Magazyn TenisKlub nr 65

Page 1

Cena 12 zł

(w tym 8% vat)

www.tenisklub.pl

ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702

Numer 1 (65) STYCZE¡–LUTY 2012

90 lat PZT ... to tylko na korcie! Raport „TK” Sopot da rad´

Australian Open

WIKTORIA! Stolica na Błoniach – tenis amatorski


02_LONGINES_reklama:Layout 1 12-01-19 23:50 Page 2


03 wstepniak:003 wstepniak 12-02-14 18:51 Page 3

S∏owem naczelnego

TAK BLISKO, A JEDNAK TAK DALEKO… Ka˝dy, kto oglàdał rozgrywany w Êrodku nocy polskiego czasu çwierçfinałowy mecz Agnieszki Radwaƒskiej z Wiktorià Azarenkà, faworytkà bukmacherów, wie, o czym mówi´: ten pojedynek wyjàtkowo wyraênie pokazał, jak niewiele dzieli sukces od pora˝ki.

pierwszym secie, mimo mia˝d˝àcej przewagi Białorusinki w polu, to Polka schodziła z kortu zwyci´ska. Mimo swego słabszego serwisu i wy˝szoÊci rywalki w sile uderzeƒ, Radwaƒska zadziwiała uporem, z jakim wydzierała kolejne punkty rywalce. Rywalce, której z ka˝dà minutà bardziej dr˝ały r´ce. Gdy wreszcie doszło do tiebreaka, Białorusinka była roztrz´siona, a Polka pewna i spokojna. Mimo póêniej pory, jak wielu innych kibiców, przecierałem oczy ze zdziwienia i ani na chwil´ nie myÊlałem o Ênie, bo ju˝ czułem upragniony awans do pierwszego w karierze Radwaƒskiej półfinału. Wreszcie nasz, polski, pierwszy od czasów Jadwigi J´drzejowskiej półfinał Wielkiego Szlema… I gdy tak marzyłem na jawie o czwartej nad ranem, przyszło to, czego ka˝dy kibic boi si´ najbardziej – nieoczekiwany zwrot akcji. Azarenka pokazała charakter, wróciła do gry jeszcze lepsza ni˝ w poprzednich meczach, a Radwaƒska gasła z ka˝dà chwilà, w ciàgu kolejnej godziny pojedynku przegrywajàc 12 z ostatnich 14 gemów. Po raz kolejny naszej najlepszej tenisistce nie udało si´ przebrnàç magicznej granicy çwierçfinału, choç tym razem zabrakło rzeczywiÊcie niewiele. WłaÊnie przysłowiowej jednej, dwóch piłek.

W

Adam Romer adam@tenisklub.pl

Mo˝e jednego szcz´Êliwie wygranego gema na poczàtku drugiego seta… To z jednej strony pocieszenie i mo˝na daç wiar´ słowom trenera Tomasza Wiktorowskiego, który twierdzi, ˝e „nast´pnym razem Agnieszce si´ uda”, ale z drugiej strony zaczyna we mnie narastaç obawa, czy aby starsza z sióstr nie zostanie „wiecznà” çwierçfinalistkà. Jeszcze par´ lat temu takie proroctwa uznałbym za herezj´, ale dziÊ, gdy apetyt roÊnie w miar´ jedzenia, złapałem ochot´ na ten tak bliski, a jednak daleki półfinał.

Czekam w takim razie do Roland Garros. Choç po tym, co dzieje si´ wokół Agnieszki Radwaƒskiej w ostatnich tygodniach, wcale nie mam pewnoÊci, czy do Pary˝a dotrwa taki skład trenerski, jaki pomagał jej w Melbourne. Ale o tym innym razem. Na koniec jeszcze tylko krótka uwaga o przyszłoÊci. PrzyszłoÊci polskiego tenisa. Bo zarówno Zuzanna Maciejewska, jak i Piotr Gadomski, których prezentujemy w „polskiej” cz´Êci tego numeru, właÊnie do tej kategorii si´ zaliczajà. Torunianka błysn´ła w du˝ych turniejach juniorskich poprzedzajàcych Australian Open i jest aktualnie naszà jedynà młodà nadziejà na sukcesy na miar´ sióstr. Warszawianin zdradza w wywiadzie, czego ju˝ si´ nauczył, a czego jeszcze mu brakuje, by staç si´ prawdziwym tenisistà. Czy sprawdzà si´ marzenia Zuzi, Piotra i nasze, b´dziemy Êledziç z podwójnym zainteresowaniem. Tak, aby na kolejnej gali PZT – tym razem na 100-lecie – mogli wystàpiç na równi z Agnieszkà Radwaƒskà i Łukaszem Kubotem. Tego im ˝ycz´! l

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub| 3


04-05 spis tresci:Layout 1 12-02-14 19:16 Page 4

Spis treÊci

20

8

Krew, pot i m´skie łzy – Australian Open

… to tylko na korcie! – jubileusz 90-lecia PZT

6 14

Czysty kadr

50

Z kortów

33

Kalendarz ATP i WTA 2012

36

Na bezrybiu i Fish ryba… – rankingi ATP i WTA

Wszystkie autostrady prowadzà do Łodzi

52

Sopot da rad´

54 62

Gdzie wzrok nie si´ga (1) – nie musi boleç

65

Jego WysokoÊç Padel – okolice tenisa

68

– Siemens AGD Tennis Team Polska

www.tenisklub.pl 4 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Jak Toja została Tojà – rankingi PZT

– rozmowa z Wojciechem Andrzejewskim

Za nimi stoi zespół

Daleko od koƒca – Tenis 10

– Jerzy Janowicz o oÊrodku PZT

42

Magnolie kwitnàce w hali – turniej ITF w Szczecinie

18

40

Na progu du˝ej kariery – Zuzanna Maciejewska

Zdrowia, sukcesów, sponsorów! – ˝yczenia noworoczne dla polskiego tenisa

38

48

Skopaç w zbo˝nym celu – felieton Leszka Malinowskiego

www.tenisklub.pl

w


04-05 spis tresci:Layout 1 12-02-14 19:16 Page 5

26

Ostatni rejs Armady – finał Pucharu Davisa

30

Miłe sezonu poczàtki – turnieje WTA i ATP

44

Pora wygrywaç – rozmowa z Piotrem Gadomskim

69

Rankingi amatorskie

70

Dziadek – benefis rodziny Radwaƒskich

72

Obok kortów

75

Po˝egnanie Andrzeja Romana

78

Byç jak Marat Safin

56

Stolica na Błoniach – tenis amatorski

– felieton Krzysztofa Rawy

80

Wyniki

82

W nast´pnym numerze

76 www.tenisklub.pl

Kochana Petra – podró˝e z rakietà Klaudii Jans-Ignacik


06-07 Czysty kadr:Layout 1 12-01-19 23:19 Page 6

Czysty kadr

à

Nowy Rok w Doha

Turniej niby taki sobie – ranga ATP World Tour 250 – ale na obsad´ nie mo˝na narzekaç. List´ obecnoÊci otwierał Rafael Nadal, którego katarscy szejkowie – oczywiÊcie nie za darmo – zap´dzili do prac promocyjnych. A ˝e przy okazji wypadł sylwester, to na korcie, zamiast linii, ustawiono lampki. Foto AFP / East News

6 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012


06-07 Czysty kadr:Layout 1 12-01-19 23:19 Page 7

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub| 7


08-12_90 lat PZT:Layout 1 12-01-19 23:21 Page 8

Tenis w Polsce

Niektórzy przyglàdali si´ niektórym ze szczerym zdziwieniem. Nie mogli sobie przypomnieç, kiedy ostatni raz widzieli ich w garniturze i pod krawatem. Tego popołudnia strój galowy był jednak równie obowiàzkowy, co oczywisty – taka okazja zdarza si´ mniej wi´cej raz na 10 lat. Polski Zwiàzek Tenisowy oficjalnie obchodził 90-lecie powstania. Tekst Artur St. Rolak | Foto Michał PieÊciuk oraz Michał Puchalski / Mediasport

... to tylko 8 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012


08-12_90 lat PZT:Layout 1 12-01-19 23:22 Page 9

na korcie! STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

9


08-12_90 lat PZT:Layout 1 12-01-19 23:22 Page 10

Tenis w Polsce

Eugeniusz Czerepaniak Êwi´tował razem z PZT

Były nagrody za sukcesy na korcie

Łukasz Kubot popłakał si´ dwa razy. Raz ze Êmiechu

roczystoÊç odbyła si´ w Złotych Tarasach, chyba najmodniejszym centrum handlowym stolicy. Sukcesów kupiç wprawdzie nie mo˝na za ˝adne pieniàdze, nie da si´ te˝ pod ich zastaw wziàç kredytu, ale miejsce zostało wybrane starannie. GoÊcie zjechali przecie˝ z całego kraju (i nie tylko), a wielu z nich chciało po uroczystoÊci jak najszybciej wróciç do domu. Dworzec Centralny PKP jest tu˝ obok, wi´c odpadły tak˝e kłopoty z błàdzeniem po obcym mieÊcie i parkowaniem na zatłoczonych ulicach. Poza tym chodziło o wspominanie złotych czasów polskiego tenisa, wi´c skojarzenie okazało si´ uzasadnione. Sala Premierowa Multikina pomieÊciła wszystkich, którzy pozytywnie odpowie-

U

10 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

dzieli na zaproszenie. W kolejce do szatni ˝artowano, ˝e jeÊli impreza oka˝e si´ nudna – a ka˝dy choç raz w ˝yciu trafił na „oficjałk´”, z której chciał poÊpiesznie wymknàç si´ niezauwa˝ony – to zawsze mo˝na zmieniç sal´, kupiç bilet i po prostu pójÊç na inny film. Czarno-biało-kolorowy

Ale taki film grano tylko w Sali Premierowej. „Ten mecz trwa 90 lat” w re˝yserii Janusza Zaorskiego (jak˝eby inaczej: zapalonego tenisisty) na ekranie musiał trwaç znacznie krócej. Nic wi´c dziwnego, ˝e autor nie mógł przypomnieç i pokazaç wszystkich, którzy na to zasłu˝yli. JeÊli kogoÊ naprawd´ zabrakło, to Łukasza

Kubota. Czwarta runda Wimbledonu w m´skim wydaniu zdarza si´ polskiemu tenisowi przecie˝ troch´ rzadziej ni˝ raz na 10 lat... – Chciałbym uzupełniç ten brak i pogratulowaç Łukaszowi, który odwa˝nà grà zawojował w tym roku nie tylko Wimbledon, gdzie był o krok od çwierçfinału, bo miał dwa meczbole z Feliciano Lopezem, a wczeÊniej pokonał Gaela Monfilsa. No i w Pary˝u wyeliminował w pierwszej rundzie Nicolasa Almagro, bardzo dobrego gracza. Ciesz´ si´, ˝e za sprawà Łukasza znów na kortach widaç tenis w stylu serwis-wolej, bo on wzbudza miłe wspomnienia – powiedział Wojciech Fibak, gdy skoƒczyła si´ projekcja i znów zapaliły si´ Êwiatła.


08-12_90 lat PZT:Layout 1 12-01-19 23:22 Page 11

„Rodzinne” zdj´cie wszystkich wyró˝nionych

Polski tenis nie skoƒczy si´ po 90 latach Nie ma gali bez „Tenisklubu”

Starszym widzom film przypomniał czasy ich pi´knej młodoÊci, korty, których ju˝ nie ma, znajomych i idoli, którzy odeszli. Młodsi zobaczyli, jak wyglàdał tenis na taÊmie czarno-białej. Mniej było w nim siły, ale ile wdzi´ku! PosłuchaliÊmy, jak Jadwiga J´drzejowska opowiadała Bohdanowi Tomaszewskiemu o przegranym finale Wimbledonu w 1937 roku. ZobaczyliÊmy, jak Józef Hebda, Władysław Skonecki, Wiesław Gàsiorek, wreszcie Wojciech Fibak – ju˝ w kolorze – Êciàgali tłumy na mecze Pucharu Davisa... Póêniej tak nostalgicznie ju˝ nie było. Na ekranie pojawiły si´ Venus Williams, Justine Henin, Kim Clijsters, Swietłana Kuzniecowa, Jelena Diemientiewa, nast´pnie Rafael

Nadal, Juan Carlos Ferrero, Tommy Robredo... Nie wrócà nie tylko dlatego, ˝e niektórzy wybrali tenisowà emerytur´. Po prostu nie majà do czego wracaç, bo ju˝ nie ma Prokom Open i J&S Cup – turniejów, które polskim kibicom pozwalały poczuç si´ pełnoprawnymi klientami w tym globalnym biznesie. Nast´pczynie Agnieszki Radwaƒskiej i nast´pcy Łukasza Kubota, Mariusza Fyrstenberga czy Marcina Matkowskiego nie mogà liczyç na „dzikie karty”, tak ułatwiajàce postawienie pierwszych, najtrudniejszych przecie˝, kroków kariery. Wimbledon to pikuÊ

Ale jak Êwi´to, to Êwi´to. Był wi´c tak˝e czas wr´czania nagród oraz zwiàzanych

z nimi krótkich przemówieƒ. Najdłu˝ej i najfajniej za wyró˝nienie dzi´kował Łukasz Kubot, choç jego pierwsze słowa wcale tego nie zapowiadały. Ze wzruszenia uwi´zły mu gł´boko w gardle, a w oczach pojawiły si´ łzy (co ˝adnego m´˝czyzny nie powinno zawstydzaç). Spróbował zaczàç drugi raz, trzeci, wreszcie za którymÊ-tam, dzi´ki sympatycznej pomocy prowadzàcej gal´ Alicji Resich-Modliƒskiej, jakoÊ si´ udało. – Na Wimbledonie było łatwiej... – powiedział na wst´pie. A kiedy skoƒczył, został nagrodzony takimi oklaskami, ˝e pozostali wyró˝nieni mogli mu naprawd´ pozazdroÊciç!

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

11

Ç


08-12_90 lat PZT:Layout 1 12-01-19 23:22 Page 12

Tenis w Polsce Ç

Marcin Daniec – artysta sceny i kortu

Zasłu˝one brawa zebrał tak˝e Ryszard Krauze, któremu dzi´kowali chyba wszyscy zawodnicy wyró˝nieni za ostatnie osiàgni´cia sportowe. Oni najlepiej wiedzà, jak wa˝nym etapem w ich karierach był PZT-Prokom Team. To dobre miejsce, aby wymieniç wszystkich, którzy otrzymali jubileuszowe medale PZT (kolejnoÊç alfabetyczna): Henryk Dondajewski, Wojciech Fibak, Henryk Hoffman, Barbara Kowalska, Barbara Kral-Olsza, Ryszard Krauze, Adam Królak, Tadeusz Nowicki, Kordian Tarasiewicz, Katarzyna Teodorowicz, Bohdan Tomaszewski, a tak˝e Ministerstwo Sportu i Turystyki, challenger Pekao Szczecin Open, Toruƒskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych (sponsor turnieju Bella Cup), Polcourt, Amatorski Tenis Polski, kluby tenisowe stowarzyszeƒ lekarzy i dziennikarzy oraz miasta Bydgoszcz i Sopot. Jak widaç – sami zasłu˝eni, których mo˝na było (i pewnie b´dzie) nagradzaç przy okazji ka˝dego jubileuszu zwiàzku. Jednak pi´ç lat temu nie było jeszcze atp, tego pisanego małymi literami. Wtedy dopiero dojrzewał pomysł, a teraz program ju˝ zbiera owoce. W imieniu atp nagrod´ odebrał Eugeniusz Czerepaniak, najstarszy wcià˝ grajàcy w turniejach polski tenisista. W ogóle czuje si´ dobrze, na korcie wr´cz wspaniale, a na wielkiej scenie te˝ sobie poradził, choç poczàtkowo troch´ przeszkadzały mu Êwiatła. – Bo ja jestem starszy od PZT. Urodziłem si´ 1 stycznia 1921 roku... – poinformował publicznoÊç. Do ostatniego słuchacza

Polaków Kuluarowe rozmowy o tenisie

A za 10 lat... Za co chciał(a)by pan(i) otrzymaç nagrod´ podczas gali z okazji 100-lecia Polskiego Zwiàzku Tenisowego? Łukasz Kubot: – Nie chc´ gdybaç. Wystarczy, ˝e w tym roku gdybałem na Wimbledonie... Klaudia Jans-Ignacik: – Za medal olimpijski i dobry wynik – półfinał?, finał? – w turnieju Wielkiego Szlema. Mariusz Fyrstenberg: – Za Nobla w dziedzinie fizyki... A powa˝nie? Wszystko jedno.

12 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Te ceremonie troch´ si´ przeciàgn´ły, ale warto było poczekaç do koƒca, czyli na wyst´p Marcina Daƒca. Artysta zr´cznie poprzerabiał skecze i piosenki cudze i własne tak, jakby wszystko kojarzyło mu si´ z tenisem. Ale to oczywiste, bo o tenisie mógłby jak o piłce no˝nej – do ostatniego słuchacza. Nestor Czerepaniak, choç pochodzi z Sanoka, na pewno pami´ta przedwojenny przebój „Tylko we Lwowie”. Dla młodszych pokoleƒ to ju˝ tylko piosenka biesiadna, ale w interpretacji Marcina Daƒca, z cz´Êciowo zmienionymi słowami, nabrała nowego znaczenia. Raz artysta pytał, „gdzie bogacz i dziad tu sà za pan brat, gdzie ka˝dy ma uÊmiech na twarzy?”, raz si´ zastanawiał „a gdybym si´ kiedyÊ urodziç miał znów...”, ale zawsze miał jednà odpowiedê: – To tylko na korcie! l


13_MERCEDES_reklama:Layout 1 12-02-03 18:07 Page 13


14-16_ZYCZENIA:Layout 1 12-01-19 23:23 Page 14

˚yczenia noworoczne

Zdrowia, sukcesów,

sponsorów! Na Big Benie dziesi´ç po dwunastej. A igrzyska – ju˝ za pi´ç dwunasta

14 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012


14-16_ZYCZENIA:Layout 1 12-01-19 23:24 Page 15

Minàł 2011 rok naszej ery i 90. w historii Polskiego Zwiàzku Tenisowego. Zmiana nie tylko kartki, ale całego kalendarza, to najlepsza okazja do składania ˝yczeƒ. PoprosiliÊmy wi´c o nie kilka osób blisko zwiàzanych z naszà dyscyplinà sportu. Tekst Hubert Zdankiewicz Foto AFP / East News ie, nie nam – polskiemu tenisowi. JeÊli spełni si´ choç cz´Êç tych ˝yczeƒ, to Agnieszka Radwaƒska wygra turniej Wielkiego Szlema (a jak dobrze pójdzie, to nie tylko ona), podczas igrzysk w Londynie tenisiÊci zawstydzà innych polskich sportowców, a PZT b´dzie wybierał sponsorów jak zawodnik piłk´ do serwisu. No to po kolei (alfabetycznie)…

N

Wiktor Archutowski, wiceprezes PZT ds. marketingu

– ˚ycz´ Agnieszce Radwaƒskiej, aby pierwsza połowa nowego roku była dla niej co najmniej równie udana jak druga połowa starego. A najlepiej, by cały był udany. ˚ycz´ jej Wielkiego Szlema i olimpijskiego medalu. Jej siostrze Uli przede wszystkim zdrowia – jeÊli ono dopisze, to spokojnie zakoƒczy rok w czołowej czterdziestce albo nawet trzydziestce rankingu WTA. – Szlema ˝ycz´ równie˝ Mariuszowi Fyrstenbergowi i Marcinowi Matkowskiemu. Ich postawa w minionym roku wskazuje, ˝e nic nie stoi na przeszkodzie. Do finałów US Open czy Masters nie dochodzi si´ przypadkiem. Łukaszowi Kubotowi ˝ycz´ natomiast, ˝eby nast´pnym razem wygrał meczbola z Feliciano Lopezem. Jego postawa podczas Roland Garros i Wimbledonu podniosła na duchu wszystkich fanów tenisa w Polsce, za co nale˝y mu si´ wielki szacunek. Niemniej krok dalej byłby mile widziany.

– Mile widziani b´dà równie˝ nowi sponsorzy PZT, czego ˝ycz´ w pierwszej kolejnoÊci... sobie. Wojciech Fibak

– Agnieszce Radwaƒskiej ˝ycz´ awansu do pierwszej piàtki na Êwiecie. By poszła w Êlady swojej przyjaciółki Karoliny Woêniackiej i wykorzystała kryzys w kobiecym tenisie. ˚ycz´ jej, ˝eby zrobiła krok dalej i zagrała w wielkoszlemowym półfinale. Mo˝e nawet w finale. Staç jà na to. – Łukaszowi Kubotowi ˝ycz´ powrotu do zdrowia i formy, jakà prezentował podczas ubiegłorocznego Roland Garros i Wimbledonu, ˝eby powalczył o miejsce w pierwszej trzydziestce rankingu ATP. I koncentracji na singlu. Debel mo˝e poczekaç. Mariuszowi Fyrstenbergowi i Marcinowi Matkowskiemu ˝ycz´ takiego poczàtku nowego roku jak koniec poprzedniego. – W ogóle niech to b´dzie wyjàtkowy rok dla polskiego tenisa ze wzgl´du na igrzyska olimpijskie. Niech Agnieszka wykorzysta szans´, jakà daje jej fakt, ˝e powalczy o medal na swojej ulubionej trawie. Mam nadziej´, ˝e zdob´dzie go nie tylko w singlu, mo˝e równie˝ w mikÊcie. Jest jednà z najlepiej operujàcych wolejem tenisistek na Êwiecie, wi´c czemu nie… Mo˝e pokuszà si´ o medal równie˝ debliÊci.

Jerzy Janowicz, ojciec i mened˝er Jerzego

– ˚ycz´ polskiemu tenisowi sukcesów nie tylko indywidualnych. Chciałbym, aby nasze reprezentacje odnosiły sukcesy w Pucharze Davisa i Pucharze Federacji. JeÊli wszystko b´dzie dobrze poukładane, a kluczowych zawodników ominà kontuzje to… Pomarzyç pi´kna rzecz. – ˚yczenia indywidualne zaczn´ od syna i zło˝´ kolejnà odwa˝nà deklaracj´. Zało˝yłem si´ z kim tylko si´ dało, ˝e „Jerzyk” do czerwca znajdzie si´ w pierwszej setce rankingu ATP. Po cichu licz´, ˝e 2012 rok zakoƒczy w pi´çdziesiàtce. – Mam nadziej´, ˝e do gry wrócà Michał Przysi´˝ny i Marcin Gawron. No i oczywiÊcie ˝ycz´ zdrowia i sukcesów siostrom Radwaƒskim i Łukaszowi Kubotowi. – Najbardziej osobiste ˝yczenia składam na r´ce ludzi rzàdzàcych Polskim Zwiàzkiem Tenisowym. ˚ycz´ im, nie tylko w swoim imieniu, by przestali w koƒcu czekaç na mann´ z nieba w postaci pieni´dzy Ryszarda Krauzego. Pora wreszcie samemu coÊ zrobiç, panowie i panie, bo wszyscy mamy ju˝ dosyç słuchania, ˝e czasy sà ci´˝kie, a ch´tnych do inwestowania w polski sport brakuje. DoÊç wymówek, doÊç niespełnionych obietnic.

Tomasz Iwaƒski, wiceprezes AZS Łódê

– Chciałbym, aby w 2012 roku polskim tenisem zacz´li si´ w koƒcu zajmowaç ludzie, którzy naprawd´ majà o nim poj´cie, a nie tacy, którzy zajmujà si´ nim z doskoku, bo chcà sobie dorobiç. – Wszystkim adeptom tenisa ˝ycz´ oÊrodka, w którym b´dà trenowali z naprawd´ profesjonalnymi szkoleniowcami. ˚ycz´ pieni´dzy na to, by powstał klon dawnego programu PZT Prokom Team, dzi´ki któremu mogli zaistnieç ci, którzy teraz odnoszà sukcesy w Wielkich Szlemach. A działaczom w klubach i w tenisowej centrali wi´cej inicjatywy i zdecydowania w działaniach. Nie mo˝na powtarzaç jak mantr´, ˝e czasy sà przecie˝ ci´˝kie, a sponsorzy nie chcà dawaç pieni´dzy. Słyszymy to od dwudziestu lat i chyba ju˝ wystarczy. – Chciałbym równie˝, aby ludzie w Ministerstwie Sportu zrozumieli w koƒcu, ˝e tenis nie jest dyscyplinà, którà uprawiajà wyłàcznie ludzie bogaci. Sponsorzy sponsorami, a jakiÊ program paƒstwowy równie˝ by si´ przydał.

Agnieszce Radwaƒskiej – wyprzedzenia Karoliny Woêniackiej

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

15

Ç


14-16_ZYCZENIA:Layout 1 12-01-19 23:24 Page 16

˚yczenia noworoczne

Mariuszowi Fyrstenbergowi i Marcinowi Matkowskiemu – chocia˝ jednego Szlema, a mo˝e i dwóch Łukaszowi Kubotowi – ˝eby zawsze taƒczył na korcie tak, jak sam sobie zagra

Ç

Katarzyna Nowak, komentatorka Polsatu Sport

– ˚ycz´ Agnieszce Radwaƒskiej, by omin´ły jà kontuzje i by 2012 rok był dla niej co najmniej równie udany jak druga połowa 2011. Nie chc´ zapeszyç, ale sà na to spore szanse. W kobiecym tenisie nie ma dziÊ tak wyrazistych osobowoÊci jak kiedyÊ. Sport coraz cz´Êciej jest tylko dodatkiem do całej otoczki, blichtru, wielkich pieni´dzy. Wzrost premii nie przekłada si´ na wzrost poziomu gry. Przeciwnie – dzisiejsze gwiazdy mocniej uderzajà, ale potrafià du˝o mniej ni˝ ich starsze kole˝anki. Na tym tle Agnieszka, ze swojà technikà i finezjà, wyró˝nia si´ zdecydowanie in plus. Do tego w koƒcu zmieniło si´ jej nastawienie. Ju˝ nie grymasi, nie narzeka. WczeÊniej mo˝na było chwilami odnieÊç wra˝enie, ˝e ona nie lubi tenisa, a na kort wychodzi, bo musi. Teraz stała si´ prawdziwà profesjonalistkà. ˚ycz´ jej tak˝e medalu olimpijskiego. Igrzyska to troch´ loteria, bo nie wszyscy traktujà je z równà powagà jak Wielkie Szlemy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by stan´ła na podium. Skoro potrafi ogrywaç Êwiatowà czołówk´ w innych turniejach, to dlaczego nie w Londynie? Zagra przecie˝ na swojej ulubionej trawie. – Co najmniej równie udanego roku ˝ycz´ równie˝ Łukaszowi Kobotowi. Nie wszyscy doceniajà jego sukcesy, bo nie jest w Êwiatowym rankingu równie wysoko jak Radwaƒska. Trzeba jednak pami´taç, ˝e konkurencja u panów jest wi´ksza, dlatego Łukasz zasługuje na ogromny szacunek.

