NEWSLETTER przemysłów kreatywnych numer 7 (43) | 16 września 2013
spis treści 4 SEKTOR KREATYWNY Budżet obywatelski — rozmowa z Grzegorzem Justyńskim z Biura ds. Partycypacji Społecznej Urzędu Miasta Łodzi 6 DOBRE POMYSŁY Miejski design zrób-to-sam Nowe serce lokalnej społeczności Kreatywna zbiórka Misja: plac zabaw Wspólne gotowanie 20 DOBRE PRAKTYKI Łódź obywatelska — rozmowa z Przemkiem Górskim, Topografie
www.kreatywna.lodz.pl 2 | NEWSLETTER PRZEMYSŁÓW KREATYWNYCH
OD REDAKCJI Wyzwolona dzięki budżetowi obywatelskiemu aktywność mieszkańców Łodzi w połączeniu z ich kreatywnością, dała impuls do rozwoju miasta. Liczne potrzeby łodzian znalazły odzwierciedlenie w ich pomysłach, które zostaną poddane głosowaniu, a następnie realizacji. W pierwszym po wakacjach Newsletterze Przemysłów Kreatywnych przybliżamy ideę budżetu obywatelskiego, jego założenia oraz zasady, jakimi się rządzi, zachęcając tym samym Państwa do aktywnego włączenia się w wybór do realizacji najważniejszych dla Państwa projektów. Na okładce: Park Źródliska Zdjęcie: P. Wojtyczka, archiwum UMŁ REDAKCJA Redaktor naczelny: Maciej Mazerant Koordynacja: Maja Ruszkowska-Mazerant Redakcja, korekta: Justyna Muszyńska-Szkodzik Wydawca: ECC-CF, PURPOSE www.purpose.com.pl Adres redakcji: Kreatywni Samozatrudnieni 2013 90-722 Łódź, ul. Więckowskiego 16/200 www.kreatywnisamozatrudnieni.pl e-mail: kontakt@kreatywnisamozatrudnieni.pl Newsletter powstaje na zlecenie Urzędu Miasta Łodzi
Zapraszamy do głosowania na stronie internetowej http://budzet.dlalodzi.info/. W aktualnym wydaniu Newslettera nie mogło zabraknąć również ciekawych i kreatywnych przedsięwzięć włączających obywateli w działania na rzecz społeczności lokalnej, podpatrzonych na świecie.
Numer 7 (43) | 3
SEKTOR KREATYWNY
Budżet obywatelski „Budżet obywatelski to wydzielona część budżetu miasta, o przeznaczeniu której decydują mieszkańcy, którzy są jej beneficjentami. Inicjatorem tego przedsięwzięcia była w 2012 roku pani prezydent Hanna Zdanowska oraz grupa radnych Rady Miejskiej.” – rozmowa z Grzegorzem Justyńskim z Biura ds. Partycypacji Społecznej Urzędu Miasta Łodzi rozmawiał: maciej mazerant, Zdjęcia: Materiały UMŁ
4 | NEWSLETTER PRZEMYSŁÓW KREATYWNYCH
Budżet obywatelski to inaczej budżet partycypacyjny – czym jest i dla kogo został stworzony? Kto jest beneficjentem tej inicjatywy? Skąd pomysł na wdrożenie takiego przedsięwzięcia w Łodzi?
Czy oceniane były takie projekty, które zdaniem komisji powinny być zrealizowane? Za które komisja będzie „trzymała kciuki”, ponieważ wie, że są dobrze przygotowane i potrzebne miastu? Czym takie projekty się charakteryzują?
Budżet obywatelski to wydzielona część budżetu miasta, o przeznaczeniu której decydują mieszkańcy, którzy są jej beneficjentami. Inicjatorem tego przedsięwzięcia była w 2012 roku pani prezydent Hanna Zdanowska oraz grupa radnych Rady Miejskiej. Wykorzystali oni doświadczenia innych państw i miast, w których budżet taki działa z korzyścią dla wszystkich mieszkańców.
To raczej pytanie do doraźnej komisji, ale z moich obserwacji wynika, że komisja wszystkie wnioski traktowała jako wyraz potrzeb mieszkańców, którzy wiedzą najlepiej, co jest w naszym mieście do zrobienia lub naprawienia.
Łódź staje się wzorem dla innych miast w zakresie przygotowania i wdrożenia budżetu obywatelskiego. Czym się wyróżnia budżet łódzki na tle innych tego typu przedsięwzięć realizowanych w Polsce?
Z całą pewnością osoby związane z Łodzią Kreatywną znajdą na liście wniosków szereg projektów, które się w tę wizję doskonale wpisują.
