TENISKLUB nr 79

Page 1

001 okladka 79A_001 okladka 27.07.2013 14:44 Page 1

Nr 6 (79) SIERPIE¡ 2013

Cena 12 zł

(w tym 8% vat)

www.tenisklub.pl

Mistrzostwa Polski Z trenerem i bez

Marta Domachowska Ciàg dalszy nastàpi

TERAZ POLSKA!

Pociàg do medali – MP amatorów

ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702

Wimbledon

Rozmowa z Michałem Przysi´˝nym Facet z plakatu


02_EUROSPORT reklama:Layout 1 13-08-02 09:34 Page 2

US OPEN 26 SIERPNIA - 9 WRZES´NIA CODZIENNIE OD 17:45

TYLKO W EUROSPORCIE I EUROSPORCIE 2 DODATKOWE RELACJE W EUROSPORT PLAYER


03_wstepniak:003 wstepniak 13-08-02 11:57 Page 3

S∏owem naczelnego

MI¢DZY WIMBLEDONEM A TORWAREM Jechaç, nie jechaç? – takiego pytania w ogóle nie było. Jako posiadacz biurka numer 277* w biurze prasowym najsłynniejszego turnieju Êwiata nie mogłem przecie˝ pozostawiç kolegów-dziennikarzy bez wsparcia.

pierwszym tygodniu turnieju – jeszcze luz. Âwie˝o po wydarzeniach paryskich, gdzie Polaków było jak nigdy pełno w drabinkach singlowych i deblowych, a bieganie z meczu jednego Polaka na mecz kolejnego (albo dwóch) stało si´ normà, byłem przygotowany. Wiedziałem, co mnie czeka na Wimbledonie i grzecznie biegałem. Z meczu na mecz, z jednego koƒa kortów na drugi. Humor dopisywał mi od samego poczàtku, bo gdy pierwszego dnia Wimbledonu z turniejem po˝egnał si´ Rafael Nadal, za˝artowałem na twitterze, ˝e zamiast oczekiwanego çwierçfinału Nadal – Federer trzymajmy teraz kciuki za mecz Janowicz – Kubot. „Polski çwierçfinał Wimbledonu” wydawał si´ wtedy dobrym dowcipem. Potem jednak, w sobot´, nieco ju˝ zm´czony tà bieganinà, wsiadłem w samolot i wróciłem do Warszawy, aby odpoczàç. Okazało si´, ˝e nic to nie dało, bo nic si´ zmieniło. Biegaç i tak musiałem. Tyle, ˝e z jednego studia telewizyjnego do drugiego. Wsz´dzie opowiadałem o tym samym: o niesamowitej passie Polaków, o kolejnych zwyci´stwach, o tym, dlaczego w turnieju nie ma ju˝ Rafaela Nadala i Rogera Federera, a sà Łukasz Kubot i Jerzy Janowicz. Wreszcie nie wytrzymałem. Wróciłem. Bo jak biegaç, to ju˝ lepiej w miejscu, gdzie działa si´ historia polskiego tenisa. Na decyzj´ o kupnie biletu powrotnego (jak dziwnie to brzmi…) do Londynu spory wpływ mieli te˝ inni. Moja ˝ona, która w ubiegłym roku poleciała na finał Agnieszki Radwaƒskiej, powiedziała: „Leç, teraz twoja kolej”. Nie wytrzymała i potem sama te˝ do Londynu przyleciała. Mojej niemieckiej przyjaciółce Doris, korespondentce „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, obiecałem, ˝e na polskie półfinały wróc´ na „hundert Prozent” i nie chciałem daç plamy. Polskim kolegom obiecałem natomiast wsparcie. Wiedziałem, co ich czeka, gdy pojedynek któregokolwiek

W

Adam Romer adam@tenisklub.pl z Polaków ze Szkotem, reprezentujàcym marzenia całego Zjednoczonego Królestwa, pozwoli przedstawicielom brytyjskich mediów wreszcie zauwa˝yç nasz skromny rzàd na czwartym pi´trze. Wiedziałem, ˝e wtedy przyda si´ ka˝da „polska g´ba” do tłumaczenia i wyjaÊniania. Miałem nosa. Ledwo wylàdowałem w Londynie, a ju˝ witał mnie sms kolegi z miejsca 276. „Gdzie jesteÊ? Ratuj! Brytyjczycy nas oblegajà” – pisał, a ja przyspieszyłem. Na Wimbledon, drugi raz w tym roku, dotarłem w samà por´, by odcià˝yç opadajàcych ju˝ z sił kolegów z naszego rz´du (miejsca od 275 do 281). Oni ju˝ po kolejnych wywiadach w oczach osłabli, wi´c tłu-

maczyłem australijskiemu radiowcowi, skàd w Polsce tyle tenisowych talentów, dziennikarzowi z „Daily Mail” opowiadałem, kto to taki Marta Domachowska, w „The Times” dostałem własnà szpalt´, by opisaç skàd si´ wziàł Jerzy Janowicz, a brytyjskim telewizjom opowiadałem jak to si´ dzieje, ˝e „Polak potrafi”. Na koniec okazało si´, ˝e przed polskimi mediami te˝ nie umknàłem, bo przed kamerà Polsatu tłumaczyłem, dlaczego ten Wimbledon jest taki niezwykły. Niemal przy okazji obejrzałem dwa polskie półfinały i dopiero po kilku dniach, gdy wszystko si´ uspokoiło, pomyÊlałem sobie, ˝e to był rzeczywiÊcie niesamowity Wimbledon. Smak sukcesu bardzo mi si´ spodobał, a ˝e zarówno Agnieszka Radwaƒska, jak i Jerzy Janowicz majà w Londynie jeszcze coÊ do udowodnienia, to ju˝ ciesz´ si´ na to, co b´dzie si´ działo na przełomie czerwca i lipca 2014 roku. Sukcesy polskich tenisistów tak mnie rozpieÊciły, ˝e nie chc´ tak długo czekaç na kolejne. Dlatego ju˝ teraz zacieram r´ce przed US Open, nie mówiàc ju˝ o tym, co b´dziemy mogli na ˝ywo obejrzeç we wrzeÊniu na warszawskim Torwarze. Na mecz Pucharu Davisa z Australià zapraszam bowiem ju˝ teraz. A co w najnowszym „Tenisklubie”? Sà po kolei wszyscy bohaterowie Wimbledonu. Jest du˝o o Bella Cup, gdzie Polki zgarn´ły pełnà pul´. Marta Domachowska opowiada, co jeszcze zamierza zrobiç na korcie. Opowiadamy, kto wygrał polski turniej Amateur Australian Open, a kto zdobył medale 29. Narodowych Mistrzostwach Polski atp. Wreszcie Andrzej Fàfara przedstawia sylwetk´ geniusza z Pragi Jaroslava Drobnego, a Krzysztof Rawa wyjaÊnia, co tak naprawd´ działo si´ w piàtym rz´dzie na lewo budynku Millenium na Wimbledonie. Jest co poczytaç… G * WyjaÊnienie w felietonie Krzysztofa Rawy str. 78

SIERPIE¡ 2013| TENISklub| 3


04-05_czysty kadr:Layout 1 13-08-01 18:08 Page 4

Czysty kadr

4 | TENISklub| SIERPIEยก 2013


04-05_czysty kadr:Layout 1 13-08-01 18:08 Page 5

Î

Polski Wimbledon

Najwi´kszy, najsłynniejszy, najbardziej presti˝owy turniej Êwiata i cały kort tylko dla nich. Jerzy Janowicz, Łukasz Kubot i rakieta „Jerzyka”. Przed chwilà zakoƒczył si´ historyczny çwierçfinał, w którym Polak zmierzył si´ z Polakiem. Za chwil´ obaj dokonajà historycznej wymiany koszulek, której nie przegapił chyba ˝aden dziennikarz piszàcy czy mówiàcy o Wimbledonie 2013. Foto AFP / East News

SIERPIE¡ 2013| TENISklub| 5


06-07 spis tresci:Layout 1 13-08-01 18:09 Page 6

Spis treÊci

8

Teraz Polska! – Wimbledon

30

Z trenerem i bez – mistrzostwa Polski

36

Latajàce rakiety – Bella Cup

16

Numer 1 na horyzoncie

40

– otwarcie hali w Toruniu

– rozmowa z Kimem Tiilikainenem

18

Prosimy nie budziç

53

J´zyk zbli˝a, półfinał oddala

54

24

Notki z kortów Gwiazdy wróciły na ziemi´ – turnieje WTA i ATP

28

Wielka czwórka rodzaju ˝eƒskiego

56

Wakacje na podium

62

Stawka wi´ksza ni˝ złoto – KIA Amateur Australian Open

64

Serwis wieczorowà porà – turnieje amatorskie

68

– MP do lat 12, 16, 18 i 21

www.tenisklub.pl 6 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Mała, grzeczna dziewczynka – rankingi PZT

– rankingi ATP i WTA

33

Pary˝ lub Londyn do wyboru – Tenis 10

– wypowiedzi Agnieszki Radwaƒskiej

22

Dwa meczbole od awansu – Europejski Puchar Lata do lat 14

– wypowiedzi Łukasza Kubota

20

Bella Arena lepsza od Indian Wells

Tonàcy Federer rakiety si´ chwyta – testy sprz´tu

www.tenisklub.pl

w


06-07 spis tresci:Layout 1 13-08-01 18:10 Page 7

42

Parking na półpi´trze – Poznaƒ Open

46

Ciàg dalszy nastàpi

50

Facet z plakatu – wywiad z Michałem Przysi´˝nym

– Marta Domachowska

70

Zobaczyç Wimbledon i nie umrzeç – felieton Leszka Malinowskiego

71

Rankingi amatorskie

72

Obok kortów

78

Piàty rzàd po lewej

58

Pociàg do medali – 29. NMP atp

– felieton Krzysztofa Rawy

80

Wyniki turniejów WTA, ATP i ITF

82

W nast´pnym numerze

76 www.tenisklub.pl

Geniusz z Pragi, mistrz z Egiptu – kroniki kortowe Andrzeja Fàfary

SIERPIE¡ 2013| TENISklub| 7


08-13_WIMBLEDON:Layout 1 13-08-01 19:54 Page 8

Wimbledon

Teraz

Polska! Brytyjczycy przestali liczyç lata, które upłyn´ły od ostatniego wimbledoƒskiego sukcesu Freda Perry’ego. My mo˝emy powoli zapominaç o Wojciechu Fibaku – zamiast çwierçfinalisty 1980 mamy ju˝ półfinalist´ 2013. Finał singla kobiet był tylko logicznym zakoƒczeniem nielogicznego turnieju. Tekst Artur St. Rolak, Londyn, biurko 278* Foto AFP / East News i Agencja Pressaro

Andy Murray odpowiada na wiwaty zachwyconej publicznoÊci

8 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013


08-13_WIMBLEDON:Layout 1 13-08-01 19:54 Page 9

roch´ padało, troch´ Êwieciło słoƒce. Andy Murray, jak kiedyÊ Tim Henman, patrzył na przechodniów z reklam proszàc, aby przekazali krewnym i znajomym, ˝e ju˝ dojrzał do wygrania The Championships. Kto chciał, ten wierzył, inni z przyzwyczajenia wzruszali ramionami. W restauracji prasowej menu to same od lat, wi´c najsmaczniej było nie jeÊç. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, ˝e b´dzie to Wimbledon jakich ostatnio wiele. Trawa znów była zielona, ale miłoÊnicy deptania jej tylko w okolicach linii koƒcowej od pierwszego dnia składali ustne reklamacje, ˝e Êliska, dziwna i w ogóle podejrzana. Wimbledoƒscy ogrodnicy na czele z nowym szefem Neilem Stubleyem zapewniali, ˝e od zeszlego roku nie zmienili ani nasionka i w ogóle nie majstrowali przy kosiarkach. Wiktoria Azarenka nie uwierzyła, Maria Szarapowa nie dała po sobie poznaç, czy jest o tym całkowicie przekonana. Juan Martin del Potro po prostu skupił si´ na grze i wykr´conym kolanie. Białorusinka odegrała teatr w dwóch aktach – pantomim´ na korcie i monodram w sali konferencyjnej, kiedy ogłaszała rezygnacj´ z gry w drugiej rundzie. Rosjanka odpadła w tej samej fazie, niespodziewanie ulegajàc Michelle Larcher de Brito. O tym meczu mo˝na by szybko zapomnieç, gdyby echo w uszach nie grało tak długo... Upadek Argentyƒczyka wyglàdał najgroêniej. Na pierwszy rzut oka wydawało si´ nawet, ˝e David Ferrer awansuje do półfinału jeszcze przed zakoƒczeniem pierwszego gema. Del Potro tylko otrzàsnàł êdêbła ze spodenek, gdy medycy postawili go na nogi i zapewnili, ˝e kolano powinno wy-

T

trzymaç. Wytrzymało nie tylko trzy sety tego popołudnia, ale i pi´ç dwa dni póêniej. Mistrzyni z halabardà

KtoÊ – zapewne nikt z WTA ani kr´gów zbli˝onych – zauwa˝ył, ˝e Juan Martin del Potro, przegrywajàc stojàcy na bardzo wysokim poziomie, pełen zwrotów akcji i trwajàcy ponad cztery i pół godziny mecz, odszedł od kasy z takim samym wynagrodzeniem (400 tys. funtów) jak Kirsten Flipkens (i Agnieszka Radwaƒska, ale akurat Polki nikt si´ nie czepiał, poniewa˝ wzi´ła udział w dwóch najlepszych i najpi´kniejszych pojedynkach turnieju kobiecego – z Na Li i Sabinà Lisickà). Marion Bartoli (15 WTA) zarzucano z kolei, ˝e wygrała turniej nie tylko nie spotykajàc si´ z nikim z czołowej dziesiàtki rankingu, ale nawet z nikim notowanym choçby o jedno miejsce wy˝ej. Ten zarzut był jednak niewłaÊciwie zaadresowany. Francuzka spotkałaby si´, choç zapewne z mniejszym entuzjazmem, z ka˝dà rywalkà wskazanà przez los. Jednak to one same schodziły z drogi Bartoli. Teoretycznie przyszła zwyci´˝czyni powinna utknàç w czwartej rundzie, lecz zamiast Marii Szarapowej natkn´ła si´ na Karin Knapp. Grzech nie skorzystaç, prawda? Najdalej w półfinale powinna zatrzymaç jà Wiktoria Azarenka, ale Białorusinki nie było w Londynie ju˝ od ponad tygodnia. Skoro faworytki tak zgodnie sobie odpadały (Serena Williams przegrała w czwartej rundzie wymian´ ciosów z Sabinà Lisickà), najwy˝ej umocowanà rankingowo çwierçi oczywiÊcie półfinalistkà okazała si´ Agnieszka Radwaƒska. Od tego momentu wszystko,

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

9

]


08-13_WIMBLEDON:Layout 1 13-08-01 19:54 Page 10

Wimbledon ]

łàcznie ze statystykà, przemawiało na korzyÊç Polki. Do 6 lipca wygrała wi´cej turniejów ni˝ Bartoli, Lisicka i Flipkens razem wzi´te, a jako jedyna zdobyła chocia˝ jeden tytuł w tym roku. Kiedy wi´c była o dwa – tylko, albo raczej a˝ o dwa – punkty od zwyci´stwa nad Niemkà, tytuł mistrzowski dla krakowianki wydawał si´ „oczywistà oczywistoÊcià”. Mo˝na zastrzegaç, ˝e ka˝dy mecz jest inny, bo jest, ale trzeba by niezwykłej wyobraêni, aby zobaczyç Radwaƒskà przegrywajàcà z Bartoli. Radwaƒska przegrała z Lisickà przede wszystkim dlatego, ˝e w trzeciej (z Madison Keys) i czwartej rundzie (z Cwetanà Pironkowà) zło˝yła wnioski o mecze trzysetowe, które los rozpatrzył pozytywnie. To oznaczało mniej wi´cej półtorej godziny dodatkowego grania, co na trawie – jak podkreÊlała Polka – dla jej mi´Êni przekłada si´ na trzy godziny biegania po korcie ziemnym. W pojedynku z Li wyboru ju˝ nie miała. Polsko-chiƒskie maratony majà bogatà tradycj´ i bywajà ozdobà nawet turniejów wielkoszlemowych (warto pami´taç np. o çwierçfinale tegorocznego Australian Open). Wimbledon obejrzał kolejny odcinek tego serialu z asem serwisowym, który mógł daç seta, ale nie dał, bo s´dzia si´ pomylił, a Li – choç mogła – nie zakwestionowała jego decyzji oraz z serià zagraƒ po taÊmie (bodaj cztery w jednym gemie trzeciego seta) i wszystkich liniach w obronie meczboli (tak nie grajà tenisistki słabe i przestraszone). Po trzech setach z Li zabrakło ju˝ sił na Lisickà. Szansa na pierwszy polski tytuł wielkoszlemowy uciekła. Wimbledoƒskie wypowiedzi Agnieszki Radwaƒskiej na str. 20. Czwarte pi´tro, trzeci Êwiat

Marion Bartoli wykorzystała wszystkie prezenty od rywalek

10 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Tak cz´Êç biura prasowego m.in. z polskim kàcikiem nazwał Êp. red. Zbigniew Dutkowski, który był na Wimbledonie 29 razy. Pierwsza cz´Êç Êródtytułu jest oczywista, druga wymaga wyjaÊnienia, którego z braku miejsca nie podał In˝ynier-felietonista. Otó˝ siedzimy tam sobie nie tylko z Chiƒczykami za plecami i Japoƒczykami za przepierzeniami. Z boku mamy Niemców, którzy zawsze ch´tnie wyjaÊnià, dlaczego wolà kibicowaç And˝elice Kerber, a nie Sabinie Lisickiej. WłaÊnie dlatego nawet oni nie mieli za złe Agnieszce Radwaƒskiej chłodnego po˝egnania z „Liziki”, chocia˝ w Polsce krytyka zastàpiła rzetelnà ocen´ – było nie było – sukcesu. Bo na Wimbledonie półfinał zawsze jest sukcesem.

]


08-13_WIMBLEDON:Layout 1 13-08-01 19:55 Page 11

SIERPIEยก 2013| TENISklub|

11


08-13_WIMBLEDON:Layout 1 13-08-01 19:55 Page 12

Wimbledon

Wiktoria Azarenka wstała, zdecydowanie wygrała ten mecz, ale do drugiego ju˝ nie przystàpiła

]

Ostatnià licznà koloni´ przed strefà bufetu – za nià zaczyna si´ ró˝noj´zyczny sektor radiowców – stanowià Belgowie. Łàcznikiem miedzy nimi a nami jest Frank, który mówi po polsku i kiedyÊ nawet publikował na łamach „Tenisklubu”. To on, zanim jeszcze informacja została potwierdzona oficjalnie, zdradził nam, ˝e Łukasz Kubot nawet nie musi fatygowaç si´ na kort, poniewa˝ Steve’owi Darcisowi podczas meczu z Rafaelem Nadalem odnowiła si´ stara kontuzja. Potem wszyscy – Frank, jego koledzy i my – marzyliÊmy o finale Radwaƒska kontra Flipkens. Dało si´ wyczuç, ˝e nie mieliby nam za złe zwyci´stwa „Isi”, poniewa˝ ju˝ zdà˝yli przyzwyczaiç si´ do polskich przewag na korcie. Łatwo przegapiç Czechów i Słowaków, którym kiedyÊ zazdroÊciliÊmy liczby uczestników turniejów wielkoszlemowych. DziÊ „nowinarzi” zza południowej granicy przyje˝d˝ajà coraz mniej licznie i na coraz krócej, bo (trzeba przeprosiç deblistów i juniorów) powa˝nej roboty tu dla nich coraz mniej. Trzeci rzàd od wejÊcia, ale nie cały, zajmujà Rosjanie na czele z Nataszà. Natasza jest dla nich kimÊ, kim dla nas był Pan Zbyszek, choç młodsza o pokolenie, jeÊli nie dwa. I ta Natasza któregoÊ dnia zawitała do nas

12 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

ni to ze stwierdzeniem, ni to z ˝yczeniami: – Ja przez pół ˝ycia u˝erałam si´ z Safinem, teraz wy m´czcie si´ z Janowiczem. Ni to stwierdzenie, ni to ˝yczenie przyj´liÊmy raczej z wdzi´cznoÊcià. JeÊli si´ sprawdzi, to do trzeciego Êwiata zostanà zdegradowani np. Amerykanie z parteru, którzy po raz pierwszy od 101 lat nie mieli ˝adnego tenisisty w trzeciej rundzie, choç wystartowało ich a˝ jedenastu. Pan Zbyszek niestety nie doczekał roku, kiedy Polska miała na Wimbledonie najwi´kszà spoÊród wszystkich paƒstw reprezentacj´ w çwierç- i półfinałach singla kobiet i m´˝czyzn, chocia˝ wystawiła zaledwie pi´cioosobowà ekip´. Siostry Radwaƒskie, Jerzy Janowicz i Łukasz Kubot (z rankingu) oraz Michał Przysi´˝ny (z eliminacji) w komplecie – jak na Roland Garros – przeszli pierwszà rund´. Faceci w bieli

Historia Wielkiego szlema zna przypadki meczów polsko-polskich. Nie za wiele – do tej pory tylko trzy, wszystkie pomi´dzy paniami. Aleksandra Olsza pokonała Magdalen´ Grzybowskà w pierwszej rundzie Wimbledonu 1996, natomiast Agnieszka Radwaƒska wyeliminowała Mart´ Domachowskà w drugiej rundzie Wimbledonu

Maria Szarapowa zaj´ła si´ dopingowaniem Grigora Dimitrowa

2008 oraz siostr´ w pierwszej rundzie US Open 2011. O takie starcia pomi´dzy panami było trudniej, poniewa˝ jeszcze całkiem niedawno rzadko kiedy mieliÊmy w Wielkim Szlemie chocia˝ jednego przedstawiciela. JeÊli si´ udało, ˝e dwóch, to szansa ich spotkania w pierwszej, a tym bardziej w drugiej rundzie była mniejsza ni˝ trafienie szóstki w totolotka. Trzech zawodników na starcie to ju˝ jak gra systemem. Jeden rozstawiony, drugi odpowiednio wysoko w rankingu, trzeci przechodzi eliminacje – najbardziej zuchwałe myÊli nabierajà cech prawdopodobieƒstwa. Kubot marzył krótkoterminowo. Po pewnym zwyci´stwie nad Igorem Andriejewem bardzo chciał si´ spotkaç na korcie centralnym z Rafaelem Nadalem. Dlaczego? Tłumaczy to na str. 18. Wtràcił si´ Steve Darcis i wtedy bardzo realny stał si´ pomysł „Jerzyka”. Po kreczu Radka Sztepanka Janowicz wpadł do szatni i zło˝ył Kubotowi propozycj´ nie do odrzucenia: – To co, wodzu? Co byÊ powiedział na polski çwierçfinał? – Do tego jeszcze daleka droga – odparł starszy z Polaków. Byli dopiero w połowie, a jak wiadomo z ró˝nych êródeł, druga połówka zawsze


08-13_WIMBLEDON:Layout 1 13-08-01 19:55 Page 13

Serena Williams nie wytrzymała starcia z Sabinà Lisickà

jest trudniejsza. Po juniorze Kyle’u Edmundzie i narzekajàcym na zdrowie weteranie Sztepanku Janowicz musiał pokonaç Nicolasa Almagro i Juergena Melzera. Na drodze Kubota stan´li natomiast Benoit Paire, z którym Polak przegrał wczeÊniej wszystkie cztery pojedynki, i Adrian Mannarino. Szczegółów tych starç przypominaç nie warto. Owszem, miały znaczenie, gdy mecze jeszcze trwały. Kiedy jednak na placu boju pozostało tylko oÊmiu najlepszych, a wÊród nich dwóch reprezentantów Polski, ˝aden ton nie był zbyt patetyczny. Rzeczowniki „historia” i „zaszczyt” obaj tenisiÊci – i nie tylko oni – odmieniali przez wszystkie przypadki. Mieli na to półtora dnia – od poniedziałkowego popołudnia do Êrody rano. Kiedy si´ obudzili, nie było ju˝ miejsca na wielkie słowa. Wrócili w koleiny przygotowaƒ do meczu; meczu jak ka˝dy inny; meczu, który ka˝dy z nich chciał koniecznie wygraç. Kubot szukał szansy przy siatce, Janowicz cierpliwie czekał na okazj´ do karcàcego returnu lub mini´cia, oczywiÊcie nie zaniedbujàc serwisu. Ten rozdział dziejów polskiego tenisa nie trwał długo – dokładnie trzy sety lub, jeÊli ktoÊ tak woli, dwie godziny i siedem minut.

Do historii tenisa Êwiatowego przeszła scenka, która nastàpiła ju˝ po ostatniej piłce. Wzruszony Janowicz odrzucił rakiet´ i padł na kort. Po drugiej stronie siatki Kubot chwil´ poczekał, a po chwili podszedł do młodszego kolegi. Ju˝ nie pami´tajà, kto rzucił ten pomysł. Wyszło spontanicznie i widowiskowo, co zauwa˝yli kibice na całym Êwiecie – na Wimbledonie dwaj Polacy wymienili si´ koszulkami. Na co jeszcze staç „Jerzyka”, mówi jego trener Kim Tiilikainen – str. 16. Pearl Harbour

Dla polskiego tenisa najwa˝niejszy, bo niosàcy wielkie nadzieje na przyszłoÊç, był przedostatni pojedynek turnieju m´skiego, który przypominał – oczywiÊcie w przenoÊni – atak na Pearl Harbour. Admirał Isoroku Yamamoto powiedział wtedy, ˝e Japoƒczycy „obudzili olbrzyma”. W połowie trzeciego seta Jerzy Janowicz zagrał dropszota, do którego Andy Murray dobiegł i po którym odrobił strat´ przełamania. Wtedy Szkot na dobre si´ przebudził i od tego momentu kontrolował mecz. W kolejnym gemie Polak, po wpadkowaniu piłki w siatk´, uderzył rakietà w taÊm´ tak, ˝e odpadł od niej czujnik rejestrujàcy nety. Wtedy obudziła si´ publicznoÊç. Kiedy ju˝

przestała buczeç, wzi´ła si´ za doping, który musiał pomóc Murrayowi. Janowicz zapewniał póêniej, ˝e to akurat mu nie przeszkadzało i na pewno nie było przyczynà pora˝ki. – Spodziewałem si´ tego i w ogóle si´ tym nie przejmowałem. Przegrałem, poniewa˝ nie zagrałem dziÊ najlepiej. W całym turnieju miałem tylko jeden gorszy mecz, ten z Melzerem. Przez dwa tygodnie Murray przegrał tylko trzy sety – dwa z Fernando Verdasco i jeden z Janowiczem. Novakowi D˝okoviciowi, liderowi rankingu ATP, w finale nie oddał ˝adnego. Wyłàczył licznik, który tykał od 1936 roku, igrajàc z dumà Zjednoczonego Królestwa i legendà Wimbledonu. Wreszcie Fred Perry, skromny człowiek ze skromnego pomnika przy korcie centralnym, mo˝e le˝eç w grobie spokojnie. Trenerem nowego mistrza jest Ivan Lendl, który za zwyci´stwo na Wimbledonie oddałby wszystko poza ˝onà i pi´cioma córkami. Judy Murray, mama i pierwsza trenerka Andy’ego, po raz pierwszy od bardzo dawna pokazała si´ publicznie w towarzystwie byłego m´˝a, a taty tenisisty. Pierwszy dzieƒ po turnieju okazał si´ dla zwyci´zcy jeszcze bardziej m´czàcy ni˝ finał. Wywiady, sesje fotograficzne, oficjalne przyj´cie, nieodłàczne autografy – zabrakło tylko wizyt w zakładach pracy. Pod wieczór Murray był senny i wr´cz ziewajàcy. Wielka Brytania wykorzystała byç mo˝e przedostatnià szans´ na wygranie Wimbledonu. We wrzeÊniu przyszłego roku w Szkocji odb´dzie si´ referendum. JeÊli zwyci´˝à w nim zwolennicy niepodległoÊci, Murray stanie si´ reprezentantem obcego paƒstwa i pewnie nie otrzyma tytułu szlacheckiego. Zwolennicy przyznania mu go jeszcze w tym roku sà w mniejszoÊci, wi´kszoÊç wolałaby widzieç go „Sirem” dopiero po zakoƒczeniu kariery. Decydujàcy głos nale˝y do El˝biety II, która miłoÊniczkà tenisa na pewno nie jest. Z tytułem lordowskim czy bez, Andy Murray na pewno b´dzie czuł si´ zobowiàzany do ponownego wygrania Wimbledonu. JeÊli nie w przyszłym sezonie, to w którymÊ z nast´pnych; jeÊli nie dla niepodległej Szkocji, to dla Szkocji b´dàcej cz´Êcià Zjednoczonego Królestwa. Jednym z tych, którzy mogà mu w tym przeszkodziç, jest Jerzy Janowicz. G * WyjaÊnienie w felietonie Krzysztofa Rawy na str. 78.

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

13


14_WIMBLEDON wyniki:Layout 1 13-08-01 18:12 Page 14

Wimbledon THE CHAMPIONSHIPS WIELKI SZLEM, 22 560 000 FUNTÓW LONDYN, 24.06-07.07 Singiel kobiet Paula Kania i Magda Linette odpadły w I rundzie eliminacji I runda: Urszula Radwaƒska (Polska) – Mallory Burdette (USA) 7:6(3), 4:6, 6:2; Agnieszka Radwaƒska (Polska, 4) – Yvonne Meusburger (Austria, Q) 6:1, 6:1.. II runda: Alison Riske (USA, WC) – U. Radwaƒska 4:6, 6:3, 6:4; A. Radwaƒska – Mathilde Johansson (Francja) 6:1, 6:3. III runda: A. Radwaƒska – Madison Keys (USA) 7:5, 4:6, 6:3. IV runda: Sabine Lisicki (Niemcy, 23) – Serena Williams (USA, 1) 6:2, 1:6, 6:4; Kaia Kanepi (Estonia) – Laura Robson (W. Brytania) 7:6(6), 7:5; A. Radwaƒska – Cwetana Pironkowa (Bułgaria) 4:6, 6:3, 6:3; Na Li (Chiny, 6) – Roberta Vinci (Włochy, 11) 6:2, 6:0; Sloane Stephens (USA, 17) – Monica Puig (Portoryko) 4:6, 7:5, 6:1; Marion Bartoli (Francja, 15) – Karin Knapp (Włochy) 6:2, 6:3; Petra Kvitova (Czechy, 8) – Carla Suarez-Navarro (Hiszpania, 19) 7:6(5), 6:3; Kirsten Flipkens (Belgia, 20) – Flavia Pennetta (Włochy) 7:6(2), 6:3. åwierçfinały: Lisicki – Kanepi 6:3, 6:3; A. Radwaƒska – Li 7:6(5), 4:6, 6:2; Bartoli – Stephens 6:4, 7:5; Flipkens – Kvitova 4:6, 6:3, 6:4. Półfinały: Lisicki – A. Radwaƒska 6:4, 2:6, 9:7; Bartoli – Flipkens 6:1, 6:2. Finał: Bartoli – Lisicki 6:1, 6:4. Singiel m´˝czyzn I runda: Michał Przysi´˝ny (Polska, Q) – Philipp Petzschner (Niemcy) 6:3, 7:6(6), 6:0; Łukasz Kubot (Polska) – Igor Andriejew (Rosja) 6:1, 7:5, 6:2; Jerzy Janowicz (Polska, 24) – Kyle Edmund (W. Brytania, WC) 6:2, 6:2, 6:4. II runda: Kevin Anderson (RPA, 27) – Przysi´˝ny 6:4, 7:6(2), 6:4; Kubot – Steve Darcis (Belgia) walkower; Janowicz – Radek Sztepanek (Czechy) 6:2, 5:3 krecz. III runda: Kubot – Benoit Paire (Francja, 25) 6:1, 6:3, 6:4; Janowicz – Nicolas Almagro (Hiszpania, 15) 7:6(6), 6:3, 6:4. IV runda: Novak D˝okoviç (Polska, 1) – Tommy Haas (Niemcy, 13) 6:1, 6:4, 7:6(4); Tomasz Berdych (Czechy, 7) – Bernard Tomic (Australia) 7:6(4), 6:7(5), 6:4, 6:4; David Ferrer (Hiszpania, 4) – Ivan Dodig (Chorwacja) 6:7(3), 7:6(6), 6:1, 6:1; Juan Martin del Potro (Argentyna, 8) – Andreas Seppi (Włochy, 23) 6:4, 7:6(2), 6:3; Kubot – Adrian Mannarino (Francja) 4:6, 6:3, 3:6, 6:3, 6:4; Janowicz – Juergen Melzer (Austria) 3:6, 7:6(1), 6:4, 4:6, 6:4; Fernando Verdasco (Hiszpania) – Kenny de Schepper (Francja) 6:4, 6:4, 6:4; Andy Murray (W. Brytania, 2) – Michaił Ju˝ny (Rosja, 20) 6:4, 7:6(5), 6:1.

14 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

åwierçfinały: D˝okoviç – Berdych 7:6(5); 6:4, 6:3; Del Potro – Ferrer 6:2, 6:4, 7:6(5); Janowicz – Kubot 7:5, 6:4, 6:4; A. Murray – Verdasco 4:6, 3:6, 6:1, 6:4, 7:5. Półfinały: D˝okoviç – Del Potro 7:5, 4:6, 7:6(2), 6:7(6), 6:3; A. Murray – Janowicz 6:7(2), 6:4, 6:4, 6:3. Finał: A. Murray – D˝okoviç 6:4, 7:5, 6:4. Debel kobiet I runda: Darija Jurak, Tamarine Tanasugarn (Chorwacja, Tajlandia) – Olga Goworcowa, Alicja Rosolska (BiałoruÊ, Polska) – Irina Buriaczok, Heather Watson (Ukraina, W. Brytania) 3:6, 6:2, 7:5. Finał: Su-Wei Hsieh, Shuai Peng (Tajwan, Chiny, 8) – Ashleigh Barty, Casey Dellacqua (Australia, 12) 7:6(1), 6:1. Debel m´˝czyzn I runda: Łukasz Kubot, Marcin Matkowski (Polska, 15) – Johan Brunstroem, Raven Klaasen (Szwecja, RPA) 6:3, 6:4, 7:5; Tomasz Bednarek, Mateusz Kowalczyk (Polska) – Ricardas Berankis, Yen-Hsun Lu (Litwa, Tajwan) 6:2, 6:4, 6:1. II runda: Kubot, Matkowski – Marinko Matosevic, Frank Moser (Australia, Niemcy) 2:6, 4:6, 6:2, 6:1, 6:1; Ivan Dodig, Marcelo Melo (Chorwacja, Brazylia, 12) – Bednarek, Kowalczyk 7:6(2), 7:5, 6:4. III runda: Leander Paes, Radek Sztepanek (Indie, Czechy, 4) – Kubot, Matkowski 6:4, 6:2, 6:4. Finał: Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 1) – Dodig, Melo 6:7(4), 6:4, 6:3, 5:7, 6:3. Mikst I runda: Jonathan Marray, Heather Watson (W. Brytania) – Robin Haase, Alicja Rosolska (Holandia, Polska) 6:3, 7:5. II runda: Kveta Peschke, Marcin Matkowski (Czechy, Polska, 11) – Andy Ram, Abigail Spears (Izrael, USA) 7:5, 7:5. III runda: Peschke, Matkowski – Alexander Peya, Anna-Lena Groenefeld (Austria, Niemcy, 5) 6:7(3), 6:4, 6:2. åwierçfinał: Katarina Srebotnik, Nenad Zimonjiç (Słowenia, Serbia, 3) – Peschke, Matkowski 7:6(10), 6:7(8), 6:4. Finał: Kristina Mladenovic, Daniel Nestor (Francja, Kanada, 8) – Lisa Raymond, Bruno Soares (USA, Brazylia, 1) 5:7, 6:2, 8:6. Juniorzy Finał singla juniorek: Belinda Bencic (Szwajcaria, 1) – Taylor Townsend (USA, 5) 4:6, 6:1, 6:4. I runda singla juniorów: Maximilian Marterer (Niemcy) – Kamil Majchrzak (Polska) 6:2, 6:4. Finał: Gianluigi Quinzi (Włochy, 6) – Hyeon Chung (Korea Płd.) 7:5, 7:6(2). Finał debla juniorek: Barbora Krejczikova, Katerina Siniakova (Czechy, 1) – Anhelina Kalinina, Irina Szymanowicz (Ukraina, BiałoruÊ, 8) 6:3, 6:1. I runda debla juniorów: Maxime Janvier, Kamil Majchrzak (Francja, Polska) – Luke Bambridge, Cameron Norrie (W. Brytania) 6:1, 7:5. II runda: Yoshihito Nishioka, Jorge Brian Panta (Japonia, Peru, 5) – Janvier, Majchrzak 7:6(2), 7:6(3). Finał: Thanasi Kokkinakis, Nick Kyrgios (Australia) – Enzo Coucaud, Stefano Napolitano (Francja, Włochy) 6:2, 6:3.


