9 minute read
Tatry dla wszystkich – nowy projekt TPN
Advertisement
Mateusz Masternak
w drodze na szczyt
Mateusz Masternak zwyciężył jednogłośnie i wysoko na punkty (119:108, 118:109, 117:110) w walce wieczoru gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 25. Wszystko wskazuje na to, że dzięki wygranej nad Jasonem Whateleyem w przyszłym roku Master zawalczy o upragniony tytuł mistrza świata w boksie zawodowym organizacji International Boxing Federation, w kategorii junior ciężkiej (90,7 kg).
się z nim nie zgodzić, pod względem sportowym starcie z niepokonanym Australijczykiem o prawo do walki mistrzowskiej IBF nie zdarza się w Polsce co dzień. Whateley walkę w eliminatorze traktował jako ogromną szansę na to, żeby w końcu móc skupić się wyłącznie na profesjonalnej karierze zawodowego pięściarza. Dla 35-letniego Mastera to także była wielka szansa, prawdopodobnie ostatnia w karierze, na to, żeby wejść na sam szczyt.
Eliminator do walki mistrzowskiej o tytuł mistrza świata organizacji IBF w kategorii junior ciężkiej był głównym wydarzeniem gali Nosalowy Dwór
Knockout Boxing Night 25, która 29 października odbyła się w Centrum Kongresowym Gerlach. Nosalowy Dwór Resort & Spa regularnie gości wydarzenia pięściarskie organizowane we współpracy z grupą Knockout Promotions, której prezesem jest Andrzej Wasilewski. I tym razem goście obserwowali zmagania pięściarzy w atmosferze rodem z ekskluzywnych gali w Las Vegas. Panie w sukniach wieczorowych, panowie w smokingach i garniturach, zasiadając przy eleganckich Fot.: Knockout Promotions stołach, przez kilka godzin emocjonowali się pojedynkami, z których duża część rozstrzygnęła się już w pierwszej rundzie. Gospodarze Nosalowego Dworu kolejny raz pokazali, że gale pięściarskie w naszym kraju można i trzeba organizować na najwyższym, światowym poziomie. W przerwach pomiędzy walkami śpiewem oczarowała wszystkich utalentowana Natasza Urbańska.
Mastera, jednego z najbardziej doświadczonych polskich pięściarzy zawodowych polskiemu kibicowi pięściarstwa przedstawiać specjalnie nie trzeba. O jego australijskim rywalu nie wiedzieliśmy zbyt wiele, poza tym, że do walki w Zakopanem mógł się pochwalić idealnym rekordem 10 wygranych walk, z których 9 kończył zwycięsko przed czasem. Pierwsza runda była wyrównana, panowie kłuli się nawzajem lewym prostym, próbując ustawić rywala przed właściwym atakiem z silniejszej, prawej ręki. Początek walki pokazał, że Masternaka czeka poważny sprawdzian. Master przyjął pod koniec rundy mocny, czysty cios z prawej ręki rywala, ale nie dał po sobie poznać, że nim ten prawy prosty wstrząsnął.
Adrian Walczyk prowadzący galę zapowiadał main event jako najważniejszą walkę pięściarską organizowaną w Polsce w ostatnich latach. Trudno W drugiej rundzie Masternak zaczął już bardziej odważnie składać
kombinacje, z których część, kończona lewym sierpowym pruła powietrze. To co zaczęło być jeszcze bardziej widoczne od drugiej rundy, to metodycznie, cierpliwie wyprowadzany, sztywny lewy prosty, który trzymał w dystansie dysponującego lepszymi warunkami fizycznymi rywala.
Podobnie było w trzecim starciu, w którym do lewego prostego Masternak dołożył ciosy na korpus, kilkakrotnie obijając seriami ciało Whateleya. Rywala stać było na kilka zrywów, w których trafiał Mastera pojedynczymi uderzeniami, jednak to polski pięściarz lepiej wchodził w ten pojedynek.
Czwarta runda to już wyraźna przewaga Masternaka, który obniżającego postawę przeciwnika momentalnie wyprostował silnym lewym podbródkowym. Runda piąta i szósta to dalsza kontrola tempa pojedynku przez Polaka, pod którego prawym okiem pojawiło się niespodziewanie rozcięcie.
W siódmej rundzie Whateley był liczony, jednak nieprawidłowo, bowiem upadek, co pokazały powtórki, był spowodowany pchnięciem i ściągnięciem rękawicą głowy rywala w dół. Dzięki temu jednak, że sędzia Jankowiak liczył Australijczyka, formalnie rundę tą Master zakończył zwycięstwem różnicą dwóch punktów.