16 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Po cichu mam nadziej´, ˝e zrobi jeszcze krok naprzód.

łemu polskiemu tenisowi. O indywidualnych celach nie powiem, bo nie chc´ zapeszyç. To dotyczy nie tylko moich córek.

Paweł Ostrowski, trener

– Czego ˝yczyç polskiemu tenisowi? To tak ogólne pytanie, ˝e a˝ mnie zatkało... Na pewno wszyscy byÊmy chcieli, ˝eby Radwaƒska i Kubot prezentowali si´ w nowym roku co najmniej równie dobrze jak w poprzednim. By omin´ły ich kontuzje. ˚ycz´ im sukcesów w Wielkich Szlemach: Łukaszowi co najmniej çwierçfinału, a Agnieszce półfinału. No i olimpijskiego złota w mikÊcie. – Dla mnie jednak najwa˝niejsze jest, ˝eby za ich plecami znów pojawił si´ drugi garnitur, bo siła polskiego tenisa nie mo˝e opieraç si´ na dwóch rodzynkach. Chciałbym, ˝eby Ula Radwaƒska w koƒcu zapomniała o problemach z kr´gosłupem, a Marta Domachowska o problemach osobistych. By odbudowali si´ Jerzy Janowicz i Michał Przysi´˝ny. – Tenis jest troch´ jak ruletka, przykłady Francji czy Wielkiej Brytanii pokazujà, ˝e nawet wielkie pieniàdze jeszcze nie gwarantujà sukcesu. Na pewno jednak zwi´ksza si´ szanse na ten sukces, rzucajàc na stół wi´cej ˝etonów. ObyÊmy mieli ich jak najwi´cej. Robert Radwaƒski, ojciec i trener Agnieszki i Urszuli

– Ten rok ju˝ dobrze si´ zaczyna, bo Isia i Ula po raz pierwszy od kilku lat nie miały zimà problemów ze zdrowiem. Oby tak dalej – właÊnie zdrowia ˝ycz´ im i ca-

Lech Sidor, dyrektor sportowy KT Legia Warszawa

– Polskiemu tenisowi ˝ycz´ w nowym roku tego, by nie opierał si´ tylko na czterech nazwiskach. Cieszà mnie sukcesy deblistów, Radwaƒskiej i Kubota. Dobrze by jednak było, gdyby pojawiło si´ w ich towarzystwie jeszcze jakieÊ nowe nazwisko. – To myÊlenie ˝yczeniowe, ale w tak du˝ym kraju jak Polska mo˝na chyba oczekiwaç czegoÊ wi´cej. Na razie niestety jest tak, ˝e mamy zdolne dzieciaki, ale nie przekłada si´ to na sukcesy w dorosłym tenisie. W du˝ej cz´Êci z naszej winy, bo sposób działania PZT jest unikalny. Troch´ pojeêdziłem po Êwiecie i wiem, ˝e ˝adna inna federacja nie rozstaje si´ z byłymi graczami tak łatwo jak nasza. Gdzie indziej chcà ich zatrudniç, by wykorzystaç ich wiedz´ i doÊwiadczenie. – Ka˝da powa˝na federacja ma równie˝ zawodowych mened˝erów, którzy nie pracujà społecznie albo za mały procent. Nie mo˝na wcià˝ liczyç, ˝e przyjdzie jeden człowiek i b´dziemy go doiç, bo takich pasjonatów jak Ryszard Krauze rzadko si´ spotyka. ˚yczyłbym równie˝ polskiemu tenisowi jakiegoÊ sensownego programu działania. Mo˝na sobie zadaç pytanie, czy przy Êrodkach, jakie zainwestowała w nasz tenis firma Prokom na pewno powinniÊmy byç dumni, ˝e mamy cztery gwiazdy. A˝ tyle, czy tylko tyle? l


17_VW_reklama:Layout 1 12-02-14 19:28 Page 13

Warszawa, ul. Połczyńska 118a, tel. 22 532 24 10, www.volkswagenwarszawa.pl


18-19_notki:Layout 1 12-02-15 08:40 Page 18

Z kortów

LENDL NA PENSJI U MURRAYA Podobne zadanie jak Karolina Woêniacka przed Ricardo Sanchezem, przed IVANEM LENDLEM postawił ANDY MURRAY. – On ma wyjàtkowy talent i ju˝ nie mog´ si´ doczekaç, aby mu pomóc osiàgnàç wyznaczone cele – powiedział o czwartym graczu Êwiata, który nadal czeka na pierwszy tytuł wielkoszlemowy, jego nowy trener Przez 270 tygodni Lendl był liderem Êwiatowego rankingu w latach 80. XX wieku, trzykrotnym mistrzem Roland Garros i US Open oraz dwukrotnym Australian Open. Wimbledonu czeski Amerykanin jednak nie wygrał, a to jest przecie˝ najwi´ksze marzenie „szkockiej nadziei Anglii”.

RANKING TE Jak co roku statystycy Tennis Europe podsumowali osiàgni´cia wszystkich federacji członkowskich i wyszło im na to, ˝e w naszej cz´Êci Êwiata w tenisa najlepiej grajà w Hiszpanii. Jednak ˝eby zajàç pierwsze miejsce, jeden Rafael Nadal to troch´ za mało, poniewa˝ zsumowano wyniki w czterech kategoriach: tenis zawodowy, tenis juniorów, tenis amatorski i tenis na wózkach. Oto czołówka punktacji łàcznej (w nawiasach miejsca w 2010 r.): 1. Hiszpania (5) – 3517; 2. Rosja (2) – 3374; 3. Francja (1) – 3334; 4. Czechy (6) – 3294; 5. Niemcy (3) – 3211;

PARADA MISTRZÓW ITF tradycyjnie przyznała tytuły mistrzów Êwiata. Najlepszymi singlistami zostali PETRA KVITOVA i Novak D˝okoviç, a deblistami Kveta Peschke i Katarina Srebotnik (wszyscy po raz pierwszy) oraz Bob i Mike Bryanowie (dla nich to ju˝ ósme wyró˝nienie). Na liÊcie laureatów jest trzeci reprezentant tenisa czeskiego – Jirzi Vesely został mistrzem Êwiata juniorów. Tytuł wÊród juniorek zdobyła Rosjanka Irina Chromaczowa, zaÊ na wózkach najlepiej grali w tenisa Holendrzy Esther Vergeer (dwunasty raz!) i Maikel Scheffers. Nagrody zostanà wr´czone 5 czerwca podczas oficjalnej gali w Pary˝u.

18 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

6. Włochy (4) – 2252; 7. W. Brytania (8) – 1717; 8. Rumunia (13) – 1647; … 20. Polska (19) – 449. Tenis zawodowy: 1. Hiszpania – 2183; 2. Rosja – 1835; 3. Czechy – 1813; … 18. Polska – 156. Tenis juniorów: 1. Rosja – 1419; 2. Czechy – 1361; 3. Francja – 1266; … 18. Polska – 231. Tenis amatorski: 1. Niemcy – 1447; 2. Włochy – 467; 3. Austria – 410; … 22. Polska – 8. Tenis na wózkach: 1. Holandia – 976; 2. W. Brytania – 467; 3. Francja – 413; … 12. Polska – 54.

DO PIERWSZEJ PORA˚KI Piotr Woêniacki ju˝ zapowiadał, ˝e w nowy sezon jego córka wejdzie z nowym trenerem, ale nie od razu podał jego nazwisko. Okazało si´, ˝e opiek´ szkoleniowà nad byłà ju˝ liderkà rankingu WTA objàł Ricardo Sanchez, który pracował kiedyÊ z Jelenà Jankoviç, a w listopadzie 2009 roku odwiedził Polsk´ i poprowadził trening m. in. z zawodnikami ST Tiebreak Warszawa. Cel postawiony przed Hiszpanem był oczywisty – nowy coach miał doprowadziç Karolin´ do pierwszego (a potem nast´pnych) tytułu wielkoszlemowego. Nie zdà˝ył. Z nowej posady wyleciał ju˝ przy pierwszej okazji – po Australian Open.

OD SWIETY DO WIERY Z nowym trenerem nowy sezon zacz´ła tak˝e Wiera Zwonariowa. Został nim 24-letni Aleksander Krasnorucki, do niedawna sparingpartner Swietłany Kuzniecowej. U obecnej pracodawczyni młodszy brat byłej tenisistki Liny zatrudnił si´ na obu etatach – b´dzie nie tylko doradzał Zwonariowej jak ma odbijaç piłk´, ale tak˝e sprawdzał efekty na własnej rakiecie.


18-19_notki:Layout 1 12-02-15 08:41 Page 19

WI¢CEJ

CIEKAWOSTEK

CODZIENNIE

NA

WWW.TENISKLUB.PL

R¢KA W R¢K¢ Z NOWYM SZEFEM ATP BRAD DREWETT, były tenisista, w 1984 roku numer 34 na Êwiecie, został szefem ATP. Na stanowisku prezesa zastàpił Adama Helfanta, który zwolnił fotel po trzech latach. Poniewa˝ umowa nie została przedłu˝ona, mo˝na domniemywaç, ˝e jedna ze stron nie była zadowolona ze współpracy. Drewett te˝ podpisał kontrakt na trzy lata. Jest Australijczykiem, do tej pory zasiadał w Êcisłych władzach ATP i od 1999 roku odpowiadał za obszar Bliskiego Wschodu, Azji i Pacyfiku, a wczeÊniej był przedstawicielem zawodników. Z najlepszej strony dał si´ poznaç jako dyrektor Tennis Masters Cup i ATP World Tour Finals – jemu jest przypisywany organizacyjny i finansowy sukces tego turnieju. – To dla mnie zaszczyt, ˝e mog´ pokierowaç organizacjà, której z dumà jestem członkiem od poczàtku kariery zawodowej. M´ski tenis jest silniejszy ni˝ kiedykolwiek do tej pory. Mam zamiar prowadziç ATP tà samà, pełnà sukcesów drogà, pracujàc r´ka w r´k´ z zawodnikami i organizatorami turniejów – powiedział jeszcze przed oficjalnym obj´ciem stanowiska.

POLSKA MILCZÑCA Po koniec ubiegłego roku zostały powołane składy komisji i komitetów ITF. Weszło do nich 130 osób z 41 krajów. Ile z Polski? No, niewiele… Wr´cz w ogóle… Reprezentowane sà takie „pot´gi” jak Ekwador, Filipiny, Mauritius, Salwador czy Sri Lanka, Tunezja ma dwóch przedstawicieli, Uzbekistan nawet trzech, a my ˝adnego! Wnioski niech ka˝dy wysnuje sobie sam. Najliczniejsze przedstawicielstwo w komisjach ITF majà Stany Zjednoczone – 22 osoby (w tym troje przewodniczàcych), Wielka Brytania – 13 (3), Francja i Niemcy – po 8 (1).

BEZ SONY I BEZ CŁA To ju˝ ostatni sezon współpracy WTA z Sony Ericsson. Najwi´kszy kontrakt w historii tenisa oraz sportu kobiecego wygaÊnie 31 grudnia 2012 roku i nie zostanie przedłu˝ony. Jeszcze podczas ostatniego WTA Championships w Stambule prezes Stacey Allaster zapewniała, i˝ współpraca układa si´ znakomicie i prawdopodobnie b´dzie kontynuowana. Dwa miesiàce póêniej rzeczniczka firmy poinformowała, ˝e siedem lat jednak wystarczy. Jest te˝ dobra wiadomoÊç dla tenisistek, poniewa˝ na kolejne trzy lata została przedłu˝ona umowa WTA z Dubai Duty Free. Nic tak przecie˝ nie pociesza po pora˝ce, jak kosztowny drobiazg kupiony w sklepie bezcłowym.

˚YCZENIA URODZINOWE OD „TENISKLUBU” MICHAEL CHANG Kiedy Michael Chang przechodził do historii tenisa, wielu obecnych tenisistów, a tak˝e naszych Czytelników, po prostu jeszcze nie było na Êwiecie. Otó˝ 5 czerwca 1989 roku – dokładnie trzy miesiàce i 13 dni po swych 17. urodzinach oraz 13 dni po rozpocz´ciu Roland Garros – Amerykanin został najmłodszym w historii m´skim zwyci´zcà turnieju Wielkiego Szlema. I wszystko wskazuje na to, ˝e z tym tytułem doczeka jeszcze co najmniej 50. urodzin. Na razie, 22 lutego, obchodzi 40. Poza oczywistymi „wszystkiego najlepszego, zdrowia, szcz´Êcia, pomyÊlnoÊci” ˝yczymy panu Changowi taaakiej ryby! Jest bowiem zapalonym w´dkarzem, a w domu na wyspie Mercer w stanie Waszyngton ma olbrzymie, prawie 1100-litrowe akwarium. OczywiÊcie, ˝e nie puste.

Foto AFP / East News i Andrzej Szkocki

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub| 19


20-24_Australian Open:Layout 1 12-02-15 08:42 Page 20

Australian Open

Krew, pot i m´skie łzy

A prezesi w tym czasie gadali, gadali...

Zapomnijcie o słoƒcu, urokach lata zimà, lodach w Melbourne Park i kàpielach w rzece Yarra. Setny Wielki Szlem w Australii wcale nie był „uÊmiechni´ty”, jak ka˝e mówiç tradycja. Pozostanie na zawsze kojarzony z niezwykłym pojedynkiem Novaka D˝okovicia z Rafaelem Nadalem – najdłu˝szym finałem w historii, najbardziej wyczerpujàcym i bolesnym. Dosłownie. Tekst Krzysztof Rawa | Foto AFP / East News

20 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

dy obroƒca tytułu padł na kort po ostatniej piłce, gdy zaraz wstał i wcià˝ nap´dzany adrenalinà rzucił koszulk´ w trybuny na Rod Laver Arena, wszyscy poczuli, ˝e skoƒczył si´ mecz, jakiego wczeÊniej nikt nie widział. A zacz´ło si´ niby zwyczajnie – ktoÊ potem napisał, ˝e w pierwszych minutach nerwów było tyle, co u dentysty w poczekalni – ale po szeÊciu godzinach 15 tysi´cy ludzi na trybunach znalazło si´ nagle w Colosseum. Ten mecz o kilka du˝ych kroków przesunàł tenis zawodowy w kierunku współczesnego gladiatorstwa. W tym porównaniu tym razem nie ma dziennikarskiego banału.

G

Ç


20-24_Australian Open:Layout 1 12-02-15 08:43 Page 21

Novak D˝okoviç wytrzymał wszystko, tylko koszulka nie wytrzymała wybuchu radoÊci

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

21


20-24_Australian Open:Layout 1 12-02-15 08:43 Page 22

Australian Open

Andy Murray na razie jest „czwartym do bryd˝a”

Dzi´ki Rafaelowi Nadalowi Roger Federer zwiedził ka˝dy zaułek kortu

Ç

Wygrał Serb, choç spokojna analiza pokazuje, ˝e wiele razy był na kraw´dzi pora˝ki. Nikt nie miał wàtpliwoÊci, ˝e Hiszpan dobrze przygotował si´ do startu w Melbourne, ˝e myÊlał o pokonaniu Novaka. To na niego szykował nowà ci´˝szà rakiet´, taktyczne schematy wymian i ˝elaznà kondycj´. Był gotów – nikogo nie zmyliło poklejone kolano. Wszystkie fazy bólu

Piàte zwyci´stwo w Wielkim Szlemie, trzecie w Australii, przeniosło Serba mi´dzy bohaterów kortów, którym nikt ju˝ nigdy nie wypomni słaboÊci ciała i ducha z pierwszych lat kariery. Wkrótce te˝ nikt nie b´dzie pami´tał zabaw w kortowe parodie Marii Szarapowej i Andy'ego Roddicka. Teraz rzàdzi D˝okoviç niezniszczalny, który walk´ z rywalem i sobà doprowadził do nowych granic. – Gdy jesteÊ zdrowy, masz pasj´ i przygotowałeÊ si´ do rywalizacji, jesteÊ w stanie cierpieç i mieç z tego satysfakcj´. Ja dziÊ to czułem. Przechodziłem przez wszystkie fazy bólu, zmuszałem nogi do biegania, zmuszałem si´ do walki o kolejny punkt, o kolejny gem, choç z palców stóp leciała mi krew. I wcià˝ cieszyłem si´ grà. A po finale chciałem płakaç z radoÊci – mówił zwyci´zca i to była jego prawda o ostatnim spotkaniu. Najlepszym, jakie w ˝yciu zagrał. Tak twierdzi. Nadal zapewniał, ˝e te˝ czerpał zadowolenie z finału, choç nie z koƒcowego wyniku. JeÊli naprawd´ przestał byç dla D˝okovicia

22 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

chłopcem do bicia (to był siódmy z rz´du finał Hiszpana przegrany z Serbem), to dlatego, ˝e rzeczywiÊcie nie pokazał rywalowi słaboÊci. Przegrał jeszcze jednà zaciekłà bitw´, ale ducha nie stracił. To obiecuje niezwykły ciàg dalszy w Pary˝u. W ostatnià niedziel´ stycznia pojawiło si´ tak˝e pytanie, czy finał Australian Open 2012 to był najlepszy mecz w wielkoszlemowej historii. Mo˝e tak, mo˝e nie. Kto przyjmie kryterium statystyczne, ten ma prostà odpowiedê – nikt nigdy wczeÊniej nie grał w finale przez 5 godzin i 53 minuty, nigdy nie widziano tenisistów walczàcych z takà intensywnoÊcià, niekiedy o zabarwieniu masochistycznym, do ostatnich piłek spotkania. WielkoÊç meczu tenisowego to tak˝e wielkoÊç osobowoÊci tworzàcych spektakl. Pod tym wzgl´dem Serbowi i Hiszpanowi nic nie mo˝na zarzuciç. Pozostaje kwestia Êrodków – jeÊli chwaliç nadludzkà wytrzymałoÊç i obustronnà gr´ na wyniszczenie, to lepszego meczu na pewno nie było. Tysiàc razy Federera

Cieƒ, jaki rzucili D˝okoviç i Nadal na pozostałe wydarzenia turnieju, był długi, lecz na szcz´Êcie nie przesłonił wszystkiego. Do półfinału pi´knie grał Roger Federer, z uÊmiechem na ustach wyrzucił z turnieju miłoÊnika szybkich aut, niegrzecznego lokalnego bohatera Bernarda Tomicia, ale gdy spotkał swe hiszpaƒskie przeznaczenie, znów uległ Nadalowi. Szwajcar wcià˝ potrafi zachwycaç lekkoÊcià gry, ale gdy poczuje ci´˝ar piłek

zakr´conych przez tenisist´ z Majorki, traci pewnoÊç siebie. Czy wygra w Wielkim Szlemie turniej nr 17? Coraz trudniej napisaç, ˝e tak, bo w tenisie gladiatorskim mistrzem ju˝ nie b´dzie. Kto lubi statystyk´, ten dostał od Federera mały prezent – oficjalny zawodowy mecz nr 1000, wygrany z Juanem Martinem del Potro. Ostatni z wielkiej czwórki, Andy Murray, wyjechał z Melbourne pokrzepiony, choç szczytem osiàgni´ç Szkota znów był półfinał przegrany z D˝okoviciem. Takie jednak mamy czasy, ˝e ładna pora˝ka z serbskim mistrzem musi innym wystarczyç za powód do optymizmu. Debiut Ivana Lendla na posadzie trenera Murraya na razie trudno oceniç – sà razem od kilku tygodni, a z miny i skàpych słów amerykaƒskiego Czecha chyba nikt niczego si´ nie dowie. W tegorocznym turnieju nie potwierdził si´ jeszcze jeden australijski mit – to nie był turniej sensacji, niespodziewanych wyskoków ponad ranking i umiej´tnoÊci. Wielka czwórka jak nale˝y zagrała w półfinałach, a kto uwa˝nie oglàdał mecze, ten mo˝e tylko dostrzegł, jak oryginalnego tenisa nauczył si´ w akademii Nicka Bollettieriego Japoƒczyk Kei Nishikori – ten, który wygrał z Jo-Wilfriedem Tsongà. Innych odkryç brak, jeÊli kogoÊ podziwiaç, to jeszcze Lleytona Hewitta, który dotarł do czwartej rundy i wygrał seta z D˝okoviciem. Australijczyk ma 30 lat, startował dzi´ki „dzikiej karcie”, bo ranking (na starcie turnieju 181. ATP) ju˝ nie oddaje dawnych zasług.


20-24_Australian Open:Layout 1 12-02-15 08:43 Page 23

Jeden dzieƒ turnieju

Maria Szarapowa zaniemówiła na widok Wiktorii Azarenki

Królowe decybeli

Kiedy Wiktoria Azarenka i Maria Szarapowa wygrały mecze półfinałowe, wszyscy pisali o finale „królowych decybeli”, choç tak naprawd´ głoÊne j´ki wydajà przecie˝ tak˝e m´˝czyêni, sà takie i tacy, którzy st´kajà głoÊniej i to nie jest wynalazek ostatnich lat. Po finale o j´kach niemal zapomniano, choç niezawodna stacja telewizyjna Channel Seven (ta, która kiedyÊ sma˝yła jajka na rozgrzanym upałem korcie) pracowicie mierzyła poziom hałasu. Wyszło, ˝e Szarapowa, która wczeÊniej potrafiła przekroczyç 100 decybeli, w ostatnim meczu tego progu jednak nie pokonała. Byç mo˝e zabrakło czasu. W godzin´ z okładem przegrała z Białorusinkà mecz o 2,3 mln dolarów australijskich, srebrzysty puchar i miejsce na szczycie rankingu WTA. Tego finału nikt nie b´dzie długo pami´tał. Emocji wystarczyło na par´ gemów pierwszego seta, gdy Azarenka jeszcze troch´ bała si´ wygraç. Mistrzyni, której karier´ trafnie przewidywał dziesi´ç lat temu były mened˝er Agnieszki Radwaƒskiej Wiktor Archutowski, wykorzystała australijskà szans´, bo w kobiecej rywalizacji warto teraz stawiaç na solidnoÊç popartà przygotowaniem fizycznym, a nie tylko na techniczne fajerwerki lub ciàgłe ryzyko strzałów przed siebie. Wiktoria Fiodorowna, urodzona w Miƒsku, potem nastolatka z Arizony przygarni´ta przez sław´ NHL bramkarza Nikołaja Chabibulina, teraz jest oficjalnie mieszkankà Monte Carlo, sàsiadkà Karoliny Woêniackiej

i Novaka D˝okovicia oraz dziewczynà Siergieja Bubki juniora. Sukces w Melbourne dał jej prawo do noszenia Orderu Ojczyênianego, jaki wielki miłoÊnik tenisa prezydent Aleksander Łukaszenka natychmiast nadał najlepszej tenisistce Białorusi. Czy Wiktoria b´dzie go nosiç, zobaczymy. Na razie coraz cz´Êciej przyje˝d˝a do Miƒska głównie do ukochanej babci; kobiety, która wybiła jej kiedyÊ z głowy myÊl o porzuceniu tenisa. Petra Kvitova przegrała z Szarapowà, Kim Clijsters z Azarenkà – na półfinały jednak nie narzekano, choç meczem turnieju była raczej çwierçfinałowa powtórka ubiegłorocznego finału: Na Li – Clijsters, w którym „Aussie Kim” była, uwzgl´dniwszy kontuzj´ kostki, silnà rywalk´ i proporcje wysiłku, ˝eƒskà odmianà cierpiàcego, lecz zwyci´skiego Novaka D˝okovicia. Do klubu niespodzianek wprowadzono dwie postaci: Sar´ Errani i Jelen´ Makarowà, çwierçfinalistki. Do Włoszki los si´ uÊmiechnàł, gdy wygrywała z Nadie˝dà Pietrowà i Jie Zheng, Rosjance wa˝ne zwyci´stwo ofiarowała Serena Williams, jak si´ okazało, nieprzygotowana fizycznie do turnieju. Polska norma i Peliwo

Po m´skim finale ranking ATP ani drgnàł, po kobiecym ranking WTA znaczàco si´ zmienił, bo Karolina Woêniacka odpadła w çwierçfinale i spadła na czwarte miejsce. Zresztà od dawna była tam zsyłana przez licznych krytyków jej wielkoszlemowej niemocy. Za kar´ zwolniła po dwóch miesiàcach pracy trenera Ricardo Sancheza. Pora˝ki

Ç

Ka˝dy polski fan tenisa przebywajàcy w Melbourne podczas Australian Open chce dwóch rzeczy. Po pierwsze – nie rozstawaç si´ z tenisem na najwy˝szym poziomie; po drugie – nie rozstawaç si´ z polskimi zawodnikami. Rzecz pierwsza – banał, bo na ka˝dym korcie wymiany na najwy˝szym poziomie (a kortów, łàcznie z treningowymi, jest prawie 50). Druga – znacznie trudniejsza… Jest poniedziałek, 16 stycznia, pierwszy dzieƒ imprezy. Jad´ na trening Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego na kortach Scotch College, oddalonych od Melbourne Park jakieÊ 15 minut jazdy samochodem. Godzina mija bardzo szybko, wi´c czym pr´dzej wsiadam w zamówiony wczeÊniej transport i ruszam na korty główne. Zza okien samochodu oglàdam długie kolejki ludzi czekajàcych pod Rod Laver Arena. DziÊ gra wschodzàca gwiazda Australijczyków Bernard Tomic. Ja p´dz´ jednak na jeden z bocznych kortów by zdà˝yç na ostatnie chwile rozgrzewki Agnieszki Radwaƒskiej przed meczem z Bethanie Mattek-Sands. Rozmawiam przez chwil´ z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Mówi, ˝e to nie b´dzie łatwy mecz. W Wielkim Szlemie po prostu takich nie ma. Patrz´ na zegarek, czasu mam mało. Wpadam szybko do „players’ lounge” po dwie butelki wody. Robi si´ naprawd´ goràco – nie tylko w powietrzu. Krótki rzut oka na tablice z programem dnia i wynikami. Pech chce, ˝e o tej samej porze co „Isia” swój mecz z Nicolasem Almagro zaczyna Łukasz Kubot. Który mecz oglàdaç? Mam nadziej´, ˝e Agnieszka skoƒczy szybko swój pojedynek i polec´ na Łukasza. Niestety – Radwaƒska gra maraton, wi´c zaczynam biegaç mi´dzy kortami. Minuta w t´, minuta z powrotem.

