Strefa35 nr 27

Page 1

Gimnazjum nr 35 w K ra k o w i e im. Zofii Chrzanowskiej u l . L i m a n o w s k i e g o 6 0 / 62 w w w. g i m 3 5 k ra k o w. e d u . p l strefa35@gmail.com

Gazetka szkolna Gimnazjum nr 35 nr 27 (4) kwiecień 2015

Relacja z Dnia Otwartego Nasi gwazdorzy ze „Szkoły” Nauczyciele w Dyngus Święto liczby Π

rys. vladstudio

Recenzje i łamigłówki

Poranna toaleta Najlepsza w Krakowie! „Strefa 35” zdobyła dwukrotnie I miejsce w konkursie gazetek szkolnych krakowskich i małopolskich szkół gimnaz. i ponadgimnazjalnych (2012 i 2013). Jest się czym chwalić!


Pozostali członkowie zespołu redakcyjnego: K. Wójcik, kl. I a, A. Brodzicka kl. I a, A. Radwańska, kl. III b, Zespół redakcyjny: Z. Godoń, kl. I a, M. Gromala, kl. III b, Redaktor: G. Kostrzewa, kl. III b T. Jarząb, kl. I a, I. Pakos, kl. III M. Puchalska, kl. III b Vice-redaktor: M. Sędzik, kl. III b, A. Korniak, kl. III b M. Rudek, kl. III b, Skład tekstu i oprawa graficzna: P. Stal, kl. III b, W. Janecka, kl.III b. mgr Joanna Golc Stopka redakcyjna Opieka redakcyjna: mgr Joanna Golc

Skarbnik: A. Rewilak, kl. III b.

m o c . l i a m g strefa35@ PARĘ SŁÓW OD REDAKCJI HEJ! HEJ! NARESZCIE WIOSNA! DZIONKI SĄ CORAZ DŁUŻSZE, AŻ CIEPLEJ SIĘ ROBI (NIESTETY TYLKO W SERCU). W TE SŁONECZNE DNI, ALE TAKŻE TE DESZCZOWO-ŚNIEŻNE, REDAKCJA „STREFY 35” NIE PRÓŻNUJE I PRZYCHODZI DO WAS Z NOWYM, IŚCIE WIOSENNYM WYDANIEM. W TYM NUMERZE JAK ZWYKLE DOWIECIE SIĘ CO SIĘ DZIEJE W BUDZIE, A TAKŻE PRZECZYTACIE PLOTKI. W MARCU DUŻO DZIAŁO SIĘ W NASZEJ SZKOLE: PRZEDSTAWIENIE WALENTYNKOWE, DZIEŃ OTWARTY, ŚWIĘTO LICZBY PI. NIE MOGŁO ZABRAKNĄĆ SPRAWOZDAŃ Z TYCH WYDARZEŃ. DOWIECIE SIĘ RÓWNIEŻ CO JEST WIELKANOCNE ZBLIŻAJĄ SIĘ

MODNE W TYM SEZONIE. ŚWIĘTA WIELKIMI KROKAMI, DLATEGO PRZYGOTOWALIŚMY DLA WAS PRZEPIS ŚWIĄTECZNY, A NAUCZYCIELE ZDRADZILI NAM SWOJE WSPOMNIENIA ZE ŚMIGUSA-DYNGUSA.

„STREFA 35” TO WASZA STREFA. CZEKAMY NA WASZE POMYSŁY! ŻYCZYMY

WSZYSTKIM UCZNIOM I NAUCZYCIELOM WESOŁYCH ŚWIĄT I MOKREGO DYNGUSA!

REDAKTORKA GABRIELA KOSTRZEWA Z KL . IIIB


Co się ludzie dzieje w budzie? • 14 marca świętowaliśmy Dzień Liczby Pi. Można było wziąć udział w konkursach na najciekawszą pracę plastyczną, figurę geometryczną czy najsmaczniejsze ciastka. Mniam! Szczegóły w numerze.

• Do 7 kwietnia mamy wolne. Hurra!

• Czas zbyt szybko leci i już za trzy tygodnie egzaminy. 21-23 kwietnia nasi trzecioklasiści będą się pocić pisząc, a pozostałe klasy mają wolne.

• W maju większość klas wybiera się na Zielone Szkoły. Szczęśliwcom życzymy udanego wyjazdu, a tym którzy zostają – miłego spędzania czasu w szkole!