15_ATLAS reklama:Layout 1 13-08-01 18:13 Page 15

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Xxxxxxxxxxx W W W . A T P. O R G . P L

GRUDZIEยก 2010|TENISklub|15


16-17_WIM TILIKAINEN:Layout 1 13-08-01 18:14 Page 16

Wimbledon

16 | TENISklub| SIERPIEยก 2013


16-17_WIM TILIKAINEN:Layout 1 13-08-01 18:14 Page 17

Pan jako tenisista grywał głównie w futuresach, czasem challengerach. Po turnieju w Bercy, gdzie Jerzy Janowicz dotarł a˝ do finału i awansował w rankingu z 69. na 26. miejsce, obaj znaleêliÊcie si´ w innym Êwiecie. To lepszy Êwiat? – Teraz przed nami znacznie dłu˝sze podró˝e – w styczniu do Australii, w marcu i lipcu do Ameryki, na jesieni do Azji. Przedtem mogliÊmy sami wybieraç, gdzie i na jakiej nawierzchni Jurek zagra nast´pny turniej. W ciàgu ostatniego roku stał si´ bardzo popularny nie tylko w Polsce, wi´c ma znacznie mniej czasu dla samego siebie. KiedyÊ mógł robiç wszystko co chciał, teraz Êledzony jest ka˝dy jego krok. Z tych powodów nasze, a zwłaszcza jego ˝ycie stało si´ trudniejsze. Kiedy wróciliÊcie w zeszłym roku z Pary˝a, podczas konferencji praso-

Czy pana pozycja w Êrodowisku trenerskim bardzo si´ zmieniła w zwiàzku z sukcesami Janowicza? – Starsi nie, bo to najcz´Êciej byli wybitni tenisiÊci. Ja nie znam ich, oni nie znajà mnie. Coraz liczniejsze jest natomiast grono trenerów z mojego pokolenia. Tych znam prawie wszystkich. Spotykamy si´, rozmawiamy, A co zmieniło si´ w pana relacjach z Jerzym i jego rodzicami? – Absolutnie nic. Przede wszystkim musz´ głoÊno powiedzieç, ˝e Jurek jest bardzo lojalny. Kiedy całkiem nie tak dawno temu spadł w rankingu poni˝ej 200. miejsca, nie zwolnił mnie, co zrobiłoby wielu innych tenisistów. Ani on, ani jego rodzice nie obwiniali mnie o ten spadek, bo sami byli sportowcami i wiedzà, ˝e w karierze ka˝dego zawodnika zdarzajà si´ wzloty i upadki. Bardzo to doceniam.

Numer 1

na horyzoncie Z Kimem Tiilikainenem, trenerem Jerzego Janowicza, rozmawia Artur St. Rolak, Londyn | Foto Andrzej Szkocki wej padło pytanie, czy poradzi pan sobie jako trener jednego z czołowych tenisistów Êwiata. Jak pan odebrał to pytanie? Brak zaufania? Wyzwanie? – Nic z tych rzeczy. Ka˝dy ma prawo wygłaszaç swoje zdanie, a ja po prostu wierz´ w swoje umiej´tnoÊci, choç ucz´ si´ razem z Jurkiem. Dopóki on b´dzie ze mnie zadowolony, dopóty nie b´d´ si´ przejmował krytycznymi opiniami. Do niedawna nie mógł pan jeêdziç z Janowiczem na wszystkie turnieje przede wszystkim z powodów finansowych. Czy teraz, kiedy ta bariera znikn´ła, jeêdzi pan wsz´dzie? – Nie. Raz je˝d˝´ ja, raz kapitan reprezentacji w Pucharze Davisa. Gdybym miał sp´dzaç z Jurkiem ka˝dy dzieƒ, to nie wyszłoby to na dobre ani jemu, ani mojej rodzinie. Po prostu musimy czasem od siebie odpoczàç, a moja ˝ona i dzieci te˝ potrzebujà m´˝a i taty. Jednak ka˝dy trener prze˝ywa podobne rozterki.

Z drugiej strony ja zamierzam traktowaç go tak samo, jak go traktuj´ od poczàtku naszej współpracy. My, dziennikarze, Êledzimy karier´ Janowicza z boku. Zauwa˝yliÊmy, ˝e w ciàgu ostatniego roku bardzo si´ usamodzielnił. Mamy racj´? – OczywiÊcie! Wiele si´ przez ten czas nauczył i nadal si´ uczy. Wie, jak powinien zachowywaç si´ na korcie i poza kortem. Po prostu musiał si´ zmieniç. I chyba troch´ si´ uspokoił, lepiej panuje nad emocjami. Sam do tego doszedł? – Z jego emocjami jest tak, ˝e nie mo˝e byç ich za du˝o, ani za mało. JeÊli Jurek jest podczas meczu zbyt zrelaksowany, to przysypia na korcie i gra poni˝ej mo˝liwoÊci. JeÊli staje si´ zbyt wybuchowy i nie panuje nad temperamentem, te˝ sobie szkodzi. Zrozumiał, ˝e najlepsze dla niego jest to, co poÊrodku. Po pora˝ce w pierwszej rundzie w Halle z „lucky loserem” potrafił

zachowaç spokój i właÊnie takiego chc´ go widzieç. KiedyÊ w ogóle nie grał debla, potem zaczàł, i to z sukcesami. Czyj to był pomysł i czemu ma słu˝yç? – DoszliÊmy do wniosku, ˝e potrzebuje wi´cej meczów, bo ciàgle b´dà mu si´ zdarzały pora˝ki we wczesnych rundach. Lepiej wtedy zagraç debla ni˝ czekaç na nast´pny turniej. Na Wimbledonie liczyliÊmy na dobry wyst´p, wi´c odpuÊciliÊmy gr´ podwójnà, ˝eby Jurek miał co drugi dzieƒ wolny i oszcz´dzał energi´ na to, co tutaj najwa˝niejsze. Nie obawia si´ pan, ˝e wi´cej grania to wi´ksze obcià˝enia dla oklejonego plastrami łokcia? – Teraz, kiedy trwa sezon, który mo˝e zdefiniowaç całà jego karier´, nie mo˝emy z tym nic zrobiç. Na razie ból jest do wytrzymania, wi´c czekamy do zakoƒczenia sezonu. Dwa lata temu powiedział pan, ˝e mo˝liwoÊci Janowicza sà nieograniczone, ale czy spodziewał si´ pan, ˝e przekonamy si´ o tym tak szybko? – Powiedziałem te˝ wtedy, ˝e Jurek mo˝e awansowaç do pierwszej setki rankingu w ciàgu miesiàca, ale równie dobrze mo˝e mu to zajàç kilka lat. Od poczàtku pracy z nim wiedziałem, ˝e stanie si´ to wczeÊniej lub póêniej, ale stanie si´ na pewno. On ma wszystkie cechy, które powinien mieç wielki tenisista – Êwietnie czuje si´ na najwi´kszych kortach, nie „p´ka” przed sławnymi i znacznie wy˝ej notowanymi rywalami, najlepiej gra w najwa˝niejszych momentach... Jego zalety mo˝na jeszcze długo wymieniaç. Nie jestem wi´c czarodziejem – ja tylko pomogłem Jurkowi poprawiç szczegóły. Na pewno Jurek b´dzie w pierwszej dziesiàtce, a ka˝de miejsce wy˝ej to bonus. A co konkretnie znaczy „nieograniczone”? Czy to przyszły lider rankingu ATP? – A dlaczego by nie? Jurek ma po temu wszelkie argumenty i osobowoÊciowe, i czysto tenisowe. Ciàgle robi post´py i uczy si´ na bł´dach. Droga do pozycji numer jeden jest jednak jeszcze bardzo długa. Wiele rzeczy musi si´ zgraç w tym samym czasie – od zdrowia a˝ po odrobin´ szcz´Êcia. Nie wiadomo, jak długo na obecnym poziomie b´dà jeszcze grali Novak D˝okoviç i Andy Murray. Wierz´ jednak, ˝e tak si´ stanie niezale˝nie od tego, czy ja b´d´ jego trenerem, czy ktokolwiek inny. Nie wiem tylko – kiedy. G

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

17


18_WIM KUBOT:Layout 1 13-08-01 18:23 Page 18

Wimbledon

Prosimy nie budziç Nie ma co ukrywaç, ˝e w losowaniu troch´ pomogło mi szcz´Êcie, Nadal przegrał, Darcis si´ wycofał, o czym trener powiedział mi, kiedy byłem w szatni, ale mecz z Paire’m zagrałem bardzo dobrze. Na moje wyniki ci´˝ko pracuj´. Ju˝ dwa lata temu pokazałem, ˝e z moim tenisem mog´ zrobiç na trawie dobry wynik. Wypowiedzi Łukasza Kubota notował Artur St. Rolak, Londyn | Foto AFP / East News

ierwsza runda zawsze jest najtrudniejsza, choçby w drugiej czekał Rafael Nadal. Igora Andriejewa pokonałem we wszystkich dotychczasowych pojedynkach, wi´c od strony psychologicznej byłem faworytem. Zagrałem bardzo agresywnie, dobrze wychodziły mi akcje „serve and volley”, a i return nienajgorzej. W drugiej rundzie chciałbym zagraç z Nadalem na korcie centralnym. Dla takich meczów – z takimi rywalami i na takich kortach – si´ ˝yje i trenuje. Do tej pory grałem tu najwy˝ej na korcie numer 1, ale tylko çwierçfinał debla. Całe ˝ycie marzyłem, ˝eby kiedyÊ zagraç na korcie centralnym Wimbledonu. To by było dla mnie wielkie wyró˝nienie. A gdyby jeszcze przyszło mi zmierzyç si´ na nim z Nadalem, to byłby to dla mnie wielki zaszczyt i „highlight” kariery.

P

18 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Chyl´ czoła przed Rafà i z tej pierwszej czwórki jego szanuj´ najbardziej. To bardzo skromny chłopak, na korcie i poza nim, i zawsze docenia przeciwnika. Pod wzgl´dem zachowania jest dla mnie numerem 1. Z Darcisem jednak jeszcze nie wygrał. Steve’a te˝ bardzo szanuj´. Powinien byç w pierwszej „30” rankingu. Ma niesamowità r´k´, ale przeÊladujà go kontuzje. Okazało si´, ˝e właÊnie z powodu starego urazu nie mógł ze mnà zagraç i oddał mi mecz walkowerem. Mo˝e powiem to nieskromnie, ale uwa˝am, ˝e z Benoitem Paire’m zagrałem dokonałe spotkanie. Po czterech pora˝kach wreszcie udało mi si´ go pokonaç. Kluczem do zwyci´stwa były bardzo dobra taktyka, koncentracja i return, który na trawie jest najwa˝niejszym uderzeniem. Po zwyci´stwie nad Adrianem Mannarino wreszcie mogłem znowu zataƒczyç kankana. To jedno z çwiczeƒ, które wykonuj´ na treningach, ale po meczu tylko wtedy, kiedy jest szczególna okazja – wa˝ny turniej, trudny przeciwnik, du˝y kort... Pierwszy gem piàtego seta był dziÊ rozstrzygajàcy. Złapałem wtedy odpowiedni rytm i odzyskałem pewnoÊç serwisu. Przez trzy partie rywal serwował znakomicie, ale akurat w tym momencie wpadł w jakiÊ dołek, a ja to po prostu wykorzystałem. W tym samym czasie swój mecz wygrał Jurek. To wielki dzieƒ w historii polskiego tenisa – dwóch singlistów w çwierçfinale Wimbledonu! Normalnie brak mi słów... Nigdy przeciwko sobie nie graliÊmy w turnieju, tylko razem trenowaliÊmy podczas zgrupowaƒ przez Pucharem Davisa. Od

zeszłego roku, kiedy był w finale w Bercy, obserwuj´, jak Jurek jeszcze bardziej uwierzył w swoje umiej´tnoÊci. Powoli zbli˝a si´ do pierwszej dziesiàtki rankingu. Jestem przekonany, ˝e ju˝ wkrótce do niej awansuje. Ma potencjał nawet na czołowà piàtk´. Przegrałem z Jurkiem nie tylko z powodu siły jego serwisu. On potrafi tak˝e bardzo urozmaicaç podanie, co utrudnia return szczególnie na trawie. Returnem, moim najlepszym uderzeniem, niczego nie mogłem dziÊ zdziałaç, a podczas gemów serwisowych byłem pod ciàgłà presjà. Po meczu widziałem, jak bardzo Jurek si´ cieszy, jak wielkie wychodzà z niego emocje. Chciałem podejÊç do niego jak najszybciej, aby mu pogratulowaç, bo to była wielka chwila dla nas obu. Nie wiem, kiedy zaproponowałem wymian´ koszulek. To wyszło jakoÊ samo. Razem pokazaliÊmy, ˝e Polska jest na mapie Êwiatowego tenisa. Teraz ˝ycz´ Jurkowi powodzenia w półfinale. Czy nie warto było w tych okolicznoÊciach odpuÊciç debla? To jest zawsze gdybanie. A gdybym w drugiej rundzie spotkał si´ z Nadalem i przegrał? Jestem profesjonalistà, wi´c skoro umówiłem si´ z Marcinem, ˝e gramy, to gramy. W zeszłym roku celowo nie zgłosiłem si´ do debla, zaryzykowałem, ˝eby skupiç si´ na singlu, a efekt był taki, ˝e po trzech dniach pakowałem walizki i wracałem do domu. Od małego marzyłem o tym turnieju. Dwa lata temu byłem tylko – albo a˝ – o jednà piłk´ od çwierçfinału i meczu z Andy’m Murrayem na korcie centralnym. Marzyłem te˝, ˝eby znaleêç si´ w elitarnym klubie „Last 8” i powiedziałem sobie, ˝e nie skoƒcz´ graç singla, dopóki tego nie osiàgn´. I osiàgnàłem. Wróciłem te˝ do pierwszej setki rankingu ATP… Wydaje mi si´, ˝e Êni´. Niech wi´c ten sen trwa. Jestem szcz´Êliwy! G


19_RADO reklama:Layout 1 13-08-01 18:24 Page 19


20_WIM Radwanska:Layout 1 13-08-02 13:17 Page 20

Wimbledon

J´zyk zbli˝a, półfinał oddala No tak, to był bardzo dobry mecz, ale wolałabym go wygraç po słabej grze ni˝ przegraç po Êwietnej – przyznała Agnieszka Radwaƒska po półfinałowej pora˝ce z Sabinà Lisickà. – Miałam dziÊ wielkà szans´, ale kilka prostych bł´dów kosztowało mnie awans do finału. Wypowiedzi Agnieszki Radwaƒskiej notował Artur St. Rolak, Londyn Foto Andrzej Szkocki Sabinà znamy si´ od kilkunastu lat. OczywiÊcie rozmawiamy po polsku, ale relacji z nià absolutnie nie mog´ porównaç do przyjaêni z Karolinà czy Angie. Z Lisickà na pewno jestem dalej ni˝ z Woêniackà i Kerber, jednak ten sam j´zyk zawsze zbli˝a. Faktycznie odczuwam coÊ w rodzaju deja vu – w zeszłym roku po bardzo trudnym çwierçfinale w „połówce” te˝ grałam z Niemkà polskiego pochodzenia. Ró˝nica jest jednak taka, ˝e Sabina znacznie lepiej od Angie gra na trawie. Przez cały sezon mo˝e spisywaç si´ słabo, ale jak tylko wyjdzie na traw´, jest groêna dla wszystkich. W jej przypadku ta nawierzchnia robi wielkà ró˝nic´. W trzecim secie prowadziłam z nià 3:0. Taki wynik mo˝e robiç wra˝enie, jednak to było tylko jedno przełamanie. Z jednej strony to du˝a przewaga, z drugiej mała, poniewa˝ rywalka serwowała dziÊ bardzo dobrze, czego zresztà mogłam si´ spodziewaç. Pora˝ka Sereny niewiele zmieniła. Ka˝dy, kto wygrywa z faworytem, i tak musi wygraç pozostałe mecze, niezale˝nie od rankingu rywalek, ˝eby zdobyç tytuł. Inna sprawa, ˝e przed turniejem chyba nikt nie spodziewał si´ takiego składu finalistek czy półfinalistek. A byç w półfinale bez Sereny, Marii czy Wiki zdarza si´ niezwykle rzadko. Szansa była wi´c wyjàtkowa i tym bardziej jestem rozczarowana.

Z

20 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Wszyscy od kilku dni pytajà, co si´ dzieje. Moim zdaniem najwi´cej niespodziewanych wyników zdarza si´ zawsze na trawie. Jest sporo zawodniczek spoza czołowej „10” czy nawet „20”, które Êwietnie sobie radzà na tej nawierzchni i dlatego w pierwszym tygodniu Wimbledonu odpada tak wiele faworytek. Po pora˝ce Sereny stałam si´ najwy˝ej rozstawionà tenisistkà, która jeszcze nie odpadła, ale od razu, kiedy si´ o tym dowiedziałam, powiedziałam, ˝e to nic nie znaczy. Zwłaszcza tu, na Wimbledonie. Nie poczułam dodatkowej presji, bo to wcale niczego nie ułatwia. Co by było, gdybym pokonała Sabin´, a pojutrze przegrała finał z Marion? Szczerze mówiàc chyba ˝adna rakieta nie zostałaby w moim termobagu w jednym kawałku. DziÊ nie miałam ju˝ siły, aby złamaç chocia˝ jednà. Ostatnie trzy mecze zm´czyły mnie bardziej ni˝ szeÊç pojedynków na innej nawierzchni. Z Bartoli mam bilans 7-0, wi´c wymkn´ła mi si´ najwi´ksza szansa na wygranie turnieju Wielkiego Szlema, jakà miałam do tej pory. Z drugiej strony nie wiadomo jednak, jak ten finał by wyglàdał, gdyby Marion zagrała tak dobrze jak dzisiaj, a ja byłabym przecie˝ po czterech kolejnych trzysetówkach. Naprawd´ wiele zale˝ałoby od tego, co w głowach. Jestem bardzo zadowolona z meczu z Na Li. Nasze ostatnie pojedynki były bardzo zaci´te, ten trwał 2 godziny i 40 minut, co na trawie jest ogromnà dawkà tenisa. WalczyłyÊmy dosłownie o ka˝dà piłk´, od pierwszej do ostatniej. Podobny mecz rozegrałyÊmy w çwierçfinale Australian Open, wi´c bardzo si´ ciesz´ z udanego rewan˝u. W tym samym czasie Sabina grała z Serenà. Gdy tylko dowiedziałam si´ o wyniku, poczułam pewnà presj´, ale w pierwszym tygodniu turnieju Wielkiego Szlema presja jest jeszcze wi´ksza. JeÊli jesteÊ rozstawiona, to chcesz osiàgnàç co najmniej çwierçfinał. W zeszłym roku awansowałam tu do finału. Wyniosłam z niego szczególne doÊwiadczenie, które powinno pomóc mi w przyszłoÊci. Mam nadziej´, ˝e nie był to ostatni raz. Finał Wielkiego Szlema to mecz, przed którym zapomina si´ o najwi´kszym bólu. Wtedy ból mo˝e nie mieç granic. Meczów rozegranych na korcie centralnym Wimbledonu ju˝ nie licz´. JeÊli chcecie wiedzieç dokładnie, to zróbcie to za mnie. Tegoroczny turniej b´dzie mi si´ kojarzył tylko z tenisem, mnóstwem tenisa i zbyt wieloma meczami trzysetowymi. G


21_ORIS reklama:Layout 1 13-08-01 18:25 Page 21


22-23_notki:Layout 1 13-08-01 18:26 Page 22

Z kortów PUCHAR DREWETTA

INDEKS Z MEDALEM Barbara Sobaszkiewicz i SYLWIA ZAGÓRSKA zdobyły bràzowy medal 27. Uniwersjady w Kazaniu. W półfinale Polki uległy 1:6, 0:6 parze Noppawan Lertcheewakarn i Varatchaya Wongteanchai. Mistrzyniami zostały Rosjanki Anastazja Pawluczenkowa i Jelena Wiesnina, które wygrały z reprezentantkami Tajlandii 6:4, 6:3. Obok studentek z Poznania na najni˝szym stopniu podium stan´ły Białorusinki Daria Lebieszewa i Polina Piechowa. W klasyfikacji medalowej tenisa (dwa single, dwa deble, mikst oraz dwa turnieje dru˝ynowe) Polska zajeła dziewiàte miejsce wspólnie z Czechami, Francjà i Szwajcarià. Po dwa tytuły mistrzowskie przypadły Rosji, Japonii i Korei Południowej, a jeden Tajwanowi.

ATP postanowiło uczciç pami´ç swego niedawno zmarłego szefa. Od tego roku puchar wr´czany zwyci´zcom turnieju masters b´dzie si´ nazywał The Brad Drewett Trophy.

KARLOVIå ZNÓW GRA W kwietniu Ivo Karloviç trafił do szpitala w Miami z podejrzeniem wylewu krwi do mózgu. Na miejscu lekarze zdiagnozowali wirusowe zapalenie opon mózgowych. – Przez pi´ç dni czułem zdr´twienie ramienia, przez kolejnych dziesi´ç cierpiałem na okropny ból głowy. Nie wiedziałem, jak si´ nazywam, gdzie jestem, ani który rok mamy. Lekarze nie dawali mi stuprocentowej gwarancji, ˝e wyszdrowiej´ – powiedział po opuszczeniu szpitala. Treningi wznowił po miesiàcu. Na poczàtku lipca wygrał pierwszy mecz (z Edouardem Rogerem-Vasselinem w Newport), a tydzieƒ póêniej zdobył tytuł w Bogocie.

GIEŁDA PRACY Maria Szarapowa, po niepowodzeniu w drugiej rundzie Wimbledonu, zakoƒczyła trzyletnià współprac´ z Thomasem Hogstedtem. Rosjanka podzi´kowała Szwedowi za wszystko, co dla niej zrobił, i ˝yczyła powodzenia w przyszłoÊci. Swojà przyszłoÊç, ju˝ kilka dni póêniej, zwiàzała z JIMMY’M CONNORSEM. Czterokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema zatrudniła mistrza oÊmiokrotnego. Ostatnio, ale ju˝ doÊç dawno temu, niemal 61-letni dziÊ Amerykanin przez 19 miesi´cy był trenerem Andy’ego Roddicka.

RAKIETA ANONIMOWA Z doniesieƒ duƒskiej prasy wynika, ˝e Yonex zerwał kontrakt z Karolinà Woêniackà, poniewa˝ wiosnà tego roku tenisistka zacz´ła u˝ywaç rakiety bez oznaczeƒ identyfikujàcych producenta. WczeÊniej zawodniczka była zwiàzana z Babolatem, stàd przypuszczenia, ˝e ponownie si´gn´ła po sprz´t tej firmy.

22 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013


22-23_notki:Layout 1 13-08-01 18:26 Page 23

WI¢CEJ

CIEKAWOSTEK

CODZIENNIE

NA

WWW.TENISKLUB.PL

WYSZŁA ZA MÑ˚, JU˚ NIE WRACA? TATJANA MALEK – cztery lata temu 64. tenisistka Êwiata – w kwietniu wyszła za mà˝ za swego trenera Charlesa Edouarda Mari´ (przyj´ła jego nazwisko), a w lipcu poinformowała, ˝e spodziewa si´ dziecka. WTA informuje tylko, ˝e Niemka wycofała si´ z kilku turniejów z powodu cià˝y. Jeden z portali internetowych powołał si´ natomiast na jej wywiad, w którym stwierdziła, ˝e „to był jej ostatni Wimbledon” (ugrała zaledwie gema z Su-Wei Hsieh).

DYSKWALIFIKACJA TROICKIEGO VIKTOR TROICKI został zdyskwalifikowany przez ITF na półtora roku. Jest to kara za uchylanie si´ od kontroli antydopingowej. Serb b´dzie mógł wróciç na kort 25 stycznia 2015. Podczas turnieju w Monte Carlo Troicki miał oddaç do badania próbki moczu i krwi. Tej drugiej odmówił, tłumaczàc si´ potem złym samopoczuciem i nieporozumieniem z przedstawicielkà komisji antydopingowej. Poza dyskwalifikacjà Serb został ukarany uniewa˝nieniem wyników osiàgni´tych w Monte Carlo oraz odebraniem punktów i pieni´dzy zdobytych w tym turnieju (odpadł w pierwszej rundzie z Jarkko Nieminenem). W dniu ogłoszenia dyskwalifikacji Troicki przegrał w drugiej rundzie turnieju w Umag z Tommy’m Robredo.

˚YCZENIA URODZINOWE OD „TENISKLUBU”

ANDREA HLAVACZKOVA W pierwszej setce aktualnego rankingu WTA (ten numer zamkn´liÊmy 29 lipca) jest szeÊç tenisistek obchodzàcych urodziny w sierpniu. WybraliÊmy Andre´ Hlavaczkovà (ur. 10.08.1986), chocia˝ nie znamy jej osobiÊcie. Nie wiemy wi´c, czego – poza zdrowiem, szcz´Êciem, pomyÊlnoÊcià itp. – ˝yczyç jubilatce, ale wiemy, czym wznieÊç stosowny toast. Tata tenisistki jest przecie˝ naczelnym piwowarem w browarze, którego jej dziadek i pradziadek byli dyrektorami. Na zdravi!

Foto AFP / East News

SIERPIE¡ 2013| TENISklub| 23


24-26_TURNIEJE ATP i WTA:Layout 1 13-08-02 13:19 Page 24

Tenis na Êwiecie

Gwiazdy wróciły na ziemi´ Po Wimbledonie nastàpił niespodziewany zwrot gwiazd w kierunku kortów ziemnych. Serena Williams wygrała turniej w szwedzkim kurorcie Baastad, natomiast Roger Federer doznał dwóch niespodziewanych pora˝ek. Agnieszka Radwaƒska, ju˝ na nawierzchni twardej, przegrała z Dominikà Cibulkovà – wydawało si´ – wygrany finał w Stanfordzie. Tekst Sylwester Sikora | Foto AFP / East News i Maciej Kiełbowicz

24 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013


24-26_TURNIEJE ATP i WTA:Layout 1 13-08-02 13:20 Page 25

Serena Williams nie chciała wyje˝d˝aç z Europy w złym nastroju

anie na poczàtek. Polka najpierw troch´ odpocz´ła po półfinale Wimbledonu, potem odpierała ataki za rozbieranà sesj´ fotograficznà, by zjawiç si´ na kortach słynnego Uniwersytetu Stanforda w Kalifornii. Bank of the West Classic (796 tys. dol. w puli nagród), choç to impreza szacowna – najstarsza w WTA Tour, rozgrywana od 1971 roku – nie nale˝y do najwa˝niejszych w US Open Series. W latach 2011-12 wygrywała tam jednak Serena Williams.

P

Finał bez czucia

W tym roku gwiazdà i numerem jeden została starsza z sióstr Radwaƒskich. Ten start nie wyszedł krakowiance tak dobrze, jak by sobie ˝yczyła. Cały czas na coÊ narzekała, a po trudnym çwierçfinale z Varvarà Lepchenko nawet poprosiła trenera Tomasza Wiktorowskiego o nocnà sesj´ treningowà. Odbijała tak jak lubi piłki „z koszyka”. Patrick McEnroe, brat Johna i dziennikarz stacji ESPN, okreÊlił postaw´ Polki jako „profesjonalnà”. W porzàdku, bez komentarza. Te nocne zaj´cia nie zdały si´ na wiele, bo w finale Radwaƒska wykonała niezwykła wolt´. Grała z jednà z ulubionych rywalek, Dominikà Cibulkovà, którà upokorzyła 6:0, 6:0 w tym roku w finale w Sydney. Nigdy dotàd nie przegrała ze Słowaczkà, a w Stanfordzie w trzecim secie prowadziła 4:2 i 40:15. Zabrakło paliwa – krakowianka przegrała do koƒca wszystkie gemy. Na trzynasty tytuł w karierze i trzeci w tym roku (po Auckland i Sydney) musi zatem poczekaç. Wcià˝ jednak ma Êwietny bilans finałów: 12 zwyci´stw przy 5 pora˝kach. – Wszystko sprawiało mi kłopot – mówiła po finale. – Nie czułam piłki właÊciwie przez cały turniej. Walczyłam, lecz nie wykorzystałam szans przy 4:2 w trzecim i zapłaciłam cen´. W Stanfordzie była szansa nawet na polski finału, lecz w çwierçfinale Urszula Radwaƒska (nr 7) nie dała rady właÊnie Cibulkovej. Rund´ wczeÊniej pokonała doÊwiadczonà Daniel´ Hantuchovà, co trzeba zapisaç na du˝y plus. Młodsza

z sióstr osiàgn´ła trzeci çwierçfinał sezonu (wczeÊniej w Monterrey i s’Hertogenbosch), co zaowocowało awansem na 39. miejsce w rankingu WTA. Powimbledoƒski okres okazał si´ dardzo dobry dla innych naszych tenisistek. 21letnia Magda Linette, która mo˝e si´ pochwaliç pi´cioma triumfami w imprezach ITF, dotarła a˝ do półfinału turnieju WTA w Baku. Poznanianka – wówczas 220. rakieta Êwiata – przeszła kwalifikacje, a w głównym wygrała jeszcze trzy pojedynki. W półfinale nie sprostała Shahar Peer, lecz awansowała na 159. pozycj´ na liÊcie Êwiatowej (najwy˝szà w karierze). Katarzyna Piter, starsza od Linette o rok, wygrała pierwszy w karierze turniej WTA – w grze podwójnej w Palermo w parze z Kristinà Mladenovic. Francuzka pochodzi z bardzo usportowionej rodziny: mama – siatkarka, tata – piłkarz r´czny, brat – zawodowy piłkarz. Polka wskoczyła do czołowej setki rankingu deblistek (na 47. miejscu plasuje si´ Alicja Rosolska). Serena Williams po pora˝ce w czwartej rundzie Wimbledonu nie chciała wyje˝d˝aç z Europy w poczuciu pora˝ki. Wybrała si´ do Baastad (5000 mieszkaƒców, kort centralny z trybunami na 6000 miejsc!), gdzie tradycyjnie odbywajà si´ otwarte mistrzostwa Szwecji. Amerykanka wygrała bez straty seta. Było to 53. turniejowe zwyci´stwo liderki rankingu i drugie z rz´du – po Roland Garros – na nawierzchni ziemnej. Polski atak parami

Roger Federer, po przegranej w drugiej rundzie Wimbledonu z Serhijem Stachowskim poszedł na całoÊç. Zmienił rakiet´ na l˝ejszà i wi´kszà (szczegóły na str. 68), co Êwiadczy o popłochu i chyba szybkim starzeniu si´ szwajcarskiego mistrza. Bo przecie˝ to starsi panowie zwykle biorà si´ za leciutkie rakiety z główkà 105 cali kw. Pierwszy raz w karierze Federer po sezonie na kortach trawiastych postanowił wróciç na màczk´. Zagrał w Hamburgu i Gstaad – i absolutna klapa. W Niemczech w çwierçfinale uległ Federico Delbonisowi z Argentyny (znacie paƒstwo?), lewor´cznym graczem numer 114 w rankingu ATP. Była to druga kolejna przegrana z tenisistà spoza „100”, bo przeciez Stachowski w Londynie był 116. W Szwajcarii ju˝ w pierwszym meczu Federer dostał łupnia od Daniela Brandsa (55 ATP), którego pokonał – nie bez

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

25

]


24-26_TURNIEJE ATP i WTA:Layout 1 13-08-02 13:20 Page 26

Tenis na Êwiecie ]

trudu, bo w trzech setach – w Hamburgu. Fed-Ex narzekał na zdrowie, ju˝ od tygodnia czuł si´ ponoç nie najlepiej, ale zagrał. Niemiec spisał si´ doskonale: 11 asów i obronione wszystkie break pointy (5). W Hamburgu, podobnie jak tydzieƒ wczeÊniej w Stuttgarcie, zwyci´˝ył Fabio Fognini. W Gstaad najlepszy był Michaił Ju˝ny. Jerzy Janowicz w Hamburgu poddał mecz trzeciej rundy z Fernando Verdasco. Przy stanie 5:7, 0:4 Polakowi odnowił si´ bolesny uraz bicepsa. Leczenie musiało troch´ potrwaç, wi´c wyjazd do USA nieco si´ opóênił. Dobre wiadomoÊci dotyczàce naszego eksportowego debla. Mariusz Fyrstenberg nie mógł dokoƒczyc çwierçfinału na kortach Rolanda Garrosa, gdzie nawalił mu kr´gosłup. „Polish Power” wróciła

w Hamburgu. Nasza para wygrała presti˝owe otwarte mistrzostwa Niemiec na kortach Rothenbaum (seria 500) po dramatycznym finale. Fyrstenberg i Matkowski pokonali po super tiebreaku Alexandra Pey´ i Bruno Soaresa, choç przegrywali ju˝ 6-8. Polacy wygrali 14. turniej w karierze (przy 22 pora˝kach w finałach). Sukces nastàpił po sporej przerwie, bo poprzednio zdobyli tytuł ponad rok temu w Madrycie. Od razu te˝ nastàpił awans na szóste miejsce w rankingu ATP Doubles Team, który prowadzi do mistrzostw w Londynie. W Stuttgarcie o krok od pierwszego tytułu byli natomiast Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk. W meczu przeciwko Facundo Bagnisowi i Thomazowi Bellucciemu mieli bowiem piłk´ meczowà. G Wyniki na str. 80.