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

23

Ç


20-24_Australian Open:Layout 1 12-02-15 08:43 Page 24

Australian Open Ç Agnieszka Radwaƒska w normie – czyli w çwierçfinale

Ç

Wiery Zwonariowej i Na Li wymoÊciły drog´ na szóste miejsce Agnieszce Radwaƒskiej. Polka grała w piàtym çwierçfinale w karierze, przegrała piàty raz i ten fakt troch´ zasmucił tych, którzy widzieli krakowskà tenisistk´ ju˝ w okolicach finału. Australijski start Radwaƒskiej wypadł jednak nieêle, jeÊli nie liczyç zbyt długiego meczu otwarcia z Bethanie Mattek–Sands, która okazała si´ tenisistkà ekstrawaganckà tylko z pozoru, a walecznà jak najbardziej prawdziwie. Z Horià Tecauem pani Mattek-Sands wygrała turniej miksta, wi´c nie ma co narzekaç – była w formie. Radwaƒska przeszła ładnie kolejne trzy rundy, jednak przegrany çwierçfinał z mistrzynià Azarenkà pokazał, ˝e droga Polki do wielkoszlemowego półfinału b´dzie zawsze trudna, jeÊli w najwa˝niejszej chwili zabraknie agresji i gry ponad Êrednià. Inne polskie starty da si´ niestety streÊciç krótko: fajerwerków nie było. Szybkie pora˝ki Łukasza Kubota, przegrany çwierçfinał deblistów z braçmi Bryanami, jedno zwyci´stwo Urszuli Radwaƒskiej oraz deble kobiece nie pozostawiły ekscytujàcych wspomnieƒ, tak samo jak start jedynej juniorki Zuzanny Maciejewskiej. Premi´ specjalnà za znaczàcy polski wkład w turniej powinno si´ przyznaç Filipowi Peliwo, obywatelowi Kanady, który został finalistà turnieju juniorów. Finału nie wygrał, ale pani Monice i panu Włodzimierzowi Peliwo z Vancouver, a kiedyÊ z Zakopanego, nale˝à si´ wyrazy uznania za wychowanie zdolnego juniora na obcej ziemi.

24 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Zast´pstwo na dywanie

Australian Open 2012 przejdzie do kronik tak˝e jako turniej, w którym rekordu wielkoszlemowych zwyci´stw nie poprawili Bob i Mike Bryanowie, bo w finale przegrali ze skleconà wzgl´dnie niedawno parà Leander Paes i Radek Sztepanek. Dla Czecha był to pierwszy deblowy tytuł wielkoszlemowy, dla Hindusa siódmy. Amerykaƒscy bliêniacy mieli wygraç w Wielkim Szlemie po raz dwunasty, ale na razie sà na równo z Toddem Woodbridge'em i Markiem Woodforde'em. JeÊli ju˝ podajemy liczby, to dodajmy, ˝e na korty Melbourne Park kupiło bilety 668 tysi´cy osób. To nowy rekord turnieju, tak samo jak lokalna oglàdalnoÊç telewizyjna – 10 mln widzów. JeÊli chodzi o inne fakty, to najbardziej zauwa˝alna była obecnoÊç na korcie swego imienia samego Roda Lavera. S´dziwy mistrz wr´czał nagrody finalistom singla. Najbardziej zauwa˝alna nieobecnoÊç to brak Margaret Court na czerwonym dywanie po finale kobiet. Wielka mistrzyni została zastàpiona w trybie pilnym przez Martin´ Hingis, bo organizatorom nie spodobały si´ uwagi Australijki na temat mał˝eƒstw homoseksualnych. Pani Court, dziÊ pastor jednego z koÊciołów w Perth, na trybunie honorowej siedziała jednak dumna w galerii dawnych sław, bo strachu przed ˝adnà konfrontacjà nigdy nie znała. Mo˝e dlatego za rok czy dwa kort jej imienia te˝ dostanie rozsuwany dach i b´dzie jeszcze wi´kszy. l

Mijam kibiców czekajàcych w długich kolejkach po napoje i hot-dogi. Odnosz´ wra˝enie, ˝e nie przyszli tu oglàdaç tenisa, tylko porozmawiaç ze znajomymi i coÊ zjeÊç. Wpadam na wypełniony po brzegi kort nr 6. Na trybunach sporo polskich kibiców. Ledwo znajduj´ wolne miejsce i oglàdam. W przerwach mi´dzy gemami sprawdzam, jaki jest wynik u „Isi”. Łapi´ si´ na tym, ˝e zamiast skupiaç si´ na meczu Łukasza, czekam z niecierpliwoÊcià na wyÊwietlane co dwa gemy wyniki z innych kortów. Za du˝o si´ dzieje. Niestety Kubot przegrywa w czterech zaci´tych setach, a Radwaƒska, ku mojemu zdziwieniu, nadal gra. Biegn´ wi´c i wpadam na piłk´ meczowà. Na całym stadionie słychaç, jak kamieƒ z serca spada Tomaszowi Wiktorowskiemu. Musz´ chwil´ odpoczàç po tej bieganinie. Jem lunch w restauracji dla zawodników w towarzystwie Mariusza Fyrstenberga. Mówi, ˝e jeszcze raz dzisiaj b´dà trenowali, tym razem na kortach Albert Park. Jad´. Na miejscu spotykam mojà ˝on´ Klaudi´ i Alicj´ Rosolskà, które właÊnie skoƒczyły trening. W tym sezonie grajà z innymi partnerkami. Z Albert Park mam na szcz´Êcie tylko 10 minut piechotà do hotelu. Zdà˝yłem jeszcze umówiç si´ z Mariuszem na partyjk´ golfa. To jego hobby. W ka˝dej wolnej chwili, szczególnie przed meczami turniejowymi, lubi pospacerowaç z kijem po łàce. Marcin woli w tym czasie oglàdaç w telewizji futbol amerykaƒski. Wieczorem wspólna kolacja w gronie naszych zawodników. Gratulacje dla zm´czonej Agnieszki, słowa uznania dla Łukasza i ˝yczenia powodzenia dla Uli przed jutrzejszym meczem pierwszej rundy. Do hotelu wracam po 21. Jestem zm´czony jak John Isner po meczu z Nicolasem Mahutem. Albo Novak D˝okoviç po finale z Rafaelem Nadalem, ale tego jeszcze nie mog´ wiedzieç…

Bartosz Ignacik Melbourne


25_AO wyniki:Layout 1 12-02-15 08:42 Page 25

AUSTRALIAN OPEN WIELKI SZLEM, 23 073 900 DOLARÓW AUS. MELBOURNE, 16-29.01 Singiel kobiet Marta Domachowska odpadła w II rundzie eliminacji. I runda: Agnieszka Radwaƒska (Polska, 8) – Bethanie Mattek-Sands (USA) 6:7(10), 6:4, 6:2; Urszula Radwaƒska (Polska) – Alison Riske (USA, Q) 6:4, 1:6, 6:4. II runda: A. Radwaƒska – Paula Ormaechea (Argentyna, Q) 6:3, 6:1; Sorana Cirstea (Rumunia) – U. Radwaƒska 1:6, 6:2, 6:3. III runda: A. Radwaƒska – Galina Woskobojewa (Kazachstan) 6:2, 6:2. IV runda: Caroline Wozniacki (Dania, 1) – Jelena Jankoviç (Serbia, 13) 6:0, 7:5; Kim Clijsters (Belgia, 11) – Na Li (Chiny, 5) 4:6, 7:6(6), 6:4; Wiktoria Azarenka (BiałoruÊ, 3) – Iveta Beneszova (Czechy) 6:2, 6:2; A. Radwaƒska – Julia Goerges (Niemcy, 22) 6:1, 6:1; Jekaterina Makarowa (Rosja) – Serena Williams (USA, 12) 6:2, 6:3; Maria Szarapowa (Rosja, 4) – Sabine Lisicki (Niemcy, 14) 3:6, 6:2, 6:3; Sara Errani (Włochy) – Jie Zheng (Chiny) 6:2, 6:1; Petra Kvitova (Czechy, 2) – Ana Ivanoviç (Serbia, 21) 6:2, 7:6(2). åwierçfinały: Clijsters – Wozniacki 6:3, 7:6(4); Azarenka – A. Radwaƒska 6:7(0), 6:0, 6:2; Szarapowa – Makarowa 6:2, 6:3; Kvitova – Errani 6:4, 6:4. Półfinaly: Azarenka – Clijsters 6:4, 1:6, 6:3; Szarapowa – Kvitova 6:2, 3:6, 6:4. Finał: Azarenka – Szarapowa 6:3, 6:0.

Półfinaly: D˝okoviç – A. Murray 6:3, 3:6, 6:7(4), 6:1, 7:5; Nadal – Federer 6:7(5), 6:2, 7:6(5), 6:4. Finał: D˝okoviç – Nadal 5:7, 6:4, 6:2, 6:7(5), 7:5.

Singiel m´˝czyzn I runda: Nicolas Almagro (Hiszpania, 10) – Łukasz Kubot (Polska) 1:6, 7:5, 6:3, 7:5. IV runda: Novak D˝okoviç (Serbia, 1) – Lleyton Hewitt (Australia, WC) 6:1, 6:3, 4:6, 6:3; David Ferrer (Hiszpania, 5) – Richard Gasquet (Francja, 17) 6:4, 6:4, 6:1; Andy Murray (W. Brytania, 4) – Michaił Kukuszkin (Kazachstan) 6:1, 6:1, 1:0 krecz; Kei Nishikori (Japonia, 24) – Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 6) 2:6, 6:2, 6:1, 3:6, 6:3; Juan Martin del Potro (Argentyna, 11) – Philipp Kohlschreiber (Niemcy) 6:4, 6:2, 6:1; Roger Federer (Szwajcaria, 3) – Bernard Tomic (Australia) 6:4, 6:2, 6:2; Tomasz Berdych (Czechy, 7) – Almagro 4:6, 7:6(5), 7:6(3), 7:6(2); Rafael Nadal (Hiszpania, 2) – Feliciano Lopez (Hiszpania, 18) 6:4, 6:4, 6:2. åwierçfinały: D˝okoviç – Ferrer 6:4, 7:6(4), 6:1; A. Murray – Nishikori 6:3, 6:3, 6:1; Federer – Del Potro 6:4, 6:3, 6:2; Nadal – Berdych 6:7(5), 7:6(6), 6:4, 6:3.

Debel m´˝czyzn I runda: Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 6) – Jamie Delgado, Jonathan Marray (W. Brytania) 6:4, 6:4; Santiago Gonzalez, Christopher Kas (Meksyk, Niemcy, 12) – Marcel Granollers, Łukasz Kubot (Hiszpania, Polska) 6:4, 7:6(1). II runda: Fyrstenberg, Matkowski – Pablo Andujar, Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) 6:3, 7:5. III runda: Fyrstenberg, Matkowski – Frantiszek Czermak, Filip Polaszek (Czechy, Słowacja, 11) 6:4, 6:3. åwierçfinał: Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 1) – Fyrstenberg, Matkowski 6:4, 6:7(4), 6:4. Finał: Leander Paes, Radek Sztepanek (Indie, Czechy) – B. Bryan, M. Bryan 7:6(1), 6:2.

Finał: Taylor Townsend (USA, 14) – Julia Putincewa (Rosja, 4) 6:1, 3:6, 6:3.

Mikst I runda: Su-Wei Hsieh, Marcin Matkowski (Tajwan, Polska) – Nadie˝da Pietrowa, Marcelo Melo (Rosja, Brazylia) 4:6, 7:6(2), 10-5;

Debel juniorów Finał: Liam Broady, Joshua Ward-Hibbert (W. Brytania, 6) – Adam Pavlaszek, Filip Veger (Czechy, Chorwacja) 6:3, 6:2.

Debel kobiet I runda: Daniela Hantuchova, Agnieszka Radwaƒska (Słowacja, Polska, 8) – Anna Titiszwili, Anastazja Jakimowa (Gruzja, BiałoruÊ) 6:1, 6:0; Klaudia Jans-Ignacik, Urszula Radwaƒska (Polska) – Daniela Jeflea, Viktorija Raicic (Australia, WC) 6:4, 7:5; Andreja Klepaç, Alicja Rosolska (Słowenia, Polska) – Kateryna Bondarenko, Jelena Dokic (Ukraina, Australia) 7:6(5), 7:5. II runda: Hantuchova, A. Radwaƒska – Tamira Paszek, Jasmin Woehr (Austria, Niemcy) 6:0, 6:0; Maria Kirilenko, Nadie˝da Pietrowa (Rosja, 5) – Jans-Ignacik, U. Radwaƒska 6:1, 6:1; Klepaç, Rosolska – Nuria Llagostera-Vives, Arantxa Parra-Santonja (Hiszpania, 13) 7:5, 6:4. III runda: Sara Errani, Roberta Vinci (Włochy, 11) – Hantuchova, A. Radwaƒska 6:4, 6:2; Liezel Huber, Lisa Raymond (USA, 2) – Klepaç, Rosolska 6:2, 6:1. Finał: Swietlana Kuzniecowa, Wiera Zwonariowa (Rosja) – Errani, Vinci 5:7, 6:4, 6:3.

Abigail Spears, Mariusz Fyrstenberg (USA, Polska) – Shuai Peng, Jamie Murray (Chiny, W. Brytania) 6:3, 5:7, 10-5; Jarmila Gajdosova, Bruno Soares (Australia, Brazylia) – Klaudia, Jans-Ignacik, Santiago Gonzalez (Polska, Meksyk, ALT) 6:7(4), 6:2, 11-9. II runda: Jelena Wiesnina, Leander Paes (Rosja, Indie, 5) – Hsieh, Matkowski 6:3, 7:5; Gajdosova, Soares – Spears, Fyrstenberg 6:3, 6:2. Finał: Bethanie Mattek-Sands, Horia Tecau (USA, Rumunia, 8) – Wiesnina, Paes 6:3, 5:7, 10-3.

Singiel juniorek I runda: ElenaTheodora Cadar (Rumunia) – Zuzanna Maciejewska (Polska, 11) 7:5, 0:6, 7:5.

Singiel juniorów Finał: Luke Saville (Australia, 1) – Filip Peliwo (Kanada) 6:3, 5:7, 6:4. Debel juniorek I runda: Anna Danilina, Zuzanna Maciejewska (Kazachstan, Polska, 7) – Mami Adachi, Miho Kowase (Japonia) 4:6, 6:2, 10-3. II runda: Gabrielle Andrews, Taylor Townsend (USA) – Danilina, Maciejewska 6:2, 6:2. Finał: Andrews, Townsend – Irina Chromaczowa, Danka Koviniç (Rosja, Czarnogóra, 1) 5:7, 7:5, 10-6.

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

25


26-28_DAVIS cup:Layout 1 12-02-03 18:10 Page 26

Tenis na Êwiecie

Ostatni rejs Armady

W roku 2012 Rafael Nadal b´dzie miał na głowie igrzyska olimpijskie

Takiego szału nie było w Hiszpanii od czasu zwyci´stwa piłkarzy w mistrzostwach Êwiata. Przez trzy dni Sewilla naprawd´ ˝yła tenisem, a nazajutrz po fantastycznym meczu z Argentynà w ˝adnym kiosku ani ksi´garni tu˝ przy kasach nie zabrakło autobiografii Rafaela Nadala. Tekst Krzysztof Straszak (SportoweFakty.pl), Sewilla Foto AFP / East News iedem lat po zwyci´skim finale ze Stanami Zjednoczonymi, na tym samym co wtedy Stadionie Olimpijskim (ale pod innym dachem, bo poprzedni... skradziono), na Wyspie Zakonu Kartuzów, sukces znów zapewnił gospodarzom zawodnik z Majorki. Teraz był to Rafael Nadal, a wtedy Carlos Moya. „Nadal” po kataloƒsku (tego j´zyka u˝ywa si´ na Balearach) oznacza Bo˝e Narodzenie. Mo˝na wi´c powiedzieç, ˝e Êwi´ty Mikołaj trafił do Andaluzji troch´ przed terminem. To dzi´ki pochodzàcemu z Sewilli szefowi krajowej federacji finał wrócił do stolicy tej prowincji, z czego skorzystali niemiłosiernie zwalczany przez media burmistrz oraz samo miasto, choç do organizacji nie doło˝yło nawet eurocenta. Rangi wydarzeniu dodawała za to obecnoÊç króla, a furor´ zrobiły jego ogromne ciemne okulary (monarch´ okrzykni´to „władcà much”) oraz zaparkowany na bie˝ni mercedes. Juan Carlos I został oczywiÊcie poproszony o wr´czenie Pucharu Davisa zwyci´skiej Armadzie.

S

Wesele i stypa w jednym

Rafael Nadal, coraz Êmielej uznawany za najwybitniejszego sportowca w historii kraju (20 zwyci´stw z rz´du w reprezentacji), dopisał do listy sukcesów punkt decydujàcy o odzyskaniu pucharu po roku

26 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

panowania Serbów. W czwartej grze, przeciw zmotywowanemu jak nigdy i bliskiemu doprowadzenia do piàtego seta Juanowi Martinowi del Potro, wspieranemu przez hord´ argentyƒskich kibiców, wicelider rankingu ATP dokonał tego, co – jak przyznał – b´dzie niemo˝liwym powtórzyç. David Ferrer – tu˝ po taƒcach, w których brylował Feliciano Lopez, i wzajemnym polewaniu si´ szampanem – poinformował tajemniczo o „koƒcu imprezy”. Rychło bowiem po tak pi´knym sukcesie przyszło otrzeêwienie: Puchar Davisa 2011 wygrała ekipa najmocniejsza w dziejach hiszpaƒskiego tenisa; ekipa, która prawdopodobnie ju˝ nigdy nie zbierze si´ w tym samym składzie. W przyszłym roku Nadal, Ferrer i Lopez skupià si´ bowiem na igrzyskach olimpijskich. Tak˝e dlatego tak bardzo pragn´li tej Srebrnej Wazy. To ich trzecia od 2008 roku, kiedy wywieêli trofeum z Argentyny. Fernando Verdasco, który przesàdził wtedy o wyniku finału (nie wystàpił w nim kontuzjowany Nadal), oraz Lopez tym razem nie stanowili ju˝ tak efektywnego debla, a ich pora˝ka to kolejny argument za otwarciem reprezentacji ma młodszych graczy. Po˝egnanie duetu madryckich maƒkutów było jak z telenoweli: po sobotniej konferencji prasowej Verdasco bronił siedzàcego obok przyjaciela, czule

Wycinki z prasy „As”: „Nie ma nikogo bardziej hiszpaƒskiego ni˝ Nadal. Gdyby daç Del Potro nie rakiet´, a siekier´, zostawiłby całà tundr´ bez drzew”. „Diario de Sevilla”: „Sewilla nie zawodzi nigdy, znów stajàc si´ talizmanem hiszpaƒskiego sportu”. „Marca”: „Nadal ma siedem ˝yç. Jego wielkoÊç objawia si´ w tym, czego nie widaç”. „El País”: „Armada znajduje si´ we wspaniałym momencie, ale przyszłoÊç jest czarna”. „La Razon”: „Takie momenty pozwalajà wszystkim Hiszpanom skupiç wzrok w jednym kierunku”.

go obejmujàc i zach´cajàc do braw w podzi´ce za jego wysiłek. Biało, niebiesko i głoÊno

Tak jak w lo˝y VIP w cieniu miłoÊciwie panujàcego ojca znalazł si´ ksià˝´ Filip, tak na korcie Ferrer, pozostał w cieniu Nadala. Podczas prezentacji ekip przed grà podwójnà najgłoÊniejsze brawa powitały jed-


26-28_DAVIS cup:Layout 1 12-02-03 18:10 Page 27

nak wcale nie Raf´. Bo to przecie˝ jego kolega z Walencji, ju˝ niemal 30-latek, uchylił rodakom furtk´ do zwyci´stwa (2:0 przed deblem), gdy wytrzymał epickà pi´ciosetówk´ z Juanem Martinem del Potro. – To jeden z najlepszych meczów, jakie widziałem – stwierdził Tito Vazquez, który po finale opuÊcił stanowisko kapitana Argentyny (zastàpił go Martin Jaite).

Dzi´ki punktowi deblowemu zdobytemu przez Davida Nalbandiana i Eduardo Schwanka goÊcie swoje szanse na rewan˝ z Mar del Plata przedłu˝yli do niedzielnego starcia pierwszych rakiet. Nadziej´ odzyskali nie tylko tenisiÊci, ale przede wszystkim argentyƒscy kibice. Dzi´ki trzem tysiàcom głównie niezdyscyplinowanych bywalców piłkarskich meczów z Buenos

Aires i Cordoby (skàd pochodzi „Nalbi”) mecz tenisowy w Sewilli przeszedł do historii jako jeden z najbarwniejszych, z najgor´tszà atmosferà, na którà krzywym okiem mogli patrzeç tylko najbardziej zatwardziali koneserzy tradycji. Gdy podczas grania hymnu Argentyny Nalbandian płakał jak bóbr przed dumnie wypinajàcymi piersi rodakami w biało-

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

27

Ç


26-28_DAVIS cup:Layout 1 12-02-03 18:10 Page 28

Tenis na Êwiecie Barcelony z Realem Madryt oraz Boca Juniors (ich fanami sà Del Potro i Schwank) z River Plate (Nalbandian). A po czym jeszcze, poza akcentem, poznaç Argentyƒczyka? To łatwe, bo jeÊli nie ma na sobie akurat trykotu klubowego lub narodowego, to zapewne nosi włosy niemal do ramion, dobrze widoczny krucyfiks, przed miejscami kultu ˝egna si´ całujàc dłoƒ, za jedynego króla uznaje Maradon´ (ewentualnie noszàcego taki przydomek Nalbandiana) i porusza si´ zwykle z gromadkà pociech. Na Stadionie Olimpijskim zabrakło – a czekano na to bardzo – rekordowej publicznoÊci: w niedziel´ naliczono „tylko” 24 852 widzów. Sewilla jednak nie rozpacza, bo oficjalny mecz tenisowy z najwi´kszà widownià w historii rozegrano na tym samym obiekcie, ale w 2004 roku. Najgorzej musieli czuç si´ fani, którzy zapełnili stadionowe łuki, skàd przeglàd wydarzeƒ na korcie utrudniała nie tylko odległoÊç (bie˝na lekkoatletyczna, na której w 1999 roku Michael Johnson pobił wcià˝ aktualny rekord Êwiata na 400 m), ale i konstrukcja podtrzymujàca majàcy daç wra˝enie gry w hali dach.

Król Juan Carlos I osobiÊcie dopilnował odzyskania przez Hiszpani´ Pucharu Davisa

Jak mo˝na...

Kibice goÊci nie doczekali si´ zwyci´stwa – argentyƒskiemu tenisowi najwyraêniej brakuje Lionela Messiego

Ç

bł´kitnych koszulkach, kiedy Juan Monaco i Juan Martin del Potro rzucali si´ ofiarnie na ceglany kort w próbach ratowania punktów, gdy ten sam Del Potro zalany łzami został otoczony przez kolegów po wielkiej, ale przegranej batalii z Rafaelem Nadalem – tenis zdawał si´ wykraczaç poza ramy sportu. Oto Argentyƒczycy stali si´ dla Hiszpanów przyjaciółmi ju˝ nie tylko dlatego, ˝e potrafià si´ błyskawicznie zaaklimatyzowaç w kraju przodków i ˝e majà zabawny akcent (w ich ustach Sewilla to nie „Sewija” tylko „Sewi˝a”).

28 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Prawie jak Gran Derbi

Szczególnie stresujàcà prac´ podczas finału mieli s´dziowie. ProÊby o spokój w sektorach goÊci koƒczyły si´ zwykle dodaniem kolejnej zwrotki do akurat wykonywanej przez nich piosenki. „To ju˝ nie Wyspa Kartuzów, a d˝ungla emocji” – napisał dziennik „As”. Ogólna ocena fanów rywali została przesàdzona na ich niekorzyÊç po niegodziwej reakcji na zwyci´stwo Nadala nad Del Potro. Spotkanie Hiszpanii z Argentynà zasłu˝yło na miano tenisowego superklasyku, przejmujàc termin okreÊlajàcy spotkania piłkarzy

Mecz Nadala z Del Potro Êledziło w hiszpaƒskiej telewizji ponad 6 milionów ludzi. Prasa, dzi´kujàc swoim tenisistom za sukces, przywołała słowa sekundanta Eddiego Futcha wypowiedziane do Joe Fraziera: „Âwiat nie zapomni tego, czego dokonaliÊcie”. A tak ocenił Nadala jeden z 69(!) akredytowanych argentyƒskich dziennikarzy: „On mnie irytuje, bo jak mo˝na byç takim mistrzem? Jest dobrym człowiekiem, potrafi przegrywaç, wygrywaç, cieszyç si´ i godziç z pora˝kà”. Puchar Davisa staje si´ dla Argentyƒczyków obsesjà: wcià˝ czekajà na pierwszy tytuł, choç dorobili si´ ju˝ wielkoszlemowych mistrzów, a sam tenis plasuje si´ u nich na podium najpopularniejszych dyscyplin. Brak im tylko Nadala? l

FINAŁ PUCHARU DAVISA SEWILLA, 02-04.12 Hiszpania – Argentyna 3:1. Rafael Nadal – Juan Monaco 6:1, 6:1, 6:2; David Ferrer – Juan Martin del Potro 6:2, 6:7(2), 3:6, 6:4, 6:3; Feliciano Lopez, Fernando Verdasco – David Nalbandian, Eduardo Schwank 4:6, 2:6, 3:6; Nadal – Del Potro 1:6, 6:4, 6:1, 7:6(0).


29_NISSAN_reklama:Layout 1 12-02-16 13:08 Page 29


30-32_TURNIEJE:Layout 1 12-02-03 18:26 Page 30

Tenis na Êwiecie Agnieszka Radwaƒska nie mogła sobie wymarzyç lepszego poczàtku sezonu 2012. Zdrowa, ju˝ nie pami´tajàca o kontuzjach krakowianka, w Sydney pokonała Êwiatowà rakiet´ numer 1 Karolin´ Woêniackà. Po Australian Open, teoretycznie, sama mogła zostaç nawet liderkà kobiecego rankingu. Tekst Sylwester Sikora | Foto AFP / East News

urniej Apia International w Sydney zgromadził wspaniałà stawk´. Przyjechało dziewi´ç tenisistek z czołowej dziesiàtki. Petra Kvitova, zwyci´˝czyni Wimbledonu 2011, w wypadku koƒcowego sukcesu w Parku Olimpijskim zostałaby liderkà kobiecej kwalifikacji. Czeszka przegrała jednak w półfinale z niespodziewanie Êwietnie znów dysponowanà mistrzynià Roland Garros Na Li.

T

Zły los to jeszcze nie spisek...

