Slow Toruń

Page 1

86

Toruń – w poszukiwaniu czasu 10 / listopad-grudzień 2013

TO

RUŃ

cia kreślenia i uję o o d e n d ru re ir y tuje tó k e miasto. T , n d to u s tr ia M to . ń ż ycia Toru lko y. Trudne do m ra w któr ym ty k ie le a lw , o ć k ia ie k iw z ja d o w ria re chce się p któr ym histo tó k w , , a c to s y ia w h M c . a ć a iz się zamieszk ją . u d y c e d i n z raźniejszością te nielic d a n je u in dom autor: Anna Kosek zdjęcia: Anna Kosek, materiały prasowe Urzędu Miasta w Toruniu


87

Toruń – w poszukiwaniu czasu 10 / listopad-grudzień 2013

D

oskonale odnajdują się tu studenci, dobrze jest się tu uczyć i bawić, zostać kilka lat i uciec, bo niełatwo znaleźć tutaj pracę. Niewielu się w Toruniu zestarzeje, ale wielu będzie do niego wracać, choć na chwilę, żeby jeszcze raz poczuć oddech wieków, znaleźć kawałek historii tylko dla siebie i wpleść w nią swoją własną.

Cud Polski W mieście Mikołaja Kopernika i pierników wita nas mała stacja kolejowa. Budynek z muru pruskiego, pochodzący z drugiej połowy XIX w., jest swoistą zapowiedzią tego, co czeka nas dalej. By dostać się do głównej części miasta, musimy przedostać się przez most Piłsudskiego o długości prawie 900 metrów. Warto urządzić sobie mały spacer, zwłaszcza, jeśli mieliśmy szczęście znaleźć się w tych okolicach po

zmroku. Stąd rozciąga się jeden z najpiękniejszych widoków w Polsce i zarazem jeden z najmocniejszych argumentów miasta przemawiających za tym, że warto tu przyjechać. Pięknie oświetlona starówka, mury i baszty z czerwonej cegły, bramy prowadzące do miasta, wieże kościołów i dachy domów, jasno dają do zrozumienia, dlaczego jest to jeden z siedmiu cudów Polski, który już od 1997 r. znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.

Twarze sprzed setek lat Stąd już tylko kilkaset metrów dzieli nas od starówki, na której z bliska możemy obejrzeć świetnie zachowane gotyckie budowle, mieszczańskie kamienice pochodzące nawet z XIV w., przejść się brukowanymi uliczkami i poczuć atmosferę sprzed wieków. To miasto dla wielbicieli historii.

á

Urokliwą ulicą Podmurną przedostaniemy się z jednego końca starówki na drugi.


88

â

Toruń – w poszukiwaniu czasu

Jarmark Świąteczny na Rynku Nowomiejskim co roku cieszy oczy setek odwiedzających.

â

Katedra Świętych Janów kryje w swych murach potężny średniowieczny dzwon Tuba Dei.

10 / listopad-grudzień 2013

â

Mieszczańska Kamienica Pod Gwiazdą przy Rynku Staromiejskim 35 do dzisiaj zachwyca późnobarokową fasadą.

– W Toruniu żyje się powoli i spokojnie. To dobre miejsce, żeby odetchnąć, pospacerować – mówi Paweł Kociński, licencjonowany przewodnik po Toruniu. – Można tu chodzić dniami, a nawet latami i… za każdym razem odkrywać coś nowego. Miasto zachowało swój klimat, bo nie było zniszczone w czasie wojny i przede wszystkim dlatego, że zostali w nim ludzie. Ci, którzy pozostali, naprawdę je kochają, bo jaki mógłby być inny powód tej bezprecedensowej wierności? Miasto łączy się z nimi w jedność, są obecni w każdym zakątku – począwszy od czasów, kiedy artysta malujący w XIV w. pasję chrystusową, którą możemy oglądać w kościele św. Jakuba, umieścił na niej twarze żyjących w tym czasie torunian. Dzisiaj uważny obserwator pasyjne postaci odwzorowane w terakotowych figurkach przez współczesnych artystów odnajdzie usadowione na miejskich murach, między innymi przy ulicy Podmurnej czy ratuszowym dziedzińcu.

