Głos Polonii - wydanie nr 44

Page 1

Ryszard Wrzaskała - „Non omnis moriar”

str. 16-17

27 CZERWCA NR 44

GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

Szykuje się kolejny wielki biznes?

Kanadyjska wolność marihuany str. 14 W pierwszych dniach czerwca br. kanadyjski Senat przyjął ustawę o nazwie C-45, która legalizuje dostęp do marihuany w celach, jak to się utarło mówić, rekreacyjnych, bo używanie jej w celach medycznych jest już od pewnego czasu dozwolone. Ustawa ma wejść w życie już 1 lipca br., a więc w dniu święta narodowego Kanady. Ta decyzja, której od początku swojej kadencji patronował premier Justin Trudeau (obiecał zalegalizowanie marihuany podczas swojej kampaniiwyborczej), jest zarazem spełnieniem oczekiwań Kanadyjczyków, których dwie trzecie opowiada się za legalizacją tej używki.

POLSKA - 14 dni minęło - str. 4-5

Opowieści Lady Bunii - str. 6-7

Prawo Agaty - str. 9


2 GĹ OS POLONII

www.glospolonii.net

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


Nie­wia­ry­god­na­rzeź­pta­ków­ www.glospolonii.net

GŁOS­POLONII­­­3

Słowo wstępne

A¿ nie chce siê wierzyæ, bo liczba ta jest ogromna, ale zdaniem amerykañskich ekspertów, koty zabijaj¹ rocznie w USA od 1,4 do 3,7 mld ptaków. To dzie³o kotów bezpañskich, bo koty domowe maj¹ na koncie trzy razy mniej ptaków. Dane ekspertów opublikowa³o specjalistyczne czasopismo „Nature Communications”. W Australii, która ma nieco ponad 24 mln mieszkañców, dzikie koty zabijaj¹ rocznie ok. 316 mln ptaków, a domowe „jedynie” 61 mln. £opaty wirników elektrowni wiatrowych, które tylko pozornie poruszaj¹ siê wolno, a de facto z prêdkoœci¹ ok. 290 km/godz., zabijaj¹ rocznie w USA 573 tys. ptaków, w tym przede wszystkim chronione przez prawo bieliki i or³y przednie. To dane agencji The Associated Press. Ale to i tak nie jest g³ówna przyczyna rzezi lataj¹cych wspó³mieszkañców naszej Ziemi. Na ca³ym œwiecie na 100 ptaków, których œmieræ zwi¹zana jest z dzia³alnoœci¹ cz³owieka, 8 zatruwa siê œmiertelnie pestycydami, 9 rozje¿d¿aj¹ samochody, 15 rozbija siê o linie energetyczne, natomiast prawie 60 ginie w wyniku uderzeñ o szyby i szklane elementy budynków. Pozosta³¹ do setki liczbê zagryzaj¹ koty. Najbardziej œmiertelne okazuje siê szk³o, stanowi¹ce iluzjê wolnej od wszelkich przeszkód przestrzeni. Patrz¹c w niebo, a jeszcze czêœciej w ekrany telewizorów, na których ekranach pojawiaj¹ siê filmy przyrodnicze, tkwimy w przekonaniu, ¿e liczba ptaków jest ogromna, niepoliczalna i ¿e nigdy nie znikn¹ z naszego nieba. Ale… W ostatnich kilkuset latach bezpowrotnie wyginê³o oko³o 120 gatunków ptaków. Powodem by³o i okrucieñstwo cz³owieka, i bezmyœlnoœæ. Go³¹b wêdrowny by³ w USA ptakiem pospolitym. Jego populacja szacowana by³a w miliardach i uwa¿a³o siê, ¿e jest to ptak najliczniej wystêpuj¹cy na kuli ziemskiej. Tak by³o, ale do czasu. Amerykanie zaczêli wycinaæ lasy i masowo, przez okr¹g³y rok, polowaæ na wêdrowne go³êbie. Po pó³ wieku nie ma ju¿ w Ameryce ani jednego ptaka tego gatunku. Alka olbrzymia, która kiedyœ zamieszkiwa³a skaliste wyspy Pó³nocy, s³u¿y³a tamtejszym mieszkañcom za… podpa³kê, bo na ska³ach nie by³o drzew, ani krzewów, nie by³o wiêc chrustu. Jeszcze w XIX wieku zabito ostatni¹ parê tych ptaków. Gatunków ptaków jest ponad 10 tysiêcy, niektórzy doprecyzowuj¹, ¿e oko³o 10,5 tysi¹ca, a ³¹czna liczba osobników wszystkich tych gatunków liczona jest w miliardach. Nie ma jednak takiego m¹drego, który by powiedzia³, ile tych miliardów dok³adnie jest. Na pewno wiêcej ni¿ ¿yje na œwiecie ludzi, ale o ile wiêcej, trudno powiedzieæ. Ich liczba jest niepoliczalna. I ta, naukowo mówi¹c - gromada sta³ocieplnych zwierz¹t z podtypu krêgowców - jest od wieków bezlitoœnie trzebiona na l¹dzie, morzu i w powietrzu. Ich ró¿norodnoœæ jest ogromna. Wystarczy tylko jeden wyró¿nik, by skalê tej ró¿norodnoœci oddaæ. Koliberek hawañski, najmniejszy ptak œwiata (wa¿y od 1,6 do 3,6 grama, czyli mniej ni¿ polska dwugroszówka) uderza skrzyd³ami w ci¹gu minuty 1500 razy, czyli 25 razy na… sekundê. Natomiast wielkie ptaki od 3 do 8 razy na minutê. A cz³owiek te cuda natury systematycznie i bezwzglêdnie niszczy. Mieszkañcy krajów basenu Morza Œródziemnego, do których na czas europejskiej zimy zlatuj¹ siê milionami ptaki z krajów Pó³nocy, ich zabijanie i ³apanie w niewolê uwa¿aj¹ za uœwiêcon¹ setkami lat tradycjê. Szczególnie bezlitoœni s¹ w tym procederze mieszkañcy Malty. Gdy popatrzymy na mapê Morza Œródziemnego i otaczaj¹-

Wydawca: Voice of Polonia Co. e-mail: glospoloniivancouver@gmail.com Redaktor Naczelny: Krzysztof Pipa³a, e-mail: kpipala@o2.pl Zespó³ redakcyjny: Krzysztof Pipała, Krzysztof Propolski, Antoni Fajkowski (Kanada), Stale współpracują: Jolanta Lipińska (Nowy Jork), Andrzej Fliss, Hubert Lupus (Polska) Dyrektor DTP (projekt gazety): Rafa³ Mrozowicz (Polska)

cych je krajów, Malta jest takim lotniskowcem zakotwiczonym na sta³e miêdzy brzegami Afryki Pó³nocnej, a krajami po³udniowej Europy. Ptaki wêdruj¹ce mog¹ przelecieæ bez przystanku nawet kilka tysiêcy kilometrów, ale gdy w swojej powietrznej podró¿y widz¹ l¹d, to oczywiœcie na nim l¹duj¹, by odpocz¹æ i znaleŸæ po¿ywienie. A na tym maltañskim lotniskowcu w okresie przelotu ptaków ka¿dy niemal skrawek ziemi jest zastawiony rozmaitymi pu³apkami, w które wpadaj¹ nieœwiadomi zagro¿enia powietrzni podró¿ni. Urz¹dza siê na ptaki nielegalne polowania z broni¹ paln¹, chwyta w sieci, wabi puszczaniem z g³oœników nagraniami ptasich g³osów, bandyci smaruj¹ ga³êzie klejem, do których ptaki siê przyklejaj¹ i gin¹ w mêczarniach. Najnowszy raport BirdLife International podaje, ¿e w okresie przelotów na ka¿dym kilometrze kwadratowym tej wyspy gin¹ 343 ptaki. Przy powierzchni Malty wynosz¹cej zaledwie 316 km kw. daje to liczbê niespe³na 110 tysiêcy martwych ptaków. Ale wêdrówki tych stworzeñ s¹ dwa razy w roku, wczesn¹ wiosn¹ i póŸnym latem. Raport nie podaje, ile ³apanych jest w niewolê. Profesor Piotr Tryjanowski z Instytutu Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu zapewne kwestionuje liczbê ptaków zabijanych rocznie na Malcie. Wed³ug jego szacunków nad t¹ wysp¹ ginie rocznie do 3 mln ptaków. To jedyny kraj europejski, w którym zezwala siê na strzelanie do ptaków w okresie ich wiosennej migracji. Mordowanie ptaków przez Maltañczyków jest dla nich tak wa¿ne, ¿e podczas negocjacji akcesyjnych z Uni¹ Europejsk¹ wywalczyli ustêpstwa dla myœliwych poluj¹cych na ptaki oraz okres przejœciowy dla polowañ na ptaki œpiewaj¹ce. Okres przejœciowy min¹³, a polowania prowadzi siê nadal. Malta to ma³y kraj, ale w³aœnie na przyk³adzie ma³ego kraju widaæ, jak bestialski jest cz³owiek wobec ptaków. W tak ogromnym kraju jak Egipt nie ma takiej koncentracji zabijania jak na Malcie. A w³aœnie w Egipcie dokonuje siê ogromna rzeŸ, bo to tam, po pokonaniu tysiêcy kilometrów, miliony ptaków l¹duj¹ na zimowiska. I milionami tam gin¹, zabijane bez pardonu. Kilka tygodni temu media obieg³a informacja, ¿e bocianowi, któremu w Polsce nadano imiê Kajtek i uda³o siê za³o¿yæ nadajnik, ktoœ w Egipcie wyj¹³ z tego nadajnika kartê sim i w³o¿y³ do swojego telefonu. Los bociana nie jest znany, ale mo¿na siê domyœliæ, co siê z nim sta³o. Natomiast przyrodnicy, którzy zainstalowali bocianowi nadajnik, otrzymali rachunek na 10 tys. z³otych za rozmowy dokonane na kartê sim wyjêt¹ z tego nadajnika. Szaleñstwo mordowania ptaków panuje tak¿e w tak cywilizowanym kraju jak W³ochy. Wspomniany raport szacuje, ¿e z nieba s³onecznej Italii spada rocznie 5,6 miliona zabitych ptaków. Nieco tylko mniej ginie w Libii i Syrii, ale tak¿e w Grecji, Albanii, Chorwacji. W basenie Morza Œródziemnego, twierdz¹ badacze, ginie rocznie ok. 25 mln ptaków. Ale to drobny wycinek l¹du wszystkich kontynentów. Ziemia widziana z powietrza wydaje siê ptakom przyjazna. I by³aby, gdyby nie lubowanie siê cz³owieka w okrucieñstwie wobec nich. Na dodatek poza cz³owiekiem czyhaj¹ na ich ¿ycie inne zwierzêta. Naukowcy twierdz¹, ¿e co 25 minut bezpowrotnie wymiera jeden gatunek flory lub fauny, tworz¹cych przecie¿ tê nasz¹ Ziemiê. Na razie nie podaj¹, z jak¹ czêstotliwoœci¹ wymieraj¹ ptaki. Jedno jest pewne - trzeba je chroniæ. Wszelkimi sposobami.

GŁOS POLONII Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

Krzysztof Pipa³a, redaktor naczelny G³osu Polonii

Adres redakcji: 284 Mariner Way, Coquitlam BC, V3K 1N4 tel. 778 903 6797 Internet Home Page: www.glospolonii.net Drukarnia: Vanpress Printers, 8325 Riverband Court, Burnaby BC, V3N 5E7 Biuro Og³oszeñ: tel. 778 903 6797, e-mail: kpipala@o2.pl, glospoloniivancouver@gmail.com Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zezwolenia wzbronione. Egzemplarz bezp³atny.

Tekstów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Zastrzega sobie również prawo skracania i opracowania redakcyjnych tekstów nie zamówionych, jak również prawo nie publikowania nadesłanych tekstów bez podania przyczyny odmowy. Treść opublikowanej korespondencji nie musi być zgodna ze stanowiskiem redakcji, a prezentowane w niej opisy zdarzeń mogą mijać się z prawdą. Za treść ogłoszeń, komunikatów oraz za opinie i opisy wydarzeń zawarte w listach do redakcji, redakcja nie ponosi odpowiedzialności, ani też za żadne pomyłki i ominięcia powstałe w trakcie opracowania lub druku. Wszelkie prawa do dwutygodnika „Głos Polonii” i materiałów reklamowych zamieszczanych w tym periodyku są zastrzeżone na rzecz Voice of Polonia Co.

Dwutygodnik­Polonii­kanadyjskiej­w­Kolumbii­Brytyjskiej


4 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

Polska Krzysztof Pipa³a Firma Altura z Luksemburga, która jak siê okazuje, jest w³aœcicielem kolejki linowej na Kasprowy Wierch, mo¿e j¹ sprzedaæ. PiS, który obieca³ podczas kampanii wyborczej, ¿e kolejkê na Kasprowy „odzyska dla Polski” szuka teraz ponad pó³ miliarda z³otych (524 mln z³), by siê z obietnicy wywi¹zaæ. Zakopiañscy radni wykazali siê wyj¹tkow¹ naiwnoœci¹ przyjmuj¹c apel, by kolejka zosta³a odsprzedana podhalañskiemu samorz¹dowi za 215 mln z³, czyli za cenê jej zakupu z 2015 r. Nie po to coœ siê kupuje, by na tym nie tylko nie zarobiæ, ale nawet straciæ. nnn We wtorek, 5 czerwca, studenci i naukowcy Uniwersytetu Warszawskiego rozpoczêli protest przeciwko tzw. reformie Gowina, czyli reformie szkolnictwa wy¿szego. Uwa¿aj¹, ¿e reforma odbiera uczelniom autonomiê i samorz¹dnoœæ. nnn Dominik Tarczyñski, uchodz¹cy za jednego z najbardziej medialnych pos³ów PiS, kilkakrotnie zapewnia³, ¿e zrezygnowa³ z publicznych pieniêdzy i nie pobiera poselskiego uposa¿enia. Jeden z serwisów internetowych poda³ 7 czerwca, ¿e po wys³aniu pytania, otrzyma³ odpowiedŸ z Kancelarii Sejmu, ¿e Tarczyñski uposa¿enie jednak pobiera, a ostatnia pensjê otrzyma³ 23 maja br.