Rozstawiona z siódemkà Agnieszka Radwaƒska znowu trafiła w pierwszej rundzie na młodszà siostr´ Urszul´, która zwyci´sko przeszła przez kwalifikacje. To był ju˝ ich czwarty oficjalny bój i trzecia wygrana „Isi”. Tylko pojedynek w Dubaju w 2008 roku zakoƒczył si´ inaczej. Podczas ubiegłorocznego US Open Radwaƒskie tak˝e wpadły na siebie (po udanych kwalifikacjach Uli), wi´c teraz obie złorzeczyły ogromnie. Pojawiły si´ nawet troch´ niemàdre wypowiedzi, ˝e nast´pnym razem, kiedy los znów je skojarzy,, nie wyjdà na kort. Warto wi´c mo˝e przypomnieç, ile˝ to razy musiały graç przeciwko sobie np. bułgarskie siostry Malejewe (fakt, ˝e statystycznie miały wi´ksze szanse, bo były trzy). Nie wolno wsz´dzie szukaç spisków i nieuczciwoÊci w losowaniu. Zła na cały Êwiat Urszula zagrała w Sydney najgorszy mecz przeciwko siostrze – 1:6, 1:6. Agnieszka w drugiej rundzie pokonała po twardym boju – po raz szósty w karierze – Andre´ Petkovic, która po meczu ogłosiła rozbrat z tenisem na wiele tygodni. Ju˝ na poczàtku sezonu nie wytrzymał kr´gosłup Niemki.

Karolina Woêniacka jest serdecznà przyjaciółkà Polki, ale na korcie bije naszà gwiazd´ niemiłosiernie. Wszystko do czasu, bo nie ma takiej serii, która by si´ nie skoƒczyła. „Karo” pi´ç razy po kolei wygrywała z „Isià” – ostatnio w Stambule i było to jedyne zwyci´stwo Dunki w turnieju masters. Nad Bosforem jakoÊ si´ Polce wywin´ła, lecz w Sydney ju˝ nie dała rady. Fakt, ˝e miała kłopoty z nadgarstkiem, ale Radwaƒska grała naprawd´ Êwietnie. W tenisie liczà si´ wygrane turnieje wielkoszlemowe, prowadzenie w rankingu czy obecnoÊç w „trójce”, ale pokonanie liderki klasyfikacji te˝ robi wra˝enie. Krakowianka dokonała tej sztuki za szóstym podejÊciem. WczeÊniej po dwa razy przegrała z Justine Henin i Woêniackà oraz raz z Dinarà Safinà. Wcià˝ jest jednak kilka tenisistek, z którymi Radwaƒska ma kiepski bilans: z Serenà Williams i Kim Clijsters – po 0-2, a z Marià Szarapowà 1-7. Tak˝e z Wiktorià Azarenkà. I właÊnie z r´ki Białorusinki Polka poniosła pora˝k´ w półfinale w Sydney. Po efektownym 6:1 w pierwszym secie, naszej tenisistce zabrakło sił na kolejny długi pojedynek, ale sezon zacz´ła imponujàco. Utrzymała ósme miejsce w rankingu i znalazła si´ wÊród szeÊciu zawodniczek, które do Australian Open przystàpiły z teoretycznymi szansami na zaj´cie pozycji liderki. Tak dobrze akcje Radwaƒskiej nie stały jeszcze nigdy! Numer 34

Zaraz po sylwestrze tenisistki rozpocz´ły rywalizacj´ w Brisbane International. Stawka godna mocniejszej imprezy, a gwiazdy pechowe. Serena Williams

skr´ciła kostk´ i w çwierçfinale oddała walkowera Danieli Hantuchovej. W kolejnym meczu Słowaczka wygrała z innà byłà liderkà rankingu, Kim Clijsters. Belgijka skreczowała z powodu bólu biodra. Imprez´ ˝ycia rozegrała tam Kaia Kanepi (nr 34 WTA). Pokonała Anastazj´ Pawluczenkowà, Andre´ Petkovic i Francesk´ Schiavone, a w finale wr´cz zmia˝d˝yła szcz´Êciar´ Hantuchovà 6:2, 6:1. Roku temu w Brisbane wygrała – wówczas jeszcze tak sobie znana – Petra Kvitova. Czeszka w rankingu WTA była w tamtym czasie... nr 34. Kanepi jak Kvitova? To si´ oka˝e, ale na pewno ta mocno zbudowana Estonka (1.81 m, 74 kg) powinna si´ przebiç do czołowej „10”, jeÊli dłu˝ej utrzyma dyspozycj´ z Brisbane. W turnieju deblowym w II rundzie odpadły Alicja Rosolska (teraz ze Słowenkà Andrejà Klepaç) i Klaudia Jans-Ignacik (z BoÊniaczkà Mervanà Jugiç-Salkiç). Polki nie chcà graç razem i ju˝. Tylko perspektywa wspólnego wyst´pu w igrzyskach olimpijskich mogłaby je znów połàczyç. Kiedy Êledzimy tenisowe kariery, zastanawiamy si´ cz´sto, dlaczego ta poszła do przodu, a inna nie. Takie myÊli przychodzà, gdy patrzy si´ na 21-letnià Mon´ Barthel, Niemk´ urodzonà dokładnie tego samego dnia co Woêniacka – 11 lipca 1990 roku. Córka mistrza Europy juniorów w pchni´ciu kulà (1,85 m wzrostu) wygrała w zeszłym roku cztery spotkania na Roland Garros, czyli doszła po eliminacjach do drugiej rundy; nast´pnie szeÊç meczów w Kopenhadze i dopiero w półfinale turnieju głównego nie dała rady Woêniackiej. Prawdziwy wybuch nastàpił w styczniu w Hobart. Barthel wygrała osiem(!) po-

Ç

Miłe sezonu 30 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012


30-32_TURNIEJE:Layout 1 12-02-03 18:27 Page 31

Agnieszka Radwaƒska na starcie sezonu 2008 2009 2010 2011 2012

29 10 10 14 8

Hobart Sydney Sydney Australian Open Sydney

I QF II QF SF

Flavia Penetta Jelena Diemientiewa Dinara Safina Kim Clijsters Wiktoria Azarenka

4:6, 6:1, 2:6 2:6, 7:5, 4:6 5:7, 4:6 3:6, 6:7 6:1, 3:6, 2:6

W kolejnych rubrykach: rok, miejsce Radwaƒskiej w rankingu WTA, jej pierwszy turniej w sezonie, osiàgni´ta runda (QF – çwierçfinał, SF – półfinał), nazwisko zwyci´skiej rywalki oraz wynik przegranego meczu.

u poczàtki STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

31


30-32_TURNIEJE:Layout 1 12-02-03 18:27 Page 32

Tenis na Êwiecie

Kaia Kanepi zacz´ła ten rok jak Petra Kvitova poprzedni

Łukasz Kubot wygrał jeden mecz w dwóch turniejach

Ç

jedynków, gromiàc w finale Yanin´ Wickmayer 6:1, 6:2. No i do Australian Open Niemka przystàpiła ju˝ jako 44. rakieta Êwiata. Lendl na ratunek

Panowie tradycyjnie zaczynajà rok w Doha, bo tamtejsi szejkowie lubià goÊciç Rogera Federera i spółk´. Show zepsuła kontuzja Szwajcara, trzykrotnego triumfatora i obroƒcy tytułu w Qatar Open. Szwajcar dopiero po raz drugi w karierze oddał walkowera, na czym skorzystał Jo-Wilfried Tsonga. Federer nigdy za to nie skreczował, czyli nie zszedł z kortu przed koƒcem meczu. A poniewa˝ Rafael Nadal nie był w wielkiej formie i próbował nowej, ci´˝szej rakiety, doszło do francuskiego finału. Gael Monfils, wygrał z Hiszpanem w półfinale, ale z rodakiem ju˝ sobie nie poradził. Tsonga wywalczył ósmy tytuł w karierze.

32 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Łukasz Kubot odpadł w pierwszym starciu, z Andreasem Seppim, wygrywajàc tylko pi´ç gemów. Z kolei Mariusz Fyrstenberg, „opuszczony” na tydzieƒ przez młodego tat´ Marcina Matkowskiego, wystàpił w deblu ze Słowakiem Michalem Mertinakiem. Dobrze si´ im grało, doszli do półfinału, w którym ulegli Juergenowi Melzerowi i oszustowi z finału US Open Philippowi Petzschnerowi (słynne zagranie piłki golenià i udawanie głupiego). Andy Murray zmaga si´ z coraz wi´kszà presjà na Wyspach. Szkot kombinuje, jak by tu wreszcie wygraç turniej Wielkiego Szlema (po trzech nieudanych finałach). Na poczàtku roku zaskoczył Êrodowisko, anga˝ujàc jako szkoleniowca 51-letniego Ivana Lendla. Pochodzàcy z Czechosłowacji obywatel USA wygrał 8 turniejów wielkoszlemowych (jego zmorà był „tylko” Wimbledon), lecz czy pomo˝e słabo odpornemu psychicznie Brytyjczykowi?

Wielu w to wàtpi, a John McEnroe wr´cz wyÊmiał ten pomysł. Lendl uczył, i owszem, ale golfa swoich pi´ç córek, a tenisa – nikogo przed Murrayem. Jasne, ˝e Andy’emu chodzi o mentora; kogoÊ, kto na korcie wykazywał si´ charakterem, odpornoÊcià, twardoÊcià. Czas poka˝e, czy pomysł był właÊciwy. Na razie Murray si´gnàł w Brisbane – ju˝ pod okiem Lendla – po 22. tytuł w karierze. W Sydney te˝ toczył si´ turniej damskom´ski. Singla wygrał Jarkko Nieminen, pierwszy od 2009 roku (Sierhij Stachowski) kwalifikant. Łukasz Kubot w drugiej rundzie nie sprostał Juanowi Martinowi del Potro, a debliÊci odpadli po pierwszych spotkaniach: Kubot z nowym partnerem Marcelem Granollersem, natomiast „Frytka” ju˝ z Matkà” przegrali z mało znanymi australijskimi młodzieƒcami po dwóch tiebreakach. l Wyniki na str. 80.


Data*

Miasto

Nawierzchnia

1 stycznia

Brisbane

H

P

655 000 USD

2 stycznia

Auckland

H

I

220 000 USD

8 stycznia

Sydney

H

P

8 stycznia

Hobart

H

I

Melbourne

H

GS

6 lutego

Paryż

HI

P

6 lutego

16 stycznia

Kategoria

Pula nagród 25 czerwca

Londyn

G

GS

9 lipca

Stanford

H

P

740 000 USD

***

637 000 USD

9 lipca

Palermo

C

I

220 000 USD

220 000 USD

16 lipca

Carlsbad

H

P

740 000 USD

26 000 000 AUD**

16 lipca

Bastad

C

I

220 000 USD

637 000 USD

23 lipca

Baku

H

I

220 000 USD

220 000 USD

28 lipca

Londyn

G

OG

2 168 400 USD

30 lipca

Waszyngton

H

I

****

Pattaya

H

I

13 lutego

Doha

H

P

13 lutego

Bogota

C

I

220 000 USD

7 sierpnia

Montreal

H

P

2 168 400 USD

18 lutego

Memphis

HI

I

220 000 USD

13 sierpnia

Cincinnati

H

P

2 168 400 USD

20 lutego

Dubaj

H

P

2 000 000 USD

19 sierpnia

New Haven

H

P

637 000 USD

20 lutego

Monterrey

H

I

220 000 USD

19 sierpnia

Dallas

H

I

220 000 USD

27 lutego

Acapulco

C

I

220 000 USD

27 sierpnia

Nowy Jork

H

GS

27 lutego

Kuala Lumpur

H

I

220 000 USD

10 września

Taszkient

H

I

220 000 USD

Indian Wells

H

P

4 828 050 USD

10 września

Quebec City

H

I

220 000 USD

Miami

H

P

4 828 050 USD

17 września

Seul

H

I

220 000 USD

2 kwietnia

Charleston

C

P

740 000 USD

17 września

Guangzhou

H

I

220 000 USD

2 kwietnia

Marbella

C

I

220 000 USD

23 września

Tokio

H

P

2 168 400 USD

9 kwietnia

Barcelona

C

I

220 000 USD

29 września

Pekin

H

P

4 828 050 USD

9 kwietnia

7 marca 20 marca

220 000 USD

***

Kopenhaga

HI

I

220 000 USD

8 października

Linz

HI

I

23 kwietnia

Stuttgart

CI

P

740 000 USD

8 października

Osaka

H

I

220 000 USD

23 kwietnia

Fez

C

I

220 000 USD

15 października

Moskwa

HI

P

740 000 USD

30 kwietnia

Estoril

C

I

220 000 USD

15 października

Luksemburg

HI

I

30 kwietnia

Budapeszt

C

I

220 000 USD

23 października

Stambuł

HI

Ch-1

4 900 000 USD

30 października

Sofia

HI

Ch-2

750 000 USD

Madryt

C

P

3 755 140 USD

14 maja

5 maja

Rzym

C

P

2 168 400 USD

21 maja

Bruksela

C

P

637 000 USD

21 maja

Strasbourg

C

I

220 000 USD

27 maja

Paryż

C

GS

11 czerwca

Birmingham

G

I

15 768 000 EUR** 220 000 USD

* Dzień rozpoczęcia turnieju głównego ** Łącznie dla kobiet i mężczyzn

G = trawa H = nawierzchnia twarda HI = nawierzchnia twarda, hala

220 000 USD

220 000 USD

OG = Igrzyska Olimpijskie Londyn 2012 P = Premier

*** Pula nagród zostanie ogłoszona w trakcie sezonu

11 czerwca

Bad Gastein

C

I

220 000 USD

**** Do wygrania tylko medale

17 czerwca

s’Hertogenbosch

G

I

220 000 USD

C = nawierzchnia ziemna

18 czerwca

Eastbourne

G

P

637 000 USD

Ch-1 = WTA Championships Ch-2 = Tournament of Champions

CI = nawierzchnia ziemna, hala

GS = Wielki Szlem I = International

AUD = dolar australijski EUR = euro USD = dolar amerykański

33-34_kalendarz:Layout 1 12-02-03 18:11 Page 33

WTA 2012

Kalendarz


33-34_kalendarz:Layout 1 12-02-03 18:11 Page 34

Kalendarz

Auckland

9 stycznia

Sydney

9 stycznia

Chennai

2 stycznia

Doha

2 stycznia

Brisbane

1 stycznia

Miasto

Data*

Vina del Mar

30 stycznia

Zagrzeb

30 stycznia

Montpellier

30 stycznia

Melbourne

16 stycznia

Delray Beach

27 lutego

Acapulco

27 lutego

Dubaj

27 lutego

Buenos Aires

20 lutego

Marsylia

20 lutego

Memphis

20 lutego

Sao Paulo

13 lutego

San Jose

13 lutego

Rotterdam

13 lutego

8 marca 19 marca

C

C

H

Miami Casablanca

9 kwietnia

Estoril

30 kwietnia

Monachium

30 kwietnia

Bukareszt

23 kwietnia

Barcelona

23 kwietnia

Monte Carlo

16 kwietnia

ATP 2012

Nawierzchnia H H H H H H HI HI HI HI HI HI C H C H

Indian Wells

Houston

9 kwietnia

Belgrad

30 kwietnia 7 maja

H C C C C C C C C

Madryt

C

s’Hertogenbosch

18 czerwca

Eastbourne

18 czerwca

Londyn

11 czerwca

Halle

11 czerwca

Paryż

27 maja

Nicea

21 maja

Duesseldorf

21 maja

Rzym

14 maja

C C C C G G G G

Kategoria 250 250 250 250 250 GS 250 250 250 500 250 250 500 250 250 500 500 250 1000 1000 250 250 1000 500 250 250 250 250 1000 1000 WTC 250 GS 250 250 250 250

Pula nagród 474 050 USD 1 110 250 USD 450 000 USD 474 050 USD 450 000 USD 26 000 000 AUD** 575 250 EUR 450 000 EUR 450 000USD 1 445 000 EUR 600 000 USD 527 700 USD 1 226 500 USD 576 000 EUR 547 900 USD 2 233 000 USD 1 226 500 USD 442 500 USD 4 760 000 USD 4 500 000 USD 450 000 EUR 500 000 USD 2 543 750 EUR 1 995 000 EUR 422 950 EUR 450 000 EUR 450 000 EUR 416 650 EUR 3 706 000 EUR 2 750 000 EUR

25 czerwca 9 lipca 9 lipca 9 lipca 9 lipca 16 lipca 16 lipca 16 lipca 22 lipca 23 lipca 28 lipca 30 lipca 6 sierpnia 14 sierpnia 20 sierpnia 27 sierpnia 17 września 17 września 24 września 24 września 1 października 1 października 8 października 15 października 15 października 15 października 22 października 22 października 29 października 5 listopada

Londyn Bastad Stuttgart Umag Newport Hamburg Gstaad Atlanta Kitzbuehel Los Angeles Londyn Waszyngton Toronto Cincinnati Winston-Salem Nowy Jork Metz St. Petersburg Kuala Lumpur Bangkok Pekin Tokio Szanghaj Moskwa Wiedeń Sztokholm Walencja Bazylea Paryż Londyn

G C C C G C C H C H G H H H H H HI HI HI HI H H H HI HI HI HI HI HI HI

GS 250 250 250 250 500 250 250 250 250 OG 500 1000 1000 250 GS 250 250 250 250 500 500 1000 250 250 250 500 500 1000 Ch

*** 450 000 EUR 450 000 EUR 450 000 EUR 500 000 USD 1 115 000 EUR 450 000 EUR 600 000 USD 450 000 EUR 700 000 USD **** 1 402 900 USD 3 000 000 USD 3 200 000 USD 625 000 USD *** 450 000 EUR 750 000 USD 947 750 USD 644 500 USD 3 336 500 USD 1 341 000 USD 5 650 000 USD 805 500 USD 650 000 EUR 600 000 EUR 2 019 000 EUR 1 838 100 EUR 2 750 000 EUR 5 070 000 GBP

1 100 000 EUR 450 000 EUR 15 768 000 EUR** 750 000 EUR 694 250 EUR 462 675 EUR 450 000 EUR

* Dzień rozpoczęcia turnieju

H = nawierzchnia twarda

OG = Igrzyska Olimpijskie

HI = nawierzchnia twarda, hala

głównego

Londyn 2012

** Łącznie dla kobiet i mężczyzn *** Pula nagród zostanie ogłoszona w trakcie sezonu **** Do wygrania tylko medale

WTC = World Team Cup 250 = ATP World Tour 250 500 = ATP World Tour 500

AUD = dolar australijski

1000 = ATP World Tour Masters

EUR = euro

1000 C = nawierzchnia ziemna

GBP = funt brytyjski

Ch = ATP World Tour Finals

G = trawa

GS = Wielki Szlem

USD = dolar amerykański


35_TENIS10:Layout 1 12-02-03 18:33 Page 35

Ministerstwo Sportu i Turystyki S Tu urystyki

Ministerstwo Sportu i Turystyki S Tu urystyki

]DF] ]DF]QLM JUDü ]QLM J JUDü RG QDMPáRGV]\FK ODW RG Q QDMPáRGV]\FK K ODW Z ZZZ Z WHQLV V S SO S ZZZ WHQLV SO


36-37_rankingi atp i wta:Layout 1 12-02-15 08:46 Page 36

Rankingi ATP i WTA

Na bezrybiu i Tym razem Bud Collins nie pyta, lecz odpowiada

ATP Entry

(z 30 stycznia) 1. Novak D˝okoviç, SRB

13630

1

3

2. Rafael Nadal, ESP

10435

2

1

3. Roger Federer, SUI

8010

3

2

4. Andy Murray, GBR

6900

4

5

5. David Ferrer, ESP

4565

5

6

6. Jo-Wilfried Tsonga, FRA

4425

6

18

7. Tomasz Berdych, CZE

3700

7

7

8. Mardy Fish, USA

2965

8

16

9. Janko Tipsareviç, SRB

2700

9

51

2630

11

485

11. Nicolas Almagro, ESP

2380

10

13

12. Gilles Simon, FRA

2005

12

34

13. Gael Monfils, FRA

1970

16

12

10. Juan Martin del Potro, ARG

14. Robin Soederling, SWE

1940

13

4

15. Feliciano Lopez, ESP

1890

20

33

16. Richard Gasquet, FRA

1855

19

30

17. John Isner, USA

1800

18

24

18. Oleksandr Dołgopołow, UKR

1760

15

32

19. Andy Roddick, USA

1745

14

8

20. Kei Nishikori, JPN

1680

25

70

21. Florian Mayer, GER

1585

23

38

22. Viktor Troicki, SRB

1550

22

25

23. Marin Cziliç, CRO

1485

21

20

24. Fernando Verdasco, ESP

1380

24

9

25. Juan Ignacio Chela, ARG

1350

29

39

26. Marcel Granollers, ESP

1350

27

46

27. Stanislas Wawrinka, SUI

1345

17

14

28. Milos Raonic, CAN

1345

31

94

29. Juan Monaco, ARG

1300

26

27

30. Kevin Anderson, RSA

1270

32

59

61. Łukasz Kubot

787

57

99

229. Jerzy Janowicz

208

221

157

305. Marcin Gawron

144

316

398

312. Michał Przysi´˝ny

142

306

81

381. Grzegorz Panfil

101

390

504

575. Andrzej KapaÊ

43

576 1709

606. Adam Chadaj

37

605

850

647. Piotr Gadomski

30

651

747

806. Mateusz Kowalczyk

15

804 1600

825. Robert Godlewski

14

823

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu, imi´ i nazwisko, liczba punktów, miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

36 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

796

ajpierw przedstawmy Buda Collinsa. Ten amerykaƒski dziennikarz prasowy („Boston Globe”) i telewizyjny (NBC) ma prawie 83 lata, wi´c wiele ju˝ widział i wiele potrafi przewidzieç. W 2006 roku po raz 35. komentował Wimbledon i z tej okazji dostał od organizatorów symbolicznà nagrod´.

N

Swoje podzi´kowania zaczàł od słów, które ju˝ kiedyÊ cytowaliÊmy, ale nie ma obowiàzku pami´taç: – Nie wiem, dlaczego mnie nagradzacie. Przecie˝ ja pochodz´ z kraju tenisowego Trzeciego Âwiata... – Zgromadzeni wybuchn´li głoÊnym Êmiechem, natomiast Collinsowi wcale do Êmiechu nie było. W trzeciej rundzie Andy Roddick przegrał z mało jeszcze znanym Andy’m Murrayem i tak z turnieju odpadł ostatni Amerykanin.

23 sierpnia 1973 3. Stan Smith 4. Arthur Ashe 10. Jimmy Connors 14. Marty Riessen 15. Tom Gorman 17. Cliff Richey 21. Brian Gottfried 22. Roscoe Tanner 25. Dick Stockton 35. Paul Gerken

Bud Collins oczywiÊcie troch´ przesadził (my jednak nie mielibyÊmy nic przeciwko temu, ˝eby w tym tenisowym Trzecim Âwiecie miejsce Stanów Zjednoczonych zaj´ła Polska), ale pewnie dlatego, ˝e z bliska widział, jak bardzo kruche były podstawy amerykaƒskiego tenisa. Kiedy 23 sierpnia 1973 Association of Tennis Professionals ogłosiło pierwszy ranking, w jego czołowej


36-37_rankingi atp i wta:Layout 1 12-02-15 08:46 Page 37

u i Fish ryba... dziesiàtce było trzech reprezentantów USA, w dwudziestce – szeÊciu, a w pi´çdziesiàtce – czternastu. I nawet nie mo˝na dodaç, ˝e „a˝” tylu, bo w nast´pnych sezonach Amerykanie spisywali si´ jeszcze lepiej. Z braku miejsca pokazujemy, jak ich stan posiadania zmieniał si´ w cyklu czteroletnim.

(z 30 stycznia)

Mi´dzy 1. a 50. 1975 1 3 6 16 1979 2 7 11 27 1983 1 5 12 25 1987 1 4 7 16 1991 2 4 8 14 1995 1 4 5 8 1999 1 3 4 6 2003 1 2 3 7 2007 6 1 2 3 2011 8 1 3 4 W kolejnych rubrykach: rok, miejsce najlepszego Amerykanina, liczba reprezentantów USA w czołowej „10”, „20” i „50” rankingu ATP na koniec sezonu.

Stany Zjednoczone miały nie tylko najjaÊniejsze gwiazdy Êwiatowego tenisa, czyli liderów rankingu ATP – Jimmy’ego Connorsa, Johna Mc Enroe, Ivana Lendla (to akurat przyszywany Amerykanin, ale zawsze...), Jima Couriera, Pete’a Samprasa, Andre Agassiego i Andy’ego Roddicka – lecz przede wszystkim solidne zaplecze. Na przełomie lat 70. i 80. XX wieku ponad połow´ miejsc w Êwiatowej czołówce – i tej wàskiej („10”), i szerokiej („50”) – stanowili właÊnie Amerykanie. JeÊli któremuÊ powin´ła si´ noga, to natychmiast zast´pował go nast´pny, a Bud Collins nie miał powodów do zmartwieƒ. Do czasu. 2 lutego 2004 roku Andy Roddick zdał koron´ lidera i od tej pory czeka na nast´pc´ z USA. W rankingu z 9 sierpnia 2010 w czołowej „10” po raz pierwszy w historii zabrakło Amerykanina. Flagi na Białym Domu wprawdzie nie opuszczono do połowy masztu, ale ju˝ nikt nie daje nikomu Stanów za wzór do naÊladowania. WłaÊnie skoƒczył si´ kolejny sezon. Numerem 1 w USA został Mardy Fish – tenisista ju˝ ponad 30-letni (sylwetka na str. 29-31). Andy Roddick jest od niego młodszy tylko o osiem miesi´cy, John Isner o prawie trzy i pół roku i jedynie Donald Young 8. Mardy Fish jest naprawd´ młody, i to nie 14. Andy Roddick tylko z nazwiska (ur. w lipcu 18. John Isner 1989 r.). A tylko tych czterech 39. Donald Young tenisistów mieÊciło si´ 59. James Blake w czołowej „50” rankingu ATP. 72. Ryan Sweeting Dziesiàty Amerykanin – Bobby 79. Ryan Harrison Reynolds – ju˝ wystaje poza pier93. Sam Querrey wszà setk´ Êwiata.

