STR.
OMAWIAMY BUDŻET POWIATOWEGO URZĘDU PRACY W PRUDNIKU NA WALKĘ Z BEZROBOCIEM W 2014 ROKU - STR. 6 NAJNOWSZE WIADOMOŚCI Z WYKOPALISK ARCHEOLOGICZNYCH W BIAŁEJ - STR. 14
5
OBCHODY DNIA PAMIĘCI ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH W NASZYM MIEŚCIE – STR. 7
24
GAZETA ISSN 2300-7958
BEZPŁATNY dwutygodnik
BIURO OGŁOSZEŃ DROBNYCH Gazety Prudnik24
B.T. Medium Aleksander Kramarz ul. Jagiellońska 22
W CAŁYM POWIECIE!
BEZPŁATNY dwutygodnik CC 2.0 / flicr.com/usdagov
W gminie Lubrza staną wiatraki! W Lubrzy w ciągu najbliższych kilku lat może stanąć pierwsza na Ziemi Prudnickiej farma wiatrowa. Mimo, iż energia wiatrowa zdobywa coraz większą popularność, nie brakuje krytyków tego sposobu pozyskiwania prądu. - Pomysł i plany pod inwestycję zostały stworzone podczas kadencji mojego poprzednika Stanisława Jędrusika. - mówi naszej redakcji wójt gminy Lubrza Mariusz Kozaczek. – Po pozytywnym wyniku badań natężenia wiatru, stworzono studium projektu, gdzie wyznaczono 5 miejsc na mapie o łącznej powierzchni 2 tys. hektarów, gdzie mogą powstać wiatraki. Obecny plan zagospodarowania zakłada, że na terenie gminy stanie minimum 30 instalacji wiatrowych. W tej chwili jesteśmy na etapie postępowania środowiskowego, które korzystnie zaopiniowało 4 z 5 miejsc pod budowę wiatraków. Problem jest z ostatnim, gdyż jedną z przeszkód jest stanowisko strony czeskiej, która sprzeciwia się inwestycji ze względu na zagrożenia dla przyrody. Czesi wysuwają najczęstszy argument przeciwników energii wiatrowej, czyli negatywny wpływ na populację ptactwa i nietoperzy. Poruszające się z prędkością 150 km na godzinę wirniki, stanowią bowiem niebezpieczeństwo dla ptaków. Aby uniknąć zagrożenia, wiatraki nie powinny być budowane w obszarach migracji ptactwa, które najczęściej przebiegają wzdłuż dużych rzek.
W gminie są pojedyncze osoby, którym nie podoba się inwestycja, ale według Mariusza Kozaczka ich argumenty są bezpodstawne, a inwestycja przyniesie wiele korzyści – Niektórzy twierdzą, że wiatraki
mamy problem z odrolnieniem sześciu metrów kwadratowych pod budowę przystanku autobusowego. Z tego powodu niemożliwe byłoby wybudowanie elektrowni słonecznej, która zajęłaby znacznie więcej miejsca – wyjaśnia Mariusz Kozaczek. (dokończenie na stronie 4)
U nas zap³acisz rachunki PR¥D, GAZ, CZYNSZ, TELEFON, RATY KREDYTÓW
K.-Koźle
A OP£ AT
0z³
A OP£ AT
M
bez op³at!
A L K E
Wójt zaznacza, że jeśli chodzi o inwestycje w sektorze produkcji energii, budowa elektrowni wiatrowej to jedyne wyjście dla gminy Lubrzy. Elektrownie konwencjonalne zanieczyszczają powietrze, a elektrownia słoneczna zajmie zbyt wiele miejsca i na pewno nie uda się odrolnić takiej ilości ziemi. – Występują u nas gleby I i II kategorii, dlatego
A OP£ AT
R
powinny znajdować się 2 km od wsi, ale gdyby tak miało być, to znalazły by się one poza granicami gminy. Jeśli budowa tych wiatraków zakończy się sukcesem, to do budżetu gminy będzie co roku trafiać 2 mln złotych. Żadna inna inwestycja nie p r z y n i o s ł a by takiego zysku.
PROMIBO Prudnik ul. Szarych Szeregów 1 tel. 77 436 90 13 R
E
K
L
A
M
R E K L A M A
A
Krytycy farm wiatrowych wskazują także na wiele wypadków i niekorzystny wpływ na zdrowie ludzi mieszkających w bliskim sąsiedzie takich elektrow-
ni. W pierwszym przypadku przytacza się awarie i spowodowane nimi pożary, a także oberwania wirników. W Polsce do takich wypadków dochodziło stosunkowo rzadko, bo do 2012 roku odnotowano 102 wypadki, w których nastąpiło uszkodzenie ciała i jeden wypadek śmiertelny. Natomiast badania wpływu bliskości instalacji wiatrowych na ludzkie zdrowie są na razie fragmentaryczne i na ich podstawie trudno w tej chwili wyciągać daleko idące wnioski. - Większość wypadków spowodowana jest bliskością wiatraków w stosunku do zabudowy. Wystarczy zachować odpowiednią odległość i po pierwsze zagrożenie spadnie do minimum, a po drugie rzekomy hałas wytwarzany przez wirniki nie będzie w ogóle słyszalny – wyjaśnia wójt gminy Lubrza i dodaje. – W przypadku inwestycji w naszej gminie, wiatraki będą stały minimalnie 600 metrów od zabudowy i ich rozmieszenie też nie będzie stanowiło problemu. Miejsca, w których powstaną instalacje, rozciągają się od Prężynki, poprzez Lubrzę, Olszankę, aż do Nowego Browińca.
A OP£ AT
Gazeta Prudnik24 - gazeta bezpłatna,, numer 25, 4 marca 2014 r., www.prudnik24.pl
www.facebook.com/prudnik24
NOWOCZESNY APARAT RENTGENOWSKI W PRUDNICKIM SZPITALU -
A
CODZIENNE przewozy osób - Holandia, Niemcy z adresu na adres
+48 77 4313 440 +48 604 225 821 +31 633 644 133 biuro@juzwa.pl
www.juzwa.pl
GAZETA
24
Sprawa budynku przy ul. Ratuszowej W numerze 22 „Gazety Prudnik24” zajęliśmy się, na prośbę naszej czytelniczki, tematem niedokończonej budowy na rogu ulic Ratuszowej i Jagiellońskiej. Teraz przedstawiamy kolejne fakty w tej sprawie.
W
ydarzenia ostatnich dni budzą niepokój. Nasz wschodni sąsiad stanął w obliczu wojny po tym, jak wojska rosyjskie wkroczyły do Autonomicznej Republiki Krymu i naruszyły integralność terytorialną Ukrainy. We wschodnich regionach następuje eskalacja konfliktów narodowościowych, a międzynarodowa społeczność wydaje się być bierna i oprócz ostrożnych komunikatów nie robi nic, by zażegnać konflikt krymski. But, pod którym od lat znajduje się Ukraina, gniecie coraz bardziej, a wszyscy wkoło wydają się być oszołomieni tym, co za chwilę może nastąpić. W cywilizowanym świecie nie może być miejsca dla działań, jakie prowadzi stronę rosyjską, a osoby za nie odpowiedzialne, powinny być zepchnięte na margines.
M
am nadzieję, że konflikt zostanie stłumiony w zarodku, a marcowy przyjazd do Prudnika delegacji z Nadwórnej, odbędzie się bez przeszkód.
Mirosław Matusiak Redaktor Naczelny
Przypomnijmy - jak udało się ustalić, prace budowlane zostały przerwane w roku 1999, po utracie przez inwestora pozwolenia budowlanego na skutek decyzji wydanej przez wojewodę. Jan Dzikowicz, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego poinformował nas, że chcąc kontynuować budowę, inwestor powinien wystąpić o nowe pozwolenie budowlane, czego jednak do tej pory nie zrobił. Po publikacji artykułu z redakcją skontaktował się pełnomocnik inwestora, Andrzej Szuba, który przedstawił nam punkt widzenia inwestora. Nie zgadza się on z interpretacją przedstawioną przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Przyznaje, że właściciel nieruchomości i jednocześnie inwestor, przez dłuższy czas rzeczywiście nie podejmował żadnych konkretnych czynności zmierzających do uzyskania prawa do kontynuacji budowy. Wskazał jednak na powody, jakimi kierował się inwestor. - Utrata decyzji o pozwoleniu na budowę nie była w najmniejszym stopniu zawiniona przez inwestora. Wojewoda Opolski stwierdził bowiem nieważność decyzji Kierownika Urzędu Rejonowego w Nysie, jako wydanej z rażącym naruszeniem prawa. To organ administracji publicznej, zatwierdzając projekt budowlany, dopuścił się tak kardynalnego błędu, że konieczne było tak drastyczne wyeliminowanie decyzji z obrotu prawnego. Nie można się zatem dziwić, że inwestor oczekiwał naprawienia błędu przez administrację publiczną, która w tej sprawie zawiniła – stwierdza Andrzej Szuba. Pełnomocnik inwestora, w przesłanym do naszej redakcji stanowisku, stwierdził ponadto, że jesienią 2010 r. wykazał bezczynność Powiato-
Co na radzie?
Gazeta Prudnik24
Na 54 sesji rady miasta, która odbyła się 27 lutego, głosowano nad sprawozdaniami rocznymi placówek gminnych. Poruszone zostały też tematy istotnych dla miasta projektów.
REDAKCJA: Kontakt z redakcją pod numerami telefonów: 793 286 200, 605 207 847 WYDAWCA: Mirosław Matusiak Emenem Design ul. Wojska Polskiego 3/14, 48-200 Prudnik, NIP: 755-184-05-96
Ważnym punktem obrad było głosowanie nad rocznymi podsumowaniami działalności placówek gminnych m.in. OSiR-u i Miejskiej i Gminnej Biblioteki Publicznej w Prudniku. Wszystkie sprawozdania przyjęto bez zastrzeżeń.
Redaktor Naczelny: Mirosław Matusiak (m.matusiak@prudnik24.pl) Dziennikarze: Bogusław Zator (b.zator@prudnik24.pl) Jarosław Szóstka (j.szostka@prudnik24.pl) Maciej Dobrzański (m.dobrzanski@prudnik24.pl) Współpracownicy: Pepo, Gambit
- Niezmiernie ważne jest uświadomienie społeczeństwu, że „szary człowiek” który ucierpiał na skutek wadliwych rozstrzygnięć wydanych przez organy administracji publicznej, mógł liczyć na naprawę popełnionych błędów przez winowajcę – administracje publiczną. Niedopuszczalne jest twierdzenie, że inwestor który został zmuszony do przerwania budowy na skutek pomyłki urzędnika winien wysupłać kolejne pieniądze (być może kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych) na sporządzenie dokumentacji projektowej i dopiero z nią starać się o możliwość dokończenia budowy – czytamy w przesłanym nam stanowisku pełnomocnika.
Andrzej Szuba wskazuje ponadto, że zarówno przepisy prawa, jak i orzeczenia sądów administracyjnych wskazują, że inwestor ma pełne prawo oczekiwać naprawienia przez administrację popełnionych błędów. - Nie sposób zrozumieć stanowiska Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który to od jesieni 2010r. uporczywie odmawia Inwestorowi przysługujących mu w tym zakresie praw - dodaje. Na zakończenie wyjaśnia, że o oczekiwanym przez inwestora terminie wznowienia przerwanych przed laty robót budowlanych będzie można konkretnie powiedzieć najwcześniej pod koniec marca, po zakończeniu postępowania odwoławczego. Bogusław Zator
Miasta, na stronie internetowej oraz w lokalnej prasie. Konsultacje odbędą się w dniach 3-15 kwietnia. Omawiano również temat opolskiej karty zniżkowej. W związku z tym powstaje pytanie, czy trafi ona do rodzin z Prudnika. Jak się okazuje, burmistrz zebrał już 11 deklaracji firm z naszego miasta, które chcą dołączyć do programu. O swoich zastrzeżeniach do Remondis Opole opowiedział po raz kolejny radny Aleksander Rusz, który twierdzi, że firma zajmująca się oczyszczaniem miasta, nie wywiązuje się należycie ze swoich obowiązków. Według niego było to szczególnie widoczne podczas wichur, które nawiedziły nasze miasta. Franciszek Fejdych odpowiedział, że Reimondis stosuje się do przepisów i działa zgodnie z podpisaną umową. Poruszono także temat wyja-
śnienia sprawy opłat za groby na prudnickim cmentarzu komunalnym. Nie wiadomo, czy zaległości trzeba wyrównywać zgodnie z nowymi stawkami, czy płacić je według starego cennika. Odpowiedź poznamy zapewne podczas kolejnej rady miasta. Jarosław Szóstka Z wielkim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci
OSWALDA RYCHLIKOWSKIEGO Wiceprzewodniczącego Powiatowej Rady Zatrudnienia RODZINIE ZMARŁEGO wyrazy głębokiego współczucia składają Przewodniczący Powiatowej Rady Zatrudnienia wraz z członkami Rady
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów.
K
L
Druk: Drukarnia Pro Media Opole
A
M
Reklama: tel. 791 802 433 e-mail: reklama@prudnik24.pl
E
24
R
GAZETA
Podano również termin konsultacji społecznych w sprawie nadania nazw rondom. Mieszkańcy Prudnika będą mogli wyrazić swoje zdanie poprzez ankiety dostępne w Urzędzie
Według relacji Andrzeja Szuby dwukrotnie umorzenia te zostały podważone przez Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Warszawie ze względu na rażące naruszenie prawa. W trzecim przypadku Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego uchylił decyzję PINB do ponownego rozpatrzenia. - Obecnie czwarte umorzenie jest rozpoznawane przez WINB w postępowaniu odwoławczym i wszystko wskazuje na to, że wreszcie Inwestor doczeka się merytorycznego zakończenia sprawy – wyjaśnia pełnomocnik.
A
E-mail: redakcja@prudnik24.pl www.prudnik24.pl
W odpowiedziach na interpelacje radnych, Franciszek Fejdych opowiedział o planach wprowadzania gminnej karty rodzinnej oraz o spotkaniu w sprawie przebudowy mostu na ulicy Batorego. Wspomniano także o planach powstania cmentarza przy ulicy Jesionkowej. W bieżącym roku ma być stworzona dokumentacja i podłączenie kanalizacji.
wego Inspektora Nadzoru Budowlanego w tej sprawie. - Na skutek wskazania przez organ stopnia wojewódzkiego konieczności podjęcia przez PINB stosownego postępowania, Pan Inspektor z wielką niechęcią wszczął postępowanie, które niestety czterokrotnie umarzał, wskazując na brak jakichkolwiek (jego zdaniem) uprawnień do wydawania decyzji w tym zakresie – wyjaśnia.
fot. B. Zator
Niepokój o Ukrainę
2
Gazeta Prudnik24
www.prudnik24.pl
facebook.com/prudnik24
A
OGŁOSZENIA DROBNE
M
TUTAJ może być Twoje ogłoszenie drobne! Chcesz pozbyć się niepotrzebnego sprzętu, oferujesz pracę, a może szukasz niani dla swoich pociech?
A
Odwiedź Biuro Ogłoszeń Drobnych Gazety Prudnik24, ul. Jagiellońska 22, wypełnij formularz ogłoszeniowy i czekaj na telefon od zainteresowanych.
R
E
K
L
Ogłoszenia drobne w bezpłatnym dwutygodniku - Gazecie Prudnik24, to gwarancja dotarcia do największej liczby odbiorów w powiecie prudnickim!
kredyty gotówkowe
Szybki kredyt
już w 15 minut!
na każdy pomysł! Zapraszamy do oddziału Santander Consumer Banku
NAJTAŃSZE OGŁOSZENIA DROBNE! TYLKO 9 GROSZY ZA ZNAK! Ogłoszenia drobne można zamawiać w B.T. Medium Aleksander Kramarz przy ulicy Jagiellońskiej 22 oraz mailowo, na adres: ogłoszenia@prudnik24.pl. Do ogłoszenia należy dodać dane do faktury (imię, nazwisko, adres, oraz NIP w przypadku firm).
K
L
A
M
A
w Prudniku, Rynek 13 pon.-pt.: 9:00-17:00
R
E
CENNIK: 9 groszy/znak, ogłoszenie pogrubione: koszt * 2, ogłoszenie w ramce: +10 zł.
