Numer 3/201 4 (8)
PISMO UCZNIÓW LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCEGO IM. MARII SKŁODOWSKIEJ-CURIE W SUCHEJ BESKIDZKIEJ
wydanie kryminalno artystyczne
Witamy!
Jeśli się jeszcze nie obraziliście i nie przestaliście czytać, witamy Was ciepło ‐ na przekór szarudze za oknem. I na przekór panu Szymborskiemu. Niezorientowanym wyjaśniamy, że prof. Rusinek, sekretarz W. Szymborskiej i prezes zarządu fundacji jej imienia zadeklarował kiedyś na Facebooku, że nie będzie odpisywał na maile, rozpoczynające się od słów: "Witam". Takie powitanie należy do gospodarzy, właścicieli danej przestrzeni, również wirtualnej (Złośliwi łośliwi zaproponowali, by zwracać się do niego Ave, Cesar! Zaraz potem powstała strona Witam Szanownego Pana Michała Rusinka, która ma 1266 polubień.) Zostańmy więc przy "Witamy". Czujemy się
Artystyczny kryminał?
Nowy numer szkolnego pisma ma charakter artystyczno ‐ kryminalny i nie jest to wcale paradoksalne zestawienie. Każdy z nas potrzebuje obcowania ze sztuką ‐ czy będzie to sztuka przez duże "S", sztuka fotografowania, jedzenia czy sztuka uwodzenia... Gombrowicz w tekście "Przeciw poetom" (próbna matura z Operonem), pisał, że szkoła narzuca zachwyt nad sztuką i odbiera kontaktowi z nią autentyczność, ale... szkoła to my i nasi nauczyciele, ba, to także nasi rodzice (jesteśmy "Szkołą współpracy"). Od nas zależy, jak będzie wyglądał nasz kontakt z kulturą i jej wytworami. Wspólnie przygotowane Zaduszki Artystyczne i ich odbiór o tym świadczą. W styczniu chcielibyśmy przeprowadzić warsztaty z kreatywnego pisania i włączyć się w akcję Loesje, bo przecież:
SZTUKA
zawsze w formie. I wersja dla klas sportowych:
Rzeźbię ciało
dla czystej sztuki.
2
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
tekst: Małgorzata Skawinska; tło: room-ideas.com; loesje: www.loesje.pl
gospodarzami, ale nie obrażajcie się ‐ doskonale wiecie, że współtworzycie to pismo z nami.
A
S
R
SPIS
TREŚCI
S Z T A K T U A LN O U K A Ś C I I C Ś O N L A KRYMINAŁ U AK T S ZTUKA A K U T S Z T Z U S K A A K W Y R ROZKR Y M I N A Ł Ł A N I M Y KR KRYMINAŁ A K T U A LN O Ś C I A K W ROZRYWKA Y R Z O R A K W Y R ROZ
A
4 4
L A U KT
5 5 I C NOŚ
6 6 7 7
M Miikko ołła ajjkkii??
o tradycjach o tradycjach w LO w LO
T To om miia ałł bby yć ć tteekksstt o o d duuc ch ha ac ch h ile ile waży waży taniec taniec
K Ko on ng gr reess N No ow weejj P Pr ra aw wiic cy y podsumowanie podsumowanie wyborów wyborów
L Liic ceeuum ma a p pr ra aw wo o
kiedy kiedy kodeks kodeks staje staje się się Biblią Biblią
8 8
P Pr rz zeeg gllą ąd df fiillm mo ow wy y nasz nasz ekspert ekspert proponuje proponuje
1 Bo om ma ar rz zy ym mii ssiię ę[ [......] ] 10 0[[......]] B
II II miejsce miejsce w Nienazwanych w Nienazwanych Uczuciach Uczuciach 2014 2014
1 ąg głły ym m sstto ollee 12 2 PPrrzzyy ookkrrą Tuwim Tuwim inspiruje inspiruje
16 AArrttyyssttaa?? wywiad wywiad z Jakubem z Jakubem Talagą Talagą 1 18 8 MMuuzzyykkaa PPRRLL‐‐uu
jak poruszyć pokolenia
2 O kkr ry ym miin na allee ssłłó ów wp pa ar rę ę 20 0O wprowadzenie wprowadzenie do do tematu tematu
2 Wo okkó ółł f fa assc cy yn na ac cjjii M Miic ckkiieew wiic cz za a 22 2W jak jak stworzyć stworzyć wampira wampira
2 Wiio ossn na a 28 8W
co co książka książka robi robi z człowiekiem z człowiekiem
3 Op piin niia ap pr ra aw wn na a 30 0O
osądzamy Jacka Soplicę
3 ga a uum my yssłłuu 36 6 PPoottęęg postaw postaw na na zdrowie zdrowie
4 Sh heer rllo oc ckk H Ho ollm meess 40 0S na na tropie tropie dinozaurów dinozaurów
4 O eed duukka ac cjjii w w m meetta af fo or ra ac ch h 47 7O nauczyciel nauczyciel jest jest jak jak rolnik rolnik
4 az zd da an na a lleem miin ng ga a 47 7 JJa kierowco kierowco daj daj żyć! żyć!
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
3
To miał
Mikolajki? 6 grudnia
zarówno w Polsce jak i na całym świecie obchodzimy Mikołajki, podczas których ludzie obdarowują się wzajemnie prezentami. Także w naszej szkole samorząd postanowił podtrzymać tę tradycję i tak oto w piątek poprzedzający 6 grudnia po całym liceum wędrował Święty Mikołaj wraz ze swoimi pomocnikami ‐ Aniołkiem i dwoma Diabłami. Wszystkich grzecznych uczniów i nauczycieli Mikołaj częstował cukierkami w zamian za zaśpiewanie przez daną klasę kolędy. Uczniów, którzy mieli w tym roku problemy z właściwym zachowywaniem się, diabły porywały z klasy i straszyły widłami, co rozbawiło wiele osób. W każdej klasie Mikołaj wraz ze swoją świtą spędził kilka minut, uprzyjemniając daną lekcję i przypominając o zbliżających się Świętach Bożego Narodzenia. Cały ten dzień upłynął w przyjaznej świątecznej atmosferze, a zwyczaj odwiedzania klas przez Świętego Mikołaja na pewno na dobre zagości w naszym liceum.
4
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
tekst: Anna Pająk; tło: www.veronique.pl
ł być tekst o duchach
tekst: Sylwia Gąska; zdjęcia: prywatne archiwum
Jednak co mogę o nich napisać? (Zainteresowanych tematem odsyłam filmów typu „Szósty zmysł” ) Wobec tego postanowiłam napisać o tańcu – jednej z moich największych pasji. Taniec towarzyszył ludziom od zawsze. Tańczono, by sprowadzić deszcz (prawda – teraz to brzmi dziwnie), dodać odwagi wojownikom, itp. Istnieją oczywiście w czasach dzisiejszych jego różne odmiany: europejskie, orientalne, latynoskie, etniczne, nowoczesne... Każda odmiana ma charakterystyczny strój: w standardach eleganckie, klasyczne kroje, w latynoskich kuse, błyszczące spódniczki... Ich zadaniem jest przykuwanie uwagi. Obecnie na dyskotekach tańczy się głównie solo i nie przywiązuje się wagi do strojów. A szkoda... Przygodę z tańcem rozpoczęłam w gimnazjum. Pojechałam wtedy na rekolekcje taneczne. Tam uczyliśmy się od podstaw tańców standardowych (np. walców: wiedeńskiego i angielskiego) oraz latynoamerykańskich (typu: samba, jive, chacha, itd.). Niestety, po wyjeździe nastąpiła dłuższa przerwa w rozwijaniu tego hobby. Dopiero w liceum na nowo odkryłam piękno tańca. Dzięki nowo poznanym osobom o podobnej pasji zapisałam się na kurs tańca w suskim zamku... Zajęcia były dla nas odprężeniem po (jakże bardzo „intensywnej”) szkolnej nauce. Na początku nie raz i nie dwa wychodziliśmy z sali z podeptanymi butami (później już się do tego przyzwyczailiśmy), wypadaliśmy z rytmu lub po prostu improwizowaliśmy kroki, wymyślając własny układ (co tydzień słowa: ta piosenka to do którego tańca? Aaaa, do quickstepa... A które kroki są do tego??). Jednak największym problemem dla nas było . Teoretycznie to chłopak powinien przewodzić w tańcu. Ale to tylko teoria... Pani instruktor regularnie co zajęcia próbowała nam – dziewczynom – wpoić, że musimy pozwolić partnerom tanecznym się wykazać. Mimo kilku dłuższych przerw w kursie, ukończyliśmy wszystkie sześć stopni. Teraz, kiedy słyszymy niektóre melodie, nogi same ciągną nas na parkiet. Co będzie dalej? Hmm... Po powitaniu Nowego Roku czeka nas studniówka i...
prowadzenie
Poloneza czas zacząć!
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
5
"Wybory są niczym innym jak rosyjską ruletką, szczególnie w wydaniu polskim. Polskie społeczeństwo pod względem głupoty jest jednym z przodujących. Przez całe cztery lata, obywatele chodzą i narzekają na wszystko. Mijają cztery lata, nadchodzi czas wyborów i co robi przeciętny mieszkaniec Polski? Nie idzie na wybory lub co więcej pójdzie i zagłosuje na tego, na którego narzekał przez całe cztery długie lata." W tegorocznych wyborach samorządowych zainkasowaliśmy 51 3 głosów, co daje niecałe dwa procent wszystkich oddanych. Nasuwa się zatem pytanie, dlaczego taki wynik i czy mogłoby być lepiej. Od trzeciego tygodnia września zaczęliśmy wytężoną pracę, by zdobyć 200 podpisów pod każdą listą.