28 listopada 2011

99. Michael Russell 127. Bobby Reynolds

WTA Entry 1. Wiktoria Azarenka, BLR

8585

3

9

2. Petra Kvitova, CZE

7690

2

18

3. Maria Szarapowa, RUS

7560

4

13

4. Caroline Wozniacki, DEN

7085

1

1

5. Samantha Stosur, AUS

5430

6

5

6. AGNIESZKA RADWA¡SKA

5330

8

10

7. Marion Bartoli, FRA

4770

9

15

8. Wiera Zwonariowa, RUS

4695

7

3

9. Na Li, CHN

4450

5

7 24

10. Andrea Petkovic, GER

4000

10

11. Francesca Schiavone, ITA

3640

11

4

12. Serena Williams, USA

3580

12

12

13. Jelena Jankoviç, SRB

3295

14

8

14. Sabine Lisicki, GER

3143

15

186

15. Anastazja Pawluczenkowa, RUS

2735

16

14

16. Dominika Cibulkova, SVK

2635

18

27

17. Shuai Peng, CHN

2580

17

40

18. Ana Ivanoviç, SRB

2535

22

19

19. Swietłana Kuzniecowa, RUS

2526

19

23

20. Daniela Hantuchova, SVK

2450

24

32

21. Julia Goerges, GER

2345

21

34

22. Flavia Pennetta, ITA

2295

20

16

23. Roberta Vinci, ITA

2210

23

38

24. Anabel Medina-Garrigues, ESP

2105

27

81

25. Kaia Kanepi, EST

2049

34

17

26. Maria Kirilenko, RUS

1990

28

25

27. Angelique Kerber, GER

1965

32

50

28. Lucie Szafarzova, CZE

1965

25

30

29. Yanina Wickmayer, BEL

1955

26

26

30. Kim Clijsters, BEL

1941

13

2

6. Agnieszka Radwaƒska 85. Urszula Radwaƒska

5330

8

10

755

105

201

153. Marta Domachowska

434

160

288

263. Magda Linette

209

262

171

293. Sandra Zaniewska

181

295

604

332. Katarzyna Piter

148

330

248

361. Justyna Jegiołka

122

364

333

394. Patrycja Sanduska

106

397

610

398. Paula Kania

104

401

424

74

480

538

474. Katarzyna Kawa

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu, imi´ i nazwisko, liczba punktów,

Naprawd´ Trzeci Âwiat...

miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub| 37


38-39_OSRODEK:Layout 1 12-02-03 18:21 Page 38

Raport „Tenisklubu”

Wszystkie autostrady p

Przeczytałem raport w poprzednim numerze „Tenisklubu” i od razu znalazłem odpowiedê na jedno z postawionych w nim pytaƒ. Znam jà zresztà od dawna, bo podró˝uj´ z synem mi´dzy Łodzià a Poznaniem (gdzie „Jerzyk” cz´sto trenuje), wi´c wiem, ˝e najlepszà lokalizacjà dla oÊrodka szkoleniowego PZT byłaby Łódê. I wcale nie dlatego, ˝e właÊnie tam mieszkamy! Tekst Jerzy Janowicz-| Foto Magdalena Jeziorska i Jacek Herok

niej wi´cej połow´ pracy „Jerzyk” wykonuje w Poznaniu. Tam mieszka jego trener i tam łatwiej o partnera do gry. Do Poznania trzeba jednak dojechaç, przez co mój syn traci czas, który mógłby poÊwi´ciç na kolejny trening, sparing albo dobry odpoczynek. Od kilku lat w Sopocie funkcjonuje oÊrodek PZT, ale nie byliÊmy tam ani razu. Za

M

38 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

daleko – to szeÊç, szeÊç i pół godziny jazdy samochodem, a zdarza si´ nawet, ˝e i dziewi´ç. Nie ma tam kadry trenerskiej odpowiedniej dla „Jerzyka”. Radosław Szymanik, który mógłby mu pomóc, podró˝uje z Mariuszem Fyrstenbergiem i Marcinem Matkowskim, co oczywiste. Ma te˝ rodzin´, wi´c praca z moim synem nie mo˝e byç jego priorytetem.

Poza tym mo˝liwoÊç skorzystania wyłàcznie z bazy noclegowej oraz kortów (i molo...) to dla zawodnika pukajàcego do pierwszej setki troch´ za mało. Najwa˝niejsze jednak, ˝e w sopockim oÊrodku nie ma ˝adnego zawodnika, z którym „Jerzyk” mógłby rozegraç wartoÊciowy sparing czy trening, jak by tego nie nazywaç. Wniosek z tego oczywisty, ˝e jeÊli oÊrodek w Sopocie jest


38-39_OSRODEK:Layout 1 12-02-03 18:22 Page 39

y prowadzà do Łodzi

W koszykówk´ „Jerzyk” mo˝e pograç z tatà przed domem. W tenisa gra na obiektach MKT.

najlepsze warunki mo˝e zaproponowaç Łódê. Jestem o tym przekonany wcale nie dlatego, ˝e tam mieszkamy i mielibyÊmy najbli˝ej. Po prostu na co dzieƒ – o ile nie jesteÊmy na turnieju lub nie trenujemy w Poznaniu – od dawna korzystamy z kortów MKT. Powiem teraz coÊ, czego „Jerzykowi” mo˝e zazdroÊciç wielu polskich tenisistów. Oni nawet w swoich klubach nie mogà korzystaç z kortów w terminach najbardziej dogodnych lub wskazanych ze wzgl´dów szkoleniowych, natomiast korty MKT dla nas zawsze stojà otworem – dosłownie o ka˝dej porze dnia i roku. W tym klubie obowiàzuje zasada, ˝e pierwszeƒstwo majà zawsze zawodnicy, a nie panowie z rekreacji lub trenerzykoszykarze. Rozmawiałem z prezes MKT Ewà Nadel, której przypadł do gustu pomysł, aby oÊrodek PZT powstał w oparciu o baz´ MKT. Pani prezes gwarantuje, ˝e ka˝dy zawodnik b´dàcy w zainteresowaniu PZT b´dzie traktowany dokładnie tak samo jak obecnie mój syn. No i baza. Do koƒca 2012 roku w miejsce starego budynku klubowego powstanie nowy, w którym znajdà si´ siłownia, sauna i restauracja. JeÊli ktoÊ ju˝ widział nowà hal´, to mo˝e sobie wyobraziç standard nowo powstajàcego obiektu. MKT dysponuje dziesi´cioma kortami otwartymi o nawierzchni ziemnej, z których trzy sà na stałe zadaszone. Latem powstanie jedenasty, z nawierzchnià Decoturf. Poza tym sà trzy korty w hali (równie˝ Decoturf), ma byç siłownia i sauna – ten obiekt jest ju˝ niemal gotowy. Nocleg

komuÊ potrzebny, to na pewno nie mojemu synowi. Trening

W poprzednim numerze „Tenisklubu” przeczytalem opini´, ˝e oÊrodek mógłby powstaç w trzech miejscach – w Warszawie, Łodzi lub Poznaniu. Ka˝dy z tych przypadków ma plusy i minusy, ale – moim zdaniem –

A nasza baza w Łodzi to nie tylko MKT, ale tak˝e AZS. Dzi´ki uprzejmoÊci Józefa Pawickiego, sekretarza klubu uczelnianego, ju˝ od dawna bez ˝adnych ograniczeƒ korzystamy z kortów, hali lekkoatletycznej, siłowni, sauny. To naprawd´ wielkie, trudne do przecenienia udogodnienie. Zawsze, kiedy tylko potrzebujemy, korzystamy tak˝e z usług nowoczesnego, doskonale wyposa˝onego centrum odnowy biologicznej. Jego właÊciciel i dyrektor dr Bohdan Rataj (or-

topeda piłkarskiej reprezentacji Polski do lat 21) równie˝ wyraził zainteresowanie moim pomysłem. Z pełnym przekonaniem mog´ zapewniç, ˝e w Polsce trudno sobie wymyÊliç lepsze warunki treningowe, a tak˝e – co nie jest bez znaczenia – baz´ hotelowà. Hotel „Ibis”, z którym (z całà siecià) współpracujemy chyba od szeÊciu lat, mógłby – mam takà wst´pnà deklaracj´ dyrektora Mariusza Procajły – na bardzo korzystnych warunkach udost´pniç na potrzeby PZT nie tylko pokoje, ale tak˝e restauracj´, sale konferencyjne oraz, co szczególnie istotne w centrum tak du˝ego miasta jak Łódê, miejsca parkingowe w gara˝u dla zawodników, trenerów i wszystkich osób odwiedzajàcych oÊrodek. Z hotelu „Ibis” na korty MKT idzie si´ szeÊç minut z zegarkiem w r´ku. Na koniec warto tak˝e zauwa˝yç, ˝e lokalizacja oÊrodka szkolenia centralnego PZT w Łodzi nie wià˝e si´ z ˝adnymi kosztami inwestycyjnymi, a koszt wynaj´cia niezb´dnych obiektów byłby znacznie ni˝szy ni˝ w Sopocie. Niczego te˝ nie trzeba budowaç od podstaw – wszystko, czego tenisiÊci potrzebujà, ju˝ jest gotowe lub powstanie dosłownie w najbli˝szych miesiàcach. Takim rozwiàzaniem zainteresowane sà – ogólnie mówiàc – władze miasta. Ustalenie szczegółów ewentualnej współpracy to ju˝ sprawa PZT. Relaks

Byç mo˝e nie wszyscy si´ ze mnà zgodzà, ale moim zdaniem lokalizacja oÊrodka w centrum du˝ego miasta jest kolejnà zaletà tego pomysłu. Sportowcy to młodzi, normalni ludzie, którzy po treningu – czyli po pracy – zasługujà na minimum relaksu. Kino, kawiarnia, sklepy, a nawet pub dla pełnoletnich – wszystko jest dla ludzi. A wierz´, ˝e rozmawiamy o zawodowcach, którzy znajà miar´. Na koniec prosz´ spojrzeç na map´. Wszystkie polskie autostrady prowadzà do Łodzi. Na wspólnych treningach z „Jerzykiem” byli ju˝ zawodnicy ze Szczecina, Bydgoszczy i Warszawy, w najbli˝szych tygodniach wybierajà si´ kolejni, m.in. Michał Przysi´˝ny i Grzegorz Panfil. Zapewniam, ˝e nikt nie wrócił do domu niezadowolony. l

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

39


40-41_Andrzejewski:Layout 1 12-02-03 18:19 Page 40

Raport „Tenisklubu” Z Wojciechem Andrzejewskim, dyrektorem sportowym PZT, rozmawia Hubert Zdankiewicz Foto Aleksandra Hekselman

Powstanie Centralnego OÊrodka Szkoleniowego w Sopocie miało rozwiàzaç problemy polskich tenisistów. Chyba jednak nie rozwiàzało... – Od roku 2007, kiedy oÊrodek powstał, przeszliÊmy dalekà drog´ i faktycznie – ze szkoleniowego punktu widzenia nie mo˝na byç do koƒca zadowolonym z efektów. Powstał, aby pomóc zawodnikom. Ciàgle słyszeliÊmy, ˝e nie majà gdzie i z kim trenowaç. DoszliÊmy wi´c do wniosku, ˝e skoro w całej Polsce mamy czterech-pi´ciu utalentowanych juniorów, w których warto inwestowaç, to najprostszym rozwiàzaniem jest zorganizowanie oÊrodka, w którym mogliby trenowaç razem. Zewszàd słychaç opinie, ˝e oÊrodek powinien powstaç w centralnej Polsce, a nie w Sopocie. – Najlepszym rozwiàzaniem byłoby, gdyby zwiàzek mógł wybudowaç własny oÊrodek, ale to nie jest na razie mo˝liwe. Mo˝emy mówiç jedynie o organizacji oÊrodka na bazie istniejàcych obiektów. ˚eby taki oÊrodek mógł powstaç, niezb´dnych jest jednak wiele elementów, nie tylko baza szkoleniowa. To tak˝e, a mo˝e przede wszystkim, trenerzy, mo˝liwoÊci zakwaterowania, szkoła dla młodych zawodników. Połàczenie tego wszystkiego to nie jest taka prosta sprawa. Szukajàc optymalnego rozwiàzania, pomyÊleliÊmy o Sopocie. Nadawał si´ najlepiej z wielu powodów. Po pierwsze: obiekt wybudowany ze Êrodków publicznych (hala im. braci Korneluków) to ni˝sze koszty wynajmu. Po drugie: klub z tradycjami, którego przedstawiciele chcieli, ˝eby taki oÊrodek tam powstał. Sà tam dwie nawierzchnie halowe i du˝o kortów. Po trzecie: mieliÊmy trenerów. Z tamtych stron pochodzà m.in. Radosław Szymanik, Henryk Kornas, Marcin Stanglewicz, Michał Kolarczyk i fizjolog Ewa Ziemann. Mamy siłowni´, sal´ do çwiczeƒ, lodowisko, zakwaterowanie bardzo blisko hali. W opinii wielu osób najlepszym miejscem na mapie Polski byłaby Warszawa. Przebudowa Mery zbyt du˝o by jednak kosztowała, a inwestycj´ na DeSkach pokrzy˝owały absurdalne decyzje urz´dników. KtoÊ w Ministerstwie Sportu

40 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

uznał, ˝e ten klub za dobrze radzi sobie w realiach gospodarki rynkowej i w zwiàzku z tym nie jest ju˝ klubem, tylko przedsi´biorstwem. A przedsi´biorstwo nie mo˝e otrzymaç dotacji. Dlaczego nie wszyscy zawodnicy chcà przyje˝d˝aç do Sopotu? – Na przeszkodzie stojà ró˝ne ludzkie sprawy. Okazało si´, ˝e ten nie chce trenowaç z tamtym, drugiemu ˝al opuszczaç domu, bo ma dziewczyn´, trzeci nie po-

trafi rozstaç si´ z rodzicami. Nie umieli zrozumieç, ˝e to codziennoÊç zawodowego tenisisty. Agnieszka Radwaƒska czy Łukasz Kubot sp´dzajà poza domem po dziewi´ç miesi´cy w roku. Majàc ÊwiadomoÊç tego typu problemów, postanowiliÊmy jednak spróbowaç. Na poczàtek skoncentrowaliÊmy si´ na obiecujàcym roczniku 88. To był Marcin Gawron, juniorski wicemistrz Wimbledonu, Grzegorz Panfil i Bła˝ej Koniusz, juniorscy


40-41_Andrzejewski:Layout 1 12-02-03 18:19 Page 41

Sopot da rad´

mistrzowie Australian Open w deblu. Wydawaç by si´ mogło, ˝e ta ekipa pociàgnie za sobà reszt´. Tyle, ˝e udało si´ przekonaç tylko Gawrona, który przyszedł do oÊrodka razem ze swoim trenerem Mario Trnovskim. Gawron ju˝ jednak tam nie trenuje . – Gdy opuszczał oÊrodek, był 275. na Êwiecie. Dwa lata czekał, by znów wskoczyç na taki poziom, a dziÊ jest na poczàtku czwartej setki. Podobnie było

z innymi. Trenujàc w Sopocie, mieli najlepszy ranking w karierze. To dlaczego kolejni uciekajà? Piotr Gadomski wrócił do Warszawy, Rafał Gozdur zakoƒczył karier´... – Inne były ich oczekiwania zwiàzane z oÊrodkiem. Wydawało im si´, ˝e przyje˝d˝ajàc do Sopotu b´dà mieli wszystko podane na tacy, a wyniki przyjdà same. My te˝ popełniliÊmy błàd. StawialiÊmy sobie ambitne cele wynikowe, by pokazaç

innym, ˝e jesteÊmy najlepsi. Natychmiast pojawiła si´ grupa ludzi, którzy robili wszystko, by wsadziç nam kij w szprychy. To takie polskie: zamiast ˝yczyç sobie, by nam krowy rosły zdrowe, ˝yczymy sàsiadowi, ˝eby mu wyzdychały. Poza tym nie mo˝na zakładaç, ˝e na pewno si´ uda. Sukces w tenisie jest wypadkowà wielu czynników. Mo˝na mieç talent, ci´˝ko pracowaç i si´ nie przebiç. W oÊrodku mamy wpływ na jakoÊç pracy, ale nie zawsze na wyniki osiàgane przez zawodników. Mo˝e rodzice tenisistów nie majà zaufania do waszych trenerów? – To inny element układanki. Prosz´ mi pokazaç tych trenerów, do których rodzice majà pełne, niezmienne zaufanie. Ja takich nie znam. OczywiÊcie rozumiem, ˝e ktoÊ jest przywiàzany do swojego trenera, ale nie mo˝na zakładaç, ˝e si´ sp´dzi całe ˝ycie z jednym człowiekiem. Mo˝e wi´c nale˝ało zatrudniç kogoÊ „z nazwiskiem”? – A pytał pan takich trenerów, czy oni by tego chcieli? To musi współgraç w obydwie strony. W oÊrodku musi pracowaç ktoÊ, kto zgadza si´ na to, ˝e ma szefa; ktoÊ, kto wie, ˝e nie pracuje tylko dla siebie, ale tak˝e dla całego zespołu. W oÊrodku nie mo˝na realizowaç swojej własnej polityki. WybraliÊmy trenerów, których nie tylko uwa˝amy za dobrych fachowców, ale tak˝e mamy do nich zaufanie. Zawodnicy mogà si´ zgodziç na nasze warunki albo nie. Tak jest na całym Êwiecie. Nawet w stawianej wszystkim za wzór Francji sà zawodnicy, którzy nie przeszli przez zwiàzkowy system szkoleniowy. Poza tym ja nikomu nie zabraniam przyjechaç do Sopotu z własnym trenerem i trenowaç. O ile tylko sà wolne miejsca. I je˝eli zawodnik zapłaci? – Nie, za darmo. Jedyne, czego nie pokrywamy, to pensja jego trenera. To te˝ si´ niektórym rodzicom nie podoba. Oni woleliby, aby przekazaç wszystkie pieniàdze im, poniewa˝ najlepiej wiedzà, jak je wykorzystaç. Co b´dzie dalej z oÊrodkiem? – Na pewno b´dzie działał, ale na nieco innych zasadach. Bardziej konsultacyjnych dla wi´kszej grupy zawodników, nie zaÊ jako miejsce stałego pobytu dla nielicznych. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do udziału w dyskusji na temat, czego dziÊ najbardziej potrzebuje polski tenis.

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

41


42-43_siemens:Layout 1 12-01-19 23:35 Page 42

• W W W. S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M . P L • YO U T U B E . C O M / S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M • W W W. S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M . P L •

Foto Ludmiła Mitr´ga / Siemens AGD tennisCup

Grup´ w komplecie mo˝na zobaczyç na corocznym turnieju pokazowym Siemens AGD tennisCup

Za nimi stoi zespół Na korcie tenisista jest sam. Czasem jest i dwóch, ale nawet najlepszy debel niewiele mo˝e, jeÊli nie stoi za nim wsparcie zespołu. Zespołu ludzi, których na co dzieƒ nie widaç, bez których jednak ka˝demu tenisiÊcie byłoby znacznie trudniej. Za Fyrstenbergiem i Matkowskim oraz kilkoma młodymi graczami stoi Siemens AGD Tennis Team Polska. en pomysł dojrzewał przez wiele miesi´cy, a˝ w maju 2010 roku, podczas turnieju Siemens varioExpert Cup, został przedstawiony publicznoÊci. Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski to jego liderzy, oni wnieÊli do zespołu doÊwiadczenie. Ci Êwiatowej klasy debliÊci sà dla pozostałych graczy nie tylko wzorem, ale tak˝e doradcami i mentorami. Wprowadzajà młodszych kolegów w „dorosły” tenis, wspierajà ich i pomagajà stawiaç sobie nowe wyzwania. Młodsi koledzy finalistów US Open i ATP World Tour Finals w 2011 roku to Philip Gresk (rocznik 1996), Szymon Walków (1995) i Kamil Gajewski (1995) – nadzieje i przyszłoÊç polskiego tenisa. Ich głównym celem jest teraz „zbudowanie” takiego rankingu ITF, który pozwoli im z powodzeniem braç udział w najlepszych turniejach juniorskich kategorii A, czyli w zawodach Wielkiego Szlema. Siemens AGD zagwarantował im comiesi´czne stypendium, bud˝et na wyjazdy na turnieje ITF do lat 18, wsparcie psychologa, opiek´ mened˝era grupy, opiek´ lekarskà oraz sprz´t sportowy.

T

– Dla nikogo, kto interesuje si´ tenisem, nie jest tajemnicà, ˝e w ostatnich latach polski tenis wrócił na salony tenisa Êwiatowego. Podczas turniejów wielkoszlemowych polska grupa stanowi ju˝ doÊç du˝à sił´. Agnieszka Radwaƒska, jej siostra Ula, Łukasz Kubot, Michał Przysi´˝ny, debliÊci i deblistki sà dzisiaj wizytówkami naszego tenisa na arenie mi´dzynarodowej. Nasi juniorzy odnoszà znaczàce sukcesy w turniejach mi´dzynarodowych. Ta tendencja powinna byç utrzymana – przekonuje Wojciech Andrzejewski, dyrektor sportowy Polskiego Zwiàzku Tenisowego. Jest to realne, dodaje, poniewa˝: – Mamy grup´ utalentowanych chłopców w wieku 16-17 lat, a tak˝e trenerów dysponujàcych odpowiednià wiedzà, pragnàcych osiàgnàç coÊ na arenie mi´dzynarodowej. Analiza bł´dów popełnionych w przeszłoÊci do-

prowadziła do oczywistego wniosku, ˝e nasi zawodnicy tracà kontakt z czołówkà Êwiatowà w wieku 17-19 lat, kiedy trzeba zapewniç najlepszym systematyczne starty w turniejach profesjonalnych. DoÊwiadczenia innych krajów wskazujà na to, ˝e jedynie dzi´ki fachowej opiece trenerskiej i mened˝erskiej, opracowaniu i realizacji wieloletniego (min. 3 lata) programu szkoleniowego i startowego dla grupy zawodników mo˝na liczyç na sukces w przyszłoÊci. Siemens AGD Tennis Team Polska chce wykorzystaç ten potencjał i nie zmarnowaç kolejnej szansy na sukces. Dlatego właÊnie skupia grup´ najzdolniejszych zawodników, wspiera ich odpowiednim programem szkoleniowym i strategià startowà i na co dzieƒ zapewnia opiek´ trenerskà i mened˝erskà. l

Siemens AGD Tennis Team Polska Zawodnicy – Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski, Kamil Gajewski, Philip Gresk i Szymon Walków Mened˝er – Nikodem Jaworski Psycholog – Paweł Habrat Lekarz – Adrian Rymarczyk (Centrum Medyczne Achilles)

SIEMENS AGD TENNIS TEAM POLSKA • W W W. S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M . P L • F A C E B O O K . C O M / S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M • W W W. S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M . P L • F A C E B O O K . C O M / S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M •


42-43_siemens:Layout 1 12-01-19 23:35 Page 43

Podkręcamy tempo czy oszczędzamy energię?

ecoExpert

speedExpert

Marcin Matkowski, Mariusz Fyrstenberg Eksperci od gry podwójnej oszczędność energii

Marcin Matkowski podkręca tempo i działa na najwyższych obrotach, a jego partner – Mariusz Fyrstenberg – spokojnie kontroluje grę... Są jak system varioExpert w pralkach Siemens Master Class, który pozwala na wybór trybu prania w zależności od aktualnych potrzeb. Funkcja speedExpert skraca czas każdego programu o 60% i jest niezawodna, gdy liczy się szybkość i wyśmienity efekt. Jeśli zaś priorytetem jest dla Ciebie oszczędność energii, wybierz funkcję ecoExpert, która ogranicza zużycie energii w każdym programie aż o 30%. Dwie różne funkcje – podwójny sukces w praniu. Za chwilę kolejny ważny mecz. Strój musi wyglądać perfekcyjnie. To zadanie dla pralki Siemens Master Class. Wybierając szybkie pranie super15 i błyskawiczne suszenie super40 w suszarce Siemens zyskujesz znaczną przewagę: czyste rzeczy są gotowe do założenia już po około 55 minutach.

