www.facebook.com/prudnik24
WYWIAD Z ANDRZEJEM MIĆKĄ, KANDYDATEM NA BURMISTRZA PRUDNIKA - STR. 7
O NOWYM KOMITECIE WYBORCZYM “PRUDNICZANIE” I KANDYDATURZE LUCJUSZA STANDERY NA BURMISTRZA - STR. 7
WSPOMNIENIE RYSZARDA ROWIŃSKIEGO - STR. 15
24
GAZETA ISSN 2300-7958
BEZPŁATNY dwutygodnik
DARMOWE
OGŁOSZENIA DROBNE
W GAZECIE I INTERNECIE www.Prudnik24.pl
W CAŁYM POWIECIE!
Farsa z Aleją Lipową trwa w najlepsze Drzewa niepielęgnowane tracą walory
BEZPŁATNY dwutygodnik
Pomóżmy Michałkowi! 5 piknik „Prudnik Cup”
Jeszcze w pierwszym kwartale bieżącego roku ZDW zwrócił się do lubrzańskich radnych z wnioskiem o podjęcie stosownej uchwały. Znosiłaby ona status pomnika przyrody z wszystkich wyżej wymienionych lip (i kasztanowca), ponieważ – jak zaznaczyli drogowcy we wniosku - „przedmiotowe drzewa utraciły wartość przyrodniczą, a ich usytuowanie i obecny stan zdrowotny stanowi realne zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego”. Faktycznie, jest to jedno ze wskazań do „odpomnikowania”. Prawo mówi bowiem o trzech takich okolicznościach. Pierwsza to konieczność realizacji inwestycji celu publicznego, druga to zapewnienie bezpieczeństwa powszechnego, trzecia zaś to utrata wartości przyrodniczych, ze względu na które pomnik stał się pomnikiem. Jak na razie drzewa i konary przewracają się w stronę pól. Nie wiadomo jednak, jak długo potrwa ta dobra passa. Fot. B. Sadliński
Mówiąc językiem popularnych mediów ogólnopolskich – Aleja Lipowa wciąż dzieli ludzi. Przeważają jednak zwolennicy wycinki. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Opolu – a więc główny organ decyzyjny w tej sprawie – wciąż nie wyraża na to zgody.
R E K L A M A
Gazeta Prudnik24 - gazeta bezpłatna,, numer 38, 2 września 2014 r., www.prudnik24.pl
FRANCISZEK FEJDYCH VS JULIAN SERAFIN I ALICJA DROŻDŻYŃSKA – SPIĘCIE PODCZAS RADY MIASTA - STR. 5
Z kolei Rada Gminy w Lubrzy i Zarząd Dróg Wojewódzkich w Opolu mówią jednym głosem – wyciąć. I to wszystkie drzewa, co do jednego. 300 sztuk lipy drobnolistnej, 12 – szerokolistnej oraz jeden kasztanowiec; łącznie 313 drzew.
Samorząd w Lubrzy skwapliwie sporządził projekt uchwały o owym „odpomnikowaniu”. Dokument największą dramaturgię osiąga w punkcie trzecim: „Po ściągnięciu statusu z 313 okazów drzew, w skład przedmiotowej alei nie będzie wchodzić żadne drzewo”. (dokończenie na str. 4)
Już 13 września ruszy kolejna edycja pikniku sportowego „Prudnik Cup”, którego organizatorem jest prudnickie stowarzyszenie „Tigers”. To wydarzenie jest nie tylko lokalnym świętem sportu, ale przede wszystkim wspaniałą akcją charytatywną,
bowiem w trakcie imprezy rokrocznie odbywa się licytacja na rzecz chorego dziecka z Ziemi Prudnickiej. W tym roku wartościowe przedmioty licytowane będą na rzecz Michała Trembeckiego (...) (dokończenie na str. 4)
KREDYTY, PO¯YCZKI
hipoteczne konsolidacyjne gotówkowe dla firm dla rolników dla wszystkich
K.-Koźle www.MAGAZ.republika.pl
Montaż, serwis samochodowych instalacji gazowych Diagnostyka komputerowa Naprawy bieżące Holowanie Wymiana opon Klimatyzacja R
E
K
L
A
M
A
CODZIENNE przewozy osób - Holandia, Niemcy z adresu na adres
+48 77 4313 440 +48 604 225 821 +31 633 644 133 biuro@juzwa.pl
www.juzwa.pl
GAZETA
24
Żniwa zakończone, więc można świętować! -wschodnia część gminy Biała zgarnęła wszystko. Więcej koron zresztą nie było (mimo, że jest 30 sołectw).
Drodzy Czytelnicy, kiedy pięć lat temu postanowili się formalnie zrzeszyć, widać było, że jest w nich chęć do działania - rzekłbym - dusza (a w zasadzie cały szereg dusz) społecznika, a więc kogoś, kto podejmuje się pewnych kroków, nie licząc na profity własne. Nie wiadomo było tylko, czy chęci przełożą się na faktyczne czyny. Ostatnie pięć lat pokazało jednak, że prudniccy „Tigersi” - bo o nich właśnie mowa - to nie tylko grupa zapaleńców, lubiących spotkać się dwa razy w tygodniu, by pokopać piłkę, ale osoby, którym na sercu leży rozwój Prudnika i pomoc najbardziej potrzebującym. To właśnie z tych zamierzeń zrodziła się idea pikniku sportowego, która urzeczywistnia się już od czterech lat w naszym mieście, a konkretnie w prudnickim parku. W tym roku, 13 września, po raz kolejny będziemy mogli spotkać się na świeżym powietrzu, by obserwować, bądź wziąć aktywny udział w amatorskich zmaganiach sportowych. Jako członek stowarzyszenia „Tigers” (ale i zwykły prudniczanin), serdecznie zapraszam Państwa do udziału w 5 pikniku „Prudnik Cup” - którego głównym celem jest pomoc choremu Michałkowi Trembeckiemu z Moszczanki. Mam nadzieję, że biorąc udział w charytatywnej kweście, walnie przyczynią się Państwo do poprawy sytuacji życiowej tego dzieciaka. Szerzej o temacie piszemy na str. 1 i 4. W tym wydaniu kontynuujemy też cykl wywiadów z kandydatami na burmistrza Prudnika. Po Wojciechu Bandurowskim (w międzyczasie zrezygnował z ubiegania się o to stanowisko) i Alicji Drożdżyńskiej, przyszedł czas na Andrzeja Mićkę - szefa powiatowego SLD. Za dwa tygodnie z kolei na „tapetę” weźmiemy Lucjusza Standerę, który właśnie ogłosił start w wyborach. Wspomniane wywiady przeprowadzamy głównie dla Państwa abyście w swoim czasie mogli oddać w pełni świadomy głos. Zachęcam zatem do uważnej lektury. Maciej Dobrzański Redaktor Naczelny
Tym razem w konkursie wzięły udział tylko cztery korony. A sołectw w gminie Biała mamy - przypomnijmy - trzydzieści. Fot. B. Sadliński
- Myślę, że wzięło się to z tego, że w zeszłym roku nagroda wyniosła 200 zł – komentuje sołtys Nowej Wsi Prudnickiej, Alfred Brajer. – Nie chodzi tu nawet o jakiś zarobek, bo nie w tym rzecz, ale po prostu o pokrycie kosztów. W tym roku stawka była już wyższa, wyniosła 500 zł. Może zatem za rok frekwencja wśród koronotwórców będzie większa. Trzeba jeszcze wspomnieć, że oprócz czterech wymienionych koron przedstawiono także pracę plastyczną wykonaną z ziaren. Podjęła się tego Grabina. To jednak – według współczesnych przepisów – osobna kategoria twórczości (obecnie pojęcie „korona dożynkowa” jest już precyzyjnie zdefiniowane).
Na biesiadników zgromadzonych pod namiotem czekał kołocz i kafej. Fot. B. Sadliński
W konkursie koron żniwnych pierwsze miejsce zajął Łącznik. Drugie: Nowa Wieś Prudnicka – gospodarz tegorocznych dożynek. Na trzeciej pozycji uplasowała się Radostynia, a na czwartej Krobusz. Jak widać – północno-
Tegoroczne dożynki gminne odbyły się w Nowej Wsi Prudnickiej. Impreza stała się bodźcem do poprawy stanu dróg powiatowych (do miejscowości dojechać można z trzech stron). Choć ideał nie został jeszcze osiągnięty, można mówić o kolosalnej zmianie na lepsze, zwłaszcza
widać to jadąc od strony Gostomi. To, jak droga wyglądała wcześniej, trudno opisać bez użycia wyrazów powszechnie uznanych za wulgarne. Na tegorocznym święcie plonów nie zabrakło tradycyjnych elementów. Sołtys NWP, Alfred Brajer (wspomagany przez burmistrza Białej, Arnolda Hinderę) dzielił się chlebem z każdym biesiadnikiem. Wcześniej zaś konferansjer Janusz Żyłka zaproponował, by każdy w momencie otrzymania swojego kawałka powiedział Bogu po cichu „dziękuję”. Dożynki mają również wymiar duchowy. „Panie, z Twoich rąk żyjemy, choć naszymi pracujemy” – to popularne motto święta plonów. Symbolika chleba, a także wartość rodziny oraz ciężkiej, codziennej pracy, są – podczas tego rodzaju uroczystości – wielokrotnie podkreślane. Ze sceny (rozłożonej pod namiotem) płynęła optymistyczna muzyka, np. w wykonaniu Dominiki i Janusza Żyłki (znanego śląskiego duetu ojca i córki). Na wysokości zadania stanął też chór (w rolę dyrygenta wcieliła się Iwona Preusner) powstały z połączenia kilku funkcjonujących na terenie gminy Biała zespołów. Nie zabrakło również Bialskiej Orkiestry Dętej (batutę dzierżył Damian Weinkopf ). Dożynki to czas relaksu. Jednak zaraz po nich trzeba wracać do pracy. O plany na następny miesiąc zapytaliśmy Michała Grelicha, rolnika z Rostkowic: - Teraz zacznie się sianie rzepaku, powoli też uprawa jęczmienia. No i niektórzy będą kopać buraki cukrowe, ziemniaki. To takie drugie żniwa – zapowiada nasz rozmówca. Mieszkańcom wsi życzymy zatem owocnej pracy, także przy tworzeniu koron żniwnych na następny rok. Można wtedy nacieszyć oko. I obiektyw aparatu. Bartosz Sadliński
Niebawem będzie można już ćwiczyć
Gazeta Prudnik24
Siłownia, jaka powstaje przy Zespole Szkół Rolniczych, tuż przy „orliku”, jest już prawie gotowa. Niebawem będzie można z niej korzystać. Projekt skierowany jest do osób w każdej kategorii wiekowej.
REDAKCJA: Kontakt z redakcją pod numerami telefonów: 793 286 200, 605 207 847 Redaktor Naczelny: Maciej Dobrzański (m.dobrzanski@prudnik24.pl)
- Wybudowano już dwanaście stanowisk, zainstalowano też ławki i kosz na śmieci – przekazał naszej redakcji starosta powiatu prudnickiego, Radosław Roszkowski. Część inwestycyjna projektu to 50300 zł, jest jeszcze część miękka skierowana na promocję fitness wśród młodzieży i osób starszych. Ponadto własnym sumptem wykonamy żwirowe alejki do stanowisk.
Dziennikarze: Bogusław Zator (b.zator@prudnik24.pl) Jarosław Szóstka (j.szostka@prudnik24.pl) Bartosz Sadliński (b.sadlinski@prudnik24.pl) Współpracownicy: Pepo, Gambit E-mail: redakcja@prudnik24.pl www.prudnik24.pl
Siłownia powstanie dzięki środkom pozyskanym przy udziale Euroregionu Pradziad z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjne-
Reklama: tel. 791 802 433 e-mail: reklama@prudnik24.pl Darmowe ogłoszenia drobne: Biura Ogłoszeń drobnych Prudnik: B.T. Medium Aleksander Kramarz, ul. Jagiellońska 22 Biała: Studio Fotografii i Filmu „Momentis”, ul. 1-go Maja 14 e-mail: ogloszenia@prudnik24.pl
go Współpracy Transgranicznej Polska-Czechy. Projekt został też dofinansowany przez budżet państwa. Wkład własny powiatu to około 3 tys. zł. O planach budowy obiektu informowaliśmy Państwa w lipcu. Wówczas to starosta mówił, że oferta skierowana jest do wszystkich mieszkańców Ziemi Prudnickiej. - Będzie to atrakcja dla uczniów Zespołu Szkół Rolniczych, myślę, że z siłowni będą korzystali także prudniccy seniorzy, którzy są bardzo aktywni. Poza tym będzie mógł tu ćwiczyć każdy chętny mieszkaniec naszego miasta – podkreślał Rado-
sław Roszkowski. Dodajmy, że z siłowni będzie można korzystać bezpłatnie. Maciej Dobrzański
Pogrążona w głębokim smutku i żalu żona z synem zawiadamia, że w dniu 29.08.2014 w wieku 66 lat odszedł od nas
Leszek Sokołowski
Msza żałobna odbędzie się dnia 03.09.2014 o godz. 13:00 w Kościele św. Michała Archanioła w Prudniku, Pl. Farny 2. Po mszy odprowadzenie zmarłego do grobu na cmentarzu komunalnym w Prudniku z bramy głównej przy ul. Kościuszki R
E
K
L
A
M
A
WYDAWCA: Mirosław Matusiak Emenem Design ul. Wojska Polskiego 3/14, 48-200 Prudnik, NIP: 755-184-05-96 Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów. Druk: Drukarnia Pro Media Opole
2
Gazeta Prudnik24
www.prudnik24.pl
twitter.com/Prudnik24
facebook.com/prudnik24
M
A
DARMOWE OGŁOSZENIA DROBNE Zlecenia na bezpłatne KUPIĘ ogłoszenia drobne można
A
składać osobiście, w Biurach Ogłoszeń Drobnych:
K
L
Prudnik: B.T. Medium Aleksander Kramarz, ul. Jagiellońska 22;
R
E
Biała: Studio Fotografii i Filmu „Momentis”, ul. 1-go Maja 14 lub pośrednictwem internetu www.prudnik24.pl; e-mail: ogloszenia@prudnik24.pl
Kupię stare odznaki, odznaczenia, medale, ordery: polskie, niemieckie, rosyjskie i inne, wojskowe oraz cywilne, zaświadczenia związane z nadaniem odznaczeń, stare legitymacje, zdjęcia o tematyce wojskowej, całe albumy, orzełki wojskowe, stare klamry oraz inne drobne militaria. Telefon: 518 507 460 GG: 41086444 e-mail: wojskowe-odznaki@wp.pl
PRACA
Cyfrowy Polsat S.A., spółka notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, niekwestionowany lider na rynku płatnej telewizji satelitarnej w Polsce, operator usług telekomunikacyjnych i internetowych, pierwszy dostawca w Polsce nowoczesnego Internetu w technologii LTE, w związku z dalszym dynamicznym rozwojem poszukuje osób zainteresowanych współpracą jako: PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY DS. Sprzedaży bezpośredniej D2D
FIRMA POSZUKUJE PARTNERÓW
SPRZEDAM
MAM DO SPRZEDANIA: stół jadalniany dębowy z sześcioma krzesłami, komplet mebli pokojowych, rozkładany wypoczynkowy fotel, stary zegar naścienny oraz łóżeczko (kanapa) dla dzieci. Zainteresowanych proszę o kontakt: 500 281 899. Sprzedam telewizor LCD TECHMASTER Model A20C. Made in Poland. Stan bardzo dobry. Może służyć również jako monitor. Cena 250 zł do negocjacji. Telefon 796 257 929. Sprzedam odtwarzacz DVD firmy LG, model DVD6054. Pilot, instrukcja obsługi. TYLKO NA ORYGINALNE PŁYTY. Cena 40 zł. Telefon 796 257 929. Sprzedam mieszkanie 2 pokojowe,48 m2 po remoncie (wymienione wszystkie media),Prudnik ul Strzelecka,budynek ocieplony.Cena 83 000,00 do negocjacji.telefon kontaktowy 606701186.
Zarabiaj na europejskim poziomie! Niemiecka firma wchodząca na rynek poszukuje partnerów. Jeżeli jesteś gotowy do stworzenia własnego biznesu, chcesz zbudować własną niezależność finansową oraz uczestniczyć w promowaniu zdrowia i urody – przyjdź na spotkanie rekrutacyjne. Jesteśmy niemiecką firmą o zasięgu międzynarodowym z branży urody z wieloletnim doświadczeniem. Masz szansę stanąć na samym szczycie drabiny sprzedażowej, gdyż firma właśnie zaczyna budować swoje struktury w naszym kraju. Jeżeli jesteś zainteresowany współpracą lub szukasz dalszych informacji na temat firmy zapraszamy na spotkanie, które odbędzie się w poniedziałek 8.09.2014 w sali konferencyjnej hotelu OLIMP przy ul. Łuczniczej 1 w Prudniku o godz. 18:00. Odpowiemy na wszelkie Twoje pytania oraz pomożemy w szybkim starcie w strukturę firmy. Nie czekaj. Bądź odważny i przyłącz się do nas!
Sprzedam działkę budowlaną - Dębie gmina Chrząstowice, odległość od Opola 7,5km, J. Turawskich 10km, prostokątna i płaska bez zadrzewienia, o pow. 19,15a, woda i prąd, cicha i spokojna okolica. Tel. 531456850 Sprzedam mieszkanie własnościowe spółdzielcze 3-pokoje; parter; 71 m2. Cena 95000 zł . Do remontu kontakt 883200709 Sprzedam dom wolnostojący do remontu w Prudniku o powierzchni ok. 200 m2. Dom składa się z pięciu pokoi (3 pokoje na parterze i 2 na pierwszym piętrze), łazienki, kuchni i przedpokoju. Ogrzewanie gazowo - węglowe. W jednym z pokoi na piętrze znajduje się kominek. Zainteresowanych proszę o kontakt: 500 281 899. Sprzedam dębowy stół jadalniany z sześcioma krzesłami oraz rozkładany fotel w dobrym stanie. Proszę o kontakt: 500 281 899.
