Dodatek 07/2008

Page 1

Gazeta bezpłatna

www.dodatek.elka.fm

17.09 - 24.09.2008r.

nr 07 (07)

To fuszera wywołała pożar? Spłonął nowy dom, rodzina została bez dachu nad głową

W NUMERZE: Zasłabł za kierownicą

Kierowca forda fiesta zmarł mimo reanimacji po wypadku jaki miał miejsce w sobotę przed południem na obwodnicy Śmigla. s.3

Śmierdzący biznes zakończony

Kościańska policja zlikwidowała nielegalna hodowlę much, która stwarzała zagrożenie epidemiologiczne. s.4

Trzy punkty pojechały do Inowrocławia

Niestety leszczyńska publiczność obejrzała kolejny przegrany pojedynek Polonii. Tym razem 1:3 z Goplanią Inowrocław. s.11

To już koniec sezonu dla Przemka Pawlickiego.Żużlowiec podczas półfinału Brązowego Kasku złamał kość ramieniową z przemieszczeniem. s.12

Star Spangled Banner zamiast Mazurka Dąbrowskiego

Tomasz Gollob znowu na podium w Bydgoszczy. Tym razem jednak tylko na jego trzecim stopniu. W wielkim finale przegrał z Gregiem Hancockiem i Nickim Pedersenem. s.15

Starcie gigantów pod Jasną Górą

Przedwczesny finał – takim mianem określają w tym sezonie kibice półfinałowy pojedynek Unii z Włókniarzem Złomrexem Częstochowa. s.16

Fot. (3x) Michał Wiśniewski

Przemek Pawlicki nie pomoże Unii w obronie tytułu

Czego nie strawił ogień, zalała woda

Kilkaset tysięcy złotych mogą wynieść straty po niedzielnym pożarze domu w Świeciechowie. Rodzina, która wprowadziła się zaledwie miesiąc temu. Straciła dach nad głową. Zdaniem fachowców powodem pożaru był źle wykonany kominek. To on spowodował niekontrolowany wybuch ognia. Ogień pojawił się w niedzielę po godzinie 17.00 na poddaszu nowego domu przy Leszczyńskiej w Święciechowie. – Właściciel zadzwonił do

nas, że rozpalił w kominku i coś chyba dymi się na poddaszu. Był spokojny, nie mówił nic o pożarze. Mimo to wysłaliśmy na sygnale jednostkę. Gdy dojechali, dom już płonął. W międzyczasie właściciel zadzwonił ponownie, tym razem mówiąc, że dach stoi w ogniu – mówi Paweł Mencel, dowódca strażaków. Strażacy mieli trudne zadanie. Musieli zrywać dach spod którego wydobywał się ogień. Akcję utrudniał też silny wiatr szczęśliwie oddalający płomienie od sąsiedniej posesji. Na miejsce wezwano kilka jednostek, zawodowców i ochotników. Opanowali pożar, ale ogień strawił cały dach, a tysiące litrów wody zniszczyło wszystko, co znajdowało się wewnątrz. Wynieść udało się tylko kilka kanap i ławę z salonu. Sławomir Knop, właściciel domu w szoku przyglądał się jak płonie dorobek jego życia. – Mieszkamy tu miesiąc. Żona za dwa miesiące rodzi. Drugie dziecko było w pokoju obok. Roz-

paliłem pierwszy raz dzisiaj w kominku – mówi. Właściciel zapewnia, że instalacje w domu były sprawdzane przez fachowców. Zrobiono też wszystkie niezbędne przeglądy. Zdaniem mistrza kominiarskiego ze Święciechowy, Jerzego Szwałka powodem pożaru domu jednorodzinnego był źle wykonany kominek w mieszkaniu. Jak zapewnia Szwałek, system nie miał też odbioru kominiarskiego. - Developper, który wybudował ten dom dostał protokół odbioru, ale wówczas nie było w tym domu kominka. Odbierałem ten obiekt, ale bez takiego urządzenia. Mam na to stosowNe dokumenty. Kominek zrobiono już później domowym sposobem w sposób, który wprost nazywam fuszerą – mówi mistrz kominiarski, Jerzy Szwałek. Zdaniem kominiarza, rura łącząca kominek z kominem w domu w Święciechowie przechodziła przy suficie bez jakiejkolwiek izolacji. Sufit wykonano z płyty

regipsowej. Wszystko wskazuje na to, że zapalił się od rozgrzanej rury. – Miała około 300-350 stopni. Bez tej izolacji taki pożar był gwarantowany – dodaje Szwałek. Przyczynę pożaru oficjalnie wyjaśni teraz leszczyńska policja. Rodzina , która została bez dachu nad głową może liczyć na pomoc bliskich. Nie będzie konieczności interwencji gminy. Straty zostaną oszacowane dopiero w najbliższych dniach. Właściciel, który ubezpieczył dom przyznaje, że jest, a dokładnie był on wart około 600 tysięcy złotych. Kominiarze i strażacy przypominają – każdy kto buduje w domu kominek musi posiadać kominiarski odbiór techniczny. Bez niego naraża się na ryzyko podobne do tego w Święciechowie. – Ci, którzy kominki mają powinni też pamiętać o przeglądach. Dokonujemy ich przynajmniej raz w roku – mówi J. Szwałek. (mich)


2

Wydarzenia

83 - latek zginął na drodze

Zginął jadąc na ryby

Zeznań pielęgniarek z oddziału ginekologicznego leszczyńskiego szpitala wysłuchał w poniedziałek sąd w procesie wytoczonym lecznicy przez Annę Adamczak z Pawłowic. Jej córka Nadia urodziła się z dziecięcym porażeniem z powodu błędu lekarskiego. Winną lekarkę już skazano, teraz rodzina chce odszkodowania.

Motorowerzysta nie miał szans na przeżycie w zderzeniu z rozpędzonym busem

wiózł spadły kilka metrów dalej. Prawdopodobnie mężczyzna jechał do oddalonej o kilka kilometrów Ligoty na staw.

Kierowca busa był trzeźwy, krew ofiary musi zostać zbadana. Wyniki znane będą za dwa, trzy tygodnie. (mich)

Anna Adamczak rodziła w leszczyńskim szpitalu 4 lata temu. Zaraz po przyjęciu na oddział sygnalizowała brak ruchów płodu. Kilka razy badano ją za pomocą KTG (badanie serca płodu). Wyniki wskazywały na nieprawidłowości. Decyzją lekarza pacjentka ze wskazaniem do cesarskiego cięcia została skierowana na położnictwo. Tam dyżur pełniła doktor Ewa Sz. Gdy dowiedziała się, że pacjentka jadła, oddaliła pilną operację o kilka godzin. Jak przyznała w poniedziałek przed oddziałem zamiejscowym Sądu Okręgowego w Lesznie, Anna Adamczak, o konieczności szybkiej operacji wiedział cały oddział. - Położne widząc co się dzieje co chwila chodziły do oglądającej telewizję lekarki. Pytały ,,na co czekamy przy takim stanie dziec-

Kolportaż gazety bezpłatnej “Dodatek”: Wydawca:

AWR ELKA sp. z o.o. Roman Lewicki - dyrektor, Arek Wojciechowski - red. naczelny, Emilia Wojciechowska - szef informacji, Klaudia Dymek - red. prowadzący/ skład Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska, Hanna Ciesielska, Jarek Adamek, Marcin Hałusek, Michał Konieczny, Piotr Pazoła Jerzy Rozynek Michał Wiśniewski Siedziba redakcji: Leszno, ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 5295678 e-mail:dodatek@elka.pl www.dodatek.elka.fm Druk:

Drukarnia POLSKAPRESSE Sp. z o.o.

ka’’, ale lekarka nie reagowała. Anna Adamczak podzieliła się też innymi doświadczeniami, już z sali porodowej, gdzie miała zostać poddana znieczuleniu zewnątrz oponowemu podawanemu przez wkłucie do kręgosłupa. - Siedem razy byłam kłuta. Znieczulenie nie działało. Mówiłam lekarzom, że wciąż czuję nogi. Odpowiadali, że mi się tylko tak wydaje. Jak zaczęli mnie już przecinać to tylko fakt, że byłam przywiązana do stołu sprawił, że nie

Anna Adamczak (z lewej) z reprezentującym ją mecenasem Grzegorzem Malczewskim walczą o odszkodowanie od leszczyńskiego szpitala.

Fot. Michał Wiśniewski

Wypadek wydarzył się na skrzyżowaniu dróg prowadzących z Czerniny w kierunku Góry. 83- latek wyjeżdżał z drogi podporządkowanej. – Wszystko wskazuje na to, że wymusił pierwszeństwo. Nie wiemy jednak dlaczego zrobił to na niemal pustej o godzinie 6.00 rano drodze – mówi Janusz Konopnicki, rzecznik komendy policji w Górze. Reakcją cyklisty zaskoczony był też kierowca. – Widziałem go, ale byłem pewien, że się zatrzyma. Tam, skąd jechał jest wyraźny znak ,,ustąp pierwszeństwa’’. Nie zwalniałem, byłem na głównej i nie miałem pojęcia, że on powoli wjedzie mi pod koła, zupełnie jakby nie widział naszego samochodu. Miał dużo miejsca, żeby skręcić, odbić – mówił zdenerwowany kierowca busa, który wraz z dwoma kolegami jechał tego ranka do pracy z Czerniny. Dzień wcześniej, na tej samej drodze przydarzyła mu się niemal identyczna sytuacja. – Wymusił mi samochód dokładnie w tym samym miejscu, wtedy udało mi się wyhamować Dziś nie miałem szans – mówił. Szans nie miał też 83 - letni cyklista. Siła uderzenia złamała jego motorower. Wędki, które

Pielęgniarki pamiętają zły stan dziecka

Fot. Michał Wiśniewski

Tragicznie zakończyła się wyprawa na ryby 83 - letniego mieszkańca Góry. Mężczyzna zginął w piątek rano pod Kruszyńcem. Wyjechał swoim motorowerem wprost pod koła busa. Kierowca auta nie miał szans na hamowanie.

Rodzice chcą odszkodowania od szpitala

Sprzedaż prasy Magdalena Wietrzykowska:

BUKÓWIEC GÓRNY: ul.Machcińska 2, DŁUGIE STARE: ul.Wiosenna 10, GARZYN: ul. Ogrodowa 1, GOLINA WLK. 24 GOŁANICE: ul.Stawowa 10, GOSTYŃ: Siemowo, GRODZISKO: GD Samopomoc Chłopska, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska, Dobramyśl 3A, KĄTY: GD Samopomoc Chłopska, KRZEMIENIEWO: ul.Wiejska109, Kociugi 21, ul.Dworcowa 146, Drobnin 2, Drobnin 46, Radomicko, ul.Węgierska, LESZNO: ul.Snycerska, ul.1Maja, ul.Saperska, ul.Nowy Rynek 2, os.Ogrody 4, ul.Ofiar Katynia 12, ul.Jagienki 24, ul.Rejtana 73-74, ul.Szczepanowskiego 63, ul.Zamenhofa 25, ul.Lipowa 39, ul.Sułkowskiego, ul.Powstańców Wlkp. 12/8, ul. Starozamkowa 1, ul.Machnikowskiego 22, Przybyszewo ul.Wiejska 11, Przybyszewo 26A, ul.Jagiellońska 8-14, ul.Dworcowa 1, ul.Narutowicza 74, ul.Królowej Jadwigi, ul.Wróblewskiego, ul.Rejtana 44, ul.Gronowska 65, ul.Kmicica 15, ul.Dożynkowa 62, ul.Lotnicza 32, ul.Miśnieńska 19, ul.Wyszyńskiego 53, ul.Łowiecka 11, ul.Szybowników 22, ul.Czar-

neckiego 13, ul.Wiejska 15, ul.Słowiańska 5, ul.Balonowa 35, ul.Reja 8, ul.Okrzei 62, ul.Wieniawa 41A, LIPNO: Wyciążkowo 4, ŁONIEWO 33, NIECHŁÓD 23, NOWY BELĘCIN: Karchowo, OSIECZNA: ul.Kościuszki 36A, Kąty 89, Ziemnice, ul.Kopernika 4A, Wojnowice 15, ul.Krzywińska 3, ul.Kościuszki 48, GD Samopomoc Chłopska - Stacja Paliw, KRZYCKO WIELKIE: ul.Szkolna 1, KRZYCKO MAŁE: Sądzia 40A, PAWŁOWICE: ul.Wielkopolska 55, ul. Mielżyńskich 58, ul.Wielkopolska 116, RAWICZ: ul.Sienkiewicza 28C, RYDZYNA: Dąbcze 42, Kłoda 79, Rojęczyn, ul.Rzeczypospolitej, Tarnowa Łąka 75, ul.Kościuszki 2, ŚWIERCZYNA: GD Samopomoc Chłopska: ŚWIĘCIECHOWA: ul.Boczna 1, Niechłód 22, Rynek 7, ul.Wolności 25, WILKOWICE: ul.Dworcowa 146, WŁOSZAKOWICE: ul.Zalesie 9C, Grotniki ul.Krótka 5, ul.Grotnicka 35.