pewnych kroków ku sprostaniu zadaniu jest naszym priorytetem i jedynym celem jako koła czy grupy sympatyków Nowej Prawicy. Niestety, nie dysponowaliśmy zbyt dużym budżetem, więc jedynie dwóch członków zrobiło ulotki z prawdziwego zdarzenia w formie elektronicznej. Umieściliśmy je na Facebooku , Kosztowało nas to masę pracy, wiedząc, że to osoby młode będą zwłaszcza, że mieliśmy tylko po trzy głównie naszym elektoratem. Krążyły osoby na jednej liście i w dodatku nie one po Internecie niecały miesiąc, posiadaliśmy kandydatów z okręgu a zewsząd padały deklaracje , gminy Jordanów. Początkiem zwłaszcza od znajomych i rodziny, że października zarejestrowaliśmy listy, będą na nas głosować. uzbierawszy prawie 1 500 podpisów, 1 6 listopada był dniem sądnym, co jest wynikiem bardzo dobrym na który wszyscy czekaliśmy. 51 3 i dawało pewien komfort psychiczny. głosów, jak wspomniałem wcześniej, Gdy stało się to faktem i stanęliśmy jest dla mnie wynikiem w obliczu wyborów, a wcześniej rozczarowującym , ale nie kampanii, uznaliśmy, że podjęcie z powodu niedołężnej kampanii
6
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
wyborczej, tylko z braku zainteresowania młodych ludzi wyborami. W powiecie suskim mieszka 83 tysiące ludzi, pominąwszy gminę Jordanów jakieś 72 tysiące. Mniej więcej 50 tysięcy ma prawa wyborcze, a osób w wieku do 30 lat jest około 20 tysięcy. Połowa z nich pójdzie na wybory, to daje 1 0 tysięcy. Gdyby połowa z nich sympatyzowała z KNP lub nie miała nic przeciwko polityce prowadzonej przez nas, dostalibyśmy jakieś 5 tysięcy głosów. To są jednak wybory samorządowe i powinny być bezpartyjne, czyli gdyby połowa z nich nie bała się i zagłosowała na nas, osoby poniżej 20 roku życia, to zostaje nam 2,5 tysiąca żelaznych głosów. Podzieliwszy to na okręgi, to w okręgu nr 4 tj. gminy Sucha,
LICEUM tekst: Klaudia Paczka; tło: www.esm.edu.pl
A PRAWO
swojego przedstawiciela do rady. W pozostałych gminach
analogicznie i same głosy w/w osób dają nam w sumie trzy mandaty. Niestety, byłoby to zbyt łatwe i bezproblemowe, gdyby tak się stało. Sygnał, że nie cała młodzież, która szła na wybory, nie zagłosowała na nas, tylko motywuje do cięższej pracy i budowania zaufania od fundamentów. Brakowało spotkań przedwyborczych, ulotek na słupach, a także zwykłej rozmowy z określonymi grupami społecznymi. Mamy nadzieję, że uda nam się w przyszłym roku wystawić kandydata z tego okręgu do Sejmu, a za 4 lata na kolejne wybory samorządowe.
cytat: Bartek Polak; tekst: Przemysław Grajny; tło: logo KNP
Budzów i Zembrzyce, mamy jeden tysiąc. ¾ dostanie z tego jedynka na liście i już wprowadzamy
W owym czasie przemówiłam: "Nie sądzcie, że jestem po to, by znieść prawo, albo Was. Nie mówię tego po to, aby je znosić, ale wypełniać. Zaprawdę bowiem powiadam Wam - Dopóki szkoła i uczniowie nie przeminą ani jedna myśl się nie pojawi, by prawa nie było. Ktokolwiek więc chciałby, aby choć na chwilę zapanowało bezprawie i zachęcał do tego innych, ten będzie najmniejszym w królestwie szkoły. A kto je wypełnia i uczy innych, ten będzie wielki w królestwie szkoły. Bo powiadam Wam - Jeśli Wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w tej szkole i uważanych za wielkich, nie wejdziecie do królestwa ukończenia. Powiadam bowiem - W szkole, musi uczeń czuć, że zarówno może, jak i musi. Dlatego też bądźcie posłuszni temu prawu, nie łamcie go, nie próbujcie prostować, nie zachęcajcie innych do tego haniebnego celu, bowiem tak było ustalone onego dnia i tak winno zostać! Słyszycie Uczniowie! Wybraliście to królestwo, więc wybraliście to prawo. Ono bowiem będzie trwać, póki wypełni się wszystki czas!"
kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
7
PRZEGLA,D Jeśli nie masz okna lub po prostu średnio interesujesz się zmianami meteorologicznym, uświadamiam cię, iż od prawie dwóch tygodni mamy grudzień.
Dla mnie oznacza to dwie ważne sprawy: 1) każdy dzień przybliża nas do przerwy świątecznej 2) po każdym dniu następuje coraz to dłuższa noc. Jak sami widzicie, czwarta dekada roku jest wręcz wprost stworzona do tego, by przed bożonarodzeniowym szaleństwem zrelaksować
się np. przed ekranem telewizora.
Zerknijcie na moje propozycje!
Amelia
Choć w lekko nostalgicznym klimacie, to za każdym razem dostarcza wiele pozytywnej energii, która po wyłączeniu odtwarzacza nie pozwala usiedzieć mi w miejscu. W jednym momencie mam ochotę iść biegać, zgrabić liście, przeprowadzić zbiórkę dla potrzebujących i przy okazji przepłynąć Kanał La Manche. Fabuła w pigułce: żyjąca sama w wielkim Paryżu Amelia postanawia, że będzie uszczęśliwiać ludzi. Pewnego dnia role na moment się odwracają.
„Notting Hill”
Mgła i lekki przymrozek nigdzie nie wpisze się tak idealnie, jak w angielski krajobraz, a jesienną melancholię nic nie rozwieje tak dobrze, jak angielski humor i akcent Hugh Granta. Choć temat niby oklepany (miłość ludzi z dwóch, zupełnie różnych środowisk), to po prostu „coś” sprawia, iż nie przejdzie się obok tej historii tak samo obojętnie, jak obok setek podobnych. Ma bowiem w sobie pewien magnes (gdyby była to opinia jedynie płci żeńskiej, za owe przyciąganie można by obwiniać Granta), który z pewnością nakłoni nas do kilkakrotnego powrotu do tegoż filmu. Fabuła w pigułce: Życie rozwiedzionego właściciela księgarni zmienia się, gdy do jego sklepu wchodzi sławna aktorka filmowa.
8
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
te
D F I LM O WY Kabhi Khushi Kabhie Gham...
ekst: Ilona Olech; tło: www.filmweb.pl/
Od niego zaczęła się moja przygoda z Indiami. Kiedyś był dla mnie współczesną bajką dla dużej dziewczynki. Sytuacja uległa zmianie w czasie warsztatów języka angielskiego w Londynie, na które wyjechałam w zeszłym roku. Rodzina mnie goszcząca okazała się być hinduskiego pochodzenia. Wraz z koleżankami miałam więc okazję obejrzeć kilka fotografii z różnego typu uroczystości rodzinnych i … oniemiałam. To, co dawniej uważałam za jedynie fikcję, stworzoną na potrzeby filmu – okazało się prawdą! Oni naprawdę wciąż chodzą w tradycyjnych strojach, śpiewają, tańczą, a kobiety zdobią ręce henną. Jeśli więc masz ochotę chociaż na chwilę zagościć w tej współczesnej baśni – odsyłam do któregokolwiek filmu autorstwa wytwórni Bollywood. Fabuła w pigułce: Pochodzący z bogatej rodziny Rahul planuje ślub z biedną dziewczyną. Ojciec wyrzuca chłopaka z domu. Po latach jego młodszy brat chce pogodzić zwaśnioną rodzinę.
Parnassus
Nie mogłam się powstrzymać od ponownego dodania do swojego zestawienia pozycji, będącej swego rodzaju baśnią dla starszej publiczności. Jednak usprawiedliwię się stwierdzeniem, iż zima to niewątpliwie pora roku, która wprost idealnie wpisuje się w klimat tego typu. Wszystko to dzięki efektom specjalnym, które niejednokrotnie przeniosą nas w zupełnie inną rzeczywistość. Myślę, iż ci wszyscy, którzy znają legendę o Panu Twardowskim, choćby z czystej ciekawości powinni sięgnąć po Parnassusa, aby poznać historię człowieka, któremu udało się… oszukać diabła. Fabuła w pigułce: Doktor Parnassus wystawiający w różnych częściach Londynu przedstawienie, umożliwiające wnikanie do świata wyobraźni, zostaje wezwany przez diabła do spłaty długu.
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
9
Bomarzymisiec
[ ...]
10
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
e...c
tekst: Zuza Matusik; zdjęcie: Karolina Glanowska; mod: Joanna Kopszak
B y ć m o ż e t o m ó j k o l e j n y k r o k d o au t o d e s t r u k c j i . B o m a rz y m i s i ę . . . m a rz y m i s i ę ż y c i e n i e ż y c i e , m a rz ą m i s i ę w i e l k i e p o e ma t y na f undamentach mojej samozagłady. S p y t ac i e : A l e j ak t o " s am o z ag ł ad y " ? P r z e c i e ż m as z w s o b i e t yl e ż y c i a. G ł u p o t y g ad as z . I u ś m i e c h am s i ę : O c h , d z i ę k u ję z a n i e z r o z u m i e n i e ! B a rd z o m i p ań s t w o p o m o g l i ś c i e ! Z a m ał o u m i e r am , b y p i s ać o ż y c i u ; Z a b a r d z o c h c ę ż y ć , b y s k o ńc z y ć u m i e r an i e . J ak p r e c y z y j n i e p o c i ąć s w o j e w n ę t r z e , b y n i e u s t aj ąc o k r w aw i ć i p i s ać w i e rs z e ? B l i z n y t r z e b a p i e l ę g n o w ać . Wewnętrzna skaryfikacja czyni z Ciebie a rc h i t e k t a T w o j e j au t o d e s t r u k c j i . wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
11
A może byśmy tak, jedyna, Wpadli na dzień do Tomaszowa? Może tam jeszcze zmierzchem złotym Ta sama cisza trwa wrześniowa... W tym białym domu, w tym pokoju, Gdzie cudze meble postawiono, Musimy skończyć naszą dawną Rozmowę smutnie nie skończoną. Do dzisiaj przy okrągłym stole Siedzimy martwo jak zaklęci! Kto odczaruje nas? Kto wyrwie Z niebłaganej niepamięci? Jeszcze mi ciągle z jasnych oczu Spływa do warg kropelka słona, A ty mi nic nie odpowiadasz I jesz zielone winogrona. Jeszcze ci wciąż spojrzeniem śpiewam: "Du holde Kunst"... i serce pęka! I muszę jechać... więc mnie żegnasz, Lecz nie drży w dłoni mej twa ręka. I wyjechałem, zostawiłem, Jek sen urwała się rozmowa, Błogosławiłem, przeklinałem: "Du holde Kunst! Więc tak? Bez słowa?" Ten biały dom, ten pokój martwy Do dziś się dziwi, nie rozumie... Wstawili ludzie cudze meble I wychodzili stąd w zadumie... A przecież wszystko tam zostało! Nawet ta cisza trwa wrześniowa... Więc może byśmy tak najmilsza, Wpadli na dzień do Tomaszowa?...
wiersz: Julian Tuwim; obraz: Max Ginsburg; tekst: Anna Gibas; tło: www.tapeciarnia.pl
Julian Tuwim
Przy ok
krągłym stole Smacznego! - Bo tak od razu
smakuje lepiej. I chociaż o zachowaniu przy stole wypowiadał o się wielu (i wielu uznał o takie zwykł e „ smacznego” za brak manier), to czasem warto nagiąć sztywne zasady savoir vivre’ u. Dlaczego? Bo pomimo wszystko m i ł o j est zaznaczyć swoją obecność przy stole. ckozymkpZraaósntlaonAamwriatł„uesrś msżięyakcciezzdynyłkeogslwwoie”ok?,im W końcu podczas zebrań kwiatu rycerstwa Anglii nie mogł o zabraknąć wymyślnych przekąsek. M oże nie masz czasu zastanawiać się nad takimi bzdurami, ale jednego możemy być pewni – król coś przecież m ówi ć m u si ał . I nawet jeżeli zrezygnował z takich grzeczności, to niewątpliwie przy jego Okrągł ym Stole padał y znaczące sł owa (o ile oczywiście plany przyszł ości kraju uznajemy za ważne) . Legendy legendami, ale Artur pozostał w sercach ludzi na dł ugo. Wł aściwie wydarzenia roku 8 9 pokazał y to dosyć przejrzyście - i n spi racj a d o
nOakzrwąagnł yiamOSktroąłgełmegnoieStwozł uięł a spioęmypsrł zseprczieedżał zsnięirkeąwdel.acByąjdnźiec, obobąid pźan
prezydent Wał ęsa, i pan prezydent Kwaśniewski nie m usieli toczyć zaciekł ego boju o honorowe miejsca ani z panem prezydentem Kaczyńskim, ani z wszystkimi innymi ważnymi ekspertami od zmian. M ówi się dużo i to daje powody nie tylko do kł ótni, ale także do milczenia.
