TENISKLUB nr 77

Page 1

Cena 12 zł

Nr 4 (77) CZERWIEC 2013

(w tym 8% vat)

www.tenisklub.pl

Âwiatowe media o Jerzym Janowiczu Audiencja u Federera Wywiady ze Stefanie Graf i Andre Agassim Z ludêmi, dla ludzi Kwestionariusz Uczeƒ aptekarza

ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702

Zjazd PZT

MILION W GARÂCI Korty zm´czone majówkà – tenis amatorski


PUREE DRIVE FRENCH OPEN

PUREE DRIVEE LITE FRENCH OPEN

Główka: 645 cm²/100 cale² Główka: Waga: W aga: 300 g/9.2 oz oz Balans: 320 mm Sztywność: Szt ywność: 72 ra ra

Główka: 645 cm²/100 cale² Główka: Waga: W aga: 275 g/9.2 oz oz Balans: 320 mm Sztywność: Szt ywność: 72 ra ra

C DRIVEE 1 105 05 FRENCH OPEN

Y 105 FRENCH OPEN

OVERDRIVE 1 105 05 FRENCH OPEN

Główka: 680cm²/105 cale² Główka: Waga: W aga: 265 g Balans: 345 mm Sztywność: Szt ywność: 71 ra ra

Główka: 677cm²/105 cale² Główka: Waga: W aga: 270 g Balans: 340 mm Sztywność: Szt ywność: 72 ra ra

Główka: 680cm²/105 cale² Główka: W aga: 260 g Waga: Balans: 340 mm Sztywność: Szt ywność: 73 ra ra

AEROPRO DRIVE AEROPRO FR RENCH OPEN FRENCH

AEROPRO LITE FRENCH OPEN

Głó Główka: ówka: 645 cm²/100 cale² Balans: Ba lans: 320 mm Sztywność: Szt tywność: 72 ra ra

Główka: 645 cm²/100 cale² Główka: Waga: W aga: 260 g/9.2 oz oz Balans: 340 mm Sztywność: Szt ywność: 73 ra ra

DRIVEE Z D FR RENCH OPEN FRENCH Głó Główka: ówka: 660cm²/102 cale² Waga: W a 275 g aga: Balans: Ba lans: 330 mm Sztywność: Szt tywność: 73 ra ra

PRODUKTY P RODUKTY B BABOLAT ABOLAT FFRENCH RENCH O OPEN PEN D DOSTĘPNE OSTĘPNE W SSKLEPACH: KLEPACH:

E-SENSE FRENCH OPEN

CONTACT FRENCH OPEN

Główka: Głó wka: 645cm 645cm²/100 /100 cale² cale Waga: W aga: 275 g Balans: 335mm

Główka: Głó wka: 680cm 680cm²/105 /105 cale² cale Waga: W aga: 275 g Balans: 330 mm

AEROPRO DRIVE UNIOR JUNIOR FRENCH OPEN

PURE DRIVE JUNIOR 2 6 26 FRENCH OPEN

Główka: 645cm²/100 cale² Główka: Waga: W aga: 245 g Balans: alans: 330 mm

Główka: 645cm²/100 cale² Główka: Waga: W aga: 250g Balans: 315 mm

JUNIOR FRENCH OPEN 100/110/125/140 Główka: Głó wka: 530 cm²/82 cale² 550 cm²/85 cale² 600 cm²/93 cale² 680 cm²/105 cale² Waga: W aga: 165g 175g 210g 225g


S∏owem naczelnego

POLAK POTRAFI, BUŁGAR TE˚ To wydanie „Tenisklubu” ma dwóch głównych bohaterów. Jeden swoimi wyst´pami ju˝ pokazał, na co go staç, drugi właÊnie dostał nowe pole do popisu. Pierwszy to oczywiÊcie Jerzy Janowicz, drugi to Krzysztof Suski, nowy prezes Polskiego Zwiàzku Tenisowego.

oland Garros w pełni, a my tu jakieÊ stare rzeczy odgrzewamy – b´dà narzekaç hejterzy, zwani w sieci bardziej swojsko „nienawistnikami”. Tymczasem trudno nie pisaç o ostatnich wydarzeniach, bo w maju miało miejsce kilka niezwykle wa˝nych zdarzeƒ dla polskiego tenisa. Najlepszy polski tenisista, jako pierwszy w historii, zmierzył si´ z chodzàcà legendà Êwiatowego tenisa Rogerem Federerem i mimo ˝e przegrał çwierçfinał na Foro Italico, to pozostawił niezatarte wra˝enie. Wra˝enie doskonałe, o czym informowały media sportowe na całym Êwiecie. Gdzie i co napisano, trudno oczywiÊcie zliczyç, ale po rzymskim turnieju postaraliÊmy si´ zebraç sporà garÊç opinii na temat Janowicza i jego przyszłoÊci w ocenie zagranicznych specjalistów. A trzeba przyznaç, ˝e prasa obcoj´zyczna szeroko rozpisywała si´ na temat ostatnich wyst´pów łodzianina. Sam Federer te˝ przyznawał w pomeczowych rozmowach, ˝e „D˝erzi” ma to „coÊ”, by staç si´ postrachem Êwiatowej czołówki. Najwyraêniej Polak zasłu˝ył na zaliczenie do kategorii „someone to watch”, czyli – przekładajàc z angielskiego na nasze – warto chłopakowi przyjrzeç si´ dokładniej. Obiecał to nawet Andre Agassi w rozmowie z „Tenisklubem”, bo okazuje si´, ˝e mi´dzy licznymi zaj´ciami Amerykanin stara si´ byç z tenisem na bie˝àco. WyjaÊnia, jakie problemy ma dziÊ amerykaƒski tenis, co zmieniło si´ od jego czasów i czy jego dzieci pójdà w Êlady rodziców. Nie mniej ciekawie opowiada jego ˝ona Stefanie Graf, ale lepiej po prostu to wszystko przeczytaç.

R

Adam Romer adam@tenisklub.pl

Drugim, bynajmniej nie cichym, bohaterem tenisowego maja jest nowo wybrany prezes Polskiego Zwiàzku Tenisowego. Mo˝na powiedzieç, ˝e Krzysztof Suski znany był do tej pory raczej z działalnoÊci biznesowej i w tenisie pojawił si´ jakby znienacka, co nie przeszkodziło mu szturmem wziàç fotel prezesa. Podczas zjazdu przekonał do siebie zdecydowanà wi´kszoÊç kandydatów (73 głosów za, 13 głosów za jego rywalem Maciejem Staƒczukiem). Swoje plany wyło˝ył ju˝ prezentujàc si´ delegatom, o czym pisze Artur Rolak

w szerokiej relacji z Torwaru, ale o szczegóły b´dziemy prezesa jeszcze dopytywaç. Jak w szczegółach ta nowa miotła (z naszej okładki) b´dzie czyÊciç polskie korty, dowiemy si´ ju˝ wkrótce, bo do kolejnego wydania mamy obiecany wywiad z nowym prezesem. Nic wi´c dziwnego, ˝e w takiej sytuacji troch´ w cieƒ zostały zepchni´te inne teksty – choçby rozmowa Michała JaÊniewicza z Radosławem Szymanikiem, który ju˝ nie mo˝e si´ doczekaç meczu z Australià; felieton Krzysztofa Rawy zapewniajàceho, ˝e „Bułgar potrafi” (bynajmniej nie chodzi o bli˝szà znajomoÊç pewnego tenisisty z bardzo znanà tenisistkà z Rosji). Nie mniej wa˝ne, ˝e wreszcie braç tenisowa poczuła wiosn´ i tłumnie wyległa na korty. Widaç to po rosnàcej z tygodnia na tydzieƒ liczbie turniejów amatorskich oraz po nowej kolekcji Nike’a i Lotto, przygotowanej specjalnie z myÊlà o naÊladowcach paryskich wyst´pów Marii Szarapowej, Rafaela Nadala, Rogera Federera i Davida Ferrera. To te˝ wa˝na informacja dla tych, którzy wzorem Jerzego Janowicza postanowià tenisowe wdzianko rozedrzeç po spektakularnym zwyci´stwie. Pisze zresztà o tym nasz najlepszy satyryk-tenisista Leszek Malinowski, choç u niego darcie szat jest tylko przyczynkiem do nieco powa˝niejszej refleksji. A na samym koƒcu, co nie znaczy, ˝e najmniej wa˝ne, „Kroniki kortowe” Andrzeja Fàfary, warte polecenia szczególnie młodszym miłoÊnikom tenisa. No bo skàd oni niby majà wiedzieç, ˝e Roland Garros to był lotG nik, a nie tenisista?

CZERWIEC 2013| TENISklub| 3


Czysty kadr

4 | TENISklub| CZERWIEC 2013


Î

Jerzy Janowicz

Kibice ju˝ go lubià za efektowny styl gry i wybiegajàcy poza Êrednià temperament. Na pewno polubià go tak˝e fotoreporterzy, jeÊli cz´Êciej b´dzie im dawał okazj´ do „psrtykni´cia” takich zdj´ç. A o koszulki martwiç si´ nie musi, bo niedawno podpisał kontrakt sprz´towy i b´dzie miał co drzeç. Oby tylko znalazł sobie dobry powód. Foto AFP / East News

CZERWIEC 2013| TENISklub| 5


Spis treÊci

12

Audiencja u Federera – Êwiatowe media o Jerzym Janowiczu

20

Ksià˝ki nie b´dzie – wywiad ze Stefanie Graf

22 Z ludêmi, dla ludzi

– wywiad z Andre Agassim

8

Chłopak si´ wyrobi

42

– turnieje ATP

14

– turnieje TE w Polsce

Pasa˝erki

46

– turnieje WTA

Z kortów

26

Praca dopiero si´ zaczyna

48

– rozmowa z Filipem Peliwo

52 62

VIP-y z Łodzi – Nordyƒski Open

64

www.tenisklub.pl 6 | TENISklub| CZERWIEC 2013

Skazany na tenis – rankingi PZT

Bella Cup pod dachem – turniej w Toruniu nie boi si´ pogody

Tenis 10 – turnieje i szkolenia

Ranking 4,5 – rankingi ATP i WTA

40

Nie zapomnieli – memoriał Anny Doliƒskiej

18

30

Gra, która cieszy

Testy sprz´tu

www.tenisklub.pl


54

Korty zm´czone majówkà – tenis amatorski

32

Milion w garÊci – zjazd PZT

36

Wszyscy czujemy histori´ – rozmowa z Radosławem Szymanikiem

68

Czas rozdzieraç szaty

69

Rankingi amatorskie

70

Obok kortów

74

72

Bułgar potrafi

– kwestionariusz Andrei Anastasiego

– felieton Leszka Malinowskiego

Uczeƒ aptekarza

– felieton Krzysztofa Rawy

80

Wyniki turniejów WTA, ATP i ITF

82

W nast´pnym numerze

www.tenisklub.pl

76

Jak to z tym Rolandem było... – kroniki kortowe Andrzeja Fàfary

CZERWIEC 2013| TENISklub| 7


Tenis na Êwiecie

Chłopak si´

Ciàg dalszy rywalizacji Rogera Federera z Jerzym Janowiczem mile widziany

8 | TENISklub| CZERWIEC 2013


wyrobi Tam, gdzie niebo ma kolor czystego lazuru, gdzie w pełnym słoƒcu màczka jest soczyÊcie czerwona, gdzie drzewa promieniujà najmilszà zielenià, a marmury pomników oÊlepiajà bielà – tam Roger Federer po raz pierwszy w karierze zagrał z Jerzym Janowiczem. Do drugiego spotkania Szwajcarowi chyba si´ nie Êpieszy. Tekst Krzysztof Straszak (SportoweFakty.pl), Madryt Foto AFP / East News rener Gillesa Simona był na pierwszym rzymskim treningu Federera. – Maestro nie zmieÊcił w korcie ani jednej piłki – relacjonował. Na otwarcie turnieju maestro zagrał z Potito Starace i oddał mu trzy gemy. – MyÊlałem, ˝e gram przeciw Playstation – mówił zbity Włoch. – Jak mierzysz si´ z Rogerem, to niewiele zale˝y od ciebie – przypomniał sobie szkoleniowiec Simona. Janowicz nie pozwala, by coÊ nie zale˝ało od niego. W meczu przeciwko Polakowi Szwajcar musiał wykorzystaç cały swój arsenał. – Pokazał kawałek Êwietnego tenisa – tak wyst´p „Jerzyka” podsumował Roger, o którym mówià, ˝e to tenisista wszechczasów. – Wyszedł i przy pełnych trybunach grał imponujàco – dodał w uzasadnieniu. Ludzie przyszli dopingowaç Federera, bo marzył im si´ jego finał z Rafaelem Nadalem taki, jak ten pi´ciogodzinny siedem lat temu. Novak D˝okoviç w çwierçfinale roztrwonił prowadzenie 6:2, 5:2 z Tomaszem Berdychem i w ciàgu tygodnia przegrał tyle meczów (czyli dwa), ile od stycznia do maja i szybko si´ spakował. Włosi, szczerze mówiàc, długo po Serbie nie płakali, bo dla nich ˝yjàcymi legendami pozostajà Szwajcar i Hiszpan. Prasa poetycko zapowiadała, ˝e na ich starcie „czeka si´ jak na zachód słoƒca na pla˝y, a zobaczyç ich, to jak spotkaç po latach kobiet´, którà si´ kochało”.

T

Wieczór z mistrzem

Federer normalnie nie zaczyna turniejów od wysokiego C. Ale na Foro Italico był rzeÊki, kreatywny i precyzyjny od poczàtku, nie jak tydzieƒ wczeÊniej w Madrycie, gdzie Kei Nishikori, wcale nie grajàc nadzwyczajnie, odprawił go jeszcze przed çwierçfinałem. Zanim maestro zamknàł tiebreakiem póênowieczorny mecz z Janowiczem, obronił setbola. To wielki sekret tenisa: wygraç decydujàce piłki. W okolicach północy dropszot Polakowi si´ nie udał i nie doszło do trzeciej partii. Ale przed łodzianinem jest przyszłoÊç. „Chłopak si´ wyrobi” – zapowiedziała „La Gazzetta dello Sport”. – WłaÊciwie to nie grałem mojego najlepszego tenisa – stwierdził po wszystkim Janowicz. Nie zrobiło na nim wielkiego wra˝enia to, ˝e znalazł si´ w ostatniej ósemce turnieju serii Masters 1000 obok całej Êwiatowej czołówki. Od kilku miesi´cy spotyka si´ z najlepszymi i uwa˝a, ˝e to dla niego ju˝ chlep powszedni. Je˝eli dobrze funkcjonujà serwis (rekord w Rzymie: 235 km/h) i forhend, to Polakowi jest praktycznie wszystko jedno, kto stoi po drugiej stronie siatki – Federer czy inny maestro z plakatu. Im wy˝ej notowany rywal, tym lepiej, jeÊli du˝y turniej i liczna publika, tym łatwiej Janowicz wznosi si´ na wy˝yny umiej´tnoÊci.

CZERWIEC 2013| TENISklub|

9

]


Tenis na Êwiecie

Ju˝ w Rzymie Rafael Nadal zaczàł spoglàdaç w stron´ Pary˝a

]

Francuski łàcznik

åwierçfinał w Rzymie, drugi (po paryskiej hali Bercy) w turnieju tej rangi, dały mu zwyci´stwa nad zawodnikami z czołowej dziesiàtki rankingu ATP. Najpierw Jo-Wilfried Tsonga przekonał si´ niespodziewanie, ˝e „Jerzyka” nie mo˝na pokonaç na jednej nodze (oficjalnie Francuz tłumaczył, ˝e ostatnio miał w głowie za du˝o tenisa). Potem była rozdarta z radoÊci koszulka, której zdj´cia obiegły pras´ sportowà chyba na calym Êwiecie. Kontynuujàc wàtek odzie˝owy, „L’Equipe” zacytowała słowa Janowicza o jego miłoÊci do skarpetek z inicjałami JJ, które nosi od szeÊciu lat, czyli juniorskiego US Open, od którego wszystko si´ zacz´ło. Gdyby Tsonga poczekał jeden dzieƒ, mógłby si´ zabraç do domu razem z Richardem Gasquetem. Z tym arcytechnicznym, nieco szalonym facetem, o brzasku przychodzàcym z rakietami do stringera, Janowicz wywalczył 6:4 w decydujàcym secie, rewan˝ujàc mu si´ za pora˝k´ w Indian Wells. Tak oto publicznoÊç rzymska wybrała sobie nowego pupila, ponad dwumetro-

10 | TENISklub| CZERWIEC 2013

wego Polaka, który w pierwszej rundzie obronił wszystkie 11 „breakpointów” i posyłajàcego drugi serwis z taka pr´dkoÊcià, z jakà inni pierwszy. Gwoli prawdy, był jeszcze jeden kandydat pupil: Benoit Paire. Laserowy bekhend, mówià, antidotum na nudnà gr´. Jest we Francuzie coÊ z Gorana Ivanisevicia, mówià, tak jak w Polaku coÊ z Jimm’ego Connorsa. Paire usunàł z drabinki Juana Martina del Potro (Argentyƒczyk przyjechał do Rzymu z prezentem dla papie˝a-rodaka) i zajàł w półfinale miejsce przeznaczone dla Andy’ego Murraya. Szkot poddał pierwszy mecz z powodu bólu pleców, a kilka dni póêniej – podobnie jak Del Potro – wycofał si´ z Roland Garros. Nadal po czterdziestce

Gdy Ernests Gulbis przekonywał media, ˝e był lepszy od Rafaela Nadala w ka˝dym z trzech setów, jakie rozegrali w Rzymie, Hiszpan ripostował: – Przecie˝ kort to nie boisko piłkarskie. Tam mo˝na wbiç gola lepszemu i broniç si´ do ostatniego gwiazdka.

Gdy w Madrycie Rafa komentował po˝egnanie z futbolem Davida Beckhama, zdawało si´, ˝e mówił o sobie: gwiazda sportu, ale zarazem przykład profesjonalizmu. Gdy zestawił swojà siedmiomiesi´cznà przerw´ od tenisa z aktualnie piàtym miejscem w rankingu, uznał to za cud. Nawet gdy tego nie przyznał, to czuło si´, ˝e ciàgle bolało go w kolanie: w Rzymie ograniczał treningi do 50 minut. Hiszpan ma na koncie 56 tytułów, w tym 41 na màczce. W tym roku dotarł do finałów wszystkich turniejów, w jakich wziàł udział. Zanim obron´ koron´ w Rzymie, odzyskał t´ z Madrytu. W çwierçfinale był o dwa punkty od pora˝ki z Davidem Ferrerem, by trzeciego seta wygraç do zera. Taki to urok turnieju w Caja Magica, gdzie po ubiegłorocznych eksperymentach z niebieskimi kortami zatrudniono tych samych speców od nawierzchni, którzy pracujà na Roland Garros. A propos Wielkiego Szlema: ju˝ znacznie ciszej o tym, ˝e Madryt chciałby wprosiç si´ do elitarnego grona turniejów. Bardziej promuje za to swojà kandydatur´ na gospodarza igrzysk olimpijskich, których perspektywa twardo stàpajàcych po ziemi Hiszpanów napełnia dziÊ panikà. Debel słodko-gorzki

Z Polaków madryckiego turnieju anonimowo nie zakoƒczyli tylko Jerzy Janowicz i Łukasz Kubot. Pierwszy był zadowolony, to rzadkoÊç, po pokonaniu Sama Querreya i nie narzekał nawet po pora˝ce w trzech setach z Tomaszem Berdychem. To ostatnie spotkanie było dla niego uwerturà do wydarzeƒ w Rzymie. Walczàc jak równy z równym, bez baczenia na klas´ rywala, Janowicz cieszył si´ przede wszystkim z powrotu do formy, którà zgubił przez wlekàce si´ za nim choroby. Kubot, w parze z Jeremy’m Chardy’m, ubiegał si´ o finał debla, drugi w karierze w turnieju Masters 1000, ale bracia Bryanowie byli po prostu zbyt mocni. Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg nie tylko nie obronili tytułów zdobytych przed rokiem w Barcelonie i Madrycie, to na dodatek w czterech turniejach poprzedzajàcych Roland Garros wygrali zaledwie dwa mecze. Oczywistà konsekwencjà ich słabej formy jest spadek w rankingu deblowym ju˝ do czwartej dziesiàtki. G Reakcje mediów Êwiatowych na wyst´p Janowicza w Rzymie na str. 12. Wyniki na str. 80.



Tenis na Êwiecie

Audiencja u Federera „Coraz groêniejszy”, „Król dropszotów”, „Wschodzàca gwiazda tenisa” – takimi okreÊleniami zagraniczne media najcz´Êciej opisywały wyst´p Jerzego Janowicza w Rzymie. Pod wra˝eniem gry Polaka był tak˝e Roger Federer, który zablokował łodzianinowi drog´ do półfinału imprezy. Tekst Krzysztof Domaradzki | Foto AFP / East News

d znakomitego wyst´pu Janowicza w paryskiej hali Bercy upłyn´ło ponad pół roku i najlepszy polski tenisista uznał, ˝e najwy˝sza pora przypomnieç Êwiatu o sobie. W turnieju Internazionali BNL d'Italia łodzianin w Êwietnym stylu rozprawił si´ z Jo-Wilfriedem Tsongà, a nast´pnie po zaci´tym meczu pokonał Richarda Gasqueta. Po wyeliminowaniu dwóch Francuzów notowanych w czołowej dziesiàtce rankingu ATP podopieczny Kima Tiilikainena po raz pierwszy w karierze spotkał si´ z Rogerem Federerem. I właÊnie potyczka Polaka ze Szwajcarem, choç przegrana, odbiła si´ najgłoÊniejszym echem w zagranicznych mediach.

O

Prawie jak D˝okoviç

W centrum uwagi Janowicz znalazł si´ jednak znacznie wczeÊniej, albowiem ju˝ po drugim meczu w turnieju (w pierwszym gładko poradził sobie z Santiago Giraldo). Łodzianin sprawił niemałà niespodziank´, pokonujàc rozstawionego z numerem 8 Tsong´. Wygrana z Francuzem była tym bardziej imponujàca, ˝e Polak uporał si´ z nim bez straty seta, zwyci´˝ajàc, praktycznie kontrolujàc wydarzenia na korcie od pierwszej do ostatniej piłki.

12 | TENISklub| CZERWIEC 2013

– Jedno jest pewne: nigdy nie wiesz, czego si´ po Jerzym spodziewaç. Wyglàda na to, ˝e staje si´ królem dropszotów. Uwielbia to zagranie – zachwycał si´ na Twitterze Brad Gilbert. Były trener m.in. Andre Agassiego i Andy'ego Roddicka nie po raz pierwszy rozpływał si´ nad grà Janowicza. Ju˝ pół roku temu Gilbert nie zastanawiał si´, czy Polak awansuje do pierwszej dziesiàtki rankingu, tylko kiedy to si´ stanie. Z kolei Mike'a Dawesa z „Daily Mail” najbardziej zaaferował sposób, w jaki „Jerzyk” cieszył si´ z wygranej. – Swoje sensacyjne zwyci´stwo nad Tsongà uczcił rozerwaniem koszulki przed kamerami tak, jak to zwykł czyniç Novak D˝okoviç. Janowicz wrzeszczał do publicznoÊci, cieszàc si´ z pokonania jednego z najlepszych zawodników na Êwiecie – napisał brytyjski dziennikarz. Zauwa˝ył tak˝e, ˝e łodzianin jest jednym z zaledwie pi´ciu zawodników poni˝ej 24 lat, jacy znajdujà si´ w Top 40. Zdaniem Kevina Mitchella z „Guardiana” młody Polak tym zwyci´stwem przede wszystkim uspokoił tych, którzy obawiali si´, i˝ jego zeszłoroczny sukces w Bercy był dziełem przypadku. – Przez wiele miesi´cy Janowicz bazował na obiecujàcym 2012 roku, kiedy to dotarł do finału turnieju w Pary˝u, w którym przegrał z Davidem Ferrerem – stwierdził dzienni-

karz, a przy okazji dodał, ˝e był to mecz, którego ani Polak, ani Francuz długo nie zapomnà. Pojedynek Janowicza z Gasquetem, mimo ˝e najbardziej zaci´ty spoÊród wszystkich starç Polaka w Rzymie, w mediach przemknàł niemal niezauwa˝ony. Zagraniczni ˝urnaliÊci uznali za normalne, ˝e pogromca Tsongi był w stanie uporaç si´ z jego nieco ni˝ej notowanym rodakiem, a polscy skupili si´ na tym, co miało dopiero nastàpiç. Kiedy Federer błyskawicznie rozprawił si´ z Gillesem Simonem, stało si´ jasne, ˝e w çwierçfinale imprezy „Jerzyk” spotka si´ z legendà tenisa. Tenis podwy˝szonego ryzyka

Jako pierwszy na temat nadchodzàcego pojedynku wypowiedział si´ Szwajcar, który zabrał głos zaraz po pokonaniu Simona. – Jerzy oczywiÊcie dysponuje pot´˝nà siłà. Gra niekonwencjonalnie, ale fajnie si´ go oglàda – ocenił i skromnie dodał: – Postaram si´ sprawiç, by trudno mu było mnie pokonaç. Fajnie si´ oglàdało nie tylko Janowicza, ale i cały pojedynek Polaka ze Szwajcarem. Obaj Êwietnie serwowali i bardzo szybko koƒczyli wymiany, przez co mecz przypominał boje toczone na trawiastych kortach. Na ekspresowe tempo starcia zwrócił


uwag´ Steve Tignor z magazynu „Tennis”. – Rozegranie 23 gemów zaj´ło im tylko godzin´ i 24 minuty – zauwa˝ył. Obaj gracze odnotowali a˝ 55 wygrywajàcych uderzeƒ przy zaledwie 39 niewymuszonych bł´dach. BezpoÊrednio punkty nieznacznie cz´Êciej wygrywał Polak (29:26), ale te˝ zdecydowanie cz´Êciej pudłował (26:13). To właÊnie bł´dy Janowicza, szczególnie widoczne w koƒcówkach obu partii, przesàdziły o wyniku spotkania. – Rzym to właÊciwe miejsce dla Jerzego Janowicza, rozkwitajàcego polskiego zawodnika, ˝eby mieç pierwszà audiencj´ u tenisowego ekwiwalentu papie˝a, Rogera Federera. Odbyło si´ to tak, jak wielu z nas si´ spodziewało – napisał po meczu Tignor. Amerykaƒski dziennikarz i historyk tenisa nie szcz´dził komplementów pod adresem Polaka. – Janowicz to ponad dwumetrowy twardziel z atomowym serwisem, który uwielbia dropszoty bardziej ni˝ cokolwiek innego. Innymi słowy, jego gra opiera si´ na wysokim ryzyku. Podczas piàtkowego wieczoru był nawet mniej ostro˝ny ni˝ zazwyczaj. Najwyraêniej doszedł do wniosku, ˝e nadawanie wymianom maksymalnej szybkoÊci przy pierwszej mo˝liwej okazji jest najlepszym sposobem na przeciwstawienie si´ podobnemu stylowi gry Federera. Do koƒca obu setów to si´ sprawdzało – napisał Tignor. Pod wra˝eniem gry Janowicza był równie˝ Mitchell. – Nawet Roger nie uniknàł w Rzymie cierpienia. Szwajcar, który do çwierçfinału dotarł błyskawicznie, zmarnował dwie piłki meczowe w starciu z agresywnym Polakiem i pokonał go dopiero w tiebreaku. Jeszcze usłyszymy o Jerzym Janowiczu – dodał korespondent „Guardiana”. On b´dzie wielki

A jak ocenił Janowicza Federer? – PublicznoÊç zobaczyła zawodnika, który w przyszłoÊci b´dzie wielki. Wyszedł na kort i przy pełnych trybunach grał imponujàco. Pokazał troch´ Êwietnego tenisa. Jest bardzo utalentowany, co udowodniał ju˝ tak˝e w przeszłoÊci. Robił dosłownie wszystko, by zanotowaç przełamanie, i był tego bliski w pierwszej partii. Udało mu si´ w kolejnej i powinien był jà wygraç. Tym bardziej mog´ si´ cieszyç, ˝e zakoƒczyłem to spotkanie w dwóch setach – powiedział 17-krotny triumfator imprez wielkoszlemowych. Trudno o bardziej wymowne słowa uznania. G

CZERWIEC 2013| TENISklub|

13


Tenis na Êwiecie

Pasa˝erki

Maria Szarapowa została Êwiatowà ambasadorkà Porsche. W Stuttgarcie powiedziała, ˝e na jeszcze jedno auto tej marki w jej gara˝u zawsze znajdzie si´ miejsce. W Madrycie i Rzymie Serena Williams zwróciła rywalkom uwag´, ˝e w autobusie WTA to właÊnie ona jest kieriowcà, a cała reszta to tylko pasa˝erki. Tekst Artur St. Rolak, Stuttgart Foto AFP / East News a pierwszy przeglàd formy na nawierzchni ziemnej tenisistki zjechały do motoryzacyjnej stolicy Niemiec. W tym roku mniej ch´tnie ni˝ w poprzednich latach, poniewa˝ z czołowej czwórki rankingu zabrakło młodszej Williams, Wiktorii Azarenki i starszej Radwaƒskiej. Amerykanka i Białorusinka zbierały siły na turnieje obowiàzkowe, natomiast Polka dopiero co zeszła z kortów twardych (Puchar Federacji) i chciała mieç wi´cej czasu, aby przyzwyczaiç si´ do màczki. Dyplomatyczne to nie było, ale w tych okolicznoÊciach Szarapowa została obsadzona w roli faworytki Porsche Tennis Grand Prix. Kibice po cichu liczyli, ˝e mo˝e któraÊ z Niemek – jak Julia Goerges przed rokiem – nie pozwoli wywieêç z kraju głównej nagrody, jak zwykle zaparkowanej na podwy˝szeniu w rogu kortu, natomiast organizatorzy zadowalali si´ ka˝dym zwyci´stwem miejscowych, bo to podnosiło frekwencj´ na trybunach i wpływy do kasy.

N

Maria Szarapowa została kolekcjonerkà „porszaków”

14 | TENISklub| CZERWIEC 2013

]


CZERWIEC 2013| TENISklub|

15


Tenis na Êwiecie spotkania z Anabel Medinà-Garrigues lub tiebreak z Julià Putincewà tam˝e. Naprawd´ na maksa gra dopiero wtedy, gdy po drugiej stronie siatki widzi kontrkandydatk´ do pierwszego miejsca w rankingu. Z Szarapowà rozliczyła si´ w Madrycie, a tydzieƒ póêniej w Rzymie wzi´ła na warsztat Wiktori´ Azarenk´. Seren´ ciàgle chyba jeszcze uwiera pora˝ka w tegorocznym finale w Doha. Wprawdzie Williams wróciła stamtàd na pozycj´ liderki, jednak pozostał jej niesmak po przegranej z Azarenkà. Podczas Internazionali BNL d’Italia Amerykanka straciła zaledwie 14 gemów, 4 z nich oddajàc Białorusince. Zdobyła 51. tytuł w karierze, poprawiajàc przy okazji bilans pojedynków z Wikà na 12-2. Szarapowa nie ma wi´c powodu czuç si´ gorzej od Azarenki.

