Gazeta bezpłatna
nakład: 14 000 egz.
W NUMERZE: Krajobraz powyborczy Blisko 70 procent głosujących w Lesznie chciało by prezydentem Polski był Bronisław Komorowski. Kandydat PO wygrał wybory w mieście zdecydowanie. s.2
O jeden dzień za wcześnie
Ponowny egzamin zawodowy czeka 4,5 tys. uczniów z całego kraju z powodu fatalnej pomyłki dyrektora Zespołu Szkół Elektroniczno-Telekomunikacyjnych w Lesznie. Egzamin dla elektroników odbył się o jeden dzień za wcześnie. Sprawa się wydała, bo uczniowie wrzucili pytania do internetu. s.3
07.07.2010 - 14.07.2010r.
nr 27 (101)
Czemu jest tak źle, skoro jest tak dobrze
Z żużlem coraz gorzej
Wypadek w Kąkolewie
Pięć osób zostało rannych w zderzeniu busa z tirem w Kąkolewie. Fiat ducato wjechał w tył mana, który z kolei uderzył w jadącego przed nim citroena berlingo. s.5
Barak szkolny na Zatorzu, który od lat był bazą klas 1-3 dla Szkoły Podstawowej numer 9 jest właśnie wyburzany. Azbestowy obiekt wymaga jednak szczególnych względów bezpieczeństwa. Dlatego ekipa pracuje w maskach i kombinezonach. Od września uczniowie przeniosą się do nowej siedziby. s.5
Kołodziej jedzie dalej
Po cichu, bo z nowymi tłumikami, żużlowcy walczyli w sobotę na kilku torach o awans do Grand Prix Challenge. W Ostrowie w rolach głównych wystąpili Szwedzi, w Togliatti z awansu cieszył się leszczyński Byk, Janusz Kołodziej. Włoskie Lonigo nie było szczęśliwe dla Juricy Pavlica i dwóch Polaków - Grzegorza Zengoty oraz Tomasza Jędrzejaka. s.6
Pierwsza wygrana młodych Byków
Młodzi żużlowcy Unii Leszno potrafili wykorzysta atut własnego toru, wygrali rundę rozegraną na stadionie Smoczyka i przesunęli się na trzecie miejsce w tabeli. s.15
Bez cudu nad Jasną Górą
Unia znów pokazała swoją siłę. Byki pewnie wygrały z Włókniarzem w Częstochowie 55:35. Zwycięstwo leszczynian ani przez moment nie podlegało dyskusji, mimo że gospodarze podeszli do pojedynku z liderem bardzo ambitnie. s.16
Fot. Rafał Paszek
Azbestowa szkoła znika
Doskonała dyspozycja żużlowców Unii Leszno w tym roku, to wypadkowa wielu czynników – uważa prezes Unii Leszno Józef Dworakowski. Wszystkie zadziałały w jednym czasie i efekt przechodzi najśmielsze oczekiwania. Sternik najlepszej obecnie żużlowej drużyny w kraju nie boi się o przyszłość zespołu po zakończeniu kariery Leigh Adamsa. Obawy dotyczą natomiast kondycji polskiego żużla. Zdaniem Józefa Dworakowskiego jest ona dramatycznie zła. - Czy spodziewał się Pan tak dobrego sezonu w wykonaniu Unii? - Wierzyłem, że drużyna pojedzie dobrze. Obserwowałem przygotowania i podejście Damiana Balińskiego, wiedziałem jak bardzo jest zdeterminowany, by odzyskać formę. Miałem też po-
Zastanawiamy się, jak przyciągnąć kibiców na stadion, ale leszczyńscy fani speedwaya są wybredni. Jak Unia wygrywa - nie przechodzą, jak doznaje porażek - również nie - mówi Józef Dworakowski.
zytywne przesłanki po rozmowie z ojcem Juricy Pavlica. Wiedziałem w końcu, jak wielką pracę wykonali zawodnicy. Miłą niespodzianką jest dla mnie forma Troya Batchelora. To ważny klocek w tej całej układance. Wreszcie sukcesem okazał się transfer Janusza Kołodzieja. Przymiarki do Janusza były już od kilku lat, choć niektórzy uważali, że to zawodnik na pierwszą ligę. Przeprowadziłem z nim długą rozmowę. Mówiliśmy o sporcie, o życiu prywatnym, o wszystkim. I po tej rozmowie nabrałem pewności, że ten chłopak mnie nie zawiedzie. Podkreślał, że chce coś zmienić w swoim życiu, nie tylko w sportowym. Podszedł do wykonania tego planu z wielką energią. On ma cel. Owszem, cel ma także Jarek Hampel, ma go również Damian i wielu innych chłopaków, ale u Janusza jest to jednak szczególnie widoczne. Będziemy mieli z Janusza w Lesznie wielką pociechę, proszę mi wierzyć, to nie jest tylko głupie gadanie Dworakowskiego. Jego podejście do sportu jest niesamowite. Tak jak Jarek Hampel długo czekał na swoje 5 minut i teraz je ma, tak wkrótce swój wielki czas
będzie miał Janusz Kołodziej. - Jaki wpływ na przemianę w zespole i obecną formę żużlowców Unii miało zatrudnienie w roli trenera Romana Jankowskiego? - Zmiana trenera była bardzo istotna. Zawodnicy mają do Romka wielkie zaufania, wierzą mu całkowicie, jego sugestie, opinie traktują bardzo poważnie. Wszyscy bez wyjątku, choć Adams, czy Baliński znają Romana Jankowskiego jako kolegę z toru. Cała drużyna zimą wykonała z Romkiem wspaniałą pracę, to wpływa na relacje w zespole, na atmosferę. Ja stoję z boku. Takie są wytyczne i wnioski po spotkaniach zawodników z psychologiem. Nie dyskutuję już z żużlowcami przed meczem. Zostałem o to poproszony i się do tego stosuję. Romek powiedział: „prezesie, ja sobie poradzę z motywacją zawodników”. I to szanuję. Efekty są widoczne. - Unia prezentuje się doskonale, ale można mieć zastrzeżenia do postawy juniorów. Czy myśli Pan już o składzie na sezon 2011, także w kontekście roszad na pozycjach młodzieżowców?
- O zmianach nie ma póki co mówić, bo musimy poczekać, jak rozwinie się sytuacja w polskim żużlu. W tej chwili ten sport w kraju jest w dramatycznej kondycji. Sami do tego dopuściliśmy, my jako prezesi również. Popełniliśmy wiele błędów, presja wyników w latach 2007 i 2008 była także duża, że kluby ponosiły ogromne koszty, nie zastanawiając się nad przyszłością. Teraz się to odbija na funkcjonowaniu drużyn. Wielkie ośrodki żużlowe mają gigantyczne problemy. Nasza dobra sytuacja wynika z faktu, że w poprzednich latach udało nam się zrobić oszczędnościł; gdyby nie one, żużla w Lesznie już by nie było. Kryzys dotyczy żużla w całej Europie, proszę spojrzeć, co dzieje się z ligą szwedzką… Wracając do pytania o juniorów, nie jest tak najgorzej. Najmłodsi zdają licencję, właśnie do grona żużlowców dołączyło dwóch młodziutkich chłopaków i w tej chwili mamy sześciu juniorów. Jest jeszcze Przemek Pawlicki, który, uważam, wróci do Leszna. Poznał trochę smak żużla w innym zespole. dok. na stronie 2
2
Wydarzenia
7 lipca 2010
Czemu jest tak źle, skoro jest tak dobrze
Z żużlem coraz gorzej Krajobraz powyborczy dok. ze strony 1 Może i jest fajnie, może lepiej płacą, ale w tym przypadku należałoby użyć formy – płacili. Myślę, że doszedł do wniosku, iż nie ma jak w domu. Sądzę, że dogadamy się i Przemek wróci do Leszna, wówczas będziemy mieli super drużynę. O ile oczywiście polski speedway przetrwa w 2011 i 2012 roku. - O juniorów nie ma się zatem co martwić, a czy jest koncepcja zastąpienia Leigh Adamsa? - Rozwiązań jest kilka. Na pozycję Leigh może wskoczyć Jurica Pavlic, a jako junior będzie jeździł Przemek Pawlicki, lub Tobiasz Musielak, który w Rawiczu nabywa doświadczenia, choć ostatnio przytrafiła mu się kontuzja. Nie ma co panikować z powodu zakończenia kariery przed Adamsa. Jeśli wszyscy będą tak pracować, jak teraz, to będzie dobrze. - Jak te wysokie zwycięstwa żużlowców Unii przekładają się na stan klubowej kasy i czy transmisje telewizyjne wpływają na frekwencję na stadionie? - Wygląda to tak, jakbyśmy mieli objechane trzy mecze więcej, ale o tym nie ma co dyskutować, bo to są uczciwie zarobione przez zawodników pieniądze. Wyjechali, zarobili i nie ma tematu. Jeśli chodzi o transmisje, to rzeczywiście jest powód do zmartwień, bo frekwencja spadła wyraźnie. Wydawało się na początku, że telewizja publiczna przyciągnie do żużla reklamodawców i tak w pewnym momencie było. Nikt jednak nie przewidział kryzysu finansowego i rezygnacji kilku firm z umów sponsorskich. TVP kocha Leszno, przyjeżdżają tutaj bardzo często i to się przekłada na stan klubowej kasy. Zastanawiamy się, jak przyciągnąć kibiców na stadion, ale
leszczyńscy fani speedwaya są wybredni. Jak Unia wygrywa - nie przechodzą, jak doznaje porażek - również nie. Musimy myśleć o kolejnych trzech latach, które zapowiadają się na wyjątkowo trudne. Robimy co w naszej mocy, by ratować żużel w Lesznie, pozyskując sponsorów, ale to też ciężki temat. Wymyśliliśmy kilka rozwiązań, by ułatwić firmom wspieranie klubu. Jednym z nich jest nasza woda. Co stoi na przeszkodzie, by pracownikom w firmach kupować właśnie ją i dzięki temu pomagać klubowi z Leszna?… A jednak przedsiębiorcy nie są zainteresowani, wolą kupić wodę o kilka groszy tańszą. Bardzo bym chciał, żeby fani żużla docenili ten wspaniały zespół, jaki mamy w tej chwili w Lesznie. Najłatwiej mogą to zrobić przychodząc na stadion, także na te spotkania, które są transmitowane przez telewizję. TVP zabiera nam mnóstwo kibiców w regionie, ale nic na to nie poradzimy, umowy nie jesteśmy w stanie zmienić. - Wspominał Pan o zbliżających się chudych latach dla żużla. Ostatnio odbyło się spotkanie prezesów ekstraligowych klubów, dotyczące wprowadzenia koniecznych zmian w regulaminie, między innymi KSM. Jak pan się na te zmiany zapatruje? - O spotkaniu niewiele mogę powiedzieć, bo mam taką zasadę, że o walnych zebraniach nie rozmawiam. Błąd został popełniony w listopadzie 2007 roku. Wtedy jako prezes mistrza kraju optowałem za zmianami. Nie miałem jednak siły przebicia. W kilku klubach pojawili się wielcy sponsorzy, którzy wpompowali ogromne pieniądze w ten sport. Myśmy dotrzymali im kroku, bo mieliśmy wielkie imprezy w Lesznie. Teraz jednak wszystkim przyjdzie za tamte decyzje
Leszno zdecydowanie za Komorowskim
zapłacić. Zasady ekonomi są nieubłagane, w 2011 i 2012 będzie bardzo ciężko. Na koniunkturach nie można polegać. My staramy się opierać funkcjonowanie klubu na rozsądnych zasadach. Płacimy dużo za punkty, niewiele za podpis na umowie. To dlatego do Leszna nie przyszedł Nicki Pedersen. Jestem pewny, że gdybyśmy go zatrudnili, w klubowej kasie byłaby dziś jedna „bańka” mniej, a taki sam wynik. Jesteśmy wypłacalni i cieszymy się, że chłopacy prezentują świetną formę. Mamy rezerwy zarobione w 2008 roku, a o trudnym zbliżającym się czasie będziemy myśleć jesienią. - Popiera pan pomysł wprowadzenia KSM i rozszerzenia ekstraligi do dziesięciu drużyn? - Na pewno nie będę popierał tego, co szkodzi leszczyńskiej drużynie i sportowi żużlowemu w całym kraju. Musimy znaleźć rozsądne rozwiązanie na kilka lat, nie wolno co roku wprowadzać zmian na jeden sezon. Dziś się słyszy, że jeden, czy drugi ośrodek żużlowy może nie dojechać do końca rundy. Konieczne są rozwiązania długoterminowe. Nie wiem, czy to jest KSM, czy poszerzenie ligi, ale zmiany są potrzebne i powinny zostać wprowadzone decyzją wszystkich klubów. Śpiący PZMot i mało ruchliwa GKSŻ także muszą w tym procesie uczestniczyć. Coś trzeba wypracować, nawet za cenę zrobienia kroku w tył i zmniejszenia znaczenie żużla w polskim sporcie. Musimy przeczekać trudny czas, zawodnicy powinni to zrozumieć. Być może będą konieczne cięcia. Wielkie wyzwania przed nami. Jeśli czegoś nie zmienimy, to nie będzie to miało dalej sensu. Rozmawiał Michał Konieczny Zredagował Marcin Hałusek
-Wykonaliśmy ogrom pracy, ale wynik mówi sam za siebie. W Lesznie wygrał nasz kandydat – mówi szef leszczyńskiej Platformy Obywatelskiej, Łukasz Borowiak. - Cieszymy się, że w
AWR ELKA sp. z o.o.
Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska, Hanna Ciesielska, Jarek Adamek, Marcin Hałusek, Michał Konieczny, Michał Wiśniewski Siedziba redakcji: Leszno, ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 5295678 e-mail:dodatek@elka.pl www.dodatek.elka.fm Druk: Drukarnia POLSKAPRESSE Sp. z o.o.
69,21 procent uprawnionych do głosowania mieszkańców Leszna oddało głos na Bronisława Komorowskiego, Jarosław Kaczyński zyskał uznanie 30,79 procenta leszczynian. Do urn w mieście poszło 56,22 procent mieszkańców. W powiecie ziemskim frekwencja była niższa, wyniosła 49,56 procent. We wszystkich gminach powiatu triumfował Marszałek Bronisław Komorowski. Jego wynik w powiecie to 59,35 procent głosów. Szefa Prawa i Sprawiedliwości poparło 40,65 głosujących. Najwięcej głosów Jarosław Kaczyński zdobył w gminie Lipno - 43,52 procent. Poparcie dla Bronisława Komorowskiego wyniosło tam 56,48 procent. Kandydat PO oprócz Leszna bardzo dobry wynik uzyskał również w gminie Wijewo - 64,43 procent, tam też była największa poza Lesznem frekwencja - 54,67 procent. W gminie Osieczna Bronisław Komorowski zdobył poparcie 58,78 procenta głosujących, a Jarosław Kaczyński 41,22 procenta. W Rydzynie na Marszałka zagłosowało 59,24 procent uprawnionych, a na kandydata PIS 40,76 procent. 61,62 procent mieszkańców Święciechowy poparło Komorowskiego, a 38,38 Kaczyńskiego. W gminie Włoszakowice rozkład głosów wyglądał 59,61 do 40,39 dla kandydata PO.
Borowiak: Cieszymy się bardzo
Wydawca:
Roman Lewicki - dyrektor, Arek Wojciechowski - red. naczelny, Emilia Wojciechowska - szef informacji, Klaudia Dymek - red. prowadzący/ skład
Blisko 70 procent głosujących w Lesznie chciało by prezydentem Polski był Bronisław Komorowski. Kandydat PO wygrał wybory w mieście zdecydowanie. W powiecie leszczyńskim jego przewaga też jest duża, ale niższa o 10 punktów. Frekwencja w powiecie wyniosła niespełna 50 procent.
Lesznie mieszkańcy stanowczo postawili na Bronisława Komorowskiego. Wykonaliśmy ogrom pracy w kampanii. Były spotkania z mieszkańcami, odwiedziny w mieszkaniach, przekazywanie ulotek. Skutkiem jest zwycięstwo – mówi Borowiak. Teraz PO już myśli o kolejnym wyborczym kroku, czyli walce o samorząd. - Nie można porównywać wyborów samorządowych do prezydenckich. Fakt, że w samym mieście jak i w powiecie była znacząca przewaga kandydata PO nad PiS nie oznacza wcale, że to wprost przełoży się na wybory lokalne. To inna specyfika, głosowanie na ludzi, których się zna. Pracujemy nad taktyką i ruszamy z kampanią po wakacjach – deklaruje Borowiak.
Kaleta: Ten wynik, to sukces PIS
- Będziemy się bacznie przyglądać, co Platforma zrobi z władzą. Jeżeli będzie coś nie tak, zbijemy po łapach – tak senator Prawa i Sprawiedliwości, Piotr Kaleta skomentował wyniki wyborów prezydenckich. Parlamentarzysta zwraca uwagę na fakt, że PO przejęła całą władzę w kraju, jednocześnie przyznaje, że wynik PIS stanowi doskonały punkt wyjścia przed wyborami samorządowymi, a później parlamentarnymi. - Gdyby nam ktoś przed katastrofą smoleńską powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość będzie miało już w tych wyborach taki wyniki, bylibyśmy bardzo zadowoleni – mówi Piotr Kaleta. Zdaniem senatora wynik lidera PIS jest doskonałą trampoliną przed jesiennymi wyborami samorządowymi i przyszłorocznymi parlamentarnymi. – Postaramy się ten wynik jeszcze spotęgować, bo nie ukrywamy, że naszym celem jest odzyskanie władzy – dodaje Kaleta. W opinii senatora rezultat wyborów prezydenckich pokazuje, że społeczeństwo się podzieliło. – Nastąpiło wyraźne przepołowienie. W demokratycznych wyborach PO przejęła całą władzę w kraju i naszą rolę jest teraz cenzurować poczynania rządu i prezydenta. Opozycja musi kontrolować, jak PO realizuje przedwyborcze obietnice. Jeśli coś pójdzie nie tak, będziemy bili po łapach – zakończył senator Kaleta. (mah)
Kolportaż Gazety bezpłatnej Dodatek: LESZNO: ul.A.Krajowej Waldi, Tele Pizza, Parking pod Wiaduktem – ul.Grota Roweckiego, ul.Korcza Nomi, ul.Niepodległości 26 Salon prasowy, ul.1 Maja 46, Sklep Moraś, ul.Saperska 16, ul.21 Października, ul.Mickiewicza 5 PWSZ, ul.Nowy Rynek 2, os.Ogrody 4, ul.Opalińskich 4 Punkt ksero , ul.Ofiar Katynia 12, ul.Jagienki 24, ul.Rejtana 44, ul.Szczepanowskiego 63, ul.Zamenhofa 25, ul.Lipowa 39, ul.Lipowa Wodociągi, CPN , ul.Sułkowskiego Kogucik, Strzelecka 7, ul.Powstańców Wlkp. 12/8, ul.Starozamkowa 1, ul.Niemiecka 1 b, ul.Machnikowskiego 22, ul.Łanowa 11, ul.Jeziorkowskiej, ul.Narutowicza 74, ul.Wróblewskiego, ul.Gronowska 65, ul.Kmicica 15, ul.Kochanowskiego 4a, ul.Dożynkowa 62, ul.Lotnicza 32, ul.Miśnieńska 17, ul.Wyszyńskiego 53, ul.Łowiecka 11, ul.Szybowników 22, ul.Czarnieckiego 13, ul.Wiejska 15, Delikatesy Przemko, ul.Balonowa CPN, ul.Reja 8, Sklep przy Harcówce, ul.Okrzei 62, ul.Wieniawa 41a, sklep Iga, ul.Snycerska 3, ul.Okrężna Almark, Aleje Krasińskiego Kiosk Ruchu, ul.Luksemburska Pronet, WMB, ul.55 Pułku Piechoty Byczy Punkt, ul.Święciechowska Kiosk Ruchu przy Akwawicie, ul.Słowiańska, Chata Polska, C.H. Bricomarche/Intermarche, C.H.Nasze Leszno, C.H. Manhattan, Słomiński Pawilon, ul.Śniadeckich Urząd Pracy, ul.Towarowa PKS, Manhattan, Społem PSS: ul.17 Stycznia, ul.Jagiellońska, ul.Opalińskich, ul.55-ego Pułku, ul.Lubuska 17, ul.Lipowa Salon prasowy, ul. Kmicica 5 Minut, ul.Karasia 15 Urząd Miasta, Rynek Restauracja Ratuszowa, Pływalnia Akwawit, L.C.M.Ventriculus, ul.Chrobrego Medical, Restauracja McDonald’s, ul.Bracka Bar Oregano, Cukiernie Sobota, ul.Dekana Hurtownia Kawy i Herbaty Dukar, ul. Leśna 4 MZK, Plac Kościuszki Starostwo Powiatowe, Nowy Rynek Agencja Eureka, ul.Kiepury Szpital, Kaufland , Stacje Jespol, ul.Śniadeckich CPN BP, CPN Perła, ul.Słowiańska ELKA TAXI, Metro TAXI, Mini TAXI TAXI 98,50. KRZEMIENIEWO: ul.Wiejska109, Dworcowa 146, Kociugi 21, ul.Dworcowa 146, Drobnin 2, 46, RADOMICKO 63, NOWY BELĘCIN: Karchowo, LIPNO: Powstańców Wlkp. 37, Powstańców Wlkp.7, MÓRKOWO: sklepy, ŁONIEWO 33, OSIECZNA: Rynek 4, 16, ul.Kościuszki 27, 48 ul.Kopernika 4a, GD Samopomoc Chłopska - Stacja Paliw, DOBRAMYŚL, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska 27 a, ul.Krzywińska 27, Sklep GS, Maciejewo, Ziemnice, Wojnowice 15, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska, KĄTY: GD Samopomoc Chłopska, Kąty 89, PAWŁOWICE: ul.Wielkopolska 55, ul. Mielżyńskich 58, ul.Wielkopolska 116, RYDZYNA: ul. Kościuszki 2, 12, ul.Rzeczypospolitej, Dąbcze 42, Kłoda 79, CPN, Rojęczyn, BOJANOWO: Rynek 1, ŚWIERCZYNA: GD Samopomoc Chłopska, NOWA WIEŚ, ŚMIGIEL: Mickiewicza 4, Kościuszki 35,52, ul. Ogrodowa, Skarżyńskiego 5a, NIETĄŻKOWO: ul.Arciszewskich 2 a, ŚWIĘCIECHOWA: Rynek 7, ul.Wolności 2, 25, DŁUGIE STARE: ul.Wiosenna 10, ul.Jesienna 5 b, GOŁANICE: ul.Stawowa 10, Parkowa 32, Jezierzyce K 56, KRZYCKO MAŁE: ul.Główna 35, LASOCICE: Święchowska 1, Niechłód 22, WILKOWICE: ul. Boczna 1, Dworcowa 53, Park 10, Zbarzewo 42, PRZYBYSZEWO: ul.Wiejska 11, 59, WŁOSZAKOWICE: ul.Grotnicka 35, ul.Kurpińskiego sklep „14”, ul.Powstańców Wlkp 17, ul.Zalesie 9C, GROTNIKI: ul.Krótka 5, Piaskowa 5, BUKÓWIEC GÓRNY: ul.Machcińska 2, Powstańców Wlkp 43, 126, DŁUŻYNA: 5a, KRZYCKO MAŁE: Główna 31 ABC, Główna 35, KRZYCKO WIELKIE: ul. 700 lecia 2, ul. Krzyckiego 86, ul.Szkolna 1 ABC, ul.Sądzia 40A, BUCZ/GM.PRZEMĘT: Kasztanowa12, 16, BARCHLIN ul.Główna 19, Poladowo 12.
7 lipca 2010
Wydarzenia
3
O jeden dzień za wcześnie Leszczyńska pomyłka kosztowna dla tysięcy uczniów
22 czerwca br. ponad dwudziestu uczniów zdawało w ,,kolejówce” egzamin zawodowy na technika elektronika. - Przyszliśmy na wyznaczony termin, napisaliśmy i nawet chyba nieźle nam poszło - wspomina Paweł Włodarczak, jeden ze zdających. Do następnego dnia niewiele osób wiedziało o pomyłce. Na forach uczniowskich młodzież
z pozostałych szkół w Polsce szybko doszła do wniosku, że w Lesznie odbył się egzamin, który oni mają zdawać dopiero jutro. Spisali więc pytania i tak „przygotowani” udali się na swoje egzaminy. Sprawa wyszła na jaw tego samego dnia. - 23-go czerwca po południu dotarła do nas paczka z Leszna zawierająca arkusze egzaminacyjne i informację, że egzamin odbył się 22 czerwca. Konsternacja była ogromna – mówi Zofia Hryhorowicz, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Poznaniu.