I o dziwo podobno to jest większym skarbem (ktoś kiedyś powiedział mi, że „ mowa jest srebrem… ” ) . Zmęczeni sł uchaniem innych możemy po prostu zamknąć się w sobie, ni eco sku rczyć i zająć się kreowaniem wspaniał ych pomysł ów we wł asnej gł owie. Czasem warto podzielić się nimi ze światem, żeby świat nie uznał nas za zarozumiał ych snobów albo totalnych ignorantów, albo co ważniejsze sprzed nosa nie uciekł a nam najlepsza okazja naszego życia. Tylko z prawdziwym przyjacielem pomilczenie sobie zamiast paplaniny, nie przeszkadza. A co jeśli musimy się wygadać? Śmiał o, bo przecież przyjaciel zawsze wysł ucha. I nie ważne wtedy czy usiądziecie do rozmowy przy stole kwadratowym czy okrągł ym, nowym czy starym, naszym czy ukradzionym (trzeba się liczyć z interwencją policji w sprawie wspomnianego już mebelka) . N i em ni ej jednak zakończenie takiej rozmowy może nas zaskoczyć. W Tomaszowie zaskoczył o. Odebrał o duszę biał emu domowi, cudzym meblom a nawet rozmówcom. I chociaż wiele sł ów cisnęł o się na usta, nie padł o nawet „ Do widzenia” . Zapadł a po prostu martwa cisza, przerwana może rozgryzaniem pestek w winogronach (o ile ktoś pokusił się o kupno tych tańszych) . Potem został o tylko rozgoryczenie i ciągł e zastanawianie „ dlaczego tak, a nie inaczej” .
N o wł aśnie – a co by był o gdyby ktoś powiedział wtedy zwykł e „ smacznego” ? wydanie kryminalno-artystyczne TAK TRZYMAJ! 13
do dzisiaj pr Ona
- Babciu, opowiedz mi coś - prosi moja mała wnuczka, którą nuży jazda samochodem. Zaczynam opowieść, ale odrywa mnie od tego widok tabliczki z napisem Tomaszów. W ułamku sekundy moje serce zaczyna bić nieco mocniej. Nie mogę zebrać myśli. Nie słyszę docierającyc h do mnie głosów. Przed oczyma mam tylko mały biały domek, w którym spędziłam najlepsze lata w życiu – młodość. - Mamo, wszystko w porządku? -
Xi
Y
pyta córka, widząc moje zadumanie. - Tak - odpowiadam. - Jak podoba ci się niespodzianka? Wskazuje na tak dobrze znane mi okolice. - Wiem, że masz sentyment do tego miejsca, dlatego postanowiliśmy kupić twój dawno sprzedany dom. Nie odpowiadam nic. Uśmiecham się. Parkujemy przed zadbanym budynkiem. Nic się tu nie zmieniło. Wszystko zostało tak, jak zapamiętałam. Białe ściany, drewniany ganek otoczony winoroślą, mały płotek... Nawet drzew nie ścięto. Córka otwiera drzwi i nagle jakby cofnął się czas. Czuję się jakbym znów miała te niecałe 20 lat. Idę do kuchni. Oglądam zmiany. Nowoczesne meble, sprzęty... Zwiedzam każdy zakątek miejsca, które doskonale znam. Na sam koniec zostawiam salon. Wchodzę do pomieszczenia. Dziwię się, widząc okrągły stolik pamiętający moją młodość. Cieszy mnie to. Wracają wspomnienia. Siadam na drewnianym krześle. Zamykam oczy. Znów mam 20 lat. Muszę wyjechać... powiedziałeś beznamiętnie. Z oczu spłynęła ci łza.
Jedź, skoro musisz pdpowiedziałam prawie niesłyszalnie. Siliłam się na obojętność, choć moje serce pękało. Po co wcześniej zapewniałeś o miłości? Nauka i studia były jednak najważniejsze... Wrócę za jakiś czas próbowałeś mnie pocieszać.
14
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
rzy stole siedzimy
-
- Mamo? - Słucham cię. - Lekko się uśmiecham. - Wiesz coś o tym, że tu podobno straszy? - Pyta, na co ni stąd ni zowąd otwiera się okno i ciepły wiatr owiewa mi twarz...
On
To ona. Nic się nie zmieniła przez te 40 lat. Przybyło jej tylko zmarszczek na twarzy. Z radością przyglądam się jej obecności zza okna. Nie... Muszę być bliżej niej. Otwieram okno i znajduję się tuż obok. Kochana, jestem. Przejeżdżam dłonią po jej policzku. Ocieram łzę. Jednak ona nie ma prawa mnie widzieć. Tak, jestem duchem. Od 20 lat. Od tego czasu też jestem blisko domu, w którym tak wiele się wydarzyło. Tyle rozmów, tyle wspólnie spędzonych chwil... Przysłuchuję się głosom. Pewnie to jej córką. Tak. Na pewno córką. Są tak podobne do siebie.
Ona
To on... Siedzieliśmy w salonie. Ty miałeś 20 lat i wyglądałeś tak,
jak cię zapamiętałam z naszej ostatniej rozmowy. Ja natomiast odzwierciedlałam swoje obecne lata. Ty młody i przystojny, ja stara i pomarszczona. Podszedłeś i przytuliłeś mnie. Poprosiłeś bym nie mówiła nic. Opowiedziałeś, co się z tobą działo przez te wszystkie lata. Na końcu przyznałeś, że już od prawie 20 lat nie ma cię na tym świecie. Nie chciałam ci uwierzyć. Powiedziałeś bym nigdy o tobie nie zapomniała, złożyłeś pocałunek na policzku...
c ze k
Du holde Kunst tekst: P.M.; tło: xdesktopwallpapers.com
ś
I co z tego? Wzruszyłam ramionami. Kiedyś już nie będzie tak samo. My nie będziemy tacy sami... Chcesz, to jedź... dodałam spoglądając przez okno, tak by nie było widać mokrych śladów na moich policzkach. Proszę, zaczekaj na mnie. Mówiłeś. Wrócę, jak tylko skończę studia.
am
Budzę się. Otworzyło się okno. Rozmyślam o śnie. To nie może być prawda. Wracam do łóżka. Zasypiam. Rano budzą mnie promienie słońca. Córka proponuje, że pojedzie do sklepu po pieczywo na śniadanie. Chcę zabrać się z nią. W drodze powrotnej proszę, by zatrzymała się na cmentarzu. Idę alejką, którą wspominałeś we śnie. Jednak to prawda. Spoczywasz tu od 20 lat. Łzy obficie spływają po moich policzkach. Nagle owiewa mnie wiatr. Wiem, że to ty. Czuję twoją obecność.
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
15
Y T R A A R ? A ? T A S T Y T S R ARATY AARRTTYYSSTT AARRTY TYSTSTA? A? TA? S Y T AR
TTAA??Artysta?
?
W dzisiejszych czasach o prawdziwego ciężko.
Jak oddać całego siebie sztuce? I dylemat: jak pokazać indywidualność nie znikając w tłumie naśladowców? Jesteś znudzony tym co widzisz? „Jeżeli szukasz sztuczności, wyreżyserowanych zdjęć, gestów, spojrzeń, pocałunków, szukaj dalej…” – witamy w świecie Jakuba Talagi. P . M. : J a k t o s i ę s t a ł o , ż e z a c z ą ł e ś s w o j ą p r z y g o d ę z f o t o g r a f i ą ? Jakub Talaga: Miałem okazje zobaczyć profesjonalnego fotografa na ślubie znajomych. Rzuciła mi się w oczy jego praca. Nie biegał, nie błyskał lampą, nie robił miliona zdjęć... I to było takie inne. P.M.: Czym jest dla ciebie fotografia? J.T.: Pasją, hobby. Robiąc zdjęcia "wyłączam się" zupełnie i odpoczywam psychicznie. Niestety ostatnio brakuje czasu na zdjęcia, ale mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni :) . P.M.: Czy twoje życie zmieniło się przez profesjonalne robienie zdjęć? J.T.: Nie, fotografia jest "obok", nie wchodzi w życie, czeka na swój "czas". P.M.: Zdjęcia można robić też telefonem. Co o tym sądzisz? J.T.: Aparat zdjęć nie robi, ale czasami potrafi nie ograniczać, daje więcej możliwości. Można robić dobre zdjęcia telefonem. To kwestia umiejętności, ale ta sama osoba zrobi lepsze zdjęcia lustrzanką, która daje większe możliwości. Natomiast zdarza się, że np. jadąc samochodem "widzę" fajny kadr, tylko nie mam go czym uwiecznić i wtedy telefon byłby wystarczający.
P.M.: Wyobraźmy sobie, że znikają wszystkie aparaty cyfrowe, a zostają te analogowe na kliszę. J.T.: Ha! Ciekawa zmiana. Każdy musiałby mieć swoją ciemnię. Pewnie bym się zaadaptował. Kiedyś w sumie bawiłem się Zenitem na klisze... Miałem jakieś 11 lat. Och, stare czasy:)
tekst: P.M.; zdjęcie: Jakub Talaga; mod: Magdalena Chmiel dla www.jakubtalaga.pl
RYTSYTSAT?A?
P.M.: Co z inspiracjami? J.T.: 10 dobrych zdjęć każdego roku, to byłoby coś. P.M.: Wyobrażasz sobie swoje życie bez robienia zdjęć? J.T.: Kiedyś ich nie robiłem, ale teraz byłoby raczej ciężko.
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
17
tekst: Katarzyna Motor, Edyta Trybała; tło: www.tapetus.pl
Perfect zasłynął z działań antyreżimowych. Grzegorz Markowski powied ział: „Nasze występy w tamtym czasie to właściwie nie były koncerty tylko manifestacje, sp ektakle wolności.” Utwór „Chcemy być sobą” podczas koncertu w klubie Stodoła w 1982 roku zost ał natychmiast zmieniony przez publikę (a także zespół) na „Chce my bić ZOMO”. Publiczność mani festowała przy tym znakiem „V” .