Piotr Gliński

nnn Od 26 maja do koñca pierwszej dekady czerwca na pla¿ach Zatoki Gdañskiej znaleziono cztery martwe foki, których obra¿enia wskazywa³y, ¿e ponios³y œmieræ z rêki cz³owieka. Organizacje ochrony przyrody og³osi³y, ¿e ufundowa³y nagrodê w wysokoœci 30 tys. z³ za wskazanie zabójcy fok. Wczeœniej pos³anka z Wybrze¿a, Dorota Arciszewska-Mielewczyk, powiedzia³a w mediach, ¿e foki s¹ szkodnikami (podobnie uwa¿aj¹ rybacy) i najlepiej by³oby do nich strzelaæ. Do 21 czerwca znaleziono na pla¿ach Ba³tyku ponad 30 martwych fok, przy czym ich obra¿enia wskazywa³y, ¿e nie wszystkie, ale jednak sporo, zosta³y zabite przez cz³owieka. nnn Minister kultury i wicepremier Piotr Gliñski nie przyzna³ dofinansowania dla rocznika wydawanego przez Centrum Badañ nad Zag³ad¹ ¯ydów. Centrum to wyda³o niedawno dwutomow¹, solidnie udokumentowan¹ ksi¹¿kê o mordowaniu przez Polaków ¯ydów, którym uda³o siê uciec z obozów œmierci lub unikn¹æ wywiezienia do nich. Dwóch na trzech, którzy siê uratowali, znajdowali potem œmieræ z r¹k Polaków lub przy ich wspó³udziale. nnn Pos³anka PiS, Krystyna Paw³owicz, z³o¿y³a w s¹dzie dwa pozwy cywilne o naruszenie jej dóbr osobistych przez Jerzego Owsiaka. Po jednej z nienawistnie agresywnych wypowiedzi pos³anki Paw³owicz, Jerzy Owsiak powiedzia³ pod jej adresem podczas rockowego Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odr¹: „Niech pani spróbuje seksu,. Poczuje pani motyle w brzuchu, poczuje pani rozluŸnione plecy. Poczuje pani kwiaty we w³osach, a przez to w g³owie te¿ siê

Krystyna Pawłowicz mo¿e pouk³adaæ”. I za co tu pozywaæ i to od razu do s¹du? Przecie¿ to sama prawda! nnn Jaros³aw Kaczyñski wyszed³ w pi¹tek (8 czerwca) z Wojskowego Instytutu Medycznego, z którego, jak przysta³o na szeregowego pos³a, kierowa³ PiS, czyli sprawami polskiego pañstwa, które PiS opanowa³. Pozbawione prezesa masy partyjne PiS zachowywa³y siê pod jego nieobecnoœæ niczym dzieci we mgle. „Wstawanie Polski z kolan” jedno z hase³ wyborczych PiS, kosztowa³o prezesa kontuzjê kolana. Przed wyjazdem do WIM, jego dyrektor, pozostaj¹c w przyklêku, przywióz³ do domu Kaczyñskiego kule. Wyjœcie prezesa ze szpitala re¿imowa TVP i TVP Info relacjonowa³y na kolanach.

Jarosław Kaczyński


GŁOS POLONII 5

www.glospolonii.net

14 dni minęło nnn W sobotê (9 czerwca) kilkadziesi¹t tysiêcy osób wziê³o udzia³ w 18. Paradzie Równoœci w Warszawie. By³o radoœnie i du¿o muzyki podczas upominania siê o równe prawa dla wszystkich ludzi. Gromadnie uczestniczyli w Paradzie politycy PO i partii

Hanna Gronkiewicz-Waltz lewicowych. Tradycyjnie nie by³o na niej pani prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Walc, kogokolwiek choæby z PiS i oczywiœcie z partii prawicowych. nnn Tomasz Komenda (pisaliœmy o nim w jednym z poprzednich wydañ naszej gazety) przesiedzia³ w wiêzieniu nies³usznie skazany 18 lat. Jego adwokat, Zbigniew Æwi¹kalski (by³y minister sprawiedliwoœci), powiedzia³, ¿e bêdzie siê domaga³ 18 mln z³ odszkodowania dla swojego klienta. I s³usznie. Na razie nie s³ychaæ, by ci,

którzy przyczynili siê do nies³usznego uwiêzienia Komendy, mieli uczestniczyæ finansowo w kwocie odszkodowania. nnn Podczas posiedzenia Sejmu w czwartek (14 czerwca), PiS przeg³osowa³, ¿e pos³owie nie us³ysz¹ informacji rz¹du na temat „konsekwencji uruchomienia art.7 traktatu europejskiego oraz zabiegów rz¹du PiS o powstrzymanie zmniejszenia unijnych dotacji dla Polski”. Gdy Szef PO, Grzegorz Schetyna, prostowa³ przeciwko temu, marsza³ek Kuchciñski wy³¹czy³ mu mikrofon. - To, co pan zrobi³, to skandal i hañba, odebranie opozycji prawa do pytañ - powiedzia³ Schetyna. nnn Tygodnik „NIE” ujawni³, ¿e wci¹gu trzech lat fundacja zakonnika Tadeusza Rydzyka z Torunia, otrzyma od Ministerstwa Kultury 100 mln z³ na budowê muzeum, które ma byæ poœwiêcone „ponad 1000-letniej historii Polski”. nnn Politycy prawicy z³o¿yli w Sejmie projekt zakazuj¹cy manifestacji w odleg³oœci mniejszej ni¿ 200 metrów od koœcio³ów. Projektodawcy napisali, ze chodzi o „uniemo¿liwienie zak³ócania kultu religijnego poprzez manifestacje o charakterze politycznym”. nnn Prezes GetBack (o aferze zwi¹zanej z t¹ firm¹ piszemy na str. 15), Konrad K¹kolewski, zosta³ aresztowany na 3 miesi¹ce. S¹d

Tomasz Komenda

Ojciec Tadeusz Rydzyk Rejonowy w Warszawie przychyli³ siê do wniosku prokuratury, która zarzuca K¹kolewskiemu usi³owanie oszustwa na szkodê Polskiego Funduszu Rozwoju, wyrz¹dzenie szkody finansowej wielkiej wartoœci spó³ce GetBack, manipulowanie instrumentami finansowymi i podawanie do publicznej wiadomoœci nieprawdziwych informacji o dzia³aniach spó³ki publicznej. nnn Polscy pi³karze po ¿enuj¹co s³abej grze przegrali 19 czerwca pierwszy mecz mistrzostw œwiata w Rosji z Senegalem 1:2. nnn Tego samego dnia s³u¿by prasowe niemieckiego parlamentu poinformowa³y, ¿e planowane wspólne posiedzenie prezydiów Sejmu i Bundestagu zosta³o odwo³ane. W komunikacie podano, ¿e spotkanie odwo³a³a strona polska „z powodu wewnêtrznej sytuacji politycznej”.

Konrad Kąkolewski


Z pamiętnika pośrednika nieruchomości - część II

6 GŁOS POLONII

Opowieœci Lady Buni

www.glospolonii.net

P

raca poœrednika uczy cierpliwoœci, planowania, dyscypliny, wytrwa³oœci, a przede wszystkim nie oceniania ludzi po wygl¹dzie. Bo tutaj mo¿na siê bardzo pomyliæ. Wygl¹d zewnêtrzny cz³owieka nie ma nic wspólnego z zamo¿noœci¹, wykszta³ceniem czy inteligencj¹. Pewnego popo³udnia do biura wesz³a kobieta. Podnios³am g³owê znad biurka, spojrza³am. Kobieta ko³o piêædziesi¹tki, szczup³ej budowy, œredniego wzrostu. W³osy d³u¿sze, zaniedbane, nieufarbowane, prawie siwe i do tego t³uste. Ubrana bardzo skromnie, szaro-buro, w rêce byle jaka torebka, na nogach buty noszone juz chyba ósmy sezon. Odpowiadaj¹c „dzieñ dobry” pomyœla³am, ¿e chyba pomyli³a adresy. Z wygl¹du nie by³o jej staæ na bilet autobusowy, a co dopiero na kupno nieruchomoœci. - W czym mogê pomóc? – zapyta³am. -Dzieñ dobry, ja do pani Joli nazywam siê... -Tu pad³o nazwisko osoby, której oczekiwa³am od dawna. Chyba siê zarumieni³am ze wstydu, za swoje myœli. To by³a kobieta biznesu, milionerka, w³aœcicielka kilkudziesiêciu kamienic w miastach takich jak: Kraków, Warszawa i Wroc³aw. Tyle o niej s³ysza³am od naszej wspólnej znajomej. Bardzo mi³a, nieprzyzwoicie inteligentna, urodzona z darem pomna¿ania pieniêdzy. Skromna niesamowicie. Spodziewa³am siê jej wizyty, bardzo by³am ciekawa jak wyglada prawdziwa kobieta biznesu. Wyobra¿a³am sobie s³usznych kszta³tów blondynkê, z gêsta czupryn¹, uk³adan¹ kilka razy w tygodniu przez najlepszego w mieœcie fryzjera, koniecznie w dobrze skrojonej garsonce, butach na obcasie, ze skórzan¹ torebk¹ markowej firmy, wymalowan¹, pachn¹c¹ drogimi perfumami i koniecznie z piêkn¹ bi¿uteri¹ z bia³ego z³ota z diamentami. Nie wiem dlaczego tak sobie j¹ wyobra¿a³am? W mojej g³owie powsta³ taki obraz silnej, niezale¿nej kobiety z du¿ymi pieniêdzmi. Za kobietê, która sta³a u mnie w biurze nikt by nie da³ funta k³aków. Mo¿na siê zdziwiæ. Legend¹ wœród biur nieruchomoœci by³a bardzo bogata kobieta, która niedawno wróci³a z zagranicy. M³oda wdowa z ogromnym maj¹tkiem do zainwestowania. Wra¿enie robi³a niesamowite. Bardzo zadbana, wypielêgnowana do granic mo¿liwoœci, zawsze piêkna fryzura, makija¿, pachn¹ca drogimi perfumami, obwieszona bi¿uteri¹. Odwiedza³a biura opowiadaj¹c, ¿e chce zainwestowaæ w kilkanaœcie mieszkañ na wynajem. Wymagania mia³a równie wysokie jak szpilki

na nogach. Nie muszê t³umaczyæ jak wszystkie biura zabra³y siê do pracy. Istne szaleñstwo, taki klient zdarza siê raz. To tak zwany z³oty strza³. Kilka miesiêcy to trwa³o, negocjowa³a warunki tylko za ka¿dym razem tu¿ przed podpisaniem umowy przedwstêpnej coœ jej wypada³o. Potem nie odbiera³a telefonów. A ona zwyczajnie zmienia³a biuro i ca³a zabawa zaczyna³a siê od nowa. Miasto ma³e, wszyscy siê znaj¹ i po jakimœ czasie okaza³o siê, ¿e jest ju¿ klientk¹ wszystkich. Zaczê³o byæ o niej g³oœno. Okaza³o siê, ¿e to jakaœ wariatka, która ma tyle co na sobie, a ca³a reszta to wytwór jej chorej g³owy. Cierpia³a na jakiœ zespó³ zaburzeñ osobowoœci, by³a przy tym niesamowicie wiarygodna. Mój z³oty strza³ to pewne ma³¿eñstwo, które przez szefa jednego z biur zosta³o potraktowane niepowa¿nie. Do mnie trafili z przypadku, ale ja ju¿ wiedzia³am, ¿e nie wolno oceniaæ ludzi po wygl¹dzie. Na pierwszy rzut oka dramat. Bardziej przypominali bezdomnych ni¿ milionerów. Zainwestowali

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

ogromne pieni¹dze. Kupili kilkanaœcie mieszkañ i piêkny dom na obrze¿ach miasta za kosmiczna cenê. Byli w³aœcicielami sieci sex-shopów. W ¿yciu bym nie pomyœla³a, ¿e to tak dochodowy biznes. – „Oj zdziwi³a by siê pani. A teraz przenieœliœmy jeszcze biznes do Internetu i tu dopiero siê dzieje. Nie nad¹¿amy, firma pracuje na trzy zmiany. Zatrudniamy ponad sto osób, z miesi¹ca na miesi¹c zwiêkszamy zatrudnienie. Od roku mamy te¿ sex-telefon” . ? O matko moja, kto tam pracuje? ? „Wszystkie nasze kole¿anki, które z racji wieku mia³y problem ze znalezieniem pracy i wszystkie te które dorabiaj¹ do emerytury. No powiedz Jadziu” - zwróci³ siê do ¿ony po potwierdzenie. ? „Tak, przecie¿ przez telefon siê tylko mówi. Kole¿anki mówi¹, ¿e to z³ota robota. Zestaw g³oœnomówi¹cy i mo¿e mieszaæ w garach i podkrêcaæ ch³opa, a jak zmywaj¹ pod³ogê to i naturalne sapanie siê trafi. Najlepsza nasza dziewczyna, Zosia, równoczeœnie robi swetry na drutach.


www.glospolonii.net

Międzynarodowa firma transportowa TWIN-POL Express poszukuje: Właścicieli ciężarówek i kierowców kompanijnych Firma z wieloletnim doświadczeniem, zatrudnia obecnie 30 osób i zapewnia BARDZO DOBRE WARUNKI PRACY. Wszelkie informacje można uzyskać pod numerem telefonu 604 496 6187. nnn

Potrzebny pracownik do instalacji podłóg. Dzwoń do Leszka. Tel. 604-518-3765

Poszukuję wspólnika do małej gastronomii. Telefon 604 401 0791 po godz. 18 - Krzysztof

MIÓD NATURALNY Sprzedam miód naturalny z własnej pasieki w Maple Ridge. Więcej informacji - Piotr, tel: 604 619-0607 (Coquitlam)

PRACA

GŁOS POLONII 7

nnn

nnn

Potrzebny pracownik przy budowie.

Poszukiwani pracownicy do firmy dostawczo - przewozowej. Tel. 604 715 9431

Tel. 604 773 7811 nnn

nnn

Nauczycielka jezyka francuskiego

Zatrudnię osoby do sprzątania domów.

z ponad 30 letnim doswiadczeniem z Francji udziela prywatnych korepetycji . Zainteresowani proszeni są o pozostawienie wiadomości pod adresem internetowym: betterfrenchwithanna@gmail.com nnn Poszukiwane panie do sprzątania domków Zatrudnię panie do pracy przy sprzataniu domków w Langley, Surrey i North Vancouver. Mile widziane doświadczenie. Trening dla każdej nowej osoby. Pani z własnym samochodem - 17$/h. Osoba bez doświadczenia (po przeszkoleniu) i bez auta - 14$/hr Kontakt: 604-346-8674

Kontakt - 604 786 1609. nnn Jesteś młody, ambitny z zainteresowaniem technicznym? Oferujemy pracę i możliwość nauki jednego z najlepszych zawodów technicznych - tokarz, frezer, operator

Potrzebne kobiety do sprzątania. Kontakt: Zofia, tel: 604-805-3376, pumacleaning@gmail.com

Dwa etaty w jednym czasie. Bardzo lubimy swoj¹ pracê tylko ludzie jak s³ysz¹ to dziwnie reaguj¹ i patrz¹ na nas jak na wariatów”. Na koniec bardzo udanych transakcji dosta³am prezent breloczek do kluczy z penisem. By³ œwietny, tylko trochê nie pasowa³ do kluczyków od samochodu, bo czêsto wozi³am nim klientów. Pan Wac³aw - tak siê przedstawia³ - szuka³ rezydencji pod miastem. Minimum dwieœcie metrów kwadratowych, z piêknym ogrodem i na uboczu. Zawsze na spotkaniu by³ ze swoj¹ narzeczon¹. Wszystkie oferty na jej e-maila, umowa te¿ tylko na ni¹. Ona m³odsza od niego na oko ze dwadzieœcia lat, ³adna zwyczajna kobieta. On bardzo elegancki, wyprostowany, idealnie ogolony, nienaganna fryzura. Od pocz¹tku wydawa³ mi siê dziwny. Nie by³ typowym facetem po piêædziesi¹tce. Taki tajemniczy, wymagaj¹cy i to on o wszystkim decydowa³. Ona nie mia³a nic do powiedzenia. By³ dla niej bardzo mi³y, ale nigdy nie pyta³ jej o zdanie. Zawsze by³o: „Nie pasuje mi to...., chcê to...” Czego on jej nie obiecywa³, jakie snu³ plany. To budowa³ basen pokaŸnych rozmiarów, to do wielkiej kuchni na pod³ogê sprowadza³ marmur najwy¿szej jakoœci. Ona czasem wpada³a do biura sama

w poszukiwaniu czegoœ nowego. Opowiada³a, ¿e jak tylko znajd¹ dom, który im siê spodoba to bior¹ œlub. By³a zakochana i zdesperowana, w tym wieku w ma³ej wsi, z której pochodzi³a by³a star¹ pann¹. Zawróci³ jej w g³owie, tego nie da³o siê ukryæ. Za¿artowa³am kiedyœ do mojej pracownicy, ¿e on na ten dom to ma darmowe „bzykanko”, kobieta zakochana, a on pewnie ¿onaty i obiecuje gruszki na wierzbie. Bo jakiœ powód tak pilnego ukrywania swojej to¿samoœci musia³ byæ. Prawda wysz³a na jaw zupe³nie przypadkiem. Pojecha³am na pogrzeb do kolegi mamy. Podrzeszowska parafia, msza ¿a³obna, a na ambonê wychodzi... mój klient. Ksi¹dz. Dlatego tak pilnie strzeg³ swojego nazwiska, imiê siê zgadza³o. cdn.