OKE chce wyjaśnień
Okręgowa komisja natychmiast zażądała wyjaśnień od dyrekcji szkoły w Lesznie. - Dyrektor zapewniał nas, że cały egzamin przeprowadzono zgodnie procedurami. Pytany o datę przyznaje, że wszystko zorganizowano dzień przed planowanym terminem. Konsekwencje są ogromne. Wszystkie osoby zdające mają egzamin nieważny – mówi Hryhorowicz. Ponowny egzamin dla przyszłych techników elektroników w całej Polsce odbędzie się 20 sierpnia. - Będzie tak jak poprzednio, w macierzystych szkołach. Wyniki znane będą pod koniec sierpnia, tak jakby zdawali w pierwotnym terminie – dodaje Z. Hryhorowicz. Wyniki egzaminów z 22 czerwca nie zostaną
nigdy upublicznione. OKE nie planuje ich oceny we względu na koszty.
Kurator zamknęła drzwi
W ubiegłym tygodniu, po ujawnieniu sprawy, do Leszna przyjechała wielkopolska kurator oświaty. O tym, że będzie w szkole i chce spotkać się z uczniami każdy ze zdających został zawiadomiony telefonicznie. Dzwonił sam dyrektor. Przyszło pięciu uczniów. Kurator Elżbieta Walkowiak nie zgodziła się, by w spotkaniu z piątką uczniów (i pedagogiem) wziął udział zawieszony dyrektor – przewodniczący komisji egzaminacyjnej w ZSE-T. Został wyproszony z sali. Tak samo jak dziennikarze. Kurator Elżbieta Walkowiak przyznała nam jedynie, że nie wnioskowała o postępowanie dyscyplinarne wobec dyrektora. - Sankcje będą prawem przewidziane. Rzecznik dyscyplinarny działa przy wojewodzie. My informujemy go jedynie o całej sprawie. I to właśnie zrobiłam – mówiła kurator.
Dyrektor: przepraszam wszystkich
Dyrektor szkoły Mirosław Matuszewski przyznaje się bo błędu. - Popełniliśmy go jako cała komisja i mogę za to jedynie przeprosić. Wina spada na mnie, bo taka jest zasada. Przykro mi, że narażam tylu uczniów na ko-
Fot. Michał Wiśniewski
Ponowny egzamin zawodowy czeka 4,5 tys. uczniów z całego kraju z powodu fatalnej pomyłki dyrektora Zespołu Szkół ElektronicznoTelekomunikacyjnych w Lesznie. Egzamin dla elektroników odbył się o jeden dzień za wcześnie. Sprawa się wydała, bo uczniowie wrzucili pytania do internetu. Teraz dyrektor szkoły, zawieszony w obowiązkach, czeka na decyzje kadrowe i karne, a młodzież na powtórny egzamin.
Na spotkanie z wielkopolską kurator oświaty Elżbietą Walkowiak przyszło pięciu uczniów.
nieczność ponownego zdawania, ale nie ma innego wyjścia. Przepraszam też nauczycieli, którzy jeszcze raz będą musieli zasiadać w komisjach – mówi Matuszewski. Na wniosek prezydenta Leszna, dyrektor został czasowo zawieszony w obowiązkach. W oczach Tomasza Malepszego to dobry fachowiec. Szkołą kierował od roku, był jedynym chętnym w konkursie. - Pomyłki się zdarzają. To ludzkie. Nie dopatruję się tu żadnej umyślności działania. Zawieszam dyrektora, bo to konieczne dla wyjaśniania sprawy – mówi prezydent. Równolegle sprawę bada prokurator zawiadomiony przez kura-
torium oświaty o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o niedopełnienie obowiązków. Jeśli postawi zarzut, a sąd nie uzna winy, to Matuszewski będzie miał szansę na powtórne ubieganie się o stanowisko. Taki scenariusz zakłada prezydent. - Widzę możliwość ponownego startu pana dyrektora w konkursie. Jego dotychczasową pracę oceniam wysoko – mówi Malepszy. Nie wiadomo, czy decyzje komisji dyscyplinarnej przy wojewodzie i prokuratury znane będą do końca wakacji. Na razie obowiązki dyrektora pełni dotychczasowy zastępca, Janina Piotrowiak. (mich)
4
Wydarzenia
7 lipca 2010
Sezonowy zawrót głowy
Po ochłodę nad wodę!
Najwyższa wygrana w historii Leszna
Ponad 4 miliony 800 tysięcy złotych wygrał szczęśliwiec, który kupił los w kolekturze przy ul. św. Franciszka z Asyżu. Trafnie wytypował liczby, które wylosowano w wieczornym programie w czwartek 1 lipca. Jak podaje centrum prasowe Lotto, to najwyższa wygrana w historii totolotka w Lesznie. Pewnie nie raz zastanawialiście się co zrobilibyście z wygraną w Lotto. Zazwyczaj myślimy o tym dzierżąc w dłoni kupon z kolektury. Po losowaniu czar pryska. Jednak gracz, który kupił kupon w kolekturze przy ul.
św. Franciszka z Asyżu w Lesznie przecierał pewnie oczy ze zdumienia, kiedy zobaczył wyniki czwartkowego losowania Lotto. Wszystkie wylosowane liczby były takie same, jak te na jego kuponie: 1, 6, 16, 27, 38, 45. Ta „szóstka” warta jest dokładnie 4 851 205,30 zł. Jak dowiedzieliśmy się w kolekturze Lotto na Zatorzu, gracz kupił los na tzw. „chybił trafił”. Obserwujemy, że teraz przychodzi do nas więcej osób - mówi pracownica kolektury. - Upewniają się, czy to na pewno tutaj padła ta szóstka. Wierzą, że to może być szczęśliwy punkt. Zapytaliśmy mieszkańców Leszna na co przeznaczyliby takie pieniądze. - Przede wszystkim zainwestowałbym je dobrze - odpowiedział jeden z przechodniów. Kobiety zazwyczaj wymieniały: dom, wycieczki, no i dla dzieci. - Część dla dzieci, a drugą część przeznaczyłabym na pomoc powodzianom - powiedziała jedna z mieszkanek Zatorza. Inny z przechodniów zakończył: -Trzeba próbować i dać szansę szczęściu. (emi)
Mizgalski: rewolucji nie będzie
Nowy dyrektor MOKu - Będę kontynuował to co dobre, ale i wykorzystam swoje dotychczasowe doświadczenie managera muzycznego – powiedział w Radiu Elka Maciej Mizgalski. Nowy dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Lesznie nie zakłada na razie zmian personalnych w placówce. Maciej Mizgalski – twórca Studia Muzyki i Reklamy, manager wielu gwiazd, ostatnio rozwijał swoją karierę w stolicy. W Lesznie nie dał jednak o sobie zapomnieć - angażował się w różne imprezy, także charytatywne. Teraz wraca na stałe. Po śmierci wieloletniego szefa Miejskiego Ośrodka Kultury Stanisława Skrzypczaka, wygrał konkurs na stanowisko dyrektora MOKu, pracę rozpocznie od września. – To będzie dla mnie nowe wyzwa-
nie – powiedział w Radiu Elka. Zapewnił, że nie chce robić żadnej rewolucji. - Na pewno będę kontynuować wszystko to, co dobre i dodam do tego szczyptę komercji. Uważam, że trzeba położyć większy nacisk na impresariat. Pielęgnując ruch amatorski, nie należy zapominać, że z tego ruchu mogą i będą wyrastać kolejne gwiazdy. Chcę też wykorzystać moje znajomości z różnymi artystami, i nie chodzi tylko o ich ewentualne koncerty w Lesznie, ale także udział w różnego rodzaju warsztatach. Myślę, że może nie od razu, ale powoli będzie widać zmiany w pracy ośrodka. Zmiany, a nie rewolucje – zaznaczył. Rewolucji nie będzie też w kadrach MOKu. Nowy dyrektor spotkał się z pracownikami ośrodka. – Bardzo mi zależało na tym, żeby jak najwcześniej to zrobić. Chciałem porozmawiać, bo znamy się od lat. Zależy mi, żeby zachować dobra atmosferę, która tam panuje. Wszyscy dobrze współpracują i myślę, że jest siła w tym kolektywie. Mizgalski absolutnie nie zakłada teraz zmian personalnych. - Zależy mi przede wszystkim na tym, żeby więcej się działo w Lesznie, a MOK był wizytówką miasta. Chcę, aby artyści występujący w całym kraju reprezentowali właśnie Miejski Ośrodek Kultury. (han)
Fot. Igor Leński
Szóstka w totka
Trudno było znaleźć wolne miejsce na plażach w miniony weekend. Żar lał się z nieba, a termometry wskazywały nawet 30 stopni Celsjusza. Tłumy mieszkańców ruszyły więc w kierunku Boszkowa i Osiecznej. Właściciele punktów gastronomicznych na letniskach zacierali ręce. Do Osiecznej bo blisko
Plaża nad Jeziorem Łoniewskim przeżyła prawdziwy najazd turystów. Nieźle trzeba było się nagimnastykować, by przejść między parasolami, leżakami i
kocami. – Gdy przyjechałem o miejscu przy brzegu mogłem tylko pomarzyć - mówił mieszkaniec Leszna. Większość wybrała odpoczynek w Osiecznej z uwagi na jej położenie. – Do Osiecznej mamy blisko - podkreślali plażowicze. – Można szybko dojechać samochodem, autobusem czy nawet rowerem. Teraz jest bezpiecznie, bo urlopowicze mogą już korzystać ze ścieżki rowerowej, która połączyła Leszno z Osieczną. Cieszą się właściciele punktów gastronomicznych. To dla nich okres żniw, przed budkami ustawiały się długie kolejki. – To jest coś niesamowitego – mówi Halina Wels. – Takich tłumów nie było tu nawet na wiankach. Uwijamy się jak w ukropie, a i tak ledwo udaje nam się nadążyć za zamówieniami.
W Boszkowie tłumy
W letniej stolicy regionu działają cztery kąpieliska strzeżone. Tradycyjnie pod czujnym okiem ratowników można się kąpać przy plaży głównej, ośrodkach „Borowik” oraz „Kukułka” i na Pudełkowie. Jezioro Dominickie od lat kojarzone jest z czystą i ciepłą wodą, pewnie dlatego spragnionych słońca nie znie-
chęcił nawet objazd, jaki od kilku miesięcy obowiązuje na tej trasie. Z powodu remontu drogi trzeba jechać przez Krzycko Wielkie i Bukówiec. Można też wybrać przejażdżkę szynobusem lub autobusem. – Warto tu przyjechać. Można spotkać fajnych ludzi i pójść na zabawę lub imprezę zachwalał wakacje w Boszkowie mieszkaniec Rakoniewic.
Wakacje w mieście
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zaprasza na basen odkryty przy ul. Strzeleckiej. Akwen w środku miasta chwali sobie młodzież szkolna. - Nie musimy nigdzie dojeżdżać autobusem czy rowerem. Tu możemy przyjść pieszo lub dojechać na rolkach. Basen otwarty jest w godz. 10.00 - 20.00, a za bilet należy zapłacić tylko 3 zł. - Jeśli ktoś musi wyjść np. na obiad czy chce odpocząć, dostanie od nas przepustkę i może wrócić na basen po kilku godzinach - tłumaczyła Genowefa Szpak z MOSiR-u. Kompleks basenowy składa się z dużego, strzeżonego basenu oraz brodzika dla dzieci. Można tez pograć w siatkówkę, wypożyczyć leżaki i kupić coś do picia. (kas)
Jarek Adamek
Cała nadzieja w ludowcach Więc wszystko jasne. Komorowski. Tu, na Ukrainie (bo tu przebywam) nastroje z tego powodu raczej minorowe. Nie chodzi mi o Ukraińców – ci pewnie nie bardzo wiedzą co się w Polsce dzieje, a wpadki naszego Bronisława przy ich Janukowyczu to małe piwo. Mam na myśli Polaków; tak się dzieje, że większość tych, którzy mnie otaczają, to duchowni – księża i siostry zakonne, więc naturalny elektorat PiS. Trzeba ratować Polskę – mówili, idąc tłumnie na wybory. Rzeczywiście, w Winnicy, gdzie jest polski konsulat, księża głosowali już o 6 rano. Przyjechali w sobotę wieczorem z miejscowości, gdzie pracują, oddalonych o 200 kilometrów, oddali głos i zaraz wracali – niedziela to dzień ich pracy. A teraz narzekają, że wygrał kandydat PO. Co to będzie – pytają mnie, jakbym był jakimś znawcą polityki krajowej. Nic nie będzie
- odpowiadam. Znaczy nic złego, a nie „Nic” w znaczeniu słynnego Kononowicza. Będzie dobrze – mówię. Stajemy przed historyczną szansą. Po raz pierwszy rządząca partia może zrealizować wszystkie swoje obietnice. Jeżeli dobrze pamiętam, było ich prawie 200 – tyle obiecał nam premier Tusk w expose. Dotąd zrealizował bodajże dwie; no ale przecież nie można było ich winić – wszystko niszczył ten straszny Kaczyński albo miazmaty PiSu, które się zachowały tu i ówdzie: w NBP, IPN-ie, czy w urzędzie Rzecznika Praw Obywatelskich. Teraz już tych przeszkód nie ma i można wprowadzać kraj ogólnej szczęśliwości. Naród na to przyzwolił, wybierając Pana Marszałka na Pana Prezydenta. Nie, wcale nie kpię. Naprawdę się cieszę. Teraz zobaczymy, ile pan Donald i jego koledzy są naprawdę warci. Mam nadzieję, że się wezmą z kopyta do ro-
boty. Czeka ponad 190 obietnic. Wszystkie dotyczą cholernie ważnych spraw – od zmniejszenia deficytu finansów publicznych po skończenie z bałaganem w PZPN. A czasu zostało cholernie niewiele. Rok z małym okładem do nowych wyborów. Oczywiście możecie, nasi wspaniali władcy, zwalić na ten brak czasu. Nie będę małostkowy – wypełnijcie 50 obietnic. Kto wam przeszkodzi? Opozycja – bez żartów: od tego jest, żeby narzekać i się nie zgadzać. Poza tym, na nich wystarczą wasze pistolety: Palikot, Niesiołowski, Kutz i – niestety - Bartoszewski. Jeżeli przez te kilkanaście miesięcy nie uporacie się z choćby pięćdziesięcioma sprawami, będzie mi bardzo przykro. Pewnie jeszcze paru ludziom także. No bo na kogo zwalić? Chyba, że na waszą ostatnią nadzieję: koalicjanta. Straszni ludzie z PSL-u jako ostatnia nadzieja PO? Eeee, nie wierzę.