MU Z Y
otest wowych pr y ł p w i h znanyc ajbardziej n a n o r g . Do należy ie liw p t ą w ie songów n ficjalnym o ie n ię s a ł sta Na uwagę 67 roku i . 19 y ż w ie z a d ł a o owst polskiej mł o okrucieństwie Piosenka p j e c ją u t s e nt iące hymnem ko a tego przeboju mów ie sytuację prezentuje itn słow ardziej dob jb zasługują a N j. ie k z d : międzylu następująco i m i nienawiści z r b a r ó rotka, kt pierwsza zw
. Niemena pt
ława s e z C r ó utw ten świat” t „Dziwny jes
n świat, e t t s je y n „Dziw e wciąż gdzie jeszcz le zła. ie mieści się w t to, I dziwne jes lat że od tylu gardzi.” człowiek m ie k ie w o ł cz
Życie w p io s enk w PRL -u ko mento w ac h ane b yło t a kż e z te ks te m n um e r u p W a r to Utwó r o b r t. „ N o cny p atr zap oznać s ię o l” . azuje p io s enki, mo . S łuchając działalno ś żemy do wie dzie ć s ię ci ó wczes n o p r a w dziwy ych Jacko ws ka , auto rka t s łużb p o rz ądko m o b liczu wych. O lga e ks t , o p o w i ad a:
M aan am u
wi d z i a n y o
18
TAK TRZYMAJ!
.
s czamtai ndzwieo j enny c ka
„ N o c ny p a Z agląda d tro l czuwa, kro cz Ws zys tko o o kien, rozgląd y o cho czo Tam gdziew p o rządku wię c a s ię wo kó ł O dde ch zlmatarnie , gdzie ś wo d p o czątku i a te ł b l a s k ę czo ny, tu p o t n Rozp aczyS yp ie s ię s zkło erwo wy j ę ki , z S ączy s idę uzs zo ne krzyki ło ” . wydanie kryminalno-artystyczne
na PRL-ows ą b o s o ą n Waż „Janek Wiś a k n e s io P Kult. zy stwo wład i okrucień u na Wybrzeż w tó s te o r P rię Polski. P to is h ą ln a re czeństwa p buntu społe
a b ó wk a , c h r G z y c p ło Ch ja uży Dzisiaj milic ce stali, Dzielnieśmy niew Janek Wiś (…) iony, d Jeden zran słu hciało Krwi się zac zela To partia str (…)
Y K A PR L u Piosenka
arskiego
napisana stała się
przez Jacka Kaczm i” i symbolem walki hymnem „Solidarnośc chajcie refrenu: z reżimem. Odbiorcy, słu at, „Wyrwij murom żeby kr bat! zerwij kajdany, połam A mury runą, runą, runą i pogrzebią stary świat!” traktowali te Odbiorcy, słuchacze wkę do działania. słowa jako wskazó śpiewana podczas Piosenka ta była i oraz zastała strajków w stoczn „Solidarność”. Radia sygnałem dźwiękowym
r zespołu e d li – i k s w sze ść st Kazik Sta je ie ezwzględno n b e c a s n j ę g skie a w u ec dł” zwraca wiata wob ś ć ś o tn śniewski pa ję bo ć a także o brze pozna , o ji d ic il m m a n i la y wa . Utwór poz – wyrazem u k m o ie r g 0 n 7 o 9 s 1 ts uw ocnym prote agmenty to: m t s je m ty fr Poza ajciekawsze N . y z d ła w jmiasta przeciw k, to kat Tró
iołe Krwawy Koc iną dzieci, niewiasty g m Przez niego cię dostanie y m , iu n a r Poczekaj d (…) na walka. o z c ń o k s , u om iał Idźcie do d nie powiedz ic n ł, ia z d wie Świat się do (…) , y lskę, drugi zabit ć i nową Po ś o . m ln o to w y i d n b Za chle upskim ba iewski padł” n iś W , w k ó e n ik a tn J d o r ob o
yloni, hłopcy z Ch yła broni. li, elnie rzuca ws k i p a d ł
„Mury”
Wołanie o wolność w cz asach PRL-u wyrażane było w muzyce rockowej sz czerych tekstach, o m ocnym brzmieniu. Powstawały „h y m n y pokolenia” np. „Autobiografia” Perfectu czy „Dorosłe dzieci” zespołu Turbo, z któr ymi społeczeństwo się utożsamiało. „Odmierzyli jedną miarą nasz dzień Wyznaczyli czas na prac ę i sen Okłamali, że na wszyst ko jest czas Przekonali, że spokojny jest dom Nie zostało pominięte już nic, tylko jakoś wciąż nie wi emy jak żyć.”
)
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
19
O kryminale słów tekst: Agnieszka Łos; tło: www.fabrykaslow.com.pl/l
Rankiem nie muszę otwierać oczu,
aby wiedzieć, co znajduje się wokół łóżko, szafa, półka na książki, futerał na gitarę. Mogę mechanicznie przejść przez mój pokój, nie zwracając uwagi na otaczające mnie przedmioty. I tak wiem, co gdzie się znajduje. Zrobię śniadanie, pójdę do szkoły, posłuchałam wykładów nauczycieli parę godzin i wrócę do domu. Odstawię plecak na podłogę, powieszę kurtkę, usiądę przy biurku iH dopiero wtedy wszystko się zaczyna.
Książka, pachnie kurzem.
Ładna, z piękną okładką i cudowną fakturą. Jest wiele przymiotników, którymi można określić jej aparycję – jednak nie chcę na tym się skupić. Najważniejsze zawsze jest w środku. A cóż takiego jest w środku? Słowa, które zlewają się w niepowtarzalną całość. Tytuł oczywiście aż kusi; nie zdradza za wiele, ale rozpala ciekawość czytelniczą.
Posiadam swój plan dnia,
wiem, co robię w poniedziałki, środy lub piątki. Wszystko jest takie przewidywalne i banalne. Podobnie jest z książkami – zdaję sobie sprawę, o czym mogą być. Biografia opowiada o życiu, powieść podróżnicza pokazuje piękno świata, zaś psychologiczna – odsłania nam życie wewnętrzne postaci. Zapewne każdy z nas czytając kiedykolwiek książkę, zgadywał, co się stanie. Kryminał pod tym względem jest zupełnie unikalny; każda strona może przynieść coś zupełnie nieoczekiwanego, nieokreślonego.
Zagadka
motywem zbrodni powinna być uraza. Ale to tylko wskazówki, każdy autor ma inną wizję. Specyfiką kryminału jest szczegół, teoretycznie zupełnie nieistotny, który potem zaważy na całej zagadce, tak więc ten rodzaj powieści otwiera nam oczy na przedstawiony świat. Możemy zgadywać, co może się stać, ale – a w przynajmniej moim przypadku – jest to zupełnie nieskuteczne.
Rutyna?
Autorów kryminałów łączy wiele, a mimo to dzieli ich prawie wszystko. Ich wspólnym punktem jest wynik pracy, czyli pięknie oprawiona powieść. Pomyślmy, ile razy do naszych rąk wpadła książka o morderstwie. Tysiące, nieprawdaż? Na tym głównie opiera się kryminał. Jednak ile razy ten sam motyw się powtórzył? Taki sam sposób zabójstwa? Przyznam, iż jeszcze nie natrafiłam na dwa podobne egzemplarze. I właśnie dlatego ta odmiana powieści mnie fascynuje – ich niepowtarzalność. Zagłębiłam się w historie pana Doyle’a i dodam, iż opierają się one głównie na morderstwie, a jednak każda opowieść jest inna.
Białe kruki
Odkrywając magiczny świat kryminałów, od razu można podzielić je na kategorie: kryminały angielskie, amerykańskie, skandynawskie, francuskieH W stawie pełnym powieści można wyłowić kilka złotych rybek, które zdecydowanie zasługują na uwagę. Przede wszystkim – dzieła autorstwa Arhura Conana Doyle’a. Któż z nas nie słyszał o Sherlocku Holmesie i jego wiernym przyjacielu Watsonie? Lub genialnej pannie Marple, wymyślonej przez Aghatę Christie?
Oczywiście, istnieją pewne wymogi Wybór doskonały dotyczące pisania kryminałów – przestępca Jeżeli kiedykolwiek będziesz miał musi być bardzo wyrazistą osobą, bez względu do wyboru przeczytać powieść kryminalną na liczbę ofiar morderca może być tylko jeden, TAK TRZYMAJ! wydanie kryminalno-artystyczne
20
w parę
lub jakąkolwiek inną, zdecydowanie polecam kryminał. Masz gwarancję, że nie uśniesz w połowie tomu, jak przy niektórych lekturach. O ile nie natrafisz na spis bohaterów i cudowne kółeczko, zakreślające jedno imię i dopisek: ,,to on zabił!”, będziesz miał rozrywkę na długi grudniowy wieczór.
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
21
Wokół wampirycznych f
SLOwianska wiara w upiory
22
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
fascynacji Mickiewicza „Jak cień tym dłuższy, gdy padnie z daleka, Tym szerzej koło żałobne roztoczy… Tak moja postać, im dalej ucieka, Tym grubszym kirem twą pamięć pomroczy. Na każdym miejscu i o każdej dobie, Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił, Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie, Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił. […]” - wyznaje z demonicznym zacięciem zakochany romantyk w wierszu Do M***. Tak zostaje rozpętane szaleństwo miłości, a ten, który kocha, nie jest już osobą ludzką, ale też nie stał się jeszcze czystym duchem. Żyje już w innym wymiarze, ale jego ciało jeszcze jakby całkowicie nie umarło. Umarł z miłości, ale żyje nadal na ziemi. Młodzieńcza dusza została wyalienowana z konkretnego „ja” w formie ludowego fantazmatu, upiora, który żyje jednocześnie w dwu sferach: jako bezcielesny duch i myślące ciało. Pozwala jej to przebywać w świecie ludzkich myśli i działań, chociaż jest bezcielesnym duchem, i umożliwia istnienie wśród żywych, chociaż ciało jest trupem. W takim ujęciu dwoistość sposobu istnienia egzystencji ludzkiej u romantyków, interesujące ich rozdwojenia osobowości przypomina dwoistość sposobu istnienia wampira. Wampiryczną pieśń miłosną można więc wytłumaczyć rozdwojeniem duszy, posiadaniem dwóch dusz i dwóch serc. Mickiewicz za Janem Wagilewiczem utrzymywał, że upiory „są to istoty dwu – duszne i dwu – sercowe . Są to zawsze
jakoby dwa serca i dwie dusze : jedna przyjazno – żywiołowa, ludzka i ciepła; druga przeciwno – żywiołowa, diabelska a chłodna – działające w kierunkach wprost sobie przeciwnych. Twierdził, że w wampirze dusza negatywna czy serce negatywne bierze górę: w ten sposób rozwija się w nim i spełnia popęd niszczycielski. Kardiolog polskiego romantyzmu świetnie znał się na wampirach, sporo o nich wiedział, poświęcił im cenne uwagi w prelekcjach paryskich. Był przekonany, że wampiry posiadają słowiańskie pochodzenie , „że wiara w wampiry wyszła od Słowian”, że istnieją ludzie o dwu sercach. W chwili śmierci obumiera jedno serce, drugie pozostaje żywe, że trup nocami wstaje z mogiły i napada na śpiących, wypijając im krew” (Stanisław Pigoń). W wampirze dominuje siła emocjonalnego wzburzenia i gniewu, wygrywa gest destrukcj i, drzemie przemoc i determinacja poszukiwacza świeżego krwawego napoju- a ten, jak mówią krwiopijcy, smakuje wybornie, a nazywa się patriotycznym opętaniem, miłosnym szaleństwem, wyobrażeniem kobiety fatalnej.