Serena Williams popija szampana na koszt najgroêniejszych rywalek

Optymizm tylko urz´dowy

]

O podniesienie emocji na poziom godny turnieju rangi Premier przez cały tydzieƒ dbała Szarapowa. Pani ambasador m´czyła si´ z kim popadło, ale tylko wtedy, kiedy mogła sobie na to pozwoliç. Przez pierwszà rund´ przemkn´ła z wolnym losem w garÊci, natomiast od drugiej do półfinału włàcznie za ka˝dym razem zacierała si´ w drugim secie i dopiero w trzecim wydobywała z siebie pełnà moc. Bez strat zagrała dopiero z Na Li w pojedynku o tytuł, doÊç stanowczo przekonujàc Chink´, ˝e ze zmianami w gara˝u powinna jeszcze troch´ si´ wstrzymaç. Porachunki Sereny

W Madrycie, ju˝ na korcie w tradycyjnym kolorze màczki, a nie farbowanym z powodu kaprysu Iona Tiriaca, czyli szarej eminencji Mutua Madrid Open, zwyci´˝czyni ze Stuttgartu zatrzymała si´ dopiero w finale. Było to bardzo ostre hamowanie. W pierwszym secie Szarapowa omal nie musiała przesiàÊç si´ na rower, bo przed

16 | TENISklub| CZERWIEC 2013

zawsze wstydliwym 0:6 uratowała si´ w ostatniej chwili. W drugiej partii zagrała znacznie lepiej, ale kierownic´ pewnà r´kà nadal trzymała Serena Williams. Dla Rosjanki był to pierwszy przegrany mecz na nawierzchni ziemnej od niemal równo roku – po zwyci´stwach w Rzymie i na Roland Garros w 2012 oraz tegorocznym w Stuttgarcie. KiedyÊ Szarapowa ogłosiłaby „Urbi et Orbi” (do Rzymu przeniesiemy si´ za chwil´), jak bardzo jest rozczarowana tà pora˝kà, ale ostatnio do takich wyników spotkaƒ z młodszà Williams zdà˝yła si´ ju˝ przyzwyczaiç. W ich ostatnich 12 pojedynkach ruch był mniej (8:6 w trzecim secie półfinału Australian Open 2005) lub bardziej (6:0, 6:1 w finale olimpijskim 2012) jednokierunkowy. Aktualny bilans – przed Roland Garros – to 13-2 dla Sereny. Williams ju˝ tak ma, ˝e do meczów ze znacznie ni˝ej klasyfikowanymi rywalkami za bardzo si´ nie przykłada. NajÊwie˝szy przykład to 0:6 w drugim secie madryckiego

Saldo polskich osiagni´ç na kortach ziemnych jest skromne. Zwyci´stwa Urszuli Radwaƒskiej nad Anà Ivanoviç i Dominikà Cibulkovà cieszà, ale martwi brak ciàgu dalszego i dwie pora˝ki z Ayumi Morità. Agnieszka Radwaƒska jedzie na Roland Garros z zaledwie jednym wygranym meczem i bolàcym barkiem, z powodu którego zrezygnowała z obrony tytułu w Brukseli. Lekkim optymizmem powiało ze Strasburga. Cztery Polki stan´ły na starcie eliminacji, dwie – Marta Domachowska i Magda Linette – awansowały do turnieju głównego. Poznaniance i tego było jeszcze za mało, wi´c siłà rozp´du pokonała Olg´ Puczkowà, zajmujàcà w rankingu WTA 78. miejsce. Linette zarobiła 46 punktów, awansowała z 241. pozycji na 214. i znów jest trzecià rakietà w Polsce. G Wyniki na str. 80.

Serena kontra Top 10 Maria Szarapowa Wiktoria Azarenka Agnieszka Radwaƒska Sara Errani Na Li Petra Kvitova Angelique Kerber Samantha Stosur Caroline Wozniacki

13-2 12-2 5-0 5-0 7-1 4-0 2-1 6-3 5-1

W kolejnych rubrykach nazwisko rywalki oraz bilans pojedynków na korzyÊç Sereny Williams (stan z 27 maja)



Z kortów POLSKA SIÓDMA M´ska reprezentacja Polski zaj´ła w Antalyi siódme miejsce w dru˝ynowych mistrzostwach Êwiata w tenisie na wózkach. Tadeusz Kruszelnicki, Piotr Jaroszewski i Kamil Kamisiak pokonali Tajlandi´ 2:1, ulegli Francji 0:3 i Argentynie 1:2, a na koniec wygrali z Austrià 3:0. Zwyci´˝yli Francuzi przed Holendrami i Szwedami.

INFLACJA, KTÓRA CIESZY

ZMARŁ SZEF ATP Na poczàtku maja w Sydney zmarł BRAD DREWETT, od stycznia 2012 roku prezes ATP. Od kilku miesi´cy zmagał si´ z nieuleczalnà chorobà. Miał niecałe 55 lat.

Przede wszystkim tenisistów, którzy zarabiajà coraz wi´cej. W wyÊcigu pomi´dzy turniejami Wielkiego Szlema na pierwsze miejsce powrócił Wimbledon, który zapowiedział ponad 40-procentowà podwy˝k´ puli nagród w stosunku do zeszłego roku. Licznik si´gnàł kwoty 22,6 mln funtów (ponad 110 mln złotych), w której podziale wezmà udział tak˝e uczestnicy turnieju kwalifikacyjnego. O 39 proc. – do 1,6 mln GBP (ok. 7,8 mln PLN) – wzrosnà wypłaty dla zwy-ci´zców gier pojedynczych. Najbardziej zadowoleni – a raczej porzàdnie pocieszeni – b´dà ci, którzy odpadnà w pierwszej rundzie singla, poniewa˝ dostanà czeki grubsze o 60 proc. ni˝ przed rokiem. Pula przeznaczona dla wszystkich deblistów zwi´kszy si´ o tylko ok. 22 proc.

ODWOŁANIE ODRZUCONE Odwołanie Pakistaƒskiej Federacji Tenisowej od decyzji s´dziego przyznajàcej reprezentacji Nowej Zelandii zwyci´stwo bez gry z powodu złego stanu kortu w meczu Pucharu Davisa zostało odrzucone przez ITF. Spotkanie odbyło si´ w kwietniu na neutralnym terenie w Birmie, jednak obowiàzki gospodarza pełnił Pakistan.

POWRÓT KLEJBANOWEJ Wszystko wskazuje na to, ˝e ALISA KLEJBANOWA pokonała chorob´ nowotworowà, a teraz wzi´ła si´ za wygrywanie na korcie. Po powrocie do zdrowia i tenisa Rosjanka zwyci´˝yła w turnieju ITF Women’s Circuit w amerykaƒskim Landisville (pula nagród 10 tys. USD). Klejbanowa musiała wysta-rtowaç w eliminacjach, a w całych zawodach straciła tylko jednà parti´.

18 | TENISklub| CZERWIEC 2013

KURS NA AZJ¢ Podczas wizyty na turnieju w Stuttgarcie szefowa WTA Stacey Allaster bardzo chwaliła pomysł ekspansji kobiecego tenisa w Azji. Byç mo˝e był to wst´p do ogłoszenia niedługo póêniej decyzji o podpisaniu umowy z władzami Singapuru na organizacj´ WTA Championships. W tym roku osiem najlepszych tenisistek Êwiata po raz ostatni spotka si´ w Stambule. W latach 2014-18 – wraz z oÊmioma (a nie czterema jak do tej pory) czołowymi parami deblowymi – polecà właÊnie do Singapuru, aby rywalizowaç o rekordowà pul´ nagród w wysokoÊci 6,5 mln dolarów.


WI¢CEJ

CIEKAWOSTEK

CODZIENNIE

NA

WWW.TENISKLUB.PL

I WSZYSTKO JASNE...

GIEŁDA PRACY Piotr Woêniacki ponownie zapowiedział, ˝e zrezygnuje z funkcji trenera Karoliny i ˝e rozpoczàł ju˝ poszukiwania szkoleniowca „na pełny etat” od przyszłego sezonu. Jego zdaniem zatrudnienie (i szybkie zwolnienie) w zeszłym roku Ricardo Sancheza i Thomasa Johanssona niczego nie zmieniło, a jego córka potrzebuje „fundamentalnej zmiany”. Dodał te˝, ˝e „jest wystarczajàco dorosła, aby samodzielnie podejmowaç decyzje, nawet jeÊli nie sà łatwe”. Nowy trener musi dobrze rozumieç i tenis, i osobowoÊç Karoliny. Marion Bartoli – dla odmiany – wróciła do pracy z ojcem. Próbowała z innymi trenerami, jednak – jak stwierdziła – „nie potrafiła trafiç w kort dwóch piłek z rz´du”. Sabine Lisicki, po zaledwie trzech miesiàcach współpracy z Ricardo Sanchezem, znów zmieniła trenera. Od koƒca kwietnia çwiczy razem z Monà Barthel pod okiem Roberta Orlika. Nazwisko szkoleniowca brzmi doÊç swojsko, ale to 39-letni potomek Polaków urodzony w Krefeld. Laura Robson zrezygnowała z usług ˚eljko Krajana. Poskar˝yła si´ prasie, ˝e trener zmuszał jà do pracy ponad siły i nie rozumiał, ˝e nastolatka widzi jeszcze coÊ poza tenisem. Chorwat odpowiedział na innych łamach, ˝e Brytyjka nie potrafi poÊwi´ciç si´ dla osiàgni´cia prawdziwych sukcesów na korcie. Milos Raonic podzi´kował za pomoc Galo Blanco, a na po˝egnanie powiedział o nim kilka ciepłych słów. W miejsce Hiszpana Kanadyjczyk zatrudnił Ivana Ljubiczicia. Siedem lat temu Chorwat był numerem 3 w rankingu ATP. Nowym trenerem Gillesa Simona, zamiast Thierry’ego Tulasne’a, został Jan de Witt, który jeszcze niedawno pracował z Jarkko Nieminenem.

MICHAEL JOYCE, były trener Marii Szarapowej, w wywiadzie dla „Tennis Journal” powiedział, ˝e dla niego przyczyna niemocy Rosjanki w turniejach Wielkiego Szlema jest oczywista. Rosjanka przegrywa, poniewa˝ ojciec wszczepił jej strach przed Serenà Williams. – Jurij mówił mi to chyba z milion razy. Jego zdaniem Maria nie wygra, jeÊli Serena wczeÊniej nie odpadnie. Maria te˝ to słyszała i jestem pewien, ˝e to si´ wyryło w jej psychice – stwierdził szkoleniowiec. – A mogłaby wygrywaç z Serenà, gdyby grała przeciwko niej troch´ màdrzej. Jest jednak uparta i nawet nie próbuje „czytaç” tenisa Sereny. I nie lubi nikogo słuchaç. Po co, skoro wygrywa 95 proc. meczów... – sarkastycznie podsumował Joyce.

˚YCZENIA URODZINOWE OD „TENISKLUBU”

NENAD ZIMONJIå,

MAHESH BHUPATHI, LEANDER PAES

4 czerwca Nenad Zimonjiç zdmuchnie z tortu 37 Êwieczek, trzy dni póêniej Mahesh Bhupathi skoƒczy 38 wiosen, natomiast 17 czerwca Leander Paes stanie si´ 40-latkiem. W singlu ju˝

si´ nie odzywajà, ale w deblu wcià˝ majà jeszcze wiele do powiedzenia. W drugiej dziesiàtce rankingu ATP utrzymujà ich nie dawne zasługi, lecz całkiem aktualne sukcesy.

Foto AFP / East News

˚yczymy im kolejnych zwyci´stw, natomiast innym tenisistom – na przykładzie jubilatów – pokazujemy, ˝e nawet „trzydziestka” to jeszcze nie powód do koƒczenia kariery.

CZERWIEC 2013| TENISklub| 19


Rozmowa „Tenisklubu”

Ksià˝ki nie b´dzie 20 | TENISklub| CZERWIEC 2013


Z okazji 15-lecia zało˝enia Children for Tomorrow Stefanie Graf i Andre Agassi zaprosili grup´ dziennikarzy do nowej siedziby fundacji i zapoznania si´ z jej działalnoÊcià. Głupio by było nie skorzystaç z takiej okazji i nie porozmawiaç z byłymi gwiazdami nie tylko o tenisie. Niemka triumfowała w turniejach Wielkiego Szlema 22 razy, a jej amerykaƒski mà˝ zdobył 9 takich tytułów. Ze Stefanie Graf rozmawia Adam Romer, Hamburg Foto Fundacja Children for Tomorrow Co było przyczynkiem do zało˝enia fundacji charytatywnej, która wspiera dzieci uchodêców i właÊnie obchodzi swoje 15-lecie? – Troch´ przypadek. Gdy bywałam tu, w tej klinice, z powodu ró˝nych kontuzji, rozmawiałam z lekarzami zajmujàcymi si´ dzieçmi uciekinierów. Szybko doszłam do wniosku, ˝e chciałabym si´ jakoÊ zaanga˝owaç w pomoc dla tych dzieci. Nie tylko daç pieniàdze, ale jakoÊ pomóc dotrzeç do nich i tak powstał pomysł stworzenia fundacji. Jak cz´sto pani tutaj bywa? Na ile mo˝e pani osobiÊcie doglàdaç i wspieraç funkcjonowanie fundacji przy swoim doÊç napi´tym grafiku? – Staram si´ byç w fundacji cz´sto, jak najcz´Êciej. Jestem tu kilka, kilkanaÊcie razy w roku. Ale oczywiÊcie wi´kszà cz´Êç pracy załatwiamy przez telefon lub mailowo. Wi´kszoÊç uczestników jako jedno ze swoich marzeƒ czy oczekiwaƒ wpisało „byç wysportowanym”. Czy to znaczy, ˝e jest pani dla nich przykładem? – Tego nie wiem, trzeba by zapytaç ich samych. Prosz´ pami´taç, ˝e nikt z nich nie mo˝e mnie pami´taç z czasów aktywnego uprawiania sportu. Ale oczywiÊcie to miłe, gdy słysz´, ˝e jest im bliski sport, dzi´ki któremu jestem teraz tam, gdzie jestem. Czy nie korci pani, aby jeszcze troch´ pograç na najwy˝szym Êwiatowym poziomie? Kimiko Date-Krumm ma ponad 40 lat i gra dalej! – WłaÊciwie zupełnie mnie to nie zajmuje. Nie mam ˝adnych ch´ci w tym kierunku, ani te˝ chyba mo˝liwoÊci. Grywam zbyt rzadko. OczywiÊcie gdy mamy w Las Vegas młodych tenisistów z teamu Adidasa, mog´ z nimi poprzebijaç troch´ piłek, daç im kilka rad, podpowiedzi. To jest fajne, ale na rywalizowanie na najwy˝szym poziomie

jest z pewnoÊcià sporo za póêno. DziÊ gram ju˝ tylko pokazówki, by wspomagaç mojà fundacj´ lub inne szczytne cele. Ale obserwuje pani wydarzenia w Êwiatowym tenisie? – Z pewnego dystansu. Co by pani zmieniła w dzisiejszym zawodowym tenisie? Czy nie za du˝o si´ gra? Nie za du˝o kłopotów ze zdrowiem majà najlepsi? – Mało kto zdaje sobie spraw´, jak wyczerpujàcy i wymagajàcy jest ten sport. Wi´kszoÊç tenisistów wie, czego mo˝e od własnego ciała oczekiwaç i zna swoje granice. Bardzo dobrze, ˝e udało si´ skróciç sezon. W mało którym sporcie trzeba rywalizowaç przez 10-11 miesi´cy w roku. Za moich czasów koƒczyłyÊmy sezon na poczàtku grudnia turniejem masters, a ju˝ trzy tygodnie póêniej trzeba było pakowaç si´ i lecieç do Australii. DziÊ ta przerwa trwa 6-7 tygodni i to akurat jest bardzo dobre. Ma pani kontakt z zawodniczkami ze swoich czasów? Udaje si´ pani spotkaç z kimÊ z nich? Z Gabrielà Sabatini? Monicà Seles? – Jest kilka osób, które udaje mi si´ spotkaç raz na jakiÊ czas, choçby Gabi, która pomogła mi i zagrała niedawno w meczu pokazowym dla mojej fundacji. Czasami, gdy jestem na jakimÊ du˝ym turnieju, miło jest spotkaç kogoÊ z dawnych lat, ale dziÊ majàc rodzin´, dwójk´ dzieci trudno znaleêç czas na takie spotkania. Czy z pani perspektywy Agnieszka Radwaƒska jest w stanie rywalizowaç z du˝o silniejszymi fizycznie rywalkami jak Serena Williams czy Maria Szarapowa? – Serena jest absolutnym ewenementem w naszej dyscyplinie. Nigdy wczeÊniej nie było i nie wiem, czy kiedykolwiek b´dzie ktoÊ dysponujàcy takà siłà, dynamikà,

sprawnoÊcià. To niewàtpliwie wyjàtkowa tenisistka. Szarapowa jest tak˝e wysoka, ma sporo siły i rywalizowanie z nià jest dla drobniejszych zawodniczek, powiedêmy delikatnie, utrudnione. OczywiÊcie w takim wypadku Radwaƒska ze swojà finezjà jest szczególnie obserwowana, bo utrzymuje si´ tu˝ za tymi najsilniejszymi. Ale co zrobiç, by Agnieszka zacz´ła z Serenà lub Marià wygrywaç? Zbyt mało wiem, zbyt daleko jestem od niej, bym teraz miała dawaç jakieÊ rady czy podpowiedzi. To zapewne jej trenerzy wiedzà du˝o lepiej. Mà˝ ju˝ ksià˝k´ o tenisie napisał. Czy pani nigdy o tym nie pomyÊlała? – Nie, absolutnie nie. To kwestia mojej intymnoÊci. Prywatnej sfery mojej, moich bliskich, którà chc´ zachowaç dla siebie. Piszàc ksià˝k´ trzeba byç absolutnie otwartym, a ja chyba nie jestem na to gotowa. Co pani myÊlała czytajàc, ˝e on ju˝ wiele lat wczeÊniej, nim zacz´liÊcie byç razem, interesował si´ panià? Gdy wspomina, ˝e ju˝ po zwyci´stwie na Wimbledonie w 1992 roku chciał si´ z panià umówiç? – (Âmiech) OczywiÊcie jest to miłe i schlebia ka˝dej kobiecie. MieliÊmy z tego powodu sporo zabawy, gdy po latach wyszło to w jego ksià˝ce. Miałam troch´ wàtpliwoÊci, czy powinien o tym pisaç, ale nie chciałam te˝ w ˝adnej formie wpływaç na niego i decyzj´ pozostawiłam Andre. Wyszło, jak si´ okazuje, sympatycznie. Czy mo˝e wyobra˝a pani sobie, ˝e jedno z waszych dzieci zagra kiedyÊ w Longines Tennis Futures Aces, turnieju organizowanym od lat przez waszego partnera podczas Roland Garros? – Nie, absolutnie. Oni majà teraz 9 i 11 lat i interesujà si´ masà ró˝nych rzeczy, ale raczej nie tenisem. Syn jest zafascynowany baseballem, a córka taƒczy z wielkim zapałem. Wiele mo˝e si´ jeszcze zmieniç, ale w ich wypadku raczej nie b´dzie to tenis. Niemcy doczekały si´ teraz sporej grupy młodych, obiecujàcych tenisistek. Obserwuje je pani? – OczywiÊcie i kibicuj´ im z całych sił. Andre´ Petkovic spotkałam ostatnio u nas w Las Vegas, gdzie przechodziła rekonwalescencj´ po kolejnej kontuzji. Z Barbarà Rittner, kapitan dru˝yny w Pucharze Federacji, jestem w kontakcie i oczywiÊcie trzymam za te dziewczyny kciuki, bo to daje sił´ niemieckiemu tenisowi. Był moment, gdy mieliÊmy zapaÊç, brak dobrych zawodników, uciekały z Niemiec turnieje, teraz zainteresowanie wraca, tak˝e dzi´ki tym dziewczynom. G

CZERWIEC 2013| TENISklub|

21


Rozmowa „Tenisklubu”

Z ludêmi, dla ludzi Z Andre Agassim rozmawia Adam Romer, Hamburg Foto Fundacja Children for Tomorrow

Skàd inspiracja do działaƒ charytatywnych, które prowadzicie od lat razem ze Stefanie? – Sporo wiem o działaniach i planach mojej ˝ony, ale widz´ to pierwszy raz tak jak pan i inni dziennikarze. To niesłychanie wa˝ne pomagaç dzieciom, dawaç im szans´. Wiem jak to jest, bo sam to robi´ od lat w Las Vegas. Trzeba kreowaç zmiany systemowe, trzeba pomagaç dzieciom zdobywaç wiedz´, dawaç im szans´ na edukacj´, bo z edukacjà dostajà szans´ na wybór. A mo˝liwoÊç wyboru jest najwa˝niejsza. Ja nie zdobyłem wykształcenia, ale miałem szcz´Êcie, ˝e w ˝yciu mi si´ udało. Czytajàc pana ksià˝k´ miałem wra˝enie, jakby po latach ˝ałował pan, ˝e zaniedbał edukacj´, ˝e nie był dobry uczniem. – CoÊ w tym jest... Wie pan, to jak w ˝yciu. Nie urodziłem si´ tenisistà, ja zostałem jako tenisista stworzony przez lata mojego dzieciƒstwa. Majàc 27 lat, gdy byłem ju˝ na szczycie i na dnie, stwierdziłem, ˝e sam bym tej drogi nie wybrał, ale jeÊli ju˝ jestem tam, gdzie jestem, warto to wykorzystaç i zaczàłem szukaç dobrych stron. Odrzuciłem wszystko, co złego wiàzało si´ dla mnie z tenisem i zaczàłem doceniaç edukacj´. A właÊciwie w moim przypadku zacz´ło mi jej brakowaç. MyÊl´ sobie, ˝e ka˝de dziecko zasługuje na szans´ i ja t´ szans´ chc´ im dawaç, tworzàc dla nich mojà szkoł´. Wspomniał pan o tym, ˝e jako 27-latek musiał pan drugi raz przejÊç drog´ na szczyt. Kiedy było trudniej? – OczywiÊcie za drugi razem. Dlatego, ˝e ka˝dego dnia prze˝ywałem t´ podró˝, ka˝dego dnia czujem, jak mi wtedy było

22 | TENISklub| CZERWIEC 2013

êle, a jak dobrze poprzednio; jak wiele brakowało mi do tego, co ju˝ miałem, ale straciłem. A tak naprawd´ mi´dzy byciem na szczycie i na dnie w tenisie nie ma wielkiej ró˝nicy. Gdy jesteÊ na szczycie, jesteÊ najlepszy. A mimo to musisz si´ zmotywowaç, znaleêç sposób, by byç jeszcze lepszym, bo inni ci´ gonià. Gdy jesteÊ na dnie, masz wra˝enie, ˝e jesteÊ tak gł´boko, ˝e ci wszyscy nad tobà sà prawie nieosiàgalni i znów musisz znaleêç sposób, by si´ zmotywowaç, by piàç si´ do góry, goniç i przeganiaç innych. Tak czy siak masz zawsze jedno i to samo wyzwanie przed sobà: „Byç lepszym, coraz lepszym”. Mam to do dziÊ, ˝e zastanawiam si´ cz´sto, co mog´ zrobiç, by byç lepszym ju˝ nie jako tenisista, a jako zwykły człowiek. Co si´ dzieje dziÊ z amerykaƒskim tenisem? – Powiem panu, jaki jest problem amerykaƒskiego tenisa. WłaÊciwie to sà cztery wielkie problemy: D˝okoviç, Murray, Federer i Nadal (Êmiech). Czy za swoich najlepszych lat miałby pan szans´ nawiàzaç z nimi walk´? – Tak, byłbym numerem pi´ç... Nie wiem, czy chce pan, abym teraz mówił o taktyce tenisowej; jeÊli zaczn´ pana nudziç, to prosz´ mi przerwaç i zadaç inne pytanie. Gdy ja grałem, było tak: uderzałem idealnie piłk´ i zmuszałem rywali do pozostawania w defensywie na koƒcu kortu, a stamtàd nie mogli mi wiele zrobiç. DziÊ ci goÊcie sà w stanie z defensywy za koƒcowà linà przejÊç błyskawicznie do ofensywnego zagrania. Wyobraêmy sobie, jak uderzam perfekcyjny bekhend po krosie. Pi´kne uderzenie, wracam na Êrodek linii koƒcowej i myÊl´, ˝e jestem panem sytuacji. Mam otwarty kort, zaraz zdob´d´ punkt, a D˝o-

]


CZERWIEC 2013| TENISklub|

23


Rozmowa „Tenisklubu”

]

koviç gra mi agresywne zagranie po linii i to ja jestem w kłopotach a nie on. Nie myÊlał pan o tym, aby jak inni byli tenisiÊci, choçby Ivan Lendl, zostaç trenerem? Mo˝e kapitanem reprezentacji USA w Pucharze Davisa? – Nikt nie mo˝e powiedzieç „nigdy”, bo nikt nie wie co si´ wydarzy, ale trenowanie, wychowywanie nowych zawodników to jest coÊ szczególnego, czemu trzeba si´ poÊwi´ciç, robiç to z pasjà, zaanga˝owaç si´. Ja mam mas´ innych obowiàzków, rodzin´, zobowiàzania sponsorskie, mojà szkoł´. Nie wiem, czy bym podołał. Gdy zaczyna pan mówiç o tenisie, w pana glosie słychaç pasj´, a oczy od razu zaczynajà lÊniç. Ma pan wielkà wiedz´ do przekazania! – A wie pan, jak wiele jest rzeczy, które pozwalajà zaÊwieciç si´ moim oczom? Ja lubi´ robiç tylko to, co kr´ci te˝ tych, którzy robià to ze mnà. Lubi´ robiç projekty

24 | TENISklub| CZERWIEC 2013

z ludêmi, dla ludzi. Tak jest z edukacjà, tak jest z tenisem. Na dziÊ priorytetem jest dla mnie dawanie szansy na edukacj´; na tenis, taki powa˝ny, nie wystarczyłoby mi czasu. Âledzi pan wydarzenia w Êwiatowym tenisie? Mówi coÊ panu nazwisko Janowicz? – Staram si´. Jak pan powiedział? D˝anovic? Taki wielki? CoÊ mi to mówi... Miał jakiÊ dobry wyst´p pod koniec ubieglego roku. Ach tak, finał w Bercy. Jaki jest na korcie? Jest agresywny? Chodzi do siatki? Musz´ go poobserwowaç. To takie standardowe pytanie – czy utrzymuje pan kontakt z kolegami z kortu? – Tak. Zdarza sie, ˝e spotykamy si´ z Jimem Courierem, Darenem Cahillem czy Justinem Gimelstobem. OczywiÊcie tak˝e z tymi troch´ młodszymi, jak Andy Roddick czy James Blake. A co słychaç u Gila Reyesa?

– Bez zmian. Cały czas bywam u niego na siłowni. Gil prowadzi na uniwersytecie program rozwoju dla młodych zawodników, Daren rozwija ich tenisowo, a ja staram si´ czasami im podpowiadaç, pomagaç w miar´ mo˝liwoÊci. Do tego mamy z Gilem wspólny biznes. OpracowaliÊmy specjalne urzàdzenia do çwiczeƒ fizycznych. WłaÊnie odbieramy na FIBO (najwi´ksze w Europie targi sprz´tu fitness) specjalnà nagrod´ za innowacyjny produkt naszej firmy. Mamy wi´c sporo powodów, aby spotykaç si´ doÊç cz´sto. Podczas podró˝y odwiedza pan miejsca zapami´tane z czasów kariery tenisowej? Zdarza si´ panu do takich miejsc specjalnie wracaç? – Czasami, ale raczej staram si´ odwiedzaç nowe miejsca, gdzie mnie jeszcze nie było. Korci mnie, by zabraç całà rodzin´ do Afryki, zwiedziç Alask´, pewnego dnia chc´ odwiedziç Izrael, bo to niezwykle ciekawe miejsce. Tenis pozwolił mi zobaczyç wiele, ale jest jeszcze mnóstwo miejsc, których nie odwiedziłem. Mo˝e w takim razie Polska? – Czemu nie! ZaproÊcie mnie, to przyjad´. Rozmawiamy o tym, jak wiele pan robi dla dzieci w Las Vegas i innych miejscach na Êwiecie, a nie wspomnieliÊmy o Jadenie Gilu i Jaz Elle. – Oni sà moim ˝yciem! To niesamowite móc sp´dzaç z nimi czas. Rodzina jest dla mnie straszne wa˝na. Ostatnio zabrałem syna do Los Angeles. On jest fanem baseballu, sam gra, ma wspaniałà koordynacj´ oko-r´ka i robi to z pasjà. ByliÊmy w kampusie Uniwersytetu LA. To było takie fajne obserwowaç, jak był zafascynowany oglàdaniem grajàcych tam zawodników. Czy mo˝e pan sobie wyobraziç, ˝e syn albo córka mogliby zagraç kiedyÊ w Longines Tennis Futures Aces, turnieju organizowanym od lat przez waszego partnera podczas Roland Garros? – Zdecydowanie nie tenis! Dla Jadena Gila jest ju˝ za póêno. Ma talent, ale chyba wybrał innà dyscyplin´. Jaz Elle robi mas´ rzeczy, chce byç weterynarzem, wspaniale taƒczy, dwa razy w tygodniu gra w tenisa, gra na pianinie, ale przy tym doskonale wie, co chce osiàgnàç i chyba nie musz´ si´ o nià martwiç. Co, pana zdaniem, jest wa˝niejsze: talent czy praca? Czego potrzeba wi´cej, aby osiàgnàç sukces? – Ka˝dy potrzebuje i talentu, i pracy, ˝eby cokolwiek w ˝yciu osiàgnàç. G



Rozmowa „Tenisklubu”

Filip Peliwo na korcie...

Praca dopiero si´ Kanadyjscy tenisiÊci odnoszà ostatnio bezprecedensowe sukcesy. W rankingu ATP Milos Raonic jest najwy˝ej sklasyfikowanym zawodnikiem z Ameryki Północnej, a reprezentacja awansowała do półfinału Pucharu Davisa. W tej dru˝ynie, choç jeszcze nie w podstawowym składzie, po raz kolejny znalazł si´ Filip Peliwo – najlepszy junior na Êwiecie w 2012 roku. Z Filipem Peliwo rozmawia Peter Figura, Vancouver | Foto AFP / East News

26 | TENISklub| CZERWIEC 2013


– Czy mo˝emy rozmawiaç po polsku? Mało kto wie, ˝e z pochodzenia jestem Polakiem. Urodziłem si´ tu, w Vancouver, ale moja mama pochodzi z Krakowa, a tata z Zakopanego. Teraz mieszkam i trenuj´ w Montrealu, wi´c mam niewiele mo˝liwoÊci rozmawiania w j´zyku, którego rodzice uczyli mnie od dziecka. OczywiÊcie. Czy to właÊnie oni namówili ci´ do gry w tenisa? – Tak, to z tatà chodziłem na spacery do parku i kiedy on grał z kolegami, ja odbijałem piłk´ o Êcian´. KiedyÊ, gdy miałem chyba cztery lata, pozwolił mi wejÊç na prawdziwy kort. Od razu bardzo mi si´ to spodobało i tak ju˝ zostało. Jako dziecko uprawiałem wiele sportów, ale właÊnie od tamtego czasu najmocniej ciàgn´ło mnie do tenisa. Jakie to uczucie byç najlepszym juniorem na Êwiecie? – Czułem si´ z tym naprawd´ Êwietnie. Przez ostatnie kilka miesi´cy roku, jeszcze przed US Open, nie wiedziałem, jak ten ostatni sezon w kategorii juniorów si´ dla mnie skoƒczy. Ju˝ wczeÊniej byłem numerem 1 w rankingu ITF, ale straciłem t´ pozycj´ po miesiàcu. Bardzo si´ wi´c starałem, aby dobrze wypaÊç w Nowym Jorku. Po wygraniu US Open wiedziałem, ˝e ju˝ nikt nie b´dzie w stanie mnie wyprzedziç. Wtedy poczułem ogromnà ulg´ i jeszcze wi´kszà radoÊç. Jakie znaczenie ma to, ˝e jesteÊ jedynym Kanadyjczykiem, który wygrał Wimbledon i US Open, i to w jednym sezonie? – To ogromny sukces. I dla Kanady, ale myÊl´, ˝e równie˝ troch´ dla Polski, bo co prawda urodziłem si´ ju˝ tutaj, jednak jestem bardzo dumny ze swojego pocho-

tak naprawd´ chc´ osiàgnàç w tenisie. Dopiero gdy miałem 12-13 lat, byłem tego ju˝ pewien. Czy to właÊnie wtedy wymyÊliłeÊ sobie adres mejlowy filip.tennischamp? – Tak (Êmiech). U˝ywam go do dziÊ, mimo ˝e kilka razy próbowałem go zmieniç. Wszyscy moi znajomi piszà jednak na adres tennischamp, wi´c niech ju˝ tak zostanie. Jak wyglàda twoje przejÊcie z turniejów ITF do ATP? – MyÊl´, ˝e na razie idzie mi zupełnie dobrze. Byłem ju˝ na poczàtku szóstej setki rankingu. Ostatnio troch´ spadłem, ale droga do czołówki to długi proces. Mam ju˝ na koncie pierwsze małe sukcesy. W challengerze w Rimouski doszedłem do półfinału, w którym przegrałem z Vaskiem Pospisilem, wówczas 80. w rankingu ATP), a w kilku futuresach awansowałem do półfinałów albo chocia˝ çwierçfinałów. MyÊl´, ˝e to całkiem dobry poczàtek. Co jest najtrudniejsze na tej drodze do zawodowego tenisa? Co wydaje ci si´ najciekawsze? – Najwi´ksza ró˝nica z całà pewnoÊcià polega na znacznie wczeÊniejszym momencie uderzania piłki. W turniejach ATP widz´, ˝e prawie wszyscy dochodzà do wi´kszoÊci piłek, a to z kolei zmusza do silniejszego uderzania przez cały mecz. Poza tym nie ma ju˝ miejsca na bł´dy i uderzenia, z których nic nie wynika. Ka˝da piłka, ka˝dy punkt jest wa˝ny. Nie mo˝na ju˝ liczyç na ˝adne prezenty. No i przygotowanie fizyczne jest coraz wa˝niejsze. Zobacz, jak mocny i szybki jest Novak D˝okoviç. Nawet b´dàc niemal w szpagacie, jest w stanie zmieÊç ci´ z kortu jednym uderzeniem.

zaczyna dzenia. Jak widzisz, przy ka˝dej okazji staram si´ mówiç po polsku. Kiedy zorientowałeÊ si´, ˝e tenis to coÊ wi´cej ni˝ tylko zabawa z tatà w parku? – Pami´tam, ˝e kiedy miałem osiem lat, mój trener zapytał mnie, jakie mam marzenia tenisowe. Odpowiedziałem, ˝e chciałbym byç najlepszy na Êwiecie, tak jak mój idol Pete Sampras. Nie jestem jednak pewien, czy ju˝ wtedy wiedziałem, co

Jak zamierzasz dojÊç do poziomu, który pozwoli ci graç z tymi najlepszymi jak równy z równym? – Po prostu trzeba bardzo ci´˝ko pracowaç nad wszystkimi elementami gry. Musz´ dojÊç do tego poziomu co oni, a osiàgnàç to mo˝na tylko jeszcze bardziej intensywnym treningiem. Wszystko, co robiłem do tej pory, musi byç podporzàdkowane temu właÊnie jednemu celowi – bycia najlepszym.