Jolanta Lipińska - lat 43, urodzona w Jarosławiu na Podkarpaciu, od trzech lat na emigracji, zamieszkała w Nowym Jorku na Brooklynie. W Polsce pośredniczka w obrocie nieruchomościami. W USA sprzątaczka, niania, opiekunka osób starszych. Jednym słowem Lady Bunia!

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

programista obrabiarek CNC.

Zakład w Port Coquitlam. Kontakt: Piotr - 604317-0172, Waldek - 604-317-8795 email - peterdomzal@gmail.com nnn

Potrzebny kierowca do przeprowadzek. Kontakt: Narcyz -604 328 7695

Poszukuję pracownika do prac remontowo budowlanych tel: 604 728-7103

POLSKI KOŚCIÓŁ PEŁNEJ EWANGELII zaprasza do uczestnictwa w nabożeństwach, w każdą niedzielę o godz. 18.00 Nasz adres: St. John The Apostle 2208 St. John Street, Port Moody, BC www.pkpevancouver.com tel: 604 366 5725 e-mail: pkpevancouver@gmail.com


Prawo Agaty

8­­­GŁOS­POLONII

www.glospolonii.net

AGATA RÊBISZ - prawniczka z Polski, a obecnie cz³onkini Kanadyjskiej Rady Regulacyjnej Konsultantów Imigracyjnych (The Immigration Consultants of Canada Regulatory Council). Organizacja ta jako jedyna, nadaje doradcom uprawnienia do reprezentacji klientów w sprawach emigracyjnych oraz obywatelskich. Agata jest tak¿e uprawniona przez Kanadyjskie Ministerstwo Sprawiedliwoœci by dokonywa uwierzytelnieñ dokumentów potrzebnych do aplikacji emigracyjnych jako Commissioner of Oath. W swojej praktyce zawodowej wykorzystuje optymalnie wszelkie dostêpne programy Rz¹du Kanady: federalne, prowincjonalne, biznesowe, humanitarne i ³¹czenia rodzin sprawy ma³¿eñskie, sprowadzanie rodziców i dzieci. Specjalizuje siê w wiêkszoœci programów, które umo¿liwiaj¹ pobyt sta³y lub tymczasowy w Kanadzie.

Po­dró­żo­wa­nie­z­czwo­ro­no­giem Sezon wakacyjny za pasem, jak te¿ wiele osob przeprowadza siê na sta³e do Kanady z ca³ym ¿ywym inwentarzem, wiêc coraz wiêcej ludzi zaczyna pytaæ o tematy zwi¹zane z podró¿owaniem z psem samolotem. W dzisiejszym ar tykule zajmê siê t¹ kwesti¹ i podam przepisy dotycz¹ce przewiezienia psa/ kota do Kanady.

Pierwsz¹ rzecz¹, o jak¹ powinno siê zadbaæ przed wyjazdem z psem za granicê, jest paszport dla niego. Mo¿esz go wyrobiæ „od rêki” u lekarza weterynarii. Spis wszystkich lekarzy weterynarii znajduje siê na stronie Krajowej Izby Lekarsko - Weterynaryjnej. Do paszportu zostaj¹ wpisane m.in. dane w³aœciciela psa, wszelkie szczepienia psa, przeprowadzone badania i dzia³ania profilaktyczne. Dziêki temu paszport pe³ni te¿ rolê ksi¹¿eczki zdrowia. Psi paszport nie ma okreœlonego terminu wa¿noœci. Drug¹ wa¿n¹ rzecz¹, o któr¹ powinno siê zadbaæ przed zagranicznym wyjazdem z psem, jest aktualne szczepienie czworonoga przeciwko wœciekliŸnie. Bez niego równie¿ nie wyrobi siê pupilowi paszportu. Zazwyczaj akceptowane s¹ szczepienia wykonane co najmniej miesi¹c przed dat¹ wyjazdu i nie starsze ni¿ 12 miesiêcy. Pies przekraczajacy granice Kanady musi miec certyfikat szczepionki przeciw wsciekliznie (dokument po angielsku albo francusku), w ktorym jest oficjalna nazwa u¿ytej szczepionki i numerek seryjny. Je¿eli szczepionka jest 3-letnia, to musi to byc wyraznie napisane, albo bêdzie uwa¿ana taka szczepionka jako roczna. W certyfikacie weterynarz musi tez zaznaczyc rasê, kolor, wage psa. Wyglada to bardzo prosto, kwarantanny nie ma, nie ma tez potrzeby na chip ani tatua¿. Nale¿y mieæ œwiadomoœæ tego, ¿e nie wszystkie linie lotnicze daj¹ mo¿liwoœæ zabrania na pok³ad samolotu zwierzêcia. Nie jest to mo¿liwe w naszych ulubionych tanich liniach lotniczych jak Wizzair czy Ryanair. Inni przewoŸnicy umo¿liwiaj¹ zabranie czworonoga za dodatkow¹ op³at¹, jednak fakt chêci zabrania na pok³ad zwierzêcia zawsze powinien byæ wczeœniej zg³oszony liniom lotniczym, a mo¿liwoœæ zabrania zwierzêcia skonsultowana przed zakupem biletu dla nas samych.

Polskie linie lotnicze, jezeli takimi bêdzie siê odbywać podro¿ na swojej stronie internetowej pisza w jaki sposob bêdzie przewo¿ony nasz pupil. Na pok³ad PLL mo¿e zabraæ tylko ograniczon¹ liczbê zwierz¹t, dlatego chêæ zabrania ze sob¹ pupila powinna zostac zg³oszona konsultantowi PLLw lot Contact Center na minimum 24 godziny przed wylotem, je¿eli jest ju¿ zakupiony bilet. Zwie­rzê­ta­mo­¿esz­prze­wo­ziæ­na­trzy­spo­so­by: Psy ma³ych ras na pok³adzie samolotu w pojemniku - (podczas podró¿y na pok³adzie samolotu pies musi odbyæ ca³¹ podró¿ w specjalnym pojemniku (transporterze lub miêkkiej torbie do przewozu zwierz¹t) odpowiednim do swojej wagi i rozmiarów. Waga zwierzêcia przewo¿onego w kabinie pasa¿erskiej wraz z pojemnikiem, nie mo¿e przekroczyæ 8 kg. Pozwalaj¹ na to przepisy np. Air France, SAS czy Lufthansa. Psy ras wiekszych w luku baga¿owym - (do przewozu psa bêdzie potrzebny specjalny transporter z atestem lotniczym. Przy kupnie odpowiedniego rozmiaru nale¿y wzi¹æ pod uwagê komfort podró¿y zwierzêcia - musi mieæ mo¿liwoœæ wstania i wyprostowania siê w czasie kilku(nasto)godzinnej podró¿y. Nale¿y pamiêtaæ o tym, ¿e dla niektórych czworonogów fakt podró¿y w zamkniêciu, ha³asie, w zmieniaj¹cych siê warunkach (temperatura, ciœnienie) mo¿e byæ ekstremalnie stresuj¹cy i sama podró¿ nie bêdzie tak komfortowa dla zwierzêcia, jak dla nas samych, a wielogodzinna podró¿ w stresie mo¿e odbiæ siê na

PRAWO­AGATY

zdrowiu czworonoga. W luku baga¿owym - jako cargo - (dozwolony jest transport zwierz¹t w wieku min. 3 miesiêcy oraz gdy minê³o min. 21 dni od ostatniego, wa¿nego szczepienia przeciwko wœciekliŸnie. Sposób przewozu zwierzêcia jest uzale¿niony od wagi i wielkoœci psa oraz od przepisów kraju docelowej podró¿y, czyli Kanady. Po­ni­¿ej­ znaj­dzie­cie­ Pan­stwo­ kil­ka­ wska­zó­wek, jak­przy­go­to­wać­do­po­dró­¿y­psa­lub­ko­ta: Kilka dni przed podró¿¹ przyzwyczaj swojego pupila do transportera, bêdzie mu ³atwiej znieœæ podró¿, Przed podró¿¹ przymocuj z boku transportera etykietê zawieraj¹c¹ imiê Twojego zwierzêcia oraz instrukcje dotycz¹ce karmienia, Procedura odprawy zwierzêcia trwa d³u¿ej, dlatego na lotnisko powinieneœ siê stawiæ, na co najmniej 3 godziny przed odlotem, Przed podró¿¹ zwierzê powinno byæ wczeœniej wyprowadzone na spacer, Nie podawaj swojemu zwierzêciu picia ani nie karm go na kilka godzin przed wylotem, Przed samym przelotem podawaj tylko niedu¿e iloœci wody, Aby zapewniæ bezpieczeñstwo Twojemu pupilowi, smycz i kaganiec umieœæ na zewn¹trz transportera albo w Twoim baga¿u podrêcznym, Podawanie zwierzêciu œrodków uspokajaj¹cych powinno zostaæ przeprowadzone po konsultacji z weterynarzem.

Po­ni­zej­znaj­dzie­cie­Pan­stwo­lin­ki­do­stron­prze­woŸ­ni­kow­i­ich­re­gu­la­mi­nów­ od­no­œnie­do­po­dró­¿o­wa­nia­z­psem: Aege­an: http://en.aegeanair.com/travel-informat ... with-pets/ Air­Ca­na­da:­http://www.aircanada.com/en/travelinfo/ ... /pets.html A­ir­Fran­ce: http://www.airfrance.com/PL/pl/common/g ... france.htm A­me­ri­can­Air­li­nes: http://www.aa.com/i18n/travelInformatio ... thPets.jsp Del­ta:­http://www.delta.com/content/www/en_US/ ... tions.html KLM: http://www.klm.com/travel/gb_en/prepare ... /index.htm SAS: http://www.flysas.com/en/travel-info/ot ... with-pets/ LOT:­http://www.lot.com/pl/pl/przewoz-zwierzat Lu­fthan­sa:­http://www.lufthansa.com/pl/pl/Zwierzeta U­ni­ted:­https://www.united.com/web/en-US/conten ... fault.aspx US­Air­ways: https://www.usairways.com/en-US/travelt ... /pets.html

Dwutygodnik­Polonii­kanadyjskiej­w­Kolumbii­Brytyjskiej


GŁOS POLONII 9

www.glospolonii.net

INSTALACJA ZA DARMO!

INSTALACJA ZA DARMO!

JRC ELECTRICAL fully licensed in BC Electrical Contractor Usługi elektrycznedla Residential and Commercial Customers call: Jarek - (604) 996-5994 Dla Polonii zawsze 15 % Discount.

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


10 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

Polish Language School zaprasza Zrzeszenie Polaków z North Shore Belweder zaprasza na zajęcia z języka polskiego dla obcokrajowców. Następna grupa dla początkujących już we wrześniu! Klasy prowadzone są w dwóch grupach - Beginners 1 i Beginners 2 Szkoła j. polskiego (Polish Language School) mieści się w Mollie Nye House - 940 Lynn Valley Road, North Vancouver Masz pytania? Napisz na adres belweder.org@hotmail.com Nasza strona internetowa: www.belweder.org Zajęcia prowadzi Helena G. Kudzia (UBC Polish Studies)

Fryzjerka lub fryzjer mile widziani! Poszukujemy doświadczonej fryzjerki lub fryzjera z własnymi klientami, którzy mogliby dołączyć do naszego zespołu. *Nasz zakład znajduje się w popularnym miejscu w North Vancouver, w Court Yard w centralnej części Lonsdale Ave. *Dla naszych klientów oferujemy bezpłatny, podziemny parking.

Kontakt: tel. 604 722 0699, e-mail: mojgansoroush@gmail.com

Mężczyzna, lat 48, który chce pozostać na stałe w Kanadzie,

pozna panią w wieku 35-55 lat w celu zawarcia związku małżeńskiego.

Kontakt: Andrzej - 604 728 2344, e-mail: andycan1970@gmail.com

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

Fot. Studenci, szkola j. polskiego - North Vancouver


Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


12 GĹ OS POLONII

www.glospolonii.net

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


GĹ OS POLONII 13

www.glospolonii.net

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


14 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

Szykuje siê kolejny wielki biznes?