R
E
K
L
A
M
R
A
E
wakacje wczasy zdjęcia ślubne wycieczki
R
E
K
L
A
M
A
sesje w studio zdjęcia hoteli
facebook.com/prudnik24
www.prudnik24.pl
Gazeta Prudnik24
3
K
L
A
M
A
TU DOSTANIESZ GAZETĘ PRUDNIK24: PRUDNIK: 1. PUP Prudnik, ul. Jagiellońska 2. Starostwo Powiatowe, ul. Kościuszki 3. Urząd Miasta, ul. Kościuszki 4. Prudnickie Centrum Medyczne, ul. Szpitalna 5. Poczta Polska, ul. Kościuszki 6. Muzeum Ziemi Prudnickiej, ul. Chrobrego 7. Prudnicki Ośrodek Kultury, ul. Kościuszki 8. MiGBP w Prudniku, Plac Zamkowy 9. Poczekalnia Dworca PKS 10. Przychodnia Medicus, ul. Kościuszki 11. Przychodnia Optima, ul. Nyska, ul. Ogrodowa 12. Apteka Optima, ul. Nyska 13. Apteka, Rynek 14. Apteka oo. Bonifratrów, ul. Piastowska 15. Apteka pod Złotym Wężem, ul. Powstańców 16. Sklep EKO ul. Chopina 17. Sklep EKO ul. Jasionkowa 18. Media Expert, ul. Powstańców Śląskich 19. Market budowlany PSB Mrówka, ul. Powstańców Śląskich 20. Sklepy „Żabka” (ulice: Ratuszowa, Sobieskiego, Batorego, Asnyka) 21. Wszystkie prudnickie sklepy “Procent” 22. Stacja PEGAZ ul. Nyska 23. Stacja benzynowa „Statoil” 24. Stacja benzynowa „Orlen”. 25. Coroplast ul. Nyska 26. Salon KOLPORTER ul. Kościuszki 27. Sklep papierniczy koło sklepu spożywczego „Moskwa” 28. Sklep papierniczy ul. Ratuszowa 29. Salon fryzjerski ul. Ratuszowa 30. Sklep rybny „Łosoś”, ul. Batorego 31. Sklep monopolowy „Horten”, ul. Jasionkowa 32. Sklep mięsny “Swojski Smak”, Rynek 33. Sklep spożywczo-monopolowy „Al-kaw”, ul, Ratuszowa 34. Cukiernia J.K.M. Górka, ul. Ratuszowa 35. Sklep mięsny „Tulipan”, ul. Piastowska 36. Sklep monopolowy „Marco”, ul. Sobieskiego 37. Foto- Labor, ul. Kościuszki 38. Sklep obuwniczy, ul. Ratuszowa 39. Kwiaciarnia RAJSKI OGRÓD ul. Skowrońskiego 40. ANN-MAR, ul. Powstańców Śl. 12 41. Internet Serwis, ul. Klasztorna 10 42. B.T. MEDIUM, ul. Jagiellońska
Firma Green Bear, zwycięzca przetargu na budowę elektrowni w gminie Lubrza, to międzynarodowe konsorcjum zajmujące się budową, przejmowaniem istniejących i eksploatacją farm wiatrowych. Działając od 2007 roku posiada kilka instalacji na terenie Polski m.in. pierwszą polską elektrownię wiatrową Lisiewo na Pomorzu. Green Bear będzie musiał zainwestować około 16 mln złotych na budowę jednego wiatraka, co przy zakładanych 30 na terenie gminy Lubrza daje kwotę około 480 mln zł. Inwestycja powinna zwrócić się po 6-7 latach, a w kolejnych przynosić spory dochód, dlatego według wójta odpada kolejny argument przeciwników wiatraków: – Niektórzy twierdzą, że za dwadzieścia lat zostaniemy z olbrzymimi, nieużywanymi wiatrakami w polu. Jeśli firma zainwestuje prawie pół miliarda złotych, to wątpliwe, żeby porzuciła po kilku latach taki projekt. Wytworzona energia nie będzie bezpośrednio dostarczana do gminy, gdyż farmy wiatrowe produkują zbyt wielką ilość prądu. W takim przypadku trzeba będzie stworzyć sieć, która podpięta zostanie do przemysłowego połączenia. Najbliższe takie łącza znajdują się w Nysie, Kędzierzynie – Koźlu i Opolu. Prąd jednak z powrotem trafi do gminy, powodując znaczy wzrost bezpieczeństwa energetycznego. Według oficjalnych siedmiu kroków, które stosuje Green Bear przy budowie elektrowni, projekt w gminie Lubrza zatrzymał się na przedostatnim, czyli załatwieniu stosowanych pozwoleń. Władze gminy liczą, że strona czeska zostanie przekonana, iż inwestycja nie wpłynie znacząco na przyrodę i pod koniec 2014 r. firma zdobędzie wszystkie potrzebne dokumenty, aby w przeciągu trzech kolejnych lat rozpocząć budowę pierwszych wiatraków. Jarosław Szóstka
Farmy wiatrowe w Polsce CC 2.0 / flicr.com/21218849@N03/
(dokończenie ze strony 1)
Popularnie nazywane farmami wiatrowymi elektrownie, produkują prąd poprzez turbiny zamontowane na wiatrakach, które napędzane są siłą wiatru. Duże elektrownie wiatrowe mogą wytwarzać nawet 2 MW mocy. Nie są one co prawda tak wydajne, jak elektrownie konwencjonalne, ale równoważą to produkcją prądu, któremu nie towarzyszy spalanie żadnego paliwa. Polska, według ostatniego raportu The European Wind Energy Association, zajmuje 9 miejsce w UE pod względem mocy zainstalowanej w energii wiatrowej. W rankingu wyraźnie prowadzą Niemcy, a kolejne miejsca zajmują m.in. Portugalia, Wielka Brytania i Hiszpania. Polskie Stowarzyszenie Energii Wiatrowej ocenia, że w 2013 roku wyprodukowano na terenie naszego kraju 3389,541 MW energii. W dalszym ciągu udział energii odnawialnej w całym bilansie
Tradycyjnie aktywny był radny z Głogówka – Dariusz Kolbek, który przekazał staroście wniosek grupy radnych o podwyżki dla pracowników prudnickiego Domu Pomocy Społecznej. Jak tłumaczyła radna powiatowa Waleria Dąbrowska, która również podpisała się pod wnioskiem, pracownicy tej placówki nie otrzymali podwyżek już od czterech lat, co – według niej – należy im się za lata ciężkiej i odpowiedzialnej pracy. Starosta Roszkowski, komentując sprawę, mówił o wąskim budżecie, który na razie uniemożliwia wzrost płac.
Zawodnicy „Zarzewia” ze swoim trenerem Remigiuszem Powroźnikiem, starostą Radosławem Roszkowskim i przew. Rady Powiatu Józefem Jeneczko, foto: M. Dobrzański
W piątek, 28 lutego, odbyło się posiedzenie rady powiatu. Obrady przebiegały spokojnie, a najważniejszymi podejmowanymi kwestiami były podwyżki dla pracowników prudnickiego DPS, a także planowana emisja akcji PCM. Nim jednak rozpoczęła się dyskusja, pamiątkowe dyplomy wręczono karatekom „Zarzewia” Prudnik. Karetecy „Zarzewia”, którzy w ubiegłym roku zdobyli wiele indywidualnych medali, w tym
mistrzostw świata i Europy, gratulacje odebrali z rąk przewodniczącego Rady Powiatu Józefa Janeczko, a także starosty prudnickiego Radosława Roszkowskiego. Po uroczystości zawodnicy wraz ze swoim trenerem Remigiuszem Powroźnikiem stanęli do pamiątkowego zdjęcia. W trakcie obrad starosta Roszkowski zapowiedział, że już w marcu podda pod głosowanie propozycję emisji akcji Prudnickiego Centrum Medycznego. Do sprzedaży jest 40 tys. akcji, które mają pomóc pozyskać kapitał niezbędny
Gwiazdy na Dniach Głuchołaz Jak donosi serwis Głuchołazy Online (www. glucholazyonline.com.pl), tegoroczne święto miasta zostało przeniesione na drugi weekend sierpnia. Muzycznymi gwiazdami będą tym razem: zespół Róże Europy, Krzysztof Kiljański z grupą Plateau, Andrzej i Maja Sikorowscy (wystąpili podczas Dni Prudnika 2013), oraz Krzysztof Daukszewicz.
4
Wiatraki mogą produkować prąd tylko w odpowiednich warunkach. Częstym zagrożeniem jest stan ciszy wiatrowej, kiedy to elektrownia nie wytwarza energii i nie może zapewnić stałej wielkości dostaw prądu. Dlatego firmy zajmujące się budową farm wiatrowych wyszukują odpowiednich miejsc pod powstanie elektrowni.
do przeprowadzenia standaryzacji prudnickiego szpitala. A ta – przypomnijmy – ma zostać przeprowadzona do 2016 roku, w przeciwnym razie szpital straci kontrakty na leczenie.
BIAŁA: 1. Urząd Miasta i Gminy, Rynek 10 2. Sklep spożywczo-przemysłowy, Rynek 3. Gminne Centrum Kultury, ul. Prudnicka 35 4. Ruch, Rynek 25 5. Sklep spożywczy „Zosia”, Rynek 16
POZOSTAŁE PUNKTY KOLPORTAŻOWE: 1. Sklep Dani, Gostomia 22 2. F.H.U. Sylmich, Mochów 92 3. Plus Market, ul. Zwycięstwa 28A, Racławice Śląskie 4. Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Prudnicka 11, Racławice Śląskie 5. Sklep ogólnospożywczy, Wierzch 14 6. Sklep spożywczy Darvita, Dytmarów 7. Sklep „U Darka” w Trzebinie 8. Sklep spożywczy w Niemysłowicach 9. Sklep spożywczy w Łące Prudnickiej
Od początku lat 90 XX wieku, kiedy to w Polsce pojawiły się pierwsze wiatraki, zdążyło już w powstać 743 instalacji wiatrowych (stan na czerwiec 2013 r.). Pierwsze farmy wiatrowe powstawały w województwie zachodniopomorskim, które do dzisiaj jest liderem jeśli chodzi o produkcję tego rodzaju energii.
PCM i podwyżki dla pracowników DPS zdominowały kolejną sesję Rady Powiatu
LUBRZA: 1. Urząd Miasta i Gminy, ul. Wolności 73 2. Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Wolności 71 3. F.H.U. Stanisław Macioł, ul. Nowej Naprawy 38 4. Moto Pub, 26 km drogi krajowej nr 40 Prudnik-Głogówek-Kędzierzyn Koźle
GŁOGÓWEK: 1. Urząd Miasta i Gminy, Rynek 1 2. Zakład Piekarniczo-Cukierniczy Zimmerman ul. Mickiewicza 9 3. Bar Uśmiech, ul. Zamkowa 22 4. Apteka Crategus, ul. Zamkowa 1 5. Sklep Muzyczno-Zabawkowy Dragomir Rudy, Rynek 14 6. PH Wodnik, ul. Zamkowa 28 7. Sklep Żabka, ul. Dworcowa 1 8. Sklep mięsny Klaudia Cibis, Rynek 21 9. Sklep mięsny Joachim Matejka, Rynek 27
energetycznym Polski jest niewielki, ale tendencja zwyżkowa wskazuje, że za kilkanaście lat sytuacja może się diametralnie zmienić.
Gazeta Prudnik24
Grono to uzupełnią laureaci programów „Bitwa na głosy” i „Voice of Poland” - Bartek Broniewski i Dawid Brzozowski. Cytowany przez serwis naczelnik wydziału promocji w Urzędzie Miasta w Głuchołazach – Paweł Szymkowicz – wyjaśnia, że zmiana terminu ma związek m.in. z przypadającym na 10 sierpnia świętem Św. Wawrzyńca. Święty ten patronuje też głuchołaskiemu kościołowi pa-
www.prudnik24.pl
Dariusz Kolbek dopytywał także, czy plany remontu drogi z Dębowca do Wieszczyny przewidują budowę ścieżki rowerowej. Wedle radnego ścieżka przyczyniłaby się do poprawy bezpieczeństwa na tym odcinku. Odpowiedź poznamy zapewne podczas kolejnej sesji. Omówiono także kwestię długo oczekiwanego remontu mostu w Kierpniu. Radosław Roszkowski poinformował radnych, że trwa właśnie etap przygotowywania dokumentacji technicznej obiektu. Maciej Dobrzański
rafialnemu, a założycielem miasta był biskup Wawrzyniec. Dni Głuchołaz zostały ponadto włączone do polsko-czeskiego projektu kulturalnego, realizowanego wspólnie z Jesenikami. W sierpniu przypada pełnia sezonu turystycznego, a w ramach atrakcji turystycznych projekt zakłada w soboty możliwość zwiedzania miasta z przewodnikiem, w niedziele natomiast będą wyjazdy do uzdrowiska w Jeseniku. Bogusław Zator
facebook.com/prudnik24
Prudnickie Centrum Medyczne coraz nowocześniejsze
GAZETA
W powiatowym szpitalu właśnie został oddany do użytku nowoczesny aparat rentgenowski. To jedna z całego pakietu inwestycji, jakie w ostatnich miesiącach zostały poniesione na rzecz poprawy standardu świadczonych usług medycznych. Nowy rentgen już pracuje Urządzenie firmy Samsung zostało oddane do użytku pod koniec lutego. Zakupiono je w wyniku przetargu publicznego zakończonego w ubiegłym roku. Kosztowało 348 tys. zł i jak zapewnia Jarosław Okrągły, wiceprezes zarządu PCM, jest to bardzo dobra cena za sprzęt tej klasy. - Aparat ten umożliwia teleradiologię, ale przede wszystkim jest w pełni cyfrowy i nie ma żadnych elementów analogowych. Oznacza to m.in., że nie będziemy już wydawać pacjentom klisz, jak dotychczas. Wyniki zapisywane są na dyskietkach, co oznacza sporą oszczędność dla szpitala, bo cena tradycyjnej kliszy sięgała 20 zł – wyjaśnia Jarosław Okrągły. Stacja opisowa nowego urządzenia RTG znajduje się w budynku tomografii, gdzie lekarz widzi zdjęcia na monitorach cyfrowych. - Mamy przekonanie, że ten rentgen będzie nam służył długo. Umowa została
podpisana na korzystnych warunkach - mamy stałe ceny w okresie gwarancyjnym – dodaje wiceprezes PCM. Znieczulenia na najwyższym poziomie Na bloku operacyjnym od niedawna pracuje należące do najlepszych w swojej klasie urządzenie do znieczuleń podczas operacji. Jak mówi Jarosław Okrągły, jego producentem jest firma SpaceLabs, lider w swojej kategorii. - Do tej pory nie było takiego aparatu w naszym szpitalu i również inne placówki nie dysponują lepszym sprzętem. Wszelkie ryzyka starych technologii zostały wyeliminowane – zapewnia. Urządzenie pracuje na głównej sali operacyjnej prudnickiego szpitala. Umożliwia bardzo bezpieczne znieczulanie pacjentów, a także pełny monitoring ich parametrów życiowych podczas zabiegów operacyjnych. Sprzęt został zakupiony w przetargu publicznym za cenę 147 tys. zł. Szpital chce w przyszłości dokupić następne tego typu urządzenia.
- Wynika to z naszych potrzeb. Szpital prowadzi coraz więcej zabiegów operacyjnych, obecnie około 8-10 dziennie – wyjaśnia Jarosław Okrągły. Dodaje, że w ostatnim czasie zdarzały się już sytuacje, że zabiegi zaplanowane na piątek musiały zostać przeniesione na sobotę. Są to operacje różnego typu: ginekologiczne, chirurgiczne, ale najwięcej, bo ok. 95%, jest obecnie prowadzonych metodą laparoskopową. Ordynator oddziału chirurgicznego, dr Mariusz Lipka, oraz jego zespól wykonują tą metodą nawet zabiegi w obszarze jelita grubego. Jak dotąd prudnicki szpital jest jedyną placówką w województwie, która robi tego typu operacje. Centrala kardiologiczna Również w ubiegłym roku zakupiono na potrzeby oddziału wewnętrznego centralę kardiologiczną. Aparatura ta umożliwia zdalny monitoring stanu sześciu pacjentów, także zdalny pomiar ciśnienia krwi. Urządzenia umieszczone są przy łóżkach pacjentów, a w gabinecie
pielęgniarek wszystkie odczyty widoczne są na zbiorczym monitorze. Dzięki temu, że centrala wyposażona jest w moduł wi-fi, łóżka pacjentów mogą być swobodnie przewożone. Nowa winda Od października prudnicki szpital posiada także nową windę. Poprzednia, zabytkowa, uległa spaleniu. Jak wyjaśnia Jarosław Okrągły, był problem z decyzją konserwatora zabytków, który nie chciał zgodzić się na budowę nowej. Ostatecznie w ubiegłym roku udało się uzyskać zgodę. Budowa nowej windy kosztowała 380 tys. zł. Część tej kwoty – mniej niż 50% - wyłożył Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, resztę pokryło Prudnickie Centrum Medyczne z własnych środków. - Nowa winda spełnia wszystkie wymagania, jest w pełni nowoczesna. Łączy wszystkie piętra i umożliwia przewożenie łóżek pacjentów. W przyszłości czeka nas jeszcze remont klatki schodowej – dodaje wiceprezes PCM. Przyłączenie tomografii
fot. B. Zator
Od 2010 roku w prudnickim szpitalu działa urządzenie do diagnostyki tomograficznej. Inwestycja kosztowała ponad 2,5 mln zł i była dofinansowana ze środków unijnych (ok. 750 tys. zł). Aparatura służy przede wszystkim tutejszym pacjentom, ale obsługiwani są także ci z innych ośrodków, np. z Głuchołaz.