Przede wszystkim kwotą (20 mln zł), przejrzystą procedurą składania wniosków i ich wyboru (możliwość udziału wnioskodawców w pracach komisji weryfikującej wnioski), wsparciem w fazie konstruowania wniosków, kampanią informacyjną i zaangażowaniem przedstawicieli samorządu w jego wdrożenie poprzez docieranie z informacją bezpośrednio do mieszkańca. Dlaczego tak ważne jest włączenie mieszkańców w proces decydowania o wydatkach z budżetu miasta? Dlatego, żeby budżet miasta odzwierciedlał możliwie w pełni faktyczne potrzeby mieszkańców, a przy okazji ułatwiał przekazanie mieszkańcom istotnych informacji na temat zasad jego tworzenia, czynników, które decydują o możliwości lub nierealizacji inwestycji. W ramach przedsięwzięcia projekty zgłaszane przez mieszkańców były oceniane przez urzędników UMŁ oraz specjalnie powołaną do tego celu komisję. Co było najtrudniejsze w takiej ocenie? Merytoryczne wydziały rekomendowały wnioski pod względem możliwości ich realizacji i czasem korygowały koszty. Ostateczna rekomendacja należała do doraźnej komisji. Trudny był proces wspólnego dochodzenia do takiej formy projektu, która dawała realną możliwość jego realizacji.
Czy wśród projektów znalazły się takie, które bezpośrednio wpisują się w wizję Łodzi Kreatywnej?
Co się stanie po głosowaniu mieszkańców, gdy już zostaną wybrane projekty? Kto będzie odpowiedzialny za przygotowanie techniczne inwestycji, a następnie jej zrealizowanie? Po głosowaniu projekty, które będą miały najwięcej głosów (do wyczerpania puli przeznaczonej na konkretny rejon lub środków w ramach tzw. projektów ogólnołódzkich), przejdą dalej do procedowania budżetu miasta, a ich realizatorem będą właściwe merytorycznie jednostki UMŁ. Czy w realizację inwestycji, wybranych projektów będą również zaangażowani mieszkańcy, lokalne organizacje, firmy czy jednostki naukowe, czyli obywatele miasta? Realizatorem inwestycji będzie miasto, ale wiele zadań będzie mogło być zlecane innym podmiotom w ramach właściwych procedur (np. zakupu usług czy konkursu ofert). Przyszłość budżetu obywatelskiego w Łodzi? Czego możemy spodziewać się w przyszłym roku? Jak się przygotować do kolejnej edycji? Ewaluację tegorocznej edycji rozpoczęliśmy już teraz, zbierając doświadczenia i uwagi od mieszkańców. Na pewno wszystkie wnikliwie rozpatrzymy wraz z osobami odpowiedzialnymi za przygotowanie rekomendacji dla pani prezydent do budżetu obywatelskiego na 2015 rok.
Grzegorz Justyński Biuro ds. Partycypacji Społecznej Urzędu Miasta Łodzi
Numer 7 (43) | 5
zdjęcie: Aaron Cansler
zdjęcie: Cristina Silva
6 | NEWSLETTER PRZEMYSŁÓW KREATYWNYCH
zdjęcie: Bland Hoke
zdjęcie: Cristina Silva
„
DOBRE POMYSŁY
„
Badania, konstruowanie kolejnych prototypów oraz szereg testów, przeprowadzonych na nowojorskich ulicach, doprowadziły do stworzenia innowacyjnego rozwiązania...
Miejski design zrób-to-sam W wielkomiejskiej przestrzeni zatłoczonych ulic i chodników istotny jest każdy niewykorzystany metr kwadratowy. Rozpoznając potrzeby zabieganych nowojorczyków, projektanci Softwalks stworzyli projekt zagospodarowania charakterystycznych dla zabudowy miasta zadaszonych rusztowań poprzez zainstalowanie w nich rozkładanych siedzisk.
one stworzyć przyjemną przestrzeń sprzyjającą krótkim, przyjacielskim rozmowom i załatwianym w pośpiechu interesom.
Softwalk to inicjatywa odkrywająca na nowo możliwości miejskiej przestrzeni i obecnych w niej, gotowych elementów. Kreatywne spojrzenie na codzienny krajobraz Nowego Jorku pozwoliło autorom projektu dostrzec potencjał drzemiący w konstrukcjach chodnikowych wiat. Wzdłuż ulic miasta rozciąga się ponad 6000 zadaszonych ścieżek, co czyni je istotnym, choć niedocenianym elementem zabudowy.
Początkowo projekt rozwijał się w Parsons The New School for Design. Badania, konstruowanie kolejnych prototypów oraz szereg testów, przeprowadzonych na nowojorskich ulicach, doprowadziły do stworzenia innowacyjnego rozwiązania, które w prosty sposób może wpłynąć na poprawę jakości przestrzeni publicznej Nowego Jorku. Środki na realizację pilotażowego projektu Softwalks udało się pozyskać dzięki kampanii przeprowadzonej na platformie crowdfundingowej Kickstarter. Fundusze pozwolą na udoskonalenie technologicznej warstwy Kit of Parts oraz czasowe zainstalowanie zestawów na nowojorskich rusztowaniach.