Ile waży człowiek na Marsie? Docieramy na Rynek Staromiejski, gdzie zawsze znajdziemy tłumy podziwiające gotycki ratusz, z którego wieży roztacza się piękny widok na panoramę miasta i neorenesansowy dwór Artusa. Szybkie zdjęcie z fontanną z figurką flisaka i pod pomnikiem Kopernika – punktem wyjścia spotkań torunian planujących spędzić wieczór w towarzystwie znajomych – będą dla wielu podstawową pamiątką z wakacji. Tłum dotrze dalej do katedry św. Janów, Domu Kopernika i Domu Eskenów, a później odwiedzi Planetarium z pokazami dla dzieci i dorosłych oraz wystawą naukową, na której będą mogli poznać swoją wagę na Marsie, Saturnie czy Księżycu. Po błyskawicznym zwiedzaniu rodem z Wikipedii, pora przysiąść w którymś z licznie zdobiących rynek kawiarnianych ogródków. Niektórzy zajrzą do jednego z pubów ulokowanych w podziemiach średniowiecznych budowli.

Piesek Filuś i melonik Warto jednak opuścić ten nurt i podziwiając małe urokliwe kwiaciarenki ustawione pod wschodnią ścianą Ratusza, rzucić okiem na pieska Filusia, trzymającego w zębach melonik swojego pana, by kilka kroków od gwarnej ulicy Szerokiej i Rynku


Staromiejskiego odnaleźć uliczki biegnące pomiędzy zabytkowymi kamieniczkami, zachwycające swoim klimatem, opowiadające własne historie. Spacerując ulicą Podmurną, niegdyś wiodącą wzdłuż murów otaczających Stare Miasto, schodzimy w stronę Wisły. Mijamy pozostałości po kościele i klasztorze dominikanów oraz prowadzący do niego średniowieczny Most Pauliński, dzisiaj do złudzenia przypominający zwykłą brukowaną ulicę. Od znawców tematu dowiadujemy się, że pod mostem przepływa druga z toruńskich rzek – Bacha. W jednym ze stojących na moście budynków dzisiaj mieści się Pierogarnia Stary Toruń, w której możemy uraczyć się piecuchami – polecanymi przez torunian pierogami prosto z pieca, a przy okazji w kawałku szklanej podłogi podziwiać przepływającą pod nią strugę – kanał będący dziełem inżynierii sprzed 700 lat.

Wina docenione przez papieża Most zaprowadzi nas do Nowego Miasta. Tam, gdzie Zaułkiem Prosowym i ulicą Wysoką dojdziemy do miejsca, w którym mieszkali kleparze sukna. Dzisiaj zabytkowe kamienice wymagają remontu, a wiele z nich nie nadaje się już do zamieszkania, ale wytrawny turysta na pewno nawet teraz doceni ich zmęczone piękno. Stąd już tylko kawałek dzieli nas od Winnicy. Gdy opuścimy na chwilę starówkę, udając się Szosą Lubicką w stronę Rubinkowa, natrafimy na wąską drogę prowadzącą w dół, w stronę rzeki. Mało kto wie, że wznoszące się przy niej zbocza, kiedyś porośnięte były winoroślą, rodzącą winogrona tak dobre, że wina toruńskie znalazły uznanie samego papieża. Dziś ze

89

Toruń – w poszukiwaniu czasu 10 / listopad-grudzień 2013

wzgórza rozciąga się piękny widok na Stare Miasto i mosty na Wiśle. Przemierzając dalej Podmurną, zadziwiająco cichą, choć znajdującą się tylko kilka kroków od głównego nurtu gwarnej Szerokiej, mijamy małą klimatyczną kafeterię „Róże i Zen”, urządzoną w międzymurzu, często odwiedzaną przez bohaterów kręconego w Toruniu serialu „Lekarze”. Za nią są zamknięte już niestety, drzwi „Naszego Kina”, ostatniego kina studyjnego na starówce, niegdyś cieszącego się powodzeniem wśród wielbicieli kina ambitnego, zbyt małym jednak, by utrzymać się w tym miejscu. Docieramy do pozostałości fosy zamkowej, przez którą możemy szybko przedostać się do ruin Zamku Krzyżackiego. Stąd, przez jedną z czterech bram wiodących nad Wisłę, wychodzimy na Bulwar Filadelfijski, by spacerem dotrzeć aż do miejsca, z którego wypływała ekipa „Rejsu” Marka Piwowskiego. Latem cumuje tu „Katarzynka”, która zabiera chętnych w relaksujący rejs po Wiśle. Obok niej – pokaźnych rozmiarów barki, na których przy drewnianych stolikach i uspokajającym szumie wody napijemy się czegoś

â

W ciepłe letnie wieczory staromiejskie ogródki żyją własnym życiem.