Foto Medium tworzy historię Firma Foto Medium Aleksandra Kramarza, zajmująca się szeroko pojętą fotografią, oraz Firma Video Magic zainwestowały w drony, które wyglądem przypominają miniaturowy helikopter. Urządzenie to daje ogromne możliwości w zakresie fotografii i wideofilmowania z tzw. „lotu ptaka”. Na stronie www.fotomedium.pl oraz www.videomagic.pl można już oglądać rezultaty pierwszych przelotów nad Prudnikiem. Widoki zapierają dech w piersiach. Warto podkreślić, firmy te, których siedziba mieści się przy ulicy Jagiellońskiej 22, są jednymi z pierwszych w województwie opolskim zajmujących się tego rodzaju sposobem prezentacji obiektów, miejsc, czy wydarzeń. Jak zapewniają właściciele obu firm, drony, jakimi dysponują, wyposażone są w aparat i kamerę full HD. - Daje to wiele możliwości pod kątem dokumentacji budynków, obiektów hotelowych, nieruchomości, budownictwie czy nawet ekologii – informuje Aleksander Kramarz. – Dzięki temu sprzętowi moż-
facebook.com/prudnik24
Być może jeszcze w marcu, lub od kwietnia, szpital chce wprowadzić ciągłą obsługę rentgena i tomografu. Do tej pory rentgen pracował tylko do południa, a w godzinach popołudniowych na wezwanie. Podobnie było z tomografem. Wkrótce ma się to zmienić, obsługa będzie całodobowa, dyżury będą również w dni świąteczne oraz w niedziele. - Nasi pacjenci nie będą już zmuszeni w soboty i niedziele jechać do Kędzierzyna-Koźla, by skorzystać tych urządzeń. Uważamy, że potrzeby są na tyle duże, że uzasadniają wprowadzenie całodobowej obsługi w tym zakresie – kończy Jarosław Okrągły. Bogusław Zator
- Zainteresowane firmy zapraszamy do współpracy, być może twoja firma znajdzie zastosowanie dla naszych dronów! – zachęca Aleksander Kramarz.
Dron - statek powietrzny, który nie wymaga do lotu załogi obecnej na pokładzie oraz nie ma możliwości zabierania pasażerów, pilotowany zdalnie lub wykonujący lot autonomicznie. Bezzałogowe statki latające obecnie wykorzystywane są głównie przez siły zbrojne do obserwacji i rozpoznania przez co zwykle wyposażone są w osprzęt służący do obserwacji w postaci głowic optoelektronicznych. Bezzałogowe statki latające stosuje się również w badaniach naukowych. Szczególnie przydatne są w monitorowaniu obszarów podbiegunowych. Wykonują pomiary grubości warstwy ozonowej, zliczają populacje fok, tworzą mapy zbiorników wody spływającej podczas roztopów, mierzą grubość lodu, badają zanieczyszczenia atmosfery i przepływ aerozoli nad Oceanem spokojnym. Obecnie drony stosuje się coraz częściej w filmie i fotografii. Filmy i sesje zdjęciowe wykonane z lotu ptaka są niesamowicie pociągające, głównie z uwagi na naprawdę niecodzienną perspektywę. Jeszcze niedawno, aby wykonać taki materiał, trzeba było wykupić lot śmigłowcem lub balonem. Sytuację zmieniły drony, które można łatwo zaadoptować do celów filmowych i fotograficznych. Tą drogą postanowiły pójść również prudnickie firmy – Foto Medium i Video Magic.
Maciej Dobrzański
(opr. na bazie Wikipedii)
- Tego rodzaju dron ma głównie przeznaczenie w branży turystycznej, ale obserwujemy coraz więcej klientów zainteresowanych jego użyciem w geodezji i ekologii. – zauważa Aleksander Kramarz.
www.prudnik24.pl
Tomografia i rentgen wkrótce całodobowe
Czym są drony?
300 metrów, choć przy użyciu specjalnego wzmacniacza jego zasięg wzrasta nawet do kilometra. Maksymalny, jednorazowy przelot trwa 25 minut.
na zobaczyć z góry jak zmienia się ziemia, jak wygląda roślinność i stan drzew. Fotografia i wideo z lotu ma wiele zastosowań – dodaje. Właściciele niezwykłego urządzenia, ważącego około 2 kilogramy, zapewniają, że jest ono bezpieczne i zwrotne, posiada ponadto układy stabilizacji, dzięki którym potrafi zawisnąć w powietrzu niczym pustułka, czy koliber. Maksymalna wysokość, na jaką wzbija się ten sterowany za pomocą specjalnego kontrolera miniaturowy helikopter, to
fot. B. Zator
Budynek tomografii nie posiada jednak bezpośredniego połączenia z głównym budynkiem szpitala. Zarząd PCM postanowił wybudować łącznik między budynkami, aby stanowiły one jeden ciąg komunikacyjny. Spółka uzyskała już pozwolenie budowlane, stara się także o dofinansowanie budowy ze środków pochodzących z funduszy norweskich. - Czekamy na rozstrzygnięcie naboru, co ma nastąpić za 2-3 miesiące. Jeżeli uzyskamy dofinansowanie, będzie to zrealizowane z tych pieniędzy. Zapewniam, że nawet przy braku dofinansowania, ta inwestycja i tak będzie realizowana przez nas jeszcze w tym roku – deklaruje przedstawiciel zarządu PCM.
Fotograf i podróżnik zapowiada, że firmy planują zwiększyć swoją „flotę” o kolejne drony, które będą używane w kraju, jak i za granicą. Rezultaty można oglądać na stroni fotomedium.pl,i www.videomagic.pl do czego serdecznie zachęcamy, podobnie jak z możliwości skorzystania z oferty prudnickiej firmy, choćby w celu ubarwienia ceremonii ślubnej.
Gazeta Prudnik24
5
Ponad 5,5 mln zł na walkę z bezrobociem
GAZETA
Takie środki na ten rok ma aktualnie zapewnione Powiatowy Urząd Pracy w Prudniku. Większość to pieniądze unijne, dotacja z budżetu państwa będzie niższa niż przed rokiem. Priorytetem ma być aktywizacja wybranych grup bezrobotnych, m.in. w wieku do 25 lat, oraz osób po 50 roku życia.
Lokalne rynki pracy województwa opolskiego Na nowych zasadach Rok 2014 ma być przełomowy dla urzędów pracy. Zostanie wdrożona nowa ustawa o promocji zatrudnienia. Jak informuje dyrektorka PUP, Grażyna Klimko, nowelizacja będzie dotyczyć będzie wielu aspektów działania urzędów pracy. Ma ona za zadanie podnieść ich efektywność i jakość. Zmiany mają dotyczyć m.in. profilowania bezrobotnych. Osoby zgłaszające się do urzędu mają zadeklarować: czy interesuje je jedynie ubezpieczenie zdrowotne, czy chcą uzyskać wsparcie, np. w postaci szkolenia, stażu, czy też gotowe są bezzwłocznie podjąć pracę. Podział środków Funduszu Pracy, a zwłaszcza ubieganie się o dodatkowe środki z rezerwy ministra, będzie zależny od efektywności pracy urzędu i efektywności wydatkowania środków przeznaczonych na aktywne formy dla osób bezrobotnych. Około 70-80% osób korzystających z dostępnych form aktywizacji musi znaleźć zatrudnienie. Im wyższa będzie efektywność, tym wyższe będą otrzymane przez urząd środki. - Mają być też inne grupy osób bezrobotnych tzw. priorytetowe, wymienione obecnie w art. 49 naszej ustawy, dla których w głównie przeznaczone będą środki FP, np. jeśli chodzi o wysyłanie na staże lub na inne formy aktywizacji; będą także zmiany w zabezpieczeniu społecznym osób wracających z zagranicy i w wielu innych obszarach - uzupełnia Grażyna Klimko. Więcej z Unii, mniej z ministerstwa Ile PUP w Prudniku przeznaczy w tym roku na walkę z bezrobociem? Na razie pewna jest kwota 5 mln 549 tys. 700 zł - o 150 tys. zł wyższa niż w roku 2013. Najprawdopodobniej nie są to jednak liczby ostateczne, bo w ciągu roku będą możliwości pozyskania dodatkowych środków. - Pod koniec stycznia wysłaliśmy na konkurs do ministerstwa projekt programu dla osób do 30. roku życia - na kwotę 523 tys. zł - i czekamy na jego rozstrzygnięcie - mówi Grażyna Klimko. Znaczenie dla konkretnych form przeciwdziałania bezrobociu ma podział tych środków ze względu na ich pochodzenie. Według szefowej PUP nie jest on korzystny. - Większość z tych pieniędzy, ponad 3,9 mln zł, to środki na kontynuację programu unijnego. Tam są dużo większe obostrzenia i wymagania. Dodatkowo,
Powiaty
Liczba bezrobotnych według stanu na 31 grudnia 2012
Liczba bezrobotnych według stanu na 31 grudnia 2013
Stopa bezrobocia w listopadzie 2013r. (%)
6 314
6 905
21,9
Głubczycki
3 368
3 216
18,1
Kędzierzyńsko-Kozielski
4 922
4 980
14,6
3 231
3 178
14,7 10,1
Brzeski
Kluczborski
2 684
2 591
Namysłowski
2 739
2 770
19,0
Nyski
9 567
8 966
20,4
Oleski
2 521
2 455
10,1
Opolski
5 300
5 432
13,5
19,5
Krapkowicki
3. 513
3 766
Strzelecki
2 627
2 492
9,9
Miasto Opole
4 989
4 885
6,8
51 775
51 636
14,0
Prudnicki
Województwo
ten program można stosować tylko do wybranych kategorii bezrobotnych, a mianowicie: do osób do 25. roku życia, powyżej 50. roku życia, osób niepełnosprawnych, oraz długotrwale bezrobotnych - dowodzi Grażyna Klimko. Szacuje ona, że program ten obejmie stosunkowo dużo osób, około 520. Wyjaśnia, że z reguły udaje się też uzyskać oszczędności, które pozwalają na zwiększenie liczby beneficjentów. Pozostała kwota - 1 mln 634 tys. 400 zł – pochodzi z algorytmu, obliczonego na podstawie rozporządzenia Ministra Pracy. - Kwotę z algorytmu można przeznaczyć na aktywne formy dla wszystkich bezrobotnych a także pokryć wszystkie zobowiązania, które zaciągnęliśmy w 2013 roku - stwierdza szefowa PUP. Z tych pieniędzy będą realizowane formy, które nie są ujęte w programie unijnym: refundacje stanowiska pracy, roboty publiczne, prace interwencyjne, prace społecznie użyteczne. Staże wciąż atrakcyjne W poprzednich latach pracodawcy często korzystali z możliwości przyjmowania stażystów, których wynagrodzenie refundował urząd pracy. W dalszym ciągu będą mieli taką możliwość, ale pod warunkiem, że zobowiążą się do późniejszego zatrudnienia stażysty. - Taka zmiana wynika z nowelizacji ustawy o zatrudnieniu. Ocena urzędów pracy będzie opierała się na ocenie uzyskanej efektywności, ale najważniejsze jest, że osoby bezrobotne będą miały
chociaż krótkie zatrudnienie - tłumaczy szefowa PUP. Jej zdaniem w przeszłości idea stażu została wypaczona. Trzy, czy cztery lata temu środków na ten cel było dużo, każdy mógł z nich skorzystać, nie rozliczano z efektywności. Urzędy pracy starały się wydać wszystkie dostępne środki, spotykały się z oskarżeniami o niegospodarność. Tymczasem według Grażyny Klimko ideą stażu jest przygotowanie pracownika do przyszłego zatrudnienia. - Sytuacja jest prosta, my dajemy pracodawcy na okres pół roku pracownika. W czasie trwania stażu może on go kształcić i przyuczać - na koszt państwa. W zamian oczekujemy, że pracodawca później zatrudni tego stażystę - jasno stawia sprawę. Dodaje, że mimo wprowadzenia wymogu efektywności zatrudnienia, przedsiębiorcy nadal są zainteresowani tą formą współpracy. Na koniec stycznia w prudnickim PUP było prawie 180 wniosków od pracodawców i 300 od osób bezrobotnych. Oferty są, ale nie dla wszystkich Zdaniem dyrektorki prudnickiego pośredniaka, sytuacja co do liczby ofert pracy aktualnie nie jest zła. - Od początku roku mamy oferty. Jest dziesięć miejsc pracy dla tapicerów, od 13 stycznia rozpoczęto szkolenie na to stanowisko w prudnickiej fabryce mebli. Jest też zapotrzebowanie na stanowiska szwaczek i stolarzy. Podobne stanowiska czekają też w Głogówku, w firmie MATEX. Mamy dziesięć miejsc na stano-
wisko pracy kierowcy w Arrivie. Będzie dwadzieścia miejsc pracy w Pionierze na lakiernika i pomocnika lakiernika - będziemy tam współfinansować staże pod zatrudnienie - wylicza Grażyna Klimko. Jej zdaniem poprawia się struktura ofert, nie są to tylko subsydiowane miejsca pracy, ale pojawiają się tzw. „czyste” oferty od przedsiębiorców. Szczególnie dobrą wiadomością jest rozwój spółki ARTECH i zapowiedzi zatrudnienia dla 100-150 osób. Dyrektorka PUP zapewnia, że mogą tam być także oferty pracy dla osób z wyższym wykształceniem, ale głównie o profilu technicznym. W dalszym ciągu brak natomiast pracy dla pedagogów i humanistów. Będą dotacje na własny biznes W bieżącym roku utrzymane będą także popularne dotacje na rozwój działalności gospodarczej. -1W dalszym ciągu będzie to realizowane. Już w tej chwili wysyłamy do oceny 12 wniosków. Są to zgłoszenia w ramach programu „6.2. PO KLucz do biznesu”, gdzie dotacja wynosi do 40 tysięcy. Na Prudnik jest przewidziana kwota dla 10 osób. Oprócz tego my mamy z algorytmu ministerstwa 6-8 takich dotacji. W projekcie wysłanym do ministerstwa na środki z rezerwy też są ujęte dotacje - dla osób do 30. roku życia - wyjaśnia Grażyna Klimko. Jednocześnie zastrzega, że nie są to środki na prowadzenie działalności przez rok, ale na jej uruchomienie. Urząd pracy zakłada, że po 3-4 miesiącach firma powinna mieć już pierwsze zyski. Kwota dofinansowania będzie, jak dotychczas, uzależniona od profilu działalności. - Preferowane są zakłady produkcyjne, które same się utrzymają i dodatkowo w przyszłości dadzą zatrudnienie innym. Na sklepy w tamtym roku dawaliśmy do 10 tysięcy - na tyle było nas stać. Nie dawaliśmy natomiast m.in. na salony fryzjerskie i kosmetyczne, chyba, że było to bardzo mocno uzasadnione. Poradnictwo zawodowe Osoby bezrobotne mogą skorzystać także z indywidualnych konsultacji u doradcy zawodowego, oraz poradnictwa grupowego. - W zeszłym roku indywidualnie z usług doradcy zawodowego skorzystało 831 osób i spośród nich w grupowych poradach zawodowych wzięło udział 196 osób - mówi doradca zawodowy PUP w
Prudniku, Dawid Wysiecki. Prowadzone są m.in. trzydniowe zajęcia grupowe dla uczestników programu „Aktywność w pracy, stabilizacja”. Tematyka zajęć obejmuje: techniki poszukiwania pracy, zasady jej utrzymania, wypracowanie odpowiednich postaw wobec rynku pracy. - Osoby te idą często na staże, a po ich zakończeniu stają przed zadaniem odbycia rozmowy kwalifikacyjnej. Chcemy przygotować je do rozmów z pracodawcami, nauczyć zasad funkcjonowania na rynku pracy i jak utrzymać pracę - wyjaśnia doradca. W tym roku warsztaty zaczęły się w styczniu i bierze w nich udział ok. 30 osób. Wszyscy uczestnicy programu trafiają też do doradcy zawodowego na rozmowy indywidualne. Od roku 2012 raz w miesiącu zajęcia z doradcą zawodowym prowadzone są w zakładzie karnym. Uczestniczą w nich osoby, które mają wkrótce wyjść na wolność. - Chodzi o poinformowanie ich, że mogą zarejestrować się w urzędzie pracy, usługach jakie świadczy oraz o rynku pracy, by ułatwić im powrót do społeczeństwa - wyjaśnia Dawid Wysiecki. Oprócz tego prowadzone są również zajęcia w szkołach. Obejmują one poradnictwo i pomoc uczniom w zaplanowaniu kariery zawodowej, czy w wyborze dalszej drogi kształcenia. Bogusław Zator Aktywizacja bezrobotnych w PUP w Prudniku w roku 2013 - łącznie w 2013 roku zaktywizowano 1147 osób - zatrudnienie podjęło 665 osób tj. 51,4% efektywności po różnych formach wsparcia bez względu na źródło finansowania - największą efektywność uzyskano po ukończeniu Robót Publicznych – 72%, najmniejszą po ukończeniu Prac społecznie Użytecznych – 3% - efektywność wydatkowania środków – 99,68% - średni koszt skierowania 1 osoby na aktywizację to 5.855,00 zł, natomiast średni koszt zatrudnienia 1 osoby to 10.099,00 zł Źródło: PUP Prudnik
Pokaźne środki dla Prudnickiego Ośrodka Kultury Dzięki działaniom pracowników Prudnickiego Ośrodka Kultury, placówce tej udało się pozyskać z Unii Europejskiej pokaźne sumy na działalność ośrodka i różnego rodzaju przedsięwzięcia artystyczne. W ramach dwóch projektów realizowanych przy współpracy z czeskim Krnovem i Ołomuńcem, POK będzie mógł skorzystać z sumy odpowiednio – 41 i 254 tysięcy zł. – To olbrzymie pieniądze – komentuje dyrektor Prudnickiego Ośrodka Kultury Ryszard Grajek. Jak podkreśla dyrektor placówki, środki dla POK-u udało się zapewnić, dzięki zaangażowaniu jego pracowników, a także w ramach udanej współpracy ze stroną czeską. - Były to tzw. ostatnie rozdania, dlatego tym bardziej cieszy powodzenie naszych starań – mówi naszej redakcji Ryszard Grajek. Pierwszy z projektów, utworzony w ramach funkcjonowania Euroregionu Pradziad, nazwany został „Rocznica współ-
pracy ośrodków kultury Prudnik-Krnov” i jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz ze środków budżetu państwa w ramach programu „Przekraczamy Granice”. Z tytułu jego realizacji, POK otrzyma fundusze w wysokości około 10 tysięcy EURO, a więc ponad 41 tysięcy zł. Wkład własny prudnickiej placówki wyniesie tylko 15% - nieco ponad 6 tysięcy zł. W ramach przedsięwzięcia odbędzie się szereg imprez plastyczno-muzycznych, przeznaczonych dla odbiorców przynależących do rożnych grup wiekowych. - Unia daje pieniądze na praktycznie wszystko – cieszy się szef POK-u Ryszard Grajek – Dzięki nim możliwy będzie zakup niezbędnych materiałów plastycznych, artystycznych i biurowych. Jak się dowiedzieliśmy, ze środków tych zostanie także sfinansowana organizacja wernisaży, ich oprawa artystyczna, a także wynagrodzenia dla czeskich zespołów muzycznych, w tym ich transport z Czech do Prudnika.