Fabio Fognini wygrał auto w Stuttgarcie, a na paliwo zarobił w Hamburgu

26 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Ranking pozwala na wi´cej Rozmowa z Mateuszem Kowalczykiem Wielki Szlem – Kowalczyk, challenger – Kowalczyk. Spory rozrzut jak na jeden miesiàc. – A po drodze był jeszcze turniej ATP World Tour. WłaÊnie w Stuttgarcie byliÊcie o meczbola od pierwszego tytułu w karierze. – Po meczu rozmawiałem z trenerem Bellucciego, który przyznał, ˝e to my byliÊmy lepsi. To dlaczego lepsza para przegrała? – Zabraklo nam odwagi. Pewne sytuacje powinniÊmy rozegraç inaczej, nie tak asekuracyjnie, a wtedy na pewno skoƒczyłoby si´ inaczej. ZazdroÊci pan singlistom? – Bli˝sze prawdy jest sformułowanie, ˝e – podobnie jak wi´kszoÊç deblistów – czuj´ si´ troch´ dyskryminowany. Nawet system zgłoszeƒ do debla promuje singlistów. ATP robi wszystko pod nich. Czy mo˝na si´ utrzymaç grajàc tylko debla? – JeÊli jest si´ w pi´çdziesiàtce, to tak. Pan jest jednym z szeÊciu polskich deblistów sklasyfikowanych w czołowej setce. Czy my mamy jakiÊ narodowy talent do gry podwójnej? – Wynika to raczej z tego, ˝e niesłychanie trudno przebiç si´ w singlu. W deblu, przy miesi´cznych zarobkach na poziomie 5000 dolarów brutto, trudno nie martwiç si´ o przyszłoÊç. Ma pan sponsora? – W Polsce o sponsorów trudno, ale ja mam – to firma Carbo-Koks (jej prezesem jest Stanisław Churas, skarbnuk PZT – przyp. red.). W tym roku w parze z Tomaszem Bednarkiem zaliczyliÊcie Roland Garros, a na Wimbledonie wygraliÊcie pierwszy mecz w turnieju głównym Wielkiego Szlema. Czas na US Open... – Wreszcie ranking nam na to pozwala.

Rozmawiał Artur St. Rolak, Poznaƒ


27_RUCZAJ reklama:Layout 1 13-08-01 18:29 Page 27


28-29_rankingi ATP i WTA:Layout 1 13-08-01 18:30 Page 28

Rankingi ATP i WTA

Wielka czwórka

rodzaju ˝eƒskiego ATP Entry

K

(z 29 lipca) 1. Novak D˝okoviç, SRB 2. Andy Murray, GBR

12310

1

2

9360

2

4

3. David Ferrer, ESP

7120

4

5

4. Rafael Nadal, ESP

6860

5

3

5. Roger Federer, SUI

5875

3

1

6. Tomasz Berdych, CZE

4865

6

7

7. Juan Martin del Potro, ARG

4500

8

9

8. Jo-Wilfried Tsonga, FRA

3480

7

6 20

9. Richard Gasquet, FRA

3045

9

10. Stanislas Wawrinka, SUI

2915

10

24

11. Kei Nishikori, JPN

2495

11

17

12. Tommy Haas, GER

2395

13

36

13. Milos Raonic, CAN

2225

15

23

14. Nicolas Almagro, ESP

2135

16

12

15. Marin Cziliç, CRO

2075

12

14

16. Fabio Fognini, ITA

2075

30

66

17. Gilles Simon, FRA

2055

17

13

18. JERZY JANOWICZ

2029

22

84

19. Janko Tipsareviç, SRB

2025

14

8

20. John Isner, USA

1770

21

11

21. Kevin Anderson, RSA

1740

23

34

22. Sam Querrey, USA

1570

19

38

23. Tommy Robredo, ESP

1570

29

189

24. Andreas Seppi, ITA

1550

28

28

25. Oleksandr Dołgopołow, UKR

1500

24

25

26. Philipp Kohlschreiber, GER

1490

18

16

27. Michaił Ju˝ny, RUS

1440

26

31

28. Jeremy Chardy, FRA

1406

25

47

29. Benoit Paire, FRA

1405

27

50

30. Feliciano Lopez, ESP

1390

43

29

18. Jerzy Janowicz

2029

22

84

67. Łukasz Kubot

720

130

73

104. Michał Przysi´˝ny

543

127

336

344. Grzegorz Panfil

115

393

418

482. Piotr Gadomski

68

505

630

525. Marcin Gawron

57

421

332

651. Adam Chadaj

35

649

728

725. Bła˝ej Koniusz

25

750. Andrzej KapaÊ

24

747

822. Arkadiusz Kocyła

19

801 1359

1063 1543

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu, imi´ i nazwisko, liczba punktów, miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

28 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

ibice przyzwyczaili si´, ˝e za poj´ciem „wielka czwórka” kryli si´ – w dowolnej kolejnoÊçi – Novak D˝okoviç, Andy Murray, Rafael Nadal i Roger Federer. Od czasu do czasu coÊ tam namieszał David Ferrer, ale zwykło si´ mówiç, ˝e to tylko chwilowe zachwianie rankingowej równowagi.

490

Minàł rok od czasu, kiedy Serena Williams – po wygraniu Wimbledonu 2012 – wróciła do pierwszej czwórki listy WTA. KolejnoÊç w czołówce si´ zmieniała, ale od tamtej pory ˝adnej innej tenisistce nie udało si´ wyprzedziç Agnieszki Radwaƒskiej, Wiktorii Azarenki, Marii Szarapowej ani tym bardziej aktualnej liderki rankingu.

Cztery wspaniałe S. Williams Szarapowa Azarenka Radwaƒska Piàte miejsce Ró˝nica punktowa

W12 US M 4 4 3 3 2 2 1 1 1 2 3 4 Stosur Kvitova Kerber 1165

1210

1875

A 2 3 1 4 Li

RG 1 3 2 4 Errani

W13 1 2 3 4 Li

1495

1130

410

W kolejnych rubrykach miejsca tenisistek w rankingu: W12 – po Wimbledonie 2012, US – US Open 2012, M – Mistrzostwach WTA 2012; A – Australian Open 2013; RG – Roland Garros 2013; W13 – Wimbledonie 2013.

Z naszego punktu widzenia najlepiej prezentował si´ ranking opublikowany po zakoƒczeniu ubiegłorocznego Wimbledonu. Agnieszka Radwaƒska zajmowała wtedy drugie miejsce, a nieco wczeÊniej miała nawet hipotetyczne szanse zostania pierwszym polskim numerem jeden. Od tego czasu krakowianka ju˝ si´ raczej broniła ni˝ atakowała. Nie tylko warto, ale wr´cz trzeba podkreÊliç – bo ta sztuka nie zawsze udawała si´ nawet byłym liderkom i mistrzyniom Wielkiego Szlema – ˝e od prawie dwóch lat, dokładnie od 10 paêdziernika 2011, Radwaƒska nigdy nie zajmowała miejsca gorszego ni˝ ósme, a od 19 marca 2012 – nie spadła poni˝ej czwartego. JeÊli dodaç do tego pi´ç zwyci´stw turniejowych w omawianym okresie (w tym cztery kategorii Premier), finał, półfinał i jeszcze trzy çwierçfinały Wielkiego Szlema, to mamy CV tenisistki bardzo solidnej i trzymajàcej równy, wysoki poziom. Kolejne tytuły dadzà najwy˝ej zmiany iloÊciowe, a jedynie tytuł wielkoszlemowy wprowadziłby zmian´ jakoÊciowà. W czołowej „10” sà obecnie tylko trzy tenisistki młodsze od Polki, a i to nieznacznie: Karolina Woêniacka (o 16 miesi´cy i 5 dni), Petra Kvitova (o rok i 2 dni) oraz Wiktoria Azarenka (o 147 dni) – wszystkie dane z 8 lipca 2013 – wi´c przyszłoÊç rysuje si´ raczej optymistycznie.


o

28-29_rankingi ATP i WTA:Layout 1 13-08-01 18:30 Page 29

Agnieszka Radwaƒska ma zarezerwowane miejsce w pierwszej czwórce Êwiata

WTA Entry (z 29 lipca)

Jedyne, co mo˝e niepokoiç, to zmniejszajàca si´ ró˝nica punktowa mi´dzy czwartym a piàtym miejscem. Zawodniczki za plecami „Isi” zmieniajà si´ bardzo cz´sto, jednak sà coraz bli˝ej. Stawkà wimbledoƒskiego pojedynku Radwaƒskiej z Li był nie tylko awans do półfinału, ale równie˝ właÊnie czwarte miejsce w rankingu WTA. Na szcz´Êcie – taki ju˝ urok systemu rankingowego – w lipcu i sierpniu 2012 Polka spisywała si´ przeci´tnie, wi´c jej konto punktowe w najbli˝szym czasie przesadnie si´ nie skurczy. W tym okresie do odpisania sà tylko 732 „oczka”, czyli równowartoÊç çwierçfinałów Wielkiego Szlema i turnieju rangi Premier. Radwaƒska jest w stanie nie tylko obroniç ten stan posiadania, ale nawet znacznie go powi´kszyç. Wczesne zejÊcie Azarenki i Szarapowej z londyƒskiej trawy sprawiło, ˝e Serena Williams na razie nie musi si´ obawiaç ataku na pozycj´ liderki. Do US Open włàcznie Amerykanka ma do obrony 3380 punktów. W tym czasie Białorusinka zdobyła 1741, a Rosjanka – 1370 pkt. Zmiana władzy w rankingu WTA jest wi´c mało prawdopodobna. NajwczeÊniej mo˝e nastàpiç dopiero po ostatnim tegorocznym turnieju Wielkiego Szlema, ale pod warunkiem, ˝e obecna liderka b´dzie wsz´dzie odpadała w pierwszej lub drugiej rundzie, natomiast jedna z pretendentek osiàgnie tego lata równà i bardzo wysokà form´. Niech trzy si´ bijà, mo˝e czwarta skorzysta?

ARO

Foto AFP / East News

1. Serena Williams, USA

11705

1

4

2. Maria Szarapowa, RUS

9010

3

3

3. Wiktoria Azarenka, BLR

8825

2

1

4. AGNIESZKA RADWA¡SKA

6165

4

2

5. Na Li, CHN

5555

6

11

6. Sara Errani, ITA

5100

5

9

7. Petra Kvitova, CZE

4435

8

6

8. Marion Bartoli, FRA

4365

15

10

9. Angelique Kerber, GER

3970

7

7

10. Caroline Wozniacki, DEN

3660

9

8

11. Roberta Vinci, ITA

3220

11

27

12. Maria Kirilenko, RUS

2976

10

15

13. Samantha Stosur, AUS

2965

13

5

14. Kirsten Flipkens, BEL

2886

20

155

15. Sloane Stephens, USA

2870

17

50

16. Jelena Jankoviç, SRB

2865

14

18

17. Ana Ivanoviç, SRB

2740

12

12

18. Sabine Lisicki, GER

2650

24

20

19. Carla Suarez-Navarro, ESP

2430

18

44

20. Nadie˝da Pietrowa, RUS

2306

16

23

21. Dominika Cibulkova, SVK

2245

19

14

22. Jelena Wiesnina, RUS

1889

22

81

23. Simona Halep, ROU

1885

32

48

24. Jamie Hampton, USA

1826

25

85

25. Anastazja Pawluczenkowa, RUS

1795

21

28

26. Kaia Kanepi, EST

1781

46

16

27. Jekaterina Makarowa, RUS

1742

27

43

28. Sorana Cirstea, ROU

1700

23

38

29. Swietłana Kuzniecowa, RUS

1657

28

39

30. Lucie Szafarzova, CZE

1655

30

22

4. Agnieszka Radwaƒska

6165

4

2

1335

44

45

159. Magda Linette

387

212

303

188. Katarzyna Piter

316

282

349

210. Paula Kania

271

185

258

39. Urszula Radwaƒska

300. Katarzyna Kawa

156

317

430

347. Sandra Zaniewska

124

255

149

371. Marta Domachowska

108

285

182

422. Justyna Jegiołka

87

393

375

530. Sylwia Zagórska

58

461

601

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu, imi´ i nazwisko, liczba punktów, miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

SIERPIE¡ 2013| TENISklub| 29


30-32_MP seniorow:Layout 1 13-08-01 18:31 Page 30

Mistrzostwa Polski

Z trenerem i bez Uczestnicy 87. Narodowych Mistrzostw Polski zgodnie twierdzili, ˝e tydzieƒ sp´dzony we Wrocławiu był bardzo udany. Do gustu przypadł im i efektowny obiekt Olimpijskiego Clubu, i dobra organizacja zawodów, i Êwietne wieÊci docierajàce z Wimbledonu. Tylko ze swojej gry nie wszyscy mogli byç zadowoleni. Tekst Krzysztof Domaradzki Foto Agencja Pressaro i Andrzej Szkocki

enisowe mistrzostwa Polski wróciły do Wrocławia po siedmiu latach. Olimpijski Club nie tylko sàsiaduje z pi´knym Parkiem Szczytnickim, ale i zalicza si´ do najbardziej atrakcyjnych obiektów tenisowych w Polsce. Zawodnicy nie mogli tak˝e narzekaç na aur´, mimo ˝e rz´siste opady deszczu storpedowały jeden dzieƒ rywalizacji. Drugi rok z rz´du mistrzostwa Polski znalazły si´ w cieniu nieporównywalnie pot´˝niejszych imprez sportowych. Zeszłoroczne zmagania o krajowy prymat w Legnicy przyçmiła Agnieszka Radwaƒska podbijajàca Londyn oraz piłkarskie Euro 2012 w Polsce. Tym razem piłkarze nawet nie próbowali przeszkadzaç tenisistom. Wimbledoƒskie zwyci´stwa Radwaƒskiej, Jerzego Janowicza i Łukasza Kubota zawładn´ły nawet umysłami na co dzieƒ nie pasjonujàcymi si´ sportem.

T

Sylwia Zagórska nie oddała tytułu zdobytego przed rokiem

30 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013


30-32_MP seniorow:Layout 1 13-08-01 18:31 Page 31

Paweł CiaÊ dotarł na szczyt podium bardzo kr´tà drogà

We Wrocławiu spoglàdano zatem po cz´Êci na reprezentacj´ polskiego tenisa walczàcà w Londynie, a po cz´Êci na tych, którzy przyjechali po medale mistrzostw kraju. Choç kształt turnieju i honoraria były identyczne jak w poprzednim sezonie (pula nagród wyniosła 25 tys. złotych), zabrakło nie tylko uczestników turnieju Wielkiego Szlema. Impreza okazała si´ słabiej obsadzona nawet od tegorocznych halowych mistrzostw Polski. W połowie lutego w Sopocie o krajowy prymat walczyli najlepsi zawodnicy z drugiego szeregu (m.in. Grzegorz Panfil, Piotr Gadomski czy Katarzyna Kawa). We Wrocławiu ten drugi szereg był ju˝ zdziesiàtko-

wany. Miało to jednak swoje plusy – przyniosło wiele nieoczekiwanych rozstrzygni´ç i pozwoliło rozwinàç skrzydła młodym zawodnikom. Trzy razy nie

Pod nieobecnoÊç czołowych tenisistów regularnie wyst´pujàcych w krajowych czempionatach faworytem mistrzostw Polski był Arkadiusz Kocyła. 19-letni szczecinianin w barwach AZS Poznaƒ ju˝ rok temu pokazał, ˝e staç go na wiele, kiedy to jako jedyny z Polaków przebrnàł pierwszà rund´ Pekao Szczecin Open (nie udało si´ to ani Michałowi Przysi´˝nemu, ani Piotrowi Gadomskiemu). Dzi´ki tamtemu

sukcesowi awansował o kilkaset pozycji w rankingu ATP i – co jeszcze wa˝niejsze – utorował sobie drog´ do gry w fazie głównej imprez rangi ITF Men’s Circuit. W 2013 r. uwaga Kocyły skupiała si´ na zmaganiach w Izraelu, Egipcie, Serbii i Rumunii. – Zagraniczne „futuresy” to dla mnie w tej chwili najwa˝niejsze imprezy. Na nich ostatnio si´ skupiałem – powiedział. We Wrocławiu zabrakło mu jednak i uwagi, i dobrego przygotowania do mistrzowskiego turnieju. Kocyła był faworytem rywalizacji w singlu oraz deblu, a tak˝e powa˝nym pretendentem w mikÊcie, ale zawiódł na wszystkich frontach. Wyst´py solowe zakonczył w çwierçfinale, w którym – ku uciesze miejscowych fanów – nie sprostał Markowi Pokrywce. Turniej deblowy zakoƒczył si´ dla niego jeszcze szybciej, albowiem on i Wojciech Lutkowski ju˝ w pierwszym spotkaniu przegrali z Piotrem Baraƒskim i Louisem Doƒczykiem. Trzeci cios spadł na Kocył´ (i Magdalen´ Fr´ch) w półfinale za sprawà Barbary Sobaszkiewicz i Piotra Gadomskiego, który we Wrocławiu nie wystàpił w singlu. Swoje niepowodzenia Kocyła tłumaczył nie tylko koncentracjà na zmaganiach w turniejach zawodowych, ale i brakiem szkoleniowca. – Nie byłem dobrze przygotowany do turnieju. Od tego roku nie mam trenera, w zwiàzku z czym nie brakuje osoby, która mogłaby mi pomóc – wyjaÊnił. Ràk jednak nie załamuje, choç to doÊç oryginalne usprawiedliwienie. Singlowe potkni´cie faworyta numer jeden wykorzystał rozstawiony z dwójkà Paweł CiaÊ, choç i jego droga na podium była kr´ta i pełna przeszkód. Na pierwszà z nich natknàł si´ ju˝ w drugiej rundzie. Piotr Zieliƒski rozbił go w pierwszej partii 6:1, ale CiaÊ zdà˝ył si´ otrzàsnàç i pewnie wygrał dwie nast´pne. Podobny przebieg miał równie˝ finał. Wyst´pujàcy we Wrocławiu dzi´ki „dzikiej karcie” 17-letni Piotr Łomacki otworzył pojedynek pewnie wygranym setem, ale kolejne dwie partie padły łupem o dwa lata starszego Ciasia. Dzi´ki temu zawodnik Warszawianki, który coraz Êmielej poczyna sobie w dorosłym tenisie, si´gnàł po pierwsze mistrzostwo Polski w karierze. Niewykluczone, ˝e nie ostatnie. Bez szkoleniowca te˝ mo˝na

W rywalizacji kobiet niespodzianek było mniej, poniewa˝ nie zawiodły dwie najwy˝ej rozstawione zawodniczki – Sylwia

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

31

]


30-32_MP seniorow:Layout 1 13-08-01 18:31 Page 32

Mistrzostwa Polski roku wiele dobrych zawodniczek grało przeciwko sobie we wczeÊniejszych rundach. Nie jest jednak łatwo broniç tytułu, dlatego bardzo si´ ciesz´, ˝e mi si´ to udało – powiedziała dwukrotna mistrzyni Polski. Tenisistka AZS Poznaƒ dokonała tego, co nie udało si´ Arkadiuszowi Kocyle – wygrała, mimo ˝e od ponad pół roku nie współpracuje z ˝adnym trenerem. Nie zdołała jednak zgarnàç całej puli, w finale debla w parze z Barbarà Sobaszkiewicz niespodziewanie przegrała z Natalià Kołat i Martà LeÊniak, ale Wrocław opuszczała z uÊmiechem. – Dobrze wspominam ten tydzieƒ – przyznała. G

Arkadiusz Kocyła nie wywiàzał si´ z obowiàzków faworyta

]

Zagórska i Magdalena Fr´ch. Obie pewnie dotarły do finału, bez straty seta wygrywajàc kolejne mecze, na co niewàtpliwy wpływ miało to, ˝e ich najgroêniejsze rywalki hurtowo odpadały z turnieju. Wystarczy wspomnieç, ˝e Natalia Kołat (nr 3), Barbara Sobaszkiewicz (nr 4), Magdalena Stencel (nr 5), Marta Lewandowska (nr 6) oraz Angelika Sobiecka (nr 8) przegrały ju˝ pierwsze mecze w turnieju. Zagórska ma dopiero 24 lata, ale była jednà z najbardziej doÊwiadczonych zawodniczek w stawce. 17-letnia Fr´ch to natomiast jedna z najmłodszych i najbardziej utalentowanych tenisistek w Polsce, która konsekwentnie pnie si´ w gór´ rankingów. We Wrocławiu obie grały tak, jakby krajowe konkurentki były lata Êwietlne za nimi. W pierwszych trzech spotkaniach Zagórska straciła dziesi´ç, a Fr´ch jedynie pi´ç gemów. Młodsza z finalistek pewnie wygrała pierwszà parti´, oddajàc rywalce tylko dwa gemy. Potem jednak na korcie zacz´ło braç gór´ znacznie wi´ksze doÊwiadczenie. W miar´ jak Zagórska odzyskiwała rezon, Fr´ch opadała z sił. W efekcie poznanianka zdołała odrobiç straty, a decydujàcego seta wygrała do zera, uÊwiadamiajàc młodszej kole˝ance, ˝e czeka jà jeszcze wiele nauki. I pracy – zwłaszcza nad przygotowaniem kondycyjnym. Tym samym Zagórska obroniła tytuł wywalczony przed rokiem w Legnicy. Choç w trakcie imprezy straciła zaledwie seta, a z Fr´ch spotkała si´ dopiero w finale (przed rokiem pokonała jà ju˝ w çwierçfinale), nie uwa˝a, by wygrana przyszła jej z łatwoÊcià. – Zeszłoroczny turniej był dla mnie bez wàtpienia trudniejszy. W tym

32 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Barbara Sobaszkiewicz powi´kszyła kolekcj´ medali za wyst´py w deblu i mikÊcie

87. NARODOWE MISTRZOSTWA POLSKI WROCŁAW, 23-29.06 åwierçfinały singla kobiet: Sylwia Zagórska (AZS Poznaƒ, 1) – Joanna Dobrowolska (nie stowarzyszona, Q) 6:3, 6:1; Katarzyna Wysoczaƒska (KTA Wrocław, WC) – Julia Przybylska (AZS Poznaƒ, 7) 6:2, 3:6, 6:4; Paulina Czarnik (Promasters Szczecin) – Marta LeÊniak (SKT Szczecin, Q) 7:5, 3:6, 7:6(5); Magdalena Fr´ch (ŁKT Łódê, 2) – El˝bieta Iwaniuk (AZS Poznaƒ) 6:1, 6:1. Półfinały: Zagórska – Wysoczaƒska 6:1, 7:5; Fr´ch – Czarnik 7:5, 7:5. Finał: Zagórska – Fr´ch 2:6, 6:3, 6:0. åwierçfinały singla m´˝czyzn: Marek Pokrywka (KKT Wrocław) – Arkadiusz Kocyła (AZS Poznaƒ, 1) 6:3, 6:4; Piotr Łomacki (Warszawianka, WC) – Hubert Gàsiorek (AZS Poznaƒ, Q) 6:4, 6:3; Wojciech Lutkowski (Legia Warszawa, 5) – Mikołaj J´druszczak (Start-Wisła Toruƒ, 3) 5:7, 7:6(4), 7:6(7); Paweł CiaÊ (Warszawianka, 2) – Maciej Rajski (Sinnet Warszawa, Q) 7:6(4), 6:3. Półfinały: Łomacki – Pokrywka 6:2, 6:3; CiaÊ – Lutkowski 6:4, 6:3. Finał: CiaÊ – Łomacki 2:6, 6:2, 6:2. Finał debla kobiet: Natalia Kołat, Marta LeÊniak (SKT Szczecin) – Barbara Sobaszkiewicz, Sylwia Zagórska (AZS Poznaƒ, 1) 6:4, 3:6, 10-0. Finał debla m´˝czyzn: Piotr Baraƒski, Louis Doƒczyk (Nafta Zielona Góra, Grunwald Poznaƒ) – Mikołaj J´druszczak, Marek Pokrywka (Start-Wisła Toruƒ, KKT Wrocław, 2) 6:2, 7:6(4). Finał miksta: Barbara Sobaszkiewicz, Piotr Gadomski (AZS Poznaƒ, 1) – Natalia Kołat, Marek Pokrywka (SKT Szczecin, KKT Wrocław, 2) 6:4, 6:4.


33-35_MP 12-21:Layout 1 13-08-01 18:32 Page 33

Wakacje

na podium

a na korcie to potwierdzili, wygrywajàc z ogromnà łatwoÊcià. – Mamy prawdziwe dwa diamenty. Iga i Wojtek wyró˝niajà si´ nie tylko w Polsce, ale ju˝ osiàgajà sukcesy w turniejach europejskich. Ich wyniki nie Êwiadczà jednak o słaboÊci reszty, a po prostu o sile tej dwójki. Widaç powoli pierwsze efekty programu Tenis 10, bo coraz wi´cej dzieci prezentuje bardzo dobre wyszkolenie techniczne i màdroÊç taktycznà – ocenił Chrzanowski.

W czerwcu we wszystkich szkołach – od podstawowych po licea – brzmi ostatni dzwonek, a w lipcu prawie wszyscy uczniowie sà ju˝ na wakacjach. Prawie, poniewa˝ ci, którzy grajà w tenisa, akurat wtedy zdajà egzaminy na korcie. Na najlepszych, zamiast Êwiadectw z paskiem, czekajà medale mistrzostw Polski. Tekst Mateusz Grabarczyk Foto Agencja Pressaro, Magdalena Jeziorska i Kinga Stefaƒska zułbym si´ êle, gdybym nie zaznaczył, jak znakomita była organizacja zawodów. W tej kategorii wiekowej jeszcze chyba nigdzie nie widziałem turnieju przygotowanego na takim poziomie. Wielkie ukłony dla organizatorów i sponsorów – zachwalał mistrzostwa Polski skrzatów Euro Holding, rozegrane na kortach WTS DeSki Warszawa trener Rafał Chrzanowski. Na pochwały zasłu˝yli tak˝e tenisiÊci, którzy na jeden z najwa˝niejszych wyst´pów w sezonie przygotowali wysokà form´. SpoÊród wyrównanej stawki przed szereg wyskoczyli Wojciech Marek i Iga Âwiàtek. Byli faworytami na papierze,

C

Wojtek Marek wyskoczył przed szereg skrzatów

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

33

]


33-35_MP 12-21:Layout 1 13-08-01 18:32 Page 34

Mistrzostwa Polski na liÊcie kadetek zawodniczka ŁKT Łódê poszła za ciosem i w çwierçfinale rozbiła Ann´ Hertel, która jednak ma dopiero niespełna 13 lat, a w półfinale po ci´˝kim trzysetowym boju wyeliminowała Wiktori´ Nosek. O tytuł Kulik zagrała z innà nierozstawionà – Patrycjà MaÊlankà, która po drodze do finału pokonała trzy zawodniczki z czołowej dziesiàtki klasyfikacji, w tym drugà na liÊcie El˝biet´ Iwaniuk, oddajàc jej zaledwie trzy gemy. Pierwszego seta Wiktoria wygrała po zaci´tej walce, ale w drugim zyskała ju˝ wyraênà przewag´. Magda Fr´ch poza zasi´giem

Hubert Hurkacz oszcz´dnie dzielił si´ gemami

]

Z Markiem o tytuł rywalizował Pit Malaszszak, który najpierw musiał przebrnàç eliminacje. W turnieju głównym pokonał trzech zawodników z czołowej dziesiàtki rankingu PZT. Drugie miejsce wÊród skrzatek zaj´ła Nikola Okopniak, która wczeÊniej pokonała drugà na liÊcie Aleksandr´ Wierzbowskà, a w çwierçfinale stoczyła prawdziwy dreszczowiec z Julià W´drochà, wygrywajàc 1:6, 6:3, 15-13. Faworyci lepsi od faworytek

Status quo zostało zachowane tak˝e wÊród kadetów, ale kadetki postarały si´ ju˝ o du˝à niespodziank´. Hubert Hurkacz, lider rankingu 16-latków, w trzech pierwszych rundach Ogólnpolskiej Olimpiady Młodzie˝y w Łodzi nie stracił ani jednego gema, a potem oddawał tylko pojedyncze. Nawet Michał Dembek, drugi na liÊcie PZT, w finale niewiele mógł zdziałaç. W półfinałach zabrakło tylko jednego zawodnika z czołowej czwórki, Adriana Kowalskiego. Rund´ wczeÊniej wyeliminował go Kacper ˚uk, jeszcze młodzik. Do meczu z Hurkaczem nie podszedł, bo musiał lecieç do Utrechtu na Olimpijski Festiwal Młodzie˝y Europy, gdzie otarł si´ o medal w deblu z Piotrem Matuszewskim. Zupełnie inaczej przebiegał turniej dziewczàt. Ju˝ w drugiej rundzie przegrała główna faworytka do zwyci´stwa Katarzyna Wysoczaƒska, którà doÊç gładko pokonała Wiktoria Kulik. 35. wówczas

34 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Magdalena Fr´ch była poza zasi´giem nawet starszych kole˝anek

Wysokà form´ w mistrzostwach Polski juniorów w Legnicy potwierdził Kamil Majchrzak, choç nie był najwy˝ej rozstawiony. Karol Drzewiecki, startujàcy z numerem 1, zakoƒczył udział w turnieju po pora˝ce z obdarzonym znakomitymi warunkami fizycznymi Phillipem Greskiem. W tej fazie mistrzostw Majchrzak potrzebował trzech setów, aby wygraç z Piotrem Łomackim. Mecz o złoty medal tak wyrównany ju˝ nie był. Majchrzak oddał Greskowi szeÊç gemów. – Oglàdałem w pierwszych dniach kilka naprawd´ ciekawych spotkaƒ. Majchrzak, Gresk, Drzewiecki, Łomacki czy Szymon Walków, a tak˝e grajàcy w tym samym czasie w młodzie˝owych mistrzostwach Polski Janek Zieliƒski i Kamil Gajewski wyró˝niajà si´ na tle reszty juniorów – ocenił trener Henryk Kornas. WÊród dziewczàt faworyzowana Magdalena Fr´ch była poza zasi´giem kole˝anek. Straciła tylko dwanaÊcie gemów i ˝adna z rywalek nawet przez chwil´ nie była jej w stanie zagroziç. W półfinale spotkała si´ z zasługujàcà na du˝e brawa Aleksandrà Buczyƒskà, która nie ma jeszcze 16 lat, a ju˝ znalazła si´ w najlepszej czwórce starszych przeciwniczek. Z przeciwnej strony drabinki do półfinału dotarły Marta Kowalska i Zofia Stanisz. Druga z nich sprawiła sobie i kibicom niespodziank´, eliminujàc w çwierçfinale wiceliderk´ rankingu, Katarzyn´ Pyk´. W meczu o finał nie wystarczyło jej ju˝ sił na pokonanie Kowalskiej, a Kowalska – jak cała reszta – była bez szans w decydujàcym starciu z Fr´ch. Trzy sety jak nic

WÊród młodzie˝owców nieobecnoÊç liderów wykorzystali tenisiÊci klasyfikowani


33-35_MP 12-21:Layout 1 13-08-01 18:32 Page 35

Magda Linette zachowała najwi´cej zimnej krwi

MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 12 WARSZAWA, 01-07.07 Półfinały singla skrzatek: Iga Âwiàtek (Mera Warszawa, 1) – Wiktoria Moliƒska (TUKS Kozica Piotrków Tryb., 6) 6:0, 6:1; Nikola Okopniak (MKS Szczawno Zdrój) – Kaja Chmielowska (nie stowarzyszona) 7:6(5), 6:1. Finał: I. Âwiàtek – Okopniak 6:2, 6:2. Półfinały singla skrzatów: Wojciech Marek (Górnik Bytom, 1) – Patryk Niełacny (PKT Pabianice, 3) 6:1, 6:1; Pit Malaszczak (Family Tennis Camp Âciegny, Q) – Makary Adamek (KTA Wrocław, 7) 6:4, 6:0. Finał: Marek – Malaszczak 6:0, 6:1. Finał debla skrzatek: Weronika Baszak, Iga Âwiàtek (nie stowarzyszona, Mera Warszawa, 3) – Stefania Rogoziƒska-Dzik, Aleksandra Wierzbowska (DeSki Warszawa, Wawel Kraków, 1) 6:4, 6:3. Finał debla skrzatów: Wojciech Marek, Maciej Ziomber (Górnik Bytom, 1) – Michał Matuszewski, Patryk Niełacny (PKT Pabianice, 2) 6:4, 6:1. OGÓLNOPOLSKA OLIMPIADA MŁODZIE˚Y (MP DO LAT 16) ŁÓDè, 09-14.07 Półfinały singla kadetek: Wiktoria Kulik (ŁKT Łódê) – Wiktoria Nosek (T´cza-Społem Kielce, 4) 2:6, 6:3, 6:1; Patrycja MaÊlanka (Mostostal Zabrze) – Dorota Szczygielska (SKT Sopot, 3) 6:2, 7:5. Finał: Kulik – MaÊlanka 7:5, 6:2. Półfinały singla kadetów: Hubert Hurkacz (KKT Wrocław, 1) – Kacper ˚uk (Legia Warszawa, 8) walkower; Michał Dembek (Mera Warszawa, 2) – Przemysław Michocki (AZS Poznaƒ, 3) 6:4, 6:4. Finał: Hurkacz – Dembek 6:1, 6:4. Finał debla kadetek: Karolina Bogus, Karolina Silwanowicz (SportMed Zabrze, UKS Beskidy Ustroƒ) – Aleksandra Kusz, Katarzyna Wysoczaƒska (KTA Wrocław, 1) 6:2, 6:2. Finał debla kadetów: Michał Dembek, Patryk Królik (Mera Warszawa, Warszawianka, 1) – Adrian Kowalski, Cezary Walkusz (SKT Sopot, 2) 6:2, 6:4. Finał miksta: Patrycja Polaƒska, Mateusz Lipiƒski (Return Radom, Legia Warszawa, 2) – El˝bieta Iwaniuk, Maciej Szymankiewicz (AZS Poznaƒ, 4) 6:1, 3:6, 10-3.

tu˝ za nimi. Arkadiusz Kocyła bez problemów dotarł do półfinału, w którym przegrał z niewiele ni˝ej notowanym Mikołajem J´druszczakiem. Do finału awansował tak˝e Wojciech Lutkowski. Ju˝ w drugiej rundzie ubył mu najgroêniejszy przeciwnik. Pora˝ka rozstawionego z dwójkà Pawła Ciasia z młodszym o cztery lata Janem Zieliƒskim była najwi´kszà niespodziankà zawodów. Do wyłonienia mistrza, którym został Lutkowski, potrzebne były trzy sety.. W konkurencji kobiet zabrakło Pauli Kani, ale pojawiła si´ Magda Linette, która stoczyła z Katarzynà Kawà bardzo emocjonujàcy pojedynek o złoty medal. Wi´cej zimnej krwi zachowała faworytka, triumfujàc w tie breaku trzeciego seta 8-6. G

MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 18 LEGNICA, 09-14.07 Półfinały singla juniorek: Magdalena Fr´ch (ŁKT Łódê, 1) – Aleksandra Buczyƒska (Return Radom) 6:1, 6:2; Marta Kowalska (Grzegórzecki Kraków, 3) – Zofia Stanisz (KT Jelenia Góra, 5) 6:1, 6:4. Finał: Fr´ch – Kowalska 6:3, 6:1. Półfinały singla juniorów: Philipp Gresk (Warszawianka, 5) – Karol Drzewiecki (Grunwald Poznaƒ, 1) 6:4, 7:5; Kamil Majchrzak (Winner Piotrków Tryb., 2) – Piotr Łomacki (Warszawianka, 3) 6:3, 6:7(4), 7:5. Finał: Majchrzak – Gresk 6:2, 6:4. Finał debla juniorek: Katarzyna Pyka, Marta Kowalska (Beskidy Ustroƒ, Grzegórzecki Kraków, 1) – Iga Odrzywołek, Zofia Stanisz (Górnik Bytom, KT Jelenia Góra, 2) 6:4, 6:1. Finał debla juniorów: Philipp Gresk, Kamil Majchrzak (Warszawianka, Winner Piotrków Tryb., 1) – Piotr Łomacki, Szymon Walków (Warszawianka, Stow. Redeco Wrocław, 2) 4:6, 6:2, 10-7. Finał miksta: Iga Odrzywołek, Philipp Gresk (Górnik Bytom, Warszawianka, 3) – Karolina Ânita, Kamil Majchrzak (Promasters Szczecin, Winner Piotrków Tryb., 1) 4:6, 7:5, 10-2. MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 21 POZNA¡, 08-12.07 Półfinały singla kobiet: Magda Linette (Grunwald Poznaƒ, 1) – Kinga Anusiewicz (Grunwald Poznaƒ, 4) 6:0, 6:0; Katarzyna Kawa (AZS Poznaƒ, 2) – Natalia Kozel (Promasters Szczecin) 6:0, 6:3. Finał: Linette – Kawa 6:2, 3:6, 7:6(6). Półfinały singla m´˝czyzn: Mikołaj J´druszczak (Start-Wisła Toruƒ, 3) – Arkadiusz Kocyła (AZS Poznaƒ, 1) 6:2, 6:1; Wojciech Lutkowski (Legia Warszawa, 4) – Jan Zieliƒski (Warszawianka) 6:3, 7:5. Finał: Lutkowski – J´druszczak 6:3, 5:7, 6:2. Finał debla kobiet: Katarzyna Kawa, Magda Linette (AZS Poznaƒ, Grunwald Poznaƒ, 1) – Angelika Sobecka, Katarzyna Witos (Warszawianka, AZS Poznaƒ) 6:0, 6:0. Finał debla m´˝czyzn: Arkadiusz Kocyła, Wojciech Lutkowski (AZS Poznaƒ, Legia Warszawa, 2) – Przemysław Filipek, Patryk Janik (Górnik Bytom, 4) 7:6(5), 6:1. Finał miksta: Katarzyna Kawa, Maciej Smoła (AZS Poznaƒ, 1) – Magdalena Stencel, Kamil Gajewski (SKT Sopot) 7:5, 6:4.