Punkty handlowe w Lesznie:

C.H. Bricomarche/Intermarche, C.H. Nasze Leszno, C.H Manhattan, Kaufland, Społem PSS, Salon Prasowy przy ul.Lipowej, Delikatesy Przemko przy ulicy Słowiańskiej,

Sklep Osiedlowy 5 Minut Gronowo ul.Kmicica, ul.Słowiańska - Chata Polska, Przemęt ul. Jagiellońska 13 Chata Polska, Włoszakowice ul.Leśna 1k - Chata Polska, Stacje paliw Jespol, Sklep Spożywczo - przemysłowy - Mórkowo 36a oraz: Urząd Miasta przy ulicy Karasia, Starostwo Powiatowe Plac Kościuszki, Wojewódzki Szpital Zespolony w Lesznie, Dworzec PKS; Klub Unia Leszno; Restauracja w Ratuszu; Centrum Konferencji i Rekreacji Akwawit; L.C.M.Ventriculus; Punkt Ksero przy ulicy Opalińskich 4, Biuro ogłoszeń Eureka Nowy Rynek 33, Restauracja McDonald’s; Cukiernie Sobota również w marketach: Plus przy ul. Prochownia i Polo Market na Zatorzu, sklepy Piekarni Sawa; Hurtownia Kawy i Herbaty Dukar; Poradnia Medical przy ulicy Chrobrego, Hurtownia Papierosów Almark; taksówki Elka Taxi, Mini Taxi, Metro Taxi; autobusy MZK.

Zaineresowanych kolportażem prosimy o kontakt z redakcją. Biura ogłoszeń:

Leszno: ul. Sienkiewicza 30a, tel. 065 529 56 78; ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145; Eureka Nowy Rynek 33, tel. 065 529 78 34.

uciekłam. Widząc to i słysząc mój krzyk podali mi jakiś płyn, po którym zasnęłam – wspomina. Zeznania w procesie składały także pielęgniarki z ginekologii. Zdaniem oddziałowej wyniki badań nie narodzonego jeszcze dziecka z każdą godziną były gorsze. – Test Meninga wskazał na 4 punkty. To oznacza pogorszony stan płodu. Zwykle w takich sytuacjach jest zalecana obserwacja, albo cesarskie cięcie – przyznała oddziałowa. Szpital nie poczuwa się do winy. Janusz Kończal, radca prawny lecznicy chce oddalenia powództwa. - Skazana lekarka wykonywała czynności na oddziale i sama musi odpowiadać za ich skutki. Nie szpital tutaj zawinił – mówi Kończal. Rodzina z Pawłowic na razie nie sprecyzowała dokładnie jak wysokiego odszkodowania domaga się od szpitala. Proces zapowiada się na wiele miesięcy. Ewa Sz. lekarka dyżurująca wówczas na oddziale została prawomocnie skazana za doprowadzenie do kalectwa dziecka. (mich)


Wydarzenia Kolejna śmierć na obwodnicy

3

Zasłabł za kierownicą? Awantura o lotnisko Oszukani mieszkańcy czy zabezpieczenie interesów miasta?

Fot. Michał Wiśniewski

Radnym opozycji nie udało się przekazać prezydentowi petycji w sprawie lotniska. Zebrali oni tysiąc podpisów mieszkańców protestujących przeciwko planom przekazania terenów i budynków w Strzyżewicach. Dyrektor lotniska zapewnia, że własność jest niezbędna do inwestowania w lotnictwo. Podobnego zdania jest pełnomocnik prezydenta do spraw lotniska Stefan Grys. - Radni opozycji oszukali mieszkańców – mówi. Tymczasem radni zapewniają, że chodzi im tylko o zabezpieczenie interesów miasta.

Kierowca forda fiesta zmarł mimo reanimacji po wypadku jaki miał miejsce w sobotę przed południem na obwodnicy Śmigla. Czołowo zderzyły się ze sobą ford i volkswagen polo. Wszystko wskazuje na to, że zawinił właśnie kierujący fiestą. Mógł zasłabnąć za kierownicą. Auta jechały swoimi pasami, gdy w pewnym momencie, jak wynika z opisu świadka, fiesta zaczęła zjeżdżać na lewo. Kierujący nią starszy mężczyzna jechał w

kierunku Leszna. Mężczyzna prowadzący polo na wolsztyńskich numerach, zapewne w ostatnich sekundach, widząc zjazd forda próbował jeszcze minąć jadący na niego samochód. Było jednak za późno. Auta uderzyły w siebie czołowo z ogromną prędkością. – Siła musiała być bardzo duża, bo auta zostały obrócone w przeciwne do kierunku jazdy strony. Fiesta została też wyrzucona z drogi i zawisła na barierze okalającej drogę i odgradzającą ją od stromej skarpy – mówi Romuald Stelmaszyk z kościańskiej policji. Kierowca fiesty prawdopodobnie nie miał zapiętych pasów. Jego wóz nie posiadał poduszki powietrznej. Kolumna kierownicy z rozbitego auta uderzyła kierowcę w klatkę piersiową. Ratownicy ze Śmigla, którzy pomagali na miejscu w wydobyciu kierowcy, przyznają, że nie odzyskał świadomości. Mimo reanimacji na miejscu zdarzenia i w drodze do

szpitala – zmarł. Kierowca polo, który zapiął pasy i mógł liczyć na poduszki powietrzne w samochodzie jest ranny, ale jego życiu nic nie grozi. Policja na miejscu wypadku szukała śladów hamowania. Bezskutecznie. – To na razie bardzo wstępne informacje, ale nie widać, by którykolwiek z kierowców w ogóle hamował – dodaje Stelmaszyk. Prawdopodobnie dopiero sekcja zwłok kierowcy forda da odpowiedź na pytanie, co było powodem jego nagłego zjazdu na lewy pas. Nie można wykluczyć, że mężczyzna zasłabł. To kolejny śmiertelny wypadek na obwodnicy Śmigla. Wcześniej doszło tam między innymi do zderzenia tira z samochodem piekarniczym, w którym spłonął kierowca. Później zderzyły się tam fiaty punto i uno. Zginął kierowca uno, a jego syn został ciężko ranny. (mich)

Cena wywoławcza za budynek to półtora miliona złotych

Miasto sprzedaje dawną przychodnię Urząd Miasta Leszna wystawia na sprzedaż budynek dawnej przychodni lekarskiej na rogu Alei Krasińskiego i ul. Skarbowej. Cena wywoławcza to półtora miliona złotych. Budynek dawnej przychodni stał się własnością miasta na początku 2007 roku. Samorząd przejął go od Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego za długi placówki. Było już kilka pomysłów na jego zagospodarowanie – miały tam powstać między innymi

mieszkania komunalne. Ostatecznie jednak władze Leszna postanowiły budynek sprzedać. Jest on położony na trzech działkach, a łączna powierzchnia to ponad tysiąc metrów kwadratowych. Teren, na którym stoi dawna przychodnia nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, co daje nabywcy sporą swobodę. Według tak zwanego studium i kierunków zagospodarowania jest to teren zabudowy mieszkaniowo-usługowej. Przetarg odbędzie się 18 listopada, a cena wywoławcza wynosi 1.530.000 złotych. (jad) KOMENTARZE INTERNAUTÓW: ~nie sprzedawać~ Budynek tzw. ubezpieczalni jest wła-

snością społeczeństwa, a nie miasta. Po drugie teren jednej z trzech działek prawdopodobnie należy do gminy żydowskiej, która na pewno nie odpuści, pozostałe dwie działki są własnością osób trzecich, które z pewnością też będą walczyć o swoje. ~um~ Byłem w tym budynku juz po przekazaniu go miastu, wewnątrz budynek jest bardzo zdewastowany, potrzeba dużo nakładu finansowego aby coś z tego zrobić,budynek nadaje sie jedyne pod funkcje usługowe (...) ~kris~ Jeżeli budynek jest społeczeństwa to proszę to społeczeństwo o pospolite ruszenie i doprowadzenie go własnymi środkami i własnymi rękoma do stanu używalności. Proste. więcej komentarzy: www.elka.fm

Radni PiS i PO w skierowanym do prezydenta apelu nawołują do wstrzymania procedury uwłaszczenia Aeroklubu Polskiego na terenach Centralnej Szkoły Szybowcowej. - Zebraliśmy tysiąc podpisów – mówi Sławomir Szczot, szef klubu PiS – powinno dać to władzom miasta do myślenia. Zdaniem Edwarda Szczuckiego pomysł uwłaszczenia jest przedwczesny, nieprzemyślany i szkodliwy. - Pan prezydent nie może robić prezentów z miejskiego majątku – mówił. Zdaniem Szczuckiego rodzą się podejrzenia co do przyszłości terenów lotniska. - Najpierw powinno uchwalić się plan zagospodarowania tych terenów – powiedział – dopiero potem przeprowadzić procedurę uwłaszczeniową. Wystąpieniu radnych przysłuchiwał się dyrektor CSS Ryszard Andryszczak. - Własność terenów jest warunkiem utrzymania szkoły – prze-

konywał – tylko dysponując nimi możemy składać wnioski o dofinansowanie remontów. Andryszczak nie złożył jednak zapewnienia, że na lotnisku nie powstanie na przykład supermarket. - Nie mogę tego obiecać, bo nie jestem członkiem zarządu Aeroklubu Polskiego, a tylko jego urzędnikiem – powiedział. Oburzenia protestem nie krył też Stefan Grys, pełnomocnik prezydenta do spraw przekształceń terenów w Strzyżewicach. - Mieszkańcy zostali oszukani przez radnych – powiedział – zresztą półtora roku temu Sławomir Szczot zapewniał, że jest za przekazaniem terenów i nieruchomości za symboliczną kwotę. Sam prezydent nie przyjął petycji – stało się tak chyba dlatego, że radni opozycji chcieli ją wręczyć, gdy wchodził do Ratusza na międzynarodową konferencję. (jad) KOMENTARZE INTERNAUTÓW: ~wabun~ Ja taż chcę działeczkę budowlaną za 100 zł. Przecież nie jestem gorszy od Aeroklubu. ~pilot~ Lotnisko w rękach AP? Zabójstwo! Zapomnijcie o szybowcach na niebie. AP ma gdzieś „tradycje szybowcowe” Leszna. Jeśli AP przejmie lotnisko, to będzie ściernisko. ~dziwne interesy~ Kto na tej transakcji skorzyta? Wyłącznie Aeroklub Polski. A gdzie są interesy miasta? (...) ~rodi~ W najbliższych latach teren lotniska będzie znajdował się w bezpośrednim sąsiedztwie wezła drogowego na skrzyżowaniu dwóch dróg krajowych. Dla kogo takie tereny są ważne - wystarczy podać przykład węzła Komorniki w Poznaniu.(...) ~misia~

(...) Takich interesów jak z Akwawitem to już w Lesznie nie powtarzać! więcej komentarzy: www.elka.fm


Wydarzenia

Kolejny wypadek na feralnym przejściu

Staruszek potrącił matkę z dzieckiem Siedmioletnia dziewczynka i jej matka trafiły do szpitala po wypadku, do którego doszło na Alejach Jana Pawła II. Maluch wjeżdżając na czerwonym świetle uderzył w prawidłowo idące piesze. 78- letni kierowca nie zauważył zmiany świateł. To kolejny wypadek w tym miejscu. Wcześniej ginęli tam piesi.

rowca. Policja ma jednak pewność, a nie tylko przypuszczenia. Moment wjazdu na czerwonym widział świadek. Matka z córka są w leszczyńskim szpitalu. Dziecku nic groźnego się nie stało. Gorzej z 50 letnią kobietą. – Żonie coś poważnego stało się w nogę. Jest schorowana i teraz jeszcze ten wypadek – mówi mąż kobiety skarżąc się na niebezpieczne przejście. - Chodzimy nim codziennie. Sam kilka razy omal nie zostałem rozjechany przez skuter. Przyczyną potrącenia mógł być wiek kierowcy, choć on sam temu zaprzecza. – Jeżdżę już 30 lat i mam wprawę – przekonywał.

Policja zlikwidowała nielegalną fermę much

Śmierdzący biznes zakończony Kościańska policja zlikwidowała nielegalna hodowlę much, która stwarzała zagrożenie epidemiologiczne dla mieszkańców wsi pod Czempiniem. Właściciel hodował owady dla larw, które sprzedawał później wędkarzom. W pomieszczeniach znaleziono skrzynie z muszymi jajami i kilogramy śmierdzącego, spleśniałego mięsa.