The future moving in.

oszczędność czasu


44-46_GADOMSKI:Layout 1 12-02-14 19:02 Page 44

Rozmowa „Tenisklubu” – Przychodzi powoli pora, ˝eby wygrywaç turnieje. Wystàpiłem w challengerach w Sopocie, Poznaniu i Szczecinie. Te mecze du˝o mi dały, mimo ˝e przegrywałem w pierwszych rundach. Nie chc´ powiedzieç, ˝e tamci rywale ju˝ sà w zasi´gu r´ki, ale uwierzyłem, ˝e mo˝na ich pokonaç – mówi Piotr Gadomski. Z Piotrem Gadomskim rozmawia Maciej Weber Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport W minionym roku znalazł si´ pan w składzie reprezentacji Polski na mecz Pucharu Davisa z Izraelem, choç tylko w roli sparingpartnera. Jak traktuje pan to wydarzenie? – Było to dla mnie wielkie wyró˝nienie. Tak za osiàgni´cia sportowe, jak i za to, jakà osobà jestem. Nawet rola tylko sparingpartnera przy okazji takiego spotkania jest dla tak młodego zawodnika jak ja bezcennym doÊwiadczeniem. Najciekawsze dla mnie było, jak starsi koledzy podchodzà do takich obcià˝eƒ pod wzgl´dem psychicznym. Do czołówki krajowej nale˝ał pan praktycznie od zawsze, od skrzata... – Zdarzało mi si´ byç nawet numerem jeden! Tak naprawd´ liczy si´ jednak, jak daleko zajdzie si´ w dorosłym, zawodowym tenisie. Te młodsze kategorie tylko nap´dzajà. W Polsce istnieje presja, by sukcesy odnosiç od razu. A to zupełnie niepotrzebne. Puchar Davisa to taki próg dorosłoÊci? – Ju˝ wczeÊniej stałem si´ dorosły. Od dwóch lat startuj´ w zawodowych turniejach. W tym roku grałem trzy challengery. Puchar Davisa to było wyró˝nienie. Trudno zmieÊciç si´ w tej reprezentacji na stałe, bo sà zawodnicy wy˝ej klasyfikowani. Sporo czasu sp´dził pan w Sopocie, trenujàc z kapitanem daviscupowej reprezentacji Radosławem Szymanikiem. Ta znajomoÊç pomogła w powołaniu do reprezentacji? – Najpierw moim trenerem był tam Henryk Kornas. Póêniej panowie dzielili si´ obowiàzkami. Byłem zadowolony, ale niestety coÊ si´ zaczyna, coÊ si´ koƒczy. Trener Radek ma bardzo du˝o zobowiàzaƒ. Pracuje z naszà najlepszà parà deblowà, dru˝ynà daviscupowà... Jak trafił pan na kort? – W mojej szkole klub Tie Break, w ramach programu „Twoja Era”, zorganizował klas´

44 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

sportowà. Niby mieliÊmy mieç zaj´cia ogólnorozwojowe, ale po lekcjach zostawaliÊmy i graliÊmy w tenisa. Moim pierwszym trenerem był Mariusz BarbaÊ. Zaczàłem w trzeciej klasie i tak ju˝ do koƒca, czyli do szóstej. Było nas ze 20 uczniów, chłopców i dziewczàt. Wszyscy trenowaliÊmy, ale nie wszyscy zostali przy tenisie. Ja tak. To dobry moment, ˝eby zaczàç graç? – Trudno powiedzieç, czy to optymalny wiek. Jeden zacznie w wieku lat czterech, a inny dziesi´ciu i nie jest powiedziane, który z nich osiàgnie lepsze wyniki. Ten ostatni wiek to ju˝ jednak próg, powy˝ej którego nie powinno si´ rozpoczynaç. Pana rodzina jest zwiàzana z tenisem? – Bardzo wspierajà mnie rodzice, a tak˝e dziadkowie. Mam naprawd´ kochajàcà si´ rodzin´. Na korty zaprowadziła mnie mama. Tata jest teraz moim mened˝erem. Gdzie pan mieszka? – Po trzech latach w Sopocie, gdzie moim trenerem był Radosław Szymanik, wróciłem do Warszawy i zamierzam bardzo mocno rozglàdaç si´ za szkoleniowcem. Po operacji kolana mam cztery tygodnie przerwy. W trakcie sezonu bolała mnie noga. Ignorowałem to, ale ból wracał i okazało si´, ˝e trzeba przeprowadziç artroskopj´. Poza tym jestem zawodnikiem AZS Poznaƒ. Ma pan 197 centymetrów wzrostu. Zawsze był pan wy˝szy od rówieÊników? – Mój tata jest wysoki, mama jak na kobiet´ tak˝e. Takie warunki sprzyjajà zainteresowaniu sportem. Pływałem, chodziłem na taƒce. Nawet w piłk´ grałem w SEMP-ie Ursynów. Mama jednak bardzo nie lubi futbolu. Poza tym to działo si´ tak dawno, ˝e trudno sobie przypomnieç. Wiele sukcesów odnosił pan jako junior, ale póêniej ju˝ tak ró˝owo nie było... – Wiele razy byłem mistrzem Polski indywidualnie i dru˝ynowo. Po trzech latach rozstałem si´ z Legià, ale w bardzo przyjaz-

Ç


44-46_GADOMSKI:Layout 1 12-02-14 19:02 Page 45

Pora wygrywaç

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

45


44-46_GADOMSKI:Layout 1 12-02-14 19:02 Page 46

Rozmowa „Tenisklubu”

Ç

nych relacjach. Zawsze mog´ tam wróciç. Dostałem propozycj´ z AZS Poznaƒ, z gatunku tych nie do odrzucenia. Prezes Jacek Muzolf wyciàgnàł do mnie pomocnà dłoƒ. Zaproponował mi po prostu najlepsze warunki. Ostatni rok przyniósł panu spory skok w rankingu ATP. – Awansowałem z miejsca około 1300. na 679. Sezon był jednak w kratk´. Osiàgnàłem dwa finały „futuresów”. Udowodniłem sobie i wszystkim dookoła, ˝e wiara czyni cuda. Przez ostatnie trzy miesiàce przez kontuzj´ niewiele jednak robiłem. Mogłem wi´cej wycisnàç z tego sezonu. OczywiÊcie nie jest to szczyt marzeƒ. Patrzàc na niektórych moich kolegów, jak na przykład Grigor Dimitrow, troch´ ˝ałuj´. Samemu jednak trudno si´ wszystkiego nauczyç. Wkład finansowy wło˝ony w niego i we mnie jest nieporównywalny. Miejsce w siódmej setce Êwiata na pewno wi´c pana nie zadowala. – Ârednia wieku w czołowej setce to 26-27 lat. Po karierze juniorskiej, nawet wybitnej, trudno znaleêç sponsora, bo to bardzo niepewna inwestycja. Mam nadziej´, ˝e jeszcze takich spotkam. Łukasz Kubot zrobił spory post´p, odkàd zaczàł pracowaç z czeskimi trenerami. – Wszyscy wiemy, ˝e w Czechach jest bardzo dobrze zorganizowane szkolenie. W Polsce, mimo wysiłków zwiàzku, trudno powiedzieç, czy byłoby to do zrobienia. Wszystko jest bardziej w naszych r´kach, ni˝ w naszym systemie szkolenia.

46 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Co na korcie jest pana najmocniejszà stronà? – Siła i gra ofensywna. Do tego ró˝norodnoÊç zagraƒ, niekoniecznie coÊ, czego mo˝na si´ spodziewaç. Zamierza pan preferowaç gr´ pojedynczà kosztem podwójnej? – Bardzo lubi´ debla i nie zamierzam z niego zrezygnowaç. Choç, gdybym musiał wybieraç, to wybrałbym singla. Przelicznik jest prosty – za gr´ pojedynczà płaci si´ cztery razy wi´cej. Debel jest jednak tak fajnà grà... W m´skim wykonaniu bywa nudniejsza, bo za wiele zale˝y od serwisu. Tak czy inaczej debel jest zdecydowanie za mało upowszechniany w mediach. Jako junior odnosił pan sukcesy nie tylko krajowe. – W kategorii do 16 lat w rankingu Tennis Europe zajmowałem drugie miejsce. Bł´dem było, ˝e nie spróbowałem trenowaç w jakimÊ innym miejscu. W Polsce miałem fajne kontakty, ale niewiele wi´cej. Wa˝niejsza

jest kategoria do lat 18 i ten okres chyba êle wykorzystałem. Zrezygnowałem ze startów mi´dzy innymi w juniorskich turniejach wielkoszlemowych uznajàc, ˝e nie ma co na sił´ walczyç z juniorami, a trzeba ogrywaç si´ w turniejach seniorskich. Trenował pan z reprezentacjà. Ile dzieli pana od Łukasza Kubota, Jerzego Janowicza czy Michała Przysi´˝nego? – Podczas sparingów czy treningów mo˝na powalczyç z ka˝dym. Ró˝nica jest w „procentowoÊci” udanych zagraƒ. To, ˝e ktoÊ jest szybszy czy dokładniejszy, to cz´sto kwestia psychiki. Liczy si´ nawet samo wybieranie turniejów. To jednak cały rok, kwestia zdobywania punktów. Jakie plany na najbli˝szy sezon? – Przede wszystkim poprawa rankingu. Nie jestem ju˝ tak młodziutkim zawodnikiem. Przychodzi powoli pora, ˝eby wygrywaç turnieje. Wystàpiłem w challengerach w Sopocie, Poznaniu i Szczecinie. Te mecze du˝o mi dały, mimo ˝e przegrywałem w pierwszych rundach. Nie chc´ powiedzieç, ˝e tamci rywale sà w zasi´gu r´ki, ale te mecze dały mi wiar´, ˝e mo˝na ich pokonaç. Do marca nie planuj´ startów. Wtedy spróbuj´ zagraç dwa turnieje w Europie, a potem polecieç gdzieÊ dalej. Preferuj´ gr´ na odkrytych kortach, chocia˝ przy moim ofensywnym stylu powinna odpowiadaç mi hala. A w ˝yciu osobistym? – Âlubu na razie nie planuj´. Mam dziewczyn´, Natali´, która te˝ bardzo wiele podró˝uje. W lutym planuj´ zapisaç si´ na studia. Nie jest to takie mocne parcie, ale trzeba coÊ robiç. I kibicuj´ Legii. Wiele razy byłem na meczach, tak˝e z dziewczynà, i teraz inaczej patrz´ na piłk´. Poznałem kibiców, mam koleg´, który gra w Młodej Legii. Mocniej si´ zainteresowałem, a teraz dru˝yna jeszcze osiàga sukcesy. Powiedziałbym jeszcze coÊ o Realu, ale ostatnio Barcelona daje mu w koÊç. l

Piotr Gadomski Urodził si´ 21 stycznia 1991 r. w Warszawie. Wzrost: 197 cm, waga: 91 kg. Prawor´czny, gra jednor´cznym bekhendem. Klub: AZS Poznaƒ. Mistrz Polski w deblu (w parze z Maciejem Smołà) oraz wicemistrz w singlu na kortach otwartych oraz w hali. W sezonie 2011 w dwóch turniejach ITF Men’s Circuit dotarł do finału singla, a w deblu jeden wygrał. Rok wczeÊniej był mistrzem kraju w mikÊcie (w parze z Magdà Linette). W rankingach PZT do lat 14, 16 i 18 zajmował pierwsze miejsce. Reprezentował Polsk´ w indywidualnych i dru˝ynowych mistrzostwach Europy do lat 12, 14, 16 i 18; był drugi w rankingu Tennis Europe do lat 16.


47_LEXUS:Layout 1 12-01-19 23:36 Page 47

Promocja

SUPER NOWOCZESNY

LEXUS GS 450h Nowy GS czwartej generacji jest kamieniem milowym w historii marki Lexus – tak wa˝nym jak pierwszy model LS sprzed 20 lat. Oprócz post´pów w dziedzinie komfortu, wygody i sprawnoÊci, uwalnia nowe pokłady dynamiki. Priorytetem podczas tworzenia nowego GS była przyjemnoÊç jazdy. Na dynamiczny profil auta wpłyn´ły dwa wa˝ne osiàgni´cia. Zmodernizowano przednie i tylne zawieszenie, zapewniajàc jeszcze płynniejszà jazd´ nawet na nierównej nawierzchni i zwi´kszajàc

stabilnoÊç tylnej osi, zwłaszcza podczas szybkiego pokonywania zakr´tów. Usprawniono równie˝ stabilnoÊç jazdy po prostej, dzi´ki czemu mo˝na si´ cieszyç pr´dkoÊciami bez zakłóceƒ, nawet przy silnym wietrze bocznym. W hybrydowym modelu GS inteligentny projekt tylnego zawieszenia był jednym z czynników, który pozwolił zwi´kszyç baga˝nik do 465 litrów. GS 450h o mocy 343 KM i momencie obrotowym 345 Nm przyspiesza od 0 do 100 km/h w zaledwie 5,9 sek., a jedno-

czeÊnie zu˝ywa mniej paliwa: 6,3 litra na 100 km (tryb mieszany) przy emisjach CO2 rz´du 145 g/km. Istota modeli LFA i IS F oraz Êmiałe, otwarte myÊlenie przybrały nagle zupełnie realnà form´. Presti˝owy luksus nigdy nie dawał tyle przyjemnoÊci i nie wyglàdał tak dobrze. Tylko spójrz! l

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

47


48-49_MACIEJEWSKA:Layout 1 12-01-19 23:37 Page 48

Tenis w Polsce

Na progu du˝ej kariery 48 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012


48-49_MACIEJEWSKA:Layout 1 12-01-19 23:37 Page 49

Japonia, Stany Zjednoczone i teraz Australia – 17-letnia Zuzanna Maciejewska na przełomie 2011 i 2012 roku zahartowała si´ w dalekich podró˝ach i przeszła chrzest bojowy. Niedługo oka˝e si´, czy polski tenis w wydaniu kobiecym b´dzie miał szans´ na sukcesy, kiedy Agnieszka Radwaƒska powie „doÊç”. Maciejewska, na razie, wydaje si´ byç jedynà nadziejà. Tekst Jarosław K. Kowal | Foto Archiwum Zuzanny Maciejewskiej rudniowy biuletyn federacji Tennis Europe. Obok najnowszego rankingu zdj´cie szczupłej i nieproporcjonalnie wysokiej nastolatki w niebieskiej sukience, która z zaci´tà minà szykuje si´ do zagrania bekhendu. To właÊnie urodzona w Toruniu Maciejewska. Nie bez przyczyny została wyró˝niona, bo jest jedynà nowà twarzà w pierwszej dziesiàtce tego zestawienia. Po udanych wyst´pach na dwóch kraƒcach Êwiata awansowała na dziewiàte miejsce. Przed nià sà trzy Rosjanki, Australijka (ranking obejmuje zawodniczki z Europy oraz uczestniczki TE Junior Tour), Rumunka, Estonka, Holenderka i Czeszka. W dzieciƒstwie Zuzia podziwiała Steffi Graf i Monik´ Seles. W kraju jest liderkà klasyfikacji do lat 18. Polscy trenerzy mówià wprost: mamy kryzys w szkoleniu uzdolnionych dziewczynek i jeÊli ktoÊ pójdzie Êladami Radwaƒskiej, to właÊnie Maciejewska. – Mo˝na powiedzieç, ˝e Zuzia była nieprzeci´tna od zawsze. Wyró˝niały jà wzrost, gra lewà r´kà i niesamowite czucie piłki. W dodatku od najmłodszych lat próbowała korzystaç z tego, ˝e jest wysoka i szukała mo˝liwoÊci do jak najszybszego zakoƒczenia akcji. Jedynym jej problemem był brak regularnoÊci, ale w młodym wieku to normalne – przekonuje Jarosław Krajowski-Kukiel, trener PZT, pod którego okiem Maciejewska wyst´powała w reprezentacji Polski do lat 14.

G

CoÊ na dobre samopoczucie

19 stycznia skoƒczyła 17 lat i b´dzie czekała na kolejny przełom w krótkiej jeszcze karierze. Pierwszy ju˝ nastàpił. W Japonii zostawiła za plecami 65 innych juniorek z całego Êwiata i wygrała presti˝owy turniej Osaka Mayor’s Cup. W szeÊciu meczach straciła tylko jednego seta. – To niewàtpliwie mój najwi´kszy dotychczasowy sukces. Byłam dobrze przygotowana

– Kiedy poczuła, ˝e jednak mo˝na, to od razu wskoczyła na wy˝sze obroty. Zacz´łam popełniaç minimalne bł´dy, raz trafiłam w taÊm´, a innym razem wyrzuciłam dwa centymetry w aut i tak si´ uzbierało. Szkoda te˝ pora˝ki we wczeÊniejszym turnieju (Maciejewska odpadła w trzeciej rundzie Eddie Herr International Junior Tennis Championships – przyp. red.), ale nie byłam zbyt dobrze przygotowana do gry na nawierzchni ziemnej. I tak jestem bardzo zadowolona z tego wyjazdu, w turnieju Herra doszłam do finału debla – opowiada 17-latka. Odrobina szcz´Êcia + VAT

i cały turniej zagrałam Êwietnie. Zwyci´stwo dodało mi pewnoÊci siebie. Po powrocie nawet na treningach czułam si´ lepiej ni˝ zwykle. Japonia to ciekawy kraj, inny ni˝ Polska. Co zapami´tałam? Przede wszystkim to, ˝e ludzie sà tam bardzo serdeczni. Tego typu wyjazdy du˝o dajà, ale mam nadziej´, ˝e najfajniejsze dopiero przede mnà – uÊmiecha si´ Maciejewska. Po Osace, na przełomie listopada i grudnia, były Stany Zjednoczone. Na Florydzie wystàpiła w dwóch turniejach. M.in. w jeszcze wa˝niejszym ni˝ ten japoƒski – w Orange Bowl Championship, o którym mówi si´, ˝e to nieoficjalne mistrzostwa Êwiata juniorów (w deblu wygrała je wczeÊniej Urszula Radwaƒska). Maciejewska musiała szybko przestawiç si´ z betonu na màczk´ (w tym roku zawody zostały przeniesione z kortów twardych w Key Biscayne na ziemne w Plantation), ale zagrała nieêle. Doszła do trzeciej rundy, w której wygrała pierwszego seta z Sachià Vickery do zera, ale potem Amerykanka złapała wiatr w ˝agle i odwróciła losy meczu.

Za Oceanem uczyła si´ dorosłego ˝ycia. W Stanach Zjednoczonych była bez trenera, a sama tak daleko nigdy wczeÊniej nie wyje˝d˝ała. – Było ci´˝ko, ale sprawdziłam si´ i wiem, ˝e sobie poradz´ w przyszłoÊci. W trudnych chwilach fajnie mieç wsparcie, ale mam przecie˝ ÊwiadomoÊç, ˝e tenis to sport indywidualny – przekonuje torunianka. A trener Krajowski-Kukiel wspomina: – Zuzia zawsze była bardzo pracowita i wiedziała, czego chce. Widaç było, ˝e tenis jest całym jej ˝yciem. ˚adna inna dyscyplina dla niej nie wchodziła w gr´. Innego wyboru po prostu nie było. Na przeszkodzie mogà stanàç – a co by innego? – pieniàdze. A raczej ich brak. Trener Tomasz Iwaƒski, który pomagał Maciejewskiej, niedawno w „Tenisklubie” wyliczył, ˝e w najbli˝szych latach w młodà tenisistk´ trzeba b´dzie inwestowaç co najmniej 200-300 tysi´cy złotych rocznie. – A gwarancji zwrotu nie ma. Niestety znam 37 lepszych sposobów inwestycyjnego ulokowania Êrodków ni˝ tenis – zastrzegał. Joanna Maciejewska, mama Zuzi, która kiedyÊ sama grała w tenisa, przyznaje, ˝e finanse to spory problem: – Gołym okiem widaç, ˝e córka ma ogromny potencjał, ale nie mo˝emy pozwoliç sobie na szastanie pieni´dzmi. W polskich realiach niestety jest ci´˝ko, ale na razie nic si´ nie zmienia. Teraz Zuzia jedzie do Australii na pierwszy w karierze turniej wielkoszlemowy. PZT na szcz´Êcie zwraca koszty, choç dopiero po przedstawieniu faktur. Zuzanna Maciejewska od dawna wyró˝nia si´ warunkami fizycznymi, ma talent i ch´ç do pracy, ale to jeszcze – niestety – nie wszystko. Potrzebuje jeszcze czegoÊ, na co nie ma wpływu – odrobiny szcz´Êcia. l

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

49


50-51_SZCZECIN:Layout 1 12-01-19 23:37 Page 50

Tenis młodzie˝owy

Magnolie kwitnàce Po trzech latach znów jedna z magnolii została w Polsce. Paweł CiaÊ, na miesiàc przed wkroczeniem w pełnoletnioÊç, wygrał Magnolia Cup – juniorski turniej ITF, który od pi´ciu lat otwiera mi´dzynarodowe granie w tenisa w Polsce. Tekst Mariusz Rabenda Foto Andrzej Szkocki

agnolie w naturze rosnà w Azji. Nieêle znoszà równie˝ nasze warunki, tote˝ tu i ówdzie mo˝na je spotkaç jako krzewy ozdobne. Szczecin słynie z nich od dziesi´cioleci. Zanim jednak wiosnà ró˝owo-białe kwiaty ozdobià parki i skwery, na kortach Szczeciƒskiego Centrum Tenisowego pàczkujà tenisowe odmiany magnolii. – Nasz turniej mo˝e byç trampolinà do sukcesów. Punkty zdobyte w Szczecinie dajà szans´ na rywalizacj´ w najwa˝niejszych turniejach młodzie˝owych, co za rok mo˝e procentowaç ju˝ w dorosłym tenisie, w który wkraczajà ci tenisiÊci – uwa˝a Janusz Korzeniewicz, niezłomny organizator turnieju. Pró˝no jednak szukaç w czołówkach Êwiatowych rankingów niegdysiejszych triumfatorów Magnolia Cup. Ka˝dy z nich rokował wielkie nadzieje, wszyscy snuli wielkie plany, lecz na razie niewiele z tego wynikło – o wi´kszoÊci słuch zaginàł.

M

Oby słuch nie zaginàł

Mo˝e nie zaginie o Pawle Ciasiu, tegorocznym zwyci´zcy turnieju. Sopocianin ju˝ we wrzeÊniu w eliminacjach challengera ATP Pekao Szczecin Open pokazał si´

50 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Paweł CiaÊ wygrał turniej bez straty seta

z dobrej strony, wysoko zawieszajàc poprzeczk´ Michałowi Przysi´˝nemu. – To ju˝ była moja ostatnia szansa na wygranie młodzie˝owego turnieju w Szczecinie. Za miesiàc koƒcz´ 18 lat i od lata b´d´ chciał startowaç we wszystkich mo˝liwych turniejach seniorskich – powiedział Polak tu˝ po finale. CiaÊ przez turniej przebrnàł jak burza – w pierwszych trzech meczach stracił zaledwie pi´ç gemów i dopiero w półfinale wi´kszy opór postawił mu Szymon Walków. – W pierwszym secie z Szymonem graliÊmy równo i zdecydowało jedno przełamanie. Wygrałem je i poczułem si´ pewniej. Natomiast w finale zagrałem sto procent tenisa, na jaki mnie dziÊ staç – ocenił CiaÊ. Rywalem Polaka w meczu o główny laur

był Ilia Iwaszka. W pierwszym secie szala przechylała si´ to na stron´ Polaka, to znów Białorusina. Najpierw było 5:4 dla Ciasia i jego serwis, kilka minut póêniej rywal prowadził 6:5 i to on był bli˝szy wygranej. Sopocianin odrobił jednak t´ strat´, a tiebreaka wygrał doÊç gładko. W drugiej partii ju˝ zdecydowanie panował na korcie, natomiast Iwaszka nie panował nawet nad swoimi nerwami, raz po raz ciskajàc rakietà o kort. W Polsce jak w domu

WÊród dziewczàt najlepiej z reprezentantek Polski wypadła Paulina Czarnik. Zawodniczka mieszkajàca w Czaƒcu, ale reprezentujàca barwy Promastersu Szczecin, dotarła do çwierçfinału, w którym uległa póêniejszej finalistce Violecie Jankoviç.


50-51_SZCZECIN:Layout 1 12-01-19 23:37 Page 51

w hali – To tylko przypadkowa zbie˝noÊç nazwisk. Violeta nie jest krewnà Jeleny – wyjaÊnił Łukasz Markowski, trener Pauliny. Sławne nazwisko wystarczyło nie tylko na Czarnik, ale równie˝ Rosjank´ Alis´ Kniaziewà. Polka zagrała z Serbkà jakby nieco przestraszona, wyraênie słabiej ni˝ w poprzednich rundach, w efekcie zdobywajàc ledwie pi´ç gemów. – W sumie jestem zadowolona z wyst´pu. Zagrałam dwa dobre mecze, a w trzecim walczyłam nie tylko z rywalkà, ale te˝ z bólem – tłumaczyła Czarnik. Tym razem był to ból stopy, z którym prawdopodobnie fizjoterapeuci szybko dadzà sobie rad´. Nie tak, jak z kontuzjà barku, która wyłàczyła Paulin´ na wi´kszà cz´Êç sezonu 2011. - Gdyby nie tamten uraz, bylibyÊmy dziÊ w całkiem innym miejscu tenisowych rankingów – dodał trener Markowski. Turniej wygrała Justina Mikulskyte. Litwinka wywiozła ze Szczecina dwa Puchary Magnolii, bo do zwyci´stwa singlowego dorzuciła wygranà w deblu. A w domu w Szawlach ma ju˝ m.in. Puchar Bohdana Tomaszewskiego, zdobyty pół roku temu w Warszawie. l

Justina Mikulskyte zdobyła bukiet magnolii

MAGNOLIA CUP ITF JUNIORS TOUR, KAT. 4. SZCZECIN, 09-15.01

åwierçfinały singla juniorek: Justina Mikulskyte (Litwa) – Alexa Pirok (W´gry, 8) 5:7, 6:2, 7:6(1); Maurien Rikkert (Holandia, 7) – Irina Czorna (Rosja) 3:6, 6:4, 1:1 krecz; Alisa Kniaziewa (Rosja, 4) – Weronika Stotyka (Ukraina) 6:2, 6:3; Violeta Jankoviç (Serbia, 2) – Paulina Czarnik (Polska) 6:3, 6:2. Półfinały: Mikulskyte – Rikkert 6:2, 6:3; Jankoviç – Kniaziewa 6:2, 6:3. Finał: Mikulskyte – Jankoviç 6:4, 6:7(4), 6:3. åwierçfinały singla juniorów: Paweł CiaÊ (Polska) – Almantas Ozelis (Litwa) 6:1, 6:0; Szymon Walków (Polska, 3) – Pascal Schubert (Niemcy, 5) 4:6, 6:3, 7:5; Oleg Dowgan (Ukraina, 7) – Kamil Majchrzak (Polska) 6:4, 6:3; Ilia Iwaszka (BiałoruÊ) – Mantas Bugailiskis (Litwa) 6:0, 6:4. Półfinały: CiaÊ – Walków 6:4, 6:3; Iwaszka – Dowgan 7:5, 6:1. Finał: CiaÊ – Iwaszka 7:6(3), 6:2. Finał debla juniorek: Agne Cepelyte, Justina Mikulskyte (Litwa) – Paulina Czarnik, Bogna Nowicka (Polska) 6:2, 6:2. Finał debla juniorów: Ilia Iwaszka, Maksim Jorsz (BiałoruÊ, 3) – Philipp Gresk, Kamil Majchrzak (Polska, 4) 7:6(3), 6:2.

R

E

K

L

A

M

A

Toruński Związek TKKF zaprasza na kurs instruktora RR w specjalności tenis. Rozpocz´cie kursu 27.07.2012r. w Toruniu cz´Êç specjalistyczna 13-19.08.2012r. w Olsztynie Absolwenci otrzymujà tytuł zawodowy

tel. 56/65-22-168, www.maraton.pl

Krajowy Ośrodek Metodyczno – – Szkoleniowy TKKF w Toruniu prowadzi i nadzoruje szkolenia instruktorów rekreacji ruchowej w 30 specjalnoÊciach.

Chcesz byç instruktorem! Chcesz zorganizowaç kurs na instruktora!

tel. 501816036, www.komsz-tkkf.pl

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

51


52-53_TENIS10:Layout 1 12-01-19 23:38 Page 52

Tenis 10

Daleko od koƒca GoÊciem specjalnym i jednoczeÊnie jednym z prelegentów XV Ogólnopolskiej Konferencji Trenerów Tenisa był Mark Tennant, dyrektor brytyjskiej organizacji Inspire2Coach, zajmujàcej si´ szkoleniem najmłodszych tenisistów, a tak˝e trenerów z nimi pracujàcych. To dobra okazja, aby dowiedzieç si´, jak polski program Tenis 10 prezentuje si´ na tle zagranicznych. Z Markiem Tennantem rozmawia Artur St. Rolak | Foto Michał Puchalski / Mediasport Powszechna jest opinia, ˝e im wczeÊniej dziecko rozpocznie nauk´, tym wi´ksze ma szanse na sukces w danej dziedzinie. W tenisie równie˝? – To nie jest takie proste. Dzieci mogà oswajaç si´ z tenisem ju˝ w wieku trzech, czterech lat, ale nie wolno oczekiwaç od nich błyskawicznych post´pów. Wyraêny wzrost umiej´tnoÊci widaç najwczeÊniej dopiero u oÊmiolatków.

