Głos Polonii nr 63

Page 1


2 GĹ OS POLONII

www.glospolonii.net

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


GŁOS POLONII 3

www.glospolonii.net

Słowo wstępne

Brexit - chaos o krok W pi¹tek, 29 marca, brytyjscy pos³owie po raz trzeci i wydaje siê, ¿e ostateczny, odrzucili zawart¹ przez ich premier Teresê May umowê z Uni¹ Europejsk¹. Mia³a ona w sposób uporz¹dkowany doprowadziæ do wyjœcia Brytyjczyków z europejskiej wspólnoty. W tej chwili wszystko wskazuje na to, ¿e Wielka Brytania opuœci szeregi UE jednak bez jakiegokolwiek porozumienia. Najgorsze, ¿e nikt nie wie, czym to siê mo¿e skoñczyæ. Ogromnym chaosem na pewno, ale w tej chwili nikt nie jest w stanie oszacowaæ, ile to bêdzie kosztowaæ i kogo jeszcze poza Brytyjczykami. Nadzieja, ¿e do tego nie dojdzie jeszcze siê tli, ale to naprawdê bardzo nik³y jej p³omyczek. Tê nadziejê da³ Brytyjczykom Donald Tusk, który niemal natychmiast po wyrzuceniu do kosza przez wyspiarskich pos³ów licz¹cego 585 stron dokumentu, nad którym Teresa May pracowa³a oko³o 20 miesiêcy, zwo³a³ na 10 kwietnia nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej, której jest przewodnicz¹cym. Radê Europejsk¹ tworz¹ szefowie rz¹dów krajów wchodz¹cych w sk³ad Unii Europejskiej i zapewne podczas tego niespodziewanego szczytu podejm¹ decyzjê, co dalej z brexitem. Czy Brytyjczykom nale¿y siê jeszcze jedna szansa, czy te¿ czas koñczyæ spektakl, który do cna skompromitowa³ image brytyjskiej klasy rz¹dz¹cej, wykreowanej w oczach œwiatowej opinii jako najbardziej pragmatycznej, m¹drej i przewiduj¹cej. W tej chwili brytyjski parlament i rz¹d znikaj¹ z podrêczników politologii, a staj¹ siê tematem kabaretowych skeczów. Uporz¹dkowany rozwód Wielkiej Brytanii z Uni¹ mia³ nast¹piæ 22 maja, ale pod warunkiem, ¿e brytyjski parlament przyjmie rozwodowe porozumienie. Poniewa¿ tak siê nie sta³o, wiadomo wiêc w tej chwili tylko jedno - Wielka Brytania na pewno nie opuœci UE 22 maja. Wielka i chaotyczna wyprowadzka, czyli bez porozumienia, mo¿e natomiast nast¹piæ ju¿ 12 kwietnia, po nadzwyczajnym szczycie Rady Europejskiej. Szefowie europejskich rz¹dów mog¹ jednak daæ Brytyjczykom jeszcze kilka miesiêcy do namys³u, a byæ mo¿e tak¿e szansê na powtórne referendum w kwestii opuszczenia Unii. Najbli¿sze dni zadecyduj¹ o dalszym losie i UE, i Wielkiej Brytanii. Na razie wiadomo tylko, ¿e korki szampana czy te¿ raczej „Sowieckoje Igristoje” strzelaj¹ z radoœci na Kremlu, bo spe³nia siê marzenie Putina o rozbijaniu unijnej jednoœci i solidarnoœci. Wydawca: Voice of Polonia Co. e-mail: glospoloniivancouver@gmail.com Redaktor Naczelny: Krzysztof Pipa³a, e-mail: kpipala@o2.pl Zespó³ redakcyjny: Krzysztof Pipała, Krzysztof Propolski, Antoni Fajkowski (Kanada), Stale współpracują: Jolanta Lipińska (Nowy Jork), Andrzej Fliss, Hubert Lupus (Polska) Dyrektor DTP (projekt gazety): Rafa³ Mrozowicz (Polska)

Gdyby 10 kwietnia Rada Europejska zgodzi³a siê na wielomiesiêczne odroczenie daty rozwodu, Brytyjczycy bêd¹ musieli wzi¹æ udzia³ w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jeœli do tego dojdzie, to dobrze, poniewa¿ frekwencja wyborcza ujawni rzeczywisty stosunek Brytyjczyków do rozwodu z Uni¹. W tej chwili demonstracje zwolenników pozostania w europejskiej wspólnocie gromadz¹ ju¿ milionowe rzesze obywateli, zdecydowanie przebijaj¹c liczebnoœci¹ zgromadzenia zwolenników brexitu. Pod skierowan¹ do pos³ów petycj¹ przeciwstawiaj¹c¹ siê brexitowi podpisy z³o¿y³o ponad 6 milionów Brytyjczyków. Szeregi zwolenników brexitu co prawda topniej¹, bo te¿ roœnie liczba osób œwiadomych skutków izolacji od Europy, ale s¹ oni nadal liczni. Kilkanaœcie ostatnich miesiêcy ujawni³o, ¿e wielu mieszkañców brytyjskich wysp nie mia³o pojêcia, co siê kryje za s³owem brexit i jakie mog¹ byæ tego skutki. Dowodzi to jedynie tego, ¿e nie tylko w Polsce jest, mówi¹c s³owami Jacka Kurskiego, „ciemny lud”, który bezkrytycznie kupuje ka¿d¹ bredniê umiejêtnie podan¹ przez cwanych populistów. Bo co te¿ czeka Wlk. Brytaniê, jeœli nast¹pi opuszczenie Unii Europejskiej bez porozumienia? Z dnia na dzieñ stanie siê ona dla pañstw stanowi¹cych Uniê Europejsk¹ krajem trzecim. W tej samej chwili powstanie granica celna i paszportowa. Aby dostaæ siê do któregokolwiek z krajów unijnych ka¿dy Brytyjczyk bêdzie musia³ legitymowaæ siê paszportem i przechodziæ kontrolê celn¹. To samo dotyczyæ bêdzie obywateli krajów unijnych, których setki tysiêcy, a mo¿e nawet miliony, pracuj¹ w Wlk. Brytanii. Jaki bêdzie ich status? W tej chwili nikt nie ma o tym pojêcia. Znane s¹ jedynie zapewnienia przedstawicieli brytyjskiego rz¹du, ¿e w tej kwestii nic siê nie zmieni. S³owa s³owami, ale jest jeszcze prawo. Z tym, ¿e obecnie nikt nie wie jeszcze, jakie to bêdzie prawo. Pewne jest tylko jedno - bêdzie chaos. Totalny chaos na pewno zapanuje w transporcie. Samochody ciê¿arowe stan¹ w korkach do zatkanych portów, zablokuj¹ drogi. W samochodach zaczn¹ siê psuæ artyku³y spo¿ywcze, na brytyjskich wyspach zaczn¹ wystêpowaæ braki w zaopatrzeniu. Wiadomo, o czym pisze brytyjska prasa, ¿e mieszkañcy robi¹ zapasy ¿ywnoœci i leków. Wprowadzenie ce³ wymusi podwy¿ki cen. Ba³agan mo¿e te¿ nie omin¹æ instytucji finansowych. Bêdziemy wiêc mieæ do czynienia z

GŁOS POLONII Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

zawirowaniem nie tylko na londyñskiej gie³dzie. Brexit bez porozumienia rodzi te¿ dramatyczn¹ sytuacj¹ na wyspie Irlandia. Na tej wyspie s¹ dwa organizmy pañstwowe. Irlandia Pó³nocna jest czêœci¹ Zjednoczonego Królestwa, czyli Wielkiej Brytanii, natomiast Irlandia jest republik¹, samodzielnym pañstwem. Jeœli Wlk. Brytania wyst¹pi z UE bez porozumienia, miêdzy Irlandi¹ Pó³nocn¹ a Irlandi¹ bêdzie musia³a stan¹æ sztywna granica. Przed ponad dwoma dekadami trwa³a miêdzy Irlandia i Irlandi¹ Pó³nocn¹ krwawa wojna domowa. Zakoñczy³o j¹ tak zwane „porozumienie wielkopi¹tkowe” zawarte w 1998 r. Brak granicy miêdzy Irlandi¹ i Irlandi¹ Pó³nocn¹ jest fundamentem tego porozumienia. Zachodzi obawa, bardzo realna, ¿e przywrócenie granicy mo¿e doprowadziæ do ponownego rozlewu krwi. Aby tego unikn¹æ, w porozumieniu z UE o brexicie pojawi³ siê mechanizm awaryjny zwany backstop. I w³aœnie ów backstop jest g³ówn¹ osi¹ sporu brytyjskich parlamentarzystów i to przede wszystkim z jego powodu odrzucano trzykrotnie porozumienie rozwodowe z UE. Co kryje siê za s³owem backstop? Mechanizm ten zak³ada otó¿, ¿e jeœli miêdzy Bruksel¹ i Londynem nie dojdzie do porozumienia rozwodowego, to ca³e Zjednoczone Królestwo bêdzie musia³o pozostaæ w unii celnej i w elementach wspólnego rynku UE, natomiast sama Irlandia Pó³nocna pozosta³aby w pe³ni czêœci¹ wspólnego rynku. Dziêki temu miêdzy Irlandi¹ i Irlandi¹ Pó³nocn¹ nie trzeba by by³o ustanawiaæ jakiejkolwiek granicy. Granicy, która, powtórzmy to jeszcze raz, mo¿e siê staæ ponownie zarzewiem krwawego konfliktu. Ale… Zwolennicy brexitu i ich przedstawiciele w parlamencie stoj¹ na stanowisku, ¿e backstop de facto czyni brexit iluzj¹, poniewa¿ wymusza zwi¹zanie Zjednoczonego Królestwa z Uni¹. Aby by³o ciekawiej, brytyjscy parlamentarzyœci przeg³osowali uchwa³ê… zakazuj¹c¹ rozwodu z UE bez porozumienia. W tej sytuacji nie dziwi, ¿e w pañstwach Unii pojawia siê coraz wiêcej opinii, ¿e czas najwy¿szy, aby Brytyjczycy powiedzieli, czego tak naprawdê chc¹. Bo na razie wygl¹da to tak, ¿e czegoœ by chcieli, ale za bardzo nie wiedz¹ czego, bo siê boj¹. Musimy wiêc czekaæ do 10 kwietnia. Tego dnia Rada Europejska og³osi swoje stanowisko i mo¿e nie wszystko jeszcze, ale ju¿ wiele siê wtedy wyjaœni. Krzysztof Pipa³a, redaktor naczelny G³osu Polonii

Adres redakcji: 284 Mariner Way, Coquitlam BC, V3K 1N4 tel. 778 903 6797 Internet Home Page: www.glospolonii.net Drukarnia: Vanpress Printers, 8325 Riverband Court, Burnaby BC, V3N 5E7 Biuro Og³oszeñ: tel. 778 903 6797, e-mail: kpipala@o2.pl, glospoloniivancouver@gmail.com Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zezwolenia wzbronione. Egzemplarz bezp³atny.

Tekstów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Zastrzega sobie również prawo skracania i opracowania redakcyjnych tekstów nie zamówionych, jak również prawo nie publikowania nadesłanych tekstów bez podania przyczyny odmowy. Treść opublikowanej korespondencji nie musi być zgodna ze stanowiskiem redakcji, a prezentowane w niej opisy zdarzeń mogą mijać się z prawdą. Za treść ogłoszeń, komunikatów oraz za opinie i opisy wydarzeń zawarte w listach do redakcji, redakcja nie ponosi odpowiedzialności, ani też za żadne pomyłki i ominięcia powstałe w trakcie opracowania lub druku. Wszelkie prawa do dwutygodnika „Głos Polonii” i materiałów reklamowych zamieszczanych w tym periodyku są zastrzeżone na rzecz Voice of Polonia Co.

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


4 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

Polska rodzice osób niepe³nosprawnych domagali siê podwy¿szenia dla nich œwiadczeñ socjalnych, które w skali ca³ego roku kosztowa³yby bud¿et nieco ponad 1 mld z³, rz¹d PiS, który przekonuje, ¿e jest wyczulony na krzywdê niepe³nosprawnych i odrzuconych, odmówi³.

Donald Tusk, przewodnicz¹cy Rady Europejskiej

nnn 19 marca Tomasz Szafrañski, pe³nomocnik polskiego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, z³o¿y³ w jego imieniu wniosek o wy³¹czenie prezesa Trybuna³u Sprawiedliwoœci Unii Europejskiej, Koena Lenaertsa, z postêpowania w sprawie pytañ prejudycjalnych, zadanych przez polskich sêdziów, którzy poddaj¹ w w¹tpliwoœæ reformê s¹downictwa wprowadzan¹ przez PiS w kraju. We wniosku Szafrañski wyjaœni³, ¿e chodzi miêdzy innymi o udzia³ Lenaertsa w konferencjach organizowanych w Polsce przez œrodowiska, które kontestuj¹ zmiany w wymiarze sprawiedliwoœci w Polsce, w zwi¹zku z czym nie

Krzysztof Pipa³a Trzy tygodnie przed wyborami do Parlamentu Eu ro pej skie go pol ski Sejm prze g³o so wa³ (4 kwietnia br.) ustawê, w wyniku której wszyscy emeryci dostan¹ w maju br. tzw. trzynast¹ emeryturê w wysokoœci 888 z³ netto, czyli na rêkê. Prawicowe media przekonuj¹ emerytów, ¿e te pieni¹dze da³ im Kaczyñski. Ani s³owem siê nie zaj¹kn¹, ¿e to pieni¹dze podatników, czyli ¿e na te emerytury z³o¿y³ siê ka¿dy Polak p³ac¹cy podatki. Kaczyñski liczy, ¿e dziêki temu jego partia wygra wybory do parlamentu UE, gdzie wysy³a wszystkich swoich wspó³pracowników, którzy skompromitowali siê w Polsce, ale wiernie s³u¿yli „zbawcy narodu”. Miêdzy innymi Beatê Szyd³o, która na jednym ze spotkañ przedwyborczych wyzna³a, ¿e przegrane przez ni¹ 27 do 1 g³osowanie w sprawie drugiej kadencji Donalda Tuska na stanowisku przewodnicz¹cego Rady Europejskiej, by³o jej ogromnym sukcesem. Trzynasta emerytura (œwiadczenie jednorazowe) bêdzie kosztowaæ bud¿et ok. 10 mld z³. Gdy rok temu

Tomasz Szafrañski, pe³nomocnik polskiego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry

Beata Szyd³o, kandydatka do Parlamentu Eyropejskiego wyklucza, ¿e mo¿e on nie byæ bezstronny podczas postêpowania w tej sprawie. W poniedzia³ek, 1 kwietnia, sekretarz Trybuna³u Sprawiedliwoœci Unii Europejskiej poinformowa³, ¿e Trybuna³ wniosek Szafrañskiego oddali³. Tomasz Szafrañski, pe³nomocnik prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry w rozprawie przed Trybuna³em Sprawiedliwoœci Unii Europejskiej, w przesz³oœci jako sêdzia dosta³ kilka kar dyscyplinarnych, g³ównie za zw³okê w sporz¹dzaniu uzasadnieñ wyroków. nnn We wtorek (27 marca) Parlament Europejski przyj¹³ dyrektywê o prawach autorskich. Takie firmy jak Google czy Facebook bêd¹ teraz musia³y dzieliæ siê zyskami z wydawcami i twórcami treœci. Dyrektywa nie wp³ynie na korzystanie z internetu przez jego u¿ytkowników, ale propagandyœci PiS tradycyjnie ju¿ wywrócili kota ogonem. Og³osili, ¿e UE bêdzie cenzurowaæ Internet, co jest oczywist¹ bzdur¹. Jaros³aw Kaczyñski na jednym z przedwyborczych konwentykli swej partii og³osi³ w zwi¹zku z tym, ¿e „PiS jest parti¹ wolnoœci”, a w Europie „wolnoœæ siê ogranicza”. Jeden z tygodników odniós³ siê do s³ów prezesa PiS, ¿e to ¿art tak marny, ¿e nawet nie zas³uguje na miano ¿artu roku, co najwy¿ej tygodnia.