Fot. Michał Wiśniewski

Mieszkańcy niewielkiej osady pod Czempiniem od dawna skarżyli się na odór pochodzenia naturalnego. W ubiegłym tygodniu wezwali na pomoc lekarza weterynarii, który szybko namierzył posesję, z terenu której po wsi roznosiły się przykre zapachy. Gdy zapukał do drzwi właściciel spuścił z uwięzi dwa pokaźne owczarki kaukaskie. Weterynarz nie odpuścił i wezwał policję. – W uspokojeniu psów po-

Kierowca malucha przyznał, że wjechał na pasy mimo, że był już na czerwonym

Do potrącenia doszło w czwartek przed godziną 8.00 rano. 50 letnia kobieta odprowadzała swoją córkę, pierwszoklasistkę do szkoły. Weszły na pasy na zielonym świetle. Wtedy uderzył w nie maluch kierowany przez 78 latka ze Święciechowy. – Oślepiło mnie światło. Nie jechałem szybko, tylko lekko je stuknąłem. Wjechałem chyba już na czerwonym – przyznaje kie-

To kolejny wypadek w ciągu zaledwie roku na feralnym przejściu dla pieszych. W listopadzie bus śmiertelnie potrącił tam rowerzystę. W sierpniu zginął tam potrącony nocą 52 letni pieszy. Sprawą feralnego przejścia powinna zając się komisja praworządności i porządku publicznego. Nie zrobiła tego jednak od listopada ubiegłego roku, gdy doszło tam to pierwszego śmiertelnego wypadku. (mich)

mogli nam strażnicy ze Śmigla. Za pomocą specjalnych miotaczy uśpili czasowo zwierzęta i mogliśmy wejść na teren posesji skąd zniknęli już ci, którzy początkowo otwierali drzwi – mówi Mateusz Marszewski z kościańskiej policji. W pokaźnych pomieszczeniach gospodarczych policjanci znaleźli rozkładające się mięso rozrzucone na powierzchni kilkudziesięciu metrów. – Nad tym unosiły się niezliczone ilości much, które jak się okazało były tam hodowane. Fermę założono dla larw trafiających później do sprzedaży dla wędkarzy jako przynęta. Wszędzie roznosił się fetor, a w kolejnych pomieszczeniach stały skrzynie z jajami muszymi – mówi Marszewski.

Fot. (2x) Zdjęcia operacyjne policji

4

Weterynarz nie miał wątpliwości – dzika ferma stwarzała ogromne zagrożenie epidemiologiczne. Lokal więc zabezpieczono,

a policja zaczęła szukać właściciela. Jego i dwóch pracowników znaleziono w innej części wsi ukrytych w krzakach. Policja postawiła już zarzuty organizatorowi procederu. - 36 - letniemu mieszkańcowi gminy Czempiń, przedstawiliśmy zarzut prowadzenia tej działalności bez stwierdzenia spełnienia wymogów weterynaryjnych, co mogło spowodować zagrożenie epizootyczne i epidemiczne. Zgodnie z Ustawą o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczania chorób zakaźnych zwierząt za przestępstwo to grozi kara do roku pozbawienia wolności – dodaje rzecznik. Niewielkie pudełko zawierające około 50 larw wędkarze kupują średnio za cenę 3-5 złotych. W pomieszczeniach śmierdzącej fermy znaleziono tysiące jaj, z których wylęgały się larwy. (mich)

Jarek Adamek

Królowie leszczyńskich dróg Jednym z najczęstszych zajęć dziennikarza lokalnego jest załatwianie tak zwanych interwencji. Ludzie dzwonią, rzadziej piszą i mówią, że źle się dzieje i trzeba coś z tym zrobić. Dla wielu jesteśmy ostateczną instancją, do której można się zwrócić w nadziei, że oślinione od częstego używania pojęcie “czwartej władzy” coś rzeczywiście znaczy. Dla innych jesteśmy instancją pierwszą: “panie, żarówka mi na klatce w bloku nie świeci, zrób pan coś z tym. - A wymienić pan próbował? Panie, ja? Spółdzielnia niech wymienia!...” Są też sprawy, które – parafrazując znakomitego z medialnego punktu widzenia prokuratora Czerwieńskiego z Głogowa - do seksuologa by się nadawały, a nie do dziennikarza. Są też tak zwani (bez złośliwości) meteopaci, którzy od czasu do czasu namawiają nas, byśmy tropili żydów, masonów, kosmitów i inną bandę albo byśmy zmienili wreszcie ten okropny rząd. Jakoś tak się dzieje, że najczęściej interwencje zdarzają się w poniedziałki. Nie wiem dlaczego – ot, natura rzeczy taka. Dzwoni do mnie obywatel – dość szacowny skądinąd – że do szału doprowadzają go śmieciarze (pardon, pracownicy MZO), którzy około ósmej swoją ciężarówą zablokowali mu drogę, gdy zmierzał do pracy. Czy mogliby nie

pracować w godzinach szczytu i nie korkować miasta? - pytał ów obywatel. Co ciekawe, prezes MZO nie spuścił mnie uroczo na drzewo, ale powiedział, że z troską się pochyli nad problemem i postara się w przyszłorocznym harmonogramie postulat uwzględnić... Zresztą, kto wie – może nawet w ten sposób spuścił mnie na drzewo, (w przyszłorocznym – he,he) ale przyznać należy, że ma chłop klasę i jeżeli to zrobił, to bardzo dyplomatycznie. Ja jednak pomyślałem sobie o owym dzwoniącym: chłopie, śmieciarze korkują nam miasto? Jak już, mają miejsce w pierwszej piątce, ale na pewno nie na podium. Tak więc wszem i wobec ogłaszam mój osobisty ranking zakał dróg miejskich: Miejsce Trzecie – tak zwana dostawa do sklepów, czyli wszystko od TIRa do opla tigry, oraz krewni i znajomi Królika, którzy niezależnie od znaków drogowych stają sobie na środku jezdni przed sklepem na tak zwaną “minutkę – bo ja z towarem” - nawet jak towarem jest komóra, “coby mi ziom simloka zdjoł”. Miejsce Drugie – staruszkowie. Żeby mi tu ktoś nie pomyślał, że jestem antygeriatrycznym faszystą. Tematu rozwijał nie będę, ale w ostatnich dniach mieliśmy dwa wypadki spowodowane przez

hm.. starszych panów. Jeden na feralnym przejściu na Leszczyńskich potrącił dziecko z matką (78 lat -UWAGA: zły stan zdrowia uniemożliwiał dmuchanie w alkomat). Drugi sam na siebie śmierć sprowadził, wmeldowując się motorowerem w vana pod Górą (83 lata – świeć Panie nad jego duszą). Jak się ma 70 lat, powinno się przejść gruntowne badania lekarskie, czy jeszcze można auto prowadzić. Jeżeli nie, w końcu młodsi w Lesznie za darmo autobusami jeżdżą. I wreszcie Miejsce Pierwsze, Grand Prix i Bursztynowy Korek: nauka jazdy. Trafcie sobie na skrzyżowaniu ze światłami – w godzinach szczytu – na trzy pod rząd fiaty z literą L na dachu. A potem nie pogryźcie tapicerki, jak próbują zsynchronizować nogi z oczami: zielone – sprzęgło – gaz. Dowcipniejsi instruktorzy opatrują swój warsztat pracy w uroczy napis “Też się uczyłeś”. Owszem – wrzeszczę zza kółka – ale nie byłem taką d... jak ten twój uczeń!!! Pomaga? Oczywiście że nie pomaga. Wrzody tylko coraz większe. Dlatego z uznaniem przyjmuję pomysł naszego rządu, żeby egzaminy na prawo jazdy były robione w mniejszych miastach, na przykład powiatowych. Choć jak znam życie, ponieważ to dobry pomysł, dlatego z pewnością nie wejdzie w życie.


Wydarzenia

Poślizg kontrolowany Auto - szkoły ważne w promocji bezpiecznej jazdy

Doszukując się przyczyn coraz częstszych wypadków na drogach, wielu obwinia brawurowo jeżdżących kierowców. Stąd też wziął się pomysł aby przybliżyć, kierującym autami, zasady bezpiecznej jazdy, którymi zajmują się specjalne auto – szkoły. Również w naszym regionie można podszlifować swoje umiejętności.

Zdaniem Pawła Pęcaka członka zarządu leszczyńskiego Automobilklubu - Mało jest zajęć, które by umożliwiały gruntowne szkolenie z zakresu bezpieczeństwa. Problemem w szkołach jazdy jest brak odpowiedniej infrastruktury. I tu zaczynają się schody, bo taka zmiana przepisów wymagałaby gruntownej przebudowy wielu punktów szkoleniowych. Józef Lorych, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego do zmian podchodzi sceptycznie. - Tych pomysłów, moim zdaniem, jest za dużo. Na pewno powstaną ośrodki szkolenia z zakresu jazdy w warunkach ekstremalnych, jednak dużo zależy od ustawodawcy. Martwi mnie projekt ustawy znacznie utrudniający zdobycie uprawnienia dla kierowców zawodowych wykonujących transport drogowy. Coraz częściej powstają jednak niezależne ośrodki zajmujące się szkoleniami z zakresu bezpieczeństwa jazdy. Idealnym przykładem jest tu ośrodek znajdujący się pod Poznaniem, Szkoła Auto sygnowana przez Skodę. Jest to profesjonalny ośrodek, dysponujący odpowiednią infrastrukturą, świetnymi fachowcami i własnymi samochodami. Niestety koszt takiego szkolenia jest bardzo wysoki. Najczęściej biorą w nim udział pracownicy firm w ramach wyjazdów integracyjnych. By poprawić technikę jazdy

Dyskusje na temat zmian w przepisach dotyczących kursów na prawo jazdy trwają od dawna. Pojawiają się głosy, by szczególnie wziąć pod lupę młodych kandydatów na kierowców. Jeden z pomysłów przewiduje wydawanie praw jazdy próbnie, przykładowo na dwa lata, po upływie których kierowcy musieliby ukończyć kurs bezpiecznej jazdy i dopiero wtedy otrzymaliby stały dokument, uprawniający do prowadzenia pojazdów.

nie trzeba jednak jechać tak daleko. Automobilklub Leszczyński, znajdujący się przy ulicy Strzeleckiej, posiada obiekt przy torze kartingowym w Gostyniu, na którym kierowcy mogą doskonalić swoje umiejętności. Są tam strefy bezpieczeństwa, jest przestrzeń, na której można pojechać szybciej, bardziej ekstremalnie. Nie ma jeszcze wszystkich urządzeń, ale można ćwiczyć poślizgi kontrolowane. W miarę potrzeb i zainteresowania obiekt będzie rozbudowywany. - Na naszym obiekcie odbywają się grupowe szkolenia kierowców i kandydatów na kierowców oraz szkolenia integracyjne – mówi Paweł Pęcak. Automobilklub z Leszna zapowiada również organizację imprez promujących zagadnienia ecodrivingu, które niebawem mają stać się obowiązkowym elementem szkolenia kandydatów na kierowców zawodowych. Ecodriving to jazda ekonomiczna i ekologiczna, która nie tylko pomoże nam zaoszczędzić paliwo, ale ograniczy też zatruwanie środowiska przez nasze pojazdy. Jedno jest pewne – wiedza o bezpiecznej jeździe nikomu nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie, może ostudzić zapały wielu szarżujących piratów drogowych. Również co do jednej rzeczy wszystkie auto–szkoły są zgodne, nie da się oszukać licznika, a więc kierowcy noga z gazu!!!

Gratka dla smakoszy

Leszno od kilku lat oficjalnie przyjaźni się z Montlucon – podobnym pod względem wielkości miastem w centralnej Francji, niedaleko Clermont-Ferrand. Montlucon, jak każde szanujące się francuskie miasto słynie z restauracji i świetnego jedzenia. Na Dni Kuchni Francuskiej do Leszna przyjechał Michel Rubod, który kilka lat temu zdobył gwiazdkę słynnego Michelina. Towarzyszyło mu dwoje uczniów szkoły gastronomicznej w Montlucon: Candice Laforet i Pierre Yves De Regas. Chef Rubod gościł w jednym z najlepszych lokali Leszna, Restauracji w Ratuszu. W piątek wspólnie z tutejszymi kucharzami przygotował menu obiadowe, czyli szwedzki stół, z którego można było spróbować między innymi kaczki i wołowiny. Prawdziwym wyzwaniem okazała się jednak sobotnia kolacja – zarezerwowano praktycznie wszystkie stoliki, a wśród gości zasiadły oficjalne delegacje samorządowców miast partnerskich. Monsieur Rubod zaordynował menu niezbyt rozbudowane, natomiast intensywnie francuskie.

Fot. (3x) Jarek Adamek

Foie gras z karczochami i małże św. Jakuba królowały na stołach leszczyńskiej Restauracji w Ratuszu. Gościła ona Dni Kuchni Francuskiej, zorganizowane z okazji międzynarodowej konferencji miast partnerskich Leszna.