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
23
„ P ieś ń ma b yła j uż w gro b ie , j uż chło dna, Kre w p o czuła – s p o d ziemi wygląda – i j ak up ió r p o ws taj e krwi gło dna: I k r wi ż ą d a , k r wi ż ą d a , k r wi ż ą d a . - ś p ie wa z demo nicznym zacię ciem Ko nrad, wywo łuj ąc p o rus ze nie wś ró d s łuchaczy. O to dzieło , któ re p rzeraża, łamie i p rze kracza religij ne tab u. B unto wniczy ś p ie w Ko nrada s taj e s ię p o czątkiem rozp ę tane go zems ty, czynio ne j z B o g i e m i c h o ć b y m i m o B o ga . N a s t ę p u j e n e ga c j a chrześ cij ańs kie go p o rządku mo ralne go o raz zas ad e tycznych, któ re nie s p rawdzaj ą s ię w s ytuacj i n i e z a wi n i o n e g o c i e r p i e n i a . D o g ł o s u d o c h o d z i frene tyczny nis zcząc y s z ał Ko n rada, krzyk p ij ane go miło ś cią do o j czyzny, o durzo ne go p ragnieniem o fiaro wania zb o lałemu naro do wi s zczęś cia. S ko ro nieb o milczy, trzeb a p o rus zyć p ie kło (Wergilius z) . Ide a zems ty s taj e s ię nicz ym wamp ir nieb ezp ie czna, zaraźliwa – j ad wendety j est j ak ne ktar, p o i żądnych o dwe tu. Ro mantyczni mś ciciele chcą s ię karmić ś wie ż ą kr wią wro gó w p rze klę tych. Wamp ir yczny fantazmat może b udzić e tyczne ko ntro wers j e , ale w s ytuacj i b ez wyj ś cia, w o s aczeniu, j eś li B ó g ma „ nies łys zące ucho i nie widzące o ko ”, to , go to wy w imię o calenia o j czyzny na naj b ardzie j des p erackie kro ki… Jako up ió r… Achero nta mo veb o … , tak, p ie kło z o s t ało p o r u s z o n e …
Mickiewiczow parada upioró
s zaleńs twa
c z ł o wi e k p o z o s t a ł s a m
„ Na ws kro ś o kiem p rzeb ij ę! Wgr yzę s ię j ak p ie kielny dym p o d j e j p o wie ki I w gło wie utkwię na wie ki. B ę dę j e j myś li czys te p rzez cały dzień b rudził I w no c y j ą ze s nu b udził.” M ickie wiczo ws ki up ió r to n ie s z cz ę ś liwy ko chane k, skazany na tułaczkę, niekończącą się p o ś miertną p o nie wierkę , to , n i e u l e ga rozkłado wi, ale też nie ma niko go , kto myś lałb y o unies zko dliwieniu te j nie fo rtunne j o fiar y miło ś ci. P rzycho dzi wraz z gwiazdą Wenus , gwiazdą p amię ci – j ak mó wi M ickie wicz . Wg wyo b rażeń ludo wych p rzywo ływała o na duchy zmarłych i p rzywracała . U p ió r nie p o ko i ludzi, p rzeraża, a j e go wygląd b udzi p anikę i p o p ło ch. N ies p ełnio ny, imp uls ywny ko chane k zacho wuj e s ię j ak o p ę tany, z a s ło dycz j e j s p o j rzenia go to wy j es t o ddać ws zys tko , o na zaś s ercem ozięb łym, o b o j ę tną twarzą wyrze ka s ło wo zgub y.
ż yw y t r u p
p amię ć ziems kich p rzeżyć
24
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
wska ów
G us taw, j ak typ o wy up ió r, p rzeraża b lado ś cią twarzy, a j e go dzikie s p o j rzenie j es t magne tyzuj ące. M arzy ze z ł o wi e s z c z ą l u b o ś c i ą o c h wi l i , g d y p o p a t r z y n a n i ą o kiem, w któ r ym p o każe całe p ie kło , b ezmiar ko s zmaru o m o c y ś m i e r t e l n e j . R z e c z y wi ś c i e , z a p o wi e d z i a n a w c yto wanych s ło wach G us tawa b ę dzie wamp ir ycznie s tras zna.
z e m s ta
„G dy cię nie widzę , nie wzdycham, nie p łaczę , N ie tracę zmys łó w, kie dy cię zo b aczę. J e d n a k ż e g d y c i ę d ł u go n i e o g l ą d a m Cze go ś mi b raknie , ko go ś widzie ć żądam. [… ] ” O b raz ko b ie ty p rześ laduj e ko chanka, drę czy, j es t zaws ze b lis ko p amię ci. Targany miło s nym zab urzeniem d e k l a r u j e , ż e p o ś wi ę c i ł b y dl a n i e j ws zys tko , nawet życie. Kiedy p o ło ż y dło ń n a Je go dło ni, zda s ię , że „ le kkim s nem” zako ńczy życie. Wres zcie p yta, czy to p rzyj aźń, czy ko chanie – to o p ę tanie , fatalis tyczne o b łąkanie , miło s na ide e fixe… Ko b ie tą fatalną j es t Telimena, ko kie tuj ąca, n am i ę t n a, . Kus i, wab i, nę ci i o drzuca, nis zczy, o s acza, p o luj e na mężczyznę , zarzuca s idła uro ku, delikatno ś ci, p o wab u i s zatańs kie j s ło dyczy. P rzy czym j es t p różna aż do głup o ty, ale p rze cież p ię knym ko kie tko m wiele s ię wyb acza. To za s p rawą j e j kno wań Tade us z chce uto p ić s ię w b ło cie! Ko b ie ta – me fis to feliczna, de mo niczna, p ię kna, wnikaj ąca w ciało mężczyzny, ab y go o p ę tać, zauro czo na p rzez diab ła, zatruwa mężczyznę , któ r y j e j , niczym wamp ir nieb ezp ie czna, b o s kazuj ąca mężczyznę na tys iącle tnie mę ki. N ie dziwi wię c, gdy M ickie wicz w lir yku D o ***Na Alp ach w S p lugen mó wi z wyczuwalnymi trwo gą i p rzerażeniem:
O na
e m an u j ąc a s i łą p o ż ąd an i a
do tyka
„ N igdy, wię c nigdy z to b ą rozs tać s ię nie mo gę! M o rzem p łynies z i lądem idzies z za mną w dro gę ,
Na lo do wis kach widzę b łys zczące twe ś lady I gło s twó j s łys zę w s zumie alp e j s kie j kas kady, I wło s y mi s ię j eżą, kie dy s ię o glądam I p o s tać two j ą widzie ć lę kam s ię i żądam.”
Ko b ie ta b urzy s p o kó j męs kie go ro du. Ten „ p uch marny”, „wie trzna is to ta” zap ala „ nie cne o gnis ka”, któ re s ię wie cznym p ie kłem mię dzy ko chankami żarzą na u k ą s z o n e go p r z e z wamp irzycę każde go G us tawa. Wyrze knie s ię wte dy ludzi i „ ziemne go ” p ado łu, a j e go myś l p aj ę czymi krę gami o p le cie tę j e dyną…
wi e c z n e m ę c z a r n i e wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
25
l e i WWa
26
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
S te fan Ko łaczko ws ki w 1 9 3 6 ro ku p is ał
de m o n i c z n e j , p o ds z y te j me fis to felicznym uro kiem naturze o
M i c k i e wi c z a . M aria Janio n p o dkreś lała, że ro mantyc y wyp raco wali s zcze gó lny s tyl le ktur y. M ożna go nazwać „ hip no tycznym”, można „wamp ir ycznym”. C hcieli, b y ich utwo r y nab ierały życia, b y , by wcielały s ię do s ło wnie w ich myś li i czyny, b y kąs ały, z as z c z e p i ały p atrio tycznym s z ałe m , miło s nym ne ktarem, b y wamp ir yzo wały. Zwłas zcza M ickie wicz – ws kazuj ą M aria Janio n - s tawał s ię Wielkim Wamp irem, ciągle wys ys aj ąc ym kre w (żądaj ąc ym o fiar y krwi) i s tale wamp ir yzuj ąc ym co raz to no we rzes ze „ ro dakó w”. Uze wnę trznio ny i re alizuj ąc y s ię w zacho waniach s ymb o licznych M ickie wiczo ws ki
ka r m i ł y s i ę krwią i ciałem czytelnikó w
„wamp ir yzm”
j est
ws p ó łczes nych
is to tnym
r ys em Po lakó w,
wyróżniaj ąc ym Nas na tle naro dó w E uro p y. F ilozo ficznie rze cz b io rąc, wierzenie w up io r y j es t niczym innym, j ak wiarą j ak wiarą w indywidualno ś ć czło wie ka, nigdzie zaś ta wiara nie j e s t tak s ilna, j ak u ludu s ło wiańs kie go , wię c ró wnież u Po lakó w. Wiara w up io r y, zdaniem Wielkie go Wamp ira, p o cho dzi o d ludó w s ło wiańs kich, a to s tawia Po lakó w p o nad G ermanami, Celtami, a nawe t G re kami i Rzymianami. D late go b ę dąc w ws p ó lne j E uro p ie , o ko ns tytutywnym r ys ie p o ls ko ś ci, czyli wamp ir yzmie.
n i e z ap o m i n aj my
W artykule wyko rzys tane zo s tały fragmenty wykładu B arb ar y S o ko ło ws kie j p t. " Wo kó ł wamp ir ycznych fas c ynacj i M ickie wicza”.
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
27
tekst: Bernadeta Kot; tło: www.hdwallpapersinn.com, www.1 8s.pl, www.screensavergift.com
i k lmpir a
WIOSNA Szary śnieg ukrywający się w niedostępnych dla oka zakamarkach miasta zniknął już bez śladu. Na chodnikach wylegiwały się zeszłoroczne liście, kawałki potłuczonego szkła i porzucone jesienią niedopałki. Łagodny wiatr przemierzając zakurzone ulice porywał i przenosił z miejsca na miejsce wszechobecne drobinki pyłu i lotnej rdzy.. Nikt nie zauważył, że tego dnia zaczęła się wiosna. - Dzisiaj będzie dobry dzień - powiedział pan Y, rozprostowując zaciśnięte na barierze mostu palce. Wiadomość o porannym wypadku trafiła nazajutrz do lokalnej prasy, lokalna prasa zaś - w ręcę pani X. - Co się stało? - zapytał pan Z widząc zmartwienie na twarzy żony. - Nic wielkiego.. B enzyna podrożała. Pana Y znała bardzo dobrze. Jeszcze tydzień spotkali na moście.. B yła pełnia. - Możesz mi coś obiecać? - zapytał podnosząc na nią smutne oczy. Kochała to spojrzenie. Z tych oczu mogła wyczytać wszytsko. Skineła głową. - Przeczytaj, proszę. A potem zrób, co uznasz za stosowne. Jak dla mnie, możesz ją nawet spalić. Zgodziła się. Rozmawiali jeszcze długo. Nie przypuszczała, że nie spotkają się już nigdy. O książce przypomniała sobie czytając gazetę. Kiedy mąż wyszedł z domu, podbiegła z bijącym sercem do szafy. Na samym dnie, wciśnięty pomiędzy swetry leżał plik kartek wpiętych w czarny skoroszyt. Z wypiekami na twarzy przewracała drżącą dłonią kolejne strony..