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

35


36-38_TORUN:Layout 1 13-08-01 18:33 Page 36

Tenis w Polsce

Latajàce rakiety

Nie była to jeszcze złoÊç a’la John McEnroe, ale bez ciskania rakietami o kort Paula Kania prawdopodobnie nie wygrałaby turnieju Bella Cup. Toruƒskie zawody, jak mawiajà organizatorzy, sà trampolinà do sukcesów dla młodych zawodniczek, ale od lat z jej spr´˝yn korzystały tenisistki zagraniczne. W tym roku stało si´ inaczej. Tekst Paweł Rzekanowski („Gazeta Wyborcza” i sport.pl), Toruƒ | Foto Ata Szczepanik

36 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013


36-38_TORUN:Layout 1 13-08-01 18:33 Page 37

egoroczny triumf Pauli Kani jest zaledwie czwartym w historii zwyci´stwem Polki, ale zdecydowanie najbardziej efektownym. Bo kiedy ta zawodniczka wychodziła na kort, mo˝na było spodziewaç si´ urozmaiconego tenisa i zaskakujàcych zwrotów akcji. Zazwyczaj uÊmiechni´ta, wr´cz rozbawiona, zmieniała si´ diametralnie, kiedy wynik był daleki od jej oczekiwaƒ. Te rosły z meczu na mecz, a ofiarà jej irytacji zawsze padała rakieta. Gesty Kani urosły w Toruniu wr´cz do rangi symbolu tego turnieju, w którym nie brakowało emocji innych tenisistek. Szwedka Beatrice Cedermark płakała, le˝àc na trawie, po pora˝ce w meczu, w którym była dosłownie o krok od zwyci´stwa. Rosjanki Anastazja Artiomowa i Wiktoria Janowska paradowały po kortach w kostiumach kàpielowych, przeplatajàc wyst´py na korcie wizytami na poło˝onym obok otwartym basenie. Kibiców, robiàcych im zdj´cia i doceniajàcym nienaganne sylwetki, odganiały czasami tak energicznie, ˝e dochodziło do scysji. W niczyim zachowaniu nie było jednak

T

takiej ekspresji, jak w przypadku Kani. Jej „koncert” zaczàł si´ podczas meczu z Ukrainkà Tatianà Arefiejewà. Pojedynek z urokliwà Filipinkà Katharinà Lehnert nie układał si´ Polce a˝ do momentu, gdy wyładowała złoÊç na rakiecie – wtedy zacz´ła graç lepiej. Przed çwierçfinałem z Dankà Koviniç Kania ˝artowała, ˝e nie ma co czekaç a˝ tak długo i warto zrobiç swoje zaraz na poczàtku pierwszego seta. Tym bardziej, ˝e Polka zamierzała wyrównaç rachunki za ubiegłoroczny finał, kiedy tenisistka z Czarnogóry lepiej zniosła lipcowy skwar. Rewan˝ okazał si´ bardzo udany i tylko dwusetowy. Tym razem obroƒczyni tytułu mocniej odczuwała trudy turnieju i tym razem nie imponowała ani szybkoÊcià, ani precyzjà, co skrz´tnie wykorzystywała Polka. – Wygrałam dwa wczeÊniejsze turnieje, w których startowałam. Przez dwa tygodnie zaliczyłam a˝ 14 spotkaƒ, wi´c po prostu zabrakło mi ju˝ sił. Poza tym Paula zrobiła przez ostatni rok wielkie post´py. Np. skróty opanowała ju˝ do perfekcji – oceniła Koniviç. Zderzenie ze Êcianà

Paula Kania - wszystko dobre, co si´ dobrze koƒczy

W półfinale Kania zaskoczyła Czeszk´ Denis´ Allertovà ró˝norodnoÊcià tenisowà. – Kluczem do sukcesu było spowalnianie gry w odpowiednich momentach, zmiana tempa akcji. Z tym ona sobie nie radziła, a ja czułam, ˝e mam od niej wi´cej sił i wygram – analizowała Polka. Z dobrej strony zaprezentowały si´ tak˝e jej kole˝anki. Do çwierçfinałów łatwo awansowała Magda Linette. Miłà niespodziank´ sprawiła Katarzyna Piter, która w drugiej rundzie wyeliminowała sklasyfikowanà o niemal sto miejsc wy˝ej Ann´Len´ Friedsam. Za t´ pora˝k´ Niemka obwiniała pogod´ i kort, a nie samà siebie. W decydujàcym secie Polka prowadziła 6:5, choç wczeÊniej to rywalka miała przewag´. Gdy spadł deszcz, Niemka uznała, ˝e nawierzchnia stała si´ zbyt Êliska. JeÊli zakładała, ˝e chwil´ odpocznie, przeliczyła si´. Zawodniczki przeniosły si´ z kortu centralnego na boczny, a tam Piter wygrała cztery wymiany przy podaniach Friedsam. Przed çwierçfinałowym starciem Piter i Linette wi´cej szans dawano tej drugiej, ale jej ataki nie przynosiły skutku. Ta pierwsza natomiast wr´cz perfekcyjnie broniła si´ przed piłkami posyłanymi i mocno, i technicznie. Miała te˝ wi´cej cierpliwoÊci. Linette szar˝owała, co przekładała si´ na

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

37

]


36-38_TORUN:Layout 1 13-08-01 18:33 Page 38

Tenis w Polsce

Katarzyna Piter zacz´ła w Toruniu marsz do drugiej setki rankingu

]

jej precyzj´, a raczej jej brak. Piter spokojnie czekała na jej kolejne bł´dy, a to dało jej awans do półfinału i pojedynek z rozstawionà z numerem 1 Annà Karolinà Schmiedlovà. W pierwszej rundzie Słowaczka odesłała do domu Sylwi´ Zagórskà. – Próbowałam wszystkiego, ale bez skutku. Miałam wra˝enie, ˝e gram ze Êcianà, przez którà nie mogłam si´ przez nià przebiç. To była lekcja pokazujàca, jak wiele nas jeszcze dzieli. Tegoroczna mistrzyni Polski ze złoÊcià, ale bardzo obrazowo mówiła nawet o „wychłostaniu”. – Co mam jeszcze dodaç? – pytała po tym, jak w ciàgu dwóch setów zdołała uzbieraç zaledwie dwa gemy. – ˚e zagrałam beznadziejnie? Nic lepszego nie wymyÊl´. Nawet Schmiedlova była zaskoczona, jak łatwo pokonała Zagórskà. Po losowaniu liczono, ˝e b´dzie to zaci´ty pojedynek. – Moim zdaniem Karolina zagrała dobrze,

38 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

ale ja po prostu jeszcze lepiej. Akurat w przypadku tego meczu wynik nie oddaje tego, co naprawd´ działo si´ na korcie – uprzejmie zauwa˝yła Słowaczka. Osiem lat chudych

Schmiedlova od poczàtku robiła dobre wra˝enie, ale ciekawie prezentowało si´ te˝ kilka innych zagranicznych tenisistek. Na poczàtku turnieju wydawało si´, ˝e

wygraç mo˝e Daria Szulzenok, która wyglàdała jak maszyna w ogóle nie okazujàca po sobie zm´czenia. Gdy jej rywalki, choçby Czeszka Aneta Miksovska, wyraênie si´ m´czyły, Białorusinka biegała tak, jakby miała dodatkowy zapas energii. W całym turnieju najwi´cej miały jej jednak Kania i Piter. Ich finał oznaczał pierwszy polski triumf w Bella Cup od 2004 roku, czyli po oÊmiu zwyci´stwach tenisistek zagranicznych. Kania wygrała trzeci turniej w karierze, pierwszy od dwóch lat i pierwszy z pulà nagród na 25 tys. dolarów. Poczàtkowo jednak to Piter dominowała na korcie. Szybko obj´ła prowadzenie 2:0, a póêniej niewiele brakowało, by podwy˝szyła je nawet na 5:2. Nie zdobyła ani tego, ani ˝adnego z trzech nast´pnych gemów i tak straciła pierwszà parti´. Âwietnym finiszem Kania zaimponowała równie˝ w drugim secie, kiedy przy stanie 4:4 przełamała serwis rywalki i ju˝ z łatwoÊcià doprowadziła mecz do zwyci´skiego koƒca. – Turniej marzeƒ, po prostu to był turniej marzeƒ – cieszyła si´ po triumfie. Zwyci´stwo nad Piter było dla niej rewan˝em za przegrany tydzieƒ wczeÊniej mecz w ˚linie. Kania w Toruniu była w euforii nie bez powodu. Polskim triumfem skoƒczyła si´ bowiem równie˝ rywalizacja deblistek. To jednak nie było zaskoczeniem. Para Kania, Linette, rozstawiona z numerem 1, w finale pokonała „dwójk´”, czyli Ukraink´ Juli´ Bejgelzimer i Rumunk´ Elen´ Bogdan. – Mam jakieÊ dobre tenisowe dni, prawie wszystko mi si´ udawało – cieszyła si´ podwójna mistrzyni. – Wiem, ˝e byłam jednà z faworytek, ale w tenisie rankingi nie grajà. Turniej uło˝ył si´ dla mnie po prostu idealnie. Lepiej byç nie mogło. Kania zarobiła po 50 punktów do rankingu singlowego i deblowego oraz 3600 dolarów. Przydadzà si´ na kolejne starty w turniejach wy˝szej rangi. G

BELLA CUP ITF WOMEN’S CIRCUIT, 25 000 DOLARÓW TORU¡, 01-07.07 åwierçfinały singla: Anna Karolina Schmiedlova (Słowacja, 1) – Cristina Dinu (Rumunia, 6) 6:2, 1:6, 6:2; Katarzyna Piter (Polska) – Magda Linette (Polska, 5) 6:3, 6:1; Paula Kania (Polska, 3) – Danka Koviniç (Czarnogóra, 7) 6:3, 6:4; Denisa Allertova (Czechy) – Julia Bejgelzimer (Ukraina, 2) 6:4, 4:6, 6:2. Półfinały: Piter – Schmiedlova 6:4, 6:3; Kania – Allertova 6:7(5), 6:1, 6:3. Finał: Kania – Piter 6:4, 6:4. Finał debla: Paula Kania, Magda Linette (Polska, 1) – Julia Bejgelzimer, Elena Bogdan (Ukraina, Rumunia, 2) 6:2, 4:6, 10-5.


39_BELLA_reklama:Layout 1 13-08-01 18:34 Page 39


40_BELLA ARENA:Layout 1 13-08-01 18:35 Page 40

Tenis w Polsce

Bella Arena

lepsza od Indian Wells Za 4,5 mln zł Toruƒ powi´kszył miejski kompleks tenisowy o hal´, która mieÊci cztery korty skryte pod efektownym zadaszeniem zawieszonym na łukach. W Êrodku nie ma trybun, bowiem Bella Arena ma słu˝yç do treningów. Jej najwi´kszym atutem jest nawierzchnia. Tekst Paweł Rzekanowski („Gazeta Wyborcza” i sport.pl), Toruƒ Foto Ata Szczepanik azwa obiektu nieprzypadkowa – nowa hala „zadebiutowała” przy okazji lipcowego Bella Cup. Sponsorem tego kobiecego turnieju sà Toruƒskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych S.A. One równie˝ wzi´ły na siebie koszty utrzymania obiektu, który przemianowano na Bella Aren´. I to w czasach, kiedy w Toruniu bez skutku szuka si´ sponsorów tytularnych m.in. dla stadionu ˝u˝lowego i hali widowiskowo-sportowej.

N

40 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Dlaczego akurat Bella, a nie TZMO Arena? – Nazwa tego produktu kojarzy si´ ju˝ ze sportem, wi´c to naturalna konsekwencja naszych planów – wyjaÊnia Jarosław Kuzel, członek zarzàdu toruƒskiej firmy, która finansuje turniej tenisowy i kusi mieszkaƒców treningami w swoim klubie fitness Bella Line. – Uwa˝amy, ˝e teraz naszym obowiàzkiem, a jednoczeÊnie zaszczytem, było wpisaç si´ w nazw´ hali tenisowej – dodaje Kuzel, zapowiadajàc jednoczeÊnie, ˝e patronat nad obiektem

to kolejny krok w rozwoju przedsi´biorstwa. Hal´ zbudowano tu˝ przy kortach, które w 2010 r. powstały w pobli˝u wielkiego osiedla Na Skarpie. Kompleks tenisowy rozrastał si´ stopniowo. Najpierw dziewi´ç kortów z ceglanà nawierzchnià, póêniej kolejny – ze sztucznà trawà. DziÊ tu˝ obok mo˝na poçwiczyç sił´ uderzeƒ na Êciance treningowej. Kolejnym etapem był kort centralny. Teraz całoÊç kompleksu koƒczy hala, którà postawiono w niecały rok. – Jako całoÊç jest to miejsce, którym mo˝na si´ pochwaliç nie tylko w Polsce – ocenia dyrektor kortów Jacek Szczepanik. Kryte korty wyposa˝ono w akrylowà nawierzchni´ o jakoÊci godnej wielkich turniejów mi´dzynarodowych. Trafiła na Pomorze z Kalifornii. Materiał, z którego wykonano podło˝e, jest wykorzystywany w najsłynniejszych imprezach. – Na prawie identycznej rozgrywany jest Australian Open – mówi Szczepanik. Na nieco gorszej odbywa si´ turniej w Indian Wells, w którym pula nagród to ponad 5 mln dolarów. G


41_UNISPORT reklama:Layout 1 13-08-01 18:36 Page 41


42-44_POZNAN:Layout 1 13-08-01 18:36 Page 42

Tenis w Polsce Plakaty zapowiadajàce turniej wisiały nie tylko w Poznaniu. Na parkingach Parku Tenisowego Olimpia stały auta z tablicami rejestracyjnymi z wielu stron kraju, wi´c wydatki na promocj´ nie poszły na marne. Polskich tenisistów organizatorzy mogli zach´ciç tylko „dzikimi kartami”. Po fakcie mo˝na chyba powiedzieç, ˝e niektóre znowu si´ zmarnowały. Tekst Artur St. Rolak, Poznaƒ Foto Maciej Kiełbowicz

olski tenis w m´skim wydaniu nie jest tak mocny, jak go na Wimbledonie malowano. Jerzy Janowicz, zwyci´zca sprzed roku, mógł o Poznaƒ Open najwy˝ej pomyÊleç ciepło i sentymentalnie, ale to ju˝ nie jest impreza dla niego. Pozycja rankingowa jeszcze pozwala Łukaszowi Kubotowi i Michałowi Przysi´˝nemu na starty w challengerach, ale przecie˝ nie po to si´ z nich wyrwali, aby robiç krok do tyłu. Czwarty w spisie Polaków prowadzonym przez ATP jest Grzegorz Panfil. Miejsce w drugiej połowie czwartej setki rankingu jest znacznie za niskie, aby tenisista „łapał si´” do challengerów kiedy i gdzie chce. A poznaƒski ma wyjàtkowo wysokie progi. – Przez dziewi´ç lat w tym turnieju zmieniła si´ tylko pula nagród. Jest ni˝sza ni˝ w 2004 roku, ale wygraç tu nadal jest tak samo trudno jak wtedy, bo poziom pozostał bardzo wysoki – tłumaczył Stephane Robert, który grał zarówno w pierwszym, jak i dziesiàtym Poznaƒ Open. Na starcie zdarzajà si´ zawodnicy klasyfikowani nawet w czołowej setce, a miejsce w połowie drugiej nie zawsze daje przy-

P

42 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Parking na p Andreas Haider-Maurer przez Poznaƒ wrócił do pierwszej setki Êwiata


42-44_POZNAN:Layout 1 13-08-01 18:36 Page 43

a półpi´trze wilej rozstawienia. W efekcie Panfilowi zabrakło kiludziesi´ciu pozycji do „cutoff”. A skoro on potrzebował „dzikiej karty”, to tym bardziej pozostali ch´tni do gry w Poznaniu. Zepchni´ci ze schodów

Z jednà organizatorzy nigdy nie mieli problemu – tradycyjnie dajà jà jako załàcznik do złotego medalu mistrzostw Polski do lat 21, od wielu sezonów rozgrywanych po sàsiedzku na kortach AZS. W tym roku tytuł i „dzikà kart´” zdobył Wojciech Lutkowski. Recenzj´ z jego wyst´pu ograniczmy do podania faktu, ˝e w turnieju głównym wystartowało siedmiu graczy młodszych od niego – pi´ciu poradziło sobie lepiej, a ˝aden gorzej. Znacznie lepszà inwestycjà była „dzika karta” dla Kamila Majchrzaka, jeszcze juniora nie tylko w tym, ale i w nast´pnym sezonie. Chłopak pokazał, ˝e umie ju˝ sporo, jeszcze wi´cej chce, jednak nie wszystko da si´ zwaliç na trem´. Odkrywanie ró˝nic mi´dzy tenisem młodzie˝owym a zawodowym trwało trzy sety, wi´c w pami´ci Kamila powinien pozostaç nie tylko smutek po pora˝ce, ale te˝ „yes, you can”. W eliminacjach bardzo dobrze sprawił si´ Andrzej KapaÊ, który jako jedyny Polak wydostał si´ z piwnicy na parter turnieju. Był ju˝ nawet na półpi´trze, ale dał si´ zepchnàç ze schodów. W pierwszej partii meczu z Jonathanem Eysserikiem miał szeÊç setboli. Nie wykorzystał ˝adnego, a Francuzowi wystarczył jeden. W trzecim secie licznik meczboli zmarnowanych przez Polaka zatrzymał si´ na piàtce, natomiast Francuz i tym razem nie prosił o drugà szans´. Jedynym Polakiem, który przeszedł nie tylko pierwszà, ale i drugà rund´, był Panfil. Momentami grał tak, ˝e publicznoÊç zastanawiała si´, dlaczego ten zawodnik wlecze si´ w ogonie rankingowej czwartej setki. Były te˝ jednak chwile, kiedy tenisista udzielał wyczerpujàcej odpowiedzi i rozwiewał wszelkie wàtpliwoÊci. Z çwierçfinału Poznaƒ Open trzeba jednak cieszyç si´ ra-

zem z nim, bo chocia˝ mały, ale to jednak sukces. Panfil odpadł po pora˝ce z Damirem D˝umhurem, mimo ˝e w drugiej partii prowadził 4:0. Wtedy BoÊniak, zły na siebie i cały Êwiat, z calej siłki uderzył piłk´ tak, ˝e odbiła si´ od kortu i trafiła kogoÊ na trybunach. Poniewa˝ stało si´ to ju˝ po zakoƒczeniu punktu, D˝umhur dostał ostrze˝enie. – Nie chciałem przegraç meczu z takiego powodu – tłumaczył póêniej BoÊniak. Wziàł si´ do roboty i zdobył kolejno szeÊç gemów, koƒczàc çwierçfinał w dwóch partiach. Panfil na pewno ˝ałował tej szansy, ale co ma powiedzieç Stepane Robert? Francuz gra ładnie dla oka, bo – jak przekonuje – w tenisie najwi´kszà radoÊç daje mu efektowne uderzenie. Jego repertuar jest doÊç bogaty, jednak ze skutecznoÊcià bywa ró˝nie.

D˝umhur ma ogromnà motywacj´, ˝eby takie szanse wykorzystywaç. Mieszka w kraju, w którym sportowcy sà zdani sami na siebie. Piłkarze, owszem, jakoÊ si´ wy˝ywià, ale pozostali ledwie wià˝à koniec z koƒcem. Dopinguje go tak˝e rywalizacja z Mirzà Basziciem i Altinem Setkiciem o tytuł najlepszego tenisisty w BoÊni. Po zwyci´stwie nad Robertem znów jest nim D˝umhur. Damir ma 21 lat, w Poznaniu rozegrał – mówi to bez ˝adnych wàtpliwoÊci w głosie – najlepszy turniej w karierze, ale swoje mo˝liwoÊci ocenia jeszcze wy˝ej. Nie wie, czy wystarczy mu talentu, aby awansowaç do czołowej „20” albo chocia˝ „50” rankingu. Wierzy natomiast, ˝e od „100” dzieli go ju˝ niewiele – kilka, najwy˝ej kilkanaÊcie miesi´cy, pokonanie jakiegoÊ bardzo sławnego rywala, które dodaje jeszcze wi´kszej pewnoÊci siebie ni˝ nawet

GRZEGORZ PANFIL MOMENTAMI GRAŁ TAK, ˚E PUBLICZNOÂå ZASTANAWIAŁA SI¢, DLACZEGO TEN ZAWODNIK WLECZE SI¢ W OGONIE RANKINGOWEJ CZWARTEJ SETKI. BYŁY TE˚ JEDNAK CHWILE, KIEDY TENISISTA UDZIELAŁ WYCZERPUJÑCEJ ODPOWIEDZI I ROZWIEWAŁ WSZELKIE WÑTPLIWOÂCI. Zabawa w berka

W półfinale Robert prowadził z D˝umhurem 7:6, 5:1. Widzom całkiem fajnie oglàdało si´ ten pojedynek, wi´c otwarcie zacz´li zach´caç BoÊniaka, aby nie składał broni. Dwa razy nie trzeba było mu tego powtarzaç. Obronił dwie piłki meczowe, w tym jednà przy serwisie rywala, wyrównał straty, a od stanu 3:3 w trzeciej partii oddał Francuzowi zaledwie cztery punkty. – W tenisie najbardziej podoma mi si´ to, co stało si´ przed chwilà. Przegrałem pierwszà parti´, w drugiej przegrywałem 1:5, ale ciàgle miałem szans´.

odwrócony mecz z Robertem, najlepiej podczas wysoko punktowanego turnieju ATP. Granic´ mi´dzy drugà a pierwszà setkà ju˝ wielokrotnie przekraczał Andreas Haider-Maurer. Zapytany o najlepszy mecz w karierze, przywołuje przegrany pojedynek z Robinem Soederlingiem w pierwszej rundzie US Open 2010. Szwed, wówczas piàty tenisista Êwiata, prowadził po dwóch setach, jednak do wyeliminowania Austriaka potrzebował a˝ pi´ciu. Haider-Maurer zaczynał karier´ razem ze starszym bratem. Andreas miał Wtedy sie-

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

43

]


42-44_POZNAN:Layout 1 13-08-01 18:36 Page 44

Tenis w Polsce ]

dem lat, a Mario dziesi´ç. Po raz pierwszy młodszy wygrał ze starszym nie na treningu, ale w meczu klubowym, kiedy miał 22 albo 23 lata. Sam ju˝ nie pami´ta, choç ma dopiero 26. I nadal kariera Andreasa zwiàzana jest z Mario, który zało˝ył w Wiedniu akademi´ tenisowà, w której na co dzieƒ trenuje zwyci´zca Poznaƒ Open 2013. W finale Haider-Maurer pokazał to, na czego brak skar˝ył si´ od poczàtku roku – tenis solidny, równy, bez upadków, a od czasu do czasu z jakimÊ wzlotem ponad przeci´tnoÊç. Ka˝dy z trzech setów Austriak zaczàł od szybkiego przełamania serwisu BoÊniaka, który płacił w ten sposób cen´ za wyczyn z poprzedniego dnia. W pierwszym secie D˝unhur nie tylko dogonił, ale i przegonił rywala, w drugim nie zdà˝ył wyrównaç, natomiast w decydujàcym a˝ do stanu 4:4 powtarzał si´ scenariusz z pierwszego. Tym razem jednak kontratak Haidera-Maurera był bardziej stanowczy. Czekamy na asa

Dziesiàty turniej Poznaƒ Open ma dziesiàtego zwyci´zc´. Taki ju˝ urok challengerów, ˝e ich mistrzami zostajà tenisiÊci w´drujàcy po rankingu w kierunku szczytu i z powrotem. W gór´ – jak w zeszłym roku Jerzy Janowicz, któremu dziÊ wi´cej punktów ni˝ tytuł na Gol´cinie daje przejÊcie dwóch rund w Wielkim Szlemie. Albo w dół – jak w 2007 Raemon Sluiter, który od tamtej pory ju˝ nigdy nie wrócił do

Mateusz Kowlaczyk i Henri Kontinen – finaliÊci debla

44 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Damir D˝umhur umie wykorzystaç szanse jakie daje tenis

czołowej setki, a na emerytur´ przeszedł z 1007. miejsca w rankingu. Niełatwo wytypowaç kolejnego polskiego zwyci´zc´ challengera Poznaƒ Open, a jeszcze trudniej przewidzieç, czy w przyszłym roku znów nie b´dzie potrzebna talia „dzikich kart”. G

POZNA¡ OPEN ATP CHALLENGER TOUR, 30 000 EURO POZNA¡, 15-21.07 I runda singla: Thiago Monteiro (Brazylia, Q) – Piotr Gadomski (Polska, WC) 5:7, 6:4, 6:3; Henri Laaksonen (Szwajcaria) – Kamil Majchrzak (Polska, WC) 6:4, 2:6, 6:2; Jonathan Eysseric (Francja) – Andrzej KapaÊ (Polska, Q) 6:3, 5:7, 7:6(8); Jan Mertl (Czechy) – Wojciech Lutkowski (Polska, WC) 6:2, 7:5; Grzegorz Panfil (Polska, WC) – Gerald Melzer (Austria) 6:2, 6:1. II runda: Panfil – Peter Gojowczyk (Niemcy, 8) 6:3, 5:7, 6:3. åwierçfinały: Andreas Haider-Maurer (Austria, 1) – Laaksonen 6:3, 5:7, 7:6(2); Pablo Carreno-Busta (Hiszpania, 4) – Roberto Carballes-Baena (Hiszpania) 3:6, 6:0, 7:6(5); Stephane Robert (Francja, 5) – Joao Sousa (Portugalia, 3) 6:7(4), 6:2, 6:4; Damir D˝umhur (BoÊnia i Hercegowina) – Panfil 6:4, 6:4. Półfinały: Haider-Maurer – Carreno-Busta 6:2, 6:2; D˝umhur – Robert 6:7(3), 7:6(1), 6:3. Finał: Haider-Maurer – D˝umhur 4:6, 6:1, 7:5. Finał debla: Gero Kretschmer, Alexander Satschko (Niemcy) – Henri Kontinen, Mateusz Kowalczyk (Finlandia, Polska) 6:3, 6:3.


45_BABOLAT reklama:Layout 1 13-08-01 18:37 Page 45


46-48_DOMACHOWSKA:Layout 1 13-08-01 19:03 Page 46

Tenis w Polsce

Ciàg dalszy nastàpi GdybyÊmy chcieli przedstawiç przebieg kariery Marty Domachowskiej za pomocà wykresu, a nie słów, sinusoida byłaby dobrym pomysłem. NiegdyÊ 37. rakiecie Êwiata znowu bli˝ej do wartoÊci minimalnej ni˝ maksymalnej, ale – jak przyznaje sama tenisistka – du˝o si´ przez te lata nauczyła. Tekst Mateusz Grabarczyk | Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport arta Domachowska broni składaç nie zamierza. Zmieniła nastawienie do wielu spraw i teraz na tenis patrzy inaczej, otwarcie przyznajàc: – Dzisiaj gram ju˝ tylko dlatego, ˝e lubi´ i wiem, ˝e staç mnie na wi´cej. Z tym graniem sprawa nie jest taka prosta. W czerwcu Domachowska przeszła zabieg usuni´cia dwóch ˝ył i od tego czasu odpoczywa od sportu. To nic powa˝nego, ale na razie musi si´ oszcz´dzaç. WłaÊnie dlatego nie ma sprecyzowanych planów na dalszà cz´Êç sezonu. – Jak wróc´ do gry, b´d´ je układała – zapowiada. Jedno jest pewne: w eliminacjach do US Open jej nie zobaczymy. Podczas przymusowej przerwy w treningach nie pró˝nowała. Znów mogliÊmy jà podziwiaç na Wimbledonie, chocia˝ tym razem nie na korcie, a na trybunach, głoÊno dopingujàcà Jerzego Janowicza. Wpadła te˝ na uczelni´ do Gdaƒska zaliczyç egzaminy. W indeksie wyniki ma bardzo dobre, na korcie niezbyt. Od czego sà jednak terminy poprawkowe?...

M

Dłu˝sza historia

Polski tenis roÊnie w sił´, ale bez udziału Domachowskiej. Trudno si´ wi´c dziwiç, ˝e kibice o niej troch´ zapomnieli. Podczas Wimbledonu znów sobie przypomnieli, ale nie w takim kontekÊcie, jakiego ˝yczyłaby sobie sama zainteresowana.