GŁOS POLONII 5

www.glospolonii.net

14 dni minęło nnn Po blisko czterech latach obowi¹zywania przepisów dyscyplinuj¹cych kierowców, które dot¹d sk³ania³y ich do zdjêcia nogi z gazu, teraz nast¹pi³ nag³y zwrot. Podczas niespe³na trzech miesiêcy bie¿¹cego roku policja zatrzyma³a ju¿ ponad 8 tys. praw jazdy za przekroczenia przez kierowców prêdkoœci 50 km/h w terenie zabudowanym. To o 42 proc. wiêcej ni¿ w tym samym okresie roku ubieg³ego. Policja poda³a kilka przyk³adów. Pewna pani z woj. lubelskiego jecha³a sobie swawolnie 184 km/h w terenie zabudo-

gdy zadawa³ siê z niepe³noletni¹ prostytutk¹ z Ukrainy. Kopertê z p³yt¹ ukry³ w s³u¿bowym sejfie, ale po jakimœ czasie odkry³, ¿e zniknê³a, a prze³o¿eni zaczêli go nak³ania, by odwo³a³ swoje zeznania. Teraz, gdy nie ma w rêku ¿adnych dowodów, CBA zawiadomi³a prokuraturê o pope³nienie przez niego przestêpstwa. Kwintesencja pañstwa PiS – jeœli ludzie tej partii, w³¹cznie z prezesem Kaczyñskim (sprawa wie¿owców), s¹ w coœ zamieszani, opanowana przez PiS prokuratura robi wszystko, by zamieszani nie byli i z pokrzywdzonych robi siê przestêpców.

nnn Z son da ¿u prze pro wa dzo ne go przez firmê Kantar Millward Brown wynika jasno, ¿e 64 procent Polaków popiera ograniczenie finansowania Koœcio³a przez pañstwo. Za takim rozwi¹zaniem jest 95 proc. wyborców Wiosny Roberta Biedronia, 82 proc. Koalicji Europejskiej i 38 proc. wyborców zwi¹zanej z Koœcio³em PiS. Postulat popiera 88 proc, niewierz¹cych, ale tak¿e a¿ 60 proc. wierz¹cych.

Marek Kuchciñski, marsza³ek Sejmu

wanym, czyli o 134 km/h wiêcej ni¿ stanowi przepis. Rozochocony posiadaniem samochodu mê¿czyzna, niew¹tpliwie z nerwem kierowcy wyœcigowego, jecha³ ponad 200 km/h autostrad¹ slalomem i po pasie awaryjnym, a poniewa¿ mamy Internet, pochwali³ siê swoim wyczynem w mediach spo³ecznoœciowych. I w ten sposób da³ siê namierzyæ policji. nnn By³y funkcjonariusz CBA wyjawi³ mediom, ¿e wszed³ w posiadanie p³yty z nagraniem marsza³ka Sejmu, Marka Kuchciñskiego, w agencji towarzyskiej,

nnn W niedzielê, 31 marca, tradycyjnie ju¿ na Jasnej Górze zameldowa³a siê pielgrzymka ugrupowañ narodowców. Ich przedstawiciele s³owa Jezusa o mi³oœci bliŸniego szerz¹ has³ami: „Nie ma litoœci dla wrogów polskoœci”, „Raz sierpem, raz m³otem czerwon¹ ho³otê”, „Znajdzie siê kij na lewacki ryj”, „Nie czerwona, nie têczowa, tylko Polska narodowa”. Homiliê dla narodowców g³osi³ niejaki Henryk Grz¹dko, ksi¹dz z Gorzowa Wielkopolskiego. Przekonywa³, ¿e dlatego warto byæ w œrodowisku narodowym „¿eby bardziej kochaæ”. Wychodzi na to, ¿e aby kochaæ ksi¹dz Grz¹dko musi siê najpierw nakrêciæ nienawiœci¹. n

Henryk Grz¹dko, ksi¹dz z Gorzowa Wielkopolskiego

Robert Biedroñ szef Wiosny

Fot. Archiwum (6)


6 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

Wada fabryczna

Opowieœci Lady Buni O

dk¹d siêgam pamiêci¹, zawsze przydarza³y nam siê dziwne zbiegi okolicznoœci. Niektórzy byæ mo¿e uznaliby to za ¿yciowego pecha, z³oœliwoœæ losu... Pamiêtam wielk¹ radoœæ z zakupu nowego tv, lata 90. Nie pamiêtam marki, pamiêtam ¿e by³ du¿y na tamte czasy i kosztowa³ miesi¹c mojej pracy we Francji. Nie udawa³o siê nam za ¿adne skarby tak ustawiæ w nim programów, ¿eby pod 1 na pilocie by³ program pierwszy, pod 2 drugi itd. Nie da³o rady, by³ misz masz bez ³adu i sk³adu. Któregoœ dnia odwiedzi³ nas wujek mê¿a. Cz³owiek ko³o siedemdziesi¹tki, ale bardzo sprawny technicznie i nie móg³ uwierzyæ, ¿e siê nie da. Walczy³ z telewizorem ca³e niedzielne popo³udnie. Po czym podda³ siê ze s³owami, ¿e takich cudów to jeszcze nie widzia³. Zaintrygowa³o mnie to na tyle, ¿e wezwa³am pana z serwisu. Okaza³o siê, ¿e nasz telewizor ma wadê fabryczn¹. No có¿ zdarza siê. Usterka zosta³a usuniêta. Za kilka lat zostaliœmy szczêœliwymi posiadaczami kina domowego z górnej pó³ki. Tanie nie by³o. Wszystko by³o super i nawet przez myœl by mi nie przesz³o, ¿e coœ jest nie tak. Pewnego razu posz³am z mê¿em do wypo¿yczalni p³yt DVD i m¹¿ mówi do w³aœciciela: - Zenek co to masz za filmy, piraty jakieœ? - Oszala³eœ? - No ch³opie ju¿ kolejny film przynios³em do domu i nie dzia³a jak nale¿y. – Ale, ¿e co? Wiesza siê, wy³¹cza? ? Nie, no ch³opie ka¿dy „rozbierany” jest czarno bia³y, rozumiesz ch³opie? Ró¿owej fugi nie widzê, có¿ to za radoœæ. ? Misiu - wtr¹ci³am siê - wszystkie filmy id¹ dobrze, biedaku, a pornole masz czarno bia³e? - nie wytrzyma³am i parsknê³am œmiechem. M¹¿ siê obla³ rumieñcem, bo chcia³ sprawê za³atwiæ po cichu, a ja na ca³¹ wypo¿yczalniê mia³am ubaw. ? Na sto procent filmy s¹ dobre - za-

pewnia³ w³aœciciel wypo¿yczalni. Wezwaliœmy serwis i pad³a diagnoza - wada fabryczna! No có¿ bywa. Za jakiœ czas kupiliœmy nowe piêkne auto prosto z salonu. Ponad szeœæ miesiêcy oczekiwania, cena kosmos - równowartoœæ mieszkania czteropokojowego z dwoma balkonami. M¹¿ spe³ni³ swoje marzenie. Jakie¿ by³o jego zdziwienie kiedy okaza³o siê, ¿e to auto pomimo, i¿ nowe to jakoœ dziwnie chodzi. Wielokrotnie gas³o nagle w najmniej odpowiednich momentach. Ile¿ by³o wizyt w serwisie i odbijania pi³eczki, ¿e jest ok. A¿ po wielu badaniach diagnostycznych okaza³o siê, ¿e jest wada fabryczna silnika. To chyba pech, nowe auto, a problemów z nim wiêcej ni¿ ze wszystkimi poprzednimi. To by³ cud ekonomii to auto poch³onê³o tyle pieniêdzy na naprawy, ¿e to jest niewiarygodne. Po ka¿dej usterce m¹¿ twierdzi³, ¿e sprzedaje, ale potem jakoœ tak mu zawsze by³o ¿al. Bo skoro ju¿ tyle pieniêdzy do niego do³o¿y³ to mo¿e juz bêdzie ok. By³o do nastêpnej usterki. Kl¹twa! Tak nazwaliœmy w pewnym momencie to auto, sprzedaliœmy za grosze byle siê pozbyæ dziada! W czteroletnie auto w³o¿yliœmy kilkadziesi¹t tysiêcy z³otych w naprawê. To by³ ford, a jak mówi¹: ford gówno wort! Kupiliœmy nowy skórzany „wypoczynek”, na tamte czasy ekskluzywny, wprost z piêknego salonu meblowego. Piêkny kremowy i co najwa¿niejsze z mo¿liwoœci¹ roz³o¿enia sofy do spania. Super, w koñcu mamy gdzie przenocowaæ goœci. Ktokolwiek przyjecha³ i usi³owa³ siê po³o¿yæ to czeœæ znajduj¹ca siê pod g³owa spada³a z zawiasów. Tragedia, nie doœæ, ¿e wstyd to jeszcze jak na tym spaæ. Po jednej z wizyt znajomych, zakoñczonej jak zawsze noclegow¹ pora¿k¹, wezwa-

Jolanta Lipińska - lat 44, urodzona w Jarosławiu na Podkarpaciu, od pięciu lat na emigracji, zamieszkała w Nowym Jorku na Brooklynie. W Polsce pośredniczka w obrocie nieruchomościami. W USA sprzątaczka, niania, opiekunka osób starszych. Jednym słowem Lady Bunia!

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

³am serwis. Diagnoza? Wada fabryczna! Rêce mi opad³y i zaczê³am siê œmiaæ, bo ju¿ nic innego mi nie zosta³o. Za jakiœ czas budujemy dom i tu czyste szaleñstwo wszystko nowe, piêkne z górnej polki. Mê¿owi marzy³a siê iœcie „amerykañska” lodówka podwójne drzwi i opcja robienia lodu i filtrowania wody. Nie by³am tym pomys³em zachwycona, ale nie da³o siê ch³opu przegadaæ, ¿e ja chcê lodówkê do zabudowy po to ¿eby jej nie by³o widaæ, a ta nie dosyæ, ¿e wolnostoj¹ca to jeszcze wielka. Kupiliœmy, drogie to by³o w tamtych czasach masakrycznie. Pierwszy rachunek za pr¹d 900 z³ , rok 2007. Rachunki mieliœmy ogromne, by³am pewna, ¿e to suszarka bierze tyle pr¹du, przesta³am jej u¿ywaæ. Rachunek drgn¹³ nieznacznie w dó³. Zg³aszaliœmy licznik do sprawdzenia, licznik ok. W domu ciemno, a rachunki p³acimy jak w koœciele. Dopiero w momencie wyjazdu z kraju na sta³e, kiedy w domu zosta³a w³¹czona lodówka i by³a jednym Ÿród³em poboru pr¹du na ten czas. Przyszed³ rachunek 450 z³. Ta franca ¿ar³a tyle pr¹du, choæ wedle instrukcji mia³a byæ bardzo tania w u¿yciu. Okaza³o siê, ¿e mia³a wadê fabryczn¹ i st¹d tak kolosalne rachunki. W miêdzyczasie m¹¿ kupi³ kolejne auto marzeñ za kosmiczne jak dla mnie pieni¹dze. Taki kryzys wieku œredniego tu¿ po 40. urodzinach. Szybka fura. No i co? No i wada fabryczna silnika! Nie dawno remontowaliœmy i urz¹dzaliœmy mieszkanie. Lodówkê chcieliœmy du¿¹, bardzo wygodn¹ no i ¿eby robi³a lód. Jak zosta³y nam dostarczone sprzêty i panowie je montowali to za¿artowa³am: - Ciekawe czy ma wadê fabryczn¹? Spojrzeli na mnie zdziwieni, a ja im na to, ¿e zawsze kupimy coœ z wad¹. Popatrzyli na mnie jak na wariatkê. Z przykroœci¹ stwierdzam, ¿e lodówka pod³¹czona od kilku miesiêcy nie zrobi³a jeszcze ani jednej kostki lodu. Ju¿ siê nawet nie zastanawiam, ja ju¿ wiem - wada fabryczna. Takie nasze przeznaczenie wybraæ towar niepe³nowartoœciowy. Ju¿ mnie to ani nie z³oœci, ani nie dziwi. To u nas standard... n


PRACA

www.glospolonii.net

Polonia Bakery and Deli in Surrey poszukują pracowników: n n

Kierowca do rozwożenia chleba Pomoc do piekarni na nocną zmianę

n n

Pomoc do sklepu do obsługi Pomoc do piekarni na dzienną zmianę

Polonia Bakery and Deli in Surrey 14641-108 Ave tel. 604 930 8848, 604 251 2239 Międzynarodowa firma transportowa TWIN-POL Express poszukuje:

nnn Potrzebny pracownik przy budowie. Tel. 604 773 7811

Firma z wieloletnim doświadczeniem, zatrudnia obecnie 30 osób i zapewnia BARDZO DOBRE WARUNKI PRACY. Wszelkie informacje można uzyskać pod numerem telefonu 604 496 6187. nnn Potrzebny pracownik

MIÓD NATURALNY

Właścicieli ciężarówek i kierowców kompanijnych

do instalacji podłóg.

Dzwoń do Leszka. tel. 604-518-3765 nnn

Nauczycielka języka francuskiego

z ponad 30 letnim doswiadczeniem z Francji udziela prywatnych korepetycji . Zainteresowani proszeni są o pozostawienie wiadomości pod adresem internetowym: betterfrenchwithanna@gmail.com nnn Poszukiwane panie

do sprzątania domków

Zatrudnię panie do pracy przy sprzataniu domków w Langley, Surrey i North Vancouver. Mile widziane doświadczenie. Trening dla każdej nowej osoby. Pani z własnym samochodem - 17$/h. Osoba bez doświadczenia (po przeszkoleniu) i bez auta - 14$/hr Kontakt: 604-346-8674 nnn

Poszukiwani pracownicy

do firmy dostawczo - przewozowej. Tel. 604 715 9431 nnn Jesteś młody, ambitny z zainteresowaniem technicznym? Oferujemy pracę i możliwość nauki jednego z najlepszych zawodów technicznych

- tokarz, frezer, operator programista obrabiarek CNC.

Zakład w Port Coquitlam. Kontakt: Piotr - 604-3170172, Waldek - 604-317-8795 email - peterdomzal@gmail.com nnn Zatrudnię osoby do sprzątania domów. Kontakt - 604 786 1609. nnn

GŁOS POLONII 7

PACZKI DO POLSKI I EUROPY PARCELS TO POLAND & EUROPE via Piast Forwarding authorized dealer POLONIA BAKERY & DELI 14641-108 AVE, SURREY

TEL: 604 930 8848

Polonia Bakery & Deli w2 Surrey prowadzi sprzedaż gazet polskich. Możliwość prenumeraty. tel. 604 930 8848

nnn

Sprzedam miód naturalny z własnej pasieki w Maple Ridge. Więcej informacji - Piotr, tel: 604 619-0607 (Coquitlam)

nnn Zatrudnię panią lub parę

nnn Potrzebne kobiety do sprzątania. Kontakt: Zofia, tel: 604-805-3376, pumacleaning@gmail.com nnn

do sprzątania biur w Langley. Praca wieczorami. Kontakt:e-mail: beti7820@yahoo.ca Tel: 778 241 9926 nnn Poszukuję pracownika

Poszukuję

pracownika do prac remontowo - budowlanych

do prac remontowo-budowlanych Tel:778-836-9958 po godz. 4:30 pm

tel: 604 728-7103

nnn

Pielęgniarka z wieloletnim doświadczeniem

nnn

Zatrudnię panią do pomocy w sprzątaniu domów. Kontakt: 604 340 1260 nnn

Potrzebny malarz i pomocnik z doświadczeniem. Tel.: 604 619 5608 - Krzysztof nnn

Potrzebni doświadczeni pracownicy i pomocnicy do instalacji podłóg.

szuka pracy jako opiekunka osoby starszej lub pary. Wykształcenie wyższe, bez nałogów, cierpliwa, empatyczna, serdeczna, konsekwentna, troskliwa. Doskonałe zrozumienie potrzeb osób starszych. Pomoc przy codziennych obowiązkach, opieka, gotowanie i towarzystwo. Dyspozycyjność: 25-30 godzin tygodniowo. Kontakt: grazynanurse@gmail.com lub 778-558-2840

Stała praca, $20-35 na godzinę. Tel.: 604 417 6742 - Tomek nnn

Potrzebna pani do gotowania obiadów (2 razy w tygodniu) w South Langley. Proszę dzwonić: Hania 604 427 1511. nnn Do wynajęcia dla kobiety

pokój z własną łazienką, z internetem, z dostępem do kuchni i pralni w apartamencie w Surrey City Center, 7 min do Skytrain. $500 cad miesięcznie - wszystkie media wliczone. Kontakt - Krystyna 604 243 8085

Potrzebny kierowca do przeprowadzek. Kontakt: Narcyz -604 328 7695 nnn

Poszukuję wspólnika

do małej gastronomii. Telefon 604 401 0791 po godz. 18 - Krzysztof

Sprzedam 4 bilety na koncert Rolling Stones 22 maja w Centurylink Field, Seattle po cenie zakupu - USD 118 za 1 bilet. Kontakt: roman.b.karas@gmail.com, tel. 604-992-4617

Piekarnia PIAST zatrudni sprzedawczynię na 4-5 godzin 5 dni w tygodniu. Kontakt - 604 722 5044 lub 604 876 2400

W domu każdego chrześcijanina DEKALOG na ścianie! Mojżesz też otrzymał. Kontakt - Viktor 604 653 8721 (tylko sms). Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


Prawo Agaty

8­­­GŁOS­POLONII

www.glospolonii.net

AGATA RÊBISZ - prawniczka z Polski, a obecnie cz³onkini Kanadyjskiej Rady Regulacyjnej Konsultantów Imigracyjnych (The Immigration Consultants of Canada Regulatory Council). Organizacja ta jako jedyna, nadaje doradcom uprawnienia do reprezentacji klientów w sprawach emigracyjnych oraz obywatelskich. Agata jest tak¿e uprawniona przez Kanadyjskie Ministerstwo Sprawiedliwoœci by dokonywa uwierzytelnieñ dokumentów potrzebnych do aplikacji emigracyjnych jako Commissioner of Oath. W swojej praktyce zawodowej wykorzystuje optymalnie wszelkie dostêpne programy Rz¹du Kanady: federalne, prowincjonalne, biznesowe, humanitarne i ³¹czenia rodzin sprawy ma³¿eñskie, sprowadzanie rodziców i dzieci. Specjalizuje siê w wiêkszoœci programów, które umo¿liwiaj¹ pobyt sta³y lub tymczasowy w Kanadzie.