7 lipca 2010
Zdążą przed 1 września
5
Pięć osób w szpitalu po karambolu
Wypadek w Kąkolewie
Azbestowa szkoła znika szatnie i pokój nauczycielski już wkrótce zniknie z krajobrazu. Eternit z dachu i zawierające azbest płyty rozmontowuje specjalistyczna firma. Tego typu prace są bowiem szkodliwe dla zdrowia. Nowy obiekt szkolny na Zatorzu będzie gotowy w ciągu kilku tygodni. Od września przeniosą się do niego gimnazjaliści. Szkoła podstawowa zajmie natomiast obecne gimnazjum. - Mieliśmy trochę obaw, czy wszystko zostanie zrealizowane na czas, ale już ich nie mamy. Szkoła ruszy od września i wraz z oddaną wcześniej salą gimnastyczną będzie stanowiła kompleks oświatowy, który na pewno będzie miejską wizytówką. Rozbiórka tego parterowego budynku jest wliczona w koszty budowy szkoły – mówi prezydent Leszna,
Fot. Michał Wiśniewski
Fot. (3x) Michał Wiśniewski
Barak szkolny na Zatorzu, który od lat był bazą klas 1-3 dla Szkoły Podstawowej numer 9 jest właśnie wyburzany. Azbestowy obiekt wymaga jednak szczególnych względów bezpieczeństwa. Dlatego ekipa pracuje w maskach i kombinezonach. Od września uczniowie przeniosą się do nowej siedziby.
Wydarzenia
Rozbiórka baraku rozpoczęła się w poniedziałek rano. Parterowy obiekt, w którym znajdowało się kilka sal lekcyjnych, toalety,
Tomasz Malepszy. W miejscu zajmowanym przez znikający właśnie barak będzie się mieścić dziedziniec szkolny. (mich)
OGŁOSZENIE
o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu zmiany Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Lipno. Na podstawie art. 11 pkt 10 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717 z późn. zm.), zawiadamiam o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu zmiany Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Lipno, wraz z prognozą oddziaływania na środowisko, w dniach od 30.06.2010 r. do 10.08.2010r. w siedzibie Urzędu Gminy Lipno, ul. Powstańców Wielkopolskich 9, pok. Nr 1 w godz. od 7.00 do 1500. Dyskusja publiczna nad przyjętymi w projekcie zmiany studium rozwiązaniami, odbędzie się w dniu 12.07.20010r. w siedzibie Urzędu Gminy Lipno, ul. Powstańców Wielkopolskich 9, pok. Nr 1 o godz. 11.00. Jednocześnie na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 2, 3 i 5, art. 46 pkt 1 w związku z art. 54 ust. 2 ustawy z dnia 3 października 2008 roku o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. Nr 199, poz. 1227z późn. zm.), informuję o możliwości zapoznania się z niezbędną dokumentacją związaną z przeprowadzeniem strategicznej oceny oddziaływania na środowisko ww. projektu zmiany studium, w terminie i miejscu podanym powyżej oraz o możliwości złożenia uwag. Zgodnie z art. 11 pkt 11 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717 z późn. zm.) w związku z art. 54 ust. 3 ustawy z dnia 3 października 2008 roku o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. Nr 199, poz. 1227z późn. zm.), uwagi do projektu zmiany studium mogą wnosić osoby prawne i fizyczne oraz jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej. Uwagi należy składać na piśmie do Wójta Gminy Lipno z podaniem imienia i nazwiska lub nazwy jednostki organizacyjnej i adresu, oznaczenia nieruchomości, której uwaga dotyczy, w nieprzekraczalnym terminie do dnia 31.08.2010 r. Wójt Gminy Lipno (-) Janusz Chodorowski
Pięć osób zostało rannych w zderzeniu busa z tirem w Kąkolewie. Fiat ducato wjechał w tył mana, który z kolei uderzył w jadącego przed nim citroena berlingo. Bus został doszczętnie zniszczony. Wypadek miał miejsce w poniedziałek około 6.00 rano w Kąkolewie, na wysokości stacji paliw Preem.
Z relacji pasażerów citroena, który jechał jako pierwszy wynika, że zderzenie mogło być skutkiem hamowania. - Skręcaliśmy na stację paliw. Poczuliśmy uderzenie w tył. To ten ciężarowy man w nas uderzył. Potem dopiero zobaczyliśmy, że w niego z kolei wpadł ten ducato – mówi jeden z mężczyzn podróżujących citroenem. Kierowca mana przyznaje, że nie wie jak doszło do zderzenia. - Poczułem tylko uderzenie w tył, jak spojrzałem w lusterko i to zobaczyłem, to osłupia-
łem – mówi. Busem jechało sześć osób. Pięć z nich trafiło do szpitala, część ma poważne obrażenia w tym otwarte złamania. Ducato został rozcięty siłą uderzenia w burtę ,,tira – wanny’’. Rozbita została zarówno kabina kierowcy jak i ,,paka’’, na której, wbrew przepisom, jechali pasażerowie. Czynności zmierzające do ustalenia okoliczności prowadzi teraz leszczyńska dochodzeniówka. Droga krajowa numer 12 w Kąkolewie była zablokowana przez dwie godziny. (mich)
Nastowłamywacze Wpadli po skoku na dopalacze
Dwóch nastolatków, którzy okradli sklep z dopalaczami wpadło po policyjnym pościgu. W rękach policji są też ich dwaj 15-letni wspólnicy. Poza sklepem z dopalaczami cała czwórka splądrowała też jeden z barów.
Do pierwszego z włamań doszło nad ranem drugiego lipca. Grupa złodziei włamała się do jednego ze sklepów z dopalaczami, mieszczącego się w centrum
Leszna. - Weszli do wnętrza wybijając szybę kamieniem – mówi Zbigniew Krawczyk z leszczyńskiej policji. Łupem złodziei padły dopalacze, czyli substancje o działaniu odurzającym, warte ponad cztery tysiące złotych. Policja na miejscu zjawiła się szybko po anonimowym telefonie i już po chwili w jej ręce wpadł pierwszy ze sprawców. Drugiego ujęto chwilę później, konieczny był jednak pościg. Obaj sprawcy to 17-latkowie, jeden z nich to mieszkaniec Leszna, drugi po-
chodzi spod Lipna. W śledztwie okazało się, że nie są debiutantami. Mają na koncie jeszcze jedno włamanie - okradli bar kilka godzin przed skokiem na sklep z dopalaczami. - Wynieśli alkohol i napoje warte w sumie 900 złotych – mówi Krawczyk. Śledztwo wskazało też, że nastolatkowie mieli dwóch wspólników. Młodsi o dwa lata kompani też zostali zatrzymani. Staną przed sądem rodzinnym. Starsi włamywacze mogą trafić nawet na 10 lat do więzienia. (mich)
6
Sport
7 lipca 2010
Batchelor i Pavlic za burtą walki o Grand Prix
Spełnił swoje marzenie
Kołodziej jedzie dalej Pierwszy
Janusz Kołodziej wyjazdu do Rosji z pewnością nie będzie wspominał jako najmilszego wydarzenia obecnego sezonu. Jego ekipę przetrzymano na granicy, a on sam do Togliatii dotarł także nie bez problemów. Na szczęście podczas zawodów wszystko szło już gładko. Żużlowiec Unii Leszno potrzebował dwóch wyścigów, by „rozgryźć” tor, na którym nigdy wcześniej się nie ścigał. W pierwszym starcie przyjechał trzeci, za plecami dwóch najlepszych zawodników turnieju - Tomasza Gapińskiego i Grigorija Laguty. W swoim drugim biegu natomiast musiał uznać wyższość kapitalnie dysponowanego tego dnia Ukraińca, Andrieja Karpowa. Później Janusz jeździł już tak, jak w większości zawodów w tym sezonie, czyli z przodu stawki. Po dwudziestu gonitwach miał na koncie 12 (1,2,3,3,3) punktów, tyle samo co Andriej Karpow. Ukrainiec wygrał cztery biegi ze swoim udziałem, z jednego został wykluczony. Kołodziej i Karpow zmierzyli się w wyścigu dodatkowym decydującym
ksiądz na żużlu
o trzecim miejscu w półfinale eliminacji do Grand Prix 2010. Górą po raz drugi był zawodnik z Ukrainy. Porażka w tym wyścigu nie miała jednak większego znaczenia dla Janusza Kołodzieja. Wychowanek tarnowskiej Unii pojechał nad Wołgę po awans do Grand Prix Challenge i cel zrealizował. Półfinał w Togliatti, z kompletem punktów, wygrał Tomasz Gapiński, przed Rosjaninem Grigorijem Lagutą (13pkt). Awans do finału eliminacji w Rosji wywalczył również młodszy brat Grigorija – Artiom (11pkt), który zajął piąte miejsce. Szósty był trzeci z Polaków wysłanych przez władze światowego speedwaya na półfinał do Togliatti, Adrian Miedziński. To oznacza, że żużlowiec Unibaxu będzie w Grand Prix Challenge tylko rezerwowym. W Ostrowie kibice obejrzeli ciekawe, wyrównane zawody. W silnej stawce rywalizowali dwaj żużlowcy pochodzący z Leszna - Rafał Dobrucki i Krzysztof Kasprzak, oraz australijski zawodnik Unii, Troy Batchelor. Wydawało się, że większych problemów z awansem nie będzie miał ten pierwszy, który po czterech seriach uzbierał 9 punktów. Niestety w swoim ostatnim wyścigu
przyjechał ostatni i stracił szansę na start w Grand Prix Challenge. Kasprzak o ostrowskich zawodach będzie chciał z pewnością jak najszybciej zapomnieć. Z 3 oczkami został sklasyfikowany na przedostatniej pozycji. Przyzwoicie spisał się Batchelor, który do samego końca liczył się w walce o awans. Udałoby się to, gdyby w ostatniej gonitwie zwyciężył; przyjechał jednak trzeci i marzenia o Grand Prix musi odłożyć do kolejnego sezonu. W Ostrowie, z 9 punktami na koncie, zajął ósme miejsce, tuż za Rafałem Dobruckim. Turniej wygrał Szwed Antonio Lindbaeck (12pkt), który w wyścigu dodatkowym pokonał swojego rodaka Thomasa H. Jonassona. Dodatkowa gonitwa decydowała także o trzecim miejscu w zawodach. Tegoroczny stały uczestnik cyklu Grand Prix, Magnus Zetterstroem (11pkt) okazał się lepszy od Grzegorza Walaska i Sebastiana Ułamka. Wszyscy oni awansowali do Grand Prix Challenge. Rosjanin Roman Povazhny (10 pkt) będzie tylko rezerwowym. W przyszłorocznej edycji Grand Prix na pewno nie będzie się ścigał Jurica Pavlic. Chorwat o awans walczył w Lonigo i trzeba przyznać, że do szczęścia zabrakło mu niewiele. Po słabym początku, w drugiej części zawodów zaliczył dwa wygrane wyścigi i z 9 punktami na koncie znalazł się w grupie trzech żużlowców, którzy w biegu dodatkowym musieli powalczyć o piąte, ostatnie premiowane awansem miejsce. Najlepszy w tym wyścigu okazał się Brytyjczyk Simon Stead, drugi był Czech Lukas Dryl, który w Grand Prix Challenge będzie rezerwowym, a chorwacki junior Unii Leszno zamknął stawkę. Turniej z kompletem punktów wygrał Chris Harris przed Fredrikiem Lindgrenem i Duńczykiem Leonem Madsenem. Przepustkę do finału eliminacji Grand Prix zdobył w Lonigo również Niels Kristian Iversen. Dwaj Polacy: Grzegorz Zengota (8pkt) i Tomasz Jędrzejak (6pkt) zajęli odpowiednio ósme i dziesiąte miejsce.