5


6

Ogłoszenia drobne MOTORYZACJA

Sprzedam Ford Focus 1,6 1999 rok prod. , kombi, klimatyzacja, 4 poduszki powietrzne, el. szyby, ABS. 601 265 557

Nauka Indywidualne lekcje z j.angielskiego dla dzieci i młodzieży nadpobudliwych, z ADHD, z ADD (zaburzeniami uwagi), DYSLEKCJĄ, trudnościami w nauce. Interesujące zajęcia prowadzone przez pedagoga-nauczyciela j.angielskiego. 603 451 277 Angielski - indywidualne, innowacyjne lekcje prowadzone przez pedagoga-nauczyciela j.angielskiego. 603 451 277 Studentka filologii germańskiej udziela korepetycji z j.niemieckiego. 516 174 234

RENAULT MEGANE II Z 2005 r.1.5DCI 85KW, TYLKO 14 TYŚ PRZEBIEGU. 609 150 460

Peugeot 307 HDI; rok 2004, srebrmy metalik, ABS, el,szyby, klimatyzacja, poduszki powietrzne, wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer, radio/ CD, zarejestrowany w Polsce, garażowany, oszczędny. 693 319 961 FORD MONDEO 2.0 TDCI KOMBI GHIA WERSJA ROK PRODUKCJI 2003 MODEL 2004. PEŁNA OPCJA OPRÓCZ SKÓRY. CENA 24000 ZŁ. 511 361 980

NIERUCHOMOŚCI

Do wynajęcia warsztat 60m2, ul. Podmiejska 25. 696 500 431 Para szuka mieszkania, Leszno/ okolice. 663 681 100 Mam do wynajęcia mieszkanie o pow. 63 m na osiedlu Rejtana w Lesznie. Jest to mieszkanie 3-pokojowe (10, 15 i ok. 23 metrow), kuchnia wyposażona, łazienka, toaleta, balkon, TV. Możliwość podłączenia internetu. Mieszkanie jest przystosowane dla 4 lub 5 osób. cena: 250 zł + opłaty. 509 879 506 WYNAJMĘ KAWALERKĘ W POZNANIU. 601 762 124

Sprzedam przyczepkę jednoosiową bez papierów, stan b. dobry. Cena do uzgodnienia. 65 527 13 08 Ford Focus combi 1.8 TDI. Autko zadbane, zarejestrowane, rok produkcji 2000. Cena 15 500 zł do negocjacji. 603 403 087 FIAT DUCATO MAX, ROK 1994 POJ. 2.5 D, HAK, PRZEGLĄD DO 23.04.2009, PRZEBIEG 305 TYS. 669 093 100

Sprzedam dom w Górze 230m2, możliwość zamiany na mieszkanie. 605 354 123 Sprzedam działke w atrakcyjnym, cichym, ustromnym miejscu, uzbrojoną, 32 ary. Na terenie Gminy Osieczna 607 893 518, 607 237 935 Poszukuje utwardzonego placu lub magazynu. Wymagany prąd (siła). Leszno - Gostyń lub bliskie okolice. 661 830 544

GOLF III 1,6 BENZYNA, ROK PRODUKCJI 1997. 601 306 413

Poszukuję opiekunki do dwóch chłopców 5 i 8 lat. Zależy mi na osobie mobilnej (Piotrowice koło Święciechowy). Praca 3-4 razy w tygodniu + niektóre weekendy. 604 363 391

Remonty, wykańczanie wnętrz. 696 853 887 Płoty kute, balustrady, bramy, furtki. 513 230 608 Tanio i solidnie - drobny trasport busem do 3,5 t z Leszna, Kościana lub okolic. 606 485 610

Szkoła Policealna TEB EDUKACJA w Lesznie poszukuje nauczycieli na kierunkach: technik usług kosmetycznych, technik usług fryzjerskich, wizaż i stylizacja paznokci. Osoby zainteresowane włączeniem się w proces dydaktyczny naszej placówki prosimy o przesłanie CV na adres: leszno@teb.pl 510 221 058

MIAŁEŚ REMONT, PRACUJESZ NIE MASZ CZASU ZAJĄĆ SIĘ PORZĄDKAMI ZADZWOŃ USŁUGI - SPRZĄTANIE MIESZKAŃ, DOMÓW. 605 762 809

Dla naszego Klienta, kompleksowego operatora logistycznego o ugruntowanej pozycji na rynku, poszukujemy kandydatów na stanowisko: Kierownika Magazynu Nr. Ref. KM/E/08. Miejsce pracy: Osieczna. Zainteresowanych kandydatów prosimy o przesłanie listu motywacyjnego i życiorysu z podaniem numeru referencyjnego w temacie wiadomości na adres: PMI Solutions Sp. z o. o., Ul. Rodzinna 11/6, 53-029 Wrocław lub e-mail: pmi@pmi-solutions.pl 604 277 500 Firma medyczna z Leszna zatrudni pielęgniarkę. 691 901 906 RÓŻNE Sprzedam piecyk gazowy. 694 855 757

Oferujemy usługi projektowania grafiki reklamowej na Państwa indywidualne zamówienie: - strony www, - prezentacje multimedialne, - identyfikacja marki firmy / logotyp, wizytówki, foldery, ulotki, plakaty etc. 601 477 575, 607 584 951 Usługi transportowe 1,5 T. Doświadczenie. 501 192 097 Przedłużanie włosów metodą na kreatynę, naturalne lub syntetyczne - cena od 280 zł, włosy proste syntetyczne, 350 zł przy syntetycznych falowanych, i naturalne.Gratis paznokcie żelowe french! 660 746 939 Naprawa sprzętu AGD: pralki, zmywarki, mikrofale, odkurzacze. Dojazd do klienta. 783 608 080 ZWIERZĘTA

Sprzedam kanapo-tapczan. 691 503 061 Szybka pożyczka gotówkowa, wysoka przyznawalność, minimumn formalności, bez sprawdzania w BIK-u, możliwość odroczenia płatności. 669 304 352 Akumulatory od 40 zł za szt. Alternatory 70 zł za szt. Różne marki aut. 500 520 109 Sprzedam drewno kominkowe. Drewno jest pocięte i połupane, dąb grab -140 zł. Możliwość transportu. 667 323 894

Sprzedam: 2 fotele w bardzo dobrym stanie, niezniszczone w kolorze bordowym, material plusz. Cena: 150 zł (za 2 sztuki) 693 527 077, 785 468 968

Zatrudnię kierowcę C+E, bardzo atrakcyjna praca zapraszam. 509 591 044 Sprzedaż usług finansowych: OFE, Fundusze Inwestycyjne, Kredyty. Wykształcenie min. średnie, prawo jazdy B. Płaca: w systemie prowizyjnym od sprzedanych produktów. Warunki przyjęcia: umowa zlecenie, umowa o pracę ( kredyty).Teren pra-

USŁUGI

ZATRUDNIMY OSOBY DO OBSŁUGI SALONU MEBLI KUCHENNYCH. 065 520 88 00

PRACA Zatrudnię ekspedientkę do sklepu spożywczego w Lesznie. Umowa o pracę. 511 210 220

Sprzedam skuter marki Baotian. Rok produkcji 2005. Kupiony w salonie w 2006, serwisowany, poj. 49 cm3. Przebieg 8000 km. Cena 1650 zł. 695 402 702

cy: Leszno i okolice. Zakres obowiązków managera: rekrutacja, wdrażanie, coaching, sprzedaż, tworzenie struktur sprzedażowych.Duża liczba szkoleń organizowanych przez firmę, możliwość bardzo szybkiego awansu. 694 291 994

Sprzedam  meblościanki: szer.3.6 m. W zestawie 3 segmenty po 80 cm + szafa 80 cm + segment 40 cm. Cena 300 zł. Stan bardzo dobry. Meblościankę o szer. 2.90 - 3-letnia stan bardzo dobry. Cena - 500 zł. 609 837 839

Do Karczmy U Jankiela w Cichowie przybłąkał się mały kocurek (ok. 2 miesięcy). Szukam dla niego dobrego domu (albo właściciela). Kotek jest zadbany, czysty i zdrowy. Srebrno-szary prążkowany. 603 673 088

Pies około 8 lat, znaledziony 3 lata temu przy drzewie. Obecnie zadbany i dobrze ułożony. Oddam w dobre ręce. 785 540 306

SPRZEDAM  LABRADORA SUCZKĘ - ROCZNA. KOLOR BISZKOPT. OD POCZĄTKU WYCHOWYWANA Z DZIEĆMI. UWIELBIA ZABAWY. ODROBACZONA ZASZCZEPIONA. 507 159 044 Sprzedam sunie chińskich grzywaczy w odmianie owłosionej. Rasa nie uczula i nie gubi włosa. Szczenie bardzo komunikatywe. 516 030 109

BIURA OGŁOSZEŃ - Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34

NIE PRZEGAP 17 września Ku czci Sybiraków Leszczyński oddział Związku Sybiraków zaprasza na uroczystości ku czci nieżyjących sybiraków. Odbędą się one o godz. 13.00 w kościele p.w. św. Kazimierza w Lesznie. 19 - 21 września Mistrzostwa Polski w Powożeniu W Gogolewie rozegrane zostaną XXIV Mistrzostwa Polski Zaprzęgów Parokonnych, Zawody CAN i Mistrzostwa Polski Młodych Koni w Powożeniu. Program zawodów: piątek, od godz. 10.00 – konkurs ujeżdżenia; sobota, od godz. 10.00 – maraton; niedziela, od godz. 11.00 – konkurs zręczności. 20 września Koncert Wiesława Ochmana Galeria Sztuki Muzeum w Lesznie, godzina 17.00. Bilety do nabycia w: Muzeum Okręgowym, Informacji Turystycznej i Galerii MBWA, 1-osobowy 40 zł, 2-osobowy 70 zł. 20 - 21 września Turniej dudziarzy wielkopolskich Czempiń, dwudziesta dziewiąta edycja turnieju.W sobotę: koncert kapel uczestniczących w turnieju i występ gościa specjalnego turnieju – Kapeli Góralskiej Torka – scena plenerowa na czempińskim rynku, warsztaty dudziarskie, wspólne biesiadowanie wraz z zaproszonymi gośćmi. Niedziela: Stary Gołębin – wspólne muzykowanie,zdjęcie i korowód do kościoła parafialnego, msza św. w intencji braci dudziarskiej, wyjazd do Kościana. Zbiórka przy kościele Świętego Ducha i przejście korowodem na rynek, powitanie kapel i gości, krótki koncert, koncert kapel i Zespołu Torka – scena plenerowa, Plac Wolności, biesiada w KOK – wręczanie pamiątek i dyplomów; wspólne muzykowanie. 20 - 21 września. Europejskie Dni Dziedzictwa Galeria Sztuki Muzeum Okręgowego w Lesznie przy ul. Narutowicza 31 oraz miasto Leszno.Sobota: prezentacje multimedialne, projekcja filmu „Śladami historii Ziemi Leszczyńskiej. Początki miast”, spektakl „Na strychu” - Teatr Agrafka z Leszna, podsumowanie XIX Wojewódzkiego Konkursu Plastyczno-Fotograficznego „Pejzaż Wielkopolski – Eko 2008” oraz XIV Konkursu Poetyckiego dla Dzieci i Młodzieży o Tematyce Ekologicznej; koncert maestro WIESŁAWA OCHMANA i solistów z orkiestrą kameralną; Niedziela: Przechadzki po mieście pod hasłem „Leszno wielokulturowe”, „Śladami protestantów i katolików”, „Śladami Żydów”, „Śladami fabrykantów”. Wstęp bezpłatny za wyjątkiem koncertu Wiesława Ochmana. 21 września Księżniczka Słońca Kino dla dzieci w Centrum Kultury i Sztuki w Lesznie o godzinie 15.00. Reż. Philippe Leclerc. Bilety do nabycia w CKiS w Lesznie, 10 zł dziecko, 15 zł dziecko z dorosłym. więcej czytaj w portalu:

www.elka.fm TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!


