Gazeta Prudnik24 - numer 23

Page 1

www.facebook.com/prudnik24

GŁOGÓWEK: REMONDIS ZAJMIE SIĘ WYWOZEM ŚMIECI - STR. 10

ROZMAWIAMY Z KANDYDATEM NA BURMISTRZA PRUDNIKA WOJCIECHEM BANDUROWSKIM - STR. 12 I 13

POGOŃ PRUDNIK (NA RAZIE) URATOWANA - STR.15

24

GAZETA ISSN 2300-7958

BEZPŁATNY dwutygodnik

BIURO OGŁOSZEŃ DROBNYCH Gazety Prudnik24

B.T. Medium Aleksander Kramarz ul. Jagiellońska 22

W CAŁYM POWIECIE!

BEZPŁATNY dwutygodnik

fot. B. Zator

Artech uruchomi nowy zakład! M

Polska sp. z o.o., Monika Kmieć - dyrektor operacyjny spółki, oraz burmistrz Prudnika, Franciszek Fejdych. Na wstępie Frederic Gurnot przedstawił działalność międzynarodowej grupy ARMOR, do której należy także spółka

Artech Polska. Mówił o profilach działalności, produkcji, zatrudnieniu i wynikach finansowych całego koncernu, a także polskiego oddziału. Osobny wątek poświęcił konkurentom w segmencie rynku, na którym działa

PrzyjdŸ do Nas sfinansujemy Twoje ferie!

K E

a dodatkowo damy Ci TABLET w prezencie!

Prudnik, Pl. Szarych Szeregów 1, tel. 77 436 90 13 R

E

K

L

A

Artech Polska. Są to firmy z Anglii (DCI), Niemiec (PELIKAN oraz KMP), a zwłaszcza ogromna liczba kopii markowych produktów, pochodząca z Chin. (dokończenie na stronie 4)

K.-Koźle

L

A

Spekulacje o tajemniczym inwestorze pojawiały się od kilku dni. Wszystko stało się jasne podczas czwartkowej konferencji prasowej zorganizowanej w Urzędzie Miasta. Uczestniczyli w niej: Frederic Gurnot - prezes zarządu Artech

M

R E K L A M A

A

Francuska firma chce zostać w Prudniku i rozwijać u nas swoją działalność. Na uruchomienie nowego zakładu przy ul. Meblarskiej wyda 3-4 mln zł, a pracę w nim znajdzie nawet 150 osób.

R

Gazeta Prudnik24 - gazeta bezpłatna,, numer 23, 4 luty 2014 r., www.prudnik24.pl

BUDŻET POWIATU PRUDNICKIEGO NA ROK 2014 - STR. 10

A

CODZIENNE przewozy osób - Holandia, Niemcy z adresu na adres

+48 77 4313 440 +48 604 225 821 +31 633 644 133 biuro@juzwa.pl

www.juzwa.pl


Policjant ratuje życie

24

Wyszkolenie i opanowanie pozwoliło uratować życie 41-letniemu mieszkańcowi gminy Prudnik.

Dobry początek roku

P

rudnicki Artech otworzy przy ul. Meblarskiej nowy zakład i zatrudni do końca roku od 100 do 150 pracowników. To znakomita informacja dla mieszkańców Prudnika i okolic. To właśnie oni, według ustaleń władz gminy z przedstawicielami firmy Artech, będą mieli pierwszeństwo zatrudnienia w nowym zakładzie. „Pierwsza jaskółka wiosny nie czyni”, jednak oznaki ocieplenia na prudnickim rynku pracy, należy uznać za dobry prognostyk na rozpoczynający się rok. Duża, międzynarodowa grupa uznała, że Prudnik może być miejscem, gdzie warto rozwijać swój biznes, a gmina dała wyraźny sygnał potencjalnym inwestorom, że może stworzyć warunki, aby biznes czuł się u nas jak u siebie. Mirosław Matusiak Redaktor Naczelny

Pełniący nocny dyżur w Komendzie Powiatowej Policji starszy aspirant Andrzej Puzio, 28 stycznia około godziny 23:30 odebrał telefon. Dzwoniącym okazał się mężczyzna, który oświadczył, że planuje popełnić samobójstwo. Rozmówca nie chciał podać żadnych danych, ani nazwiska, ani miejsca zamieszkania. Andrzej Puzio rozpoczął rozmowę i próbował ustalić miejsce pobytu planującego samobójstwo mężczyzny. Po kilku pytaniach policjant już wiedział, gdzie wysłać patrol policji i pogotowie. Do czasu przyjazdu służb porządkowych i sanitariuszy, st. asp. Puzio w dalszym ciągu zajmował mężczyznę rozmową. Niedoszłym samobójcą okazał się 41-letni mieszkaniec gminy Prudnik, którego przewieziono do szpitala. Źródło: KPP Prudnik

fot. KPP Prudnik

GAZETA

Jest kolejne wyróżnienie dla Grażyny Kunki i PSP nr 3 Nauczycielka bibliotekarstwa w PSP nr 3 w Prudniku jest lokalnym liderem ogólnopolskiej kampanii „Cala Polska Czyta Dzieciom”. Po raz kolejny jej działania znalazły uznanie - otrzymała wyróżnienie w konkursie na najlepiej przeprowadzoną kampanię w roku szkolnym 2012/2013. - To z pewnością jest powód do dumy, dla szkoły i dla mnie. Tym bardziej, że biblioteki miejskie mają większe i bogatsze możliwości, niż biblioteka szkolna. Jest radość, ale i niedosyt - „apetyt rośnie w miarę jedzenia”. Jak mamy już takie sukcesy, chciałoby się więcej. Wszystko przed nami - przyznaje pani Grażyna.

Gazeta Prudnik24

Dodajmy, że w gronie ogólnopolskich laureatów Prudnik znalazł się już po raz piąty. Grażyna Kunka ma już wyróżnienie za rok szkolny 2006/2007, wyróżnienie specjalne (2009/2010), Medal „Cała Polska czyta dzieciom” dla lidera (2010/2011) oraz wyróżnienie za rok 2011/2012.

REDAKCJA: Kontakt z redakcją pod numerami telefonów: 793 286 200, 605 207 847 WYDAWCA: Mirosław Matusiak Emenem Design ul. Wojska Polskiego 3/14, 48-200 Prudnik, NIP: 755-184-05-96 Redaktor Naczelny: Mirosław Matusiak (m.matusiak@prudnik24.pl)

Szkolnym przedszkolakom w PSP nr3 w Prudniku czyta bibliotekarka G.Kunka

Dziennikarze: Bogusław Zator (b.zator@prudnik24.pl) Jarosław Szóstka (j.szostka@prudnik24.pl) Wojciech Ossoliński (w.ossolinski@prudnik24.pl) Maciej Dobrzański (m.dobrzanski@prudnik24.pl)

- W sprawozdaniu należy udokumentować organizowane lub współorganizowane przez koordynatora działania. Zawiera ono szczegółowy opis imprez czytelniczych, wraz ze sce-

nariuszami, projektami, wzorami dyplomów, zaproszeń, podziękowań oraz dobrej jakości zdjęciami - wyjaśnia Grażyna Kunka.

Komisja konkursowa przyznała 37 nagród i 44 wyróżnienia. W naszym województwie nagrodzono tylko Miejską Bibliotekę Publiczną z Opola (wraz z koordynatorką programu Mariolą Urbaniak), oraz Ewa Żak z Oleskiej Biblioteki Publicznej. Jedyne wyróżnienie zdobyła natomiast prudniczanka, można zatem mówić o znaczącym sukcesie.

A

Współpracownicy: Marek Doskocz, “Spóźniony Donosiciel”, Gambit

Realizująca kampanię fundacja „ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom” organizuje coroczny konkurs, w którym nagradza lokalnych liderów za najlepsze działania promujące ideę czytania najmłodszym. Do ostatniej edycji, za rok szkolny 2012/2013, zgłoszono 137 sprawozdań konkursowych z całej Polski.

A

Reklama: tel. 791 802 433 e-mail: reklama@prudnik24.pl

WIELKIE CZYSZCZENIE MAGAZYNÓW WYPRZEDAŻ DRZWI I PANELI PODŁOGOWYCH. DRZWI JUŻ OD 99 ZŁ

L

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

K

Druk: Drukarnia Pro Media Opole

E

24

R

GAZETA

2

(dokończenie na stronie 14)

P.P.H.U MERKURY PANELE I DRZWI 48-200 PRUDNIK UL.POWSTAŃCÓW ŚL. 4 tel. 77 436 52 07 kom. +48 502 357 256

M

E-mail: redakcja@prudnik24.pl www.prudnik24.pl

W roku szkolnym 2012/2013 odbyło się całe mnóstwo spotkań z książką, m.in.: lekcje biblioteczne, konkursy czytelnicze, spotkania z autorami książek i członkami Klubu Ludzi Piszących. Także spotkania „Czytających Motyli” w Publicznym Przedszkolu nr 4, gdzie dzieci starsze czytały młodszym. Kontynuowano sadzenie drzew w „Alei Pisarzy i Poetów”, prowadzone były „atrakcyjne przerwy z książką”, w których - w ramach czytania „międzypokoleniowego” - uczestniczyli członkowie obu prudnickich uniwersytetów III wieku.

PROMOCJA DOTYCZY WYBRANYCH MODELI DRZWI

Gazeta Prudnik24

DO WYCZERPANIA ZAPASÓW

www.prudnik24.pl

facebook.com/prudnik24


L

A

M

A

OGŁOSZENIA DROBNE FINANSE

R

E

K

Bank zatrudni Doradcę Klienta, wymagane wykształcenie min. średnie oraz doświadczenie w bankowości lub sprzedaży.

Pomóż ratować Elżbietę Do naszej redakcji zwróciła się Pani Agnieszka, której ciocia od dwóch lat walczy z rakiem. Leki przyjmowane do tej pory przestały działać, a na droższe leczenie, niezbędne do poprawy stanu zdrowia Pani Elżbiety, jest niezbędne.

Jeśli chcesz pomóc Elżbiecie, możesz przekazać darowiznę na konto: 32 1940 1076 3045 2145 0003 0000 - z dopiskiem: dla Elżbiety Muchy lub

CV proszę przesyłać na adres:

anna.chrzanowska@franczyza.eurobank.pl

KRS Fundacji „Gwiazda Nadziei”: 0000298237 Dla przelewów z zagranicy: Kod IBAM: PL32194010763045214500030000 Kod SWIFT:AGRIPLPR

przekazując 1% podatku dochodowego dopisując: dla Elżbiety Muchy

PRACA FIRMA BUDOWLANA Z GŁOGÓWKA ZATRUDNI MURARZY I CIEŚLI SZALUNKOWYCH. Tel. kontaktowy 603193621. Pracownik inwentaryzacji 17.02.2014 r. Informacje dodatkowe: · Stawka 12zł brutto/godzina/ok. 8-9 h · Książeczka do celów sanitarno-epidemiologicznych (obowiązkowo) · Osoby tylko i wyłącznie pełnoletnie · Osoby uczące oraz nieuczące powyżej 18 roku życia · Zatrudnienie na podstawie umowy zlecenia Kontakt: Punkt Pośrednictwa Pracy w Prudniku, ul. Klasztorna 4 48-200 Prudnik, tel. 77 433 10 74, pppprudnik@ohp.opole.pl

SPRZEDAM

OPEL CORSA B 1,2 1997/136000 km, Prudnik. Tel. 694 100 120. Sprzedam piecyk na węgiel przenoszony. Szerokość: 36 cm, długość: 55 cm., wysokość: 75 cm., na 4 nóżkach. Tel. 77 436 59 47

NAJTAŃSZE OGŁOSZENIA DROBNE! TYLKO 9 GROSZY ZA ZNAK! Ogłoszenia drobne można zamawiać w B.T. Medium Aleksander Kramarz przy ulicy Jagiellońskiej 22 oraz mailowo, na adres: ogłoszenia@prudnik24.pl. Do ogłoszenia należy dodać dane do faktury (imię, nazwisko, adres, oraz NIP w przypadku firm). CENNIK: 9 groszy/znak, ogłoszenie pogrubione: koszt * 2, ogłoszenie w ramce: +10 zł. R

E

K

L

A

M

A

R

E

wakacje wczasy zdjęcia ślubne wycieczki

R

E

K

L

A

M

A

sesje w studio zdjęcia hoteli

facebook.com/prudnik24

www.prudnik24.pl

Gazeta Prudnik24

3

K

L

A

M

A


(dokończenie ze strony 1)

TU DOSTANIESZ GAZETĘ PRUDNIK24: PRUDNIK: 1. PUP Prudnik, ul. Jagiellońska 2. Starostwo Powiatowe, ul. Kościuszki 3. Urząd Miasta, ul. Kościuszki 4. Poczta Polska, ul. Kościuszki 5. Muzeum Ziemi Prudnickiej, ul. Chrobrego 6. Prudnicki Ośrodek Kultury, ul. Kościuszki 7. MiGBP w Prudniku, Plac Zamkowy 8. Poczekalnia Dworca PKS 9. Przychodnia Medicus, ul. Kościuszki 10. Przychodnia Optima, ul. Nyska, ul. Ogrodowa 11. Apteka Optima, ul. Nyska 12. Apteka, Rynek 13. Apteka oo. Bonifratrów, ul. Piastowska 14. Apteka pod Złotym Wężem, ul. Powstańców 15. Sklep EKO ul. Chopina 16. Sklep EKO ul. Jasionkowa 17. Media Expert, ul. Powstańców Śląskich 18. Market budowlany PSB Mrówka, ul. Powstańców Śląskich 19. Sklepy „Żabka” (ulice: Ratuszowa, Sobieskiego, Batorego, Asnyka) 20. Wszystkie prudnickie sklepy “Procent” 21. Stacja PEGAZ ul. Nyska 22. Stacja benzynowa „Statoil” 23. Stacja benzynowa „Orlen”. 24. Coroplast ul. Nyska 25. Salon KOLPORTER ul. Kościuszki 26. Sklep spożywczo-przemysłowy Jolanty Ostrowskiej-Michalczewskiej, ul. Kościuszki 27. Sklep papierniczy koło sklepu spożywczego „Moskwa” 28. Sklep papierniczy ul. Ratuszowa 29. Salon fryzjerski ul. Ratuszowa 30. Sklep rybny „Łosoś”, ul. Batorego 31. Sklep monopolowy „Horten”, ul. Jasionkowa 32. Sklep mięsny “Swojski Smak”, Rynek 33. Sklep spożywczo-monopolowy „Al-kaw”, ul, Ratuszowa 34. Cukiernia J.K.M. Górka, ul. Ratuszowa 35. Sklep mięsny „Tulipan”, ul. Piastowska 36. Sklep monopolowy „Marco”, ul. Sobieskiego 37. Foto- Labor, ul. Kościuszki 38. Sklep obuwniczy, ul. Ratuszowa 39. Meble Dagmara, ul. Powstańców Śl. 40. ANN-MAR, ul. Powstańców Śl. 12 41. Internet Serwis, ul. Klasztorna 10 42. B.T. MEDIUM, ul. Jagiellońska LUBRZA: 1. Urząd Miasta i Gminy, ul. Wolności 73 2. Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Wolności 71 3. F.H.U. Stanisław Macioł, ul. Nowej Naprawy 38 4. Moto Pub, 26 km drogi krajowej nr 40 Prudnik-Głogówek-Kędzierzyn Koźle BIAŁA: 1. Urząd Miasta i Gminy, Rynek 10 2. Sklep spożywczo-przemysłowy, Rynek 3. Gminne Centrum Kultury, ul. Prudnicka 35 4. Ruch, Rynek 25 5. Sklep spożywczy „Zosia”, Rynek 16 GŁOGÓWEK: 1. Urząd Miasta i Gminy, Rynek 1 2. Zakład Piekarniczo-Cukierniczy Zimmerman ul. Mickiewicza 9 3. Bar Uśmiech, ul. Zamkowa 22 4. Apteka Crategus, ul. Zamkowa 1 5. Sklep Muzyczno-Zabawkowy Dragomir Rudy, Rynek 14 6. PH Wodnik, ul. Zamkowa 28 7. Sklep Żabka, ul. Dworcowa 1 8. Sklep mięsny Klaudia Cibis, Rynek 21 9. Sklep mięsny Joachim Matejka, Rynek 27 POZOSTAŁE PUNKTY KOLPORTAŻOWE: 1. Sklep Dani, Gostomia 22 2. F.H.U. Sylmich, Mochów 92 3. Plus Market, ul. Zwycięstwa 28A, Racławice Śląskie 4. Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Prudnicka 11, Racławice Śląskie 5. Sklep ogólnospożywczy, Wierzch 14 6. Sklep spożywczy Darvita, Dytmarów 7. Sklep „U Darka” w Trzebinie 8. Sklep spożywczy w Niemysłowicach 9. Sklep spożywczy w Łące Prudnickiej

Właśnie ze względu na konkurencję na rynku Artech chce położyć nacisk na rozwój produkcji i zwiększyć konkurencyjność. - Mogliśmy albo znaleźć dodatkową wolną powierzchnię tam, gdzie już jesteśmy - w Prudniku - albo przenieść działalność w inne miejsce, gdzie będą możliwości rozwoju działalności, lub - w najgorszym razie - nawet zamknąć zakład nie ukrywał prezes spółki. Poprosił zatem burmistrza Prudnika o spotkanie i przedstawił mu sytuację przed jaką stanął. - Po zapoznaniu się ze sprawą pan burmistrz i jego zespół pracowali bardzo szybko, aby zaproponować nam realne rozwiązanie, a następnie zaoferowali możliwość wynajęcia budynku przy ulicy Meblarskiej 3. Ta oferta pozwala Artechowi na pozostanie w obecnym miejscu i przede wszystkim na rozwój działalności. Dzięki temu mogłem poprosić naszą spółkę matkę - ARMOR - o możliwość dokonania inwestycji w Prudniku - przyznał Frederic Gurnot. Na otwarcie nowego zakładu Francuzi chcą przeznaczyć kwotę 3-4 mln zł. Szef Artech Polska zapewnił, że - jeśli wszystkie kalkulacje były dobre, a założenia uda się zrealizować w zakładanych terminach - to jeszcze przed końcem tego roku firma zechce zatrudnić od 100 do 150 nowych pracowników. Pierwszeństwo mają mieć mieszkańcy gminy Prudnik, zgodnie z tym, o co zabiegały nasze władze. Prezes Frederic Gurnot nie obawia się kłopotów ze znalezieniem osób o odpowiednich kwalifikacjach. Podkreślił, że wymagania stawiane podczas rekrutacji przyszłym pracownikom nie będą odbiegały od tych, jakie musieli spełnić obecnie zatrudnieni w prudnickim zakładzie. O odpowiednie przeszkolenie bezrobotnych ma też zadbać Powiatowy Urząd Pracy. Nowy zakład Artechu ma mieścić się w wynajętych od miasta byłych magazynach Obrony Cywilnej, położonych przy ul. Meblarskiej. W tym celu gmina musiała uzyskać pozwolenie od wojewody na przyszłe przeznaczenie tego obiektu (pierwotnie miał być w dalszym ciągu wykorzystywany na potrzeby OC). Zgodę na dzierżawę nieruchomości - o powierzchni 1 tys. m kw. - wraz z przyległą działką wyraziła także rada miejska. Burmistrz Franciszek Fejdych zapowiedział, że umowa najmu ma zostać podpisana na początku lutego. Przewiduje ona dzierżawę obiektu na pięć lat. - Po tym okresie będziemy się zastanawiali, co dalej. Jeżeli chodzi o sprzedaż, obowiązujące przepisy zakładają sprzedaż w przetargu. Na razie rozmawiamy więc o wynajętym obiekcie, w którym nakłady na modernizację i przystosowanie poniesie firma Artech - dodał.