52 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Czy trenerzy takich maluchów powinni mieç specjalne predyspozycje? Jakie? – Praca z dzieçmi poni˝ej dziesiàtego roku ˝ycia to, moim zdaniem, odr´bna specjalnoÊç w tym zawodzie. Dlatego tak wa˝ne jest szkolenie trenerów zaanga˝owanych w program Tenis 10. Jak by pan scharakteryzował idealnego trenera dla dziesi´ciolatków i młodszych?

– Nie ma ideałów, ale musi to byç oczywiÊcie ktoÊ, kto nie tylko lubi dzieci, ale tak˝e je rozumie i wie, czym si´ interesujà poza kortem. KtoÊ, kto wie, jak sprawiç, aby dziecko potrafiło odnosiç sukcesy. To nie mo˝e byç tylko clown, który b´dzie si´ Êwietnie bawił razem z dzieçmi, ale który b´dzie ci´˝ko pracował nad ich rozwojem. KtoÊ, kto poka˝e im cele mo˝liwe do osiàgni´cia w ich wieku, ale b´dzie te˝


52-53_TENIS10:Layout 1 12-01-19 23:38 Page 53

miał ÊwiadomoÊç, co jest koƒcowym celem tej pracy. Powinien te˝ dobrze współpracowaç z rodzicami. Musi byç profesjonalistà, ale to przecie˝ oczywiste. Nie ka˝dy trener ma te wszystkie cechy. A jaki powinien byç wzorowy rodzic? – Idealny jest taki, który rozumie swojà rol´. Powinien umieç współpracowaç z trenerem, czyli potrzebna jest wzajemnoÊç, i uczyç si´, jak pomóc dziecku, jak je wspieraç. No i musi byç cierpliwy, bo na sukcesy trzeba troch´ poczekaç. Dobry rodzic pomo˝e zbudowaç karier´, a zły zniszczy jà w zarodku. JeÊli boli mnie zàb, to id´ do lekarza, ale nie pouczam go, co i jak ma zrobiç z chorym z´bem. Tak samo rodzice nie powinni pouczaç ani zast´powaç trenerów. Po to właÊnie szkolimy trenerów, aby byli zawodowcami i aby rodzice mogli im w pełni zaufaç. Kiedy w pracy z dzieçmi najlepiej przejÊç od zabawy do rywalizacji? – Zale˝y, jak zdefiniujemy rywalizacj´. Rywalizacja mo˝e byç i dobra, i zła. Mo˝na jà wprowadziç ju˝ na samym poczàtku, ale nie powinna polegaç na tym, ˝e ktoÊ wygrywa, a ktoÊ przegrywa. Na tym etapie dzieci powinny rywalizowaç same ze sobà, starajàc si´ na przykład zdobyç coraz wi´cej punktów czy coraz wi´cej razy odbiç piłk´ w jakiÊ sposób. Dobrze jest te˝ wprowadziç rywalizacj´ zespołowà – wtedy „my” wygrywamy i „my” przegrywamy, a nie „ja”. Prowadzi pan szkolenia w ró˝nych krajach. Czy zauwa˝ył pan jakieÊ ró˝nice w podejÊciu do pracy z dzieçmi? – Bywałem w krajach, gdzie w ogóle nie ma systemu szkolenia trenerów. W Europie jedyne ró˝nice dotyczà strony finansowej i infrastrukturalnej. Po prostu sà kraje mniej lub bardziej zamo˝ne, ale w przypadku programów takich jak polski Tenis 10 ten dystans błyskawicznie si´ zmniejsza. Jestem pod wra˝eniem, jak szybko rozwija si´ to na Białorusi, Łotwie czy w Rumunii. A w Polsce? – Polska jest na najlepszej drodze, aby mieç wzorcowy system szkolenia tenisistów

poni˝ej dziesiàtego roku ˝ycia. Ju˝ macie bardzo dobrà struktur´, a w federacji ma powstaç – jeÊli dobrze zrozumiałem – departament kształcenia kadry trenerskiej. Polska jeszcze nie dorównuje Francji, Niemcom, Belgii, Holandii czy Wielkiej Brytanii, ale powiedziałbym, ˝e jest w drugiej lidze europejskiej. Na pewno daleko od koƒca. Liczba uczestników kursu zaskoczyła pana, czy mieÊci si´ w granicach oczekiwaƒ? – W tej pracy nic mnie nie mo˝e zaskoczyç, ale to zawsze fantastycznie widzieç pełnà

Za twarda, za ci´˝ka, za ˝ółta... 1 stycznia 2012 roku wszedł w ˝ycie przepis zabraniajàcy u˝ywania regularnych piłek tenisowych w rozgrywkach dzieci do lat 10. Zamiast nich ITF zaleca stosowanie piłek „czerwonych”, „pomaraƒczowych” i „zielonych”, dostosowanych do wieku grajàcych oraz wielkoÊci kortu. To zaledwie piàta w historii zmiana w przepisach wprowadzona przez ITF. WczeÊniejsze dotyczyły bł´du stóp, tiebreaka, przerwy po ka˝dym secie oraz mo˝liwoÊci innych sposobów liczenia punktów.

sal´ ludzi, którzy chcà si´ nauczyç czegoÊ nowego. W pokazach brały udział dzieci uczestniczàce w programie Tenis 10. Czy sà bardziej utalentowane ni˝ ich rówieÊnicy z innych paƒstw? – Na całym Êwiecie dzieci w tym wieku sà jednakowo uzdolnione. Póêniejsze ró˝nice w umiej´tnoÊciach biorà si´ z systemu, do jakiego dane dziecko si´ dostanie. Upraszczajàc – dziecko z Francji, Niemiec albo Belgii ma statystycznie wi´ksze szanse na mistrzostwo Wimbledonu ni˝ młody Polak albo Polka? – Tak bym nie powiedział, bo statystycznie mo˝na udowodniç wszystko, nawet przeciwstawne tezy. Na pewno młodzi Francuzi, Niemcy, Belgowie czy Brytyjczycy mogà rozwijaç si´ w lepszych warunkach ni˝ Polacy, ale to jeszcze nie gwarantuje wygrania Wimbledonu. Poza tym wygranie The Championships nie powinno byç wyznacznikiem tego, czy dany system działa prawidłowo. l

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

53


54-55_rankingi PZT:Layout 1 12-01-19 23:38 Page 54

Rankingi PZT

W Jak Toja została Tojà Wiktoria Rutkowska mieszka w Puszczykowie, reprezentuje AZS Poznaƒ, ma zaledwie 11 lat, ale ju˝ wygrywa ze starszymi rywalkami. W efekcie zajmuje trzecie miejsce w rankingu PZT w kategorii skrzatek. Jej trener Jacek Zieliƒski mówi pół ˝artem, pół serio: „Ci´˝ko si´ pracuje z takimi wybitnymi jednostkami...”. Tekst Sławomir Lechna („Nasz Głos Poznaƒski”) Foto Archiwum rodzinne Izabeli Rutkowskiej

54 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

iktoria bardzo dobrze rokuje, ale dziÊ oczywiÊcie nie sposób przewidzieç, jak rozwinie si´ jej talent – dodaje ju˝ całkiem powa˝nie trener. – Mimo ˝e w ubiegłym sezonie była młodszym rocznikiem wsród skrzatów, to spisywała si´ znakomicie. Dwa razy awansowała do finałów turniejów rangi Superserii PZT. Ma na koncie bràzowy medal mistrzostw Polski w deblu, jest tak˝e dru˝ynowà wicemistrzynià kraju. Jej atutami sà przede wszystkim forhend oraz fakt, ˝e trenuje mniej ni˝ rywalki z polskiej czołówki. WÊród kole˝anek i kolegów z kortu Wiktoria Rutkowska znana jest jako „Toja”. Skàd ten przydomek? Kiedy przed paru laty trener Jacek Zieliƒski, pytał dzieci z grupy Tenisowe Asy WBK, kto chce zostaç po treningu, zawsze słyszał charakterystyczny głos Wiktorii: – „ To ja chc´...”. Teraz nawet jej mama (Izabela ˚urawska-Rutkowska, która z powodzeniem uprawiała gimnastyk´ artystycznà) w ten sposób zwraca si´ do córki. – Toja nie miała wyjÊcia i po mojej przygodzie ze sportem było wiadomo, ˝e coÊ b´dzie trenowaç – opowiada pani Iza. – Wybór padł na tenis. Zupełnie przypadkowo, to była bardziej decyzja chwili, bo wówczas nie wiedziałyÊmy nic o tej dyscyplinie. Dopiero teraz powoli odkrywamy jej tajniki. Toja zacz´ła zabaw´ w tenisa ju˝ w przedszkolu i szybko została zauwa˝ona przez trenerów Jacka Zieliƒskiego i Henryka Gawlaka i wciàgni´ta do istniejàcej ju˝ grupy Tenisowych Asów WBK. Obecnie Wiktoria „Toja” Rutkowska trenuje pi´ç razy w tygodniu. – Bardzo cierpi, jeÊli z jakiegoÊ powodu w danym dniu nie ma treningu – mówi mama zawodniczki AZS Poznaƒ. – Uwielbia jeêdziç na turnieje, Êwietnie si´ czuje w gronie kolegów i kole˝anek z kortu. Wiktoria treningi i liczne wyjazdy na turnieje znakomicie łàczy z naukà. Jest uczennicà V klasy Szkoły Podstawowej nr 2 w Puszczykowie, którà reprezentuje we wszystkich mo˝liwych imprezach sportowych, i zawsze zajmuje medalowe miejsca. – Najwi´kszym sukcesem Tojki jest ka˝dy dobrze zagrany mecz – zapewnia mama. – Poza tenisem uwielbia jeêdziç na nartach, dzielnie dotrzymujàc tempa wytrawnym narciarzom; oczywiÊcie obowiàzkowo uczy si´ j´zyka angielskiego. Dodajmy, ˝e idolem tenisowym Wiktorii jest Rafael Nadal. – Toja bardzo, bardzo prze˝ywa jego zwyci´stwa lub pora˝ki – zdradza pani Iza. l


54-55_rankingi PZT:Layout 1 12-01-19 23:38 Page 55

Lista nr 2/2012

KADECI

wa˝na do 14 lutego SKRZATKI 1 HERTEL Anna, KT Legia Warszawa 2 ZAKORDONIEC Emma, WKT Mera Warszawa 3 RUTKOWSKA Wiktoria, AZS Poznaƒ 4 OCZACHOWSKA Julia, ITT Goplania Inowrocław 5 JAÂKIEWICZ Marta, Eurotenis P. Âlusiewicz Łódê 6 PSUT Kinga, TUKS Smecz Tomaszów Maz. 7 KUNAT Izabela, KTA Wrocław 8 DOMIN Martyna, STKS K´dzierzyn-Koêle 9 BEDNARCZYK Paulina, WTT Wejherowo 10 ÂWIÑTEK Iga, WKT Mera Warszawa 11 BASZAK Weronika, nie stwowarzyszona 12 MOLI¡SKA Wiktoria, TUKS Kozica Piotrków Tryb. 13 DANILEWICZ Natalia, Promasters Szczecin 14 JAÂKIEWICZ Karolina, nie stwowarzyszona 15 KOSTUJ Zuzanna, KS Warszawianka

818,0 603,0 595,0 376,0 350,0 348,0 303,0 291,5 280,0 233,5 226,0 205,0 204,5 204,0 203,0

SKRZATY 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

MICHALSKI Daniel, ST Tiebreak Warszawa DUDEK Tomasz, TKKF Falenica Warszawa PIEKAREK Kacper, KTA Wrocław PALUCH Karol, UKT Winner Kraków MAREK Wojciech, KS Górnik Bytom WOJTKOWIAK Paweł, KU AZS Bydgoszcz KOLASI¡SKI Filip, KT Legia Warszawa KWIATKOWSKI Adam, ST Tiebreak Warszawa SKUTELLA Mateusz, TK Toruƒ PALA Tomasz, Promasters Szczecin ZIOMBER Maciej, ChTT Chorzów KOSTKA Oskar, UKS Beskidy Ustroƒ SZYMA¡SKI Filip, ST Tiebreak Warszawa ÂLIWI¡SKI Dominik, PKT Pabianice PILACZY¡SKI Bartosz, KS Posnania

585,0 568,0 430,0 357,0 299,0 275,0 269,0 257,0 229,0 224,0 218,0 212,0 212,0 199,0 183,0

M¸ODZICZKI 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

SIERZPUTOWSKA Alicja, TKS Arka Gdynia ÂWIÑTEK Agata, WKT Mera Warszawa SZYMCZUCH Oliwia, RKT Return Radom GRZYWOCZ Sonia, KS Górnik Bytom BUCHLA Aleksandra, KS Warszawianka ÂWITAJSKA Anna, SKT Sopot PINDELSKA Maja, TKS Arka Gdynia SZCZYGIELSKA Dorota, SKT Sopot ˚YŁKA Ewa, MKT Łódê KULIK Wiktoria, OKT Jodłowa Olsztyn SILWANOWICZ Karolina, TT Stanley Białystok FURMANIAK Nina, KT Avia Âwidnik KUBICZ Katarzyna, nie stwowarzyszona KUCZER Daria, Promasters Szczecin SZMIT Karolina, MKS Szczawno Zdrój

937,0 689,0 565,0 535,0 525,0 503,0 501,0 440,0 400,0 393,5 364,0 356,5 345,5 340,0 323,5

M¸ODZICY 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

WRZESI¡SKI Robert, UKS Ok´cie Sport Warszawa MOL Marcin, KS Górnik Bytom SŁOWIK Konrad, UKS Czarna MATUSZEWSKI Piotr, TUKS Kozica Piotrków Tryb. RADWAN Wiktor, KS Górnik Bytom ÂMIETANA Piotr, UKS Czarna KLUKOWSKI Bartosz, UKS Ok´cie Sport Warszawa RAUPUK Maksymilian, SKT Sopot KWAÂNIEWSKI Mieszko, AT Angie Puszczykowo KOZIELSKI Łukasz, UKS Beskidy Ustroƒ ˚UK Kacper, KT Legia Warszawa BAREJA Michał, Promasters Szczecin HAŁUBIEC KT Górnik Bytom MILLER Piotr, UKS Kozica Piotrków Tryb. MORAWSKI Marcin, Eurotenis P. Âlusiewicz Łódê

823,5 694,0 664,0 630,0 608,0 541,0 475,0 439,0 424,0 393,0 379,8 377,0 368,0 358,0 326,0

KADETKI 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

LEWANDOWSKA Paulina, KT Górnik Bytom ÂNITA Karolina, GKT Nafta Zielona Góra STANISZ Zofia, KT Jelenia Góra KOWALSKA Marta, KS Grzegórzecki Kraków ŁUKASIAK Roksana, Promasters Szczecin PRZYBYLSKA Julia, AZS Poznaƒ BARAN Justyna, UKS Czarna RYNKIEWICZ Kinga, nie stwowarzyszona HEŁMECKA Paulina, KS Grzegórzecki Kraków POLA¡SKA Patrycja, RKT Return Radom OLSZEWSKA Aleksandra, KT Break Warszawa BUCZY¡SKA Aleksandra, RKT Return Radom PYKA Katarzyna, KTT Pro-Ten Katowice KAROLAK Patrycja, MKT Łódê IWANIUK El˝bieta, AZS Poznaƒ

285,0 (2. jun.) 140,5 (8. jun.) 960,0 867,5 716,0 549,0 490,0 436,0 420,0 409,0 395,0 389,6 388,5 376,0 361,5

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

ZIELI¡SKI Jan, KS Warszawianka MAJCHRZAK Kamil, PKTZ Winner Piotrków Tryb. GRESK Phillip, KS Warszawianka TERCZY¡SKI Mateusz, KS Match Point Wrocław ZAWISZA Paweł, KS Match Point Wrocław PRZÑDKA Remigiusz, KS Promieƒ Opalenica KRÓLIK Patryk, KS Warszawianka DEMBEK Michał, WKT Mera Warszawa BEDRA Michał, UNTS Warszawa DUÂ Karol, MKS Szczawno Zdrój NAZARUK Dominik, UNTS Warszawa SZABO Oliwier, TKS Arka Gdynia GÓRKA Michał, KS Budowlani Olsztyn ANDRZEJCZUK Adrian, TS Top Spin Kołobrzeg KŁOPOT Robert, SKT Szczecin

1037,0 (2. jun.) 948,5 (10. jun.) 175,0 (16. jun.) 570,5 527,0 494,0 484,2 478,5 437,0 392,0 365,0 360,0 353,0 350,5 349,0

Sklasyfikowani sà wy∏àcznie zawodnicy majàcy wa˝nà licencj´ PZT

JUNIORKI 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

MACIEJEWSKA Zuzanna, AZS Poznaƒ LEWANDOWSKA Paulina, KS Górnik Bytom STENCEL Magdalena, SKT Sopot PAJÑK Justyna, ŁKT Łódê HALICKA Weronika, ŁKT Łódê ODRZYWOŁEK Iga, ChTT Chorzów ROSIK Adrianna, KT Masters Szczecin ÂNITA Karolina, GKT Nafta Zielona Góra STANISZ Zofia, KT Jelenia Góra PYKA Katarzyna, KTT Pro-Ten Katowice SIWERT Julia, SKT Centrum Bydgoszcz PRZYBYLSKA Julia, AZS Poznaƒ KOWALAK Martyna, KS Promieƒ Opalenica CZARNIK Paulina, Promasters Szczecin BORGMAN Agata, KS Górnik Bytom

2108,8 831,3 657,5 632,3 540,3 525,3 463,5 405,8 375,8 353,5 339,0 336,5 319,5 315,0 311,5

JUNIORZY 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

WALKÓW Szymon, Stow. Redeco SiR Wrocław ZIELI¡SKI Jan, KS Warszawianka ŁOMACKI Piotr, KS Warszawianka CIAÂ Paweł, SKT Sopot NISPO¡ Michał, WKS Grunwald Poznaƒ GAJEWSKI Kamil, SKT Sopot TUROSIE¡SKI Julian, KS Warszawianka KŁOS Pascal, SKT Centrum Bydgoszcz MULARCZYK Konrad, ZTT Złotoryja MAJCHRZAK Kamil, PKTZ Winner Piotrków Tryb. DRZEWIECKI Karol, WKS Grunwald Poznaƒ CHMIELEWSKI Daniel, KS T´cza-Społem Kielce KAZANOWSKI Maciej, KS Mostostal Zabrze KALETA Filip, UKS Beskidy Ustroƒ KIERKUÂ Maciej, WTS DeSki Warszawa

703,3 625,0 610,8 562,8 562,5 513,3 487,3 485,0 414,0 401,8 401,0 370,0 327,5 317,0 305,3

SENIORKI 1 RADWA¡SKA Agnieszka, KS NadwiÊlan Kraków 2 RADWA¡SKA Urszula, KS NadwiÊlan Kraków 3 DOMACHOWSKA Marta, WKT Mera Warszawa 4 LINETTE Magda, WKS Grunwald Poznaƒ 5 KANIA Paula, ChTT Chorzów 6 PITER Katarzyna, WKS Grunwald Poznaƒ 7 KAWA Katarzyna, KKT MOFO Krynica Zdrój 8 KOŁAT Natalia, KT Masters Szczecin 9 ZAGÓRSKA Sylwia, AZS Poznaƒ 10 SOBASZKIEWICZ Barbara, AZS Poznaƒ 11 NALBORSKA Joanna, WKT Mera Warszawa 12 CICHO¡ Marcelina, WKT Mera Warszawa 13 MIKOŁAJCZUK Sylwia, AZS Poznaƒ 14 LEWANDOWSKA Marta, TT Stanley Białystok 15. KRZESI¡SKA Barbara, KS Mostostal Zabrze

26250,0 3275,0 2050,0 1360,0 937,0 820.0 402,0 394,0 385,0 325,0 302,0 294,0 288,0 262,0 262,0

SENIORZY 1 JANOWICZ Jerzy Filip, MKT Łódê 2 GAWRON Marcin, MW Tenis SA Poznaƒ 3 PANFIL Grzegorz, KS Górnik Bytom 4 KAPAÂ Andrzej, MW Tenis SA Poznaƒ 5 LUTKOWSKI Wojciech, KT Legia Warszawa 6 GADOMSKI Piotr, AZS Poznaƒ 7 KONIUSZ Bła˝ej, ChTT Chorzów 8 SZMIGIEL Mateusz, KS Górnik Bytom 9 POKRYWKA Marek, KKT Wrocław 10 SZMYRGAŁA Mikołaj, SKT Centrum Bydgoszcz 11 PIÑTKOWSKI Dawid, ChTT Chorzów 12 MULARCZYK Kacper, ZTT Złotoryja 13 CHADAJ Adam, Mera Warszawa 14 CELT Dawid, WKT Mera Warszawa 15 MAJCHROWICZ Adam, SKT Centrum Bydgoszcz

1734,0 1073,0 903.0 627,0 568,0 548,0 357.0 335,0 319,0 301,0 297,0 286,0 269,0 256,0 254,0

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub| 55


56-60_AMATORSKIE:Layout 1 12-01-19 23:39 Page 56

Tenis amatorski

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Stolica na Błoniach

Tenisowà stolicà Polski – czy si´ to komuÊ podoba, czy nie – jest Kraków. Tam mieszkajà i trenujà dwie najlepsze obecnie polskie tenisistki, stamtàd pochodzà tak˝e zwyci´zcy ostatnich eliminacji KIA Amateur Australian Open. Do niedawna zakrawało to na cud, bo korty w Krakowie zwijały si´ i było ich coraz mniej. Na szcz´Êcie znów jest gdzie pograç, tak˝e o punkty atp. turnieju Donnay i Nova Na Błoniach wystartowało prawie pół setki zawodników, ale niestety nie było wÊród nich ˝adnej kobiety (chocia˝ Agnieszka i Urszula Radwaƒskie dajà taki dobry przykład!). Obsada była za to mi´dzynarodowa za sprawà Petro Kowalczuka, Oleksandra Cybulskiego i Andrei Antoliniego. Najgorzej poszło Włochowi, bo odpadł ju˝ w pierwszej rundzie singla kat. +40, ale jak walczył! Rozstawionemu z numerem 3 Zbigniewowi Czechowi uległ 3:6, 6:3, 210. Polak (nazwisko czasem myli) planowo dotarł potem do półfinału i przegrał z Kowalczukiem 4:6, 1:6. Dopiero Stanisław Obidowicz (nr 2) uznał, ˝e ju˝ wystarczy staropolskiej (małopolskiej?) goÊcinnoÊci i pokonał Ukraiƒca 7:5, 6:4. Cybulski wystàpił w kategorii open i przeszedł jednà rund´. W drugiej przegrał 4:6, 2:6 z Mateuszem Walaskiem (nr 6), który nast´pnie nie sprostał Piotrowi Stopie (nr 4), zwyci´zcy turnieju. W finale Stopa łatwo pokonał Jacka Rejczaka (nr 3) 6:0, 6:2. Kategori´ +50 wygrał Zdzisław Macias, a w deblu najlepsi byli przyjezdni z Ukrainy – w finale 6:2, 6:3 z Maciejem Bylicà i Grzegorzem Eliaszem.

W

Rower trójkołowy

Relacj´ z Grand Prix Radomia zaczniemy wyjàtkowo od debla, bo wynik finału był tam naprawd´ wyjàtkowy – Dariusz Dziubiƒski i Włodzimierz Wasilewski pokonali

56 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Czesława G´bczyka i Mariana Moconia 0:6, 6:0, 6:0. Mo˝na chyba powiedzieç, ˝e to „rower”, ale jaki? Trójkołowy?! ˚adnych wàtpliwoÊci, kto jest najlepszy w kat. +40, nie zostawił rywalom Zbigniew Popieluch – w trzech meczach stracił zaledwie siedem gemów. Ponad połow´ wziàł sobie w finale Piotr Hordyjewski (przegrał 2:6, 2:6). Panowie starsi o 10 lat rywalizowali – od poczàtku do koƒca – systemem grupowym. Zasłu˝one zwyci´stwo odniósł Dariusz Dziubiƒski, który pokonał wszystkich rywali. Tak czy owak – zawsze Nowak

Dariusz Nowak nie miał przesadnych kłopotów z wygraniem turnieju ASPRO Top Residence Kurz Maso Corto w Cz´stochowie. W zasadzie tylko jego pierwszy set trwał równie długo jak wymawianie pełnej nazwy zawodów. W pierwszej rundzie Nowak miał wolny los, w drugiej pokonał Jacka Wróbla 6:4, 6:0, a kolejnym dwóm przeciwnikom oddał łàcznie dwa gemy. Zresztà oba w finale, przeciwko Maciejowi Baƒdo. Nast´pne spotkanie tenisistów-amatorów w Cz´stochowie firmowała firma Head. I jak zwykle „rzàdzili” faworyci. Najwy˝ej rozstawiony Maciej Nowak po drodze do finału nie uronił nawet gema, zaÊ Maciej Baƒdo (nr 2) stracił ich pi´ç, ale cztery z pierwszej rundy przeciwko Michałowi Kutkowi mo˝na zwaliç cz´Êciowo na niedostatecznà rozgrzewk´. W finale ˝adnych

tłumaczeƒ ju˝ nie było – Maciej Nowak zwyci´˝ył 6:1, 6:1. „Prawie” robi ró˝nic´

To prawda, ˝e nie zawsze finał wieƒczy dzieło, ale podczas kolejnego turnieju Singiel na Orle w Warszawie wszystko było jak nale˝y. W oba mecze zakoƒczone tiebreakiem „zamieszany” był najwy˝ej rozstawiony Piotr Gembarowski. W półfinale pokonał Andrzeja Dmocha 9:8(5), a nast´pnie zmierzył si´ z Maciejem Majchrowiczem (spoza czwórki rozstawionych). Wynik finału był prawie identyczny. Zgadzała si´ nawet liczba w nawiasie, tyle ˝e Gembarowskiemu zapisano osiem gemów, a Majchrowiczowi dziewi´ç. Fedrowanie na màczce

WymyÊlenie nazwy turnieju tenisowego nie jest zadaniem tak odpowiedzialnym jak np. wybór imienia dla dziecka, ale ka˝da pomoc si´ przyda. Sami najlepiej wiecie, w jakich imprezach czasem gracie – nazw´ trudno powtórzyç, a co dopiero zapami´taç. Mamy jednak kilka takich dat w kalendarzu, kiedy wszystko jest oczywiste. To np. weekend pod wezwaniem Barbary i Mikołaja. Tam, gdzie na ró˝ne sposoby fedrujà w´giel, do BaÊki majà szczególne prawa, wi´c turniej w Ł´cznej nazwano V Barbórkowym Turniejem Amatorów. Wokół kortów były dekoracje stałe, np. banery reklamowe, jak i tymczasowe – w postaci górników w strojach galowych. Nie Êmiemy podej-

Ç


56-60_AMATORSKIE:Layout 1 12-01-19 23:39 Page 57

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

57


56-60_AMATORSKIE:Layout 1 12-01-19 23:39 Page 58

Tenis amatorski

Ç

rzewaç, ˝e to tylko okolicznoÊciowi przebieraƒcy. A jeÊli nawet, to łatwiej przebraç si´ za górnika i robiç za ˝ywà maskotk´ ni˝ w stroju tenisowym walczyç o zwyci´stwo. Najwi´kszym urobkiem na korcie mo˝e si´ pochwaliç Leszek Wrzesieƒ, zwyci´zca singla w kategorii open oraz debla. Najtrudniejszà samodzielnà szycht´ miał w çwierçfinale, w którym wyeliminował Mariusza Gosika 3:6, 7(3), 10-4. WczeÊniej ani póêniej nie przegrał seta, a w finale pokonał Bartosza Rewuckiego 6:3, 6:1. W deblu Wrzesieƒ i Paweł Mirosław rozegrali cztery mecze – dwa łatwe (stracili w nich zaledwie dwa gemy) i dwa bardzo trudne, z czterema tiebreakami w protokole. Na najcieƒszym włosku wisiało ich zwyci´stwo w finale – 1:6, 7:6(3), 12-10 z Cezarym Goławskim i Robertem Szczukiewiczem.