Zabieganym, nieustannie przemieszczającym się nowojorczykom służą one nie tylko jako ochrona przed ostrym słońcem, deszczem czy porywistym wiatrem. Mogą pełnić jednocześnie funkcję przystanków autobusowych, parkingów dla rowerzystów oraz miejsc szybkich, przelotnych spotkań i pogawędek – zarówno tych prywatnych, jak i biznesowych.
Projekt cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno wśród mieszkańców, jak i projektantów i przedsiębiorców. Idea Softwalks została zaprezentowana m.in. na międzynarodowej konferencji Design Indaba Conference 2013 w Cape Town w Południowej Afryce oraz na bostońskiej wystawie Reprogramming the City: Opportunities for Urban Infrastructure.
W wyniku obserwacji ulicznych zwyczajów mieszkańców Nowego Jorku, Howard Chambers i Bland Hoke postanowili wyjść naprzeciw ich potrzebom i zadbać o komfort codziennych, pieszych wędrówek. Ich Kit of Parts (zestaw narzędzi) umożliwia samodzielny montaż rozkładanych krzeseł, których bazą są stalowe rury wspierające nowojorskie wiaty. W komplecie znajdują się również dodatkowe elementy, takie jak dopasowany do konstrukcji zadaszeń kwietnik czy niewielki, funkcjonalny blat. Pozwalają
Propozycja Softwalk jest nie tylko designerskim projektem. Jego formuła zakłada współudział mieszkańców miast, którzy sami mogą zakupić i zainstalować łatwe w montażu zestawy. Dzięki Kit of Parts mają okazję aktywnie włączyć się w kształtowanie miejskiej przestrzeni, co korzystnie wpływa na wygląd miasta i uświadamia, jak istotne dla rozwoju i modernizacji przestrzeni publicznej są, pozornie banalne, obywatelskie inicjatywy.
http://citysoftwalks.com tekst: Marta Klimek, zdjęcia: Aaron Cansler, Cristina Silva, Bland Hoke Numer 7 (43) | 7
8 | NEWSLETTER PRZEMYSŁÓW KREATYWNYCH
„
DOBRE POMYSŁY Panorama miasta nie zachęcała do przenoszenia aktywności na świeże powietrze. Rozwiązanie problemu zaproponowała grupa młodych projektantów, którzy stworzyli projekt renowacji miejskiego placu.
„
Nowe serce lokalnej społeczności Dzięki kreatywności młodych, brytyjskich projektantów oraz zaangażowaniu mieszkańców, londyńska dzielnica New Addington zyskała nowe życie. Odnowiony miejski skwer stał się sercem lokalnej aktywności, miejscem spotkań i wspólnego wypoczynku. Skwer przy Central Parade stanowi centralny punkt na planie New Addington. W kamienicach i budynkach wokół placu swoją siedzibę mają miejscowe butiki, lokalne grupy i stowarzyszenia. Jednak panorama miasta nie zachęcała do przenoszenia aktywności na świeże powietrze. Rozwiązanie problemu zaproponowała grupa młodych projektantów, którzy stworzyli projekt renowacji miejskiego placu. W 2011 roku władze Londynu w ramach inicjatywy Outer London Fund, zaprosiły do współpracy projektantów studia Assamble. To kolektyw designerów i architektów, dla których istotnym czynnikiem twórczych inspiracji są relacje łączące lokalną społeczność z procesami zagospodarowania przestrzeni. Młodzi twórcy pragną rozwijać działalność, która opierać się będzie na współpracy i aktywnym zaangażowaniu mieszkańców i użytkowników modernizowanych terenów. Początkowo projekt miał być prototypem, który pojawi się w dzielnicy na czas sześciodniowego festiwalu, odbywającego się z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Projektanci Assamble zaprosili do współpracy okolicznych mieszkańców i stworzyli rzeczywistych rozmiarów makietę, która stała się dekoracją spotkań i wydarzeń związanych z festiwalem. Sukces prototypu, entuzjastycznie przyjętego zarówno przez mieszkańców, jak i przez lokalne władze, przyczynił się do szybkiego przeniesienia propozycji Assamble z fazy projektowej do realizacji, która na stałe zmieniła krajobraz New Addington.