Program telewizyjny

7


8

Program telewizyjny


Program telewizyjny

9


10

Program telewizyjny


Sport

Trzy punkty pojechały do Inowrocławia

11

64-sto MTB Maraton

Radojewski: Mam nieobliczalny zespół

Fot. (2x) Igor Leński

Fot. Arek Wojciechowski

Maraton już w niedzielę

Niestabilną formę prezentują w tym sezonie piłkarze Polonii Leszno. Po dwóch bardzo różnych wyjazdowych meczach wreszcie pojawili się na stadionie przy ul. 17 Stycznia. Niestety leszczyńska publiczność obejrzała kolejny przegrany pojedynek Polonii. Tym razem 1:3 z Goplanią Inowrocław. Polonia Leszno przystępowała do meczu z Goplanią podbudowana cennym zwycięstwem w Lipnie. Piłkarze z Inowrocławia mieli w dorobku tyle samo punktów co Polonia, wyprzedzali leszczynian jedynie lepszą różnicą bramek. Rywal w pierwszych minutach nic szczególnego nie pokazywał na boisku przy ul. 17 Stycznia. Lepiej prezentowali się Poloniści, ich akcje w środku pola były bardziej składne. Kibice czekali więc na gola. Ten padł bardzo szybko, bo już w 7 minucie. Niestety piłka zatrzepotała w bramce gospodarzy. Po błędzie obrońców posłał ją tam Kornel Semenowicz. Polonia

za wszelką cenę chciała szybko doprowadzić do wyrównania, a największą na to ochotę miał aktywny Szymon Matuszewski. Wreszcie w 22 minucie otrzymał podanie od Macieja Tomkowiaka i efektownym strzałem w górny róg bramki wyrównał stan meczu. Remis utrzymywał się przez około 20 minut. Jeszcze przed przerwą kardynalny błąd popełniła obrona Polonii. Nie upilnowała ofensywnego pomocnika Goplanii, Łukasza Kempskiego, który po rzucie z autu zdobył bramkę na 1:2. – To była wielka niefrasobliwość moich obrońców. Przez prawie całe spotkanie grali niepewnie, a ta sytuacja była szkolnym, juniorskim błędem – skomentował trener Jerzy Radojewski. Po zmianie stron gra Polonii była jeszcze bardziej chaotyczna. Ciężar gry próbował brać na siebie Matuszewski, ale obok bardzo dobrych zagrań, notował też wiele strat. Cały czas kibice mogli drżeć o postawę młodego bloku defensywnego leszczyńskiej jedenastki. Niepewność w jego poczynaniach była jeszcze większa, niż w pierwszych 45 minutach. – To są bardzo młodzi chłopcy, brakuje im jeszcze ogrania – próbował tłumaczyć obrońców trener Radojewski. Składne akcje ofensywne Polonii można było policzyć na palcach jednej ręki. W 55 minucie kibice poderwali się z miejsc, gdyż piłkę do siatki posłał Jakub Pujanek. Wcześniej jednak rozległ się

gwizdek. Sędzia podjął dość kontrowersyjną decyzję. Nie uznał bramki, zarządzając rzut wolny dla miejscowej ekipy. Szkoda, że zapomniał, iż w futbolu istnieje coś takiego, jak przywilej korzyści. Nie było zatem wyrównania, za to goście kilka minut później dobili leszczynian trzecim golem. Wynik na 1:3 dla Goplanii ustalił Maciej Hanczewski. - Przed meczem był optymizm, nadzieja na dobry wynik. Tymczasem po raz kolejny tracimy u siebie komplet punktów. Mam nieobliczalny zespół, trudno sprecyzować na co nas właściwie stać w tym sezonie. Liczyłem na to, że wygramy i umocnimy się w połowie tabeli, tymczasem nadal musimy balansować w tej drugiej jej części. Rywal grał prostą i jak się okazało bardzo skuteczną piłkę. Traciliśmy bramki po katastrofalnych błędach, wręcz juniorskich, ale trudno się dziwić, gramy w większości juniorskim składem. Brakuje w tej drużynie liderów, którzy pociągnęliby zespół. Widziałem u chłopaków ambicję i zaangażowanie, tego nie mogę im odmówić, ale nie przekładało się to na grę, a tym bardziej wynik – przyznał Jerzy Radojewski. Już w sobotę Poloniści będą mogli zaleczyć rany w bardzo odpowiednim na kurację miejscu, bo w Ciechocinku. Pojadą tam, najprawdopodobniej już w piątek, bo mecz ze Zdrojem rozpocznie się o dość nietypowej porze, o godz. 11.00.

ZAMÓW REKLAMĘ: Leszno, ul. Sienkiewicza 30a, tel. 065 529 56 78

Słoneczna jesień to najpiękniejsza pora na rowerowe eskapady po lesie – takiego zdania są doświadczeni cykliści z klubu REAL 64-sto i zachęcają do udziału w niedzielnym maratonie MTB. Druga edycja imprezy odbędzie się już w najbliższą niedzielę w malowniczo położonej gminie Osieczna. – Wcale nas nie dziwi wybór organizatorów – twierdzi Stanisław Glapiak, burmistrz Osiecznej - to idealny teren na tego typu imprezy. Miejsce i czas maratonu nie są przypadkowe. W ubiegłym roku uczestnicy wystartowali latem, a na metę dotarli już jesienią. – Na przełomie tych pór roku w lesie jest przepięknie – podkreśla Krzysztof Jagiełka z REAL 64-sto. Oczywiście nie tylko wrażenia estetyczne się liczą. W końcu jest to rywalizacja i chodzi o to, by przyjechać na metę wcześniej niż inni lub chociażby się sprawdzić. – Zachęcamy wszystkich, którzy kochają rower, jeżdżą często i czują się na siłach, by pokonać te kilkadziesiąt kilometrów - dokładnie 43 lub 80 (to raczej dla zaawansowanych) – dodaje Jagiełka. Trasa biegnie głównie na terenach leśnych, ale też drogami polnymi i szosą. Momentami nie będzie łatwo, ale w końcu to maraton górski – przypominają organizatorzy – zawsze można zejść z roweru, a co silniejsi nawet wziąć go na ramiona. A wbrew pozorom górzystych

terenów u nas nie brakuje. Jedne z najbardziej atrakcyjnych leżą właśnie w gminie Osieczna. – Nic dziwnego, że to u nas rowerzyści będą się ścigać – podkreśla Stanisław Glapiak, burmistrz Osiecznej. – Uważam, że mamy bardzo dobry, zróżnicowany teren. Cieszy nas, że możemy gościć uczestników maratonu, bo to także promocja Osiecznej - dodaje. W tym roku będzie zresztą okazja bliżej poznać miasteczko, ponieważ rowerzyści wystartują z Rynku, a metę wyznaczono na letnisku. – Zdecydowaliśmy się na zmianę (w ubiegłym roku była to Polana Trzech Dębów) przede wszystkim ze względu na dobrze rozwiniętą na letnisku infrastrukturę – przyznaje Krzysztof Jagiełka - poza tym czujemy duże wsparcie włodarzy tej gminy, zresztą podobnie jest z samorządami miasta Leszna i powiatu leszczyńskiego. Prezydent Tomasz Malepszy sam jest przecież zapalonym rowerzystą. Nieoceniona jest też pomoc Nadleśnictwa Karczma Borowa. II 64-sto MTB Maraton to nie tylko propozycja dla dorosłych. Przypominamy, że odbędzie się też wyścig dla dzieci. Najmłodsi uczestnicy zostaną sklasyfikowaniu w czterech grupach – osobno dziewczęta i chłopcy oraz grupy klas I-III i IV-VI. Trasa, którą muszą pokonać ma ok. 3,5 km przebiegać będzie w okolicach plaży głównej w zamkniętym ruchu ulicznym. - Oczywiście głowy obowiązkowo muszą być osłonięte kaskiem – przypomina Jagiełka. Start do wyścigu uczniów podstawówek zaplanowano na godz. 11.00. Zapisy prowadzone będą od 8.00 do 10.00. - Zapraszamy całe rodziny, to naprawdę znakomity sposób na spędzenie wolnego czasu. Rowerowe pożegnanie lata i powitanie jesieni w najbliższą niedzielę w Osiecznej. (han)


12

Sport

Złamane ramię żużlowca, trener i ojciec w konflikcie

Przemek Pawlicki nie pomoże Unii w obronie tytułu

9 września, Gniezno, półfinał Brązowego Kasku. Zawody może nie najważniejsze, ale dla rozpoczynającego w tym sezonie swoją przygodę z profesjonalnym żużlem, Przemka Pawlickiego na pewno istotne. Dzięki kapitalnej jeździe w ostatnich tygodniach, urósł przecież do rangi faworyta każdego juniorskiego turnieju, w jakim się pojawia. W Gnieźnie, jak na faworyta przystało, jeździł znowu znakomicie. Po trzech seriach był liderem, miał 9 punktów na koncie. Potem zaliczył małą wpadkę, dotknął taśmy, ale miał jeszcze jedną szansę by przypieczętować awans. Na torze pojawił się ponownie w wyścigu dziewiętnastym. Wygrał start z zewnętrznego pola i trzymając się swojej ścieżki próbował wyjść na

prowadzeniu z pierwszego łuku. Niestety plany pokrzyżował mu mistrz Europy juniorów, Artur Mroczka. Żużlowiec GTŻ Grudziądz wyniósł się na zewnętrzną część gnieźnieńskiego owalu i bez pardonu przyblokował atak Pawlickiego. Junior Unii nie miał już ani miejsca, ani czasu, aby wyjść cało z opresji. Zahaczył o bandę i upadł. Sędzia orzekł, że Pawlicki przewrócił się sam i wykluczył leszczynianina. Decyzja wywołała oburzenie kibiców, ale dla Przemka nie miała większego znaczenia, gdyż i tak na torze by się nie pojawił. Kraksa okazała się groźna. Żużlowiec został przewieziony w karetce do szpitala w Gnieźnie. Uskarżał się na ból barku.

Groźna kontuzja Jeszcze tego samego dnia siedemnastolatek trafił do kliniki w Poznaniu. – Przewieźliśmy go z Romanem Jankowskim samochodem, wcześniej Roman skontaktował się ze znajomym profesorem. Podjąłem taką decyzję, gdyż nie byłem zadowolony z tego, w jaki sposób zajmowano się Przemkiem w Gnieźnie – mówił Piotr Pawlicki. Pierwsze diagnozy nie były optymistyczne, ta ostateczna potwierdziła, że kontuzja oznacza dla zdolnego juniora koniec startów w tym sezonie. – Doszło do urazu barku oraz lewego ramienia, Przemek ma złamaną szyjkę kości ramiennej z przemieszczeniem. To ciężka kontuzja. Przerwa w startach może potrwać, co najmniej pół roku – przyznał, lekarz Unii Leszno, dr Tomasz Gryczka.

Jeździ zbyt ryzykownie? Przemka Pawlickiego na pewno w tym roku nie zobaczymy już na torze. Kontuzja przytrafiła mu się w chwili, gdy zaczynał odgrywać

Fot. Arek Wojciechowski

To już koniec sezonu dla utalentowanego juniora Unii Leszno, Przemka Pawlickiego. Młody żużlowiec podczas półfinału Brązowego Kasku złamał kość ramieniową z przemieszczeniem. Klub w decydującej fazie walki o medale Drużynowych Mistrzostw Polski stracił jednego z kluczowych zawodników. To jednak nie jedyny problem działaczy z ulicy Strzeleckiej. Muszą załagodzić konflikt między ojcem żużlowca, a trenerem. W przeciwnym razie...

kluczową rolę w fazie play- off Speedway Ekstraligi. To olbrzymie osłabienie, dla walczącego o powtórzenie sukcesu sprzed roku, leszczyńskiego klubu. Trener Unii, Czesław Czernicki myśli już o tym jak zestawić zespół na mecz w Częstochowie, jednocześnie wyraził kontrowersyjną opinię, że kontuzji Przemka Pawlickiego można było uniknąć. – Bardzo przeżyłem ten upadek. Cały czas nie mogę dojść do siebie i trudno mi pogodzić się z myślą, że nie mam w tym momencie Przemka w drużynie. Nie byłem z nim na tych zawodach. Wiem, że został bardzo brzydko potraktowany przez Artura Mroczkę, ale myślę, że ktoś powinien tonować zapędy Przemka. On nigdy nie odpuszcza. Wystarczyło tylko przypieczętować awans. Przestrzegałem i Przemka i jego ojca przed podejmowaniem zbyt dużego ryzyka. Taka sytuacja miała miejsce już w ostatnim meczu ligowym, w wyścigu z Jarkiem Hampelem, tak było też teraz. Bardzo szanuję Piotra Pawlickiego, znakomicie układa nam się współpraca, ale uważam, że oprócz niego przy Przemku nie powinno być nikogo innego. Tymczasem wokół pojawia się wielu doradców, którzy nie mają pojęcia o psychologii sportu, teorii i pedagogice – zakończył szkoleniowiec Unii.

Piotr Pawlicki: Przecież trenera tam nie było Taka teoria musiała wywołać ostrą ripostę ojca żużlowca. – Nie zgadzam się z tą opinią mówił na antenie Radia Elka, wyraźnie wzburzony. – Trenera nie było w Gnieźnie, nie widział jak to się stało. Przemek wygrał start z czwartego pola, Mroczka jechał z pierwszego, dociągnął do szczytu i pojechał prosto w bandę. Nie zostawił mu nawet pół metra, po prostu wbił go w ogrodzenie. Nie wiem dlaczego sędzia orzekł, że winny jest Przemek, skoro on nie miał nawet możliwości, żeby przymknąć gaz. Artur Mroczka jechał bez skrupułów. Piotr Pawlicki nie krył żalu do trenera Czesława Czernickiego, o to, iż ten zarzucił mu, że nie powstrzymywał syna przed zbyt ryzykowną jazdą. Bardzo nega-

tywnie odniósł się też do słów o rzekomych niekompetentnych doradcach, którzy mają zły wpływ na Przemka. Padły mocne słowa. - Jestem po ostrej rozmowie z trenerem, zastanawiam się czy nie zakończyć z nim współpracy – stwierdził Pawlicki.