Zapytany o wysokości czynszu ujawnił, że w umowie wpisana jest przysłowiowa złotówka za metr kwadratowy: - Miasto nie chce zarabiać, ale stworzyć warunki, aby biznes pozostał w Prudniku – stwierdził wprost. Szef Artech Polska nie chciał na razie ujawnić szczegółów na temat produkcji w nowym zakładzie. Wyjaśnił, że firma ma już sprecyzowane plany i zapowiedział kolejne spotkanie, kiedy projekt będzie nabierał tempa. Zapowiedział też, że zaprosi media oraz rodziny pracowników na prezentację nowej fabryki, by mogły zobaczyć, czym zajmuje się firma. Według niego produkcja może ruszyć na przełomie przełomie pierwszego i drugiego kwartału. Na zakończenie podziękował za współpracę partnerom w Prudniku, a zwłaszcza burmistrzowi. Specjalne podziękowania złożył także pracownikom Artech Polska: - Bez ich motywacji i zaangażowania - w ten projekt i osiągnięte wyniki w ostatnim roku - nie mielibyśmy możliwości kontynuowania tego, co robimy. Oczywiście, konkurencja pozostaje, pewne ryzyka pozostają, ale przynajmniej mamy perspektywy do walki o jak najlepszą pozycję w tym biznesie - podsumował prezes Gurnot. W odpowiedzi burmistrz Franciszek Fejdych podziękował prezesowi Artechu za chęć prowadzenia rozmów z prudnickim samorządem. Zaznaczył, że sukces w tych negocjacji nie byłby możliwy bez pomocy ze strony wojewody opolskiego Ryszarda Wilczyńskiego i starosty prudnickiego Radosława Roszkowskiego w pozyskaniu nowego obiektu dla potrzeb inwestora. Podkreślił, że rozmowy od początku miały charakter partnerski, a gmina mogła zrobić co trzeba, by pozwolić Artechowi na realizację swoich zamierzeń. - Wszystko to z myślą pracownikach firmy, mieszkańcach miasta i gminy Prudnik, z myślą, by Artech pozostał tutaj maksymalnie długo podsumował. Bogusław Zator Artech Polska jest spółką zależną francuskiej ARMOR Group - światowego lidera w dziedzinie technologii druku przemysłowego oraz produkcji materiałów eksploatacyjnych do większości urządzeń drukujących. Koncern posiada zakłady produkcyjne we Francji, Polsce, Czechach i w Maroko, na całym świecie ARMOR zatrudnia 1800 osób. W 2012 r. zanotował obroty w wysokości 214 mln euro. Na badania i rozwój przeznacza 3% obrotów, a do roku 2017 zamierza wydać na inwestycje 50 mln euro - głównie na nowe obszary aktywności. Trzy obszary działalności Armor Group: 1. AICP (Amor Industry Coding & Printing) poligrafia przemysłowa - kodyfikacja i druk w

technologii termo-transferowej na etykietach opakowań giętkich. Jest to najbardziej powszechnie stosowana w świecie technologia druku: kodów kreskowych, logo, dat przydatności do spożycia lub numerów partii i innych informacji. Drukarki termotransferowe umożliwiają drukowanie wysokiej jakości na wszystkich rodzajach powierzchni - od zwykłego papieru do syntetyków. 2. AOP (Armor Office Printing) - firma jest europejskim liderem w produkcji i sprzedaży nowej generacji materiałów eksploatacyjnych do większości urządzeń drukujących. Są to kasety do drukarek atramentowych i laserowych (Artech), taśmy barwiące, rolki termo-transferowe m.in. do faksów - wykorzystywane na rynku urządzeń biurowych i komputerowych przez firmy i klientów prywatnych. Grupa ARMOR jest największym europejskim producentem wkładów atramentowych, których miesięczna produkcja sięga 2 mln sztuk. 3. ASE (Armor Sustainable Energy) - najnowsza sfera działalności, obejmująca badania i rozwój innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie odnawialnych źródeł energii, z wykorzystaniem organicznych ogniw fotowoltaicznych (technologia OPV - organic photovoltaic cell). Armor Group w liczbach Obroty w roku 2012 - 214 mln euro Liczba pracowników - 1800 osób Plany inwestycyjne na lata 2013-2017 - 50 mln euro (większość będzie przeznaczona na nowe obszary aktywności - ASE) Badania i rozwój: 33 osoby w dziale B&R w oraz 3% obrotów grupy na badania i rozwój Inne: 1,6 mln euro przeznaczane na inwestycje w rozwój pracowników, ochronę pracowników, ochronę środowiska. Działalność Artech Polska w Prudniku Produkcja kaset kompatybilnych do drukarek. Są to kasety zastępcze do urządzeń firm Canon, Epson, Brother, HP, Lexmark i innych. Są one zgodne z wszystkimi patentami OEM. Jednocześnie Artech jest obecnie światowym liderem w dziedzinie kaset wolnych od patentów. Artech Polska w liczbach Obroty w roku 2013: 58 mln zł Liczba pracowników: 222 osób Produkcja w roku 2013: 6,9 mln kaset Klienci: są to głównie sieci handlowe, w całej Europie - MediaMarkt / Saturn, LECLERC, CASINO Group, TOP OFFICE i inni. Konkurenci: DCI (Anglia), PELIKAN (Niemcy), KMP (Niemcy), kopie markowych produktów z Chin.

I LO wśród 500 najlepszych polskich liceów Ranking „Perspektyw” od szesnastu lat ocenia polskie szkoły ponadgimnazjalne. W tym roku jedynym reprezentantem Prudnika w rankingu jest I Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza. Główną ideą uznawanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej rankingu jest ułatwienie gimnazjalistom wyboru, co do dalszej ścieżki edukacji. Ranking „Perspektyw” ocenia osobno licea i technika, w obu przypadkach przyjmując osobne kryteria. Przy sprawdzaniu efektywności nauczania w liceach ogólnokształcących, bierze się pod uwagę punkty (maksymalnie do zdobycia jest ich 100), których 30% otrzymuje się za zajęcie przez uczniów miejsc na olimpiadach przedmiotowych i międzynarodowych. Średnia zdobytych punktów z matur z przedmiotów obowiązkowych stanowi 25%, natomiast aż 45% to średnia zdobytych punktów z matury z przedmiotów dodatkowych. W technikach największy procent punktów można dostać za egzaminy zawodowe – 30%, kolejno po 25% za matury z przedmiotów obowiązkowych i dodatkowych, a 20% za sukcesy olimpijskie.

których wyłoniono 500 liceów ogólnokształcących i 300 najlepszych techników w Polsce. Jedyną notowaną w tegorocznym rankingu prudnicką szkołą jest I LO, które zajęło 391 miejsce. W kategorii techników próżno szukać przedstawiciela naszej gminy czy powiatu. I LO zdobyło łącznie 41,05 punktów i poprawiła się w porównaniu do zeszłego roku, w którym zajęła 402 miejsce (40,2 pkt.). Tegoroczne pozycja jest najlepszą od trzech lat dla szkoły im. Adama Mickiewicza – w 2011 r. ranking zawierał tylko 400 liceów, w 2012, I LO zajęło 392 miejsce. W rankingu jest notowanych 13 liceów z województwa opolskiego, a prudnicka szkoła wśród nich zajmuję 12 lokatę, pomiędzy Społecznym Liceum Językowym w Opolu (375 miejsce), a I LO w Opolu (411 miejsce). Najwyżej z Opolszczyzny sklasyfikowano III LO w Opolu (31 miejsce) i Diecezjalne Liceum Humanistyczne w Nysie (28 miejsce). Do nyskiego liceum nasz ogólniak stracił 19,6 punktów. Jarosław Szóstka

W XVI odsłonie rankingu udział wzięło 2.291 liceów ogólnokształcących i 1.867 techników, z fot. M. Dobrzański

4

Gazeta Prudnik24

www.prudnik24.pl

facebook.com/prudnik24


Podpatrzone u Norwegów

GAZETA

Prudnickie starostwo zamierza „przeszczepić” na polski grunt norweskie rozwiązania w dziedzinie profilaktyki prozdrowotnej. Na ten cel chce pozyskać nawet 2 mln zł ze środków z Norweskiego Mechanizmu Finansowego. Program PL13 „Ograniczanie społecznych nierówności w zdrowiu” jest realizowany przez Ministerstwo Zdrowia w partnerstwie z jego norweskim odpowiednikiem. Przewiduje on działania mające na celu poprawę zarządzania w ochronie zdrowia oraz zapobieganie i zmniejszanie zachorowalności na choroby związane ze stylem życia. Jest finansowany ze środków Norweskiego Mechanizmu Finansowego na lata 20092014, oraz z budżetu państwa.

- Są to rozmaite działania prozdrowotne, m.in. promujące postawy ukierunkowane na aktywny tryb życia i zdrową dietę, czy np. także bezpłatne szczepienia - mówi Radosław Roszkowski. Nabór konkursowy ma być ogłoszony przez resort zdrowia pod koniec I kwartału br. Prawdopodobnie w III kwartale zapadną decyzje, które projekty otrzymają dofinansowanie.

- W rywalizacji z innymi samorządami z naszego kraju udało nam się na tyle dobrze wypaść w konkursie ogłoszonym przez Ministerstwo Zdrowia, że zostałem zakwalifikowany do grona 20 uczestników wyjazdu studyjnego do Norwegii, na zaproszenie tamtejszego ministerstwa zdrowia - mówi Radosław Roszkowski. Samorządowcy uczestniczyli w szeregu warsztatów i konferencji, podczas których zapoznali się z zasadami funkcjonowania systemu ochrony zdrowia w Norwegii. Obszernie przedstawiono im zwłaszcza zagadnienia związane z profi A

R

T

Y

Rainbow

Drodzy Państwo-Szanowni Klienci Ze względu na to, ze w ostatnim czasie pojawiło się na rynku wiele urządzeń sprzątających, uznaliśmy za celowe poinformowanie naszych czytelników, czym warto się kierować dokonując zakupu któregoś z nich. Rozmawiamy dziś z Autoryzowanym Dealerem urządzeń RAINBOW Maciejem Tomaszewskim otwierającym oddział w naszym mieście. OD KIEDY JESTEŚCIE PAŃSTWO NA POLSKIM RYNKU? Historia Rainbow w Polsce to początek roku 1990. Jesteśmy więc na polskim rynku już 24 szczęśliwe lata. Warto dodać, że samo urządzenie zaczęto produkować w USA od 1936 roku, wtedy to bowiem zrodziła się idea łączenia kurzu z wodą, ponieważ jak wiadomo wilgotny kurz nie fruwa. CZĘSTO RAINBOW JEST KOJARZONE Z BARDZO DROGIM ODKURZACZEM NA WODĘ, Z TAK ZWANYM „BAJERAMI”. Opinia ta funkcjonuje przeważnie wśród osób, które albo nie widziały prezentacji, albo jej po prostu nie zrozumiały lub widziały samo urządzenie np. u znajomych. Chciałbym podkreślić, że RAINBOW jest bardzo praktycznym, a przy tym najbardziej profesjonalnie skonstruowanym systemem oczyszczania powietrza z zanieczyszczeń gazowych, chemicznych, pyłowych, a przede wszystkim z kurzu, w którym żyją roztocza. CO DECYDUJE O TYM, ŻE RAINBOW JEST TAK SKUTECZNE? Dzisiaj nie jest problemem zastosowa-

facebook.com/prudnik24

laktyką zdrowotną i jej promocją. - Chodzi o to, by przyszli polscy beneficjenci programów norweskich - a zwłaszcza programu PL13 - byli odpowiednio zaznajomieni z jego zasadami i oczekiwaniami strony norweskiej - wyjaśnia starosta prudnicki. Konkurs ma charakter ograniczony i jest skierowany do grupy wybranych powiatów. Do podziału między jego beneficjentów jest ok. 15,4 mln euro - przeznaczonych na dofinansowanie projektów wyłonionych w drodze konkursu, obejmujących programy profilaktyczne i działania z zakresu promocji zdrowia w społecznościach lokalnych. K

U

Ł

- Mamy zamiar wygrać realizację z innymi powiatami, podobnie jak udało się to z samym wyjazdem, i przygotować skuteczny program, służący poprawie zdrowia mieszkańców ziemi prudnickiej. Liczymy na pozyskanie sporej kwoty pieniędzy, może nawet 2 mln zł, co wydaje się całkowicie realne - zapowiada starosta prudnicki. Dodaje, że jeśli się uda, będzie można zaproponować szereg interesujących działań, kierowanych do różnych grup wiekowych - najmłodszych i młodzieży, osób w średnim wieku, czy seniorów. Bogusław Zator

S

P

O

N

Będzie winda w ŚDS W Środowiskowym D o m u Samopomocy w Prudniku postępują prace przy budowie windy. Za kilka miesięcy osoby poruszające się fot. B. Zator na wózkach będą miały dostęp do wszystkich pracowni w tej placówce. - Winda bardzo usprawni nam pracę. W gronie naszych podopiecznych dziesięć osób to niepełnosprawni na wózkach inwalidzkich. Mamy pracownie na wszystkich kondygnacjach, budynku - m.in. w suterenie, także między piętrami, czy na poddaszu. Z powodu ograniczeń architektonicznych osoby te nie mają obecnie dostępu m.in. do pracowni ceramicznej, czy informatycznej. Niedługo ma się to zmienić - nie kryje zadowolenia Tadeusz Piątkowski, kierujący prudnickim ŚDS-em. Dodaje, że kabina windy będzie otwierała się w trzech kierunkach i zatrzymywała na siedmiu przystankach, rozmieszczonych na wszystkich konS

O

R

O

dygnacjach budynku - od sutereny po poddasze. Prudnicki ŚDS posiada na nich szereg pomieszczeń użytkowych, m.in. kuchnię, stołówkę, czy wspomniane pracownie zajęciowe. Realizacja tej inwestycji jest związana z wymogiem przeprowadzenia do końca tego roku standaryzacji w ŚDS-ach, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej. Prowadzenie tych placówek jest zadaniem rządowym, zleconym gminom przez resort polityki społecznej. Winda ma być oddana do użytku końca sierpnia br., a wartość inwestycji to ok. 620 tys. zł. Jak mówi Tadeusz Piątkowski, środki udało się pozyskać podczas wizyty w Warszawie: - W ministerstwie pracy rozmawialiśmy z panią Elżbietą Seredyn, w randze podsekretarza stanu. Bardzo wspomogła nas w tym także pani poseł Janina Okrągły - dodaje. Budowa windy w ŚDS jest tzw. zadaniem wieloletnim. Zbieranie dokumentacji na ten projekt rozpoczęto jeszcze w 2012 r., w styczniu 2013 uzyskano pozwolenie, co formalnie oznacza rozpoczęcie budowy. Bogusław Zator

W

A

N

Y

Najskuteczniejszy system oczyszczania powietrza nie wody w odkurzaczu do pochłaniania zanieczyszczeń. Problemem jest wbicie najdrobniejszego kurzu w wodę z taką siłą, aby na zewnątrz nic się nie wydostało. Sama woda nie jest w stanie rozwiązać problemu, a tak zwane „urządzenia na wodę” tylko imitują sprzątanie. Sercem urządzenia RAINBOW jest separator- patent prawnie chroniony, którego właścicielem jest firma REXAIR – producent RAINBOW. Separator ma za zadanie oddzielić kurz od powietrza, powietrze od wody, a wode od silnika. Jego praca ma sens tylko wtedy, kiedy zachowane są również parametry, takie jak odpowiedni kształt czy prędkość przepływu powietrza. Firma REXAIR potrzebowała lat prób i doświadczeń, aby osiągnąć tak wysokie parametry. I wreszcie trzecia rzecz – Neutralizator HEPA. Jest to rozwiązanie dające klientowi stuprocentową gwarancję, że nawet tak drobne zanieczyszczenia jak pyły ceramiczne, czy pyły gipsowe, których nie da się w 100% utopić w wodzie, dzięki NETRALIZATOROWI HEPA nie wydostaną się na zewnątrz. Ponieważ skuteczność zatrzymywania wszystkich zanieczyszczeń w RAINBOW wynosi 99,997% oznacza to, że na 100kg kurzu wpadającego do systemu, może się z niego wydostać tylko 3 gramy zanieczyszczenia. Dzięki NEUTRALIZATOROWI HEPA owe 3 gramy również nie opuszczą urządzenia. Rodzaj tego filtra został wymyślony i zaprojektowany podczas II wojny światowej na potrzeby pracowników laboratoryjnych, aby uchronić ich przed wdychaniem radioaktywnego kurzu. System HEPA jest w stanie zatrzymać cząsteczki będące 300 razy mniejsze od średnicy ludzkiego włosa. Warto zauważyć, że neutralizator nie

jest zwykłym standardowym filtrem – jego rola polega na zatrzymywaniu tylko i wyłącznie owych 0,003% materii. Tak więc dopiero połączenie wody, separatora z obrotami silnika rzędu 25 tyś przy poborze jedynie 875W i NEUTRALIZATORA HEPA da nam łączną filtrację na poziomie 99,99991% oraz pewność, że powietrze wylatujące z RAINBOW jest technologicznie najczystsze z możliwych, a dzięki temu Państwa dom również.

