Wrocław-Warszawa 23 grudnia 2014
Zieloni mówią dość i składają wniosek do NIK o kompleksowe zbadanie finansów miasta Wrocławia Informacja prasowa Partii Zieloni Zgodnie z deklaracją z kampanii w wyborach samorządowych wrocławskie koło Partii Zieloni przygotowało wniosek do NIK o kompleksowe zbadanie finansów miasta Wrocławia. Agnieszka Grzybek, przewodnicząca Partii Zieloni, i Radosław Gawlik, przedstawiciel wrocławskich Zielonych i były wiceminister środowiska, przekazali wniosek wiceprezesowi NIK. Partia Zieloni zarzuca prezydentowi Wrocławia Rafałowi Dutkiewiczowi i jego urzędnikom doprowadzenie do bardzo złej sytuacji finansowej miasta. Samorząd Wrocławia, czyli wszyscy jego mieszkańcy i mieszkanki, mają ok. 5,5 miliarda zł długu, z czego większość ukryta jest w miejskich spółkach. To blisko dwa roczne budżety Wrocławia! - Najpoważniejszy zarzut dotyczy finansowania niepotrzebnych, bizantyjskich inwestycji typu „igrzyska”, jak podczas Euro 2012, a nie zaspokajanie potrzeb mieszkanek i mieszkańców. Z powodu obecnego zadłużenia Wrocław może mieć problem z wykorzystaniem unijnych funduszy w latach 2014-2020 – powiedziała Agnieszka Grzybek, przewodnicząca Partii Zieloni. - Powinniśmy poznać stan zadłużenia ukrytego w licznych spółkach miejskich. Miasto poprzez te spółki zaciągało długi na ich koszt. Wymowny jest tu przykład zadłużenia MPK, kluczowego dla funkcjonowania miasta, dotowanego z podatków i opłat mieszkańców i mieszkanek przedsiębiorstwa transportu publicznego. Po zakupie nowoczesnych tramwajów jego dług systematycznie rośnie z 25 mln zł w 2011 roku do 45,3 mln zł w 2013 roku, a ostatnio złożył dymisję jego wieloletni dyrektor -powiedział Radosław Gawlik z wrocławskiego koła Partii Zieloni. Partia Zieloni we wniosku złożonym do NIK zwraca uwagę przede wszystkim na cztery zjawiska: - Niepokojący stan zadłużenia miasta i jego mieszkańców i mieszkanek wynikający prawdopodobnie z wielu inwestycji (nie zawsze trafionych, jak np. stadion na Euro 2012 - roczna spłata kredytu wynosi 47 mln zł oraz dodatkowo 5 mln zł dotacji do spółki utrzymującej stadion) oraz przenoszenie długów na spółki, w których miasto ma 100 % udziałów. -Niefrasobliwy i nieracjonalny budżetowo, narażający na niepotrzebne wydatki, stosunek do zieleni miejskiej (jak np. niefachowe ogławianie drzew i krzewów, wygrabianie liści z parków i terenów zielonych, wielokrotne wykaszanie trawników w parkach i zieleńcach) oraz bezprecedensowa wycinka starych drzew. W ostatnich latach urzędnicy miejscy zgodzili się na wycięcie ponad 30 tysięcy starych drzew, przy niezrozumiałej rezygnacji z należnych wielomilionowych opłat za każdy centymetr obwodu wyciętych drzew. Przykładowo tylko w 2013 roku wydano zgody na wycinkę 11 405 drzew, zaś opłaty naliczono tylko za usunięcie 1 066 sztuk drzew! - Nieakceptowane społecznie, ekologicznie oraz ekonomicznie zmiany w studiach i planach zagospodarowania przestrzennego w ostatnich latach, które przewidują likwidację 2 tys. hektarów cennych terenów zielonych – w tym 99 proc. ogrodów działkowych – z przeznaczeniem głównie na tzw. deweloperkę. - Konieczność sprawdzenia informacji o możliwym konflikcie interesów wśród urzędników miejskich, na co zwracała uwagę m.in. „Gazeta Wyborcza” w artykule Niebezpieczne związki. Brak wyjaśnienia tych spraw przez władze Wrocławia paraliżuje jawność życia publicznego i obniża jakość demokracji.