Od ósmej rundy przewaga Polaka zaczynała być coraz bardziej wyraźna. Masternak mądrze gospodarując siłami bombardował Whateleya kombinacjami to na głowę, to znowu na tułów. W rundzie dziewiątej niewiele brakło, aby po akcji „prawy na prawy” rywal Masternaka znalazł się na deskach. Przyjmując cios w okolicach skroni, Whateley zatańczył na nogach, jednak w porę i przytomnie klinczował, przedłużając swoje szanse na odwrócenie losów pojedynku.
Rundy dziesiąta i jedenasta upłynęły na oczekiwaniu kibiców na nokaut, jednak pięściarz z Australii okazał się mieć twardą głowę. Wyjaśnił tym samym, dlaczego zasługuje na przydomek Warrior.
Master w dwunastej rundzie, kontrolując zagrożenia, spokojnie boksował do ostatniego gongu, po którym jego ręka została uniesiona przez sędziego do góry. Jego rywal pokazał dużą klasę, bijąc brawo i gratulując zwycięzcy i jego narożnikowi z Piotrem Wilczewskim na czele.
Mateusz Masternak walkę eliminacyjną z Jasonem Whateleyem wygrał pewnie. Walczący z odwrotnej pozycji Jai Opetaia, bo to z nim Polak zawalczy o pas, będzie zdecydowanie trudniejszym rywalem. Wystarczy przypomnieć, jak nieoczekiwanie wymagającym rywalem okazał się Opetaia dla wcześniejszego mistrza, Mairisa Briedisa. Odbierając silnemu Łotyszowi mistrzowski pas sprawił jeśli nie sensację, to na pewno dużą niespodziankę. Oby w 2023 roku taką niespodziankę sprawił także Master, który w walce przeciwko mistrzowi przystąpi w roli underdoga. Powodzenia w spełnieniu marzenia, Master!
Wszystkie wyniki pojedynków na gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 25
▪ Mateusz Masternak – Jason Whateley (119:108, 118:109, 117:110) ▪ Krzysztof Włodarczyk – Cesar
Reynoso (TKO, 6 runda) ▪ Laura Grzyb – Marian Herreira (77–75, 78-74, 80–72) ▪ Leonard Carillo – Mateusz Tryc (KO, 2 runda) ▪ Adam Balski – Nicolas Holcapfel (KO, 1 runda) ▪ Artur Górski – Józef Kusmirek (KO, 1 runda) ▪ Piotr Łącz – Toni Visic (KO, 1 runda) ▪ Maciej Marchel – Oskar Hibner (2:1, boks olimpijski, kadeci) ▪ Aleks Urbański – Igor Rondoś (3:0, boks olimpijski, kadeci)
Fot.: Knockout Promotions
AUTOR
Krzysztof Maksiński
Redaktor Tatra Premium Magazine. Prywatnie tata Julianka i entuzjasta pięściarstwa na wysokim poziomie.
Modrzewiowa Ostoja –
na wyłączność dla rodzin i przyjaciół
Z dbałością o komfort
Modrzewiowa Ostoja znajduje się w malowniczej wsi Kluszkowce nad Jeziorem Czorsztyńskim. Dom został oddany do użytku zaledwie kilka miesięcy temu. Jego komfortowe wnętrza mają nowoczesny wystrój, uzupełniony o góralskie detale. Przytulności nadają im zwłaszcza rzeźbione meble, klimatyczne oświetlenie i kominek opalany drewnem, który zapewni wspaniały nastrój w długie, zimowe wieczory.
Doskonały wypoczynek znajdą tu zarówno rodziny z dziećmi (w przyległym ogrodzie jest plac zabaw), jak i osoby chcące miło spędzić czas z przyjaciółmi w otoczeniu natury. Wokół mieszczą się lasy, a z balkonu rozciąga się wspaniały widok na górski krajobraz. – Nasza wieś leży u podnóża Gorców pod górą Lubań. Na jej szczycie znajduje się wieża widokowa, skąd jeszcze lepiej widać panoramę Tatr i jeziora – mówi Michał Jandura, właściciel Modrzewiowej Ostoi.