46 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

ZrobiliÊmy test i wpisaliÊmy w Google hasło „Marta Domachowska”. Na pierwszej stronie znaleêliÊmy link do Wikipedii, link do profilu WTA i stert´ goràcych plotek o romansie zawodniczki z Jerzym Janowiczem. Ani słowa o ostatnich turniejach, meczach czy wynikach. W obecnym sezonie tenisistka zagrała w szeÊciu turniejach z cyklu WTA Tour. Bilans jest przera˝ajàcy: cztery pora˝ki w pierwszej rundzie eliminacji i dwie w pierwszej rundzie turnieju głównego (w jednym przypadku po przebrni´ciu kwalifikacji). Nawet w ITF-ach nie udało si´ jej poprawiç morale i złapaç dodatkowych punktów. Najlepszy wynik to druga runda – w Andrezieux-Boutheon i Tallinie. Dziewi´ç lat temu nadzieje na bogatà w sukcesy karier´ Domachowskiej miały naprawd´ solidne fundamenty. Co si´ stało, ˝e zamiast biç si´ z Agnieszkà Radwaƒskà o tytuły WTA, zastanawia si´, w których turniejach ITF ciułaç punkty do wielkoszlemowych eliminacji? – To jest dłu˝sza historia. Wszystko zacz´ło si´ od momentu, w którym pojawiły si´ problemy z moim byłym sponsorem (Kazimierz Jannasz oskar˝ył jà o złamanie kontraktu – przyp. red.). To było jakieÊ szeÊç lat temu, ale sprawa w sàdzie cały czas si´ toczy i na pewno ma to na mnie spory wpływ. A przede wszystkim miało wtedy. Miałam 20 lat, byłam bardzo młoda

i nieukształtowana. W moim ˝yciu pojawił si´ bałagan, z którym sobie nie radziłam. A w tenisie, ˝eby osiàgaç dobre wyniki, trzeba mieç wszystko poukładane i dopi´te na ostatni guzik. Od tamtego czasu jeêdziłam na turnieje sama, co te˝ nie pozostawało bez znaczenia i na pewno nie pomagało mi wyjÊç z tej sytuacji. Do dzisiaj jest mi trudno uporzàdkowaç pewne sprawy – opowiada Domachowska. Zawodniczka myÊlała nawet o zakoƒczeniu kariery. Nie poddała si´ jednak i próbowała wyjÊç na prostà, co miało swoje odzwierciedlenie w kilku – niestety krótkotrwałych – przebłyskach, jak chocia˝by awansie do czwartej rundy Australian Open. Głównie jednak spadała po równi pochyłej, przegrywajàc z coraz mniej znanymi rywalkami. Dobijały jà złoÊliwe komentarze w internecie na jej temat, które jeszcze wtedy. Pod dyktando rankingu

DziÊ Domachowska ma 27 lat i do wielu spraw podchodzi inaczej. Nie chce nikomu nic udowadniaç, a zale˝y jej na tym, aby mieç satysfakcj´ z tego, co robi. – MyÊl´, ˝e jestem na tyle dojrzałà tenisistkà, ˝e wiem, jak powinnam graç i co przynosiło efekty. ˚eby do tego wróciç, musz´ z powrotem wszystko poukładaç. Na razie szło mi to słabo, ale przestałam si´ przejmowaç pewnymi rzeczami. Gram w tenisa, bo lubi´ – przyznaje. Na korcie trenuje dwa razy dziennie, dwie godziny rano i półtorej po południu. Do tego dorzuca „ogólnorozwojówk´”. Kalendarz startów układa pod kàtem nawierzchni i miejsca, starajàc si´ rozegraç kilka turniejów w nieznacznie oddalonych od siebie miastach. – Z moim rankingiem musz´ si´ niestety dostosowaç i graç tam, gdzie si´ po prostu dostan´. O koƒcu kariery jeszcze (albo raczej – ju˝) nie myÊli. I słusznie, bo jak pokazujà przypadki Justine Henin, Kim Clijsters czy wreszcie Martiny Hingis, zbyt wczesne rozstanie z tenisem grozi t´sknotà. Czy Domachowska widzi jeszcze siebie na korcie za pi´ç, szeÊç lat? – Wszystko zale˝y od tego, jak b´d´ grała. JeÊli ciàgle b´d´ si´ kr´ciç w okolicach drugiej setki, to nie, bo zwyczajnie nie spełniałoby to moich oczekiwaƒ, ale je˝eli b´dzie lepiej i zdrowie dopisze, to kto wie? – deklaruje. Do sportowej emerytury ma jeszcze kawałek drogi, a według standardów Kimiko DateKrumm, nie jest nawet w połowie. – No nie, tak daleko to nie idêmy – Êmieje si´ Domachowska. – Chc´ zało˝yç rodzin´

]


46-48_DOMACHOWSKA:Layout 1 13-08-01 19:03 Page 47

SIERPIEยก 2013| TENISklub|

47


46-48_DOMACHOWSKA:Layout 1 13-08-01 19:03 Page 48

Tenis w Polsce ]

i mieç dzieci. Nie wiem, czy chciałabym byç trenerem. Mo˝e czasami, ale na dłu˝szà met´ w tej roli si´ nie widz´. Raczej mened˝era sportu, ale wszystko si´ jeszcze oka˝e – mówi ostro˝nie. Potencjał Domachowska ma, co udowodniła ju˝ jako juniorka. Kto wie, mo˝e b´dzie z nià jak z Łukaszem Kubotem, który najlepsze singlowe wyst´py notuje jako doÊwiadczony tenisista, a nie raczkujàcy nastolatek? Na razie najbardziej zadowolona jest z rankingu sprzed siedmiu lat. – Czołowa czterdziestka to ju˝ przyzwoity wynik, ale ciàgle mam nadziej´, ˝e najwi´kszy sukces dopiero przede mnà – stwierdza. Najmilej wspomina Melbourne, gdzie osiàgn´ła najlepszy rezultat w turnieju wielkoszlemowym, chyba nawet cenniejszy ni˝ finały mniejszych imprez WTA. – Wygrałam szeÊç kolejnych spotkaƒ, poniewa˝ startowałam z eliminacji. WczeÊniej nie wystàpiłam w ˝adnym turnieju przygotowawczym, wi´c bałam si´, ˝e ju˝ po kilku dniach sp´dzonych w Australii znowu b´d´ dwa dni wracaç do Polski – wspomina z uÊmiechem. Biało-pàsowa

W obliczu tak dobrych wyników reprezentacji Polski w Pucharze Federacji wydaje si´, ˝e drzwi dla Domachowskiej sà do niej zamkni´te. W singlu pewniaczkami sà siostry Radwaƒskie, a gdyby – odpukaç – którejÊ z nich zabrakło z jakiejkolwiek przyczyny, na ławce rezerwowych sà raczej Magda Linette i Paula Kania. Nie zmienia to faktu, ˝e warszawianka jest w gotowoÊci. – Jak b´dzie okazja gry dla kraju, to zawsze ch´tnie z niej skorzystam – oÊwiadcza. Na razie kibicuje kole˝ankom i wró˝y im sukces w lutowym spotkaniu ze Szwedkami. Jednà z liderek skandynawskiej dru˝yny, Sofi´ Arvidsson, zna doskonale, bo grała z nià szeÊç razy i zawsze prze˝ywała z nià na korcie katorg´. Szanse m´˝czyzn w Pucharze Davisa z Australià Domachowska te˝ widzi w ró˝owych barwach. DebliÊci od lat sà filarem kadry, Łukasz Kubot tak˝e, a Jerzy Janowicz mknie jak strzała. No właÊnie, Jerzy Janowicz… A jak˝e, poruszyliÊmy i ten temat. Spragnionych informacji z pierwszej r´ki musimy jednak rozczarowaç. Ju˝ na etapie ogólnej rozmowy o Wimbledonie Marta Domachowska wyczuła, co si´ Êwi´ci, i niech´tnie odpowiadała. Gdy padło pytanie o „Jerzyka”, uci´ła temat. Lekkiego uÊmiechu na twarzy nie zdołała jednak ukryç. G

48 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013


49_LAYETANA reklama:Layout 1 13-08-01 19:44 Page 49


50-52_PRZYSIEZNY:Layout 1 13-08-02 13:48 Page 50

Rozmowa „Tenisklubu”

Facet

z plakatu Z Michałem Przysi´˝nym rozmawia Artur St. Rolak, Wimbledon | Foto Agencja Pressaro i AFP / East News

Jeszcze jako junior sp´dził pan dwa miesiàce na Karaibach – oczywiÊcie grajàc w turniejach, a nie wylegujàc si´ na pla˝y. Czy kiedykolwiek póêniej wrócił pan w któreÊ z tych miejsc na wakacje? – Niestety nie, chocia˝ co roku obiecujemy sobie z dziewczynà, ˝e polecimy na urlop po zakoƒczeniu sezonu. I jak zwykle nie ma kiedy, bo jak tylko sezon si´ skoƒczy, musz´ zaczynaç przygotowania do nast´pnego. Mo˝e w tym roku odpuszcz´ ostatni turniej i wreszcie si´ gdzieÊ wbierzemy. Mo˝e właÊnie tam? Jak na tak młodego człowieka była to chyba dobra szkoła. Czego si´ wtedy pan nauczył? – Troch´ dawno temu to było, ju˝ prawie zdà˝yłem zapomnieç... Poza tym, ˝e była to fajna przygoda, to przede wszystkim szkoła samodzielnoÊci, determinacji, odwagi. Teraz, kiedy patrz´ na młodszych zawodników, to nie widz´ ch´tnych do wyjazdu bez rodziców lub trenera nawet na trzy tygodnie. JeÊli chce si´ coÊ osiàgnàç w sporcie, to trzeba przynajmniej próbowaç. Czy warto jednak lataç za punktami po całym Êwiecie, je˝eli osiem z dziewi´ciu zwyci´stw nad tenisistami z czołowej „100” odniósł pan w Europie? – W Europie gra mi si´ najlepiej, bo najcz´Êciej sà to turnieje halowe, a jeÊli na kortach otwartych, to w normalnych warunkach klimatycznych. Z drugiej strony w egzotycznych krajach łatwiej o punkty na ni˝szym szczeblu rozgrywek, bo konkrencja jest słabsza. Trzeba tylko umieç

50 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

poradziç sobie z upałem, wilgotnoÊcià, innà nawierzchnià kortów, jedzeniem... A w ogóle lubi pan podró˝owaç? – Bardzo! Z sezonu na sezon w pierwszych szeÊciu miesiàcach w Europie jest coraz mniej challengerów, w tym roku było bodaj 11. A trzeba przecie˝ gdzieÊ graç, wi´c w ciàgu trzech tygodni zaliczyłem trzy kontynenty. Alternatywà było siedzenie w domu i tylko jeden turniej. Gdzie najbardziej si´ panu podobało? – Hm... Nie wiem. Wiele krajów jest naprawd´ fajnych, w ka˝dym jest coÊ fajnego, mo˝e oprócz Indii. Za to pod wzgl´dem kuchni krajem numer jeden sà dla mnie zdecydowanie Włochy. Skàd si´ wzi´ła doÊç wyjàtkowa znajomoÊç z Rogerem Federerem? Jak to si´ stało, ˝e zaprosił pana na wspólne treningi? – Ivo Klec dobrze zna Rogera, bo wiele razy z nim trenował, ale akurat wtedy nie mógł. A poniewa˝ kilka razy mu wspomniałem, ˝e ja te˝ bym bardzo chciał, to mnie polecił. Zatelefonował do mnie trener Rogera i si´ umówiliÊmy w Dubaju. Jak teraz wyglàdajà wasze relacje? – Na Roland Garros rozmawialiÊmy w szatni chyba z 15 minut przed moim meczem z Gasquetem. Roger przekazał mi mnóstwo informacji i rad, jak pokonaç Richarda. WczeÊniej nie wiedziałem, ˝e mo˝na tyle wiedzieç na temat gry jednego zawodnika. Nawet o Tomku Bednarku, którego znam najlepiej, nie potrafiłbym powiedzieç połowy tego. Chyba lepiej bym na tym wyszedł, gdybym o nic Rogera nie pytał. A w ogóle to fajny goÊç.

Wróçmy jeszcze na Karaiby. Rywalizował pan wtedy z zawodnikami, z których kilku gra dzisiaj w głównym tourze, choç głównie debla – Michal Mertinak, Jean-Julien Rojer, Raven Klaasen... Mo˝na powiedzieç, ˝e z którymÊ z nich zakolegował si´ pan troch´ bli˝ej? – Najwi´cej czasu sp´dzałem tam z Jeanem-Julienem. I jeszcze kilkoma chłopakami, ale wi´kszoÊç z nich ju˝ nie gra. Przez kilkanaÊcie lat pokonał pan wielu zawodników, którzy zajmowali póêniej wysokie miejsca w rankingu ATP, np. Sama Querreya (17), Ernestsa Gulbisa (21), Robina Haase (33), Igora Kunicyna (35), Karola Becka (36), Łukasza Kubota (41), Go Soed´ (47)… Czego zabrakło, ˝eby ju˝ od dawna mógł pan byç poÊród nich? – W 80 procentach – zdrowia. JeÊli z powodu kontuzji nie mog´ graç przez pół roku, to powrót do poprzedniej pozycji w rankingu zajmuje mi ponad rok. Czyli w sumie prawie dwa lata do tyłu. Miałem dwie operacje kolana, potem problemy z plecami i tak straciłem łàcznie szeÊç sezonów. Jakie marzenia sportowe mo˝e mieç jeszcze tenisista zbli˝àjàcy si´ do trzydziestki? – Wiadomo, ˝e numerem jeden ju˝ nie b´d´, ale przy odrobinie szcz´Êcia mog´ wejÊç do pierwszej „50”. Chciałbym pograç jeszcze kilka lat. Na przykładzie Tommy’ego Haasa widaç, ˝e wcale nie trzeba koƒczyç kariery nawet po trzydziestce.

]


50-52_PRZYSIEZNY:Layout 1 13-08-02 13:48 Page 51

SIERPIEยก 2013| TENISklub|

51


50-52_PRZYSIEZNY:Layout 1 13-08-02 13:48 Page 52

Rozmowa „Tenisklubuâ€? Od półtora roku trwa operacja „Grupa Ă‚wiatowaâ€?. Na plakatach zapowiadajĂ cych tegoroczne mecze w Pucharze Davisa jest was pi´ciu. Czterech gra, a pan daje tylko twarz. Ëšal, Ë?e koĆ’czy si´ tylko na wspĂłlnych treningach? – Wiadomo, Ë?e bardzo bym chciaĹ‚ graç. W czasie meczu ze SĹ‚oweniĂ zajmowaĹ‚em miejsce na poczĂ tku trzeciej setki. KiedyĂŠ z takim rankingiem byĹ‚bym pierwszĂ rakietĂ w Polsce. Co mog´ zrobiç teraz, kiedy mamy jednego zawodnika w pierwszej „20â€?, a jednego w okolicach „60â€?? Mog´ tylko si´ cieszyç, Ë?e jest tak mocna druË?yna. Istnieje teoretyczna moË?liwoĂŠç, Ë?e jeszcze przed meczem z AustraliĂ przeskoczy pan w rankingu Ĺ ukasza Kubota. Czy to ma byç sygnaĹ‚ dla RadosĹ‚awa Szymanika, Ë?e warto coĂŠ zmieniç w skĹ‚adzie? – JeĂŠli mecz miaĹ‚by si´ odbyç na twardym, szybkim korcie w hali, to zdziwiĹ‚bym si´ tylko w przypadku, gdybym wyprzedzaĹ‚ Ĺ ukasza o jakieĂŠ 30 miejsc, a Radek by mnie nie powoĹ‚aĹ‚. Gramy jednak na ziemi. Ĺ ukasz zawsze miaĹ‚ ode mnie lepsze wyniki na tej nawierzchni, wi´c ja sam w ogĂłle si´ tam nie pcham. Nawet gdybym byĹ‚ 50., Ĺ ukasz 120., a Radek zobaczy na treningu, Ë?e on jest w wyË?szej formie, to po prostu usiĂ d´ na Ĺ‚awce i b´d´ mu kibicowaĹ‚. Nie chodzi o to, Ë?ebym ja zagraĹ‚ – chodzi o to, Ë?eby Polska wygraĹ‚a ten mecz. A ja zagram sobie w Grupie Ă‚wiatowej, niech tylko chĹ‚opaki odwalĂ za mnie czarnĂ robot´ (ĂŠmiech). G

Ă?Ă?

dmz|¸v}h plhmvfh z ndulhu}h

ĂŽĂ“

sr lpeohgrqlh Ă‹Ă“ĂŠĂŒ

Ă‘Ă?

ĂŠĂŠĂŒ

ĂŠĂ“Ă“

x

ĂŠĂ‘ĂŒ

Ă‹Ă“Ă‘

lq j

lhmvfh z udqnlqjx

MICHAĹ PRZYSI¢ËšNY WG ATP

qn

Ă‹Ă“Ă“

z ud

Ă‹ĂŽĂ?

h

el

xw

ĂŒĂŒĂ’ Ă?Ă?Ă?

Ă?Ă?Ă?

ĂŽĂ‹Ă? ĂŠĂ‹Ă?ĂŒ

ĂŒĂ“Ă?

Ă‹ĂŽĂ?

Ă?Ă“Ă’

ĂŠĂŒĂ“Ă’ dwd

52 | TENISklub| SIERPIEÂĄ 2013

ĂŒ

ĂŠĂŠ

Ă“ĂŠ Ă?Ă‹ Ă“Ă‘ Ă?Ă“ Ă?

ĂŠĂŠ

Ă‹Ă? Ă‹Ă“ Ă?ĂŠ ĂŒĂŠ

Ă?ĂŠ

Ă‹Ă? Ă‹Ă“

Ă“ ĂŒĂŠ

ĂŒĂŠ

Ă?ĂŠ Ă‹

Ă?Ă‹

Ă“ĂŠ ĂŠĂŽ

Ă?ĂŠ ĂŠ

Ă?Ă‹

Ă?Ă‹ Ă?ĂŠ Ă‹ ĂŒĂŠ

Ă“ĂŠ

Ă“

Ă’ Ă“Ă“

Ă‹Ă“ Ă“Ă‘ Ă‹Ă? Ă?ĂŠ ĂŒĂŠ

Ă?ĂŠ

Ă‹Ă? Ă‹Ă“

Ă“Ă?

Ă“Ă? ĂŒĂŠ

Ă?ĂŠ

Ă‹Ă? Ă‹Ă“

ĂŽ ĂŒĂŠ

Ă“Ă?

Ă“Ă“ Ă?Ă‹ ĂŒĂŠ Ă?ĂŠ Ă‹

Ă“ĂŒ

Ă‹Ă? Ă‹Ă“ Ă?ĂŠ ĂŒĂŠ

Ă‹Ă“ Ă‹Ă? Ă?ĂŠ ĂŒĂŠ

Ă‹Ă“ Ă“Ă‹ ĂŒĂŠ

Ă?ĂŠ

Ă‹Ă?

Ă“ĂŠ Ă‹Ă? Ă‹Ă“ Ă?ĂŠ ĂŒĂŠ

ĂŠĂ? Ă?Ă“

Ă’Ă?

Ă‹Ă“

Ă“ĂŠ

ĂŠĂŒĂŽĂ“


53_Tenis Europe:Layout 1 13-08-01 18:39 Page 53

Tenis młodzie˝owy

Dwa meczbole od awansu ˚adna z naszych dru˝yn do lat 14 nie wywalczyła awansu do finałów European Summer Cups. Obie odpadły w półfinałach, chocia˝ w ró˝nych okolicznoÊciach. Chłopcy przegrali z Brytyjczykami po dwóch singlach, ale dziewcz´ta były o krok od sukcesu i ju˝ witały si´ z gàskà... Tekst Mateusz Grabarczyk | Foto Cezary Chomicz i Magdalena Jeziorska

liminacje w czeskim Rakovniku zacz´ły si´ dla młodziczek êle, bo w pierwszym meczu z Łotwà niespełna 13-letnia Anna Hertel w dwóch setach przegrała z ni˝ej notowanà rywalkà i polska dru˝yna została postawiona pod Êcianà. Na szcz´Êcie Wiktoria Kulik zagrała doskonałe spotkanie, dzi´ki czemu wyrównała stan rywalizacji. Decydujàcy punkt wywalczyły Kulik i Daria Kuczer, które wygrały debla. Najwa˝niejszy był mecz z rozstawionymi Hiszpankami – jego zwyci´˝czynie miały zapewniony awans do turnieju finałowego. Zacz´ło si´ podobnie jak z Łotwà. Hertel nie sprostała Noelii Bouzo-Zanotti, choç zdołała urwaç jej seta. Przeciwniczka była mocniejsza fizycznie i głównie na tym polu zdobyła przewag´. Znów po Êwietnym meczu Kulik doprowadziła do remisu, pokonujàc 11. wÊród europejskich młodziczek Ev´ Guerrero-Alvarez. Na koniec oczywiÊcie gra podwójna. – Dziewczyny Êwietnie zacz´ły. W pierwszym kontrolowały sytuacj´, wygrywajàc

E

6:2. W drugim było podobnie, ale wtedy doszły ju˝ nerwy. Przy wyniku 5:4 miały dwie piłki meczowe. Niestety, pogubiły si´ i przegrały nie Wiktoria tylko te punkty, ale i cały Kulik mecz… Polały si´ łzy, była złoÊç i niedowierzanie – opowiadał trener Marcin KrzeÊniak. Hiszpanki wygrały eliminacje w Rakovniku, zaÊ w turnieju finałowym we włoskim Loano zaj´ły drugie miejsce po pora˝ce z Czeszkami 1:2. Chłopcy odpadli z walki w tej samej fazie rywalizacji, ale decydujàcy o tym mecz przegrali du˝o wyraêniej ni˝ kole˝anki. Na poczàtku bez problemów poradzili sobie z gospodarzami eliminacji, czyli Belgami. Michał Sikorski przegrał co prawda seta, ale w dwóch nast´pnych był ju˝ skoncentrowany i stracił w ka˝dym z nich tylko po jednym gemie. Kacper ˚uk przez cały czas miał wyraênà przewag´ nad rywalem, a na koniec Sikorski i Konrad Fryze postawili kropk´ nad „i”. O awans Polacy walczyli z faworyzowanymi Brytyjczykami i niestety ju˝ po dwóch singlach t´ walk´ przegrali. Sikorski zaczàł od wygrania tiebreaka, a w drugiej partii długo toczył wyrównanà gr´ i dopiero w koƒcówce uległ Finnowi Bassowi. W trzecim secie Polak był ju˝ du˝o słabszy. ˚uk

Michał Sikorski

nie uratował sytuacji, zdobywajàc zaledwie cztery gemy w pojedynku z Maxem Stewartem. – Michał zagrał znakomity mecz i walczył do koƒca. Kacper trafił na Êwietnie dysponowanego rywala. Stewart ma pot´˝ny forhend. Nie wiem, czy znajdzie si´ w stawce ktoÊ, kto mu w tym elemencie dorówna. Grał agresywnie ka˝dà piłk´, a „˚unio” za szybko chciał zdobyç punkt i podejmował zbyt du˝e ryzyko, popełniajàc przy tym za wiele bł´dów – ocenił trener Jarosław Krajowski-Kukiel. Na pocieszenie Polacy zwyci´˝yli BiałoruÊ, ale nawet 3:0 nie mogło daç awansu. W turnieju finmałowym triumfowali Rosjanie, którzy nie mieli sobie równych. W hiszpaƒskiej Murcji nie przegrali ˝adnego meczu, pokonujàc kolejno Serbów, Francuzów i Włochów. Brytyjczycy zaj´li czwartà lokat´. G

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

53


54-55_Tenis10:Layout 1 13-08-01 18:40 Page 54

Tenis 10

Kolejne roczniki uczestników programu Tenis 10 przechodzà z poziomu niebieskiego na czerwony, z czerwonego na pomaraƒczowy i z pomaraƒczowego na zielony. Agnieszka Radwaƒska i Jerzy Janowicz ju˝ powinni zaczàç si´ martwiç o swoje pozycje w polskim tenisie. Skàd grozi im najwi´ksze niebezpieczeƒstwo, poka˝e konkurs na Klub Roku 2013. 54 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Pary˝ lub Londyn – regulaminie, w porównaniu z ubiegłym rokiem, zaszło kilka drobnych zmian. Do 10 została ograniczona liczba turniejów dajàcych maksimum punktów w danej kategorii. Dodatkowo nagradzane b´dà natomiast autorskie konspekty lekcji tenisa, umowy mi´dzy klubem a władzami samorzàdowymi w zakresie realizacji programu, a tak˝e wszelkie inicjatywy i materiały promujàce Tenis 10 poza klubem. Nagrody nadal bardzo atrakcyjne – zwyci´ski klub, tak jak przed rokiem, otrzyma bilety na Roland Garros lub Wimbledon

W

oraz zostanie przedstawiony na łamach „Tenisklubu”. Zdobywcy kolejnych miejsc mogà liczyç na promocj´ na stronach internetowych PZT i programu Tenis 10, pakiety sprz´towe, bezpłatny udział trenera w warsztatach i konferencjach szkoleniowych organizowanych przez zwiàzek, bilety na imprezy PZT (np. Puchar Davisa). W tym roku lista nagród jest nieco dłu˝sza. W specjalny sposób zostanie wyrózniony klub, który b´dzie mógł pochwaliç si´ najwi´kszym wzrostem liczby zawodników licencjonowanych z roczników 2003 i młodszych. WÊród wszystkich oÊrodków


54-55_Tenis10:Layout 1 13-08-01 18:40 Page 55

PROGRAM DOFINANSOWANY ZE ÂRODKÓW MINISTERSTWA SPORTU I TURYSTYKI

n – do wyboru zostanie natomiast rozlosowana nagroda specjalna. Aby móc si´ o nià ubiegaç, wystarczy mieç dziesi´cioro dzieci i dwóch trenerów z licencjà PZT oraz zorganizowaç jeden turniej w ka˝dej kategorii. Konkurs zakoƒczy si´ 31 paêdziernika, a jego wyniki zostanà ogłoszone w ciàgu 15 dni. Rankingi b´dà aktualizowane co miesiàc i dost´pne na stronie PZT. Mniej wi´cej na półmetku rywalizacji czołowa dziesiàtka wyglàdała nast´pujàco (do koƒca czerwca sklasyfikowane były 62 kluby, w których pierwsze kroki na korcie stawiało prawie 2300 dzieci):

Konkurs Klub Roku 2013 (stan z 30 czerwca) 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10.

ST Tie Break Warszawa UKS Sportteam Warszawa KT Tennis Life Brwinów MMKT Ł´czyca Park Tenisowy Olimpia Poznaƒ KT Break Warszawa WTS DeSki Warszawa AZS Poznaƒ RKT Return Radom MKT Łódê

30 30 30 10 20 30 30 20 30 10

376 313 184 124 91 83 107 63 49 82

30 38 44 50 44 34 0 12 14 0

0 1 7 10 6 2 0 0 0 0

436 382 265 194 161 149 137 95 93 92

W kolejnych rubrykach: lokata, nazwa klubu, punkty za licencjonowanych trenerów, zawodników, turnieje z punktacjà maksymalnà i dodatkowà oraz suma punktów. W konkursie mogà braç udział wyłàcznie kluby z licencjà Polskiego Zwiàzku Tenisowego.

Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport / PZT

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

55


56-57_rankingi PZT:Layout 1 13-08-01 18:41 Page 56

Rankingi PZT

Mała, grzeczna dziewczynka – Co robisz mi´dzy meczami, kiedy wyje˝d˝asz na zagraniczny turniej? – Otwieram ksià˝k´ do fizyki i ucz´ si´. Najpierw szkoła, potem tenis – mówi Daria Kuczer. – KtoÊ taki jak Daria to dla trenera skarb – dodaje Rafał Chrzanowski. Tekst Mariusz Rabenda | Foto Andrzej Szkocki mówiliÊmy si´ na kortach, ale bez rakiet. Ot tak, porozmawiaç. Tego dnia rano Daria miała trening w szkole zamiast normalnego wuefu. W Gimnazjum nr 16 uczy si´ kilku tenisistów, tak˝e Łukasz Krzystek, syn prezydenta Szczecina. Szkoła idzie na r´k´ młodym zawodnikom, pozwala na treningi zamiast wychowania fizycznego, a tak˝e zaliczanie zaległoÊci w nauce po powrotach z turniejów. Daria przyszedła na spotkanie kilkanaÊcie minut wczeÊniej. Siedziała samotnie w rogu sali i wertowała ksià˝k´. To był podr´cznik. Zatrzymała si´ na jednej ze stron i wtopiła w treÊç. Obok Rafał Chrzanowski prowadził zaj´cia z nowymi adeptami tenisa. Po kilkunastu mi-

U

56 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

nutach podeszła Daria. UsiedliÊmy, aby porozmawiaç. Dołàczył do nas Jarosław Kuczer, tata tenisistki. Troch´ to trwało, zanim dziewczyna oswoiła si´ z mikrofonem i zacz´ła mówiç pełnymi zdaniami. – Na turniejach te˝ tak bywa. Wiele dziewczyn chodzi po kortach ze słuchawkami w uszach, a ja zabieram z sobà ksià˝ki i pomi´dzy meczami ucz´ si´, ˝eby tych zaległoÊci było jak najmniej. Tenis si´ kiedyÊ skoƒczy, a to, czego si´ naucz´, zostanie w mojej głowie. – Wierzysz w to co mówisz? – pyta tata ˝artem, ale zaraz dodaje powa˝nie: – Nie mamy z nià ˝adnych kłopotów. OczywiÊcie buntuje si´, taki wiek. Ale nie musz´ jej goniç ani do nauki, ani na treningi.

Tenis Darii zaczàł si´ od starszego o 15 lat brata. Dawid miał byç piłkarzem jak tata, który kiedyÊ grał w Pogoni Szczecin. KiedyÊ jednak pan Jarek zabrał syna na korty. Dawidowi przebijanie małej piłki spodobało si´ bardziej ni˝ kopanie du˝ej i tak trafił do SKT. Gdy Daria była malutka, biegała za piłkami odbitymi przez brata. – Tak naprawd´ to Dawid był moim pierwszym trenerem – mówi dzisiaj. Dawid wielkiej kariery tenisowej nie zrobił. Kilka lat temu wyjechał do Dallas na studia. Został, o˝enił si´ z rodowità Amerykankà. Tenis Darii od pi´ciu lat szlifuje Rafał Chrzanowski. – Jest pracowita, punktualna. Troch´ ju˝ w tym zawodzie pracuj´ i jeszcze nie miałem okazji opiekowaç si´ zawodnikiem, który tak powa˝nie traktowałby swoje obowiàzki. Niski wzrost nadrabia technikà. Solidnie gra slajsa, uderza z niezłà rotacjà, Êwietnie czuje si´ przy siatce, a smecz nie jest dla niej problemem, choç na myÊl o nim cierpnie skóra nawet seniorkom. Wszystkie te komplementy padły, gdy Darii ju˝ nie było z nami. A co ona sama myÊli o swoim tenisie? – Nad wszystkimi elementami musz´ jeszcze sporo pracowaç. Moje najlepsze uderzenie to forhend. W czasie meczu szukam słabych stron rywalki. Mo˝e nie takich, które sà słabe zawsze, ale takich, które wyczuj´ właÊnie podczas meczu. Gdy je rozpoznam, staram si´ wykorzystaç. Chciałaby graç jak Kim Clijsters, która od lat jest jej tenisowym wzorem. Pytana o czas wolny, ucina krótko: – Ja nie mam czasu wolnego. Na srogie spojrzenie ojciec odpowiada pytaniem: – Czy ja wyglàdam na tyrana? Do niczego jej nie zmuszam. Ona sama garnie si´ i do tenisa, i do nauki, i... – … i gdy nie mam treningu czy lekcji, lubi´ pomagaç rodzicom w sklepie (prowadzà własny sklep spo˝ywczo-przemysłowy na jednym ze szczeciƒskich osiedli – przyp. autor), ale w kuchni to raczej nie – Êmieje si´ dziewczyna. Trener Chrzanowski coraz cz´Êciej posyła podopiecznà w bój przeciwko starszym rywalkom, a ta odwdzi´cza si´ zwyci´stwami i pnie w gór´ europejskiego rankingu w kategorii do lat 16. – Ale z nikim si´ nie Êcigamy. Chcemy tylko, aby tenis Darii był coraz lepszy – mówi Jarosław Kuczer. – Najbli˝szym celem, jaki sobie stawiamy, sà starty w juniorskim Wielkim Szlemie, ale do tego droga jeszcze daleka – mówi Chrzanowski. G


56-57_rankingi PZT:Layout 1 13-08-01 18:41 Page 57

Lista nr 7/2013

KADECI

wa˝na do 14 sierpnia SKRZATKI 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

ÂWIÑTEK Iga, WKT Mera Warszawa WIERZBOWSKA Aleksandra, WKS Wawel Kraków CHWALI¡SKA Maja, BKT Advantage Bielsko-Biała ROGOZI¡SKA-DZIK Stefania, WTS DeSki Warszawa POCIEJ Weronika, WTS DeSki Warszawa NADAJEWSKA Aleksandra, BKT Advantage Bielsko-Biała PODBIOŁ Zofia, BKT Advantage Bielsko-Biała MOLI¡SKA Wiktoria, TUKS Kozica Piotrków Tryb. W¢DROCHA Julia, ChTT Chorzów BASZAK Weronika, nie stowarzyszona KUBKA Martyna, GKT Nafta Zielona Góra GOŁ¢BNIAK Marta, AZS Poznaƒ SOŁKIEWICZ Zofia, AZS Poznaƒ SZCZOTKA Dominika, PAT Rzeszów BŁA˚EJEWSKA Natalia, ITT Goplania Inowrocław

738,0 621,0 587,0 491,0 450,0 437,0 425,0 402,0 358,0 350,0 335,0 292,5 282,0 267,0 248,5

SKRZATY 1 MAREK Wojciech, KS Górnik Bytom 2 ZIOMBER Maciej, KS Górnik Bytom 3 MATUSZEWSKI Michał, PKT Pabianice 4 NIEŁACNY Patryk, PKT Pabianice 5 TACZAŁA Dawid, AZS Poznaƒ 6 OLECH Filip, AT Angie Puszczykowo 7 ADAMEK Makary, KTA Wrocław 8 KONOPKO Witold, AT Angie Puszczykowo 9 SZCZ¢SNY Wojciech, WTS DeSki Warszawa 10 RADO¡ Julian, KS Górnik Bytom 11 KALISZEWSKI Paweł, MKT AM Tenis Warszawa 12 BILI¡SKI Gabriel, PAT Rzeszów 13 KIELAN Szymon, PKT Pabianice 14 BONDAR Bruno, AZS Poznaƒ 15 LORENS Mikołaj, KT Legia Warszawa

779,0 649,0 478,0 477,0 454,0 435,0 408,0 395,0 309,0 302,0 285,0 266,0 265,0 246,0 243,5

M¸ODZICZKI 1 SZMIT Karolina, Family Tennis Camp Âciegny 2 KUCZER Daria, Promasters Szczecin 3 OCZACHOWSKA Julia, ITT Goplania Inowrocław 4 KULIK Wiktoria, ŁKT Łódê 5 PODLI¡SKA Marcelina, KT Legia Warszawa 6 KANIA Marta, MKT Łódê 7 RUTKOWSKA Wiktoria, AZS Poznaƒ 8 SIŁKA Klara, KS Górnik Bytom 9 SOSNOWSKA Adrianna, Winners ST J. Wolniak Łódê 10 ZAKORDONIEC Emma, AT Promasters Szczecin 11 WILK Zuzanna, Servis Area Piekary Âlàskie 12 NIKOLENKO Izabela, AT Promasters Szczecin 13 TOMCZYK Aleksandra, KS Warszawianka 14 JAÂKIEWICZ Karolina, nie stowarzyszona 15 ÂWIATŁO¡ Beata, KS Górnik Bytom

118,0 (6. kad.) 1020,5 981,0 936,0 760,5 678,0 668,0 589,0 572,0 543,0 525,0 482,0 481,5 460,5 445,0

M¸ODZICY 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

˚UK Kacper, KT Legia Warszawa 1705,0 (12. kad.) SIKORSKI Michał, KT Legia Warszawa 1122,0 FRYZE Konrad, RKT Return Radom 1107,0 SKOWRO¡SKI Marcin, UKS Ok´cie Sport Warszawa 699,0 JANKOWIAK Paweł, AZS Poznaƒ 678,0 MICHALSKI Daniel, KT Legia Warszawa 668,5 ŁOSIAK Bartosz, AZS Poznaƒ 650,0 GRZEGORCZYK Jakub, UKS Beskidy Ustroƒ 614,0 DUDEK Tomasz, TKKF Falenica Warszawa 593,0 WRZOŁ Mikołaj, BKT Advantage Bielsko-Biała 556,0 PAWLICKI Aleksander, KT Legia Warszawa 521,5 PALUCH Karol, UKT Winner Kraków 488,5 KUBICZ Wiktor, ZTT Złotoryja 443,0 KRZYSTEK Łukasz, Promasters Szczecin 440,0 BIENKIEWICZ Juliusz, KTA Wrocław 430,0

KADETKI 1 FR¢CH Magdalena, ŁKT Łódê 2 WYSOCZA¡SKA Katarzyna, KTA Wrocław 3 IWANIUK El˝bieta, AZS Poznaƒ 4 SILWANOWICZ Karolina, UKS Beskidy Ustroƒ 5 SZCZYGIELSKA Dorota, SKT Sopot 6 SZMIT Karolina, Family Tennis Camp Âciegny 7 NOSEK Wiktoria, KS T´cza-Społem Kielce 8 ZAWADZKA Joanna, TKT Tarnów 9 BUCZY¡SKA Aleksandra, RKT Return Radom 10 SZYMCZUCH Oliwia, KS Grzegórzecki Kraków 11 BŁAÂ Karina, TKT Tarnów 12 SIERZPUTOWSKA Alicja, KT Legia Warszawa 13 MAÂLANKA Patrycja, KS Mostostal Zabrze 14 MATUSZAK Nikola, AT Angie Puszczykowo 15 WIRA Klaudia, AZS Łódê

504,0 (8. sen.) 772,5 (8. jun.) 693,5 652,0 637,0 606,5 555,0 539,5 539,0 518,0 508,0 484,0 440,0 380,0 375,0