PRAWO AGATY

Ka­na­dyj­ski­sys­tem­emi­gra­cyj­ny­ Ka¿dego roku miliony ludzi z ca³ego œwiata przyje¿d¿aj¹ do Kanady, aby tymczasowo odwiedziæ, pracowaæ lub uczyæ siê. Ponadto ponad 300 000 osób jest co roku zatwierdzanych, aby Kanada sta³a siê sta³ym domem w trzech szerokich kategoriach - imigracja ekonomiczna, ³¹czenie rodzin i wzglêdy humanitarne. Bo kanadyjski system emigracyjny jest œwiatowym liderem i zapewnia wiele mo¿liwoœci tym, którzy chcieliby tu przyjechaæ. Nie oznacza to, ¿e Kanada oferuje ka¿demu darmowy bilet. Niezale¿nie od tego, czy masz tymczasowy status chroniony, czy nie masz statusu w Stanach Zjednoczonych lub pochodz¹ z dowolnego regionu œwiata, obowi¹zuje œcis³y proces. Mo¿esz pomyœleæ, ¿e kiedy ju¿ wejdziesz, jesteœ na sta³e, ale to nie jest takie proste. Aby móc pozostaæ w Kanadzie, musisz przejœæ kilka wa¿nych kroków w systemie imigracyjnym. Kiedy wje¿d¿asz do Kanady poza oficjalnym przejœciem granicznym zostajesz natychmiast przechwycony i zatrzymany przez policjê. Stajesz wtedy przed rygorystycznym procesem, aby ustaliæ, czy masz uzasadnione roszczenie uchodŸcy zgodnie z prawem kanadyjskim i miêdzynarodowym. Obejmuje to pe³ne bezpieczeñstwo i kontrolê. Nie ma gwarancji, ¿e bêdziesz móg³ zostaæ w Kanadzie. Jeœli oka¿e siê, ¿e nie potrzebujesz ochrony Kanady, inicjowany jest proces usuniêcia Ciê z Kanady. Istnieje jednak wiele legalnych sposobów przyjazdu do Kanady w celu odwiedzenia, nauki, pracy lub zamieszkania.

Pro­gra­my­imi­gra­cji­go­spo­dar­czej­i­ro­dzin­nej Wiêkszoœæ osób, które z powodzeniem ubiegaj¹ siê o pobyt sta³y, s¹ wybierane w kanadyjskich programach imigracji zarobkowej: Express Entry: Pierwszym krokiem dla wiêkszoœci imigrantów ekonomicznych jest z³o¿enie profilu w Express Entry. W profilu osoba otrzymuje punkty

rankingowe na podstawie umiejêtnoœci jêzykowych, wykszta³cenia, umiejêtnoœci i doœwiadczenia. Co dwa tygodnie kandydaci z najwiêksz¹ liczb¹ punktów s¹ zaproszeni do ubiegania siê o pobyt sta³y. Prowincjonalny program nominacji: prowincje (z wyj¹tkiem Quebecu) wyznaczaj¹ imigrantów, których chcieliby, w oparciu o ustalone kryteria, które odpowiadaj¹ ich w³asnym potrzebom. Quebec-Selected Skilled Workers: Prowincja Quebec wybiera w³asnych wykwalifikowanych pracowników. Program wizowy dla pocz¹tkuj¹cych tzw. Start-up: Przedsiêbiorcy z pomys³ami na biznes i wsparciem kanadyjskich inwestorów mog¹ zostaæ sta³ymi mieszkañcami i rozpocz¹æ dzia³alnoœæ tutaj. Program dla opiekunów: Osoby, które zdoby³y doœwiadczenie w pracy w Kanadzie albo kwalifikuj¹ siê by takimi osobami zostaæ, zapewniaj¹c opiekê domow¹ dzieciom lub osobom o wysokich potrzebach medycznych, mog¹ ubiegaæ siê o pobyt sta³y. Za poœrednictwem Family Class obywatele Kanady i stali mieszkañcy mog¹ sponsorowaæ bliskich, aby do³¹czyæ do nich w Kanadzie. Obejmuje to ma³¿onków i konkubentów, dzieci na utrzymaniu, rodziców i dziadków.

Prze­sie­dle­nie­uchodź­ców Kanada ma równie¿ dumn¹ tradycjê humanitarn¹. Tradycja ta obejmuje przesiedlanie uchodŸców z zagranicy oraz system azylowy w Kanadzie dla osób z uzasadnion¹ obaw¹ przed przeœladowaniem, torturami lub œmierci¹. Podczas gdy uprawnieni do ubiegania siê o azyl mog¹ mieszkaæ w Kanadzie, podczas gdy czekaj¹ na rozstrzygniêcie ich roszczenia, odrzucone roszczenie oznacza, ¿e oczekuje siê, ¿e opuszcza Kanadê - lub zostan¹ usuniêci.

Możli­wo­ści­cza­so­we­go­za­miesz­ka­nia­ w­Ka­na­dzie Oprócz mo¿liwoœci ubiegania siê o sta³e miejsce zamieszkania, istnieje równie¿ wiele dróg do tymczasowego przyjazdu do Kanady jako turysta, pracownik lub student. Kanada ma jeden z najbardziej hojnych programów na œwiecie dla studentów zagranicznych. Tutejsze znakomite instytucje akademickie goszcz¹ obecnie po-

Dwutygodnik­Polonii­kanadyjskiej­w­Kolumbii­Brytyjskiej

nad 400 000 miêdzynarodowych studentów. Podczas studiów wiêkszoœæ studentów mo¿e zdobyæ doœwiadczenie zawodowe i po ukoñczeniu studiów mo¿e kontynuowaæ pracê w Kanadzie przez okres do trzech lat. Maj¹c doœwiadczenie w nauce i pracy w Kanadzie, wielu studentów ubiega siê o imigracjê na sta³e. Pracownicy tymczasowi s¹ równie¿ witani ka¿dego roku za poœrednictwem programów zezwoleñ na pracê w Kanadzie. Podobnie jak studenci, tysi¹ce pracowników zdobywaj¹ doœwiadczenie, którego potrzebuj¹ w Kanadzie, aby nastêpnie ubiegaæ siê o pobyt sta³y.

Możli­wo­ści­tym­cza­so­wej­pra­cy­ w­Ka­na­dzie­obej­mu­ją: Tymczasowy program dla zagranicznych pracowników na podstawie LMIA: Pracodawcy, którzy nie byli w stanie znaleŸæ Kanadyjczyków lub sta³ych kanadyjskich rezydentów do pracy, któr¹ maj¹ do dyspozycji, mog¹ uzyskaæ pozwolenie na zatrudnienie pracowników z innych krajów do niemal ka¿dego rodzaju pracy. Miêdzynarodowy program mobilnoœci: niektórzy pracownicy mog¹ byæ zatrudniani przez pracodawców bez potrzeby uzyskania zezwolenia ze wzglêdu na korzyœci, jakie przynios¹ do Kanady. Obejmuje to naukowców, niektórych ludzi biznesu i specjalistów, pracowników o specjalistycznej wiedzy przenoszonych przez ich pracodawcê do Kanady i innych. Miêdzynarodowe doœwiadczenie z Kanady tzw International Experience Category: M³odzi ludzie z krajów, z którymi Kanada ma podpisane umowy, mog¹ ubiegaæ siê o przyjazd do Kanady na wakacje robocze, sta¿ lub doœwiadczenie jako m³ody profesjonalista.

Najlepszym sposobem na przyjazd b¹dŸ pozostanie w Kanadzie jest z³o¿enie wniosku za poœrednictwem jednego z oferowanych programów emigracyjnych. Zapraszam wszystkie zainteresowane osoby na konsultacje, podczas której bêdzie mo¿liwe okreœlenie dostêpnych opcji emigracyjnych oraz ustalenie strategi dzia³ania.


GĹ OS POLONII 9

www.glospolonii.net

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


10 GŁOS POLONII

www.woloczko.com

Przewodnik Filmowy

www.glospolonii.net

KRZYSZ­TOF­WO­£OCZ­KO­-­Re­ali­za­tor­po­nad­100­fil­mów­i­au­dy­cji­te­le­wi­zyj­nych,­ope­ra­tor­ i­mon­ta­¿y­sta.­Twór­ca­stu­dia­te­le­wi­zji­dy­dak­tycz­nej­w­Olsz­ty­nie­(1990)­oraz­stu­dia­wi­deo­ Al­lianz­Pol­ska­(2001).­W­la­tach­1994-95­pra­cow­nik­TVP­S.A.­Po­czątko­wo­w­Te­le­wi­zyj­nej­Agen­cji­ In­for­ma­cyj­nej­ja­ko­re­ali­za­tor­wi­zji­(„Wia­do­mości”,­„Pa­no­ra­ma”,­„Te­le­ek­spress”),­a­na­stępnie­ ja­ko­tre­ner­i­dzien­ni­karz­w­Ośrod­ku­Szko­le­nia­i­Ana­liz­Pro­gra­mo­wych.­Kon­sul­tant­i­tre­ner­ w­za­kre­sie­ko­mu­ni­ka­cji­wi­zu­al­nej­oraz­wy­k³a­dow­ca­w­In­sty­tu­cie­Dzien­ni­kar­stwa­UW­ (spe­cjal­ność­te­le­wi­zyj­na­i­dzien­ni­kar­stwo­mul­ti­me­dial­ne).­Od­stycz­nia­2018­ro­ku­ miesz­ka­w­Ka­na­dzie.­Pra­cu­je­ja­ko­fo­to­graf­i­re­ali­za­tor­do­ku­men­tal­nych­form­wi­deo.­ KRZYSZTOF­WOŁOCZKO­

Córka trenera, , czyli film o niespełnionej miłosci

Dru­gi­po­„Kam­pe­rze”­film­£u­ka­sza­ Grze­gorz­ka­jed­nych­roz­cza­ro­wa³­a­in­nych ocza­ro­wa³.­Wi­dzia­³em­go­w­War­sza­wie­2­mar­ca, czy­li­na­stêp­ne­go­dnia­po­pre­mie­rze.­Nie­po­wiem, że­by­na­wi­dow­ni­by­³y­t³u­my,­ale­cie­szy,­¿e­ na­pol­skim­fil­mie­sa­la­nie­œwie­ci­³a­pust­ka­mi.­ Mnie „Córka trenera” rozczarowa³a, ale nie mam powodu do narzekania, bo spêdzi³em mi³o wieczór wœród inteligenckiej publicznoœci, która nie szeleœci³a popcornem i na dodatek, ¿ywo reagowa³a na literacki humor dialogów. £ukasz Grzegorzek jest nie tylko re¿yserem filmowym, ale tak¿e by³ym tensist¹, wiêc nic dziwnego, ¿e akcja filmu rozgrywa siê na korcie oraz w bliskich do kortu rejonach. Tytu³owy trener (Jacek Braciak) wystêpuje w roli ojca 17-letniej Wiktorii Kornet (Karolina Bruchnicka). Od wielu lat s¹ tylko we dwoje, zawsze w podwójnych rolach. Raz ojciec jest twardym i niemal brutalnym trenerem, a potem przestaje nim byæ i wraca do roli czu³ego ojca. Widzimy ich razem jak wyruszaj¹ zdezolowanym busem w wakacyjn¹ podró¿ na Mazury szlakiem amatorskich turniejów tenisa ziemnego. Splatani siatk¹ wzajemnych zale¿noœci ojciec tenisistki i córka trenera nie widz¹ œwiata poza sob¹ i poœwiêcaj¹ siê wzajemnie dla siebie pokonuj¹c kolejne wyzwania na drodze kariery sportowej. „Córka trenera” jest filmem o mi³oœci ojca i córki, ale

od razu trzeba dodaæ, ¿e jest to mi³oœæ wzajemna doros³ej córki i ojca. Dlatego cielesnoœæ jest w tym filmie w wielu momentach mo¿e wydawaæ siê dwuznaczna i na granicy „z³ego dotyku”. Jacek Braciak jako trener Maciej Kornet paraduje bowiem pó³nagi w obecnoœci córki, dotyka jej podczas masa¿u i naklejania samoprzylepnych œci¹gaczy. Jako trener i jako ojciec chroni córkê przed ca³ym œwiatem i broni do niej dostêpu. Ale pewnego dnia do³¹cza do nich Igor (Bart³omiej Kowalski), który jest utalentowanym zawodnikiem. To narusza rodzinn¹ równowagê si³ oraz prowadzi do komplikacji. Wiktoria dojrzewa jako kobieta i otwiera siê na nowe doznania. „Pierwszy papieros, pierwszy kieliszek alkoholu, pierwsza mi³oœæ”. Jest on opowiedziany w konwencji filmu drogi, wiêc nie musimy siê obawiaæ zbytnich komplikacji psychologicznych. Przez pó³torej godziny ogl¹damy wiêc wakacyjne przygody z tenisem w tle, bo bohaterowie wystêpuj¹ na turniejach o puchar wójta i nie maj¹ marzeñ by byæ nastêpczyni¹ Radwañskiej, czy osi¹gn¹æ sukces na miarê Fibaka. Jest to polski film drogi, który dzieje siê w tanich hotelach, na polu namiotowym, a przede wszystkim w psuj¹cym siê samochodzie koloru czerwonego, bo taki najlepiej siê filmuje na tle krajobrazu. Mimo starañ Jacka Braciaka, który rozwija w tym filmie ca³y swój kunszt aktorski, to jednak nie odnalaz³em w dziele Grzegorzka œladu tej g³êbi, która jest charakterystyczna dla s³ynnych amerykañskich filmów drogi, do których zalicza siê „Prost¹ historiê” Lyncha, czy „Easy rider” Hoppera. Bohaterowie amerykañskich filmów drogi prze¿ywaj¹ podczas swojej filmowej podró¿y przemianê, osi¹gaj¹ cel, zdobywaj¹ bezcenne doœwiadczenia. W filmie Grzegorzka nic takiego nie nastêpuje. Rozstanie bohaterów w scenie fina³owej nie przypomina w niczym sceny z „Casablanki”. Niespe³niona mi³oœæ do tenisa koñczy siê na widowni kolejnego turnieju o puchar wójta kolejnej gminy. Niespe³niony trener staje siê anonimowym kibicem. Niespe³niona mi³oœæ do ojca jako rodzica koñczy siê buntem Karoliny, która wybiera samodzieln¹ drogê w ¿yciu i przestaje spe³niaæ oczekiwania ojca trenera

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

Film rozczarowa³ mnie w³aœnie na samym koñcu, kiedy po przejœciu ca³ej drogi bohaterowie nie stali siê dla mnie ani trochê bardziej bli¿si, czy wa¿niejsi. Scenariusz Krzysztofa Umiñskiego spl¹ta³ losy bohaterów, ale poprowadzi³ je donik¹d. Nie ma w nim jasnego przes³ania poza naprawdê znakomitym pokazaniem relacji rodzinnego uwik³ania pracy trenera z w³asn¹ córk¹. Oczywiœcie trener Kornet nie jest tak okrutny jak nauczyciel muzyki z „Whiplash” Chazelle’a, albo tak sadystyczny jak sier¿ant Hartman z „Full Metal Jacket”. W filmie Grzegorzka znalaz³em wiele argumentów przemawiaj¹cych za tym, ¿e, bycie surowym trenerem i jednoczeœnie kochaj¹cym ojcem jest po prosty niemo¿liwe, a tak¿e nieskuteczne. Nie mo¿na dziecku wybraæ przysz³oœci. „Powiesi³em nad jej ko³ysk¹ pi³kê tenisow¹” opowiada Maciej Kornet przygodnie poznanej kobiecie podczas wspólnie spêdzonej nocy (Agata Buzek). Oczywiœcie film Grzegorzka bêdzie ró¿nie odbierany przez m³odzie¿ow¹ i doros³¹ publicznoœæ. M³oda widownia zobaczy w nim swoje w³asne problemy z osi¹ganiem dojrza³oœci i niezale¿noœci od despotycznych rodziców, którzy wszystko racjonalizuj¹ i zawsze „wiedz¹ lepiej”. Doros³a widownia zobaczy w tym filmie g³ównie w³asne perypetie z wychowaniem dzieci. Jak pokierowaæ losem tych, których najbardziej kochamy? Na co mamy wp³yw, a na co wp³ywu jako rodzice mieæ nie bêdziemy mimo najbardziej usilnych starañ? Zastanawiam siê teraz jak film „Córka trenera” móg³by zostaæ odebrany przez polonijn¹ publicznoœæ w Vancouver, która Jacka Braciaka pamiêta jeszcze zapewne jako ksiêdza w „Klerze” Wojciecha Samorzowskiego? Mi³oœnicy talentu tego aktora byliby zapewne zachwyceni. A reszta? Dla kanadyjskiej widowni polskiego pochodzenia najciekawsze zapewne by³oby zobaczyæ prowincjonaln¹ Polskê. Kolorow¹ i przaœn¹ ale jak najbardziej aktualn¹. Koñczê t¹ recenzjê w trybie warunkowym, bo mo¿e zobaczymy „Córkê trenera” w Vancouver a mo¿e nie zobaczymy. Zobaczymy. n


GŁOS POLONII 11

www.glospolonii.net

Bo¿e, widzisz i nie grzmisz!

