Gazeta bezpłatna
nakład: 14 000 egz. 6.02.2013r. - 13.02.2013r. nr 06 (235)
W NUMERZE: Wójtowie skazani
Proces byłego wójta Lipna i jego zastępcy oskarżonych m.in. o korupcję zakończył się w ekspresowym tempie. Prokurator przedstawił akt oskarżenia i zaraz po tym, już za zamkniętymi drzwiami obaj oskarżeni oświadczyli, że nie kwestionują stawianych im zarzutów i chcą dobrowolnie poddać się karze. s.2
Korona była blisko Patrycja dziękuje za głosy
Co dalej ze śmieciami?
- Zakładamy, że 99,9 procent mieszkańców naszego regionu zadeklaruje segregowanie odpadów - mówił w Rozmowach Elki Eugeniusz Karpiński, przewodniczący Związku Komunalnego Gmin Regionu Leszczyńskiego. s.3
Nowe centrum w połowie roku
Market spożywczy dużej ogólnopolskiej sieci, delikatesy mięsne, cukiernia z piekarnią oraz punkty usługowo – handlowe mają się znaleźć w nowym sklepie, który powstanie na miejscu dawnego NOMI. Budynek powinien być gotowy w połowie tego roku. Inwestorami są Michał i Wojciech Rymwidowie. s.4
Pierwszy rok na przetarcie
Przejścia do Gorzowa w rodzinnej Zielonej Górze by mu nie wybaczono, ale do Leszna mógł się przenieść bez większych obaw. Grzegorz Zengota w Radiu Elka mówił nie tylko o relacjach między jego nowym klubem a macierzystym, ale również o przygotowaniach do sezonu, oczekiwaniach i celach. s,13
Baraże odjechały w Karkonosze
Niemal do zera zmalały szanse koszykarek Tęczy Leszno na awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Podopieczne Krzysztofa Zajca przegrały w niedzielny wieczór z Karkonoszami Jelenia Góra 51:73 i skomplikowały swoją sytuację. s.16
Fot. Natalia Kołodziej, Iza Grzybowska, Arek Wojciechowski, www.misspolonia.com.pl
Finałowa „piątka”
- Dla mnie być w piątce najpiękniejszych Polek, to jak zwyciężyć – powiedziała finalistka konkursu Miss Polonia 2012 Patrycja Dorywalska. Tak daleko nie dotarła dotąd żadna z reprezentantek naszego regionu. Leszczynianka serdecznie dziękuje wszystkim, którzy oddali na nią swój głos. Przyznała, że gdy opadną emocje, zastanowi się nad tym, czy udział w konkursie w jakikolwiek sposób zmieni jej życie. W finale konkursu wystąpiło dziewiętnaście kandydatek. Wszystkie zaprezentowały się w sukniach i w strojach kąpielowych. Po tych prezentacjach ogłoszono wyniki głosowania sms-owego. Do drugiego etapu przeszło 12 dziewczyn, wśród nich Patrycja. Ona także znalazła się w finałowej piątce. W tym
Patrycja z mamą - Elżbietą Dorywalską
Najpiękniejsze Polki, przed walką o koronę brały udział w akcji dożywiania dzieci w szkołach.
etapie kandydatki musiały odpowiedzieć na pytania jurorów. Witold Szmanda, który na co dzień trenuje z gwiazdami Hollywood, zapytał Patrycję, na jaki cel charytatywny przekazałaby dużą kwotę pieniędzy. - Myślę, że przeznaczyłabym te pieniądze na ludzi starszych, ponieważ zawsze pamiętamy o dzieciach, a ludzie starsi są naszym autorytetem, to oni nas wychowali. Od nich czerpiemy wzorce. Myślę, że musimy o nich zadbać i o nich pamiętać - powiedziała Patrycja. Już po konkursie zdradziła, że nie znała pytania, które zostanie jej zadane. Odpowiedziała spontanicznie, od serca, myśląc przy tym o swoim dziadku. - Bałam sie jedynie, że zapytają mnie o mój stosunek do związków partnerskich. Nie chciałam takiego, bo jakkolwiek bym nie odpowiedziała, zawsze miałabym przeciwników. W czasie kiedy finalistki odpowiadały na pytania, widzowie słali sms-y. Odczytaniu wyników towarzyszyły duże emocje. Patrycja Dorywalska korony nie
zdobyła, ale osiągnęła sukces, który nie był dotąd udziałem żadnej innej przedstawicielki naszego regionu. Znalazła się w ścisłym finale najbardziej prestiżowego konkursu piękności w kraju. - Przemknęła mi wprawdzie przez głowę myśl o koronie, ale tylko na moment, czułam, że jednak wygra “dwudziestka”, czyli Paulina Krupińska reprezentująca woj.mazowieckie, choć dopiero później, już po konkursie przeczytałam w internecie, że jest dziewczyną brata Alicji Bachledy-Curuś. Gratuluję jej i życzę powodzenia na konkursie Miss Universe. Leszczynianka po gali nie świętowała długo. Pojawiła się na bankiecie, ale tak jak większość finalistek, myślała już o tym, by jak najszybciej wrócić do domu. - Byłyśmy bardzo zmęczone. Moje nogi miały dość. Niestety buty, które nosiłyśmy podczas finału nie były zbyt wygodne. Jeszcze w nocy ruszyłam do Leszna i o 6.00 byłam w domu - powiedziała nam Patrycja Dorywalska. Leszczynianka zdaje sobie sprawę, że nie byłoby jej sukcesu bez głosów widzów. - Wszystkim leszczyniakom i mieszkańcom regionu chciałabym bardzo serdecznie podziękować. Każdy
wysłany sms był wyjątkowo ważny. Patrycja nie zastanawiała się jeszcze nad tym, co w jej życiu zmieni fakt, że jest jedną z najpiękniejszych Polek. - Życie czasami przynosi różne niespodzianki. Myślę, że być może zostałam zauważona i jakieś drzwi się przede mną otworzą. Na pewno chciałabym zajść trochę dalej w modelingu - dodaje. Finalistka konkursu Miss Polonia 2012 wyjaśniła również wywołującą sporo emocji kwestię reprezentowania w konkursie województwa lubuskiego. - Do finału dostałam się jako Miss Świata Parowozów i choć te wybory odbywają się w wielkopolskim Wolsztynie, to organizuje je osoba odpowiedzialna za przeprowadzenie eliminacji wyborów Miss Polonia w województwie lubuskim. To taka zawiłość regulaminowa, na którą nie miałam wpływu. Podczas finału nie mogłam powiedzieć, z jakiego miasta pochodzę, zabroniono nam tego. Wszystkie zresztą byłyśmy trochę złe, że nie możemy nawet pozdrowić swojego rodzinnego miasta. Dlatego bardzo przepraszam, jeśli to kogoś zabolało, bo oczywiście czuję się leszczynianką. (mah/emi)