Ks. Krzysztof, kapłan parafii św. Kazimierza w Lesznie od wielu lat jest fanem sportów motorowych, jeździ quadem, dopinguje żużlowców Unii Leszno. Fascynacja żużlem od teraz nie ogranicza się tylko do kibicowania. Jednym z największych marzeń księdza była jazda na motocyklu żużlowym. W ubiegłym tygodniu, podczas treningu AKS Leszczyńskie Byki na stadionie Smoczyka, udało mu się zrealizować marzenie. Można przyjąć, z ogromnym prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że ksiądz Krzysztof jest pierwszym człowiek w koloratce, który kręcił kółka na żużlowym torze. Inauguracyjna jazda była spokojna, póki co bez kontrolowanego uślizgu motocykla. Do mety dojechał cały i zdrowy, z ogromnym bagażem emocji. - Jak kibic patrzy z trybun, to mówi czemu zamknął gaz, dlaczego nie pojechał tam; teraz wiem, że nie jest to takie proste. Człowiek musi utrzymać maszynę, bolą ręce. Nie
Fot. Michał Konieczny
- To przeżycie jakiego świat nie widział – tak swoją pierwszą jazdę na motocyklu żużlowym skomentował Krzysztof Gogół. Ksiądz Krzysztof, jest chyba pierwszym duchownym, który spróbował swoich sił na motocyklu żużlowym.
Fot. Rafał Paszek
Po cichu, bo z nowymi tłumikami, żużlowcy walczyli w sobotę na kilku torach o awans do Grand Prix Challenge. W Ostrowie w rolach głównych wystąpili Szwedzi, przepustkę zdobyli też Grzegorz Walasek i Sebastian Ułamek. W dalekim Togliatti z awansu cieszył się leszczyński Byk, Janusz Kołodziej. Zawody w kompletem wygrał Tomasz Gapiński. Włoskie Lonigo nie było szczęśliwe dla Juricy Pavlica i dwóch Polaków - Grzegorza Zengoty oraz Tomasza Jędrzejaka.
sadziłem, że te motocykle mają, aż tak wielką moc - przyznał, tuż po zjechaniu do parkingu. Nie zniechęciło go to do kolejnych prób, mimo iż przyznał, że wyjazdowi na tor towarzyszy oprócz wielkiej ekscytacji, także strach. - Jeżeli będę miał możliwość jazdy, to jeszcze kiedyś spróbuję – zadeklarował ksiądz Krzysztof. W spełnieniu marzeń kapłana z kościoła św. Kazimierza pomógł były żużlowiec Unii Leszno, Ryszard Buśkiewicz. - Od znajomego dowiedziałem się, że ksiądz chce spróbować swoich sił na motocyklu żużlowym i pomogłem zorganizować trening z amatorami. Jak na pierwszy raz było nieźle - stwierdził.
Ekstremalny Robert Syc
Ścigał się po Alpach Przejechanie 175 kilometrowej trasy z trzema morderczymi podjazdami na wysokość ponad 2500m, to nie lada wyczyn. Na taką ekstremalną przejażdżkę decydują się uczestnicy amatorskiego wyścigu kolarskiego Granfondo Marco Pantani. W tym roku jednym z nich był leszczynianin Robert Syc. Tragicznie zmarły Marco Pantani nie był postacią nieskazitelną, ale niewątpliwego talentu nikt zwycięzcy Tour de France i Giro d’Italia odmówić nie może. Nic więc dziwnego, że od kilku lat w Miejscowości Aprica w Lombar-
dii organizowany jest amatorski wyścig poświęcony Pantaniemu - Granfondo Marco Pantani. Wyścig nie należy do łatwych. Uczestnicy mają do wyboru trzy trasy: 175, 155 i 85 kilometrową. Jeśli dodamy do tego, że amatorzy kolarstwa rywalizują w Alpach i wjeżdżają na wysokość ponad 2500 m, to mamy prawdziwą skalę trudności przedsięwzięcia. W tym roku w zmaganiach wystartowało 3000 tysiące kolarzy amatorów z całego świata. Wśród nich był leszczynianian, Robert Syc. Zawodnik i trener REAL 64-sto zajął 103 miejsce w kategorii open i 14 w swojej kategorii wiekowej. Po ukończeniu rywalizacji przyznał, że przejechanie najtrudniejszych tras znanych z wyścigu Giro d’Italia było ekstremalnym wyczynem.
Program telewizyjny
7
8
Program telewizyjny
Program telewizyjny
9
10
Program telewizyjny
7 lipca 2010
Sport 11
Włókniarz Częstochowa - Unia Leszno 55:35
W warcaby Bez cudu pod Jasną Górą po mistrzowsku Świetnie spisali się młodzi zawodnicy UKS Roszada Lipno w Drużynowych Mistrzostwach Polski w warcaby 100 polowe, które odbyły się w Dąbkach. Zdobyli tam złote i srebrne medale. W Pucharze Polski drużyna z Lipna wywalczyła brązowy krążek.
Juniorki młodsze - Agnieszka i Joanna Szymańskie były w Dąbkach bezkonkurencyjne. Obie zdobyły krążki z najcenniejszego kruszcu. Druga drużyna Roszady Lipno, startująca w tej
kategorii wiekowej, w składzie Marika Myszuk - Jagoda Marcinowska zajęła piąte miejsce. Ich klubowi koledzy - Krzysztof Konieczny, Marcin i Paweł Rosińscy - ukończyli turniej ze srebrnymi medalami. Natomiast w Drużynowym Pucharze Polski, rozgrywanym równolegle z mistrzostwami, brązowy medal zdobyli młodzicy - Mateusz Ratajszczak, Martyna Lipka oraz Tymoteusz Myszuk. O podium otarli się juniorzy, którzy w składzie Mateusz Niczyporuk, Magda Pawłowska oraz Radosław Szymański, zajęli 4 miejsce. Już niebawem, bo od 9 do 11 lipca, Gminny Ośrodek Kultury w Lipnie będzie gościł uczestników Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów i Drużynowego Pucharu Polski Młodzików. Tym razem - w warcabach klasycznych. (bor)
Maciej Kędziora wrócił ze złotem
Z ringu na wakacje Tylko jeden zawodnik Polonii 1912 Leszno pojechał do Kalisza na Mistrzostwa Polski w kickboxingu w wersji full contact. Maciej Kędziora sprawił jednak, że o leszczyńskim klubie było głośno. Zdobył złoty medal.
Maciej walczył w kategorii 63,5 kg. W drodze do finału stoczył cztery walki, w piątej, decydującej pokonał Marcina Dziadka z Team Brzeziny. – To duży sukces, Maciej dorzucił złoto Mistrzostw Polski w full contacie
do krążka z tego samego kruszcu zdobytego w wersji light contact – wyjaśnia prezes i trener sekcji sportów walki Polonii, Albin Pudlicki. W sumie do Kalisza przyjechało 137 zawodników z 39 polskich klubów. W tym gronie zabrakło jednak Micahała Kędziory i Michała Ludwiczaka z Polonii. – Odczuwają już trudy sezonu i trenerzy podjęli decyzję, że nie pojadą do Kalisza. Sądzę jednak, że mieli duże szanse na złote medale - dodaje trener Pudlicki. Przedstawiciele sekcji sztuk walki Polonii kilka dni temu rozpoczęli wakacje, do zajęć wrócą 15 sierpnia. Tego dnia zaplanowano rozpoczęcie obozu klubowego oraz obozu kadry narodowej, który będzie pierwszym etapem przygotowań do październikowych Mistrzostw Świata w Belgradzie.
Juniorka z Leszna triumfuje w Hiszpanii
Brąz Hanki Klimkowskiej Z brązowym krążkiem Mistrzostw Europy Juniorów wróciła zawodniczka Leszczyńskiego Klubu Orienteeringu, Hanna Klimkowska. Impreza odbywała się od 1 do 4 lipca w Sorii w Hiszpanii.
Leszczynianka wywalczyła swój medal w biegu sztafetowym wraz z Natalią Ewiak z łódzkiego Orientusia i Anną Morawską z klubu Flota Gdynia. Polki utrzymały medalową pozycję, którą objęły już po pierwszej zmianie Natalii Ewiak (38 min 52 s). Hanna Klimkowska pokonała swój dystans w 37 min i 58 s. Triumfowały Czeszki, na drugim stopniu podium stanęły o sekundę lepsze od Polek, Finki. (opr. bor)
Fot. Rafał Paszek
Medale we wszystkich kolorach
dok. ze strony 16 Holta miał wielką ochotę na „trójkę” również w dwunastej odsłonie widowiska, ale z Jarkiem Hampelem nie poszło mu tak łatwo. „Mały” odparł ataki naturalizowanego Polaka, punkt dorzucił Pavlic. W trzynastej gonitwie Unia przypieczętowała Roman Jankowski Jesteśmy w dobrej formie, nie ma dla nas znaczenia na jakim torze startujemy. Wolimy przyczepniejsze nawierzchnie, ale na twardych też sobie radzimy. Dziś trochę problemów miał Troy Batchelor, a Janusz był zmęczony po podróży z Rosji, ale wygraliśmy wysoko. Zawody mogły się podobać, bo rywale próbowali walczyć. Do Bydgoszczy jedziemy po zwycięstwo, zresztą w tym sezonie wszędzie jedziemy po to, by wygrywać. Jurica Pavlic Było niebezpiecznie w wyścigu z Rune Holtą. Pociągnęło go i mogło być różnie. Trzeba być jednak na takie sytuacje przygotowanym, bo to jest żużel. Położyłem się na torze, by uniknąć jakiegoś poważniejszego zderzenia. Wygraliśmy dziś pewnie, wszystko idzie w dobrym kierunku.
zwycięstwo w meczu. Adams z Balińskim zwyciężyli podwójnie, wyprowadzając Byki na prowadzenie 46:32. Biegi nominowane kończyły się zwycięstwami Unii. Najpierw 5 punktów dorzucali Baliński z Kołodziejem, a na finał Adamsa z Hampelem zainkasowali 4
oczka, bo rozdzielił ich Holta. Podopieczni Romana Jankowskiego wygrali pod Jasną Góra 55:35. Do Leszna wrócili więc z dwoma punktami i bonusem. Już dziś będą walczyć o kolejne ligowe zwycięstwo za 3 punkty, tym razem zmierzą się w Bydgoszczy z Polonią.
Najważniejsze mecze jednak przed nami, do Bydgoszczy jedziemy po kolejną wygraną.
to. Starałem się jednak walczyć i kilka wyścigów, także tych z moim udziałem było ciekawych. Wróciłem po prawie dwuletniej przerwie do ekstraligi i bardzo się cieszę, że spotkało mnie takie miłe przyjęcie ze strony częstochowskich kibiców.
Sławomir Kryjom Wygraliśmy dwudziestoma punktami, ale nie przyszło nam to łatwo. Było dziś widać determinację Włókniarza. Oni naprawdę chcą się w tej lidze utrzymać. Doszli nas w połowie meczu na osiem punktów i trzeba było delikatnie z chłopakami porozmawiać. Damian Baliński zmienił motocykl, zaczął solidnie punktować i odskoczyliśmy. Teraz przed nami pojedynki z Polonią Bydgoszcz, a później u siebie z Wrocławiem. Oczywiście oba chcemy wygrać. Rafał Szombierski Pogubiłem się dzisiaj trochę. Po zwycięstwie z Jarkiem Hampelem zacząłem kombinować, zmieniać coś w sprzęcie i później to już nie było
Damian Baliński Wyjeżdżamy stąd w dużo lepszych nastrojach, niż przed rokiem. Teraz jednak jesteśmy w zupełnie innym miejscu. Tworzymy zgrany zespół, to co było przed rokiem, dawno jest za nami. Walczymy najlepiej jak potrafimy i póki co, wszystko idzie po naszej myśli. Dziś do połowy zawodów szło dość opornie, miałem pewne problemy z motocyklem, później zmieniłem sprzęt i końcówka była lepsza. Od początku do końca jednak musieliśmy dziś być skoncentrowani. Teraz przed nami Bydgoszcz, musimy się przygotować na bardzo twardy tor, jeszcze twardszy, niż w Częstochowie.
