Dzisiaj mamę wyręczyłem I palemkę sam zrobiłem. Mama stoi uśmiechnięta. Niechaj co dzień będą święta!
Smutne Jajo też by chciało, Mieć skorupkę w barwne wzorki, Więc za pędzel łap szybciutko I domaluj mu kolorki.
Już jest gotowy Mazurek pachnący, Ale ostrożnie Bo jeszcze gorący!
Przy świątecznym obrusie Śmieją nam się gębusie, Jaś rozmawia z Zuzią, A mamusia z tatusiem.