Operacja Tego samego dnia, kiedy trener Czernicki i Piotr Pawlicki wymieniali na antenie Radia Elka opinie na temat feralnego wyścigu w Gnieźnie, Przemek przeszedł operację w poznańskim szpitalu. Zabieg trwał ponad cztery godziny, lekarze czekali na najwłaściwszy moment. Przemek miał krwiaka blisko tętnicy, chirurdzy obawiali się zatoru. Później pojawiła się gorączka, ale powodów do niepokoju nie było, bo to normalna reakcja organizmu. Najważniejsze, że operacja się udała. Teraz przed Przemkiem długa rehabilitacja. Na motocykl wsiądzie najwcześniej za pół roku. Jeśli oczywiście będzie chciał jeszcze uprawiać tę niebezpieczną dyscyplinę sportu. Biorąc jednak pod uwagę to, z jaką pasją młodziutki żużlowiec podchodzi do ścigania, trudno w to wątpić. Wątpliwości ma Piotr Pawlicki. – Nie wiem, czy Przemek wróci na tor. Teraz liczy się tylko jego zdrowie, później się zastanowimy

i podejmiemy decyzję co dalej – mówił.

Emocje opadają, ale konflikt trwa W dzień po operacji Piotr Pawlicki jeszcze raz odniósł się do zarzutów trenera Czernickiego. Ze znacznie większym spokojem przyznał, że wymiana zdań była niepotrzebna. - Nieraz nerwy ponoszą, ale niepotrzebnie trener wypowiadał się w ten sposób, skoro nie był na zawodach i nie widział tego wyścigu. Dla mnie jest to przykre i bardziej to przeżywam niż trener. To jest mój syn i nie pozwolę, aby ktoś zwracał mi uwagę i zarzucał błędy, których nie popełniłem – tłumaczył. Jedno jest pewne. Panowie nieprędko podadzą sobie ręce. Choć być może dla dobra Przemka, a także klubu powinni to zrobić jak najwcześniej. Wewnętrzne spory i tarcia nie wpływają dobrze na wizerunek Unii Leszno i co istotne dzielą też samych kibiców. Ten sezon prawie już się kończy, choć do zrealizowania pozostał jeszcze ten najważniejszy cel. Źle by się stało, gdyby przysłoniły go kłótnie i nieporozumienia. Brak Przemka w kluczowym momencie, to wystarczające osłabienie. (emi,mah)

Kajoch, Musielak i Kasprzak zdobyli tyle samo punktów

Młode „Byki” w Zachodniej Lidze Trzy kolejne miejsca, poza podium zajmowali juniorzy Unii Leszno w rozegranych w Toruniu zawodach Zachodniej Ligi Młodzieżowej. Adam Kajoch, Sławek Musielak i Robert Kasprzak mogli się pochwalić takim samym dorobkiem punktowym. 11 oczek wystarczyło Adamowi Kajochowi do zajęcia czwartego

miejsca, wypożyczony do Startu Gniezno, ale reprezentujący Unię, Sławek Musielak, został sklasyfikowany na miejscu piątym. Robert Kasprzak zakończył ściganie także z dorobkiem 11 punktów i zajął szóstą pozycję. Wygrał zielonogórzanin Patryk Dudek, który w dodatkowym wyścigu pokonał Adriana Szewczykowskiego z Caelum Gorzów. Po fazie zasadniczej obaj mieli po 14 oczek w dorobku. Na trzecim stopniu podium stanął Damian Celmer z Unibaxu Toruń. Na miejscu jedenastym znalazł się kolejny żużlowiec Unii, Paweł Ratajszczak.


Sport Walasek i Ułamek będą się ścigać z najlepszymi

13

Kolejny żużlowiec Unii wygrał Łańcuch Herbowy

Jeszcze nie tym razem. Jurica Pavlic, chorwacki młodzieżowiec Unii Leszno musi poczekać na swój debiut w Grand Prix. W rozegranym na torze w Zielonej Górze GP Challenge zajął odległe miejsce. Awans do przyszłorocznego cyklu uzyskała najlepsza trójka zielonogórskich zawodów. Wśród nich jest aż dwóch Polaków: Grzegorz Walasek i Sebastian Ułamek.

rocznego cyklu Grand Prix trwała w Zielonej Górze niemal do ostatniego wyścigu. W końcówce szansę zaprzepaścił Ryan Sullivan. Australijczykowi bardzo zależało na powrocie do elity, ale w dwóch swoich ostatnich biegach zdobył tylko punkt i marzenia musi odłożyć do przyszłego roku. Punkty gubili też inni faworyci do awansu i wszystko rozstrzygnęło się w ostatniej serii. Jako pierwszy przepustkę do elity wywalczył Sebastian Ułamek, za chwilę dołączył do niego Grzegorz Walasek, a na końcu Kenneth Bjerre. Cała trójka zgromadziła po 12 punktów i stoczyła walkę w dodatkowym wyścigu o miejsce w zawodach i numer w przyszłorocznym Grand Prix. Wygrał Duńczyk Bjerre, drugi była Walasek a trzeci Ułamek. To trójka szczęśliwców, którzy w sezonie 2009 będą się ścigać o mistrzostwo świata. Pierwszym rezerwowym GP będzie Niels K. Iversen, a drugim Tomasz Jędrzejak.

Młody Chorwat to ogromny talent i naturalnym etapem jego rozwoju będzie start w gronie najlepszych żużlowców świata. Na ten moment zawodnik Unii Leszno i Swindon Robins musi jeszcze poczekać. Na dwa dni przed GP Challenge w Zielonej Górze dowiedział się, że jako pierwszy rezerwowy tej imprezy zastąpi kontuzjowanego Jonasa Davidsona, ostatecznie założył plastron z nr 15, a więc takim, z jakim miał wystartować inny nieobecny w Zielonej Górze Daniel Nermark. Pavlic rozpoczął ściganie przy ul. Wrocławskiej bardzo słabo. Już właściwie po dwóch seriach pogrzebał swoje szanse na znalezienie się w najlepszej trójce zawodów. Na koncie nie miał nawet punktu. W tej fazie bezbłędnie jeździli Ryan Sullivan i Sebastian Ułamek. Nieźle na zielonogórskim torze poczynali sobie ci, którzy znają go najlepiej: Grzegorz Walasek i Niels Iversen. W drugiej części turnieju Jurica Pavlic radził sobie znacznie lepiej. Dwa zwycięstwa i trzecie miejsce dały mu 7 punktów i dziesiąte miejsce. Walka o awans do przyszło-

Wyniki GP Challenge: 1. Kenneth Bjerre (Dania) - 12+3 (3,1,2,3,3,3), 2. Grzegorz Walasek (Polska) - 12+2 (3,2,2,3,2,2), 3. Sebastian Ułamek (Polska) - 12+1 (3,3,0,3,3,1), 4. Niels Kristian Iversen (Dania) - 11 (2,3,3,1,2), 5. Tomasz Jędrzejak (Polska) 11 (2,2,2,2,3), 6. Ryan Sullivan (Australia) - 10 (3,3,3,1,u), 7. Jesper B. Monberg (Dania) - 10 (1,1,3,2,3), 8. Adrian Miedziński (Polska) - 9 (1,3,1,2,2), 9. Matej Zagar (Słowenia) - 7 (2,2,1,0,2), 10. Jurica Pavlić (Chorwacja) - 7 (0,0,3,3,1), 11. Mads Korneliusen (Dania) - 5 (2,0,u,2,1), 12. Peter Karlsson (Szwecja) - 4 (0,2,1,1,0), 13. Charlie Gjedde (Dania) - 3 (0,1,0,1,1), 14. Lee Richardson (Wielka Brytania) - 3 (1,u,2,d,0), 15. Matej Ferjan (Węgry) - 2 (0,d,1,d,1), 16. Peter Ljung (Szwecja) - 2 (1,1,u,-,-), 17. Ales Dryml (Czechy) - (0,0)

Leszczyniak wśród najlepszych na Mistrzostwach Polski

Mikołaj Pęcak z Automobilklubu Leszczyńskiego zajął trzecie miejsce w kartingowych Mistrzostwach Polski w kategorii KF2. – To ogromny sukces zważywszy, że startuje w tej kategorii pierwszy rok – podkreśla Paweł Pęcak, ojciec Mikołaja i prezes AL. Ostatnia runda Kartingowych Mistrzostw Polski w kategorii KF2 odbyła się na torze Stary Kisielin w Zielonej Górze. KF2 to nowa kategoria międzynarodowa, w Europie zaledwie od dwóch sezonów. Reprezentant Automobilklubu Leszczyńskiego, Mikołaj Pęcak z teamu AMO Racing zajął ostatecznie trzecią pozycję. Teraz

Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego, to obok Kryterium Asów i Memoriału Alfreda Smoczyka najważniejszy i najbardziej prestiżowy towarzyski, indywidualny turniej w polskim żużlu. Zawodnicy Unii Leszno od początku tworzą wspaniałą historię tych zawodów. Triumfatorem pierwszej, rozegranej 58 lat temu imprezy o Łańcuch Herbowy, był Alfred Smoczyk. Trzykrotnie turniej wygrywał Roman Jankowski, tylko raz mniej – Zenon Kasprzak. O randze zawodów niech świadczy również fakt, że przed rokiem w Ostrowie najszybszy był mistrz świata Nicki Pedersen. W 56 odsłonie zawodów o Łańcuch Herbowy Pedersena nie było na liście startowej, ale w gronie pretendentów do zwycięstwa pojawiła się spora grupa uczestników Grand Prix, z wicemistrzem świata, Leigh Adamsem na czele. Unię Leszno, oprócz Adamsa reprezentowało trzech krajowych liderów klubu: Jarek Hampel, Krzysztof Kasprzak i Damian Baliński. Numer pierwszy w zawodach otrzymał mistrz Polski i wychowanek Unii Leszno, Adam Skórnicki. W pierwszym terminie zawody miały się odbyć 18 maja, wtedy jednak plany żużlowcom pokrzyżował deszcz. W niedzielny wrześniowy wieczór pogoda też nie była sprzymierzeńcem organizatorów. Chłód zniechęcił z pewnością, co niektórych kibiców do przyjścia na stadion. Ci, którzy przyszli, na pewno nie żałowali, choć przygotowano dla nich długi spektakl. Na torze w Ostrowie

nie tylko rywalizowano o Łańcuch Herbowy, ale również w memoriale Mirosława Borowicza. Był to szczególny miniturniej, bowiem o zwycięstwo z Marcinem Liberskim i Emilem Idziorkiem ścigały się dwie panie, Stefanie Jensen i Cebine Randrup. Ostatecznie zawody wygrał Emil Idziorek. W turnieju o Łańcuch Herbowy najskuteczniej jeździł Jarek Hampel. Żużlowiec Unii Leszno był na ostrowskim torze prawie bezbłędny. Plecy rywala oglądał tylko raz, kiedy to do mety dojechał za Karolem Ząbikiem. Początkowo kroku „Małemu” dotrzymywali Leigh Adams, Jason Crump oraz Rune Holta. Australijczycy i Norweg z polskim paszportem potracili jednak punkty w końcówce, a Hampel jeździł nadal wyśmienicie. Wygrał zawody z dorobkiem 14 punktów i jest kolejnym żużlowcem Unii Leszno, który triumfował w tej prestiżowej imprezie. O drugim miejscu w turnieju zdecydował bieg dodatkowy. Rozkręcający się z wyścigu na wyścig Adam Skórnicki stanął do walki z kapitanem Unii Leszno, Leigh Adamsem i Rune Holtą. To właśnie Norweg okazał się najlepszy, Adams przyjechał drugi, a mistrz Polski zamknął stawkę w tej gonitwie. Nierówno w Ostrowie jeździł inny z żużlowców Unii - Damian Baliński. Zapisał na swoim koncie kilka udanych startów, zdarzało

mu się jednak również dojechać na końcu stawki. W sumie uzbierał 8 punktów i został sklasyfikowany na ósmej pozycji. Zawodów do udanych z pewnością nie zaliczy Krzysztof Kasprzak. Uczestnik Grand Prix po zawodach w Bydgoszczy mówił, że jedzie do Ostrowa, aby jak najlepiej przygotować się do meczu ligowego w Częstochowie. Te przygotowania wypadły jednak wyjątkowo słabo. Kasprzak zdobył zaledwie 3 punkty i zajął przedostatnie miejsce. (mah) Wyniki: 1. Jarosław Hampel 14 (3,3,3,2,3), 2. Rune Holta 10+3 (3,2,2,2,d), 3. Leigh Adams 10+2 (2,3,3,2,0), 4. Adam Skórnicki 10+1 (1,1,3,2,3), 5. Chris Holder 9 (0,1,2,3,3), 6. Chris Harris 9 (1,3,1,1,3), 7. Jason Crump 8 (3,3,1,d,1), 8. Damian Baliński 8 (2,0,3,1,2), 9. Scott Nicholls 8 (3,0,2,1,2), 10. Fredrik Lindgren 8 (2,0,2,3,1), 11. Emil Saifutdinow 6 (1,1,0,3,1), 12. Karol Ząbik 5 (0,2,0,3,d), 13. Piotr Protasiewicz 4 (1,2,d,0,1), 14. Zbigniew Czerwiński 4 (0,1,1,1,1), 15. Krzysztof Kasprzak 3 (0,2,1,0,d), 16. Lukas Dryml 2 (2,w,0,0,-)

Fot. Czesław Sierpowski

Pęcak na podium

Jarek Hampel nie dał szans rywalom w prestiżowych zawodach o łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego. W chłodny niedzielny wieczór wygrał przekonująco, w pokonanym polu zostawiając czołowych jeźdźców Grand Prix. O podziale kolejnych miejsc zdecydował bieg dodatkowy, w którym Rune Holta okazał się lepszy od Leigh Adamsa i Adama Skórnickiego.