Ka­na­dyj­ska­wol­ność­ma­ri­hu­any­ Krzysztof Pipa³a

W pierwszych dniach czerwca br. kanadyjski Senat przyj¹³ ustawê o nazwie C-45, która legalizuje dostêp do marihuany w celach, jak to siê utar³o mówiæ, rekreacyjnych, bo u¿ywanie jej w celach medycznych jest ju¿ od pewnego czasu dozwolone. Ustawa ma wejœæ w ¿ycie ju¿ 1 lipca br., a wiêc w dniu œwiêta narodowego Kanady. Ta decyzja, której od pocz¹tku swojej kadencji patronowa³ premier Justin Trudeau (obieca³ zalegalizowanie marihuany podczas swojej kampanii wyborczej), jest zarazem spe³nieniem oczekiwañ Kanadyjczyków, których dwie trzecie opowiada siê za legalizacj¹ tej u¿ywki. D¹¿enia Kanadyjczyków do zalegalizowania marihuany siêgaj¹ 2004 roku, kiedy to podjêto pierwsze kroki zmierzaj¹ce do depenalizacji jej posiadania i za¿ywania, ale zdecydowany sprzeciw wobec tych dzia³añ podjê³y… Stany Zjednoczone. Rz¹d s¹siada zza miedzy obawia³ siê, ¿e przez tê miedzê w³aœnie rozpocznie siê niekontrolowany import marihuany do USA. W miêdzyczasie jednak, w³aœnie w USA rozpocz¹³ siê silny oddolny ruch, którego celem by³o zalegalizowanie stosowania marihuany nie tylko w celach medycznych, ale tak¿e rekreacyjnych. I w roku 2012 zwolennicy takiego rozwi¹zania przeforsowali swoje stanowisko w czterech stanach. Granicz¹cym w³aœnie z Kanad¹ stanie Waszyngton oraz w Kolorado, Oregonie i na Alasce. Natomiast w ci¹gu szeœciu lat, które up³ynê³y od roku 2012, medyczne stosowanie marihuany jest obecnie dozwolone w 30 z 50 stanów USA, a w 9 oraz sto³ecznym District of Columbia jest ona dopuszczona do obrotu w celach rekreacyjnych. W kilku kolejnych stanach prowadzone s¹ dzia³ania, by równie¿ w pe³ni j¹ zalegalizowaæ. Sprzeciw USA wobec dzia³añ depenalizacyjnych w Kanadzie mia³ te¿ swoje dobre strony. Podczas tych szeœciu lat Amerykanie prowadzili bowiem wnikliw¹ obserwacjê i analizê zjawisk zwi¹zanych z dopuszczeniem do legal-

nego stosowania marihuany. Uzyskany „materia³ badawczy” jest wcale niema³y, jako ¿e dostêp do medycznej marihuany ma ju¿ ponad po³owa Amerykanów. Wnioski s¹ bardzo ciekawe i zarazem pouczaj¹ce, poniewa¿ œrodowiska medyczne w Kanadzie mia³y wiele w¹tpliwoœci i zastrze¿eñ co do zliberalizowania prawa w tej kwestii. Zgodnie wiêc z badaniami, na które powo³uje siê The Huffington Post, w roku 2017 nie zanotowano w USA ani jednego przypadku œmierci spowodowanego u¿ywaniem marihuany. W zestawianiu ze skutkami spo¿ywania alkoholu, który jest powszechnie dostêpny, marihuana jawi siê jako absolutnie niewinna i nie powoduj¹ca ¿adnych przykrych skutków u¿ywka. Alkohol by³ bowiem w omawianym okresie przyczyn¹ ponad 100 tysiêcy zgonów albo w wyniku jego przedawkowania, albo w wyniku prowadzenia samochodu pod jego wp³ywem. Zdecydowanie groŸniejsze od marihuany s¹ tak¿e leki opidowe (oparte na kodeinie, morfinie, heroinie), które spowodowa³y œmieræ ok. 27 tys. Amerykanów. Ponadto amerykañski Narodowy Instytut Zdrowia, który przeprowadzi³ szerokie badania, potwierdzi³ korzystne oddzia³ywanie marihuany na ludzki organizm w przypadku kilku chorób, szczególnie onkologicznych. Stwierdzono niezbicie, ¿e marihuana nie wchodzi w reakcje z innymi lekami, poprawia samopoczucie, ³agodzi ból oraz nudnoœci, nie powoduje utraty apetytu, a wrêcz przeciwnie. Te dane powinien dok³adnie przeanalizowaæ obecny polski rz¹d, który rêkami i nogami broni siê przed wprowadzeniem do aptecznego obrotu leków na bazie marihuany, a o jej legalizacji przynajmniej w celach medycznych, nawet nie chce s³yszeæ. Podczas prac w Senacie Kanady nad ustaw¹ C-45 wprowadzono do przed³o¿onego projektu wiele poprawek. Prawnicy twierdz¹, ¿e jest ona niezbyt precyzyjna, wrêcz, jak mówi¹, „luŸna”, ale to œwiadoma decyzja, aby rz¹dy poszczególnych prowincji mog³y j¹ doprecyzowaæ i dostosowaæ do swoich warunków. Ustawa przewiduje na przyk³ad, ¿e susz bêd¹ mog³y kupiæ osoby maj¹ce ukoñczone 18 lat, ale rz¹dy prowincji bêd¹ mog³y granicê wieku podwy¿szyæ.

Marihuana ma byæ sprzedawana w sklepach pod kuratel¹ rz¹du i do 2020 r. ma zostaæ otwartych 150 takich placówek. Sprzeda¿ u¿ywki w sklepach prywatnych bêdzie zabroniona, podobnie jak u¿ywanie jej do celów rekreacyjnych w miejscach publicznych, w pracy i w samochodach. Ale za to ka¿dy doros³y mieszkaniec Kanady bêdzie móg³ hodowaæ dla w³asnego u¿ytku 4 krzaki konopi indyjskich o wysokoœci do 1 metra ka¿dy. I zapewne domowych „dzia³kowiczów” bêdzie sporo. Wed³ug bowiem danych kanadyjskiego resortu zdrowia publicznego, co trzeci Kanadyjczyk przynajmniej raz w ¿yciu pali³ marihuanê, a w roku 2017 zrobi³ to co dziesi¹ty mieszkaniec tego kraju. Zalegalizowanie u¿ywki sprawi, ¿e pojawi siê nowa dziedzina „produkcji” i handlu, tote¿ firmy zajmuj¹ce siê biznesem natychmiast przyst¹pi³y do szacowania potencjalnej wartoœci rynku tego produktu. Wed³ug firmy Deloitte (audyty, doradztwo inwestycyjne) tylko w pierwszym roku po zalegalizowaniu marihuany, rynek tego produktu bêdzie mia³ wartoœæ 4,3 miliarda dolarów. Canadian Imperial Bank of Commerce szacuje, ¿e do 2020 roku wartoœæ rynku osi¹gnie pu³ap 6,5 mld dol. kan., natomiast New Frontier Data przewiduje, ¿e liczba Kanadyjczyków u¿ywaj¹cych regularnie marihuany w ci¹gu najbli¿szych 7 lat, czyli do roku 2025, obejmie 22% mieszkañców tego kraju. W zwi¹zku z tym wartoœæ rynku u¿ywki osi¹gnie pu³ap 9,2 mld dol. kan. Analitycy twierdz¹, ¿e wyjêcie marihuany spod penalizacji i swobodny do niej dostêp spowoduje spadek sprzeda¿y alkoholi, bo ludzie przestawi¹ siê na zdrowsz¹ i ju¿ legaln¹ „trawkê”. OdpowiedŸ na pytanie, kto i ile wykroi z tego miliardowego tortu dla siebie, jest raczej oczywista. Na razie nie wiadomo jak jest w Kanadzie, ale w USA w biznes zwi¹zany z marihuan¹ inwestuj¹ firmy z ró¿nych bran¿, dysponuj¹ce ogromnym zapleczem finansowym. Du¿y biznes ma i przys³owiowego „nosa” i mo¿liwoœci, by inwestowaæ w to, co op³acalne. Dla drobnych plantatorów, którym siê wydaje, ¿e zarobi¹ na legalnej marihuanie kokosy, pozostanie niewiele. n

Fot. Archiwum

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


Afera GetBack www.glospolonii.net

GŁOS POLONII 15

Me­ce­nas­kla­sy­rządzącej?

Robert Suliñski

W­Pol­sce­kroi­siê­no­wa­afe­ra­fi­nan­so­wa. Gie³­do­wa­spó³­ka­Get­Back,­któ­ra­jesz­cze­ w­­kwiet­niu­za­chê­ca­³a­in­we­sto­rów­ do­kup­na­emi­to­wa­nych­przez­sie­bie­ ob­li­ga­cji,­na­gle­sta­nê­³a­na­pro­gu­ ban­kruc­twa.­Jej­stra­ty­sza­co­wa­ne­s¹­ na­ok.2,5­mld­z³­(ok.­833­mln­dol.­kan.),­ a­g³ów­ny­mi­po­szko­do­wa­ny­mi­jest­ ok.­10­tys.­osób,­któ­re­te­ob­li­ga­cje­ wy­ku­pi­³y.­W­chwi­li­de­biu­tu­na­war­szaw­skiej­gie³­dzie­ak­cje­Get­Back­kosz­to­wa­³y ok.­28­z³,­dziœ­za­le­d­wie­3­z³.­

Gdy nagle okaza³o siê, ¿e spó³ce grozi plajta, opozycyjne partie PO i Nowoczesna natychmiast za¿¹da³y powo³ania sejmowej komisji œledczej w tej sprawie, ale PiS ustami swojej rzeczniczki Beaty Mazurek ostro oœwiadczy³, ¿e ¿adnej komisji nie bêdzie. Opozycja za¿¹da³a powo³ania komisji, poniewa¿ od dawna by³o wiadomo, ¿e GetBack jest powi¹zany z parti¹ rz¹dz¹c¹ i d³ugo by³ pod „parasolem ochronnym” kontrolowanych przez PiS instytucji pañstwa (Komisja Nadzoru Finansowego, Agencja Bezpieczeñstwa Wewnêtrznego). Powinny one by³y du¿o wczeœniej poinformowaæ opiniê publiczn¹ o sytuacji finansowej spó³ki i zagro¿eniach, jakie ona stwarza dla inwestorów. Dzia³acze PiS s¹ za cwani, by oficjalnie i bezpoœrednio wi¹zaæ siê z instytucjami finansowymi, ale nieoficjalne i poœrednie zwi¹zki s¹ ewidentne. GetBack sponsorowa³ media bezkrytycznie wspieraj¹ce partiê rz¹dz¹c¹, by³ te¿ sponsorem imprez przez nie organizowanych, na przyk³ad gali zwi¹zanej z przyznaniem tytu³u „Cz³owieka Wolnoœci”, któr¹ tygodnik „Sieci” nagrodzi³ mgr Juliê Przy³êbsk¹, szefow¹ spacyfikowanego przez PiS Trybuna³u Konstytucyjnego. Sponsorowane przez GetBack imprezy organizowa³y tak¿e inne zwi¹zane z PiS media, a nagrody podczas uroczystych gali odbierali tam tak¿e premier Mateusz Morawiecki i zwyk³y pose³ Jaros³aw Kaczyñski. Dziœ wszystkie te media wypieraj¹ siê , jakoby otrzymywa³y jakiekolwiek pieni¹dze od GetBack. Spó³ka GetBack powsta³a w 2012 r. Jej za³o¿ycielem by³ Leszek Czarnecki, wiêkszoœciowy udzia³owiec Getin Holding S.A., który prowadzi dzia³alnoœæ w sferze bankowoœci , us³ug leasingowych oraz poœrednictwa finansowego nie tylko w Polsce, tak¿e na Bia³orusi, w Rumunii, Rosji i na Ukrainie. G³ównym celem dzia³ania spó³ki GetBack by³o skupowanie pakietów d³ugów od banków, instytucji finansowych,

operatorów sieci komórkowych i odzyskiwanie tych d³ugów. Cena pakietu d³ugów jest zawsze ni¿sza od jego nominalnej war to œci, a fir ma windykacyjna zarabia dañ, ¿e prezes GetBack, na ró¿ ni cy miê dzy Konrad K¹kolewski, miêcen¹, za któr¹ kupidzy 13 a 18 kwietnia wy³a d³ug, a jego ods³a³ dwa listy do prezyskan¹ wartoœci¹. miera Morawieckiego Finansiœci zwi¹zaoraz po jednym do preni z rynkiem wiezesa PiS Jaros³awa KaFot. Archiwum rzytelnoœci twierdz¹, czyñskiego i do Komisji ¿e GetBack dzia³a³ Nad zo ru Fi nan so we go. bar dzo agre syw nie, Nagabywany przez media przebija³ cen¹ zakupu K¹kolewski nie chcia³ ujawpakietu d³ugów inne firniæ treœci listów, ale autor army windykacyjne i dziœ szatyku³u w DGP napisa³, ¿e prezes cuj¹, ¿e aby wygraæ z konkupostanowi³ siê broniæ podobnie jak rencj¹ przep³aca³ o ok. 30 proc. W szefowie s³ynnego amerykañskiego banFot. Archiwum ostatnich dwóch latach dzia³alnoœci by³ ku Lehman Brothers, od którego upadku rozkupcem nr 1 na runku d³ugów, bo skupowa³ 85% wie- pocz¹³ siê œwiatowy kryzys finansowy w 2008 roku. rzytelnoœci oferowanych do sprzeda¿y. Czyli ¿e GetBack jest zbyt du¿y, by móg³ zbankrutoAgre syw na dzia ³al noœæ Get Back ju¿ od star tu za waæ, bo jego bankructwo mo¿e rozpocz¹æ krach caFot. Archiwum czê³a przynosiæ spó³ce du¿e korzyœci. Na transak- ³ego polskiego rynku finansowego, a tak¿e niekocjach skup d³ugu - odzyskiwanie d³ugu, spó³ka œwiet- rzystnie odbiæ siê na wizerunku rz¹dz¹cej partii, ponie zarabia³a. Jej zysk netto co roku niemal siê po- niewa¿ spo³eczeñstwo upadek spó³ki mo¿e nazwaæ dwaja³. Na przyk³ad w 2015 r. wyniós³ 120,3 mln z³, „piramid¹ finansow¹ PiS”. Domaga³ siê wsparcia Geta ju¿ rok póŸniej 200 mln z³. Firma dzia³a³a nie tylko Back przez pañstwo w wysokoœci 250-300 mln z³. W na rynku polskim, ale tak¿e w Rumunii, Bu³garii i swoich listach prezes K¹kolewski powo³ywa³ siê te¿ Hiszpanii. W ubieg³ym, 2017 r., GetBack zadebiuto- na zas³ugi GetBack w wspieraniu „dobrej zmiany” wa³ na Gie³dzie Papierów Wartoœciowych, a jego gie³- oraz instytucji powi¹zanych z PiS. W miêdzyczasie dowa wycena oscylowa³a na poziomie 2,5 mld z³. Ale wysz³o na jaw, ¿e w sprawie ratowania GetBack u w wymaganym terminie w tym roku spó³ka nie opu- premiera Mateusza Morawieckiego interweniowa³ ojblikowa³a raportu finansowego za rok 2017, podawa- ciec, Kornel Morawiecki. Ale nadal nie by³o reakcji ³a tylko wygodne dla siebie dane, tote¿ w po³owie w³adzy, a premier nie godzi³ siê na publikacjê listu. kwietnia gie³da zawiesi³a jej notowania. Zaœ ABW i Przyspieszenie nast¹pi³o po opublikowaniu (w czwarKNF nadal milcza³y. tek, 14 czerwca) przez „Gazetê Wyborcz¹” kopii liFirmy windykacyjne, a GetBack na pewno, skupu- stu K¹kolewskiego do Kaczyñskiego. Natychmiast j¹ wierzytelnoœci z regu³y za po¿yczone pieni¹dze w zareagowa³a kancelaria premiera, która upubliczni³a bankach, tak¿e uzyskiwane z emisji obligacji i akcji. oba listy. Potwierdzi³o siê to, o czym pisa³ dzienniNa razie nie wiadomo, co dok³adnie doprowadzi³o karz „Dziennika Gazety Prawnej”. „Gazeta Wyborspó³kê na skraj bankructwa. Czy koszty w³asne, czyli cza” napisa³a zaœ, ¿e w pi¹tek (15 czerwca) K¹kom.in. szastanie pieniêdzmi dla zapewnienia sobie przy- lewski wys³a³ do redakcji maila, w którym dziêkochylnoœci w³adzy, czy nieumiejêtne zarz¹dzanie fir- wa³ za publikacjê listu i zaproponowa³ spotkanie, podm¹. Specjaliœci z bran¿y twierdz¹, ¿e przede wszyst- czas którego mia³ zrelacjonowaæ zwi¹zki z PiS i prokim to drugie, czyli skupowanie jak najwiêkszej ilo- rz¹dowymi mediami. W sobotê K¹kolewski poleciaœci pakietów wierzytelnoœci po cenach zdecydowa- ³a na krótko do Izraela, a gdy wróci³, zosta³ na lotninie wy¿szych od tych, które oferowa³a konkurencja, sku zatrzymany przez agentów Centralnego Biura byle tylko tê konkurencjê przebiæ. No i w pewnym Antykorupcyjnego. Odczytano to jednoznacznie, jamomencie GetBAck straci³ p³ynnoœæ finansow¹. ko uniemo¿liwienie przekazania przez K¹kolewskiePrzys³owiowe mleko rozla³o siê, gdy „Dziennik Ga- go informacji mediom o zwi¹zkach kierowanej przez zeta Prawna” poinformowa³ w jednym ze swoich wy- niego spó³ki z PiS. n Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

Prezes GetBack, Konrad K¹kolewski


16 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

16 czerwca 2018 roku odszed³ od nas Ryszard Wrzaska³a - twórca muzyki klasycznej i rozrywkowej, zdobywca wielu nagród krajowych i zagranicznych, autor ciekawych i dowcipnych tekstów piosenek, aran¿er, dyrygent, pianista, a tak¿e nieoceniony nauczyczyciel muzyki. W Vancouverze mieszka³ od roku 1969 . Czêsto wystêpowa³ na estradzie, zachwycaj¹c publicznoœæ polonijn¹ i kanadyjsk¹ swoj¹ przebogat¹ i wspania³¹ twórczoœci¹. Œmieræ Ryszarda Wrzaska³y zostawi³a g³êbok¹ pustkê wœród rodziny, przyjació³ i wielbicieli jego talentu.

