www.facebook.com/prudnik24 Gazeta Prudnik24 - gazeta bezpłatna,, numer 16, 29 października 2013 r., www.prudnik24.pl
ALICJA KOSICKA I JAROSŁAW MARCZUK O PRUDNIKU – STR. 8
ORGANIZACJA RUCHU - DNIU WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH – STR. 10
O HIP-HOPIE Z KRZYSZTOFEM SORODNIKIEM - STR. 12
„DZIEŃ DOBRY! CO SŁYCHAĆ?” POWRÓCIŁO DO POK-U – STR. 14
24
GAZETA ISSN 2300-7958
BEZPŁATNY dwutygodnik
BIURO OGŁO SZEŃ DROBNYCH Gazety Prudni
k24
B.T. Medium Aleksander K ramarz ul. Jagielloń ska 22
BEZPŁATNY dwutygodnik
BEZPŁATNY dwutygodnik
Po Froteksie czas na Coroplast? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że sprawdzi się czarny scenariusz dla prudnickiego rynku pracy. Jak wynika z naszych ustaleń, informacje o możliwej likwidacji zakładu, krążące od dłuższego czasu wśród pracowników prudnickiego Coroplastu, nie były wyssane z palca. Pod uwagę brana jest znaczna redukcja ilości etatów, w grę wchodzi także całkowita likwidacja prudnickiej filii, która w tej chwili zatrudnia 340 pracowników.
fot. M. Dobrzański
R
E
K
L
A
M
Y
Hotel i Restauracja Oaza mają zaszczyt zaprosić Państwa na
ZABAWĘ ANDRZEJKOWĄ którą poprowadzi zespół 30.11.2013 godz. 18:00 Hotel i Restauracja Oaza ul. Zwycięstwa 2 48-200 Prudnik tel. 77 406 84 81 602 716 072
cena
90 zł
od o soby
Plotki o możliwej likwidacji prudnickiego Coroplastu, mającego siedzibę przy ul. Nyskiej w jednej z hal dawnego „Froteksu”, pojawiły się już kilka miesięcy temu. Spowodowany były m.in. nieprzedłużaniem umów z dotychczasowymi pracownikami firmy. Dodatkowego „smaczku” sprawie dodaje fakt, że kierownictwo Coroplastu – zarówno w Dylakach (główna siedziba Coroplastu w naszym kraju), jak i Prudniku – nie poinformowało o swoich planach burmistrza Prudnika, Powiatowego Urzędu Pracy, a także – czy może przede wszystkim – pracowników firmy. Z brutalną rzeczywistością stanęli oni twarzą w twarz na spotkaniu zorganizowanym 15 października. – Wezwali nas po zakończeniu pierwszej zmiany i kierownik poinformował, że produkcja zostanie wstrzymana. Nastąpi to za miesiąc lub dwa, sami nie podali dokładnej daty - powiedział w rozmowie z Prudnik24 jeden z pracowników. Pomimo zapewnień firmy, że otwierany zakład w Strzelcach Opolskich (budowa fabryki ruszyła tam w połowie marca) nie spowoduje zamknięcia tego prudnickiego, zarząd podjął inną decyzję. – W okolicy listopada i grudnia wielu pracownikom kończą się umowy i nie zostaną one przedłużone. Tym, którym umowy kończą się później, przedstawiono opcję dojazdu do Krapkowic (zakład w Krapkowicach zatrudnia przeszło 800 osób – przyp.red.), za który
oczywiście sami będziemy musieli zapłacić – dodaje pracownica Coroplastu. Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Prudniku, Grażyna Klimko, potwierdza, że wcześniej nikt ze strony Coroplastu nie informował jej o planach redukcji etatów, bądź likwidacji firmy. Dzwoniłam osobiście do Pani Małgorzaty Michnowskiej, kierownika działu kadr i usłyszałam, że nic się nie dzieje, że są to tylko zmiany organizacyjne. Kierownik działu w Prudniku to potwierdził – mówi Grażyna Klimko. – 31 października piętnastu osobom kończą się umowy na czas określony. W listopadzie dwie do pięciu osób także zostanie zwolnionych, w grudniu około dwudziestu – wylicza dyrektor PUP. – Szacujemy więc, że z tytułu kończących się umów na czas określony przyjdzie się do nas zarejestrować około czterdzieści osób. Dodajmy, że gdyby zakład został faktycznie zlikwidowany, to stopa bezrobocia w naszym mieście może przekroczyć 20%, co byłoby niewątpliwie sytuacją dramatyczną. Powodem zamknięcia prudnickiego Coroplastu ma być wprowadzenie nowej technologii, która wymaga, by całość produkcji została skupiona w jednym miejscu. Sam zarząd nie wie dokładnie, co stanie się z prudnickim oddziałem firmy. Jej prudnickie kierownictwo odmówiło nam
komentarza w tej sprawie, podobnie jak kierownictwo w Dylakach. Na nic zdała się nasza sugestia, że tego typu polityka dezinformacji jest przejawem braku szacunku dla pracowników firmy, z których wielu drży o swoją przyszłość. - Zakład jest w trakcie największego audytu w swojej historii – usłyszeliśmy w odpowiedzi od sekretarki z siedziby w Dylakach. Jednym źródłem informacji musi wręcz pozostać wspomniane spotkanie z pracownikami, na którym powiedziano, że jest szansa, iż jakaś niewielka produkcja lub magazyn pozostaną w Prudniku. – Gdyby nie zlikwidowano całego zakładu, to może 20 osób zachowałoby pracę. Jak ostatecznie rozwiąże się ta kwestia, dowiem się pod koniec grudnia, więc szefostwo z Dylak szykuje nam piękny prezent świąteczny – komentuje sprawę kolejny z pracowników niemieckiej firmy. Na 29 października planowane jest spotkanie burmistrza Prudnika, Franciszka Fejdycha i dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, Grażyny Klimko, z kierownictwem Coroplastu w Dylakach. Wówczas to powinno już być jasne, w jakich kolorach rysuje się przyszłość prudnickiego zakładu. O rezultacie tych rozmów będziemy informować. Maciej Dobrzański, Jarosław Szóstka
W NUMERZE:
WYPOWIEDZENIA LEKARZY – STR. 4
TO JUŻ 15 LAT DZIAŁALNOŚCI
EUROREGIONU PRADZIAD – STR. 5 JUBILEUSZ
SŁYNNY PISARZ W PRUDNIKU
RELACJA ZE SPOTKANIA Z A. STASIUKIEM - STR. 11
FESTIWAL BEETHOVENOWSKI
UDANE ZWIEŃCZENIE FESTIWALU – STR. 15