NUMER 1/2014 (6)
PISMO UCZNIÓW LIECUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCEGO IM. MARII SKŁODOWSKIEJ-CURIE W SUCHEJ BESKIDZKIEJ
SPIS TREŚCI
5 p w Witamy w nowym, odmienionym numerze! Złożenie tej gazetki okazało się niezwykle trudnym zadaniem, ale warto było się go podjąć. W momentach kiedy my już nie dawałyśmy rady, z pomocą zawsze przychodziliście WY i przekazywaliście nam nowy zastrzyk energii, nowe natchnienie i nowe siły, dlatego bardzo dziękujemy wszystkim osobom, które w ten czy inny sposób, miały wpływ na wygląd i opublikowane treści. Doceniamy wasze zaangażowanie i liczymy, że nie osłabnie ono w najbliższym czasie, bo już w naszych głowach pojawia się zarys kolejnego wydania. Tak trzymaj! skupia się na uczniach. Wszystkie artykuły, które umieściliśmy w tym wydaniu dotyczą właśnie tematyki szkolnej – bo szkoła, to nie tylko książki i nauka, ale także zabawa i czas na odnalezienie w codzienności siebie. Pomagamy zwrócić uwagę na aktywność naszych licealistów, ich zainteresowania i pasje. Redaktorki
2
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
21 Dlaczeg i jak sobie radzić?
25 Biała, mleczna, deserowa i gorzka. Rozważ wszystkie za i przeciw
Aktualności 4
O stajence, portfelu i cukierku Refleksje na temat obchodzenia Bożego Narodzenia
5
4 Nie pozwólmy odebrać sobie magii świąt!
Polonez Odczucia przed– i postudniówkowe
6
5 Czy efekt końcowy przygotowań zadowolił maturzystów?
Światła, kamery… AKCA! Popis teatralny grupy ZAMęT
6
10 Jak zostać ratownikiem medycznym
Aktualności sportowe Znów odnosimy sukcesy!
7
Lodowisko Sposób na W-F
Medyczne 8
Przekonaj się, że stres może być zdrowy 10
go tyjemy z tym po-
Licealisto, pokonaj stres! Ratownictwo medyczne Słowo o trudnej pracy ratowników
13
Świat Olgi M. Z pamiętnika przyszłej pani doktor
14 Krótko o tym, dlaczego warto uczyć się łaciny
Dietetyczne 20 Książka i film w rozmiarze XXL Top 6
Zachęcamy do nauki 22 Zalety pieczywa
13 Największe marzenie… zostać panią doktor!
18 The Human Body Exhibition Wrażenia po wycieczce
21 Agencja XXL Modeling dla puszystych
22 Zdrowe, smaczne, ciemne czy jasne? Wybieramy chleb
24 Czeko, czeko, czekolada! Kącik dla łasuchów
26 Pierwsze śniadanie Co jeść, a czego unikać i dlaczego oraz kilka sposobów na kanapki
30 Zielona magia Jak wygląda współczesna czarownica
Rozrywka 32 Najciekawsze zwierzęta Białe kruki atakują 34 Zombie-boy Tatuaż zamiast ubrania? 36 Życie w pigułce Tabletki na wszystko 38 Humor medyczny
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
3
AKTUALNOĹšCI
4
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
E I N A YZW
W A D E LA
tekst Kamil Wala
NI
W naszej klasie (3e), organizacja jest zawsze dużym problemem. Kiedy przyszedł czas na naukę poloneza, wiedzieliśmy, że będzie to ciężki orzech do zgryzienia. Z pomocą przyszli nauczyciele wychowania fizycznego: pani Marta Chaja-Kubas i pan Witold Droński. Okazali się w s p a n i a l i! Wykazali się nie
cierpliwością, ale przede wszystkim kreatywnością , tylko
gdyż większa część naszego układu to właśnie ich dzieło. Efekt końcowy przerósł nasze oczekiwania. Miejmy nadzieję, że
w dniu studniówki uda nam się zaprezentować równie dobrze.
Kiedy nadszedł w końcu ten upragniony wieczór nie obyło się bez nerwów i stresu. Martwiliśmy się nie o nas samych, ale głównie o nasze osoby towarzyszące. Niektóre z nich nie miały możliwości pojawienia się na żadnej z prób (nawet tej generalnej) i podczas studniówki tańczyły nasz stosunkowo trudny układ po raz pierwszy. W momencie kiedy usłyszeliśmy muzykę całe napięcie w cudowny sposób zniknęło i z uśmiechem na ustach pokazaliśmy wszystko to, czego się nauczyliśmy. Na szczęście nie przydarzyła się nam żadna poważniejsza wpadka. Oczywiście pewnie niektóre figury wykonaliśmy nieco nierówno, ale na tego typu błędy trzeba po prostu przymknąć oko . Po występie poczuliśmy ogromną ulgę. Nasz polonez nie był może idealny,
ale
jesteśmy
z
niego
bardzo
dumni!
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
5
,
AKCJA!
AKTUALNosC tekst Angelika Ratajska
Światła, kamery…
Nowy Rok 2014 w naszej szkole rozpoczął się sportowo . W styczniu zostały rozstrzygnięte kolejne konkurencje: 15 stycznia na suskim basenie spotkały się na zawodach powiatowych szkoły z naszego powiatu. Miejsca na podium zajęli uczniowie głównie naszego Liceum. Nie dali się pokonać innym, byli n a j l e p s i ! Kilku osobom udało się ustanowić nowy rekord:
ni No ro m Su M Z i
No, może oprócz tych kamer... Bo prób nie nagrywaliśmy (chociaż z niektórych pomyłek na scenie można byłoby nakręcić niezłą komedię ). Od dawna ćwiczyliśmy do wystawienia spektaklu "Mąż umarł, ale już mu lepiej", pióra Izabeli Degórskiej. To jedno z dłuższych przedstawień grupy
d
wo za W zw po N
teatralnej ZAMęT. Mimo, że na próbach było bardzo wesoło i śmiesznie, z niecierpliwością oczekiwaliśmy dnia premiery. 21 listopada 2013 roku o 19.00 mieliśmy rozpocząć, ale... z powodu dużej ilości widzów "musieliśmy" wystąpić jeszcze o 21.00! Podczas trwania spektaklu co chwilę w Małej Zbrojowni rozlegał się śmiech. Czarna komedia zdobyła uznanie wśród widzów. Praktycznie wszyscy wychodzili po zakończonym przedstawieniu w doskonałym nastroju.
Zapraszamy na kolejne przedstawienia! tekst Anna Pająk
ty t
Karolina Pochopień - 4.24,91 s, Izabela Kaczorowska w stylu dowolnym 29,53 s, Aleksandra Sikora w stylu klasycznym 39,55 s, Michał Droński w stylu klasycznym - 34,47 s. Efektem tego jest nie tylko indywidualny awans
do zawodów wojewódzkich, ale również sztafeta, którą wypływały sobie dziewczęta. Czekamy na wyniki i osiągnięcia z zawodów wojewódzkich! Następnym wydarzeniem były międzyklasowe zawody piłki siatkowej. Nie brakowało emocji! Chłopcy z 3H pokazali, że
6
Tak trzymaj!
to do nich był przypis Rozgrywk były niewi mego mom nia dyplom zało się, ż z 3H nie z były 1 mie
Wydanie dietetyczno-medyczne
w rezulta dało n II miejs z któr b ył yś m dumne.
CI SPORTOWE
h od początku sany puchar. ki dziewcząt iadomą do samentu rozdamów gdzie okaże i dziewczęta zawiodły i zdoejsce.