Na odnowionym w 2012 roku skwerze znalazły się: podest, który pełni funkcję sceny podczas cyklicznych imprez i koncertów, miejsce zabaw dla dzieci oraz ławki i siedziska okalające plac. Z nowych chodników cieszą się teraz nie tylko spacerowicze, ale również miłośnicy jazdy na rolkach, skateboarderzy i rowerowi akrobaci. Realizacja projektu Assamble była możliwa dzięki współpracy lokalnych władz, stowarzyszeń (New Addington Pathinders, New Addington Buissness Partnership), projektantów, a przede wszystkim setek okolicznych mieszkańców. Finansowego wsparcia udzielił im burmistrz Londynu, przeznaczając na modernizację placu grant w wysokości 516 000 funtów. Prace remontowe stały się ważnym wydarzeniem w życiu dzielnicy, nie tylko ze względu na końcowy efekt – nowoczesny miejski skwer, ale również poprzez możliwość twórczej kooperacji mieszkańców. Wśród zaangażowanych znaleźli się nawet uczniowie miejscowej szkoły Croydon Construction College, którzy odpowiedzialni byli za fachową wymianę kostki brukowej placu. Działania związane z renowacją skweru w New Addington dowodzą, jak ważna dla życia i funkcjonowania miejskich wspólnot jest publiczna przestrzeń i jej odpowiednie zagospodarowanie. Wspólny cel i praca mieszkańców z pewnością pozwoliły na rozwój sąsiedzkich relacji i wzmocniły więzi łączące ich z miejscem zamieszkania. Nowy plac jest więc nie tylko funkcjonalną przestrzenią codziennych spotkań i wypoczynku, ale również symbolem produktywnej siły współpracy pomiędzy miejskimi władzami, a świadomymi, aktywnymi obywatelami.
http://www.assemblestudio.co.uk tekst: Marta Klimek, zdjęcia: materiały prasowe Numer 7 (43) | 9
10 | NEWSLETTER PRZEMYSŁÓW KREATYWNYCH
„
DOBRE POMYSŁY Portal stwarza miejsce do wymiany pomysłów, inspiracji, a przede wszystkim przepływu środków finansowych, które prowadzą do osiągnięcia wspólnego — istotnego dla danej społeczności lokalnej — celu.
„
Kreatywna zbiórka Co łączy rock progresywny z ekologicznymi obiektami użyteczności publicznej? Zdawać by się mogło, iż niewiele — jednakże dynamiczny rozwój idei crowdfundingu przyczynia się do wielu nieoczekiwanych i kreatywnych zestawień, przedsięwzięć oraz projektów. Finasowanie społecznościowe swój początek zawdzięcza przedsiębiorczym fanom brytyjskiej grupy Marillion i ich internetowej inicjatywie mającej na celu zebranie funduszy potrzebnych na zorganizowanie trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych. Nowe medium, jakim był Internet oraz niezwykła determinacja amerykańskich sympatyków muzyki rockowej doprowadziły do szybkiego powodzenia akcji — a samo przedsięwzięcie uznaje się dziś za inaugurację nowego światowego ruchu, jakim jest crowdfunding. Platformą umożliwiającą osobiste zaangażowanie się w finansowanie inicjatyw obywatelskich, jest Citizinvestor. Portal stwarza miejsce do wymiany pomysłów, inspiracji, a przede wszystkim przepływu środków finansowych (dotacji możliwych do uwzględnienia w zeznaniu podatkowym), które prowadzą do osiągnięcia wspólnego — istotnego dla danej społeczności lokalnej — celu. Informacji na temat działalności portalu oraz o swoich ulubionych projektach udzielił mi współzałożyciel Citzinvestor.com, Jordan Raynor (który o własnym przedsięwzięciu oraz o znaczeniu crowdfundingu będzie przemawiał podczas tegorocznego World Forum for Democracy). Jednym z wyjątkowych projektów, którego finansowanie zakończyło się sukcesem, jest The Riviera Rec Center Community Garden, kreatywna inicjatywa władz miasta Filadelfii. Miasto chciało zbudować „międzypokoleniowy ogród dla wspólnoty mieszkańców” w jednej z najuboższych dzielnic Filadelfii, jednak nie dysponowało odpowiednimi środkami w budżecie. Dlatego też zdecydowano się opublikować opis projektu na stronie Citizinvestor.com.