INNE
NAJWYŻSZE ODSZKODOWANIA POWYPADKOWE tel 791802433
USŁUGI
Biuro Rachunkowe - prowadzenie: księgi handlowe (pełna księgowość), księgi przychodów i rozchodów, ryczałt, rozliczenia ZUS itd. Prudnik; tel. 602 368 721
Miejsce pracy: Opole, Kędzierzyn-Koźle, Krapkowice, Strzelce Opolskie, Nysa, Prudnik, Głubczyce, Strzelce Op., Namysłów, Kluczbork, Olesno, Brzeg ZAKRES OBOWIĄZKÓW: - Prezentowanie oferty handlowej klientom indywidualnym - Czynne pozyskiwanie nowych klientów – podpisywanie zamówień u Klienta - Wdrażanie działań marketingowych na podległym terenie - Przestrzeganie realizacji planu sprzedaży WYMAGANIA: - Doświadczenie w sprzedaży bezpośredniej D2D - usług płatnej telewizji i telekomunikacyjnych - Dyspozycyjność - Konsekwencja i wytrwałość w dążeniu do realizacji wyznaczonych celów - Umiejętność nawiązywania relacji z innymi ludźmi, - otwartość i komunikatywność - Inicjatywa i przedsiębiorczość - Sumienność i dobra organizacja pracy OFERUJEMY: - Współpracę z dynamicznie rozwijającą się i stabilną firmą - Pakiet bezpłatnych szkoleń produktowo - handlowych - Przyjazną atmosferę w zespole - Wynagrodzenie: prowizja + premia. Prosimy o przesłanie CV oraz listu motywacyjnego na podany adres poczty email Wymagana zgoda na przetwarzanie danych. E-mail: rekrutacja_2014@10g.pl
WESELE
Szukam pary która bedzie miała ślub 20.06.2015 w prudniku w kościele parafialnym gdyż chciałabym wspólnie udekorować kościół. Kontakt: 601522325
Firma TOM-BUD z wieloletnim doświadczeniem oferuje kompleksowe usługi remontowe: docieplenia, tynki, malowanie, gładzie, prace montażowe. Konkurencyjne ceny! Precyzja! Profesjonalne doradztwo! tel. 535 589 265, 77 4376056
R
E
Obsługa imprez z prezenterem oraz wynajem nagłośnienia/oświetlenia. * wesela, eventy, urodziny, bale sylwestrowe, studniówki, komersy itp. Wystawiam faktury ! TEL. 796 737 281
Szkoła Języka Angielskiego “Skills” w Prudniku ul. Kraszewskiego 1 oferuje zajęcia indywidualne lub w małych grupkach (do 6 osób). Tel. 571462519 Montaż stolarki okiennej i drzwiowej, remonty mieszkań oraz domów. Kontakt: tel. 501 516 637. R
E
K
L
A
M
A
wakacje wczasy zdjęcia ślubne wycieczki sesje w studio zdjęcia hoteli
facebook.com/prudnik24
twitter.com/Prudnik24
www.prudnik24.pl
Gazeta Prudnik24
3
K
L
A
M
A
TU DOSTANIESZ GAZETĘ PRUDNIK24: PRUDNIK: 1. PUP Prudnik, ul. Jagiellońska 2. Starostwo Powiatowe, ul. Kościuszki 3. Urząd Miasta, ul. Kościuszki 4. Prudnickie Centrum Medyczne, ul. Szpitalna 5. Poczta Polska, ul. Kościuszki 6. Muzeum Ziemi Prudnickiej, ul. Chrobrego 7. Prudnicki Ośrodek Kultury, ul. Kościuszki 8. MiGBP w Prudniku, Plac Zamkowy 9. Poczekalnia Dworca PKS 10. Przychodnia Medicus, ul. Kościuszki 11. Przychodnia Optima, ul. Nyska, ul. Ogrodowa 12. Apteka Optima, ul. Nyska 13. Apteka, Rynek 14. Apteka oo. Bonifratrów, ul. Piastowska 15. Apteka pod Złotym Wężem, ul. Powstańców 16. Sklep EKO ul. Chopina 17. Sklep EKO ul. Jasionkowa 18. Media Expert, ul. Powstańców Śląskich 19. Market budowlany PSB Mrówka, ul. Powstańców Śląskich 20. Sklepy „Żabka” (ulice: Ratuszowa, Sobieskiego, Batorego, Asnyka) 21. Wszystkie prudnickie sklepy “Procent” 22. Stacja PEGAZ ul. Nyska 23. Stacja benzynowa „Statoil” 24. Stacja benzynowa „Orlen”. 25. Coroplast ul. Nyska 26. Salon KOLPORTER ul. Kościuszki 27. Sklep papierniczy koło sklepu spożywczego „Moskwa” 28. Sklep papierniczy ul. Ratuszowa 29. Salon fryzjerski ul. Ratuszowa 30. Sklep rybny „Łosoś”, ul. Batorego 31. Sklep monopolowy „Horten”, ul. Jasionkowa 32. Sklep mięsny “Swojski Smak”, Rynek 33. Sklep spożywczo-monopolowy „Al-kaw”, ul, Ratuszowa 34. Cukiernia J.K.M. Górka, ul. Ratuszowa 35. Sklep mięsny „Tulipan”, ul. Piastowska 36. Sklep monopolowy „Marco”, ul. Sobieskiego 37. Foto- Labor, ul. Kościuszki 38. Sklep obuwniczy, ul. Ratuszowa 39. Kwiaciarnia RAJSKI OGRÓD ul. Skowrońskiego 40. ANN-MAR, ul. Powstańców Śl. 12 41. Internet Serwis, ul. Klasztorna 10 42. B.T. MEDIUM, ul. Jagiellońska 43. Santander Consumer Bank, Rynek 13 44. FHU Lachowicz, ul. Kolejowa 59 45. FITNESS CLUB, Plac Wolności 6 LUBRZA: 1. Urząd Miasta i Gminy, ul. Wolności 73 2. Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Wolności 71 3. F.H.U. Stanisław Macioł, ul. Nowej Naprawy 38 4. Moto Pub, 26 km drogi krajowej nr 40 Prudnik-Głogówek-Kędzierzyn Koźle BIAŁA: 1. Urząd Miasta i Gminy, Rynek 10 2. Sklep spożywczo-przemysłowy, Rynek 3. Gminne Centrum Kultury, ul. Prudnicka 35 4. Ruch, Rynek 25 5. Sklep spożywczy „Zosia”, Rynek 16 GŁOGÓWEK: 1. Urząd Miasta i Gminy, Rynek 1 2. Zakład Piekarniczo-Cukierniczy Zimmerman ul. Mickiewicza 9 3. Bar Uśmiech, ul. Zamkowa 22 4. Apteka Crategus, ul. Zamkowa 1 5. Sklep Muzyczno-Zabawkowy Dragomir Rudy, Rynek 14 6. PH Wodnik, ul. Zamkowa 28 7. Sklep Żabka, ul. Dworcowa 1 8. Sklep mięsny Klaudia Cibis, Rynek 21 9. Sklep mięsny Joachim Matejka, Rynek 27 POZOSTAŁE PUNKTY KOLPORTAŻOWE: 1. Sklep Dani, Gostomia 22 2. F.H.U. Sylmich, Mochów 92 3. Plus Market, ul. Zwycięstwa 28A, Racławice Śląskie 4. Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Prudnicka 11, Racławice Śląskie 5. Sklep ogólnospożywczy, Wierzch 14 6. Sklep spożywczy Darvita, Dytmarów 7. Sklep „U Darka” w Trzebinie 8. Sklep spożywczy w Niemysłowicach 9. Sklep spożywczy w Łące Prudnickiej 10. Spółdzielnia Producentów Rolnych, Dytmarów
4
(dokończenie ze str. 1) O takim obrocie sprawy marzy wielu kierowców jadących tym odcinkiem drogi wojewódzkiej 414. Jeszcze parę lat temu, gdy mowa była o niebezpieczeństwach związanych z aleją, na prowadzenie wysuwał się argument o braku pobocza, co w praktyce oznacza, że w razie poślizgu czy zbliżającego się czołowego zderzenia nie ma dokąd uciekać (prawie tak, jakby jechało się tunelem). Taka argumentacja ma jednak swoje ograniczenia. Ostatecznie przecież nikt nikomu nie każe jeździć tam z nadmierną prędkością (przed wjazdem między drzewa znajduje się znak informujący o ograniczeniu do 60 km/h). Jednak w ostatnim roku ciężar problemu przeniósł się gdzie indziej. Już nie kierowca może uderzyć w drzewo, ale to ono może uderzyć w kierowcę. Wiatrołomów przybywa. Jak na razie do tragedii nie doszło. Lipy przewracają się na pola. Mieszkańcy Lubrzy mogą więc podziękować swojemu proboszczowi za skuteczną modlitwę. Jednak przydałoby się postępować raczej w myśl zasady: ora et labora. Lubrzańscy radni (przy pełnym poparciu wójta) zrobili, co mogli. Sporządzili projekt uchwały (na wniosek Zarządu Dróg Wojewódzkich) i skiero(dokończenie ze str. 1) z Moszczanki, którego przed pięcioma laty przygniotło drzewo. Impreza tradycyjnie już odbędzie się w Parku Miejskim, który w tym czasie zamieni się w arenę zmagań sportowych w czternastu dziedzinach (m.in. piłka nożna, koszykówka, siatkówka, tenis ziemny i stołowy, łucznictwo, kolarstwo, biegi, wyścigi na rolkach, szachy etc). Udział w rozgrywkach może wziąć każdy chętny – zapisów można dokonywać na Facebookowym funpage’u „Tigersów, a także ich stronie internetowej - www.tigers-prudnik.pl i lub pisząc na maila: info@tigers-prudnik.pl. Dla najlepszych uczestników przewidziane są atrakcyjne nagrody rzeczowe. Na piknikowych gości czeka też inna atrakcja, a mianowicie wystawa psów nierasowych, która odbędzie się przy altanie w parku. Dodajmy, że w planach jest również występ młodych zawodników Sekcji Parkour i Freerun Stowarzyszenia Tigers Prudnik. Ponadto zaplanowano pokazy tańca i warsztaty Hip Hop, które poprowadzi ekipa HipHop Buda. Pokaz robotyki zaprezentują z kolei Konstruktorzy Robotów, dla dzieci przygotowano natomiast tzw. Słodką Chmurę. W trakcie imprezy wystąpią też zespoły muzyczne. Na tą chwilę swój udział potwierdziła kapela „Cuba De Zoo”. Wzorem lat poprzednich licytacja charytatywna prowadzona będzie ze sceny usytuowanej w po-
wali pismo w tej sprawie do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. W załączniku znalazła się inwentaryzacja wraz z opinią dendrologiczną, przygotowana przez jedną z opolskich pracowni projektowych w 2012 roku. Jednak RDOŚ nie przychylił się do wniosku, dodatkowo uznając rzeczoną opinię dendrologiczną sprzed dwóch lat za przesłankę do tego, by nie wycinać alei. Eremita mieszkający w lipach Gdyby streścić stanowisko Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, brzmiałoby ono tak: „część drzew, owszem, kwalifikuje się do wycinki, jednak na pewno nie wszystkie”. W piśmie z RDOŚ-u wraca też temat pewnego żyjątka chronionego od poczęcia do naturalnej śmierci. „Podczas lustracji terenowych prowadzonych wielokrotnie w obrębie omawianego zadrzewienia znaleziono ślady obecności pachnicy dębowej osmoderma eremita (…), tj. chrząszcza saproksylicznego objętego ochroną ścisłą na mocy rozporządzenia Ministra Środowiska (…), co dodatkowo powoduje zwiększenie walorów przyrodniczych omawianego drzewostanu”. A zatem – sprawa wróciła do punktu wyjścia. Na wycinkę całej alei na razie się nie zanosi. Jednak nie wykluczone, że część drzew będzie miała bliższe spotkanie z piłą. bliżu „Orlika”. - W tym roku gramy dla Michała Trembeckiego z Moszczanki. Michałek urodził się zdrowym dzieckiem. W 2009 roku doszło do tragicznego wypadku – przygniotło go drzewo wskutek czego doszło do zatrzymania krążenia i niedotlenienia mózgu – powiedział nam Przemysław Galert, jeden z koordynatorów akcji. Jak mówi, walka o życie Michałka została wygrana, teraz czeka go bój o powrót do jak najlepszej sprawności. Obecnie, pomimo czterokończynowego niedowładu, dzięki pracy rodziców i rehabilitantów, stan zdrowia dzieciaka się poprawił. - Michałek zaczął obracać głowę na polecenie, wodzi wzrokiem za osobami i przedmiotami. Są to małe kroczki, które utwierdzają w przekonaniu, że trzeba z Michałkiem pracować i szukać dalszych możliwości wyrwania go ze stanu uśpienia. Być może pewnego dnia jak inne dzieci zagra jeszcze w piłkę i pojeździ na rowerze – żywi nadzieję Przemek Galert. W trakcie licytacji będzie można nabyć atrakcyjne przedmioty, m.in. koszulkę Borusii Dortmund słynnego polskiego piłkarza Kuby Błaszczykowskiego. Jak przekazał naszej redakcji Grzegorz Pawlak, wiceprezes „Tigersów”, osoby, instytucje i firmy, chcące objąć swoim patronatem wybrane dyscypliny lub też przedstawić ofertę sponsorską, która pomogłaby wesprzeć finansowo przedsięwzięcie, proszone są
- Niedawno wycięto ponad 40 sztuk. RDOŚ wyraził na to zgodę. Na razie nie widać nowych nasadzeń w ich miejsce – mówi wójt Lubrzy, Mariusz Kozaczek. – Z tego, co wiem, Zarząd Dróg Wojewódzkich w Opolu przygotował ostatnio opinię dendrologiczną w sprawie 100 kolejnych. Jeśli RDOŚ się zgodzi, zostaną one wycięte. Opolscy drogowcy przymierzają się do modernizacji drogi 414 na odcinku, gdzie znajduje się Aleja Lipowa. Inwestycja została przewidziana na lata 2014-2020. Odkąd narodził się taki pomysł, nasuwały się dwa rozwiązania w sprawie samej alei – pierwsze polegałoby na wycięciu drzew i poszerzeniu drogi; drugie – na uratowaniu alei i stworzeniu obwodnicy. ZDW skłania się wyraźnie ku pierwszej opcji, co nie jest zresztą dziwne. Drzewa miałyby być wycięte, a droga poszerzona – rozwiązanie zdecydowanie prostsze. Czekamy zatem na dalszy rozwój wypadków i będziemy informować o postępach (a przynajmniej – o nowych posunięciach) w całej tej sprawie. Jednocześnie miejmy nadzieję, że żadne z drzew (chronionych choć niepielęgnowanych) nie zawali się na któreś z aut. Skądinąd ciekawe jest, kto wtedy poczuwałby się do odpowiedzialności za tragedię... Bartosz Sadliński
o kontakt ze stowarzyszeniem pod adresem: info@tigers-prudnik.pl Pozostaje mieć nadzieję, że w trakcie 5 pikniku „Tigersów” dopisze pogoda, a także frekwencja. W tym samy dniu w hali „Obuwnik” przy ul. Łuczniczej 1 rozpoczynają się bowiem targi „Inter-Region”. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by po wizycie na popularnym „obuwniku” odwiedzić też park, a co więcej – wziąć udział w jednej z konkurencji, bądź licytacji. Do udziału zapraszamy zwłaszcza całe rodziny, wszak – o czym nie należy zapominać – piknik „Prudnik Cup” to doskonała okazja do miłego spędzania czasu także dla rodziców ze swoimi pociechami. Współorganizatorami wydarzenia są m.in. gmina i powiat prudnicki, Ośrodek Sportu i Rekreacji, Prudnicki Ośrodek Kultury i Zakład Usług Komunalnych. W organizację włącza się rokrocznie także wiele prudnickich firm. Warto nadmienić, że podczas czterech dotychczasowych edycji Pikniku, udział w nim brały osoby z różnych stron Polski. Byli to m.in. zawodnicy i goście z Czech czy nawet RPA. W imieniu całej redakcji serdecznie zapraszamy do udziału w tym wyjątkowym przedsięwzięciu! Maciej Dobrzański
Czy Prudnik zna angielski? 14 września w całej Polsce odbędzie się Wielki Test Języka Angielskiego. Będzie to już trzecia edycja testu i tym razem do stu innych miast dołączy także Prudnik. Wielki Test Języka Angielskiego jest ogólnopolskim wydarzeniem edukacyjnym, którego pomysłodawcą i inicjatorem jest białostocka szkoła językowa Homeschool. Pierwsza edycja WTJA odbyła się 17 czerwca 2012 roku w 35 miastach Polski. Ogólnopolski test wykazał, że Polska zna angielski na poziomie B1+. Druga edycja została przeprowadzona 9 czerwca 2013 w 49 miastach Polski i pomimo większej ilości uczestników, Polacy podciągnęli się w angielskim i udowodnili, że posługują się angielskim na B2. Podczas dwóch pierwszych edycji w wydarzenie zaangażowało się 60 miast, dzięki czemu zostało przetestowanych ponad 10 tys. Polaków. Ideę Wielkiego Testu poparło również wiele znanych osób, m.in. Kamil Stoch, prof. Jerzy Buzek czy Cezary Pazura. Tegoroczna edycja odbędzie się 14 września i po raz pierwszy powstanie we współpracy z ETS Global –największą niezależną amerykańską organizacją na świecie, zajmującą się testowaniem i badaniami edukacyjnymi w obszarze języków
Gazeta Prudnik24
obcych. W Prudniku organizatorem będzie szkoła językowa Centrum Oxford, działająca w inkubatorze przedsiębiorczości przy Placu Zamkowym. Magdalena Sękowska-Pawlak, jedna z organizatorek opowiada o szczegółach. - Test w Prudniku otrzymał już honorowy patronat władz miasta i powiatu, dodatkowo za uczestników kciuki będzie trzymała Paulina Lulek. Znaleźliśmy też sponsorów, którzy ufundują najlepszym uczestnikom nagrody rzeczowe. Aby wziąć udział w WTJA, należy zarejestrować się na stronie prudnik.znaangielski.pl. Można to zrobić do dnia samego testu, który odbędzie się w sali reprezentacyjnej Prudnickiego Ośrodka Kultury 14 września o godzinie 11. Uczestnicy zostaną podzieleni według wieku
www.prudnik24.pl
na trzy grupy. Pierwsza grupa to dzieci od lat 8 do 12. Kolejna granica wiekowa ustalona została pomiędzy 13, a 17 rokiem życia. Do ostatniej grupy należą uczestnicy w wieku 18 i więcej lat. W przypadku pierwszej kategorii na napisanie testu ustalono limit 35 minut, a starsi, którzy przystąpią do testu, będą musieli się z nim uporać przed upływem 75 minut. Po upływie kilku, kilkunastu dni od zakończenia WTJA, wszyscy uczestnicy wydarzenia w Polsce otrzymują wyniki, określające ich poziom na skali CEFR. Oprócz tego, po zsumowaniu wyników, określony zostanie poziom całego Prudnika i wtedy okaże się, na ile nasze miasto zna język angielski. Jarosław Szóstka
twitter.com/Prudnik24
facebook.com/prudnik24
Potyczki na radzie
M
A
T
E
R
I
A
Ł
S
P
O
N
S
INFORMATOR SAMORZĄDOWY
,
-
,
-
-
,
,
-
,
-
,
-
,
-
,
O
R
O
W
A
N
Y
GMINA PRUDNIK
-
,
-
,
-
,
-
,
-
,
Fot. J. Szóstka
„Proszę, żeby radni nie prowadzili teraz kampanii wyborczej, bo sesja nie jest do tego odpowiednim miejscem” – takich słów kilka razy używał Franciszek Fejdych podczas 61 sesji rady miejskiej, na której doszło do utarczek słownych pomiędzy burmistrzem, a radnymi - Alicją Drożdżyńską i Julianem Serafinem.