Fot. Arek Wojciechowski

Pavlic przepadł Hampel prawie bezbłędny w Ostrowie w GP Challenge

przygotowuje się jeszcze do jednego z ostatnich wyścigów, we Włoszech. Dla Mikołaja to pierwszy rok startów w kategorii KF2. - Jest jednym z najmłodszych zawodników, a już pokazał rywalom, że nie można go lekceważyć – podkreśla Paweł Pęcak, prezes Automobilklubu Leszczyńskiego. - Przyszły rok, mam nadzieję przyniesie jeszcze lepsze wyniki. (han)

ZAMÓW REKLAMĘ: Leszno, ul. Sienkiewicza 30a, tel. 065 529 56 78


14

Sport

Curry w PKM Duda Do zespołu PKM Duda Super-Pol Leszno dołączyła nowa zawodniczka – Amerykanka Edniesha Curry, ostatnio grająca w Hapoelu Tel Aviv. – W sobotę odesłaliśmy do managera koszykarki podpisany kontrakt – informuje wiceprezes klubu Zbigniew Król - Dzisiaj Edniesha jest już na zgrupowaniu w Brzegu.

wodniczką wysoką. Ma nieco ponad 160 cm wzrostu. - Z informacji, które mamy wynika, że jest bardzo szybka, zwinna, jest typową rozgrywającą - wymienia wiceprezes Zbigniew Król. W poprzednim sezonie w klubie izraelskim średnio spędzała na parkiecie ponad 39 minut, miała 15 punktów na mecz, 5 zbiórek i 5 asyst. - Z tego widać, że jest bardzo waleczna, słyszeliśmy też, że łatwo się integruje - dodaje Król - teraz to sprawdzimy. Trener Jarosław Krysiewicz jest powściągliwy. - Po pierwszych treningach będę mógł pokusić się o ocenę mówi. Trener zresztą nigdy nie był zwolennikiem szukania wzmocnień wśród zagranicznych zawodniczek, które przedstawiają zbyt wygórowane żądania finansowe. - Nie można się zgodzić na to, by otrzymywały one stawki o 100 procent wyższe od naszych koszykarek – dodaje Krysiewicz. Zmiana składu w tym sezonie oznacza, że drużyna musi pracować nad zgraniem. Pomóc mają w tym kilkudniowe, trwające własnie

Pod koniec ubiegłego tygodnia kontrakt został przeanalizowany przez zarząd leszczyńskiego klubu, uzupełniony i w sobotę trafił do rąk managera Amerykanki. Dalej wszystko potoczyło się szybko, Edniesha wczoraj wylądowała na lotnisku we Wrocławiu i od razu dołączyła do dziewczyn, które są na zgrupowaniu w Brzegu Dolnym. Edniesha Curry nie jest za1

2

3

4

5

6

11

Fot. http://www.wnba.com

Rozgrywająca z Ameryki poprowadzi grę leszczyńskich koszykarek

zgrupowanie w Brzegu. Kapitan zespołu, Monika Siwczak zapewnia, że nowe zawodniczki w drużynie mają pełne wsparcie koleżanek z ubiegłorocznego składu. – Atmosfera w ekipie jest dobra i mogę zapewnić, że w tym składzie stać nas na wiele – mówi kapitan, nie zdradzając jednak, jakie są apetyty medalowe zespołu. Czy Amerykankę, Ednieshę Curry zobaczymy na parkiecie już w pierwszym meczu ekstraklasy? Na inaugurację sezonu przeciwnikiem leszczynianek będzie drużyna z Pabianic. Mecz rozegrany zostanie w niedzielę 21 września w hali Trapez. (han) 7

8

9

10

12 5

28

15

2

13 13 14

15 20

23

16

17

7

18

19 3

11 20 25

21

22

22

23 12

14 24 27

25

26 29

27 21

16 28

29

32 8 33 18

34

35

36

6

17 37 1

26

38 4

19 39 9

Litery z pól ponumerowanych w prawym dolnym rogu, uporządkowane od 1 do 29 utworzą rozwiązanie krzyżówki. Aby wziąć udział w losowaniu nagród, należy wysłać prawidłową odpowiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: „dodatek”, swoje imię i nazwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vatem.

Poziomo: 3) panika, 11) bagaż podręczny, 12) rzuca kalumnie, 13) cewnik, 14) znajomek, 16) Stary lub Nowy w Biblii, 20) wschodnia sztuka walki, 21) najlepszy – z gęsich wątróbek, 23) uczestnik polowania, 24) regulator chodu zegarka, 25) inwektywa, 27) Gwiazda Poranna, 28) stolica Kuby, 31) ukochana Don Kichota, 33) włoskie miasto nad Adriatykiem w pobliżu granicy ze Słowenią, 34) ma męża, wotum i telefon, 37) ministerstwo, 38) odpowiada na pytanie komu? czemu? 39) przetarg, licytacja.

Hasło z poprzedniej krzyżówki brzmi: „SIS KEBAB TURECKI SZASZŁYK” a zwycięzcą jest: Dominika Patyra. Po odbiór nagrody zapraszamy do naszej redakcji (Leszno, ulica Sienkiewicza 30a). 1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

w Republice Czeskiej na granicy Śląska Cieszyńskiego, Śląska Opawskiego i Moraw, 6) imię jak kwiat, 7) goi rany, 8) element uprzęży, 9) odmiana francuskiego sera podpuszczkowego wytwarzanego z krowiego mleka, o lekkim zapachu pleśni i dymu, 10) dobry – tynfa wart, 15) plama z atramentu, 17) … jednego aktora, 18) stan na wschodnim wybrzeżu USA, w północno-wschodniej części kraju, 19) gatunek nietoperza, 21) przyczyna, 22) włókno z agawy, 24) żeńska postać utworu literackiego, 26) egipska władczyni nieba i ziemi, 29) propozycja, 30) może być pogodny, podniosły lub przygnębiający,32) degrengolada, 35) bzik, 36) interwał złożony z oktawy i sekundy.

Pionowo: 1) pracuje w szpitalu, 2) głęboki – na zupę, 3) długie drzewce z małym, ostrym grotem, 4) niejedna w menu, 5) miasto 11

12

13

14

15

16

17

18

Zwycięstwo przed inauguracją Na tydzień przed rozpoczęciem sezonu koszykarki PKM Duda Super-Pol wygrały turniej „Wrzesień Jeleniogórski”. Pokonały CCC Polkowice i trzecią drużynę czeskiej ekstraklasy, Kara Trutnov. – Zespół gra coraz lepiej, choć kilka elementów trzeba jeszcze dopracować – ocenia trener Jarosław Krysiewicz. Inauguracja sezonu w niedzielę 21 września. Turniej w Jeleniej Górze zaczął się dość pechowo dla leszczyńskiej drużyny. Koszykarki PKM Duda SuperPol przegrały z gospodyniami, zespołem Finepharm AZS KK Jelenia Góra 54:60. – Dopiero, co przyjechaliśmy na miejsce, dziewczyny grały praktycznie z marszu i może dlatego nie wszystko wyszło tak jak powinno – tłumaczy swe podopieczne trener Jarosław Krysiewicz. Później było już zdecydowanie lepiej, a nawet bardzo dobrze. Leszczynianki najpierw pokonały czeską drużynę Kara Trutnov

77:57, a później CCC Polkowice 75:59. – Drużyna z Czech, to brązowe medalistki swego kraju, a liga czeska nie jest słaba – podkreśla Krysiewicz. - Co do CCC, wiadomo, to drużyna z czołówki, z którą zawsze miło wygrywać. Dwie wygrane dały leszczyniankom zwycięstwo w turnieju i dobrze prognozują przed inauguracją sezonu. – Na pewno widać poprawę od ostatniego turnieju w Brzegu Opolskim. Jednak z grą jest jeszcze różnie – analizuje trener - momentami gramy już bardzo dobrą koszykówkę, ale są niestety także dłuższe chwile przestoju - to trzeba - wyeliminować. Widać słabe zgranie zespołu i na tym będziemy się głownie koncentrować, by w niedzielę na inaugurację sezonu zagrać już na sto procent - dodaje. Leszczynianki do czwartku trenować będą na zgrupowaniu w Brzegu Dolnym. Pierwszym rywalem zespołu PKM Duda Super-Pol Leszno w rozgrywkach ligowych będzie drużyna PTK Pabianice. (han)

Nowy sponsor, większy budżet i numerowane miejsca

Za cztery dni koszykarki inaugurują sezon Czwarty zespół ekstraklasy koszykarek w nowy sezon wkracza z nową nazwą. Klubowi przybył kolejny, duży sponsor – leszczyńska firma Super-Pol. Kibiców także czekają zmiany. Na koszykarskich meczach w hali Trapez wprowadzone zostały miejsca numerowane, a bilety będzie można kupić przez internet.

10

30 24

31

Koszykarki Dudy Super-Pol najlepsze w turnieju w Jeleniej Górze

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

Od nowego sezonu pełna nazwa zespołu prowadzonego przez Jarosława Krysiewicza brzmi: PKM Duda Super-Pol. Leszczyński PWSZ w nazwie zastąpiła firma znanego lokalnego przedsiębiorcy, Waldemara Ciesiółki. – Mieszkam tu i chcę mieć swój udział w sukcesie tak dobrej drużyny. Nie ukrywam, że nobilitacją było też znalezienie się w nazwie klubu, obok takiej firmy, jak PKM Duda – przyznaje W. Ciesiółka. Finansowy udział PWSZ w działalności klubu nadal jest jednak widoczny, choć uległ on zmniejszeniu. Ogólnie finanse drużyny wzrosły w stosunku do ubiegłego roku o 30 procent. Większy budżet daje zatem większe możliwości. Zmiany w tym sezonie koszykarskim dotyczą nie tylko nazwy. Klub zareagował na prośby samych kibiców i usprawnił zasady

oglądania spotkań w Trapezie. Wprowadzono miejsca numerowane i sprzedaż biletów przez internet. - Zakupiliśmy program do sprzedaży internetowej biletów i karnetów. Liczymy, że to ucieszy naszych kibiców – mówi Stefan Pielech, prezes klubu PKM Duda Superpol Leszno. Bilety w najlepszych sektorach, na wprost środka parkietu kosztują 15 złotych, za miejsca w okolicach narożników boiska zapłacić trzeba 10 złotych, a siedziska za koszami kosztują 8 złotych. Miejsca stojące 5 złotych na każdym meczu. Karnety młodzieżowe kosztują od 140 złotych, a lepsze miejsca na cały sezon - 210 złotych. (mich,mah)