28
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
A
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
29
tekst: Katarzyna Bałos; zdjęcie: Karolina Glanowska; mod: Michał Rzeźniczak
„Szary śnieg ukrywający się w niedostępnych dla oka zakamarkach miasta zniknął już bez śladu. Na chodnikach wylegiwały się zeszłoroczne liście, kawałki potłuczonego szkła i porzucone jesienią niedopałki. Łagodny wiatr przemierzając zakurzone ulice porywał i przenosił z miejsca na miejsce wszechobecne drobinki pyłu i lotnej rdzy.. Nikt nie zauważył, że tego dnia zaczęła się wiosna. Prawie nikt.. - Zaczęła się wiosna - pomyślała pani X wychodząc z domu. Niespokojnym krokiem pokonywała kolejne ulice, mijała ludzi których twarzy nigdy nie widziała, setki par oczu, z których nic nie potarfiła wyczytać. Nie zauważyła, kiedy zaczęła biec. Łagodny watr wiosenny towarzyszył jej aż do mostu. B yła pełnia.” Pan Z wrócił do domu późnym wieczorem. Niezastając w nim żony, wykonał wszytskie możliwe telefony, po czym udał się na komisariat. Wiatr uspokoił się, ciemna mgła spowiła miasto. O śmierci żony dowiedział się nazajutrz. Tydzień po tych wypadkach, znalazł w domu książkę.. „Szary śnieg ukrywający się w niedostępnych dla oka zakamarkach miasta zniknął już bez śladu. Na chodnikach wylegiwały się zeszłoroczne liście, kawałki potłuczonego szkła i porzucone jesienią niedopałki. Łagodny wiatr przemierzając zakurzone ulice porywał i przenosił z miejsca na miejsce wszechobecne drobinki pyłu i lotnej rdzy.. Nikt nie zauważył, że tego dnia zaczęła się wiosna.”
OPINIA PRAWNA
tekst: Michał Rekies; tło: www.blog.cdp.pl
w przedmiocie kwalifikacji prawnej czynu dokonan
[Wstęp - stan faktyczny] Niniejsza opinia prawna ma na celu dokonanie oceny czynu
Jacka
Soplicy
(dalej:
podejrzany)1
w oparciu o przepisy prawa karnego materialnego i proceduralnego, które to zdarzenie miało miejsce w trakcie agresji Rosjan na posiadłość rodu Horeszków. Posesja była chroniona wówczas wyłącznie przez właściciela – Stolnika Horeszkę, który z sukcesem bronił ją przed napastnikami przez całą noc. Nad ranem, gdy pokonani Rosjanie opuszczali nieruchomość, Jacek Soplica obserwujący nieprzerwanie sytuację we dworze, nagle chwycił jeden z porzuconych karabinów i oddał strzał w kierunku Stolnika. Strzał okazał się śmiertelny. Podejrzany zbiegł z miejsca zdarzenia nie próbując udzielić rannemu pomocy. Jacek Soplica pojawił się w Soplicowie dopiero kilka lat później jako Ksiądz Robak. W ostatnich dniach, będąc rannym, podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wobec czego wszczęto w stosunku do niego postępowanie przygotowawcze.
_____________ Podejrzany – zgodnie z art. 71 § 1 k.p.k. to osoba, wobec której wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów albo wobec której bez wydania takiego postanowienia postawiono taki zarzut w związku z rozpoczęciem przesłuchania w charakterze podejrzanego z uwagi na czynności niecierpiące zwłoki. Na potrzeby niniejszej opinii przyjęto, iż spowiedź rannego Jacka Soplicy stanowi przesłuchanie podejrzanego. 1
31
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
nego przez Jacka Soplicę
I. [stan prawny]
W przedmiotowej opinii zostaną wykorzystane przepisy prawa Karnego materialnego, a to ustawy z dnia 6 czerwca 1997 roku – Kodeks karny (Dz. U. 1997 Nr 88, poz. 553 z późn. zm.; dalej: k.k.). Opiniujący będzie brał pod uwagę głównie przepisy zawarte w części szczególnej kodeksu, a to w rozdz. XIX Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu – art. 148 k.k. w związku z przepisami części ogólnej – rozdz. I Zasady odpowiedzialności karnej, rozdz. III Wyłączenie odpowiedzialności karnej, rozdz. VI Zasady wymiaru kary i środków karnych, rozdz. VIII Środki związane z poddaniem sprawcy próbie i rozdz. XI Przedawnienie.
II. [art. 148 § 1 k.k. a § 4 art. 148 k.k. w kontekście czynu podejrzanego]
Czyn zarzucany podejrzanemu wypełnia znamiona przestępstwa z art. 148 k.k., a to zabójstwa2. Nie ulega wątpliwości, iż przez oddanie strzału podejrzany doprowadził do śmierci pokrzywdzonego, a tym samym dokonał czynności sprawczej pozostającej w związku przyczynowoskutkowym ze śmiercią człowieka penalizowanej na podstawie dyspozycji powyższego przepisu. Należy
w tym miejscu wskazać, iż wspomniany art. 148 k.k. opisuje 3 typy przestępstwa zabójstwa: podstawowy (§ 1), kwalifikowany (§ 2-3) i uprzywilejowany (§ 4). Typ podstawowy stanowi zasadniczy typ przestępstwa opisujący ustawowe znamiona czynu zabronionego. Typy: kwalifikowany i przywilejowany stanowią jego modyfikację ze względu na warunki osobiste sprawy, sposób i szczególne okoliczności popełnienia przestępstwa. W niniejszym przypadku rozważania nad kwalifikacją prawną czynu podejrzanego skupią się na dwóch typach: podstawowym i uprzywilejowanym, czyli tzw. zabójstwie w afekcie. Różnica przejawia się w szczególnych okolicznościach, w jakich doszło do przestępstwa, co w konsekwencji przekłada się na wymiar kary, znacząco niższy w przypadku typu uprzywilejowanego (rok – 10 lat pozbawienia wolności).
_____________
Art. 148 k.k. § 1. Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności. § 2. Kto zabija człowieka: 1) ze szczególnym okrucieństwem, 2) w związku z wzięciem zakładnika, zgwałceniem albo rozbojem, 3) w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, 4) z użyciem materiałów wybuchowych, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności. § 3. Karze określonej w § 2 podlega, kto jednym czynem zabija więcej niż jedną osobę lub był wcześniej prawomocnie skazany za zabójstwo oraz sprawca zabójstwa funkcjonariusza publicznego popełnionego podczas lub w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych związanych z ochroną bezpieczeństwa ludzi lub ochroną bezpieczeństwa lub porządku publicznego. § 4. Kto zabija człowieka pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, podlega karze pozbawienia wolnośc i od roku do lat 10. 2
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
32
[zabójstwo w typie podstawowym]
Zabójstwo w typie podstawowym wymaga wykazania w trakcie postępowania, a wstępnie już na etapie aktu oskarżenia związku przyczynowego-skutkowego między zachowaniem podejrzanego a śmiercią pokrzywdzonego, przy czym zachowanie to musi cechować zamiar umyślny w formie bezpośredniej lub ewentualnej – sprawca chce popełnić dany czyn albo przewidując możliwość jego popełnienia na to się godzi (art. 9 § 1 k.k.). Kolejnym elementem jest konieczność wystąpienia skutku w postaci śmierci człowieka, jako że przepis art. 148 k.k. zawiera dyspozycję opisującą przestępstwo materialne (skutkowe). W omawianym przypadku należy z pewnością stwierdzić, iż doszło do popełnienia przestępstwa zabójstwa w typie podstawowym. Problematyczną kwestię może stanowić jedynie rodzaj zamiaru, jaki kierował podejrzanym. Dokonując jednak analizy materiału zebranego w sprawie, opiniujący skłania się do przypisania podejrzanemu popełnienia zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Jak opisuje podejrzany w protokole z przesłuchania: „Ledwiem przyłożył, prawie nie mierzył — wypala! Wiesz!… Przeklęta broń ognista!… Kto mieczem zabija, Musi składać się, natrzeć, odbija, wywija, Może rozbroić wroga, miecz wpół drogi wstrzymać; Ale ta broń ognista… dosyć zamek imać, Chwila, jedna iskierka… Czyż uciekałem, kiedyś mierzył do mnie z góry? Utkwiłem oczy we dwie twojej broni rury; Rozpacz jakaś, żal dziwny do ziemi mnie przybił! Czemuż? ach mój Gerwazy, czemuś wtenczas chybił?”. Z powyższego fragmentu wyjaśnień podejrzanego jednoznacznie wynika, iż wymierzając broń w kierunku pokrzywdzonego nie miał on na celu śmierci pokrzywdzonego. Jednakże należy podkreślić, iż w doktrynie przyjmuje się, że każdy dorosły człowiek zdaje sobie sprawę z konsekwencji użycia broni palnej i korzystając z niej bierze pod uwagę możliwość narażenia innych na utratę zdrowia czy też nawet życia. Ponadto według poglądu wyrażonego w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 lipca 2001 r. (sygn. II AKA 120/01, Prok. i Pr. 2002, Nr 78, poz. 12) sprawca działa z zamiarem ewentualnym, gdy "ma on świadomość możliwości nastąpienia śmierci pokrzywdzonego i na to się godzi, to znaczy wprawdzie nie chce, aby śmierć pokrzywdzonego nastąpiła, ale zarazem nie chce, żeby nie nastąpiła,
32
TAK TRZYMAJ!
a więc gdy wykazuje całkowitą obojętność wobec uświadomionej sobie możliwości nastąpienia śmierci pokrzywdzonego". Mając na względzie niniejsze, przypisanie podejrzanemu zamiaru ewentualnego w opisanym stanie faktycznym i prawnym jest w pełni zasadne.