17 styczia na hali w owym Targu ozegrały się mecze, między uskim Liceum, Myślenicami, akopanym Nowym Targiem o
Lodowisko
puchar zawo-
ów rejonowych z awansem do za-
odów wojewódzkich. Żeńska drużyna ajęła II miejsce! – G r a t u l a c j e ! Warto zaznaczyć, że mecz rozegrany ze wyciężczyniami z Nowego Targu, do ołowy 3 kwarty meczu między Sucha a Nowym Targiem był remis - 8:8!! Nieste-
y, nie udało nam się pokonać tej drużyny. Walczyłyśmy, co
acie nam sce, rego m y
Poza aktywnym sportem w naszej szkole 17 stycznia rozegrał się turniej szachowy! W którym podium zdobyli uczniowie liceum! Przed nami ferie, które mam nadzieję, uczniowie liceum również spędzą aktywnie. Po feriach bierzemy się od razu do pracy! Na rozgrzanie rozpoczniemy wyczekiwanym turniejem walentynkowym, a następnie przypominamy, że
cieszy się dużym powodzeniem. Uczniowie naszego LO oraz innych szkół, znajdujących się na terenie Suchej Beskidzkiej, przychodzą tam chętnie nie tylko w czasie wolnym! Nasza szkoła w ramach W-F na świeżym powietrzu umożliwia przeprowadzenie lekcji na lodowej tafli, oczywiście pod czujnym okiem naszych nauczycieli wychowania fizycznego. Mówimy zdecydowane
TAK t y m
czekają nas z a w o d y w piłkę ręczną oraz siatkową!
z a j ę c i o m . tekst Angelika Antosiak
Musimy się dobrze przygotować do czego służą nam SKS-y na które wszystkich serdecznie zapraszamy!
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
7
MEDYCZNE
Codziennie mamy z nim kontakt, czy to idąc do odpowiedzi, czy przed ważnym sprawdzianem. Niektórzy przejmują się bardziej, inni mniej. Wiele osób mówi, że człowiekowi odrobina stresu jest potrzebna, lecz nadmiar jest szkodliwy. Ale sobie z nim radzić? Zdradzę Ci tu kilka sprawdzonych sposobów. tekst Iwona Małysa
8
Tak trzymaj!
CZYM JEST STRES? Zanim zaczniemy szukać sposobów na zwalczenie naszego wroga, proponuję dowiedzieć się kim, a raczej czym on jest. W darmowej encyklopedii WIEM znajdujemy, że: "w medycynie stres jest stanem, który przejawia się swoistym zespołem składającym się z nieswoistych zmian wywołanych w całym układzie biologicznym człowieka lub zwierzęcia przez czynnik stresujący; w psychologii stan ogólnej mobilizacji sił organizmu jako odpowiedź na silny bodziec fizyczny lub psychiczny (stresor)." Wydanie dietetyczno-medyczne
JAK RADZĄ SOBIE ZE STRESEM NASI LICEALIŚCI? Każdy z nas jest inny - każdy z nas jest wyjątkowy! Ze względu na to musimy szukać innych sposobów na pokonanie naszego wroga. Na szczęście dla każdego coś się znajdzie! Przedstawiam kilka pomysłów uczniów naszej szkoły: Zajmij się swoim hobby! Kochasz piłkę nożną? Na co czekasz?! Dzwoń po znajomych i pograjcie sobie. Uwielbiasz robić zdjęcia? Na pewno ktoś z chęcią zgodzi się na sesję z tak cudownym fotografem. Nie chodzi tutaj o konkretny rodzaj hobby, po prostu rób to, co kochasz. Oddając się całym sercem swojej pasji w łatwy sposób zapomnisz o problemach.
Pospaceruj trochę! Najlepszym i najprostszym sposobem na stres jest zwykły spacer. Świeże powietrze niesamowicie działa na każdego z nas. Włącz swoją ulubioną muzykę, zadzwoń do znajomego, bądź pospaceruj w ciszy. Zrób to, na co masz ochotę.
Zrelaksuj się! Chyba najlepszym sposobem na prawdziwy relaks jest długa kąpiel połączona z muzyką. Włącz sobie ulubioną playlistę, bądź płytkę utworów, np.: Antonia Vivaldiego. Zapewniam, że klasyczna muzyka najbardziej uspokaja. Jeśli masz ochotę, to zgaś światło i zaświeć sobie świeczki. Przesiąknięty/a tym cudownym klimatem zapomnisz o całym świecie.
Wyjdź ze znajomymi! Nikt tak nie poprawia humoru jak uśmiech osób, które kochasz. Zamiast siedzieć w domu i myśleć o powodzie swojego stresu - zadzwoń do znajomych! Oni na pewno poprawią ci humor.
Obejrzyj swój ulubiony film! Masz jakąś sprawdzoną komedię, która zawsze cię rozbawi? Mimo że oglądałeś ją już setki razy, proponuję ją włączyć jeszcze raz. Jeśli nie poszukaj jakiegoś fajnego filmu i oglądaj! Darmowa dawka śmiechu zawsze się przyda!
ZAPRZYJAŹNIJ SIĘ ZE SWOIM WROGIEM Z KELLY MCGONIGAL! Tak, dokładnie! Niech twój wróg stanie się twoim przyjacielem. Po oglądnięciu wywiadu z psycholog Kelly McGonigal zmieniłam nastawienie w stosunku do stresu i nagle zaczęło się coś zmieniać. Jak powiedziała Donna Watson: "Usuń ze swojego słownika słowo problem i zastąp słowem wyzwanie. Życie stanie się nagle bardziej podniecające i interesujące.". Mam nadzieję, że te słowa każdy z nas weźmie sobie mocno do serca i przed następnym trudnym sprawdzianem powiemy: "Jak cieszę się, że jutro piszę ten sprawdzian. Mam ogromną szansę pokazać na co mnie stać!" zamiast "Muszę się uczyć! Muszę się uczyć! Jutro sprawdzian! Nie dam rady!". O wiele lepiej brzmi pierwsza wersja, mam rację? I też bardziej mobilizuje, więc kochani, zmieniamy nastawienie! Kelly McGonigal definiuje wszystkie reakcje na stres (przyspieszony oddech i bicie serca, pot) jako objaw, że ciało jest pełne energii, a ty sam jesteś gotowy by sprostać wyzwaniu. Uważa też, że sam stres uspołecznia. Słynny hormon przytulania jest reakcją na stres. Pomyślicie... Jak często, gdy stresujecie się idziecie do drugiej osoby i prosicie o pomoc, bądź wsparcie? Prawie zawsze, mam rację? A co, jeśli stres jest źródłem do polepszenia swoich relacji z drugim człowiekiem? Jeśli temat cię zainteresował proponuję obejrzeć wykład Kelly McGonigal: "Kelly McGonigal: Jak zaprzyjaźnić się ze stresem" . Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
9
10
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
tekst: Iwona Talaga Tło: Kadry z filmu „The guardian”. Touchstone Picture.
Aby nabyć uprawnienia do zawodu jakim jest ratownictwo medyczne, należy podjąć studia na wyższej uczelni na wydziale: ratownictwo medyczne. Po trzech latach nauki uzyskuje się tytuł licencjata, a po kolejnych 2 tytuł magistra. Ratownik medyczny, który przepracował pięć lat w tym zawodzie, może podjąć kurs pozwalający mu na objęcie stanowiska dyspozytora (osoba piastująca to stanowisko odbiera telefony, wysyła na miejsce zdarzenia odpowiednią karetkę, zdarza się również, że instruuje przechodnia telefonicznie jak ma udzielić pomocy osobie rannej do momentu przyjazdu karetki). Dobrze jest podjąć kurs, który oprócz zwykłego prawa jazdy, daje nam prawo do kierowania karetką - tzw. pojazdem uprzywilejowanym.
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
11
Gdy jesteśmy piękni, młodzi i zdrowi, to nie zdajemy sobie sprawy jakie mamy szczęście. Dopiero patrząc na ludzi dotkniętych złośliwościami losu, zauważamy jak wielką
wartość ma życie ludzkie. Na pokaz Ratownictwa Medycznego w Suchej Beskidzkiej wybrałam się z zamiarem zrobienia ciekawych zdjęć, a wróciłam z fotografiami, które pokazują jak wiele trudu potrzeba pod wpływem
by uratować istotę ludzką.
Działając
strachu i adrenaliny, która wypełnia nasze żyły, nie je-
steśmy nawet w stanie zauważyć jak ważny jest czas. Liczy się każda sekunda. W tym wypadku słowa Corinne Hofmann wydają się odpowiednie: „(...) jedna określona sekunda może rozstrzygnąć o całym życiu (…)”. Robiąc zdjęcia do mojej podświadomości nie dociera to, co robię ani to co się aktualnie dzieje.
Jestem tylko ja i aparat.