6
- Co ważne, będziemy mogli nadal promować nieznane po polskiej stronie, za to spopularyzowane w Czechach, formy wyrazu artystycznego, takie jak choćby prezentowana już w POK-u enkaustyka, czyli malowanie za pomocą specjalnych żelazek i farb woskowych – kontynuuje Ryszard Grajek. – W tym wypadku można powiedzieć, że uczeń przerósł mistrza, bo prace młodych prudnickich artystów przerosły wykonania ich kolegów po czeskiej stronie – dodaje. Dyrektor zapowiada, że w tym roku promowane będzie malowanie na jedwabiu, również specjalność artystów czeskich. Drugi z projektów nosi nazwę „Zabawne pogranicze” i zapewni POK-owi jeszcze większy zastrzyk finansowy, bo wynoszący 61 tysięcy EURO, a więc aż 250 tysięcy zł. Realizowany jest przy współpracy z czeskim Ołomuńcem, a poza większym budżetem do wykorzystania różni się także zasięgiem, ponieważ zakres jego oddziaływania wykroczy poza Bruntal. Ponadto, w projekcie tym większy nacisk zostanie położony na
Gazeta Prudnik24
działania muzyczne. Po stronie czeskiej i polskiej planowane jest m.in. dziesięć koncertów grup polskich i czeskich, a środki z projektu zostaną przeznaczone na koszty podróży i wynagrodzenia dla zespołów, jak również przejazdy autobusów z polskimi widzami do Czech. Prudniccy wykonawcy, udający się na występy za naszą północno-wschodnią granicę, także mogą liczyć na opłacenie podróży. Dodajmy, że w Prudniku koncerty będą się odbywały na estradzie plenerowej usytuowanej przy pałacu Franklów. - Wszystkie działania w ramach projektu będą mogły być znakomicie zareklamowane – informuje Ryszard Grajek. Jak mówi, POK będzie dysponował pieniędzmi na stworzenie profesjonalnych spotów reklamowych, banerów i plakatów, a w przypadku wernisaży można również oczekiwać folderów najlepszej jakości.
wynosi w tym projekcie nieco więcej, niż w poprzednim, bo 20%, czyli ponad 50 tysięcy zł. Dyrektor nie ukrywa, że ten fakt nieco komplikuje działalność ośrodka kultury, jednak od razu dodaje, że gmina Prudnik zapewniła mu płynność finansową. W sumie projekt będzie oddziaływał na Ziemię Prudnicką aż półtora roku. Dla Ryszarda Grajka niezmiernie ważnym aspektem sprawy jest możliwość zakupu nowoczesnego sprzętu nagłośnieniowego i oświetleniowego. W planach jest również nabycie namiotów plenerowych. - Projekt ten daje duże nadzieje na znaczący skok cywilizacyjny w zakresie sprzętu, jakim dysponuje Prudnicki Ośrodek Kultury – kończy Ryszard Grajek. Maciej Dobrzański
Wkład własny prudnickiej placówki
www.prudnik24.pl
facebook.com/prudnik24
Niezłomni wyszli na ulice Prudnika!
GAZETA
Obchody zostały zorganizowane dzięki połączonym siłom kilku organizacji: Inicjatywie Rondo im. Żołnierzy Wyklętych w Prudniku, prudnickiego oddziału fundacji Sapere Aude i głogóweckiego Bractwa „Sorontar”, które specjalizuje się w rekonstrukcjach historycznych i zapewniło organizatorom stroje z epoki – przede wszystkim mundury MO i broń z lat powojennych. Nim jednak doszło do happeningu, dzień wcześniej w POK-u odbyło się ciekawe spotkanie – organizatorzy przygotowali film dotyczący kwatery „Ł” na cmentarzu powązkowskim w Warszawie, gdzie w zbiorowej mogile pochowani byli zamordowani przez komunistów bohaterowie polskiego podziemia. Obraz jest relacją z prac archeologicznych, prowadzonych na tym obszarze i zawiera emocjonalne relacje osób zaangażowanych w przedsięwzięcie. Nie może być inaczej, gdy ma się do czynienia z tak ogromną ilością szczątków ludzkich, niektórych z wyraźnymi śladami tortur, jakie bezpieka przeprowadzała na wrogach władzy ludowej. Trzeba przyznać, że emocje udzieliły się także widzom. Drugim punktem spotkania była interesująca prelekcja Jarosława Szóstki, który od jakiegoś czasu zbiera informacje o prudnickim niezłomnym – Stanisławie Pelczarze. Nasz dziennikarz przybliżył zebranym życiorys patrioty, który od 1955 roku mieszkał w Prudniku, gdzie dziś znajduje się jego grób z nagrobkiem ufundowanym przez kolegów z czasów
wojny. Niektórzy z nich, wraz z przedstawicielami Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej ze Stalowej Woli, odwiedzili mogiłę na przełomie czerwca i lipca 2006 roku, co zostało uwiecznione na drugim wyemitowanym w POK-u filmie. Co przykre, ale niestety prawdziwe, osoba Stanisława Pelczara jest zupełnie zapomniana w naszym mieście – o jej odpowiednie uhonorowanie nie postarały się wszystkie kolejne władze naszego miasta. To bolesne, zwłaszcza, że ten bohater bitwy z NKWD pod Kuryłówką z 1945 roku doczekał się swojego pomnika nawet w Bostonie. Osobnym wątkiem były do dziś niejasne okoliczności śmierci Pelczara. Istnieje kilka wersji tej tragedii mającej miejsce 2 maja 1977 roku, niemniej najbliższa prawdy wydaje się relacja jednego z kolegów bohatera prelekcji. Mężczyzna ten feralnej nocy widział się z Pelczarem, ale jak powiedział Ryszard Kwiatkowski z Civitas Cristiana, który zna świadka osobiście, osoba ta prosiła go o anonimowość, ponieważ do dziś boi się konsekwencji wyjawienia prawdy. A ta – wszystko na to wskazuje – jest następująca: Stanisław Pelczar został zrzucony przez agentów bezpieki z dużej wysokości na klatce schodowej w jednej z kamienic przy ulicy Młyńskiej. Zrzucony tak, by wyglądało to na samobójstwo. Zresztą, jak powiedział Ryszard Kwiatkowski – w tamtych czasach wielu ludzi dość często wylatywało przez okna. Słowa te były bardzo wymowne.
Sobota rozpoczęła się od hołdu złożonego na prudnickim cmentarzu Stanisławowi Pelczarowi i drugiemu prudnickiemu niezłomnemu – Bronisławowi Lenartowiczowi przez organizatorów obchodów. Zapalono znicze, złożone wieńce i zmówiono modlitwę, również za innych wyklętych, także tych, którzy do dziś spoczywają w bezimiennych mogiłach na terenie całego kraju. O godzinie 11 pod pomnikiem na Placu Wolności rozpoczął się natomiast pierwszy w historii miasta Larp – happening, w który zaangażowało się kilkunastu młodych ludzi z Prudnika i głogóweckiego bractwa Sorontar. Przedstawiciele Milicji Obywatelskiej, w pełnym umundurowaniu, z pałkami i bronią palną ruszyli na ulice Prudnika, by rozdawać ulotki, których treść w rzeczywistości kompromitowała władzę ludową. W tym samym czasie aktywiści podziemia rozwieszali patriotyczne ogłoszenia, odbyła się też zbiórka na rzecz Fundacji „Niezłomni” im. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” zajmującej się organizacją kwesty na ekshumacje i identyfikacje Żołnierzy Wyklętych, a także krzewieniem pamięci o nich. Pościgi, łapanki, wystrzały – prudniczanie z zaciekawieniem obserwowali sceny rodem z czasów powojennych. Heppening zakończył się tam, gdzie zaczął – na Placu Wolności, kiedy to MO rozstrzelała przedstawicieli podziemia. Chociaż wszystko było tylko inscenizacją, to i tak ciarki mogły przejść po plecach.
fot. Patryk Gęsiewicz
Dwa dni trwały obchody Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Prudniku mające na celu rozpropagowanie idei nazwania imieniem Żołnierzy Wyklętych ronda położonego w okolicach hipermarketu „Lidl”. W piątek, 28 lutego w sali kameralnej Prudnickiego Ośrodka Kultury miały miejsce projekcje filmów o tej tematyce, a także prelekcja naszego redakcyjnego kolegi Jarosława Szóstki dotycząca osoby Stanisława Pelczara – bohatera polskiego podziemia, który mieszkał i został pochowany w Prudniku. Drugiego dnia mieszkańcy miasta byli z kolei świadkami pierwszego w historii miasta Larpa – happeningu zatytułowanego „Pamiętaj o Wyklętych”, w trakcie którego na ulicach miasta pojawili się aktywiści podziemia i ścigający ich funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej. Oczywiście wszyscy w oryginalnych strojach z epoki. Pierwszy, niezwykle udany Larp za nami. Pogoda dopisała, zapał uczestników również, mieszkańcy miasta przyjaźnie odnosili się do przedsięwzięcia. Teraz pozostaje nam czekać na efekt konsultacji społecznych dotyczących nazwania ronda przy hipermarkecie „Lidl” imieniem Żołnierzy Wyklętych. Decyzją rady miasta odbędą się one w kwietniu. Wszystko wskazuje na to, że ich wynik będzie pozytywny, a rondo przestanie być bezimienne. Maciej Dobrzański
Milicja Obywatelska aresztuje działacza podziemia.
Stanisław Pelczar – zapomniany bohater Na prudnickim cmentarzu w kwaterze X znajduje się grób Stanisława Pelczara ps. Majka. Niewielu mieszkańców naszego miasta jest świadoma tego, jak wielkim bohaterem był urodzony 14 września 1916 roku we Lwowie Pelczar. Jako młody chłopak odbył służbę wojskową w Korpusie Ochrony Pogranicza i gdy wybuchła wojna, jego korpus pn. „Wilejka” został wysłany do obrony linii granicznej niedaleko Żywca. Dostał się do niemieckiej niewoli, ale przed samym Krakowem uciekł i wrócił do rodzinnego Lwowa. Do 1943 r. próbował nawiązać kontakty z konspiracją, ale do Narodowej Organizacji Wojskowej wstąpił dopiero, gdy przeprowadził się do Leżajska. Szybkie rozbicie oddziału przez Niemców zmusza Pelczara do ucieczki i dołączenia do oddziałów Franciszka Przysiężniaka „Ojca Jana”, które operowały w Lasach Jankowskich. Tam Majka udowadnia swój zmysł taktyczny i odwagę, biorąc udział w wielu akcjach przeciwko jednostkom III Rzeczy i Ukraińskiej Armii Powstańczej. 6 maja 1945 pod Kuryłówką Stanisław Pelczar dowodził jednym z oddziałów podczas największego starcia polskiej partyzantki z NKWD. Strona polska straciła siedmiu żołnierzy, zabijając przy tym około 60 enkawudzistów. 8 sierpnia 1945 r. Majka zostaje aresztowany przez UB w Rzeszowie i przez pół roku siedzi w więzieniu bez wyroku. Ostatecznie zostaje skazany na 6 lat w zawieszeniu na 3 lata i wypuszczony na wolność. Nawiązuje kontakt z Narodowymi Siłami Zbrojnymi i działa na terenie ziem zachodnich, by tworzyć siatkę
Patryk Odziomek w czasie prelekcji w POK. Fot. M. Dobrzański
Uczestnicy happeningu pozują do pamiątkowego zdjęcia na prudnickim rondzie. Fot. M. Dobrzański
facebook.com/prudnik24
www.prudnik24.pl
Gazeta Prudnik24
7
p r ze r z u cającą partyzantów na zachód. N i e s te t y w jego grupie działał k o n fident, p r z e z którego Pelczar ponownie został aresztowany 26 czerwca 1947 r. Tym razem wyrok jest surowszy – 15 lat pozbawienia wolności, konfiskata mienia i 5 lat pozbawienia praw obywatelskich. Na mocy amnestii opuszcza więzienie w 1955 r. i przeprowadza się do Prudnika, gdzie dostaje zatrudnienie w fabryce Frotex. Stanisław Pelczar według zeznań świadków był pod stałą obserwacją Służby Bezpieczeństwa. Do roku 1970 pracował w byłej fabryce Fränkla, później łapał się dorywczych prac, ale coraz trudniej wiązał koniec z końcem, a do tego podupadał na zdrowiu. Zmarł 2 maja 1977 r., a okoliczności jego śmierci są po dziś dzień niewyjaśnione. Według niektórych popełnił samobójstwo, wyskakując z okna swojego mieszkania przy ulicy Młyńskiej. Inna hipoteza podaje, że został wypchnięty przez poręcz na klatce schodowej. Spoczął w kwaterze X prudnickiego cmentarza, a na nagrobku widnieje napis B. partyzant ps. Majka. Niepozorny pomnik nie wyjaśnia kim tak naprawdę był i jakich czynów dokonał. Jarosław Szóstka
www.MAGAZ.republika.pl
R E K L A M A
Montaż, serwis samochodowych instalacji gazowych Diagnostyka komputerowa Naprawy bieżące Holowanie Wymiana opon Klimatyzacja
Oferty pracy
M. Zawalski, ul. Piastowska 8, 48-200 Prudnik
R E K L A M A
CAŁODOBOWE, KOMPLEKSOWE USŁUGI - profesjonalona obsługa - konkurencyjne ceny
SKUP SAMOCHODÓW CAŁYCH I USZKODZONYCH
SPRZEDAŻ CZĘŚCI, POMOC DROGOWA, ZŁOMOWANIE
GOTÓWKA OD RĘKI NAJLEPSZE CENY! 518 FIRMA USŁUGOWA >>AKA<<
OFERUJEMY:
101 511
y zaufan a n w Posta zciwy i uc SKŁAD OPAŁU pału! skład o Asortyment:
TOMEX
Sprzedaż najwyżej jakości opału w najniższych cenach Najnowsza waga, dokładne ważenie!