1 HURKACZ Hubert, KKT Wrocław 507,0 (8. jun.) 2 DEMBEK Michał, WKT Mera Warszawa 1148,0 (14. jun.) 3 MICHOCKI Przemysław, AZS Poznaƒ 1073,0 4 KOWALSKI Adrian, SKT Sopot 963,0 5 MATUSZEWSKI Piotr, AZS Poznaƒ 754,0 6 KRÓLIK Patryk, KS Warszawianka 745,0 7 WALKUSZ Cezary, SKT Sopot 681,0 8 SMOLICKI Mateusz, KS Warszawianka 657,0 9 KRAWCZY¡SKI Karol, KS Górnik Bytom 626,0 10 RAUPUK Maksymilian, SKT Sopot 523,5 11 LIPI¡SKI Mateusz, KT Legia Warszawa 514,0 12 ˚UK Kacper, KT Legia Warszawa 502,5 13 WOèNICKI Aleksander, AT Promasters Szczecin 502,0 14 WRZESI¡SKI Robert, UKS Ok´cie Sport Warszawa 439,0 14 ÂMIETANA Piotr, KS Grzegórzecki Kraków 433,0

JUNIORKI 1 FR¢CH Magdalena, ŁKT Łódê 2 PYKA Katarzyna, UKS Beskidy Ustroƒ 3 STANISZ Zofia, KT Jelenia Góra 4 PRZYBYLSKA Julia, AZS Poznaƒ 5 ODRZYWOŁEK Iga, KS Górnik Bytom 6 KOWALSKA Marta, KS Grzegórzecki Kraków 7 HALICKA Weronika, ŁKT Łódê 8 WYSOCZA¡SKA Katarzyna, KTA Wrocław 9 ZAWADZKA Joanna, TKT Tarnów 10 LEWI¡SKA Natalia, KT Jelenia Góra 11 BORGMAN Agata, KS Górnik Bytom 12 JANKOWSKA Wiktoria, SKT Sopot 13 MACIEJEWSKA Zuzanna, Varsovia Tenis Klub 14 BIE¡KOWSKA Agata, WTT Wejherowo 15 KOZUB Kasandra, AZS Poznaƒ

585,0 (8. sen.) 600,5 530,0 505,0 480,3 435,5 378,5 351,5 336,0 326,0 317,8 316,5 300,0 294,5 264,5

Sklasyfikowani sà wy∏àcznie zawodnicy majàcy wa˝nà licencj´ PZT Listy klasyfikacyjne skrzatów sà ogłaszane trzy razy w roku

JUNIORZY 1 DRZEWIECKI Karol, WKS Grunwald Poznaƒ 2 MAJCHRZAK Kamil, PKTZ Winner Piotrków Tryb. 3 GAJEWSKI Kamil, SKT Sopot 4 ŁOMACKI Piotr, KS Warszawianka 5 ZIELI¡SKI Jan, KS Warszawianka 6 WALKÓW Szymon, Stow. Redeco SiR Wrocław 7 GRESK Phillip, KS Warszawianka 8 HURKACZ Hubert, KKT Wrocław 9 ZAWISZA Paweł, nie stowarzyszony 10 NISPO¡ Michał, WKS Grunwald Poznaƒ 11 KŁOS Pascal, SKT Centrum Bydgoszcz 12 TERCZY¡SKI Mateusz, nie stowarzyszony 13 DMOCHOWSKI Michał, nie stowarzyszony 14 DEMBEK Michał, WKT Mera Warszawa 15 CHOJNOWSKI Sebastian, SKT Sopot

563,8 (8. sen.) 1492,5 1276,0 1205,5 1042,8 866,5 818,0 768,3 615,0 594,8 565,5 550,5 484,3 453,5 407,3

SENIORKI 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

KANIA Paula, KS Górnik Bytom LINETTE Magda, WKS Grunwald Poznaƒ ZANIEWSKA Sandra, KS Górnik Bytom KAWA Katarzyna, AZS Poznaƒ PITER Katarzyna, WKS Grunwald Poznaƒ ZAGÓRSKA Sylwia, AZS Poznaƒ JEGIOŁKA Justyna, UKS Smecz LeÊnica FR¢CH Magdalena, ŁKT Łódê BORGMAN Agata, KS Górnik Bytom STENCEL Magdalena, SKT Sopot KOŁAT Natalia, SKT Szczecin LEWANDOWSKA Marta, SKT Sopot SOBASZKIEWICZ Barbara, AZS Poznaƒ PRZYBYLSKA Julia, AZS Poznaƒ ANUSIEWICZ Kinga, WKS Grunwald Poznaƒ

1865,0 1475,0 1045,0 970,0 919,0 575,0 540,0 327,0 294,0 292,0 266,0 254,0 225,0 214,0 202,0

SENIORZY 1 PANFIL Grzegorz, KS Górnik Bytom 2 GADOMSKI Piotr, AZS Poznaƒ 3 J¢DRUSZCZAK Mikołaj, KS Start-Wisła Toruƒ 4 MAJCHROWICZ Adam, SKT Centrum Bydgoszcz 5 KOCYŁA Arkadiusz, AZS Poznaƒ 6 LUTKOWSKI Wojciech, KT Legia Warszawa 7 DO¡CZYK Louis, WKS Grunwald Poznaƒ 8 DRZEWIECKI Karol, WKS Grunwald Poznaƒ 9 KAPAÂ Andrzej, AZS Poznaƒ 10 BUJDO Igor, KS Górnik Bytom 11 CIAÂ Paweł, KS Warszawianka 12 BARA¡SKI Piotr, GKT Nafta Z. Góra 13 CHADAJ Adam, MKT Mera Warszawa 14 FILIPEK Przemysław, KS Górnik Bytom 15 CHMIELEWSKI Daniel, KS T´cza-Społem Kielce

966,0 841,0 387,0 348,0 325,0 327,0 320,0 312,0 312,0 303,0 293,0 258,0 255,0 254,0 250,0

SIERPIE¡ 2013| TENISklub| 57


58-60_MP amatorow:Layout 1 13-08-01 18:43 Page 58

Tenis amatorski

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Pociàg do medali Zakoƒczyły si´ 29. Narodowe Mistrzostwa Polski atp. Zmagania trwały łàcznie szeÊç dni. Tenisistki i tenisiÊci z całej Polski rywalizowali w kilkudziesi´ciu kategoriach wiekowych. Turniej, którego sponsorem głównym była firma KIA Motors Polska, odbył si´ na kortach Warszawianki. Tekst Agnieszka Kocaƒda i Katarzyna Witwicka Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport ak mówi Wojciech Batorski, wiceprezes zarzàdu atp: – Warszawianka to najlepszy obiekt w Polscje, nigdzie indziej nie ma tylu kortów krytych, takiej jakoÊci, takiego otoczenia, takiej aury, w której mo˝emy zorganizowaç turniej, ktory b´dzie miał ładnà opraw´.

J

58 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

O t´ ładnà opraw´, oprócz sponsora głownego, dbali tak˝e sponsorzy oficjalni: Microsoft, Adamed, TransPolonia S.A., a tak˝e partnerzy turnieju: Ricoh, Neptunus Cetering Group, Fizjokinekt, Best Western Hotel Portos, Dunlop, Klub Tenisowy Warszawianka, Oshee.

Ruszyła maszyna...

372 zawodników z całej Polski walczyło o medale w swoich kategoriach wiekowych. Najmłodszym zawodnikiem okazał si´ Filip Kubiƒski (rocznik ’96), startujàcy w kategorii open. Najstarszy zarejestrowany zawodnik, Eugeniusz Czerepaniak (rocznik ’21) nie przyjechał na zawody, przekazujàc pałeczk´ starszeƒstwa Mieczysławowi WiÊniowskiemu (rocznik ’22). Liczba miejsc w turnieju była ograniczona, a pierwszeƒstwo mieli posiadacze licencji atp. W daleszej kolejnoÊci o zakwalifikowaniu decydowała kolejnoÊç zgłoszeƒ. Turniej rozgrywany był w ramach cyklu ITF Seniors, a przy rozstawieniu decydował aktualny ranking atp. Konkurencje singlowe rozgrywano do dwóch wygranych setów, natomiast w deblu i mikÊcie, podobnie jak w imprezach ATP i WTA, walczono bez przewag w gemie, a przy stanie 1:1


58-60_MP amatorow:Layout 1 13-08-01 18:43 Page 59

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Zwyci´zcy 29. Narodowych Mistrzostw Polski atp Singiel kobiet

Open pro Open +35 +45 +50 +55 +60 +65

Ewelina Skaza Anna Godlewska-Wieczorek Monika Biernat Iwona Kowalska-Artemiuk Małgorzata Andrzejczuk Małgorzata Poloczek Teresa Stochel Wanda Narojek

Singiel m´˝czyzn

Open pro Open +35 +40 +45 +50 +55 +60 +65 +70 +75 +80 +85 w setach o zwyci´stwie decydował super tiebreak. Nagrode specjalnà dla zwyci´skiej pary w mikÊcie open – wyjazd na Australian Open 2014 oraz zwiedzanie Melbourne – zdobyli Katarzyna Wachowiak i Łukasz Cyraƒski, pokonujàc dopiero w super tiebreaku Joann´ Komorek i Tomasza ˚uchowskiego (wi´cej na ten temat na str. 62). Łukasz Cyraƒski zwyci´˝ył tak˝e w kategorii open panów. U paƒ wÊród singlistek najlepsza okazała si´ Anna Godlewska-Wieczorek. Po raz pierwszy w mistrzostwach rozegrano kategori´ open pro kobiet. Pierwszy tytuł przypadł Ewelinie Skazie. Nagle – gwizd! Nagle – Êwist!...

Turniej został oficjalnie rozpocz´ty galà Players‘ Party. Lista goÊci była długa i nie ograniczała si´ tylko do aktywnych uczestników mistrzostw. Imprez´, goszczàcà ponad 300 osób, prowadził aktor Bartosz Kasprzykowski, a mini recital dała Tamara Arciuch. Wspaniałà opraw´ muzycznà zapewnił smyczkowy Amber Duet, a nast´pnie czas goÊciom uprzyjemniał dj. Najmilszym punktem uroczystoÊci było jednak wr´czenie nagród dla najlepszych zawodników w po-

szczególnych kategoriach wiekowych za sezon 2012. – Amatorski Tenis Polski doło˝ył wszelkich staraƒ, aby rzeczywiÊcie zrobiç z Players‘ Party nie tylko imprez´, ale te˝ inauguracj´ tego turnieju. Była cz´Êç artystyczna, była cz´Êç oficjalna i cz´Êç nieoficjalna. MieliÊmy re˝ysera, mieliÊmy aktorów, aktorki, ktorzy wyst´pujàc pomogli nam przy organizacji tego wydarzenia. Duet smyczkowy wystàpił w strojach tenisisowych. Jedzenie było smaczne, a muzyka miła dla ka˝dego ucha. Wydaje mi si´, ˝e uczestnicy mistrzostw mieli wiele powodów do zadowolenia – podsumował Wojciech Batorski, W trakcie gali odbyla si´ licytacja rakiet i strojów polskich gwiazd tenisa, a dochód został przekazany na rzecz Fundacji Szkoła Otwartych Serc. Agnieszka Cegielska zach´cała do licytowania m.in. rakiety Jerzego Janowicza, której u˝ywał podczas ostatniego Wimbledonu. Za 3800 złotych jej szcz´Êliwym posiadaczem stał si´ Dominik Libicki. Rakieta Mariusza Fyrstenberga, z którà wychodził na kort podczas US Open, została wylicytowana za 1000, a sukienka Marty Domachowskiej i koszulka Janowicza – po 400 złotych.

Wojciech Gawlak Łukasz Cyraƒski Piotr Szczepanik Krzysztof Sieniawski Ireneusz Górka Paweł Holwek Juliusz Madej Stanisław Habdas Kazimierz Listek Julian Kaczmarek J´drzej Nowak George Jarmoc Bogdan Winiarski

Debel kobiet

Open pro Izabela Ko˝uchowska, Katarzyna Prokop Open Monika Biernat, Joanna Komorek +45 Małgorzata Poloczek, Anna Stanisławska Debel m´˝czyzn

Open pro Open +35 +45 +50 +55 +60 +65 +70 +75

Wojciech Gawlak, Marek Oratowski Jacek Bernatowicz, Łukasz Cyraƒski Norbert Sobol, Piotr Szczepanik Artur Liepelt, Piotr Raciborski Stanisław Batorski, Tomasz Wawrzyniak Juliusz Madej, Jan Papierz Sławomir Dràg, Jerzy Zi´ba Kazimierz Listek, Roman Mrozek Julian Kaczmarek, Ludwik Nowak Władysław Kuçmierczyk, Zbigniew Pakiet

Mikst

]

Open pro Izabela Ko˝uchowska, Paweł Dzikiewicz Open Katarzyna Wachowiak, Łukasz Cyraƒski +35 Izabela Gilewicz, Cezary Goławski +55 Gra˝yna Sobczyk, Boguslaw Rogowski

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

59


58-60_MP amatorow:Layout 1 13-08-01 18:43 Page 60

Tenis amatorski

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

]

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Na Players Party pojawiła si´ tak˝e Urszula Dudziak, ale nie jako goÊç specjalny i gwiazda wieczoru, lecz po prostu jedna z zawodniczek. Âwiatowej sławy wolakistka wystapiła w singlu oraz deblu w parze z Agnieszkà Dyderskà. Uch – jak goràco! Puff – jak goràco!...

Pogoda, prócz krotkiej ulewy akurat podczas Players‘ Party, była znakomita, a cały turniej zorganizowany został z nie lada rozmachem. Ju˝ na kilka dni przed rozpocz´ciem imprezy na kortowych bandach wisiały banery sponsora głownego, a specjalnie na potrzeby tego wydarzenia zbudowano pokaêny namiot, który goÊcił póêniej wszystkich goÊci gali. W strefie Players’ Lounge zawodnicy mogli poczuç si´ niemal jak w lotniskowym saloniku klasy biznes. Na starcie wszyscy otrzymali napoje izotoniczne, posiłki i pakiety hospitality. Nie mo˝na nie wspomnieç o profesjonalnych masa˝ystach i fizjoterapeutach, którzy pomagali dojÊç do formy zm´czonym graczom. Wszyscy zawodnicy zostali tak˝e obj´ci ochronà car assistance. Trzeba te˝ wspomnieç o pierwszej w Polsce prezentacji zało˝eƒ Tenis Xpress, programu nauki gry dla dorosłych, przygotowanego przez ITF i PZT, a przedstawionej podczas mistrzostw. W tak komfortowych warunkach tenisiÊci zaprezentowali bardzo wysoki poziom. Tylko w trzech konkurencjach ubiegłorocznym mistrzyniom i mistrzom udało si´ obroniç tytuł najlepszej (najlepszych) w Polsce: Monice Biernat w kat. +35 i Małgorzacie Andrzejczuk w +50 oraz Kazimierzowi Listkowi i Romanowi Mrozkowi w deblu +65. Ponownie złoty medal zdobyła Teresa Stochel, ale ju˝ w kat. +60. Trudno zapomnieç o wra˝eniu, jakie zrobili zawodnicy startujàcy w najstarszych kategoriach. Niektórzy, urodzeni w latach 20. i 30. XX wieku, tu˝ po wojnie odnosili pierwsze triumfy w zawodach rangi lokalnej, ogólnopolskiej, a nawet mi´dzynarodowej. DziÊ wielu z nich mieszka w ró˝nych zakàtkach Êwiata, jednak regularnie pojawia si´ na kolejnych mistrzostwach aby graç, nie zawsze wygrywaç, ale na pewno miło sp´dzaç czas w towarzystwie przyjaciół. Komplet wyników znajduje si´ oczywiÊcie na stronie www.atp.org.pl. Tu przedstawimy tylko złotych medalistów z 2013 roku i od razu zaprosimy wszystkich na jubileuszowe, bo trzydzieste mistrzostwa w 2014. G

60 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013


61_SZCZECIN reklama:Layout 1 13-08-01 18:44 Page 61


62-63_KIA:Layout 1 13-08-01 18:49 Page 62

Tenis amatorski

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Stawka wi´ksza ni˝ złoto Kulminacjà 29. Narodowych Mistrzostw Polski atp był finał turnieju gry mieszanej KIA Amateur Australian Open. Nagrod´ głównà, wyjazd na Australian Open 2014, zdobyli Katarzyna Wachowiak i Łukasz Cyraƒski, pokonujàc dopiero w super tiebreaku Joann´ Komorek i Tomasza ˚uchowskiego. Tekst Agnieszka Kocaƒda i Katarzyna Witwicka | Foto atp o udziału w rozgrywkach zgłosiło si´ 30 par, które przez kilka dni walczyły o wyjazd do Melbourne. Taka nagroda to ogromna motywacja dla wszystkich uczestników i wielkie wyzwanie dla zwyci´zców. – Turniej KIA to tradycja. Zale˝y nam na tym, ˝eby ten turniej rozwinàç – powiedział wiceprezes atp Wojciech Batorski. Turniej, jak i całe mistrzostwa Polski, odbywał si´ na kortach Warszawianki. KIA Motors Corporation, od 2002 roku sponsor główny Australian Open, konsekwentnie prowadzi strategi´ marketingowà, majàcà na celu utrwalenie wizerunku marki w kontekÊcie tenisa. Tak wi´c turnieje dla amatorów to cz´Êç globalnej polityki tego koncernu motoryzacyjnego. Poprzez wspieranie tenisa amatorskiego, koreaƒska firma propaguje samà dyscyplin´, a tak˝e promuje wartoÊci sportowe, aktywny styl ˝ycia i zdrowà rywalizacj´. KIA – czyli kulturalnie i aktywnie.

D

Partnerka na przyczepk´

Zwyci´stwo Katarzyny Wachowiak i Łukasz Cyraƒskiego, jak wszyscy wyst´pujàcych w biało-niebieskich turniejowych

62 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

strojach od sponsora, było o tyle niezwykłe, ˝e poznali si´ dopiero wraz na poczàtku zawodow. – Nie znaliÊmy si´ wczeÊniej, spotkalismy si´ tu po raz pierwszy, wi´c te˝ po raz pierwszy razem zagraliÊmy – mówi Katarzyna Wachowiak. Jak to si´ stało, ˝e zacz´li graç razem? – Dzi´ki kole˝ance. Namówiła mnie, ˝ebym zagrała z Łukaszem, który wprawdzie miał zamiar wystàpiç z innà partnerkà, ale ta w ostatniej chwili musiała zrezygnowaç. Zostałam do niego „przyczepiona“ – ˝artuje zwyci´˝czyni. – Dzi´ki pani fotograf z atp – Łukasz Cyraƒski przedstawia swojà wersj´. Trzeba przyznaç, ˝e brak wczeÊniej uzgodnionej taktyki i wspólnych treningów rekompensowały umiej´tnoÊci partnera, który dwoił si´ i troił, by nie przepuÊciç ˝adnej piłki. – Pełna spontanicznoÊç, wszystko działo si´ bez ˝adnych ustaleƒ – wylicza. A jak przyznaje jego partnerka, najbardziej pomogła im: – Intuicja i troch´ szcz´Êcia. DocieraliÊmy si´ z ka˝dym meczem, a ka˝dy mecz był trudniejszy od poprzedniego. Łukasz, Êwietny tenisista, dawał mi dobre rady no i jakoÊ si´ udało.


62-63_KIA:Layout 1 13-08-01 18:49 Page 63

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Mi´dzy stresem a luzem

Ka˝dy mecz był coraz trudniejszy, ale wychodzàc na kort, tu˝ przed meczem finałowym, Katarzyna Wachowiak zaklinała rzeczywistoÊç. – Spoko. Luzik. Totalny luzik – powtarzała. Warto jednak dodaç, ˝e jako jedyna z tej czwórki nie miała du˝ego doÊwiadczenia turniejowego. – Byłam tutaj jedynà amatorkà nigdy wczeÊniej nie grajàcà, w zwiàzku z tym czułam bardzo du˝à presj´. Techniczny poziom mojego tenisa mocno przecie˝ odbiega od tego, co inni demonstrujà. To obcià˝ajàce, bo wszyscy patrzà, a człowiek chce si´ zaprezentowaç jak najlepiej. Zdaniem licznie zgromadzonej publicznoÊci, finał nie miał jednak faworytów, wi´c nikt si´ nie dziwił, ˝e mecz okazał si´ bardzo zaci´ty. Stres, o którym wspominała Wachowiak, z ka˝dà piłkà ust´pował, a z czasem pojawił si´ nawet tak po˝àdany przez nià luz. – Pod koniec, przy wa˝nych

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

piłkach, ju˝ ˝adnej presji nie czułam i wszystko było OK. WczeÊniej jednak Cyraƒski z Wachowiak musi´li si´ nieêle nam´czyç. W pierwszym secie, przewaga rywali była zdecydowana. Komorek i ˚uchowski grali bardzo równo, doskonale uzupełniajàc si´ na korcie. Drugi set nale˝ał ju˝ jednak do Wachowiak i Cyraƒskiego, którzy obronili piłki meczowe i doprowadzili do super tiebreaka. W koƒcu bardziej doÊwiadczony Cyraƒski poprowadził partnerk´ do zwyci´stwa. Na trzecim miejscu uplasowali si´ Agnieszka Krauze i Tomasz Górkier. Nagrodzeni zostali równie˝ Justyna Jackowska z Marcinem Jabłoƒskim. Powrót do siebie

Tu˝ po zwyci´stwie triumfatorom odebrało mow´. – Cały czas jeszcze dochodz´ do siebie, jestem w szoku. Jeszcze nie wierz´, cały czas nie wierz´... – powtarzała Kata-

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

rzyna Wachowiak. – Na razie musi do mnie dotrzeç informacja, ˝e jedziemy do Australii. Pierwszy raz b´d´ miał okazj´ zobaczyç taki turniej na ˝ywo – ekscytował si´ Łukasz Cyraƒski. – A my na pewno b´dziemy chcieli t´ tradycj´ podtrzymaç tak˝e w przyszłym roku. Zrobimy analiz´ i wyciàgniemy wnioski z bł´dów, które na pewno popełniliÊmy w tym turnieju. Postaramy si´, aby nast´pny był jeszcze lepszy – obiecał Wojciech Batorski. G

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

63


64-66_amatorskie:Layout 1 13-08-01 18:50 Page 64

Tenis amatorski

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Serwis wieczorowà Trzy tygodnie przed mistrzostwami Polski próbà generalnà obiektu był rozegrany po raz trzeci mi´dzynarodowy turniej Warsaw Cup by Warszawianka. Najdłu˝szemu testowi poddali kort, oÊwietlenie, cierpliwoÊç s´dziów i kibiców (jeÊli w tym miejscu komuÊ koniecznie potrzebne jest przymru˝enie oka, to nie widzimy przeszkód) Herbert Jacobs i Ryszard Jabłoƒski. anowie zmierzyli si´ w çwierçfinale kategorii +60. Polak, jako rozstawiony z numerem 3, miał za sobà wolny los w poprzedniej rundzie, natomiast Niemiec – czuł w nogach trzysetowy pojedynek ze Stanisławem Mrowickim. Jacobs pokonał Jabłoƒskiego 7:6(8), 3:6, 6:4 (mecz trwał a˝ do godz. 1:10 w nocy), nic wi´c dziwnego, ˝e nazajutrz nie miał ju˝ siły przeciwstawiç si´ Andrzejowi Gumiƒskiemu i skreczował w połowie drugiej partii. Finał zakoƒczył si´ zwyci´stwem najwy˝ej rozstawionego Andrzeja Nuszkiewicza 6:3, 3:6, 6:3.

P

64 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

W pozostałych konkurencjach wygrywali głównie, choç niekoniecznie faworyzowani, tenisiÊci z Polski. Komplet wyników na stronie www.itftennis.com/seniors/tournaments/tournament/info.aspx?tournamentid=1100027892. Trzy w jednym

W Olsztynie bardzo skutecznie – i to ju˝ od wielu lat – pokazujà, ˝e tenis jest jeden, ˝e w jednym turnieju mo˝na zmieÊciç i zawodowców, i amatorów, i młodzie˝. To Memoriał Marka Włodarczyka, w tym roku rozegrany po raz dwudziesty.

Tu zajmiemy si´ cz´Êcià amatorskà imprezy. Najliczniej obsadzona była kategoria +55, wi´c uczestników podzielono na dwie grupy. W jednej z nich los skojarzył – jak si´ na koƒcu okazało – dwóch najlepszych graczy, wi´c w finale doszło do rewan˝u. W obu przypadkach Waldemar Szmalc pokonał Waldemara Lemaƒskiego 6:1, 6:2 oraz 6:4, 6:3. W pozostałych kategoriach pierwsze miejsca zaj´li: kobiety – Monika Konaszewska; m´˝czyêni open – Artur Głowacz; +40 – Michał Smoczyƒski; debel open – Krzysztof Malinowski i Michał


64-66_amatorskie:Layout 1 13-08-01 18:50 Page 65

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Forma z Kalisza do Gniezna

Ciàg dalszy (trzeci z cyklu siedmiu turniejów) III Amatorskich Mistrzostw Wielkopolski odbył si´ w Gnieênie. Wysokà form´ potwierdził zwyci´zca z Kalisza. Tym razem w finale kategorii open Maciej Duda pokonał Tomasza ˚uchowskiego 6:3, 6:3 – ˝aden inny rywal nie odebrał mu a˝ tylu gemów. Dotychczasowy lider Damian Dziura (triumfator pierwszych i finalista drugich zawodów) tym razem przegrał ju˝ pierwszy pojedynek – 4:6, 3:6 z Jakubem Białkowskim. Zawodnicy zajmujàcy dwie czołowe lokaty w kat. +40 zmierzyli si´ w çwierçfinale. Piotr Kasperski (lider) pokonał Janusza Nowickiego (wice) 6:3, 6:3, ale do kolejnego meczu ju˝ nie mógł przystàpiç. Podobna przykroÊç spotkała Jacka Torzewskiego i w ten sposób Janusz Przybylski został zwyci´zcà turnieju po dwóch kolejnych walkowerach. Bez dubletu

à porà Smoczyƒski; +40 – Mirosław Badura i Waldemar Lemaƒski. Szcz´Êcie do dechy

˚eby wygraç turniej BMW Bawaria Motors Open, trzeba umieç graç; ˝eby wygraç nagrod´ dodatkowà, trzeba mieç szcz´Êcie w losowaniu. Krzysztof Sieniawski spełnił oba te warunki. W finale kat. +40 pokonał Marcina Cwalin´ 6:2, 6:4, a potem mógł sobie pojeêdziç po Krakowie i okolicach zatankowanym pod korek autem tej marki. W pozostałych kategoriach zwyci´˝yli Artur Otremba (open) i Roman W´drocha (+55). Daleko od Wimbledonu

Niespodzianki? Sensacje? Pora˝ki najwy˝ej rozstawionych? To dobre na Wimbledonie, ale nie w turnieju Babolata. W Laryszowie faworyci wygrywali od pierwszej do ostatniej rundy, co nie znaczy, ˝e nikt nie potrafił sprawiç im kłopotów.

Do Agnieszki Luciƒskiej-Kozłowskiej uÊmiechnàł si´ wolny los, natomiast w drugim spotkaniu zwyci´˝czyni konkurencji kobiet przeszła najbardziej wymagajàcy test w całym turnieju – Beat´ Trzej´ pokonała dopiero po super tiebreaku. W finale z Patrycjà Szmidt straciła ju˝ tylko jednego gema. To co najtrudniejsze, Huberta Paszkowskiego spotkało w pojedynku o tytuł. Mistrz kategorii open pokonał Artura Otremb´ 5:7, 6:2, 10-8. Z kolei Adam Bàczkowski, najlepszy w kat. +40, nad wszystkimi rywalami miał takà przewag´, ˝e w ogóle nie groziło mu przegranie nawet jednego seta. Janusz Cach, kat. +55, musiał wykazaç si´ zwłaszcza w półfinałowym pojedynku ze Zbigniewem Brewczykiem – 7:5, 6:4 – natomiast pozostałe mecze wygrał bardzo pewnie. Polowanie w dworku

W Rozłogach w turnieju Geovita Bukowy Dworek królem polowania został Grzegorz Staschinski, który zwyci´˝ył w dwóch konkurencjach. W finale singla kat. open pokonał Damiana Dziur´ 6:3, 6:3. W deblu obaj wystàpili po tej samej stronie siatki i identycznym wynikiem zakoƒczyli rywalizacj´ z Piotrem Pawlickim i Jackiem Torzewskim, który triumfował w singlu kat. +40.

Prezes firmy Brubeck zaprosił tenisistów na korty w Sieradzu. Ufundowane przez niego puchary zdobyło trzech graczy, choç kilku miało ochot´ na zwyci´stwo w dwóch kategoriach. W open najlepszy okazał si´ Leszek Wrzesieƒ, który akurat nie próbował łapaç dwóch srok za ogon. W +35 zwyci´˝ył Maciej Baƒdo – w dwóch pierwszych meczach stracił zaledwie gema, natomiast w finale nam´czył si´ z Piotrem Jarosem 6:4, 3:6, 10-4. W +50 pierwsze miejsce zajàł bez straty seta Janusz Słomiƒski. Test przedmistrzowski

W ostatni weekend przed mistrzostwami Polski stali bywalcy Grand Prix Piaseczna urzàdzili sobie dwudniowy sprawdzian formy. Sobot´ poÊwi´cili na deble, nazajutrz ruszyli na kort jeden na jednego. W najlepszym humorze ˝egnał si´ z kolegami Wacław Daszkiewicz. W parze z Tadeuszem Borowskim wygrał kategori´ +60 z kompletem zwyci´stw (rywalizowano systemem ligowym). Drugi team w klasyfikacji dzieliła od piàtego zaledwie jedna wygrana. Nast´pnego dnia Daszkiewicz znów bez pora˝ki wyszedł z grupy eliminacyjnej, a potem zwyci´˝ył jeszcze dwóch rywali (w finale Andrzeja Łuczaka 6:4, 6:3. Pozostałe konkurencje wygrali: singiel +45 – Michał Smoczyƒski; singiel +70 – Krzysztof Ludwicki: debel +45 – Leszek Naskr´cki i Tomasz Raptis.

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

65

]


64-66_amatorskie:Layout 1 13-08-01 18:50 Page 66

Tenis amatorski ]

Specjalista

Nawet pami´ç komputera bywa zawodna, ale w Chodzie˝y chyba jeszcze nie byliÊmy, prawda? Tenisistów-amatorów zaprosił tam prezes oddziału Banku BG˚ (ten bank ma ładny zwyczaj, ˝e decyzje o obj´ciu patronatem imprez nie tylko sportowych pozostawia „terenowi”). Puchar był do zdobycia w trzech konkurencjach. Dwie z nich wygrał Damian Dziura. W finale singla kategorii open pokonał Sławomira Bednarza 7:6, 6:4, natomiast w deblu w parze z Jackiem Mierzejewskim potrzebował super tiebreaka, aby zwyci´˝yç Łukasza Judka i Piotra Pawlickiego 6:1, 3:6, 10-6. W mistrzowskich tiebreakach wyspecjalizował si´ Janusz Nowicki – wygrał w ten sposób dwa z trzech pojedynków, w tym ten najwa˝niejszy z Jarosławem Dràgiem 6:3, 4:6, 10-6. As konkursowy

Kortowo Prince Open to ju˝ pi´ç lat tradycji i du˝a (coraz wi´ksza) liczba zawodników, którzy co roku niemal prosto z mistrzostw Polski przyje˝d˝ajà na spotkanie na Kortowie podczas amatorskiego turnieju rangi 2 atp. W tegorocznym zmaganiach wzi´ło udział ponad 60 osób z całej Polski. Mecze były rozgrywane w dziewi´ciu kategoriach wiekowych. Najliczniej stawili si´ zawodnicy z kategorii open. Zwyci´zcà został Piotr Pawlicki, który pokonał Marcina Szemiota 6:1, 6:2. ˚adna niespodzianka, wprost przeciwnie – Piotr jest znanym za-

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

wodnikiem w Wielkopolsce, zwyci´zcà zeszłorocznego i tegorocznego Kortowo Cup. Wszystkim obserwatorom na pewno zapadł w pami´ç znakomity mecz finałowy kat. +35, wygrany przez Tomasza Pawlaczyka z Arturem Kuraszem 6:4, 2:6, 6:4. W kat. +55 zdecydowanie najlepszy był Marek Taratajcio, który w finale zwyci´˝ył Pana Stefana Grzegorka 6:3, 6:0. W pierwszej rundzie tej konkurencji bardzo zaci´ty pojedynek stoczyli Piotr Pełczyƒski i Wiesław Troszczyƒski – wynik 7:6, 7:6 mówi w zasadzie wszystko. Wisienkà na turniejowym torcie były mecze kategorii open pro. Nazwiska kilku uczestników mówià wszystko znawcom tenisa: Krzysztof Kwinta, Rafał Gozdur, Wojciech Urban... Naprawd´ było miło popatrzeç, jak byli zawodnicy, ale cały czas w doskonałej formie, z wielkim zaanga˝owaniem walczà na korcie. Najbardziej walecznym i nieust´pliwym okazał si´ Urban. Po drodze wyeliminował Kwint´ 6:7, 7:5, 7:6, a w finale zwyci´˝ył Gozdura 6:1, 6:3. Taka ju˝ na Kortowie tradycja, ˝e jeÊli nawet ktoÊ nie gra ani nie kibicuje, to te˝ si´ nie nudzi. Tym razem mo˝na było pograç w pingponga albo piłkarzyki. Radami – teoretycznymi i praktycznymi – słu˝ył Tomasz Garsztka, trener przygotowania ogólnego OSSM-OS Polskiego Zwiàzku Tenisowego w Sopocie, który z grupà uczestników turnieju rozciàgał si´ na tarasie klubowym. Strzałem w dziesiàtk´ okazał si´ konkurs na celnoÊç serwisu. Nagrod´ mo˝na było dostaç tak˝e za trafienie liczby piłek

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

upchni´tych w szklanych tubach wystawionych w biurze zawodów. Wieczorem na uczestników czekała degustacja whisky – Johnnie Walker wprowadził zawodników na Player’s Party. Najkrócej, co oczywiste, bawili si´ półfinaliÊci. Oni nazajutrz rano byli umówieni na kortach. Tajemnica super tiebreaka

W Cz´stochowie chyba ktoÊ rzucił klàtw´ na zwyci´zców super tiebreaka. Podczas V Memoriału Józefa Celta zdarzyły si´ cztery takie pojedynki i za ka˝dym razem kto je wygrał, ten odpadał w nast´pnej rundzie. Maciej Baƒdo (kat. +35) i Arkadiusz Wojtala (+50) triumfowali w turnieju bez straty seta, wi´c to nie był ich problem. Finałowy paradoks

W Jarosławiu skłonnoÊç do super tiebreaków zale˝ała natomiast od wieku grajàcych. W kategorii open rywalizowano od poczàtku do koƒca systemem ligowym. Dwa mecze przeciàgn´ły si´ do trzech setów, a jeden z tych pojedynków decydował o pierwszym miejscu – ten, w którym Paweł Kałdan pokonał Grzegorza Szczotk´ 6:2, 3:6, 10-8. Uczestnicy kat. +50 rozegrali łàcznie dziewi´ç spotkaƒ. Cztery z nich, w tym oba półfinały, odbyły si´ na najdłu˝szym dystansie. Finał, paradoksalnie, zakoƒczył si´ najwi´kszà przewagà jednego z graczy – Janusz Cach wygrał ze Stanisławem Zagórskim 6:2, 6:2. G

Ósme poty Na kortach Legii Warszawa odbył si´ 8. Turniej Tenisa Eurobuild CEE. Pogoda dla tenisistów nie była łaskawa i wycisn´ła z nich ju˝ nie siódme, a ósme poty, jednak dali rad´! Motywacjà do dobrej gry dodawało oczekiwanie na półfinał Wimbledonu mi´dzy Jerzym Janowiczem a Andy’m Murrayem. „Jerzyk” przegrał, ale dał dobry przykład szczególnoÊci Agnieszce Luciƒskiej-Kozłowskiej z firmy Metal-Mark, która wygrała klasyfikacj´ kobiet, oraz Bartoszowi Prytule z AIG/Lincoln Polska, który okazał si´ najlepszym wÊród m´˝czyzn. Kolejne miejsca na podium zaj´li: Beata Wilecka z DaWeg Asset Management i Monika ˚ywiecka z Griffin Real Estate oraz Michał Małaszyƒski z APP Projekt, Rafał Twarowski z Qumak Sekom i Maciej Baƒdo.