Radny Serafin nie był usatysfakcjonowany z odpowiedzi na interpelacje. - Mija się pan z prawdą. Po pierwsze nigdy nie interesowało mnie zakupienie hali, ale co z nimi zrobić, jak się już je nabędzie. Kto tam będzie pracował, kto wyda takie pieniądze i skąd je wziąć. Następnie Julian Serafin oskarżył burmistrza, iż rozmowy z syndykiem rozpoczęły się dopiero po jego interwencji, gdyż wcześniej Franciszek Fejdych nie wykazywał woli, by do takiego spotkania doszło. - Gdyby było prawdą, to co pan mówi, to pierwsze spotkanie z syndykiem nie przebiegłoby w miłej atmosferze i na pewno usłyszałbym uwagę, że takiego spotkania unikałem, ale taka sytuacja nie miała miejsca – odpowiadał burmistrz.
,
-
,
-
www.prudnik.pl
Cała sytuacja rozpoczęła się od odczytania odpowiedzi na interpelację radnego Serafina, który swoje zapytanie odnośnie terenów po ZBP Frotex zadał na czerwcowej sesji rady miejskiej. Julian Serafin w swoim piśmie pytał burmistrza o konkretny plan zagospodarowania hal po byłym zakładzie oraz jakie będą koszty ich utrzymania i skąd gmina weźmie na ten cel pieniądze. Burmistrz z kolei odpowiedział, że plan zagospodarowania jest już gotowy, a o wszystkich kosztach i ewentualnych remontach hal poinformuje radnych, gdy dojdzie do sfinalizowania transakcji zakupu terenu od syndyka.
W dalszej części obrad radny Serafin ponownie wysunął oskarżenia pod adresem Franciszka Fejdycha. Tym razem dotyczyły one złego wydawania pieniędzy na nietrafione, według radnego, inwestycje, takie jak hala targowa czy basen na osiedlu. - Trzeba było, panie burmistrzu, wydać te pieniądze na oświetlenie drogi do Coroplastu lub ulicy Włoskiej. Tam pracują ludzie i te środki zostałby lepiej wydane. Burmistrz odpowiadał. - Jestem tylko organem wykonawczym, a to rada, czyli także pan, zatwierdza każdą złotówkę, którą ja wydaję. Nie można mówić, że „ja wydałem”, bo „my wydaliśmy”, panie radny. Następnie do „ataku” przystąpiła Alicja Drożdżyńska, która zarzucała burmistrzowi, że ten nie informuje wszystkich radnych o swoich planach. O wielu projektach informowana jest tylko niewielka garstka. - Wszelkie uchwały są dyskutowane w wąskim gronie i radni mają niewiele do powiedzenia. My mamy tylko zagłosować za lub przeciw, ale Pan burmistrz i tak ma swój stały elektorat wśród radnych, który wszystko przegłosuje. W tym momencie przewodniczący rady miasta, Zbigniew Kosiński prosił radną Drożdżyńską, by zadawać merytoryczne pytania, a nie prowadzić kampanię wyborczą. Zarzuty Alicji Drożdżyńskiej nie pozostały bez echa, bo chwilę później odpowiedział na nie Franciszek Fejdych. - Nigdy nie tworzyłem, jak to pani nazwała, żadnego elektoratu wśród radnych. Jeżeli mogę coś wypomnieć, to należała pani do tego tzw. elektoratu przez sześć lat i jeżeli wtedy głosowała pani całkowicie bezkrytycznie, to pozostaje mi tylko pogratulować podejścia do wykonywania obowiązków radnej. Kampania wyborcza powoli się rozpoczyna, czego przedsmak mieliśmy na 61 sesji rady miejskiej w Prudnika. Przed nami już ostatnie posiedzenia tej kadencji rady miejskiej i być może dojdzie do zaognienia sytuacji pomiędzy burmistrzem na grupą opozycji skupionej wokół Alicji Drożdżyńskiej. Jarosław Szóstka
facebook.com/prudnik24
SPPS Prudnik nad morzem W drugim tygodniu sierpnia Marek Muszyński i Łukasz Sokołowski szkolili dzieci i młodzież podczas I Obozu Siatkarskiego, który odbył się w Mielnie-Unieściu.
Ponad dwudziestu adeptów siatkówki miało okazję pobrać lekcję od trenera i środkowego SPPS Prudnik, a w treningach pomagał Łukasz Sokołowski, również zawodnik prudnickiej drużyny, występujący na pozycji libero. Oprócz ćwiczeń siatkarskiego rzemiosła na uczestników obozów czekały nadmorskie atrakcje, w tym plażowanie i wiele plenerowych zabaw. Organizatorzy pragną, by obóz stał się czymś cyklicznym i gromadził coraz większą liczbę dzieci i młodzieży. Sama drużyna SPPS Prudnik 2 września wraca do regularnych treningów przed sezonem. Prudniccy siatkarze pierwszy sparing rozegrają trzy dni później, ale ich rywal na razie nie jest znany. Trzecioligowe rozgrywki wystartują natomiast w październiku. Jarosław Szóstka
twitter.com/Prudnik24
www.prudnik24.pl
Gazeta Prudnik24
5
Andrzej Mićka: „Musi nastąpić zmiana”
GAZETA
23 czerwca na specjalnej konferencji Piotr Woźniak - szef opolskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej - ogłosił, że kandydatem na burmistrza z ramienia partii będzie jej długoletni lokalny działacz i szef powiatowych struktur SLD - Andrzej Mićka. Wtedy nie zdradzono zbyt wiele z programu i pomysłów na kampanię. Postanowiliśmy osobiście spytać Andrzeja Mićkę o jego poglądy i postulaty, z jakimi idzie do wyborów, aby przybliżyć czytelnikom jego sylwetkę. ROZMAWIAJĄ: JAROSŁAW I BOGUSŁAW ZATOR
SZÓSTKA
Jarosław Szóstka: Co właściwie skłoniło Pana do ubiegania się o fotel burmistrza Prudnika. Czy był to pański pomysł, czy może został Pan wyznaczony? Głównym powodem podjęcia takiej decyzji było niedopuszczenie do sytuacji, w której Sojusz Lewicy Demokratycznej nie będzie miał swojego kandydata na stanowisko burmistrza. Początkowo z ramienia naszej partii miała startować kobieta - z odpowiednim wykształceniem, doświadczeniem samorządowym i ekonomicznym - która według nas miała duże szanse, by ostatecznie wygrać. Niestety, ta osoba powiedziała, że nie będzie się bawiła w politykę. Może zarządzać i kierować, ale z wszelkimi zakulisowymi gierkami nie chce mieć niczego wspólnego. Gdy SLD odpadł główny kandydat, trzeba było szukać dalej, kogoś kto również jest wykształcony, ma doświadczenie i wyrobione nazwisko. Nagle koledzy powiedzieli, że to ja powinienem kandydować. Tak, jak mówił Leszek Miller „przewodniczący partii powinien sięgać po najwyższe stanowiska”. Jestem przewodniczącym powiatowych struktur SLD, do tego zabieram głos w ważnych dla lokalnej społeczności sprawach i mam potrzebne doświadczenie. Sam przekonałem się do tego pomysłu i na specjalnie zwołanej konwencji moja kandydatura została zatwierdzona przez lokalnych działaczy. Kilka dni po tym decyzję ogłosiliśmy na specjalnej konferencji prasowej, gdzie szef wojewódzkich struktur Piotr Woźniak i najbardziej utytułowany działacz prudnicki, Edward Cybulka, wyrazili poparcie dla mojej kandydatury. Tak to się stało. J. Sz.: Czy można wiedzieć, kim jest pierwsza rozważana przez SLD kandydatka, i czy oprócz Pana ktoś jeszcze był brany pod uwagę, by ją zastąpić? Nazwiska nie mogę ujawnić, mogę jedynie powiedzieć, że ta pani nie jest przedsiębiorcą i pracuje w jednej z instytucji publicznych w Prudniku. Po jej rezygnacji, ja byłem kolejnym kandydatem, już nikt inny nie był rozważany. Bogusław Zator: Jak ocenia Pan obecnie rządzących gminą Prudnik? Wiele na temat zarządzania gminą i miastem, zostało już powiedziane wielokrotnie. Nie ma po co tego wyciągać. Powtarzał bym się tylko. Całą sytuację mogę streścić w zdaniu: gdyby wszystko było w porządku, to ja bym nie startował. J. Sz.: Jedną z szerzej komentowanych i poruszanych przez kandydatów na burmistrza Prudnika była kwestia zadłużenia gminy. Czy Pana zdaniem jest ono za duże? Kto jest w stanie powiedzieć, jak wygląda nasz budżet i ile wynosi zadłużenie? Ja mogę wyciągać oficjalne dokumenty, mogę powiedzieć, ile tego zadłużenia burmistrz wykazuje, ale tak naprawdę nie jesteśmy tego w stanie powiedzieć.
Jest prowadzona księgowość kreatywna. Nie może być tak, że spółki gminne - jak ZUK, czy ZWiK - robią coś, co właściwe należy do zadań gminy, i dodatkowo zaciągają na to kredyty. Takie zadłużenie też powinno się liczyć do zadłużenia gminy, które - jak widać w takim przypadku - jest trudne do oszacowania. Gdybym był radnym i poprosił o taką informację, to dostał bym te dokumenty, ale przy okazji uświadomiono by mnie, bym dalej nie drążył tematu. Oficjalny budżet jest pełen sprzeczności, ale gdyby przedstawić ten realny, to okazałoby się, że w gminie panuje jeden wielki bałagan. Jeżeli Prudnik jest biedny i nie radzi sobie z częścią realizowanych zadań, to trzeba to mieszkańcom powiedzieć: „Szanowni prudniczanie, musimy Andrzej Mićka - kandydat na burmistrza Prudnika. ograniczyć wydatki i my poprawki. Będzie on się składał z 4 inwestycje”. Obecna władza jednak dalej podstawowych części: gospodarka; kulwypowiada się hurra-optymistycznie, tura, edukacja i sport; część dotyczącą że dalej można wydawać, inwestować zdrowia i służby zdrowia oraz z zadań i zadłużać. Pierwszy przykład z brzegu różnych. W gospodarce jednymi z po– basen na osiedlu. Był robiony, a w tej stulatów będzie zwolnienie z podatków chwili prace są wstrzymane, bo czeka się - całkowite lub częściowe - inwestorów na kolejną transzę, a wszystko stoi i nisz- tworzących miejsca pracy. Jeżeli będzie czeje, bo ktoś obiecał w wyborach jego zatrudniał dodatkową osobę, to zniżka budowę, ale pieniędzy na to nie było. będzie większa. Rozważamy przekazySzkoda, że budowa basenu nie ruszyła wanie nieużywanych lokali w bezpłatosiem lat temu, gdy była zaplanowana ne użytkowanie przez kilka miesięcy, przez burmistrza Kowalczyka. Cała poszczególnie, gdy zatrudniona zostanie trzebna dokumentacja była już gotowa, jakaś osoba. ale nowa ekipa stwierdziła, że zrobi to Obniżamy opłaty za śmieci, wodę. Musi po swojemu, bo poprzednicy według być opracowany plan na Frotex. Zmiana nich wszystko robili źle. Nie może tak planu zagospodarowania przestrzennebyć, bo musi istnieć ciągłość władzy. go. Jeżeli tam jest uzbrojenie, to trzeba Przejmując jakieś stanowisko, trzeba tam robić produkcję. Należy rozwijać wziąć odpowiedzialność za gminę i spółki gminne. Przychodzi do mnie kowziąć ją z wszelkimi mankamentami. Jeminiarz z Pomorza. Czy nie mamy kożeli ja będę burmistrzem, to nie nakażę miniarzy w Prudniku? Jeżeli chcemy, by zasypać budowanego basenu. Trzeba budynki komunalne dobrze wyglądały, będzie kontynuować inwestycję, mimo to trzeba stworzyć tu dobrze prospetego, że będzie bardzo mocno uderzała rującą firmę remontowo-budowlaną, w finanse gminy. Dlatego przez najbliż- która dodatkowo będzie startowała w sze lata nie wyobrażam sobie inwestoprzetargach w innych powiatach. wania w inne projekty. Trzeba będzie My nie musimy jechać do USA czy San gospodarować tym, co będzie, ale co Giustino. Współpracę nawiązujmy z jest, to jest, to wie w tej chwili burmistrz. Lubrzą, bo to nasz naturalny partner. B. Z.: W takim razie, jaki ma Pan plan na zmniejszenie zadłużenia? Przede wszystkim działania naprawcze, polegające na ograniczeniu wydatków. A można je ograniczyć przede wszystkim na administracji. To, co zaraz powiem, może zabrzmieć, jakbyśmy chcieli wyrzucać wszystkich urzędników z pracy, a tak nie będzie. Chcemy przyjrzeć się tym wydatkom i je zracjonalizować. Nie da się już zdobywać pieniędzy z podatków, bo jak wiadomo, w Prudniku są one jedne z najwyższych w województwie. Wygrywa z nami Opole, które ma o bodaj 20 gr. wyższe stawki. Zresztą podatków nie ma gdzie podnosić. Jeżeli będzie trzeba, to wyłączymy w Prudniku światło na tydzień, jeżeli okażę się to opłacalne. Jeżeli zostanę burmistrzem, to po kilku tygodniach czasu na ocenę sytuacji, przystąpimy do działania. B. Z.: Na konferencji nie przedstawiono programu, czy ten jest już gotowy? Nad programem ciągle pracujemy. Zarys jest już gotowy, ale stale nanosi-
6
Gminy czeskie też - blisko, bez tej wielkiej polityki związanej z euroregionem. W dziedzinie edukacji - wychowanie żłobkowe i przedszkolne z pieniędzy budżetu. Edukacja zawodowa - przyśpieszenie i położenie na to nacisku. Refundacje kursów językowych - jeżeli ludzie już wyjeżdżają, to pomóżmy im i niech taniej to im wychodzi. W kosztach mogą partycypować gmina i urząd pracy. Pomoc prudnickim klubom sportowym. Nie można zaprzepaścić tego, że mamy pierwszoligowy klub. Koszykarze będą grali w całej Polsce. Może dobrym wyjściem byłoby stworzenie spółki miejsko-sportowej. Mamy już człowieka, która monitoruje całą sprawę i będzie starał się to zrobić jak najlepiej. Ludzie z całego województwa będą przyjeżdżali na pierwszą ligę, może coś zjedzą, zostaną na nocleg. Na pewno jakieś pieniądze zostaną. Modernizacja stadionu na kolejowej - tam powinny powstawać obiekty sportowe, tam jest na to miejsce. Reorganizacja OSiR-u, POK-u, dostęp do szerokopasmowego Internetu. Trzeba
Gazeta Prudnik24
www.prudnik24.pl
organizować różne zawody - biegi uliczne, kolarstwo. Muszą też być pieniądze na sport szkolny. Zdrowie - w każdej szkole gabinet lekarski i zatrudniona pielęgniarka, wystarczy na 3-4 godziny. Koszty to ok. 150 tys. zł. Może zatrudnić na 2 godziny w tygodniu pediatrę? Potrzeba na to 30 tys. Finansowanie projektów zdrowotnych dla dzieci i niepełnosprawnych - coś jest w tej chwili i bardzo dobrze, ale tego potrzeba więcej. Badania dentystyczne, co trzy miesiące, badania rehabilitacyjne. Badania dla seniorów - 350 tys. zł. Będziemy też popierać programy inwestycyjne przy szpitalu, bo to jest nasz szpital. Miasto pomaga i ma pomagać, by ludzie nie jeździli do Nysy. Szpital ma być publiczny. Zadania różne: doposażenie ochotniczych straży pożarnych - około 400 tys. Ośrodek wędkarski przy ul. Poniatowskiego i w Niemysłowicach. To miasto powinno być inicjatorem poprawy infrastruktury. Ogródki działkowe - jeśli są problemy, trzeba rozmawiać. Komunikacja miejska - bezpłatne przejazdy dla rodzin wielodzietnych i osób „65+”. Jest karta rodziny i dobrze, ale to trzeba było robić wcześniej. Inne zadanie to budowa nowego ciągu komunikacyjnego na ul. Konopnickiej, na osiedle i Trzebinę. Skanalizowanie terenów wiejskich - to, że burmistrz zrobił to u siebie w Niemysłowicach, to dobrze, ale trzeba to robić dalej. Trzeba rozwijać sieć ZEC-owską, rozważyć inwestycje w ekologię, np. w solary, jak robią to w innych gminach. Strategiczne cele – poszerzenie strefy ekonomicznej, zabieganie o inwestorów. Wiele rzeczy załatwia się kuluarowo. Trzeba inwestorów przekonać, odpowiednio się nimi zająć. Trzeba być aktywnym, nawiązywać nieformalne kontakty. Istnieje centralna agencja rozwoju Opolszczyzny – trzeba tam być codziennie. A najłatwiej jest pojechać na wizyty gospodarskie do okolicznych wsi i tam być witanym jak Ktoś, zamiast jechać i poświęcać czas na poszukiwanie inwestorów. B. Z.: Wspominał Pan o planie współpracy z gminą Lubrza. Jak w takim razie wyglądała by sprawa biogazowni,
twitter.com/Prudnik24
gdyby Andrzej Mićka został burmistrzem? Jeżeli wójt Lubrzy potwierdził, że inwestycja ta nie zagraża środowisku, nie będzie żadnych niekorzystnych, ekologicznych konsekwencji, to nie widzę problemu by taka biogazownia powstała. W środku Wiednia jest spalarnia śmieci i problemów nie ma. Ludzie zawsze będą przeciwni, bo lepiej, jakby to stało u nas, a nie u nich, ale trzeba wypracować kompromis. Jeżeli ktoś się nie zgadza, to należy go spytać: „a co w zamian?”. Może ta inwestycja uruchomiłaby kolejne. Najlepiej powiedzieć: „nie, i koniec”. J. Sz.: Zawodowo zajmuje się Pan turystyką, a gmina Prudnik, według strategii na lata 2010-2020, ma być gminą głównie turystyczną. Jak ocenia Pan działania władz w tym kierunku? W styczniu bieżącego roku odbyła się konferencja naukowa, na której prezentowano wyniki badań odnośnie koncepcji rozwoju Euroregionu Pradziad. I teraz zacytuję artykuł z prasy: „Na prezentacji zabrakło jednak włodarzy wchodzących w skład euroregionu miejscowości. Zainteresowanie rezultatami trwających przez cały miniony rok badań, prowadzonych przez naukowców i studentów z Politechniki Opolskiej, uniwersytetu w Ołomuńcu oraz Wyższej Szkoły Górniczej w Ostrawie okazało się znikome.” Nikt od nas nie pojechał, więc o czym my mówimy? Ktoś sobie wymyślił wieże widokowe. Pomysł dobry, ale to za mało. Podobnie ma się sprawa ze schroniskami. Nie może tak być, że prudnickie to miejsce na nocleg dla weselników, a to w Wieszczynie służy tylko na bankiety i spotkania dla urzędników. Pytanie zasadnicze: dlaczego nie ma hotelu na rynku? Ja nie wiem, ale uważam, że być powinien. Trzeba też wiedzieć, że nie mamy tutaj wielkich możliwości, jeśli chodzi o turystykę. Niestety, z istniejących możliwości też niewiele korzystamy. Jako miasteczko post-przemysłowe, mamy piękne uliczki, np. ul. Młyńska. Jakby ją odrestaurować, to mogłaby się stać jedną z najpiękniejszych ulic w mieście. Wiele pomysłów zostało też zepsutych. Popatrzmy na Wieżę Woka, która stoi ukryta. Wystarczyłoby rozebrać popadający w ruinę budynek pomiędzy