Zmarł Ryszard Wrzaskała Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


GŁOS POLONII 17

www.glospolonii.net

Ryszard Wrzaskała - „Non omnis moriar” Bogumi³ Pacak - Gamalski Ryszard odszed³ od nas na zawsze w czerwcu. Ciê¿ka choroba odebra³a mu nagle jego wieczn¹, wydawa³oby siê, energiê, ograniczy³a swobodê poruszania siê i oddychania. Na koñcu odebra³a Go nam ca³kowicie. Ryszard, pan Ryszard, pan kompozytor, Richard… pod ró¿nymi nazwami, okreœleniami Go znaliœmy. A znali Go, przynajmniej z widzenia lub s³yszenia wszyscy Polacy zamieszkali w Vancouverze i okolicach, którzy jakikolwiek, choæby sporadycznie, kontakt z polskoœci¹ i Poloni¹ mieli. By³, podobnie, jak rzeŸbiarz Ryszard Wojciechowski lub poeta Bogdan Czaykowski jednym z tych, którzy kulturê polsk¹, zamkniêta w wymiarze uprawianej przez nich sztuki, czynili czêœci¹ naszej codziennoœci i odœwiêtnoœci, poniedzia³kowoœci i niedzielnoœci. Do koñca (jak tamci) tej kulturze i tej s³u¿ebnoœci sztuce ca³kowicie oddany. Jak¿e znamiennym by³ fakt, ¿e Ryszard Wrzaska³a odchodzi³ prawie w tej samej chwili, gdy na scenie Surrey Art Centre m³odzi, pocz¹tkuj¹cy adepci polskiej i polsko-kanadyjskiej kultury muzycznej wykonywali utwory Ryszarda. Oczywiœcie mówiê tu o sopranistce Monice Sowiñskiej i popularnym pieniœcie £ukaszu Miko³ajczyku. Kilka miesiêcy wczeœniej, na kameralnym koncercie Miko³ajczyka na UBC, na encore zagra³ znany utwór Wrzaska³y ‘Mazurka Fantasie’. Nie mog³em ju¿ byæ na koncercie w Surrey, natomiast wykonanie tego¿ ‘Mazurka’ przez £ukasza na tym wczeœniejszym by³o jednym z najlepszych, jakie s³ysza³em. Z Ryszardem Wrzaska³¹ od lat ³¹czy³a mnie bliska i solidna znajomoœæ. Ale przede wszystkim mój szczery podziw dla Jego energii i nieposkromionej pasji do muzyki. Od klasycznej po popularn¹, lekk¹. By³ po prostu na ni¹ zach³anny. Muzyka i dzielenie siê ni¹ z innymi by³y sensem Jego ¿ycia. Nie istnia³a dla niego ‘scena wielka’ i ‘scena ma³a’ - a ju¿ zw³aszcza scena ‘za ma³a’. Ka¿da scena by³a dla niego po prostu scen¹. Kropka. Mia³ te¿ w sobie coœ z showmana. Gra³ naturalnie na pianinie ale uwielbia³ byæ dyrygentem, piosenkarzem, konferansjerem. ¯y³ na scenie dla publicznoœci. I udziela³o siê to wszystkim. Wspomina³em o nim wielokroæ na ró¿nych ³amach i przyjmowa³ to zawsze z du¿¹ doz¹ skromnej wdziêcznoœci. No, có¿ gdy siê gra³o na scenach filharmonii i scenkach kawiarenek muzycznych przez 65 lat, to siê umie doceniæ tych, którzy te sceny i t¹ twórczoœæ wspieraj¹ innym rodzajem twórczoœci. I siê wie to i owo o skomplikowanej a niezbêdnej symbiozie muzyka i krytyka-recenzenta… ¯e muzykiem by³eœ lepszym, Ryszardzie, ni¿ ja krytykiem - w¹tpliwoœci nie mam. Wiêc i t¹ - ostatni¹ - „recenzjê”, ze zwyk³¹ sobie skromn¹ wdziêcznoœci¹ przyjmij bez próby protestu lub polemiki. Dziêkujê za chwile i momenty, jakie w naszej pamiêci zostawi³eœ. Nie na pró¿no, jestem przekonany. Piêkna siê nigdy nie rozdaje na pró¿no - zawsze po nim œlad szlachetny pozostaje. Pani Redaktor El¿biecie Kozar, Rodzinie i Przyjacio³om Ryszarda Wrzaska³y sk³adam serdeczne wyrazy wspó³czucia.

PS Pozwolê sobie przytoczyæ krótki fragment mojego blogu z 2013 roku, który wyjaœni, ¿e opinie, które dziœ wyrazi³em nie powsta³y w efekcie smutnej chwili, po odejœciu Artysty. S¹ naturaln¹ kontynuacj¹ wczeœniej wyra¿anych, sprzed wielu lat niekiedy. Nie ca³kiem umrê - mia³ wyraziæ ¿yczenie Horacy. Non omnis, Ryszardzie. Zosta³a Twoja muzyka. (zapis z 18 maja, 2013) W sobotê 17 maja 2013, mia³ miejsce specjalny koncert w Vancouverze dedykowany kompozytorowi Ryszardowi Wrzaskale. By³a to zaiste rzecz pod wieloma wzglêdami niezwyk³a. Ci, którzy od lat z muzyk¹ i osob¹ Wrzaska³y spotykali siê wielokrotnie, ten koncert mia³ wymowê szczególn¹. Nie na co dzieñ wszak celebrujemy 60 lat czyjejœ twórczoœci. Ca³e ¿ycie wype³nione pasj¹ do czegoœ szczególnego, wyj¹tkowego. Wrzaska³a nie pisze muzyki nowatorskiej, oryginalnej. Nale¿y do doœæ ekskluzywnej grupy kompozytorów, którzy nie szukaj¹c intelektualnego zachwytu profesjonalnych muzykologów i krytyków - znajduje pe³ne uznanie i zachwyt s³uchaczy, którzy w muzyce szukaj¹ po prostu ukojenia, sentymentu, zadumy i radoœci. Nale¿y do nieformalnego klubu Warskich, Bacharachów i tych z pokoleñ przesz³ych, którzy, mimo i¿ dziœ otoczeni nimbem wielkoœci - za swego ¿ycia wielokroæ pisali rzeczy mniej mo¿e pomnikowe, spi¿owe, za to bliskie zwyk³ej chwili radoœci w saloniku, w gronie przyjació³ i bliskich. Ot, m³odych Mozartów, Szopenów. Nie, nie pisze tu porównañ ani nie sk³adam laurek o ‘wielkoœci’ muzyki Ryszarda Wrzaska³y. Porównujê jednak pasjê i szczeroœæ tej pasji do muzyki. Porównujê zwyk³¹ radoœæ tworzenia.

Ceremonia pogrzebowa Ryszarda Wrzaska³y odbêdzie siê w Avalon Surrey Funeral Home (13288 - 108 Avenue),

29 czerwca 2018 o godz. 2 pm.

Cia³o kompozytora zgodnie z Jego ¿yczeniem zostanie spalone. Jednoczeœnie z przykroœci¹ zawiadamiamy, ¿e w uroczystoœciach mo¿e wzi¹æ udzia³ tyl;ko 100 osób. Dlatego rodzina przygotowa³a listê przedstawicieli œwiata artystycznego, organizacji polonijnych, najbli¿szych przyjació³ i gor¹cych wielbicieli talentu naszego KOMPOZYTORA. Przepraszamy za brak miejsc dla tych, którzy nie zostali ujêci na liœcie. W intencji zmar³ego zostan¹ zamówione dwie msze.

PRAGNIEMY POINFORMOWAÆ POLONIÊ, ¯E POWO£ANY ZOSTA£ KOMITET „MUSICAL -WRZASKA£A”, KTÓRY PODJ¥£ SIÊ PRODUKCJI NAPISANEGO PRZEZ KOMPOZYTORA MUSICALU. JESZCZE ZA ¯YCIA KOMPOZYTORA TRWA£Y ROZMOWY NA TEMAT ZREALIZOWANIA TEGO PROJEKTU. DO JEGO PRODUKCJ RYSZARD WRZASKA£A UPOWA¯NI£ DR RÓ¯AÑSKIEGO Z CAPILANO UNIVERSITY ( https://www.bccmusic.ca/rudy-rozanski/ ). ABY ROZPOCZ¥Æ PRODUKCJÊ POTRZEBNE JEST PRZEDE WSZYSTKIM ZAPLECZE FINANSOWE, DLATEGO ZWRACAMY SIÊ DO PAÑSTWA O POMOC. JE¯ELI KTOŒ CHCE SIÊ PRZY£¥CZYÆ DO NASZEJ AKCJI, TO PROSIMY O WYSTAWIANIE CZEKÓW (ZA KA¯D¥ SUMÊ BÊDZIEMY WDZIÊCZNI) NA: Canadian Polish Congess BC, Z DOPISKIEM NA DOLE PO LEWRJ STRONIE CZEKU: MUSICAL - WRZASKA£A. NA STRONIE KONGRESU ZNAJDZIECIE PAÑSTWO DOK£ADN¥ INFORMACJÊ NA TEMAT WP£AT (www.kpkbritishcolumbia.com) POLONIA BÊDZIE INFORMOWANA NA BIE¯¥CO O STANIE KONTA. W TEN SPOSÓB ZREALIZUJEMY OSTATNIE ¯YCZENIE KOMPOZYTORA, PRZED£U¯AJ¥C JEGO OBECNOŒÆ WŒRÓD NAS. ZA SERCE I PRZYCHYLNOŒÆ SERDECZNIE PAÑSTWU DZIÊKUJEMY. RODZINA ZMAR£EGO I KOMITET ORGANIZACYJNY "MUSICAL -WRZASKA£A" Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


Mandat potosel ski niezła kasa 18 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

Dla wielu miejsce w Parlamencie, to z³apanie pana Boga za nogi

Fot. Archiwum

Patryk Musia³

W krajach, w których demokracja parlamentarna ma d³ug¹ tradycjê, o miejsce w organach ustawodawczych i przedstawicielskich pañstwa aplikuj¹ obywatele po pierwsze - dobrze wykszta³ceni, po drugie - z dorobkiem i doœwiadczeniem zawodowym, po trzecie - finansowo niezale¿ni.

Te trzy kanony sprawiaj¹, ¿e ustawodawczo-prawne fundamenty pañstwa s¹ stabilne, ulokowane na mocnych fundamentach, nie ma chaosu w dzia³alnoœci pañstwa i jego instytucji. Do parlamentów krajów, w których demokracja niby jest, a de facto dopiero siê kszta³tuje, nie maj¹ oporu ubiegaæ siê osobnicy bez ¿adnego z wy¿ej wymienionych walorów, a podstawowym kryterium, na którym opieraj¹ swoje szanse, by dostaæ siê do parlamentu, jest wiernoœæ dla s³ów i czynów wodza. Skala pos³uszeñstwa i lojalnoœci wobec wodza jest gwarancj¹, ¿e umieœci on nazwisko lojalnego cz³onka partii na tak zwanych „bior¹cych” miejscach listy, czyli na jej pocz¹tku. Skoro jedynym kryterium jest serwilizm i lojalnoœæ wobec przywódcy, nie ma siê co dziwiæ, ¿e o miejsce w parlamencie ubiegaj¹ siê pozbawieni jakichkolwiek kompetencji krzykacze wielbi¹cy nieomylnoœæ i geniusz strategiczny wodza. W polskim parlamencie tez jest mnóstwo takich osób. Nie tylko dla gminnego urzêdnika, czy nauczyciela, miejsce w parlamencie oznacza przede wszystkim niesamowity awans finansowy. Nawet teraz, gdy na rozkaz wodza, serwiliœci pos³usznie zag³osowali za obciêciem sobie pensji o 20 procent. Ale prawdziwy awans finansowy, to otrzymanie akceptacji wodza na kandydowanie do parlamentu nie polskiego, a europejskiego. Miejsce w nim, to z³apanie pana Boga za nogi, sposób na finansowe odkucie siê i zapewnienie sobie bezpieczeñstwa finansowo-socjalnego na cale ¿ycie. W przysz³ym roku bêdziemy mieæ w Polsce wybory zarówno do polskiego Sejmu, jak i do parlamentu Europejskiego. Polski pose³, jeœli nie zmieni siê podjêtej „na rozkaz wodza” decyzji o obni¿eniu jego uposa¿enia, bêdzie zarabia³ ok. 8 tys. z³ miesiêcznie, ale walka o prawdziwe frukta rozegra siê pod koniec maja przysz³ego roku w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Bo europose³ w ci¹gu miesi¹ca mo¿e zarobiæ 70-80 tys. z³, czyli tyle, co polski parlamenta-