[zabójstwo w typie uprzywilejowanym] Ustaliwszy bezsprzecznie, iż w przedmiotowym przypadku podejrzany dopuścił się zabójstwa pokrzywdzonego, w dalszej kolejności należy stwierdzić, czy w trakcie popełniania czynu zabronionego miały miejsce szczególne okoliczności, stanowiące stronę przedmiotową czynu, które pozwoliłyby na kwalifikację zachowania podejrzanego z przepisu przewidującego łagodniejszą odpowiedzialność, a to przez przyjęcie zabójstwa w afekcie (art. 148 § 4 k.k.). W postanowieniu z dnia 29 maja 200 roku Sąd Najwyższy (sygn. III KK 74/03) wskazał 3-stopniowy sposób badania realizacji znamion czynu z art. 148 § 4 k.k. Przeprowadzając analizę prawną zachowania sprawcy trzeba ustalić, iż: a) sprawca działała pod wpływem silnego wzburzenia, rozumianego jako afekt fizjologiczny, b) stan ten został wywołany czynnikami zewnętrznymi, niezawinionymi przez sprawcę, c) oceny etyczne pozwalają na przyjęcie, że silne wzburzenie było usprawiedliwione okolicznościami. Poniżej znajduje się ocena zachowania podejrzanego w oparciu o wspomnianą metodę. Uprzywilejowany typ zabójstwa wymaga ustalenia, iż sprawca zabił człowieka pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami. W oparciu o pogląd utrwalony w judykaturze Sądu Najwyższego za silne wzburzenie uważa się stan psychiczny, w którym procesy emocjonalne dominują nad intelektem do tego stopnia, że ograniczają funkcję kontrolną rozumu (zob. post. SN z 26.11.2009 r., IV KK 128/09, OSNwSK 2009, Nr 1, poz. 2404; wyr. SA w Katowicach z 13.11.2003 r., II AKA 224/03, Prok. i Pr. 2004, Nr 12, poz. 20; wyr. SA we Wrocławiu z 9.9.2009 r., II AKA 228/09, Prok. i Pr. 2010, Nr 4, poz. 16; wyr. SA w Lublinie z 20.10.2009 r., II AKA 201/09, KZS 2010, Nr 1, poz. 47). Dla przyjęcia kwalifikacji prawnej na podstawie art. 148 § 4 KK konieczne jest,
wydanie kryminalno-artystyczne
aby sprawca działał pod wpływem silnego wzburzenia (afektu). Trafnie ujął to Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 21 stycznia 2003 r. (sygn. II AKA 369/02, Prok. i Pr. 2003, Nr 10, poz. 11): "W przestępstwach popełnionych w stanie silnego wzburzenia nie idzie o to, że sprawca przeżywa emocje, ale o to, że działa dlatego, iż opanował go afekt ("pod wpływem...")". Przy czym powinno to być wzburzenie silne, czyli - jak to określił Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 13 listopada 2003 r. (II AKA 244/03, Prok. i Pr. 2004, Nr 12, poz. 20) - takie, które "w sposób przemożny wykracza poza zwykłe przeciętne wzburzenie" (zob. także wyr. SA w Katowicach z 16.11.2006 r., II AKA 454/06, KZS 2007, Nr 5, poz. 65; wyr. SA w Gdańsku z 9.9.2009 r., II AKA 149/00, KZS 2010, Nr 4, poz. 41). W przedmiotowym przypadku podejrzany był niewątpliwie pod wpływem silnych emocji. Zakochany w córce pokrzywdzonego Ewie Horeszko długo starał się o jej rękę. Jako dowódca wojsk Stolnika bywał często na dworze i znał bardzo dobrze pokrzywdzonego, który cenił jego wojskowe umiejętności. Na biesiadach pokrzywdzony często wznosił toast za podejrzanego ogłaszając go jego najlepszym przyjacielem. Pokrzywdzony, znając małżeńskie plany pokrzywdzonego, drwił z niego, uważając, iż małżeństwo szlachcianki z mężczyzną niższego stanu, jakim jest podejrzany nie będzie nigdy możliwe. Ostatecznie pokrzywdzony nie zgodził się na małżeństwo córki. Mimo to wiedząc o uczuciach podejrzanego, pokrzywdzony radził się go w kwestii zamążpójścia swojej córki za syna kasztelana witebskiego. Działanie pokrzywdzonego miało na celu dalsze upokorzenie podejrzanego. Pokrzywdzony zachowywał się wobec niego w sposób chłodny, obojętny i wyrachowany. Przez lata wzbierały w podejrzanym uczucia żalu i rozgoryczenia dawnymi zdarzeniami na dworze Horeszków. Podejrzany nigdy nie pogodził się z odmową pokrzywdzonego i utratą ukochanej. Powyższe uzasadniało jego późniejsze czyny. W dalszej kolejności należy podkreślić, iż silne wzburzenie warunkujące zabójstwo z afektu powinno być wywołane czynnikami zewnętrznymi, niezawinionymi przez sprawcę, co niewątpliwie miało miejsce w przypadku podejrzanego, a co zostało szczegółowo opisane w niniejszym piśmie.
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
33
W wyroku z dnia 13 listopada 2003 r. (sygn. II AKA 244/03, Prok. i Pr. 2004, Nr 12, poz. 20) Sąd Apelacyjny w Katowicach przyjął, że czynniki wywołujące silne wzburzenie "nie mogą być banalne, lecz winny pozostawać w jakiejś rozsądnej proporcji do podjętej przez sprawcę reakcji. Z reguły zabójstwo uprzywilejowane jest reakcją na ciężką krzywdę bądź jest efektem spiętrzenia długotrwałych emocjonalnych przeżyć sprawcy, który ostatecznie popada w stan wzburzenia z błahej przyczyny”. Podejrzany oddał strzał, gdyż jak twierdzi „zdało mi się, że mnie szczególniej urągał, Że mnie poznał i ku mnie rękę tak wyciągał, Szydząc i grożąc…”. Dumna postawa pokrzywdzonego obudziła w tamtej chwili u podejrzanego dawne uczucia żalu, rozgoryczenia i rozpaczy za niespełnioną miłością i stała się ostatnim elementem, który doprowadził do silnego wzburzenia podejrzanego, a w konsekwencji do śmierci Stolnika.Ostatnim etapem kwalifikacji czynu sprawcy jako zabójstwa z afektu jest dokonanie oceny, opartej na odwołaniu się do funkcjonujących w społeczeństwie norm moralnych oraz zasad współżycia społecznego, prowadzących do wniosku, że wystąpienie silnego wzburzenia w danych okolicznościach było usprawiedliwione. Muszą one mieć taki charakter, że "jakkolwiek nie ekskulpują
sprawcy zabójstwa, to jednak z punktu widzenia moralnego i społecznego mogą wywołać swego rodzaju zrozumienie dla zachowania sprawcy i uzasadniać znacznie mniejsze społeczne potępienie tego zachowania godzącego w najwyższe dla człowieka dobro" (tak w wyr. SA w Warszawie z 5.9.2006 r., II AKA 220/06, KZS 2007, Nr 2, poz. 16; podobnie: post. SN z 7.3.2008 r., V KK 355/07, OSNwSK 2008, Nr 1, poz. 552; wyr. SA w Łodzi z 27.3.2007 r., II AKA 38/07, Prok. i Pr. 2008, Nr 5, poz. 29; wyr. SA w Katowicach z 23.5.2013 r., II AKA 127/13, Legalis). Oceniając zachowanie podejrzanego należy mieć na uwadze motywy jego działania opisane już szczegółowo na gruncie poprzednich przesłanek. Nie bez znaczenia pozostaje także kwestia życia podejrzanego po popełnieniu przestępstwa odznaczająca się głębokim żalem za popełniony czyn i chęcią poprawy, a także zadośćuczynienia za wyrządzone krzywdy. Wymienione czynniki będą miały niewątpliwie wpływ na wymiar kary. Zgodnie z dyspozycją art. 53 § 2 k.k. wymierzając karę , sąd uwzględnia w szczególności motywację sprawcy i jego zachowanie się po popełnieniu przestępstwa, a zwłaszcza staranie się o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości.
[Podsumowanie]
1. kwalifikacja prawna czynu – art. 148 § 4 k.k., a to zabójstwo w afekcie; 2. wymiar kary – ustawowy to rok do 10 lat pozbawienia wolności; sugerowany to 6 - 7 lat pozbawienia wolności; 3. okoliczności łagodzące wymiar kary – motywacja sprawcy, zachowanie pokrzywdzonego przed popełnieniem czynu zabronionego w stosunku do podejrzanego, staranie się o naprawienie szkody, służba społeczeństwu, postawa osobista, nienaganne życie po popełnieniu przestępstwa; 4. okoliczności zaostrzające wymiar kary – ucieczka z miejsca czynu, nieudzieleni pomocy pokrzywdzonemu;
34
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
35
A G Ę T O P U Ł S Y M U e i w o r d z a n w a t s o p
36
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
Umiarkowanie (w jedzeniu i picu) Unikanie (używek i stresu) Uregulowanie (dziennego harmonogramu) Uprawianie (głównie sportu) Urozmaicenie Uśmiech (jak najczęściej!)
W razie problemów wołaj S.O.S.!
g o t o w y?
O. JAK ODPOWIEDNIE ODŻYWIANIE „ Jeśli naprawdę czegoś chcesz, jeśli zrobisz najlepiej to wszystko, co tylko możesz, to prędzej czy później przyjdą efekty. Nie zniechęcaj się . . . !”
tekst: Matra Chaja-Kubas; tło: www.mindblowingpicture.com
U
Topisz się w tonach rad i wskazówek, jak powinno wyglądać twoje życie? Właśnie wygrałeś na loterii! Przed tobą leży klucz do zdrowia i pięknego wyglądu i tylko do ciebie zależy, czy chcesz nim otworzyć drzwi do lepszego samopoczucia każdego dnia. Chętny? NIC PROSTSZEGO! Zacznij już dzisiaj:
S. JAK SPORT I RUCH "Kiedy przemknie Ci przez myśl, aby dać za wygraną, przypomnij sobie, dlaczego zacząłeś . . .”
Codzienna rutyna? Nigdy więcej! Uprawianie sportu to przyjemność i doskonałych sposób na relaks!
Wkomponuj
aktywność
fizyczną
w codzienny grafik. Jak to zrobić? Spacerując z psem, wydłuż czas i tempo spaceru. - Pupil nie będzie marudził! Zrezygnuj (o ile to możliwe) z samochodu - rolki lub rower pasują do ciebie bardziej! Zrób sobie krótką przerwę - świat się nie zawali przez 3 minuty twojej nieobecności!
Piramidę żywienia znasz już na pewno na wylot. Oprócz tego, że produkty pięknie wyglądają ułożone w trójkącie, to odpowiednia interpretacja ich ułożenia potrafi zdziałać cuda! Przy odczytywaniu pamiętaj, że produkty u dołu powinny być (od teraz i już na zawsze) „Dobrze jest czasem zrobić cos trudnego, podstawą twojej diety! wymagającego wysiłku choćby po to, żeby późniejmieć większą przyjemność z odpoczywania.”
S. JAK SEN
Jako że doba ma niestety tylko 24 godziny, nie obejdzie się bez dobrego harmonogramu dnia. Po znalezieniu czasu na naukę, obowiązki domowe i przyjemności, nie zapomnij zaoszczędzić paru godzin na (w najlepszym wypadku 7-godzinny) odpoczynek.