Dopiero po przyjściu
do domu, przeglądając fotografie zdaję sobie sprawę, co tak naprawdę one przedstawiają. Jeśli miałabym odpowiedzieć, czy robienie tych zdjęć sprawiło mi przyjemność – to odpowiedź brzmi: tak. Jest to moja pasja, a nawet coś więcej, jakby część mojego życia. Teraz zapewne większość osób shejtuje mnie, że robienie zdjęć osobom, które cierpią, a nawet umierają nazywam przyjemnością. Możecie mnie nazwać "znieczulicą na ludzkie krzywdy", ale jestem fotografem. I dla jednego zdjęcia jestem zrobić absolutnie wszystko. zdjęcia i tekst: Karolina Glanowska
12
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
tekst: Katarzyna Radwan
~
Dobra, dobra już schodzę na ziemię.
nie potknął się na kucającej i zbierającej szkło
Chciałam Wam dzisiaj sytuację, która mi się
dziewczynie. Wylądował na ziemi. W Internecie
przytrafiła. Jak wcześniej wspominałam byłam
można znaleźć całą masę filmików z podobnymi
na kursie pierwszej pomocy. Uczymy się tego
scenami, tylko że one zazwyczaj rozbawiają, ta
od czasów szkoły podstawowej, ale kurs był tak
wyglądała drastycznie. Upadając skaleczył so-
przeprowadzony, żeby pokazać jak zachować
bie rękę rozbitym szkłem. Nic strasznego, ale
zimną krew i pomóc, a nie zaszkodzić. Już dwa
jak może ktoś z was miał ranę ciętą to wie, że
dni po ukończonym kursie mogłam wykorzystać
krwawienie jest bardzo obfite. Inni zamarli, bo
zdobyte umiejętności. Co prawda nie był to
w momencie ręka chłopaka była dosłownie za-
przypadek gdzie konieczna była reanimacja, ale
lana krwią. Na podłodze strugi krwi i w około.
konieczna była moja wiedza z tamowania krwo-
Wtedy do akcji nadeszła Olga! Ze spokojem
toków i opanowania własnych emocji. Na chwilę
poprosiłam
czułam się jakbym była lekarzem i ratowałam
z mężczyzną do łazienki. Odkaziłam szybko
mojego pacjenta jak najlepiej potrafię.
ranę woda utlenioną. Chłopak jak to facet dziel-
o
apteczkę
i
udałam
się
A wszystko zaczęło się tak, w piątek po
nie się trzymał, choć dziwiła go ta ilość krwi.
skończonym kursie z grupą znajomych wybrali-
W milczeniu bez mrugnięcia oka założyłam mu
śmy się na pizzę. Przyuczająca się do zawodu
jałowy opatrunek. Dociskałam miejsce krwawie-
kelnerki dziewczyna, szła z napojami na tacy.
nia ręką, a następnie dołożyłam element doci-
Wyglądała na bardzo zestresowaną, pewnie był
skający i
to jej debiut. Ręce się jej tak trzęsły, że upuściła
z prostszych czynności, co to da mnie! Ale
tackę na ziemie rozlewając napoje i rozbijając
w oczach chłopaka to byłam niesamowicie od-
szklanki. Jak na złość, przechodzili obok grupka
ważna i jego bohaterem. Miło było usłyszeć ta-
chłopaków, którzy tak zajęci byli rozmową, że
kie słowa uznania.
nie zauważyli kałuży soku na podłodze ani tym
uznanie dostawać od przyszłych pacjentów!
całość
zabandażowałam. Jedno
Teraz misja żeby takie
bardziej rozbitego szkła. Jeden z nich niezdar-
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
13
„Jeże C
dl
u
14
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
eli nie śnią ci się końcówki deklinacji goniące Cię po Forum Romanum - robisz to źle", czyli
krótko o tym
laczego warto
uczyć się łaciny. Ł A C I N A? Przeciętnemu człowiekowi na dźwięk tego słowa przed oczyma stają białe tuniki, starożytny Rzym, Juliusz Cezar… Czy jednak nie są to właściwe skojarzenia? Kto bowiem jest autorem słynnego „Veni, vidi, vici” czy „Alea iacta est!”, jeśli nie właśnie Gajusz Juliusz Cezar.
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
15
M
imo to, tak archaiczne cytaty wywołują niejednokrotnie wrażenie, jakoby łacina była językiem, którego tajniki znali jedynie starożytni i wraz ze schyłkiem epoki bezpowrotnie zakończył on swój żywot. Nic bardziej mylnego. Otóż to właśnie język łaciński jest nie tylko podstawą kultury europejskiej, ale również łącznikiem pomiędzy antykiem a światem współczesnym. Łacina pozwala poznać dorobek starożytnych. Niejednokrotnie nieprzetłumaczalne utwory Horacego czy Owidiusza otwierają czytelnikowi drogę do poznania nowych horyzontów literackich. Poznanie kultury antycznej poprzez naukę tego języka poszerza wiedzę historyczną i kulturową każdego z nas.
P
rzez stulecia język łaciński był jednym z kluczowych w komunikacji społecznej – „lingua universalis”. Dziś również posługujemy się znaczeniowo podobnym terminem, a mianowicie
„common language” w odniesieniu do języka angielskiego. W wiekach świetności łaciny, była ona językiem o stopniu użytkowania właśnie takim, jak obecnie język angielski. Po-
16
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
rozumiewanie się po łacinie było przede wszystkim atutem duchownych i osób wykształconych - była ona językiem należącym do kanonu edukacji. Znajomość filozofii, nauk przyrodniczych, historii była nieodłącznie związana z korzystaniem z tego języka.
C
o stało się z tym językiem dziś? Przede wszystkim kojarzony jest ze środowiskiem lekarskim, prawniczym czy artystycznym. W tych dziedzinach mamy do czynienia z bazowaniem na podstawach nauk medycznych, demokracji czy sztuki. Zewsząd słyszane są pogłoski o nocach spędzonych na nauce łacińskiego odpowiednika mięśnia okrężnego ust lub prawniczych sentencji w stylu „Nullum crimen sine lege”. Większość z nas w czasie takich opowiadań oddycha z ulgą, myśląc :
„Całe szczęście, że nigdy mnie to nie czeka!”. Nastawienie to wynika z faktu, że powszechnie język łaciński uważany jest za niebywale skomplikowany i trudny do opanowania. Liczne koniugacje i deklinacje nie pozwalają pozbyć się tego wrażenia. Dlatego też większość chętnych do nauki (…bo przecież wszystko po łaci-
nie brzmi mądrze ) zniechęca się już na początku kursu. Dlatego też, język ten stał się więc swego rodzaju domeną najwytrwalszych i najbardziej zmotywowanych . Łacina stawia wiele wymagań – dociekliwość, cierpliwość, uporządkowanie i pracowitość to cechy pożądanie u osób pragnących poznać tajniki języka.
N
iewątpliwie jednak nauka tego języka niesie ze sobą wiele korzyści. Wiele języków współczesnych opiera się bezpośrednio na gramatyce łacińskiej, co usprawnia późniejszą naukę. Ćwiczenie syste-
matyczności, wzbogacanie słownictwa w trakcie tłumaczeń, to również zalety podjęcia się nauki łaciny. Wspomniane wcześniej zagłębienie się w tradycję i historię wydaje się być kwestią oczywistą. Dla wszystkich tych zalet warto spróbować zmierzyć się z językiem starożytnych, mimo że przeprawa przez nieskończoną ilość wyjątków i składni nie jest prosta, to przecież nie bez przyczyny łacińskie przysłowie mówi : Wydaje nam się, że mniej możemy, niż możemy.
Vademecum Alea iacta est. Kości zostały rzucone.
Cogito ergo sum. Myślę, więc jestem.
Concordia parvae res crescunt, discordia maximae dilabuntur. Zgodą małe rzeczy rosną, niezgodą wielkie upadają.
Consuetudo est altera natura. Przyzwyczajenie jest drugą naturą.
De gustibus non est disputandum. O gustach się nie dyskutuje.
Dum spiro, spero. Dopóki oddycham, mam nadzieję.
Dura lex, sed lex. Twarde prawo, lecz prawo.
Homo sum et humani nihil a me alienum puto. Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce
Impares nascimur, pares morimur. Rodzimy się nierówni, umieramy równi.
Non omnis moriar. Nie wszystek umrę.
O tempora, o mores! O czasy, o obyczaje!
Per aspera ad astra. Przez ciernie do gwiazd.