DLACZEGO RAINBOW NIE JEST DOSTĘPNE W OFERCIE SKLEPOWEJ I DLACZEGO JEGO CENA JEST TAK WYSOKA ? RAINBOW jest sprzedawane od ponad 78 lat w taki sam sposób, tzn. tylko i wyłącznie podczas spotkania u klienta w domu bądź firmie - obecnie w ponad stu krajach całego świata - wszystko po to aby w trakcie prezentacji produktu można było odpowiedzieć na wszystkie pytania i porównać RAINBOW ze sprzętem, który klient ma w domu. Odnośnie ceny urządzenia to powie-

www.prudnik24.pl

działbym, ze pojęcie wysokiej ceny jest jak najbardziej względne. Należy zwrócić tutaj uwagę, że RAINBOW jest zbiorem automatycznie pracujących urządzeń, takich jak filtr powietrza, nawilżacz działający molekularnie, jonizator likwidujący nadmiar dodatnich ładunków energii elektrycznej, wytwarzanych przez komputery, kuchenki mikrofalowe, telewizory, itp., inhalator przy pomocy którego może się leczyć wykonując suche i zimne inhalacje. W czasie ich trwania inhalowane jest całe drzewo oskrzelowe. RAINBOW jest również urządzeniem, które świetnie usuwa nieprzyjemne zapachy z mieszkania i sprawia, że powietrze jest świeże bardzo długo (ponieważ działa molekularnie), ponadto umożliwia łatwość sprzątania poprzez swoją efektywność w pozbywaniu się kurzu z domu. Tę efektywność RAINBOW osiąga dzięki nieskrępowanemu przepływowi powietrza, ponieważ urządzenie nie posiada żadnych blokujących przepływu filtrów. Jeżeli do tego dodamy możliwość trzepania dywanów, kanap, łóżek z roztoczy, wietrzenia, pościeli w specjalnym worku, mycia podłóg czy nawet prania zarówno dywanowych jak i materiałowych powierzchni oraz uwzględnimy informacje producenta, że prawidłowo eksploatowane urządzenie powinno pracować 20 lat i że posiada 7 letnią GWARANCJE na silnik i 42 miesięczną na podzespoły to otrzymamy sprzęt, o którym trudno mówić w kategoriach wysokiej ceny. Dodam też, jako wieloletni użytkownik urządzenia, że bardzo istotną rzeczą są również koszty eksploatacji, które w tym przypadku równają się dwóm litrom wody.

Gazeta Prudnik24

5

JAK BARDZO SKUTECZNOŚĆ RAINBOW MOŻE BYĆ POMOCNA W WALCE Z ALERGIAMI? Jedynym skutecznym sposobem walki z alergią jest pozbycie się alergenu. Alergeny to np. odchody roztoczy kurzu domowego, roztocza, pyłki traw i roślin, grzyby pleśniowe oraz kurz domowy. Wszystko to niestety znajduje sie w powietrzu, którym oddychamy. Przywołać tu można zasad, że bez ALERGENU NIE MA ALERGII. W TAKIM RAZIE JAK MOŻNA UMÓWIĆ SIĘ NA PREZENTACJĘ? Zazwyczaj prezentujemy RAINBOW tylko i wyłącznie z polecenia naszych klientów, bądź osoby, która widziała urządzenie podczas spotkania, ale jeżeli ktoś będzie chciał zobaczyć to urządzenie, wystarczy, że zadzwoni do naszego biura RAINBOW pod numer 506061988, 505282208 lub 322201107, a wtedy nasz przedstawiciel na pewno przyjedzie do zainteresowanej osoby. Można również skorzystać z naszego portalu internetowego www.odkurzaczrainbow.pl. Chciałbym dodać, że jako nowy przedsiębiorca naszego miasta poszukuje osób do pracy w charakterze Sprzedawcy. Mile widziane osoby z doświadczeniem, aczkolwiek nie jest to wymagane ponieważ zapewniam profesjonalne szkolenia dla nowych pracowników. SERDECZNIE DZIĘKUJE ZA WYCZERPUJĄCE INFORMACJE. Dziękuje.


www.MAGAZ.republika.pl

R E K L A M A

Montaż, serwis samochodowych instalacji gazowych Diagnostyka komputerowa Naprawy bieżące Holowanie Wymiana opon Klimatyzacja

Oferty pracy

M. Zawalski, ul. Piastowska 8, 48-200 Prudnik

R E K L A M A

CAŁODOBOWE, KOMPLEKSOWE USŁUGI - profesjonalona obsługa - konkurencyjne ceny

SKUP SAMOCHODÓW CAŁYCH I USZKODZONYCH

SPRZEDAŻ CZĘŚCI, POMOC DROGOWA, ZŁOMOWANIE

GOTÓWKA OD RĘKI NAJLEPSZE CENY! 518 FIRMA USŁUGOWA >>AKA<<

OFERUJEMY:

101 511

y zaufan a n w Posta zciwy i uc SKŁAD OPAŁU pału! skład o Asortyment:

TOMEX

Sprzedaż najwyżej jakości opału w najniższych cenach Najnowsza waga, dokładne ważenie!

R E K L A M A

tel. 723 907 639 GŁOGÓWEK ul. Dworcowa 6 (obok PZM) Dojazd na terenie gminy Główek jest bezpłatny

Transport GRATIS

SKUP ZŁOMU

węgiel gruby węgiel orzech węgiel workowany ekogroszek miał koks flot

Tel. kom: 508 558 538 Tomasz Stanek, ul. Prężyńska 40, Prudnik, Niemysłowice 61 B

1. STRÓŻ NOCNY, KELNERAKA, PRACOWNIK PRALNI - praca w Pokrzywnej 2. ELEKTRYK – doświadczenie w zawodzie, praca na terenie kraju i zagranicą, pracodawca z Wierzchu 3. FRYZJERKA – doświadczenie w zawodzie min. 2 lata, praca w Prudniku 4. RECEPCJONISTKA, KELNERKA – praca w Pokrzywnej 5. MECHANIK MASZYN ROLNICZYCH – staż pracy mile widziany, prawo jazdy kat. T, praca w Solcu 6. FRYZJER, KOSMETYCZKA – doświadczenie w zawodach, praca w Prudniku 7. TECHNIK FARMACEUTA – wykształcenie kierunkowe, praca w Dytmarowie 8. KIEROWCA KAT. C – praca w Zielinie 9. DRWAL – PILARZ - świadectwo operatora pilarki spalinowej, praca w Głogówku 10. SPRZEDAWCA – wykształcenie zawodowe, praca w Głogówku 11. PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY – pozyskiwanie klientów, własny samochód, praca w Prężynie 12. TECHNIK ORTOPEDA – wykształcenie kierunkowe, praca w Korfantowie 13. PRACOWNIK HURTOWNI ELEKTRYCZNEJ- wykształcenie średnie techniczne, praca w Białej 14. PRACOWNIK GOSPODARCZY - praca w Pokrzywnej 15. PIELĘGNIARKA, POŁOŻNA - wykształcenie średnie lub wyższe, prawo wykonywania zawodu, praca w Prudniku 16. POMOCNIK DRUKARZA, ELEKTRONIK – doświadczenie w zawodach, praca w Głogówku 17. SPRZEDAWCA – wykształcenie zawodowe, obsługa komputera, praca w Łączniku 18. ZASTĘPCA KIEROWNIKA SKLEPU – obsługa komputera, , dyspozycyjność, książeczka sanepidowska, praca w Głogówku Powiatowy Urząd Pracy w Prudniku ogłasza nabór kandydatów: na szkolenie w zawodzie szwaczka - gwarantujemy kurs przyuczający do zawodu szwacz ( szycie ciężkie), staż oraz zatrudnienie. Osoby bezrobotne zarejestrowane w Powiatowym Urzędzie Pracy mogą zgłaszać swoje kandydatury w tutejszym Centrum Aktywizacji Zawodowej. Liczba miejsc jest ograniczona; oraz do pracy w zawodzie stolarz - osoby bezrobotne zarejestrowane w Powiatowym Urzędzie Pracy mogą zgłaszać swoje kandydatury w tutejszym Centrum Aktywizacji Zawodowej. Liczba miejsc jest ograniczona. *Szczegółowe informacje: Powiatowy Urząd Pracy w Prudniku – Serwis Pracy (ul. Jagiellońska 21, parter).

KAMIENIARSTWO WIESŁAW KORNECKI 48-213 Lubrza ul. Szkolna 1a

ZAMÓ W NA W POMNIK IOS JUŻ D O DA N Ę , O T R Z Y T E R A Z T KO W M O F E RT Y RAB ASZ A WA Ż AT 77 437 53 18 KO Ń C A LU T ENGA D O O

Biuro reklamy Gazety Prudnik24: Jarosław Wojdyło, tel. 791 802 433

tel. kom. 507 180 475 kom. 507 180 476 www.korkam.pl

NIE SPRZEDAJEMY CHIŃSKICH NAGROBKÓW


R E K L A M A

ul. Prążyńska 17 tel. 77 436 34 72

Rolnictwo Przemysł Ogród

OFERUJEMY: BUKIETY SLUBNE STROJENIE AUT, KOSCIOŁÓW I SAL BUKIETY OKOLICZNOSŚCIOWE WIENŃCE I WIAZANKI POGRZEBOWE POCZTA KWIATOWA USŁUGI KSERO

Z TA REKL AMA 10% R ABATU !!!

ul. Powstańców Śl. 12, Prudnik

Zdrowa żywność

R E K L A M A

- Oleje tłoczone na zimno: kokosowy, arganowy, lniany wg dr Budwig i inne - Przyprawy ekologiczne - Herbaty Yerba Mate - Produkty bezglutenowe - Produkty wspomagające oczyszczanie i odchudzanie kawa zielona, syrop Neera i inne. Diagnozowanie zaburzeń energetycznych metodą motodą biorezonansu

VEGATEST

tel. (077) 436 37 44, kom. 602 182 447

CHŁODNICTWO KLIMATYZACJA POMPY CIEPŁA M O N TA Ż S E RW I S S P R Z E D A Ż

WIESŁAW & MICHAŁ ZIĘBA W W W. S O FAT H . C O M . P L

KWIECIEŃ SZKOŁA KIEROWCÓW

TEL.:+48 600-726-008

Zaprasza na kurs prawa jazdy kat. B

Filia Biedrzychowice tel. 077 437 17 85, tel. kom. 600 580 421 Dowóz na miejsce.

DO WYNAJĘCIA TANIO!

Czekam na propozycje!

facebook.com/prudnik24

606 321 961

echo serca, holter EKG, holer LECZENIE PIJAWKĄ LEKARSKĄ - żylaki, trudno ciśnieniowy, tester wysiłkowy, gojące rany, obrzęki, zakrzepy, zapalenie USG brzucha i tarczycy, doppler tętnic zatok, choroba zwyrodnieniowa i inne

REGENERACJA WYROBÓW Z PIERZA pranie, czyszczenie KRZYŻKOWICE 50 przeniesione z targowiska

tel. 77 436 09 88

ręczniki dla firm - sprzedaż hurtowa kom. 698840820,608769437

TŁUMIKI

C

OS

HAKI HOLOWNICZE NOW KONSERWACJA PODWOZI WYMIANA PROGÓW

NAPRAWY GŁÓWNE I BIEZACE TEKS, Głogówek ul. 3go Maja 52 kom. 604 919 056 tel. 77 437 29 33

SKŁAD OPAŁU • orzech P.H.U. Gostrans • kostka Gościej Bogusław • groszek • ekogroszek • miał Usługi transportowe tel. 784 057 628 • piasek bogdangosciej@interia.pl www.gostrans.pl • żwir

Prywatny Gabinet Kardiologiczny ak

re R E J E S T R A C J A indyw dytac idu ja EC

a HO lna

Organizujemy imprezy okolicznościowe: - komunie - urodziny - bankiety - dancingi - stypy

Rak Mikołaj

Przy ul. Prężyńskiej 19, Prudnik: dwie lakiernie samochodowe, warsztaty samochodowe, hale magazynowe, działającą myjnie samochodową oraz biurowiec z parkingiem. Możliwe podziały obiektów na części.

Biała, ul. Opolska 18/1

Echo serca Testy wysiłkowe Holter EKG i RR

tel. 604 502 185, e-mail: jozef.kwiecien@neostrada.pl TYLKO U NAS - Uczymy się w system STS Skutecznie www.kwiecien.prawojazdy.com.pl

Pasze dla zwierząt, mieszanki i koncentraty. Pełnoporcjowe dla drobiu.

Biała, ul. Opolska 18/1

Głuchołazy, ul. Karłowicza 40, szpital MSW - AMBULATORIUM

Poniedziałek, środa i piątek, godz. 17:00 (Plac Farny 5 - II piętro)

R E K L A M A

Mauzer teraz tylko 200 zł

Ponadto dzięki pomiarom ustalić można: miejsca zawilgocenia, ogniska grzybów, wycieki instalacji wodnej i grzewczej, usterki urządzeń elektrycznych, elektronicznych i elektromechanicznych, stan przewodów kominowych, ogrzewania podłogowego, klimatyzacji i wiele innych.

www.prudnik24.pl

Gazeta Prudnik24

W Hana Cafe Restauramt zjedzą Państwo: danie dnia, pizze, burgery, tortille, sałatki, makarony, dania obiadowe, vegetariańskie, desery i inne

7


PRODUKCJA PRZEWODÓW HYDRAULICZNYCH

Usługi koszenia zbóż i rzepaku Wynajem ciągników Usługi ładowarką

R E K L A M A

Tomasz Marzotko ul. Arki Bożka 12 48-210 Biała tel. +48 698 497 348 t.marzotko@interia.pl

tel. 513 804 910 NOWOŚĆ DIAGNOSTYKA KOMPUTEROWA MASZYN ROLNICZYCH I BUDOWLANYCH

REGENERACJA SIŁOWNIKÓW

www.cichontransport.eu TRANSPORT KRAJOWY I ZAGRANICZNY Import-Export tel.: +48 77 406 77 60 fax: +48 77 406 77 61 e-mail: cichon.krzysztof@neostrada.pl 48-250 Głogówek ul. Młyńska 4

SPRZEDAŻ OPAŁU Sprzedaż również w workach PROMOCJA! Usługa piaskowanie Usługi Transportowe i Handel Wdowiak ul. Rafała Urbana 2, Głogówek

tel.: 77 437 26 67

R E K L A M A

SERWIS OGUMENIA Jan Białek

telefon:

RUDZICZKA 157 48-200 PRUDNIK OFERUJEMY TEL.:609-232-592 669-944-987

ZAKŁAD INSTALACJI SANITARNYCH WOD.-KAN, CO i GAZOWYCH SEBASTIAN MARZOTKO

S T O L A R S T W O

R E K L A M A

535 488 660

K A M P A

Gizela Kampa Zakład Stolarski Drzwi drewniane dowolny wzór i wymiar!

Mochów 29, k. Głogówka, tel. (77) 437 36 82 tel. kom. 606 496 308, 698 913 805 GABINET CHIRURGII LASEROWEJ I KLASYCZNEJ

DOBRY WĘGIEL

Zawada 17 tel.: 77 437 25 14 602 537 890

stolarstwokampa17@wp.pl www.stolarstwo-kampa.pl

0zł

Sławomir Orkisz

Usuwanie: guzków skóry i powiek (we współpracy z okulistą), znamion, przebarwień skóry, wrastających paznokci, zmarszczek, zmian posłonecznych, blizn. Leczenie schodzeń chirurgicznych, esperal. Przezskórne zamykanie naczynek twarzy i nóg Y WIZYT WE DOMO

Poniedziałek - Piątek 16:00-18:00 Prudnik, ul. Kościuszki 15, pok. 43 tel. 77 436 02 01, kom. 602 284 121


Studio pielęgnacji psów Barbara Wieczorek

Transport krajowy i międzynarodowy towarów od 1 do 25 ton

dyplomowany groomer

ul. Piastowska 42 Prudnik

R E K L A M A

tel. 514 348 857

ZWROT PODATKU niemieckiego

USŁUGI TRANSPORTOWO-ROLNICZE

holenderskiego

KONRAD POREMBA

angielskiego

USŁUGI ROLNICZE TRANSPORT WYWROTKAMI KOSZENIE ZBÓŻ, RZEPAKU I KUKURYDZY USŁUGI ŁADOWARKĄ TELESKOPOWĄ HOLOWANIE SAMOCHODÓW LAWETĄ

austriackiego LIGOTA BIALSKA 4 tel. 077 420 18 55 Kom. 0 503 905 473 www.lh-polonia.eu e-mail: Ihpolonia@poczta.fm

48-250 GŁOGÓWEK UL. ZBOŻOWA 6 TEL. 77 437 37 23, KOM. 601 888 847

Trzy muzyczne oblicza Pauliny Lulek Z młodą prudnicką wokalistką i instrumentalistką rozmawiamy o karnawałowych występach, różnych obliczach jej twórczości i artystycznych planach na niezbyt odległą przyszłość. ROZMAWIA: BOGUSŁAW ZATOR Prudnik24: W ostatnim czasie jesteśmy zachęcani do uczestnictwa w „Karnawale z Pauliną Lulek”. Co się w kryje za tym hasłem? Paulina: Jest to pomysł Michała Raganiewicza, właściciela Białej Akacji. Chcieliśmy przybliżyć moją osobę i różne oblicza mojej twórczości. Oczywiście tworzę muzykę, ale są to różne jej gatunki, gram z kilkoma składami. Zastanawialiśmy się jak to zrobić i padł pomysł trzech imprez w trakcie karnawału. Pierwsze wydarzenie z tego cyklu już się odbyło i było utrzymane w klimacie klubowym. Wspólnie z Dj Piotrem Wiatrem, który przyjechał z Wrocławia, postawiliśmy na brzmienia dance’owe i house’owe. Impreza była skierowana do ludzi młodych i myślę, że wszyscy którzy byli na niej obecni, mogli czuć się zadowoleni. - A co jeszcze przed nami? - Kolejna odsłona odbędzie się 14 lutego, w Walentynki. Impreza rozpocznie się od wspólnego recitalu z moim gitarzystą, Szymonem Paduszyńskim. Później zagramy typowe kawałki do tańca. Ostatnie wydarzenie będzie już typowo karnawałowe, tak aby odpowiednio do tego czasu wybawić się na parkiecie. Tym cyklem chciałam pokazać, że nie zamykam się ze swoją twórczością w jednym gatunku. - To powinnaś jeszcze zagrać z dziewczynami z „Chilla Quartet”... - (śmiech) No tak, ale miałyśmy nie tak dawno okazję zagrania w Prudniku, a było to przy okazji jubileuszu Cechu Rzemiosł. Miejmy nadzieję, że nie był to ostatni koncert w naszym mieście. - Wróćmy jeszcze do walentynkowego koncertu. Przygotowałaś na tę okazję coś specjalnego? - Początkowy recital z Szymonem będzie odpo-

facebook.com/prudnik24

wiedni na ten wieczór. W repertuarze znajdą się utwory romantyczne, typowo do poprzytulania. Będzie także mała niespodzianka - prapremiera nowego numeru, który ze względu na specyfikę duetu wokalistka-gitarzysta zagramy akustycznie. Cieszę się, że będzie okazja zaprezentować publiczności ten nowy utwór. - Czyżby nowy numer miał być częścią czegoś większego, może całej płyty? - Zgadłeś! Mamy w planach nagranie swoich kawałków, jesteśmy w trakcie tworzenia nowego materiału i pracujemy nad nim z całym zespołem, ale potrzebujemy jeszcze trochę czasu. Zawsze powtarzam, że najważniejsze dla muzyka jest posiadanie własnego repertuaru. - Kiedy możemy spodziewać się całości? - Staramy się by prace nad albumem nie trwały zbyt długo, jednak plany zawodowe nie zawsze na to pozwalają. Każdy z muzyków ze składu „Groove Brigade” ma swoje zobowiązania, inne projekty, dlatego ciężko się spotkać w osiem osób na próbie. Wierzymy, że w tym roku uda się ten album nagrać, a przede wszystkim stworzyć teledysk, tak aby odpowiednio wypromować to wydawnictwo. - Ale praca nad płytą nie ogranicza Twoich pozostałych artystycznych aktywności - z „Chilla Quartet” dalej gracie? - Oczywiście, jak nadarza się okazja, to występujemy. Ostatnio grałyśmy koncert noworoczny w Grodzisku Mazowieckim. Poza tym z „Chilla...” też bierzemy udział w nagraniu płyty. Jest to solowy album Michała Kuczyńskiego - finalisty trzeciej edycji „Must Be The Music” - na którym znajdzie się 10 kompozycji, wszystkie z udziałem kwartetu smyczkowego. W realizacji płyty uczestniczą wybitni polscy i zagraniczni muzycy: Jose Torres, Łukasz i Paweł Golcowie, Piotr Remiszewski, Piotr “Skuter” Skotnicki, Nathan Williams, Marcin Pendowski. Premiera planowana jest na wiosnę 2014. - Wobec tego trzymamy kciuki, by realizacja obu płyt z Twoim udziałem się udała. - Trzymajcie - w imieniu swoim i reszty dziękuję bardzo (śmiech) - A ja dziękuję za rozmowę.