facebook.com/prudnik24
wieżą, a Placem Zamkowym. Jest wiele takich szczegółów, które świadczą o tym, że władze źle realizują pomysły na sprowadzenie turystów. B. Z.: Jedną z nieodzownych rzeczy, które ściągają turystów do miasta, jest odpowiednia promocja. Mało kto wie, że jest takie miasto, jak Prudnik, i co może ono ewentualnym turystom zaproponować. Nasza promocja nie jest agresywna. Nie wiem nawet, gdzie szukać przewodników po mieście. W Rynku powinien być profesjonalny punkt informacji turystycznej. B. Z.: Niekiedy imprezy masowe też przyciągają do miasta. Tak jest np. w Otmuchowie, gdzie mają Lato Kwiatów. Czy prudnicki festiwal jazzowy mógłby być czymś podobnym? Jest to jedyna impreza, która ma oddźwięk poza gminą. Gdyby się rozwinęła, to ma szanse stać się ważną na całym pograniczu. Przeszkodą są oczywiście pieniądze, ale one w tym przypadku będą musiały się znaleźć. By jednak taką imprezę wypromować, potrzeba „nowych”. W przypadku dużych kluczowych stanowisk potrzeba dopływu „świeżej krwi”. Jeżeli ktoś ileś lat piastuje jakieś stanowisko, to nie pamięta nawet, po co właściwe to robi. Przykładem niech będzie Muzeum Ziemi Prudnickiej, które kiedyś nie działało praktycznie w ogóle. Gdy przyszła Urszula Rzepiela, to tak wszystko ustawiła, że instytucja ta zaczęła tak funkcjonować, że pod wieloma względami działała lepiej, niż Prudnicki Ośrodek Kultury. J. Sz.: A Jak dokładnie wygląda zaplecze? W ostatnich wyborach samorządowych SLD nie wystawiło swojej listy, czy teraz będzie inaczej? W ostatnich wyborach startowaliśmy pod szyldem „Forum Samorządowe PLUS”. Wtedy wydawało nam się, że jest to dobre. Ale okazało się, że ta formuła się nie sprawdziła, bo wiele osób o poglądach lewicowych nie wiedziało tak naprawdę, gdzie są nasi kandydaci. Teraz będziemy startować pod własnym szyldem. Już mamy zamknięte listy w 11 okręgach, ale nie ukrywamy, że chcemy by nasze listy były otwarte dla ludzi, którzy chcą mieć rzeczywisty wpływ na władzę, mają otwarte umysły i chcą zmiany obecnej sytuacji. Oczywiście będziemy przeprowadzać pewną weryfikację poglądów kandydatów. B. Z.: Czy SLD ma przygotowany scenariusz, gdyby się okazało, że zostanie Pan burmistrzem, ale rada miejska będzie w opozycji? Burmistrz jest najwyższym urzędnikiem w gminie, jest - kolokwialnie mówiąc do roboty. Władzą natomiast jest rada - to ona ustala budżet, opłaty, pensję burmistrza. Nie wyobrażam sobie, że ktoś będzie głosował przeciwko jakimś pomysłom, tylko dlatego, że „nie podoba” mu się burmistrz. Musimy stworzyć nową jakość, a zacznijmy już od wyborów. Niech komitety się spotkają, podzielmy miejsca na słupach ogłoszeniowych. Ludzie powinni wiedzieć, że mają wybór. Dobrym pomysłem byłyby dyskusje i debaty między komitetami. Niech mieszkańcy poznają każdy program i wybiorą najlepszy. Nie jesteśmy wrogami, jesteśmy mieszkańcami tego samego miasta, zależy nam, by tutaj dobrze się żyło i było coraz lepiej. J. Sz.: Jak ocenia Pan swoich kontrkandydatów do fotela burmistrza? Bardzo żałuję, że ze startu zrezygnował Wojciech Bandurowski. Gdyby takich energicznych i pomysłowych ludzi było w naszym mieście przynajmniej dziesięciu, to nie musiałbym startować. O Franciszku Fejdychu powiem tyle, że dobry burmistrz, który rządził osiem lat, nie powinien robić żadnej kampanii. Przecież ludzie go znają i jego twarz nie musi być na billboardach. Chyba, że ma inny program, zmienił swoje podejście i inaczej widzi pewne sprawy. Ale ja myślę, że powinna być ciągłość władzy. Jeżeli coś zacznie się robić w pierwszej
facebook.com/prudnik24
kadencji, to trzeba to kontynuować, a nie zmieniać swoją linię co wybory. Nowi kandydaci i tak muszą wykazać się większą kreatywnością, bo obecnie urzędujący burmistrz ma o wiele większe możliwości. Jemu na takich debatach może nie zależeć, bo to nie on musi się pokazać. Bardzo dobrze się stało, że wystartuje kobieta. Pani Drożdżyńska wykazała się odwagą, bo wyszła ze swojego politycznego środowiska. Teoretycznie taka sytuacja osłabia Platformę Obywatelską. Jestem też po rozmowach wstępnych z Prawem i Sprawiedliwością. Ustaliliśmy, że naszym przeciwnikiem jest obecny układ i trzeba zrobić wszystko, by go odsunąć od władzy. To co się stało w PiS-ie, to rozbicie środowiska, ale to nie nasz problem. My, jako SLD, idziemy murem, razem. Jeżeli chodzi o same wybory, to według mnie będzie druga tura - a wtedy okaże się, kto rzeczywiście był opozycją, i czy wszyscy kandydaci udzielą poparcia przeciwnikowi obecnie urzędującego burmistrza. B. Z.: Jaka będzie kampania w wykonaniu SLD? Mamy pomysł na dotarcie do ludzi, ale niech to będzie niespodzianka. Jedyne, co mogę powiedzieć, że będziemy posiadać mobilny punkt wyborczy. Jestem po rozmowach z władzami partii i jeżeli będzie krajowy autobus wyborczy, to musi tu przyjechać ktoś ważny i dodatkowo przekonywać prudniczan, powiedzieć: „Andrzej Mićka to dobry kandydat”. J. Sz.: Pewne pytania powtarzają się w przypadku Pana osoby. Gdy obiecaliśmy wywiady z każdym kandydatem na burmistrza, to wielu czytelników sugerowało by zapytać Pana o przynależność do PZPR. Oczywiście, należałem do PZPR, a gdzie indziej miałem należeć? Jestem lewicowcem z urodzenia. Kiedy PZPR przestała istnieć, to przepisałem się do Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polski, a gdy ta w 1999 zmieniła się w SLD, to ja również przeszedłem do tej partii. Ja mam niezmienne poglądy i nigdy ze względów koniunkturalnych nie myślałem, żeby starować jako kandydat niezależny, bo tak może miałbym więcej głosów. Mój życiorys zawodowy i polityczny nie jest ukrywany. Ludzie wiedzą, czego się po mnie spodziewać. Jestem emerytowanym majorem Wojska Polskiego, 20 lat temu przeszedłem na emeryturę i działałem w innych dziedzinach. Prowadzę własną działalność turystyczną pod Śnieżnikiem, jestem też pilotem wycieczek. Nie będę chodził wokół własnych interesów, bo takich tu nie mam. Nie mam zamiaru budować willi, czy przesuwać granicy miasta, a moje dzieci mają już własne życie. Pierwszy syn mieszka we Francji, drugi w Opolu, a córka we Włoszech. Dlatego nie będę ich „upychał” po spółkach gminnych. SLD jest partią, która nie ma wielu członków, czekających na „konfitury”. Pewnie, że moi ludzi będą na kluczowych stanowiskach, bo trzeba mieć na nich zaufane osoby, ale na pewno nie będzie zapowiadanej przez obecnego burmistrza „rzezi niewiniątek”. Urzędnicy opowiadają, jak są straszeni, że jak przyjdzie nowa ekipa, to wszystkich wyrzuci. Do niczego takiego nie dojdzie. Start w tych wyborach, to będzie moje ostatnie przedsięwzięcie polityczne na taką skalę. Jeżeli uda się wygrać, to mamy plan, który będzie trzeba zrealizować. Do tego wiem, że na pewno nie będę okupował stanowiska przez kilka kadencji. Na pewno nie ubiegałbym się o trzecią, a być może i o drugą. Wiem, że trzeba ustąpić miejsca młodszym, którzy mają często lepszy ogląd na pewne sprawy. Dziękujemy za rozmowę.
twitter.com/Prudnik24
“Prudniczanie” - nowa siła w lokalnej polityce?
Podczas konferencji prasowej w prudnickim hotelu „Oaza” zaprezentował się nowo utworzony komitet wyborczy „Prudniczanie”. Przedstawiono kandydata na burmistrza oraz program tej formacji. - Komitet jest bezpartyjny i tworzą go lokalni działacze społeczni, samorządowcy i przedsiębiorcy. Mamy sporo ludzi młodych, z otwartymi umysłami, ale i doświadczonych przedstawicieli starszego pokolenia. Komitet nie został stworzony tylko na wybory, ale ma później działać na zasadzie stowarzyszenia - mówił członek „Prudniczan”, Jarosław Szóstka. Nowy komitet wyborczy ma w swoich szeregach m.in. działaczy prudnickiego koła Fundacji Sapere Aude, oraz osoby związane z Kongresem Nowej Prawicy. Ich kandydatem na burmistrza w tegorocznych wyborach samorządowych będzie Lucjusz Adrian Standera - do niedawna działacz powiatowych struktur PiS. Ma 54 lata i obecnie zasiada w radzie powiatu prudnickiego. Jest absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach, na wydziale mechanicznym i energetycznym, z tytułem mgr inż. W swojej karierze zawodowej, od 1987 r. pełnił wiele funkcji kierowniczych, będąc m.in. założycielem Biura Promocji Biznesu w Krakowie, które zrzeszało około 100 przedsiębiorców z Małopolski. Obecnie jest właścicielem własnej firmy - pracowni projektowej FREEFLYER; wykonującej projekty oraz wdrożenia prototypów z dziedziny OZE (Odnawialne Źródła Energii - red.). W przeszłości, na początku lat 80., był członkiem Niezależnego Zrzeszenia Studentów, a w momencie wybuchu stanu wojennego - szefem Międzywydziałowego Komitetu Strajkowego Politechniki Śląskiej. W 1989 r. przystąpił do NSZZ Solidarność, był też członkiem Porozumienia Centrum, uzyskując drugi wynik w województwie jako kandydat na posła podczas wyborów parlamentarnych w 1991 r. Od 2005 r. był związany z PiS. - W pewnych kwestiach nie mogliśmy się z lokalnym Prawem i Sprawiedliwością dogadać. Ja przez całą swoją karierę zawodową i polityczną byłem za rozwiązaniami stricte demokratycznymi, a to co się dzieje w tej chwili w partii, z której się wywodzę, niewiele ma wspólnego z praktykami demokratycznymi. Bardziej w tej chwili jest to prywatna struktura posła Kłosowskiego, niż PiS-u. Oddałem się do dyspozycji komitetu politycznego. Jestem już byłym członkiem PiS, ale jego ideały zawsze będę bliskie mojemu sercu - mówił Lucjusz Standera o powodach odejścia z PiS. - Skąd moja obecność tutaj, wśród ludzi młodych? Mamy podobne poglądy.
www.prudnik24.pl
Jarosław Szóstka, Lucjusz Standera i Paweł Licznar. Fot. B. Zator
Połączyliśmy swoje siły. Ja dałem swoje doświadczenie życiowe i zawodowe, oni entuzjazm i energię. Myślę, że jest to bardzo pozytywny mariaż - kontynuował, wyjaśniając motywy przystąpienia do „Prudniczan”. Oprócz osoby kandydata na burmistrza nowa formacja przedstawiła również założenia swojego programu wyborczego, który skupia się na pięciu kierunkach: zmiany filozofii zarządzania, rozwoju miasta i gminy, działaniach promocyjnych, działaniach społecznych i współpracy. Poszczególne punkty programu krótko przedstawili pozostali członkowie komitetu wyborczego „Prudniczanie”. - Strategia rozwoju miasta zakrawa o nonsens. Jak możemy myśleć o tym, by sprowadzić tutaj inwestorów, gdy jednym z punktów tego dokumentu jest zorganizowanie konkursu na najładniejszą zagrodę wiejską? Chciałbym pozostać w tym mieście, tutaj mieszkać i tutaj otworzyć własną działalność gospodarczą, ale nie zrobię tego, dopóki będzie trwał obecny stan rzeczy. Musimy szybko zmienić podejście samorządu do przedsiębiorców i inwestorów. Nie można ich traktować, jak intruzów - przekonywał Patryk Odziomek, absolwent informatyki na Politechnice Wrocławskiej, programista. - Promocja miasta powinna wychodzić „na zewnątrz”. Przedstawiciele naszego powinni uczestniczyć we wszelkich konferencjach gospodarczych, czy to na szczeblu regionalnym czy krajowym. Na tych konferencjach pojawiają się inwestorzy, którzy mogli by zainwestować swoje pieniądze w naszej gminie. Niestety, obecne władze zaniedbują ten aspekt. Będziemy starali się poszerzyć SSE o tereny pomiędzy Prudnikiem, a Lubrzą. Już jesteśmy w trakcie rozmów z wójtem Gminy Lubrza - mówił Witold Standera, prowadzący obecnie własną pracownię architektoniczną, a w przeszłości związany zawodowo z prudnickim magistratem. - Chcemy pokazać w jakim kierunku mają podążyć powiat prudnicki i gmina Prudnik. Tym rozwiązaniem jest NPM (Nowe Zarządzanie Publiczne - ang. New Public Management), które sprawdziło się na zachodzie, szczególnie w Wielkiej Brytanii. Po pierwsze - efektywność. Urzędnicy mają mieć przed sobą cel, np. obniżka bezrobocia do 12%. Urzędnik będzie rozliczany z osiągnięcia celu. Po drugie - orientacja na rynek wewnętrzny, rozbijanie dużych inwestycji na mniejsze, dzięki czemu stworzy się dogodne warunki do wygrywania przetargów przez nasze, prudnickie firmy. Pozwoli to na zatrzymanie kapitału w mieście, rozwój lokalnych przedsiębiorstw, oraz lepszą kontrolę jakości wykonywanych robót - przekonywał Paweł Licznar, koor-
Gazeta Prudnik24
7
dynator klubu Sapere Aude, absolwent politologii Uniwersytetu Wrocławskiego. - Nakłady finansowe na MOPS wynosi 16 mln złotych, ale sam MOPS kosztuje 4 mln, co oznacz, że do społeczeństwa wraca tylko 12 mln. Należy wspierać inicjatywy obywatelskie, oddolne, zaprzestać finansowania „nie trafionych” szkoleń, staży - zauważyła Anna Surmiak z Sapere Aude. - Zależy nam na tym, by szkolnictwo odpowiadało potrzebom rynku. Obecna oferta techników w naszym mieście stawia na szkolenie uczniów w zawodach usługowych i gastronomicznych, co jest pokłosiem złej strategii gminy - mówił Krzysztof Marciniak. Członkowie komitetu odpowiedzieli również na pytania. Jedno dotyczyło ewentualnych przyszłych koalicji, które mieli by zawrzeć w radzie miejskiej, o ile uda się im wprowadzić tam swoich przedstawicieli. - Nie przewidujemy na razie takiej możliwości, bo jest na to za wcześnie. Nie wiemy, kto znajdzie się w radzie, więc wszelkie tego typu rozważania będą na tym poziomie bezproduktywne - mówił Paweł Licznar. Lucjusz Standera został zapytany, czy jako przyszły burmistrz będzie kontynuował budowę basenu i hali sportowej na Jesionowym Wzgórzu. - Jeżeli inwestycja okażę się nierentowna, czego nie możemy wykluczyć, to możliwe, że zdecydujemy się na jej zakończenie, lub też na taką zmianę jej koncepcji, która pozwoli jej uzyskać rentowność - mówił. „Prudniczanie” zapowiedzieli, że była to dopiero pierwsza z cyklu planowanych konferencji, podczas których mają zamiar prezentować efekty swoich działań. - Zaprezentowani kandydaci, to tylko niewielka część naszej inicjatywy i niedługim czasie przedstawimy kolejne osoby, które będą kandydowały z naszego ramienia do rady miejskiej i powiatu, a także stworzą nasz komitet poparcia - mówi Jarosław Szóstka, rzecznik prasowy komitetu „Prudniczanie”. - Niektórzy mogą zarzucić nam, że młodość to nasza wada, bo automatycznie nie mamy potrzebnego doświadczenia. Jest to zarzut bezpodstawny, bo w naszym komitecie, obok osób młodych, znajdują się także przedstawiciele średniego i starszego pokolenia. Jesteśmy pewni, że nasza mieszanka entuzjazmu, energii i doświadczenia do temu miastu wymierne korzyści. Z drugiej strony – kiedy, jak nie teraz, zdobyć to potrzebne doświadczenie? - dodaje. Bogusław Zator
DIETETYK KLINICZNY Tomasz
Prywatny Gabinet Dietetyki Klinicznej Olszynka 38 48-231 Lubrza
Saska
Poradnia Dietetyczna „Na Ligonia“ ul. Ligonia 2 48-250 Głogówek
R E K L A M A
Rejestracja tel: 502 560 060
Oferty pracy
M. Zawalski, ul. Piastowska 8, 48-200 Prudnik
CAŁODOBOWE, KOMPLEKSOWE USŁUGI - profesjonalona obsługa - konkurencyjne ceny
DOM USŁUG POGRZEBOWYCH
R E K L A M A
PROFESJONALNA ORGANIZACJA POGRZEBÓW
- przewóz zwłok w kraju i za granicą - kremacja Telefony: - ekshumacja
77 436 23 71 77 436 20 13 (czynny całą dobę) 602 471 380 Prudnik, ul. Dąbrowskiego 4
SKUP SAMOCHODÓW CAŁYCH I USZKODZONYCH
SPRZEDAŻ CZĘŚCI, POMOC DROGOWA, ZŁOMOWANIE
GOTÓWKA OD RĘKI NAJLEPSZE CENY! 518
101 511
Rak Mikołaj Filia Biedrzychowice tel. 077 437 17 85, tel. kom. 600 580 421 Pasze dla zwierząt, mieszanki i koncentraty. Pełnoporcjowe dla drobiu.