Quaerite et invenietis. Szukajcie a znajdziecie.
Tempus fugit, aeternitas manet Czas ucieka, wieczność czeka.
Veni, vidi, vici. Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem.
tekst: Anna Górna
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
17
T
HE HUMAN BODY EXHIBITION przyciągnęła również uczniów naszego liceum. 30 października 2013 na wycieczkę wybrały się klasy IIc, IIh oraz IIIc wraz z opiekunami. Ze względu na ogromną popularność wystawy, to właśnie ona stała się główną atrakcją wyjazdu. Z racji wyboru biologii jako przedmiotu rozszerzonego, wszyscy oglądający wystawę byli bardzo podekscytowani, a same eksponaty wzbudziły wiele emocji.
R
edakcja postanowiła zadać kilka pytań uczestnikom wycieczki. Przeczytaj, czy i dlaczego warto było zobaczyć wystawę Human Body.
VIVRE
1. Dlaczego warto zobaczyć wystawę? „The Human Body” to nie jest zwykła wystawa, od tego trzeba zacząć. Wszystkim wiadome jest, że wystawę tworzą ludzkie ciała, może to trochę przerażać. Tworzy to takie wyciszenie i skupienie bo jednak każdy jest świadomy, że ogląda ludzkie ciało. I przede wszystkim to co jest celem wystawy, czyli pokazanie całej anatomii człowieka. Widać, ze nie jest to żadna amatorszczyzna, a wystawa na wysokim poziomie. Każdy wychodzi bogatszy o nowe doświadczenie i zyskuje wiedzę o tym, jak funkcjonuje jego ciało oraz w jaki sposób należy o nie dbać. Każdy ma możliwość zajrzenia do wnętrza ciała i zobaczenia na własne oczy tego czego się na co dzień nie dostrzega. 2. Co najbardziej przypadło Ci do gustu? Największe wrażenie zrobiły na mnie przewodnicy i przewodniczki. Są to studenci medycyny z drugiego, trzeciego roku. Opowiadali o każdym elemencie wet najmniejszy element ludzkiego ciała. Ta czy podob ludzkiego ciała z taką pasją, że nie było chyba osoby, która wystawy to świetne lekcje i na pewno tak przyswojon by nie słuchała. Potrafili niesamowicie zainteresować każwiedza zostaje w pamięci. 4. Zachęta dla nie-biologów? dego, ale przede wszystkim nie brakowało im wiedzy i poNie ważne czy ktoś fascynuje się biologią i anatomią c trafili odpowiedzieć na najbardziej dociekliwe pytania. jest humanistą, ta wystawa jest dla każdego. Nasze cia 3. Czy to dobry pomysł, żeby szkoła organizowała wycieczki w takie miejsca? czy jest się biologiem czy kimś zupełnie niezwiązanym Tak, tak i jeszcze raz tak. Czasem trzeba zrobić małą prze- z nauką biologii - funkcjonuje tak samo. Więc każdy po rwę w zwykłym uczeniu się i zobaczyć to samo w inny spo- nien wiedzieć jak wygląda jego ciało w środku i jak dzia sób. Wystawa jest znakomitym połączeniem anatomii, bio- Wystawa prezentuje kompletną anatomię ludzkiego cia logii i nauki o zdrowiu. A co jest najlepsze nie czytamy jak dbać o zdrowie oraz konsekwencje niezdrowych naw o tym w książce tylko widzimy na własne oczy, każdy naków, każdemu przydatne informacje.
18
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
bne na
czy ało m owiała. ała wy-
NIEZNANY OBYWATEL z IIc
PECHOWIEC BRIAN 1.
Dlaczego warto zobaczyć wystawę?
Warto ją zobaczyć ze względu na ciekawe przygotowanie: eksponaty możemy podziwiać z bliska. Pewne części ciała człowieka są pokazane z różnej perspektywy, więc dowiadujemy się więcej na temat anatomii człowieka. Dużą rolę odgrywają także świetni przewodnicy. 2. Co najbardziej przypadło Ci do gustu? Część wystawy dotycząca stadium embrionalnego. Pokazane zostały pierwsze tygodnie z życia człowieka, więc mogliśmy dostrzec jak rozwija sie organizm. 3. Czy to dobry pomysł, żeby szkoła organizowała wycieczki w takie miejsca? Tak, ponieważ takie wycieczki poszerzą naszą wiedzę na temat nas samych. Możemy nie tylko uczyć sie z książek, ale także zobaczyć na własne oczy np. mózg człowieka. 4. Zachęta dla nie-biologów? Nie trzeba być biologiem, żeby interesować się anatomią człowieka. Na tej wystawie możemy zobaczyć jak rozwija sie embrion lub dowiedzieć sie w jaki sposób można określić, jak mądry był człowiek za życia. Myślę, że takie ciekawostki zachęcą dane osoby do zobaczenia wystawy.
1. Dlaczego warto zobaczyć wystawę? Pokazuje prawdziwe tkanki, narządy, organy. Można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, oraz wykorzystać nabytą wiedzę, by zabłysnąć w gronie znajomych, czy też w szkole. 2. Co najbardziej przypadło Ci do gustu? dokładne odlewy naczyń krwionośnych oraz limfatycznych. Odwzorowywały one dokładne, gęste ułożenie tychże naczyń w np. sercu, co w gruncie rzeczy nie było łatwe, ponadto sama technika wykonania tych mikro-odlewów zadziwia i szokuje. 3. Czy to dobry pomysł, żeby szkoła organizowała wycieczki w takie miejsca? Tak, gdyż jest to bardzo miła odmiana dla przeciętnego uczenia. Całą wiedzę zdobytą z książek można teraz użyć opisując prawdziwe eksponaty. 4. Zachęta do odwiedzenia dla nie-biologów? Zachęciłbym, ale moim zdaniem można ją docenić tylko wtedy, gdy posiada się wiedzę lub zainteresowania związane z tematem wystawy.
CHUDY
Dlaczego warto zobaczyć wystawę? Ilustruje bardzo ciekawe sytuacje, np. pracę mięśni. 2. Co najbardziej przypadło Ci do gustu? sportowcy w akcji 3. Czy to dobry pomysł, żeby szkoła organizowała wycieczki w takie miejsca? Świetny! 4. Zachęta dla nie-biologów? Nie bądź nudziarzem, na wystawę pędź z zapałem. 1.
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
19
DIETETYCZNE
Chociaż problem odżywiania (złego czy dobrego) wciąż krąży wokół nas, to, niestety, nadal mało wiemy na ten temat. Broszury czy też (nierzadko nudne) prelekcje nie są zbyt lubianym źródłem wiedzy. Proponujemy inny sposób!
"Super size me" Reżyser Morgan Spurlock i aktorzy wcielili się w czasie kręcenia filmu w samych siebie. Morgan jako główny bohater postanowił żywić się przez miesiąc tylko daniami serwowanymi z McDonald'sa. Do nakręcenia tego filmu zainspirował go reportaż o dwóch młodych kobietach z Nowego Jorku, które wniosły do sądu pozew przeciwko McDonald’sowi, oskarżając restaurację o spowodowanie otyłości. Rzecznik McDonald’sa tłumaczył, że ich jedzenie jest zdrowe i pożywne. "Skoro tak, pomyślałem, hamburgery nie powinny mi zaszkodzić nawet, gdybym je jadł codziennie" – mówi reżyser.
"Gdy przyjaźń zabija" Film o dwóch przyjaciółkach, które, aby świetnie wyglądać, zaczynają pozbywać się pokarmu z organizmu - wymiotując go. Kiedy jedna próbuje rozwiązać swój problem i pomóc przyjaciółce - doprowadza do jeszcze dramatyczniejszych wydarzeń... Choć film został nakręcony ponad dekadę temu, porusza wciąż żywy problem bulimii. Oglądający ma okazję poznać ją w samej genezie, poprzez jej trwanie aż do skutków.
20
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
"Grubasy" Film w dość nietypowy sposób ujmuje tematykę nadwagi. Jego główni bohaterowie szukają powodów niechęci do własnego ciała. Nie chodzi tu jednak tylko o kilogramy, ani o ciało. Okazuje się, że nadwaga jest metaforą rzeczy, które łykamy dzień po dniu i które rozwijają się wewnątrz nas.