W sumie 3 drzewka owocowe, 12 krzewów jagodowych, 50 roślin wieloletnich, 250 sadzonek truskawek, prawie tonę ściółki oraz plan zagospodarowania przestrzeni sadu w duchu site-specific i nadzór nad sadzonkami — oto co udało się zakupić i posadzić dzięki założonemu budżetowi w wysokości 2163 dolarów oraz uprzejmości 50 darczyńców w ciągu półtoramiesięcznej akcji. Ogród spełnia swą funkcję — zewsząd słychać śmiech dzieci, które uczą się uprawy roślin od swych sędziwych „mentorów”, a wszystko w atmosferze pikniku, iście „rodzinnego” doglądania roślin. Ponadto każdy z przychodzących do tej niewielkiej oazy spokoju czuje się po trosze jej właścicielem. Pięknym i budującym przykładem głęboko rozwiniętej świadomości obywatelskiej (budowanej latami dzięki odpowiedniej edukacji oraz licznym akcjom aktywizującym społeczność lokalną) jest postawa Isaaca Meyera, przewodniczącego Green Club w Sheldon High School w Eugene w stanie Oregon, który skontaktował się z Citzinvestor, w celu przedstawienia swojego planu wychodzącego naprzeciw pewnej palącej potrzebie swoich szkolnych kolegów — potrzebie zamontowania w obrębie kampusu stojaków na rowery. Już w trzy dni udało się zebrać potrzebną kwotę 1080 dolarów, która wystarczyła na zakup 17 nowych stojaków. Isaac i przyjaciele nie spoczęli jednak na laurach — tuż po zakończeniu pierwszego etapu projektu, bezzwłocznie rozpoczęli kolejne fazy: zdobyli fundusze na kolejne 18 stojaków, a tej jesieni planują wdrożyć część trzecią i czwartą swego przedsięwzięcia. Niemal codziennie Citizinvestor.com oraz podobne mu portale crowdfundingowe przyczyniają się do realizacji kreatywnych i przydatnych społecznie pomysłów coraz to bardziej przedsiębiorczych przedstawicieli wspólnot mieszkalnych. W czasach gdy do realizacji niepowtarzalnego projektu wystarczy kilka kliknięć, każdego stać na zostanie lokalnym aktywistą — choćby tym wirtualnym.
http://www.citizinvestor.com tekst: Monika Szyszka, zdjęcia: dzięki uprzejmości Jordana Raynora Numer 7 (43) | 11
12 | NEWSLETTER PRZEMYSŁÓW KREATYWNYCH
zdjęcie: Greg Pearson dzięki uprzejmości KaBoom!
„
DOBRE POMYSŁY
„
Playful City to nie tylko możliwość pozyskania dodatkowych funduszy na budowę miejskich placów zabaw. Inicjatywa ta pozwala również na nagłaśnianie problemu zabawy w miastach oraz wymianę doświadczeń i pomysłów na udoskonalanie lokalnych strategii.
Misja: plac zabaw Aktywność związana z tworzeniem i renowacją miejskich placów zabaw często jest niedoceniana i spychana na margines problemów społecznych. Zabawa i aktywność fizyczna są jednak bardzo ważnym elementem rozwoju dziecka. W trosce o dobro najmłodszych, amerykańska organizacja Kaboom! stworzyła program wspierający społeczności, które pragną kreować bezpieczne, dziecięce przestrzenie w amerykańskich miastach. Fundusze, jakie na rozwój placów zabaw pozyskać można od lokalnych władz, często są niewystarczające, by zapewnić małym odkrywcom bezpieczne miejsce do zabawy, które byłoby jednocześnie atrakcyjne i funkcjonalne. Zatroskani rodzice, nie mogąc liczyć na wsparcie służb publicznych, biorą więc sprawy w swoje ręce, sami organizują akcje, zbiórki funduszy i remonty. Działania miejskich aktywistów, walczących z problemem niewystarczającej ilości przestrzeni w miastach i miasteczkach Ameryki, docenia non-profitowa organizacja Kaboom!, która wspiera ich w ogólnokrajowym programie Playful City USA. By zostać wpisanym na listę uczestników programu, miasto musi spełnić warunki wskazane przez organizatorów akcji. W aplikacji należy m.in. podać co najmniej trzy strategie, programy lub inicjatywy, których celem jest ułatwianie dostępu do zabawy dzieciom w szkołach i okolicy, przy współpracy lokalnej społeczności.
Inicjatywa ta pozwala również na nagłaśnianie problemu zabawy w miastach oraz wymianę doświadczeń i pomysłów na udoskonalanie lokalnych strategii. Program jest jedną z gałęzi działalności organizacji Kaboom!, która od 1995 roku wspiera inicjatywy na rzecz poprawy jakości miejskiej przestrzeni przeznaczonej na zabawę i aktywność fizyczną najmłodszych. Dzięki platformie Our Dream Playground, aktywni rodzice mogą łączyć się w zespoły, rejestrować i projektować własne place zabaw. To kompleksowe narzędzie pozwala również na prowadzenie kampanii crowdfundingowych, dzięki którym możliwe jest zbieranie funduszy niezbędnych do realizacji projektów. Misją Kaboom! jest także wskazywanie, jak istotną rolę w kształtowaniu życia społecznego odgrywa zabawa. Swoją działalnością fundacja pragnie walczyć z problemami, takimi jak: otyłość, stres oraz przemoc wśród najmłodszych. Poprzez współpracę, do której zachęcają jej programy, rozwija również świadomość obywatelską i umacnia więzi lokalnych społeczności. Aktywność grup wspieranych przez Kaboom! jest wzorem świadomego, konsekwentnego działania na rzecz poprawy wspólnej przestrzeni. Dzięki współpracy i wytrwałości rodziców i lokalnych aktywistów możliwa była budowa i renowacja setek placów zabaw na terenie całej Ameryki.