R E K L A M A
tel. 723 907 639 GŁOGÓWEK ul. Dworcowa 6 (obok PZM) Dojazd na terenie gminy Głogówek jest bezpłatny
Transport GRATIS
SKUP ZŁOMU
węgiel gruby węgiel orzech węgiel workowany ekogroszek miał koks flot
Tel. kom: 508 558 538 Tomasz Stanek, ul. Prężyńska 40, Prudnik, Niemysłowice 61 B
1. STRÓŻ NOCNY, KELNERAKA, PRACOWNIK PRALNI - praca w Pokrzywnej 2. ELEKTRYK – doświadczenie w zawodzie, praca na terenie kraju i zagranicą, pracodawca z Wierzchu 3. FRYZJERKA – doświadczenie w zawodzie min. 2 lata, praca w Prudniku 4. RECEPCJONISTKA, KELNERKA – praca w Pokrzywnej 5. MECHANIK MASZYN ROLNICZYCH – staż pracy mile widziany, prawo jazdy kat. T, praca w Solcu 6. FRYZJER, KOSMETYCZKA – doświadczenie w zawodach, praca w Prudniku 7. KIEROWCA KAT. C – praca w Zielinie 8. SPRZEDAWCA – wykształcenie zawodowe, praca w Głogówku 9. PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY – pozyskiwanie klientów, własny samochód, praca w Prężynie 10. TECHNIK ORTOPEDA – wykształcenie kierunkowe, praca w Korfantowie 11. PRACOWNIK HURTOWNI ELEKTRYCZNEJ - wykształcenie średnie techniczne, praca w Białej 12. PRACOWNIK GOSPODARCZY - praca w Pokrzywnej 13. PIELĘGNIARKA, POŁOŻNA - wykształcenie średnie lub wyższe, prawo wykonywania zawodu, praca w Prudniku 14. ELEKTRONIK – doświadczenie w zawodach, praca w Głogówku 15. SPRZEDAWCA – wykształcenie zawodowe, obsługa komputera, praca w Łączniku 16. REFERENT DS. SPRZEDAŻY – wykształcenie średnie lub wyższe, znajomość języka angielskiego i rosyjskiego, praca w Głogówku 17. KIEROWCA MECHANIK SAMOCHODU CIĘŻAROWEGO – transport międzynarodowy, kurs na przewóz rzeczy, karta kierowcy, praca w Górecznie 18. SPECJALISTA DS. PROCESÓW – wykształcenie wyższe, znajomość języka angielskiego –biegle, doświadczenie zawodowe na podobnym stanowisku min. 1rok, praca w Prudniku 19. MURARZ, CIEŚLA ,PŁYTKARZ, DOCIEPLENIOWIEC – staż pracy mile widziany, praca na terenie woj. opolskiego 20. KUCHARZ – doświadczenie w zawodzie, praca w Białej 21. PIEKARZ – doświadczenie w zawodzie, praca w Pogórzu 22. OBSŁUGA SUSZARNI BĘBNOWYCH, OBSŁUGA LINI DO PRODUKCJI PELET – kwalifikacje mechaniczne lub elektryczne, praca w Brzeźnicy 23. KAMIENIARZ – mile widziane doświadczenie w zawodzie, chęci do pracy, praca w Kierpniu. *Szczegółowe informacje: Powiatowy Urząd Pracy w Prudniku – Serwis Pracy (ul. Jagiellońska 21, parter).
KAMIENIARSTWO WIESŁAW KORNECKI 48-213 Lubrza ul. Szkolna 1a
ZAMÓ W NA W POMNIK IOS JUŻ D O DA N Ę , O T R Z Y T E R A Z T KO W M O F E RT Y RAB ASZ A WA Ż AT 77 437 53 18 KO Ń C A LU T ENGA D O O
Biuro reklamy Gazety Prudnik24: Jarosław Wojdyło, tel. 791 802 433
tel. kom. 507 180 475 kom. 507 180 476 www.korkam.pl
NIE SPRZEDAJEMY CHIŃSKICH NAGROBKÓW
R E K L A M A
ul. Prążyńska 17 tel. 77 436 34 72
Rolnictwo Przemysł Ogród
OFERUJEMY: BUKIETY SLUBNE STROJENIE AUT, KOSCIOŁÓW I SAL BUKIETY OKOLICZNOSŚCIOWE WIENŃCE I WIAZANKI POGRZEBOWE POCZTA KWIATOWA USŁUGI KSERO
Mauzer teraz tylko 200 zł
Z TA REKL AMA 10% R ABATU !!!
ul. Powstańców Śl. 12, Prudnik
Zdrowa żywność
R E K L A M A
- Oleje tłoczone na zimno: kokosowy, arganowy, lniany wg dr Budwig i inne - Przyprawy ekologiczne - Herbaty Yerba Mate - Produkty bezglutenowe - Produkty wspomagające oczyszczanie i odchudzanie kawa zielona, syrop Neera i inne. Diagnozowanie zaburzeń energetycznych metodą motodą biorezonansu
VEGATEST
tel. (077) 436 37 44, kom. 602 182 447
CHŁODNICTWO KLIMATYZACJA POMPY CIEPŁA M O N TA Ż S E RW I S S P R Z E D A Ż
WIESŁAW & MICHAŁ ZIĘBA W W W. S O FAT H . C O M . P L
TEL.:+48 600-726-008
Biała, ul. Opolska 18/1 Biała, ul. Opolska 18/1 echo serca, holter EKG, holer LECZENIE PIJAWKĄ LEKARSKĄ - żylaki, trudno ciśnieniowy, tester wysiłkowy, gojące rany, obrzęki, zakrzepy, zapalenie USG brzucha i tarczycy, doppler tętnic zatok, choroba zwyrodnieniowa i inne
REGENERACJA WYROBÓW Z PIERZA pranie, czyszczenie KRZYŻKOWICE 50 przeniesione z targowiska
tel. 77 436 09 88
ręczniki dla firm - sprzedaż hurtowa kom. 698840820,608769437
TŁUMIKI
C
OS
HAKI HOLOWNICZE NOW KONSERWACJA PODWOZI WYMIANA PROGÓW
NAPRAWY GŁÓWNE I BIEZACE TEKS, Głogówek ul. 3go Maja 52 kom. 604 919 056 tel. 77 437 29 33
SKŁAD OPAŁU • orzech P.H.U. Gostrans • kostka Gościej Bogusław • groszek • ekogroszek • miał Usługi transportowe tel. 784 057 628 • piasek bogdangosciej@interia.pl www.gostrans.pl • żwir
Prywatny Gabinet Kardiologiczny
Głuchołazy, ul. Karłowicza 40, szpital MSW - AMBULATORIUM
Echo serca Testy wysiłkowe Holter EKG i RR
ak
re R E J E S T R A C J A indyw dytac idu ja EC
a HO lna
R E K L A M A
KWIECIEŃ SZKOŁA KIEROWCÓW Organizujemy imprezy okolicznościowe: - komunie - urodziny - bankiety - dancingi - stypy
Zaprasza na kurs prawa jazdy kat. B Poniedziałek, środa i piątek, godz. 17:00 (Plac Farny 5 - II piętro)
tel. 604 502 185, e-mail: jozef.kwiecien@neostrada.pl TYLKO U NAS - Uczymy się w system STS Skutecznie www.kwiecien.prawojazdy.com.pl
DO WYNAJĘCIA TANIO! Przy ul. Prężyńskiej 19, Prudnik: dwie lakiernie samochodowe, warsztaty samochodowe, hale magazynowe, działającą myjnie samochodową oraz biurowiec z parkingiem. Możliwe podziały obiektów na części.
Czekam na propozycje!
facebook.com/prudnik24
606 321 961
Ponadto dzięki pomiarom ustalić można: miejsca zawilgocenia, ogniska grzybów, wycieki instalacji wodnej i grzewczej, usterki urządzeń elektrycznych, elektronicznych i elektromechanicznych, stan przewodów kominowych, ogrzewania podłogowego, klimatyzacji i wiele innych.
www.prudnik24.pl
Gazeta Prudnik24
W Hana Cafe Restauramt zjedzą Państwo: danie dnia, pizze, burgery, tortille, sałatki, makarony, dania obiadowe, vegetariańskie, desery i inne
9
R E K L A M A
PRODUKCJA PRZEWODÓW HYDRAULICZNYCH
tel. 513 804 910 NOWOŚĆ DIAGNOSTYKA KOMPUTEROWA MASZYN ROLNICZYCH I BUDOWLANYCH
REGENERACJA SIŁOWNIKÓW
www.cichontransport.eu TRANSPORT KRAJOWY I ZAGRANICZNY Import-Export tel.: +48 77 406 77 60 fax: +48 77 406 77 61 e-mail: cichon.krzysztof@neostrada.pl 48-250 Głogówek ul. Młyńska 4
SPRZEDAŻ OPAŁU
Hotel Oaza
Sprzedaż również w workach PROMOCJA! Usługa piaskowanie Usługi Transportowe i Handel Wdowiak ul. Rafała Urbana 2, Głogówek
tel.: 77 437 26 67
48-200 Prudnik ul. Zwycięstwa 2
R E K L A M A
SERWIS OGUMENIA Sebastian Marzotko RUDZICZKA 157 48-200 PRUDNIK OFERUJEMY TEL.:609-232-592 669-944-987
tel. 667 562 421 DS
USŁUGI ELEKTRO-INSTALACYJNE
TECHNIC
Damian Simonides
instalacje, modernizacja, pomiary, doradztwo
48-250 Głogówek ul. B. Prusa 9
S T O L A R S T W O
R E K L A M A
Jan Białek
K A M P A
Gizela Kampa Zakład Stolarski Drzwi drewniane dowolny wzór i wymiar!
tel. 603 507 842
Mochów 29, k. Głogówka, tel. (77) 437 36 82 tel. kom. 606 496 308, 698 913 805 GABINET CHIRURGII LASEROWEJ I KLASYCZNEJ
DOBRY WĘGIEL
Zawada 17 tel.: 77 437 25 14 602 537 890
stolarstwokampa17@wp.pl www.stolarstwo-kampa.pl
0zł
Sławomir Orkisz
Usuwanie: guzków skóry i powiek (we współpracy z okulistą), znamion, przebarwień skóry, wrastających paznokci, zmarszczek, zmian posłonecznych, blizn. Leczenie schorzeń chirurgicznych, esperal. Przezskórne zamykanie naczynek twarzy i nóg Y WIZYT WE DOMO
Poniedziałek - Piątek 16:00-18:00 Prudnik, ul. Kościuszki 15, pok. 43 tel. 77 436 02 01, kom. 602 284 121
Studio pielęgnacji psów Barbara Wieczorek
Transport krajowy i międzynarodowy towarów od 1 do 25 ton
dyplomowany groomer
ul. Piastowska 42 Prudnik
R E K L A M A
tel. 514 348 857
ZWROT PODATKU niemieckiego
USŁUGI TRANSPORTOWO-ROLNICZE
holenderskiego
KONRAD POREMBA
angielskiego
USŁUGI ROLNICZE TRANSPORT WYWROTKAMI KOSZENIE ZBÓŻ, RZEPAKU I KUKURYDZY USŁUGI ŁADOWARKĄ TELESKOPOWĄ HOLOWANIE SAMOCHODÓW LAWETĄ
austriackiego LIGOTA BIALSKA 4 tel. 077 420 18 55 Kom. 0 503 905 473 www.lh-polonia.eu e-mail: Ihpolonia@poczta.fm
48-250 GŁOGÓWEK UL. ZBOŻOWA 6 TEL. 77 437 37 23, KOM. 601 888 847
Rak Mikołaj Filia Biedrzychowice tel. 077 437 17 85, tel. kom. 600 580 421 Pasze dla zwierząt, mieszanki i koncentraty. Pełnoporcjowe dla drobiu.
R E K L A M A
Twoje Stopy Musiol Marta Tel. 509 828 484 Email: twojestopy@op.pl FB Twoje stopy Wizyty domowe
Dowóz na miejsce.
siedemjeden architekci
Gabinet medycznej pielęgnacji stóp i leczenia ran
Kolektory słoneczne SOLARTIME! - przedstawiciel
Wielobranżowe projekty architektoniczne: - budynków mieszkaniowych jednorodzinnych i wielorodzinnych - budynków użyteczności publicznej spot.com - architektury wnętrz kolica.blog w.tomojao w w - architektury krajobrazu - adaptacje www.71a.pl | info@71a.pl | 723 112 562 | ul. Plac Zamkowy 2/5, 48-200 Prudnik
W skrócie – Biała
Pedicure medyczny Profesjonalna opieka nad stopami diabetyka Obcinanie grubych i problematycznych paznokci Usuwanie modzeli i odcisków
Powiatowy Oddział Agencji Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa będzie już niedługo mieścił się w Białej. Na jego potrzeby, u zbiegu ulic Kościuszki i Wałowej, w 2013 roku rozpoczęto budowę obiektu, który niebawem zostanie oddany do użytku. Obok powstał też parking dla interesantów. Koszt budowy wyniósł ponad milion zł. Wcześniej siedziba agencji mieściła się w prudnickim Ratuszu.
DODATKOWO leczenie ran przewlekłych - stopa cukrzycowa, owrzodzenia podudzia, odleżyny
R E K L A M A
Na parterze, w byłym ośrodku zdrowia przy ulicy Kościuszki w Białej, zostanie zlokalizowany żłobek. Placówka ma być prowadzona prze osobę prywatną, która otrzyma na działalność dotację od gminy. Z kolei na pierwszym piętrze planuje się udostępnić dwa mieszkania. Wszystkie pomieszczenia oczekują obecnie na remont. Koszt przedsięwzięcia wyniesie 550 tysięcy zł.
facebook.com/prudnik24
DUET BAR ZAPRASZA OD GODZ. 17-22 (środa nieczynne)
OFERUJEMY:
Trwa modernizacja odcinka drogi wojewódzkiej 414 od czarnego punktu – przed Krobuszem – do obwodnicy przy drodze dojazdowej do Białej. W planach jest budowa ścieżki rowerowej, która wzmocni bezpieczeństwo osób dojeżdżających do Dębiny. Wcześniej, dzięki dobrym warunkom pogodowym, na trasie wycięto drzewa i odwodniono teren. Koszt modernizacji wyniesie ok. 4 miliony zł. Wkład gminy Biała wyniesie 340 tysięcy zł. 10 lutego w restauracji „Pod Łysą” w Białej dokonano rocznego podsumowania działalności Terenowego Zespołu Doradztwa w Prudniku, wchodzącego w skład Opolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Łosiowie. W trakcie uroczystości nagrodzono dwudziestu rolników – po pięciu każdej z gminy powiatu prudnickiego. Nagrody odebrali oni za wdrażanie i upowszechnianie postępu w rolnictwie. Nagrody ufundował OODR i władze poszczególnych gmin. Z terenu gminy Biała nagrodzeni zostali: Reinhard Wollny z Nowej Wsi, Małgorzata Barisch z Białej, Jan Bajorek z Radostyni, Ryszard Wróblewski z Kolnowic i Jan Mazur ze Śmicza. W spotkaniu brali udział także przedstawiciele władz wojewódzkich. Opracował: Maciej Dobrzański (za: Panorama Bialska, numer 2, luty 2014)
www.prudnik24.pl
Gazeta Prudnik24
11
E
K
L
A
M
A
R
E
K
L
A
M
A
Dni Otwarte, czyli szeroka oferta MGOK
W czasie tegorocznych ferii zimowych głogóweckie dzieci (ale również młodzież i dorośli) nie mieli problemów z zagospodarowaniem wolnego czasu. Miejsko - Gminny Ośrodek Kultury w Głogówku przygotował wiele ciekawych propozycji. Wśród szerokiego wachlarza możliwości ciekawego spędzenia czasu, były m. in. seanse filmowe, czyli spotkania z „Kinem Familijnym” (24 i 26 lutego), warsztaty taneczne (25 lutego), w któ-
rym uczestniczyły nie tylko dziewczyny z działającego przy MGOK zespołu „Salio”, ale również takie, które lubią potańczyć w wolnych chwilach, warsztaty teatralne prowadzone przez znanego reżysera teatralnego Waldemara Lankaufa (od 19 do 21 lutego), warsztaty plastyczne (18 lutego) prowadzone przez Joannę Przybylską, która zapoznała uczestników ze sztuką decoupage`u, czyli techniką zdobienia powierzchni przedmiotów użytkowych, odpowiednio wyciętymi ozdobami z papieru oraz Akademia Aktywnego Dziecka (25 lutego), gdzie uczestniczące w zajęciach dzieci, przy pomocy plastikowych kubków, papieru, farby i kleju, tworzyły krokodyle!
Lipy do wycięcia
fot. M. Dobrzański
R
Dorośli mogli uczestniczyć w seansie filmowym „Kina drogi”, organizowanym tradycyjnie przez Grupę Wyprawową Horyzont (18 lutego) oraz w wycieczce do głogóweckiego Muzeum Regionalnego (25 lutego), gdzie mogli zobaczyć wystawę zatytułowaną „Ludy Północy” oraz ekspozycje stałe. Dodatkową atrakcją była możliwość poznania historii miejscowych zabytków, gdyż przed dotarciem do Muzeum uczestniczy przeszli szlakiem głogóweckich zabytków (pomnik Rafała Urbana, Boży Grób, Dziedziniec przy Zamku, Kościół Klasztorny czy głogóweckie obserwatorium astronomiczne).
Głosowanie podczas rady gminy Lubrza, która odbyła się 13 lutego, potwierdziło słowa wójta Mariusza Kozaczka - Aleja Lipowa zagraża bezpieczeństwu kierowców i powoli będzie wycinana. Na „pierwszy ogień” pójdzie ponad czterdzieści zabytkowych lip.
Jak widać oferta była nie tylko różnorodna, ale również bardzo ciekawa. Miejmy nadzieję, że z podobną ofertą głogówecki Dom Kultury wystąpi również w czasie wakacji, które są o wiele dłuższe, gdyż sam basen nie rozwiąże sprawy.
– Chcemy, by wycinka nastąpiła jak najszybciej, najlepiej byłoby skorzystać z faktu, że droga do Dobroszewic jest zamknięta ze względu na remont torów. Nie jest to jednak takie proste, bo by wyciąć lipy trzeba odpowiednich warunków, tak by nie naruszyć okresu rozmnażania pachnicy dębowej (chroniony rodzaj chrząszcza – przyp. red.).