"Truciciele" Reportaż o produktach, których spożywanie jest porównane do tytułowej trucizny lub gry w rosyjską ruletkę. Niewątpliwym jego plusem jest opis polskich realiów i produktów dostępnych w kraju, w którym mieszkamy.
Jest szczególna, ponieważ zatrudnia wyłącznie modelki w rozmiarze XXL. Kobiety się rozmiarem 36 nie mają czego tutaj szukać! O wyjątkowości Maxilook świadczy nie tylko nietypowy rozmiar modelek i modeli, bo to także wielowymiarowość prowadzonych działań. Modelki z tej firmy brały udział w wielu sesjach zdjęciowych dla polskich i zagranicznych firm m. in. dla Alles czy My Fashion.
Firma ta cały czas prowadzi nabór modelek. Mile widziane są posiadaczki kobiecych kształtów i niebywale wysokich nóg. Rubens Models wie i docenia, że takie modelki plus size w Polsce zyskują na popularności, a wiele firm produkujących odzież dla kobiet decyduje się na zatrudnienie modelek plus size do sesji zdjęciowych i ze coraz częściej pojawiają się też na pokazach mody.
"Dlaczego tyjemy i jak sobie z tym poradzić?" Pozycja analizująca problem odżywiania z trochę innej strony; klucz do zrozumienia powodów ogólnoświatowej epidemii ot yłościi braku naprawdę skutecznych diet.
"Jak żyć długo i zdrowo"
tekst Ilona Olech
Książka zachęca do sięgnięcia po nią już samym tytułem :) Autor wyraźnie zaznacza, że zdrowie to nie tylko jedzenie, a przede wszystkim ścisły związek tego, co jemy, z tym, jak dbamy o własne ciało i psychikę. Książka zawiera nigdzie jeszcze nie publikowane recepty, które nie tylko pozwalają utrzymać pełnię zdrowia, ale dają też szansę na pozbycie się wielu trapiących nas dolegliwości.
To agencja dla wszystkich kobiet, niezależnie od wagi, figury. W modelu, niezależnie jakiej płci, liczy się tylko uroda, fotogeniczność i ‘to coś’. W tej chwili z JAG Models współpracuje kilka znanych w branży nazwisk, m.in. Jennie Runk, która jako pierwsza modelka plus size wystąpiła w kampanii reklamowej kostiumów kąpielowych H&M. Celem tych agencji jest pojawianie się dziewcząt we wszystkich rozmiarach na okładkach magazynów oraz w reklamach.
Wydanie dietetyczno-medyczne
tekst Anna Jarosz
Tak trzymaj!
21
ZDROWE, SMACZNE, CIEMNE CZY JASNE?
wybieramy
ki. Jest lekkostrawny. Kajzerka ma mniej błonnika niż jej ciemna odpowiedniczka, dlatego organizm strawia ją łatwiej niż grahamkę.
Ciemne pieczywo nie jest dla wszystkich. Ciemny chleb jest ciężkostrawny. Zawiera węglowodany złożone, na których przetworzenie organizm potrzebuje więcej energii i czasu. Łatwo tez trafić na podróbkę. Wielu producentów zamiast razowego chleba
Pieczywo z białej mąki jest niezbędne w kuchni. Z jasnego pieczywa można samemu zrobić bułkę tartą. Bez kajzerki czy bułki trudno się też obyć, przygotowując niektóre potrawy, np. pasztet drobiowy czy grzanki do zupy.
sprzedaje jasny, zabarwiony karmelem. Do jego produkcji używa się białej mąki, która jest pozbawiona cennych składników mineralnych, witamin i błonnika. Takie pieczywo, z dodatkiem karmelu, jest poza tym bardziej kaloryczne.
Jasny chleb ma więcej chemicznych dodatków. W jasnym pieczywie są często „ulepszacze”, np. konserwanty. Mają one przedłużyć jego trwałość, ponieważ białe pieczywo psuje się szybciej od ciemnego. Często dodawane są też do niego spulchniacze, np. dwuwęglan sodu, który sprawia, że bułka jest miękka i apetycznie wygląda, ale niestety sprzyja tyciu. Ma indeks glikemiczny wyższy od czekolady. Dlatego organizm na jasne pieczywo reaguje tak, jak na słodycze. Gdy często sie sięga po słodkie bułki, dochodzi do wahań cukru we krwi, co może sprzyjać cukrzycy.
22
Ciemny chleb dostarcza witamin, bo ma dwa razy więcej witamin z grupy B od jasnego. Dzięki nim skóra jest zdrowa, a układ nerwowy działa sprawnie. W kromce razowego chleba jest też więcej żelaza, cynku i magnezu. Drugą zaletą jest to, że wysmukla sylwetkę - kromka żytniego chleba ma o ok. 50 kcal mniej od jasnego. W ciemnym pieczywie znajduje się też błonnik, który poprawia perystaltykę jelit, obniża poziom cholesterolu i spowalnia wchłanianie cukru, dzięki czemu zapobiega cukrzycy.
IG jasnego chleba jest prawie dwa razy wyższe niż ciemnego.
Ciemne pieczywo syci na długo. Ma niski indeks glikemiczny (ok. 50), co oznacza, że na długo zaspokaja apetyt. Zjedzenie grahamki powoduje wolniejsze uwalnianie glukozy, więc człowiek czuje się dłużej najedzony.
NIEWIELE OSÓB WIE, ŻE: Jasne pieczywo po rozmrożeniu będzie tak świeże, jak po kupieniu.
Ciemny chleb jest wilgotniejszy i pod wpływem niskiej temperatury traci wodę. Po wyjęciu z zamrażalnika będzie się kruszył.
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
tekst Anna Jarosz
Jasny chleb to chleb pieczony z pszennej, białej mą-
DZIEŃ DOBRY Co masz na myśli?
Czy
dobrego dnia, że dzień jest dobry,
życzysz mi
czy oznajmiasz, .
niezależnie od tego, co
JA
o
ę c z y
m o ż e
że dzisiaj
należy
NIM
myślę; ,
u w a ż a s z ,
być dobrym?
DZIEŃ BARDZO DOBRY (wszystkiego po trochu) --> nie zapomnij <--
24
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
tekst: P.M.
O czeko ladzie śp iewała ta Monika kże Ambrozia k ( c y ta t z jej piosenki to tytuł a rtykułu), a na po dstawie powieśc anne Ha i Jorris pt. „ C z e k o lada” w 2000 roku, La s s e H allstrom w yreżysero w a ł film o tym s amym ty tule.
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
25
tekst Dagmara Burliga
Większość z nas niestety lekceważy podstawowy posiłek dnia, jakim jest śniadanie, a jest ono ważne, gdyż dostarcza naszemu, organizmowi energie na resztę dnia. Dobrze przyrządzone śniadanie powinno zawierać białko, węglowodany, tłuszcze, składniki mineralne, oraz witaminy. Królem produktów śniadaniowych są kanapki, czy tez bułki, które przyrządzić można dosłownie w 2 minuty. Co zatem powinno znaleźć się na talerzu, lub na takich bułkach, aby śniadanie uznać za zdrowe i pożywne?
dostarcza węglowodanów złożonych- które są głównym źródłem energii dla naszego organizmu. Oraz drogocennego błonnika, który pozytywnie wpływa na pracę przewodu pokarmowego, chleb należy posmarować cienką warstwą masła, lub margaryny. Istnieją zarówno zwolennicy masła, jak i margaryny. Jedni dietetycy i lekarze uważają, że można jeść, inni przeciwnie. Masła nie powinni jeść przede wszystkim dorośli z chorobami układu krążenia i miażdżycą oraz osoby, u których w rodzinie te schorzenia występują. Masło zawiera przyswajalne witaminy A, D, E, natomiast margaryna zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, a nie zawiera cholesterolu. Przy wyborze – masło czy margaryna – należy uwzględniać wiek oraz nasz stan fizjologiczny . Eksperci zalecają spożywanie niewielkich ilości masła niemowlętom, małym dzieciom, kobietom w ciąży i karmiącym.
takie jak pomidor, sałata, ogórek, cebula, czy rzodkiewka, zawierają mnóstwo witamin takich jak C, D, E, K, dużo drogocennego błonnika, oraz składników mineralnych takich jak fosfor, żelazo, czy magnez. Ponadto charakteryzują się dość dużą zawartością wody, co sprawia, że są niskokaloryczne. Odgrywają kluczową rolę w profilaktyce i leczeniu otyłości w różnych grupach wiekowych, w tym także u dzieci.
to źródło pełnowartościowego białka, zawierającego wszystkie niezbędne aminokwasy, czyli takie, których organizm sam nie wytwarza, są one potrzebne do budowy naszych tkanek.
zawierają wszystkie witaminy, prócz witaminy C, zawarta w nich niacyna reguluje poziom cukrów i cholesterolu we krwi. Lecytyna, wpływa pozytywnie na prace mózgu, oraz prace serca. W jajkach zawarty jest także wapń, fosfor, magnez, czy żelazo, dlatego tak ważne jest aby jaj nie zabrakło w diecie dzieci, kobiet w ciąży, sportowców, czy rekonwalescentów. Niewątpliwie w jajkach jest również cholesterol ,ale nie należy się go bać, bowiem ten cholesterol potrzebny jest nam do budowy błon komórkowych, a także syntezy hormonów płciowych.