Playful City to nie tylko możliwość pozyskania dodatkowych funduszy na budowę miejskich placów zabaw. http://kaboom.org tekst: Marta Klimek, zdjęcia: dzięki uprzejmości KaBoom! Numer 7 (43) | 13
14 | NEWSLETTER PRZEMYSŁÓW KREATYWNYCH
„
DOBRE POMYSŁY
„
Chcemy, aby ludzie z różnych kultur spotkali się razem w domu wokół stołu i przygotowywali jedzenie. Wspólne gotowanie naprawdę zbliża ludzi, daje im nowe przeżycia i niepowtarzalne doświadczenia
Wspólne gotowanie Jest ich coraz więcej. Pochodzą z różnych krajów. Starsi, młodsi, kobiety i mężczyźni – tworzą międzynarodową społeczność. Co ich łączy? Pasja gotowania, miłość do jedzenia regionalnych dań i otwartość na innych ludzi. Spotkali się dzięki Cookening – francuskiej platformie internetowej, za pośrednictwem której można umówić się na jedzenie i gotowanie w dowolnym miejscu na świecie. Cédric Giorgi, Sébastien Guignot i Julien Pelletier – trzej kucharze z Francji, zafascynowani odkrywaniem nowych potraw, podróżowaniem i poznawaniem nowych ludzi, postanowili realizować wszystkie swoje pasję na raz i stworzyli portal kulinarny, na którym można zamieścić ofertę posiłku oraz zaprosić gości z całego świata do swojego domu. Jest to bardzo atrakcyjna propozycja dla turystów i samotnych podróżników, którzy nie chcą poznawać kultury danego kraju z okien autokarów i z ust wiecznie spieszących się przewodników wycieczek, ale są spragnieni autentycznego kontaktu z lokalną społecznością. – Głównym powodem, dla którego stworzyliśmy Cookening są jego użytkownicy: zarówno gospodarze, jak i goście. To oni są naszą motywacją! Chcemy, aby ludzie z różnych kultur spotkali się razem w domu wokół stołu i przygotowywali jedzenie. Wspólne gotowanie naprawdę zbliża ludzi, daje im nowe przeżycia i niepowtarzalne doświadczenia – tak twórcy portalu wyjaśniają ideę start-upu. Cookening jest młodą firmą. Został założony w 2012 r., w Paryżu i mimo że funkcjonuje dopiero od 2013 r., to już ma wierne rzesze fanów. Kto może zamieścić swoją
ofertę na portalu? Czy trzeba być wykwalifikowanym kucharzem z uprawnieniami? Inicjatorzy start-upu zapewniają, że przystąpienie do Cookening jest bezpłatne i dostępne dla wszystkich. Do dyspozycji są dwa rodzaje profilów: dla gospodarzy (czyli osób zapraszających na wspólny posiłek) i dla gości (czyli osób zainteresowanych taką formą usługi gastronomicznej). Dla bezpieczeństwa i lepszej identyfikacji użytkownicy muszą podać swoje dane. Tu nie ma miejsca na anonimowość, chodzi w końcu o wspólne spędzenie czasu zupełnie obcych sobie ludzi w czyimś domu. Goście płacą oczywiście nie tylko za zamówione danie, ale też za całą wizytę u gospodarza, którą on sam wycenia. Natomiast portal Cookening pobiera od każdej usługi prowizję w wysokości 16,7% jej wartości. Czy za takie przyjemności trzeba słono płacić? Okazuje się, że ceny są bardzo różne. Tradycyjne paryskie posiłki wyceniane są już od 15 do 45 euro. Na przykład za klasyczny obiad w rzymskim domu z maccheroni alla carbonara, przystawkami, tiramisu i włoską kawą zapłacimy 32 euro. Bardzo podobnie, bo 30 euro kosztuje obiad w odległym Nikaho w Japonii, gdzie posmakujemy kraba w occie z sosem sojowym oraz dorsza gotowanego w miso, a do tego sake ze świeżych, lokalnych warzyw. W serwisie nie ma jeszcze ofert z Polski, ale za to Polacy mogą już sprawdzić, jak wygląda gościnność w innych krajach. Wszystkim spragnionym cudzoziemskiej kuchni pozostaje życzyć – bon voyage i bon appetit.