Moc atrakcji
Modrzewiowa Ostoja i wieś Kluszkowce to doskonała baza wypadowa do poznania górskich atrakcji zimą
Komfortowe i przytulne wnętrze, przepiękne krajobrazy i obfitość atrakcji górskich o każdej porze roku – to wszystko oferuje pobyt w domku Modrzewiowa Ostoja nad Jeziorem Czorsztyńskim.
www.modrzewiowaostoja.pl
ul. Zdrojowa 36b, Kluszkowce modrzewiowaostoja@gmail.pl +48 690 660 654
i latem. – Tu każdy znajdzie coś dla siebie, by miło spędzić urlop. Na jeziorze można popływać rowerami wodnymi czy na desce SUP. W XIV wiek przeniesie nas zamek w Niedzicy i ruiny zamku w Czorsztynie. Rowerzyści pokochają kultowe trasy Velo Czorsztyn wokół jeziora i Velo Dunajec. Ta druga, o długości 237 km, biegnie u podnóża Tatr, Gorców, Pienin, Beskidów – tłumaczy właściciel.
Nudzić nie będą się też amatorzy białego szaleństwa. Zaledwie 5 minut od Modrzewiowej Ostoi znajduje się ośrodek narciarski Czorsztyn-Ski. Narciarze mają tu do dyspozycji aż 10 tras zjazdowych, 2 wyciągi krzesełkowe i pięciokilometrową trasę biegową dla początkujących i zaawansowanych biegaczy. W okolicy pełno jest wypożyczalni sprzętu i szkółek instruktażowych narciarstwa.
Modrzewiowa Ostoja to klimatyczne wnętrze i wiele możliwości spędzenia wolnego czasu. Czekają tu na Ciebie fantastyczne atrakcje zarówno gdy chcesz się cieszyć aktywnym wypoczynkiem, jak i wtedy, gdy marzysz o spokoju blisko natury.
DUNAJCU Rafting na
www.rafterteam.pl
biuro@rafterteam.pl +48 512 585 838 +48 500 456 194 – przygoda, która zapada w pamięć
Spływ Dunajcem to niesamowita atrakcja dla osób, które poszukują prawdziwych przygód, a jednocześnie chcą napawać się majestatycznym krajobrazem Pienin.
Dreszczyku emocji dostarczą bystrza rzeki i jej szybki nurt. Ucztą dla oczu będzie malowniczy widok z zaskakującymi formacjami wapiennymi. Na pontonowe spływy zapraszamy już od wczesnej wiosny do późnej jesieni.
W ofercie Rafter Team znajdziesz także:
spływy pontonowe spływy kajakowe przewodnictwo górskie
pilotaż wycieczek imprezy integracyjne gry terenowe
Jeżeli szukasz nowych doświadczeń i pomysłu na aktywne spędzenie czasu w Pieninach z rodziną czy znajomymi – musisz spłynąć z nami!
Prenumeruj TATRY
„Tatry” wydawane są przez TPN od 1991 r., początkowo nieregularnie, od 2004 r. jako kwartalnik w cyklu zgodnym z rytmem przyrody: zima, wiosna, lato, jesień. Pismo kierowane jest do miłośników najwyższego pasma górskiego Polski i Słowacji. Liczy ok. 200 bogato ilustrowanych stron w formacie zbliżonym do A4. Tematyka jest zróżnicowana: od geologii i klimatu, poprzez świat roślin i zwierząt, po wszystko, co wiąże się z obecnością człowieka w górach, a więc historię, etnografię, turystykę, sport, różne dziedziny twórczości artystycznej, filozofię. Oczywiście wszystko w powiązaniu z Tatrami. Chcemy jako redakcja dzielić się wiedzą, przeżyciami, odkryciami i radością, jaką daje nam kontakt z niezwykłym światem gór. Chcemy wspólnie szukać odpowiedzi na pytanie, jak korzystać z tatrzańskich skarbów, nie niszcząc ich, nie czyniąc sobie krzywdy i nie przeszkadzając nawzajem. Tatry to najpiękniejsze góry świata – tak brzmi nasz redakcyjny dogmat.
Kwartalnik można kupić w Empikach i sklepach górskich w całej Polsce, a także w naszych zakopiańskich punktach sprzedaży (Punkt Informacji Turystycznej, ul. Chałubińskiego 44, oraz Centrum Edukacji Przyrodniczej, ul. Chałubińskiego 42a). Prenumeratę najłatwiej zamówić za pośrednictwem księgarni internetowej sklep.tpn.pl, z możliwością płatności elektronicznej. Prenumerata obejmuje cztery kolejne numery kwartalnika „Tatry”, w przypadku prenumeraty dwuletniej – osiem numerów. Prenumeratorzy oprócz niższej ceny od czasu do czasu otrzymują ciekawe i zazwyczaj niedostępne w sprzedaży upominki w postaci reprintów, książek, wydawnictw multimedialnych.