26
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
opracowała Magda Woźny
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
27
tekst Angelika Ratajska
Choć ciągle mówi się o roli śniadania w zbilansowanej diecie, wiele osób rezygnuje z tego posiłku. Z badań dietetyków wynika, że śniadania nie je około 20% Polaków. – Bardzo często w natłoku porannej krzątaniny zapominamy o nim lub po prostu nie jemy go, bo „nie czujemy głodu”. Szczególnie młodzież niechętnie zasiada do śniadania i ostatecznie pierwszy posiłek spożywa w godzinach popołudniowych – twierdzi Ewa Walus, dietetyk z Centrum Naturhouse. Potwierdzają to badania organizatorów edukacyjnego programu „Jedz smacznie i zdrowo”, którzy na podstawie analiz doszli do zatrważającego wniosku, że co szósty gimnazjalista w Polsce nie je rano żadnego posiłku. Wiele osób rano nie czuje silnego głodu i wytrzymuje bez pierwszego posiłku dość długo – taki jest po prostu ich typ metaboliczny. Jednak bardzo często, po części z przymusu, a po części z rozsądku, takie osoby sięgają po produkty wysokowęglowodanowe, np. musli z mlekiem, owoce, bułki ze słodkimi kremami lub dżemem. – Takie śniadanie jest odpowiednie, jeżeli nie mamy zaburzeń hormonalnych (zwłaszcza w odniesieniu do insuliny, hormonów nadnerczy i tarczycy). Wybierając opcję słodkiego śniadania, warto jednak dokonać mądrego wyboru - podkreśla dietetyczka.
Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Nie powinniśmy o nim zapominać, gdyż daje siłę, energię na cały poranek i południe. Rano układ pokarmowy jest najsilniejszy i jest w stanie wyekstrahować jak najwięcej wartości ze zjadanych posiłków. Badania pokazują, iż dzieci, które jedzą śniadanie przed szkołą, znacznie lepiej radzą sobie na lekcjach, ich pamięć jest lepsza i dłużej potrafią się skoncentrować. Mają również więcej energii i chęci do działania.
Po nocy spada poziom glukozy (cukru) we krwi – spożycie śniadania, zawierającego nierafinowane węglowodany i białko powoduje, iż poziom cukru łagodnie podnosi się, dzięki czemu jesteśmy w stanie jasno myśleć, uczyć się i pracować.
Godziny poranne są czasem maksymalnej aktywności energetycznej układu pokarmowego, w tym również żołądka, który wydziela duże ilości kwasu solnego, aby móc efektywnie strawić pożywienie. Jeżeli nie spożywamy rano śniadania
Tak trzymaj!
W okolicy południa najbardziej aktywny jest nasz mózg, który, aby móc efektywnie pracować, potrzebuje paliwa – tym paliwem jest glukoza. Jeżeli nie spożyjemy zrównoważonego śniadania, mózg nie dostanie odpowiedniej dawki glukozy i w godzinach popołudniowych możemy czuć senność, spadek koncentracji, osłabienie pamięci – szczególnie narażone są na to dzieci, uczące się w szkole, dlatego tak ważne jest, aby dawać dzieciom do szkoły drugie śniadanie (w formie kanapki, np. razowe pieczywo posmarowane pastą z ciecierzycy czy fasoli, garść suszonych owoców, najlepiej niesiarkowanych, świeże jabłko).
Nie jedząc śniadań narażasz się na… otyłość. Ryzyko, że nie jedząc rano przybierzemy na wadze wynosi aż 35-50%! Ważne jest oczywiście, aby śniadanie było pożywne i wartościowe. Kawa i pączek to nie śniadanie! Mimo, że rano zwykle nie odczuwa się głodu, warto przekąsić coś zdrowego. Nawet jeśli się odchudzasz nie pomijaj śniadań, bo powinny stanowić około 30% dziennego zapotrzebowania na kalorie. Pomijając śniadanie, sprawiamy, że wolniej myślimy, jesteśmy ospali, rozdrażnieni, a nasz metabolizm zwalnia.
...gdy na przykład będzie składać się produktów podnoszących poziom endorfin. Na przykład musli bez cukru (płatki żytnie, owsiane, suszone owoce, orzechy, nasiona słonecznika czy też dyni), banan pokrojony w kosteczkę, polany jogurtem naturalnym. Po takim śniadaniu na pewno będzie nam lepiej na duszy. .
28
nadmiar kwasu żołądkowego może przyczynić się do powstania chorób takich jak zgaga, nadkwasota, refluks, nadżerki, a nawet wrzody żołądka.
Wydanie dietetyczno-medyczne
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
29
„O zieleni można nieskończenie…” powiada poeta Julian Tuwim. O roślinach, ziołach także można bez końca myśleć, patrzeć, wąchać i zachwycać się kształtami liści, kwiatów, łodyg. Wśród osób wyjątkowo wrażliwych na uroki roślin są miłośnicy ogrodnictwa i zielarstwa. Spośród takich ludzi zapewne rekrutowali się
czarownicy, szamani –
ludzie, którzy pragnęli odkryć prawdziwą naturę ogromnego bogactwa otaczającej ich przyrody.