] CZERWIEC 2013| TENISklub|

27


Rozmowa „Tenisklubu”

... i na balu mistrzów Wimbledonu

]

Nie ma miejsca na lenistwo. Nie mo˝na ju˝ nic, tak jak czasem mogło si´ zdarzyç w kategorii juniorów, odkładaç na póêniej. Po prostu musz´ byç profesjonalistà we wszystkim, co robi´. Jakie sà twoje cele? – Pod koniec tego roku chciałbym byç wÊród pierwszych 250 tenisistów ATP, za dwa lata wÊród najlepszych 100, mo˝e 150, a za pi´ç – ju˝ w czołówce. Czy ktoÊ ze starszych zawodników doradza ci, pomaga? Mówi co robiç, a zwłaszcza jak unikaç bł´dów? – Bardzo pomaga mi Milos, bo jest Kanadyjczykiem. W ubiegłym roku trenowałem z nim podczas wszystkich turniejów wielkoszlemowych oraz ostatnich przygotowaƒ do Pucharu Davisa. Pomaga mi nie tylko od strony technicznej czy taktycznej, ale podpowiada te˝, jakie futures’y powinienem wybieraç. W ogóle mówi mi o rzeczach, o których sam bym si´ nie dowiedział albo dowiedział znacznie póêniej.

28 | TENISklub| CZERWIEC 2013

Na co radził najbardziej uwa˝aç? – Najwa˝niejsze, ˝ebym nie marnował czasu. ˚ebym codziennie robił coÊ, aby jutro byç jeszcze lepszym. Wygranie Wimbledonu i US Open oraz pozycja numer jeden w kategorii juniorów wcale nie oznaczajà, ˝e wszystko przyjdzie mi łatwo, i ˝e nie musz´ mocno trenowaç. Najci´˝sza praca dopiero si´ zaczyna. Czasami w futures’ach widz´ zawodników, którzy kilka lat temu byli w czołówce juniorów i na tym poziomie gry si´ zatrzymali. Ich obecny ranking jest cz´sto ni˝szy ni˝ mój. Trenujesz w specjalnie stworzonym oÊrodku szkoleniowym w Montrealu. Z kim? – Moim trenerem jest teraz Guillame Marx, który kiedyÊ szkolił mi´dzy innymi Gaela Monfilsa i Gillesa Simona, oraz Justin Robichou. Nie jestem pewny, z kim b´d´ pracował w dalszej cz´Êci tego sezonu i póêniej – byç mo˝e z Martinem Larendeau, kapi-

tanem reprezentacji Kanady w Pucharze Davisa. Co dla kogoÊ, kto dopiero zaczyna karier´ w zawodowym tenisie, jest najwa˝niejsze w wyborze szkoleniowca? – MyÊl´, ˝e trener powinien wiedzieç o czym mówi, ˝eby miał dobry kontakt z zawodnikiem, ˝eby po prostu dało si´ go lubiç jako człowieka i dało z nim po ludzku pogadaç. Ale najwa˝niejsze jest to, aby wiedział, aby był niemal pewny, co jest dla mnie dobre. ˚eby spojrzał na mnie indywidualnie, a nie miał jednego przepisu dla wszystkich. KtoÊ taki, kto b´dzie mnie znał i rozumiał jako zawodnika; wiedział, kiedy i jak powinienem trenowaç, a kiedy odpoczywaç. Czy po sukcesach dru˝yny cz´Êciej myÊlisz o grze w reprezentacji? – Milos Raonic i Vasek Pospisil sà jeszcze bardzo młodzi i o wiele lepsi ode mnie, wi´c na razie mog´ byç najwy˝ej którymÊtam rezerwowym. Ale czuj´ si´ ju˝ cz´Êcià tego zespołu, bo przecie˝ trenowaliÊmy razem przed meczami z RPA, Hiszpanià i Włochami. To były fantastyczne tygodnie. Miałem okazj´ zobaczyç z bliska, jak to wszystko działa. Wszyscy przyj´li mnie bardzo dobrze. Chyba mnie lubià. Jak, ze swojej perspektywy, oceniasz tenis kanadyjski? – Od czasu, kiedy stworzono oÊrodek w Montrealu, wszystko zacz´ło iÊç w lepszà stron´. Wyniki mówià same za siebie. Taki oÊrodek jest bardzo wa˝ny, bo ka˝dy tenisista mo˝e trenowaç indywidualnie, ale ma te˝ do dyspozycji wielu partnerów. DoÊwiadczeniem słu˝à szkoleniowcy, którzy pracowali ze Êwiatowà czołówkà. No i oczywiÊcie pomoc ze strony federacji te˝ jest bardzo wa˝na, bo nie ma presji finansowej, która bardzo by przeszkadzała w udziale w wielu turniejach. Jakie elementy gry spowodowały, ˝e byłeÊ najlepszym juniorem na Êwiecie? – MyÊl´, ˝e wiem, kiedy zaatakowaç, a kiedy przytrzymaç wymian´. Na pewno strategia i walecznoÊç sà moimi atutami. Gram doÊç solidnie i jako junior udawało mi si´ powodowaç, ˝e przeciwnicy grali pod presjà. Co najbardziej lubisz w swojej grze? – Return i prac´ nóg, ale i nad tym musz´ jeszcze solidnie popracowaç. A jak wypadały twoje mecze sparingowe z Milosem? – Podczas przygotowaƒ do Pucharu Davisa przegrałem z nim 5:7, 3:6. Ju˝ mówiłem, ˝e ci´˝ka praca dopiero si´ zaczyna. G


W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Xxxxxxxxxxx W W W . A T P. O R G . P L

GRUDZIEยก 2010|TENISklub|29


Rankingi ATP i WTA

ATP Entry (z 27 maja) 1. Novak D˝okoviç, SRB

12310

1

1

2. Andy Murray, GBR

8670

3

4

3. Roger Federer, SUI

8000

2

3

4. Rafael Nadal, ESP

6895

5

2

5. David Ferrer, ESP

6740

4

6

6. Tomasz Berdych, CZE

4685

6

7

7. Juan Martin del Potro, ARG

4320

7

9

8. Jo-Wilfried Tsonga, FRA

3795

8

5 20

9. Richard Gasquet, FRA

3090

9

10. Stanislas Wawrinka, SUI

2630

16

21

11. Marin Cziliç, CRO

2570

11

24

12. Janko Tipsareviç, SRB

2480

10

8

13. Nicolas Almagro, ESP

2373

12

13

14. Tommy Haas, GER

2340

14

112

15. Kei Nishikori, JPN

2315

15

18

16. Milos Raonic, CAN

2225

13

22

17. Juan Monaco, ARG

1910

20

15

18. Gilles Simon, FRA

1895

17

12

19. Philipp Kohlschreiber, GER

1750

21

26

20. Sam Querrey, USA

1730

19

71

21. John Isner, USA

1690

22

11

22. Andreas Seppi, ITA

1530

18

25

23. JERZY JANOWICZ

1524

24

152

24. Oleksandr Dołgopołow, UKR

1500

23

19

25. Kevin Anderson, RSA

1420

28

34

26. Benoit Paire, FRA

1405

32

69

27. Jeremy Chardy, FRA

1371

26

55

28. Grigor Dimitrow, BUL

1355

29

87

29. Fabio Fognini, ITA

1345

25

45

30. Florian Mayer, GER

1290

27

35 152

23. Jerzy Janowicz

1524

24

107. Łukasz Kubot

514

100

49

133. Michał Przysi´˝ny

410

151

453

391. Grzegorz Panfil

96

444

408

410. Marcin Gawron

89

352

276

494. Piotr Gadomski

67

656

685

627. Andrzej KapaÊ

39

595

576

641. Adam Chadaj

36

585

656

796. Arkadiusz Kocyła

19

840. Paweł CiaÊ

15

787 1517 1013

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu, imi´ i nazwisko, liczba punktów, miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

30 | TENISklub| CZERWIEC 2013

NR

Rafael Nadal nie jest ju˝ ani tak młody, ani tak zdrowy, kiedy wygrywał Roland Garros bez wzgl´du na numer rozstawienia

Ranking 4,5 à w rankingach ATP i WTA pewne warunki i ograniczenia (starty obowiàzkowe dla czołówki, punkty tylko z kilkunastu najlepszych wyst´pów), aby w tych obliczeniach jeszcze zostało coÊ z wiedzy tajemnej, ale generalnie wszystko jest doÊç proste – liczà si´ punkty zdobyte przez zawodnika (zawodniczk´) w ostatnich 52 tygodniach, a starsze idà w niepami´ç.

S

Od czasu do czasu, zwłaszcza w połowie czerwca, powraca dyskusja na temat sposobu rozstawienia uczestników Wimbledonu. Władze All England Lawn Tennis Clubu robiły to całkiem arbitralnie, bo nigdy Êlepo nie wierzyły rankingom, natomiast od 2002 roku stosujà wariant mieszany. Do aktualnego dorobku tenisisty dodajà 75 proc. z jego najlepszego turnieju na trawie z ostatnich 12 miesi´cy, a suma tych punktów pokazuje miejsce na drabince. W przypadku kobiet AELTC kieruje si´ generalnie rankingiem, lecz zastrzega sobie prawo dokonania pewnych przesuni´ç. Ostatnio stało si´ tak w 2011 roku – broniàca tytułu Serena Williams, zajmujàca wówczas 26. pozycj´ na liÊcie WTA, została rozstawiona z „siódemkà”. Mo˝na wi´c powiedzieç, ˝e do takich ruchów na Wimbledonie Êrodowisko tenisowe jest przyzwyczajone, co nie znaczy, ˝e wobec nich zgodne. Krytycy uwa˝ajà, i˝ jedynym kryterium powinna byç pozycja w rankingu, inni natomiast dostrzegajà specyfik´ sezonu na kortach trawiastych.


Tym wyraêniej zabrzmiała pod koniec kwietnia dyskusja na temat rozstawienia w Pary˝u Rafaela Nadala, który spadł ostatnio na piàte miejsce, nawet za Davida Ferrera. Odezwały si´ głosy, ˝e dla dobra – nie tyle siedmiokrotnego mistrza Roland Garros, co samego turnieju – Raf´ nale˝ałoby przesunàç o jednà pozycj´ wy˝ej. Spekulacje uci´li przedstawiciele Francuskiej Federacji Tenisa, głównego organizatora imprezy: b´dzie tak, jak nakazuje ranking. Jaki – jeÊli w ogóle – mo˝e to mieç wpływ na tegoroczny turniej? Zamiast spekulowaç, sprawdêmy, jak to bywało w niedawnej przeszłoÊci. Zacznijmy od 2005 roku (w 2004 wygrał Gaston Gaudio, ostatni z pokolenia, które ju˝ odeszło na sportowà emerytur´). Na poczàtek zobaczmy, jak wiodło si´ tenisistom rozstawionym z numerem 1.

Jedynka na Roland Garros 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012

Federer Federer Federer Federer Nadal Federer Nadal D˝okoviç

SF RU RU RU IV QF W RU

W kolejnych rubrykach: rok oraz nazwisko i wynik (IV – IV runda; QF – çwierçfinał; SF – półfinał; RU – finał; W – zwyci´stwo) najwy˝ej rozstawionego

Jak widaç, miejsce na szczycie drabinki turniejowej nie gwarantuje koƒcowego sukcesu. Przez ostatnich osiem lat (a nawet jeszcze dłu˝ej, bo od 2002 roku) tylko jednemu najwy˝ej rozstawionemu udało si´ si´gnàç po „Puchar Muszkieterów” i tym wyjàtkiem był właÊnie Hiszpan (2011). Warto tak˝e pami´taç, ˝e jedynà w karierze pora˝k´ na Roland Garros Nadal poniósł właÊnie jako „jedynka” (2009 z Robinem Soederlingiem).

Numer na mistrza 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012

Nadal Nadal Nadal Nadal Federer Nadal Nadal Nadal

4 2 2 2 2 2 1 2

W kolejnych rubrykach: rok oraz nazwisko zwyci´zcy i numer jego rozstawienia

O ile poprzednia tabelka pokazała, ˝e pierwszy na starcie rzadko bywa pierwszy równie˝ na mecie, to ta sugeruje, i˝ warto byç rozstawionym jak najwy˝ej. Od 2006 roku na Roland Garros zwyci´˝ał wyłàcznie ktoÊ z czołowej dwójki rankingu ATP. Z tego wi´c ju˝ tylko krok do wniosku, ˝e kopie (a mo˝e rakiety) – jak zwykle w takich przypadkach – kruszono praktycznie o nic. Ostatecznie Nadal nie wystàpi w Pary˝u ani z czwórkà, ani z piàtkà, lecz z trójkà. Wygrywajàc turniej w Rzymie przeskoczył w rankingu Ferrera, a kilka dni póêniej decyzj´ o rezygnacji ze startu na Roland Garros ogłosił Andy Murray (kontuzja).

ARO

Foto AFP / East News

WTA Entry (z 27 maja) 1. Serena Williams, USA

11620

1

5

2. Maria Szarapowa, RUS

10015

2

2

3. Wiktoria Azarenka, BLR

9005

3

1

4. AGNIESZKA RADWA¡SKA

6125

4

3

5. Sara Errani, ITA

5835

7

24

6. Na Li, CHN

5335

5

7

7. Petra Kvitova, CZE

5175

8

4

8. Angelique Kerber, GER

5135

6

10 6

9. Samantha Stosur, AUS

3645

9

10. Caroline Wozniacki, DEN

3625

10

9

11. Nadie˝da Pietrowa, RUS

3065

11

29 17

12. Maria Kirilenko, RUS

3036

13

13. Marion Bartoli, FRA

2845

14

8

14. Ana Ivanoviç, SRB

2800

16

14

15. Roberta Vinci, ITA

2785

12

19

16. Dominika Cibulkova, SVK

2540

15

16

17. Sloane Stephens, USA

2530

17

70

18. Jelena Jankoviç, SRB

2500

18

21

19. Anastazja Pawluczenkowa, RUS

2010

19

25

20. Carla Suarez-Navarro, ESP

1975

23

46

21. Kirsten Flipkens, BEL

1908

22

247

22. Jekaterina Makarowa, RUS

1811

24

38

23. Shuai Peng, CHN

1745

34

30

24. Klara Zakopalova, CZE

1745

20

44

25. Varvara Lepchenko, USA

1686

27

63

26. Kaia Kanepi, EST

1680

40

23

27. Alize Cornet, FRA

1610

33

66

28. Julia Goerges, GER

1605

29

27

29. Lucie Szafarzova, CZE

1595

25

22

30. Sorana Cirstea, ROU

1595

26

43

4. Agnieszka Radwaƒska 40. Urszula Radwaƒska

6125

4

3

1430

32

79 251

214. Magda Linette

267

263

222. Paula Kania

254

210

364

252. Sandra Zaniewska

215

220

173

284. Marta Domachowska

170

270

170

308. Katarzyna Piter

145

332

381

326. Katarzyna Kawa

132

405

467

419. Justyna Jegiołka

83

429

363

478. Sylwia Zagórska

65

473

699

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu, imi´ i nazwisko, liczba punktów, miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

CZERWIEC 2013| TENISklub| 31


Raport „Tenisklubu”

Milion w garÊci Lepszy jeden milion w garÊci ni˝ pi´ç na dachu – uznali uczestnicy Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego Delegatów Polskiego Zwiàzku Tenisowego i na prezesa wybrali Krzysztofa Suskiego. Nowego szefa PZT poparły 73 osoby, jego kontrkandydata, Macieja Staƒczuka, tylko 13. Jeden głos był niewa˝ny, a jeden wstrzymujàcy si´. Tekst Artur St. Rolak Foto Bartłomiej Zborowski

jazd delegatów – sami jego uczestnicy bardzo ch´tnie to podkreÊlali – jest najwy˝szà władzà zwiàzku. Rozlicza stare władze, wybiera nowe i wyznacza im zadania na kolejnà kadencj´. Dla ka˝dego zwiàzku sà to sprawy wa˝ne, wr´cz najwa˝niejsze, ale chwilami trudno było zachowaç powag´. – Kto jest za? – spytał prowadzàcy obrady Kordian Borejko. – Ale za czym? – gromko pytaniem na pytanie odpowiedziała sala. – Za tym! – niczego nie wyjaÊnił przewodniczàcy. – Nie, za innym! – oponowali delegaci. Przewodniczàcy obrad zapominał zapytaç, czy ktoÊ z zebranych ma uwagi na przykład do zaproponowanego porzàdku obrad, czy ktoÊ chciałby zgłosiç innà propozycj´, co chwil´ prosił o pomoc prawnika, bo

Z

Krzysztof Suski otrzymał 73 głosy...

32 | TENISklub| CZERWIEC 2013


... a Maciej Staƒczuk tylko 13

nawet z wydawałoby si´ prostymi procedurami nie potrafił sobie poradziç, dla jednych mówców był wyrozumiały, wobec innych starał si´ byç formalistà. KtoÊ poczuł si´ manipulowany, a ktoÊ inny w przypływie irytacji zaproponował wprost: – Pan jest przewodniczàcym. Niech pan siada i nie dyskutuje. PoÊmiali si´ delegaci, poÊmiali goÊcie, dziennikarze – wiadomo – takiej przyjemnoÊci nigdy sobie nie odmówià. W porównaniu ze zjazdami innych zwiàzków nie było jednak najgorzej, a byç mo˝e nawet powy˝ej Êredniej krajowej, wi´c zajmijmy si´ wreszcie sprawami, z którymi

91 (spoÊród 102 wybranych) reprezentantów polskiego Êrodowiska tenisowego przyjechało do Warszawy. Kadencja sukcesów

Wszyscy zgadzali si´, ˝e rozliczana podczas tego zjazdu kadencja była najlepsza w całej historii zwiàzku pod wzgl´dem wyników sportowych oraz upowszechniania tenisa. Agnieszka Radwaƒska od lat zajmuje miejsce w Êcisłej czołówce Êwiatowej, Jerzy Janowicz właÊnie si´ do niej zbli˝a, a fachowcy z całego Êwiata wró˝à mu pi´knà karier´. W Pucharze Davisa i Pucharze Federacji reprezentacje Polski nigdy

nie były tak wysoko jak w tym roku. To tylko najwa˝niejsze sukcesy – osiàgni´cia mniejszego kalibru mo˝na by wymieniaç a˝ do ostatnich stron tego numeru „Tenisklubu”. Ocen´ zakoƒczonej kadencji przedstawmy za Komisjà Rewizyjnà. Jej sprawozdanie, bardzo konkretne i rzeczowe, zostało dobrze przyj´te i tak te˝ było komentowane w kuluarach. Zacznijmy od minusów: – brak skutecznoÊci w poszukiwaniu sponsora zwiàzku, chocia˝ okolicznoÊcià łagodzàcà ten zarzut jest ogólnoÊwiatowy kryzys; – słaba aktywnoÊç w organizacjach mi´dzynarodowych; – brak pomysłu na dalszy rozwój tenisa amatorskiego; – nieobecnoÊç PZT na turnieju WTA w Katowicach; – spadek liczby organizowanych w Polsce turniejów zawodowych oraz ich puli nagród (w 2013 b´dà tylko dwie imprezy dla kobiet). Zdecydowanie wi´cej było jednak pozytywów: – udane negocjacje dotyczàce sposobu zakoƒczenia współpracy z Prokomem; – sukcesy sportowe i organizacyjne w Pucharze Davisa i Pucharze Federacji; – dobra współpraca z mediami; – dobre zarzàdzanie finansami; – przyj´cie strategii rozwoju tenisa w Polsce do 2022 roku; – włàczenie si´ do akcji ITF promujàcej programy Tenis 10 i Tennis Xpress. Osiàgni´cia polskiego tenisa zauwa˝yli Andrzej KraÊnicki i Tomasz WiÊniewski. Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego wolałby oczywiÊcie, gdyby tenisiÊci wrócili z Londynu z medalem, ale nikogo z powodu jego braku nie krytykował ani nie darł szat. Przedstawiciel Ministerstwa Sportu i Turystyki odczytał natomiast kwoty, jakie z bud˝etu paƒstwa, a tak˝e z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej trafiły do PZT w minionym czteroleciu. Za ka˝dym razem przewodniczàcy obrad prosił sal´, aby podzi´kowała goÊciom za ich wystàpienia zakoƒczone miłymi, ale okolicznoÊciowymi formułkami. Wysłannikowi MSiT zebrani podzi´kowali jednak doÊç ozi´ble. – Ministerstwo nie zasłu˝yło, bo przekazało du˝o za mało – komentowali. Najbardziej podpadło tzw. terenowi cofni´ciem dotacji na prowadzenie kadr wojewódzkich juniorów. Po licznych interwencjach cz´Êç tych Êrodków udało si´ uratowaç, jednak

CZERWIEC 2013| TENISklub|

33

]


Raport „Tenisklubu”

]

tenisowi MSiT „obci´ło” je znacznie bardziej ni˝ innym dyscyplinom zgodnie z fałszywà, ale popularnà wÊród decydentów opinià, ˝e „tenis jest bogaty i sobie poradzi”. Wspólny mianownik

Po raz pierwszy w historii wyborów prezesa były to prawdziwe wybory mi´dzy dwoma kandydatami. Niewiele jednak brakowało, a tradycji stawiania znaczka (lub nie) przy zaledwie jednym nazwisku stałoby si´ zadoÊç. Komisja Wyborcza zakwestionowała dwa z 31 głosów poparcia pod wnioskiem zgłaszajàcym Macieja Staƒczuka na kandydata na prezesa. Przy jednym brakowało podpisu i nie było co dyskutowaç. Przy drugim ktoÊ zapomniał wpisaç numer dowodu osobistego. Na szcz´Êcie ta osoba była obecna na zjeêdzie, dopełniła formalnoÊci i tak minimum 30 podpisów wymagane przez ordynacj´ zostało uratowane. Gdyby przed wystàpieniami kandydatów ktoÊ nie zaanga˝owany po którejkolwiek ze stron miał jakieÊ wàtpliwoÊci, kto mo˝e

34 | TENISklub| CZERWIEC 2013

wyjÊç z Torwaru jako nowy prezes, ten po wysłuchaniu programów raczej si´ ich pozbył. Maciej Staƒczuk, zgodnie z porzàdkiem alfabetycznym, przemawiał jako pierwszy. Zapowiedział podj´cie działaƒ, dzi´ki którym bud˝et zwiàzku zostanie podwojony. W zasadzie nie wyszedł jednak poza ogólne hasła „Strategii rozwoju do roku 2022”, b´dàcej ju˝ przecie˝ oficjalnym dokumentem PZT. I jeÊli nawet dodałby coÊ konkretnego od siebie, to i tak nie porwałby sali bardzo monotonnym sposobem wypowiedzi. Krzysztof Suski, jako drugi, miał ułatwione zadanie. Mógł nie tylko odnieÊç si´ do słów rywala, ale tak˝e uniknàç jego bł´dów. Zaczàł od wàtku osobistego, opowiadajàc o swojej fascynacji tenisem. Potem skorzystał z nienajnowszych przecie˝ zdobyczy techniki i cz´Êç swojego programu zaprezentował nie tylko głosem, ale i obrazem. W wi´kszoÊci tematów zgodził si´ z przedmówcà, jednak dodał troch´ konkretów. Na koniec obiecał zastrzyk gotówki do kasy zwiàzku. Po sprowadzeniu deklaracji obu kandydatów do wspólnego mianownika i od-

rzuceniu zapewnieƒ o „działaniach na rzecz...” (tu mo˝na wpisaç wszystkie synonimy słów takich jak „rozwój”, „dobro”, „troska”, „przyszłoÊç” itd.) delegaci stan´li przed dylematem. Lepsze podwojenie bud˝etu PZT, czyli pi´ç, mo˝e szeÊç milionów złotych rocznie wi´cej w kasie zwiàzku ni˝ obecnie, czy mo˝e lepszy milion? Jeden plus oÊmioro

Z punktu widzenia skarbnika czy ksi´gowego wybór jest oczywisty. Delegaci musieli jednak oceniç jeszcze wiarygodnoÊç tych deklaracji i szanse ich realizacji. Maciej Staƒczuk zapowiedział podj´cie staraƒ w Ministerstwie Sportu i Turystyki w celu zwi´kszenia dotacji dla Polskiego Zwiàzku Tenisowego oraz znalezienie sponsorów. Krzysztof Suski powiedział zaÊ wprost – tak jak zawodnicy, którzy otrzymujà pomoc ze zwiàzku, w przyszłoÊci powinni podzieliç si´ cz´Êcià swych dochodów z młodszymi, którzy takiego wsparcia najbardziej potrzebujà, tak on chce si´ podzieliç z polskim tenisem tenisem cz´Êcià tego, co zarobił jako biznesmen.


– Jestem osobà przedsi´biorczà, osobà optymistycznà i wreszcie – zorganizowanà. Chciałbym, ˝eby Polski Zwiàzek Tenisowy funkcjonował właÊnie w ten sposób. Od dawna działam w biznesie i uznałem, ˝e chc´ na poczàtek podzieliç si´ tym, co wypracowałem. I dlatego deklaruj´ dofinansowanie działalnoÊci PZT kwotà miliona złotych rocznie. Milion w garÊci od Krzysztofa Suskiego zrobił na uczestnikach zjazdu lepsze wra˝enie ni˝ pi´ç milionów na dachu od Macieja Staƒczuka. Zwyci´zca wyborów otrzymał poparcie 83 proc. delegatów z 13 zwiàzków wojewódzkich (nie było przedstawicieli z lubuskiego, opolskiego i podlaskiego). Po wyborach prezesa przyszła kolej na wyłonienie nowego zarzàdu. Z pewnymi perturbacjami (powtarzanie głosowania, nieudany wniosek o uzasadnienie, dlaczego zarzàd ma byç dziewi´cioosobowy, a nie na przykład pi´cio) ustalono, ˝e jednak dziewi´cio, oczywiÊcie łàcznie z prezesem. Kandydatów było oÊmioro, ordynacja nie zakładała wymogu uzyskania przynajmniej

50 procent głosów wa˝nych, wi´c w praktyce wystarczyło, aby ka˝dy zagłosował sam na siebie i w ten sposób wszedł w skład zarzàdu. Na szcz´Êcie wszyscy kandydaci otrzymali mocne poparcie – od 65 do 71 głosów na 73 mo˝liwe. Liczby na pewno si´ zgadzajà. Mi´dzy wyborami prezesa a wyborami zarzàdu kilkunastu delegatów, zgodnie z zasłyszanà deklaracjà „Zagłosuj´ i b´d´ jechał”, opuÊciło Torwar i ruszyło w drog´ powrotnà do domów. Pozostaje mieç naiwnà nadziej´, ˝e chcieli w swoim Êrodowisku podzieliç si´ wra˝eniami ze zjazdu, a nie tylko zdà˝yç na transmisj´ z finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. Ta nadzieja jest tym bardziej naiwna, ˝e gdzieÊ zawieruszył si´ punkt 28 porzàdku obrad. Poprzedni mówił o sprawozdaniu Komisji Uchwał i Wniosków, nast´pny o przyj´ciu uchwał i wniosków. Pomi´dzy nimi miała byç dyskusja. Nie było, widocznie wszystko zostało ju˝ wczeÊniej powiedziane. Dobrze przynajmniej, ˝e ktoÊ pami´tał, aby w specjalnej uchwale nowo wybrany

zarzàd podzi´kował Ryszardowi Krauzemu za wszystko, co zrobił dla polskiego tenisa. G

Zarzàd PZT – prezes Krzysztof Suski – Bartłomiej Białaszczyk – Stanisław Churas – Michał Domaƒski – Jerzy Janowicz (senior) – Jacek Muzolf – Magdalena Rejniak-Romer – Piotr Szkiełkowski – Janusz Wójcik

Komisja Rewizyjna – Jerzy Hertel – Krzysztof Jordan – Krzysztof Kozioł – Dariusz Łukaszewski – Regina Sokołowska

CZERWIEC 2013| TENISklub|

35


Rozmowa „Tenisklubu”

Wszyscy czujemy histori´ Z Radosławem Szymanikiem rozmowia Michał JaÊniewicz (tenisklub.pl) Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport Na papierze” wydawało si´, ˝e mecz z RPA b´dzie dla nas łatwà przeprawà. Spodziewał si´ pan a˝ tak trudnej rywalizacji? – OczywiÊcie, ˝e tak. W sporcie nic nie jest do koƒca przewidywalne, tu nie gra ranking, tylko człowiek. Mogło si´ wydawaç, ˝e jesteÊmy murowanym faworytem, bo mamy super zawodników i czeka nas „spacerek”. Od poczàtku jednak mówiłem, ˝e tak nie b´dzie. Rik de Voest jest klasowym graczem, natomiast z naszej strony Jurek był chory, a Łukasz miał uraz barku. Po raz drugi Janowicz wyst´pował jako lider ekipy i z tej roli wywiàzał si´ wspaniale. – Jurek jest naszym liderem rankingowym, ale jest zarazem najmłodszy z całej ekipy. Zarówno Mariusz, Marcin, jak i Łukasz sà du˝o bardziej doÊwiadczonymi zawodnikami, ale nikt tutaj si´ nie wywy˝sza. Nikt nie robi z siebie gwiazdy, wszyscy mówià w imieniu dru˝yny, ka˝dy wspiera ka˝dego. Jurek potrafi unieÊç ci´˝ar odpowiedzialnoÊci jako rakieta numer jeden. To typ showmana, który lubi czuç adrenalin´ i wsparcie publicznoÊci. Jest pan kapitanem reprezentacji od 2007 roku. W tym okresie bywało ró˝nie, chocia˝ w ostatnich latach jest naprawd´ dobrze. Czy na budowanie „ducha” dru˝yny trzeba było jakoÊ wpływaç, czy sam si´ wytworzył?

