Przygody Morathiego Amadisa : Część V - Bitwa o Christophsis

Page 1

CZĘŚĆ V – Bitwa o Christophsis Dzień na Coruscant był bardzo gorący. Ludzie wylatywali na planetę Naboo aby chociaż trochę oderwać się od trudu codzienności. To na Naboo było piękne morze gdzie można było odpocząć. Ale nie skupiajmy się na Naboo tylko Coruscant, bo to właśnie tu znajdują się najważniejsze miejsca Republiki. Morathi stał przed wielką radą Jedi w środkowej wieży gdzie znajdowała się sala rady. -Wielką moc wyczuwam w tobie Morathi. Silny mocą jesteś, lecz szkolenia potrzebujesz powiedział mistrz Yoda. Był to mały stworek nieznanej rasy. Yoda to najpotężniejszy z Jedi. - Ja...nie mogę być szkolony mistrzu....zawiodłem wszystkich przez przyłączenie się do Separatystów.... - powiedziałem z lekkim strachem. - Morathi. W życiu każdy błędy popełnia. Nieuniknione jest to. Nie zadręczaj tym się - powiedział Yoda ze zrozumieniem dla mnie. - Tak mistrzu....-odparłem jednakże dalej myślałem o tym co się działo na krążowniku Separatystów. - Czy gotów jesteś Jedi zostać, hmm? - zapytał mały mistrz. - Nie wiem mistrzu.... - wydawało mi się, że to żart. Mam być Jedi!? - Ale wiem ja. Gotów jesteś przystąpić do szkolenia Jedi. - odpowiedział, a ja powoli zaczynałem się cieszyć, że wybaczyli mi to i pozwolili zostać Jedi. Marzyłem abym moim mistrzem był wielki Jedi, Anakin Skywalker. Był to legendarny człowiek. - Dziękuję mistrzu. - odpowiedziałem troszkę się uśmiechając. - Mentorem twym Anakin Skywalker będzie - powiedział Yoda. - An...Anakin S...Skywalker? - zapytałem z niedowierzaniem. Moje marzenie się spełniło. - On uczyć Cię będzie - powiedział. - A teraz idź do swojego pokoju i przebierz się w szaty Jedi, a następnie pójdź z żołnierzami na krążownik i polecicie na planetę Christophsis. Ta planeta została zaatakowana przez Separatystów powiedział Mace Windu i zaczął wszystko tłumaczyć. Ukłoniłem się lekko i wyszedłem z pomieszczenia kierując się w stronę mojego nowego pokoju. Doszedłem do niego o wszedłem do środka. W pomieszczeniu znajdowało się okno które było zakryte żaluzjami, przez co do pokoju docierało mało światła. Na suficie wisiał żyrandol który był bardzo stary. Przy oknie stało drewniane biurko z dwoma dużymi szafkami. W kącie stała ledwo widoczna szafa. Była otwarta, a w niej wisiały moje nowe szaty. Zapaliłem światło i spojrzałem na szatę. Była ona w kolorze brązowym. Podszedłem do szafy i przebrałem się. Po chwili do mojego pokoju zapukał komandor Wolf który miał zawieźć mnie na Christophsis. Otworzyłem drzwi i spojrzałem na żołnierza. - Mistrz Windu kazał mi zabrać Cię do generała Skywalkera na Christophsis - powiedział do mnie. - Już idę - wyszedłem z pokoju i poszedłem z żołnierzem na lądowisko na którym stała kanonierka LAAT. weszliśmy na pokład i ruszyliśmy na okręt flagowy typu Venator. Po wylądowaniu poszedłem na mostek, gdzie czekał na mnie mój mistrz. Spojrzałem na niego i uśmiechnąłem się. - Jestem mistrzu. O...o co ch....chodzi? - zapytałem lekko zdenerwowany. Anakin spojrzał na mnie i uśmiechnął się. - To dobrze. Zapewne mistrz Yoda wprowadził Cię w cel naszej misji - powiedział. - Tak mistrzu. Nawet mam pewien pomysł jak przełamać blokadę - odparłem pewnie. - Jaki? - zapytał mistrz i wyświetlił hologram na którym były pokazane siły Separatystów. - Możemy od razu zaatakować ich statek dowodzenia i go zniszczyć maksymalną mocą dział. Potem zająć się resztą i wysłać myśliwce bo na pewno wyślą swoje statki żeby zniszczyć nasze centrum dowodzenia. Jedynie trzeba uważać na to aby nie wezwali wsparcia. Najlepiej zagłuszyć połączenia - odpowiedziałem. - Doskonały pomysł mój uczniu. - powiedział do mnie. - Admirale lećcie na Christophsis. powiedział do Admirała Yularena. - Tak jest - odpowiedział i skończyliśmy w hiper przestrzeń. - Morathi chodź ze mną do mojej kajuty. Musimy się lepiej poznać - uśmiechnął się do mnie.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.