Przez wieki ludzkość osiągała wiedzę o działaniu , właściwościach, mocy roślin drogą niezliczonych prób, eksperymentów. Rozmaite substancje roślinne były przez stulecia lekami, truciznami, narkotykami. Współcześnie chemia, farmakologia, biochemia odkrywają i wykorzystują substancje naturalne i wynajdują ich syntetyczne odpowiedniki, które mają zastąpić te pierwotne wykryte w roślinach, grzybach. Czynniki syntetyczne służą dzisiaj do masowej produkcji leków. W epoce kamienia w społecznościach łowiecko-zbierackich był silnie zaznaczony podział pracy pomiędzy płciami. Mężczyźni polują, podczas gdy kobiety zbierają pożywienie roślinne lub łowią drobne zwierzęta (małże, ptaki, wybierają jaja itd.). To właśnie kobiety wędrując przez lasy poznawały rośliny i stosowały je w kuchni, medycynie, odkryły rośliny psychoaktywne – będące bazą dla narkotyków. Nic więc w tym dziwnego, że zdominowały europejskie czarownictwo. Wszak „lotów na miotle i sabatów” doznawały po kontakcie np. wcieraniu w ciało maści z roślin zawierających niezwykłe substancje; jak np. pokrzyk wilcza jagoda, lulek czarny czy mandragora – i już mamy magię, czary, działanie sił nieczystych. Warto tu przytoczyć zaczerpnięty z folkloru opis wilczej jagody: >>Mówi się, że tę psiankowatą roślinę, zwaną diabelskim zielem, jabłkami Sodomy i wilczą jagodą, uprawia sam diabeł, który dogląda jej co noc, z wyjątkiem Nocy Walpurgii, kiedy to wyrusza w góry, by przygotować się do sabatu czarownic. W tym czasie ziele może się przemienić w piękną, lecz śmiertelnie niebezpieczną czarodziejkę.<<
30
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
Nadmierne spożycie WILCZYCH JAGÓD powoduje nadmierne pobudzenie, euforię, halucynacje, delirium. O roślinach trujących, posiadających niezwykłą moc także można bez końca… Np. TOJAD MOCNY – używany w starożytności. Był ulubieńcem zawodowych trucicieli z czasów imperium rzymskiego i w związku z tym jego uprawa była zakazana pod karą śmierci. Jeśli chodzi o tojad jako składnik czarodziejskich maści, to roślina ta nie ma właściwości halucynogennych, ale może spowolnić pracę serca, pozbawić ja regularności, a przy odpowiednio silnej dawce – zatrzymać ją w ogóle. LULEK CZARNY – okazały chwast, używany w starożytnej Grecji jako trucizna, do zaklinania demonów – zawdzięcza swoje działanie halucynogenne właściwościom skopolaminy. Sławna CYKUTA to potoczna nazwa dotycząca dwóch gatunków, takich jak szczwół plamisty i szalej jadowity. Roślina o drobnych białych kwiatach powoduje pobudzenie i delirium. Jednak sławę swą zawdzięcza temu, że jest trucizną: sam Sokrates umarł po zażyciu cykuty. Przy dawce śmiertelnej następuje stopniowy paraliż funkcji motorycznych, który ostatecznie przechodzi w paraliż układu oddechowego. Odkrywanie zastosowań, właściwości ziół jest pasjonującym zajęciem, a jeszcze bardziej relaksujące i sprzyjające wypoczynkowi - wyszukiwanie i zbieranie w plenerze. Dla bardzo zajętych pracą, nauką współczesnych sympatyków zielarstwa pozostaje także najłatwiejsze wyjście – hodowanie ziółek w doniczkach na parapecie czy balkonie, zerkanie do Internetu na portale ogrodniczo-zielarskie. Potencjalne dzisiejsze, zapracowane „czarownice” nie polecą na miotle, skubią listki bazylii, tymianku, oregano np. do pizzy czy spaghetti, pesto, modnych dzisiaj potraw pochodzących z krajów śródziemnomorskich. Cierpiące z powodu uczulenia na kosmetyki zrobią sobie tonik z listków lawendy, czy herbatkę z melisy na lepszy sen. Może szkoda tej magii, czarów, diabelskiego działania, wypływających z niezmierzonych obszarów ludzkiej wyobraźni i fantazji. tekst Magdalena Burliga
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
31
ROZRYWKA
… skompresować trwające 4,6 miliarda lat dzieje Ziemi do jednego roku, kalendarz wyglądałby następująco: 1 stycznia, 0:00 Powstanie naszej planety 25 lutego Początki życia (pierwsze komórki) 4 marca Powstają najstarsze istniejące dzisiaj formacje skalne 17 kwietnia Początki bakterii 2 grudnia Pojawiają się rekiny 13 grudnia Pojawiają się dinozaury 14 grudnia Pojawiają się ssaki 15 grudnia Pojawiają się żółwie 19 grudnia Pojawiają się ptaki 31 grudnia, 17:17 Pierwsze homonidy 31 grudnia, 22:05 Pierwsza epoka lodowcowa 31 grudnia, 23:48 Początek gatunku Homo Sapiens 1 stycznia,00:00 II wojna światowa
32
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
opracowała Anna Gibas
Konik morski, inaczej nazywany pławikonikiem, jest rybą, ale znacznie różni się wyglądem od innych ryb. Samiec konika morskiego posiada torbę lęgową, do której samiczka składa ikrę - czyli rybie jajeczka. Ikrą opiekuje się więc tata, który nosi je w torbie aż do wyklucia, przez okres około 6 tygodni.
Żagl ica
pacyf iczna
Nie rośnie spokojnie w trawie czy na drzewie. Jego strategia przetrwania i rozmnażanie się jest dużo bardziej dramatyczna, niż grzybów, które znamy z polskich lasów. Żywicielem pasożytniczego Ophiocordyceps unilateralis są mrówki. Jednak grzyb nie tylko pożera ich ciało, ale robi też rzecz dużo bardziej niesamowitą – przejmuje kontrolę nad umysłem żywiciela.
– gatunek morskiej ryby okoniokształtnej z rodziny żaglicowatych (Istiophoridae). Jest najszybciej pływającą rybą świata – osiąga prędkość
100–130
km/h
na krótkim dystansie. Składa wówczas płetwę grzbietową w szczelinie na grzbiecie, a płetwę odbytową i brzuszne wzdłuż ciała. W czasie nagłych zwrotów rozpościera „żagiel”, by zapobiec poślizgowi.
- obuoczne widzenie, - rozróżnianie barw, - rozbudowane mięśnie mimiczne, - długie kończyny z obrotowymi stawami, - paznokcie, - ręce z przeciwstawnymi kciukami
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
33
tekst
Anna
Gibas
„Będę jak koszulka odwrócona na lewą stronę. Będę przeciw, na opak i dwa kroki od piekła. Bo mogę. Bo taki jest urok w o l n o ś c i . ” Jak rozpoczęła się jego kariera? 5 marca 2010 Rick założył portal na Facebook-u. Bardzo szybko jego fanpage polubiło ponad dwa miliony osób. Tam też zauważyła go Lady Gaga, a później także Nicol Formichetti (dyrektor firmy Mugler). Jego kariera wiązała się z tymi dwoma osobami: Z Lady Gagą wystąpił w teledysku „Born this way”, a w firmie MUGLER pracował jako model. Pojawił się na okładkach japońskiego Vogue’a, Fashion Magazine i w sesjach między innymi dla i-d
magazine. W Polsce był obecny na pokazie Macieja Zienia oraz De La Garzy. Zobaczymy go także w produkcji filmowej „47 Roninów” (2013). Ile ma tatuaży Jeden. To jedno wielkie dzieło. Pierwszy tatuaż zrobił w wieku 16 lat, potem ozdabiał dalej swoje ciało. „Nigdy nie wiadomo jak będzie się wyglądało na końcu. Na początku chciałem tylko jeden, potem – coraz więcej i więcej” – mówi – „Mam jeszcze kilka pustych miejsc, ale wytatuuję tam to
Zombie Boy wystąpił w teledysku Lady Gagi. „Born this way” obejrzało ponad 49 mln ludzi. Od tego wydarzenia zaczęła się jego kariera.
34
Tak trzymaj!
samo, co na reszcie ciała”. Obecnie tatuaż pokrywa ponad 80% jego ciała. Ile kosztowały jego tatuaże? Nigdy nie liczył całkowitej wartości. Wycenia je na około 15 000$, ale wydał na nie zdecydowanie więcej. Co przedstawiają jego tatuaże? Tatuaż „odkrywa to, co czuję w środku”. Genest nosi na swojej skórze swój szkielet, wnętrzności, mózg. Wytatu-
„W teledysku (Sabotaż, 2012) Zombie Boy uosabia postać przeciwnika - to taki symboliczny wróg.” – komentuje Honorata Honey Skarbek.
Wydanie dietetyczno-medyczne
W reklamie (kampania „Go ciało Ricka nałożono podkła zać skuteczne działanie kos
Beyond Cover”, 2011) na ad kryjący. Spot miał pokasmetyku firmy Dermablend.
-ował sobie wzór żył na ciele, dodał łańcuchy. Możemy także zauważyć pająka z pajęczyną w uchu, karaluchy chodzące po jego szyi, a nawet ludzką twarz. Wykonanie całego tatuażu powierzył Frankowi Lewisowi. Skąd Zombie Boy? W dzieciństwie wykryto u niego guza mózgu. Udało mu się przezwyciężyć chorobę. Przezwisko „Zombie boy” przylgnęło do niego po powrocie do szkoły. Jego znajomi zaczęli go nazywać w ten sposób, ponieważ wszyscy byli w szoku, że żyje. Jak sam siebie postrzega? „Robiłem to, na co miałem ochotę. Cieszyłem się życiem. Dzień po dniu pewne rzeczy zaczęły się dziać i tak naprawdę to nie były moje wybory” – przyznaje. Podkreśla rolę zabawy i rozrywki w swoim życiu. W dzieciństwie był fanem „Wojowniczych żółwi ninja”, a potem został wielbicielem horrorów z zombie w rolach głównych jak np. „Noc żywych trupów”. „Moje tatuaże symbolizują życie przez śmierć i śmierć przez życie. Były, są i zawsze będą częścią mojego życia.” — mówi.