36 | TENISklub| CZERWIEC 2013

– Mam szcz´Êcie, ˝e trafiłem na takie czasy i takich zawodników. Jurka powołałem ju˝ na mój drugi mecz, gdy był jeszcze juniorem. Mo˝na wi´c powiedzieç, ˝e gra w reprezentacji tak długo, jak ja w niej jestem. Bardzo si´ ciesz´, ˝e tak zale˝y mu na dru˝ynie. Mariusz i Marcin sà w tej reprezentacji od wielu lat. Oni te˝ troch´ pomagali we wprowadzaniu tych młodych zawodników, którzy po drodze przewin´li si´ przez kadr´. Ich zasługa jest wi´c bardzo istotna. Dobrymi deblistami sà nie tylko Fyrstenberg i Matkowski, ale równie˝ Kubot i Janowicz. Czy majàc na uwadze problemy zdrowotne, które w sporcie przecie˝ cz´sto si´ zdarzajà, brał pan pod uwag´ powołanie trzech singlistów oraz Mariusza lub Marcina? – Nie. Ja w nich wierz´, oni sà dla mnie parà numer jeden. Łukasz i Jurek równie˝ potrafià graç Êwietnie debla, aczkolwiek gdyby na przykład Kubot miał zagraç trzy mecze w trzy dni, to przy jego zdrowiu mógłby byç du˝y problem. Jednak majàc trzech singlistów, miałby pan mo˝liwoÊç przeprowadzania zmian zwłaszcza w pojedynkach niedzielnych... – Zgadza si´, ale je˝eli Mariusz z Marcinem majà bardzo dobrà skutecznoÊç w Pucharze Davisa, sà w Êcisłej Êwiatowej czołówce

deblistów, to ja w nich wierz´ i to jest mój typ. Ma pan du˝e doÊwiadczenie na stanowisku kapitana reprezentacji daviscupowej. Mo˝na mówiç ju˝ o rutynie, czy to wcià˝ zbieranie nowych doÊwiadczeƒ? – Człowiek uczy si´ przez całe ˝ycie, cały czas pojawia si´ coÊ nowego. Z drugiej strony pewne czynnoÊci stajà si´ rutynowe, tak jak na przykład wysyłanie mejli z jakimiÊ technicznymi informacjami, choçby w sprawie strojów. To sà takie proste rzeczy, które robi si´ od r´ki. Praca z człowiekiem to jest jednak zupełnie coÊ innego, ka˝dy z tych chłopaków jest inny, ka˝dy ma swoje wymagania. Wszyscy oczekujà, ˝e dany zawodnik wyjdzie na kort, b´dzie serwował asy, zdobywał punkty, wygrywał. Nikt natomiast nie patrzy, co si´ z nim dzieje w Êrodku, czy ma jakieÊ problemy ze sobà, czy w rodzinie jest wszystko jest okej. Czasami mo˝na odnieÊç wra˝enie, ˝e ktoÊ gra gorzej albo odpuszcza, a sà tego ró˝ne powody... No i ma pan do pomocy doÊç licznà ekip´. – Licznà i Êwietnà! Lekarz jest z nami ten sam od wielu lat, fizjoterapeuta wr´cz znakomity, mamy swojego „stringera”. Alek Charpantidis pełni rol´ drugiego trenera i pomaga mi w obowiàzkach. To jest zgrana paczka ludzi, którzy ch´tnie przyje˝d˝ajà i wspierajà si´ nawzajem. Na poczàtku pana pracy tak komfortowej sytuacji nie było... – Po pierwszym roku powiedziałem, ˝e bardzo wa˝ne jest, aby stworzyç zespół nie tylko na korcie. Wierzyłem, ˝e zawodnicy dorosnà i b´dà walczyli o Grup´ Âwiatowà. Chciałem, ˝eby czuli si´ doceniani i mieli najlepszà opiek´. Na to, ˝e graliÊmy przez chwil´ w drugiej grupie kontynentalnej, nikt w zwiàzku nie narzekał. Od poczàtku było wiadomo, ˝e budujemy coÊ na przyszłoÊç i chcemy im zapewniç najlepsze standardy pracy. Czyli przez cały czas czuł pan wsparcie PZT? – Zdecydowanie tak! Nikt nie powiedział na przykład, ˝e nie bierzemy „stringera”, bo to kosztuje, albo Êpimy w taƒszym hotelu – nigdy nie było takiej sytuacji. Zawsze było jasne, ˝e pieniàdze muszà si´ znaleêç, gdy˝ jest to dla zwiàzku priorytet. W jakich okolicznoÊciach został pan kapitanem dru˝yny daviscupowej?

]


CZERWIEC 2013| TENISklub|

37


Rozmowa „Tenisklubu”

]

– Na poczàtku mojej pracy to Nick Brown miał byç kapitanem, a ja jego asystentem, ale wyszło inaczej. Dwa tygodnie przed wyjazdowym meczem z Nigerià zostałem postawiony przed faktem dokonanym, i˝ jad´ tam jako kapitan. Powiedziałem wtedy, ˝e nie, bo nie czuj´ si´ na siłach, ˝e jestem za młody i brak mi doÊwiadczenia. Tak naprawd´ to Wojciech Andrzejewski sprawił, ˝e pojechałem. To on wziàł mnie na rozmow´ i jego słowa spowodowały, ˝e si´ jednorazowo zgodziłem. Ja byłem powołany wtedy tylko na jedno spotkanie! Spodziewał si´ pan, ˝e ta przygoda potrwa znacznie dłu˝ej? – Kompletnie si´ nie spodziewałem.

38 | TENISklub| CZERWIEC 2013

To niezwykły rok dla polskiego tenisa, gdy˝ sukcesy odnosi zarówno reprezentacja kobieca, jak i m´ska. Wymienia si´ pan doÊwiadczeniami z Tomaszem Wiktorowskim? – Spotykamy si´ czasami na turniejach, sp´dzamy wspólnie czas, rozmawiamy o ró˝nych sytuacjach, które w pracy z kadrà si´ zdarzajà – jak postàpiliÊmy, co było dobrze, a co êle. Uczymy si´ bowiem na własnych bł´dach. Ten si´ nie myli, kto nic nie robi. Jerzy Janowicz podkreÊlał, ˝e brakuje mu w Polsce imprezy ATP Tour. Sukcesy daviscupowe mogà wpłynàç na popraw´ tej sytuacji?

– Fajne jest to, ˝e mamy telewizj´ na ka˝dym meczu. To jest promocja dyscypliny, zawodników, naszej dru˝yny i zwiàzku. Mam nadziej´, ˝e znajdà si´ sponsorzy, którzy dadzà pieniàdze, byÊmy w przyszłoÊci mieli nast´pców dla Janowicza czy Radwaƒskiej. Dobrze byłoby mieç cykl turniejów, kilkanaÊcie m´skich i kilkanaÊcie kobiecych ni˝szej rangi. Przydałoby si´ jeszcze kilka challengerów, no i ta wisienka na torcie w postaci turnieju ATP... Mo˝e te˝ paƒstwo lepiej dostrze˝e sukcesy polskiego tenisa? – Nie ma co ukrywaç, ˝e Ministerstwo Sportu i Turystyki jest obecnie naszym jedynym tak du˝ym „sponsorem”. Fajnie jednak byłoby mieç te˝ takie wsparcie, ja-


kim do niedawna był Prokom. Pozwalało to na du˝o wi´cej, tworzone były programy, edukowali si´ trenerzy, a przede wszystkim były pieniàdze na wspomaganie zawodników. Puchar Davisa ma to do siebie, ˝e kapitan jest z tenisistami w trakcie spotkaƒ, mo˝e z nimi rozmawiaç, podpowiadaç... Jak to wyglàda w naszej dru˝ynie? – Ka˝dy zawodnik jest inny. Na przykład Jurek nie za bardzo lubi, ˝eby mu wiele mówiç o taktyce; woli, aby mu zwracaç uwag´ na bardzo konkretne elementy, na przykład na jakàÊ słabà stron´ przeciwnika. Łukasz jest zdecydowanie innym zawodnikiem. On potrzebuje kontaktu, rozmowy,

czasami wstrzàÊni´cia, a przede wszystkim planu, który mo˝e realizowaç. W przypadku deblistów jest jeszcze zupełnie inna sytuacja, gdy˝ oni ze sobà bardzo du˝o rozmawiajà. Czasami trzeba ich troch´ wyciszyç, a czasami zmotywowaç do pewnych działaƒ. Widaç po ostatnich meczach reprezentacji znaczàcy wzrost zainteresowania tenisem. Zarówno we Wrocławiu, jak i Zielonej Górze dopisała frekwencja i atmosfera na trybunach. – Jestem niesamowicie zbudowany tym, co działo si´ w tych miastach. Mamy wysprzedane bilety na piàtek, prawie komplet w sobot´ i niedziel´. Czego chcieç wi´cej?!

W Polsce nie ma zbyt wielu okazji oglàdania tenisa na najwy˝szym poziomie, tymczasem kibice doskonale wiedzà, jak zachowywaç si´ podczas rywalizacji. – Wszyscy tenisiÊci sà pod ogromnym wra˝eniem. Mówià, ˝e dla nich publicznoÊç jest piàtym zawodnikiem. Sà uskrzydleni słyszàc „Polska, Polska!” czy inne przyÊpiewki. Jurek był w pewnym momencie w takim szoku, ˝e nie mógł wstaç z ławki. Mówił, ˝e jeszcze w Polsce nie widział, aby podczas meczu tenisowego na trybunach była meksykaƒska fala. Tenisistom dodaje to wiele pozytywnej energii, trudno to opisaç słowami. Jest si´ w takim stanie, ˝e wszystko mo˝na wtedy zrobiç. O Grup´ Âwiatowà zagramy u siebie z Australià. Mo˝na mówiç o dobrym losowaniu? – Mamy du˝e szcz´Êcie, ˝e gramy na własnej ziemi. W rywalizacji z tak doÊwiadczonym przeciwnikiem to bardzo wa˝ne. Ponadto trzeba zwróciç uwag´, ˝e nie mamy jeszcze tak dobrego rankingu i tym samym nie byliÊmy rozstawieni. Wybór miejsca padł na warszawski Torwar i, co wa˝niejsze, na nawierzchni´ ziemnà. Dlaczego? – RozmawialiÊmy z zawodnikami i zarzàdem PZT. Decyzja jest taka, ˝e chcemy graç na màczce, gdy˝ jest to najbardziej sprzyjajàca nam nawierzchnia i najbardziej utrudniajàca ˝ycie przeciwnikom. Wszyscy byli zgodni w tej kwestii. Przecie˝ nasi zawodnicy wychowali si´ na takich kortach. JesteÊcie ju˝ myÊlami przy wrzeÊniowych zmaganiach w Warszawie? – Wszyscy mocno wierzymy w sukces. Zawodnicy sà nastawieni, ˝eby ten mecz wygraç. Cały czas dyskutujemy na ten temat; zastanawiamy, jak mo˝emy si´ najlepiej przygotowaç, ˝eby to dobrze wyglàdało. Wszyscy czujà, ˝e to mo˝e byç ten historyczny moment. Mamy Êwietnych graczy i naprawd´ dobrà atmosfer´ wokół tenisa. Przygotowujemy si´ najlepiej, jak potrafimy. Czy obecna dru˝yna daviscupowa jest najmocniejsza w historii polskiego tenisa? – MyÊl´, ˝e mamy najwi´ksze doÊwiadczenie i to jest naszym atutem. Je˝eli spojrzy si´ wstecz, to na przykład dwa czy cztery lata temu były te same nazwiska. Na pewno naszà siłà jest te˝ atmosfera panujàca w dru˝ynie. G

CZERWIEC 2013| TENISklub|

39


Tenis w Polsce

Bella Cup pod Nie wiadomo jeszcze, kto zostanie gwiazdà toruƒskiego Bella Cup, ale pewne jest jedno: pierwszy raz w historii tego turnieju pogoda nareszcie b´dzie bez znaczenia. WłaÊnie aura była dla zawodniczek i organizatorów cz´sto najbardziej kłopotliwa – jak nie iÊcie afrykaƒski upał, to ulewny deszcz. Tekst Paweł Rzekanowski („Gazeta Wyborcza”), Toruƒ | Foto MOSiR Toruƒ

40 | TENISklub| CZERWIEC 2013

emperatura bywała w Toruniu problemem, ale nie a˝ takim, jak deszcz. Wystarczał choçby skromny, a ceglana màczka – szczególnie na starych kortach w pobli˝u Starówki (od 2010 roku Bella Cup jest rozgrywany ju˝ na nowych i poza centrum) – zmieniała si´ w nawierzchni´ nieprzewidywalnà, na którà solidarnie narzekały i Polki i tenisistki zagraniczne. Kiedy opady były wi´ksze i zmieniały si´ w letnie burze, mecze turniejowe przekładano, aby póêniej jak najszybciej nadrabiaç zaległoÊci.

T


To z kolei oznaczało iÊcie szalony terminarz dla tenisistek – niektóre ledwo koƒczyly mecz singlowy, a po chwili musiały zaczynaç deblowy, bo czas gonił. Bella Cup to z zało˝enia turniej dynamiczny, ale z winy pogody owej dynamiki bywało a˝ nadto. Problem z pogodà rozwià˝à nowe korty kryte, które powstajà – zakoƒczenie inwestycji to kwestia bardziej dni ni˝ tygodni – w pobli˝u dziewi´ciu dotychczasowych. Były w planach od samego poczàtku, ale ich budow´ trzeba było przerwaç ze wzgl´dów ekonomicznych. Równie˝ z powodów finansowych pula nagród turnieju w ubiegłym roku stopniała z 50 do 25 tys. dolarów. Poniewa˝ teraz infrastruktura b´dzie lepsza ni˝ kiedykolwiek wczeÊniej, sà realne szanse na powrót do poprzedniej puli. Staç na to sponsorów toruƒskiej imprezy, którzy jednak solidarnie wskazywali, ˝e jeÊli turniej ma si´ naprawd´ rozwijaç, to wraz z pieni´dzmi muszà zmieniaç si´ te˝ warunki dla tenisistek. Kołem nap´dowym dla Bella Cup majà byç wi´c kryte korty w Toruniu. Chciały je wybudowaç a˝ 23 firmy. Najtaƒszà ofert´ przedstawiła jedna z toruƒskich. Za cztery pełnowymiarowe korty miasto zapłaci nieco ponad 4,5 mln zł netto. Ju˝ w tym roku nie b´dzie ˝adnego zagro˝enia, ˝e terminarz rozgrywek rozsypie si´ ze wzgl´du na pogod´. JeÊli tylko pojawià si´ problemy, tenisistki przeniosà si´ pod dach.

dachem R

E

K

L

A

M

Dla Torunia kryte korty to presti˝, dla organizatorów Bella Cup – mo˝liwoÊç walki o wy˝szy status imprezy. To system naczyƒ połàczonych: lepsza infrastruktura oznacza lepszà ocen´ imprezy. To z kolei przekłada si´ na pul´ nagród, a co za tym idzie równie˝ na obsad´. W ub. roku kilka wysoko notowanych tenisistek w ostatniej chwili zrezygnowało z gry w Toruniu. Teraz Bella Cup mo˝e wróciç na wy˝szy poziom. Siłà toruƒskiej imprezy jest jej stabilizacja organizacyjna. Od lat turniejem zajmujà si´ ci sami ludzie – z pełnym energii Jackiem Szczepanikiem, dyrektorem zawodów i szefem kortów w Toruniu na czele. Choç Bella Cup kojarzony jest głównie z głównym sponsorem, Toruƒskimi Zakładami Materiałów Opatrunkowych SA, to kluczem do sukcesu jest te˝ grupa partnerów. W ub. roku były w niej mi´dzy innymi Opel Mikołajczak, który wypo˝yczył na czas turnieju Insigni´, Auto-Frelik – dealer marki Mercedes, oddajàcy zawodniczkom od dyspozycji luksusowy, oÊmioosobowy van, rosnàcy w sił´ na Giełdzie Papierów WartoÊciowych Apator, kilka firm komputerowych oraz logistycznych. Jaki b´dzie turniej Bella Cup 2013? Stawka zawodniczek to ciàgle jeszcze wielki znak zapytania. Pierwsza lista zgłoszeƒ powinna zostaç opublikowana przez ITF w połowie czerwca. NiepewnoÊç zwiàzana z gronem tenisistek przekłada si´ te˝ na polskie plany. Od dziewi´ciu lat w Bella Cup nie zwyci´˝yła Polka. Przed rokiem szans´ na to miała rewelacyjnie prezentujàca si´ Paula Kania, ale przegrała z jeszcze bardziej zadziwiajàcà widzów Dankà Koviniç – wtedy ledwie 17-letnià zawodniczkà bez wi´kszego doÊwiadczenia. G

A

CZERWIEC 2013| TENISklub|

41


Tenis młodzie˝owy

Łódê – finaliÊci singla

Gra, która cieszy Z jednej strony maj stał w polskim tenisie pod znakiem zjazdu PZT, a z drugiej pod znakiem trzech turniejów Tennis Europe – dwóch dla młodzików i jednego dla kadetów. Młodzie˝ z innych krajów wykazała si´ tylko w Opalenicy, w Łodzi i Radomiu – nie tylko pod wzgl´dem liczebnoÊci – dominowali Polacy. Tekst Sławomir Lechna („Nasz Głos Poznaƒski”), Opalenica, Magdalena Jeziorska, Łódê i Mateusz Grabarczyk Foto Sławomir Lechna („Nasz Głos Poznaƒski”) i Magdalena Jeziorska

42 | TENISklub| CZERWIEC 2013


wszystkie Polki trafiły na zagraniczne rywalki. To dobrze, bo o to chodzi w takich turniejach. Cieszy, ˝e podniósł si´ Êredni wynik naszych zawodników. WczeÊniej mieliÊmy jednà czy dwie wybijajàce si´ osoby, a potem długo, długo nic, a teraz doczekaliÊmy si´ grupy reprezentantów, którzy spisali si´ bardzo dobrze. W półfinałach singla zagrali Julia Oczachowska, Wiktoria Kulik, Michał Sikorski i Jakub Grzegorczyk. W deblu równie˝ mamy powody do zadowolenia – Kulik i Daria Kuczer oraz Sikorski i Andrzej Franko dotarli do finału. Finał na skróty

Julia Oczachowska nie przestraszyła si´ starszych rywalek

Wielkopolsce został zachowany porzàdek rankingowy, bowiem w obu konkurencjach singlowych zwyci´˝yli zawodnicy najwy˝ej rozstawieni – Rosjanka Waleria Juszczenko i Holender Ronetto van Tilburg. W pozostałych turniejach numer 1 od startu do mety zachowała jedynie Wiktoria Kulik.

W

Stres niestraszny

Polskà bohaterkà w Opalenicy okazała si´ Julia Oczachowska. Ma zaledwie 13 lat, czyli o rok mniej od wi´kszoÊci rywalek, a do turnieju głównego zakwalifikowała si´ dzi´ki „dzikiej karcie”. – To mój pierwszy europejski turniej do lat 14 i zarazem najwi´kszy sukces – mówiła Julka. – Trudny był pierwszy mecz z Niemkà

i çwierçfinał z Wiktorià Rutkowskà. W finale Rosjanka okazała si´ du˝o lepsza i bardziej doÊwiadczona. – Moim zdaniem postawa Julki nie jest niespodziankà – uwa˝a Jarosław Krajowski-Kukiel, trener reprezentacji Polski do lat 14. – Dziewczyna po prostu wykorzystała swoje mo˝liwoÊci. Potrafi radziç sobie ze stresem, a teraz nabiera doÊwiadczenia z bardziej ogranymi rywalkami. W turnieju głównym wystàpiła czołówka polskich młodzików. Niestety po pierwszej rundzie z pozostała ich ju˝ tylko połowa. – Turniej w Opalenicy jeszcze nigdy nie był tak mi´dzynarodowy jak w tym roku – stwierdził Michał Komorowski, dyrektor zawodów. – Przyjechało wielu tenisistów z Europy, w efekcie w pierwszej rundzie

– Magia MKT Łódê, klubu z blisko 60letnià tradycjà oraz Êwietna atmosfera turnieju przyniosły wiele niespodziewanych rozstrzygni´ç – podsumowała prezes Ewa Nadel-Wróbel. Był to chyba pierwszy w naszym kraju turniej Tennis Europe, w którego finałach zagrali wyłàcznie polscy tenisiÊci. W zawodach udział wzi´li przedstawiciele 12 paƒstw. U dziewczàt w finale zmierzyły si´ Wiktoria Kulik oraz Marcelina Podliƒska. O ile pierwsza, jako najlepsza polska młodziczka, a tak˝e numer jeden tego turnieju, była faworytkà, to obecnoÊç w finale drugiej mo˝e zaskakiwaç. Najwi´kszà niespodziank´ Marcelina sprawiła w trzeciej rundzie, kiedy pokonała rozstawionà z numerem 2 Rosjank´ Dari´ Sołowiewà. Podliƒska finał przegrała, ale i tak była zadowolona z wyst´pu w Łodzi. – Wiktoria zagrała bardzo dobrze. Choç to nie był nasz pierwszy, to jednak kilkakrotnie mnie zaskoczyła. Wprowadziła do swojej gry skróty, na które cz´sto nie byłam przygotowana – oceniła Marcelina. – Cieszy mnie moja gra. Widz´, ˝e robi´ post´py i to jest najwa˝niejsze. W ubiegłym roku w tym turnieju odpadłam w çwierçfinale, a teraz wygrałam – podsumowała Kulik. Turniej chłopców zakoƒczył si´ bardziej zaskakujàco: sukcesem Daniela Michalskiego, którego trudno było wytypowaç na zwyciezc´ finału szczególnie po przegraniu drugiego seta z Michałem Sikorskim 0:6. – Do koƒca zachowałem spokój, opanowanie i tak zwanà chłodnà głow´. Szczególnie w trzecim secie nie „podpalałem si´” i to było decydujàce – powiedział Michalski, który decydujàcego seta rozstrzygnàł na swojà korzyÊç bez straty gema. Dodał, ˝e był to jego najlepszy

CZERWIEC 2013| TENISklub|

43

]


Tenis młodzie˝owy zatrzymał go rewelacyjnie dysponowany Piotr Matuszewski. W finale spotkali si´ zawodnicy AZS Poznaƒ. Przemysław Michocki przeszdł trudnà drog´ do pojedynku o tytuł. W çwierçfinale stoczył zaci´ty bój z Karolem Krawczyƒskim, wygrywajàc po dwóch tie breakach, a nast´pnie potrzebował trzech setów, aby uporaç si´ z Patrykiem Królikiem. Ostatnie starcie turnieju wygrał mniej zm´czony Matuszewski. W zawodach dziewczàt pierwsze skrzypce te˝ grały Polki. Do çwierçfinałów dotarło ich szeÊç, a półfinały obsadziły w komplecie. Alicja Sierzputowska, jedna z faworytek, od poczàtku miała pod górk´. W pierwszej

i drugiej rundzie musiała odrabiaç strat´ seta. W çwierçfinale z Nastasià Jedrychowski z Francji poradziła sobie bez ˝adnych problemów, ale w półfinale zatrzymała jà Patrycja MaÊlanka. Z drugiej strony drabinki do finału doszła Katarzyna Wysoczaƒska, która miała problemy jedynie w çwierçfinale, jednak pokonała El˝biet´ Iwaniuk po zaci´tej bitwie 4:6, 7:5, 6:3. W kolejnej rundzie wyeliminowała grajàcà z dwójkà Aleksandr´ Buczyƒskà. W walce o tytuł te˝ była najlepsza, chocia˝ poczàtek nale˝ał do rywalki. MaÊlanka wygrała pierwszego seta, ale póêniej wyraênie lepsza była Wysoczaƒska. G

OPALENICA CUP TENNIS EUROPE JUNIOR TOUR OPALENICA, 06-11.05 Półfinały singla młodziczek: Waleria Juszczenko (Rosja, 1) – Wiktoria Kulik (Polska, 4) 6:4, 6:3; Julia Oczachowska (Polska) – Maria Lota Kaul (Estonia) 6:4, 7:5. Finał: Juszczenko – Oczachowska 6:0, 6:2. Półfinały singla młodzików: Ronetto van Tilburg (Holandia, 1) – Michał Sikorski (Polska) 6:2, 6:4; Charles Tzicas (Belgia, 3) – Jakub Grzegorczyk (Polska) 6:1, 6:0. Finał: Tzicas – Van Tilburg 6:3, 4:6, 7:5. Finał debla młodziczek: Aleksandra Dubrowina, Jelizawieta Wołodko (Rosja, 4) – Daria Kuczer, Wiktoria Kulik (Polska, 2) 7:6(2), 6:2. Finał debla młodzików: Charles Tzicas, Ronetto van Tilburg (Belgia, Holandia, 1) – Andrzej Franko, Michał Sikorski (Polska) 6:4, 6:1.

Daniel Michalski zachował zimnà krew

]

mecz w tym sezonie, a byç mo˝e w całej dotychczasowej karierze. Na polskich skrzypcach

W Radomiu dla naszych kadetów, którzy zgarn´li wszystkie trofea, najtrudniejszym przeciwnikiem była pogoda – wietrzna, deszczowa i chłodna. U chłopców nie było niespodzianek. Do półfinałów dotarła trójka najwy˝ej rozstawionych. Zabrakło tylko Adriana Kowalskiego, który rund´ wczeÊniej nie sprostał Antoninowi Bolardtowi. Czech zwyci´˝ył po zaci´tej walce 7:5, 5:7, 6:2 i był jedynym tenisistà spoza Polski, który znalazł si´ w najlepszej czwórce. Dalej ju˝ si´ nie posunàł, bowiem

44 | TENISklub| CZERWIEC 2013

ŁÓDè CUP TENNIS EUROPE JUNIOR TOUR ŁÓDè, 13-19.05 Półfinały singla młodziczek: Wiktoria Kulik (Polska, 1) – Jekaterina Traszczenko (Rosja) 6:2, 7:5; Marcelina Podliƒska (Polska, 13) – Daria Afanasjewa (Rosja, 12) 7:6(4), 7:6(6). Finał: Kulik – Podliƒska 6:0, 6:2. Półfinały singla młodzików: Michał Sikorski (Polska, 9) – Konrad Fryze (Polska) 6:4, 7:6(1); Daniel Michalski (Polska, 11) – Marcin Skowroƒski (Polska) 6:1, 6:0. Finał: Michalski – Sikorski 6:4, 0:6, 6:0. Finał debla młodziczek: Marta Kania, Daria Kuczer (Polska, 6) – Anette Maelt, Hella Linda Sepman (Estonia, 7) 7:6(4), 6:2. Finał debla młodzików: Konrad Fryze, Marcin Skowroƒski (Polska) – Ondrej Sztyler, Martin Trefny (Czechy, 7) 7:5, 6:3. RADOM CUP TENNIS EUROPE JUNIOR TOUR RADOM, 20-26.05 Półfinały singla kadetek: Patrycja MaÊlanka (Polska) – Alicja Sierzputowska (Polska, 1) 6:3, 6:1; Katarzyna Wysoczaƒska (Polska, 8) – Aleksandra Buczyƒska (Polska, 2) 6:3, 6:4. Finał: Wysoczaƒska – MaÊlanka 4:6, 6:2, 7:5. Półfinały singla kadetów: Przemysław Michocki (Polska, 1) – Patryk Królik (Polska, 3) 6:4, 2:6, 6:1; Piotr Matuszewski (Polska, 2 WC) – Antonin Bolardt (Czechy, 6) 6:1, 6:1. Finał: Matuszewski – Michocki 6:4, 6:3. Finał debla kadetek: El˝bieta Iwaniuk, Wiktoria Nosek (Polska, 3) – Aleksandra Buczyƒska, Oliwia Szymczuch (Polska, 1) 6:4, 7:5. Finał debla kadetów: Piotr Matuszewski, Maksymilian Raupuk (Polska) – Karol Krawczyƒski, Patryk Królik (Polska, 1) 7:6(6), 6:3.


W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Xxxxxxxxxxx W W W . A T P. O R G . P L

GRUDZIEยก 2010|TENISklub|45


Tenis młodzie˝owy

Nie zapomnieli

Adrian Kowalski

Pogoda znów robiła wiele, aby przeszkodziç w sprawnym rozegraniu Memoriału Ani Doliƒskiej. W starciu z czołowymi kadetami i kadetkami była jednak bez szans, choç za cen´ rezygnacji z gry podwójnej. Pami´ç jednej z najlepiej zapowiadajàcych si´ polskich tenisistek zwyci´stwem uczcili Ioana Diana Pietroiu i Adrian Kowalski, którzy stracili zaledwie po dziewi´ç gemów. Tekst Mateusz Grabarczyk | Foto Archiwum rodzinne i Agencja Pressaro dniu rozpocz´cia memoriału lun´ło, słupek rt´ci zjechał do trzynastu kresek i z lata momentalnie zrobiła si´ ponura jesieƒ. To ju˝ tradycja tego turnieju. Zamiast czekaç na lepszà aur´, cz´Êç meczów organizatorzy przenieÊli na poło˝ony po sàsiedzku obiekt Legii. Na decydujàcà faz´ zawodów wszyscy, łàcznie ze słoƒcem, wrócili jednak na korty WTS DeSki.

W

46 | TENISklub| CZERWIEC 2013

Jednym to zamieszanie słu˝yło, innym nie. Ju˝ w drugiej rundzie niespodziewanej pora˝ki doznała najwy˝ej rozstawiona Aleksandra Buczyƒska, która po zaci´tej walce przegrała z o rok młodszà i ni˝ej notowanà Majà Pindelskà. Jeszcze szybciej, bo po pierwszym meczu, odpadły Oliwia Szymczuch i Katarzyna Kowalska. Nic nie przeszkadzało natomiast Ioanie Pietroiu. Rumunka, od trzech lat miesz-

kajàca i trenujàca w Warszawie, gromiła kolejne rywalki. Zacz´ła od „roweru” ze wspomnianà wczeÊniej Kowalskà, straciła po gemie w pojedynkach z Aleksandrà Kuleszà i Sonià Grzywocz, i wylàdowała w najlepszej czwórce. Lewà r´kà

Oglàdanie jej gry to czysta przyjemnoÊç. Pietroiu była skoncentrowana, màdrze


wybierała kierunki zagraƒ i Êwietnie operowała swà najsilniejszà bronià, czyli topspinowym forhendem. – Pomaga mi tak˝e fakt, ˝e jestem lewor´czna. Dzi´ki temu moje forhendowe zagrania po krosie lecà zazwyczaj w stron´ bekhendu przeciwni-

z Pindelskà po przegranym secie do dwóch, miała kłopoty tak˝e w półfinale z Alicjà Sierzputowskà, ale i wtedy pokazała, jak mocna jest mentalnie. Pietroiu była dla Hertel ju˝ za silna i zwyci´˝yła wyraênie. – Grałam dobrze, ale mecz wcale nie był łatwy, mimo ˝e wynik tego nie odzwierciedla. Ania rozegrała Êwietny turniej, wygrała z kilkoma bardzo dobrymi zawodniczkami, które sà starsze od niej, dzi´ki czemu w finale była bardzo zmotywowana i walczyła o ka˝dy punkt. Jestem bardzo szcz´Êliwa – powiedziała Ioana. W jednà stron´

Ioana Diana Pietroiu

czek – dodała. A jak wiadomo, bekhend z reguły jest uderzeniem słabszym. W półfinale Pietroiu czekało teoretycznie najtrudniejsze zadanie – starcie z Karolinà Silwanowicz. Tenisistka rozstawiona z numerem 2 została jednak od razu zepchni´ta do defensywy i te˝ zupełnie nie radziła sobie z konsekwentnà i ofensywnà grà Rumunki. Ostatnià rywalkà Ioany była rewelacja turnieju, Anna Hertel, która w paêdzierniku skoƒczyła dopiero 12 lat, a rywalizowała (i wygrywała) z dziewczynkami o trzy czy cztery lata starszymi! Na tym etapie taka ró˝nica wieku odgrywa kolosalnà rol´. Ania ust´puje kole˝ankom przede wszystkim warunkami fizycznymi i siłà. Trenujàc pod okiem Lecha Sidora potrafi jednak te ró˝nice niwelowaç i zaskakiwaç przeciwniczki innymi zaletami. Jest dokładna, popełnia niewiele bł´dów i umie zachowaç spokój. Zdołała odwróciç losy spotkania

W turnieju chłopców niespodzianek było mniej. W półfinałach znaleêli si´ sami rozstawieni, w tym dwaj z najwy˝szymi numerami. Główny faworyt, czwarty w rankingu PZT do lat 16 Adrian Kowalski, nie zawiódł. Podobnie jak Pietroiu stracił tylko dziewi´ç gemów i w ˝adnym pojedynku nie pozwolił przeciwnikom na rozkr´cenie si´. Obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi zawodnik SKT Sopot imponował Êwietnym serwisem i bardzo silnymi zagraniami z gł´bi kortu. Co jakiÊ czas w´drował te˝ do siatki i zaskakiwał rywali skrótami. W półfinale zmierzył si´ z dwunastym w rankingu Mateuszem Piàtkiem, który w poprzedniej rundzie wyeliminował rozstawionego z trójkà Mateusza Lipiƒskiego. W pojedynku z Kowalskim był jednak – jak wszyscy – bezradny. Walczył dzielnie, ale koniec koƒców i tak najwa˝niejsze akcje wygrywał rywal. Finał zapowiadał si´ emocjonujàco, bo w walce o tytuł zmierzyli si´ dwaj najwy˝ej rozstawieni tenisiÊci. Kowalski rywalizował z siódmym na liÊcie kadetów Cezarym Walkuszem, który po drodze te˝ nie napotkał nikogo, kto sprawiłby mu powa˝niejsze problemy. Pojedynek kolegów klubowych okazał si´ jednak bardzo jednostronny. G

Anna Doliƒska

MEMORIAŁ ANI DOLI¡SKIEJ WARSZAWA, 11-14.05 Półfinały singla kadetek: Anna Hertel (Legia Warszawa) – Alicja Sierzputowska (Legia Warszawa, 6) 7:6(5), 6:3; Ioana Diana Pietroiu (Warszawianka) – Karolina Silwanowicz (UKS Beskidy Ustroƒ, 2) 6:1, 6:2. Finał: Pietroiu – Hertel 6:1, 6:3. Półfinały singla kadetów: Adrian Kowalski (SKT Sopot, 1) – Mateusz Piàtek (Avia Âwidnik, 5) 6:0, 6:2; Cezary Walkusz (SKT Sopot, 2) – Mateusz Smolicki (Warszawianka, 4) 6:3, 6:2. Finał: Kowalski – Walkusz 6:2, 6:0.