rzy sta za ro bi przez 10 miesiêcy. Walka o parlamentarne euro zapowiada siê ostra, szczegól nie w sze re gach partii rz¹dz¹cej. Zza kulis PiS dobiegaj¹ informacje, ¿e po stosunkowo d³ugim przebywaniu na drugim planie, by³a premier Beata Szyd³o wzmog³a sw¹ aktywnoœæ, by zas³u¿yæ u Fot. Archiwum prezesa Kaczynskiego na liœcie wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Podobnie na wdziêcznoœæ prezesa za zdemolowanie dotychczasowego systemy oœwiaty w Polsce liczy minister edukacji Anna Zalewska. Jest rzecz¹ oczywista, ¿e gdyby zosta³y jednak wybrane do Parlamentu Europejskiego, trudno bêdzie siê dowiedzieæ, co konkretnie bêd¹ robiæ na rzecz pomyœlnej przysz³oœci Unii Europejskiej, ale przecie¿ nie o to chodzi. Chodzi o kasê. Jakiej kasy mo¿na siê tam dorobiæ, najlepiej œwiadczy przyk³ad Fot. Archiwum europos³a PiS, Karola Karskiego, który w pamiêci Polaków zapisa³ siê s³ynn¹ nocn¹ u³añsk¹ szar¿a po pijaku na meleksach na Cyprze. W Limassol, stolicy tej œródziemnomorskiej wyspy, w listopadzie 2008 r. odbywa³a siê konferencja podkomisji praw cz³owieka Zgromadzenia Rady Europy. Uczestniczy³ w niej pose³ i profesor Karol Karski oraz jego partyjny kolega £ukasz Zbonikowski. Szukaj¹c odprê¿enia, panowie wsiedli wieczorem na meleksy, nie zapanowali nad pojazdami, uszkodzili œciany hotelu i zniszczyli dwa wózki golfowe. Cypryjski s¹d uzna³ ich winê i skaza³ ich zaocznie na grzywny w wysokoœci 11 661 euro plus odsetki. Taka kwota to przys³owiowy pryszcz dla pos³a Karskiego. Jest on bowiem polskim rekordzist¹ jeœli chodzi o maj¹tek, jaki zgromadzi³ podczas sprawowania mandatu europos³a. Jak bowiem mo¿emy wyczytaæ z jego oœwiadczeni maj¹tkowego posiada on 1,2 mln z³ oszczêdnoœci, 705 tys. euro, 64 tys. dolarów i 82 tys. franków szwajcarskich, co w sumie daje ok. 5 mln z³. Ale w sk³ad jego maj¹tku wchodzi jeszcze dom, a raczej domek, bo có¿ za budowla mo¿e mieæ wartoœæ jedynie 70 tys. z³, ale jeszcze 4 mieszkania o wartoœci odpowiednio 200 tys. z³, 210 tys. z³, 400 tys. z³. i 800 tys. z³. W przypadku europos³a Karskiego du¿¹ czêœæ jego maj¹tku stanowi¹ wp³ywy z tytu³u praw autorskich oraz jego pracy na uczelni. Karski jest europos³em dopiero obecnej kadencji.

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

Druga kadencjê mandat europos³a pe³ni natomiast Anna Fotyga, która w rz¹dzie PiS w latach 2005-2077 by³a ministrem spraw zagranicznych. W porównaniu do europos³a Karskiego mo¿na powiedzieæ, ¿e Fotygi pieni¹dze siê nie trzymaj¹, ale te¿ trudno uznaæ, ¿e ¿yje w biedzie. W jej oœwiadczeniu maj¹tkowym wpisa³a 100 z³ oszczêdnoœci na koncie mê¿a w SKOK-u Stefczyka, posiada te¿ 51 tys. euro, w papierach wartoœciowych ok. 80 tys. z³ oraz mieszkanie warte 800 tys. z³ i razem z mê¿em dwie dzia³ki. Ruchomoœci Anny Fotygi te¿ reprezentuj¹ pewn¹ wartoœæ. Wyposa¿enie mieszkania (obrazy, meble, porcelana) wyceni³a na ok. 150 tys. z³, zaœ wyposa¿enie pracowni projektowej mê¿a na ok. 100 tys. z³. W porównaniu z Fotyg¹ europos³anka PO, Danuta Hubner, jest krezusem, ale te¿ mandat europos³a sprawuje od dwóch kadencji, a wczeœniej sprawowa³a wiele wa¿nych funkcji, tak¿e w instytucjach miêdzynarodowych i by³a pierwszym polskim komisarzem w Unii Europejskiej (do spraw polityki regionalnej) przez 5 lat, od roku 2004 do 2009. Jest absolwentk¹ (1971 r.) Wydzia³u Handlu Zagranicznego Szko³y G³ównej Planowania i Statystki w Warszawie (obecnie Szko³a G³ówna Handlowa), od roku 1992 profesorem nauk ekonomicznych. Reprezentuj¹cy PiS Ryszard Legutko (profesor filozofii na Uniwersytecie Jagielloñskim) te¿ wzbogaci³ siê na pe³nieniu mandatu europos³a. W oœwiadczeniu maj¹tkowym poda³, ¿e w papierach wartoœciowych ulokowa³ ok. 810 tys. z³, a w gotówce posiada jedynie 10 tys. z³ i 50 tys. euro, ale ma tez dom wart ok. 1 mln z³, dwa mieszkania (570 tys. z³ i 370 tys. z³), dzia³kê budowlana (150 tys. z³), a z tytu³u praw autorskich zarobi³ jeszcze 50 tys. z³. JeŸdzi zaœ samochodem skoda superb.

Sk³adniki zarobków europos³ów: n

pensja - 6259,37 euro (netto), n dieta - 304 euro dziennie, n na prowadzenie biur poselskich - 21,2 tys. euro miesiêcznie, n na dzia³alnoœæ biur krajowych - 4,3 tys. euro miesiêcznie, n zwrot kosztów podró¿y - maksymalnie do 4,3 tys. euro, n emerytura po ukoñczeniu 63 roku ¿ycia - 3,5 proc. wynagrodzenia za ka¿dy rok sprawowania mandatu.


Cudzoziemcy w Polsce

GŁOS POLONII 19

www.glospolonii.net

Niby ich nie ma, a jednak s¹...

Adam Lasocki

Wydawa³oby siê, ¿e marzenia narodowców, nacjonalistów i ksenofobów siê spe³niaj¹ i Polska jest jednolita etnicznie i wolna od cudzoziemców, a tu co siê okazuje!? Wed³ug ostatnich danych na ziemiach miêdzy Bugiem a Wis³¹ mieszka obecnie oko³o 333 tysi¹ce mieszkañców innych krajów, którzy na dodatek posiadaj¹ dokumenty uprawniaj¹ce do pobytu w Polsce. Nie jest to oczywiœcie liczba zwalaj¹ca z nóg, bo na przyk³ad w Wielkiej Brytanii samych tylko Polaków z legalnymi papierami jest oko³o 1,5 miliona, a w samym Londynie ok. 185 tys., o plus minus 100 tys. wiêcej ni¿ obywateli innego europejskiego kraju, czyli W³och. Owe 1,5 mln Polaków na Wyspach to 4,5 razy wiêcej ni¿ wszystkich cudzoziemców w Polsce. Ale jeœli pobawimy siê liczbami, to oka¿e siê, ¿e owe polskie 333 tys. stanowi¹ ju¿ 8,6% ca³ej polskiej ludnoœci. I to jest pierwszy powa¿ny powód do zmartwieñ dla przedstawicieli opcji ideologiczno-politycznych, o których pisa³em w pierwszym zdaniu. Najwiêcej dokumentów (107,4 tys.) wydano w woj. mazowieckim, czyli de facto Warszawie, najmniej w s¹siaduj¹cym z mazowieckim, wojewodowie œwiêtokrzyskim. Drugi powa¿ny powód do zmartwieñ dla wy¿ej wymienionych stanowi fakt, ¿e liczba 333 tys. obejmuje tylko tych cudzoziemców przebywaj¹cych Polsce, którzy maj¹ ten pobyt zalegalizowany. A ilu jest takich, którzy ¿yj¹ i pracuj¹ sobie w Polsce, ale nie widz¹ potrzeby, by swój cudzoziemski status uregulowaæ? Tego zdaje siê nikt nie jest w stanie policzyæ. Podaje siê jedynie liczby szacunkowe, a te oscyluj¹ wokó³ „brytyjskiego” 1,5 miliona. Trzeci powód do zmartwieñ jest taki, ¿e wiêkszoœæ cudzoziemców stanowi¹ Ukraiñcy, a wiêc przedstawiciele nacji, która, wed³ug wymienionych w pierwszym zdaniu, jest nam niezbyt przyjazna, a poza tym ma na sumieniu wiele wobec Polski i Polaków przewinieñ. Tyle tylko, ¿e ci którzy do nas przyje¿d¿aj¹ i ci, którzy ich u nas zatrudniaj¹, mówi¹, ¿e historia jest histori¹, najlepiej zostawiæ j¹ w ksi¹¿kach. Do tragicznych wydarzeñ w dziejach naszych krajów dosz³o prawie 70 lat temu, a obecne pokolenie nie jest zainteresowane rozdrapywaniem ran, lecz wspó³prac¹. Ukraiñcy przyje¿d¿aj¹ wiêc do Polski w coraz wiêkszej liczbie, przede wszystkim za prac¹ i zarobkami, które w ich kraju s¹ dla wiêkszoœci obywateli nieosi¹galne. Polski Urz¹d do spraw Cudzoziemców opu-

Fot. Archiwum

blikowa³ dane, z których wynika, ¿e liczba Ukraiñców, którzy maj¹ wa¿ne zezwolenie na pobyt w Polsce, przekroczy³a obecnie 150 tys. osób i podczas trzech ostatnich lat, czyli od roku 2015, wzros³a trzykrotnie. Na obecnoœci w Polsce mieszkañców z Ukrainy korzystaj¹ pracuj¹cy rodzice poszukuj¹cych opiekunek do swo ich dzieci i chocia¿ grupa Ukrainek oferuj¹Fot. Archiwum cych w tej dziedzinie swoje us³ugi jest bardzo liczna, to coraz wiêksze znaczenie maj¹ Ukraiñcy dla bran¿ cierpi¹cych na powa¿ny deficyt r¹k do pracy, przede wszystkim sektora budowlanego. Bez pracowitych ukraiñskich r¹k spore k³opoty mia³oby te¿ rolnictwo, przede wszystkim jego sektor warzywny, sadowniczy i owoców miêkkich. Ale jest jeszcze jedna dziedzina, któr¹ czeka³oby spore za³amanie, gdyby nie Ukraiñcy. To… uczelnie wy¿sze. W Polsce studiuje obecnie 37,6 tys. m³odych mieszkañców Ukrainy i jest to liczba dwa razy wiêksza ni¿ jeszcze piêæ lat temu. Na pocz¹tku lat 90. utworzy³o siê w Polsce oko³o 400 uczelni i to nawet w bardzo ma³ych miejscowoœciach, które wch³ania³y za czesne (czasem nawet ni¿sze ni¿ op³ata za dobre przedszkole) pozostaj¹cy bez pracy wy¿ demograficzny. Ale wy¿ siê skoñczy³, nasta³ ni¿ i wiele tych uczelni stanê³o na krawêdzi upad³oœci, bo kandydatów na studia nagle zaczê³o drastycznie brakowaæ. W ci¹gu paru miesiêcy zniknê³o z mapy polskich szkó³ wy¿szych oko³o 40 uczelni, obecnie kolejne 22 s¹ w likwidacji. Inne zaczê³y upatrywaæ szansy w imporcie studentów z zagranicy. Najbli¿ej by³a Ukraina. Motywacje m³odych Ukraiñców studiuj¹cych w Polsce s¹ ró¿ne, ale dominuj¹ dwie kategorie. Pierwsz¹ stanowi¹ ci, którzy przyjechali, by p³aciæ czesne i pracowaæ. W rozmowie z Tygodnikiem „Polityka” jeden z takich Ukraiñców mówi, ¿e w jego uczelni najbardziej prawdziwy jest numer konta. Jeœli w termi-

nie nie zap³aci czesnego, to natychmiast otrzymuje ponaglaj¹cy telefon, natomiast jeœli nie przychodzi na zajêcia, to nikt za nim nie dzwoni. Ten m³ody cz³owiek postanowi³ op³aciæ sobie studia, by zdobyæ dyplom, bo dyplomy polskich uczelni s¹ uznawane w Europie, ale przede wszystkim pracuje. I jak mówi, w dwa dni zarobi tyle, co jego siostra na Ukrainie, mimo ¿e ma ona ukoñczone ca³kiem niez³e studia ekonomiczne w swoim kraju. Drug¹ grupê, kto wie czy powoli nie bêdzie ona najwiêksza, tworz¹ m³odzi Ukraiñcy, którzy przyjechali do Polski, by rzeczywiœcie siê uczyæ, zdobyæ Archi wumznadyplom i w Polsce otworzyæ firmê, ewenFot. tual nie leŸæ dobr¹ pracê. Du¿¹ popularnoœci¹ cieszy siê wœród nich informatyka. Polskie uczelnie, poza tym, ¿e zarabiaj¹ na czesnym, si³¹ rzeczy podnosz¹ swój poziom. W Lublinie na przyk³ad, „przed importem” studentów z Ukrainy tylko cztery kierunki tamtejszych uczelni oferowa³y jako wyk³adowy jêzyk angielski, obecnie ju¿ 50. Lublin by³ zreszt¹ pierwszym miastem, które rozpoczê³o szeroko zakrojon¹ akcjê pozyskiwania studentów zza wschodniej granicy. Przedstawiciele uczelni oraz w³adz miasta wsiadali w autokar i obje¿d¿ali ukraiñskie miasta i miasteczka zachêcaj¹c do studiowania w Lublinie. Podobn¹ strategiê zastosowa³y, i to niemal w tym samym czasie, uczelnie z miasta le¿¹cego na przeciwleg³ym krañcu Polski, czyli z Wroc³awia. Dziœ w tym mieœcie wprowadza siê jêzyk ukraiñski do biletomatów i t³umaczy na ukraiñski strony urzêdów miasta, a linia Ryanair zwiêksza liczbê po³¹czeñ Wroc³awia z Kijowem. Inne nacje maj¹ce uregulowany pobyt w Polsce nie s¹ tak liczne i raczej nie wi¹¿¹ swojej przysz³oœci ze sta³ym pobytem. Drug¹ grup¹ cudzoziemców, w liczbie 21,9 tys. stanowi¹ Niemcy, nastêpnie Bia³orusini (16,1 tys.), Wietnamczycy (12 tys.), Rosjanie (11,5 tys.), Chiñczycy (9 tys.), W³osi (8 tys.), Hindusi ( 7 tys.), Francuzi (5,9 tys.), Brytyjczycy (5,7 tys.), Hiszpanie (5,5 tys.), Bu³garzy (5,2 tys.). Najwiêcej cudzoziemców, o czym ju¿ pisaliœmy, jest w woj. sto³ecznym (Warszawa), na drugim miejscu plasuje siê woj. ma³opolskie z Krakowem (31,8 tys.), nastêpnie dolnoœl¹skie z Wroc³awiem (31,3 tys.), wielkopolskie z Poznaniem (21,8 tys.), zachodniopomorskie ze Szczecinem (20,7 tys.), œl¹skie z Katowicami (20,1 tys.), lubelskie z Lublinem (15,3 tys.), ³ódzkie z £odzi¹ (14,1 tys.), pomorskie z Trójmiastem (13,1 tys.), Lubuskie z Zielon¹ Gór¹ (11,8 tys.). Poni¿ej 10 tysiêcy cudzoziemców jest w kujawsko-pomorskim (8,8 tys.), opolskim (7,3 tys.), podlaskim (7 tys.), podkarpackim (6,9 tys.), warmiñsko-mazurskim (5,9 tys.) zaœ najmniej w œwiêtokrzyskim (4,1 tys.). n