Srebro i brąz Mateusza Janickiego
Kopie zośkę na europejskim poziomie Życiowy sukces zanotował Mateusz Janicki ze Świerczyny. Z rozgrywanych w Brukseli Mistrzostw Europy w footbag wrócił ze srebrnym i brązowym medalem. Choć Mateusz przyznaje, że jedyną nagrodą za wyniki jest satysfakcja, to warto grać w zośkę. Footbag dla Mateusza Janickiego to przede wszystkim hobby i wielka przyjemność. Jest gotowy dla tej gry na wiele poświęceń i
wydatków. Te drugie są niemałe. Wyjazd na Mistrzostwa Europy do Belgii musiał sobie sfinansować sam. Było warto. Mateusz wywalczył w Brukseli srebrny medal w konkurencji request contest. – Polega to na łączeniu dwóch trików zadanych przez sędziów. Kto nie wykona łączenia w trzech próbach – odpada – wyjaśnia wicemistrz Europy. To nie jedyny duży sukces mieszkańca Świerczyny. Razem ze swoim wrocławskim partnerem Szymonem Kałwakiem wy-
walczył także brązowe medale w konkurencji double freestyle, czyli grze w tzw. „dwójkach” do przygotowanej muzyki. – Jestem bardzo zadowolony; być docenionym w Europie, to ogromna satysfakcja – dodaje. W najbardziej prestiżowej konkurencji open freestyle Janicki został sklasyfikowany na doskonałym dziewiątym miejscu w Europie. Teraz przed zawodnikiem ze Świerczyny przygotowania do Mistrzostw Polski, które odbędą się na początku sierpnia.
12
Ogłoszenia drobne Ogłoszenia przez sms!
Wyślij SMS-a pod numer 79567 z treścią ogłoszenia bez polskich znaków, pierwsze słowo: dodatek Ogłoszenie - maksymalnie do 160 znaków - bez drukowanych liter. Ogłoszenia wysłane do piątku - do godziny 16.00 ukażą się w najbliższym środowym wydaniu gazety bezpłatnej „Dodatek”. Koszt ogłoszenia to 9 zł netto (10,98 zł brutto).
Wysłanie smsa z ogłoszeniem - oznacza akceptację regulaminu umieszczania ogłoszeń, który dostępny jest w redakcji. AGD/RTV NOWY dekoder własny cyfry plus, cena 40zł. 691 765 263 TV 32 cale Panasonic TX-32PM11P/M, ma 5 lat. W super stanie. Cena 500zł. 781 782 322 LODÓWKA, zamrażalka srebrna Amica. Lodówka ze szklanymi półkami i 2 pojemnikami. Zamrażarka z 3 szufladami. Stan bardzo dobry. Cena 700zł do negocjacji. 601 534 913 CHŁODZIARKO - zamrażalka Polar. Używana 4 lata, działa bez zarzutu. Cena: 500zł. 665 572 707 SPRZEDAM ok 2 letni zestaw XBOX 360 z dyskiem 20GB + pad bezprzewodowy + słuchawki + zasilacz + kabel TV (HDMI) - cena 250zł! 665 679 767
TELEWIZOR Samsung 28’, w bardzo dobrym stanie, używany ok 2,5 roku. Cena: 300zł. 609 933 083
MEBLE
OPEL Vectra 2.0 DTI, 2002r., kombi. 607 606 881 VW Polo 1.4TDI, 2002r., 5-drzwiowy. 601 87 70 70 KUPIĘ samochód do 1.000zł. 725 582 848 SPRZEDAM 4 opony do Peugeota 106, 13cali, letnie 50zł. 697 448 873 SPRZEDAM VW T4 1995,1.9 td, cd, hak, opony zimowe. 508 278 909 SPRZEDAM VW Lupo 2001r. 17 sdi 140tys. km ekonomiczny 4l/100km. 609 722 749 KUPIĘ każde auto do 1000zł. 664 619 963 SPRZEDAM samochód izoterma chłodnia, rok 1995, cena 4700zł do negocjacji lub zamienię na osobowy. 724 894 771 VW Passat 2003/2004 kombi 1,9 TDI, szary metalik, klimatronik. W rozliczeniu możliwość zamiany na tańsze. 607 371 282 RENAULT Scenic 19 DTI 98r. biały, klima, cena do uzgodnienia, zamiana na droższy - Passat, Audi. 693 434 374 SPRZEDAM Nissana Micrę/ K-12/ 2004r., 1.2 benzyna, bogato wyposażona, możliwa zamiana na większe. 609 450 414, 784 705 700
WYPOSAŻENIE do gabinetu kosmetycznego. 792 835 986 KOMIS meble, AGD z Zachodu. Leszno, ul. Zwycięstwa 24. 606 733 612 TANIO sprzedam kanapę z 2 fotelami. Cena to 220zł do małej negocjacji. 697475923 MEBLOŚCIANKA dębowa, 700zł. 796 110 049
MOTORYZACJA
RENAULT Megane w bardzo dobrym stanie, 1.6 benzyna, rok produkcji 1997/98, I właściciel w kraju, kolor zielony-metalic, bezwypadkowy, 5-cio drzwiowy. 691 633 538 OPEL Astra Cabrio „Bertone” rok prod.1995/96, benzyna 1600 cm/2, felgi 16”. 695 396 363 FORD Escort, 1800zł do negocjacji. 697 371 417
PROFESJONALNE przyciemnianie szyb samochodowych i okiennych. ATEST! 603 047 928
ROVER 620 Si. Do wymiany szyba i przednia maska. 662 154 130 PASSAT B5, combi 1999 rok produkcji, 1,8T, moc 150KM. Właściciel niepalący. Cena 16500zł do negocjacji. 724 498 671
NIERUCHOMOŚCI ATRAKCYJNY dom wolnostojący Zatorze. Powierzchnia 117m2 + garaż dwustanowiskowy 35m2, ładnie zagospodarowana działka 650. 790 400 394 JEZIORKI k/Leszna - 54m2, parter w bloku 2 piętrowym, 2 pokoje, ogrodek ok. 4,6a. 508 676 643 MIESZKANIE oś.Wieniawa, 2 piętro, 56m2, blok z cegły. Mieszkanie składa się z 3 pokoi. Czynsz z garażem 300 zł, kolektory słoneczne. Możliwość dokupienia garażu (w tym samym bloku) za dodatkową opłatą. 65 526 24 18, 605 681 127 MIESZKANIE na sprzedaż w Lesznie, nowe, bezczynszowe, dwupoziomowe w bardzo dobrej lokalizacji w centrum Leszna (ul. Niepodległości) 90m2. W cenie mieszkania miejsce parkingowe. Ogrzewanie gazowe indywidualne. Mieszkania w stanie deweloperskim. Możliwość indywidualnej aranżacji wnętrza. 606 405 764 DOMY jednorodzinne w Rydzynie i Dąbczu. Wolnostojące z poddaszem użytkowym na działce od 640m2 do 850m2 w cenie 359 tys zł. Powierzchnia parteru ok 130m2, poddasza 90m2. Dom w stanie deweloperskim . 606 405 764 DOM w stanie surowym otwartym w miejscowości Gronówko. 790 400 884 DZIAŁKA o powierzchni 2000m2 z małym budynkiem w Dolsku. 782 437 893 PTBS dwupokojowe odstąpię lub zamienię na mniejsze. 601 736 821
PIELĘGNIARKA podejmie pracę. Opieka nad dzieckiem, osobą starszą lub niepełnosprawną. 605 673 533 ZAOPIEKUJĘ się dzieckiem od sierpnia. 697 668 830 MAM 37 lat, mieszkam w Kościanie. Ukończyłam technikum gastronomiczne i dwuletnie studium ekonomiczne. Posiadam prawo jazdy kat.B oraz własny samochód. 725 126 045
SZUKAM pracy, mam 22 lata. Jestem studentką zaoczną ostatniego roku doradztwa zawodowego i personalnego. Odbyłam staż w towarzystwie ubezpieczeń.Pracowałam w biurze kredytowym, sklepie wędliniarskim oraz jako opiekunka do dzieci. 790 603 135 SZUKAM pracy jako pracownik fizyczny. Jestem z okolic Góry, ale posiadam prawo jazdy i własne auto. 667 478 641 MURARZ z wieloletnim stażem, przyjmie zlecenia na usługi remontowo budowlane. 65 533 04 80
OKNA, drzwi z demontażu (plastikowe) stan bardzo dobry jak na okna, drzwi z demontażu, zapraszam do obejrzenia. Cena w zależności od wymiaru w zakresie od 50 do 200 zł. 602 860 070
SZUKAM mieszkania bez kaucji - w przystepnej cenie. 661 472 148, 726 860 607
ROWER wodny 4-osobowy, biały, stan dobry, cena 1500zł do negocjacji. 663 075 954, 669 022 490
SPRZEDAM zabudowę gospodarczą z działką lub bez. 785 639 980
BUDA dla psa + piaskownica. Komplet drewniany, sosnowy. 607 408 212
NIERUCHOMOŚĆ 3 ha, super atrakcyjna i hale o powierzchni 4 tys. metrów. 605 764 063
ROWER dziecięcy oraz dywanik dziecięcy. Rower na ok 5-8 lat na kołach „20”, zadbany, cena 150zł oraz dywanik dziecięcy o wymiarach 150x80 cm, cena 50zł. 660 435 220
PRZYJMĘ osoby do pracy w sklepie odzieżowym. Zainteresowane osoby prosimy o przyjście wraz z CV dnia 8 lipca na godz 13 ul. Krasińskiego 18 sklep WERONA. POMOCNIK stolarza w wieku do 35 lat,okolice Kąkolewa. 602 552 484 ZATRUDNIĘ ksiegowego w Lesznie CV proszę wysłać na email: m.kowalska@p-net.pl 65 525 95 95
KAMIENIE, grysy, łupki ogrodowe, kostki niesorty granitowe, ziemie torfowe i kwiatowe, kora - bardzo tanio!; żwir, piasek. 601 786 937, 65 529 61 96 TANI węgiel z importu. Niemiecki brykiet do kominków. 601 786 937, 65 529 61 96 SPRZEDAŻ drewna kominkowego brzozowego, pocięte i porąbane 150zł/mp (ukladane). 783 783 151
USŁUGI
VW Touran 2005 rok 1.9 TDI, ks.serwisowa. Auto sprowadzone z Niemiec. 663 181 396
STUDENTKA zaopiekuję się dzieckiem u kogoś w domu, jestem dyspozycyjna 24h/dobę w okresie wakacji, a od października w wolnym czasie. 785 267 587
663 369 660
ARTYSTYCZNA fotografia ślubna MWFoto. www.michalwisniewski.net 605 624 851
PRAWO jazdy. Profesjonalne doszkalanie. 609 390 008
8gr/brutto.
603 803 145
BRUKARSTWO, spawalnictwo, wypożyczalnia sprzętu. www.omaha-leszno.pl 603 209 878 WYPOŻYCZALNIA SPRZĘTU budowlanego, ogrodniczego, Jackowskiego 13, Leszno www.omaha-leszno.pl 694 147 290
KURS kat. B 880zł.
609 088 818
CIESIELSTWO, dekarstwo. 502 668 126 ARANŻACJA i profesjonalne wykonczenia wnętrz, docieplanie elewacji, kompleksowa budowa domów. 503 048 311, 065 529 99 60 USŁUGI prace remontowo-budowlane, wykończeniowe oraz wszelkie prace stolarskie, montaż paneli, drzwi i okien, tanio. 605 686 509 STYLIZACJA paznokci metodą żelową. Dłonie - od 30zł, stopy - 25zł. Zapraszam codziennie! 781 099 583
ZWIERZĘTA LABRADORY biszkoptowe. 782 696 570, 723 177 236
ZATRUDNIĘ stolarza meblowego z Leszna lub okolic. 607 450 965 SPRZEDAM skuter Peugeot Speedfight. Rok prod. 2000, stan b. dobry Przebieg 10 461 Pojemność 50 cm3 Cena 2300zł do negocjacji. 603 646 246
POSADZKI maszynowe.