• 2 czerwca to dzień zebrań z rodzicami. Komu w tym roku nie chciało się uczyć, ten może dowiedzieć się o grożącym ndst.

• 26 czerwca zakończenie roku szkolnego a potem... no, zgadnijcie co?

• Chcesz poruszyć jakiś ciekawy temat w gazetce? Niedługo pojawi się specjalna skrzynka do której będziesz mógł (anonimowo) wrzucić swoje propozycje. Nie przegap okazji! Magda Puchalska, Iza Pakos, kl. III b

3


Co w szkole piszczy

Przedstawienie Walentynkowe

Walentynki już dawno za nami, ale warto powspominać. Klasa IIB wraz z p.B. Wojtasińską postanowiła uczcić to święto, wystawiając przedstawienie połączone z Dniem Kobiet. Historia opowiadała losy współczesnych Romea i Julii, którzy tak jak my chodzą do szkoły, próbują imponować płci przeciwnej i mają kłopoty z rodzicami. Okazało się, że nasi koledzy z drugiej klasy mają nie tylko talent aktorski, ale również komediowy. W przedstawieniu padało mnóstwo żartów, które rozbawiały zarówno uczniów jak i nauczycieli. Przedstawienie wszystkim przypadło do gustu i już nie możemy się doczekać, kiedy zobaczymy coś nowego w wykonaniu naszych kolegów i koleżanek. Historia zakazanej miłości w szkolnej sztuce na całe szczęście skończyła się lepiej niż w dramacie Szekspira i dlatego mamy nadzieję, że każda historia miłosna będzie się tak kończyć. Gabriela Kostrzewa, kl. IIIB

Kolejna porcja plotek Tłum absolwentów na dniu otwartym! Czyżby stęsknili się za naszym gimnazjum? Absolwenci po raz kolejny podrywają dziewczyny z klas trzecich. „Stara miłość nie rdzewieje” Zabawny i dociekliwy pan w czerwonej kurtce bardzo chciał dowiedzieć się kim była Zofia Chrzanowska (pytał i pytał). Nasz kolega został nazwany przez niego „Bohaterem szkoły”. Jako jedyny umiał opowiedzieć całą historię życia naszej patronki! 20 marca było zaćmienie słońca! Wszyscy byli bardzo podekscytowani. Następne (minimalne) za 6 lat a podobne do tegorocznego - w 2022. Coraz więcej gwiazd w naszym gimnazjum. Talent aktorski? Czy może sposób spędzania czasu? W każdym razie życzymy im wielkich sukcesów i POWODZENIA! Zbliżają się egzaminy klas trzecich. Dużo nauki, nieprzespanych nocy i ani trochę wolnego czasu! Trzymajcie za nich kciuki!

Mistrzowie przedmiotów Podczas apelu z okazji Święta Pi rozdano dyplomy dla Mistrzów przedmiotów. ł Gratulujemy najlepszym! Język polski: Aleksandra Korniak IIIb Matematyka: Jakub Koczera IIIa Biologia: Filip Tryhuk IIb Chemia: Justyna Włoch IIb Fizyka: Michał Madeja IIIa Geografia: Sandra Wilkosz IIIb Religia: Klaudia Karaś IIa Historia: Aleksandra Korniak IIIb Język hiszpański: Anna Rewilak IIIb Język niemiecki: Katarzyna Krawczyk IIIa Język angielski: Magdalena Puchalska IIIb Język włoski: Weronika Bogacz: IIc Zajęcia techniczne: Michał Madeja IIIa Muzyka: Marta Lis IIe Informatyka: Jakub Jabłoński IIIa Wos: Sandra Wilkosz IIIb Plastyka: Wiktoria Rymolak Ic Mistrzowska klasa: IIIa, IIIb 4


Felieton

Poranna toaleta Mimo że nasza szkoła nie należy do największych, panuje w niej ciepła atmosfera. To fakt potwierdzony naukowo. Niestety codzienny spokój i sielankę burzy fakt niemożności skorzystania z toalety. Większość osób uważa, że nasze szkolne ubikacje są idealnym miejscem do spędzania przerw. Wydaje mi się jednak, że więcej osób zmieści się na korytarzu niż w ciasnej toalecie. Pół biedy jeśli ludzie stoją przed kabinami. Gorzej jak wchodzą do środka tylko po to, żeby zjeść jogurt, bo przecież na korytarzu WCALE nie ma miejsca.

się na korytarzu i będziecie mogli w spokoju zjeść tam swoje drugie śniadanie, pozwalając wszystkim potrzebującym skorzystać z toalety. Kolejnym „toaletowym problemem” jest nagminne poprawianie makijażu. Rozumiem, że piękny wygląd jest priorytetem w dzisiejszych czasach, ale uwierzcie, że do tego nie trzeba zajmować całego miejsca przy umywalce.