R E K L A M A
PRZEWÓZ OSÓB USŁUGI TRANSPORTOWE DO 1,5 TONY JANUSZ I ROMANA FIDOT, UL. WINIARY 19 48-250 GŁOGÓWEK, TEL. 602436513
Dowóz na miejsce.
siedemjeden architekci Wielobranżowe projekty architektoniczne: - budynków mieszkaniowych jednorodzinnych i wielorodzinnych - budynków użyteczności publicznej spot.com - architektury wnętrz kolica.blog w.tomojao w w - architektury krajobrazu - adaptacje www.71a.pl | info@71a.pl | 723 112 562 | ul. Plac Zamkowy 2/5, 48-200 Prudnik
Da & Mech
Szybowice 125 www.damech.szybowice.pl
Biuro reklamy Gazety Prudnik24: Jarosław Wojdyło, tel. 791 802 433
1. KUCHARZ, KLENER/KA, SPRZĄTACZKA – praca w Pokrzywnej 2. DORADCA KLIENTA - wykształcenie średnie, 2 letnie doświadczenie w sprzedaży produktów kredytowych, praca w Prudniku (14/0000) 3. ELEKTRYK – wykształcenie zawodowe kierunkowe, praca na terenie kraju i za granicą, pracodawca z Wierzchu 4. OPERATOR MASZYN – wykształcenie zawodowe lub średnie, mile widziane uprawnienia na wózek widłowy, praca w Głogówku (14/0296) 5. SPAWACZ METODĄ MIG/MAG – spawanie, praca w Trzebini (14/0392) 6. HANDLOWIEC – SPRZEDAWCA – wykształcenie średnie, prawo jazdy kat. B, wyjazdy 2 dniowe, ds. Śląskie (14/409) 7. KIEROWCA SAMOCHODU CIĘŻAROWEGO – MECHANIK – transport międzynarodowy, pracodawca z Góreczna (14/0432) 8. BRUKARZ – doświadczenie w zawodzie, praca na terenie powiatu prudnickiego, pracodawca z Czyżowic (14/0443) 9. KELNER/KELNERKA – obsługa gości hotelowych, praca w Jarnołtówku 10. SPRZEDAWCA – doświadczenie w zawodzie, praca w Prudniku (14/0468) 11. KUCHARZ – praca w Głogówku (14/0523) 12. SZWACZ MEBLOWY – praca w Głogówku (14/0543) 13. DRUKARZ – wykształcenie zawodowe, praca w Głogówku (14/0548) 14. SPECJALISTA DS. ZAOPATRZENIA – zakup środków pomocniczych do produkcji oraz części na potrzeby działu utrzymania ruchu, praca w Głogówku (14/0566) 15. CUKIERNIK – doświadczenie w zawodzie, praca w Prudniku (14/0576) 16. PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY – pozyskiwanie nowych klientów w zakresie usług internetowych, praca na terenie powiatu prudnickiego (14/0578) 17. BRUKARZ – doświadczenie w zawodzie, praca na terenie powiatu prudnickiego, pracodawca z Moszczanki (14/0598) 18. AUTOMATYK – wykształcenie średnie techniczne, obsługa sterowników SUMITOMO, praca w Głogówku (14/0604) 19. SPECJALISTA DS. PLANOWANIA - wykształcenie wyższe, doświadczenie na podobnym stanowisku, praca w Prudniku (14/0613) 20. KIEROWCA AUTOBUSU – prawo jazdy kat. D, uprawnienia na przewóz osób, mile widziana karta kierowcy, praca w Prudniku (14/0628) 21. KELNER/KELNERKA – obsługa gości hotelowych, Hotel Dębowe Wzgórze, praca w Pokrzywnej (14/0631) *Szczegółowe informacje: Powiatowy Urząd Pracy w Prudniku – Serwis Pracy (ul. Jagiellońska 21, parter).
KAMIENIARSTWO WIESŁAW KORNECKI 48-213 Lubrza ul. Szkolna 1a N A POMN R A B A I K I Z W Y S TA W K I TD tel. 77 437 53 18 kom. 507 180 475 kom. 507 180 476 www.korkam.pl
O 20%
NIE SPRZEDAJEMY CHIŃSKICH NAGROBKÓW
R E K L A M A
usługi remontowo-budowlane hydraulika wod-kan gaz pompy ciepła solary piece płoty: panelowe, betonowe, ogrodzenia i inne
tel. 796 938 500 790 422 626
www.spoldzielniafenix.pl
ul. Powstańców Śl. 12, Prudnik
Zdrowa żywność
R E K L A M A
- Oleje tłoczone na zimno: kokosowy, arganowy, lniany wg dr Budwig i inne - Przyprawy ekologiczne - Herbaty Yerba Mate - Produkty bezglutenowe - Produkty wspomagające oczyszczanie i odchudzanie kawa zielona, syrop Neera i inne. Diagnozowanie zaburzeń energetycznych metodą motodą biorezonansu
VEGA-TEST
tel. (077) 436 37 44, kom. 602 182 447
CHŁODNICTWO KLIMATYZACJA POMPY CIEPŁA M O N TA Ż S E RW I S S P R Z E D A Ż
WIESŁAW & MICHAŁ ZIĘBA W W W. S O FAT H . C O M . P L
TEL.:+48 600-726-008
Biała, ul. Opolska 18/1 Biała, ul. Opolska 18/1 echo serca, holter EKG, holer LECZENIE PIJAWKĄ LEKARSKĄ - żylaki, trudno ciśnieniowy, tester wysiłkowy, gojące rany, obrzęki, zakrzepy, zapalenie USG brzucha i tarczycy, doppler tętnic zatok, choroba zwyrodnieniowa i inne
REGENERACJA WYROBÓW Z PIERZA pranie, czyszczenie KRZYŻKOWICE 50 przeniesione z targowiska
tel. 77 436 09 88
ręczniki dla firm - sprzedaż hurtowa
HAKI HOLOWNICZE
TŁUMIKI
A TN A ŁA N ZP IA BE WYM
KONSERWACJA PODWOZI NAPRAWY GŁÓWNE I BIEZACE
kom. 604 919 056 TEKS, Głogówek ul. 3go Maja 52
kom. 698840820,608769437
To może być Twój moduł! Zadzwoń: 791 802 433
MARKO PARKIET c y k l i n o w a n i e
b e z p y ł o w e
www.marko-parkiet.pl Tomek: 514 896 434 Paweł: 501 733 065
Prywatny Gabinet Kardiologiczny
Głuchołazy, ul. Karłowicza 40, szpital MSW - AMBULATORIUM
R E K L A M A
Echo serca Testy wysiłkowe Holter EKG i RR
SZKÓŁKA DRZEW I KRZEWÓW OZDOBNYCH
Nowe Kotkowice 13 48-250 Głogówek
facebook.com/prudnik24
a HO lna
Z NOWOCZESNYM WYPOSAŻENIEM!!! Lek. Anna Banaś-Cebula Specjalista Chorób Oczu
tel. 77 437 26 43 kom. 888 013 208 e-mail: piotr-m70@wp.pl
-dobór korekcji okularowej i szkieł kontaktowych -kwalifikacje do zabiegów zaćmy -badanie dzieci
KONTAKT TELEFON: 660439561 GABINET CZYNNY:
tel./fax 774 660 178 tel. kom. +48 604 849 361 tel. kom. +48 662 672 518 47-344 Rozkochów ul. Wiejska 47 glombik@op.pl
twitter.com/Prudnik24
EC
NOWY GABINET OKULISTYCZNY
Gerard Glombik Instalowanie nowoczesnych systemów - GRZEWCZYCH (ogrzewanie olejowe, gazowe, podłogowe) - WODNO-KANALIZACYJNYCH (technologie nowe i tradycyjne) - ELEKTRYCZNYCH - USŁUGI MINIKOPARKĄ
ak
re R E J E S T R A C J A indyw dytac idu ja
środa: 15.00-18.00 piątek: 18.00-19.00 ul. Dąbrowskiego 2 48-250 Głogówek
www.prudnik24.pl
Gazeta Prudnik24
9
R E K L A M A
www.cichontransport.eu TRANSPORT KRAJOWY I ZAGRANICZNY Import-Export tel.: +48 77 406 77 60 fax: +48 77 406 77 61 e-mail: cichon.krzysztof@neostrada.pl 48-250 Głogówek ul. Młyńska 4
AUTO SERWIS STRZODA
Wynajem namiotów - namiot 4 x 8, 6 x 12 Kołek, Pogórze 173 - stoły biesiadne +48 692 982 864 - rollbar 77 437 54 12
Pokrycia dachowe u nas najtaniej! PRUDNIK
UL.GUSTAWA MORCINKA 1 tel.512 940 139
R E K L A M A
SERWIS OGUMENIA Sebastian Marzotko RUDZICZKA 157 48-200 PRUDNIK OFERUJEMY TEL.:609-232-592 669-944-987
tel. 667 562 421 DS
USŁUGI ELEKTRO-INSTALACYJNE
TECHNIC
Damian Simonides
instalacje, modernizacja, pomiary, doradztwo
WYPOŻYCZALNIA SAMOCHODÓW
48-250 Głogówek ul. B. Prusa 9
MARIUSZ DERLIK 48-250 GŁOGÓWEK UL. RATAJA 2
DOBRY WĘGIEL
Tel. 504 570 113 PRONABUD Jerzy Sylwestrzak
ul. Wybickiego 13 48-200 Prudnik NIP: 755-100-00-57
e-mail: firma@pronabud.pl www.pronabud.pl czynna pn-pt: 8.00 - 16.00 -
przeglądy budowlane ekspertyzy kosztorysowanie pomiary termowizyjne usługi kserograficzne
tel. 603 507 842
Mochów 29, k. Głogówka, tel. (77) 437 36 82 tel. kom. 606 496 308, 698 913 805 GABINET CHIRURGII LASEROWEJ I KLASYCZNEJ
WARSZTAT SAMOCHODOWY
R E K L A M A
Jan Białek
0zł
Sławomir Orkisz
Usuwanie: guzków skóry i powiek (we współpracy z okulistą), znamion, przebarwień skóry, wrastających paznokci, zmarszczek, zmian posłonecznych, blizn. Leczenie schorzeń chirurgicznych, esperal. Przezskórne zamykanie naczynek twarzy i nóg Y WIZYT WE DOMO
Poniedziałek - Piątek 16:00-18:00 Prudnik, ul. Kościuszki 15, pok. 43 tel. 77 436 02 01, kom. 602 284 121
Sylwester Liput
Studio pielęgnacji psów
R E K L A M A
Transport krajowy i międzynarodowy towarów od 1 do 25 ton
Barbara Wieczorek
Brukarstwo Roboty Ziemne i Rozbiórki Roboty Melioracyjne Wykopy i Drenaże
dyplomowany groomer
ul. Piastowska 42
Hubert Kopka, Golczowice k/Głogówka tel.: +48 77 437 25 13, +48 880 589 872 www.kopka.infoopole.pl, kopkahubert@o2.pl
Prudnik
tel. 514 348 857
USŁUGI TRANSPORTOWO-ROLNICZE KONRAD POREMBA
USŁUGI ROLNICZE TRANSPORT WYWROTKAMI KOSZENIE ZBÓŻ, RZEPAKU I KUKURYDZY USŁUGI ŁADOWARKĄ TELESKOPOWĄ HOLOWANIE SAMOCHODÓW LAWETĄ
48-250 GŁOGÓWEK UL. ZBOŻOWA 6 TEL. 77 437 37 23, KOM. 601 888 847
DUET BAR ZAPRASZA OD GODZ. 17-22
R E K L A M A
(środa nieczynne)
OFERUJEMY:
Twoje Stopy Musiol Marta Tel. 509 828 484 Email: twojestopy@op.pl ul. Staszica 4/8 48-200 Prudnik FB Twoje stopy Wizyty domowe
Gabinet medycznej pielęgnacji stóp i leczenia ran
Kolektory słoneczne SOLARTIME! - przedstawiciel
Pedicure medyczny Profesjonalna opieka nad stopami diabetyka Obcinanie grubych i problematycznych paznokci Usuwanie modzeli i odcisków DODATKOWO leczenie ran przewlekłych - stopa cukrzycowa, owrzodzenia podudzia, odleżyny
PHU GRIN
facebook.com/prudnik24
WYPOZYCZALNIA Samochody do nauki jazdy, samochody tel. 663 409 500 osobowe, busy, lawety, przyczepy
WYNAJEM AUTOLAWET
Prudnik, ul. Reymonta 14 tel. 506 906 702
R E K L A M A
WYNAJMIJ I JEDŹ SAM PRAWO JAZDY KAT. B
“SZMIDT”
Agro Cymat s.c
Mineral-Pasz Ligota Bialska 56, 48-210 Biała tel.: 774387288, 604143901 e-mail: mineral-pasz.sklep@wp.pl
Prudnik, ul. Prężyńska 17 tel. 663 754 571, 696 640 070
ZWRÓĆ UWAGĘ NA NASZE CENY
OLEJE, SMARY, PŁYNY AKUMULATORY FILTRY ŁOŻYSKA LEMIESZE, DŁUTA, OKŁADNICE ŁĄCZNIKI PRZEKAŹNIKI MOCY INSTALACJE ELEKTRYCZNE ŚRUBY, NAKRĘTKI, PODKŁADKI OPASKI PASKI KLINOWE PRZEWODY HYD HYDRAULICZNE ELEKTRONY I DRUTY SPAWALNICZE ŁAŃCUCHY I LINY POMPY, WĘŻE ELEKTRONARZĘDZIA, NARZĘDZIA OPONY, DĘTKI SZNURKI, SIATKI, FOLIE PLANDEKI, WORKI CHEMIA I ODZIEŻ BHP PASZE
KOMIS, SKUP I SPRZEDAŻ CIĄGNIKÓW I MASZYN ROLNICZYCH
twitter.com/Prudnik24
www.prudnik24.pl
Gazeta Prudnik24
11
ŁOWISKO - SMAŻALNIA
R E K L A M A
U BODZIA NAJLEPSZE RYBY
SMAŻONE I WĘDZONE
Moszczanka 150A tel. 77 436 88 78, kom. 602 317 354
www.ubodzia.jarnoltowek.pl
Smażalnia Ryb „U Bodzia”
Otwarte siedem dni w tygodniu od 1200 do 2200 TEL. 663 497 391 DZIERŻYSŁAWICE 61 48-250 GŁOGÓWEK Oferujemy: - kursy i szkolenia w zakresie pierwszej pomocy - kursy ratownicze (certyfikaty międzynarodowe) - kursy i szkolenia w zakresie BHP - usługi fotograficzne (dokumentacja fotograficzna, sesje, imprezy okolicznościowe, archiwizacja, fotografia na potrzeby WWW) kursy komputerowe; ECDL - (certyfikaty międzynarodowe) - kur Uczniu/studencie - certyfikaty ECDL zwalniają z zajęć informatycznych na wszystkich uczelniach (kierunki nieinformatyczne).
INSTALACJE: ELEKTRYCZNE | ODGROMOWE - ALARMY | DOMOFONY - DORADZTWO
R E K L A M A
SPRZEDAŻ OPAŁU Sprzedaż również w workach PROMOCJA!
Szkolenia i kursy prowadzimy w trybie stacjonarnym i on-line. Oszczędzaj czas i pieniądze.
Kontakt: +48 533 011 318 kontakt@rescue-system.co | www.rescue-system.co
TOMEX
Usługa piaskowanie Usługi Transportowe i Handel Wdowiak ul. Rafała Urbana 2, Głogówek
tel.: 77 437 26 67 CATERING DLA FIRM I INSTYTUCJI CATERING OKOLICZNOŚCIOWY CATERING DLA SZKÓŁ, PRZEDSZKOLI I ŻŁOBKÓW DANIA REGENERACYJNE DLA PRACOWNIKÓW
KONTAKT:
48-200 Prudnik, Plac Zamkowy 2 Zamówienia - tel. 502 620 137, 502 620 347 Dostawa - tel. 503 444 924
Zamówienia na dany dzień przyjmowane są do godz. 9:30, zamówienia na kolejny dzień - całodobowo.
Zdrowo jesz, zdrowo i szczęśliwie żyjesz
CATERING
SKŁAD OPAŁU SKUP ZŁOMU
Asortyment: węgiel kostka węgiel orzech węgiel workowany ekogroszek Najnowsza waga, miał dokładne ważenie! koks Transport GRATIS flot Sprzedaż najwyżej jakości opału w najniższych cenach
Tel. kom: 508 558 538 www.tomex-prudnik.pl
Tomasz Stanek, ul. Prężyńska 40, Prudnik, Niemysłowice 61 B
Naszym celem jest przygotowanie zdrowej żywności, bez użycia konserwantów i polepszaczy smaku. Używamy jedynie produktów i przypraw naturalnych (świeżo zmielony pieprz, sól oraz świeże lub suszone zioła). specjalizują się w przygotowaniu tradycyjnych potraw kuchni polskie, wg sprawdzonych receptur - tak jak gotowały nasze babcie i mamy.
OPIEKA NAD OSOBAMI W PODESZŁYM WIEKU I NIEPEŁNOSPRAWNYMI
R E K L A M A
Zakres tej działalności jest ustalany indywidualnie z klientem - obejmuje m.in. pomoc w codziennej toalecie, przygotowywanie i podawanie posiłków, podawanie lekarstw (zgodnie z zaleceniami lekarskimi), pilnowanie terminów lekarskich, spacery, zakupy na zlecenie, opłacanie rachunków, załatwianie spraw urzędowych, sprzątanie mieszkania.
OPIEKA NAD GROBAMI
Usługa skierowana do osób, które wyjechały z kraju lub rodzinnych stron oraz do osób starszych. Usługa o stałej częstotliwości lub jednorazowa. Dotyczy mycia i czyszczenia nagrobków oraz porządkowania terenu wokół grobu. Dodatkowo oferują usługi sprzątania mieszkań i domów (mycie okien, odkurzanie itp…)
www.domowesmakiprudnik.pl To możemy być TWÓJ moduł! Zadzwoń: 791 802 433
12
Gazeta Prudnik24
www.prudnik24.pl
twitter.com/Prudnik24
facebook.com/prudnik24
KS Obuwnik: Łuk dla starosty, patera dla klubu
R
E
K
L
A
M
A
W sobotę 23 sierpnia na torach łuczniczych „Obuwnika” rywalizowano w ramach Ogólnopolskiego Turnieju Klasyfikacyjnego. Podczas otwarcia zawodów KS Obuwnik uhonorował starostę prudnickiego. Od Dolnośląskiego Okręgowego Związku Łuczniczego klub otrzymał natomiast pamiątkową paterę z okazji obchodzonego trzy tygodnie wcześniej jubileuszu 50-lecia. Oficjalnego otwarcia zawodów - mających wyłonić członków kadry narodowej - dokonali: prezes KS Obuwnik, Piotr Kielec, oraz starosta prudnicki, Radosław Roszkowski. Ten drugi powitał przybyłych zawodników oraz trenerów, życzył uczestnikom osiągnięcia dobrych wyników. Wyraził nadzieję, że także prudniccy łucznicy zajmą miejsca w kadrze narodowej i przybliżą się do kadry olimpijskiej. Chwilę później od prezesa „Obuwnika” odebrał podziękowania, za udzielaną klubowi pomoc, a z rąk zawodniczek - Katarzyny Kielec, Aleksandry Wojnickiej i Mileny Barakońskiej - pamiątkowy medal oraz miniaturowy łuk. Prezes „Obuwnika”, Piotr Kielec, podziękował za wsparcie finansowe XXVIII Młodzieżowych Mistrzostw Polski, rozgrywanych na początku sierpnia. Przypomniał, że również dzięki pomocy starostwa wydana została książka prezentująca historię klubu, która miała swoją premierę podczas jubileuszu 50-lecia KS Obuwnik. Głos zabrała także Helena Machera, prezes Dolnośląskiego Okręgowego Związku Łuczniczego. Ponieważ nie było jej w Prudniku podczas XXVIII MMP i na jubileuszu Obuwnika, dlatego teraz - przy okazji turnieju klasyfikacyjnego - przekazała na ręce prezesa Piotra Kielec, pamiątkową paterę oraz życzenia. - Ogólnopolski Turniej Klasyfikacyjny, to zawody odbywające się równocześnie w czterech miejscach w Polsce. Strzelania są na odległości 90, 70, 60, 50, 40 i 30 m, w zależności od kategorii. Mężczyźni zaczynają od 90 m, kobiety od 70, a kadetki od 60 m. Wszyscy zawodnicy strzelają na 50 i 30 m. Na odległościach długich strzela się do tarcz dużych, o średnicy 122 cm, a na odległości krótsze do tarcz o średnicy 80 cm - wyjaśnił nam Kazimierz Kocik, wiceprezes i trener KS Obuwnik. W zawodach świetnie zaprezentowała się Milena Barakońska, zajmując 1. miejsce wśród seniorek, z łącznym wynikiem 1279 pkt. Piąta była Aleksandra Wojnicka (1110 pkt.), ósma Katarzyna Kielec (1092 pkt.). Seniorzy „Obuwnika”, Zygmunt Walecki i Damian Idzi, zajęli miejsca 5. i 7. (odpowiednio 1183 i 1101 pkt.). W kategorii juniorek na 4. miejscu uplasowała się Karolina Farasiewicz (1185 pkt.), na 7. Ewa Mieszek (1089 pkt.), a na 14. Dominika Koszańska (681 pkt.). Wśród juniorów 8. był Dominik Makowski (1144 pkt.), a 12. Rafał Jaślar (892 pkt.). W kategorii juniorek młodszych 9. miejsce zajęła Elżbieta Wojciechowska (868 pkt.) Sędzią głównym zawodów był Henryk Abucewicz z Nowej Rudy, w komisji technicznej znaleźli się również: Ryszard Witkowski i Grzegorz Kobyliński. Kazimierz Kocik wszedł w skład komisji klasyfikacyjnej. Za naszym pośrednictwem zarząd KS „Obuwnik” przekazuje również podziękowania dla Hotelu Olimp, za pomoc w organizacji zawodów. Bogusław Zator
facebook.com/prudnik24
Prace rewitalizacyjne idą pełną parą W Muzeum Ziemi Prudnickiej trwa remont zabytkowych wież. Po jego zakończeniu, Prudnikowi przybędzie kolejny punkt widokowy, a w panoramie miasta odznaczy się kolejna wieża. Początkowo w planie był remont tylko tzw. Małej Wieży, ale dzięki staraniom dyrektora placówki Wojciecha Dominiaka renowacji doczekała się także nieco masywniejsza sąsiadka (tzw. Wieża Katowa – od mieszczącej się tam w trakcie wojny siedziby Gestapo). Obecnie widać już zaczątki budowanej na jej szczycie kopuły. O szczegóły prac zapytaliśmy dyrektora Muzeum Ziemi Prudnickiej Wojciecha Dominiaka. ROZMAWIA MACIEJ DOBRZAŃSKI Panie dyrektorze, na jakim etapie są obecnie prace rewitalizacyjne? Prace rewitalizacyjne wież Muzeum Ziemi Prudnickiej w Prudniku pomału się kończą. Widoczne już są spore zmiany w panoramie Arsenału, siedziby głównej muzeum. Dla części prudniczan i turystów, którzy byli przyzwyczajeni do dawnego wyglądu, nowy wizerunek wież może być sporym zaskoczeniem, albowiem remont nie oznaczał tylko poprawy ich wyglądu (takiego wyglądu, do jakiego przywykliśmy), ale w przypadku Wieży Katowskiej zakończy się zupełnie nowym wyglądem wieży. Wieża Katowska zostanie podniesiona,
na zwieńczeniu otrzyma blankowanie (krenelaż) oraz hełm szpiczasty. Jednocześnie wieża ta zostanie udostępniona zwiedzającym, gdzie na szczycie znajdować się będzie taras widokowy, z którego będzie można podziwiać panoramę Prudnika. Nie zmieniła się w swoim wyglądzie natomiast Mała Wieża, w której wykonano nową więźbę dachową i pokrycie dachu oraz uzupełniono brakujące i mocno uszkodzone upływem czasu cegły. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jeszcze w końcu września obie wieże zostaną oddane do użytku. Kto jest autorem projektu, który obecnie wcielany jest w życie? Autorem projektu rewitalizacji zespołu zabytkowych budynków Muzeum Ziemi Prudnickiej w Prudniku jest wrocławski architekt, dr Maciej Małachowicz. Remont obu wież jest kolejnym etapem całości inwestycji, prowadzonej przez Gminę Prudnik. Celem przedsięwzięcia, a tym bardziej widocznego aktualnie etapu projektu, jest odtworzenie i przywrócenie średniowiecznego charakteru obu wież. Trzeba podkreślić, że widoczne do niedawna w panoramie Prudnika wieże, były na przestrzeni wieków wielokrotnie przebudowywane, przez co zatraciły swoją pierwotną, średniowieczną postać. Ostatnia, znacząca przebudowa, której efekty widzieliśmy jeszcze nie tak dawno, miała miejsce na początku XX wieku, kiedy to przystosowano obiekt na potrzeby schroniska
młodzieżowego. Zatem warto, śladami Wieży Woka, powrócić do średniowiecznych korzeni… Skąd będą pochodziły środki na przeprowadzenie inwestycji? Środki na realizację inwestycji rewitalizacji wież Muzeum Ziemi Prudnickiej zostały zabezpieczone w budżecie Gminy Prudnik. Całość inwestycji wyniesie nieco ponad 356.000 złotych, z czego 100.000 tys. stanowi dofinansowanie ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dziękuję za rozmowę.
Siedziba muzeum to pozostałości po XIV-wiecznych murach miejskich. Obie wieże, będące jednym z najbardziej charakterystycznych elementów Prudnika, zbudowane są z kamienia i cegły, posiadają także okienka strzelnicze. Mała (choć jednocześnie wyższa) baszta, została podwyższona w XVI wieku i umocniona szkarpami. W tym samym wieku do szerszej wieży został przymurowany arsenał, pełniła ona także rolę wodociągów miejskich. W czasie II wojny światowej mieściła się tu również katownia gestapo. Muzeum Ziemi Prudnickiej zostało ulokowane w obiekcie w 1959 roku. R
E
K
L
A
M
A
Wypowiedź dla Gazety Prudnik24: Radosław Roszkowski, starosta prudnicki W związku z obchodzonym jubileuszem 50-lecia istnienia KS „Obuwnik”, zarząd powiatu uznał, że zasadnym będzie pomóc w wydaniu publikacji książkowej - w twardej oprawie i z kolorowymi fotografiami - opisującej wszystkie sukcesy na przestrzeni 50 lat. Przypomnijmy, że byli tutaj wybitni zawodnicy, na czele z olimpijkami - Jadwigą Wilejto oraz Joanną Helbin. Klub wraca na należne mu miejsce na krajowej arenie, odnotowuje znaczące sukcesy, oraz zaczyna także sięgać - co ciągle jest wyjątkiem w skali kraju - po środki unijne. W odpowiedzi na złożony w konkursie wniosek przyznaliśmy 7 tys. zł, a pozostałą część nakładów związanych z wydaniem książki poniósł klub. Jesteśmy wdzięczni panu Ryszardowi Kaszy za jego ogromny wkład pracy w tę książkę, za społecznie wykonany skład. Mamy zatem w naszej regionalnej bibliotece kolejny wolumin, dokumentujący wielkie dokonania prudniczan.