www.prudnik24.pl

Gazeta Prudnik24

9


O budżecie i inwestycjach powiatu prudnickiego w roku 2014

W uchwalonym w grudniu budżecie powiatu prudnickiego, na działania inwestycyjne przeznaczono 25% jego wartości. Kształt budżetu nie podoba się powiatowym radnym z opozycji. Starosta prudnicki nie podziela tej krytyki. 14,5 mln zł na inwestycje - Uchwalony końcem poprzedniego roku budżet powiatu zaplanowaliśmy jako ambitny - uważa starosta prudnicki, Radosław Roszkowski. Prawie 11 mln zł ujęto w nim na zadania związane z modernizacją drogi Prudnik - Wieszczyna, stanowiącej część europejskiego szlaku Via Montana. Po dobudowaniu odcinka z Jindrzichova do granicy, powstanie dogodne połączenie Prudnika z okolicami masywu Pradziada. - Droga Via Montana to jedno z naszych największych zadań w historii powiatu prudnickiego. Po przetargu wiemy już, że jego rzeczywista wartość spadnie do ok. 8 mln zł - mówi starosta. Informuje, że umowy z czeskim ministerstwem rozwoju regionalnego na

Radny Dariusz Kolbek o budżecie powiatu Ten budżet to fundusz wyborczy na przyszłoroczne wybory samorządowe dla PO i rządzących z nimi w powiecie. Kosztem zadłużenia i podatników poprawia

realizację zadania, oraz z wykonawcą są już podpisane, spełnione są więc wymogi formalne by przeprowadzić remont. Jest też wstępne porozumienie z kopalnią odkrywkową szarogłazu co do partycypacji tej firmy w kosztach remontu drogi, pozostało jeszcze uzgodnić szczegóły i kwoty. Za 1,5 mln zł ma też być zmodernizowany kilometrowy odcinek drogi z Białej do Pogórza - w Górce Prudnickiej. Starosta wyjaśnia, że zadanie to będzie realizowane w ramach „schetynówek” - zostało umieszczone na liście rezerwowej, ale Radosław Roszkowski jest prawie pewny, że uda się je zrealizować w tym roku. W budżecie ujęto także przeprowadzenie termomodernizacji, z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii, Zespołu Szkół w Głogówku. Na ten cel starostwo chce pozyskać 1,02 mln zł z funduszu norweskiego, ma też wsparcie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Przy hali sportowej ZS zaplanowana jest też - dzięki współpracy z Gminą Głogówek - budowa pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią. Powiat udostępni teren, a finanse na inwestycję zapewnią: gmina, oraz Ministerstwo Sportu i PZPN.

się wskaźniki finansowe, przenosi się wykup obligacji na rok 2021, a może na później, obciążając ich spłatą następnych. Za to będziemy płacili odsetki. Mówimy o dużej inwestycji, w jedną przygraniczną drogę - zresztą za unijne pieniądze - natomiast uważam, że w powiecie jest wiele ważniejszych dróg, potrzebnych ludziom na co dzień. Choćby droga powiatowa w Lubrzy, którą przejazd to przykre doświadczenie. Zabiegam też o remont rowów, czego w ogóle się nie robi. W Głogówku na ul. Wiejskiej dwa lata temu rozkopano rowy, zniszczono przejazdy i do tej pory tego nie zrobiono. Sytuacja oświaty też nie jest lekka. Wiadomo, że pieniędzy wystarczy na pewno do połowy roku, ale co potem? Tymczasem

W Berlinie debatowali o losach zamku 9 grudnia w Berlinie odbyło się spotkanie, na którym omówiono dalsze losy głogóweckiego zamku. Spotkanie miało miejsce w siedzibie firmy BSB – Ingenieurgesellschaft TGA mbH, którą reprezentował jej prezes Manfred Baron. Ze strony głogóweckiej zjawili się burmistrz Andrzej Kałamarz, jego zastępczyni Barbara Wróbel, poseł na Sejm z ramienia Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla oraz Aleksander Devosges Cuber – dyrektor Muzeum Regionalnego w Głogówku. Rozmowy dotyczyły głównie technicznych i finansowych aspektów remontu zabytkowej budowli, m.in. przedstawiono plan zagospodarowania budowli oraz omówiono rozwiązania prawne niezbędne do rozmów z inwestorem.

Spotkanie sołtysów Tradycji po raz kolejny stało się zadość. 18 grudnia w Urzędzie Miejskim, jak co roku, odbyło się spotkanie sołtysów gminy Głogówek, na którym obecny był m.in. burmistrz Andrzej Kałamarz, a także inspektor ds. ochrony środowiska Aneta Samotus. Najważniejszym z omawianych tematów była tego dnia kwestia wypełniania nowych deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, których wywozem zajmie się firma „Remondis”. O tej sprawie piszemy szerzej także na str…

10

W ostatnim czasie zarząd powiatu zdecydował także o przystąpieniu do sporządzenia i złożenia projektu na utworzenie ogólnodostępnej, zewnętrznej siłowni przy Zespole Szkół Rolniczych w Prudniku. - Jest to projekt infrastrukturalny, realizowany wspólnie ze szkołą rolniczą i usługową z Mesta Albrechtice, na który chcielibyśmy pozyskać ponad 100 tys. zł w ramach Programu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej Republika Czeska - Rzeczpospolita Polska - wyjaśnia Radosław Roszkowski. Dodaje, że kolejne zadanie związane jest z udostępnieniem obiektu starostwa dla osób niepełnosprawnych, poprzez budowę podjazdów, nowego dojazdu od ul. Kościuszki oraz windy. - Jest to bardzo potrzebne, zwłaszcza z punktu widzenia osób korzystających z usług administracyjnych świadczonych przez starostwo powiatowe - stwierdza.

Zarząd powiatu zamierza też przeprowadzić pozimowe naprawy nawierzchni części dróg powiatowych. Wydatki na ten cel mają sięgnąć 1 mln zł. Pieniądze będą zagwarantowane dzięki przesunięciu na rok 2021 raty 800 tys. zł z tytułu wykupu obligacji powiatowych, wyemitowanych w celu spłaty zadłużenia ZOZ-u. - Chcemy, aby tym razem więcej odcinków dróg zostało dobrze naprawionych, aby mieszkańcy nie narzekali, jak w latach ubiegłych, na dużą ilość ubytków - przyznaje Radosław Roszkowski. Budżet „wyborczy” czy „realnych możliwości”? Przy okazji głosowania nad przyjęciem budżetu powiatowego na obecny rok, radny opozycji Dariusz Kolbek - reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość - skrytykował jego założenia. Budżet określił mianem „żonglerki przedwyborczej” i jego zdaniem jest to „najgorszy od wielu lat” budżet „regresu, zapaści, który jest wynikiem wieloletnich działań”. Zaprotestował przeciwko przeniesieniu terminu wykupu obligacji na rok 2021,

dochody ze sprzedaży mienia czy od osób fizycznych są zapewne przeszacowane, bo nigdy nie były osiągane. Zwiększono za to pieniądze dla organizacji pozarządowych. Podobno one są nieźle wydawane, jest to potrzebne. Ale obawiam się , że pójdzie to na różne imprezy, festyny, które w tamtym roku też były organizowane, ale teraz będą miały rozmach, jako ulotka wyborcza rządzących za publiczne pieniądze. Nie są to duże kwoty, ale czy to ma wpływ na poprawę życia mieszkańców powiatu? Ponoć pieniądze zaoszczędzone w wyniku nie wykupienia obligacji mają być też przeznaczo- Radosław Roszkowski ne na starostwo. Być może pan odpowiada radnemu starosta chce obłaskawić swoich Kolbkowi pracowników w tym ostatnim roku. Podsumowując - nie jest to budżet twórczy, ma on raczej Pan radny Dariusz Kolbek skrypomóc rządzącym w pozostaniu tykował budżet, twierdząc, że z jednej strony wycofujemy się ze przy władzy. spłaty jednej raty obligacji, a z

W skrócie: Głogówek

Za: „Życie Głogówka” nr 1, 2014, opracował: Maciej Dobrzański

Za 960 tys. zł ma być zmodernizowany również Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Głogówku. Na ten projekt są już przyznane środki w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego.

których „spłatą obciąży się następnych”, oraz podatników. Dziwi go spory wzrost kwoty na współpracę z organizacjami pozarządowymi, która według niego posłuży organizacji, za pieniądze publiczne, wielu festynów i innych imprez, które będą „ulotką wyborczą rządzących”. Jednocześnie uważa, że zbyt wysoki jest deficyt (10 mln zł - red.), za mało przeznaczono m.in. na oświatę i remonty dróg powiatowych. Argumentów radnego nie podziela starosta Radosław Roszkowski, który twierdzi, że „nie jest to budżet marzeń, ale realnych możliwości”. - Przeznaczyliśmy na inwestycje 25% jego wartości. Myślę, że jest to proporcja bardzo satysfakcjonująca na tle innych samorządów - nie tylko powiatowych w naszym województwie, jak i w świetle ogólnej mizerii finansowej - uważa. Jego zdaniem, mimo ambitnych planów inwestycyjnych, polityka finansowa jest bezpieczna i nowa rada będzie miała duże możliwości. Bogusław Zator

drugiej strony nie robimy wszystkich remontów dróg, które jego zdaniem powinniśmy robić. Przypomniałem panu radnemu, że bardzo aktywnie spłacamy potężny dług, który powstał przez działania SP ZOZ-u i obciążył nas zobowiązaniami na około 23 mln zł. Udało się nam spłacić większość tego długu, pozostało jeszcze około 7 mln zł.

Generalnie nie może być tak, że z jednej strony pan radny Kolbek domaga się, by spłacić wszystkie długi - do których między innymi także on się przyczynił, jako członek rady powiatu w kadencjach, kiedy wspomniany dług narósł - a z drugiej strony chciałby zrealizować jak najwięcej inwestycji, a najlepiej wszystkie. To jest przysłowiowe marzenie ściętej głowy i dziwi mnie, że pan radny po 15 latach działania w samorządzie powiatowym tego nie rozumie.

Realizując tak ambitny program inwestycyjny nie możemy jednocześnie bardzo aktywnie przez kolejny rok spłacać tych zobowiązań. Uważamy, że dokąd są możliwości sięgania po środki unijne, powinniśmy skutecznie to robić i realizować zadania potrzebne dla mieszkańców powiatu.

Kwestia śmieciowa rozwiązana Po długim okresie oczekiwania wiadomo już, kto zajmie się wywozem odpadów komunalnych w gminie Głogówek. Zaskoczenia nie ma: na tym gruncie gmina będzie współpracować z firmą „Remondis”. W Głogówku wykonawca został wyłoniony dopiero teraz, chociaż ustawa śmieciowa funkcjonuje w Polsce już od lipca. Powodem są wcześniejsze zobowiązania gminy wobec Związku Międzygminnego „Czysty Region” z siedzibą w Kędzierzynie Koźlu. Władze Głogówka chciały z niego wystąpić jeszcze przed wejściem w życie ustawy śmieciowej ze względu na zbyt wysokie stawki narzucone przez tą wspólnotę. Jednak przez czas trwania okresu wypowiedzenia, gmina musiała zaakceptować te warunki. Kiedy w końcu ogłoszono przetarg na nowego wykonawcę (rozstrzygnięty 30 grudnia ub. roku), przystąpiła do niego tylko jedna firma – wspomniany wcześniej „Remondis”, która podyktowała za

Gazeta Prudnik24

swoje usługi cenę nie do przyjęcia dla gminy. - Ta kwota (3 miliony 778 tysięcy zł. – przyp. red.) zdecydowanie przekroczyła środki zabezpieczone na ten cel na rok 2014 – poinformowała naszą redakcję zastępca burmistrza Głogówka, Barbara Wróbel. – Tym samym przetarg został unieważniony. Mimo wszystko, gminie i firmie „Remondis” udało się dojść do porozumienia. Chodzi o umowę z tzw. „wolnej ręki”. - Umowa została podpisana na dwa miesiące – kontynuuje Barbara Wróbel - Kwota to 157 tysięcy złotych. Suma ta nie przekracza wartości przetargowej. Kolejny przetarg odbędzie się 21 lutego. Gmina Głogówek ma nadzieję, że tym razem „Remondis” zaproponuje niższe ceny, niż za pierwszym razem.

fot. Flickr/CC 2.0

GAZETA

Maciej Dobrzański

www.prudnik24.pl

facebook.com/prudnik24


Obwodnica Głogówka raz jeszcze W ostatnim czasie coraz więcej czasu i miejsca w mediach poświęca się inicjatywie mieszkańców gminy Głogówek, którzy powołali Stowarzyszenie na Rzecz Budowy Obwodnicy Głogówka. Zwróciliśmy się do dwóch czołowych postaci (Dariusza Kolbka i Piotra Bujaka) tego społecznego ruchu o krótki komentarz. Dziś wywiad z Dariuszem Kolbkiem. ROZMAWIA: PEPO Panie Darku, obecne Stowarzyszenie na Rzecz Budowy Obwodnicy Głogówka, to już druga inicjatywa, której celem jest odciążenie miejskich dróg. Działalność poprzedniej inicjatywy zakończyła się niepowodzeniem. Czy myśli Pan, że obecne Stowarzyszenie będzie miało większą siłę przebicia? Nie chciałbym wypowiadać się na temat poprzedniego Komitetu, nie stałem na jego czele. Poprzedni komitet zakończył swoją działalność, bo nie było w nim determinacji w osiągnięciu zamierzonego celu. Miałem też obawy, że bardziej radykalne działania tamtego Komitetu nie byłyby możliwe. Ja uważałem, że takie działania należało podjąć.

Dla mnie taki sposób działania był nie do przyjęcia, a zamknięcie się w gronie kilku osób i niewychodzenie do społeczeństwa nie było dobrym znakiem na przyszłość. Oczywiście nie obarczam poprzedniego Komitetu tym, że nie powstała obwodnica. To zadanie na wiele lat. Ponad rok temu zacząłem szukać osób do powołania Komitetu, który byłby umocowany prawnie, w którym skupiłyby się osoby, dla których sprawa obwodnicy to nie tylko słowa, którym jej powstanie leży na sercu i zrobią wszystko, aby do wyznaczonego celu, którym jest budowa obwodnicy Głogówka doszło. Dodam, że poprzedni Komitet nie był nigdzie zarejestrowany. Po rocznych rozmowach, podjęliśmy decyzję o zarejestrowaniu w Starostwie Powiatowym w Prudniku Komitetu Na Rzecz Budowy Obwodnicy Głogówka, którego jestem przedstawicielem. Nasz Komitet jest niezależny, skupiony na wyznaczonym celu. Już to, że po zarejestrowaniu Komitetu odbyła się konferencja prasowa, jest dobrym zwiastunem. Jego siła już jest większa, bo pod wnioskiem o powołanie Komitetu podpisało się 20 członków założycieli. Oczywiście to jeszcze nic nie znaczy, ale to dopiero początek. Na naszych oczach tworzy się histo-

ria, bo uważam to za wydarzenie historyczne, które mam nadzieję doprowadzi do spełnienia tego, o czym od wielu lat marzą mieszkańcy Głogówka i Mochowa. A wiemy, że o obwodnicy Głogówka mówiło się jeszcze przed wojną. Czy planujecie zwiększenie ilości członków Stowarzyszenia? Czy ma to być ruch elitarny, czy też masowy? Dwudziestu członków to spora grupa osób jak na początek, ale nie chcemy zamykać się w tym gronie. To już jest ruch masowy, na facebooku już prawie 550 osób wyraziło poparcie dla tej inicjatywy, a liczba popierających cały czas rośnie. Zapraszamy do nas każdego, kto podobnie jak my uważa, że obwodnica dla Głogówka i Mochowa jest niezbędna. Mamy deklaracje członkowskie, które należy wypełnić, podpisać i to wszystko. Nie boi się Pan, że gdyby jednak obwodnica Głogówka powstała, to ruch turystyczny zmniejszy się do zera? Przecież nikt, kto ma do dyspozycji obwodnicę, nie zboczy z trasy i nie odwiedzi tego pełnego zabytków miasteczka!

