5 minute read

Obraz

Next Article
Zdrowie

Zdrowie

Bitwa pod Somosierrą do zobaczenia w Przemyślu

Advertisement

W zbiorach Muzeum Moda na malowanie panoram dotarła do Polski pod koniec XIX stulecia. Rozpowszechniła się Narodowego Ziemi szybko ze względu na tematykę patriotyczną – tak ważną w czasach zaborów. Pierwszą była Przemyskiej znajduje popularna do dziś „Bitwa pod Racławicami” Jana Styki i Wojciecha Kossaka (1894). Dwa lata się ważny zabytek malarstwa polskiego. To olejny szkic do później Kossak wraz z Julianem Fałatem stworzyli „Przejście armii Napoleona przez Berezynę”. Cieszyła się ona tak wielkim powodzeniem, iż grupa przedsiębiorców warszawskich zamówiła trzecią panoramę przeznaczoną specjalnie dla Warszawy. Powstał pomysł bitwy pod Somosierrą, wsławioną brawurowym i zwycięskim atakiem polskich ułanów na wojska hiszpańskie. panoramy „Bitwa Wojciech Kossak zaprosił do współpracy Michała Wywiórskiego. Ten pierwszy przeprowadził dropod Somosierrą” biazgowe badania batalistyczne, kostiumologiczne, bronioznawcze. Wywiórski miał namalować pejzaż, pędzla Wojciecha w którym rozgrywała się bitwa. Malarze wyjechali do Hiszpanii późną jesienią 1899 r. (Szarża polskich Kossaka i Michała ułanów miała miejsce 30 listopada 1808). Po fatalnych miejscowych drogach artyści poruszali się pieszo Wywiórskiego z roku 1900. Po ingerencji carskiej cenzury – przeszli 240 km – idąc obok wozu z ekwipunkiem (od żywności po przybory malarskie i aparaty fotograficzne). Ich przewodnikiem był niejaki pan Freund, znający język Żyd pochodzący spod Jarosławia. Tym, co zobaczyli obaj, byli niezwykle zaskoczeni. Jedynym polskim obrazem w Luwrze jest kompozycja Piotra Michałowskiego „Somosierra”, dar Mupanorama nigdy zeum Narodowego w Warszawie. Przedstawia ona polskich ułanów przedzierających się przez stromy nie powstała. górski wąwóz. Okazało się, iż w rzeczywistości jest to raczej kamienista dolina otoczona wysokimi górami. Z pozoru wyglądała niewinnie. Jednak atak prowadzony w tej otwartej przestrzeni musiał być krwawy i narażał szwadron na ogromne straty.

Po powrocie do Berlina, gdzie mieszkali obaj twórcy, Wywiórski namalował cały pejzaż. Później Kossak zapełnił go postaciami. Do końca stycznia 1900 r. cały szkic: cztery płótna o wymiarach 150 x 287 cm każde, był gotowy. Po przewiezieniu ich do Warszawy należało uporać się z najważniejszym problemem: akceptacją cenzury. Niestety, mimo najwyższych protekcji: rosyjskiego księcia Włodzimierza Aleksandrowicza, a nawet cesarza Wilhelma II, decyzja cenzora była negatywna. Obawiał się, iż prezentacja panoramy wywołałaby patriotyczne zamieszki. (Nawiasem mówiąc, komunistyczna cenzura miała zastrzeżenia do panoramy „Kościuszko pod Racławicami” jeszcze w okresie stanu wojennego w latach 80. XX wieku). Kossakowi groziło bankructwo: zakupił dużą ilość płótna i farb, wynajął w Warszawie duży budynek do pokazania szkicu do Somosierry.

Konsorcjum inwestorów (panorama była poważnym przedsięwzięciem finansowym) postanowiło zmienić temat na bardziej uniwersalny, o międzynarodowym charakterze. Wybrano bitwę pod piramidami, wydarzenie z kampanii napoleońskiej w Egipcie w 1798 roku. Nowa panorama powstała w rekordowo krótkim czasie czterech i pół miesiąca: od listopada 1900 do kwietnia 1901 roku. „Samosierrę” kupił za 15 tys. rubli Czesław Świeżawski dla swego dworu w Ostrowie pod Przemyślem. Pozostawała ona w rękach rodziny do roku 1968, kiedy to nabyło malowidło Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej. Była to inicjatywa ówczesnego dyrektora MNZP, Antoniego Kunysza. Cena wyniosła 190 tys. zł, z czego 45 tysięcy stanowiły składki społeczeństwa. Rywalem do zakupu było Muzeum Narodowe w Poznaniu.

Obecnie Somosierra eksponowana jest co kilka lat na specjalnych wystawach. Ostatnio pozostaje także do obejrzenia na dużej reprodukcji umieszczonej na zewnątrz gmachu.

Pisząc tekst korzystałem z opracowania Katarzyny Winiarskiej z MNZP.

Spektakle teatralne dla dorosłych i dzieci, koncerty od klasyki po jazz i pop, a także wystawa plakatu mieszczą się w programie Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Trans/ Misje – Trójmorze, który zagości w Rzeszowie w drugiej połowie sierpnia. Do miasta przyjadą artyści z kilkunastu państw – kulturalnym dialogiem ubarwią rzeszowskie sceny i ulice.