Pepo
Głosami radnych ściągnięto z drzew status pomników przyrody, co pozwoli na ich wycięcie. Udało się również uzyskać zgodę Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, ale do rozpoczęcia usuwania zniszczonych drzew jeszcze daleka droga.
Temperatura nie powinna być niższa niż 10 st. i nie wyższa niż 15 st. Najlepszym terminem wycinki byłby czas zaraz po żniwach, kiedy to wycinka nie zagroziła by plonom – wyjaśnia wójt gminy Lubrza Mariusz Kozaczek. Na czterdziestu lipach na pewno się nie skończy. Wycięte mają być także kolejne, w konsekwencji czego Aleja Lipowa przestanie istnieć. – Do wycinki na pewno pójdzie kolejnych sto lub sto pięćdziesiąt drzew. Zarząd Dróg Wojewódzkich złożył nawet pismo, w którym wnioskuje o wycięcie wszystkich trzystu trzynastu lip. Na razie jednak trzeba przeprowadzić pierwszą wycinkę, a dopiero później planować kolejne – dodaje wójt gminy Lubrza. O przebiegu wycinki będziemy informować na biężąco. Jarosław Szóstka
Polnar & Steininger w POK Wernisaż wystawy dwóch artystów – z Polski oraz Czech – jaki odbył się 21 lutego w „Galerii na poddaszu” mieszczącej się w Prudnickim Ośrodku Kultury, z kilku powodów był wydarzeniem szczególnym. Po tym, jak 10 lutego dotarła do nas smutna wiadomość o przedwczesnej i niespodziewanej śmierci Bolesława Polnara, w Prudniku odbyła się pierwsza pośmiertna wystawa prac artysty. Wydarzenie odbyło się zgodnie z planem, dzięki zaangażowaniu żony opolskiego plastyka – Iwony Polnar, która również przybyła na prudnicki wernisaż. Zgromadził on także wielu przyjaciół zmarłego niedawno artysty, którzy zjechali m.in. z Opola, Nysy, Mosznej i Krnova. Ciepło o Bolesławie Polnarze wypowiadali się: dyrektor POK - Ryszard Grajek, burmistrz Prudnika - Franciszek Fejdych, oraz drugi z prezentowanych twórców - Ladislav Steininger z Krnova. Dwaj pierwsi podkreślali, że Bolesław Polnar od lat wystawiał w naszym mieście swoje prace, był tu dobrze znany, i z całą pewnością można określić go mianem „przyjaciela Prudnika”. Wspominano także warsztaty artystyczne, które Bolesław Polnar od dwóch lat organizował w Prudniku z ramienia opolskiego oddziału ZPAP. Burmistrz Franciszek Fejdych określił Bolesława Polnara jako człowieka ciepłego, otwartego i życzliwego. Agata Wilczek z POK mówiła z kolei o entuzjastycznej reakcji pana Bolesława
na wieść o planowanej wspólnej wystawie właśnie z Ladislavem Steiningerem. Sam Ladislav Steininger – bardzo dobrze władający polszczyzną - również wspominał swoje liczne spotkania i przyjacielskie kontakty z opolskim artystą. Jako dowód na niezwykłe poczucie humoru Bolesława Polnara zaprezentował, bardzo licznej tego dnia publiczności, pamiątkę z pleneru malarskiego w Mosznej. Była to poziomica, jaką pan Bolesław podarował grupie czeskich kolegów po fachu wraz z życzeniami utrzymywania wysokiego poziomu artystycznego. Przywołując niezwykłą atmosferę panującą w założonej przez Bolesława Polnara w Opolu galerii BP-Atelier, Ladislav Steininger przeczytał w oryginale kilka wybranych wierszy czeskich poetów, które następnie odczytał w polskich tłumaczeniach Grzegorz Kubiak. Goście wernisażu mieli także okazję wysłuchać utworów w wykonaniu duetu waltornistów – Macieja Steiningera (syna Ladislava) oraz Piotra Kozela, studentów akademii muzycznej w Ostravie. Wystawę prac obu artystów można oglądać do końca marca. Zgromadzono
na niej grafiki Bolesława Polnara przedstawiające sposób, w jaki postrzegał on postaci słynnych twórców - pisarzy i malarzy. Warto wspomnieć, że po raz pierwszy publicznie prezentowane są prace powstałe przy użyciu technik cyfrowych. Są również trzy wielkoformatowe obrazy autorstwa opolanina. Ladislav Steininger prezentuje w „Galerii na poddaszu” swoje grafiki, a także linoryty i rzeźby. Razem prace te tworzą niezwykłą i wartą bliższego poznania całość. Dodajmy, że wystawa „Polnar & Steininger” otwiera cykl dziesięciu polsko-czeskich spotkań ze sztuką, jakie będą realizowane w ramach projektu „Rocznica współpracy ośrodków kultury Prudnik-Krnov”. Jest on współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz z budżetu państwa, w ramach programu „Przekraczamy granice”. Podczas kolejnych imprez prezentowane będą takie dziedziny sztuki jak malarstwo, rzeźba, czy fotografia. Bogusław Zator
fot. B. Zator
12
Gazeta Prudnik24
www.prudnik24.pl
facebook.com/prudnik24
Recenzujemy:
Władca Pierścieni Powrót Króla
GAZETA
„...Dla Władcy Mroku na czarnym tronie jest Pierścień Jeden W Krainie Mordor, gdzie wiecznej nocy zaległy cienie. Pierścień Jedyny, by władać wszystkimi, czarem je opętać, Pierścień Jedyny, by wszystkie zgromadzić i w ciemnościach spętać W Krainie Mordor, gdzie wiecznej nocy zaległy cienie.”
z których trzy są ukryte. Każdy z bohaterów posiada zestaw ciosów, które możemy poszerzać po każdej misji, za zdobyte punkty doświadczenia. Istnieją również specjalne combosy, które wykonuje się poprzez odpowiednią sekwencję klawiszy. Oprócz walki przy użyciu mieczy, jest dostępna broń miotana, np. Gandalf używa magii, Legolas strzela z łuku, Sam rzuca sztyletami.
Po obejrzeniu filmowej trylogii „Władca Pierścieni” niejeden z nas miał ochotę osobiście stawić czoło potędze Saurona. Na szczęście, niedługo po filmie, powstało kilka ciekawych gier o tej tematyce. Dziś przybliżę Wam, Drodzy Czytelnicy, pasjonującą grę „Władcę Pierścieni Powrót Króla”.
W trakcie naszej przygody natkniemy się na liczne zastępy Uruk-Hai, Orki, Gobliny, upiory, pająki i inne ustrojstwa. Przeważnie walczymy samotnie, ale od czasu do czasu mamy wsparcie (w poziomie „Droga od Isengardu” pomagają nam Entowie). Czasem trzeba również stoczyć wyczerpującą walkę z bossem, takim jak Król Upiorów, a że bossowie mają sporą wytrzymałość, walka z nimi wymaga cierpliwości, skupienia i czasu.
Na początku duże zaskoczenie, gdyż akcja zaczyna się w momencie bitwy o Helmowy Jar, czyli w końcówce filmu „Władca Pierścieni Dwie Wieże”. Sterujemy Gandalfem Białym i musimy pomóc Rycerzom Rohanu odeprzeć atak Uruk-Hai. Do wyboru mamy trzy ścieżki przygody: Ścieżka Czarownika, gdzie do dyspozycji jest tylko Gandalf, Ścieżka Króla z Aragornem, Legolasem i Gimlim oraz Ścieżka Hobbita z Frodo i Samem. Łącznie mamy do czynienia z dziewięcioma postaciami,
Twórcy przygotowali 15 poziomów, od Helmowego Jaru począwszy, aż do Góry Przeznaczenia. Często jest to wędrówka z punktu A do punktu B, ale zdarzają się też wyjątki, np. Gandalf bierze udział w obronie Minas Tirith, a Sam wraz z Frodem i Gollumem uciekają z twierdzy Osgiliath. Dodatkową atrakcją tej produkcji są fragmenty filmu „Władca Pierścieni Dwie
Wieże” i „Władca Pierścieni Powrót Króla” umiejętnie wplecione w rozgrywkę, dzięki czemu całość jest spójna. Do tego rewelacyjna muzyka z filmowej trylogii doskonale dopełnia całość i słucha się jej z przyjemnością. Między poszczególnymi poziomami możemy pooglądać dodatkowe materiały filmowe, zawierające szkice poszczególnych lokacji lub wywiady z aktorami, którzy użyczyli swoich głosów bohaterom. Po ukończeniu gry odblokuje się tryb współpracy, dzięki czemu możemy pograć z drugą osobą na jednym komputerze, dowolnie wybraną postacią. Electronic Arts, wspólnie ze studiem filmowym New Line Cinema, wykonało kawał rzetelnej roboty, oddając w ręce graczy jedną z najciekawszych gier opartych na filmowej adaptacji książki. Polecam również strategię „Władca Pierścieni Bitwa o Śródziemie 2”. Życzę zatem pasjonujących przeżyć w świecie fantazji! Gambit
„Dzień dobry” na rockowo Pierwsze w tym roku spotkanie z serii „Dzień dobry! Co słychać?” organizowane przez Marka Karpa we współpracy ze Stowarzyszeniem Przyjaciół LO A. Mickiewicza i Uniwersytetem Złotego Wieku „Pokolenia”, przyniosło kolejne interesujące rozmowy z osobami pełniącymi istotne funkcje w naszym mieście. W tym względzie było więc tradycyjnie, nieco rewolucyjnie działo się natomiast w warstwie muzycznej spotkania – tym razem mieliśmy do czynienia z rockowymi brzmieniami, o co postarał się zespół „Czerwony Dywan” z prudnickiego Zboru „Syloe”. Trzeba przyznać, że młodzi członkowie zespołu doskonale radzą sobie z presją występu na żywo, wykazują się także dużą kreatywnością, sami tworząc piosenki i teksty do utworów. Ich tematyka mówi dużo o relacji człowieka z Bogiem, a także próbie odnalezienia się we współczesnym świecie w kontekście wyznawanej wiary. O niej – a w zasa-
dzie o drodze, która zaprowadziła go na sprawowane dziś stanowiska pastora prudnickiego Kościoła Zielonoświątkowego mówił także Łukasz Rebeczko. Młody pastor przybliżył zgromadzonym charakterystykę tego chrześcijańskiego wyznania, podkreślając wielokrotnie, że jego przedstawiciele nie chcą wywyższać się ponad innych, bo „nie uważają się za najmądrzejszych”. Łukasz Rebeczko tłumaczył także nazwę wyznania, mówiąc, że jej źródło leży w biblijnym opisie zesłania na apostołów Ducha Świętego. Jak tłumaczył – Duch Święty jest w centrum zainteresowania członków Kościoła Zielonoświątkowego, nie jako moc Boża, ale bardziej jako osoba. Młody pastor podkreślał także rolę Biblii, jaką zajmuje ona w nauczaniu Kościoła. - Biblia jest dla nas najważniejszym odniesieniem do rzeczywistości – przyznał gość Marka Karpa. Jak wynikało z jego słów, zielonoświątkowcy nie uznają prymatu papieża, ale odczuwają szacunek do jego posługi i sprawowanej funkcji. W tym kontekście Łukasz Rebeczko
bardzo pochlebnie wyraził się o osobie Jana Pawła II, który, według niego, „zajmuje wyjątkowe miejsce w życiu każdego Polaka”. Nie obyło się też bez wyznania dość osobistego. - Byłem punkiem, jeździłem na koncerty, brałem narkotyki, upadłem bardzo nisko – przyznał pastor, opowiadając o swojej drodze do nawrócenia - Pewnego dnia spotkałem jednak odpowiednich ludzi, ponadto miałem przeżycie, które uświadomiło mi, że jest ktoś taki, jak Bóg i nie jest to jedynie postać historyczna, ale ktoś żywy – wyznał. Co ciekawe, Łukasz Rebeczko swojej przyszłości nie wiąże z Prudnikiem, ale pewnego dnia chciałby wyjechać stąd, by móc „rozkręcić Kościół Zielonoświątkowy w innym miejscu”. Nie doprecyzował jednak, kiedy miałoby to nastąpić. O swojej pracy z dziećmi z klas 1-3 mówiła dużo nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej – Iwona Siembida z Zespołu Szkół w Prudniku. Marek Karp dopytywał o ekologiczne zacięcie przebojowej nauczycielki, które zaszczepia ona wśród młodzieży. - Niegdyś znalazłam podręcznik z ekoludkiem w szkole, na tym podręczniku pracowałam wiele lat i zaraziłam tą pasją moje koleżanki – opowiadała Iwona Siembida. Wiele miejsca w rozmowie z prowadzącym poświęciła akcji „Listy dla Ziemi”, której była główną koordynatorką i która – jak wiadomo – zakończyła się dużym sukcesem uczniów prudnickiej placówki. Jak pamiętamy, w ubiegłym roku okazali się oni zwycięzcami tej ogólnopolskiej akcji, odbywającej się pod patronatem fundacji z Bielska Białej „Arka”. Nauczycielka podkreślała istotną rolę lokalnych mediów w rozpropagowaniu idei przedsięwzięcia, dziękowała ponadto wszystkim osobom zaangażowanym w akcję, zwłaszcza rodzicom. Dużo o sukcesach, ale i porażkach powiatu mówił ostatni gość Marka Karpa – starosta prudnicki Radosław Roszkowski, który – nie licząc spotkania promującego książkę o piłkarskiej Pogoni Prudnik -po raz pierwszy wziął udział w tym cyklicznym wydarzeniu właśnie
Iwona Siembida w rozmowie z Markiem Karpem. Fot. M. Dobrzański
facebook.com/prudnik24
www.prudnik24.pl
Zespół „Czerwony Dywan” w akcji. Fot. M. Dobrzański
w takiej roli. Marek Karp rozpoczął od zaprezentowania statuetki, jaką starosta otrzymał z rąk wicepremiera i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego 20.11.2013 r. na Zamku Królewskim w Warszawie. Powiat prudnicki został bowiem odznaczony przez kapitułę plebiscytu Euro Powiat Fundacji Gospodarczej Euro Partner za skuteczne pozyskiwanie środków z Unii Europejskiej. - Mam nadzieję, że ta nagroda zmobilizuje nas do dalszego pozyskiwania środków i przede wszystkim ich skutecznego spożytkowania – powiedział starosta. Osobnym wątkiem w rozmowie była tematyka niedawnej wizyty Radosława Roszkowskiego w Norwegii, w czasie której, w ramach programu PL13 „Ograniczanie społecznych nierówności w zdrowiu”, mógł podpatrywać on funkcjonowanie tamtejszej służby zdrowia. - Norwegowie stawiają na profilaktykę i zapobieganie. Moglibyśmy się tego od nich uczyć – chwalił Skandynawów starosta. Program PL13 „Ograniczanie społecznych nierówności w zdrowiu” ma formę konkursu skierowanego do grupy wybranych powiatów. Do podziału między jego beneficjentów jest ok. 15,4 mln euro. Niestety, jak poinformował Radosław Roszkowski, nie wiadomo, czy projekt prudnickiego starostwa otrzyma dofinansowanie. Uznano bowiem, że stan zdrowia społeczeństwa naszego powiatu jest zbyt…dobry.