GAZETA

Obwodnica ma spełnić konkretne zadanie, odciążyć miasto od nadmiernego ruchu, który stanowi zagrożenie dla życia ludzi. Czy może być coś cenniejszego od życia, ważniejszego od człowieka, który chciałby spokojnie żyć sobie w naszym uroczym mieście? Oczywiście wiele pojazdów skorzysta z tej możliwości, żeby ominąć Głogówek, ale przecież po to jest obwodnica. To jest wybór. A o kogo tutaj chodzi, czy o naszych mieszkańców, czy przypadkowych przejezdnych, to chyba nie w tym problem? Ja chciałbym, aby Głogówek, który jest pięknym, uroczym miasteczkiem, w którym na każdym kroku historia nas fascynuje, nie był przypadkowym miejscem odwiedzin. Uważam, że nie na tym to polega. Należy wszystko zrobić, aby do nas trafiali turyści świadomi tego, gdzie trafili i w jakim celu. To zadanie dla władz miasta, gminy. Tutaj kłania się odpowiednia promocja miasta i okolic, stwarzanie warunków do rozwoju turystyki dla każdego, na każdą kieszeń. Czy Stowarzyszenie zakłada jakieś ramy czasowe swojej działalności, czy ma to być działalność „aż do skutku”?

Komitet powstał w celu doprowadzenia do końca zadania, którego rozwiązania się podjął. Wiem, że obecny kryzys, to czas trudny dla takich inwestycji. Rządzący Polską na pewno szukają oszczędności i takie inicjatywy są im nie na rękę. Ale dla nas najważniejsza jest obwodnica, bo my tutaj mieszkamy, pracujemy, odpoczywamy, to nasza mała ojczyzna. Tutaj chcemy żyć bezpiecznie i w miarę wygodnie. Jeszcze niedawno w 2007 roku realizacja inwestycji obwodnicy Głogówka była całkiem realna. My swojego zdania nie zmieniliśmy. A Komitet powstał w wyznaczonym celu. Naszym zadaniem jest doprowadzenie do budowy obwodnicy. Mając na uwadze obecną sytuację, chcemy doprowadzić do tego, aby przedstawiono nam plan realizacji tej inwestycji. My będziemy stali na straży przestrzegania ustaleń i jeśli tylko zauważymy, że instytucje za to odpowiedzialne nie wywiązują się z terminów, będziemy podejmować działania, włącznie z protestami na ulicach, oczywiście zgodnie z prawem. Tak więc, Komitet ma cel, do którego musi dojść, a po jego realizacji zobaczymy. Jedna obwodnica to i tak spore przedsięwzięcie. Dziękuję za rozmowę.

To już dziewięć lat działalności! 27 grudnia 2013 r. odbyło się spotkanie Bractwa Sorontar, na którym podsumowaliśmy i zamknęliśmy już dziewiąty rok naszej działalności. Na spotkaniu obecnie urzędujący Naczelnik stowarzyszenia - Paweł Poźniak, przekazał insygnia władzy nowo wybranemu Naczelnikowi - Piotrowi Sawickiemu. Nowy Naczelnik na funkcję skarbnika powołał Kubę Kuglina, a na funkcję kronikarza Aleksandrę Kruk oraz Patrycję Panusz. W roku 2013 podjęliśmy się społecznie organizacji następujących wydarzeń: 1. Rozpoczęcie współpracy z węgierskim stowarzyszeniem odtwarzającym Legion Wysockiego - Wysocki Légió Hagyományőrző Egyesület. 2. Realizacja spotu promocyjnego dla Zespołu Szkół w Głogówku, w zamian za to, że dyrekcja czynnie wspiera regionalnych społeczników oraz regionalne stowarzyszenia. 3. Zorganizowanie atrakcji na imprezie fundacji charytatywnej „Mam marzenie” w Opolu. 4. Zorganizowanie edukacyjnej gry terenowej dla dzieci z fundacji charytatywnej Akademia Przyszłości w Katowicach. 5. Pomoc przy organizacji Nocy Kupały - imprezy organizowanej przez Underground Głogówek. 6. Zorganizowanie w Zespole Szkół w Głogówku II edycji tygodniowych warsztatów artystycznych dla studentów Wyższej Szkoły Plastycznej z Cieszyna. 7. Rozpoczęcie współpracy ze stowarzyszeniem Sapere Aude z Prudnika w za-

kresie obywatelskim, historycznym oraz patriotycznym. 8. Zorganizowanie krótkiej inscenizacji na ulicach Głogówka upamiętniającej bohaterów Powstania Warszawskiego. 9. Przeprowadzenie prelekcji na temat działalności Bractwa na Uniwersytecie Złotego Wieku w Prudniku. 10. Organizacja otwartego ogniska dla mieszkańców z okazji Palenia Judasza. 11. Współorganizacja ze stowarzyszeniem Sapere Aude pokazu historycznego w Prudniku z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3-ego Maja. 12. Organizacja III edycji imprezy kulturalnej Żywioły Kultury. 13. Organizacja wyjazdu członków stowarzyszenia na grę miejską poświęconą antykomunistycznemu podziemiu niepodległościowemu okresu 1944-1956 Tarnów46, organizowaną przez Fundację Tradycji Miast i Wsi. 14. Organizacja wyjazdu kilkudziesięciu osób w strojach fantasy do kina Helios w Opolu na film; Hobbit - Pustkowie Smauga. 15. Cotygodniowa organizacja wakacyjnego kina plenerowego w głogówec-

kim parku. 16. Współorganizacja z Gminą Głogówek imprezy historycznej pt. Uczta Głogówecka – działanie w połowie komercyjne. 17. Zorganizowanie pokazu dla dzieci i młodzieży z Zespołu Szkół w Prudniku. Plany na rok 2014 zostaną przyjęte na najbliższym spotkaniu w ramach „Planu Sztandarowego Stowarzyszenia Bractwa Sorontar na rok 2014” zaproponowanego przez nowo wybranego Naczelnika, Piotra Sawickiego. Nie mniej jednak nasze wstępne plany dotyczyć będą: 1. Rekrutacji nowych członków. 2. Wysprzątania zapuszczonego cmentarza protestantów niemieckich oraz cmentarza żydowskiego. 3. Organizacji VIII edycji LARP’a Sorontar. 4. Wysprzątania drogi prowadzącej do klasztorku w Prudniku. 5. Organizacji IV edycji Żywiołów Kultury. 6. Organizacji ogniska dla wszystkich z

okazji Palenia Judasza. 7. Przygotowanie kilku atrakcji dla dzieci biorących udział w Franciszkańskim turnusie ferii zimowych. 8. Organizacji cotygodniowego kina plenerowego w okresie wakacyjnym. 9. Wsparcie Świętego Mikołaja w dotarciu do części dzieci z Głogówka i Prudnika. 10. Realizacji fabularnego filmu, promującego najbliższy region poprzez historię oraz legendy - dzięki pomocy władz powiatowych. Bractwo Sorontar zrzesza kilkadziesiąt osób z różnych środowisk, o różnych poglądach i w różnym wieku. Łączy nas

Stop nielegalnym wysypiskom Uczniowie Ośrodka Szkolno – Wychowawczego im. Wandy Chotomskiej w Głogówku postanowili zmniejszyć ilość odpadów elektrycznych i elektronicznych wyrzucanych na nielegalne wysypiska. Specjalne plakaty promują akcję zbierania

facebook.com/prudnik24

elektrośmieci i zachęcają do przekazywania ich do Ośrodka. Wszystkie tego typu odpady można przynosić (ew. przywozić) do siedziby Ośrodka codziennie od poniedziałku do piątku w godzinach 14.00 – 16.00. Dodatkową motywacją może być możliwość odbioru elektrośmieci przez wychowanków Ośrodka

www.prudnik24.pl

po uprzednim telefonicznym zgłoszeniu (437 32 07 lub 437 29 29). W trakcie akcji można oddać m. in. sprzęt AGD (lodówki, pralki, odkurzacze, żelazka itd.), audio (radia, telewizory itd.), telekomunikacyjny i IT (komputery, monitory, tusze, to-

Gazeta Prudnik24

fot. www.csphoto.pl / Helios

wspólna idea. Tą ideą jest praca na rzecz promocji regionu, budowa zorganizowanego społeczeństwa obywatelskiego, działalność kulturalna, artystyczna i patriotyczna oraz pielęgnowanie wspólnej tradycji i wartości opartych o Cywilizację Łacińską. Członkami Bractwa są osoby interesujące się w horyzontalnym pojęciu kulturą i sztuką: zwłaszcza filmem, teatrem, muzyką oraz interesujące się przede wszystkim szeroko rozumianą rekonstrukcją. Członkowie Bractwa Sorontar

nery itd.), oświetleniowy, narzędzia, zabawki bateria, akumulatory. Zaplanowano, że akcja odbierania elektrośmieci potrwa do 31 maja 2014r. Zachęcamy mieszkańców Głogówka i całej gminy do takiego sposobu pozbywania się niepotrzebnych i uciążliwych (dla nich i środowiska) odpadów. Pepo

11


„Prudnik doświadczy czegoś prawdziwego”

GAZETA

Młody prudnicki przedsiębiorca Wojciech Bandurowski ogłosił swój start w wyborach na burmistrza Prudnika. Uczynił to za pomocą serwisu społecznościowego Facebook, na którym powstał specjalny fanpage zatytułowany „Wojciech Bandurowski – Kandydat na Burmistrza Prudnika”, na ten moment polubiony przez ponad 520 osób. Tym samym właściciel firmy „Internet Serwis” stał się drugą osobą potwierdzającą oficjalnie chęć ubiegania się o najważniejszy urząd w naszym mieście. Pierwszą, przypomnijmy, był urzędujący burmistrz Franciszek Fejdych, który zapowiedział start w wyborach i ubieganie się o reelekcję. Z Wojciechem Bandurowskim rozmawiamy dziś o tym, dlaczego zdecydował się kandydować, a także, jaką ma wizję swojej pracy na stanowisku burmistrza Prudnika. ROZMAWIA: MACIEJ DOBRZAŃSKI Wojtku, przyznam szczerze, że jestem nieco zaskoczony Twoją decyzją o udziale w wyborach na burmistrza Prudnika. Owszem, zawsze byłeś aktywnym społecznie mieszkańcem naszego miasta, niemniej ostatnio w jednej z dyskusji na Facebooku, zdecydowanie odżegnywałeś się od polityki, nazywając siebie przedsiębiorcą, a nie politykiem. Co więc takiego się zmieniło, że nagle podjąłeś decyzję o kandydowaniu? Brak kandydata. Od pewnego czasu zapraszałem różnych ludzi, których znałem i szanowałem za niezależność, wiedzę, energię, do współpracy przy wykreowaniu odpowiedniego kandydata na burmistrza naszego Prudnika. Niestety, nikt nie chciał lub nie mógł podjąć rękawicy, tłumacząc się tym, że i tak planuje wyjechać z Prudnika lub ma inne, ważniejsze rzeczy na głowie. Maćku, rzeczywiście nie chciałem angażować się politycznie i nadal nie chcę. Podchodzę do stanowiska burmistrza jako menager. Moim zdaniem burmistrz powinien być przede wszystkim dobrym zarządcą. Politykę uprawiamy wszędzie, w domu, w pracy, nawet podczas spędzania wolnego czasu. To obecne elity polityczne wykształciły taki obraz, czy raczej definicję tego określenia, że większości z nas, obywateli, jeży się skóra na całym ciele na samo określenie „polityka”. Jako przedsiębiorca zrozumiałem, że znalazłem się w punkcie, w którym albo podejmę próbę zmiany środowiska okołobiznesowego, albo będę musiał szukać możliwości dalszego rozwoju poza granicami naszego regionu. Nie chcę koncentrować swojej energii na rozwoju obcej ziemi i wiem, że zmiana podejścia do przedsiębiorców i inwestorów może odmienić w bardzo krótkim czasie obecną sytuację na rynku pracy. Ostatnio powiedziałeś mi, że dziwisz się, gdy ludzie gratulują Ci odwagi. Czy naprawdę nie przeraża Cię, nawet w minimalnym stopniu, wizja wzięcia na siebie odpowiedzialności za 23 tysięczne miasto? Nie będę zwracał uwagi na podaną przez Ciebie ilość mieszkańców (śmiech) .Posłużę się definicją z Wikipedii. Lęk - negatywny stan emocjonalny związany z przewidywaniem nadchodzącego z zewnątrz lub pochodzącego z wewnątrz organizmu niebezpieczeństwa, objawiający się jako niepokój, uczucie napięcia, skrępowania, zagrożenia. W odróżnieniu od strachu jest on procesem wewnętrznym, niezwiązanym z bezpośrednim zagrożeniem lub bólem. Maćku, 24 na dobę, 7 dni w tygodniu i 360 dni w roku, biorę osobistą odpowiedzialność od ponad 13 lat za płynność pracy łączy telekomunikacyjnych. To olbrzymia odpowiedzialność i praca. Przez cały okres jedyną rzeczą, o której myślałem, to co się może wydarzyć, by zakłócić mój spokój, czyli spowodować awarię w sieci. Za wszelką cenę optymalizowałem swoją firmę pod kątem braku awaryjności sieci. Zastanawiam się, jak odpowiedzieć Ci na Twoje bardzo osobiste pytanie. Moje podejście do zadań, których się podejmuję, zostało ukształtowane już w podstawówce. Pamiętam do dzisiaj taki epizod, kiedy to pani nauczycielka oznajmiła, iż tata jednego z moich serdecznych kolegów

zginął w wypadku samochodowym… Bardzo tego pana szanowałem. Był bardzo ambitnym przedsiębiorcą, dobrym ojcem dla mojego kolegi… Niestety po jego śmierci, widać było wyraźnie, że rozwijane przez niego przedsiębiorstwo zaczęło zamierać… Obiecałem sobie wtedy, że każda poważna rzecz, do której się zabieram, musi być zorganizowana w taki sposób, by w przypadku mojej niezdolności do dalszego wykonywania swoich obowiązków, została doprowadzona do końca! Podchodzę w ten sposób do rzeczywistości zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Pozwala to w każdym momencie, nawet tym najbardziej kryzysowym, zachować trzeźwość spojrzenia. Warunek jest jeden, zawsze trzeba otaczać się właściwymi ludźmi! Podążając tą drogą, miałem okazję współpracować z bardzo wieloma ludźmi. Aktualnie dość szybko jestem w stanie ocenić, czy ktoś, komu powierzam określone zadanie, jest w stanie je zrealizować autonomicznie.

cze aspektach odróżniasz się od pozostałych kandydatów z przeszłości?

mega promocji, którą właśnie przygotowujemy.

Niech to oceni moja kampania, za wcześnie na takie oceny i pytania…

Jedną z najnowszych, pozytywnych informacji dla naszego rynku pracy jest wiadomość o zwiększeniu zakresu działalności Artechu, który zatrudni dodatkowych 150 osób. Nie da się ukryć, że duża w tym zasługa gminy. Czy to nie wytrąca Ci z ręki argumentu o jej nieudolności w zakresie tworzenia nowych miejsc pracy?

Nie szczędzisz krytyki obecnym władzom Prudnika. Uważasz m.in., że potencjał miasta nie jest należycie wykorzystywany. Jaki masz więc pomysł na rozwój Prudnika, zwłaszcza w kontekście sprowadzenia do miasta inwestorów, dzięki którym mogłyby powstać zakłady, a co za tym idzie nowe miejsca pracy?

Pozostaje pogratulować panu burmistrzowi, że pomógł zarządowi firmy

Jakiś czas swojego życia spędziłeś z Ameryce. Podobało Ci się tam, a mimo to wróciłeś do Polski. Teraz z kolei mieszkasz w Prudniku, którego rzeczywistość krytykujesz. Nie byłoby Ci łatwiej wyemigrować do większego miasta? Co Cię tu trzyma?

Jak widzisz rozwój prudnickiej turystyki? To kolejna ważna kwestia, w obrębie której opozycja wytacza działa wymierzone w obecnego gospodarza gminy. Przypomnę tu dyskusję dotycząca choćby schroniska młodzieżowego w byłych koszarach. Nie chcę się powtarzać, nasz region wkrótce otrzyma bardzo ciekawy punkt grawitacji – 250 tysięcy ludzi rocznie, wystarczy troszkę odkopać, troszkę odmalować, urozmaicić, a nagle okaże się, że w okolicy będzie przewijać się pół miliona ludzi rocznie. Prudnik nie zmarnuje tej szansy ze mną za sterami.

Znowu zadajesz mi bardzo trudne pytanie (śmiech). Urodziłem się tutaj, tu mi jest najlepiej. Wiem to dokładnie, byłem w wielu miejscach na świecie. Prudnik po prostu kocham – tak, to takie proste. Moi rodzice mądrze mnie wychowali, dali mi narzędzia, dzięki którym mogłem patrzyć na świat bez cienia kompleksu. Teraz chcę wykorzystać swoje dorosłe życie dla wdrożenia w naszym mieście i regionie najlepszych rzeczy, jakie widziałem. Bo to jest moje miejsce na świecie, stąd pochodzę i tu mi jest najlepiej.

Wojtku, wiem, że niedawno miałeś okazję zwiedzać Frotex i stanowi on obiekt Twojego zainteresowania. Każdy kolejny burmistrz musi stawać przed problemem tego dawnego zakładu pracy. Kiedy funkcjonował, problemem było utrzymanie produkcji. Gdy nie istnieje, ciągle pojawia się pytanie, co zrobić z tą spuścizną i z olbrzymimi terenami, na których się znajduje. Jaki jest więc Twój pomysł na Frotex?

Rozumiem więc, że uważasz się za lokalnego patriotę? Nie potrafię zdefiniować słowa lokalne. Lokalnie, czyli gdzie? Prudnik, województwo, kraj, Europa, świat, może orbita, księżyc? Lokalne działanie dotyczy wszystkiego, czego możesz doświadczyć, na co możesz mieć wpływ. Wiem, że mogę mieć wpływ na cały świat! Jesteśmy nowym pokoleniem, ludźmi, dla których nie ma granic ani językowych, ani odległości… Co masz więc na myśli, pisząc lokalnie? Mimo wszystko Prudnik. No, ale to pewnie zależne od podejścia. Mówiąc o sobie jako o kandydacie na burmistrza, zaznaczasz, że zdecydowanie odróżniasz się od zwyczajowego wizerunku osoby ubiegającej się o taki urząd. Faktem jest, że jeszcze żaden kandydat nie korzystał w kampanii z Facebooka, co czynisz. W jakich jesz-

12

Rycerze Biznesu powstali w wyniku kilkunastu spotkań, podczas których miałem możliwość dokładnego wysłuchania ponad 80 przedsiębiorców! Wiem dokładnie, co ich gryzie. Nasze bolączki pokrywają się wielokrotnie, jako przedsiębiorca dokładnie wiem, co trzeba zmienić w naszym urzędzie. Niestety Maćku, nie chcę jeszcze podawać konkretnych liczb, co komu obniżę, co odetnę, co przyszyję. To dopiero byłby populizm! Aby zoptymalizować nasz budżet, trzeba wnikliwie przeanalizować przepływy finansowe w gminie i wokół niej. Jestem przekonany, iż w miarę zbliżania się terminu wyborów, będę publikował konkretne dane. Na razie mogę powiedzieć tylko tyle: sporo marnuje się u nas pieniędzy, sporo środków wydawanych jest niewłaściwie, sporo można pozyskać. Do wyborów jest jeszcze masę czasu, pewnie nasz obecny burmistrz stanie na rzęsach, by w obliczu sporej konkurencji wykazać się konkretnymi danymi. Nie chcę na tym etapie dzielić się z nim moimi spostrzeżeniami. Miał taką możliwość, zawiązując Radę Biznesu, nie chciał z niej skorzystać… Trudno, oferta wygasła podczas pierwszej rady.