https://www.cookening.com tekst: Justyna Muszyńska-Szkodzik, zdjęcia: materiały prasowe Numer 7 (43) | 15
16 | NEWSLETTER PRZEMYSŁÓW KREATYWNYCH
DOBRE PRAKTYKI
Łódź obywatelska „Głosować może każdy, kto mieszka w Łodzi i ukończył 16 rok życia. Nie decyduje adres zameldowania, tylko zamieszkania! Każda mieszkanka i mieszkaniec miasta ma 10 głosów – pięć na projekty ogólnomiejskie, pięć na projekty z dzielnicy, w której mieszka.” – rozmowa z Przemkiem Górskim, przedstawicielem stowarzyszenia Topografie rozmawiałA: maja ruszkowska-mazerant, Zdjęcia: Archiwum TOPOGRAFIE
Fundacja Normalne Miasto Fenomen oraz Łódzkie Stowarzyszenie Inicjatyw Miejskich Topografie zostały wybrane jako organizacje odpowiedzialne za koordynację działań dotyczących budżetu obywatelskiego. Jak przekonaliście władze miasta, że to właśnie wy najlepiej nadajecie się do poprowadzenia tego projektu? Propozycja realizacji kampanii promocyjno-informacyjnej została ogłoszona w postaci konkursu dla organizacji pozarządowych. Złożyliśmy wniosek... I się udało. Co przekonało urzędników do naszej koncepcji? W gruncie rzeczy trudno powiedzieć. Kampania została zaprojektowana niestandardowo – w jej ramach były wymagane spotkania informacyjne, ale także happeningi, strona internetowa itp. Zrezygnowaliśmy z tych elementów, które uznaliśmy za nieefektywne – billboardów czy dużej ilości ulotek, kolportowanych poprzez Pocztę Polską. Co było najtrudniejsze w procesie przygotowania i realizacji kampanii zachęcającej łodzian do zgłaszania projektów? To jest dobre pytanie. Najtrudniejszy w kampanii był budżet obywatelski, odpowiadając przewrotnie. Proszę sobie wyobrazić wspomnianą przy okazji poprzedniego
pytania ulotkę kolportowaną do każdego mieszkańca – w jaki sposób na niewielkim raczej druku zapisać ideę, procedurę, kolejne etapy? Jak do tego zmieścić ponad czterdzieści spotkań informacyjnych? Budżet obywatelski to dla łodzianek i łodzian rzecz nowa – musieliśmy ją zatem rozbić na czynniki pierwsze, punkt po punkcie opisać, wyjaśnić. W sposób czytelny przerzucić treść na materiały i liczyć, że informacja trafi do mieszkańców. Najwyraźniej, wnosząc po pierwszym etapie, się udało. Organizowaliście spotkania informacyjne. Jaki cel im przyświecał? Z jakimi pytaniami przychodzili mieszkańcy? Spotkania informacyjne realizowane były przede wszystkim po to, by zapoznać łodzianki i łodzian z ideą budżetu i jego mechanizmów. Tłumaczyliśmy kolejne kroki, wyjaśnialiśmy, jakie projekty można złożyć, co zrobić, by nie odpadły one w trakcie weryfikacji. Mieszkańcy pytali o to, co mogą zgłosić do realizacji, jak sama realizacja będzie wyglądać. Rozmawialiśmy sporo o głosowaniu, liczbie głosów, wieku osób składających propozycje. Problemem, który pojawiał się często, była kwestia tego, kto może się starać i kto dostanie pieniądze. Budżet obywatelski to budżet dla mieszkanki, mieszkańca, nie dla organizacji czy Numer 7 (43) | 17
firmy. Trzeba było wyjaśnić, że zanim ktokolwiek z nas stanie się pracownikiem, urzędnikiem czy przedsiębiorcą, najpierw jest mieszkańcem i jako mieszkaniec może złożyć swoje zadanie. Trzeba było wyjaśnić, że do jak najlepszej realizacji projektów i do ich wykonania zgodnie z prawem, potrzebny będzie konkurs czy przetarg i wyłoniony w nim wykonawca. Organizowaliście również spacery po mieście, które nie spotkały się z dużym zainteresowaniem łodzian... Czy to was nie zniechęciło? Zupełnie nie. To, że na spacerach było mało osób, nie oznaczało wcale, że łodzianki i łodzianie nie interesowali się naszymi działaniami, że nie interesowali się budżetem. Cały czas spływały do nas pytania, widzieliśmy, jak rośnie zainteresowanie stroną internetową. Bardzo ciekawym rozwiązaniem były usługi doradcze. Jak sprawdziła się ta forma wsparcia? Z czym łodzianie mieli największe problemy, przygotowując swoje pomysły