RÓŻNE
EKOGROSZEK 450zł/t luzem lub workowany możliwość transportu, siatka ogrodzeniowa montaż płotów i ogrodzeń. 606 391 844
PRACA
TRANSPORT, przeprowadzki. 601 055 529
SZUKAM pracy. Mam 23 lata, prawo jazdy kat. B, posiadam uprawnienia operatora wózka widłowego. Podejmę pracę magazyniera, kierowcy busa, przedstawiciela handlowego. 661 857 811
WYNAJMĘ mieszkanie 3 pok. 60 m2 w Lesznie na ul. 55 Pułku Piechoty, atrakcyjna lokalizacja. 601 151 126
SPRZEDAM garaż przy ulicy Luksemburskiej. Proszę telefonować po godzinie 16.00. 607 641 426
TELE TAXI 65 520 03 30; 605 890 330; z Orange komórki *4444.
TERMAX wynajem - wprzedaż: klimatyzatory, osuszacze, kurtyny powietrzne, zagęszczarki, agregaty prądotwórcze. 603 603 514
BIURA OGŁOSZEŃ - Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34
SHIH TZU. Mam na sprzedaż 4 szczeniaki, zdrowe, szczepione, odrobaczone. Obiór Poniec. Cena 380zł. 695 306 481 YORKI.
609 323 183
TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!
7 lipca 2010
2
1 Ilona Błażejewska lat 20 absolwentka Technikum nr 1 w Lesznie O sobie: Interesuje się sportem, zwłaszcza siatkówką i żużlem, kibicuje Unii Leszno. Marzy o podróży do egzotycznego kraju i własnym gabinecie kosmetycznym.
Kobietą Czerwca została Patrycja Barcz
lat 19 uczennica I LO w Kościanie O sobie: Uwielbia podróże i taniec. W wolnym czasie fotografuje, czyta i spotyka się z przyjaciółmi. Planuje rozpocząć studia ekonomiczne.
lat 18 z Leszna Pani Patrycja jest szóstą z dwunastu kandydatek pretendujących do tytułu Kobieta Roku 2010. Kobieta Czerwca w nagrodę otrzymuje radioodtwarzacz Philips. Wśród osób głosujących bilety do kina Helios w Cuprum Arena w Lubinie (na wybrany seans) otrzymują: Alicja Kus, Paweł Wójcik, Ida Raczyńska.
13
3
Agnieszka Ciesielska
Organizatorem plebiscytu Kobieta Roku 2010 jest Gazeta bezpłatna Dodatek! i Pracownia Wizerunku Art Team. W każdym miesiącu przedstawiamy sylwetki trzech kobiet, utrwalone na zdjęciach Bogdana Marciniaka, znanego leszczyńskiego fotografika. W drodze głosowania sms’owego Czytelnicy Dodatku! wyłonią te, które zdobędą tytuł Kobiety Miesiąca i wezmą udział w finałowej walce o miano Kobiety Roku. W lipcu nasze panie zaprezentują się w czterech odsłonach. Fryzury wykonano w Pracowni Wizerunku Art Team przy ul. Wilkońskiego 2/1 w Lesznie, pod opieką Moniki Prałat (www.artteam.com.pl). Makijaże wykonała Anna Adamczak z Salonu Prestige w Lesznie, przy ul. Wilkońskiego 2/1 (tel. 695 306 850). Suknie ślubne wykorzystane podczas sesji, pochodzą z Atelier mody ślubnej Anetti w Lesznie przy ul. Królowej Jadwigi 15 (www.anetti.pl). Plan zdjęciowy powstał w Restauracji Galeria Smaku w Lesznie przy ul. Słowiańskiej 35 (www.galeriasmaku.net). Podczas sesji Kobiety Lipca podróżowały limuzyną z firmy Kenny Customs z Leszna (ul. Obotryca 20, tel. 792 444 528). Do kiedy można głosować? Sms’y można wysyłać do północy 31 lipca. Koszt sms’a – 2,44 zł z vat. W każdą środę na łamach Dodatku! publikowane są aktualne wyniki plebiscytu. Ostateczne wyniki - edycji lipcowej - zostaną opublikowane w Dodatku! 4 sierpnia 2010r.
Plebiscyt
Beata Gaertner lat 19 uczennica ZSE e Lesznie O sobie: Jej pasją są konie i turystyka. Planuje rozpocząć studia związane właśnie z turystyką i połączyć pasję z pracą. Uwielbia taniec.
Ilona, Agnieszka i Beata przed stylizacją w Pracowni wizerunku Art Team Jak głosować? Jeśli chcesz oddać głos na Ilonę Błażejewską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.1 Jeśli chcesz oddać głos na Agnieszkę Ciesielską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.2 Jeśli chcesz oddać głos na Beatę Gaertner – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.3 Więcej zdjęć i filmy - na portalu elka.fm Aby wziąć udział w eliminacjach do kolejnych edycji Plebiscytu należy wysłać na adres email: kobietaroku@elka.fm swoje zgłoszenie - podać imię i nazwisko, numer telefonu, opisać siebie w kilku zdaniach i załączyć kolorowe zdjęcia twarzy i sylwetki.
14
Sport
7 lipca 2010
Wylatali diamenty Patrzą z góry
Na lotnisku w Strzyżewicach trwa obóz kadry narodowej szybowników. Siedemnastu juniorów z całej Polski, w tym pięciu członków leszczyńskiego aeroklubu, podnosi swoje umiejętności i przygotowuje się do Mistrzostw Polski Juniorów, które rozpoczną się w Lesznie 30 lipca.
- Przyjechały tu przyszłe gwiazdy polskiego szybownictwa - powiedział dyrektor Centralnej Szkoły Szybowcowej, Ryszard Andryszczak. Pięciu z nich za wy-
konanie przelotu na trasie 300 km otrzymało już diament do posiadanej Złotej Odznaki Szybowcowej. - Wśród zdobywców diamentu jest także członek aeroklubu leszczyńskiego Robert Koralewski. Jest to wydarzenie, które od dawna w Lesznie nie miało miejsca - dodał Andryszczak. Każdy dzień obozu rozpoczyna zbiórka przed hangarem i szykowanie sprzętu. Po krótkiej odprawie i omówieniu warunków pogodowych odbywają się loty na zaplanowanych wcześniej trasach. Wieczorem na specjalnym spotkaniu następuje podsumowanie całego dnia lotnego. W pierwszym tygodniu zgrupo-
wania, swoimi doświadczeniami dzielił się Janusz Centka - poprowadził cykl wykładów oraz ustalał młodym kadrowiczom trasy przelotów. Co jest takiego w szybownictwie? -Trzeba samemu zobaczyć, co widać z góry, jak tam jest fajnie i jakie to niesamowite uczucie - zachęca Robert Koralewski, uczeń II LO, a także prawoskrzydłowy juniorskiej drużyny szczypiornistów Arotu Astromalu. - Zawsze jest jakieś zajęcie podczas lotu. Muszę np. centrować kominy. Czas bardzo szybko mija - tak swój ostatni sześciogodzinny lot opisał Jakub Winiarski z Nowego Targu. Zgrupowanie potrwa do 11 lipca. (bor)
Za dwa tygodnie Mistrzostwa Europy
Speedrower na półmetku 2
1
3
4
5
6
7
8 15
9
10
8
11 22
12 7 16
12
17
13
20
14
3
2
15 6
18 17
20 9
Pojedynek w Żołędowie był niesamowicie zacięty. Prowadzenie niejednokrotnie przechodziło
19
21
14
22
24
Sektor Kibica
27 4
19
13
28
29 21
30
11 5
31 16
18
32 10
Litery z pól ponumerowanych w prawym dolnym rogu, uporządkowane od 1 do 22 utworzą rozwiązanie - myśl Paula Bourgeta. Aby wziąć udział w losowaniu nagród, należy wysłać prawidłową odpowiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: dodatek, swoje imię i nazwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vat.
totalne zamieszanie, 13) szlak komunikacyjny, 15) cement + woda + kruszywo, 16) z Ewą, 20) klub piłkarski z Gdyni, 21) składnik jądra atomowego, 25) stolica Łotwy, 26) część serca oddzielona zastawką od komory, 28) kolor morza, 29) podatek w cenie paliwa, 30) … Safin, tenisista rosyjski, 31) uchwyt ze szczękami, 32) zielona, koszona. Pionowo: 1) z Normandią i Burgundią, 2) ciężka i duża kareta podróżna, 3) … lniany – do impregnacji drewna, 4) zapora z drutu kolczastego, 5) tyle, ile zmieścisz w dłoni, 6) np. Koloseum, 7) grotołaz, 14) brał udział w zbrojnym buncie szlachty przeciw królowi, 17) majątek ziemski z domem i zabudowaniami, 18) paragwajska herbata, 19) mityczna rzeka zapomnienia, 22) … Hanin, aktorka polska, 23) mutra, 24) na trasie Leszno – Poznań, 27) stary, niepotrzebny przedmiot.
Hasło z poprzedniej krzyżówki brzmi: „Droga urzędowa: Trakt akt”, a zwycięzcą jest: Sebastian Pawłowski. Po odbiór nagrody zapraszamy do naszej redakcji. Poziomo: 1) uciekł z konopi, 5) w Trójmieście, 8) towarzyskie obycie, 9) Adam, 1838 – 1897, poeta polski, 10) powtarza się w piosence, 11) hultaj, nicpoń, 12) 1
2
3
4
5
16
6
7
17
18
19
8
9
10
20
21
22
11
miejsce w tabeli, tuż za niepokonaną ekipą Pekum Toruń - Jesteśmy zadowoleni, budujemy nową młodą drużynę. To bardzo dobre miejsce, ale broni nie składamy i będziemy walczyć o złoto - przyznaje prezes klubu Piotr Banasik. Kolejny mecz o ligowe punkty leszczynianie rozegrają dopiero 12 września. Nie oznacza to speedrowerowych wakacji. Przed zawodnikami Astromalu Szawera turnieje indywidualne i w parach, oraz najważniejsza impreza sezonu. Już 23 lipca członkowie kadry będą walczyć w Lesznie i Zielonej Górze o medale Mistrzostw Europy.
23
25
26
z rąk do rąk. Na dwa biegi przed końcem gospodarze prowadzili różnicą 4 punktów. Wówczas to leszczyński trener Adam Smoła poprosił o czas. Przerwa na żądanie przyniosła spodziewany efekt. Astromal Szawer wygrał w kolejnych wyścigach 7:2 i 7:4 i w całym spotkaniu 90:86. Gości do zwycięstwa poprowadził zdobywca 22 punktów Damian Woźny. Dzielnie wspierali go także: Marcin Skowronek 17, Mateusz Ludwiczak 12, Piotr Jamroszczyk 12 oraz Patryk Kriger 10. Po pierwszej rundzie zmagań o Drużynowe Mistrzostwo Polski obrońcy tytułu w Leszna z dorobkiem 11 punktów zajmują drugie
12
13
14
15
Z niewiadomych dla nas przyczyn, wyjazdy do Częstochowy nie cieszą się popularnością. Widząc nikłe zainteresowanie kibiców, rezygnujemy z organizowania autobusu i pod Jasną Górę udajemy się autami i busami. Przy wejściu ochrona wyjątkowo nie robi problemów, ale wszyscy muszą ustawić się przed kamerą i pokazać dowód tożsamości. W sektorze melduje się nas ok. 110 osób. Na prezentacji bijemy tylko brawo naszym zawodnikom, co ciekawe Częstochowianie, z wyłączeniem Damiana Balińskiego czynią podobnie. Miejscowi kibice przygotowują małą oprawę. Rozwijają pasy biało-zielone i napis „Biel i zieleń to barwy męstwa, poprowadzą nas do zwycięstwa”. Gorączka, wymęczenie dziurawą trasą, niska frekwencja kibiców Włókniarza i spodziewany kolejny „trening” Unii powodują brak zorganizowanego dopingu. Ku naszemu zaskoczeniu, w pierwszej gonitwie dnia, nasza juniorska para przywozi Częstochowian na 5-1. Wtedy dajemy znać o sobie pierwszy raz. W tym czasie grupa UF’04 dopinguje swoich, udaje im się też poderwać kibiców zgromadzonych wokół wieży sędziowskiej. Podczas 4 biegu wszyscy zamarli, bo na tor upadł nasz Jurica, a także Bubel i Holta. Na szczęście Unista szybko powstał i został nagro-
Fot. DAGA
1
Walka o Drużynowe Mistrzostwo Polski w speedrowerze jest na półmetku. Zawodnicy LKS Astromal Szawer na zakończenie pierwszej rundy wygrali w Żołędowie z miejscowym Mustangiem 90:86. Teraz w ligowych rozgrywkach długa przerwa, a już w drugiej połowie lipca w Lesznie odbędą się Mistrzostwa Europy.