twitter.com/Prudnik24
www.prudnik24.pl
BLACHODACHÓWKA
www.tartak.szybowice.pl
AKCESORIA DACHOWE MONTAŻ I POMIARY DACHÓW DORADZTWO WIĘŹBA DACHOWA * TARCICA STOLARSKA * KRAWĘDZIAKI, BELKI * ŁATY, KONTRŁATY * STOLARKA BUDOWLANA *
TEL: 77 436 67 00, 509 915 474 Gazeta Prudnik24
13
Królik z cylindra, wieprzowina z pieca
GAZETA
Tegoroczny letni festyn w biedrzychowickiej Farskiej Stodole upłynął pod znakiem warsztatów wokalnych, nauki pieczenia chleba oraz sztuczek iluzjonistycznych. – Warsztaty wokalne prowadziła pani Zuzanna Herud. Osoby lubiące śpiewać zostały podzielone na dwie grupy. Dziś będą występować wspólnie z panią Zuzanną – mówi kustosz Farskiej Stodoły, Róża Zgorzelska w sobotę, drugim dniu festynu. – Odbyły się też warsztaty wypieku chleba, w naszej starej wozowni znajduje się od niedawna piec chlebowy z wędzarnią. Zajęcia prowadził pan Jan Gacek, emerytowany piekarz. Chleb został zrobiony z zakwasu, z zachowaniem wszystkich prawideł – kontynuuje pani Róża. – Wszyscy uczestnicy degustowali chleb z wędliną, masłem, ogórkami i smalcem (czystym, z cebulką, skwarkami, mielonym mięsem – co kto lubi). Apetyty wszystkim dopisywały. Festyn letni to jedna z wielu corocznych imprez odbywających się w podgłogóweckich Biedrzychowicach. Została zorganizowana przez miejscowe Koło Mniejszości Niemieckiej (DFK) oraz Stowarzyszenie „Odnowa Wsi Biedrzychowice”. Jednak – tak naprawdę – obowiązywała zasada „wszystkie ręce na pokład”. Każdy mógł pomóc w przygotowaniu poczęstunku, przenoszeniu ławek, sprzątaniu czy dekorowaniu. Na szczęście duch w biedrzychowickiej społeczności nie ginie. W sobotę dziecięcą publiczność rozruszali iluzjoniści. W Farskiej Stodole wystąpił zespół cyrkowy Adonis. Pań-
stwo Jarosław i Barbara pokazali rzeczy, o których nie śniło się filozofom. Obowiązkowym elementem było wyczarowanie królika z cylindra. Białe, sympatyczne zwierzątko zostało następnie wygłaskane przez dzieciaki. Róża Zgorzelska opowiada o nowych eksponatach, zgromadzonych tym razem Wyczarowany pierwej królik udawał się na głaskanie. Fot. B. Sadliński I zachowywało w dawnym spichlerzu. Fot. B. Sadliński Na miłośników małego co nieco czekała modlitewniki, dokumenty ślubne czy w jakich naczyniach przygotowywano się przy tym bardzo spokojnie. wieprzowina prosto z pieca (a więc – na pierwszokomunijne – słowem: przed- posiłki, z jakich narzędzi korzystano i jakie ubrania noszono. Trudno przecenić mioty, które opowiadają nam historię Również znikąd pojawiła się – w jed- dobrą sprawę – większe co nieco). A zatem – dla każdego coś miłego. to bogactwo materiałów, które wcze– o życiu codziennym prostych ludzi, nym z numerów – świnka morska. Zaś śniej znajdowały się w Izbie Regionalnej uwikłanych w dany okres w dziejach. sztuczek polegających na niespodzieNie tylko festyn miejscowego przedszkola, a które dziś wanym znikaniu przedmiotów (czy zyskały większy rozgłos i stanowią atrakO Farskiej Stodole słów kilka też zmianie ich położenia) pojawiło się Na pierwszym piętrze otwarto wystawę cję zarówno dla amatorów jak i profejeszcze więcej. Jako, że był to występ sjonalistów (historyków, etnografów Obiekt ma ponad sto lat i niegdyś był dla dzieci, nie zaprezentowano numeru upamiętniającą stulecie I wojny światowej. Zebrane i wyeksponowane pamiątitd.). A zatem – warto czasem cofnąć się częścią 52-hektarowego obszaru naz przekrawaniem ludzi na pół czy też ki można było zobaczyć już na tydzień w czasie. Chętni do zwiedzania Farskiej leżącego do biedrzychowickiej parafii połykaniem ostrych narzędzi. Nie obyło przed festynem, a więc 15 sierpnia, kieStodoły mogą kontaktować się z Różą (fara – probostwo); służył do przechosię natomiast bez żonglowania – piłeczdy to w Biedrzychowicach miały miejsce Zgorzelską (kustoszem muzeum). Tel. wywania płodów rolnych. Po utracie kami, kręglami, małymi obręczami itd. uroczystości odpustowe. ziem przez Kościół, budynek stopniowo 668 290 809 lub 77 437 17 99. niszczał. Przeszło dziesięć lat temu miej- W naszych sztuczkach nie ma niczego - Jest tam przede wszystkim duża ilość W zeszłym roku powstała też (w wersji scowi społecznicy (Odnowa Wsi oraz nadprzyrodzonego; wszystko opiera się zdjęć będących częścią poczty polowej DFK) wzięli sprawy w swoje ręce, dzięki dwujęzycznej) książka pt. „Biedrzychona odpowiedniej technice – zaznacza z tamtych czasów – podkreśla Róża wice”. Jej autorem jest Johannes Preczemu obiekt nie tylko nie uległ totalnej w rozmowie z naszą gazetą pan Jaroisner, członek Komisji Historycznej Podegeneracji, ale dodatkowo – funkcjosław (z pochodzenia Czech). – W Pol- Zgorzelska. – W tej wystawie chciałam zwrócić uwagę zwłaszcza na kobiety, nuje prężnie i ciągle się rozrasta. Inicjawiatu Prudnickiego. Dwustustronicowa sce nie ma zbyt wielu klubów, w któktóre były cichymi bohaterkami wojny; publikacja opisuje dzieje Biedrzychowic tywa pochłania coraz to nowe obiekty rych można nauczyć się tego rodzaju od czasów najdawniejszych do współumiejętności. Z tego, co się orientuję, musiały wykazać się wtedy wielką siłą przy stodole – wozownię i spichlerz. i mocnym charakterem, żeby po pójściu czesnych, zawiera też opracowanie w Warszawie, Łodzi i Wrocławiu są takie męża i synów na wojnę dalej prowadzić Dzięki wiejskiemu muzeum (którym urbarza z początku XIX wieku oraz spis miejsca, tzw. kluby magiczne. Ja miałem gospodarstwo i wychowywać dzieci. mieszkańców. O dawnych fotografiach Farska Stodoła de facto jest) możemy szczęście spotkać na swojej drodze pronie wspominając. dowiedzieć się, jak funkcjonowała śląfesjonalnego magika, było to lata temu Odnowiony został także stary spichlerz. ska wieś – jak wyglądało łóżko, kredens; – dodaje nasz rozmówca. To tam podziwiać można np. stare Bartosz Sadliński
Fot. B. Zator
OHP przeszkolą i pomogą Czy wiesz, że… zatrudnić młodych
Dzięki pieniądzom z realizowanego właśnie przez Ochotnicze Hufce Pracy programu „Równi na rynku pracy” młodzi ludzie zyskają szansę na odbycie płatnego stażu w firmach, a pracodawcy otrzymają refundacje na późniejsze zatrudnienie tych osób. W powiecie prudnickim rusza projekt „Równi na rynku pracy”, realizowany przez Opolską Wojewódzką Komendę OHP w ramach unijnej inicjatywy „Gwarancje dla Młodzieży”. Jego głównym celem jest objęcie młodych osób wsparciem, które ma prowadzić do zatrudnienia. Projekt będzie realizowany we współpracy z instytucjami szkoleniowymi i pracodawcami. Obejmie organizację bezpłatnych kursów zawodowych (nabycie, podwyższenie
kwalifikacji w danym zawodzie lub przekwalifikowanie) połączonych z płatnym, sześciomiesięcznym stażem u pracodawcy. Uczestnicy programu będą mogli skorzystać z dodatkowego wsparcia w postaci: bezpłatnego wyżywienia, dofinansowania kosztów dojazdu na zajęcia, ubezpieczenia NNW, wymaganych badań lekarskich oraz materiałów edukacyjnych. Oferta skierowana jest do młodzieży w wieku 18-24 lata, pozostającej bez zatrudnienia, której ograniczenia materialne i środowiskowe (brak kwalifikacji zawodowych, zbyt niskie kwalifikacje zawodowe lub kwalifikacje zawodowe niedostosowane do potrzeb rynku pracy, czy brak doświadczenia zawodowego i wiedzy na temat skutecznych metod poszukiwania pracy) utrudniają samodzielne nabycie umiejętności umożliwiających wejście na rynek pracy i gwarantujących udany start życiowy. W dniu 22 sierpnia br. doradca zawodowy wspólnie z pośrednikiem pracy Młodzieżowego Centrum Kariery w Prudniku zorganizowali spotkanie dla potencjalnych beneficjentów projektu. Uczestnicy zostali poinformowani o formach wsparcia, z których będą mogli skorzystać. Są to m.in.: - poradnictwo zawodowe i wsparcie pedagogiczno - psychologiczne, - szkolenia zawodowe i z języków obcych, - kursy komputerowe (podstawowy i rozszerzony, ECDL), - staże zawodowe wraz ze stypendium u pracodawców, - wsparcie zatrudnienia (bezpłatne wy-
14
żywienie, zwrot kosztów dojazdu na zajęcia). Uczestnicy spotkania dostrzegli potencjał, jaki niesie projekt. Wiele osób, spełniających wymogi, już teraz postanowiło do niego przystąpić. - Bardzo dobre jest to, że ludzie chcą nam pomóc w znalezieniu pracy. Ceni się to, że są na to przeznaczone pieniądze. Uważam, że program ten ma szanse powodzenia na rynku - powiedział nam Remigiusz, uczestnik spotkania. Zdecydował się na udział w projekcie, bo chciałby zostać u swojego ostatniego pracodawcy, którego nie było stać na zatrudnienie go. Była to firma z branży fitness, w której był recepcjonistą. - Lubiłem chodzić na siłownię, ćwiczyć. Wiele osób przekonywało mnie, że mógłbym spróbować sił jako trener fitnessu. Chciałbym w przyszłości zdobyć takie kwalifikacje, sprawdzić się w tym zawodzie - mówi Remigiusz. Rekrutacja do projektu potrwa do 9 września br. Osoby zainteresowane proszone są o kontakt z Młodzieżowym Centrum Kariery OHP w Prudniku: Ul. Klasztorna 4 (I p.), tel. 77 433 10 74 lub 77 431 30 93. Bogusław Zator Wymagane kryteria stażysty: - wiek 18-24 lata (nieukończone 25 lat), - osoby bezrobotne, nieaktywne zawodowo, poszukujące pracy, - osoby nieuczące się, chcące podnieść swoje kwalifikacje zawodowe, - osoby zamieszkujące na terytorium Polski (mile widziane osoby z terenów wiejskich).
Gazeta Prudnik24
www.prudnik24.pl
31 sierpnia weszła w życie nowelizacja prawa o ruchu drogowym. Od tego dnia każdy pieszy, poruszający się po zmierzchu po drodze poza obszarem z a b u d owa ny m , będzie miał obowiązek używania elementów odblaskowych. Osobom nie stosującym się do tego przepisu grozi mandat od 20 do 500 złotych. To wprawdzie informacja ogólnopolska, ale publiku- CC 2.0 jemy ją, ponieważ w Prudniku również dostrzegamy problem braku odpowiedniego oznakowania osób przemieszczających się po zmroku pieszo po ruchliwych ulicach. Najlepszym przykładem, gdzie zdarzają się takie sytuacje, jest choćby droga Prudnik- Lubrza, po której niektórzy „spacerują” późnym wieczorem bez oznakowania, najczęściej kierując się w stronę miasta.
Dotychczasowe zapisy ustawy o ruchu drogowym nakładały obowiązek noszenia kamizelek odblaskowych jedynie na osoby poniżej 15 roku życia. Teraz rozszerzono je na wszystkich, którzy poruszają się po zmierzchu poza obszarem zabudowanym. Wyjątek dotyczy jedynie pieszego, który po zmierzchu będzie poruszał się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub po chodniku oraz w strefie zamieszkania,
twitter.com/Prudnik24
gdzie pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem. Warto zwrócić uwagę na fakt, że pieszy na drodze nie ma takiej ochrony, jak kierujący czy pasażer samochodu – nie chronią go pasy bezpieczeństwa czy poduszki powietrzne. Dlatego tak ważna staje się jego widoczność na drodze. Jak wynika z analiz, po zmroku, pieszy ubrany w ciemny strój jest widziany przez kierującego pojazdem z odległości około 40 metrów. Biorąc pod uwagę, że minimalna droga zatrzymania samochodu jadącego z prędkością 50 km/h to około 30 metrów, a przy prędkości 90 km/h – 90 metrów, kierujący nie ma praktycznie czasu na reakcję. Natomiast osoba piesza, mająca na sobie elementy odblaskowe staje się widoczna nawet z odległości 150 metrów. Opracował Maciej Dobrzański
facebook.com/prudnik24
Nauka poprzez zabawę Czajkowska. Mówiąc „łowy” ma na myśli wyprawy po eksponaty – na przykład okazy owadów – które dzieci zdobywały przy pomocy specjalnych siatek lub wiaderek. Potem oglądane były one pod mikroskopem, z którego obraz wyświetla się na tablicy interaktywnej. Trzeba przyznać, że oglądany z bliska pająk bardziej wystraszył niżej podpisanego, niż najmłodszych adeptów centrum, którzy mieli świetną zabawę. A gdy znudziły się owady, zawsze można było wsadzić pod mikroskop kawałek ubrania, albo…własną dłoń. - W ten sposób dzieci poznają przyrodę i świat, a ich zachowanie się zmienia – tłumaczy Danuta Czajkowska. - Po powrocie z takich zajęć patrzą uważniej na to, co ich otacza.
W interaktywnym centrum nauki „Mały Kopernik”, prowadzonym przez małżeństwo nauczycieli – Danutę i Ireneusza Czajkowskich, zakończył się właśnie turnus letni. Postanowiliśmy sprawdzić, jak w czasie wakacji bawiły się (i uczyły!) dzieciaki, które wśród licznych atrakcji, zgromadzonych na placu zabaw przy inkubatorze przedsiębiorczości (ul. Plac Zamkowy 2) czuły się jak ryby w wodzie. - Dzieci miały do dyspozycji trampoliny i łuki, mogły zagrać w hokeja na trawie, mini golfa, a w międzyczasie skorzystać z rożnych atrakcji, jak np. wyjście na łowy – opisuje z uśmiechem Danuta
Turnus letni to również całodniowe wycieczki krajoznawcze. - Byliśmy w Paczkowie w muzeum gazownictwa, dzięki czemu dzieci dowiedziały się, skąd pochodzi nazwa prysznic (od nazwiska autora wynalazku – Austriaka Vincenta Priessnitza – przyp. red.) – kontynuuje nasza rozmówczyni. – Zwiedziliśmy także Górę św. Anny, skąd przywieźliśmy skamieniałości muszelki, które zmieniły się w kamienie i ślady odbitych roślin w skałach osadowych – dodaje. Na szlaku wypraw znalazł się także Złoty Stok, ze słynną kopalnią złota i muzeum techniki średniowiecznej, a także Dino Park w Krasiejowie. Obecnie na nadanie imienia oczekuje jeden z przywiezionych stamtąd dinozaurów. To tyrano-
R
E
K
L
A
M
A
zaur z wielkimi zębiskami, na szczęście gumowy. Propozycje na imię dla tego poczciwca można składać na profilu facebookowym „Małego Kopernika”. Danuta Czajkowska obiecuje nagrodę dla tego dziecka, którego propozycja zwycięży. Jak podkreśla nauczycielka, jednym z ulubionych zajęć jej podopiecznych było budowanie modeli. Raz był to model miasta, innym razem mini instalacja przedstawiająca dziobiące kury, albo bujającą się na konarze…małpę. Owo bujanie jest możliwe dzięki sprężystości słomek służących za konar. - Te modele doskonale obrazują własności ciał fizycznych – tłumaczy Danuta Czajkowska. Pasjonujące były też „zabawy” w laboratorium – pomiar siły za pomocą siłomierza (pociąganego przez palce małych naukowców), czy też konwekcja atramentu w wodzie o różnych temperaturach, dokonywana przy pomocy octu. Furorę wśród dzieci wywołał jednak eksperyment z ogniem – reakcja chemiczna dwóch zimnych ciał (gliceryna i nadmanganian potasu), które złączone ze sobą zaczynają się palić. Nam natomiast najbardziej spodobała się kwadratowa…bańka mydlana. Do jej wytworzenia potrzeba wody destylowanej, gliceryny i odpowiedniego płynu do mycia naczyń, a także wprawnych palców. Ten trick– jak zaobserwo-
waliśmy –dzieciaki mają już świetnie opanowany. - Fizyka i świat nie jest skomplikowany, skomplikowane jest jego przełożenie na życie codzienne – uważa Danuta Czajkowska, podkreślając, że największą zaletą zajęć w „Małym Koperniku” jest sposób zainteresowania danym tematem. - Dzieci się bawią, nie wiedząc, że się uczą. – zapewnia. Choć wakacje się skończyły, w „Małym Koperniku” nadal będą się odbywać zajęcia. Jeśli ktoś chce, aby jego pociecha zdobywała wiedzę z zakresu nauk ścisłych w niezwykłym miejscu, a zamiast wtłaczania do głowy nudnych regułek
poznawała świat, bazując na doświadczeniach w laboratorium lub przy użyciu specjalnych programów komputerowych i zajęć w plenerze – droga do tego otwarta. - Planujemy normalne zajęcia weekendowe od 9 do 15 z obiadem i piątkowe między 17 a 19 z podwieczorkiem – zachęca Danuta Czajkowska. Zainteresowani mogą uzyskać informacje pod numerem tel.: 730 382 588 lub pisząc na adres: centrumedu.pl@gmail. com. Zapraszamy też na stronę internetową: www.centrumedu.net. MD
Wspomnienie Ryszarda Rowińskiego (1936-2014) Emerytowany dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 zmarł na początku sierpnia w wieku 78 lat. Był postacią bez wątpienia nietuzinkową. Oddajmy więc głos jego następcom, a także... samemu Rowińskiemu. Urodził się w marcu 1936 roku w miejscowości Pniów, niedaleko Nadwórnej (Kresy Wschodnie). Kilka lat temu na antenie Telewizji Kablowej Prudnik opowiadał o swoich korzeniach. - Do szkoły chodziłem w Nadwórnej, dwa kilometry od domu – wspominał w lokalnym medium emerytowany dyrektor szkoły. – Znalazłem sie w szkole polskiej, w której uczono nas przez trzy miesiące. Kiedy przyszła zima, zostaliśmy wysłani do domu; nie było czym opalać budynku i nie było komu tego robić. Dopiero w 1944 roku (po dwóch latach) szkoła została wznowiona (wtedy, gdy już uciekli Niemcy i wrócili Rosjanie). W 1945 roku ukończyłem trzecią klasę. Opowieść Ryszarda Rowińskiego staje się coraz bardziej dramatyczna: - Później była kampania wyjazdów na zachód, na ziemie odzyskane. Z tym, że dużą liczbę Polaków, jeszcze w lutym, marcu 1944 roku, Rosjanie wywozili do Kazachstanu. Mnie i matkę też zabrano. Ojca już nie było, został wcześniej zabrany przez rosyjskie wojsko, niby do armii (mieli nas potem połączyć). Już na terenie Rosji udało nam się uciec z transportu. Wokół było szczere pole i wypuszczali ludzi za potrzebą. Wtedy udało nam się schować (było to gdzieś za Kijowem) i potem wróciliśmy do Nadwórnej, na piechotę albo łapiąc okazję. Emerytowany dyrektor wspominał także najtragiczniejsze wydarzenia tamtego okresu:
facebook.com/prudnik24
- W pobliżu kościoła katolickiego wykopano ogromny dół , nad nim położono jakby kładkę i kazano przechodzić po niej Żydom: kobietom i mężczyznom. Wtedy Niemcy strzelali do nich, a byli tak pijani, że ledwo mogli się utrzymać na nogach. Nas zgromadzono na siłę wokół tego pobojowiska i kazano oglądać. Szedłem wtedy do szkoły jako dziecko, byłem bardzo wystarszony. Makabryczny widok. Ryszard Rowiński mówił też o mordach dokonywanych przez bandy UPA ze szczególnym okrucieństwem, o ogromnej ilości ciał znalezionych w lesie, powiązanych drutem kolczastym (pomordowanych przez nieznanych sprawców). Kresy jednak kojarzyły mu się głównie z dzieciństwem wśród zielonych pagórków, wspólnym wypasem krów i zabawą przy pomocy prowizorycznych łuków. Zapytany zaś o to, czy można wybaczyć ogromne zło, które wtedy miało miejsce, odpowiedział: - Przypuszczam, że tak, wszystkie rany w końcu się goją. Ukraińcy jako Słowianie to ludzie dobrzy, życzliwi, zwiodła ich ideologia odzyskanej Ukrainy, którą zaszczepili im Niemcy. Sam napalił w piecu - Ryszard Rowiński był dyrektorem „czwórki” w latach 1972-89, przez pięć ostatnich lat byłem jego zastępcą – wspomina Jan Ebel, który zresztą pełnił funkcję dyrektora jako następny (198999 w podstawówce, a później, po reformie edukacji, do 2004 w gimnazjum). – Zaufaliśmy sobie z Ryśkiem i dobrze nam się współpracowało. Utrzymywaliśmy też kontakty towarzyskie. Podczas jednego z naszych prywatnych spotkań zrodził się pomysł rozbudowy szkoły. Uczniowie chodzili wtedy na trzy zmiany i część z nich kończyła lekcję nawet
twitter.com/Prudnik24
o 16:15. Pomysł się przyjął i gdy ja zostawałem dyrektorem, nowe skrzydło było już wybudowane. 15 nowych izb lekcyjnych plus sala gimnastyczna. Pieniądze na inwestycje zbierane były różnymi sposobami, m.in. nauczyciele i rodzice płacili cegiełki. Rysiek miał dar przekonywania, potrafił zjednywać ludzi wokół pewnej inicjatywy, także rodziców. 25 lat temu Rowiński odszedł ze stanowiska dyrektora. - Rysiek odgrywał ważną rolę w partii. Jeździł po zebraniach, przekonywał do pewnych idei, „wiodąca rola partii” itd. Chyba faktycznie w to wierzył – mówi Jan Ebel. – W 1989 odszedł na emeryturę, podobnie jak wiele innych osób będących wtedy na stanowiskach. Bali się, że z nastaniem nowego ustroju zacznie się „wieszanie na latarniach” tych, którzy związani byli z ustrojem poprzednim. Nasz rozmówca wspomina Ryszarda Rowińskiego jako dobrego organizatora życia w szkole: - Załatwił nowe lampy do sali gimnastycznej, poza tym za jego czasów sala do ZPT została wyposażona w piły i tokarki. Generalnie niczego się nie bał. Gdy woźny zachorował, potrafił sam pójść i napalić w piecu. Gdy układaliśmy plan pracy, wiedział, którą klasę przydzielić danemu nauczycielowi. Starał się też zrobić tak, żeby, np. pani mająca troje dzieci mogła kończyć trochę wcześniej. W ogóle orientował się w sprawach osobistych nauczycieli i starał się je uwzględniać. Potrafił też dobrze integrować się z nauczycielami, na rozmaitych konferencjach wyjazdowych był duszą towarzystwa. Lubił tańczyć, śpiewać, wspominać stare czasy. Ryszard Rowiński był z zawodu nauczycielem języka rosyjskiego. W swojej karierze zawodowej pracował też w Szkole Podstawowej nr 3 oraz Liceum Medycz-
www.prudnik24.pl
nym. Miał rozległe zainteresowania. Potrafił malować i rzeźbić w drewnie; jego pasją było również harcerstwo. Jan Ebel wspomina też, że mieli obok siebie ogródki działkowe, przy ul. Dąbrowskiego. Kiedyś nawet, gdy zastał ich wieczór, pracowali przy reflektorze malucha. Jeśli zaś chodzi o pracę zawodową – do historii przeszedł ich wspólny zadymiony gabinet. Z obu panów Jan Ebel pierwszy rzucił palenie. - Dyrektor Rowiński potrafił zachęcić ludzi, żeby robili coś ponad – wspo- Ryszard Rowiński mina z kolei Krystyna Wróblewska, która od 1999 roku pełni funkcję dyrektora Szkoły Podstawowej nr 4. – Kiedy budowa nowego skrzydła zbliżała się już ku końcowi, nauczyciele byli zaproszeni do tego, żeby, np. sprzątać salę, nosić meble. Nie widziałam, żeby ktoś się buntował albo narzekał, że to niesprawiedliwe. Krystyna Wróblewska, z zawodu nauczyciel matematyki, rozpoczęła pracę w „czwórce” jeszcze za czasów Ryszarda Rowińskiego.