Wojciech Bandurowski, fot. Elżbieta Szymańska-Gulowaty

W świecie biznesu najważniejsze są relacje. One powstają w wyniku dużej ilości kontaktów, które gromadzi się poprzez bywanie we właściwych miejscach, we właściwym czasie, z właściwymi ludźmi. Żeby odpowiednio relacje pielęgnować, trzeba się z tymi ludźmi polubić, być osobą otwartą, znającą języki obce, nie posiadającą kompleksów. Ja taki właśnie jestem od zawsze (śmiech). W tym roku będziemy w USA, być może w Nowej Zelandii, ta współpraca Miast Partnerskich, dzięki pracy mojego ojca dr Ryszarda Bandurowskiego i naszej serdecznej przyjaciółki dr Connie Smith - PHD, staje się faktem. Przyniesie to sławę nie tylko naszemu regionowi, ale również miastu. Prudnik potrzebuje

Gazeta Prudnik24

podjąć taką, a nie inną decyzję. Ile w tym było pracy burmistrza, wie tylko on… Cieszę się oczywiście z tego niezmiernie, jako operator telekomunikacyjny obsługujemy firmę Artech od ponad 4 lat. Staramy się wspierać tego cennego inwestora usługami o najwyższych światowych standardach. Można więc rzec, że zabiegamy o niego jako mieszkańcy Prudnika, bezustannie przez ponad 34,5 tysiąca godzin roboczych, ale któż by się licytował (śmiech). Pełnisz obecnie funkcję prezesa Rycerzy Biznesu. Jakie perspektywy malują się więc dla prudnickich przedsiębiorców w sytuacji, gdybyś został burmistrzem? W jaki sposób zamierzasz im ułatwić działalność?

www.prudnik24.pl

Dla mnie Frotex to nie problem, tylko milion możliwości. Już nie mogę się doczekać, by mieć na te wspaniałe miejsce jakiś wpływ! Powołałem szereg grup roboczych, każda z nich ma inny pomysł na tą przestrzeń. Jedna z grup miała przygotować film dokumentalny o tym wspaniałym okresie w historii naszego miasta. Inna zastanawiała się nad utworzeniem tam przestrzeni rekreacyjnej. W tym roku chcę zrobić tam świetny event, dzięki współpracy z „Sorontarem” z Głogówka oraz Agencji Interaktywnej 5 Żywiołów. Będzie można wyruszyć z rynku, gdzie będzie wystawa zdjęć moich kolegów: fotografów Macieja Pagacza i Remigiusza Ossolińskiego, przedstawiająca obecny Frotex. Będzie zorganizowany przystanek, skąd nyski będą odbierały chętnych do odbycia sentymentalnej podróży w czasie. (dokończenie na stronie 13)

facebook.com/prudnik24


Recenzujemy:

Call of Duty 4 Modern Warfare

Dawno temu przeczytałem w „CD-Action”, że firma Infinity Ward najnowszą odsłonę serii „Call of Duty” przenosi z drugiej wojny światowej w czasy współczesne. Wydawało mi się, iż jest to zły pomysł, jednakże po wypróbowaniu gry i ukończeniu dwóch pierwszych

(dokończenie ze strony 12) W samym zakładzie będzie przygotowana przestrzeń obrazująca zdjęcia historyczne, będzie przewodnik, może posiłek w fabrycznej stołówce… O powodzeniu tego przedsięwzięcia zadecyduje nasz obecny burmistrz oraz syndyk. Widzę to szaro… Chciałem w tym miejscu pokazać, że Frotex może żyć, trzeba tylko trochę chęci i wspaniałych ludzi. Wszystko mamy! Podsumujmy więc ten etap naszej rozmowy. Sytuację Ziemi Prudnickiej określasz jako „bagno”. W jaki sposób zamierzasz więc przekonać ludzi, że właśnie Wojciech Bandurowski jest tym, który może ich z tego bagna wyciągnąć? Swoją aktywnością, zapałem i właściwościami, które pozwalają mi gromadzić wspaniałych, pełnych zapału i entuzjazmu ludzi. Na razie tyle (śmiech). Na Facebooku napisałeś m.in., że przez pierwszy rok będziesz pracował za minimalną krajową lub całkowicie za darmo, co od razu przywiodło mi na myśl osobę Zbigniewa Bońka - szefa PZPN. Nie obawiasz się, że taka deklaracja może zostać uznana za tani chwyt przedwyborczy? Podobnie może być odczytana Twoja obietnica darmowego Wi-Fi. Wcześniej o tym nie mówiłeś, a teraz i owszem. Co do wypłaty, będę przez pierwszy rok przekazywał swoją wypłatę na rzecz określonej organizacji działającej na rzecz naszego miasta. Taka forma jest całkowicie dozwolona prawnie i nie będzie wprowadzała niepotrzebnego zamieszania w urzędzie, przynajmniej na razie. Co do ramowego Wi-Fi chciałbym zakomunikować, iż moja firma: Internet Serwis - Najlepszy Internet w Mieście www.prudnik.eu, otrzymała dwie dotacje z funduszy Unii Europejskiej i Skarbu Państwa na budowę sieci dostępowej w technologii FTTH w miejscowościach: Pokrzywna, Moszczanka - Kolonia, Łąka Prudnicka, Prudnik, Niemysłowice, przez Rudziczkę, Mieszkowice, Prężynkę, przez Lubrzę, Dobroszowice, Białą, Prężynę. Na tych terenach ponad 2000 domostw otrzyma światłowód wprost

facebook.com/prudnik24

GAZETA

misji, musiałem przyznać, że bardzo się myliłem. Na początku gry jesteśmy wprowadzeni w szybki trening. Musimy w określonym czasie pokonać tor przeszkód połączony ze strzelaniem do tarcz. Komputerowy rekord to 19 sekund. Po jego ukończeniu program zasugeruje nam wybór poziomu trudności. Przechodzimy do misji na statku zajętym przez terrorystów, podczas gdy na morzu szaleje sztorm. To zaledwie przedsmak emocji, gdyż cała kampania jest podzielona na misje brytyjskie (komandosi S.A.S.*) i amerykańskie (Marines). Oprócz tego

twórcy serwują dwie retrospekcje, w których wcielimy się w... sami zobaczycie. Podpowiem tylko, że akcja misji toczy się w Prypeci. Wszystkie poziomy są bardzo emocjonujące, niezależnie czy gramy jako młody komandos S.A.S. czy amerykański Marines. Walki toczą się zarówno na Bliskim Wschodzie jak i w Rosji. Celem jest pokonanie terrorystów. Na Bliskim Wschodzie niejaki Khalid Al-Asad obalił legalnego prezydenta, a widmo rewolucji pociągnęło za sobą ofiary wśród cywili. W Rosji z kolei szaleją ultranacjonaliści.

wsparcie przedzierającej się grupy kapitana Price. Strzelamy do terrorystów z broni maszynowej, rakietami, a nawet zrzucamy bomby. Misja nazywa się przewrotnie „Ka-boom”. Arsenał broni jest oczywiście współczesny. Różni się ona w zależności od postaci, którą w danym momencie gramy. Możemy ją również zdobyć na wrogach.

Sztandarowym bohaterem cyklu „Call of Duty” jest kapitan Price, który dowodzi ekipą brytyjskich komandosów zestrzelonych na terytorium wroga. Ten twardy dowódca nie uznający kompromisu, prowadzi swoich ludzi do punktu ewakuacji.

Mocną stroną tej produkcji jest wciągający scenariusz, który sprawia, iż trudno się od niej oderwać. Cały czas chcemy więcej! Zaskakujące zwroty akcji tylko nasilają w nas dalszą chęć grania.

do gniazdka rewelacyjnego urządzenia z telefonem, telewizją i internetem na pokładzie. W gniazdkach będzie łącze o przepustowości 1000 Mega bitów na 300 Mega bitów. Ta dotacja pozwoliła nam przeznaczyć nasze prywatne środki, na rozwój w dziale R&D (research and development - dział badań i rozwoju w sieci IS) przy współpracy z PWSZ ( Państwową Wyższą Szkołą Zawodową w Nysie). Nasz R&D opracowuje dodatkowe usługi dedykowane dla sieci NGN (Next Generation Network). Takimi usługami między innymi jest system kamer. Komentarzem do „Big Brothera” będzie to: jeżeli nigdy nikt Cię nie okradł w środku nocy na śpiocha - to masz powody do modlitwy, jeżeli tak to: albo masz powody do zabezpieczeń, bo możesz być zabity we własnym domu, albo jesteś złodziejem i masz się czego bać! Tyle w temacie kamer. Jeżeli chodzi o sieć Wi-Fi to potwierdzam, nasz R&D chce wdrożyć system, który zakłada umiejscowiony co 400 metrów w promieniu 20 km wokół Prudnika punkt dostępowy wyposażony w standard N (300 Mbps). LTE, które prawdopodobnie nie będzie działało przez kolejne 5 lat lub wcale, będzie mogło się przy nas schować. Nasza technologia juz teraz deklasuje inne dostępne na rynku opcje. Niestety, nie mogę zdradzić więcej, ponieważ to na razie tajemnica. Co do kiełbasy wyborczej, według mnie kiełbasa wyborcza, to nie do końca przemyślana obietnica, składana przez nic nie mającego polityka. Jeżeli będzie smakowała wyborcom lub ładnie pachniała i polityk po wygranych wyborach będzie mógł zacząć ją produkować, to zrobi to za czyjeś pieniądze! Proszę teraz wrócić do początku mojego tekstu: „dotacja pozwoliła nam przeznaczyć nasze PRYWATNE ŚRODKI, na rozwój w dziale R&D” . Tyle w temacie kiełbaski - nasza już ładnie pachnie i na pewno Wam nie zaszkodzi (nie będzie się odbijała itp.). Pozdrawiam!

opcję? Ci ludzie mogą się przestraszyć „wariata”, który lata na paralotni, a na spotkania zabiera ze sobą tablet. Młodzi mnie rozumieją, a starszych pytam: nie tęsknicie za dziećmi i wnuczkami?

Czy nie jest trochę tak, że Twoja oferta będzie – być może w jakimś stopniu podświadomie – skierowana do młodszych mieszkańców naszego miasta? Jesteś młodym człowiekiem, nie obawiasz się, że dla starszych mieszkańców miasta, którzy stanowią jednak większość, możesz stanowić po prostu zbyt nowoczesną

Następna misja jest bardzo nietypowa, mianowicie lecimy ogromnym samolotem szturmowym i obserwujemy akcję z kamer samolotu w podczerwieni. Odpowiadamy za

Mocno powiedziane. Czy nie sądzisz, że na Twoją niekorzyść może działać brak doświadczenia w kierowaniu większym zespołem ludzi? Obecny burmistrz miał duże doświadczenie w tej materii, będąc wiele lat dyrektorem „Pioniera”. Ty prowadzisz własną firmę, co jednak – z całym szacunkiem dla Ciebie – jest nieporównywalne. Kieruję potężnym zespołem ludzi. Za każdym razem, gdy zamawiam towary czy usługi, współpracuję niejednokrotnie z dużymi koncernami, zatrudniającymi tysiące osób, czy to oznacza, że muszę zarządzać ich pracownikami? Od zawsze prowadzę firmę, w której koncentruję się na kadrze zarządzającej. Ludzie dostają swoje zadania i je realizują. Być może problemem obecnego burmistrza jest za duża kadra? Organizacja pracy w „Pionierze”, ani urzędzie w czasie zarządzania przez Franciszka Fejdycha, nie budzi ani nigdy nie budziła we mnie żadnego podziwu, wręcz przeciwnie. Ale nie wypada dyskredytować kontrkandydata w taki sposób… Do wyborów pozostało jeszcze sporo czasu. Myślałeś już nad kampanią? Z jakich osób będzie się składał twój sztab wyborczy? Jakieś nazwiska? Niestety na tym etapie nic nie powiem (śmiech). Kampanię mam bardzo dobrze przemyślaną. Prudnik doświadczy czegoś nowego, ciekawego, motywującego i przede wszystkim prawdziwego. Już zdaje się widać, że nie będzie konwencjonalnie, prawda? Na Facebooku napisałeś, że dobry burmistrz to wysportowany burmistrz. Obawiam się, że jeśli masz pełnić tą funkcję z pełnym oddaniem, musisz się nastawić na spadek formy, bo nie będzie kiedy biegać albo chodzić po Kopie. Jesteś gotowy na takie poświęcenie? (śmiech) Wręcz przeciwnie. Nie piję alkoholu, więc na przyjęciach będę raczej krótko. Radnych będę przekonywał do aktywnego spędzania czasu, być może uda się

www.prudnik24.pl

W grze nie tylko eksterminujemy hordy terrorystów, ale również ratujemy życie i zbieramy dane wywiadowcze w postaci laptopów.

Grafika bazuje na silniku IW engine 4.0 i daje wrażenie fotorealistyczności. Minusem jest liniowość i skryptowość, do czego przyzwyczaiły graczy poprzednie części cyklu. Z drugiej strony to nie przeszkadza, przeprowadzić którąś sesję w plenerze. Dzień mam bardzo dobrze zorganizowany, wiem, ile czasu będę musiał poświęcać na określone czynności, przypominam, iż mam hopla na punkcie optymalizacji (inżynierii czasu). Wyobrażacie sobie burmistrza Prudnika w ogólnopolskim triathlonie lub na szczycie 7-tysięcznika? Tak, owszem (śmiech).

gdyż bawię się przy tej grze doskonale, więc szkoda czasu na czepianie się drobiazgów. „Call of Duty 4: Modern Warfare” zdobyła ponad 40 nagród. Została najlepszą grą targów E3* i otrzymała tytuł gry roku. Na szczęście twórcy nie spoczęli na laurach i kolejna odsłona wojny z terroryzmem, czyli „Call of Duty: Modern Warfare 2” jest również bardzo udana i trzyma wysoki poziom. Gambit *S.A.S. - Special Air Service. Najbardziej znana brytyjska jednostka komandosów przeznaczona do walki z terroryzmem i organizowania akcji ratunkowych. *E3 - prestiżowe targi gier komputerowych i video na świecie. Ściągają tłumy dziennikarzy i wielbicieli gier. Odbywają się zwykle na przełomie maja i czerwca w Los Angeles.

LAN_Wars 2014

Na koniec być może dość dziwne pytanie. Jesteś w środku urlopu na Hawajach. Dodatkowo jest środek nocy. Po dniu pełnym wrażeń, zmęczony, właśnie zasypiasz, kiedy nagle dzwoni telefon. Po drugiej stronie potencjalny inwestor. „Panie burmistrzu, muszę się z Panem jak najszybciej spotkać, jesteśmy zainteresowani Ziemią Prudnicką.” Do wyboru masz dwie odpowiedzi i tylko jedną dobrą. Odp. A – ignorujesz klienta i śpisz dalej, odp. B – rzucasz wszystko, pakujesz się i wsiadasz w pierwszy samolot, bo Prudnik Cię potrzebuje. Która opcję wybierasz? Bardzo dobre pytanie! Odpowiedź B, nie podaruję Ci jednak i wytłumaczę dlaczego (śmiech). Po pierwsze: mój sposób spędzania czasu nie odbiera mi energii, a wręcz dodaje. Sen traktuję jako regenerację, potrafię sprać w samolocie. Jednak zanim przerwę wymarzony urlop z rodziną na co najmniej 4 dni (przelot, rozmowa, przylot) muszę się upewnić, czy warto. Dlatego wiedząc, że taka sytuacja może mieć miejsce, organizuję profesjonalną kadrę w Prudniku, w moim Centrum Obsługi Inwestorów. To oni będą musieli w przeciągu godziny dostarczyć mi komplet dokumentów dotyczących tego inwestora. Ja je analizuję i podejmuję decyzję, czy wracać do Europy, a może czy sprawdzić wielkie możliwości, jakie deklaruje inwestor i zaprosić go na spotkanie na Hawaje (najlepiej z rodziną – relacje to podstawa), a może delegować jego obsługę na profesjonalnie spotkanie przygotowane w Biurze Obsługi Inwestorów? Każda sytuacje będzie wymagała innej reakcji Maćku. Dziękuję za rozmowę.

Gazeta Prudnik24

13

Zbliżają się wojny lanowe. W dniach 1-2 marca, w Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji, odbędzie się dziesiąta edycja turnieju LAN_Wars. W tym roku gracze wypróbują swoje umiejętności piłkarskie w FIFA 14, a także będą mogli wirtualnie pobić przeciwników w Teeken Tag Tournament 2. Nie zabraknie również nieśmiertelnego Unreal Tournamet! Nowością będą dwa turnieje drużynowe. Fani gier online zmierzą się w League of Legends oraz Counter-Strike: Global Offensive. Eliminacje rozpoczną się już na początku lutego. Więcej informacji na stronie: lanwars.pl


Zaprezentowano mapę wydatków Prudnika

GAZETA

Koordynator Sapere Aude w Prudniku, Paweł Licznar, zaznaczył, że mapa została przygotowana specjalnie dla mieszkańców naszego miasta. - Pokazuje ona sposób wydawania pieniędzy przez gminę. Zrobiliśmy ją dla prudniczan – przyznał Licznar. Z przykrością należy odnotować, że ci nie wykazali większego zainteresowania wydarzeniem. W małej sali kameralnej Prudnickiego Ośrodka Kultury zasiadło, poza organizatorami, jedynie kilka osób, wśród nich dziennikarze lokalnej prasy i radia, a także kandydat na burmistrza Prudnika, Wojciech Bandurowski. Szkoda, że frekwencja nie dopisała, ponieważ inicjatywa młodych członków fundacji jest dość oryginalna, a mapa sama w sobie prezentuje się bardzo okazale, w przystępny sposób ukazując tendencje i mechanizmy kierowania pieniędzy niezbędnych do zarządzania poszczególnymi sferami działalności gminy. Praca nad mapą musiała zająć członkom Sapere Aude dużo czasu. - Została ona stworzona na podstawie danych z Biuletynu Informacji Publicznej i w zamyśle ma być maksymalnie obiektywna. Nie chcemy poprzez nią nikogo atakować – tłumaczył Paweł Licznar. Zasadnym wydaje się pytanie, dlaczego „saperzy” wzięli na „tapetę” akurat rok 2012. Jak wyjaśnił koordynator Sapere Aude, obecnie trwają pracę nad stwo-

rzeniem podobnej mapy podsumowującej rok 2013. Dzięki posiadaniu danych obejmujących dwa ostatnie lata, łatwiej będzie można ocenić ogólne tendencje mające wpływ na sytuację finansową miasta i okolic. Dodajmy, że wydatki z budżetu gminy w roku 2012 wynosiły ponad 81 milionów zł.

