Przywróć my rangę planówaniu przestrzennemu! Wyćófajmy się z błędnyćh dećyzji. Stanowisko Partii Zieloni w sprawie sprzedaży terenów kompleksu Stadionu Olimpijskiego W ostatnim czasie wrocławskie media opublikowały serię artykułów w sprawie sprzedaży terenów kompleksu Stadionu Olimpijskiego przez Akademię Wychowania Fizycznego. Sytuacja ta bardzo nas zaniepokoiła ze względu na fakt, że coraz więcej terenów publicznych, w tym głównie terenów zielonych we Wrocławiu ulega prywatyzacji i w efekcie zabetonowaniu. Decyzja AWF o sprzedaży tych terenów jest niebezpiecznym precedensem, który może doprowadzić do dalszego „wykrajania” wielu miejsc użyteczność publicznej przez deweloperów. Całkowicie niezrozumiałe i godne potępienia jest zachowanie władz miasta, które nie skorzystały z prawa pierwokupu tych terenów. Miasto powinno za wszelką cenę zadbać o to, by zabytkowe i historyczne tereny kompleksu Stadionu Olimpijskiego zostały w publicznych rękach i zachowały swoje obecne sportowe i rekreacyjne funkcje. Kompleks ten jest miejscem historycznym dla wrocławskiego sportu oraz wraz z Parkiem Szczytnickim uznawany jest za tradycyjny teren zielony służący rekreacji wrocławian. Dlatego też jego „pełzająca” prywatyzacja terenów zielonych pod zabudowę musi zostać zatrzymana przez władze miasta. Jest sprzeczna z dobrze przyjmowaną inną koncepcją WrocławiaMiasta Ogrodu i Zielonej Sieci. Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że władze miasta razem z Radą Miejską 27 czerwca 2013 roku uchwaliły nowy plan zmieniający dopuszczalne zagospodarowanie terenu kompleksu Stadionu Olimpijskiego z przeznaczenia sportowo-rekreacyjnego na takie, które pozwala na inwestycje deweloperskie na danych działkach. Również bardzo dziwi nas krótka pamięć radnych opozycji. Na XLVI sesji Rady Miejskiej Wrocławia z 27 czerwca 2013 roku, na której został uchwalony miejscowy planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulicy Adama Mickiewicza i alei Ignacego Jana Paderewskiego we Wrocławiu (druk nr 1180/13). W głosowaniu wzięło 29 radnych, za głosowało 29, nikt nie był przeciwny, ani nie wstrzymał się od głosu. Głosowanie było jawne i na liście radnych, którzy głosowali za, znajdują się miedzy innymi pan Sebastian Lorenc, który dziś mówi, że demontaż Wrocławia trwa w najlepsze i żąda od prezydenta wyjaśnień, dlaczego dopuszcza do dezintegracji terenu, który został zaprojektowany jako całość. Jest na tej liście również pan Rafał Czepil, radny PiS, mówiący dziś, że miasto nie powinno realizować interesów deweloperów, tylko stanąć w obronie interesów wszystkich mieszkańców, i że trzeba myśleć długofalowo, a podejście miasta jest biznesowe i krótkowzroczne.
Jeśli rzeczywiście w/w radni i ich stronnictwa polityczne zmieniły zdanie w sprawie zieleni i polityki przestrzennej Wrocławia - odbieraliśmy takie deklaracje od kandydatek i kandydatów na prezydenta miasta w kampanii samorządowej w ubiegłym roku - winny to wyraźnie wyartykułować i blokować konsekwentnie sprzedaż przestrzeni publicznej i terenów zielonych miasta spłacającą politykę długów Dutkiewicza i jego ekipy. Z tych wszystkich powodów apelujemy do wszystkich Radnych o przywrócenie rangi planowania przestrzennego, tak żeby służyło ono potrzebom wszystkich mieszkańców, przyczyniało się do podnoszenia jakości życia i zapewniało, że miasto nie będzie zawłaszczane przez wąską grupę społeczną. Wrocław może być miejscem, w którym dobrze się żyje – blisko przyrody, zdrowo i przyjemnie. Wymaga to mądrego planowania, stałej troski o środowisko i inwestycji w rozwój terenów rekreacyjnych. Potrzebne jest również poszanowanie tego, co już mamy – cennego dziedzictwa poprzednich pokoleń. Zwracamy się o weryfikacje wcześniejszych w/w decyzji Rady Miejskiej. Partia Zieloni - koło wrocławskie Kontakt: Małgorzata Tracz, przewodnicząca koła wrocławskiego Partii Zieloni, tel. 691 755 458 Maciej Słobodzian, sekretarz koła wrocławskiego Partii Zieloni, tel. 791 169 688