CZERWIEC 2013| TENISklub|

47


Tenis 10

PROGRAM DOFINANSOWANY ZE ÂRODKÓW MINISTERSTWA SPORTU I TURYSTYKI

Nast´pcy

Łukasza Kubota Sinet Klubie w Legnicy odbył si´ pierwszy z pi´ciu ogólnopolskich turniejów tenisowych dla dzieci do lat 10 Kubot Kids Cup. To najwi´ksze minitenisowe wydarzenie sezonu, któremu patronuje reprezentant Polski w Pucharze Davisa, finalista dwóch turniejów singlowych ATP i zwyci´zca oÊmiu deblowych. W legnickiej imprezie wzi´ło udział 92 dzieci z całego kraju w czterech kategoriach wiekowych: niebieskiej – 5-6 lat (rocznik 2007 i młodsi), czerwonej – 7-8 lat (2005-06), pomaraƒczowej 9 lat (2004) oraz zielonej – 10 lat (2003). Łukasza Kubota (nieobecnoÊç usprawiedliwiona) reprezentował tata, sponsora cyklu – Bogusław Graboƒ z KGHM Polska Miedê SA, a obowiàzki gospodarza pełnił Jarosław Grubman, prezes Sinet Klubu. Uczestnicy zawodów otrzymali, na wzór zawodowych turniejów, identyfikatory oraz ciepły posiłek, upominki i nagrody. Ka˝dy turniej jest punktowany, a oÊmioro dzieci, które w ka˝dej kategorii zbierze najwi´cej punktów, weêmie udział w zaplanowanym na wrzesieƒ turnieju Masters. Wyniki: kat. niebieska – 1. Kornel Kolek, 2. Marta Nadajewska, 3. Mateusz Zomerfeld; czerwona – 1. Nikodem Barcik, 2. Kasper Kulpa, 3. Alan Hapke; kat. pomaraƒczowa – 1. Piotr Siekanowicz, 2. Szymon Kaszowski, 3. Tomasz Berkieta; kat.

W

48 | TENISklub| CZERWIEC 2013

zielona dziewczynki – 1. Martyna Lange, 2. Dalila Streich, 3. Ewa Czapulak; kat. zielona chłopcy – 1. Nikodem Nowik, 2. Jonasz Dziopak, 3. Krzysztof Pajdowski. Przez kolejnych pi´ç miesi´cy w Sinecie odbywaç si´ b´dà kolejne turnieje z cyklu. Szczegółowy regulamin na stronie www.goldenset-szkola.pl oraz na www.facebook.pl/kubotkidscup. G


ObyÊ cudze dzieci uczył... rzmi jak groêba, ale nie dotyczy nauczycieli, którzy w ramach lekcji wychofania fizycznego b´dà odkrywaç przed uczniami uroki tenisa. Zanim jednak zacznà prowadziç lekcje na korcie, sami odbyli szkolenie pod okiem instruktorów, którzy o programie Tenis 10 wiedzà prawie wszystko (dlaczego „prawie”, oka˝e si´ za chwil´). W ostatnim czasie odbyły si´ trzy takie kursy dla nauczycieli szkół podstawowych – ju˝ po raz drugi we Wrocławiu, a tak˝e w Łodzi oraz Inowrocławiu. W Warszawie na specjalnych warsztatach spotkali si´ natomiast najbardziej aktywni trenerzy i organizatorzy imprez i szkoleƒ programu Tenis 10 w Polsce. Na tym oczywiÊcie nie koniec, poniewa˝ pomysł okazał si´ przysłowiowym strzałem w dziesiatk´, wi´c kolejne szkolenia nauczycieli – zapewne ju˝ po wakacjach – sà tylko kwestià czasu. G

B

CZERWIEC 2013| TENISklub|

49


Tenis 10

PROGRAM DOFINANSOWANY ZE ÂRODKÓW MINISTERSTWA SPORTU I TURYSTYKI

o pilota˝owy program Polskiego Zwiàzku Tenisowego przy finansowym wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki. W Krakowie odbyło si´ pierwsze tego typu szkolenie w kraju. Uczestnicy kursu b´dà mogli sami prowadziç zaj´cia z dzieçmi na tzw. Orlikach. Choç nie ka˝dy to wie, kojarzone z piłkà no˝nà obiekty mo˝na błyskawicznie przystosowaç do gry w tenisa. 70 boisk w województwach małopolskim i Êlàskim zostanie wyposa˝onych w specjalny sprz´t do zaj´ç, czyli w małe siatki, dzieci´ce rakiety czy mi´kkie piłki. Krzysztof Walter i Jacek Multan, autorzy podr´cznika „Tenis 10”, uczyli animatorów, jak oswajaç dzieci z tym sportem, aby si´ nie zanudziły. – Gry i zabawy słu˝à temu, aby „przemycaç” elementy tenisa w formie atrakcyjnej dla dziecka – podkreÊlajà. Stàd np. „berek” z zatrzymaniem w pozycji tenisowej. – Je˝eli organizujemy jakieÊ zabawy, to z piłeczkami czy rakietami w r´ku. Wszystkie te elementy, choç wydajà si´ luêno zwiàzane z tenisem, słu˝à temu, by dziecku łatwiej było nauczyç si´ graç – zaznaczajà. Prowadzàcy tłumaczyli, jak wa˝ne jest porozumiewanie si´ z dzieçmi ich j´zykiem. Zaj´ciom nadajà chwytliwe nazwy, bo: – Ma byç atrakcyjnie, kolorowo i wesoło. Pami´tajcie, ˝e dziecko patrzy na was jak na mistrza Yod´! Wielu osobom „normalna” nauka gry w tenisa kojarzyç si´ z tym, jak maluchu stojà w rzàdku i próbujà odbijaç piłki zagrywane przez trenera. – Potem nie sà w stanie w t´ piłk´ trafiç albo walà nià po Êcianach, a rodzice dzi´kujà za współprac´, poniewa˝ dziecko jest rozczarowane tym, ˝e nic mu nie wychodzi – podkreÊlajà instruktorzy. Jednym z zało˝eƒ programu PZT jest wprodzenie tenisa do szkół jako atrakcyjnà form´ zaj´ç wychowania fizycznego. – Ta dyscyplina nadaje si´ do tego idealnie – przekonujà Walter i Multan. – Nie da si´ w polskich warunkach zrobiç lekcji tenisa dla klasy 30-osobowej, ale mo˝na wprowadzaç chocia˝ elementy tej gry. Nie chodzi nam o to, by znaleêç drugà Mari´ Szarapowà. Chodzi o popularyzacj´ tenisa. A poza tym, je˝eli osób çwiczàcych b´dzie coraz wi´cej, to ta Szarapowa sama si´ pojawi. G

T

Szarapowa

sama si´ znajdzie Widok był niecodzienny. Grupa kilkudziesi´ciu dorosłych ludzi skaczàcych po korcie przerobionym tak, by udawał wielkà gr´ planszowà. Albo podbijajàcych balony zamiast tenisowych piłeczek. Nie, to nie happening, ale szkolenie dla animatorów w ramach programu „Tenis 10 na Orlikach”. Tekst Justyna Krupa, Kraków | Foto Krzysztof Por´bski

50 | TENISklub| CZERWIEC 2013


W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Xxxxxxxxxxx W W W . A T P. O R G . P L

GRUDZIEยก 2010|TENISklub|51


Rankingi PZT

Skazany na tenis

– Odkàd pami´tam, ten kort przed domem był zawsze. Kiedy tata go zbudował, skazał mnie praktycznie na tenis. Ale nie, ˝ebym nie lubił! Siostra nie lubiła, to tata jej nie zmuszał. Ja gram, a na transmisje z Wielkich Szlemów nastawiam budzik na Êrodek nocy, ˝eby obejrzeç – mówi Arkadiusz Kocyła, szczecinianin grajàcy w barwach AZS Poznaƒ. Tekst Mariusz Rabenda | Foto Andrzej Szkocki om na skraju Szczecina. Jeszcze kilka lat temu w sàsiedztwie było tylko szczere pole. Teraz, zgodnie z nowymi trendami, przedmieÊcia rozwijajà si´ najszybciej, a Kocyłom przybywa sàsiadów. Obok domu ceglasty kort, na którym pierwsze piłki odbijał mały Arek, gdy miał ju˝ pi´ç-szeÊç lat. – To nie tak, ˝e najpierw był kort, a potem Arek – Êmieje si´ Krzysztof Kocyła, tata tenisisty. – W pobli˝u biegnie linia energetyczna i nie było tam czego budowaç. Zbudowałem wi´c kort.

D

52 | TENISklub| CZERWIEC 2013

Parter domu zajmuje pub, który cieszył si´ szczególnà popularnoÊcià wÊród piłkarzy Pogoni. Kilku z nich lubiło w przerwach mi´dzy meczami pobiegaç z rakietà w r´ku. Lokal ma typowo piłkarski charakter, dominujà gad˝ety rodem z ligi angielskiej, a szczególne miejsce ma Queens Park Rangers. Sà te˝ pamiàtki tenisowe, ale mniej. Pierwszà piłeczk´ na przydomowym korcie odbiła And˝elika, starsza o rok siostra Arka. Zrezygnowała z tenisa jako 12-latka. – Miała talent, ale nie miała serca do treningów.

A je nie chciałem jej zmuszaç – mówi Krzysztof Kocyła. Arek miał wi´cej samozaparcia: – Owszem, bywały chwile zwàtpienia, problemy ze zdrowiem, rezygnacja przychodzàca po pora˝kach. Ale to szybko mijało, bo ja lubi´ rywalizacj´, a do tego jestem indywidualistà. To dlatego wybrałem nie piłk´, lecz tenis – wyjaÊnia zawodnik. Tata był pierwszym, „przydomowym” trenerem Arka. Rzucał mu piłk´ z kosza, a ten przebijał za siatk´. Nad 7-letnim Kocyłà opiek´ przejàł Maciej Gałka, zaÊ póêniej Arka trenował jeszcze wychowawca Marcina Matkowskiego Siergiej Sobolew, a przez ostatnie pi´ç lat Łukasz Markowski. Pierwsze zwyci´stwa, które wryły si´ w pami´ç tenisisty, przyszły w wieku 12-13 lat. Wraz z nimi jeszcze wzmocniła si´ motywacja do treningu i gry. Arek był wyró˝niajàcym si´ skrzatem, potem wdarł si´ do piàtki najlepszych kadetów, a na 18. urodziny zafundował sobie pozycj´ lidera rankingu PZT juniorów i zaraz potem finał rozgrywanego w rodzinnym mieÊcie turnieju ITF juniorów oraz tytuł mistrza Polski 18-latków. Najwi´kszym jego dotychczasowym sukcesem było przejÊcie pierwszej rundy challengera Pekao Szczecin Open. Dało to mu 10 pkt. ATP i prawo gry bez eliminacji w wi´kszoÊci futuresów. Do tego dorzucił kolejne 10 pkt. uciułane na mniejszych turniejach i teraz jest notowany w ósmej setce Êwiatowego rankingu jako dziewiàta rakieta z Polski. – Uwielbiam graç na màczce. W sezonie letnim ma byç w Polsce osiem–dziewi´ç futuresów, wi´c b´dzie okazja na podreperowanie konta punktowego relatywnie niedu˝ym kosztem. A potem przyjedzie wrzesieƒ i próba obrony 10 punktów zdobytych w Szczecie. Od kilku miesi´cy Arek reprezentuje barwy AZS Poznaƒ. – Klub zapewnia mi, poza małym mieszkaniem, korty i sparingpartnerów, a tego w Szczecinie mi brakowało – uzasadnia tenisista. Jest Êwiadomy swojej siły, ale i braków. Wie, ˝e przy 198 cm wzrostu ma predyspozycje do ofensywnego stylu, jednak musi jeszcze sporo popracowaç nad serwisem, wolejem, kondycjà i grà z gł´bi kortu. Bo przecie˝ jest skazany na tenis. G


Lista nr 5/2013

KADECI

wa˝na do 14 czerwca SKRZATKI 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

ÂWIÑTEK Iga, WKT Mera Warszawa WIERZBOWSKA Aleksandra, WKS Wawel Kraków CHWALI¡SKA Maja, BKT Advantage Bielsko-Biała ROGOZI¡SKA-DZIK Stefania, WTS DeSki Warszawa POCIEJ Weronika, WTS DeSki Warszawa NADAJEWSKA Aleksandra, BKT Advantage Bielsko-Biała PODBIOŁ Zofia, BKT Advantage Bielsko-Biała MOLI¡SKA Wiktoria, TUKS Kozica Piotrków Tryb. W¢DROCHA Julia, ChTT Chorzów BASZAK Weronika, nie stowarzyszona KUBKA Martyna, GKT Nafta Zielona Góra GOŁ¢BNIAK Marta, AZS Poznaƒ SOŁKIEWICZ Zofia, AZS Poznaƒ SZCZOTKA Dominika, PAT Rzeszów BŁA˚EJEWSKA Natalia, ITT Goplania Inowrocław

738,0 621,0 587,0 491,0 450,0 437,0 425,0 402,0 358,0 350,0 335,0 292,5 282,0 267,0 248,5

SKRZATY 1 MAREK Wojciech, KS Górnik Bytom 2 ZIOMBER Maciej, KS Górnik Bytom 3 MATUSZEWSKI Michał, PKT Pabianice 4 NIEŁACNY Patryk, PKT Pabianice 5 TACZAŁA Dawid, AZS Poznaƒ 6 OLECH Filip, AT Angie Puszczykowo 7 ADAMEK Makary, KTA Wrocław 8 KONOPKO Witold, AT Angie Puszczykowo 9 SZCZ¢SNY Wojciech, WTS DeSki Warszawa 10 RADO¡ Julian, KS Górnik Bytom 11 KALISZEWSKI Paweł, MKT AM Tenis Warszawa 12 BILI¡SKI Gabriel, PAT Rzeszów 13 KIELAN Szymon, PKT Pabianice 14 BONDAR Bruno, AZS Poznaƒ 15 LORENS Mikołaj, KT Legia Warszawa

779,0 649,0 478,0 477,0 454,0 435,0 408,0 395,0 309,0 302,0 285,0 266,0 265,0 246,0 243,5

M¸ODZICZKI 1 SZMIT Karolina, Family Tennis Camp Âciegny 2 KULIK Wiktoria, nie stowarzyszona 3 KUCZER Daria, Promasters Szczecin 4 PODLI¡SKA Marcelina, KT Legia Warszawa 5 WILK Zuzanna, Servis Area Piekary Âlàskie 6 KANIA Marta, MKT Łódê 7 OCZACHOWSKA Julia, ITT Goplania Inowrocław 8 RUTKOWSKA Wiktoria, AZS Poznaƒ 9 SIŁKA Klara, KS Górnik Bytom 10 TOMCZYK Aleksandra, KS Warszawianka 11 SOSNOWSKA Adrianna, Winners ST J. Wolniak Łódê 12 ZAKORDONIEC Emma, Promasters Szczecin 13 HERTEL Anna, KT Legia Warszawa 14 NIKOLENKO Izabela, Promasters Szczecin 15 ÂWIATŁO¡ Beata, KS Górnik Bytom

118,0 (7. kad.) 988,0 980,0 733,5 587,0 526,0 521,0 518,0 495,0 468,0 450,0 410,0 398,0 376,0 375,0

M¸ODZICY 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

˚UK Kacper, KT Legia Warszawa 1782,0 (9. kad.) SIKORSKI Michał, KT Legia Warszawa 922,0 FRYZE Konrad, RKT Return Radom 825,0 ŁOSIAK Bartosz, AZS Poznaƒ 523,0 JANKOWIAK Paweł, AZS Poznaƒ 520,0 FRANKO Andrzej, KT Legia Warszawa 503,0 GRZEGORCZYK Jakub, UKS Beskidy Ustroƒ 477,0 WRZOŁ Mikołaj, BKT Advantage Bielsko-Biała 447,0 KUBICZ Wiktor, ZTT Złotoryja 419,0 SKOWRO¡SKI Marcin, UKS Sport Ok´cie Warszawa 415,0 DUDEK Tomasz, TKKF Falenica Warszawa 402,0 BIENKIEWICZ Juliusz, KTA Wrocław 394,0 KRZYSTEK Łukasz, Promasters Szczecin 391,0 ZASADA Jan, Servis Area Piekary Âl. 336,0 PIEKAREK Kacper, KTA Wrocław 334,0

KADETKI 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

FR¢CH Magdalena, ŁKT Łódê IWANIUK El˝bieta, AZS Poznaƒ WYSOCZA¡SKA Katarzyna, KTA Wrocław BUCZY¡SKA Aleksandra, RKT Return Radom SZCZYGIELSKA Dorota, SKT Sopot NOSEK Wiktoria, KS T´cza-Społem Kielce SZMIT Karolina, Family Tennis Camp Âciegny ZAWADZKA Joanna, TKT Tarnów SZYMCZUCH Oliwia, KS Grzegórzecki Kraków BŁAÂ Karina, TKT Tarnów SILWANOWICZ Karolina, UKS Beskidy Ustroƒ POLA¡SKA Patrycja, RKT Return Radom MAÂLANKA Patrycja, KS Mostostal Zabrze MATUSZAK Nikola, TS Top Spin Kołobrzeg WIRA Klaudia, AZS Łódê

504,0 (7. jun.) 703,5 652,5 648,0 560,5 539,0 516,5 504,0 487,0 476,0 460,0 410,0 380,0 378,0 356,0

1 HURKACZ Hubert, KKT Wrocław 507,0 (9. jun.) 2 DEMBEK Michał, WKT Mera Warszawa 1358,0 (15. jun.) 3 MICHOCKI Przemysław, AZS Poznaƒ 1013,0 4 KOWALSKI Adrian, SKT Sopot 770,0 5 KRÓLIK Patryk, KS Warszawianka 739,0 6 KRAWCZY¡SKI Karol, KS Górnik Bytom 698,0 7 WALKUSZ Cezary, SKT Sopot 606,0 8 MATUSZEWSKI Piotr, AZS Poznaƒ 604,0 9 ˚UK Kacper, KT Legia Warszawa 542,5 10 LIPI¡SKI Mateusz, KT Legia Warszawa 515,0 11 SMOLICKI Mateusz, KS Warszawianka 431,0 12 PIÑTEK Mateusz, KT Avia Âwidnik 426,0 13 KACZMAREK Adam, AZS Poznaƒ 408,0 14 WRZESI¡SKI Robert, UKS Ok´cie Sport Warszawa 380,0 15 ADAMEK Wojciech, AZS Poznaƒ 376,0

JUNIORKI 1 FR¢CH Magdalena, ŁKT Łódê 2 PYKA Katarzyna, UKS Beskidy Ustroƒ 3 ÂNITA Karolina, GKT Nafta Zielona Góra 4 ODRZYWOŁEK Iga, KS Górnik Bytom 5 KOWALSKA Marta, KS Grzegórzecki Kraków 6 PRZYBYLSKA Julia, AZS Poznaƒ 7 HALICKA Weronika, ŁKT Łódê 8 STANISZ Zofia, KT Jelenia Góra 9 KOZUB Kasandra, AZS Poznaƒ 10 BORGMAN Agata, KS Górnik Bytom 11 LEWI¡SKA Natalia, KT Jelenia Góra 12 WYSOCZA¡SKA Katarzyna, KTA Wrocław 13 ZAWADZKA Joanna, TKT Tarnów 14 BIE¡KOWSKA Agata, WTT Wejherowo 15 JANKOWSKA Wiktoria, SKT Sopot

566,3 (7. sen.) 830,3 459,3 458,8 457,3 430,0 406,0 376,8 365,5 346,5 346,0 341,5 340,0 298,5 297,5

Sklasyfikowani sà wy∏àcznie zawodnicy majàcy wa˝nà licencj´ PZT Listy klasyfikacyjne skrzatów sà ogłaszane trzy razy w roku

JUNIORZY 1 DRZEWIECKI Karol, WKS Grunwald Poznaƒ 2 MAJCHRZAK Kamil, PKTZ Winner Piotrków Tryb. 3 GAJEWSKI Kamil, SKT Sopot 4 ŁOMACKI Piotr, KS Warszawianka 5 ZIELI¡SKI Jan, KS Warszawianka 6 KŁOS Pascal, SKT Centrum Bydgoszcz 7 WALKÓW Szymon, Stow. Redeco SiR Wrocław 8 GRESK Phillip, KS Warszawianka 9 HURKACZ Hubert, KKT Wrocław 10 NISPO¡ Michał, WKS Grunwald Poznaƒ 11 TERCZY¡SKI Mateusz, nie stowarzyszony 12 ZAWISZA Paweł, KS Match Point Wrocław 13 CHOJNOWSKI Sebastian, SKT Sopot 14 DMOCHOWSKI Michał, KS Match Point Wrocław 15 DEMBEK Michał, WKT Mera Warszawa

571,3 (12. sen.) 1611,3 1259,5 1051,8 1035,3 902,8 829,0 817,5 768,3 594,8 484,3 463,0 450,8 448,3 397,0

SENIORKI 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

KANIA Paula, Górnik Bytom PITER Katarzyna, WKS Grunwald Poznaƒ LINETTE Magda, WKS Grunwald Poznaƒ SOBASZKIEWICZ Barbara, AZS Poznaƒ KOŁAT Natalia, SKT Szczecin ZAGÓRSKA Sylwia, AZS Poznaƒ KOZEL Natalia, AT Promasters Szczecin KAWA Katarzyna, AZS Poznaƒ KORZENIAK Anna, KS Grzegórzecki Kraków MIKOŁAJCZUK Sylwia, AZS Poznaƒ FR¢CH Magdalena, ŁKT Łódê NOWICKA Bogna, AZS Poznaƒ LEWANDOWSKA Marta, SKT Sopot STENCEL Magdalena, SKT Sopot BUCZY¡SKA Aleksandra, RKT Return Radom

3230,0 2570,0 2290,0 1125,0 800,0 530,0 212,0 205,0 180,0 175,0 152,0 140,0 114,0 112,0 91,0

SENIORZY 1 PANFIL Grzegorz, KS Górnik Bytom 2 GADOMSKI Piotr, AZS Poznaƒ 3 KAPAÂ Andrzej, AZS Poznaƒ 4 KOCYŁA Arkadiusz, AZS Poznaƒ 5 MAJCHROWICZ Adam, SKT Centrum Bydgoszcz 6 LUTKOWSKI Wojciech, KT Legia Warszawa 7 BUJDO Igor, KS Górnik Bytom 8 CIAÂ Paweł, KS Warszawianka 9 DO¡CZYK Louis, WKS Grunwald Poznaƒ 10 KOWALCZYK Mateusz, KS Górnik Bytom 11 J¢DRUSZCZAK Mikołaj, KS Start-Wisła Toruƒ 12 DRZEWIECKI Karol, WKS Grunwald Poznaƒ 13 BARA¡SKI Piotr, GKT Nafta Z. Góra 14 FILIPEK Przemysław, KS Górnik Bytom 15 WOJNAR Bartosz, Wola Sport Paradise Kraków

999,0 737,0 425,0 376,0 344,0 343,0 338,0 320,0 320,0 315,0 306,0 296,0 258,0 240,0 230,0

CZERWIEC 2013| TENISklub| 53


Tenis amatorski

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Korty zm´czone

Korty (ziemne w tym przypadku najlepiej nadajà si´ do porównania) sà jak ziemia – nie powinny le˝eç odłogiem. W Piasecznie przez pierwszych pi´ç dni maja odbyły si´ a˝ cztery turnieje – trzy singlowe i deblowy, wszystkie w ramach ju˝ XXXVI Grand Prix. ingliÊci, ˝eby wejÊç w dobry rytm, umawiali si´ w dni nieparzyste, ale nie ka˝dy mógł zagraç we wszystkich zawodach. W kategorii +45 udało si´ to tylko trzem – Edwardowi Budziƒskiemu oraz Krzysztofowi Ryƒskiemu i Piotrowi Saczukowi, na których zawziàł si´ los. W pierwszym i trzecim turnieju wepchnàł ich na siebie w çwierçfinałach, natomiast w drugim, rozgrywanym systemem mieszanym, wrzucił do tej samej

S

54 | TENISklub| CZERWIEC 2013

grupy eliminacyjnej. Pan Krzysztof, jak mo˝na si´ domyÊlaç, nie miał losowi tego za złe, bo trzykrotnie pokonał pana Piotra – 9:6, 6:3 i 9:1. Trzy turnieje miały trzech ró˝nych triumfatorów. W Êwi´to pracy najlepiej pracowało si´ Tomaszowi Wawrzyniakowi (finał 7:5, 6:4 z Ryƒskim), 3 Maja zwyci´stwem uczcił Jan Maciejewicz (7:5, 7:5 z tym samym rywalem), a ju˝ w normalnie Êwiàtecznà niedziel´ pierwsze miejsce

zajàł Stanisław Batorski (6:4, 7:5 z Wawrzyniakiem). Rywalizacja w kat. +60 zacz´ła si´ od sukcesu Marka Cieciery, który w finale pokonał Zygmunta Szafraƒskiego 6:3, 6:4. NieobecnoÊç zwyci´zcy pierwszego turnieju w drugim (system ligowy) wykorzystał Zygmunt Kaniewski, odnoszàc komplet zwyci´stw (fajnie, ˝e nie było nikogo z kompletem pora˝ek). Na zakoƒczenie wielkiej majówki Kaniewski wygrał tak˝e turniej systemem pucharowym – finał 6:3, 6:3 z Marianem Moconiem. Do gry w kat. +70 przystàpiło łàcznie szeÊciu zawodników – Krzysztof Ludwicki i Jan Podobas walczyli we wszystkich trzech turniejach, natomiast pozostali byli widziani tylko jednego dnia. W Êrod´ i piàtek skoƒczyło si´ tak samo – zwyci´˝ył pan Jan przed panem Krzysztofem, a zmienił si´ tylko gracz na trzeciej pozycji.


W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

majówkà

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

M: Jan Marcinkowski, Andrzej Misiek, Alan Matelski oraz J´drzej Molicki. Taka właÊnie była ostateczna kolejnoÊç w tej konkurencji. W kat. + 50 m´˝czyzn zwyci´˝ył Wojciech Michalski przed Januszem Nowickim, natomiast w deblu kobiet rywalizacj´ zdominowały Małgorzata Grzybek i Krystyna Piaskowska. WÊród poczàtkujàcych najlepsza okazała si´ Violetta Stró˝yk, która wyprzedziła Bartosza Czerwiƒskiego (po raz pierwszy w ˝yciu zagrał w turnieju) i Dorot´ Urbaƒskà. Tyle o dorosłych, bo grały przecie˝ tak˝e dzieci. W kat. do lat 8 po niezwykle interesujàcej walce Bruno Kokot poradził sobie z bliêniaczkami Oliwià i Amelià Kasprzyk. FinaliÊci kat. do lat 10 rozegrali finał na korcie centralnym. Przed licznà publicznoÊcià zgromadzonà na trybunach Adam Marcinkowski pokonał Zachariasza Rytelewskiego 4:1. Podczas dwudniowego spotkania na kortach zawodnikom towarzyszyły rodziny i przyjaciele, którzy mogli bezpłatnie skorzystaç z wolnych kortów oraz pocz´stunku przy grillu. Remanent po zimie

W niedziel´ Ludwickiemu wreszcie udał si´ rewan˝ za dwie wczeÊniejsze pora˝ki, jednak i tym razem musiał zadowoliç si´ drugà pozycjà. Podobasa wprawdzie pokonał, ale uległ Krzysztofowi Kuskowskiemu. Komu było mało singla, ten w sobot´ mógł jeszcze poodbijaç na punkty z partnerem. W kat. +45 zwyci´˝yli Piotr Iwiƒski i Waldemar Âwierzbliƒski (finał 7:5, 7:5 z Cezarym Goławskim i Krzysztofem Ryƒskim), natomiast w +60 pełnà pul´ zgarn´li Andrzej Hubl i Henryk Wysocki (9:6 z Janem Maciejewskim i Andrzejem Supronem). Czterej panowie M

Stałym elementem krajobrazu tenisowego Wielkopolski sà amatorskie mistrzostwa regionu. Przez całe lato impreza w´druje z miasta do miasta. W tym sezonie

zacz´ła si´ od mistrzostw powiatu poznaƒskiego na kortach w Sobocie. Na kolejne spotkanie zaprasza Kalisz (8-9 czerwca). Zawodnicy rywalizowali w siedmiu kategoriach dla kobiet, m´˝czyzn, młodzie˝y i dzieci. W najliczniejszej – open panów – zwyci´˝ył Damian Dziura po zwyci´stwie w finale nad Piotrem Pawlickim 7:6(4), 4:6, 10-7. Trzecie miejsce zajàł Remigiusz Stamirowski. Pan Damian wraz z Grzegorzem Staschinskim okazał si´ równie˝ bezkonkurencyjny w grze podwójnej open. W decydujàcym meczu pokonali Pawła Dymnickiego i Piotra Pawlickiego 3:6, 6:2, 10-6. Najliczniejszà widowni´ przyciàgn´li na trybuny uczestnicy kategorii open pro, stworzonej w sam raz dla byłych zawodników. Po eliminacjach grupowych do półfinałów awansowali czterej panowie

Sà ró˝ne sposoby na rozliczenie si´ z zimà. W Poznaniu, konkretnie na Kortowie, wymyÊlili sobie turnieje masters po sezonie halowym. O cyklu zawodów deblowych, w których pary były kojarzone przez los, napisaliÊmy w poprzednim numerze – teraz kolej na singlistów. Po szeÊciu imprezach eliminacyjnych lista pretendentów do zwyci´stwa w Kortowo Cup 2012/13 została skrócona do jednego nazwiska. Mariusz Mijalski wygrał wprawdzie pierwsze dwa turnieje, jednak Piotr Pawlicki triumfował w trzech kolejnych i nawet nieobecnoÊç na szóstym nie bardzo mu zaszkodziła. Na starcie mastersa miał 428 punktów – o 116 wi´cej od Mijalskiego, o 119 od Jacka Torzewskiego i o 140 od Pawła Przybylskiego. Masters, o czym wiedział ka˝dy z uczestników, był punktowany podwójnie. Zwyci´stwo zostało wycenione na 200 „oczek”, wi´c prosty rachunek podpowiadał, ˝e do zachowania prowadzenia Pawlickiemu wystarczy 85 punktów, czyli awans do półfinału po wyeliminowaniu dwóch rywali. Postawione przed samym sobà zadanie lider wykonał, ale bez nawiàzki. Wygrał z 6:2, 6:0 Karolem Fiedorem i 7:5, 6:0 z Tadeuszem Czaplewskim i mógł zaczàç przyjmowaç gratulacje. Sam musiał

CZERWIEC 2013| TENISklub|

55

]


Tenis amatorski

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

]

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

jednak pogratulowaç Pawłowi Aszykowi, któremu uległ w półfinale 3:6, 6:7. Skoro Mijalski nie mógł ju˝ wygraç całego cyklu, to wygrał przynajmniej koƒczàcy go turniej – pokonał Aszyka 6:1, 6:3. Czołówka Kortowo Cup 2012/13 w singlu: 1. Piotr Pawlicki – 524; 2. Mariusz Mijalski – 512; 3. Paweł Przybylski – 384; 4. Jacek Torzewski – 373; 5. Paweł Aszyk – 335; 6. Marek Fras – 241. Po turnieju Masters deblowego Kortowo Cup 2012/2013 (w tym przypadku partnerzy dobierali si´ sami) było chyba wi´cej zadowolonych ni˝ rozczarowanych. Jacek Mierzejewski i Grzegorz Stajkowski wykonali plan minimum – wyszli z grupy eliminacyjnej, dzi´ki czemu póêniejsza pora˝ka w półfinale nie odebrała im pierwszego miejsca w klasyfikacji koƒcowej. Tomasz Pawlaczyk i Jacek Torzewski pokonali mistrzów, wygrali turniej na po˝egnanie sezonu zimowego i awansowali na drugà pozycj´. Arkadiusz Jankowiak i Robert Roszyk mieli satysfakcj´, ˝e jako jedyni potrafili tego dnia wygraç z wicemistrzami. A wszyscy mieli frajd´ z udanego sezonu. Ka˝dy gem na wag´ złota

To był pierwszy sezon, w którym uczestnicy Grand Prix Amatorskiego Tenisa Âlàskiego zdobywali tak˝e punkty rankingowe atp. Zimowy cykl dobiegł do koƒca – z udziałem czołowych oÊmiu zawodników rozegrano turniej Masters. Oto relacja z Miechowic jednego z uczestników. Przed rozpocz´ciem turnieju Masters liderem rankingu był Adam Bàczkowski z 16 punktami przewagi nad Rafałem Tkaczewskim i 40 nad Wojciechem Najuchem. Pomimo bardzo wysokiej punktacji za Masters (czterokrotnoÊç punktów meczowych plus bonusy – 30, 20 i 10 punktów – za pierwsze trzy miejsca) pozostali uczestnicy nie mogli ju˝ zagroziç Adamowi. W pierwszej rundzie wygrywali faworyci, jedynie Najuch stracił seta w meczu z Grzegorzem Urbaƒczykiem. W drugiej spotkali si´ Bàczkowski i Tkaczewski. Pewnie (6:2, 6:4) wygrał Adam. Najuch przegrał natomiast po zaci´tym meczu (6:4, 5:6, 6-10) z Piotrem Wichà i wydawało si´, ˝e wszystko ju˝ jasne: Bàczkowski pierwszy, Tkaczewski drugi... W trzeciej rundzie zupełnie rozluêniony Adam nie stawił oporu Piotrowi (2:6, 2:6), a tymczasem Rafał wygrał z Grzegorzem Urbaƒczykiem (6:3, 6:3).