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
3
ab c
SMUKŁE NOGI (W ZASIĘGU RĘKi)
e, 1. 50 pajacyków stowane pr zed siebi ro yp w e ęc (r gę no na 2. Po 20 wypadów ) postawy, druga noga afę) wykrok i powrót do o rękami kr zesło, sz cie ar sp (w lce pa 3. 30 wspięć na sobą 4. 40 pajacyków barków, ręce pr zed ć oś ok er sz na i og do 5. 20 pr zysiadów (n tawione równolegle us a ud – g nó cie ię wyprostowane - zg ) podłoża, wyprostuj wzdłuż 6. 30 pajacyków ar te o ścianę, ręce op cy le (p e ni ia śc zy 7. 1 min kr zesło pr iem) dzy udem a podudz ię m ty os pr t ką , y jednej ia tułow nie na boku – wznos że (le nę ro st na ń 8. Po 30 uniesie dalszej od podłoża) wyprostowanej nogi
Czujesz niedosyt?RA ZY 3 POWTÓR Z 2 LUB
Plan biegowy 6 tygodni dla ambitnych początkujących
[KALENDARZ] Trening trwać będzie za każdym razem 30 minut i powtarzany będzie 6 razy w tygodniu (plan dla ambitnych!). Każdy trening składa się z sekwencji biegu w tempie konwersacyjnym, czyli takiego podczas którego możesz prowadzić rozmowę, oraz intensywnego marszu dla odpoczynku. Pomiędzy kolejnymi sekwencjami nie ma żadnych przerw, a więc biegniesz, maszerujesz, biegniesz, maszerujesz i tak przez 30 min. . 1. tydzień - 30 sekund biegu, 4,5 minuty marszu - 6 powtórzeń, 2. tydzień - 1 minuta biegu, 4 minuty marszu - 6 powtórzeń, 3. tydzień - 2 minuty biegu, 3 minuty marszu - 6 powtórzeń, 4. tydzień - 3 minuty biegu, 2 minuty marszu - 6 powtórzeń, 5. tydzień - 4 minuty biegu, 1 minuta marszu - 6 powtórzeń, 6. tydzień - 4,5 minuty biegu, 30 sekund marszu - 6 powtórzeń. PO UKOŃCZENIU TEGO PLANU BĘDZIESZ GOTÓW DO PRZEBIEGNIĘCIA 30 MINUT BEZ PRZERWY!
38
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
postaw na zdrowie DL1A5 PMRIANWUDT ZPIOWTEUGO M ĘŻ C Z YZ N Y
1. 10 x bieg na nartach (l prawa ręka nad głową, leewa noga w wykroku, podskoki w miejscu ze zmwa ręka wzdłuż tułowia przez cały czas są wypro ianą ręki i nogi, ręce 2. 5 x przysiady (nogi nastowane) rozgrzanie ciała przed sobą wyprostowan szerokość barków, ręce ustawione równolegle doe - zgięcie nóg – uda podłoża, wyprostuj ) nogi i pośladki 3. 5 x pompki – klatka pi 4. 10 x spiny (leżenie na ersiowa, barki i ramiona plecach, nogi zgięte w kolanach, ręce skrzyżow oderwij górną partię ciał ane na piersiach – ku miednicy . Potem opuśa od podłogi i wypchnij i powtarzaj ) – mięśnie pr ć w stronę podłogi 5. 10 x wierzganie (klęk pooste brzucha – zrób wykop do tyłu pr dparty nogą najwyżej i najdalej awą Wróć do klęku podparte. i powtórz lewą nogą) – go mięsnie obręczy biodrow ej i z tyłu ud.
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
39
Sherlock Holmes NA TROPIE DINOZAURÓW RATUNKU! POMOCY! MOJE DINOZAURY! Zzz. ..
Moje dinozaury skradziono! MOJE DINOZAURY!
Jejuu! Proszę się uspokoić! O co tyle krzyku?
Pan chyba powinien pójść do psychologa. Coś takiego jak dinozaury wymarło dawno temu! Nie, nie chodzi mi o te gigantyczne stworzenia. Moja cenna kolekcja zabawkowych dinozaurów zniknęła! Jacyś podli dranie je bezprawnie ukradli!
40
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
Czy ja dobrze słyszę?
s
Błagam! Ja muszę je odzyskać! Poświęciłem całe swojenędzne życie, aby je zdobyć! Są całym moim światem!
Y.... Czyli mam rozumieć, że zobił pan całe to wielkie halo o parę zabawek?
?
ch li p! ch li p!
Dziękuję Panie Holmes! Jest Pan moim bohaterem!
PÓŹNIEJ
Eh.... już dobrze. Zrobię, co mogę, aby je odzyskać.
Eh... i pomyśleć, że nieraz udało nam się uratować świat, a teraz jedyne co musimy zrobić, to szukanie bibelotów.
wydanie kryminalno-artystyczne
Halo? Watson? Pzyjeżdżaj, mamy robotę.
Wiesz, praca jak praca. Poza tym wszystkich, tych złych, już się pozbyliśmy. Co innego mamy robić?
TAK TRZYMAJ!
41
Z resztą, nie powinno być trudno. Według zeznać świadków przestępcy są tutaj.
Ej, Holme, zobacz tutaj!
To na pewno tamci to złodzieje!
Ha! To będzię e, jeszcze prostsz niż myślałem.
SZYBKO!
Watson, kryj się!
42
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
Nie mógł uciec daleko. Pewnie się schował w koszu na śmieci, żartowniś jeden.
Ej! Patr z! Przebit a!
?
??
Hi! Hi! Jaki zabawny kot!
Ha! Ha! Popatrz jaki śmieszny!
Jeszcze śmieszniej wy gląda zdenerwowa ny ! H a! H a!
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
43
RA
U! K N TU
s t na o k Ten abije! z
Piątka!
Dobra robota!
Wszystko poszło tak, jak się tego spodziewałem, Watsonie.
Teraz wystarczy już tylko wrócić do domu i odebrać wynagrodzenie!
44
TAK TRZYMAJ!
UPS...
wydanie kryminalno-artystyczne
Ehh... Watson, dlaczego mnie to nie dziwi?
W takiej sytuacji pozostaje nam tylko jedno.
HoSlomreksi,.. .
Ehhhhh.... Czego się nie robi dla sprawy...
Musimy dać nura!
Nie narze
złaź i pom kaj, zbierać te óż mi figurkio. W c wdepnąłe oś m!
O f uuu! !
O ni e ...
WIELE, WIELE GODZIN PÓŹNIEJ... Prosze pana,
odzyskalismy
rdzą! e i m ś Fuuk! szambo ja
panskie figurki!
Nawet n iech pyta, pr pan nie musieliś zez co my prze jść.
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
45
Moje kochane dinusie! Jestem panom niezykle wdzięczny! Już się nie mogę doczekać, aż postawię je na półce!
Poproszę jeden egzemplarz!
Nowy n um e r gazety!
W gazecie napisali, że odkryto kompletne szkielety dinozaurów, przez co stare udokumentowania stały się nieaktualne. Z związku z tym moje figurki, stały się zwykłymi śmieciami....
46
TAK TRZYMAJ!
Ale to nie wszystko! Własnie skradziono moją kolekcję zwierząt z epoki lodowcowej i jesli chcecie, możecie pomóc mi ją odzyskać.
Ale... ale, czemu?
O ni e ...
wydanie kryminalno-artystyczne
K
C E I ON
WOJTEK KN A
PI K
O edukacji w metaforach teksty: www.humanisci201 3.blogspot.com; art: neininchheels ,www.deviantart.com
Rasowy bio l-chem. Ry sowaniem zajmuje się od najmłod s z ych lat. Fa prehistory n cznych zwie r zą t , g a d ó w klasycznyc , h sam o cho d ó w, f a n t a E n t uz j a s t a s y i S F. kolekcjone rskich gier karcianych i fabularny c h RPG . Wielbiciel r o c ka p s y c hodeliczne go, p o s t - p un k o wego i ska.
ja z d a n a a l e m in g
Najczęstszym powodem wypadków drogowych jest… jazda na leminga. Leming to małe, urocze stworzenie, ni chomik, ni świnka morska, które sławę zawdzięcza mitowi. Głosi on, że lemingi ulegają masowemu pędowi do tego stopnia, że rzucają się do wody, choćby i miały tam utonąć, ale za to z fasonem, jak wszyscy. Zoolodzy twierdzą, że to nieprawda, gryzonie umieją pływać i nie są tak głupie, by popełniać masowe samobójstwa, ale mit okazał się silniejszy. Zmotoryzowany leming jest bezrefleksyjny. Zamiast kierować się rozsądkiem i jeździć zgodnie z przepisami, kierowca zwany lemingiem robi bezmyślnie to, co kierowcy przed nim. Nie działa na niego ani czerwono światło, ani znak Stop. Skoro inni na skrzyżowaniu ignorują pomarańczowe, on też. Skoro inni przekraczają prędkość, on nie będzie gorszy. Stąd tyle stłuczek i kolizji; na szczęście sporadycznie tylko dochodzi do poważniejszych wypadków. Leming w samochodzie zagraża sobie i innym, choć ma mózg znacznie większy niż gryzoń, którego swoim zachowaniem przypomina.... Porównanie leminga - gryzonia i leminga – człowieka wypad NA korzyść tego pierwszego, niestety.
wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
47
Tak! Chwalimy się!
W zeszłym tygodniu ogłoszono wyniki konkursu na podbabiogórski kryminał. Okazuje się, że ta tematyka cieszy się ogromną popularnością ‐ nadesłano 150 prac. Tym większy sukces naszych uczennic ‐ wszystkie miejsca
w kategorii szkół ponadgimnazjalnych należą do nas.
Horror
Prowadzimy na tyle spokojne życie, że potrzebujemy zastrzyku emocji, adrenaliny. Najlepiej było to widać w czasie Nocnego Maratonu Filmowego, gdy większość uczniów, mimo ciasnoty i niewygód, wybierała spośród zaproponowanych gatunków filmowych ‐ horrory. Zdecydowanie renesans przeżywają wszelkiego rodzaju monstra, wampiry, zombie (które, okazuje się, fascynowały już romantyków).
Co przed nami?
Po pierwsze, nowy numer szkolnej gazety do złożenia. Po drugie, Święta! I bardzo długa przerwa świąteczna, która wzbudziła tyle kontrowersji. Wykorzystajcie ten czas na relaks, spotkania z najbliższymi, na realizowanie swoich pasji, na kontemplowanie Sztuki i uważajcie na siebie, byście się nie stali bohaterami jakiegoś kryminału ;) Aha, jeszcze jedno:
Święta Podzielmy się pilotem.
48
TAK TRZYMAJ!
wydanie kryminalno-artystyczne
Skon
Cz
tekst: Małgorzata Skawinska; tło: wall.alphacoders.com; loesje: www.loesje.pl
Jeżeli chcesz i czujesz się na siłach,
aby razem z nami
stworzyć kolejny numer gazetki
NAPISZ!
ntaktuj się z redaktorkami, lub opiekunkami redakcji
.
zekamy na Ciebie! wydanie kryminalno-artystyczne
TAK TRZYMAJ!
49
,
, , Małgorzata Skawińska, , , ,
50
TAK TRZYMAJ!
, , ,