Higiena przede wszystkim, więc po wyjściu z toalety należy umyć ręce. Szkoda, że się nie da. Wszędzie walają się porozrzucane podkłady, tusze do rzęs, czy lakiery do paznokci. Nie proszę o wiele. Tylko Źródła podają, że toaleta jest to dziesięć centymetrów w prawo, pomieszczenie sanitarne, do którego a wszyscy się zmieszczą przy lustrze. ludzie przychodzą, by załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. Nigdzie nie Następnym razem jak przekroczycie spotkałam się z definicją, która próg szkolnej toalety zastanówcie w jakikolwiek sposób określałaby się, czy naprawdę macie potrzebę ubikację jako jadalnię, restaurację tam wchodzić. Uwierzcie, że wasz lub miejsce spotkań towarzyskich. makijaż przetrwa jeszcze parę godzin Gwarantuję, że wszyscy zmieścicie lekcyjnych, a śniadanie zawsze lepiej zjeść na korytarzu.

5


O nauczycielach

Mokrzy nauczyciele czyli historia jakich wiele

Śmigus-dyngus to uwielbiane przez wszystkich święto podczas którego chyba każdy świetnie się bawi. Czy to lanie się wodą ze znajomymi czy rodziną, dla każdego jest to dzień zabawy i radości. W związku z zbliżający się Lanym Poniedziałkiem przeprowadziliśmy sondę wśród nauczycieli, aby dowiedzieć się jak oni spędzali ten specjalny dzień w młodości. Chętnie opowiedzieli nam swoje najciekawsze przygody. Pani B. Wojtasińska opowiedziała nam, że z okazji śmigusa dyngusa chłopcy z jej szkoły chlapali dziewczyny w czasie przerw, a te musiały przemoczone wracać na lekcje... Z kolei p. J. Golc, gdy miała 14 lat, została wysłana przez mamę po baterie do kiosku akurat w Lany Poniedziałek. Nie trudno zgadnąć jak to się skończyło... Przemoczona do suchej nitki polonistka wróciła do domu trzęsąc się z zimna (na szczęście baterie przetrwały). Warto wspomnieć także o księdzu, który ten szczególny dzień spędzał bardzo rodzinnie uczestnicząc w zawodach w oblewaniu wodą razem ze swoim tatą przeciwko mamie i siostrze. Pani J. Woźny ze smutną miną stwierdziła, że ją nikt nie oblewał, natomiast p. A. Nowak jak sam powiedział „nie bawił się w takie barbarzyńskie zabawy". Najciekawsza okazała się historia p. P. Żurawika. Wuefista idąc ulicą Kalwaryjską w bardzo upalny Lany Poniedziałek (jak wspomina, było tak gorąco że ledwo szedł) został oblany lodowatą wodą z okna jednej z kamienic. Później okazało się, że była to osobista zemsta jednego z uczniów naszego gimnazjum za dostanie oceny niedostatecznej z geografii. Tak więc niektórzy nauczyciele miło wspominają oblewanie się wodą. A ty masz jakąś zabawną historię związaną ze śmigusem dyngusem?

Paulina Stal, Izabela Pakos, kl. III b

6


Co w szkole piszczy

Święto liczby ∏

Jak co roku pani T.Pióro wraz z uczniami zorganizowała Święto Pi w naszej szkole. Konkursy pozostały w niezmienionej formie: konkurs kulinarny, na najciekawszą bryłę i na wyrecytowanie rozwinięcia dziesiętnego liczby pi. Konkurs na najlepsze ciasteczka wygrali Aleksander Wojtas i Dorota Rybarczyk z IIIa. Drugie miejsce zajęli Krystian Spuła z IIe oraz Zuzanna Godoń i Ola Migdalska z Ia. Miejsce trzecie przypadło Magdzie Rudzińskiej i Alicji Kustra z IIIa, a wyróżnienie otrzymała Monika Pociecha z Ia. W tym roku komisja nie miała problemu z wybraniem zwycięzcy konkursu na najlepszą bryłę. Jednogłośnie wygrały dziewczyny z IIIa Marysia Ruszało i Paulina Badurka. Drugie miejsce zajęły ich koleżanki z klasy Jadwiga Paliś i Weronika Owsianka, a trzecie miejsce przypadło Karolinie Synowiec z klasy IIIb. Konkurs na recytowanie rozwinięcia dziesiętnego wygrała Dominika Zapiór z IIa. Gabriela Kostrzewa, kl. IIIb