Książki spalone na stosie Krzysztof Pipa³a

No i sta³o siê! Polska znów jest na czo³ówkach œwiatowych mediów. Nie z racji dokonañ w gospodarce, nauce czy kulturze. Wrêcz przeciwnie. Z racji propagowania ciemnoty, która jest, bo musi byæ – pochodn¹ deficytu intelektu. Pisze o Polsce New York Times, Guardian, Washington Post. Mówi¹ w BBC oraz w innych œwiatowych stacjach radiowych i telewizyjnych. Obraz kraju, który po zrzuceniu pêtów komuny dokona³ dziêki przedsiêbiorczoœci i m¹droœci elity swoich obywateli niebywa³ego kroku w wielu dziedzinach, od gospodarki poczynaj¹c na kulturze koñcz¹c, powoli odchodzi do lamusa. Schlebiaj¹cy „milcz¹cej mniejszoœci” rz¹d, „mniejszoœci”, której jedynym znanym s³owem pisanym jest ksi¹¿eczka do nabo¿eñstwa, tworzy pole do zachowañ, których kwintesencj¹ by³o to, do czego dosz³o w niedzielê na dziedziñcu jednego z gdañskich koœcio³ów. Spalono otó¿ ksi¹¿ki, które wed³ug tamtejszych ksiê¿y stoj¹ w sprzecznoœci z przykazaniami bo¿ymi i nauk¹ Koœcio³a katolickiego. Wœród tytu³ów, które strawi³y p³omienie znalaz³y siê ksi¹¿ki o przygodach Harry’ego Pottera, egzemplarze sagi „Zmierzch”, a tak¿e „Tajemnice starodawnej medycy i magii”, s³oñ, parasolka Hello Kitty, afrykañskie maski oraz figurki i przeró¿ne bibeloty zwi¹zane z innymi religiami i wierzeniami. Poziom intelektualny zarówno ksiê¿y, jak i ich „owieczek”, które wszystkie te ksi¹¿ki i przedmioty przynios³y z domów i z³o¿y³y na stosie oddaj¹ w sposób jednoznaczny dane Biblioteki Narodowej. S¹ bezlitosne. W roku 2017 a¿ 63 procent Polaków nie przeczyta³o ani jednej ksi¹¿ki. W badaniach BN nie uwzglêdniano ksi¹¿eczek do nabo¿eñstwa. Kim s¹ duchowni, którzy urz¹dzili to widowisko? Jeden z nich, to ksi¹dz Jan Kucharski, egzorcysta diecezjalny z Gdañska, drugim jest ksi¹dz Rafa³ Jarosiewicz, znany w œrodowisku ewangelizator. Posi³kuj¹c siê Bibli¹ obaj ci fanatycy w sutannach argumentowali, ¿e ksi¹¿ki, które znalaz³y siê na p³on¹cym stosie to ksi¹¿ki magiczne, traktuj¹ce o magii i ¿e taka literatura jest sprzeczna ze s³owem bo¿ym, wiêc nale¿y j¹ odrzuciæ. Na pytanie, jak wpadli na pomys³ spalenia ksi¹¿ek na stosie, ksi¹dz Kucharski odpowiedzia³: - Bez Bo¿ego Ducha trudno to poj¹æ. Cz³owiek Bo¿ego Ducha widzi, ¿e to szkodzi, ¿e przeszkadza w ¿yciu z Bogiem. I ludzie dojrzeli, by to odrzuciæ.

Po szerokim upublicznieniu informacji o spaleniu w Gdañsku ksi¹¿ek, wielu ksiê¿y prosi³o w mediach, by nie stygmatyzowaæ ca³ego œrodowiska i wszystkich ludzi w sutannach oceniaæ przez pryzmat tych wydarzeñ. To fakt, ale mleko siê rozla³o. Dzia³ania bêd¹ce pochodn¹ ciemnoty i g³upoty zawsze znajd¹ siê w mediach na pierwszym miejscu i to one kszta³tuj¹ pogl¹d opinii publicznej (krajowej, europejskiej, œwiatowej) na temat danego kraju, poziomu jego kultury i potencja³u intelektualnego mieszkañców. Intelektualistów, tak¿e w sutannach, ma³o kto zacytuje. Ja jednak zacytujê (za portalem ONET) filozofa i etyka, ksiêdza profesora Andrzeja Kobyliñskiego, który t³o wydarzenia, do którego dosz³o w gdañskiej parafii naœwietla nastêpuj¹co: - To zwyciêstwo magii nad rozumem. Niestety, obecnie czêœæ ksiê¿y katolickich w Polsce stosuje ró¿ne szamañskie praktyki religijne. Jedn¹ z nich jest uwalnianie ludzi od z³ych duchów, które rzekomo wchodz¹ do naszego ¿ycia przez tzw. furtki. "Furtki" to na przyk³ad niew³aœciwe ksi¹¿ki czy p³yty muzyczne. Ksiê¿a zara¿eni szamanizmem wmawiaj¹ ludziom, ¿e te furtki-przedmioty trzeba wyrzuciæ z domu, spaliæ w ogniu. Jeœli ktoœ z wakacji w Azji czy z jakiegoœ kraju afrykañskiego przywióz³ sobie jak¹œ pami¹tkê, to w ten sposób wprowadzi³ do swojego ¿ycia demony. Drewniane figurki s³onia albo Buddy s¹ uznawane za furtki, którymi wchodzi z³y duch. Te przedmioty same w sobie, banalne gad¿ety ze straganów, kupione bez z³ych intencji i postawione w domu, maj¹ rzekomo mieæ demoniczne dzia³anie. W Polsce praktykowana jest „spowiedŸ furtkowa”. Ma ona prowadziæ do tego, ¿eby te „furtki” zidentyfikowaæ, zamkn¹æ albo zniszczyæ i w ten sposób zapewniæ sobie bezpieczeñstwo od z³ego ducha. Znam osobiœcie pobo¿nych katolików, którzy po spowiedzi „furtkowej” wrzucali w ogieñ p³yty muzyczne, czy ubrania z Indii, oczyszczaj¹c w ten sposób swoje domy z wp³ywu z³ych duchów. Gdy rozum œpi, naprawdê budz¹ siê demony. W 1995 r. w „Kabarecie Olgi Lipiñskiej” œpiewano piosenkê, która zawiera m.in. nastêpuj¹ce s³owa: „Od fanatyzmu po idiotyzmy, g³upstwo zatacza piekielne krêgi, jak piêkny by³by œwiat bez charyzmy? Strze¿my siê ludzi jednej ksiêgi.” Deficyt intelektualny przeciêtnego mieszkañca Polski nie pozwala mu oddzieliæ ziarna od plew, czyni podatnym na indoktrynacjê i argumenty ró¿nych oszo³omów. Jeœli na dodatek ktoœ taki ma pod szyj¹ koloratkê, jego prawdy traktuje siê niczym objawione. To trudne do uwierzenia, ale podczas ostatnich 20 lat (a mamy przecie¿ XXI wiek), liczba egzorcystów wzros³a w Polsce z kilkunastu do stu piêædziesiêciu. To,

co wyprawiaj¹ z ludŸmi, wydaje siê nieprawdopodobne, ale œwiadczy te¿ o poziomie tych, którzy dzia³aniom egzorcystów siê poddaj¹ albo zmuszaj¹ do poddania ich zabiegom swoje dzieci. Jeden z „wybitnych specjalistów” tej bran ¿y wypêdza³ z m³oFot. Archiwum dej dziewczyny (na zlecenie rodziców) ducha wegetarianizmu… salcesonem. Ten przedstawiciel walki z demonami opowiada tak¿e wiernym podczas rekolekcji, ¿e dostaje esemesy… od diab³a. Nazywa siê Micha³ Olszewski i jest te¿ wybitn¹ postaci¹ w polskim Koœciele kat., jako ¿e pe³ni funkcjê rzecznika Zespo³u Konferencji Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji. Jest wiêc cz³onkiem koœcielnej elity. Inny wybitny macher od wypêdzania diab³a zosta³ wezwany do pomocy przez rodziców szeœciomiesiêcznego dziecka, które nieustannie p³aka³o. Egzorcysta uzna³, ¿e to skutek dzia³añ… czarownicy. Deficyt intelektualny, innymi s³owy, nie bójmy siê tego powiedzieæ - ciemnota, jest po drodze wszystkim organizacjom i instytucjom, które chc¹ zapanowaæ nad ka¿dym cz³owiekiem z osobna i nad ca³ym spo³eczeñstwem. Koœció³ katolicki nie tylko w Polsce, ma na tym polu niepodwa¿alne zas³ugi. Terroryzuj¹c wiernych (z g³owami panuj¹cymi w³¹cznie) grzechem, utrzymywa³ ich w strachu przed wiecznym potêpieniem, które sam wymyœli³, a kabzê nabija³ sobie sowicie sprzedaj¹c odpusty. Odpusty to szczytowe osi¹gniêcie katolickiej ob³udy i hipokryzji. Odpuszczenie grzechów mo¿na by³o sobie bowiem kupiæ. Nie u pana Boga, ale u ksiêdza. To Koœció³ katolicki kwestionowa³ dokonania nauki pocz¹wszy od teorii heliocentrycznej Kopernika po dzisiejsze in vitro i badania prenatalne. W s³awetnym indeksie ksi¹g zakazanych, stworzonym przez Koœció³ kat. znalaz³y siê m.in. dzie³a Kopernika, Galileusza, Kanta, Keplera, Andrzeja Frycza Modrzewskiego, Woltera, Monteskiusza. Koœció³ uzurpowa³ sobie prawo do decydowania o tym, co kto ma czytaæ. Ma³o kto zdaje sobie sprawê, ¿e ostatni Indeks ksi¹g zakazanych ukaza³ siê wcale nie tak dawno, bo w roku 1948. Zawiera³ tytu³y 4126 dzie³! Gdañscy cenzorzy w sutannach maj¹ za sob¹ tradycjê wieków dystrybuowania wiedzy. I zapewne têskni¹ za powrotem „dawnych, dobrych czasów”. Warto wiêc im przypomnieæ, ¿e ostatnimi, którzy palili przed nimi ksi¹¿ki na stosie, byli, raptem kilak lat temu… islamscy ortodoksi Pañstwa Islamskiego. A jako zas³u¿eni na tym polu zapisali siê w historii tacy znani ludobójcy jak m. in. Hitler, Stalin, Mao, a obecnie pewnie i ten m³ody satrapa z Korei Pó³nocnej. Towarzystwo zaiste doborowe. Pogratulowaæ. n

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


12 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

Polish Language School zaprasza Zrzeszenie Polaków z North Shore Belweder zaprasza na zajęcia z języka polskiego dla obcokrajowców. Klasy prowadzone są w dwóch grupach - Beginners 1 i Beginners 2. Szkoła j. polskiego (Polish Language School) mieści się w Mollie Nye House - 940 Lynn Valley Road, North Vancouver. Masz pytania? Napisz na adres belweder.org@hotmail.com Nasza strona internetowa: www.belweder.org Zajęcia prowadzi Helena G. Kudzia (UBC Polish Studies).

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

Fot. Studenci, szkola j. polskiego - North Vancouver


Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


14 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

Uwaga! Emeryci i renciści w każdy wtorek 20% zniżki Poza tym - produkty na jeden dzień przed wygaśnieciem daty ważności - 70% zniżki, na 1 miesiąc przed wygaśnięciem - 50% zniżki, 2 miesiące - 40% zniżki, 3 miesiące - 30% zniżki. Towary w czasie Bożego Narodzenia - 50% zniżki

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


GĹ OS POLONII 15

www.glospolonii.net

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


18 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

Art Fusion - Polska Grupowa Wystawa Sztuki

Danuta Kowalczyk po raz trzeci W dniach 12-21 marca w Port Moody, Polonez Tri-City Polish Association uraczy³ nas kolejn¹ uczt¹ w postaci wystawy sztuki. Pokazano na niej ponad 100 obrazów umieszczonych na 66 powierzchniach paneli o wymiarach 48" x 44" (lub 48"). Ka¿dy z artystów oprócz prac o dowolnej tematyce móg³ wystawiæ jedn¹ pracê do konkursu tematycznego „Trapped in Wonderland”. W tym roku tych prac by³o 12, a zwyciê¿y³a (po raz trzeci z rzêdu!) Danuta Kowalczyk-Frydrych prac¹ zatytu³owan¹ „Google, lost in Wonderland”.

Jury nie ocenia³o wszystkich ponad 100 prac, a tylko te 12, które by³y zg³oszone do tematycznego konkursu. Ocenê, która praca by³a najlepsza w ca³ej wystawie, zostawiono subiektywnej ocenie ka¿dego z ogl¹daj¹cych. Oprócz og³oszenia wyników konkursu „Trapped in Wonderland” i inspiruj¹cej prezentacji Agaty Teodorowicz odby³o siê ods³oniêcie mozaiki „Memories of Poland” wykonanej przez 11 artystów na bazie zdjêcia Miros³awa Kurasia „Chaty na Hali G¹sienicowej”. Ci artyœci to: Hanna Barbara Berwid, Ela Chmielowski, Izabela Gereb, Maria Kamiñska, Danuta Kowalczyk-Frydrych, Juliana Laskowska, Robert Makarewicz, Moneca Rayner, Danuta Rogula, Eric Sosnowski, Halina Trzmielewski. W g³osowaniu na najlepszy obrazek mozaiki zwyciê¿y³a: Ela Chmielowski.

Fot. Jadwiga Dobrowolska i Honorata Kostka

Wybory do Parlamentu Europejskiego dla Polonii Szanowni Pañstwo, Uprzejmie informujemy, ¿e na stronie internetowej Konsulatu Generalnego RP w Vancouver https://vancouver.msz.gov.pl/pl/ pojawi³y siê pierwsze informacje dotycz¹ce wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku. Wszystkie osoby zainteresowane tym wydarzeniem serdecznie zapraszamy do zapoznania siê z poni¿szymi informacjami oraz do bie¿¹cego œledzenia strony internetowej naszego urzêdu. https://vancouver.msz.gov.pl/pl/aktualnosci/glosowanie_za_granica_w_wyborach_do_parlamentu_europejskiego_w_2019_r_ https://vancouver.msz.gov.pl/pl/aktualnosci/informacja_o_warunkach_udzialu_obywateli_polskich_ w_glosowaniu_w_obwodach_glosowania_utworzonych_za_granica_w_wyborach_do_pe_2019 Z powa¿aniem, Marcin Trzciñski, Konsul RP Konsulat Generalny RP w Vancouver 1600-1177 West Hastings Street Vancouver, BC V6E 2K3 tel. 604 688-3530, faks 604 688-3537


GŁOS POLONII 19

www.glospolonii.net

- Frydrych z rzędu!

Pomóżmy Gabrysi!!!!! Ten horror trwa od 15 lat, od pierwszego oddechu naszego ukochanego dziecka. Gabrysia została skreślona zaraz po urodzeniu. Miała nie dożyć kolejnego dnia, miesiąca, następnych urodzin… Nawet jeśli rano czuje się dobrze, wieczorem może stać się tragedia! To wszystko przez chore serce, którego przez wiele lat nikt nie umiał naprawić. Skazali nas na życie w ogromnym strachu. Zjeździliśmy wszystkich specjalistów w kraju i za granicą, cień nadziei dał nam prof. Carotti. Dzięki Waszej pomocy udało się zebrać całą kwotę, ale do operacji nie doszło - ryzyko było zbyt duże... Profesor Adriano Carotti od 20 lat nie operował tak dużego dziecka, daje małe szanse powodzenia operacji. Nie załamaliśmy się jednak, bo w międzyczasie przyszła wyczekana odpowiedź z USA - chcą operować Gabrysię! Prof. Frank L. Hanley z Lucile Packard Children's Hospital w Stanford to światowej sławy specjalista. Uratował serce i życie wielu dzieci, którym nikt nie umiał pomóc. Także Dawidkowi, Emilowi i Julce, którzy żyją dzięki zbiórce na siepomaga.pl wspaniałym Pomagaczom. Im się udało, czy Gabrysia też dostanie swoją szansę?

Tak bardzo się boję, że nie zdążymy… 10 lipca 2019 rok to dzień, w którym Gabrysia ma szansę dostać nowe życie - życie ze zdrowym sercem, bez strachu o śmierć. Jeśli tylko zdążymy uzbierać gigantyczną kwotę... Środki trzeba przelać do kliniki jak najszybciej, by zarezerwować termin. Walczymy do końca! Zbiórka trwa na profilu siepomaga. Oto link.

https://siepomagaimg.pl/uploads/cause/main_photo/15720/big_563e f18e-baad-4c8c-a0d3-cf80708b3f9a.jpg

Dr Jerzy W. Jarmasz Memorial Scholarship Fundacja Dziedzictwa Polskiego w Kanadzie zaprasza studentów uniwersyteckich o sk³adanie podanie na stypendium. Fundacja ma przyjemnoœæ og³osiæ, ¿e Stypendium im. Jerzego W. Jarmasza w 2019r. ma wartoœæ $1,000.00 Ogólne warunki i formularze s¹ dostepne na: http://www.phfweb.ca Korespondencjê w zwi¹zku ze stypendium prosimy kierowaæ do: Scholarship Committee Polish Heritage Foundation of Canada Inc. P.O. Box 81008,Ottawa, Ontario K1P 1B1 Ostateczny termin sk³adania podañ up³ywa z dniem 30 czerwca, 2019 r. The Polish Heritage Foundation in Canada invites university students to apply for a scholarship. The Foundation is please to announce that the Jerzy W. Jarmasz Memorial Scholarship in 2019 is valued at $1,000.00The general conditions and application forms are available at: http://www.phfweb.ca Please send correspondence to: Scholarship Committee Polish Heritage Foundation of Canada Inc.P.O. Box 81008, Ottawa, Ontario K1P 1B1 The deadline for submissions is June 30, 2019.

WeŸ udzia³ w ankiecie Oœrodek Badañ nad Migracjami (Uniwersytet Warszawski) poszukuje Polek i Polaków, którzy chcieliby siê podzieliæ histori¹ swojego ¿ycia w ró¿nych krajach poza Polsk¹. Udzia³ w badaniu, przeprowadzanym w ramach projektu „W poszukiwaniu teorii migracji wielokrotnych. Iloœciowe i jakoœciowe badanie polskich migrantów po 1989 roku” polega na wype³nieniu kwestionariusza ankiety internetowej. Do udzia³u w badaniu zapraszamy wszystkie pe³noletnie osoby, które urodzi³y siê w Polsce a obecnie mieszkaj¹ w innym kraju (od co najmniej 3 miesiêcy). Uczestnikom badania gwarantujemy pe³n¹ anonimowoœæ, a wype³nienie ankiety zajmie Pañstwu jedynie oko³o 20 minut. Ankietê mog¹ Pañstwo wype³niæ pod adresem: https://lab.ankieta-online.pl/q/morka_3_020119/?mode=m W razie pytañ bardzo prosimy o kontakt mailowy: multimig@uw.edu.pl Wiêcej informacji o naszym projekcie znajd¹ Pañstwo na stronie: http://multimig.uw.edu.pl


20 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

, Koscioła

Obraz ludzi sprawuj¹cych najwy¿sze stanowiska w Koœciele katolickim mo¿e wstrz¹sn¹æ ka¿dym

Seks na szczytach Krzysztof Pipa³a

Miros³aw Wlekly jest autorem ksi¹¿ki pt. „All inclusive. Raj, w którym seks jest bogiem”. To ksi¹¿ka o przestêpstwach seksualnych ksiê¿y. Gdy koñczy³ zbieraæ materia³y do kolejnej ksi¹¿ki, równie¿ dotycz¹cej ¿ycia seksualnego ksiê¿y, poprosi³ o rozmowê kardyna³a Stanis³awa Dziwisza. Dziwisz by³ osobistym sekretarzem papie¿a Jana Paw³a II. Kardyna³ na proœbê dziennikarza nie odpowiedzia³, wyda³ natomiast oœwiadczenie. Stwierdzi³ w nim m.in., ¿e polski papie¿ nie tolerowa³ przestêpstw pedofilii duchownych, by³ nimi wstrz¹œniêty i ¿e to za jego pontyfikatu wszczêto dochodzenie w sprawie meksykañskiego zakonnika Marciala Maciela, który okaza³ siê wyj¹tkowym przestêpc¹ seksualnym. Dziennikarz skomentowa³ ostatnie s³owa kardyna³a nastêpuj¹co: - Stanis³aw Dziwisz nie wspomina jednak, pod jak siln¹ presj¹ œwiatowej opinii publicznej by³ ju¿ wtedy Watykan.

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


GŁOS POLONII 21

www.glospolonii.net

To zdanie jest jednym z ostatnich artyku³u pt. „Dziwisz w szafie”, który Miros³aw Wlek³y opublikowa³ w Gazecie Wyborczej (nr 76, 30 -31 marca 2019 r.). Wczeœniej Wlek³y pisze w tym artykule: „O tym, co wyczynia ojciec Marcial Maciel, za³o¿yciel potê¿nego œwieckiego zgromadzenia Legioniœci Chrystusa, informowano Watykan ju¿ od 1949 roku. Zakonnik oprócz tego, ¿e by³ zwyk³ym oszustem, by³ te¿ notorycznym gwa³cicielem, molestatorem i pedofilem (za molestowanie pozwa³ Legionistów jego w³asny syn). W 1997 r. jego ofiary, przysiêgaj¹c na Ewangeliê, opisa³y praktyki swojego prze³o¿onego. Nie wiadomo, czy Sodano i Dziwisz przekazali list papie¿owi. Kiedy sam kilka lat temu zbiera³em w Meksyku informacje o Macielu, skrzywdzeni opowiadali mi, jak w 2002 roku zdesperowani milczeniem Jana Paw³a II zredagowali list po polsku i wys³ali go bezpoœrednio do Dziwisza. Bez odpowiedzi. Rok póŸniej prywatny sekretarz Maciela osobiœcie przekaza³ dowody papie¿owi, Dziwiszowi i Sodano. Znów nie zareagowali.” Artyku³ „Dziwisz w szafie” traktuje o roli, jak¹ Stanis³aw Dziwisz odgrywa³ w Watykanie za pontyfikatu Jana Paw³a II. To oczywiœcie tylko wyimki z tego, co znajduje siê w jego dwóch wymienionych wy¿ej ksi¹¿kach oraz u Francuza Frédérica Martela, autora ksi¹¿ki „Sodoma. Hipokryzja i w³adza w Watykanie”, która w polskich ksiêgarniach ukaza³a siê 3 kwietnia br. Martel zbiera³ materia³y do swej ksi¹¿ki przez 4 lata, odwiedzi³ w tym celu 30 krajów, w których rozmawia³ z setkami katolickich duchownych, w tym tak¿e z kardyna³ami. Wszystko, o czym pisze i co mówi, ma udokumentowane i zweryfikowane. Obraz ludzi sprawuj¹cych najwy¿sze stanowiska w Koœciele katolickim mo¿e wstrz¹sn¹æ nieœwiadomym dotychczas w tych kwestiach czytelnikiem. Szczególnie czytelnikiem polskim, wychowywanym w atmosferze kultu wobec polskiego papie¿a i oczywiœcie instytucji Koœcio³a. Wydarzenia przedstawione tylko w artykule „Dziwisz w szafie” s¹ szokuj¹ce. To wrêcz niesamowite, w jakim zak³amaniu ¿yj¹ hierarchowie instytucji kreuj¹cej siê na jedynego szafarza praw boskich i zasad moralnych. Hierarchowie, którzy z wysokoœci swego „boskiego” urzêdu pouczaj¹ i rugaj¹ wiernych, bezwzglêdnie ³ami¹ zasady, które g³osz¹. Jak¹ rolê w utrzymywaniu tego zak³amania i fa³szu odgrywa³ Stanis³aw Dziwisz? W dalszej czêœci niniejszego tekstu bêdziemy siê pos³ugiwaæ obszernymi cytatami autorów, którzy ca³e lata spêdzili na zg³êbianiu tajemnic Watykanu. - Koœció³ w czasach Jana Paw³a II czy Benedykta XVI ukrywa³ kompletnie wszystko - mówi autorowi pewien watykanista, dziennikarz popularnej w³oskiej gazety. - I teraz Franciszek ma gigantyczny problem: ciêgle coœ wypada z szafy. - Bêd¹c tak d³ugo w najbli¿szym otoczeniu papie¿a, Dziwisz nie móg³ nie mieæ wiedzy i wp³ywów, a w ostatnich latach pontyfikatu doszed³ do szczytu w³adzy - mówi osoba z najbli¿szego otoczenia papie¿a Franciszka. - „Il papa vuole” - mia³ mawiaæ Dziwisz, gdy wychodzi³ od schorowanego papie¿a. Z tego wzi¹³

siê jego przydomek „Papie¿ Chce”, którym pod koniec pontyfikatu powszechnie nazywano go w Watykanie. „Papie¿ chce” s³yszeli wszyscy. Decydowa³ jednak on! Dziwisz. Bo Jan Pawe³ nie móg³ ju¿ podejmowaæ decyzji. Dziwisz stal siê filtrem: przekazywa³ papie¿owi to, co chcia³, a w miarê jak nasila³a siê choroba Jana Paw³a II, zacz¹³ siê wypowiadaæ zamiast niego. W koñcu nie bardzo by³o wiadomo, kto wydaj polecenia: papie¿ czy Dziwisz”. Wszystko wskazuje na to, ¿e Dziwisz mia³ bardzo du¿y wp³yw na wybór Angelo Sodano na sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, poniewa¿, jak mówiono, chcia³ mieæ sprawnego urzêdnika, ale „nieszkodliwego i uleg³ego”. Sekretarz stanu to osoba nr 2 po papie¿u. Sodano jest sprawny, ale na pewno nie nieszkodliwy i uleg³y. Wiele przemawia za tym, ¿e duet Sodano - Dziwisz mia³ ogromny wp³yw na papie¿a i de facto ci dwaj ludzie kreowali politykê Watykanu. No bo jak wyt³umaczyæ fakt, ¿e Jan Pawe³ II dal siê im namówiæ na wizytê w Chile za dyktatury Pinocheta w roku 1987, kiedy œwiat wiedzia³ ju¿ o zbrodniach dyktatora. Na dodatek, nie wiadomo tylko czy z inspiracji Sodano czy Dziwisza, papie¿ pojawi³ siê na balkonie prezydenckiego pa³acu La Moneda, a zdjêcie uœmiechniêtego Jana Paw³a II w towarzystwie dyktatora zbulwersowa³o œwiat. Polski papie¿ legitymizowa³ t¹ wizyt¹ re¿im chilijskiego faszysty. Na owej wizycie niezmiernie zale¿a³o Sodano, bo w latach 1978-1988 by³ on nuncjuszem apostolskim w Chile, przyjaŸni³ siê z Pinochetem, wspiera³ go, bagatelizowa³ doniesienia o torturach i zabójstwach opozycjonistów. I oczywiœcie ¿y³ w przepychu. Jeden z rozmówców Martela, chilijski dziennikarz, powiedzia³, ¿e „W Chile Sodano zachowywa³ siê jak faszysta i by³ przyjacielem faszysty”. W 1993 r. Sodano wp³yn¹³ na papie¿a, by przes³a³ Pinochetowi ¿yczenia „Bo¿ych ³ask”, a piêæ lat póŸniej Watykan sprzeciwia³ siê ekstradycji dyktatora do Hiszpanii, gdzie mia³ wytoczony proces. Sodano to jeden z najczarniejszych charakterów ksi¹¿ki francuskiego pisarza. Zas³yn¹³ tak¿e tym, ¿e roztacza³ parasol ochronny nad pedofilami i ich wspiera³. Jego przyjacielem by³ ksi¹dz Fernando Karadima, który przez pó³ wieku wykorzystywa³ dziesi¹tki ch³opców w wieku od 12 do 17 lat. Dzia³a³ wedle schematu, który do perfekcji opanowali tak¿e inni pedofile w sutannach. Wybiera³ m³odych ch³opców z biednych, patologicznych rodzin, otacza³ opiek¹, przywi¹zywa³ do swojej parafii i tak ich urabia³, a¿ stawali siê jego ofiarami. Za pontyfikatu Jana Paw³a II w³os z g³owy mu nie spad³. Podobnie jak wyj¹tkowemu przestêpcy w kardynalskim kapeluszu, którym by³ Kolumbijczyk Alfons López Trujillo. Ten by³ arcybiskupem Medellin, stolicy kolumbijskiego narkobiznesu. S¹ relacje, wedle których otrzymywa³ walizki pieniêdzy od Pabla Escobara. ¯y³ w luksusach i wymaga³ dla siebie luksusów. W arcybiskupim gara¿u parkowa³o kilka kosztownych limuzyn, gdy przyje¿d¿a³ do jakiejœ parafii, od podjazdu do koœcio³a musia³ byæ rozwiniêty czerwony dywan, po którym kroczy³ w akompaniamencie dzwo-

nów. Wiernym kaza³ ca³owaæ pierœcienie na swoich palcach, rekwirowa³ w parafiach bi¿uteriê, obrazy, srebrne kielichy, które potem spieniê¿a³ albo ofiarowywa³ kolegom z Watykanu. - W gejowskiej dzielnicy Medellin - pisze Wlek³y nieopodal katedry, mia³ intymny apartament, do którego sprowadza³ seminarzystów, m³odych mê¿czyzn i mêskie prostytutki (homoseksualizm Alfonsa Lópeza Trujilla Martel potwierdzi³ u dziesi¹tek œwiadków, w tym kilku kardyna³ów). Ofiary namierza³ podczas wizytacji parafii, seminariów, wspólnot religijnych. Jego „specjalnoœci¹” byli ch³opcy z nowicjatu. Najdelikatniejsi, najm³odsi, najlepiej jasnoocy i jasnow³osi. Zdarza³o siê, ¿e temu, kto odmówi³ wejœcia do jego ³ó¿ka, blokowa³ wyœwiêcenie. Korzysta³ z systemu ksiê¿y naganiaczy. Ofiary zniewa¿a³ i poni¿a³. Bicie musieli te¿ akceptowaæ oddaj¹cy mu siê za pieni¹dze mê¿czyŸni, bo korzystanie z prostytucji by³o kolejn¹ pasj¹ hierarchy. Ciosy zawsze wymierza³ na koñcu, nie w trakcie aktu seksualnego. (…) W poszukiwaniu kochanków odwiedzi³ podobno 100 krajów. (…) Kolumbijczyka pokona³a w 2008 r. infekcja p³uc, ale Watykan szepta³, ¿e prawdziw¹ przyczyn¹ œmierci by³o AIDS (które zreszt¹, jak opowiada³o Martelowi wielu rzymskich lekarzy, poczyni³o znaczne spustoszenie w Stolicy Apostolskiej. (…) W 1983 r. papie¿ uczyni³ go kardyna³em, a w 1990 r. jednym z najwa¿niejszych swoich „ministrów” - Papieskiej Rady do spraw Rodziny, by tak¿e szefem Konferencji Episkopatów Ameryki £aciñskiej. Po Rzymie Alfons López Trujillo jeŸdzi³ ferrari”. Jak takiego cz³owieka mo¿na by³o postawiæ na czele arcywa¿nych instytucji papieskich? Jeden z pra³atów rzymskiej kurii, który spotyka³ siê z nim, powiedzia³ pisarzowi Frédéricowi Martelowi: - Podobno kupowa³ wielu kardyna³ów. Przede wszystkim jednak López Trujillo by przyjacielem Jana Paw³a II, protegowanym Sodana i Dziwisza. - Dziwisz - mówi³ Wlek³emu by³y ksi¹dz i ³acinnik, gej, który robi³ karierê w Watykanie, ale nie mog¹c znieœæ wszechobecnej tam hipokryzji odszed³ z kap³añstwa - by³ bardzo sprytnym i m¹drym cz³owiekiem. Dobrze wiedzia³ o wszystkim, co dzia³o siê w Koœciele na ca³ym œwiecie. By³ mózgiem tego pontyfikatu i podtrzymywa³ niepisan¹ zasadê wspierania „swoich” bez wzglêdu na okolicznoœci. Trudno siê spodziewaæ, ¿e zostawi³ jakiœ dowód lub œlad swojego zaanga¿owania w coœ z³ego. - Nazwisko Dziwisza - twierdzi Frédéric Martel przewija siê przez mnóstwo ksi¹¿ek i artyku³ów o kryciu skandali pedofilskich. Potwierdzono jego zwi¹zki z Meksykaninem Marcialem Macielem, Chilijczykiem Fernandem Karadima, Kolumbijczykiem Lópezem Trujillem i Amerykanami Bernardem Lawem i Theodore’em McCarrickiem (pierwszy chroni³ ksiê¿y pedofilów, drugi sam molestowa³ dzieci). Nie mówi¹c ju¿ o ukrywaniu polskich skandali, na czele ze spraw¹ arcybiskupa poznañskiego Juliusza Paetza, który molestowa³ kleryków. Byæ mo¿e takich spraw by³y dziesi¹tki, a nawet setki. n

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


22 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

W roku 2018 magazyn „Forbes” wyliczy³, ¿e z maj¹tkiem 13,3 mld z³ nale¿y mu siê tytu³ najbogatszego Polaka

Michał Sołowow - miliarder z Kielc Adam Lasocki Ma z rosyjska brzmi¹ce nazwisko, ale przy ka¿dej okazji zapewnia, ¿e jest „z dziada pradziada kielczaninem”. Nie przeszkadza mu to jednak prowadziæ swoich biznesów w myœl starej, pochodz¹cej jeszcze z czasów carskiej Rosji zasady: tisze jediesz, dalsze budiesz. Czyli - z uprawianym biznesem najlepiej siê nie obnosiæ, nie zwracaæ na siebie uwagi mediów, a przede wszystkim w³adzy. Kielczanin z dziada pradziada nazywa siê Micha³ So³owow i w roku 2018 magazyn „Forbes” wyliczy³, ¿e z maj¹tkiem 13,3 mld z³ nale¿y mu siê tytu³ najbogatszego Polaka. Nie by³a to dla niego nowoœæ, bo pierwszy raz przewodzi³ liœcie polskich krezusów w roku 2007. Pochodzi z inteligenckiej rodziny. Urodzi³ siê w roku 1962, gdy wiêc w Polsce zapanowa³a wolnoœæ od Zwi¹zku Radzieckiego, a tym samym wolnoœæ tak¿e gospodarcza, So³owow mia³ 27 lat, a za sob¹ ukoñczone studia na kieleckiej politechnice. Ale w roku 1989 by³ ju¿ w biznesie przetarty, bo gdy Mieczys³aw Wilczek, minister przemys³u w komunistycznym jeszcze rz¹dzie Mieczys³awa Rakowskiego, og³osi³ swoj¹ reformê, So³owow wraz z kolegami ze studiów za³o¿y³ firmê budowlan¹ Mitex. Sedno „reformy Wilczka”, przypomnijmy, opiera³o siê na za³o¿eniu „co nie jest zabronione, jest dozwolone”. Kilkanaœcie miesiêcy, które nast¹pi³y po wprowadzeniu tej reformy, to okres najbardziej dynamicznego rozwoju inicjatywy prywatnej w ca³ej historii Polski. I ju¿ nigdy siê nie powtórzy³, bo cz³onkom kolejnych, niekomunistycznych rz¹dów, ale wychowanym jednak w komunie, nie mieœci³o siê w g³owie, ¿e mo¿e panowaæ a¿ taka, niczym nieskrêpowana swoboda gospodarcza. Z czasem, aby pokazaæ, kto w kraju rz¹dzi, w³adza zaczê³a wprowadzaæ limity, koncesje, kontyngenty itp. Kto by³ w³adzy niepos³uszny musia³ obejœæ siê smakiem. Za³o¿enie firmy budowlanej by³o pomys³em i trafionym, i nietrafionym. Trafionym, bo Polacy rzucili siê do budowy domów, nietrafionym – poniewa¿ w roku 1988 i przez kilka miesiêcy roku 1989, zdobycie materia³ów budowlanych wymaga³o dzia³añ nieomal ekwilibrystycznych. Wtedy nie by³o jeszcze wolnego rynku, rynek by³ pañstwowy i materia³ami budowlanymi zarz¹dza³o pañstwo. A skoro pañstwo komunistyczne czymœ zarz¹dza, to niczego nie ma. So³owow najwiêkszy problem mia³ ze zdobyciem cementu, wiêc pewnego dnia podj¹³ desperack¹ decyzjê, ¿e jedzie do cementowni i nie ruszy siê z gabinetu jej dyrektora, jeœli ten nie sprzeda mu cementu. Za cel obra³ Cementowniê Ma³ogoszcz. Niedaleko, bo ledwie 30 km od Kielc. Dyrektor tej¿e, którym by³ wtedy Andrzej Tekiel, powiedzia³ kielczaninowi, ¿e jeœli wybuduje mu osiedle mieszkaniowe, to bêdzie mia³ cementu ile tyl-

ko zapragnie. Dyrektor obieca³ bowiem swojej za³odze, ¿e wybuduje jej dwa mieszkalne bloki, ale nie móg³ znaleŸæ firmy, która by siê za to zabra³a. So³owow odpar³, ¿e nie ma mocy przerobowych, ale nastêpnego dnia zjawi³ siê ponownie u dyrektora i poprosi³ o projekty budynków. Jego Mitex wybudowa³ je szybko i w dobrym standardzie, cement p³yn¹³ wiêc do Miteksu strumieniem nieprzerwanym, a do kieszeni w³aœciciela Miteksu zyski z jego sprzeda¿y. Gdy So³owow powo³ywa³ Mitex, nikt nie zwraca³ na niego uwagi. Kielce by³y siedzib¹ wtedy budowlanego potentata na polskim rynku, firmy Exbud, która powsta³a na bazie by³ej centrali handlu zagranicznego zajmuj¹cej siê eksportem us³ug budowlanych. Biurowiec Exbudu górowa³ nad miastem, firma by³a spó³k¹ akcyjn¹, jedn¹ z pierwszych, które wesz³y na parkiet warszawskiej gie³dy. To by³ Goliat, do którego przyszed³ pewnego dnia Dawid w pow³oce cielesnej Micha³a So³owowa. Powiedzia³ prezesowi owego Goliata, bryluj¹cemu na sto³ecznych salonach Witoldowi Zarasce, ¿e kupi³ ju¿ 10 proc. akcji Exbudu, zamierza kupiæ jeszcze wiêcej i doprowadziæ do fuzji Exbudu z Miteksem, bo tak prawdê mówi¹c nie podoba mu siê sposób, w jaki Zaraska zarz¹dza Exbudem. Powiedzieæ, ¿e Zaraska zbarania³, to ma³o powiedziane, ale nie zgodzi³ siê na propozycje So³owowa i poszed³ tropem Konrada Mazowieckiego, który œci¹gn¹³ na pomoc Krzy¿aków, w przypadku Zaraski byli to Szwedzi z firmy Skanska. So³owow straci³ szanse na zbudowanie budowlanego koncernu, ale ogromne pieni¹dze zarobi³ na odsprzeda¿y Szwedom akcji Exbudu. Mitex mia³ siê coraz lepiej, poza tym So³owow za³o¿y³ dewelopersk¹ firmê o nazwie Echo Investment, a ta szybko sta³a siê potentatem na rynku budowy biur, centrów handlowych i mieszkañ równie¿. Poza tym kielczanin zacz¹³ bywaæ na parkiecie warszawskiej gie³dy, gdzie nie opuszcza³o go szczêœcie w wynajdywaniu spó³ek, które kupowa³ tanio, a po jakimœ czasie ze znacznym zyskiem sprzedawa³. Z owych spekulacyjnych gier na gie³dowym parkiecie niejako mimochodem zrodzi³ siê jeden z najpowa¿niejszych dziœ biznesów So³owowa. Gdy zak³ady chemiczne Dwory Oœwiêcim og³osi³y now¹ emisjê akcji, kielczanin z³o¿y³ ogromne zamówienie, zak³adaj¹c, ¿e popyt bêdzie du¿y i w takiej sytuacji kupi du¿o mniej. Ale w tym przypadku siê pomyli³. Popyt na akcje zak³adów chemicznych z Oœwiêcimia by³ niewielki i So³owow obj¹³ pakiet 24 proc. papierów, które znalaz³y siê w ofercie. Wtedy przyjrza³ siê wnikliwie, co te¿ stanowi przedmiot produkcji owych zak³adów. Gdy okaza³o siê, ¿e jest to najwiêkszy w Europie producent syntetycznego kauczuku, biznesmen doszed³ do wniosku, ¿e trafia mu siê nadzwyczajna okazja. Dokupuj¹c kilka kolejnych niewielkich zak³adów chemicznych, m.in. w Czechach, Holandii, Francji, zbudowa³ na bazie Dworów ma³y ale wa¿ny dla rynku koncern chemiczny Synthos. O przysz³oœæ

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

tej firmy nie musi siê baæ, bo bez syntetycznego kauczuku nie mo¿e siê obejœæ przemys³ oponiarski. Gdy wszed³ w chemiê, to chcia³ siê dynamicznie w tej bran¿y rozwijaæ, ale na przeszkodzie stanêli najpierw rz¹dz¹cy, potem biznesowi konkurenci. Wyst¹pi³ do Skarbu Pañstwa o kupno Zak³adów Azotowych Pu³awy czym wywo³a³ poruszenie na szczytach w³adzy, która uzna³a, ¿e by³aby to skandaliczna wyprzeda¿ „rodowych polskich sreber”, na dodatek zagra¿aj¹ca bezpieczeñstwu pañstwa. Stan¹³ wiêc do wyœcigu o Ciech, ale mia³ trudnego do przebicia konkurenta i przegra³ w starciu z Janem Kulczykiem. Z czasem bran¿a budowlana zaczê³a przynosiæ mniejsze ni¿ dotychczas „konfitury”, na rynku budowlanym zaczê³y siê pojawiaæ trudnoœci, sprzeda³ wiêc Mitex francuskiemu koncernowi Eiffage w 2002 r., Echo Investment grupie kapita³owej PIMCO - Oaktree - Griffin Real Estate, a najwczeœniej, bo w roku 1999, sieæ supermarketów budowlanych NOMI, któr¹ za³o¿y³ w 1993 r. Kupcem by³a firma Kingfisher. Z bran¿y budowlanej nie odszed³ jednak ca³kowicie. Zachowa³ w sowim portfelu sieæ sklepów Komfort, które handluj¹ wyposa¿eniem wnêtrz, producenta drewnianych pod³óg Barlinek i, maj¹c¹ teraz nazwê Rovese, firmê produkuj¹c¹ ceramikê budowlan¹. Utworzy³ j¹ na bazie Cersanitu, pod któr¹ to nazw¹ kry³y siê sprywatyzowane i kupione przez So³owowa Zak³ady Wyrobów Sanitarnych Krasnystaw. Potem dokupi³ zak³ady Opoczno, a po jakimœ czasie tak¿e marki zagraniczne: Pilkington’s, Meissen Keramik, Mei. Rovese to dziœ firma o du¿ym potencjale produkcyjnym, posiadaj¹ca zak³ady w Niemczech, Rosji, Rumunii i na Ukrainie. Od paru lata kielczanin inwestuje w firmy najnowszych technologii i w start-upy. Micha³ So³owow Group zainwestowa³a w firmê zajmuj¹c¹ siê drukiem 3D (3DGence) i produkuj¹c¹ leki onkologiczne OncoArendi Therapeutics. Pora¿ki? Przyznaje siê do jednej, ale bolesnej. Zainwestowa³ w dziennik „¯ycie Warszawy” du¿e pieni¹dze. Jednak jak ka¿dy biznesmen spoza bran¿y uwa¿a³, ¿e zna siê na dziennikarstwie i ingerowa³ w treœæ gazety. To zrodzi³o konflikty z zespo³em. Tytu³ sprzeda³ z potê¿n¹ strat¹. Satysfakcjê da³ mu natomiast sport motorowy. By³ czterokrotnym rajdowym samochodowym wicemistrzem Polski, tak¿e cztery razy wicemistrzem Europy. Po tytu³ mistrzowski ani w kraju, ani w Europie nie siêgn¹³ ani raz. Zdoby³ sobie status wiecznego wicemistrza. JeŸdzi³ znakomicie przygotowanym samochodem, wspiera³a go œwietna ekipa, ale jak powiedzia³ w jednym z wywiadów pewien komentator zawodów samochodowych: - JeŸdzi³ szybko, ale czu³o siê, ¿e zawsze pilnuje, by zachowaæ margines bezpieczeñstwa. Mia³ chyba œwiadomoœæ ryzyka, ¿e od tego zale¿y nie tylko los jego i pilota, ale ca³ego wielkiego biznesu, którym kieruje. n


Bruk se la, czyli kolejne miasto szpiegów

GŁOS POLONII 23

www.glospolonii.net

Teraz to stolica Belgii, o której mo¿na powiedzieæ, ¿e jest tak¿e stolic¹ Europy, skupia niczym w soczewce zainteresowania wywiadów.

Marcin Godkowski

Poprzedni ar tyku³ o mieœcie szpiegów równie¿ zaczyna³em od s³ów „To oczywiœcie… „ i t¹ oczywistoœci¹ by³ Wiedeñ. Zacz¹³em od Wiednia ze wzglêdów historycznych, poniewa¿ szpiegowanie, rozumiane jako wymiana informacji, obroœniête jest w tym mieœcie tradycj¹ wieków, natomiast szpiegowanie w pojêciu nowo¿ytnym, czyli nielegalne pozyskiwanie informacji poprzez pods³uchiwanie, wykradanie itp. te¿ ma swoje lata, bo siêga pocz¹tków XIX wieku i te¿ dotyczy Wiednia. Z czasem jednak status Wiednia jako miasta szpiegów zacz¹³ s³abn¹æ, poniewa¿ g³ówny ciê¿ar europejskiej polityki i to w ka¿dej dziedzinie, przeniós³ siê o ponad tysi¹c kilometrów na pó³nocny-zachód od austriackiej stolicy. Serce Europy najmocniej bowiem zaczê³o biæ i bije do dzisiaj w Brukseli, w której znajduje siê g³ówna siedziba Unii Europejskiej oraz Paktu Pó³nocnoatlantyckiego czyli NATO. Teraz to stolica Belgii, o której mo¿na powiedzieæ, ¿e jest tak¿e stolic¹ Europy, skupia niczym w soczewce zainteresowania wywiadów. Od dawna Rosji i od kilku dekad tak¿e Chin. W Brukseli „dzieje siê” bowiem polityka Europy jako wspólnoty kilkudziesiêciu krajów tego kontynentu, a skoro, jak mówi przys³owie - „w jednoœci si³a”, tote¿ tak potê¿ny organizm polityczno-gospodarczy budzi zaniepokojenie przede wszystkim Rosji. Jako monolit Unia Europejska przewy¿sza bowiem imperialn¹ Rosjê Putina wielokrotnie pod wzglêdem gospodarczym i dorównuje jej potencja³em militarnym. Nic tedy dziwnego, ¿e marzeniem Putina jest rozbicie europejskiej Wspólnoty. Bo jest rzecz¹ oczywist¹, ¿e jako imperium surowcowo-militarne mo¿e wywieraæ skuteczn¹ presjê, a w niektórych przypadkach wrêcz dyktowaæ swoje warunki, maj¹c do czynienia z ka¿dym z europejskich krajów z osobna. Natomiast w konfrontacji ze zjednoczon¹ Europ¹ jest to trudno wykonalne. Jednak Rosja mo¿e zanotowaæ ju¿ pewne sukcesy w rozmontowywaniu skonsolidowanej do niedawna Unii Europejskiej. Jej najwiêkszym sukcesem jest niew¹tpliwie brexit, czyli wygranie referendum w Wielkiej Brytanii przez przeciwników zjednoczenia tego kraju z innymi pañstwami Europy. Swoj¹ rolê w os³abianiu europejskiej wspólnoty z powodzeniem od d³u¿szego czasu