66 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013


67_MAZDA reklama:Layout 1 13-08-01 18:51 Page 67

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Xxxxxxxxxxx W W W . A T P. O R G . P L

GRUDZIEยก 2010|TENISklub|67


68-69_FEDERER rakieta:Layout 1 13-08-02 13:24 Page 68

Testy sprz´tu

Tonàcy Federer rakiety si´ chwyta W najsłabszym sezonie od 2002 roku Roger Federer zdecydował si´ na ruch, na który nigdy nie odwa˝ył si´ nawet Pete Sampras – b´dzie grał wi´kszà rakietà. Czy 51 centymetrów kwadratowych dodatkowej powierzchni zaprowadzi go do kolejnych zwyci´stw? Tekst Jakub Ciastoƒ („Gazeta Wyborcza”) | Foto AFP / East News

ó˝nica tylko z pozoru jest niewielka. Federer do tej pory grał rakietà, której główka miała powierzchni´ 90 cali kwadratowych (581 cm2). Po kl´sce na Wimbledonie, gdzie przegrał w drugiej rundzie ze 116. w rankingu Serhijem Stachowskim, zaczàł trenowaç rakietà o główce 98-calowej (632 cm2). Choç o wielkoÊci główek rakiet i innych detalach sprz´towych tenisistów zazwyczaj si´ nie mówi, to w tym przypadku przez Êwiatowe media przetoczyła si´ burza. Dla Federera te kilka cali wi´cej to rewolucja, która – o ile si´ nie powiedzie – mo˝e albo zakoƒczyç jego karier´, albo – jeÊli si´ uda – zaprowadziç go do kolejnych triumfów. Rakieta, przy pomocy której Szwajcar wygrał 17 turniejów wielkoszlemowych, to we współczesnym tenisie obiekt właÊciwie muzealny (choç grajà nià jeszcze np. Grigor Dimitorow i Ołeksandr Dołgopołow). Wi´kszoÊç amatorów i zawodowców od dawna

R

68 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

gra 98-calowymi (Andy Murray) albo 100calowymi (Novak D˝okoviç, Rafael Nadal). Im mniejsza główka rakiety, tym mniejszy tzw. sweet spot, czyli Êrodkowa cz´Êç naciàgu, z której piłka odbija si´ czysto. Mała główka daje mniejszà moc uderzeƒ i wymaga wi´kszej precyzji, szybkiej r´ki i Êwietnej pracy nóg, która jest konieczna, ˝eby dokładnie trafiç piłk´. W nagrod´ tenisista otrzymuje jednak wi´kszà kontrol´ – przy mniejszej główce Federer mógł lepiej panowaç nad rotacjami i kierunkami uderzeƒ. Wi´ksza główka oznacza wi´kszy sweet spot – piłka odbija si´ z wi´kszà mocà, leci szybciej, nie trzeba uderzaç jej tak idealnie jak mniejszà, jest wi´kszy margines bł´du, ale te˝ mniejsze czucie piłki i kontrola nad nià. Federer przez lata był najwi´kszym tenisowym wirtuozem i umiał wykorzystaç atuty mniejszej. Ale z czasem to si´ zmieniło.

Pierwsze głosy, ˝e powinien rozwa˝yç zmian´ rakiety, pojawiły si´ ju˝ wtedy, gdy zaczàł przegrywaç z Nadalem. Hiszpan, grajàcy tenis doÊç toporny i defensywny, potrafił zmusiç Szwajcara do bł´dów i zwyci´˝aç. Dziennikarze przeÊcigali si´ w obliczaniu, ile razy Federer w meczu z Nadalem uderzał piłk´ nieczysto (czasem nawet kilkanaÊcie razy trafiał ramà). DziÊ Szwajcar dziÊ jest dopiero piàty na Êwiecie, najni˝ej od 10 lat, przestał dochodziç do wielkoszlemowych finałów, wygrał w tym sezonie jeden niewielki turniej. Wielu ekspertów sàdzi, ˝e cz´Êciowo odpowiada za to właÊnie jego sprz´t. Tenis stał si´ bardziej siłowy, szybki, rotacje piłki z 1500 obrotów na minut´ wzrosły do 5000 (Nadal). Federer, z 31 latami na karku i ze swojà małà rakietà w dłoni, po prostu przestał nadà˝aç za konkurencjà. Poszukiwanie drogi na wyjÊcie z kryzysu pochwalił Pete Sampras; człowiek, który


68-69_FEDERER rakieta:Layout 1 13-08-02 13:24 Page 69

14 Wielkich Szlemów wygrał jeszcze mniejszà rakietà – 85-calowà. Jemu te˝ doradzano, ˝eby pod koniec kariery zwi´kszył główk´, ale nigdy si´ na to nie odwa˝ył. – DziÊ wiem, ˝e popełniłem błàd. Trzeba próbowaç nowych rzeczy. Byç mo˝e grajàc wi´kszà rakietà zdołałbym wygraç Roland Garros – powiedział Amerykanin, który nigdy nie zdobył Pary˝a. Fachowe portale internetowe w wi´kszoÊci pomysł Federera chwalà, ale sà te˝ głosy sceptyczne – najwi´cej z nich dotyczy tego, czy grajàc wi´kszà rakietà, b´dzie w stanie uderzaç precyzyjnie jednor´cznym bekhendem. D˝okoviç, Nadal i Murray majà bekhend obur´czny, bardziej naturalny przy wi´kszych główkach. „Czy jeÊli z nowà rakietà wyniki szybko si´ nie poprawià, Federer wytrzyma to mentalnie?” – zastanawia si´ „USA Today”. Pierwszym turniejem, który Federer zagrał nowà rakietà, był Hamburg. Szwajcar od-

padł w półfinale ze 114. w rankingu Federico Delbonisem. PodkreÊlał, ˝e czuje wi´kszà moc rakiety, ale potrzebuje czasu, ˝eby si´ do niej przyzwyczaiç. Byç mo˝e dlatego przed wylotem na twarde korty w USA zdecydował si´ na jeszcze jeden testowy start na czerwonej màczce w Gstaad (ju˝ na starcie pokonał go Daniel Brands, 55-ATP). Tenisistów, którym zmiana rakiety pomogła w uzyskaniu lepszych wyników, nie trzeba daleko szukaç. Jednym z nich jest Jerzy Janowicz, dziÊ grajàcy rakietà z 98-calowà główkà. Polak zwi´kszył sweet spot w rakiecie prawie półtora roku temu. – Poprawa jest ewidentna, nowa rakieta wi´cej „wybacza”, jest bardziej elastyczna. Poprzednià grałem dobrze, gdy miałem dobry dzieƒ, nowà mog´ wygraç mecz tak˝e wtedy, gdy mi nie idzie – tłumaczył Janowicz. Ale ró˝nice mi´dzy rakietami sprowadzajà si´ nie tylko do wielkoÊç główek. Wa˝na

jest te˝ waga (Nadal 311 g, Federer 345 g), siła naciàgu (D˝okoviç 28 kg, Federer ok. 22 kg) i wiele innych niuansów (jak choçby układ naciàgu – u Federera 16x19, u D˝okovicia 18x20). TenisiÊci starajà si´ sprofilowaç swój sprz´t, tak, by najlepiej pasował do ich stylu gry. Nadal potrzebuje du˝ej główki i małej wagi, ˝eby móc uzyskaç maksymalne przyÊpieszenie przy topspinach. D˝okoviç stawia na precyzj´ i celnoÊç płaskich uderzenieƒ, dlatego mo˝e mieç du˝o mocniejszy naciàg. TenisiÊci raz na jakiÊ czas próbujà zmieniaç pewne detale, ˝eby poprawiç gr´. Mało kto wie, ale Nadal na poczàtku tego roku zmienił wywa˝enie rakiety w ten sposób, ˝e jest ci´˝sza bli˝ej czubka główki. Ma mu to w przyszłoÊci pomóc wyçwiczyç mocniejszy serwis. Czy Federer te˝ skorzysta na sprz´towych zmianach? Przekonamy si´ o tym pewnie ju˝ podczas US Open. G

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

69


70_MALINOWSKI:Layout 1 13-08-01 18:52 Page 70

Tenis (przy)ziemny

ZOBACZYå WIMBLEDON I NIE UMRZEå Dzwoni do mnie przyjaciel i mówi: „Widziałem ci´ przed chwilà w telewizji”. Ja mu odpowiadam, ˝e to niemo˝liwe. On na to: „Widziałem ci´ przed chwilà w telewizji na ˝ywo”. „Janusz! Ale ja jestem teraz w Londynie!”. „No właÊnie! Przed chwilà robiłeÊ sobie zdj´cie z Janowiczem”.

ie sàdziłem, ˝e kamery to zauwa˝à. To była dla mnie wspaniała przygoda, choç byłem tylko na pierwszych dniach turnieju. Âwiadomie. Kiedy w ubiegłym roku pojechałem na Rolland Garros, wybrałem półfinały. Wtedy wsz´dzie jest ju˝ pusto. Tym razem na dwudziestu kortach mogłem zobaczyç wszystkich wielkich. Moje marzenia spełniły si´, kiedy na Wimbledonie zobaczyłem trzy polskie mecze, na dodatek wygrane. Oglàdałem Michała Przysi´˝nego w meczu z Philippem Petzschnerem, przeklinajàcà Ul´ Radwaƒskà i w koƒcu Jerzyka Janowicza w meczu z Radkiem Sztepankiem. To przepi´kny turniej. Scenografia trawiastych kortów z tarasami, mostkami, knajpkami serwujàcymi wszelkie trunki (w adekwatnej cenie) – to marzenie kibica tenisowego. Sàczàc guinnessa mo˝na było z tarasu oglàdaç trzy mecze jednoczeÊnie, i to z udziałem tenisistów z pierwszej pi´çdziesiàtki. Po raz pierwszy, na korcie nr 1, zobaczyłem na ˝ywo Andy’ego Murraya i Juana Martina del Potro. Przy wejÊciach na poszczególne trybuny stali ˝ołnierze ró˝nych formacji – zieloni, niebiescy, granatowi. Miejscowi mogà poczuç patriotyzm widzàc, ˝e opiekuje si´ nimi cała armia. Przeuprzejmi policjanci informowali, gdzie mo˝na zobaczyç wybrany mecz, choç z meczami z udziałem Polaków mieli pewne problemy. Dla nich „masowy” udział Polaków, nie tylko w pierwszych rundach, to ciàgle nowoÊç. Kiedy wróciłem do kraju, sen jeszcze trwał. Polski çwierçfinał m´˝czyzn, potem półfinały Janowicza i Radwaƒskiej to najwi´kszy zbiorowy sukces

N

70 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Felieton Leszka Malinowskiego naszego tenisa. MarzyliÊmy oczywiÊcie o wielkoszlemowym zwyci´stwie Agnieszki, ale nie zawsze proste kalkulacje si´ spełniajà. Przy okazji wizyty w Londynie powłóczyłem si´ jeszcze po galeriach malarstwa, które – trudno w to uwierzyç – sà bezpłatne. Ze stacji St. Pancras udałem si´ na lotnisko Luton, gdzie przy odprawie spotkała mnie Êrednio przyjemna przygoda.

W moim baga˝u podr´cznym stwierdzono obecnoÊç no˝a. W pierwszej chwili pomyÊlałem, ˝e to jakieÊ jaja. Mówi´, ˝e oprócz r´cznika i kilku czapek z Wimbledonu nic nie mam. Na Ok´ciu, jak wylatywałem, nic nie stwierdzono. Po chwili przypomniałem sobie, ˝e w kieszonce torebki, gdzie trzymam przybory do golenia, mógł si´ zawieruszyç turystyczny scyzoryk do otwierania paprykarza szczeciƒskiego, konserwy turystycznej itp. Na ekranach lotniska Luton chyba lepiej widaç. Odprowadzili mnie na bok. Okrzyczeli. Całe szcz´Êcie, ˝e z moim angielskim nie jest za dobrze, bo dzi´ki temu zbytnio mnie to nie wzruszało. Z tego co zrozumiałem, nast´pnym razem mo˝e byç prison, czyli wi´zienie. Mój malutki, niewinny scyzoryk zabrali, a puÊcili mnie wolno. Po powrocie do domu od razu usiadłem przy telewizorze, ˝eby Êledziç dalsze losy naszej dru˝yny. Oglàdajàc na ekranie korty Wimbledonu, miałem pełnà orientacj´, gdzie właÊnie odbywajà si´ mecze. Nasi szli jak burza. Mamy koniec lipca. Ârodowisko tenisowe ju˝ zajmuje si´ czym innym. Agnieszka pokazała pup´. DoÊç ładny to widok, choç wszyscy zastanawiajà si´ – komu? G


71_RANKINGI amator:Layout 1 13-08-01 18:53 Page 71

WWW.ATP.ORG.PL

WWW.ATP.ORG.PL

WWW.ATP.ORG.PL

WWW.ATP.ORG.PL

Rankingi atp

WWW.ATP.ORG.PL

Lista klasyfikacyjna 7/2013

tenis – gram bo lubię

(1 lipca 2012 – 30 czerwca 2013) KOBIETY OPEN 1. 2. 3. 4. 5.

Agnieszka Luciƒska-Kozłowska Anna Wicha Katarzyna Bieniec Agata Wojciuk Marta Âwiech

1971 1967 1989 1974 1988

1260 1245 945 770 750

KOBIETY +35 1. Hanna Listek 2. Monika Biernat 3. Iwona Domaƒska 4. Monika ˚ywiecka 5. Agata Wojciuk

1976 1974 1975 1976 1974

ITF–24 ITF–28 ITF–32 ITF–96 770

KOBIETY +40 1. 2. 3. 4. 5.

Anna Kawa Agnieszka Luciƒska-Kozłowska Katarzyna Wachowiak Edyta Tyrcz Beata Chwiejczak

1971 1971 1973 1970 1969

ITF–48 1260 360 181 120

KOBIETY +45 1. 2. 3. 4. 5.

Monika Rajska Beata Mnichowska Iwona Kowalska-Arteniuk Anna Wicha Ewa Sakwerda

1965 1966 1966 1967 1966

ITF–47 ITF–50 ITF–78 1020 835

KOBIETY +50 1. Marzena Rowicka 2. Iwona Wojsyk 3. Małgorzata Andrzejczuk 4. Izabela Gilewicz 5. Anna Stanisławska

1963 1963 1961 1961 1963

ITF–19 ITF–22 ITF–39 ITF–55 ITF–75

1955 1954 1958 1953 1956

ITF–90 ITF–99 760 710 337

1953 1950 1950 1951 1951

ITF–45 ITF–45 ITF–53 ITF–56 771

1. Wanda Narojek 1947 2. Halina Marmurowska-Michałowska 1947 3. Agnieszka Dyderska 1943

ITF–55 130 63

KOBIETY +55 1. Gra˝yna Sobczyk 2. Małgorzata Poloczek 3. Ewa Karwowska 4. Teresa Stochel 5. Iwona Madej

KOBIETY +60 1. 2. 3. 4. 5.

Teresa Stochel Zofia Rumiƒska Elvira Olbrich Gabriela Sławik Jadwiga Gołda

KOBIETY +65

KOBIETY +70 1. Agnieszka Dyderska

1943

210

1979 1979 1982 1987 1979

346 300 221 220 171

1987 1979 1977

1440 1405 1350

M¢˚CZYèNI OPEN PRO 1. 2. 3. 4. 5.

Roman Wyprzał Wojciech Nowak Grzegorz Staschinski Kamil Kopycki Jacek Listek

M¢˚CZYèNI OPEN 1. Hubert Paszkowski 2. Konrad Kolbusz 3. Maciej Baƒdo

4. Paweł Pomierny 5. Artur Otremba

1987 1975

1300 1285

3. Sławomir Dràg

1951

ITF–96

4. Zdzisław Macias

1950

1020

5. Marian Mocoƒ

1952

1000

1. Kazimierz Listek

1947

ITF–14

2. Roman Mrozek

1944

ITF–42

3. Lesław Markowicz

1947

ITF–78

M¢˚CZYèNI +35 1. Beniamin Budziak 2. Maciej Baƒdo 3. Krzysztof Karwaƒski 4. Jarosław Nowosad 5. Artur Otremba

1974 1977 1974 1977 1975

ITF–3 ITF–29 ITF–51 ITF–54 1500

M¢˚CZYèNI +40 1. Mariusz Mijalski 2. Adam Bàczkowski 3. Andrzej Gàsienica-Roj 4. Mariusz Gosik 5. Józef Krzysztyƒski

1969 1973 1972 1973 1972

1520 1320 1265 1120 1060

M¢˚CZYèNI +45 1. 2. 3. 4. 5.

Robert Peszke Zbigniew Popieluch Piotr Hordejewski Tomasz Wawrzyniak Krzysztof Ryƒski

1968 1964 1964 1961 1959

ITF–64 1040 950 920 920

M¢˚CZYèNI +50 1. Marek Lubas 2. Ireneusz Maciocha 3. Maciej Urys 4. Adam Sakwerda 5. Janusz Cach

1962 1960 1963 1962 1958

ITF–7 ITF–90 1285 1160 1150

1958 1957 1958 1957 1958

ITF–39 ITF–64 ITF–65 ITF–81 1260

M¢˚CZYèNI +55 1. Juliusz Madej 2. Bogusław Rogowski 3. Jan Papierz 4. Roman W´drocha 5. Janusz Cach

M¢˚CZYèNI +60 1. Władysław Króliczak 2. Andrzej Nuszkiewicz

1952 1950

ITF–31 ITF–77

M¢˚CZYèNI +65

4. Marek Cieciera

1947

1070

5. Zygmunt Szafraƒski

1946

1020

M¢˚CZYèNI +70 1. Zygmunt åwiàkała

1940

ITF–56

2. Krzysztof Dłutek

1942

ITF–71

3. Bronisław Wileƒski

1941

ITF–86

4. Krzysztof Kuskowski

1943

970

5. Krzysztof Ludwicki

1942

870

1. Aleksander Deƒca

1936

ITF–18

2. J´drzej Nowak

1938

ITF–77

3. Jan Podobas

1935

780

4. Zbigniew Pakiet

1938

431

5. Czesław Łyp

1936

300

M¢˚CZYèNI +75

M¢˚CZYèNI +80 1. Stanisław Nowak

1932

ITF–23

2. Józef Bogdanowicz

1932

ITF–26

3. George Jarmoc

1932

ITF–40

4. Mieczysław Rataszewski

1929

ITF–63

5. Eugeniusz Czerepaniak

1921

146

1. Henryk Kolankowski

1926

ITF–13

2. Eugeniusz Czerepaniak

1921

ITF–19

3. Stanisław Krupa

1922

ITF–27

M¢˚CZYèNI +85

4. Mieczysław WiÊniowski

1924

ITF–29

5. Bogdan Winiarski

1928

ITF–30

Małgorzata Kowalska Małgorzata Kowalska, rocznik ' 89, przygod´ z tenisem zacz´ła 18 lat temu. Trenowała do 16. roku ˝ycia, potem miała przerw´ w rywalizacji turniejowej, ale prowadziła zaj´cia jako instruktor. W tym roku ukoƒczyła turystyk´ i rekreacj´ na AWF w Warszawie, a studiuje jeszcze na kierunku wychowania fizycznego. W rozgrywkach atp najwi´kszà frajd´ sprawia jej mikst, z którym wczeÊniej nie miała zbyt cz´sto do czynienia. W ostatnich mistrzostwach Polski atp zdobyła, w parze z Rafałem Paliƒskim, drugie miejsce w kategorii open pro. W rankingu atp zajmuje 9. pozycj´ w singlu kategorii open. Oprócz tenisa uprawia pływanie, narciarstwo oraz speed badmintona.

Foto Adam Nurkiewicz / MediasPort SIERPIE¡ 2013| TENISklub| 71


72-75_life:Layout 1 13-08-01 18:56 Page 72

Obok kortów

PIERWSZA RAKIETA RZECZPOSPOLITEJ

Miejsce tenisa w hierarchii polskiego sportu wskazał Bronisław Komorowski. Prezydent Rzeczpospolitej nie tylko zaprosił Agnieszk´ Radwaƒskà, Jerzego Janowicza i Łukasza Kubota na spotkanie w Belwederze, nie tylko wzniósł z nimi toast szampanem za przyszłe i jeszcze wi´ksze sukcesy, ale przede wszystkim docenił ich dotychczasowe dokonania. Finalistk´ Wimbledonu 2012 odznaczył Złotym, a uczestników polskiego çwierçfinału podczas tegorocznego turnieju – Srebrnym Krzy˝em

72 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013


72-75_life:Layout 1 13-08-01 18:56 Page 73

Zasługi. TenisiÊci, w towarzystwie red. Bohdana Tomaszewskiego, odwdzi´czyli si´ zabytkowà rakietà. Radwaƒska przyleciała do Warszawy Êmigłowcem firmy Euro Holding, nale˝àcej do Krzysztofa Suskiego, prezesa PZT. Janowicz i Kubot wybrali bardziej tradycyjne, czyli naziemne Êrodki transmortu. Na spotkanie z Prezydentem RP tenisiÊci udali si´ prosto z konferencji prasowej, podczas której dziennikarze – podobnie jak ich zagraniczni koledzy przez dwa tygodnie

Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport

w Londynie – próbowali odkryç tajemnic´ polskich sukcesów na trawie. Nikomu nie udało si´ odpowiedzieç jednym słowem ani nawet jednym zdaniem. Puenta jest jednak taka, ˝e gdyby nie poÊwi´cenie rodziców oraz talent i upór małej Isi, małego Łukasza i nieco od nich

wi´kszego Jerzyka, to nawet pomoc losu na nic by si´ nie zdała. Nikomu, kto choç raz próbował zimà zagraç w Polsce w tenisa, tłumaczyç nie trzeba, ˝e Rzeczpospolita jest infrastrukturalnà pustynià na tle krajów, które zazdroszczà nam ostatnich wimbledoƒskich przewag. I właÊnie z tym problemem władze PZT, wsparte przez odznaczonych przez Prezydenta graczy, udały si´ z Belwederu do Ministerstwa Sportu i Turystyki. Dla Joanny Muchy rakiet ju˝ zabrakło. Redakcja „Tenisklubu” postara si´ o podobny upominek dla pani minister, ale pod warunkiem, ˝e tenis trafi z grupy srebrnej do złotej.

SIERPIE¡ 2013| TENISklub| 73


72-75_life:Layout 1 13-08-01 18:56 Page 74

Obok kortów

MISTRZYNI TRAWY Po zwyci´stwie na Wimbledonie MARION BARTOLI tak dobrze poczuła si´ na trawie, ˝e przyj´ła zaproszenie od klubu piłkarskiego Olympique Marsylia. Francuska tenisistka honorowym kopni´ciem rozpocz´ła towarzyskie spotkanie OL z Porto.

CZYTANIE SZKODZI Brytyjskie popołudniówki, nie czekajàc na finał Wimbledonu, podały, ˝e w przypadku zwyci´stwa Andy Murray stanie si´ najbogatszym sportowcem Wielkiej Brytanii. No, nie z dnia na dzieƒ, bo wypłata na korcie to „tylko” 1,6 mln funtów. Potencjał reklamowy tenisisty oszacowano, ostro˝nie liczàc, na 60 milionów, a najbardziej optymistycznie – na 100 „baniek” w trakcie całej kariery. Wygrał, bo po˝ałował – jak to Szkot – kilku funtów na gazety?

KAC PO KREMIE O abstynencji Andy’ego Murraya krà˝à legendy. W internecie mo˝na znaleêç informacj´, ˝e pierwszy i ostatni raz nadu˝ył alkoholu, kiedy miał 16 lat. Teraz, choç z prawie rocznym opóênieniem, trzeba wprowadziç korekt´. Jak zeznała Kim Sears – przed kamerami BBC (stacja nakr´ciła film dokumentalny) i w obecnoÊci samego zainteresowanego – Murray wypił kilka kieliszków szampana podczas powrotu z US Open 2012 (jego pierwszy tytuł wielko-szlemowy). Potem poszedł umyç z´by, ale na szczoteczk´ wycisnàł nie past´ do z´bów, lecz krem do twarzy. Jak tu si´ potem dziwiç, ˝e facet nie chce piç?

IM DZI¢KUJEMY Prawie cała Wielka Brytania (17,3 mln telewidzów to rekord w 2013 roku) oglàdała wimbledoƒskie zwyci´stwo Andy’ego Murraya. Uwadze Gary’ego Linekera nie uszła nadreprezentacja polityków w lo˝y królewskiej. Ten Êwietny przed laty piłkarz powiedział, ˝e ministrowie, a nawet premierzy powinni mieç tam zakaz wst´pu. Tymczasem Zara Phillips, wnuczka El˝biety II i medalistka olimpijska w jeêdziectwie, wraz z m´˝em (byłym kapitanem reprezentacji Anglii w rugby) dopingowała Murraya spoza lo˝y królewskiej. Mo˝na?

˚YCIE RODZINNE PO CZESKU

MGR ZWONARIOWA

Jedna jaskółka rozwodu nie czyni, kiedy jednak zaczynajà çwierkaç o nim wróble, to pogłoska powoli staje si´ newsem. Nicole Vaidiszova i Radek Sztepanek, którzy powiedzieli sobie „Ano!” zaledwie trzy lata temu, zamierzajà zakoƒczyç swoje mał˝eƒstwo. Obiło nam si´ o uszy, ˝e teraz Sztepanek jest zakochany w Petrze Kvitovej, która do niedawna była w doÊç długotrwałym zwiàzku z Adamem Pavlaszkiem, te˝ tenisistà. Nie zamierzamy orzekaç o winie. Przypomnimy tylko, ˝e najcz´stszym powodem rozwodów sà Êluby...

Wiera Zwonariowa, niecałe trzy lata temu druga tenisistka Êwiata, finalistka Wimbledonu i US Open 2010, przeszła niedawno operacj´ kontuzjowanego barku. ˚eby nie traciç czasu, zaj´ła si´ studiami. WłaÊnie została specjalistkà od mi´dzynarodowych stosunków gospodarczych.

74 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013


72-75_life:Layout 1 13-08-01 18:56 Page 75

ILE BIELI W BIELI? To był temat nawet nie dnia, ale kwadransa lub dwóch – Roger Federer został poproszony o zmian´ butów, poniewa˝ pomaraƒczowe podeszwy, zdaniem organizatorów, naruszajà regulamin All England Tennis Clubu. KiedyÊ sprawa była banalnie prosta – wszystko od stóp do głów miało byç miałe. Równo 50 lat temu klub zgodził si´, aby stroje tenisistów były „predominantly white”. W 1995 zasada ta została specyzowana i rozpisana ju˝ w dwóch punktach: „Almost entirely white. Acceptable tennis attire”. Pole do interpretacji nie znikn´ło, bo co to znaczy „prawie”? Albo „dopuszczalny”? Na razie wychodzi na to, ˝e czarne spodenki AGNIESZKI RADWANSKIEJ mniej ra˝à ni˝ pomaraƒczowe podeszwy Rogera Federera...

STREFA KIBICA AMIKI

Podobnie jak przy Australian Open i Roland Garros Amica wraz z zaproszonymi goÊçmi kibicowała Agnieszce Radwaƒskiej w Strefie Kibica w warszawskiej restauracji La Bodega. Tenisistka jest twarzà inteligentnych produktów marki Amica, które mo˝na było wygraç podczas wimbledoƒskiego konkursu na portalu www.tenisklub.pl

Foto AFP / East News i materiały prasowe

SIERPIE¡ 2013| TENISklub| 75


76-77_KRONIKI:Layout 1 13-08-01 18:57 Page 76

Kroniki kortowe

Geniusz z Pragi, mistrz z Egiptu 76 | TENISklub| SIERPIEยก 2013


76-77_KRONIKI:Layout 1 13-08-01 18:57 Page 77

W lipcu 1950 roku Vladimir Czernik i Jaroslav Drobny wysiadajà na dworcu w Bernie. Stamtàd ju˝ tylko maleƒki kawałek drogi do Gstaad, gdzie odbywa si´ presti˝owy turniej. Czy ju˝ wtedy sà zdecydowani, by pozostaç na Zachodzie? Mieli sporo czasu na rozmow´ podczas podró˝y... Tekst Andrzej Fàfara | Foto AFP / East News ego nie wiadomo; pewne jest natomiast, ˝e na ucieczce bardziej zale˝y Czernikowi, który w koƒcu przekonuje koleg´, ˝e to najlepszy moment, by zerwaç wi´zy z rzàdzona od dwóch lat przez komunistów Czechosłowacja. Pal diabli Czernika, ale decyzja Drobnego jest dla władz potwornie bolesna. Ma on w owym czasie sław´ geniusza Êwiatowego sportu. Trzykrotnie (1946, 1948, 1950) wystàpił w finale Roland Garros, raz (1949) przegrał decydujàcy o tytule mecz na Wimbledonie. Wi´ksze sukcesy na korcie dopiero przyjdà, ale tenis to tylko cz´Êç sportowego ˝ycia Drobnego. Jest on tak˝e wybitnym hokeistà. W 1947 roku zdobył mistrzostwo Êwiata, strzelajàc w siedmiu meczach a˝ 15 goli. Rok póêniej wywalczył srebrny medal olimpijski. Mógł byç pierwszym Europejczykiem w NHL, otrzymał bowiem w 1949 roku konkretnà (20 tys. dolarów) propozycj´ z Boston Bruins. Nie skorzystał, bo bał si´, ˝e b´dzie musiał zrezygnowaç z tenisa. Ta lista osiàgni´ç oddaje skal´ cierpieƒ przywódców Czechosłowacji, ale jest te˝ Êwiadectwem determinacji Drobnego. W Pradze zostawił rodziców, mieszkanie i samochód. Mógł wieÊç słodkie ˝ycie do koƒca swoich dni. Pod jednym oczywiÊcie warunkiem: ˝e b´dzie robił to, na co władze pozwolà. Najpierw turnieje krajowe, a dopiero potem zagraniczne, najpierw mecz Praga – Moskwa, a póêniej ewentualnie Roland Garros. – Miałem ze sobà tylko kilka koszulek tenisowych i szczoteczk´ do z´bów – powie wspominajàc wypraw´ do Gstaad. – Wszystko musiałem zaczynaç od poczàtku. Niezupełnie. Prawdziwy poczàtek miał miejsce na Sztvanicy, gdzie ojciec Jaroslava pracował jako kortowy w zało˝onym w 1893 roku 1. Czeskim Lawn-Tenisowym Klubie. Chłopak podawał piłki i przyglàdał si´, jak grajà mistrzowie, mi´dzy innymi Karel Ko˝eluh. Musiał mieç niesamowity

T

talent, skoro w wieku 16 lat wysłano go na Wimbledon. Jedna z praskich gazet zorganizowała zbiórk´ na ten cel. Jaroslav dostał 10 funtów na dwutygodniowe wydatki. Nie wydał wszystkiego, bo odpadł ju˝ w pierwszej rundzie. Rok póêniej dotarł do trzeciej. Wojna przerwała znakomicie zapowiadajàcà si´ karier´. Gdy w maju 1945 roku Armia Czerwona wkraczała do Pragi, Drobny miał niespełna 24 lata. Rok póêniej pojechał na Roland Garros, gdzie przegrał w finale po pi´ciosetowej walce z Francuzem Marcelem Bernardem. W wyjeêdzie na turniej wimbledoƒski pomogli mu Brytyjczycy, przysyłajàc 100 funtów (dla całej czechosłowackiej ekipy). W Londynie nie doszedł tak daleko jak w Pary˝u, ale dał o sobie znaç, pokonujàc w IV rundzie Jacka Kramera. W półfinale nie sprostał Australijczykowi Geoffreyowi Brownowi. Czym zachwycał grajàcy lewà r´kà Drobny? Czuciem piłki – piszà kronikarze, którzy widzieli go na korcie. Miał znakomity serwis, zwłaszcza w pierwszej cz´Êci kariery. Potem, gdy pojawiła si´ kontuzja barku, było z tym nieco gorzej. Zawsze Êwietnie smeczował. Karier´ hokejowà musiał zakoƒczyç z powodu urazu oka. Upadł na lód, a rywal zranił go ły˝wà. Od tej pory zaczàł nosiç okulary, co jednak nie przeszkodziło mu w grze w tenisa. Jest pierwszym i jedynym okularnikiem na liÊcie zwyci´zców Wimbledonu. Ten najwspanialszy moment w ˝yciu Drobnego nastàpił w 1954 roku. Do çwierçfinału włàcznie Czech nie stracił seta. W półfinale pokonał Amerykanina Budge’a Patty’ego, a w finale Australijczyka Kena Rosewalla. Miejscowi cieszyli si´ wraz z nim – był przecie˝ mieszkaƒcem Londynu, w dodatku o˝enił si´ z Brytyjkà. Nie miał jednak obywatelstwa Zjednoczonego Królestwa. Puchar mistrza wznosił jako posiadacz paszportu egipskiego. Brytyjczykiem stał si´

dopiero w 1960 roku, gdy po raz ostatni startował na wimbledoƒskiej trawie. Sukces Drobnego w Londynie wszyscy przyj´li jako coÊ oczywistego. On sam zaczynał ten turniej z lekkim niepokojem, pami´tajàc o wydarzeniach z poprzedniego roku. Wtedy nie miał najmniejszych wàtpliwoÊci, ˝e wygra. åwiczył w domu podstawowe figury taƒca, który spodziewał si´ wykonaç na po˝egnalnym balu w parze ze zwyci´˝czynià rywalizacji kobiet. KtoÊ mu nawet napisał przemówienie, które miał wygłosiç po zwyci´stwie. Te wszystkie przygotowania przerwał w półfinale Duƒczyk Kurt Nielsen. Zwyci´stwo wimbledoƒskie Jaroslav Drobny uwa˝ał za swoje najwi´ksze tenisowe osiàgni´cie. Twierdził z całà stanowczoÊcià, ˝e na trawie grało mu si´ najlepiej. Przydawało mu si´ w tym owo czucie piłki, które na ceglanej màczce nie było a˝ takie wa˝ne. Potrafił jednak graç doskonale równie˝ na kortach ziemnych. Trzy lata przed triumfem w Londynie wygrał wreszcie Roland Garros, pokonujàc w finale reprezentanta RPA Erica Sturgessa. Rok póêniej powtórzył ten sukces po zwyci´stwie nad Australijczykiem Frankiem Sedgmanem. Wszystkie trzy tytuły wielkoszlemowe zdobył dla Egiptu, który przygarnàł go w 1950 roku – wtedy gdy z Czernikiem postanowili nie wracaç do kraju. Drobny grał wielokrotnie z polskimi tenisistami, najcz´Êciej z Władysławem Skoneckim. Najpierw jednak zalazł za skór´ Józefowi Hebdzie, którego jeszcze przed wojnà pokonał w pi´ciu setach w meczu Polska – Czechosłowacja, b´dàcym finałem rywalizacji o Puchar Europy Ârodkowej. Czech miał wtedy niespełna 17 lat. Rywalizacja ze Skoneckim to oddzielny rozdział. Mieli ze sobà wiele wspólnego: byli niemal rówieÊnikami (Polak starszy o rok i trzy miesiàce), karier´ przerwała im wojna, obaj w pewnym momencie uciekli na Zachód (Skonecki rok po Drobnym). Według moich obliczeƒ, grali ze sobà szeÊç razy, Polak odniósł jedno zwyci´stwo (w çwierçfinale w Monte Carlo w 1955 roku). Natomiast jedno spotkanie (finał turnieju w Nicei w 1955 roku) nie odbyło si´, Skonecki zdobył pierwszà nagrod´ walkowerem. Ponadto Drobny trzykrotnie pokonał Andrzeja Lisica i raz Czesława Spychał´. Do rodzinnego kraju – w przeciwieƒstwie do Skoneckiego – Drobny ju˝ nie wrócił. Zmarł 13 wrzesnia 2001 roku w Londynie, miesiàc przed 80. urodzinami. G

SIERPIE¡ 2013| TENISklub|

77


78_RAWA felieton:Layout 1 13-08-01 18:57 Page 78

Podaje In˝ynier

PIÑTY RZÑD PO LEWEJ Nie, nie b´dzie to opowieÊç o koƒcu tenisa na kanwie znanej ksià˝ki Stephena Kinga. B´dzie o czwartym pi´trze biura prasowego Wimbledonu. Miejscu w lipcu 2013 roku kultowym. Miejscu, gdzie latoÊ siedzieli wysłannicy polskich mediów. Piàty rzàd po lewej, liczàc od wejÊcia.

iedem przepierzeƒ po prawdzie wàskich na pół chłopa, ale wypełnionych tym co trzeba: dwa gniazdka zasilajàce urzàdzenia w brytyjski pràd, dwie wtyczki do kabla internetowego, telewizor LCD znanej marki (jakieÊ 26 cali) z obrazem z wszystkich kortów i jeszcze BBC1, BBC2 oraz ITV, słuchawki do telewizora, por´czne przegródki na papiery, uchwyt na kubek z herbatà, du˝a metalowa szuflada pod blatem zamykana na kluczyk pobierany za 10-funtowà kaucjà. Na górze obok telewizora dwie magnetyczne naklejki: jedna z numerem biurka (od 275 do 281), druga z nazwà agencji, gazety (lub czasopisma). Lekki fotelik w bł´kitnym kolorze, regulowany. Przez lata ˝yliÊmy tam sobie spokojnie, tworzàc z braçmi i siostrami z Chin (rzàd czwarty, plecami do nas) zgodne stadło. I oni, i my nie mieliÊmy przesadnie wielkich sukcesów do opisywania, wi´c gwarzyliÊmy sobie swobodnie w j´zykach, których reszta Êwiata nie rozumiała. Ró˝nica czasu równie˝ pomagała: jak myÊmy zaczynali intensywnà prac´, oni ju˝ ze spokojem wsuwali swoje chiƒskie zupki i jakieÊ bardzo kolorowe łakocie, a potem szli spaç, czasem niestety na biurkach. Tym razem było inaczej. Pierwszy dziennikarz, bodaj z „Daily Mail”, przyszedł ju˝ trzeciego dnia turnieju. Przyszedł, ukłonił si´, szurnàł nogà i grzecznie przedstawił. Zapytał zrazu nieÊmiało: – Wy z Polski? Po angielsku mówicie? Potem wygłosił zwyczajowà kwesti´, ˝e nie zajmie nam wi´cej ni˝ pi´ç minut, właÊciwie to kilka sekund, i od razu zadał pytanie, na które było miło odpowiedzieç: – Czy to pierwszy raz piàtka z Polski startuje w singlowym turnieju w Londynie SW19? – Nie pierwszy, nie pierwszy – rzekliÊmy ochoczo siłà pi´ciu gardeł (pi´ciu, bo dwie redakcje nie od razu rzuciły całe siły na Wimbledon, czekajàc na wyniki rozpoznania bojem).