r - promień ∏zzy

7


Co w szkole piszczy

Dzień otwarty Dnia19 marca 2015 r. w godzinach od 17.00 do 19.00 w naszej szkole odbył się dzień otwarty. Szóstoklasiści wraz z rodzicami mogli zwiedzić nasze gimnazjum, poznać uczniów i nauczycieli, a także wziąć udział w grach i zabawach zorganizowanych przez gimnazjalistów. Nie zabrakło również absolwentów, którzy byli żywym dowodem na to, że po ukończeniu naszej szkoły można odnosić prawdziwe sukcesy. Największe tłumy gromadziły się przy sali nr 2, gdzie odbywały się zajęcia z fitnessu. Nasze reprezentantki same stworzyły układy, które później przedstawiały. Każdy kto chciał, mógł z nimi zatańczyć. Szóstoklasiści interesowali się również językami, których można się uczyć angielski w naszej szkole. Język mogliśmy poćwiczyć w sali nr 24. Zostały tam przygotowane specjalne układanki, które przypadły do gustu naszym młodszym kolegom. Mogli również obejrzeć film, który pokazywał prawidłową wymowę tego języka. W sali nr 22 mogliśmy przenieść się do gorącej Hiszpanii. Uczniowie przygotowali różne zabawy, w tym quiz. Znajdowała się tam także wystawa ich prac, np. flag. Na ścianie powieszone zostały przepisy na różne hiszpańskie dania. Natomiast w sali j. włoskiego można było spróbować ciasta, a także poznać trochę zabytki, kuchnię i kulturę tego kraju. Był tam także wyświetlany film w tym pięknym języku. Tutaj również mogliśmy obserwować prace uczniów pokazujące m.in. różne słówka, odmiany czasowników itd. Czwartym językiem, którego można uczyć się w naszym gimnazjum jest j. niemiecki, któremu poświęcona była sala nr 14. Szóstoklasiści mogli tu pokolorować kolorowanki i pograć w różne gry, np. zagadki. Naszych młodszych kolegów interesowała także sala nr 17, która na kilka godzin stała się prawdziwym laboratorium, gdzie mogliśmy poeksperymentować z różnymi substancjami. Uczniowie w specjalnym ubiorze przeprowadzali fascynujące doświadczenia, które zainteresowały niejednego odwiedzającego. Znajdowały się tam także mikroskopy, co umożliwiło nam przyjrzenie się z bliska różnym preparatom. Ciekawość budziła również sala nr 18, w której można było ułożyć różne układanki geograficzne. Warto tutaj wspomnieć o tym, że chemia, fizyka, biologia i geografia to dla szóstoklasistów, którzy nowość w podstawówce uczyli się zagadnień z tych przedmiotów na lekcjach przyrody. Na dniu otwartym nie zabrakło także zabaw z j. polskiego i matematyki. W sali nr 12 odwiedzający nasze gimnazjum mogli 8


Co w szkole piszczy oglądnąć gazetkę „Strefa 35”i odpowiedzieć na pytania sprawdzające ich wiedzę. Znajdowało się tam również miejsce, gdzie można było spróbować sił w rysowaniu. Dla humanistów z podstawówki czekały ciekawe nagrody. Natomiast młodzi matematycy z pewnością nie ominęli sali nr 25, która stała się królestwem matematyki. Zostały tam przygotowane różne bryły oraz ciekawostki matematyczne, ale oprócz oglądanie każdy mógł spróbować swoich sił w rysowaniu figur. Ponadto w pracowni informatycznej na szóstoklasistów czekały animacje komputerowe oraz wystawy z zajęć technicznych, a na sali gimnastycznej- gra w tenisa stołowego. Oprócz tego na terenie naszego gimnazjum można było wziąć udział w grze terenowej. Dziękujemy wszystkim uczniom i nauczycielom za pomoc oraz włożoną pracę w przygotowaniu tego wyjątkowego dnia w życiu naszej szkoły, a szóstoklasistów zapraszamy do nas na stałe!

Przygotowały: Kornelia Wójcik i Zuza Godoń z kl. Ia

9


Rozmowy w Strefie

Nasi gwiazdorzy ze „Szkoły”

Szkoła. Z czym wam się kojarzy to słowo? Ze stosem zadań domowych? Sprawdzianami i nauką? Musimy przyznać, że odkąd na TVN pojawił się nowy serial ukazujący losy nastolatków, uzyskał on dużą popularność. Niektórzy naprawdę przeżywają dzieje bohaterów jakby były prawdziwe. Zapewne wiecie lub nie, że w naszej szkole są młodzi aktorzy. Czy grę w serialu „Szkoła" traktują jako coś poważnego, czy może po prostu podchodzą do tego jako do wyzwania, czy też nowej zabawy. Może robią to dla zysku? „Szkoła” – polski serial telewizyjny emitowany w stacji TVN od 1 września 2014. Akcja serialu toczy się głównie w Gimnazjum nr 105 i Liceum Ogólnokształcącym nr 44 im. Adama Mickiewicza w Krakowie. Opowiada on o problemach młodzieży (bardzo rzadko nauczycieli) w tytułowej szkole. W każdym odcinku najczęściej jest przedstawiana historia ucznia z gimnazjum i ucznia z liceum. Strefa 35: Jak zaczęła się wasza przygoda ze „Szkołą”? Ola Włodarczyk: Kiedy nagrywałam odcinek do serialu „Szpital” to opiekun planu przedstawił mnie Pani Renacie, która zajmowała się głównie planem do serialu „Szkoła”. Po pewnym czasie zadzwoniła do mnie żebym przyszła na plan jako statystka. Oczywiście ja chciałam jakiejś poważniejszej roli i pytałam się każdego z pracowników kiedy bym mogła jeszcze raz przyjść na przesłuchanie i w ten sposób zauważył mnie reżyser. Na drugi dzień zadzwonili do mnie z propozycją do roli Żanety. Sylwia Szwajca: Kilka lat temu wybrałam się na casting do TVN i wygrałam role do W11, a potem do serialu „Szpital” i kiedy pojawiłam się na planie, reżyserka powiedziała mi , że chce żebym zagrała w jednym z odcinków „Szkoły” i tak to u mnie się zaczęło. Kuba Lichoń: W moim przypadku dużą rolę odegrali moi znajomi, którzy wyciągnęli mnie na pierwszy casting, na statystę. Nie widziałem w tym żadnych przeszkód, więc poszedłem z myślą „a może się uda”. I tak się stało, po dwóch dniach zadzwonił telefon i moja przygoda ze „Szkołą” się zaczęła. Kacper Chechelski-Dziepak: Jeżeli chodzi o mnie to rodzina namówiła mnie żebym poszedł na casting i udało się, dostałem rolę. Strefa 35: Dlaczego postanowiliście zagrać w „Szkole”? Ola: Chciałam spróbować czegoś nowego, poznać nowych ludzi i zarobić troszkę na swoje potrzeby. Sylwia: Ja byłam bardziej ciekawa jak to jest grać, być na planie, choć miała troszkę doświadczenia, ale zawsze to coś nowego: inna sceneria, ludzie, praca. To było coś niesamowitego. Kuba: Głównie zmusiła mnie sytuacja finansowa: zespół potrzebował nowego sprzętu gitary, a poza tym znajomi poszli, więc ja też. Kacper: Myślę, że również byłem ciekawy tak jak Ola, chciałem zobaczyć jak to jest, ale przede wszystkim zbierałem na rower i musiałem jakoś zdobyć potrzebne mi pieniądze. Strefa 35: Czy uważacie, że wystąpienie w jednym z odcinków to wstyd? Ola: Nie, uważam, że to nie wstyd. Sylwia: Moim zdaniem jeśli wybierzesz rolę, która nie jest jakaś kompromitująca i masz do tego dobre podejście, dobrze się przy tym bawisz, to nie ma czego sie wstydzić. 10


Kuba: W tym przypadku zależy od roli jaką dostaniemy. Jeśli chodzi o statystowanie i jakieś normalne role to spoko, ale są takie w których za nic w świecie nie chciałbym grać. Kacper: Chyba wszyscy zgodnie sądzimy , że nie ma się niczego tutaj wstydzić, trzeba mieć dystans do siebie i nie przejmować się takimi głupotami. Strefa 35: Jak wyglądała praca na planie? Ola: Było w porządku, wszyscy się śmiali i wygłupiali. Sylwia: Świetnie, dużo zabawy, przypominam sobie, że było pyszne masło czekoladowe „Aro”, które wszyscy zjadali. Można było poznać fajnych ludzi, jednak trochę czasu trzeba tam spędzić: od 7 do 20 godzin. Kuba: Na planie pierwszy dzień wyglądał średnio. Tam wszyscy są zgraną paczką, wszyscy się znają i jak się idzie pierwszy raz to trzeba się tam po prostu zaklimatyzować i urządzić. Dla osób aspołecznych byłoby ciężko, ale po pierwszym dniu każda minuta na planie to była kupa śmiechu. Kacper: Było świetnie, wszyscy się tam nieźle bawili, wygłupiali i robili sobie żarty, a jedzenie było nieziemskie. Strefa 35: Jakie role odgrywaliście ? Ola: Żanetę Grzegorczyk, dziewczynę, która zmieniła swój chłopięcy styl dla swojego przyjaciela, chłopaka w którym się podkochiwała, żeby w końcu ją zauważył. Sylwia: Bożenę Rogalę, miłą, sympatyczną dziewczynę, która hmmm no cóż... Uczyła swoją koleżankę sztuki całowania, ale mimo to, to był „poważny” problem z którym jako aktorka musiałam się zmierzyć. Kuba: Ja grałem bezimiennego kolegę chłopaka, w którym bujały się jakieś dwie małolaty i postanowiły go w sobie rozkochać za pomocą pewnego napoju. Sprawy się pokomplikowały bo zamiast niego… wypiłem to ja. Spokojnie, nic mi się nie stało. Kacper: Odgrywałem role Tymoteusza, uroczego i miłego licealistę. Strefa 35: Czy poznaliście jakieś interesujące osoby, a jeżeli tak to czy macie z nimi kontakt ? Ola: Było tam mnóstwo fajnych osób, cały czas mamy kontakt ze sobą. Sylwia: Poznałam tam dużo świetnych osób, mam z nimi jakiś tam kontakt, ale też zaprzyjaźniłam się z jedną z nich i jest naprawdę cudowną dziewczyną. Kuba: Jeśli o to chodzi to właśnie najlepsze co wyniosłem z tej przygody to ZNAJOMI! Naprawdę, poznałem dziesiątki osób np. z mojej dawnej podstawówki, których dotychczas nie znałem. Przemili ludzie, przemiła atmosfera na planie, to właśnie była motywacja do kręcenia dalszych odcinków. Kacper: Oczywiście, choć kiedy jest się statystą to zazwyczaj mamy więcej czasu na to aby pobyć z ludźmi z którymi gramy, ale kiedy odgrywamy jedne z głównych ról to zazwyczaj jesteśmy przez cały czas zajęci, ponieważ skupiamy się na swoich rolach, a nie na relacjach towarzyskich. Mimo to ludzie są naprawdę świetni, choć na pierwszy rzut oka kiedy patrzymy się na nich z perspektywy widza to myślimy sobie „co za nadęte gbury”, ale tak nie jest. Wystarczy z nimi pobyć, a już człowiek się uśmiecha i jest lepiej. Jak sami widzicie nawet aktorzy nie podchodzą zbyt poważnie do swoich ról. Więc jeżeli macie zamiar naśladować ich zachowanie, lepiej tego nie róbcie. Uważamy, ze nie będzie to wasza najlepsza życiowa decyzja. Pamiętajmy, że to są tylko scenariusze dla zwiększenia widowni. Nasi uczniowie przeżywają na planie świetną przygodę, więc zadamy wam pytanie, na które możecie sobie w duchu odpowiedzieć: czy chcielibyście zagrać w „Szkole” i przeżyć przygodę swojego życia? Marcelina i Ala, kl. III b 11


Po szkole

Przyszła wiosna, czas na zmiany! Wiosna coraz bardziej staje się widoczna, ale czy zimowe kurtki i szaliki już pochowane? Botki i kozaki zastąpiły trampki i adidasy? Patrząc na uczniów naszej szkoły można stwierdzić, że zdecydowana większość z nas przeszła zmiany w garderobie. Nudne ciepłe bluzy dziewczyny zaczęły zastępować lekkimi sweterkami, a nawet spódnicami. Chłopcy... hm czy oni kiedykolwiek zmieniają swoją garderobę? Niektórzy nie potrzebują już kurtek, gdy wracają ze szkoły wystarczają im bluzy, ale czy naprawdę nie jest im już zimno? Przejdźmy do tego co modne, a co totalnie wyszło z mody. Neonowe kolory, motywy panterek to przeszłość- w tym sezonie góruje zdecydowanie kolor żółty oraz pastelowe, raczej stonowane barwy. Patrząc na wystawy wielu sklepów możemy zauważyć spodnie dzwony. Ciekawe czy w naszej szkole znajdzie się ktoś odważny kto rozpocznie trend na te spodnie? Modne w tym sezonie jest także połączenie elegancji ze stylem sportowym. Przeglądając przeróżne blogi modowe nie trudno zauważyć, że blogerki łączą spódniczki bądź sukienki z różnorakimi sportowymi butami czy trampkami. Mimo wszystko bycie modnie ubranym i podążanie za trendami nie jest aż tak ważne, więc pamiętajcie-nie róbcie nic co jest sprzeczne z waszymi gustami, noście to co podoba się wam i w czym dobrze się czujecie, cieszcie się ładną pogodą i spędzajcie czas z przyjaciółmi. Martyna Rudek, kl. III b

12


Co potem...

A ty kim chcesz zostać? Kim chcesz być i jakie chcesz mieć cechy osobowości w wieku 25 lat? Takie pytanie zadała nam wychowawczyni w związku ze zbliżającym się wyborem szkoły średniej. Oto, jakie odpowiedzi znalazły się na tablicy.

trzecioklasistów

Ciekawe, ile z tego kiedyś się spełni? klasa III b

13


Po szkole

Birdman The Unexpected Virtue of Ignorance Z ciężkim sercem biorę się za recenzję Birdmana. W przypadku tego filmu, pisanie jej to stąpanie po cienkim lodzie. Dlaczego? Bo dzieło meksykańskiego reżysera Alejandra Gonzáleza Iñárritu to prawdziwy majstersztyk. Zacznijmy od fabuły – Riggan Thomson, były gwiazdor filmów o superbohaterze (Birdmanie) przygotowuje się do występu w brodwayowskiej sztuce, którą sam reżyseruje. Podupadająca gwiazda walczy z prześladującą ją (dosłownie) dawną rolą. Przypadek, że głównego bohatera gra Michael Keaton, który w latach 90 wywołał swoją wielką rolą tak zwaną "batmanię" w Stanach Zjednoczonych, aby potem usunąć się w cień? W Birdmanie nic nie jest przypadkiem. Przypadkiem na pewno nie jest fakt, że w filmie, obrazującym od kulis życie aktora, padają nazwiska prawdziwych artystów. Daje to poczucie rzeczywistości, które dodatkowo potęguje praca kamery. Iñárritu stosuje w filmie bardzo długie, momentami parominutowe ujęcia. Podążamy więc krokami aktorów, niemalże sami czując się jak na scenie. Chwilami mamy wrażenie jakbyśmy oglądali przedstawienie w przedstawieniu. Ten sposób kręcenia musiał być też swojego rodzaju wyzwaniem dla prawdziwych aktorów, którzy, aby uniknąć długich dubli, musieli całą scenę odegrać za pierwszym razem. Na uwagę zasługuje także ścieżka dźwiękowa, na którą składa się tylko perkusja, tworząca niepowtarzalny klimat. Iñárritu obnaża w filmie wszystkich i wszystko. I to nie tylko w przenośni. W jednej ze scen główny bohater przemierza ulice Nowego Yorku w samej bieliźnie, starając się zdążyć na swoją scenę w sztuce. Teatr, w którym się ona odbywa, również nie jest kolorowy. Od strony publiczności uporządkowany – w rzeczywistości brudny, zagracony i pełen pokrętnych korytarzy. Obsada Birdmana jest wyjątkowo dobrana. Wspomniany już przeze mnie Michael Keaton sprawia wrażenie jakby w ogóle nie grał. Jego postać jest tak realna, a zarazem naturalna, że podczas seansu łapałam się na zatykaniu ust dłonią. Keaton w sposób mistrzowski łączy dramat z komizmem. Kolejną doskonałą rolą jest kreacja Edwarda Nortona, który wciela się w doprowadzającego wszystkich do szału, egocentrycznego aktora. Jest w tym tak rozbrajająco szczery, że z pozornie karykaturalnej postaci wydobywa gorzką prawdę o nas samych. Tutaj koniecznie muszę wspomnieć również o Emmie Stone, od której, pomimo jej ubogiego zasobu środków aktorskich, nie można oderwać oczu. Na uznanie zasługują również inni aktorzy (Galifianakis, Watts, Duncan), o których niestety nie mogę się rozpisywać ponieważ muszę zmieścić się na tej stronie. Gdybym pisała tą recenzję przed rozdaniem Oscarów, pewnie stwierdziłabym, że Birdman dostanie go co najmniej za najlepszy film. Jako że Oscary były w lutym i Birdman zgarnął cztery statuetki, mogę napisać tylko jedno: nie jestem zaskoczona. Magdalena Puchalska, kl. III b 14


Po szkole

Muchomorki faszerowane jajka

Gdy byłam mała, nie chciałam jeść jajek, jajek bez uszkodzeń) ponieważ nie wyglądały apetycznie. 3. Obierz jajka ze skorupek i pościnaj je Wtedy moja mama znalazła sposób – ostrym nożem z dołu, tak by mogły stać razem stworzyłyśmy faszerowane stabilnie. muchomorki. 4. Następnie pościnaj górne części jajek w ten sposób, by ściąć jak najmniej białka, Zbliża się Wielkanoc - święto, podczas ale aby było łatwo dostać się do żółtka którego na stole królują jajka i delikatnie je wyjąć. przygotowane na wiele 5. Tuńczyka razem z sosem Choć muchomory sposobów. Najbardziej rozgnieć widelcem, dodaj efektowne są te, które to grzyby trujące, żółtka, zgnieć delikatnie wyglądają jak dekoracja, a są każdy z nas i wszystko wymieszaj. pyszne i bardzo proste może 6. Dodaj pół łyżki spróbować w przygotowaniu. majonezu i groszek, dopraw ich wielkanocną do smaku odrobiną soli jajkową wersję. Potrzebujesz: i szczyptą pieprzu, delikatnie • 8 sztuk jajek wymieszaj, a powstałym • 100 g tuńczyka w sosie własnym farszem nadziewać jajka. • 2 łyżki zielonego groszku z puszki 7. Z pomidorów odkrój z czterech stron • 2 sztuki pomidorów boki i delikatnie je wydrąż z nasionek • 1 łyżka majonezu dekoracyjnego (powstaną czapeczki do muchomorków) • 8 listków pietruszki 8. Na każde jajko połóż pomidorową • pęczek szczypiorku "czapeczkę", z pozostałego majonezu zrób • sól i pieprz do smaku kropeczki i połóż "listek" z natki. 9. Wyłóż "muchomorki" na paterę Przygotowanie: udekorowaną szczypiorkiem lub 1. Umyj jajka, włóż je do garnka, zalej pietruszką. wodą i gotuj na twardo. 2. Po 8 min. od momentu zagotowania Smacznego! odcedź wrzątek, zalej jajka zimną wodą i odstaw na 5 min. (ułatwi to obieranie 15 Kornelia Wójcik, kl. Ia


Zagadka

Dla wiosennych głowołamaczy. Dziś nie będziecie się nudzić - łamigłówki są dla twardzieli. Z rozwiązanymi zadaniami zgłoś się do Gabrysi Kostrzewy z kl. III b. Dla pierwszych trzech osób - słodkie nagrody.

1. Zadanie na rozgrzewkę: Odmierz 4 litry wody za pomocą naczyń o pojemności 3 oraz 5 litrów. 2. Zadanie­wyzwanie: Są dwa rodzaje obcych: bredniawce (zawsze kłamią) oraz prawdowce (zawsze mówią prawdę). Kapitan statku kosmicznego wylądował na nieznanej planecie. Spotkał tam trzy formy życia o imionach: A, B i C. Każdemu kosmicie zadał jedno pytanie. ­ A, powiedz mi jakiego rodzaju jest B? ­ Bredniawcem. ­ B, czy A i C należą do różnych gatunków? ­ Nie. ­ C, do jakiego rodzaju należy B? ­ Do prawdowców. rodzaju należy każdy z obcych? Do którego 3. Zadanie

najtrudniejsze: Zasadź 10 drzew, w 5 rzędach po 4 drzewa. Tomasz Jarząb, kl. I a

Spokojnego odpoczynku w Wielkanoc życzy Wam „Strefa 35”!

16


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.