odgrywaj¹ Wêgry, do których, po wygraniu przez PiS wyborów w 2015 roku, do³¹czy³a, niestety, tak¿e Polska. Polskim rz¹dem zarz¹dza de facto Jaros³aw Kaczyñski, cz³owiek który nie zna i boi siê Europy, dla którego celem nadrzêdnym jest utrzymanie w³adzy w Polsce. Dla tego cz³owieka coœ takiego jak europejska solidarnoœæ jest pojêciem nie tyle abstrakcyjnym, bo nie jest na tyle g³upi, by nie zna³ znaczenia tego s³owa, ile zbêdnym, jeœli tylko stoi na przeszkodzie w utrzymaniu w³adzy w kraju nad Wis³¹. Polska polityka wobec Unii Europejskiej po przejêciu w³adzy przez PiS jest dyktowana przez kogoœ, dla kogo wartoœci demokratyczne stanowi¹ zagro¿enie dla politycznych celów. A g³ównym celem Kaczyñskiego jest zapewnienie sobie w Polsce w³adzy dyktatorskiej. Na moskiewskim Kremlu nie raz i nie dwa otwierano szampana œwiêtuj¹c antyeuropejsk¹, czyli po myœli Rosji, politykê Kaczyñskiego, bo za darmo robi on to, na co Kreml musia³by wydawaæ miliony euro. Dzia³aj¹cy w Brukseli rosyjscy szpiedzy poza rutynow¹ dzia³alnoœci¹, czyli wykradaniem informacji dotycz¹cych kwestii militarnych i gospodarczych, skupiaj¹ siê przede wszystkim na kreowaniu strategicznych interesów swego kraju. Interesem strategicznym Kremla jest, jak ju¿ pisaliœmy, rozcz³onkowanie Unii Europejskiej, a przynajmniej wyci¹gniêcie z jej szeregów poszczególnych krajów. Zajmuj¹ siê tym tak zwani agenci wp³ywu. Dzia³aj¹ oczywiœcie pod przykrywk¹, najczêœciej jako naukowcy, dziennikarze, handlowcy, mened¿erowie, biznesmeni, dzia³acze organizacji pozarz¹dowych. Krok po kroku przêd¹ pajêcz¹ niæ, przekonuj¹c do swoich racji dyplomatów i europos³ów z ugrupowañ sceptycznych wobec integracyjnych d¹¿eñ europejskiej Wspólnoty. W ubieg³ym roku niemiecki „Welt am Sonntag” (niedzielne wydanie dziennika Die Welt) opublikowa³ tekst, który zbulwersowa³ europejsk¹ opiniê publiczn¹, ale traktowa³ o tym, o czym nieoficjalnie mówi³o siê w Brukseli od dawna. W stolicy Belgii, napisano w artykule, dzia³a ok. 250 szpiegów chiñskich i ok. 200 rosyjskich. S¹ bardzo aktywni i w wiêkszoœci doskonale rozpracowani przez organa bezpieczeñstwa Europejskiej S³u¿by Dzia³añ Zewnêtrznych (EEAS). Do tego stopnia, ¿e funkcjonariusze EEAS ostrzegaj¹ dyplomatów przed odwiedzaniem niektórych lokali, gdzie mog¹ byæ bardzo szybko nara¿eni na próbê werbunku. I wskazuj¹ konkretne lokale. To m.in. znana ze œwietnych steków restauracja, a tak¿e popularna kawiarnia zlokalizowana tu¿ obok siedziby Komisji Europejskiej oraz biur EEAS. O tym, jaki jest g³ówny cel dzia³añ wywiadowczych Kremla napisa³em wczeœniej. Inny charakter ma nato-

miast dzia³alnoœæ agentów Chin. Ich celem jest przede wszystkim przekonywanie europejskich dyplomatów do prze³amywania barier ograniczaj¹cych chiñsk¹ ekspansjê gospodarcz¹ w Europie. Do tej pory kraje Europy daj¹ doœæ skuteczny odpór agresywnej polityce Chin, których celem jest wejœcie na europejski rynek. W ten sposób broni¹ europejskich producentów, którzy nie maj¹ szans w rywalizacji z tañszymi (i du¿o gorszej jakoœci) wyrobami chiñskimi. Kraje europejskie broni¹ siê wiêc przed sprzeda¿¹ swoich firm Chiñczykom. Wiedz¹ bowiem, ¿e jeœli to zrobi¹, natychmiast poprzez tak¹ firmê zacznie siê nap³yw chiñskich produktów na europejski rynek, co niemal natychmiast stworzy zagro¿enie dla miejscowego rynku pracy. Alain Winantson jest szefem belgijskiej S³u¿by Bezpieczeñstwa Pañstwa (VSSE). W artykule opublikowanym na jednym z portali internetowych opowiedzia³, jak wygl¹da dzia³alnoœæ kontrwywiadowcza. Cia³a miêdzynarodowe, takie jak Unia Europejska i NATO, maj¹ s³u¿by, które zabezpieczaj¹ personel, dokumenty i budynki swoich instytucji. Agent obcego wywiadu nie bêdzie wiêc werbowa³ wspó³pracownika spoœród personelu na terenie tych instytucji, lecz „wyjdzie na miasto, na Brukselê”. I wtedy staje siê obiektem obserwacji i dzia³añ VSSE. - Wszyscy wiedz¹ - mówi Alain Winantson - ¿e legitymacja dyplomaty lub dziennikarza jest klasycznym przyk³adem przykrywki dla wywiadu. My wiemy, i ka¿da s³u¿ba wywiadowcza to wie, ¿e wielu ludzi pracuj¹cych jako dyplomaci, to faktycznie oficerowie wywiadu. Ale to nie jest z³amanie prawa lub zachowanie kryminalne. Przestêpstwem mog¹ byæ ich dzia³ania – kiedy kogoœ inwigiluj¹, lub usi³uj¹ zwerbowaæ. (…) Belgia jest krajem z nadzwyczajn¹ koncentracj¹ dzia³alnoœci dyplomatów, biznesmenów, czy miêdzynarodowych instytucji, jak NATO i Unia. Bruksela to dla szpiega po prostu plac zabaw. Naturalne œrodowisko dla wywiadów. S¹ tu ludzie, którzy posiadaj¹ wa¿ne i mniej istotne informacje handlowe czy polityczne, ludzie, których mo¿na zwerbowaæ, lub na których mo¿na wp³ywaæ. S¹ tu rz¹dy, na które mo¿na wywieraæ naciski. A granica miêdzy dozwolonym lobbingiem, a nielegaln¹ ingerencj¹ szpiegowsk¹ czêsto jest trudna do zdefiniowania. Bior¹c pod uwagê te okolicznoœci mo¿na œmia³o powiedzieæ, ¿e Bruksela jest jedn¹ z najwiêkszych œwiatowych stolic szpiegów wszystkich krajów.(…) Ka¿dy szpieg znajdzie tu coœ dla siebie – informacje handlowe, obronne, polityczne, wywiadowcze, gospodarcze. Jednym z najwa¿niejszym pól dzia³ania jest oczywiœcie polityka energetyczna Unii Europejskiej. n

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


24 GŁOS POLONII

www.glospolonii.net

Wie¿e Kaczyñskiego, czyli...

Prezes p nad Przemys³aw Taborski We wtorek 2 kwietnia Gazeta Wyborcza opublikowa³a wywiad z austriackim deweloperem, Gerardem Birgfellnerem, któremu Jaros³aw Kaczyñski zleci³ prace przygotowawcze zwi¹zane z budow¹ dwóch wie¿owców na dzia³ce powi¹zanej z PiS i Kaczyñskim przy ul. Srebrna 16 w Warszawie. Po roku pracy Austriaka Kaczyñskim odprawi³ go z kwitkiem mówi¹c, ¿e za wykonan¹ pracê mu nie zap³aci, ¿eby poszed³ ¿¹daæ zap³aty na drodze s¹dowej, a w s¹dzie on, Kaczyñski, wspania³omyœlnie potwierdzi, ¿e Birgfellner rzeczywiœcie zrobi³ to, co zrobi³. Z wypowiedzi Birgfellnera mo¿na bez trudu nakreœliæ portret psychologiczny cz³owieka, który w tej chwili ma w Polsce decyduj¹cy g³os we wszystkich najwa¿niejszych dla pañstwa (tak¿e dla przeciêtnego obywatela) sprawach. Mo¿emy siê m.in. dowiedzieæ, ¿e megalomania prezesa PiS ma kilkunastoletnie korzenie, bo jak powiedzia³ w roku 2017 BIrgfellnerowi, z zamiarem budowy dwóch wie¿, które symbolizowa³yby jego i jego brata Lecha, nosi³ siê ju¿ od 15 lat. Byæ mo¿e pozazdroœci³ Józefowi Wissarionowiczowi Stalinowi, którego swoisty pomnik, zwany przez warszawiaków „dzie³em moskiewskiego cukiernika” (Pa³ac Kultury i Nauki) swoj¹ socrealistyczn¹ architektur¹ w w¹tpliwy sposób zdobi Warszawê. Kaczyñski to tak¿e cz³owiek obsesyjnie wrêcz nieufny. Birgfellner obala opiniê o bezgranicznym zaufaniu, jakim szef PiS darzy cz³onków zarz¹du spó³ki Srebrna, ludzi z jego najbli¿szego otoczenia, zwi¹zanych z nim prywatnie i zawodowo od dziesiêcioleci. Podczas jednej z rozmów na temat przygotowania inwestycji, Kaczyñski mówi do Birgfellnera, ¿e tym ludziom nie ufa. Zakazuje wiêc Austriakowi kontaktów ze swoimi najbli¿szymi wspó³pracownikami ze spó³ki Srebrna i z centrali PiS przy ul. Nowogrodzkiej. Po wezwaniach na spotkanie z Kaczyñskim na Nowogrodzkiej Birgfellner po przybyciu na miejsce musia³ czekaæ na niego w kuchni, by rozmówcy prezesa go nie

zobaczyli. Zdecydowana wiêkszoœæ spotkañ by³a poufna, a ich temat objêty przez Kaczyñskiego absolutn¹ tajemnic¹. Birgfellner mówi w wywiadzie, ¿e pozna³ Kaczyñskiego na rodzinnym obiedzie w Bo¿e Narodzenie 2011 roku. Rodzinnym, poniewa¿ Birgfellner jest mê¿em córki Jana Marii Tomaszewskiego, najbli¿szego kuzyna Kaczyñskiego. Równo po 5 latach, bo podczas spotkania tak¿e w Bo¿e Narodzenie, ale ju¿ w roku 2016, Kaczyñski, który wiedzia³, ¿e Birgfellner dzia³a w bran¿y nieruchomoœci, powiedzia³, ¿e ma ciekawy projekt, który bardzo chce zrealizowaæ, a który Birgfellnera na pewno zainteresuje. Zastrzeg³ jednak, ¿e musi jeszcze kilka spraw posprawdzaæ i za³atwiæ, a gdy wszystko sobie w g³owie u³o¿y, to wtedy powie mu, o co chodzi. Wtajemniczy³ Birgfellnera w projekt w 2017 r. i zleci³ mu przygotowanie inwestycji. Poleci³ mu te¿ przeprowadziæ siê na ten czas do Warszawy, aby móg³ w pe³ni zaanga¿owaæ siê w realizacjê projektu. Czworo dziennikarzy GW rozmawia³o z Birgfellnerem w Wiedniu. Rozmawiali w jêzyku angielskim, a szczegó³y doprecyzowywali w niemieckim. Spotykaj¹c siê w Wiedniu chcieli zagwarantowaæ Birgfellnerowi (jest rodowitym wiedeñczykiem) swobodê, ale te¿ poufnoœæ, unikn¹æ najœcia przez dziennikarzy prawicowych mediów czy funkcjonariuszy s³u¿b podleg³ych PiS. Wiêksz¹ czêœæ rozmowy zajmuj¹ opisy dzia³añ Birgfellnera dotycz¹ce spraw organizacyjnych zwi¹zanych z przygotowaniem inwestycji, jego spotkañ z architektami, prawnikami, przedstawicielami firm wykonawczych. Tak¿e o zaufaniu do Kaczyñskiego. Na pytanie dziennikarzy, czy nie niepokoi³o go, ¿e Kaczyñski tak usilnie zabiega o utrzymanie wszystkich spraw zwi¹zanych z inwestycj¹ w tajemnicy odpowiedzia³: Teraz, gdy o tym myœlê, to faktycznie wydaje siê dziwne. Wtedy ufa³em Kaczyñskiemu i to nie tylko dlatego, ¿e by³ cz³onkiem rodziny. To najwa¿niejsza postaæ w Polsce. Jeœli nie mo¿na by³o ufaæ jemu, to komu mo¿na? O budowie „wie¿ Kaczyñskiego” i o tym, ¿e nie chce on zap³aciæ 1,3 mln euro za wykonan¹ przez Birgfellnera pracê pisa³em ju¿ na naszych ³amach kilkakrotnie. Z wywiadu z Austriakiem wybra³em teraz fragmenty, które ilustruj¹ jego zabiegi o odzyskanie pieniêdzy i bezkarnoœæ Kaczyñskiego. Na pytanie dziennikarzy, kiedy poczu³, ¿e Kaczyñski mo¿e go

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

oszukaæ i nie zap³aciæ za wykonan¹ pracê, Austriak odpowiedzia³: - W marcu 2018 r., gdy kolejny raz prze³o¿y³ decyzjê w sprawie kredytu. Zaczêliœmy spotykaæ siê rzadziej (…) czu³em, ¿e odstawia mnie na bok. (…) Gdy Kaczyñski by³ w szpitalu, wokó³ wie¿owca zapanowa³a dziwna cisza. W innym fragmencie wywiadu Birgfellner zrelacjonowa³ te¿, jak wygl¹da³o jego spotkanie z zarz¹dem spó³ki Srebrna w czerwcu 2018 r.: - Kaczyñski kaza³ mi przynieœæ faktury, przekaza³em mu je. Powiedzia³, bym przyszed³ na Nowogrodzk¹ nastêpnego dnia o 10 rano. Spodziewa³em siê, ¿e porozmawiamy o p³atnoœciach. Na miejscu okaza³o siê, ¿e w jego gabinecie siedzi 15 osób, ale Kaczyñskiego nie ma. (…) I nagle zaczê³o siê coœ, co wygl¹da³o jak rozprawa przed jakimœ trybuna³em. (…) Ludzie Srebrnej – pani Goss, pani Kujda, pan Cieœlikowski, Grzegorz Tomaszewski (cz³onek rady nadzorczej Srebrnej), pani Basia - siedzieli w dwóch rzêdach, ja naprzeciw nich. Ich prawnik Micha³ Zachmuntowicz zacz¹³ mnie przes³uchiwaæ. (…) Od ludzi Srebrnej bi³a nienawiœæ. (…) Nieustannie mnie atakowali. Mia³em wra¿enie, ¿e nie maj¹ pojêcia o tym, co robi³em i co uda³o mi siê za³atwiæ. Dla nich by³em k³amc¹, oszustem, austriackim z³odziejem. To, ¿e jestem obcokrajowcem, jeszcze ich nakrêca³o. To by³o niewiarygodne. Nie prze¿y³em czegoœ takiego do tej pory. Gdybym wiedzia³, ¿e odbêdzie siê nade mn¹ s¹d, wzi¹³bym prawników i partnerów. By³em w g³êbokim szoku. (…) Ostatni raz spotkaliœmy siê w listopadzie 2018 r. w siedzibie Srebrnej z pani¹ Kujd¹, pani¹ Goss i Zuchmantowiczem. Ze mn¹ by³ dr Rosenmaier oraz polski prawnik. (…) Atmosfera spotkania by³a fatalna. Rosemaier powiedzia³, ¿e w ¿yciu nie odczu³ takiej nienawiœci. W jednym z nastêpnych fragmentów wywiadu Birgfellner opisuje spotkanie z Kaczyñskim, podczas którego znów upomnia³ siê o zap³atê i zosta³ przez niego odes³any do s¹du: - Pod koniec lipca 2018 spotka³em siê na Nowogrodzkiej z Kaczyñskim i Grzegorzem Tomaszewskim. Wtedy pad³y s³owa, ¿e mogê pozwaæ Srebrn¹. Czu³em, ¿e tracê grunt pod nogami. Pracowa³em przez rok na pe³nych obrotach, wykorzystywa³em wszystkie mo¿liwe powi¹zania, rêczy³em w³asn¹ reputacj¹ i nagle Kaczyñski mówi, œmiej¹c siê w twarz: „pozwij


GŁOS POLONII 25

www.glospolonii.net

prawem mnie”. No, spróbuj szczêœcia. Na dodatek powiedzia³, ¿e w s¹dzie bêdzie zeznawaæ na moj¹ korzyœæ. To by³o coœ niewiarygodnego. Birgfellner odpowiada te¿ na pytania dziennikarzy dotycz¹ce przes³uchañ w polskiej prokuraturze, w której zeznawa³ ju¿ 50 godzin. Wy³ania siê z tych s³ów obraz prokuratury dzia³aj¹cej pod dyktando Kaczyñskiego. Birgfellner jest winien pieni¹dze szeœciu firmom, które zaanga¿owa³ w przygotowanie inwestycji. - W prokuraturze mówi³em o wierzytelnoœciach wobec dwóch partnerów i zaraz potem przysz³a do nich kontrola skarbowa. Po jednym z przes³uchañ prokuratura poprzez artyku³ w Rzeczpospolitej przekaza³a, ¿e Birgfellner nie jest w stanie wyliczyæ, sk¹d siê wziê³a kwota 1,3 mln euro, któr¹ ¿¹da od Kaczyñskiego. Zapytany o to przez dziennikarzy odpowiedzia³ nastêpuj¹co: - Nie wiem, dlaczego prokuratura dezinformuje opiniê publiczn¹. To kolejny niepokoj¹cy sygna³, ¿e nie jest ona w tej sprawie obiektywna. Takie zachowanie sprawia, ¿e jestem coraz bardziej nieufny i mam poczucie niesprawiedliwego traktowania. Prawda jest taka, ¿e niemal po³owê czasu podczas przes³uchañ poœwiêci³em na wyliczenie kosztów pracy mojej i moich partnerów. Przekaza³em prokuraturze umowy pomiêdzy spó³k¹ córk¹ Srebrnej a moj¹ spó³k¹, gdzie miesiêczne op³aty i czas, jaki poœwiêci³em na prace nad inwestycj¹, s¹ jasno okreœlone. Do tego mam wyliczenie poniesionych wydatków, a tak¿e zobowi¹zañ wobec osób i firm, które zaanga¿owa³em w projekt. Na pytanie, dlaczego z³o¿y³ do prokuratury doniesienie na Kaczyñskiego o pope³nienie oszustwa, odpowiedzia³: - Doszliœmy do wniosku z prawnikami, ¿e nie chodzi tylko o moje roszczenia. Dosz³o do oszustwa, a to przestêpstwo, które nale¿y œcigaæ. Myœla³em po austriacku. U nas s¹dom i prokuraturom siê ufa, s¹ bezstronne. Birgfellner nie stawi³ siê na dwa przes³uchania w prokuraturze, poniewa¿ w Austrii zmar³ jego bliski przyjaciel i musia³ wróciæ kraju, by zaj¹æ siê jego pogrzebem. Prowadz¹c¹ sprawê prokurator powiadomi³, ¿e nie bêdzie móg³ byæ na dwóch przes³uchaniach w wyznaczonym przez ni¹ terminie i poinformowa³, kiedy bêdzie do dyspozycji. Po powrocie z Wiednia przyniós³ do prokuratury bilety lotnicze oraz akt zgonu przyjaciela. Prokurator mimo to ukara³a go

Gerald Birgfellner, oszukany austriacki biznesmen.