90

Toruń – w poszukiwaniu czasu 10 / listopad-grudzień 2013

á

Obowiązkowy punkt spaceru – kawa i piernik.

ß

Ulicą Chełmińską docieramy do starówki.

dla ochłody. Jeszcze kilka kroków ulicą Bankową i dotrzemy do owianej legendą Krzywej Wieży. To miejsce oddalone od starówkowego gwaru często wybierane jest na obiad lub poobiednią kawę. Jeśli dopisze nam szczęście, znajdziemy stolik na tarasie urządzonym na niegdysiejszych murach obronnych, z którego wciąż roztacza się widok na spokojnie przepływającą dołem Wisłę. To już obrzeża starówki. Ale tu historia tylko się zaczęła.

Życie płynie powoli Na Bydgoskim Przedmieściu życie płynie dalej w innym kierunku. Kiedyś dzielnica zamieszkała przez bogaczy, po wojnie podupadająca i niszczejąca, teraz powoli wraca do życia. Witają nas tu dziewiętnastowieczne chaty rybackie, sąsiadujące z najstarszym w Polsce ogrodem zoobotanicznym, założonym w 1797 r. w starym wyrobisku gliny. Nieco dalej dostrzegamy piękne, bogato zdobione domy polskich oficerów i kupców z okresu niewiele późniejszego, niektóre cudownie odnowione, inne zupełnie zrujnowane, dawno niepamiętające czasów swojej świetności. To już materiał na trasę wycieczki dla koneserów. Tu życie płynie znacznie wolniej, według dawno ustalonego rytmu. Starsze panie, wychylone przez okna, obserwują uważnie otoczenie. Pod sklepikami zbierają się niewielkie grupki sąsiadów, by po

á

W centrum Rynku Staromiejskiego stoi gotycki ratusz.

obiedzie omówić ostatnie „z życia wzięte”, sąsiadki zatrzymują się, żeby porozmawiać o dzieciach i kapiącym kranie. Pod domami, na ogrodzonych dziurawymi płotami podwórkach, dzieci bawią się „po staremu”. W czarnym piachu porozrzucane są kolorowe łopatki i samochodziki, brudne rączki wkładają do buzi kanapkę. Odrapane parapety i balkony zdobią niewielkie doniczki z kolorowymi kwiatami – nieśmiała próba wprowadzenia odrobimy koloru i życia w rozsypującą się, ale niegdyś piękną okolicę, oznaczająca jednak, że jej mieszkańcy mimo wszystko są optymistami.


91

Toruń – w poszukiwaniu czasu 10 / listopad-grudzień 2013

ß

Wewnętrzny szlak pod murami zaprowadzi nas do owianej legendą Krzywej Wieży.

Ani się nie obejrzeliśmy, kiedy zastał nas wieczór. Jednak światła Starego Miasta przyciągają swoim blaskiem na tyle, by jeszcze choć raz skusić wzrok przechodnia. Zanim ruszymy w drogę powrotną, przyda nam się jeszcze chwila wytchnienia przy świecącej wszystkimi kolorami tęczy fontannie,

znajdującej się na Placu Rapackiego, u wylotu jednej z uliczek starówki. Dźwięki muzyki z filmu Gladiator w bliskości średniowiecznych murów, pobudzają wyobraźnię. Jeśli znajdziemy jeszcze chwilę czasu, nieopodal trafimy do Centrum Sztuki Współczesnej, które usadowione w średniowiecznym sąsiedztwie, przełamuje czasową barierę, propagując otwartość na eksperymentowanie i innowacyjność, dając zwiedzającym szansę na zaznanie odrobiny twórczego wypoczynku. Wystawy polskich artystów, między innymi „Mikroutopia codzienności” poświęcona kreatywnemu kształtowaniu otoczenia i poprawie stosunków ze wszystkim tym, co nas otacza, programy edukacyjne i kino pozwolą na jeszcze chwilę oderwać się od codzienności. Toruń to miasto, które każdy powinien poznać, by wyrobić sobie na jego temat własne zdanie. Wielu twierdzi, że jedyne, co warto tu zobaczyć, to starówka, ale ci dodają, że jest ona tak piękna, że warto pokonać dla niej kilometry i to nie tylko jeden raz. Ci, którzy jednak poświęcą trochę czasu i energii, by zagłębić się w tajemnice miasta, odnajdą tu znacznie więcej. ●

ã

Kawałek plaży w mieście. Z charakterystycznym dla Torunia mostem.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.