Sport

15

Gollob jeździł w GP w Bydgoszczy najszybciej, ale nie wygrał

Star Spangled Banner zamiast Mazurka Dąbrowskiego

Gdyby poszczególne eliminacje Grand Prix odbywały się tylko w Bydgoszczy, mistrza świata można by wskazać w ciemno. Tamtejszy tor ma tylko jednego króla – Tomasza Golloba. Zwyciężał tam aż sześć razy w dziesięciu rozegranych turniejach. Przed rokiem wygrał bezdyskusyjnie, a tuż za nim znalazł się Krzysztof Kasprzak, jeździł w Bydgoszczy z „dziką kartą. W tym roku ta dwójka znowu stanęła na starcie Grand Prix Polski w Bydgoszczy, obaj jako stali uczestnicy. Uwielbiany przez bydgoską publiczność Gollob, jeździł od początku wyśmienicie, w żadnym razie nie dając powodów kibicom, aby skierowali swoje uwielbienie w stronę jakiegokolwiek innego żużlowca. Gollob ścigał się, jak w transie. Wygrywał ko-

lejne wyścigi z dużą przewagą. Nawet jeśli przegrywał start, już na pierwszym, najdalej drugim łuku przewodził stawce. Wydawało się, że tego wieczora nie znajdzie pogromcy. Gdy w dwunastej odsłonie zawodów rozprawił się z Nickim Pedersenem, biało – czerwona publiczność była niemal w ekstazie. Wychowanek bydgoskiej Polonii wygrał fazę zasadniczą z kompletem punktów. Oczko mniej miał na koncie mistrz świata, Nicki Pedersen. Przez półfinał Gollob przemknął jak burza. W pokonanym polu pozostawił Scotta Nichollsa, Hansa Andersena i Leigh Adamsa. Kapitan Unii Leszno w Bydgoszczy nie błyszczał. W fazie zasadniczej uzbierał 9 punktów. Po raz kolejny jednak ściganie w gronie najlepszych żużlowców świata zakończył w półfinale. Podobnie zresztą jak jego kolega z reprezentacji, triumfator ostatniego GP w Daugavpils, Jason Crump. „Crumpy” przyjechał ostatni w drugim półfinale. Wygrał go Nicki Pedersen przed Hancockiem i Jagusiem. Filigranowy żużlowiec z Torunia do ostatnich metrów próbował uporać się z amerykaninem, ale nie zdołał pozbawić go awansu do finału. Start w półfinale, to dla ubiegłorocznego stałego uczestnika cyklu całkiem niezłe osiągnięcie. Nie zawiódł i potwierdził, że przyznanie mu „dzikiej karty” na pewno nie było pomyłką. Publiczność liczyła, że w Bydgoszczy nie zawiedzie też Tomasz Gollob. Jeżdżący do tej pory bezbłędnie lider reprezentacji Polski w wielkim finale nie ustrzegł się błędów. Przegrał start i musiał gonić rywali. Najpierw uporał się ze Scottem Nichollsem, później stoczył zacięty bój z Nickim Pedersenem. W dwunastym biegu zdołał wyprzedzić Duńczyka, tym razem jednak mistrz świata nie dał

Krzysztof Kasprzak Robiłem dużo błędów. Oddałem ten półfinał prawie bez walki, ciężko jest odrabiać straty, gdy po dwóch seriach ma się na kocie O punktów. Wygrywałem starty, ale w pierwszym łuku już traciłem pozycję. Miałem długą przerwę w startach, zawsze powtarzam, że moja dyspozycja jest lepsza, gdy startuję dzień po dniu. Jadę na turniej o Łańcuch Herbowy do Ostrowa, muszę dużo jeździć przed rewanżowym meczem z Częstochową. Moje punkty będą tam potrzebne Unii Leszno. Szkoda, że Tomkowi nie udało się wygrać tutaj w Bydgoszczy. W wielkim finale minimalnie przegrał start, Hancock uciekł, a Nicki skupił się tylko na tym, żeby pokonać Tomasza na jego torze.

Fot. Michał Konieczny

Tomasz Gollob znowu na podium w Bydgoszczy. Tym razem jednak tylko na jego trzecim stopniu. Żużlowiec Caelum Gorzów przegrał tylko raz, w wielkim finale z dwójką stranieri częstochowskich Lwów, najbliższego rywala Unii Leszno: Gregiem Hancockiem i Nickim Pedersenem. Krzysztof Kasprzak obudził się w końcówce bydgoskich zawodów, ale na wjazd do półfinałów było już za późno. Znalazł się tam za to, jeżdżący z „dziką kartą” Wiesław Jaguś.

Tomasz Gollob Gdy wyjeżdżałem z domu na te zawody powiedziałem sobie, że jeśli zajmę trzecie miejsce, będzie dobrze. To się spełniło, szkoda tylko, że nie zamarzyłem sobie zwycięstwa. Wielkie gratulacje dla Hancocka. Stara prawda mówi, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Greg był właśnie tym, który skorzystał na mojej walce z Nickim. Puchar powędrował w dobre ręce. Ja cieszę się bardzo z trzeciego miejsca. Jadę do końca po medal, mam nadzieję, że utrzymam formę.

Zwycięzca GP Greg Hancock z Ryszardem Buśkiewiczem

się przechytrzyć. Na czele stawki był Greg Hancock i to on wygrał Grand Prix Polski w Bydgoszczy. Tomasz Gollob zamiast Mazurka Dąbrowskiego wysłuchał hymnu amerykańskiego. Gollobowi nie udało się powtórzyć sukcesu sprzed roku, daleko od powtórki zeszłorocznego wyniku był też Krzysztof Kasprzak. Długo trwało zanim żużlowiec Unii Leszno potwierdził, że w drugiej połowie sezonu znajduje się w całkiem niezłej formie. Po dwóch seriach startów „Kasper” miał na koncie zero punktów. Dopiero w końcówce leszczynianin przebudził się z letargu. Zna-

lazł właściwe ustawienie motocykla i jeździł na bydgoskim owalu naprawdę szybko. W sumie zgromadził 6 punktów. To oczywiście było zbyt mało, aby awansować do półfinału. Został sklasyfikowany na miejscu jedenastym, tuż za Rune Holtą. W „generalce”, wciąż z dużą przewagą prowadzi Nicki Pedersen. Za nim jest Jason Crump, który ma tylko 7 punktów przewagi nad Hancockiem. Zaledwie 2 oczka straty do Amerykanina ma czwarty w klasyfikacji Tomasz Gollob. Kapitan Unii Leszno, Leigh Adams jest szósty, a Krzysztof Kasprzak wciąż czternasty.

Zmiany w kadrze na DMŚJ w Holsted

Kontuzja Przemka Pawlickiego, to nie tylko duże osłabienie mistrzów Polski, Unii Leszno, ale także reprezentacji kraju. Utalentowany młodzieżowiec miał być silnym punktem kadry w niedzielnym finale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów w Holsted. Zarówno jego, jak i Adriana Gomólskiego z powodu kontuzji zabraknie w tej imprezie.

ZAMÓW REKLAMĘ: Leszno, ul. Sienkiewicza 30a, tel. 065 529 56 78

Menadżer żużlowej reprezentacji Polski, Marek Cieślak był zmuszony dokonać dwóch zmian w składzie na finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Miejsce doświadczonego Adriana Gomólskiego i młodziutkiego

Fot. Rafał Paszek

Kasprzak i Mroczka za Pawlickiego i Gomólskiego

Pawlickiego zajmą: mistrz Europy Juniorów Artur Mroczka i żużlowiec Unii Leszno, Robert Kasprzak. Dołączą oni do już wcześniej powołanych: Grzegorza Zengoty, Macieja Janowskiego i Daniela Pytela. Przypomnijmy biało – czerwoni będą w duńskim Holsted bronić złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Te zawody już w najbliższą niedzielę.


Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny

Czy Unia będzie walczyć o złoto?

Starcie gigantów pod Jasną Górą

Mimo, że Unia wygrała na stadionie Smoczyka w pierwszym meczu półfinałowym 52:41, faworyta potyczki z Włókniarzem Złomrexem ciągle trudno wskazać. Zaliczka jest spora, ale dość powiedzieć, że w rundzie zasadniczej częstochowianie odnieśli nad Unią bardziej przekonujące zwycięstwo, bo aż 56:36. Przed rokiem mecze Unii z Włókniarzem nie dostarczały kibicom zbyt wielu emocji. „Byki” wygrały aż cztery razy, bez większych problemów, a jedynym wydarzeniem, które po latach będzie przypominane w kontekście rywa-

Czesław Czernicki

Poniedziałkowe  rozmowy z Adamsem i Batchelorem dają mi przekonanie, że jedziemy powalczyć o to, abyśmy spotkali się w finale. Mam świadomość, że jest to wybitnie inny przeciwnik, mający po ostatnim Grand Prix dwie supergwiazdy Greg Hancock i Nicki Pedersen. Wielką niewiadomą może być dyspozycja Tomka Gapińskiego czy Lee Richardsona. Ale my też mamy niegorsze nazwiska i dobrych zawodników.

Fot. Rafał Paszek

Przedwczesny finał – takim mianem określają w tym sezonie kibice półfinałowy pojedynek Unii z Włókniarzem Złomrexem Częstochowa. W pierwszym starciu „Byki” wygrały z jedenastopunktową przewagą, na rewanż jadą jednak do „paszczy lwa”. Gospodarze muszą odrobić stratę. Mogą to zrobić, bo są ostatnio w świetnej dyspozycji. Ten mecz, być może najważniejszy w sezonie, już w piątek o godz. 20.00.

lizacji tych zespołów, jest z pewnością przebudzenie Roberta Miśkowiaka. „Misiek” zaliczył pod Jasną Górą jedyny udany mecz w całym sezonie. W tym roku w Częstochowie mają już zupełnie inny team. Przede wszystkim szefom klubu udało się skłonić do założenia plastronu z Lwem, najlepszego żużlowca świata, Nickiego Pedersena. Zakontrak-

Leigh Adams

Myślę, że będzie dobrze. Szanse mamy pół na pół. Jedenaście punktów przewagi to niezły wynik, ale drużyna z Częstochowy jest bardzo dobra i wszystko może się wydarzyć. Mamy realną szansę na zwycięstwo. Dobrze się złożyło, że w tym tygodniu nie mam dużo spotkań, dlatego zamierzam przetestować parę silników. Zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby pojechać jak najlepiej. Uważam, ze jest to najważniejsze spotkanie tego sezonu.

towanie i spełnienie żądań finansowych Duńczyka kosztuje klub sporo, ale w Częstochowie mówi się wprost: To jest inwestycja, która ma przynieść złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Apetyty duże, siła argumentów też nie mała. O bardzo dobrych wynikach mistrzów Polski z 2003 roku, w tym sezonie decyduje nie tylko rewelacyjny Nicki Pedersen. Ma on bardzo mocne wsparcie w Gregu Hancocku, Sebastianie Ułamku, Lee Richardsonie i Tomaszu Gapińskim. Hancock od początku sezonu jest w wyśmienitej formie, nie tylko w lidze, ale również w Grand Prix. W sobotni wieczór okazał się najlepszy w Bydgoszczy. W wielkim finale pokonał Pedersena i asa bydgoskiego owalu, Tomasza Golloba. Anglik Richardson, któremu wiele razy zdarzało się zawodzić w polskiej lidze, w tym roku jest silnym punktem częstochowskiej ekipy. Przywozi cenne punkty i potrafi zwyciężać z najlepszymi. Wychowanek Włókniarza, Sebastian Ułamek kilkakrotnie w tym sezonie notował słabsze występy, ale ostatnie dni pokazują, że „Seba” to wciąż jeździec światowego formatu. W niedzielę na torze w Zielonej Górze wywalczył awans do

przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Będzie się zatem ponownie ścigał z najlepszymi żużlowcami globu. Uskrzydlony tym sukcesem, przed własną publicznością spróbuje się zrehabilitować za słabą postawę w Lesznie. Unię czeka więc bardzo ciężka przeprawa. Żużlowcy z Częstochowy dzięki bardzo dobrym występom w ostatnich dniach mają z pewnością psychiczną przewagę nad leszczynianami. W ekipie Czesława Czernickiego więcej jest powodów do zmartwień niż optymistycznych przesłanek. Przede wszystkim wśród „Byków” zabraknie rewelacyjnego juniora, Przemka Pawlickiego. Kontuzja wyeliminowała go z walki o medale. Wprawdzie w fazie zasadniczej Przemek w Częstochowie pojechał słabo, ale można się było spodziewać, że w rewanżowym, półfinałowym pojedynku siedemnastolatek znowu będzie jednym z najlepszych zawodników Unii. Wielką niewiadomą pozostaje dyspozycja innych żużlowców z bykiem na plastronie. Sporo, jak zawsze można oczekiwać po Jarku Hampelu, który wygrał w Ostrowie w bardzo dobrym stylu zawody o Łańcuch Herbowy. Krzysztof Kasprzak zaliczył

niezbyt udany start w Grand Prix i słaby występ w ostrowskim turnieju, w lidze jednak nie schodzi poniżej swojego poziomu. Nie jest to jednak poziom tak wysoki, jak w poprzednim sezonie. Po Damianie Balińskim można się spodziewać walki, ogromnego zaangażowania, ale to nie zawsze przekłada się na jego dorobek punktowy. Wreszcie Leigh Adams. Kapitan Unii Leszno i bez wątpienia legenda klubu wciąż jest liderem biało – niebieskich, ale mimo wszystko już nie tak pewnym. Analiza ostatnich występów żużlowców z Leszna i Częstochowy każe, jako faworyta do zwycięstwa. wskazać Włókniarz Złomrex. Zwycięstwo to jednak nie wszystko. Gospodarze muszą odrobić jedenastopunktową stratę z pierwszego meczu. Warto też przypomnieć sytuację sprzed roku, kiedy to Unia z mniejszą przewagą jechała na rewanż w finale ligi do Torunia. Unibax był wtedy zdecydowanym faworytem. W sporcie jednak nie zawsze wygrywają faworyci. Wynik półfinału pozostaje sprawą otwartą przynajmniej do piątkowego wieczoru. Mecz w Częstochowie rozpocznie się o godz. 20.00, transmisja oczywiście w Radiu Elka. (mah)


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.