Festiwal Trans/Misje

Sierpień w Rzeszowie pełen artystów i sztuki

Trans/Misje – festiwal, który cieszył rzeszowską publiczność różnorodnością sztuk i prezentacjami artystów z różnych krajów – wraca do Rzeszowa w nowej formule, nie tracąc jednak międzynarodowego charakteru. Zainicjowany w 2018 roku przez Teatr im. Wandy Siemaszkowej, miał charakter festiwalu wędrownego – organizowanego co rok w jednym z sześciu krajów partnerskich: Polsce, Słowacji, Czechach, Ukrainie, na Węgrzech i Litwie. Pierwsza edycja tego dużego międzynarodowego wydarzenia zorganizowana została w Rzeszowie, kolejne w słowackich Koszycach (2019) oraz w Wilnie i Trokach na Litwie (2020). Zespół Teatru „Siemaszkowej” zadbał jednak o to, by namiastka Trans/Misji w stolicy Podkarpacia pozostała i przez ostatnie dwa lata przygotowywał „mały” festiwal pod nazwą Trans/Misje – Wschód Sztuki. Była to namiastka ambitna – wciąż z udziałem zagranicznych artystów: zachwycających aktorów, śpiewaków, malarzy i innych artystów z Gruzji, Bułgarii, Rumunii, Ukrainy. Takiej edycji spodziewano się w tym roku, tymczasem będzie bogatsza. Po spowodowanych pandemią trudnościach w kontynuacji wędrownego teatru – tzw. duże Trans/Misje wracają na stałe do Rzeszowa. W dodatku w rozszerzonej formule, bo obejmą prezentacje artystów z 12 państw zrzeszonych w Inicjatywie Trójmorza: Polski, Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier. – Do zagranicznych teatrów i instytucji kultury, z którymi współpracowaliśmy, dołączają nowe. Inicjatywa Trójmorza w świadomości społecznej służy zacieśnianiu powiązań w Europie Środkowej w zakresie energii, transportu, komunikacji cyfrowej i gospodarki. Świetnym dopełnieniem tej inicjatywy jest stworzenie platformy dla wymiany doświadczeń kulturalnych i dorobku artystycznego zrzeszonych państw, i tym właśnie stanie się nasz Festiwal – mówi Jagoda Skowron, dyrektor artystyczny Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Trans/Misje – Trójmorze.

Siedmiodniowy festiwal zaplanowano na dwa wakacyjne weekendy: 20-22 oraz 26-29 sierpnia. – W tegorocznym programie są głównie spektakle teatru dramatycznego, ale też koncerty i wystawy, spotkania literackie. Chcemy, aby Trans/Misje pozostały letnim festiwalem rozmaitości – różnorodnym i interdyscyplinarnym, a także, by każdy z 12 krajów miał w nich swój udział – mówi Jagoda Skowron.

Premierę już na pierwszy dzień festiwalu szykuje Teatr Siemaszkowej. Gruziński reżyser Andro Enukidze przygotowuje z rzeszowskim zespołem spektakl „Wiśniowy sad” według Antoniego Czechowa. Wśród polskich propozycji jest także występ formacji teatralnej Latający Teatr Kantorowi Moniki Adamiec, przedpremierowy koncert Dagny/Osiecka, a także recital Krzysztofa Iwaneczki.

Z interesującym repertuarem przyjadą zagraniczni goście. Pod szyldem Akademii Muzycznej w Wiedniu zorganizowany zostanie koncert fortepianowy w Filharmonii Podkarpackiej, sztukę „Płaszcz” Gogola wystawią Bułgarzy, Czesi mozaikowy spektakl o swoich XX-wiecznych bohaterach, Estończycy – Szekspira, a litewski Teatr „Studio” – „Zapiski oficera Armii Czerwonej” wg Sergiusza Piaseckiego, połączone z performancem i wystawą. Rumunia zaprezentuje dzieło swojej współczesnej dramaturgii pt. „Syndrom kojota”, a Słowacja spektakl żywego planu i lalki dla dzieci o Chaplinie. Będzie też spektakl łotewski i wystawa przygotowana przez chorwackie Muzeum Narodowe w Zadarze we współpracy z Muzeum Okręgowym w Rzeszowie, oraz wystawa plakatu przywieziona przez Słowenię. Szczegółowy program festiwalu udostępni jeszcze w lipcu Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. – Festiwal odbywać się będzie w różnych przestrzeniach miasta – na scenach naszego teatru i na teatralnym dziedzińcu, w Teatrze Maska, w industrialnej przestrzeni Hotelu Rzeszów, w filharmonii i na Paniadze. Oferta repertuarowa jest tak szeroka, że wiele osób znajdzie w niej coś interesującego dla siebie – zapewnia Jagoda Skowron.

Organizacja Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Trans/Misje – Trójmorze jest możliwa dzięki finansowemu wsparciu Samorządu Województwa Podkarpackiego, Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.

This article is from: