Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu oraz ich autor...

Page 1

BIBLIOTHECA PIGONIANA

tom vii

Krosno 2022
BIBLIOTHECA PIGONIANA tom vii Karpacka Państwowa Uczelnia w Krośnie Tadeusz Łopatkiewicz Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu oraz ich autor Ludwik Mieczysław Lubicz Potocki (1810–1878) Wydawnictwo Pigonianum

Bibliotheca Pigoniana tom VII

Redaktor serii prof. dr hab. Grzegorz Przebinda Recenzent prof. dr hab. Piotr Krasny – Instytut Historii Sztuki UJ

DTP

Inter Line SC, Piotr Hrehorowicz, Małgorzata Punzet

Projekt graficzny i projekt okładki Piotr Hrehorowicz

Na okładce: widok Krosna od południowego zachodu, lata 40. XIX wieku. Chromolitografia Józefa Zahradniczka według rysunku Rudolfa Alta z albumu „Das pittoresche Öestereich”, Wiedeń 1842. Drukarnia Alojzego Leykuma w Wiedniu (K.k. Chromolitographie von Aloys Leykum in Wien).

Zbiory prywatne Rafała Barskiego w Krośnie.

ISBN 978-83-64457-72-2

© Tadeusz Łopatkiewicz

© Karpacka Państwowa Uczelnia w Krośnie

Druk i oprawa RUTHENUS Krosno

Wydawnictwo Pigonianum

Rynek 1, 38-400 Krosno

https://kpu.krosno.pl/wydawnictwo-pigonianum

Wydawca Karpacka Państwowa Uczelnia w Krośnie Krosno 2022

Spis treści

7 Zamiast wstępu

11

Z przeszłości starożytnictwa galicyjskiego

41 Początki konserwatorstwa zabytków w Galicji

61 Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego o zabytkach Krosna i powiatu

64

1. Relacja Mieczysława Potockiego opublikowana w 1865 roku w czasopiśmie wiedeńskiej Centralnej Komisji konserwatorskiej

66

2. Sprawozdanie Mieczysława Potockiego, konserwatora budowli i pomników wschodniej Galicyi, czytane na temże [12 października 1865] posiedzeniu

100

3. Mieczysław Potocki, Wspomnienia z okolic Krosna odnośnie do zabytków starożytniczych [8 października 1869]

153

4. Mieczysław Potocki, Zabytki starożytne w Galicyi. (Sprawozdanie z czynności konserwatorskich, co do utrzymania i restauracyi dawnych pomników za czas od r. 1870–1874)

175

5. Dziennik konserwatorski Mieczysława Potockiego – Protokół czynności c.k. Konserwatora budowli i pomników krajowych w Galicyi wschodniej z lat 1866, 1867, 1868–1869–1870–1871–1872, 1873, 1874 [do 1878]

251 Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii

297 Aneks źródłowy

325 Bibliografia

353 Indeks geograficzny

362 Indeks nazw i nazwisk

380 Indeks zabytków

384 Summary

Zamiast wstępu

Czterdzieści lat temu, w roku 1981, podjąłem pierwszą po studiach pracę zawodową w Biurze Badań i Dokumentacji Zabytków w Krośnie. Instytucję tę powołano do życia ledwie rok wcześniej, jako ostatnią w Polsce tego rodzaju placówkę pośród 49. istnieją cych wówczas województw. Biura Badań pomyślane były jako merytoryczne – naukowo -badawcze oraz dokumentacyjne – zaplecze dla urzędów Wojewódzkich Konserwatorów Zabytków, gromadzące specjalistów wszystkich dyscyplin reprezentowanych w ochronie dóbr kultury. Zatrudnienie moje zbiegło się w czasie z przekazaniem do Krosna dużej liczby różnego rodzaju dokumentacji naukowo-historycznych oraz inwentaryzacji zabyt ków, które jeszcze kilka lat wcześniej należały do „dużego” województwa rzeszowskiego, a od niedawna tworzyły zasób konserwatorski nowego województwa krośnieńskiego. Ar chiwalia te w przeważającej większości stanowiły efekt wieloletniej działalności Przedsię biorstwa Państwowego Pracownie Konserwacji Zabytków, którego oddziały, na zlecenie WKZ, przygotowywały naukowe prace studialne wybranych zabytków, wobec których podejmowano lub planowano podjąć określone prace remontowo-konserwatorskie.

Opracowania takie, zawierające oprócz tekstów, fotografie, plany inwentaryzacyjne i rysunki, stanowiły dla młodego człowieka niezwykle interesującą i pouczającą lekturę, zatem każdą wolną chwilę poświęcałem wówczas na wertowanie opasłych tomów. To właśnie wtedy w jednym z nich natrafiłem na skromną bibliografię tematu, którą otwie rał lakoniczny zapis: M. Potocki, Wspomnienia z okolic Krosna odnośnie do zabytków starożytniczych, 1869. Nazwisko to nic mi wówczas nie mówiło, tytuł jednak jawił się bar dzo atrakcyjnie, a wraz z nim wczesny rok wydania. Pytałem później wielu moich star szych kolegów o tego Potockiego i jego dzieło – ale nikt nie potrafił mi niczego bliższego powiedzieć. Po dłuższym czasie dowiedziałem się jedynie, że w biurze Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Rzeszowie mają podobno przepisany na maszynie tekst tego opracowania, ale jak miałem je skopiować, kiedy stan wojenny unieruchomił wszyst kie – rzadko wtedy występujące – kserokopiarki…

Po kilkunastu latach, w trakcie których jeszcze kilkukrotnie natrafiałem w różnych miejscach na wzmianki o tej samej, enigmatycznej pracy Potockiego, rozpoczęliśmy z bratem Piotrem niemal dziesięcioletnią przygodę edytorską z rękopiśmiennymi in wentarzami zabytków Stanisława Tomkowicza, dziewiętnastowiecznego ck konserwa tora siedmiu powiatów Galicji Zachodniej. W rękopisie inwentarza zabytków powiatu krośnieńskiego znów natrafiłem na Potockiego, bowiem Tomkowicz umieścił jego dzie ło pośród kilku innych, którymi wspomagał się w pracy, cytując je następująco: Opis Krosna i okolicy, Zakład Ossolińskich, rękop. Nr 2250. Jest to praca ówczesnego konserwa tora Mieczysława Potockiego, przysłana w r. 1869 Bielowskiemu do odczytania publicz nego. Niby niewiele, ale po raz pierwszy, dzięki dawno nieżyjącemu Tomkowiczowi, dowiedziałem się jak Potocki miał na imię, że był konserwatorem, a opis jego to nie publikacja a zachowany w jednym egzemplarzu rękopis. Poznałem więc to wszystko, czego w moim otoczeniu zawodowym nikt nie był nadal świadom. Już przy pierwszym pobycie we Wrocławiu odwiedziłem Ossolineum, przeczytałem w rękopisie cały opis Potockiego, zamówiłem kserokopię jego Wspomnienia…, a także zapoznałem się z inny mi tekstami ck konserwatora budowli i pomników Galicyi Wschodniej, opublikowanymi w czasopismach lwowskich.

Znając trudności, jakie w swej pracy konserwatorskiej napotykał o pokolenie młodszy Tomkowicz, łatwo wyobrażałem sobie warunki, w których ćwierć wieku wcześniej przy szło działać Mieczysławowi Potockiemu. Fascynacja tym człowiekiem rosła we mnie tym bardziej, że na marginesie kwerend i studiów własnych znajdowałem ustawicznie ślady jego zainteresowania przeszłością artystyczną Krosna, dowody odwiedzania moje go miasta, rozsądne decyzje podejmowane dla zabezpieczania, restauracji i konserwacji miejscowych zabytków ruchomych i nieruchomych. Swoje wstępne ustalenia dotyczą ce sylwetki i dokonań konserwatorskich Mieczysława Potockiego przedstawiłem więc w dwóch publicznie wygłoszonych wykładach (Mieczysław Ludwik Potocki – pierwszy konserwator zabytków Krosna i okolic (1810–1878) oraz Krośnieńskie analekta konserwa torskie z drugiej połowy XIX wieku), zorganizowanych przez Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Krośnieńskiej w październiku 2009 i 2010 roku. Wówczas też pojawił się pomysł opublikowania opatrzonego komentarzami cennego rękopisu Potockiego z 1869 roku, nad czym nawet rozpocząłem pracę, ale rychło okazało się, że jest to temat zbyt ob szerny, jak na niewielki objętościowo zeszyt „Biblioteki Krośnieńskiej”, serii wydawanej przez Muzeum Rzemiosła w Krośnie.

Do rozpoczętej pracy nad Potockim powróciłem ponownie w roku 2014, kiedy mając status bezrobotnego – aktywność tę potraktowałem jako pożyteczną dla mnie terapię zajęciową i umysłową rehabilitację. Rzecz całą doprowadziłem zresztą niemal do koń ca, choć ostatecznie wszystko, co napisałem, trafiło do szuflady, bo znaleźć wydawcę dla książki, która zainteresuje niewielu czytelników nie jest łatwo. Uparcie jednak, przy okazji innych kwerend i poszukiwań, gromadziłem rozproszone informacje oraz źródła

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
8

do działalności Potockiego, z tą myślą, że może przydadzą się one w przyszłości – mnie albo komuś zainteresowanemu. Przełomem w tych niespiesznych kwerendach było od nalezienie Dziennika konserwatorskiego Mieczysława Potockiego 1866–1878. Jego szcze gółowe zapisy, dotyczące prowadzonej w pojedynkę korespondencji konserwatorskiej, przekonały mnie, że to nie tylko kapitalne źródło wiedzy o przeszłości zabytków Galicji Wschodniej, w tym powiatu krośnieńskiego, ale i nieznany ogółowi dowód tytanicznej aktywności konserwatorskiej i niezbywalnych zasług Mieczysława Potockiego, dzięki któremu wiele dóbr kultury dotrwało do naszych czasów. Paradoksem jest, iż zdecy dowanie więcej źródeł archiwalnych zachowało się do lat jego służby konserwatorskiej (1864–1878), niż któregokolwiek innego okresu życia konserwatora, czego konsekwencją jest przewaga białych plam w biografii Potockiego i konieczność rekonstruowania jej z przypadkowo zachowanych ułamków. Dość powiedzieć, że do tej pory nie była znana data dzienna urodzin ck konserwatora, jakikolwiek jego wizerunek, wiele podstawo wych faktów z życia rodzinnego, udziału w powstaniu listopadowym i lat bezpośrednio po nim. W tych kwestiach dużo jest nadal do zbadania i ustalenia, bez pewności, iż żmudne poszukiwania źródłowe przyniosą oczekiwany efekt.

Korzystając z okazji pragnę złożyć serdeczne podziękowania Panu prof. dr. hab. Grze gorzowi Przebindzie, redaktorowi naczelnemu Wydawnictwa PIGONIANUM Karpac kiej Państwowej Uczelni w Krośnie, który zaproponował mi publikację tej pracy, jak również Panu prof. dr hab. Piotrowi Krasnemu z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego, który życzliwie ją zrecenzował. Dr. hab. Piotrowi Łopatkiewiczowi dzię kuję za wiele godzin rozmów i dyskusji z Mieczysławem Potockim w tle.

w Krośnie, w grudniu 2021 roku

9

Z przeszłości starożytnictwa galicyjskiego

Istotna rola zabytków, nie do przecenienia w procesie kształtowania się bytu współcze snych narodów, to dzisiaj przekonanie podzielane – przynajmniej nominalnie – przez wykształcony ogół społeczeństwa. Ale nie zawsze tak było, a dochodzenie do tego sa tysfakcjonującego stanu zajęło bardzo wiele lat. O ile wczesne epoki cywilizacyjne – sta rożytność, średniowiecze a nawet Odrodzenie – odnosiły się do pomników przeszłości bez większego zrozumienia i czysto utylitarnie, o tyle rozbudzenie zainteresowań prze szłością, zapowiadające dziewiętnastowieczny historyzm, stanowiło w Europie pokło sie nurtu oświeceniowego. W warunkach polskich proces ten rozpoczął się po połowie XVIII wieku, a wielką rolę odegrał w nim mecenat naukowy i artystyczny króla Stanisła wa Augusta Poniatowskiego czy działalność Komisji Edukacji Narodowej1. Oczywiście, pozytywne wartościowanie przeszłości – choć w sposób wybiórczy – dawało w pewnym stopniu znać o sobie także i wcześniej, wyrastając z zakorzenionego tradycjonalizmu szlachty, czy choćby domowego przywiązania do pamiątek po przodkach, zaświadczają cych o dawności i znaczeniu własnego rodu.

Zwrócenie uwagi na zabytki, postrzegane jako istotne składniki krajobrazu kulturo wego krajów obcych, przyniosły podróże, praktykowane przede wszystkim z pobudek poznawczych i edukacyjnych, prowadzone w celu doskonalenia umysłowego i ducho wego. W XVIII wieku wzór ten skondensował się, i utrwalił na ponad dwa stulecia, w formule grand tour – wielkiej podróży po Europie, podejmowanej wyłącznie przez członków wyższych warstw społecznych2. Podróż taka, którą wspominano następnie w salonach przez całe życie, kształciła smak i gust, kształtowała wiedzę i obyczaje boga tych reprezentantów różnych narodowości. Dzięki grand tour młody Anglik, Rosjanin,

1

J. Frycz, Restauracja i konserwacja zabytków architektury w Polsce w latach 1795–1918, Warszawa 1975, s. 17 (dalej cyt. Frycz 1975).

2

J. Kamionka-Straszakowa, „Do ziemi naszej”. Podróże romantyków, Kraków 1988, s. 9–12 (dalej cyt. Kamionka-Stra szakowa 1988).

Polak czy Francuz mógł brać udział we wspólnym doświadczeniu kulturalnym, wpły wającym zasadniczo na poczucie wspólnoty i uniwersalizmu arystokratycznego syste mu wartości etycznych i obyczajowych, a także umysłowych i artystycznych. Ważną rolę w scenariuszu grand tour odgrywało wielomiesięczne zwiedzanie stolic europejskich, kiedy to nabywano nie tylko cech miejscowego języka, mody czy kuchni, ale też pozna wano wybitne dzieła sztuki – od architektury po malarstwo. Tym samym, wielka podróż po Europie stawała się dla młodych arystokratów elitarną szkołą życia, dającą określoną znajomość kultury i sztuki europejskiej, nieczęsto spotykaną do tej pory w tych kręgach, oraz unifikującą się coraz bardziej ogładę obyczajową. Po odbyciu takiej grand tour mło dy człowiek miał prawo uważać się za dobrze wychowanego i po europejsku wyeduko wanego, a także swoiście udoskonalonego i wysublimowanego duchowo.

Utrwalony wzór wielkiej podróży po Europie został w całości zapożyczony przez wiek XIX, z tym jednak, iż uczestnictwa w grand tour powoli dostępować wtedy poczęły kolejne szczeble drabiny społecznej – młoda burżuazja, inteligencja i artyści3. Rychło przyniosło to nowe efekty, wśród których najbardziej zauważalne stało się amatorskie kolekcjonerstwo obrazów i rzeźb, gromadzenie zbiorów bibliotecznych, zabawianie się poezją, muzyką, operą i teatrem – jako zjawiskami poznanymi w trakcie podró ży do stolic europejskich. W Polsce poczęły się mnożyć arkadie i świątynie dumania, neogotyckie ruiny i krajobrazowe parki, których romantyczna angielskość wygrywa ła z démodée osiemnastowieczną regularnością układu przestrzennego miejscowych ogrodów pałacowych4.

Jeszcze bardziej doniosła przemiana dokonywała się stopniowo w sferze ideowej i du chowej. Rodzący się romantyzm, ze swym kultem oryginalności, indywidualności oraz akcentowaniem pierwiastków narodowych, spopularyzował, i w konsekwencji przeciw stawił kosmopolitycznej grand tour europejskiej, nowy wzór kulturowy peregrynowa nia – wyłącznie po własnej ojczyźnie, do ziemi rodzinnej, ziemi naszej, do kraju tego… W tej nowej grand tour narodowej brały później udział wszystkie wybitne osobistości polskie XIX wieku, pozostawiając nam w spadku niezwykle cenny, acz nieco dziś zapo mniany, dorobek literacki i rysunkowy5, w końcu też – fotograficzny. Na terytorium polskim dziewiętnastowieczna mobilność Polaków uzyskała niepo wtarzalne cechy i charakter, wynikające z porozbiorowych stosunków polityczno-spo łecznych i kulturalnych. Z jednej strony – podróżowanie pozwalało utrzymać łączność

3 T. Łopatkiewicz, Między pedagogiką a inwentaryzacją zabytków. Naukowo-artystyczne wycieczki Władysława Łuszcz kiewicza z uczniami krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych w latach 1888–1893, dysertacja doktorska przygotowana pod kierunkiem prof. dra hab. Adama Małkiewicza w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2006, Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego, sygn. Dokt. 2006/117, s. 29–66.

4 T. Łopatkiewicz, Zabytkowe założenia zieleni. Z problematyki ochrony i utrzymania, [w:] Dzieje Podkarpacia, t. 1, 1996, s. 87–94.

5 Pojęcie o nim daje Antologia polskich tekstów z podróży oraz ilustracje, [w:] Kamionka-Straszakowa 1988, s. 106–496, il. 1–46; S. Burkot, Polskie podróżopisarstwo romantyczne, Warszawa 1988.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
12

i duchową więź pomiędzy sztucznie podzielonymi ziemiami, integrując społeczeństwo polskie. Z drugiej zaś – coraz większą popularność zdobywały podróże dla poznawa nia i opisywania kraju w granicach przedrozbiorowych, inwentaryzowania i ochrony materialnej oraz artystycznej kultury narodu, a także relacjonowania piękna przyrody i krajobrazu6.

Praźródła takich wypraw odnajdujemy już w końcu XVIII wieku, w licznych relacjach z „oświeceniowej” podróży Stanisława Augusta Poniatowskiego, którą król odbył w roku 1787 do Kaniowa7, dla poznania stron polskich nieznanych sobie. Wyprawa ta, jak się zdaje, była w naszych dziejach pierwszą, której cel stanowiło zwiedzenie pomników bu downictwa krajowego dla ich wartości historycznej8. Osoba króla i jego szczery podziw dla oglądanych zabytków9 przydały im blasku i atrakcyjności, zwracając przy tym uwagę społeczeństwa na wartości dotąd niedostrzegane i nieuświadamiane. Co więcej, powró ciwszy do stolicy, król wysłał w przebytą trasę Zygmunta Vogla – młodego malarza-sty pendystę – dla odrysowania widoków tych okolic [Krzeszowic, Tenczyna, Alwerni, Lipo wca, Olkusza, Rabsztyna, Pieskowej Skały, Ojcowa, Czernej, Łobzowa i Częstochowy] z dołączeniem historycznych wiadomości i podań ludu o tych miejscach10. Vogel wywią zał się chlubnie z powierzonego zadania, a jego Zbiór widoków sławniejszych pamiątek narodowych…, wydany w 1806 roku11, stanowi pierwszą polską publikację poświęconą zabytkom narodowym12.

Wyprawa królewska w Krakowskie i na Ukrainę już w rok później zaowocowała podróżą Franciszka Karpińskiego z Warszawy do Krakowa. Poeta zwiedził w jej trak cie m.in. Pieskową Skałę i Ojców, a wrażenia swe utrwalił wierszem13, uważanym za najwcześniejszy w polskiej poezji opis poszczególnych regionów kraju14.

6 Kamionka-Straszakowa 1988, s. 16.

7 [A. Naruszewicz], Diariusz podróży najjaśniejszego Stanisława Augusta króla polskiego na Ukrainę i bytności w Krako wie aż do powrotu do Warszawy dnia 22 lipca roku 1787, Warszawa brw.

8 J. Banach, Zygmunta Vogla «Zbiór widoków sławniejszych pamiątek narodowych» z roku 1806. Początki historyzmu i preromantyzm w polskiej ilustracji, [w:] Romantyzm. Studia nad sztuką drugiej połowy wieku XVIII i wieku XIX. Materiały sesji Stowarzyszenia Historyków Sztuki, Warszawa, listopad 1963, Warszawa 1967, s. 133 (dalej cyt. Banach 1967).

9 Zainteresowania Stanisława Augusta artystyczną przeszłością Polski zaowocowały również sporządzeniem inwentarza regaliów w skarbcu wawelskim (1791), a także pierwszych rysunków inwentaryzacyjnych Szczerbca, który z detala mi odrysował w 1792 roku Jacek Przybylski, bibliotekarz Uniwersytetu Jagiellońskiego. Rysunki te (dziś zaginione) odnalazł w roku 1879 i opublikował Stanisław Tomkowicz, co kapitalnie ułatwiło powojenne badania autentyczności polskiego miecza koronacyjnego. Zob. M. Rożek, Polskie koronacje i korony, Kraków 1987, s. 91, 95–96.

10 W. Krasiński, Rys życia Zygmunta Vogla, „Roczniki Towarzystwa Królewskiego Warszawskiego Przyjaciół Nauk”, t. 20, 1828, s. 173–178.

11 Zbiór widoków sławniejszych pamiątek narodowych jako to zwalisk, zamków, świątyń, nagrobków, starożytnych budowli, i miejsc pamiętnych w Polsce, Warszawa 1806. Zob. też album Podróże malownicze Zygmunta Vogla, opr. K. Sroczyńska, Warszawa 1980.

12 Banach 1967, s. 146.

13 F. Karpiński, Podróż do Krakowa i jego okolic, Warszawa 1788.

14 Banach 1967, s. 133, przyp. 22.

starożytnictwa galicyjskiego
13Z przeszłości

Początek XIX wieku przynosi bogactwo relacji z wędrówek odbywanych po Polsce, wśród których na czoło wybijają się Podróże historyczne Juliana Ursyna Niemcewicza15. Inspirację do nich stanowiła chęć gruntownego poznania własnej ojczyzny, jej zabyt ków i pamiątek, a także zasobów moralnych społeczeństwa polskiego. Wyprawy te, pro wadzone w ciągu siedemnastu lat, każdorazowo wychodziły z Warszawy w kierunku najdalszych granic dawnej Rzeczypospolitej. Niemcewicz mozolnie realizował w ten sposób program Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk ocalania pamiątek minio nej świetności i sławy oraz utrzymywania świadomości własnej Polaków16. Kontekstem ideowym podróży pisarza był nie tylko budzący się na ziemiach polskich nurt starożyt nictwa i kolekcjonerstwa pamiątek historycznych17, ale i swoisty historyzm, pojmowany jako rekonstrukcja wybranych wątków tradycji polskiej dla celów narodowych. Romantyczne podróże po ziemi własnej – z zamiarem jej poznania i opisania – prak tykowane były przez niemal wszystkich artystów, pisarzy i poetów początku wieku XIX. W ich toku ustalił się tradycyjny kanon tych wypraw, a także trasy i zestaw obiektów godnych zwiedzenia. Poczesne miejsce znalazły wśród nich miejsca ściśle związane z państwowością polską (Gniezno, Lednica, Kraków itd.), średniowieczne zamki pol skie, ruiny i budowle historyczne. Istotna rola przypadła w tym kontekście rzece Wiśle, Tatrom i Bałtykowi, a także kresom wschodnim czy miejscom szczególnie osobliwym (kopalnia soli w Wieliczce, dolina Prądnika, przełom Dunajca)18.

Początek XIX wieku przynosi też swoistą specjalizację i zorientowanie tematyczne wśród podróżników. Oto wyprawy naukowe Zoriana Dołęgi-Chodakowskiego (Adama Czarnockiego) w Kieleckie i Krakowskie, archeologiczno-etnograficzne poszukiwania prowadzone przez człowieka wędrującego per pedes apostolorum, z węzełkiem na ple cach, co już samo przez się stanowiło przeciwległy biegun dla arystokratycznych grand tour po Europie. Zainteresowania badacza były również diametralnie inne, bowiem Cho dakowski pragnął dotrzeć w swych podróżach do ludowych źródeł Słowiańszczyzny, zna leźć tam pierwiastki narodowe państw słowiańskich, odszukać najdawniejsze tradycje kultury ludowej Słowian, przemawiające za ich odrębnością plemienną, a zadające kłam rzekomemu barbarzyństwu naszych przodków19. Śladami Chodakowskiego – zarówno w sensie geograficznym, jak i duchowym – podążała przez cały wiek XIX plejada ludo znawców, etnografów, archeologów, zbieraczy, artystów i poetów, że przypomnę choćby Wawrzyńca Surowieckiego, Kazimierza Wójcickiego, Ryszarda Berwińskiego, Kazimierza

15

16

J.U. Niemcewicz, Podróże historyczne… po ziemiach polskich od 1811 do 1828 roku, wyd. 2, Petersburg 1859.

Kamionka-Straszakowa 1988, s. 30–31.

17 Obszernie omawia te kwestie W. Ślesiński, Starożytnictwo małopolskie w latach 1800–1863, „Sztuka i Krytyka. Materia ły do studiów i dyskusji z zakresu teorii i historii sztuki, krytyki artystycznej oraz badań nad sztuką”, R. 7, 1956, z. 1–2 (25–26), s. 258–266 (dalej cyt. Ślesiński 1957).

18 Kamionka-Straszakowa 1988, s. 23.

19 Z. Dołęga-Chodakowski, O Słowiańszczyźnie przed chrześcijaństwem oraz inne pisma i listy, opr. J. Maślanka, Warsza wa 1967.

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
14 Najwcześniejsze

Brodzińskiego, Wacława Zaleskiego, Napoleona Ordę, wreszcie – Oskara Kolberga20, czy też – interesujących się również Krosnem i jego okolicami – Żegotę Pauliego21, Seweryna Goszczyńskiego22, Adama Gorczyńskiego23 (il. 1), Wincentego Pola24, Zygmunta Bogusza Stęczyńskiego25 (il. 2), Józefa Łepkowskiego26 (il. 3), czy Jana Matejkę27 (il. 4, 5).

20 W. Bieńkowski, Poprzednicy Oskara Kolberga na polu badań ludoznawczych w Polsce. Podłoże społeczne początków etnografii polskiej, „Archiwum Etnograficzne”, nr 12, Wrocław 1956; A. Kutrzeba-Pojnarowa, Kultura ludowa i jej ba dacze. Mit i rzeczywistość, Warszawa 1977.

21 Ż. Pauli, Starożytności galicyjskie. Zebrał i wydał…, Lwów 1840 (dalej cyt. Pauli 1840). Zob. Stanisław i Anna z Kunowy Oświecimowie, [w:] Pauli 1840, s. 1–4; Stanisław Tarło i nadgrobek tegoż w Krośnie, [w:] Pauli 1840, s. 15–17; Nadgrobek Jana Sienieńskiego w Rymanowie, [w:] Pauli 1840, s. 45–47.

22 S. Goszczyński, Król zamczyska Powieść, Poznań 1842. Utwór ten Seweryn Goszczyński (1801–1876) napisał w 1839 roku we Francji, fragmenty ogłosił w „Tygodniku Literackim” w 1841, zaś całość wydał w Poznaniu (1842), wznowie nie w 1847.

23 Adam Gorczyński (1805–1876) – działacz społeczny, malarz, literat (pseud. Jadam z Zatora) oraz ck galicyjski konser wator zabytków okręgu wadowickiego i bocheńskiego, a przy tym właściciel dóbr ziemskich w Brzeźnicy i Marcyporębie (pow. wadowicki). Obszerne wspomnienie o Gorczyńskim zawdzięczamy Wacławowi Szymanowskiemu, zob. W. Szy manowski, Adam Gorczyński, „Tygodnik Illustrowany”, seria 3, t. 1, nr 25 z 17 czerwca 1876, s. 385–386. Gorczyński jest autorem wczesnego widoku Krosna, którego rysunek opublikował w czasopiśmie „Przyjaciel Ludu; czyli tygodnik po trzebnych i pożytecznych wiadomości”, R. 5, nr 18 z 3 listopada 1838, s. 137 (okładka). Warto dodać, iż ten widok miasta wzbogacony jest o krótką notatkę historyczną o Krośnie (s. 138), sygnowaną przez anonimowego W.W., natomiast w dalszej części numeru (s. 139–141) ten sam zapewne autor (sygn. W.) zamieścił legendę Stanisław i Anna Oświecimy w Krośnie, w Galicyi, ozdobioną przerysami portretów rodzeństwa w kaplicy rodowej w Krośnie (rys. P.K.).

24 Z licznych tekstów Wincentego Pola wymienię tu przede wszystkim Rzut oka na północne stoki Karpat, Kraków 1851.

25 Maciej Bogusz Zygmunt Stęczyński (1814–1890) – poeta, podróżnik i rysownik. Młodość swą spędził w Krośnie, gdzie m.in. pobierał nauki początkowe, kształcił się też w rysunku u miejscowych malarzy – Franciszka Ksawerego Marynowskiego i Ludwika Papużyńskiego. Później wsławił się szeregiem długotrwałych podróży artystyczno-krajo znawczych po Polsce i Europie Środkowej, z których przywoził tysiące rysunków własnych, przedstawiających cieka wostki rysowane po drodze. Wrażenia z tych podróży stanowiły również kanwę twórczości literackiej Stęczyńskiego. Zob. też Okolice Galicyi Macieja Bogusza Stęczyńskiego, z. 1–10, Lwów 1847–1848.

26 J. Łepkowski, Okolica Krosna (niegdyś w województwie ruskiem a ziemi sanockiej, dziś w obwodzie jasielskim). Z notat podróżnych Józefa Łepkowskiego, „Skarbczyk Domowy. Pismo poświęcone zabawie i nauce, obejmujące w sobie: histo ryą, biografie, nauki przyrodzone, podróże, powieści, poezye, wiadomości o nowych odkryciach i wynalazkach itp.”, 1863, t. 1, z. 1, s. 7–12 (dalej cyt. Łepkowski 1863); tenże, Sprawozdanie z podróży archeologicznej po Sądeczczyznie, „Rocznik Towarzystwa Naukowego z Uniwersytetem Jagiellońskim złączonego”, t. 8 (23), Oddział Sztuk i Archeolo gii, t. 1, 1852, s. 229–243 (dalej cyt. Łepkowski 1852); tenże, Ułamek z podróży archeologicznej po Galicyi odbytej w r. 1849 przez Józefa Łepkowskiego i Józefa Jerzmanowskiego, „Biblioteka Warszawska. Pismo poświęcone naukom, sztukom i przemysłowi”, 1850, t. 3 (39), s. 193–224, 416–454. 27 Mam tu na myśli kilkutygodniowy pobyt malarza – wraz z Joanną z Giebułtowskich Serafińską i panną Teodorą Giebułtowską (przyszłą żoną Jana) oraz Antonim „Tosiem” Serafińskim – u wód w Iwoniczu. Przyjazd do zakładu kąpielnego miał miejsce w sobotę 18 lipca 1863 roku, jak na to wskazuje list Matejki do ks. Stanisława Giebułtow skiego, pisany w Krakowie 17 lipca 1863, zob. S. Serafińska, Jan Matejko. Wspomnienia rodzinne, wstęp H. Nelken-Morawskiej, Kraków brw. [1955], s. 125–128. Podczas pobytu w Iwoniczu, zapewne w pierwszej połowie sierpnia 1863, Matejko odbył wycieczkę do Odrzykonia, którego ruiny zamku odwiedzić chciał już kilka lat wcześniej (1858), zob. tamże, s. 68, 70, 611, przyp. 72 oraz s. 616, przyp. 136. Po drodze do Odrzykonia z pewnością zwiedzono Krosno, jak świadczą o tym zachowane rysunki podcieni (nieco fantastyczne, co Matejce wytykał W. Łuszczkiewicz), kolumn kamienicy Wójtowskiej oraz krypty grobowej Oświęcimów, pod ich kaplicą przy kościele franciszkańskim. Wycieczka do Odrzykonia – w której trafiły się jakieś nieprzygody, niezadowolenie obu pań z powodu złej drogi, a może i wywro tu do rowu – przyniosła również Matejce kilka szkiców terenowych zamku, zob. tamże, s. 129. Zachowany do dziś materiał ilustracyjny z powyższej peregrynacji publikują P. Łopatkiewicz, T. Łopatkiewicz, Stanisława Tomkowicza Inwentarz zabytków powiatu krośnieńskiego. Z rękopisów Autora wydali i własnymi komentarzami opatrzyli…, Kraków 2005, il. 166–168, 200, 211–213 (dalej cyt. Łopatkiewiczowie 2005).

starożytnictwa galicyjskiego
15Z przeszłości

Rodzące się starożytnictwo i miłośnictwo zabytków miało silne oparcie przede wszystkim w Krakowie. Miasto wypełnione zabytkami pozwalało romantyczne podró żować bez udawania się na prowincję28. Istniejące tu zainteresowanie wiedzą o sztuce i przeszłości podsyciła wizyta w mieście, w roku 1820, wybitnego rzeźbiarza duńskiego Bertela Thorvaldsena, prawdziwie zafascynowanego poliptykiem Mariackim, grobow cami wawelskimi, czy kaplicą Zygmuntowską. W kontekście analizowanych tu prądów ideowych, nie bez znaczenia pozostaje też fakt, iż Kraków posiadał liczną grupę ludzi nauki i sztuki, związanych z Uniwersytetem, a także powstałą w jego cieniu Akademią Sztuk Pięknych29.

Organizujące się w Krakowie, i szerzej – w Galicji, zbiory oraz kolekcje przedmiotów artystycznych30, a także swoisty kult pamiątek, rozwinięty na skutek utraty niepodle głości, spowodowały wzrost zainteresowań przeszłością artystyczną ziem polskich. Wi doczne stały się przy tym znaczne zaniedbania i braki w wiedzy o sztuce, za czym poszły licznie podejmowane przez lubowników starożytności ojczystych próby mniej lub bar dziej amatorskich badań nad dziejami polskiej architektury, rzeźby, malarstwa, sztuki ludowej i prehistorii31. Nie sposób wymienić nazwisk wszystkich, którzy udzielali się na tych polach, ale najbardziej zaangażowanych spotkać można było w szeregach Towarzy stwa Naukowego Krakowskiego, które wśród szczytnych celów naukowo-oświatowych, skupiało swą uwagę również na budowaniu i upowszechnianiu wiedzy o sztuce – przede wszystkim sztuce polskiej.

Po kongresie wiedeńskim (1814–1815), którego postanowieniom zawdzięcza swe ist nienie Rzeczpospolita Krakowska, reaktywowano działalność Uniwersytetu Jagielloń skiego, zaś 9 grudnia 1815 doszło do założenia związanego z Uniwersytetem Towarzystwa Naukowego Krakowskiego. Jego wzorów ideowo-organizacyjnych upatruje się w powo łanym piętnaście lat wcześniej Warszawskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk, którego działalność od początku nacechowana była patriotyczną chęcią zbadania, zachowania i rozwijania kulturalnych wartości narodowych32. Ta szczytna praca została jednak w Warszawie brutalnie przerwana w wyniku represji po powstaniu listopadowym, zaś bogate zbiory sztuki, zgromadzone w toku trzydziestoletniej działalności Towarzystwa,

28 K. Estreicher, Przenikanie romantyzmu, „Rocznik Krakowski”, t. 39, 1968, s. 91.

29 Ślesiński 1956, s. 267–270. Dopiero w 1833 roku zniesiono tę pierwszą Akademię i utworzono Szkołę Sztuk Pięknych w połączeniu z Instytutem Technicznym, zob. J. Jeleniewska-Ślesińska, W. Ślesiński, A. Załuski, Materiały do dziejów Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie 1816–1895, pod red. J.E. Dutkiewicza, „Źródła do Dziejów Sztuki Polskiej”, pod red. A. Ryszkiewicza, t. 10, Wrocław 1959, s. 17 (dalej cyt. Ślesińscy, Załuski 1959).

30 Najczęściej były to zbiory prywatne, należące do arystokracji. W Krakowie czynne były też dwie kolekcje społeczne, funkcjonujące w ramach Towarzystwa Naukowego Krakowskiego oraz Akademii Sztuk Pięknych (w jej pierwszym okresie działania), Ślesiński 1957, s. 260.

31 Głównym problemem romantycznych badań nad sztuką było pytanie: Czy posiadaliśmy sztukę narodową w przeszło ści?, tamże, s. 274.

32 Tamże, s. 270.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
16

Il. 1. Krosno – widok miasta od strony północnej (na pierwszym planie zabudowania folwarku plebańskiego na Zawodziu). Rys. Adam Gorczyńskiego z 1838 roku. Reprod. wg „Przyjaciela Ludu”, R. 5, nr 18 z 3 listopada 1838, s. 137 (okładka)

17
Il. 2. Krosno – widok miasta od wschodu. Rys. M.B. Stęczyński, litografował P. Piller. Reprod. wg Okolice Galicyi Macieja Bogusza Stęczyńskiego, z. 2, Lwów 1847
18
Il. 3. Krosno – podcienia rynkowe pierzei północno-wschodniej. Reprod. drzeworytu wg J. Łepkowski, Okolica Krosna (niegdyś w województwie ruskiem a ziemi sanockiej, dziś w obwodzie jasielskim). Z notat podróżnych Józefa Łepkowskiego, „Skarbczyk Domowy. Pismo poświęcone zabawie i nauce, obejmujące w sobie: historyą, biografie, nauki przyrodzone, podróże, powieści, poezye, wiadomości o nowych odkryciach i wynalazkach itp.”, 1863, t. 1, z. 1, s. 9
19
20 Il. 4. Krosno – wnętrze podcieni kamienicy wójtowskiej. Drzeworyt zamieszczony w „Tygodniku Illustrowanym”, t. 13, nr 329 z 13 stycznia 1866, s. 17, wg rys. z natury Jana Matejki

Il. 5. Odrzykoń – zamek Kamieniec, widok od zachodu. Rys. Jana Matejki z 1863 roku, szkic ołówkiem na papierze, MNK nr inw. IX/451, nr neg. Lp. 1975

21

zaborca zapakował w skrzynie i wywiózł w głąb Rosji33. Kradzież ta nie pozostała bez wpływu na zagadnienia własnościowe kolekcji sztuki Towarzystwa Krakowskiego, któ rego zbiory – przezornie – były odtąd niemal wyłącznie depozytami osób prywatnych. Już w początkowym okresie działalności Towarzystwo Naukowe Krakowskie miało w swej strukturze oddział poświęcony zagadnieniom artystycznym34. W 1841 utworzo no w miejsce sześciu – cztery oddziały (teologiczny, prawny, lekarski oraz sztuk pięk nych). W siedem lat później Towarzystwo nadało poszczególnym jednostkom znaczną samodzielność, przy czym kwestie artystyczne przypadły nowo powołanemu Oddziałowi Sztuk i Archeologii, który stanowił jeden z trzech, składających się na Wydział Akade miczny TNK35. W roku 1850 powstał Komitet Archeologiczny z misją utworzenia mu zeum, który wkrótce (1851) utworzył z Oddziałem Sztuk i Archeologii nowy Oddział Ar cheologii i Sztuk Pięknych36. Lata te stanowiły przełom w pracy TNK, którego działalność przeszła w połowie wieku od teorii do praktyki oraz tworzenia podstaw pod znakomite w przyszłości dokonania inwentaryzatorskie i konserwatorskie. Wśród wybitnych postaci Komitetu Archeologicznego wymienić należy Karola Kremera, Wincentego Pola, Józefa Mączyńskiego i Teofila Żebrawskiego. Wraz z reorganizacją i powstaniem Oddziału Ar cheologii i Sztuk Pięknych liczba członków czynnych wzrosła do kilkudziesięciu, a obok wcześniej wymienionych wyróżniającymi się w działalności byli: Paweł Popiel, Jan Matej ko, Karol Rogawski, Lucjan Siemieński, Antoni Zygmunt Helcel, Józef Kremer, Jan i Józef Załuscy, a w szczególności Józef Łepkowski i Władysław Łuszczkiewicz37.

W 1848 roku odbył się w TNK odczyt Karola Kremera, akcentujący doniosłą rolę za bytków przeszłości w społeczeństwie polskim38. Wśród wielu wysuniętych postulatów autor wskazał na potrzebę zorganizowania w Krakowie muzeum starożytności, ponadto podjęcia systematycznych prac inwentaryzacyjnych zasobu zabytkowego, wpierw na te renie Galicji, a potem całej Polski. Kremer pisał: Porachowanie się z tym majątkiem naro dowym a dziedzictwem po przeszłości, wpływanie całą siłą moralną, aby istniejące dotąd zabytki od zniszczenia zachowane zostały – będzie jednym z zacnych zatrudnień Towa rzystwa. Nagromadziwszy opisy, podania, rysunki tego wszystkiego, cokolwiek do utworów sztuki policzyć można, otrzymalibyśmy najważniejszy wątek do skreślenia kiedyś dziejów sztuki w Polsce, a który by zarazem posłużył do dokładniejszego zrozumienia naszej kul

33 B. Schnaydrowa, Działalność kolekcjonerska Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, „Rocznik Biblioteki Polskiej Aka demii Nauk w Krakowie”, R. 16, 1970, s. 55 (dalej cyt. Schnaydrowa 1970).

34 Oddział techniczno-artystyczny, Ślesiński 1957, s. 271.

35 J. Dużyk, A. Treiderowa, Zagadnienia opieki nad zabytkami w działalności Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, „Rocznik Biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Krakowie”, R. 3, 1957, s. 205 (dalej cyt. Dużyk, Treiderowa 1957).

36 W roku 1852 nastąpiła przerwa w działalności TNK, którego działalność została reaktywowana dopiero w 1857, Schnaydrowa 1970, s. 61.

37 Dużyk, Treiderowa 1957, s. 206.

38 K. Kremer, Niektóre uwagi o ważności zabytków sztuk pięknych na naszej ziemi przez Dra … Dyrekt. Budow., „Rocznik Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z Uniwersytetem Jagiellońskim złączonego”, t. 4 (19), 1849, s. 546–560; Du żyk, Treiderowa 1957, s. 208.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
22

tury39. Program Kremera, odnośnie do zasobu zabytkowego, można by zatem określić lapidarnie trzema słowami: badania, inwentaryzacja i zabezpieczanie. Do połowy wieku XIX największy dorobek zgromadzono na polu badań zabytków i ich wstępnej inwen taryzacji, chociaż rezultaty poszczególnych dociekań i prac terenowych rzadko przysta wały do siebie. Wynikało to po części z różnego stopnia zaawansowania i doświadczenia osób prowadzących poszukiwania, po części zaś z faktu, iż prowadzili je na własną rękę ludzie niekierowani żadnym planem nadrzędnym, a często odnajdujący materialne śla dy przeszłości wręcz przypadkowo.

Potrzeba usystematyzowania działań badawczych była zapewne powszechnie uświa damiana w TNK, gdyż w trakcie posiedzenia 6 lutego 1850 roku przystąpiono do odczy tania ułamków z instrukcji do poszukiwań archeologicznych służyć mającej, a które przez kolegów Wincentego Pola i Karola Kremera ułożone zostały40. Instrukcję tę opublikowano następnie i szeroko kolportowano w Krakowie i całej Galicji jako samodzielną broszu rę41. Odezwa, podpisana przez prezesa i sekretarza TNK, stwierdzała, iż wobec pociesza jącego wzrostu sztuk pięknych i literatury narodowej, który w kraju naszym spostrzegamy, brak prawie zupełny archeologii ojczystej i pobratymczych narodów coraz mocniej czuć się daje42. Druga część publikacji – Skazówka mogąca posłużyć za przewodnika w poszuki waniach archeologicznych – systematyzowała rodzaje zabytków godnych uwagi na dwie główne grupy: zabytki z czasów pogańskich oraz z czasów chrześcijańskich. Pierwsze były stricte archeologicznymi, zaś w obrębie drugich utworzono – często dosyć sztucznie i mało precyzyjnie – bardziej szczegółową typologię materialnych śladów przeszłości, ruchomych i nieruchomych, jak na przykład: zabytki w ziemi sypane, budynki, obrazy, rzeźby, sprzęty, pieniążki czy pamiątki piśmienne. Tym samym tekst Skazówki wykazuje charakter przejściowy – od starożytnictwa pierwszej połowy wieku XIX – do nieco no wocześniej pojętego zabytkoznawstwa43

Dzięki zawartym w Odezwie i Skazówce informacjom praktycznym wiele zabytków zostało w kolejnych latach nie tylko poprawnie zewidencjonowanych i opisanych, ale wręcz uratowanych dla przyszłości. Broszura Towarzystwa pozwalała bowiem, nawet amatorom i przypadkowym odkrywcom, na sporządzenie podstawowych opisów i ry

39 Tamże, s. 209.

40 Dużyk, Treiderowa 1957, s. 211, przyp. 17.

41

Opublikowana została również w „Roczniku TNK”, J. Majer, J. Kremer, Odezwa Towarzystwa Naukowego z Uniwersyte tem Jagiellońskim połączonego w celu archeologicznych poszukiwań, wraz ze skazówką mogącą posłużyć za przewodnika w poszukiwaniach tego rodzaju, „Rocznik Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z Uniwersytetem Jagiellońskim złą czonego”, t. 5 (20), 1851, s. 123–155.

42 Dużyk, Treiderowa 1957, s. 211. Zob. też Muzeum w kulturze pamięci na ziemiach Rzeczpospolitej Obojga Narodów. An tologia wczesnych tekstów, t. 1, 1766–1882, red. T.F. de Rosset, M.F. Woźniak, E. Bednarz Doiczmanowa, Toruń 2020, s. 195–223.

43 T. Rudkowski, Poglądy na zabytek w Polsce lat sześćdziesiątych XIX wieku, [w:] Myśl o sztuce. Materiały Sesji z okazji czterdziestolecia istnienia Stowarzyszenia Historyków Sztuki, Warszawa, listopad 1974, Warszawa 1976, s. 121 (dalej cyt. Rudkowski 1976).

starożytnictwa galicyjskiego
23Z przeszłości

sunków znalezisk, które następnie przesyłane były i gromadzone w TNK oraz działają cym przy nim zakładzie naukowym – muzeum archeologicznym44. Efektów tych badań było tak dużo, że w roku 1850 postulowano nawet stworzenie pierwszego czasopisma archeologicznego na ziemiach polskich, które powinno być pamiętnikiem tego wszystkie go, cokolwiek się pod względem archeologicznym pojawi, a powinno być zarazem organem Muzeum Starożytności przy Bibliotece Uniwersyteckiej utworzonego45. Do powołania spe cjalistycznego periodyku wprawdzie nie doszło, ale od połowy XIX wieku w „Roczni ku TNK” publikowane były poświęcone sztuce artykuły udzielających się w Oddziale Archeologii i Sztuk Pięknych – Mieczysława Potockiego, Teofila Żebrawskiego, Karola Kremera, Antoniego Zygmunta Helcla i innych. Szczególną pozycję wśród członków Oddziału zajmował Józef Aleksander Łepkow ski46 (1826–1894), który na długo jeszcze przed wystąpieniem K. Kremera począł pro wadzić na własną rękę szeroko zakrojone podróże inwentaryzacyjne, w trakcie których dokonywał pionierskich rozpoznań, odkryć i opisów napotkanych zabytków47. Łepkow ski odwiedził Wadowickie, Oświęcimskie, Jasielskie i Krośnieńskie48, odbył podróż po Wielkopolsce49, zaś badania w Sądeckiem, latem 1851 roku, przyniosły mu najbardziej obfite plony, opublikowane następnie w „Roczniku TNK”50. Sprawozdanie to stało się na długie lata nie tylko kanonem wiedzy o przeszłości artystycznej regionu51, ale też upowszechniło i utrwaliło scenariusz tego typu wycieczek, wypracowane przez Łepkow skiego metody pracy terenowej, a także schemat publikacji końcowych wyników takich badań. Nawet pół wieku później pionierskie ustalenia Łepkowskiego, zawarte w jego Tekach, stanowiły punkt wyjścia dla inwentaryzacyjnych wysiłków Stanisława Tom kowicza, autora pierwszych topograficznych inwentarzy zabytków dla kilku powiatów Galicji Zachodniej52. Pozycja Łepkowskiego, wiedza i doświadczenie zdobyte w podró

44 D. Rederowa, K. Stachowska, Ośrodek naukowy krakowski w świetle materiałów Towarzystwa Naukowego Krakowskiego 1841–1871, „Rocznik Biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Krakowie”, R. 2, 1956, Wrocław 1959, s. 10 (dalej cyt. Re derowa, Stachowska 1956).

45 Dużyk, Treiderowa 1957, s. 212.

46 C. Bąk-Koczarska, Łepkowski Józef Aleksander, [w:] Polski słownik biograficzny (dalej cyt. PSB), t. 18, Wrocław 1973, s. 339–343; J.A. Ostrowski, Józef Aleksander Łepkowski (1826–1894), „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, MCXCVII, „Opuscula Musealia”, z. 8, 1996, s. 9–14.

47 Efektem licznych podróży archeologa są tzw. Teki Józefa Łepkowskiego, obecnie w większości należące do zbiorów Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Żałować należy, iż te niezwykle bogate materiały inwentaryzacyj ne – opisowe i rysunkowe – do dziś nie doczekały się szczegółowego rozpoznania i publikacji, B. Lewińska, „Teki Józe fa Łepkowskiego” w zbiorach Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, MCXCVII, „Opuscula Musealia”, z. 8, 1996, s. 55–60.

48 Zob. Łepkowski 1863.

49 J. Fogel, Archeologiczne tropy Józefa Łepkowskiego (1826–1894) w Wielkopolsce, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiel lońskiego”, MCXCVII, „Opuscula Musealia”, z. 8, 1996, s. 21–45.

50 Łepkowski 1852.

51 A. Tobiasz, Archeologiczne podróże Józefa Łepkowskiego po Sądecczyźnie, „Rocznik Sądecki”, t. 33, 2005, s. 207–224; taż sama, Muszyna i jej okolice w tekstach podróży Józefa Łepkowskiego, „Almanach Muszyny”, R. 15, 2005, s. 143–146.

52 P. Łopatkiewicz, T. Łopatkiewicz, Stanisława Tomkowicza Inwentarz zabytków powiatu jasielskiego. Z rękopisów Autora wydali i własnymi komentarzami opatrzyli…, Kraków 2001 (dalej cyt. Łopatkiewiczowie 2001); Łopatkiewiczowie

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
24

żach naukowych53, a także jego habilitacja na Uniwersytecie Jagiellońskim w roku 1863 sprawiły, iż badaczowi temu przypadła w udziale rola twórcy i organizatora archeologii, jako dyscypliny akademickiej. Od 1863 roku prowadzić bowiem począł wykłady z arche ologii sztuki średniowiecznej, zaś mianowany w roku 1866 profesorem nadzwyczajnym, a w 1875 – zwyczajnym, stał się założycielem pierwszej na ziemiach polskich uniwersy teckiej katedry archeologii54.

W czwartek, 18 lipca 1850 roku, Kraków nawiedził katastrofalny pożar, który spu stoszył zabudowę miejską od ulicy Krupniczej, poprzez Gołębią, południowo-zachod nią część Rynku i dalej – w kierunku Wiślnej, Brackiej, Franciszkańskiej, Stolarskiej i Grodzkiej. W pożodze zginęła niemal trzecia część miasta, ruchome wyposażenie kościoła Dominikanów i Franciszkanów oraz cenne kwartały historycznej zabudowy miasta55. Wydarzenie to stało się jednym z przełomowych momentów w dziejach kra kowskich zainteresowań przeszłością artystyczną, bowiem podjęta rychło akcja odbu dowy i konserwacji każdego dnia konfrontowała jej uczestników z ważkimi kwestiami konserwatorskimi, w wymiarze zarówno teoretycznym, jak i praktycznym. Starożyt nicy i archeolodzy, niejeden raz wykpiwani do tej pory, stają się nagle nieodzownymi sojusznikami w dziele odbudowy i podejmują wymuszone sytuacją badania nad wielo ma krakowskimi zabytkami. Toczą też miedzy sobą intelektualne – ale też i w wymia rze praktycznym – spory, głównie o zasady, jakich należy się trzymać przy odbudowie z pożogi. Niejednemu bowiem architektowi w odnowieniu przewodniczyła myśl, aby styl dawny w niczym naruszony nie był […] chciano jednak zachowując styl, całość uczynić bogatszą i zdobniejszą56. Jeszcze inne zagrożenia niosły ze sobą restauracje prowadzo ne w duchu stylowej puryfikacji budowli historycznych. Z punktu widzenia dzisiejszej wiedzy popełniono wtedy sporo poważnych błędów konserwatorskich, z drugiej jed nak strony – uratowano kilka zabytkowych kościołów, a wszystko to wzmagało inte lektualny ferment w środowisku krakowskim, na czym zyskiwała z pewnością ogólna wiedza o sztuce i jej dziejach, konserwatorstwo stosowane oraz potoczna świadomość wartości zabytków u mieszkańców miasta. We wszystkich powyższych działaniach brali aktywny udział przede wszystkim człon kowie Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, które w tym celu wyłoniło nawet spe cjalną Komisję Restauracji Pomników57. K. Kremer prowadzący wcześniej przebudowę

2005; ciż sami, Stanisława Tomkowicza Inwentarz zabytków powiatu sądeckiego. Z rękopisów Autora wydali i własnymi komentarzami opatrzyli…, Kraków 2007, t. 1–2 (dalej cyt. Łopatkiewiczowie 2007); ciż sami, Stanisława Tomkowicza Inwentarz zabytków powiatu limanowskiego. Z rękopisów Autora wydali i własnymi komentarzami opatrzyli…, Kraków 2008 (dalej cyt. Łopatkiewiczowie 2008).

53 W latach 1856–1858 Łepkowski odbył także podróż po Francji i Niemczech.

54 M. Gedl, Józef Łepkowski jako nauczyciel akademicki, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, MCXCVII, „Opuscula Musealia”, z. 8, 1996, s. 47–54.

55 W. Kalinka, Historya pożaru miasta Krakowa, Kraków 1850; F. Ziejka, „Tu wszystko jest Polską…”. (O roli Krakowa w życiu duchowym Polaków w wieku XIX), „Rocznik Krakowski”, t. 62, 1996, s. 31, 35.

56 Wypowiedź K. Kremera cyt. za Frycz 1975, s. 99.

57 Tamże, s. 108.

25Z przeszłości

Collegium Maius58, później czynny był przy podnoszeniu z ruin kościoła franciszkań skiego59. T. Żebrawski przez kilkanaście lat zajęty był odbudową kościoła Dominikanów, niefortunnie rozpoczętą przez K. Kremera60. Uwagę pozostałych zaprzątała niemilknąca dyskusja purystów stylowych (do których zaliczał się początkowo nie tylko J. Łepkowski, ale i W. Łuszczkiewicz61) ze skrzydłem zagorzałych przeciwników restauracji w duchu Eugène Viollet-le-Duca, zwolenników konserwacji zabytków w dzisiejszym znaczeniu tego słowa, którzy skupieni byli wokół Pawła Popiela, pierwszego ck konserwatora rzą dowego dla Galicji Zachodniej. Dyskusje te dotyczyły szczegółowych zagadnień kon serwatorskich, jakie wyłoniły się czy to w trakcie puryfikacyjnej odnowy Sukiennic, czy prac we wnętrzu Kościoła Mariackiego, a szczególnie przy jego ołtarzu głównym62. Jedni bowiem (Łepkowski), preferując gotyk, widzieli w zabytkach przede wszystkim dzieła sztuki, drudzy natomiast (Popiel) dostrzegali w tym samym miejscu głównie dokument epoki, zaś w nawarstwieniach stylowych – żyjącą historię63 .

Obok tego, na forum Oddziału Archeologii i Sztuk Pięknych TNK toczy się wzmożo na praca, wybiegająca w najróżniejszych kierunkach: stawiane są wnioski do Komitetu Pogorzeli Miasta Krakowa o fundusze na restaurację zniszczonych pożarem pomników (1857), Karol Rogawski podejmuje starania o ustanowienie konserwatorów w Galicji Zachodniej (1858), Teofil Żebrawski ogłasza memoriał o współpracy z innymi towarzy stwami nad inwentaryzacją zabytków sztuki (1860)64. W roku 1861 J. Kremer podnosi potrzebę przygotowania nowej instrukcji, która opublikowana i rozpowszechniona sze roko nauczałaby publiczność o rodzajach stylu budowli, zwłaszcza kościelnych, o jego czy stości, mieszaninie itp., o ich zachowaniu, o odnawianiu ich, a mianowicie ostrożnościach, przy których by pomocy uniknąć można niszczenia cechy ich pierwotnej. Wskazówkę tę przygotował ostatecznie Władysław Łuszczkiewicz, który przyjęty rok wcześniej w po czet członków Towarzystwa65, bardzo szybko uzyskał w nim pozycję wybitną66

58 A wcześniej, w latach 1838–1841, Barbakanu.

59 Frycz 1975, s. 93–104.

60 W jej toku, po wzmocnieniu filarów korpusu nawowego, odtworzono zawalone sklepienia, których jednak nadwątlone filary nie były w stanie utrzymać. W 1855 roku doszło więc do powtórnego upadku wszystkich sklepień nawowych, tamże, s. 110.

61

62

Poglądy konserwatorskie Łuszczkiewicza obszernie omawia Frycz 1975, s. 136–142.

Na przykład Paweł Popiel, broniący istniejącej różnorodności stylowej wnętrza Kościoła Mariackiego, czy używający fortelu, by uchronić ołtarz Wita Stwosza przed uzupełnieniami snycerskimi (baldachimami).

63 Frycz 1975, s. 121.

64 Rederowa, Stachowska 1956, s. 98, 99, 110–112.

65 Niektórzy autorzy, jako datę przyjęcia Łuszczkiewicza w poczet członków TNK, wskazują rok 1859, a nawet 1858. Wydaje się jednak, iż opublikowany przez Rederową i Stachowską wniosek J. Łepkowskiego i K. Rogawskiego w spra wie obioru Władysława Łuszczkiewicza na członka Towarzystwa, z 18 października 1860, rozwiewa wątpliwości w tej kwestii, zob. Rederowa, Stachowska 1956, s. 109.

66 W. Łuszczkiewicz, Wskazówka do utrzymywania kościołów, cerkwi i przechowanych tamże zabytków przeszłości opra cowana przez Prof. … pod kierunkiem Oddziału Sztuk i Archeologii w Towarzystwie Naukowym Krakowskim, Kraków 1869 (dalej cyt. Łuszczkiewicz 1869).

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
26

Od roku 1860 Łuszczkiewicz czynny jest w większości powoływanych komisji specja listycznych, jest też inicjatorem i wnioskodawcą najróżniejszych działań dotyczących in wentaryzacji i opieki nad zabytkami. W roku 1864, będąc sekretarzem komisji powołanej w celu poszukiwania reliktów Akademii Kazimierzowskiej, składa obszerne sprawozda nie z przeprowadzonych badań terenowych67. Rok później, zachęcony przez P. Popiela, rozpoczyna czasochłonne zbieranie materiałów i rysunków do serii Zabytki dawnego budownictwa…68. Na kolejnych posiedzeniach Oddziału przedstawia sukcesywnie wy niki swoich badań terenowych i archiwalnych nad polską architekturą obronną (zamki Melsztyn, Rożnów, Tenczyn, Wiśnicz, Zator i Oświęcim), czy zabytkami rzemiosła ar tystycznego (np. kratami kościołów od XIV do XVIII wieku)69. W roku 1864 kataloguje ryciny ze zbiorów Muzeum Starożytności, a następnie przygotowuje spis zbiorów malar stwa i rzeźby70. Naukowo-badawcza i konserwatorska aktywność Łuszczkiewicza współ brzmi z efektami pracy innych członków Oddziału: Żebrawski podejmuje w tym czasie akcję katalogowania muzealnych zbiorów numizmatycznych, a w ślad za wcześniejszym memoriałem – przygotowuje projekt szerokiej akcji inwentaryzacyjnej zabytków epi grafiki polskiej, której liczne przykłady spotkać można w kościołach całej Galicji71. Łep kowski dostrzega potrzebę inwentaryzowania kamienic krakowskich, w związku z czym wyłoniona zostaje komisja celowa, w której skład wchodzi wnioskodawca, Jan Matejko, Łuszczkiewicz i inni72. Ręką Łepkowskiego sporządzony jest także Protokół znalezienia zwłok Kazimierza Wielkiego na Wawelu, opisujący szczegółowo czynności podjęte przez kilku członków Oddziału przy królewskim grobie, w dniach 14–15 czerwca 186973. W tym samym roku Łepkowski zgłasza też wniosek przygotowania monografii Wawelu, z ilu stracjami jakie wydoskonalona fotografia i drzeworytnictwo dostarczyć mogą74. Dzieło to miało stanowić kolejną, wspólnie przygotowaną książkę w serii monografii zabytków75

Oddział Archeologii i Sztuk Pięknych TNK przygotowuje też swoiste ekspertyzy, do tyczące zagadnień opieki nad zabytkami, na zamówienie – na przykład – Wydziału Sej mu Krajowego, ilustrujące zapatrywania członków w tych kwestiach, świadczące przy tym o wysokiej pozycji i powadze Towarzystwa. W nawiązaniu do powyższych zagad

67 Komisję tworzyli członkowie trzech oddziałów TNK, przewodniczył jej P. Popiel, którego zastępcą był J. Łepkowski. Zob. Dużyk, Treiderowa 1957, s. 218–219.

68 Zabytki dawnego budownictwa w Krakowskiem. Zebrał, objaśnił i wydał Władysław Łuszczkiewicz, z. 1–5, Kraków 1864–1868.

69 Dużyk, Treiderowa 1957, s. 220.

70 Tamże, s. 241.

71 Tamże, s. 225.

72 Rederowa, Stachowska 1956, s. 133.

73 Treść Protokołu przytacza Rederowa, Stachowska 1956, s. 133–135.

74 Tamże, s. 186.

75 Tomem pierwszym była praca zbiorowa Monografia opactwa cystersów we wsi Mogile. Opracowana i pamięci ubiegłych w r. 1864 pięciuset lat istnienia Akademii Krakowskiej poświęcona przez Towarzystwo Naukowe Krakowskie, Kraków 1867.

starożytnictwa galicyjskiego
27Z przeszłości

nień, wiosną roku 1870, Oddział informuje Wydział Krajowy o niezbędnych krokach, jakie podjąć należy w celu poprawy sytuacji. Wśród nich pojawia się postulat wydawania popularnego czasopisma archeologicznego oraz zmiany ustawy o dozorach kościelnych, wniosek dotyczący zakładania zbiorów muzealnych w miastach powiatowych czy roz syłania pouczających okólników do urzędów niższego szczebla. Wymieniony jest także pomysł objęcia wykładami z archeologii nie tylko seminarzystów diecezjalnych, ale też kandydatów do stanu nauczycielskiego. Sejmowi Krajowemu poleca w końcu Towarzy stwo niegdysiejszą propozycję Wincentego Pola, zorganizowania w Krakowie zjazdu konserwatorów krajowych, który miałby stać się pierwszym kongresem archeologicznym polskim, a prawdopodobnie zawiązkiem komisji konserwatorskiej autonomicznej76. Nie mal w tym samym czasie, nie po raz pierwszy zresztą, prezydent Krakowa prosi To warzystwo Naukowe, aby z Oddziału Archeologii wydelegowało rzeczoznawców77 do komisji przygotowującej projekt konserwacji murów i baszt floriańskich78 .

Nie sposób w tym miejscu wymienić wszystkich kierunków zainteresowań i prac Od działu Archeologii i Sztuk Pięknych, ani też szczegółowych tematów badań, prowadzo nych na własną rękę przez członków. Warto jednak zatrzymać się przy jednym jeszcze, bardzo doniosłym osiągnięciu naukowym, jakim było zorganizowanie w Krakowie wiel kiej Wystawy Starożytności. Bezpośrednim impulsem do niej stało się niesłychane powo dzenie podobnych ekspozycji zorganizowanych w Warszawie (1856) i Legnicy (1857), co odnowiło wcześniejsze dążenia środowiska krakowskiego do zapoznania społeczeństwa z prywatnymi zbiorami sztuki, dostępnymi nielicznym. W odrębnej Odezwie zwrócono się zatem zarówno do właścicieli znanych kolekcji, jak i społeczeństwa Galicji, prosząc o udostępnienie zbiorów, a przy tym zastrzegając z góry, iż dochód z wystawy posłuży bu dowie domu dla Towarzystwa Naukowego, spożytkowany także zostanie na zakup ekspo natów do Muzeum Starożytności, tudzież restaurację spalonego kościoła Dominikanów. Zainteresowanie i odzew społeczeństwa przeszły najśmielsze oczekiwania. Wielu ko lekcjonerów nie tylko chętnie wypożyczyło własne muzealia na wystawę, ale wręcz ofia rowało je później do Muzeum Starożytności TNK, bądź przekazało w depozyt. Napływ zabytków był tak znaczny, iż organizatorzy musieli dokonać wstępnej selekcji, po czym 11 września 1858 otwarto wystawę w pałacu Jerzego Lubomirskiego przy ulicy Święte go Jana. Jak świadczy zachowana ikonografia, poszczególne sale wystawowe – mimo założonego wcześniej podziału rzeczowego i chronologicznego eksponatów – bardziej przypominały gabinety osobliwości, niż starannie przemyślane współczesne ekspozycje

76 Rederowa, Stachowska 1956, s. 138–139.

77 Towarzystwo delegowało członków Oddziału Archeologii i Sztuk Pięknych wielokrotnie, na przykład do restauracji Sukiennic, Barbakanu, rozbiórki Kramów Bogatych (prace te nadzorował Łuszczkiewicz), odbudowy kościoła Świętej Trójcy, prac porządkowych w kościele św. Katarzyny, konserwacji grobów królewskich na Wawelu, a poza Krakowem –odnowienia kościoła w Żółkwi, Kańczudze, Bieczu, Wiśniczu i wielu innych miejscowościach.

78 Rederowa, Stachowska 1956, s. 141. Oddział wypowiadał się także w kwestiach przygotowywanej przez Antoniego Schneidera Encyklopedyi do krajoznawstwa Galicyi, czy też Bibliografii Polskiej Karola Estreichera, tamże, s. 158–161.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
28

muzealne. Mimo niedociągnięć, wystawa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem i popularnością, przedłużono nawet czas jej trwania do 8 stycznia 1859, zaś liczba zwie dzających sięgnęła łącznie szesnastu tysięcy osób. Wystawa spełniła równocześnie wie le istotnych funkcji pozamerytorycznych: pobudziła nastroje patriotyczne, wskazując społeczeństwu pierwiastki narodowe, wzmogła zainteresowanie materialnymi śladami przeszłości, a także zrozumienie dla idei ochrony zabytków, pozwoliła wreszcie zgro madzić, zarejestrować i niejednokrotnie skopiować rozproszone w prywatnych zbiorach cymelia. Wydarzeniu temu towarzyszyło też żywe zainteresowanie redakcji ówczesnych czasopism, które na bieżąco relacjonowały przygotowania do wystawy, następnie dru kowały w odcinkach rodzaj katalogu zbiorów, by w końcu skrytykować te instytucje lub miasta, które na wystawę nie nadesłały niczego79.

Szeroko rozwinięta działalność konserwatorska Oddziału Archeologii i Sztuk Pięknych TNK, a także muzealna i wystawiennicza, odsunęły na plan dalszy zagadnienie systema tycznych badań zabytków sztuki, stanowiące u zarania jedno z głównych zadań Oddziału. Nic zatem dziwnego, iż W. Łuszczkiewicz, wspierany przez J. Matejkę i K. Estreichera, składa 20 grudnia 1870 roku wspólny Projekt utworzenia Komisji Dziejów Sztuki w Pol sce80. Za główny cel postulowanej komisji Łuszczkiewicz uznaje umiejętne gromadzenie materiałów do dziejów sztuki w Polsce. Komisja miałaby działać w ramach Oddziału Ar cheologii i Sztuk Pięknych, a w jej władzach zasiadać mieli każdorazowi przewodniczący Oddziału. Ciało to, stworzone na wzór Komisji Historycznej czy Bibliograficznej TNK, miało skupiać osoby przeważnie z artystów wykształconych, ze specjalnych badaczy krajo wej sztuki, z architektów, zbieraczy, dyrektorów zbiorów itp. 81 Ponadto w jego skład miała wejść duża liczba członków spoza Towarzystwa, skupionych w sekcjach malarstwa, archi tektury, rzeźby, sztycharstwa i medalierstwa. Wśród szczegółowych zadań Komisji Dzie jów Sztuki Łuszczkiewicz upatrywał sporządzenia specjalistycznych bibliografii tema tycznych, prowadzenia w obrębie sekcji odrębnych inwentarzy zabytków, gromadzenia książek do dziejów sztuki, rysunków, fotografii i odlewów gipsowych, przygotowywania rozpraw i artykułów, ogłaszanych następnie w „Roczniku Komisji”.

Ambitny program Łuszczkiewicza przyszło realizować w zmienionych warunkach orga nizacyjnych, gdyż Towarzystwo Naukowe Krakowskie zostało w 1872 roku przekształcone w Akademię Umiejętności. W niespełna rok później, staraniem Józefa Szujskiego82 (sekre tarza generalnego), powstaje w ramach Wydziału Filologicznego AU Komisja do Badania

79 Z bogatej literatury dotyczącej wystawy zob. Dużyk, Treiderowa 1957, s. 233–239.

80 Pełny tekst Projektu zob. Rederowa, Stachowska 1956, s. 139–141.

81 Tamże, s. 140.

82 L. Kalinowski, Dzieje i dorobek naukowy Komisji Historii Sztuki Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Umiejęt ności 1873–1952 oraz powstanie Katedry Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego 1882, [w:] Dzieje historii sztuki w Polsce. Kształtowanie się instytucji naukowych w XIX i XX wieku, pod red. A.S. Labudy, „Prace Komisji Historii Sztuki PTPN”, t. 25, Poznań 1996, s. 24 (dalej cyt. Kalinowski 1996).

starożytnictwa galicyjskiego
29Z przeszłości

Historii Sztuki w Polsce83. Wśród pierwszych członków widzimy Lucjana Siemieńskiego –przewodniczącego, W. Łuszczkiewicza – sekretarza, J. Kremera, J. Łepkowskiego i P. Popie la84. Żaden z nich nie legitymował się, co prawda, uniwersyteckim wykształceniem w za kresie historii sztuki85, większość miała jednak bogate doświadczenia praktyczne i znaczną wiedzę z autopsji, zdobytą w trakcie prac w Oddziale Archeologii i Sztuk Pięknych TNK. Gdy idzie o cele i zadania nowej Komisji akcenty położone zostały – zapewne za sprawą Łuszczkiewicza – przede wszystkim na badania i gromadzenie materiałów do przeszłości sztuki: Komisyja […], wychodząc z przekonania, że bez zbioru opracowanych umiejętnie zabytków, bez nagromadzenia rysunków dzieł sztuki, rozpierzchnionych po obszarze kraju, bez wyciągów z akt i archiwów, napisanie gruntownéj historyi sztuki w nieskończoność od wlekaćby się musiało: postanowiła w rozwinięciu swego programu, ogłaszać materyjał do takiéj pracy, na teraz z epoki średniowiecza i wczesnego odrodzenia86 .

Była to więc nieznaczna tylko modyfikacja wcześniejszego o trzy lata projektu Łuszcz kiewicza przedstawionego TNK, z zakresem chronologicznym ograniczonym do epoki średniowiecza i renesansu. Charakterystyczne jest tu bardzo częste i mocne akcentowa nie potrzeby gromadzenia opisów i rysunków zabytków, które dopiero zebrane w od powiedniej liczbie stać się miały bazą materiałową do napisania historii sztuki polskiej. Także czasopismo Komisji – „Sprawozdania Komisji do Badania Historii Sztuki” – sta wiało sobie wśród licznych zadań, jak pisano we wstępie, …rozpowszechnienie poważ nych prac na polu sztuki przeszłości, wydawanie materyjałów do dziejów sztuki w rysun kach zabytków architektury, rzeźby i malarstwa, jak niemniéj ogłaszanie piśmiennych źródeł archiwalnych do tychże dziejów, w błogiéj nadziei, że się w ten sposób przyczyni do rozszérzenia gruntownych wiadomości, trafnego sądu i zamiłowania w sztuce krajowéj87 .

83 Myśl zawiązania tej komisji miała się podobno narodzić w czasie czwartkowych spotkań towarzyskich w salonie Pawła hr. Popiela, w jego kamienicy przy ulicy Świętego Jana. Nieprzypadkowy termin, nawiązujący wprost do obiadów czwartkowych Stanisława Augusta Poniatowskiego, stał się wkrótce tradycyjnym dniem zebrań Komisji, zob. A. Boch nak, Historia sztuki, [w:] Polska Akademia Umiejętności 1872–1952. Nauki humanistyczne i społeczne. Materiały sesji jubileuszowej, Kraków 3–4 V 1973, Wrocław 1974, s. 235 (dalej cyt. Bochnak 1974). Zwyczaj spotkań czwartkowych praktykowany był następnie do ostatnich dni Komisji w strukturze PAU (1952), później w nowych ramach organiza cyjnych Komisji Teorii i Historii Sztuki PAN, a także po reaktywowaniu PAU, 9 marca 1995. Archiwalną fotografię, wykonaną w salonie czwartkowym Popiela, w roku 1885, na której widzimy Popiela, Sokołowskiego, Tomkowicza, Łuszczkiewicza i innych, publikuje P. Dobosz, Konserwatorzy i korespondenci krajowych urzędów konserwatorskich dla zabytków sztuki, wykopalisk i archiwów w Galicji, „Wiadomości Konserwatorskie Województwa Krakowskiego”, t. 2, 1995, s. 47, fot. 5 (dalej cyt. Dobosz 1995).

84 Kalinowski 1996, s. 25–26.

85 Pierwszą na ziemiach polskich uniwersytecką katedrę historii sztuki zorganizował prof. Marian Sokołowski (1839–1911) w Krakowie, dopiero w roku 1882. Zob. A. Małkiewicz, Stulecie Katedry Historii Sztuki Uniwersytetu Jagielloń skiego w Krakowie, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. 45, 1983, s. 449–452; tenże, Z dziejów polskiej historii sztuki. Studia i szkice, Ars vetus et nova, t. 18, Kraków 2005; Kalinowski 1996, s. 39. Druga w kolejności uniwersytecka katedra historii sztuki, kierowana przez Jana Bołoz Antoniewicza (1858–1922), powstała we Lwowie w roku 1893, zaś trzecia –w roku 1917 na Uniwersytecie w Warszawie (objął ją Zygmunt Batowski (1876–1944), zob. Kalinowski 1996, s. 43.

86 „Sprawozdania Komisyi do Badania Historyi Sztuki w Polsce” (dalej cyt. SKHS), t. 1, 1879, s. wstępna.

87 Tamże.

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
30 Najwcześniejsze

Lucjan Siemieński (1807–1877), formalny przewodniczący, od początku zdominowa ny był w Komisji przez sekretarza Łuszczkiewicza, który – choć samouk – jednak dzięki wybitnym uzdolnieniom i rzadkiej pracowitości osiągnął znajomość zagadnień sztuki w stopniu tak wysokim, że wśród pierwszych członków uchodził za niekwestionowa ny autorytet, ze znacznym przy tym dorobkiem naukowym. Po śmierci Siemieńskiego Łuszczkiewicz objął funkcję przewodniczącego Komisji na lata 1878–1892, a wspoma gany był przez sekretarzy: Mariana Sokołowskiego (kadencja 1878–1882) i Stanisława Tomkowicza (kadencja 1882–1892)88. Zainteresowania badawcze Łuszczkiewicza stały się w tym czasie programem prac Komisji, zaś publikacje jego niemal bez reszty wy pełniały pierwsze zeszyty „Sprawozdań…”. Były to głównie monografie budowli śre dniowiecznych, przygotowywane na bazie gruntownych oględzin i długich studiów na miejscu89, bowiem Łuszczkiewicz nigdy nie pisał o zabytkach nieznanych sobie z au topsji90. Dorobek ten był więc wynikiem bezpośrednich badań zabytków krakowskich i tych – chyba jeszcze liczniejszych – do których autor docierał w trakcie podróży po wszystkich trzech zaborach: wycieczek do Małopolski i Wielkopolski, na Mazowsze, Ku jawy i Ruś91. Stanisław Tomkowicz, współpracujący z Łuszczkiewiczem na niejednym polu, napisał o nim tak: Zwłaszcza znajomość zabytków krajowych miał ogromną, zebra ną w niezliczonych wycieczkach we wszystkie niemal okolice. Z nielicznymi wyjątkami nie obce mu były wszystkie ziemie, do których kiedyś dotarł był wpływ cywilizacyi polskiej, że zaś łatwy był w obejściu, rozmowny i prędko robiący znajomości, a odznaczał się umysłem praktycznym, przeto zapraszano go do dawania rad i wskazówek nieraz w okolice odległe, po wsiach i zapadłych kątach, gdzie był jaki kościół do zrestaurowania, jakaś decyzya do powzięcia, tycząca się zabytków przeszłości. Mir szczególniejszy miał między duchowień stwem; znano go nie tylko w Galicyi, lecz w Królestwie i w Poznańskiem, wiedziano, że nikt tak chętnie jak on nie udzieli w trudnym razie praktycznej wskazówki. Wiedziano, że wycieczki podejmuje bezinteresownie, że jest niezmiernie miłym i pożytecznym gościem, że na listy odpisuje prędko i dokładnie. Więc też może nie było nikogo drugiego u nas, do któregoby w tym kierunku tak często się udawano, któregoby tak, jeżeli wolno powiedzieć, wyzyskiwano, jak Łuszczkiewicza92 . Szczególne zasługi położył na polu badań nad sztuką romańską w Polsce, był bowiem pierwszym, który zabytki te – przez współczesnych określane wciąż enigmatycznie bi

88 Bochnak 1974, s. 245.

89 Łuszczkiewicz pisze na przykład: Pobyt mój trzytygodniowy w klasztorze Jędrzejowskim dozwolił mi zbadać bliżej […] romański kapitularz, zob. T. Dobrzeniecki, Władysław Łuszczkiewicz – badacz sztuki romańskiej w Polsce, [w:] Myśl o sztuce. Materiały Sesji z okazji czterdziestolecia istnienia Stowarzyszenia Historyków Sztuki, Warszawa, listopad 1974, Warszawa 1976, s. 255 (dalej cyt. Dobrzeniecki 1976).

90 M. Rzepińska, Na styku pedagogiki artystycznej i historii sztuki. Ze studiów nad Władysławem Łuszczkiewiczem, [w:] Symbolae historiae artium. Studia z historii sztuki Lechowi Kalinowskiemu dedykowane, Warszawa 1986, s. 496 (dalej cyt. Rzepińska 1986).

91 S. Tomkowicz, Władysław Łuszczkiewicz, „Rocznik Krakowski”, t. 5, 1902, s. 16.

92 Tamże, s. 29.

starożytnictwa galicyjskiego
31Z przeszłości

zanckimi – umiał wyodrębnić stylowo93, nazwać terminem europejskim i zobaczyć w per spektywie znanych mu budowli romańskich południowej Francji94. Problematyka ta była dla Łuszczkiewicza głównym przedmiotem zainteresowań95, jej zgłębienie stało się jego największą zasługą, a większość prac tego pioniera zachowała do dziś pełną aktualność rzeczową96. Przyczynił się też niemało do badań na gotykiem polskim, dostrzegł i szcze gółowo omówił konstrukcyjne odrębności gotyckich kościołów krakowskich97, intereso wał się rzeźbą, a szczególnie malarstwem tej epoki. Poza renesans badaniami swymi nie wykraczał, natomiast barok uważał za objaw zepsutego smaku, co nie dziwi zbytnio, gdyż walory tego stylu dostrzegać poczęła dopiero następna generacja badaczy98.

Dokonany wyżej przegląd rozwoju starożytniczych zainteresowań pomnikami prze szłości w Krakowie i Galicji Zachodniej obliguje do konsekwentnego przedstawienia analogicznej problematyki w odniesieniu do Lwowa i szerzej – Galicji Wschodniej. Stwierdzić należy, iż brak tu jednak jakiegokolwiek parytetu, bowiem Lwów w począt kach zainteresowań przeszłością artystyczną zupełnie nie dotrzymywał kroku Krakowo wi, zaś zastęp wschodniogalicyjskich lubowników sztuki był aż do ósmego dziesięciolecia wieku XIX nieliczny, podobnie jak i – zapomniane już dzisiaj – ich skromne dokonania. Widać zatem jasno, że niewątpliwie wysoka klasa zabytków Lwowa i miast okolicznych nie stanowiła czynnika wystarczającego do wykształcenia się silnego środowiska lokal nych starożytników, zbieraczy i amatorów historii kresowej99.

Ich poczet otwiera karmelitański mnich-erudyta ks. Ignacy Chodynicki (1786–1847). Wśród licznych dzieł tego kościelnego historyka szczególnie cenna wydaje się być Hi storya stołecznego królestw Galicyi i Lodomeryi Miasta Lwowa od założenia jego aż do czasów teraźniejszych, wydana drukiem we Lwowie w roku 1829. Ta pierwsza praca o przeszłości Lwowa wzbudziła żywe zainteresowanie współczesnych lwowian – z nauk i umnictwa znanych – głównie dla pojawiających się krytycznych ocen i polemicznych recenzji dzieła Chodynickiego. Wśród polemistów najbardziej aktywny był literat i poeta Stanisław Jaszowski (1803–1842), sam noszący się niegdyś z zamiarem publi kacji podobnego opracowania historycznego. Jaszowski, wiodąc długotrwałą dysku sję z Chodynickim, obdarzył współczesne czasopisma lwowskie – „Rozmaitości” oraz

93 Łuszczkiewicz stał się Kolumbem stylu romańskiego u nas, tamże, s. 13. Łuszczkiewicz jest odkrywcą polskiej architektury romańskiej, Bochnak 1974, s. 235.

94 Rzepińska 1986, s. 494.

95

A. Małkiewicz, „Szkoła krakowska” i „szkoła lwowska” polskiej historii sztuki, „Folia Historiae Artium”, Seria Nowa, t. 7, 2001, s. 89–90 (dalej cyt. Małkiewicz 2001).

96 Katalog opublikowanych przez Łuszczkiewicza zabytków architektury romańskiej, tudzież bibliografię jego prac z za kresu sztuki romańskiej podaje Dobrzeniecki 1976, s. 253–271. Spis ogłoszonych dzieł i pism Łuszczkiewicza zestawia i podaje Tomkowicz 1902, s. 37–46 (194 pozycje).

97 W. Łuszczkiewicz, Czyli można konstrukcyę kościołów gotyckich krakowskich XIV wieku uważać za cechę specyalną ostrołuku w Polsce?, [w:] Pamiętnik I Zjazdu historyków polskich, Kraków 1881, s. 53–63.

98 Bochnak 1974, s. 236; Małkiewicz 2001, s. 92.

99 Zob. Ł. Charewiczowa, Historiografia i miłośnictwo Lwowa, „Biblioteka Lwowska”, t. 37, Lwów 1938 (dalej cyt. Chare wiczowa 1938).

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
32

„Lwowianina” – szeregiem przyczynkarskich artykułów, stanowiących w istocie pierw sze studia nad lokalnymi tematami szczegółowymi100. Teksty te oparte były na gro madzonym przez autora zbiorze archiwaliów lwowskich, a że był on przede wszystkim poetą – pozostawił też potomnym w rękopisie obszerną poemę o krasie przyrodzonej Lwowa, zatytułowaną Lwów i jego okolice101 . Jednym z pierwszych krzewicieli poszanowania zabytków lwowskiej sztuki i architek tury był malarz i literat – Felicjan Łobeski (1815–1859). Zainteresowania artystyczne roz budziła w nim zasobna w dzieła sztuki kaplica zamkowa w Wiśniczu, miasteczku skąd Łobeski pochodził. Osiadłszy po studiach krakowskich i wiedeńskich we Lwowie (1848), opublikował w Dodatku do „Gazety Lwowskiej” wiele przyczynków do przeszłości arty stycznej Lwowa, w tym pierwszą inwentaryzację obrazów w kościołach miejscowych102. Łobeskiemu zawdzięczamy też wynotowanie wielu szczegółów i dat do dziejów rzeźby lwowskiej, historii poszczególnych świątyń miasta, a także zgromadzonych w nich za bytków sztuki sepulkralnej i epigrafiki nagrobnej.

Poza wymienionymi wyżej, szczupłe grono odkrywców i miłośników starożytności lwowskich tworzyli: malarz Karol Młodnicki (1835–1900), pedagog, publicysta i autor podręczników szkolnych – Lucjan Tatomir (1836–1901), pisarz Władysław Zawadzki (1824–1891), literat i krytyk Ludwik Zieliński103 (1808–1873), redaktor „Kuriera Polskie go” i „Gońca Lwowskiego”, miłośnik zabytków miasta i założyciela lwowskiego Towa rzystwa Sztuk Pięknych – Stanisław Kunasiewicz104 (1842–1879), dziennikarz, działacz polityczny i konspirator, a przy tym założyciel i sekretarz Krajowego Towarzystwa Ar cheologicznego (1875), redaktor „Przeglądu Archeologicznego” – Karol Widmann105 (1821–1891) oraz najbardziej znany z nich wszystkich – archiwista i kolekcjoner, kurator starożytności – Antoni Schneider106 (1825–1880).

Postać to była niepospolita, łącząca w sobie stoickie znoszenie materialnej biedy z po dziwu godną pasją zbieractwa wszelkich przejawów źródeł historycznych, nie tylko do przeszłości Lwowa, nie tylko do najszerszych jego okolic, ale wręcz całej Galicji. Wcze śnie osierocony przez ojca Leopolda wiódł z rodzeństwem i matką nad wyraz skromne życie w Żółkwi, gdzie dorywczo zarobkował posadą pisarza miejscowego pułku huza rów. Zamieszkując na zamku Sobieskich, wcześnie zetknął się nie tylko z zabytkami ar

100 Tamże, s. 37.

101 A. Schneider, Wspomnienie o ś.p. Stanisławie Jaszowskim, „Strzecha”, t. 1, s. 229–231.

102 Charewiczowa 1938, s. 42.

103 L. Zieliński, Pamiątki historyczne krajowe, Lwów 1841.

104 S. Kunasiewicz, Kilka słów o „Rocznikach dla archeologów, numizmatyków i bibliografów polskich” i o wydawcy tychże: Drze Stanisławie Krzyżanowskim, Lwów 1872; Stanisława Kunasiewicza przechadzki archeologiczne po Lwowie, z. 1, Lwów 1874; z. 2–3, Lwów 1876 (dalej cyt. Kunasiewicz 1876).

105 K. Widmann, Kościół pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela we Lwowie. Wiadomość historyczna, Lwów 1869. Zob. też Charewiczowa 1938, s. 63–65.

106 Tamże, s. 45–54.

33Z przeszłości

chitektury, ale przede wszystkim wspaniałym archiwum zamkowym, gdzie też narodziły się zbierackie i starożytnicze zamiłowania Schneidera107.

Rozwijał je w toku bezustannie prowadzonych peregrynacji po bliższej i dalszej oko licy, przypatrywaniu się ludowi wiejskiemu, zwiedzaniu ruin, nawet – rozkopywaniu mogił i kurhanów. Równocześnie – niewykształcony z powodu biedy amator – uzu pełniał samodzielnie wykształcenie, chciwie czytając i ucząc się z każdego dostępnego źródła. Schneiderowi przyświecał już bowiem wówczas cel nadrzędny ponoszonych niewygód – stworzenie archiwum krajoznawstwa i starożytnictwa Galicji, a także opu blikowanie na tej podstawie wielotomowej encyklopedii i szczegółowej mapy archeolo gicznej terenu108.

Skromny pokoik, jaki Schneider wynajmował od 1858 roku we Lwowie, szybko stał się niezwykłym gabinetem osobliwości, przyniesionych z najdalszych nawet stron Gali cji przez samouka, zapełniającego skromną przestrzeń stosami manuskryptów, książek, starych papierów, ceramiki prehistorycznej i wszelkich innych szpargałów dziejowych. W kategoriach szpargałów współcześni patrzyli bowiem na rosnące zbiory Schneidera, częściej drwiąc ze zbieracza, niż odnosząc się z pomocą i zrozumieniem dla jego pio nierskiej pasji. Ten jednak niezrażony, pozostawał wierny wytyczonemu celowi, biedząc się ustawicznie z niedostatkami bytowymi, niewystarczającym opanowaniem metodyki pracy archiwistycznej, obojętnością otoczenia. Sytuację tę odmieniła nieco zachęta za strony Karola Estreichera, który zaproponował Schneiderowi zbieranie inskrypcji hi storycznych dla Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, co już samo w sobie stanowiło wysoka ocenę dotychczasowych dokonań lwowskiego starożytnika.

Gromadzone przez ponad 30 lat archiwum Schneidera – nie bez wielkich trudności finansowych i organizacyjnych – wydało nareszcie plon w postaci Encyklopedyi do krajo znawstwa Galicyi pod względem historycznym, statystyczym, topograficznym, orograficz nym, geognostycznym, etnograficznym, handlowym, przemysłowym, sfragistycznym, etc. etc., której pierwszy tom ukazał się w 1871 roku109. Współcześni w większości nie poznali się na źródłowej wartości publikacji lwowskiego encyklopedysty. Rozpisana prenumera ta przyniosła wpłaty ledwie 66. zainteresowanych, choć pierwszy zeszyt serii udało się Schneiderowi wydać w nakładzie aż tysiąca egzemplarzy. Kolejne zeszyty, składające się na tom drugi110, przy obniżonym o połowę nakładzie, wydane zostały dopiero z pomocą

107 Zob. wydany po latach tom: A. Schneider, Starożytności miasta Żółkwi krótko opisane na pamiątkę obchodu uroczysto ści odnowienia kościoła farnego w tem mieście dnia 12. września 1867 r., Lwów 1867.

108 Charewiczowa 1938, s. 47.

109

Encyklopedya do krajoznawstwa Galicyi pod względem historycznym, statystycznym, topograficznym, orograficznym, geognostycznym, etnograficznym, handlowym, przemysłowym, sfragistycznym, etc. etc., t. 1, zebrał i wydał Antoni Sch neider pod opieką zebranego ku temu celowi z grona obywateli krajowych Komitetu, Lwów 1868–1871.

110 Encyklopedya do krajoznawstwa Galicyi pod względem historycznym, statystycznym, topograficznym, orograficznym, geo gnostycznym, etnograficznym, handlowym, przemysłowym, sfragistycznym, etc. etc., t. 2, zebrał i wydał Antoni Schneider nakładem Wysokiego Wydziału Krajowego, pod zarządem ustanowionego ku temu celowi Komitetu, Lwów 1873–1874.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
34

Sejmu Galicyjskiego, na tym jednak przerwana została praca nad encyklopedią, dopro wadzoną przez Schneidera zaledwie do hasła Balin. Ukazanie się dwóch tomów encyklopedii spotkało się z różną reakcją środowiska lwowskiego. Niektórzy, jak Stanisław Kunasiewicz, jęli bezlitośnie wytykać Schneide rowi wszelkie pomyłki i nieścisłości111, czym doprowadzili rychło do powszechnego przekonania, że zamiar publikacji dzieła tak interdyscyplinarnego przerasta możliwo ści jednego człowieka, do tego samouka, niepopartego przez żadne powagi naukowe. Sejm Galicyjski zadecydował więc o przekazaniu zbiorów Schneidera112 do Krakowa, pod opiekę Akademii Umiejętności – organizacyjnego następcy TNK. Od tego czasu, uporządkowane alfabetycznie Teki Schneidera stanowią dla badaczy punkt wyjścia dla wszelkich poszukiwań źródłowych w studiach nad przeszłością terenów dawnej Galicji. Rekompensatę za utracone zbiory stanowić miała dla Antoniego Schneidera doży wotnia renta w kwocie 600 złr., którą otrzymywać począł od stycznia 1878. Pieniądze dla ludzi jego autoramentu rekompensaty w żadnej mierze stanowić by jednak nie mo gły, więc po swym archiwum płakał Schneider jak dziecko113. Zaraz też rozpoczął nowe peregrynacje i poszukiwania na obszarze Galicji i Bukowiny, które rychło przyniosły zbiór okazały. Przed swą samobójczą śmiercią 25 lutego 1880, Schneider przekazał lega tem testamentowym 282 teki (95 tys. kart) Zakładowi Narodowemu im. Ossolińskich we Lwowie (obecnie – Oddział Rękopisów Lwowskiej Biblioteki Naukowej im. W. Stefanyka Narodowej Akademii Nauk Ukrainy we Lwowie)114.

Ważną postacią wśród pionierów starożytnictwa lwowskiego był także Ludwik Mie czysław Potocki115 (1810–1878). Z nieznanych przyczyn podstawowe fakty z biografii Potockiego nie zostały niestety utrwalone przez współczesnych, dlatego też postać jego wspominana jest w literaturze historycznej incydentalnie116, zwykle przy okazji prezen

111 Zob. S. Kunasiewicz, Encyklopedya do krajoznawstwa Galicyi pod względem historycznym, statystycznym, topograficz nym, orograficznym, hydrograficznym, geognostycznym […] zebr. i wydał Antoni Schneider. Zeszyt 1, 2, 3, 4, 5. Lwów 1868, 1869, 1870, 1871, ocenił Stanisław Kunasiewicz, Kraków 1873.

112 Łącznie – 2027 fascykułów.

113 Charewiczowa 1938, s. 52.

114 L. Puchała, Kolekcja Antoniego Schneidra w zbiorach Lwowskiej Biblioteki Naukowej im. W. Stefanyka, [w:] Materiały do dziejów Podkarpacia we Lwowie i „ucrainica” na Podkarpaciu. Lwowska Biblioteka Naukowa im. Stefanyka we Lwowie, biblioteki sanockie. Przewodnik po zbiorach, Sanok 2006, s. 11–14.

115 Metrykalna kolejność imion Potockiego była następująca: Ludwik Mieczysław. Pierwszego imienia jednak Potocki z jakichś powodów nie używał, dlatego też w źródłach występuje najczęściej pod imieniem Mieczysława, a tylko wy jątkowo, w odwrotnej kolejności – Mieczysława Ludwika.

116 Łucja Charewiczowa, omawiając szczegółowo (na prawie 300 stronach) środowisko historiografów i miłośników Lwo wa, Mieczysława Potockiego wymienia jedynie raz, poświęcając mu jedno (!) zdanie, zob. Charewiczowa 1938, s. 62. Zdawkowo wspominają również Potockiego ukraińscy badacze dziewiętnastowiecznego środowiska lwowskich arche ologów, zob. Н. Булик, Охорона

2006, Вип. 9, с. 60–61; taż sama, Археологічні осередки Львова (1875–1914). Наукові пошуки та польові здобутки, „Археологічні Дослідження Львівського Університету”, 2008, Вип. 11, с. 212; taż sama, Археологічні колекції у музеях Львова (1823–1914), „Матеріали і дослідження з археології Прикарпаття

starożytnictwa galicyjskiego
35Z przeszłości
археологічних пам’яток у Східній Галичині у ХІХ ст., „Археологічні Дослідження Львівського Університету”,

towania początków rządowego konserwatorstwa zabytków w Galicji Wschodniej117. W innym zatem miejscu rekonstruować będziemy z nielicznych ułamków biogram ck konserwatora budowli i pomników krajowych, odnosząc się tam również do jego urzę dowych dokonań, tu tylko przypomnimy fakty, które wyniosły Potockiego do zaszczy tów, które nie stały się udziałem żadnego innego lwowskiego lubownika starożytności. Człowiek ten, może nawet bardziej niż wcześniej wymienieni, potwierdzał zasadność prześmiewczego stwierdzenia niemieckiego noblisty Theodora Mommsena (1817–1903), określającego ówczesną archeologię jako niewinną zabawkę i wesołą rozrywkę wysłużo nych lekarzy, obywateli ziemskich, emerytowanych oficerów, nauczycieli ludowych i wiej skiego duchowieństwa118. Potocki rzeczywiście był właścicielem majątku ziemskiego Ko ciubińczyki119 koło Husiatyna na Podolu i zapewne – jak wielu innych podobnych mu hreczkosiejów – nie pozostawiłby po sobie śladu, aliści los zetknął go z przypadkowym znaleziskiem archeologicznym, o którym szybko zrobiło się głośno. Mowa o wydobytym z nurtu rzeki Zbrucz, w sierpniu 1848 roku, kamiennym słupie-posągu tzw. Światowida. Doszło do tego na terenie majątku Liczkowce120, oddalonego od Kociubińczyk około 24 km. Okoliczności niecodziennego wydarzenia, znający je z opowiadań Potocki opisał następująco: […] w czasie wielkiej długo trwającej posuchy, gdy woda na rzece Zbruczu nadzwyczaj opadła, strażnicy graniczni przechodząc nad jej brzegiem, w okolicy górzystej i lesistej, […] ujrzeli coś nakształt kapelusza nad wodę wystającego. Powodowani ciekawo ścią, sądząc, że to istotnie może być kapelusz jakiegoś człowieka utopionego, wskoczyli do wody, i z zadziwieniem przekonali się, że ów kapelusz był kamienny, osadzony na czwo rograniastym słupie, również kamiennym. Natychmiast dali znać o tem do dworu, a za staraniem ówczesnego Rządcy zaprzężono trzy pary wołów, i wkrótce wydobyto na brzeg słup czworograniasty, z nadzwyczaj twardego kamienia wyrobiony, mający na czterech swoich bokach różne niezgrabne płaskorzeźby, u góry zaś przedstawiający posąg pogańskiego

і Волині”, 2008, Вип. 12, с. 410; Т. Милян, Археологія Львова. Витоки, традиції, дослідники, „Матеріали і дослідження з археології Прикарпаття і Волині”, 2019, Вип. 23, с. 326, 327. Biogramu naszego konserwatora nie zawiera także Polski Słownik Biograficzny (w PSB, t. 28, Wrocław 1984–1985, s. 88–91 opublikowany jest natomiast biogram Franciszka Ksawerego h. Lubicz Potockiego – ojca Ludwika Mieczysława), ani Słownik elit dawnej Rzeczypo spolitej 1700–1900, oprac. W. Piotrowski, M. Obrusznik-Partyka, t. 3, M–S, Łodź 2012. Od grudnia 2018 roku bardzo skromne faktograficznie hasło dostępne jest na Wikipedii.

117 Wyjątek stanowią dwa artykuły biograficzne poświęcone Potockiemu, zob. Sawa-Sroczyńska B., Mieczysław Ludwik Potocki – konserwator zabytków Galicji i historyk Zamościa, „Ochrona Zabytków”, R. 34, 1981, z. 3–4, s. 161–166 (dalej cyt. Sawa-Sroczyńska 1981); Kuśnierz J., Mieczysław Ludwik Potocki (1810–1878) – konserwator zabytków Gali cji wschodniej, współodkrywca posagu Światowita ze Zbrucza, autor pierwszej monografii historycznej miasta Zamość, „Zamojsko-Wołyńskie Zeszyty Muzealne”, 2008–2010, t. 5, s. 93–104 (dalej cyt. Kuśnierz 2010).

118 G. Leńczyk, Światowid zbruczański, „Przegląd Archeologiczny”, 1996, t. 44, s. 30 (dalej cyt. Leńczyk 1996).

119 Zob. hasło Kociubińczyki [w:] Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, pod red. F. Suli mierskiego, B. Chlebowskiego i W. Walewskiego, t. 4, Warszawa 1883, s. 232–233.

120 Zob. hasło Liczkowce [w:] Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, pod red. F. Sulimier skiego, B. Chlebowskiego i W. Walewskiego, t. 5, Warszawa 1884, s. 213–215.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
36

bożyszcza121. Mieczysław Potocki nie był obecny przy odnalezieniu posągu, wyciąganiu go z nurtu i transportowaniu do Liczkowiec, co więcej – o zabytku leżącym pod stodo łą miejscowego mandatariusza dowiedział się przypadkowo, pół roku później. Dziś już nie sposób ustalić, czy wówczas odkupił to starożytne znalezisko, czy też został nim ob darowany – dość, że przewiózł je na przełomie roku 1848/1849 do swoich Kociubińczyk, z zamiarem ustawienia na miejscowym grodzisku Rozbita Mogiła. Do instalacji tej jednak nie doszło, bo zamysłowi sprzeciwili się bogobojni chłopi z okolicy122. Po długim namyśle Potocki zdecydował zatem poinformować listownie123 o swoim skarbie Towarzystwo Na ukowe Krakowskie, dołączając pierwsze rysunki (il. 6), w czym wydana jakiś czas wcześniej Odezwa Towarzystwa Naukowego z Uniwersytetem Jagiellońskim połączonego w celu archeo logicznych poszukiwań, oraz ze skazówką mogącą posłużyć za przewodnika w poszukiwa niach tego rodzaju była mu nad wyraz cennym drogowskazem postępowania. Wiadomość z Podola zrobiła w Krakowie ogromne wrażenie, poproszono zatem listownie Potockiego o bliższe szczegóły dotyczące zabytku, wyrażając przy tym nieśmiałą sugestię o darowaniu Światowida do Jagiellońskich zbiorów124. W obszernej odpowiedzi Mieczysława Potockie go – z 10 lutego 1851 – wśród wielu szczytnych myśli znajdujemy i tę najważniejszą: Dla tego zupełnie podzielam to przekonanie, że dla odwiecznego posągu Światowida nie ma więcej odpowiedniego miejsca, jak w starożytnym grodzie Krakusa, wśród murów naszej Jagielloń skiej Akademii, nie wątpię więc, że posąg ten nigdzie indziej, tylko w tych murach znajdzie swoje pomieszczenie. – W odstąpieniu zaś tegoż dla publicznego użytku nie szukam dla siebie chluby, tylko ten jeden zakładam warunek, żeby w przyszłości nigdy jakakolwiek bądź wła dza nie śmiała go ruszyć z raz już obranego miejsca […]125.

Na takie dictum Potockiego – uprosiło Towarzystwo Szanownego Członka swego P. Teofila Żebrawskiego, aby się udał do Kociubińczyk na Podole, ofiarowany posąg bożysz cza na rzecz zbiorów Jagiellońskich odebrał, miejsce znalezienia opatrzył i opisał, podania miejscowe sprawdził126. I tak się rychło stało127 – do czego powrócimy jeszcze w innym miejscu – tu zaś skwitujmy rzecz całą informacją, iż przejęty 6 kwietnia przez Żebraw

121 M. Potocki, Wiadomość o bożyszczu słowiańskiem znalezionem w Zbruczu r. 1848, „Rocznik Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z Uniwersytetem Jagiellońskim złączonego”, t. 8 (23), Oddział Sztuk i Archeologii, t. 1, 1852, s. 3–4 (dalej cyt. Potocki 1852). Zob. też Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 1.

122 Булик Н., Львівська археологія ХІХ – початку ХХ століття. Дослідники, наукові установи, музеї, Львів 2014, s. 70–71 (dalej cyt. Булик 2014).

123 Zob. list Potockiego do TNK z 15 listopada 1850, [w:] Potocki 1852, s. 3–12; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 1.

124 List TNK datowany był na 7 grudnia 1860, Potocki 1852, s. 12.

Tamże, s. 14; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 2.

Tamże, s. 16–17.

Sprawozdanie Teofila Żebrawskiego Członka Towarz., „Rocznik Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z Uniwersy tetem Jagiellońskim złączonego”, t. 8 (23), Oddział Sztuk i Archeologii, t. 1, 1852, s. 17–50;

Булик,

питання

16,

484.

starożytnictwa galicyjskiego
37Z przeszłości
125
126
127
Н.
До
про наукові контакти львівських археологів у ХІХ – на початку ХХ століття, „Матеріали і дослідження з археології Прикарпаття і Волині”, 2012, Вип.
с.

Il. 6. Światowid ze Zbrucza – cztery ściany posągu wg rys. M. Cywińskiego. Reprod. wg A. Tyniec-Kępińska, Światowid ze Zbrucza [w:] Pradzieje i wczesne średniowiecze Małopolski. Przewodnik po wystawie. Katalog zbiorów, Kraków 2005, s.

38
219

skiego – Dnia 12 Maja 1851 przybył posąg Światowida bez uszkodzenia do Krakowa i został w Kollegium Jagiellońskim złożony128. O przywiezieniu niecodziennego znaleziska z Ko ciubińczyk do Krakowa (ponad 590 km) rozpisywały się nawet gazety warszawskie129, zaś Mieczysław Potocki nagrodzony został przez TNK zaszczytnym tytułem członka ko respondenta (marzec 1851) i obietnicą otrzymywania wszelkich wydawnictw Towarzy stwa w przyszłości (kwiecień 1852)130.

W kontekście powyższych zdarzeń, interesującą kwestią wydaje się być przejawiany przez Potockiego stosunek do zabytków i śladów przeszłości artystycznej. Nie wiemy bowiem, czy do rozbudzenia zainteresowań starożytniczych doszło u właściciela Ko ciubińczyk dopiero przy okazji przejmowania Światowida, czy też ten światły obywatel ziemski już dużo wcześniej przejawiał określone skłonności i sporą wiedzę historyczną? Już samo zainteresowanie się wydobytym z rzeki posągiem, a następnie jego erudycyjny opis, wysłany listem do Krakowa, każe widzieć w Potockim jednego z wybitniejszych sta rożytników Galicji Wschodniej. Pośrednio potwierdza tę ocenę również decyzja TNK, które nie zawahało się zaliczyć ofiarodawcy Światowida w poczet swoich członków. Wszystko to stało się w rezultacie początkiem ponad ćwierć wieku trwającej działalności zabytkoznawczej Potockiego, której apogeum stanowi powierzenie mu obowiązków ck konserwatora budowli i pomników krajowych dla Galicji Wschodniej.

W osobie Mieczysława Potockiego, w jego dążeniach i dokonaniach, ogniskują się przeszłość oraz rys charakterystyczny galicyjskiego starożytnictwa. Przez kilka pierw szych dziesięcioleci rozwijało się ono bowiem wyłącznie jako oddolna inicjatywa ludzi światłych, którzy wobec Ojczyzny w niewoli umieli dostrzec i docenić wagę pomników niegdysiejszej, lepszej przeszłości. Działali w gronie nielicznym, rzadko znajdując dla swoich dążeń akceptację, częściej natomiast – drwinę otoczenia lub obojętność. Nie wspierało ich też w żadnym razie państwo austriackie, bowiem nie miało nigdy takiego interesu, ponadto – na pierwsze uregulowania prawne w sferze opieki nad zabytkami przyszło w krajach monarchii poczekać aż do szóstego dziesięciolecia XIX wieku. Na szczęście te przemiany cywilizacyjne trafiły w Galicji na grunt dość dobrze przygoto wany wieloletnią pracą skromnych amatorów-starożytników, znajdując w nich nie tylko cennych sojuszników, ale i pierwsze kadry konserwatorskie.

128 Potocki 1852, s. 17.

129 Zob. „Dodatek do Dziennika Warszawskiego Poświęcony Wiadomościom Krajowym i Zagranicznym, Literaturze i Sztukom Pięknym”, R. 1, 1851, nr 21 z wtorku 22 kwietnia 1851, s. 2.

130 Sawa-Sroczyńska 1981, s. 162.

przeszłości starożytnictwa galicyjskiego
39Z

Początki konserwatorstwa zabytków w Galicji

Organizacja zaczątków systemu prawnej ochrony zabytków stanowi dorobek nowożyt nych państw europejskich, a pierwsze próby powołania do życia rządowych instytucji konserwatorskich przypadają na początek wieku XIX. Najwcześniejszy przykład w tej dziedzinie dała Dania, poprzez utworzenie w roku 1807 Królewskiej Komisji dla zacho wania starożytności. W czterdzieści lat później przydano tej Komisji opłacanego przez rząd inspektora, określanego później mianem Dyrektora ochrony pomników starożytno ści. Urząd ten rozporządzał budżetem na zakup zabytków do kolekcji muzealnych, na prace konserwatorskie, podróże i badania terenowe131. W 1849 roku duńskie konserwa torstwo zabytków dualistycznie podzieliło obszar swoich działań, opierając się odtąd na dyrektorze zbioru starożytności oraz dyrektorze ochrony pomników, z budżetem na tyle wysokim, aby skutecznie prowadzić terenowe działania dokumentacyjne i badawcze, za kupy dla muzeów, sporządzanie map archeologicznych itp. Rok 1834 przyniósł ustawę O konserwatorstwie i o zbiorach, uchwaloną przez Króle stwo Grecji. Świetnie przygotowana od strony najdrobniejszych szczegółów, zawierająca projekt powołania Konserwatorskiej komisji centralnej – z hierarchią podległych komisji okręgowych, powiatowych i miejscowych oraz konserwatorów odpowiednich szczebli –ustawa grecka pozostała w praktyce tworem jedynie na papierze. Zbyt skomplikowana, zakładająca bezwzględne przejmowanie na rzecz państwa prawa własności w stosunku do zabytków – przez kolejne dziesięciolecia nie została wprowadzona w życie. Nie udało się również obsadzić nawet jednego urzędu konserwatorskiego, zatem opieka nad za bytkami została w Grecji powierzona burmistrzom, co z góry skazać musiało dalsze usi łowania na niepowodzenie. Zupełnie niezamierzonym efektem tego niezwykle drobia zgowego aktu prawnego była też rosnąca niechęć społeczeństwa greckiego do zabytków

131 S. Tomkowicz, Reforma konserwatorstwa zabytków sztuki w Galicyi przez Dra …, odbitka z „Przeglądu Powszechne go”, t. 9, Kraków 1886, s. 13 (dalej cyt. Tomkowicz 1886).

i ludzi im oddanych. Pewne zmiany na lepsze udało się wprowadzić dopiero w 1874 roku, poprzez ustanowienie w szczególnie ważnych regionach odrębnych konserwatorów, co jednak nie zapobiegło szeroko rozwiniętemu niszczeniu zabytków, ich sprzedawaniu i wywożeniu za granicę132.

Niemal równocześnie z ustawą grecką, od roku 1835, zorganizowano w Belgii Commis sion royale des monuments, której początkową rolą były funkcje doradcze dla ministra spraw wewnętrznych wobec planowanych restauracji zabytków oraz budowy nowych kościołów. W roku 1860 rozbudowano tę komisję konserwatorską, dodając jej zastęp pomocniczy licznie rozsianych po Belgii korespondentów, zorganizowanych w samo dzielne grona w obrębie poszczególnych prowincji133.

W czwartym i piątym dziesięcioleciu XIX wieku mniej lub bardziej udane próby po wołania własnych organów konserwatorskich podjęły liczne kraje europejskie. Zaliczała się do nich Bawaria (1835), Francja (1837), Prusy (1843), Hiszpania (1844), Austria (de iure 1850), w kolejnych dziesięcioleciach – Rosja (1859), Holandia (1860), wreszcie Wło chy (1872).

Nie wszędzie udało się stworzyć sprawne struktury konserwatorskie, na kształt hisz pańskiej Comision Central de Monumetos, która merytorycznie podzielona była na trzy oddziały, odpowiednio dla – bibliotek i archiwów, dzieł malarstwa i rzeźby oraz architek tury i archeologii. Każda hiszpańska prowincja otrzymała w konsekwencji swą odrębną komisję, w której skład wchodzili zamieszkali w danej prowincji korespondenci królew skich Akademii (historycznej i artystycznej). Kompetencje komisji obejmowały sprawy zachowania i konserwacji zabytków, funkcjonowania muzeów, kierowanie wykopaliska mi, poszukiwania archiwistyczne, a także powstrzymywanie zmian i odnów, przez które gmachy publiczne utraciłyby właściwą cechę134 Niedościgłym jednak wzorem organizacyjnej sprawności i finansowej wydolno ści była w dziewiętnastowiecznej Europie służba konserwatorska Francji. Już w 1830 roku rząd francuski mianował Generalnym inspektorem zabytków (Inspecteur général des monuments historiques) Ludovica Viteta (1802–1873), historyka, polityka i pisarza. W roku następnym Vitet przedstawił raport o stanie zabytków, muzeów, archiwów i szkół artystycznych, będący plonem objazdu pięciu departamentów północnej Fran cji. Na sfinansowanie dalszych tego typu prac terenowych zarezerwowano wpierw bu dżet 80 tys. franków, w roku 1837 zwiększony do kwoty 200 tys. franków. Utworzono też wówczas odrębną instytucję konserwatorską – Commission des monuments historiques, składającą się początkowo z prezesa i sześciu członków. Ale już w 1859 roku skład oso bowy Komisji uległ zwielokrotnieniu, zaś budżet osiągnął kwotę 1,1 mln franków. Suma

132 Tamże, s. 13–14.

133 Tamże, s. 14.

134 Tamże, s. 15.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
42

ta, przedmiot zazdrości wielu konserwatorów spoza Francji, posłużyć miała osiągnię ciu dwóch celów nadrzędnych, które określono następująco: 1º Budowle ze stanowiska artystycznego i dla historyi sztuki godne uwagi spisać, opisy i zdjęcia z nich sporządzić; 2º mieć pieczę około zachowania tych z pomiędzy nich, które za typowe uważanemi być mogą, które stanowią niejako punkta wytyczne początku, rozwoju, szczytu jakiejś epoki historyi sztuki, a zatem starać się o to, aby przykłady wszystkich systemów przez architek turę francuską z kolei przybieranych, przechować przyszłym pokoleniom, jako wzory do naocznego badania135 .

Tak sformułowane oraz konsekwentnie realizowane zadania i dziś budzić muszą po dziw. A trzeba tu jeszcze dodać, że już od 1837 roku postępowały we Francji prace około klasyfikacji zabytków (monuments clasés), albowiem szybko zdano sobie sprawę, że wo bec nieprzebranego bogactwa zabytków francuskich – wszystkiego ochronić się nie da. Tak zakrojone klasyfikowanie pomników przyniosło w roku 1862 wykaz przeszło 2.000 budowli, od najdawniejszych czasów historyi aż do rozkwitu odrodzenia, ze wszystkich części Francyi, ułożonych departamentami, a także i z Algeryi. Dodać przy tym należy, iż – jak postanowiono – praktyczna doniosłość objęcia jakiegoś pomnika w poczet sklasy fikowanych polega na nabyciu przezeń tem samem prawa, aby był zachowanym136. Wśród wielu zadań, jakie chlubnie wypełniała przez dziesięciolecia francuska Commission, było też wydawanie od roku 1855 wspaniałego wydawnictwa Archives de la Commission des Monuments historiques.

Przechodząc na grunt cesarstwa austriackiego, a ściślej Galicji, stwierdzić trzeba cał kowite zaniedbanie ze strony władz kwestii ochrony zabytków architektury, które do połowy XIX wieku interesowały – co najwyżej – amatorów-starożytników, nie będąc objętymi żadnymi unormowaniami prawnymi. W nieco lepszej sytuacji znajdowały się zabytki ruchome, albowiem poczęto w państwach Habsburskich, już od wieku XVIII wy zyskiwać uprawnienie, przysługujące koronie z dawnych czasów w rodzaju jakoby rega le górniczego, na mocy którego miał monarcha prawo do pewnej części wszelkich przed miotów wartościowych z kruszcu szlachetnego, jakie w ziemi odkryte zostały137. Prawo to rozszerzono wkrótce do formy przywileju wydanego wybranym muzeom, które –w odniesieniu do cennych znalezisk archeologicznych – uzyskiwały tą drogą prawo ich pierwokupu według najniższego oszacowania. Na znalazców nałożono przy tym obowią zek informowania muzeów o odkryciach, pod karą konfiskaty znalezionych przedmio tów138. Unormowanie takie przynosiło jednak w praktyce więcej szkód niż pożytków,

135 Tamże, s. 17.

136 Tamże.

137 W. Demetrykiewicz, Opieka prawna Austryi dla zabytków sztuki i pomników historycznych. Ze szczególnem uwzględnie niem stosunków galicyjskich, (odbitka z „Nowej Reformy”), Kraków 1885, s. 3 (dalej cyt. Demetrykiewicz 1885).

138 Zob. austriacki Kodeks Cywilny z roku 1811, paragrafy 398–401, traktujące o znalezieniu tzw. skarbu, obowiązujące formalnie aż do roku 1846.

Początki konserwatorstwa zabytków w Galicji
43

bowiem chęć zysku, powodująca niejednym odkrywcą, kazała mu raczej skarb ukryć, niż odsprzedać muzeum z oczywistą stratą finansową.

Kres tym praktykom położyć miał nowy dekret nadworny z 15 czerwca 1846139, mocą którego zrzekło się państwo swego wcześniejszego prawa do jednej trzeciej wartości zna leziska, z pozostawieniem jednak obowiązku poinformowania przez znalazcę władzy administracyjnej o poczynionych odkryciach, pod karą ich konfiskaty.

Niezależnie od powyższych, dość wcześnie funkcjonować zaczął w całej monarchii (in dem ganzen Umfange der Monarchie) zakaz wywożenia za granicę obrazów (Gemälde), posągów (Statuen), starożytności (Antiken), zbiorów numizmatów i sztychów (Münz- und Kupferstich-Sammlungen), rzadkich rękopisów, kodeksów i inkunabułów (erste Drucke), w ogóle wszystkich przedmiotów sztuki i literatury, których posiadanie przynosi państwu chwałę i zaszczyt – o ile wszystkie te przedmioty są dziełem nieżyjących już artystów i twór ców140. W roku 1827 dodano do powyższego uzupełnienie, iż zakaz wywozu zabytków pojmować należy jako prawo pierwokupu przysługujące państwu (lub muzeum) wzglę dem zabytków, które wywieźć zamierzono; każdy więc, chcący to uczynić, obowiązany jest donieść o zamiarze swym władzy administracyjnej krajowej, aby ta albo skorzystała z przysługującego państwu prawa pierwokupna, lub też wydała zezwolenie do wywozu141 .

Jak już stwierdziliśmy wyżej, w monarchii austriackiej zabytki nieruchome pozbawione były jakiejkolwiek opieki prawnej aż do końca roku 1850. Wówczas to, na skutek głosów środowiska starożytniczego, czy szerzej – światłej części opinii publicznej, rząd austriacki dołączył do innych cywilizowanych państw europejskich i stworzył podstawy do utwo rzenia odrębnego państwowego organu konserwatorskiego, mającemu czuwać nad cało kształtem spraw związanych z zabytkami. Postanowienie cesarskie z 31 grudnia 1850 roku dawało wprawdzie podstawy prawne do powyższego, ale już sama organizacja Komisji centralnej dla badania i konserwacji budowli pomnikowych (k.k. Central-Commission zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale) przeciągnęła się w czasie i dopiero w roku 1853 organ ten rozpoczął nareszcie działalność142 Obowiązkiem korporacyi tej, złożonej częściowo z powag naukowych i artystycznych, a częściowo z urzędników, było udzielać rządowi rad, opinii oraz przedkładać wnioski dotyczące zabytków i ich konserwacyi, jako też czuwać za pośrednictwem podwładnych sobie organów, t. zw. konserwatorów i kore spondentów nad utrzymaniem zabytków po prowincyach. W celu ułatwienia tego ostat

139 Zbiór ustaw sądowych nr 970, cyt. za Demetrykiewicz 1885, s. 5.

140 Dekret nadworny z 28 grudnia 1818, Zbiór ustaw politycznych, t. 46, nr 124, cyt. za Demetrykiewicz 1885, s. 6. Zob. też J.R. Kasparek, Zbiór ustaw i rozporządzeń administracyjnych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi z Wielkiem Księ stwem Krakowskiem obowiązujących z wyciągiem orzeczeń c. k. Trybunału administracyjnego. Podręcznik dla organów c. k. Władz rządowych i Władz autonomicznych, t. 5, wyd. 3, poprawione i pomnożone, Lwów 1885, s. 3730–3731.

141 Dekret nadworny z 3 kwietnia 1827, Zbiór ustaw politycznych, t. 55, nr 46, cyt. za Demetrykiewicz 1885, s. 7.

142 Demetrykiewicz 1885, s. 11; Tomkowicz 1886, s. 15, 27; W. Demetrykiewicz, Konserwatorstwo dla zabytków archeolo gicznych. Studyum ze stanowiska dziejów kultury i nauki porównawczej prawa, Kraków 1886, s. 61 (dalej cyt. Demetry kiewicz 1886a).

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
44

niego zadania przyznano komisyi i jej organom pewne, jakkolwiek bardzo słabe atrybucye zwierzchnicze i zapewniono poparcie organów budownictwa rządowego143. O tym, jak bar dzo brakowało wyobraźni przy tworzeniu podwalin państwowej opieki nad zabytkami w Austrii, świadczy fakt, iż Komisja centralna podlegała zrazu ministerstwu handlu, prze mysłu i budowli publicznych. Dopiero w 1860 roku wiedeńska Komisja centralna dostała się pod zwierzchnictwo ministerstwa oświaty i wyznań religijnych144, co stworzyło nieco bardziej sprzyjające warunki do państwowej działalności konserwatorskiej.

W 1868 roku, wobec ustalenia się nowego ustroju politycznego monarchii (m.in. początek tzw. autonomii galicyjskiej), konserwatorzy królestwa węgierskiego powołali swoją własną, narodową Komisję centralną dla badania i konserwacji budowli pomniko wych145. Per saldo okazało się to być posunięciem pozytywnym, bowiem co wiedeńska Komisja centralna straciła na terytoryalnej rozciągłości swego zakresu działania, to zy skała na wzmocnieniu i utrwaleniu stanowiska swego wobec rządu, oraz na wewnętrznej konsolidacyi146 .

Nowy kierunek polityki wewnętrznej Austrii, oparty o postępowe zasady państwa konstytucyjnego, korzystnie wpłynął też na organizację rządowych organów konser watorskich. Na mocy postanowienia cesarskiego z 18 lipca 1873 roku147 powołana zo stała do życia nowa komisja konserwatorska, pod nową nazwą: Ck Komisja centralna dla badania i konserwacji zabytków sztuki i pomników historycznych (k. k. Central-Com mission zur Erforschung und Erhaltung der Kunst- und historischen Denkmale). Wedle nowego statutu Komisja składała się teraz z prezydenta, mianowanego przez cesarza, oraz 15 członków, powoływanych na pięcioletnie kadencje przez ministra oświaty – z po między mężów, których działalność na polu sztuk plastycznych, archeologii i badań histo rycznych powszechne zyskała sobie uznanie148. Organami terenowymi Komisji pozostać mieli i wcześniej powoływani konserwatorzy, mianowani na pięcioletnie kadencje przez ministra oświaty, z terytorialnie i merytorycznie określonym zakresem działania. Ho norową służbę ck konserwatorów mieli wspierać informacjami i badaniami naukowymi tzw. korespondenci Komisji centralnej, mianowani dożywotnio przez nią samą149.

143 Demetrykiewicz 1885, s. 11.

144

145

Postanowienie cesarskie z 12 września 1859. Zob. Demetrykiewicz 1886a, s. 62.

Węgierska Komisja centralna posiadała te same uprawnienia, co austriacka i funkcjonowała do roku 1881. Wówczas to zastąpiono ją nowa instytucją konserwatorską – tzw. Węgierskim wydziałem krajowym dla zabytków sztuki, powoła nym na podstawie nowej, znakomitej ustawy węgierskiej O konserwacji zabytków nieruchomych, (ogłoszonej jako tzw. artykuł XXXIX ustawy z 28 maja 1881). Zob. Demetrykiewicz 1885, s. 12.

146 Tamże.

147

Dziennik ustaw państwa, (Reichsgesetzblatt), nr 131, z 21 lipca 1873.

148 Demetrykiewicz 1885, s. 14.

149 Korespondenci byli też zastępcami konserwatorów zabytków pod ich nieobecność. Demetrykiewicz twierdzi ponadto, iż: Obowiązek zastępowania konserwatorów w braku korespondentów lub w razie przeszkody tych ostatnich cięży na państwowych urzędach budowniczych. Rozporządz. minist. z 24 czerwca 1853 L. 1256. Zbiór ustaw administr. Kasparka 1885, tom V, str. 3731. Zob. Demetrykiewicz 1886a, s. 64, przyp. 1.

Początki konserwatorstwa zabytków w Galicji
45

Mimo iż postanowienie cesarskie, konstytuujące wiedeńską Komisję centralną150, po chodziło z roku 1850, ona sama rozpoczęła działalność dopiero w 1853. Powołanie pierw szych konserwatorów w Galicji opóźniło się natomiast o kolejne kilka lat i miało miejsce dopiero w 1856 roku151. Na rozległy obszar Galicji152, z nieprzebraną liczbą zabytków nie przetrzebionych jeszcze przez rewolucję i wojny światowe, nominowano zaledwie dwóch konserwatorów: dr Franciszka Strońskiego153 (1803–1864) – dla Lwowa i Galicji Wschod niej oraz Pawła hr. Popiela154 (1807–1892) – dla Krakowa i Galicji Zachodniej155. Dwóch ludzi bez wykształcenia kierunkowego i doświadczenia, pracujących bez wynagrodzenia i jakiegokolwiek zaplecza, bez podstawowego choćby rozpoznania oddanego im w opiekę zasobu zabytkowego – samymi tylko dobrymi chęciami wiele jednak zdziałać nie mogło. Franciszek Stroński, filozof po studiach we Lwowie i Wiedniu, był pierwszym Pola kiem-dyrektorem lwowskiej biblioteki uniwersyteckiej (od 1835 roku), instytuowanym w randze cesarskiego radcy156. Stroński doprowadził do uporządkowania powierzone go sobie zasobu bibliotecznego, tworząc między innymi katalog alfabetyczny i rzeczo wy zbiorów. Ofiarnie kierował akcją ratowniczą w czasie tragicznego pożaru biblioteki 2 listopada 1848, własnoręcznie wynosząc zagrożone tomy. W 1859 roku mianowano go dyrektorem Biblioteki Uniwersyteckiej w Krakowie, w której przeprowadził zaraz in wentaryzację księgozbioru, kontynuował też wieloletnią restaurację budynku Collegium

150 Wszelkie akty prawne dotyczące postępowania ze znaleziskami archeologicznymi, funkcjonowaniem austriackiej służby konserwatorskiej i współdziałaniem z nią innych organów państwa zawarte są w J.R. Kasparek, Zbiór ustaw i rozporządzeń administracyjnych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi z Wielkiem Księstwem Krakowskiem obowiązują cych z wyciągiem orzeczeń c. k. Trybunału administracyjnego. Podręcznik dla organów c. k. Władz rządowych i Władz autonomicznych, t. 2, Wyd. 3, poprawione i pomnożone, Lwów 1884, s. 1032–1033; tenże, Zbiór ustaw i rozporządzeń administracyjnych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi z Wielkiem Księstwem Krakowskiem obowiązujących…, t. 3, Wyd. 3, poprawione i pomnożone, Lwów 1885, s. 1931–1934, 2666–2668; tenże, Zbiór ustaw i rozporządzeń administracyjnych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi z Wielkiem Księstwem Krakowskiem obowiązujących…, t. 5, Wyd. 3, poprawione i po mnożone, Lwów 1885, s. 3730–3736.

151 Demetrykiewicz 1886a, s. 61, przyp. 2.

152 Obszar Galicji wynosił 1356,3 austriackiej mili kwadratowej, tj. 78 049,6 km2. Okręg lwowski miał powierzchnię 50 370 km2, natomiast okręg krakowski – 27 679,6 km2. Zob. J. Łepkowski, F. Berdau, Galicya pod względem geograficzno-statystycznym, politycznym i topograficznym, Kraków 1861, s. 3.

153 W literaturze historycznej spotyka się czasami nazwisko Strońskiego podane w formie Stroiński. Błąd – popełniony w pracy Ślesiński 1957, s. 282 – powtarzają Frycz 1975, s. 108 oraz Małkiewicz 2001, s. 87. Problem z prawidłową formą nazwiska Strońskiego miał też Kunasiewicz, podając je raz jako Strański (s. 13), drugi raz – prawidłowo, zob. Kunasiewicz 1876, s. 168.

154 Zob. M. Sokołowski, W. Łuszczkiewicz, Paweł Popiel (1807–1892), „Sprawozdania Komisyi do Badania Historyi Sztuki w Polsce”, t. 5, 1896, s. XXXIII–XXXVII, (dalej cyt. Sokołowski i Łuszczkiewicz 1896).

155 Fakt powołania pierwszych ck konserwatorów odnotowuje wielu autorów. Zob. Kunasiewicz 1876, s. 168; Charewi czowa 1938, s. 44; Ślesiński 1957, s. 282; Frycz 1975, s. 108; Małkiewicz 2001, s. 87. Wszyscy oni cytują Jahrbuch der Kaiserl. Königl. Central-Commission zur Erforchung und Erhaltung der Baudenkmale, 1 Band, Wien 1856, gdzie w dziale Personalstand wymieniono po raz pierwszy dwóch konserwatorów zabytków dla Galicji: Popiel, Paul Ritter v., Gutsbesitzer, für die Stadt Krakau und deren Gebiet; Stranski [sic!], Ritter v., k. k. Rath und Universitäts-Bibliothekar in Lemberg (s. 40).

156 P.M. Stański, Franciszek Stroński. Dyrektor książnic uniwersyteckich obojga galicyjskich grodów, URL: http://www.lwow. home.pl/cracovia/stronski/stronski.html (dostęp 15.10.2016).

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
46

Maius, według projektu Karola Kremera. Wszystkie te absorbujące zajęcia, a przede wszystkim przeniesienie się w roku 1859 do Krakowa, spowodowały, iż na konserwator stwo zabytków Galicji Wschodniej nie miał już Stroński ani czasu, ani pomysłu. Niczego nie zmieniło w tym względzie dodanie mu pomocnika i zastępcy, poprzez nominację na korespondenta Komisji centralnej Adolfa Leopolda Wolfskrona – dyrektora loterii państwowej we Lwowie oraz posiadacza austriackiego i pruskiego Medalu Sztuki i Nauki, członka wielu towarzystw naukowych157. Nie ma przy tym pewności czy korespondent Wolfskron, mianowany w roku 1859, nie objął urzędu konserwatorskiego po Franciszku Strońskim, kiedy ten związał się z Krakowem158. Początki lwowskiego konserwatorstwa nie obfitowały, niestety, w spektakularne działania i wydarzenia, gdyż – jak stwierdza Charewiczowa – obaj ci panowie niczym nie upamiętnili w mieście swego konserwator skiego urzędu159. Natomiast wszelka inicjatywa ochrony starożytności wychodziła począt kowo tylko z nieoficjalnych sfer przygodnych miłośników przeszłości160 .

W Krakowie funkcjonował w pojedynkę ck konserwator Paweł hr. Popiel161 – praw nik po studiach krakowskich, ustosunkowany w Europie konserwatywny polityk i pu blicysta162, inicjator powołania w 1848 roku dziennika „Czas” i jego pierwszy redaktor, powstaniec listopadowy, który uchodząc przed represjami zamieszkał w Krakowie. Je den z najbardziej konsekwentnych krytyków walk powstańczych 1863 roku, postulował konieczność współpracy z rządem austriackim i propagował program autonomii Galicji w ramach monarchii habsburskiej. Akcja odbudowy miasta, organizowana wkrótce po tragicznym pożarze Krakowa w lipcu 1850 roku, stała się dla Popiela poligonem prak tycznych doświadczeń konserwatorskich tym bardziej, iż powierzono mu przewodnictwo w komitecie restauracyjnym pogorzeli163. Pracy i problemów konserwatorskich nie brako wało, gdyż na odbudowę czekały dwa średniowieczne kościoły Franciszkanów i Domi nikanów oraz obszerne kwartały historycznej zabudowy miejskiej. Hrabia Popiel – czło

157 Adolf Wolfskron Ritter von, k. k. Lottodirector in Lemberg, Besitzer der oesterreichischen und preussischen Medaille für Kunst und Wissenschaften, Mitglied mehrerer gelehrten Gesellschaften, zob. Kunasiewicz 1876, s. 168.

158 Jako konserwatora określa Adolfa Wolfskrona Stanisław Kunasiewicz: Pierwszym konserwatorem był Dr. Stroński, po nim Adolf Wolfskron, trzecim p. Mieczysław Potocki, Kunasiewicz 1876, s. 168. Opinię tę powtarza za Kunasiewiczem Charewiczowa 1938, s. 44. Franciszek Stroński zmarł w Wielki Czwartek 13 kwietnia 1865 roku. Natomiast Jahrbuch der Kaiserl. Königl. Central-Commission zur Erforchung und Erhaltung der Baudenkmale, 3 Band, Wien 1859, s. VII wymienia Wolfskrona jako korespondenta w Galicji.

159 Dla porządku dodajmy jednak, iż Adolf Wolfskron był autorem artykułu O niektórych drewnianych kościołach na Mora wach, na Śląsku i w Galicji. Zob. A. Wolfskron, Über einige Holzkirchen in Mähren, Schlesien und Galizien, „Mittheilun gen der k. k. Central-Comission zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale”, R. 3, nr 4, April 1858, s. 85–92.

160 Charewiczowa 1938, s. 44.

161

Paweł Popiel piastował urząd konserwatorski w okresie 1856–1873. W kolejnych latach widzimy go natomiast wśród korespondentów Komisji centralnej (1889). Zob. Dobosz 1995, s. 33.

162 Biografia Pawła Popiela, jego sylwetka polityczna i dokonania – zob. J. Gnatowski, Paweł Popiel. Sylwetka pośmiertna, Lwów 1892; Sokołowski i Łuszczkiewicz 1896; Pamiętniki Pawła Popiela (1807–1892), Kraków 1927; S. Kieniewicz, Konserwatysta niedostatecznie znany – Paweł Popiel, „Roczniki Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej”, Dział F –Humanistyka, R. 37, 1982, s. 335–367.

163 Sokołowski i Łuszczkiewicz 1896, s. XXXV.

Początki konserwatorstwa zabytków w Galicji
47

nek Oddziału Archeologii i Sztuk Pięknych TNK, przewodniczący restauracji kościoła dominikańskiego, prezes tzw. Komitetu parafialnego Kościoła Mariackiego – niezwykle czynny był także przy organizacji pierwszych prac konserwatorskich ruchomego wypo sażenia w świątyniach krakowskich (malowidła kaplicy Świętokrzyskiej na Wawelu, na grobek Kazimierza Wielkiego, dokumentacja uszkodzonych pożarem nagrobków u Fran ciszkanów i Dominikanów, ołtarz Wita Stwosza, kamienne pinakle i witraże trzech okien prezbiterium w bazylice Mariackiej, obrazy Tomasza Dolabelli u Dominikanów itd.)164. Popiel udzielał się też czynnie w trakcie restauracji Sukiennic, organizacji pierwszych wy staw starożytniczych w Krakowie, powoływania Muzeum Narodowego, budowy pomni ka Adama Mickiewicza i wielu innych. Do dziś szczególną wartość inwentaryzatorską posiada seria Zabytki dawnego budownictwa w Krakowskiem165, będąca indywidualną inicjatywą wydawniczą Popiela, ponadto – sfinansowaną z jego prywatnych środków.

W 1857 roku mianowano kolejnych dwóch konserwatorów dla Galicji Zachodniej: posła do Sejmu Galicyjskiego i archeologa-amatora Karola Rogawskiego (1819–1888) z Ołpin koło Biecza – dla obwodów tarnowskiego, sądeckiego i rzeszowskiego oraz dzia łacza społecznego, malarza i literata Adama Gorczyńskiego166 – dla obwodu wadowic kiego i bocheńskiego. Jednocześnie pierwszym korespondentem dla Galicji Zachodniej został prof. Józef Łepkowski167. Nominacje te nie były przypadkowe, bowiem od wielu lat wszyscy oni czynni byli w Towarzystwie Naukowym Krakowskim i znani w środo wisku miejscowych starożytników. Cieszyli się wysoką pozycją społeczną, naukową lub polityczną. Posiadali też dobre rozeznanie w problematyce konserwatorstwa168 i zasobu zabytkowego Galicji.

Nową erę dla zabytków Lwowa i Galicji Wschodniej otworzyła w 1864 roku169 nomi nacja na stanowisko ck konserwatora budowli i pomników krajowych ziemianina Mie

164 Lista dokonań konserwatorskich Popiela – zob. tamże.

165 Zob. przyp. mój 68.

166 Zob. przyp. mój 23.

167 Dobosz 1995, s. 29.

168 Zob. wniosek Karola Rogawskiego z 20 lutego 1858 roku, w sprawie konieczności ustanowienia konserwatorów w Ga licji Zachodniej: P[an] K. Rogawski zwraca uwagę na niszczące się zabytki budownictwa z powodu, iż Centralna Arche ologiczna Komisja wiedeńska nie mianowała dotąd konserwatorów po obwodach Galicji Zachodniej, a krakowski i lwow ski nie są w stanie wiedzieć, co się w tej sprawie w całym dzieje kraju [podkreśl. moje TŁ]; mniema wnioskujący, że gdyby się Towarzystwo ujęło o to u Komisji wiedeńskiej, ona uznałaby konieczność nominowania choćby 3 konserwatorów na 6 obwodów Zachodniej Galicji, a zarazem byłaby sposobność zawiązać stosunek z tak ważną instytucją. Uchwalono po rozumieć się w tej sprawie z nieobecnym prezesem Oddziału, a konserwatorem budowli pomników obwodu krakowskiego [Pawłem Popielem]. Cyt. za Rederowa, Stachowska 1956, s. 99

169 Nie jest znana data dzienna tego wydarzenia, zob. Sawa-Sroczyńska 1981, s. 163; Dobosz 1995, s. 29. W popularnym tekście poświęconym Potockiemu Jurij Smirnow, nie podając jednak źródła tej informacji, pisze: „Akt zamianowania hr. M. Potockiego, właściciela dóbr w Kociubińczykach” został wydany 25 kwietnia 1863 roku i był zatwierdzony przez c.k. komisję centralną 13 lipca tegoż roku. W tym akcie czytamy: „c.k. komisja centralna do odszukiwania [sic!] i zacho wywania budowli historycznych w państwie austriackim zamierza zamianować Jaśnie Wielmożnego Pana swym kore spondentem dla Galicji Wschodniej. Prezydujący w c.k. komisji centralnej baron Czoering”, zob. J. Smirnow, Mieczysław Potocki – organizator urzędu konserwatorskiego w Galicji Wschodniej, „Kurier Galicyjski”, 2014, nr 7 (203), s. 22 (dalej cyt. Smirnow 2014a).

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
48

czysława Potockiego170. W chwili powołania Potocki miał już ugruntowaną pozycję wśród galicyjskich miłośników starożytności, potwierdzoną choćby statusem członka korespondenta Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, a także licznymi kontaktami z uczonymi krakowskimi, nawiązanymi przy okazji przekazywania posągu Świato wida, jego eksponowania na wystawie starożytności itd. Potocki był też wielokrotnie darczyńcą różnych archeologicznych znalezisk, przekazywanych do zbiorów TNK. Już przy okazji Światowida, w lutym 1851, Towarzystwo otrzymało od Potockiego kilkana ście cennych monet z jego prywatnej kolekcji, wraz z obszernym, erudycyjnym opisem depozytu. Po tragicznym pożarze Krakowa, z Kociubińczyk nadeszło w 1853 roku 120 złotych reńskich na restaurację pomników w pogorzałych kościołach krakowskich, nato miast w kilka lat później Potocki prowadził w swoim środowisku składkę na budowę nowej siedziby TNK171.

Doceniając zaszczyt wyboru na członka TNK, wiosną 1852 podjął inwentaryzacyjne prace terenowe w guberni lubelskiej, z czego złożył Towarzystwu Naukowemu pisemne sprawozdanie, zjednujące mu opinię nieustającego w chwalebnej gorliwości172. W maju 1860 roku Potocki ponownie zabrał głos w sprawie Światowida przypominając, iż tak posąg […], jako też owe drobne, a może i inne jeszcze, później przeze mnie nadesłać się mające zabytki starożytne są i będą zawsze zupełną moją własnością, daną nie jako dar, lecz tylko w depozyt Towarzystwu Naukowemu, z tym wyraźnym zastrzeżeniem, że gdyby kiedykolwiek Towarzystwo to miało być w inne miejsce przeniesione lub może wcale znie sione, natenczas wszystkie owe starożytne pamiątki jako prywatna własność mają przejść natychmiast w moje lub moich następców posiadanie173. Odłączenie się TNK od uniwer sytetu wywołało u Potockiego zaniepokojenie, czy też wcześniej przekazane Towarzy stwu zabytki nie zostaną aby przejęte174 przez państwo austriackie?

Równocześnie w Kociubińczykach rozwijało się od lat prywatne muzeum starożyt ności wraz z biblioteką naukową, w której wydawnictwa TNK stanowiły ważną pozycję. W lecie 1863 roku Potocki zinwentaryzował zabytki epigrafiki z kościołów w obwodzie czortkowskim, które walnie zasiliły fascykuł napisów i nagrobków kościelnych w TNK175.

170 Ukraińska badaczka dziewiętnastowiecznego środowiska archeologów lwowskich stwierdza wręcz, że Potocki był pierwszym (sic!) konserwatorem zabytków Galicji Wschodniej – […] довідуємося, що 1864 р. першим консервато ром пам’яток Східної частини Галичини став Мєчислав Потоцький (1810–1878), zob. Булик 2014, s. 89.

171 Sawa-Sroczyńska 1981, s. 162.

172 J. Majer, Zdanie sprawy z czynności towarzystwa Naukowego Krak. z Uniw. Jagiell. złączonego dokonanych w r. 1851/52, odczytane na publicznem posiedzeniu w d. 25 Paźd. 1852 r. przez Prof. dra … Prezesa Towarzystwa, „Rocznik Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z Uniwersytetem Jagiellońskim złączonego”, t. 22, Oddział nauk moralnych, 1852, z. 2, s. 167.

173 Rederowa, Stachowska 1956, s. 108.

174 Zachowanie to nie świadczy jednak o małostkowości Potockiego, a dowodzi jedynie, iż dobrze pamiętano w Galicji konfiskatę zbiorów Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, jakiej w ramach represji po powstaniu listopado wym dokonał zaborca rosyjski. Postanowiono wówczas, iż na przyszłość podobnym zdarzeniom zapobiec mogą jedy nie depozyty osób prywatnych, które pozostawać będą nadal faktycznymi właścicielami muzealiów. Zob. Schnaydrowa 1970, s. 55.

175 Sawa-Sroczyńska 1981, s. 163.

Początki konserwatorstwa zabytków w Galicji
49

Nominacja konserwatorska zdopingowała Potockiego do przygotowania odezwy, ro zesłanej następnie do urzędów i towarzystw naukowych, z prośbą i propozycją współpra cy na polu poszukiwania oraz opisowego inwentaryzowania wszelkiego rodzaju pamią tek historycznych176. Inicjatywie konserwatora, skutecznie kołaczącego do wiedeńskiej Komisji centralnej, zawdzięczać należy rychłą nominację nowych korespondentów dla Lwowa i Galicji Wschodniej. W 1865 roku mianowano na to stanowisko Wincentego Pola177 (1807–1872) i księdza kanclerza Jana Saturnina Stupnickiego178 (1816–1890), a nieco później kolejnych – adwokata dr Józefa Sermaka179, ziemianina Leonarda Kor czak Horodyskiego z Żabińczyk180 oraz Kazimierza hr. Stadnickiego181. W 1867 roku w Galicji przeprowadzono gruntowną reformę terytorialno-admini stracyjną, związaną z wprowadzeniem tzw. autonomii. Jednym z efektów tego było po

176 Tamże. W działaniu tym widać echo opublikowanej w Krakowie (1851) Odezwy Towarzystwa Naukowego z Uniwersy tetem Jagiellońskim połączonego w celu archeologicznych poszukiwań, wraz ze skazówką mogącą posłużyć za przewodni ka w poszukiwaniach tego rodzaju. Zob. przyp. mój 41, 42.

177 Poglądy poety na kwestię zabytków oddaje praca W. Pol, O potrzebie zachowania pomników z przeszłości i znaczeniu ich w czasie dzisiejszym. Prelekcya miana dnia 18 marca 1868 r. w sali Towarzystwa Naukowego Krakowskiego przez …, Kraków 1868.

178 W 1872 roku Stupnicki został greckokatolickim biskupem przemyskim, zob. S. Stępień, Stupnicki Saturnin Jan, [w:] PSB, t. 45/2, z. 185, Warszawa–Kraków 2008, s. 168–171.

179 Józef Sermak (zm. 1874), adwokat, radny miasta Lwowa, prezes Towarzystwa Prawniczego, członek Gwardii Narodo wej w roku 1848, od 1866 roku korespondent ck Komisji Centralnej i bliski współpracownik konserwatora Mieczysła wa Potockiego. Kawaler Legii Honorowej, członek władz wielu lwowskich towarzystw i organizacji, zmarł 1 września 1874, zob. Z. Fras, Sermak Józef, [w:] PSB, t. 36, Warszawa–Kraków 1995–1996, s. 321–322.

180 Leonard Horodyski (zm. 1873), nie zaś Leon – jak podaje Dobosz 1995, s. 29. O tych nominacjach nie wspomina zupełnie Charewiczowa 1938, zaś zarówno Sermak (zm. 1874), jak i Horodyski, byli mianowanymi korespondentami Komisji centralnej, bo świadczy o tym następujący passus ze sprawozdania Mieczysława Potockiego: Zanim jeszcze ostatniem słowem zamknę niniejsze moje sprawozdanie, winien jestem oddać pośmiertną cześć moim kolegom, korespon dentom c. k komisyi centralnej, którzy mi w moich zajęciach swoją radą i pomocą czynnie dopomagali. Pierwszy z nich śp. Leonard Horodyski, właściciel dóbr ziemskich, zamieszkały na naszem Podolu, przed rokiem zmarły tu we Lwowie, chętnie wyszukiwał w swojej okolicy wszelkie starożytne zabytki, umiał oceniać ich wartość i znaczenie, zawsze podawał mi o nich wiadomość i pilnie starał się o ich zachowanie. Drugi śp. Dr. Józef Sermak, adwokat krajowy, zmarły przed kilku miesiącami, z wielką zawsze gorliwością zajmował się restauracyami pomników i innych zabytków przeszłości tu we Lwowie się znajdujących, i nigdy nie uchylał się od żadnej pracy w tym zakresie podejmowanej. Zob. M. Potocki, Zabytki starożytne Galicyi. (Sprawozdanie z czynności konserwatorskich, co do utrzymania i restauracyi dawnych pomników za czas od r. 1870–1874), „Przewodnik Naukowy i Literacki. Dodatek do „Gazety Lwowskiej”, pod red. Władysława Łozińskiego, R. 2, 1874, t. 2, nr 6, s. 577 (dalej cyt. Potocki 1874). O nominacji L. Horodyskiego mamy też wzmian kę w tzw. Dzienniku konserwatorskim Potockiego, który pod datą 4 listopada 1867 notuje: Prezydium Namiestnictwa zawiadamia, że W.CK Komissya Centralna pismem z d. 25 bm.r. l. 171/C.C. zamianowała P. Leonarda Horodyskiego swoim korrespondentem, zob. Lwowska Narodowa Naukowa Biblioteka Ukrainy im. W. Stefanyka (LNNBU), Odział Rękopisów, fond 26, Urząd Konserwatorski województwa lwowskiego, Dziennik działalności hr. M. Potockiego, konser watora budynków i pamiątek architektury Wschodniej Galicji za lata 1866–1878 oraz Zbiór petycji składanych na ręce Potockiego 1877–1878 (dalej cyt. Dziennik konserwatorski Potockiego), 1867, k. 17, poz. 57–58.

181 Kazimierz Piotr Hieronim hr. Stadnicki h. Drużyna (1808–1886), historyk średniowiecznych dziejów Litwy i Rusi, członek Akademii Umiejętności w Krakowie, radca ck Namiestnictwa Lwowskiego, autor szeregu prac z zakresu heral dyki i genealogii, zob. Stadnicki Kazimierz Piotr Hieronim, [w:] A. Śródka, P. Szczawiński, Biogramy uczonych polskich, cz. 1, Nauki społeczne, z. 3, P–Z, Wrocław 1985, s. 297–298; A. Dziadzio, Stadnicki Kazimierz Piotr Hieronim, [w:] PSB, t. 41, Warszawa–Kraków 2002, s. 403–405. Na korespondenta konserwatorskiego wiedeńskiej Komisji Centralnej mianowany został 8 grudnia 1867 roku, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1867, k. 17, poz. 64–65.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
50

dzielenie Galicji na powiaty, w związku z czym Potocki zwrócił się do Namiestnictwa lwowskiego, aby to określiło powiaty, które w zmienionych warunkach mają tworzyć jego okręg konserwatorski182. W odpowiedzi okazało się, że władza konserwatorska Po tockiego rozciąga się aż na 49 powiatów, a to: Bohorodczany, Borszczów, Bóbrka, Bro dy, Brzeżany, Brzozów, Buczacz, Ciechanów, Czortków, Dobromil, Dolina, Drohobycz, Horodek, Horodenka, Husiatyn, Jarosław, Jaworów, Kałusz, Kamionka Strumiłowa, Ko łomyja, Kosów, Krosno, Lesko, Lwów, Mościska, Nadwórna, Podhajce, Przemyśl, Prze myślany, Rawa Ruska, Rohatyn, Rudki, Sambor, Sanok, Skałat, Sokal, Stanisławów, Sta ry Sambor, Stryj, Śniatyń, Tarnopol, Tłumacz, Trembowla, Turka, Zaleszczyki, Zbaraż, Złoczów, Żółkiew, Żydaczów183.

Jeszcze przed nominacją konserwatorską Potocki ściśle współpracował z Zakładem Narodowym im. Ossolińskich we Lwowie. W roku 1864 ofiarował do zbiorów Biblioteki Ossolińskich rękopis Historya Koleandra wiernego, stylem polskim opisana roku pańskie go 1746 (rękopism) oraz Atlas Merkatorego i Hondiusa w trzech tomach z textem łaciń skim184. W dwa lata później darowuje Bibliotece Rękopism zawierający materyały histo ryczne z XVII i XVIII wieku185. Potocki, wrażliwy na zabytki języki ojczystego, przesyła do wydawców Słownika języka Polskiego Samuela Bogumiła Lindego186 wykaz wyrazów rzadkich, na które natrafił w nieznanym Lindemu dziele poetyckim Klemensa Bolesła wiusza Przeraźliwe echo trąby ostatecznej (Kraków 1685).

Żywo zainteresowany archiwaliami, planuje wydawać staropolskie dokumenty źró dłowe w dedykowanej serii wydawniczej Codex Civitatum Regnorum Galicii et Lodo merii. Inicjatywa nie znajduje jednak zrozumienia, zatem Potocki postuluje przejęcie przez Ossolineum kompletnego archiwum dawnych akt grodzkich i ziemskich187, które znajdowały się wówczas w lwowskim klasztorze bernardyńskim188. Zakład Narodowy nie miał jednak środków finansowych, wystarczających na utrzymanie tego gigantycz nego zbioru, postanowiono zatem zwrócić się do Sejmu Galicyjskiego z petycją złożoną

182 Zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1867, k. 34, poz. 18.

183 Булик 2014, s. 90–91.

184 Zob. Spis darów uczynionych dla Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich, oraz i dawców tychże w ciągu lat 1864, 1865 i pierwszej połowy 1866, „Biblioteka Ossolińskich. Poczet Nowy”, t. 9, 1866, s. 428, poz. 51; s. 432, poz. 1.

185 Tamże, s. 463, poz. 35.

186 Słownik języka polskiego przez M. Samuela Bogumiła Linde. Wydanie drugie, poprawione i pomnożone staraniem i na kładem Zakładu Narodowego imienia Ossolińskich, t. 1, A–F, Lwów 1851, s. 13.

187 Na zapytanie p. Mieczysława Potockiego c. k. konserwatora budowli i pomników dawnych, czy Zakład w danym razie przyjąłby i pod jakimi warunkami archiwum z aktów grodzkich i ziemskich składające się, a znajdujące się w klasztorze Bernardyńskim; odpowiedziano że Zakład pomieściłby w swoich lokalnościach pomienione archiwum, nie posiadając jednakże na utrzymanie tegoż odpowiednich funduszów, poczyni w tym celu stosowne kroki w Sejmie. Wypracowano tedy obszerny memoryał względem umieszczenia w Zakładzie archiwum grodzkiego, który to memoryał Wydziałowi krajo wemu przedłożono. Zob. Sprawozdanie z czynności Zakładu narodowego imienia Ossolińskich, czytane na posiedzeniu publicznem dnia 12 października 1869 roku, „Biblioteka Ossolińskich. Poczet Nowy”, t. 12, 1869, s. 326.

188 Archiwum liczyło 18 tys. tomów źródeł i 6 tys. tomów indeksów. Zob. S. Grodziski, Sejm Krajowy Galicyjski 1861–1914, t. 1, Warszawa 1993, s. 186, przyp. 43.

Początki konserwatorstwa zabytków w Galicji
51

za pośrednictwem Wydziału Krajowego189. Potocki przedłożył też w 1874 roku swe od rębne wystąpienie (tzw. Memoriał Potockiego) pod obrady Sejmu i choć działania te nie powiodły się w pełni, z sukcesem zabezpieczone zostały obydwa krajowe archiwa akt grodzkich i ziemskich – we Lwowie i Krakowie190. Równocześnie trwała intensywna praca konserwatorska, w której Potocki przecierał nowe szlaki i wypracowywał nowe metody. Aby zachęcić administratorów kościelnych do racjonalnej opieki nad zabytkami zakupił i rozdał 130 egzemplarzy świeżo wydanej przez Władysława Łuszczkiewicza Wskazówki do utrzymania kościołów, cerkwi i prze chowywanych tamże zabytków przeszłości191. Niezwykle wiele informacji o staraniach około utrzymania i restauracji zabytków przynoszą publikowane przez Potockiego spra wozdania z czynności konserwatorskich. W odniesieniu do zabytków Krosna i okolicy, w stosownym miejscu powrócimy jeszcze do szczegółowego omówienia ich zawartości, tu jednak wymieńmy tylko dostępne nam dziś zdania sprawy ck konserwatora.

Już w rok po nominacji Potocki publikuje w czasopiśmie Centralnej Komisji kon serwatorskiej obszerną relację w języku niemieckim (il. 7) o zabytkach kilkunastu miej scowości galicyjskich (m.in. Ulucz, Klimkówka koło Rymanowa, Międzybrodzie koło Sanoka, Rokietnica w Przemyskiem, Hodów koło Zborowa, Trembowla, Żółkiew, Kro sno, Obertyn, Brzeżany)192. Cztery lata później, w tym samym periodyku, Th. Bauer streszcza w języku niemieckim kolejną nadesłaną z Kociubińczyk korespondencję kon serwatora lwowskiego, zatytułowaną: Z doniesień ck Konserwatora Mieczysława z Po toka Potockiego193. Tekst ów przynosi cenne dziś informacje o wysokości rocznych do tacji Wydziału Krajowego na prace przy zabytkach Galicji Zachodniej (7250 fl.) oraz Wschodniej (5750 fl.). Mowa tam również o efektach bieżącej działalności konserwatora Potockiego – wyjednanej w wiedeńskim ministerstwie sprawiedliwości pokaźnej sumie, jaką otrzymało lwowskie Archiwum Sądu Grodzkiego na doprowadzenie do porządku części swego zasobu źródłowego, restauracji epitafiów Żółkiewskich w Żółkwi, nagrobka

189 P. Dobosz, Prawne i organizacyjne aspekty działalności służby konserwatorskiej w 80-leciu, „Wiadomości Konserwator skie Województwa Krakowskiego”, t. 1, 1994, s. 21 (dalej cyt. Dobosz 1994).

190 Te długoletnie zabiegi obszernie omawia Grodziski, Sejm Krajowy Galicyjski…, s. 121, przyp. 32 oraz s. 186–187. Zob. też Dziennik konserwatorski Potockiego, 1874, k. 55, poz. 46.

191 Łuszczkiewicz 1869. W jednym ze swym sprawozdań konserwatorskich Potocki pisze: Dziełko to napisane stylem łatwym, dla każdego zrozumiałym i nader pouczające, starałem się jak najwięcej pomiędy duchowieństwem obu ob rządków rozszerzyć. Jakoż za zezwoleniem W. wydziału krajowego zakupiłem 130 egzemplarzy tego pisemka i takowe za pośrednictwem właściwych ordynaryatów rozesłałem szczególnie między tych duchownych, którzy są zawiadowcami kościołów starożytnych murowanych, i często w swojem wnętrzu przechowywujących dzieła sztuki lub szacowne pamiątki historyczne, zob. Potocki 1874, s. 576.

192 Relacja Mieczysława z Potoka Potockiego z 24 maja 1865, „Mittheilungen der K. K. Central-Commision zur Erfor schung und Erhaltung der Baudenkmale”, Wien 1865, R. 10, s. C–CI.

193 Th. Bauer, Aus dem Berichte des k. k. Conservators Mieczyslaw Ritter v. Potok-Potocki, „Mittheilungen der K. K. Cen tral-Commision zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale”, Wien 1869, R. 14, s. XCII–XCIII. Z uwagi na szczupłość materiałów odnoszących się do zabytków Krośnieńskiego (łącznie – półtora zdania), odstępuję od publika cji tego tekstu wśród innych sprawozdań konserwatorskich Potockiego.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
52

Il. 7. Fragment sprawozdania Mieczysława Potockiego opublikowanego w „Mittheilungen der K. K. Central-Commision zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale”, Wien 1865, R. 10, s. C

53

Sienieńskich w kościele rymanowskim194, dwóch alabastrowych nagrobków w lwow skim kościele dominikanów, odbudowie po pożarze zabytkowego ratusza w Buczaczu, konserwacji bram warownych w Okopach, pracach w katedrach lwowskiej i przemy skiej, w kościołach w Żółkwi, Tarnopolu, Felsztynie i Milatynie. Mowa tam także o tym, czego, niestety, przeprowadzić się Potockiemu nie udało… W ósmym tomie „Biblioteki Ossolińskich” z 1866 roku opublikowane zostało nad wyraz obszerne Sprawozdanie Mieczysława Potockiego, konserwatora budowli i po mników wschodniej Galicyi195, odczytane uprzednio przez autora uczestnikom zebra nia sprawozdawczego w Zakładzie Narodowym, odbytego 12 października 1865 roku. Przygotowując to wystąpienie Potocki użył materiałów sporządzonych i nadesłanych mu w odpowiedzi na wydaną przezeń odezwę, obligującą ziemiaństwo poszczególnych okręgów Galicji Wschodniej do podejmowania prób opisania zabytków w swoim oto czeniu. Oczekiwania konserwatora były, co prawda, dużo większe niż efekty wysiłków obywateli ziemskich, podjął on więc stosowną objażdżkę po kraju, uzupełniającą nade słane informacje196. Bo też zamierzeniem Potockiego było dać w swym tekście wstępny, ale w miarę kompletny, opis katalogowy najcenniejszych zabytków Galicji Wschodniej, szczegółowy zaś na tyle, na ile pozwalała skromna wiedza jego współpracowników, nieliczne jeszcze publikacje źródłowe oraz własne rozeznanie w terenie. Ta skromna baza zmuszała nierzadko autora relacji do uzupełniania – nie zawsze ścisłych – in formacji historycznych podaniami ludowymi i legendami, z nierzadko fantastycznie wyprowadzonymi etymologiami nazw, czy też atrybucjami opisywanych dzieł sztuki. W tej perspektywie sprawozdania konserwatorskie Potockiego są zwierciadłem jego epoki, ciągle nieumiejącej oddzielać historycznych ziaren od plew, pełnej natomiast górnolotnych uniesień i duchowego zapału, dalekosiężnych planów i przemożnej bez silności. Na tym tle nadesłane opisy, sporządzone przez ludzi nieprzygotowanych, bar dziej ilustrują więc poziom wiedzy wykształconych warstw społecznych Galicji u progu ery autonomicznej, niż są wynikiem świadomych działań zmierzających do wiedzy tej poszerzenia, przebudowania i przewartościowania. Próbkę ówczesnego podejścia do przeszłości i jej materialnych śladów daje kilka zdań wstępu, w którym Potocki werba lizuje powodujące nim idee:

194 […] dzięki wstawiennictwu ck konserwatora Zachodniej Galicji [Adama] Gorczyńskiego, tamże, s. XCII. Na następnej stronie (XCIII) mamy drugą z interesujących nas wzmianek, w drugiej części zdania: Ponadto, bardzo piękny kościół parafialny w Horodence został dzięki dotacji Funduszu Religijnego, jak i XIV wieczny kościół minorytów w Krośnie, od nowiony

195 M. Potocki, Sprawozdanie Mieczysława Potockiego, konserwatora budowli i pomników wschodniej Galicyi, czytane na temże [12 października 1865] posiedzeniu, „Biblioteka Ossolińskich. Poczet Nowy”, t. 8, 1866, s. 342–377 (dalej cyt. Potocki 1866).

196 Z kilkunastu więc dotąd nadesłanych opisów, jako też z własnej w tym celu po kraju odbytej objażdżki zamierzyłem przedstawić stan znaczniejszych starożytnych budowli i pomników, które pod względem historycznym, artystycznym, lub przywiązanego do nich ludowego podania, zasługuje na uwagę i większą o swe utrzymanie obudzają troskliwość. Zob. tamże, s. 344.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
54

Dziesięć wieków dobiega, jak naród polski wystąpił na widownię dziejów; to tak długie życie musiało koniecznie po sobie zostawić ślady nietylko na kartach pisanych ale i na powierzchni zamieszkałej przez niego ziemi. Jakoż każdy wiek zostawił po sobie jakiś zabytek, jakąś miłą pamiątkę, tem droższa dla serc na szych, im do odleglejszych czasów należy.

Gdybyśmy na chwilę kraj nasz zamienić mogli w jedna rozległa płaszczyznę, i nadprzyrodzoną opatrzeni siła wzniósłszy się nad tę płaszczyznę wzrokiem or lim od końca do końca przejrzeć ją mogli, ujrzelibyśmy kraj nasz zasłany mogiła mi, wałami, grobowcami, świątyniami i zwaliskami odwiecznych zamków i gro dów. Widok ten podwójne w nas obudziłby uczucie: pierwszem byłoby uczucie szlachetnej dumy, bo zaiste musiał to być dzielny i waleczny naród, który ziemię swoją zasłał tylu mogiłami; musiał to być naród mocno przejęty zasadami świę tej wiary, kiedy tak liczne a niekiedy tak wspaniałe wznosił przybytki Bogu; mu siał to być naród silnie do swojej ziemi i swobód przywiązany, kiedy dla ich obro ny postawił te zamki, dziś jeszcze ogromem swych zwalisk dziwiące. Ale niestety to uczucie szlachetnej dumy ustąpić nieraz musi przed uczuciem żalu na widok tego zaniedbania i tej zimnej obojętności, która jakoby smutna cecha bieżącego stulecia na każdym niemal pomniku piętno swoje wyciska. Rzekłbyś niekiedy, że przodkowie nasi na to sypali mogiły, żebyśmy je dziś rozorywali; na to wspaniałe wznieśli świątynie, żebyśmy je dziś obracali na składy różnego rupiecia; na to te zamki stawiali, abyśmy z ich materyałów klecili gorzelnie i dworki. Coraz więcej usuwają się z oczu naszych zabytki naszej przeszłości: niszczy je czas i gorszy częstokroć wróg od niego nasza własna obojętność a niekiedy i chciwość197

Relacja Potockiego wymienia 67 miejscowości i zachowane w nich zabytki z następu jących dziesięciu obwodów Galicji Wschodniej: brzeżańskiego, czortkowskiego, koło myjskiego, przemyskiego, samborskiego, sanockiego, stanisławowskiego, tarnopolskie go, złoczowskiego i żółkiewskiego.

Obwodu stryjskiego sam dotąd nie zwiedzałem, z szanownych zaś pp. kore spondentów żaden nie raczył mi nadesłać opisu choćby też najmniejszego pomni ka lub budowli, których przecież, jak wiadomo, w obwodzie tym nie brakuje198 .

Relację Potockiego kończy uwaga osobista, odnosząca się do świadomości misji, jaka bez wątpienia towarzyszyła ck konserwatorowi w jego działalności:

197 Tamże, s. 342–343.

198 Tamże, s. 369.

Początki konserwatorstwa zabytków w Galicji
55

Co do mnie, mając sobie powierzony urząd konserwatora budowli i pomni ków, nie będę szczędził ani czasu ani pracy, żebym choć w części odpowiedzieć mógł położonemu we mnie przez wysoki rząd zaufaniu i pozyskać zadowolenie kraju; tego wszakże wielkiego zaszczytu wtedy tylko będę mógł dostąpić, jeżeli rodacy spółdziałania swego i poparcia odmówić mi nie zechcą. Tym tylko sposo bem dopełniając włożonego na mnie obowiązku nie zaniedbam użyć wszelkich dozwolonych mi środków, żeby nie jedną miłą narodową pamiątkę odgrzebać, utrzymać i od zupełnego upadku ochronić199 .

Ostatnie z opublikowanych przez Potockiego sprawozdań konserwatorskich ma zde cydowanie odmienny od wcześniejszych charakter i zawartość rzeczową. Widać to już w tytule, który jasno precyzuje zakres tematyczny elaboratu: Zabytki starożytne w Galicyi. (Sprawozdanie z czynności konserwatorskich, co do utrzymania i restauracji dawnych po mników za czas od r. 1870–1874)200. Moment publikacji sprawozdania nie był przypadko wy, bowiem w roku 1874 mijało dziesięciolecie od chwili objęcia przez Potockiego urzędu konserwatorskiego, a także ćwierćwiecze, którego początek stanowiło odkrycie Światowi da. Dość mamy dowodów aby uznać, iż to dwudziestopięciolecie to okres czynnego po święcania się ziemianina z Kociubińczyk sprawie inwentaryzacji i bieżącego utrzymania zabytków. Wszystko – oczywiście – we właściwej jego czasom perspektywie poznawczej, na co wskazuje choćby przymiotnik starożytne, użyty w tytule sprawozdania.

Rozpoczyna je syntetyczny przegląd zabytków sakralnych (kościołów i cerkwi201) –tym razem jednak skatalogowanych nie wedle kryteriów geograficznych, a chronolo gicznych. Potocki dokonuje tym samym swoistego wartościowania zabytków – od naj cenniejszych i najstarszych (cerkiew w Haliczu z XI wieku) – po świątynie czasów nowożytnych:

Reszta wszystkich kościołów i cerkwi pochodzi z wieku XVI., w większej ilości z wieku XVII., a najwięcej z wieku XVIII., epoki właśnie, kiedy największy pokój w Polsce panował a wiara słabnąć zaczynała202 .

199 Tamże, s. 377.

200 Zob. Potocki 1874, s. 544–576. Wydawca tekstu dodał do tytułu publikacji interesujący przypis redakcyjny: Żałujemy, że ze wstępu tego sprawozdania dla braku miejsca wypuścić musieliśmy ciekawe uwagi szan. autora o stylu byzantyńskim. Zamieszczone one będą w osobnem odbiciu tego sprawozdania. Przyp. Red. Wyjaśnić należy, iż w czasach Potockiego enigmatycznym pojęciem stylu bizantyjskiego (bizanckiego) określano zabytki nazywane później za Władysławem Łuszczkiewiczem – pierwszym badaczem tej architektury – romańskimi. Zob. S. Tomkowicz, Władysław Łuszczkie wicz. Napisał…, „Rocznik Krakowski”, t. 5, 1902, s. 13–14; Dobrzeniecki 1976, s. 255. Zob. też przyp. mój 93, 96.

201 A. Gronek, Zabytki cerkiewne w kręgu zainteresowań c.k. konserwatora Galicji Wschodniej Mieczysława Potockiego, „Folia Historiae Artium”, Seria Nowa, t. 18, 2020, s. 113–114 (dalej cyt. Gronek 2020).

202 Potocki 1874, s. 557.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
56

Dalej następuje w Sprawozdaniu charakterystyka prawno-organizacyjnej i finanso wej203 sytuacji działalności konserwatorskiej w Galicji Wschodniej, z wyliczeniem tych wszystkich organów rządowych i samorządowych, a także ciał kolegialnych, do których funkcjonujący niemal w pojedynkę konserwator może się zwrócić w sprawach służbo wych. Obszerny passus poświęca przy tym Potocki od dawna zajmującej go kwestii roz toczenia opieki nad bezcennymi archiwami staropolskich akt grodzkich i ziemskich204, opisując szczegółowo kalendarium toczonych w tej sprawie bojów w Sejmie i Wydziale Krajowym. Zaraz po tym konserwator przechodzi do szczegółowego wyliczenia tych budowli, pomników i innych zabytków, któ rych restauracya w ciągu ostatnich lat czterech, już kosztem osób prywatnych, już kosztem gmin lub korporacyi, już wreszcie kosztem funduszu krajowego do konaną została205 .

Omówienia tych starań oraz ich efektów dokonuje w 41. punktach206, syntetycznie określając w każdej notce rodzaj zabytku, zakres podjętych przy nim prac, a także źródła finansowania. Skromnie przemilcza swój udział w tych działań, bez wątpienia jednak –był on decydujący, czego przykładem są dwa cytaty z kolejno po sobie następujących Sprawozdań, z roku 1866 oraz 1874:

Miasteczko Lisko, […]. Jest tu także starodawny z końca XIV lub początków XV wieku pochodzący kościół. […] W grobach tego kościoła ma spoczywać je den z braci Puławskich. W potyczce z Moskalami, pod niedalekim ztąd Hoszo wem ciężko ranny i przywieziony do Liska, życia dokonał. Za lat kilka, wiek cały ubiegnie od owego zdarzenia, a przecież dotąd nie znalazła się jeszcze dobro czynna ręka, któraby prochy jednego z najznakomitszych przewodców pamiętnej konfederacyi choćby prostym tylko kamieniem uczciła207 .

Po dziewięciu latach, tak w tej sprawie jak i wielu innych, Potocki mógł z satysfakcją donieść:

1. W starożytnym kościele parafialnym w mieście Lisku nad grobowcem wa lecznego konfederata barskiego, Franciszka Pułaskiego, poległego w bitwie pod

203 W tem położeniu sejm nasz krajowy uczuł konieczną potrzebę ratowania od zupełnej zagłady pozostałe jeszcze tu i ów dzie pamiątki naszej przeszłości. I w tym celu, szlachetnem powodowany uczuciem, wyznacza co roku w budżecie sumę 8 do 9000 złr. na utrzymanie pomników historycznych. Suma ta, rozdzielając się na trzech konserwaterów [sic!] w kraju, w małej cząstce zaledwie dostaje się na część wschodnią Galicyi. Zob. tamże, s. 558.

204 Tamże, s. 558–560.

205 Tamże, s. 560.

206 Tamże, s. 560–574.

207 Potocki 1866, s. 367–368.

Początki konserwatorstwa zabytków w Galicji
57

Hoszowem, kosztem Edmunda hr. Krasickiego wprawioną została piękna mar murowa tablica ze stosownym napisem208 .

Działalność ck konserwatora nie stanowiła jednak pasma nieustannych sukcesów i Potocki miał tego pełną świadomość, kiedy pisał, podając tego trzy przykłady:

Tutaj wspomnieć mi jeszcze wypada o kilku tylko zabytkach, których restau racya mimo mojej najszczerszej chęci dotąd uskutecznioną być nic mogła209[…].

Nie było to czcze krygowanie się, bowiem sprawozdawca nasz sumituje się dalej na stępująco:

Wyliczywszy główniejsze restauracye starożytnych zabytków i pomników, nie jednemu może z łaskawych czytelników przyjdzie na myśl, że na tak znaczną przestrzeń kraju, od Zaleszczyk aż po Jarosław, Krosno i Duklę, liczba ich oka zuje się nieco za małą. Zważywszy jednak na szczupłość udzielanego funduszu a więcej jeszcze na nieakuratność w podjętych pracach niektórych artystów, ze chce on nabrać wprost przeciwnego przekonania i przyzna, że robiło się co tylko było można i stosownie o ile siły i środki na to przeznaczone wystarczały210 .

Charakteryzując przywołane wyżej publikowane sprawozdania z czynności urzędo wych Mieczysława Potockiego stwierdzić musimy, iż w dziejach konserwatorstwa pol skiego pozostają one bez analogii i stanowią przedsięwzięcia na wskroś pionierskie. Nikt bowiem przed Potockim – i długo nikt po nim – takich zdań sprawy z prac konserwa torskich nie tylko nie publikował, ale nawet i nie sporządzał. W tym sensie publikacje te pozostały dowodem niezwykle poważnego traktowania powierzonych obowiązków, wystawiając swemu autorowi bardzo pochlebną opinię. Cieszył się nią i u współcze snych, jak o tym zaświadcza wysoka ocena aktywności Potockiego sformułowana przez Włodzimierza Demetrykiewicza – ck konserwatora, archeologa i prawnika – w ostatniej ćwierci XIX wieku najlepiej może przygotowanego do oceny złożonej sytuacji galicyj skiego konserwatorstwa zabytków, wytyczenia pól niezbędnej jego reorganizacji i kie runków stabilizacji finansowej. Demetrykiewicz pisał: Zawsze konserwator taki krajowy (narodowy) powinienby zostawać w ścisłych stosunkach z jednej strony z właściwemi naukowemi i artystycznemi instytucy

208 Potocki 1874, s. 560.

Tamże, s. 574.

Tamże.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
58
209
210

ami krajowemi, a zwłaszcza z komisyą historyi sztuki, a względnie komisyą ar cheologiczną lub historyczną Akademii Umiejętności i pod ich powagą i kierun kiem działać, im składać sprawozdania i t. d., z drugiej zaś strony konserwator taki powinienby także poczuwać się do jawności i odpowiedzialności politycznej przed krajem – przed Sejmem i Wydziałem krajowym. Istotnie tak poniekąd (choć nie było to wystarczającem), pojmował rzecz zmarły ś. p. konserwator dla wschodniej Galicyi, Mieczysław Potocki, publikując znane swoje sprawozdania. (Porów.: «Sprawozdanie konserwatora budowli i pomników Galicyi wschodniej, czytane na posiedzeniu 12 października 1865 w zakładzie narod. Ossolińskich», jakoteż sprawozdanie z czynności konserwatorskich we wschodniej Galicyi za czas od r. 1870 do 1874. Lwów, w drukarni E. Winiarza 1874 roku). Napróżno jednak oglądamy się za jakiemikolwiek podobnemi sprawozdania mi ze strony innych konserwatorów galicyjskich, pomimo, że urzędowanie nie których z nich jest już bardzo długiem, bo sięga r. 1873211 .

Na ile résumé konserwatorskie Potockiego stanowiły ewenement ówczesnych sto sunków, świadczy kolejna opinia Demetrykiewicza, wytykającego Pawłowi Popielowi –ck konserwatorowi Galicji Zachodniej, iż:

[…] wystarczy przypomnieć sobie tylko zupełny brak sprawozdania publ. [licznego] z tak ważnej czynności jak restauracya grobów królewskich na Wa welu212, że już pominiemy milczeniem inne podobne okoliczności.

Oczywistym jest, iż współcześni dostrzegali w relacjach Potockiego przede wszystkim walory utylitarne. Diametralnie inne jednak znaczenie publikacje te mają dla nas dzisiaj, wraz z upływem niemal półtora wieku. Dla specjalistów stanowią bowiem niezwykle cen ne źródło wiedzy o początkach państwowej opieki nad zabytkami w Galicji, motywacjach pierwszych konserwatorów, prezentowanych przez nich postawach oraz hierarchii warto ści poszczególnych zabytków, sposobach i formach pionierskich prób inwentaryzowania zasobu, pierwszych w dziejach zabiegach restauratorskich, dzięki którym niejedno z dóbr kultury dotrwało we względnie dobrym stanie do naszych czasów. Dzięki tym tekstom utrwalone też zostały nazwiska ludzi, którzy te pierwsze prace restauratorskie organizowali oraz finansowali, czy też w inny sposób uchronili jakiś zabytek przed przepadkiem. Spra wozdania Potockiego to również cenny dla nas punkt odniesienia, pozwalający obiektyw

211 W. Demetrykiewicz, Finansowe zaniedbanie galicyjskich pomników historycznych, Kraków 1886, s. 23–24 (dalej cyt. Demetrykiewicz 1886).

212 Przyp. Demetrykiewicza: Sama komisya centr. jakkolwiek naówczas jeszcze wyłącznie z Niemców złożona, domagała się już w r. 1875 od krakowskiego urzędu konserwatorskiego takiego sprawozdania. („Mittheilungen der K. K. CentralCommision zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale”, Wien 1876, R. 2, Neue Folge, s. XVIII).

Początki konserwatorstwa zabytków w Galicji
59

nie ocenić postęp w naukowych dyscyplinach konserwatorskich, jakość współczesnych unormowań prawnych w sferze zabytków, metodykę prac inwentaryzacyjnych i rewalory zacyjnych. To zarazem dokument czasów i dokument wiedzy prezentowanej przez naszych poprzedników. Pobudzeni gorącym uczuciem do pomników historycznych tyleż samo oni bowiem poczynili ustaleń naukowo niepodważalnych, co i utrwalili legend, do dziś funk cjonujących w obiegu popularnym. Tym wszystkim zajmiemy się już jednak w następnym rozdziale, podejmującym istotne kwestie tytułowe niniejszego studium.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
60

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego o zabytkach Krosna i powiatu

Przystępując do prezentacji najwcześniejszych tekstów źródłowych poświęconych historycznemu zasobowi artystycznemu Krosna i regionu, dokonać muszę kilku wy jaśnień wstępnych. Za oczywiste uważam, iż te archiwalne teksty podawane będą w zgodzie z chronologią ich powstania czy publikacji. Przegląd nasz otworzy zatem naj wcześniejsza relacja konserwatorska sporządzona przez Potockiego 24 maja 1865 roku i opublikowana po niemiecku w periodyku wiedeńskiej Komisji centralnej dla badania i konserwacji budowli pomnikowych. Kolejny tekst pochodzić będzie z 12 października tego samego roku i będzie to Sprawozdanie Mieczysława Potockiego, konserwatora bu dowli i pomników wschodniej Galicyi…, drukowane w języku polskim w tomie ósmym „Biblioteki Ossolińskich” z roku 1866. Rok 1869 przyniósł dwa interesujące nas teksty konserwatorskie. Pierwszy z nich – Aus dem Berichte des k. k. Conservators Mieczyslaw Ritter v. Potok-Potocki – zamieszczony w wiedeńskich „Mittheilungen der K. K. Central-Commision zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale”. Drugi z tekstów –Wspomnienia z okolic Krosna odnośnie do zabytków starożytniczych213 – to napisany 9 października 1869 roku w Kociubińczykach esej, poświecony wyłącznie zabytkom Krosna i szerokiej okolicy. Potocki przygotował go z myślą o odczytaniu na posiedzeniu członków Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie, nie ma jednak pewności czy do prezentacji takiej w ogóle doszło. Bezsprzeczne jest natomiast pozostawanie tego cennego źródła w rękopisie aż do dziś, albowiem – mimo nieśmiałych sugestii Potockie go – Wspomnienia z okolic Krosna… nie zostały przez nikogo opublikowane. Wartość źródłowa tego archiwalium, znaczna objętość, wczesny czas powstania i pozostawanie w rękopisie od ponad 150. lat czynią z tej właśnie pracy Mieczysława Potockiego swo iste cimelium źródłowe oraz intelektualny pretekst dla powstania niniejszego studium. Kolejnym z prezentowanych tekstów będą Zabytki starożytne Galicyi. (Sprawozdanie

213 Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu, Dział Rękopisów, sygn. rkps 2250.

z czynności konserwatorskich, co do utrzymania i restauracyi dawnych pomników za czas od r. 1870–1874), stanowiące najpóźniejszą z konserwatorskich relacji Potockiego, opu blikowaną w „Przewodniku Naukowym i Literackim. Dodatku do „Gazety Lwowskiej” z 1874 roku.

Cennym uzupełnieniem powyższych źródeł zabytkoznawczych będzie tzw. Dzien nik konserwatorski Potockiego, przez niego samego określany jako Protokół czynności c.k. Konserwatora budowli i pomników krajowych w Galicyi wschodniej z lat 1866, 1867, 1868–1869–1870–1871–1872, 1873, 1874 [do 1878]214, w istocie stanowiący skrupulatnie prowadzoną przez Potockiego rękopiśmienną książkę korespondencyjną (kancelaryjny dziennik korespondencyjny). Ck konserwator zapisywał w nim wszelką korespondencję otrzymywaną i wysyłaną w sprawach konserwatorskich, a poszczególne wpisy – oprócz dat dziennych – zawierają również krótkie notatki odnoszące się jej do treści.

Z wyjątkiem rękopisu Wspomnienia z okolic Krosna odnośnie do zabytków starożytni czych, relacje konserwatorskie Potockiego odnoszą się do problematyki zabytkoznaw czej całego obszaru Galicji Wschodniej, bo takie właśnie były granice powierzonego mu okręgu konserwatorskiego. Na potrzeby niniejszego studium dokonać zatem musimy niezbędnego wyboru, ograniczając narrację do tylko tych partii źródłowego tekstu ck konserwatora, które dotyczą wprost zabytków Krosna oraz miejscowości powiatu kro śnieńskiego.

Powiaty, mające w I Rzeczypospolitej starą metrykę215, w zaborze austriackim sta nowiły jakość stosunkowo świeżą, bowiem jako jednostki administracji rządowej i są downiczej powołane zostały do życia w 1850 roku216. Dopiero wraz z autonomią gali cyjską uzyskały status rządowo-samorządowy, a nowo utworzony powiat krośnieński (12 stycznia 1867) wchodził zrazu w skład cyrkułu jasielskiego (okręg krakowski), póź niej natomiast – sanockiego217. Powyższe zmiany administracyjne wiązały się również ze zmianami terytorialnymi, a więc przekształceniami granic i zestawu objętych nimi miejscowości. Z racji tego, na potrzeby niniejszego studium za punkt odniesienia przyj miemy granice i miejscowości jakie powiat krośnieński uzyskał w roku 1867218. Nie kiedy, z racji szczególnie interesujących relacji Potockiego, granice te będziemy jednak nieznacznie przekraczać.

214 Dziennik konserwatorski Potockiego.

215 Historycy (A. Fastnacht, P. Dąbkowski, K. Przyboś) nie są zgodni, co do kwestii funkcjonowania w XV wieku powia tów w składzie ziemi sanockiej.

216 Galizisches Provinzial-Handbuch für das Jahr 1868, Lemberg brw., s. 75–76; Skorowidz wszystkich miejscowości położo nych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi wraz z Wielkiem Księstwem Krakowskiem, Lwów 1868; I. Homola, Krosno i po wiat krośnieński w latach 1772–1914, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. J. Garbacika, t. 1, Kraków 1972, s. 235–276; E. Bereś, Krosno i jego samorząd w dobie autonomii galicyjskiej, Krosno 2008 (dalej cyt. Bereś 2008); W. Syrek, Rys historyczno-terytorialny powiatu krośnieńskiego, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. F. Leśniaka, t. 5, Krosno 2010, s. 63–71.

217 Tamże, s. 69.

218 Tamże, s. 78–79 (wykaz nr 1) oraz s. 86 (mapa 2).

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
62

Dokonując reedycji archiwalnych tekstów, bądź też publikując po raz pierwszy cenny rękopis dziewiętnastowieczny, pozostaniemy wierni zasadzie zachowania oryginalnej pisowni tekstów, włącznie z dawną ortografią i interpunkcją. Od reguły tej odstąpimy jedynie dwukrotnie, wobec relacji Potockiego drukowanych w języku niemieckim, któ rych treść podamy w przekładzie na język polski219. Publikacja tekstów sprzed półtora wieku wymagać będzie skomentowania określonych kwestii. Uwagi te, formułowane na gruncie najnowszych ustaleń historii sztuki oraz dyscyplin pokrewnych, znajdą swe miejsce w aparacie przypisowym. Współczesnym dodatkiem do archiwalnych tekstów konserwatorskich będą również odnośniki do ilustracji, w całości pochodzące od wy dawcy.

219 Za pomoc w tłumaczeniach z języka niemieckiego wdzięczny jestem Pani Dorocie Pasławskiej z Aachen w Niemczech.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
63

1. Relacja Mieczysława Potockiego opublikowana w 1865 roku w czasopiśmie wiedeńskiej Centralnej Komisji konserwatorskiej220 Kociubińczyki, 24 maja 1865 […]

We wsi Klimkówka zachował się zbudowany przed 300 laty drewniany ko ściół, obecnie to ruina221. Podobny modrzewiowy kościół zbudowany w 1464 roku, znajduje się w Iwoniczu222 .

W 1412 roku zbudowany został na rynku w Rymanowie drewniany kościół223 . Po jego spłonięciu224, zbudowano w 1780 roku nowy kościół225, do którego prze niesiony został ocalały w pożarze starego kościoła nagrobek zmarłego w 1580

220 Tekst źródłowy opublikowany po niemiecku w „Mittheilungen der K. K. Central-Commision zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale”, Wien 1865, R. 10, s. C–CI.

221 Najwcześniejszy kościół drewniany w Klimkówce konsekrowany był w roku 1453. W 2. poł. XVI wieku Zbigniew Sienieński, kasztelan sanocki, zamienił go na zbór kalwiński. Drugi kościół klimkowski, o którym mowa w relacji Potockiego, ufundował na przełomie XVI i XVII wieku Wojciech Bobola, podkomorzy przemyski. Trzecia, obecnie funkcjonująca we wsi świątynia, wzniesiona została w roku 1854 przez Floriana Waisa, miejscowego cieślę. Kościół ten konsekrowano w roku 1869 pw. św. Michała Archanioła. Zob. Katalog zabytków sztuki w Polsce, Seria Nowa, t. 1, Wo jewództwo krośnieńskie, pod. red. E. Śnieżyńskiej-Stolot i F. Stolota, z. 1, Krosno Dukla i okolice, oprac. E. Śnieżyńska -Stolotowa i F. Stolot, Warszawa 1977, s. 54–55 (dalej cyt. KZS 1977). Zob. też A. Fastnacht, Osadnictwo ziemi sanockiej w latach 1340–1650, „Prace Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego”, seria A, nr 84, Wrocław 1962, s. 126–129 (dalej cyt. Fastnacht 1962), tenże, Słownik historyczno-geograficzny ziemi sanockiej w średniowieczu, (dalej cyt. Fastnacht Słownik), cz. 2, J–N, Brzozów 1998, s. 61–62.

222 Zrębowy kościół pw. Wszystkich Świętych, wzniesiony z drewna jodłowego, zbudowany był i konsekrowany w tym samym roku 1464. Po epizodzie kalwińskim (od ok. 1565) oraz zniszczeniu przez Tatarów (1624), a także wojska Jerze go II Rakoczego (1657), dobudowano murowaną zakrystię ze skarbcem (1634) oraz izbicową wieżę dzwonną. W XIX wieku świątynia uległa gruntownej przebudowie i rozbudowie (1884–1895 – m.in. przedłużenie korpusu nawowego, dobudowa kaplic), która znacznie zatarła średniowieczne cechy architektoniczne budowli. Zob. KZS 1977, s. 34–37; R. Brykowski, Drewniana architektura kościelna w Małopolsce XV wieku, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk–Łódź 1981, s. 222–223; Łopatkiewiczowie 2005, s. 52–55; P. Łopatkiewicz, Drewniany kościół w Haczowie. Pomnik Świato wego Dziedzictwa Kultury, Kraków 2015, s. 22–23.

223 Kościół ten wzniesiony został, wedle tradycji, w roku 1412, staraniem Stanisława Sienieńskiego z Oleśnicy, kasztelana halickiego. W 1565 świątynia zmieniona została w zbór protestancki przez Zbigniewa Sienieńskiego, kasztelana sanoc kiego. Rekoncyliacja miała miejsce w roku 1587. Zob. KZS 1977, s. 138.

224 Pożar kościoła z 1412 roku nastąpił być może wcześniej, bo już w 1619 roku Marcin Stadnicki, kasztelan sanocki, wzniósł w Rymanowie kościół murowany. Zob. tamże.

225 Murowany, jednonawowy kościół pw. św. Wawrzyńca wzniesiono w latach 1779–1781 staraniem Józefa Kantego Osso lińskiego, wojewody wołyńskiego (konsekracja 1798). Zob. tamże. Por. ustalenia W. Sarny: Ponieważ kościół parafialny w Rymanowie chylił się ku upadkowi, dlatego Józef z Tęczyna Ossoliński, wojewoda wołyński, listem pisanym w Ryma nowie 28. lutego 1778., prosił biskupa [bpa przemyskiego Józefa Tadeusza Kierskiego], aby pozwolił postawić mu nowy kościół murowany w Rymanowie, zapewniając biskupa, że gdyby za życia swego nie mógł kościoła tego wybudować, to zobowiąże w testamencie swych spadkobierców, ażeby z masy spadkowej po nim pozostałej, budowę kościoła dokończyli i całkowicie i zewnątrz i wewnątrz urządzili. Biskup tego samego dnia odpisał do X. Wojciecha Kamieńskiego, kanonika kościoła kollegiackiego brzozowskiego i proboszcza rymanowskiego, że zgadza się na zburzenie starego kościoła i posta wienie nowego, a zarazem polecił X. proboszczowi, aby ciała zmarłych przeniósł z kościoła i pochował na miejscu poświę conem. W. Sarna, Dzieje dyecezyi przemyskiej obrządku łac., cz. 1–2, Przemyśl 1902–1910, s. 484–485 (dalej cyt. Sarna 1902).

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna
64 Najwcześniejsze
i powiatu…

roku kasztelana halickiego Jana Sienińskiego z interesującym ze względu na żar tobliwe wersety epitafium ujętym w języku polskim226 .

[…]

W powiatowym mieście Krośnie znajduje się XIV-wieczny kościół227 i klasz tor228 minorytów229, pochodzący z czasu panowania węgierskiego i polskiego króla Ludwika230. Ponieważ klasztor jest bardzo ubogo dotowany, przeor klasz toru zwrócił się z prośbą o wsparcie finansowe do Wysokiego Cesarsko-Królew skiego Rządu celem utrzymania niszczejącego pod brzemieniem 500 laty budyn ku. Rząd przychylił się prośbie231 .

[…]

Mieczysław z Potoka Potocki

226 Najwcześniejszy odpis tego wierszowanego epitafium przytoczony jest w tekście Ż. Pauliego, Nadgrobek Jana Sienień skiego w Rymanowie, [w:] Pauli 1840, s. 45–47. To samo wierszowane epitafium zamieszczone jest też w Sprawozdaniu Mieczysława Potockiego, konserwatora budowli i pomników wschodniej Galicyi…, zob. Potocki 1866, s. 358–360. Dzie więtnastowieczne rysunki rymanowskiego nagrobka Sienieńskich publikuje T. Łopatkiewicz, Nieznane rysunki z zapo mnianej wycieczki… Uczniowie krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych na Podkarpaciu w 1890 roku, „Rocznik Rymanowa Zdroju”, t. 7, 2002, s. 37–40 (dalej cyt. Łopatkiewicz T. 2002).

227 Początki świątyni franciszkańskiej odnoszone były przez dawniejszych badaczy najczęściej do przełomu XIV i XV wieku, kiedy to po pożarze Krosna (1399) zakonnicy zakupili w mieście działkę (1400), na której wznieśli z czasem swe zabudowania. W toku dyskusji, obszernie uzasadniona została również teza odmienna, przesuwająca początki minorytów w Krośnie na pocz. wieku XIV, kiedy to rozpoczęli oni swą działalność misyjną przy istniejącej już kaplicy Przemienienia Pańskiego – prezbiterium wzniesionego później kościoła klasztornego. Bogata literatura dotycząca tych kwestii została przywołana w Kościół i klasztor franciszkański w Krośnie – przeszłość oraz dziedzictwo kulturowe. Ma teriały z sesji naukowej Krosno, listopad 1997, Krosno 1998, s. 305–313). Zob. też Fastnacht Słownik, cz. 2, J–N, s. 91; Łopatkiewiczowie 2005, s. 106–112, a szczególnie przyp. 477.

228 Pierwotne zabudowania klasztorne wzniesione były z drewna. Zastąpił je konwent murowany, ufundowany w pocz. XVI wieku staraniem rajcy krośnieńskiego Łukasza Wilusza i jego córki Julianny Zaydel. Zob. tamże, s. 107, przyp. 480; T. Łopatkiewicz, Nad osiemnastowiecznym planem kościoła i klasztoru franciszkańskiego w Krośnie – uwag kilka, [w:] Kościół i klasztor franciszkański w Krośnie – przeszłość oraz dziedzictwo kulturowe. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1997, Krosno 1998, s. 97 (dalej cyt. Łopatkiewicz T. 1998).

229 Zakon Braci Mniejszych (Ordo Fratrum Minorum) to wspólnota zakonna założona w 1209 roku przez św. Franciszka z Asyżu, w Polsce określana najczęściej jako franciszkanie. Klasztor krośnieński należy do tzw. franciszkanów konwen tualnych.

230 Ludwik Węgierski był królem polskim w latach 1370–1382. Na Węgrzech panował od 1342 roku do śmierci – 10 wrze śnia 1382 w Trnawie (dziś Słowacja).

231 Zob. T. Łopatkiewicz, Franciszkanie i konserwatorzy. Ze źródeł do dziejów restauracji zabytków krośnieńskiego konwen tu franciszkańskiego w dobie autonomii galicyjskiej, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. F. Leśnia ka, t. 6, Krosno 2012, s. 111–190 (dalej cyt. Łopatkiewicz T. 2012).

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
65

Dziesięć wieków dobiega, jak naród polski wystąpił na widownię dziejów; to tak długie życie musiało koniecznie po sobie zostawić ślady nietylko na kartach pisanych ale i na powierzchni zamieszkałej przez niego ziemi. Jakoż każdy wiek zostawił po sobie jakiś zabytek, jakąś miłą pamiątkę, tem droższą dla serc na szych, im do odleglejszych czasów należy233 .

Gdybyśmy na chwilę kraj nasz zamienić mogli w jedna rozległa płaszczyznę, i nadprzyrodzoną opatrzeni siłą wzniósłszy się nad tę płaszczyznę wzrokiem or lim od końca do końca przejrzeć ją mogli, ujrzelibyśmy kraj nasz zasłany mogiła mi, wałami, grobowcami, świątyniami i zwaliskami odwiecznych zamków i gro dów. Widok ten podwójne w nas obudziłby uczucie: pierwszem byłoby uczucie szlachetnej dumy, bo zaiste musiał to być dzielny i waleczny naród, który ziemię swoją zasłał tylu mogiłami; musiał to być naród mocno przejęty zasadami świę tej wiary, kiedy tak liczne a niekiedy tak wspaniałe wznosił przybytki Bogu; mu siał to być naród silnie do swojej ziemi i swobód przywiązany, kiedy dla ich obro ny postawił te zamki, dziś jeszcze ogromem swych zwalisk dziwiące. Ale niestety to uczucie szlachetnej dumy ustąpić nieraz musi przed uczuciem żalu na widok tego zaniedbania i tej zimnej obojętności, która jakoby smutna cecha bieżącego stulecia na każdym niemal pomniku piętno swoje wyciska. Rzekłbyś niekiedy, że przodkowie nasi na to sypali mogiły, żebyśmy je dziś rozorywali; na to wspaniałe wznieśli świątynie, żebyśmy je dziś obracali na składy różnego rupiecia; na to te zamki stawiali, abyśmy z ich materyałów klecili gorzelnie i dworki. Coraz więcej usuwają się z oczu naszych zabytki naszej przeszłości: niszczy je czas i gorszy częstokroć wróg od niego nasza własna obojętność a niekiedy i chciwość234 Jeżeli tym sposobem damy zniknąć z tej ziemi drogim pamiątkom naddzia dów235, coż w puściźnie zostawimy potomkom? jakimiż zabytkami przedstawi

232 Sprawozdanie Mieczysława Potockiego, konserwatora budowli i pomników wschodniej Galicyi, czytane na temże posie dzeniu, „Biblioteka Ossolińskich. Poczet Nowy”, t. 8, 1866, s. 342–377 (dalej cyt. Potocki 1866). Data odbycia posie dzenia publicznego pochodzi z poprzedzającego sprawozdanie Potockiego tekstu: Sprawozdanie z czynności zakładu narodowego imienia Ossolińskich, czytane na posiedzeniu publicznem dnia 12 października 1865 roku, przez Maurycego hr. Dzieduszyckiego kuratora-zastępcę, tamże, s. 327.

233 Kilkustronicowy wstęp sprawozdania, mimo iż nie odnosi się do konkretnych zabytków z Krośnieńskiego, zamiesz czam tu dla zilustrowania ideowego podłoża ruchu starożytniczego w Galicji, jak również intelektualnych odniesień Mieczysława Potockiego do zabytków przeszłości, nacechowanych pierwiastkami patriotycznymi i dumą z historycz nych dokonań Polaków.

234 Gorzkie to słowa, jednak niezmiennie – już ponad półtora wieku – towarzyszące profesji konserwatorskiej.

235 Naddziad – ojciec dziadka lub babki, pradziad, przodek; najwcześniejsze poświadczenie użycia tego rzeczownika to lata 1656–1688. Zob. Elektroniczny Słownik Języka Polskiego XVII i XVIII wieku, URL: https://sxvii.pl/ (dostęp 2.11.2021).

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu… 2. Sprawozdanie Mieczysława Potockiego, konserwatora budowli i pomników wschodniej Galicyi, czytane na temże [12 października 1865] posiedzeniu232
66

my im na oczy, żeśmy tutaj żyli? Wszakże dzieje naszego narodu nie są tylko zapisane w xięgach; są one nadto głęboko wyryte mogiłami, kościołami, zam czyskami. Widok każdego z takich pomników, połączony z dziejowem wspo mnieniem przywiązanem do niego, daleko silniej przemawia do serca, daleko mocniej utwierdza się w pamięci, niż gołosłowe jego opisy.

Ta potrzeba przechowania pamiątek przeszłości spowodowała ustanowienie centralnej komisyi w Wiedniu236, czuwającej nad odszukaniem i zachowaniem historycznych pomników w całej monarchii. Instytucya ta rozpoczęła swoje działanie w 1853 roku. U nas mianowano zrazu tylko konserwatora dla mia sta Krakowa237, a od dwóch lat dopiero rozciągnięto tę opiekę na resztę kra ju238, w skutek, czego mianowany zostałem honorowym239 konserwatorem na wschodnią Galicyę.

O ile z jednej strony ucieszył mnie ten zaszczyt, o tyle z drugiej przejęła mnie obawa, czy temu zadaniu i położonemu we mnie zaufaniu przy innych moich zajęciach godnie odpowiedzieć zdołam. Udzielona mi instrukcya pozwalała ode zwać się do wszystkich urzędów, korporacyj i towarzystw krajowych, wzywając ich pomocy i współudziału. Jednem zaś z głównych zadań owej instrukcyi było ułożenie opisu wszystkich dawnych zabytków budowli i dzieł sztuki, na danej przestrzeni kraju rozrzuconych. I do kogóż miałem się udać z prośbą o przesyła nie pojedynczych opisów? Zaiste do nikogo pewniej i skuteczniej, jak do Towa rzystwa gospodarskiego, złożonego z osiadłych po kraju obywateli, którym jego przeszłość obojętna być nie może. Komitet towarzystwa chętnie przychylił się do mego życzenia, i w każdym powiecie wezwał jednego z członków, któryby opis rzeczony według podanego wzoru ułożyć i do komitetu odesłać raczył. Z ża lem jednak wyznać należy, że dotąd mała tylko liczba członków odpowiedziała temu wezwaniu. Z kilkunastu więc dotąd nadesłanych opisów, jako też z własnej w tym celu po kraju odbytej objażdżki zamierzyłem przedstawić stan znaczniej szych starożytnych budowli i pomników, które pod względem historycznym, ar tystycznym, lub przywiązanego do nich ludowego podania, zasługuje na uwagę i większą o swe utrzymanie obudzają troskliwość.

Dodać tu winienem, że komisya centralna w Wiedniu uznając słuszność mego przedstawienia co do potrzeby osobnego nadzoru nad pomnikami miasta Lwo

236 Mowa o Komisji centralnej dla badania i konserwacji budowli pomnikowych (k.k. Central-Commission zur Erfor schung und Erhaltung der Baudenkmale).

237 Zob. przyp. mój 155.

238 Potocki albo nie wiedział o F. Strońskim, swoim poprzedniku na urzędzie, albo też pominął nominację Strońskiego jako czysto formalną, bez żadnych skutków praktycznych.

239 Warto podkreślić tę wczesną cechę konserwatorstwa galicyjskiego – urzędujący konserwatorzy nie pobierali bowiem jakiegokolwiek wynagrodzenia, dysponowali jedynie skromnym funduszem na podróże służbowe i pocztową wysyłkę korespondencji.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
67

wa, zamianowała na stałych korespondentów240 moich dwóch mężów znanych spółrodakom ze swojego światła, biegłości w ocenianiu przedmiotów starożyt nych i ze szczerej gorliwości w poświęcaniu swoich usług i czasu dla dobra kraju, tj. ulubionego naszego wieszcza Wincentego Pola i biegłego rzeczy ojczystych znawcę, xiędza kanclerza Jana Stupnickiego. Pan Wincenty Pol przejęty chęcią obznajomienia spółziomków z celniejszymi zabytkami przeszłości znajdującymi się we Lwowie, zamyślił, w tym jeszcze roku, wydać Album starożytności miasta Lwowa, ozdobione najdokładniejszemi fotograficznemi odbiciami. Tę dokład ność jako też czystość wydania zawdzięczać będziemy dyrektorowi akademii technicznej panu Reisingerowi241, który własnym kosztem sprowadził potrzebne ku temu ulepszone narzędzia. Nieprzewidziane przeszkody opóźniły pożądane wszystkim wydawnictwo, usilnem wszakże jest staraniem obu panów korespon dentów, aby zamierzona praca w jak najkrótszym czasie dokonaną została.

(Opuszczamy tu całą część sprawozdania odnoszącą się do miasta Lwowa z powodu, że jest niejako powtórzeniem tego, co pan Wincenty Pol w rozprawie swojej, czytanej na zeszłorocznem posiedzeniu zakładu, a drukowanej w VII to mie Biblioteki Ossolińskich, do publicznej podał wiadomości)242 . […]

W miasteczku Rymanowie kościół parafialny stanął na miejscu dawnego, drewnianego, jeszcze w roku 1412 zbudowanego, a ku końcowi dopiero zeszłego wieku spalonego kościoła243. W kościele teraźniejszym murowanym znajduje się kamienny nagrobek Jana Sienińskiego, kasztelana halickiego, zmarłego w 1580 roku; przeniesiono go tu ze starego drewnianego kościółka. Nagrobek przedsta wia dwie osoby leżące, z gipsu ulane, mężczyznę i kobietę, w górze tarcza o czte rech polach, a na nich herby Godziemba, Dębno, Ślepowron i Gozdawa244. Napis

240 Powołanie obu korespondentów konserwatorskich nastąpiło w roku 1865.

241 Aleksander Reisinger – profesor matematyki, w latach 1849–1871 dyrektor ck Akademii Technicznej we Lwowie, od 1866 roku przewodniczący zarządu lwowskiego Towarzystwa dla Pielęgnowania i Rozpowszechniania Wiadomości Technicznych, Przemysłowych i Przyrodniczych. Zob. W. Zajączkowski, C.K. Szkoła Politechniczna we Lwowie. Rys historyczny jej założenia i rozwoju, tudzież stan jej obecny skreślił Dr. … profesor Szkoły politechnicznej, Lwów 1894; J. Piłatowicz, Technicy Lwowa i Krakowa wobec perspektywy odzyskania przez Polskę niepodległości, „Kwartalnik Histo rii Nauki i Techniki”, R. 44, 1999, nr 3–4, s. 89–109.

242 Zob. Przemówienie Wincentego Pola na posiedzeniu w zakładzie nar. im. Ossolińskich dnia 12 października 1864 roku, „Biblioteka Ossolińskich. Poczet Nowy”, t. 7, 1865, s. 389–396.

243 Kwestie dotyczące zabytków Rymanowa stanowią w niniejszym sprawozdaniu częściowe powtórzenie informacji po danych we wcześniej już skomentowanej Relacji… Zob. przyp. moje 223–226, dotyczące tej partii tekstu.

244 Renesansowy nagrobek Jana i Zofii Sienieńskich oraz ich trzynaściorga dzieci (il. 8) wykonał z marmuru i alabastru, ok. 1580–1582 roku, Herman van Hutte zw. Czapka, pochodzący z Akwizgranu rzeźbiarz, czynny we Lwowie od 1565. Piętrowy nagrobek mieści dwie prostokątne nisze, które wypełniają całopostaciowe rzeźby zmarłego kasztelana i jego żony Zofii z Paniowskich (il. 9). Pomiędzy niszami umieszczona jest płycina wypełniona płaskorzeźbą dwu szeregów potomstwa Sienieńskich. Rzeźbom zmarłych towarzyszy bogaty program heraldyczny: Godziemba (Paniowskich), Dębno (Sienieńskich), Korwin (nie Ślepowron, jak u Potockiego), Herburt, Gozdawa, Topór. Zob. KZS 1877, s. 141; Słownik artystów polskich i obcych w Polsce działających. Malarze, rzeźbiarze, graficy, (dalej cyt. SAP), t. 3, Wrocław 1979, s. 138–139; Łopatkiewicz T. 2002.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
68

Il. 8. Rymanów – kościół parafialny, płaskorzeźba dzieci Jana i Zofii Sienieńskich – fragment nagrobka dłuta Hermana Hutten-Czapki z lat ok. 1580. Rys. ołówkiem wykonany przez Stefana Matejkę, 31 lipca 1890 roku. Szkicownik terenowy w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej, Oddział Grafiki i Kartografii, sygn. I.R. 4750–4775, Teka 92 II

Il. 9. Rymanów – kościół parafialny, Zofia z Paniowskich Janowa Sienieńska – fragment nagrobka dłuta Hermana Hutten-Czapki z lat ok. 1580. Rys. ołówkiem wykonany przez Stefana Matejkę, 31 lipca 1890 roku. Szkicownik terenowy w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej, Oddział Grafiki i Kartografii, sygn. I.R. 4750–4775, Teka 92 II

69

na tym grobowcu jest wierszem polskim ułożony, ciekawy dla ówczesnej pisowni i sposobu wyrażenia. Przytaczam go więc w całości. Napis pod mężczyzną taki: Postoj mało przeczcij sobie,

Kto też leży w tym grobie. Spoczywa tu Sieniński Jan

Ten był haliczki kasztelan

Wespołek z małżonką swoją

Z domu Paniowską Zofią, Ze wszymi potomki swemi

Od Pana Boga danemi

Czekają ciał zmartwychwstania

Z Panem Bogiem królowania Roku 1580.

U spodu taki napis:245

Nie dziwuj się nicz kamieniu

Ani żadnemu znamieniu

Ale dziwuj odmianie

Nacz też tobie przyjdzie Panie

245 Następujący po tym tekst epitafium zaczerpnięty jest – miejscami nieco dowolnie – z wiersza Mikołaja Reja (1505–1569) zatytułowanego Na groby. Niektóre zwrotki oryginalnego utworu zostały w epitafium Sienieńskich pominięte lub przestawione, co łatwo stwierdzić w lekturze całości (opuszczone wersy podkreślone):

Na groby

Nie dziwuy sie nic kamieniu, Ani żadnemu znamieniu; Ale sie dziwuy odmianie. Nacz też tobie przydzie Panie.

Gdy idziesz mimo ten kamień, Patrz co wykowano na nim: Iż ten był też iako y ty, Co mu dano rok zawity. Jeśli miiasz, postoy mało! A przypatrz sie co sie stało. Pewnież takie będzie tobie, Jako mnie tutay w tym grobie.

Byłem ia też iako człowiek: Poćciwiem żył przez wszytek wiek. Otóż masz me osiadłości!

W małym grobie liche kości. Nie dziwuy sie bracie miły!

Już ci to stare nowiny, Iż ia tu leżę w tym grobie; Pewnieć takoż będzie tobie.

Nie wiem czego upatruiesz? Jeśli sie herbom dziwuiesz; Pewnie skoroć śmierć da kiiem, Iż mi wnet zostaniesz stryiem.

Widzę bracie! stąpasz pyszno, Nie wiem być na dobre wyszło Boć nie długo czekać tego, Że też za mną skoczysz psiego.

Gdy grób cudzy oględuiesz, Precz tego nie upatruiesz, Iżeć rychło ma na to przyść, Iż też w takim sam musisz być?

Dziwnato rzecz na nędzniki, Iż gdy widzą nieboszczyki; Iże sie ich przygodami Nie karzą, aż zginą sami.

Jać tu czekam łaski Bożey… Tobie być nie może gorzey, Jeśli na to nie pomyślasz: Iż też na to takież przyść masz.

Byłem też ia iako y ty, Y miałem od szczęścia kwity. Patrz! co mi śmierć uczyniła?

I na cięć kosę zostrzyła.

Nie dziwuy sie miły bracie!

Iż tu leżę w tey komnacie. Snadnie ona Pani s kosą. Sprawi, że cię też poniosą. Kiedy patrzysz na grób cudzy, Radzęć niech cię strach pobudzi, Abyś swe czasy rozmyślał, K czemu masz przyść pilnie kryślał, Radzęć pilnie upatrować, Gdy kogo prowadzisz chować:

Iż drudzy u drzwi czekaią, Co cie też prowadzić maią.

Dziwne ludzkie przyrodzenie! Widząc groby y kamienie, Co umarłe przykrywaią: A przedsie świata łapaią.

Zob. M. Rej, Pisma wierszem znajdujące się przy dziele jego wydanem w Krakowie u Macieja Wierzbięty roku 1568 pod tytułem Zwierciadło albo kształt, w którym każdy stan snadnie się może swym sprawom jako w zwierciadle przypatrzyć, „Biblioteka Mrówki”, t. 164–165, Lwów 1882, s. 116–118.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
70

Byłem ja też jako człowiek

Poczciwiem żył przez wszystek wiek Otosz masz me osiadłoszczi W małem grobie liche kości Nie dziwuj się bracie miły Jusz czi to stare nowiny Isz ja tu leżę w tym grobie, Pewniecz takiesz będzie tobie. Widzę bracie stąpasz pyszno Nie wiem bycz na dobre wiszło Bocz niedługo czekasz tego Ze tesz ze mną skoczysz psiego Nie wiem czego upatrujesz Jeśli się herbom dziwujesz Pewnie skorocz śmierć da kijem Isz mi wnet zostaniesz stryjem. Gdy cuży grób oględujesz Przecz tego nie upatrujesz Iżecz rychło ma na ta przidź Isz tesz w takim sam musisz być. Dziwna to rzecz na nędzniki Isz gdy widzą nieboszczyki, Isze się ich przygodami Nie każą aż zginą sami. Jacz tu czekam łaski Boży Tobie bycz nie może gorzej Jeszli na to nie pomyślasz Isz tesz na to takiesz przyjdz masz. Byłem ja też jako ty Patrz czo mi śmiercz uczyniła I na cziecz kosę ostrzyła. Nie dziwuj się mili bracie Iż tu leży w tej komnaczie Spadnie ona pani z kosa Sprawi że czię też poniosą. Kiedy patrzysz na grób cudzy Radzę niech czie strach pobudzi

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
71

Abycz swe czasy rozmyslał

Kczemu masz przyjdź pilnie krestał.

Radzęcz pilnie upatrowacz

Gdy kogo prowadzisz chowacz

Isz drudzy u drzwi czekają

Czo czie też prowadzić mają.

Dziwne ludzkie przyrodzenie

Widzącz groby i kamienie

Czo umarło przykrywają

A przed się świata łapają.

Miasteczko Rymanów w dawnych wiekach zwało się Lesław, albo Lasław; dzisiejsi jego mieszkańcy są potomkami niewolników, których Władysław Jagieł ło po bitwie pod Grunwaldem 1410 roku tutaj osadził. Od czasu tego osiedlenia żołnierzy krzyżackich zwali sie oni Grinvaldenses, Grynwaldowie, Grymanowie, aż nareście sama osada przezwaną została Rymanowem246 .

W Iwoniczu zadziwia swoją starością drewniany modrzewiowy247 kościółek, jeszcze w roku 1464 zbudowany i dotąd starannie utrzymywany: ten jego po ważny wiek poświadczają żywe świadki, rosnące w około niego, zadziwiającej objętości dęby, które jeżeli nie spółcześnie z kościołem, to pewno nie wiele później obok niego wyrosły248 .

We wsi Jasionowie w kościółku drewnianym i nie bardzo dawnym249 znajdu je się chrzcielnica z prostego kamienia wykuta, w kształcie kielicha, na którym w około wyrzeźbiono 16 herbów szlacheckich, a w środku herb jakby podłużne

246 Potocki zawarł tu jakąś współczesną sobie, legendarną genezę miasta, o wątkach dziś już zupełnie zapomnianych. W istocie bowiem Rymanów lokowany był w 1376 roku na prawie magdeburskim, dokumentem wystawionym przez Władysława Opolczyka na rzecz Mikołaja Reymana. Nowa osada nosić miała nazwę Ladisslaulia i obejmując 90 łanów zająć miejsce wcześniejszej: de Lassel, Laslaw. Jej pierwszym właścicielem był Iwo z Goraja i Klecia (lata 1377–1404). W 1. poł. wieku XV, z inicjatywy Dobiesława z Oleśnicy i Sienna, rycerza spod Grunwaldu i dowodzącego oblężeniem Malborka, kasztelana i wojewody sandomierskiego, wzniesiono tu zamek. Po Oleśnickich i Sienieńskich miasto dosta ło się Stadnickim, później – Ossolińskim i Potockim. Nazwa Rymanów występuje w źródłach już w 1415 roku. Zob. Fastnacht 1962, s. 129–130; Fastnacht Słownik, cz. 3, O–Z, Kraków 2002, s. 86–91. Zob. też przyp. mój 327.

247 W rzeczywistości wzniesiony z drewna jodłowego.

248 Kwestie dotyczące kościoła w Iwoniczu stanowią w niniejszym sprawozdaniu częściowe powtórzenie informacji poda nych we wcześniej już skomentowanej Relacji… Zob. przyp. mój 222.

249 Ks. Szczepan, pleban w Jasionowie, wymieniony jest w roku 1427, zaś parafia jasionowska – w 1480. W roku 1590 miejscowy kościół zamieniony został przez właściciela wsi J. Błońskiego na zbór kalwiński (rekoncyliacja w 1644). Nie bardzo dawny kościół, który oglądał Potocki, wzniesiono w 1810 roku (konsekracja 1854). Od 1956 roku, w związku z wybudowaniem w Jasionowie nowej świątyni murowanej (1939–1956), drewniany kościół stał nieużytkowany. W la tach 1981–1982 translokowano go do sąsiedniej Zmiennicy. Zob. Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. 13, Wojewódz two rzeszowskie, pod. red. E. Śnieżyńskiej-Stolot i F. Stolota, z. 2, Powiat brzozowski, inwentaryzacja M. Korneckiego i J. Samka, Warszawa 1974, s. 66–69 (dalej cyt. KZS 1974); Fastnacht Słownik, cz. 2, J–N, s. 33–38.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
72

promieniste słońce. Kształt, robota i napis każą się domyślać, że musi pochodzić z połowy XV wieku250. Zkądby się zaś tam wzięła, i kto ją postawił, na to żad nego nie ma podania251 .

Dukla ma piękny murowany kościół z drugiej połowy zeszłego wieku, fun dacyi Mniszchów252. W bocznej kaplicy w pośrodku stoi wspaniały marmuro wy grobowiec Maryi Amalii z Brühlów Mniszchowej, żony Jerzego Wandalina z Wielkich Kończyc Mniszcha, kasztelana krakowskiego, zmarłej w Dukli roku 1772 w 36 roku życia (il. 10). Osoba cała z biało brudnego marmuru leży na po stumencie w czepku i całem ówczesnem ubraniu, z xiążką w ręku. Cała postać jest prześlicznie wykończona, rysy twarzy są nader delikatne, regularne i pięk nością swoją ujmujące; noga mała, zgrabna w trzewik z wysokim korkiem ujęta; zgoła wszystko jest tak pięknie wyrobione, że zdaje się, jakoby to żywa i tylko śpiąca leżała osoba253 .

Są tu jeszcze inne nagrobki Mniszchów, na marmurowych tablicach, w ściany kościoła wmurowane, dziwne z tego powodu, że je stawiały osoby żyjące, pro sząc o Zdrowaś Marya za dusze swoją. I tak:

250 Chrzcielnica jasionowska, pochodząca z końca XV wieku, wykuta została z piaskowca (średnica – 82 cm, wysokość –130 cm). Zaokrąglona czasza ośmiobocznej chrzcielnicy ujęta jest od dołu półwałkiem. Stopa, rozszerzająca się ku dołowi, zakończona u góry półwałkiem i wklęską. Przy krawędzi czaszy skomponowano – z figurek ludzkich, dwóch ptaków i krzyża – szeroki, płaskorzeźbiony fryz, ujęty u dołu sznurem. Pod fryzem pomieszczonych jest osiem pła skorzeźbionych kartuszy z herbami: Jastrzębiec, Brodzic, Jelita, Odrowąż, Topór, Korczak, Szreniawa i jeden nierozpo znany. Na stopie – podobne w kształcie tarcze z herbami: Leliwa, Nałęcz, Oksza, Godziemba, Pobóg, głowa Chrystusa, dwa godła herbowe nierozpoznane. Cztery ścianki nodusa zajmuje minuskułowa inskrypcja ihs maria. Zob. KZS 1974, s. 67–68; J. Kuczyńska, Średniowieczne chrzcielnice kamienne w Polsce, Lublin 1984, s. 88. Po 1956 roku zabytkową chrzcielnicę przeniesiono do murowanego kościoła parafialnego w Jasionowie, gdzie pozostaje do dziś.

251 Bogaty program heraldyczny chrzcielnicy jasionowskiej świadczy o tym, iż była ona zbiorową fundacją okolicznego rycerstwa. Jego przedstawicielem mógł być przodek Adama Wzdowskiego, zmarłego w 1539 wojskiego sanockiego, któremu okazałą płytę nagrobną ufundował syn Jan. Płyta ta, niegdyś stanowiąca w drewnianym kościele jasionow skim stopień przed ołtarzem głównym, posiada bogaty program heraldyczny – herby: Szreniawa (dwukrotnie), Ja strzębiec, Gozdawa, Grzymała oraz inicjały fundatora: I.W. Zob. KZS 1974, s. 67. Obecnie zabytek ten eksponowany jest na zewnątrz kościoła w Zmiennicy, przy apsydzie prezbiterium.

252 Dukielski kościół parafialny pw. św. Marii Magdaleny wymieniony jest po raz pierwszy w roku 1595, w wizytacji kardynała Jerzego Radziwiłła, jako świątynia z murowanym prezbiterium i drewnianym korpusem nawowym. Po kilku pożarach kościoła, w roku 1738 całkowicie płonie drewniana nawa. W latach 1742–1747 pozostałości świątyni zostają przebudo wane z inicjatywy Józefa Wandalina Mniszcha, marszałka wielkiego koronnego i kasztelana krakowskiego. I tę budow lę trawi pożar w roku 1758. Odbudowa z lat 1764–1765 dokonuje się staraniem Jerzego Augusta Wandalina Mniszcha, marszałka nadwornego koronnego. W tym kształcie kościół dukielski ulega pożarom w roku 1810 (spalenie dachu), 1885, 1914, 1944. Zob. E. Świeykowski, Studya do historyi sztuki i kultury wieku XVIII w Polsce, t. 1, Monografia Dukli, Kraków 1903, s. 65–132 (dalej cyt. Świeykowski 1903); KZS 1977, s. 13–15; Łopatkiewiczowie 2005, s. 24–28; A. Żół koś, Mecenat kulturalny Jerzego Augusta Wandalina Mniszcha w Dukli, Dukla 2011, s. 153–172 (dalej cyt. Żółkoś 2011).

253 Wyjątkowy w formie nagrobek Marii Amalii z Brühlów Mniszchowej (zm. 30 kwietnia 1772) znajduje się w połu dniowej kaplicy bocznej kościoła parafialnego. Starsza literatura przedmiotu albo snuje przypuszczenia, co do autora tego nagrobka (Świeykowski 1903, s. 131–132), albo przypisuje jego powstanie Janowi Obrockiemu, rzeźbiarzowi i sztukatorowi lwowskiemu (KZS 1977, s. 18). Współcześni historycy sztuki skłonni są wiązać to dzieło z Franciszkiem Olędzkim, rzeźbiarzem lwowskim. Zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 31–33 (gdzie dokładny opis pomnika i łacińskie napisy epitafijne); Żółkoś 2011, s. 166–170 (literatura najnowsza i tłumaczenie epitafium).

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
73
parafialny, z Brühlów Mniszchowej. Fot. S. Tomkowicz, 3 sierpnia 1893 roku.
74 Il. 10. Dukla – kościół
nagrobek Marii Amalii
Reprod. wg Łopatkiewiczowie 2005, s. 187, il. 19

Il.

75
11. Dukla – wnętrze kościoła parafialnego, widok w kierunku kaplicy północnej. Z lewej – marmurowy nagrobek Franciszka Stadnickiego, obecnie przeniesiony do kruchty zachodniej. Fot. ok. 1893 roku. Reprod. wg Łopatkiewiczowie 2005, s. 184, il. 15

Ludwika z Mniszchów Potocka żyjąca, Jan Wandalin Mniszech, Elżbieta z Mniszchów Wielopolska i Teresa z Mniszchów Lubomirska, zmarli, proszą o pobożne westchnienie do Boga254 .

Dalej: Jerzy Wandalin Mniszech kasztelan krakowski, generał wielkopolski żyjący, prosi pobożnych o westchnienie do Boga za siebie, a po śmierci za duszę swoją o Zdrowaś Marya255 (bez roku) 256 .

W tymże kościele w wielkim ołtarzu godnem jest zastanowienia, że Chrystus pan nie jest ukrzyżowany na krzyżu, ale na gałęzi koralowej, mającej zupełnie kształt jeleniego rogu, tak że prócz ciała z kości słoniowej w kształcie krzyża roz piętego, na przeciwległych w górę głównego pnia sterczących odnogach koralu, innego śladu krzyża nie dojrzysz257. Jest tu jeszcze piękny marmurowy nagrobek Franciszka ze Żmigrodu hrabi Stadnickiego, przełożonego grodu ostrzeszowskiego, dowódcy milicyi województwa halickiego, kawalera orderów polskich, zmarłego w 1810 roku258 (il. 11). Lubo kościół wewnątrz dość jest czysto utrzymany, zewnątrz jednak poodłamywane gzymsy, poszczerbione mury wymagają naprawy, która jeżeli rychło nie nastąpi, przybytek ten godny poszanowania i opieki całkowitej ulegnie ruinie. Stojąca przy kościele piękna wieża razi swojem zaniedbaniem.

254 Mieczysław Potocki nad wyraz wiernie odpisał nazwiska z tego dukielskiego epitafium, albowiem w kwestii tej Świey kowski (s. 174), a w ślad za nim – Stanisław Tomkowicz, błędnie wymieniają Elżbietę z Mniszchów Wielopolską jako – Lubomirską, zaś Teresę z Mniszchów Lubomirską pomijają zupełnie. Błąd ten naprawiają Łopatkiewiczowie 2005, s. 35. Związki genealogiczne osób z niniejszego epitafium podaje Żółkoś 2011, s. 48–49, 104, 183–187. Tablica epitafijna z czarnego marmuru, ze śladami drewnianej ramy, wym. 45 cm × 38 cm.

255 Epitafium Jerzego Augusta Wandalina Mniszcha wykonane jest z czarnego marmuru, w drewnianej, złoconej ramie o wym. 55 cm × 47 cm. Nad przytoczonym przez Potockiego napisem wyryty jest złocony herb Mniszchów – Kończyc. Zob. Świeykowski 1903, s. 173–174; Łopatkiewiczowie 2005, s. 34; Żółkoś 2011, s. 152.

256 Jerzy August Wandalin Mniszech ur. w 1715 roku, zmarł w 1778 (pogrzeb 15 października 1778 w Dukli) – łowczy koronny (1732), podkomorzy wielki litewski (1736), marszałek nadworny koronny (1742), generalny starosta Wiel kopolski (1757–1758), kasztelan krakowski (1773), starosta sanocki, białocerkiewski, grudziądzki, lubaczowski. Mąż (1738) Bilchildy Szembekówny (ok. 1723–1747), następnie (1750) Marii Amalii Fryderyki Brühl (ok. 1737–1772). Zob. Żółkoś 2011, passim.

257 Krucyfiks ten (wysokość całkowita 73 cm, wys. rzeźby Ukrzyżowanego – 16 cm) zamocowany jest obecnie w zwień czeniu szafy zakrystyjnej. Nie ma pewności, czy w czasach Potockiego dzieło to wykorzystywało istotnie gałąź kora lowca, czy tylko wyrzeźbioną z drewna formę, pomalowaną na kolor czerwony? Z pewnością postać Chrystusa, jak również titulus oraz czaszka pod krzyżem wyrzeźbione były w kości słoniowej. Świeykowski podejrzewa, iż Dziwaczny ten krucyfiks był może przedtem z prawdziwego koralu i uległ później takiej przemianie czy sfałszowaniu (Świeykowski 1903, s. 96), podobnie Tomkowicz: Miał to być dawniej koral wielkiej ceny, później drzewem zastąpiony (Łopatkiewi czowie 2005, s. 30). Krucyfiks ten określany jest przez KZS 1977, s. 18 jako – Krzyż ołtarzowy barokowy w. XVIII

258 Franciszek Stadnicki, starosta ostrzeszowski, syn Antoniego – starosty wyszogrodzkiego i Teresy Potockiej, ożeniony był z Teresą Wężykówną i dziedziczył Duklę po ojcu. Helena, córka Franciszka, wniosła miasto i okoliczne dobra (Tylawa, Zyndranowa, Hyrowa, Iwla) w dom hrabiów Męcińskich, poprzez swe matrimonium z Wojciechem hr. Mę cińskim. Franciszek Stadnicki zmarł 2 marca 1810 roku i pochowany został w kościele dukielskim. Jego empirowy pomnik grobowy stał w czasach Potockiego po lewej stronie w nawie głównej, przy wejściu do północnej kaplicy bocznej. Później przeniesiono go do kruchty zachodniej kościoła. Zob. Świeykowski 1903, s. 31; KZS 1977, s. 17; Ło patkiewiczowie 2005, s. 33; Żółkoś 2011, s. 170–171.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
76

Z Dukli niedaleka259 już droga do Krosna, a chociażby też była dziesięć razy dalsza wartoby ją odbyć, ażeby zwiedzieć owe piękne i starożytne miasteczko260 , założone przez Kazimierza Wielkiego. Mądry ten, gospodarny i troskliwy o do bro powierzonego sobie ludu monarcha, zakładając każdy gród nowy, obdarzał go przywilejami, nadawał mu grunta i różne swobody, zapewniając tym sposo bem wzrost i zamożność jego w przyszłości. Król ten jakkolwiek hojny w swoich nadaniach dla żydów, nie musiał w nich jednak widzieć najużyteczniejszych osadników miasta, skoro osobnym przywilejem wyraźnie zabronił im w Krośnie osiadać261. Pięć wieków minęło, a zakaz ten był święcie dochowywany; dopiero dzisiejszy prąd czasu, pociągając za sobą równouprawnienie, wprowadził żydów do Krosna262. Czy na tem miasteczko wiele zyska, przyszłość pokaże. Tymcza sem powierzchowny nawet pogląd na Krosno przekonywa nas o jego odległej starożytności. Co krok niemal napotykasz w niem na jakiś starodawny budynek, lub kilkowiekowym mchem porosłe gruzy. Kamienice w rynku zabudowane są w kształcie dawnych miast włoskich, tj. ze sklepionemi szerokiemi podsieniami,

259 Odległość między miastami wynosi 19 km, to jest 2,5 mili austriackiej.

260 Indywidualna ocena estetyki miasta jest sprawą względną. Dla Potockiego Krosno było pięknym i starożytnym mia steczkiem, ale już Władysław Bełza określił je bardziej minorowo: Dziś trudno nawet uwidocznić sobie dawniejszy, świetny byt Krosna. Opustoszałe i wyludnione, przedstawia ono widok niedaleki od tego, w jakim go zastała przytoczona przez nas lustracya. Po dawnych tylko murach i po starych nagrobkach, błąka się niewyraźny cień przeszłości, przedsta wiający nam w zastygłych swoich rysach obrazy dawno minione. Zob. W. Bełza, Iwonicz i jego okolice opisał …, z sześciu widokami, Warszawa 1885, s. 62 (dalej cyt. Bełza 1885).

261 Krosno, będąc miastem królewskim, otrzymało od Zygmunta II Augusta dokument Privilegium de non tolerandis Judeais na sejmie w Lublinie, 27 marca 1569 roku. W przywileju stwierdzano m.in., iż przedstawiono nam w imieniu sławetnych mieszczan i mieszkańców oraz całego pospólstwa miasta naszego Krosna, że od założenia tegoż miasta Żydzi, ani żaden z nich, w wyżej wspomnianym mieście nigdy jakichkolwiek domostw, czy też własnego mieszkania nie mieli, ani dotąd nie mają. Aby przeto i w przyszłości od pobytu rzeczonych Żydów w wyżej wymienionym mieście i poza miastem mogli być wolni, proszono nas przez godnych zaufania doradców naszych, jak i posłów ziemskich na tym teraźniejszym sejmie lubelskim razem z nami zgromadzonych, byśmy to owym imiennie zastrzec raczyli. My zatem przychylając się ła skawie do rzeczonej, jakoby słusznej prośby postanowiliśmy im tego przywileju i wolności udzielić. Wedle tego zezwalamy mianowicie tym pismem naszym, aby nikomu z Żydów nie było wolno w wyżej wspomnianym mieście naszym Krośnie i poza miastem dóbr dziedzicznych dla siebie i spadkobierców swoich nabywać oraz domostwa swojego tak wewnątrz, jak i poza miastem dzierżawić a także bezwzględnie żadnego mieszkania tam czynić, ani swoich towarów w dni targowe na sprzedaż wystawiać, na szkodę albo uszczerbek tegoż miasta Rzeczypospolitej. Zob. Dokumenty królewskie dla miasta Krosna, pod red. J. Gancarskiego, Krosno 2013, s. 91. Stwierdzenie króla, iż Żydzi w mieście nigdy jakichkolwiek do mostw, czy też własnego mieszkania nie mieli – nie było jednak wiarygodne, choćby w kontekście niedatowanego doku mentu Władysława Jagiełły (przełom XIV i XV wieku), zezwalającego na osiedlenie się w Krośnie braciom Nachemowi i Lazarowi z Ransburga. Także i później miała miejsce określona aktywność rzemieślników i kupców żydowskich w Krośnie, skoro jeden z młynów miejskich w 1587 roku dzierżawił krośnieński Żyd o imieniu Leon. Zob. E. Rączy, Ludność żydowska w Krośnie do 1919 roku, „Biblioteka Krośnieńska”, seria: Historia, z. 9, Krosno 1995, s. 6–9.

262 Mowa o polityce wewnętrznej rządu austriackiego, który od 1851 roku stopniowo uchylał restrykcje prawne dotyczące Żydów – zawierania małżeństw, praktykowania określonych zawodów itd. Ostatecznie, jednolite prawa obywatelskie i polityczne w Galicji zaprowadziła nowa konstytucja z 21 grudnia 1867, gwarantująca równouprawnienie dla wszyst kich obywateli monarchii, tamże, s. 13. Zob. też Ustawa o powszechnych prawach obywateli, [w:] J.R. Kasparek, Zbiór ustaw administracyjnych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi z Wielkiem Księstwem Krakowskiem obowiązujących do użytku organów c. k. Władz rządowych i Władz autonomicznych, t. 2, Kraków 1868, s. 1464.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
77

któremi dawniej cały rynek dokoła można było obejść263 (il. 3, 4). Tuż za ryn kiem wznosi się poważna świątynia, dzieło jeszcze króla Kazimierza264: trudno w istocie u nas wspanialszą i więcej zajmującą napotkać budowę (il. 12). Dawniej przy kościele stała wyniosła wieża, jak utrzymują najwyższa w Polsce265, lecz ta niedawnymi czasy rozpadła się w gruzy266 (il. 13). Wszedłszy do kościoła za pierwszym rzutem oka z otaczających nas przedmiotów sądzić można, żeśmy niejako przeniesieni w odległe wieki, tak dalece nie zatarły się tu jeszcze ślady pradziadów naszych; rzekłbyś architektoniczna mumia nienaruszona w swojej całości. Wszystko, co cię tu otacza, jest podwójnie święte, bo poświęcone Bogu i uświęcone czcią tylu pokoleń. Taka tu jest liczba grobowców, pięknych staro żytnych rzeźb i zajmujących obrazów, że trzebaby nie mało czasu i nie mało pracy, ażeby je z całą dokładnością wszystkie opisać. Z obrazów wspomnę choć o jednym: jestto obraz wielkich rozmiarów, przedstawiający sąd Piłata, piszące go wyrok na Chrystusa po polsku i to wierszem267. Rzeźby ołtarzów przypomi

263 Wynika z tego, iż już w latach sześćdziesiątych XIX wieku podcienia nie były zachowane na całym obwodzie rynku krośnieńskiego.

264 Wydaje się, iż to – skądinąd słuszne – przeświadczenie zapożyczył Potocki z dzieła M. Baliński, T. Lipiński, Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym i statystycznym opisana przez … i , t. 2, cz. 2, Warszawa 1845, s. 687 (dalej cyt. Baliński i Lipiński 1845). W wieku XX badacze przesunęli czas wznoszenia fary krośnieńskiej na 2. poł. wie ku XV, co jednak ostatecznie nie znalazło potwierdzenia. Zob. P. Łopatkiewicz, Najstarsze relikty kościoła parafialnego w Krośnie na tle architektury kościołów Kazimierzowskich, [w:] Kościół farny w Krośnie – pomnik kultury artystycznej miasta. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1996, Krosno 1997, s. 41–66 (dalej cyt. Łopatkiewicz P. 1997); tenże, W orbicie artystycznej ekspansji Krakowa. Studium o przeszłości artystycznej Krosna, [w:] Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa imienia Stanisław Pigonia w Krośnie 1999–2014, Krosno 2014, s. 153 (dalej cyt. Łopatkiewicz P. 2014).

265 Według opisu z 1786 r.: Krosno Miasto. Po większey części murowane, a wielka część Domów i Ratusz pustoszeie […] –Fara tylko wspaniała, przy którey wieża od lat kilkunastu spadła, a była tak wysoka, iż w żadnem Mieście Polskim wyż szey nie było, [E.A. Kuropatnicki], Geographia albo dokładne opisanie Królestw Galicyi i Lodomeryi do druku podana, Przemyśl 1786, s. 46–47 (dalej cyt. Kuropatnicki 1786).

266 Wieża przy kościele farnym stanowiła jego najstarszą część – element wchodzący od 2. poł. XIV wieku w skład zachod niej kurtyny murów obronnych. W miarę postępującej budowy kościoła wieża ta wtopiona została w bryłę świątyni parafialnej. W przyziemiu wieżowym funkcjonowała od początku kruchta kościelna, w górnej kondygnacji miał swe mieszkanie trębacz miejski, zaś w zwieńczeniu zainstalowano zegar wybijający godziny (opis z wizytacji bpa W.H. Sie rakowskiego (1745): dość wysoka […] gontem kryta […] z zegarem żelaznem). Wprawdzie relacja Potockiego zdaje się sugerować, iż więżę tę dotknęła niedawnymi czasy jakaś dramatyczna katastrofa budowlana, jednak w istocie poddano ją rozbiórce, na polecenie biskupa Sierakowskiego, w związku ze znacznym jej odchyleniem się od pionu, grożącym upadkiem. Za Kuropatnickim przyjąć by należało, iż rozbiórka ta miała miejsce około roku 1770, jednak stało się to wcześniej, pomiędzy 12 maja a 12 października 1748 roku, zaś łączny koszt tych robót wyniósł 1782 złotych polskich, zob. W. Sarna, Opis powiatu krośnieńskiego pod względem geograficzno-historycznym. Napisał Ks. …, proboszcz w Szeb niach, Przemyśl 1898, s. 255 (dalej cyt. Sarna 1898); Łopatkiewicz P. 1997, s. 55, przyp. 40. Funkcjonowanie kruchty zachodniej w przyziemiu przesądziło, iż wieży przy farze nie rozebrano całkowicie, pozostawiając pod pulpitowym dachem relikty trzech kondygnacji.

267 Dzisiaj obrazu tego nie ma już we wnętrzu fary. Dysponujemy natomiast szczegółowym opisem dzieła, sporządzonym przez Stanisława Tomkowicza: „Sąd Chrystusa”, w kaplicy południowej, zw. kaplicą

N. P. Maryi, Męki Pańskiej, albo niemiecką. Wielki obraz olejny na płótnie, kształtu leżącego, zajmuje całą szerokość ściany południowej pod oknami kaplicy i zawiera kompozycye figuralną, złożoną z kilku scen o znacznej liczbie osób. Jest tam sąd żydowski, wyrok Piłata

i P. Jezus upadający pod krzyżem. Jest to może ilustracya Misteryum Pasyjnego, albowiem przy każdej niemal z postaci są na tarczy lub wstędze wypisane słowa jakby dyalogu polskiego, który one prowadzą. […] Obraz zap. z XVII w. jest

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
78

nają doskonałością swoją dłuto Wita Stwosza. W kaplicy Porcyuszów, niegdyś mieszczan krosieńskich, są portrety Porcyusza, jego żony i syna268. Mieszkań ce Krosna przechowali o nim dotąd wdzięczne w[s]pomnienie. Był to człowiek bardzo bogaty, o dobro swojego miasta dbały, o całość i ozdobę świątyni nader troskliwy, a żył w XV wieku269. Powiadają tedy o nim, że sprowadziwszy wino z Węgier, w jednej beczce zamiast wina znalazł złoto. Zdziwiony odsyła tę becz kę napowrót właścicielowi do Węgier, sądząc że przez omyłkę była mu przysła ną, i żądając wina nie złota. Właściciel beczki przyjąć nie chciał, utrzymując, że sprzedawał to co w beczkach było, i znowu beczkę ze złotem wyprawił do Krosna. Wtedy Porcyusz złota tego użył na odnowienie i ozdobę świątyni pań skiej i zmurowanie zegarowej wieży270, która dotąd nienaruszona stoi271 (il. 12). Z żalem jednak obok tej powagi i piękności wiekowej widzisz wszędzie w ko ściele wandaliczne nowych już czasów poprawy. I tak zdawało się komuś nie stosownem szare gotyckie sklepienie272, a więc cały kościół różowo z zielonymi

w lichym stanie, płótno popękane, farby miejscami poodpadaly. Twarz Piłata rozpłatana umyślnie przez ludzi pobożnych. W r. 1896 już obraz nie wisiał na swojem miejscu. Zdjęty przed 2ma laty, był złożony w skarbcu nad zakrystyą, zwinięty i poszarpany. Tomkowiczowi zawdzięczamy również odpis większości tekstów dialogów, jakie sportretowane postaci prowadziły między sobą. Zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 83–84. W 1915 roku ks. Antoni Koleński, proboszcz kro śnieński, sprzedał sporo mobiliów kościelnych do zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie, w tej liczbie również obraz, który zwrócił uwagę Mieczysława Potockiego. Zob. P. Łopatkiewicz, Zespół wyposażenia kościoła parafialnego w Krośnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie, [w:] Kościół parafialny Świętej Trójcy w Krośnie w panoramie dziejów miasta. Materiały z konferencji naukowej zorganizowanej w 500 rocznicę konsekracji kościoła, przeprowadzonej przez Macieja Drzewickiego w 1512 roku, Krosno 12 września 2012, pod red. P. Łopatkiewicza, „Prace Naukowo-Dydak tyczne Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Stanisława Pigonia w Krośnie”, 2012, z. 58, s. 195–240 (dalej cyt. Łopatkiewicz P. 2012a).

268 Mowa o zachowanych do dziś, malowanych na blasze miedzianej portretach: Roberta Wojciecha de Lanxet Portiusa (z datą 1651), jego żony Anny z Hesnerów 1º Mamrowiczowej, 2º Portiusowej (1648) oraz – nie syna, a brata Roberta Wojciecha – Tomasza de Lanxet Portiusa (1676). W czasach Potockiego, w kaplicy Świętych Piotra i Pawła wisiał jesz cze mały obraz z klęczącą przed Matką Boską trójką dzieci Wojciecha Portiusa i wierszowanym epitafium na odwrocie, w relacji konserwatorskiej pominięty. Zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 83, 99.

269 W rzeczywistości Robert Wojciech Portius żył w wieku XVII – urodził się około roku 1600–1601, zmarł zaś 6 stycznia 1661. Zob. A. Kosiek, Robert Wojciech Portius – krośnieński mieszczanin, kupiec, fundator, [w:] Kościół farny w Kro śnie – pomnik kultury artystycznej miasta. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1996, Krosno 1997, s. 193–219 (dalej cyt. Kosiek 1997); P. Łopatkiewicz, Robert Wojciech Portius – szkocki imigrant, krośnieński mieszczanin oraz niezwykły kupiec i fundator, [w:] Robert Wojciech Portius – krośnieński mieszczanin, kupiec i fundator. Studia z dziejów diaspory szkockiej na ziemiach Rzeczpospolitej oraz relacji polsko-węgierskich w dobie nowożytnej. Praca zbiorowa pod red. P. Łopatkiewicza, G. Przebindy i W. Witalisza, Biblioteka Pigoniana, t. 2, Krosno 2019, s. 43–54.

270 Legenda ta znana jest w Krośnieńskiem do dziś, zob. J. Tulik, Legendy. Krosno i okolice, Rzeszów 2009, s. 93–103 (Do broczyńca pełen wad, czyli różne oblicza Szkota Porcjusza).

271 Zachowana do dziś dzwonnica farna wzniesiona została z fundacji Wojciecha Portiusa w latach 1637–1651. Tej samej fundacji są również odlane w 1639 roku trzy dzwony. Zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 105–106; Z. Gil, Dzwonnica kościoła farnego, bazyliki mniejszej, pw. Trójcy Świętej w Krośnie, Krosno 2013.

272 Istotnie, w czasach Potockiego nawa kościoła farnego nie miała już gotyckiego sklepienia, bo późnogotyckie sklepienia zachowały się jedynie w prezbiterium, zakrystii i niektórych kaplicach bocznych. P. Łopatkiewicz, Krośnieńska fara w wiekach średnich. Przemiany architektoniczne i uchwytne elementy wyposażenia kościoła do połowy XVI wieku, „Bi blioteka Krośnieńska”, seria: Zabytki, z. 3, Krosno 1994 (dalej cyt. Łopatkiewicz P. 1994).

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
79
pierzeja z kościołem farnym i dzwonnicą. Fotografia z 1860 lub 1868 roku, z kolekcji Jana Sas Zbiory Muzeum Podkarpackiego, sygn.
80 Il. 12. Krosno – północna
rynku
Seweryna Bieszczada, później –
Zubrzyckiego.
MPK-ADA-273
81 Il. 13. Krosno – plan przedstawiający najbliższe otoczenie kościoła farnego. Relikty wieży wypełniają południowo-zachodni narożnik kościoła. Fragment mapy katastralnej z 1851 roku. Archiwum Państwowe w Przemyślu, nr katastru 144, sygn. teki 612

pomalował brzegami (il. 14); inny nagrobki pobielił wapnem273, a ktoś dawniej jeszcze przybudował zewnątrz różne przystawki i poklecił budki, szpecące ca łość pięknej budowy: należałoby je rozrzucić przy nowej restauracyi kościoła274 . Z resztą restauracya ta jaknajrychlej nastąpić powinna. Upadek tego kościoła byłby nieodżałowaną stratą i niczemby powetować się nie dał. W skarbcu ko ścioła była niegdyś szczerozłota, bardzo bogata i znacznej wielkości monstran cya: szacowano ją na milion złotych polskich, uległa ona znanemu losowi sreber kościelnych275. Pozostał po niej tylko futerał jako pamiątka i olejno malowany wizerunek w bocznym umieszczony ołtarzu276 (il. 15).

Jest jeszcze w Krośnie kościół xięży Franciszkanów, równie starożytny jak pierwszy, podobnież gotyckiej budowy277. Rzeźba wielkiego ołtarza zadziwia bogactwem rysunku278. Obok ołtarza są nagrobki: Jana Kamienieckiego (il. 16) z różowego marmuru279, Jadwigi Firlejowej (il. 17) zmarłej 1609 roku280, i piękny

273 Potocki niezwykle wyczulony był na bielenie wapnem zabytków rzeźby kamiennej i na wszystkie podobne przypadki zwracał będzie uwagę jeszcze wielokrotnie.

274 Niewiele wiadomo o kształcie tych dobudów i przystawek do elewacji zewnętrznych kościoła, poza tym, że istniały i było ich między przyporami ścian wiele. Wszystkie zostały usunięte na przełomie XIX i XX wieku, w toku prowa dzonej przez Tadeusza Stryjeńskiego konserwacji i regotycyzacji świątyni. Zob. T. Łopatkiewicz, Dziewiętnastowieczna ikonografia kościoła Świętej Trójcy w Krośnie, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. F. Leśniaka, t. 7, Krosno 2016, s. 137–190 (dalej cyt. Łopatkiewicz T. 2016).

275 Dokładny opis tej monstrancji, wspominanej w inwentarzach z lat 1643 i 1663, przynosi wizytacja bpa Wacława Sie rakowskiego z 1747 roku, zob. Sarna 1898, s. 257–258. Rekwizycja tego cennego paramentu nastąpiła na mocy rozpo rządzenia zaborcy austriackiego z 1788 roku, nakazującego wydanie wszystkich sreber kościelnych, które rząd uznał za zbyteczne. Najpierw, w 1807 roku, ostemplowano wszystkie naczynia kościelne z kruszcu, następnie – 25 lutego i 27 czerwca 1810 oraz 9 stycznia 1812 zabrał rząd w czasie wojen napoleońskich wszystkie pozostałe srebra, w tym także ową monstrancję półtorametrowej wysokości. Wedle inwentarza z roku 1785 wielka monstrancja wyceniona była na 2 tys. zł. Zob. Bełza 1885, s. 71–72; Sarna 1898, s. 259. Szerzej na ten temat zob. P. Łopatkiewicz, Czy nastawa ołtarza Bożego Ciała i obraz Adoracji Najświętszego Sakramentu to najwcześniejsze fundacje Portiusa dla kościoła parafialnego w Krośnie? [w:] Robert Wojciech Portius – krośnieński mieszczanin, kupiec i fundator…, dz. cyt., s. 122–127 (dalej cyt. Łopatkiewicz P. 2019a).

276 Mowa o ołtarzu Siedmiu Sakramentów, na prawo przy ścianie tęczowej (il. 15).

277 Zob. przyp. mój 227.

278 Niewiele wiemy o tym ołtarzu głównym, jako iż przepadł on całkowicie w pożarze kościoła i konwentu w dniu 13 wrze śnia 1872 roku. Władysław Leon Antoniewicz opisuje go następująco: Dawny wielki ołtarz, który dotrzymał się do 1872 r., był renesansowy z drzewa. Posiadał w obramieniu obustronnie po trzy złocone kolumny, złocone figury Świętych i kosztowne cyboryum. Na obrazie ołtarzowym była przedstawiona M. Boska Anielska (Porcyunkula), w górnej części Nawiedzenie N. M. P. Zob. W.L. Antoniewicz, Klasztor franciszkański w Krośnie, Lwów 1910, s. 19–20, 25 (dalej cyt. Antoniewicz 1910); Łopatkiewicz T. 2012, s. 116. Niezachowane reatbulum ołtarzowe, powstałe w latach dwudziestych XVII wieku, było dziełem krośnieńskiego rzeźbiarza Teodora Dygmana, zob. F. Leśniak, Rzemieślnicy i kupcy w Krośnie (XVI – pierwsza połowa XVII wieku), Kraków 1999, s. 85; Łopatkiewicz P. 2019a, s. 116, przyp. 17.

279 Renesansowy pomnik Jana Kamienieckiego (1524–1560), dłuta Jana Marii Padovano, doczekał się bogatej literatury, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 117–118, przyp. 525. Kwestie historyczno-heraldyczne dotyczące wojewodzica podol skiego oraz dokładny odpis inskrypcji z jego nagrobka przytacza Antoniewicz 1910, s. 38–40.

280 Pomnik Jadwigi z Włodków Piotrowej Firlejowej, żony kasztelana zawichojskiego, wykonał w roku 1611 włoski rzeźbiarz Giovanni Lucano [Lugano] Reitino de Lugano. Ten cenny zabytek wczesnobarokowej rzeźby nagrobnej doczekał się bogatej literatury, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 116–117, przyp. 522, 524. Kwestie historyczno-heraldyczne dotyczące kasztelanowej oraz dokładny odpis inskrypcji z jej nagrobka przytacza Antoniewicz 1910, s. 36–37. Interesujące uwagi odnoszące się autora dzieła zawdzięczamy M. Karpowiczowi, zob. M. Karpowicz, Kilka obserwacji o autorze nagrobka

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
82

alabastrowy pomnik przedstawiający leżącą kobietę z paciorkami w ręku, w fu trzanym czepcu na głowie (il. 18). Nagrobek ten, bez podpisu, czyjby miał być, nie wiadomo281. Z aktów tylko kościelnych a więcej z tradycyi domyślają się xięża Franciszkanie, że to jest pamiątka po Zabokrzyckiej wielkiej dobrodziejce tego konwentu. W ścianie kościelnej jest jeszcze nagrobek Jędrzejowskiego (il. 19), dziedzica Potoka i jego małżonki282. Wszystkie te nagrobki już to całkowicie już też w rzeźbionych okoleniach swoich pokryte zostały grubą warstwą wapienną, tak dalece, że i napisy i twarze w części zatarte zostały: trzebaby bardzo wpraw nej ręki na zdarcie tej barbarzyńskiej powłoki283. W kaplicy panny Maryi różań cowej jest piękna rzeźba proroka Jesse, z którego piersi wyrasta genealogiczne drzewo mnogich pokoleń, zakończone w górze figurą matki boskiej z dzieciąt kiem Jezus na ręku: przedmiot sztuki godny widzenia i podziwu284. Przy tymże kościele jest kaplica Oświecimów, z drugiej połowy XVII wieku285. Po królew

Firlejowej w kościele Franciszkanów w Krośnie, [w:] Kościół i klasztor franciszkański w Krośnie – przeszłość oraz dziedzic two kulturowe. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1997, Krosno 1998, s. 169–177 (dalej cyt. Karpowicz 1998).

281 W czasach Potockiego ten anonimowy nagrobek budził szereg domysłów, ale już W.L. Antoniewicz przekonująco uzasadnił, iż upamiętnia on siostrę Jana Kamienieckiego – Barbarę z Kamienieckich Mniszchową, zob. Antoniewicz 1910, s. 40–42. Bogatą literaturę poświęconą temu zabytkowi sumują Łopatkiewiczowie 2005, s. 118–119, przyp. 528. W trakcie ostatniej konserwacji nagrobka Mniszchowej, prowadzonej w latach 1994–1997, dokonano interesujących odkryć reliktów warstw malarskich zachowanych za zwieńczeniem pomnika, zob. P. Łopatkiewicz, Fundacje artystycz ne Kamienieckich dla kościoła franciszkańskiego w Krośnie. Uwagi na marginesie odkrycia średniowiecznych malowideł ściennych, „Biblioteka Krośnieńska”, seria: Zabytki, z. 7, Krosno 1995, s. 23 (dalej cyt. Łopatkiewicz P. 1995a); Łopat kiewiczowie 2005, s. 119, przyp. 529.

282 W odróżnieniu od poprzednich, nagrobek Jana i Elżbiety Jędrzejowskich nie zajmował, jak dotąd, uwagi historyków sztuki. Najwcześniejsze ustalenia historyczno-heraldyczne poświęcone Jędrzejowskim zawdzięczamy Antoniewiczowi 1910, s. 43–44. Dalsze, w tym supozycje odnoszące się do domniemanego autora monumentu, którym najpewniej był Santi Gucci, podają Łopatkiewiczowie 2005, s. 120–121, przyp. 533, 534.

283 Mieczysław Potocki polecił wkrótce przeprowadzenie prac konserwatorskich przy wszystkich czterech nagrobkach przyściennych w krośnieńskim kościele franciszkańskim, jak świadczy o tym umowa z rzeźbiarzem krakowskim Edwardem Stehlikiem, przygotowana przez Władysława Łuszczkiewicza, a podpisana z wykonawcą 12 maja 1870 roku. Z umowy spisanej stosownie do polecenia JW. hr. Mieczysława Potockiego konserwatora bud. pomnik. wyczytać można szczegółowy zakres prac, jakie Stehlik zobowiązał się przy tych zabytkach wykonać. Czynności te pozwalają też wnioskować o stanie zachowania konserwowanych pomników przed tragicznym pożarem kościoła. Zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 115–116 oraz s. 150–152 (Aneks, poz. 4), gdzie pełna treść umowy. Zob. też Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 7.

284 Wydaje się, że Potocki, pisząc o Drzewie Jessego, wspomina nastawę ołtarza w kaplicy Matki Boskiej Różańcowej. Zabytek ten nie jest jednak dziś znany, bo nie przetrwał pożaru w 1872 roku. Prawdopodobnie krośnieńska realiza cja rzeźbiarska przypominała siedemnastowieczny ołtarz Matki Boskiej Różańcowej, znajdujący się w prawej kaplicy transeptowej kolegiaty w Brzozowie, gdzie ołtarzowy obraz MB Różańcowej obramiony jest płaskorzeźbami przedsta wiającymi rodowód Chrystusa (Drzewo Jessego).

285 Kaplicę Najświętszej Marii Panny i św. Stanisława Biskupa wzniósł w latach 1647–1648 Stanisław Oświęcim, łowczy sanocki i dworzanin królewski, według planów muratora mediolańskiego Vincenzo Petroniego. Zob. KZS 1977, s. 86–89; J. Samek, Problemy artystyczne i ikonograficzne kaplicy Oświęcimów przy kościele Franciszkanów w Krośnie, [w:] Kościół i klasztor franciszkański w Krośnie – przeszłość oraz dziedzictwo kulturowe. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1997, Krosno 1998, s. 179–192 (dalej cyt. Samek 1998); M. Kurzej, Siedemnastowieczne sztukaterie w Małopol sce, Kraków 2012, s. 489–493 (dalej cyt. Kurzej 2012); P. Łopatkiewicz, Kaplica Oświęcimów – mauzoleum rodziny, czy pomnik gloryfikacji rodu fundatora?, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. F. Leśniaka, t. 6, Krosno 2012, s. 35–57 (dalej cyt. Łopatkiewicz P. 2012).

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
83
84 Il. 14. Krosno – kościół farny, widok wnętrza prezbiterium (stan przed modernizacją z początku XX wieku). Fot. S. Tomkowicz, 1892 rok. Muzeum Narodowe w Krakowie, sygn. MNK f./3585 [z legatu S. Tomkowicza]
85 Il. 15. Krosno – kościół farny, nastawa ołtarza Siedmiu Sakramentów z wyobrażeniem monstrancji, zarekwirowanej przez Austriaków. Fot. S. Tomkowicz, 22 lipca 1902 roku. Muzeum Narodowe w Krakowie, sygn. MNK f./15718 [z legatu S. Tomkowicza]
Il. 16. Krosno – kościół Franciszkanów, nagrobek Jana Kamienieckiego dłuta Jana Marii Padovano. Fot. S. Tomkowicz, maj 1892 roku, sygn. MNK f./6882 [z legatu Stanisława Tomkowicza]
86
Il. 17. Krosno – kościół Franciszkanów, nagrobek Jadwigi z Włodków Firlejowej, dłuta Giovanniego Lucano Reitino. Fot. S. Tomkowicz, 15 września 1896 roku, sygn. MNK f./6568 [z legatu Stanisława Tomkowicza]
87
Il. 18. Krosno – kościół Franciszkanów, nagrobek Barbary z Kamienieckich Mniszchowej dłuta Jakuba Trwałego. Fot. S. Tomkowicz, maj 1892 roku, sygn. MNK f./6868 [z legatu Stanisława Tomkowicza]
88
89 Il. 19. Krosno – kościół Franciszkanów, nagrobek Jana i Elżbiety Jędrzejowskich. Fot. S. Tomkowicz, 15 września 1896 roku, sygn. MNK f./6583 [z legatu Stanisława Tomkowicza]

skich kaplicach w Krakowie nie ma bez wątpienia piękniejszej w całym naszym kraju: ozdoby gipsowe, armatury, herby, rozety, girlandy kwiatów, wszystko to tak piękne, tak misterne, tak wykończone, że się dosyć napatrzyć i nadziwić nie można286. Coż kiedy i tu nieszczęsna szczotka mularska niedorzecznem bieli dłem całą delikatność rysów zatarła287. W ołtarzu tej kaplicy jest obraz święte go Stanisława wskrzeszającego Piotrowina. Malarz pozwolił sobie postawić na świadków tego cudu ustrojonych ze szwedzka Oświecimów, widocznie portre towanych, a żyjących dopiero w połowie XVIIgo wieku. Obraz ten przypisują Wandykowi288. Grób pod kaplicą, z prochami obojga Oświecimów, dość porząd nie utrzymany. W tymże grobie leży dobrze zachowana mumia Pełki, syna Ka

286 Stiukową dekorację wnętrza kaplicy wykonał Giovanni Battista Falconi. Zob. Łopatkiewicz P. 2012, s. 35, przyp. 3. Przegląd dokonań artystycznych Falconiego dał ostatnio Kurzej 2012, s. 124–137.

287 Stiukowa dekoracja kaplicy niejeden raz w przeszłości poddawana była nieumiejętnie prowadzonym zabiegom „od świeżającym”. Już w 1736 roku odnowienie wnętrza kaplicy i jej artystyczne doposażenie sfinansował Jan Jabłecki, stol nik chełmski, zob. KZS 1977, s. 87. Później roboty takie wykonywali, zapewne we własnym zakresie, sami zakonnicy, jak świadczy o tym zamiar o. Innocentego Nycza, aby stiukową kopułę wymalować różnokolorowo, zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 120–121. Po pożarze kościoła z roku 1872 przy odnawianiu kaplicy czynny był rzeźbiarz Andrzej Lenik, jak o tym świadczy ręczny dopisek konserwatora Stanisława Tomkowicza, uczyniony na marginesie listu otrzymanego od o. Innocentego Nycza (z 2 września 1890): Lenik w Krośnie uczeń Szk. Szt. P. dopilnuje malarza do sztuakteryi i odczy nien. wytrzeć chlebem kopeć, zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 158 (Aneks, poz. 9). Ostatnia dwudziestowieczna konserwa cja wnętrza kaplicy Oświęcimów miała miejsce w latach 1980–1983 i prowadzona była przez zespół konserwatorów z PP PKZ Oddział w Rzeszowie, zob. Z. Gil, Problemy konserwatorskie kaplicy Oświęcimów w Krośnie, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. S. Cynarskiego, t. 3, Krosno 1995, s. 329–344. W tej chwili dobiegają końca prace konserwatorskie dekoracji stiukowej, jakie od 2018 roku prowadzi Przemysław Michalski. Kolejny etap tych działań obejmie wkrótce nastawę ołtarza w kaplicy.

288 Sugestię, jakoby ołtarzowy obraz Wskrzeszenie Piotrowina przez św. Stanisława ze Szczepanowa miał być autorstwa flamandzkiego malarza Van Dycka (zapewne Antoona?, zmarłego 9 grudnia 1641 roku – na sześć lat przed budową kaplicy Oświęcimów) zawdzięczamy w piśmiennictwie galicyjskim Żegocie Paulemu, zob. Ż. Pauli, Stanisław i Anna z Kunowy Oświecimowie, [w:] Pauli 1840, s. 1–4. Wprawdzie Pauli nieśmiało zastrzega się, iż: Według podania tam tejszego, obraz ten ma być utworem sławnego Van-Dycka; jakkolwiek chociażby i innego był pędzla, zawsze on przecież ładnym swym układem i żywym kolorytem zalecać się będzie, ale już kolejne generacje starożytników i miłośników sztuki supozycję powyższą brały za pewnik. Konserwacja tego obrazu, a także pozostałych portretów Oświęcimów, którą z niemałym poświęceniem prowadził od 1902 roku prof. Jerzy Mycielski (zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 141–144, 172–176 (Aneks, poz. 25, 26, 27, 28, 31, 32), przyniosła zainteresowanie Wskrzeszeniem Piotrowina i kolejną suge stię atrybucyjną, przypisującą dzieło malarzowi krakowskiemu Janowi Triciuszowi (zob. Łopatkiewicz P. 2012, s. 48, przyp. 26) lub Mathiasowi Czwiczkowi – Czechowi malującemu w Królewcu (KZS 1977, s. 88). Niedawno Piotr Ło patkiewicz przedstawił interesujący pogląd, iż zarówno obraz ołtarzowy, jak i portrety Oświęcimów powstać mogły w Krośnie, gdyż funkcjonowało tu w 1. poł. XVII liczne środowisko malarzy, a wysoką klasę ich dzieł poznać można w farze krośnieńskiej, zob. P. Łopatkiewicz, Portret Stanisława Oświęcima; Portret Anny Oświecimówny, [w:] Amor Polonus czyli miłość Polaków. Katalog wystawy w Muzeum Pałac w Wilanowie, marzec – sierpień 2010, t. 1, pod red. T. Grzybkowskiej, D. Walawender-Musz i Z. Żygulskiego, Warszawa 2010, s. 134–137; Łopatkiewicz P. 2012, s. 48–52 oraz przyp. 41. Niezależnie od nierozstrzygniętych ostatecznie kwestii atrybucji, ołtarzowe Wskrzeszenie Piotrowina z kaplicy Oświęcimów w Krośnie pozostaje podręcznikowym przykładem aktualizmu i aktualizacji w malarstwie pol skim 1. poł. XVII wieku, na co uwagę zwrócił również i sam Potocki (Malarz pozwolił sobie postawić na świadków tego cudu ustrojonych ze szwedzka Oświecimów, widocznie portretowanych, a żyjących dopiero w połowie XVIIgo wieku). Zob. W. Tomkiewicz, Aktualizm i aktualizacja w malarstwie polskim XVII wieku, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. 13, 1951, nr 2–3, s. 30–31, il. 18; J.K. Ostrowski, Portret w dawnej Polsce, Warszawa 2019, s. 81–82 (dalej cyt. Ostrowski 2019).

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
90

zimierza Wielkiego z Esterki289, a człowieka, jak widać, olbrzymiej postaci. Tak kaplica, jako też i kościół, gwałtownie wymagają restauracyi, na którą już nawet wysoki rząd pewną sumę z funduszu religijnego wyznaczył290 . Kościół z klasztorem xięży Kapucynów, nowszej budowy, dobrze utrzyma ny291. Przeciwnemu uległy losowi gmachy wielkiego kolegium Jezuitów292 (il. 20),

289 Wprawdzie Antoniewicz 1910, s. 34, przyp. 2 przypisuje legendę o Pełce, pochowanym rzekomo w krypcie kaplicy Oświęcimów, Władysławowi Bełzie (Bełza 1885, s. 66), ale kilka dziesiątków lat wcześniej zmyślenie to opublikował Żegota Pauli (Prócz tego znajduje się w tem sklepieniu kilka innych trupów, pomiędzy innemi pokazują tam wysuszone zwłoki jakiegoś męszczyzny [sic!], dziś ze stroju obnażone, o których mówią, że to ma być Pełka syn Kazimierza Wielkiego i Esterki z Opoczna), zob. Ż. Pauli, Stanisław i Anna z Kunowy Oświecimowie, dz. cyt., s. 4. W istocie, zwłoki olbrzymie go mężczyzny, spoczywające w trumnie po prawej stronie wejścia do krypty, należały do Adama z Grabownicy Pełki h. Ossoria, kasztelana małogoskiego, zmarłego w 1777 roku, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 123. Interesującą relację o pochówku Pełki zawdzięczamy Ludwikowi Zejsznerowi: W tymże grobie jest jeszcze inna osobliwość: trup Pełki syna Kazimiérza Wielkiego i Esterki, człowieka niezmiernéj wielkości, zasuszony stoi w kącie; ciało jego nie zepsuło się bynaj mniéj, i wraz ze skórą zeschło. Twarz nawet zachowała dawne rysy; niezmierne czoło świadczy o jego poważném obliczu. Kolor tego trupa zupełnie jest podobny do wysuszonéj ryby, np. sztokfiszu. Życzyćby należało, aby te ciekawe pamiątki były staranniéj strzeżone; wszakże to droga puścizna ubiegłych czasów!, zob. L. Zejszner, Podróże po Bieskidach, czyli opisanie części gór Karpackich, zawartych pomiędzy źródłami Wisły i Sanu, „Biblioteka Warszawska. Pismo poświęcone naukom, sztukom i przemysłowi”, 1848, t. 3 (31), s. 522.

290 Niczego pewnego o dotacji tej nie wiemy, poza przypuszczeniem, iż to te właśnie środki przeznaczono na mające nastąpić prace restauratorskie przy obrazach wiszących w kaplicy Oświęcimów oraz malowanie wnętrza kościoła i jego sklepień – jeszcze przed pożarem 1872 roku – jak o tym świadczy Instrukcya dla Malarza wydana przez P. Profesora malarstwa Łuszczkiewicza, z 28 lipca 1869 roku. Zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 112–113, 146–147 (Aneks, poz. 1); por. Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 6. Kilka zapisów z roku 1866 w Dzienniku konserwatorskim Potockiego wskazuje na prace restauratorskie trwające właśnie w kościele klasztornym, a także planowaną konserwację nagrob ków, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1866, k. 2, poz. 6, 7; k. 4, poz. 36.

291 Sprowadzenie do Krosna kapucynów zawdzięczamy fundacji Aleksandra Jaworskiego, rejenta sanockiego, ofiarowu jącego 170 tys. złp. na budowę klasztoru. Wraz z donacjami innych, ze zgromadzonego funduszu zakupiono grunt przed bramą węgierską i 26 kwietnia 1757 roku przekazano go przybyłym do miasta zakonnikom, osadzonym zrazu przy kościele św. Jakuba (konsekrowanym w roku 1515). W 1771 roku rozpoczęto wznoszenie nowej świątyni mu rowanej, wedle planów i pod osobistym dozorem o. Innocentego Bartha. Obwód murów gotowy był w 1781 roku, jednak obawa przed kasatą józefińską wstrzymywała zasklepienie kościoła i urządzenie wnętrza. Dopiero oficjalne za pewnienie rządowe z roku 1804, zapewniające, iż kapucynom krośnieńskim nic nie grozi, pozwoliło wznowić w 1808 prace budowlane i ukończyć je przed konsekracją, która nastąpiła 14 września 1811 roku. Przez cały jednak wiek XIX we wnętrzu kościelnym realizowano szereg robót, mających na celu ozdobienie świątyni (ołtarze boczne, odnowienie dekoracji malarskiej ścian, wymiana ołtarza głównego). Północno-zachodnie skrzydło klasztorne wzniesiono w latach 1853–1854. Zob. W. Sarna, Kościół i Klasztor OO. Kapucynów w Krośnie przez X. …, Kraków 1891 (dalej cyt. Sarna 1891); Sarna 1898, s. 303–306; KZS 1977, s. 90–93, M. Czuba, Kościół i klasztor OO. Kapucynów w Krośnie, „Biblioteka Krośnieńska”, seria: Zabytki, z. 11, Krosno 1996, s. 6–14 (dalej cyt. Czuba 1996); R. Prejs, Wybitne postacie krośnień skich kapucynów, „Nasza Przeszłość. Studia z dziejów Kościoła i kultury katolickiej w Polsce”, 2017, t. 127, s. 241–256. 292 Finansową podstawę sprowadzenia do Krosna jezuitów stanowił legat testamentowy Piotra Bala – podkomorzego sa nockiego, a także fundacje Andrzeja Boboli – podkomorzego koronnego, Wojciecha Boboli – podkomorzego przemy skiego oraz Wojciecha Portiusa. Powstałe po 1614 roku drewniane budynki kolegium oraz kaplica spłonęły w pożarze miasta w 1638. Odbudowano je wkrótce jako kolegium murowane, a w latach 1660–1667 wzniesiono też murowany kościół pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, ufundowany przez Stanisława Zarembę – sędziego ziemskiego sandomierskiego, i Pawła Mamrowicza – krośnieńskiego lekarza i mieszczanina. Początkowe konflikty z proboszczem krośnieńskim o prowadzenie szkoły jezuici wygrali wkrótce na swoją korzyść, a szkoła jezuicka za gwarantowana została ostatecznie konstytucją sejmową z roku 1667. Od tego czasu rozwijała się nieprzerwanie, aż do czasu kasaty zakonu breve papieża Klemensa XIV, w roku 1773. Mobilia kościoła jezuickiego rozprzedano na pu blicznej licytacji 10 czerwca 1784 roku, budynki i majątki ziemskie przejął zaś rząd austriacki na rzecz funduszu

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
91
Il. 20. Krosno – projekt przebudowy kolegium i kościoła jezuickiego w Krośnie z roku 1697. Zbiory Bibliothèque Nationale de France, Département Estampes et Photographie. Reprod. w zbiorach autora
92

które przeszedłszy na własność rządowa, dotknięte pożarem, coraz bardziej niszczeją tak, iż wkrótce kupa z nich tylko gruzów zostanie293. Zdaje się jednak, że wysoki rząd nie dopuści tej ostateczności i pozostałe mury albo na prywatną własność odprzeda, albo je sam na jakiś użytek publiczny odbudować poleci294 . Miasto Krosno, jak to widzimy na dawnym rysunku, wydanym staraniem i kosztem pana Lenkiewicza, miejscowego i o zachowanie pamiątek przeszło ści troskliwego obywatela295, było niegdyś wysokim obwiedzione murem (il. 21), którego dziś słabe tylko pozostały ślady296. Z tego wszystkiego, cośmy tutaj po bieżnie tylko zapisać mogli, przekona się każdy ojczystych rzeczy miłośnik, że Krosno pod względem pamiątek jest jednym z najciekawszych grodów naszego

religijnego. W 1807 roku rozebrano bez śladu opuszczony i nieużytkowany kościół jezuicki, z którego ciosy kamienne posłużyły do zasklepienia ciągle niedokończonej budowy świątyni kapucyńskiej. Z bogatej literatury zob. Sarna 1898, s. 311–313, 319–323; S. Załęski, Jezuici w Polsce, t. 4, cz. 3, Kolegia i domy założone w drugiej dobie rządów Zygmunta III i za rządów Władysława IV 1608–1648, Kraków 1905, s. 1114–1129; KZS 1977, s. 95–96; L. Grzebień, Jezuicka bursa muzyczna w Krośnie 1647–1773, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. F. Leśniaka, t. 4, Krosno 2002, s. 67–80; P. Łopatkiewicz, Z dziejów architektonicznego założenia jezuickiego w Krośnie, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. F. Leśniaka i T. Łopatkiewicza, t. 8, Krosno 2018, s. 129–159.

293 Po kasacie zakonu majątek kolegium jezuickiego w Krośnie – kilka kamienic w mieście, kilkanaście wsi i folwar ków – przejęły władze zaborcze. Administrowanie kościołem klasztornym oddano w ręce duchowieństwa świeckiego, wcześniej rekwirując na rzecz kamery austriackiej srebra i wota ołtarzowe. W gmachu kolegium krótko funkcjonowała szkoła, potem szpital wojskowy, zaś w latach 1818–1827 – miejska szkoła trywialna. Pożar w roku 1849 zamienił zabu dowania jezuickie w ruinę. Zob. Załęski, dz. cyt., s. 1128–1129.

294 W roku 1867 władze miejskie Krosna przejęły od ck Dyrekcji Skarbowej w Sanoku zrujnowane zabudowania byłego kolegium jezuickiego, z myślą o mającej nastąpić odbudowie. Ze środków rady miejskiej oraz zbieranych składek publicznych rozpoczęto roboty porządkowe i remontowe, prowadzone według planu Karola Richtera, rzeszowskiego inżyniera cywilnego. Plan ten zatwierdził – jako zgodny z zachowaniem dawnego stylu tego gmachu – Mieczysław Potocki, ck konserwator budowli i pomników krajowych (il. 41, 56). Roboty remontowe prowadził budowniczy Karol Gregory, pojawiały się jednak ustawiczne problemy inwestora z płatnościami, na rzecz których zaciągnięto nawet dwie pożyczki hipoteczne (jedną w Kasie Górniczej w Bóbrce u Ignacego Łukasiewicza). Mimo trudności, w październiku 1868 roku nastąpiło oddanie do użytku dwóch odbudowanych skrzydeł kolegium. Umieszczono w nich szkołę główną oraz czytelnię miejską. Na remont skrzydła trzeciego ciągle jednak nie znajdywano pieniędzy. Dopiero w 1888 roku komisja wybrana z radnych miejskich zadecydowała o losie zrujnowanych murów – rozebrano je, a wykorzystując jezuickie fundamenty w miejscu tym wzniesiono w latach 1890–1891 szkołę tkacką. Zob. Bereś 2008, s. 127–131.

295 Jan Lenkiewicz (1823–1889) znany był Potockiemu nie tylko z konserwatorskich wizyt w Krośnie, ale też chwalebnej działalności wydawniczej prowadzonej na miejscu. Jej efekty – litografia przedstawiająca widok Krosna z roku 1659 oraz egzemplarz wydanego nakładem Lenkiewicza dzieła: Krosno. Opowiadanie podróżnika powtórzył Bogusz Zygmunt Stęczyński, Kraków 1862 – wzbogaciły zbiory biblioteki Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, zob. Spis darów uczy nionych dla Zakładu Narodowego imienia Ossolińskich oraz i dawców tychże w ciągu lat trzech, mianowicie 1861–1863, „Biblioteka Ossolińskich. Poczet Nowy”, t. 8, 1866, s. 385, poz. 7; Spis darów uczynionych dla Zakładu Narodowego imienia Ossolińskich oraz i dawców tychże w ciągu lat 1864, 1865 i pierwszej połowy 1866, „Biblioteka Ossolińskich. Po czet Nowy”, t. 9, 1866, s. 424, poz. 6. Co najmniej do lat II wojny światowej przy krośnieńskim kościele św. Wojciecha stał okazały pomnik grobowy z 1832 roku (il. 2, po lewej), z epitafium poświęconym Walentemu Błażejowi Lenkiewi czowi (zm. 1831) i jego żonie Franciszce z Wilanów (zm. 1832) – rodzicom Jana Lenkiewicza, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 132. Kamienne elementy zdewastowanego nagrobka Lenkiewiczów leżą dziś w zapomnieniu pod okazałem dębem, przemieszczone do wschodniego narożnika cmentarza kościelnego, a częściowo – za jego ogrodzenie. Państwu Alicji i Andrzejowi Michałowi Ryglom z Krosna dziękuję za metrykalne potwierdzenie pokrewieństwa Lenkiewiczów. 296 Zob. J. Ginalski, P. Łopatkiewicz, Mury obronne Krosna od XIV do XVIII wieku, „Biblioteka Krośnieńska”, seria: Zabyt ki, z. 4, Krosno 1994.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
93

kraju, możnaby go słusznie małym nazwać Krakowem; jakoż, ktoby chciał wiedzieć, jak też to nasza Polska przed kilka wyglądała wiekami, niech zwiedzi kościoły i ruiny Krosna.

Z Krosna mała tylko mila do Odrzykonia297; a ktokolwiek już jest w Kro śnie, wspaniałych zwalisk odrzykońskiego zamku zwiedzić nie zaniedba. Droga prowadzi przez miasteczko Korczynę, a następnie po stromej górze pomiędzy zadziwiającemi kształtem swoim czarnorzeckiemi skałami298 (il. 22). Kto i kiedy zamek ten na owej górze zbudował, dziś z pewnością wiedzieć nie można; to pewna, że nie od razu musiał on takim powstać; ale przechodząc różne koleje, od XIVgo wieku, w posiadaniu możnych rodzin Moskorzewskich299, Kamienieckich, Bonarów, Firlejów i innych300, ciągle był przebudowywany i rozprzestrzeniany, aż go doprowadzono do tych wielkich rozmiarów, w jakich go dzisiaj widzimy301 (il. 23). W roku 1657 najezdnik siedmiogrodzki Rakoczy zamek zdobył i znisz czył: zdaje się, że od owego czasu nikt o jego odbudowaniu nie myślał, chylił się wiec coraz bardziej do upadku302. Przecież w połowie zeszłego wieku musiał być choć w części jeszcze zamieszkały, istniała tam bowiem kaplica, w której odprawiano nabożeństwo, a z której dziś ślad tylko w kamiennej kropielnicy po został303 (il. 24). Z pewnością tedy utrzymywać można, że dopiero od połowy

297 Wspominając Odrzykoń, Potocki miał z pewnością na myśli ruiny zamku Kamieniec, nie zaś samą wieś położoną w dolinie Wisłoka, na przedpolu pasma Królewskiej Góry. Odległość między Krosnem a zamkiem, przez Korczynę i rezerwat Prządki, wynosi 11,1 km. Krótsza droga, przez Białobrzegi i Sporne, ma długość 7,5 km.

298 Zob. M.B. Stęczyński, Skały na Czarnorzekach, [w:] tegoż, Okolice Galicyi, z. 1, Lwów 1847, s. 7–9.

299 Klemens z Moskorzewa, podkanclerzy koronny, otrzymał zamek od króla Władysława Jagiełły, najpewniej w nagrodę za skuteczną obronę Wilna przed Witoldem Kiejstutowiczem i Krzyżakami, w roku 1390. Zob. S. Gawęda, Rozwój laty fundium Kamienieckich i ich rola polityczna do początków XVI wieku, [w:] Krosno studia z dziejów miasta i regionu, pod red. S. Cynarskiego, t. 3, Rzeszów 1995, s. 54 (dalej cyt. Gawęda 1995). Dobra odrzykońskie stały się później ośrodkiem materialnej potęgi Kamienieckich, potomków Klemensa Moskorzewskiego.

300 Chodzi tu m.in. o rodziny: Sienieńskich, Stadnickich, Skotnickich, Mniszchów, Scipio del Campo, Branickich, Bogat ków, Jabłonowskich, Fredrów, Potockich, Szeptyckich, Starowiejskich, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 144–145.

301 Obszerne informacje historyczne na temat dziejów zamku i jego kolejnych właścicieli przytacza T. Małkowska-Holcer, Ze studiów nad historią zamku Kamieniec koło wsi Odrzykoń w pow. krośnieńskim, [w:] Architektura rezydencjonalna i obronna województwa rzeszowskiego, Łańcut 1972, s. 137–153; J. Jucha, Odrzykoń – Zamek. Studium historyczne, „Zeszyty Odrzykońskie”, nr 4, 1998, s. 31–61 (dalej cyt. Jucha 1998).

302 Zniszczenia dokonane przez wojska Jerzego II Rakoczego dotknęły, jak się zdaje, jedynie Zamku Dolnego wraz z po dzamczem Korczyńskim, jednak załoga zamkowa uszła wtedy bezpiecznie poza obręb murów. Po tym oblężeniu za mek rzeczywiście zaczął tracić na znaczeniu, jednak użytkowany był jeszcze przez niemal cały wiek XVIII i nakryty dachem, skoro wichura zerwała pokrycia zamkowe w roku 1796. W murach Kamieńca stacjonowali też konfederaci barscy (Jabłonowscy wspierali konfederację), pomieszkiwał Wojciech (Jan) Machnicki – zwany Królem Zamczyska, a właściciel Zamku Górnego – Stanisław Starowieyski – wydał tu ostatnie przyjęcie jeszcze w roku 1863.

303 Potocki ma na myśli zachowane w ścianie Zamku Wysokiego gotyckie lavabo, służące do ablucji kapłańskich. Lavabo to, z błędnym rozpoznaniem – jako kropielnicę – narysował w 1890 roku Władysław Maślakiewicz, w trakcie nauko wej wycieczki uczniów krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych z prof. Władysławem Łuszczkiewiczem. Zob. Łopatkiewi czowie 2005, s. 146, przyp. 722, il. 215; T. Łopatkiewicz, Śladami zapomnianej wycieczki. Studenci krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych w Krośnieńskiem A.D. 1890, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. F. Leśniaka, t. 5, Krosno 2010, s. 410, 419, il. 26 (dalej cyt. Łopatkiewicz T. 2010).

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
94
Il. 21. Krosno – widok miasta zamieszczony w dziele G. Brauna i F. Hogenberga, Civitates orbis terrarum, wg wyd. z 1618 r., Amsterdam 1965, ks. VI, nr 46
95
Il. 22. Czarnorzeki – widok na skały „Prządki” i ruiny zamku Kamieniec. Rys. z nat. i lit. M. B. Stęczyński 1846 Reprod. wg M. B. Stęczyński, Okolice Galicyi, z. 1, Lwów 1847, s. 7–9

Il. 23. Odrzykoń – zamek Kamieniec, widok od południowego zachodu. Rys. Jana Matejki z 1863 roku, szkic ołówkiem na papierze. Muzeum Narodowe w Krakowie, sygn. MNK nr inw. IX/452, nr neg. Lp. 1579

96

Il. 24. Odrzykoń – zamek Kamieniec, powyżej – widok (z wnętrza zamku wysokiego) na gotycką bramę wejściową oraz strzelnicę; poniżej – gotyckie lavabo (zw. kropielnicą). Rys. Władysława Maślakiewicza z 1890 roku. Muzeum Narodowe w Krakowie, sygn. MNK r. a. 1483/9

97

zeszłego wieku zamek odrzykoński w zupełną zamienił się ruinę; kiedy z jed nej strony występna obojętność na rzecz publiczną opanowała umysły, z dru giej rządowa niemoc oddawała na łup chciwości i samowoli szacowne pomniki narodowej przeszłości, zostawiając je bez wszelkiej opieki i dopuszczając, aby je pierwszy lepszy na wyścigi z niszczącym czasem rozbierał i burzył. Tak się też stało z odrzykońskim zamkiem. Cały kościół i klasztor Kapucynów w Krośnie, obszerne stajnie i koszary żandarmeryi w Korczynie prócz wielu innych mniej szych budowli, powstały z murów odrzykońskiego zamku304; a pomimo to dziś jeszcze zwaliska jego zadziwiają swoim ogromem. Nigdzie na nich dopatrzyć się nie można jakiego bądź napisu: na jednej tylko ścianie utrzymuje się dotąd wykuty z kamienia herb Pilawa 305, dowodzący, że zamek ten był własnością Kamienieckich Z całego zamku opierają się już tylko zniszczeniu zewnętrzne ściany: wnętrze jego jest kupą gruzów, pośród których rozeznać jeszcze można położenie mieszkalnych komnat i zarysy obszernych podziemnych sklepów.

Zwaliska te większe dziś niż kiedykolwiek budzą zajęcie: one bowiem na tchnęły Goszczyńskiego, który na nich osnuł piękną swoją powieść o Królu Zamczyska 306 . Bohatyr powieści Machnicki znany był dobrze w całej okolicy

304 Informacji o wzniesieniu stajni i koszar żandarmerii w Korczynie z ciosów zamkowych nie sposób dziś zweryfiko wać, natomiast informacja o kościele kapucyńskim w Krośnie w powyższym kontekście jest nieprawdziwa, czego już w końcu XIX dowiódł Władysław Łuszczkiewicz, zob. Sarna 1891, s. 9–19, przyp. 1; Sarna 1898, s. 304, przyp. 2; Czuba 1996, s. 9–10. Faktem jest natomiast, że kapucyni użyli do zasklepienia swej świątyni ciosów rozbieranego kościoła krośnieńskich jezuitów.

305 Plakieta z płaskorzeźbionym herbem Pilawa zdobiła niegdyś górną kondygnację czworobocznej baszty zamkowej. Niestety, baszta ta – zlokalizowana na przedzamczu zachodnim – uległa częściowej rujnacji (upadek zachodniej czę ści) rankiem 10 sierpnia 1974 roku. Pozostałości budowli zawaliły się ostatecznie w nocy z 30 na 31 maja 2000 roku. Plakieta z Pilawą, odnaleziona w gruzowisku, jest obecnie przechowywana w Muzeum Zamkowym. Kasper Niesiecki (1682–1744) notuje: […] ten to Kamieniec, ktory dźiś Odrzykońskim Zamkiem zowią, mila od Krosna, na gorze pięknym kształtem wymurowany, wspomina go Sarnicki in descript: Polonie, ale y mnie dostało się tam widźieć herb Pilawa Ka mienieckich [Niesiecki przed 1699 rokiem uczęszczał do kolegium jezuickiego w Krośnie], znać, że od ktoregoś z nich z fundamentu wyprowadzony, zob. Korona Polska przy Złotey Wolnosci Starożytnemi Rycerstwa Polskiego y Wielkiego Xięstwa Litewskiego Kleynotami Naywyższymi Honorami Heroicznym, Męstwem y odwagą, Wytworną Nauką a nay pierwey Cnotą, nauką Pobożnością y Swiątobliwością Ozdobiona Potomnym zaś wiekom na zaszczyt y nieśmiertelną sławę Pamiętnych w tey Oyczyźnie Synow podana. Tom drugi przez X. Kaspra Niesieckiego Societatis Jesu, Lwów 1738, s. 470 (dalej cyt. Niesiecki 1738). Ponadto, Władysław Łuszczkiewicz zauważa, iż …w Odrzykońskim zamku spotykamy się ze śladami średniowiecznego wejścia w posiadanie podstawy pod przyszły zamek; gdziekolwiek bowiem mury ogołociły z fundamentów skalę, daje się spostrzedz [sic!] wykuty herb Pilawa, niezgrabną ręką, bo mający być zakryty na wieki, sądzę, że jest to ważny nabytek dla badaczy budowy zamków średniowiecznych., zob. W. Łuszczkiewicz, Ruiny zamku w Odrzykoniu, „Kłosy. Pismo Illustrowane Tygodniowe”, t. 16, 1873, nr 396 z 18 (30) stycznia, s. 80. Uwagę Łuszczkie wicza powtarza S. Tomkowicz, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 146–147.

306 Zob. S. Goszczyński, Król zamczyska, Poznań 1842 oraz kolejne wydania z lat 1870, 1922, 1924, 1929 itd. Kulisy zainte resowania Seweryna Goszczyńskiego zamkiem odrzykońskim wyjaśnia passus z pamiętnika Ludwika Jabłonowskiego: W zwaliskach kamienia, zburzonego nie wiedzieć wśród jakiej wojny, przebywał zwykle obłąkany Machnicki; w r. 1833 zawiozłem tam Goszczyńskiego, którego natchnął „Królem zamczyska”. – Był to niski urzędniczek król.[ewskiego] miasta Krosna, mały, chudy, łysy, w siwej kapocie, całkiem nieszkodliwy, chadzał w odwiedziny po dworach i nawet wiersze skła dał. Zob. Gawędy o dawnym obyczaju. Wybór ciekawych pamiętników XVIII. i XIX. stulecia, t. 2, Złote czasy i wywczasy. Pamiętnik szlachcica z pierwszej połowy XIX. stulecia napisał Ludwik Grzymała Jabłonowski. Z przedmową Stanisława Wasylewskiego, Lwów 1920, s. 5 (dalej cyt. Jabłonowski 1920).

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
98

i istotnie w lochach zamku przebywał307. Tak geniusz poety stanął na straży tej wielkiej ruiny, której odtąd jedynie burze czasu zagrażać mogą, bo troskliwa opieka i właściciela i rządu niszczeniu ręki ludzkiej położyła tamę308 . […]

Przywołany wyżej i skomentowany fragment Sprawozdania Mieczysława Potoc kiego z roku 1865 jest jedynie skromnym wyimkiem z obszernego elaboratu konserwa tora. Pominęliśmy tu bowiem wszystkie opisy zabytków z obwodów Galicji Wschodniej (brzeżański, czortkowski, kołomyjski, przemyski, samborski, stanisławowski, stryjski, tarnopolski, złoczowski i żółkiewski). Pominęliśmy również obszerne relacje odnoszące się do obwodu sanockiego, w przypadkach miejscowości leżących w znacznym oddale niu od Krosna i ziem jego powiatu (Sanok – kazimierzowski kościół parafialny, klasztor Franciszkanów, cerkiew i zamek, cerkwie w Międzybrodziu i Uluczu309, Brzozów – ko legiata i wyposażenie jej wnętrza, Stara Wieś – kościół i klasztor Paulinów i Jezuitów310 oraz Lesko – zamek i kościół parafialny311).

307 Wojciech (wedle tradycji – Jan) Machnicki, syn chłopa z podkrośnieńskich Białobrzegów (lub szlachcica, jak chcą inni), urodził się w 1748 (wedle innych – 1780) roku. Po ukończeniu kilku klas w jezuickiej szkole krośnieńskiej kształ cił się sam (władał podobno kilkoma językami obcymi), a następnie objął posadę urzędniczą w dukielskiej Komisji rachunkowej, obliczającej tzw. podatek urbarialny. Zwolniony ze stanowiska popadł w chorobę psychiczną, do czego miała się przyczynić również trauma po upadku powstania listopadowego. Zmarł 28 października 1842 roku w Bia łobrzegach (w domu nr 81) i pochowany został na Starym Cmentarzu w Krośnie. O Machnickim pisało wielu, (Bełza 1885, s. 79–97; F. Papée, Zamek odrzykoński, „Gazeta Lwowska”, R. 85, 1895, nr 254 z 5 listopada, s. 4 oraz nr 255 z 6 li stopada, s. 4), ale swoiste résumé faktów i zmyśleń dotyczących jego biografii przynosi wstęp Józefa Tretiaka, prof. UJ, zamieszczony w krakowskim wydaniu Króla zamczyska z 1929 roku – rozdział Geneza »Króla zamczyska«, s. 22–32. W kontekście tym warto również przypomnieć zupełnie dziś nieznane wspomnienie o Machnickim, zob. N.R., Orygi nały. Wspomnienie podróżne. Przez N.R., „Dziennik Literacki”, Lwów 1852, nr 36 z 4 września 1852, s. 283–287. Zgon Machnickiego odnotowany został w Liber Mortuorum Białobrzegi 1837–1873, gdzie czytamy, iż Adalbertus Machnicki emeritus Geometra dominicalis zmarł 28 października 1842 roku, w wieku 94 lat (!), a pogrzeb jego odbył się 31 paź dziernika 1842 roku. Jako przyczynę śmierci podano mentis impotens sene[c]tute (niespełna rozumu z powodu staro ści). Państwu Alicji oraz Andrzejowi Michałowi Ryglom z Krosna dziękuję za udostępnienie powyższego archiwalium.

308 To przekonanie Potockiego nie znalazło jednak w przyszłości potwierdzenia w faktach. Oprócz dzikich rozbiórek, zamkowi w końcu wieku XIX zagrażać bowiem począł kamieniołom, zlokalizowany w jego pobliżu. Wprawdzie staro stwo krośnieńskie informowało pismem z 28 września 1917 roku Stanisława Tomkowicza i Józefa Muczkowskiego, iż ruinom nie zagraża kamieniołom Sułkowej, ponieważ według relacyi żandarmeryi oddalony jest od ruin o 60 m, jednak dwa lata później Dr Wł. Antoniewicz donosi, że mury zamku są nadal podbierane przez miejscowych chłopów, nadto prywatny kamieniołom rozsadza dynamitem i wybiera kamienie tuż pod zamkiem, zob. A. Laskowski, Materiały do historii architektury i budownictwa oraz konserwacji zabytków Krosna i okolicy na przełomie XIX i XX wieku w zbiorach Centralnego Państwowego Archiwum Historycznego Ukrainy we Lwowie, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. F. Leśniaka, t. 4, s. 295–296. Zob. też Łopatkiewiczowie 2005, s. 145–146, gdzie informacje o pracach konser watorskich na zamku.

309 Potocki 1866, s. 356–358.

310 Tamże, s. 366–367.

311 Tamże, s. 367–368.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
99

3. Mieczysław Potocki, Wspomnienia z okolic Krosna odnośnie do zabytków starożytniczych [8 października 1869]312

To cenne archiwalium sprzed ponad półtora wieku, wciąż pozostające w rękopisie i ni gdy nieopublikowane drukiem, stanowi dziś nie tylko najobszerniejszy opis zabytków Krosna i okolic z początku drugiej połowy XIX stulecia, ale jest także jednym z naj wcześniejszych źródeł tego rodzaju. Bez wątpienia tekst Wspomnienia… sporządzony został przez Mieczysława Potockiego pod wpływem wrażeń z jego służbowego pobytu w Krośnie, w lipcu 1869313. Pamiątkę tej konserwatorskiej wizyty stanowią dziś dwa do kumenty sporządzone wówczas w krośnieńskim kościele franciszkańskim – Instrukcya dla Malarza314, pióra Władysława Łuszczkiewicza, oraz Protokół zapieczętowania trum ny Stanisława Oświęcima315 (il. 25) – oba podpisane własnoręcznie przez Mieczysława z Potoka Potockiego, ck Konserwatora budowli i pomników krajowych. Nie mamy żadnych dowodów tego, iż oprócz Krosna Potocki zwiedził wówczas jakiekolwiek inne zabytki miasta i okolic, jednak w kontekście sporządzonego w niecałe trzy miesiące później ob szernego tekstu Wspomnienia… wydaje się to bardzo prawdopodobne. Nie uzyskamy dziś również satysfakcjonującego wyjaśnienia kolejnej wątpliwości – czy wizyta Potoc kiego w Krośnie powodowana była wyłącznie czynnościami konserwatorskimi u Fran ciszkanów, czy też odwiedziny w klasztorze wypadły ck konserwatorowi przy okazji dłuższego objazdu terenowego w Krośnieńskiem, zorganizowanego z myślą o mającym wkrótce powstać opisie znajdujących się tu zabytków? Nie można ponadto wykluczyć, że podobnie jak rok wcześniej316, Mieczysław Potocki spędzał w Iwoniczu swą letnią wilegiaturę u wód, a zabytki Krosna i okolic wizytował w jej trakcie. Zachowany przy rękopisie Wspomnienia… odręczny list Potockiego do Augusta Bie lowskiego317, ówczesnego dyrektora Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie,

312 Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu, Zbiory Specjalne – Dział Rękopisów (dalej ZNiO), rkps sygn. 2250/II. Wspomnienie M. Potockiego… to dziesięć kart papieru kremowego, prążkowanego, lekko pożółkłego, formatu 22 × 34,4 cm, pokrytego obustronnie (ostatnia karta – jednostronnie) pismem ręcznym, czarnym atramentem. Karty paginowane są wtórnie, cyframi zapisanymi ołówkiem, w prawym górnym rogu arkuszy. Karta pierwsza recto ma u dołu zielony odcisk owalnej pieczęci Instytut Ossolińskiego i sygnatury 2250. Kartę piątą tworzy – odmienny od pozostałych – arkusz gładkiego, białego papieru, na którego stronie recto, u dołu, powtórzony jest zielony odcisk owal nej pieczęci Instytut Ossolińskiego. Do rękopiśmiennego Wspomnienia… dołączony jest list Potockiego do Augusta Bielowskiego (ówczesnego dyrektora Zakładu Narodowego im. Ossolińskich), napisany ręcznie na arkuszu gładkiego papieru, formatu 14,4 × 22,2 cm, wpiętym pomiędzy pierwszą i drugą kartę rękopisu Wspomnienia…. Całość oprawio na jest w twardą tekturę, grzbiet okładek znajduje się po stronie lewej rękopiśmiennych arkuszy.

313 Łopatkiewicz T. 2012, s. 112–115, a także il. 1.

314 Tamże, (Aneks, poz. 1). Zob. też Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 6.

315 Tamże, s. 114, il. 1 oraz Aneks, poz. 2. Zob. też Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 5.

316 Zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1868, k. 20, poz. 41–44. Z treści tych zapisów wynika, że Potocki przebywał w Iwoniczu co najmniej od 23 lipca do 14 sierpnia 1868, a poza wypoczywaniem również intensywnie korespondował służbowo.

317 Treść tej korespondencji podaję niżej.

zabytkach Krosna
100 Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o
i powiatu…

wskazuje jasno, iż zamiarem konserwatora było publiczne odczytanie tekstu w trakcie najbliższego posiedzenia członków Zakładu lub – gdyby do tego nie doszło – publikacja opisu w „Bibliotece Ossolińskich”318, periodyku redagowanym przez adresata. Brak jest dowodów, iż w kwestii publicznej prezentacji Wspomnienia… oczekiwaniom Potockie go zadośćuczyniono. Rękopiśmienny tekst, przekazany (najpewniej przez Bielowskiego) do zbiorów Zakładu319, nie został też nigdy opublikowany.

Charakter rękopisu Potockiego wskazuje jasno, iż autor pracował nad swym tekstem długo, czego dowodem są liczne skreślenia, poprawki i uzupełnienia na marginesach (il. 26). Zwykle odnoszą się one do pojedynczych słów, czasem konstrukcji zdań, zdarza się jednak i tak, iż obszerne uzupełnienie dotyczy historii zamku odrzykońskiego, której autor nie zamieścił w pierwszej redakcji tekstu.

Wspomnienia z okolic Krosna odnośnie do zabytków starożytniczych

Nabywanie nauk i różnych wiadomości stało się dziś potrzebą każdego z du chem czasu postępującego człowieka. Do wiadomości tego rodzaju należą także dzieje ojczyste. Jeżeli nauki w ogóle kształcą umysł i uszlachetniają duszę, to znajomość dziejów narodowych rozbudza miłość do kraju rodzinnego. –Lecz cóż to jest ta miłość rodzinnej ziemi? Jestże to zwykle czyste przyzwyczaje nie się do siedziby, w której się spędziło młodociane lub może późniejsze lata życia? Jestże to nawyknienie do kawałka roli, która nas utrzymuje i żywi? Bynajmniej! Miłość rodzinnej ziemi jest to najszlachetniejsze uczucie odnoszące się do wszyst kiego, co nas w kraju naszym otacza, co tylko ma związek z przeszłością i co nas łączy z życiem naszych przodków; jednem słowem, co się odnosi do ojczyzny.

Cóż to jest ojczyzna? Rozległe ziemie polskie, zamieszkałe przez liczny naród; skropione hojnie krwią przodków naszych; pokryte gęsto mogiłami, w których kryją się kości bohaterów; zasiane mnóstwem warownych zamków, zbudowa nych ku obronie ojczystej niepodległości a dziś rozsypanych w gruzy; a wreszcie ozdobione wielkiemi i wspaniałemi świątyniami, w których dotąd spoczywają prochy mężów słynących z czynów, z poświęcenia i nauki, dodajmy jeszcze do tego odwieczne podania, dawne zwyczaje i obyczaje, język ojczysty i instytucye narodowe. Oto jest Ojczyzna Polska, ten przedmiot myśli i czucia, który każdy prawy Polak z mlekiem matki wysysa, o niej ciągle marzy, dla niej chętnie życie i mienie poświęca i już wielce szczęśliwy, jeżeli przy zgonie iskierka nadziei żyw szém zabłyśnie mu światłem. –

318 „Biblioteka Ossolińskich. Pismo historyi, literaturze, umiejętnościom i rzeczom narodowym poświęcone”, półrocznik, którego 12 tomów ukazało się we Lwowie w latach 1862–1869, zredagowane i wydane siłami Zakładu Narodowego im. Ossolińskich.

319 Od chwili włączenia rękopisu Potockiego do zbiorów Ossolineum archiwalium to nosi ciągle tę samą sygnaturę 2250.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
101
25. Protokół zapieczętowania trumny Stanisława Oświęcima, sporządzony 28 lipca 1869 roku w Krośnie. Archiwum oo. Franciszkanów w Krośnie
102 Il.
Il. 26. Pierwsza stronica rękopiśmiennego Wspomnienia z okolic Krosna odnośnie do zabytków starożytniczych, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, sygn. 2250/II
103

Żyć więc w tej drogiej nam Ojczyźnie, poglądać na owe liczne pomniki i zabytki przeszłości, a nie umieć odgadnąć ich myśli i znaczenia, nie rozumieć ich niemej mowy, nie przejąć się ich duchem, jest ciężkim przeciw Ojczyźnie grzechem a tém cięższym, im głębszém obdarzeni jesteśmy uczuciem, im bardziej owe zabytki i pomniki łączą nas z dziejami naszéj świetnej niegdyś przeszłości. Wprawdzie ta nasza przeszłość z warunkami swojego bytu przeminęła jak sen wiekowy, nasza teraźniejszość w bolach i mękach krzepi się nadzieją lepszej przyszłości, nasza wreszcie przyszłość kryje się za oponą przeznaczenia, jakie Opatrzność wszystkim zgotowała ludom; ale pozostały nam z różnych epok dziejów naszych wspomnia ne wyżej zabytki i pamiątki, które przypominają cnotę, męztwo i naukę przod ków naszych, a które my otaczać powinniśmy czcią i miłością.

O zaiste! jeżeli w jakim narodzie, to w naszym cześć i poszanowanie dla daw nych zabytków i pamiątek powinne być silne i gorące; powinne one być jakby owém czwartem przykazaniem boskiém nakazującém miłość względem rodzi ców i wieczną o nich pamięć. Każdy ich ślad, każdą po nich pamiątkę obowią zane dzieci szanować i swoim przekazywać potomkom. Tej czci, tego poszano wania zabytków i pamiątek po przodkach naszych nauczą nas dzieje ojczyste i dokładne tychże zabytków poznanie.

Jeżeli tedy pracujemy nad podniesieniem oświaty, nad polepszeniem naszego materyalnego bytu, pamiętajmy także o zabytkach naszej przeszłości. Nie zry wajmy łańcucha, który nas z nią łączy, lecz owszem wzmacniajmy jego ogniwa, nieśmy na ten cel ofiary, na jakie nas stać i niebądźmy obojętnymi świadkami gdy dzieła przodków naszych w proch się rozsypują. Pamiętajmy, ażeby oni nie wyrzekli się nas kiedyś przed tronem Najwyższego, jak my wyrzekamy się ich pamiątek i ażeby nieściągnęliśmy na siebie zarzutu, że niewart ten naród przy szłości, który nie szanuje swojéj przeszłości320 . –

W ogólności wszystkie nasze zabytki starożytnicze na trzy główne działy roz łożyć się dają: na zabytki piśmienne, jak: dyplomata, przywileje, pamiętniki, kroniki i t.p.; po wtóre, na wyroby z kruszcu, gliny, szkła, drzewa, mianowicie: oręże, zbroje, ozdoby i t.p., wreszcie na zabytki rzeźbiarskie i architektoniczne, jak: grobowce, sarkofagi, statuy, kościoły, kaplicy [sic!], kopce, mogiły itd321 .

Zabytki działu pierwszego najliczniéj nagromadzone w Upsali i Petersbur gu, dokąd je zawlokły ręce barbarzyńskie jako łupy wojenne322. Zabytki działu

320 Obszerny wstęp, pełen wzniosłych myśli i górnolotnych konceptów, tęsknoty za utraconą państwowością i troski o jej materialne ślady, to zwyczajny w dziewiętnastowiecznych tekstach literackich element narracji, zapewne właściwy też indywidualnemu charakterowi pisarskiemu Mieczysława Potockiego.

321 Ta bardzo dyskusyjna typologia zabytków stanowi nie tyle wyraz dyletantyzmu Potockiego, co ogólnie niskiego po ziomu ówczesnej wiedzy konserwatorskiej i zabytkoznawczej, stawiającej dopiero nieśmiałe kroki, skierowane przede wszystkim ku rozpoznaniu i opisaniu materii oddanej pieczy pierwszych konserwatorów.

322 Aluzja do grabieży dokonanych na ziemiach polskich przez Szwedów i Rosjan.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
104

drugiego, chociaż się znachodzą gdzie niegdzie w muzeach lub domach możniej szych, nie są zbyt liczne; najczęściej można się z nimi zdybać w ziemiach kozac kich nad Donem, gdzie nie ma prawie zamożniejszego domu, w którymby się nie przechowywała jaka dawna pamiątka polska, która się tam dostała za czasów nieszczęśliwych napadów kozackich i tatarskich. Jeden tylko dział trzeci pozostał na własném miejscu, t.j. pozostały kościoły, grobowce, sarkofagi, pomniki w ści słém znaczeniu i ruiny zamków. Co do mnogości tych zabytków mało który kraj w Europie ją przewyższy. Mianowicie ziemia sanocka jest bez wątpienia jedna z tych prowincyi, która wieloma wspaniałemi świątyniami i ruinami zamków poszczycić się może; o niej też powiem w krótkości słów kilka. Przytoczę mia nowicie niektóre miejscowości położone w Ziemi Sanockiej, gdzie się znajdują podobne zabytki.

Naprzód miasteczko Rymanów nad rzeką Morwawą323. Osada tutejsza dość odległą szczyci się starożytnością324. Podanie niesie, że ona powstała z jeńców wziętych w niewolę w bitwie pod Grunwaldem (1410), których Władysław Ja giełło w ziemię sanocką na osiedlenie zesłał. Zwali się oni pierwotnie Grunwal denses, potem Grymalenses, wreszcie Rymanenses, a osada przybrała z czasem nazwę Rymanów325. Mimo przeszło cztery wieki od założenia tej osady upły nione, wielu z fizyognomistów upatruje w rysach dzisiejszych mieszkańców typy wcale różne od ogólnych rysów krajowców326. Nie wątpliwą wszakże jest rze czą, że osada ta istniała już przed ową bitwą, tylko przez nowych osadników znacznie pomnożona, dzisiejszą przybrała nazwę327. Zdaje się, że osadnicy ci byli miłośnikami handlu i przemysłu, gdy król Aleksander Jagiellończyk nadaje im przywileje na jarmarki, a owczesnemu dziedzicowi Wiktorowi z Sienna Sien nińskiemu pozwala pobierać myto z targów i jarmarków. Podobne przywileje

323 Przez Rymanów przepływa niewielka rzeka Tabor (dawniej zwana Taba), stanowiąca lewy dopływ Wisłoka, która dopiero w niższym biegu nazywana jest Morawą lub Murawą, a gwarowo – Morwawą.

324 Zob. przyp. mój 246.

325 Potocki przywołał tutaj jakąś lokalną etymologię nazwy miasta, nie znajdującą jednak potwierdzenia w ustale niach językoznawców. Rymanów jest bowiem nazwą dzierżawczą od niemieckiej nazwy osobowej Ryman, Reyman, zob. W. Lubaś, Nazwy miejscowe województwa krośnieńskiego, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. S. Cynarskiego, t. 3, Krosno 1995, s. 40 (dalej cyt. Lubaś 1995).

326 Koncepcja o zasiedleniu Rymanowa jeńcami spod Grunwaldu, wraz z wynikającymi z tego faktu konsekwencjami nazewniczymi oraz antropologicznymi, wydaje się chybiona. Mimo to, nie da się zupełnie wykluczyć jakiegoś udziału obcych wśród mieszkańców osady w czasach polokacyjnych, tym bardziej, że w 1. poł. wieku XV właścicielem osady był kasztelan i wojewoda sandomierski Dobiesław z Oleśnicy i Sienna, rycerz spod Grunwaldu, dowódca oblężenia Malborka, z inicjatywy którego wzniesiono w Rymanowie zamek. 327 Rymanów lokowany był w 1376 roku na prawie magdeburskim, dokumentem wystawionym przez Władysława Opol czyka na rzecz Mikołaja Reymana syna Nikolasa. Być może nowo lokowane miasto powstało obok starszej od niego wsi Rymanow, przemianowanej później na istniejącą do dziś Posadę Dolną, zob. W. Makarski, Nazwy miejscowości dawnej ziemi sanockiej, Lublin 1986, s. 143–144 (dalej cyt. Makarski 1986).

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
105

nadali miasteczku Zygmunt I i Zygmunt August328. W końcu XV wieku Węgrzy w napadzie na Polskę prawie zupełnie to miasteczko spalili329; musiało ono dłu go potém dźwigać się z upadku, nim przyszło do siebie. Zapewne z owego czasu pochodził téż i kościołek modrzewiowy, bo murowanego tam niebyło330. Dopiero gdy majętność ta przeszła w posiadanie Ossolińskich, jeden z nich Jan Kanty331 , Wojewoda Wołyński wymurował około r. 1780 dzisiejszy kościoł, lecz go nie wy kończył. Długie lata stał on pusty, bez ołtarzy i innych ozdób332; w nowszych do piero czasach, za staraniem dzisiéjszego proboszcza i wskutek znacznych darów parafian, świątynia ta przyszła wewnątrz do porządku i okazałości, zewnątrz jednak nieco opuszczona oczekuje dotąd troskliwej i pomocnej ręki.

W jednej z kaplic tego kościoła znajduje się nader pięknej roboty z czarnego marmuru i białego alabastru pomnik Jana z Sienna Siennińskiego, Kasztelana Halickiego, zmarłego roku 1580. Korpus kasztelana w zbroi, z buławą w dło ni, a poniżej jego małżonki Zofii Paniowskiej (il. 9), płaskorzeźby na sarkofagu, przedstawiające ich potomstwo, to jest 5 synów i 4 córki333 (il. 8), oraz płaskorzeź by herbów Godziemba, Korwin334, Herburt i Gozdawa znakomicie rzeźbione, snać wykonane przez jakiegoś zdolnego artystę335, przeto na uwagę zasługują. Pomnik ten prawie zupełnie zniszczony, ze starego do dzisiejszego przeniesiony kościoła, zawdzięcza swoje ocalenie i teraźniejszy swój stan p. Adamowi Gor czyńskiemu336, konserwatorowi budowli i pomników w obwodzie Wadowickim (il. 27); kazał on go odnowić z wielką starannością337. Żałować tylko wypada,

328 Informacje o przywilejach gospodarczych dla Rymanowa i jego właścicieli (dyplomaty Aleksandra Jagiellończyka z lat 1503 i 1506, Zygmunta I Starego z roku 1521 oraz Zygmunta II Augusta z 1549) zaczerpnął Potocki – jak się zdaje –z dzieła Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym i statystycznym…, zob. Baliński i Lipiński 1845, s. 688–689.

329 Mowa o najeździe Tomasza Tharczaya, starosty z Lipian, w służbie króla węgierskiego Macieja Korwina. W styczniu 1474 roku, na czele sześciotysięcznego oddziału Węgrów, Tharczay najechał i spustoszył Podkarpacie, w ramach odwe towej akcji przeciw Kazimierzowi Jagiellończykowi, pozostającemu w sporze z Maciejem Korwinem o tron węgierski i czeski.

330 Zob. przyp. mój 223.

331 W istocie chodzi o Józefa Kantego Ossolińskiego h. Topór (1707–1780), wojewodę wołyńskiego od roku 1757, cho rążego nadwornego koronnego, starostę sandomierskiego i chmielnickiego, rotmistrza chorągwi pancernej, kawalera Orderu Orła Białego (1757). Po śmierci wojewody Ossolińskiego (18 listopada 1780 w Rymanowie) budowę murowa nego kościoła ukończyła córka fundatora – Anna Teresa z Ossolińskich Józefowa Potocka.

332 Informacja nieścisła o tyle, iż konsekracja kościoła pw. św. Wawrzyńca, fundacji Ossolińskich, miała miejsce w roku 1798. Zob. KZS 1977, s. 138.

333 W rzeczywistości Sienieńscy mieli pięciu synów i osiem córek.

334 W opisie z roku 1865 Potocki błędnie określił herb Korwin, jako Ślepowron. W niniejszym tekście – rozpoznanie jest już prawidłowe. W istocie, wymienione przez Potockiego herby to jedynie część z bogatego programu heraldycznego nagrobka, bowiem mamy tam łącznie sześć godeł: Godziemba (Paniowskich), Dębno (Sienieńskich), Korwin, Her burt, Gozdawa i Topór. Zob. przyp. mój 244.

335 Autorem pomnika nagrobnego Sienieńskich jest Herman van Hutte zw. Czapka. Zob. przyp. mój 244.

336 Zob. przyp. mój 23.

337 Relacja Potockiego jest jedynym dokumentem tej bardzo wczesnej i dziś już zapomnianej konserwacji nagrobka.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
106
Wacława Szymanowskiego, Adam Gorczyński,
107 Il. 27. Adam Gorczyński (1805–24 maja 1876) – litografia z artykułu
„Tygodnik Illustrowany”, seria 3, t. 1, nr 25 z 17 czerwca 1876, s. 385

że niekorzystne pomnika umieszczenie pod chórem338 w cieniu nie dozwala ani przypatrzeć się dobrze figurom i rzeźbom, ani odczytać dość długiego i bardzo ciekawego napisu339 .

W środku kościoła, w umyślnie nato zrobionym grobowcu, spoczywa jego fundator, Wojewoda Ossoliński, w trumnie kamiennej na podstawie również kamiennej dokoła oblanej wodą, leży więc jakby na wyspie wśród kościoła, do chodząca zaś woda odpływa do pobliskiej za kościołem studzienki340 . –

Położenie Rymanowa jest piękne, na wzgórzu, otoczone urodzajnemi niwami i ożywione handlową murowaną drogą. –

Niedaleko Rymanowa leży piękna wieś Klimkówka, w której do niedawna jeszcze stała odwieczna modrzewiowa kaplica wśród lasu341. Dalej Iwonicz szczycący się starożytnym kościołem również modrzewiowym z 15 wieku342 . Dziwny jego kształt bardzo zasługuje na uwagę343. Tudzież wieś Rogi z kościo łem nader dziwnej struktury344. Przejechawszy wszystkie te wsie345, przybywamy

338 Nagrobek Sienieńskich znajduje się dziś w zachodniej kaplicy bocznej pw. Matki Boskiej Wspomożenia Wiernych.

339 Epitafium Sienieńskich skomponowane jest w znacznej mierze ze zwrotek wiersza Mikołaja Reja Na groby. Zob. przyp. mój 245.

340 Kamienny sarkofag Józefa Kantego Ossolińskiego znajduje się dziś w krypcie pod posadzką kościoła. We wnętrzu świątyni, w roku 1844, proboszcz rymanowski ks. Wacław Chrzanowski umieścił natomiast marmurowe epitafium poświęcone fundatorowi kościoła. Epitafia wojewody Ossolińskiego oraz jego żony Teresy ze Stadnickich znajdują się również w dukielskim kościele parafialnym, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 33–34.

341 Nie ma pewności, który z klimkowskich kościołów Potocki ma na myśli? Określenie modrzewiowa kaplica wśród lasu zdaje się wskazywać, iż chodzi o kościół Świętego Krzyża. Pierwszą kaplicę zbudowano w tym miejscu na długo przed 1639 rokiem (XIV/XV w.?) i to ją zdaje się wspomina relacja. Kolejny, do dziś istniejący drewniany kościół pw. Znale zienia Krzyża Świętego wzniesiono w roku 1868. Zob. KZS 1977, s. 56–57. Zob. też przyp. mój 221.

342 Kościół pw. Wszystkich Świętych w Iwoniczu wzniesiony został w 1464 roku i konsekrowany w tym samym roku przez bpa przemyskiego Mikołaja Odrowąż Błażejowskiego (1453–1474). Zob. przyp. mój 222.

343 Potocki oglądał iwonicki kościół jeszcze przed gruntowną rozbudową świątyni, która przypadła na lata 1884–1895 i objęła przedłużenie korpusu nawowego oraz dobudowę dwóch kaplic tworzących pseudotransept. Trudno zatem powiedzieć, co dziwnego widział w kształcie tego kościoła Potocki, bowiem w jego czasach budowla ta wciąż pre zentowała typowe cechy gotyckiej świątyni drewnianej, zniekształconej jedynie przybudową murowanej zakrystii ze skarbcem na piętrze i wieży dzwonnej (1634) oraz kaplicy Załuskich (przed 1846). Zob. KZS 1977, s. 34; A. Kwilecki, Załuscy w Iwoniczu 1799–1944, Kórnik 1993, s. 66. Podziw Potockiego nad kształtem iwonickiego kościoła podchwycił zdaje się Władysław Bełza, określając świątynię jako modrzewiowy kościółek osobliwszej struktury, zob. Bełza 1885, s. 7; Łopatkiewiczowie 2005, s. 53, przyp. 156.

344 Również w przypadku Rogów niejasnym jest, co dziwnego dostrzegł Potocki w architekturze miejscowego kościoła pw. św. Bartłomieja? Świątynia ta, wzniesiona w roku 1600, konsekrowana w trzy lata później przez bpa przemyskiego Ma cieja Pstrokońskiego, zachowywała bowiem w czasach oględzin ck konserwatora swój późnogotycki kształt, zmieniony dopiero przebudową z lat 1886–1888, kiedy to przedłużono korpus nawowy, przesuwając na nowe miejsce starą wieżędzwonnicę. W kwestiach tych zob. KZS 1997, s. 133–134; Łopatkiewiczowie 2005, s. 148–149; T. Łopatkiewicz, Rogi w Krośnieńskiem. Przystanek w podróży zabytkoznawczej Stanisława Tomkowicza po Podkarpaciu w roku 1893, [w:] „Żeby wiedzieć”. Studia dedykowane Helenie Małkiewiczównie, Kraków 2008, s. 303–318. Być może uwagę Potockiego zwróciła w Rogach – podobnie jak wcześniej w Iwoniczu – murowana zakrystia ze skarbcem na piętrze, przybudowana w XVII wieku do zrębowego prezbiterium kościoła.

345 Widać z tego, iż marszruta konserwatorska Potockiego wiodła przez Rymanów, Iwonicz, Rogi (z pominięciem Miejsca Piastowego) – do Dukli.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
108

nareszcie do miasteczka Dukli, nad rzeką Jasiołką, sięgającego początków 15 wieku346. Chociaż miasteczko to słynie od najdawniejszych czasów bardzo ożywionym handlem z Węgrami, to przecież nieodznacza się ani zamożnością, ani porządkiem, ani najmniejszą nawet starannością o utrzymanie budynków z prawa do gminy należących. Dość zajmującej budowy ratusz (il. 28) stojący w środku miasta347 zdaje się ciągle grozić upadkiem, a nikt jak widać nie czuje się obowiązanym do zajęcia się jego restauracyą. –O pięknym kościele parafialnym348 wolałbym zupełnie zamilczeć, bo nie chciałbym oddawać pod surowy sąd opinii publicznéj tych, którzy dawno powin ni byli zająć się jego restauracyą349. Trudno znaleźć w kraju drugi kościół podob nie jak ten zaniedbany350. Zdaje się jakby mieszkańcom Dukli świątynia Bogu na chwałę wzniesiona była obojętna lub wcale niepotrzebna. Wewnątrz przeciw nie kościół dosyć porządnie utrzymany; zdobią go dwa widzenia godne nagrob ki. Pierwszy Amelii z Brühlów Mniszchowéj351, kasztelanowéj krakowskiéj. Jest to sarkofag z czarnego marmuru, po bokach ozdobiony herbami z brązu czysto wyrobionymi, z długiémi napisami, w których pełno tytułów i pochwał352. Na tym sarkofagu leży osoba, wykuta z brudnobiałego marmuru. Fałdy odzienia tej rzeźby zdradzają wprawdzie ciężką i niewprawną jeszcze rękę mistrza, atoli rysy twarzy są tak miłe, zajmujące i piękne, że przyjemne sprawia wrażenie; wsparta na poduszce, zdaje się jakby snem błogim była ujęta (il. 10). Drugi na grobek Stadnickiego z początku naszego wieku pochodzący; jestto czworoboczny

346 Lokacja wsi Ducle nastąpiła w roku 1366, natomiast proces przekształcania tej osady w organizm miejski rozpoczął się już w 1380 roku. W 1402 roku Dukla jest prywatnym miastem o organizacji sądowniczej niemieckiej – jak zauważa S. Tomkowicz, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 22–24. Zob. też. J. Wyrozumski, Rozwój życia miejskiego do połowy XVI wieku [w:] Krosno studia z dziejów miasta i regionu, pod red. J. Garbacika, t. 1, Kraków 1972, s. 85–117. W XIV wieku Dukla należy do Bogoriów, w kolejnym stuleciu – Kobylańskich, w wieku XVI kolejno: Cikowskich i Jordanów, od 1636 roku podzielona jest między Męcińskich i Mniszchów, od 1710 – w całości stanowi własność Mniszchów, następ nie Ossolińskich, Stadnickich i Męcińskich, zob. KZS 1977, s. 12–13.

347 Ratusz dukielski wzniesiono na środku rynku miejskiego zapewne w początkach wieku XVII. Przekształcony w wieku XVIII, przebudowany został gruntownie w duchu eklektyzmu, w 3. ćwierci XIX wieku, już po oględzinach Potockiego, zob. KZS 1977, s. 29.

348 Zob. przyp. mój 252.

349 Kolatorami dukielskiego kościoła parafialnego byli od roku 1810 Męcińscy (powtórnie), którzy poprzez matrymo nium Heleny Stadnickiej, córki kasztelana Franciszka, z Wojciechem hr. Męcińskim, stali się właścicielami miasta. W czasach Mieczysława Potockiego Dukla należała do syna Wojciecha – Cezara hr. Męcińskiego, ożenionego z Ga brielą, córką Macieja hr. Starzeńskiego, zob. Świeykowski 1903, s. 31–32.

350 Stan utrzymania dukielskiej fary wynikał nie tylko z kolatorskich zaniedbań, ale też klęsk nawiedzających miasto: W owych czasach pożar, w nocy z 20 na 21 października 1810 r. w mieście powstały niszczy dach na kościele dukielskim i dzwonicy [sic!], wraz z całem wiązaniem dachowem. Kościół prawie przez cztery lata stoi bez dachu, nakryty deskami aż do r. 1814, W roku 1821 wielki pożar miasta niszczy pałac mniszchowski i wewnętrzne jego urządzenie; archiwum kościelne się pali, wraz z biblioteką i wielu drogocennymi sprzętami. Zob. Świeykowski 1903, s. 31.

351 Zob. przyp. mój 253.

352 Odpis obszernej inskrypcji epitafijnej z nagrobka Mniszchowej podaje Świeykowski 1903, s. 107 oraz Tomkowicz, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 32–33.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
109
Il. 28. Dukla – rynek z przebudowanym ratuszem i podcieniami pierzei wschodniej w tle. Fotografia według pocztówki z ok. 1895 r., Muzeum Historyczne – Pałac w Dukli, sygn. Archiwum nr 80
110

monument, na którym stoi czarna urna obrzucona dosyć zręcznie pokryciem z białego marmuru353 (il. 11).

Oprócz tych dwóch nagrobków znajdują się w kościele kilka tablic marmuro wych z napisami tém szczególniejszemi, że osoby na nich wymienione, są poda ne, jedne jako żyjące, drugie jako zmarłe354. Jedne i drugie proszą przechodniów o zmówienie pacierza; a przecież tablice te pochodzą z pierwszej połowy zeszłego wieku; znać więc, że osoby, które te tablice wstawiały, nie pomyślały pewnie, że dzieła ludzkie dłużej trwają, niż ich życie. –

Nim się opuści tę świątynię, należy rzucić okiem na wielki ołtarz i na znaj dujący się w nim rodzaj krucyfiksu. Jest to bardzo zgrabnie wyrobiony kawałek drzewa w kształcie jeleniego rogu pomalowanego farbą koralową, na którym za wieszony jest korpus Chrystusa355. Całe to dzieło niema nic w sobie tak bardzo artystycznego, ani kosztownego, uderza tylko swoją anomaliją; wszakże Chry stus Pan ukrzyżowany był na krzyżu a nie na jelenim rogu. Brak więc w ołta rzu krzyża, a zastąpienie go jelenim rogiem wzbudza pewne zdziwienie, a może i niechęć. Należałoby tę zabawkę gdzie indziej umieścić, a natomiast ustawić krzyż. Niektórzy mniemają, że ów róg jeleni był koralem wielkiej wartości, który później zastąpiono podobizną z drzewa.

Na przeciw kościoła wznoszą się obszerne zabudowania dworskie, w których ma się znajdować skromny zbiór dawnych zabytków, między któremi kilka sztuk bardzo godnych uwagi356. W pałacu tym przebywał niegdyś chwilowo nasz nie szczęśliwy król Jan Kaźmirz357 a w nowszych czasach nasz szczęśliwy ciemięzca car Mikołaj358 . –

353 Zob. przyp. mój 258.

354 Treść epitafiów z wnętrza dukielskiego kościoła parafialnego przytacza Świeykowski i Tomkowicz. Zob. Świeykowski 1903, s. 173–175; Łopatkiewiczowie 2005, s. 33–35. Zob. też przyp. mój 254.

355 Zob. przyp. mój 257.

356 Potocki najpewniej nie był w pałacu dukielskim, odczuwał też chyba niejaką niechęć do Męcińskich, nie wiadomo czym spowodowaną. Dobitnie świadczy o tym wcześniejszy passus poświęcony zaniedbaniu kościoła, którego Męciń scy byli kolatorami. O zbiorach Męcińskich krótką wzmiankę podaje natomiast Władysław Bełza: W pałacu znajduje się jedna z najznaczniéjszych prywatnych galeryi obrazów w Galicyi, mieszcząca w sobie dzieła Rubensa, Wouwermana, Claude – Lorraina, widoki Rzymu Keisermana, portrety pędzla Lampiego i Angieliki Kaufman i t.p. arcydzieła sztuki malarskiéj, a obok tego, cenny zbiór pamiątek historycznych, jak n. p. ciekawą kolekcyę kielichów i rostruchanów z epoki Zygmuntowskiéj i Saskiéj, oraz innych zabytków z naszéj przeszłości, zob. Bełza 1885, s. 51. Zob. też Łopatkiewiczowie 2005, s. 50, przyp. 131.

357 Kwestia pobytu w roku 1656 króla Jana II Kazimierza Wazy w Dukli nie jest jednoznaczna. Zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 23, przyp. 19 oraz T. Łopatkiewicz, Jan II Kazimierz Waza w Krośnie. Dyskurs historyczny versus kultura ma sowa, [w:] Robert Wojciech Portius – krośnieński mieszczanin, kupiec i fundator. Studia z dziejów diaspory szkockiej na ziemiach Rzeczypospolitej oraz relacji polsko-węgierskich w dobie nowożytnej, pod red. P. Łopatkiewicza, G. Przebindy, W. Witalisza, Biblioteka Pigoniana, t. 2, Krosno 2019, s. 95–96, obszernie omawiający tę problematykę.

358 Aluzja do pobytu w Dukli cara Mikołaja I Romanowa, w trakcie wojskowej interwencji Rosji w powstaniu węgierskim doby Wiosny Ludów. Wówczas to car wspomógł cesarza austriackiego Franciszka Józefa I Habsburga stutysięczną armią, dowodzoną przez feldmarszałka Iwana Paskiewicza. W Dukli nastąpił przegląd wojsk, przyczem żołnierze kwa terujący w pałacu używali na opal wyłamanych ze ścian buazeryi prześlicznej roboty i wiele się przyczynili do dopełnienia dzieła zniszczenia, zob. Świeykowski 1903, s. 31–32.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
111

Jest jeszcze w tém miasteczku drugi kościół z klasztorem OO. Bernardynów, fundowany przez Mniszchów w pierwszej połowie zeszłego wieku359, architektu ry zwyczajnej, z dwoma wieżami; nic ciekawego w sobie nie zawiera, wewnątrz pięknie utrzymany, lecz zewnątrz równie jak pierwszy mocno zaniedbany.

W pobliskości Dukli jest w lesie mała kapliczka z pustelnią360, która miała być niegdyś według podania ludu nabożnem schronieniem błogosławionego Jana z Dukli361. Obecnie z darów okolicznych mieszkańców zrestaurowana, stanowi cel pielgrzymek pobożnego ludu362 . –

Wreszcie nad miasteczkiem wznosi się wysoka góra zwana Cergową363, o któ rej Duńczewski364 (Dr obojga praw i profesor akademii zamojskiej tudzież słyn ny wydawca kalendarzy przed stu laty) wspomina, że w górze tej dają się niekie

359 Informacja o ufundowaniu dukielskiego kościoła i klasztoru bernardyńskiego przez Mniszchów nie jest ścisła. Z pew nością zabudowania konwentu wzniesiono na gruncie darowanym zakonnikom w roku 1739 przez Józefa Wandalina Mniszcha, marszałka wielkiego koronnego, ale już ufundowanie pierwszego w tym miejscu drewnianego kościoła klasztornego zawdzięczamy ofiarności Józefa z Bukowa Bukowskiego, chorążego ziemi sanockiej, który 7 lutego 1742 roku leguje na ten cel sumę 20 tys. złp. W czerwcu 1749 Jerzy August Mniszech, marszałek nadworny koronny, przy czynia bernardynom gruntu, bowiem ten darowany przez ojca okazał się zbyt szczupły, aby pomieścić zabudowania klasztorne. Dopiero 16 kwietnia 1761 roku staje kontrakt pomiędzy Kazimierzem na Łętowie Łętowskim, chorążym łomżyńskim, syndykiem apostolskim y fundatorem konwentu dukielskiego W. O. Bernardynów a Janem Zaydlem, oby watelem krośnieńskim, kunsztu malarskiego majstrem. Jan Zaydel zobowiązuje się za kwotę 7500 złp. wymurować y tak z wierzchu iako wewnątrz wytynkować kościół WW. OO. Bernardynom Dukielskim, […] sam doglądać y pilnować tey fabryki, aby w niczem omyłki niebyło. Już 23 kwietnia 1761 roku na miejscu rozebranego kościoła drewnianego ks. Jan Domański, kanonik katedralny lwowski, kładzie kamień węgielny pod świątynię murowaną. Jej budowę ukończono wiosną 1764 roku, natomiast uroczyste poświęcenie wypadło w dzień 13 czerwca tegoż roku. W latach 1770–1773, sumptem Jerzego Augusta Mniszcha, do kościoła klasztornego dobudowana zostaje dwuwieżowa fasada. Do wieży lewej Mniszech funduje sprowadzony z Wiednia zegar, do refektarza – drugi, nie szczędzi też na artystyczne mobilia kościelne (monstrancja, relikwiarz św. Jana z Dukli, szaty liturgiczne itd.). Zob. Świeykowski 1903, s. 133–144; KZS 1977, s. 19–25; Łopatkiewiczowie 2005, s. 40–47; Żółkoś 2011, s. 143–152.

360 Miejsce na górze Zaśpit we wsi Trzciana, na południe od Dukli, gdzie wedle tradycji spędził swą pustelniczą młodość św. Jan z Dukli, zostało upamiętnione przez Mniszchów wystawieniem w roku 1769 murowanej kaplicy kosztem Jaśnie Wielm Jerzego Mniszcha Marszałka wielkopolskiego, zob. Żółkoś 2011, s. 152. Zob. też Świeykowski 1903, s. 145; KZS 1977, s. 150; Łopatkiewiczowie 2005, s. 154–155.

361 Beatyfikacja Jana z Dukli nastąpiła w roku 1733, za sprawą papieża Klemensa XII. W roku 1948 otwarty został proces kanonizacyjny franciszkanina i bernardyna, zakończony kanonizacją, której dokonał papież Jan Paweł II w Krośnie, 10 czerwca 1997 roku.

362 Murowana kaplica fundacji Mniszchów uległa pożarowi w roku 1887 (wg innych źródeł – 1883). Odbudowana przez Cezara Męcińskiego, zastąpiona została w 1908 (wg innych źródeł – 1906) przez murowany z ciosu neogotycki ko ściół, projektu o. Kamila Żarnowskiego. Zob. Świeykowski 1903, s. 145; KZS 1977, s. 150; Łopatkiewiczowie 2005, s. 154–155 oraz il. 226; Żółkoś 2011, s. 152–153.

363 Charakterystyczna, trzywierzchołkowa sylweta Cergowej osiąga 716 m n.p.m.

364 Stanisław Józef Duńczewski (1701–1767), profesor astronomii w Akademii Zamojskiej, słynny w czasach saskich wy dawca herbarza oraz kalendarzy (Kalendarz polski y ruski na rok pański [od 1725 do 1775] przez M. Stanisława z Łazów Duńczewskiego … wyrachowany. W Zamościu w drukarni Akademickiey B. Jana Kantego Patrona Korony Polskiey y W. X. Litewskiego). Cieszące się znaczną poczytnością kalendarze Duńczewskiego stanowiły, podobnie jak Nowe Ateny albo Akademia wszelkiej scjencji pełna ks. Benedykta Chmielowskiego, swoistą mieszankę bezkrytycznie poda wanych faktów, zmyśleń, półprawd i legend. Zob. K. Estreicher, Bibliografia polska, t. 15, Stólecie XV–XVIII w układzie abecadłowym, Kraków 1897, s. 368–405; S. Suchodolski, D. Ostapowicz, Obalanie mitów i stereotypów. Od Jana III Sobieskiego do Tadeusza Kościuszki, Warszawa 2008, s. 97–98.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
112

dy słyszeć pewne brzmienia i że na deszcz pokrywają ją fumy365 (znać szanowny doktor niewiedział nic o waporach366 ze źródeł się wznoszących). Utrzymuje on także, że z głębokich parowów dmą niekiedy silne wiatry367 (il. 29). Podanie zaś miejscowe między ludem rozpowszechnione utrzymuje, jakoby w głębi tej góry była jaskinia368, przez złych duchów zamieszkała, do której ani sam nigdy się nie zbliża, ani żadnemu podróżnemu drogi nie wskaże.

Po Dukli najwięcej zajmujące i godne widzenia są ruiny zamku Odrzykoń skiego. Na szczycie góry nad rzeką Wisłokiem369 sterczą te olbrzymie zwaliska. Wędrowiec bywa sowicie wynagrodzony za trud wdrapywania się na górę cza rującym widokiem, jaki się roztacza przed jego oczyma na całej pełnéj powabu okolicy. Skalisty skład góry wraz z zamkiem był prawdopodobnie powodem do nazwania go Kamieńcem, w przywileju zaś Kaźmirza Wielkiego nazywa się on Ehrenberg370, w pobliżu zaś mieszkający rusini371 zowią go „ditczy zamok”372 .

365 Fumy (łac. fumus ‘dym’).

366 Wapory (łac. vapor ‘para wodna, opar, wyziew’).

367 Potocki przywołuje tu Kalendarz polski y ruski na rok Panski 1768 przestępny, po przybyszowym drugi […] przez M. Stanisława z Łázow Dunczewskiego, w Akádemij Zámoyskiey Oboyga Práwá Doktora, Mátemátyki Professora, Jáśnie Oświeconego Trybunáłu Koronnego Geometrę przysięgłego wyrachowany. W Drukarni Zamoyskiey S. Jana Kantego, Pa trona K.P. y W.X.L., Zamość 1767, k. 25 verso (dalej cyt. Duńczewski 1767). Passus poświecony Cergowej zawarty jest w rozdziale RELACYA IV. O Gorach z swymi ciekawościami, źrodłach dziwnych, to iest zdrowie przynoszących, palących się, skodzących deszcz wzbudaiących y pogodę, Czasowych, Lekarskich etc., w Polszcze y przyległych Prowincyach ogła szaiąca (tamże, k. 24 recto) i ma następującą treść: 8. […] Gora Cergowska, blisko Dukli, w Ziemi Sanockiey, obserwo wana, wydawá nieiakie brzmienie, wypuszcza fumy gdy ma bydź deszcz, mowią, że y wiatry wychodzą, dmąc z głebokiey iey przerwy (tamże, k. 25 verso).

368 Liczba znanych jaskiń na Cergowej sięga kilkunastu. Co więcej, zainteresowanie nimi odnosić należy już do począt ków XVIII wieku, zob. dzieło jezuity Gabriela Rzączyńskiego (1664–1737) – Historia naturalis curiosa Regni Poloniae, Magni Ducatus Lithuaniae, annexarumque provinciarum in tractatus XX divisa, per P. Gabrielem Rzączynski Soc. Jesu. Sandomiriae Typis Collegii Soc. Jesu, Anno 1721 oraz tegoż, Auctuarium historiae naturalis curiosae Regni Poloniae, Magni Ducatus Lithuaniae, annexarumque provinciarum, per P. Gabrielem Rzączynski Soc. Jesu. concinnatum. Opus pothumum cum permissu superiorum, Gedani Anno Domini 1745. Zob. też Jaskinie Polskich Karpat Fliszowych Jaskinie Beskidu Niskiego, Pogórza Dynowskiego, Gór Sanocko-Turczańskich, Bieszczadów, praca zb. pod red. M. Puliny, t. 3, Warszawa 1998.

369 W istocie – rzeka Wisłok oddalona jest od ruin zamkowych o ponad 4 km w linii prostej i przepływa przez Krosno.

370 Ehrenberg, ale także Eremberch alias Odrzykoń, Errenberg, Eremberg, Eremberk – zniekształcone określenia pochodzą ce od niem. leere Berg ‘pusta góra’, ‘puste skały’ (W. Lubaś) lub też złożenia niemieckich słów ehren – ‘czcić’ oraz Berg –‘góra’ (W. Makarski). Zob. Makarski 1986, s. 119; Lubaś 1995, s. 37. Tę niemiecką nazwę nosiła pierwotnie osada pod zamkiem, utożsamiana z dzisiejszym Odrzykoniem (zob. rozgraniczenie między wsiami Eremberg i Białobrzegami w 1420 roku), zaś sam zamek, zdaje się od początku, określano mianem Kamieńca. Zob. Sarna 1898, s. 371; Fastnacht 1962, s. 125; Gawęda 1995; Fastnacht Słownik, cz. 3, O–Z, s. 10–11.

371 Mowa o tzw. Zamieszańcach, ruskiej grupie etnograficznej zamieszkującej do 1945 roku 10 wsi leżących na północ od Krosna. Zob. H. Olszański, Zamieszańcy. Studium etnograficzne, Sanok 2007.

372 Pochodzenie tego określenia nie jest jasne. Skądinąd wiadomo, iż Zamieszańcy określali też Kamieniec nazwą „kitczy zamok” (‘koci zamek’), zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 143. Przymiotnik koci mógł w tym wypadku wykazywać po krewieństwo z nazwą pobliskiego miasteczka Korczyna (ale też w przeszłości – Kotczyna), od której to miejscowości pochodziła nazwa jednej z części zamku, tzw. zamku korczyńskiego. Możliwe są też związki etymologiczne ze słowami kocz, kotczy – określającymi dawniej wóz konny, z czego później miejsca czynnej obrony zza linii powiązanych ze sobą w krąg wozów nazywano kotczymi (kocimi) zamkami (zob. supozycje Szczęsnego Morawskiego, Sądecczyzna za

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
113
Il. 29. Karta 25 verso z dzieła Stanisława Duńczewskiego, Kalendarz polski y ruski na rok Panski 1768 przestępny […], z opisem góry Cergowej koło Dukli
114

Zamek ten odległej sięga starożytności373 (il. 30), już w roku 1397 Klemens Moskorzewski, podkanclerzy koronny ufundował i uposażył kaplicę374 w Zam ku Odrzykońskim, którą to fundacyę potwierdził Maciej Biskup Krakowski r. 1402375. Z powodu zwykłéj wówczas przyjętéj nazwy tego Zamku Kamieniec, Henryk syn tegoż Klemensa376, objąwszy w posiadanie Zamek pierwszy zaczął się nazywać Kamienieckim. – Po jego śmierci synowie377 podzielili się włościa mi i Zamkiem378, tak że jedna jego połowa zwała się Zamkiem wyższym (il. 31),

Jagiellonów z miasty spiskiemi i księstwem oświęcimskiem przez…, t. 2, Kraków 1865, s. 78–85, czy wiek później – F. Ko tuli, Po rzeszowskim podgórzu błądząc. Reportaż historyczny, Kraków 1974, s. 280–291. Wprawdzie potężne fortalicjum Kamienieckich z pewnością nie wymagało umacniania pierścienia obronnego powiązanymi ze sobą wozami, ale warto też wskazać na jeszcze jeden możliwy związek etymologiczny, zasadzający się na określaniu wiary innowierców – kocią wiarą, a ich samych – kociarzami. Zanotowany przez Potockiego w Odrzykoniu ditczy zamok może też pochodzić wprost od ludowych określeń dydko, didko, ditko, dytko, dydo – nadprzyrodzonej istoty z demonologii słowiańskiej (szczególnie wschodniosłowiańskiej), albo gwarowego określenia diabła. Zob. A. Brückner, Mitologia słowiańska, Kra ków 1918, s. 142; L.J. Pełka, Polska demonologia ludowa, Warszawa 1987, s. 185.

373 Pierwsza wzmianka o istniejącym w tym miejscu zamku pochodzi z 30 września 1348 roku, kiedy to w dokumencie króla Kazimierza Wielkiego, wystawionym dla Jana Tyznara, występuje jako świadek Mikołaj z Bibic (wieś na północ od Krakowa), burgrabia zamku Kamieniec (Nicolao de Bybycz burgrabio de Camyenyecz). Zob. Kodeks dyplomatyczny Małopolski, t. 3, 1333–1386. Wydał i przypisami objaśnił F. Piekosiński, Kraków 1887, DCLXXXVI, s. 68–69; Gawęda 1995, s. 55.

374 O zamkowej kaplicy pw. Zwiastowania NMP, św. Anny, św. Urszuli i Jedenastu tysięcy Panien mowa jest w dokumencie Piotra Wysza, biskupa krakowskiego, wystawionym w Krakowie 11 lutego 1397 roku. Klemens z Moskorzewa, Regni Polonie vicecancellarius, erygując kaplicę Castri sui Kamyenyecz, ustanowił przy niej kapelana, na którego utrzymanie przeznaczył dziesięcinę ze wsi Bratkówki i Wojkówki, przynależną dotąd katedrze krakowskiej. Zob. Kodeks dyploma tyczny katedry krakowskiej ś. Wacława, cz. 2, obejmująca rzeczy od roku 1367 do roku 1423. Wydał i przypisami objaśnił F. Piekosiński, Kraków1883, CCCCXVIII, s. 211–213.

375 Dokumentem wystawionym w Przemyślu 8 września 1402 roku, biskup przemyski Maciej h. Janina przeznaczył dzie sięcinę ze wsi Michałówki (dziś przysiółek Wysokiej) na uposażenie kaplicy zamkowej in honorem Anunciacionis sancte Marie Virginis gloriose ac decem milium militum beatorum martirum dedicatam. Zob. Akta Grodzkie i Ziemskie z cza sów Rzeczypospolitej Polskiej z Archiwum tak zwanego bernardyńskiego we Lwowie w skutek fundacyi śp. Aleksandra hr. Stadnickiego wydane staraniem Galicyjskiego Wydziału Krajowego, t. 8, Lwów 1880, (dalej cyt. AGZ), XXXI, s. 51–52. W tym samym roku prebendę kaplicy zamkowej powiększyły dziesięciny ze wsi Odrzykoń oraz pojedynczych łanów we wsiach Sporne i Zawada, zob. Gawęda 1995, s. 55. Klemens Moskorzewski zobowiązał się ponadto zaopatrywać kapelana zamkowego w obrok dla dwóch koni, owies i siano, wosk, wino, dobre utrzymanie i pomieszczenie, w zamian za co duchowny obowiązany był do odprawienia trzech mszy tygodniowo, zob. Fastnacht Słownik, cz. 2, J–N, s. 57.

376 Henryk Kamieniecki nie był synem a wnukiem podkanclerzego Klemensa. Synem, i to zapewne jedynym, był Marcin, od 1408 roku sukcesor podkanclerzego, utracjusz i pieniacz, w źródłach występujący z przydomkiem z Wielopola, któ re zakupił około roku 1423. Henryk Kamieniecki był natomiast przeciwieństwem ojca Marcina – studiował w Akade mii Krakowskiej, dbał o pomnożenie dóbr rodowych i pomyślne nimi gospodarowanie. Zob. Gawęda 1995, s. 60–61.

377 Chodzi tu o sześciu synów zmarłego około 1439 roku Marcina: Piotra, Mikołaja, Marcina, Jana, Henryka i Klemensa. Marcin miał też trzy córki: Katarzynę, Dorotę i Małgorzatę, zob. Gawęda 1995, s. 60.

378 Podział dóbr rodowych nastąpił dopiero 26 stycznia 1448 roku, po śmierci najstarszego Piotra, a wzięli w nim udział trzej żyjący jeszcze bracia Kamienieccy: Nicolaus, Martinus et Henricus fratres heredes de castro Camenecz. Najstarszy Mikołaj wziął Wielopole z oboma przedmieściami. Młodszy Marcin otrzymał kilka wsi: Łęki, Przybówkę, Odrzykoń, Wojkówkę, Bratkówkę, Malinówkę i Jasienicę. Najmłodszemu Henrykowi przypadł zamek Kamieniec oraz wsie: Wę glówka, Korczyna, Szklary, Kombornia, Jabłonica i spustoszona Zawada. Za ustąpienie z zamku Henryk zobowiązany był wypłacić obu braciom po 250 grzywien. Wśród wielu innych rozliczeń wynikających z podziału były też zobo wiązania braci wobec trzech sióstr. Katarzynie, Dorocie i Małgorzacie, do zamążpójścia przebywających u Mikołaja, przyznano po 100 grzywien posagu i po 15 grzywien rocznie na potrzeby własne. Zob. AGZ, t. 11, 2531, s. 315–316; Gawęda 1995, s. 61.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
115
30. Odrzykoń – zamek Kamieniec, widok od wschodu. Rys. Jana Matejki z 1863 roku, szkic ołówkiem na papierze, MNK nr inw. IX/433, nr neg. Lp. 718
116 Il.
117 Il. 31. Najwcześniejszy plan zamku Kamieniec, z widokami zabudowań wzgórza. W. Łuszczkiewicz, Ruiny zamku w Odrzykoniu, „Kłosy. Pismo Illustrowane Tygodniowe”, t. 16, nr 396 z 18 (30) stycznia 1873, s. 76, 79–81

a druga niższym; ztąd między ich następcami powstały kłótnie, processa, najaz dy i gwałty. Zamek na przemian stawał się własnością Sienińskich, Stadnickich, Firlejów i Bonarów379. Od tych ostatnich połowę Zamku przez kupno nabył Pa weł Skotnicki380, podczas gdy druga połowa zostawała ciągle w posiadaniu Firle jów381. – Następcy Skotnickiego nieustanne musieli toczyć boje z Firlejami, które często kończyły się zabitymi i rannymi382. W roku 1613 Skotnicki383 wyruszył na

379 Poczet następujących po Kamienieckich właścicieli zamku był zdecydowanie bogatszy. Zob. przyp. mój 300. W istocie pierwszym, który po Kamienieckich wszedł w posiadanie zamku był Seweryn Boner (1486–1549), bankier króla Zyg munta I Starego. Kamienieccy, zadłużeni u Bonera, nie tylko odsprzedali mu wójtostwo krośnieńskie, ale też zastawili Zamek Wysoki i wsie do niego należące, a w roku 1530 – sprzedali Zamek Dolny za kwotę 8500 czerwonych złotych, zob. Gawęda 1995, s. 69. Od tej chwili pisał się Boner jako heres de Camieniecz et Ogrodzieniecz (epitafium w krakowskim Kościele Mariackim), zob. P. Łopatkiewicz, Ruiny zamku „Kamieniec” w świetle badań historycznych i architektonicz nych, [w:] A. Karczmarzewski, Zamek „Kamieniec” i „Prządki”, Rzeszów 2003, s. 10, (dalej cyt. Łopatkiewicz P. 2003).

380 Potocki ma tu na myśli nie Pawła Skotnickiego a jego syna Jana z Małych Skotnik Skotnickiego h. Grzymała (1569–1621), kasztelana połanieckiego. Zanim Skotniccy kupili w roku 1601 Zamek Wysoki od Andrzeja Piotra Stadnic kiego, co dało potem powody do licznych zatargów i procesów z właścicielami Zamku Dolnego – Firlejami, synowie zmarłego w 1560 roku Jana Kamienieckiego – Wojciech i Jan – odsprzedali w roku 1578 swą ojcowiznę Wiktorynowi Sienieńskiemu, który następnie zbył tę własność w 1599 roku na rzecz Stadnickiego. Zob. Jucha 1998, s. 96, Łopatkie wicz P. 2003, s. 11.

381 Jan Kamieniecki zdołał wprawdzie spłacić Seweryna Bonera i odzyskać zastawiony Zamek Wysoki, ale od tego czasu datują się waśnie pomiędzy właścicielami podzielonej fortalicji. Po śmierci Bonera przebudowany przez niego Zamek Dolny wnosi w dom Firlejów Zofia Bonerówna, córka Seweryna z pierwszego małżeństwa z Zofią Bathmanówną, wydana za Jana Firleja h. Lewart (1521–1574), marszałka wielkiego koronnego.

382 Dramatyczny pitaval Skotnickich z Firlejami, zakończony matrymonium Zofii Skotnickiej z Mikołajem Firlejem, dał Aleksandrowi Fredrze asumpt do napisania w roku 1833 komedii Zemsta (prapremiera we Lwowie 17 lutego 1834, pierwsze wydanie drukiem w roku 1838 we lwowskiej Księgarni Karola Wilda). Komediopisarz, poprzez małżeń stwo z Zofią z Jabłonowskich 1º Skarbkową, stał się właścicielem ruin zamku Kamieniec, a w dworze Jabłonowskich w Krościenku Wyżnym znalazł bogate archiwum zamkowe, m.in. dokumenty, pozwy, pisma procesowe itp. ilustrujące konflikt Skotnickich i Firlejów. Archiwum to przeglądał w dworze krościeńskim S. Tomkowicz, który opisał je nastę pująco: Dwie duże szafy napchane archiwaliami, które podobno pochodzą z zamku odrzykońskiego. Są tam przeważnie oblaty różnych dokumentów i aktów odnoszących się do zamku odrzykońskiego, przywileje kaplicy zamkowej w odpisach od r. 1402, inwentarz kaplicy z XVI w., spisy uzbrojenia zamku z XVI w., akta procesowe rodzin posiadaczy zamku z XVII i XVIII w. Dalej korespondecye głównie rodziny Jabłonowskich. Oddzielnie w ogniotrwałej kasie właściciela dworu nieco dokumentów średniowiecznych pergaminowych, i podobno stary inwentarz zamku odrzykońskiego, zob. Łopat kiewiczowie 2005, s. 137. Z dawnego archiwum Jabłonowskich korzystał jeszcze w końcu XIX wieku ks. Władysław Sarna. Część dokumentów wypożyczył na początku XX stulecia Władysław Leon Antoniewicz a znaczna część zasobu archiwalnego była do niedawna własnością rodziny Starowieyskich w Warszawie. Pozostające w ich rękach archiwalia w roku 2021 zakupiło do swych zbiorów Muzeum Podkarpackie w Krośnie.

383 Potocki przypomina tu wyprawę wojenną Mikołaja Skotnickiego, kiedy to w trakcie powstania Chmielnickiego Skotnicki poległ w bitwie pod Zborowem (15–16 sierpnia 1649). Historię, która wywiązała się potem, zaczerpnął ck konserwator z artykułu Lucjana Siemieńskiego (1807–1877), zamieszczonego w „Tygodniku Illustrowanym”. Siemieński, wśród wie lu innych zdarzeń, tak relacjonował gwałt zadany przez Piotra Firleja majątkowi Skotnickich: Zaledwo to się załatwiło [mowa o konflikcie o prawo prezenty kapelana zamkowego], nowy powstał proces, skomplikowańszy niż poprzednie. Zofia ze Skotnickich, Jakuba Kalińskiego żona, a Mikołaja Skotnickiego jedyna prawa sukcessorka, wydala Piotrowi z Dąbrowicy Firlejowi akcyą popełnionych przez tegoż gwałtów, téj treści. Gdy Mikołaj Skotnicki, w czasie wszczętych buntów kozackich, miał wyciągnąć w pole z swoją chorągwią dla połączenia się z hetmanem, wtedy troskliwy o znaczne summy jakie miał w go towce, przewiózł je do Krosna i powierzył pieczy znanego mu z rzetelności i wierności krośnieńskiego mieszczanina Wojcie cha Mahla. Summa to była znaczna, wynosiła bowiem 200,000 w gotówce, a w klejnotach, srebrach i szatach na 540,000 złp. Skotnicki nie wrócił więcej do domu, gdyż poległ pod Zborowem. Skoro wieść o jego śmierci doszła do odrzykońskiego zamku, Piotr Firlej, wziąwszy żołnierzy dworskich, służbę i chłopstwo wynoszące parę tysięcy głów, ruszył z tą czeredą

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
118

wojnę przeciw Tatarom, a dla pewności skarby swoje zostawił u jednego obywate la mieszczanina w Krośnie, – dowiedziawszy się tém Piotr Firléj korzystając z nie obecności Skotnickiego z kupą ludzi zbrojnych napadł na owego obywatela i siłą zabrał złożone u niego skarby wynoszące 200.000 gotówką a 540 tysięcy w klej notach i innych kosztownościach, i wszystkie wyładowane na sześciu wozach uwiózł z sobą do Zamku Odrzykońskiego. Skotnicki zginął na wojnie a córka jego Zofia pozwawszy Firleja o gwałt część owych skarbów przez dobrowolną ugodę odzyskała. – Mimo tego nieustawały bójki i napady między obydwiema rodzina mi Zamek posiadającemi aż wreszcie Zofia jedynaczka córka Jana Skotnickiego wyszła za Mikołaja Firleja a z nią dobra i cały już Zamek stały się własnością Firlejów384. – Wnuczka Stanisława Firleja wyszła za Stanisława Jabłonowskie go, cały więc ten majątek przeszedł na syna tegoż Rocha Jabłonowskiego Starostę Wiślickiego385, a potém na dalszych jego następców rodziny Jabłonowskich386 . –

Owe kłótnie, napady i bójki między szlachtą wpłynęły niekorzystnie na cha rakter i usposobienie prostego ludu około Zamku mieszkającego, – pijaństwa, kłótliwość, zemsta, porywczość do bijatyk za lada powodem, i nieledwie może okrucieństwo i dziś jeszcze są cechami niezbyt zaszczytnemi włościan okolicz nych, czego w roku 1846 smutne dawali dowody387 . –

na Krosno, wtargnął do miasta i ów skarb gwałtem zrabował. Sześć obładowanych wozów przewiozło go na zamek. Po została córka sukcessorka, zapozwała gwałtownika i wydziercę. Firlej, ufając w siłę i nie chcąc się zatrzymać na drodze występku, upatrzył chwilę w której Zofia wraz z mężom swoim Kalińskim przybyła do Krosna, dla wyprawienia pogrzebu ojcu poległemu w boju, i znowu wypadł na czele zbrojnej tłuszczy, zbił ludzi Kalińskich, i państwu byłby pewnie żywot ukrócił, żeby się nie salwowali w porę. Proces ten jednak dał się zakończyć dobrowolną ugodą. Zob. L. Siemieński, Zamek Odrzykoń, „Tygodnik Illustrowany”, t. 3, 1861, nr 82 z 8 (20) kwietnia, s. 146.

384 Zamek Kamieniec pozostawał w rękach Firlejów do roku 1730. Zob. Łopatkiewicz P. 2003, s. 12.

385 Po bezpotomnej śmierci Jakuba Firleja – prawnuka Mikołaja (1605–1640) – zamek przechodzi na własność jego sio stry Wereny (Weroniki), zamężnej z Józefem Scipio del Campo, marszałkiem nadwornym litewskim. Syn owego Jó zefa, w roku 1778, sprzedaje zamek Rochowi Michałowi Jabłonowskiemu (1712–1780), senatorowi i kasztelanowi wi ślickiemu, zob. Łopatkiewicz P. 2003, s. 12. Jakaś część zamku dostaje się jednak Jabłonowskim już wcześniej, poprzez małżeństwo Sydonii Firlejówny ze Stanisławem Jabłonowskim, ojcem wspomnianego wyżej Rocha Michała, zob. Jucha 1998, s. 96. Kolejna część zamku weszła w dom Jabłonowskich jako wiano Magdaleny Scipionówny, wydanej za Rocha Michała Jabłonowskiego, zob. Sarna 1898, s. 378.

386 Józef Jabłonowski (zm. 1821) – syn Rocha Michała – powtórnie dzieli zamek, drogą rodzinnych podziałów mająt kowych. Zamek Wysoki otrzymuje Leon (zm. 1844), syn Józefa, który z kolei przekazuje go swej córce Zofii, która ostatecznie wniosła tę część Kamieńca, wraz z Bratkówką i Odrzykoniem, w dom Biberstein Starowieyskich, po przez małżeństwo ze Stanisławem Biberstein Starowieyskim (1815–1895), marszałkiem powiatu krośnieńskiego. Za mek Dolny dostaje się siostrze Leona, a córce Józefa – Zofii z Jabłonowskich (1798–1882), poślubionej Stanisławowi hr. Skarbkowi (1780–1848). Po rozwodzie ze Skarbkiem Zofia, w 1828 roku, wyszła powtórnie za mąż za Aleksandra Fredrę (1793–1876), komediopisarza. Ślub hrabiowskiej pary odbył się w kościele parafialnym w Korczynie. Córka Zo fii i Aleksandra – Zofia Ludwika Cecylia Fredro (1837–1904) – wniosła Zamek Dolny w dom Szeptyckich, poprzez swe małżeństwo (1861) z Janem Kantym Remigianem (1836–1912), posłem do Rady Państwa oraz Sejmu Galicyjskiego. Zob. Sarna 1898, passim; Jucha 1998, s. 97–98; Bereś 2008, passim

387 Ledwie dwudziestolecie dzieliło Potockiego od tragicznych wydarzeń rabacji galicyjskiej roku 1846, więc pamięć tego dramatu musiała być jeszcze bardzo świeża. Istotnie, chłopi z Odrzykonia przewodzili zaburzeniom antyszlacheckim w Krośnieńskiem, odznaczając się wyjątkowo złą sławą, okrucieństwem i mściwością. Szczególnie zapadły w pamięć

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
119

Nie jeden może z czytelników chciałby się dowiedzieć jak powstała ta na zwa Odrzykoń. Nie mając zgoła żadnych podań piśmiennych wyjaśniających jego początek i nazwę, musimy poprzestać na podaniu czyli legendzie ludowej, w okolicy Odrzykonia dosyć rozpowszechnionej. Podanie to niesie, że w bardzo dawnych czasach, góra na której ten zamek stoi, również i cała okolica, gęstemi była pokryta lasami. Wśród tych lasów przebywała banda rozbójników, którzy na okoliczne napadali osady i rabowali. Aby ile możności utrzymać w tajemnicy miejsce swojego pobytu i składu zrabowanych rzeczy, nieznosili ich sami do kry jówki lecz wytresowali sobie na ten cel konia, który sam bez przewodnika zanosił juki na grzbiecie na przeznaczone miejsce. Rzecz była tak ułożona, że zrabowa ne rzeczy zniesiono w krzaki na końcu lasu, jedna część rabusiów naładowywała je na konia, a druga część pozostawała w kryjówce, oczekiwała przybycia konia, zdejmowała zniego juki, a koń odchodził po nowe ładunki. Długi czas to ucho dziło, lecz gdy te rabunki za często się powtarzały, postanowiono powszechną na rabusiów wyprawić obławę. Odkryto ich siedlisko, wyłapano, i wywieszano. Oddano pod sąd także i konia jako wspólnika zbrodni. Zostawiono go wpraw dzie przy życiu, lecz do połowy odarto ze skóry i puszczono w las, gdzie długi czas przy życiu miał się jeszcze utrzymywać. Tymczasem na górze gdzie była kryjówka rozbójników, wyrąbano las, i zaczęto budować zamek. Odarty ze skó ry koń przybiegał często na to miejsce a nieznalazłszy swoich dawnych panów, rżał żałośnie. Widok odartego ze skóry konia miał dać powód do nazwy zamku Odrzykoń388 .

Są jeszcze dwie inne legendy o tym zamku między ludem krążące. Jedna po daje, że dwaj bracia Bonarowie, zostawszy po ojcu właścicielami zamku, podzie lili się nim na dwie równe części i tylko studnia, której ślady dziś jeszcze są wi dzialne, była wspólną ich własnością. Stała się ona dla nich kością niezgody, tak że przyszło między nimi do walki, w której brat młodszy był zabity i wrzucony do studni. Wkrótce potem wszczął się wielki pożar w zamku; wśród zamieszania starszy brat podobno przez nieostrożność wpadł do studni i utonął, poczem ją napady odrzykoniaków – wraz z chłopami z Żarnowca, Turaszówki i Białobrzegów – na dwory Stojowskich w Potoku oraz Tytusa Trzecieskiego w Polance. To właśnie tu pobito Wincentego Pola, którzy uszedł z życiem jedynie za sprawą fortelu karbowego Marcina, utracił jednak rękopisy niepublikowanej pracy o geografii i etnografii Karpat. Z bogatej li teratury poświeconej rabacji zob. S. Dembiński, Rok 1846. Kronika dworów szlacheckich zebrana na pięćdziesięcioletnią rocznicę smutnych wypadków lutego przez ks. , Jasło 1896, s. 280–282 [Polanka], s. 288–289 [Potok]; T. Zubrzycki, Rzeź galicyjska w r. 1846, Stanisławów 1910; F.K. Prek, Czasy i ludzie, red. H. Barycz, Wrocław 1959, s. 286, 537; I. Homola, Krosno i powiat krośnieński w latach 1772–1914, dz. cyt., s. 245.

388 Legenda powyższa – w kilku lokalnych odmianach fabularnych – znana jest do dziś w okolicach Krosna, zob. J. Tulik, Legendy. Krosno i okolice, dz. cyt., s. 58–62 (Czarny rumak odrzy-koń). Jak często w takich razach, ludowa narracja literacka stara się w nieco naiwny sposób odpowiedzieć na pytanie o pochodzenie toponomastycznej osobliwości. Współcześnie, toponomastycy upatrują w czternastowiecznej nazwie wsi Odrzykoń (Odrzicon – 1392) nazwy kul turowej, odnoszącej się do miejsca, gdzie odzierano ze skóry konie, analogicznie do występujących w Polsce nazw Odrzywół, Krowodrza, Koniodrza. Zob. Makarski, 1986, s. 119; Lubaś 1995, s. 37.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
120

zasypano. Nad studnią długo unosiło się w pewnym czasie mdłe światło; i dotąd jeszcze jak lud wierzy, wydobywają się z niej w rocznicę tego okropnego wypad ku żałosne jęki, jakby wzywające ratunku i pomocy. – Opowieść ta powstała zapewne z ciągłych bójek i kłótni o tę studnię między właścicielami Zamku Fir lejami i Skotnickiemi389 . –

Ostatnia wreszcie legenda jest treści następującej390: W dawnych czasach za mek odrzykoński dzierżył Firlej, pan możny, bogaty i dumny. Cała okolica drża ła przed nim i ulegała jego władzy. Tylko jeden jakiś rycerz odważył się stawić mu opór. Firlej uczynił na niego wyprawę, zwyciężył i wtrącił jako jeńca do lo chów zamkowego więzienia. Rycerz umiał pięknie śpiewać, a panna Firlejówna mieszkająca na wieży nad więzieniem, często przysłuchiwała się jego pieniom. Widywała go także przechadzającego się po dziedzińcu zamkowym i nareszcie powzięła ku niemu miłość, która znalazła wzajemność. Prośby jej zanoszone do srogiego ojca o uwolnienie więźnia były każdym razem bezskuteczne. Piękna Firlejówna coraz była smutniejsza, coraz bardziej zapadała na zdrowiu i stro niła od ludzi zamknąwszy się w swoim pokoju. W tym smutku postanowiła raz jeszcze udać się do ojca, wyznać swoją do więźnia miłość i prosić już nie tylko o uwolnienie z niewoli ale nadto o pozwolenie zawarcia z nim ślubów małżeń skich. Ojciec z największem oburzeniem przyjął prośbę córki; nazajutrz z rana miała spaść głowa rycerza pod toporem kata z rozkazu ojca przed oknami Fir lejównej jako odpowiedź na zaniesioną prośbę. Wyprowadzony na plac, zaśpie wał jeszcze przed zgonem pieśń pożegnalną do swojej bogdanki. Firlejówna stała w oknie przypatrując się zimno okropnym przygotowaniom do śmierci swoje go kochanka. Kiedy już miecz zabłysnął nad jego głową, ona skoczyła z okna i w jednej chwili dusze ich połączyły się w krainie wiecznej szczęśliwości. Wkrót ce potem Firlej z rozpaczy umarł, a zamek stał się jakby siedzibą pokutujących duchów i coraz rzadziej bywał zamieszkiwany. Tyle o podaniach o Odrzykoniu. Włość Odrzykoń wraz z zamkiem należała pierwotnie jak dopiero wspomnie liśmy do możnej rodziny Moskorzewskich391, od tego zamku zwanej Kamie

389 Wyjaśnienie Potockiego zasługuje na wiarę, dodać przy tym należy, iż legenda ta składa się z bardzo typowych dla litera tury ludowej wątków i elementów fabularnych: konflikt braterski, zabójstwo młodszego brata z ręki starszego, tajemnicze światełko nad miejscem ukrycia zwłok, jęki dobywające się w rocznicę tragedii – przeplecionych z realiami konkret nego zamku i jego losów (dwóch właścicieli, wspólnie wykorzystywana studnia, o którą konflikt, pożar zabudowań).

390 Tę legendę jako pierwszy opublikował w roku 1844 Żegota Pauli, zob. Ż. Pauli, Zamek odrzykoński, [w:] Album na korzyść pogorzelców wydane przez Józefa Dunina Borkowskiego, Lwów 1844, s. 106, (dalej cyt. Pauli 1844). Włączenie przez Potockiego trzech legend odrzykońskich w nurt konserwatorskiej relacji terenowej jest cechą niezwykle charak terystyczną dla dziewiętnastowiecznego piśmiennictwa galicyjskich starożytników sztuki.

391 Nazwisko pierwszych panów na Kamieńcu pochodzi od wsi Moskorzew, dziś leżącej w powiecie włoszczowskim wo jewództwa świętokrzyskiego. Pilawici Moskorzewscy występują tu w źródłach już w pierwszej połowie XIII wieku, kiedy to Jan herbu Pilawa posłuje w imieniu Bolesława Wstydliwego na Węgry. U schyłku XIV wieku Moskorzewscy (podkanclerzy koronny Klemens i jego bracia – Henryk oraz Sieciech) wznoszą w swej wsi murowany z cegły kościół pw. św. Małgorzaty.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
121

nieckimi392, później Bonarów i Firlejów. Na obszernym dziedzińcu otoczonym wysokim murem w stronie zachodniej wznosi się baszta, do której przytykał gmach393, niegdyś na kilka piąter wysoki (il. 31). W skale widać wykute schody i framugi394, a na wierzchu muru strzelnice i małe chodniki, dalej trójkątna zbrojownia395 z gotycką bramą kamienną (il. 32), tudzież ślady zamkowej kapli cy, a w niej szczątki kamiennej kazalnicy396, obok niej były, jak to jeszcze teraz poznać można mieszkalne pokoje. Po zburzeniu Zamku długo jeszcze w cało ści utrzymywała się owa kaplica, aż dopiero w połowie zeszłego wieku została zniesioną, a ołtarzowy obraz wraz z innemi aparatami przeniesiono do kościoła parafialnego w Odrzykoniu gdzie się dotąd znajduje397. W zamku tym nieszczę śliwy Jan Zapolia, król węgierski w r. 1528 wyzuty z królestwa czas jakiś szukał gościnności i przytułku398 .

392 Pierwszym, który używać zaczął nazwiska Kamieniecki, był wnuk Klemensa z Moskorzewa – Henryk (1430–1488), kasztelan sanocki (1474–1488).

393 Niezachowana do dziś, czworoboczna baszta, o której pisze Potocki, wzniesiona była w linii głównego muru zamko wego, w jego południowo-zachodniej części. Zob. przyp. mój 305.

394 Prócz nich, do dziś zachowały się wykute w ostańcach skalnych gniazda dla oparcia belek stropowych poszczególnych kondygnacji Zamku Wysokiego.

395 Sugestia, iż trójkątne pomieszczenie było dawną zbrojownią zamkową pochodzi od Żegoty Pauliego, zob. Pauli 1844, s. 103.

396 Raczej – kropielnicy, a w istocie – lavabo, zob. il. 24 oraz przyp. mój 303. Passus ten zapożyczył Potocki z wczesnego opisu zamku, pióra Żegoty Pauliego, gdzie ten pisze następująco: […] ztąd wiedzie piękna gotycka brama do miejsca dawnej kaplicy, teraz całkiem zniesionej, gdzie się wznosiła kamienna kazalnica i ołtarze. Zob. Pauli 1844, s. 103. O ile jednak w wypowiedzi Pauliego kamienna kazalnica jest domysłem, o tyle Potocki widzi ją w szczątkowym stanie za chowania, co chyba nie miało wówczas potwierdzenia w rzeczywistości.

397 Zniesienia kaplicy zamkowej dokonali Jabłonowscy w początku XIX wieku, nie tyle chyba dążąc do jej likwidacji, co uchronienia artystycznego wyposażenia wnętrza przed zniszczeniem. Pisząc o kaplicy Zamku Wysokiego, Żegota Pau li nie przebiera jednak w słowach: Jeszcze z końcem przeszłego wieku służbę bożą w niej odprawiano, potem zaś rozebrali ją zysku chciwi właściciele oddawszy obrazy wraz z sprzętami do parafialnego kościoła we wsi Odrzykoniu, której dzie dzicom obecnie połowa gruzów zamkowych przynależy, zob. Pauli 1844, s. 103. Jak się wydaje, z wyposażenia kaplicy nic się niestety do dziś w odrzykońskim kościele parafialnym nie zachowało, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 145, przyp. 716. Wbrew temu, co pisze Józef Jucha, iż: W małym ołtarzu [kaplicy zamkowej] był obraz NMP znajdujący się dziś w Muzeum Czartoryskich w Krakowie, a zasługujący na uwagę ze względu na to że jest on kopią Madonny z Königssaal (Aula regia) w Zbrasławiu w Czechach – obraz ten nie jest zabytkiem pochodzącym z Kamieńca, zob. Jucha 1998, s. 87. 398 Jan Zápolya (węg. János Szapolyai) (1487 lub 1490–1540), wojewoda siedmiogrodzki, król Węgier od 1526, przywódca stronnictwa antyhabsburskiego na Węgrzech. Śmierć Ludwika II Jagiellończyka – króla Czech i Węgier – w bitwie z Turkami pod Mohaczem (29 sierpnia 1526) otworzyła Janowi Zápolyi drogę do panowania na Węgrzech (paździer nik 1526). Węgierscy zwolennicy Habsburgów obwołali jednak królem arcyksięcia Austrii Ferdynanda I Habsburga (1503–1564), co dało początek długiej wojnie domowej na Węgrzech. Bezskuteczne okazały się próby polskiej media cji pomiędzy konkurentami do korony węgierskiej (zjazd w Ołomuńcu, czerwiec 1527) – przyszło do walki zbrojnej. W bitwie pod Tokajem (6 marca 1528) wojska Zapolyi pokonane zostały przez siły Ferdynanda. Po tej przegranej Jan Zápolya uszedł z Węgier i schronił się w zamku Kamienieckich, z grupą kilkuset wiernych sobie ludzi i dobytkiem wiezionym na ośmiu wozach (połowa marca 1528). Na początku kwietnia tego roku Zápolya, na pół roku, przeniósł się z Kamieńca na zamek Jana Amora Tarnowskiego (1488–1561), hetmana wielkiego koronnego, pana na Tarnowie. Zob. W. Kamieniecki, Pobyt króla Jana Zapolyi w Polsce w 1528 roku, „Przegląd Historyczny”, 1907, t. 5, z. 1, s. 49–62; z. 2, s. 154–169; z. 3, s. 294–313; Jucha 1998, s. 47–61. O pobycie Zápolyi w gościnie u Kamienieckiego Kasper Niesiecki zanotował: Marcin Woiewoda Podolski […] Jana Krola Węgierskiego zbitego, od Ferdynanda Krola Czeskiego, y z Krolestwa własnego wyzutego, w swoich dobrach Kamiencu pod Krosnem 1528 hoynie przyiął, y po Pańsku traktował Zob. Niesiecki 1738, t. 2, s. 471–472.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
122

Il. 32. Odrzykoń – zamek Kamieniec, gotycka brama zamku Wysokiego. Rys. Stefana Matejki z 1890 roku, Oddział Grafiki i Kartografii Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie, sygn. I.R. 4762, teka 92II

123

W roku 1657 smutnéj pamięci Rakoczy, książę Siedmiogrodzki399 zamek ten oblegał i niebyłby go dostał, gdyby załoga brakiem żywności zmuszona, nie była go opuściła drogą podziemną, czém rozgniewany książę zamek zburzyć kazał. Później gdy cała ludność zamku w skutek morowego powietrza wymarła i nikt go już niechciał zamieszkiwać, rozpadał się coraz bardziej w gruzy, do czego się przyczyniła chciwa ręka szukająca ukrytych skarbów a wreszcie niepojęta świę tokradzka obojętność i rozbieranie murów na inne budowle dokończyły dzieła zniszczenia400 .

Ostatnim mieszkańcem tych ruin był niejaki Machnicki401, postać ekscen tryczna, znana dotąd w całej okolicy, którego przygody i sposób zapatrywania się na świat i ludzi tak pięknie opisał Seweryn Goszczyński w dziełku pod tytu łem „Król Zamczyska”402. Dziś stoją one spustoszone; zewnętrzne mury dotąd zdumiewają swoją obszernością i siłą, opierając się dzielnie burzom i nawałni com; przez to zasługują na opiekę i zwiedzanie. Za dawnych czasów w połowie XVII wieku cały zamek obsadzony był winnemi latoroślami dostarczającemi wyborne winogrona a nawet zwykłego wina; dziś ani śladu tych winnic dopa trzeć nie można. –

Z Odrzykonia jedzie się przez Czarnorzeckie skały zadziwiające swoją wiel kością i dziwacznemi kształtami; stoją one opodal jakby na straży odrzykoń skich ruin; potém przez zamożne miasteczko Korczynę403, jedyną może miej scowość w Galicyi mającą znaczne kapitały w rękach rządu i dlatego niepłacącą

399 Jerzy II Rakoczy (1621–1660), książę siedmiogrodzki, początkowo sojusznik Rzeczypospolitej, później układający się przeciwko niej z Chmielnickim i ze Szwedami, którzy dopuścili go do mającego nastąpić rozbioru ziem polskich, drogą czego Rakoczy otrzymać miał Małopolskę i Mazowsze. W styczniu 1657 roku wojska Rakoczego przekroczyły Kar paty, podążając wpierw pod Lwów (którego nie zdobyły), następnie w kierunku Krakowa, niszcząc i pustosząc wiele miejscowości po drodze, nie zdobywając jednak istotnych punktów polskiej obrony na południu (Przemyśl, Łańcut, Krosno). O oblężeniu Kamieńca przez siedmiogrodzian niewiele wiadomo. Zamku Rakoczy z pewnością nie zniszczył (Łopatkiewiczowie 2005, s. 145, przyp. 717), natomiast uporczywie powtarzana informacja o wycofaniu się załogi poza mury, drogą jakiegoś refugium, pochodzi najpewniej od Żegoty Pauliego, który donosił: […] sama zaś załoga zmuszona przez głód uszła tajemnie podziemnym długim chodem, który się w Krośnie w tak zwanym zamku Skotnickich [tj. pałacu biskupim (sic!)] miał kończyć, zob. Pauli 1844, s. 107. Zmyślenie Pauliego dało początek najbardziej trwałej legendzie zamkowej. Stało się to tym łatwiej, iż tekst Pauliego włączono w mające wiele wydań Wypisy polskie dla klas niższych c. k. szkół gimnazyalnych i realnych, t. 3, wyd. 4, Lwów 1878, s. 328–331. W ten sposób legenda o podziemnym korytarzu łączącym Kamieniec z Krosnem oraz kolejna – o zbudowaniu krośnieńskiego kościoła Kapucynów z ciosów zamkowych – trafiła na trwałe do popularnego obiegu.

400 Zob. przyp. mój 308.

401 Zob. przyp. mój 307.

402 Zob. przyp. mój 306.

403 Korczyna była miasteczkiem jedynie z charakteru i dużej liczby mieszkańców. Kuropatnicki określa ją następująco: Korczyna Wieś długa osiadła Domu Hrabiów Jabłonowskich Fabryką płucien, dym, obrusow sławna; i handlem wielkim płutnami do Węgier, zob. Kuropatnicki 1786, s. 47. W XIX wieku produkcja tkacka w Korczynie i wsiach okolicznych rozwinęła się znacznie, o czym szczegółowe informacje podaje Sarna, wyjaśniający przy tym powody ulgowego wy miaru podatku, zob. Sarna 1898, s. 355–356.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
124

podatku, przybywamy wreszcie do Krosna, leżącego przy ujściu Lubatówki do Wisłoka. –

Pierwsi tego miasta osadnicy przybyli podobno z Saksonii a z powodu obszer nych równin w tej okolicy się rozciągających nazwali osadę tę Grossan, z czego potem utworzyła się nazwa Krosno404. Ów nieśmiertelny w dziejach naszych i w pamięci ludu monarcha, Kazimierz Wielki, jak wiele innych, tak i to miasto opasać kazał warownym murem i basztami. On także wystawił piękny, dotąd stojący kościół farny405, zawierający w sobie mnóstwo pomników i rzeźb, praw dopodobnie z końca XV wieku pochodzących. Płaskorzeźba na antypedyum wielkiego ołtarza406 (il. 14), rzeźba w bocznym ołtarzu, przedstawiające Piłata i Chrystusa przed ludem407 i rzeźba w arkadzie tęczy kościelnej, przedstawia jąca Boga Ojca w tijarze (il. 33), który trzyma w rękach krzyż z ukrzyżowanym Chrystusem408, należą niewątpliwie do najpiękniejszych i najszacowniejszych naszych zabytków. Wykończenie i misterność dłuta naprowadzają na domysł, że one mogą być dziełem jeżeli nie samego już Wita Stwosza, to przynajmniej któregoś z jego współpracowników409 . Kościół w stylu gotyckim, obszerny, imponuje budową i wiekiem a sprawia przykre wrażenia z powodu opuszczenia i zaniedbania. Zdaje się, że musiał on kiedyś uledz jakiemuś nieszczęściu, jak powiadają piorunom

404 Nie wiadomo od czego owe Grossan miałoby pochodzić – od groß (niem. ‘wielki’, ‘wysoki’)? Najnowsze ustalenie toponomastyków określają Krosno (Crosno 1358) jako nazwę topograficzną, odnoszącą się do pagórkowatego terenu (‘kros(t)ny’ – pagórkowaty) lub wręcz – osady na wzniesieniu, czyli na kroście. Zob. Makarski 1986, s. 91–92; Lubaś 1995, s. 32.

405 Uwaga nad wyraz trafna. Zob. przy. mój 264.

406 Płaskorzeźbione antepedium z Ostatnią Wieczerzą powstało około roku 1700, KZS 1977, s. 71, il. 133.

407 Mowa tu o płaskorzeźbie P. Jezusa okazanego ludowi przez Piłata, z pola środkowego retabulum ołtarza Ecce Homo, fun dacji Jana i Zofii Skotnickich z ok. 1620 roku. Nastawa ta, wykonana być może przez warsztat miejscowy (może Teo dora Dygmana), w 1899 roku – gdy malowane było prezbiterium kościoła – przeniesiona została do kaplicy św. Anny, w 1912 – zdemontowana i usunięta z wnętrza fary. Ostatecznie – wraz z innymi elementami artystycznego wyposażenia kościoła farnego – ołtarz Ecce Homo sprzedany został w roku 1915 do zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie. Zob. J. Urbanowicz-Bujańska, Ołtarz ze sceną Ecce Homo z fary krośnieńskiej, „Rozprawy i Sprawozdania Muzeum Narodowego w Krakowie”, t. 4, 1956, s. 76–103; Łopatkiewiczowie 2005, s. 78, przyp. 333–337; Łopatkiewicz P. 2012a, s. 216–217, il. 8. 408 Grupa rzeźbiarska Trójca Święta w typie Tronu Łaski pochodzi z ok. 1512 roku i pierwotnie stanowiła wypełnienie sza fy retabulum ołtarza głównego. Po ufundowaniu obecnej głównej nastawy ołtarzowej (ok. 1630), późnogotycka rzeźba Trójcy Świętej została zawieszona po prawej stronie, na filarze południowym w arkadzie tęczy. Tu jeszcze zinwenta ryzowana została rysunkowo przez Stefana Matejkę, w trakcie wycieczki uczniów krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych w 1890 roku, zob. Łopatkiewicz T. 2010, s. 426, il. 34. W roku 1899 rzeźbę przeniesiono do skarbca nad zakrystią, a w 1915 – sprzedano do zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie, w którego ekspozycji stałej I Działu polskiego malarstwa i rzeźby do roku 1764 (Pałac Bpa Erazma Ciołka) pozostaje do dziś. Zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 88, przyp. 397–399 (gdzie bibliografia); Łopatkiewicz P. 2012a, s. 207–208, il. 2.

409 Stwierdzenie zdecydowanie na wyrost, wynikające z bardzo wstępnego etapu rozpoznania zasobu rzeźbiarskiego Ma łopolski u konserwatorów i historyków sztuki w 2. poł. XIX wieku.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
125

i pożarom410, gdyż pierwotne jego gotyckie sklepienie utrzymało się jeszcze tylko w prezbiteryum411. W nawie zaś kościelnej dano sklepienie niskie, półokrągłe412 . Gdyby kościół zachował był wewnątrz właściwą ciemną pleśń wieków, byłby znakomitej piękności, lecz niestety! Któryś z proboszczów przed niezbyt daw nemi laty kazał go pomalować na zielono i różowo, przez co świątynia straciła wiele na uroku i powadze. –

Jest w niej kilka nagrobków, między innemi nagrobek Skotnickich413 z czarnego marmuru, pięknie rzeźbiony w stylu Palladjusta, również z czarnego marmuru piękny nagrobek Zofii i Marcina Kanafolskich414 z roku 1640 i płyta kamienna ze starożytnym napisem pamięci Stanisława Tarły biskupa przemyskiego w r. 1544

410 Por. zdanie: Za Sierakowskiego [1742–1760], iuż atoli miał kościoł rozpadliny pochodzące od piorunów i od pożarów gwałtownych, zaczerpnięte z anonimowego opisu Wiadomość o stanie kościoła parafialnego w mieście Krośnie w obwo dzie Jasielskim od r. 1391 do naszych czasów; toż o pomnikach w Krośnie się znayduiących, „Przyjaciel Chrześciańskiey Prawdy. Czasopismo teologiczne dla oświecenia i zbudowania kapłanów nayprzód, a potem katolickich chrześcian, wydawane w Diecezyi Przemyskiey. Pracy i pióra wezwanych do tego przez Ordynaryat kapłanów”, R. 5, 1837, z. 1, s. 103. Mieczysław Potocki musiał znać ten wczesny opis krośnieńskiej fary, sporządzony na podstawie tekstu wizytacji (1744) biskupa przemyskiego Wacława Hieronima Sierakowskiego (1699–1780), bowiem podobieństwa obu zdań nie sposób inaczej wytłumaczyć.

411 Potockiego nie zawiodła w tym miejscu intuicja, bowiem fara krośnieńska reprezentowała pierwotnie typ kościo ła dwunawowego, o osiowo-filarowym układzie korpusu nawowego, zgodnie z zasadą propagowaną przez warsztaty budowlane pracujące dla Kazimierza Wielkiego. W Krośnie zrealizowano dwunawową, pięcioprzęsłową halę, której ostrołukowe sklepienie podpierały cztery filary międzynawowe. Zob. rekonstrukcję pierwotnego rozplanowania ko ścioła: Łopatkiewicz P. 1997, s. 58–61, il. 15, 16. Obecne sklepienie prezbiterium, choć gotyckie, nie jest pierwotnym, bo to zawieszone było ok. 2 metry niżej, tamże, s. 48, 60; Łopatkiewicz P. 1994, s. 8–9.

412 Sklepienie to zaczęto budować wiosną roku 1641 (Łopatkiewiczowie 2005, s. 75, przyp. 310). Na temat przebudowy fary z lat 1637–1646 zob. P. Łopatkiewicz, Krośnieńska fara w epoce renesansu i manieryzmu. Przemiany architektonicz ne i najważniejsze elementy wyposażenia kościoła od połowy XVI do połowy XVII wieku, „Biblioteka Krośnieńska”, seria: Zabytki, z. 8, Krosno 1995, s. 24–33 (dalej cyt. Łopatkiewicz P. 1995); Łopatkiewiczowie 2005, s. 74, przyp. 309.

413 Wczesnobarokowy nagrobek Jana Skotnickiego (zm. 1621), kasztelana połanieckiego, i jego żony Zofii z Ligęzów (zm. 1652), powstał wkrótce po roku 1621, ufundowany przez wdowę po zmarłym Janie. Nagrobek, utrzymany w archi tektonicznej formie dwukondygnacjowej nastawy ołtarzowej, wykonany został z czarnobrunatnego marmuru chęciń skiego, przez anonimowego artystę pracującego dla Zygmunta III Wazy. Zob. Sarna 1898, s. 261–263; KZS 1977, s. 77, il. 344; Łopatkiewicz P. 1995, s. 20–21; T. Łopatkiewicz, Kościół farny w Krośnie – najstarsza nekropolia miasta, [w:] Kościół farny w Krośnie – pomnik kultury artystycznej miasta. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1996, Krosno 1997, passim (dalej cyt. Łopatkiewicz T. 1997). Na przełomie XIX i XX wieku, w trakcie prac modernizacyjnych we wnętrzu fary, nagrobek został zdemontowany i przesunięty ze swego pierwotnego miejsca o ok. 2 metry, pomiędzy gli fy południowych okien prezbiterium, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 90–93, przyp. 408–409, il. 76, 101, tam również odpis łacińskiego epitafium (s. 91–92); Łopatkiewicz T. 2016, s. 157–158, il. 20.

414 Wspomniany przez Potockiego barokowy nagrobek upamiętnia Zofię z Kiellarów Kanafolską, natomiast ufundowany został po roku 1640 przez męża zmarłej – Marcina Sas Kanafolskiego. To wybitne dzieło architektury sepulkralnej, wykonane z czarnego marmuru dębnickiego, powstało w jednym z warsztatów krakowskich, zawieszono je natomiast w arkadzie łuku tęczowego po stronie lewej. Zob. Sarna 1898, s. 265; KZS 1977, s. 77, il. 349; Łopatkiewicz P. 1995, s. 27–28, il. 12; Łopatkiewicz T. 1997, passim; Łopatkiewiczowie 2005, s. 92–93; Łopatkiewicz T. 2016, s. 157–159.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
126
127 Il. 33. Krosno – kościół farny, późnogotycka rzeźba drewniana Świętej Trójcy (od 1915 roku w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie). Fot. po 1915 roku, sygn. MNK f./7449

zmarłego i tutaj spoczywającego415 (il. 34, 35). Z 18tu ołtarzy416 niektóre dla staro żytnych rzeźb i ławki kościelne zasługują z tego samego powodu na szczególną uwagę. Znajduje się w kościele wielka ilość obrazów, które niecelują pięknością pęzla, ale godne są uwagi z powodu treści wybujałéj wyobraźni w pojmowaniu kar lub niebieskich nagród. Wspomnę tylko o świętokradzkiej spowiedzi jakiejś pani, otoczonej smokami i wężami417 i o uczcie panów szlachty, których Chry stus chce ukarać za grzechy i już trzyma wzniesiony młot do uderzenia dla nich ostatniej godziny, gdy w tej chwili jego matka wyjednywa dla nich łaskę i przeba czenie418. W kaplicy jest bardzo nadwerężony ale ciekawy obraz przedstawiają cy męczeństwo i wykup Ś. Wojciecha, obraz ten pochodzi z XVII wieku, a osoby na nim są z tego czasu portretowane419. W bocznym ołtarzu jest obraz przed

415 Późnogotycka płyta nagrobna Stanisława Tarły, biskupa przemyskiego, zmarłego w Krośnie 14 grudnia 1544, należy do najstarszych zabytków sztuki sepulkralnej zachowanej we wnętrzu fary. Ufundowana została przed rokiem 1550 przez Hieronima Stano, mieszczanina krośnieńskiego, któremu Tarło powierzył swoje sprawy doczesne. Pierwotnie osa dzona była w posadzce prezbiterium, bezpośrednio nad kryptą, w której złożono biskupa. W czasach nowożytnych –wmurowana została w północną ścianę prezbiterium. Wykonana z piaskowca, w typie heraldycznej płyty nagrobnej, była pierwotnie polichromowana. Późnogotycka w charakterze, zawiera również elementy wczesnorenesansowe (kar tusz herbowy z infułą i pastorałem). Z bogatej literatury zob. Sarna 1898, s. 263; KZS 1977, s. 77, il. 333; Łopatkiewicz P. 1994, s. 27, il. 15; P. Mrozowski, Polskie nagrobki gotyckie, Warszawa 1994, s. 27, 66, 203–204 (dalej cyt. Mrozowski 1994); Łopatkiewicz T. 1997, s. 146–147, il. 1; Łopatkiewiczowie 2005, s. 89–90; Łopatkiewicz T. 2016, s. 140–143. W czasach Potockiego w farze oglądać jeszcze można było tablicowe epitafium biskupa Tarły (il. 35), zaginione po połowie XIX wieku, o którym informacje mamy u Żegoty Pauliego, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 89, przyp. 403. Zob. też Ż. Pauli, Stanisław Tarło i nadgrobek tegoż w Krośnie, [w:] Pauli 1840, s. 15–17 wraz z dwoma ilustracjami.

416 Informację o 18 mocno wyzłacanych, pięknej roboty ołtarzach w krośnieńskiej farze podaje Baliński i Lipiński 1845, s. 687. Obecnie we wnętrzu świątyni zachowało się z tego zespołu 11 ołtarzy. O czterech wiemy, iż w 1915 roku trafiły do zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie, jeden zaś – tryptyk – do zbiorów Muzeum imienia Lubomirskich we Lwowie, obecnie – Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

417 Mowa o monumentalnym obrazie Niewiasta potępiona za grzechy zatajone, należącym do siedemnastowiecznego cy klu dydaktyczno-moralizatorskiego, którego dzieła zdobią ściany nawy. Więcej o malarskim wystroju kościoła zob. Łopatkiewicz P. 1995, s. 41–45; J. Żmudziński, Krośnieński obraz Tomasza Dolabelli Adoracji Trójcy Świętej i Matki Boskiej i problem badań nad malarskim wystrojem kościoła farnego w XVII wieku, [w:] Kościół parafialny Świętej Trójcy w Krośnie w panoramie dziejów miasta. Materiały z konferencji naukowej pod red. Piotra Łopatkiewicza, zorganizowanej w 500 rocznicę konsekracji kościoła, przeprowadzonej przez Macieja Drzewickiego w 1512 roku, Krosno, 21 września 2012, „Prace Naukowo-Dydaktyczne PWSZ w Krośnie”, t. 58, Krosno 2012, s. 85–113.

418 Mowa o kolejnym obrazie z powyższego cyklu malarskiego – Dzwon śmierci, namalowanym według ryciny Hieronima Wierixa, rytownika antwerpskiego, zob. Łopatkiewicz P. 1995, s. 40, il. 21.

419 Nie tylko ten obraz – Wykupienie ciała św. Wojciecha – wśród ponad 20 zachowanych w farze jest doskonałą ilustracją wszechobecnego w malarstwie polskim 1. poł. XVII wieku zjawiska aktualizmu i aktualizacji, na co zwrócił tu uwagę Potocki. Sygnalizowane dzieło, stanowiące fundację Wojciecha Portiusa, zawiera też podobiznę fundatora, widoczną wśród wielu innych m.in. króla Władysława IV Wazy. Zob. Sarna 1898, s. 277–278; KZS 1977, s. 78, il. 217–218; Łopatkiewicz P. 1995, s. 38–39; Kosiek 1997, s. 214–215; Łopatkiewiczowie 2005, s. 85, przyp. 384; J. Żmudziński, Dla czego Portius pomagał wykupić ciało św. Wojciecha z rąk Pogan? Malarska fundacja krośnieńskiego kupca do kaplicy jego patrona w kościele farnym i jej konteksty, [w:] Robert Wojciech Portius – krośnieński mieszczanin, kupiec i fundator. Stu dia z dziejów diaspory szkockiej na ziemiach Rzeczpospolitej oraz relacji polsko-węgierskich w dobie nowożytnej. Praca zbiorowa pod red. P. Łopatkiewicza, G. Przebindy i W. Witalisza, Biblioteka Pigoniana, t. 2, Krosno 2019, s. 149–165; E. Lorentz, Capellae Portianae – kaplice w kościele parafialnym w Krośnie z fundcji Roberta Wojciecha Portiusa, [w:] Robert Wojciech Portius – krośnieński mieszczanin, kupiec i fundator…, s. 138–140.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
128

stawiający siedm sakramentów420; z tych sakrament ciała i krwi umieszczony w monstrancyi, która ma być wierną kopiją będącej tu niegdyś monstrancyi zło tej, w końcu zeszłego wieku zabranej i mającéj wielką wartość pod względem sztuki i drogich kamieni421 (il. 15). Pod chórem umieszczone są dwa małe portrety króla Władysława IV malowane prawdopodobnie współcześnie422 .

Obok kościoła stoi wieża z funduszów tutejszego obywatela Porcyusza zbudo wana (il. 12, 36), z baniastą kopułą423, w której się mieszczą owe sławne na cały kraj harmoniyne dzwony424 . –

Co do kościoła, nie ma on głównego wchodu, zajęty był bowiem fortyfika cyjnymi murami425. Dokoła kościoła poprzyczepiano rozmaite przybudowania, które pierwotny jego kształt zmieniły i oszpeciły426. Wewnątrz i zewnątrz mocno zaniedbany i opuszczony, wymaga więc rychłej i stosownej restauracyi427 .

420 Mowa o fundowanym ok. roku 1633 przez Wojciecha Portiusa ołtarzu Siedmiu Sakramentów, stojącym w nawie przy ścianie tęczowej, po prawej stronie.

421 Zob. przyp. mój 275.

422 W istocie chodzi tu o portrety Władysława IV Wazy i Jana II Kazimierza Wazy. W latach dziewięćdziesiątych XIX wieku oba te malowane na desce obrazy S. Tomkowicz zarejestrował zawieszone na górnej części stall w prezbiteryum po stronie południowej, Łopatkiewiczowie 2005, s. 81. Odnowione w 1872 roku przez S. Bryniarskiego, wisiały przez wiele lat na filarach w nawie. W trakcie jej konserwacji zostały przeniesione do prezbiterium na jego południową ścianę.

423 Zob. przyp. mój 271.

424 Nie ma pewności na czym Potocki oparł swe przekonanie o sławie krośnieńskich dzwonów? Obszerniejsze informacje o nich – jak się wydaje – przyniósł dopiero przed 1852 rokiem artykuł jezuity o. Karola Bołoz Antoniewicza (1807–1852) Krośnieńskie dzwony. Zob. przedruk tego tekstu w: Wypisy polskie dla klas niższych c. k. szkół gimnazyalnych i realnych, t. 3, wyd. 4, Lwów 1878, s. 6–8. W 1864 roku Wincenty Pol przedstawił we Lwowie sześć prelekcji o muzyce kościelnej, opublikowane następnie jako: W. Pol, Sześć prelekcji o muzyce kościelnej…, [w:] Dzieła Wincentego Pola wierszem i prozą, t. 8, seria 2, Dzieła prozą, Lwów 1877, s. 295–366. Niezwykle wysoko ocenił w Prelekcji I dzwony krośnieńskie, stwierdzając: […] wszakże dzwony podług czterech głosów strojne znajdują się u nas tylko w katedrze kra kowskiej i w Krośnie na Podgórzu, zob. tamże, s. 307. W roku 1887 ukazał się artykuł ks. Jana Balwierczaka, zawierający obszerny passus i niezwykle wysoka ocenę wystawioną zabytkom ludwisarskim Krosna, zob. J. Balwierczak, Dzwony jako przedmiot sztuki kościelnej przez …, „Przegląd Powszechny”, R. 4, z. 8, 1887, t. 15, nr 44, s. 226–241 (o dzwonach krośnieńskich zob. s. 239–241); J. Balwierczak, Dzwony jako przedmiot sztuki kościelnej (dokończenie), „Przegląd Po wszechny”, R. 4, z. 12, 1887, t. 16, nr 48, s. 400–412. Na prace powyższe (K. Antoniewicza i J. Balwierczaka) powołał się następnie Sarna 1898, s. 282–285, publikując wcześniej pracę W. Sarna, O farze i dzwonach krośnieńskich, Lwów 1890. Zob. też Łopatkiewiczowie 2005, s. 105–106.

425 To bardzo celna uwaga, tym bardziej, iż w czasach Potockiego w najbliższej okolicy fary nic już z owych murów forty fikacyjnych miasta nie pozostało.

426 Niewiele wiemy na temat owych przybudówek do murów obwodowych kościoła Świętej Trójcy, bo zostały ostatecznie usunięte w trakcie prac konserwatorskich fary, które na przełomie XIX i XX wieku przeprowadzono tu pod kierun kiem Tadeusza Stryjeńskiego. Pewne wyobrażenie o tych przybudowaniach daje schematyczny plan świątyni na mapie katastralnej z roku 1851 (il. 13). Zob. też przyp. mój 729.

427 Postulowane przez Potockiego prace restauratorskie rozpoczęto dopiero w latach 1893–1894, wymianą – na pokrycie blaszane – gontowego pokrycia hełmu dzwonnicy i połaci dachowych kościoła. Roboty budowlane przy świątyni pod jął na przełomie XIX i XX wieku Tadeusz Stryjeński, ck konserwator galicyjski i wybitny architekt krakowski. W ich toku zregotycyzowano elewacje zewnętrzne kościoła, rozbierając przy tym wszystkie wspomniane przez Potockiego przybudówki. Zakres tych prac szczegółowo omawia Łopatkiewicz T. 2016.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
129
biskupa Stanisława Tarły. Reprod. wg Pauliego,
130 Il. 34. Krosno – kościół farny, późnogotycka płyta nagrobna
Żegoty
Starożytności galicyjskie, Lwów 1838–1840, s. 15
epitafium biskupa Stanisława Tarły. Reprod. wg Żegoty
131 Il. 35. Krosno – kościół farny, szkic fragmentu niezachowanego
Pauliego, Starożytności galicyjskie, Lwów 1838–1840, s. 14

Drugi kościół w Krośnie również starożytny OO Franciszkanów428, zbudowa ny około roku 1370 przez pierwszego biskupa przemyskiego Henryka Mora429 . Kościół jest w gotyckim stylu (il. 37), mieści w sobie kilka ważnych pomników nieco uszkodzonych430, jako to Jana Kamienieckiego431 hetmana432 zmarłego r. 1540433, postać mężczyzny w zbroi, z szyszakiem u stóp, z marmuru (il. 16), dzieło sławnego mistrza Jana Maryi Padovano434[;] drugi nagrobek kobiety z czerwo nego marmuru Jadwigi z Firlejów Włodkowéj435 (il. 17), dzieło równie sławnego rzeźbiarza Lugano Rettino de Lugano włocha [sic!], który go wykonał r. 1611436 –i wreszcie trzeci marmurowy nagrobek kobiety bez żadnego napisu (il. 18), jak się zdaje żony Jana Kamienieckiego437, dzieło krajowego rzeźbiarza Jakóba Trwały

428 Zob. przyp. mój 227.

429 Mowa o łacińskim biskupie przemyskim Eryku z Winsen (1377–1391), franciszkaninie pochodzącym z Saksonii, któ ry przybył do Przemyśla ok. roku 1379, po nominacji (13 kwietnia 1377) papieża Grzegorza XI na to biskupstwo. Na skutek pomyłki tłumaczącego dokumenty biskupie, imię Eryk zniekształcono już w 1. poł. XIX wieku na Henryk, niekiedy przydając mu nazwę herbu biskupiego – Mora, którym wedle Niesieckiego biskup miał się pieczętować. Zob. Sarna 1902, s. 23–30, w tym przyp. 6 na s. 23. W kwestii herbu biskupiego zob. opis pieczęci biskupa Eryka z Winsen, AGZ, t. 8, Lwów 1880, CV, s. 195 (Sigilium Erici Dei graciaepiscopi Premisliensis). Kulisy osiedlenia się franciszkanów w Krośnie omawia P. Łopatkiewicz, Średniowieczny kościół franciszkański w Krośnie, „Biblioteka Krośnieńska”, seria: Zabytki, z. 1, Krosno 1993 (dalej cyt. Łopatkiewicz P. 1993); tenże, Prezbiterium kościoła OO. Franciszkanów w Krośnie w świetle badań najnowszych, [w:] Kościół i klasztor franciszkański w Krośnie – przeszłość oraz dziedzictwo kulturalne. Materiały z sesji naukowej, Krosno listopad 1997, Krosno 1998, s. 43–61.

430 Zob. przyp. mój 283.

431 Zob. przyp. mój 279.

432 Jan Kamieniecki, syn Marcina, wojewody podolskiego, hetmanem wprawdzie nigdy nie był, ale nie jeden raz przyszło mu orężnie bronić południowo-wschodnich rubieży Rzeczypospolitej, jako rotmistrzowi obrony potocznej. Potocki –ale i wielu współczesnych mu autorów – pomylił tu najwidoczniej Jana Kamienieckiego (syna Marcina) z Janem Ka mienieckim (zm. 1513), synem Henryka, który to Jan, stryj wojewodzica, rzeczywiście pełnił urząd hetmana polnego koronnego (1505–1509). Zob. Antoniewicz 1910. s. 39; Gawęda 1995, passim; Łopatkiewicz P. 1995a; I. Sapetowa, Na grobki Kamienieckich w kościele Franciszkanów w Krośnie. W kręgu artystycznego i ideowego oddziaływania mauzoleum ostatnich Jagiellonów, [w:] Kościół i klasztor franciszkański w Krośnie – przeszłość oraz dziedzictwo kulturalne. Materiały z sesji naukowej, Krosno listopad 1997, Krosno 1998, s. 139–152 (dalej cyt. Sapetowa 1998).

433 W rzeczywistości Kamieniecki zmarł 5 lutego 1560 roku, czego dowodzi chronostych w jego epitafium, składający się na rzymską notację daty MDLX – Annvm labentem littera Magna Docet Spiritvs aeterna feLiX in pace qviescit. Zob. Antoniewicz 1910, s. 38–40; Łopatkiewiczowie 2005, s. 118. Pomyłka Potockiego, co do urzędu Jana Kamienieckiego oraz daty jego śmierci, zaszła tym łatwiej, że epitafium z nagrobka nie wymienia ani koligacji rodzinnych zmarłego czy pełnionych przez niego godności, ani też wprost – daty śmierci.

434 Na gzymsie koronującym nagrobka zachowała się sygnatura rzeźbiarza: IOANNES MARIA ITALVS DE PADVA FECIT. Zob. Antoniewicz 1910, s. 38; Sapetowa 1998, s. 141. Nagrobek Kamienieckiego jest najwcześniejszym sygnowanym dziełem Padovano, pracującego na zlecenie Jagiellonów, zob. Łopatkiewicz P. 1995a, s. 23, przyp. 40. Fundatorką po mnika była najpewniej Anna z Kościeleckich, wdowa po Janie Kamienieckim.

435 Zob. przyp. mój 280.

436 Na nagrobku Firlejowej zachowała się sygnatura włoskiego rzeźbiarza: [Giovanni] LVCANO REITINO DA LVGANO ITALIANO FECIT A.D. 1611 CRACOVIAE. Zob. Karpowicz 1998, s. 169; Łopatkiewiczowie 2005, s. 117, przyp. 524.

437 Nie o żonę Jana Kamienieckiego tu chodzi, a o Barbarę – jedną z jego dwóch sióstr – żonę Mikołaja z Wielkich Kończyc na Ossownicy Mniszcha, podkomorzego wielkiego koronnego. Zob. obszerne uzasadnienie heraldyczne tego faktu w Antoniewicz 1910, s. 40–42. Zob. też przyp. mój 281.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
132

lwowianina438. Jest jeszcze grobowiec z gipsu439 Jędrzejowskich440 lecz bez żadnéj artystycznéj wartości (il. 19). Wielką szkodę wyrządziła jakaś barbarzyńska ręka, że pobieliła wapnem kamienne grobowce i rzeźby na nich się znajdujące, a teraz wapno z wielką trudnością daje się odskrobać do kamienia441 . Obok kościoła jest przybudowana zwykłej architektury jednak piękna kaplica z dachem kopułowym z latarnią, w której są pochowani Oświęcimowie, brat i siostra, o których romantyczna legenda w całym znana jest kraju. Architektem tej kaplicy był Petroni Włoch442, architekt cesarski443. Marmury są sprowadzone z Chęcin444. Ozdoby gipsowe do koła kaplicy zadziwiają swoją pięknością, są one dziełem Włocha Jana Bap. Falconiego445, lecz niestety znowu ta nieszczęśli wa chęć bielenia wapnem tu się powtórzyła, zapewne dla utrzymania świeżości; pozacierała delikatne wycięcia i kontury kwiatów, co jest tem smutniejsze, że wapno prawdopodobnie od gipsu nieda się oddzielić, a więc ozdoby te można uważać prawie za stracone446 .

Wewnątrz kaplica ozdobiona jest portretami rodziny Oświęcimów447, między którymi portrety Stanisława i jego siostry Anny naturalnej wielkości, jakkolwiek

438 W literaturze przedmiotu powszechnie przyjmuje się, iż jako pierwszy, w roku 1874, wiadomość o nagrobku Barbary z Kamienieckich Mniszchowej podał Mieczysław Potocki, w swojej ostatniej relacji konserwatorskiej (Potocki 1874), zob. Antoniewicz 1910, s. 41; Sapetowa 1998, s. 156. W rzeczywistości Potocki poinformował o tym, jak widać, o pięć lat wcześniej, jednak pozostająca w rękopisie relacja konserwatora znana była nielicznym. Poza Potockim, który sygna turę Jakuba Trwałego odczytał na nagrobku osobiście, o rzeźbiarzu lwowskim w kontekście krośnieńskiego pomnika u Franciszkanów wspomniał też Władysław Łuszczkiewicz, na posiedzeniu Komisji Historii Sztuki AU, relacjonując 9 kwietnia 1891 przebieg wycieczki z uczniami krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych m.in. do Krosna, w lipcu–sierpniu roku 1890. Zob. „Sprawozdania Komisyi do Badania Historyi Sztuki w Polsce”, t. 5, 1896, s. XVII. Z odczytanej przez Potockiego sygnatury: IACOBVS TRWALY LEOPOLIENSIS FECIT do naszych czasów pozostał jedynie zarys kilku liter z przedostatniego wyrazu, zob. Łopatkiewicz T. 2010, s. 406.

439 Nagrobek Jędrzejowskich wykonany jest z wapienia pińczowskiego, ale w czasach Potockiego powleczony był najpew niej warstwą gipsu i pobiał wapiennych.

440 Zob. przyp. mój 282.

441 Zob. przyp. mój 273.

442 Zob. przyp. mój 285.

443 Łopatkiewicz P. 2012, s. 37, przyp. 9.

444 Pod datą 28 września 1647 roku Stanisław Oświęcim zanotował: […] nocowałem za cztery mile w Chęcinach. Tam zrewidowawszy marmury do kaplice mojej należące u Marcina marmurnika, o który z niem uczyniełem kontrakt jeszcze w Warszawie, wyjachałem nazajutrz z Chęcin […], zob. Stanisława Oświęcima Dyaryusz 1643–1651. Wydał dr Wiktor Czermak, „Scriptores Rerum Polonicarum”, t. 19, Kraków 1907, s. 207; Łopatkiewicz P. 2012, s. 36, przyp. 6 (dalej cyt. Czermak 1907).

445 Zob. przyp. mój 286. Zob. też Łopatkiewicz P. 2012, s. 38, przyp. 12, 13.

446 Zob. przyp. mój 287.

447 Z wczesnej literatury dotyczącej portretów rodziny Anny i Stanisława Oświęcimów warto wskazać na J. Mycielski, Cztery portrety rodziny Oświęcimów w kościele OO. Franciszkanów w Krośnie, „Sprawozdanie i Wydawnictwo Wydzia łu Towarzystwa Opieki nad Polskimi Zabytkami Sztuki i Kultury za rok 1902”, Kraków 1903, s. 1–19. Prof. J. Mycielski zorganizował i sfinansował pierwsze prace konserwatorskie tych portretów, zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 141–143, 172–176 (Aneks, poz. 25, 26, 27, 28, 31, 32). Literaturę nowszą, w tym interesujące supozycje, co do atrybucji tego zespołu portretów, podaje Łopatkiewicz P. 2012, s. 49–53.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
133
134 Il. 36. Krosno – widok na rynek i zespół kościoła farnego z dzisiejszej ulicy H. Sienkiewicza. Fotografia sprzed roku 1893, ze zbiorów Jana Sas Zubrzyckiego. Zbiory Muzeum Podkarpackiego w Krośnie, sygn. MPK-ADA-2748
135 Il. 37. Krosno – kościół Franciszkanów, widok fasady zachodniej, wg rysunku z natury Kajetana Wawrzyńca Kielisińskiego z roku 1835 (akwaforta z roku 1838), Oddział Grafiki i Kartografii Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie, sygn. J. 8976 (1477)

zajmujące nie celują jednak delikatnością pęzla448. W samym ołtarzu jest obraz przedstawiający wskrzeszenie Piotrowina przez S. Stanisława. Obraz ten uwa żany zawsze jako dzieło Wandyka jest w istocie niezbyt szczęśliwą kopią jakiegoś bardzo pięknego oryginału449 – toż samo da się powiedzieć i o innych portretach rodziny Oświęcimów. Uderzający jest anachronizm w tym ołtarzowym obrazie; przy owém wskrzeszeniu odbywającém się jak wiadomo w XI wieku są obecni jako świadkowie, cała rodzina Oświęcimów w strojach z XVII wieku450 . W podziemiu kaplicy spoczywają zwłoki Stanisława i Anny zmarłej 1647451 , o których już wyżej wspomniałem. Dawniej leżeli oni w trumnach cynowych, które później przerobiono na lichtarze a ich złożono w drewniane452. Leżą one nieco na podwyższeniu (il. 38), trumny przykryte wiekami, a zatem usunięte z przed oczu zbyt ciekawych a niekiedy zabobonnych lub pamiątek chciwych osób, które przy zwiedzaniu zwykle coś na pamiątkę, mianowicie z trumny Anny zabierały453. W trumnie Anny jest okrągłe okienko, które brat jej dla wpatrywa nia się kazał wyrobić454 .

448 Portrety Anny i Stanisława Oświęcimów doczekały się obszernej literatury. Zob. J. Mycielski, Portrety Stanisława i Anny Oświęcimów, „Sprawozdanie i Wydawnictwo Wydziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Sztuki i Kultury za rok 1910”, Kraków 1911, s. 5–16; W. Czermak, J. Mycielski, Portrety Stanisława i Anny Oświęcimów, [w:] Portrety polskie XVI–XIX w., t. 1, z. 2, Lwów 1911; M. Walicki, W. Tomkiewicz, A. Ryszkiewicz, Malarstwo polskie. Manie ryzm–barok, Warszawa 1971, s. 350–351, kat. nr 96–97; KZS 1977, s. 88, il. 268–269; Samek 1998, s. 184–185, il. 6–7; Ostrowski 2019, s. 82–83, il. 92–93.

449 Zaprezentowane tu przez Potockiego stanowcze zaprzeczenie autorstwu Van Dycka w odniesieniu do obrazu ołtarzo wego kaplicy Oświęcimów w Krośnie jest nie tylko rozsądne, ale też i wyrażone po raz pierwszy w dziejach.

450 Zob. przyp. mój 288.

451 Anna Oświęcimówna zmarła 13 stycznia 1647 roku. Stanisław odszedł we wrześniu 1657 roku. Zob. Czermak 1907, s. 193 oraz XLVII.

452 To bardzo ciekawa, prawdopodobna, a przy tym – przez nikogo więcej nie podawana informacja. Nie znamy powodu skreślenia przez Potockiego tego zdania w rękopisie. Czy nie był dostatecznie pewien stanu faktycznego?; czy nie chciał może narażać na szwank dobrego imienia franciszkanów krośnieńskich?

453 Zob. Protokół zapieczętowania trumny Stanisława Oświęcima z 28 lipca 1869 roku, spisany w obecności Mieczysława Potockiego i podpisany przez ck Konserwatora budowli i pomników krajowych (il. 25): W skutek wezwania Ck. Konser watora budowli i pomników krajowych, zebrały się na dniu dzisiejszym niżej podpisane osoby; które zbadawszy dokładnie całą kaplicę Oświecimów przy kościele X.X. Franciszkanów w Krośnie exystującą, a mianowicie będący pod nią grób obojga Oświecimów i innych ciał, zapewne do tej rodziny należących, po bliższem rozpoznaniu pozostałych ich szczątek, przekonały się, że z powodu częstego zwiedzania tego grobu i otwierania trumien przez zwiedzających, szczątki te uległy pewnemu zniszczeniu. – Chcąc więc na przyszłość zapobiedz [sic!] takiemu nadużyciu, a mianowicie chcąc zapewnić spokój zmarłym, których kości nic ani szczególnego ani osobliwego oczom ludzi żyjących nieprzedstawiają, na wniosek Ck. Konserwatora postanowiły, trumnę ś.p. Stanisława Oświęcima na zawsze opieczętować i jej odkrywania zaniechać. –W skutek czego trumna ta w obec [sic!] przytomnych urzędową pieczęcią Ck. Konserwatora i klasztoru obwarowana, a jej zachowanie pieczy OO. Franciszkanów powierzone zostało. Zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 113–115, 147–148 (Aneks, poz. 2). Zob. też Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 5.

454 O śmierci przyrodniej siostry Anny w diariuszu Stanisława Oświęcima mamy następujący passus: [duszę] Panu Bogu oddała, a nas pozostałych nienagrodzonego nigdy nabawieła żalu a niemniej wszytkę [sic!] okolicą i sąsiadów, którzy jako za żywota przystojność jej i urodę kochali, tak i po śmierci bez przestanku ciało nawiedzali, życząc ją jeszcze i umarłą widzieć, dla czego i okno sie musiało w trunnie [sic!] wyrżnąć. Zob. Czermak 1907, s. 193 oraz LII.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
136
137 Il. 38. Krosno – kościół Franciszkanów, wnętrze krypty pod kaplicą Oświęcimów. Drzeworyt F. Zabłockiego według rysunku Jana Matejki, „Tygodnik Illustrowany”, t. 12, nr 312 z 16 września 1865, s. 116

Obok zwłok Oświęcimów spoczywają tam jeszcze kości olbrzymiego mężczy zny. Ma to być Pełka, syn Kaźmirza Wielkiego, z Esterki zrodzony455. Groby te również jak cały kościół są obecnie restauracyą objęte456, po której ukończeniu zwiedzanie tego siedliska śmierci stanie się przyjemniejsze, i uroczystsze niż te raz wywierać będzie wrażenie. Kaplica obecnie nieco nadwerężona stoi na miejscu gdzie pierwej stał domek dewotki Panny Farurejówny457, który Stanisław Oświęcim zakupił i sam dla pilnowania fabryki w Krośnie zamieszkał458; miała ta kaplica niegdyś znaczne swoje fundusze459, które z biegiem czasu przeszedłszy przez retortę bankructwa, zmalały do drobnych cyfer. Teraz więc nikt inny, tylko Kraj cały ma obowiązek dźwignąć i utrzymać ten jeden z najpiękniejszych zabytków naszej przeszłości; na co też Wysoki Wydział krajowy stosowne przeznaczył fundusze460. U wéjścia do tego kościoła jest grobowa tablica dla Antoniego Baranowskiego461, którego

455 Zob. przyp.mój 289.

456 Nie wiadomo czego ta wczesna restauracja kościoła franciszkańskiego dotyczyła. Wprawdzie Potocki, w Sprawozdaniu z 1865 roku (zob. wcześniej) podaje, iż: Tak kaplica, jako też i kościół, gwałtownie wymagają restauracyi, na którą już nawet wysoki rząd pewną sumę z funduszu religijnego wyznaczył, ale i w kwestii owej dotacji rządowej snuć można jedynie przypuszczenia. Zapewne środki z funduszu religijnego przeznaczono na prace restauratorskie przy obrazach wiszących w kaplicy Oświęcimów oraz malowanie wnętrza kościoła i jego sklepień – jeszcze przed pożarem 1872 roku –jak o tym świadczy Instrukcya dla Malarza wydana przez P. Profesora malarstwa Łuszczkiewicza, z 28 lipca 1869 roku. Zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 112–113, 146–147, Aneks, poz. 1.

457 Pod datą 5 kwietnia 1647 roku Stanisław Oświęcim zapisał: […] zaraz trzeciego dnia, to jest octava euisdem [czyli 8 kwietnia], zaczęto w imię Pańskie rozbierać dom Panny Farurejownej, dewotki, przy tymże kościele Ojców Franciszka nów rezydującej, i wybierać grunt na tymże miejscu na fundamenta zamyślonej kaplice, zob. Czermak 1907, s. 195.

458 Pod datą 8 października 1647 roku Stanisław Oświęcim zapisał: […] nazajutrz stanąłem w domu [tzn. w dworze w Po toku] i tamem już zamieszkał czas niemały, albo raczej w Krośnie, pilnując i doglądając sam fabryki kaplicznej, aby w niej erroru jakiego nie było, zob. tamże, s. 208.

459 Szczegółowe informacje o uposażeniu kaplicy Oświęcimów podaje Antoniewicz: Oddanie kaplicy OO. Franciszkanom nastąpiło 8. paźdz. 1648 r., wówczas zapisał Stanisław Oświęcim kwotę 8000 złp. na msze św. W niedzielę miała się od prawiać msza za dusze pomocy potrzebujące, tych szczególniej, którzy w czasie służby wojskowej od fundatora krzywdy doznali, w poniedziałek msza za duszę Stanisława Koniecpolskiego, kasztelana krak. a wojsk hetmana, we wtorek msza za duszę matki Reginy z Kralic Oświęcimowej, we czwartek za dusze krewnych dawniej zmarłych, a których ciała spoczną w grobowcu. We środy, piątki i soboty miała się odprawiać msza za duszę siostry Anny. „Ona bowiem jest siostrą moją naj droższą, której pamięć szczególniej chcę, aby była czczoną w tej kaplicy” – zaznaczył St. Oświęcim w akcie fundacyjnym […], zob. Antoniewicz 1910, s. 11. W połowie XVII wieku za 8000 złotych można było w Krośnie kupić kilka okaza łych kamienic. Średnia wartość murowanych domów mieszczańskich w Krośnie wahała się w tym czasie od 500 do 800 złotych, tylko największe, piętrowe i najlepiej utrzymane przekraczały wartość 1000–1500 złotych, zob. F. Leśniak, Socjotopografia Krosna (1512–1630). Studia i materiały, „Prace Monograficzne Akademii Pedagogicznej im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie”, nr 411, Kraków 2005, tabele na s. 162–171; Łopatkiewicz P. 2012, s. 39, przyp. 16.

460 Zob. przyp. mój 456.

461 Antoni z Baranowa Baranowski h. Grzymała (1684–1751), stolnik dobrzyński, był właścicielem Targowisk i Łężan, a przy tym dobrodziejem franciszkanów krośnieńskich, którym w roku 1731 zapisał 56 tys. złp. na wsi Ustrobna. W roku 1788 Ignacy z Przyborowa Górski spłacił zapis mszalny Baranowskiego i klasztor utracił Ustrobną. W 1747 roku kosztem Baranowskiego zakupiono nowe organy, ankrowano kościół klasztorny i wzniesiono w nim nowy chór. Umierając, zapisał Baranowski franciszkanom krośnieńskim kwotę 6 tys. złp. Zob. Antoniewicz 1910, s. 15, 18, 27, 44–48, portret Baranowskiego – s. 46–47. Na niedostępnym dziś epitafium Baranowskiego, wypisanym na płycie po lewej, czytamy:

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
138

żona 2º voto była za Mietelskim462, miała z nim syna a ten syn był prawnukiem pierwszego męża Baranowskiego463 – jak to być może?464

h. Grzymała h. Ostoja i Habdank M. W. ANTONI Z BARANOWA BARA NOWSKI STOLNIK DOBRZYŃSKI zakonu S. Franciszka Kościoła tego y wielu innych Osobliwszy Dobrodziey wie ku swego 67 umarł w Targowiskach d. 27 Maja 1751 w tymtu grobie z woli swoiey za życia sobie wymurowanym złożony 462 Ciąg dalszy epitafium z pierwszej tablicy odnosi się do Jadwigi z Ankwiczów 1º Baranowskiej 2º Mietelskiej oraz jej syna Stanisława Kostki Mietelskiego: D.O.M.

W. Jadwiga z Ankwiczów 1mo Baranow ska 2do voto W. Woyciecha Mietelskiego Łowczego Lubaczewskiego Dóbr Tar gowisk cu Att. dziedzica Małżonka życia Po bożnego, wieku swego 45 umarła d. 3 Listo: 1763 w tymże grobie z mężem pierwszym spoczywa. W. Stanisław Kostka Mietelski Łowczyc Lubaczewski teyże z W. Ankwi czow matki syn, W. Anton: Baranowskie: Stolnika Dobrzyń: Prawnuk, wieku swe go 18 Piae Indolis, umarł d: 13 Czerwc: 1772 w Grobie tym złożony. Te trzy oso by od Przechodzących proszą o Troie pozdrowienia. Ad M.D.G. et perpetuam rei memoriam.

463 Nie Baranowskiego, a Baranowskiej, to jest – Katarzyny z Kleczyńskich, pierwszej żony Antoniego Baranowskiego, z którą miał córkę Ludwikę, zob. Antoniewicz 1910, s. 45.

464 Genealogiczną zagadkę, na którą wielu zwróciło uwagę, stanowiła druga tablica epitafijna u wejścia do kościoła klasz tornego (dziś obie przysłonięte przez dzieła tzw. „ewangelizacji wizualnej”), z napisem: D.O.M.

TU LEŻY MĄŻ

TU LEŻY ŻONA

TU LEŻY SYN PRADZIAD MATKA SYN PRAWNUK Ktorich te Imiona ANTONI JADWIGA STANISŁAW KOSTKA

Proszą o troię POZDROWIENIA

zwracała na siebie uwagę pozornymi sprzecznościami. Wyjaśnił je – chyba jako pierwszy – Władysław Leon Antonie wicz, zob. Antoniewicz 1910, s. 45–48 (gdzie drzewo genealogiczne Baranowskich). Jednak najbardziej zrozumiale rzecz całą wyłożył Stanisław Tomkowicz pisząc: Te na pozór zagadkowe określenia odnoszą się do stosunku pokrewień stwa osób wymienionych na pierwszej tablicy. Młoda wdowa, trzecia żona Antoniego Baranowskiego, Jadwiga z Ankwi czów, po śmierci męża wyszła powtórnie za mąż za jego „wnuka po kądzieli” Wojciecha Mietelskiego. Tak można było jej syna Stanisława [Kostkę] Mietelskiego nazwać prawnukiem razem i synem, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 122. Naj wcześniejszy odpis tych epitafiów, a także innych z kościołów krośnieńskich, przynosi anonimowy artykuł O pomni kach znayduiących się u fary w Krośnie, „Przyjaciel Chrześciańskiey Prawdy. Czasopismo teologiczne dla oświecenia i zbudowania kapłanów nayprzód, a potem katolickich chrześcian, wydawane w Diecezyi Przemyskiey. Pracy i pióra wezwanych do tego przez Ordynaryat kapłanów”, R. 5, 1837, z. 2, s. 115–120.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
139

Jest tu jeszcze jeden kościół wraz z klasztorem księży Kapucynów postawio ny z darów dobroczynnych na początku bieżącego stulecia465, lecz nie zawiera w sobie nic szczególnego odnośnie do sztuki. Nie jest on nawet tak schludnie utrzymywany466, jak zwykle są kościoły tego zakonu.

Za miastem na górze zwanej S. Wojciecha stoi dotąd poczerniały ze starości modrzewiowy kościołek na cześć tego ś. zbudowany467 (il. 39, 40), który podług podania ludowego w swojej pielgrzymce miał się zatrzymać na tem miejscu i lud nauczać prawideł wiary chrześcijańskiej468. W tej górze, jak twierdzi Duńczew ski ma się znajdować doskonała glinka na naczynia zwana ugier469 .

W końcu zwracamy się jeszcze do wspaniałych ruin niegdyś Kolegium Jezu ickiego. Do fundacyi tego kolegium przyczynił się najwięcej roku 1614 Piotr Bal, podkomorzy Sanocki470. Jezuici utrzymywali więc tutaj szkoły, które były bardzo licznie uczęszczane aż do roku 1773. Na utrzymanie czyli powiększenie dotacyi tych szkół zapisał Stanisław Zaremba, sędzia ziemski Sandomierski ze swojego majątku piękną sumę, podobno 100.000 złp. wynoszącą, która to suma zapewnie

465 Zob. przyp. mój 291.

466 W Sprawozdaniu konserwatorskim z roku 1865 Potocki określił kościół i klasztor kapucynów krośnieńskich jako dobrze utrzymany. Zob. tekst, do którego odnosi się przyp. mój 291.

467 Kościół św. Wojciecha wzniesiono ok. poł. XV wieku z drewna jodłowego. Tradycyjna nazwa świątyni nie jest zbyt ścisła, bowiem Mikołaj Błażejowski, bp przemyski (1452–1474), dokonując konsekracji w roku 1460, nadał kościo łowi patrocinium odnoszące się do św. Jerzego, św. Wojciecha, św. Walentego, św. Urszuli i Jedenastu Tysięcy Panien, św. Heleny i św. Zofii. Jeszcze mapa Fryderyka von Miega (1779–1783) określa kościół jako St. Georg, zob. Galicja na józefińskiej mapie topograficznej 1779–1783, t. 5, cz. A, sekcja 88, red. tomu W. Bukowski, B. Dybaś, Z. Noga, Kraków 2014. Wizytacja bp. Sierakowskiego (1744) zastała budowlę we względnie dobrym stanie zachowania, ale około połowy wieku XIX jej kondycja była już opłakana. Dzięki zabiegom ks. Leona Świtalskiego, wikarego krośnień skiego, w latach 1855–1856 udało się, z udziałem budowniczego Więcka, przeprowadzić doraźny remont, którego efekty nie były chyba spektakularne, skoro Potocki (1869) określał budowlę jako poczerniałą ze starości. Kolejne prace budowlane, będące w istocie daleko posuniętą przebudową i wymianą substancji zabytkowej, przeprowadzono w roku 1903, pod kierunkiem Tadeusza Stryjeńskiego, ówczesnego ck konserwatora galicyjskiego. Widoki budowli z zewnątrz i wewnątrz utrwalili w lecie 1890 roku uczniowie krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych, inwentaryzujący pod kierow nictwem Władysława Łuszczkiewicza zabytki Krosna i okolic. Z bogatej literatury zob. Sarna 1898, s. 308–309; Sarna 1902, s. 53; KZS 1977, s. 93–95; Łopatkiewiczowie 2005, s. 126–128; Łopatkiewicz T. 2010, passim.

468

Sensem owej legendy jest upamiętnienie kościołem dedykowanym św. Wojciechowi miejsca, gdzie święty ten rzekomo nauczał. Wydaje się jednak, że jest to legenda stosunkowo późna, rozpowszechniona dopiero w chwili, gdy w Krośnie skutecznie zapomniano wszystkich, poza Wojciechem, świętych z patrocinium drewnianego kościoła, a on sam uzy skał poprzez tę nazwę jednoznaczną identyfikację z męczennikiem z rodu Sławnikowiców.

469 Potocki nawiązuje tu do kalendarzowej zapiski Stanisława Duńczewskiego: „RELACYA III. Ugier glinkę Malarską, Rubrykę, kretę, Trunny gliniane, Naczynia bałwochwalskie, Pieniądze Rzymskich Monarchów, y S. Woyciecha, Monetę Arabską, gdzie są lub były, w Polszczę y przyległych Prowincyach, opisuiąca

1. Ugier glinka, u spodu Gor Krzemienieckich blisko Ostroga, we wśi Rozwaz, zá Lopuszną folwarkiem, y na inszych mieyscach wielu: tákże ná Gorze Swiętego Woyciecha, blisko Krosna Miasta, iest wyśmienity Ugier”. Zob. S. Duń czewski, Kalendarz polski y ruski na rok Panski 1767. Po przybyszowym pierwszy, po Przestępnym trzeci […] przez M. Stanisława z Łázow Dunczewskiego, w Akádemij Zámoyskiey Oboyga Prawá Doktora, Mátemátyki Professora, Jáśnie Oświeconego Trybunáłu Koronnego Geometrę przysięgłego wyrachowany. W Drukarni Zamoyskiey B. Jana Kantego, Patrona K.P. y W.X.L., Zamość 1766, k. 18 verso.

470 Zob. przyp. mój 292.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
140

Il. 39. Krosno – widok na wzgórze z drewnianym kościołem pw. św. Wojciecha. Rys. Józefa Mehoffera z 1890 roku, Szkicownik z wycieczki z Władysławem Łuszczkiewiczem w 1890 roku, własność Ryszarda Mehoffera – wnuka artysty

141
142 Il. 40. Krosno – wnętrze kościoła pw. św. Wojciecha, przed gruntowaną przebudową, przeprowadzoną wg planów Tade usza Stryjeńskiego w roku 1903. Rys. Stefana Matejki z 1890 roku, Szkicownik z wycieczki z Władysławem Łuszczkiewi czem w 1890 roku, Oddział Grafiki i Kartografii Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie, sygn. I.R. 4757, teka 92II

utonęła w ogólnym funduszu religijnym471. Dziś jednak byłoby do życzenia, aże by powróciła do pierwotnego swojego przeznaczenia, to jest jako fundusz na utrzymanie powstającej szkoły w Krośnie. Po skasowaniu Jezuitów, rząd zajął wspaniały gmach na szpital a później przeznaczył go na koszary472. Potem stał się ofiarą pożaru; długo sterczały wspaniałe mury bez pokrycia i opieki rozsypu jąc się w gruzy, jakby dla powiększenia liczby ruin. Aż nareszcie przed kilkoma laty wysoki Rząd już prawie całkiem zniszczone rudera odstąpił miastu na wła sność, celem przywrócenia im pierwotnego przeznaczenia, to jest na szkoły473 . Dziś miasto Krosno dźwiga wspólnemi siłami, w połączeniu ze szlachetnymi obywatelami, z upadku wspaniałe gmachy, które znowu być mają siedliskiem oświaty (il. 41). Pomiędzy szczególnymi dobroczyńcami powstającej z popiołów instytucyi, chęć mnie bierze wymienić kilka nazwisk obywateli prawdziwie za sługujących na cześć i szacunek współziomków za ich gotowość w niesieniu ofiar dla dobra publicznego, obawiam się jednak, żebym nie naruszył ich skromności, pod którą zwykle kryje się cnota i poczciwość474. Z drugiej strony obowiązkiem naszym jest przyjść bodaj wdowim groszem na pomoc tym wznoszącym się murom, z której znowu oświata, ta jedyna dźwignia naszej przyszłej pomyśl ności na cała okolicę ma się rozlewać. Łączmy nasze siły do wspólnych celów, nie pozwalajmy rozsypywać się w gruzy pięknemu zabytkowi naszych przodków i wznośmy wspólną pracą świątynię nauk dla naszego ludu. Oświata nas zjed noczy, doda siły i wytrwałości do pracy i przez nią tylko dojdziemy do wspólnego nam wszystkim celu, do osiągnienia powszechnego dobra.

Kończąc rzecz o Krośnie wypada koniecznie wspomnieć o Porcyuszu, zamoż nym niegdyś obywatelu miejskim, żyjącym w pierwszej połowie XVI wieku475 , który cały swój znaczny majątek zarobiony na handlu winem z Węgrami użył dla dobra miasta, na przyozdobienie kościoła i na wybudowanie wieży, która miała być najwyższą w Polsce i w zeszłym dopiero wieku rozsypała się w gru zy476. O tym Porcyuszu utrzymuje się podanie, że gdy pewnego razu sprowadził

471 Mowa tu o austriackim funduszu religijnym, powstałym z aktywów klasztorów kontemplacyjnych skasowanych przez cesarza Józefa II Habsburga.

472

Zob. przyp. mój 293.

473 Zob. przyp. mój 294.

474

Nie ma pewności, kogo chciał tu wymienić Potocki. Być może burmistrza Adama Śmiglewskiego, który podjął decy zję o odbudowie zabudowań jezuickich, być może członków zawiązanego komitetu zbierającego składki na ten cel, w skład którego weszli: ks. Ludwik Wodziński – proboszcz krośnieński, Sylwester Jaciewicz – zastępca burmistrza, notariusz, Ignacy Patlewicz – asesor, dr Zygmunt Bośniacki – członek Wydziału Powiatowego i Maksymilian Kozłow ski – dyrektor szkoły głównej, a także właściciele ziemscy z okolicy: ks. Henryk Skrzyński z Ustrobnej, Tytus Trzecieski z Polanki, Karol Klobassa ze Zręcina, Franciszek Zaremba ze Zmiennicy, Wojciech hr. Komorowski z Żarnowca, zob. Bereś 2008, s. 127–129.

475 Zob. przyp. mój 269.

476 Potocki myli tu wieżę-dzwonnicę, fundowaną rzeczywiście przez Portiusa i wzniesioną w latach 1637–1651, z wieżą -basztą, która od XIV wieku stanowiła element obrony biernej miasta, a przy tym wtopiona była w architektoniczną bryłę kościoła farnego. Baszta ta, grożąc upadkiem, istotnie rozebraną została w roku 1748. Zob. przyp. mój 266.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
143

z Węgier wino w beczkach, znalazł w jednej z nich zamiast płynu złoto. Nieza trzymał tego skarbu dla siebie, ale natychmiast odesłał właścicielowi do Węgier. Pokazało się, że tamten nic o złocie niewiedział i niechciał go przyjąć; wtedy poczciwy Porcyusz użył skarbu na dobro miasta477. Cnota Porcyusza dobrze jest znana w okolicy; i dziś możnaby znaleźć jeszcze jego naśladowców. Pamięć tego zacnego obywatela żyje dotąd między ludem, a w kaplicy, którą własnym swoim wybudował kosztem478, przechowują się portrety jego, żony i brata479 (il. 42), na którym ród Porcyuszów wygasł zupełnie. –Krosno było sławnem miastem w swoim czasie; miało wspaniałe kościoły, warowne mury, wybierało osobnych konsulów, słynących z rady i cnoty do spra wowania rządów miejskich; było bardzo zamożne i służyło za główny punkt handlu Polski z Węgrami. Kaźmirz Wielki przywilejem z r. 1347 zabronił osiadać w nim żydom480 i przywilej ten ściśle był wykonywany aż do czasu dzisiejsze go równouprawnienia481. Warownie miejskie były tak silne, że w r. 1474 wojska Macieja, Króla Węgierskiego482, a w 200 lat później wojska Rakoczego, Księcia Siedmiogrodzkiego mimo długiego oblężenia i częstych szturmów musiały od stąpić od miasta483. Z tego powodu służyło ono za bezpieczne schronienie oko licznej szlachcie przed napadem węgierskich rozbójników. Biskupi przemyscy do których dyecezyi Krosno należało mieli tu swój pałac484, w którym bezpieczne znajdowali schronienie przed owymi opryszkami węgierskimi. –

477 Zob. przyp. mój 270.

478 Literaturę poświęconą tej kaplicy sumuje Kurzej 2012, s. 484–488.

479 Zob. przyp. mój 268.

480 Nie wiadomo skąd Potocki zaczerpnął tę informację. Przywołana data wskazywać mogłaby na dokument lokacyjny Krosna, ten jednak pozostaje dziś nieznany, podobnie jak i data jego wystawienia przez kancelarię królewską. Po dobnie niewiarygodna wydaje się być informacja o zakazie osiedlania się w Krośnie Żydów, już choćby w świetle dokumentu Władysława Jagiełły, zezwalającego na osiedlenie się w mieście Krośnie braciom Nachemowi i Lazarowi z Ransburga. Zob. przyp. mój 261.

481

482

Zob. przyp. mój 262.

Zob. przyp. mój 329.

483 Zob. przyp. mój 399.

484

Drewniany dwór w Krośnie zakupił już Eryk z Winsen (Henryk Mora), biskup przemyski (1377–1391). Biskup Eryk rezydował w Przemyślu, ale miał i inną rezydencyę i to w Krośnie. Nabył tutaj dworek i mieszkał w nim „ujechawszy przed inkursyą tatarską, i niemiał też jeszcze rezydencyi słusznej”, Sarna 1902, s. 29. W swej krośnieńskiej siedzibie biskupi przemyscy przebywali często, jak świadczą o tym wystawiane tutaj dokumenty (1386 – bp Eryk sprzedaje gaje na rzeką Jesso [Jasiołka], aby w miejscu tym lokować wieś Biskupenwald [Jasionka]; 1408 – bp. Maciej Janina kupuje w godzinie nieszpornej w izbie większej domu mieszkania Wielebnego Biskupa Przemyskiego w Krośnie od Zyndrama z Maszko wic wieś Lubatową; 1412 – bp Janina sprzedaje za 700 grzywien wójtostwo w Lubatowej). Przejściowo, z rezydencji biskupiej korzystał też Mleczko, dziedzic Jedlicza, zobowiązany przez biskupa Piotra Chrząstowskiego (1435–1452) do dożywotniego używania zabudowań. W lipcu 1524 roku, w obliczu zagrożenia tureckiego, z Przemyśla do swego dworu w Krośnie przyjechał biskup przemyski Andrzej Krzycki. Przy końcu lipca napisał do Piotra Tomickiego, bisku pa krakowskiego, że po odejściu Turków napadło na Ruś 40 tysięcy Tatarów. W tym także mieście Krośnie, przybyw szy doń z wieloma szlachty, znalazłem je w takim usposobieniu, jakby panował największy pokój. W dworze biskupim w Krośnie Krzycki przebywał kilka tygodni, skąd 4 sierpnia napisał znów do Tomickiego: Jaką wielką szkodę tutaj wyrządzono, jaki wielki płacz i smutek tę całą okolicę nawiedził, nie można opisać. W ziemi przemyskiej wszystko spalone

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
144

Wymieniony wyżej Dunczewski wspomina o rozmaitych źródłach mineral nych uzdrawiających, w tej okolicy się znajdujących485. I tak mówi, że w Iwo niczu połowy mili od Krosna486 jest źródło, którego woda gdy się ustoi ma kolor deszczówki a na wierzchu pływa materya podobna do oleju. Ta woda za przy tknięciem płomienia zapala się, lecz przed pełnią księżyca płomień idzie na dół, a po pełni do góry na 2 lub 3 stopy wysokości. Kąpiel brana w tém źródle pomaga od spazmów, epilepsyi i apopleksyi487. W źródle koło wsi Turaszówki i Poto ku woda bańkami wytryska, tworzy pianę, która się zapala, ale prędko gaśnie; w czasie pełni księżyca woda się podnosi, na nowiu opada, zapach ma siarczany. Pijący tę wodę dostają na ciele wrzody, wedle podania ludu488. Tenże sam autor utrzymuje, że w bliskości Odrzykonia są wody stojące, płytkie, zawierające w so bie czarniawą tłustość, której szewcy używają do wyprawiania skóry na jucht. Wody te niezdrowe do picia pomagają jednak przykładając lub myjąc się niemi, tudzież na zbyteczne humory czy wilgoci, oczom jednak szkodzą489 .

i uprowadzone […]. Wielka część ziemi sanockiej jest również zniszczona. O innych miejscowościach nie mam pewnych wiadomości, zob. Sarna 1902, s. 99. Na miejscu drewnianego dworu wzniesiono – zapewne w XVI wieku – murowaną siedzibę biskupią, w niej też dokonał żywota bp Stanisław Tarło (1537–14 grudnia 1544). Pałac krośnieński biskupów przemyskich, przez biskupa Achacego Grochowskiego (1624–1627) podarowany w 1626 roku kapitule przemyskiej, został sprzedany za 500 florenów polskich Zofii z Ligęzów Skotnickiej (1634 – zgoda Stolicy Apostolskiej na zbycie, 1635 – breve zatwierdzające transakcję). Po pożarze (1638), dawną rezydencję biskupią Skotnicka odbudowała, a na stępnie przekazała w roku 1648 kolegium księży rorantystów funkcjonującym przy farze krośnieńskiej. Do początków XIX wieku zabudowania krośnieńskiego pałacu biskupiego użytkowane były przez probostwo krośnieńskie. W roku 1841 grożące upadkiem mury sprzedano mieszczaninowi Józefowi Dembowskiemu, który po wyremontowaniu gma chu z zyskiem odsprzedał go miastu (1873). Po tej dacie w pałacu biskupim zlokalizowane były różne instytucje, m.in.: koszary wojska austriackiego, sąd powiatowy, szkoła tkacka, szpital, urząd podatkowy, seminarium nauczycielskie, gimnazjum – wreszcie muzeum i szkoła muzyczna. Zob. Sarna 1898, s. 313–316; KZS 1977, s. 96–97; Łopatkiewiczo wie 2005, s. 130–131.

485 Mimo upływu stulecia od oświeceniowych tekstów Duńczewskiego, Potocki powtarza jego ustalenia nie podejmując nawet próby ich weryfikacji.

486 Iwonicz oddalony jest od Krosna o 11 km, a Potocki, cytując Duńczewskiego, omyłkowo zamienił podaną przez niego odległość połtory mile od Krosna na połowę mili.

487 Potocki nawiązuje tu do kalendarzowej zapiski Stanisława Duńczewskiego: RELACYA IV. 10. Zrodło palące się, połtory mile od Krosna Miasta, pisze [Wojciech] Tylkowski Physicae Curiosae Parte 9. Cap. 34 [Oliwa 1680], że ten zdroy ma w sobie wodę, iakby z deszczu długo w naczyniu stoiącą, tákiego koloru. Przedystyllowana, iest czysta, maiąc iednak po wierzchu pływaiącą nie iáką materyą, podobną do oleiu. Tasz woda w swoim zrodle zapala śię, przyłożywszy do niey wszelki płomień; tey zaś wody płomień, przed Pełnią idzie na spod, po Pełni na wierzch wypływa z wodą; ktory [k. 26 recto] płomień wybucha ná dwie albo trzy stopy, iakby ná dwá łokcie; y nie łatwo zgáśnie, áż wszystkę wodę zmąci. Ką piąc się w tym zrodle, pomaga na spasmy, epilepsye, apoplexye etc., zob. Duńczewski 1767, k. 25–26.

488 Potocki nawiązuje tu do kalendarzowej zapiski Stanisława Duńczewskiego: RELACYA IV. 11. Zrodło, poblisko pomie nionego Krosna, między wśiami Turaszowka y Potok, na kształt sadzawki małey, ma wodę bańkámi wynikaiącą, nie wypływaiącą, na ktorey wierzchu żadney tłustości niema, ale piany zapalaią się, y prętko gasną. Jeżeli w nim błoto kiiem zmąci, wybiegaią bańki ná wodę, łatwiey zapalić się mogące. Pod czas Pełni, w tym zrodle woda podnośi się, ná Nowiu záś opada, maiąc zapach niby śiarkowy; piiąc zaś tę wodę, ciało oszpeca wrzodami, iak chłopi powiadaią. Podobne zrodło palące się, y pieniące, iadąc z Krosna do Frysztaku Miasteczka, znayduie się, niedaleko drogi, ná płaszczyżnie, zob. Duń czewski 1767, k. 26 recto.

489 Potocki nawiązuje tu do kalendarzowej zapiski Stanisława Duńczewskiego: RELACYA V. O Wodach rożney cnoty, palą cych się, siarczystych leczących, Saletrowych, Hałunowych, Kamiennych, to iest w kamień się obracaiących. Opoczystych,

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
145

Il. 41. Rękopiśmienna akceptacja planów odbudowy kolegium jezuickiego w Krośnie, złożona 24 lipca 1868 roku przez Mieczysława Potockiego – ck konserwatora budowli i pomników krajowych dla Galicji Wschodniej. Archiwum Państwowe w Rzeszowie, Oddział w Sanoku, Szkice i plany: budynek pojezuicki1868 roku i przebudowa, zespół 1167, sygn. 118, k. 5

146

Il. 42. Krosno – kościół farny, szkic portretów Roberta Wojciecha Portiusa i Anny z Hesnerów Portiusowej. Rys. Władysława Maślakiewicza z 1890 roku, Szkicownik z wycieczki z Władysławem Łuszczkiewiczem w 1890 roku, sygn. MNK r. a. 1483/7

147

Dobiegłszy kresu mojego opowiadania, proszę ażeby łaskawy czytelnik raczył uwzględnić bardziej moje dobre chęci, niż ścisłość i dokładność opowiadania tak zajmujących przedmiotów. –

Kociubińczyki490 dnia 8 Października 1869

Mieczysław Potocki (il. 43)

Pomiędzy pierwszą i drugą kartę rękopiśmiennego Wspomnienia z okolic Krosna od nośnie do zabytków starożytniczych wpięty jest dzisiaj niewielki arkusz papieru491, za pisany dwustronnie ręcznym, charakterystycznym pismem Mieczysława Potockiego (il. 44, 45). Treść tych swoistych didaskaliów podaję tu in extenso:

Szanowny Auguście!

Może jeszcze załączony tu mój rękopism przyjdzie na czas, bądź więc łaskaw przejrzyć go, i jeżeli Ci się zdawać będzie, poleć komu niech go na posiedzeniu odczyta. Wprawdzie jest tu znowu opis Krosna ale daleko obszerniejszy i pew nie publiczność zainteresuje. Jeżeli sądzisz że już za późno, lub z innego jakiego względu rzecz ta nie może być na tem posiedzeniu czytana, to bądź łaskaw rę kopism zatrzymaj u siebie, może ja wkrótce przyjadę i odbiorę. – a jak sądzisz można go w Biblotece wydrukować. –Przyjm serdeczne pozdrowienie i uściśnienie od szczerze Ci życzliwego MPotocki

Kociubińczyki d. 9 Paźdz. 869

Nie ulega wątpliwości, iż adresatem pospiesznie skreślonej korespondencji Potockie go był August Bielowski (1806–1876), dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie (1869–1876), uczestnik powstania listopadowego, lwowski historyk i pisarz, od 1872 roku członek Akademii Umiejętności w Krakowie (il. 46), ponadto zasłużony

w opokę zamieniaiących rzeczy, wodach wrzących bez ognia, lekarskich, w mleko zamienionych, laxuiącyh y zastawia iących, oczy leczących, szkodzących, w krew się przemieniaiących, słonych, Sol wydaiących etc., etc. w Polszcze, y tey przyległych Prowincyach ogłaszaiąca.

1. Wody kleykość maiące, do zapalenia sposobne, znayduią się ná Pokuciu, iakby po wodzie pływaiącą Ropę maiące; które wody, do leczenia rożnych chorob sposobne, iáko kurcze, paraliże, żyły, członkow słabości y affekcye, etc., etc. uzdrawiaią. Takiesz wody znayduią się w Ruskim Woiewodztwie, niedaleko Kałusza Miasteczka. Między Krosnem y Odrzykoniem Zamkiem, wody stoiące, nie głębokie, maią czarniawą tłustość, ktorą szewcy biorą do skor iuchtowania. Tákie wody do picia szkodzą, pomagaią iednak przykładaiąc ich, lub myiąc się niemi, ná zbyteczne humory czy wilgoci, iednak oczom szkodzą. Zob. Duńczewski 1767, k. 26 verso.

490 Kociubińczyki koło Husiatyna na Podolu, opodal rzeki Zbrucz – dziś Коцюбинчики należące do rejonu czortkow skiego, obwodu tarnopolskiego na Ukrainie – stanowiły majątek własny Mieczysława Potockiego. Zob. przyp. mój 119.

491 Wymiary tego arkusza to 14,4 × 22,2 cm.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
148

Il. 43. Ostatnia stronica rękopiśmiennego Wspomnienia z okolic Krosna odnośnie do zabytków starożytniczych Mieczysława Potockiego, ZNOW, rkps. sygn. 2250/II

149

Il. 44. Strona recto listu Mieczysława Potockiego do Augusta Bielowskiego, pisanego w Kociubińczykach, 9 października 1869 roku. Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu, Zbiory Specjalne –Dział Rękopisów, rkps. sygn. 2250/II

Il. 45. Strona verso listu Mieczysława Potockiego do Augusta Bielowskiego, pisanego w Kociubińczykach, 9 października 1869 roku. Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu, Zbiory Specjalne –Dział Rękopisów, rkps. sygn. 2250/II

150
Il. 46. August Bielowski (1806–1876), litografował Josef Mukaŕovský. Reprod. grafiki wg „Světozor”, R. 15, nr 17 z 22 kwietnia 1881, Praga, s. 1
151

wydawca – m.in. półrocznika „Biblioteka Ossolińskich. Pismo historyi, literaturze, umiejętnościom i rzeczom narodowym poświęcone”492. To właśnie ten periodyk miał na myśli Mieczysław Potocki, sugerując Bielowskiemu druk rękopisu Wspomnienia…. Nie wiemy, co stanęło na przeszkodzie, jednak brak jakichkolwiek późniejszych śladów źródłowych zdaje się wskazywać, iż rzecz ta nie była na posiedzeniu członków Zakła du Narodowego czytana. Nigdy też nie została opublikowana drukiem, a możliwe są najmniej dwa powody takiego stanu rzeczy: albo rękopis Potockiego nie nadszedł na czas, albo też Bielowski skonstatował – nie bez racji – iż konserwatorski opis powiatu krośnieńskiego przedstawiany już był na posiedzeniu 12 października 1865, ponadto –drukowany w tomie ósmym „Biblioteki Ossolińskich. Poczet Nowy”493. W sytuacji tej, ponieważ – jak widać – nie doszło do zwrotu rękopisu autorowi, Wspomnienia z okolic Krosna odnośnie do zabytków starożytniczych Mieczysława Potockiego włączone zostały przez Bielowskiego do zbiorów Zakładu Narodowego i wciąż, pod tą samą od 152. lat sygnaturą, w zbiorach tych pozostają494.

492

„Biblioteka Ossolińskich. Pismo historyi, literaturze, umiejętnościom i rzeczom narodowym poświęcone. Poczet nowy” to łącznie 12 tomów, które ukazały się we Lwowie w latach 1862–1869. Zob. też W. Semkowicz, Bielowski Au gust, [w:] PSB, t. 2, Kraków 1936, s. 58–59.

493 Potocki 1866.

494 ZNOW, Mieczysław Potocki, Wspomnienia z okolic Krosna odnośnie do zabytków starożytniczych, rkps sygn. 2250/II.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
152

Od chwili, kiedy Najjaśniejszy Pan496 najwyższem swojem postanowie niem w roku 1851 wydanem, zaprowadził komisyę centralną dla wyszukiwania i utrzymywania dawnych zabytków historycznych497, i od kiedy działalność jej rozciągnęła się na wszystkie kraje koronne498, poszukiwania archeologiczne stały się obfitsze, ich badania ściślejsze, dokładniejsze, na czem zyskała wiele historya i nauki pomocnicze.

Przeznaczenie i cel tej komissyi zawarte są w jej nazwie499, organami zaś, za pomocą których dąży ona do spełnienia swojego zadania, są po wszystkich kra jach mianowani konserwatorowie, których głównym obowiązkiem jest czuwać nad wszystkiem, cokolwiek przeszłość pozostawiła dla teraźniejszości i przyszło ści500 .

I w istocie każdy głębszem obdarzony uczuciem, każdy umiejący czcić pamięć swoich przodków, z pełnem uznaniem przyznać musi, że zaprowadzeniu tej pięknej instytucyi zawdzięczyć należy niejeden drogocenny zabytek przeszłości, ocaloną niejedne szacowną narodową pamiątkę, wydartą sile wszystko niszczą cego czasu501 .

495 M. Potocki, Zabytki starożytne w Galicyi. (Sprawozdanie z czynności konserwatorskich, co do utrzymania i restauracyi dawnych pomników za czas od r. 1870–1874), „Przewodnik Naukowy i Literacki. Dodatek do „Gazety Lwowskiej”, pod red. W. Łozińskiego, R. 2, 1874, t. 2, nr 6, s. 554–577. Do podtytułu sprawozdania Potockiego wydawca dodał przypis, którego treść podałem i skomentowałem już wcześniej, zob. przyp. mój 200.

496 Mowa o cesarzu Austrii Franciszku Józefie I Habsburgu (1830–1916).

497 Postanowienie cesarskie tworzące w cesarstwie austriackim zręby państwowej opieki nad zabytkami wydane zostało 31 grudnia 1850 roku. Pomimo to, organizacja Komisji centralnej dla badania i konserwacji budowli pomnikowych (k.k. Central-Commission zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale) przeciągnęła się w czasie i dopiero w roku 1853 organ ten rozpoczął swą działalność.

498 Stan taki trwał istotnie do roku 1868, kiedy to Królestwo Węgier powołało własną Komisję centralną. Zob. przyp. mój 145.

499 W momencie powołania organ konserwatorski monarchii austriackiej nosił nazwę k.k. Central-Commission zur Er forschung und Erhaltung der Baudenkmale (Ck Komisja centralna dla badania i konserwacji budowli pomnikowych) i podlegał wiedeńskiemu ministerstwu handlu, przemysłu i budowli publicznych, a po 1859 roku – ministerstwu wy znań i oświaty. Na mocy postanowienia cesarskiego z 18 lipca 1873 roku powołana została do życia nowa komisja konserwatorska, pod nową nazwą: k. k. Central-Commission zur Erforschung und Erhaltung der Kunst- und historischen Denkmale (Ck Komisja centralna dla badania i konserwacji zabytków sztuki i pomników historycznych). Zob. Demetry kiewicz 1885, s. 10–14; Tomkowicz 1886, s. 26–27; Dobosz 1995, s. 24.

500 Było to oczekiwanie tyleż romantycznie utopijne, co nierealne w realizacji, głównie z powodu szczupłości kadr konser watorskich, słabego rozpoznania zasobu zabytkowego w terenie, czy też ogólnego poziomu wiedzy z zakresu historii sztuki.

501 Następujące po tym trzy kolejne akapity stanowią w istocie wykładnię ideowego credo konserwatorów galicyjskich 3. ćw. XIX wieku, swoisty konglomerat romantycznych uniesień oraz trzeźwych myśli pozytywistycznych, uległej po stawy „stańczykowskiej” wobec cesarza-zaborcy, akcentowania roli najazdów tatarskich i szwedzkich – zawistnej ręki obcych – dla stanu zachowania narodowego zasobu zabytkowego.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego… 4. Mieczysław Potocki, Zabytki starożytne w Galicyi. (Sprawozdanie z czynności konserwatorskich, co do utrzymania i restauracyi dawnych pomników za czas od r. 1870–1874)495
153

Jeżeli który naród, to pewno my Polacy, żyjąc przez ośm przeszło wieków peł nem politycznem życiem i wznosząc mnogie przybytki dla świętej Chrystusowej wiary, i bezustannie walcząc przeciw jej i swoim wrogom, mieliśmy wiele nader szacownych pamiątek przeszłości, które z końcem przeszłego i prawie do połowy bież. wieku, nie tyle może czas, ile własna obojętność i zawistna ręka obcych, znacznie poniszczyły. Dziś gdy niejeden jeszcze drogocenny zabytek da się ura tować, mamy to zawdzięczać głównie szczęśliwej myśli Monarchy, który uznał tę wielką prawdę, że każdy naród wtedy tylko jest wielkim narodem, gdy jego dzieje nietylko w księdze dziejów ludzkości, ale oraz w pomnikach na powierzchni jego ziemi rozrzuconych, są zapisane, pierwsze bowiem umysłowo, drugie niejako zmysłowo są świadkami jego bytu.

Jeżeli rzucimy okiem na powierzchnię naszego kraju, jeżeli zechcemy wejrzeć w najodleglejszy jego zakątek, wszędzie znajdziemy jakieś tradycye, pamiątki, zabytki, jeżeli nie wiążące się ściśle z całością dziejów narodu, to zawsze mające wielką wartość i doniosłość miejscową. Wiele ich stoi jeszcze, opiera się burzom czasu i oczekuje opiekuńczej dłoni, lecz wiele także zginęło bezpowrotnie, nad któremi dziś już tylko łzę żalu uronić wypada. Z tego też powodu, jak z jednej strony cieszyć się nam należy z zaprowadzenia instytucyi, czuwającej nad temi zabytkami przeszłości, tak z drugiej strony budzi się w sercu żal, czemu ta insty tucya choć półwiekiem pierwej nie była u nas zaprowadzoną502 .

Najważniejszemi pomnikami naszej przeszłości są kościoły i cerkwie, a w nich kryjące się niekiedy dzieła sztuki lub pamiątki, mające wartość historyczną. Lecz niestety, z powodu właśnie tylu niszczących napadów tatarskich, mało mamy kościołów wysokiej sięgających starożytności. Te co do naszych czasów się prze chowały, najczęściej same przez się są pomnikami historycznemi, gdyż najczę ściej były one budowane na pamiątkę jakiegoś zdarzenia lub wypadku czy to narodowego, czy też familijnego znaczniejszej rodziny. […]

Wiek XIV. może się już poszczycić wieloma bardzo pięknemi, po sobie zo stawionemi kościółkami503; z pomiędzy tych wspomnę tylko o kilku najgłów niejszych i dotąd najlepiej utrzymanych, a temi są: obydwa kościoły katedralne, ormiański i łaciński we Lwowie, wspaniały kościół parafialny w Drohobyczy i również wspaniały kościół parafialny w Krośnie, wszystkie fundacyi Kazimie rza W. i wreszcie, dwa kościoły Franciszkanów, jeden w Sanoku, drugi również

502 Austria była jednym z ostatnich państw w Europie, które zdecydowały się wprowadzić w życie unormowania prawne w zakresie konserwatorstwa i ochrony zabytków.

503 Użyte tutaj deminutivum nie wynika wcale ze skromnych rozmiarów wymienianych świątyń, obrazując raczej emocjo nalny stosunek Potockiego do tych cennych zabytków.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
154

w Krośnie, przed dwoma laty spalony504, dziś odrestaurowany505, fundacyi króla Ludwika węgierskiego. Wszystkie te kościoły są budowane w stylu czysto-gotyc kim, lecz później szczególnie dwa ostatnie przez pożar nadrujnowane, uległy nie szczęśliwej restauracyi, i utraciły nieco z pierwotnej swojej piękności. W kościo łach tych, a mianowicie w kościele parafialnym krośnieńskim, znajduje się wiele bardzo cennych pomników, nagrobków, dzieł rzeźbiarstwa, snycerstwa i malar stwa. Wspomnę tylko o prześlicznie rzeźbionej ambonie506 (il. 47) i dwóch bocz nych ołtarzach507, co zaś najwięcej tutaj zasługuje na uwagę, to pełna rzeźba z drzewa, przedstawiająca Boga Ojca w tyarze siedzącego i trzymającego ukrzy żowanego Chrystusa508 (il. 33). Dzieło to prześlicznie wykonane, naprowadza na domysł, że może być robotą, jeżeli nie samego Wita Stwosza, to pewnie którego z jego uczniów509. Druga zaś rzecz niemniej warta zastanowienia i podziwu, jest wielkiej piękności obraz szkoły staro-niemieckiej, przedstawiający korona

504 Mowa o tragicznym pożarze kościoła oraz klasztoru franciszkanów krośnieńskich, który miał miejsce w piątek, 13 września 1872 roku, zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 116; Łopatkiewicz T. 1998, passim

505 W dwa lata po pożarze, który obrócił w perzynę kościół klasztorny (spłonęły dachy, upadło sklepienie w prezbiterium, kompletnie wypaliło się ruchome wyposażenie wnętrza, w tym kilkanaście ołtarzy) trudno jest mówić o dokonanej restauracji świątyni. Lata następujące po pożarze wypełniają Franciszkanom nie tyle prace konserwatorskie przy kościele klasztornym, co wymuszona, i niejednokrotnie prowizoryczna, odbudowa ze zniszczeń, konstruowanie nowych dachów, lanie dzwonów, rekonstrukcja sklepień w prezbiterium, odbudowa dzwonnicy frontowej przy kościele, wznoszenie nowych ołtarzy – jednym słowem – przywracanie pogorzeliska do kultu. W dziele tym chlubnie zapisał się o. Innocenty Nycz, dwukrotnie obierany w Krośnie gwardianem, a w 1879 – prowincjałem, zob. Łopatkiewicz T. 1998, s. 116–117. Antonie wicz scharakteryzował trud o. Nycza następująco: […] dopomagał radą gwardyanom […] a właściwie sam prowadził restauracyę. – On dźwignął kościoła ściany, on sprawił ołtarze i organ i to wszystko, co obecnie kościół wewnątrz zawiera, jest dziełem jego, za jego częściowo zaoszczędzony grosz sprawione. […] Zacny staruszek nie zważał wiele na wymagania sztuki, na styl, cieszył się w duszy, że uratował kościół, że dźwignął go z pogorzeli, zob. Antoniewicz 1910, s. 20. Prace przywracające kościołowi stan i wygląd sprzed pożaru trwały do końca wieku XIX, a pierwotną wysokość gotyckiego dachu nad nawą udało się przywrócić dopiero w 120 lat po pożarze, zob. M. Gosztyła, Wybrane problemy konserwacji kościoła OO. Franciszkanów w Krośnie w latach 1993–1997, [w:] Kościół i klasztor franciszkański w Krośnie – przeszłość oraz dziedzictwo kulturowe. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1997, Krosno 1998, s. 125–128.

506 Manierystyczna, rzeźbiona i polichromowana ambona, wisząca na jednym z filarów północnych fary krośnieńskiej, została ufundowana około roku 1645 przez Annę z Hesnerów – żonę Wojciecha Portiusa. Ten oryginalny zabytek sny cerstwa krośnieńskiego posiada ośmioboczny korpus, zdobiony kolumienkami i rzeźbami czterech ewangelistów oraz bal dachim w kształcie wysmukłej latarni z rzeźbą Chrystusa Salwatora w zwieńczeniu, zob. Łopatkiewicz P. 1995, s. 39–40; KZS 1977, s. 73.

507

Nie wiadomo, które boczne nastawy ołtarzowe miał tu Potocki na myśli. Niewykluczone, iż chodziło o ołtarze na prawo (Siedmiu Sakramentów) i lewo (Matki Boskiej Mansjonarskiej) przy tęczy kościoła.

508 Zob. przyp. mój 408. Wskazana grupa rzeźbiarska stanowi pozostałość środkowej szafy nastawy ołtarza głównego, sprawionego najpewniej na uroczystość kosekracji kościoła, która miała miejsce 5 września 1512 roku. Zob. też P. Ło patkiewicz, O konsekracji kościoła parafialnego w Krośnie w 1512 roku, [w:] Kościół parafialny Świętej Trójcy w Krośnie w panoramie dziejów miasta. Materiały z konferencji naukowej pod red. P. Łopatkiewicza, zorganizowanej w 500 rocznicę konsekracji kościoła, przeprowadzonej przez Macieja Drzewickiego w 1512 roku, Krosno, 21 września 2012, „Prace Na ukowo-Dydaktyczne PWSZ w Krośnie”, t. 58, Krosno 2012, s. 18–19.

509

Zob. przyp. mój 409.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
155

cyą Matki boskiej510 (il. 48). Obraz ten bezwątpienia mógłby być ozdobą najzna komitszej galeryi malowideł511 .

Daleko znaczniejszą liczbę kościołów zostawił nam wiek XV., które wszystkie zupełnie podobne są do kościołów wieku zeszłego, tylko chyba może są wznio ślejsze i obszerniejsze. Z liczby drewnianych kościołów z tego wieku szczęśliwem zdarzaniem dotrwał do dni naszych w całości kościół modrzewiowy w Iwoni czu512, fundowany za czasów Kazimierza Jagiellończyka, i drugi jemu podobny w Myślatyczach513 z tejże epoki pochodzący.

Reszta wszystkich kościołów i cerkwi pochodzi z wieku XVI., w większej ilości z wieku XVII., a najwięcej z wieku XVIII., epoki właśnie, kiedy największy pokój w Polsce panował a wiara słabnąć zaczynała. Z tej właśnie epoki pochodzące ko ścioły są wszystkie wspaniałe, piękne, najczęściej w stylu nowszym włoskim514 , ozdobione dwiema wyniosłemi wieżami, i w ogóle ujmujące swoją powierz chownością i pięknością.

Toż samo zupełnie powiedzieć można o cerkwiach z obydwóch ostatnich wie ków pochodzących. Wiele z nich wyjarzmiło się już z niewolniczego naśladow nictwa stylu bizantyńskiego i przybrało charakter stylu włoskiego, ztąd też cer kwie te są już okazalsze, większe i dla oka więcej zajmujące515. Pomiędzy temi zaś najwięcej wyszczególniają się cerkwie zakonu OO. Bazylianów. Ponieważ zaś za dawnych wieków nie było u nas różnicy ani religijnej ani politycznej mię

510 Obraz Koronacji Marii, bez wątpienia najcenniejszy z zachowanych do dziś przykładów malarstwa tablicowego w Kro śnie, pochodzi z lat ok. 1480 i wykonany został w pracowni krakowskiego malarza Jana Wielkiego. Obraz ten stanowił najpewniej środkową część okazałego, ale niezachowanego, retabulum ołtarzowego. Z bogatej literatury zob. J. Ga domski, Gotyckie malarstwo tablicowe Małopolski (1460–1500), Warszawa 1988, s. 149–152; tenże, Obraz Koronacji Matki Boskiej z XV wieku w kościele parafialnym w Krośnie, [w:] Kościół farny w Krośnie – pomnik kultury artystycznej miasta. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1996, Krosno 1997, s. 97–107; tenże, Jan Wielki. Krakowski malarz z drugiej połowy wieku XV, Kraków 2005, passim. Współczesna ilustracja barwna tablicy zob. Łopatkiewicz P. 2014, s. 155, il. 3.

511 Opinia Potockiego nie jest wcale przesadzona. Dziwi jedynie, iż gotycka tablica Koronacji Marii została przez Potoc kiego zauważona w farze krośnieńskiej po raz pierwszy tak późno.

512 Zob. przyp. mój 222.

513 Myślatycze (ukr. Мишлятичі) to dzisiaj wieś na Ukrainie, w rejonie mościskim obwodu lwowskiego. Nie ma pew ności, czy wzmiankowany przez Potockiego kościół wzniesiony został w roku 1442 i odnowiony w 1616, czy też był w całości realizacją z pocz. wieku XVII. W 1758 świątynię konsekrowano pod wezwaniem Świętych Filipa i Jakuba, zob. Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, pod red. B. Chlebowskiego i W. Walew skiego, t. 6, Warszawa 1885, s. 827. Oprócz tego, drewniany kościół myślatycki występuje też w źródłach z patroci nium św. Katarzyny Aleksandryjskiej. W latach 1905–1909 w Myślatyczach wzniesiono nową świątynię murowaną, pw. św. Katarzyny, funkcjonującą do dziś, zaś kościół stary, znacznie uszkodzony przez działania wojenne, rozebrano wkrótce po 1917 roku, zob. P. Krasny, Kościół parafialny p.w. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Myślatyczach, [w:] Ma teriały do dziejów sztuki sakralnej na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej, pod red. J.K. Ostrowskiego, cz. 1, Kościoły i klasztory rzymskokatolickie dawnego województwa ruskiego, t. 7, Kraków 1999, s. 245–253.

514 Stylem włoskim Potocki określa zabytki barokowe.

515 Zaprezentowana tu kontrowersyjna opinia i ocena Potockiego wynikała wprost z ówczesnej perspektywy intelektual nej miłośników starożytności krajowych.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
156

dzy Rusinem a Polakiem516, przeto toż i cerkwie nasze, zarówno jak i kościoły, zawierają niekiedy w swojem łonie szacowne pamiątki narodowe, zasługujące na poszanowanie.

W ogóle więc wszystkie te świątynie większą lub mniejszą starożytnością się zalecające, i w nich znajdujące się pomniki i dzieła sztuki, były najgłówniejszem zadaniem starań konserwatorskich w ich utrzymaniu lub restauracyi. Wiadomo jest powszechnie, że pierwszy i najbliższy nadzór nad utrzymaniem i zachowa niem od niszczenia pewnego kościoła, należy zawsze do proboszcza, czyli gospo darza tego kościoła. Zwiedzając zaś przez lat 10 wiele kościołów i cerkwi, z całą otwartością wyznać muszę, że jakkolwiek nie bez wyjątków, daleko więcej znaj dowałem porządku, czystości i staranności w utrzymaniu kościołów łacińskich, aniżeli w cerkwiach. Te ostatnie wydawały mi się zawsze więcej opuszczone i za niedbane, lubo także nie bez znakomitych w tym względzie wyjątków. Władza, najwyższym patentem cesarskim nadana organom komisyi central nej517, nie jest wcale sama przez się władzą wykonawczą. Jej zadaniem jest, jak już wspomnieliśmy wyżej, czuwać nad ocaleniem i utrzymaniem dawnych za bytków518. Według więc tych przepisów, konserwator skoro tylko znajduje coś przeciwnego owym najwyższym przepisom, natychmiast winien się udać o po moc i poparcie do c. k. władz politycznych, które mu takowej odmówić nie mogą. Jakkolwiek miałem dość sposobności przekonać się, że tak osoby prywatne, jako też gminy i korporacye zawsze z największą chęcią przyjmowały rady kon serwatora i zawsze chętnie do nich się stosowały519, to przecież bywały wypad ki, choć nie zbyt częste, że do wykonania poleceń konserwatora w razie jakiejś restauracyi, trzeba było koniecznie uciekać się o pomoc do władz politycznych.

516 Tę zaskakującą dzisiejszego czytelnika konstatację potwierdza współczesny Potockiemu pamiętnikarz Ludwik Jabło nowski: My jeszcze wtedy nie znaliśmy różnicy między nami a Rusinami i oni sami tego poczucia nie mieli. Żyliśmy ze sobą w szkole, a potem we wojsku jak bracia w 1831 r., wielu alumnów ruskich zrzuciło kuty i służyło w naszem wojsku, dopiero później Moskwa zakupiwszy Stauropigią i kilku łotrów w konsystorzu, a Austrja burząc Ruś na szlachtę rozerwała odwieczny związek. – Nie jeden Rusin spowiadał się przed łacińskim księdzem, Polacy brali śluby i chrzcili się w cerkwiach jak Rusini w kościołach, gdzie komu było na rękę, gdyż nikt z wyznania narodowości wywodzić nie myślał. Dopiero w lat wiele zaczęły się spory w małżeństwach podług jakiego obrządku chrzcić dzieci, było to pierwszą oznaką rozdwojenia. Przez nienawiść do szlachty, rząd chcąc mieć w księżach szpiegów (czytałem dwa takie wezwania do księży) popełnił dwa wielkie błędy, pierwszy przez niezrównanie ruskiego kalendarza z naszym (czego sama Ruś wtedy pragnęła), drugi przez pozwolenie, aby do cerkwi wślizgnęły się szyzmatyckie obrzędy, jak carskie wrota i inne. Różnica w uposażeniu i wykształ ceniu klerów wiele się przyczyniła do złego: łaciński zamożny, wykształcony przy tem patrjotyczny wszędzie prymować musiał nad ruskim, zawsze ciemnym wstrętnych obyczajów i brudnym, niechlujnym, odpychającym. […] Około 1846 r. dopiero zdarzało się usłyszeć: „my Rusyny” i zdanie, że obrządek stanowi narodowość. Zob. Jabłonowski 1920, s. 89–90.

517 Mowa o Ck Komisji centralnej dla badania i konserwacji zabytków sztuki i pomników historycznych.

518 Ten niewątpliwy pleonazm niekoniecznie postrzegany być musiał w czasach Potockiego za błąd logiczno-językowy.

519 Trudno temu dać wiarę, bo praktyka konserwatorska i dziś jeszcze daleka jest od takiego ideału.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
157
158 Il. 47. Krosno – kościół farny, wnętrze nawy z amboną. Fot. R. Kaska, 1911 rok, Delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krośnie, sygn. teki 3377
159 Il. 48. Krosno – kościół farny, gotycki obraz tablicowy Koronacji Marii, z ok. 1480 roku. Fot. ok. 1890 roku, sygn. MNK f./9073 [z legatu Stanisława Tomkowicza]

Przedewszystkiem więc wypada mi tutaj wyrazić należyte dzięki w. c. k. na miestnictwu520, które w żadnym razie nie odmówiło mi swojej pomocy i po parcia, ile razy tego zażądałem, a przez to samo nietylko moje usiłowania uła twiało, ale przytem stawało się zachętą do wytrwałości na tej drodze. Toż samo prawie w zupełności powtórzyć mogę o niższych władzach politycznych521 .

Wszystkie jednak zabiegi i starania konserwatora byłyby próżne i bezowoc ne, gdyby mu niebyły powierzone choć bardzo szczupłe fundusze na cele restau racyjne. Komissya centralna, jakkolwiek naczelna władza, czuwająca w całem państwie nad starożytnemi zabytkami i zapewne mająca na ten cel przekazane sobie fundusze, dotąd przecież jeszcze żadnego zasiłku nie udzieliła na utrzyma nie dawnych pomników w Galicyi wschodniej522 .

W tem położeniu sejm nasz krajowy523 uczuł konieczną potrzebę ratowania od zupełnej zagłady pozostałe jeszcze tu i ówdzie pamiątki naszej przeszłości.

520 Od 1848 roku datuje się długoletni proces przekształcania się absolutnego państwa austriackiego w monarchię konsty tucyjną. Efektem tego w latach 60. XIX stulecia stało się stworzenie w Galicji dwoistej administracji: rządowej i samo rządowej. Wysokie ck Namiestnictwo Galicyjskie we Lwowie (Statthalterei), wraz z mianowanym namiestnikiem Galicji (Stattlialter), składało się – jako organ władz krajowych – z odpowiedniej liczby radców namiestnictwa, starostów powiatowych i niższych urzędników. Zakres działania Namiestnictwa podobny był do obowiązków wcześniej funkcjo nującego Gubernium, zaś ustawa z roku 1853 przekazała mu zarząd nad policją, sprawami szkolnymi i wyznaniowymi, handlem, przemysłem i rolnictwem oraz budownictwem. Ck Namiestnik reprezentować miał cesarza na uroczysto ściach państwowych, zaś rząd austriacki wobec Sejmu Krajowego. W gestii jego była też nominacja urzędników ad ministracyjnych, zarząd administracją całego kraju oraz dbałość o sprawy powierzone mu osobiście przez cesarza lub też ministerstwa wiedeńskie. Dążeniem środowiska polskiego w Galicji było uczynić namiestnika odpowiedzialnym przed Sejmem Galicyjskim, czego jednak nie udało się osiągnąć. Z bogatej literatury zob. O. Balzer, Historya ustroju Austryi w zarysie, napisał …, Lwów 1899, s. 468–549 (dalej cyt. Balzer 1899); S. Kutrzeba, Historya ustroju Polski w zarysie. Po rozbiorach, t. 4, cz. 2, Lwów 1920, s. 188–244 (dalej cyt. Kutrzeba 1920); F. Koneczny, Dzieje administracji w Polsce w zarysie, Wilno 1924.

521 Niższymi władzami politycznymi w hierarchii galicyjskiej administracji rządowej były ck starostwa powiatowe i sto jący na ich czele ck starostowie. Od roku 1857 Galicja dzieliła się na 74 powiaty, potem liczba ich wzrosła do 79, zob. przyp. mój 183 i tekst, do którego się odnosi.

522 Powyższe dotyczyło zabytków całej Galicji, zob. Demetrykiewicz 1886; Demetrykiewicz 1885. Powody niekorzystania Galicji z puli państwowych środków na konserwację zabytków były różne – o jednych tak pisał S. Tomkowicz: […] z patryotycznej dumy nic nie bierzemy z kasy państwa na konserwacyę naszych zabytków, ale za to płacimy i grubo płacimy na restauracyę katedry wiedeńskiej i praskiej, kościołów i zamków górno-austryackich, styryjskich czy tyrolskich, na kopiowanie fresków Runkelsteinu i wydanie zdjęć zamku czeskiego Sterneck. Wyborny patryotyzm, nie prawda?, zob. Tomkowicz 1886, s. 46.

523 Kształtowanie się krajowych władz ustawodawczych w Galicji, określanych jako Sejm Galicyjski, ma długą historię, ściśle splecioną z podobnymi procesami przebiegającymi we wszystkich krajach monarchii austriackiej. Poszczególne etapy tworzenia ustawodawstwa krajowego wyznaczały kolejne konstytucje austriackie, z których najwięcej wniosła w kwestie sejmowe konstytucja marcowa z 1849 roku. Określiła ona nie tylko bezpośredni sposób wybierania posłów, ale też trzy grupy zagadnień, którymi miał się zajmować każdy sejm krajowy. Konstytucję marcową zawieszono jednak w roku 1851, zatem i sprawy organizacji sejmów utknęły na lat kilka. Zmiany przyniósł dopiero tzw. Dyplom paździer nikowy w 1860 roku, przyznający krajom monarchii szeroką autonomię, także w kwestiach ustawodawczych. Skład Sejmu Galicyjskiego był dobierany w sposób dość oryginalny: łącznie 150. posłów wybierano spośród tzw. wirylistów –do których zaliczono arcybiskupów, biskupów i rektorów uniwersytetów, oraz posłów czterech tzw. kurii, których członków określała wysokość płaconego podatku (posiadacze ziemscy, mieszczanie i chłopi) lub przynależność do określonych grup zawodowych (adwokaci, lekarze), członków izb handlowych i przemysłowych itd. W Sejmie Galicyj

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
160

I w tym celu, szlachetnem powodowany uczuciem, wyznacza co roku w budże cie524 sumę 8 do 9000 złr. na utrzymanie pomników historycznych. Suma ta, rozdzielając się na trzech konserwaterów [sic!] w kraju525, w małej cząstce zale dwie dostaje się na część wschodnią Galicyi. Zawsze jednak należy wyrazić całą wdzięczność w.[wysokiemu] Sejmowi za udzielanie tego jakkolwiek skromnego, ale bardzo pożądanego zasiłku i także w. wydziałowi krajowemu526 za opiekę i troskliwość, jaką rozpościera nad zabytkami przeszłości. Do utrzymania owych zabytków przyczyniają się jeszcze bardzo znacznie gminy i korporacye, a to re staurując nieraz własnym kosztem pomniki, w obrębie ich działalności leżące.

O ile zaś w. wydział krajowy z pilną bacznością zajmuje się tym przedmiotem, najlepiej dowodzi wydana przez niego instrukcya dla konserwatorów527, prze pisująca sposób, w jaki mają być przedstawiane wydziałowi opisy pomników do zamierzonej ich restauracyi i powtóre polecenie, wydane do inżynierów okrę

skim liczbę posłów rozłożono według następujących relacji: z grupy wirylistów – 9, z kurii większych posiadłości – 44, z kurii miast – 20, z kurii izb handlowych – 3, z kurii gmin wiejskich – 74. Wszyscy oni, wybierani (prócz wiryli stów) na okres sześcioletni, kierowani byli przez marszałka krajowego, mianowanego spośród posłów przez cesarza. Jednoizbowy Sejm Galicyjski musiał także każdorazowo dokonać wyboru ze swego grona 38 posłów do austriackiej Rady Państwa. Na skutek rodzących się tarć narodowościowych, głównie dla posłów ruskich, powiększono z czasem reprezentację z poszczególnych kurii. Kompetencje sejmów krajowych rodziły częste kolizje z uprawnieniami Rady Państwa, ostatecznie zebrano je w trzy grupy zagadnień: 1. kultura krajowa (po wieloletnich targach zaliczono do niej rolnictwo, hodowlę, rybołówstwo, leśnictwo, melioracje itp.), 2. publiczne budowle, których koszty pokrywane były przez kraj, 3. zakłady dobroczynne uposażone przez kraj. Oprócz tego Sejmowi Galicyjskiemu przypadły z czasem prace ustawodawcze w sprawach gminnych, kościelnych i szkolnych oraz wybranych – wojskowych. Z bogatej litera tury zob. Balzer 1899, s. 468–549; Kutrzeba 1920, s. 206–223; S. Grodziski, Sejm Krajowy Galicyjski 1861–1914, t. 1–2, dz. cyt., passim.

524 Zaplecze finansowe dla działalności Sejmu Galicyjskiego stanowił dostępny mu majątek kraju, pochodzący głównie z podatków. Dysponowanie nim wymagało jednak sankcji cesarskiej, zatem istotnie ograniczało pole finansowego manewru posłów. Budżet Sejmu, uchwalany na kolejne lata, wymagał natomiast cesarskiego zatwierdzenia jedynie w tych punktach, które sumą wydatków przekraczały poziom 10% podatków bezpośrednich.

525 Potocki miał tu na myśli siebie, a ponadto dwóch ck konserwatorów w Galicji Zachodniej – Pawła Popiela oraz Adama Gorczyńskiego – konserwatora zabytków w obwodach wadowickim i bocheńskim.

526 Galicyjski Wydział Krajowy stanowił najwyższy organ zarządzający i wykonawczy Sejmu Krajowego. Początkowo li czył sześciu członków, pod przewodnictwem marszałka krajowego, dla których wybierano – również spośród posłów –sześciu zastępców. Kompetencje Wydziału Krajowego były niezwykle szerokie: przygotowywał on obrady sejmowe, łącznie z prawem przedkładania projektów ustaw krajowych, zastępował Sejm przy zawieraniu aktów prawnych, wykonywał prawa patronatu i prezenty wobec określonych parafii związków wyznaniowych, zarządzał majątkiem i funduszem krajowym, stanowił w końcu nadzór nad organami samorządowymi niższego szczebla, jednak bez pra wa przyjmowania deputacji. Wśród obowiązków Wydziału był również nadzór i kontrola nad urzędami krajowymi, a więc tymi ustanowionymi przez Sejm i utrzymywanymi z jego budżetu. Z takimi uprawnieniami Wydział Krajowy pozostawał najwyższym organem władzy samorządowej w Galicji i reprezentował kraj na zewnątrz. Z bogatej literatu ry zob. Balzer 1899, s. 541–549; Kutrzeba 1920, s. 221–223.

527 Nie znamy treści owej Instrukcji Wydziału Krajowego. Wydaje się, iż wykorzystywała ona zasady wyłożone w dwóch wcześniejszych publikacjach środowiska starożytników galicyjskich, z roku 1851 oraz 1869 – zob. Majer, Kremer, Ode zwa Towarzystwa Naukowego z Uniwersytetem Jagiellońskim połączonego w celu archeologicznych poszukiwań, wraz ze skazówką mogącą posłużyć za przewodnika w poszukiwaniach tego rodzaju…, dz. cyt.; Łuszczkiewicz, Wskazówka do utrzymania kościołów, cerkwi i przechowywanych tamże zabytków przeszłości, dz. cyt.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
161

528

gowych, ażeby konserwatorów we wszystkich ich czynnościach wspierali i ich żądaniom zadość czynili.

W obszerniejszem pojęciu obowiązków konserwatorskich, objąłem niemi także starożytne niekiedy akta gmin, miasteczek, korporacyj, które w moich objażdżkach po kraju napotykałem. Gdy więc w jednych miasteczkach mniej, w drugich więcej porządnie znajdowałem ułożone te akta, zawierające w sobie nieraz wysokocenne materyały do naszych dziejów, powziąłem myśl zebrania i wydania wszystkich tych dokumentów w jednej księdze pod tytułem Codex Ci vitatum Regnorum Gal et Lod. Koszta tego wydania ponosiłyby same miastecz ka, stosunkowo do ilości swoich własnych dokumentów. Myśl tę przedłożyłem w. wydziałowi, z prośbą, ażeby przedsięwzięcie to zechciał swoją opieką wesprzeć i swoim wysokim moralnym wpływem przyłożyć się do jego uskutecznienia. Wy dział krajowy uznał pożyteczność tego zamiaru, pochwalił go, lecz w wykonaniu jego znalazł wiele trudności i od wszelkiego w tej mierze spółudziału się usu nął528 .

Wiadomo jest powszechnie, że archiwum główne dawnych aktów sądowych ziemskich i grodzkich zawiera nieocenione materyały do ogólnych dziejów na szych, do dziejów szczególnych miast i korporacyi i wielu rodzin szlacheckich. Gdy archiwum to przez sam wiek wyszło już prawie z użytku sądowego, gdy w. c k. rząd, coraz więcej uszczupla fundusz na jego utrzymanie, i gdy z tego po wodu wkradał się weń nieporządek i niejakie opuszczenie, przeto na przeszłej kadencyi sejmowej podałem petycyę z wnioskiem, ażeby w. Sejm zechciał to ar chiwum jako najszacowniejszy zabytek naszej przeszłości objąć pod swój zarząd i wyznaczyć fuudusz na jego utrzymanie. W skutek tego przedstawienia wydział krajowy miał sobie polecone wypracować i przedłożyć wniosek co do objęcia pod swój zarząd i utrzymania rzeczonego archiwum.

Wydział krajowy z chlubą wywiązał się z danego sobie polecenia, wyrobił stosowny w tej sprawie wniosek z wywodem historycznym powstania tego ar chiwum, rodzaju składających go ksiąg i różnych aktów, opisem jego obecnego stanu, oraz widocznych braków i życzeń w ulepszeniu jego układu. Wszystko to przedstawiono z taką dokładnością, ścisłością i znajomością przedmiotu, że sam ten wywód jest nie tylko dowodem, jak wielkiej dziejowej wartości są te zbiory, ale zarazem jest prawdziwym przewodnikiem dla tych, którzy w nich bliżej chcieliby się rozpatrzeć. W. Sejm jednak na teraz nie powziął w tej sprawie żadnej stanowczej decyzyi, lecz odroczył ją na czas późniejszy. Również wiel kiego znaczenia historycznego są dawne akta fiskalne, zawierające szczególniej

W kwestii zamysłu publikowania archiwaliów w kolejnych tomach Codex Civitatum Regnorum Galicii et Lodomerii zob. przyp. mój 187 i tekst, do którego się odnosi.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
162

dokumenta, tyczące się fundacyi kościołów klasztornych i innych publicznych zakładów, oraz akta dóbr niegdyś narodowych i stołowych królewskich.

Gdy akta te obecnie są bez żadnego użytku dla w. Rządu i mogą uledz zupał nemu [sic!] zniszczeniu, przeto przed paru laty wniosłem podanie o odstąpienie mnie takowych.

W. c. k. ministerstwo chętnie przychyliło się do mojego żądania, pod warun kiem wszakże, ażebym te akta utrzymywał w ten sposób, iżby w razie potrze by w. Rząd zawsze mógł mieć do nich wolny przystęp i z nich korzystać, ażebym zrobił porządny ich spis, i wreszcie ażebym się zobowiązał, że z ich treści nigdy żadnych kroków prawnych przeciw w. erarium529 przedsiębrać nie będę.

Warunki te zdawały mi się łatwe do dopełnienia, lecz gdy spisanie, przenie sienie w pewne miejsce i ułożenie tak wielkiej massy dokumentów, pociągnęłoby za sobą koszta, przechodzące moją możność, przeto zaproponowałem kuratoryi zakładu Ossolińskich, ażeby pod temi samemi warunkami zechciała włączyć to archiwum do swoich narodowych zbiorów i przez to znakomicie takowe pomno żyć. Kuratorya jednak zakładu uznała warunki te dla siebie za uciążliwe, od przyjęcia tych aktów się wymówiła i przez to sprawa ta stoi dotąd w zawiesze niu530 .

Wykazawszy tym sposobem cel, jakość i główne zarysy przedmiotów, konser watorom do czuwania nad niemi i do ich utrzymania poruczonych, przystępuję do szczegółowego wyliczenia tych budowli, pomników i innych zabytków, któ rych restauracya w ciągu ostatnich lat czterech, już kosztem osób prywatnych, już kosztem gmin lub korporacyi, już wreszcie kosztem funduszu krajowego do konaną została.

I tak: […]531

13. Starożytny, fundacyi Kazimierza W. kościół parafialny w Krośnie, należy sam do pięknych zabytków budownictwa w naszym kraju. W skutek pożarów532 , a następnie nieumiejętnej restauracyi, kościół ten wewnątrz stracił swoją pier wotną gotycką cechę. W kościele znajduje się wiele cennych dzieł rzeźbiarstwa

529 Erarium (łac. aerarium ‘skarbiec’), tu w znaczeniu ‘skarb państwa’.

530 W kwestii wieloletnich starań Potockiego o uratowanie bezcennej zawartości tzw. Archiwum Bernardyńskiego we Lwowie zob. przyp. mój 190.

531 W punktach 1–12 Potocki omawia prace konserwatorskie w odniesieniu do zabytków Leska i przede wszystkim –Lwowa. Zob. Potocki 1874, s. 560–563.

532 Potocki ma tu zapewne na myśli pożar miasta w sobotę, 11 września 1638 roku, czego skutki – jak zwykle w takich razach – zostały w źródłach znacznie przesadzone. W pożarze tym być może ucierpiał też kościół Świętej Trójcy, nie na tyle jednak, aby zdarzeniem tym uzasadniać znaczną przebudowę świątyni, w tym wymianę sklepienia w nawie. Zob. Łopatkiewicz P. 1995, s. 22–24.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
163

533

i malarstwa. O obrazie koronacyi M. B.533 i rzeźby Trójcy św.534 wspomnieli śmy wyżej; oprócz tych jednak znajduje się tu wielkich rozmiarów obraz, przed stawiający wykupienie ciała św. Wojciecha przez Bolesława Chrobrego535, i 80 przeszło innych obrazów nie tyle zalecających się pięknością pędzla, ile treścią przedmiotów. Wszystkie te prawie obrazy obecnie kosztem krajowym są od czyszczone i odrestaurowane536 .

Ponieważ zaś kościół ten jest mocno zaniedbany, a restauracya jego kosz tem konkurencyi parafialnej537 na rok przyszły ma być dokonana, przeto po jej ukończeniu i owe dawne pomniki marmurowe, jako też ołtarze pięknej snycer skiej roboty kosztem krajowym538 będą odrestaurowane539 .

14. W tymże kościele w Krośnie, w ciemnym i wilgotnym zakątku, wisiał na ścianie stary, zapewne z końca XV. wieku540 pochodzący, i mocno zniszczony tryptych, czyli ołtarz szafiasty, zostający bez żadnego użytku, i niejako prze znaczony na zgnicie541. Ołtarz ten dla swoich malowideł zwrócił moją uwagę, jako cenny zabytek przeszłości. Dla tego też udałem się do miejscowego pro

Zob. przyp. mój 510.

534 Zob. przyp. mój 408.

535

Na obraz ten Potocki zwracał uwagę już wcześniej, w rękopiśmiennym Wspomnieniu z okolic Krosna odnośnie do za bytków starożytniczych. Zob. przyp. mój 419.

536 Ciągnącą się przez kilka lat konserwację obrazów z wnętrza fary krośnieńskiej przeprowadził malarz Stanisław Bry niarski, o czym wiele wzmianek zawartych jest w Dzienniku konserwatorskim Potockiego, a całość tego przedsięwzię cia kończy zapiska tamże, 1872, k. 51, poz. 96. Zob. też przyp. mój 705.

537 Konkurencja (łac. cura ‘troska’, ‘opieka’, ‘staranie’). Patronem krośnieńskiego kościoła farnego był w XIX wieku cesarz austriacki, zatem obowiązki wynikające z tzw. konkurencji parafialnej realizowane były przez ck Namiestnictwo we Lwowie. Prawa i obowiązki konkurencji wobec parafii określała ustawa z 15 sierpnia 1866 roku („Dziennik Ustaw Krajowych”, 1866, nr 28) O budowaniu kościołów i budynków parafialnych – dotycząca pokrycia kosztów stawiania i utrzymywania budynków kościelnych i plebańskich, w parafiach wyznania katolickiego, tudzież sprawiania przyrządów i sprzętów kościelnych. Zob. J.R. Kasparek, Zbiór ustaw administracyjnych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi z Wielkiem Księstwem Krakowskiem obowiązujących, do użytku organów c. k. Władz rządowych i Władz autonomicznych, zebrał, systematycznie ułożył i wydał …, t. 1, Kraków 1868, s. 627–635.

538

539

Użyte w tekście określenie Kosztem krajowym odnosi się do prac, które finansować miał Wydział Krajowy, na mocy postanowienia Sejmu Galicyjskiego.

O planowanych pracach konserwatorskich we wnętrzu fary niczego więcej, poza stwierdzeniem Potockiego, powiedzieć nie można. Nieznany jest bowiem ich zakres i wykonawcy, co więcej – nie wiadomo nawet, czy roboty te w ogóle doszły do skutku? Na taki stan rzeczy miały wpływ długotrwałe kontrowersje, jakie pojawiły się przy okazji uprzednio podję tych prac przy elewacjach zewnętrznych kościoła, a przede wszystkim zamiar ich tynkowania, przeciw czemu stanowczo zaprotestował Potocki, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1876, k. 67, poz. 10; zob. też przyp. mój 782.

540 W istocie retabulum to pochodzi z drugiej dekady XVI wieku.

541 W Notach rękopiśmiennych z roku 1851 Józef Łepkowski, w odniesieniu do fary krośnieńskiej, zanotował między inny mi: W kruchcie czyli kaplicy od południa, ładny ołtarz Ukrzyżowanie, z kilku części, stary, tło we wzór skośnych kwadra tów z rozetami czy kółkami w środku; gnije. Do powyższego Stanisław Tomkowicz w swym inwentarzu dodał: W r. 1887 już tego ołtarza nie było, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 79. Potocki nie podaje tu wprawdzie daty przekazania tryptyku do zbiorów lwowskich, ale nastąpiło to z pewnością przed rokiem 1874. Tomkowicz notuje ponadto w swym inwen tarzu informację, iż z krośnieńskiej fary do Lwowa zabrano także skrzydła boczne obrazu Koronacji Marii, opatrując tę wzmiankę przypisem: Z opowiadania stolarza miejscowego, który te obrazy pakował wówczas w Krośnie do wysyłki, i z którym rozmawiałem w Krośnie 18/9 1896 r., zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 80.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
164

boszcza i parafian, z przedstawieniem jego nieużyteczności kościelnej a wielkiej wartości starożytniczej, i wreszcie po długich staraniach uzyskałem zezwolenie na przeniesienie do zbiorów Instytutu Ossolińskich, co też nastąpiło542. Obecnie tryptych ten pod umiejetnem kierownictwem, p. Pawłowicza543 w części odre staurowany, stał się prawdziwą ozdobą rzeczonego muzeum.

15. W temże mieście powiatowem w Krośnie jest jeszcze drugi kościół z klasz torem XX. Franciszkanów, również starożytny, bo fundacyi Ludwika, króla pol skiego i węgierskiego544. Kościół ten jest budowy gotyckiej; zawierał545 w sobie kilka pomników, mianowicie Jana Kamienieckiego z r. 1540546 (il. 16) i Jadwi gi Firlejowej z r. 1611547 (il. 17), dłuta najznakomitszych mistrzów włoskich, to jest Jana Maryi Padovano548 i Lugana Rettino da Lugano549. Jest tam jeszcze nagrobek niewiadomej kobiety550, w części z marmuru a w części z kamienia wyrobiony551, wcale dobrego dłuta (il. 18), dzieło naszego rodaka Jakóba Trwały, 542 Do lat II wojny światowej tryptyk ten należał do zbiorów Muzeum Lubomirskich we Lwowie, zob. E. Pawłowicz, Kata log Muzeum imienia Lubomirskich, Lwów 1877, s. 30, poz. 509 (dalej cyt. Pawłowicz 1877). Po wojnie trafił do Muzeum Narodowego we Wrocławiu, zob. przyp. mój 651. Do niedawna podejrzewano, iż właśnie z owego tryptyku pochodzi kwatera, określana jako z okolic Krosna, z przedstawieniem Chrystusa przed Piłatem, która zakupiona została w 1918 roku do zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie od Stanisława Zarewicza, kolekcjonera, bibliofila i kustosza Mu zeum Historycznego Miasta Lwowa, zob. Łopatkiewiczowie 2005, s. 79, przyp. 343. Okazało się jednak, iż kwaterę tę Zarewicz zakupił w kościele parafialnym w Targowiskach k. Krosna.

543 Edward Bonifacy Pawłowicz (1825–1909) – malarz, archeolog-starożytnik, działacz społeczny. W 1853 roku ukończył petersburską Akademię Sztuk Pięknych. Następnie studiował malarstwo w Rzymie i Paryżu. Wziął udział w powsta niu styczniowym, za co zesłano go w głąb Rosji. Z zesłania powrócił już w roku 1867 i wkrótce potem zamieszkał we Lwowie. Tu zajmował się opieką i konserwacją zbiorów muzeum Zakładu Narodowego Ossolińskich, którego zasoby znacznie wzrosły po przyłączeniu bogatych kolekcji muzealnych i bibliotecznych, gromadzonych przez Lubomirskich w Przeworsku (1870). […] będąc przez długie lata jedną z najbardziej malowniczych postaci w Zakładzie i w całym Lwowie […] jako muzealnik prześcignął wszystkich swoich poprzedników i następców. W roku 1870 Pawłowicz został mianowany korespondentem ck Centralnej Komisji konserwatorskiej, zaś w 1878 – Komisji Historii Sztuki Akade mii Umiejętności. Pawłowicz był ponadto autorem dziesiątków publikowanych tekstów, w tym dwóch ogłoszonych drukiem katalogów zbiorów muzealnych: E. Pawłowicz, Katalog broni w Muzeum imienia Lubomirskich, Lwów 1876; Pawłowicz 1877 oraz tomu wspomnień: E. Pawłowicz, Wspomnienia z nad Wilji i Niemna studya – podróże przez …, Lwów 1883. Zob. też literacki biogram Pawłowicza zamieszczony w A. Chołoniewski, Nieśmiertelni. Fotografie litera tów lwowskich, Lwów 1898, s. 101; A. Fischer, Zakład Narodowy imienia Ossolińskich (Ossolineum) 1817–1917, napisał …, „Wydawnictwo Macierzy Polskiej”, nr 103, Lwów 1917, s. 57; tenże, Zakład Narodowy imienia Ossolińskich. Zarys dziejów, Lwów 1927, s. 57; J. Polanowska, Pawłowicz Edward Bonifacy, [w:] Słownik artystów polskich i obcych w Polsce działających. Malarze, rzeźbiarze, graficy, t. 6, N–Pc, Warszawa 1998, s. 472–477; B. Długajczyk, L. Machnik, Muzeum Lubomirskich 1823–1940, Wrocław 2019, s. 401–418 (dalej cyt. Długajczyk, Machnik 2019).

544

Zob. przyp. moje 227, 228, 230.

545 Wymienione przez Potockiego nagrobki przyścienne zachowały się do dziś.

546

Zob. przyp. mój 279.

547 Zob. przyp. mój 280.

548 Zob. przyp. mój 434.

549

Zob. przyp. mój 436.

550 Zob. przyp. mój 281.

551

Nagrobek ten wykonany jest z wapienia pińczowskiego, z użyciem wstawek alabastrowych.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
165

Lwowianina552, zdaje się z końca XVII. wieku553. Tak sam kościół, jako też owe pomniki przed kilkoma laty były doskonale odrestaurowane554 . Przy tym kościele przybudowana jest kaplica Oświecimów w stylu włoskim w połowie XVII. wieku zbudowana555, cała wewnątrz prześliczną sztukateryą gipsową wyłożona (il. 49), dzieło sławnego włoskiego mistrza Fontaniego556 , i zawierająca portrety rodziny Oświecimów557 (il. 50, 51). W sklepach tej kaplicy złożone są kości Stanisława i Anny Oświecimów, rodzeństwa, umieszczone obok siebie w skromnych trumnach (il. 38), dawniej otwartych, dziś zamkniętych558 . Nieszczęście chciało, że przed dwoma laty straszny pożar zniszczył zupełnie cały kościół i owe piękne pomniki559; ocalała tylko kaplica Oświecimów560. Obecnie jednak za przyczynieniem się funduszu krajowego, kościół już się podźwignął i jest wyrestaurowany561; czyli jednak owe mocno poniszczone pomniki dadzą się jeszcze odrestaurować?562 o tem można powątpiewać.

16. Jeszcze w temże mieście Krośnie stały ruiny wielkiego gmachu pojezuickie go563 (il. 52). Gmach ten po zniesieniu Jezuitów przeszedł na własność rządową, kościół więc rozebrano, a obszerny budynek przeznaczono na koszary564. Po ich spaleniu przed 40 laty budynek stał opustoszały bez żadnego użytku, zostawiony na powolne niszczenie Przekonawszy się, że ruiny te są jeszcze w dobrym stanie

552 Zob. przyp. mój 438.

553 Barbara z Kamienieckich Mniszchowa zmarła w 1569 roku. Nagrobek jej, pozostający stylistycznie w kręgu późnego renesansu lwowskiego powstał przed rokiem 1584, gdyż wymienia go B. Paprocki, Herby rycerstwa polskiego przez … zebrane i wydane r.p. 1584, wyd. K.J. Turowskiego, Kraków 1858, s. 381.

554 Mowa o pracach konserwatorskich we wnętrzu kościoła, przeprowadzonych za akceptacją Mieczysława Potockiego, na krótko przed tragicznym pożarem 13 września 1872 roku, zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 112–116. Zob. też przyp. mój 290 oraz 456.

555 Zob. przyp. mój 285.

556 Przejęzyczenie Potockiego. Stiukową dekorację wnętrza kaplicy wykonał Giovanni Battista Falconi. Zob. przyp. mój 286.

557

558

559

Zob. przyp. mój 447, 448.

Zob. przyp. mój 453.

Zob. przyp. mój 504.

560 Wnętrze kaplicy ocalało, choć spłonęło gontowe pokrycie jej kopuły. Stiukowa dekoracja, ołtarz i portrety Oświę cimów wymagały po pożarze oczyszczenia z kopcia oraz pilnych zabiegów konserwatorskich. Zob. przyp. mój 287.

561

562

Zob. przyp. mój 505.

Kwestiom oględzin uszkodzonych nagrobków w kościele franciszkańskim poświęcone jest urzędowe pismo konser watora Potockiego, sporządzone 7 grudnia 1875 roku, zawiadamiające o. Piotra Kowalika, gwardiana krośnieńskiego, o planowanej wizycie w konwencie rzeźbiarza i kamieniarza Bębnowicza, zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 116 oraz tamże, Aneks, poz. 5; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 8; k. 67, poz. 1. Nie ma pewności, który z braci Bębnowiczów przybył wówczas ze Lwowa do Krosna, bowiem zarówno Jan (1834–1910), jak i Michał (1837–1909) Bębnowiczowie prowadzili we Lwowie, a potem Stanisławowie własne pracownie kamieniarskie i rzeźbiarskie, wraz z dalszym krewnym Kazimierzem Bębnowiczem. Zob. Skorowicz przemysłowo-handlowy Królestwa Galicyi, Lwów 1906, s. 162–163, poz. 105–107; Ślesińscy, Załuski 1959, s. 214; J. Biriulow, Bębnowicz Jan, [w:] SAP, Uzupełnienia i sprostowania do t. 1–6, Warszawa 2003, s. 21–22; tenże, Bębnowicz Kazimierz, [w:] tamże, s. 22; tenże, Bębnowicz Michał, [w:] tamże, s. 22.

563 Zob. przyp. mój 292.

564 Zob. przyp. mój 293.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
166

i mają pewną wartość historyczną, przedstawiłem c. k. rządowi potrzebę ich odrestaurowania, z przeznaczeniem na szkoły. Dziś gmach ten w 2/3 częściach kosztem gminy miejskiej i okolicznych obywateli został odrestaurowany, i szkoły wydziałowe do niego wprowadzono565. Reszta tego budynku stoi jeszcze w ru inach i oczekuje dobroczynnej ręki, któraby ją podźwignęła. […]566

Wyliczywszy główniejsze restauracye starożytnych zabytków i pomników, nie jednemu może z łaskawych czytelników przyjdzie na myśl, że na tak znaczną przestrzeń kraju, od Zaleszczyk aż po Jarosław, Krosno i Duklę, liczba ich okazu je się nieco za małą567. Zważywszy jednak na szczupłość udzielanego funduszu a więcej jeszcze na nieakuratność w podjętych pracach niektórych artystów, ze chce on nabrać wprost przeciwnego przekonania i przyzna, że robiło się co tylko było można i stosownie o ile siły i środki na to przeznaczone wystarczały. […]

Oprócz owych ukończonych, lub kończących się restauracyj dawnych naszych pomników i pamiątek usilnem mojem staraniem było, popierać każdą myśl dążącą do uwiecznienia jakiegoś czynu znanego w dziejach, przypominające go dawną świetność lub męstwo i waleczność naszych przodków. W tym celu chętnie ofiarowywałem mój współudział wszystkim i każdemu do uwiecznienia jakiejś pamiątki, lub wzniesienia jakiegoś pomnika, lecz zawsze tylko w miejscu spełnionego faktu, tem bardziej, jeżeli w tem miejscu znajduje się bodaj stary ślad odnoszący się do mającego się uwiecznić zdarzenia568. Stawianie bowiem pomników ku uczczeniu pamięci ludzi w kraju zasłużonych, lub też zdarzeń cały naród obchodzących, jakkolwiek zawsze chwalebne, lecz nie mające żad

565 Zob. przyp. mój 294.

566 W pominiętych tu kolejnych punktach (17–41) Potocki omawia prace konserwatorskie jakie udało się przeprowadzić w zabytkowych kościołach Felsztyna (17) i Żółkwi (18–20), cerkwi w Uniowie (21), lwowskich Dominikanach (22), zamkach w Tokach, Sidorowie, Nowosiółce Kostiukowej, Buczaczu, Potoku, Trembowli i Zbarażu (24), fortyfikacjach w Okopach (25), przy zabezpieczaniu ruin zamku Sobień pod Leskiem (26), przy kościołach parafialnych w Milatynie i Horodence (27), synagodze w Lesku (28), kościele karmelitów w Trembowli (29), klasztorze i cerkwi bazyliańskiej w Krasnopuszczy (30), pomnikach w Hodowie (31), Mikołajowie (32) i pod Żurawnem (33), przy ikonostasie w Na warii k. Lwowa (34), w kościołach parafialnych Niżankowic (35) i Bełza (36), cerkwi katedralnej w Przemyślu (37), przy pomniku św. Jana z Dukli przed lwowskimi Bernardynami (38), lwowskiej katedrze ormiańskiej (39) i w ck woj skowym arsenale za kościołem lwowskich Dominikanów (40) oraz przy ikonostasie cerkwi św. Michała w Sokalu (41), zob. Potocki 1874, s. 564–574.

567 W czasach, kiedy pozostali konserwatorzy galicyjscy nie mogli pochwalić się nawet ułamkiem osiągnięć Potockiego, zdanie to wydaje się wynikać jedynie z krygowania się konserwatora i jego przesadnej skromności.

568 Por. odpowiedź Antoniego Schneidera na zapytanie Potockiego: W celu konserwacyi podanych tu zabytków poleciłbym opiece Wo P. Dobr. szczególnie: Pomnik historyczny na pobojowisku w Kłodnie w., oraz i drugi tak zwaną „figurę lipiń ską” – nie mniej pamiątki w kościele stryjskim. Zob. Biblioteka Narodowa w Warszawie (dalej cyt. BN), List Antoniego Schneidera do Mieczysława Potockiego, pisany we Lwowie 30 listopada 1865, [w:] Zamki Czerwonoruskie. Wskazówki do różnych źródeł archiwalnych o ich przeszłości i lokalne o nich notatki, Archiwum Aleksandra Czołowskiego, rkps 5459 IV, k. 132r–133v.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
167
168 Il. 49. Krosno – kościół Franciszkanów, dekoracja sztukatorska czaszy kopuły kaplicy Oświęcimów, dzieło Jana Chrzciciela Falconiego. Fot. S. Tomkowicz, maj 1892 roku, sygn. MNK f./7033 [z legatu Stanisława Tomkowicza]

Il. 50. Krosno – kościół Franciszkanów, portret Stanisława Oświęcima, w kaplicy Oświęcimów. Fot. ok. 1900, Instytut Historii Sztuki UJ, bez sygn.

Il. 51. Krosno – kościół Franciszkanów, portret Anny Oświęcimówny, w kaplicy Oświęcimów. Fot. ok. 1900, Instytut Historii Sztuki UJ, bez sygn.

169
170 Il. 52. Krosno – widok ogólny zabudowań kolegium jezuickiego od strony południowej. Reprod. wg L.K. [monogramista], Kolegium zniesionych jezuitów w Krośnie w Galicji, „Przyjaciel Ludu”, Leszno 1847, t. 14, nr 5, s. 37

nej styczności z daną miejscowością, uważam jako anachronizm dla przyszłości, która na razie nie będzie mogła odgadnąć znaczenia pomnika, wzniesionego w niewłaściwem miejscu569. Takie pomniki szczególniej dla mężów sławą okry tych, najwłaściwiej mogą być stawiane tylko w naszych świątyniach, będących przybytkiem pamiątek narodowych. […]

W końcu wiedząc z doświadczenia, jak wielu proboszczów i przełożonych ko ściołów, nie będąc dokładnie obznajomieni z prawidłami, jakich się trzymać na leży przy restauracyi dawnych zabytków, przedsiębiorą często takowe na swoją ręką, wiedzeni tylko samą gorliwością i przez to zamiast naprawić, nieraz więcej uszkadzają lub prawie niszczą dzieła sztuki – przeto ile możności starałem się temu zapobiedz przez rozpowszechnienie stosownej w tym względzie instrukcyi. Do tego celu najwięcej posłużyło mi dziełko, wydane w r. 1860570 w Krakowie przez znakomitego znawcę dzieł sztuki i profesora malarstwa przy Akademii sztuk pięknych, Władysława Łuszczkiewicza pod tytułem:

„Wskazówka do utrzymywania kościołów, cerkwi i przechowywanych tamże zabytków przeszłości”571 .

Dziełko to napisane stylem łatwym, dla każdego zrozumiałym i nader po uczające572, starałem się jak najwięcej pomiędy [sic!] duchowieństwem obu ob rządków rozszerzyć. Jakoż za zezwoleniem W. wydziału krajowego zakupiłem 130 egzemplarzy tego pisemka i takowe za pośrednictwem właściwych ordyna ryatów573 rozesłałem szczególnie między tych duchownych, którzy są zawiadow cami kościołów starożytnych murowanych, i często w swojem wnętrzu przecho wywujących dzieła sztuki lub szacowne pamiątki historyczne.

W roku bieżącym jak wiadomo, w miesiącu sierpniu odbył się zjazd arche ologów w Kijowie574, na który miałem zaszczyt odebrać zaproszenie do wzięcia

569 Powyższe przemyślenia Potocki zilustrował następnie długimi staraniami o upamiętnienie w Trembowli bohaterskiej postawy Anny Doroty Chrzanowskiej, w trakcie tureckiego oblężenia trembowelskiego zamku w jesieni 1675 roku

570 W istocie, Wskazówka… Łuszczkiewicza wydana była w roku 1869.

571 Łuszczkiewicz 1869.

572

W ocenie tej nie ma przesady, bowiem bogato ilustrowana Wskazówka… Łuszczkiewicza w dużym stopniu zachowała aktualność do dziś i żałować należy, iż pozostaje od dawna zapomniana.

573 Wskazówka…Łuszczkiewicza posiadała formalne imprimatur biskupa Antoniego Junosza Gałeckiego, z 2 lipca 1868 roku, tamże, s. IX–X. O zakupie 100 egzemplarzy Wskazówki… Łuszczkiewicza zob. też Dziennik konserwatorski Potockiego, 1870, k. 35, poz. 45.

574 III Rosyjski Zjazd Archeologiczny miał miejsce w Kijowie w dniach 2–16 sierpnia 1874 i poświęcony był badaniom Wołynia, Podola i lewobrzeżnej części Ukrainy. Pomimo znacznej różnorodności problemów badawczych na kolej nych zjazdach przewijało się stale pięć tematów, ustalonych jeszcze w 1867 r. przez A.S. Uwarowa: 1) wyszukiwanie oraz inwentaryzacja zabytków, także piśmiennictwa, 2) opracowanie map archeologicznych, 3) wypracowanie metod badań różnych zabytków, 4) sporządzenie instrukcji prowadzenia prac wykopaliskowych na różnych stanowiskach archeologicznych, 5) ochrona i popularyzacja starożytności pogańskich oraz chrześcijańskich, zob. A. Szczerba, Rola rosyjskich zjazdów archeologicznych w dyskusji nad ochroną zabytków w imperium rosyjskim w XIX i na przełomie XIX i XX wieku, „Analecta. Studia i Materiały z Dziejów Nauki”, R. 22, 2013, z. 1–2, s. 148–151.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
171

575

udziału w jego pracach. P. hrabia Uwarów575, prezydent Tow. archeol. w Moskwie, przysłał mi wraz z zaproszeniem program czynności tego zjazdu w języku rossyj skim zredagowany. Po wytłómaczeniu przekonałem się, że zamierzone jego prace pod kierownictwem tak światłego i uczonego męża, jak p. Uwarów, mogłyby mieć znaczenie i wartość dla naszych dziejów, zważywszy jednak, że język rosyjski, w którym rozprawy odbywiać się miały, jest dla mnie całkiem nieznany576, a za tem i moja obecność byłaby niepożyteczną, zważywszy dalej; że jako konserwator budowli i pomników, bez przyzwolenia i upoważnienia mojej zwierzchniczej wła dzy c. k. komisyi centralnej, nie mógłbym w tym charakterze występować, przeto przysłanemu uprzejmemu zaproszeniu uczynić zadość nie mogłem577 .

Zanim jeszcze ostatniem słowem zamknę niniejsze moje sprawozdanie, wi nien jestem oddać pośmiertną cześć moim kolegom, korespondentom c. k ko misyi centralnej578, którzy mi w moich zajęciach swoją radą i pomocą czynnie dopomagali.

Pierwszy z nich śp. Leonard Horodyski579, właściciel dóbr ziemskich580, za mieszkały na naszem Podolu581, przed rokiem zmarły tu we Lwowie, chętnie wyszukiwał w swojej okolicy wszelkie starożytne zabytki, umiał oceniać ich war tość i znaczenie, zawsze podawał mi o nich wiadomość i pilnie starał się o ich zachowanie. Drugi śp. Dr. Józef Sermak582, adwokat krajowy, zmarły przed kilku miesiącami, z wielką zawsze gorliwością zajmował się restauracyami pomników i innych zabytków przeszłości tu we Lwowie się znajdujących, i nigdy nie uchylał się od żadnej pracy w tym zakresie podejmowanej. Cześć więc ich pamięci!

Lwów dnia 25 października 1874.

Aleksiej Siergiejewicz Uwarow (1825–1884), rosyjski archeolog, założyciel Rosyjskiego Towarzystwa Archeologiczne go, prezes Moskiewskiego Towarzystwa Archeologicznego i Muzeum Historycznego w Moskwie. Współorganizator urządzanych w Rosji zjazdów archeologicznych, gromadzących badaczy z wszystkich krajów słowiańskich. Od 1869 do 1911 roku (w cyklu trzyletnim) zorganizowano 15 takich zjazdów, zob. tamże, passim

576 Trudno uwierzyć, że Potocki, który w Królestwie Polskim kończył szkoły i studiował na Królewskim Uniwersyte cie Warszawskim, a także mieszkał w Warszawie do powstania listopadowego, nie znał języka rosyjskiego w stopniu choćby komunikatywnym. Jest to zatem raczej zręczna wymówka gorącego patrioty i powstańca listopadowego, po nadto – ck urzędnika austriackiego, aby nie utrzymywać żadnych kontaktów z Rosjanami. Że tak było świadczy też passus z cennego studium Szczerby: Polskie delegacje zaczęły pojawiać się na rosyjskich zjazdach archeologicznych już od pierwszego spotkania, chociaż budziło to pewne dylematy moralne. Zob. tamże, s. 162.

577 Co ciekawe, w kijowskim zjeździe archeologicznym wziął udział bliski współpracownik Mieczysława Potockiego –Edward Bonifacy Pawłowicz, kustosz Muzeum im. Książąt Lubomirskich we Lwowie, zob. Polanowska, Pawłowicz Edward Bonifacy, dz. cyt., s. 474.

578 Zob. przyp. mój 149.

579 Zob. przyp. mój 180.

580 Do Horodyskich h. Korczak należały m.in. Żabińce i Żabińczyki koło Husiatyna.

581 Z Horodyskich wywodziła się Klotylda, żona Mieczysława Potockiego.

582

Zob. przyp. mój 179.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
172

Zaprezentowana wyżej relacja konserwatorska Mieczysława Potockiego z roku 1874 była piątą z kolei, znaną nam inicjatywą sprawozdawczą ck konserwatora. Sporządzona w dziesięciolecie sprawowania urzędu (1864–1874), rekapitulowała najważniejsze dokona nia pionierskiego okresu konserwatorstwa galicyjskiego (1870–1874), ukazując je przy tym na skomplikowanym tle stosunków formalno-organizacyjnych, trudności finansowych, jak również częstego braku społecznego zrozumienia dla tego rodzaju wysiłków. Sprawoz danie swe – najpewniej – przedstawił Potocki publicznie, na zebraniu członków Zakładu im. Ossolińskich, następnie zaś opublikował w poczytnym „Przewodniku Naukowym i Li terackim. Dodatku do „Gazety Lwowskiej”. Ogłoszenie sprawozdania drukiem zwiększa ło kapitalnie krąg potencjalnych odbiorców, do których z konserwatorską problematyką można było trafić, objaśniając przy okazji zawiłości organizacyjne rządowej opieki nad zabytkami w Galicji, a także kształtując oczekiwane postawy społeczne wobec pomników narodowej przeszłości artystycznej. Nie ulega dla mnie wątpliwości, iż sprawozdania swe ogłaszał Potocki nie tyle pro domo sua, co właśnie aby popularyzować w społeczeństwie Galicji i Lodomerii idee ochrony zabytków, ich umiejętnego badania, inwentaryzowania, wreszcie restaurowania lub przynajmniej nienarażania na szwank i rabunek. Przytoczy liśmy już wcześniej wysoką ocenę dokonań Potockiego, wyrażaną przez współczesnych, w tym także pochlebną opinię Włodzimierza Demetrykiewicza, kiedy ten pisał:

Zawsze konserwator taki krajowy (narodowy) powinienby zostawać w ścisłych stosunkach z jednej strony z właściwemi naukowemi i artystycznemi instytucyami krajowemi, a zwłaszcza z komisyą historyi sztuki, a względnie komisyą archeolo giczną lub historyczną Akademii Umiejętności i pod ich powagą i kierunkiem działać, im składać sprawozdania i t.d., z drugiej zaś strony konserwator taki powinienby także poczuwać się do jawności i odpowiedzialności politycznej przed krajem – przed Sejmem i Wydziałem krajowym. Istotnie tak poniekąd (choć nie było to wystarczającem), pojmował rzecz zmarły ś. p. konserwator dla wschod niej Galicyi, Mieczysław Potocki, publikując znane swoje sprawozdania583.

Dodajmy także, że – wedle świadectwa Demetrykiewicza – wiedeńska Centralna Ko misja konserwatorska bezskutecznie …domagała się już w r. 1875 od krakowskiego urzędu konserwatorskiego takiego sprawozdania584. Bezskutecznie! Na ich sporządzanie i publiko wanie trzeba było poczekać w Krakowie ponad ćwierćwiecze, kiedy to powołane w 1888 roku Grono Konserwatorów Galicji Zachodniej opublikowało w roku 1900 tom pierwszy swej Teki Konserwatorskiej585, w niej zaś obszerny rozdział Z protokołów posiedzeń Grona586 .

583 Demetrykiewicz 1886, s. 23–24.

584 Zob. przyp. mój 212.

585 Teka Grona Konserwatorów Galicji Zachodniej, t. 1, Kraków 1900 (dalej cyt. Teka GKGZ 1900).

586 Z protokołów posiedzeń Grona, [w:] Teka GKGZ 1900, s. 333–465 (posiedzenia pomiędzy 15 stycznia 1890 a 9 maja 1900 roku).

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
173

Po śmierci Mieczysława Potockiego (31 stycznia 1878 roku) chwalebna aktywność sprawozdawcza wśród starożytników lwowskich zanikła na lat kilkanaście. Jej podję cie zawdzięczamy dopiero członkom Grona Konserwatorów Galicji Wschodniej, którzy w pierwszym tomie swego organu Teka Konserwatorska. Rocznik Koła c.k. konserwato rów starożytnych pomników Galicyi Wschodniej587, pomieścili skromny rozdział Kroni ka czynności Koła c.k. Konserwatorów i Korespondentów Galicyi Wschodniej588. Zarów no jednak w Krakowie, jak i we Lwowie, dla konserwatorstwa galicyjskiego nastały już wówczas inne czasy, nieporównywalne w żadnym stopniu z pionierską, czternastoletnią kadencją konserwatorską Mieczysława Potockiego. Wpływ na taki stan rzeczy miały zarówno zmiany organizacyjne w wiedeńskiej Komisji Centralnej, jak też powołanie dwóch Gron Konserwatorskich dla Galicji, skupiających liczny zastęp ludzi oddanych sprawom ochrony zabytków i zwykle dobrze przygotowanych do spełniania tej roli.

587

Teka Konserwatorska. Rocznik Koła c.k. konserwatorów starożytnych pomników Galicyi Wschodniej, t. 1, Lwów 1892. 588 Kronika czynności Koła c.k. Konserwatorów i Korespondentów Galicyi Wschodniej [w:] Teka Konserwatorska. Rocznik Koła c.k. konserwatorów starożytnych pomników Galicyi Wschodniej, t. 1, Lwów 1892, s. 148–163 (posiedzenia pomię dzy 18 kwietnia 1890 a 9 września 1892 roku).

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
174 Najwcześniejsze

5. Dziennik konserwatorski Mieczysława Potockiego – Protokół czynności c.k. Konserwatora budowli i pomników krajowych w Galicyi wschodniej z lat 1866, 1867, 1868–1869–1870–1871–1872, 1873, 1874 [do 1878]

Niezwykle wartościowym uzupełnieniem przedstawionych wyżej sprawozdań konser watorskich jest nigdy nie wykorzystywany źródłowo, ani też nie publikowany, tak zwany Dziennik konserwatorski Potockiego 1866–1878, przez niego samego określony na okład ce (il. 53) i stronie tytułowej księgi jako Protokół czynności c.k. Konserwatora budowli i pomników krajowych w Galicyi wschodniej z lat 1866, 1867, 1868–1869–187–1871–1872, 1873, 1874 [do 1878]589 (il. 54). W sensie rzeczowym Dziennik stanowi skrupulatnie pro wadzoną przez Potockiego rękopiśmienną książkę korespondencyjną (tzw. kancelaryjny dziennik korespondencyjny), w której ck konserwator manu propria zapisywał wszelką korespondencję otrzymywaną i ekspediowaną w sprawach służbowych.

Poszczególne wpisy, których wiersze wypełniają zwykle pięć ręcznie wykreślonych czerwonym atramentem kolumn tabeli590, oprócz daty dziennej odebrania lub wysła nia pisma, zawierają również krótkie notatki odnoszące się do treści korespondencji. Poszczególne kolumny tabeli nie posiadają wprawdzie zapisanych nagłówków, jednak z zamieszczonej treści można je łatwo ustalić. I tak, kolumna I (od lewej) mieściła kolej ną liczbę porządkową wpisu, numerowaną w obrębie roku kalendarzowego. Kolumna II przeznaczona była na datę otrzymania korespondencji oraz liczbę dziennika, zaś III – na zapisanie jej treści. W szerokiej kolumnie IV podawane było streszczenie koresponden cji wychodzącej, a w ostatniej V – data jej wysyłki. Pierwszy wpis w Dzienniku Potockiego nosi datę 6 stycznia 1866 roku, natomiast ostatni – 29 stycznia 1878, na dwa dni przed śmiercią konserwatora. W poszczególnych latach liczba tych zapisów pozostawała róż na: w roku 1866 było ich 134; 1867 – 65; 1868 – 91; 1869 – 117; 1870 – 74; 1871 – 82; 1872 – 97; 1873 – 50; 1874 – 65; 1875 – 57; 1876 – 52; 1877 – 71; 1878 – 2. Łączna ich liczba w Dzienniku Potockiego wyniosła 957. Streszczenia tematów korespondencji konserwatorskiej zapi

589

Lwowska Narodowa Naukowa Biblioteka Ukrainy im. W. Stefanyka, Odział Rękopisów, fond 26: Urząd Konserwator ski województwa lwowskiego, Dziennik działalności hr. M. Potockiego, konserwatora budynków i pamiątek architektury Wschodniej Galicji za lata 1866–1878 oraz Zbiór petycji składanych na ręce Potockiego 1877–1878 (dalej cyt. Dziennik konserwatorski Potockiego).

590

Brulion w twardych okładkach, z grzbietem i narożnikami wzmocnionymi płótnem introligatorskim, mieści blok gładkiego, lekko pożółkłego dziś papieru, z pionowymi liniami wykreślonymi czerwonym atramentem, tworzącymi na każdej stronicy pięć kolumn tabelarycznych w układzie od lewej: wąska | wąska | szeroka | szeroka | wąska. Stronice 49 recto do 51 verso mają pionowe linie tabel wykreślone czarnym atramentem. Każdy wiersz tabeli, wypełniony wpisem do Dziennika, odkreślany był następnie linią poziomą, kładzioną – jak wszystkie inne – od linijki, czarnym atramen tem. Wierszy takich, o różnej wysokości zależnej od objętości wpisu, poszczególne stronice mieszczą od sześciu do ośmiu. Począwszy od k. 52 recto do końca księgi tabele na poszczególnych stronicach mają zarówno linie kolumn, jak i wierszy, wykreślone czerwonym atramentem a każda strona zawiera zawsze po sześć wierszy o jednakowej wysokości. Jak więc widać – linie poziome wierszy wykreślone tu zostały jeszcze zanim wpisano w nie rękopiśmienną treść. Do kart, na których wpisy rozpoczynają nowy rok kalendarzowy, doklejone są na prawych krawędziach recto niewielkie kartki papieru z wpisaną ręcznie datą roczną, tworzące swoisty skorowidz Dziennika i ułatwiające jego przeglądanie.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
175
Il. 53. Okładka Dziennika konserwatorskiego Mieczysława Potockiego 1866–1878, LNNBU, Odział Rękopisów, fond 26 Il. 54. Strona tytułowa Dziennika konserwatorskiego Mieczysława Potockiego 1866–1878, LNNBU, Odział Rękopisów, fond 26, k. 1 recto
176

sywane były przez Potockiego najczęściej w języku polskim, a stosunkowo nieliczne –w języku niemieckim – zawsze wtedy, gdy dotyczyły korespondencji otrzymywanej lub wysyłanej do wiedeńskiej k.k. Central-Commission zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale. Trudno powiedzieć, czy wcześniej, to jest od chwili nominacji konserwa torskiej w roku 1864 do końca roku 1865, Potocki prowadził jakiś podręczny wykaz kore spondencji konserwatorskiej, choć zachowany list Antoniego Schneidera, z 30 listopada 1865 roku591, zdaje się wskazywać, że istotnie tak było592. W rękopisie tym, u dołu ostat niej stronicy listu, Potocki streścił krótko otrzymaną korespondencję, poprzedzając wpis zamaszyście zapisanym: L. 79. , określającym numer tego pisma w jakimś ogólnym zbiorze. Notatka Potockiego nosi datę 20 grudnia 1865, zatem L.79. określa najpewniej łączną liczbę korespondencji konserwatorskiej w tym roku.

Zawartość Dziennika przynosi kapitalną wiedzę o działalności Potockiego w ciągu trzynastu lat (1866–1878) jego piętnastoletniej kadencji konserwatorskiej. W precyzyj nie i chronologicznie prowadzonym zapisie mamy bowiem dostępny nie tylko obszerny katalog spraw, które służbowo zajmowały ck konserwatora Galicji Wschodniej, ale też kompletny wykaz zabytków, którym poświęcał uwagę i na których restaurację przeka zywał środki finansowe, ponadto – listę osób prywatnych oraz instytucji, u których ko łatał w sprawie powierzonych sobie pomników historycznych, nazwiska artystów i rze mieślników czynnych przy podejmowanych pracach restauratorskich. Uważny czytelnik wyczyta w tych zapisach również to, co zapisane zostało między wierszami, pozna więc temperament konserwatora i jego pomysłowość w prowadzonych jednoosobowo działa niach konserwatorskich. Bez wątpienia Dziennik konserwatorski Potockiego zasługuje na pełną publikację wraz z komentarzami odnoszącymi się do każdego źródłowego zapisu, ale niestety przekracza to ramy niniejszej pracy. Z tej przyczyny częściową publikację tego cennego archiwalium ograniczyć muszę do 188. zapisów odnoszących się, przede wszystkim, do zabytków Krosna i regionu, ewentualnie również tych kwestii, które do tycząc problematyki konserwatorskiej całej Galicji Wschodniej wiążą się także z inte resującym nas terenem. Zgodnie z zaproponowaną wcześniej metodą, komentarze do źródłowego tekstu Dziennika znajdą swe miejsce w aparacie przypisowym.

591 BN, List Antoniego Schneidera do Mieczysława Potockiego, pisany we Lwowie 30 listopada 1865, [w:] Zamki Czerwo noruskie. Wskazówki do różnych źródeł archiwalnych o ich przeszłości i lokalne o nich notatki, Archiwum Aleksandra Czołowskiego, rkps 5459 IV, k. 133 verso.

592 Na ten wczesny wykaz korespondencji konserwatorskiej Potockiego z lat 1864–1865 nie udało się natrafić w zbiorach archiwalnych.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
177

[karta]

Protokół czynności c.k. Konserwatora budowli i pomników krajowych w Galicyi wschodniej od roku 1866, 1867, 1868, 1869, 1870, 1871, 1872, 1873, 1874, [1875–1878]

k. 2

5. 5/2 [1]866 List prywatny X. kanonika Skrzyńskie go z Ustrobny593 zawiadamiający mnie że przyjmie nadzór pomników i bu dowli, oraz restauracji kościoła paraf. w Krośnie z d. 25 Stycz. rb. [roku bieżącego]

6.

7.

9.

Stosownie do tego zawiadomienia udzielić upoważnienie i instrukcje

Do X. Kan. Skrzyńskiego w Ustrobny, prosząc i upoważniając go do zajęcia się przeprowadzaniem restauracji obu kościołów parafialnego i XX Francisz kanów w Krośnie w Mojem zastęp stwie594 wraz z krótką instrukcją jak ma sobie postępować i co uskutecznić d. 8 Lut[y] r.b.

Do Urzędu Powiatowego w Krośnie odnośnie do jego odezwy z d. 4 List [1]865 l. 4114 zawiadamiając o upo ważnieniu dla X. Kan. Henryka Skrzyńskiego do zajęcia się nadzorem restauracji kościołów w Krośnie d. 8 Lut 866

9/2

9/2

Do W. ck. Prezydium Namiestnictwa zażalenie i żądanie pomocy przeciw Urzędom Pow. i innym Władzom, że na moje pisma od dawna żadnej nie udzie lają odpowiedzi lub objaśnienia595 . d. 16 Lut rb. 19/2

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
178 Najwcześniejsze
k.
1

593 Henryk Skrzyński h. Zaremba (1822–1903), ksiądz, działacz społeczny i filantrop. Nauki pobierał we Lwowie, w Pra dze zaś studiował filozofię. W 1843 wstąpił do seminarium duchownego w Przemyślu, a cztery lata później został wyświecony na księdza. W 1856 roku zakupił wieś Ustrobną, w której zamierzył zbudować kościół. Z braku wy starczających środków, wkrótce sprzedał niemal cały majątek ziemski, a sam – wznosząc od 1860 roku murowaną świątynię według projektu Teofila Żebrawskiego – zamieszkał w miejscowym młynie. Budowa przeciągnęła się aż do roku 1877, kiedy to kościół został poświęcony, a w miesiąc po śmierci fundatora – konsekrowany. Ks. Skrzyński zapisał się w pamięci jako niezwykły filantrop. Przejęty ideą papieża Leona XIII – Idźcie w lud – opiekował się ubogi mi, kształcił na własny koszt utalentowanych synów chłopskich, niezwykle zaangażowany był w działalność Bractwa Boni Pastoris. Był także długoletnim członkiem Rady Powiatowej w Krośnie (1868–1878; 1881–1884), a także Rady Szkolnej Okręgowej w Jaśle. W 1886 roku doszło do nieszczęśliwego wypadku na polowaniu, kiedy to rykoszetem wystrzelonym z broni ks. Skrzyńskiego śmiertelnie raniony został jego kuzyn. Załamany, za namową biskupa Albina Dunajewskiego, Skrzyński opuścił Ustrobną i przeniósł się do Wieliczki. Do końca życia pozostawał niezwykle czynny w akcjach charytatywnych prowadzonych w Krakowie, gdzie wspierał własnymi środkami Bratnią Pomoc Słuchaczy UJ, a w testamencie swym pozostawił liczne zapisy dla krakowskich organizacji pomocowych. Współpraca Skrzyń skiego z Potockim na polu konserwacji zabytków nie jest znana dotychczasowym biografom księdza, a jej jedynym śladem zdają się być dzisiaj zapisy Dziennika konserwatorskiego…. Zob. F.K. Prek, Czasy i ludzie, red. H. Barycza, Wrocław 1959, s. 529; A. Wiekluk, Skrzyński Henryk, [w:] PSB, t. 38, Wrocław–Kraków 1997–1998, s. 460–461; Z. Łopatkiewicz, O Jedliczu i około Jedlicza, Jedlicze 2009, s. 137–139.

594 Współpracę ks. Skrzyńskiego z Mieczysławem Potockim poświadczają liczne wpisy w: Dzienniku konserwatorskim, 1866, k. 2, poz. 5–7, 36; 1867, k. 12, poz. 3; k. 16, poz. 41; 1868, k. 18, poz. 6, 10; 1869, k. 28, poz. 49; 1870, k. 33, poz. 5; k. 34, poz. 14.

595 W siódmej i ósmej dekadzie XIX wieku urząd ck konserwatora budowli i pomników krajowych był w warunkach administracyjnych Galicji Wschodniej na tyle słabo rozpoznawany, że niejednokrotnie na pisma Potockiego albo odpowiadano opieszale, albo je wręcz lekceważono. Sytuacja taka dotyczyła zarówno urzędów świeckich, jak i konsy storzy wszelkich wyznań, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1866, k. 3, poz. 25; k. 4, poz. 28, 39; k. 5. poz. 46. Często również kierowano do Potockiego wezwania dotyczące zabytków leżących poza obszarem jego jurysdykcji, np. z Bochni, Biecza, Strzyżowa, Rzeszowa albo Przeworska, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1871, k. 44, poz. 69; 1873, k. 52, poz. 12; 1874, k. 56, poz. 5; k. 57, poz. 10; 1875, k. 65, poz. 24; 1876, k. 69, poz. 34.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
179

k. 3

20.

25. 30/3 Ck. Namiestnictwo odpowiada na podanie l. 9 Urzędom Powiatowym poleciło na moje wezwania najrychlij [sic!] odpowiadać a z Konsystorzami w drodze przychylnego porozumiewa nia się znosić d. 5 Marca 866. 10180.

k. 4

28. vide l. 25

36. 13/4 X. Gwardyan OO. franciszkanów w Krośnie donosi o postępie restauracji swojego kościoła tamże, wykazuje co jeszcze zrobić należy i o ile na to jest szczupły fundusz i wreszcie prosi o wy jednanie większej pomocy do dalszej restauracji kościoła i pomników. Tych pomników sztuk 4 naszkicowanych załącza597 Krosno d. 3 Kwiet 866

39. 24/4 Ck. Namiestnictwo na moją odezwę z d. 7 Kwiet rb. l. 28 oznajmia że pole ciło Urzędom Powiat i konsystorzom dopełniać moje wezwania. z d. 12 Kwiet rb. l. 19520

Wezwanie do X. Laskowskiego Pro boszcza w Rymanowie o udzielenie szczegółowego opisu zrestaurowanego nagrobka Sienińskiego, w tamtejszym kościele596

d. 7 Marca rb.

Zrobić remonstracje co do Konsystorzów vide l. 28

Do Wys. ck. Prezydium Namiestnictwa przedstawienie względem dopełnienia moich wezwań przez ck. Urzędy i żądanie pomocy w tym względzie wy łuszczając zarazem mylne zastosowa nie §13 Instrukcyi co do Konsystorzów. d. 7 Kwiet rb. 7/4

Odpowiedziano: że zrobiłem usilne przedstawienie do W. ck. Kom. Cen tral. o rezultacie doniosę. – zarazem uwiadamiam że X. Kan. Skrzyńskiemu powierzyłem nadzór nad restauracja mi, jego więc uwagi byłyby pożądane. d. 20 Maja 866

20/5

Do wiadomości

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
180 Najwcześniejsze
8/3

596 Wpis ten dowodzi, że nagrobek Sienieńskich w rymanowskim kościele parafialnym poddawany był przed rokiem 1866 pracom restauratorskim. Nie wiadomo jaki był ich zakres, jednak w treści Wspomnienia… Potocki podaje na zwisko inicjatora tych zabiegów – Adama Gorczyńskiego, ck konserwatora obwodu wadowickiego i bocheńskiego. Zob. przyp. mój 23.

597 Gwardianem tym był albo o. Wawrzyniec Ferenstsak, albo o. Innocenty Nycz, Antoniewicz 1910, s. 49. Planowane prace około czterech nagrobków przyściennych w kościele klasztornym odnosiły się wtedy najpewniej jedynie do odczyszczenia ich spod pobiał wapiennych, o czym Potocki wspomina w swym Sprawozdaniu… z roku 1865. Zob. przyp. moje 279, 280, 281, 282, 283 – i tekst, do którego się odnoszą.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
181

k. 5

46. 4/5

Ck. Urząd Powiat w Dukli odpowiada na wezwanie z d. 11 Paźdz 865 l. 49 względem restauracji kościoła w Du kli, że Dwór niechętny, od wszelkiego współudziału się usuwa i że Inżynier obwod. robi plany i koszta restauracji, która może być bardzo opóźniona598 . Dukla d. 27 Kwiet rb. l. 1294

50. vide l. 46

zrobić silne przedstawienie w tej mie rze do Naczelnika Obwodu Sanockiego

Do Prz.[ełożonego] ck. Naczelnictwa Obwod. w Sanoku, wskutek relacji ck Urzędu Powiat. w Dukli, proszę o śpieszne wygotowanie planu i kosz tów restauracji kościoła w Dukli i ener giczne jej przeprowadzenie. d. 19 Maja 866

20/5

k. 8

82. Do Konsystorzy

Metropolital obrz łac. Metropolital ob. gr. kat. biskupiego ob. łac. biskupiego ob. gr kat w Przemyślu Odezwa z prośbą ażeby XX. Probosz czowie starych zabytków sztuki w kościołach lub cerkwiach złożonych w prywatne ręce nie zbywali ani za mieniali599

d. 31 Lipca 866

89. 23/8 Konsystorz ruski Przemyski udziela kopii kurrendy rozesłanej do księży w myśl mojej odezwy vide l. 82 – pięk nie pisana w języku ruskim600 Przemyśl d. 17 Sierp 866 l. 2101

k. 9

94.

Do Ck. Urzędu Powiat w Dukli –zapytanie co się dzieje z restauracyą tamże kościoła parafialnego, i o nade słanie dawno obiecanych planów tejże restauracji. Koc.[iubińczyki] d. 28 Sierp rb

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
182

598 Rozpoczęcie prac konserwatorskich przy dukielskim kościele parafialnym opóźniło się rzeczywiście, bo Potocki jesz cze w roku 1869 we Wspomnieniu… swym pisze: Trudno znaleźć w kraju drugi kościół podobnie jak ten zaniedbany Zob. przyp. moje 349, 350. W sprawach tych Potocki korespondował jeszcze kilkakrotnie z dukielskim Urzędem Powiatowym, aż w końcu roku 1866 otrzymał oczekiwane akta i plany konserwacji kościoła, które wraz ze swymi uwagami, po zatwierdzeniu, odesłał do Dukli, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1866, k. 9, poz. 94; k. 10, poz. 107; k. 11, poz. 128.

599 Treść odezwy Potockiego zdaje się wskazywać, że pokątne zbywanie ruchomych dzieł sztuki, pozostających we wnę trzach kościołów oraz cerkwi, stanowiło wówczas częsty proceder. Wprawdzie już w 1818 roku Austria wydała dekret nadworny z 28 grudnia zabraniający wywożenia za granicę obrazów, posągów, starożytności (Antiken), zbiorów numi zmatów i sztychów, rzadkich rękopisów, kodeksów, inkunabułów, w ogóle wszystkich przedmiotów sztuki i literatury, których posiadanie przynosi państwu chwałę i zaszczyt, ale praktyka była inna. W 1846 roku kolejnym dekretem nad wornym z 15 czerwca regulacje powyższe zostały na nowo przypomniane i wyraźnie zatwierdzone, co jednak nadal nie zapobiegło wywozowi zabytków z Galicji do prowincji niemieckich, zob. Dobosz 1995, s. 23.

600 Warto zwrócić uwagę na tę ocenę Potockiego, bo zdaje się ona wskazywać, że Potocki znał język ruski (ukraiński), a przynajmniej umiał w nim czytać. W kilka lat później, zaproszony przez Rosjan na Zjazd Archeologiczny do Kijowa, odmówi udziału wyjaśniając: Nie znając zupełnie języka rosyjskiego na to zgromadzenie nie pojechałem. Zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1873, k. 56, poz. 49.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
183

k. 10

107. 20/9

Od Ck. Urzędu Powiat w Dukli –plan na restaurację kościoła dotąd nie wyrobiony – donosi o restauracji kaplicy pustelnej błog. Jana z Dukli. Dukla d. 15 Wrześ 866 l. 2935 (dziwnie szczerze i poczciwie ułożo ne pismo)

Jako odpowiedź na moje pismo vide l. 94 23/9

k. 11

128.

k. 12

3.

Do ck Urzędu Powiat w Dukli odsy łam akta i plany restauracji kościoła paraf. w Dukli wraz z mojemi uwaga mi, upraszam o śpieszną restaurację, jej nadzór zostawiam Naczelnikowi P[owia]tu i o doniesienie po jej ukoń czeniu Kociub. d. 9 List rb. 10/11 Koniec r. 1866 1867

Do JW. X. Henryka Skrzyńskiego w Ustrobnie, prosząc o opis kościołów w Krośnie601, i o zawiadomienie o ich restauracji według mojej Instrukcyi w piśmie z d. 8 Lut 1866 l. 6 Koc.[iubińczyki] d. 24 Stycznia rb. 27/1

k. 13

8. Ogłoszenie nastąpiło w Gazecie Naro dowej z dnia 28 Lutego rb. Nr 49

Do Redakcyi gazety narod. prosząc o ogłoszenie mojego wezwania, ażeby nikt z rodaków dawnych zabytków przeszłości ogłaszającym się w pi smach publicznych Anglikom nie sprzedawał602 . Kociub d. 22 Lutego rb. 24/2

13. 8/4 List od hr Ignacego Krasickiego z Li ska, donoszący o niektórych dawnych zabytkach w okolicy Liska się znajdu jących, z dokładnością opisanych. d. 1 Kwiet 867.

Do hr. Ign. Krasickiego – dziękując za udzielone wiadomości, prosząc o nie które bliższe szczegóły, i z zapytaniem czy nie zechciałby przyjąć urzędu ck Korespondenta Kommisyi Centr. na Obwód Sanocki603 d. 10 Kwiet. rb.

11/4

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
184

601 W jedenaście miesięcy po upoważnieniu ks. H. Skrzyńskiego z Ustrobnej do nadzoru nad pracami konserwatorskimi zabytków Krosna, w tym jego dwóch najstarszych kościołów – Świętej Trójcy oraz Franciszkańskiego – Potocki decy duje się zasięgnąć opinii księdza na temat spraw jego uwadze powierzonych. Niestety, Skrzyński nadsyła odpowiedź dopiero po dziesięciu miesiącach, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1867, k. 16, poz. 41.

602 Odezwa Potockiego, której treść podaję niżej, bardzo dobrze świadczy o jego rozeznaniu w bieżącej sytuacji na rynku antykwarycznym Galicji:

C k. konserwator budowli i pomników krajowych w Galicyi wschodniej ogłasza następującą odezwę:

„L. 8. Pisma publiczne ogłaszają zawiadomienie, że do kraju naszego przybyło dwóch Anglików, w celu zakupywania różnych dawnych kosztowności i zabytków starożytnych. Prawdziwie podziwiać należy tego ducha spekulacyjnego owych zamorskich panów, którzy przyjeżdżają do nas, aby omamić złotem, i wyłudzić jeżeli się gdzie uda, jakie pozostałe jeszcze szczątki po naszych praojcach. – Pamiątki te wszakże są tak drogie sercom naszym, tak świetne nieraz wiążą do siebie wspomnienia naszej przeszłości, że nawet na chwilę przypuścić nie można, ażeby się znalazł choć jeden tak obojętny Polak, któryby za kilka marnych angielskich szterlingów chciał wygnać na zawsze z rodzinnej ziemi jakąś miłą pamiątkę, będącą niegdyś własnością naszych przodków. Nie do nas Polaków, należało się tym panom udawać po zakupno staro żytności, my je ze czcią religijną przechowujemy i złoto angielskie nas nie uwiedzie. Gdy przytem dekretem kancelarji nadwornej z dnia 28. grudnia r. 1818 1.30.182/2764 dotąd nie uchylonym, wyraźnie zakazany jest wywóz za granicę wszelkich dzieł sztuki i zabytków starożytnych – a w zdarzonym wypadku, przedmiot wywożony ulega konfiskacie, jego zaś właściciel podwójnej opłacie wartości jako kary, – gdy wreszcie dawne zabytki mianowicie w kraju naszym, w skutek licznych napadów i zaborów dziś już nader rzadkie, są drogą spuścizną przodków, którą, my naszym następcom w całości przekazać winni jesteśmy: przeto spodziewać się należy, że powyższe ogłoszenie panów Anglików nie wywrze żadnego wpływu na rodaków, szczerze i prawdziwie kraj swój miłujących, i że takowe pozostanie bez skutku. Owi zaś panowie spekulanci niech się raczej rzucają na egipskie piramidy, etruskie wazy, ateńskie płaskorzeźby i t. d. a opuszczą nasz kraj ubogi, który mocno kocha swoją przeszłość i jej zabytków, choćby najdrobniej szych, zupełnie pozbywać się nie myśli.

Kociubińczyki dnia 22. lutego 1867. Mieczysław Potocki Zob. Kronika, „Gazeta Narodowa”, R. 6, 1867, nr 49 z 28 lutego, s. 2. Zob. przyp. mój 599. 603 Korespondencja z Ignacym hr. Krasickim świadczy wyraźnie o tym, iż Potocki zainteresowany był pozyskaniem do współpracy ludzi z terenu, zainteresowanych zabytkami przeszłości. Krasicki zapewne odmówił, bo więcej nie pojawia się w archiwaliach Potockiego.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
185

k. 14

26. 24/7 868 463. Magistrat nadsyła plan i kosztorys restauracyi ruin i te bez trudności potwierdziłem Krosno 24 Lipca 868 vide l. 43/868

Do Szan. Urzędu Gminnego Miasta Krosna prosząc o nadesłanie planu restauracji ruin pojezuickich winszując ich nabycia604, i zapytując o przebieg restauracji starożytnego kościała paraf. tamże. Kociub. 29 Maja rb. 29/5

k. 15

32 vide l. 39

39. 3/10 Wydział Krajowy zawiadamia, że na restauracye budowli i pomników będzie żądał od Sejmu summy 3000 f. rocznie z funduszu krajowego. Lwów d. 13 Sierp rb l. 5731

k. 16

Do W. Wydziału Krajowego przedsta wienie potrzeby restauracyi niektórych starożytnych budowli i pomników, z przybliżeniem ich kosztów, i prośba o wyznaczenie stałego na ten cel fun duszu605. Przedstawienie to podpisane w mojem zastępstwie przez P. Dra Ser maka606

Lwów d. 28 Czer 867

vide l. 32

41. 4/10 List od X. Kanonika Skrzyńskiego usprawiedliwiając się dlaczego mojemu wezwaniu od 24 Stycz. rb. dotąd zadość uczynić nie mógł i donoszący, że plan restauracji kościoła paraf. w Krośnie gotów, wkrótce mnie nadesłany będzie. Baden pod Wiedniem, 1/8 rb. do wiadomości

51. Do Ck Urzędu Pow. w Sanoku prosząc o doniesienie co się stało z reparacyą kościoła w Dukli, czy już ukończona607 Kociub. d. 25 Paźdz rb.

k. 17

57. 4/11 Prezydium Namiestnictwa zawiada mia, że W.CK Komissya Centralna pismem z d. 25 bm.r. l. 171/C.C. zamianowała P. Leonarda Horodyskie go swoim korrespondentem608 . Lwów d. 30 Paźdz rb. l. 8653 do wiadomości

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
186

604 Żywe zainteresowanie Potockiego zrujnowanymi zabudowaniami dawnego kolegium jezuickiego w Krośnie magistrat krośnieński zaspokoił dopiero w lipcu 1868 roku, przysyłając ck konserwatorowi plany remontowe sporządzone przez Karola Richtera inżyniera cywilnego z upoważnieniem Rządowem w Rzeszowie, sporządzone w październiku 1867. Zob. też przyp. mój 294.

605 Formalne wystąpienie ck konserwatora do Wydziału Krajowego, aby ten preliminował określone środki finansowe na mające nastąpić prace konserwatorskie przy wybranych zabytkach, miało za podstawę decyzję Sejmu Krajowego o przejęciu opieki nad pomnikami przeszłości dziejowej. Na wniosek posła Edwarda Gniewosza, 13 kwietnia 1866 roku, Sejm podjął decyzję, iż na przyszłość ma być w budżecie krajowym utworzona rubryka stała, obejmująca wydatki na utrzymanie i restaurację pomników historycznych, zob. Dobosz 1994, s. 21. Z funduszy tych Potocki wielokrotnie później korzystał, przedstawiając też stosowne rozliczenia z ich wydatkowania. Zob. też odpowiedź Wydziału Krajo wego na wniosek Potockiego, Dziennik konserwatorski Potockiego, 1967, k. 15, poz. 39.

606

607

608

Dr Józef Sermak był jednym z pierwszych korespondentów wiedeńskiej Komisji Centralnej, w sensie prawnym peł niącym funkcję zastępcy ck konserwatora. Zob. przyp. mój 179.

To jedno z wielu pytań o roboty konserwatorskie przy kościele parafialnym w Dukli, na które Potocki nie otrzy mał satysfakcjonującej odpowiedzi. W późniejszym czasie jeszcze kilkakrotnie dopytywał o postępy tej sprawy, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1868, k. 18, poz. 8; k. 19, poz. 24.

Nominacja Leonarda Horodyskiego na korespondenta ck Komisji Centralnej nastąpiła z pewnością na wniosek Mie czysława Potockiego. Zob. przyp. mój 180.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
187

58.

Do W. Leonarda Horodyskiego w Żabińcach, nowo mianowanego kor respondenta zapraszając go do współ udziału w pracy około zachowania i utrzymania dawnych zabytków. Kociub. d. 6 Listop. rb.

64. 18/XII Od ck. Prezydium Namiestnictwa zawiadomienie, o zamianowaniu przez Ck. Kom. Centralną JW hr. Kaźmierza Stadnickiego ck Korrespondentem tejże Komissyi609 Lwów d. 6 Grud. 867 l. 9134

65.

Do JW Kazimierza Stadnickiego we Lwowie, zapraszające go do spółudzia łu w pracy i wskazując zabytki oczeku jące opieki we Lwowie. Kociub. d. 22 Grud. rb 22/12

Rok 1868 (il. 55)

k. 18

3. vide l. 5

5. 19/1 Od hr Edmunda Krasickiego, donosi że najdalej do Sierpnia r.b. wystawi pomnik w kościele dla Franciszka Pu ławskiego tamże leżącego. Lisko d. 13 Stycz 868.

Do JW Edmunda Krasickiego w Lisku, prosząc o kamień grobowy z napisem dla Pułaskiego konfederata barskiego spoczywającego w kościele w Lisku610 . Kociub. d. 10 Stycz. rb.

Do JW Edmunda hr Krasickiego, pro sząc o dopełnienie w oznaczonym cza sie przyrzeczenia względem wystawie nia w Lisku dla Pułaskiego nagrobka. Kociub. d. 26 Stycz rb.

6. 19/1 List od X. Kanonika Skrzyńskiego, donoszący o nierozpoczętej dotąd re stauracyi kościołów w Krośnie611 , o trudności w dostaniu ich planów, i wydatkach na restauracyę kościoła XX Franciszkanów przez dawniejszego Gwardiana z funduszu publicznego poniesionych. Ustrobna d. 12 Stycz. rb. vide l. 10

8. Ck. Urząd Pow. w Krośnie donosi, że akta tyczące się restauracyi oddał komitetowi parafialnemu w Dukli i że więcej o tej restauracyi nic nie wie. Krosno 21 Lutego 868 l. 5117.

Do Świet. Ck. Urzędu Pow. w Krośnie, zapytanie, co względem restauracyi kościołów parafialnego i XX Francisz kanów w temże mieście oraz restau racyi kościoła paraf. w Dukli, czy są rozpoczęte? lub już wykonane612 . Kociub d. 28 Stycz. rb.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
188

609 I ta nominacja jest z pewnością efektem starań Potockiego. Zob. przyp. mój 181.

610 Wprawdzie Lesko nie należało nigdy do powiatu krośnieńskiego, ale sprawa upamiętnienia śmierci i pochówku w le skiej farze konfederata barskiego Franciszka Pułaskiego stanowi bardzo charakterystyczny rys w postawie konserwa torskiej Potockiego. Jak bowiem pisał: usilnem mojem staraniem było, popierać każdą myśl dążącą do uwiecznienia jakiegoś czynu znanego w dziejach, przypominającego dawną świetność lub męstwo i waleczność naszych przodków. W tym celu chętnie ofiarowywałem mój współudział wszystkim i każdemu do uwiecznienia jakiejś pamiątki, lub wznie sienia jakiegoś pomnika, lecz zawsze tylko w miejscu spełnionego faktu, tem bardziej, jeżeli w tem miejscu znajduje się bodaj stary ślad odnoszący się do mającego się uwiecznić zdarzenia, Potocki 1874, s. 575. W sprawie upamiętnienia F. Pułaskiego zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1868, k. 18, poz. 5; k. 23, poz. 82; 1869, k. 26, poz. 23.

611 Mowa tu o dwóch średniowiecznych kościołach krośnieńskich – parafialnym Świętej Trójcy oraz Franciszkańskim. W przypadku tego drugiego, notatka wspomina o jakichś wcześniejszych restauracjach, nie wiadomo jednak czego dotyczących.

612 Pół roku później Potocki ponowił to pytanie i uzyskał od Urzędu Powiatowego w Krośnie odpowiedź o zupełnej bez czynności komitetów parafialnych, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1868, k. 20, poz. 31.

Il. 55. Rękopiśmienne wpisy w roku 1868 w Dzienniku konserwatorskim Mieczysława Potockiego, LNNBU, Odział Rękopisów, fond 26, k. 18 recto

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
189

9.

Odpowiedź – Wydział Krajowy projekt ten uznaje za niewykonalny z powodu nędzy w kraju. Lwów d. 12 Mar. rb. l. 1482

Do Wysokiego Wydziału Krajowego, przedstawienie względem zebrania i wydania dyplomatów i przywilejów wszystkich miast i miasteczek całego kraju613 . Kociub. d. 4 Lut. rb.

10.

11.

Odpowiedź wyżej na restauracyę Ka plicy osobno nic wyznaczyć nie może, tylko to co ogółem na pomniki przez sejm wyznaczone będzie. Lwów 12 Mar. rb. l. 1482.

Do JW X. Kanonika Skrzyńskiego w Ustrobny, donosząc mu o wezwaniu ck. Urz. Pow. w Krośnie, co do restau racyi kościołów tamże, i polecając je dalszej jego opiece. Kociub. d. 5 Lutego rb.

Do Wysokiego Wydziału Krajowego, przedstawienie względem restauracyi Kaplicy Oświęcimów w Krośnie z załączeniem wykazu tej restauracyi nadesłanego przez X. Gwardyana XX. Franciszkanów X. Nycza614 Kociub. d. 9 Lutego 868.

12. 8/3

19/3

13/5

19/5

Od Konsyst. metrop. łacińskiego ze Lwowa, odpowiedź odmowna z d. 26 Lut rb. l. 552.

Od konsyst. biskupiego łac. z Przemy śla odpowiedź bardzo pomyślna z d. 11 Marca rb.

Od konsyst. metrop. rusk ze Lwowa od powiedź pomyślna d. 6 Maja rb. l. 2647

Od konsyst. rus. z Przemyśla odpo wiedź zupełnie niepomyślna z d. 30 Kwiet. star. stylu rb. l. 1428.

k. 19

21. Wydział Kraj. odpowiada, zwraca wyrachowanie, restauracya kaplicy nastąpi z wyznaczonych funduszów, a korrespondować będzie przez noty. Lwów d. 1 Kwiet. rb. l. 3055.

24 24/4 Komitet paraf. odpowiada, że dotych czas pertraktacya konkurencyjna do restauracyi z różnych powodów do skutku nie przyszła a skoro ta będzie przeprowadzona restauracya natych miast będzie przedsięwzięta616 Dukla d. 14 Kwiet. rb. l. 12.

Do Konsystorzów obu obrządków metropolitalnych we Lwowie, biskupich w Przemyślu odezwa z polecenia Ck. Kom. Centralnej z d. 31 Maja r.b. l. 63, wzywająca też konsystorze do zapro wadzenia w Seminariach odczytów o historyi sztuki i wartości jej zabyt ków615

Kociub d. 15 Lut. rb.

Do Wys. Wydziału Kraj. – prosząc o zwrot wyrachowania kosztów restau racyi Kaplicy Oświęcimów i o polecenie expedyturze składania i adresowania do mnie pism z tego działu wychodzą cych w formie noty. Kociub d. 22 Mar 868.

Do Komitetu Parafialnego w Dukli, zapytanie jak stoi sprawa restauracyi starożytnego kościoła tamże i żądanie prędkiego jej wykonania. Kociub d. 28 Marca 868. 29/3

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
190 Najwcześniejsze

613 Publikacja dokumentów królewskich, aktów nadań i przywilejów zachowanych w galicyjskich magistratach, była dla Potockiego tematem najwyższej wagi. Żywo zainteresowany archiwaliami, planował wydawać staropolskie dokumen ty źródłowe w proponowanej serii wydawniczej Codex Civitatum Regnorum Galicii et Lodomerii. Niestety, z powodu mizerii finansowej, nie doszło do tego. Zob. przyp. moje 187–190 i tekst, do którego się odnoszą.

614 Sądzić z tego należy, że zapobiegliwy i dbający o stan kościoła klasztornego gwardian Innocenty Nycz, do wcześniej złożonego wniosku o sfinansowanie restauracji czterech pomników nagrobnych w krośnieńskim kościele franciszkań skim dodał jeszcze następny wniosek – o finansowe wsparcie konserwacji dekoracji stiukowej kaplicy Oświęcimów.

615 Ta bardzo światła propozycja ze strony wiedeńskiej Komisji Centralnej oraz Mieczysława Potockiego spotkała się, jak widać, z ambiwalentnym przyjęciem przez kurie arcybiskupie i biskupie. Duchowieństwo, niejednokrotnie admini strujące świątyniami pełnymi zabytków, zupełnie nie miało wówczas przygotowania do opieki nad nimi. Taki stan trwał przez wiele dziesięcioleci, a i dziś jeszcze bywa niezadowalający. Korespondencja Potockiego w tej sprawie miała ciąg dalszy, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1868, k. 19, poz. 28.

616 Zob. przyp. mój 349.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
191

28. vide l. 12

k. 20

31. 10/9 571.

Odpowiedź Ck. Urząd Powiat. w Kro śnie donosi, że restauracya nie na stępuje bo Komitet paraf. nic nie robi i zupełnie obojętny. XX franciszkanie dostawszy zasiłek zużyli go odpowia dając, lecz nie byli obowiązani zdawać z tego zasiłku rachunku. Krosno d. 6 Czer 868.

41. 2/8 C.k. Sąd Powiatowy zawiadamia, że herb Państwa zasłaniający dawniejszy już usunięto. Krosno, d. 31 Lip rb l. 68.

42.

43. 24/7 Magistrat M. Krosna przedkłada plan restauracyi dawnych ruin pojezuickich na gmach szkolny. (il. 56)

Krosno d. 24 Lip rb. l. 463 vide l. 26 /867

Do Przewielebnych Konsystorzy obrz. gr.kat. metr. we Lwowie bisku piego w Przemyślu, przypomnienie o udzielenie odpowiedzi na wezwanie z d. 15 Lutego rb. do l. 12. Koc. d. 18 Kwiet rb.

Do Ck. Urzędu Pow. w Krośnie prosząc ponownie w myśl mojej odezwy l. 8 rb. o wiadomość co do restauracyi kościo łów paraf. i XX Franciszkanów. Koc d. 9 Maja rb. 10/5

44.

Do Świet. ck. Sądu Powiat. w Krośnie, wezwanie o usunięcie tarczy z herbem państwa zasłaniającej dawną rzeźbę herbową na domu sądu umieszczo ną617 . Iwonicz d. 23 Lip 868.

Do Świet ck Urzędu Powiat w Krośnie prosząc ażeby ck Urząd budowniczy udzielił swojej opinii co do kościoła paraf. i kaplicy Oświęcimów w temże mieście, co do dzisiejszego stanu ich trwałości. Iwonicz d. 23 Lipca rb

Plan restauracyi nienaruszający daw nego stylu potwierdzony618 . 24/7 rb Iwonicz

Do Świet. Wydziału Powiat. w Krośnie o naprawę dróg do odrzykońskich ruin zamkowych619 . Iwonicz d. 14 Sierp rb.

24/7

24/7

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
192 Najwcześniejsze
19/4

617

Ta skuteczna interwencja, bardzo charakterystyczna dla patriotycznie nastawionego Potockiego, wzywała do zdjęcia tar czy z dwugłowym, czarnym orłem austriackim, przysłaniającej kartusz z herbem Krosna (pół złotego lwa i pół srebrnego orła pod wspólną koroną, w czerwonym polu), będący w istocie herbem rodowym Kazimierza III Wielkiego i łęczycko -kujawskiej linii Piastów. W czasach Potockiego herb ten umieszczony był bezpośrednio nad arkadą wejścia głównego do kamienicy, w latach 20. XX wieku zawieszono go w szczycie kamienicy rynkowej, tzw. Kamienicy Pod Zegarem (dzisiaj Rynek nr 1a – siedziba rektoratu Karpackiej Państwowej Uczelni). Uwagę zwraca miejsce sporządzenia pisma przez Potockiego. Kolejne cztery wpisy z Dzienniku konserwatorskim wskazują bowiem, że ck konserwator przebywał w Iwoniczu co najmniej od 23 lipca do 14 sierpnia 1868 (1868, k. 20, poz. 41–44). Wydaje się mało prawdopodobne aby przez trzy tygodnie był gościem Załuskich, właścicieli Iwonicza, raczej więc wypoczywał u wód – w Iwoniczu-Zdroju. Z pewnością zwiedzał okolicę, odwiedził też na pewno Krosno, gdzie dostrzegł herb zaborczego państwa przysłaniający średniowieczne godło miasta.

618 W prawym dolnym rogu arkusza V przedstawionych planów Potocki zaakceptował odbudowę (il. 41, 56), pisząc co następuje: L. 43. Na niniejszy plan jako zgodny z zachowaniem dawnego stylu tego gmachu zgadzam się zupełnie. Iwonicz d. 24 Lipca 1868. C.k. Konserwator budowli i pomników krajowych Mieczysław z Potoka Potocki Zob. przyp. mój 294.

619 Nie ulega wątpliwości, że wniosek ten jest wynikiem osobistej wycieczki Potockiego do ruin zamku Kamieniec.

620 Treść tego pisma wskazuje jasno, że za pobytem w Iwoniczu-Zdroju Potocki odwiedził Franciszkanów oraz ich ko ściół klasztorny w Krośnie, gdzie wspólnie wypracowali scenariusz dalszych prac konserwatorskich, dla których rze czoznawcą miał się stać Władysław Łuszczkiewicz (1828–1900), profesor Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie. Owo delegowanie Prof. Łuszczkiewicza do Krosna było w istocie próbą skłonienia ck Namiestnictwa do pokrycia kosztów przejazdu, pobytu i honorarium tego uznanego historyka sztuki. Kwestia owych kosztów przewijała się jeszcze kil kakrotnie w korespondencjach Potockiego w roku następnym, zanim ostatecznie została rozwiązana, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1869, k. 26, poz. 22, 31; k. 27, poz. 42.

Il. 56. Plan No V frontu głównego dla odbudowania gmachu pojezuickiego w Krośnie z rękopiśmienną akceptacją planów odbudowy, złożoną 24 lipca 1868 roku przez Mieczysława Potockiego, ck konserwatora budowli i pomników krajowych dla Galicji Wschodniej. Archiwum Państwowe w Rzeszowie, Oddział w Sanoku, Szkice i plany: budynek pojezuicki1868 roku i przebudowa, zespół 1167, sygn. 118, k. 5

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
193

45. 8/5 869

19301

Namiestnictwo nie może delegować, bo nie ma na to potrzebnych funduszów itd. [dalej skreślone] Lwów d. 26 Kwiet 869

Do Wysokiego ck Prezydium Na miestnictwa, prosząc o delegowanie Prof. Łuszczkiewicza do Krosna, dla dania instrukcyi i planu restauracyi kościoła parafialnego, – i kaplicy Oświęcimów620 . Lwów d. 24 Sierp rb.

25/8

46. 19301 Namiestnictwo tamże pismem zawia damia, że sprawę tę oddeleguje zupeł nie ck Prokuratoryi Skarbu, do niej się więc należy udawać. vide l. 45 Lwów 26 Kwiet 869

49. 19301 Powyższem pismem Namiestnictwo odstąpienie tych akt zostawia decyzyi ck Prokuratoryi Skarbu. Lwów 26 Kwiet 869 vide l. 45

53. Gazeta Narodowa z d. 12 Sierpnia 1869 r. Nr 205 podaje do wiadomości publicznej cały mój projekt restauracyi grobów królewskich na Wawelu622 , –ułożony w czasie mojej bytności w Krakowie r. 1862

k. 22

60. vide l. 74

Do Wys. Ck. Prezydium Namiest. pro sząc o wydelegowanie kogoś do ode brania starożytnych aktów, będących w urzędach kameralnych w dobrach rządowych dziś sprzedanych, –i o sprowadzenie takowych do Lwowa621 Lwów d. 25 Sierp rb.

Do Wys. ck Prezydium Namiestnic twa, prośba o odstąpienie na własność dawnych niepotrzebnych papierów złożonych w Archiwum ck Prokurato ryi Skarbu. Lwów d. 30 Sierp. rb

Do JOX. Sapiehy Marszałka sejmowe go, – przedstawiając potrzebę wydania uchwały sejmowej na restauracyę Zamku Królewskiego w Krakowie623 . Kociub d. 12 Wrześ rb.

25/8

Do W. Wydziału Krajowego przedsta wiając prędką pomoc i zasiłek 600 f na restauracyę Kaplicy Oświęcimów w Krośnie624 . Kociub d. 19 Wrzes rb.

k. 23

72. 16/11 Od Prof. Uniw. Krak. [Józefa] Łepkow skiego, pismo prywatne proszące o wstawienie się za jego bratem Ludwi kiem, znanym malarzem pomników starożytnych, na posadę prof. rysun ków w gimnazium drohobyckim. Kraków d. 10 List 868

Do Św. Magistratu M. Drohobyczy polecając P. Ludwika Łepkowskiego na prof. rysunków w gimn. Drohobyc kiem, jako znanego mi doskonałego kopisty dawnych zabytków625 Kociub d. 16 List rb.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
194
k. 21

621 Kolejne dwa wpisy odnoszą się do podejmowanej już w korespondencji konserwatorskiej Potockiego sprawy zabez pieczenia staropolskich źródeł archiwalnych, które stając się bezużyteczne w bieżącej praktyce urzędowo-skarbowej, tym samym narażone były na zniszczenie lub przepadek.

622

Projekt restauracji grobów królewskich na Wawelu opublikowany został w „Gazecie Narodowej” anonimowo, zatem jedynie wpis niniejszy świadczy o jego rzeczywistym autorze. Projekt ten, sporządzony w r. 1862 i w kilkunastu eg zemplarzach autografowany, zawiera 30 punktów, w których Potocki zebrał wszystkie kwestie odnoszące się do Planu urządzenia grobów Wawelskich. Publikację projektu Potockiego sprzed siedmiu lat wywołała patriotyczna atmosfera wokół prac konserwatorskich grobu Kazimierza Wielkiego, zob. W „Czasie” czytamy:, „Gazeta Narodowa”, R. 8, 1969, nr 205 z 12 sierpnia, s. 3.

623 Pisemne wystąpienie Potockiego do Leona Ludwika ks. Sapiehy–Kodeńskiego (1803–1878), marszałka I, II i III ka dencji Sejmu Galicyjskiego, w sprawie poparcia uchwałą sejmową planowanych prac restauracyjnych Wawelu, stano wi jeden więcej dowód wielkiego patriotyzmu wnioskodawcy, wykraczający daleko poza jego obowiązki konserwa torskie.

624 Jak świadczy dalszy wpis w Dzienniku…, wniosek ten został zaakceptowany przez Wydział Krajowy i kwota 600 flo renów na prace przy kaplicy Oświęcimów została przyznana i szybko spożytkowana, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1868, k. 23, poz. 74, 75.

625 Wprawdzie korespondencja ta nie dotyczy spraw konserwatorskich, świadczy jednak dobrze o Potockim, który –znając naukowo-artystyczne dokonania Ludwika Łepkowskiego (1829–1905), współautora (wraz z bratem Józefem), tzw. Tek Łepkowskiego, cenionego ilustratora wydawnictw zabytkoznawczych – nie odmówił prośbie prof. Józefa Łepkowskiego (1826–1894), archeologa, korespondenta Komisji Centralnej dla Galicji Zachodniej i poparł starania malarza o posadę nauczyciela rysunków w gimnazjum w Drohobyczu. Jak się jednak wkrótce okazało – na próżno, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1868, k. 23, poz. 83.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
195

74. 22/11 10374

Wydział Krajowy odpowiada na moje podania l. 59 i 60 uwiadamia o kwotach 3000 f. i 2250 na restauracye przeznaczonych, daje absolutorium z użytych 350 f. na bramy w Oko pach, – zezwala użyć 600 f. na Kaplicę Oświęcimów w Krośnie, i żąda wyka zu, co się jeszcze ma restaurować. Lwów d. 13 List rb.

75. 22/11 List od X. Nycza Gwardyana z Krosna, przedkłada rachunek z użytych 1150 f. danych przez Rząd, – donosi co się zrobiło a co jeszcze zrobić wypada i prosi o pomoc. Krosno d. 15 List rb.

77. Na powtórne wezwanie umieszczono do piero w Nr 3 Gazety z d. 5 Stycznia 869627

Wykaz mających się restaurować budowli i pomników, podany d. 4 Kwiet 869 – vide l. 18/869. 600 f. z kassy Powiat. husiatyńskiej odebrałem.

78.

82. 7/1 1869

Odpowiedź, pomnik się robi w Krako wie, – będzie r. 1869 ustawiony, – ża łobnego nabożeństwa nie będzie, napis przytoczony629 . Lesko d. 2 Stycz 1869.

Do X. Nycza Gwardyana odpowiedź –Rachunek przyjęty, zawiadamiam o wyznaczonych 600 f. na restauracyę Kaplicy Oświęcimów, – wymieniam re stauracye mające być zrobione i oznaj miam o WBośniackim wezwanym do spółudziału626 . Kociub d. 27 List rb.

Do Gazety Narodowej we Lwowie, pro sząc o ogłoszenie wezwania do Wydzia łów Powiatowych względem przysyłania wykazów budowli i pomników godnych utrzymania lub restauracyi, z summy na ten cel przez Sejm przeznaczonej628 . Kociub d. 25 List rb.

Do W. Zygmunta Bośniackiego, Człon ka Wydziału Pow. w Krośnie, prosząc o pomoc i spółudział w restauracyi pomników w Krośnie, i doniesienie o postępie restauracyi gmachu szkol nego. Kociub 27 List rb.

Do JW hr. Edmunda Krasickiego w Li sku, prosząc o doniesienie czy w roku przyszłym przed stoletnią rocznicą zgo nu Pułaskiego, będzie temuż pomnik w kościele w Lisku postawiony? lub czy może odstępuje od tego zamiaru? Kociub d. 2 Grud rb.

83. 11/12 4826

Od Naczelnika Magistr w Drohobyczy, w odpowiedzi na moje pismo, – że posada prof. rysunków już jest nadana Panu Janowi Mazurkiewiczowi itd.630 Drohobycz d. 2 Grud rb.

vide l. 72 Do wiadomości, złożyć do akt.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
196

626 Zygmunt Bośniacki (1837–1921), lekarz, dr nauk medycznych, z zamiłowania geolog i paleontolog, wydawca periody ku Iwonicz w czasie pory kąpielowej (1870–1874), członek Rady Królewskiego Wolnego Miasta Krosna i asesor, członek ck Wydziału Powiatowego w Krośnie, człowiek niezwykle czynny na wielu różnych polach działalności społecznej. Zob. J. Nowak, Bośniacki Zygmunt, [w:] PSB, t. 2, 1936, s. 377; Bereś 2008, passim. W następnym roku Bośniacki był adre satem kilku listów Potockiego, przyjmując na siebie obowiązki nadzorowania przebiegu prac konserwatorskich przy zabytkach krośnieńskich, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1868, k. 23, poz. 78; 1869, k. 25, poz. 17.

627 Odezwa, „Gazeta Narodowa”, R. 8, 1969, nr 3 z 5 stycznia, s. 2.

628

Apel Potockiego do Wydziałów Powiatowych w Galicji Wschodniej miał następującą treść: Odezwa. C.k. konserwator budowli i pomników krajowych, do świetnych Wydziałów Rad powiatowych w części wschodniej w kraju. – Wys. sejm krajo wy uchwalił sumę 6.500 złr. na utrzymanie i restaurację budowli i pomników historycznych użyć się mającą, z której połowa przypada dla części wschodniej naszego kraju. Ponieważ zaś ja, mimo najszczerszych chęci, nie mogąc wszędzie sam być obecnym, mógłbym niekiedy pominąć jaka ważną pamiątkę narodową, upraszam przeto najuprzejmiej świetne Wydziały Rad powiatowych, ażeby w tym względzie raczyły udzielić mi swojej pomocy, i podać do mojej wiadomości te budowle i dawne pomniki w ich powiatach się znajdujące, które swoją starożytnością, niezwykłym kształtem budowy lub historycz nem znaczeniem zasługują na utrzymanie lub restaurację. Z wykazanej liczby takowych pomników obowiązkiem moim będzie zająć się w przyszłym roku szczególniej takiemi, które najwięcej uwzględnienia wymagać będę. Budowle wszakże i pomniki, jakkolwiek mające interes narodowy, lecz zostające w pełnem posiadaniu osób prywatnych, według najwyższych przepisów do tej kategorji należeć nie mogą. Kociubińczyki (poczta Husiatyn) d. 25. listopada 1868. Mieczysław Potocki. Zob. tamże.

629 Chociaż w korespondencji z Krasickim przewijały się plany ufundowania w leskiej farze nagrobka lub pomnika dla Pułaskiego, ostatecznie umieszczona tam została czarna tablica z łacińskim tekstem kommemoratywnym: godło Ślepowron FRANCISCUS DE PUŁAZIE PUŁASKI

EXERCIT: CONFOED: BAREN: TRIBUNUS CELEBERRIMI DUCIS CASIMIRI FRATER

IN PROELIO CONTRA MOSCHOS AD HOSZOW GRAVISSIME VULNERATUS OBIIT

IN ARCE LESCENSI D: XVIII AUG: 1769. ET IN HAC ECCLESIA IN TUMBA ADS. ANTONIUM SEPULTUS.

Memoriae strenui defensoris libertoitis polonae lapidem hunc Edmundus de Siecin Krasicki posuit 1869.

Należy zauważyć, że w tekście powyższym pojawił się błąd, bowiem Franciszek nie był bratem Kazimierza Pułaskiego, a jego kuzynem. Ranny 8 sierpnia 1769 roku w potyczce z Moskalami pod Hoszowem, w dziesięć dni później zmarł na zamku leskim.

630 Zob. przyp. mój 625.

631 Na temat biografii i dokonań Antoniego Schneidera (1825–1880) zob. przyp. mój 106 i tekst, do którego się odnosi, oraz następujące po nim sześć akapitów.

632 Potocki, dobrze znający się ze Schneiderem, starał się pomóc mu i pozyskać dla jego Encyklopedyi do krajoznawstwa Galicyi… możliwie szerokie grono subskrybentów. Zob. BN, List Antoniego Schneidera do Mieczysława Potockiego, pisany we Lwowie 30 listopada 1865, [w:] Zamki Czerwonoruskie. Wskazówki do różnych źródeł archiwalnych o ich przeszłości i lokalne o nich notatki, Archiwum Aleksandra Czołowskiego, rkps 5459 IV, k. 132r–133v; A. Schneider, Encyklopedya do krajoznawstwa Galicyi pod względem historycznym, statystycznym, topograficznym, orograficznym, geognostycznym, etnograficznym, handlowym, przemysłowym, sfragistycznym, etc. etc., t. 1, z. 1, zebrał i wydał … pod opieką zebranego ku temu celowi z grona obywateli krajowych Komitetu, Lwów 1868.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
197

7. Zebrane z 5 exemplarzy tego dzieła w ilości 8 f. 50 c. W. Horodyski złożył do rąk moich i takowe P. Szneiderowi631 odesłałem. vide l. 20 br.

17. 11/6

Odpowiedź listowna, P. Bośniacki donosi, że chętnie zajmie się re stauracyą, a kaplica Oświęcimów rychłej wymaga restauracyi. Krosno d. 3 Czerwca r.b.

Do JW Kornela Horodyskiego vicepre zesa Rady Powiatu Husiatyn, polecając opiece dzieło P. Sznajdera Encyklope dia do krajoznawstwa w Galicyi632 , i załączając dla prenumeratorów pierwszy zeszyt tego działa. Kociub d. 20 Lut rb.

Do W. Zygmunta Bośniackiego, Człon ka Wydz. Powiat. w Krośnie zapytanie powtórne, czy nie życzy sobie przyjąć nadzoru restauracyi starożytnych po mników w kościołach krośnieńskich633 . Kociub d. 4 Kwiet rb.

20.

Do P. Schneidera we Lwowie, pochwa lając jego dzieło Encyklopedja krajo znawstwa Galicyi, i załączając 17 f za rozprzedanych 10 exemplarzy w drodze prenumeraty634 Kociub d. 7 Kwiet rb.

k. 26

22. 8/5 20212 Namiestnictwo odpowiada, że wezwało ck Starostę Powiat. w Krośnie, ażeby wpłynął na Komitet kościelny celem poniesie nia wydatku na delegacyę Proff. Łuszczkiewicza635 Lwów d. 20 Kwiet rb.

23. 21/4 List od X. Praszałowicza Pro boszcza rk. w Lisku, donoszący że w tamtejszym kościele stanął juz pomnik dla Franciszka Puła skiego dowódcy w Konfederacyi barskiej, postawiony kosztem Edmunda Krasickiego, – i opis tego pomnika636 Lisko d. 16 Kwit rb.

31. 11/6

we Lwowie 6430

Wydział zgodził się na moje przedstawienie i summę 600 f. zaassygnował. Co do pomnika dla Chrzanowskiej pozostał przy pierwszej rezolucyi. Lwów d. 28 Maja r.b.

Do Wysokiego ck Prezydium Namiest nictwa, przypomnienie o udzielenie rezolucyi na moje podania z d. 24 Sierp 868 l. 45, z d. 25 Sierp 868 l. 46 i z d. 30 Sierp 868 l. 49.

Odpowiedź do X. Praszałowicza dziękując za wiadomość o pomniku, i proponując urządzenie żałobnego na bożeństwa w stuletnią rocznicę śmierci Fran. Pułaskiego637 . Kociub d. 22 Kwiet rb.

vide arty kuł Gazety Narodowej pięknie o tym po mniku wspo minający638 Nr 89 z d. 17 Kwiet.

Do W. Wydziału Krajowego, przed stawiając powtórnie do uwzględnienia pomniki którym odmówiono restau racyi, oraz prosząc o 50 f. na koszta podróży Professora Łuszczkiewicza z Krakowa do Krosna. Kociub d. 17 Maja rb.

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
198 Najwcześniejsze
1869 k. 25

633 Powtórna prośba o nadzór konserwatorski prowadzonych w Krośnie prac przy zabytkach, skierowana do dra Zyg munta Bośniackiego, zdaje się wskazywać, że ks. Henryk Skrzyński z tych samych obowiązków nie wywiązywał się należycie. Zob. przyp. moje 593, 594.

634

Zeszyt pierwszy Encyklopedyi… Schneidera zdobył zaledwie 66. prenumeratorów, z tych – jak widać – co najmniej dziesięciu do subskrypcji zachęcił Mieczysław Potocki.

635 Zob. przyp. mój 620.

636 Zob. przypis mój 629.

637

Mieczysław Potocki był człowiekiem głęboko religijnym, kiedy więc Edmund hr. Krasicki oświadczył mu, że mszy żałobnej za duszę F. Pułaskiego nie będzie, ck konserwator próbował pozyskać dla swego zamysłu ks. Ludwika Pro szałowicza, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1868, k. 23, poz. 82; Schematismus universi venerabilis cleri saecularis & regularis dioeceseos ritus latini premisliensis pro Anno Domini 1869, Jasło 1868, s. 97.

638

Ta krótka notatka ma następującą treść: Pomnik Fr. Puławskiego [sic!] w Lisku. Po kilkakroć wspominaliśmy już w piśmie naszem, iż p. Mieczysław Potocki, konserwator budowli i pomników krajowych w Galicji wschodniej, piastuje swój urząd honorowy z godną uznania gorliwością. Otóż miło nam donieść dzisiaj, iż miłośnikowi temu archeologii i sztuk zawdzięczać będziemy nietylko zachowanie wielu pomników, które nieprzebłagany ząb czasu byłby niezawodnie wkrótce podał zniszczeniu, ale i postawienie nowego, mającego uczcić pamięć Fr. Puławskiego [sic!]. Za jego to bowiem i Edmunda hr. Krasickiego staraniem poczęto ustawiać obecnie w kościele w Lisku pomnik, mający, jak powiedzieliśmy powyżej, uczcić pamięć Franciszka Puławskiego [sic!], zmarłego przed 100 laty w skutek ran, otrzymanych w bitwie pod Hoszowem, stoczonej z Moskalami przez konfederatów barskich. Na pomniku tym umieszczony ma być następujący napis: Franciscus de Pułazie Puławski exerc. confoeder. Baren. Tribunus Celeberri mi ducis Casimiri frater in proelio contra Moschos ad Hoszów gravissime vulneratus obiit in arce Luscensi die XVIII. Aug. 1769 et in hac ecclesia in tumba ad S. Antonium sepultus. Zob. Pomnik Fr. Puławskiego [sic!] w Lisku , „Gazeta Narodowa”, R. 8, 1869, nr 89 z 17 kwietnia, s. 2.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
199

42. 21/7

Listownie odpowiedział że nie przyje dzie639 jeżeli nie dostanie 50 f. Kraków 19 Lipca rb. d. 21 telegrafowałem, że resztę do 50 f. tu zapłacą, niech zaraz przyjeżdża. –Krosno

Do W. Wł. Łuszczkiewicza Profes. Szkoły technicznej w Krakowie zapra szając go do przybycia do Krosna640 i załączając na koszta podróży 15 f. na…. po 6 f. dziennie Krosno641 d. 16 Lipca rb.

16/7

43.

44.

45.

46.

k. 28

47.

48.

Do P. Ant. Schneidera we Lwowie list otwarty, pochwalający jego dzieło encyklopedija galicyiska, i zachęcający władze i urzęda do wzięcia większego spółudziału w prenumerowaniu tak pożytecznego dzieła642 . Krosno d. 17 Lipca rb.

Do W. Rady Szkolnej przedstawienie o zaprowadzenie szkoły niższej realnej w Krośnie dla życzeń miasta i okolicy, i dla utrzymania starożytnego budynku teraz kosztem miasta odnawianego643 Krosno d. 19 Lipca rb.

Do Prześw. ck. Starostwa w Krośnie przedstawienie o jak najrychlejszą restauracyę walącej się części kościoła od strony północnej644 Krosno d. 27 Lipca 869.

Protokół opieczętowania trumny śp Stanisława Oświęcima w kaplicy w Krośnie645 (il. 25), wobec podpisa nych646 Krosno d. 28 Lipca

18/7

Do Wydziału Rady Powiat w Krośnie wezwanie o zajęcie się energiczne restauracyą kościoła paraf. tamże, poczem ma nastąpić restauracya po mników historycznych i dzieł sztuki. Krosno d. 28 Lipca rb.

Do Magistratu m. Krosna oświadcze nie uznania za restaurcyę ruin poje zuickich i wezwanie aby ich więcej nie burzyć647, oraz ozdoby rzeźbione na bramach kamiennych nie bielić, a zabielone starannie odczyścić648 Krosno d. 28 Lipca rb.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
200
k. 27

639 Warto zwrócić uwagę, że w 1869 roku przez Krosno nie przebiegała jeszcze linia kolejowa. Komunikacja z Krakowem była zatem długotrwała i uciążliwa, a wyglądała tak samo, jak proponowana kuracjuszom zdążającym do Iwonicza -Zdroju: Od zachodu a względnie z Krakowa koleją Karola Ludwika albo: do stacyi Tarnów, (najlepszy Hotel w Tarno wie jest Krakowski) zkąd najętym powozem po murowanym wśród uroczej okolicy prowadzonym gościńcu, zdąża się w 12 godzinach na miejsce; albo do stacyi Rzeszów a dalej wozem pocztowym codziennie tam i napowrót kursującym w 9 godzinach do Iwonicza, (najodpowiedniejsza i najtańsza droga dla osób pojedynczo jadących) albo nareszcie Koleją Karola Ludwika do stacyi Przemyśl a dalej koleją 1szą Galicyjsko–Węgierską czyli Łupkowską (bezpośrednie połączenie) do stacyi Zagórz, zkąd albo wozem pocztowym (tylko od nocnego pociągu) albo najętymi powozami, które zazwyczaj są już na stacyi, zdąża się w czterech godzinach do zakładu. Ceny powozów i podwód pod rzeczy obstalowanych tu zarzą dzie; tudzież wozu pocztowego z Tarnowa do Zakładu: powóz kryty 4 osobowy 24 złr. półkryty 4 osobowy 20 złr. Tyleż podwoda pod rzeczy, zob. A. Świrski, Iwonicz w roku 1881 opisał Dr … Członek komisyi balneologicznej w Krakowie, lekarz zakładu zdrojowego w Iwoniczu, Jasło 1882, s. 15–16.

640 Pisemne zaproszenie prof. Władysława Łuszczkiewicza do Krosna wynikało z decyzji, wcześniej podjętej przez Potoc kiego z miejscowymi franciszkanami, aby planowane prace restauratorskie we wnętrzu kościoła klasztornego konsul tować z krakowskim historykiem sztuki. Problem stanowiły od początku koszty delegacji Łuszczkiewicza do Krosna, Potocki podejmował więc próby uzyskania na to środków a to w Wydziale Krajowym, a to w ck Namiestnictwie, które ostatecznie poprzez starostę powiatowego w Krośnie próbowało wpłynąć w tym względzie na miejscowy komitet parafialny. Rozwiązania sytuacji nie ułatwiała też postawa samego Łuszczkiewicza, który twardo obstawał przy swoim i listownie odpowiedział że nie przyjedzie jeżeli nie dostanie 50 f [florenów]. Potocki, który w tym czasie przybył już do Krosna, nie miał wyjścia, stąd pilny telegram i zgoda na warunki stawiane przez Łuszczkiewicza. Zob. też przyp. mój 620.

641 Drugą połowę lipca 1869 roku Mieczysław Potocki spędził w Krośnie, gdzie przebywał co najmniej dwa tygodnie (16–29 VII), zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1869, k. 27–28, poz. 42–50.

642 Nie wiadomo dlaczego to właśnie w Krośnie Potocki sporządzał dla Schneidera ów list otwarty, będący zapewne rodzajem publicznej recenzji oraz potwierdzeniem wysokiej wartości Encyklopedyi do krajoznawstwa Galicyi…. Być może, czekając na przyjazd Łuszczkiewicza, a przy tym dysponując wolnym czasem, odrabiał zaległości w tym wzglę dzie?

643

Pismo to miało chyba charakter konserwatorskiego poparcia dla starań samorządu krośnieńskiego o organizację niż szej szkoły realnej w remontowanych właśnie budynkach kolegium jezuickiego. Zapewne chodziło również o to, aby wyremontowane zabudowania miały w przyszłości użytkownika, który samodzielnie zajmie się ich utrzymaniem.

644 Z pewnością chodzi tu o krośnieński kościół parafialny pw. Świętej Trójcy, którego patronem (kolatorem) był austriac ki cesarz, w zastępstwie którego występowało ck Starostwo Powiatowe. 645 Trumna fundatora kaplicy została przez Potockiego zamknięta i zapieczętowana, aby uchronić pochówek przed pro fanacją ze strony powodowanych ciekawością zwiedzających, zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 113–115, Aneks, poz. 2. Zob. też Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 5.

646

Protokół ten podpisało liczne grono osób biorących udział w tej komisji konserwatorskiej: Mieczysław z Potoka Po tocki – ck konserwator budowli i pomników krajowych, Władysław Łuszczkiewicz, o. Innocenty Nycz – gwardian, Henryk Pfau – ck starosta powiatu, Wojciech Pik – burmistrz król. wolnego miasta Krosna, Alojzy Battaglia – sekre tarz Rady Powiatowej, zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 148.

647

Pismo Potockiego wyrażało uznanie dla magistratu krośnieńskiego za podjęcie odbudowy południowo-wschodniego skrzydła zabudowań jezuickich z przeznaczeniem na szkołę. Skrzydło południowo-zachodnie, o którego zachowanie Potocki wnioskuje, pozostawało w ruinie aż do końca lat 80. XIX wieku, kiedy to rozebrano mury, a na starych piwni cach wzniesiono nowe budynki Szkoły Tkackiej.

648 Nie ma pewności o jakie kamienne bramy z rzeźbionymi ozdobami chodzi Potockiemu. Zapewne miał on na myśli kamienne portale kamienic przyrynkowych.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
201

49.

Do JW X Kanonika Skrzyńskiego w Ustrobny, prosząc o zajęcie się w mojem zastępstwie nadzorem re stauracyi kaplicy Oświęcimów i dzieł sztuki w niej się znajdujących649 . Krosno d. 29 Lipca rb.

50. Kontrakt z malarzem Sroczyńskim o restauracyę kaplicy Oświęcimów i będących w niej dzieł sztuki650 Krosno d. 29 Lipca rb.

61.

Starożytny ten tryptyk odrestaurowany znajduje sie obecnie w Muzeum Insty tutu Ossolińskich

Do Komitetu paraf. w Krośnie o po trzebie śpiesznej restauracyi kościoła, i wniosek o darowanie starego nie potrzebnego tryptychu651 do zbiorów starożytności w Zakładzie narodowym Ossolińskich. (il. 57, 58) Lwów d. 23 Sierp rb.

k 29

62. Prof. Łuszczkiewicz odpowiada, że [Jan Nepomucen] Galli rzeźbiarz pojedzie do Krosna, obejrzy i na restaurcyę na grobków się zgodzi. [Edward] Stehlik koronę chrobrowską obiecał zrobić. W końcu skarży się że od mojej expedy cyi musiał podwójne porto zapłacić. Kraków d. 17 Wrzes 869.

Do W. Łuszczkiewicza Prof. Szk tech nicznej w Krakowie, prosząc o umowę z rzeźbiarzem [Janem Nepo mucenem] Gallim co do pomników w Krośnie652, i o zamówienie pół koro ny chrobrowskiej u rzeźbiarza [Edwar da] Stehlika. Instrukcya jak nagrobki w Krośnie mają być restaurowane. Lwów d. 24 Sierp 869.

63. Ugoda z rzeźbiarzem lwowskim Laskowskim o restauracyę herbu na murze karmelitańskim we Lwowie i zrobienie czterech ram rzeźbionych do kaplicy Oświęcimów w Krośnie653 . Lwów d. 28 Sierp rb.

k. 30

82.

84. 8/10 Odpowiedź – nagrobek w Drohobyczy dobrze wyjaśniony, nagrobek w Kro śnie mniej dokładnie. Dubiecko, d. 1 Paźdz rb.

Do Dyrekcyi Kolei Karola Ludwika, prosząc o uwzględnienie abym w mo ich przejażdżkach płacił klassę IIIą a używał do jazdy klassy I654 Kociub d. 17 Wrześ 869

Do JW hr. Alexandra Krasickiego w Dubiecku prosząc o wyjaśnienie na grobków w Drohobyczy uszkodzonego, i w Krośnie bez napisu655 Kociub d. 18 Wrześ 869.

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
202 Najwcześniejsze

649 Niedawno Potocki prosił o to samo dr Zygmunta Bośniackiego, teraz znów koresponduje z ks. Henrykiem Skrzyń skim. Być może wynikało to z zapoznania się na miejscu ze stanem faktycznym oraz zajęciem Bośniackiego odbudową kolegium jezuickiego. Zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1869, k. 25, poz. 17.

650 Nie znamy – niestety – treści tego kontraktu. Zachowała się natomiast związana z nim Instrukcya dla Malarza wydana przez P. Profesora malarstwa Łuszczkiewicza, w której ten podaje ogólny zakres prac i technologiczny sposób ich prze prowadzenia, zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 112–113; Aneks, poz. 1; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 6. Igna cy Sroczyński, malarz lwowski, rzeczywiście dokonał restauracji wnętrza kaplicy Oświęcimów w Krośnie, bowiem już w trzy miesiące później X. Gwardyan franciszkanów z Krosna donosi o zupełnej restauracyi kaplicy Oświęcimów,[…] i czyni propozycyę że tenże sam majster zająłby się restauracyą innych pomników w kościele, zob. Dziennik konserwa torski Potockiego, 1869, k. 32, poz. 108. W tym samym tonie sprawozdanie nadsyła Potockiemu ks. H. Skrzyński, nadzorujący w imieniu konserwatora przebieg prac, zwracający ponadto uwagę na jakieś bliżej nieokreślone błędy Sroczyńskiego, które ten jest zobowiązany poprawić, zob. tamże, 1870, k. 34, poz. 14. Poprawki te długo jednak nie zostały zrealizowane, bowiem jeszcze 12 kwietnia 1870 nadchodzi Z Konwentu OO Franciszkanów w Krośnie – donie sienie że nagrobki w kościele się restaurują a malarz Sroczyński poprawi swoje błędy w kaplicy Oświęcimów, zob. tamże, 1870, k. 34, poz. 24. Antycypując mające się rozpocząć wkrótce prace konserwatorskie przy nagrobkach u Francisz kanów, jakie wykonał Edward Stehlik z Krakowa, przypuszczać należy, że malarz Sroczyński, w innym miejscu na zwany przedsiębiorcą, albo w ogóle nie został zatrudniony przy renowacji tych pomników, albo jedynie usunął z nich wapienne pobiały, zob. tamże, 1870, k. 34, poz. 14. Z innych prac Ignacego Sroczyńskiego, realizowanych w okolicy Krosna, wymienić należy wykonanie dekoracji figuralnej wnętrza kościoła parafialnego w Jasionce koło Dukli (1864), czy prace przy odnawianiu polichromii kościoła Kapucynów w Krośnie (1869), KZS 1977, s. 47, 91.

651 O tryptyku ze sceną Ukrzyżowania na tle Jerozolimy, z krośnieńskiej fary, Potocki wspominał w Zabytkach starożyt nych w Galicyi. (Sprawozdaniu z czynności konserwatorskich, co do utrzymania i restauracyi dawnych pomników za czas od r. 1870–1874), zob. przyp. mój 541 i tekst w pkt. 14, do którego się odnosi. Tryptyk ten rzeczywiście podarowany został do Lwowa dopiero w 1873 roku i włączony do zbiorów Muzeum im. Lubomirskich, w którego Inwentarzu rzeczy muzealnych zapisano go pod poz. 1379 następująco: Szczątki starożytnego Tryptyku, z kościoła parafialnego w Krośnie; staraniem p. Mieczysława Potockiego i p. [Romana] Gabryszewskiego starosty [w Krośnie], przez zarząd kościoła i mia sta, dla Muzeum ofiarowane. Środkowy obraz przedstawia Chrystusa na krzyżu, Matkę. Boską i Św. Jana na złoconem tle. W bocznych połowach służących do zamykania, SS. męczennicy, Pawłowicz 1877, s. 30, poz. 509. 8 czerwca 1873 roku Potocki skierował pismo do ks. Ludwika Wodzińskiego, proboszcza krośnieńskiego w latach 1864–1895, prosząc o wydanie darowanego […] starożytnego ołtarza, przeznaczonego do Instytutu Ossolińskich i upoważniając W Paw łowicza konserwatora Muzeum do jego odebrania, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1873, k. 53, poz. 19. Wkrótce po przejęciu, konserwację nastawy ołtarzowej przeprowadził malarz Włodzimirski, pod nadzorem Edwarda Pawłowicza. Wprawdzie pozyskany z Krosna tryptyk trafić miał do Instytutu Ossolińskich, ale stało się to ostatecznie drogą zamiany za płytę grobową, którą przekazano do lwowskiej katedry łacińskiej, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1872, k. 51, poz. 92. Po II wojnie światowej krośnieńskie retabulum tablicowe z początku XVI wieku przeniesiono ze Lwowa do Muzeum Narodowego we Wrocławiu (il. 57, 58), gdzie nosi sygnatury MNWr XI–273 oraz MNWr XI–274, zob. Długajczyk, Machnik 2019, s. 258–259; P. Łopatkiewicz, Zabytki plastyki gotyckiej województwa krośnieńskiego. Rzeźba drewniana. Malarstwo tablicowe, Krosno 1996, s. 73–74, 116, poz. 82 (dalej cyt. Łopatkiewicz P. 1996). Po roku 2003 elementy tryptyku (obraz środkowy o wym. 193 × 130 cm, wym. pierwotne 161 × 154 cm oraz skrzydła o wym. 176 × 80 cm) zostały zdeponowane w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich we Wrocławiu. W przyszłości mają wejść w skład ekspozycji nowego Muzeum Lubomirskich we Wrocławiu, którego budowa ma być rozpoczęta w roku 2022. Oględziny zespołu tablic, przeprowadzone we Wrocławiu przez prof. Piotra Łopatkiewicza 20 grudnia 2021 roku, skłaniają do uznania ich za dzieło krośnieńskiego warsztatu z drugiej dekady XVI stulecia. Znacznych rozmiarów retabulum, które w uroczystej odsłonie osiągało szerokość 360 cm, mogło pierwotnie stanowić nastawę jednego z bocznych ołtarzy w prezbiterium lub pod ścianą tęczową. W 1. poł. XVII wieku, a więc w okresie kiedy nastąpiła gruntowana wymiana i rekompozycja wyposażenia krośnieńskiej fary, interesujące nas retabulum nie zostało wprawdzie wycofane z kultu, ale jego środkową część poddano częściowemu przekształceniu. Tablica ta została wymontowana z pierwotnych ram, przycięta po bokach i nadstawiona w części górnej, a następnie wkompo nowana w nowy ołtarz lub jakieś nowsze snycerskie obramienie. W roku 1745 struktura ta zawieszona była na ścianie zachodniej kaplicy św. Jana Nepomucena: Wszedszy do Kaplicy po lewej ręce ławka snycerskiej roboty różnie malowana, nad którą Ołtarz Staroświeckiej roboty przybity do muru z Obrazem Pana Jezusa Ukrzyżowanego na tablaturze malowa nym, Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu (dalej AAPrzem.), Visitatio et status ecclesiarium decanatus Crosnensis R. D. Venceslai Sierakowski Ep. Prem. a. D. 1745, sygn. 171, k. 37 verso. Najpewniej dopiero w 1. poł. XIX wieku relikty retabulum trafiły do kruchty południowej kościoła, gdzie w roku 1851 oglądał je Józef Łepkowski.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
203
204 Il. 57. Tryptyk z ok. 1515 roku – obraz środkowy ze sceną Ukrzyżowania. Pierwotnie w kościele parafialnym w Krośnie, obecnie w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, nr inw. XI–273. Fot. ze zbiorów MNWr

Il. 58. Skrzydła tryptyku z ok. 1515 roku. Po lewej – awersy ze scenami: Zwiastowanie, Zmartwychwstanie, u dołu: Hołd Trzech Króli, Wniebowstąpienie. Po prawej – rewersy z trzyosobowymi grupami świętych: św. Wawrzyniec, nieokreślony biskup, św. Szczepan; św. Jerzy, nieokreślony biskup, św. Jakub Większy, u dołu: św. Jan Jałmużnik, św. Wolfgang, św. Marcin; św. Andrzej, św. Dionizy, św. Krzysztof. Pierwotnie w kościele parafialnym w Krośnie, obecnie w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, nr inw. XI–274. Fot. ze zbiorów MNWr

205

89. 9/10 14024

Dyrekcya Poczt zawiadamia, że okól nik minister. o wolne porto do urzędów pocztowych rozesłała. Lwów 2 Paźdz 869.

Do Ck Dyrekcyi Poczt upominając się o wolne porto przeciw czemu niektóre ck Urzędy pocztowe wykraczają656 . Kociub. d. 26 Wrześ rb.

k. 31

97. 20/10 Professor Łuszczkiewicz donosi o swo ich układach z rzeźbiarzem Gallim o restauracyę nagrobków w Krośnie657 , i przysyła deklaracyę tegoż majstra. Donosi oraz o figurce alabastrowej N.M.P. w Kościele Dominik. we Lwowie Kraków d. 17 Paźdz 869.

Do Prof. Łuszczkiewicza, prosząc o po suwanie ugody z Gallim rzeźbiarzem za cenę 600 f. podając nie odnowienie ale tylko naprawę pomników. W tymże sensie do rzeźbiarza Gallego i żeby oświadczył czy się podejmuje roboty? czy nie? i żeby takową natych miast zaczynał i kontynuował658 . Kociub. d. 26 Paździer 869.

98. Do Starostwa Powiat. w Krośnie, pro sząc o odpowiedź na moje wezwanie l. 45, i o opis i koszta całkowitej restau racyi kościoła paraf. w Krośnie659 . Kociub. d. 22 Paźdz. 869.

k. 32

107. 17/11 Rzeźbiarz Galli z Krakowa donosi, że restauracyi nagrobków w Krośnie za tańszą cenę jak 1200 f. w żaden sposób podjąć się nie może i żąda zwrotu 25 f. jako koszta jego podró ży z Krosna do Krakowa660 Kraków d. 11 List. rb.

108. 1/12 X. Gwardyan franciszkanów z Kro sna donosi o zupełnej restauracyi kaplicy Oświęcimów, formalne poświadczenie później nadeszle, i czyni propozycyę że tenże sam majster zająłby się restauracyą innych pomników w kościele661 . Krosno d. 24 Listop 869.

109.

vide l. 97 rb.

Odpowiedź. Za doniesienie o skończo nej restauracyi dziękuję, skoro kwit nadejdzie, należytość natychmiast ode szlę i proszę o porozumienie się z ma larzem Sroczyńskim, czy nie podjąłby się restauracyi nagrobków w kościele OO. franciszkanów. Kociub. d. 4 Grudnia 869.

Do W. Sermaka Koresspondenta pro sząc o doniesienie postępu różnych restauracyi, i odesłanie ram jeżeli są gotowe do Krosna, a w razie zawodu ze strony Laskowskiego rzeźbiarza powierzyć ich robotę innemu – gdyż pilno są potrzebne662 Kociub. d. 5 Grud. 869.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
206

652 Jan Nepomucen Galli (1800–1891), rzeźbiarz i kamieniarz, syn Leonarda – włoskiego rzeźbiarza z Livorno, przyby łego do Polski na zaproszenie króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. J.N. Galli ukończył krakowską Szkołę Sztuk Pięknych (1818–1824), jest autorem wielu rzeźbionych epitafiów, nagrobków i pomników krakowskich, był radcą miasta Krakowa i współzałożycielem krakowskiego Towarzystwa Dobroczynności, zob. Z. Prószyńska, Galli Jan Ne pomucen, [w:] SAP, t. 2, D–G, Wrocław–Warszawa 1975, s. 275–276; Ślesińscy, Załuski 1959, s. 225. Galli rzeczywiście odwiedził Krosno i obejrzał cztery przyścienne nagrobki w kościele franciszkańskim. Pertraktacje w sprawie planowa nych prac mających na celu nie odnowienie ale tylko naprawę pomników prowadził z rzeźbiarzem Władysław Łuszcz kiewicz, jednak Galli zażądał za te roboty kwoty 1200 florenów, podczas gdy Potocki dysponował ledwie połową tego. Do podpisania kontraktu z Gallim zatem nie doszło, zwrócono mu tylko 25 florenów na koszty podróży z Krakowa do Krosna, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1869, k. 31, poz. 97; k. 32, poz. 107.

653 Nieznany z imienia lwowski rzeźbiarz Laskowski wykonać miał najpewniej ramy do portretów Floriana Oświęcima, Jana Oświęcima, Reginy ze Ślaskich Oświęcimowej oraz Barbary z Szamotów Oświęcimowej. Potocki nie miał pew ności, czy doszło do realizacji tego zamówienia, a sprawa ta powróciła w Dzienniku… raz jeszcze, kiedy to ck konser wator zwrócił się listownie do Sermaka Koresspondenta prosząc o doniesienie postępu różnych restauracyi, i odesłanie ram jeżeli są gotowe do Krosna, a w razie zawodu ze strony Laskowskiego rzeźbiarza powierzyć ich robotę innemu – gdyż pilno są potrzebne, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1869, k. 32, poz. 109. I tak się w istocie stało, Laskowski nie wywiązał się z umowy, a cztery ramy do portretów Oświęcimów do dziś zachowały firmowe naklejki papierowe o treści: Z pracowni POZŁOTNICZO–RZEŹBIARSKIEJ LEONA WIADROWSKIEGO Kraków, Floryańska 7. Nie ma pewności, czy zamówienie to Wiadrowski wykonał już w latach siedemdziesiątych XIX wieku, w zastępstwie Laskow skiego, zob. Skorowidz przemysłowo-handlowy Królestwa Galicyi, Lwów 1906, s. 204. Bardziej prawdopodobna jest realizacja ram na początku stulecia XX, kiedy to w 1902 roku wszystkie te portrety restaurował Alfons Karpiński, czego pamiątką są jego wykonane pędzlem napisy na odwrociu płócien: Portret ten odnowiony został w roku 1902 staraniem i kosztem „Towarzystwa opieki nad polskiemi zabytkami sztuki i kultury” w Krakowie. Odnawiał A. Karpiński w Krakowie r. 1902.

654 Ck konserwatorzy pełnili swój urząd honorowo, nie pobierając żadnego wynagrodzenia. Przysługiwało im jedynie zwolnienie z opłat pocztowych i zniżka na podróże kolejami żelaznymi, Dobosz 1995, s. 25. Kolej Karola Ludwika, wybudowana w latach 1856–1861, łączyła Kraków i Lwów, posiadając przy tym lokalne rozgałęzienia, zob. S. Szuro, Informator statystyczny do dziejów społeczno-gospodarczych Galicji. Koleje żelazne w Galicji w latach 1847–1914, Kra ków 1997. Zob. też Dziennik konserwatorski Potockiego, 1875, k. 63, poz. 20.

655 Najpewniej chodzi w tym wypadku o nagrobek stojący po prawej stronie, w prezbiterium kościoła franciszkańskiego w Krośnie (il. 18). W XIX wieku pozbawiony był on jakichkolwiek napisów epitafijnych, dając pole do najróżniejszych domysłów. Zob. przyp. mój 281.

656 Zob. przyp. mój 654.

657 Zob. przyp. mój 652.

658 Zob. przyp. mój 652.

659 Nie otrzymawszy odpowiedzi na pismo skierowane 27 lipca 1869 (Dziennik konserwatorski Potockiego, 1869, k. 27, poz. 45), ck konserwator, po trzech miesiącach oczekiwania, ponawia swe wystąpienie do ck Starostwa Powiatowego w Krośnie, ale – jak świadczy pusta rubryka obok po lewej – znów bezskutecznie.

660 Zob. przyp. mój 652.

661 Zob. przyp. mój 650.

662 Zob. przyp. mój 653.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
207

111. 15/12 List od Prof. Łuszczkiewicza dono szący o ukończeniu korony chro browskiej do Żółkwi663, za którą się należy 98 f. i że rzeźbiarz [Edward] Stehlik chce się podjąć restauracyi nagrobków w Krośnie664 Kraków d. 10 Grud. 869.

Do W. Łuszczkiewicza, dziękując za koronę, za którą bank hypoteczny wy płaci 98 f., proszę odesłać ją do Lwowa do W. Sermaka, i proszę o doniesienie jeżeli Stehlik zechce się podjąć restau racyi nagrobków w Krośnie. Kociub. d. 17 Grud. 869.

Rok 1870

k. 33

4. 28/1 List od Professora Łuszczkiewicza donoszący że Stehlik rzeźbiarz w na dziei zgody udał się do Krosna celem restauracyi grobowców w kościele XX Franciszkanów665 . Kraków d. 25 Stycz. rb.

5. 1/2 8. Od X Gwardyana z Krosna uwiado mienie, że relacya od X Skrzyńskiego Zastępcy Konserwatora co do restau racyi kaplicy Oświęcimów wkrótce nadejdzie, i dowiaduje się o rzeźbiarza z Krakowa do odnowienia nagrobków. Krosno d. 26 Stycznia rb.

k. 34

14. 17/3 Od X Kanonika Skrzyńskiego z Kro sna doniesienie o ukończeniu re stauracyi kaplicy Oświęcimów wraz z uwagami, i załączony kwit malarza Sroczyńskiego na 500 f. według ugo dy666

18. 14/5

15691

Ustrobna d. 6 Marca rb.

Ck Namiestnictwo odpowiada wy mieniając 49 powiatów należących do mojego zakresu działania. Lwów d. 19 Kwiet. rb.

22. 15/4 List od Prof. Łuszczkiewicza donoszą cy o restauracyi grobowców w Krośnie oraz specyalny wykaz kosztów tej roboty przedstawiony przez przed siębiorcę tej restauracyi rzeźbiarza Stehlika 7/4 Kraków d. 10 i 11 Kwiet. rb.

Do X Kan. Skrzyńskiego proszę ażeby malarz błędy poprawił, za przesłane sprawozdanie i zajęcie się nadzorem restauracyi dziękuję – bank hypoteczny odeszle w tych dniach kwotę 500 f., która przedsiębiorcę zaspokoi. Kociub. d. 19 Marca 870.

Do Wys. ck. Namiestnictwa prosząc o wskazanie powiatów należących do obrębu mojego urzędowania konserw.667 Kociub. d. 6 Kwiet rb.

Do P. Stehlika przystaję na jego żąda nia cena restauracyi ma być okrągła summa 900 f., zmian i dodatków w pomnikach żadnych nie robić. Prof. Łuszczkiewicz mocen jest zawrzeć formalny kontrakt668 . Do Prof. Łuszczkiewicza list w takimże sensie aby starał się przyspieszać robotę. Kociub. d. 3 Maja 870.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
208

663 Mowa o płaskorzeźbionej koronie wieńczącej epitafium królewiczów Konstantego i Jakuba Sobieskich oraz księżnicz ki Marii Karoliny de Bouillon, w kolegiacie pw. św. Wawrzyńca w Żółkwi.

664 Niepowodzenie w pozyskaniu Jana Nepomucena Gallego dla prac renowacyjnych przy nagrobkach w krośnieńskim ko ściele franciszkańskim obligowało do dalszych poszukiwań rzetelnego wykonawcy. Władysław Łuszczkiewicz zapropo nował Potockiemu krakowskiego rzeźbiarza i kamieniarza Edwarda Stehlika (1825–1888), prowadzącego wraz z bratem Zygmuntem dużą pracownię kamieniarską. W styczniu 1870 roku Stehlik odwiedził Krosno (Dziennik konserwatorski Potockiego, 1870, k. 33, poz. 4), a w kwietniu tego roku Łuszczkiewicz donosił Potockiemu, że prace już trwają a ich koszt Stehlik określił na 900 florenów. Ck konserwator przystał na tę kwotę i zobowiązał Łuszczkiewicza do podpisania umowy z wykonawcą, tamże, 1870, k. 34, poz. 22; zob. też Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 7 – Umowa z Edwardem Ste hlikiem na konserwację nagrobków przyściennych w kościele franciszkanów w Krośnie. 12 maja 1870 roku Łuszczkiewicz podpisał ze Stehlikiem umowę, szczegółowo określającą zakres prac przy każdym z nagrobków, koszt tych robót oraz ostateczny termin ukończenia prac, wyznaczony na połowę sierpnia 1870 roku, zaś egzemplarze zawartego kontraktu przesłał do konwentu oraz ck konserwatora (Dziennik konserwatorski Potockiego, 1870, k. 35, poz. 29). W końcu maja większa część zabiegów renowacyjnych była już ukończona, a Łuszczkiewicz wnosił o wypłatę części honorarium dla kamieniarza (tamże, 1870, k. 35, poz. 30). Stehlik dotrzymał terminu ukończenia prac, bowiem w korespondencji z 20 sierpnia 1870 Potocki polecał mu dokonanie jakichś poprawek, a z poziomu wykonawstwa był chyba zadowolony, skoro zaproponował rzeźbiarzowi podjęcie się podobnych robót przy nagrobkach Herburtów w kościele w Felsztynie (tamże, 1870, k. 36, poz. 43). 16 listopada 1870 roku Potocki otrzymał list X. Nycza Gwardjana z Krosna, donoszący o ukończeniu restauracji ostatniego pomnika przez Stehlika, a pięć dni później: Rzeźbiarz Stehlik z Krakowa donosi o ukończeniu nagrob ków w Krośnie, załącza świadectwo X. Gwardyana oraz kwit na całą należącą mu resztę a prosi o wypłatę pozostałej reszty, (tamże, 1870, k. 37, poz. 56, 61).

665 Zob. przyp. mój 664.

666 Zob. przyp. mój 650.

667 W 1867 roku w Galicji przeprowadzono reformę terytorialno-administracyjną, związaną z wprowadzeniem tzw. auto nomii. Jednym z efektów tego było podzielenie Galicji na powiaty, w związku z czym Potocki zwrócił się do Namiest nictwa lwowskiego, aby to określiło powiaty, które w zmienionych warunkach mają tworzyć jego okręg konserwator ski. W odpowiedzi podano, że władza konserwatorska Potockiego rozciąga się aż na 49 powiatów, a to: Bohorodczany, Borszczów, Bóbrka, Brody, Brzeżany, Brzozów, Buczacz, Ciechanów, Czortków, Dobromil, Dolina, Drohobycz, Ho rodek, Horodenka, Husiatyn, Jarosław, Jaworów, Kałusz, Kamionka Strumiłowa, Kołomyja, Kosów, Krosno, Lesko, Lwów, Mościska, Nadwórna, Podhajce, Przemyśl, Przemyślany, Rawa Ruska, Rohatyn, Rudki, Sambor, Sanok, Skałat, Sokal, Stanisławów, Stary Sambor, Stryj, Śniatyń, Tarnopol, Tłumacz, Trembowla, Turka, Zaleszczyki, Zbaraż, Zło czów, Żółkiew, Żydaczów. Zob. przyp. mój 183.

668 Zob. przyp. mój 664.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
209

24. 16/4

Z Konwentu OO Franciszkanów w Krośnie – doniesienie że nagrobki w kościele się restaurują a malarz Sro czyński poprawi swoje błędy w kaplicy Oświęcimów669 . Krosno d. 12 Kwiet 870.

Do X. Nycza Gwardjana. Cieszę się że robota postępuje. Prof. Łuszczkiewicz kontrakt ze Stehlikiem nadeszle, proszę o dopilnowanie wykonania670. Doku menta klasztorne po ich zkopiowaniu we Lwowie stamtąd odeszlę671 . Kociub. d. 3 Maja 870.

k. 35

29. 19/5

30. 31/5 Lwów

List od Prof. Łuszczkiewicza i załą czony kontrakt z[e] Stehlikiem o re staurację grobowców w Krośnie, ta ma być najdalej do połowy Sierpnia ukończoną672 . Kraków d. 12 Maja 870.

List od Prof. Łuszczkiewicza obja śniający niektóre naprawy pomników w Krośnie i żądający pieniędzy za większą połowę roboty dla rzeźbiarza Stehlika673 Kraków d. 21 Maja 870.

k. 36

42. Powtórne wezwanie vide l. 74/871. Do Kollegium Jezuitów w Krakowie polecając nabycie i osadzenie w ołtarzu obrazu Matki boskiej bizantyńskiej, obecnie będącego w kościele paraf. w Krośnie674 Lwów d. 20 Sierp. 870

43. Do P. Stehlika rzeźbiarza w Krakowie, polecając niektóre poprawki w na grobkach w Krośnie, odsyłając na ten rachunek 300 f.675 i zapytując się czy zechce zająć się restauracja nagrobków w Fulsztynie w kościele, do czego udzieli mu instrukcye W. Katyński. Lwów d. 20 Sierpnia 870.

45. 11018 12/12

Wydział Krajowy przychyla się i 100 f. do rąk W. Sermaka wypłacić polecił. –Przytem przesyła prośbę X. Biega z Zagórza o restauracyę obrazów w tamecznym kościele z czasów Ka zimierza W. zostawiając sprawę tę do mojego załatwienia. –Lwów d. 22 Listop. 870.

Do W. Wydz. Krajowego przedstawie nie o zakupno 100 exemplarzy dziełka Prof. Łuszczkiewicza Wskazówka do utrzymania itd.676 celem rozesłania go do Dziekanów i przełożonych klaszto rów, i o zaasygnowanie na ten cel 100 f. na ręce Adwokata Sermaka677 Lwów d. 24 Sierp 870.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
210

669

Zob. przyp. mój 650.

670 Zob. przyp. mój 664.

671 Nie wiadomo, które dokumenty klasztorne Potocki kopiował we Lwowie. Najpewniej chodzić tu może o dwa z trzech najstarszych przywilejów dla franciszkanów krośnieńskich: 1. dokument Jadwigi Andegaweńskiej wydany w Krako wie, 4 sierpnia 1397 roku, w którym królowa potwierdza darowiznę uczynioną przez byłego wójta krośnieńskiego Jana na rzecz klasztoru Franciszkanów w Krośnie a zarazem wyjmuje ten konwent spod zależności od władz miejskich; 2. Poświadczenie rady miejskiej Krosna, wystawione w Krośnie, 26 listopada 1402 roku, w którym rada poświadcza, że w księgach miejskich pod dniem 13 lutego 1400 roku znajduje się zapis, według którego miasto sprzedało zakonowi Franciszkanów za 300 grzywien groszy praskich grunt, na którym stoi klasztor i należące do niego zabudowania, i że summa ta nie tylko miastu wypłaconą została, lecz że nawet zakon z własnej woli darował sprzedającemu 100 grzy wien zwykłej monety jako zapomogę na odbudowanie zgorzałego miasta; 3. Dokument wydany przez Władysława Jagiełłę w Krośnie, 6 listopada 1407 roku, w którym król potwierdza nadanie królowej Jadwigi z roku 1397 i dokument magistratu krośnieńskiego z r. 1402, względnie z r. 1400, a oprócz tego pomnaża przywilej zakonu oo. franciszkanów krośnieńskich, uwalniając ich od płacenia wszelkich podatków królewskich. Wszystkie te dokumenty zostały opu blikowane w: Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z Archiwum tak zwanego bernardyńskiego we Lwowie w skutek fundacyi śp. Alexandra hr. Stadnickiego wydane staraniem Wydziału Krajowego, t. 3, Lwów 1872, s. 120–121 (dokument nr LXIV); s. 149–150 (dokument nr LXXVII); s. 161–163 (dokument nr LXXXII). Zob. też A. Zwiercan, O Franciszkanach w Krośnie do końca XVIII wieku. W 600-lecie kanonicznej erekcji klasztoru w Krośnie, „Nasza Przeszłość. Studia z dziejów Kościoła i kultury katolickiej w Polsce”, t. 51, 1979, s. 9–53; C. Niezgoda, Fran ciszkanie w Krośnie w świetle najstarszych dokumentów, „W Nurcie Franciszkańskim”, t. 7, 1998, s. 273–288. Sprawa archiwaliów wypożyczonych od franciszkanów krośnieńskich pojawia się w Dzienniku konserwatorskim… kolejno w grudniu 1870 roku, kiedy Potocki przesyła je do publikacji drowi Ksaweremu Liskemu we Lwowie, a swój finał znajduje 25 lutego 1871 roku, gdy te dwa stare dokumenta z XV wieku zostają zwrócone o. Nyczowi, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1870, k. 38, poz. 74; 1871, k. 39, poz. 7.

672

Zob. przyp. mój 664.

673 Zob. przyp. mój 664.

674

Nie ma pewności, o jaki obraz Matki Boskiej chodzi Potockiemu. Określenie bizantyjskiej było w jego czasach poję ciem wieloznacznym i nieprecyzyjnym, ponadto obraz wykazywać chyba musiał jakiś związek z jezuitami krośnień skimi, skoro pismo skierowane zostało do jezuitów krakowskich. Wydaje się, że ck konserwator miał tu na myśli Hodegetrię pochodzącą z krośnieńskiego kościoła Świętego Ducha, w 1744 roku przeniesioną do kościoła farnego, następnie w roku 1899 do wnętrza kaplicy Emaus, a na koniec – do kaplicy Matki Boskiej Szkaplerznej w kościele Świętej Trójcy. Potocki dwa razy korespondował z jezuitami krakowskimi w sprawie przejęcia tego – pochodzącego z 1. poł. XVII wieku – obrazu, jednak najpewniej bezskutecznie, bo nie doczekał się nawet odpowiedzi pisem nej. Jedynym efektem starań są dwa zapisy w Dzienniku konserwatorskim Potockiego, 1870, k. 36, poz. 42; 1871, k. 44, poz. 74 oraz prawdopodobnie tym spowodowane przeniesienie obrazu do kaplicy pw. Świętego Krzyża, zwanej Emaus, wzniesionej w XVIII wieku przez krośnieńskich jezuitów. Zob. KZS 1977, s. 37, il. 204; M. Kornecki, Matka Boska Mansjonarska. Uwagi o krośnieńskim obrazie z serii wizerunków Matki Boskiej Śnieżnej w Polsce, [w:] Kościół farny w Krośnie – pomnik kultury artystycznej miasta. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1996, Krosno 1997, s. 132–133, il. 3.

675 Zob. przyp. mój 664. Następnego dnia w krakowskim „Czasie” ukazała się notatka z podziękowaniem o. Nycza dla Potockiego i ck urzędów finansujących prace konserwatorskie przy kaplicy Oświęcimów, następującej treści: Podzię kowanie! W starożytnym kościele OO. Franciszkanów w Krośnie, znajduje się duża, znaczéj [sic!] wysokości, z okrągłą kopułą, prześliczną sztukateryą gipsową ozdobna, pod nazwą Oświecimska, powszechnie historycznie znana kaplica, znacznie później od kościoła, bo w połowie XVII wieku przez Stanisława Oświecima, z Kunowy fundowana. Ta przeto cała kaplica wewnątrz wraz familijnym podziemnym grobowcem, znajdujący się w tej kaplicy duży ołtarz z pięknym od powiednim obrazem Św. Stanisława, biskupa i męczennika, tudzież 6 olejnych obrazów portretowych, przedstawiających osoby familii Oświecimów, jako też 4 znacznej wielkości starożytne pomniki, przyparte do ścian kościoła, zdobne, w na turalnej wielkości, z pięknego marmuru, alabastru i ciosowego kamienia rzeźbione posągi, będąc przez długie lata zębem czasu uszkodzone i podezolowane przez gorliwą atoli staranności opiekuńczą troskliwość o przechowanie starożytnych pomników, c.kr. konserwatora, hr. Mieczysława Potockiego znacznym kosztem, blisko 2.600 złr. wynoszącym, z udziałem tak ze strony c.kr. Rządu, jakoteż w znacznej części Wys. Wydziału krajowego w r. 1869 i 1870 r., przeciw ostatecznej zagładzie, należycie zrestaurowane, odnowione i upiększone zostały. Co podając do publicznej wiadomości, mam sobie za szczególnie obowiązującą powinność złożyć w imieniu całego zgromadzenia OO. Franciszkanów Prześw. c.kr. Rzą dowi, Wys. krajowemu Wydziałowi, jakoteż Szanownemu c.kr. konserwatorowi hr. Potockiemu i wszystkim życzliwy

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
211

37

54. 6471 12/12 vide 71

Ck Starostwo donosi, że plan i kosztorys restauracji są ukończo ne i zapytuje wiele ja z funduszów publicznych do tej restauracji przy czynić się zechce, koszta obracho wane na 6143 f.678 Lwów d. 2 Listop 870

56. 16/11 List od X. Nycza Gwardjana z Kro sna, donoszący o ukończeniu re stauracji ostatniego pomnika przez Stehlika680, a przytem proszący o zajęcie się restauracją starożyt nego ołtarza w tymże kościele XX franciszkanów w Krośnie681 . Krosno, d. 8 Listop 870.

60. Ogłoszono w Dzienniku Polskim z dnia 4 Grudnia 870 Nr 333

Do ck Starostwa w Krośnie pro szę o doniesienie, czy są fundusze i kosztorys restauracji kościoła paraf. w Krośnie, i kiedy takowa się zacznie?679 Kociub d. 26 Paźdz 870

61. 18/12 Rzeźbiarz Stehlik z Krakowa donosi o ukończeniu nagrobków w Krośnie, załącza świadectwo X. Gwardyana oraz kwit na całą należącą mu resztę a prosi o wypłatę pozostałej reszty682 . Kraków d. 21 Listop 870.

63. 18/12 Rzeźbiarz Stehlik z Krakowa prze syła kosztorys restauracji pomników w kościele parafialnym w Krośnie683 który wynosi summę 773 f. Kraków d. 21 Listop 870.

k. 38

71. 4/4 18 vide l. 54. –Ck Starostwo powiatowe prze syła plan restauracji, kosztorysy i wszystkie protokoły tej sprawy się tyczące. vide l. 29/870. Krosno dnia 23 Stycznia 1871.

Do Redakcyi Dziennika polskiego o zamieszczenie odezwy do Wydzia łów powiatowych, prosząc o nadesłanie wykazów dawnych bu dowli i pomników w ich powiatach się znajdujących. Kociubiń d. 30 Listop. 870.

Do P. Stehlika w Krakowie, posyła jąc mu assygnacyę do banku hypot. na 200 f. i żądając odpowiedzi na restauracyę pomników w Felsztynie. Kociub. D. 28 Grud. 870. Odpowiedź 200 f. ode brał roboty w Felsztynie na wiosnę zacznie d. 1 Stycz. 871

Tak jak l. 61. Na restauracyę tych pomników po daję tylko 650 f.

Do Ck Starostwa w Krośnie z oświadczeniem że na wewnętrzną restauracyę kościoła paraf. ofiaruję kwotę 1200 do 1300 f. do zewnętrznej restauracyi postaram się o pomoc rządową, jeżeli o to przez Komitet paraf. zawezwany będę. Kociub. d. 28 Grudnia 870.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
212
k.

współudział mającym, a mianowicie p. Łuszczkiewiczowi, profesorowi w Krakowie, w dowód nieustającej wdzięczności najczulsze podziękowanie.

Krosno w sierpniu 1870. Ks. Innocenty Nycz, Przełożony klasztoru Zob. I. Nycz, Podziękowanie!, „Czas”, 1870, nr 190 z 21 sierpnia, s. 4.

676 Zob. Łuszczkiewicz 1869.

677 O tym bardzo pożytecznym pomyśle Potocki pisze obszerniej w swym Sprawozdaniu konserwatorskim z lat 1870–1874, zob. Potocki 1874, s. 576; zob. przyp. mój 191. Wprawdzie wymienia tam liczbę 130 zakupionych egzemplarzy poradnika, ale w istocie chodziło najpewniej o 100 albo 125 egz., na które otrzymał też 100 florenów od Wydziału Krajowego. Pieniądze te jeszcze w grudniu 1870 roku zostały przesłane do Łuszczkiewicza, zob. Dziennik konserwa torski Potockiego, 1870, k. 38, poz. 73, 73; 1871, k. 39, poz. 12.

678 Kosztorysowa wartość restauracji kościoła parafialnego w Krośnie, wyliczona w jesieni 1870 roku, stała się podstawą licytacji, ogłoszonej przez komitet parafialny w Krośnie w cztery lata później, w celu wyłonienia wykonawcy tych prac, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1874, k. 57, poz. 7. 87 Sprawa przygotowania i rozpoczęcia prac konserwatorskich krośnieńskiego kościoła Świętej Trójcy przeciągała się już od kilku lat, a korespondencja Potockiego w tej sprawie wciąż utykała lub pozostawała bez reakcji. Tym razem ck Starostwo krośnieńskie udzieliło odpowiedzi bardzo szybko i po myśli konserwatora, donosząc nie tylko o gotowym planie robót, ale i kosztorysie opiewającym na kwotę 6 143 floreny. Nie znamy autora tego planu, nie znamy zakresu kosztorysowanych robót, charakterystyczne jest natomiast pytanie skierowane do Potockiego o jego udział finansowy w tym przedsięwzięciu. Ck konserwator nie uchylił się w tym względzie od odpowiedzi, a swą propozycję pomocy finansowej wysłał do Krosna jeszcze przed końcem grudnia 1870 roku, po czym Starostwo nadesłało mu zgromadzoną dokumentację robót. Potocki zaakcepto wał powyższe, natomiast uwagi swe wpisał do protokołu i całość odesłał inwestorowi, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1870, k. 38, poz. 71; 1871, k. 41, poz. 29.

679 Sprawa przygotowania i rozpoczęcia prac konserwatorskich krośnieńskiego kościoła Świętej Trójcy przeciągała się już od kilku lat, a korespondencja Potockiego w tej sprawie wciąż utykała lub pozostawała bez reakcji. Tym razem ck Starostwo krośnieńskie udzieliło odpowiedzi bardzo szybko i po myśli konserwatora, donosząc nie tylko o gotowym planie robót, ale i kosztorysie opiewającym na kwotę 6 143 floreny. Nie znamy autora tego planu, nie znamy zakresu kosztorysowanych robót, charakterystyczne jest natomiast pytanie skierowane do Potockiego o jego udział finansowy w tym przedsięwzięciu. Ck konserwator nie uchylił się w tym względzie od odpowiedzi, a swą propozycję pomocy finansowej wysłał do Krosna jeszcze przed końcem grudnia 1870 roku, po czym Starostwo nadesłało mu zgromadzo ną dokumentację robót. Potocki zaakceptował powyższe, natomiast uwagi swe wpisał do protokołu i całość odesłał inwestorowi, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1870, k. 38, poz. 71; 1871, k. 41, poz. 29.

680 Zob. przyp. mój 664.

681 Wprawdzie z zapisu tego nie wynika wprost, o jaki to starożytny ołtarz o. Nyczowi chodziło, ale z odmownej odpowiedzi Potockiego wiemy, że gwardian wnioskował o rozpoczęcie restauracji ołtarza głównego w kościele klasztornym, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1871, k. 39, poz. 7. W niecałe dwa lata później nastawa ta spłonęła całkowicie w pożarze kościoła i konwentu, zatem niewiele o jej wystroju wiadomo. Antoniewicz przytacza krótki opis retabulum, sporządzony zapewne z pamięci tych, którzy je widzieli: Dawny wielki ołtarz, który dotrzymał się do 1872 r., był renesan sowy z drzewa. Posiadał w obramieniu obustronnie po trzy złocone kolumny, złocone figury Świętych i kosztowne cyboryum. Na obrazie ołtarzowym była przedstawiona M. Boska Anielska (Porcyunkula), w górnej części Nawiedzenie N.M.P. […] Wizytacya, prowinc. z 1612 r. wspomina, że ołtarz wielki miał obligacyę „pani Jadwigi Zawichoyskiej” (Tarłowej) i że w pres byteryum znajdował się przy wejściu ołtarzyk św. Barbary, po lewej zaś stronie naprzeciw niego stał ołtarzyk M. Boskiej, wzniesiony kosztem Kowinickiego, Antoniewicz 1910, s. 25. Ołtarz główny u Franciszkanów wykonał ok. 1628 roku sny cerz krośnieński Teodor Dygman, Szkot z pochodzenia, który osiedlił się w Krośnie przed rokiem 1623. Retabulum to Dygman miał skończyć do Wielkanocy 1628 roku, ale nie wywiązał się z zobowiązania i franciszkanie musieli termin ten przesunąć o miesiąc, potrzebny do wyrzeźbienia brakujących dwóch aniołów oraz wykonanie ołtarzowego cyborium, zob. F. Leśniak, Rzemieślnicy i kupcy w Krośnie (XVI – pierwsza połowa XVII wieku), Prace Monograficzne Akademii Pedagogicznej w Krakowie, nr 283, Kraków 1999, s. 85.

682 Zob. przyp. mój 664.

683 Nie ma pewności, czy chodzi tu o kościół parafialny w Krośnie, czy raczej w Felsztynie (dziś Скелівка, obwód lwowski na Ukrainie), gdzie Stehlik podjął się od wiosny prac konserwatorskich przy szesnastowiecznych nagrobkach Her burtów.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
213

73.

74. Dokumenta te są zwrócone i ode słane do Krosna vide l. 7/871.

Do Professora Łuszczkiewicza w Krakowie, prosząc o nadesłanie stosownej ilości exemplarzy swojego dziełka załączając asygnację do banku hypotecz. na 100 f. – jeden exemplarz do biblioteki Wydz. Kraj.684 Kociubiń. D. 28 Grud 870.

Do W Dra Liske685 we Lwowie przesyłam do wydrukowania dwa starożytne dokumenta z XV wieku, będące własnością konwentu XX Franciszkanów w Krośnie686 Kociub. D. 28 Grud. 870 Koniec roku 1870.

Rok 1871

k. 39

7.

12.

Do X Nycza Gwardyana w Krośnie odsyłam mu dwa stare dokumenta z XV wieku, mnie pożyczone687 . Wielki ołtarz teraz nie może być restaurowany688 . Lwów d. 25 Lutego 871

Do W. Wydziału Krajowego Za assygnowanych 100 f. vide l. 45/870 zakupiłem 125 exemplarzy dzieł ka powyższego, i rozdzieliłem je między biskupów689. O kościele w Zagórzu zdam rapport skoro się sam osobiście o jego wartości prze konam. Lwów d. 28 Lut 871. –

k. 41

29

Do Starostwa Powiat. W Krośnie odsyłam plany i akta tyczące się restauracji kościoła paraf. tamże, na takowe się zgadzam a do protokołu załączam moje uwagi i życzenia690 odnośnie do wezwania z d. 23 Stycznia rb. L. 18 vide l. 71/870. –Kociub. D. 15 Kwiet. 871. –

we Lwowie na pocztę kwit poczto wy l. 303 25/2

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
214

684 Zob. przyp. mój 677.

685 Franciszek Ksawery Liske (1838–1891), historyk, profesor i rektor Uniwersytetu Lwowskiego, organizator Towarzy stwa Historycznego. Urodzony i wychowany w Poznańskiem, wykształcony na uniwersytetach we Wrocławiu i Lip sku, w 1868 roku przeniósł się do Lwowa, aby wydawać drukiem akta grodzkie i ziemskie z tzw. archiwum bernar dyńskiego. Do śmierci wydał tomy 2–15 AGZ, dzieło to kontynuował następnie jego uczeń – Antoni Prochaska. Zob. A. Knot, Liske Franciszek Ksawery, [w:] PSB, t. 17, Wrocław–Warszawa 1972, s. 462–465.

686 Zob. przyp. mój 671.

687 Zob. przyp. mój 671.

688 Zob. przyp. mój 681.

689 Zob. przyp. mój 677.

690 Zob. przyp. mój 679.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
215

41. 25/10 Od JE Ministra Grocholskiego List prywatny jako odpowiedź, –wykazuje że fundusze przyznane przez Radę Państwa są szczupłe i że moim żądaniom uczynić zadość nie można.

Wiedeń d. 21 Czerwca 871.

k. 44

69. 14/11. 14404 Wydział Krajowy wzywa do dania opinii o kościele w Bieczu o ile by tego działa sztuki i pomnikowe wymagały, i poczynienie stosownych wniosków.

Lwów d. 8 Listopada 871.

Do JEx. Pana Ministra Grocholskie go691, przedstawienie o wyznaczenie z budżetu państwowego pewnej sum my na pomniki w Galicyi, i o udziele nie mnie z tejże summy kwoty 600 f. na koszta podróży po kraju692 . –Kociub. D. 30 Maja 871

Odpowiedź do Wydziału Krajowe go – Biecz nie leży w moim obrębie urzędowania lecz w zachodnim693 , wszakże polecenia dopełnię jeżeli spe cjalnie do tego będę delegowany. –Kociubińcz. D. 30 Listop. 871.

74. Do Kollegium OO Jezuitów w Krako wie przypominając moją odezwę z d. 20 Sierp. 870 l. 42, tyczącą się obrazu M.B. bizantyń. w kościele paraf. w Krośnie694 Kociubiń. D. 18 List. 871.

1872.

k. 46

11. 16/4 2546 Wydział Krajowy przyjmuje ra chunki, na nowe restauracje żąda bliższego ich opisania podług wy danej przez siebie nowej Instrukcyi (vide l. 35) i wtedy żądaną kwotę zaasygnuje. –Lwów d. 12 Marca 872. –

13. 24/2 l.1161

Magistrat M. Krosna prosi o wsta wienie się do W. Namiestnictwa ażeby W. Rząd celem dalszego odrestaurowania starożytnych ruin w Krośnie udzielił jako zapomogę pięcioletni czynsz na najem od restaurować się mającej części na ck Urzęda polityczne696 w kwocie 6000 fwa.697 Z powodów wykaza nych. –Krosno d. 29 Grudnia 871.

Do W. Wydziału Krajowego – sprawoz danie z restauracji zrobionych w roku 1871, żądanie na restauracje tegoroczne kwoty 5340 f. oprócz tego na koszta po dróży 500 f. i proszę o zaassygnowanie do kassy na ten rachunek tymczasowo kwoty 2800 f.695 Lwów dnia 14 Lutego 872. –

Zrobiono przedstawienie do ck Na miestnictwa d. 28 Lut rb l. 17. –

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
216

691 Kazimierz Grocholski (1815–1888), prawnik, działacz społeczny i polityczny, członek Wydziału Krajowego 1867–1869, poseł do Sejmu Galicyjskiego i prezes Koła Polskiego. Pierwszy minister do spraw Galicji, zaangażowany m.in. w spolszczenie uniwersytetu lwowskiego. Zob. S. Kieniewicz, Grocholski Kazimierz, [w:] PSB, t. 8, Wrocław–Kraków 1959–1960, s. 585–587.

692 To jedna z wielu inicjatyw Potockiego, aby pełnioną służbę – dla państwa i narodu – uczynić bardziej efektywną, a rozeznanie w zasobach powierzonego okręgu konserwatorskiego – bardziej wszechstronnym.

693 Zob. przyp. mój 595.

694 Zob. przyp. mój 674.

695

Preliminowana przez Potockiego kwota 5340 florenów na prace konserwatorskie przy zabytkach Galicji Wschodniej w roku 1872 nie była zbyt wysoka, jeśli porównać ją z sumą ponad 6 tysięcy florenów, na jaką opiewał kosztorys restauracji jednego tylko kościoła parafialnego w Krośnie, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1870, k. 37, poz. 54. Ponadto Wydział Krajowy kilkakrotnie zgłaszał uwagi do planu przedstawionego przez Potockiego, na które ten musiał odpowiadać, zaś sprawa zaliczek na bieżące potrzeby nie była załatwiona aż do 7 czerwca 1872, zob. tamże, 1872, k. 49, poz. 56, 60.

696 Pomysł magistratu krośnieńskiego, aby remontować zrujnowane zabudowania kolegium jezuickiego z dochodu wy płaconego awansem pięcioletniego czynszu za wynajem pomieszczeń dla ck urzędów krośnieńskich, wydaje się bar dzo dobrze pomyślany i przynoszący wymierną kwotę, niezmiernie potrzebną przy podjętych pracach. Potocki poparł ten wniosek, kierując Do W. ck Namiestnictwa usilne poparcie Gminy M. Krosna o udzielenie zaliczki w kwocie 6000 f na dokończenie restauracji ruin dawnego gmachu pojezuickiego w tymże mieście na pomieszczenie urzędów politycznych, Dziennik konserwatorski Potockiego, 1872, k. 46, poz. 17. Zob. przyp. mój 294.

697 fwa – floreny waluty austriackiej.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
217

17.

Do W. ck Namiestnictwa usilne popar cie Gminy M. Krosna o udzielenie za liczki w kwocie 6000 f na dokończenie restauracji ruin dawnego gmachu poje zuickiego w tymże mieście na pomiesz czenie urzędów politycznych698 . –Niżborg699 d. 28 Lut 872. –

k. 47

32. 21/4 193.

Zakład Ossolińskich odpowiada, że posiada mały zasiłek na poszukiwa nia archeologiczne, lecz od minister stwa oświaty żadnych funduszów nie ma, – wreszcie cała ta podana wiadomość jest zupełnie mylna. –Lwów d. 17 Kwiet. 872.

Do Kuratoryi Zakładu narod. Ossoliń skich we Lwowie, prosząc o doniesienie o ile jest prawdziwa wiadomość podana w Tygodniku Illustrowanym warszaw skim z d. 24 Lut. R.b. Nr 217 względem zmiany dotychczasowej Instytucyi ck Kom. Centralnej i jej organów konser watorów700 . –Niżborg dnia 12 Kwiet. 872.

35. 16/4 2546

Wydział Krajowy przesyła odezwę do konserwatorów żądając opinii względem nowej organizacji kon serwatorskiej701, udziela Instrukcye tymczasową i przesyła Instrukcyę dla inżynierów okręgowych krajo wych co do pomocy konserwato rom. –Lwów d. 12 Marca 872.

Odpowiedź obszerna, wyjaśniająca wszystkie pozycye a przytem projekt ażeby prezesi odbierali restauracje i projekt zwołania do Krakowa konser watorów, celem ułożenia projektu do nowej ustawy o konserwacyi pomników i dzieł sztuki.

Niżborg dnia 23 Kwietnia 872.

k. 48

44.

Do Komitetu paraf. w Krośnie proszę o doniesienie czy restauracja kościoła paraf. w tym roku się rozpocznie? zaraz bowiem zacznie się restauracja pomni ków702 . Niżborg d. 27 Kwiet 872.

k. 49

56. 29/5 6589.

Wydział Krajowy niezadowolony z mojej odpowiedzi l. 35, żąda ponow nie różnych wyjaśnień, co do wielu pozycyi restauracyjnych i dla tego dotąd nieudziela decyzji co do przy znania żądanej przeze mnie zaliczki na ten rok.

Lwów d. 14 Maja 872.

Odpowiedź. Po raz trzeci już żądane objaśnienia przedkładam i upraszam o jak najśpieszniejsze udzielenie za liczki bo czas i dla mnie i dla restau racyów uchodzi703. Uwagi o konser wacyi pomników przedłożę po moim powrocie z objażdżki po kraju. –Lwów d. 31 Maja 872. –

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
218

698 Zob. przyp. mój 696.

699 Niżborg (dzisiaj Нижбірок, obwód tarnopolski na Ukrainie) to były w istocie dwie wsie w dawnym powiecie husia tyńskim – Niżborg Nowy oraz Niżborg Stary, położone ok. 30 km od Kociubińczyków, należących do Potockiego, zob. Niżborg, [w:] Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, pod red. F. Sulimierskiego, B. Chlebowskiego i W. Walewskiego, t. 7, Warszawa 1886, s. 168–169. Właścicielem Niżborga Starego była rodzina Baworowskich, a Wiktor Baworowski (1825–1894) był bibliofilem, mecenasem nauk, członkiem Towarzystwa Nauko wego Krakowskiego, a przed wszystkim – założycielem wspaniałej Biblioteki Baworowskich we Lwowie. Jak świadczy Dziennik konserwatorski Potockiego, 1872, k. 46, poz. 16 – k. 49, poz. 53, ck konserwator przebywał w Niżborgu ponad dwa miesiące i stamtąd korespondował służbowo między 27 lutego a 10 maja 1872. Być może tak długo pozo stawał w gościnie u Wiktora Baworowskiego, bo trudno jest znaleźć inne wytłumaczenie tego faktu. Z drugiej strony –Oszczędność Baworowskiego zakrawała na skąpstwo, tak że obawiano się jeździć do niego […], aby nie zaznać głodu, zob. Red., Baworowski Wiktor, [w:] PSB, t. 1, Kraków 1935, s. 368–370.

700 Mowa tu o artykule Korespondencya Tygodnika Illustrowanego, „Tygodnik Illustrowany”, t. 9, 1872, nr 217 z 24 lutego, s. 101–102. Anonimowy autor donosi ze Lwowa (w styczniu 1872), że mając na uwadze, iż dwóch tylko konserwato rów rządowych w Galicji to siły zbyt małe, aby podołać rozległej problematyce zabytków, dlatego w Galicji Wschod niej Zakład Ossolińskich postanowił przyjść w pomoc konserwatorowi i ująć ster skutecznego działania. Porozumiawszy się w tym względzie z ministerstwem oświaty i otrzymawszy na ten cel odpowiednie fundusze, kuratorya Zakładu Osso lińskich mianować ma w każdym powiecie dwóch lub trzech delegatów, o ile miejscowe wymagać będą okoliczności i o ile w którym powiecie chętnych i uzdolnionych ku temu znajdzie się osób. Ci delegaci będą się zajmować wyszukiwaniem zabytków starożytniczych, mających wartość historyczną, sporządzaniem planów i kosztorysów odnowy, czuwaniem nad restauracyą i t.p. czynnościami, podjętemi za porozumieniem się i pod naczelną kontrolą Zakładu i konserwatora rządowego. Tym sposobem straż zabytków archeologicznych stanie się instytucyą należycie uporządkowaną i na cały kraj rozgałęzioną, pod kierunkiem umiejętnym zakładu naukowego. Archeologowie z profesyi, badacze dziejów i w ogóle wszyscy miłośnicy starożytności, z przyjemnością powezmą powyższą wiadomość i wdzięczni będą kuratoryi Zakładu Ossolińskich, iż się zajęła wykonaniem tej myśli, tamże s. 102. Jak się rychło okazało u źródła, doniesienie to okazało się nieprawdą.

701 Korespondencja nadesłana z Wydziału Krajowego 12 marca 1872 roku przygotowywała grunt pod reorganizację wiedeńskiej Centralnej Komisji konserwatorskiej. W nawiązaniu Potocki złożył Odpowiedź obszerną, wyjaśniająca wszystkie pozycye […] i projekt zwołania do Krakowa konserwatorów, celem ułożenia projektu do nowej ustawy o kon serwacyi pomników i dzieł sztuki. W roku 1873 reorganizacja rzeczywiście doszła do skutku, zob. przyp. mój 499.

702 Komitet parafialny w Krośnie nie nadesłał odpowiedzi na pytania Potockiego, na szczęście długo przygotowywane prace konserwatorskie fary krośnieńskiej – choć nie bez trudności – ruszyły w roku 1872, ograniczając się do od nowienia obrazów z wnętrza kościoła, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1872, k. 49, poz. 62, 67, 68; k. 50, poz. 80; k. 51, poz. 84, 95, 96.

703 Zob. przyp. mój 695.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
219

60. 10/6 9027.

Wydział Krajowy przyznaje siedm pozycyi do restauracji, inne odkłada do lepszego wyjaśnienia, koszta po dróży przyznaje 500 f i na restauracye udziela zaliczkę w kwocie 1500 f704 , którą podług … Lwów d. 7 Czerwca 872.

62. 8/7 List rekomendacyjny od Profess. Łuszczkiewicza dla malarza Bryniar skiego i jego kosztorys restauracyi 40 obrazów w kościele krośnieńskim705 . –Krosno d. 8 Lipca 872.

63.

Malarz Bryniarski wylicza więcej obrazów do restauracji706 vide l. 67. –

67 28/8 142. Od X. kanonika Wodzińskiego708 zwraca kontrakt z nadmienieniem że malarz Bryniarski z powodu większej liczby obrazów za tę cenę restaurować nie może i żąda 931 f. – przyłącza jego wykaz, także zwrócił assygnacyę na 240 f.709

Krosno d. 21 Sierpnia 872. Dalszy ciąg l. 80. –

k. 50

68. 3/9 P. Lewakowski711 odpowiada że chętnie przyjmuje poruczony mu współnadzór restauracji obrazów w Krośnie712

Krosno d. 30 Sierp 872. –

74. 17/10 14080. Wydział Krajowy wymienia nie których Inżynierów, lecz zarazem oznajmia, że nie wszyscy są zdolni do planów architektonicznych lecz tylko do roboty dróg, i drogi te wy mienia. Lwów d. 26 Wrześ 872.

Do Prześw. Komissyi Wystawy wiedeń skiej we Lwowie, polecając jako godne uwagi i mogące być użyte do Wystawy niektóre obrazy i rzeźby znajdujące się w kościele krośnieńskim707 oraz figurkę alabastrową u Dominikanów we Lwo wie. –

Lwów d. 16 Lipca 872. –

Do JW. X. kanonika Wodzińskiego proboszcza w Krośnie, wezwanie do nadzoru restauracji obrazów w kościele krośnień. z załączeniem kontraktu z malarzem Bryniarskim, szczegółowym kosztorysem i assygna cyi do filii banku hypot. na 240 f. w a. Takież uwiadomienie do Bryniarskie go. Niżborg710 d. 17 Sierp. 872. –

Do W. Lewakowskiego ck Sędziego po wiat. w Krośnie, prosząc go o przyjęcie współnadzoru restauracji obrazów, według brzmienia kontraktu. Niżborg d. 17 Sierpnia 872.

Do W. Wydziału Kraj. Prosząc o na desłanie listy imiennej Inżynierów okręgów, wraz z wykazem powiatów każdemu z nich przydzielonych w części wschodniej naszego kraju713 . Niżborg dnia 20 Sierp. 872. –

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
220

704 Zob. przyp. mój 695.

705 Stanisław Bryniarski (1829–1914), malarz krakowski. W latach 1847–1857 uczęszczał do Szkoły Sztuk Pięknych w Kra kowie, autor wielu kopii dzieł malarskich, a także własnych prac za temat mających najczęściej zabytki i architekturę Krakowa. Zaprzyjaźniony z Jackiem Malczewskim, często pozował mu do znanych płócien, jako malowniczy model starca. Czynny był również na polu konserwacji obrazów i dekoracji ściennych (np. malowidła M. Stachowicza w kra kowskiej kamienicy przy ul. Floriańskiej 3). Zob. M. Gumowski, Bryniarski Stanisław, [w:] PSB, t. 3, Kraków 1937, s. 31; Ślesińscy, Załuski 1959, s. 217; J. Derwojed, Bryniarski Stanisław, [w:] SAP, t. 1, Wrocław–Warszawa 1971, s. 254–255. Zatrudnienie Stanisława Bryniarskiego przy pracach konserwatorskich kilkudziesięciu obrazów we wnętrzu krośnień skiej fary zawdzięczamy wyłącznie Władysławowi Łuszczkiewiczowi, którego uczniem był Bryniarski w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych.

706 Kontrowersje związane z liczbą obrazów oraz kwotą kosztorysu ich konserwacji staną się w najbliższym czasie kanwą służbowej korespondencji Potockiego z Bryniarskim i proboszczem Ludwikiem Wodzińskim w Krośnie.

707 Nie wiadomo, które obrazy i rzeźby Potocki polecił organizatorom Powszechnej Wystawy w Wiedniu w 1873 roku. Z pewnością jednak nie skorzystali oni z jego sugestii, bowiem z Krosna i okolic na wystawie znalazły się jedynie: wachlarz symboliczny z liści dębowych – wcale piękna robota pani Celiny Dominikowskiej z Krosna; len nadesłany przez Wydział powiatowy z Krosna oraz wyroby drewniane z okolicy. Do tych okazów dołączył pan Łukasiewicz mały zbiór ka mieni i pokładów ziemnych, w jakich pospolicie znajduje się olej skalny, za co otrzymał medal zasługi. Zob. W. Dziedu szycki, Galicja i Wystawa powszechna w Wiedniu 1873. Luźne myśli rzucone ludziom dobrej woli, Lwów 1872; A. Giller, Polska na Wystawie Powszechnej w Wiedniu 1873 r. Listy …, t. 1–2, Lwów 1873, s. 103, 108, 153, 189.

708

Ks. Ludwik Wodziński (1806–1895), wyświęcony w roku 1829, beneficjum otrzymał w roku 1832. Proboszcz w Kro śnie w latach 1864–1895. Zob. Schematismus universi venerabilis cleri saecularis & regularis dioecesis rit. lat. premis liensis pro anno Domini 1894, Przemyśl 1894, s. 36, 131, 258.

709 Nie znamy przyczyn kontrowersji, które – mimo przygotowanego projektu kontraktu ze Stanisławem Bryniarskim –zrodziły się na tle liczby obrazów z wnętrza krośnieńskiej fary przewidzianych do konserwacji, a tym samym wysoko ści honorarium malarza za te prace. Mimo to, Bryniarski kontynuował rozpoczętą robotę przy obrazach, choć jeszcze w listopadzie 1872 roku ciągle wzbraniał się przed podpisaniem nowej wersji kontraktu, odsyłał wystawioną assygna cyę do banku i żądał nowej kwoty za całość, a nie osiągnąwszy swego – porzucił zaawansowane prace i 11 listopada 1872 roku wyjechał z Krosna, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1872, k. 51, poz. 84, 95, 96.

710 Potocki ponownie, drugi raz w tym roku, przebywał w Niżborgu, skąd prowadził bogatą korespondencję konserwa torską między 8 sierpnia a 15 września 1872 roku, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, k. 49, poz. 65 – k. 50, poz. 82. Zob. też przyp. mój 699.

711 August Lewakowski (1833–1891), doktor prawa, powstaniec styczniowy, poseł do Rady Państwa, sędzia Sądu Po wiatowego w Krośnie (od 1872), członek krośnieńskiej Rady Powiatowej (1871–1875) oraz Wydziału Powiatowego (1884–1891), burmistrz Krosna (1887–1891), dyrektor Towarzystwa Zaliczkowego w Krośnie, założyciel Towarzy stwa Tkaczy w Korczynie, niezwykle czynny na niwie społecznej i narodowej, zob. Bereś 2008, s. 92–98.

712 Lewakowski nie tylko nie odmówił Potockiemu pełnienia nadzoru nad pracami konserwatorskimi Bryniarskiego, ale też kilkanaście lat później czynnie włączył się w renowację kaplicy Oświęcimów, kiedy to nawet korespondował w tej spra wie z ck konserwatorem Stanisławem Tomkowiczem, zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 120–121, 155–158. Na temat udziału Lewakowskiego w trwających właśnie robotach w farze zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1872, k. 50, poz. 80; k. 51, poz. 84.

713

W 1872 roku nie było w Krośnie żadnego inżyniera, natomiast Oddział budowniczy tworzyli: adiunkt budowlany Morawiecki Konstanty, drogomistrzowie: Saamen Józef w Krośnie, Szancer Edward w Dukli, Meiser Ludwik w Dynowie; 32 dróżników; 2 dozorców mostów; 2 stałych pomocników, zob. Szematyzm królestwa Galicyi i Lodomeryi z wielkiem księstwem krakowskiem na rok 1872, Lwów 1872, s. 36.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
221

76. 30/8 Od. P. E. Stehlika, donosi, że z po wodu zajęcia, nie może przyjąć restauracji pomników w Krośnie. –Kraków d. 27 Sierp 872.

Do W. Edwarda Stehlika rzeźbiarza w Krakowie, wezwanie do restauracji pomników w kościele paraf. w Krośnie, ofiarując za nią ryczałtową kwotę 680 fwa, z warunkiem jej ukończenia do Grudnia rb. i proszę o decyzję714 . –Niżborg dnia 20 Sierp 872.

78 Do W. Wydziału Krajowego obszerne przedstawienie o niezrywanie stosun ków z ck Kom Centralną w Wiedniu i pozostawienie konserwatorów tak jak są dotychczas715, przytem projekt do Ustawy o sposobie czuwania i nadzoru nad budowlami i pomnikami krajowemi ze strony Wydziału Krajowego. Niżborg d. 24 Sierpnia 872.

80 17/10 Lwów Odpowiedź P. Lewakowskie go – Bryniarski malarz kontraktu podpisywać niechce, żąda większej summy – a za pominięte teraz odszukane obrazy żąda 40 f. –przytem poświadczenia w robocie i żądanie dalszej raty716 . –Krosno d. 12 i 18 Wrześ. 872.

k. 51

84. 7/11 Od Sędziego Lewakowskiego od powiedź – Bryniarski kontraktu podpisać nie chce, za wyrestau rowane obrazy żąda 853 f według osobnego rachunku i od dalszej restauracji odstępuje. Assygnacya na 250 f zwrócona718, XX Francisz kanie zamierzają spalony kościół odrestaurować, pomniki są bardzo uszkodzone719 . Krosno, d. 3 Listopada 872. –

92 30/11. 567.

Odpowiedź – Kuratorya zgadza się na wydanie owej płyty do mojej dyspozycji, – żąda zato wydania jej starożytnego tryptychu z kościoła paraf. w Krośnie723 . Lwów d. 28 Listop 872.

Do JW. X. kanonika Wodzińskiego w Krośnie, odsyłam mu zmieniony kontrakt z malarzem Bryniarskim, daw niejszą jego konsygnację z dnia 8 Lipca rb. – a oraz poprawioną assygnacyę do filii banku hypot. w Krakowie, zamiast 240 f na 260 f.717 – vide l. 67. –Niżborg dnia 1 Września 872.

Do W. Lewakowskiego ck Sędziego w Krośnie, proszę o skłonienie Bryniar skiego do podpisania kontraktu, przystaję na ugodzone nowe 40 f. załączam dla niego assygnacyę na 250 f.720 oraz proszę o doniesienie w jakim stanie znajdują się pomniki w kościele franciszkańskim poża rem zniszczone721 . Lwów d. 18 Paźdz722 872. – vide l. 80.

Do Prz. Kuratoryi Instytutu Ossolińskich żądanie odstąpienia płyty grobowej leżą cej w sieniach celem jej zrestaurowania i umieszczenia w kościele katedralnym. Lwów d. 26 Listopada 872.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
222

714 Pozytywne doświadczenia z prac konserwatorskich przy nagrobkach u Franciszkanów krośnieńskich przesądziły o tym, że Potocki zwrócił się do tego samego sprawdzonego wykonawcy z propozycją renowacji nagrobków i epitafiów w kościele parafialnym. Edward Stehlik odmówił jednak, z powodu braku czasu.

715 W 1872 roku trwały dyskusje nad reorganizacją państwowej służby konserwatorskiej w cesarstwie austriackim. Po tocki był, jak widać, zadowolony ze współpracy z wiedeńską Centralną Komisją, skoro nie widział potrzeby zmian, usatysfakcjonowany aktualnymi unormowaniami. Wzmianka o niezrywaniu stosunków z Komisją Centralną może świadczyć o tym, iż dyskutowany był wówczas również projekt powołania w Galicji własnej, krajowej centrali kon serwatorskiej, na wzór tej, którą w 1868 roku utworzyli Węgrzy, odłączając się od Komisji w Wiedniu, zob. przyp. mój 145.

716 Zob. przyp. mój 709.

717 Zob. przyp. mój 709.

718 Zob. przyp. mój 709.

719

Przyścienne nagrobki kamienne były z pewnością uszkodzone przez ogień, ale – paradoksalnie – przetrwały jedy nie dlatego, że Krosno nie posiadało wówczas zorganizowanej straży pożarnej i nikt nie próbował gasić kościoła. Współczesne akcje gaśnicze stają się, niestety, zabójcze dla zabytków kamiennych (np. chrzcielnic), które – rozgrzane w pożarze do wysokiej temperatury a następnie polane wodą gaśniczą – dosłownie eksplodują, czego smutne skutki oglądałem w pogorzeliskach drewnianych kościołów w Libuszy, Sieklówce czy Olszówce.

720 Zob. przyp. mój 709.

721 Przedostatni wielki pożar Krosna – w piątek,13 września 1872 roku – objął nie tylko kamienice w południowej pierzei rynku, ale też kościół i klasztor franciszkański. Spłonęły wszystkie dachy na budynkach konwentu, wypaliło się zapeł nione zabytkami wnętrze średniowiecznego kościoła zakonnego. Z pożaru wyszły wprawdzie obronną ręką kaplice Oświęcimów i Przemienienia Pańskiego, jednak efekty niedawnych prac restauracyjnych znikły pod warstwą sadzy. W prezbiterium upadło sklepienie, stopiły się piszczałki organów, z dzwonnicy spadły dzwony a kamienne nagrobki przyścienne we wnętrzu, konserwowane niedawno przez Stehlika, przetrzymały pożogę jedynie dlatego, że nikt wów czas nie używał wody do akcji gaśniczej, czekając aż pożar sam wygaśnie. Mimo to, palące się w pobliżu nagrobków ołtarze i ławki spowodowały znaczne zniszczenia w strukturze kamienia, deformację alabastrowych detali architekto nicznych i przebarwienia powierzchni, zob. Antoniewicz 1910, s. 19–20; Łopatkiewicz T. 1998, s. 108; Łopatkiewicz T. 2012, s. 116.

722 Potocki dowiedział się o pożarze kościoła Franciszkanów najpewniej już następnego dnia, z krótkiej notatki opu blikowanej w „Gazecie Narodowej”: Krosno d. 13. września. Krosno ogniem zniszczone. Kościół OO. franciszkanów z zabytkami, starożytnościami w gruzach; 30 domów spłonęło. Ogień wybuchł w sklepie Krzysztoforskiego [il. 12], zob. Telegramy Gazety Narodowej, „Gazeta Narodowa”, R. 11, 1872, nr 252 z 14 września, s. 3. Informację tę za lwowskim dziennikiem przedrukował 15 września krakowski „Czas”, zob. Kronika miejscowa i zagraniczna, „Czas”, 1872, nr 211 z 15 września, s. 3. Bardziej szczegółowe informacje o pożarze oraz zawiązanym komitecie pogorzeli ukazały się w prasie galicyjskiej dopiero 21 września, zob. Kronika, „Gazeta Narodowa”, R. 11, nr 259 z 21 września 1872, s. 3; Kronika miejscowa i zagraniczna, „Czas”, 1872, nr 216 z 21 września, s. 2. 723 Zapis ten świadczy o tym, iż tryptyk pozyskany z kościoła parafialnego w Krośnie trafił do zbiorów Instytutu Ossoliń skich drogą wymiany za jakąś płytę grobową, którą ck konserwator zamierzył umieścić w lwowskiej katedrze łaciń skiej. Zob. przyp. mój 651.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
223

95 17/12

Komitet paraf. z Krosna donosi, że malarz Bryniarski nieukończywszy restauracji wszystkich obrazów resz tę roboty porzucił i dnia 11 Listopa da Krosno opuścił, – to co zrobił, zrobił dobrze724 Krosno d. 6 Grudnia 872.

96 18/12 Malarz Bryniarski donosi o ukoń czeniu robót w Krośnie, przedkłada konsygnację restaurowanych obra zów poświadczoną przez wyznaczo nych nadzorców i żąda należytości w kwocie 800 f.725 Kraków d. 17 Grudnia 872.

Ponieważ malarz Bryniarski nadesłał formalny kwit na 800 f. przeto po odtrą ceniu pobranych d. 17 Sierpnia 872–260 f. – podsyłam temuż resztę 540 fwa726 Lwów dnia 13 Lutego 873.

Koniec roku 1872. –1873. k. 52

2. 16/1. 22282. Wydział Krajowy zawiadamia, że Sejm udzielił na spalony kościół Franciszkanów w Krośnie 2000 f.727 z poleceniem, ażeby takowe według mojej rady użyte były. Kopię odezwy do X. Prowincyała załącza. Lwów d. 7 Stycznia 873. –

3.

Do wiadomości i zastosowania vide 3.

Do Wielebnego X. Kobaka Prowincyała OO Franciszkanów, prosząc o wstrzyma nie użycia summy 2000 f. dopóki ja nie dam wskazówek jak jej użyć na restaura cyę zniszczonych przez pożar w Krośnie pomników historycznych728 . –Lwów dnia 17 Lutego 873.

5. Do JW. X. Wodzińskiego Prob. w Krośnie, prosząc o nadesłanie odręcznego szkicu kościoła parafialnego, z wykazaniem tego przybudowania, które przy restauracji ko ścioła powinno być zniesione729. Plan ten przeszle się Namiestnictwu do uznania. Lwów dnia 4 Marca 873. 4/3

6 2/4 3983

Wydział Krajowy wszystkie pozycye uznaje z wyjątkiem 1, 2 i 6. Na te re stauracje przeznacza summę 1450 f. a dla szczupłości funduszów na koszta podróży dla mnie przeznacza kwotę 300 f. Rysunki zwraca730 . Lwów d. 28 Marca 873.

Do wydziału Krajowego zdanie rachun ków z wydanych 2000 f. – pozostało u mnie 805 f. i 19 c. – i przedstawienie co do restauracji tegorocznej różnych budowli i pomników z prośbą o zaasygnowanie na ten cel kwoty 1000 f. i oprócz tego na kosz ta moich podróży 500 fwa. Lwów d. 7 Marca 873.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu… do wiadomości. –
224

724 Zob. przyp. mój 709.

725 Owe 800 florenów stanowi ostateczną kwotę, za która Stanisław Bryniarski przeprowadził konserwację obrazów w krośnieńskiej farze.

726 Zob. przyp. mój 709.

727 Stan krośnieńskiego kościoła Franciszkanów po pożarze musiał być na tyle katastrofalny, że sprawa oparła się aż o Sejm Galicyjski, który wyasygnował kwotę 2000 florenów na prace remontowe pod kierunkiem ck konserwatora.

728 Prośba Potockiego, aby zakonnicy wstrzymali się z wydatkowanie przyznanej przez Sejm Galicyjski zapomogi, świadczy o wysokim autorytecie ck konserwatora wśród Franciszkanów i jego trosce o stan zabytków uratowanych z pożaru. 729 W przeszłości elewacje zewnętrzne krośnieńskiego kościoła parafialnego obudowane były licznymi przybudówka mi, posiadającymi funkcje pomocnicze względem rozciągającego się wokół miejskiego cmentarza grzebalnego. Wraz z przeniesieniem pochówków na nowy cmentarz przy ul. Krakowskiej (dziś zwany Starym Cmentarzem), co nastąpiło w końcu XVIII wieku, przybudówki te i ossuaria poczęto rozbierać, a ostatnie przybudowanie, zarejestrowane przez plan katastralny z roku 1851 na styku prezbiterium i kruchty południowej (il. 13), zamierzał znieść w ósmej dekadzie XIX wieku ks. Wodziński. Zob. Łopatkiewicz T. 1997, s. 142–145; Dziennik konserwatorski Potockiego, 1874, k. 57, poz. 7.

730 Z zapisu tego widać, że Wydział Krajowy bardzo starannie sprawdzał sprawozdania finansowe nadsyłane przez Potoc kiego, a w przypadku wątpliwości – odrzucał przedstawione rachunki. Mizeria finansowa niekorzystnie odbiła się tak że na preliminowanym przez ck konserwatora funduszu przeznaczonym na podróże służbowe po Galicji Wschodniej, którego w roku 1874 przyznano jedynie 300 florenów, w miejsce 500 – asygnowanych w ubiegłych latach.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
225

12 30/5

30006

Ck Starostwo w Bochni przesyła żądanie ck Prokuratora Nalepy731 ażeby trumny i grobowce zpod ko ścioła w Wiśniczu usunąć na cmen tarz i żąda mojej opinii. Bochnia d. 27 Marca 873.

Do ck Starostwa w Bochni, oznajmiam że jestem ck konserwatorem na część wschodnią kraju732, do której dawny obwód bocheński nie należy. Jednakowoż daję opinię, że groby XX Lubomirskich winny być nietknięte oraz inne trumny metalowe lub kamienne, wszelkie inne mogą być uprzątnięte. –Lwów d. 30 Maja 873.

k. 53

19. Ołtarz ten P. Pawłowicz konserwator Muzeum Instytutu odebrał, odrestau rował i w Sali muzeum umieścił. –

Do JW. X kanonika Wodzińskiego w Krośnie prosząc o wydanie darowa nego mnie starożytnego ołtarza, prze znaczonego do Instytutu Ossolińskich i upoważniając W Pawłowicza konser watora Muzeum do jego odebrania733 Lwów d. 8 Czerwca 873.

k. 54

31. 10 October 1873 – pieczęć wiedeńskiej Komisji Centralnej734 . (il. 59)

k. 55

42 vide l. 7/874. –

44. Pismo periodyczne „Wiadomości Kościelne” nadesłaną mu moją odezwę umieściło w Numerze 1 z d. 1 Stycznia 874. –

Do Prz. Ck Starostwa w Krośnie prosząc o energiczne zajęcie się restauracyą kościoła paraf. w Krośnie, nadesłanie jej planu i kosztorysu, a potem nastąpi restauracja starożytnych pomników735 Lwów d. 8 Grud. 873.

Do Redakcyi pisma Wiadomości kościelne prosząc o umieszczenie załączonej odezwy do duchowieństwa o przesyłanie opisów nagrobków pomników itd. w kościołach się znajdujących w dyecezyi lwowskiej i przemyskiej736 . Lwów d. 11 Grud. 873.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
226

731 Mowa o nadprokuratorze Antonim Nalepie, ck radcy Sądu Wyższego i ck Prokuratorii Państwa w Krakowie, zob. Szematyzm królestwa Galicyi… na rok 1872, Lwów 1872, s. 165.

732 Zob. przyp. mój 595.

733 Pismo to kończy sprawę przejęcia krośnieńskiego tryptyku przez Potockiego. Zob. przyp. mój 651.

734 Odciśnięta w zielonym tuszu owalna pieczęć ck Komisji Centralnej w Wiedniu, wraz z parafką i datą 10 października 1873 (il. 59), dowodzić może wizytacji Potockiego przez najwyższą władzę konserwatorską, albo też przedstawienia do wglądu Dziennika konserwatorskiego Potockiego, w trakcie jego wizyty w Wiedniu.

735 Przygotowanie i rozpoczęcie prac konserwatorskich kościoła parafialnego w Krośnie ustawicznie napotykało na jakieś przeszkody. Nie bez trudu zakończona renowacja obrazów, którą w 1872 roku przeprowadził Stanisław Bryniarski, wciąż nie mogła doczekać się kontynuacji, bo Edward Stehlik odmówił propozycji restauracji nagrobków we wnętrzu a ck Starostwo – występujące w charakterze pełnomocnika patrona kościoła – przeciągało wszelkie działania przy gotowawcze. Doprowadziło to nawet do napiętej sytuacji, kiedy Potocki zmuszony był odpisać, że od wszelkiego […] spółdziałania się usuwa, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1874, k. 58, poz. 22.

736 Wprawdzie nie udało mi się odnaleźć publikowanego tekstu odezwy ck konserwatora, ale świadczy ona o nieustan nym poszukiwaniu przez Potockiego współpracowników, a także zrozumieniu, jakie przejawiał dla wszelkich form inwentaryzowania zabytków w terenie.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego… Il. 59. Pieczęć ck Komisji Centralnej w Wiedniu, parafka oraz data 10 października 1873 w Dzienniku konserwatorskim Mieczysława Potockiego, LNNBU, Odział Rękopisów, fond 26, k. 54 verso
227

46. W. Sejm na XXIII posiedzeniu z d. 12 Stycznia 874 uchwalił na wniosek Komissyi 1. ażeby Wydział Kraj przedłożył wnioski co do utrzy mania i zachowania starożytnych archiwów, 2e wzywa się rząd ażeby do chwili stanowczego orzeczenia Sejmu zwrócił swoją uwagę na nale żytą konserwacyę tych archiwów737 . (il. 60)

Gazeta Lwowska z d. 15 Stycz 874 l. 11. –

k. 56

49. 31/12 Hr. Alexy Uwarów Prezes Towarzy stwa Archeologicznego w Moskwie nadsyła program Zgromadzenia archeologicznego mającego się odbyć w Kijowie d. 2(14) Sierpnia, wylicza spis przedmiotów które będą dyskutowane, przesyła takowe mnie z zaproszeniem ażebym w tym zebraniu zechciał wziąć udział740 . –Moskwa d. bez daty (po moskiew sku)741 . –

Do W. Wydziału kraj – załączając Me moryał do Sejmu w sprawie utrzyma nia Archiwum akt dawnych grodzkich i ziemskich złożonych u Bernardynów we Lwowie738 i prosząc o przedłożenie tego memoriału na najbliższej sessyi sejmowej do uchwały. Lwów d. 12 Grudnia 873. Nie do Wydziału ale na ręce posła Wal. Podlewskiego739 .

5. 23/1

Nie znając zupełnie języka rosyjskiego na to zgromadzenie nie pojechałem742 . –1874.

X. August Nahlik kan. hon. i pleban ze Strzyżowa, opisuje swój kościół i znajdujące sie w nim nagrobki i prosi o zasiłek restauracyi tej jak pisze starożytnej i wspaniałej świą tyni. –Strzyżów d. 21 Stycznia 874.

Do X. Nahlika kan. hon. – z powodu że Strzyżów nie leży już w obrębie mojego konserwatorskiego działania, więc sprawą tą zająć się nie mogę743 . –Lwów 18 Lutego 874. –

k. 57

7. 24/2 599. Ck Starostwo uwiadamia in dorsa lem [dorsatem?] że jeszcze dnia 28 Grud. 873 l. 8852 wszystkie żądane papiery odesłało pocztą744 Krosno d. 13 Lutego 874. dotąd nic nieodebrałem

Do Ck Starostwa w Krośnie, prosząc o nadesłanie planu restauracji kościoła paraf. tamże745, z uwidocznieniem przy budowania bocznego celem wyjednania polecenia do zniesienia tegoż746 . Lwów d. 23 Stycznia 874.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
228

737 „Gazeta Lwowska” szczegółowo relacjonowała XXIII posiedzenie Sejmu Krajowego, zaś w sprawie wystąpienia Potoc kiego podała, co następuje: Dyskusyę wywołał wniosek postawiony przez komisyę administracyjną wskutek memoryału c. k. konserwatora pomników w sprawie archiwów akt ziemskich i grodzkich w Krakowie i Lwowie. Wniosek ten opiewał: 1. Poleca się Wydziałowi krajowemu, ażeby przedłożył wnioski co do przyszłego utrzymania i odpowiedniego zachowania archiwów. 2. Wzywa się rząd, aby do chwili stanowczego orzeczenia Sejmu zwrócił swą uwagę na należytą konserwacyę tych archiwów. Następnie głos zabrali Józef Szujski, Oktawian Pietruski i Julian Dunajewski (il. 60). Po przemówie niu p. Piętruskiego, który broni Wydziału krajowego przypominając, iż stan całej sprawy przedłożył on w swem zeszło rocznem sprawozdaniu Sejmowi, ale Sejm żadnej mu nie udzielił dyrektywy – przemówił jeszcze krótko sprawozdawca p. [Mieczysław] Szczepański, poczem przyjęto bardzo znaczną większością wnioski komisyi, zob. XXIII Posiedzenie Sejmu Krajowego, „Gazeta Lwowska”, R. 64, 1874, nr 11 z 15 stycznia, s. 2.

738

Wieloletnie starania ck konserwatora o zabezpieczenie tzw. archiwum bernardyńskiego we Lwowie zwieńczył tzw. Memoriał Potockiego, skierowany w 1874 roku pod obrady Sejmu Krajowego. Chociaż wystąpienie to nie zakończyło się pełnym sukcesem, to oba galicyjskie zbiory akt grodzkich i ziemskich (we Lwowie i Krakowie) zastały uchronione przed przepadkiem. Zob. przyp. mój 190 i akapit, do którego się odnosi.

739

Walerian Bogoria Podlewski (1809–1885), działacz polityczny, poseł na galicyjski Sejm Krajowy, powstaniec listopa dowy, od 1876 roku członek Wydziału Krajowego we Lwowie, działacz licznych organizacji społecznych i gospodar czych Galicji. Podlewski był autorem mowy pożegnalnej, wygłoszonej w czasie pogrzebu Potockiego na Cmentarzu Łyczakowskim 3 lutego 1878 roku. Zob. J. Zdrada, Podlewski (Bogoria-Podleski) Walerian, [w:] PSB, t. 27, Wrocław–Warszawa 1983, s. 127–129; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 9.

740 Zob. przyp. moje 574–577 oraz akapit, do którego się odnoszą.

741 Uszczypliwość Potockiego w tym względzie tłumaczy między wierszami jego stosunek do Rosjan oraz powody rezy gnacji z udziału w III Rosyjskim Zjeździe Archeologicznym.

742 Zob. przyp. mój 576.

743 Zob. przyp. mój 595.

744 Wyjaśnienia ck Starostwa Powiatowego w Krośnie są mało przekonujące.

745 Korespondencja Potockiego z ck Starostwem powiatowym w Krośnie zbiegła się w czasie z ogłoszoną przez kro śnieński komitet parafialny licytacją: W skutek uchwały konkurencji parafialnej, podpisany komitet rozpisuje niniejszem publiczną licytację, w celu wypuszczenia w przedsiębiorstwo restaurację kościoła parafialnego w Krośnie, według planów i kosztorysów sporządzonych przez c. k. inżyniera rządowego delegowanego do tej czynności, z powodu konkurowania Wysokiego rządu jako patrona kościoła. Licytacja odbędzie się w kancelarii komitetu parafialnego (na plebanii w Kro śnie) dnia 26. stycznia l874 r. o godzinie 10tej przed południem, i przedsięwzięta będzie ustnie i przez pisemne oferty, które otwarte będą po licytacji ustnej w przytomności licytantów. Cena fiskalna restauracji ustanowioną została na kwotę 6.143 złr, 10 ct. wal. austr., (il. 61), zob. Ogłoszenie licytacji, „Gazeta Narodowa”, R. 13, 1874, nr 8 z 11 stycznia, s. 4. 746 Zob. przyp. mój 729.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
229

9. 2/2

P. Teofil Żebrawski członek Akade mii Krak. prosi o zbieranie pieczęci miejskich w czasie odbywanych moich podróży do jego dzieła o sfragistyce747 i zarazem w darze przesyła swoje dzieło: Bibliografia piśmiennictwa polskiego z działu Matematyki i fizyki, na obchód 400 letniej rocznicy urodzin Koperni ka748 Kraków 1873. –Kraków 26 Stycznia 874.

List z podziękowaniem za przysłane dzieło, dołączony opis książki jak widać autorowi nieznanej, – opis pieczątki Ka tarzyny Jagiellonki i załączam 16 odcisków różnych pieczęci. Lwów d. 27 Lutego 874.

10. 11/2

X. Rudolf Waga Gwardjan Bernar dynów w Rzeszowie prosi o zajęcie się restauracją prześlicznej rzeźby w wielkim ołtarzu, w tamtejszym kościele się znajdującej. –Rzeszów d. 22 Stycznia 874.

13. 26/2 76. Do wiadomości

58

20. 31/3

4037

Wydział Krajowy przyjmuje preli minarz wydatków, z wyjątkiem na Krosno, Buczacz i Skwitówkę, które na dalszy czas zostawia. Na rachu nek tych wydatków assygnacyę tym czasowo 500 f. i na koszta podróży także 500 f. razem 1000 f. moje usiłowania pochwala751 . –Lwów d. 24 Marca 874. –

Do X. Rudolfa Wagi – ważność i potrze bę tej restauracji uznaję, lecz ponieważ Rzeszów nie leży już w obrębie mojego konserwatorskiego działania więc sprawą tą zająć się nie mogę749 . –Lwów d. 17 Lutego 873. –

Dyrekcya Instytutu Ossolińskich uwia damia, że dawnych aktów darowanych mnie przez W. Rząd z powodu postawio nych przez tenże warunków przyjąć nie może750 Lwów d. 24 Lutego 874.

Do W. Wydziału Krajowego Sprawoz danie z czynności i restauracji z roku zeszłego. Wydatki wynoszą 826 f.752 pozostaje przy mnie 479 f 19 c. – proszę o absolutorium i zaliczkę na tegoroczne restauracje w kwocie 1000 f. i na koszta podróży 500 f. –Lwów dnia 6 Marca 874. –Załączono 5 kwitów, kosztorys, rysunek i powyższy list.

22. 25/3

1771

Starostwo odpowiada. W załą czeniu przesyła sprawozdanie o restauracyi kościoła odesłane do Namiestnictwa, – prosi żebym ta kowe jak najsilniej poparł i ażebym z funduszy kraj. przeznaczył jakąś kwotę na restauracyę organów, i dla technika do nadglądania tej restau racji kościoła. Krosno 20 Marca 874.

Do ck Starostwa w Krośnie z powodu nienadesłania ani szkicu ani koszto rysu ani planu restauracyi kościoła od wszelkiego mojego spółdziałania się usuwam753, – oraz proszę o udzielenie odpowiedzi swoich nie indessando [?] ale w formie odezwy. Lwów d. 10 Marca 874. –

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
230
k.

747 Mowa o przygotowywanym przez Teofila Żebrawskiego (1800–1887) kolejnym zeszycie serii: T. Żebrawski, O pie częciach dawnej Polski i Litwy, napisał …, Kraków 1865; tenże, O pieczęciach dawnej Polski i Litwy, napisał …, z. 2, Kraków 1871.

748 Zob. T. Żebrawski, Bibliografja piśmiennictwa polskiego z działu matematyki i fizyki oraz ich zastosowań. Na obchód czterechsetletniej rocznicy urodzin Kopernika. Nakładem właściciela Biblioteki Kórnickiej, przewodniczącego w Towa rzystwie Nauk Ścisłych w Paryżu. Napisana i wydana przez Dra … członk. Akad. Krak., Kraków 1873.

749 Zob. przyp. mój 595.

750 Nie wiadomo o jakie akta darowane Potockiemu przez rząd chodzi. Z odmownej odpowiedzi Zakładu Ossolińskich wnosić można, że był to chyba zbiór spory objętościowo – może chodziło o lwowskie akta grodzkie i ziemskie?

751 Oprócz pochwały, Potocki otrzymuje aprobatę swego planu finansowego na rok 1874, a nawet wnioskowaną kwotę 500 florenów na podróże konserwatorskie po Galicji. Rok wcześniej Wydział Krajowy znacznie okroił preliminarz przedstawiony przez ck konserwatora, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1873, k. 52, poz. 6.

752 Kwota 826 florenów, wydana w roku 1873 na prace przy zabytkach w całej Galicji Wschodniej, jest miarą bardzo nie wielkiego wsparcia właścicieli zabytków funduszami państwowymi, a także znikomego zakresu prowadzonych prac konserwatorskich. To ledwie 13,4% wartości kosztorysowej robót przy jednej tylko farze krośnieńskiej.

753

Po upływie ponad trzech i pół roku od chwili kiedy ck Starostwo Powiatowe w Krośnie poinformowało Potockiego o gotowym kosztorysie na prace konserwatorskie przy farze, ck konserwator nadal owego dokumentu do wglądu i za twierdzenia nie otrzymał. Trudno się więc dziwić jego zniecierpliwieniu i emocjonalnej rezygnacji ze współudziału. To wycofanie się wywołało – jak widać – popłoch w Krośnie, bo Starostwo odpowiedziało tym razem błyskawicznie, nadsyłając sprawozdanie o konserwacyi kościoła, wnosząc ponadto nie tylko o poparcie tegoż przed ck Namiestnic twem, ale i współfinansowanie renowacji organów i nadzoru technicznego prac. Potocki określił takie działanie jako nagłą konserwację, jednak złożył szybko do Namiestnictwa swe poparcie dla tych robót, wnioskując też – jak można sądzić – o zmianę swego finansowego planu konserwatorskiego w roku 1874. Następnego dnia skierował też do Wy działu Krajowego wniosek o sfinansowanie honorarium dla technika do nadzoru tej restauracji. Wniosek ten, wobec odmownej odpowiedzi Wydziału, ck konserwator złożył powtórnie, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1874, k. 58, poz. 28, 29; k. 59, poz. 31, 41.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
231

28.

29 powtórnie vide l. 41

Do W. ck Namiestnictwa przedstawienie wskutek doniesienia ck Starostwa w Kro śnie o nagłej restauracji kościoła paraf. tamże, prośba o zmianę przy tejże restaura cji i o rychłe jej zatwierdzenie. –Lwów d. 26 Marca 874.

Do W. Wydziału Kraj. – W skutek pisma Starostwa krośnieńskiego z d. 20 Mar. rb. l. 1771 co do restauracji kościoła paraf. w Krośnie, prośba o pozwolenie użycia kwoty 120 lub 150 f. dla technika do nad zoru tej restauracji, ażeby pierwotwór nie był w czemkolwiek zmieniony. Lwów d. 27 Marca 874. vide l. 22. –

k. 59

31. 28/3

l.80

X. Kan. Wodziński proboszcz

I przewodniczący komitetu paraf.

z Krosna donosi o nastąpić mającej restauracji kościoła – prosi o wyjed nanie u Rządu zatwierdzenia kosz torysu, i przyznanie renumeracyi dla kierującego restauracją technika w ilości 200 f. Krosno d. 24 Marca 874.

Do X. Kan. Wodzińskiego o mającej nastąpić restauracji zawiadomiło mnie ck Starostwo, o zatwierdzenie koszto rysu podałem już do Namiestnictwa, a o pozwolenie dania tychże kierującemu technikowi podałem do W. Wydziału Krajowego.

Lwów d. 29 Marca 874.

41. 18/6 l. 9752

Wydział Krajowy

Z powodu że restauracja kościoła w Krośnie w tegorocznym prelimi narzu nie jest objęta a danie skazó wek do mnie należy – więc Wydział do mojego przedstawienia się nie przychyla.

Lwów d. 15 Czerwca 874.

Do W. Wydziału Krajowego powtórne przedstawienie względem technika do nadzoru restauracyi w Krośnie vide l. 29. –Lwów d. 27 Maja 874.

k. 60

48 24/9 300

Wydział Powiat. Krośnieński udzie la mnie prośbę XX Franciszkanów o pomoc do restauracji, – zapytuje wiele fundusz krajowy do tego się przyczyni, subwencyę wyjednać, i prosi o opiekę nad tym kościo łem754 . Krosno d. 9 Wrześ. 874

Do Prześw. Wydziału Powiat. Z powodu że preliminarz teraz zatwier dzony opóźniłem się, donoszę że Wydz. Kraj. na restauracyę przeznaczył 700 f. i proszę o powiększenie ze strony Rady Powiat. tej subwencji755 . –Lwów d. 2 Lipca 875. –

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
232

754

W chwili nadesłania tego pisma mijały właśnie dwa lata od tragicznego pożaru kościoła i konwentu Franciszkanów w Krośnie. Ck konserwator nie angażował się w tym czasie nadmiernie w trwające podnoszenie kościoła z pogo rzeliska, bo Franciszkanie zajęci byli nie tyle pracami konserwatorskimi przy kościele klasztornym, co wymuszoną, i niejednokrotnie prowizoryczną, odbudową ze zniszczeń, konstruowaniem nowych dachów, odlewaniem dzwonów, rekonstrukcją sklepienia w prezbiterium, odbudową dzwonnicy frontowej przy kościele, wznoszeniem nowych oł tarzy – jednym słowem – przywracaniem zgliszcz do kultu. W dziele tym chlubnie zapisał się o. Innocenty Nycz, dwukrotnie obierany w Krośnie gwardianem, zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 116–117.

755 Nie ma pewności na co subwencja ta miała być przeznaczona – albo na prace przy farze, albo kościele Franciszkanów w Krośnie.

Il. 60. Notatka prasowa z obrad Sejmu Krajowego nad tzw. Memoriałem Potockiego. Zob. XXIII Posiedzenie Sejmu Krajowego, „Gazeta Lwowska”, R. 64, nr 11 z 15 stycznia 1874, s. 2

Il. 61. Notatka prasowa o licytacji mająca wyłonić wykonawcę prac konserwatorskich przy kościele parafialnym w Krośnie, „Gazeta Narodowa”, R. 13, 1874, nr 8 z 11 stycznia, s. 4

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
233

50. 24/9 W. P. Jan Nepomucen z Olexowa Gniewosz756 z Krosna do swojego listu dołącza projekt zbierania kawałków i odłamków architekto nicznych, – i objawia swoją chęć być pomocnym przy restauracyach w Krośnie757 . Krosno d. 16 Wrześ. 874.

k. 61

58

Odpowiedź vide l. 6./874

Do Pana Jana Gniewosza w Krośnie, –projekt odesłany do Akademii nauk w Kra kowie celem naukowego zbadania i udzie lenia opinii758 l. 58. – Groty w Odrzykoniu dla braku funduszów wyczyścić nie mogę. – Upoważnienie do nadzoru restau racyów w Krośnie później nadeszlę. Lwów d. 31 Paźdz. 874. –

60. 4/12 23081. Wydział Krajowy udziela absoluto rium z użytych na wydatki 800 f. –i assygnuje na dalsze wydatki s-ę [sumę] 1000f. wa którą odebra łem. –Lwów d. 24 Listopada 874. –

63. 4/12 320. Komitet paraf. z Krosna donosi o mającej nastąpić w r. przyszłym restauracji kościoła i prosi o przysła nie moich uwag i życzeń pisemnie do wiadomości komitetu761 . –Krosno d. 30 Listop. 874

k. 62

6 24/2 73.

Odpowiedź Prezesa Akademii Krak. – przesyła opinię Akademii nad pismem Pana Gniewosza, nie zgadzającą się z podanym projek tem762 vide l. 50/874. Kraków d. 23 Lutego 875.

12. vide l. 31.

Do Prześw. Komitetu Akademii nauk i umiejętności w Krakowie przesyłam projekt P. Gniewosza l. 50. – tyczący się zbierania ułamków zabytków budowni czych w kraju rozrzuconych do jednego muzeum, – celem zbadania naukowego i udzielenia opinii759 L. d. 31 Paźdz. 874. –

Do W. Wydziału Krajowego Rachunek z wydanej na restauracje dotych czasowe kwoty 800 f. prosząc o zaasygno wanie na dalsze wydatki summy 1000 f. Dołączono 3 kwity z l. 36, 54–59760 . Lwów d. 10 Listop 874.

vide l. 32/875. 1875.

Do JW. Majera Prezesa Akademii w Krakowie, przesłano 10 exemplarzy broszury: Sprawozdanie czynności kon serwatorskich od r. 1870–1874763 . –L. d. 10 Lutego 875. –

Do W. Wydziału Kraj. – usprawiedliwie nie z rachunków, proszę o absolutorium na s-ę 180 f. – i przedkładam preliminarz restauracji na rok 875, – proszę o zaliczkę na ten cel 1000 f. oraz o 500 f. na koszta podróży. –Lw. D. 21 Marca 875. –

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
234

756 Jan Nepomucen Gniewosz (1827–1892), powstaniec 1846 i 1863 roku, więzień Moabitu, przemysłowiec, nafciarz, publicysta, działacz społeczny, awanturnicza i barwna postać Galicji. Pracował jako subiekt w sklepie w Poznaniu, kolejarz we Francji, producent wyrobów z drewna w Szwajcarii, kierownik huty szkła na Pokuciu, nafciarz-amator w Krośnie. Po niepowodzeniach w poszukiwaniu ropy naftowej zajął się dziennikarstwem, wydając we Lwowie od 1879 roku dwutygodniki „Sztandar Polski” oraz „Strażnica Polska”, zaś w Krośnie – „Przegląd Górniczy, Techniczny i Przemysłowy”. Zob. M. Tyrowicz, Gniewosz Jan Nepomucen, [w:] PSB, t. 8, Wrocław–Kraków 1959–1960, s. 144–146; T. Wais, Jan Nepomucen z Oleksowa Gniewosz, „Wiek Nafty”, R. 27, 2019, nr 1 (104), s. 29–37.

757 Obie propozycje Gniewosza są charakterystyczne dla jego niespokojnego usposobienia i nadaktywności społecznej.

758 Przesłanie propozycji Gniewosza do Akademii Umiejętności w Krakowie może sprawiać wrażenie chęci pozbycia się natręta, jednak ostatecznie Potocki obiecał wspierać go w działaniach na rzecz zbierania ułomków architektonicznych, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1874, k. 61, poz. 58; k. 62, poz. 6; k. 63, poz. 16.

759 Zob. przyp. mój 758.

760

Wymienione przez Potockiego trzy rachunki dotyczyły następujących robót przy zabytkach lwowskich: rzeźbiarz Ja skólski restaurację pomnika Patryarchy Stefana w katedrze ormiańskiej z zadowoleniem ukończył – 100 f.; X Gwardyan OO. Bernardynów we Lwowie przedstawia kwit na 100 f. za restaurację statuy ś. Jana z Dukli; Dla rzeźbiarza Jaskólskie go – 600 f. za robotę ołtarza w katedrze łac. tutejszej, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1874, k. 59, poz. 36; k. 60, poz. 54; k. 61, poz. 59.

761 Mimo ogłoszonej w styczniu 1874 roku Licytacji, mającej wyłonić wykonawcę prac restauratorskich przy farze, roboty te przez cały rok nie zostały rozpoczęte. Zob. przyp. mój 745.

762 Zob. przyp. mój 758.

763 Potocki dysponował, jak widać, nadbitkami swego bezprecedensowego Sprawozdania z czynności konserwatorskich, co do utrzymania i restauracji dawnych pomników za czas od r. 1870–1874, opublikowanego w „Przewodniku Naukowym i Literackim. Dodatku do „Gazety Lwowskiej”, R. 2, 1874, t. 2, nr 6, s. 554–577, dlatego też 10 egzemplarzy tej publika cji wysłał na ręce Józefa Majera (1808–1899), rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, prezesa Towarzystwa Naukowego Krakowskiego (1848–1852, 1860–1873) i Akademii Umiejętności (1873–1890), zob. J. Hulewicz, Majer Józef, [w:] PSB, t. 19, Wrocław–Warszawa 1974, s. 161–164.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
235

16

Do W. Jana Nep. z Olexowa Gnie wosza, – przesyłam mu odpis opinii Akademii Krak. nad jego projektem zbierania ułomków architekto nicznych, – z uwagą że w dalszym rozwoju tego projektu popierać go będę764 . –L. d. 2 Kwietnia 875.–

P. Gniewosz odpowiada, że zamiar swój powoli będzie się starał uskutecznić765 Donosi, że w kościele w Osieku pod Żmi grodem jest starożytny tryptyk766, w Ko bylanach pod Duklą dwa starożytne po mniki767. Restauracyą kościoła w Krośnie mają się zająć Żydzi768 itd. itd. Krosno d. 8 Kwiet. 875.

19.

20. 18/10 12381

Dyrekcya Poczt odpowiada, że w skutek reskryptu Ministerstwa handlu z d. 24 Lipca 866 l. 12117/1352 poleci ła ck urzędom pocztowym, że pisma urzędowe ck konserwatora wolne są od porto pocztowego. Lwów d. 27 Czerwca 875.

24. 20/5 List od X. Podgórskiego plebana na Woli w Przeworsku donoszący o za miarowaniu odmalowania tamże starożytnego kościoła771 i żądający pomocy w osądzeniu starożytnych szczątków malowidła. d. 4/4 75. –

k. 64

32 30/6

X Kanonik Wodziński proboszcz z Krosna donosi, że restauracja ko ścioła z powodu podwyższenia robót i braku licytantów do skutku jeszcze nieprzyszła i wzywa mnie, ażebym jak najprędzej do Krosna przybył, bo Komitet ma wyznaczony termin do rekursu. Krosno d. 27 Czerwca 875.

Do JW. X. Wodzińskiego kanonika i prob. w Krośnie wezwanie ażeby skrzynie z in strumentami muzycznemi przywalone gruzem były wydobyte

i zachowane do mojego przybycia

i ażeby P. Jan Gniewosz mógł je obejrzeć

i ich zawartość ocenić769 . Lwów d. 7 Maja 875.

Do Prześw. Ck Dyrekcyi Poczt. Zażalenie, że za różne pisma urzędowe do konserwatora lub od niego wychodzą ce pobierane bywa porto pocztowe, gdy od takiego konserwatorowie są uwolnieni770 . Lwów d. 5 Czerwca 875. –

Do W. X. Proboszcza w Przeworsku za wiadamiam że tenże nie leży w moim konserwatorskim obrębie772 , a polecam do tej roboty malarza Kru szyńskiego773 . –Lwów 11 Czerwca 875.

Do JW. X. Kanonika Wodzińskiego w Krośnie, przed 14 Lipca na miejsce przybyć nie mogę dla urzędowych czyn ności, proszę prosić ck Starostwo o prze dłużenie terminu do rekursu w sprawie restauracji kościoła. Lwów d. 30 Czerwca 875. –[poniżej dopisek innym piórem:] W Krośnie ustnie dałem dalszą jnstruk cyę774 [sic!]

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
236
k. 63

764 Zob. przyp. mój 758.

765

766

Nie znamy, niestety, efektów (ewentualnej) działalności zbierackiej Gniewosza, ale jego decyzja – w kontekście odrzu cenia projektu przez Akademię Umiejętności – jest charakterystyczna dla tego nonkonformisty.

Chodzi o tryptyk z roku 1527 ze obrazem środkowym Pożegnanie śś. Piotra i Pawła, do 1906 roku zachowany we wnętrzu drewnianego kościoła w Osieku Jasielskim, po tej dacie – jako depozyt w Muzeum Diecezjalnym w Przemy ślu. Zob. Teka GKGZ 1900, s. 396–397; Łopatkiewiczowie 2001, s. 60–61; G. Tokarczyk, Gotycko-renesansowy tryptyk z Osieka w przemyskim Muzeum Diecezjalnym, „Materiały i Studia Muzealne”, 1982, s. 129–160; Łopatkiewicz P. 1996, s. 79–80, 120, kat. nr 93, il. VII; P. Łopatkiewicz, Malarstwo w Krośnie w pierwszej połowie XVI wieku, Krosno 2007, s. 71–72, 106–107, 144–145, 196–198, il. 20–25.

767 Mowa o płytach nagrobnych Grzymalitów Kobylańskich: pierwsza – ufundowana ok. 1510 roku dla Mikołaja Koby lańskiego, od 1537 roku kasztelana rozpierskiego, zmarłego w 1539 roku, zob. Teka GKGZ 1900, s. 397; KZS 1977, s. 58–59, il. 334; Mrozowski 1994, s. 152, 173, kat. I–17; Łopatkiewiczowie 2005, s. 59. Druga – starsza od płyty Mi kołaja Kobylańskiego – nagrobek nieznanego Grzymality z Kobylan, płyta typu heraldycznego, zapewne z pierwszej połowy XV wieku, kuta w piaskowcu, o wymiarach 201 × 83 cm, na gładkim tle rytowana tarcza gotycka o zaostrzo nym szczycie, z herbem Grzymała, zob. Mrozowski 1994, s. 173, kat. I–16, KZS 1977, s. 59, gdzie błędnie datowana na pierwszą poł. XVI wieku; Łopatkiewiczowie 2005, s. 59, przyp. 2007.

768 Najpewniej jest to plotka, bo trudno dać wiarę, aby dopuszczono żydowskiego przedsiębiorcę budowlanego do prac przy parafialnej świątyni Krosna, tym bardziej, że jak dwa miesiące później donosił ks. Wodziński – restauracja ko ścioła z powodu podwyższenia robót i braku licytantów do skutku jeszcze nieprzyszła, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1875, k. 64, poz. 32. Przyczyną enuncjacji Gniewosza była notatka opublikowana w „Gazecie Narodowej”, której Gniewosz był najpewniej autorem. Z uwagi na zawartą w niej faktografię warto podać ją tutaj in extenso:

– Krosno 6. kwietnia. Smutno pomyśleć jaki się w nas wyrabia brak poczucia obywatelskiego, nawet w sprawach, gdzie jest naszym najpierwszym obowiązkiem zachować tradycję przeszłości dla przyszłych pokoleń. Gdzie tylko w rachunku materjalnym dwa razy dwa nie pokazuje nam przynajmniej cyfry sześć, to chociażby chodziło o matkę, o ojca, odpowia damy jeżeli nie głośno to w myśli: „niema geszeftu.”

Takie nie wesołe uwagi nastręcza mi u nas w Krośnie konkurs parafialny, ogłoszony do restauracji kościoła farnego, fundacji Kazimierza Wielkiego, będącego jednym z piękniejszych zabytków budownictwa z tych czasów, mieszczącego wewnątrz wiele cennych zabytków sztuki i pomników.

Świątynia ta piękna, w skutek braku najzupełniejszego poczucia, tak zewnątrz jak wewnątrz przedstawia smutny obraz zaniedbania. Przez lat kilkanaście nie było nikogo, ktoby się był poczuwał do zaradzenia złemu w początku, a za pewne nie byłoby przyszło do takiego stanu jak obecny. Dosyć tylko wspomnieć, że w tak zwanym skarbcu nad zakrystją, przed siedmiu laty spadły przegniłe belki i sufit zerwały, skarbiec, w którym się mieściła cenna biblioteka. Przez siedm lat nawet drzwi tam nie otworzono, aż dopiero w zeszłym roku, dano pokrycie gontami, lecz po dziś dzień poniewierają się książki zmieszane z gruzami i wapnem. Prawda, że to już resztki, bo co cenniejsze znikło. Parafia krośnieńska jest to jedna z najlepszych beneficjów w kraju. Proboszczem jest od lat 12 ksiądz kanonik Ludwik Wodzyński [sic! W rzeczy wistości – Wodziński].

Konserwatorowi hr. Mieczysławowi Potockiemu, mamy jedynie do zawdzięczenia, że znaczna część obrazów została odrestaurowana i od zupełnego zniszczenia uratowana.

Obecnie 15. kwietnia ma się odbyć ostatnia licytacja in minus, w celu odnowienia świątyni zewnątrz. Cena wynosi przeszło 6000 zł. Jak już dziś napewne można twierdzić, entrepryzę tę wezmą albo żydzi, albo też osobistość znana w Kro śnie, że tylko dla dobrego miłego zysku poświęci się tej restauracji. Chociaż restauracja przez tę osobistość przed kilku laty ruin pojezuickich na szkoły, pozwala ocenić już teraz, jak roboty około kościoła będą wykonane.

Panowie obywatele miasta Krosna! czy w rzeczy samej chcecie dopuścić, aby świątynię fundowaną przez Kazimierza Wielkiego – aż żydzi, lub gorsi od nich restaurowali? Czy się nie znajdzie kilku pomiędzy wami, którzy dawszy zapew nienie czyli kaucję, nie wzięliby tej sprawy zbiorowo w ręce i bez geszeftów odrestaurowali ten przybytek Boży, chlubę waszego miasta?

Panowie Sz... Da... Bi... Ko...! od dziada pradziada jesteście obywatelami wolnego miasta Krosna (parvae Cracoviae) czy zezwolicie na inną procedurę?

Zob. Kronika miejscowa i zamiejscowa, „Gazeta Narodowa”, R. 14, 1875, nr 82 z 11 kwietnia, s. 3

769

Najpewniej chodzi tu o instrumenty przechowywane na chórze muzycznym, a wiadomość o ich nagannym trakto waniu Potocki otrzymał od Jana Nepomucena Gniewosza. Sprawa to nie pojawia się więcej na kartach Dziennika konserwatorskiego Potockiego.

770 Zob. przyp. mój 654.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
237

k. 65

38. 6/10 we Niż borku

P. Antoni Kurzawa775 rzeźbiarz z Krakowa przysyła kosztorys restauracyi pomników w Krośnie, które na miejscu oglądał776 Za restauracye te żąda 2930 f.777 a za koszta podróży 25 f. –Kraków d. 3 Paźdz. 875.

Odpowiedź – cena za wysoka, przedłożę tę sprawę Wydziałowi Kraj. – Za nadesła niem kwitu odeszlę 25 f. Niżbork d. 8 Paźdz. 875 ode słano

39. 17/10

P. Antoni Kurzawa modyfikuje swoje żądanie do ceny 2200 f. wa. i przysyła należycie ostemplowany kwit na 25 f. –Kraków 13 Paźdz. 875.

Odpowiedź – nawet na tak zmodyfikowa ną summę przystać nie mogę, – odniosę się do Wydziału, o skutku zawiadomię. Nale żące koszta podróży 25 f. odsyłam. Lwów d. 19 Paźdz. 875

k. 66

49. 13/11 8280 W. ck. Namiestnictwo przesyła Dekret ck Kommissyi Centralnej uwiadamiający mnie o Nowem mianowaniu mnie konserwato rem778 . Lwów d. 12 Listopada 875

50. 13/11 382 Ck Kommissya Centralna za wiadamia mnie o mianowaniu mnie przez Ministra oświecenia konserwatorem dzieł sztuki i pomników historycznych Sekcyi II na wschodnią Galicyę na lat pięć i załącza nowo wydane in strukcye. Wiedeń d. 30 Wrześ. 875. po niemiecku

55. Bębnowicz ustnie zdał sprawę i przedłożył kosztorys zamierzo nych restauracyi

56. 2/2 876 29812/75

Wydział Krajowy udziela abso lutoryum z użytych funduszów i assygnuje do kassy resztę 1051 f. na dalsze wydatki w roku 1875 restauracye pomników. –Lwów d. 28 Stycznia 876.

Do W. X. Przełożonego konwentu OO Franciszkanów w Krośnie uwiado mienie o przybyciu tamże rzeźbiarza Bębnowicza779 prosząc o wskazanie temuż zniszczonych przez ogień pomników780 . –Lwów d. 7 Grudnia 875. –

Do W. Wydziału Krajowego. Przedkładam rachunek z użytych pienię dzy, wydatki udowodnione kwitami wy noszą 1225 f. – pozostało w mojem ręku do użycia 274. Z wydatków proszę o absoluto ryum i o dalszą zaliczkę w kwocie 1051. –Lwów d. 8 Grudnia 875.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
238

771 Chodzi tu o drewniany kościół pw. Przemienienia Pańskiego, wzniesiony w 2. poł. XVI wieku w Woli Zarczyckiej, konsekrowany w roku 1611. Proboszczem w latach 70. XIX wieku był tu ks. Antoni Maria Podgórski, zob. Schema tismus universi venerabilis cleri saecularis & regularis dioeceseos ritus latini premisliensis pro Anno Domini 1874, Jasło 1873, s. 143. Kościół ten w roku 1912 translokowano do Wólki Niedźwiedzkiej, gdzie pozostaje do dziś, zob. R. Bry kowski, M. Kornecki, Drewniane kościoły w Małopolsce Południowej, Wrocław 1984, s. 96.

772 Zob. przyp. mój 595.

773 Zapewne Potocki polecał malarza Jana Pomian Kruszyńskiego (1835–1900), autora obrazów ołtarzowych (m.in. kilku obrazów dla kościoła Kapucynów w Krośnie), portrecistę wystawiającego we Lwowie i Krakowie, wykonawcę re stauracji malowideł ściennych i portretów w klasztorze Dominikanów w Jarosławiu, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1875, k. 64, poz. 34; E. Szczawińska, Kruszyński Jan Pomian, [w:] SAP, t. 4, Wrocław–Warszawa 1984, s. 283–284.

774 Dopisek ten świadczy o wizycie ck konserwatora w Krośnie w lecie roku 1875. Musiał to być jednak pobyt krótki, niepołączony z wakacyjnym odpoczynkiem w Iwoniczu-Zdroju, bo Dziennik konserwatorski Potockiego nie zawiera żadnego wpisu dotyczącego korespondencji wysłanej wówczas z Krosna.

775 Antoni Kurzawa (1842–1898), utalentowany rzeźbiarz i kamieniarz, uczeń krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych w latach 1863–1869, przez rok student akademii wiedeńskiej (1867/1868), w latach 1876–1877 uczył się w pary skiej pracowni Henri Chapu, a w 1879 przeniósł się do Warszawy. Jego realizacje rzeźbiarskie wykraczały poza uzna ne konwencje, podejmował w nich tematy polskie, swojskie, historyczne i legendarne. Kurzawa był także autorem wielu pomników nagrobnych. Zob. Ślesińscy, Załuski 1959, s. 240; J. Morawska-Kleczkowska, Kurzawa Antoni, [w:] PSB, t. 16, Wrocław–Warszawa 1971, s. 293–294; M. Domański, Kurzawa Antoni, [w:] SAP, t. 4, Wrocław–Warszawa 1984, s. 390–394.

776 Za tymi oględzinami i sprowadzeniem rzeźbiarza do Krosna stał najpewniej Władysław Łuszczkiewicz, profesor An toniego Kurzawy w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, zob. Ślesińscy, Załuski 1959, s. 240.

777 Kurzawa, planujący wkrótce wyjazd do Paryża i potrzebujący pilnie pieniędzy, przygotował kosztorys prac przy na grobkach kościoła parafialnego w Krośnie, ale wycenił swą pracę bardzo wysoko. Wprawdzie dziesięć dni później ob niżył pierwotną cenę z 2930 florenów do 2200 f. (tj. o 25%), ale kwota ta była i tak za wysoka na finansowe możliwości Potockiego, zatem do realizacji nie doszło, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1875, k. 65, poz. 39.

778 Mianowanie Potockiego na kolejną kadencję wynikało z reorganizacji wiedeńskiej Komisji Centralnej, którą prze prowadzono w latach 1873–1875. Nowy statut Komisji Centralnej rozciągał jej działalność na trzy grupy zabytków, którym odpowiadał organizacyjny podział na sekcje. I tak sekcja I zajmowała się zabytkami prahistorycznymi i sztuką antyczną. Sekcja II powołana była dla zabytków architektury, rzeźby, malarstwa i rysunku – od średniowiecza po ko niec XVIII wieku. Konserwatorzy sekcji III zajmowali się natomiast zabytkami piśmiennymi i archiwami, od czasów najdawniejszych po koniec XVIII stulecia. W statucie ustalono również długość kadencji konserwatorskiej na pięć lat, zob. Dobosz 1994, s. 22–23.

779 Zob. przyp. mój 562.

780 Pismo to zachowało się w archiwum oo. Franciszkanów, zob. Łopatkiewicz T. 2012, s. 116 oraz tamże, Aneks, poz. 5. Zob. też Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 8.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
239

k. 67

1. 27/1. Kamieniarz i rzeźbiarz Bębnowicz podaje projekt i kosztorys restau racyi zniszczonych pomników w kościele franciszkanów w Kro śnie781 . Lwów

10.

k. 68

13. 8/4 2538/pr Prezydium ck Namiestnictwa przesyła nową pieczęć urzędową konserwatorską i żąda zwrotu dawniejszej783 Lw. d. 4 Kwiet. 876.

14. 8/4 2538/pr Prezydium ck Namiestnictwa udziela mnie pismo uwierzytel niające, i wzywa wszelkie władze polityczne gminne parafialne itd. do wspierania mnie w mojej urzę dowaniu konserwatorskiem784 Lwów d. 4 Kwiet. 876.

17. 21/6 13540. Wydział Krajowy przyznaje kwotę 500 f. na koszta podróży i na za płacenie 300 f. restauracyi w Bu czaczu, i oznajmia że cała summa na tegoroczne restauracye wynosi 1500 f. – do której to summy w mo ich zamierzonych restauracyach mam się stosować785 Lw. d. 13 Czerwca 876. –

23. 23/5 98

Towarz. archeologiczne nowo zawiązane we Lwowie przesyła swój statut –i zaprasza mnie na członka stałe go786 . Lwów d. 27 Stycz. 876.

Do X. Wodzińskiego Kanonika i Pro boszcza w Krośnie, proszę zawiadomić Komitet paraf. że restaurując kościół nigdy nie dopuszczę jego tynkowania782 , a w razie obstawania postaram się cofnąć subwencyę Wydz. Kraj. i wezwać pomocy ck Władz rząd. L. d. 17 Marca 876.

Do W. ck Prezydium Nam. W miejsce odebranej nowej odsyłam daw niejszą pieczęć konserwatorską. Lw. d. 8 Kwiet. 876.

Do W. Wydziału Kraj. Przedstawienie o restauracyach z roku przeszłego, prosząc o zaliczkę 300 f. na cerkiew w Buczaczu, 500 f. na koszta moich podróży i prosząc o objaśnienie jaki jest fundusz na tegoroczne restauracye. Lwów d. 31 Maja 876.

Do wiadomości

Przyjęcie godności członka odmówiłem aż do upoważnienia ck Kommissyi Central nej787 . –

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu… 1876.
240

781

782

Nie znamy zakresu prac, które zamierzał wykonać Bębnowicz, jego kosztorysu ani kwoty na jaką opiewał. Zob. przyp. mój 562.

Kontrowersyjna sprawa tynkowania elewacji zewnętrznych kościoła farnego w Krośnie, zapoczątkowana niniejszym pismem do ks. Wodzińskiego, będzie się ciągnąć przez cały rok 1876, aż do 16 marca 1877, a korespondencja ck konserwatora – wzbraniającego tynkowania – kierowana będzie do wszystkich możliwych instancji, od proboszcza krośnieńskiego po wiedeńską Komisję Centralną. Nie wiadomo jaką drogą Potocki dowiedział się o zamiarze kro śnieńskiego komitetu parafialnego, zaprotestował jednak stanowczo dowodząc, że Tynkowanie starożytnych budowli gotyckich jest niestosowne, więc kościół krośnieński nie może być tynkowany, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1876, k. 69, poz. 29. Lapidarne zapisy Dziennika… nie pozwalają ustalić, co ostatecznie zamierzał tynkować komitet parafialny, a nawet tego, jak wówczas wyglądały elewacje zewnętrzne remontowanego kościoła. Wydaje się, że ściany korpusu nawowego wraz z kaplicami bocznymi, z wyjątkiem prezbiterium, mogły zostać potynkowane już w XVII wieku i wyprawę tych właśnie partii ścian zamierzał ponowić komitet. Kwestia ta – z braku przekonującej ikonografii zabytku – wydaje się dziś nie do rozstrzygnięcia, bowiem tynki ścian nawy, widoczne na fotografiach i akwarelach z końca XIX wieku (il. 62, 63), mogą równie dobrze pochodzić z XVII, jak i XIX wieku. Potocki zajął stanowisko pryncypialne, takie jakiego i dzisiaj winien bronić konserwator zabytków, natomiast krośnieński komitet parafialny kierował się różnymi przesłankami, które wydawały się atrakcyjne doraźnie. Najważniejsza zapewne sprowadzała się do chęci utrzymania stanu zastanego. Ponadto, skuwanie siedemnastowiecznych tynków byłoby nie tylko uciąż liwe i kosztowne, ale też odsłonić mogło ślady przebudów z przeszłości i napraw ceglanych ścian kościoła, a więc to wszystko, co dwa stulecia wcześniej starano się pod tynkiem ukryć. Śledząc korespondencję Potockiego z różnymi instancjami, władnymi zająć w tych kwestiach stanowisko, nie możemy nawet być pewni finału tej sprawy. 10 paź dziernika 1876 Potocki pisze do Wydziału Krajowego: Donoszę o potynkowaniu kościoła w Krośnie, proszę o zwolnienie mnie od odpowiedzialności i cofnięcie obiecanej subwencji, oraz tłómaczę się co do zarzutu zasłaniania się inną władzą ck Komm. Centralną. Wnosić więc z tego należałoby, że kościół został otynkowany i sprawa była przegrana. Ale w pięć miesięcy później, 16 marca 1877, w piśmie Potockiego do ck Starostwa Powiatowego w Krośnie zawarta jest prośba ażeby Starostwo na moją odpowiedzialność wzbroniło tynkowania starożytnego kościoła a Komitetowi paraf. poleciło rekurs do ck Kommissyi Centralnej w Wiedniu, zob. tamże, 1876, k. 70, poz. 38; 1877, k. 72, poz. 15. Jest to ostatni wpis w Dzienniku konserwatorskim Potockiego, zatem nie wiadomo, które partie elewacji zewnętrznych kościoła pokryto wówczas nowym tynkiem, czy może tylko naprawiono wyprawy stare, ponadto – kiedy to się stało, bo brak dalszych wpisów w Dzienniku… uzasadniać może długa przerwa w pracach remontowych, wznowionych dopiero po śmierci Potockiego.

783 Wydaje się, iż zmiana urzędowej pieczęci ck Konserwatora Budowli i Pomników Krajowych spowodowana była reor ganizacją austriackiej służby konserwatorskiej w latach 1873–1875. Zob. przyp. mój 778.

784 Zob. przyp. mój 778.

785 Wprawdzie kwota przyznana przez Wydział Krajowy była w roku 1876 nieco wyższa, niż w poprzednich latach, po nadto zarezerwowano dla Potockiego wnioskowaną przez niego kwotę 500 florenów na podróże służbowe, ale i tak przebija z tego mizeria finansowa konserwatorstwa galicyjskiego.

786 Towarzystwo Archeologiczne Krajowe we Lwowie zostało założone 31 grudnia 1875 roku, z inicjatywy Stanisława Filipa Krzyżanowskiego (1841–1881), archeologa, historyka, heraldyka i kolekcjonera, pierwszego prezesa TAK, zob. K. Dziwik, Krzyżanowski Stanisław Filip, [w:] PSB, t. 15, Wrocław – Warszawa 1970, s. 618–619. Celem Towarzystwa, do którego już w pierwszym roku działalności złożyło akces 216 osób, było poszukiwanie, badanie i przechowywanie, tudzież opisywanie, odrysowanie lub fotografowanie wszelkich zabytków ruchomych i nieruchomych, do przeszłości Ga licyi i w. ks. krakowskiego odnoszących się. Towarzystwo od początku swej działalności do roku 1888 wydawało „Prze gląd Archeologiczny. Organ Towarzystwa Archeologicznego Krajowego we Lwowie” – periodyk, którego pierwszym redaktorem został Antoni Schneider. Zob. Statut Towarzystwa Archeologicznego Krajowego we Lwowie, Lwów 1876; S. Krzyżanowski, Mowa miana dnia 20. lutego 1876 r. na pierwszem posiedzeniu wydziału przez Dra … prezesa Towa rzystwa, „Przegląd Archeologiczny. Organ Towarzystwa Archeologicznego Krajowego we Lwowie”, R. 1/2, 1876, z. 1, s. 1–5; Szematyzm Królestwa Galicyi i Lodomeryi z Wielkiem Księstwem Krakowskiem na rok 1878, Lwów 1878, s. 567 (dalej cyt. Szematyzm 1878); A. Toczek, Lwowski „Przegląd Archeologiczny” (1876–1888) organ Towarzystwa Archeolo gicznego i c.k. Konserwatorium Pomników, [w:] Kraków – Lwów. Książki, czasopisma, biblioteki XIX i XX wieku, pod red. H. Kosętki, B. Góry, E. Wójcik, 2009, t. 9, cz. 2, s. 50–59. 787 Sumitowanie się brakiem upoważnienia ze strony wiedeńskiej Komisji Centralnej świadczyć może albo o niezwykłej lojalności Potockiego, albo też stanowić zręczny pretekst do wymówienia się z członkostwa. Ale ck konserwator człon kiem TAK we Lwowie ostatecznie został, był nawet przewodniczącym Sekcji Archeologii i Antropologii Przedhisto rycznej a Walne Zgromadzenie uchwaliło przyjąć za godło Towarzystwa wizerunek Światowida, według starożytnego

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
241

Il. 62. Krosno – kościół farny w widoku od południowego zachodu – wyraźnie widoczne tynkowanie elewacji korpusu nawowego. Akwarela na papierze, 50 × 64 cm, 1890 rok (?), sygnatura w prawym dolnym rogu: S. Bieszczad Reprod. wg A. Mazurek, Bieszczad – artysta niespełniony, Krosno 2006, s. 75

242
243 Il. 63. Krosno – zespół kościoła farnego od południowego zachodu – wyraźnie widoczne tynkowanie elewacji korpusu nawowego. Fot. ok. roku 1895 (po 1893), przed pracami regotycyzacyjnymi T. Stryjeńskiego. Zbiory Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, bez sygn.

29. 19/6 10948

Wydział Krajowy przesyła skargę Komitetu paraf. w Krośnie, przeciw mojemu zakazowi tynkowania sta rożytnego kościoła – Wydział żąda mojego tłómaczenia w tej sprawie Lwów d. 13 Czerwca 876

Do W. Wydziału Kraj. Odpowiedź. Tynkowanie starożytnych budowli gotyckich jest niestosowne, więc kościół krośnieński nie może być tynko wany, na co zezwolić nie mogę788. Rekurs przeciw mojemu orzeczeniu prędzej na leżałoby wnieść do ck Kom. Centralnej w Wiedniu vide l. 33. Lwów d. 20 Czerwca 876.

33. 3/10

15020

Wydział Krajowy

Udziela w kopii pismo do Komitetu paraf. w Krośnie, co do restauracyi tamtejszego kościoła, zupełnie wy mi[ja]jące moje zarządzenie i osła biające moją powagę789 . –Do mnie zaś zwraca uwagę, że nawet we względzie artystycznym Wydział Krajowy i jego delegat to jest konserwator jest odpowiedzial ny przed Sejmem. Lwów d. 1 Lipca 876 vide l. 29

Odpowiedź vide l. 38. –

34.

Do W. Łepkowskiego ck konserwatora w Galicyi Zachod. Prof. Odsyłam dwie odezwy od księży ze Strzy żowa i z Przeworska, które jako nieleżące w moim obrębie działania należą do urzędowania kollegi Łepkowskiego790 . Lwów d. 7 Paźdz. 876.

k. 70

37.

Do Komitetu paraf. w Krośnie Ponieważ Komitet791 zezwolił na po tynkowanie kościoła starożytnego więc usuwam się od dalszego działania, a obie cana z Wydz. Kraj. subwencya będzie cofnięta, o czem także Komm. Centralną zawiadamiam. Lwów d. 10 Paźdz. 876. –

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
244
k.69

posągu znalezionego w Zbruczu, a znajdującego się obecnie w Muzeum archeologicznem akademji umiejętności w Kra kowie, zob. Kronika Towarzystwa archeologicznego krajowego we Lwowie, „Przegląd Archeologiczny. Organ Towarzy stwa Archeologicznego Krajowego we Lwowie”, R. 1/2, 1876, z. 1, s. 30; Szematyzm Królestwa Galicyi i Lodomeryi… na rok 1878, Lwów 1878, s. 567.

788 Zob. przyp. mój 782.

789 Zmienność stanowisk Wydziału Krajowego w sprawie tynkowania elewacji kościoła parafialnego w Krośnie z pewno ścią nie ułatwiała Potockiemu merytorycznego rozwiązania tej kwestii. W piśmie niniejszym, wobec skargi krośnień skiego komitetu parafialnego, Wydział zajął stanowisko pozytywne, co mocno zirytowało ck konserwatora, choć pół roku później ten sam Wydział Krajowy tłumaczy się swoją niekompetencyą w tej sprawie, zob. Dziennik konserwator ski Potockiego, 1877, k. 70, poz. 38.

790 Zob. przyp. mój 595.

791 Jest to przejęzyczenie Potockiego, wynikające z bardzo emocjonalnego traktowania sprawy tynkowania kościoła pa rafialnego w Krośnie. Zamiast Komitet powinien tu być Wydział Krajowy, bo to on, swym nierozważnym pismem z 1 lipca 1876, przychylił się do skargi komitetu parafialnego w Krośnie, osłabiając tym samym stanowisko oraz auto rytet Potockiego, zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1876, k. 69, poz. 33. Zob. też przyp. mój 782.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
245

38. 17/1/877 26812

Z Wydziału Krajowego

Wydział zezwala na restauracyę pomników w kościele francisz kańskim w Krośnie, o ile fundusze wystarczą792. Co zaś do odezwy Komitetu paraf. o potynkowanie kościoła paraf. Wydział tłumaczy się swoją niekompetencyą w tej sprawie793 . Lwów d. 15 Stycznia 877.

Do Wydziału Krajowego

Donoszę o potynkowaniu kościoła w Krośnie, proszę o zwolnienie mnie od odpowiedzialności i cofnięcie obiecanej subwencji, oraz tłómaczę się co do zarzu tu zasłaniania się inną władzą ck Komm. Centralną794 . Lw. d. 10 Paźdz. 876. –

39.

44. 28/11 Rapport rzeźbiarza Majerskiego796 dotyczący się restauracyi obrazu MB w Zagórzu oraz doniesienie o restauracyi kościoła i pomników w kościele parafialnym w Krośnie się znajdujących797 . –bez daty, w Przemyślu

[W języku niemieckim – pismo do Komisji Centralnej w Wiedniu o potynkowaniu kościoła w Krośnie]795 Lemberg 19 October 876.

k. 72

15.

1877

Do Prz. ck Starostwa Pow. w Krośnie Przedstawienie i prośba ażeby Starostwo na moją odpowiedzialność wzbroniło tynkowania starożytnego kościoła a Ko mitetowi paraf. poleciło rekurs do ck Kom missyi Centralnej w Wiedniu798 Lwów d. 16 Marca 877.

k. 73

19. 22/5 16951

W. Ck Namiestnictwo przesyła okól nik z d. 2 Kwiet rb. rozesłany do Sta rostw, gmin itd., ażeby we wszelkich restauracyach stosowali do skazówek udzielanych przez konserwatorów, –i takowych bez ich wiedzy nie przed siębrali799 . –Lwów d. 2 Kwietnia 877.

Do wiadomości ad acta. –

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
246

792 Pierwsza część odpowiedzi Wydziału Krajowego z 15 stycznia 1877 roku zdaje się wskazywać, że za pośrednictwem Potockiego, albo i bez jego udziału, do Lwowa został skierowany przez krośnieńskich Franciszkanów stosowny wnio sek. Wykonawcą tych prac miał być zapewne Jan Bębnowicz, który oglądał nagrobki na miejscu i przygotował kosz torys przyszłych robót, zob. dziennik konserwatorski Potockiego, 1875, k. 66, poz. 55; 1876, k. 67, poz. 1. Zob. też przyp. mój 562.

793 Zob. przyp. mój 789.

794 Zob. przyp. mój 782.

795 Zob. przyp. mój 782.

796

Ferdynand Gerard Majerski (1832–1921), rzeźbiarz i kamieniarz. Od 1858 roku mieszkał we Lwowie, w 1864 roku przeniósł się do Przemyśla, gdzie w 1867 roku założył Zakład rzeźbiarsko-stolarski i kamieniarski, zatrudniający do 50 pracowników – stolarzy, rzeźbiarzy, pozłotników, kamieniarzy. Firma Majerskiego wykonywała ołtarze, rzeźby świętych w drewnie i kamieniu, nagrobki itp., a także prace remontowe w kościołach między Lwowem a Krakowem, zob. J. Strzałkowski, A. Wierzbicka, Majerski Ferdynand Gerard, [w:] SAP, t. 5, Uzupełnienia i sprostowania do tomów I–IV, Warszawa 1993, s. 244–245; S. Majerski, Majerski Ferdynand Gerard, [w:] Słownik biograficzny twórców oświaty i kultury XIX i XX wieku Polski południowo-wschodniej, pod red. A. Meissnera i K. Szmyda, Rzeszów 2011, s. 262–263.

797 Nie wiadomo w jakim charakterze F. Majerski składał raport Potockiemu o restauracyi kościoła i pomników w kościele parafialnym w Krośnie się znajdujących. Czy był tam wykonawcą jakichś prac, czy raczej tylko zaufanym ck konser watora, poproszonym przez niego o pomoc i wiadomości, których ten zdobyć sam nie mógł. W kontekście remontu kościoła krośnieńskiego Majerski nie występuje już więcej na kartach Dziennika.

798

799

Potocki musiał być bardzo pewny merytorycznej prawidłowości swego stanowiska, skoro zachęcał krośnieński komi tet parafialny do złożenia odwołania do wiedeńskiej Komisji Centralnej. Zob. też przyp. mój 782.

Nie wiadomo, jakie wrażenie okólnik ck Namiestnictwa lwowskiego uczynił na krośnieńskim komitecie parafialnym oraz ck Starostwie Powiatowym w Krośnie, zdaje się jednak, że został zupełnie zignorowany.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
247

24.

28. 6/6 1020

Tow. Archeologiczne krajowe Wezwanie do objęcia przewodnic twa Komitetu Wystawy starożytno ści w roku bieżącym tu we Lwowie odbyć się mającej800 Lwów d. 6 Czerwca 877

Do W. Wydziału Kraj. Przedkładam niektóre mniejsze restaura cye, bo na inne fundusze nie wystarczają, i proszę o pozwolenie użycia z funduszów u mnie będących 200 f. na koszta podróży. Lwów d. 30 Maja 877. –

Do wiadomości i dalszego postępowa nia. –

k. 76

56 Dyrekcya Kolei udzieliła mnie bi let za opłatą połowy drugiej klasy w użyciu wagonu 1ej klasy d. 17 Wrześ 877

k. 77

Do Świetnej Dyrekcyi Kolei lwowsko -czerniowieckiej upraszam o udzielenie mnie biletu do jazdy po zniżonej cenie na wzór kolei Karola Ludwika801

Lwów d. 12 Wrześ 877

1878

1. 27/1 P. Majerski rzeźbiarz z Przemyśla zdaje sprawę o pamiątkach hist. i dziełach sztuki w kościele dobro milskim802 . Przemyśl 25 Stycz 1878

2. [W języku niemieckim – pismo do Ko misji Centralnej w Wiedniu]

29 Januar 878

Powyższe dwa wpisy w Dzienniku konserwatorskim Potockiego są jedynymi, jakie ck konserwator zanotował w roku 1878. Ostatni zapis pojawił się zaledwie na dwa dni przed nagłą śmiercią Mieczysława Potockiego. Jego następcą na urzędzie konserwa torskim został Wojciech hr. Dzieduszycki803, który piastował tę funkcję od 1879 roku. Mimo świetnego przygotowania humanistycznego oraz dobrej znajomości historii sztu ki, Dzieduszycki nie poświęcał zabytkom Galicji Wschodniej tyle czasu, serca i uwagi, co jego poprzednik. Zajęty działalnością społeczną i polityczną, karierą w Radzie Państwa i w Sejmie Galicyjskim, nie prowadził też chyba korespondencyjnego dziennika konser watorskiego, nie sporządzał ponadto i nie publikował okresowych sprawozdań z własnej działalności konserwatorskiej. W tym sensie, kadencjom konserwatorskim Dzieduszyc

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
248

800 Między 6 września a 4 października 1877 roku odbyła się we Lwowie Krajowa Wystawa Rolnicza i Przemysłowa, jednak cztery jej działy główne obejmowały wyłącznie krajowe płody rolnicze i wyroby przemysłu rolniczego więk szych gospodarstw, gospodarstw włościańskich oraz producentów zagranicznych, a także krajowe wyroby przemysłu fabrycznego i rękodzielniczego tudzież dział wychowania i nauki. Wystawa nie prezentowała dzieł sztuki ani zabytków archeologicznych, co więcej – wśród jej organizatorów nie było Towarzystwa Archeologicznego Krajowego we Lwo wie, zob. Katalog Krajowej Wystawy Rolniczej i Przemysłowej we Lwowie 1877, Lwów 1877, s. VI–VII. W Nekrologu Potockiego, przygotowanym przez S. Krzyżanowskiego, mamy krótkie wyjaśnienie udziału ck konserwatora w przygo towaniach do wystawy: Następnie w Maju tegoż roku na mocy uchwały posiedzenia wydziału naszego z dnia 14. Kwiet nia 1877 w celu urządzenia współcześnie z wystawą rolniczo-przemysłową wystawy archeologicznej ukonstytuowany komitet wystawy jednogłośnie zaprosił go na swego przewodniczącego. – Z Przyczyny braku funduszów i krótkości czasu rzeczona wyżej wystawa archeologiczna nie przyszła do skutku; pomimo to dotychczas brzmi jeszcze w uszach naszych ta piękna przemowa zmarłego, którą zagaił pierwsze posiedzenie komitetu wystawowego po jego ukonstytuowaniu się, zob. Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie (dalej BKC), Mieczysław Ludwik Fox Lubicz Potocki (Nekrolog skreślony przez Dr Stanisława Krzyżanowskiego a czytany na Walnem Zgromadzeniu publicznem Towarzystwa archeologicznego Krajowego we Lwowie dnia 28-go lutego 1878 r., sygn. MNK rkps 508/39. Zob. też Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 9.

801 W roku 1869 Potocki w podobny sposób uzyskał zniżkę na przejazdy I klasą pociągami kolei Karola Ludwika. Zob. Dziennik konserwatorski Potockiego, 1869, k. 30, poz. 32. Zob. też przyp. mój 654.

802 Czterostronicowy, ręcznie pisany list Ferdynanda Majerskiego – rzeźbiarza z Przemyśla, rozpoczynający się od słów Jaśnie Wielmożny Panie Hrabio Dobrodzieju!, zachował się w Zbiorze petycji składanych na ręce Potockiego 1877–1878, LNNBU, Odział Rękopisów, fond 26, k. 13–14. Potocki odebrał tę korespondencję na pięć dni przed śmiercią.

803 Wojciech Dzieduszycki (1848–1909), polityk, działacz społeczny, pisarz, ck konserwator, członek Rady Państwa, mi nister w rządzie galicyjskim. Po śmierci Stanisława Krzyżanowskiego, w roku 1881, został prezesem Towarzystwa Archeologicznego Krajowego we Lwowie, a tym samy połączył jakby unią personalną urząd konserwatora z działal nością Towarzystwa. Po utworzeniu w 1888 roku Grona Konserwatorów Galicji Wschodniej Dzieduszycki czynny był jako ck konserwator sekcji II w powiatach: Bohorodczany, Borszczów, Horodenka, Kałusz, Kołomyja, Kosów, Nadwórna, Śniatyń, Stanisławów, Tłumacz i Zaleszczyki. Zob. Teka Konserwatorska. Rocznik Koła c.k. konserwatorów starożytnych pomników Galicyi Wschodniej, t. 1, Lwów 1892, s. 148; S. Kieniewicz, Dzieduszycki Wojciech, [w:] PSB, t. 6, Kraków 1948, s. 126–128; Dobosz 1994, s. 23.

Relacje konserwatorskie Ludwika Mieczysława Potockiego…
249

kiego brak było tego wysokiego poziomu zorganizowania i kultury urzędniczej, jaki pre zentował Mieczysław Potocki.

Wraz z upływem półtora stulecia tworzony przez Potockiego wykaz korespondencji służbowej stał się bezcennym źródłem wiedzy o początkach konserwatorstwa galicyj skiego, często jedynym śladem po współpracujących z ck konserwatorem artystach i rze mieślnikach, podejmowanych przez niego inicjatywach, sukcesach i niepowodzeniach. Przedstawiony wyżej wybór obejmuje niespełna 20% zapisów Dziennika konserwator skiego…, łatwo więc wyrobić sobie zdanie na temat wartości źródłowej jaką posiada całość tego archiwalium.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
250

Ludwik Mieczysław Fox

Potocki h. Lubicz –materiały do biografii

Potoccy, jedna z najstarszych rodzin polskich, zapełniająca dzieje Rzeczypospolitej rzeszą swych wybitnych przedstawicieli, to w istocie kilka rodów biorących początek w średnio wieczu i już wówczas pieczętujących się odrębnymi godłami herbowymi. Najliczniejsi i najbardziej znani w historii stali się Pilawici, na których drzewo genealogiczne składa się kilka głównych Gałęzi, a wśród nich Hetmańska, używająca Srebrnej Pilawy, oraz Pry masowska – pieczętująca się Pilawą Złotą, dzielące się dalej na pomniejsze Linie – Tul czyńską, Łańcucką, Pierwszą, Drugą i Trzecią, a także Wielkopolską czy Jana i Stefana804. Potoccy herbu Pilawa, wiodący swój magnacki ród z Potoka Wielkiego koło Jędrzejowa, piastowali od XIII wieku wszystkie najpierwsze godności i urzędy w Rzeczypospolitej. Miejscowości o nazwie Potok mamy w Polsce więcej, dlatego oprócz Pilawitów wy stępują też na kartach historii Potoccy pośledniejsi, od wieków pieczętujący się herba mi Ostoja, Szeliga, Szreniawa, Poraj, Drzewica, Tępa Podkowa, Prawdzic, Janina czy Lubicz. W zdecydowanej większości byli oni drobną szlachtą włodarzącą na majątku dziedzicznym, szukającą także kariery na urzędach dworskich albo ziemskich, wojsku czy Kościele. Zajmująca nas tu szczególnie linia Lubiczów Potockich początek swój wiodła ze wsi dziedzicznej Potok w Lubelskiem805, od XV wieku zwanej Potokiem Wielkim, a dzisiaj leżącej w powiecie janowskim. W herbarzu swym Seweryn Uruski wymieniał wśród Lubiczów Jana, Macieja i dwóch Mikołajów, dziedziców Potoka 1565 roku; z nich Mikołaj miał syna Andrzeja, który w 1575 r. zapisał pierwszej swej żonie Annie Gościerodowskiej dożywocie, i z niej pozostawił synów: Melchiora, Floryana, Seweryna i Mikołaja, a z 2-iej

804 Rodzina. Herbarz szlachty polskiej, opracowany przez Seweryna hrabiego Uruskiego, przy współudziale Adama Amil kara Kosińskiego, wykończony i uzupełniony przez Aleksandra Włodarskiego, t. 14, Warszawa 1917, s. 283–302 (dalej cyt. Uruski 1917).

805 Zob. Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 11.

żony Elżbiety Dąmbskiej, której w 1593 r. zapisał dożywocie przed aktami urzędowskiemi, synów, Andrzeja i Stefana806 .

Po upływie dwóch stuleci heraldycy lokowali już Lubiczów Potockich w wojewódz twie bracławskim, wymieniając znaczniejszych: Seweryna Potockiego, dobroczynnego na klasztor Berdyczowski OO. Karmelitów Bosych, […] syna jego Jędrzeja starostę Winnic kiego, z sejmu 1703. komissarza naznaczonego do uspokojenia dyfferencyi pogranicznych między województwem Ruskiem i Węgrami, [który] ośm razy zasiadał deputatem na try bunale koronnym; i Franciszka Potockiego starostę Owruckiego, z sejmu 1685 komissarzem naznaczonego, na uznanie krzywd poczynionych od Litewskiego wojska, na Polesiu, [któ ry] posłował na konwokacyą 1696, miał za sobą Silnicką, kasztelankę Kamieniecką807 . Na początku XVII stulecia Potoccy herbu Lubicz złączywszy się związkami mał żeńskimi z kupiecką, ale zamożną, krakowską rodziną Foxów i sprzedawszy jej swoje gniazdo rodowe Potok Wielki dali im swoje nazwisko, a nawzajem – po ich wygaśnięciu w drugiej połowie XVII stulecia – brali ich nazwisko Fox za przydomek808. Mieczysław Potocki przydomku tego na co dzień nie używał, ale Stanisław Krzyżanowski, biegły heraldyk i genealog, w rękopiśmiennym nekrologu ck konserwatora (il. 64) o Foxie nie zapomniał809. Co więcej, przedstawił też zwięzły wywód genealogiczny zmarłego, sięga jący swym początkiem Seweryna Potockiego, dobrodzieja karmelitów berdyczowskich w wieku XVII (il. 65). Z wymienionych tam dziewięciu pokoleń Potockich, przodków ck konserwatora, najwięcej możemy dziś powiedzieć o jego ojcu – Franciszku Ksawerym. Wybitna ta postać miała decydujący wpływ na wychowanie syna, szczeble jego edukacji, a także status majątkowy.

Franciszek Ksawery Andrzej Ignacy Potocki, syn Józefa Stanisława Wojciecha Potoc kiego, podczaszego krasnostawskiego i Magdaleny Zabielskiej (vel Zabilskiej), urodził się w roku 1775. Nauki prawne pobierał we Lwowie lub Krakowie. Karierę prawniczą rozpo czął we Lwowie, w ck Sądzie Szlacheckim (Kaiserlich-Königliche Landrechte der Königre iche Ostgalizien und Lodomerien zu Lemberg), gdzie co najmniej od 1802 roku zajmował stanowisko radcy-protokolanta810 (Rathsprotokollist)811. Tę funkcję pełnił do roku 1806, a mieszkał w tym czasie na lwowskim Przedmieściu Halickim nr 32 (woh. in der Halizer

806 Tamże.

807

J.N. Bobrowicz, Herbarz polski Kaspra Niesieckiego S.J., powiększony dodatkami późniejszych autorów, rekopismów, do wodów urzędowych i wydany przez…, t. 7, Lipsk 1841, s. 426.

808 A.A. Kosiński, Przewodnik heraldyczny, ułożył…, t. 2, Warszawa 1880, s. 437; Rocznik szlachty polskiej Jerzego Sewera hr. Dunina Borkowskiego, t. 1, Lwów 1881, s. 533.

809 BKC, Mieczysław Ludwik Fox Lubicz Potocki (Nekrolog skreślony przez Dr Stanisława Krzyżanowskiego a czytany na Walnem Zgromadzeniu publicznem Towarzystwa archeologicznego Krajowego we Lwowie dnia 28-go lutego 1878 r., sygn. MNK rkps 508/39, Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 9.

810 Nie wspomina o tym autor hasła w Polskim Słowniku Biograficznym, zob. W. Sobociński, Potocki Franciszek Ksawery h. Lubicz, [w:] PSB, t. 28, Wrocław–Warszawa 1984–1985, s. 88–91 (dalej cyt. Sobociński 1985).

811 Schematismus für die Königreiche Ostgalizien und Lodomerien, sammt einem Schreibkalender und Namen – Register für das Jahr 1802, Lemberg brw., s. 246.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
252
Il. 64. Strona tytułowa rękopisu Mieczysław Ludwik Fox Lubicz Potocki (Nekrolog skreślony przez Dr Stanisława Krzyżanowskiego a czytany na Walnem Zgromadzeniu publicznem Towarzystwa archeologicznego Krajowego we Lwowie dnia 28-go lutego 1878 r., sygn. MNK rkps 508/39
253

Drzewo genealogiczne Ludwika Mieczysława Fox Lubicz Potockiego według ustaleń Stanisława Krzyżanowskiego i kwerend własnych autora

254 Il. 65.

Vorstadt 32)812. Rok później Potocki awansował na stanowisko radcy i przeniósł się, lub został przeniesiony służbowo, do ck Sądu Szlacheckiego w Lublinie (K.K. Landesgerichte zu Lublin)813. W sądzie tym pracował co najmniej do roku 1809, zaś w Lublinie mieszkał na Krakowskim Przedmieściu nr 86814. W lipcu 1810 roku mianowany został prezesem lubelskiego Sądu Kryminalnego, a siedem lat później awansował na sędziego w Sądzie Najwyższym Królestwa Polskiego. W marcu 1818 roku Franciszek Ksawery został radcą nadzwyczajnym w Radzie Stanu, by w trzy lata później objąć w Warszawie urząd prokura tora generalnego i prezesa Prokuratorii Generalnej Królestwa Polskiego. W kwietniu 1828 roku Potocki został członkiem Komisji Egzaminacyjnej, kwalifikującej kandydatów na wyższe urzędy w administracji i sądownictwie815. Oprócz piastowania wysokich stano wisk państwowych, poświęcał także czas na prace w Komisji Prawodawczej, przygotowu jącej projekty aktów prawnych, kodeksów i regulaminów, na przykład Kodeksu karzącego dla Królestwa Polskiego, którego Potocki był głównym redaktorem, czy regulaminu wię ziennego, unormowań z zakresu prawa cywilnego, spadkowego, uregulowań prawnych pomiędzy szlachtą a chłopstwem itp. Tę imponującą karierę Potocki zawdzięczał z pew nością niepospolitym cechom swego umysłu i charakteru816, a pełnienie różnych funkcji w stolicy Królestwa Polskiego miało przy tym istotny wpływ na edukację i środowisko, w którym dorastały jego dzieci – pierworodny Tytus Edward817 (1804–1841), Ludwik Mie czysław (1810–1878) oraz dwie córki: Róża818 (1816–1868) i Leokadia819 (1820–1876).

Franciszek Ksawery Potocki był z pewnością człowiekiem dobrze sytuowanym ma terialnie. Wiadomo, że w roku 1820 sprzedał na rzecz Komisji Wyznań Religijnych

812

813

814

Schematismus für die Königreiche Galizien und Lodomerien, sammt einem Namen – Register für das Jahr 1806, Lemberg brw., s. 273.

Schematismus für die Königreiche Galizien und Lodomerien, sammt einem Namen – Register für das Jahr 1807, Lemberg brw., s. 337.

Schematismus des Königreiches Galizien und Lodomerien für das Jahr 1809, Lemberg brw., s. 392. W kolejnych szema tyzmach stan osobowy sądów w Galicji nie jest już niestety podawany.

815 Sobociński 1985, s. 88.

816 Franciszek Ksawery Andrzej Ignacy Potocki z Potoka h. Lubicz był legitymowany w roku 1837 i zapisany do Księgi Szlachty Guberni Lubelskiej pod poz. 1, zob. E. Sęczys, Szlachta guberni augustowskiej, lubelskiej i radomskiej wylegity mowana w Królestwie Polskim w latach 1836–1861, Warszawa 2018, s. 348.

817

Tytus Edward Potocki (1804–1841), absolwent Wydziału Prawa i Administracji Królewskiego Uniwersytetu Warszaw skiego, zob. Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego, Księga zapisu uczniów Królewsko-Warszawskiego Uniwersytetu MDCCCXVI, Gabinet Rękopisów, sygn. rkps BUW nr 161, s. 168, poz. 1450/83 (wpis z 3 października 1821); magi ster administracji (9 stycznia 1824); uczestnik powstania listopadowego, członek komitetu do przejrzenia papierów Tajnej Policji; w wojnie 1831 roku podporucznik 1 Pułku Jazdy Mazurów, przeniesiony potem do 4 Pułku Ułanów, a w czerwcu 1831 do Sztabu Głównego; członek Towarzystwa Patriotycznego; radca Towarzystwa Kredytowego w Lu blinie; kamerjunkier dworu cesarskiego; bezdzietny. Zmarł 5 listopada 1841 roku, pochowany jest na Powązkach. Zob. Uruski 1917, s. 282; „Kurier Warszawski”, 1841, nr 297 z 7 listopada, s. 1409; nr 299 z 9 listopada, s. 1421; nr 304 z 14 listopada, s. 1441; nr 325 z 5 grudnia, s. 1538–1539; R. Gerber, Studenci Uniwersytetu Warszawskiego 1808–1831. Słownik biograficzny, Wrocław–Warszawa 1977, s. 179 (dalej cyt. Gerber 1977).

818 Róża Potocka (1816–1868), wyszła za Ludwika Rembielińskiego, zob. Uruski 1917, s. 282.

819 Leokadia Potocka (1820–1876), wyszła za księcia Adama Woronieckiego, marszałkowa szlachty guberni lubelskiej, zob. Uruski 1917, s. 282.

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
255

i Oświecenia Publicznego swój dom w Lublinie, zaś pięć lat później Skarb Królestwa nabył u Lubicz Potockich dwie dawne jurydyki lubelskie, dziś dzielnice Lublina – Wie niawę i Czechówkę Dolną820. W roku 1827 Xaver v. Potocki pojawia się jako właściciel zamieszkałej przez Polaków821 wsi Wicyń koło Złoczowa822 (dziś Смереківка w obwo dzie lwowskim). Według szematyzmów galicyjskich Potocki trzymał tę wieś do roku 1836, po czym w wykazach zastąpił go Franz Graf Potocki, wskazywany jako właściciel między 1837 a 1839 rokiem823. Najpewniej Xaver oraz Franz Potoccy to jedna i ta sama osoba – Franciszek Ksawery Potocki – ojciec Ludwika Mieczysława Potockiego, który od roku 1840, po śmierci rodzica, staje się właścicielem kresowego Wicynia824. Wymienione wyżej dobra nie były z pewnością jedynymi, jakie posiadał Franciszek Ksawery. Jego ne krolog wspomina bowiem o dziedzicznej wsi Siedliska Wielkie825 koło Krasnegostawu, w której spędził ostatnie dni swego życia826. Siedliska leżą obok Fajsławic, a znajdujący się tam kościół parafialny miał w osobie Potockiego swojego kolatora. To z tego powodu we wnętrzu świątyni zachowało się do dziś marmurowe epitafium Franciszka Ksawerego Potockiego oraz Marii (Marianny) z Czerwińskich827, którym wdzięczne dzieci pomnik ten poświęcaią.

Ludwik Mieczysław Potocki urodził się w poniedziałek, 18 czerwca 1810 roku828, jako drugi syn w rodzinie Franciszka Ksawerego Potockiego i Marii z Czerwińskich (il. 66).

820 Sobociński 1985, s. 90.

821 K. Banach, Polszczyzna kresowa Wicynia przeniesiona do Nowej Wsi Głubczyckiej (na przykładzie wybranych cech fone tycznych), „Rozprawy Komisji Językowej Łódzkiego Towarzystwa Naukowego”, t. 60, 2014, s. 6.

822 Wicyń, Besitzer hr. Xaver v. Potocki. Zob. Schematismus der Königreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1827, Lemberg brw., s. 604.

823 Schematismus der Königreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1837, Lwów 1836, s. 224; Schematismus der Kö nigreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1839, Lemberg brw., s. 344.

824 Wicyn, Zło.[czower] K.[reis] Bes.[itzer] Mieczysław Ritter von Potocki, Just.[iziar] Hyppolyt Kronstein. Zob. Schemati smus der Königreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1840, Lemberg brw., s. 348.

825 Dawna wieś Siedliska Wielkie w XX wieku podzieliła się na Siedliska Pierwsze oraz Siedliska Drugie, w gminie Fajsła wice, w powiecie krasnostawskim.

826 Potocki zmarł 20 października 1837 roku we Lwowie. Zob. fragment nekrologu Franciszka Ksawerego Potockiego: Te kilka wyrazów kreślone w prawdziwym smutku, będą dowodem uwielbienia cnot domowych, którym po usunięciu się ze zgiełku wielkiego świata zupełnie poświecił sie w ustroniu własnem we wsi Siedliskach wielkich w obw: Krasnostawskim iako biegły Gospodarz, prawy Człowiek, dobry Obywatel kochany i szanowany Sąsiad który w udzielaniu rady zawsze był uprzejmy, miły, obowiązuiący, zawsze światły, rozsądny gruntowny; słowem zmarły we Lwowie d. 20 Paździer: Xavery Potocki był Patryarchą okolicy Krasnegostawu, „Kurier Warszawski”, 1837, nr 305 z 16 listopada, s. 1474.

827

828

Urodzona ok. 1780 roku, zm. 26 września 1839 w trakcie pobytu sanatoryjnego w Gräfenbergu, w Bawarii. Zob. Ne krolog Marii z Czerwińskich Potockiej, „Kurier Warszawski”, 1839, nr 284 z 25 października, s. 1370.

Dzienna data urodzenia Ludwika Mieczysława Potockiego nie była do tej pory znana i nikt z dotychczasowych bada czy nie pokusił się o jej ustalenie. Nie wymieniał jej także Nekrolog skreślony przez Dr Stanisława Krzyżanowskiego…, zob. Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 9. Moja kwerenda tej kwestii w archiwach lwowskich przyniosła jednak kilka istotnych ustaleń. Potwierdziła mianowicie, iż księga Liber natorum z metryką urodzenia Potockiego, zapisaną w tomie 6 na stronie 21, nie zachowała się do naszych czasów. Dokładną datę dzienną urodzenia przyszłego konserwa tora notuje jednak Alfabetyczny indeks narodzonych parafii św. Andrzeja (Bernardynów) we Lwowie za lata 1786–1870, gdzie na s. 175 verso zapisany jest Potocki Ludovicus Vencesl. tempus nat. 18 Junii 1810, zob. Centralne Państwowe Archiwum Historyczne Ukrainy we Lwowie, Alfabetyczny indeks narodzonych parafii św. Andrzeja (Bernardynów) we

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
256
257 Il. 66. Stronica rękopiśmiennego Alfabetycznego indeksu narodzonych parafii św. Andrzeja (Bernardynów) we Lwowie za lata 1786–1870 z nazwiskiem Ludwika Potockiego (u dołu). Centralne Państwowe Archiwum Historyczne Ukrainy we Lwowie, Алфавітний покажчик народжених парафії св. Андрія у Львові 1786–1870), fond 618–2–2223, s. 175 verso

Il. 67. Rękopiśmienny spis uczniów klasy VI Liceum Warszawskiego w roku 1826, z nazwiskami Mieczysława Potockiego i Fryderyka Chopina. Biblioteka Jagiellońska w Krakowie, sygn. BJ PRZYB. 344/74

258

Ochrzczony został w parafii św. Andrzeja Apostoła (Bernardynów) we Lwowie. Syn, po dobnie jak ojciec, który używał drugiego imienia jako głównego, znany jest dziś przede wszystkim jako Mieczysław Potocki829.

O pierwszych latach przyszłego ck konserwatora nic nie wiadomo. Najpewniej pobie rał nauki w domu, jak wielu jemu współczesnych w tych sferach społecznych. Wykształ cenie średnie oraz świadectwo dojrzałości uzyskał w 1827 roku830 w Liceum Warszaw skim, renomowanej państwowej szkole męskiej, z niemieckim językiem wykładowym, założonej w 1804 roku i rozwiązanej przez zaborcę po powstaniu listopadowym. Liceal nym kolegą klasowym Mieczysława Potockiego – jak świadczy rękopiśmienny spis uczniów klasy VI Liceum z 1826 roku (il. 67) – był m.in. Fryderyk Chopin, ponadto: Leon Łubieński, Kalikst Czetwertyński, Józef Grotowski, Jan Matuszyński, Józef Rajnochow ski, Juliusz Szwykowski, August Ronch, Alfons Brandt, Józef Gawroński, Jerzy Kirkor, Antoni Stalowski, Andrzej Wołowski i Andrzej Zajączkowski.

4 października 1827 roku Mieczysław Potocki zapisał się na Wydział Prawa i Nauk Administracyjnych Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego (il. 68). Skromny wpis osiemnastoletniego studenta potwierdza jego urodzenie we Lwowie, a także warszaw skie zamieszkanie rodziców831. Do wpisu Potocki dołączył swoje świadectwo dojrzało ści, ponadto świadectwo ubóstwa, pozwalające obniżyć wpisowe do 25 złp832. Ci, którzy ubóstwa nie mogli urzędowo potwierdzić płacili 100 złp. rocznie, w myśl postanowienia § 98 Statutu Uniwersytetu833.

W drugim roku edukacji uniwersyteckiej Mieczysław Potocki stał się współuczest nikiem zdarzenia, które mogło się dla niego zakończyć dramatycznie, a orzeczona relegacja – przerwać ledwie rozpoczętą naukę. Dzisiaj trudno nawet w pełni zrozu mieć przyczyny całego zajścia, bo reakcja na nie bardziej świadczy o drakońskim po ziomie ówczesnej dyscypliny uniwersyteckiej, niż rzeczywistej niesubordynacji i złym

Lwowie za lata 1786–1870 (Алфавітний покажчик народжених парафії св. Андрія у Львові 1786–1870), fond 618–2–2223, s. 175 verso. Pani Sofiji Młodnickiej z lwowskiej pracowni „Pamięć bliskich” (URL: https://pamiecbliskich. com/) składam tą drogą serdeczne podziękowanie za pomoc w kwerendzie. 829 Zaskoczenie budzi zanotowane w Alfabetycznym indeksie urodzonych… drugie imię Potockiego – Venceslaus/ Wacław – które jest albo zupełnie nieznanym i nigdy nie używanym przez ck konserwatora, albo – co najbardziej prawdopodobne – pomyłką pisarską dokonującego wpisu. Możliwe bowiem, że sporządzając indeks pomylono imię Mecislaus/Mieczysław z Venceslaus/Wacław. Z braku oryginalnej metryki urodzenia kwestii tej nie uda się dziś jedno znacznie rozstrzygnąć.

830 Od roku 1817 Potoccy mieszkali w Warszawie, przy Krakowskim Przedmieściu nr 415, bowiem ojciec Ludwika Mie czysława objął stanowisko sędziego w Sądzie Najwyższym Królestwa Polskiego. Warszawski adres zamieszkania Potoc kich dokumentuje wpis uniwersytecki Tytusa Potockiego, zob. Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego, Księga zapisu uczniów Królewsko-Warszawskiego Uniwersytetu MDCCCXVI, Gabinet Rękopisów, sygn. rkps BUW nr 161, s. 168, poz. 1450/83.

831 Tamże, s. 279, poz. 2746/269.

832 Trudno zrozumieć powody, dla których syn prokuratora generalnego i prezesa Prokuratorii Generalnej Królestwa Polskiego okazywał się świadectwem ubóstwa.

833 J. Bieliński, Królewski Uniwersytet Warszawski (1816–1831), t. 1, Warszawa 1907, s. 49.

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
259

wychowaniu studentów. Fakt, że Potocki z własnej inicjatywy i z głęboko odczuwanej solidarności grupowej zdecydował się zareagować, świadczy jednak wymownie o jego charakterze.

Całe zdarzenie władze uniwersyteckie określiły mianem burzliwości, zuchwalstwa i niespokojności. Początek sprawie dało naganne zachowanie ucznia Juliana Dąbskiego, który 14 listopada 1828, na wykładzie z historii powszechnej prowadzonym przez dzie kana, prof. Feliksa Bentkowskiego (1781–1852), rozmawiał z Ludwikiem Wołowskim. Z raportu profesora, złożonego na ręce rektora, nie wynika wprost dlaczego Bentkowski upomniał po wykładzie Wołowskiego, nie zaś Dąbskiego, tym bardziej zaś, czy profesor rzeczywiście użył słów obrażających uczniów – karczemne i gburowate postępowanie w każdym razie ci poczuli się znieważeni. Na kolejnym wykładzie Bentkowskiego posta nowili gromadnie okazać swoje oburzenie słowami profesora, a wydarzenia, wedle jego raportu, potoczyły się następująco:

Aliści dnia 17 b. m. przyszedłszy do audytoryum i usiadłszy na katedrze, słyszę raptow ne łoskotliwe tupotanie w tylnych ławkach. Zawołałem: »Co się to znaczy?« — tupotanie powiększyło się… i ja siedząc spokojnie, z zimną krwią, czekałem końca, wyrzekłszy tylko te słowa: Niebaczna młodzieży! Po niejakiej pauzie cichości, odezwałem się w te prawie słowa: »Widzę jednak, że liczba dopuszczająca się takowej nieprzyzwoitości w porównaniu z liczbą wszystkich obecnych uczniów jest bardzo mała« (sądzę, że było w audytoryum przeszło 200 uczniów; tupających zaś było po prawej stronie katedry może 15–20, po lewej zaś może 10–15). Na te moje wyrazy powstało znowu tupanie, lecz mniej liczne, niż na samym początku. Wtem słyszałem zaświśnięcie jednego tylko głosu, tuż obok katedry, tak że sprawcę łatwo dostrzedz mogłem. Wyszedłszy więc z katedry, przybliżyłem się do niego i rzekłem: »Jak się pan nazywasz?« »Jestem uczniem«. »Ale ja żądam nazwiska Pana?…« Wtem wymówiono z boku słowo: akademik! — i ów przezemnie zapytany po raz trzeci uczeń, jak się nazywa, odpowiedział: akademik. Nakoniec za powtórzonem zapytaniem, powiedział Dąbski (czy Dębski). Nastąpiła cichość powszechna. Ja, wszedłszy na katedrę, wezwałem podinspektora, aby zaprosił rektora Uniwersytetu. W milczeniu z mej strony i wśród cichości powszechnej, oczekiwałem przybycia rektora, któremu opowiedziawszy powyższą relacyę i wskazawszy Dąbskiego, rzekłem do rektora wkońcu: »Dodać tu jednak muszę, iż w porównaniu całego audytoryum, liczba nieobyczajnych okazała się bardzo mała, gdyż większa nierównie część, wynurzała swą niechęć to sykaniem o cichość, to ge stami jawnemi« (w czasie wymówienia wyrazu nieobyczajnych powstało nieliczne tupanie, które za gestem ręki rektora wkrótce ucichło). Nakoniec wyrzekłszy do Rektora: »Po takiem zjawisku sądzę, iż krzywdziłbym siebie, a jeszcze więcej urząd, który piastuję, gdybym się miał dłużej znajdować, wyszedłem z audytoryum, w którem pozostał Rektor834 .

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
260
834 Tamże, s. 302.

Il. 68. Wpis Mieczysława Potockiego do Księgi zapisu uczniów Królewsko Warszawskiego Uniwersytetu MDCCCXVI

Il. 69. Wpisy uczestników wycieczki (23 lipca 1829) – m.in. Fryderyka Chopina i Mieczysława Potockiego – do księgi gości Biblioteki Jagiellońskiej, od 1812 do 1869 roku. Biblioteka Jagiellońska w Krakowie, sygn. BJ RKPS 1794 III, s. 86

261

O panującym wówczas w Królestwie Polskim napięciu, a także strachu władz pań stwowego uniwersytetu przed manifestacyjnymi zachowaniami młodzieży, świadczy wymownie reakcja rektora na to trywialne, w gruncie rzeczy, zdarzenie. Postanowio no przeprowadzić badanie uczniów i przesłuchać winnych. Wśród trzynastu indagowa nych, jako trzeciego przepytano również Mieczysława Potockiego, który: zeznał, iż był na ostatniej prelekcyi p. Bentkowskiego, a na dawniejszych nie był i tylko słyszał, iż nie spokojność miała pochodzić stąd, iż p. B. dawniej miał użyć przeciwko jednemu z uczniów tego wyrażenia: gburowskie postępowanie. Dlaczego przyszedł na tę prelekcyę, kiedy ta nie jest dla niego obowiązkową, odpowiedział, że zawsze przychodzi, kiedy po niej ma nastąpić prelekcya p. Brodzińskiego. Przybył razem z profesorem na prelekcyę. Zeznał, iż kilka razy tylko nogami szurgnął835 .

Inni przesłuchiwani starali się albo zminimalizować swój udział w wydarzeniach, albo – jak Konstanty Dobek – przyznać się szczerze, że nie wie, skąd pochodziła niespo kojność uczniów, później tylko słyszał, że to miało nastąpić z umowy, a to dlatego mieli się niektórzy umawiać na pukanie, że się obrazili niektóremi wyrazami p. B., że ich nazwał grubianami, czy też innym jakim wyrazem836. Był zatem dowód, że sprawa była ukarto wana a protest zorganizowany.

Do tego w incydent uczniowski wmieszała się Komisja Rządowa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, której minister prezydujący Stanisław Grabowski skiero wał do władz uczelni zdecydowane pismo: Powziąwszy smutną wiadomość o zaszłej na prelekcyi Historyi powszechnej w dniu wczorajszym niesforności uczniów Uniwersytetu i okazanej jawnie burzliwości i nieuległości – wzywa Radę Królewskiego Uniwersytetu, by niezwłocznie jak najskuteczniejsze przedsięwzięła środki do wykrycia głównie winnych i zawyrokowania na nich zasłużonej kary. Raport zaś o całem zdarzeniu z dołączeniem aktu badań i zapadłym wyrokiem kary do dalszej decyzyi ma być Komisyi Rządowej spiesznie przesłany837

W tej sytuacji Rada Uniwersytetu na swym posiedzeniu nadzwyczajnym 22 listopa da 1828, zebrana w składzie: prezydujący rektor Szweykowski, inspektor jeneralny Uni wersytetu Zubelewicz. Dziekani: Szymański, Bandtkie, Roliński, Skrodzki. Profesorowie radni: Szaniawski, Celiński, obradowała nad rozpoznaniem winy i wydaniem wyroku na uczniów Uniwersytetu, którzy w dniu 14 i 17 b. m., na prelekcyi prof. Bentkowskiego nie przyzwoitość popełnili.

Odczytany był naprzód raport o temże zdarzeniu […]. Czytano dalej zeznania uczniów, którzy wskutek podania dozoru Uniwersytetu, jako winni dostrzeżeni zostali, tymi są: Zygmunt Krasiński, Alfons Brandt, Mieczysław Potocki, Stanisław Łubieński, Zygmunt

835 Tamże, s. 303.

836 Tamże, s. 304.

837 Tamże, s. 308.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
262

Krysiński, Leon Łubieński, Dominik Magnuszewski, Julian Dąbski, Konstanty Daniele wicz, Ludwik Wołowski, Feliks Łubieński, Aleksander Miączyński. Dalej czytane były ob jaśnienia względem tychże uczniów, przez władzę dozorczą podane.

Po odczytaniu Ustaw Uniwersyteckich, do niniejszego przedmiotu należących, przystą piono do wydania wyroku: Wołowski i Łubieński Leon większością głosów stosownie do art. 21 i 23 otrzymują karę relegacyi z ogłoszeniem w wydziale838 . […] Krasiński, Mieczy sław Potocki, Danielewicz, Magnuszewski, Miączyński, Dąbski na relegacyę cichą839, z do datkiem, iż Dąbski skazany będzie na relegacyę z ogłoszeniem w wydziale, jeżeli zostanie udowodniony zarzut, że gwizdał w audytoryum.

Feliks Łubieński, Alfons Brandt, Zygmunt Krysiński na 4 tygodnie aresztu; Stanisław Łubieński na 2 tygodnie; z dodatkiem, że p. Krysiński przejdzie do klasy 2 lub 1, jeżeli się więcej winnym okaże. Wszyscy inni, dotąd nieosądzeni, ukarani zostaną w miarę wykroczeń, jakie im będą mogły być udowodnione840.

Ogłoszenie powyższego wyroku i drakońskich kar za niewielkie przecież przewinienie miało nastąpić 24 listopada 1828, lecz gdy osądzeni uczniowie wszystkich trzech klas, przed ogłoszeniem zjawili się do rektora z uznaniem wykroczenia swojego, z wymienieniem żalu i z chęcią naprawienia publicznie danego innym zgorszenia przez przeproszenie profesora Bentkowskiego – wstrzymano ogłoszenie i naznaczono na dzień następny nadzwyczajne posiedzenie Rady841 .

Do kolegium tego zwrócił się też prof. Bentkowski, który w liście swym dowodził: »Jakkolwiek zdrożności, w audytoryum historycznem popełnione, były wielkie i zdrożność ta, obchodząca cały Uniwersytet, mnie osobiście najwięcej dotykać się zdaje, sądzę jednak, że kara, wyrokiem Rady Uniwersytetu ogłoszona na dniu dzisiejszym, jest zbyt surowa. Któż to są ci przestępcy? Młodzież niedoświadczona, nad którą nie możemy się srożyć, ale dla przykładu po ojcowsku karać i na drogę rozsądku naprowadzać. Upraszam przeto z mej strony Radę Uniwersytetu, aby surowość wyroku swego, nietylko uczniów ale i rodzi ców karzącego, przyzwoitym sposobem złagodzić starała się«842

Już następnego dnia (25 listopada 1828), na kolejnym nadzwyczajnym posiedzeniu, gdy rektor przedstawił żal i skruchę obwinionych i przedstawił zaręczenie uczniów, na któ rem podpisali się, że do podobnego zgorszenia nie dopuszczą się, Rada złagodziła karę

838 Zasady relegacji głośnej, ogłoszonej na wydziale, regulował Statut Uniwersytetu w rozdziale V O uczniach, Dział II. O karności, który w paragrafach 126 i 127 stwierdzał: Oddalony z ogłoszeniem w swoim wydziale utracą na zawsze wolność powrotu do Uniwersytetu krajowego; Oddalony z ogłoszeniem po wszystkich wydziałach utracą na zawsze prawo ubiegania się w kraju o stopnie akademickie, tamże, s. 52.

839 Relegację cichą regulowały paragrafy123 i 125: Oddalenie ciche odbywa się przez samo zapowiedzenie występnemu wyroku, iż nie ma miejsca w Uniwersytecie, przez wymazanie imienia jego z listy uczniów; Oddalony w sposób cichy może się sposobić do posług krajowych w obcych uniwersytetach lub po roku, za pozwoleniem Komisyi rządowej wyznań religijnych i oświecenia publicznego, stać się uczniem Uniwersytetu krajowego, tamże, s. 52.

840 Tamże, s. 308.

841 Tamże, s. 309.

842 Tamże, s. 309–310.

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
263

z klasy pierwszej (relegacya z ogłoszeniem, na dwa lata) na cztery dni aresztu; z klasy drugiej (relegacya cicha na rok) na dwa dni; z klasy trzeciej otrzymali napomnienie843 . Czy ktoś mógł przypuszczać, że zdobywanie arkanów zawodu prawniczego Mieczysław Potocki, syn prokuratora generalnego Królestwa Polskiego, rozpocznie dwoma dniami aresztu?

Wraz z początkiem wakacji, lipcu roku 1829, Fryderyk Chopin zaplanował wycieczkę do Wiednia, w której miała mu towarzyszyć grupa przyjaciół z czasów Liceum Warszaw skiego oraz Uniwersytetu. Pieczę nad młodzieżą sprawował starszy o kilka lat wykła dowca uniwersytecki doktor Romuald Hube844, który wspominał tę wyprawę następują co: Kiedy w r. 1828 wyjeżdżałem do Wiednia, powierzony mi został do odprowadzenia do Wiednia, młodziutki Szopen, już odznaczający się niezwykłym talentem, którym później w świecie muzykalnym tak zabłysnął845. Grupę towarzyszącą Chopinowi tworzyli po nadto: Mieczysław Potocki, Alfons Przemysław Brandt, Marceli i Władysław Celińscy oraz Ignacy (Żegota) Maciejowski. W daleką drogę wyprawiono się dyliżansem, naj pewniej 22 lipca 1829 roku, podążając Traktem Głównym z Warszawy do Krakowa, na którym kursuią Poczty wozowe i konne: do Sękocina, Tarczyna, przez Groiec do Bełska, przez Mogielnicę, Nowemiasto, Drzewicę, Opoczno, Końskie, Radoszyce, Łopuszno, Ma łogoszcz, Nagłowice, Sieńsko, Żarnowiec, Miechową, Wilczkowice do Krakowa846. Pobyt pod Wawelem, przeznaczony na zwiedzanie miasta i jego okolic, miał więc trwać cały tydzień, od czwartku do czwartku, między 23 a 30 lipca 1829 roku847. Warszawiacy za trzymali się w zajeździe „Pod Czarnym Orłem”848, przy Rynku Podgórskim nr 13 i naj pewniej obejrzeli w Krakowie wszystko godne uwagi, w tym Sukiennice, podziemia ka tedry, kościół Mariacki i niedawno usypany Kopiec Kościuszki849. Już w pierwszym dniu pobytu zwiedzono Bibliotekę Jagiellońską, wówczas mieszczącą się w Collegium Maius, czego pamiątką są wpisy uczestników wycieczki w księdze gości850 (il. 69). Jako pierwszy podpisał się Żegota Maciejowski Piotrkowczyk dnia 23. Lipca 1829r.–, pod nim opiekun

843 Tamże, s. 310.

844 Romuald Hube (1803–1890) – prawnik i historyk prawa, profesor Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego (1826–1831), uniwersytetu petersburskiego (1843–1845), od 1856 przewodniczący Komisji dla ustawodawstwa Królestwa Polskiego, autor kodeksu karnego dla Królestwa i szereg publikacji z zakresu prawa. Ulubiony wykładowca Mieczy sława Potockiego z czasów jego nauki na Uniwersytecie Warszawskim. Zob. J. Bieliński, Królewski Uniwersytet War szawski (1816–1831), t. 2, Warszawa 1911, s. 405–410; F. Nowiński, Hube Romuald Jan Ferdynand, URL: http://www. polskipetersburg.pl/hasla/hube-romuald-jan-ferdynand (dostęp 13.10.2021).

845

K. Dunin, Romualda Hubego Pisma, poprzedzone zarysem biograficzno-krytycznym przez …, t. 1, Warszawa 1905, s. XXIII.

846 Nowy Kalendarzyk Polityczny na rok zwyczajny 1829, R. 11, Warszawa brw., s. 500.

847 L. Bełtowska, Siedem krakowskich dni Fryderyka Chopina, „Alma Mater. Miesięcznik Uniwersytetu Jagiellońskiego”, 2010/2011, grudzień-styczeń, nr 130–131, s. 7.

848 Tamże, s. 7–8.

849 A. Dudek, Śladami Chopina – podróże po Polsce, „Wychowanie Muzyczne w Szkole”, 2010, nr 4, s. 4–10.

850 Biblioteka Jagiellońska w Krakowie (dalej BJ), Księga gości Biblioteki Jagiellońskiej od 1812 do 1869 roku, sygn. BJ rkps 1794 III, s. 86.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
264

młodzieży Romuald Hube prof. Królewsk. Warsz. Uniwersytetu, niżej Przemysław Brandt Warszawiak, MCeliński akademik uniw Warsz 1829 23/7, Miecz. Potocki Akademik z War szawy 1829 23/7, FChopin oraz Władysław Celiński.

Następnego dnia, w piątek 24 lipca 1829 roku, wyprawiono się do Wieliczki, aby zwie dzić funkcjonującą tam kopalnię soli. Pamiątką emocjonującego zjeżdżania pod ziemię są kolejne wpisy w kopalnianej księdze gości851 (il. 70). Podpis Mieczysława Potockiego (z okazałym kleksem) widnieje tam pośrodku prawej kolumny wpisów, pod skromnym autografem Chopina. Co więcej, podpisujący się w księdze Przemysław Brandt najwy raźniej utracił w Wieliczce poczucie czasu, zamieszczając przy swym nazwisku datę 23 lipca 1829, choć z kolejności wpisów jasno wynika, że wycieczka do kopalni odbyła się dzień później.

Ostatnim źródłowym śladem pobytu w Krakowie przyjaciół Chopina jest jego list pisany do rodziców już z Wiednia, 1 sierpnia 1829 roku. Pianista powraca jeszcze do wrażeń ze wspólnej wycieczki do Ojcowa, odbytej w niedzielę 26 lipca, dzięki czemu o eskapadzie tej mamy relację z pierwszej ręki:

Nim zacznę opisywać Wiedeń, powiem co się stało z Ojcowem. W niedzielę po obiedzie, nająwszy sobie wóz czterokonny krakowski za 4 talary, paradowaliśmy w nim jak najwy borniéj. Minąwszy miasto i piękne okolice Krakowa, kazaliśmy naszemu woźnicy jechać prosto do Ojcowa, sądząc iż tam mieszka pan Indyk852, chłop u którego zwykle wszyscy nocują, gdzie i panna Tańska nocowała także. Nieszczęście chciało, że pan Indyk mieszka o milę od Ojcowa, a nasz woźnica nieświadomy drogi, wjechał w Prądnik rzeczkę, raczéj przezroczysty strumień, i niemożna było znaleźć innéj drogi, bo na prawo i na lewo skały. Około godziny 9téj wieczorem, spotkało nas tak koczujących i niewiedzących co czynić, jakichciś dwóch ludzi; ci ulitowawszy się nad nami, podjęli się przewodniczyć aż do pana Indyka. Musieliśmy iść piechotą dobre pół mili, po rosie, pośród mnóstwa skał i ostrych ka mieni. Często rzeczkę po okrągłych belkach potrzeba było przechodzić i to wszystko w noc ciemną. Nareszcie po wielu trudach, kuksach, marudach, zaleźliśmy przecie do p. Indyka. Nie spodziewał się tak późno gości. Dał nam pokoik pod skałą, w domku umyślnie dla gości zbudowanym. Izabello!.. Tam gdzie p. Tańska853 stała! Każden więc z moich kolegów rozbiera się i suszy przy ogniu roznieconym na kominku przez poczciwą panię Indykowę. Ja tylko usiadłszy w kąciku, mokry po kolana, medytuję czy się rozebrać i suszyć, czy nic;

851 Archiwum Historyczne Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka w Wieliczce, Księga wpisowa gości kopalni wielickiej 1828–1840, sygn. R/211, k. 12 recto.

852 Ów Chopinowy pan Indyk, to w istocie Antoni Jędyka, o którym wiadomość podał Ambroży Grabowski: Dla wiado mości obcych dodać należy, iż na zwiedzanie okolic tych naylepiey iest lekkim wybrać się ekwipażem; niemniey i to, że w dolinie Oycowskiey mieszka włościanin nazwiskiem Antoni Jędyka, który do siebie w gościnę podrożnych przyimuje, a w chacie iego znaleść można wygody, o iakie nie wszędzie łatwo, zob. A. Grabowski, Historyczny opis miasta Krakowa i jego Okolic przez… (z rycinami), Kraków 1822, s. 202, przyp. a.

853 Mowa o Klementynie z Tańskich Hoffmanowej (1798–1845), pisarce, redaktorce, autorce literatury dla dzieci, przyja ciółce domu Chopinów.

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
265

aż tu widzę jak pani Indykowa zbliża się do poblizkiéj komory po pościel; tknięty zbawien nym duchem idę za nią, i spostrzegam na stole mnóstwo wełnianych czapek krakowskich. Czapki te są podwójne, niby szlafmyce. Zdesperowany kupuję jedną za złoty, rozrzynam na dwoje, zdejmuję buty, obwijam nogi a przywiązawszy dobrze, tym sposobem oswoba dzam się od niechybnego przeziębienia. Przybliżywszy się do kominka, napiłem się wina, naśmiałem z poczciwymi kolegusami, a tymczasem pani Indykowa posłała nam na ziemi, gdzieśmy się wybornie przespali854. Chopin wspomina dalej zwiedzanie Ojcowa, Piesko wej Skały, groty Królewskiej (Łokietka), podsumowując: że choćby dla niczego, to dla téj prawdziwej piękności Ojcowa, warto było zmoknąć855 .

Z dalszej części wycieczki nie mamy już tak szczegółowych relacji, bo Chopin wspo mina ją krótko: Szczęśliwie, wesoło, zdrowo, doskonale, nieledwie że wygodnie, stanęliśmy wczoraj w Wiedniu. Od Krakowa jechaliśmy separatwagenem lepiéj, aniżelibyśmy wła snym mogli jechać powozem. Piękne okolice Galicyi aż do Bilska, późniéj Szlązka górnego i Morawii tém przyjemniejszą podroż nam czyniły, że deszcz czasami tylko w nocy padają cy, oswobadzał nas od niegodziwego na chossé kurzu856 .

W Wiedniu Chopin dał kilka koncertów, robiąc wszędzie ogromne wrażenie, zapra szany był też do domu muzyków i zaprzyjaźnionych rodzin. Nie wiemy, co w tym cza sie – poza zwiedzaniem miasta – mógł robić Mieczysław Potocki, ale najpewniej wraz z resztą przyjaciół cały ten czas towarzyszył genialnemu koledze. Po niemal trzech tygo dniach pobytu, 19 sierpnia nastąpił powrót, z Wiednia przez Pragę, Drezno i Wrocław, o czym Chopin donosił ojcu: Za trzy noce i dwa dni będziemy w Pradze; o 9téj wieczorem siadamy do eilwagenu; śliczny wojaż, śliczna kompania!857 Użyta w tym doniesieniu licz ba mnoga, a także wzmianka o ślicznej kompanii pozwala sądzić, że nikogo z wyjeżdża jących przed miesiącem z Warszawy przy Chopinie nie brakowało. Po wakacjach 1829 roku Mieczysław Potocki rozpoczął trzeci rok swej nauki uni wersyteckiej. Na większości kierunków trwała ona właśnie trzy lata, podobnie było też na wydziale Potockiego. Uczęszczający wyłącznie na prawo realizowali trzyletni tok nauki, tak samo, jak studiujący administrację. Ale już studenci dwóch fakultetów –prawa i administracji mieli swe obowiązkowe zajęcia rozpisane na cztery lata858. Po tocki – jak można wnosić z treści przedostatniej rubryki jego uniwersyteckiego wpisu (il. 68) – przyjęty był właśnie na prawo i administrację. Tym samym wątpić należy, czy dane mu było ukończyć cały program czteroletniej nauki, bo jej koniec byłby przy padł na połowę roku 1831. W Królestwie jednak wybuchło powstanie listopadowe

854 M. Karasowski, Młodość Fryderyka Chopina, „Biblioteka Warszawska. Pismo poświęcone naukom, sztukom i przemy słowi”, 1862, t. 4, poczet nowy, s. 19–20.

855 Tamże, s. 20.

856 Tamże, s. 19.

857 Tamże, s. 27.

858

J. Bieliński, Królewski Uniwersytet Warszawski…, t. 2, dz. cyt., s. 292–293.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
266
267 Il. 70. Wpisy zwiedzających – m.in. Fryderyka Chopina i Mieczysława Potockiego – w Księdze wpisowej gości kopalni wielickiej 1828–1840, Archiwum Historyczne Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka w Wieliczce, sygn. R/211, k. 12 recto

(29–30 listopada 1830), w którym udział wzięło tak wielu studentów i wykładowców, że działalność uczelni została zawieszona, a 12 listopada 1831 roku car Mikołaj I Romanow ostatecznie zamknął Uniwersytet859. Tym samym Mieczysław Potocki opuszczał Kró lewsko-Aleksandrowski Uniwersytet860 w Warszawie ze zdobytą wiedzą, ale bez końco wego magisterium.

Nie wiemy kiedy zaangażował się w powstanie i wojnę polsko-rosyjską 1831 roku. Mo gło się to stać pod wpływem starszego brata Tytusa, który W powstaniu 1831 aktywny jako uczestnik, wybrany został na członka komitetu do przejrzenia papierów Tajnej Policji. W kampanii 1831 pporucznik 1 P. Jazdy Mazurów, przeniesiony potem do 4 P. Ułanów, a w czerwcu 1831 do Sztabu Głównego861. Mieczysław Potocki zaciągnął się do Pułku Pią tego im. Zamojskich862, sformowanego w Warszawie w grudniu 1830 roku, w znacznej części kosztem hr. Konstantego Zamojskiego863. Dowódcami oddziału byli pułkownicy Stanisław Gawroński oraz Ignacy Kruszewski, a szlak bojowy pułku w wojnie polsko -rosyjskiej 1831 roku wiódł przez: Kobierno 10 II, Grochów 25 II, Dębe Wielkie 31 III, Kałuszyn, Stanisławów l IV, Kołacz 21 IV, Mińsk 26 IV, Rudki 20 V, Ostrołękę 26 V, Ra dzymin 23 VI, Młynarze 15 VIII, Koło 3 VIII, Gołaszyn i Siedlce 28 VIII, Międzyrzecz 29 VIII, Łuków 11 IX, Kurów 12 IX i Opole 15 IX864. Nie jest pewne, w ilu tych bitwach i potyczkach Mieczysław Potocki brał udział, wiadomo jednak, że rozkazem dziennym z 13 kwietnia 1831 awansowany został do stopnia podporucznika i odkomenderowany do sztabu Naczelnego Wodza – gen. dyw. Jana Zygmunta Skrzyneckiego (1787–1860), jako jego adiutant. Za waleczność w służbie bojowéj okazywaną865, albo za krwawe za sługi na polach Ostrołęki866 (26 maja 1831 roku), Potocki ozdobiony był krzyżem wojsko wym V.M.867. Order Virtuti Militari – Krzyż Złoty IV klasy – otrzymany 2 czerwca 1831 roku868 był dlań na resztę życia powodem do wielkiej dumy869

859 Tamże, s. 606.

860 Tę nową nazwę nadał uczelni car Mikołaj I dla upamiętnienia swego brata Aleksandra I Romanowa (1777–1825).

861 Gerber 1977, s. 179.

862

Kunaszowski pisze: […] gdy duch powstania listopadowego powołał młodzież w szeregi rycerskie, młodziutki Mieczysław zaciągnął się niezwłocznie do 5. pułku ułanów, zob. H. Kunaszowski, Życiorysy uczestników Powstania Listopadowego zebrane na pamiątkę obchodu jubileuszowego pięćdziesięcioletniej rocznicy tego powstania przez…, Lwów 1880, s. 52 (dalej cyt. Kunaszowski 1880).

863 B. Gembarzewski, Rodowody pułków polskich i oddziałów równorzędnych od r. 1717 do r. 1831, Warszawa 1925, s. 83.

864 Tamże.

865

Kunaszowski 1880, s. 52.

866 Mieczysław Ludwik Fox Lubicz Potocki (Nekrolog skreślony przez Dr Stanisława Krzyżanowskiego…); Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 9.

867 Kunaszowski 1880, s. 52.

868

Potocki Mieczysław, podporucznik adj. naczelnego wodza, złoty krzyż, 2 czerwca 1831 roku, zob. Xsięga pamiątkowa w 50-letnią rocznicę powstania roku 1830. Zawierająca spis dowódzców i sztabs-oficerów tudzież oficerów, podoficerów i żołnierzy armii polskiej w tymże roku Krzyżem Wojskowym „Virtuti Militari” ozdobionych, Lwów 1881, s. 118, poz. 1327.

869

Potocki wspomina o tym nawet na stronie tytułowej swojej monografii Zamościa, informacja ta widnieje również na jego nagrobku.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
268

Upadek sprawy narodowej w jesieni 1831 roku i ostateczna przegrana w wojnie z Rosją wiązały się dla Mieczysława Potockiego z groźbą aresztowania i surowego wyroku, dla tego też przedostał się on do w miarę bezpiecznej Galicji. Uważam, że młody insurgent schronienie znalazł w kresowej wsi Wicyń k. Złoczowa, należącej co najmniej od 1827 roku do ojca, Franciszka Ksawerego Potockiego870. W dziewięć lat później Mieczysław Potocki występował już jako właściciel Wicynia871, choć nie ma pewności jak przez tę popowstaniową dekadę toczyły się koleje jego życia872. Możliwe, że spędził ten czas, jak wielu jemu podobnych, doglądając własnego majątku ziemskiego. Ale historia rodzin na przechowała z tych lat niejasne wspomnienie pobytu Mieczysława Potockiego w au striackiej Styrii i dwie pamiątki tego: kartę wstępu do biblioteki uniwersyteckiej w Gra zu, z roku 1833, oraz zaproszenie od arcyksięcia Albrechta Fryderyka Rudolfa Habsburga na bal dworski rok później873. Być może niepokorny i patriotycznie nastawiony Mieczy sław Potocki próbował w Wicyniu prowadzić jakąś działalność niepodległościową, za co Austriacy internowali go i osadzili w Grazu874 – dziś już nie sposób to wyjaśnić.

Kwerenda galicyjskich szematyzmów oraz metryk dowodzi, że kresowy Wicyń stał się życiową przystanią Mieczysław Potockiego na długo, bo aż do 1847 roku875. W ciągu tych kilkunastu lat Potocki ożenił się z Klotyldą Korczak Horodyską (ur. 1814), córką Antoniego Feliksa z Horodyszcza i Zofii z Czerwińskich Horodyskich, właścicieli wsi Krogulec koło Husiatyna, w 1840 roku doczekał się pierworodnego Władysława Ber narda, drugiego syna – Adama Henryka, urodzonego w Wicynie 6 lipca 1843 roku876, a najpewniej również i tu urodzonej córki – Zofii Cecylii.

W lipcu 1845 roku „Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego” przyniosła na pierwszej stronie w rubryce Wiadomości krajowe Warszawa dwujęzyczną notatkę (il. 71): Najja śniejszy Pan, w skutku prośby mieszkańca Galicyi, Mieczysława Potockiego, syna byłego Członka Kommissyi Rządowej Sprawiedliwości, który służył w szeregach Polskich roko

870

871

872

873

Zob. przyp. mój 822.

Zob. przyp. mój 824.

Kunaszowski, być może znający bliższe szczegóły, pisze o tym wprost, nie podając jednak daty ani nazwy dziedzicznej miejscowości Potockich: Po upadku sprawy narod. przeniósł się do dóbr ojcowskich w Galicyi, które później odziedziczył, Kunaszowski 1880, s. 52.

Z pamiętnika wnuczki Mieczysława Potockiego, Felicji Marii z Lubicz Potockich de Riess Riesenhorst – archiwum rodzinne Agnieszki Marii Heleny Janusiewicz (1928–2011), zob. Kuśnierz 2010, s. 94, przyp. 9.

874 W Nekrologu Mieczysława Potockiego… S. Krzyżanowski pisze: Po ukończeniu wojny 1831 roku i chwilowem wygnaniu po za granicami ojczyzny, wrócił on do kraju i osiadłszy na ojcowiźnie poświęcił się z zapałem zawodowi rolniczemu, zob. Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 9.

875 Provinazial Handbuch der Königreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1847, Lemberg brw., s. 393. Rok póź niej właścicielką Wicynia jest Frau Olympia v. Matkowska, zob. Provinazial Handbuch der Königreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1848, Lemberg brw., s. 455. Z ustaleniami szematyzmów stoi jednak w sprzeczności notatka prasowa z 1845 roku, określająca Potockiego, jako właściciela Kociubińczyk, zob. „Gazeta Lwowska”, 1845, nr 114 z 27 września, s. 738. Najpewniej zatem sprzedaż Wicynia nastąpiła wcześniej, w 1844–1845 roku.

876

Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie (dalej AGAD), Księgi metrykalne wyznania rzym. kat. archidiecezji lwowskiej, parafia Dunajów, księga metrykalna urodzeń wsi Wicyń i Kropiwna 1842–1856, sygn. 303, s. 14.

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
269

szan, o Najmiłościwsze przebaczenie z dowoleniem powrócenia do Królestwa, i z uwagi na dobrze poświadczone prowadzenie się i sposób myślenia pomienionego Potockiego, również ze względu na tę okoliczność, że on w młodociannym swym wieku namówiony był do przy jęcia udziału w rokoszu, i już w początku 1834 roku okazał żal za takowe przestępstwo, –Najmiłościwiej zezwolić raczył na udarowanie go żądaną obecnie łaską, a to według zasad, przyjętych w podobnych przypadkach877 .

Sposób sformułowania przebaczenia carskiego – o ile nie jest ono insynuacją lub ofi cjalną formułką urzędową – stanowi reakcję na jakieś uprzednie wystąpienie Mieczysła wa Potockiego z prośbą do cara, a także okazanie żalu za swój występek już w początku 1834 roku. Być może rok ten stanowi datę powrotu Potockiego z internowania w Styrii? Nie wiadomo też, jaki był cel uzyskania tego aktu – czy Potocki zamierzał ponownie osiedlić się w Królestwie Polskim, czy też może chciał jedynie zamknąć ten rozdział swojego życia i uniknąć ciążącej nad nim kary za udział w powstaniu, by w przyszłości bez przeszkód przekraczać granicę obu zaborów.

O ile nawet istniał projekt przeniesienia się do Królestwa – upadł szybko, bowiem najpóźniej w 1845 roku Potocki sprzedał Wicyń na rzecz Olimpii Matkowskiej878 i kupił wieś Kociubińczyki879 nad Zbruczem, koło Husiatyna, w powiecie czortkowskim880. Ko ciubińczyki przed blisko dwoma dziesięcioleciami należały do Marianny Bieńkowskiej, później do jej niewymienionych z nazwiska spadkobierców881, dla Potockiego zaś stały się dożywotnim miejscem na ziemi, które rozwijał, i w które inwestował882. Niezwykle religijny, własnym kosztem wzniósł tu kaplicę rzymskokatolicką, sam w późnych nawet latach sługiwał w niej do mszy św.883, a fundacja ta zauważona została i nagrodzona przez papieża Orderem Świętego Grzegorza Wielkiego, najwyższym odznaczeniem watykań skim ustanowionym w 1831 roku i nadawanym ludziom świeckim884. W Kociubińczy kach nowy właściciel wiódłby z pewnością spokojne życie ziemianina, gdyby nie wyda rzenie mające miejsce rok później, kiedy to wysychający nurt Zbrucza odsłonił tkwiący w dnie rzeki kamienny posąg, przez Potockiego nazwany Światowidem885

877

878

879

880

881

Wiadomości krajowe, „Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego”,1845, nr 166 z 18 (30) lipca, s. 1.

Zob. przyp. mój 875.

Zob. przyp. mój 119.

Datom podawanym przez szematyzmy przeczy jednak notatka w „Gazecie Lwowskiej”, 1845, nr 114 z 27 września, s. 738, która wymienia Mieczysława Potockiego jako właściciela Kociubińczyk. Zakup tej wsi musiał więc nastąpić wcześniej, zapewne w 1844–1845 roku.

Provinazial Handbuch der Königreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1847, Lemberg brw., s. 317.

882 Kociubińczyki leżą w pobliżu majątku Krogulec, z którego pochodziła Klotylda Horodyska, żona Ludwika Mieczysła wa Potockiego.

883

Kronika, „Przegląd Lwowski. Pismo dwutygodniowe poświecone sprawom religijnym, naukowym, literackim i poli tycznym”, R. 8, t. 15, z. 3 z 1 lutego 1878, s. 228; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 10.

884 W. Bończa-Tomaszewski, Kodeks orderowy. Przepisy obowiązujące posiadaczy orderów odznaczeń medali i odznak, Warszawa 1939, s. 530.

885 Abstrahuję w tym miejscu od toczącej się przez sto siedemdziesiąt lat dyskusji archeologów i historyków na temat autentyczności tego znaleziska, miejsca jego odkrycia czy prawidłowości użytej przez Potockiego nazwy. Z bogatej

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
270
271 Il. 71. Notatka o carskim przebaczeniu dla Mieczysław Potockiego za jego udział w powstaniu listopadowym. „Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego”,1845, nr 166 z 18 (30) lipca, s. 1

Literatura dotycząca dziejów posągu, jego odkrycia, przejęcia przez Potockiego od pierwotnego właściciela, a także zawiadomienia Towarzystwa Naukowego Krakowskie go o znalezisku czy transportu Światowida pod Wawel jest na tyle obszerna, że nie bę dziemy jej w tym miejscu rekapitulować, tym bardziej że syntetyczny opis tych wydarzeń przedstawiony został już wcześniej. Warto jednak zatrzymać się nad reakcją Mieczysła wa Potockiego na wieść o tajemniczym znalezisku w sąsiedniej wsi, a także refleksjom, jakie ono u niego wywołało, tym bardziej że Konstanty Zaborowski886, właściciel Licz kowiec gdzie posąg wyciągnięto z wody, pozostał nań obojętny. Potocki od początku zdawał sobie sprawę z charakteru kamiennego słupa, skoro zamyślał go umieścić pośród wałów pobliskiego grodziska. Nie zamierzał pozbywać się tego artefaktu nawet wówczas, gdy 15 listopada 1850 roku informował Towarzystwo Naukowe Krakowskie o odkryciu z roku 1848 oraz wstępnych rozpoznaniach posągu. Stwierdzał bowiem – z pewnością powodowany lekturą Odezwy Towarzystwa Naukowego z Uniwersytetem Jagiellońskim połączonego w celu archeologicznych poszukiwań, wraz ze skazówką mogącą posłużyć za przewodnika w poszukiwaniach tego rodzaju887 – że jako przedstawiciel środowiska in teligencji miejscowej z prawdziwą przyjemnością wywięzuje się z wlanego na nas obo wiązku888. Obowiązku ograniczonego jednak wyłącznie do przesłania informacji o zna lezisku, gdyż jedynie z dobrej woli i szerokiego gestu usiłowaniem mojém będzie posąg ten w małym rozmiarze z drzewa lub gipsu odwzorować i do zbioru Szanownego Towa rzystwa przesłać889. Kiedy jednak TNK wyraziło żywe zainteresowanie Światowidem, co więcej wyartykułowało chęć przejęcia go do zbiorów własnych, Potocki nie zawahał się ani chwili i wspaniałomyślnie przekazał posąg naszéj Jagiellońskiéj Akademii890. Wobec daru swego postawił jeden warunek, który bez komentarza wydawać się dziś może nieco małostkowy: żeby w przyszłości nigdy jakakolwiek bądź władza nie śmiała go ruszyć z raz już obranego miejsca, w przeciwnym bowiem razie zastrzegam sobie, aby posąg ten stał się własnością jednego z mojej rodziny, najwięcej się odznaczającego zamiłowaniem rze czy ojczystych891. Jakby nie będąc pewnym skutku swego obwarowania Potocki powrócił do tej kwestii dziewięć lat później raz jeszcze, gdy w liście do Józefa Majera, prezesa literatury tego dotyczącej zob. Leńczyk 1996; O. Komar, N. Chamajko, Idol ze Zbrucza: zabytek z epoki romantyzmu?, suplement do „Materiałów i Sprawozdań Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego”, t. 34, 2013, s. 5–67; J. Cieślik, Światowid ze Zbrucza. Wokół sporu o autentyczność zabytku, [w:] Od Bachórza do Światowida ze Zbrucza. Tworzenie się słowiańskiej Europy w ujęciu źródłoznawczym. Księga jubileuszowa Profesora Michała Parczewskiego, red. B. Chu dzińska, M. Wojenka, M. Wołoszyn, Kraków–Rzeszów 2016, s. 353–372; A. Tyniec, Zbruczański posąg – więcej pytań niż odpowiedzi?, [w:] Od Bachórza do Światowida ze Zbrucza. Tworzenie się słowiańskiej Europy…, dz. cyt., s. 373–380.

886 T. Reyman, Posąg Światowita, „Z Otchłani Wieków. Dwumiesięcznik poświęcony pradziejom Polski”, R. 7, 1933, z. 1–2, styczeń–kwiecień, s. 3.

887 Zob. przyp. mój 41.

888

Potocki 1852, s. 11; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 1.

889 Potocki 1852, s. 11–12; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 1.

890

Potocki 1852, s. 14; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 2.

891 Potocki 1852, s. 14; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 2.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
272

TNK napisał: jak wiadomo Panu Prezesowi, tak posąg Światowida, jako też owe drobne, a może i inne jeszcze, później przeze mnie nadesłać się mające zabytki starożytne892 są i będą zawsze zupełną moją własnością, daną nie jako dar, lecz tylko w depozyt Towarzy stwu Naukowemu, z tym wyraźnym zastrzeżeniem, że gdyby kiedykolwiek Towarzystwo to miało być w inne miejsce przeniesione lub może wcale zniesione, natenczas wszystkie owe starożytne pamiątki jako prywatna własność mają przejść natychmiast w moje lub moich następców posiadanie. W końcu gdyby niniejsze moje listowne oświadczenie było niewystarczające, wówczas na każde wezwanie Pana Prezesa gotów jestem powtórzyć je urzędownie893. Pisząc te słowa i stawiając takie warunki Mieczysław Potocki miał z pew nością w pamięci represje po powstaniu listopadowym, kiedy to bogate zbiory sztuki, zgromadzone w toku trzydziestoletniej działalności Warszawskiego Towarzystwa Przy jaciół Nauk, zaborca zapakował w skrzynie i wywiózł w głąb Rosji894. Kradzież ta nie pozostała bez wpływu na zagadnienia własnościowe kolekcji sztuki Towarzystwa Na ukowego Krakowskiego, którego zbiory – przezornie – były odtąd niemal wyłącznie de pozytami osób prywatnych895.

Ale nie tylko sprawy własnościowe trapiły Potockiego. Żyjąc w Galicji, a wcześniej Królestwie Polskim, dobrze wiedział, co znaczy trud życia narodowego pod zaborami i jak ważne jest dbanie i gromadzenie tego wszystkiego, co niegdysiejszą wielkość Rze czypospolitej przypomina. Wyrażając zgodę na przekazanie Światowida do Krakowa po zwolił sobie na następujący akapit:

W dzisiejszém położeniu naszém, gdy przeznaczenie powołało nas po największej części do cichego zajęcia się uprawą rodzinnej ziemi, możeż być piękniejsze i więcej naszemu uczuciu odpowiednie zatrudnienie, jak wyszukiwanie ukrytych w jéj łonie starożytnych za bytków, świadczących o naszéj niegdyś wielkości i potędze, wyświecających obyczaje i zwy czaje naszych naddziadów! czyliż widok wyoranéj przypadkiem strzały, lub szczątku orę ża, nie przemawia do nas wspomnieniem owych barbarzyńskich najeźdźców i walecznych obrońców naszéj ziemi? – Wreszcie owe rozrzucone po całym kraju mogiły, kryjące w swém łonie kości poległych wojowników, owe stérczące gruzy niegdyś obronnych zamczysk, nieme świadki ubiegłych wieków, czyliż obok zwykłéj ciekawości nie obudzają w nas chęci docie kania przeszłej ich świetności, której znowu odkrycie napawa nas szlachetną dumą, jak walecznymi, jak miłującymi swą ojczyznę byli niegdyś ojcowie nasi! Widok tych drogich pomników przeszłości poruszy nie raz zdolniejsze pióra do przekazania ich pamięci następ nym pokoleniom, a jeżeli nadto obudzi w każdym człowieku ukrytą iskierkę samolubstwa,

892 Oprócz Światowida, Potocki przekazał do zbiorów TNK kolekcję monet i medali, a także drobne zabytki archeologicz ne, odnajdywane na polach Kociubińczyk.

893 Rederowa, Stachowska 1956, s. 108; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 3.

894 Schnaydrowa 1970, s. 55.

895 Dotychczasowi autorzy albo nie zwracali uwagi na te kwestie, albo – jak B. Sawa-Sroczyńska – błędnie tłumaczyli je egoistyczną chęcią Potockiego do pozostawienia śladu, iż Światowid od niego pochodzi, zob. Sawa-Sroczyńska 1981, s. 162; B. Sawa-Sroczyńska, Odkrywca Światowida Zbruczańskiego, „Z Otchłani Wieków”, R. 48, 1981, nr 3, s. 172–173.

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
273

toć zapewne takowe nie może być piękniéj zadowolnione, jak ową chlubą należenia do grona mężów wyższych nauką i światłem, otoczonych powszechném współziomków powa żaniem, i z taką gorliwością zachowujących od zagłady dawne zabytki narodowe. – Do téj wady samolubstwa z zupełną tutaj otwartością się przyznaję896 .

Szczere wyznanie Potockiego i wprost wyrażona chęć należenia do grona mężów wyż szych nauką i światłem, otoczonych powszechném współziomków poważaniem, i z taką gorliwością zachowujących od zagłady dawne zabytki narodowe, to nie tylko ambitny program działania, ale i jasno wytyczony kierunek, któremu właściciel dalekich Kociu bińczyk chciał poświęcić życie. W kontekście tych dążeń łatwo wyobrazić sobie radość, jaką sprawiła Potockiemu wiadomość o przyjęciu go w poczet członków koresponden tów Towarzystwa Naukowego Krakowskiego (marzec 1851), a także wiążąca się z tym obietnica otrzymywania wszelkich wydawnictw TNK w przyszłości (kwiecień 1852)897.

Pokrzepiony na duchu i utwierdzony w swych przekonaniach Potocki nawiązał kon takt z redaktorem drugiego wydania Słownika języka polskiego Bogumiła Lindego i jak przeczytać można we wstępie: P. Mieczysław Potocki udzielił nam spisu wyrazów rzad kich, natrafionych przez siebie w nieznanem Lindemu dziele poetycznem Klemensa Bo lesławiusza, Reformata, pod napisem: «Przerażliwe echo trąby ostatecznej» w Krakowie około roku 1685 po raz pierwszy wydanem, a później kilkakrotnie przedrukowanem898 .

Wiosną 1852 roku Potocki wyjechał na dłużej do Guberni Lubelskiej w zaborze ro syskim. Zapewne po raz pierwszy od powstania listopadowego przekroczył kordon Królestwa Polskiego, co umożliwiło mu carskie przebaczenie i darowanie kary z 1845 roku. W swej naukowej podróży zwiedził nie tylko Lublin, Chełm i Krasnystaw, ale też zatrzymał się w Zamościu, zamienionym na rosyjską twierdzę. Zabytkowe centrum re nesansowego miasta zrobiło na Potockim ogromne wrażenie, podobnie jak miejscowa kolegiata i artystyczne wyposażenie jej wnętrza. Z objażdżki swojej zdał zaraz Towarzy stwu Naukowemu Krakowskiemu obszerne sprawozdanie pisemne, na tyle oryginalne i wartościowe, że zostało wspomniane w dorocznym sprawozdaniu prof. Józefa Majera, prezesa TNK: P. Miecz. Potocki z Kociubińczyk, którego imię związało się zaszczytnie z po sągiem Światowida zbiory nasze zdobiącym, a który nieustając w chwalebnej gorliwości, nadesłał obok spostrzeżeń z podróży do Królestwa Polskiego, obszernie wypracowany opis Wicyna899 .

W 1857 roku Potocki ponownie wyjechał do Zamościa, skąd oprócz wrażeń i nowych obserwacji, przywiózł bardzo cenną dla siebie znajomość z księdzem Mikołajem Kula

896 Potocki 1852, s. 13; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 2.

897 Sawa-Sroczyńska 1981, s. 162.

898 Słownik języka polskiego przez M. Samuela Bogumiła Linde. Wydanie drugie, poprawione i pomnożone staraniem i na kładem Zakładu Narodowego imienia Ossolińskich, t. 1, A–F, Lwów 1851, s. 13.

899 J. Majer, Zdanie sprawy z czynności Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z Uniw. Jagiell. złączonego, dokonanych w r. 1851/52. Odczytane na publicznem posiedzeniu w d. 25 Paźd. 1852 r. przez Prof. Dra … Prezesa Towarzystwa, odbitka z „Rocznika Towarzystwa Naukowego, Oddział Nauk Moralnych”, Kraków 1852, s. 33.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
274

szyńskim900, wikarym kolegiaty zamojskiej. Młody duchowny, regionalista zafascynowa ny przeszłością miasta, okazał się cennym sojusznikiem Potockiego w powziętym ad hoc zamiarze napisania historii Zamościa. W ciągu kilku lat Kulaszyński wynotował bowiem z archiwalnych źródeł zamojskich, kościelnych i ordynackich, wszystko to, co uznał za wartościowe dla mającej powstać monografii i bezinteresownie dostarczył te kwerendy Potockiemu901. Tym samym zawiązała się spółka autorska dwóch pasjonatów–amato rów, dzięki której już w 1861 roku gotowy był rękopis pracy, później jeszcze uzupełnia ny, na którego stronie tytułowej Potocki – pomijając udział ks. Kulaszyńskiego – wy kaligrafował: Zamość i Jego Instytucye pod względem religii, oświaty i dziejów krajowych przez L. Mieczysława Potockiego Członka Tow. Nauk. Krak. – Kawalera Krzyża wojsk. pols. i orderu S. Grzegorza, c.k. Konserwatora budowli i pomników krajowych w Galicyi wschodniej902 (il. 72). Dwutomowa monografia, licząca osiemset stron, podzielona zosta ła na dwadzieścia rozdziałów903 i zadedykowana Uniwersytetowi Jagiellońskiemu z oka zji 500-lecia jego założenia, jubileuszu przypadającego w 1864 roku. Już w 1862 roku904 Potocki nawiązał kontakt z krakowskim księgarzem Józefem Friedleinem (1831–1917), któremu odsprzedał manuskrypt, zawierając przy tym umowę, że ten wyda monogra fię drukiem, przekaże Potockiemu 25 egzemplarzy dzieła i zwróci mu rękopis. Niestety,

900 Mikołaj Kulaszyński (1828–1901), ksiądz rzymskokatolicki, wikariusz kolegiaty w Zamościu (1857–1861), proboszcz w Łaszczowie (1861–1862). Za działalność niepodległościową i pomoc okazywaną powstańcom styczniowym ska zany na półtora roku więzienia w twierdzy zamojskiej, następnie zesłany do Kraju Krasnojarskiego. Z zesłania po wrócił do Rohatyna w Galicji dopiero w 1889 roku. Autor kilku cennych prac etnograficzno-historycznych o Syberii: M. Kulaszyński, Polacy na Syberyi i Powstanie nad Bajkałem. Spisane przez Naocznego Świadka, Poznań 1878; tenże, Trzy pisma z wygnania, napisał ks…., proboszcz parafji Łaszczów R. L. powiatu hrubieszowskiego dyecezji lubelskiej oraz kapelan u Sióstr Miłosierdzia w Rohatynie, Lwów 1890; tenże, Trzy pisma z wygnania. Wydanie drugie, poprawione i po większone dodatkiem »Wyjątek z podróży« i dwiema nowellami: a) Należność, b) Obrazek z życia mojego. Napisał ks…. były proboszcz parafji Łaszczów R. L. powiatu hrubieszowskiego dyecezji lubelskiej obecnie kapelan u Sióstr Miłosierdzia w Rohatynie, Lwów 1892. Zob. też E. Kozłowski, Kulaszyński Mikołaj, [w:] PSB, t. 16, Wrocław–Warszawa 1971, s. 122–123; B. Sawa, Ksiądz Mikołaj Kulaszyński – zamojski regionalista, zesłaniec i pisarz 1828–1901, „Zamojski Kwartalnik Kulturalny”, 1998, nr 1 (55), s. 35–43; M. Cybulski, Obrazy Rosji i Rosjan w dziełach Mikołaja Kulaszyńskiego, „Slavia Orientalis”, t. 62, 2013, nr 2, s. 169–181.

901 Sawa-Sroczyńska 1981, s. 164–165.

902 Po tym tytułem widnieje dopisana ołówkiem data 1862, ale z faktografii w nim zawartej widać, że odnosi się ona najwcześniej do roku 1864, kiedy to Potocki został ck konserwatorem zabytków, a ks. Kulaszyński – więźniem poli tycznym. Archiwalny rekopis Potockiego należy dziś do zbiorów Muzeum Zamojskiego, nr inw. 1003.

903 Tom I: Rozdział I. Założenie miasta, fortyfikacje i pierwotne urządzenia; II Kollegiata, jéj prawa, przywileje i fundusze; III Założenie Akademii, jéj pierwotne urządzenia i nauki; IV Następne urządzenia Akademii i jéj reforma; V Uroczystości i obrzędy akademickie; VI Majątek Akademii i Bursy; VII Zbiory naukowe i Biblioteka; VIII Rektorowie, professorowie i ludzie uczeni; IX Doktorat i doktorowie w téj Akademii kreowani; X Drukarnia, drukarze, i znakomitsze tamże wyszłe dzieła; XI Kolonie Akademii Zamojskiéj; XII Historia Akademii i jéj kanclerze; XIII Wpływ Akademii na ogólną oświatę krajową – nauki wykładane i ogólne uwagi nad Akademią. Tom II: Rozdział XIV Opis miasta, twierdzy i okolicy; XV Kościoły zamojskie i bractwa kościelne; XVI Magistrat – milicja Zamojska – cechy – giełda, zastawny, mons pietalis, szpitale, Towarzystwo …itd.; XVII Trybunał Zamojski i feudalność; XVIII Ordynacya i Ordynaci; XIX Żydzi zamojscy; XX Kronika miasta Zamościa. 904 Odwiedzając Kraków Potocki zwiedził także groby królewskie na Wawelu, czego efektem stał się projekt ich restaura cji, w kilkunastu egzemplarzach autografowany. Zob. przyp. mój 622.

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
275

Il. 72. Rękopiśmienne stronice monografii Zamościa autorstwa Potockiego: strona tytułowa, dwie stronice z zawartością poszczególnych rozdziałów i początek rozdz. I. Zamość i Jego Instytucye pod względem religii, oświaty i dziejów krajowych przez L. Mieczysława Potockiego Członka Tow. Nauk. Krak. – Kawalera Krzyża wojsk. pols. i orderu S. Grzegorza, c.k. Konserwatora budowli i pomników krajowych w Galicyi wschodniej. Muzeum Zamojskie, nr inw. 1003

276

mimo upływu czasu, nic z tego – z różnych powodów – nie wyszło. Potocki jeszcze przez kilka lat uzupełniał treść oraz ilustracje planowanej książki, w końcu jednak niewydany drukiem manuskrypt, po śmierci autora, pozostał w zbiorach Friedleina, potem jego spadkobierców, by przed II wojną światową powrócić do Zamościa, odkupiony przez miejscowego kolekcjonera. Szczęśliwie, w latach 50. XX wieku, rękopis Potockiego wraz z kolekcją zamojskiego adwokata trafił do zbiorów Muzeum w Zamościu905. Niestety, mimo upływu 160 lat od powstania, monografia Zamościa i jego instytucji… nadal pozo staje w jednym rękopiśmiennym egzemplarzu906.

20 października 1859 roku większą część posiedzenia Oddziału Archeologii Towarzy stwa Naukowego Krakowskiego poświęcono odczytaniu listu Mieczysława Potockiego, w którym ten donosił o interesujących znaleziskach archeologicznych w Górach Mio doborskich nad Zbruczem907. W obszernej korespondencji zawarte były szczegółowe informacje o kamieniu w kształcie kobiety, popielnicach odnalezionych w miasteczku Skale, urnach wykopanych w Łoszniowie i kolejnych – w Suszczynie nad rzeką Gnie zną, z ozdobami metalowymi, mieczem oraz ostrogami. Zgromadzenie przyjąwszy do wiadomości powyższe doniesienie do którego p. Potocki dokładny rysunek znalezionych przedmiotów był dołączył, zaprosiło prezydującego do złożenia p. Potockiemu imieniem oddziału winnego podziękowania908 .

Mimo zamieszkiwania w Galicji, Mieczysław Potocki nie tracił z pola widzenia tego, co działo się w Królestwie Polskim. Śledzenie wydarzeń zza kordonu z pewnością nie było w jego czasach sprawą prostą, ale dzięki korespondencji z licznymi znajomymi z zaboru rosyjskiego, a być może także prenumeracie tamtejszej prasy, niegdysiejszy warszawiak stosunkowo dobrze zorientowany był we wszystkim. Żywe zainteresowa nie Potockiego odpowiadało przy tym rosnącej temperaturze życia społecznego i naro dowego w Kongresówce przed wybuchem powstania styczniowego, a świadczy o tym emocjonalny list, jaki Mieczysław Potocki skreślił na czterech stronicach papieru 8 grudnia 1861 roku. Adresatem korespondencji był jego dawny nauczyciel akademicki, znany nam opiekun wycieczki z Chopinem do Wiednia – profesor Romuald Hube909. Już w pierwszym zdaniu listu Potocki przywoływał czasy swojej nauki uniwersyteckiej i zakreślał ogólny powód chwycenia za pióro: Kiedy przed trzydziestu laty, w Uniwer sytecie Warszawskim z wielkiém zajęciem słuchaliśmy wykładu Prawa Kościelnego, nikt z nas wtedy nie przeczuwał, że ów Professor doszedłszy z czasem do najwyższych w Rzą dzie godności, stanie się narzędziem do łamania tegoż prawa i do obalania niezawisłéj

905

906

O perypetiach rękopisu Potockiego zob. Sawa-Sroczyńska 1981, s. 165.

O ile można zrozumieć przeszkody edytorskie, jakie napotkał Friedlein, o tyle trudno jest usprawiedliwić niewydanie dzieła Potockiego współcześnie.

907 Posiedzenie Oddziału Archeologii i sztuk pięknych w ces. król. Towarzystwie Naukowém Krakowskiém 20go październi ka r.b., „Czas”, 1859, nr 259 z 11 listopada, s. 1–2.

908 Tamże, s. 2.

909

Zob. przyp. mój 844.

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
277

hierarchii Kościoła Katolickiego910. Kilka zdań dalej Potocki wymienił przyczyny swego oburzenia zachowaniem zaborcy w Warszawie: Lud przez zbrojne żołdactwo napadany w kościołach, ołtarze zplugawione i krwią zbroczone, święta religia zdeptana, – jéj słudzy w więzieniach – i jakby na większe urągowisko władza Ojca ś. Namiestnika Chrystusa na pośmiech i poniżenie wystawiona911. Dalej już przeszedł do sedna sprawy i z oskarżeniem o współudział zwrócił się wprost do Hubego: Lecz pozwól JWPanie zapytać jakiż obok tego padnie wyrok na tych spółrodaków, którzy do tak okropnego dzieła pomocną wrogom podawali rękę, którzy nie wzdrygali się być narzędziem przemocy, do ucisku własnych ro daków i ich świętéj wiary? Sąd o tém zostawiam twojemu Panie wysokiemu światłu, – ile mnie się jednak zdaje wyrok ten wypadnie stokroć surowszym, – a kara potępienia daleko sroższą!! 912 Szermując oskarżeniami wobec senatora Hubego – dyrektora Komisji Rzą dowej Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego a jednocześnie członka Rady Stanu Królestwa Polskiego – Potocki, w kontekście kary grożącej za niegodziwości, przypomi na niedawną śmierć Aleksandra Daniłowicza Gerstenzweiga (1818–1861) – wojskowego generał-gubernatora Warszawy oraz wprowadzenie stanu wojennego przez Karola Kar łowicza Lamberta (1815–1865) – namiestnika Królestwa Polskiego. Oburza go uwięzie nie w Cytadeli księdza Antoniego Białobrzeskiego (1793–1867) – wikariusza kapitulnego archidiecezji warszawskiej, następcy zmarłego metropolity Antoniego Melchiora Fijał kowskiego (1778–1861), którego pogrzeb 10 października 1861 był jedną z największych manifestacji patriotycznych w Warszawie przed wybuchem powstania styczniowego. Potocki nie mógł przewidzieć, że w cztery dni po napisaniu listu do Hubego rosyjski sąd wojenny wyda na wikariusza Białobrzeskiego wyrok śmierci tylko za to, że wbrew naka zowi namiestnika Królestwa Polskiego polecił zamknąć kościoły warszawskie, w których żołnierze rosyjscy od dawna dopuszczali się gwałtów na uczestnikach nabożeństw. Po tocki, świetnie orientujący się w kulisach warszawskich wydarzeń nie szczędzi w swym liście słów religijnego uniesienia, ale też potępienia dla Hubego, współpracującego z Ro sjanami, którzy – wbrew stanowisku papieża Piusa IX – nalegali na powołanie nowego wikariusza generalnego archidiecezji warszawskiej, w miejsce uwięzionego i skazanego ks. Białobrzeskiego. Gorzki list do Hubego kończy charakterystyczny podpis, stanowiący syntezę ich długoletniej znajomości: twój niegdyś uczeń, potém przyjaciel, a teraz uniżony sługa Mieczysław Potocki. Nie wiadomo, czy senator Hube, w myśl prośby Potockiego: Racz JWPanie choć kilku słowami zaszczycić mnie twoją odpowiedzią, jako pewność że list ten doszedł rąk twoich. zareagował na epistołę, bowiem na rękopisie widnieje dziś jedy

910 BJ, List Mieczysława Potockiego do Romualda Jana Ferdynanda Hubego, pisany w Kociubińcach 8 grudnia 1861 roku, [w:] Korespondencja Romualda Hubego z lat 1815–1890, t. 7, Perec–Prümers, BJ rkps 5007 III, k. 257–258; Aneks źró dłowy w niniejszym tomie, poz. 4.

Tamże.

Tamże.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
278
911
912

nie odręczny dopisek ołówkiem, nie wiadomo przez kogo i o kim napisany: Jak wrażliwi ludzie mogą dostać zawrotu głowy!913

W czternaście miesięcy później wybuchło powstanie styczniowe. Nie mamy źródeł, które mogłyby zilustrować stosunek Potockiego do tego wydarzenia dziejowego, z dru giej zaś strony – nie mamy też wątpliwości, co o powstaniu tym mógł myśleć niedawny insurgent z roku 1831. Galicja bardzo żywo zareagowała na zryw 1863 roku w Królestwie Polskim, wielu jej mieszkańców przedostawało się poprzez kordon, aby wziąć udział w walkach, inni zaś wszelkimi sposobami pomagali powstańcom, by po zdławieniu walk udzielać schronienia ich uczestnikom. Jednym z nich był pierworodny syn Mieczysława Potockiego – Władysław Bernard, który w walkach powstańczych odniósł ranę, pamiąt ką której była na zawsze niesprawna ręka914. Z pewnością wśród wspierających powsta nie nie zabrakło też Mieczysława Potockiego, który później odwiedził Królestwo Polskie i Warszawę co najmniej raz jeszcze, kiedy to 25 czerwca 1870 roku915, wraz ze swym siostrzeńcem Mieczysławem Woronieckim916 (1848–1908), wpisali się do księgi zwie dzających zbiory wilanowskie: Mieczysław Potocki, c.k. konserwator budowli i pomników krajowych w Galicyi austryjackiéj. poniżej: Mieczysław Woroniecki917 (il. 73).

Pośród wielu represji popowstaniowych najcięższe prześladowania spotkały unitów Chełmszczyzny i Podlasia. Stosunek prawosławnej Rosji do greckich katolików na te renach dawnej Rzeczypospolitej był od początku jawnie niechętny, toteż zaborca czy nił wszystko, aby parafie unickie dokonywały konwersji na prawosławie. W latach po powstaniu styczniowym, wobec zerwania przez Rosję konkordatu, pierwszym efektem nowej sytuacji stała się likwidacja unickiej diecezji chełmskiej. Jej rezultatem była fala emigracji duchowieństwa greckokatolickiego do Galicji. Zawiązał się zaraz komitet zaj mujący się uchodźcami, w skład którego weszli: Maurycy Dzieduszycki, Mieczysław Potocki918, ks. Kajetan Kajetanowicz, ks. Otton Hołyński, Sylwester Sembratowicz i Lu

913 Tamże.

914 Wspomnienia Agnieszki Janusiewicz, prawnuczki Ludwika Mieczysława Potockiego, zebrane przez młodzież Gimna zjum nr 1 w Zamościu i wykorzystane w pracy gimnazjalnej Ludwik Mieczysław Potocki, napisanej pod kierunkiem M. Łysakowskiej przez A. Koman, K. Lizak, P. Medak, URL: https://docplayer.pl/17794415-Najwazniejsze-karty-histo rii-odwracaja-sie-bez-zadnego-szelestu-aleksander-ziemny.html (dostęp 13.12.2021), s. 39 (dalej cyt. Janusiewicz).

915 Datę zwiedzania Wilanowa przez Potockiego, błędnie określoną na 25 czerwca 1869 roku, podają wraz z dowolnym tekstem jego podpisu Z. Maj, A. Załęcka, Publiczność muzealna w świetle ksiąg zwiedzających Muzeum w Wilanowie w latach 1805–1931, „Studia Wilanowskie”, 1980, t. 6, s. 39, przyp. 11.

916 Mieczysław Korybut ks. Woroniecki (1848–1908), syn Adama Klaudiusza ks. Woronieckiego i Leokadii Lubicz Potoc kiej, siostry Ludwika Mieczysława Potockiego. Szczegóły biograficzne siostrzeńca ck konserwatora podaje nekrolog, zob. Ś.p. Mieczysław ks. Woroniecki, „Kurjer Warszawski”, 1908, nr 97 z 6 kwietnia, s. 5.

917 AGAD, Archiwum Gospodarcze Wilanowskie, Zarząd pałaców, muzeum i parków wilanowskich, Księga Zwiedzają cych Muzeum w Wilanowie (lata 1852–1881), sygn. 167, s. 271 (wpis M. Potockiego z 25 czerwca 1870).

918 Udział Potockiego w tych wydarzeniach wspomniany został w nekrologu ck konserwatora: Wygnanymi z Chełmskiego kapłanami unickimi opiekował się gorliwie. Kochał Unię, kochał ją żywo i serdecznie. Liczne złożył tego dowody jako członek komitetu dla wspierania XX. Unitów Chełmskich. Zob. Kronika, „Przegląd Lwowski. Pismo dwutygodniowe poświecone sprawom religijnym, naukowym, literackim i politycznym”, R. 8, 1878, t. 15, z. 3 z 1 lutego, s. 228; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 10.

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
279

Il. 73. Wpis Mieczysława Potockiego i Mieczysława Woronieckiego do Księgi Zwiedzających Muzeum w Wilanowie (lata 1852–1881), 25 czerwca 1870 roku, AGAD-AGWil, Zarząd pałaców, muzeum i parków wilanowskich, sygn. 167, s. 271

280

dwik Pierożyński, który zbierał dobrowolne składki i energicznie starał się o sejmową subwencję pomocową. Sprawę wsparcia uchodźców postawiono skutecznie na obradach Sejmu Galicyjskiego w 1875 roku919.

Już w początku lat 50. XIX wieku Mieczysław Potocki rozpoczął organizację w swoim dworze w Kociubińczykach prywatnego „muzeum starożytności”, kolekcji połączonej z rozwijaną skrzętnie podręczną biblioteką naukową. W kwietniu 1859 roku otrzymał z Krakowa nie tylko gipsowe odlewy Światowida, ale też wydawnictwa Towarzystwa Na ukowego z ostatnich siedmiu lat920. Sam również chętnie dzielił się znaleziskami, których wartość wykraczała poza ramy jego amatorskiego gabinetu osobliwości. I tak w 1864 roku Potocki ofiarował do zbiorów Biblioteki Ossolińskich rękopis Historya Koleandra wiernego, stylem polskim opisana roku pańskiego 1746 (rękopism)921 oraz Atlas Merkato rego i Hondiusa w trzech tomach z textem łacińskim922. W dwa lata później Ossolineum otrzymało od Potockiego następny dar – Rękopism zawierający materyały historyczne z XVII i XVIII wieku923. W maju 1873 roku ck konserwator przekazał do Zakładu Naro dowego m.in. dłuto krzemienne, mosiężną pieczęć, kolczugę, swój pałasz z powstania listopadowego i zabytki z zamku trembowelskiego – kulę armatnią, serce dzwonu i dwie podkowy924.

W 1864 roku Potocki wypatrzył w zbiorach muzeum TNK niewielki krucyfiks, który zapragnął umieścić w ufundowanej przez siebie dworskiej kaplicy rzymskokatolickiej w Kociubińczykach. Zwrócił się w tej sprawie do Józefa Majera, prezesa TNK, prosił nawet Józefa Friedleina o poparcie, pisząc szczerze: Mnie się zdaje, że kto tak jak ja przy ozdobił Muzeum Starożytności, temu może nie należałoby odmówić tak niewielkiej rze czy925. Ale władze TNK jednak odmówiły, […] aby nie uwłaczać zasadzie, że nic z tego muzeum, które jest zbiorem pamiątek narodowych, na prywatną własność przechodzić nie może926. Nie chcąc jednak zrażać sobie Potockiego zaproponowano, że na własny koszt Towarzystwo wykona kopię owego krucyfiksu i przekaże ją ofiarodawcy Światowida do Kociubińczyk. Na to znów nie chciał przystać Potocki, który zdecydowanie odmówił

919 S. Krzyżanowski stwierdza wręcz, że Order św. Grzegorza Potocki otrzymał od papieża za czynny udział w komitecie opiekującym się wygnańcami z dyecezyi Chełmskiej, zob. Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 9.

920 Sawa-Sroczyńska 1981, s. 163.

921 Spis darów uczynionych dla Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich, oraz i dawców tychże w ciągu lat 1864, 1865 i pierwszej połowy 1866, „Biblioteka Ossolińskich. Pismo historyi, literaturze, umiejętnościom i rzeczom narodowym poświęcone. Poczet Nowy”, t. 9, 1866, s. 428, poz. 51.

922 Tamże, s. 432, poz. 1.

923 Tamże, 463, poz. 35.

924

Tak o tym, między innymi, pisał w liście do Edwarda Pawłowicza, kustosza zbiorów: Posyłam do zbiorów starożytnych Instytutu koszulkę żelazną, – kulę turecką z zamku trembowelskiego, – serce od dzwonka do fórty z tegoż zamku, i pod kowy jedną turecką, a drugą polską. Proszę te kawałki przyjąć pod swój dozór do muzeum, a ja za kilka dni przyjadę i objaśnię każdego z nich pochodzenie i znaczenie. Zob. ZNiO, List Mieczysława Potockiego do Edwarda Pawłowicza z Muzeum im. Lubomirskich we Lwowie, pisany w Żabińcach, 12 maja 1873 roku, rkps. sygn. 6841, s. 121.

925 Sawa-Sroczyńska 1981, s. 163.

926 Tamże.

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
281

propozycji Majera, co więcej – w styczniu 1865 roku pisał o całej tej niefortunnej sprawie do generała Józefa Bonawentury Ignacego Junosza Załuskiego (1787–1866) tak: Prze praszam najmocniej Jenerała, że jeszcze raz śmiem zatrudniać Go moją korrespondencyą w sprawie owego Krucyfiksu. – Wkrótce po liście Szanownego Jenerała odebrałem listy od Prezesa naszego Towarzystwa, z podaniem powodów, dla których ów Krucyfiks nie mógł mi być dany, a oraz z uwiadomieniem że Wydział postanowił inny zupełnie podobny ka zać zrobić i takowy mnie w darze przysłać. – Najuprzéjmiéj podziękowałem Prezesowi za tę grzeczność, uznałem zupełną słuszność powodów odmawiających, a od przysłania mi innego Krucyfiksu najusilniej się wypraszałem. Zapewne Szanowny Jenerał pojmujesz dobrze przyczynę dla której w ten sposób sobie postąpiłem. – Towarzystwo nie posiada tak znacznych funduszów, ażeby takie dary robić mogło, – ja znowu tych darów przyjmować niechcę, żeby któremu koledze choć przypadkiem kiedy przez myśl nie przeszło, że Towa rzystwo mnie za moje ofiary chce wynadgradzić, daję, bo chcę, bo mam w tém upodobanie, ale nie za jakieś wynagrodzenie albowiem tégo niepotrzebuję. – Ciekawym więc bardzo jak ta moja odpowiedź była pojętą i przyjętą przez większość członków, – jeżeliby Jenerał był tak łaskaw choć kilka słówek o tém mnie napisać, szczerze Mu za to będę wdzięczny. –W każdym razie, gdyby Towarzystwo trwało jeszcze przy tym swoim zamiarze, najusilniej proszę Szanownego Jenerała na Jego łaskawą dla mnie przyjaźń, ażebyś swoja powagą i swoim znakomitym wpływem stanął po mojéj stronie i od spełnienia tego zamiaru mnie ochronił927. Nie wiemy, jak ostatecznie zakończyła się sprawa owego krucyfiksu, ale zna jąc upór ck konserwatora należy przypuszczać, że dopiął swego. Mieczysław Potocki hojnie wspierał też ludzi pozostających w potrzebie. Z pewno ścią źródła pisane utrwaliły jedynie nikłą część jego charytatywnych oraz filantropijnych zachowań, z których pierwsze, 10 złotowy datek wpłacony na fundusz pomocy powo dzianom w Galicji pochodzi z roku 1845928. W 1853 roku Potocki poznaczył 120 reńskich na restauracyę pomników w pogorzałych kościołach krakowskich929. W cztery lata póź niej, wraz z Maurycym Dzieduszyckim, Karolem Szajnochą oraz Józefem hr. Załuskim, zbierał składki na budowę nowej siedziby Towarzystwa Naukowego Krakowskiego930.

927 ZNiO, List Mieczysława Potockiego do generała Józefa Bonawentury Ignacego Junosza Załuskiego (1787–1866), pisany w Kociubińczykach, 18 stycznia 1865 roku, rkps sygn. 14615, s. 251–253.

928 Dwudziesty piąty spis darów dla dotkniętych powodzią mieszkańców galicyjskich, „Gazeta Lwowska”, 1845, nr 114 z 27 września, s. 738.

929 Sawa-Sroczyńska 1981, s. 162.

930 Kulisy tej akcji przynosi list Potockiego do Franciszka Wężyka, zawierający m.in. taki passus: Wezwanie JWo Prezesa do zbierania składki na dom Towarzystwa Naukowego, przysłane mi za pośrednictwem hrabiego Russockiego, w Czerwcu odebrałem, daleko pierwéj jeszcze otrzymałem od Wysokiego Namiestnictwa stosowne do téj czynności upoważnienie. –

O ile mogłem chętnie staram się w naszéj okolicy czynić zadość tak zaszczytnemu wezwaniu, – lecz niestety! dotąd rezultat nie jest zbyt świetny, – kilku obywateli odmówiło mi swego udziału, wielu zaś innych z chęcią obiecało przyczynić się swoimi darami, lecz dopiero późniéj, po ukończonych wszystkich zbiorach. – Ponieważ zaś ja, dla własnych interessów wkrótce wyjeżdżam na dłuższy czas do Polski w Lubelskie, – uprosiłem więc Wgo Leonarda Horodyskiego, ażeby raczył mnie zastąpić, i zająć się dalszém zbieraniem następnych darów, – dla tego też oddałem Mu odezwę JW. Prezesa, wraz

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
282

Ponownie nazwisko Mieczysława Potockiego znajdujemy w roku 1877, pośród ofiaro dawców na rzecz restauracji statuy Matki Boskiej w dominikańskim klasztorze w Pod kamieniu koło Brodów931. Ck konserwator wsparł tę inicjatywę najwyższą z wszystkich kwotą, wynosząca 160 zł i pochodzącą ze środków prywatnych, a także dodatkowo wy jednał na te prace subwencję Wydziału Krajowego w wysokości 216 florenów932. Nie znamy kulisów powołania Mieczysława Potockiego na stanowisko ck konserwa tora budowli i pomników krajowych w Galicji Wschodniej, nie wiemy nawet kto stał za tą nominacją wiedeńskiej Komisji Centralnej i kto kandydaturę tę zaproponował. Być może Potockiego wskazał jego poprzednik na urzędzie – dr Franciszek Stroński, albo też przydany mu w 1859 roku korespondent – Adolf Wolfskron, dyrektor lwow skiej loterii państwowej. Nie można wykluczyć, że inicjatywa w tym względzie wyszła z kół Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, które znało Potockiego dobrze i długo, podzielało jego poglądy na sztukę i historię, ceniło osiągnięcia i niezwykłą aktywność na polu starożytnictwa i archeologii. Antycypując późniejsze dokonania konserwatorskie Potockiego trzeba przyznać, że kandydata na ck konserwatora zabytków wybrano nad wyraz szczęśliwie, bo może nawet i w całej Galicji nie było wtedy osoby bardziej ku temu odpowiedniej.

Do objęcia tego urzędu predestynowały Potockiego nie tylko względy ściśle meryto ryczne: spora wiedza o sztuce, pogłębione zainteresowania przeszłością i jej dokumen tami materialnymi czy zrozumienie dla roli zabytków w życiu narodu pod zaborami. Niezwykle istotne okazało się też być prawnicze i administracyjne wykształcenie Potoc kiego, pozwalające odnaleźć się łatwo w austriackim prawodawstwie, a także urzędowej instrukcji kancelaryjnej. To dzięki tym umiejętnościom Potocki nie tylko zaprowadził i przez lata pomnażał swój Dziennik konserwatorski…, ale też rozwinął bogatą korespon dencję urzędową we wszystkich możliwych kierunkach – od rzemieślników i artystów, przez parafie i magistraty, Wydział Krajowy i ck Namiestnictwo, po Sejm Galicyjski. Z tego samego źródła zdaje się u niego również wypływać potrzeba sporządzania okre sowych sprawozdań konserwatorskich, a także ich publikacja czy też upowszechnia nie w drodze wystąpień publicznych. Jak świadczy Dziennik konserwatorski…, Potoc ki sprawnie sporządzał preliminarze finansowe planowanych prac konserwatorskich, umiejętnie rozliczał wykonane roboty, występował do właściwych urzędów z wnioskami o absolutorium roczne, prowadził w języku niemieckim korespondencję z wiedeńską Komisją Centralną itd. Czynił to wszystko – przypomnijmy – właściwie w pojedynkę, z oryginalną listą dawców, do dalszego użytku. Znane są najlepsze chęci Wgo Horodyskiego dla sprawy ogółu, nie ma więc wątpliwości że z zupełną gorliwością zajmie się przyjętém na siebie zatrudnieniem. – Zebraną dotychczas przeze mnie kwotę w ilości 135 f mk [florenów monety konwencyjnej – TŁ] wraz z wyszczególnieniem dawców niniéjszém odsyłam na ręce JW. Prezesa. Zob. ZNiO, List Mieczysława Potockiego do Franciszka Wężyka, prezesa Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, pisany w Kociubińczykach, 23 września 1857 roku, rkps sygn. 12320, s. 35–37.

931 Kronika miejscowa i zamiejscowa, „Gazeta Narodowa”, R. 16, 1877, nr 244 z 24 października, s. 2.

932 Dziennik konserwatorski Potockiego, 1877, k. 72, poz. 17.

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
283

bez jakiegokolwiek personelu biurowego, bez zaplecza technicznego, wyłącznie używa jąc papieru, atramentu i pióra.

W powyższych działaniach Mieczysław Potocki wyprzedzał swą epokę co najmniej o półwiecze, bo jego odpowiednik w Krakowie – Paweł hr. Popiel – niczego podobne go współcześnie nie czynił, ani czynić nie zamierzał, ograniczając swą aktywność kon serwatorską wyłącznie do ścisłego centrum Krakowa i znajdujących się tam zabytków. Potocki przeciwnie – w ciągłych rozjazdach po Galicji Wschodniej, z wykołatanym co roku funduszem na podróże służbowe, znany wszystkim właścicielom i użytkownikom zabytków, w wielotygodniowych objażdżkach po kraju inicjujący prace konserwatorskie, wynajdujący w zapomnianych kątach interesujące mobilia artystyczne, gromadzący wo kół siebie środowisko ludzi światłych i zabytkom życzliwych. Ponadto – czyniący to bez jakiejkolwiek zapłaty, wyłącznie dla satysfakcji własnej, bo ówcześni ck konserwatorzy pełnili swój urząd honorowo.

Przedstawienie kompletnego katalogu działań konserwatorskich Potockiego w latach 1864–1878 jest dzisiaj zadaniem nie tylko niezmiernie złożonym, ale też niecelowym o tyle, że ck konserwator zestawił ich większość w swoich sprawozdaniach urzędowych, a także Dzienniku konserwatorskim. Zaprezentowaliśmy tutaj skromny wybór z powyż szych źródeł, ograniczony do zabytków Krosna i najbliższej okolicy, a już ta niewielka część przekonuje nas o ogromie całości. A trzeba wiedzieć, że zabytkom Lwowa, Żółkwi czy Trembowli Potocki poświęcał wielokrotnie więcej czasu933 niż peryferyjnemu Kro snu. W tej skali osiągnięcia konserwatorskie Potockiego imponują niezwykle. Równocześnie ck konserwator wiódł żywot zwyczajnego właściciela majątku ziem skiego, z którego dochody musiały wystarczyć na codzienne życie, utrzymanie żony i wy chowanie trójki dzieci, a ponadto – zupełnie niedochodową działalność konserwatorską i kolekcjonerską. Co więcej, Potocki nosił w sobie ten charakterystyczny dla niektórych przedstawicieli inteligencji i szlachty dziewiętnastowiecznej gen wrażliwości społecznej i potrzeby działania na rzecz innych. Już 31 stycznia 1848 roku, a więc w kilka lat po objęciu Kociubińczyk, Miecislaus Ritter von Potocki, Gutsbesitzer (właściciel ziemski), wybrany zostaje na funkcję członka czynnego (Wirkende Mitglider) w ck Galicyjskim Towarzystwie Gospodarskim (K.k. Landwirthschafts-Gesellschaft in Galizien)934. Orga nizacja ta założona została 3 lipca 1845 roku, a przeorganizowana w1866 i 1869 roku.

933 Syntetyczny przegląd działań konserwatorskich Potockiego w odniesieniu do zabytków Lwowa i okolicy dał w popu larnym tekście J. Smirnow, Mieczysław Potocki – organizator urzędu konserwatorskiego w Galicji Wschodniej, cz. 1–5, „Kurier Galicyjski”, 2014, nr 7 (203), s. 22–23; nr 8 (204), s. 20–21; nr 9 (205), s. 20–21; nr 10 (206), s. 22–23; nr 13 (209), s. 22–23. Starania ck konserwatora w stosunku do zabytków cerkiewnych omawia Gronek 2020; A. Gronek, Działanie c. k. konserwatora Galicji Wschodniej Mieczysława Potockiego na rzecz restauracji cerkwi p.w. Pokrowy Matki Boskiej w Buczaczu, [w:] Tom rozpraw międzynarodowej konferencji naukowej Wielkie powroty. O dziełach sztuki, zbio rach bibliotecznych, archiwalnych i świętościach polskiego prawosławia utraconych i wywiezionych w czasie I i II Wojen Światowych, 15–17 października 2021 roku, Jabłeczna 2021, s. 291–309. 934 Provinazial Handbuch der Königreiche Galizien und Lodomerien für das Jahr 1854, Lemberg brw., s. 643.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
284

Celem Towarzystwa było podnoszenie poziomu krajowego gospodarstwa wiejskiego, ogrodnictwa, jedwabnictwa, leśnictwa itp. Organizacja działała przez pouczanie, zbiory naukowe, szkolę dublańską, nagrody, wystawy i pisma, prócz tego przez utrzymanie wzo rowego gospodarstwa w majątku własnym w Dublanach. Organem urzędowym tegoż To warzystwa jest czasopismo fachowe pod nazwą „Rolnik”. Towarzystwo posiada bibliotekę liczącą: 8000 tomów. Z końcem roku 1871 liczyło 1757 członków w ogóle, a 23 oddziałów gospodarczych. Przychód towarzystwa stanowią dobrowolne wkładki od członków czyn nych po 15, 10, 8, 6, 5 zlr. i niżej rocznie. Ostatni dochód roczny za czas od 1 lipca 1869 do czerwca 1870 r. wynosił 8 802 złr. 62 1/2 ct. w.a935. Potocki pozostawał członkiem czynnym w oddziale husiatyńskim Towarzystwa przynajmniej przez 26 lat, do 1874 roku936, choć i w kolejnych latach oraz przy innej okazji, przedstawiany był w szematyzmach jako: Potocki Mieczysław, czł. c.k. gal. tow. gosp., konserw. zabyt. pomn. i starożytn., wł. dóbr937 .

W 1863 roku Potocki obejmuje obowiązki określone w szematyzmie jako Gerichtliche Schätzmänner für landtäsliche Realitäten im Czortkower Kreise, a więc Szacownika sądo wego dóbr tabularnych w obwodzie czortkowskim, działającego z upoważnienia K.k. Kre isgericht in Tarnopol (ck Sądu obwodowego w Tarnopolu)938. Szacownikiem sądowym Potocki będzie dożywotnio, wraz ze swoim późniejszym korespondentem konserwator skim Leonardem Horodyskim – właścicielem Żabiniec939.

W 1869 roku Potocki bierze na siebie kolejne obowiązki organizacyjne. Zostaje prze wodniczącym (Vorsitzende) Komisji okręgowej Trembowla–Husiatyn (Bezirks – Au sschüsse – In Bezirke Trembowla-Husiatyn) ck Galicyjskiego Towarzystwa Kredytowe go Ziemskiego we Lwowie (Galizischer Boden – Credit – Verein in Lemberg)940. W tym samym roku wybrano go również do Zgromadzenia Ogólnego tego Towarzystwa (Ab geordnete zur General-Versammlung)941 oraz na zastępcę członka (Stellvertreter Mitglie der) w Radzie nadzorczej (Controlirender Aufsicht-Rath)942. Galicyjskie Towarzystwo Kredytowe Ziemskie we Lwowie zostało założone przez Stany Galicyjskie w 1842 roku i potwierdzone najwyższym patentem z dnia 3 listopada 1841. Obecnie urządzone jest na podstawie zmienionych statutów, w skutek najwyższej rezolucyi z dnia 20. maja 1868. i upoważnienia c.k. ministerstwa spraw wewnętrznych z dnia 16. września 1868. 1. 4018, przez c. k. Namiestnictwo galicyjskie pod dniem 5. listopada 1868. Cel: udzielanie pożyczek w 5% (do końca r. 1868 4%) listach zastawnych losowaniu podlegających, na hipotekę, dóbr ziemskich tabularnych, w królestwie Galicji i Lodomeryi i w wielkiem księstwie krakow

935

936

Szematyzm królestwa Galicyi i Lodomeryi z wielkiem księstwem krakowskiem na rok 1872, Lwów 1872, s. 500.

Szematyzm królestwa Galicyi i Lodomeryi z wielkiem księstwem krakowskiem na rok 1874, Lwów 1874, s. 568.

937 Szematyzm 1878, s. 503.

938 Handbuch des Statthalterei-Gebietes in Galizien für das Jahr 1863, Lemberg brw., s. 143.

939 Tamże.

940 Galizisches Provinzial-Handbuch für das Jahr 1869, Lemberg brw., s. 503–508.

941 Tamże, s. 510.

942 Tamże, s. 509.

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
285

skiem z amortyzacyą jednoprocentową. […] Zarząd wykonują, następujące władze: a) dy rekcya we Lwowie wraz z podwładnymi jej wydziałami okręgowymi w kraju; b) rada nad zorcza jako władza kontrolująca; c) zgromadzenie delegatów wybranych przez wszystkich właścicieli dóbr w Galicyi i w wielkiem księstwie krakowskiem, jako władza prawodawcza. Członków dyrekcyi i rady nadzorczej wybiera zgromadzenie delegatów. Władzą przeło żoną jest c.k. Namiestnictwo943. W Towarzystwie Kredytowym Ziemskim Mieczysław Potocki prowadził swą działalność społeczną dożywotnio944.

W roku 1875 ck konserwator przyjmuje na siebie jeszcze jedną rolę społeczną, tym razem wykazującą ściślejszy związek z jego urzędową działalnością konserwatorską. Za proszony w szeregi zawiązanego właśnie Krajowego Towarzystwa Archeologicznego we Lwowie, zostaje wybrany prezesem sekcji Archeologii i Antropologii Przedhistorycznej (jej sekretarzem został Antoni Schneider)945. W dwa lata później Potockiego powołano na przewodniczącego komitetu, który z ramienia Towarzystwa Archeologicznego miał zorganizować odrębną ekspozycję archeologiczną przy okazji odbywającej się we Lwo wie Krajowej Wystawy Rolniczej i Przemysłowej. Z braku środków finansowych rzecz cała nie doszła jednak do skutku946.

Rekonstruując biogram Ludwika Mieczysława Potockiego pozostaje też odnieść się do hrabiowskiego tytułu, jakim autorzy popularnych tekstów o ck konserwatorze przyozda biają niekiedy jego nazwisko947. Trzeba bowiem przypomnieć, że dawna Rzeczypospolita nie uznawała – poza książęcymi – tytułów naruszających zasadę równości szlacheckiej. Tym samym, zgodnie z prawem i zwyczajem, nie funkcjonowały w dawnej Polsce tytuły hrabiowskie, margrabiowskie i baronowskie. Te pojawiły się dopiero w XVIII wieku, drogą nadań zagranicznych albo – najczęściej – formalnie bezpodstawnej i faktycznie nieuzasadnionej uzurpacji948. Mile łechtały próżność, nikt się ich używaniu zwykle nie sprzeciwiał, chociaż heraldycy dobrze wiedzieli, że brak tym godnościom formalnego dokumentu nadania. W XIX wieku dwory zaborcze uznawały prawo do tytułu hrabiow skiego wyłącznie dla potomków rodzin, których przedstawiciele sprawowali w I Rze czypospolitej urzędy senatorskie. Pozostali musieli się wylegitymować ze szlachectwa wobec heroldii – urzędów powołanych przez zaborców do administrowania tytułami szlacheckimi. Do schyłku XIX wieku żaden jednak Potocki – z Tulczyna czy Łańcuta –nie posiadał formalnie nadanego tytułu hrabiowskiego. Pierwszym, który go uzyskał (od dworu rosyjskiego) był Józef Mikołaj Potocki (1862–1922) z linii łańcuckiej949. Jeśli

943

Szematyzm królestwa Galicyi i Lodomeryi z wielkiem księstwem krakowskiem na rok 1871, Lwów 1871, s. 471–472.

944 Szematyzm 1878, s. 502.

945 Tamże, s. 567.

946 Zob. przyp. mój 800.

947 Por. Mieczysław hrabia Potocki urodził się w 1810 roku. Zob. Smirnow 2014a, s. 22.

948 Zob. J. Łojek, Potomkowie Szczęsnego – dzieje fortuny Potockich z Tulczyna 1799–1921, Lublin 1983, s. 30–32 (dalej cyt. Łojek 1983).

949 Tamże, s. 31.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
286

więc hrabiami nie byli bajecznie bogaci Pilawici, właściciele – jak wojewoda Franciszek Salezy Potocki – ponad dwóch milionów hektarów ziemi i ponad 130 tysięcy rodzin pańszczyźnianych chłopów950, to tym bardziej nie był hrabią Ludwik Mieczysław Lubicz Potocki, jednowioskowy szlachcic z Podola. Nigdzie też nie anonsował się jako hrabia, zaś staropolskie, archaizujące dodatki do imienia w rodzaju Mieczysław z Potoka Potoc ki, które stosował, traktować raczej należy jako nieszkodliwą oryginalność, bez cienia jakiejkolwiek uzurpacji. Potocki większość życia spędził w Galicji, gdzie rozbuchana ty tułomania przenikała wszystkie sfery życia. Czołobitne tytułowanie go hrabią, przez tego czy owego pochlebcę, puszczał najpewniej mimo uszu, bo za cały splendor wystarczało mu to, czym chlubił się i co chętnie przy swym nazwisku akcentował – członkostwo To warzystwa Naukowego Krakowskiego, a nade wszystko – krzyż Virtuti Militarii i order św. Grzegorza.

Nie mniejszą trudność od powyższej sprawia próba ukazania Mieczysława Potockie go, jako człowieka z krwi i kości. Źródeł do tego pozostało bowiem bardzo mało, tyle tylko, ile przechowały relacje rodzinne951. Prawnuczka ck konserwatora – Agnieszka Ja nusiewicz, wspomina, iż Mieczysław Potocki, w rozmowie, nagminnie używał własnego powiedzonka–przerywnika Pomniej z tego952. Nigdy natomiast nie zdarzało mu się za stosować tej formy pisząc.

We wspomnieniach rodzinnych zapamiętano Mieczysława Potockiego jako namięt nego hodowcę koni, któremu jednak przydarzyła się pewnego razu bardzo niefortunna historia. W opowieści prawnuczki brzmiała ona następująco:

Opowiadano, że „stajnie w Kociubińczykach były piękniejsze niż salony”. Szlachta po dolska uważała go za znawcę koni i on sam również za takiego się uważał. Na Podolu dwa razy do roku odbywały się targi konne, na które przyjeżdżał zawsze pan Potocki. W rodzinnych wspomnieniach o panu Mieczysławie jest zabawna historia związana z jego pasją do koni:

Do jadalni, nieśmiało wsuwa się dworski koniuszy, jedyny, który miał prawo – bez zapo wiedzi – wejść „na pokoje”. Mnąc czapkę w ręku, podsuwa się do Pradziadka:

– A cóż tam, pomniej z tego, koniuszy? – pyta Potocki

– A bo, proszę Jaśnie Pana, ta klacz jakaś dziwna…

– Dziwna, a dlaczegóż to? – pyta Potocki

– A bo, jak my ją przywiedli, to ona sama zaraz poszła do żłoba, tam gdzie stała Ma ryśka…

– Maryśka, mówisz, pomniej z tego?

– A jak my pognali konie do brodu, to wyszła z wody już nie taka całkiem czarna…

950 Tamże, s. 32–33.

951 Zob. Janusiewicz.

952 Tamże, s. 12. Ta staropolska forma frazeologiczna – jak sądzę – znaczyła tyle, co Pamiętaj o tym, Zwróć na to uwagę

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
287

Cisza zaległa jadalnię. Pradziadek i goście poderwali się od stołu i biegiem pognali do stajni. Osłupieli! W stajni, w boksie, stała klacz z głową pochyloną w żłobie i spokojnie żuła owies. Jeszcze gdzieniegdzie miała czarne łaty. Podniosła swoją piękną głowę, spoj rzała na Pradziadka i radośnie zarżała. To była Maryśka.

Sprzedana na wiosnę, odkupiona na jesieni, ze spiłowanymi zębami, ufarbowana na czarno – Maryśka powróciła do stajni. Despekt dla Pradziadka – tego znawcy koni na całe Podole – był tak wielki i tak go przeżywał, że (podobno) więcej na targi końskie nie jeździł. A historię tą opowiadano sobie po podolskich dworach jeszcze kilkadziesiąt lat później953 .

Ta barwna historia jest jednak jedyną, jaka została zapamiętana i utrwalona, bowiem całe archiwum Lubicz Potockich, wraz z malarskim portretem Ludwika Mieczysława, spłonęło w powstaniu warszawskim. W 2014 roku, bez podania źródła, w ukraińskiej monografii historyczno-archeologicznej opublikowany został tymczasem wizerunek, który lwowska badaczka954 przypisała galicyjskiemu konserwatorowi (il. 74). Autorce za brakło jednak świadomości, że współcześnie z nim żył również inny Mieczysław Potocki (1799–1878)955, Pilawita, magnat i awanturnik, urodzony w 1799 roku w Tulczynie syn Stanisława Szczęsnego Potockiego i Zofii Glavani 1° Wittowej, 2° Potockiej. Opubliko wany we Lwowie wizerunek jest właśnie tą zachowaną we francuskim zamku Montrésor miniaturą portretową dziedzica fortuny Szczęsnego Potockiego956, nie zaś skromnego właściciela podolskich Kociubińczyk. I choć trudno to wyjaśnić, a jeszcze trudniej za akceptować – żaden wizerunek ck konserwatora nie jest nam dziś znany. Konserwa tor Potocki z całą pewnością sportretował się przed 1862 rokiem w krakowskim Zakła dzie Fotograficznym Walerego Rzewuskiego, bo wskazuje na to list, który skierował do właściciela zakładu 6 października 1862 roku: Panie Dobrodzieju! Gdy podług obietnicy WPan Dobr. naszą płytkę [chodzi o negatyw szklany – TŁ] zapewne jeszcze nie zniszczy łeś – posyłam przeto 2 f. i proszę o przysłanie trzech biletów naszéj fotografii957 a jeden je żeli można, hr. Andrzeja Zamojskiego958, tego dostać nie może w któréj księgarni, – a gdyby nie można było dostać, to cztery bilety naszéj fotografii. – Łączę najuprzejmiejsze wyrazy pozdrowienia i szacunku. Mieczysław Potocki. Później może znowu będę żądał kilka na szych biletów, na wiosnę będziesz Pan miał swoich zwolenników od nas959

953 Tamże, s. 11.

954 Булик 2014, s. 89, il. 60.

955 E. Kozłowski, Potocki Mieczysław, [w:] PSB, t. 28, Wrocław–Warszawa 1984–1985, s. 101–102.

956 Autorstwo miniatury przypisywane jest malarzowi lwowskiemu Antoniemu Langemu, zob. tamże, s. 102; Łojek 1983, il. na s. 77, s. 89.

957 Dwukrotnie użyte w liście określenie naszej fotografii w odniesieniu do zamawianych przez Potockiego odbitek, może wskazywać na fotografię grupową (może wraz z żoną Klotyldą, albo córką Zofią, o której wiemy, że przed 1865 rokiem odwiedziła Kraków razem z ojcem).

958 Andrzej Artur Zamoyski (1800–1874), działacz społeczno-polityczny i gospodarczy w zaborze rosyjskim, członek korespondent ck Galicyjskiego Towarzystwa Gospodarskiego.

959 BJ, List Mieczysława Potockiego do Walerego Rzewuskiego, pisany 6 października 1862 w Kociubińczykach, [w:] Listy do zakładu fotograficznego Walerego Rzewuskiego w Krakowie z lat 1861–1889, t. 4, Madeyski–Puzyna, BJ rkps 4953 II,

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
288

Il. 74. Rzekomy wizerunek Ludwika Mieczysława Potockiego, w istocie zachowana w zamku Montrésor we Francji i pochodząca z 1844 roku miniatura portretowa Mieczysława Potockiego (1799–1878), syna Stanisława Szczęsnego i Zofii Potockich na Tulczynie. Reprod. wg Н. Булик, Львівська археологія ХІХ – початку ХХ століття. Дослідники, наукові установи, музеї, Львів 2014, s. 89, il. 60

289

Kres życia Ludwika Mieczysława Potockiego nadszedł niespodziewanie, w czwartkowy wieczór, 31 stycznia 1878 roku960. Jeszcze dwa dni wcześniej ck konserwator sporządził po niemiecku służbowe pismo do wiedeńskiej Komisji Centralnej, o czym wzmiankę zapisał, jak zwykle, w swoim Dzienniku. Śmierć nastąpiła nagle, zapewne z powodu za palenia osierdzia961 (il. 75) – Umarł tknięty apopleksyą podczas odmawiania wieczornej modlitwy962. W opublikowanym nazajutrz nekrologu anonimowy JE wspominał Potoc kiego prostymi zdaniami: Był to starej daty polski szlachcic, pełen chrześcijańskiego i ry cerskiego ducha. Był to mąż wielkich zasług jako gorący miłośnik rzeczy ojczystych i straż nik pamiątek przeszłości. Nie podobna nam tu wspomnieć długiego szeregu jego prac. Jako konserwator zabytków starożytnych we Wschodniej Galicyi zwracał na wszystkie ojczyste pamiątki baczną swą uwagę, troskał się o upiększenie kościołów. Cześć jego zacnej i czci godnej pamięci – pokój pięknej jego duszy!963

Odejście Potockiego odnotowały krótko niektóre dzienniki galicyjskie. Najszybciej i najobszerniej zareagował „Przegląd Lwowski”, zamieszczając w numerze z 1 lutego 1878 obszerny nekrolog Mieczysława Potockiego, podpisany inicjałami JE964. Następnego dnia „Gazeta Lwowska” doniosła lakonicznie: Mieczysław Potocki, c. k. konserwator sta rożytności wschodniej Galicyi, zmarł wczoraj we Lwowie po krótkiej chorobie965. W trzy dni później czytelnicy krakowskiego „Czasu” mogli przeczytać na pierwszej stronie: We Lwowie umarł Mieczysław Lubicz Potocki, konserwator pomników historycznych, mając lat 68966. Pogrzeb zmarłego odbył się na cmentarzu Łyczakowskim967 (il. 76), w niedzielę, k. 239–240. Kwerenda, jaką przeprowadziłem w zbiorach Muzeum Fotografii w Krakowie, poszukując w zachowanym archiwum Zakładu Rzewuskiego fotografii Potockiego, przyniosła wynik negatywny. Nie oznacza to jednak, że foto grafii Mieczysława Potockiego w zbiorach MuFo nie ma, bowiem jeśli nie została przez Rzewuskiego podpisana imie niem i nazwiskiem – pozostaje dziś anonimowa. Zob. też URL: https://zbiory.mufo.krakow.pl/artist/rzewuski-walery/.

960 W ostatnich latach życia Potocki mieszkał we Lwowie, przy ul. Ochronek nr 8 (dzisiaj вул. Олександра Кониського, Личаківський район).

961 Jako powód śmierci Potockiego podano w Liber mortuorum: woda serca – aqua cordis, zob. AGAD, Księgi metrykalne parafii wyznania rzymskokatolickiego z terenu archidiecezji lwowskiej, Parafia św. Andrzeja we Lwowie (1876–1885), Li ber mortuorum – Copia ex Libro Mortuorum Parochia r. l. ad S Andream Apostolum Leopoli ex anno 1878, sygn. 782, s. 3 (247), poz. 20. Tak dokładne określenie przyczyny śmierci zdaje się sugerować przeprowadzenie dokładnego badania lekarskiego chorego albo dokonanie sekcji zwłok. Zob. il. 75.

962 Kronika, „Przegląd Lwowski. Pismo dwutygodniowe poświecone sprawom religijnym, naukowym, literackim i poli tycznym”, R. 8, 1878, t. 15, z. 3 z 1 lutego, s. 228; Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 10.

963 Tamże.

964 Tamże.

965 Kronika, „Gazeta Lwowska”, R. 68, 1878, nr 33 z 2 lutego, s. 2.

966 Korespondencya „Czasu”, „Czas”, 1878, nr 29 z 5 lutego, s. 1.

967 W Liber mortuorum określono zmarłego jako: Mieczyslaus Potocki haeres bonorum terresti et Conservator Antiquita tum, zob. AGAD, Liber mortuorum – Copia ex Libro Mortuorum Parochia r. l. ad S Andream Apostolum Leopoli ex anno 1878, sygn. 782, s. 3 (247), poz. 20. Zob. też il. 75.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
290
* * *

Il. 75. Liber mortuorum z aktem zgonu Mieczysława Potockiego. AGAD, Księgi metrykalne parafii wyznania rzymsko katolickiego z terenu archidiecezji lwowskiej, Parafia św. Andrzeja we Lwowie (1876–1885), Liber mortuorum –Copia ex Libro Mortuorum Parochia r. l. ad S Andream Apostolum Leopoli ex anno 1878, sygn. 782, s. 3 (247), poz. 20

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
291
76. Lokalizacja grobu Mieczysława Potockiego na cmentarzu Łyczakowskim. Rys. „Pamięć bliskich” we Lwowie
292 Il.
Il. 77. Grobowiec Mieczysława Potockiego na cmentarzu Łyczakowskim. Fot. Paweł Młodnicki, „Pamięć bliskich” we Lwowie
293
grobowa Mieczysława Potockiego na cmentarzu Łyczakowskim. Fot. Paweł Młodnicki, „Pamięć
294 Il. 78. Inskrypcja
bliskich” we Lwowie

3 lutego 1878 roku968, o czym „Gazeta Narodowa”, do tej pory milcząca o śmierci Po tockiego, informowała dnia następnego: – Wczoraj odbył się w mieście naszem pogrzeb ś.p. Mieczysława Lubicz Potockiego, konserwatora pomników krajowych. Zmarły Potocki był w r. 1831 oficerem w wojsku polskiem, jako konserwator zaś nie małe również położył zasługi, zajmując się z wielkiem zamiłowaniem restauracją historycznych polskich pamią tek. Zmarły liczył lat 68969. Egzekwie Mieczysława Potockiego odbyły się na koszt pań stwa, pogrzeb prowadził ks. administrator Justyn Szaflarski (1821–1901)970, a nad grobem zmarłego przemawiał Walerian Podlewski (1809–1885), weteran 1831 roku, poseł do Sej mu Galicyjskiego971. Kamienny grobowiec ck konserwatora wykonał Julian Markowski (1846–1903), lwowski rzeźbiarz i kamieniarz972, wielokrotnie wcześniej współpracujący z Potockim. Na steli wieńczącej skromny architektonicznie nagrobek973 (il. 77, 78) wykuto inskrypcję:

MIECZYSŁAW LUBICZ

POTOCKI

c.k. konserwator. pomników krajowych oficer Wojsk Polskich z 1831. Roku. kawaler orderów krzyża polskiego VIRTUTI MILITARI i Św GRZEGORZA * 1810. Roku. oddał Bogu ducha dnia 31 Stycznia 1878 Prosi o pobożne westchnienie! 968 „Dziennik Polski” z 6 lutego 1878, zamieścił krótki nekrolog Potockiego: 3 lutego 1878 roku pochowano Mieczysława hr. Potockiego c.k. konserwatora pomników krajowych. On to odkrył w r. 1849 w Liczkowcach słynny posąg Światowida i darował go do muzeum krakowskiego. Jako konserwator odnowił i zachował od zniszczenia pomniki historyczne w Kro śnie, Felsztynie, Żółkwi, Uniejowie, Trembowli, Milatynie, Horodence, Krasnopuszczy, Lisku, Żurawnie, Mikołajowie, Bełzie, Przemyślu, Sokalu, a szczególnie we Lwowie. Wszystkimi czynnościami ś.p. Potockiego kierował czysty patriotyzm i w młodym wieku służył on Ojczyźnie mieczem, później nauką i majątkiem. Cześć jego pamięci. Zob. J. Smirnow, Mie czysław Potocki – organizator urzędu konserwatorskiego w Galicji Wschodniej, cz. 5, „Kurier Galicyjski”, 2014, nr 13 (209), s. 23 (dalej cyt. Smirnow 2014b).

969

Kronika miejscowa i zamiejscowa, „Gazeta Narodowa”, R. 17, 1878, nr 29 z 5 lutego, s. 2.

970 Kronika, „Gazeta Lwowska”, R. 91, 1901, nr 263 z 15 listopada, s. 3.

971 Zob. przyp. mój 739.

972 Smirnow 2014b, s. 23; M. Domański, Markowski Julian, [w:] PSB, t. 20, Wrocław–Warszawa 1975, s. 49–50.

973 W roku 2012 grobowiec Potockiego poddano zabiegom konserwatorskim prowadzonym przez Zarząd Główny Towa rzystwa Opieki nad Zabytkami w Warszawie, sfinansowanym przez Departament Ochrony Dziedzictwa Kulturowego poza Granicami Kraju polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nadzór nad pracami prowadził prof. Janusz Smaza z Akademii Sztuk Pieknych w Warszawie, a w skład ekipy konserwatorskiej wchodzili ze strony polskiej: mgr Krzysztof Jurków i mgr Bartosz Markowski, zaś ukraińskiej – mgr Taras Beniach i mgr Oleg Kapustiak.

Ludwik Mieczysław Fox Potocki h. Lubicz – materiały do biografii
295

W tydzień po odejściu Potockiego, 7 lutego 1878 roku, zmarł papież Pius IX. Od tej chwili dzienniki galicyjskie zajmowały się już niemal wyłącznie relacjonowaniem waty kańskich obchodów żałobnych, pogrzebu papieskiego i zwołanego konklawe. O Mieczy sławie Potockim wspomniano publicznie tylko raz jeszcze, na Walném Zgromadzeniu publiczném Towarzystwa archeologicznego krajowego we Lwowie dnia 28 go lutego 1878 r., kiedy to Stanisław Krzyżanowski odczytywał nekrolog zmarłego ck konserwatora974. Podjął później próbę opublikowania swego tekstu drukiem, niestety – bezowocną. Od tej chwili sylwetkę i wiedzę o dokonaniach Ludwika Mieczysława Potockiego pokrywać zaczęły niepamięć i zapomnienie. Z upływem lat odeszli ludzie z jego otoczenia, za bierając ze sobą ulotne, bo nieutrwalone, informacje o wybitnym konserwatorze. Wraz z dziesięcioleciami zmieniały się ustroje polityczne, przesuwały granice, a zabytki sztu ki, którym Potocki poświęcił tyle czasu i serca, w zdecydowanej większości znalazły się ostatecznie w sąsiednim państwie. Jeśli więc dzisiaj przypominam tego fascynującego a zapomnianego człowieka, czynię to aby ten smutny, niesłusznie mu wyrządzony lap sus memoriae choć w części naprawić. Wszak Pamiętanie jest malutką wyspą na morzu zapomnienia975 .

974 Aneks źródłowy w niniejszym tomie, poz. 9. 975 Skrzydlate słowa Astrid Erll przypomniał niedawno Wojciech J. Burszta, Kotwice pewności. Wojny kulturowe z popna cjonalizmem w tle, Warszawa 2013, s. 245.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
296

Aneks źródłowy

1„Rocznik Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z Uniwersytetem Jagiellońskim złączonego”, t. 8 (23), Oddział Sztuk i Archeologii, t. 1, 1852, s. 3–12.

Wiadomość o bożyszczu słowiańskiém znalezioném w Zbruczu r. 1848.

Wiadomość początkowa udzielona p. Mieczysława Potockiego

Powodowany odezwą szanownego Towarzystwa Naukowego zachęcającą wszystkich do czynienia poszukiwań archeologicznych, i do robienia opisów różnych zabytków sta rożytnych po naszym kraju rozrzuconych, – przesyłam szanownemu Towarzystwu opis i rysunek odwiecznego u mnie się znajdującego posągu pochodzącego z czasów bałwo chwalskich, przedstawiającego bożka, niegdyś wielką cześć od pogańskich mieszkańców téj ziemi odbierającego.

W roku 1848 w miesiącu Sierpniu, w czasie wielkiéj długo trwającej posuchy, gdy woda na rzece Zbruczu nadzwyczaj opadła, strażnicy graniczni przechodząc nad jej brzegiem, w okolicy górzystéj i lesistéj na gruncie wsi Liczkowiec, w bliskości miasteczka Hus siatyna, ujrzeli coś nakształt kapelusza nad wodą wystającego. Powodowani ciekawo ścią, sądząc że to istotnie może być kapelusz jakiegoś człowieka utonionego, wskoczyli do wody, i z zadziwieniem przekonali się, że ów kapelusz był kamienny, osadzony na czworograniastyra słupie również kamiennym. Natychmiast dali znać o tém do dworu, a za staraniem ówczasowego Rządzcy zaprzężono trzy pary wołów, i wkrótce wydobyto na brzeg słup czworograniasty z nadzwyczaj twardego kamienia wyrobiony, mający na cztérech swoich bokach różne niezgrabne płaskorzeźby, u góry zaś przedstawiający po sąg pogańskiego bożyszcza. Nieco głębsza w tém miejscu woda nie dozwoliła bliżej prze konać się, czyli ów bałwan stał na jakowymś piedestale, lub czyli tylko sam się tam znaj dował. Obecni przy dobywaniu go z wody utrzymywali, że wprawdzie w owem miejscu

były ślady większych kamieni, mogących dać mniemanie, jakoby należały do piedestału, lecz że te zamulone i dość głęboko w wodzie zanurzone były prawie niepodobne do wydobycia. Rozpatrzywszy się jednak w całym kształcie tego słupa, w jego przedziałach, i w rzeźbionych na nim figurach, łatwy i bardzo sprawiedliwy da się uczynić wniosek, że sam ten bałwan nie stał na żadnej podstawie, lecz że stanowi część czyli dalszy ciąg słupa, zapewne w wodzie pozostałego, również może mającego rozmaite rzeźby, który razem z częścią wydobytą mógł stanowić jednę całość, to jest posąg pogańskiego bożka, kiedyś pewnie na piedestale ustanowionego.

Przyjąwszy podług Nestora czas zaszczepienia w tych stronach religii chrześciań skiéj około roku 980, zdziwimy się zapewne, że posąg ten, jak się zdaje, niezawodnie spoczywał w wodzie od tego czasu przez blisko dziewięć wieków!! dla tego téż z téj strony, którą kamień leżąc w wodzie dotykał się ziemi, rzeźba jest daleko wyraźniejszą, z innych bowiem trzech stron pęd wody ciągle ją ścierał, z tego téż powodu cały nawet kamień z trzech boków wygląda jak gdyby był gładko wyszlufowany, wszystkie zaś za rysy figur są zaokrąglone, i w jedném miejscu bardzo wyraźne i wystające, w inném już mocno wytarte. Załączony tu rysunek przez bardzo utalentowanego, młodego czło wieka wykonany z całą dokładnością, okazuje rysy figur, ich wydatność, i częściowe ich uszkodzenie.

Zastanowiwszy się znowu nad okolicą w któréj ów bałwan był znaleziony, to jest w miej scu, gdzie rzeka Zbrucz przerzyna wzgórza zwane Miodobory, na których szczytach do dziś dnia dają się spostrzegać szczątki murów, jakby odwiecznych zamczysk, o których przecież ani w historyi żadnego śladu nie znajdujemy, ani żadnego ustnego podania nie mamy, możemy łatwo uczynić wniosek, że góry te otoczone żyznemi gruntami, w cza sach dalekich, przedchrześciańskich były przez ludzi zamieszkane, że w tych miejscach musiał być jakiś gród, miejsce obronne, a zatém że musiały być także świątynie pogań skie, i posągi ich bożków. W następstwie dopiéro późniejszych czasów, kiedy do tych zakątów światło chrześciaństwa przedzierać się zaczęło, mieszkańcy ujęci zapewne gorli wością nowej wiary, dawne bałwany swych bożyszcz postrącali w rzekę, a jednym z tych jest ten który opisuję. Długo posąg ten leżał w zapomnieniu, dopiéro mając go sobie ustąpionym przez uprzejmość właściciela Liczkowiec pospieszam z najdokładniejszym, ile mi się zdaje opisem, – sądząc że tym sposobem wywięzuję się nie tylko z obowiązku przesyłania szanownemu Towarzystwu opisów różnych starożytności naszéj ziemi, ale nadto pobudzając uczonych do ściślejszych badań, może choć cokolwiek przyczynię się do rzucenia iskierki światła na mytologię naszych pogańskich przodków.

Posąg ten, jak powiedziałem, z jednéj sztuki twardego kamienia wyrobiony, przedsta wia podług wiernie tu oddanego rysunku, jednę głowę z czterema mniéj więcéj do siebie podobnemi twarzami, nakrytą jednym nieco spiczasto kończącym się kapeluszem, któ rego brzegi są wystające, i ku górze zawrócone.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
298

Wysokość tego słupa od dołu do wiérzchu kapelusza wynosi 8 stóp 5¼ cali, – szero kość nierówna od 11¼ do 12 cali, – cały słup podzielony jest na 3 główne części, oddzie lone od siebie gzymsami na 2 cale szerokiemi.

Część pierwsza wyobraża figurę rzniętą, któréj tylko głowa z kapeluszem jest zawsze na osobnym półkarku umieszczona, figura ta od nóg do kapelusza ma 5 stóp wysokości i jest rozmaicie ułożona, – i tak:

Na stronie B. ma prawą rękę na piersiach, lewą na brzuchu położoną, – poniżéj jest wyraźnie jakby przepasana, – na tej przepasce zawieszony miecz, pod którym znowu jest wyrżnięta niezgrabna postać konia, jakby w biegu będącego, i tu zdaje się kończyć suk nia owéj osoby, z pod któréj jednak nóg nie widać, tylko jest czyste pole aż do dzielącej linijki czyli gzymsu. Pod tą znowu lipijką znajduje się wyrżnięta mała osóbka wysokości 1 stopy i 4 cali, z rozłożonemi rękami i w sukni z pod któréj wychodzą nogi, lecz ich stopy są niewidzialne. Tu następuje przedzielająca linijka, a pod tą jest wyrżnięta osoba jakby bokiem klęcząca, i na nogach siedząca, twarzą do frontu obrócona, niby z wzniesionemi do góry rękami, u których palców nie widać, twarz téj osoby zdaje się być więcéj kobié ca, – wysokość zaś jej wynosi 2 stopy i 1 cal.

Na stronie A. Osoba górna ma więcéj wydatne piersi, w prawéj ręce trzyma nie wielki rożek, lewą jak piérwsza ma położoną na brzuchu, jest przepasaną, a z pod sukni widać nogi zakończone stopami. Mniejsza figurka ma także wyraźniejsze piersi kobiéce, a u rąk widoczniejsze palce, obok zaś jéj głowy znajduje się wyrżnięta, ale nie wystająca figurka bardzo maleńka, i do stojącéj obok większéj zupełnie podobna. W trzeciém zaś polu jest osoba z twarzą więcéj męzką, bo z wąsami, także jakby frontem klęcząca, dla tego nogi tylko do kolan widoczne, ręce ma w górę wzniesione, z wyraźnemi palcami, jakby niemi podpierała dzielącą linijkę gzymsową.

Na stronie C. Pierwsza figura jest takaż, jak tamte, tylko że w prawéj ręce trzyma coś nakształt pierścienia lub kółka, lewa zaś jest niżéj spuszczona. Figurka mniejsza jest takaż sama jak tamte, tylko z więcej jeszcze wyraźnemi piersiami kobiécemi, a figura trzecia jest znowu bokiem klęcząca, z rękami i palcami do góry podniesionemi, i jakby podpierającemi linijkę gzymsową, twarz zaś téj osoby zdaje się być więcej męzka, jakby z wąsami.

Na stronie D. Figura główna jest taka jak na stronie A. tylko mężniejsza i bez żadnych ozdób: figurka mniejsza jest zupełnie jak na stronie A.; figury zaś trzeciej całkiem bra kuje, tylko jest czyste pole.

W ogólności wszystkie te rzeźby są nadzwyczaj niezgrabne, nieproporcjonalne, jaw nie dowodzące, że sztuka rzeźbiarska była w ówczas niemal jeszcze w kolebce, i równie jak mieszkańcy na bardzo niskim stopniu wykształcenia.

Oto jest zupełny i szczegółowy opis znalezionego bałwana pogańskiego.

Przeglądając historyą Naruszewicza w Tomie II edycyi Lipskiéj k. 117 znajdujemy tamże opis bożka Światowida, szczególnie czczonego od Słowian na wyspie Rugii (Rü

299Aneks źródłowy

gen) zamieszkałych, a mianowicie w ich mieście Arkonie, gdzie bóstwo to miało prze pyszną świątynię, w któréj ogromny i bogaty jego posąg był przechowywany. Cześć tego bożka miała być w całéj Słowiańszczyznie rozpowszechniona, – wszyscy Słowia nie składali mu tam wyznaczone podatki i daniny, uznając go za boga wszystkich bo gów, – królowie nawet sami, jako cudownemu miejscu na przepych i przemogę dary słali. Na cześć tego bożka często był zwyczaj zabijać chrześcianina. Światowit czczony w Arkonie miał cztery osobne głowy, w prawéj ręce trzymał róg, w który co rok kapłan wlewał pewny trunek, w lewéj trzymał łuk, lub téż miał ją zgiętą po boku w kształcie łuka, – miał na sobie bardzo bogatą suknię, krótką po kolana, a jako znamiona swéj władzy miał ogromnej wielkości bardzo kosztowny miecz, oraz poświęconego sobie siwego konia. Porównywając ten opis z rzeźbami na znalezionym posągu wyrytemi, możemy z niejakąś pewnością utrzymywać, że ten posąg jest to bałwan Światowida czczony od Słowian nad Zbruczem i Dniestrem osiedlonych. Różnica byłaby tylko na przód w tém, że ten kamienny trzyma jeszcze w ręku jakieś kółko, które może znaczyło jako symbolum wieczności, a powtóre, w położeniu i liczbie głów. Światowit czczony w Arkonie jak jest opisany w Przyjacielu Ludu z r. 1836,str. 47 miał cztéry osobne głowy na osobnych karkach, z których dwie naprzód a dwie w tył były zwrócone: głowy te jednak żadnym nie były przykryte kapeluszem, gdy przeciwnie znaleziony bałwan ma cztéry twarze o jednéj głowie i jednym przykryte kapeluszem. Różnica ta jednak nie osłabia naszego mniemania, że to jest ten sam Światowid, tylko że tu nad Zbruczem, gdzie bożek ten był również czczony, mógł być nieco odmiennego kształtu, zachowując przecież główne swoje znamiona. Naruszewicz nadto w tymże Tomie str. 134 powiada, że u Morawców był posąg Witysława, mający cztéry twarze w jednej głowie tak, iż na każdą stronę była twarz osobna, na karcie zaś 133 mówi: że mieszczanie miasta Karen cyi na téjże wyspie Rugii czcili bożka nazwiskiem Witha, którego posąg miał 7 głów, jedném przykrywadłem nakształt kapelusza pokrytych, to samo już usprawiedliwia nasz domysł, że ów posąg kamienny jest Światowid Słowian Naddniestrzańskich, który na górach Miodoborach nad Zbruczem mógł mieć jednę z swych głównych świątyń. Wyobrażenie jego może być nawet dawniejsze, jak Światowida Rugiańskiego; gdyż nad Zbruczem około roku 1000 pewno już bałwochwalstwo nie istniało, chociaż zapew ne i wiara chrześciańska nie była jeszcze doskonale ugruntowaną, dla tego ten posąg mógł więcéj swą pierwotną formę zachować, aniżeli posąg Rugiański który mógł uledz różnym zmianom i przekształceniu, gdyż dopiero około r. 1168 Waldemar król Duński zająwszy wyspę zniszczył pogaństwo i bożka.

Daleko trudniejsze jest rozwiązanie zagadki, co mają znaczyć owe cztéry mniejsze osóbki, z których jedna ma koło siebie inną jeszcze mniejszą jakby dziecko, – oraz jakie by nadać znaczenie tym trzem ostatnim klęczącym osobom? – może to są tylko jakoweś emblemata tego bóstwa?– może te trzy osoby znaczyły niejako wszystkich ludzi, którzy swemi siłami mieli dźwigać i utrzymywać posąg, tak bardzo czczonego potężnego boż

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
300

ka, – zawsze trudny bardzo domysł, na który się nie odważam, zostawiając dochodzenie tegoż ludziom światlejszym i bieglejszym w odgadywaniu starożytnych zabytków. Jeszcze tylko stówko dodam o nazwie tego bożka. – Naruszewicz, utrzymuje że nazwa Swantowit, pochodzi stąd, że jakoby za Cesarza Ludwika syna Karola W. mnisi jacyś zaszli na wyspę Rugię, i że tam zaszczepiali Chrześciaństwo, a z niém cześć świętego Wita, którego za patrona uznawali, – gdy zaś mieszkańcy zburzywszy się, mnichów po wypędzali, i wiary świętej odstąpili, z powrotem do bałwochwalstwa zatrzymali cześć dawnego swego bożka, przezwawszy go Swiatowitem. – Jakkolwiek podobne domnie mywanie ma za sobą powagę Helmolda, przecież nie zdaje mi się być bardzo do prawdy podobnem. – Podług tego przypuszczenia nazwa Swiatowit powstałaby była dopiero po upadku wprowadzonego już chrześcijaństwa, pierwotna więc nazwa tego bożka musiała być insza, i ta chyba zupełnie zaginęła. – Powtóre, jeżeli mieszkańcy wyspy tak byli na księży i na wiarę chrześciańską oburzeni, że ich całkiem ze swego kraju wypędzili i znisz czyli, dla czegóżby w swojém bałwochwalstwie mieli zachowywać jakąś nienawidzoną przez siebie nazwę, takową swego bożka obdarowywać, a dawne starożytne jego nazwi sko puszczać w zapomnienie? Zatrzymanie nawet dawnego nazwiska zgadzało się więcéj z duchem i wyobrażeniami kapłanów pogańskich, których było interesem, ażeby cześć i nazwę tego bóstwa nieskazitelną zachować, stąd bowiem ogromne zyski ciągnęli. – Po trzecie nakoniec, jeżeli bóstwo to pod takiém nazwiskiem było w całej Słowiańszczynie znane i czczone, więc widać, że ta nazwa jest jego pierwotną, oryginalną, gdyż inaczej musielibyśmy przypuścić, że we wszystkich krajach słowiańskich byli mnisi nawracający, mający za swego patrona świętego Wita, i że ci byli wyganiani, a następnie, że dopiero z powrotem bałwochwalstwa powstawał wszędzie Światowit: przypuszczenie to byłoby zupełnie niepodobne, a nawet z historyą niezgodne, a wreszcie nieco dziwnémby się zdawało, żeby jeden chrześciański święty dawał od siebie nazwę pogańskiemu bóstwu. –Mnieby się zdawało, z uwagi że bożek ten był uważany jako największy i najpotężniejszy jako bóg bogów, że miał cztéry twarze, zapewne w cztéry strony świata obrócone, a przez to, że wszystko, całą ziemię, świat i ludzi widział, – mogła powstać bardzo prosta jego nazwa, od wid, widzenie, i świat – Swiatowid, to jest bożek widzący i dyrygujący całym światem, dla tego najpotężniejszy, i tak powszechną cześć pod témże mianem w całej Słowiańszczyznie odbierający; co nawet zdaje się potwierdzać nazwa tego bożka u Mo rawców Witysław, to jest: że on doskonale, dobrze wszystko widzi. – Zapewne może ten mój domysł nie zasłuży na uwagę światłych mężów, – poważam się jednak tutaj go umieścić.

To jest wszystko, co o znalezionym posagu mogłem szanownemu Towarzystwu do wiadomości podać, z prawdziwą przyjemnością wywięzuję się z wlanego na nas obo wiązku; dość dla mnie będzie zaszczytu, jeżeli szanowne Towarzystwo to moje usiłowanie przyjmie z takiém pobłażaniem, z jaką gorliwością i chęcią jest Mu takowe ofiarowane, zostawiając także zupełnie do Jego woli opis ten sprostowawszy i objaśniwszy umieścić

źródłowy
301Aneks

go w rocznikach swoich. – Gdyby Szanowne Towarzystwo żądało w czémkolwiek co do tego posągu bliższego i więcéj jeszcze szczegółowego objaśnienia, takowemu żądaniu starać się będę ile mojej możności natychmiast zadość uczynić. W końcu usiłowaniem mojém będzie posąg ten w małym rozmiarze z drzewa lub gipsu odwzorować i do zbioru Szanownego Towarzystwa przesłać.

O dwóch starożytnych mogiłach na gruntach wsi Kociubińczyk się znajdujących, w późniejszym czasie nie zaniedbam przesłać opisu i wiadomości.

Kociubińczyki nad Zbruczem 15 Listopada 1850.

Mieczysław Potocki m.p.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
302

Aneks źródłowy

Odpowiedź Mieczysława Potockiego na pismo Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, „Rocznik Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z Uniwersytetem Jagiellońskim złączonego”, t. 8 (23), Oddział Sztuk i Archeologii, t. 1, 1852, s. 12–16.

Szanowne Towarzystwo Naukowe. Z najżywszém zadowoleniem i z prawdziwą przyjemnością odebrałem tyle pochlebne i tak dla mnie zaszczytne pismo Szanownego Towarzystwa z d. 7 Grudnia 1850. Jeżeli to małe i początkowe usiłowanie moje w udzieleniu opisu starożytnego ojczystego zabytku, uzyskało tak pobłażające przyjecie, jeżeli ta drobna niejako obowiązkowa każdego wię céj ukształconego Polaka praca, znalazła tak chlubne uwzględnienie, tedy z drugiéj stro ny otrzymane pismo Szanownego Towarzystwa stało się dla mnie nader miłym bodźcem do dalszego poświęcania się pracom archeologicznym. – Chęci i usiłowania moje w tym względzie będą najszczersze, i tylko obawiam się, aby takowe częstokroć nie przewyż szyły możności, zachęcony jednak tak uprzejmém wezwaniem, mam nadzieję, że i ta obawa płonną się stanie, skoro Szanowne Towarzystwo raczy kiedyś późniejsze moje prace oceniać zawsze z jednego tylko stanowiska, to jest z chęci odpowiedzenia choć w części chwalebnym jego zamiarom, a oraz stania się użytecznym swemu krajowi. –W dzisiejszém położeniu naszém, gdy przeznaczenie powołało nas po największej części do cichego zajęcia się uprawą rodzinnej ziemi, możeż być piękniejsze i więcej naszemu uczuciu odpowiednie zatrudnienie, jak wyszukiwanie ukrytych w jéj łonie starożytnych zabytków, świadczących o naszéj niegdyś wielkości i potędze, wyświecających obyczaje i zwyczaje naszych naddziadów! czyliż widok wyoranéj przypadkiem strzały, lub szcząt ku oręża, nie przemawia do nas wspomnieniem owych barbarzyńskich najeźdźców i walecznych obrońców naszéj ziemi? – Wreszcie owe rozrzucone po całym kraju mo giły, kryjące w swém łonie kości poległych wojowników, owe stérczące gruzy niegdyś obronnych zamczysk, nieme świadki ubiegłych wieków, czyliż obok zwykłéj ciekawości nie obudzają w nas chęci dociekania przeszłej ich świetności, której znowu odkrycie napawa nas szlachetną dumą, jak walecznymi, jak miłującymi swą ojczyznę byli niegdyś ojcowie nasi! Widok tych drogich pomników przeszłości poruszy nie raz zdolniejsze pióra do przekazania ich pamięci następnym pokoleniom, a jeżeli nadto obudzi w każ dym człowieku ukrytą iskierkę samolubstwa, toć zapewne takowe nie może być piękniéj zadowolnione, jak ową chlubą należenia do grona mężów wyższych nauką i światłem, otoczonych powszechném współziomków poważaniem, i z taką gorliwością zachowują cych od zagłady dawne zabytki narodowe. – Do téj wady samolubstwa z zupełną tutaj otwartością się przyznaję.

Co do posągu Światowida, zgadzając się w zupełności ze zdaniem Szanownego To warzystwa, że wartość jego przez oddanie go użytkowi publicznemu o wiele jeszcze podniesioną będzie, – miło mi wyznać, że w tym względzie Szanowne Towarzystwo uprzedziło tylko myśl moją, któréj może dla tego wyraźnie nie objawiłem, bo nie wie

303
2

działem sposobu, jakimby tak znaczny ciężar można było do Krakowa przesiać. – Gdy jednak Szanowne Towarzystwo rzecz tę wzięło na swoje staranie, najprzyjemniéj mi będzie, zastósować się we wszystkiém do kroków, jakie w tym celu delegowany przed sięwziąć zechce. Niechaj inne narody wznoszą wspaniałe Muzea do przechowywania zabytków swojej starożytności, dla nas, nasz święty Kraków jest jedném narodowém Muzeum, jest owym drogim skarbem pamiątek ojczystych, gdzie każda świątynia, każ dy dom. każdy niemal kamień przemawia do nas wspomnieniem dawnéj naszéj wiel kości i sławy!

Dla tego zupełnie podzielam to przekonanie, że dla odwiecznego posągu Światowida nie ma więcéj odpowiedniego miejsca, jak w starożytnym grodzie Krakusa, wśród mu rów naszéj Jagiellońskiéj Akademii, nie wątpię więc, że posąg ten nigdzie indziej, tylko w tych murach znajdzie swoje pomieszczenie. – W odstąpieniu zaś tegoż dla publiczne go użytku nie szukam dla siebie chluby, tylko ten jeden zakładam warunek, żeby w przy szłości nigdy jakakolwiek bądź władza nie śmiała go ruszyć z raz już obranego miejsca, w przeciwnym bowiem razie zastrzegam sobie, aby posąg ten stał się własnością jednego z mojej rodziny, najwięcej się odznaczającego zamiłowaniem rzeczy ojczystych.

W końcu do przesłanego opisu bożka Światowida winienem jako uzupełnienie dodać jeszcze słów kilka, które pierwéj w przepisywaniu opuszczone zostały.

Uczony J.S. Bandtkie w dziejach narodu Polskiego Edyc. z r, 1835 idąc zapewne za zdaniem M. Bielskiego, na karcie 101 utrzymuje: że „czyli bożek Światowid był od na szych pogańskich przodków czczony, na to nie ma pewnych dowodów” i znowu na kar cie 114 powiada, „że nawet niepewno jest, czyli bożek ten znany był w Polsce”. Teraź niejsze wynalezienie jednak posągu bożka, uznanego przez Szanowne Towarzystwo za Światowida, jest dostateczną na powyższe twierdzenie odpowiedzą, i zdaje się, że już wszelką w tym względzie wątpliwość usuwa. – Dla lepszego jednak przekonania na stręcza mi się jeszcze jedna uwaga: Pomorzanie, część Słowian nad morzem Bałtyckiém osiadłych, międy innemi czcili bóstwa Gerowit czyli Hierowit bożka wojny, oraz Pore wit albo Borewit, bożka wojennéj zdobyczy. Z powodu bliskiego pokrewieństwa nazwa i cześć tych bożków łatwo mogła przejść do sąsiednich Lechitów, jeżeli nadto zważy my, że u nas znane były dawne nazwy: Bogowid, Ludowid, Ziemowit, dla czegóż nie możemy utrzymywać, że nasi pogańscy przodkowie mogli również znać i czcić bożka Światowida? – Uwaga ta w połączeniu z świéżo odkrytym posągiem zdaje się z pewno ścią naprowadzać na domysł, że cześć Światowida nie tylko w Polsce, ale niezawodnie w całéj Rusi bardzo musiała być upowszechnioną. Źródłosłów wyrazu Światowit wy prowadza Bandtkie od czeskiego słowa Wit znaczącego zwycięzcę, żatém Światowit jest: święty zwycięzca, – pochodzenie to już zdaje się podobniejszem do prawdy, aniżeli Na ruszewicza: Święty Wit, chociaż zawsze nie rozumiem, dla czego światy ma koniecznie być święty, kiedy właśnie i w tym wywodzie Światowid mógł znaczyć zwycięzcę świata, czyli najwyższego bożka.

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
304 Najwcześniejsze

Aneks źródłowy

Wszakże tenże sam Naruszewicz w Hist. Nar. Pols. Edyc. Lipsk. p. 90 nazwisko po morskiego bożka Borewit chce wyprowadzać z ruskiego świt bore, czyli bore świt, co się znaczy: przewraca gwałcącą siłą świat. Jeżeli więc można Pomorskiego bożka wyprowa dzać ze źródłosłowu ruskiego, toć daleko łatwiéj nazwę bożka tu na Rusi znalezionego wyprowadzić od wyrazu świt, czyli świat i wid od widzenia, zatém Świtowid czyli Świa towid, to jest bożek cały świat widzący, bo ma cztery twarze, zatém najwyższy.

Co zaś do owéj drugiéj figurki, wyrżniętéj na posągu pod piérwszą, główną, czy nie będzie to wyobrażenie bogini Ziza czyli Cyca? która podług Naruszewicza p. 137 miała być bogini piersista, karmicielka wszystkich rzeczy, którą czczono dopraszając się o licz ne potomstwo. Ten domysł zdaje się wzmacniać jeszcze owa maleńka, ledwie widzialna figurka, umieszczona obok większej i wyglądająca jakoby dziecko.

Upraszam Szanowne Towarzystwo o domieszczenie tych kilku słów, jako uzupełnie nie do przesłanego już pierwej mego opisu Światowida.

Kociubińczyki dnia 10 Lutego 1851 r.

Mieczysław Potocki mp.

305

D. Rederowa, K. Stachowska, Ośrodek naukowy krakowski w świetle materiałów Towarzystwa Naukowego Krakowskiego 1841–1871, „Rocznik Biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Krakowie”, R. 2, 1956, Wrocław 1959, s. 108.

129. Mieczysław Potocki do Józefa Majera w sprawie posągu Światowida Kociubińczyki, 22 V 1860 Oryg., sygn. TNK-31, nr 168/60. Korespondencja. Szanowny Panie Prezesie. W roku 1851, chcąc uczynić zadość potrzebie naukowej, przyczynić się do obudzenia chęci poszukiwań archeologicznych, a zarazem ozdobić naszą starą stolicę Kraków naj starożytniejszą pamiątką słowiańską, odstąpiłem do zbiorów Towarzystwa Naukowego znaleziony w Zbruczu kamienny posąg Światowida i niektóre inne dawne zabytki. Wów czas Towarzystwo nasze zostawało w ścisłym połączeniu z Uniwersytetem Jagiellońskim, stanowiło wraz z nim jedno nierozdzielne ciało i dlatego życzeniem moim było, ażeby ów posąg Światowida zdobił wnijście do Biblioteki Jagiellońskiej. Gdy jednak później i wskutek postanowienia wysokiego c. k. rządu Towarzystwo to odłączone od Uniwersy tetu zupełnie osobno postawione zostało, przeto w myśl pierwotnego mojego postano wienia mam honor upraszać Szanownego Pana Prezesa, ażebyś nie tylko posąg Świato wida, ale i owe drobniejsze moje przesyłki starożytne kazał przenieść i umieścić w salach nowego domu Towarzystwa Naukowego, jako wyłącznie przeze mnie na użytek tegoż przeznaczone. Gdyby w odebraniu tych przedmiotów zachodziła jakowaś trudność, wtedy zapewne zechcesz, Szanowny Panie Prezesie, użyć kroków urzędowych celem przywrócenia i włączenia ich do zbiorów archeologicznych Towarzystwa Naukowego. Wszakże zdaje mi się, że do tej ostateczności przyjść by nie powinno, tym bardziej gdy, jak wiadomo Panu Prezesowi, tak posąg Światowida, jako też owe drobne, a może i inne jesz cze, później przeze mnie nadesłać się mające zabytki starożytne są i będą zawsze zupeł ną moją własnością, daną nie jako dar, lecz tylko w depozyt Towarzystwu Naukowemu, z tym wyraźnym zastrzeżeniem, że gdyby kiedykolwiek Towarzystwo to miało być w inne miejsce przeniesione lub może wcale zniesione, natenczas wszystkie owe starożytne pa miątki jako prywatna własność mają przejść natychmiast w moje lub moich następców posiadanie. W końcu gdyby niniejsze moje listowne oświadczenie było niewystarczające, wówczas na każde wezwanie Pana Prezesa gotów jestem powtórzyć je urzędownie. O skutku dopełnionych moich życzeń racz, Szanowny Panie Prezesie, w swoim czasie łaskawie mnie uwiadomić. Przy tej sposobności miło mi powtórzyć wyrazy wysokiego poważania, z jakim mam zaszczyt zostawać Szanownego Pana Prezesa powolnym sługą.

Mieczysław z Potoka Potocki czł[onek] Tow. Nauk. Krak.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
306
3

[u góry dopisek ołówkiem: Jak wrażliwi ludzie mogą dostać zawrotu głowy!]

Jaśnie Wielmożny Panie Senatorze!

Kiedy przed trzydziestu laty, w Uniwersytecie Warszawskim z wielkiém zajęciem słucha liśmy wykładu Prawa Kościelnego, nikt z nas wtedy nie przeczuwał, że ów Professor do szedłszy z czasem do najwyższych w Rządzie godności, stanie się narzędziem do łamania tegoż prawa i do obalania niezawisłéj hierarchii Kościoła Katolickiego. – Komuż lepiéj, jeżeli nie JWPanu jest wiadomo, – jak religia katolicka wrosła w życie i ducha naszego narodu, jak dzieje jéj Kościoła stanowią nieprzerwane tło dziejów naszéj nieszczęśliwéj Polski. – Walczyć i ginąć za wiarę i Ojczyznę było godłem naszych przodków, – było najwyższym ideałem ich życia, – było jedyną może nieprzerwana nicią, snującą się przez cały ciąg naszego politycznego bytu. – To przywiązanie do wiary naszych Ojców, wyssane z mlekiem matek, weszło już w krew naszą. – Dziś Polska i katolicyzm stanowią jedno i nierozdzielne ciało. – Pojmiesz więc JWPanie, jaką zgrozą i oburzeniem przejmuje cały świat cywilizowany, i cały nasz naród, ów srogi gwałt zadany niedawno w Warszawie sumieniowi katolickiego ludu przez szyzmatycki rząd moskiewski. – W zapamiętałości swojej nie znając on miary, posunął barbarzyństwo swoje do tego stopnia wielkości, że przed niém czasy Neronów i Dyoklecyanów w bladszém już występują świetle. – Lud przez zbrojne żołdactwo napadany w kościołach, ołtarze zplugawione i krwią zbroczone, święta religia zdeptana, – jéj słudzy w więzieniach – i jakby na większe urągowisko wła dza Ojca ś. Namiestnika Chrystusa na pośmiech i poniżenie wystawiona. I to wszystko dzieje się w owym XIX wieku, okrzyczanym za cywilizowany, – w środku Europy, przez Rząd niby to chrześcijański, z rozkoszą pastwiący się nad podbitym ludem. – Krew się ścina w żyłach, – słów nie ma na opisanie tego bolu. jaki przejmuje każdego Polaka, każdą szlachetną duszę, na samo wspomnienie tych morderstw, katowań i okrucieństw, jakim wskutek nienawiści i dzikości nieszczęśliwy nasz naród ulega. – Czarna rozpacz dawno by ogarnęła nasze umysły, gdyby właśnie nie moc téj świętej wiary, która nie pozwala po wątpiewać o miłosierdziu bożem, z pokorą znosić każe wszystkie nieszczęścia i nawet za wrogów modlić się poleca! – Lecz przyjdzie kiedyś straszny Sąd Boży, – przyjdzie chwila upamiętania gdy dzisiéjsi nasi prześladowcy, gorąco miłosierdzia błagać będą!, przyjdzie mówię ten dzień, gdy barbarzyństwo ustąpić będzie musiało przed czystém światłem wia ry, potęgą ducha i prądem czasu! – Historya ze wstrętem kiedyś zapisze na swoich kartach dzisiéjsze nasze prześladowania; – w porównawczém świetle przedstawi ona kiedyś zdu mionym ludom czyny pierwszych wieków chrześcijaństwa i wieku XIXo, i żadnej innéj między niemi nie znajdzie różnicy, prócz srogości dzikich zwierząt a srogości dzikiego

źródłowy Biblioteka Jagiellońska, List Mieczysława Potockiego do Romualda Jana Ferdynanda Hubego, pisany w Kociubińcach 8 grud nia 1861 roku, [w:] Korespondencja Romualda Hubego z lat 1815–1890, t. 7, Perec-Prümers, rkps 5007 III, k. 257–258.
307Aneks
4

żołdactwa. – Historya ta mścicielka czynów ludzkich, wyda kiedyś surowy wyrok potę pienia na tych władców, którzy gnębiąc lud znękany chcieliby mu wydrzeć wszystko – na wet wspomnienia i wiarę! – Lecz pozwól JWPanie zapytać jakiż obok tego padnie wyrok na tych spółrodaków, którzy do tak okropnego dzieła pomocną wrogom podawali rękę, którzy nie wzdrygali się być narzędziem przemocy, do ucisku własnych rodaków i ich świętéj wiary? Sąd o tém zostawiam twojemu Panie wysokiemu światłu, – ile mnie się jed nak zdaje wyrok ten wypadnie stokroć surowszym, – a kara potępienia daleko sroższą!! Może nadejść kiedyś chwila przebaczenia dla ciemnoty i obłąkania – lecz nigdy dla rozumu i głosu świętego obowiązku sumienia! – Dwie są Panie karty, tak w dziejach ludzkości, jak w dziejach naszych nieszczęść – jedna biała świetna, otoczona godłem powszechniéj czci i błogosławieństwa, druga straszna, czarna otoczona godłami – nie powiem jakiemi – na pierwszéj błyszczą imiona dobroczyńców, bohaterów lub męczen ników narodu, na drugiéj stoją zapisane nazwiska … nie powiem jakie, łatwo się ich domyśleć można, – strzeż się tylko Panie, ażeby twoje imię, które dotąd twoi niegdyś uczniowie ze czcią wspominali, dziś splątane z imieniem waszego Margrabiego, wraz z nim nie wyryło się na téj czarnéj karcie narodowéj: –Niedawno ogłoszony z twoim JWPanie podpisem reskrypt Komissyi wyznań, odrzu cający podanie śp. Biskupa Dekerta do Ojca ś. i polecający Kapitule obierać, w miejsce uwięzionego, innego Administratora, przejął wszystkich, a bezwątpienia najwięcej two ich niegdyś uczniów, najwyższém zdziwieniem i oburzeniem. – Któż z nas bowiem mógł się kiedy spodziewać ażeby ów niegdyś profesor, nauczający że nie Kościół w Państwie ale Państwo jest w Kościele, dziś doszedłszy do władzy, targnie się na najwyższą powagę Kościoła i jego świętą głowę, – ażeby ten który dawniéj nauczał najczystszych wyobra żeń prawa – dziś szczególném pojęciem, krętemi cytacjami fałszywego konkordatu, śmie odmawiać prawa Stolicy Apostolskiéj do zamianowania swojego wikariusza, a toż prawo przyznaje władzy świeckiéj szyzmatyckiéj, nienawistnéj narodowi i jego kościołowi i co gorzéj jeszcze, do uznawania téj władzy w rzeczach kościelnych chce zmieść nasze peł ne godności duchowieństwo. – O zapewne Panie albo pomyliłeś się w wyobrażeniach i rachubie, albo olśniony blaskiem carskich łask, jakie na Ciebie spaść mają, niepojąłeś doniosłości twojego postępowania, nie potrafiłeś ocenić wzniosłego ducha naszego du chowieństwa; dało ono już dowód wielkiego poświęcenia i stałości charakteru, dałoby teraz dowód wielkiej nikczemności, gdyby twojemu poleceniu uległo. – Przed tronem Ojca chrześcijaństwa, przed głową Kościoła katolickiego i Zastępcą Chrystusa, korzą się królowie i ludy a Ty Panie śmiesz urągać Jego władzy, śmiesz odmawiać mu tego, co mu świat przyznaje, – pamiętaj jak wielkim ciężarem obciążasz twoje sumienie, jak wielki popełniasz występek przeciw naszéj wierze i naszemu narodowi. – Już jmiona czcigod nych starców ś.p. Fijałkowskiego i Białobrzeskiego błyszczą na owej świetnéj karcie dzie jów, – a pomniy Panie, jak obok nich twoje wyglądać będzie jmię! –

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
308

Aneks źródłowy

Nie ten powinien być zakres twojego działania, – jeżeli Panie masz jaką władzę, to jéj nie na pognębienie, ale na podwyższenie naszego Ś. Kościoła używać powinieneś, – co nie nawistne szyzmatyckie ręce niszczyć i burzyć usiłują, to twoje katolickie bronić i wspie rać powinny. – Jeżeli naród nasz skazany jest na ucisk i prześladowanie, to chciéj wierzyć Panie, że wszelka władza ziemska kończy się u progu świątyni, za który pod karą niebios przestąpić jéj niewolno, – tam się tylko korzyć, lecz nigdy panować nie można! – i któż teraz zdoła odgadnąć, czyli ta kara niebios niedosięgła już właśnie waszego Gerstenzwe iga i Lamberta? – Prawda nie można zaprzeczyć, że obowiązki twoje jako reprezentanta władzy, i jako Polaka, są nader trudne i drażliwe, lecz nie wątpię bynajmniéj, że twój wysoki rozum łatwo osądzi, które z nich przeważają, czy nakaz władzy świeckiéj, czy głos uczucia czystego sumienia?

A gdy już JWPanie przyjąłeś na twoje barki cząstkę tej władzy, to chciejże jéj używać właśnie tylko w granicach twojego sumienia, – staraj się ile możności otrzeć choć kilka łez temu biednemu narodowi, który inni nam obcy tak okropnie poniewierają, – uproś u twojego Władcy powstrzymania swawoli rozhukanego żołdactwa, wyjednaj u Niego jaką stałą rękojmię, ażeby ten biedny lud mógł spokojnie i bezpiecznie modlić się w swo ich kościołach.

Sam wreszcie uchyl kornie twoja głowę przed czcigodnym starcem X Białobrzeskim i błagaj jego błogosławieństwa dla narodu i dla siebie!! Może w tych moich uwagach nadużyłem Panie twojéj cierpliwości, lecz przebacz szczeréj otwartości twojego niegdyś ucznia, którego serce ledwie nie pęka z żalu odczytując w Dziennikach opisy tego, co się dzieje w Warszawie i w całym kraju, – wątpię ażebyś wyrażone tu moje uczucia chciał uważać za przesadzone, bo kto wie, czyli choć w czę ści sam je nie wszczepiłeś w nasze piersi. – Przyjm więc JW Panie tych kilka wyrazów, z takiem pobłażaniem, z jaką otwartością ośmieliłem się Ci je przedstawić, i chciéj wie rzyć że piórem mojém nie kierowała żadna namiętność, lecz tylko powszechna boleść i ten prawdziwy szacunek jaki na zawsze chciałby zachować tobie JW. Panie twój niegdyś uczeń, potém przyjaciel, a teraz

uniżony sługa

Mieczysław Potocki Kociubińce

d. 8 Grudnia 1861. p. Lwów Husiatyn

Racz JWPanie choć kilku słowami zaszczycić mnie twoją odpowiedzią, jako pewność że list ten doszedł rąk twoich. –

309

Protokół

46.

W skutek wezwania Ck. Konserwatora budowli i pomników krajowych, zebrały się na dniu dzisiejszym niżej podpisane osoby; które zbadawszy dokładnie cała kaplicę Oświe cimów przy kościele X.X. Franciszkanów w Krośnie exystującą, a mianowicie będący pod nią grób obojga Oświecimów i innych ciał, zapewne do tej rodziny należących, po bliższem rozpoznaniu pozostałych ich szczątek, przekonały się, że z powodu częstego zwiedzania tego grobu i otwierania trumien przez zwiedzających, szczątki te uległy pew nemu zniszczeniu. –Chcąc więc na przyszłość zapobiedz [sic!] takiemu nadużyciu, a mianowicie chcąc za pewnić spokój zmarłym, których kości nic ani szczególnego ani osobliwego oczom ludzi żyjących nieprzedstawiają, na wniosek Ck. Konserwatora postanowiły, trumnę ś.p. Stani sława Oświecima na zawsze opieczętować i jej odkrywania zaniechać. – W skutek czego trumna ta w obec [sic!] przytomnych urzędową pieczęcią Ck. Konserwatora i klasztoru obwarowana, a jej zachowanie pieczy OO. Franciszkanów powierzone zostało. –Po dokonaniu tych czynności protokół niniejszy w dwóch exemplarzach, z których je den zostawiono na miejscu w Klasztorze, drugi zaś do aktów konserwatorskich złożono, przez wszystkich obecnych podpisany został. –

Działo się w Krośnie dnia 28o Lipca 1869 Mieczysław z Potoka Potocki ck. Konserwator budowli i pomników krajowych

Fr: Innocenty Nycz c.k. Starosta powiatu

Wojciech Pik

Burmistrz król. wolnego miasta Krosna

Alojzy Battaglia Sekretarz Rady pow.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu… AFK – protokół zapieczętowania trumny Stanisława Oświęcima. Pismo ze słabo czytelnym nadrukiem CK KONSERWA TOR BUDOWLI I POMNIKÓW KRAJOWYCH, w lewym górnym rogu (il. 25).
310
5

Instrukcya dla Malarza

Portrety Oświecimów i dwa inne obrazy przy kościele OO Franciszkanów w kaplicy ich jimienia [sic!] zawieszone winny być w ten sposób restaurowane: Po odczyszczeniu ich staranném z kurzu, czyścić wodą destylowaną lub deszczową z użyciem trochę mydła. Operacyę tę dokonywać nie lejąc bardzo wodą, ale tylko gąb ką pociągając i susząc. Następnie starać się je wyprasować a zgładzić pryszcze, smaru jąc częściowo obraz wolnym żytnim klajstrem, a następnie podłożywszy coś twardego i równego pod spód a na wierzch papier zapokostowany na mokro, prasować gorącem krawieckiem żelazem. Poczem zagruntować dziury ostrożnie a zrównawszy je pociągnąć obraz z tyłu pokostem czystym, z przodu zaś olejkiem makowym. Dopiero na samym końcu jedynie główne uszkodzenia i to broń boże na twarzy zarobić stosowną farbą. –Wszelkich przemalowań pod surową odpowiedzialnością nie robić. –

W ołtarzu tej kaplicy wszelkie pozłocenia starannie chlebem odczyścić. – Cały wreszcie ołtarz przetrzeć raczej jak malować rzadką farbą pokostową, ażeby miał jednostajny ko lor, bez żadnych smug. –Kratę żelazną tejże kaplicy starannie odczyścić i postąpić z nią jak z ołtarzem. Co do malowania wnętrza kościoła i jego sklepień w ogóle uważać należy ażeby żebra sklepienne w kolorach były dobitnie odsadzone, pole sklepień nieprzeładowane obra zami, bez których obejść się należy, robiąc pola niebieskie z gwiazdami zwężone przez ramę ornamentową około żył w całej długości umieszczoną. – Kolumny należy malować równym kolorem prócz kapiteli. Łuki arkad dobitnie winny się rysować oczom od wej ścia, kolorować je silnie jak żebra. –Obrazów na ścianach strzedz [sic!] się, o ile można niech się nierozpościerają pod skle pienie samo ale znowu w ramach ujęte. Krosno d. 28 Lipca [1]869 Łuszczkiewicz

Do tych przepisów zechce się malarz zupełnie zastosować

MPotocki

CK Konserwator

Odczyszczenie odrzwi przy kaplicy ma się dziać w ten sposób – cały marmur trzeba doskonale wodą zmyć i oczyścić a potem wszystko mocno woskiem zatrzeć, gdy to się stanie wosk ścierać mocno grubemi wełnianemi płatami dopóki połysk nie nastąpi. –

MPotocki

źródłowy AFK – wytyczne konserwatorskie prof. Władysława Łuszczkiewicza dla malarza odnawiającego zabytki ruchome w kapli cy Oświęcimów oraz aprobata powyższego oraz uwagi konserwatora Mieczysława Potockiego.
wydana przez P. Profesora malarstwa Łuszczkiewicza
311Aneks
6

Umowa

Stosownie do polecenia JW. hr. Mieczysława Potockiego konserwatora bud. pomnik. spisaną zostaje niniejsza Umowa między Panem Edwardem Stehlikiem rzeźbiarzem z jednéj, a Prof. Władysławm Łuszczkiewiczem, działającym w imieniu powyżéj wymie nionego JW. Konserwatora z drugiéj strony.

Punkt A) Pan Stehlik podejmuje się wykonać restauracyą czterech pomników w kościele X.X. Franciszkanów w mieście Krośnie znajdujących się, w sposób w punkcie B) wyra żony, za sumę 900 fl. au. wyraźnie za dziewięćset złotych reńskich monetą austryacką.

B) Restauracya ta obejmować ma:

1o U pomnika Jadwigi Włodkowéj

Dorobienie części twarzy u aniołka, wyrestaurowanie gzymsu i frontonu. Wyrestaurowanie marmurowych kapiteli i takichże baz, tudzież trumny i figury także marmurowych.

Odskrobanie staranne wszystkich części pomnika kamiennych wykitowanie wszelkich stosóg, i upokostowanie wszystkiego, co nie jest z marmuru kolorem kamiennym. Odskrobanie staranne, i wyzłocenie na nowo na wszystkich tablicach marmurowych 1068 liter

Ogółem 161 fl. au.

2o U pomnika Kamienieckiego

Dorobienie ręki u aniołka, tudzież skrzydła i części twarzy.

Wyłatanie kamieniem gzymsu i architrawu; dorobienie u dwóch kapiteli dwóch wolut, i brakujących kawałków liści.

U figury marmurowéj naturalnéj wielkości dorobienie stopy, nosa, naprawienie zbroi i różnych szczerb, wyrestaurowanie buławy i chełmu [sic!] obok będącego.

Wyrestaurować poszczerbiony gzyms piedestału, i dorobienie dwóch nowych jego ka wałków, wraz z dorobieniem części bazy tegóż piedestału a wreszcie wyrestaurowanie bazy u dwóch kolumn.

Odskrobać i odnowić u napisów 250 liter, i takowe wyzłocić.

Wykitować wszystkie stosugi u całego pomnika, i wszelkie szczerby drobne ponapra wiać.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu… AFK – umowa z Edwardem Stehlikiem na konserwację nagrobków przyściennych w kościele franciszkanów w Krośnie.
312
7

Odskrobać i upokostować cały pomnik.

Ogółem 209 fl. au

3o U pomnika bez napisów przy bocznym wchodzie do kościoła, naprzeciw pomników wyżéj wymienionych.

U gzymsu i architrawu dorobić brakujące części, a u figury głównéj dorobić palce.

U trumny na któréj figura ta spoczywa, dorobić nowy karnes, podorabiać wole oczy, i spodnią część trumny, a ciosy pod tąż trumną obrobić i wyregulować.

Wyrestaurować gzyms u piedestału, a u ramy tablicy podorabiać brakujące ornamenta, jak również i ornamenta u kroksztynu pod tąż tablicą.

Dorobić połowę figury z alabastru.

Dorobić brakującego Ewangelistę także z alabastru. Wszelkie uszkodzenia niewymienione powyżej ponaprawiać, pomnik cały odskrobać i cały upokostować.

Ogółem 393 fl. au

4o U pomnika Jędrzejowskiego.

Wyrestaurowanie i naprawienie gzymsu i architrawu, jak również i fryzu wraz z wyre staurowaniem kapiteli.

Wyprostowanie i naprawienie wszelkich baz, i gzymsów u piedestałów, t.j. wszystkich tych, które się znajdują poniżéj kolumn.

Odskrobanie i oczyszczenie całego pomnika. Upokostowanie całego Oczyszczenie napisu, i uczernienie liter.

Ogółem 175 fl. au

C) Restauracya ta ma być dokonaną sumiennie, i zapewniać pomnikom trwałość. P. Stehlik oświadcza jednak, że jakkolwiek uważa, iż z użyciem żelaznych wsporników, których dostarczyć ma klasztór XX. Franciszkanów, a które osadzić będzie jego obo wiązkiem, pomnik Hetm. Kamienieckiego zabezpieczy się – to jednak nie może brać sumiennej odpowiedzialności za trwałość górnéj kondygnacyi pomnika 3o nieznajoméj, jeżeli wedle jego pomysłu nie użyje się kolumny marmurowej, z kapitelem jonickim i z bazą z kamienia pinczowskiego w pośrodku, jako podpory – chociaż mniéj stósownéj, ale niezbędnéj za którą osobne wynagrodzenie by mu przypadało.

313Aneks źródłowy

D) Wypłata należytości nastąpi w połowie sumy umowionej po ukończeniu połowy pra cy, o czem osądzi – reszta zaś zostanie wypłaconą po ukończeniu restauracyi, i odebra niu tejże przez JW. Konserwatora, lub delegowanego z Jego ramienia znawcy. Koszta podróży P. Stehlika i jego ludzi wrachowane są w powyższą sumą 900 fl. au.

E) P. Stehlik zobowiązuje się dokonać całą pracę najdalej do połowy Sierpnia 1870.

Umowę niniejszą spisujemy w 3ch exemplarzach, z których jeden pozostaje w ręku JW. hr. Potockiego, drugi u J.M. Księdza Gwardyana w Krośnie, a trzeci w ręku P. Stehlika Kraków d. 12/5 870 [dzień i miesiąc wpisane ręką Łuszczkiewicza]

Władysław Łuszczkiewicz

Aleksander Gebauer EStehlik

Inżynier cywilny

Felix Szynalewski

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
314 Najwcześniejsze

źródłowy

AFK – pismo konserwatora Mieczysława Potockiego do Gwardiana Franciszkanów w Krośnie.

Pismo wysłano w rodzaju koperty z okrągłą naklejką CK KONSERWATOR BUDOWLI I POMNIKÓW KRAJOWYCH oraz ręcznie wypisanym adresem:

C.K. Konserwator budowli i pomników krajowych L. 55 Do Wielebnego JMC Księdza Gwardyana Kowentu OO Franciszkanów Ex Offo. w Krośnie

55. Wielebny Księże Gwardyanie!

Pan Bębnowicz kamieniarz i rzeźbiarz udaje się do Krosna w celu bliższego obejrzenia i zba-dania zniszczonych pomników w kościele OO Franciszkanów, a w razie możności w celu ich odrestaurowania. Upraszam więc uprzejmie Wielebnego X. Gwardyana żebyś raczył wskazać mu te pomniki i zarazem objaśnić w jaki sposób takowe mają być odre staurowane, tak jak były przed spaleniem.

Lwów dnia 7 Grudnia 875 –Z szacunkiem MPotocki

[Na odwrocie powyższego – rękopiśmienne zapiski o braciszku Dominiku, który przybył z Kalwaryi [Pacławskiej] do Krosna 17 maja 1876 i zajmował się doglądaniem gospodarstwa itd.]

315Aneks
8

BKC – Mieczysław Ludwik Fox Lubicz Potocki (Nekrolog skreślony przez Dr Stanisława Krzyżanowskiego a czytany na Walnem Zgromadzeniu publicznem Towarzystwa archeologicznego Krajowego we Lwowie dnia 28-go lutego 1878 r., sygn. MNK rkps 508/39.

Uwaga! Oryginalne dopiski na marginesach rękopisu, uczynione inną ręką i w większości następnie skreślone, zamiesz czono tu w formie przypisów. Wydaje się, iż uwagi te pochodzą od redaktora jakiejś lwowskiej lub krakowskiej gazety (P.D. – Przegląd Demokratyczny?), w której tekst niniejszy miał być publikowany.

Mieczysław Ludwik

Fox Lubicz Potocki Nekrolog

skreślony przez Dr Stanisława z Woli Sienieńskiej Krzyżanowskiego a czytany

na Walném Zgromadzeniu publiczném Towarzystwa archeologicznego krajowego we Lwowie dnia 28 go lutego 1878 r.

Piątem1 z kolei członkiem z liczby tych, których Towarzystwo nasze w roku ubiegłym straciło, był Mieczysław Ludwik Fox Lubicz Potocki Przewodniczący w ostatnich cza sach Sekcyi Archeologii i Antropologii przedhistorycznej. –

Był on potomkiem starodawnego rodu, którego pierwotną siedzibę spotykamy w wo jewództwie Bracławskiém.

Pierwszym2 a znanym dotychczas protoplastą linii obecnej rodu tego był Seweryn, który pozostawił po sobie jedynego syna Franciszka Starostę Owruckiego; ten z Silnicką spłodził Jana podstolego Kijowskiego, któremu Salomea Ledóchowska herbu Szaława powiła syna Wojciecha. Jan wnuk z Zofii Siedlewskiej pozostawił Krzysztofa Starostę Jabłonowskiego, ten żył dożywotnie z Eleonorą Kawiecką i miał syna Jacka Antoniego, starostę Lwowskiego żonatego z Teresą Borowską. Syn tegoż Józef Stanisław Wojciech podczaszy Krasnostawski wszedł w śluby małżeńskie z Magdaleną Zabielską i był ojcem wspomnianego Franciszka Ksawerego a dziadem naszego nieboszczyka. –Jakeśmy dotąd widzieli ród Lubiczów Potockich nie należał wcale do rzędu możno władzkich rodów Rzeczypospolitej, atoli członkowie jego piastowali zawsze z chlubą i za

1 Cztérma innymi, którzy poprzedzili ś.p. Potockiego byli: Alexander Faust, Maurycy hr. Dzieduszycki, Lucjan Siemień ski, i Władysław Szczeciński.

2 Ta genealogia do życiorysu w PD nie może być zastósowaną chyba w jakim innym dziele.

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
316 Najwcześniejsze
9

sługą aczkolwiek niższe nie mniej jednak ważne urzęda ziemskie. Hołdując zasadom czy sto staroszlacheckim, nie ubiegali się oni nigdy o obce narodowi naszemu tytuły i zaszczyty a tylko pracę około dobra kraju uważając za najświętszy obowiązek spełniali pracowicie takowy nie szukając w tém ani chluby ani wyniesienia, ani też krzyżów i orderów. –Ś. p. zmarły był wprawdzie kawalerem krzyża „Virtuti Militari”3 i orderu papieskiego Grzegorza Wielkiego; pierwszy otrzymał on za zasługi krwawe na polach Ostrołęki, dru gim zaś zaszczycił go zmarły niedawno nasz Ojciec Święty za czynny udział w komitecie opiekującym się wygnańcami z dyecezyi Chełmskiej. Znając bliżej śp. kolegę naszego śmiało twierdzić możemy, iż pokładając zasługi jako na jednym tak i na drugim polu nie myślał on wcale o szukaniu zaszczytnej nagrody, o którą nie ubiegał się żadnemi tak licznie praktykowanemi środkami.

Urodził się on dnia w go Czerwcu 1810 roku we Lwowie, nauki pobierał w zakładach naukowych w Warszawie, gdzie uczęszczał także na uniwersytet na wydział prawa i ad ministracyi. Po ukończeniu wojny 1831 roku i chwilowem wygnaniu po za granicami ojczyzny, wrócił on do kraju i osiadłszy na ojcowiźnie poświęcił się z zapałem zawodowi rolniczemu. –

Wtedy znalazł on towarzyszkę życia w osobie ś.p. Klotyldy Horodyskiéj, z której po zostawił on żyjącego obecnie Władysława Bernarda, zmarłego już syna Adama i zmarłą również córkę Zofię małżonkę Gustawa Sulimy Strawińskiego. Brat jego starszy Tytus Edward kawaler orderu Orła czerwonego przeniósł się do wieczności w r. 1841; siostry zaś Leokadya była za Adamem Ks. Woronieckim, a Róża za Ludwikiem Rembielińskim. –Ukochawszy kraj swój z całym zapałem i pracując zawsze dla jego dobra, rozmiłował się także w jego świetnej i wielkiej przeszłości i skrzętnie zaczął gromadzić wszelkie po mniki przeszłości i zabytki takowej w różnych miejscowościach kraju a przedewszyst kiem w okolicy, którą zamieszkiwał. –U podnóża gór miodoborskich między wsiami Horodnicą i Postołówką na gruncie wsi Liczkowice [w] rzece Zbruczu w roku 1848 znaleziono posąg kamienny bożka boż ków słowiańskich Światowida. –Zabytek ten był przez czas dłuższy w posiadaniu właściciela wsi Liczkowice. Następnie zmarły nasz kolega rozpatrzywszy się bliżej w owym odwiecznym pomniku sztuki staro słowiańskiej, gdy posiadacz jego tymczasowy złożył go mu w darze, nasz konserwator nie tylko że nieomieszkał korespondencyą swoją z dnia 15. Listopada 1850 roku zawiadomić o tém odkryciu byłe towarzystwo naukowe krakowskie, lecz już listem z dnia 10o Lutego 1851 roku posąg Światowida chętnie złożył w darze temuż towarzystwu oświadczając, iż w czynie tym nie szuka dla siebie chluby. Tylko4 stawi ten jeden warunek, a to, gdyby w przyszłości jaka kolwiek bądź władza śmiała posąg ten ruszyć z raz już obranego miej

3 Za co i gdzie? To należy jasno i żywo skreślić, bo to jest jeden i pierwszy zaszczyt.

4 To nie należy do biografii. Światowid należy do innej rubryki, tu zawadza jak 5te kółko u wozu.

317

sca, wtedy ten zabytek ma wrócić na własność do jednego z członków rodziny Lubiczów Potockich najwięcej się odznaczającego zamiłowaniem rzeczy ojczystych. Z początkiem wiosny tegoż roku byłe towarzystwo naukowe krakowskie w celu powzięcia bliższych wiadomości o miejscu znalezienia Światowida i zebrania podań miejscowych wydele gowało członka swego a obecnie członka naszego honorowego Teofila Żebrawskiego, którego uczone sprawozdanie następnie zamieszczone zostało w jednym z roczników towarzystwa; a sam posąg Światowida dnia 12. Maja 1851 roku przybył bez uszkodze nia do Krakowa i został ustawiony początkowo w kolegium Jagiellońskiem następnie zaś w Muzeum dzisiejszej ck. Akademii umiejętności. Na umiejącym oceniać odkrycia naukowe zachodzie w dziejach nasz śp. kolega byłby niezawodnie uczczony osobnym medalem, u nas dotychczas nikt o tem nie pomyślał, pomimo tego, iż oceniając ważność odkrycia niejednokrotnie rzeczony posąg Światowida odrysowywano i opisywano. Sta nowi on dziś niezaprzeczenie nie tylko najcenniejszy zabytek Muzeum c.k. Akademii umiejętności, lecz także najpoważniejszym jest pomnikiem sztuki pogańskiej w całej Słowiańszczyźnie.

W roku 1852 przez Najwyższy dekret Jego ck. apostolskiej Mości Najjaśniejszego Franciszka Józefa I5 powołaną została do życia c.k. centralna komisya w Wiédniu a to w celu wyszukiwania i restaurowania zabytków przeszłości tak licznie znajdujących się we wszystkich krajach koronnych monarchii. – W roku następnym rzeczona komisya rozpoczęła swoją działalność naukową. –

Nieco później zamianowała ona c.k. konserwatorów Galicyi zachodniej w osobach ś.p. Adama Gorczyńskiego i żyjącego obecnie p. Pawła Popiela. W 11 lat później bo w roku 1864 przybrała ona do swego grona naszego śp. kolegę a to jako c.k. konserwatora honorowego zabytków budowlanych Galicyi wschodniej. Pierwszą czynnością nowego strażnika pomników przeszłości była odezwa do wszystkich urzędów, korporacyi i towa rzystw naukowych krajowych z prośbą o czynny współudział w pracach i o przesyłanie dokładnych opisów pojedyńczych miejscowości. –

W celu utworzenia stałego nadzoru nad pomnikami miasta Lwowa c.k. Centralna komisya wkrótce na wniosek Potockiego mianowała korespondentami swymi zgasłego już wieszcza narodowego Wincentego Pola i księdza Jana Stupnickiego dzisiejszego bi skupa unickiego przemyskiego. Pierwszy z nich rozpatrzywszy się bliżej w przeszłości naszego grodu zamyślał niegdyś wydać Album starożytności miasta Lwowa z widokami fotograficznemi; projekt ten atoli z przyczyn niewiadomych nie przyszedł do skutku. –Spełniając gorliwie trudne obowiązki konserwatorskie zwiedzał nasz Potocki bez ustannie różne miejscowości położone w Galicyi wschodniej, i starannie wyszukiwał znajdujące się tamże wszelkie pomniki i zabytki przeszłości krajowej. Z czynności swo ich tak wysoce korzystnych dla kraju dwukrotnie zdawał on sprawę. Raz w roku 1866

5 Cesarz wystarcza. Serwilizm nieznany w P.D.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
318

na doroczném posiedzeniu publicznem w zakładzie naukowym imienia Ossolińskich, następnie w ośm lat później w osobnej broszurze ogłoszonej drukiem. W pierwszem sprawozdaniu swojem, zasilony będąc korespondencyami naukowemi p.p. Waleryana Krzeczunowicza, Hieronima Kunaszowskiego, Władysława Jungi, Michała Oleksiń skiego i Leopolda Lustiga, opisuje on obwodami znajdujące się tamże kościoły, cerkwie, klasztory, synagogi, zamki, okopy, szańce, katakomby, mogiły i inne zabytki przeszło ści6, wspomina o ich stanie obecnym i wymaganych restauracyach; następnie oddaje zasłużone pochwały zabiegom około utrwalenia i odnowienia pomników przeszłości położonym przez pp. Władysława Katyńskiego w Felsztynie, Władysława Głowackiego w Hodowie, Lenkiewicza w Krośnie, Księdza kanonika Załuskiego w Brzozowie, Księ dza Kuryłowicza proboszcza w Buczaczu i Księdza Józefa Nowakowskiego opata i pro boszcza w Żółkwi. –

Odzywa się także do tych wszystkich, którym miła pamięć przodków i ziemia ojczy sta, a którzy mogliby się chętnie podjąć opisu i czuwania troskliwego nad zabytkami sztuki. –

W drugiem sprawozdaniu spotykamy wiadomości już więcej szczegółowe o czynno ściach konserwatorskich. Na pierwszym planie winniśmy postawić zabiegi zmarłego ko legi około wyrobienia u Wysokiego Sejmu krajowego rocznej subwencyi na odnawianie i podtrzymywanie chylących się do upadku wszelkich zabytków sztuki. –

Zabiegi jego w tej sprawie uwieńczone zostały pożądanym skutkiem i Wysoki Sejm przeznaczył rok rocznie na cele konserwatorskie subwencyę około dziewięciu tysięcy złotych reńskich. –

Zaopatrzony będąc niewielką cząstką tego funduszu przystąpił Potocki w myśl in strukcyi konserwatorskiej do podjęcia prac restauracyjnych; nadto zwiedzając akta gmin i korporacyi miasteczek i znajdujące się w takowych wysoko cenne materyały do na szych dziejów, powziął w myśl zebrania i wydania wszystkich tych dokumentów w jednej księdze pod tytułem: „Codex civitatum regnorum Galiciae et Lodomeriae”. Wydanie to miało nastąpić kosztem rzeczonych miasteczek przy współudziale Wydziału krajowego; lecz gdy ten ostatni odmówił pomocy, przedsięwzięcie nie przyszło do skutku. –Na wniosek jego Wysoki Sejm uchwalił również uskuteczniający się obecnie odbiór archiwów głównych dawnych aktów sądowych ziemskich i grodzkich we Lwowie i Kra kowie i oddanie takowych pod zarząd Wydziału krajowego. Za jego staraniem dawne akta fiskalne i akta dóbr niegdyś narodowych i stołowych królewskich przez wysokie c.k. Ministerstwo jemu odstąpione zostały a tym sposobem po uporządkowaniu i wyszu kaniu odpowiedniego pomieszczenia na użytek publiczny otwarte będą. W ciągu okresu lat czterech to jest między rokiem 1870 i 1874 kosztem osób prywatnych, gmin, korpo

6 Dla Boga – cała Genealogia! Biografia jest już tak przedmiotem nie bardzo smaczny, gdy osoba opisywana jest jak każdy inny śmiertelnik. Ale gdy się takową przewleka dodatkami naukowymi, to ... .

319

racyi i funduszu krajowego dokonał on restauracyi pomników i zabytków rozmaitych w Lisku, w Lwowie, Krośnie, Felsztynie, Żółkwi, Uniejowie [Uniowie], Tokach, Sido rowie, Nowosiółce kościnkowej [Nowosiółce Kostiukowej], Buczaczu, Potoku, Trem bowli, Zbarażu, Okopach, Semenowie, Sobieniu, Milatynie, Horodence, Krasnpuszczy, Hodowie, Mikołajowie, Żurawnie, Nawaryi, Niżankowicach, Bełzie, Przemyślu, Sokalu i Zagórzu; wyjednał u wydziałów powiatowych i starostw zakaz surowy niszczenia i roz kopywania tak licznie znajdujących się w Galicyi wschodniej świadków epoki przedhi storycznej tak zwanych mogił i kurhanów.

Nakoniec pragnąc zaznajomić bliżej proboszczów kościołów i cerkwi z zabytkami sztuki rozesłał on znaczną ilość po kraju znaczną ilość egzemplarzy dziełka znakomite go znawcy sztuki a członka naszego honorowego Władysława Łuszczkiewicza pod napi sem „Wskazówka do utrzymania kościołów, cerkwi i przechowywanych tamże zabytków przeszłości[”]. –

Czynnie dopomagali zmarłemu w tym okresie w jego trudach konserwatorskich zmarli już śp. Leonard Horodyski i Dr Józef Sermak adwokat krajowy jak również ży jący tu zasłużony kolega nasz autor znakomitej encyklopedyi do krajoznawstwa Galicyi Antoni Schneider. Nietylko w c.k. centralnej komisyi we Wiedniu, nietylko w kraju ca łym zasługi nieboszczyka wysoko szacowane były, lecz także i u obcych. Dowodem tego uważać możemy zaproszenie śp. Mieczysława Potockiego do wzięcia udziału w pracach zjazdu archeologów rossyjskich7 w Kijowie. – Nie znając języka rossyjskiego nasz były kolega zmuszony był odmówić sobie przyjemności uczestniczenia w kongresie archeolo gicznym kijowskim8. –

Oprócz wyżej wzmiankowanych spraw, zdań czynności konserwatorskich śp. kolega nasz ogłosił jeszcze drukiem dwie korespondencyi swoje w języku niemieckim w czaso piśmie centralnej komisyi wiedeńskiej w roku 1865. –

W pierwszej z tych korespondecyi opisuje on szczegółowo grób – jak się zdaje z epoki kamienia – odkryty we wsi Chorostkowie w obwodzie Czortkowskim i mówi słów kilka o nieznanym zabytku glinianym wyoranym na polu wsi Czabarówki. –

Druga korespondencya podaje krótkie wzmianki o cerkwiach, kościołach, pomnikach rozmaitych, szańcach, zamkach w rozmaitych miejscowościach Galicyi wschodniej, jak również o zabiegach jego co do restaurowania zamków w Przemyślu, Trembowli, Żółkwi i co do grobów rodziny Sieniawskich w Brzeżanach. –Od roku 1858 przez 3 lata następne wraz z księdzem Mikołajem Kielaszyńskim [Ku laszyńskim] wikarym przy kolegium zamojskiem dokonał on pracowitego dzieła dwu tomowego zawierającego w sobie dzieje Zamościa jego pamiątek, literaturę, instytucye

7 Ja nie używam żadnej innej nazwy, tylko Moskal, moskiewski.

8 Wspomnienie zupełnie niepotrzebne, zwłaszcza że ta przyjemność byłaby może stała się powodem nieprzyjemności (: Działowski z Poznania).

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
320

Aneks źródłowy

i t.d. Praca ta mimo swej wartości naukowej pozostaje dotychczas niestety w rękopisie. –

Wspomniawszy aczkolwiek w krótkości o zawodzie konserwatorskim i naukowym zmarłego kolegi naszego, z kolei rzeczy na zakończenie obecnego nekrologu czujemy się w obowiązku chociaż słów kilka poświęcić czynnościom jego w gronie towarzystwa naszego. –

Od chwili okonstytuowania się naszego w ciało naukowe śp. kolega nasz brał gorący udział w pracach naszych; a nawet gdy sprawozdanie swoje z takowych przedstawił wy sokiej centralnej komisyi we Wiedniu, otrzymaliśmy od tejże instytucyi słowa uznania i życzliwej zachęty w odezwie jej z dnia 14go Lutego 1877 r. wyrażone. –Następnie w Maju tegoż roku na mocy uchwały posiedzenia wydziału naszego z dnia 14. Kwietnia 1877 w celu urządzenia współcześnie z wystawą rolniczo-przemysłową wy stawy archeologicznej ukonstytuowany komitet wystawy jednogłośnie zaprosił go na swego przewodniczącego. – Z Przyczyny braku funduszów i krótkości czasu rzeczona wyżej wystawa archeologiczna nie przyszła do skutku; pomimo to dotychczas brzmi jeszcze w uszach naszych ta piękna przemowa zmarłego, którą zagaił pierwsze posiedze nie komitetu wystawowego po jego ukonstytuowaniu się. –

Nakoniec, gdy uchwałą posiedzenia wydziału naszego z dnia 13 Sierpnia tegoż roku utworzone zostały sekcye naukowe w naszym Towarzystwie – na pierwszem posiedze niu Sekcyi Archeologii przedhistorycznej dnia 1o Listopada obrany został znowu jedno głośnie jej przewodniczącym. –

Od owej chwili brał on stale udział czynny i gorący udział w pracach powyższej Sekcyi i zasłużył sobie na najwyższy hołd i uznanie z naszej strony. Raptowna i niespodziewana śmierć zaszkoczyła go w chwili, w której myślał dalej o nowych pracach w gronie na szem, o pracach które niestety pozostać muszą w projekcie, gdy ich wykonawca spoczął snem wiecznem. – Umarł on dnia 31 Stycznia roku bieżącego i w obec licznie zgroma dzonych przyjaciół i znajomych pogrzebany został po krótkim oddaniu czci zasługom jego naukowym przez nas i zasługom obywatelskim przez kolegę naszego Waleryana Podlewskiego na cmentarzu Łyczakowskim. –Cześć jego pracom i zabiegom a dla nas pozostaje tylko gorące życzenie obyśmy w przyszłym konserwatorze znaleźli również gorącego miłośnika przeszłości krajowej a w przyszłym przewodniczącym Sekcyi Archeologii i Antropologii przedhistorycznej również pracowitego męża. –

[na ostatniej stronie odcisk granatowej pieczątki: z DARU Dra W. LASOCKIEGO 1904.]

321

„Przegląd Lwowski. Pismo dwutygodniowe poświecone sprawom religijnym, naukowym, literackim i politycznym”, R. 8, t. 15, z. 3 z 1 lutego 1878, s. 228.

– Giną święci, giną mili, zawołać nam zawsze przychodzi, ilekroć razy anioł śmierci robi wyłom w naszem społeczeństwie. Te słowa wymykają nam się z pod pióra i nad świeżą mogiłą Mieczysława Lubicz Potockiego. Umarł nagle, tknięty apopleksyą! A jed nak mamy przekonanie, że go śmierć nie zaskoczyła niespodziewanie. Umarł podczas odmawiania wieczornej modlitwy, na dniu 31 Stycznia r. b. Mieliśmy zaszczyt znać go osobiście. Był to w całem słowa znaczeniu wierny syn Kościoła i Ojczyzny! Za ojczyznę walczył w swej młodości na polach bitew, Kościołowi składał dowody swego gorącego przywiązania. Jako konserwator zabytków starożytnych we Wschodniej Galicyi zwracał na wszystkie ojczyste pamiątki baczną swą uwagę, troskał się o upiększenie kościołów. Wygnanymi z Chełmskiego kapłanami unickimi opiekował się gorliwie. Kochał Unię, kochał ją żywo i serdecznie. Liczne złożył tego dowody jako członek komitetu dla wspie rania XX. Unitów Chełmskich. W swojem majątku w Kociubińczykach wystawił kapli cę i sam w późnych nawet latach sługiwał w niej do mszy św. Był to starej daty polski szlachcic, pełen chrześcijańskiego i rycerskiego ducha. Na polu walki za niepodległość Ojczyzny, jako oficer, wojsk polskich otrzymał krzyż Virtuti Militari, a Ojciec św. ozdobił go krzyżem orderu św. Grzegorza. Imię nieboszczyka spoiło się nieodłącznie z odkry tym przez niego w Liczkowcach 1849 r. posągiem Światowida. Był to mąż wielkich zasług jako gorący miłośnik rzeczy ojczystych i strażnik pamiątek przeszłości. Nie podobna nam tu wspomnieć długiego szeregu jego prac. Z czynności swoich zdał on ciekawe sprawozdanie w broszurze wyszłej w drukarni p. Winiarza 1874 roku. Cześć jego zacnej i czcigodnej pamięci – pokój pięknej jego duszy!

322 Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu… JF
10

źródłowy

11Rodzina. Herbarz szlachty polskiej, opracowany przez Seweryna hrabiego Uruskiego, przy współudziale Adama Amilkara Kosińskiego, wykończony i uzupełniony przez Aleksandra Włodarskiego, t. 14, Warszawa 1917, s. 280–282.

POTOCKI h. LUBICZ. Wzięli nazwisko od wsi Potoka, w wojew. lubelskiem, pow. urzę dowskim; brali przydomek Fox v. Foksz. Jan, Maciej i dwóch Mikołajów, dziedzice Poto ka 1565 roku; z nich Mikołaj miał syna Andrzeja, który w 1575 r. zapisał pierwszej swej żo nie Annie Gościerodowskiej dożywocie, i z niej pozostawił synów: Melchiora, Floryana, Seweryna i Mikołaja, a z 2-iej żony Elżbiety Dąmbskiej, której w 1593 r. zapisał dożywocie przed aktami urzędowskiemi, synów, Andrzeja i Stefana. Melchior, dziedzic na Potoku 1605 r., zaślubił Zuzannę Łychowską i z niej pozosta wił syna Arnolfa, który będąc naganiony 1670 roku przez Sługockich w szlachectwie, przeprowadził powyższą procedencyę i przedstawił świadków: Jana-Karola, podczasze go podolskiego, następnie podkomorzego bracławskiego, rotmistrza królewskiego, syna powyższego Floryana i Katarzyny Jankowskiej, Franciszka, syna Seweryna, oraz Jana i Marka, synów Mikołaja, którzy zaprzysięgli szlachectwo Arnolfa. Powyższy Jan-Karol, podkomorzy, elektor 1648 i 1669 r. poseł i deputat z wojew. bra cławskiego, zaślubił Annę z Uściługa Łysakowską i z niej miał syna Jana-Antoniego, łow czego bracławskiego 1687 r., żonatego z Urszulą Firlejówną. Floryan-Konstanty, rodzony brat Jana-Karola, stolnik owrucki 1671 r., żonaty z Zofią Kaszewską, łowczanką wołyńską. Mikołaj, dziedzic na Potoku 1605 r., miał synów: Jana, Stanisława, Wojciecha i Piotra; po Wojciechu syn Jan, a po Krzysztofie z Anny Kawieckiej syn Antoni, po którym z Te resy Borowskiej synowie: Józef, Stanisław i Wojciech wylegitymowani w Galicyi 1782 r.

Samuel 1648 r., Wacław 1697 r., Hipolit Fox z Potoka i Ignacy, obywatel ziemi stężyc kiej, z wojew. sandomierskiem, Franciszek, pisarzowic ziemski kijowski, i Kajetan z wo jew. lubelskiem 1764 roku podpisali elekcye.

Antoni, Józef i Mikołaj, synowie Jana, dziedzice Potoka 1725 roku, w pow. urzędow skim. Konstancya, żona Jana Gałęzowskiego, miecznika lubelskiego 1765 r. Tekla z Wie lednik, żona Piotra Czeczela, starosty hajsyńskiego 1790 r. Ignacy żonaty z Emilią Feliń ską 1790 r.

Seweryn, syn Andrzeja i Gościeradowskiej, elektor 1669 r. z wojew. kijowskiego, do brodziej klasztoru berdyczowskiego, miał synów: Jana, elektora 1674 r., łowczego bra cławskiego, który podpisał elekcyę 1697 roku z wojew. bracławskiem, Andrzeja, starostę winnickiego, męża zasłużonego w obywatelstwie, siedem razy deputata na Trybunał, i Franciszka, starostę owruckiego 1685 r., posła na sejm 1696 r., po którym z N. Silnic kiej, kasztelanki kamienieckiej, córki, Joanna 1v. z Jerzym Piaszczyńskim, starostą no wogrodzkim, 2v. za Mikołajem Woroniczem, N. za Łukaszem Bogdanowiczem i syno wie: Kazimierz, starosta lubecki 1718 r., żonaty z N. Stoińską, Seweryn, łowczy owrucki

323Aneks

1720 r., zm. 1727 r., ożeniony z Maryanną Kossakowską, i Jan, podstoli kijowski 1724 r., elektor 1733 r. z wojew. kijowskiego, cześnik owrucki. Po Aleksandrze, staroście owruckim, z żony Teresy synowie: Antoni, Heronim i Ka zimierz 1725 roku. Józef-Antoni, regent ziemski, pisarz ziemski i poseł kijowski 1725 r. Wawrzyniec, skarbnik, a 1761 r. podstoli żytomierski, żonaty z Antoniną Jackowską, pod czaszanką kijowską, i Grzegorz, regent ziemski kijowski, podpisali elekcyę 1733 r. z wo jew. kijowskiem. Jerzy, (lecz może poprzedni Grzegorz) regent ziemski kijowski, łow czy kijowski, żonaty z Teresą Jackowską, podczaszanką kijowską, podsędek żytomierski 1746 r., miał córkę Ewę Wereszczatyńską i synów: Maksymiliana, regenta ziemskiego kijowskiego 1764 r., sędziego granicznego kijowskiego 1768 r., miecznika 1768 r., cześni ka owruckiego, ostatecznie podkomorzego 1790 r., Feliksa, Wojskiego żytomierskiego 1779 r., łowczego 1781 r., a podczaszego owruckiego 1793 r., Medarda, elektora 1764 r. z wojew. kijowskiego, Wojskiego kijowskiego 1788 r., Adama, podstolego żytomierskiego 1764 r., i Rocha, podstarostę, a następnie podstolego żytomierskiego 1768 r. Jakób z Po toka, regent graniczny kijowski 1764 r. Ignacy, łowczy żytomierski, i Stefan, stolnik wło dzimierski 1768 r., z Maryanny Kuleszanki miał córkę Joannę za Janem Petrykowskim, podkomorzym malborgskim 1776 r.

Michał, syn Tomasza i Łucyi Zalewskiej, ur. 1795 r. w m. Rudki, w obwodzie sambor skim, postąpił 1809 r. do 12-go pułku jazdy wojsk Ks. Warszawskiego, i w 1812 r. został podporucznikiem; przeznaczony 1815 r. do l-go pułku strzelców, awansował 1817 r. na porucznika, a w 1827 r. na kapitana; odbył kampanie: 1809 r. w Austryi, 1812 r. w Rosyi, 1813 r. w Niemczech i 1814 r. we Francyi i za waleczność otrzymał krzyż srebrny Legii Honorowej (Ks. Wojskowe).

Po Antonim, staroście lwowskim 1768 r., syn Józef, żonaty z Magdaleną Zabilską, miał syna Franciszka Ksawerego, radcę stanu, prezesa Prokuratoryi Król., męża znakomi tych zdolności i powszechnie uznanej prawości, biegłego prawnika, wylegitymowanego w Królestwie 1837 r., po którym z Maryanny Czerwińskiej synowie, Tytus, radca Tow. Kred. lubelskiego, um. 1841 r., kamerjunkier dworu cesarskiego, bezdzietny, i Ludwik -Mieczysław, po którym z Klotyldy Horodyskiej dwie córki: Leokadya ks. Adamowa Woroniecka, marszałkowa szlachty gub. lubelskiej, i Róża Ludwikowa Rembielińska (Metr. Kor., Zap. i Wyr. Tryb. Lubel.).

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
324

Bibliografia

Źródła rękopiśmienne

AAP – Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu

Visitatio et status ecclesiarium decanatus Crosnensis R. D. Venceslai Sierakowski Ep. Prem. a. D. 1745, sygn. 171.

AFK – Archiwum OO. Franciszkanów w Krośnie

Pismo ck konserwatora Mieczysława Potockiego do Gwardiana Franciszkanów w Krośnie, z 7 grudnia 1875.

Protokół zapieczętowania trumny Stanisława Oświęcima, Krosno, 28 lipca 1869. Umowa z Edwardem Stehlikiem na konserwację nagrobków przyściennych w kościele franciszkanów w Krośnie, 12 maja 1870.

Wytyczne konserwatorskie prof. Władysława Łuszczkiewicza dla malarza odnawiającego zabytki ruchome w kaplicy Oświęcimów oraz aprobata powyższego i uwagi konserwato ra Mieczysława Potockiego, Krosno, 28 lipca 1869.

AGAD – Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie

Księgi metrykalne parafii wyznania rzymskokatolickiego z terenu archidiecezji lwow skiej, Parafia św. Andrzeja we Lwowie (1876–1885), Liber mortuorum – Copia ex Libro Mortuorum Parochia r. l. ad S Andream Apostolum Leopoli ex anno 1878, sygn. 782. Księgi metrykalne wyznania rzym. kat. archidiecezji lwowskiej, parafia Dunajów, księga metrykalna urodzeń wsi Wicyń i Kropiwna 1842–1856, sygn. 303.

AGAD–AGWil – Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie, Archiwum Gospo darcze Wilanowskie

Księga Zwiedzających Muzeum w Wilanowie (lata 1852–1881), Zarząd pałaców, muzeum i parków wilanowskich, sygn. 167, s. 271 (wpis M. Potockiego z 25 czerwca 1870).

AHMŻKW – Archiwum Historyczne Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka w Wieliczce

Księga wpisowa gości kopalni wielickiej 1828–1840, sygn. R/211, k. 12 recto (wpis M. Potockiego z 24 lipca 1829).

APR–OS – Archiwum Państwowe w Rzeszowie, Oddział w Sanoku

Szkice i plany: budynek pojezuicki 1868 roku i przebudowa, zespół 1167, sygn. 118.

BJ – Biblioteka Jagiellońska w Krakowie

Księga gości Biblioteki Jagiellońskiej od 1812 do 1869 roku, sygn. BJ rkps 1794 III, s. 86 (wpis M. Potockiego z 23 lipca 1829).

List Mieczysława Potockiego do Romualda Jana Ferdynanda Hubego, pisany w Kociubiń cach 8 grudnia 1861 roku, [w:] Korespondencja Romualda Hubego z lat 1815–1890, t. 7, Perec–Prümers, rkps 5007 III, k. 257–258.

List Mieczysława Potockiego do Walerego Rzewuskiego, pisany 6 października 1862 w Ko ciubińczykach, [w:] Listy do zakładu fotograficznego Walerego Rzewuskiego w Krako wie z lat 1861–1889, t. 4, Madeyski–Puzyna, rkps 4953 II, k. 239–240. Odręczny spis szkolnych kolegów Fryderyka Chopina z liceum warszawskiego w 1826 roku, sygn. BJ PRZYB. 344/74.

BKC – Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie

Mieczysław Ludwik Fox Lubicz Potocki (Nekrolog skreślony przez Dr Stanisława Krzy żanowskiego a czytany na Walnem Zgromadzeniu publicznem Towarzystwa archeolo gicznego Krajowego we Lwowie dnia 28-go lutego 1878 r., sygn. MNK rkps 508/39.

BN – Biblioteka Narodowa w Warszawie

List Antoniego Schneidera do Mieczysława Potockiego, pisany we Lwowie 30 listopada 1865, [w:] Zamki Czerwonoruskie. Wskazówki do różnych źródeł archiwalnych o ich przeszłości i lokalne o nich notatki, Archiwum Aleksandra Czołowskiego, rkps 5459 IV, k. 132r–133v.

Sześć załączników rękopiśmiennych do powyższego listu: 1) Miasta Stryja pamiątki; 2) Koci Zamek w obrębie gminy Zawoja; 3) Kozłów – wieś w obwodzie Złoczowskim; 4) Fi gura Lipińska; 5) Brykoń – przysiółek należący do wsi Pitrycz; 6) Pomnik we wsi Kłodnie Wielkie, rkps 5459 IV, k. 134r–139v.

BUW – Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie

Księga zapisu uczniów Królewsko-Warszawskiego Uniwersytetu MDCCCXVI, Gabinet

Rękopisów, sygn. rkps BUW nr 161, s. 168, poz. 1450/83; s. 279, poz. 2746/269.

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
326 Najwcześniejsze

CPAHU – Centralne Państwowe Archiwum Historyczne Ukrainy we Lwowie

Alfabetyczny indeks urodzonych parafii św. Andrzeja we Lwowie (Bernardynów) za lata 1786–1870 (Алфавітний покажчик народжених парафії св. Андрія у Львові 1786–1870) – 277 ark., fond 618–2–2223.

LNNBU – Lwowska Narodowa Naukowa Biblioteka Ukrainy im. Wasyla Stefanyka we Lwowie

Urząd Konserwatorski województwa lwowskiego, Dziennik działalności hr. M. Potockiego, konserwatora budynków i pamiątek architektury Wschodniej Galicji za lata 1866–1878, LNNBU, Odział Rękopisów, fond 26.

Zbiór petycji składanych na ręce Potockiego 1877–1878, LNNBU, Odział Rękopisów, fond 26.

Urząd Parafialny w Białobrzegach (Krosno)

Liber Mortuorum Białobrzegi 1837–1873.

ZNOW – Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu, Zbiory Specjalne –Dział Rękopisów

List Mieczysława Potockiego (wraz z dopiskiem córki Zofii Cecylii) do generała Józefa Bo nawentury Ignacego Junosza Załuskiego (1787–1866), pisany w Kociubińczykach, 18 marca 1865 roku, rkps sygn. 14615, s. 255–258.

List Mieczysława Potockiego do Edwarda Bonifacego Pawłowicza (1825–1909), kustosza Muzeum im. Lubomirskich we Lwowie, pisany w Krzeszowicach, 4 sierpnia 1876 roku, rkps sygn. 6833/I, s. 447–451.

List Mieczysława Potockiego do Edwarda Bonifacego Pawłowicza (1825–1909), kustosza Muzeum im. Lubomirskich we Lwowie, pisany w Żabińcach 12 maja 1873 roku, rkps sygn. 6841/III121–122.

List Mieczysława Potockiego do Franciszka Wężyka (1785–1862), prezesa Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, pisany w Kociubińczykach 23 września 1857 roku, rkps sygn. 12320/II, s. 35–37.

List Mieczysława Potockiego do generała Józefa Bonawentury Ignacego Junosza Załuskie go (1787–1866), pisany w Kociubińczykach, 18 stycznia 1865 roku, rkps sygn. 14615, s. 251–253.

List Mieczysława Potockiego do hrabiego Aleksandra Krasickiego, pisany w Kociubińczy kach 11 października 1865 roku, rkps sygn. 16251/II, s. 89.

List Mieczysława Potockiego do ks. Sadoka Barącza (1814–1892), dominikanina w Podka mieniu, pisany we Lwowie 16 czerwca 1877 roku, rkps sygn. 2758/II, s. 75–76.

List Mieczysława Potockiego do Ksawerego Godebskiego (1801–1869), kustosza Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, pisany w Kociubińczykach, 12 stycznia 1866 roku, rkps sygn. 6260/II, s. 179–181.

327Bibliografia

Mieczysław Potocki, Wspomnienia z okolic Krosna odnośnie do zabytków starożytniczych, rkps sygn. 2250/II.

Literatura przedmiotu (w układzie alfabetyczno–chronologicznym) wraz z wykazem skrótów bibliograficznych częściej cytowanych publikacji

AGZ – Akta Grodzkie i Ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z Archiwum tak zwa nego bernardyńskiego we Lwowie w skutek fundacyi śp. Aleksandra hr. Stadnickiego wydane staraniem Galicyjskiego Wydziału Krajowego, t. 1–22, Lwów 1868–1914.

Antoniewicz 1910 – Antoniewicz W.L., Klasztor franciszkański w Krośnie, Lwów 1910.

Baliński i Lipiński 1845 – Baliński M., Lipiński T., Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym i statystycznym opisana przez … i …, t. 2, cz. 2, Warszawa 1845.

Balwierczak J., Dzwony jako przedmiot sztuki kościelnej (dokończenie), „Przegląd Po wszechny”, R. 4, z. 12, 1887, t. 16, nr 48, s. 400–412.

Balwierczak J., Dzwony jako przedmiot sztuki kościelnej przez …, „Przegląd Powszechny”, R. 4, z. 8, 1887, t. 15, nr 44, s. 226–241.

Balzer 1899 – Balzer O., Historya ustroju Austryi w zarysie, napisał …, Lwów 1899.

Banach 1967 – Banach J., Zygmunta Vogla «Zbiór widoków sławniejszych pamiątek na rodowych» z roku 1806. Początki historyzmu i preromantyzm w polskiej ilustracji, [w:] Romantyzm. Studia nad sztuką drugiej połowy wieku XVIII i wieku XIX. Materiały sesji Stowarzyszenia Historyków Sztuki, Warszawa, listopad 1963, Warszawa 1967, s. 129–147.

Banach K., Polszczyzna kresowa Wicynia przeniesiona do Nowej Wsi Głubczyckiej (na przykładzie wybranych cech fonetycznych), „Rozprawy Komisji Językowej Łódzkiego Towarzystwa Naukowego”, t. 60, 2014, s. 5–14.

Bauer Th., Aus dem Berichte des k. k. Conservators Mieczyslaw Ritter v. Potok-Potocki, „Mittheilungen der K. K. Central-Commision zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale”, Wien 1869, R. 14, s. XCII–XCIII.

Bąk-Koczarska C., Łepkowski Józef Aleksander, [w:] PSB, t. 18, Wrocław 1973, s. 339–343.

Bełtowska L., Siedem krakowskich dni Fryderyka Chopina, „Alma Mater. Miesięcznik Uniwersytetu Jagiellońskiego”, 2010/2011, grudzień–styczeń, nr 130–131, s. 7–14.

Bełza 1885 – Bełza W., Iwonicz i jego okolice opisał …, z sześciu widokami, Warszawa 1885.

Bereś 2008 – Bereś E., Krosno i jego samorząd w dobie autonomii galicyjskiej, Krosno 2008.

Bieliński J., Królewski Uniwersytet Warszawski (1816–1831), t. 1, Warszawa 1907.

Bieliński J., Królewski Uniwersytet Warszawski (1816–1831), t. 2, Warszawa 1911.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
328

Bieńkowski W., Poprzednicy Oskara Kolberga na polu badań ludoznawczych w Polsce. Podłoże społeczne początków etnografii polskiej, „Archiwum Etnograficzne”, nr 12, Wrocław 1956.

Biriulow J., Bębnowicz Jan, [w:] SAP, Uzupełnienia i sprostowania do t. 1–6, Warszawa 2003, s. 21–22.

Biriulow J., Bębnowicz Kazimierz, [w:] SAP, Uzupełnienia i sprostowania do t. 1–6, War szawa 2003, s. 22.

Biriulow J., Bębnowicz Michał, [w:] SAP, Uzupełnienia i sprostowania do t. 1–6, Warsza wa 2003, s. 22.

Bobrowicz J.N., Herbarz polski Kaspra Niesieckiego S.J., powiększony dodatkami później szych autorów, rekopismów, dowodów urzędowych i wydany przez…, t. 7, Lipsk 1841.

Bochnak 1974 – Bochnak A., Historia sztuki, [w:] Polska Akademia Umiejętności 1872–1952. Nauki humanistyczne i społeczne. Materiały sesji jubileuszowej, Kraków 3–4 V 1973, Wrocław 1974, s. 235–248.

Bołoz Antoniewicz K., Krośnieńskie dzwony, [w:] Wypisy polskie dla klas niższych c. k. szkół gimnazyalnych i realnych, t. 3, wyd. 4, Lwów 1878, s. 6–8.

Brückner A., Mitologia słowiańska, Kraków 1918.

Brykowski R., Drewniana architektura kościelna w Małopolsce XV wieku, Wrocław–War szawa–Kraków–Gdańsk–Łódź 1981.

Brykowski R., Kornecki M., Drewniane kościoły w Małopolsce Południowej, Wrocław 1984.

Булик 2014 – Булик Н., Львівська археологія ХІХ – початку ХХ століття. Дослід ники, наукові установи, музеї, Львів 2014. Булик Н., Археологічні колекції у музеях Львова (1823–1914), „Матеріали і дослід ження з археології Прикарпаття і Волині”, 2008, Вип. 12, s. 407–428. Булик Н., Археологічні осередки Львова (1875–1914). Наукові пошуки та польові здобутки, „Археологічні Дослідження Львівського Університету”, 2008, Вип. 11, s. 209–237. Булик Н., До питання про наукові контакти львівських археологів у ХІХ – на по чатку ХХ століття, „Матеріали і дослідження

Galicyi

Lwów

Lodomeryi Miasta Lwowa

329Bibliografia
з археології Прикарпаття і Во лині”, 2012, Вип. 16, s. 478–503. Булик Н., Охорона археологічних пам’яток у Східній Галичині у хіх ст., „Археоло гічні Дослідження Львівського Університету”, 2006, Вип. 9, s. 58–66. Burszta Wojciech J., Kotwice pewności. Wojny kulturowe z popnacjonalizmem w tle, War szawa 2013. Charewiczowa 1938 – Charewiczowa Ł., Historiografia i miłośnictwo Lwowa, „Bibliote ka Lwowska”, t. 37, Lwów 1938. Chodynicki I., Historya stołecznego królestw
i
od zało żenia jego aż do czasów teraźniejszych,
1829.

Chołoniewski A., Nieśmiertelni. Fotografie literatów lwowskich, Lwów 1898.

Cieślik J., Światowid ze Zbrucza. Wokół sporu o autentyczność zabytku, [w:] Od Bachórza do Światowida ze Zbrucza. Tworzenie się słowiańskiej Europy w ujęciu źródłoznaw czym. Księga jubileuszowa Profesora Michała Parczewskiego, red. B. Chudzińska, M. Wojenka, M. Wołoszyn, Kraków–Rzeszów 2016, s. 353–372.

Cybulski M., Obrazy Rosji i Rosjan w dziełach Mikołaja Kulaszyńskiego, „Slavia Orienta lis”, t. 62, 2013, nr 2, s. 169–181.

Czermak 1907 – Czermak W., Stanisława Oświęcima Dyaryusz 1643–1651. Wydał dr …, „Scriptores Rerum Polonicarum”, t. 19, Kraków 1907.

Czermak W., Mycielski J., Portrety Stanisława i Anny Oświęcimów, [w:] Portrety polskie XVI–XIX w., t. 1, z. 2, Lwów 1911.

Czuba 1996 – Czuba M., Kościół i klasztor OO. Kapucynów w Krośnie, „Biblioteka Kro śnieńska”, seria: Zabytki, z. 11, Krosno 1996.

Dembiński S., Rok 1846. Kronika dworów szlacheckich zebrana na pięćdziesięcioletnią rocznicę smutnych wypadków lutego przez ks. …, Jasło 1896.

Demetrykiewicz 1885 – Demetrykiewicz W., Opieka prawna Austryi dla zabytków sztu ki i pomników historycznych. Ze szczególnem uwzględnieniem stosunków galicyjskich, (odbitka z „Nowej Reformy”), Kraków 1885.

Demetrykiewicz 1886 – Demetrykiewicz W., Finansowe zaniedbanie galicyjskich po mników historycznych, Kraków 1886.

Demetrykiewicz 1886a – Demetrykiewicz W., Konserwatorstwo dla zabytków archeolo gicznych. Studyum ze stanowiska dziejów kultury i nauki porównawczej prawa, Kra ków 1886.

Derwojed J., Bryniarski Stanisław, [w:] SAP, t. 1, Wrocław–Warszawa 1971, s. 254–255.

Długajczyk, Machnik 2019 – Długajczyk B., Machnik L., Muzeum Lubomirskich 1823–1940, Wrocław 2019.

Dobosz 1994 – Dobosz P., Prawne i organizacyjne aspekty działalności służby konserwa torskiej w 80-leciu, „Wiadomości Konserwatorskie Województwa Krakowskiego”, t. 1, 1994, s. 19–49.

Dobosz 1995 – Dobosz P., Konserwatorzy i korespondenci krajowych urzędów konserwa torskich dla zabytków sztuki, wykopalisk i archiwów w Galicji, „Wiadomości Konser watorskie Województwa Krakowskiego”, t. 2, 1995, s. 21–50.

Dobrzeniecki 1976 – Dobrzeniecki T., Władysław Łuszczkiewicz – badacz sztuki romań skiej w Polsce, [w:] Myśl o sztuce. Materiały Sesji z okazji czterdziestolecia istnienia Sto warzyszenia Historyków Sztuki, Warszawa, listopad 1974, Warszawa 1976, s. 253–271.

Dokumenty królewskie dla miasta Krosna, pod red. J. Gancarskiego, Krosno 2013.

Dołęga-Chodakowski Z., O Słowiańszczyźnie przed chrześcijaństwem oraz inne pisma i listy, opr. J. Maślanka, Warszawa 1967.

Domański M., Kurzawa Antoni, [w:] SAP, t. 4, Wrocław–Warszawa 1984, s. 390–394.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
330

Domański M., Markowski Julian, [w:] PSB, t. 20, Wrocław–Warszawa 1975, s. 49–50.

Dudek A., Śladami Chopina – podróże po Polsce, „Wychowanie Muzyczne w Szkole”, 2010, nr 4, s. 4–10.

Dunin K., Romualda Hubego Pisma, poprzedzone zarysem biograficzno-krytycznym przez …, t. 1, Warszawa 1905.

Duńczewski 1767 – Duńczewski S.J., Kalendarz polski y ruski na rok Panski 1768 przestępny, po przybyszowym drugi […] przez M. Stanisława z Łázow …, w Akáde mij Zámoyskiey Oboyga Práwá Doktora, Mátemátyki Professora, Jáśnie Oświeconego Trybunáłu Koronnego Geometrę przysięgłego wyrachowany. W Drukarni Zamoyskiey S. Jana Kantego, Patrona K.P. y W.X.L., Zamość 1767.

Duńczewski S.J., Kalendarz polski y ruski na rok Panski 1767. Po przybyszowym pierwszy, po Przestępnym trzeci […] przez M. Stanisława z Łázow …, w Akádemij Zámoyskiey Oboyga Prawá Doktora, Mátemátyki Professora, Jáśnie Oświeconego Trybunáłu Koron nego Geometrę przysięgłego wyrachowany. W Drukarni Zamoyskiey B. Jana Kantego, Patrona K.P. y W.X.L., Zamość 1766.

Duńczewski S.J., Kalendarz polski y ruski na rok pański [od 1725 do 1775] przez M. Sta nisława z Łazów … wyrachowany. W Zamościu w drukarni Akademickiey B. Jana Kan tego Patrona Korony Polskiey y W. X. Litewskiego.

Dużyk, Treiderowa 1957 – Dużyk J., Treiderowa A., Zagadnienia opieki nad zabytkami w działalności Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, „Rocznik Biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Krakowie”, R. 3, 1957, s. 201–280.

Dwudziesty piąty spis darów dla dotkniętych powodzią mieszkańców galicyjskich, „Gazeta Lwowska”, 1845, nr 114 z 27 września, s. 738.

Dziadzio A., Stadnicki Kazimierz Piotr Hieronim, [w:] PSB, t. 41, Warszawa–Kraków, s. 403–405.

Dzieduszycki W., Galicja i Wystawa powszechna w Wiedniu 1873. Luźne myśli rzucone ludziom dobrej woli, Lwów 1872.

Dziwik K., Krzyżanowski Stanisław Filip, [w:] PSB, t. 15, Wrocław–Warszawa 1970, s. 618–619.

Elektroniczny Słownik Języka Polskiego XVII i XVIII wieku, URL: https://sxvii.pl/ (dostęp 2.11.2021).

Estreicher K., Bibliografia polska, t. 15, Stólecie XV–XVIII w układzie abecadłowym, Kra ków 1897.

Estreicher K., Przenikanie romantyzmu, „Rocznik Krakowski”, t. 39, 1968, s. 91–98.

Fastnacht 1962 – Fastnacht A., Osadnictwo ziemi sanockiej w latach 1340–1650, „Prace Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego”, seria A, nr 84, Wrocław 1962.

Fastnacht Słownik – Fastnacht A., Słownik historyczno-geograficzny ziemi sanockiej w średniowieczu, cz. 1, A–I, Brzozów 1991; cz. 2, J–N, Brzozów 1998; cz. 3, O–Z, Kraków 2002.

331Bibliografia

Fischer A., Zakład Narodowy imienia Ossolińskich (Ossolineum) 1817–1917, napisał …, „Wydawnictwo Macierzy Polskiej”, nr 103, Lwów 1917.

Fischer A., Zakład Narodowy imienia Ossolińskich. Zarys dziejów, Lwów 1927.

Fogel J., Archeologiczne tropy Józefa Łepkowskiego (1826–1894) w Wielkopolsce, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, MCXCVII, „Opuscula Musealia”, z. 8, 1996, s. 21–45.

Fras Z., Sermak Józef, [w:] PSB, t. 36, Warszawa–Kraków 1995–1996, s. 321–322.

Frycz 1975 – Frycz J., Restauracja i konserwacja zabytków architektury w Polsce w latach 1795–1918, Warszawa 1975.

Gadomski J., Gotyckie malarstwo tablicowe Małopolski (1460–1500), Warszawa 1988.

Gadomski J., Jan Wielki. Krakowski malarz z drugiej połowy wieku XV, Kraków 2005.

Gadomski J., Obraz Koronacji Matki Boskiej z XV wieku w kościele parafialnym w Kro śnie, [w:] Kościół farny w Krośnie – pomnik kultury artystycznej miasta. Materiały z se sji naukowej Krosno, listopad 1996, Krosno 1997, s. 97–107.

Galicja na józefińskiej mapie topograficznej 1779–1783, t. 5, cz. A, sekcje 88–93, 102–108, 118–125, 133–142, red. tomu W. Bukowski, B. Dybaś, Z. Noga, Kraków 2014.

Galizisches Provinzial-Handbuch für das Jahr 1868, Lemberg 1868.

Galizisches Provinzial-Handbuch für das Jahr 1869, Lemberg brw.

Gawęda 1995 – Gawęda S., Rozwój latyfundium Kamienieckich i ich rola polityczna do początków XVI wieku, [w:] Krosno studia z dziejów miasta i regionu, pod red. S. Cynar skiego, t. 3, Rzeszów 1995, s. 51–72.

Gawędy o dawnym obyczaju. Wybór ciekawych pamiętników XVIII. i XIX. stulecia, t. 2, Złote czasy i wywczasy. Pamiętnik szlachcica z pierwszej połowy XIX. stulecia napisał Ludwik Grzymała Jabłonowski. Z przedmową Stanisława Wasylewskiego, Lwów 1920.

Gedl M., Józef Łepkowski jako nauczyciel akademicki, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, MCXCVII, „Opuscula Musealia”, z. 8, 1996, s. 47–54.

Gembarzewski B., Rodowody pułków polskich i oddziałów równorzędnych od r. 1717 do r. 1831, Warszawa 1925.

Gerber 1977 – Gerber R., Studenci Uniwersytetu Warszawskiego 1808–1831. Słownik biograficzny, Wrocław–Warszawa 1977.

Gil Z., Dzwonnica kościoła farnego, bazyliki mniejszej, pw. Trójcy Świętej w Krośnie, Kro sno 2013.

Gil Z., Problemy konserwatorskie kaplicy Oświęcimów w Krośnie, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. S. Cynarskiego, t. 3, Krosno 1995, s. 329–344.

Giller A., Polska na Wystawie Powszechnej w Wiedniu 1873 r. Listy …, t. 1–2, Lwów 1873.

Ginalski J., Łopatkiewicz P., Mury obronne Krosna od XIV do XVIII wieku, „Biblioteka Krośnieńska”, seria: Zabytki, z. 4, Krosno 1994.

Gnatowski J., Paweł Popiel. Sylwetka pośmiertna, Lwów 1892.

Goszczyński S., Król zamczyska. Powieść, Poznań 1842.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
332

Gosztyła M., Wybrane problemy konserwacji kościoła OO. Franciszkanów w Krośnie w latach 1993–1997, [w:] Kościół i klasztor franciszkański w Krośnie – przeszłość oraz dziedzictwo kulturowe. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1997, Krosno 1998, s. 125–128.

Grabowski A., Historyczny opis miasta Krakowa i jego Okolic przez… (z rycinami), Kra ków 1822.

Grodziski S., Sejm Krajowy Galicyjski 1861–1914, t. 1, Warszawa 1993.

Gronek 2020 – Gronek A., Zabytki cerkiewne w kręgu zainteresowań c. k. konserwa tora Galicji Wschodniej Mieczysława Potockiego, „Folia Historiae Artium”, Seria Nowa, t. 18, 2020, s. 113–114.

Gronek A., Działanie c. k. konserwatora Galicji Wschodniej Mieczysława Potockiego na rzecz restauracji cerkwi p.w. Pokrowy Matki Boskiej w Buczaczu, [w:] Tom rozpraw międzynarodowej konferencji naukowej Wielkie powroty. O dziełach sztuki, zbiorach bibliotecznych, archiwalnych i świętościach polskiego prawosławia utraconych i wywie zionych w czasie I i II Wojen Światowych, 15–17 października 2021 roku, Jabłeczna 2021, s. 291–309.

Grzebień L., Jezuicka bursa muzyczna w Krośnie 1647–1773, [w:] Krosno. Studia z dzie jów miasta i regionu, pod red. F. Leśniaka, t. 4, Krosno 2002, s. 67–80.

Gumowski M., Bryniarski Stanisław, [w:] PSB, t. 3, Kraków 1937, s. 31.

Handbuch des Statthalterei-Gebietes in Galizien für das Jahr 1863, Lemberg brw.

Homola I., Krosno i powiat krośnieński w latach 1772–1914, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. J. Garbacika, t. 1, Kraków 1972, s. 235–276. Hulewicz J., Majer Józef, [w:] PSB, t. 19, Wrocław–Warszawa 1974, s. 161–164.

Jahrbuch der Kaiserl. Königl. Central-Commission zur Erforchung und Erhaltung der Baudenkmale, 1 Band, Wien 1856.

Jahrbuch der Kaiserl. Königl. Central-Commission zur Erforchung und Erhaltung der Baudenkmale, 3 Band, Wien 1859.

Janusiewicz – Wspomnienia Agnieszki Janusiewicz, prawnuczki Ludwika Mieczysława Potockiego, zebrane przez młodzież Gimnazjum nr 1 w Zamościu, w pracy gimna zjalnej Ludwik Mieczysław Potocki napisanej pod kierunkiem M. Łysakowskiej przez A. Koman, K. Lizak, P. Medak, URL: https://docplayer.pl/17794415-Najwazniejsze -karty-historii-odwracaja-sie-bez-zadnego-szelestu-aleksander-ziemny.html (dostęp 13.12.2021).

Jaskinie Polskich Karpat Fliszowych. Jaskinie Beskidu Niskiego, Pogórza Dynowskiego, Gór Sanocko-Turczańskich, Bieszczadów, praca zb. pod red. M. Puliny, t. 3, Warszawa 1998.

Jucha 1998 – Jucha J., Odrzykoń – Zamek. Studium historyczne, „Zeszyty Odrzykońskie”, nr 4, 1998, s. 17–104.

Kalinka W., Historya pożaru miasta Krakowa, Kraków 1850.

333Bibliografia

Kalinowski 1996 – Kalinowski L., Dzieje i dorobek naukowy Komisji Historii Sztuki Aka demii Umiejętności i Polskiej Akademii Umiejętności 1873–1952 oraz powstanie Kate dry Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego 1882, [w:] Dzieje historii sztuki w Pol sce. Kształtowanie się instytucji naukowych w XIX i XX wieku, pod red. A.S. Labudy, „Prace Komisji Historii Sztuki PTPN”, t. 25, Poznań 1996, s. 22–57.

Kamieniecki W., Pobyt króla Jana Zapolyi w Polsce w 1528 roku, „Przegląd Historyczny”, 1907, t. 5, z. 1, s. 49–62; z. 2, s. 154–169; z. 3, s. 294–313.

Kamionka-Straszakowa 1988 – Kamionka-Straszakowa J., „Do ziemi naszej”. Podróże romantyków, Kraków 1988.

Karasowski M., Młodość Fryderyka Chopina, „Biblioteka Warszawska. Pismo poświęco ne naukom, sztukom i przemysłowi”, 1862, t. 4, poczet nowy, s. 1–40.

Karpiński F., Podróż do Krakowa i jego okolic, Warszawa 1788.

Karpowicz 1998 – Karpowicz M., Kilka obserwacji o autorze nagrobka Firlejowej w ko ściele Franciszkanów w Krośnie, [w:] Kościół i klasztor franciszkański w Krośnie – prze szłość oraz dziedzictwo kulturowe. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1997, Krosno 1998, s. 169–177.

Kasparek J.R., Zbiór ustaw administracyjnych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi z Wiel kiem Księstwem Krakowskiem obowiązujących, do użytku organów c. k. Władz rządo wych i Władz autonomicznych, zebrał, systematycznie ułożył i wydał …, t. 1, Kraków 1868.

Kasparek J.R., Zbiór ustaw i rozporządzeń administracyjnych w Królestwie Galicyi i Lo domeryi z Wielkiem Księstwem Krakowskiem obowiązujących z wyciągiem orzeczeń c. k. Trybunału administracyjnego. Podręcznik dla organów c. k. Władz rządowych i Władz autonomicznych, t. 2–5, Lwów 1884–1885.

Katalog Krajowej Wystawy Rolniczej i Przemysłowej we Lwowie 1877, Lwów 1877.

Kieniewicz S., Grocholski Kazimierz, [w:] PSB, t. 8, Wrocław–Kraków 1959–1960, s. 585–587.

Kieniewicz S., Konserwatysta niedostatecznie znany – Paweł Popiel, „Roczniki Uniwer sytetu Marii Curie-Skłodowskiej”, Dział F – Humanistyka, R. 37, 1982, s. 335–367.

Knot A., Liske Franciszek Ksawery, [w:] PSB, t. 17, Wrocław–Warszawa 1972, s. 462–465.

Kociubińczyki, [w:] Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiań skich, pod red. F. Sulimierskiego, B. Chlebowskiego i W. Walewskiego, t. 4, Warszawa 1883, s. 232–233.

Komar O., Chamajko N., Idol ze Zbrucza: zabytek z epoki romantyzmu?, suplement do „Materiałów i Sprawozdań Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego”, t. 34, 2013, s. 5–67.

Koneczny F., Dzieje administracji w Polsce w zarysie, Wilno 1924.

Korespondencya Tygodnika Illustrowanego, „Tygodnik Illustrowany”, t. 9, 1872, nr 217 z 24 lutego, s. 101–102.

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
334 Najwcześniejsze

Korespondencya „Czasu”, „Czas”, 1878, nr 29 z 5 lutego, s. 1.

Kornecki M., Matka Boska Mansjonarska. Uwagi o krośnieńskim obrazie z serii wizerun ków Matki Boskiej Śnieżnej w Polsce, [w:] Kościół farny w Krośnie – pomnik kultury artystycznej miasta. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1996, Krosno 1997, s. 129–139.

Kosiek 1997 – Kosiek A., Robert Wojciech Portius – krośnieński mieszczanin, kupiec, fundator, [w:] Kościół farny w Krośnie – pomnik kultury artystycznej miasta. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1996, Krosno 1997, s. 193–219.

Kosiński A.A., Przewodnik heraldyczny, ułożył…, t. 2, Warszawa 1880.

Kościół i klasztor franciszkański w Krośnie – przeszłość oraz dziedzictwo kulturowe. Mate riały z sesji naukowej Krosno, listopad 1997, Krosno 1998.

Kotula F., Po rzeszowskim podgórzu błądząc. Reportaż historyczny, Kraków 1974.

Kozłowski E., Kulaszyński Mikołaj, [w:] PSB, t. 16, Wrocław–Warszawa 1971, s. 122–123.

Kozłowski E., Potocki Mieczysław, [w:] PSB, t, 28, Wrocław–Warszawa 1984–1985, s. 101–102.

Krasiński W., Rys życia Zygmunta Vogla, „Roczniki Towarzystwa Królewskiego War szawskiego Przyjaciół Nauk”, t. 20, 1828, s. 173–178.

Krasny P., Kościół parafialny p.w. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Myślatyczach, [w:] Materiały do dziejów sztuki sakralnej na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospoli tej, pod red. J.K. Ostrowskiego, cz. 1, Kościoły i klasztory rzymskokatolickie dawnego województwa ruskiego, t. 7, Kraków 1999, s. 245–253.

Kremer K., Niektóre uwagi o ważności zabytków sztuk pięknych na naszej ziemi przez Dra … Dyrekt. Budow., „Rocznik Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z Uniwersyte tem Jagiellońskim złączonego”, t. 4 (19), 1849, s. 546–560.

Kronika czynności Koła c.k. Konserwatorów i Korespondentów Galicyi Wschodniej [w:] Teka Konserwatorska. Rocznik Koła c.k. konserwatorów starożytnych pomników Gali cyi Wschodniej, t. 1, Lwów 1892, s. 148–163.

Kronika miejscowa i zagraniczna, „Czas”, 1872, nr 211 z 15 września, s. 3.

Kronika miejscowa i zagraniczna, „Czas”, 1872, nr 216 z 21 września, s. 2.

Kronika miejscowa i zamiejscowa, „Gazeta Narodowa”, R. 17, 1878, nr 29 z 5 lutego, s. 2.

Kronika, „Gazeta Lwowska”, R. 68, 1878, nr 33 z 2 lutego, s. 2.

Kronika, „Gazeta Lwowska”, R. 91, 1901, nr 263 z 15 listopada, s. 3.

Kronika, „Gazeta Narodowa”, R. 11, nr 259 z 21 września 1872, s. 3.

Kronika, „Przegląd Lwowski. Pismo dwutygodniowe poświecone sprawom religijnym, naukowym, literackim i politycznym”, R. 8, t. 15, z. 3 z 1 lutego 1878, s. 228.

Krzyżanowski S., Mowa miana dnia 20. lutego 1876 r. na pierwszem posiedzeniu wydzia łu przez Dra … prezesa Towarzystwa, „Przegląd Archeologiczny. Organ Towarzystwa Archeologicznego Krajowego we Lwowie”, R. 1/2, 1876, z. 1, s. 1–5.

Kuczyńska J., Średniowieczne chrzcielnice kamienne w Polsce, Lublin 1984.

335Bibliografia

Kulaszyński M., Polacy na Syberyi i Powstanie nad Bajkałem. Spisane przez Naocznego Świadka, Poznań 1878.

Kulaszyński M., Trzy pisma z wygnania, napisał ks…., proboszcz parafji Łaszczów R. L. powiatu hrubieszowskiego dyecezji lubelskiej oraz kapelan u Sióstr Miłosierdzia w Ro hatynie, Lwów 1890.

Kulaszyński M., Trzy pisma z wygnania. Wydanie drugie, poprawione i powiększone do datkiem »Wyjątek z podróży« i dwiema nowellami: a) Należność, b) Obrazek z życia mojego. Napisał ks…. były proboszcz parafji Łaszczów R. L. powiatu hrubieszowskiego dyecezji lubelskiej obecnie kapelan u Sióstr Miłosierdzia w Rohatynie, Lwów 1892.

Kunasiewicz 1876 – Stanisława Kunasiewicza przechadzki archeologiczne po Lwowie, z. 2–3, Lwów 1876.

Kunasiewicz S., Encyklopedya do krajoznawstwa Galicyi pod względem historycznym, statystycznym, topograficznym, orograficznym, hydrograficznym, geognostycznym […] zebr. i wydał Antoni Schneider. Zeszyt 1, 2, 3, 4, 5. Lwów 1868, 1869, 1870, 1871, ocenił Stanisław Kunasiewicz, Kraków 1873.

Kunasiewicz S., Kilka słów o „Rocznikach dla archeologów, numizmatyków i bibliografów polskich” i o wydawcy tychże: Drze Stanisławie Krzyżanowskim, Lwów 1872.

Kunasiewicz S., Stanisława Kunasiewicza przechadzki archeologiczne po Lwowie, z. 1, Lwów 1874.

Kunaszowski 1880 – Kunaszowski H., Życiorysy uczestników Powstania Listopadowego zebrane na pamiątkę obchodu jubileuszowego pięćdziesięcioletniej rocznicy tego powsta nia przez…, Lwów 1880.

Kuropatnicki 1786 – [Kuropatnicki E.A.], Geographia albo dokładne opisanie Królestw Galicyi i Lodomeryi do druku podana, Przemyśl 1786.

Kurzej 2012 – Kurzej M., Siedemnastowieczne sztukaterie w Małopolsce, Kraków 2012.

Kuśnierz 2010 – Kuśnierz J., Mieczysław Ludwik Potocki (1810–1878) – konserwator zabytków Galicji wschodniej, współodkrywca posagu Światowita ze Zbrucza, autor pierwszej monografii historycznej miasta Zamość, „Zamojsko-Wołyńskie Zeszyty Mu zealne”, 2008–2010, t. 5, s. 93–104.

Kutrzeba 1920 – Kutrzeba S., Historya ustroju Polski w zarysie. Po rozbiorach, t. 4, cz. 2, Lwów 1920.

Kutrzeba-Pojnarowa A., Kultura ludowa i jej badacze. Mit i rzeczywistość, Warszawa 1977. Kwilecki A., Załuscy w Iwoniczu 1799–1944, Kórnik 1993.

KZS 1974 – Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. 13, Województwo rzeszowskie, pod. red. E. Śnieżyńskiej-Stolot i F. Stolota, z. 2, Powiat brzozowski, inwentaryzacja M. Kornec kiego i J. Samka, Warszawa 1974.

KZS 1977 – Katalog zabytków sztuki w Polsce, Seria Nowa, t. 1, Województwo krośnień skie, pod. red. E. Śnieżyńskiej-Stolot i F. Stolota, z. 1, Krosno Dukla i okolice, oprac. E. Śnieżyńska-Stolotowa i F. Stolot, Warszawa 1977.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
336

Laskowski A., Materiały do historii architektury i budownictwa oraz konserwacji zabyt ków Krosna i okolicy na przełomie XIX i XX wieku w zbiorach Centralnego Państwowe go Archiwum Historycznego Ukrainy we Lwowie, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. F. Leśniaka, t. 4, s. 273–297.

Leńczyk 1996 – Leńczyk G., Światowid zbruczański, „Przegląd Archeologiczny”, 1996, t. 44, s. 5–60.

Leśniak F., Rzemieślnicy i kupcy w Krośnie (XVI – pierwsza połowa XVII wieku), Prace Monograficzne Akademii Pedagogicznej w Krakowie, nr 283, Kraków 1999.

Leśniak F., Socjotopografia Krosna (1512–1630). Studia i materiały, „Prace Monograficz ne Akademii Pedagogicznej im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie”, nr 411, Kraków 2005.

Lewińska B., „Teki Józefa Łepkowskiego” w zbiorach Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskie go, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, MCXCVII, „Opuscula Muse alia”, z. 8, 1996, s. 55–60.

Liczkowce, [w:] Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, pod red. F. Sulimierskiego, B. Chlebowskiego i W. Walewskiego, t. 5, Warszawa 1884, s. 213–215.

Lorentz E., Capellae Portianae – kaplice w kościele parafialnym w Krośnie z fundcji Rober ta Wojciecha Portiusa, [w:] Robert Wojciech Portius – krośnieński mieszczanin, kupiec i fundator. Studia z dziejów diaspory szkockiej na ziemiach Rzeczpospolitej oraz rela cji polsko-węgierskich w dobie nowożytnej. Praca zbiorowa pod red. P. Łopatkiewicza, G. Przebindy i W. Witalisza, Biblioteka Pigoniana, t. 2, Krosno 2019, s. 129–148.

Lubaś 1995 – Lubaś W., Nazwy miejscowe województwa krośnieńskiego, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. S. Cynarskiego, t. 3, Krosno 1995, s. 9–49.

Łepkowski 1852 – Łepkowski J., Sprawozdanie z podróży archeologicznej po Sądeczczy znie, „Rocznik Towarzystwa Naukowego z Uniwersytetem Jagiellońskim złączone go”, t. 8 (23), Oddział Sztuk i Archeologii, t. 1, 1852, s. 229–243.

Łepkowski 1863 – Łepkowski J., Okolica Krosna (niegdyś w województwie ruskiem a zie mi sanockiej, dziś w obwodzie jasielskim). Z notat podróżnych Józefa Łepkowskiego, „Skarbczyk Domowy. Pismo poświęcone zabawie i nauce, obejmujące w sobie: histo ryą, biografie, nauki przyrodzone, podróże, powieści, poezye, wiadomości o nowych odkryciach i wynalazkach itp.”, 1863, t. 1, z. 1, s. 7–12.

Łepkowski J., Berdau F., Galicya pod względem geograficzno-statystycznym, politycznym i topograficznym, Kraków 1861.

Łepkowski J., Ułamek z podróży archeologicznej po Galicyi odbytej w r. 1849 przez Józefa Łepkowskiego i Józefa Jerzmanowskiego, „Biblioteka Warszawska. Pismo poświęcone naukom, sztukom i przemysłowi”, 1850, t. 3 (39), s. 193–224, 416–454.

Łojek 1983 – Łojek J., Potomkowie Szczęsnego – dzieje fortuny Potockich z Tulczyna 1799–1921, Lublin 1983.

337Bibliografia

Łopatkiewicz P. 1993 – Łopatkiewicz P., Średniowieczny kościół franciszkański w Kro śnie, „Biblioteka Krośnieńska”, seria: Zabytki, z. 1, Krosno 1993.

Łopatkiewicz P. 1994 – Łopatkiewicz P., Krośnieńska fara w wiekach średnich. Przemia ny architektoniczne i uchwytne elementy wyposażenia kościoła do połowy XVI wieku, „Biblioteka Krośnieńska”, seria: Zabytki, z. 3, Krosno 1994.

Łopatkiewicz P. 1995 – Łopatkiewicz P., Krośnieńska fara w epoce renesansu i manieryzmu. Przemiany architektoniczne i najważniejsze elementy wyposażenia kościoła od połowy XVI do połowy XVII wieku, „Biblioteka Krośnieńska”, seria: Zabytki, z. 8, Krosno 1995.

Łopatkiewicz P. 1995a – Łopatkiewicz P., Fundacje artystyczne Kamienieckich dla ko ścioła franciszkańskiego w Krośnie. Uwagi na marginesie odkrycia średniowiecznych malowideł ściennych, „Biblioteka Krośnieńska”, seria: Zabytki, z. 7, Krosno 1995.

Łopatkiewicz P. 1996 – Łopatkiewicz P., Zabytki plastyki gotyckiej województwa kro śnieńskiego. Rzeźba drewniana. Malarstwo tablicowe, Krosno 1996.

Łopatkiewicz P. 1997 – Łopatkiewicz P., Najstarsze relikty kościoła parafialnego w Kro śnie na tle architektury kościołów Kazimierzowskich, [w:] Kościół farny w Krośnie –pomnik kultury artystycznej miasta. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1996, Krosno 1997, s. 41–66.

Łopatkiewicz P. 2003 – Łopatkiewicz P., Ruiny zamku „Kamieniec” w świetle badań historycznych i architektonicznych, [w:] Karczmarzewski A., Zamek „Kamieniec” i „Prządki”, Rzeszów 2003, s. 6–12.

Łopatkiewicz P. 2012 – Łopatkiewicz P., Kaplica Oświęcimów – mauzoleum rodziny, czy pomnik gloryfikacji rodu fundatora?, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. F. Leśniaka, t. 6, Krosno 2012, s. 35–57.

Łopatkiewicz P. 2012a – Łopatkiewicz P., Zespół wyposażenia kościoła parafialnego w Krośnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie, [w:] Kościół parafialny Świę tej Trójcy w Krośnie w panoramie dziejów miasta. Materiały z konferencji naukowej zorganizowanej w 500 rocznicę konsekracji kościoła, przeprowadzonej przez Macieja Drzewickiego w 1512 roku, Krosno 12 września 2012, pod red. P. Łopatkiewicza, „Prace Naukowo-Dydaktyczne Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Stanisława Pigo nia w Krośnie”, 2012, z. 58, s. 195–240.

Łopatkiewicz P. 2014 – Łopatkiewicz P., W orbicie artystycznej ekspansji Krakowa. Stu dium o przeszłości artystycznej Krosna, [w:] Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa imienia Stanisław Pigonia w Krośnie 1999–2014, Krosno 2014, s. 152–167.

Łopatkiewicz P. 2019a – Łopatkiewicz P., Czy nastawa ołtarza Bożego Ciała i obraz Adoracji Najświętszego Sakramentu to najwcześniejsze fundacje Portiusa dla kościoła parafialnego w Krośnie? [w:] Robert Wojciech Portius – krośnieński mieszczanin, kupiec i fundator. Studia z dziejów diaspory szkockiej na ziemiach Rzeczpospolitej oraz rela cji polsko-węgierskich w dobie nowożytnej. Praca zbiorowa pod red. P. Łopatkiewicza, G. Przebindy i W. Witalisza, Biblioteka Pigoniana, t. 2, Krosno 2019, s. 122–127.

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
338 Najwcześniejsze

Łopatkiewicz P., Drewniany kościół w Haczowie. Pomnik Światowego Dziedzictwa Kultu ry, Kraków 2015.

Łopatkiewicz P., Malarstwo w Krośnie w pierwszej połowie XVI wieku, Krosno 2007.

Łopatkiewicz P., O konsekracji kościoła parafialnego w Krośnie w 1512 roku, [w:] Kościół parafialny Świętej Trójcy w Krośnie w panoramie dziejów miasta. Materiały z konferen cji naukowej pod red. P. Łopatkiewicza, zorganizowanej w 500 rocznicę konsekracji ko ścioła, przeprowadzonej przez Macieja Drzewickiego w 1512 roku, Krosno, 21 września 2012, „Prace Naukowo-Dydaktyczne PWSZ w Krośnie”, t. 58, Krosno 2012, s. 13–23.

Łopatkiewicz P., Portret Stanisława Oświęcima; Portret Anny Oświecimówny, [w:] Amor Polonus czyli miłość Polaków. Katalog wystawy w Muzeum Pałac w Wilanowie, ma rzec – sierpień 2010, t. 1, pod red. T. Grzybkowskiej, D. Walawender-Musz i Z. Żygul skiego, Warszawa 2010, s. 134–137.

Łopatkiewicz P., Prezbiterium kościoła OO. Franciszkanów w Krośnie w świetle badań najnowszych, [w:] Kościół i klasztor franciszkański w Krośnie – przeszłość oraz dzie dzictwo kulturalne. Materiały z sesji naukowej, Krosno listopad 1997, Krosno 1998, s. 43–61.

Łopatkiewicz P., Robert Wojciech Portius – szkocki imigrant, krośnieński mieszczanin oraz niezwykły kupiec i fundator, [w:] Robert Wojciech Portius – krośnieński mieszczanin, kupiec i fundator. Studia z dziejów diaspory szkockiej na ziemiach Rzeczpospolitej oraz relacji polsko-węgierskich w dobie nowożytnej. Praca zbiorowa pod red. P. Łopatkie wicza, G. Przebindy i W. Witalisza, Biblioteka Pigoniana, t. 2, Krosno 2019, s. 43–54.

Łopatkiewicz P., Z dziejów architektonicznego założenia jezuickiego w Krośnie, [w:] Kro sno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. F. Leśniaka, T. Łopatkiewicza, t. 8, Krosno 2018, s. 129–159.

Łopatkiewicz T. 1997 – Łopatkiewicz T., Kościół farny w Krośnie – najstarsza nekropolia miasta, [w:] Kościół farny w Krośnie – pomnik kultury artystycznej miasta. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1996, Krosno 1997, s. 141–162.

Łopatkiewicz T. 1998 – Łopatkiewicz T., Nad osiemnastowiecznym planem kościoła i klasztoru franciszkańskiego w Krośnie – uwag kilka, [w:] Kościół i klasztor francisz kański w Krośnie – przeszłość oraz dziedzictwo kulturowe. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1997, Krosno 1998, s. 89–108.

Łopatkiewicz T. 2002 – Łopatkiewicz T., Nieznane rysunki z zapomnianej wycieczki… Uczniowie krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych na Podkarpaciu w 1890 roku, „Rocznik Rymanowa Zdroju”, t. 7, 2002, s. 37–40.

Łopatkiewicz T. 2010 – Łopatkiewicz T., Śladami zapomnianej wycieczki. Studenci kra kowskiej Szkoły Sztuk Pięknych w Krośnieńskiem A.D. 1890, [w:] Krosno. Studia z dzie jów miasta i regionu, pod red. F. Leśniaka, t. 5, Krosno 2010, s. 383–432.

Łopatkiewicz T. 2012 – Łopatkiewicz T., Franciszkanie i konserwatorzy. Ze źródeł do dziejów restauracji zabytków krośnieńskiego konwentu franciszkańskiego w dobie auto

339Bibliografia

nomii galicyjskiej, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. F. Leśnia ka, t. 6, Krosno 2012, s. 111–190.

Łopatkiewicz T. 2016 – Łopatkiewicz T., Dziewiętnastowieczna ikonografia kościoła Świętej Trójcy w Krośnie, [w:] Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu, pod red. F. Le śniaka, t. 7, Krosno 2016, s. 137–190.

Łopatkiewicz T., Jan II Kazimierz Waza w Krośnie. Dyskurs historyczny versus kultura masowa, [w:] Robert Wojciech Portius – krośnieński mieszczanin, kupiec i fundator. Studia z dziejów diaspory szkockiej na ziemiach Rzeczypospolitej oraz relacji polsko-wę gierskich w dobie nowożytnej, pod red. P. Łopatkiewicza, G. Przebindy, W. Witalisza, Biblioteka Pigoniana, t. 2, Krosno 2019, s. 91–110.

Łopatkiewicz T., Między pedagogiką a inwentaryzacją zabytków. Naukowo-artystyczne wycieczki Władysława Łuszczkiewicza z uczniami krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych w latach 1888–1893, dysertacja doktorska przygotowana pod kierunkiem prof. dra hab. Adama Małkiewicza w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kra ków 2006, Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego, sygn. Dokt. 2006/117, s. 29–66.

Łopatkiewicz T., Rogi w Krośnieńskiem. Przystanek w podróży zabytkoznawczej Stanisła wa Tomkowicza po Podkarpaciu w roku 1893, [w:] „Żeby wiedzieć”. Studia dedykowane Helenie Małkiewiczównie, Kraków 2008, s. 303–318.

Łopatkiewicz T., Zabytkowe założenia zieleni. Z problematyki ochrony i utrzymania, [w:] Dzieje Podkarpacia, t. 1, 1996, s. 87–94.

Łopatkiewicz Z., O Jedliczu i około Jedlicza, Jedlicze 2009.

Łopatkiewiczowie 2001 – Łopatkiewicz P., Łopatkiewicz T., Stanisława Tomkowicza In wentarz zabytków powiatu jasielskiego. Z rękopisów Autora wydali i własnymi komen tarzami opatrzyli…, Kraków 2001.

Łopatkiewiczowie 2005 – Łopatkiewicz P., Łopatkiewicz T., Stanisława Tomkowicza Inwentarz zabytków powiatu krośnieńskiego. Z rękopisów Autora wydali i własnymi komentarzami opatrzyli …, Kraków 2005.

Łopatkiewiczowie 2007 – Łopatkiewicz P., Łopatkiewicz T., Stanisława Tomkowicza In wentarz zabytków powiatu sądeckiego. Z rękopisów Autora wydali i własnymi komen tarzami opatrzyli…, t. 1–2, Kraków 2007.

Łopatkiewiczowie 2008 – Łopatkiewicz P., Łopatkiewicz T., Stanisława Tomkowicza Inwentarz zabytków powiatu limanowskiego. Z rękopisów Autora wydali i własnymi komentarzami opatrzyli…, Kraków 2008.

Łuszczkiewicz 1869 – Łuszczkiewicz W., Wskazówka do utrzymywania kościołów, cerkwi i przechowanych tamże zabytków przeszłości opracowana przez Prof. … pod kierunkiem Oddziału Sztuk i Archeologii w Towarzystwie Naukowym Krakowskim, Kraków 1869.

Łuszczkiewicz W., Czyli można konstrukcyę kościołów gotyckich krakowskich XIV wieku uważać za cechę specyalną ostrołuku w Polsce?, [w:] Pamiętnik I Zjazdu historyków polskich, Kraków 1881, s. 53–63.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
340

Łuszczkiewicz W., Ruiny zamku w Odrzykoniu, „Kłosy. Pismo Illustrowane Tygodnio we”, t. 16, 1873, nr 396 z 18 (30) stycznia, s. 76, 79–81.

Łuszczkiewicz W., Zabytki dawnego budownictwa w Krakowskiem. Zebrał, objaśnił i wy dał …, z. 1–5, Kraków 1864–1868.

Łuszczkiewicz W., Zabytki dawnego budownictwa w Krakowskiem. Zebrał, objaśnił i wy dał …, z. 1–5, Kraków 1864–1868.

Maj Z., Załęcka A., Publiczność muzealna w świetle ksiąg zwiedzających Muzeum w Wi lanowie w latach 1805–1931, „Studia Wilanowskie”, 1980, t. 6, s. 31–49.

Majer J., Zdanie sprawy z czynności Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z Uniw. Jagiell. złączonego, dokonanych w r. 1851/52. Odczytane na publicznem posiedzeniu w d. 25 Paźd. 1852 r. przez Prof. Dra …Prezesa Towarzystwa, odbitka z „Rocznika Towarzystwa Nauko wego, Oddział Nauk Moralnych”, Kraków 1852.

Majer J., Kremer J., Odezwa Towarzystwa Naukowego z Uniwersytetem Jagiellońskim połączonego w celu archeologicznych poszukiwań, wraz ze skazówką mogącą posłużyć za przewodnika w poszukiwaniach tego rodzaju, „Rocznik Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z Uniwersytetem Jagiellońskim złączonego”, t. 5 (20), 1851, s. 123–155.

Majerski S., Majerski Ferdynand Gerard, [w:] Słownik biograficzny twórców oświaty i kul tury XIX i XX wieku Polski południowo-wschodniej, pod red. A. Meissnera i K. Szmyda, Rzeszów 2011, s. 262–263.

Makarski 1986 – Makarski W., Nazwy miejscowości dawnej ziemi sanockiej, Lublin 1986.

Małkiewicz 2001 – Małkiewicz A., „Szkoła krakowska” i „szkoła lwowska” polskiej histo rii sztuki, „Folia Historiae Artium”, Seria Nowa, t. 7, 2001, s. 83–106.

Małkiewicz A., Stulecie Katedry Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. 45, 1983, s. 449–452.

Małkiewicz A., Z dziejów polskiej historii sztuki. Studia i szkice, „Ars vetus et nova”, t. 18, Kraków 2005.

Małkowska-Holcer T., Ze studiów nad historią zamku Kamieniec koło wsi Odrzykoń w pow. krośnieńskim, [w:] Architektura rezydencjonalna i obronna województwa rze szowskiego, Łańcut 1972, s. 137–153.

Mazurek A., Bieszczad – artysta niespełniony, Krosno 2006.

Милян Т., Археологія Львова. Витоки, традиції, дослідники, „Матеріали і дослід ження з археології Прикарпаття і Волині”, 2019, Вип. 23, s. 325–336.

Monografia opactwa cystersów we wsi Mogile. Opracowana i pamięci ubiegłych w r. 1864 pięciuset lat istnienia Akademii Krakowskiej poświęcona przez Towarzystwo Naukowe Krakowskie, Kraków 1867.

Morawska-Kleczkowska J., Kurzawa Antoni, [w:] PSB, t. 16, Wrocław–Warszawa 1971, s. 293–294.

Morawski S., Sądecczyzna za Jagiellonów z miasty spiskiemi i księstwem oświęcimskiem przez…, t. 2, Kraków 1865.

341Bibliografia

Mrozowski 1994 – Mrozowski P., Polskie nagrobki gotyckie, Warszawa 1994.

Muzeum w kulturze pamięci na ziemiach Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Antologia wczesnych tekstów, t. 1, 1766–1882, red. T.F. de Rosset, M.F. Woźniak, E. Bednarz Doiczmanowa, Toruń 2020.

Mycielski J., Cztery portrety rodziny Oświęcimów w kościele OO. Franciszkanów w Kro śnie, „Sprawozdanie i Wydawnictwo Wydziału Towarzystwa Opieki nad Polskimi Za bytkami Sztuki i Kultury za rok 1902”, Kraków 1903, s. 1–19.

Mycielski J., Portrety Stanisława i Anny Oświęcimów, „Sprawozdanie i Wydawnictwo Wydziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Sztuki i Kultury za rok 1910”, Kraków 1911, s. 5–16.

Myślatycze [w:] Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, pod red. B. Chlebowskiego i W. Walewskiego, t. 6, Warszawa 1885, s. 827.

N.R., Oryginały. Wspomnienie podróżne. Przez …, „Dziennik Literacki”, Lwów 1852, nr 36 z 4 września 1852, s. 283–287.

Naruszewicz A., Diariusz podróży najjaśniejszego Stanisława Augusta króla polskiego na Ukrainę i bytności w Krakowie aż do powrotu do Warszawy dnia 22 lipca roku 1787, Warszawa brw.

Nekrolog Franciszka Ksawerego Potockiego, „Kurier Warszawski”, 1837, nr 305 z 16 listo pada, s. 1474.

Nekrolog I Tytusa Potockiego, „Kurier Warszawski”, 1841, nr 297 z 7 listopada, s. 1409.

Nekrolog II Tytusa Potockiego, „Kurier Warszawski”, 1841, nr 299 z 9 listopada, s. 1421.

Nekrolog III Tytusa Potockiego, „Kurier Warszawski”, 1841, nr 304 z 14 listopada, s. 1441.

Nekrolog IV Tytusa Potockiego, „Kurier Warszawski”, 1841, nr 325 z 5 grudnia, s. 1538–1539.

Nekrolog Marii z Czerwińskich Potockiej, „Kurier Warszawski”, 1839, nr 284 z 25 paź dziernika, s. 1370.

Niemcewicz J.U., Podróże historyczne… po ziemiach polskich od 1811 do 1828 roku, wyd. 2, Petersburg 1859.

Niesiecki 1738 – Niesiecki K., Korona Polska przy Złotey Wolnosci Starożytnemi Rycer stwa Polskiego y Wielkiego Xięstwa Litewskiego Kleynotami Naywyższymi Honorami Heroicznym, Męstwem y odwagą, Wytworną Nauką a naypierwey Cnotą, nauką Poboż nością y Swiątobliwością Ozdobiona Potomnym zaś wiekom na zaszczyt y nieśmiertelną sławę Pamiętnych w tey Oyczyźnie Synow podana. Tom drugi przez X. … Societatis Jesu, Lwów 1738.

Niezgoda C., Franciszkanie w Krośnie w świetle najstarszych dokumentów, „W Nurcie Franciszkańskim”, t. 7, 1998, s. 273–288.

Niżborg, [w:] Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, pod red. F. Sulimierskiego, B. Chlebowskiego i W. Walewskiego, t. 7, Warszawa 1886, s. 168–169.

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
342 Najwcześniejsze

Nowak J., Bośniacki Zygmunt, [w:] PSB, t. 2, Kraków 1936, s. 377.

Nowiński F., Hube Romuald Jan Ferdynand, URL: http://www.polskipetersburg.pl/hasla/ hube-romuald-jan-ferdynand (dostęp 13.10.2021).

Nowy Kalendarzyk Polityczny na rok zwyczajny 1829, R. 11, Warszawa brw.

Nycz I., Podziękowanie!, „Czas”, 1870, nr 190 z 21 sierpnia, s. 4.

O pomnikach znayduiących się u fary w Krośnie, „Przyjaciel Chrześciańskiey Prawdy. Czasopismo teologiczne dla oświecenia i zbudowania kapłanów nayprzód, a potem katolickich chrześcian, wydawane w Diecezyi Przemyskiey. Pracy i pióra wezwanych do tego przez Ordynaryat kapłanów”, R. 5, 1837, z. 2, s. 115–120.

Odezwa, „Gazeta Narodowa”, R. 8, 1969, nr 3 z 5 stycznia, s. 2.

Ogłoszenie licytacji, „Gazeta Narodowa”, R. 13, 1874, nr 8 z 11 stycznia, s. 4.

Okolice Galicyi Macieja Bogusza Stęczyńskiego, z. 1–10, Lwów 1847–1848.

Ostrowski 2019 – Ostrowski J.K., Portret w dawnej Polsce, Warszawa 2019.

Ostrowski J.A., Józef Aleksander Łepkowski (1826–1894), „Zeszyty Naukowe Uniwersyte tu Jagiellońskiego”, MCXCVII, „Opuscula Musealia”, z. 8, 1996, s. 9–14.

Pamiętniki Pawła Popiela (1807–1892), Kraków 1927.

Papée F., Zamek odrzykoński, „Gazeta Lwowska”, R. 85, 1895, nr 254 z 5 listopada, s. 4; nr 255 z 6 listopada, s. 4.

Paprocki B., Herby rycerstwa polskiego przez … zebrane i wydane r.p. 1584, wyd. K.J. Tu rowskiego, Kraków 1858.

Pauli 1840 – Pauli Ż., Starożytności galicyjskie. Zebrał i wydał…, Lwów 1840.

Pauli 1844 – Pauli Ż., Zamek odrzykoński, [w:] Album na korzyść pogorzelców wydane przez Józefa Dunina Borkowskiego, Lwów 1844, s. 101–107.

Pauli Ż., Stanisław i Anna z Kunowy Oświecimowie, [w:] Pauli 1840, s. 1–4.

Pauli Ż., Stanisław Tarło i nadgrobek tegoż w Krośnie, [w:] Pauli 1840, s. 15–17.

Pawłowicz E., Katalog broni w Muzeum imienia Lubomirskich, Lwów 1876.

Pawłowicz E., Katalog Muzeum imienia Lubomirskich, Lwów 1877.

Pawłowicz E., Wspomnienia z nad Wilji i Niemna studya – podróże przez …, Lwów 1883.

Pełka L.J., Polska demonologia ludowa, Warszawa 1987.

Piekosiński F., Kodeks dyplomatyczny katedry krakowskiej ś. Wacława, cz. 2, obejmująca rzeczy od roku 1367 do roku 1423. Wydał i przypisami objaśnił …, Kraków1883.

Piekosiński F., Kodeks dyplomatyczny Małopolski, t. 3, 1333–1386. Wydał i przypisami objaśnił…, Kraków 1887.

Piłatowicz J., Technicy Lwowa i Krakowa wobec perspektywy odzyskania przez Polskę nie podległości, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, R. 44, 1999, nr 3–4, s. 89–109.

Podróże malownicze Zygmunta Vogla, opr. K. Sroczyńska, Warszawa 1980.

Pol W., O potrzebie zachowania pomników z przeszłości i znaczeniu ich w czasie dzisiej szym. Prelekcya miana dnia 18 marca 1868 r. w sali Towarzystwa Naukowego Krakow skiego przez …, Kraków 1868.

343Bibliografia

Pol W., Przemówienie … na posiedzeniu w zakładzie nar. im. Ossolińskich dnia 12 paź dziernika 1864 roku, „Biblioteka Ossolińskich. Poczet Nowy”, t. 7, 1865, s. 389–396.

Pol W., Sześć prelekcji o muzyce kościelnej…, [w:] Dzieła Wincentego Pola wierszem i pro zą, t. 8, seria 2, Dzieła prozą, Lwów 1877, s. 295–366.

Polanowska J., Pawłowicz Edward Bonifacy, [w:] SAP, t. 6, N–Pc, Warszawa 1998, s. 472–477.

Pomnik Fr. Puławskiego [sic!] w Lisku, „Gazeta Narodowa”, R. 8, 1869, nr 89 z 17 kwiet nia, s. 2.

Posiedzenie Oddziału Archeologii i sztuk pięknych w ces. król. Towarzystwie Naukowém Krakowskiém 20go października r.b., „Czas”, 1859, nr 259 z 11 listopada, s. 1–2.

Potocki 1852 – Potocki M., Wiadomość o bożyszczu słowiańskiem znalezionem w Zbru czu r. 1848, „Rocznik Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z Uniwersytetem Ja giellońskim złączonego”, t. 8 (23), Oddział Sztuk i Archeologii, t. 1, 1852, s. 3–17.

Potocki 1866 – Potocki M., Sprawozdanie Mieczysława Potockiego, konserwatora bu dowli i pomników wschodniej Galicyi, czytane na temże [12 października 1865] posie dzeniu, „Biblioteka Ossolińskich. Poczet Nowy”, t. 8, 1866, s. 342–377.

Potocki 1874 – Potocki M., Zabytki starożytne Galicyi. (Sprawozdanie z czynności kon serwatorskich, co do utrzymania i restauracyi dawnych pomników za czas od r. 1870–1874), „Przewodnik Naukowy i Literacki. Dodatek do „Gazety Lwowskiej”, pod red. W. Łozińskiego, R. 2, 1874, t. 2, nr 6, s. 554–577.

Potocki M., Relacja Mieczysława z Potoka Potockiego z 24 maja 1865, „Mittheilungen der K. K. Central-Commision zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale”, Wien 1865, R. 10, s. C–CI.

Prejs R., Wybitne postacie krośnieńskich kapucynów, „Nasza Przeszłość. Studia z dziejów Kościoła i kultury katolickiej w Polsce”, 2017, t. 127, s. 241–256.

Prek F.K., Czasy i ludzie, red. H. Barycz, Wrocław 1959.

Provinazial Handbuch der Königreiche Galizien und Lodomerien für das Jahr 1854, Lem berg brw.

Provinazial Handbuch der Königreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1846, Lemberg brw.

Provinazial Handbuch der Königreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1847, Lemberg brw.

Provinazial Handbuch der Königreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1848, Lemberg brw.

Prószyńska Z., Galli Jan Nepomucen, [w:] SAP, t. 2, D–G, Wrocław–Warszawa 1975, s. 275–276.

PSB – Polski Słownik Biograficzny, t. 1–53, Kraków 1935–2021.

Puchała L., Kolekcja Antoniego Schneidra w zbiorach Lwowskiej Biblioteki Naukowej im. W. Stefanyka, [w:] Materiały do dziejów Podkarpacia we Lwowie i „ucrainica” na Pod

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
344

karpaciu. Lwowska Biblioteka Naukowa im. Stefanyka we Lwowie, biblioteki sanockie. Przewodnik po zbiorach, Sanok 2006, s. 11–14.

Rączy E., Ludność żydowska w Krośnie do 1919 roku, „Biblioteka Krośnieńska”, seria: Historia, z. 9, Krosno 1995.

Red., Baworowski Wiktor, [w:] PSB, t. 1, Kraków 1935, s. 368–370.

Rederowa, Stachowska 1956 – Rederowa D., Stachowska K., Ośrodek naukowy krakow ski w świetle materiałów Towarzystwa Naukowego Krakowskiego 1841–1871, „Rocznik Biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Krakowie”, R. 2, 1956, Wrocław 1959, s. 7–268.

Rej M., Pisma wierszem znajdujące się przy dziele jego wydanem w Krakowie u Macie ja Wierzbięty roku 1568 pod tytułem Zwierciadło albo kształt, w którym każdy stan snadnie się może swym sprawom jako w zwierciadle przypatrzyć, „Biblioteka Mrów ki”, t. 164–165, Lwów 1882.

Reyman T., Posąg Światowita, „Z Otchłani Wieków. Dwumiesięcznik poświęcony pra dziejom Polski”, R. 7, 1933, z. 1–2, styczeń–kwiecień, s. 2–16.

Rocznik szlachty polskiej Jerzego Sewera hr. Dunina Borkowskiego, t. 1, Lwów 1881.

Rożek M., Polskie koronacje i korony, Kraków 1987.

Rudkowski 1976 – Rudkowski T., Poglądy na zabytek w Polsce lat sześćdziesiątych XIX wieku, [w:] Myśl o sztuce. Materiały Sesji z okazji czterdziestolecia istnienia Stowarzy szenia Historyków Sztuki, Warszawa, listopad 1974, Warszawa 1976, s. 119–133.

Rzączyński G., Auctuarium historiae naturalis curiosae Regni Poloniae, Magni Ducatus Lithuaniae, annexarumque provinciarum, per P. … Soc. Jesu. concinnatum. Opus po thumum cum permissu superiorum, Gedani Anno Domini 1745.

Rzączyński G., Historia naturalis curiosa Regni Poloniae, Magni Ducatus Lithuaniae, an nexarumque provinciarum in tractatus XX divisa, per P. … Soc. Jesu. Sandomiriae Ty pis Collegii Soc. Jesu, Anno 1721

Rzepińska 1986 – Rzepińska M., Na styku pedagogiki artystycznej i historii sztuki. Ze studiów nad Władysławem Łuszczkiewiczem, [w:] Symbolae historiae artium. Studia z historii sztuki Lechowi Kalinowskiemu dedykowane, Warszawa 1986, s. 493–506.

Samek 1998 – Samek J., Problemy artystyczne i ikonograficzne kaplicy Oświęcimów przy kościele Franciszkanów w Krośnie, [w:] Kościół i klasztor franciszkański w Krośnie –przeszłość oraz dziedzictwo kulturowe. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1997, Krosno 1998, s. 179–192.

SAP – Słownik artystów polskich i obcych w Polsce działających. Malarze, rzeźbiarze, gra ficy, t. 1–10, Wrocław–Warszawa 1971–2016.

Sapetowa 1998 – Sapetowa I., Nagrobki Kamienieckich w kościele Franciszkanów w Kro śnie. W kręgu artystycznego i ideowego oddziaływania mauzoleum ostatnich Jagiello nów, [w:] Kościół i klasztor franciszkański w Krośnie – przeszłość oraz dziedzictwo kul turowe. Materiały z sesji naukowej Krosno, listopad 1997, Krosno 1998, s. 139–168.

Sarna 1891 – Sarna W., Kościół i Klasztor OO. Kapucynów w Krośnie przez X. …, Kraków 1891.

345Bibliografia

Sarna 1898 – Sarna W., Opis powiatu krośnieńskiego pod względem geograficzno-histo rycznym. Napisał Ks. …, proboszcz w Szebniach, Przemyśl 1898.

Sarna 1902 – Sarna W., Dzieje dyecezyi przemyskiej obrządku łac., cz. 1–2, Przemyśl 1902–1910.

Sarna W., O farze i dzwonach krośnieńskich, Lwów 1890.

Sawa B., Ksiądz Mikołaj Kulaszyński – zamojski regionalista, zesłaniec i pisarz 1828–1901, „Zamojski Kwartalnik Kulturalny”, 1998, nr 1 (55), s. 35–43.

Sawa-Sroczyńska 1981 – Sawa-Sroczyńska B., Mieczysław Ludwik Potocki – konserwa tor zabytków Galicji i historyk Zamościa, „Ochrona Zabytków”, R. 34, 1981, z. 3–4, s. 161–166.

Sawa-Sroczyńska B., Odkrywca Światowida Zbruczańskiego, „Z Otchłani Wieków”, R. 48, 1981, nr 3, s. 171–176.

Schematismus der Königreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1827, Lemberg brw.

Schematismus der Königreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1837, Lemberg brw.

Schematismus der Königreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1839, Lemberg brw.

Schematismus der Königreiche Galizien und Lodomerien. Für das Jahr 1840, Lemberg brw.

Schematismus des Königreiches Galizien und Lodomerien für das Jahr 1809, Lemberg brw.

Schematismus für die Königreiche Galizien und Lodomerien, sammt einem Namen – Reg ister für das Jahr 1806, Lemberg brw.

Schematismus für die Königreiche Galizien und Lodomerien, sammt einem Namen – Reg ister für das Jahr 1807, Lemberg brw.

Schematismus für die Königreiche Ostgalizien und Lodomerien, sammt einem Schreibkal ender und Namen – Register für das Jahr 1802, Lemberg brw.

Schematismus universi venerabilis cleri saecularis & regularis dioeceseos ritus latini premisliensis pro Anno Domini 1869, Jasło 1868.

Schematismus universi venerabilis cleri saecularis & regularis dioeceseos ritus latini premisliensis pro Anno Domini 1874, Jasło 1873.

Schematismus universi venerabilis cleri saecularis & regularis dioecesis rit. lat. premislien sis pro anno Domini 1894, Przemyśl 1894.

Schnaydrowa 1970 – Schnaydrowa B., Działalność kolekcjonerska Towarzystwa Nauko wego Krakowskiego, „Rocznik Biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Krakowie”, R. 16, 1970, s. 51–98.

Schneider A., Encyklopedya do krajoznawstwa Galicyi pod względem historycznym, sta tystycznym, topograficznym, orograficznym, geognostycznym, etnograficznym, han dlowym, przemysłowym, sfragistycznym, etc. etc., t. 1, zebrał i wydał … pod opieką zebranego ku temu celowi z grona obywateli krajowych Komitetu, Lwów 1868–1871.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
346

Schneider A., Encyklopedya do krajoznawstwa Galicyi pod względem historycznym, statystycz nym, topograficznym, orograficznym, geognostycznym, etnograficznym, handlowym, prze mysłowym, sfragistycznym, etc. etc., t. 2, zebrał i wydał … nakładem Wysokiego Wydziału Krajowego, pod zarządem ustanowionego ku temu celowi Komitetu, Lwów 1873–1874.

Schneider A., Starożytności miasta Żółkwi krótko opisane na pamiątkę obchodu uroczy stości odnowienia kościoła farnego w tem mieście dnia 12. września 1867 r., Lwów 1867.

Schneider A., Wspomnienie o ś.p. Stanisławie Jaszowskim, „Strzecha”, t. 1, s. 229–231.

Semkowicz W., Bielowski August, [w:] PSB, t. 2, Kraków 1936, s. 58–59.

Serafińska S., Jan Matejko. Wspomnienia rodzinne, wstęp H. Nelken-Morawskiej, Kra ków brw. [1955].

Sęczys E., Szlachta guberni augustowskiej, lubelskiej i radomskiej wylegitymowana w Kró lestwie Polskim w latach 1836–1861, Warszawa 2018.

Siemieński L., Zamek Odrzykoń, „Tygodnik Illustrowany”, t. 3, 1861, nr 82 z 8 (20) kwiet nia, s. 145–146.

Skorowidz przemysłowo-handlowy Królestwa Galicyi, Lwów 1906.

Skorowidz wszystkich miejscowości położonych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi wraz z Wielkiem Księstwem Krakowskiem, Lwów 1868.

Słownik elit dawnej Rzeczypospolitej 1700–1900, oprac. W. Piotrowski, M. Obrusznik -Partyka, t. 3, M–S, Łodź 2012.

Słownik języka polskiego przez M. Samuela Bogumiła Linde. Wydanie drugie, poprawione i pomnożone staraniem i nakładem Zakładu Narodowego imienia Ossolińskich, t. 1, A–F, Lwów 1851, s. 13.

Smirnow 2014a – Smirnow J., Mieczysław Potocki – organizator urzędu konserwator skiego w Galicji Wschodniej, „Kurier Galicyjski”, 2014, nr 7 (203), s. 22–23.

Smirnow 2014b – Smirnow J., Mieczysław Potocki – organizator urzędu konserwator skiego w Galicji Wschodniej, cz. 5, „Kurier Galicyjski”, 2014, nr 13 (209), s. 22–23.

Smirnow J., Mieczysław Potocki – organizator urzędu konserwatorskiego w Galicji Wschodniej, cz. 2, „Kurier Galicyjski”, 2014, nr 8 (204), s. 20–21.

Smirnow J., Mieczysław Potocki – organizator urzędu konserwatorskiego w Galicji Wschodniej, cz. 3, „Kurier Galicyjski”, 2014, nr 9 (205), s. 20–21.

Smirnow J., Mieczysław Potocki – organizator urzędu konserwatorskiego w Galicji Wschodniej, cz. 4, „Kurier Galicyjski”, 2014, nr 10 (206), s. 22–23.

Sobociński 1985 – Sobociński W., Potocki Franciszek Ksawery h. Lubicz, [w:] PSB, t. 28, Wrocław–Warszawa 1984–1985, s. 88–91.

Sokołowski i Łuszczkiewicz 1896 – Sokołowski M., Łuszczkiewicz W., Paweł Popiel (1807–1892), „Sprawozdania Komisyi do Badania Historyi Sztuki w Polsce”, t. 5, 1896, s. XXXIII–XXXVII.

Spis darów uczynionych dla Zakładu Narodowego imienia Ossolińskich oraz i dawców tychże w ciągu lat trzech, mianowicie 1861–1863, „Biblioteka Ossolińskich. Poczet Nowy”, t. 8, 1866, s. 378–415.

347Bibliografia

Spis darów uczynionych dla Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich, oraz i dawców tychże w ciągu lat 1864, 1865 i pierwszej połowy 1866, „Biblioteka Ossolińskich. Poczet Nowy”, t. 9, 1866, s. 423–467.

Sprawozdania Komisyi do Badania Historyi Sztuki w Polsce, t. 5, 1896.

Sprawozdanie Teofila Żebrawskiego Członka Towarz., „Rocznik Towarzystwa Naukowe go Krakowskiego z Uniwersytetem Jagiellońskim złączonego”, t. 8 (23), Oddział Sztuk i Archeologii, t. 1, 1852, s. 17–50.

Sprawozdanie z czynności Zakładu narodowego imienia Ossolińskich, czytane na posie dzeniu publicznem dnia 12 października 1869 roku, „Biblioteka Ossolińskich. Poczet Nowy”, t. 12, 1869, s. 313–343.

Stadnicki Kazimierz Piotr Hieronim, [w:] Śródka A., Szczawiński P., Biogramy uczonych polskich, cz. 1, Nauki społeczne, z. 3, P–Z, Wrocław 1985, s. 297–298.

Stański P.M., Franciszek Stroński. Dyrektor książnic uniwersyteckich obojga galicyjskich grodów, URL: http://www.lwow.home.pl/cracovia/stronski/stronski.html (dostęp 15.10.2016).

Statut Towarzystwa Archeologicznego Krajowego we Lwowie, Lwów 1876.

Stęczyński B.Z., Krosno. Opowiadanie podróżnika powtórzył …, Kraków 1862.

Stęczyński M.B., Skały na Czarnorzekach, [w:] tegoż, Okolice Galicyi, z. 1, Lwów 1847, s. 7–9.

Stępień S., Stupnicki Saturnin Jan, [w:] PSB, t. 45/2, z. 185, Warszawa–Kraków 2008, s. 168–171.

Strzałkowski J., Wierzbicka A., Majerski Ferdynand Gerard, [w:] SAP, t. 5, Uzupełnienia i sprostowania do tomów 1–6, Warszawa 1993, s. 244–245.

Suchodolski S., Ostapowicz D., Obalanie mitów i stereotypów. Od Jana III Sobieskiego do Tadeusza Kościuszki, Warszawa 2008.

Syrek W., Rys historyczno-terytorialny powiatu krośnieńskiego, [w:] Krosno. Studia z dzie jów miasta i regionu, pod red. F. Leśniaka, t. 5, Krosno 2010, s. 63–88.

Szczawińska E., Kruszyński Jan Pomian, [w:] SAP, t. 4, Wrocław–Warszawa 1984, s. 283–284.

Szczerba A., Rola rosyjskich zjazdów archeologicznych w dyskusji nad ochroną zabytków w imperium rosyjskim w XIX i na przełomie XIX i XX wieku, „Analecta. Studia i Ma teriały z Dziejów Nauki”, R. 22, 2013, z. 1–2, s. 147–166.

Szematyzm 1878 – Szematyzm Królestwa Galicyi i Lodomeryi z Wielkiem Księstwem Krakowskiem na rok 1878, Lwów 1878.

Szematyzm królestwa Galicyi i Lodomeryi z wielkiem księstwem krakowskiem na rok 1872, Lwów 1872.

Szematyzm królestwa Galicyi i Lodomeryi z wielkiem księstwem krakowskiem na rok 1874, Lwów 1874

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
348

Szuro S., Informator statystyczny do dziejów społeczno-gospodarczych Galicji. Koleje żela zne w Galicji w latach 1847–1914, Kraków 1997.

Szymanowski W., Adam Gorczyński, „Tygodnik Illustrowany”, seria 3, t. 1, nr 25 z 17 czerwca 1876, s. 385–386.

Ś.p. Mieczysław ks. Woroniecki, „Kurjer Warszawski”, 1908, nr 97 z 6 kwietnia, s. 5.

Ślesińscy, Załuski 1959 – Jeleniewska-Ślesińska J., Ślesiński W., Załuski A., Materiały do dziejów Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie 1816–1895, pod red. J.E. Dutkiewicza, „Źródła do Dziejów Sztuki Polskiej”, pod red. A. Ryszkiewicza, t. 10, Wrocław 1959.

Ślesiński 1957 – Ślesiński W., Starożytnictwo małopolskie w latach 1800–1863, „Sztuka i Krytyka. Materiały do studiów i dyskusji z zakresu teorii i historii sztuki, krytyki artystycznej oraz badań nad sztuką”, R. 7, 1956, z. 1–2 (25–26), s. 255–284.

Świeykowski 1903 – Świeykowski E., Studya do historyi sztuki i kultury wieku XVIII w Polsce, t. 1, Monografia Dukli, Kraków 1903.

Świrski A., Iwonicz w roku 1881 opisał Dr … Członek komisyi balneologicznej w Krako wie, lekarz zakładu zdrojowego w Iwoniczu, Jasło 1882.

Teka GKGZ 1900 – Teka Grona Konserwatorów Galicji Zachodniej, t. 1, Kraków 1900.

Teka Konserwatorska. Rocznik Koła c.k. konserwatorów starożytnych pomników Galicyi Wschodniej, t. 1, Lwów 1892.

Telegramy Gazety Narodowej, „Gazeta Narodowa”, R. 11, 1872, nr 252 z 14 września, s. 3.

Tobiasz A., Archeologiczne podróże Józefa Łepkowskiego po Sądecczyźnie, „Rocznik Są decki”, t. 33, 2005, s. 207–224.

Tobiasz A., Muszyna i jej okolice w tekstach podróży Józefa Łepkowskiego, „Almanach Muszyny”, R. 15, 2005, s. 143–146.

Toczek A., Lwowski „Przegląd Archeologiczny” (1876–1888) organ Towarzystwa Archeolo gicznego i c.k. Konserwatorium Pomników, [w:] Kraków – Lwów. Książki, czasopisma, biblioteki XIX i XX wieku, pod red. H. Kosętki, B. Góry, E. Wójcik, 2009, t. 9, cz. 2, s. 50–59.

Tokarczyk G., Gotycko-renesansowy tryptyk z Osieka w przemyskim Muzeum Diecezjal nym, „Materiały i Studia Muzealne”, 1982, s. 129–160.

Tomaszewski-Bończa W., Kodeks orderowy. Przepisy obowiązujące posiadaczy orderów odznaczeń medali i odznak, Warszawa 1939.

Tomkiewicz W., Aktualizm i aktualizacja w malarstwie polskim XVII wieku, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. 13, 1951, nr 2–3, s. 5–46.

Tomkowicz 1886 – Tomkowicz S., Reforma konserwatorstwa zabytków sztuki w Galicyi przez Dra …, odbitka z „Przeglądu Powszechnego”, t. 9, Kraków 1886, s. 225–234, 411–445.

Tomkowicz S., Władysław Łuszczkiewicz, „Rocznik Krakowski”, t. 5, 1902, s. 1–46.

Tretiak J., Geneza »Króla zamczyska«, [w:] S. Goszczyński, Król zamczyska, „Biblioteka Narodowa”, nr 50, Kraków 1929, s. 22–32.

349Bibliografia

Tulik J., Legendy. Krosno i okolice, Rzeszów 2009.

Tylkowski W., Physicae Curiosae, Oliwa 1680.

Tyniec A., Zbruczański posąg – więcej pytań niż odpowiedzi?, [w:] Od Bachórza do Świa towida ze Zbrucza. Tworzenie się słowiańskiej Europy w ujęciu źródłoznawczym. Księ ga jubileuszowa Profesora Michała Parczewskiego, red. B. Chudzińska, M. Wojenka, M. Wołoszyn, Kraków–Rzeszów 2016, s. 373–380.

Tyniec-Kępińska A., Światowid ze Zbrucza/Światowid from the Zbrucz, [w:] Pradzieje i wczesne średniowiecze Małopolski. Przewodnik po wystawie, Katalog zabytków, red. J. Rydzewski, Kraków 2005, s. 217–222.

Tyrowicz M., Gniewosz Jan Nepomucen, [w:] PSB, t. 8, Wrocław–Kraków 1959–1960, s. 144–146.

Urbanowicz-Bujańska J., Ołtarz ze sceną Ecce Homo z fary krośnieńskiej, „Rozprawy i Sprawozdania Muzeum Narodowego w Krakowie”, t. 4, 1956, s. 76–103.

Uruski 1917 – Rodzina. Herbarz szlachty polskiej, opracowany przez Seweryna hrabiego Uruskiego, przy współudziale Adama Amilkara Kosińskiego, wykończony i uzupełniony przez Aleksandra Włodarskiego, t. 14, Warszawa 1917.

W „Czasie” czytamy:, „Gazeta Narodowa”, R. 8, 1969, nr 205 z 12 sierpnia, s. 3.

Wais T., Jan Nepomucen z Oleksowa Gniewosz, „Wiek Nafty”, R. 27, 2019, nr 1 (104), s. 29–37.

Walicki M., Tomkiewicz W., Ryszkiewicz A., Malarstwo polskie. Manieryzm–barok, War szawa 1971.

Wiadomości krajowe, „Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego”,1845, nr 166 z 18 (30) lip ca, s. 1.

Wiadomość o stanie kościoła parafialnego w mieście Krośnie w obwodzie Jasielskim od r. 1391 do naszych czasów; toż o pomnikach w Krośnie się znayduiących, „Przyja ciel Chrześciańskiey Prawdy. Czasopismo teologiczne dla oświecenia i zbudowania kapłanów nayprzód, a potem katolickich chrześcian, wydawane w Diecezyi Przemy skiey. Pracy i pióra wezwanych do tego przez Ordynaryat kapłanów”, R. 5, 1837, z. 1, s. 102–106.

Widmann K., Kościół pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela we Lwowie. Wiadomość histo ryczna, Lwów 1869.

Wiekluk A., Skrzyński Henryk, [w:] PSB, t. 38, Wrocław–Kraków 1997–1998, s. 460–461.

Wolfskron A., Über einige Holzkirchen in Mähren, Schlesien und Galizien, „Mittheilun gen der k. k. Central-Comission zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale”, R. 3, nr 4, April 1858, s. 85–92.

Wypisy polskie dla klas niższych c. k. szkół gimnazyalnych i realnych, t. 3, wyd. 4, Lwów 1878.

Wyrozumski J., Rozwój życia miejskiego do połowy XVI wieku [w:] Krosno studia z dzie jów miasta i regionu, pod red. J. Garbacika, t. 1, Kraków 1972, s. 85–117.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
350

Xsięga pamiątkowa w 50-letnią rocznicę powstania roku 1830. Zawierająca spis dowódz ców i sztabs-oficerów tudzież oficerów, podoficerów i żołnierzy armii polskiej w tymże roku Krzyżem Wojskowym „Virtuti Militari” ozdobionych, Lwów 1881.

XXIII Posiedzenie Sejmu Krajowego, „Gazeta Lwowska”, R. 64, 1874, nr 11 z 15 stycznia, s. 2.

Z protokołów posiedzeń Grona, [w:] Teka Grona Konserwatorów Galicji Zachodniej, t. 1, Kraków 1900, s. 333–465.

Zajączkowski W., C.K. Szkoła Politechniczna we Lwowie. Rys historyczny jej założenia i rozwoju, tudzież stan jej obecny skreślił Dr. … profesor Szkoły politechnicznej, Lwów 1894.

Załęski S., Jezuici w Polsce, t. 4, cz. 3, Kolegia i domy założone w drugiej dobie rządów Zygmunta III i za rządów Władysława IV 1608–1648, Kraków 1905.

Zawadzki A., Galicyja w obrazach czyli Galerya litografowanych widoków, okolic i naj znakomitszych zabytków w Galicyi z opisaniem obrazów w języku polskim i niemiec kim, Lwów brw [1840]

Zbiór widoków sławniejszych pamiątek narodowych jako to zwalisk, zamków, świątyń, nagrobków, starożytnych budowli, i miejsc pamiętnych w Polsce, Warszawa 1806.

Zdrada J., Podlewski (Bogoria-Podleski) Walerian, [w:] PSB, t. 27, Wrocław–Warszawa 1983, s. 127–129.

Zejszner L., Podróże po Bieskidach, czyli opisanie części gór Karpackich, zawartych po między źródłami Wisły i Sanu, „Biblioteka Warszawska. Pismo poświęcone naukom, sztukom i przemysłowi”, 1848, t. 3 (31), s. 476–531.

Ziejka F., „Tu wszystko jest Polską…”. (O roli Krakowa w życiu duchowym Polaków w wie ku XIX), „Rocznik Krakowski”, t. 62, 1996, s. 31–51.

Zieliński L., Pamiątki historyczne krajowe, Lwów 1841.

Zubrzycki T., Rzeź galicyjska w r. 1846, Stanisławów 1910.

Zwiercan A., O Franciszkanach w Krośnie do końca XVIII wieku. W 600-lecie kanonicznej erekcji klasztoru w Krośnie, „Nasza Przeszłość. Studia z dziejów Kościoła i kultury katolickiej w Polsce”, t. 51, 1979, s. 9–53.

Żebrawski T., Bibliografja piśmiennictwa polskiego z działu matematyki i fizyki oraz ich zastosowań. Na obchód czterechsetletniej rocznicy urodzin Kopernika. Nakładem wła ściciela Biblioteki Kórnickiej, przewodniczącego w Towarzystwie Nauk Ścisłych w Pary żu. Napisana i wydana przez Dra … członk. Akad. Krak., Kraków 1873.

Żmudziński J., Dlaczego Portius pomagał wykupić ciało św. Wojciecha z rąk Pogan? Ma larska fundacja krośnieńskiego kupca do kaplicy jego patrona w kościele farnym i jej konteksty, [w:] Robert Wojciech Portius – krośnieński mieszczanin, kupiec i fundator. Studia z dziejów diaspory szkockiej na ziemiach Rzeczpospolitej oraz relacji polsko-wę gierskich w dobie nowożytnej. Praca zbiorowa pod red. P. Łopatkiewicza, G. Przebindy i W. Witalisza, Biblioteka Pigoniana, t. 2, Krosno 2019, s. 149–165.

351Bibliografia

Żmudziński J., Krośnieński obraz Tomasza Dolabelli Adoracji Trójcy Świętej i Matki Bo skiej i problem badań nad malarskim wystrojem kościoła farnego w XVII wieku, [w:] Kościół parafialny Świętej Trójcy w Krośnie w panoramie dziejów miasta. Materiały z konferencji naukowej pod red. Piotra Łopatkiewicza, zorganizowanej w 500 rocznicę konsekracji kościoła, przeprowadzonej przez Macieja Drzewickiego w 1512 roku, Kro sno, 21 września 2012, „Prace Naukowo-Dydaktyczne PWSZ w Krośnie”, t. 58, Krosno 2012, s. 85–113.

Żółkoś 2011 – Żółkoś A., Mecenat kulturalny Jerzego Augusta Wandalina Mniszcha w Dukli, Dukla 2011.

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
352

Indeks geograficzny

rz. – rzeka g. – góra rez. – rezerwat w. – wyspa

A

Aachen 63, 68 Akwizgran zob. Aachen Algieria 43 Alwernia 13 Amsterdam 95 Antwerpia 128 Arkona 300 Asyż 65 augustowska gubernia 255, 347 Austria 42, 43, 45, 122, 153, 154, 157, 160, 183, 324, 328, 330 austriacki zabór 62 austriackie cesarstwo 44

B

Bachórz 272, 330, 350

Baden k. Wiednia 186 Bajkał 275, 336 Balin 35

Bałtyk 14

Bawaria 42, 256 Belgia 42 Bełz 167, 295, 320 Berlin-Moabit 235 Beskid Niski 113, 333 Beskidy 91, 351 Bibice 115 Biecz 28, 48, 179, 216 Bielsko-Biała 266 Bieszczady 113, 333 bobrzecki powiat 51, 209 bocheński okręg 15, 48, 161, 181 Bochnia 179, 226 bohorodczański powiat 51, 209, 249 borszczowski powiat 51, 209, 249 Bóbrka k. Krosna 93 bracławskie województwo 252, 316, 323 Bratkówka 115, 119 Brody 283 brodzieński powiat 51, 209 Brykoń 326 Brzeźnica 15 Brzeżany 52, 320 brzeżański powiat 51, 55, 99, 209 brzozowski powiat 51, 72, 209, 336 Brzozów 83, 99, 319

buczacki powiat 51, 209

Buczacz 54, 167, 230, 240, 284, 319, 320, 333 Bukowina 35

C

Cergowa g. 112, 113, 114

Chełm 274 chełmska diecezja 281 Chełmszczyzna 279, 322

Chęciny 133

Chorostków 320 ciechanowski powiat 51, 209

Czarnorzeki 94, 95, 124, 348

Czechy 106

Czerna 13

Częstochowa 13 czortkowski obwód 320 czortkowski powiat 51, 55, 99, 209, 270 czortowski rejon 148

D

Dania 41 Dębe Wielkie 268

Dniestr rz. 300 dobromilski powiat 51, 209 doliński powiat 51, 209 Drezno 266

drohobycki powiat 51, 209 Drohobycz 194, 196, 202 Drzewica 264

Dukla 58, 64, 73, 74, 75, 76, 77, 99, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 167, 182, 183, 184, 186, 187, 188, 190, 203, 221, 235, 236, 336, 352

Dunajec rz. 14

Dunajów 269, 325 Dynów 221

E

Europa 11, 12, 14, 15, 42, 47, 154, 272, 307, 330

F

Fajsławice 256

Felsztyn (dziś Скелівка) 54, 167, 209, 210, 212, 213, 295, 320

Francja 25, 32, 42, 43, 92, 235, 289, 324

Frysztak 145

G

Galicja 5, 15, 16, 18, 23, 27, 28, 32, 33, 34, 35, 36, 39, 41, 43, 44, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 53, 56, 59, 61, 62, 66, 77, 78, 95, 124, 130, 131, 140, 153, 161, 162, 164, 166, 170, 173, 174, 183, 191, 197, 201, 203, 207, 209, 216, 217, 219, 221, 223, 227, 229, 231, 241, 245, 255, 256, 266, 269, 273, 277, 279, 282, 283, 285, 286, 287, 319, 320, 323, 329, 330, 331, 334, 336, 337, 344, 346, 347, 348, 349, 350, 351

Galicja Wschodnia 5, 8, 9, 32, 36, 39, 46, 48, 49, 50, 52, 53, 54, 55, 57, 59, 61, 62, 65, 66, 67, 146, 160, 174, 175, 177, 179, 185, 197, 199, 217, 219, 225, 231, 248, 249, 252, 275, 276, 283, 284, 290, 295, 318, 320, 322, 327, 329, 333, 335, 336, 344, 347, 349

Galicja Zachodnia 8, 26, 32, 46, 48, 52, 54, 59, 161, 173, 195, 244, 349, 351

Gniezna rz. 277

Gniezno 14

Gołaszyn 268

Goraj 72

Góra Świętego Wojciecha w Krośnie 140

Góry Krzemienieckie 140

Góry Sanocko-Turczańskie 113, 333

Grabownica 91

Gräfenberg 256

Graz 269

Grecja 41 Grochów 268 Grójec 264 Grunwald 72, 105

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
354

H

Haczów 64, 339 halickie województwo 76 Halicz 56

Hiszpania 42 Hodów 52, 319, 320 Holandia 42 horodecki powiat 51, 209, 249 horodelski powiat 51, 209 Horodenka 54, 167, 295, 320 Horodnica 317 Horodyszcze 269 Hoszów 57, 197, 199 hrubieszowski powiat 275, 336

Husiatyn 36, 148, 172, 196, 269, 270, 285, 297 husiatyński powiat 51, 198, 209, 219

Hyrowa 76

I

Iwla 76

Iwonicz 15, 53, 64, 72, 77, 100, 108, 145, 156, 192, 193, 328, 336 Iwonicz-Zdrój 193, 201, 201, 239

J

Jabłonica Polska 115 janowski powiat 251 Jarosław 58, 167, 239 jarosławski powiat 51, 209 jasielski cyrkuł 62 jasielski obwód 126, 337, 350 jasielski powiat 19, 24, 340

Jasielskie 24

Jasienica Rosielna 115 Jasiołka rz. 109, 144 Jasionka k. Dukli 203 Jasionów 72, 73

Jasło 179 jaworowski powiat 51, 209

Jedlicze 144, 179, 340 Jędrzejów 251 K

Kalwaria Pacławska 315 kałuski powiat 51, 209, 249 Kałusz 148 Kałuszyn 268 kamionecki powiat 51, 209 Kaniów 13 Kańczuga 28 Karpaty 15, 91, 113, 120, 124, 351 Kieleckie 14

kijowskie województwo 323, 324 Kijów 171, 183, 228, 320 Klecie 72 Klimkówka 52, 53, 64, 108 Kłodno Wielkie 167, 326 Kobierno 268 Kobylany 236, 237 Kociubińce 278, 307, 309, 326 Kociubińczyki (dziś Коцюбинчики) 36, 37, 39, 48, 49, 53, 56, 61, 64, 148, 150, 182, 184, 185, 186, 188, 190, 192, 194, 196, 198, 202, 206, 208, 210, 212, 214, 216, 219, 269, 270, 273, 274, 281, 282, 283, 287, 288, 302, 305, 322, 326, 327 Kołacz 268 Koło 268 kołomyjski powiat 51, 55, 99, 209, 249 Kombornia 115 Koniodrza 120 Końskie 264 Korczyna 94, 98, 113, 115, 119, 124, 221 kosowski powiat 51, 209, 249 Kozłów 326 krakowski okręg 62 Krakowskie 13, 14, 27, 27, 48, 341 krakowskie województwo 30

355Indeks geograficzny

Kraków 13, 14, 15, 16, 22, 23, 24, 25, 26, 28, 30, 32, 35, 37, 39, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 67, 68, 70, 78, 79, 84, 85, 89, 90, 94, 96, 97, 107, 115, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 135, 142, 148, 159, 168, 171, 173, 179, 193, 194, 198, 200, 201, 202, 203, 206, 207, 210, 211, 212, 213, 214, 216, 219, 221, 222, 224, 229, 230, 234, 235, 238, 239, 243, 245, 247, 249, 252, 258, 261, 264, 265, 266, 272, 273, 274, 277, 281, 284, 288, 290, 304, 306, 318, 319, 326, 333, 338, 342, 343, 345, 349, 351

Kraków Mogiła 27, 341

Krasnojarski Kraj 275

Krasnopuszcza 167, 295, 320

krasnostawski powiat 256

Krasnystaw 256, 274

Krogulec 269, 270

Kropiwna 269, 325

Krosno 2, 3, 4, 5, 7, 8, 9, 15, 17, 18, 19, 20, 52, 54, 55, 58, 61, 62, 64, 65, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 105, 112, 113, 118, 119, 122, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 152, 154, 155, 156, 158, 159, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 177, 178, 179, 180, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 284, 295, 310, 314, 315, 319, 320, 325, 327, 328, 330,

333, 334, 335, 337, 338, 339, 340, 342, 343, 348, 350, 352

Krosno Białobrzegi 99, 113, 120, 327 Krosno Polanka 120, 143 Krosno Turaszówka 120, 145 Krosno Zawodzie 17

Krościenko Wyżne 118 krośnieński dekanat 325 krośnieński powiat 3, 5, 9, 15, 61, 62, 78, 94, 119, 152, 333, 340, 341, 346, 348 Krośnieńskie 24, 52, 66, 79, 100, 108, 112, 119, 339, 340 krośnieńskie województwo 7, 64, 203, 336, 337, 338 Krowodrza 120

Królestwo Polskie 31, 172, 219, 255, 262, 264, 266, 269, 270, 271, 273, 274, 277, 278, 279, 324, 337, 342

Królewiec 90 Królewska Góra g. 94 Krzeszowice 13, 327 Kujawy 31 Kunowa 15, 211, 343 Kurów 268 L

Lednica 14

Legnica 28

leski powiat 51, 209 Lesko 57, 99, 163, 184, 188, 189, 196, 198, 199, 295, 320, 344 Libusza 223

Liczkowce (dziś Личківці) 36, 37, 272, 295, 297, 298, 317, 322 limanowski powiat 25, 340

Lipiany 106

Lipowiec 13

Lipsk 215, 305 Lisko zob. Lesko

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
356

Litwa 50, 231

Livorno 207

Lodomeria 32, 44, 46, 51, 62, 77, 78, 162, 164, 173, 191, 221, 241, 245, 252, 255, 256, 269, 284, 285, 286, 319, 329, 334, 336, 344, 346, 347, 348 Lubaczów 139

Lubatowa 144

Lubatówka rz. 125 lubelska diecezja 275, 336 lubelska gubernia 255, 347 Lubelskie 251, 282 lubelskie województwo 323

Lublin 77, 255, 256, 274 Lublin Czechówka 256 Lublin Wieniawa 256 Lugano 82, 132, 165 lwowska archidiecezja 269, 290, 291, 325 lwowski obwód 156, 213, 256 lwowski powiat 51, 209 lwowskie województwo 327

Lwów 30, 32, 33, 34, 35, 36, 46, 47, 48, 50, 51, 52, 61, 68, 99, 100, 101, 115, 124, 129, 148, 152, 160, 163, 164, 165, 166, 167, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 179, 186, 188, 189, 190, 192, 196, 198, 200, 202, 203, 206, 208, 210, 211, 212, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 222, 224, 226, 227, 228, 229, 230, 232, 233, 234, 235, 236, 238, 239, 240, 241, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 252, 253, 256, 257, 259, 281, 284, 285, 286, 288, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 316, 317, 318, 319, 320, 326, 327, 328, 329, 334, 335, 336, 337, 343, 344, 345, 348, 349, 350, 351

Ł

Łańcut 124, 251, 286

Łaszczów 275, 336

Łazy 112, 331

Łężany 138

Łobzów 13 Łopuszna 140 Łopuszno 264 Łoszniów 277 Łuków 268 M Malbork 105 Malinówka 115 Małogoszcz 264 Małopolska 14, 31, 38, 64, 115, 124, 125, 239, 329, 332, 336, 343, 350 Marcyporęba 15 Mazowsze 31, 124 Melsztyn 27 Michałówka 115 Miejsce Piastowe 108 Miejsce zob. Miejsce Piastowe Międzybrodzie 52, 99 Międzyrzecz 268 Mikołajów 295, 320 Milatyn 54, 167, 295, 320 Mińsk Mazowiecki 268 Miodoborskie Góry 277, 298, 300, 317 Młynarze 268 Mogielnica 264 Mohacz 122 Monasterzec-Sobień 167, 320 Montrésor 288, 289 Morawa rz. 105 Morawy 47, 266, 350 Moskorzew 115, 121, 122 Moskwa 157, 172, 228 mościski powiat 51, 209 Muszyna 24, 349 Myślatycze 156, 335

N

nadwórzański powiat 51, 209, 249

357Indeks

Nagłowice 264

Nawaria k. Lwowa 167, 320

Niemcy 25, 63, 183, 324

Niemen 165, 343

Niżankowice 167, 320

Niżborg (dziś Нижбірок) 218, 219, 220, 221, 222, 238

Niżborg Nowy 219

Niżborg Stary 219

Nowa Wieś Głubczycka 256, 328

Nowe Miasto nad Pilicą 264

Nowosiółka Kostiukowa 167, 320

Nowy Wiśnicz 27, 28, 33, 226

Nowy Żmigród 76, 236

O

Obertyn 52

Odrzykoń 15, 21, 94, 96, 97, 98, 113, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 145, 148, 234, 333, 341

Ogrodzieniec 118

Ojców 13, 265, 266

Okopy 54, 167, 196, 320

Oleksów 235, 350

Oleśnica 72, 105

Olkusz 13

Olszówka 223

Ołomuniec 122

Ołpiny 48

Opoczno 91, 264

Opole Lubelskie 268

Osiek Jasielski 236, 237, 349

Ossownica 132

Ostrołęka 268

Ostróg 140

Oświęcim 27

Oświęcimskie 24

oświęcimskie księstwo 341

P

Paryż 165, 231, 239

Petersburg 104 Pieskowa Skała 13, 266 Pitrycz 326

podhajecki powiat 51, 209 Podkamień 283, 327

Podkarpacie 12, 36, 37, 65, 106, 339, 344 Podlasie 279

Podole 36, 37, 50, 148, 171, 172, 287, 288 Pogórze Dynowskie 113, 333 Pokucie 148, 235 Polesie 252

Polska 11, 12, 13, 14, 15, 22, 23, 25, 29, 30, 31, 32, 65, 68, 73, 78, 90, 98, 101, 104, 106, 120, 122, 143, 144, 156, 165, 207, 211, 231, 247, 251, 282, 286, 304, 307, 328, 329, 331, 332, 334, 335, 343, 345, 348, 349, 351

Posada Dolna k. Rymanowa 105 Postołówka 317

Potok k. Janowa 201, 252, 287, 306, 323, 328, 344

Potok k. Krosna 83, 120, 138, 145 Potok Wielki k. Janowa 252, 287, 306 Potok Wielki k. Jędrzejowa 251 Poznań 235 Poznańskie 31, 215 Praga 179, 266 Prądnik rz. 14, 265 Prądnika Dolina 14 Prusy 42

Prządki rez. 94, 95, 338 przemyska diecezja 64, 199, 346 przemyska ziemia 144 przemyski powiat 51, 55, 99, 209 Przemyskie 52 Przemyśl 81, 124, 144, 179, 182, 190, 192, 201, 203, 237, 246, 247, 248, 249, 295, 320 przemyślański powiat 51, 209

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
358

Przeworsk 165, 179, 236, 244

Przyborów 138

Pułazie 197

RRabsztyn 13 radomska gubernia 255, 347 Radoszyce 264 Radzymin 268

Ransburg 77, 144 rawski powiat 51, 209 Rogi 108, 340

Rohatyn 275, 336 rohatyński powiat 51, 209 Rokietnica 52

Rosja 22, 42, 111, 165, 171, 172, 269, 273, 275, 279, 324, 330 Rozważ 140 Rożnów 27 rudecki powiat 51, 209 Rudki 268, 324

Rugia w. 299, 300, 301 ruskie województwo 19, 148, 156, 252, 335, 337 Ruś 31, 50, 144, 157, 304, 305

Rymanów 15, 52, 53, 64, 65, 68, 69, 72, 105, 108, 180, 181

Rzeczpospolita 14, 23, 36, 62, 77, 124, 128, 132, 156, 273, 316, 328, 335, 342, 347, 351

Rzeczpospolita Krakowska 16 rzeszowskie województwo 7, 72, 94, 336, 341

Rzeszów 7, 146, 179, 187, 193, 326

Rzym 111, 165

S

Saksonia 125, 132 sałacki powiat 51, 209 samborski obwód 324 samborski powiat 51, 55, 99, 209 San rz. 91, 351

sandomierskie województwo 323 sanocka ziemia 19, 62, 64, 105, 112, 113, 145, 331, 337, 341 sanocki powiat 51, 55, 182, 184, 209 Sanockie 62 Sanok 52, 93, 99, 140, 146, 154, 186, 193, 326 Sądecczyzna 24, 113, 337, 341, 349 sądecki powiat 25, 340 Semenów 320 Sękocin 264 Sidorów 167, 320 Siedlce 268 Siedliska Drugie 256 Siedliska Pierwsze 256 Siedliska Wielkie 256 Siedmiogród 122, 144 Sieklówka 223 Sienno 72, 105 Sieńsko 264 Skotniki Małe 118 Skwitówka 230 Słowiańszczyzna 14, 300, 301, 318, 330 Sokal 167, 295, 320 sokalski powiat 51, 209 Sporne 115 stanisławowski powiat 51, 55, 99, 209 Stanisławów k. Mińska Mazowieckiego 268 Stara Wieś k. Brzozowa 99 stężycka ziemia 323 Stryj 167, 326 stryjski powiat 51, 99, 209 Strzyżów 179, 228, 244 Styria 269, 270 Suszczyn 277 Syberia 275, 336 Szczepanów 90 Szebnie 78 Szklary 115 Szwajcaria 235

359Indeks geograficzny

Ś

Śląsk 47, 350 Śląsk Górny 266

śniatyński powiat 51, 209, 249

świętokrzyskie województwo 121

T

Tabor rz. 105

Tarczyn 264

Targowiska 138, 139, 165

Tarnopol 54, 285

tarnopolski obwód 148, 219

tarnopolski powiat 51, 55, 99, 209

Tarnów 122, 201

Tenczyn 13, 27

tłumacki powiat 51, 209, 249

Tokaj 122

Toki 167, 320

trembowelski powiat 51, 209 Trembowla 52, 167, 171, 284, 285, 295, 320

Trzciana k. Dukli 112

Tulczyn 251, 286, 288, 289, 337

turczański powiat 51, 209

Tylawa 76

U

Ukraina 99, 148, 156, 171, 213, 219, 256, 257, 337, 342

Ulucz 52, 99

Uniejów 295, 320

Uniów 167

Upsala 104

urzędowski powiat 323

Ustrobna 138, 143, 178, 179, 184, 185, 190, 202, 208

W

wadowicki okręg 15, 48, 161, 181 wadowicki powiat 15

Wadowickie 24

Warszawa 13, 14, 16, 28, 30, 118, 133, 172, 239, 255, 259, 264, 265, 266, 268, 269, 277, 278, 279, 295, 309, 317, 326, 342 warszawska archidiecezja 278 Wawel 27, 28, 48, 194, 195, 264, 272, 275

Węglówka 115

Węgry 45, 65, 79, 106, 109, 122, 143, 144, 153, 252

Wicyń (dziś Смереківка) 256, 269, 270, 325, 328

Wiedeń 4, 46, 67, 112, 153, 177, 186, 187, 216, 221, 222, 223, 227, 238, 241, 244, 246, 248, 264, 265, 277, 318, 320, 321

Wieliczka 179, 265, 267, 326 Wielkie Kończyce 73, 132

Wielkie Księstwo Krakowskie 44, 46, 62, 77, 221, 241, 285, 334, 348

Wielkie Księstwo Litewskie 98, 342, 345, 347 Wielkopolska 24, 31, 76, 112, 332

Wielopole Skrzyńskie 115

Wilanów 90, 279, 280, 325, 339, 341 Wilczkowice 264 Wilia 165, 343 Wilno 94

Winsen 132, 144 Wisła rz. 14, 91, 351 Wisłok rz. 105, 113, 125 Włochy 42 włoszczowski powiat 121 Wojkówka 115

Wola Sienieńska 316 Wola Zarczycka 239 Wołyń 36, 37, 171

Wólka Niedźwiedzka 239 Wrocław 8, 100, 128, 150, 165, 203, 204, 205, 215, 266, 327 Wysoka 115

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
360

ZZagórz 201, 210, 214, 246, 320

zaleszczycki powiat 51, 209, 249

Zaleszczyki 58, 167

Zamość 36, 112, 113, 140, 268, 274, 275, 276, 277, 279, 320, 336, 346

Zaśpit g. 112

Zator 15, 27 Zawada 115

Zawoja 326

zbaraski powiat 51, 209 Zbaraż 167, 320

Zborów 52, 118

Zbrucz rz. 36, 37, 38, 148, 270, 272, 277, 297, 298, 300, 302, 306, 317, 330, 334, 344, 350 złoczowski obwód 326

złoczowski powiat 51, 55, 99, 209

Złoczów 269 Zmiennica 72, 73, 143 Zręcin 143 Zyndranowa 76 Ż Żabińce 172, 188, 281, 285, 327 Żabińczyki 50, 172 Żarnowiec k. Krosna 120, 143 Żarnowiec k. Miechowa 264 Żółkiew 28, 34, 52, 53, 208, 209, 284, 295, 319, 320, 347 żółkiewski powiat 51, 55, 99, 209 Żurawno 167, 295, 320 żydaczowski powiat 51, 209

Zestawili Piotr i Tadeusz Łopatkiewiczowie

361Indeks geograficzny

Indeks nazw i nazwisk

bp – biskup h. – herb kard. – kardynał ks. – ksiądz o. – ojciec s. – syn św. – święty zw. – zwany A Abdank h. 139 Akademia Krakowska 27

Akademia Pedagogiczna im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie 138, 213, 337

Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie 16, 171, 349

Akademia Sztuk Pięknych w Petersburgu 165

Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie 295

Akademia Sztuk Pięknych w Wiedniu 239

Akademia Umiejętności w Krakowie – Mu zeum Archeologiczne 245, 318

Akademia Umiejętności w Krakowie – Wy dział Filologiczny 29

Akademia Umiejętności w Krakowie 29, 35, 50, 59, 148, 230, 234, 235, 236, 237

Akademia Zamojska 275, 331

Albrecht Fryderyk Rudolf Habsburg 269 Aleksander I Romanow 268 Aleksander Jagiellończyk 105, 106 Alt Rudolf 4 Anglicy 184, 185 Antoniewicz Bołoz Jan 30 Antoniewicz Bołoz Karol 129, 329

Antoniewicz Władysław Leon 82, 83, 99, 118, 132, 138, 139, 155, 181, 213, 223, 328

Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu 325

Archiwum Bernardyńskie we Lwowie 163, 211, 215, 228, 328

Archiwum Główne Akt Dawnych w Warsza wie 269, 280, 325

Archiwum Główne Akt Dawnych w Warsza wie, Archiwum Gospodarcze Wilanowskie 279, 280, 325

Archiwum Historyczne Muzeum Żup Krakow skich Wieliczka w Wieliczce 265, 267, 326

Archiwum OO. Franciszkanów w Krośnie 102, 239, 325

Archiwum Państwowe w Przemyślu 81

Archiwum Państwowe w Rzeszowie, Oddział w Sanoku 146, 193, 326

Archiwum Sądu Grodzkiego we Lwowie 52

Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego 12, 340

Austriacy 85, 269

BBaliński Michał 78, 106, 128, 328

Balwierczak Jan ks. 129, 328

Balzer Oskar 160, 161, 328

Banach Jerzy 13, 328

Banach Katarzyna 256, 328

Bandtkie Jan Samuel 262, 304

Baranowska Katarzyna z Kleczyńskich 139

Baranowski Antoni 138, 139

Baranowski Ludwika 139

Barącz Sadok ks. 327

Barski Rafał 4

Barth Innocenty o. 91

Barycz Henryk 120, 179, 344

Batowski Zygmunt 30

Battaglia Alojzy 201, 310

Bauer Th. 52, 328

Baworowscy 219

Baworowski Wiktor 219, 345

Bąk-Koczarska Celina 24, 328

Bednarz Doiczmanowa Ewelina 23, 342 Bełtowska Lucyna 264

Bełza Władysław 77, 82, 91, 99, 108, 111, 328

Bentkowski Feliks 260, 262, 263

Berdau Feliks 46, 337

Bereś Ewa 62, 93, 143, 197, 221, 328

Berwiński Ryszard 14

Bębnowicz Jan 166, 238, 240, 241, 247, 315, 329

Bębnowicz Kazimierz 166, 238, 240, 241, 315, 329

Bębnowicz Michał 166, 238, 240, 241, 315, 329

Białobrzeski Antoni ks. 278, 308, 309

Biberstein h. 119

Biblioteka Baworowskich we Lwowie 219

Biblioteka Jagiellońska w Krakowie 24, 39, 46, 69, 123, 135, 142, 258, 261, 264, 306, 307, 326

Biblioteka Kórnicka 231, 351

Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie 249, 326

Biblioteka Narodowa w Warszawie 167, 177, 326

Biblioteka Polskiej Akademii Nauk w Krako wie 22, 24, 306

Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie 255, 259, 326

Bibliothèque Nationale de France 92

Biega ks. z Zagórza 210

Bieliński Józef 259, 264, 266

Bielowski August 8, 100, 101, 148, 150, 151, 152

Bielski Marcin 304

Bieniach Taras 295

Bieńkowska Marianna 270

Bieńkowski Wiesław Józef 15, 329

Bieszczad Seweryn 80, 242, 341

Biriulow Jurij 166, 329

Biuro Badań i Dokumentacji Zabytków w Kro śnie 7

Błażejowski Mikołaj bp 108, 140

Błoński J. z Jasionowa 72

Bobola Andrzej 91

Bobola Wojciech 64, 91

Bobrowicz Jan Nepomucen 252, 329

Bochnak Adam 30, 31, 32, 329

Bogatkowie 94 Bogoria h. 229

Bogoriowie 109

Bolesław Chrobry 164

Bolesław V Wstydliwy 121

Bolesławiusz Klemens 51, 274

Boner Seweryn 118

Bonerowa Zofia z Bathmanów 118

Bonerowie 94, 118, 120, 122

Bończa h. 270

Borkowski Jerzy Sewer Dunin hr. 252, 343

Borkowski Józef Dunin 121

363Indeks nazw i nazwisk

Bośniacki Zygmunt 143, 196, 197, 198, 199, 343

Bractwo Boni Pastoris 179

Brandt Alfons Przemysław 259, 262, 263, 264, 265

Braniccy 94

Bratnia Pomoc Słuchaczy UJ 179

Braun Georg 95

Brodzic h. 73

Brodziński 262

Brodziński Kazimierz 15

Brückner Aleksander 115, 329

Brykowski Ryszard 64, 239, 329

Bryniarski Stanisław 220, 221, 222, 224, 225, 227, 330, 333

Bukowski Józef 112

Bukowski Waldemar 140, 140, 332

Булик Наталя 35, 37, 49, 51, 288, 289, 329

Burkot Stanisław 12

Burszta Wojciech Józef 296, 329

CCeliński Marceli 262, 264, 265

Celiński Władysław 264, 265

Centralne Państwowe Archiwum Historyczne Ukrainy we Lwowie 99, 256, 257, 327, 337

Chamajko Natalia 272, 334

Chapu Henri 239

Charewiczowa Łucja 32, 33, 34, 35, 46, 47, 50, 329

Chlebowski Bronisław 36, 156, 219, 334, 337, 342

Chmielnicki Bohdan Zenobi 118, 124

Chmielowski Benedykt ks. 112

Chodynicki Ignacy ks. 32, 329

Chołoniewski Antoni 165, 330

Chopin Fryderyk 258, 259, 261, 264, 265, 266, 267, 277, 326, 328, 331, 334

Chopinowie 265

Chrzanowska Anna Dorota 171, 198

Chrzanowski Wacław ks. 108

Chrząstowski Piotr bp 144

Chudzińska Barbara 272, 330, 350

Cieślik Janusz 272, 330

Cikowscy 109

Ciołek Erazm bp 125

Ck Akademia Techniczna we Lwowie 68

Ck Dyrekcja Skarbowa w Sanoku 93

Ck Galicyjskie Towarzystwo Gospodarskie we Lwowie 67, 284, 288

Ck Komisja Centralna dla Badania i Konser wacji Budowli Pomnikowych w Wiedniu 5, 44, 45, 46, 47, 48, 50, 52, 53, 59, 64, 67, 153, 177, 180, 184, 186, 187, 188, 190, 191, 195, 218, 222, 223, 226, 227, 328, 333, 344, 350

Ck Komisja Centralna dla Badania i Konser wacji Zabytków Sztuki i Pomników Histo rycznych w Wiedniu 45, 157, 165, 172, 173, 174, 219, 238, 239, 240, 241, 244, 246, 247, 248, 283, 290, 318, 321, 349

Ck Namiestnictwo we Lwowie 50, 51, 160, 164, 178, 180, 186, 188, 193, 194, 198, 201, 208, 209, 216, 218, 224, 230, 232, 238, 246, 247, 282, 283, 285

Ck Prokuratoria Skarbu we Lwowie 194

Ck Sąd Obwodowy w Tarnopolu 285

Ck Sąd Powiatowy w Krośnie 192, 221

Ck Urząd Powiatowy w Bochni 226

Ck Urząd Powiatowy w Dukli 182, 183, 184

Ck Urząd Powiatowy w Krośnie 143, 178, 188, 189, 192, 196, 197, 198, 200, 201, 206, 207, 212, 213, 214, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 236, 241, 246, 247

Ck Urząd Powiatowy w Sanoku 186

Collegium Maius w Krakowie 26

Cybulski Marcin 275, 330

Cynarski Stanisław 90, 94, 105, 332, 337 Cywiński M. 38

Czarnocki Adam 14, 330

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
364

nazw

Czermak Wiktor 133, 136, 330

Czesi 90

Czetwertyński Kalikst 259

Czoering Karl 48

Czołowski Aleksander 167, 177, 197, 326

Czuba Mariusz 91, 98, 330

Czwiczek Mathias 90

DDanielewicz Konstanty 263

Dąbkowski Przemysław 62

Dąbski Julian 260, 263

Dekert Jan bp 308

Dembiński Stefan 120, 330

Dembowski Józef 145

Demetrykiewicz Włodzimierz 43, 44, 45, 46, 58, 59, 153, 160, 173, 330

Derwojed Janusz 221, 330

Dębno h. 68, 106

Dioklecjan 307

Długajczyk Beata 165, 330

Dobek Konstanty 262

Dobosz Piotr 30, 48, 50, 52, 183, 187, 239, 330

Dobrzeniecki Tadeusz 31, 32, 56, 330

Dolabella Tomasz 48, 128, 352

Dołęga-Chodakowski Zorian zob. Czarnocki Adam

Domański Jan ks. 112

Domański Michał 239, 295, 330, 331

Dominikowska Celina 221

Drużyna h. 50

Drzewica h. 251

Drzewicki Maciej bp 79, 128, 155, 338, 339, 352

Dudek Aleksandra 264, 331

Dunajewski Julian 229, 233

Dunin Karol 264, 331

Duńczewski Stanisław Józef 112, 113, 114, 140, 145, 148, 331

nazwisk

Dutkiewicz Józef Edward 16

Dużyk Józef 22, 23, 24, 27, 29, 331

Dybaś Bogusław 140, 332

Dyck Antoon van 90, 136

Dygman Teodor 82, 125, 213

Dziadzio Andrzej 50, 331

Działowski Zygmunt Alfons 320

Dzieduszycki Maurycy hr. 66, 279, 282, 316

Dzieduszycki Włodzimierz 221

Dzieduszycki Wojciech hr. 248, 249, 331

Dziwik Kazimierz 241, 331

E

Erll Astrid 296

Eryk z Winsen bp 132, 144

Estreicher Karol 16, 28, 29, 34, 112, 331

F

Falconi Govanni Battista 90, 166, 168

Farurejówna z Krosna 138

Fastnacht Adam 62, 64, 65, 72, 113, 115, 331

Faust Aleksander 317

Ferdynand I Habsburg 122

Ferentsak Wawrzyniec 181

Fijałkowski Antoni Melchior bp 278, 308

Firlej Jakub 119

Firlej Jan 118

Firlej Mikołaj 118, 119

Firlej Piotr 118, 119, 121

Firlej Stanisław 119

Firlejowa Jadwiga z Włodków 82, 83, 87, 132, 165, 312, 334

Firlejowa Zofia z Bonerów 118

Firlejowa Zofia ze Skotnickich 118, 119

Firlejowie 94, 118, 119, 121, 122

Fischer Adam 165, 332

Fogel Jerzy 24, 332

Foxowie 252

Franciszek Józef I Habsburg 111, 153, 154, 318

365Indeks
i

Francuzi 12

Fras Zbigniew Roman 50, 332

Fredro Aleksander 118, 119

Fredrowa Zofia z Jabłonowskich 118, 119

Fredrowie 94

Friedlein Józef 275, 277, 281

Frycz Jerzy 11, 25, 26, 46, 332

GGabryszewski Roman 203

Gadomski Jerzy 156, 332

Galicyjski Sejm Krajowy 27, 28, 35, 48, 51, 52, 57, 59, 119, 160, 161, 162, 164, 173, 195, 217, 224, 225, 228, 229, 233, 248, 281, 283, 319, 333, 351

Galicyjski Wydział Krajowy we Lwowie 28, 34, 51, 52, 57, 59, 115, 162, 164, 173, 186, 187, 190, 194, 195, 196, 198, 210, 211, 213, 214, 216, 217, 218, 219, 220, 222, 224, 225, 228, 229, 230, 231, 232, 234, 238, 240, 241, 245, 246, 247, 248, 283, 319, 328, 347

Galicyjskie Towarzystwo Kredytowe Ziemskie we Lwowie 285, 286

Galli Jan Nepomucen 202, 207, 209, 344

Galli Leonard 207

Gałecki Antoni Junosza bp 171

Gancarski Jan 77, 330

Garbacik Józef 62, 109, 333, 350

Gawęda Stanisław 94, 98, 113, 115, 132, 332

Gawroński Józef 259

Gawroński Stanisław 268

Gebauer Aleksander 314

Gedl Marek 25, 332

Gembarzewski Bronisław 268, 332

Gerber Rafał 255, 268, 332

Gerstenzweig Aleksander Daniłowicz 278 Giebułtowska Teodora 15

Giebułtowski Stanisław ks. 15

Gil Zdzisław 79, 90, 332

Giller Agaton 221, 332

Gimnazjum nr 1 w Zamościu 279, 333 Ginalski Jerzy 93, 332 Głowacki Władysław 319 Gnatowski Jan 47, 332 Gniewosz Edward 187 Gniewosz Jan Nepomucen 234, 235, 236, 237, 350

Godebski Ksawery 327 Godziemba h. 68, 73, 106

Gorczyński Adam 15, 17, 48, 54, 106, 107, 161, 181, 318, 349

Goszczyński Seweryn 15, 98, 124, 332, 349 Gosztyła Marek 155, 333 Gozdawa h. 68, 73, 106 Góra Barbara 241, 349 Górski Ignacy z Przyborowa 138 Grabowski Ambroży 265, 333 Grabowski Stanisław 262 Gregory Karol 93 Grocholski Kazimierz 216, 217 Grochowski Achacy bp 145 Grodziski Stanisław 51, 52, 161, 333 Gronek Agnieszka 56, 284, 333

Grono Konserwatorów Galicji Wschodniej 174, 249

Grono Konserwatorów Galicji Zachodniej 173, 349, 351

Grotowski Józef 259 Grzebień Ludwik o. 93, 333 Grzegorz XI papież 132 Grzybkowska Teresa 90, 339 Grzymała h. 73, 98, 118, 138, 139, 237 Gucci Santi 83 Gumowski Marian 221, 333

H

Habsburgowie 122 Helcel Antoni Zygmunt 22, 24 Helmold kronikarz 301 Herburt h. 68, 106

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
366

nazw i nazwisk

Herburtowie 209, 213

Hoffmanowa Klementyna z Tańskich 265

Hogenberg Franz 95

Hołyński Otton ks. 279

Homola Irena 62, 120, 333

Hondius Wilhelm 51, 281

Horodyscy 172

Horodyska Zofia z Czerwińskich 269

Horodyski Antoni Feliks 269

Horodyski Kornel 198

Horodyski Leonard 50, 172, 186, 187, 188, 282, 283, 285, 320

Hrehorowicz Piotr 4

Hube Romuald Jan Ferdynand 264, 265, 277, 278, 307, 326, 331, 343

Hulewicz Jerzy 235, 333

Hutte Herman van zw. Czapka 68, 69, 106

I

Instytut Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiel lońskiego 9, 12, 169, 243, 340

Interline SC w Krakowie 4

Iwo z Goraja i Klecia 72

J

Jabłecki Jan 90

Jabłonowscy 94, 118, 119, 122, 124

Jabłonowska Magdalena ze Scipio del Campo 119

Jabłonowska Sydonia z Firlejów 119

Jabłonowski Józef 119

Jabłonowski Ludwik 98, 157, 332

Jabłonowski Roch Michał 119

Jabłonowski Stanisław 119

Jaciewicz Sylwester 143

Jadam z Zatora zob. Gorczyński Adam

Jadwiga Andegaweńska 211

Jagiellonowie 115, 132, 341, 345

Jan II Kazimierz Waza 111, 129, 340

Jan III Sobieski 112, 348

Jan Paweł II papież 112

Jan wójt krośnieński 211

Jan z Dukli św. 112

Jan Zapolya 122, 334 Janina h. 115, 251

Janusiewicz Agnieszka Maria Helena 269, 279, 287, 333

Jaskólski rzeźbiarz 235 Jastrzębiec h. 73

Jaszowski Stanisław 32, 33, 347

Jaworski Aleksander 91

Jeleniewska-Ślesińska Jadwiga 16, 166, 207, 221, 239, 349

Jelita h. 73

Jerzmanowski Józef 15, 337

Jerzy II Rakoczy 64, 94, 124, 144

Jędrzejowscy 133

Jędrzejowska Elżbieta 83, 89

Jędrzejowski Jan 83, 89, 313

Jędyka Antoni 265

Jędykowa z Ojcowa 266 Jordanowie 109

Józef II Habsburg 143

Jucha Józef 94, 118, 119, 122, 333

Junga Władysław 319 Junosza h. 171, 282

Jurków Krzysztof 295

K

K. K. Central-Commision zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale zob. Ck Komisja Centralna dla Badania i Konserwa cji Budowli Pomnikowych w Wiedniu

K. K. Central-Commission zur Erforschung und Erhaltung der Kunst- und historischen Denkmale zob. Ck Komisja Centralna dla Badania i Konserwacji Zabytków Sztuki i Pomników Historycznych w Wiedniu

Kajetanowicz Kajetan ks. 279 Kalinka Walerian 25, 333

367Indeks

Kalinowski Lech 29, 30, 31, 334, 345

Kalińscy 119

Kalińska Zofia ze Skotnickich 118

Kaliński Jakub 118

Kamienieccy 83, 94, 98, 118, 121, 122, 338, 345

Kamieniecka Anna z Kościeleckich 132

Kamieniecki Henryk s. Moskorzewskiego Marcina 115, 122

Kamieniecki Jan s. Henryka 132

Kamieniecki Jan s. Jana 118

Kamieniecki Jan s. Marcina 82, 83, 86, 118, 132, 165, 313

Kamieniecki Marcin 122, 132

Kamieniecki Witold 122, 334

Kamieniecki Wojciech s. Jana 118

Kamieński Wojciech ks. 64

Kamionka-Straszakowa Janina 11, 12, 13, 14, 334

Kanafolska Zofia z Kielarów 126

Kanafolski Marcin 126

Kapustiak Oleg 295

Karasowski Maurycy 334

Karczmarzewski Andrzej 118, 338

Karol Wielki 301

Karpacka Państwowa Uczelnia im. S. Pigonia w Krośnie 3, 4, 9, 193

Karpiński Alfons 207

Karpiński Franciszek 13, 334

Karpowicz Mariusz 82, 83, 132, 334

Kaska Rudolf 158

Kasparek Jan Rudolf 44, 45, 77, 334

Katarzyna Jagiellonka 230

Katedra Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiel lońskiego 29, 30, 334

Katyński Władysław 210, 319

Kauffmann Angelika 111

Kazimierz III Wielki 27, 77, 78, 91, 113, 115, 125, 138, 144, 154, 163, 193, 195, 338

Kazimierz IV Jagiellończyk 106, 156

Keiserman 111

Kielisiński Kajetan Wawrzyniec 135

Kieniewicz Stefan 47, 217, 249, 334

Kierski Józef Tadeusz bp 64

Kirkor Jerzy 259

Klemens XII papież 112

Klemens XIV papież 91

Klobassa Karol 143

Knot Antoni 215, 334

Kobak o. 224

Kobylańscy 109, 237

Kobylański Mikołaj 237

Kolberg Oskar 15, 329

Kolej Galicyjsko-Węgierska (Łupkowska) 201

Kolej Karola Ludwika Habsburga 201, 202, 207, 248, 249

Kolumb Krzysztof 32

Koło ck Konserwatorów i Korespondentów Galicji Wschodniej Koman A. 279, 333

Komar Oleksij 272, 334

Komisja Balneologiczna w Krakowie 201

Komisja do Badania Historii Sztuki Akademii Umiejętności zob. Komisja Historii Sztuki Akademii Umiejętności

Komisja Edukacji Narodowej 11

Komisja Historii Sztuki Akademii Umiejętno ści 29, 30, 31, 46, 59, 133, 165, 334, 348

Komisja Historii Sztuki Polskiej Akademii Umiejętności 29, 334

Komisja Teorii i Historii Sztuki Polskiej Aka demii Nauk 30

Komisja Wyznań Religijnych i Oświecenia Pu blicznego w Warszawie 255, 262, 278, 308

Komisji Historii Sztuki Poznańskiego Towa rzystwa Przyjaciół Nauk 29

Komitet Parafialny Kościoła Mariackiego w Krakowie 48

Komitet Parafialny w Dukli 188, 190

Komitet Parafialny w Krośnie 189, 192, 201, 202, 212, 213, 218, 219, 224, 229, 234, 236, 245, 246, 247

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
368 Najwcześniejsze

nazw

Komitet Pogorzeli Miasta Krakowa 26

Komorowski Wojciech hr. 143

Koneczny Feliks 160, 334

Koniecpolski Stanisław 138

Konsystorz Biskupi Obrządku Greckokatolic kiego w Przemyślu 182, 190, 192

Konsystorz Metropolitalny Obrządku Grecko katolickiego we Lwowie 182, 190, 192

Konsystorz Metropolitalny Obrządku Łaciń skiego we Lwowie 182, 190

Kończyc h. 76

Kopernik Mikołaj 230, 231, 351

Korczak h. 50, 73, 269

Kornecki Marian 72, 211, 239, 329, 335, 336

Korwin h. 68, 106

Korybut h. 279

Kosętka Halina 241, 349

Kosiek Andrzej 79, 335

Kosiński Adam Amilkar 251, 252, 335, 350

Kościuszko Tadeusz 112, 264, 348

Kotula Franciszek 115, 335

Kowalik Piotr o. 166

Kowinicki Aleksander 213

Kozłowski Emil 275, 288, 335

Kozłowski Maksymilian 143

Krasicki Aleksander hr. 202, 327

Krasicki Edmund hr. 58, 188, 196, 197, 198, 199

Krasicki Ignacy hr. 184, 185

Krasiński Wincenty 13, 335

Krasiński Zygmunt 262

Krasny Piotr 4, 9, 156, 335

Krasowski Maurycy 266

Kremer Józef 22, 23, 26, 341

Kremer Karol Roman 22, 23, 24, 25, 26, 30, 47, 161, 335

Kronstein Hipolit 256

Królewski Uniwersytet Warszawski w Warsza wie 172, 255, 259, 260, 261, 263, 264, 265, 268, 307, 326, 328, 332

nazwisk

Królewsko-Aleksandrowski Uniwersytet w Warszawie 268

Kruszewski Ignacy 268

Kruszyński Jan Pomian 239, 348 Krysiński Zygmunt 263

Krzeczunowicz Walerian 319

Krzycki Andrzej bp 144

Krzysztoforski w Krośnie 223

Krzyżacy 94 Krzyżanowski Stanisław Filip 33, 241, 249, 252, 253, 254, 256, 268, 269, 281, 296, 316, 326, 331, 335, 336 Kuczyńska Jadwiga 73, 335

Kulaszyński Mikołaj 274, 275, 320, 330, 335, 336, 346

Kunasiewicz Stanisław 33, 35, 46, 47, 336 Kunaszowski Hieronim 268, 269, 319, 336 Kuropatnicki Ewaryst Andrzej 78, 124, 336 Kuryłowicz ks. 319 Kurzawa Antoni 238, 239, 330, 341 Kurzej Michał 83, 90, 144, 336 Kuśnierz Jerzy 36, 269, 336 Kutrzeba Stanisław 160, 161, 336 Kutrzeba-Pojnarowa Anna 15, 336 Kwilecki Andrzej 108, 336

L

Labuda Adam S. 29, 334 Lambert Karol Karłowicz 278 Lampi Franciszek Ksawery 111 Lange Antoni 288 Laskowski Andrzej 99, 337 Laskowski ks. w Rymanowie 180 Laskowski rzeźbiarz 202, 206, 207 Lasocki W. 321 Lazar z Ransburga 77, 144 Leliwa h. 73 Lenik Andrzej 90 Lenkiewicz Jan 93, 319 Lenkiewicz Walenty Błażej 93

369Indeks
i

Lenkiewiczowa Franciszka z Wilanów 93

Leńczyk Gabriel 36, 272, 337

Leon XIII papież 179

Leon żyd 77

Leśniak Franciszek 62, 65, 82, 83, 94, 99, 138, 213, 333, 337, 338, 339, 348

Lewakowski August 220, 221, 222

Lewart h. 118

Lewińska Barbara 24, 337

Leykum Alojzy 4

Linde Samuel Bogumił 51, 274, 347

Lipiński Tymoteusz 78, 106, 128, 328

Liske Franciszek Ksawery 211, 214, 215, 334

Lizak K. 279, 333

Lorentz Ewa 128, 337

Lorrain Claude 111

Lubaś Władysław 105, 113, 120, 125, 337

Lubicz h. 251, 252, 253, 254, 288, 316

Lubomirscy 165, 226

Lubomirska Teresa z Mniszchów 76

Lubomirski Jerzy 28

Ludwik II Jagiellończyk 122

Ludwik Pobożny 301

Ludwik Węgierski 65, 155, 165

Lustig Leopold 319

Lwowska Narodowa Naukowa Biblioteka Ukrainy im. Wasyla Stefanyka we Lwowie 35, 50, 175, 176, 189, 227, 249, 327, 344, 345

Ł

Łepkowski Józef Aleksander 15, 19, 22, 24, 25, 26, 27, 30, 46, 48, 194, 195, 203, 244, 328, 332, 337, 343, 349

Łepkowski Ludwik 194, 195

Łętowski Kazimierz 112

Łobeski Felicjan 33

Łojek Jerzy 286, 288, 337

Łopatkiewicz Tadeusz 3, 4, 12, 15, 24, 25, 64, 65, 68, 73, 74, 75, 76, 79, 82, 83, 90, 91, 93, 94, 98, 100, 108, 109, 111, 112, 113, 118, 122, 124, 125, 126, 128, 129, 132, 133, 136, 138, 139, 140, 145, 155, 164, 165, 166, 201, 203, 221, 223, 225, 233, 237, 239, 288, 339, 340

Łopatkiewicz Zdzisław 179 Łoziński Władysław 50, 153 Łódzkie Towarzystwo Naukowe 328 Łubieński Feliks 263 Łubieński Leon 259, 263 Łubieński Stanisław 262 Łukasiewicz Ignacy 93, 221 Łuszczkiewicz Władysław 12, 15, 22, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 46, 47, 52, 56, 83, 91, 98, 100, 117, 133, 138, 141, 142, 147, 161, 171, 193, 194, 198, 200, 201, 202, 203, 206, 207, 208, 209, 213, 214, 220, 221, 239, 310, 311, 312, 314, 320, 325, 330, 340, 341, 345, 347, 349 Łysakowska Maria 279, 333

M

Machnicki Wojciech (Jan) 94, 98, 99, 124 Machnik Leszek 165, 330 Maciej h. Janina bp 115, 144 Maciej Korwin 106, 144 Maciejowski Ignacy 264 Magistrat Miasta Drohobycza 194, 196 Magistrat Miasta Krosna 186, 187, 192, 200, 216, 217, 218 Magnuszewski Dominik 263 Mahl Wojciech 118 Maiser Ludwik 221 Maj Zbigniew 279, 341

Łopatkiewicz Piotr 8, 9, 15, 24, 25, 64, 65, 73, 74, 75, 76, 78, 79, 82, 83, 90, 91, 93, 94, 98, 108, 109, 111, 112, 113, 118, 119, 122, 124, 125, 126, 128, 129, 132, 133, 138, 139, 140, 145, 155, 156, 163, 164, 165, 203, 237, 332, 337, 338, 339, 340, 351, 352

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
370

Majer Józef 23, 161, 234, 235, 272, 274, 281, 282, 306, 333, 341

Majerski Ferdynand Gerard 246, 247, 248, 249, 341, 348

Majerski Stanisław 247, 341 Makarski Władysław 105, 113, 120, 125, 341 Malczewski Jacek 221 Małach Estera 91, 138

Małkiewicz Adam 12, 30, 32, 46, 341

Małkiewiczówna Helena 108, 340

Małkowska-Holcer Teresa 94, 341 Mamrowicz Paweł 91

Marcin karbowy 120

Marcin marmurnik z Chęcin 133

Maria Karolina z Sobieskich de Bouillon 209 Markowski Bartosz 295 Markowski Julian 295, 331 Marynowski Franciszek Ksawery 15 Maślakiewicz Władysław 94, 97, 147 Maślanka Julian 14, 330

Matejko Jan 15, 20, 21, 22, 27, 29, 96, 116, 137, 347

Matejko Stefan 69, 123, 125, 142 Matkowska Olimpia 269, 270 Matuszyński Jan 259 Mazurek Anna 242, 341 Mazurkiewicz Jan 196 Mączyński Józef 22 Medak P. 279, 333

Mehoffer Józef 141 Mehoffer Ryszard 141 Meissner Andrzej 247, 341 Merkator Gerard 51, 281

Męcińscy 76, 109, 111

Męcińska Gabriela ze Starzeńskich 109

Męciński Cezar hr. 109, 112 Męciński Wojciech hr. 76, 109 Miączyński Aleksander 263 Michalski Przemysław 90

Mickiewicz Adam 48

Mieczysław Potocki s. Szczęsnego 288, 289 Mieg Fryderyk von 140 Mietelski Stanisław Kostka 139 Mietelski Wojciech 139 Mikołaj I Romanow 111, 268 Mikołaj z Bibic 115 Милян Тарас 36, 341

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodo wego w Warszawie 295 Mleczko z Jedlicza 144 Młodnicka Sofija 259 Młodnicki Karol 33 Młodnicki Paweł 293, 294

Mniszchowa Barbara z Kamienieckich 83, 88, 132, 133, 166

Mniszchowa Bilchilda z Szembeków 76 Mniszchowa Maria Amalia Fryderyka z Brühlów 73, 74, 76, 109

Mniszchowie 73, 94, 109, 112

Mniszech Jan Wandalin 76 Mniszech Jerzy August Wandalin 73, 76, 112, 352

Mniszech Józef Wandalin 73 Mniszech Mikołaj 132 Mommsen Theodor 36 Morawianie 300, 301 Morawiecki Konstanty 221 Morawska-Kleczkowska Jadwiga 239, 341 Morawski Szczęsny 113, 341 Moskale 57, 197, 199

Moskorzewscy 94, 121 Moskorzewska Dorota 115 Moskorzewska Katarzyna 115 Moskorzewska Małgorzata 115 Moskorzewski Henryk 121 Moskorzewski Jan 121 Moskorzewski Jan s. Marcina 115 Moskorzewski Klemens 94, 115, 121, 122

371Indeks nazw i nazwisk

Moskorzewski Klemens s. Marcina 115

Moskorzewski Marcin 115

Moskorzewski Marcin s. Marcina 115

Moskorzewski Piotr s. Marcina 115

Moskorzewski Sieciech 121

Mrozowski Przemysław 128, 237, 342

Muczkowski Józef 99

Mukaŕovský Josef 151

Muzeum Diecezjalne w Przemyślu 237, 349

Muzeum Fotografii w Krakowie 290

Muzeum Historyczne – Pałac w Dukli 110

Muzeum Historyczne Miasta Lwowa 165

Muzeum im. Lubomirskich we Lwowie 128, 165, 172, 203, 281, 327, 343

Muzeum Narodowe w Krakowie 21, 48, 79, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 96, 97, 116, 122, 125, 127, 128, 159, 165, 168, 249, 350

Muzeum Narodowe we Wrocławiu 128, 165, 203, 204, 205

Muzeum Podkarpackie w Krośnie 80, 118, 134

Muzeum Rzemiosła w Krośnie 8

Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Kra kowie 24

Muzeum w Wilanowie 280, 325, 339, 341

Muzeum Zamojskie w Zamościu 275, 276, 277

Mycielski Jerzy hr. 90, 133, 136, 330, 342

N

Nachem z Ransburga 77, 144

Nahlik August ks. 228

Nalepa Antoni 226, 227

Nałęcz h. 73

Naruszewicz Adam 13, 299, 305

Nelken-Morawska Halina 15, 347

Neron 307

Nestor z Kijowa 298

Niemcewicz Julian Ursyn 14, 342 Niemcy 59

Niesiecki Kasper ks. 98, 122, 329, 342

Niezgoda Cecylian o. 211, 342 Noga Zdzisław 140, 332 Nowak Jan 197, 343 Nowakowski Józef ks. 319 Nowiński Franciszek 264, 343 Nycz Innocenty o. 90, 155, 181, 190, 191, 196, 201, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 233, 310, 343

O

Obrocki Jan 73

Obrusznik-Partyka Maria 36, 347 Odrowąż h. 73, 108

Oksza h. 73

Oleksiński Michał 319 Oleśniccy 72

Oleśnicki Dobiesław 72, 105 Olędzki Franciszek 73 Olszański Henryk 113 Orda Napoleon 15

Ossolińscy 72, 106, 109 Ossolińska Teresa ze Stadnickich 108 Ossoliński Józef Kanty 64, 106, 108 Ossoria h. 91

Ostapowicz Dariusz 112, 348 Ostoja h. 139, 251 Ostrowski Jan K. 90, 136, 156, 335, 343 Ostrowski Janusz A. 24, 343

Oświęcim Florian 207

Oświęcim Jan 207

Oświęcim Stanisław 15, 83, 90, 91, 100, 102, 133, 136, 138, 166, 169, 200, 211, 310, 325, 330, 339, 342, 343

Oświęcimowa Barbara z Szamotuł 207

Oświęcimowa Regina ze Ślaskich 138, 207

Oświęcimowie 15, 83, 90, 91, 133, 136, 137, 138, 166, 168, 169, 190, 191, 192, 194, 195, 196, 198, 202, 203, 206, 208, 210, 211, 221, 223, 310, 311, 338, 342, 345

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
372 Najwcześniejsze

Oświęcimówna Anna 15, 90, 91, 133, 136, 138, 166, 169, 330, 339, 342, 343

Polacy 12, 154, 157, 185, 303, 339

Polanowska Jolanta 165, 172, 344

Polska Akademia Nauk w Krakowie 331, 346

PPadovano Jan Maria 82, 86, 132, 165

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. S. Pigonia w Krośnie 78, 128, 155

Papée Fryderyk 99, 343

Paprocki Bartosz 166, 343

Papużyński Ludwik 15

Parczewski Michał 272, 330, 350

Paskiewicz Iwan 111

Pasławska Dorota 63

Patlewicz Ignacy 143

Pauli Żegota 15, 65, 90, 91, 121, 122, 124, 128, 130, 131, 343

Pawłowicz Edward Bonifacy 165, 172, 203, 226, 281, 327, 343, 344

Pełka Adam z Grabownicy 91

Pełka Leonard J. 115, 343

Pełka s. Kazimierza III Wielkiego 90, 91, 138

Petroni Vincenzo 83

Pfau Henryk 201, 310

Piastowie 193

Piekosiński Franciszek 115, 343

Pierożyński Ludwik 279

Pietruski Oktawian 229, 233

Pik Wojciech 201, 310

Pilawa h. 98, 121, 251, 288

Piller Piotr 18

Piłatowicz Józef 68, 343

Piotrowski Wojciech 36, 347

Pius IX papież 278, 296

Pobóg h. 73

Podgórski Antoni Maria ks. 236, 239

Podlewski Walerian h. Bogoria 228, 229, 295, 321, 351

Pol Wincenty 15, 22, 23, 28, 50, 68, 120, 129, 318, 343, 344

Polska Akademia Umiejętności w Krakowie 30, 329

Pomian h. 239

Pomorzanie 304

Poncjusz Piłat 78, 125

Popiel Paweł hr. 22, 26, 27, 30, 46, 47, 48, 59, 161, 284, 318, 332, 334, 343, 347

Poraj h. 251

Portius de Lanxeth Robert Wojciech 79, 82, 91, 111, 128, 129, 143, 144, 147, 155, 335, 337, 338, 339, 340, 351

Portius de Lanxeth Tomasz 79

Portiusowa Anna z Hesnerów 79, 147, 155

Potoccy – genealogia rodu 251, 252, 253, 316, 323, 324

Potoccy 72, 94

Potoccy linia Hetmańska 251

Potoccy linia Jana 251

Potoccy linia Łańcucka 251

Potoccy linia Prymasowska 251

Potoccy linia Stefana 251

Potoccy linia Tulczyńska 251, 286, 288, 337

Potoccy linia Wielkopolska 251

Potocka Anna Teresa z Ossolińskich 106

Potocka Klotylda z Horodyskich 172, 269, 270, 288, 317, 324

Potocka Ludwika z Mniszchów 76

Potocka Magdalena z Zabielskich 252, 324

Potocka Maria (Marianna) z Czerwińskich 256, 324, 342

Potocka Zofia z Glavanich 288, 289

Potocki Adam Henryk 269, 317

Potocki Antoni 324

Potocki Franciszek Ksawery Andrzej Ignacy h. Lubicz 36, 252, 254, 255, 256, 269, 324, 342, 347

373Indeks nazw i nazwisk

Potocki Franciszek Salezy 287

Potocki Józef Mikołaj hr. 286

Potocki Józef Stanisław Wojciech 252, 324

Potocki Ludwik Mieczysław Fox h. Lubicz 3, 5, 7, 9, 24, 35, 36, 37, 39, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 58, 59, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 72, 76, 77, 78, 79, 82, 90, 91, 93, 94, 99, 100, 101, 104, 105, 106, 108, 113, 115, 119, 121, 122, 126, 133, 136, 138, 140, 143, 144, 145, 146, 148, 149, 150, 152, 153, 154, 156, 157, 161, 163, 164, 165, 166, 167, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 179, 181, 183, 185, 187, 189, 191, 193, 195, 197, 199, 201, 203, 207, 209, 211, 213, 217, 219, 221, 223, 225, 227, 229, 231, 233, 235, 237, 239, 241, 245, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 302, 303, 305, 306, 307, 309, 310, 311, 312, 315, 316, 318, 319, 320, 322, 324, 325, 326, 327, 328, 333, 335, 336, 344, 346, 347

Potocki Seweryn 252

Potocki Stanisław Szczęsny 288, 289, 337

Potocki Tytus Edward h. Lubicz 255, 259, 268, 317, 324, 342

Potocki Władysław Bernard 269, 279, 317

Prawdzic h. 251

Prejs Roland o. 91, 344

Prek Franciszek Ksawery 120, 179, 344

Prochaska Antoni 215

Prokuratoria Generalna Królestwa Polskiego w Warszawie 255, 259

Proszałowicz Ludwik ks. 198, 199

Prószyńska Zuzanna 207, 344

Przebinda Grzegorz 4, 9, 79, 111, 128, 337, 338, 339, 340, 351

Przedsiębiorstwo Państwowe Pracownie Kon serwacji Zabytków 7

Przyboś Kazimierz 62

Przybylski Jacek 13

Pstrokoński Maciej bp 108

Puchała Leszek 35, 344

Pulina Marian 113, 333 Pułascy 57

Pułaski Franciszek 57, 188, 189, 196, 197, 198, 199, 344

Pułaski Kazimierz 197

Punzet Małgorzata 4

R

Rada Królewskiego Wolnego Miasta Krosna 197

Rada Powiatowa w Husiatynie 198 Rada Powiatowa w Krośnie 179, 200, 201, 221, 232

Rada Szkolna Okręgowa w Jaśle 179 Rada Szkolna w Krośnie 200 Radziwiłł Jerzy kard. 73 Rajnochowski Józef 259 Rączy Elżbieta 77, 345

Rederowa Danuta 24, 26, 27, 28, 29, 48, 49, 273, 306, 345

Reisinger Aleksander 68

Reitino Giovanni Lucano da Lugano 82, 87, 132, 165

Rej Mikołaj 70, 108, 345 Rembielińska Róża z Potockich 255, 317, 324

Rembieliński Ludwik 255, 317 Reyman Mikołaj s. Nicolasa 72, 105 Reyman Nicolas 105 Reyman Tadeusz 272, 345 Richter Karol 93, 187

Riess Riesenhorst de Felicja Maria z Potockich 269

Rogawski Karol 22, 26, 48

relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
374 Najwcześniejsze

nazw

Roliński 262

Ronch August 259

Rosjanie 104, 172, 183, 229, 275, 278, 330

Rosset Tomasz F. de 23, 342

Rosyjskie Towarzystwo Archeologiczne w Mo skwie 172, 228

Rożek Michał 13, 345

Rubens Peter Paul 111

Rudkowski Tadeusz Maria 23, 345

Rusini 157

Russocki hr. 282

Rydzewski Jacek

Rygiel Alicja 93, 99

Rygiel Andrzej Michał 93, 99

Ryszkiewicz Andrzej 16, 136, 349

Rzączyński Gabriel o. 113

Rzeczpospolita Krakowska 16

Rzepińska Maria 31, 32, 345

Rzewuski Walery 288, 290, 326

SSaamen Józef 221

Samek Jan 72, 83, 136, 345

Sapetowa Inga 132, 345

Sapieha-Kodeński Leon Ludwik 194, 195

Sarna Władysław ks. 64, 78, 82, 91, 93, 98, 118, 119, 124, 126, 129, 140, 144, 145, 345, 346

Sarnicki Stanisław 98

Sawa Bogumiła zob. Sawa-Sroczyńska Bogu miła

Sawa-Sroczyńska Bogumiła 36, 39, 48, 49, 273, 274, 275, 277, 281, 346

Sąd Najwyższy Królestwa Polskiego w Warsza wie 255, 259

Sąd Szlachecki w Lublinie 252, 255

Schnaydrowa Bogumiła 22, 49, 346

Schneider Antoni 28, 33, 34, 35, 167, 177, 197, 198, 199, 200, 201, 241, 286, 320, 326, 336, 344, 346, 347

Schneider Leopold 33

Scipio del Campo Józef 119

Scipio del Campo Weronika z Firlejów 119

Scipionowie del Campo 94

Sembratowicz Sylwester 279

Semkowicz Władysław 152, 347

Serafińska Joanna z Giebułtowskich 15

Serafińska Stanisława 15, 347

Serafiński Antoni 15

Sermak Józef 50, 172, 186, 187, 206, 208, 210, 320, 332

Sęczys Elżbieta 255, 347

Siemieński Lucjan 22, 30, 31, 119, 316, 347

Sieniawscy 320

Sienieńscy 72, 94, 108, 118, 181

Sienieńska Zofia z Paniowskich 68, 69, 70, 106

Sienieński Jan 15, 65, 68, 69, 70, 106, 180

Sienieński Stanisław 64 Sienieński Wiktor 105, 118

Sienieński Zbigniew 64

Sierakowski Wacław Hieronim bp 78, 82, 126, 140, 325

Skarbek Stanisław hr. 119 Skotniccy 94, 118, 121, 124, 126

Skotnicka Zofia z Ligęzów 125, 126, 145

Skotnicki Jan 118, 119, 125, 126

Skotnicki Mikołaj 118, 119 Skotnicki Paweł 118 Skrodzki 262

Skrzynecki Jan Zygmunt 268 Skrzyński Henryk ks. 143, 178, 179, 180, 184, 185, 186, 188, 190, 199, 202, 203, 208, 350

Słowianie 14, 299, 300, 304

Smaza Janusz 295

Smirnow Jurij 48, 284, 286, 295, 347

Sobiescy 33

Sobieski Jakub 209

Sobieski Konstanty 209

Sobociński Władysław 252, 256, 347

nazwisk
375Indeks
i

Sokołowski Marian 30, 31, 46, 47, 347

Sroczyńska Krystyna 13, 343

Sroczyński Ignacy 202, 203, 206, 210

Stachowicz Michał 221

Stachowska Krystyna 24, 26, 27, 28, 29, 48, 49, 273, 306, 345

Stadniccy 72, 94, 109, 118

Stadnicka Helena 76, 109

Stadnicka Teresa z Potockich 76

Stadnicka Teresa z Wężyków 76

Stadnicki Aleksander hr. 115, 211

Stadnicki Andrzej Piotr 118

Stadnicki Antoni 76

Stadnicki Franciszek hr. 75, 76, 109

Stadnicki Kazimierz Piotr Hieronim 50, 188, 331, 348

Stadnicki Marcin 64

Stalowski Antoni 259

Stanisław August Poniatowski 11, 13, 30, 207, 342

Stano Hieronim 128

Stany Galicyjskie 285

Stański Piotr Marek 46, 348

Starowiejscy 94, 118, 119

Starowiejski Stanisław 94

Starzeński Maciej hr. 109

Stehlik Edward 202, 203, 208, 209, 210, 212, 222, 223, 227, 312, 313, 314

Stehlik Zygmunt 209

Stęczyński Maciej Bogusz Zygmunt 15, 18, 93, 94, 95, 343, 348

Stępień Stanisław 50, 348

Stojowscy 120

Stolot Franciszek 64, 72, 336

Stowarzyszenie Historyków Sztuki 13, 23, 31, 328, 330, 345

Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Krośnień skiej w Krośnie 8

Strawińska Zofia Cecylia z Potockich 269, 288, 317

Strawiński Gustaw 317 Stroński Franciszek 46, 47, 67, 283, 348 Stryjeński Tadeusz 82, 129, 140, 142, 243 Strzałkowski Jacek 247, 348 Stupnicki Jan Saturnin bp 50, 68, 318, 348 Stwosz Wit 26, 48, 79, 125, 155 Suchodolski Sławomir 112, 348 Sulima 317 Sulimierski Filip 36, 219, 334, 337, 342 Surowiecki Wawrzyniec 14 Syrek Wiesław 62, 348 Szaflarski Justyn ks. 295 Szajnocha Karol 282 Szaława h. 316 Szancer Edward 221 Szaniawski 262 Szczawińska Elżbieta 239, 348 Szczawiński Paweł 50, 348 Szczeciński Władysław 316 Szczepan ks. w Jasionowie 72 Szczepański Mieczysław 229, 233 Szczerba Adrianna 171, 172, 348 Szeliga h. 251 Szeptyccy 94 Szeptycka Zofia Ludwika Cecylia z Fredrów 119 Szeptycki Jan Kanty Remigian 119 Szkoła Politechniczna we Lwowie 68, 351 Szkoła Sztuk Pięknych w Krakowie 12, 65, 90, 94, 125, 140, 193, 207, 239, 339, 340 Szkoła Tkacka w Krośnie 201 Szmyd Kazimierz 247, 341 Szreniawa h. 73, 251 Szujski Józef 29, 229, 233 Szuro Stanisław 207, 349 Szwedzi 104, 124 Szweykowski 262 Szwykowski Juliusz 259 Szymanowski Wacław 15, 107, 349

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
376

Szymański 262

Szynalewski Feliks 314

Ś

Ślepowron h. 68, 106

Ślesiński Władysław 14, 16, 22, 46, 166, 207, 221, 239, 349

Śmiglewski Adam 143

Śnieżyńska-Stolot Ewa 64, 72, 336

Śródka Andrzej 50, 348

Świeykowski Emmanuel 73, 76, 109, 111, 112, 349

Świrski Adam 201, 349

Świtalski Leon ks. 140

TTarczay Tomasz 106

Tarło Stanisław bp 15, 126, 128, 130, 131, 145, 343

Tarłowa Jadwiga 213

Tarnowski Jan Amor 122

Tatarzy 64, 119, 144

Tatomir Lucjan 33

Tępa Podkowa h. 251

Thorvaldsen Bartel 16

Tobiasz Agata 24, 349

Toczek Alfred 241, 349

Tokarczyk Genowefa 237, 349

Tomaszewski-Bończa Wiesław 270, 349

Tomicki Piotr bp 144

Tomkiewicz Władysław 90, 136, 349

Tomkowicz Stanisław 8, 13, 15, 24, 25, 30, 31, 32, 41, 44, 56, 74, 76, 78, 79, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 98, 99, 108, 109, 111, 118, 139, 153, 159, 160, 164, 168, 221, 340, 349

Topór h. 68, 73, 106

Towarzystwo Archeologiczne Krajowe we Lwowie 240, 241, 245, 248, 249, 253, 286, 316, 321, 326, 335, 348, 349

Towarzystwo Dobroczynności w Krakowie 207

Towarzystwo Historyczne we Lwowie 215

Towarzystwo Kredytowe w Lublinie 324

Towarzystwo Nauk Ścisłych w Paryżu 231, 351

Towarzystwo Naukowe Krakowskie – Komisja Bibliograficzna 29

Towarzystwo Naukowe Krakowskie – Komisja Dziejów Sztuki w Polsce 29

Towarzystwo Naukowe Krakowskie – Komisja Historyczna 29

Towarzystwo Naukowe Krakowskie – Komisja Restauracji Pomników 26

Towarzystwo Naukowe Krakowskie – Mu zeum Starożytności 24, 27, 28

Towarzystwo Naukowe Krakowskie – Oddział Archeologii i Sztuk Pięknych 22, 24, 26, 27, 28, 29, 30, 48

Towarzystwo Naukowe Krakowskie – Oddział Sztuk i Archeologii 22, 37, 340

Towarzystwo Naukowe Krakowskie – Wydział Akademiczny 22

Towarzystwo Naukowe Krakowskie 16, 22, 23, 24, 25, 27, 28, 30, 34, 35, 37, 39, 49, 50, 161, 219, 235, 272, 273, 274, 277, 281, 282, 283, 287, 297, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 318, 327, 331, 335, 337, 341, 343, 344, 345, 346

Towarzystwo Opieki nad Polskimi Zabytkami Sztuki i Kultury w Krakowie 133, 136, 207, 342

Towarzystwo Opieki nad Zabytkami w War szawie 295

Towarzystwo Tkaczy w Korczynie 221

Towarzystwo Zaliczkowe w Krośnie 221

Treiderowa Anna 22, 23, 24, 27, 29, 331

Tretiak Józef 99, 349

Triciusz Jan 90

Trwały Jakub 88, 132

Trzecieski Tytus 120, 143

Tulik Jan 79, 120, 350

nazwisk
377Indeks nazw i

Turcy 144

Turowski Kazimierz Józef 166

Tylkowski Wojciech 145

Tylkowski Wojciech 145, 350

Tyniec Anna zob. Tyniec-Kępińska Anna Tyniec-Kępińska Anna 38, 272, 350

Tyrowicz Marian 235, 350 Tyznar Jan 115

U

Uniwersytet Jagielloński w Krakowie 9, 12, 13, 16, 22, 23, 25, 30, 37, 49, 50, 99, 161, 179, 235, 264, 272, 275, 297, 306, 328, 332, 335, 337, 341, 344

Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lub linie 47, 334

Uniwersytet w Lipsku 215

Uniwersytet we Lwowie 215, 217

Uniwersytet we Wrocławiu 215

Urbanowicz-Bujańska Jadwiga 125, 350

Uruski Seweryn 251, 255, 350 Urząd Parafialny w Krośnie-Białobrzegach Uwarow Aleksiej Siergiejewicz 171, 172, 228

V

Viollet-le-Duc Eugène Emmanuel 26

Vitet Ludovic 42

Vogel Zygmunt 13, 328, 335, 343

W

Waga Rudolf o. 230

Wais Florian 64

Wais Tadeusz 235, 350

Walawender-Musz Dominika 90, 339

Waldemar Duński 300

Walewski Władysław 36, 156, 219, 334, 337, 342

Walicki Michał 136, 350

Warszawskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk 13, 14, 16, 49, 273

Wasylewski Stanisław 98, 332 Węgrzy 106, 109, 143, 223 Wężyk Franciszek 282, 283, 327 Wiadrowski Leon 207 Widmann Karol 33, 350 Wiekluk Anna 179, 350 Wielki Jan 156, 332

Wielopolska Elżbieta z Mniszchów 76 Wierix Hieronim 128 Wierzbicka Anna 247 Wierzbięta Maciej 70, 345 Więcek budowniczy 140 Wild Karol 118 Wilusz Łukasz 65 Winiarz Edward 59, 322 Witalisz Władysław 79, 111, 128, 337, 338, 339, 340, 351 Witold Kiejstutowicz 94 Władysław I Łokietek 266

Władysław II Jagiełło 72, 77, 94, 105, 144, 211 Władysław IV Waza 93, 128, 129 Władysław Opolczyk 72, 105 Włodarski Aleksander 251, 350 Włodzimirski malarz 203 Włosi 133

Wodziński Ludwik ks. 143, 203, 220, 221, 222, 224, 225, 226, 232, 233, 236, 237, 240, 241 Wojenka Michał 272, 330, 350

Wojewódzki Konserwator Zabytków w Rze szowie 7

Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Przemyślu – Delegatura w Krośnie 158

Wolfskron Adolf Leopold 47, 283, 350 Wołoszyn Marcin 272, 330, 350

Wołowski Andrzej 259 Wołowski Ludwik 260, 263 Woroniecka Leokadia z Potockich 255, 279, 317, 324

Woroniecki Adam Klaudiusz 255, 279, 317

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
378

Woroniecki Mieczysław 279, 280

Wouwerman Philips 111

Woźniak Michał F. 23, 342

Wójcicki Kazimierz 14

Wójcik Ewa 241, 349

Wrocławskie Towarzystwo Naukowe 64, 331

Wydawnictwo Pigonianum w Krośnie 3, 4, 9

Wyrozumski Jerzy 109, 350

Wysz Piotr bp 115

Wyższa Szkoła Zawodowa im. Stanisława Pi gonia w Krośnie 78, 79, 338, 339

Wzdowski Adam 73

Wzdowski Jan 73

ZZabłocki Feliks 137

Zabokrzycka 83

Zaborowski Konstanty 272

Zahradniczek Józef 4

Zajączkowski Andrzej 259

Zajączkowski Władysław 68, 351

Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Lwo wie 8, 35, 51, 54, 59, 61, 66, 68, 93, 100, 101, 103, 148, 152, 163, 165, 173, 202, 218, 219, 222, 223, 226, 230, 231, 274, 281, 319, 332, 344, 347, 348

Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wro cławiu 61, 149, 150, 203, 327

Zaleski Wacław 15

Załęcka Aleksandra 279, 341

Załęski Stanisław 93, 351

Załuscy 108, 193, 336

Załuski Andrzej 16, 166, 207, 221, 239, 349

Załuski Jan 22

Załuski Józef 22

Załuski Józef Bonawentura Ignacy h. Junosza 282, 327

Załuski ks. 319

Zamieszańcy 113

Zamojski Andrzej Artur hr. 288 Zamojski Konstanty hr. 268

Zaremba Franciszek 143 Zaremba Stanisław 91, 140 Zarewicz Stanisław 165 Zawadzki Aleksander 351 Zawadzki Władysław 33

Zaydel Jan 112

Zaydel Julianna 65 Zdrada Jerzy 229, 351 Zejszner Ludwik 91 Ziejka Franciszek 25, 351 Zieliński Ludwik 33, 351 Zubelewicz 262 Zubrzycki Jan Sas 80, 134 Zubrzycki Tadeusz 120, 351 Zwiercan Antoni 211, 351 Zygmunt I Stary 106, 118 Zygmunt II August 77, 106 Zygmunt III Waza 93, 126 Zyndram z Maszkowic 144 Ż

Żarnowski Kamil o. 112 Żebrawski Teofil 22, 24, 26, 27, 37, 179, 230, 231, 318, 348, 351 Żmudziński Jerzy 128, 351, 352 Żółkoś Aleksandra 73, 76, 352 Żydzi 77, 144, 236, 275, 345 Żygulskiego Zdzisław jr. 90, 339

Zestawili Piotr i Tadeusz Łopatkiewiczowie

379Indeks nazw i nazwisk

Indeks zabytków

Bełz – kościół pw. Wniebowzięcia NMP 167 Biecz – kościół pw. Bożego Ciała 28, 216 Brzozów – kolegiata Przemienienia Pańskiego 83, 99 ołtarz MB Różańcowej 83 Buczacz – ratusz 54 Buczacz – zamek 167

Dobromil – kościół 248 Drohobycz – kościół pw. św. Bartłomieja 154 nagrobek N.N. 202

Dukla – kościół i klasztor Bernardynów 112 Dukla – kościół pw. św. Marii Magdaleny 73, 109, 182, 183, 184, 186, 187, 188, 190 dzwonnica 76 epitafia 73, 76, 111 krucyfiks 76, 111 nagrobek Franciszka Stadnickiego 75, 76, 109 nagrobek Marii Amalii Mniszchowej 73, 74, 109, 111

Dukla – pałac 111 galeria obrazów 111 wyposażenie 111

Dukla – rynek 109, 110 podcienia 110 ratusz 109, 110

Fajsławice – kościół pw. św. Jana Nepomucena epitafium Potockich 256

Felsztyn – kościół pw. św. Marcina 54, 167 nagrobki Herburtów 209, 210, 212, 213 Haczów – kościół drewniany 339 Halicz – cerkiew 56

Horodenka – kościół pw. Niepokalanego Poczęcia NMP 167 Iwonicz – kościół pw. Wszystkich Świętych 64, 72, 108, 156

Jasionów – d. kościół 72 chrzcielnica 72, 73 nagrobek Wzdowskiego 73

Kańczuga – kościół pw. św. Michała Archanioła 28

Klimkówka – d. kościół paraf. 52, 53, 64, 108 Klimkówka – kościół pw. Świętego Krzyża 108

Kobylany – kościół pw. Narodzenia NMP nagrobki Kobylańskich 236, 237

Kociubińczyki – grodzisko Rozbita Mogiła 37, 272 kaplica dworska 281 znaleziska archeologiczne 273, 277, 281, 302

Kraków – akta grodzkie i ziemskie 52, 191, 215, 233

Kraków – Collegium Maius 26, 264

Kraków – katedra na Wawelu groby królewskie 16, 27, 59, 194, 195, 264, 275 kaplica Świętokrzyska 48 kaplica Zygmuntowska 16

Kraków – kościół Dominikanów 25, 26, 28, 47, 48 obrazy Dolabelli 48

Kraków – kościół Franciszkanów 25, 47, 48, 282

Kraków – kościół Mariacki 16, 48, 264 poliptyk Wita Stwosza 16, 26, 48 witraże 48 wnętrze 26

Kraków – kościół pw. św. Katarzyny 28

Kraków – mury obronne 28

Barbakan 28 brama Floriańska 28

Kraków – Sukiennice 26, 28, 264

Kraków – Światowid ze Zbrucza 36, 37, 38, 39, 49, 241, 245, 270, 272, 273, 274, 281, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 317, 322, 330, 334, 336, 337, 344, 345, 350

Kraków – zamek na Wawelu 194, 195 skarbiec 13 Szczerbiec 13

Kraków-Mogiła – klasztor Cystersów 27, 341

Krasnopuszcza – cerkiew Bazylianów 167

Krosno – d. kościół i kolegium Jezuitów 91, 92, 93, 140, 143, 146, 166, 167, 170, 186, 187, 192, 193, 196, 200, 201, 203, 216, 217, 218, 237, 333

Krosno – d. mury obronne 93, 125, 129, 144, 332

Krosno – kamienice rynkowe 15, 19, 20, 21, 76, 78, 134, 192, 200, 201 kamienica Rynek 8 (Wójtowska) 15 kamienica Rynek nr 1a 192 podcienia 15, 19, 20, 21, 76, 78

Krosno – kaplica Emaus 211

Krosno – kaplica Oświęcimów 83, 90, 133, 138, 166, 168, 190, 194, 195, 196, 198, 202, 203, 206, 208, 210, 211, 223, 310, 311, 332, 338, 345 dekoracja sztukatorska 90, 133, 166, 168, 191 krypta grobowa 15, 90, 91, 102, 136, 137, 138, 166, 200, 201, 310, 325 obraz Św. Stanisław 90, 136 ołtarz św. Stanisława 311 portal i krata 311 portrety Oświęcimów 15, 91, 133, 136, 166, 169, 202, 206, 207, 311, 325, 330, 339, 342, 343

Krosno – kościół i klasztor Franciszkanów 65, 82, 100, 132, 135, 154, 155, 165, 178, 180, 181, 184, 185, 188, 189, 190, 191, 192, 201, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 223, 224, 225, 232, 233, 240, 246, 247, 315, 325, 333, 338, 339, 342 archiwum klasztorne 214 d. ołtarz główny 82, 212, 213 epitafium Baranowskiego 138, 139 kaplica MB Różańcowej 83 kaplica Przemienia Pańskiego 223 nagrobek Firlejowej 82, 87, 132, 165, 311, 334 nagrobek Jędrzejowskich 83, 89, 133, 313 nagrobek Kamienieckiego 82, 86, 132, 165, 311, 313, 345 nagrobek Mniszchowej 83, 88, 132, 133, 165, 202, 207, 313, 345 rzeźba Drzewo Jessego 83

Krosno – kościół i klasztor Kapucynów 91, 98, 140, 330, 344 obrazy 239

Krosno – kościół pw. św. Trójcy 65, 78, 79, 80, 81, 84, 125, 154, 163, 178, 184, 185, 186, 188, 189, 190, 192, 194, 200, 201, 202, 206,

381Indeks zabytków

212, 213, 214, 217, 218, 219, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 338, 339, 340, 350 ambona 155, 158 dzwony 129, 329, 346 kaplica Portiusów 79, 337 monstrancja 82, 129 nagrobek bpa Tarły 126, 128, 130, 131, 343 nagrobek Kanafolskiej 126 nagrobek Skotnickich 126 nagrobki i epitafia 78, 82, 125, 126, 155, 164, 212, 222, 226, 227, 238, 239, 246, 247, 343 nastawy ołtarzowe 85, 125, 128, 155, 164, 338, 350 obraz Koronacji Marii 155, 156, 159, 164 obraz Sąd Piłata 78 obrazy 128, 129, 210, 211, 216, 219, 220, 221, 222, 224, 225, 227, 237, 335, 338, 351, 352 organy i instrumenty muzyczne 230, 231, 236, 237 portrety Portiusów 79, 147 rzeźba Świętej Trójcy 125, 127, 155, 164 skarbiec i biblioteka 237 tryptyk 164, 165, 202, 203, 204, 205, 222, 223, 226 wieża-baszta 78, 81, 143 wieża-dzwonnica 79, 80, 129, 134, 143, 243, 332, 346

Krosno – kościół pw. św. Wojciecha 93, 140, 141 nagrobek Lenkiewiczów 93 wnętrze 142

Krosno – pałac biskupi 144, 145

Krosno – widoki miasta 15, 17, 18, 19, 93, 95, 134, 135, 141, 170, 242, 243, 339, 340

Lesko – kościół pw. Nawiedzenia NMP 57, 99 epitafium Franciszka Pułaskiego 57, 58, 188, 189, 196, 197, 198, 199, 344

Lesko – synagoga 167

Lesko – zamek 99

Lwów – akta grodzkie i ziemskie 52, 191, 214, 215, 228, 229, 231, 233

Lwów – arsenał 167

Lwów – cmentarz Łyczakowski 290, 292, 293, 294, 295

grobowiec M. Potockiego 292, 293, 294, 295

Lwów – katedra łacińska 54, 154, 222, 223

Lwów – katedra ormiańska 154, 167 nagrobek patriarchy Stefana 235

Lwów – kościół i klasztor Bernardynów 51, 167, 228, 235, 256, 257, 259, 327 pomnik św. Jana z Dukli 167, 235

Lwów – kościół Dominikanów 54, 167 nagrobki 54

rzeźba MB Jackowej 206, 220

Lwów – kościół pw. św. Jana Chrzciciela 33, 350

Melsztyn – zamek 27 Międzybrodzie – cerkiew Świętej Trójcy 52, 99 Milatyn – kościół 54, 167 Monasterzec – zamek Sobień 167 Montrésor – zamek 288, 289 Myślatycze – kościół pw. św. Katarzyny 156, 335

Niżankowice – kościół pw. Świętej Trójcy 167 Nowosiółka Kostiukowa – zamek 167

Odrzykoń – d. kościół 122

Odrzykoń – zamek Kamieniec 15, 21, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 113, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 192, 193, 234, 333, 338, 341, 343, 347 archiwum zamkowe 118 d. baszta 98, 122, 123

Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu…
382

kaplica zamkowa 115

lavabo 94, 97 piwnice zamkowe 234 widoki zamku 95, 96, 97, 116, 117

Okopy – fortyfikacje 54, 167, 196

Osiek Jasielski – kościół pw. Przemienienia Pańskiego

tryptyk śś. Piotra i Pawła 236, 237, 349

Oświęcim – zamek 27

Podkamień – klasztor Dominikanów 283

Potok – zamek 167

Przemyśl – cerkiew katedralna 167

Przemyśl – katedra łacińska 54

Przemyśl – zamek 320

Rogi – kościół pw. św. Bartłomieja 108, 340

Rożnów – zamek 27

Rymanów – d. kościół 64, 68, 106

Rymanów – kościół pw. św. Wawrzyńca 52, 53, 68, 106 krypta Ossolińskiego 108 nagrobek Sienieńskich 52, 54, 64, 65, 68, 69, 70, 71, 72, 106, 108, 180, 181

Rzeszów – kościół Bernardynów 230 rzeźba MB 230

Sanok – cerkiew pw. Świętej Trójcy 99

Sanok – kościół i klasztor Franciszkanów 99, 154

Sanok – zamek 99

Sidorów – zamek 167

Sokal – cerkiew św. Michała 167

Stara Wieś – kościół i klasztor Jezuitów 99

Strzyżów – kościół pw. Niepokalanego Poczęcia NMP 228 epitafia i nagrobki 228

zabytków

Tarnopol – kościół 54

Tenczyn – zamek 27

Toki – zamek 167

Trembowla – kościół Karmelitów 167

Trembowla – pomnik Chrzanowskiej 198

Trembowla – zamek 167, 320

Trzciana – pustelnia św. Jana 112, 184

Ulucz – cerkiew Wniebowstąpienia Pańskiego 52, 53, 99

Uniów – cerkiew 167

Warszawa – cmentarz Powązkowski 255 Wieliczka – kopalnia soli 14, 265, 267, 326

Wilanów – pałac 279, 280, 325

Wiśnicz – kościół 28 krypty grobowe 226 Wiśnicz – zamek 27 kaplica zamkowa 33 Wola Zarczycka – kościół pw. Przemienia Pańskiego 236, 239

Zagórz – kościół pw. Wniebowzięcia NMP 210, 214 obrazy 246 Zamość – miasto renesansowe 274, 275, 276, 320

Akademia Zamojska 275 kolegiata 274, 275

Zator – zamek 27

Zbaraż – zamek 167 Żółkiew – kolegiata św. Wawrzyńca 28, 54, 167 epitafia 52, 208, 209 Żółkiew – zamek 33, 320 archiwum zamkowe 34

Zestawili Piotr i Tadeusz Łopatkiewiczowie

383Indeks

Summary

The Earliest Conservator’s Accounts of the Monuments of Krosno and its Administrative District, as well as their Author Ludwik Mieczysław Lubicz Potocki (1810-1878)

The beginnings of state legal guardianship over monuments in the Austrian Empire date back to the middle of the 19th century. In 1853 the first conservation organisation was established – the Central Commission for the Study and Conservation of Monumental Buildings – which three years later appointed as national conservators Franciszek Stroński (1803-1864) for the monuments of Eastern Galicia and Paweł Popiel (1807-1892) for its Western part and the City of Kraków itself. Franciszek Stroński, who did not pursue wider conservation activities, was succeeded after his death by Ludwik Mieczysław Potocki, a landowner with a keen interest in history and its material traces. Potocki had been known in Galicia since 1851 for his generous donation to Kraków’s public collections of the statue of Zbruch Idol (Sviatovid, Worldseeker), found in the Zbruch River, and his appointment soon proved to be an extremely appropriate move. In the following years, the newly appointed conservator developed a very wide range of activities, inviting both the local government of Eastern Galicia and the clergy of all denominations, as well as landowners interested in the artistic past of the Republic of Poland. Following the recommendations of the Viennese Central Commission, Potocki undertook first conservation works on monuments in Galicia, partly financed from the national budget, and also initiated pioneering inventory works on monuments of the artistic past of these lands. The earliest conservation reports on the monuments of Krosno and its environs, prepared by Mieczysław Potocki on the basis of his field trips, are connected with this activity. He published some of his reports in German in the journal of the Central Commission, others in Polish in the publications of the Ossolineum in Lviv, while some were preserved in manuscript and have only been published in print in this book.

An extremely interesting source for learning about the activities of Mieczysław Potocki is his Conservator’s Journal, meticulously kept between 1866 and 1878, constituting a recording of all of the conservator’s official correspondence. The short notes in this Journal, referring to conservators’ correspondence sent and received, give an idea of Potocki’s admirable activity in the field of the protection, inventory and restoration of architectural monuments, paintings and sculptures, as well as the care of archival collections, including the archives of great value of the so-called Bernardine Archive in Lviv.

This book brings together all of Potocki’s preserved texts relating to the monuments of Krosno and the region, dating between 1865 and 1878. Source accounts from the nineteenth century are accompanied by extensive contemporary commentaries in the footnotes. Due to the fact that knowledge of the life and work of Ludwik Mieczysław Potocki is today full of blanks, reflections on the basis of his historicist texts have been supplemented by an extensive chapter devoted to the biography of this outstanding conservator, reconstructed using all the information found in the course of an extensive search for sources. All this was done in order to show this fascinating but forgotten man in the right light, as a meritorious pioneer of historic building conservation in Poland.

385Aneks

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.