Gazeta Prudnik24
15
- Kiedy byłam początkującym nauczycielem i zdenerowowana szłam na lekcję – wspomina po latach – pan Rowiński spotkał mnie na korytarzu i zapytał: „Boisz się, dziecko?” Odpowiedziałam, że tak. A on na to: „To dobrze. Znaczy, że ci zależy”. Zapamiętałam go bardzo dobrze. Był życzliwym i ciepłym człowiekiem. Bartosz Sadliński
Zwycięstwo, remis i porażka
GAZETA
Cztery punkty w trzech kolejkach to bilans Pogoni Prudnik. Biało-niebiescy w trzeciej kolejce zremisowali ze Spartą Paczków, trzy dni później ulegli Polonii Głubczyce, ale i tak dwa te rezultaty pozostaną w cieniu wyczynu prudnickiej drużyny w 5 kolejce, kiedy to udało się 3:1 pokonać na wyjeździe Chemik Kędzierzyn-Koźle. Na spotkanie ze Spartą Paczków w kadrze Pogoni, oprócz kontuzjowanego od dłuższego czasu Olejnika, zabrakło Rewuckiego i Wójtowicza. Absencje swoich piłkarzy tłumaczy trener Dariusz Przybylski. - Rewucki miał w dzisiejszym spotkaniu zagrać, ale dzwonił, że coś stało się z jego kolanem. Natomiast Wójtowicz wyjechał za granicę i nie wiadomo kiedy będzie dostępny. Mecz rozpoczął się od zdecydowanej przewagi gości, którzy byli wyraźnie szybsi i skoncentrowani. Już w 6 minucie napastnik Sparty mógł umieścić piłkę w siatce, ale jego strzał poszybował nad poprzeczką. Później praktycznie co dwie minuty bramka Pogoni była atakowana. Paczkowanie albo pudłowali albo nie potrafi pokonać dobrze dysponowanego Roskosza. Biało-niebiescy próbowali się odgryzać, ale ich akcje kończyły się w środkowej strefie boiska. Kiedy wydawało się, że bramka
1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18.
Polonia Głubczyce Stal Brzeg Olimpia Lewin Brzeski TOR Dobrzeń Wielki Piotrówka Chemik Kędzierzyn-Koźle Orzeł Źlinice Śląsk Łubniany Victoria Chróścice Pogoń Prudnik Czarni Otmuchów Sparta Paczków Racławia Racławice Śląskie Mechnice Start Namysłów OKS Olesno Po-Ra-Wie Większyce Piast Strzelce Opolskie
5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5
dla Paczkowa to kwestia czasu blisko pola karnego sfaulowany został Surma. Do piłki podszedł Rudzki i pięknym technicznym strzałem pokonał bramkarza gości. Była 36 minuta i Pogoń miała szansę kończyć połowę prowadząc 1:0, ale Sparta w końcu dopięła swego i w 45 minucie wyrównała. Lewą stroną urwał się Osuchowski, następnie złamał akcję do środka i nie zmarnował sytuacji sam na sam z Roskoszem. Przy straconej bramce widać było wyraźnie przewagę szybkości piłkarzy z Paczkowa. Drugą połowę z większym animuszem rozpoczęli gospodarze, którzy zmarnowali dwie dogodne szanse na bramki. W 47 minucie nad bramką strzelał Rudzki, a dziesięć minut później z piłką przy słupku minął się Surma. Pogoń grała szybciej i celniej, ale Sparta nie zamierzała oddać pola i również stworzyła kilka dobrych akcji, które mogły zakończyć się bramką. Szczególnie sytuacji z końcówki meczu, kiedy doszło do ponownego pojedynku Osuchowskiego z Roskoszem. Tym razem jednak to bramkarz Pogoni wygrał i gola nie puścił. Wynik nie uległ zmianie i drużyny podzielił się punktami. Rozczarowania grą swojego zespołu nie krył Dariusz Przybylski. - Byliśmy dzisiaj w tragicznej dyspozycji i nie wiem z czego to wynika. W sobotę
13 10 10 10 9 8 8 8 7 7 6 5 5 4 4 4 4 2
4-1-0 3-1-1 3-1-1 3-1-1 3-0-2 2-2-1 2-2-1 2-2-1 2-1-2 2-1-2 2-0-3 1-2-2 1-2-2 1-1-3 1-1-3 1-1-3 1-1-3 0-2-3
11-4 11-2 16-9 9-7 12-6 12-8 9-7 6-6 14-11 8-9 6-12 6-7 5-6 14-14 6-7 4-16 6-17 8-15
Dwa remisy i porażka Racławia w pierwszych meczach sezonu pokazała, że jest groźna na własnym boisku i będzie mogła odebrać punkty każdemu. W pierwszych pięciu kolejkach drużyna z Racławic Śląskich grała aż 4 razy na swoim stadionie i dopiero w ostatniej kolejce Sparcie Paczków udało się pokonać beniaminka. Wcześniej Racławia remisowała z Porawiem Większyce i Orłem Źlinice. Po porażce ze Stalą Brzeg drużynę z Racławic Śląskich czekała seria trzech meczów w roli gospodarza. Pierwszy z nich został rozegrany 20 sierpnia, a przeciwnikiem Racławii było Porawie Większyce. Goście lepiej rozpoczęli mecz i zmusili miejscowych do sporego wysiłku. Dodatkowo udało im się w 39 minucie strzelić bramkę. Po przerwie z letargu obudzili się miejscowi, którzy zaczęli grać coraz lepiej i w 76 minucie doprowadzili do wyrównania, ale na zdobycie decydującej bramki zabrakło czasu. Trzy dni później do Racławic Śląskich przyjechał Orzeł Źlini-
ce. W pierwszej połowie dużą przeszkodą dla zawodników obu drużyn był padający deszcz, którzy przyczynił się do tego, że walka toczyła się głównie w środku boiska. Do przerwy bramek nie było, a po niej w dalszym ciągu dłużej przy piłce
utrzymywała się drużyna ze Źlinic. Miejscowi postawili na zagrania z kontry i taka taktyka opłaciła im się w 73 minucie, kiedy to precyzyjnym strzałem w światło bramki popisał się Tomasz Hajduk. Racławii jednak nie udało się utrzymać korzystnego rezultatu i na sześć minut przed końcem spotkania wynik wyrównał Kowalczyk.
16
przeciwnik postawił nam duże wymagania i niektórzy twierdzili, że mecz był słaby, ale ja uważam, że tempo tamtego meczu było o wiele wyższe od dzisiejszego. Sparta ustawiła się defensywnie, a my wolimy kontrować niż grać pozycyjnie. W związku z tym nie wyglądało to ciekawie i porywająco. Przeciwnicy do przerwy mogli prowadzić 4:1, bo nikt nie miał złudzeń, kto w pierwszej połowie był lepszy, ale jeden punkt zawsze bardziej cieszy niż zero. W czwartej kolejce Pogoń Prudnik czeka spotkanie z Polonią Głubczyce, przed którą respekt czuje opiekun biało-niebieskich. - W kolejnym meczu poprzeczka pójdzie znacznie wyżej, bo Polonia to spadkowicz z trzeciej ligi. Grali tam dwa lata i ci piłkarze będą się inaczej poruszać i lepiej ustawiać. Będzie to dla nas wyzwanie. Jeśli nie poprawimy gry, a przede wszystkim szybkości rozgrywania piłki, to ciężko będzie myśleć choćby o punkcie. Obawy trenera Pogoni okazały się słuszne, bo przyjezdni nie zostawili gospodarzom pola do gry. Szybko rozpoczęli budowanie przewagi, szybciej rozgrywali piłkę i całkowicie zdominowali środek pola. Pogoń musiała „okopać się” na własnej połowie i liczyć na kontrataki. To pierwsze udało się bardzo dobrze, bo mimo przewagi Polonia nie potrafiła stworzyć klarownych okazji bramkowych, a gdy już się jej to udawało, to Roskosz łapał wszystkie piłki. Tak było do 44 minuty, kiedy strzałem z dystansu popisał się Milewski i umieścił piłkę w siatce. Po zmianie stron ponownie „pękła” obrona Pogoni. Błędy w kryciu spowodowały, że bez krycia znalazł się Wanat i mógł bez przeszkód pokonać Roskosza. Po zdobyciu dwóch bramek goście wyraźnie chcieli zdobyć trzecią, ale wróciły do nich problem skuteczności z pierwszej połowy. Natomiast na 15 minut przed końcem Pogoń postanowiła podjąć ryzyko i zagrać bardziej ofensywniej. Taka gra przyniosła bramkę kontaktową - w 85 minucie autorstwa
W 5 kolejce Racławia mierzyła się ze Spartą Paczków, która czekała na pierwsze zwycięstwo w sezonie. Beniaminek rozpoczął agresywnie i nie miał zamiaru oddać pola bardziej doświadczonym piłkarzom z Paczkowa. Jednak miejscowi zmarnowali kilka dogodnych sytuacji i zgodnie ze starym piłkarskim porzekadłem za swoją nieskuteczność musieli zapłacić w 35 minucie, kiedy to świetny lobem popisał się Gucwa. Po przerwie nie brakowało okazji dla Racławii, ale w dalszym ciągu szwankowała skuteczność. Goście postanowili postawić na defensywę i szybką kontrę. Swoje rozwiązania taktyczne do perfekcji Sparta doprowadziła praktycznie pod koniec spotkania, kiedy w sytuacji sam na sam znalazł się Sypek i ponownie lobował Kanię, podwyższając wynik spotkania na 0:2. W następnej kolejce Racławia po raz kolejny zagra u siebie, tym razem zmierzy się z Polonią Głubczyce, a spotkanie zostanie rozegrane 6 września. Jarosław Szóstka
Gazeta Prudnik24
R
Leśniowskiego. Chwilę później szansę zmarnował aktywny Pogoda. Bramki na 2:2 nie strzelił także Rudzki i Polonia wywozi z Prudnika 3 punkty.
E
K
L
Początek należał do gospodarzy, którzy prowadzili grę i chcieli szybko ustawić sobie całe spotkanie. Błędy popełniała obrona Pogoni i w 16 minucie wykorzystał to Adamus, który z najbliższej odległości pokonał Roskosza. Drużyna z Prudnika wytrzymała napór kędzierzynian i powoli zaczęła grać coraz lepiej, a chemiczny wyglądali jakby zmęczyli się tym szybkim pierwszym kwadransem. Chemik cofną się do obrony i oczekiwał na kontry, a gra biało-niebieskich do końca pierwszej połowy napawała optymizmem. Po zmianie stron w dalszym ciągu grę prowadzili goście i w 65 minucie po dośrodkowaniu Wichra z rzutu wolnego świetną główką popisał się Cajzner i tym samym doprowadził do remisu. Chemiczny przecierali oczy ze zdziwie-
nia, ale Pogoń tworzyła akcję za akcją. Dwie minuty po strzeleniu bramki sytuację sam na sam zmarnował Pietruszka. Bramka na 1:2 padła po akcji Dziwisza, który znalazł się polu karnym i oddał co prawda niecelny strzał, ale interweniujący obrońca skierował piłkę do siatki. Po wyjściu na prowadzenie Pogoń nie usiadła na laurach i w dalszym ciągu stwarzała groźne sytuację. W 85 minucie Pietruszka podawał do Surmy, a ten ustalił wynik na 1:3 i niespodziewana wygrana biało-niebieskich stała się faktem. W sobotnim meczu zagrała ze sobą kilka czynników – dobra obrona, utrzymywanie się przy piłce i przyzwoita skuteczność. Jeśli Pogoń utrzyma formę, którą zaprezentowała w meczu z Chemikiem, to może liczyć się w walce o jak najwyższą pozycję w czwartej lidze. W 6 kolejce Pogoń wróci na swój stadion by zmierzyć się ze spadkowiczem z trzeciej ligi – LZS Piotrówką. Spotkanie zostanie rozegrane 6 września. Jarosław Szóstka
sezon przedstawiciele drugiej drużyn – Piotr Wesołowski i Szymon Kollek - wysuwali postulat, by drużyna rezerw stała się rzeczywistym zapleczem czwartoligowego zespołu. Według zawodników potrzebne było wsparcie zarządu i oddelegowanie jednego z doświadczonych piłkarzy pierwszej drużyny do trenowania rezerw. Postulaty jednak nie zostały spełnione i część zawodników postanowiła zmienić barwy klubu, m.in. Łubniewski przeniósł się do Lubrzy, Piotr Wesołowski do Białej, a Smołkowicz zagra od nowego sezonu w Szybowicach. Pozostałych piłkarzy było zbyt mało, by zarejestrować zespół do B-klasowych rozgrywek. Wycofanie drużyny rezerw skomentował jeden z jej piłkarzy i czynny działacz Pogoni, Szymon Kollek. - Przez ostatni sezon drużyną zajmował się Piotr Wesołowski, ale miał olbrzymią ilość pracy, dlatego prosiliśmy zarząd o wsparcie i skierowaniem do nas trenera, najlepiej kogoś z pierwszej drużyny, odpowied-
twitter.com/Prudnik24
606 321 961 F.H. ANN - MAR ul. Powstańców Śl. 12 48-200 Prudnik tel. 77 436 37 44
Tylko dwie drużyny
www.prudnik24.pl
A
Przy ul. Prężyńskiej 19, Prudnik: dwie lakiernie samochodowe, warsztaty samochodowe, hale magazynowe, działającą myjnie samochodową oraz biurowiec z parkingiem. Możliwe podziały obiektów na części.
Czekam na propozycje!
Seniorzy, drużyna rezerw, juniorzy starsi, młodsi i drużyna młodzików – takie sekcje Pogoni Prudnik mogliśmy oglądać jeszcze dwa lata temu. W kolejny sezonie zrezygnowano z sekcji młodzików. W obecnym sezonie drużyn będzie jeszcze mniej, bo tylko dwie. Z powodu niskiej frekwencji na starcie rozgrywek zarząd klubu zdecydował wycofać zespół juniorów młodszych trenowany przez Romana Kruka. Większość zawodników nie powróciła do klubu po wakacjach, a cześć odeszła do Sparty Prudnik, która dostała formalną zgodę na przejęcie pozostałych piłkarzy. Podobny los spotkał drużynę rezerw, która również nie została zgłoszona do rozgrywek B-klasy. Jeszcze na spotkaniu podsumowującym poprzedni
M
DO WYNAJĘCIA TANIO!
Porażki nie można było długo rozpamiętywać, bo w 5 kolejce biało-niebieskich czekał wyjazd do Kędzierzyna-Koźla gdzie mieli zmierzyć się z dobrze grającym Chemikiem. Przed spotkaniem okazało się, że nie meczu nie wystąpi najbardziej doświadczony zawodnik prudnickiego klubu – Marcin Rudzki. Jego miejsce na szpicy zajął Leśniewski, który niestety po kwadransie gry złapał kontuzję i został zastąpiony przez Gościeja.
Jeszcze w sezonie 2012/2013 prudnicka Pogoń wystawiła do rozgrywek pięć drużyn. W obecnym sezonie liczba ta skurczyła się do dwóch. Pozostała tylko sekcja seniorów i juniorów starszych.
A
nio doświadczonego. Pomocy nie dostaliśmy i Piotr stwierdził, że jego rola w klubie już się skończyła. Sytuacja ta jest bolesna, bo zespół można było utrzymać naprawdę niewielkim kosztami. Sami dojeżdżaliśmy na spotkania, a nasi piłkarze często pracowali na meczach czwartej ligi jako ochroniarze. Szkoda tym bardziej, że drużyna rezerw była kilka lat temu powołana, aby być zapleczem pierwszego zespołu i dodatkowo miała stanowić pomost pomiędzy seniorami, a juniorami starszymi. Przez zespół przewinęło się ponad 30 piłkarzy, którzy w razie braków w kadrze zastępowali zawodników z pierwszej drużyny. W ostatnim sezonie byli to choćby Pogoda, czy Łubniewski. Czy roczna przerwa w przypadku drużyn juniorów młodszych i rezerw spowoduje, że sekcję te na stałe znikną z listy zespołów wystawianych do rozgrywek przez Pogoń Prudnik? W kolejnym numerze opublikujemy odpowiedź zarządu prudnickiego klubu w sprawie wycofania drużyn. Jarosław Szóstka
facebook.com/prudnik24