56 | TENISklub| CZERWIEC 2013


W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Gdy wszyscy czekali ju˝ tylko na dokoƒczenie ostatniego meczu pomi´dzy Najuchem a Jakubem Burdziƒskim i koƒcowà ceremoni´, główny matematyk turnieju Dawid Kin doliczył si´, ˝e w tym układzie Tkaczewski zajmuje drugie miejsce w turnieju Masters, a Bàczkowski, zale˝nie od wyniku dogrywanego meczu, mo˝e spaç na miejsce czwarte. Dzi´ki bonusowi tytuł mistrza zdobyłby nie Adam, a Rafał! Tak wi´c po półrocznych zmaganiach i rozegraniu 117 turniejów o pierwszym miejscu decydowała liczba gemów, które Burdziƒski, kolega klubowy Bàczkowskiego, urwie Najuchowi. Urwał dokładnie tyle, ile było trzeba – 10. Wojtek wygrał 6:5, 6:5, wi´c Adam zajàł w Mastersie trzecie miejsce dzielone z Wojtkiem i nie dał si´ wyprzedziç Rafałowi. Ale to jeszcze nie był koniec niespodzianek. Okazało si´ bowiem, ˝e finiszujàcy Piotr Wicha o jeden punkt wyprzedził Najucha i wskoczył na miejsce trzecie w klasyfikacji koƒcowej. Gdyby Wojtek wygrał z Kubà o jeden gem wy˝ej, to sam obroniłby pozycj´ na podium, a mistrzem zostałby Rafał.

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Takiego przebiegu turnieju Masters nikt si´ nie spodziewał. W ATÂ trzeba walczyç dosłownie o ka˝dy gem. Klasyfikacja GP ATÂ Zima 2012/2013: 1. Adam Bàczkowski – 228; 2. Rafał Tkaczewski – 222; 3. Piotr Wicha – 189; 4. Wojciech Najuch – 188; 5. Jakub Burdziƒski i Grzegorz Urbaƒczyk – po 117; 7. Tomasz Maciàg – 108; 8. Marcin Parlicki – 104. Punkty zdobyte w domu

˚eby zdobywaç punkty rankingowe, wcale nie trzeba jeêdziç po całej Polsce i graç w turniejach. JeÊli ktoÊ nie ma na to czasu, mo˝e nie ruszaç si´ ze swojego klubu i udzielaç si´ jedynie w wewn´trznych challenge’ach. O ile oczywiÊcie zostały one wczeÊniej zgłoszone do rozgrywek atp. Mamy na to dobry przykład z Zakopanego. Przez całà zim´ rywalizowało tam 69 zawodników. Na konto rankingowe ka˝dego z nich – zale˝nie od zaj´tego miejsca – zostało dopisanych od 10 do 200 punktów. Maksymalnà premi´ zdobył Maciej Baƒdo. Du˝o to czy mało? W kategorii open pan

R

E

K

L

A

M

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Maciej zajmuje czwarte miejsce z 1270 punktami z 10 najlepszych startów. To dowód, ˝e aktywnoÊç w lokalnych rozgrywkach challenge’owych mo˝e mieç mocne odbicie w rankingu ogólnopolskim. Rozpoznanie bojem

Lato za pasem, sezon wakacyjno-urlopowy ju˝ kilka tygodni, wi´c warto było zrobiç rekonesans nad morzem. Opalaç si´ jeszcze za wczeÊnie, kàpaç w Bałtyku tym bardziej, ale pobiegaç z rakietà po korcie – w sam raz. Kołobrzeska Majówka Tenis Park Open cieszyła si´ naprawd´ sporym zainteresowaniem, choç nie ka˝dy miał blisko. Zwyci´zca kategorii open, Dawid Kujawa, akurat na dojazd nie stracił sił, za to wym´czyli go rywale. W dwóch ostatnich pojedynkach musiał walczyç przez trzy sety, ale z jego kondycjà na progu sezonu chyba nie jest êle, skoro rozstrzygajàce partie wygrał do zera – finał z Remigiuszem Stamirowskim 4:6, 6:2, 6:0. W kategorii +35 tylko jeden mecz przeciàgnàł si´ do trzech setów, za to ten naj-

A

CZERWIEC 2013| TENISklub|

57

]


Tenis amatorski

]

wa˝niejszy. Marek Fras pokonał w nim Zbigniewa Kotewicza 4:6, 6:2, 7:6. Zbigniew CieÊlak, pierwszy w kat. +50, dla odmiany najtrudniej miał na starcie, natomiast w finale uporał si´ z Waldemarem Chwiałkowskim ju˝ doÊç gładko – 6:4, 6:1. W deblu zwyci´˝yli Fras i Stamirowski, a w mikÊcie Ewa Matejak i Rafał Gromski. RG jak AO

Organizatorzy Roland Garros wzi´li bardzo dobry przykład z kolegów z Australii i do programu turnieju Wielkiego Szlema dopisali kolejny punkt – zawody dla wszystkich tych, którzy rakiety nie u˝ywajà do zarabiania na ˝ycie. Polskie eliminacje Babolat Amateur Cup Experience 2013 odbyły si´ na kortach Ok´cie Tennis Clubu w Warszawie, z któ-

58 | TENISklub| CZERWIEC 2013

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

rych wprawdzie nie widaç, ale dobrze słychaç lotnisko im. Fryderyka Chopina, skàd zwyci´skie pary odlecà do Pary˝a. Nagroda jest nawet podwójna – udział w turnieju amatorskim w charakterze reprezentantów Polski oraz mo˝liwoÊç obejrzenia w akcji najlepszych tenisistów Êwiata. Na Roland Garros pojadà Katarzyna Wachowiak i Marlena Wybieralska oraz Marcin Jabłoƒski i Krzysztof Karwaƒski. Dla paƒ najtrudniejszym sprawdzianem był półfinał, w którym pokonały El˝biet´ Bauç i Agnieszk´ Liepelt 7:5, 1:6, 12-10 (finał 6:1, 6:1 z Beatà Borowy i Agatà Wojciuk). W tej fazie turnieju zwyci´scy panowie przez dwa krótkie sety akurat odpoczywali po spotkaniu z Tomaszem Pawlaczykiem i Jackiem Torzewskim (6:3, 4:6, 10-6) i zbierali siły na finał z Wojcie-

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

chem Najuchem i Arturem Otrembà (6:4, 3:6, 10-6). Komu nie udało si´ w tym roku, musi poczekaç do przyszłego. Organizatorzy zapowiedzieli bowiem, ˝e ciàg dalszy Babolat ACE na pewno nastàpi. Roland Garros jest ju˝ nie tylko dla D˝okoviciów, Nadalów, Williams i innych Szarapowych. Korekta majowa

Pokonane finalistki z Ok´cie Tennis Clubu reszt´ weekendu sp´dziły po drugiej stronie lotniska – na Ursynowie. W drabince kolejnego turnieju Grand Prix Warszawy Amatorek trafiły do ró˝nych połówek, wi´c mogły po cichu liczyç na spotkanie w finale. I pewnie by do niego doszło, gdyby nie Agnieszka Luciƒska-Kozłowska, która na kortach Szkoły Tenisa Tie Break czuje si´ jak w domu. Od stycz-


W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

nia do kwietnia włàcznie wygrała dwie z trzech imprez tego cyklu, w których wzi´ła udział, a teraz trzeba skorygowaç jej bilans – kwiecieƒ zastàpiç majem, trzy starty czwartym, a do dwóch zwyci´stw dopisaç trzecie. W półfinale pani Agnieszka pokonała Beat´ Borowy, a nast´pnie Agat´ Wojciuk. Partnerki deblowe zostały potraktowane sprawiedliwie – obie przegrały 2:6.

W W W . A T P. O R G . P L

R

30%

E

K

W W W . A T P. O R G . P L

L

A

M

W W W . A T P. O R G . P L

A

Specjalna Oferta do 30. czerwca 2013

Naciǃgi do rakiet +SH NYHJa` KY\Ǐ`UV^`JO

Masters z przytupem

Wygraç turniej bez straty gema? Zdarza si´, choç rzadko. Wygraç Masters z udziałem oÊmiu najlepszych graczy cyklu i oddaç im tylko jednego gema? To graniczy z niemo˝liwoÊcià, a jednak udało si´. Maciej Baƒdo, triumfator serii Babolat Tournament w Cz´stochowie, wszystkich rywali grupowych pokonał 6:0, 6:0 i dopiero w półfinale nie udało mu si´ zachowaç czystego konta – z Dariuszem Nowakowskim wygrał „tylko” 6:0, 6:1. W pojedynku o tytuł ponownie zmierzył si´ z Robertem Werewskim i ponownie skoƒczyło si´ na tuzinie gemów.

W W W . A T P. O R G . P L

www.polystar-sport.com Ewa do Krzysia

Ka˝dy organizator chciałby dostaç po turnieju taki list: „Witaj KrzyÊ. Chciałam ci bardzo podzi´kowaç za jak zwykle sprawnà organizacj´; za to, ˝e zadbałeÊ, abyÊmy nie zasłabli z głodu i z pragnienia. Ja nie byłam przygotowana do takiego wysiłku, ale miło było si´ zobaczyç i pograç, zwłaszcza ˝e dopisała pogoda.

Dzi´kujemy ci bardzo za trud, gratulujemy i bardzo doceniamy. Âciskam, Ewa”. Chodzi o XI Memoriał Wojciecha Kulki w Piasecznie. Najwi´ksze gratulacje, ju˝ za wyczyny na korcie, nale˝à si´ Beacie Borowy, która wygrała wszystkie konkurencje, w których wystartowała – singla, debla (w parze z Ewà Karwowskà) i miksta (z Leszkiem Naskr´ckim). G

CZERWIEC 2013| TENISklub|

59




Tenis amatorski

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

VIP-y z Łodzi Ponad 200 tenisistów-amatorów z całej Polski sp´dziło trzy majowe dni w Łodzi, gdzie po raz trzeci zorganizowano turniej Nordyƒski Open by Peugeot. Z roku na rok impreza cieszy si´ coraz wi´kszà popularnoÊcià. Nic dziwnego, skoro nagrodà dla zwyci´zców sà pakiety VIP na wyjazd na Roland Garros. Tekst Magda Jeziorska i Anna Słowiƒska, Łódê Foto Magda Jeziorska i Nordyƒski Open uwagi na du˝à frekwencj´ mecze rozgrywano ju˝ na pi´ciu obiektach. Uczestnicy chwalili znakomità organizacj´, atmosfer´ oraz pogod´, która załamała si´ dopiero po zakoƒczeniu turnieju. W tym roku szczególnà uwag´ poÊwi´cono rozgrywkom juniorskim, aby – jak podkreÊliła Joanna Nordyƒska, dyrektor zawodów – wykorzystaç rosnàce na fali sukcesów sióstr Radwaƒskich i Jerzego Janowicza zainteresowanie tenisem wÊród najmłodszych. Najmłodsi mogli obejrzeç tak˝e mecz pokazowy Magdaleny Fr´ch i Wiktorii Kulik. Magda ma zaledwie 15 lat i 5 miesi´cy, a od kwietnia jest najmłodszà Polkà sklasyfikowanà w rankingu WTA. Wiktoria wygrała natomiast dopiero co zakoƒczony w Łodzi mi´dzynarodowy turniej do lat 14.

Z

62 | TENISklub| CZERWIEC 2013

Było te˝ mnóstwo innych atrakcji – dzieci mogły spróbowaç sił w beach tenisie, minihokeju, wziàç udział w konkursie fotografii sportowej, a nawet sprawdziç, jak szybko

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

serwujà. Aleksander Strz´pek, zwyci´zca kategorii chłopców do lat 18, posłał piłk´ z pr´dkoÊcià 160 km/h, za co w nagrod´ otrzymał model peugeota RCZ. WłaÊnie takim autem jeêdzi Jerzy Janowicz. Sami zawodnicy wskazujà, ˝e z roku na rok poziom sportowy jest coraz wy˝szy. – Nawet w meczach, w których wynik wskazywał na doÊç łatwe zwyci´stwo, cały czas czułem presj´ przeciwnika – powiedział Mateusz Walasek, triumfator kategorii open. Poza nim do Pary˝a na mecze IV rundy singla oraz zwiedzanie miasta pojadà tak˝e Monika Biernat (open), Agnieszka Kucharska i Mariusz Gosik (+40) oraz Anna Stanisławska i Adam Sakwerda (+50). Pani Monika jedzie tam ju˝ po raz trzeci. – To fantastyczne prze˝ycie. W poprzednich latach byliÊmy traktowani jak prawdziwe VIP-y: mieszkaliÊmy we wspaniałym hotelu, na korty zawoził nas samochód, a mecze mogliÊmy obserwowaç z głównej trybuny – wspomina. Nawet najwi´ksi miłoÊnicy tenisa nie samà grà ˝yjà, wi´c organizatorzy zadbali o szereg atrakcji. Na „players’ party” pojawił si´ Jerzy Janowicz, który ch´tnie dzielił si´ wra˝eniami ze znakomitego wyst´pu w Rzymie, a potem pozował do wspólnych zdj´ç i rozdawał autografy. – Dà˝ymy do tego, aby ka˝dy zwyci´zca mógł pojechaç na Roland Garros. Byç mo˝e wkrótce b´dzie to mo˝liwe. Jest te˝ koncepcja rozszerzenia turnieju o kategori´ +60, bo takie były postulaty. Mam nadziej´, ˝e b´dà rozrastaç si´ zmagania juniorskie i byç mo˝e rywalizacja deblowa – zapowiedziała Joanna Nordyƒska. G


/ • www.tiebreak.pl/obozy zy bo l/o k.p ea br tie w. ww • / zy bo break.pl/o www.tiebreak.pl/obozy/ • www.tie

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Xxxxxxxxxxx W W W . A T P. O R G . P L

a n j y c a k a w a t r e Of 2013 lato

GRUDZIE¡ 2010|TENISklub|63


Testy sprz´tu

WWW.SPORTCLUB.COM.PL

WWW.SPORTCLUB.COM.PL

NIKE PREMIER ROGER FEDERER KNIT JACKET Roland Garros 2013

WWW.SPORTCLUB.COM.PL

WWW.SPORTCLUB.COM.PL

NIKE PREMIER MARIA DRESS Maria Sharapova French Open 2013

Ciepła i bardzo wygodna bluza tenisowa, zaprojektowana na turniej Roland Garros 2013. Sygnowana jest imieniem Rogera Federera. Idealna do gry w chłodne dni, lub do noszenia na co dzieƒ, dla podkreÊlenia umiłowania do gry w tenisa.

Sukienka tenisowa zaprojektowana dla Marii Sharapovej na turniej French Open 2013. Dopasowana i elegancka sukienka tenisowa, doskonała do gry na korcie w ciepły, słoneczny dzieƒ. Krój i kobiece wyci´cia sprawiajà, ˝e w ka˝dej chwili b´dziesz czuła si´ komfortowo. Panele meshowe zapewnià doskonałà cyrkulac´ powietrza i odprowadzanie nadmiaru wilgoci z dala od skóry. Natomiast wbudowany biustonosz jeszcze bardziej podniesie twój komfort w trakcie gry.

Cena: 339 zł

NIKE PREMIER ROGER FEDERER CREW Roland Garros 2013

Cena: 399 zł

Przygotowana dla Rogera Federera na turniej Roland Garros 2013. Meshowa struktura materiału pozwala na idealnà wentylacj´, podnoszàc Twój komfort w trakcie gry. System DRI-FIT zapewnia odprowadzanie nadmiaru ciepła. Cena: 209 zł

NIKE ZOOM VAPOR 9 TOUR Sharapova, Azarenka Roland Garros 2013 NIKE ZOOM VAPOR 9 TOUR Roger Federer French Open 2013 Przygotowane dla Rogera Federera na turniej French Open 2013. Idealne do gry na ka˝dej nawierzchni tenisowej. U˝ycie systemu „non marking” gwarantuje i˝ podczas gry podeszwa nie pozostawi Êladów. Cena: 429 zł

64 | TENISklub| CZERWIEC 2013

Najnowsza wersja damskich butów tenisowych z serii NIKE ZOOM VAPOR 9 TOUR Sharapova, Azarenka Roland Garros 2013. Dzi´ki temu, ˝e zostały wyposa˝one w uniwersalnà podeszw´, doskonale sprawdzà si´ na ka˝dej nawierzchni kortu. Przygotowane na turniej Roland Garros 2013 dla Marii Sharapovej i Victorii Azarenki. Cena: 429 zł

WWW


M.PL

WWW.SPORTCLUB.COM.PL

WWW.SPORTCLUB.COM.PL

WWW.SPORTCLUB.COM.PL

NIKE PREMIER RAFA WOVEN JACKET Roland Garros 2013

WWW.SPORTCLUB.COM.PL

WWW.SPORTCLUB.COM.PL

WWW.SPORTCLUB.COM.PL

LOTTO T-SHIRT MATRIX TECH Ferrer Roland Garros 2013

Przygotowana dla Rafaela Nadala na turniej Roland Garros 2013. Zaprojektowana jako bluza rozgrzewkowa oraz do noszenia po grze. Łàczy ze sobà styl, elegancj´, komfort i nowo-czesne rozwiàzania. LekkoÊç, oddychalnoÊç oraz zastosowanie płaskich szwów zapewnià najwy˝szy komfort noszenia. Cena: 319 zł

NIKE PEAKS CREW Rafael Nadal Roland Garros 2013 Koszulka tenisowa przygotowana dla Rafaela Nadala na Roland Garros 2013. Najwy˝sza starannoÊç wykonania i zaawansowanie technologiczne zapewnià niezwykły komfort. Elastyczny materiał, dopasowujàcy si´ do Twoich ruchów sprawi, ˝e na korcie b´dziesz mógł si´ skupiç na grze.

M´ska koszulka tenisowa przygotowana dla Davida Ferrera na turniej Roland Garros 2013. Materiał przewiewny, odprawadzajàcy pot, zwi´kszajàcy komfort gry nawet przy najwy˝szych temperaturach. Doskonała dla ka˝dego miłoÊnika tenisa. Cena: 109 zł

Cena: 209 zł

LOTTO RAPTOR ULTRA IV Clay Nicolas Almagro NIKE AIR MAX COURTBALLISTEC 4.3 CLAY Rafael Nadal Roland Garros 2013 Buty tenisowe, które zapewniajà taka samà wygod´ podczas długich meczy jak ich poprzednia wersja, ale jednoczeÊnie sà du˝o l˝ejsze i zapewniajà stopom lepszà wentylacj´. Nowo zaprojekowane przedstopie poprawi o elastycznoÊç buta gwarantujàc popraw´ manewrowoÊci przy ekstremalnych wymianach. Zaprojektowana do gry na kortach ceglastych dla Rafaela Nadala na turniej Roland Garros 2013.

Buty przeznaczone do gry w tenisa na kortach ceglanych. Wstawki meshowe i otwory wentylacyjne usytuowane w strategicznych miejscach pozwolàna jeszcze lepszà i skuteczniejszà cyrkulacj´ powietrza, oraz odprowadzanie nadmiaru ciepła z dala od skóry, dzi´ki temu dłu˝ej zachowasz Êwie˝oÊç, komfort i zadowolenie z gry. Dodatkowo wzmocnienia na palcach i wyjmowana wkładka. Cena: 459 zł

Cena: 429 zł

CZERWIEC 2013| TENISklub| 65


Galileusz powiedział to po cichu, sam do siebie, bo inkwizytorzy – za upieranie się, że Ziemia jest nieruchoma – grozili mu karą śmierci. Podczas turnieju WTA w Stuttgarcie przedstawiciele firmy Wilson całkiem głośno powiedzieli, że piłka może kręcić się jeszcze szybciej. I nie trzeba jej straszyć – wystarczy ją uderzyć nową rakietą Wilson.


Testy sprz´tu

A jednak si´ kr´ci! owa rakieta bardzo przypomina t´ ju˝ dobrze znanà ze Êwiatowych kortów, Wilson Steam 99 u˝ywanà przez wiele tenisistek i wielu tenisistów. Do nazwy została dodana litera S, która w oznaczeniu modelu Steam 99S oznacza „spin”. A dokładniej mówiàc – jeszcze wi´cej spinu, czyli rotacji. Prezentacj´ dla mediów prowadził Thorsten Nowak (najpopularniejsze w Polsce nazwisko odziedziczył po przodkach, ale po polsku w jego rodzinie nie mówi si´ ju˝ od kilku pokoleƒ), mened˝er firmy odpowiedzialny za sporty rakietowe i zespołowe w Europie Ârodkowej. ˚artem zgodził si´ z sugestià, ˝e tenisistom grajàcych wilsonami 99S nowo wprowadzona technologia ma daç skuteczniejszà broƒ przeciwko Rafaelowi Nadalowi. Rakieta 99S ró˝ni si´ od standardowej 99 układem strun – w nowym modelu jest ich 16 w pionie i 15 w poziomie. WłaÊnie ta nowinka, nazwana przez producenta Spin Effect Technology, daje graczowi mo˝liwoÊç wprawienia piłki w szybszà rotacj´ bez u˝ywania dodatkowej siły. Wyniki badaƒ przeprowadzonych w laboratorium w Hamburgu jednoznacznie wskazujà, ˝e piłka kr´ci si´ o prawie 9 proc. szybciej (ponad 2700 obrotów na minut´ wobec niecałych 2500 w wersji Steam 99) i leci z pr´dkoÊcià wy˝szà o prawie 3 proc. (w ciàgu sekundy pokonuje o 90 cm wi´cej), a od kortu odbija si´ pod identycznym kàtem.

N

Aparatur´ pomiarowà ustawiono na korcie treningowym, a do testów zaproszono Sani´ Mirz´, na co dzieƒ grajàcà modelem Steam 99. Zwyci´˝czyni jednego turnieju singlowego i 16 deblowych opowiedziała przy okazji, jak zawodowcy wybierajà rakiety. OczywiÊcie najpierw decydujà si´ na konkretnà firm´, z którà podpisujà kontrakt – im zawodnik lepszy, tym korzystniejsze warunki dostaje. Nast´pnie w krótkiej przerwie mi´dzy sezonami testuje kilka modeli od danego producenta, nieco dłu˝ej koncentrujàc si´ na dwóch, góra trzech. Kiedy ju˝ dokona wyboru konkretnego modelu, składa zamówienie, a po otrzymaniu pierwszej partii zabiera si´ do intensywnego treningu. – Sà rakiety, które „czuje si´” lepiej ni˝ inne, choç teoretycznie niczym si´ od siebie nie ró˝nià. Do ka˝dej jednak trzeba si´ przyzwyczaiç, czego nie mo˝na robiç w warunkach turniejowych. Dlatego nikt nie zmienia rakiety w trakcie sezonu. Nie wiem, czy w nast´pnym zagram modelem 99S, ale na pewno pod koniec roku dokładniej ni˝ tutaj sprawdz´, jak mi si´ nià gra – powiedziała Mirza dziennikarzom. „Tutaj”, czyli w Stuttgarcie, przez kilkanaÊcie minut odbijała nowà rakietà piłki wystrzeliwane przez maszyn´ z identycznà pr´dkoÊcià, aby jak najbardziej zminimalizowaç margines bł´du. Na ka˝dej piłce był specjalny znaczek, Êledzony przez czułe oko kamery, z której obraz trafiał do komputera. Obliczenie szybkoÊci rotacji oraz lotu piłki to ju˝ prosta sprawa. Wyniki zarejestrowane na korcie w Stuttgarcie w wi´kszoÊci pokryły si´ z danymi uzyskanymi w warunkach laboratoryjnych w Hamburgu. Ró˝nice wzi´ły si´ zapewne stàd, ˝e Sania Mirza co kilka odbiç dzieliła si´ wra˝eniami i odpowiadała na pytania, wi´c nie była w pełni skoncentrowana na zadaniu. G

Wyłàczny dystrybutor marki Wilson: Amer Sports Poland Sp. z o.o. ul. Pilotów 2 31-462 Kraków tel. +48 12 328 39 17 customerservice-pl@amersports.com

CZERWIEC 2013| TENISklub|

67


Tenis (przy)ziemny

CZAS ROZDZIERAå SZATY Po meczu z Jo-Wilfriedem Tsongà w Rzymie Jerzy Janowicz nagle podarł koszulk´. W koƒcu jà zdjàł i jakby chciał rzuciç w publik´, ale machnàł nià ledwie dwa metry przed siebie. Nie wiedział, ˝e kolekcjonerzy daliby za nià wi´cej ni˝ za całà. Bo to koszulka jest ju˝ historyczna.

o darcie szat znowu zauwa˝ył cały tenisowy Êwiat. Jerzyk pokazuje, ˝e oprócz młodzieƒczego szaleƒstwa coÊ jednak potrafi. W çwierçfinale z wielkim Rogerem Federerem zabrakło mu dosłownie jednej piłki, aby dojechaç do trzeciego seta. Polak nie ma jeszcze doÊwiadczenia przy rozgrywaniu decydujàcych punktów, kiedy jeden zb´dny ruch powoduje, ˝e piłka làduje w siatce. Ale spokojnie. Ten goÊç ma wszystko przed sobà. W wywiadach udzielanych przez Janowicza jak bumerang wraca kwestia szkolenia młodych zawodników, co nabiera szerszego kontekstu w obliczu wyborów w Polskim Zwiàzku Tenisowym. Z wypowiedzi Jerzyka wynika, ˝e gdyby rodzice nie zainwestowali w niego całego majàtku, to pewnie teraz on sam udzielałby lekcji starszym paniom na kortach gdzieÊ pod Łodzià. Znam kilka takich przypadków, kiedy zdolni młodzi tenisiÊci szybko przebran˝owili si´ z zawodników w tzw. sztundziarzy. W PZT jest kilka koncepcji szkolenia. Na przykład dofinansowanie talentów w wieku 12–14 lat, kiedy ju˝ widaç, ˝e coÊ kiełkuje, a jeszcze nie jest za póêno. Nast´pne etapy kariery nale˝ałoby pozostawiç ju˝ rodzicom. To według mnie doÊç oryginalna koncepcja. Nadal niewiele słychaç o upowszechnieniu tenisa, o wykorzystaniu Orlików, gdzie stojà puste korty. Mo˝e z wyjàtkiem niedziel, kiedy pojawia si´ wójt ze znajomym biznesmenem... Tak jednak byç nie musi. Wzruszyłem si´, kiedy podczas kabaretowych podró˝y z Koniem Polskim trafiłem do tenisowego klubu Zgoda w Nakle nad Notecià. Wraz z kolegà z kabaretu (Marianem) wzi´liÊmy udział w meczu pokazowym przy okazji turnieju dla młodzie˝y. Zauwa˝yłem, ˝e tam rzeczywiÊcie czuç wielkà pasj´. Dzieciarnia wali na korty, bo czuje, ˝e ktoÊ si´ nimi interesuje. Niemal co tydzieƒ rozgrywane sà turnieje. Tablica ogłoszeƒ pełna jest informacji o obozach. To właÊnie takie kluby sà pomysłem na upowszechnianie tego sportu. Nie mo˝e si´ to

T

68 | TENISklub| CZERWIEC 2013

Felieton Leszka Malinowskiego jednak opieraç tylko na pasjonatach. Wsparcie organizacyjne i szkoleniowe musi przyjÊç ze strony zwiàzku tenisowego. ˚eby nie popadaç w mentorski ton, chciałbym przypomnieç o zbli˝ajàcym si´ Turnieju Artystów Baltic Cup, który odb´dzie si´ na przełomie czerwca i lipca w Pogorzelicy. W zeszłorocznym finale Grzegorz Poloczek z kabaretu Rak pokonał Marcina Daƒca, mimo ˝e pierwszego seta przegrał 2:6.

Podobno Marcin mocno przepracował zim´ i szykuje srogi rewan˝. Koledzy artyÊci co rusz przestrzegajà, ˝e puszczà kogoÊ na rowerze (czyli wygrajà do zera, jakby ktoÊ nie wiedział) i b´dà postrachem rywali podczas Baltic Cup. JeÊli chodzi o pokolenie wychowanych na Wojciechu Fibaku, nie mo˝na narzekaç. Jak grzyby po deszczu mno˝à si´ turnieje bran˝owe. Mamy mistrzostwa Polski lekarzy, prawników, dealerów samochodowych. To oprócz rozgrywek sportowych tak˝e du˝e wydarzenia towarzyskie, w których uczestniczà całe rodziny. Teraz czas na pokolenie wychowanych na Jerzyku, siostrach Radwaƒskich, Mariuszu Fyrstenbergu i Marcinie Matkowskim. Majàc na uwadze przyszłoÊç tenisa w naszym kraju, uwa˝am ˝e – wzorem Janowicza – czas rozedrzeç szaty i pójÊç za ciosem! G


WWW.ATP.ORG.PL

WWW.ATP.ORG.PL

WWW.ATP.ORG.PL

WWW.ATP.ORG.PL

Rankingi atp

WWW.ATP.ORG.PL

Lista klasyfikacyjna 5/2013

tenis – gram bo lubię

(1 maja 2012 – 30 kwietnia 2013) KOBIETY OPEN 1. Anna Wicha 2. Katarzyna Bieniec 3. Agnieszka Luciƒska-Kozłowska 4. Agata Wojciuk 5. Marta Âwiech

1967 1989 1971 1974 1988

1305 1145 1120 760 690

KOBIETY +35 1. Monika Biernat 2. Iwona Domaƒska 3. Hanna Listek 4. Agata Wojciuk 5. Monika ˚ywiecka

1974 1975 1976 1974 1976

ITF–13 ITF–31 ITF–38 760 462

KOBIETY +40 1. 2. 3. 4. 5.

Anna Kawa Agnieszka Luciƒska-Kozłowska Małgorzata Andrzejczuk Teresa Stochel Edyta Tyrcz

1971 1971 1961 1953 1970

ITF–49 1160 180 180 130

KOBIETY +45 1. 2. 3. 4. 5.