S³ynne „dwie wie¿e”, które nie powsta³y.

za niestawienie siê grzywn¹ w wysokoœci 6 tys. z³. Austriakowi w g³owie siê nie mieœci, bo w ¿adnym cywilizowanym kraju siê nie zdarza, by karaæ ofiarê, a nie sprawcê. Birgfellner o 50 godzinach spêdzonych w prokuraturze powiedzia³ miêdzy innymi: - Nie spodziewa³em siê, ¿e œledztwo mo¿e przyj¹æ taki obrót. Spêdzi³em tam 50 godzin przekonuj¹c pani¹ prokurator, ¿e to mnie oszukano, ¿e to nie ja jestem przestêpc¹. A ona ci¹gle pyta³a o to samo, u¿ywaj¹c innych s³ów - tak by wydobyæ ode mnie inne odpowiedzi. (…) Ci¹gle zadawa³a te same pytania. (…) zadawa³a je po to, aby znaleŸæ jakieœ rozbie¿noœci i uznaæ mnie za niewiarygodnego. Mój prawnik twierdzi, ¿e bêd¹ przeci¹gaæ sprawê do wyborów na jesieni. Nie wierzê, ¿e dopóki rz¹dzi PiS, w mojej sprawie zostanie wszczête jakiekolwiek œledztwo. Prokuratura jest pod kontrol¹ Kaczyñskiego. - Kto wpad³ na pomys³, by w³¹czyæ ambasadê Austrii w Warszawie?

Birgfellner: Ja. Chodzi mi o to, by austriacki ambasador przygl¹da³ siê sprawie, na wypadek, gdyby na przyk³ad mnie aresztowano. Ambasador zna³ sprawê, poinformowa³ w³adze w Wiedniu. Jesteœmy w sta³ym kontakcie. W najbli¿szych dniach mam spotkania w austriackich ministerstwach. - Powa¿nie boi siê pan aresztowania? Birgfellner: Mój adwokat mówi, ¿e gdyby chcieli to zrobiæ, wydarzy³oby siê to kilka tygodni temu. Ale ryzyko wci¹¿ istnieje. Jeden z polityków PiS powiedzia³ przecie¿, ¿e to kwestia czasu, zanim mnie zamkn¹. Skandal by³by na ca³y œwiat. Ale zrobi¹ wszystko, by mnie oczerniæ. Chodzi im o to, by ochroniæ Kaczyñskiego. „Ciemny polski lud”, jak mówi o wyborcach PiS prezes TVP, Jacek Kurski, nic nie wie o zamiarze oszukania Birgfellnera przez Kaczyñskiego. Lud ten ksi¹¿ek i gazet bowiem nie czyta, ogl¹da jedynie TVP Kurskiego, w której nieprzerwanie trwa wys³awianie rz¹dów „zbawcy narodu polskiego”, niejakiego Jaros³awa Kaczyñskiego. n

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej


26 GŁOS POLONII

Nekrofilia, zoofilia, kanibalizm...

www.glospolonii.net

Duet wyjat, kowych zwyrodnialców Robert Suliñski Od pocz¹tku swego ¿ycia spotykali siê jedynie z przemoc¹ i okrucieñstwem, którym nas¹cza³a siê ich œwiadomoœæ. Gdy tylko stali siê samodzielni, staæ ich by³o jedynie na przemoc i okrucieñstwo wobec innych. Blacksburgh w stanie Virginia to zabita dechami miejscowoœæ, w której Henry Lee Lucas przyszed³ na œwiat w roku 1936. Od ma³ego mia³ towarzystwo przysposabiaj¹ce go do widzenia w otaczaj¹cym œwiecie jedynie przemocy i z³a. Matka i ojciec byli alkoholikami. Ona mia³a na imiê Viola, on Anderson. Ona zarabia³a na ¿ycie prostytucj¹, uprawian¹ w ich jednoizbowej norze, w której nie by³o i wody, i elektrycznoœci, a zamiast pod³ogi zwyk³e klepisko. Mamusi prostytutce sprawia³o niebywa³¹ radoœæ, gdy jej synowie, szczególnie Henry, przygl¹dali siê jak okoliczni pijaczkowie korzystaj¹ z jej wdziêków, p³ac¹c za to butelk¹ wódki lub par¹ miedziaków. Gdy Henry nie chcia³ ogl¹daæ pracuj¹cej matki, by³ bity przez ni¹ czym popadnie, najczêœciej, jak wspomina³, kablem. Za którymœ razem matka pobi³a go tak dotkliwie, ¿e by³ przez trzy dni nieprzytomny i doszed³ do siebie dopiero w szpitalu. Bicie, drêczenie, ci¹gle maltretowanie doprowadzi³o do tego, ¿e ch³opiec zacz¹³ s³yszeæ „jakieœ g³osy”. Zaburzenia psychiczne by³y u niego ju¿ oczywiste, ale ¿y³ w œrodowisku, które nie mia³o o tym pojêcia. Ojca zazwyczaj nie widzia³, a jeœli ju¿ gdzieœ siê na niego natkn¹³, to zazwyczaj na le¿¹cego w stanie absolutnego alkoholowego upojenia w jakimœ rowie. Któregoœ dnia opity po dziurki w nosie ojciec rodziny (Henry mia³ jeszcze oœmioro rodzeñstwa) przysn¹³ na torach kolejowych i znieczulony alkoholem pewnie nawet nie poczu³ jak przednie ko³o lokomotywy odcina³o mu obie nogi. Dotychczasowego trybu ¿ycia jednak nie zaprzesta³, a handluj¹c przemycanym alkoholem mia³ go po dostatkiem i dla siebie. Tatuœ zaanga¿owa³ wiêc syna jako testera pochodz¹cego z kontrabandy bimbru, nic tedy dziwnego, ¿e w wieku ledwie 10 lat Henry by³ ju¿ uzale¿niony od alkoholu. Jakimœ cudem uda³o siê ch³opcu skoñczyæ 5 lat szko³y podstawowej, ale to by³ kres jego edukacji. W szkole rówieœnicy widzieli, ¿e Henry ma obsesjê na punkcie seksu, ale jego szczegó³ow¹ opowieœæ o tym jak bi³, zgwa³ci³ i udusi³ swoj¹ kole¿ankê wziêli za wytwór jego sadystycznej fantazji oraz chêæ zbudowania spirali strachu wobec swojej osoby. Ale po latach Henry opowiedzia³ œledczym ze szczegó³ami, ¿e maj¹c 15 lat zamordowa³ siedemnastoletni¹ dziewczynê z miasteczka le¿¹cego niedaleko miejscowoœci, gdzie mieszka³ i dziêki temu policji udaje siê po 32 latach rozwik³aæ zagadkê znikniêcia niejakiej Laury Burnley w 1951 r.

Praktyczn¹ edukacj¹ Henry’ego zajmowa³ siê w latach jego dzieciñstwa niejaki Bernie. By³ alfonsem jego matki i sprowadza³ do niej klientów. Ten¿e alfons nauczy³ go drêczyæ zwierzêta, a tak¿e kopulowaæ z nimi zarówno przed, jak i po ich uœmierceniu. Po zaliczeniu absolutnie wypaczonej inicjacji seksualnej Henry zacz¹³ dawaæ upusty swoim ¿¹dzom gwa³c¹c przyrodniego brata. Nie ma w¹tpliwoœci, ¿e „szko³a ¿ycia”, jak¹ odebra³ w dzieciñstwie i jako nastolatek, zawa¿y³a na jego doros³ym ¿yciu. W 1959 r. mia³ ju¿ 23 lata. Podczas jednej z domowych orgii pijackich matka zamierzy³a siê na niego kijem, na co Henry zareagowa³ dobyciem no¿a i poder¿niêciem rodzicielce gard³a. To nie by³o wszystko, bo nim rzuci³ siê do ucieczki, zd¹¿y³ jeszcze zgwa³ciæ zw³oki 74-letniej matki. Daleko nie uciek³ i piêæ dni póŸniej zosta³ aresztowany. Przyzna³ siê do winy, zosta³ skazany na od 20 do 40 lat wiêzienia, ale za kratami znów zacz¹³ „s³yszeæ w g³owie g³osy”, wiêc wyl¹dowa³ w szpitalu psychiatrycznym, gdzie przez 4 lata szpikowano go lekami i poddawano elektrowstrz¹som. Wróci³ do wiêzienia podobno jeszcze bardziej szalony ni¿ przed szpitalem, jednak w kwietniu 1970 minê³a po³owa jego minimalnej kary, stan¹³ wiêc przed komisj¹ do spraw przedterminowych zwolnieñ. Utrzymywa³ póŸniej, ¿e na pytanie przewodnicz¹cego, czy po wyjœciu na wolnoœæ bêdzie znów zabija³, odpowiedzia³ twierdz¹co. Zosta³ jednak zwolniony wiêc trudno wierzyæ, by by³a to prawda. Piêæ lat póŸniej, w roku 1975, w jad³odajni dla bezdomnych w Jacksonville na Florydzie zetkn¹³ siê z niejakim Ottisem Toole'em. Ottis by³ o 11 lat m³odszy od Henry’ego, ale œrodowisko, w którym wyrasta³ równie¿ zwichrowa³o jego osobowoœæ, uodporni³o na z³o, wykszta³ci³o te¿ w zadawaniu bólu i przemocy. Matka Ottisa nie by³a prostytutka, ale osob¹ seksualnie spaczon¹. Ma³ego Ottisa ubiera³a w dziewczêce stroje, nazywa³a go Susan, i nastêpnie… wykorzystywa³a seksualnie. Nie tylko ona, bo tak¿e jej m¹¿ alkoholik, starsza córka i najbli¿szy s¹siad. Po latach, podczas œledztwa, Ottis mówi³ przes³uchuj¹cym go, ¿e by³ seksualnie wykorzystywany odk¹d pamiêta, a pierwsze gwa³ty na jego sobie zapisa³y siê w jego pamiêci gdy mia³ 5 lat. Babcia Ottisa by³a natomiast satanistk¹, wiêc wlok³a wnuka ze sob¹ po cmentarzach, gdzie wykopywa³a i bezczeœci³a zw³oki. Gdy maj¹cy 10 lat ch³opiec powiedzia³ jej, ¿e woli mê¿czyzn ni¿ kobiety, babcia zaczê³a organizowaæ satanistyczne orgie, podczas których sk³ada³a szatanowi ofiary z maltretowanych i zabijanych zwierz¹t. Wszystko po to, by wyleczyæ wnuka z homoseksualizmu. Wtedy to, maj¹c zaledwie 10 lat, Ottis zacz¹³ ciekaæ z domu. Odezwa³a siê w nim piromania, zacz¹³ podpalaæ co popadnie, mia³ tak¿e obsesjê na punkcie mêskiej pornografii. Zaczyna³ bywaæ w lokalach dla homoseksualistów, mia³ te¿

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej

niebywa ³e po wo dze nie wœród pedofilów. Ale nie by³ uleg³y, bierny. Ka¿de obcowanie seksualne koñczy³ pobiciem korzystaj¹cego z jego us³ug mê¿czyzny, kradzie¿¹ jego pieniêdzy, cennych przedmiotów, czasem nawet samochodu. W 1961 roku obwoŸny sprzedawca zaproponowa³ mu seks za pieni¹dze i stal siê jego pierwsz¹ ofiar¹. Ottis zada³ mu kilka ciosów no¿em w têtnicê szyjn¹. Mia³ wtedy 14 lat i by³ to jego pierwszy mord. Gdy w 1975 r. Ottis spotka³ w jad³odajni dla bezdomnych w swoim rodzinnym Jacksonville Henry’ego Lee Lucasa, obaj wiedzieli, nie wymieniaj¹c na ten temat ani s³owa, ¿e szlak ich wspólnych wêdrówek bêdzie znaczyæ krew mordowanych po drodze ludzi. Zaczêli przemieszczaæ siê ze stanu do stanu kradn¹c po drodze samochody i rabuj¹c co siê tylko da³o. Ale przede wszystkim mordowali ludzi. Napadali na m³ode kobiety, prostytutki, autostopowiczki, zabijali i æwiartowali ich cia³a. Gwa³cili je przed zamordowaniem, a potem tak¿e ich zw³oki. Zabijali ¿eby gwa³ciæ, ¿eby zdobyæ samochód, ale te¿ dla czystej przyjemnoœci zabijania, bo zabijanie ludzi dawa³o im radoœæ. Dziennikarz Billy Bob Barton, podczas rozmowy z Ottisem us³ysza³: - Najpierw wychodzi³em, ¿eby upolowaæ jakiegoœ ma³ego ch³opaka [...] chwyta³em go, wi¹za³em, kneblowa³em, pakowa³em do baga¿nika i wioz³em do siebie. Po rozebraniu do naga wiesza³em go g³ow¹ na dó³, za kostki, trzeba by³o poder¿n¹æ gard³o, wypatroszyæ, usun¹æ wnêtrznoœci, w¹trobê i serce. Potem odci¹æ g³owê i spuœciæ krew. (…) Cia³o trzeba by³o zdj¹æ i nadziaæ na stalowy prêt. Wsadza siê go w ty³ek i pcha mocno, a¿ wyjdzie szyj¹ (…) potem mocuje wszystko na wide³kach ro¿na, ¿eby mo¿na by³o obracaæ. Piek³em ich w ca³oœci nad wêglem drzewnym; wêgiel drzewny daje ma³o dymu. Smaczne jak cholera. Ottis przyzna³ siê do zjedzenia 150 ofiar. Zarówno Henry Lee Lucas jak i Ottis Toole uniknêli stryczka. Z powodu ograniczonej poczytalnoœci, s¹d nie móg³ orzec wobec Ottisa kary œmierci, wymierzy³ mu natomiast szeœæ wyroków do¿ywotniego wiêzienia. Ottis zmar³ w wiêzieniu w wieku 47 lat na marskoœæ w¹troby. Henry Lee Lucas zosta³ skazany na karê œmierci, poniewa¿ prokuraturze uda³o siê udowodniæ 30 morderstw. Ale 3 dni przed egzekucj¹, której datê wyznaczono na 30 czerwca 1998 r., gubernator George W. Bush z³agodzi³ mu wyrok. Henry Lee zmar³ w wiêzieniu 3 lata póŸniej, 11 marca 2001 r. Œledczy zajmuj¹cy siê t¹ spraw¹ twierdz¹, ¿e ów duet zwyrodnialców winien jest œmierci ok. 600 osób.


GĹ OS POLONII 27

www.glospolonii.net

Dwutygodnik Polonii kanadyjskiej w Kolumbii Brytyjskiej



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.