Prudnicki oddział fundacji Sapere Aude przygotował mapę wydatków gminy Prudnik za rok 2012. W piątek, 31 stycznia, w Prudnickim Ośrodku Kultury na specjalnie przygotowanej konferencji prasowej członkowie fundacji przedstawili zgromadzonym swoje dzieło.

W trakcie spotkania pełnego dyskusji i co rusz kierowanych w stronę prowadzącego pytań, omówiono cztery główne obszary funkcjonowania gminy – pomoc społeczną, oświatę i wychowanie, transport i łączność, a także administrację publiczną. Zgromadzeni usłyszeli kilka ciekawostek, m.in. dowiedzieli się, że w roku 2012 średni wkład jednego mieszkańca gminy na funkcjonowanie miasta wynosił około 2900 zł.

Wśród osób, które pracowały nad stworzeniem mapy, Paweł Licznar wymienił Annę Zarembę, Patryka Odziomka, Krzysztofa Marciniaka i Karolinę Dziekan, a także swoją osobę.

Mapę wydatków można również znaleźć na stronie www.prudnik24.pl

Koordynator prudnickiego „Sapere Aude” zapowiedział również dalsze działania młodych prudniczan, m.in. stworzenie facebookowego fanpejdża „Tymczasem w Prudniku”, na którym dostępne będą opinie działaczy funda-

cji dotyczące funkcjonowania miasta, a także powstanie na youtubie prudnickiego kanału młodzieżowego. Maciej Dobrzański

Ukraiński folklor (i nie tylko) w POK

(dokończenie ze strony 2) - Uroczyście, z udziałem zaproszonych gości, obchodziliśmy takie święta jak: Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych, Światowy Dzień Pluszowego Misia, Walentynki, Światowy Dzień Poezji, Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich, Ogólnopolski Tydzień czytania dzieciom połączony z czytaniem w prudnickich instytucjach. Podsumowaniem kampanii był w naszej szkole uroczysty apel z wręczeniem Dyplomów Uznania Fundacji ABC XXI przez Dyrekcję Szkoły czytającym Gościom - wylicza Grażyna Kunka.

W sobotę 25 stycznia dla prudnickiej publiczności wystąpił zespół muzyczny ZBRUCZ z Tarnopola, odbywający tournee po Francji, Niemczech i Polsce. Specjalizuje się on w folku oraz muzyce klasycznej i religijnej.

Jej zdaniem jest to sukces wszystkich nauczycieli z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 3 i z Publicznego Przedszkola nr 4, które od roku 2012/2013 tworzą wspólną placówkę - Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 2.

dobrać książkę do zainteresowań - wyjaśnia pani Grażyna.

- Nauczycielom zależy, by dzieci pokochały czytanie, rozwijały zainteresowania czytelnicze. Tego trzeba je nauczyć, bo „nikt nie rodzi się czytelnikiem”. Dziecko widzące czytających rodziców samo pilnuje i przypomina o codziennym czytaniu. Rodzice są są pierwszymi nauczycielami i wzorem dla własnego dziecka. Powinni współpracować z nami dla dobra ich dziecka. My ich w tym zadaniu wspieramy, pomagamy np.

Prudnicka szkoła współpracuje z fundacją od początku roku szkolnego 2004/2005, kiedy zgodę wyraził nieżyjący już dyrektor PSP nr 3 - Eugeniusz Drohomirecki. Grażyna Kunka podjęła się funkcji lidera w roku 2006. - Zaczęliśmy wtedy realizować elementy programu Fundacji „Czytające Szkoły”. Jego celem jest czytanie dzieciom dla przyjemności. Stopniowo rozpoczęliśmy od najmłodszych klas, potem stop-

,,Czytające Motyle’’ w grupie 3-4 latków w PP nr4 w Prudniku

niowo do programu włączały się klasy starsze - wspomina. Teraz czyta już prawie cała szkoła: - Czytamy w bibliotece przy różnych okazjach, czytają wychowawcy w świetlicy szkolnej, nauczycielki w kształceniu zintegrowanym, polonistki i wychowawcy w klasach IV-VI - mówi pani Grażyna. Bogusław Zator

Dlaczego warto czytać dzieciom? Grażyna Kunka: Czytanie, jak nigdy dotąd, jest nam dzisiaj bardzo potrzebne w dobie Internetu czy gier komputerowych. Czytanie nic nie kosztuje, nie trzeba mieć skończonych studiów, by czytać dziecku. Trzeba mieć tylko dla dziecka czas, czas od najmłodszych lat. Badania naukowe potwierdzają, że czytanie uczy myślenia, rozwija język, spostrzegawczość, uwagę, pamięć i wyobraźnię. Uczy dzieci wypowiadania się, wycisza je i uspakaja, wzbogaca ich wrażliwość. Dzieci, którym rodzice czytają od najmłodszych lat mają lepszy start - w przedszkolu i w szkole. Ich słownictwo jest bogate, odważnie zabierają głos, chętnie uczestniczą w konkursach recytatorskich, ortograficznych, a ich prace plastyczne są przepiękne, kolorowe, pełne szczególików. Dzieci są otwarte na zdobywanie wiedzy, a to jest klucz do ich dalszej edukacji. Jeżeli chcemy, by nasze dzieci odnosiły sukcesy, inwestujmy w nie czytając i rozmawiając o tym, co czytamy. Będziemy wspólnie przeżywać historie bohaterów z czytanych książek, analizować, utrwalać, naśladować - a wszystko po to, by pokochały te wspólne chwile z książką. Dzieci są dla nas najważniejsze, znajdźmy więc dla nich 20 minut dziennie. Codziennie.

14

Gazeta Prudnik24

Członkami zespołu są profesjonalni artyści pracujący w Filharmonii Tarnopolskiej, a jego nazwa pochodzi od rzeki o tej samej nazwie - będącej dopływem Dniestru i płynącej przez zachodnią Ukrainę, posiadającej swe źródła na Wołyniu - która przed wojną wyznaczała wschodnią granicę Rzeczypospolitej Polskiej. Grupa, działająca od kilkunastu lat przy Domu Kultury WATRA w Tarnopolu, bardzo często występuje w krajach Europy Zachodniej oraz w Polsce. W repertuarze, obok utworów ludowych i klasycznych, posiada także muzykę religijną - w kościołach i cerkwiach śpiewa wszystkie części stałe prawosławnej, ukraińskiej liturgii. Artyści występują w oryginalnych ukraińskich strojach ludowych. W programie prudnickiego koncertu dominowały tradycyjne i współczesne pieśni ukraińskie, ale nie zabrakło także muzyki i tańców innych narodowości były więc m.in. polskie kolędy („Gdy się Chrystus rodzi”), klasyka („Ave Maria”), czy gruziński i romski folklor w postaci brawurowo wykonanych układów tanecznych. - Jest to jeszcze okres noworoczny, kolędowy, dlatego trochę zmieniliśmy program, włączając kolędy. Nie ma też cymbałów czy skrzypiec, ale są bandury i dumbra - powiedział nam kierownik zespołu, Wasyl Irmiczuk - bardzo dobrze mówiący po polsku, gdyż jego matka jest Polką. Występ rozpoczął ukraiński taniec kazaczok, w wykonaniu Mikołaja i Zorjany. Tancerze ci w trakcie koncertu zaprezentowali również tańce gruzińskie i romskie, każdorazowo zbierając zasłużone brawa. Po kazaczoku można było podziwiać

www.prudnik24.pl

wokalny kunszt i umiejętności bandurzystek - Julii i Iriny, które wykonały polskie i ukraińskie kolędy, a także popularne ukraińskie pieśni ludowe. Udowodniły też, że na bandurach można zagrać także klasykę, w tym wypadku dobrze znane „Ave Maria”. Kolejnym punktem koncertu był występ solistki - Anny Gruszeckiej, na co dzień dyrektor ośrodka kultury - która zaśpiewała kilka współczesnych, w tym także autorskich, utworów. Jednym z nich była powstała pieśń wyrażająca solidarność z ludźmi prowadzącymi wolnościowe protesty na kijowskim Majdanie. Na scenie mieliśmy okazję oglądać też duet rodzinny. Inna i Aleksander Michajłowowie, to małżeństwo grające na dumbrze i akordeonie guzikowym. Wykonali oni kilka utworów w duecie, inne solo zagrał sam Aleksander Michajłow. Dumbra, na której grała jego żona, to dwustrunowy narodowy instrument kazachski, przypominający bałałajkę. Na zakończenie wszyscy wykonawcy wspólnie zaśpiewali bardzo dobrze znaną pieśń „Sokoły”. Po koncercie zdradził nam, że nie była to jego pierwsza wizyta w Prudniku: - Pamiętamy, jak 10 czy 12 lat temu gościliśmy w waszym mieście z dużym, państwowym zespołem pieśni i tańca „Nadzbruczanka”. Byliśmy wtedy zaproszeni na Lato Kwiatów do Otmuchowa, a pan dyrektor Ryszard Grajek zaprosił nas także do Prudnika. Teraz ponownie mamy okazję tutaj wystąpić, z czego bardzo się cieszymy -- mówił Wasyl Irmiczuk. Występ bardzo podobał się licznej publiczności, wśród której nie brakowało miłośników folkloru naszych wschodnich sąsiadów. Dla niektórych była to zapewne podróż sentymentalna do czasów dzieciństwa, spędzonych na kresach. Bogusław Zator

facebook.com/prudnik24


Spacerem „Przez Prudnik” Wystawę zatytułowaną „Przez Prudnik” należy uznać za kolejny sukces Muzeum Ziemi Prudnickiej. W piątek 31 stycznia w Arsenale przy ul. Bolesława Chrobrego przedstawiono prace dwunastu artystów związanych z Ziemią Prudnicką. Frekwencja dopisała.

W muzeum zaprezentowało się aż 12 artystów fot. M. Dobrzański

czenie, że bohaterów wieczoru z pewnością spotykamy na co dzień, chodząc ulicami miasta. - Dziś jest więc okazja, by spojrzeć na te osoby nieco inaczej, a mianowicie od strony ich artystycznego wnętrza i tej cząstki samych siebie, którą nam zostawiają – powiedział Wojciech Dominiak. Dyrektor podziękował także pracownicy muzeum, Joannie Cebuli, która przygotowała wystawę we współpracy z innym pracownikiem placówki, Grzegorzem

Kubiakiem. - Wystawę charakteryzuje nieograniczona tematyka i wolność twórcza – poinformowała zgromadzonych Joanna Cebula. – Można zobaczyć tu prace artystów zarówno młodych, jak i doświadczonych, amatorów i zawodowców. Jedynym kryterium decydującym o udziale był związek z Prudnikiem – zapewniła kurator wernisażu. Przybyłych artystów witał i przedstawił publiczności Grzegorz Kubiak. Twórcy, których prace składają się na wystawę, to: Małgorzata Więcław-Szafrańska, Agnieszka Mędrala, Marek Bień, Ewa Giemza, Paweł Sawa, Bogdan Wysocki, Agata Wilczek, Dariusz Maryszewski, Joanna Cebula, Kamila Jamioł, Agata Hajdecka i Bernard Wilczek. Choć nie wszystkim udało się przybyć, to jednak zdecydowana większość zjawiła się tego wieczoru w muzeum. Dodatkową atrakcją wernisażu był występ prudnickiego zespołu rockowego „Outers”, który wykonał kilka utworów, zbierając solidną porcję oklasków. Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających do 28 lutego bieżącego roku.

30 stycznia doszło do zebrania sprawozdawczego członków stowarzyszenia MKS Pogoń Prudnik. W porządku obrad znalazło się kilka punktów, które dotyczyły podsumowania działalności zarządu klubu w 2013 roku. Wszyscy zebrani w szczególności oczekiwali na podanie stanu finansów i prognozy na obecny rok. Barbara Łacna - skarbnik klubu, nie miała dobrych wiadomości. – Klub Pogoń Prudnik przyniósł w roku

facebook.com/prudnik24

2 0 1 3 dochód w wysokości 120 600 złotych. Na tą kwotę składały się dotacje z urzędu miejskiego (fot. J. Szóstka) (82 tysiące zł) oraz starostwa powiatowego (5,6 tys. zł). Pozostałe - 33 tys. zł, to pieniądze pozyskane z darowizn i umów sponsorskich. Po stronie wydatków należy zapisać kwotę 123 600 zł. – wyjaśniała skarbniczka i dodała: – By zamknąć budżet, potrzebna była pożyczka na kwotę 2 tys. zł. Warto dodać, że klub ma jeszcze zobowiązania wobec trenerów, a wynoszą one 5,7 tys. zł. W wydatkach Pogoni znalazły się m.in. koszty transportu (17 tys. zł), wynagrodzenia dla trenerów (22,5 tys. zł) i stypendia dla piłkarzy (31 tys. zł). Prezes klubu Wiesław Kopterski nie krył rozczarowania kwotą dotacji z urzędu miasta. – Z roku na rok otrzymujemy coraz mniej pieniędzy z budżetu gminy. Jesz-

cze trzy lata temu przekazano nam 108 tys. zł, a w 2014 r. otrzymamy tylko 70 tys. zł. W poprzednim roku dotacja była większa o 12 tys. zł, a pomimo tego przy minimalnych wydatkach kończymy na minusie. W tym momencie jest już wiadomo, że nie przeprowadzimy żadnych transferów, a i sparingi stoją pod znakiem zapytania. Klub czeka wegetacja do końca sezonu. – podsumował bieżącą sytuację prezes Kopterski. Dobrą wiadomość przekazał za to radny Mariusz Półchłopek: – Podczas ostatnich obrad komisji sportu Franciszek Fejdych obiecał, że przekaże klubowi 20 tys. zł. Pieniądze te będę pochodziły z programu antyalkoholowego. Prezes Pogoni odpowiedział, że taka kwota mogłaby okazać się wyjątkowo pomocna, ale dopóki te pieniądze nie znajdą się na klubowym koncie, będzie wstrzymywał się z nadmiernym optymizmem. Sprawa finansów klubu była szczególnie komentowana podczas tzw. wolnych wniosków, kiedy to każdy z zebranych mógł zabrać głos. Sporo było zdań krytycznych w stosunku do sposobu dzielenia dotacji na kluby sportowe. Sekretarz klubu Czesław Stefański wskazał, że w obecnej sytuacji niezbędne będzie postawienie na młodych piłkarzy, wychowanków klubu. Aby to zrobić, trzeba

www.prudnik24.pl

Zapisy na tegoroczną akcję „Wesoła zima w mieście” odbyły się 15 stycznia o godz. 8:00. Wolnych miejsc było 90, ale przy atrakcyjnej cenie (135zł za dwutygodniowe zajęcia) pewne było, że będzie więcej chętnych niż miejsc. Jak się okazało, ci, którzy zjawili się o ustalonej porze, nie mieli szans zapisać swoich dzieci na zimowisko. Rodzice, którzy odeszli z pustymi rękami, nie ukrywali swojego rozczarowania. – Od kilku lat staram się zapisać swoje dziecko na zimowisko w Prudnickim Ośrodku Kultury i do tej pory udało mi się to tylko raz. Z tego powodu przyszłam na zapisy przed godziną 8. Byłam piąta w kolejce i okazało się, że miejsca skończyły się na trzy osoby przede mną. Nikt nawet nas o tym fakcie nie poinformował. Gdy chciałam sprawę wyjaśnić, zaproponowano nam zapisy na listę rezerwową – mówi jeden z rodziców. Kolejny rodzic poszerza listę zarzutów. – Nie wydaje mi się, żeby w tak krótkim czasie zajęte zostały wszystkie miejsca. Mam żal do ośrodka kultury, że z zapisami wystartował wcześniej niż było to ustalone. Nie chce nikogo bezpodstawnie oskarżać, ale mam wrażenie, że niektórym pozwolono zapisać po kilkanaście dzieci i to nie swoich, gdzie było jasno powiedziane, że rodzic musi się pojawić osobiście. Rodzice tych dzieci, dla których zabrakło miejsca, postanowili sprawę przedstawić burmistrzowi. Franciszek Fejdych obiecał, że postara się znaleźć środki na dodatkowe grupy.

Maciej Dobrzański

Pogoń niezagrożona

Przynajmniej do końca sezonu 2013/14 nie dojdzie do wycofania żadnej drużyny sekcji piłkarskiej z bieżących rozgrywek. Niestety finanse klubu nie są na zadowalającym poziomie i Pogoń czeka trudny rok.

Dodatkowe miejsca podczas „Wesołej zimy” W poprzednim numerze Gazety Prudnik24 ukazał się artykuł o akcji „Wesoła zima w mieście”. Po jego publikacji skontaktowali się z nami rodzicie dzieci, którym nie udało się zapisać na organizowane przez POK zimowisko.