Iwona Kowalska-Arteniuk Monika Rajska Beata Mnichowska Anna Wicha Anna Stanisławska

1966 1965 1966 1967 1963

ITF–50 ITF–62 ITF–100 1160 1045

KOBIETY +50 1. Marzena Rowicka 2. Iwona Wojsyk 3. Małgorzata Andrzejczuk 4. Anna Stanisławska 5. Ewa Karwowska

1963 1963 1961 1963 1958

ITF–15 ITF–21 ITF–38 ITF–85 521

1958 1955 1953 1957 1954

ITF–81 ITF–93 1010 401 385

1953 1950 1950 1951 1947

ITF–35 ITF–43 ITF–46 ITF–54 367

1. Wanda Narojek 1947 2. Agnieszka Dyderska 1943 3. Halina Marmurowska-Michałowska 1947

ITF–41 202 130

KOBIETY +55 1. Ewa Karwowska 2. Gra˝yna Sobczyk 3. Teresa Stochel 4. Małgorzata Myszkowska 5. Małgorzata Poloczek

4. Maciej Baƒdo 5. Grzegorz Staschinski

1977 1982

1270 1240

3. Marian Mocoƒ

1952

4. Zdzisław Macias

1950

1080 930

5. Zygmunt Kopczyƒski

1952

870

M¢˚CZYèNI +35 1. Beniamin Budziak 2. Krzysztof Karwaƒski 3. Maciej Baƒdo 4. Artur Otremba 5. Mariusz Gosik

1974 1974 1977 1975 1973

ITF–3 ITF–48 ITF–61 1360 1001

M¢˚CZYèNI +40 1. Mariusz Mijalski 2. Adam Bàczkowski 3. Mariusz Gosik 4. Józef Krzysztyƒski 5. Andrzej Gàsienica-Roj

1969 1973 1973 1972 1972

1520 1140 1120 1100 1076

M¢˚CZYèNI +45 1. Robert Peszke 2. Janusz Przybylski 3. Kamil Kaliƒski 4. Maciej Urys 5. Zbigniew Popieluch

1968 1966 1968 1963 1964

ITF–71 ITF–77 ITF–97 1345 1140

M¢˚CZYèNI +50 1. Marek Lubas 2. Jacek Patalas 3. Maciej Urys 4. Janiusz Cach 5. Stanisław Zagórski

1962 1960 1963 1958 1958

ITF–11 ITF–87 1445 1070 1040

M¢˚CZYèNI +55 1. Bogusław Rogowski 2. Juliusz Madej 3. Jan Papierz 4. Roman W´drocha 5. Michał Klimczak

1957 1958 1958 1957 1957

ITF–37 ITF–40 ITF–68 ITF–85 1100

M¢˚CZYèNI +60 1. Władysław Króliczak 2. Słàwomir Dràg

1952 1951

ITF–36 1205

M¢˚CZYèNI +65 1. Kazimierz Listek

1947

ITF–9

2. Roman Mrozek

1944

ITF–44

3. Zygmunt Dobrosz

1947

915

4. Zygmunt Szafraƒski

1946

880

5. Marek Cieciera

1947

850

1. Zygmunt åwiàkała

1940

ITF–55

2. Bronisław Wileƒski

1941

ITF–69

3. Krzysztof Dłutek

1942

845

4. J´drzej Nowak

1938

840

5. Krzysztof Kuskowski

1943

740

M¢˚CZYèNI +70

M¢˚CZYèNI +75 1. Aleksander Deƒca

1936

ITF–29

2. Andrzej Adamek

1936

ITF–82

3. J´drzej Nowak

1938

1140

4. Jan Podobas

1935

650

5. Zbigniew Pakiet

1938

431

1. Józef Bogdanowicz

1932

ITF–16

2. Stanisław Nowak

1932

ITF–25

3. Mieczysław Rataszewski

1929

ITF–55

4. George Jarmoc

1932

ITF–73

5. Eugeniusz Czerepaniak

1921

147

M¢˚CZYèNI +80

M¢˚CZYèNI +85 1. Henryk Kolankowski

1926

ITF–8

2. Eugeniusz Czerepaniak

1921

ITF–21

3. Stanisław Krupa

1922

ITF–22

4. Bogdan Winiarski

1928

ITF–28

5. Mieczysław WiÊniowski

1924

ITF–29

KOBIETY +60 1. 2. 3. 4. 5.

Teresa Stochel Zofia Rumiƒska Elvira Olbrich Gabriela Sławik Wanda Narojek

KOBIETY +65

KOBIETY +70 1. Agnieszka Dyderska

1943

210

1979 1979 1982 1983 1987

785 721 331 265 260

1987 1979 1987

1440 1405 1310

M¢˚CZYèNI OPEN PRO 1. 2. 3. 4. 5.

Roman Wyprzał Wojciech Nowak Grzegorz Staschinski Rafał Paliƒski Remigiusz Stamirowski

M¢˚CZYèNI OPEN 1. Paweł Pomierny 2. Konrad Kolbusz 3. Hubert Paszkowski

Małgorzata Poloczek Przygod´ ze sportem zacz´ła w szkole Êredniej – trenowała siatkówk´. KilkanaÊcie lat temu przekonała si´ do tenisa. Zach´cił jà mà˝, ale przede wszystkim odnalazła w tym sporcie form´ terapii po chorobie nowotworowej. Ma na koncie wielokrotny udział w turniejach Baba Cup, Family Cup oraz mistrzostwach Polski amatorów. OczywiÊcie z sukcesami. Jako wzór sportowej elegancji i doskonałoÊci wskazuje Pete’a Samprasa. W rankingu atp zajmuje piàte miejsce w kat. +55.

Foto Kinga Stefaƒska CZERWIEC 2013| TENISklub| 69


Obok kortów

KOLEJNOÂå UCZUå W wywiadzie dla stacji ESPN SLOANE STEPHENS poskar˝yła si´ na SEREN¢ WILLIAMS. – Od kiedy pokonałam jà w çwierçfinale Australian Open, nie odezwała si´ do mnie ani słowem. ˚adnego „CzeÊç!”, ˝adnego spojrzenia w mojà stron´. Uwa˝am, ˝e ludzie powinni wiedzieç, ˝e wcale nie jest tak miła, jak wszystkim si´ wydaje. A jeszcze kilkanaÊcie dni przed Australian Open Amerykanka nie kryła zachwytów pod adresem starszej rodaczki. – Ona jest taka słodka! Po prostu kocham jà. OczywiÊcie Serena ma wielki wpływ na mojà karier´. Jest taka jak ja. Ju˝ nie jest mojà idolkà, jest mojà przyjaciółkà – twierdziła Stephens. Wychodzi na to, ˝e w Melbourne Williams przegrała z powietrzem, a potem wiatr uczuç powiał w przeciwnà stron´. Nie mo˝na wykluczyç ciàgu dalszego.

SEKRETY 60-LATKA Steffi Graf i Andre Agassi potrzebowali sporo czasu, aby dobraç si´ w tak zgranà par´. CHRIS EVERT i JIMMY CONNORS czasu nie tracili, ale ich romans nie przetrwał pierwszej próby. Tak przynajmniej wynika ze wspomnieƒ Connorsa, które ukazały si´ pod tytułem „The Outsider” (na korcie zawsze brakowało mu skromnoÊci, w ksià˝ce bardzo z nià przesadził). On miał 22 lata i ju˝ zaszarganà reputacj´, ona była 19-latkà z wierzàcej rodziny katolickiej. Mimo tych ró˝nic mieli si´ pobraç, jednak Êlub został odwołany. „MieliÊmy mieç dziecko, jednak Chrissie zdecydowała si´ na aborcj´. To było fatalne uczucie, ale zrozumiałem, ˝e z nami ju˝ koniec” – napisał po prawie 40 latach. Connors o˝enił si´ raz, a dobrze. Evert wychodziła za mà˝ trzy razy i zawsze koƒczyła jako rozwódka.

70 | TENISklub| CZERWIEC 2013


MASZA NA ROZKŁADÓWCE Maria Szarapowa zdj´ła z siebie to i owo. U nas b´dzie jednak bez zdj´ç i nawet bez êródła tej informacji, bo zaraz odło˝ycie na bok „Tenisklub” i zaczniecie grzebaç w internecie... Sesj´ z tenisistkà na pierwszym planie wydrukował jeden z magazynów amerykaƒskich, jednak w obcoj´zycznym wydaniu. Podpowiemy, ˝e wcale nie rosyjskim. Chcecie, to szukajcie. Aha – na wszystkich zdj´ciach Masza wystàpiła w stroju kàpielowym.

OSKAR˚ONY JOHN T. John Tomic, ojciec Bernarda, stanie przed sàdem w Madrycie oskar˝ony o pobicie THOMASA DROUETA. Do szamotaniny doszło przed hotelem. Z braku innych argumentów Tomic-senior uderzył sparingpartnera syna „z główki” – celnie, co widaç na zdj´ciu. Rozprawa sàdowa zacznie si´ dopiero w paêdzierniku, natomiast ATP w trybie natychmiastowym i bezterminowo odebrało napastnikowi akredytacje na wszystkie turnieje.

KOLEDZY Z KLASERA Kto jak kto, ale naczelnik poczty w Gwinei Bissau na tenisie zna si´ doskonale. Seria czterech znaczków wyemitowanych tam w zeszłym roku (no co, takie listy idà troch´ dłu˝ej ni˝ e-mail...) składa si´ z sylwetek Rafaela Nadala, Rogera Federera, Marii Szarapowej i Agnieszki Radwaƒskiej, zaÊ na bloczku znaleêli si´ Novak D˝okoviç i Rafa. Ka˝dy znaczek ma nominał 750 tamtejszych franków, czyli nieco ponad 4,70 zł. Macie rodzin´ w Gwinei Bissau? Nie? Nie szkodzi – cały bloczek mo˝na kupiç na jednym z portali aukcyjnych za 24,95 USD (plus 3,00 za przesyłk´).

IDOL NA SMYCZY W niedawno udzielonym wywiadzie dla jednego z brytyjskich brukowców ALIZE CORNET powiedziała, ˝e kiedy miała 13-14 lat, jej najwi´kszym idolem był Andy Roddick. Od tamtej pory próbuje naÊladowaç go na korcie, lecz wy-chodzi jej to – szczerze mówiàc – na-wet nie Êrednio. Na pocieszenie zawsze mo˝e go pogłaskaç, bo swojego psa nazwała „Andy”.

Foto AFP / East News

ANDY MURRAY ZA, A NAWET PRZECIW! W 2014 roku Szkoci pójdà do urn, aby w referendum podjàç decyzj´, czy chcà niepodległoÊci, czy wolà pozostaç w Zjednoczonym Królestwie. Andy Murray, przepytany na ten temat, najpierw troch´ uchylał si´ od konkretnej odpowiedzi – „Ka˝dy powinien rozwa˝yç, co jest najlepsze dla jego kraju. Nie sàdz´, aby takà decyzj´ ktoÊ podejmował pod wpływem emocji” – a˝ wreszcie powiedział wprost: „Jestem dumny, ˝e jestem Szkotem. Ale jestem te˝ dumny, ˝e jestem Brytyjczykiem. Moim zdaniem nie ma w tym sprzecznoÊci”. W internecie od razu pojawiły si´ komentarze czytelników. Ten wpis jest jednym z najbardziej reprezentatywnych: „Murrayowi wydaje si´, ˝e mo˝e doradzaç 5,3 mln ludzi, a nie wie, jak wygraç Wimbledon!”.

CZERWIEC 2013| TENISklub| 71


Podaje In˝ynier

BUŁGAR POTRAFI Bliska nam osoba płci ˝eƒskiej, z wykształcenia doktor nauk medycznych, siedziała przed telewizorem i patrzyła z uwagà. Rzadko tak siada, choç póêno nawrócona na tenis, potrafi niekiedy godzinami gapiç si´ na odbijanie piłek i wygłosiç przy okazji zaskakujàco Êwie˝à opini´. Teraz ni stàd, ni zowàd powiedziała: – Jemu to z oczu tak jakoÊ dobrze patrzy.

ie z forhendu, nie z serwisu mu patrzy, tylko z oczu. Popatrzyłem i ja. W Caja Magica, przez komentatora nazwanà „madryckà puszkà”, grali Grigor Dimitrow i Novak D˝okoviç. Ustalenie, ˝e dobrze patrzy z oczu Bułgarowi, zaj´ło sekund´; drugà, ˝e Bułgar bije Serba; trzecià, ˝e kolacji nie b´dzie. Westchnàłem i te˝ siadłem przed ekranem. Młodzian o dobrym spojrzeniu wygrywał z liderem rankingu Êwiatowego, a ja, głodny oraz zadziwiony jak wszyscy, myÊlałem, skàd ten nowy bułgarski Êlad w wielkim tenisie. To, ˝e z historycznego miasta Chaskowa przy tureckiej granicy, wiadomo. To, ˝e z rodziny sportowej, te˝. Z bogatych tradycji bułgarskiego tenisa? Hm... Bułgarski tenis dał Êwiatu trzy siostry Malejewe i wydawało si´, ˝e niewiele wi´cej. Jak by si´ uprzeç, to do Manueli, Kateriny i Magdaleny bardziej pasuje, ˝e sà, jak Andre Agassi, walecznej krwi ormiaƒskiej. Ich matka, pani Julia Berberian, pochodzi z wielkiego rodu, który uciekł w koƒcu XIX wieku przed masakrà w Imperium Osmaƒskim. Sukcesy Malejewych – trzeba to podkreÊliç, ˝e wybitne – poszły jednak na konto kraju ojca. JeÊli ktoÊ nie pami´ta: siostry wygrały w sumie 40 turniejów WTA, ka˝da z nich była w pierwszej dziesiàtce rankingu, a przez kilka tygodni wszystkie trzy równoczeÊnie w pierwszej dwudziestce. W bli˝szych nam czasach bułgarski tenis połàczył si´ niefortunnie z przypadkami dopingu, a nie osiàgni´ç na kortach. To przykre, ale prawdziwe: Sesil Karatanczewa została przyłapana w 2005 roku i zdyskwalifikowana na dwa lata (potem zmieniła ojczyzn´ na Kazachstan). Rok temu Dimitar Kutrowski te˝ wziàł coÊ, czego

N

72 | TENISklub| CZERWIEC 2013

Felieton Krzysztofa Rawy

nie wolno, i wynikła z tego 15-miesi´czna karencja. Gdzie Bułgar, tam doping? Tak uwa˝aç nie nale˝y, tylko sukcesów turniejowych, które zrównowa˝yłyby te niezr´czne fakty, troch´ brakowało. Nawet jeÊli dzielna Cwetana Pironkowa biła mocno forhendem, to w kort trafiała doÊç rzadko. Co do bułgarskich m´˝czyzn z rakietà w r´ku – posucha była jeszcze wi´ksza. Wiem, ˝e ka˝dy kraj ma swoje pi´kne sportowe archiwa. Wiem, ˝e w ka˝dej, nawet skromnej karierze mo˝na znaleêç fascynujàce fakty. Mo˝e nawet w grze takiego Bo˝ydara Pampułowa, który był kiedyÊ 358. w rankingu ATP i zagrał w cyklu całe cztery mecze (dwa wygrał, co dało mu bodaj 580 dolarów przychodu). Mo˝e coÊ godnego pióra bułgarskiego Bohdana Tomaszewskiego działo si´ podczas meczów brata Bo˝ydara – Mateja, w koƒcu obaj grali w reprezentacji? Mo˝e Luben, syn Bo˝ydara, te˝ tenisista, kiedyÊ przewróci klasyfikacje? Mo˝e trzeba podziwiaç Todora Enewa, który dla Bułgarii wypruwał sobie ˝yły na peryferiach Pucharu Davisa? Jednak do czasu pojawienia si´ na horyzoncie Grigora Dimitrowa bułgarski tenis m´ski mógł chwaliç si´ co najwy˝ej Orlinem Stanojczewem (96. miejsce w rankingu w 2000 roku, w ATP Tour 19 zwyci´stw i 50 pora˝ek). Akurat Stanojczewa to ja troch´ pami´-

tam... Po pierwsze: to mistrz gry podwójnej (z Czechem Radomirem Vaszkiem) ze szczeciƒskiego challengera w 1998 ro-ku. Po drugie: walczył na mych oczach na Wimbledonie w 1999 roku. Zagrał wtedy w pierwszej rundzie naprawd´ doskonały mecz z Australijczykiem Toddem Woodbridge’em (przegrał 8:10 w piàtym secie). Było co oglàdaç na trawniku, był te˝ ciekawy widok obok. Na ten mecz przyszła sama Mary Pierce w pełnym rozkwicie. Wyglàdała, w czarnym dresie kuszàco rozpi´tym na piersiach, niemal olÊniewajàco. Oko zrobione, włosy Êwie˝o spod prysznica, paznokcie pomalowane, usta podkreÊlone. Stan´ła blisko (mecz odbywał si´ na bocznym korcie) i j´ła tak kibicowaç Orlinowi, ˝e połowa kibiców patrzyła na nià. Bułgar te˝. Czy przegrał przez Mary – nigdy si´ pewnie nie dowiemy. Po krótkim dziennikarskim Êledztwie dowiedzieliÊmy si´ jednak, ˝e Orlin ma w Êrodowisku tenisistek zawodowych bardzo mołojeckà sław´. Wiele wskazywało na to, ˝e Mary te˝ chciała sprawdziç, jak to jest, mo˝e wiedzàc, ˝e czasu ma mało. Zaraz po tym meczu oficjalna narzeczona Orlina, pani Melania, uznała, ˝e czas na Êlub. Pobrali si´ w sobot´ 3 lipca, w dniu finału kobiet. Gdy dzieƒ po wielkim zwyci´stwie Grigora Dimitrowa Maria Szarapowa przyznała, ˝e sà parà, gdy Êwiat obiegły czułe zdj´cia ze spaceru po Madrycie, od razu przypomniała mi si´ Mary Pierce wpatrzona w Orlina Stanojczewa jak w obrazek. Na korcie bywało ró˝nie, ale poza nim bułgarski tenis miał niejedno historyczne osiàgni´cie. – Z oczu mu jakoÊ tak dobrze patrzyło... – ponoç mówiły potem o Orlinie niektóre, G ocierajàc łz´.



Kwestionariusz

Uczeƒ aptekarza Niewielu wie, ˝e Andrea Anastasi – selekcjoner reprezentacji Polski siatkarzy – jako dziecko marzył o karierze tenisowej. O dawnej pasji nie zapomina. Podczas zgrupowaƒ kadry wykorzystuje ka˝dà chwil´, by wyjÊç na kort, natomiast póêna jesieƒ i zima to dla niego czas regularnych treningów tenisowych w rodzinnym Poggio Rusco i starty w turniejach amatorskich. Z Andreà Anastasim rozmawia Marcin Lepa (Polsat Sport) Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport Czym dla pana jest tenis? – Przede wszystkim pasjà, która wykracza poza wszelkie dolegliwoÊci fizyczne. W moim wieku bóle stawów i Êci´gna Achillesa to ju˝ norma, ale nie zwracam na to wagi. Bo właÊnie na tym polega pasja! Cz´sto pan grywa? – W czasie sezonu siatkarskiego reprezentacji wykorzystuj´ ka˝dà wolnà chwil´, ale nie zawsze jest mo˝liwoÊç znalezienia partnera do gry. Kiedy wracam do Włoch, staram si´ przynajmniej trzy-cztery razy w tygodniu odwiedzaç korty. Kiedy postawił pan pierwsze kroki na korcie? – Gdy byłem małym chłopcem, w wieku chyba trzynastu lat. Nie wczeÊniej, bowiem w okolicy, w której si´ wychowywałem, nie było du˝ego klubu tenisowego, ani prawdziwego trenera, który przyciàgnàłby mnie do tego sportu. Zaczynałem wi´c pod okiem... znajomego aptekarza, który uczył mnie podstaw tego sportu. Do dziÊ, kiedy wracam do domu i odwiedzam go w aptece, płacze: „Dlaczego nie postawiłeÊ na tenis?! ZrobiłbyÊ wielkà karier´!”. Chciałby pan cofnàç czas i wybraç tenis zamiast siatkówki? – Byłoby pi´knie spróbowaç sił z rakietà na poziomie profesjonalnym, ale dzieci´ce wybory cz´sto podyktowane sà warunkami, w których si´ wychowujemy. W okolicy domu tenis był sportem wyłàcznie letnim i zimà nie mieliÊmy krytych obiektów, w których moglibyÊmy kontynuowaç treningi. DziÊ jest to prostsze, bo wybór du˝o

74 | TENISklub| CZERWIEC 2013

wi´kszy i miejsc do treningów nie brakuje, ale w czasach mojego dzieciƒstwa nie było tak lekko. MieliÊmy tylko korty ziemne, które latem wykorzystywaliÊmy, aby utrzymywaç form´. I tyle. Tak naprawd´ wi´c nie miałem nawet mo˝liwoÊci wyboru – siatkówka stała si´ naturalnym wyborem. Gdyby było inaczej, prawdopodobnie zdecydowałbym si´ na podj´cie regularnych treningów tenisowych. Komu kibicował pan za młodu? Kto jest obecnie pana ulubionym tenisistà? – Lubiłem oglàdaç Johna McEnroe, a póêniej byłem wielkim fanem Pete’a Samprasa. Nie zapomn´ nigdy pewnego meczu podczas turnieju na Wimbledonie, kiedy mój bohater i idol przegrał potwornie z pewnym młodzieniaszkiem. Czułem si´ wtedy nie najlepiej i do dziÊ pami´tam przebieg tego pojedynku. Po latach okazało si´, ˝e ten młody chłopak, to wielki tenisista – Roger Federer (w 2001 roku Amerykanin przegrał 6:7, 7:5, 4:6, 7:6, 5:7 z wówczas 19-letnim Szwajcarem – przyp. ML). I tak dziÊ stałem si´ fanem Rogera. Powoli jednak przygotowuj´ si´ ju˝ na koniec kariery tego genialnego tenisisty i przyznam, ˝e nie wiem komu kibicowaç z młodszych zawodników. Ale na pewno kogoÊ sobie znajd´. DomyÊlam si´ wi´c, ˝e pana ulubionym turniejem jest Wimbledon? – Zdecydowanie! Ze wzgl´du na histori´ i otoczk´, czy... – Ze wzgl´du na nawierzchni´ – kocham tenis na trawie. Nie przepadam za „màczkà”, bowiem gra na niej jest dla mnie zbyt wol-

na, zbyt defensywna. Ja lubi´ szybszà gr´, mocniejszà, trudne akcje pod siatkà. Lubi´ sytuacje, w które na podj´cie decyzji i uderzenie zawodnicy majà ułamek sekundy i robià to przy pomocy genialnego zmysłu i Êwietnej techniki. Na „màczce” gra si´ zupełnie inaczej – tam dominujà tenisiÊci preferujàcy długie akcje, gr´ z gł´bi kortu, nieustanne przebijanie przez siatk´ i wyczekiwanie na błàd przeciwnika. A pan jaki styl preferuje? – Nie umiem za długo wytrzymaç przy linii koƒcowej. Kiedy tylko mog´, staram si´ od razu biec do siatki. Jak pan okreÊli swój poziom? – Amatorski (Êmiech). Mam niezłà technik´, radz´ sobie przy siatce, ale musiałbym wi´cej trenowaç i graç, ˝eby podjàç si´ powa˝nej oceny swoich umiej´tnoÊci. Wspominał pan o idolach w m´skim tenisie. DziÊ uwielbia pan tak˝e Agnieszk´ Radwaƒskà. A kto był przed nià? – Na pewno Steffi Graf. Za jej sposób bycia, zachowanie na korcie i styl gry. DziÊ natomiast rzeczywiÊcie jestem fanem, ale nie tylko Agnieszki – kibicuj´ równie˝ Urszuli. Staram si´ oglàdaç wszystkie ich spotkania i nawet kiedy nie ma w telewizji transmisji, szukam relacji w internecie lub dokładnych opisów ich wyst´pów. Ju˝ jestem ciekawy, jak poradzà sobie podczas Roland Garros. Tak jak jest pan fanatykiem sióstr Radwaƒskich, tak nie do koƒca przekonał si´ pan do stylu gry Jerzego Janowicza. Dlaczego? – Wydaje mi si´, ˝e ma wcià˝ braki w przygotowaniu mentalnym. JeÊli chodzi o technik´ i prac´ fizycznà, jest ju˝ na wysokim poziomie, ale musi chyba skoncentrowaç si´ nad sferà psychologicznà. JeÊli tutaj poczyni post´p, jego gra zyska bardzo wiele. JeÊli jednak tego nie zrobi, b´dzie miał wielki problem w rywalizacji z zawodnikami – powiedzmy – czołowej dziesiàtki. Ró˝nica mi´dzy najlepszymi a kolejnymi 20-30 tenisistami to sfera mentalna. Czołowi tenisiÊci sà zawsze niesamowicie skoncentrowani, ˝àdni zwyci´stw, ale i odporni na wszelkie niedogodnoÊci. Niemniej styl gry Janowicza jest bardzo interesujàcy i mam nadziej´, ˝e niedługo Jerzy nadrobi braki. G


CZERWIEC 2013| TENISklub|

75


Kroniki kortowe

Jak to z tym Rolandem było... Wiosenny turniej na kortach im. Rolanda Garrosa w Pary˝u to najmłodsza lewa Wielkiego Szlema. Dlaczego? Przesàdza o tym moment, w którym ka˝da z czterech najwi´kszych tenisowych imprez otworzyła bramy dla graczy zagranicznych. Francuzi zrobili to jako ostatni – dopiero w 1925 roku. Tekst Andrzej Fàfara | Foto AFP / East News

Pilot Roland Garros zginàł tu˝ przed koƒcem wojny, ale ˝yje w historii tenisa

76 | TENISklub| CZERWIEC 2013


a samym poczàtku tenisowa rywalizacja w Pary˝u odbywała si´ wyłàcznie w gronie obywateli Francji oraz nielicznych obcokrajowców nale˝àcych do miejscowych klubów. Ustalono, ˝e pierwszy taki wewn´trzny turniej (okreÊlany przez historyków jako „zamkni´te mistrzostwa Francji”) odbył si´ w 1891 roku. Ciekawe, ˝e nie potrafiono ustaliç miejsca wydarzenia. W gr´ wchodzi kilka paryskich klubów, które w ostatniej dekadzie XIX wieku dysponowały kortami. Zwyci´zcà tej pierwszej imprezy został rezydujàcy w Pary˝u Brytyjczyk H. Briggs. W kronikach widnieje tylko pierwsza litera imienia triumfatora, co oznacza, ˝e baza danych na temat poczàtków tenisa we Francji jest rzeczywiÊcie wyjàtkowo skromna... Nie ma na przykład pewnoÊci co do nawierzchni, na której rozgrywano owe mistrzostwa. Niektóre êródła podajà, ˝e Mr Briggs odniósł zwyci´stwo na trawie. Wi´kszoÊç kronikarzy upiera si´ jednak przy kortach ziemnych, cytujàc zapisek z tamtych czasów, wedle którego w klubie Cercle des Sports w Puteaux (zachodnie przedmieÊcie Pary˝a) plac gry miał podło˝e piaszczyste (mo˝na si´ domyÊlaç, ˝e była to po prostu ubita ziemia), uło˝one na warstwie ˝wiru. Nawierzchni´ kortów w dwóch innych klubach (Racing Club de France i Tennis Club de Paris), na terenie których mogły byç rozgrywane pierwsze turnieje, kronikarze okreÊlajà jako „clay”, czyli tak samo jak dziÊ. Ró˝nica jednak mi´dzy tym, co było wtedy, a tym, co mamy obecnie, jest kolosalna. Chodzi przede wszystkim o drena˝, którego brak sprawiał, ˝e w deszczowe dni woda stała na korcie nawet przez kilka dni.

N

Hard czyli... clay

Obok zamkni´tych mistrzostw Francji pojawił si´ w 1895 roku w Pary˝u turniej – jak na owe czasy – wyjàtkowy, bo rozgrywany w hali. Tennis Club de Paris wybudował pod dachem cztery korty o nawierzchni drewnianej. Poczàtkowo impreza odbywała si´ w drugiej połowie listopada, ale póêniej przeniesiono jà na pierwszy tydzieƒ po Wielkanocy. Obcokrajowcom nie stawiano ˝adnych ograniczeƒ, dzi´ki czemu dwa zwyci´stwa (1906-07) na tenisowej podłodze odniósł Nowozelandczyk Tony Wilding, póêniejszy czterokrotny mistrz Wimbledonu. Trzecim presti˝owym turniejem w tenisowym kalendarzu stolicy Francji były mistrzostwa Pary˝a, które organizował od 1900 roku wspomniany wczeÊniej klub z Puteaux. Jego szefom udało si´ w 1902 roku nakłoniç do przyjazdu Reggiego Doherty’ego, jednego z dwóch ówczesnych słynnych brytyjskich tenisistów. Wygrał rywalizacj´ nad Sekwanà, robiàc to – w przeciwieƒstwie do Wildinga – po odniesieniu czterech wimbledoƒskich triumfów. Najbardziej jednak otwartà na Êwiat tenisowà imprezà w Pary˝u stał si´ w pewnym momencie turniej pod nazwà World Hard Court Championships, rozegrany po raz pierwszy w 1912 roku. Słowo „hard” było mylàce, bo tak naprawd´ rywalizacja toczyła si´ nie na kortach twardych, ale ziemnych, nale˝àcych do kolejnego pr´˝nego paryskiego klubu – Stade Francais. Przed wybuchem I wojny Êwiatowej dwukrotnie (1913-14) czempionem został wymieniany wczeÊniej Tony Wilding. W 1921 roku turniej zyskał kolejnego wielkiego triumfatora z zagranicy, Amerykanina Billa Tildena. Gdy Francuzi zacz´li si´ ju˝ przyzwyczajaç do tenisa w znakomitym wydaniu i do obecnoÊci zagranicznych gwiazd, rywalizacj´ na kortach klubu Stade Francais w 1924 roku odwołano. Powodem ]

CZERWIEC 2013| TENISklub|

77


Kroniki kortowe ]

były zaplanowane w tym samym czasie w stolicy Francji igrzyska olimpijskie. Rok póêniej Racing Club de France i Stade Francais, wychodzàc naprzeciw oczekiwaniom kibiców, postanowiły połàczyç dwa organizowane przez siebie turnieje – zamkni´te mistrzostwa Francji i World Hard Court Championships. I tak właÊnie narodziła si´ najmłodsza lewa Wielkiego Szlema. Podarunek pod warunkiem

Sama lewa nie była jednak jeszcze taka wielka. Wprawdzie dopuszczono do startu obcokrajowców, ale kazano im rywalizowaç na niewielkich obiektach, nie przystajàcych do szumnego okreÊlenia „internationaux”. Rozwiàzanie przyszło niespodziewanie w 1927 roku, gdy czterej znakomici tenisiÊci francuscy (Jean Borotra, Jacques Brugnon, Henri Cochet i Rene Lacoste) odbyli wypraw´ do Filadelfii po Puchar Davisa. Odebrali Amerykanom to słynne trofeum na ich terenie, wzbudzajàc eufori´ w rodzinnym kraju. Regulamin rozgrywek w owym czasie był taki, ˝e posiadacz Pucharu Davisa nie musiał uczestniczyç w eliminacjach, miał czekaç na rywala i w jednym meczu, na swoich kortach, broniç zdobyczy. Gdy okazało si´, ˝e w 1928 roku do Pary˝a przyjadà Amerykanie z Billem Tildenem na czele, Francuzi postanowili podjàç powa˝ne działania. Najwa˝niejsze dotyczyło budowy nowego obiektu, którego rozmiary sprostałyby ogromnemu zainteresowaniu kibiców. Trzyhektarowà działk´ pod inwestycj´ podarował Francuskiej Federacji Tenisowej klub Stade Francais. Pod jednym tylko warunkiem – ˝e nowy stadion b´dzie nosił imi´ bohaterskiego pilota Rolanda Garrosa, który zginàł zestrzelony pi´ç tygodni przed koƒcem I wojny Êwiatowej. Obiekt powstał w niespełna rok. Został zbudowany w modnym wówczas stylu art-deco. Jako pierwsze na kort centralny stadionu im. Rolanda Garrosa weszły uczestniczki meczu Francja – Anglia: Sylwia Lafaurie i Eileen Bennett. Dwa dni póêniej – po raz pierwszy w tym miejscu – rozpocz´ły si´ mi´dzynarodowe mistrzostwa Francji, dziÊ przez Anglosasów nazywane French Open. Rywalizacj´ zainaugurowali debliÊci, taki był wtedy zwyczaj. A pod koniec lipca odbył si´ oczekiwany przez wszystkich bój o Puchar Davisa. Muszkieterowie (tym razem trzej, bez Brugnona) nie sprawili rodakom zawodu, choç poczàtek był trudny. Lacoste przegrał bowiem pierwszy mecz z Tildenem w pi´ciu setach. Potem jednak wszystko poszło jak z płatka. Po dwóch dniach gospodarze prowadzili 2:1 i do obrony trofeum potrzebny był im jeden punkt. Kropk´ nad „i” postawił Cochet, pokonujàc w trzech setach Tildena. Trzy hektary kłopotów

Kompleks tenisowy im. Rolanda Garrosa od dawna p´ka w szwach

78 | TENISklub| CZERWIEC 2013

Pomniki czterech francuskich tenisowych muszkieterów stojà dziÊ mi´dzy kortem centralnym a kortem numer 1. W tym miejscu krzy˝ujà si´ drogi kibiców krà˝àcych po alejkach kompleksu im. Rolanda Garrosa. Wielki ekran pozwala Êledziç to, co aktualne. Sylwetki Borotry, Brugnona, Cocheta i Lacoste’a nie pozwalajà zapomnieç o przeszłoÊci. Przez plac, gdzie stojà pomniki bohaterów, z roku na rok przemieszczajà si´ coraz wi´ksze tłumy. To dla organizatorów powód do radoÊci i bólu głowy zarazem. MiłoÊnicy tenisa ledwo si´ ju˝ mieszczà na trzech hektarach gruntu, podarowanych w 1927 roku FFT przez Stade Francais. Gdyby szczodrobliwi szefowie paryskiego klubu przewidzieli, jak si´ sytuacja rozwinie, na pewno dorzuciliby jeszcze kilka akrów. G


Zdrowe Wakacje w Kołobrzegu: – 70 metrów od szerokiej, piaszczystej plaży – strzeżona plaża na wysokości hotelu – komfortowe pokoje hotelowe, studia rodzinne i apartamenty – zdrowe posiłki przygotowane pod okiem dietetyka – piękny ogród (7000 m²) z kortem tenisowym, basenem zewnętrznym dla dzieci, leżakami, hamakami i placem zabaw – ogrodowe spa – basen, sauna, jacuzzi, sala fitness – zajęcia sportowe na świeżym powietrzu – program animacyjny dla dzieci – wieczory rozrywkowe dla dorosłych Już od:

246 zł / za dobę / os.