Gazeta Prudnik24
13
- Ja tak bynajmniej nie uważam, dlatego zrobimy, co w naszej mocy, by odwołać się od tej decyzji i powalczyć o te dość spore środki – zapowiedział Radosław Roszkowski. Szef powiatu cieszył się także z przywrócenia do życia projektu roczników Ziemi Prudnickiej. Pierwsza od 2010 roku tego typu publikacja podsumowująca rok 2013 ma się ukazać dzięki środkom ze starostwa powiatowego. A co z porażkami? - Nie udało nam się zatrzymać w powiecie młodych ludzi, nie jestem również zadowolony z wysokiej stropy bezrobocia, jaka panuje na Ziemi Prudnickiej – przyznał Radosław Roszkowski. Jako działania in minus wymienił także zbyt mozolny w jego odczuciu remont mostu na ulicy Nyskiej, a także problemy ze służbą zdrowia. Osobnym wątkiem spotkania była tradycyjna już galeria jednego obrazu. W jej ramach zaprezentowała się żona pastora Łukasza Rebeczko – Anna Kapinos-Rebeczko, która w swoich abstrakcyjnych dziełach lubi – jak sama to określiła - „bawić się światłem”. Kończąc spotkanie, Marek Karp zapowiedział, że w kolejnej odsłonie z cyklu „Dzień dobry! Co słychać?” jego gościem będzie Frederic Gurnot – prezes zarządu Artech Polska sp. z o.o. Zapowiada się więc ciekawie. Maciej Dobrzański
Biała - unikatowe badania na unikatowej osadzie
GAZETA
Począwszy od lipca aż do połowy listopada 2011 roku, trwały badania ratownicze na stanowisku nr 9 w Białej. Przyczyniły się one do odkrycia dużej osady ludności kultury łużyckiej. Jest to pierwszy obiekt tego typu w tej części Płaskowyżu Głubczyckiego, rozpoznany na większą skalę. Na podstawie odkrytych tu znalezisk, okres jej użytkowania został wstępnie określony na czas od końca XII do schyłku VII w. p.n.e., co w prahistorii odpowiada epoce brązu i początkom epoki żelaza. Już pierwszy etap badań, związany z budową kanalizacji, przyniósł rewelacyjne wyniki. Odkryto i przebadano m.in. pozostałości pieca, służącego do wypału ceramiki oraz kilka innych obiektów wziemnych. Stwierdzono ponadto obecność licznych fragmentów naczyń ceramicznych w glebie, co pozwoliło uznać ją za pozostałości warstwy kulturowej z czasów funkcjonowania stanowiska. Dalsze wydarzenia były dużym oraz niemiłym zaskoczeniem dla archeologów, a także innych organizacji interesujących się ochroną dziedzictwa kulturowego. Okazało się bowiem, że gmina rozpoczyna budowę drogi na omawianym terenie, tuż po zakończeniu budowy kanalizacji. Wymagało to podjęcia natychmiastowych ratowniczych badań archeologicznych, które przeprowadza się na wiele miesięcy przed rozpoczęciem inwestycji. Odpowiednio wcześnie podjęte badania gwarantują, że prace budowlane mogą być prowadzone już na sprawdzonym terenie, a ich harmonogram nie będzie kolidował z pracami archeologicznymi, co mogło by zagrozić terminowi ich ukończenia. Badania te były stosunkowo dużym i trudnym do zorganizowania z dnia na dzień przedsięwzięciem logistycznym, przez co początek prac prowadzonych w sierpniu posuwał się stosunkowo wolno. Dopiero wrzesień i październik przyniósł znaczący postęp i rewelacyjne wyniki. Dzięki ogromnemu wysiłkowi zespołu archeologów, m.in. z Podkarpacia, Małopolski i Śląska udało się przebadać łącznie 26,9 ara odkrywając 395 obiektów nieruchomych i bardzo liczne zabytki ruchome w obrębie tzw. warstwy kulturowej. Wśród zabytków ruchomych odkryto ponad 34000 fragmentów naczyń ceramicznych, 217 zabytków krzemiennych, ponad 4800 fragmentów polepy, 1925 fragmentów kości, 18 żużli, 28 innych zabytków oraz 95 tzw. zabytków wydzielonych. Do najbardziej spektakularnych znalezisk należą m.in.: zabytek określony przez znalazców jako „kocioł” - ogromne gliniane naczynie, wysokie na pół metra i posiadające 70 cm średnicy, wkopane bezpośrednio w ziemię, fragmenty ceramiki malowanej, motyka wykonana z
rogu, szpila kościana, 3 szpile brązowe, fragment bransolety z drutu brązowego oraz fragment siekierki brązowej. Również nieruchome obiekty archeologiczne stanowiły dla badaczy nie lada gratkę. Odkrywane dołki stanowiące pozostałości po słupach, tworzących podstawę konstrukcji budowli, układały się w ich zarysy. Imponujące rozmiary osiągały niektóre jamy interpretowane jako zasobowe, pełniące zapewne funkcje spiżarni – ich pojemność przekraczała 0,8 m3 (czyli 3-4 dużych rozmiarów lodówek). Odkryto ich ponad 25, a niektóre posiadały pojemność 1,5-3 m3. Niejasne jest przeznaczenie płytkich jam, mających do pół metra głębokości i mniejszą pojemność. Dwa obiekty zostały zinterpretowane jako tzw. glinianki, tzn. duże jamy powstałe w wyniku wybierania gliny do lepienia naczyń, czy też wzmacniania konstrukcji domów. Z największej, którą przebadano zaledwie w niewielkiej części, wydobyto w sumie ponad 230 m3 nawarstwień kulturowych. Najbardziej zagadkowym obiektem jest natomiast głęboka na 1,3 m jama, której profil przypominał kształtem buta. Obecnie trwa opracowanie wyników badań. Wiemy już z jakiego czasu pochodzą odkryte obiekty i że z całą pewnością jest to wyjątkowe stanowisko, które musiało pełnić istotną funkcję w omawianym okresie. O jego lokalizacji najprawdopodobniej decydowało źródło wody znajdujące się w dolinie poniżej stanowiska. Jednak najbardziej sensacyjny jest fakt, że tak ogromna ilość zabytków pochodzi tylko z 0,33-082% powierzchni badanej osady! Minimalny areał badanego stanowiska, wynikający z pomiarów sumy powierzchni będącej w zasięgu wykopów badawczych, wynosi 3,26 hektara. Natomiast forma terenu wskazuje, że osada mogła mieć nawet 8 ha! Ze względu na planowaną zabudowę jednorodzinną na terenie stanowiska, rysuje się unikalna szansa oraz obowiązek przebadania sporej części tego obszaru. Już dziś rysuje się wiele istotnych pytań, na które odpowiedzi można uzyskać przede wszystkim podczas dalszych badań terenowych: Gdzie jest cmentarzysko, na którym mieszkańcy osady
Widok na prace prowadzone przy obiekcie nr 166 – tzw. gliniance.
chowali swoich zmarłych? Jaka była rola tego stanowiska w kontekście całej grupy śląskiej kultury łużyckiej? Czy piec garncarski pracował jedynie na potrzeby osady, czy naczynia te były przedmiotem handlu? Czy rzeka Biała mogła być w tym czasie znacznie większa i umożliwiała transport wodny? Ile osad z tego czasu było w okolicy? Na te pytania mamy nadzieję uzyskać odpowiedź w niedalekiej przyszłości prowadząc kolejne badania na tym obszarze. Biała to nie tylko wykopaliska archeologiczne. Badania o charakterze paleograficznym na jej terenie prowadzi także badacz z Uniwersytetu Śląskiego prof. Kazimierz Klimek. Wykazały one, że na tym terenie osiedla rolnicze funkcjonowały prawie nieprzerwanie od VI tysiąclecia p.n.e., co czyni ten teren nadzwyczaj ciekawym do dalszych studiów o wielokierunkowym charakterze. Na dzień dzisiejszy powstają artykuły naukowe prezentujące wstępne wyniki przeprowadzonych badań archeologicznych, a pierwsza ich prezentacja miała miejsce w maju 2013 roku na
międzynarodowej konferencji „Geoarcheology of the river valleys”, gdzie były również prezentowane wyniki badań paleograficznych. Niestety istnieje również smutny wątek naszych badań – ogromna ilość obiektów, które przebadaliśmy, wygenerowała nieprzewidziane bardzo duże koszty, a gmina, która zgodnie z ustawą ma obowiązek je pokryć, nie ma zamiaru tego uczynić. Z tego powodu zdecydowaliśmy się wystąpić na drogę prawną, aby dochodzić swoich praw przed wymiarem sprawiedliwości. Przygotowywanie pozwu sądowego jest bardzo żmudne gdyż m.in. własnymi siłami musieliśmy policzyć wszystkie zabytki, aby co do grosza wycenić rzeczywiste koszty badań i przygotować wezwanie do zapłaty. Zostało ono złożone w maju zeszłego roku. Jednak jak już wspomniano powyżej, gmina nie poczuwa się do obowiązku zapłaty. Równie żmudna i zaskakująca okazała się praca prawnika. Wyszło na jaw, że inwestycja została źle przygotowana, a badania nie były nawet uwzględnione w kosztorysie, mimo że inwestycja dotyczyła terenu stanowiska, które było w trakcie procedury wpisywania do rejestru zabytków, co za tym idzie objęte było ścisłą ochroną. W zaistniałej, kuriozalnej sytuacji, najbardziej poszkodowanymi zostali prowadzący wykopaliska, którzy musieli z własnej kieszeni dołożyć do ich przeprowadzenia i na bieżąco finansować wstępne opracowanie oraz przechowywanie zabytków. Wpędziło to firmę prowadzącą badania w duże tarapaty finansowe. Mamy nadzieję, że sądowy finał sprawy przyniesie zadośćuczynienie dla poszkodowanych i uczciwą karę dla osób odpowiedzialnych za złamanie prawa oraz działanie na szkodę dziedzictwa kulturowego. Niemiłe doświadczenia nie zniechęcają nas jednak i po uporaniu się ze wszystkimi problemami mamy zamiar powrócić do badań zarówno na samym, unikatowym i niezwykle cennym stanowisku, jak i na terenie powiatu prudnickiego.
„Kocioł” - jedno z najciekawszych odkryć w Białej
14
Gazeta Prudnik24
Słowniczek: Obiekt archeologiczny (nieruchomy) – pozostałość po istniejącej niegdyś, stworzonej przez człowieka, konstrukcji naziemnej lub zagłębionej w ziemię, np. jamie służącej do przechowywania pożywienia. W przypadku konstrukcji naziemnych śladami są np. widoczne w ziemi negatywy dołków po słupach lub fundamenty murów. W przypadku konstrukcji zagłębionych w ziemię, są one wypełniane nawarstwieniami, zazwyczaj o charakterze archeologicznym, w obrębie których znajdują się zabytki ruchome, np. fragmenty ceramiki. Specjalnym rodzajem obiektów zagłębionych w ziemie są groby. Zabytek archeologiczny ruchomy (artefakt) – przedmiot, który został wykonany lub przystosowany do użytkowania przez człowieka. Są to np. naczynia ceramiczne, narzędzia, ozdoby etc. Warstwa kulturowa – nawarstwienia ziemi, które wykształciły się pod wpływem bądź przy udziale działalności człowieka i zawierają jej materialne ślady (np. w postaci ruchomych zabytków archeologicznych, węgli drzewnych etc.) Stanowisko archeologiczne – pozostałość po działalności człowieka w postaci grupy nawarstwień kulturowych i/ lub obiektów archeologicznych Epoka brązu – okres w dziejach ludzkości, gdzie podstawowym surowcem do produkcji przedmiotów metalowych był brąz. Na terenie ziem polskich trwał od ok. 2300 do 700 r.p.n.e. Epoka żelaza – okres w dziejach ludzkości, gdzie podstawowym surowcem do produkcji przedmiotów metalowych było żelazo. Na terenie ziem polskich trwał od ok. 700 r.p.n.e. Do początków średniowiecza ok. VII w.n.e. Kultura łużycka – kultura archeologiczna rozwijająca się od środkowej epoki brązu do wczesnej epoki żelaza (ok. XIV-VI w.p.n.e.) głównie w obrębie dorzecza Odry i Wisły, ale także na terenie północnych Czech, Saksonii, Łużyc i Brandenburgii.
Marcin Kornaś
www.prudnik24.pl
facebook.com/prudnik24
W trakcie przygotowań
1% dla Pogoni Przekaż 1% podatku na rzecz piłkarskiej Pogoni Prudnik!
Runda wiosenna Saltex IV ligi rusza 22 marca. Pogoń zainauguruje ją wyjazdowym spotkaniem z Małąpanwią Ozimek. Prudnicki klub rozegrał już 5 sparingów, a przed biało-niebieskimi jeszcze 2 spotkania kontrolne. Przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęły się 22 stycznia od meczu z rezerwami Piasta Gliwice. Spotkanie zakończyło się wynikiem 8:2 dla gliwiczan, ale brakowało wielu zawodników z podstawowego składu m.in. Masternaka, Dziwisza i Kobiałki. W kolejnym sparingu biało-niebiescy zremisowali z Pomologią Pruszków 3:3. Dwie bramki zdobył Olejnik, ale Pogoń kończyła mecz w
fot. B. Zator
Aby wspomóc MKS Pogoń Prudnik należy: 1. Obliczyć swój podatek należny Urzędowi Skarbowemu, a następnie odliczyć 1% od tego podatku. Przy wypełnianiu odpowiedniego formularza PIT (PIT-36, PIT-37 lub PIT-28) w części zatytułowanej „WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1% PODATKU”, w pozycji: - numer KRS, wpisujemy: 0000058858 - wnioskowana kwota, wpisujemy: kwotę obliczonego 1% podatku. - podatnik może wyrazić zgodę na przekazanie OPP swojego imienia i nazwiska, adresu oraz informacji o kwocie jaką podatnik przekazał 2. FORMULARZ PIT PRZEKAZUJEMY do właściwego Urzędu Skarbowego.
90 tysięcy zł dla Pogoni 30 stycznia na zebraniu sprawozdawczym przedstawiono nieciekawą sytuację odnośnie finansów piłkarskiego klubu, który miał otrzymać mniejszą o 12 tysięcy zł dotację niż w roku ubiegłym. Okazało się jednak, że gmina Prudnik przekaże na sekcję piłkarską 90 tys. zł. Członkowie stowarzyszenia Pogoń Prudnik byli niezadowoleni ze zmniejszenia dotacji, ale już w trakcie zebrania rady Mariusz Półchłopek poinformował, że burmistrz Prudnika obiecał, przekazać klubowi dodatkowe 20 tys. zł. – Mam nadzieję, że taka będzie ostateczna kwota dotacji – mówił Wiesław Kopterski, prezes Pogoni. O komentarz odnośnie pieniędzy prze-
kazanych prudnickiemu klubowi poprosiliśmy burmistrza Franciszka Fejdycha. - Od początku kwota dotacji miała wynosić 90 tys. zł i nie wiem skąd wzięły się nieprawdziwe informacje mówiące o kwocie 70 tys. zł – tłumaczy Franciszek
Fejdych i dodaje: – Dotacja składa się z dwóch części. Pierwsza, 70 tys. zł, to pieniądze pochodzące z tej części budżetu gminy, która jest przeznaczona na promocję sportu. Tą kwotą klub może zarządzać dowolnie. Natomiast druga część dotacji, która wyniesie 20 tys. zł, pochodzi z funduszu, który jest przeznaczony na przeciwdziałanie alkoholizmowi wśród młodzieży. Te środki można wykorzystać tylko dla sekcji młodzieżowych. 90 tys. zł pozwoli klubowi na domknięcie budżetu i kontrolę zadłużenia. Transfery, czy inne inwestycje zależą od ilości pieniędzy pozyskanych od sponsorów i z 1% podatku. Jarosław Szóstka
Helbin i Farasiewicz na Mistrzostwach Świata
GAZETA
dziewiątkę, po czerwonej kartce dla Rudzkiego i wspomnianego wcześniej, zdobywcy dwóch bramek, Olejnika. 7 lutego biało-niebiescy ulegli jedną bramką Czarnym Otmuchów. Wyrównane spotkanie skończyło się wynikiem 3:2, a egzekutorami byli Olejnik i powracający do składu Dziwisz. Tydzień później prudniccy piłkarze zmierzyli się z Olimpią Bruntal i przegrali 2:6. Ostatni sparing rozegrany 22 lutego z Po-Ra-Wie Większyce pokazał, że Pogoń powoli „łapie” formę. Do dobrej dyspozycji strzeleckiej wrócił Mazur, który w tym spotkaniu strzeli dwie bramki. Jed-
SPPS Ro-Nat GSM Prudnik przegrał zacięty bój o 9 miejsce w opolskiej III lidze siatkówki z Volleyem Wołczyn. Prudniccy siatkarze mają za sobą sezon, który przypominał przejazd kolejką górską. Na początku sezonu zajmowali 2 miejsce, później nastąpiła zniżka formy, która wróciła na mecze w fazie play-off.
Pierwszy set od początku do końca kontrolowali gospodarze i wygrali pewnie do 19. W kolejnej odsłonie SPPS grał punkt za punkt, ale ostatecznie i ta partia skończyła się porażką 28:26. Trzeci set okazał się ostatnim i Volley Wołczyn postawił kropkę nad i wygrywając do 19. Prudnickim siatkarzom zabrakło ataków ze skrzydeł i lepszej skuteczności.