Frekwencja dopisała, fot. M. Dobrzański

W piątkowy wieczór w Muzeum Ziemi Prudnickiej można było poczuć się niczym na wernisażu we Wrocławiu lub innym dużym ośrodku kulturalnym. Momentami trudno było się przecisnąć pomiędzy tłumnie zgromadzonymi prudniczanami, a – co godne odnotowania – pośród nich dało się zauważyć twarze osób, których na co dzień nie sposób dostrzec na imprezach kulturalnych w naszym mieście. Być może tak doskonała frekwencja to zasługa sporej ilości artystów prezentujących tego dnia swoje dzieła – było ich bowiem aż dwunastu, a każdy zaprosił zapewne członków swojej rodziny i przyjaciół. Niemniej chciałoby się oglądać takie widoki jak najczęściej. Organizatorzy wernisażu zapewnili zwiedzającym szeroki wachlarz doznań estetycznych, wszak przedstawione prace oscylowały wokół różnych dziedzin sztuki, jak malarstwo, grafika, animacja, fotografia, instalacja, czy rzeźba. Na jednego artystę przypadało 4-5 prac, co wydaje się dobrym wyborem przy tak dużej liczbie twórców. Witając przybyłych gości, w tym burmistrza Prudnika Franciszka Fejdycha, dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej, Wojciech Dominiak, wyraził przypusz-

GAZETA

29 stycznia poprosiliśmy o komentarz dyrektora Prudnickiego Ośrodka Kultury Ryszarda Grajka, który odniósł się do zarzutów rodziców. - Wiemy, że rodzice mogą czuć się pokrzywdzeni, ale lista rezerwową była od będzie reaktywować sekcję trampkarzy. Możliwość zarobku wskazywał radny Półchłopek, który proponował zaproszenie do Prudnika znanych drużyn piłkarskich. Krytycznie do tego pomysłu ustosunkował się trener Pogoni Dariusz Przybylski: – Na tym boisku nie będzie chciała grać żadna drużyna z pierwszej ligi, nie mówiąc już o ekstraklasie. Nasza infrastruktura stoi na tragicznie niskim poziomie. W dodatku mamy jedną z najgorszych muraw w Saltex IV lidze. Wielu obecnych na zebraniu wskazywało, jako źródło dodatkowych przychodów i mniejszych wydatków, uzyskanie w listopadzie statusu Organizacji Pożytku Publicznego. Oprócz możliwości przekazania na rzecz Pogoni 1% podatku, klub został dodatkowo zwolniony z wielu podatków i opłat. Przy odpowiedniej promocji jest szansa zebrać potrzebne środki i „załatać” dziurę w budżecie klubu. Po zakończonym spotkaniu krótkiego komentarza naszej gazecie udzielił Wiesław Kopterski: – Obecnie posiadane

Gazeta Prudnik24

15

początku tworzona, by w razie uzyskania środków umożliwić zapis większej ilości dzieci. W tej chwili pozyskujemy pieniądze z Urzędu Miasta. Będą one potrzebne, gdyż w razie stworzenia dodatkowych grup będziemy potrzebowali nowych opiekunów. W planach mamy stworzenie dwóch grup, czyli 30 dodatkowych miejsc. Na liście rezerwowej wpisało się 25 osób, więc gdy nowe grupy powstaną, od razu się z nimi skontaktujemy. Jeśli w dalszym ciągu wykażą chęć, to zapiszemy ich dzieci w pierwszej kolejności. Oczywiście rozwiąże to problem tylko w tym roku, dlatego już w 2015 r. wprowadzony zostanie regulamin zapisów. Pierwszym punktem będzie zamieszkanie dziecka na terenie gminy Prudnik. Drugim warunkiem będzie dostarczenie potwierdzenia, że oboje rodziców pracuje. Dzięki temu zapewnimy organizacje czasu wolnego tym dzieciom, które najbardziej tego potrzebują. Gdy zostaną wolne miejsca, przyjmiemy pozostałe zgłoszenia. Uściślimy też sam proces zapisów. Wcześniej zostaną przygotowane karty, które rodzice wypełnią i ustalimy sztywną godzinę zapisów. Do tej pory bywało tak, jak w tym roku, że rozpoczynaliśmy wpisy wcześniej, czasem nawet od godziny 7, by nie powstawały kolejki. Robiliśmy to z grzeczności i szacunku do rodziców. Ryszard Grajek po raz kolejny przypominał, że POK prowadzi zimowisko, choć nie ma takiego obowiązku. - Organizacja tego typu akcji nie jest naszym obowiązkiem statutowym. Chciałbym po raz kolejny przypomnieć, że jesteśmy jedyną placówką, która podejmuje się zagospodarowania dzieciom wolnego czasu podczas ferii zimowych. Gdyby szkoły czy inne organizacje również organizowały podobne zimowiska, problem z brakiem miejsc podczas „Wesołej zimy” w POKu automatycznie by się rozwiązał. Miejmy nadzieję, że wraz z opracowaniem regulaminu skończą się problemy z zapisami i w następnym roku nikt nie będzie czuł się pokrzywdzony. Jarosław Szóstka przez na środki gwarantują, że drużyny nie zostaną wycofane z bieżących rozgrywek. Zarząd klubu ze swojej strony zrobi wszystko, by nie dopuścić do sytuacji, w której będziemy musieli taki krok podjąć. Kwota, którą otrzymaliśmy z dotacji, wystarczy na dotrwanie do końca sezonu 2013/2014. Liczymy, że burmistrz dotrzyma słowa i przekaże dodatkowo 20 tys. zł na klub. Nie ukrywam także, że sporo nadziei pokładamy w sponsorach i dochodach z tytułu przekazania 1% podatków. Wiemy, że czeka nas trudny rok, mimo tego staramy się myśleć pozytywnie. Zebranie na pewno uspokoiło kibiców, do których od kilku tygodni docierały niepokojące wiadomości o możliwym wycofaniu klubu z bieżących rozgrywek. Na koniec warto zaapelować do tych, którym prudnicki sport leży na sercu, by przy najbliższym rozliczeniu podatkowym przekazali na Pogoń Prudnik 1% swojego podatku. Jarosław Szóstka


Porozumienie Polonii i Pogoni

Wyjazdy do Wrocławia i Gliwic Szesnasta i siedemnasta kolejka II ligi koszykówki upłynęła Pogoni na wyjazdach. W ostatni weekend stycznia Pogoń gościła we Wrocławiu, gdzie podejmowała miejscowy Gimbasket. Niespodzianki nie było. Prudniczanie pewnie wygrali z młodą, wrocławską drużyną 40:78 i ani przez chwilę nie byli zagrożeni. Trener Michalak dał za to pograć młodym zawodnikom, stawiającym pierwsze kroki w rozgrywkach seniorskich. Na parkiecie pojawił się m.in. szesnastoletni Oliwier Topolski i jego rówieśnik – Michał Krawiec. Szczególnie ten drugi zaprezentował spore umiejętności. Podczas siedemnastu minut spędzonych na boisku, zdobył 12 punktów, w tym dwie „trójki”. Dzięki temu znalazł się w trójce najlepiej punktujących zawodników biało-niebieskich, obok Kacpra Stalickiego (17 pkt.) i Wojciecha Leszczyńskiego (13). Swoją szansę dostali również: Przemysław Majka i Dariusz Lipski. Siedemnastą kolejkę prudniczanie rozegrali w hali OSiRu przy ul. Akademickiej w Gliwicach. Początek był wręcz wymarzony. Gra punkt za punkt i stopniowe budowanie przewagi, dobrze wróżyło na dalszą część spotkania. Dobra passa trwała jednak tylko do połowy drugiej odsłony meczu, kiedy to gospodarze wyrównali i rozpoczęli odrabianie strat. Pogoń stanęła. Przez 7 minut (końcówka drugiej i połowa trzeciej kwarty) prudniczanie nie zdobyli ani jednego punktu, notując w tym czasie 4 straty. GTK w tym okresie rzuciło 19 oczek i odstawiło biało-niebieskich na bezpieczną przewagę 20 punktów. Na taki scenariusz nie mogli się zgodzić doświadczeni zawodnicy z Prudnika. Ciężar gry wzięli na siebie Kucia i Łakis, zmniejszając straty w trzeciej kwarcie do 9 punktów. Rozpoczęła się nerwowa końcówka, w której górą okazali się koszykarze Tomasza Michalaka, wygrywając ją 15:22. To było jednak nie wystarczyło na niepokonanych we własnej hali gospodarczy. GTK Fluor Gliwice – KS Pogoń Prudnik 80:77 (22:26, 23:11, 20:18, 15:22)

1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14.

GKS Tychy GTK Fluor Gliwice Alba Chorzów KS Pogoń Prudnik KS AZS AWF Katowice KS Sudety Jelenia Góra Exact Systems Śląsk Wrocław Doral Nysa Kłodzko Mickiewicz Romus Katowice AZS Częstochowa KS MOSiR Cieszyn Roben Gimbasket Wrocław

GTK Fluor Gliwice M. Soehrich, P. Bajtus, Ł. Ochodek, T. Wróbel (13), E. Podkowiński (19), A. Donigiewicz (9), J. Maksymiuk (5), M. Piotrowski (21), P. Konsek, G. Podulka, M. Nikiel (6), A. Grygiel (7) KS Pogoń Prudnik K. Chmielarz (2), Sz. Kucia (9), M. Krawiec, T. Madziar (4), M. Łakis (14), W. Leszczyński (23), P. Majka, B. Kotyza, G. Jankowski, K. Stalicki (6), A. Cichoń (11), M. Moczulski (7) Roben Gimbasket Wrocław – KS Pogoń Prudnik 40:78 (6:22, 11:15, 11:27, 12:14) Roben Gimbasket Wrocław M. Kościuk (4), A. Borkowski (2), D. Piasecki, M. Krówczyński, K. Wasilewski, J. Wajerowski (3), M. Kantarowski (8), M. Zagórski (4), M. Wiśniewski, M. Głuchowicz (19) KS Pogoń Prudnik K. Chmielarz (9), M. Krawiec (12), T. Madziar (5), M. Łakis (7), W. Leszczyński (13), O. Topolski (1), P. Majka (4), B. Kotyza (2), D. Lipski, K. Stalicki (17), A. Cichoń (8) Wyniki spotkań XVI kolejki: AZS Politechnika Częstochowa – KS Sudety Jelenia Góra 80:104 KS MOSiR Cieszyn – GKS Tychy 69: 125 Doral Nysa Kłodzko – Alba Chorzów 72:74 KS AZS AWF Katowice – GTK Fluor Gliwice 61:63 Exact Systems Śląsk Wrocław – KKS Mickiewicz Romus Katowice 77:66 Wyniki spotkań XVII kolejki: KKS Mickiewicz Romus Katowice – KS MOSiR Cieszyn 93:59 Doral Zetkama Nysa Kłodzko – Roben Gimbasket Wrocław 77:50 Alba Chorzów – Exact Systems Śląsk Wrocław 81:72 KS Sudety Jelenia Góra – KS AZS AWF Katowice 79:64 GKS Tychy – AZS Politechnika Częstochowa 98:66

33 33 29 28 27 26 25 25 23 20 18 18

17 17 17 17 17 17 17 17 17 17 17 17

16-1 16-1 12-5 11-6 10-7 9-8 8-9 8-9 6-11 3-14 2-15 1-16

Przy okazji turnieju młodzików, do Prudnika przyjechali przedstawiciele władz Polonii Bytom, na czele z dyrektorem sportowym Tomaszem Kupijajem i ikoną bytomskiego klubu Jackiem Trzeciakiem. Rozmawiali oni z przedstawicielami Pogoni Prudnik o zacieśnieniu współpracy pomiędzy klubami. Inicjatorem spotkania był Czesław Stefański, sekretarz Pogoni, który od kilku lat utrzymuje kontakty z Polonią Bytom: – Zależy nam na współpracy, szczególnie, że oba kluby łączy naprawdę wiele. Począwszy od wspólnych korzeni związanych z Pogonią Lwów, poprzez współpracę w latach powojennych i obecnie. Głównym tematem spotkania była chęć zorganizowania turnieju drużyn kresowych w Prudniku i możliwości współpracy w wymianie zawodników i korzystaniu z bazy szkoleniowej – wyjaśnia Czesław Stefański. Dyrektor sportowy Tomasz Kupijaj wypowiedział się o bardzo realnych planach wsparcia, jakie może udzielić jego klub prudnickiej Pogoni: – Na początku wiosny najprawdopodobniej ruszy gruntowny remont naszego stadionu. Zostanie on rozbudowany i całkowicie zadaszony. Przebudowana zostanie także trybuna, tzw. żagiel, z której usunięte zostaną plastikowe krzesełka. Wstępnie ustaliliśmy, że trafią one do Prudnika, gdzie realnie przyczyniłby się one do polepszenia infrastruktury. Specjalnie dla czytelników Gazety Prudnik24 plany współpracy skomentował obecny na spotkaniu Jacek Trzeciak, symbol Polonii Bytom w ostatnich latach. Występował on w bytomskiej drużynie w latach 2004 – 2010, a w sezonie 2012/13 był jej trenerem. Repre-

1539 - 1098 1478 - 1109 1316 - 1214 1336 - 1182 1344 - 1206 1381 - 1279 1174 - 1238 1216 - 1196 1314 - 1314 1164 - 1400 1215 - 1570 795 - 1511

zentował on również barwy Włókniarza Kietrz, dlatego realia opolskiej piłki nożnej nie są mu obce. Pojawił się pan tutaj przy okazji turnieju młodzików, ale nie był to jedyny powód wizyty w naszym mieście. Spotkaliśmy się również z przedstawicielami Pogoni Prudnik, by uściślić naszą współpracę. Cieszę się z tego powodu, bo występowałem kiedyś w opolskim klubie i wiem, że jest tutaj wiele talentów. Niestety są one w wielu przypadkach marnowane. W całej Polsce system szkolenia młodzieży kuleje, ale zauważyłem, że na Opolszczyźnie problemem jest nie tylko szkolenie, ale także współpraca małych klubów z większymi. Jak wiemy, tutaj jest tylko Odra Opole, która też działa na specyficznych zasadach. W takim przypadku utalentowani zawodnicy z takich miejscowości jak Prudnik, mają pod górkę i często drzwi do większej kariery zostają prze nimi zamknięte. Czyli Polonia Bytom miałby pomóc w promocji naszych zawodników. Gdyby ktoś się u nas wybijał, mógłby liczyć na angaż w waszym klubie. Współpraca taka powinna być obopólna. Nie może odbywać się na zasadzie, że większy klub zabiera „perełki” do siebie i nie daje nic w zamian. Zawodnicy nie muszą wędrować tylko w jednym kierunku. Dodatkowo takie partnerstwo dotyczyłyby innych płaszczyzn. Przede wszystkim wspólnych meczów drużyn seniorskich i juniorskich. Także na wymianie doświadczeń i bazy szkoleniowej. Na pewno na spotkaniu był podnoszony temat turnieju drużyn kresowych. Tak, jest to świetna inicjatywa. Myślę, że władze zarówno Prudnika i Bytomia

wsparłyby taki projekt. Dodatkowo byłoby to wydarzenie dużej rangi dla kibiców. Nasz klub jest jak najbardziej otwarty na tego typu turnieje. Myślę, że tak samo byłoby w przypadku Odry Opole, czy innych klubów. Największe korzyści przyniosłoby to dla Pogoni Prudnik. Dla miasta byłoby to swojego rodzaju święto, gdyby zagrały tu renomowane drużyny. Dodatkowo stadion na pewno wypełniłby się po brzegi i stanowiłoby to spore wsparcie dla budżetu Pogoni. Jednak na przeszkodzie w organizacji takiego turnieju stoi infrastruktura. Na pewno widział pan nasz stadion. Niestety, obecnie ciężko sobie wyobrazić grę na takiej murawie, ale nie jest to sprawa, której nie dałoby się przeskoczyć. Wystarczyłoby zapewnić odnowienie płyty boiska. Wtedy nic już nie stałoby na przeszkodzie. Dlatego musimy być dobrej myśli i powoli przygotowywać się do realizacji tego pomysłu. Jeszcze pytanie o grę Polonii w tym sezonie. Zajmujecie 7 miejsce w drugiej lidze i na pewno utrzymacie się, czy jest szansa na awans? Jesteśmy w środku tabeli i ciężko będzie myśleć o wskoczeniu do pierwszej ligi. Musimy też zachować czujność, by nie stracić zbyt wielu punktów i przypadkowo spaść do niższej klasy rozgrywkowej. Na wiosnę ma ruszyć remont stadionu, a nie po to inwestujemy pieniądze, by utknąć na stałe w drugiej lidze. Chcielibyśmy nawiązać do chlubnej tradycji naszego klubu, w końcu Polonia była dwukrotnym mistrzem Polski. Dziękuje za rozmowę.

Młodzi grają Piłkarze z naszego miasta nie często mają okazję zagrać z renomowanymi drużynami. Młodzikom się udało, a wszystko dzięki II turniejowi o Puchar Burmistrza Prudnika rozegranemu 1 lutego. W sobotnie przedpołudnie na hali „Obuwnik” panował prawdziwy tłok, rzadko zdarzało się widzieć aż tyle dzieci na tym obiekcie. Wszystko to zasługa Waldemara Bedryja, trenera środowiskowego przy „Orliku” i pracownika OSiRu. – To już druga edycja tego turnieju. W poprzednim roku wszystko powstało jakoś tak spontanicznie. Jeżdżąc z moją drużyną na turnieje do nich innych miast, pomyślałem, że przecież można byłoby takie rozgrywki zorganizować w naszym mieście – wyjaśnia trener „Orlika Prudnik”. Do naszego miasta przyjechało sześć zespołów, które rywalizowały w II edycji Pucharu Burmistrza Prudnika. Najliczniej przybyli młodzi adepci piłki nożnej z Bytomia. Polonia wystawiła z tego powodu dwie drużyny. Oprócz bytomian w turnieju zaprezentowały się drużyny Józefka Chorzów, GKS Katowice, Sparta Zabrze, Gwardia Opole, SKS Strzelce Opolskie oraz oczywiście gospodarz – Orlik Prudnik. Zdziwić by się mogli ci, którzy sądzili, że mecze dziewięciolatków nie stoją na wysokim poziomie i nie powodują emocji. Młodzi piłkarze dzielnie walczyli, dryblowali i strzelali bramki, ku uciesze swoich trenerów, rodziców i kibiców. Trzeba przyznać, że najgłośniejszy doping miała drużyna Józefka Chorzów, natomiast w trakcie meczów GKSu kibice rozwieszali dużą flagę sektorową. - Takie turnieje to przede wszystkim dobra zabawa i promocja piłki nożnej wśród dzieci. Jest to świetna okazja, by zarówno młodzi piłkarze, sztaby szkoleniowe i rodzice mogli się bliżej poznać – tłumaczy organizator Waldemar Bedryj.

fot. J. Szóstka

GAZETA

Osiem drużyn walczyło w dwóch grupach, z których zwycięzcy i zajmujący drugie miejsca trafili do tzw. ligi mistrzów. Natomiast ci, którzy rozgrywki grupowe ukończyli na 3 i 4 lokacie, tworzyli ligę europejską. Przegranych nie było, bo każda drużyna otrzymała pamiątkowy puchar, dyplomy i upominki. Nagrody indywidualne dla najlepszego bramkarza, strzelca i piłkarza turnieju, rozdane zostały przez starostę Radosława Roszkowskiego. Natomiast wszystkim drużynom puchary wręczał Franciszek Fejdych. - Widok tylu młodych piłkarzy naprawdę cieszy. Wiem, że dziś wiele dzieci preferuje spędzenie wolnego czasu przed komputerem niż aktywnie, ale dopóki są tacy społecznicy jak Waldemar Bedryj, to będę spokojny. Mimo silnej reprezentacji z Górnego Śląska Puchar Burmistrza Prudnika pozostał na Opolszczyźnie. Po raz drugi z rzędu wygrała drużyna ze Strzelec Opolskich. Organizator turnieju zapowiedział, że w następnym roku postara się, by rozgrywki toczyły się w kilku rocznikach. Jarosław Szóstka

fot. J. Szóstka

16

Gazeta Prudnik24

www.prudnik24.pl

facebook.com/prudnik24


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.