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


Z Polski uciekali zarówno bohaterowi jak i zbrodniarze

Œcigani

cz. II

Micha³ Goleniewski vel Roman Tarnowski

przez tajne s³u¿by PRL Krzysztof Pipa³a W poprzednim wydaniu naszej gazety pisa³em o œciganiu przez tajne s³u¿by PRL tych, którzy wojskowe i inne tajemnice przekazali wywiadom pañstw zachodnich. Szczególnie zaciekle tropi³y one pu³kownika Ryszarda Kukliñskiego, który przekaza³ CIA najbardziej strze¿one tajemnice wojskowej struktury pañstw komunistycznych, czyli Uk³adu Warszawskiego. Pu³kownik by³ jednak doskonale strze¿ony przez Amerykanów, ale zemsta dopad³a jego dwóch synów. Jeden zagin¹³ w do dziœ niewyjaœnionych okolicznoœciach (podejrzewa siê, ¿e jego œmieræ sfingowa³a CIA, by daæ mu drug¹ to¿samoœæ i tym samym uwolniæ od poœcigu i zemsty), ale drugi zgin¹³ na oczach swoich kolegów studentów, rozjechany przez samochód terenowy, którego kierowcy nigdy nie z³apano. Kto wie, czy nie wiêksze szkody wyrz¹dzi³ kapitan Jerzy Sumiñski (o ile jest to jego prawdziwe nazwisko). By³ on oficerem kontrwywiadu wojskowego odpowiedzialnym za ochronê tajnych operacji zagranicznych. Nie wiadomo, jak uciek³ i czy odwo³a³ siê do czyjejœ pomocy, czy ca³¹ ucieczkê zaplanowa³ i przeprowadzi³ sam. Na pewno wywo³a³ wœciek³oœæ gen. Czes³awa Kiszczaka, bo nie doœæ, ¿e by³ perfidny, to mia³ w dodatku ogromny tupet. Zostawi³ otó¿ w MSW list do Kiszczaka, który przekazano na biurko genera³a. Scena jakby ¿ywcem wyjêta z filmu „Polowanie na „Czerwony PaŸdziernik”, kiedy to szef floty radzieckiej otwiera list od swojego ulubionego dowódcy ³odzi podwodnych, w którym ten informuje, ¿e w³aœnie najnowsz¹ jednostkê ZSRR uprowadza na Zachód. Kapitan Sumiñski napisa³ otó¿ Kiszczakowi, ¿e w swojej ucieczce (a uciek³ wraz z ¿on¹ i dzieæmi) wykorzysta³ luki w procedurze bezpieczeñstwa i ¿e pos³u¿y³ siê pobraniem paszportu dyplomatycznego bez podpisu. Sumiñski uciek³ oko³o pó³ roku przed pu³kownikiem Kukliñskim i jego przejœcie na stronê Zachodu musia³o byæ bardzo bolesne dla polskich tajnych s³u¿b. Kapitan ujawni³ bowiem Amerykanom tajemnice wielu operacji wywiadowczych, które z powodu jego ucieczki trzeba by³o natychmiast przerwaæ. Zapewne znacznie wiêksze szkody spowodo-

wa³o ujawnienie przez niego nazwisk kilkuset agentów, oficerów wywiadu, w tym tak zwanych „nielega³ów”. Do koñca nie wiadomo, jakie jeszcze sekrety Sumiñski przekaza³ Amerykanom, ale na pewno musia³y byæ one wielkiej wagi, poniewa¿ gen. Kiszczak uruchomi³ nak³adem ogromnych kosztów operacjê namierzenia kapitana i œci¹gniêcie go do kraju albo zlikwidowanie w miejscu pobytu. Nie uda³o siê. Uzyskano jedynie informacje, ¿e przez kilka dni przes³uchiwano kapitana w centrali CIA w Langley i na tym wszelki trop siê urywa³. Œcigaj¹cym uda³o siê natomiast dopaœæ dwóch innych oficerów tajnych s³u¿b, którzy przeszli na drug¹ stronê. W pierwszym przypadku zawini³a nieostro¿noœæ francuskich s³u¿b kontrwywiadowczych. Kapitan W³adys³aw Mróz w roku 1959 rozpocz¹³ wspó³pracê z francuskimi s³u¿bami specjalnymi. Czym siê dok³adnie zajmowa³ do koñca nie wiadomo, wiadomo natomiast, ¿e przekaza³ Francuzom sporo informacji dotycz¹cych operacji wywiadowczych polskiego wywiadu prowadzonych w tym kraju. Zamiast jednak natychmiast go ukryæ, Francuzi postanowili wykorzystaæ go jako podwójnego agenta. Na dodatek, w ramach wspó³pracy ze s³u¿bami USA, podzieli siê z informacjami pozyskanymi od Mroza z Amerykanami. Jedni i drudzy nie mieli pojêcia, ¿e Amerykanie maj¹ w swoich szeregach kogoœ, kto wspó³pracuje z wywiadem PRL. Charakter przekazanych informacji pozwoli³ bardzo szybko ustaliæ, kto za tym stoi. Kapitan Mróz zosta³ zdekonspirowany, polskie s³u¿by chcia³y go porwaæ i przewieŸæ do kraju, ale decyzjê zmieniono i postanowiono uciszyæ go na zawsze. Dopiero po wielu latach wysz³o na jaw, ¿e kapitan Mróz zosta³ zastrzelony 27 paŸdziernika 1960 roku przez zabójcê, który na pewno pracowa³ dla tajnych s³u¿b PRL, ale nie wiadomo, czy by³ Polakiem, czy jakiejœ innej narodowoœci. Oczywiœcie zabójstwa dokonano perfekcyjne i policja umorzy³a dochodzenie z powody niewykrycia sprawcy. Nie wiadomo te¿, czy ci, którzy przyjechali do USA w pogoni i z zadaniem zastrzelenia innego zbiega, byli op³acani przez polskie czy radzieckie s³u¿by specjalne. Oczywiœcie nigdy sprawców nie wykryto. Zamordowali oni natomiast dezertera, który mia³ w ¿yciorysie zapisan¹ s³u¿bê wojskow¹ podczas II wojny œwiatowej w randze oficera w szere-

gach Armii Czerwonej a potem w I Armii Wojska Polskiego, na dodatek by³ cz³onkiem PPR. Komu jak komu, ale cz³owiekowi z takim ¿yciorysem mo¿na by³o zaufaæ. Po wojnie rozpocz¹³ pracê w s³u¿bach bezpieczeñstwa, szybko awansowa³, w wyniku jednego z nich znalaz³ siê w gabinecie dyrektora ministra spraw zagranicznych, sk¹d wys³ano go do Berlina Zachodniego, gdzie przez 8 lat kierowa³ Polsk¹ Misj¹ Wojskow¹. W 1965 zaoferowa³ Amerykanom wspó³pracê, zbieg³ i zosta³ przewieziony do USA. Przez kilka miesiêcy ujawnia³ CIA kulisy dzia³ania komunistycznych s³u¿b specjalnych. Te oczywiœcie rozpoczê³y za nim poœcig, który okaza³ siê udany, bo w 1967 r. w amerykañskiej prasie ukaza³a siê krótka informacja, ¿e zosta³ zamordowany. Kiedy jeszcze nie by³o muru berliñskiego (stan¹³ 13 sierpnia 1961 r.), niejaki Micha³ Goleniewski, dzia³aj¹cy pod agenturalnym nazwiskiem Roman Tarnowski, przeszed³ 3 stycznia 1961 r. na zachodni¹ stronê miasta i rozp³yn¹³ siê w przestrzeni zachodniego œwiata. Goleniewski by³ agentem polskich s³u¿b specjalnych i kilka godzin przed przejœciem na stronê zachodni¹, wzi¹³ od rezydenta polskiego wywiadu w ambasadzie w Berlinie 5 tys. marek na „dzia³ania operacyjne”, czyli op³acanie informatorów. Ale Goleniewski ju¿ wczeœniej, bo od dwóch lat, informowa³ amerykañskie i brytyjskie s³u¿by wywiadowcze, kto w ich œrodowiskach jest komunistycznym szpiegiem, przekazywa³ te¿ mnóstwo tajnych informacji na mikrofilmach. Z czasem zaproponowa³ Amerykanom, ¿e przejdzie na ich stronê i przeka¿e dane o szpiegach w ich szeregach, pod warunkiem, ¿e go wywioz¹ z Europy i zapewni¹ bezpieczeñstwo. Polskie spec s³u¿by dopiero po kilku dniach zorientowa³y siê, ¿e Goleniewski zdezerterowa³. Zarz¹dzono poœcig, poniewa¿ uznano, ¿e zna³ nazwiska niemal 90 proc. oficerów wywiadu cywilnego PRL oraz kilkuset agentów. Z czasem kontrwywiady pañstw zachodnich rozpoczê³y aresztowania informatorów wywiadu PRL, ten zaœ odwo³a³ do kraju wielu swoich agentów, obawiaj¹c siê, ¿e zostali przez Goleniewskiego zdekonspirowani. Polskim s³u¿bom nigdy nie uda³o siê dopaœæ Goleniewskiego. Do koñca by³ chroniony przez Amerykanów. Zmar³ w szpitalu w Nowym Jorku w roku 1993. n

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


Syf, kiła i mogiła

GŁOS POLONII 21

www.glospolonii.net

Œwiatowy nawrót tej najgroŸniejszej choroby wenerycznej

Krzysztof Pipa³a

Wydawaæ by siê mog³o, ¿e to niezbyt eleganckie wyra¿enie ma ju¿ tylko war toœæ metaforyczn¹ i odnosi siê jedynie do jakiejœ skrajnej nêdzy lub równie skrajnych warunków sanitarnych. Ale to nieprawda. Przez d³ugie lata ¿yliœmy w przekonaniu, ¿e choroby weneryczne, a wœród nich ta najgroŸniejsza - ki³a w³aœnie, to przesz³oœæ cywilizacji, pokonane przez niesamowity wrêcz postêp w medycynie i bakteriologii, jaki siê dokona³ w XX wieku i trwa do dziœ. Ki³a, niestety, ale wraca.

W 2016 roku zachorowa³y w Polsce na ki³ê 1593 osoby. Niby niedu¿o, ale bior¹c pod uwagê fakt, ¿e tak mê¿czyŸni jak i kobiety czêsto zmieniaj¹ partnerów seksualnych nawet w tak katolickim kraju jak Polska, trzeba liczyæ siê z tym, ¿e choroba bêdzie siê rozprzestrzeniaæ. Tym bardziej, ¿e w Polsce œwiadczy us³ugi seksualne spora, acz trudno policzalna grupa prostytutek przyjezdnych z innych krajów. Nie s¹ one objête ¿adn¹ kontrol¹, o medycznej nie wspominaj¹c. A ki³a jest chorob¹ bardzo, ale to naprawdê bardzo groŸn¹. Nawrót tej najgroŸniejszej choroby wenerycznej nie jest tylko przymiotem Polski. W Kanadzie na przyk³ad, w latach 2000 - 2010, liczba zg³oszonych przypadków ki³y wzros³a dziesiêciokrotnie. Na pocz¹tku dekady by³o to oko³o 170 przypadków rocznie, w roku 2010 ju¿ 1740. W odniesieniu do populacji licz¹cej oko³o 37 mln mieszkañców mo¿na powiedzieæ podobnie jak w przypadku Plski, ¿e to niedu¿o, ale w statystykach ujête s¹ jedynie przypadki zg³aszane. A ile jest niezg³aszanych? Chorzy wstydz¹ siê swej choroby i lecz¹ w tajemnicy. Dziesiêciokrotny wzrost zachorowañ w ci¹gu dekady wskazuje jednak, ¿e po pierwsze - ki³a jako choroba nie wygas³a, po drugie nie ma systemu, który monitorowa³by jej rozwój i temu rozwojowi przeciwdzia³a³. W USA ekspansja ki³y nast¹pi³a po powrocie ¿o³nierzy z frontów II wojny œwiatowej. Odnotowano wtedy w statystykach, ¿e na ki³ê (syfilis) chorowa³o w roku 1946 oko³o 95 tys. Amerykanów, przede wszystkim w³aœnie weteranów wojennych. Po ponad pó³ wieku zmagañ z ki³¹ (antybiotyki, edukacja seksualna) liczbê chorych uda³o siê zmniejszyæ do 5 tys. osób w roku 2000, ale du¿o wczeœniej, bo ju¿ w roku 1969 wybitny amerykañski epidemiolog, William H. Stewart, oœwiadczy³ w Kongresie Stanów Zjednoczonych, ¿e w wyniku osi¹gniêæ medycyny, mo¿na „zamkn¹æ

ksiêgê chorób zakaŸnych”. Jak¿e siê myli³. Nied³ugo póŸniej œwiat zaczê³a ogarniaæ epidemia AIDS, której ekspansja przyt³oczy³a swoimi rozmiarami inne choroby przenoszone droga p³ciow¹ m.in. ki³ê. A ta wcale nie zosta³a wytrzebiona, po cichu rozprzestrzenia³a siê i pod koniec pierwszej dekady XXI w. w USA chorowa³o na ni¹… oko³o 45 tys. ludzi. Dwukrotny wzrost zachorowañ na ki³ê odnotowuje siê w Niemczech, a niemal trzykrotny w Wlk. Brytanii. Pierwszy sygna³, ¿e mo¿na byæ zara¿onym ki³¹, to pojawienie siê twardego wrzodu - u mê¿czyzn na cz³onku, u kobiet umiejscawia siê z regu³y w pochwie lub na szyjce macicy, a u osób uprawiaj¹cych seks analny, w odbytnicy. Wyst¹pieniu wrzodu towarzyszy zazwyczaj przykra pod ka¿dym wzglêdem wysypka na ró¿nych czêœciach cia³a oraz gwa³towne ³ysienie. Pierwszy etap choroby trwa oko³o dwóch lat, póŸniej objawy znikaj¹ i ki³a przechodzi do fazy ukrytej. Z chwil¹ zaobserwowania u siebie takiego wrzodu, trzeba natychmiast udaæ siê do lekarza, a jeszcze przed wizyt¹ dobrze zrobiæ badanie krwi, tak zwany test WR. Pierwszych objawu absolutnie nie mo¿na zlekcewa¿yæ, poniewa¿ zastrzyki penicyliny eliminuj¹ ca³chiwum kowiFot. cieArmi kroby ki³y jedynie w³aœnie w pierwszej fazie zaka¿enia. Wykryta póŸniej, mimo zastrzyków nawraca, a miêdzy nawrotami czyni spustoszenia w organizmie. I to ogromne. Niektóre odmiany mikrobów ki³y s¹ wyj¹tkowo niszczycielskie, o czym przekonali siê na przyk³ad ¿o³nierze francuscy podczas historycznej bitwy o Neapol w roku 1495. Choroba zaatakowa³a niemal jednoczeœnie prawie wszystkie oddzia³y, a swojego œmiertelnego ¿niwa dokona³a w ci¹gu kilku zaledwie miesiêcy od momentu pojawienia siê pierwszych objawów. Dzisiaj powiedzielibyœmy, ¿e ki³a by³a chorob¹ spo³eczn¹, oddzia³ywa³a mocno na ¿ycie codzienne ludzi, a jej stygmaty widoczne s¹ do dziœ w dzie³ach artystycznych mieszkañców dawnych stuleci, na przyk³ad w jednym z najwiêkszych zabytków sztuki polskiej okresu œredniowiecza. Ale o tym póŸniej. Przebieg choroby zale¿ny jest od tego, gdzie skoncentruj¹ siê jej mikroby. Jeœli ki³a zaatakuje uk³ad nerwowy, dochodzi do ciê¿kich stanów zapalnych mózgu, pora¿eñ koñczyn, a tak¿e obni¿enia intelektu, zmian psychicznych i osobowoœciowych. U chorego wystêpuj¹ ataki agresji, omamy i urojenia. Mózg jest nieodwracalnie niszczony. Jeœli zaœ koncentracja mikrobów ki³y nast¹pi w uk³adzie naczyniowym, destrukcji ulegaj¹ przede wszystkim du¿e têtnice, pojawiaj¹ siê têtniaki i zmiany zwyrodnieniowe aorty. Naukowcy, nie tylko historycy medycyny, bo na przyk³ad tak¿e archeolodzy, nie s¹ do koñca zgodni,

sk¹d ki³a przywêdrowa³a do Europy. Powszechnie uwa¿a siê, ¿e z kontynentu Po³udniowej Ameryki przywieŸli j¹ hiszpañscy kolonizatorzy. Pewne fakty wskazuj¹ jednak na to, ¿e krêtki ki³y by³y obecne na europejskim kontynencie od dawna, tyle tylko, ¿e choroba nie mia³a tak ogromnego zasiêgu i nie mia³a te¿ a¿ tak agresywnego charakteru jak w wiekach póŸniejszych. Archeolodzy twierdz¹ bowiem, ¿e niektóre szkielety znalezione w gruzach Pompejów maj¹ zniekszta³cenia charakterystyczne dla chorych na ki³ê, a jednym z dowodów na istnienie tej choroby w Europie jeszcze przed wypraw¹ Kolumba miêchiwum Fot. Arjest dzy innymi arcydzie³o polskiej sztuki snycerskiej, czyli o³tarz Wita Stwosza w Koœciele Mariackim w Krakowie. O³tarz zosta³ ukoñczony 3 klata przed odkrywcz¹ wyprawa Kolumba, a jedna z postaci tego o³tarza ma tak zwany „nos siode³kowaty” , jedn¹ z najbardziej charakterystycznych zmian wywo³ywanych przez ki³ê wrodzon¹. Na starych rycinach mo¿na czasem dostrzec postaci z takim nosem, tak¿e sylwetki dzieci o rzucaj¹cych siê w oczy „kwadratowych czaszkach”, wygiêtych ³ydkach, z wystaj¹ca ¿uchw¹, czêsto œlepych, które to patologie s¹ dowodem uszkodzeñ dokonanych przez ki³ê wrodzon¹. Doktor Douglas Owsley ze Smithsonian Institution uwa¿a, ¿e w epoce œredniowiecza wiele przypadków opisywanych jako tr¹d, w rzeczywistoœci by³o ki³¹. W okresie Renesansu, twierdz¹ naukowcy, ki³a zabi³a w Europie oko³o miliona osób, ale jej niszczycielskie dzia³anie wcale nie skoñczy³o siê na tej epoce. Chorowali na ni¹ ludzie ró¿nych stanów, tak¿e królowie , jak na przyk³ad nasz Jan III Sobieski i jego Marysieñka. Niszczycielskie krêtki blade (mikroby ki³y) rozsiewa³y siê rozlegle jeszcze na pocz¹tku XX wieku. Na pewno chorowa³ na ni¹ Stanis³aw Wyspiañski, ale tak¿e Lew To³stoj, poeta Charles Baudelaire, znana („Po¿egnanie z Afryk¹”) pisarka Karen Blixen i wiele innych znanych osób, tak¿e Lenin. U tego ostatniego choroba musia³a rzeczywiœcie mocno skancerowaæ mózg, skoro wymyœli³ on system, w wyniku którego dziesi¹tki milionów ludzi straci³o ¿ycie. Prze³om nast¹pi³ w roku 1913, kiedy to Japoñczyk Hideyo Noguchi, pracuj¹cy w s³ynnym Rockefeller Institute for Medical Research, zidentyfikowa³ u zmar³ej na ki³ê osoby krêtki blade. Gdy znaleziono przyczyny choroby, kwesti¹ czasu pozostawa³o znalezienie na ni¹ lekarstwa. Ale najskuteczniejszym lekiem na „syfa”, „francê”, „francusk¹ ospê” (to tylko niektóre spoœród „ludowych” synonimów ki³y), jest wiernoœæ seksualna jednemu, zaufanemu partnerowi. Pod warunkiem oczywiœcie, ¿e on tak¹ sam¹ wiernoœci¹ bêdzie siê rewan¿owa³. n

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


22 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

Wielkie polskie rody (6)

Braniccy herbów dwóch Hubert Sarnowski Gdy w 1771 r. cia³o Jana Klemensa sk³adano do grobowca Branickich w Koœciele Piotra i Paw³a w Krakowie, z³amano podczas egzekwii tarczê herbow¹, na której widnia³ Gryf. Jan Klemens by³ bowiem ostatnim z potê¿nego rodu Branickich herbu Gryf i mimo ¿e trzykrotnie ¿onaty, nie zostawi³ po sobie potomków. W zwyczaju tamtych czasów by³o, ¿e skoro wygasa³ ród, na znak tego ³amano herbow¹ tarczê. Jan Klemens III Branicki zapisa³ siê w pamiêci wspó³czesnych, a i potomnych równie¿, jako ten, który wraz ze sw¹ pierwsz¹ ¿on¹ wydawali fortunê, by ich pa³acowa siedziba w Bia³ymstoku mog³a zas³u¿yæ na miano „podlaskiego Wersalu”. Jan Klemens by³ cz³owiekiem bajecznie bogatym, w czym niewiele ustêpowa³a mu ¿ona Katarzyna de domo Radziwi³³, siostra s³ynnego Radziwi³³a funkcjonuj¹cego za ¿ycia i tak zapisanego w historii, jako Micha³ Radziwi³³ „Rybeñko”. Nie wziê³o siê to przezwisko z umi³owania do wêdkarstwa lecz z faktu, ¿e do niemal ka¿dego rozmówcy zwraca³ siê s³owem „rybeñko”. Pocz¹tki rodu Branickich herbu Gryf siêgaj¹ czasów nigdzie nie opisanych, czyli tych, które mo¿na miêdzy bajki w³o¿yæ. Twierdzili, ¿e ich korzenie to potê¿ny niegdyœ ma³opolski rd Gryfitów, poniewa¿ gniazdem rodowym Branickich spod Gryfa by³y Branice i Ruszcza ko³o Niepo³omic, te zaœ nale¿a³y niegdyœ do Gryfitów. Zapiski, podle których okreœla siê udokumentowane dzieje rodu, dotycz¹ Miko³aja Branickiego, zmar³ego w 1566 r. Mia³ on dwóch synów, Stanis³awa i Grzegorza. Dzieci tego drugiego ufundowa³y po œmierci rodziców kaplicê grobow¹ w koœciele w Niepo³omicach, która powsta³a za spraw¹ wybitnego rzeŸbiarza królewskiego o nazwisku Santi Gucci. W ¿yciorysach kolejnych Branickich herbu Gryf by³y wydarzenia ró¿ne. Jeden z nich, imieniem Jan Klemens, zwolennik Jana Kazimierza, zgin¹³ podczas potopu przewo¿¹c listy królowej Ludwiki Marii Gonzagi, inny o¿eni³ siê z córk¹ Stefana Czarnieckiego, zaœ Stefan Miko³aj wystawi³ w³asn¹ chor¹giew podczas odsieczy wiedeñskiej, ale nie odegra³ w kluczowej bitwie wiêkszej roli.

Braniccy herbu Gryf i Korczk Zdecydowanie mocniej odbi³y siê na historii Polski dzieje drugiego wielkiego rodu Branickich, którzy pieczêtowali siê herbem Korczak. Ich korzenie siêgaj¹ miejscowoœci Branice i Zbylutowa na LubelszczyŸnie, a pierwszy z tego rodu, który zapisa³ siê na tyle, ¿e wzmiankowano o nim w historii, mia³ na imiê Sebastian. Zmar³ w 1544 r., a jego szczytowym osi¹gniêciem by³a sakra biskupa poznañskiego. Pó³tora roku póŸniej rodzina przenios³a siê na ziemie ruskie, sk¹d nota bene z Lubelszczyzny nie mia³a z byt daleko. Ruœ i jej burzliwe dzieje, zaczê³y te¿ pisaæ burzliw¹ historiê rodu Branickich herbu Korczak, przede wszystkim za spraw¹ Franciszka Ksawerego, syna Piotra Ksawerego i Walerii z Szembeków. Tatuœ Piotr by³ kasztelanem brac³awskim, co dawa³o mu wysokie miejsce w senacie, ale nade wszystko ceni³ sobie kobiety i alkohol, a wiadomo, ¿e lubowanie siê w jednym i drugim mo¿e mieæ, i w przypadku tatusia Piotra mia³o, uboczne skutki. Nie wiadomo, ile w tym prawdy, ale Franciszek Ksawery (1730 - 1819) w urodzie swej nie mia³ nic z tatusia Piotra, tote¿ od jego dzieciñstwa plotkowano, ¿e mo¿e byæ owocem mamusinego romansu. Franciszek Ksawery by³ niezwykle odwa¿ny, na pograniczu brawury, obezw³adnia³ damy wschodni¹ urod¹ i bujnym temperamentem. Jego odwaga by³a wrêcz legendarna, a do historii przesz³o wydarzenie, kiedy to w Petersburgu uratowa³ niejakiego Stanis³awa Poniatowskiego, który mia³ rych³o zostaæ królem Polski oraz niejak¹ Katarzynê, która te¿ rych³o mia³a osi¹œæ na tronie, tyle tylko ¿e carskiej Rosji. Franciszek Ksawery ratowa³ ich przed zemst¹ ksiêcia Piotra, którego namiêtna Katarzyna równie namiêtnie zdradza³a z Poniatowskim. Franciszek Ksawery zaci¹gn¹³ siê do armii francuskiej, w szeregach której walczy³ nieustraszenie, ale w Pary¿u (jak to w Pary¿u) popad³ w

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

d³ugi i wróci³ do kraju, gdzie natychmiast zdoby³ sobie poklask, bo pojedynkowa³ siê z przebywaj¹cym akurat w Warszawie Casanov¹. Szybko sta³ siê ulubieñcem „króla Stasia”, który obdarowywa³ go licznymi starostwami , w tym bardzo bogatym starostwem w Bia³ej Cerkwi, do którego nale¿a³y 3 miasta i 11 wsi. Ale nie swoimi wybrykami, o których siê mówi³o po dworach i pa³acach, zapisa³ siê Franciszek Ksawery w historii Polski. Wiadomo, ¿e walczy³ po stronie rosyjskiej z konfederatami barskimi, ¿e t³umi³ powstanie ch³opów („koliszczyzna”) na Ukrainie, ¿e zwi¹za³ siê z Rosja, m.in. poprzez ma³¿eñstwo z Aleksandr¹ Engelhardt , której mamusi¹ by³a ponoæ sama Katarzyna. Podczas obrad Sejmu Wielkiego stronnicy Franciszka Ksawerego obalili Radê Nieustaj¹c¹, ale on sam nie wyst¹pi³ otwarcie przeciwko Konstytucji 3 maja. Jednak niespe³na rok póŸniej, w kwietniu 1972 r., wyjecha³ do Rosji, gdzie ju¿ byli Szczêsny Potocki i Seweryn Rzewuski i we trzech zwi¹zali konfederacjê Targowick¹. Rok póŸniej otrzyma³ nominacjê na genera³a rosyjskiego i do œmierci mieszka³ w Bia³ej Cerkwi mówi¹c, ¿e nie jest Polakiem, bo Polski ju¿ nie ma. Podczas powstania koœciuszkowskiego zosta³ skazany na œmieræ, ale do œmierci w³os mu z g³owy nie spad³. Franciszek Ksawery mia³ jedynego syna, W³adys³awa Grzegorza, ten zaœ 4 synów i 3 córki. El¿bieta, zosta³a ¿on¹ jednego z wieszczów, Zygmunta Krasiñskiego. Ale najciekawszy ¿yciorys mia³ jej brat, po dziadku te¿ Ksawery (1816 1879). Za m³odu by³ adiutantem okrutnego genera³a Iwana Paskiewicza, póŸniej samego cara, Miko³aja I, ale zacz¹³ symulowaæ chorobê, uzyska³ carskie zezwolenie na leczenie we W³oszech, po cichu wyprzeda³ maj¹tek, pieni¹dze ulokowa³ w zachodnich bankach i pomna¿a³ maj¹tek spekuluj¹c na gie³dzie. PrzyjaŸni³ siê z Norwidem i gen. Dembiñskim, wspiera³ Adama Mickiewicza oraz dzia³alnoœæ hotelu Lambert. Mamusia (Ró¿a Potocka) kupi³a mu we Francji zamek w Montrésor i po³owê miasteczka, nad którym góruje. Do dziœ jest to siedziba powinowatych po Branickich herbu Korczak, a ostatnim z rodu by³ Adam (18921947), który zmar³ dwa lata po powrocie z sowieckiego obozu w Krasnogorsku pod Moskw¹, dok¹d na ¿yczenie polskich komunistów wywieziono ca³a rodzinê w roku 1945. n


GŁOS POLONII 23

www.glospolonii.net

For Sale 103 1341 George - White Rock 24904 108 A - Maple Ridge 711 Morrison - Coquitlam 11 9771 152 B - Surrey 11554 284 - Maple Ridge Lot 1 129 AC - Maple Ridge 494 Trumpeter - Kelowna 14450 Colebrooke - Surrey 550 Beatty - Vancouver 211 Hillcrest - Calgary 185 Cresta Seaton - Portage 305 10721 139 - Surrey 10552 Baker Place -Maple Ridge 303 Sasamat Lane - N. Vancouver 5249 Indian River Dr - N. Vancouver 8010 170 Ave - Surrey

229.000 SOLD 1.099.000 2.180.000 499.000 SOLD 999.000 SOLD 999.000 399.000 SOLD 3.200.000 SOLD 759.000 SOLD 376.000 SOLD 229.000 SOLD 309.000 SOLD 995 000 SOLD 1 388 000 SOLD 1 917 000 SOLD 1 325 000 SOLD

John Samus Realtor You Never Get What You Deserve, You Get What You Negotiate! Coldwell Banker Vantage Realty OFFICE: (604) 585-3555 CELL: (604) 970-1777

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.