dzony brawami. Chwilę później wstali również Częstochowianie i również oni byli zdolni do dalszej jazdy. W powtórce Jura razem z Jarkiem podwójnie wygrali, a my po raz kolejny daliśmy o sobie znać. Od 5 do 12 biegu mecz był w miarę wyrównany, choć to my pomalutku powiększaliśmy przewagę. Bijemy brawa swoim zawodnikom, czasem coś krzyczymy. W tym czasie najwierniejsi (czy aby na pewno?) fani częstochowscy wychodzą ze swojego młyna i stoją nad nim. Pokazali tym swoje niezadowolenie. Nie wypuścili również balonów, które przygotowali, jak podejrzewamy, na dalszą część meczu. W tym momencie doping w Częstochowie się zakończył, pomijając mały zryw szału, gdy Włókniarz przywozi Unistów na 5-1. Gonitwa 13 oraz biegi nominowane to ostateczne dobicie Włókniarza. My, szczęśliwi, śpiewamy, a Częstochowa, wściekła na nas, gwiżdże. Niektórzy sfrustrowani kibice wyładowują swą złość na samochodach leszczyńskich, pozosta-
wiając sporych rozmiarów rysy. Po meczu nasi zawodnicy wychodzą nam podziękować, my im również dziękujemy za kolejne 3 pkt. i utrzymanie pozycji lidera. W sektorze trzymają nas wyjątkowo krótko i spokojnie ruszamy do domu. W Lesznie meldujemy się ok. 24. W momencie, gdy wydawany jest ten numer „Dodatku”, my podążamy do Bydgoszczy, gdzie szykuje się ciężki mecz Unii. Mamy nadzieje, że mimo iż to środa, frekwencja będzie minimum podobna do niedzielnej. Wszystkich kibiców zapraszamy 11 lipca na mecz w Lesznie, który z pewnością będzie pięknym uwieńczeniem tygodniowego maratonu. W sprzedaży będzie też kolejny numer naszej gazetki „Semper Invicta”, a w niej opisy meczów, wywiad z kibicem, który na Unię jeździ już około 40 lat oraz miejsce na autograf Jarka Hampela. Lidera mamy, na mistrza Polski czekamy! Do zobaczenia! (PAO)
Sport
7 lipca 2010
15
U siebie łatwiej
Pierwsza wygrana młodych Byków Młodzi żużlowcy Unii Leszno nie prezentują się w tegorocznych rozgrywkach Ligi Juniorów tak dobrze, jak w poprzednim sezonie, ale atut własnego toru potrafili wykorzystać. Wygrali rundę rozegraną na stadionie Smoczyka i przesunęli się na trzecie miejsce w tabeli.
Podopieczni Romana Jankowskiego po raz pierwszy na
torze pojawili się w drugim biegu. Początkowo zanosiło się, że zainkasują w konfrontacji z tarnowskimi Jaskółkami 5 punktów, ale na trzecim okrążeniu Szymon Kiełbasa wyprzedził Mateusza Łukaszewskiego i było 4:2. Pierwsze wyścigi przyniosły sporą dawkę sportowych emocji, ale również niebezpiecznych sytuacji na torze. Kilku zawodników zapoznało się z nawierzchnią leszczyńskiego toru. Nie była to szczególnie przyjemna znajomość, bo skutkowała wycofaniem się z zawodów. Gospodarzy omijały nieszczęścia i jeździli bardzo dobrze. W
ze Sławkiem dobrze wyszedłem ze startu i było mu już później ciężko mnie minąć - przyznał. Od 17 biegu zmieniły się warunki na torze, za sprawą opadów deszczu. Od tego momentu najważniejszym celem dla większości młodych żużlowców była nie tyle rywalizacja, co szczęśliwe dojechanie do mety. W kończącym turniej biegu niegroźny upadek zanotował bardzo dobrze spisujący się tego dnia Kamil Adamczewski. – Zawody jak najbardziej udane w moim wykonaniu, choć jestem zawiedziony ostatnią gonitwą. Trochę zajechał mi Sławek, zostałem wybity z rytmu i
drugim starcie podwójnie pokonali duet Falubazu. Ciekawy był pojedynek Unii z Polonią Bydgoszcz. Kamil Adamczewski przez niemal cztery okrążenia bronił się przed atakami Szymona Woźniaka i dopiął swego. Potyczka z parą WTSu zakończyła się remisem, a jako pierwszy linię mety, przed niepokonanym do tej pory Sławkiem Musielakiem minął Marcel Kajzer. Wychowanek Kolejarza Rawicz mógł być zadowolony ze swojej postawy, w całych zawodach uzbierał 8 punktów. - To chyba mój najlepszy występ na tym stadionie. Zawsze tutaj miałem jakieś problemy. W wyścigu
było już po sprawie – stwierdził. Ostatecznie turniej z dorobkiem 22 punktów wygrała Unia Leszno. Sławek Musielak zgromadził 11(3,3,2,3), Kamil Adamczewski 7(2,2,3,u) a Mateusz Łukaszewski 4(1,1,1,1) oczka. Drugie miejsce zajął Unibax Toruń 19, a trzecie Polonia Bydgoszcz 18. Zwycięstwo w Lesznie pozwoliło żużlowcom Unii przesunąć się na trzecie miejsce w tabeli Ligi Juniorów. Mają 13,5 punktu, tyle samo co Unibax Toruń. Prowadzi ekipa Polonii Bydgoszcz. Kolejne zawody cyklu zaplanowano na 20 lipca w Tarnowie.
Program żużlowy Polonia Bydgoszcz vs Unia Leszno 7 lipca 2010r. Nr
Gospodarze
1
2
3
4
5
N
Suma
Bonus
Nr
9
1
10
2
11
3
12
4
13
5
14
6
15
7
16
1 2 3 4 5 6 7 8
1
2
3
4
5
N
Suma
Bonus
Gosp.
Goście
8
Trener: Jacek Woźniak Bieg
Goście
Zes.1
Zes. 2
A
B
Suma punktów drużyny:
Zawodnik
Zmiana
M-ce
Pkt.
Trener: Roman Jankowski Gosp.
Goście
Bieg
14
B
A
6
C
D
15
9
Suma punktów drużyny:
Zes.1
Zes. 2
A
B
Zawodnik 4
Zmiana
B
A
10
C
D
3
D
C
7
D
C
9
A
B
1
A
B
6
B
A
9
B
A
11
10
C
D
2
C
D
5
D
C
10
D
C
12
A
B
11
A
B
10
B
A
3
C
D
12
D
C
A
B
B
A
13
C
D
6
C
D
1
D
C
14
D
C
11
A
B
12
A
B
12
B
A
1
B
A
4
C
D
11
C
D
9
D
C
2
D
C
5
A
B
3
A
B
B
A
14
B
A
C
D
4
C
D
D
C
13
D
C
A
B
9
A
B
B
A
5
B
A
C
D
10
D
C
6
A
B
13
B
A
2
C
D
14
D
C
1
11
B
A
2
C
D
13
4
D
C
3
5
A
B
6
B
A
14
12 13 14 15
C
D
D
C
M-ce
Pkt.
XII runda DMP: 11 lipca (niedziela) 2010 Tauron Azoty Tarnów - Włókniarz Częstochowa Unia Leszno - Betard Wrocław Falubaz Z.G. - Unibax Toruń Polonia Bydgoszcz - Caelum Stal Gorzów
Unia znów pokazała swoją siłę. Byki pewnie wygrały z Włókniarzem w Częstochowie 55:35. Zwycięstwo leszczynian ani przez moment nie podlegało dyskusji, mimo że gospodarze podeszli do pojedynku z liderem bardzo ambitnie.
Bez cudu pod Jasną Górą Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny
Byki jechały pod Jasną Górę po zwycięstwo i to w dużych rozmiarach. Na wyrównany pojedynek mogli stawiać jedynie niepoprawni optymiści lub liczący na kolejny częstochowski cud. Podopieczni Romana Jankowskiego rozpoczęli z rozmachem, bo od podwójnego zwycięstwa pary juniorskiej: Sławek Musielak i Jurica Pavlic. Później jednak napotkali na opór gospodarzy. W drugim wyścigu, chyba dość nieoczekiwanie plecy Jarkowi Hampelowi pokazał Rafała Szombierski, a Troy Batchelor nie potrafił znaleźć sposobu na Petera Karlssona. Zmęczony po długiej podróży z Togliatti Janusz Kołodziej okazał się najszybszy w trzeciej gonitwie, ale jego partner Damian Baliński przyjechał za Lewisem Bridgerem i Sławomirem Drabikiem. Unia prowadziła w tym momencie 10:8. Czwartej potyczki nie udało się rozegrać przy pierwszym po-
dejściu. Za sprawą Rune Holty, który nie opanował motocykla, w pierwszym łuku doszło do groźnego karambolu. Oprócz Norwega z polskim paszportem uczestniczyli w nim również Jurica Pavlic i Marcin Bubel. Holta i Pavlic wstali o własnych siłach, Bubel opuścił tor w karetce. W powtórce, bez udziału wykluczonego Holty, Leigh Adams i Jurica Pavlic nie dali szans Taiowi Woffindenowi. Na podwójne zwycięstwo Byków zanosiło się także w piątym wyścigu, ale Troy Batchelor nie był tak szybki jak Jarek Hampel i na trasie stracił drugą pozycję na rzecz Lewisa Bridgera. Chrapkę na wyprzedzenie Australijczyka miał również Sławek Drabik, ale nie dał rady. Fantastyczny bój o 2 punkty w szóstym biegu, za plecami Janusza Kołodzieja stoczyli Damian Baliński i Rune Holta. Na mecie szybciej zameldował się Norweg,
Unia wygrywała 23:13. W siódmej gonitwie kibice w Częstochowie najpierw powstali z miejsc, gdy po starcie Peter Karlsson i Rafał Szombierski jechali na dwóch pierwszych miejscach, a po chwili obejrzeli akcję, jakiej w przyszłym sezonie już nie zobaczą. Leigh Adams po raz kolejny pokazał, że mimo decyzji o zakończeniu kariery, nie zamierza odpuszczać w żadnym biegu. W wspaniałym stylu, z klasą znamionująca największych przedarł się na prowadzenie i uratował dla Unii remis. Podziałem punktów zakończył się także ósmy bieg. Jarek Hampel gonił prowadzącego Holtę, ale żużlowiec Włókniarza nie zwykł na swoim torze tracić pozycji wywalczonych po starcie. Ciekawie pod Jasną Górą było w trakcie dziewiątej potyczki. Na czele stawki po 3 punkty mknął Damian Baliński, a o 2 z Karlssonem do samej mety wal-
czył Kołodziej. Sędzia po chwili zastanowienia orzekł, że minimalnie lepszy był doświadczony Szwed. Byki jednak cały czas powiększały przewagę i prowadziły w tym momencie 33:21. Trochę mijanek zafundowali kibicom w kolejnej potyczce Bridger, Pavlic, Adams i Drabik. Efektowne ściganie zakończyło się podziałem punktów. Gospo-
Włókniarz Częstochowa 35: 9. Peter Karlsson - 5 (1,2,2,0,0), 10. Rafał Szombierski - 7+2 (3,1*,0,2*,1), 11. Sławomir Drabik - 1+1 (1*,0,0,-), 12. Lewis Bridger - 8 (2,2,3,1,0), 13. Rune Holta - 12 (w,2,3,3,2,2), 14. Marcin Bubel - 1 (1,u/-,-,0,-), 15. Tai Woffinden - 1 (0,1,0,0)
darzom na pewno nie można było odmówić ambicji, w jedenastym wyścigu udowodnili, że z umiejętnościami także nie jest u nich najgorzej. Holta z Szombierskim świetnie wystartowali i nie pozwolili Januszowi Kołodziejowi się wyprzedzić. Lwy pokazały pazur, odrobiły 4 punkty i przegrywały 29:37. dok. na stronie 11
Unia Leszno 55: 1. Jarosław Hampel - 11 (2,3,2,3,1), 2. Troy Batchelor - 2+1 (0,1,1*,0), 3. Janusz Kołodziej - 10+1 (3,3,1,1,2*), 4. Damian Baliński - 9+1 (0,1,3,2*,3), 5. Leigh Adams - 13+1 (3,3,1*,3,3), 6. Jurica Pavlic - 7+2 (2*,2*,-,2,1), 7. Sławomir Musielak - 3 (3,0)
W pozostałych meczach: Unibax Toruń - Polonia Bydgoszcz 51:39; Caelum Stal Gorzów - Tauron Azoty Tarnów 57:32; Betard Wrocław - Falubaz Zielona Góra 51:39