„Tatry” dostępne są również w formie elektronicznej. Pojedyncze numery oraz prenumeratę zamówić można na portalach ekiosk.pl, egazety.pl, nexto.pl.
WSercu Tatr–
z magią na ty
Domki „W Sercu Tatr” oferują komfortowy wypoczynek we wsi Rzepiska, tuż obok Bukowiny Tatrzańskiej. Zostały zaprojektowane w nowoczesnym stylu z delikatnymi dodatkami górskimi. Są doskonale wyposażone i mogą wygodnie pomieścić nawet do 8 osób. Z ich okien rozciąga się przepiękny widok na Tatry Polskie i Słowackie. Do tego taras, na zewnątrz miejsce na grilla, sauna i ruska bania, w której można zażywać kąpieli również w mroźne wieczory.
Guślarze z Rzepisk
Rzepiska to pasterska wieś na Spiszu, leżąca na wysokości 780–1018 m n.p.m. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z pierwszej połowy XVII w., a spiska kultura ludowa przez stulecia poddawana była wpływom węgierskim, słowackim i pobliskiego Podhala. Nadal mieszkają tu potomkowie starych, bacowskich rodów, którzy do dziś kultywują bogate tradycje pasterskie i prowadzą wypasy owiec. Nieodłącznym elementem życia wiejskiego były kiedyś praktyki magiczne. W Rzepiskach, jak podają księża marianie z tej wsi, ślady magii zachowały się do dziś. Ponoć nadal można tu „odczynić urok”, „porobiać” (zaszkodzić komuś) czy też „polecyć gada”. Wieś słynęła też z bogatych tradycji ziołoleczniczych.
Aby dowiedzieć się więcej, warto zasięgnąć informacji u mieszkańców. W letnie i zimowe wieczory miejscowi górale chętnie spotykają się z turystami przy „watrze”, a specyficzną atmosferę potęgują spiskie melodie i przyśpiewki.
W Sercu Tatr
Luxury house hills
www.wsercutatr.pl
Potok Bryjów 10K, Rzepiska +48 511 826 225 kontakt@wsercutatr.pl
Pobyt „W Sercu Tatr” to doskonała atrakcja dla amatorów spokoju, nienaruszonej i dzikiej przyrody, pieszych i rowerowych wędrówek górskich oraz białego szaleństwa. A podczas pobytu w Rzepiskach przy okazji możesz odczynić urok...
Nad trzema potokami
Same Rzepiska i domki „W Sercu Tatr” mają jednak dużo więcej do zaoferowania. Wieś leży nad trzema potokami. Dwa z nich – Wojtczyków i Grocholów – są dopływami Jurgowczyka. Trzeci potok – Bryjów, przy którym znajdują się domki – wpada bezpośrednio do Białki, rzeki bogatej w pstrągi, ale także na pewnych odcinkach dostępnej dla kajakarzy.
To też idealne miejsce dla amatorów pieszych wycieczek, bo przez Rzepiska przebiegają dwa ciekawe szlaki turystyczne. Szlak niebieski ciągnie się z północy od Nowej Białej na południe do wsi Kacwina, przechodzi przez Rzepiska w okolicy Pawlikowego Wierchu i przysiółka Pawlik. Szlak czerwony – ciągnący się od Przełęczy Trzy Kopce w Pieninach do Chochołowa, słynącego z drewnianych chałup – znajdziemy w dolinie Bryjowego Potoku.
Przez ostępy Spisza na nartach
Rozczarowani nie będą również amatorzy białego szaleństwa. W Rzepiskach i okolicach (m.in. Bukowina, Białka Tatrzańska) działają wyciągi narciarskie i dobrze zagospodarowane stacje narciarskie. Blisko stąd też na wyciągi na Słowacji. Do biegów narciarskich nadają się przestrzenie samego Rzepiska oraz pobliskiego Jurgowa. Goście z większym doświadczeniem mają do dyspozycji 34-kilometrową trasę biegową Kacwin – Łapszanka – Łapsze Wyżne – Dursztyn – Niedzica, prowadzącą przez najdziksze ostępy Spisza.
Pobyt „W Sercu Tatr” i w Rzepiskach zapewni nie tylko urokliwe krajobrazy oraz liczne atrakcje, ale także zetknięcie z fascynującym kolorytem spiskiego folkloru. Warto się tu zatrzymać.