Bez sukcesów wrócą z Francji młodzi łucznicy Obuwnika. Indywidualnie Kasper Heblin w zajął 47 miejsce w kwalifikacjach, z wynikiem 557 pkt. i nie awansował do rudny finałowej. Karolina Farasiewicz zajęła natomiast 27 lokatę z wynikiem 548 pkt., dzięki czemu w 1/16 finału trafiła na wyżej notowaną Loredane Spera (Włochy). Wyrównany pojedynek zakończył się remisem i potrzebna była dogrywka. Obie zawodniczki trafiły w dziewiątkę, jednak to strzała Spery znajdowała się bliżej środka tarczy. Ostatecznie Karolina zajęła 17 miejsce.
facebook.com/prudnik24
W rywalizacji drużynowej reprezentacja Polski w składzie: Patryk Gołąbczak (Boruta Zgierz), Kasper Helbin i Kacper Szułkowski (Unia Pielgrzymka) zajmowała po kwalifikacjach 8 miejsce. W pierwszym pojedynku wygrali oni ze Słowacją 231:224. W ćwierćfinale trafili jednak na reprezentację Rosji, której ulegli 224:229. W ślad kolegów poszły juniorki, które również w ćwierćfinale przegrały z Rosjankami. Na zakończenie rywalizacji wynik wskazywał remis 223:223, lecz w barażu nasze zawodniczki strzeliły 27, a ich rywalki 29. Polscy zawodnicy przywieźli jednak medale z tej francuskiej miejscowości. Brąz przypadł reprezentacji seniorek w skła-
fot. archery.pl
dzie Karina Lipiarska (Grot Zabierzów), Adriana Żurańska (Unia Pielgrzymka) i Natalia Leśniak (Łucznik Żywiec). W walce o trzecie miejsce, po barażu, wygrały one z reprezentacją Białorusi i mogą się cieszyć z tytułu II Wicemistrzyń Świata. Znakomity występ zaliczyła również juniorka Sylwia Zyzańska (Łucznik Żywiec). Najpierw pokonała Elizabeth Caughell (USA) 6:2, następnie reprezentantkę Szwecji Johannę Gullros 6:4, w ćwierćfinale odprawiła Ukrainkę Viktorię Oleksiyk 6:5, by walkę o finał przegrać z Ariuną Zhargalovą 5:6. W pojedynku o brązowy medal nie dała jednak szans Laurze Ruggieri (Francja) i została II Wicemistrzynią Świata. (red)
www.prudnik24.pl
Przed rozpoczęciem sezonu drużyna z Kolejowej zmierzy się jeszcze z Polonią Nysa (08.03) i drużyną z Walec (15.03). Obie ekipy występują na co dzień w drugiej grupie ligi okręgowej. W następnym numerze o przygotowaniach Pogoni Prudnik do sezonu opowie trener drużyny Dariusz Przybylski. Jarosław Szóstka
10 miejsce na koniec rywalizacji
Mecz z Wołczynem odbył się szybciej niż reszta spotkań rozstrzygających o miejscach w III lidze siatkówki. Do pierwszego pojedynku, który rozegrany został 22 lutego, siatkarze SPPS-u przystąpili podbudowani zwycięstwem nad AZSem Opole, natomiast drużyna z Wołczyna wygrała dwumecz z Siatkarzem Otmuchów.
Łucznicy Obuwnika Prudnik – Karolina Farasiewicz i Kasper Helbin, wystąpili na Halowych Mistrzostwach Świata, które odbyły się w dniach 25 luty – 2 marzec we francuskim Nimes.
no trafienie zanotował Dziwisz oraz zawodnik Większyc, zaliczając samobójcze trafienie. Ostatecznie Pogoń przegrała różnicą jednej bramki 4:5.
Przegrana w pierwszym meczu oznaczała, że przed własną publicznością, 2 marca, SPPS musi wygrać 3:0 i to różnicą 14 małych punktów. Nie było to zadanie niewykonalne, co pokazał pierwszy set wygrany przez gospodarzy do 20. Dobrze działał atak i blok prudniczan. Niestety dekoncentracja w drugiej partii przekreśliła szanse SPPS-u na zajęcie 9 miejsca, bo seta tego wygrali siatkarze z Wołczyna 20:25 i to oni mogą się cieszyć z wyższej pozycji w lidze. Mecz jednak nadal trwał, a jego trzecia odsłona łupem gości. Prudnicka drużyna nie zamierzała się jednak poddawać i w czwartej partii wyrównała stan pojedynku 2:2, w tie-break’u wygrywając do 7. Ostatecznie SPPS Ro-Nat GSM Prudnik kończy sezon na 10 miejscu. Sezon w wykonaniu prudniczan podsumował trener i kapitan drużyny Marek Muszyński - Początek sezonu był znakomity. Po 3
Gazeta Prudnik24
15
Drużyna SPPS Ro-Nat GSM Prudnik
kolejkach mieliśmy na koncie 7 punktów. Mecz u nas ze Zdzieszowicami w IV kolejce był przełomowy, bo przegraliśmy 0:3 i straciliśmy naszego najlepszego zawodnika - Macieja Kamosińskiego, który doznał poważnej kontuzji. Następnie drugi z naszych podstawowych przyjmujących - Daniel Urbański, z powodów osobistych nie mógł kontynuować gry. Zostaliśmy również bez atakującego, który w trakcie sezonu zrezygnował z gry. Dograliśmy ligę do końca, ale bez trzech podstawowych zawodników nie byliśmy w stanie urwać punktów innym drużynom. W ostatniej kolejce graliśmy mecz z Mechanikiem Nysa, w którym mieliśmy zdobyć punkt by wyprzedzić w tabeli drużynę z Otmuchowa i ten cel udało nam się zrealizować. W fazie play-off wygraliśmy dwumecz z Medykiem Opole, ale nie udało nam się wygrać z Wołczynem przez co kończy na 10 miejscu. Nie jest to wymarzona pozycja, ale ze względu na nasze kłopoty kadrowe nie mogliśmy toczyć wyrównanych bojów z innymi drużynami. Marek Muszyński myśli już o kolejnym sezonie: – Jesteśmy po rozmowach z dwoma zawodnikami spoza Prudnika, którzy są zainteresowani grą u nas. Docelowo chcemy sprowadzić 4 zawodników, którzy mają być dużym wzmocnieniem zespołu. Wyniki dwumeczu o 9 miejsce w III lidze siatkówki: WKS Volley Wołczyn - SPPS Ro-Nat GSM Prudnik 3:0 (25:19, 28:26, 25:19) M. Muszyński (9 pkt), P. Karmelita (9), T. Ebel (0), M. Kamosiński (10), D. Urbański (4), M. Begej (8), G. Polak (L) oraz Ł. Sokołowski (L ) i P. Marczyński.
SPPS Ro-Nat GSM Prudnik – WKS Volley Wołczyn 3:2 (25:20; 20:25; 23:25;25:22; 15:7) M. Muszyński (13 pkt), P. Karmelita (8), T. Ebel (0), M. Kamosiński (27), D. Urbański (15), P. Żuchowicz(1), G. Polak (L) oraz Ł. Sokołowski (3) i P. Marczyński (3). Jarosław Szóstka
Sukcesy naciarzy-amatorów
GAZETA
R
E
K
L
A
M
A
fot. sxc.hu
Prudnik – Śląsk 1:1
W ciągu czterech dni koszykarze Pogoni rozegrali dwa spotkania z drużynami z województwa śląskiego. Bilans tych spotkań to 1:1.
biało-niebieskich będzie Doral Zetkama Nysa Kłodzko. Początek spotkania o godz. 17:30. KS Pogoń Prudnik – KKS Mickiewicz Romus Katowice 87:71 (32:19, 16:16, 17:22, 22:14)
W środę, 26 lutego, biało-niebiescy podejmowali Mickiewicza Katowice. Ten mecz trzeba było wygrać i ta sztuka się udała, lecz Mickiewicz momentami sprawiał wrażenie drużyny, która nie zasługuje na 9 miejsce w tabeli.
KS Pogoń Prudnik K. Chmielarz (2), M. Krawiec, M. Łakis (2), W. Leszczyński (8), B. Trytek, B. Kotyza (4), K. Bolibrzuch (1), K. Stalicki (24), A. Cichoń (22), T. Madziar (16), P. Majka, M. Moczulski (8)
Początek meczu należał do Adama Cichonia i Kacpra Stalickiego. To oni nadawali tempo gry gospodarzy i bezlitośnie punktowali gości z Katowic. Trzynaście punktów przewagi, zdobyte w pierwszej kwarcie, pozwoliło Pogoni na spokojną grę i kontrolowanie przebiegu spotkania. KKS nie wykorzystywał momentów przestoju w grze prudniczan, dlatego przewaga do przerwy pozostała bez zmian. W kolejnej odsłonie, gracze ze stolicy województwa śląskiego zbliżyli się co prawda na 4 punkty, lecz był to szczyt ich możliwości. Biało-niebiescy w czwartej kwarcie ostatecznie rozwiali wątpliwości, kto jest w tym spotkaniu lepszy i zakończyli spotkanie wynikiem 87:71.
KKS Mickiewicz Romus Katowice M. Moralewicz (4), Sz. Wawrzyniak (2), P. Gospodarek (5), P. Wołk-Jankowski (6), P. Jurczyński (2), M. Migała (9), M. Jagieła (6), Sz. Pietryga (2), D. Kołakowski (6), G. Paszek (8), Ł. Kosmowski (21) Alba Chorzów – KS Pogoń Prudnik 83:63 (22:14, 17:16, 19:20, 25:13)
Eliminacje regionalne zimowych mistrzostw Family Cup odbywają się każdego roku w całej Polsce. Zdobywcy trzech pierwszych miejsc z każdej kategorii wiekowej mają prawo udziału w ogólnopolskim finale, który w tym roku zostanie zorganizowany w dniach od 7 do 9 marca w Kluszkowcach. Zawodnikom z Prudnika i Trzebiny, którzy dzielnie pokonywali slalom gigant w Zieleńcu gratulujemy. Tym, którzy zdecydują się na udział w wielkim finale, życzymy powodzenia. Marta Szkwarek (miejsce szóste w kategorii G kobiet (36-45 lat))
Nieoczekiwane rozstrzygnięcia w finale Prudnickiej Ligi Halowej Piłki Nożnej
KS Pogoń Prudnik K. Chmielarz (10), M. Krawiec, T. Madziar (10), W. Leszczyński (12), M. Łakis (8), B. Trytek, B. Kotyza (12), K. Bolibrzuch, K. Stalicki (6), A. Cichoń (5), P. Majka, M. Moczulski Pozostałe wyniki XX kolejki: Roben Gimbasket Wrocław – KS Sudety Jelenia Góra 45:66 KS MOSiR Cieszyn – Exact Systems Śląsk Wrocław 83:74 GTK Fluor Gliwice – GKS Tychy 46:49 KS AZS AWF Katowice – Alba Chorzów 78:73 AZS Politechnika Częstochowa – Doral Zetkama Nysa Kłodzko 58:74
Alba pod wodzą Tokarskiego i Weselaka, którzy łączenie zdobyli 41 punktów dla swojej drużyny, pewnie poczynała sobie na własnym parkiecie. Dobra skuteczność i gra w obronie (m.in. 4 zablokowane rzuty) przyczyniły się do korzystnego rezultatu. Spotkanie ułożyło się już w pierwszej kwarcie, wygranej przez gospodarzy 22:14. Pogoń próbowała walczyć, lecz chorzowianie utrzymywali bezpieczną przewagę, by w końcówce dobić rywala i zakończyć mecz z dwudziestoma punktami przewagi.
Pozostałe wyniki XXI kolejki: Exact Systems Śląsk Wrocław – AZS Politechnika Częstochowa 84:57 KS MOSiR Cieszyn – Roben Gimbasket Wrocław 91:64 GKS Tychy – KS Sudety Jelenia Góra 88:64 KKS Mickiewicz Romus Katowice – GTK Fluor Gliwice (mecz zostanie rozegrany 5 marca) Doral Zetkama Nysa Kłodzko – KS AZS AWF Katowice (mecz zostanie rozegrany 5 marca)
Sobotnia porażka znacznie oddaliła Pogoń od 4 miejsca, które daje przewagę własnego parkietu przez fazą play-off. Wszystko wskazuje więc na to, że pierwszym rywalem w drodze do ligowego awansu będzie KS AZS AWF Katowice. Ostatni mecz rundy zasadniczej odbędzie się 8 marca w Prudniku. Rywalem
GKS Tychy GTK Fluor Gliwice Alba Chorzów KS AZS AWF Katowice KS Pogoń Prudnik KS Sudety Jelenia Góra Exact Systems Śląsk Wrocław Doral Zetkama Nysa Kłodzko Mickiewicz Romus Katowice AZS Częstochowa KS MOSiR Cieszyn Roben Gimbasket Wrocław
Zawody miały jednocześnie rangę mistrzostw województwa opolskiego, więc na stokach góry w Zieleńcu zjawili się miłośnicy „białego szaleństwa” z całej Opolszczyzny, by w atmosferze dobrej zabawy
ski. Dodatkowo rodzina Gapińskich zdobyła miejsce czwarte w klasyfikacji rodzinnej.
Alba Chorzów A. Spychała (3), C. Błaszczyk, D. Tokarski (22), K. Lis, G. Dobriański (2), D. Gambusz, T. Gembus (16), K. Leszczyński (12), P. Piątkowski, P. Podbiał (5), Ł. Wójcik (4), M. Weselak (19)
Na kolejne spotkanie biało-niebiescy jechali do Chorzowa, by przedłużyć szanse na czwórkę i mieć przewagę własnego parkietu w pierwszej rundzie play-off. Zamiast dwóch punktów i nadziei na łatwiejszą przeprawę w pierwszej rundzie, Pogoń przegrała różnicą 20 oczek.
1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14.
W niedzielę 9 lutego w Zieleńcu odbyła się już 19. regionalna edycja Mistrzostw Polski w Narciarstwie Alpejskim i Snowboardzie Family Cup dla amatorów. Z sukcesami startowali w niej zawodnicy z Prudnika i Trzebiny.
powalczyć o puchary w swoich kategoriach wiekowych. Nie pierwszy raz do zawodów stanęli również zawodnicy z Prudnika i z Trzebiny, którzy po raz kolejny osiągnęli wspaniałe wyniki. Pierwsze miejsce w kategorii I mężczyzn (56 lat i starsi) wywalczył prudniczanin Krzysztof Hasiec, a w kategorii I kobiet (56 lat i starsze) najlepsza okazała się Janina Gapińska z Trzebiny. Mieszkańcy tej wsi zajmowali także inne czołowe pozycje: Leszek Gapiński był trzeci w kategorii I mężczyzn, a Karol Tutak wywalczył również trzecie miejsce w kategorii F mężczyzn (20-35 lat). Tuż za podium – na pozycji czwartej - w tej samej kategorii F zawody ukończył Łukasz Gapiń-
40 37 36 33 33 33 32 30 26 25 25 22
21 20 21 20 21 21 21 20 20 21 21 21
19-2 17-3 15-6 13-7 12-9 12-9 11-10 10-10 6-14 4-17 4-17 1-20
16
1822 - 1358 1686 - 1285 1678 - 1506 1600 - 1433 1616 - 1484 1667 - 1543 1455 - 1491 1458 - 1372 1536 - 1567 1424 - 1705 1522 - 1896 999 - 1823
Na finiszu tegorocznych rozgrywek niemal pewne pierwsze miejsce stracił zespół Wyjadaczy. Najlepsi – podobnie jak przed rokiem - byli gracze FC Pompa, a drugie miejsce przypadło zawodnikom z Gryżowa. Największą stratę ponieśli Wyjadacze – niekwestionowany lider rozgrywek, którzy nie stawili się o wyznaczonej porze na swój mecz. Tym samym zaprzepaścili oni szanse na zdobycie pierwszego miejsca w lidze, przegrywając walkowerem swoje spotkanie z Gryżowem. - Dorobek punktowy pozwalał im nawet na zremisowanie ostatniego meczu, co także dałoby Wyjadaczom pierwsze miejsce – przyznał przedstawiciel organizatora rozgrywek, Mateusz Trybuła z prudnickiego OSiR-u. Na całym zamieszaniu skorzystała drużyna FC Pompa, która po wygraniu ostatniego meczu 10:6 została najlepszą ekipą tych rozgrywek. Drugie miejsce zapewniła sobie ekipa z Gryżowa, po wygranej w ostatnim meczu z Tigersami. Wyjadaczom ostatecznie przypadło dopiero trzecie miejsce. Zespół ten nie stawił się także na odbiór dyplomów i medali dla najlepszych ze-
Gazeta Prudnik24
społów. Podczas oficjalnej dekoracji zabrakło też graczy najlepszego zespołu - FC Pompa, którym nie pozwoliły na to obowiązki zawodowe (są pracownikami straży pożarnej). - W całych rozgrywkach ekipy z najlepszych miejsc prezentowały wyrównany poziom, notując po jednej porażce lub remisie, a wygrywając 9-10 na 11 meczów. Czołówka była podobna jak przed rokiem – powiedział Mateusz Trybuła. Przypomnijmy, że rok temu najlepsi w Prudnickiej Lidze Halowej Piłki Nożnej również najlepsi byli gracze zespołu FC
1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14.
FC Pompa Gryzów Wyjadacze FC Ponalewce PCM Niepokonani FC Osmiu Spartan webinspiracje.pl Niepokonani Prudnik Black Jamaica Tigers Prudnik Devils Skrzypiec
www.prudnik24.pl
11 11 11 11 11 11 11 11 11 11 11 11
31 30 28 21 18 16 15 15 12 4 3 3
fot. B. Zator
Pompa, II lokatę zajęli Wyjadacze, a III zespół LUKS Polonii Pogórze. Wyniki ostatniej kolejki Prudnickiej Ligi Halowej Piłki Nożnej: PCM – Nipokonani Prudnik 3:0 (walkower) FC Pompa – Niepokonani FC 10:6 LZS Gryżów – Wyjadacze 3:0 (walkower) Devils Skrzypiec – Ośmiu Spartan 3:12 FC Ponalewce – Black Jamaica 3:0 Tigers Prudnik – webinspiracje.pl 2:3 LZS Gryżów – Tigers Prudnik 5:4 Bogusław Zator
10 - 1 - 0 10 - 0 - 1 9-1-0 7-0-4 6-0-5 5-1-5 5 - 0- 6 5-0-6 4-0-6 1-1-9 1 - 0 - 10 1 - 0 - 10
68 - 23 69 - 24 64 - 23 58 - 45 65 - 37 44 - 49 38 - 35 35 - 37 32 - 45 12 - 51 23 - 70 26 - 93
facebook.com/prudnik24