S

78 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Felieton Krzysztofa Rawy – Jak to? Chyba pierwszy, mam tu tak w notesie – odrzekł niepewnie. – Bywało, ˝e startowała szóstka – odrzekł uprzejmie redaktor z biurka 281, poinformowany, bo agencyjny. – No dobra, szóstka, ale to pewnie było dawno, wi´c piszmy, ˝e piàtka pierwszy raz. – To dlaczego teraz u was taki szalony tenisowy boom? – kontynuował przyjaênie „Daily Mail”. – U nas nie ma boomu, tylko jest kilkoro zdolnych młodych ludzi, których rodzice wydali przed laty sporo na ich szkolenie i szcz´Êcie im sprzyjało – wyjaÊniliÊmy z pewnym skr´powaniem. – Piszemy wi´c, jest szalony boom, choç niezauwa˝alny. Społeczeƒstwo wyjàtkowo podniecone tenisowo. Rodzice to te˝ społeczeƒstwo. Bogaci rodzice? – troch´ sam siebie zapytał goÊç. – W Polsce to tak bezpoÊrednio o zarobki troch´ niezr´cznie pytaç, ale pisz pan prawd´ historycznà: dziadek Kossaki sprzedawał, siatkarka z siatkarzem sklepy, a Polski Zwiàzek Tenisowy miał odrobin´ grosza od Krauzego – podsun´liÊmy tematy „Mailowi”. – Co to Kossaki, jakie sklepy, co to siatkówka i kto to Krauze? – indagował zaciekawiony. Redaktorka z biurka 280 nie wytrzymała i rzekła Êpiewnà mowà: – A pódzie˝ ty na

pole z nim gadaç, bo mi przeszkadzasz pisaç. – Dobra, pójd´ na dwór, ale jak przyjdzie nast´pny, to niech go bierze redaktor 276, bo mi si´ te˝ deadline zbli˝a – rzekłem i przez godzin´ z okładem objaÊniałem, co to siatkówka, Kossaki, Krauze, J´drzejowska, Skonecki, Gàsiorek, Tłoczyƒski, Spychała, a tak˝e minister Mucha, reforma sportu, srebrna grupa. Roczny bud˝et PZT na funty szterlingi przeliczyłem, radoÊç słuchajàcego wzbudziwszy albo i niewiar´ pokrytà Êmiechem. Wzrost Jerzego w stopach i calach podałem, Łukasza dla pewnoÊci te˝. Zapewniłem, ˝e Polska to normalny kraj: futbolowy, bez białych niedêwiedzi na kortach tenisowych, a tak˝e w zasadzie bez wielu kortów tenisowych, zwłaszcza zimà. MyÊlałem, ˝e mamy spokój, bo inni brytyjscy koledzy wszystko sobie odpiszà z „Daily Maila” i b´dzie spokój. A tu nazajutrz czeka przy piàtym rz´dzie dwóch dziennikarzy, potem czterech, po tygodniu – kolejka. Tu telewizja, tam radio, „The Times” z „The Guardianem” na wyprzódki, Szwedzi i Niemcy, Finowie i Amerykanie. Czemu D˝erzi taki wysoki, czemu mały Fin go szkoli, czemu Polak mieszka ze Słowaczkà w czeskiej Pradze, czemu Agnieszka blondynka, czemu si´ nie cieszymy? ZatelegrafowaliÊmy po posiłki. Przybyły na pomoc biurka 275 i 277. DaliÊmy odpór. W zeznaniach spójni, trwaliÊmy przy wersji, ˝e Polak z Polkà potrafià, bo do robienia wielkich rzeczy za małe pieniàdze sà stworzeni. Bastion polskoÊci utrzymaliÊmy, choç nie raz oflagowaç na biało-czerwono si´ chciało i napisaç po angielsku, ˝e strajkujemy. Skoƒczyło si´ po półfinałach. Wróciła cisza. Tylko redaktorka 280, ocierajàc zm´czone czoło, przytomnie stwierdziła: – To w przyszłym roku chyba jakiÊ folder si´ zrobi i wr´czy ka˝demu na wejÊciu do naszego G rz´du.


79_ACTIVSPORT reklama:Layout 1 13-08-01 19:00 Page 79


80-81_WYNIKI:Layout 1 13-08-01 19:01 Page 80

Wyniki ITALIACOM OPEN WTA INTERNATIONAL 235 000 USD PALERMO, 08-14.07 Justyna Jegiołka odpadła w I rundzie eliminacji. åwierçfinały singla: Sara Errani (Włochy, 1 WC) – Silvia Soler-Espinoza (Hiszpania, 7) 6:4, 6:0; Klara Zakopalova (Czechy, 4) – Dinah Pfizenmeier (Niemcy) 7:5, 6:7(4), 6:1; Estrella Cabeza-Candela (Hiszpania) – Renata Voraczova (Czechy) 7:5, 6:4; Roberta Vinci (Włochy, 2) – Lourdes Dominguez-Lino (Hiszpania, 5) 6:1, 6:4. Półfinały: Errani – Zakopalova 6:4, 6:4; Vinci – Cabeza-Candela 5:7, 6:2, 6:2. Finał: Vinci – Errani 6:3, 3:6, 6:3. I runda debla: Kristina Mladenovic, Katarzyna Piter (Francja, Polska, 1) – Corinna Dentoni, Anastasia Grymalska (Włochy, WC) 6:4, 6:3. åwierçfinał: Mladenovic, Piter – Lourdes Dominguez-Lino, Arantxa Parra-Santonja (Hiszpania) 6:3, 6:1. Półfinał: Mladenovic, Piter – Caroline Garcia, Maryna Zaniewska (Francja, Ukraina) 6:1, 2:6, 10-5. Finał: Mladenovic, Piter – Karolina Pliszkova, Kristyna Pliszkova (Czechy) 6:1, 5:7, 10-8. HUNGARIAN GRAND PRIX WTA INTERNATIONAL 235 000 USD BUDAPESZT, 08-14.07 åwierçfinały singla: Chanelle Scheepers (RPA, 6) – Danka Koviniç (Czarnogóra) 4:6, 6:0, 7:6(5); Yvonne Meusburger (Austria) – Annika Beck (Niemcy, 4) 6:4, 6:1; Simona Halep (Rumunia, 3) – Timea Babos (W´gry) 7:5, 6:1; Alexandra Cadantu (Rumunia) – Shahar Peer (Izrael) 6:0, 7:5. Półfinały: Meusburger – Scheepers 6:2, 6:2; Halep – Cadantu 6:2, 7:6(1). Finał: Halep – Meusburger 6:3, 6:7(7), 6:1. åwierçfinał debla: Sandra Klemenschits, Andreja Klepaç (Austria, Słowenia) – Timea Babos, Alicja Rosolska (W´gry, Polska, 2) 7:5, 6:1. Finał: Andrea Hlavaczkova, Lucie Hradecka (Czechy, 1) – Nina Bratczikowa, Anna Tatiszwili (Rosja, Gruzja) 6:4, 6:1. COLLECTOR SWEDISH OPEN WTA INTERNATIONAL, 235 000 USD BASTAD, 15-21.07 Justyna Jegiołka odpadła w I rundzie eliminacji åwierçfinały singla: Serena Williams (USA, 1) – Lourdes Dominguez-Lino (Hiszpania, 5) 6:1, 6:1; Klara Zakopalova (Czechy, 3) – Richel Hogenkamp (Holandia, Q) 6:2, 6:3; Johanna Larsson (Szwecja, 8) – Mathilde Johansson (Francja) 6:1, 6:2; Flavia Pennetta (Włochy) – Virginie Razzano (Francja) 6:1, 6:3. Półfinały: S. Williams – Zakopalova 6:0, 6:4; Larsson – Pennetta 2:6, 6:3, 6:4. Finał: S. Williams – Larsson 6:4, 6:1. I runda debla: Lara Arruabarrena, Lourdes Dominguez-Lino (Hiszpania) – Julia Cohen, Justyna Jegiołka (USA, Polska) 6:3, 6:0. Finał: Anabel Medina-Garrigues, Klara Zakopalova (Hiszpania, Czechy, 1) – Alexandra Dulgheru, Flavia Pennetta (Rumunia, Włochy) 6:1, 6:4.

80 |TENISklub|SIERPIE¡ 2013

NUERNBERGER GASTEIN LADIES WTA INTERNATIONAL, 235 000 USD BAD GASTEIN, 15-21.07 åwierçfinały singla: Andrea Hlavaczkova (Czechy) – Lisa-Maria Moser (Austria, WC) 6:3, 7:6(4); Elina Switolina (Ukraina) – Patricia Mayr-Achleitner (Austria, WC) 6:3, 6:0; Yvonne Meusburger (Austria) – Arantxa Rus (Holandia) 6:1, 7:6(1); Karin Knapp (Włochy, 8) – Annika Beck (Niemcy, 2) 6:0, 6:1. Półfinały: Hlavaczkova – Switolina 7:5, 6:7(1), 6:4; Meusburger – Knapp 6:4, 6:3. Finał: Meusburger – Hlavaczkova 7:5, 6:2. Finał debla: Sandra Klemenschits, Andreja Klepaç (Austria, Słowenia) – Kristina Barrois, Eleni, Daniilidou (Niemcy, Grecja) 6:1, 6:4. BANK OF THE WEST CLASSIC WTA PREMIER, 795 707 USD STANFORD, 22-28.07 Alicja Rosolska odpadła w I rundzie eliminacji. I runda singla: Urszula Radwaƒska (Polska, 7) – Christina McHale (USA) 6:1, 6:3. II runda: Agnieszka Radwaƒska (Polska, 1) – Francesca Schiavone (Włochy) 6:4, 6:3; U. Radwaƒska – Daniela Hantuchova (Słowacja) 7:6(3), 7:6(3). åwierçfinały: A. Radwaƒska – Varvara Lepchenko (USA, 6) 7:6(2), 3:6, 6:3; Jamie Hampton (USA, 4) – Wiera Duszewina (Rosja, Q) 6:4, 6:3; Dominika Cibulkova (Słowacja, 3) – U. Radwaƒska 7:5, 6:3; Sorana Cirstea (Rumunia, 5) – Olga Goworcowa (BiałoruÊ) 6:3, 6:2. Półfinały: A. Radwaƒska – Hampton 6:3, 6:2; Cibulkova – Cirstea 6:4, 6:0. Finał: Cibulkova – A. Radwaƒska 3:6, 6:4, 6:4. I runda debla: Natalie Grandin, Alicja Rosolska (RPA, Polska) – Varvara Lepchenko, Ajla Tomljanoviç (USA, Chorwacja) 4:6, 7:5, 10-6. åwierçfinał: Julia Goerges, Darija Jurak (Niemcy, Chorwacja, 2) – Grandin, Rosolska 0:6, 6:2, 10-5. Finał: Raquel Kops-Jones, Abigail Spears (USA, 1) – Goerges, Jurak 6:2, 7:6(4). BAKU CUP WTA INTERNATIONAL, 235 000 USD BAKU, 22-28.07 I runda singla: Magda Linette (Polska, Q) – Julia Cohen (USA) 6:2, 6:3. II runda: Linette – Kristyna Pliszkova (Czechy) 3:6, 6:1, 6:2. åwierçfinały: Linette – Ons Jabeur (Tunezja, WC) 3:6, 1:4 krecz; Shahar Peer (Izrael) – Tadeja Majeriç (Słowenia) 6:0, 6:4; Alexandra Cadantu (Rumunia, 4) – Galina Woskobojewa (Kazachstan) 6:3, 6:7(3), 6:3; Elina Switolina (Ukraina, 7) – Donna Vekiç (Chorwacja, 2) 6:2, 6:3. Półfinały: Peer – Linette 6:1, 6:1; Switolina – Cadantu 6:1, 6:4. Finał: Switolina – Peer 6:4, 6:4. I runda debla: Magda Linette, Elina Switolina (Polska, Ukraina) – Mandy Minella, Chanelle Scheepers (Luksemburg, RPA, 1) 2:6, 6:3, 10-8. åwierçfinał: Eleni Daniilidou, Aleksandra Kruniç (Grecja, Serbia) – Linette, Switolina 7:6(4), 6:1). Finał: Iryna Buriaczok, Oksana Kałasznikowa (Ukraina, Gruzja, 2) – Daniilidou, Kruniç 4:6, 7:6(3), 10-4.

HALL OF FAME TENNIS CHAMPIONSHIPS ATP WORLD TOUR 250 519 775 USD NEWPORT, 08-14.07 I runda singla: Michał Przysi´˝ny (Polska) – Stefan Kozlov (USA, WC) 6:3, 6:7(9), 6:4. II runda: Przysi´˝ny – Rajeev Ram (USA, 8) 2:6, 7:5, 6:3. åwierçfinały: Nicolas Mahut (Francja) – Przysi´˝ny 7:5(6), 6:4; Michael Russell (USA) – Igor Sijsling (Holandia, 3) 7:6(3), 6:7(6), 7:6(5); Lleyton Hewitt (Australia, 4) – Jan Hernych (Czechy, Q) 6:7(3), 6:4, 6:2; John Isner (USA, 2) – Ivo Karloviç (Chorwacja) 7:6(3), 7:6(3). Półfinały: Mahut – Russell 6:2, 6:2; Hewitt – Isner 5:7, 6:2, 6:1. Finał: Mahut – Hewitt 5:7, 7:5, 6:3. I runda debla: Prakash Amritraj, Sam Querrey (Indie, USA, WC) – Ruben Bemelmans, Michał Przysi´˝ny (Belgia, Polska) 4:6, 6:3, 10-5. Finał: Nicolas Mahut, Edouard Roger-Vasselin (Francja, 2) – Tim Smyczek, Rhyn Williams (USA) 6:7(4), 6:2, 10-5. MERCEDES CUP ATP WORLD TOUR 250 467 800 EUR STUTTGART, 08-14.07 Andrzej KapaÊ odpadł w II, a Grzegorz Panfil w III (ostatniej) rundzie eliminacji. åwierçfinały singla: Fabio Fognini (Włochy, 5) – Tommy Haas (Niemcy, 1) 6:2, 6:4; Roberto Bautista-Agut (Hiszpania) – Michael Berrer (Niemcy, WC) 6:2, 0:1 krecz; Victor Hanescu (Rumunia) – Benoit Paire (Francja, 4) 7:5, 6:2; Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 2) – Gael Monfils (Francja) 6:4, 6:4. Półfinały: Fognini – Bautista-Agut 6:1, 6:3; Kohlschreiber – Hanescu 6:3, 6:3. Finał: Fognini – Kohlschreiber 5:7, 6:4, 6:4. I runda debla: Tomasz Bednarek, Mateusz Kowalczyk (Polska) – Andre Begemann, Martin Emmrich (Niemcy, 2) 6:3, 6:3. åwierçfinał: Bednarek, Kowalczyk – Lukasz Dlouhy, Martin Kli˝an (Czechy, Słowacja) 7:6(5), 3:6, 10-4. Półfinał: Bednarek, Kowalczyk – Andreas Beck, Michael Berrer (Niemcy, WC) walkower. Finał: Facundo Bagnis, Thomaz Bellucci (Argentyna, Brazylia) – Bednarek, Kowalczyk 2:6, 6:4, 11-9. SKISTAR SWEDISH OPEN ATP WORLD TOUR 250 491 370 EUR BASTAD, 08-14.07 åwierçfinały singla: Thiemo de Bakker (Holandia) – Tomasz Berdych (Czechy, 1) 7:5, 7:5; Carlos Berlocq (Argentyna) – Albert Ramos (Hiszpania) 6:3, 3:6, 6:0; Grigor Dimitrow (Bułgaria, 5) – Juan Monaco (Argentyna, 3) 6:3, 6:2; Fernando Verdasco (Hiszpania, 8) – Nicolas Almagro (Hiszpania, 2) 6:4, 4:6, 7:5. Półfinały: Berlocq – De Bakker 7:5, 6:3; Verdasco – Dimitrow 7:6(3), 5:7, 7:5.


80-81_WYNIKI:Layout 1 13-08-01 19:01 Page 81

Finał: Berlocq – Verdasco 7:5, 6:1. Finał debla: Nicholas Monroe, Simon Stadler (USA, Niemcy) – Carlos Berlocq, Albert Ramos (Argentyna, Hiszpania) 6:2, 3:6, 10-3. BET-AT-HOME OPEN GERMAN TENNIS CHAMPIONSHIPS ATP WORLD TOUR 500, 1 230 500 EUR HAMBURG, 15-21.07 I runda singla: Jan Hajek (Czechy, Q) – Łukasz Kubot (Polska, Q) 6:3, 6:2. II runda: Jerzy Janowicz (Polska, 4) – Robin Haase (Holandia) 6:4, 3:6, 7:6(4). III runda: Fernando Verdasco (Hiszpania, 14) – Janowicz 7:5, 4:0 krecz. åwierçfinały: Roger Federer (Szwajcaria, 1 WC) – Florian Mayer (Niemcy) 7:6(4), 3:6, 7:5; Federico Delbonis (Argentyna, Q) – Verdasco 6:7(5), 7:6(8), 6:4; Nicolas Almagro (Hiszpania, 3) – Juan Monaco (Argentyna, 5) 4:6, 6:0, 6:3; Fabio Fognini (Włochy, 12) – Tommy Haas (Niemcy, 2) 6:2, 6:4. Półfinały: Delbonis – Federer 7:6(7), 7:6(4); Fognini – Almagro 6:4, 7:6(1). Finał: Fognini – Delbonis 4:6, 7:6(8), 6:2. I runda debla: Marcel Granollers, Marc Lopez (Hiszpania, 1) – Jeremy Chardy, Łukasz Kubot (Francja, Polska) 6:3, 6:3; Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska) – Paul Hanley, Michal Mertinak (Australia, Słowacja) 6:2, 7:6(5); Lukasz Dlouhy, Martin Kli˝an (Czechy, Słowacja) – Tomasz Bednarek, Jerzy Janowicz (Polska) 6:3, 3:6, 12-10. åwierçfinał: Fyrstenberg, Matkowski – Granollers, M. Lopez 7:6(5), 6:4. Półfinał: Fyrstenberg, Matkowski – Dlouhy, Kli˝an 7:5, 4:6, 10-7. Finał: Fyrstenberg, Matkowski – Alexander Peya, Bruno Soares (Austria, Brazylia, 2) 3:6, 6:1, 10-8. CLARO OPEN COLOMBIA ATP WORLD TOUR 250, 727 685 USD BOGOTA, 15-21.07 I runda singla: Vasek Pospisil (Kanada) – Michał Przysi´˝ny (Polska) 6:3, 3:6, 6:1. åwierçfinały: Alejandro Falla (Kolumbia) – Janko Tipsareviç (Serbia, 1) 3:6, 6:2, 6:3; Pospisil – Matteo Viola (Włochy) 3:6, 6:3, 6:2; Ivo Karloviç (Chorwacja) – Adrian Mannarino (Francja, 5) 7:6(5), 7:6(3); Kevin Anderson (RPA, 2) – Santiago Giraldo (Kolumbia, 6) 6:3, 6:3. Półfinały: Falla – Pospisil 6:7(4), 6:3, 6:4; Karloviç – Anderson 6:4, 6:7(4), 6:3 Finał: Karloviç – Falla 6:3, 7:6(4). I runda debla: Juan Sebastian Cabal, Robert Farah (Kolumbia, 1) – Michał Przysi´˝ny, Adil Shamasdin (Polska, Kanada) 2:6, 7:6(5), 13-11. Finał: Purav Raja, Divij Sharan (Indie, 4) – Edouard Roger-Vasselin, Igor Sijsling (Francja, Holandia, 2) 7:6(4), 7:6(3). ATP VEGETA CROATIA OPEN ATP WORLD TOUR 250, 467 800 EUR UMAG, 22-28.07 Adam Chadaj odpadł w I rundzie eliminacji. åwierçfinały singla: Gael Monfils (Francja) – Albert Montanes (Hiszpania) 6:2, 5:7, 7:5; Fabio Fognini (Włochy, 3) – Martin Kli˝an (Słowa-

cja, 6) 6:4, 6:2; Tommy Robredo (Hiszpania, 5) – Alja˝ Bedene (Słowenia) 6:1, 6:4; Andreas Seppi (Włochy, 2) – Horacio Zeballos (Argentyna) 6:5 krecz. Półfinały: Fognini – Monfils 6:0, 3:6, 7:6(3); Robredo – Seppi 6:0, 6:3. Finał: Robredo – Fognini 6:0, 6:3. I runda debla: Franko Szkugor, Antonio Veiç (Chorwacja, WC) – Tomasz Bednarek, Mateusz Kowalczyk (Poska, 4) 6:4, 4:6, 10-6. Finał: Martin Kli˝an, David Marrero (Słowacja, Hiszpania) – Nicholas Monroe, Simon Stadler (USA, Niemcy, 3) 6:1, 5:7, 10-7. CREDIT AGRICOLE SUISSE OPEN GSTAAD ATP WORLD TOUR 250, 467 800 EUR GSTAAD, 22-28.07 åwierçfinały singla: Victor Hanescu (Rumunia) – Daniel Brands (Niemcy) 6:3, 6:4; Michaił Ju˝ny (Rosja, 6) – Juan Monaco (Argentyna, 4) 5:7, 6:4, 7:6(7); Robin Haase (Holandia) – Marcel Granollers (Hiszpania) 5:7, 6:3, 7:6(5); Feliciano Lopez (Hiszpania, 5) – Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 2) 6:4, 2:6, 4:3 krecz. Półfinały: Ju˝ny – Hanescu 6:3, 6:3; Haase – Lopez 4:6, 6:1, 6:4. Finał: Ju˝ny – Haase 6:3, 6:4. Finał debla: Jamie Murray, John Peers (W. Brytania, Australia, 3) – Pablo Andujar, Guillermo GarciaLopez (Hiszpania) 6:3, 6:4. BB&T ATLANTA OPEN ATP WORLD TOUR 250, 623 730 USD ATLANTA, 22-28.07 åwierçfinały singla: John Isner (USA, 1) – James Blake (USA) 7:6(1), 7:6(5); Lleyton Hewitt (Australia, 7) – Ivan Dodig (Chorwacja, 3) 1:6, 6:3, 6:0; Ryan Harrison (USA) – Santiago Giraldo (Kolumbia) 6:3, 3:6, 7:6(2); Kevin Anderson (RPA, 2) – Denis Istomin (Uzbekistan) 6:3, 3:6, 6:3. Półfinały: Isner – Hewitt 6:4, 4:6, 7:6(5); Anderson – Harrison 6:3, 7:6(3). Finał: Isner – Anderson 6:7(3), 7:6(2), 7:6(2). Finał debla: Edouard Roger-Vasselin, Igor Sijsling (Francja, Holandia, 4) – Colin Fleming, Jonathan Marray (W. Brytania, 3) 7:6(6), 6:3.

GRAŁY POLKI

ITF WOMEN’S CIRCUIT, 25 000 USD Zlin (Czechy), 24-30.06 åwierçfinały singla: Katarzyna Kawa (Polska) – Reka-Luca Jani (W´gry) 6:3, 4:6, 6:4; Katarzyna Piter (Polska, 7) – Paula Kania (Polska, 2) 6:4, 6:3. Półfinały: Melanie Klaffner (Austria, 3) – Kawa 6:0, 6:1; Kristina Kuczova (Słowacja, 4) – Piter 6:4, 3:6, 7:6(3). Finał debla: Martina Borecka, Tereza Smitkova (Czechy, 3) – Paula Kania, Katarzyna Piter (Polska, 1) 6:1, 5:7, 10-8. Stuttgart (Niemcy), 24-30.06 åwierçfinał singla: Karina Morgoszova (Słowacja, Q) – Sandra Zaniewska (Polska) 6:0, 4:6, 7:6(4). Finał debla: Kristina Barrois, Laura Siegemund (Niemcy) – Stephanie Vogl, Sandra Zaniewska (Liechtenstein, Polska, 3) 7:6(1), 6:4. Denain (Francja), 01-07.07 åwierçfinał singla: Sandra Zaniewska (Polska, 4) – Laura Thorpe (Francja) 6:4, 4:6, 6:4. Półfinał: Teliana Pereira (Brazylia, 1) – Zaniewska 6:1, 6:1. ITF WOMEN’S CIRCUIT, 10 000 USD Tampere (Finlandia), 22-28.07 åwierçfinał singla: Alona Tarasowa (Rosja, 8) – Paulina Czarnik (Polska) 6:2, 6:2.

GRALI POLACY ATP CHALLENGER TOUR, 106 500 EUR Brunszwik (Niemcy), 01-07.07 Finał debla: Tomasz Bednarek, Mateusz Kowalczyk (Polska) – Andreas Siljestroem, Igor Zelenay (Szwecja, Słowacja) 6:2, 7:6(4). ITF MEN’S CIRCUIT, 15 000 USD + H Mantua (Włochy), 01-07.07 åwierçfinał singla: Riccardo Bellotti (Włochy, 1 WC) – Piotr Gadomski (Polska) 6:2, 6:1 Finał debla: Adam Chadaj, Piotr Gadomski (Polska, 3) – Francesco Borgo, Marco Bortolotti (Włochy, 4) 6:3, 1:6, 11-9.

ITF WOMEN’S CIRCUIT, 100 000 USD ITF MEN’S CIRCUIT, 10 000 USD Ołomuniec (Czechy), 15-21.07 åwierçfinał singla: Katarzyna Piter (Polska) – Christina Dinu (Rumunia) 4:6, 6:4, 6:1. Półfinał: Piter – Barbora Zahlavova-Strycova (Czechy, 2) 6:4, 5:7, 6:4. Finał: Polona Hercog (Słowenia, 1) – Piter 6:0, 6:3. ITF WOMEN’ CIRCUIT, 50 000 USD

Poprad (Słowacja), 22-28.07 åwierçfinał singla: Bła˝ej Koniusz (Polska) – Adrian Partl (Słowacja, Q) 4:6, 7:6(7), 6:2. Półfinał: Koniusz – Robin Stanek (Czechy) 6:3, 6:4. Finał: Koniusz – Martin Fafl (Czechy, Q) 6:3, 7:5. Finał debla: Pirmin Haenle, Bła˝ej Koniusz (Niemcy, Polska) – Lukasz Marszoun, Dominik Sucz (Czechy, 2) 2:6, 6:3, 10-5.

Contrexeville (Francja), 15-21.07 åwierçfinał singla: Beatriz Garcia-Didagany (Hiszpania) – Sandra Zaniewska (Polska) 7:6(8), 6:2.

SIERPIE¡ 2013|TENISklub|81


82 zapowiedzi:Layout 1 13-08-01 19:02 Page 82

W nast´pnym numerze

KAPITANOWIE NIE GRAJÑ Czas dzielàcy reprezentacj´ Polski od awansu do Grupy Âwiatowej Pucharu Davisa mo˝na liczyç ju˝ w tygodniach, o ile nasi tenisiÊci – jak to lubi powtarzaç Łukasz Kubot – najpóêniej w niedziel´ zdob´dà trzeci punkt. Po wszystkich turniejach US Open Series b´dziemy màdrzejsi o wiedz´, w jakiej formie sà podopieczni Radosława Szymanika i Patricka Raftera, i na jej podstawie ocenimy szanse. Na szcz´Êcie kapitanowie nie grajà...

Porady fachowców

Felietony

Rankingi

KILKA PODPOWIEDZI Dominika Cibulkova i John Isner zostali pierwszymi liderami US Open Series 2013. Do ostatniej lewy Wielkiego Szlema najlepsi tenisiÊci przygotowujà si´ w USA i Kanadzie. Po Wimbledonie pozostało sporo rachunków do wyrównania i „bł´dów” rankingowych do sprostowania. Pełny bilans poznamy oczywiÊcie dopiero w drugi poniedziałek wrzeÊnia, ale w turniejach poprzedzajàcych US Open dostaniemy jakieÊ podpowiedzi.

TRZECI POCZÑTEK Nawet Martina Hingis nie wie, czego spodziewaç si´ po swojej formie. Tymi wàtpliwoÊciami podzieli si´ w wywiadzie udzielonym korespondentowi „Tenisklubu”. Szwajcarka zamierza wróciç do gry w WTA Tour, choç tylko w deblu. Byłby to trzeci rozdział w karierze byłej liderki rankingu.

82 | TENISklub| SIERPIE¡ 2013

Wyniki

WY DAWCA 4S MEDIA Sp. z o. o. REDAKTOR NACZELNY Adam Romer adam@tenisklub.pl SEKRETARZ REDAKCJI Artur St. Rolak artur@tenisklub.pl ZESPÓ¸ REDAKCYJNY M. Grzybowska, J. Luba, M. Rejniak-Romer, T. Wolfke

STALI WSPÓ¸PRACOWNICY P. Chomicki, J. Ciastoƒ, Al. Depowska, A. Fàfara, P. Figura, K. Guzowski, K. Jans-Ignacik, J. Kowal, L. Malinowski, M. Rabenda, K. Rawa, K. Rejniak, H. Sawka, L. Sidor, S. Sikora, K. Stefaƒska, M. Weso∏ek, T. Wiktorowski, K. Witwicka, H. Zdankiewicz

OPRACOWANIE GRAFICZNE Cezary Jasiƒski, Rados∏aw Watras (ok∏adka) ZDJ¢CIE NA OK¸ADCE AFP / East News

ADRES REDAKCJI ul. Koncertowa 8a, 02-787 Warszawa tel./ fax: 22 855 62 72 redakcja@tenisklub.pl www.tenisklub.pl BIURO REKLAMY Aneta Chrzanowska aneta@pepecommunications.com tel. kom.:+48 505 157 808 ul. Kochanowskiego 33A/ 51 01-864 Warszawa DRUK Drukarnia ArtDruk ul. Napoleona 4, 05-230 Kobyłka tel.: 22 786 08 30, fax: 22 786 89 04 www.artdruk.com

jest zarejestrowanym znakiem towarowym 4S MEDIA Sp. z o. o. REDAKCJA NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOÂCI ZA NADES¸ANE R¢KOPISY, ZDJ¢CIA I INNE ZA¸ÑCZNIKI ORAZ ZA TREÂå REKLAM I OG¸OSZE¡. ZASTRZEGA SOBIE PRAWO DO ADIUSTACJI TEKSTÓW.


83_RECMAN reklama:Layout 1 13-08-01 19:02 Page 83

tenis club dzieki210x275 indd 1

13-07-05 09:56


84_MERCEDES reklama:Layout 1 13-08-02 14:29 Page 84


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.