Zombie Boy otworzył i zamknął pokaz meksykańskiego projektanta Rodrigo de la Garzy „Weekend Warrior” w Polsce (2011). Zaprezentował 3 stylizacje.
Rys. Martyna Mortisza Łoboda Czy kreacja Zombie Boy'a to kolejny sposób na bycie innym, próba poradzenia sobie z instynktem śmierci, a może kolejny akt potyczek z własnym ciałem?
Sesja okładkowa „Fashion Magazine” to projekt łączący świat mody z organizacją ekologiczną GreenPeace. Zombie Boy pojawił się na okładce z lata 2011.
Na planie filmu „47 RONINÓW” (reż. Carl Rinsch) Genest wcielił się w rolę Brygadzisty. Film pojawił się 6 grudnia w kinach (w Polsce od 10.01.2014).
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
35
ęczący i wyczerpujący tydzień, nie ma to jak usiąść wieczorem w fotelu z kubkiem gorącej czekolady i odprężyć się. Nanoszę poprawkę zamiast kubka gorącej czekolady lepiej szklankę „stawiającego na nogi” musującego suplementu diety z całą gamą koniecznych witamin. Włączam telewizor leci mój ulubiony film, ale „uroki” oglądania filmów w telewizji – reklamy, reklamy, reklamy! Nawet mi się nie chce zmieniać kanału i oglądam je. Pomiędzy reklamami samochodów, banków, proszków do prania itp. cała masa reklam lekarstw na kaszel, katar jedna za drugą. Nie obędzie się bez suplementów diety, które zawierają substancje konieczne do życia!
Chcesz być pięk-
na?
Musisz dbać o siebie od we-
wnątrz i faszerować się mnóstwem pigułek. Będziesz szczupła, piękna, twoja skóra będzie idealna, włosy mocne, paznokcie wytrzy-
36
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
małe. No tak, reklamy w nich wszystko wygląda pięknie i cudownie. Ale nie chodzi teraz o chwyty marketingowe i pomysłowości ludzi od public re-
Świat nie ustanie się zmienia. Wszystko idzie do lations.
przodu oczywiście medycyna i farmacja też. Jest to bardzo ciesząca i budująca informacja. Moją uwagę zajęło czy ów para Medyki są tak konieczne do życia? Na rynku spotykamy suplementy, które wzmacniają organizm, uzupełniają niedobory witamin czy mające chronić przed wirusami, a także polepszają samopoczucie, poprawiają zdrowie i kondycję skóry, włosów i paznokci (bo kremy to już za mało). Nawet specjalne środki dla kobiet w ciąży już są dostępne na rynku, dla uczących się do egzaminów też się znajdzie parę super pigułek. Suplementy nie mogą być głównym źródłem witamin i minerałów. One tylko
wspomagają i uzupełniają niedobór potrzebnych substancji dla naszego organizmu. Więc czemu by ich nie stosować? Według przeprowadzanych badań konsumenckich Polacy z roku na rok kupują coraz więcej takich para medyków. Szczególnie w okresie tzw. przesilenia zimowego lub wiosenne-
Niektórzy zaczynają traktować to jako główny składnik diety i pompują się co raz to nowymi środkami. Kiedy jest to go.
zamiennik zdrowego żywienia, nie przynoszą żadnego pozytywnego skutku. A gdy komuś wydaje się, że
działają często ma to podłoże w psychice, która nie raz czyni cuda! Więc co zrobić by wyglądać i czuć się tak jak oferują suplementy, a nie nadużywać ich? Najlep-
szym rozwiązaniem zdrowa, zróżnicowana dieta, aktywny tryb życia i chwila relaksu! I pamiętajmy żeby w tym szale propozycji nie zamienić swojego życia w dietę na pigułkach. tekst Katarzyna Radwan
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
37
W zatłoczonym pociągu słychać rozpaczliwe: - Czy jest tu gdzieś lekarz ?!! Prawie po głowach pasażerów przepycha się młody mężczyzna i woła: - Jestem, kto potrzebuje lekarza? - Ja ! -odzywa się facet z kąta przedziału: - Jak nazywa się choroba tropikalna na siedem liter ?
Dentysta schyla się nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie: - Czy mi się atylko wydaje, czy trzyma pan rękę na moich jądrach? Pacjent spokojnym głosem: - To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali... Prawda, panie doktorze?
Pewna kobieta kupiła sobie w aptece podpaski. Chwilę po wyjściu zauważyła jednak, że opakowanie jest podobne, lecz rodzaj nie zgadza się z tymi, które zawsze stosuje. Wraca do apteki i pyta: - Czy może mi pan wymienić? Młody farmaceuta zaczerwieniony po uszy odpowiada: - Pani wybaczy, ale nigdy tego jeszcze nie robiłem!
- Mam dla pana dwie wiadomości. Jedną złą i drugą dobrą - mówi lekarz. - Poprosze tą dobrą. - Kolegium medyczyne zdecydowało, że nazwiemy tę chorobę pańskim nazwiskiem.
Przychodzi blondynka do lekarza. - Proszę się rozebrać - mówi lekarz. - Gdzie położyć rzeczy? - Obok moich.
Lekarz do lekarza: - Mam dziwny przypadek. Pacjent powinien już dawno zejść a on zdrowieje. Kolega odpowiada: - Tak... czasem medycyna Ile nici ma jest bezsilna. dentysta? - Sto ma, to logiczne.
Na akademii medycznej we Wrocławiu skacowani studenci mają zajęcia z anatomii i pierwszy raz mają być świadkami sekcji zwłok. Stoją wokół łóżka z ciałem. Prowadzący zajęcia nagłym ruchem ściąga prześcieradło i oczom wszystkich ukazuje się topielec w drugim tygodniu rozkładu. Dłonie studenciaków wędrują w kierunku ust, a profesor ze stoickim spokojem zaczyna wykład: - Podczas tych zajęć dowiecie się jakie są dwie najważniejsze rzeczy cechujące lekarza. Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia. Po tych słowach lekarz wpycha palec w odbyt topielca, po czym go wyjmuje i, ku obrzydzeniu studentów, oblizuje. - Teraz - mówi - wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć! Studenci medycyny to sami twardziele. Podchodzą i robią, co im profesor kazał: palec w odbyt, palec w buzię. Co drugi nie daje rady i po wszystkim wymiotuje. Gdy wszyscy skończyli profesor mówi: - I tak dochodzimy, do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza: umiejętność obserwacji. Ja wsadziłem środkowy palec, a oblizałem wskazujący. Na przyszłość proszę o więcej uwagi.
opracował Mateusz Zguda
38
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne
Trzylatek podchodzi do kobiety w ciąży czekającej na przystanku: - A dlaczego ma pani taki duży brzuszek? - Mam w nim dzidziusia . - W brzuszku? - Tak. - A to grzeczny dzidziuś? - Tak, bardzo grzeczny. - To dlaczego go pani zjadła?
Jak żegna się okulista? Do zobaczenia. A laryngolog? Do usłyszenia. A ginekolog? Jeszcze do pani zajrzę.
Jeżeli chcesz i czujesz się na siłach, aby razem z nami stworzyć kolejny numer gazetki NAPISZ! e-mail: zsobib@gmail.com; facebook: Anna Gibas, Paulina Międzybrodzka
Wydanie dietetyczno-medyczne
Tak trzymaj!
39
redakcja Gibas Anna oprawa graficzna, korektra
Międzybrodzka Paulina korekta
opieka Magdalena Burliga grafika Gibas Anna (2a) Glanowska Karolina (2e) Łoboda Martyna (2e) teksty Antosiak Angelika (1e) Bałos Katarzyna (2a) Bartyzel Karol (2c) Burliga Dagmara (3h) Burliga Magdalena Gibas Anna (2a) Glanowska Karolina (2e) Górna Anna (2c) Jarosz Anna (2a) Kruźlak Mateusz (2c) Małysa Iwona (2d) Międzybrodzka Paulina (2d) Młyńska Iza (2c) Olech Ilona (2d) Pająk Anna (2a) Radwan Katarzyna (3c) Ratajska Angelika (3h) Talaga Iwona (3h) Wala Kamil (3e) Woźny Magdalena (2h) Zguda Mateusz (2a) konsultacja Kozieł Artur (2a)
40
Tak trzymaj!
Wydanie dietetyczno-medyczne