Sprawdź szczegóły na: www.hotelprovita.pl

Hotel Zdrojowy Pro-Vita oferuje ponadto: – pakiety dla managerów – pobyty spa & wellness – warsztaty i szkolenia wellness – poradnię dietetyczną – coaching biznesowy, rodzicielski, life coaching – zielone konferencje – audyty wellness dla firm Zainspiruj się na:

www.facebook.com/PrzystanekWellness

Hotel Zdrojowy Pro-Vita*** ul. T. Kościuszki 17, 78-100 Kołobrzeg tel. +48 94 355 4000, fax +48 94 355 4005 rezerwacje@hotelprovita.pl


Wyniki PORSCHE TENNIS GRAND PRIX WTA PREMIER, 795 707 USD STUTTGART, 22-28.04 åwierçfinały singla: Maria Szarapowa (Rosja, 1) – Ana Ivanoviç (Serbia) 7:5, 4:6, 6:4; Angelique Kerber (Niemcy, 3) – Jarosława Szwiedowa (Kazachstan) 6:3, 7:6(2); Bethanie Mattek-Sands (USA, Q) – Sabine Lisicki (Niemcy) 6:4, 6:2; Na Li (Chiny, 2) – Petra Kvitova (Czechy, 5) 6:3, 7:5. Półfinały: Szarapowa – Kerber 6:3, 2:6, 7:5; Li – Mattek-Sands 6:4, 6:3. Finał: Szarapowa – Li 6:4, 6:3. Finał debla: Mona Barthel, Sabine Lisicki (Niemcy, WC) – Bethanie Mattek-Sands, Sania Mirza (USA, Indie) 6:4, 7:5. GRAND PRIX SAR LA PRINCESSE LALLA MERYEM WTA INTERNATIONAL, 235 000 USD MARAKESZ, 22-28.04 Paula Kania i Marta Domachowska odpadły w I rundzie eliminacji. åwierçfinały singla: Lourdes Dominguez-Lino (Hiszpania) – Kiki Bertens (Holandia, 5) 6:4, 4:6, 6:3; Mandy Minella (Luksemburg) – Silvia Soler-Espinoza (Hiszpania) 6:0, 3:6, 6:3; Francesca Schiavone (Włochy, 6) – Alize Cornet (Francja, 3) 6:4, 6:4; Chanelle Scheepers (RPA) – Kristina Mladenovic (Francja, 7) 6:2, 6:2. Półfinały: Dominguez-Lino – Minella 2:6, 6:0, 6:1; Schiavone – Scheepers 7:6(4), 6:1. Finał: Schiavone – Dominguez-Lino 6:1, 6:3. I runda debla: Timea Babos, Mandy Minella (W´gry, Luksemburg, 3) – Marta Domachowska, Stephanie Foretz-Gacon 3:6, 6:4, 12-10; Paula Kania, Raluca Olaru (Polska, Rumunia) – Flavia Pennetta, Francesca Schiavone (Włochy, 2) 4:6, 6:4, 10-8. åwierçfinał: Lourdes Dominguez-Lino, Arantxa Parra-Santonja (Hiszpania) – Kania, Olaru 6:4, 7:6(5). Finał: Babos, Minella – Petra Martiç, Kristina Mladenovic (Chorwacja, Francja, 4) 6:3, 6:1. PORTUGAL OPEN WTA INTERNATIONAL, 235 000 USD OEIRAS, 29.04-05.05 I runda singla: Urszula Radwaƒska (Polska) – Dominika Cibulkova (Słowacja, 2 WC) 2:6, 6:4, 6:4. II runda: Ayumi Morita (Japonia) – U. Radwaƒska 6:2, 6:3. åwierçfinały: Romina Oprandi (Szwajcaria) – Swietłana Kuzniecowa (Rosja, WC) 6:2, 6:2; Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 3) – Jelena Wiesnina (Rosja, 7) 6:3, 6:7(3), 7:6(3); Carla Suarez-Navarro (Hiszpania, 4) – Monica Puig (Portoryko, LL) 6:2, 6:4; Kaia Kanepi (Estonia) – Morita 6:4, 6:3. Półfinały: Pawluczenkowa – Oprandi 0:6, 6:3, 6:1; Suarez-Navarro – Kanepi 6:4, 6:1. Finał: Pawluczenkowa – Suarez-Navarro 7:5, 6:2. I runda debla: Tamira Paszek, Anna Tatiszwili (Austria, Gruzja) – Megan Moulton-Levy, Alicja Rosolska (USA, Polska) 5:7, 6:4, 10-4; Sandra Klemenschits, Katarzyna Piter (Austria, Polska) – Natalie Grandin, Vladimira Uhlirzova (RPA, Czechy, 3) 6:4, 6:0. åwierçfinał: Ałła Kudriawcewa, Anastasia Rodionova (Rosja, Australia) – S. Klemenschits, Piter 6:0, 7:5. Finał: Hao-Ching Chan, Kristina Mladenovic (Tajwan, Francja, 2) – Darija Jurak, Katalin Marosi (Chorwacja, W´gry, 4) 7:6(3), 6:2. MUTUA MADRID OPEN WTA PREMIER MANDATORY, 4 033 254 EUR MADRYT, 03-12.05 I runda singla: Sara Errani (Włochy, 7) – Urszula Radwaƒska (Polska) 6:3, 6:1; Agnieszka Radwaƒska (Polska, 4 – Cwetana Pironkowa (Bułgaria) 6:2, 6:4. II runda: Laura

80 |TENISklub|CZERWIEC 2013

Robson (W. Brytania) – A. Radwaƒska 6:3, 6:1. åwierçfinały: Serena Williams (USA, 1) – Anabel Medina-Garrigues (Hiszpania, WC) 6:3, 0:6, 7:5; Sara Errani (Włochy, 7) – Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:4, 6:3; Ana Ivanoviç (Serbia, 16) – Angelique Kerber (Niemcy, 6) 6:3, 6:1; Maria Szarapowa (Rosja, 2) – Kaia Kanepi (Estonia) 6:2, 6:4. Półfinały: S. Williams – Errani 7:5, 6:2; Szarapowa – Ivanoviç 6:4, 6:3. Finał: S. Williams – Szarapowa 6:1, 6:4. I runda debla: Natalie Grandin, Vladimira Uhlirzova (RPA, Czechy) – Megan Moulton-Levy, Alicja Rosolska (USA, Polska) 6:3, 7:6(6). Finał: Anastazja Pawluczenkowa, Lucie Szafarzova (Rosja, Czechy) – Cara Black, Marina Erakovic (Zimbabwe, N. Zelandia) 6:2, 6:4. INTERNAZIONALI BNL D’ITALIA WTA PREMIER 5, 2 369 000 USD RZYM, 13-19.05 I runda singla: Urszula Radwaƒska (Polska) – Ana Ivanoviç (Serbia, 15) 6:3, 2:6, 6:2. II runda: Simona Halep (Rumunia, Q) – Agnieszka Radwaƒska (Polska, 4) 6:7(2), 6:1, 6:2; Ayumi Morita (Japonia) – U. Radwaƒska 6:3, 6:1. åwierçfinały: Serena Williams (USA, 1) – Carla Suarez-Navarro (Hiszpania) 6:2, 6:0; Halep – Jelena Jankoviç (Serbia) 4:6, 6:0, 7:5; Wiktoria Azarenka (BiałoruÊ, 3) – Samantha Stosur (Australia, 9) 6:4, 1:6, 6:3; Sara Errani (Włochy, 7) – Maria Szarapowa (Rosja, 2) walkower. Półfinały: S. Williams – Halep 6:3, 6:0; Azarenka – Errani 6:0, 7:5 Finał: S. Williams – Azarenka 6:1, 6:3. I runda debla: Anna-Lena Groenefeld, Kveta Peschke (Niemcy, Czechy, 7) – Oksana Kałasznikowa, Alicja Rosolska (Gruzja, Polska) 6:1, 6:1. Finał: Su-Wei Hsieh, Shuai Peng (Tajwan, Chiny) – Sara Errani, Roberta Vinci (Włochy, 1) 4:6, 6:3, 10-8. BRUSSELS OPEN WTA PREMIER, 690 000 USD BRUKSELA, 18-25.05 Alicja Rosolska odpadła w I rundzie eliminacji. åwierçfinały singla: Romina Oprandi (Szwajcaria) – Jie Zheng (Chiny) 6:3, 3:6, 6:0; Shuai Peng (Chiny, 8) – Sloane Stephens (USA, 4) 6:2, 6:3; Kaia Kanepi (Estonia) – Varvara Lepchenko (USA, 7) 6:3, 4:6, 7:6(4); Jamie Hampton (USA) – Roberta Vinci (Włochy, 2) 5:7, 6:3, 7:5. Półfinały: Peng – Oprandi 6:4, 2:6, 6:4; Kanepi – Hampton 7:6(6), 6:4. Finał: Kanepi – Peng 6:2, 7:5. I runda debla: Olga Goworcowa, Alicja Rosolska (BiałoruÊ, Polska, 4) – Melinda Czink, Bojana Jovanovski (W´gry, Serbia) 6:1, 6:1. åwierçfinał: Goworcowa, Rosolska – Marina Mielnikowa, Aleksandra Sasnowicz (Rosja, BiałoruÊ) 6:2, 6:2. Półfinał: Anna-Lena Groenefeld, Kveta Peschke (Niemcy, Czechy, 2) – Goworcowa, Rosolska 6:4, 6:3. Finał: Groenefeld, Peschke – Gabriela Dabrowski, Shahar Peer (Kanada, Izrael) 6:0, 6:3. INTERNATIONAUX DE STRASBOURG WTA INTERNATIONAL, 235 000 USD STRASBURG, 20-25.05 Justyna Jegiołka odpadła w I, a Katarzyna Piter w II rundzie eliminacji. I runda singla: Magda Linette (Polska, Q) – Olga Puczkowa (Rosja) 6:4, 7:6(2); Shelby Rogers (USA, Q) – Marta Domachowska (Polska, Q) 6:2, 7:5. II runda: Alize Cornet (Francja, 3) – Linette 6:3, 6:4. åwierçfinały: Eugenie Bouchard (Kanada) – Anna Tatiszwili (Gruzja) 6:3, 6:2; Cornet – Chanelle Scheepers (RPA, 7) 6:3, 6:1; Flavia Pennetta (Włochy, Q) – Misaki Doi (Japonia) 7:5, 6:3; Lucie Hradecka (Czechy) – Johanna Larsson (Szwecja) 7:5,

6:3. Półfinały: Cornet – Bouchard 7:5, 6:7(5), 6:3; Hradecka – Pennetta 1:6, 6:3, 6:1. Finał: Cornet – Hradecka 7:6(4), 6:0. I runda debla: Magda Linette, Katarzyna Piter (Polska) – Nicole Clerico, Justyna Jegiołka (Włochy, Polska) 6:2, 6:0; Natalie Grandin, Vladimira Uhlirzova (RPA, Czechy, 2) – Marta Domachowska, Maria-Teresa Torro-Flor (Polska, Hiszpania, ALT) 6:1, 6:3. åwierçfinał: Cara Black, Marina Erakovic (Zimbabwe, N. Zelandia, 3) – Linette, Piter 6:3, 6:4. Finał: Kimiko Date-Krumm, Chanelle Scheepers (Japonia, RPA, 4) – Black, Erakovic 6:4, 3:6, 14-12.

BARCELONA OPEN BANC SABADELL ATP WORLD TOUR 500, 2 166 875 EUR BARCELONA, 22-28.04 II runda singla: Albert Ramos (Hiszpania) – Jerzy Janowicz (Polska, 9) 4:6, 6:2, 6:3. åwierçfinały: Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 8) – Thomaz Bellucci (Brazylia, 16) walkower; Nicolas Almagro (Hiszpania, 4) – Juan Monaco (Argentyna, 7) 6:3, 7:5; Milos Raonic (Kanada, 5) – Tommy Robredo (Hiszpania) 6:7(5), 6:3, 7:6(2); Rafael Nadal (Hiszpania, 2) – Ramos 6:3, 6:0. Półfinały: Almagro – Kohlschreiber 6:2, 6:1; Nadal – Raonic 6:4, 6:0. Finał: Nadal – Almagro 6:4, 6:3. I runda debla: Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska) – Jerzy Janowicz, Treat Huey (Polska, Filipiny) 6:4, 7:5. åwierçfinał: David Marrero, Fernando Verdasco (Hiszpania) – Fyrstenberg, Matkowski 7:5, 7:6(3). Finał: Alexander Peya, Bruno Soares (Austria, Brazylia) – Robert Lindstedt, Daniel Nestor (Szwecja, Kanada, 3) 5:7, 7:6(7), 10-4. BRD NASTASE TIRIAC TROPHY ATP WORLD TOUR 250, 467 800 EUR BUKARESZT, 22-28.04 åwierçfinały singla: Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) – Janko Tipsareviç (Serbia, 1 WC) 6:3, 3:6, 6:4; Florian Mayer (Niemcy, 5) – Victor Hanescu (Rumunia) 6:3, 7:6(3); Lukasz Rosol (Czechy) – Viktor Troicki (Serbia, 8) 6:3, 6:1; Gilles Simon (Francja, 2) – Daniel Brands (Niemcy) 6:1, 7:5. Półfinały: Garcia-Lopez – Mayer 6:4, 4:6, 6:3; Rosol – Simon 6:2, 6:3. Finał: Rosol – Garcia-Lopez 6:3, 6:2. Finał debla: Maks Mirny, Horia Tecau (BiałoruÊ, Rumunia, 1) – Lukasz Dlouhy, Oliver Marach (Czechy, Austria) 4:6, 6:4, 10-6. BMW OPEN ATP WORLD TOUR 250, 467 800 EUR MONACHIUM, 29.04-05.05 I runda singla: Florian Mayer (Niemcy, 6) – Łukasz Kubot (Polska, Q) 7:6(2), 4:6, 7:5. åwierçfinały: Daniel Brands (Niemcy) – Janko Tipsareviç (Serbia, 1) 6:3, 4:6, 6:4; Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 4) – Viktor Troicki (Serbia) 6:3, 7:6(3); Tommy Haas (Niemcy, 3) – Mayer 6:4, 6:1; Ivan Dodig (Chorwacja) – Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina, 5) 6:4, 6:4. Półfinały: Kohlschreiber – Brands 6:7(4), 6:3, 7:6(5); Haas – Dodig 6:4, 6:3. Finał: Haas – Kohlschreiber 6:3, 7:6(3). I runda debla: Juan Sebastian Cabal, Robert Farah (Kolumbia) – Santiago Giraldo, Łukasz Kubot (Kolumbia, Polska) 6:4, 6:2. Finał: Jarkko Nieminen, Dmitrij Tursunow (Finlandia, Rosja) – Marcos Baghdatis, Eric Butorac (Cypr, USA) 6:1, 6:4.


PORTUGAL OPEN ATP WORLD TOUR 250, 467 800 EUR OEIRAS, 29.04-05.05 åwierçfinały singla: David Ferrer (Hiszpania, 1 WC) – Victor Hanescu (Rumunia) 6:4, 7:6(2); Andreas Seppi (Włochy, 3) – Tommy Robredo (Hiszpania, 8) 6:4, 6:3; Pablo Carreno-Busta (Hiszpania, Q) – Fabio Fognini (Włochy, 4) 3:6, 6:4, 6:4; Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 2) – Gastao Elias (Portugalia, WC) 6:4, 6:4. Półfinały: Ferrer – Seppi 6:1, 6:4; Wawrinka – Carreno-Busta 6:3, 3:6, 6:1. Finał: Wawrinka – Ferrer 6:1, 6:4. Finał debla: Santiago Gonzalez, Scott Lipsky (Meksyk, USA, 3) – Aisam-ul-Haq Qureshi, Jean-Julien Rojer (Pakistan, Holandia, 1) 6:3, 4:6, 10-7. MUTUA MADRID OPEN ATP WORLD TOUR MASTERS 1000, 4 303 867 EUR MADRYT, 03-12.05 Łukasz Kubot odpadł w I rundzie eliminacji. I runda singla: Jerzy Janowicz (Polska) – Sam Querrey (USA) 6:3, 6:2. II runda: Tomasz Berdych (Czechy, 6) – Janowicz 6:7(3), 6:3, 6:2. åwierçfinały: Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 15) – Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 7) 6:2, 6:7(9), 6:4; Berdych – Andy Murray (W. Brytania, 3) 7:6(3), 6:4; Rafael Nadal (Hiszpania, 5) – David Ferrer (Hiszpania, 4) 4:6, 7:6(3), 6:0; Pablo Andujar (Hiszpania, WC) – Kei Nishikori (Japonia, 14) 6:3, 7:5. Półfinały: Wawrinka – Berdych 6:3, 4:6, 6:4; Nadal – Andujar 6:0, 6:4. Finał: Nadal – Wawrinka 6:2, 6:4. I runda debla: Jeremy Chardy, Łukasz Kubot (Francja, Polska) – Michaił Ju˝ny, Marcelo Melo (Rosja, Brazylia) 7:6(6), 6:4; Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska) – Nicolas Almagro, Oliver Marach (Hiszpania, Austria, WC) 4:1 krecz. II runda: Chardy, Kubot – Aisam-ul-Haq Qureshi, Jean-Julien Rojer (Pakistan, Holandia, 4) 6:2, 7:6(4); Alexander Peya, Bruno Soares (Austria, Brazylia, 7) – Fyrstenberg, Matkowski 6:4, 6:0. åwierçfinał: Chardy, Kubot – Mahesh Bhupathi, Rohan Bopanna (Indie, 6) 6:2, 6:4. Półfinał: Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 1) – Chardy, Kubot 6:3, 6:7(1), 10-4. Finał: B. Bryan, M. Bryan – Peya, Soares 6:2, 6:3. INTERNAZIONALI BNL D’ITALIA ATP WORLD TOUR MASTERS 1000, 3 204 745 EUR RZYM, 13-19.05 I runda singla: Jerzy Janowicz (Polska) – Santiago Giraldo (Kolumbia, Q) 7:5, 6:2. II runda: Janowicz – Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 8) 6:4, 7:6(5). III runda: Janowicz – Richard Gasquet (Francja, 9) 3:6, 7:6(2), 6:4. åwierçfinały: Tomasz Berdych (Czechy, 6) – Novak D˝okoviç (Serbia, 1) 2:6, 7:5, 6:4; Rafael Nadal (Hiszpania, 5) – David Ferrer (Hiszpania, 4) 6:4, 4:6, 6:2; Benoit Paire (Francja) – Marcel Granollers (Hiszpania) 6:1, 6:0; Roger Federer (Szwajcaria, 2) – Janowicz 6:4, 7:6(2). Półfinały: Nadal – Berdych 6:2, 6:4; Federer – Paire 7:6(5), 6:4. Finał: Nadal – Federer 6:1, 6:3. I runda debla: Julien Benneteau, Nenad Zimonjiç (Francja, Serbia) – Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska) 6:7(3), 7:5, 10-4. Finał: Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 1) – Mahesh Bhupathi, Rohan Bopanna (Indie, 6) 6:2, 6:3. POWER HORSE CUP ATP WORLD TOUR 250, 467 800 EUR DUESSELDORF, 18-25.05 I runda singla: Guido Pella (Argentyna, Q) – Łukasz Kubot (Polska, Q) 6:4, 4:6, 6:4. åwierçfinały: Pella – Viktor Troicki (Serbia, 7) 7:6(5), 7:5; Juan Monaco (Argentyna, 3

WC) – Tobias Kamke (Niemcy) 6:3, 6:4; Igor Sijsling (Holandia) – Jan Hajek (Czechy) 6:3, 6:1; Jarkko Nieminen (Finlandia, 6) – Tommy Haas (Niemcy, 2 WC) walkower. Półfinały: Monaco – Pella 6:4, 7:6(8); Nieminen – Sijsling 7:5, 4:6, 6:3. Finał: Monaco – Nieminen 6:4, 6:3. I runda debla: Daniel Brands, Igor Sijsling (Niemcy, Holandia) – Tomasz Bednarek, Jamie Delgado (Polska, W. Brytania) 6:2, 6:4. Finał: Andre Begemann, Martin Emmrich (Niemcy) – Treat Huey, Dominic Inglot (Filipiny, W. Brytania, 3) 7:5, 6:2. OPEN DE NICE COTE D’AZUR ATP WORLD TOUR 250, 467 800 EUR NICEA, 18-25.05 åwierçfinały singla: Albert Montanes (Hiszpania) – PaulHenri Mathieu (Francja) 6:4, 6:1; Eduard Roger-Vasselin (Francja, WC) – Sam Querrey (USA, 3) 3:6, 7:6(2), 6:1; Gael Monfils (Francja, WC) – Robin Haase (Holandia) 6:2, 6:3; Pablo Andujar (Hiszpania) – Gilles Simon (Francja, 2) 6:4, 7:5. Półfinały: Montanes – Roger-Vasselin 6:4, 4:6, 6:0; Monfils – Andujar 7:5, 6:4. Finał: Montanes – Monfils 6:0, 7:6(3). I runda debla: Pablo Andujar, Albert Ramos (Hiszpania, WC) – Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 2) 6:3, 6:3. Finał: Johan Brunstroem, Raven Klaasen (Szwecja, RPA) – Juan Sebastian Cabal, Robert Farah (Kolumbia) 6:3, 6:2.

ITF WOMEN’S CIRCUIT, 10 000 USD Sharm-el-Sheikh (Egipt), 22-28.04 åwierçfinał singla: Barbara Haas (Austria, 3) – Agata Baraƒska 6:2, 7:5. Sharm-el-Sheikh (Egipt), 13-19.05 åwierçfinał singla: Basak Eraydin (Turcja, 1) – Magdalena Fr´ch (Polska) 6:1, 6:2.

GRALI POLACY ATP CHALLENGER TOUR, 100 000 USD + H Johannesburg (RPA), 29.04-05.05 åwierçfinał singla: Michał Przysi´˝ny (Polska, 4) – Dustin Brown (Niemcy, 5) 6:3, 7:6(1). Półfinał: Przysi´˝ny – Lukasz Laczko (Słowacja, 1) 6:3, 7:6(4). Finał: Vasek Pospisil (Kanada, 3) – Przysi´˝ny 6:7(7), 6:0, 4:1 krecz. ATP CHALLENGER TOUR, 85 000 EUR Ostrawa (Czechy), 29.04-05.05 Finał debla: Steve Darcis, Olivier Rochus (Belgia) – Tomasz Bednarek, Mateusz Kowalczyk (Polska, 1) 7:5, 7:5. ITF MEN’S CIRCUIT, 10 000 USD

GRAŁY POLKI ITF WOMEN’S CIRCUIT, 50 000 USD + H Johannesburg (RPA), 06-12.05 Finał debla: Magda Linette, Chanel Simmonds (Polska, RPA, 1) – Samantha Murray, Jade Windley (W. Brytania) 6:1, 6:3. ITF WOMEN’S CIRCUIT, 25 000 USD Chiasso (Szwajcaria), 22-28.04 åwierçfinał singla: Katarzyna Kawa (Polska, Q) – AnnaGiulia Remondina (Włochy) 6:2, 6:2. Półfinał: Kawa – Lucie Hradecka (Czechy, 1) 1:6, 6:4, 6:1. Finał: Alison van Uytvanck (Belgia, 4) – Kawa 7:6(2), 6:3. Tunis (Tunezja), 22-28.04 Finał debla: Aleksandra Kruniç, Katarzyna Piter (Serbia, Polska, 3) – Reka-Luca Jani, Jewgienia Pszkowa (W´gry, Rosja) 6:2, 3:6, 10-7. Civitavecchia (Włochy), 29.04-05.05 åwierçfinał singla: Magda Linette (Polska) – Alize Lim (Francja) 7:5, 6:3. Półfinał: Linette – Corinna Dentoni (Włochy, 6) 6:1, 6:2. Finał: Anna Karolina Schmiedlova (Słowacja, 2) – Linette 6:0, 6:1. Finał debla: Stephanie Vogt, Renata Voraczova (Liechtenstein, Czechy, 2) – Paula Kania, Magda Linette (Polska, 1) 6:3, 6:4. Casablanca (Maroko), 20-26.05 åwierçfinał singla: Sandra Zaniewska (Polska, 2) – Laura Thorpe (Francja) 6:4, 5:7, 6:2. Półfinał: Zaniewska – Pemra Ozgen (Turcja, 5) 6:2, 6:2. Finał: Laura Pous-Tio (Hiszpania, 1) – Zaniewska 6:3, 6:0. Finał debla: Justine Ozga, Anna Zaja (Niemcy) – Elisa Kostowa, Sandra Zaniewska (Bułgaria, Polska, 2) 6:4, 6:2.

Antalia (Turcja), 22-28.04 åwierçfinały singla: Grzegorz Panfil (Polska, 4) – Jose Hernandez (Dominikana, 8) 6:4, 6:3; Piotr Gadomski (Polska) – Ilija Vucziç (Serbia) 6:7(4), 6:3, 6:4. Półfinał: Gadomski – Panfil 6:2, 3:6, 6:3. Finał: Gadomski – Yann Marti (Szwajcaria, Q) 7:5, 6:4. Finał debla: Piotr Gadomski, Maciej Smoła – Hiroyasu Ehara, Tobias Klein (Japonia, Niemcy) 6:3, 7:6(3). Bastad (Szwecja), 06-12.05 åwierçfinał singla: Grzegorz Panfil (Polska, 7) – Marcin Gawron (Polska, 3) 6:2, 7:6(6). Półfinał: Simone Vagnozzi (Włochy, 1) – Panfil 6:4, 3:6, 6:3. Finał debla: Tomislav Ternar, Mike Urbanija (Słowenia) – Timo Nieminen, Grzegorz Panfil (Finlandia, Polska, 3) 4:6, 7:5, 10-8. Szymkent (Kazachstan), 06-12.05 åwierçfinał singla: Paweł CiaÊ (Polska) – Rifat Biktjakow (Uzbekistan) 3:6, 6:3, 6:1. Półfinał: Michaił Biriukow (Rosja, 4) – CiaÊ 4:6, 6:3, 6:2. Cluj-Napoca (Rumunia), 13-19.05 åwierçfinał singla: Piotr Gadomski (Polska, 7) – Germain Gigounon (Belgia, 3) 7:6(4), 7:6(4). Półfinał: Gadomski – Alessandro Petrone (Włochy) 6:4, 6:2. Finał: Gadomski – Maxime Chazal (Francja) 6:4, 6:2. Finał debla: Romain Arneodo, Benjamin Balleret (Francja, Maroko, 2) – Marcin Gawron, Andrzej KapaÊ (Polska, 1) 0:6, 6:4, 10-8. Bastad (Szwecja), 13-19.05 åwierçfinał singla: Grzegorz Panfil (Polska, 6) – Daniel Smelthurst (W. Brytania, 3) 6:3, 6:3. Półfinał: Panfil – Joachim Bjerke (Norwegia, Q) 6:4, 6:2. Finał: Daniel Evans (W. Brytania, 2) – Panfil 6:4, 7:6(4). Bukareszt (Rumunia), 20-26.05 åwierçfinał singla: Piotr Gadomski (Polska, 8) – Yannik Reuter (Belgia, 2) 6:4, 1:6, 6:4. Półfinał: Petru-Alexandru Luncanu (Rumunia, 5) – Gadomski 7:6(5), 4:6, 6:0.

CZERWIEC 2013|TENISklub|81


W nast´pnym numerze

PZT PO NOWEMU Polski Zwiàzek Tenisowy ma nowy zarzàd z nowym prezesem na czele. Krzysztof Suski, biznesmen z listy najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”, obiecał podczas zjazdu, ˝e cz´Êcià dorobku ˝ycia podzieli si´ z polskim tenisem. Porozmawiamy i zapytamy o konkretne pomysły.

Porady fachowców

Felietony

Rankingi

SZCZYT NA ZIEMI Jak zawsze o tej porze roku b´dziemy na Roland Garros. Czy Maria Szarapowa i Rafael Nadal obronià tytuły z sezonu 2012? Kto sprawi najwi´kszà niespodziank´? Jak spiszà si´ Polacy, zwłaszcza Agnieszka Radwaƒska i Jerzy Janowicz? Wyniki b´dà wczeÊniej w internecie, ale tylko u nas reporta˝ z Pary˝a.

PASZPORTY DO KONTROLI Unia Europejska nie wymaga od swych obywateli ani paszportów, ani wiz. Wprowadza je natomiast Mi´dzynarodowa Federacja Tenisowa. Paszporty biologiczne, za którymi głoÊno opowiadał si´ np. Roger Federer, majà byç skutecznà bronià w walce z niedozwolonym dopingiem. SpecjaliÊci ocenià, czy to dobry pomysł.

82 | TENISklub| CZERWIEC 2013

Wyniki

WY DAWCA 4S MEDIA Sp. z o. o. REDAKTOR NACZELNY Adam Romer adam@tenisklub.pl SEKRETARZ REDAKCJI Artur St. Rolak artur@tenisklub.pl ZESPÓ¸ REDAKCYJNY M. Grzybowska, J. Luba, M. Rejniak-Romer, T. Wolfke

STALI WSPÓ¸PRACOWNICY P. Chomicki, J. Ciastoƒ, Al. Depowska, A. Fàfara, P. Figura, K. Guzowski, K. Jans-Ignacik, J. Kowal, L. Malinowski, M. Rabenda, K. Rawa, K. Rejniak, H. Sawka, L. Sidor, S. Sikora, K. Stefaƒska, M. Weso∏ek, T. Wiktorowski, K. Witwicka, H. Zdankiewicz

OPRACOWANIE GRAFICZNE Cezary Jasiƒski, Rados∏aw Watras (ok∏adka) ZDJ¢CIE NA OK¸ADCE AFP / East News

ADRES REDAKCJI ul. Koncertowa 8a, 02-787 Warszawa tel./ fax: 22 855 62 72 redakcja@tenisklub.pl www.tenisklub.pl BIURO REKLAMY Aneta Chrzanowska aneta@pepecommunications.com tel. kom.:+48 505 157 808 ul. Kochanowskiego 33A/ 51 01-864 Warszawa DRUK Drukarnia ArtDruk ul. Napoleona 4, 05-230 Kobyłka tel.: 22 786 08 30, fax: 22 786 89 04 www.artdruk.com

jest zarejestrowanym znakiem towarowym 4S MEDIA Sp. z o. o. REDAKCJA NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOÂCI ZA NADES¸ANE R¢KOPISY, ZDJ¢CIA I INNE ZA¸ÑCZNIKI ORAZ ZA TREÂå REKLAM I OG¸OSZE¡. ZASTRZEGA SOBIE PRAWO DO ADIUSTACJI TEKSTÓW.




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.