do złożenia? Z początku prowadzący usługi nie mieli zbyt dużo pracy. Z początku, bo po pierwszym tygodniu odbierali kilkadziesiąt telefonów dziennie, kilkanaście osób dziennie przychodziło osobiście do Miejskiego Punktu Kultury PrexerUŁ. Problem sprawiały przede wszystkim tereny miasta oraz wyceny. Kontaktowaliśmy mieszkańców z urzędnikami, szukaliśmy dla nich optymalnych rozwiązań, doradzaliśmy, jak przygotować komplementarnie zadania. Kim są pomysłodawcy projektów do budżetu obywatelskiego? Czy są to młodzi ludzie, a może ci dojrzali, na emeryturze, mający wiele czasu? Czy są to ludzie chcący zmienić miasto na lepsze czy raczej frustraci, którzy w budżecie zobaczyli szansę na uzewnętrznienie swoich roszczeń? Trudno powiedzieć. Po pierwsze, nie mamy wglądu w dane tych osób (to by było niezgodne z prawem), po drugie, biorąc pod uwagę tytuły zadań, rozstrzał jest całkiem szeroki. Mieszkańcy i mieszkanki złożyli zadania dotyczące chodników, dróg, placów zabaw, doposażeń szkół, przedszkoli... Zareagowali na budżet obywatelski jako na remedium na doraźne problemy wspólnot. Trudno się dziwić – najpierw musimy poprawić miasto i doprowadzić je do stanu dla nas optymalnego, dopiero później przyjdzie czas na upiększanie. Tutaj nie ma miejsca na roszczenia. Nie nazwałbym także składających frustratami – to są najbliższe obywatelom potrzeby. Budżet obywatelski jest po to, by właśnie te potrzeby wypełniać. Początkowo liczba projektów nie była zachwycająca, jak to się stało, że w ostatecznym rozrachunku pojawiło się ich aż tak wiele? Jak przekonywaliście mieszkańców, że warto podjąć wysiłek i przygotować projekt? Całą kampanię staraliśmy się tak, jak mogliśmy. Faktycznie nie śpiąc często po nocach, odpisując ludziom na kolejne pytania. Co się stało, że liczba wniosków finalnie była 18 | NEWSLETTER PRZEMYSŁÓW KREATYWNYCH
duża? Mam wrażenie, że był to efekt procesu edukacyjnego, który prowadziliśmy, połączony z naszą polską, dość popularną przypadłością – wszystko na ostatnią chwilę. Zaplanowane 20 mln złotych to niewielki budżet, biorąc pod uwagę liczbę złożonych wniosków i ich wartość. Jak zatem powinien wyglądać idealny projekt, który uzyska dofinansowanie. Jakie czynniki składają się na sukces takiej aplikacji? Oj, to się tak nie da... Nie wiadomo, jak zagłosują łodzianie. Nie wiemy, czy wybiorą setki małych projektów, czy skupią się na tych dużych. Oczywiście, w założeniach idealnych mielibyśmy społeczeństwo, które wspólnie określa cele i wspólnie jest w stanie wybrać najlepsze dla miasta projekty, trochę wzorem demokracji bezpośredniej. To jeszcze nie ten etap. Póki co, pozwólmy łodzianom zaspokoić te potrzeby, które dotyczą ich bezpośrednio i wspólnot, w których żyją. Gdy te doraźne potrzeby zostaną zaspokojone, zobaczymy! Zbliża się czas głosowania mieszkańców na pozytywnie zweryfikowane projekty. Kto może głosować? I jak to zrobić? Głosować może każdy, kto mieszka w Łodzi i ukończył 16 rok życia. Nie decyduje adres zameldowania, tylko zamieszkania! Każda mieszkanka i mieszkaniec miasta ma 10 głosów – pięć na projekty ogólnomiejskie, pięć na projekty z dzielnicy, w której mieszka. Głosować można na trzy sposoby: internetowo, za sprawą przygotowanej przez Urząd Miasta Łodzi aplikacji, osobiście, w jednym z 14 punktów przygotowanych przez miasto bądź korespondencyjnie. To tak w skrócie – polecam naszą stronę – staraliśmy się wyjaśnić na niej wszystko. Co po głosowaniu? Kiedy zobaczymy pierwsze zrealizowane przedsięwzięcia? Po głosowaniu dowiemy się, co zostanie zrealizowane i wpisane do budżetu miasta na 2014 rok. Co powstanie pierwsze? I kiedy? Trudno powiedzieć. Jesteśmy przekonani, że na pewno powstanie, póki co, to nam musi wystarczyć. http://budzet.dlalodzi.info
DOBRE PRAKTYKI
Numer 7 (43) | 19
Newsletter powstaje na zlecenie Urzędu Miasta Šodzi www.kreatywna.lodz.pl