58 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Jan Papierz, najlepszy w kat. +45, te˝ musiał ci´˝ko zapracowaç na sukces: trzy mecze, dwa wygrane po super tiebreakach, w tym finałowe 6:3, 6:7(10), 10-4 ze Zbigniewem Popieluchem. Czy ktoÊ jednak obiecywał, ˝e b´dzie łatwo, zwłaszcza w dniu imienin patronki górników? CoÊ z „Seksmisji”

Gdyby Juliusz Machulski zechciał kiedyÊ nakr´ciç ciàg dalszy „Seksmisji”, byç mo˝e od˝yłyby spory, czy Kopernik nie była przypadkiem kobietà. O ile w tym przypadku opinie nadal sà podzielone, to chyba ju˝ nikt nie powinien mieç wàtpliwoÊci, ˝e Mikołaj mo˝e byç płci absolutnie dowolnej. Stosowny dowód został udanie przeprowadzony na warszawskim Ursynowie, gdzie do Nocnego Turnieju Deblowego Mikołajów (kat. open pro) stan´ło siedem par m´skich i dwie kobiece.

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Olga Bochenek i Urszula Kołodziejczak dowiodły, ˝e kobiety wcale nie sà takie słabe, jak si´ nam – m´˝czyznom – cz´sto wydaje. W grupie A odniosły dwa zwyci´stwa, ale miały niestety pecha. To była akurat ta wi´ksza grupa, składajàca si´ z pi´ciu teamów, wi´c panie zaj´ły trzecie miejsce i nie zakwalifikowały si´ do półfinałów. Ewa Wilk-Trawiƒska i Sylwia Wilk wygrały co prawda tylko jeden mecz, ale były bli˝ej awansu ni˝ kole˝anki. Tak si´ bowiem zło˝yło, ˝e identyczny bilans spotkaƒ miały a˝ trzy pary, wi´c o kolejnoÊci decydowała ró˝nica gemów. Ka˝de dziecko wie, czym z grubsza trudnià si´ Mikołajowie – roznoszà prezenty. Ale przecie˝ nie sobie nawzajem, wi´c na zwyci´stwo w turnieju Adam Duk i Bartosz Gniazdowski musieli zasłu˝yç nie tyle wzorowym zachowaniem, co grà lepszà od konkurencji.


56-60_AMATORSKIE:Layout 1 12-01-19 23:40 Page 59

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W tamten weekend na Ursynowie grano zresztà hurtem. W kolejnym turnieju – ju˝ jak najbardziej dziennym – z cyklu Grand Prix Warszawy Amatorek zwyci´˝yła Agnieszka Luciƒska-Kozłowska. W finale zrewan˝owała si´ Magdzie Ptak za pora˝k´ sprzed pół roku i tak stan ich pojedynków wyrównał si´ na 2-2. Na dłu˝szà histori´ rywalizacji dopiero pracujà ci, którzy na korcie stawiajà pierwsze, czasem mo˝e ju˝ drugie kroki. W finale turnieju Pomaraƒczowa Alternatywa Rafał Szczepaniak wygrał z Robertem Pastuszkà, ale pokonany musiał skreczowaç i ju˝ nie mo˝e doczekaç si´ okazji do rewan˝u.

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

AWF Open w Krakowie, ale – trzeba przyznaç – musieli mieç przy tym fur´ szcz´Êcia, czyli znaleêç si´ we właÊciwym czasie we właÊciwym miejscu. WłaÊciwe miejsce wskazaç łatwo – to trybuny głównej hali gier AWF. WłaÊciwym czasem rzàdził natomiast przypadek. Trudno przecie˝ przewidzieç, kiedy kamerzysta przesunie obiektyw z kortu, na którym Agnieszka i Urszula Radwaƒskie grały na galowo z tatà i dziadkiem, na sektor zarezerwowany dla amatorów, uczestniczàcych w turnieju rozgrywanym dosłownie po sàsiedzku. A nie mo˝na było czekaç na kamer´ w nieskoƒczonoÊç, bo przecie˝ trzeba było tak˝e graç! Trudno si´ dziwiç, ˝e kto tylko skoƒczył swój mecz, biegł do hali obok, aby na własne oczy zobaczyç ósmà tenisistk´ Êwiata. WejÊciówki wydzielone dla amatorów (i wliczone w cen´ wpisowego) szybko si´ wyczerpały, wi´c organizatorzy wr´czyli sprawdzajàcym bilety list´ wszystkich uprawnionych do wst´pu i nikt niczego nie przegapił. Porzàdek rankingowy w rodzinie Radwaƒskich z grubsza znamy, poza tym Agnieszka i Urszula nie rywalizowały całkiem serio, wi´c spokojnie mo˝emy ju˝ si´ zajàç powa˝nà grà o punkty. W kategorii kobiet zwyci´˝yła nierozstawiona Anna Kawa, mama Katarzyny, 481. zawodniczki na liÊcie WTA. Dwa mecze wygrała stosunkowo łatwo, a dwa dopiero po super tiebreakach. Nie ma co si´ jednak dziwiç, ˝e najbardziej zaci´ty opór stawiały jej faworytki – Katarzyna Bieniec (nr 1) w çwierçfinale i Agnieszka Luciƒska-Kozłowska (nr 2) w pojedynku o tytuł halowej mistrzyni Małopolski. Michał Sadzik miał nawet pi´ciu rywali, ale ˝adnemu nie poÊwi´cił wi´cej ni˝ dwóch setów. W finale kategorii open pokonał Jacka Rejczaka (nr 6) 6:2, 6:4. Tak˝e w kat. +45 najlepszy okazał si´ zawodnik bez numeru przy nazwisku, czyli Wojciech Wojciechowski. Wprawdzie w półfinale przegrał pierwszà parti´ ze Zbigniewem Górszczakiem, ale po tym secie rywal musiał skreczowaç. Panowie po „60” rywalizowali systemem grupowym, a najlepszy okazał si´ Maciej Wicher. Pora˝ki, które nie szkodzà

Radwaƒska pół ˝artem...

... a amatorzy całkiem serio. Nie co tydzieƒ tenisowy amator mo˝e „załapaç si´” do telewizji. I to publicznej! W grudniowy weekend takà szans´ mieli uczestnicy

W W W . A T P. O R G . P L

System grupowy ma zwolenników i przeciwników. Cezary Giziƒski po ostatnim turnieju o Grand Prix Szkoły Tenisa Net raczej nie b´dzie si´ skar˝ył. W pierwszej fazie zawodów przegrał z Michałem Woê-

W W W . A T P. O R G . P L

niakiem 6:9, ale póêniej poradził sobie znakomicie. Zwyci´zca grupy B odpadł w półfinale, zaÊ ten, który awansował z drugiego miejsca, w finale pokonał Tunga Nguyena (pogromc´ Woêniaka) 6:4. Pół finału

W podobny sposób rozegrano kolejne zawody z cyklu Jak Cudnie Gra Południe. Ró˝nica jest tylko taka, ˝e Robert Laskowski wygrywał od poczàtku do koƒca. Koniec był nawet przedwczesny, poniewa˝ Rafał Sitarz skreczował w finale przy stanie 1:4. Powód do satysfakcji

SzeÊç paƒ, które sp´dziły pół niedzieli na kortach Warszawianki, wszystko załatwiły systemem ligowym bez ˝adnych dogrywek systemem pucharowym. ˚adna z nich nie powie o sobie, ˝e pozostała niepokonana, ale Monika Rajska mo˝e przynajmniej pochwaliç si´, ˝e w tym turnieju zaj´ła pierwsze miejsce. Poniewa˝ w przypadku identycznego bilansu zwyci´stw i pora˝ek liczyła si´ liczba wygranych gemów, to nie zaszkodziło jej nawet 4:6 z drugà, Agnieszkà Liepelt. Chyba pierwszy...

To chyba pierwszy taki przypadek w ju˝ prawie czteroletniej historii programu atp, ˝e w turnieju nie było ˝adnego gracza miejscowego. A tak zdarzyło si´ w Grand Prix Ostródy. W finale Lesław Markowicz z Olsztyna pokonał 6:4, 7:6(0) Marka Wawrzyniaka z Moràga. Jeden z dziesi´ciu

Rok mo˝na podzieliç na 12 miesi´cy, jednak marzec kwietniowi nierówny, a tym bardziej lutemu. Albo na 52 tygodnie, ale wtedy dzieƒ, a czasem nawet dwa, nie mieszczà si´ w obliczeniach. Najłatwiej wi´c – to ju˝ prosty rachunek – podzieliç rok na 10 turniejów z cyklu Koncertowe Miksty. Nazwa zawodów nie jest przypadkowa. Ich stali bywalcy, nawet spoza Warszawy, trafiajà bez pudła – nawet lepiej ni˝ pierwszy serwis – na korty ST Tie Break przy ul. Koncertowej. A potem grajà jak z nut, choç zdarza im si´ tak˝e troch´ fałszowaç. Ale kto tego zabroni amatorom? Nawet partnerce i partnerowi nie wypada, chyba ˝e ktoÊ z pary ma zadatki na dyrygenta. Dziesiàty turniej w 2011 roku, tydzieƒ przed Bo˝ym Narodzeniem, trzeba było zaczàç oczywiÊcie od opłatka, typowo wi-

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

59

Ç


56-60_AMATORSKIE:Layout 1 12-01-19 23:40 Page 60

Tenis amatorski

Ç

gilijnych potraw oraz ˝yczeƒ. Wszystkim tenisistom – nie tylko uczestnikom Koncertowych Mikstów – wypada ˝yczyç, ˝eby pierwszy serwis po prostu „siedział”, ˝eby drugi nie kojarzył si´ z „deblem”, ˝eby forhend wygrywał wszystko, co jest do wygrania, a bekhend ˝eby nie był jak za kar´. Równie˝ – odrobiny szcz´Êcia w losowaniu. W tym turnieju grano najpierw w grupach (z ka˝dej dwie pary awansowały do çwierçfinałów) a dalej ju˝ normalnie. No i tak si´ porobiło, ˝e w półfinałach znalazły si´ miksty z grup A i B, które rywalom z C i D – ale nie bez sprzeciwu – pozwoliły wróciç do konsumpcji. Ciàg dalszy rywalizacji polegał na udowadnianiu wy˝szoÊci grupy B nad grupà A, co okazało si´ łatwiejsze ni˝ w przypadku Êwiàt Bo˝ego Narodzenia i Wielkanocy. Tak w finale znalazły si´ pary, które miały ju˝ ze sobà do czynienia w eliminacjach. Za pierwszym razem Anna Płaza i Janusz Bauç wygrali 6:1, jednak Ewelina Skaza i Patryk Jóêwik zakoƒczyli turniej i cały cykl bardzo mocnym akordem – 9:3. Ró˝nica umowna

Grudniowe Mistrzostwa Rzeszowa miały obsad´ jak doÊç mocny challenger –

60 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

siedmiu zawodników z czołowej setki rankingu. To nic, ˝e z atp, a nie ATP, ale ta ró˝nica powoli si´ zaciera, bo amatorzy grajà coraz lepiej, a zawodowcy... Ale nie wszyscy. Trzech przedstawicieli w çwierçfinałach musiało nierozstawionym wystarczyç. Ponumerowani uznali to za zbyt daleko idàce ust´pstwa i w tej rundzie zwyci´˝ali ju˝ wyłàcznie faworyci. Potem okazało si´, ˝e ró˝nice mi´dzy „jedynkà” a „czwórkà” sà tylko statystyczno-rankingowe. W tym turnieju najszcz´Êliwszym numerem okazała

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

si´ „trójka”, czyli Jacek Rejczak, który w meczach na szczycie pokonał najpierw Józefa Krzysztyƒskiego (nr 2) 6:3, 6:3, a nast´pnie Damiana Pszczółkowskiego (nr 4) 6:3, 6:2. Dozwolone do lat 18

Na kortach klubu Break na warszawskim Marysinie grała młodzie˝. W kategorii do lat 18 najlepszy okazał si´ Robert Chychłowski, który zaczàł od wolnego losu w pierwszej rundzie, a skoƒczył finałowym 9:4 z Michałem Materà. l


61_atp_rekl:51 reklama 12-01-19 11:52 Page 61

Przystàp do programu „atp”

www.atp.org.pl

Pakiet klubowy: Adam Kowalski OŚRODEK

Imienna licencja „atp” i status członka programu „atp”.

Licencja klubowa

Adam Kowalski OŚRODEK

Mo˝liwoÊç zaliczenia punktów za udział w turniejach wewn´trznych, kategorii pomaraƒczowej, challengu i rozrywkach dru˝ynowych.

Licencja podstawowa

Pakiet podstawowy:

Newsletter. Imienna licencja „atp” i status członka programu „atp”.

Konto u˝ytkownika na stronie programu.

Mo˝liwoÊç udziału we wszystkich rozgrywkach zaliczanych do klasyfikacji „atp” (turnieje rangi 1-5, ranga pomaraƒczowa, rozgrywki klubowe i rozgrywki dru˝ynowe). Newsletter.

Adam Kowalski OŚRODEK

Konto u˝ytkownika na stronie programu. Licencja zãota

„Welcome pack”. Ubezpieczenie NNW. Naklejka na samochód wskazujàca na przynale˝noÊç do programu. Rabaty na zakupy produktów i usług partnerów programu wskazanych na stronie www.atp.org.pl/partnerzy.html

Pakiet złoty – Pakiet podstawowy plus: Roczna prenumerata magazynu „Tenisklub”. Zni˝ka na zakup wydawnictw PZT. Udział w puli biletow na turnieje mi´dzynarodowe, rozgrywane w Polsce (w przypadku wi´kszej liczby ch´tnych – udział w losowaniu biletów). Zaproszenie do udziału w gali „atp” . Udział w loterii, która odb´dzie si´ podczas gali.

Licencja obowiàzuje 12 miesi´cy od dnia jej wykupienia. Zawodnik/amator po dokonaniu opłaty otrzymuje licencj´ z własnym numerem PIN oraz odpowiednim pakietem. Opłaty za licencj´ nale˝y dokonaç na wskazany poni˝ej nr konta: Bank PKO BP S.A. 43 10201169 0000 8302 0114 9095 Ka˝dy zawodnik/amator bierze udział w turniejach na własnà odpowiedzialnoÊç.


62-64_ZDROWIE:Layout 1 12-01-19 23:42 Page 62

Nie musi boleç

Gdzie wzrok nie

Do tej pory omówiliÊmy kontuzje koƒczyn – czyli te, które na korcie najbardziej rzucajà si´ w oczy. Od razu widaç, kiedy ktoÊ kuleje, bo skr´cił staw skokowy, albo ma kłopoty z łokciem, o czym Êwiadczà stabilizatory. Na pierwszy rzut oka trudno natomiast dostrzec u rywala urazy pachwiny, biodra i brzucha, ale – lepiej nie przekonywaç si´ o tym na własnej skórze – mogà one skutecznie wyłàczyç z gry. Tekst Krzysztof Guzowski * | Foto AFP / East News

62 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012


62-64_ZDROWIE:Layout 1 12-01-19 23:42 Page 63

si´ga

(1)

słupa i stawów krzy˝owo-biodrowych (połàczenie kr´gosłupa z koÊciami miednicznymi), a tak˝e ograniczony zakres rotacji wewn´trznej w stawie biodrowym oraz zwi´kszonà lordoz´ l´dêwiowà. U zdrowego człowieka odwodziciele stawu biodrowego sà o 30 proc. słabsze od przywodzicieli. Zewn´trzne czynniki ryzyka to: nawierzchnia kortu, przetrenowanie, niedoskonała technika uderzeƒ, brak rzetelnej rozgrzewki oraz nagły wzrost intensywnoÊci i obj´toÊci gry. Badanie i diagnoza

razy brzucha stanowià 25 proc. urazów mi´Êniowych i 7 proc. wszystkich urazów tenisowych. Na korcie najcz´Êciej dochodzi do urazów pachwiny, mi´Ênia biodrowo-l´dêwiowego i mi´Ênia prostego brzucha po stronie przeciwnej do r´ki serwujàcej. Urazy pachwiny sà powszechne w sportach wymagajàcych skr´tów tułowia, nagłych zatrzymaƒ i zmian kierunku poruszania

U

si´. TenisiÊci sà szczególnie nara˝eni na odniesienie tego typu kontuzji w trakcie sezonu, kiedy gra odbywa si´ na kortach ziemnych. Do wewn´trznych czynników ryzyka bólu pachwiny zalicza si´ dysbalans mi´Êniowy pomi´dzy przywodzicielami stawu biodrowego a mi´Êniami brzucha, niedostatecznà sił´ przywodzicieli, zmniejszonà ruchomoÊç l´dêwiowego odcinka kr´go-

Kliniczne badanie tułowia i miednicy jest doÊç zło˝onym procesem. Rozpoczyna si´ od wywiadu, z którego mo˝emy si´ dowiedzieç o mechanizmie uszkodzenia, a tak˝e czy był odczuwalny trzask, czy istnieje ból nocny i ostatnio wyraêne chudni´cie (mo˝liwy nowotwór) oraz wiele innych cennych informacji. W skład badania wchodzi tak˝e oglàdanie całej sylwetki, testy neurodynamiczne i prowokacyjne bólu, ocena lokalnej i globalnej stabilizacji kr´gosłupa (tzw. core stability), elastycznoÊci i siły mi´Êni, stereotypu chodu, innych zadaƒ ruchowych, mobilnoÊci stawów oraz pracy całego łaƒcucha kinetycznego. Warto poÊwi´ciç na te czynnoÊci czas, aby trafnie okreÊliç przyczyn´ powstania urazu, a nast´pnie wyeliminowaç jà w celu zabezpieczenia zawodnika przed nawrotem kontuzji. Badania obrazowe sà pomocne w oszacowaniu stopnia urazu i czasu potrzebnego do bezpiecznego powrotu na kort. Zdj´cie rentgenowskie nale˝y wykonaç, gdy podejrzewamy uszkodzenie tkanki kostnej. JeÊli istnieje mo˝liwoÊç wykonania badania ultrasonograficznego na wysokiej klasy sprz´cie i przez wykwalifikowanego specjalist´, to nale˝y z tego skorzystaç w pierwszej kolejnoÊci dla oceny pacjenta z bólem pachwiny. JeÊli to badanie ukazuje normalny obraz lub ocena struktury jest niejednoznaczna, zawodnik mo˝e byç skierowany na badanie rezonansem magnetycznym. W rejonie stawu biodrowego i miednicy przyczynà bólu mo˝e byç złamanie koÊci. Dzieci i młodzie˝ sà nara˝one na przejÊciowe zapalenie stawu biodrowego, jałowà martwic´ głowy koÊci udowej (choroba Perthesa) czy złuszczenie głowy koÊci udowej. Inne cz´ste przypadłoÊci to biodro strzelajàce, zmiany zwyrodnieniowe stawu biodrowego, konflikt udowo-pa-

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

63

Ç


62-64_ZDROWIE:Layout 1 12-01-19 23:42 Page 64

Nie musi boleç

Ç

newkowy, uszkodzenie obràbka stawowego, do którego mo˝e dojÊç przy zagrywaniu agresywnego forhendu z otwartej pozycji. Kolejnymi dysfunkcjami omawianej okolicy mogà byç zapalenie kaletki maziowej, oddzielajàca martwica kostno-chrz´stna, niestabilnoÊç spojenia łonowego, patologia stawu krzy˝owo-biodrowego, wreszcie choroba ogólnoustrojowa, np. zesztywniajàce zapalenie stawów kr´gosłupa lub dna moczanowa. Ból biodra mo˝e byç tak˝e spowodowany kamicà nerkowà lub rzutowanymi dolegliwoÊciami z kr´gosłupa. W przyÊrodkowej cz´Êci uda problem najcz´Êciej dotyczy nadwer´˝enia mi´Êni zginajàcych i przywodzàcych staw biodrowy. U zawodników prawor´cznych mi´sieƒ biodrowo-l´dêwiowy jest bardziej rozwini´ty po stronie lewej, podobnie jak mi´sieƒ prosty brzucha. W przypadku uszkodzenia tej pierwszej struktury szczególnie bolesnà czynnoÊcià jest przyspieszenie biegu do przodu oraz unoszenie kolana w pozycji stojàcej. Do naciàgni´cia lub zerwania przywodzicieli najcz´Êciej dochodzi przy szybkiej zmianie kierunku poruszania si´. DolegliwoÊci to ból w okolicy pachwiny lub po wewn´trznej stronie uda, sztywnoÊç i tkli-

64 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

woÊç przy ucisku mi´Êni w tej okolicy. Mo˝e pojawiç si´ obrz´k, osłabienie ruchu ÊciÊni´cia nóg ze sobà oraz wyczuwalne zagł´bienie w mi´Êniu. Dolna cz´Êç Êciany jamy brzusznej jest nara˝ona na nadwer´˝enie mi´Êni brzucha. Urazy mi´Ênia prostego brzucha wyst´pujà powszechnie u zawodowych tenisistów. U młodzie˝y z dolegliwoÊciami tej okolicy ciała nale˝y wykluczyç złamanie grzebienia biodrowego. Zazwyczaj uderzeniem zwiàzanym z mechanizmem urazu jest liftowany serwis. Mi´sieƒ musi wygenerowaç du˝à moc ze stanu znacznego rozciàgni´cia. Wystàpienie przeszywajàcego bólu podczas serwowania lub siadania z pozycji le˝àcej mo˝e oznaczaç uszkodzenie mi´Êni brzucha. Inne problem spotykane w okolicy dolnych partii brzucha to przepuklina, neuropatia jednego z nerwów przebiegajàcych w tej okolicy oraz choroby narzàdów płciowych lub jamy brzusznej.

sowaç jedynie wtedy, gdy zawodnik odczuwa bardzo du˝y ból. Wskazane jest stosowanie wybranych zabiegów fizykoterapeutycznych (promieniowanie laserowe, ultradêwi´ki). W ramach terapii manualnej wchodzà działania optymalizujàce prac´ struktur oddalonych od tkanek uszkodzonych (mobilizacja kr´gosłupa l´dêwiowego), jak i techniki skoncentrowane na miejscu urazu (masa˝ poprzeczny). Po kilku dniach od urazu, kiedy ustanie krwawienie, nale˝y wykonaç techniki manualne ukierunkowane na terapi´ tkanek mi´kkich. Takie działanie rozluêni mi´Ênie, zapobiegnie tworzeniu si´ zrostów oraz wspomo˝e przepływ krwi i gojenie si´ mi´Ênia. Do automasa˝u mo˝na posłu˝yç si´ piłkà tenisowà lub przeznaczonym do tego celu gàbkowym wałkiem. Czasem stosuje si´ ostrzykni´cie lekiem lub czynnikami wzrostu miejsca uszkodzenia w celu optymalizacji procesu gojenia si´ tkanek. W koƒcowym etapie leczenia naciàgni´cia mi´Êni brzucha nie mo˝na zapomnieç o treningu ekscentrycznym i pliometrycznym (łapanie i rzucanie oburàcz piłki lekarskiej znad głowy). W ostatnich latach fizjoterapeutki cyklu WTA Tour wprowadziły nowy sposób plastrowania, który nie powoduje du˝ego ograniczenia ruchu, a jednak skutecznie odcià˝a uszkodzone tkanki. Zawodnicy, którzy cierpià na nawrót kontuzji, najcz´Êciej wrócili do gry zbyt wczeÊnie lub nie zrealizowali całego procesu rehabilitacji. Powrót na kort z nie do koƒca wyleczonym urazem przywodzicieli zwi´ksza ryzyko przecià˝enia innych elementów łaƒcucha kinetycznego (np. brzucha lub barku). Gdy mamy do czynienia z nawracajàcymi kontuzjami, nale˝y przeprowadziç biomechanicznà analiz´ uderzeƒ w celu identyfikacji i korekty przyczyny przecià˝enia (np. nadmierne wygi´cie kr´gosłupa do tyłu przy serwisie). TenisiÊci wracajà do gry w turniejach po 3-12 tygodniach przerwy, w zale˝noÊci od stopnia uszkodzenia. Kiedy leczenie zachowawcze jest nieskuteczne lub doszło do całkowitego zerwania mi´Ênia, nale˝y przeprowadziç operacj´. W nast´pnym numerze zaprezentujemy sposób post´powania po nadwer´˝eniu przywodzicieli stawu biodrowego. l

Leczenie

Dla osiàgni´cia najlepszych rezultatów leczenia konieczna jest współpraca pomi´dzy zawodnikiem, trenerem, fizjoterapeutà a lekarzem. Składa si´ na to wiele elementów. Leki przeciwzapalne nale˝y sto-

* autor jest fizjoterapeutà w Centrum Rehabilitacji Sportowej, licencjonowanym instruktorem PZT i PTR Professional oraz fizjoterapeutà reprezentacji Polski w tenisie (www.prosportsupport.com)


65_PADEL:Layout 1 12-01-19 23:43 Page 65

Okolice tenisa „team spirit” i zbalansowane ˝ycie. Dlatego cieszy mnie rozwój i rosnàca popularnoÊç padla na całym Êwiecie. Monako to jedna ze stolic Êwiatowego sportu i oczywiÊcie padel ma tu swoje miejsce. Polska jest jednym z licznych krajów w Europie, w których padel dopiero stawia pierwsze kroki. Ksià˝´ Grimaldi, promujàc idee tego sportu, podró˝uje po licznych klubach i rozmawia z wieloma ludêmi: zarzàdzajàcymi klubami tenisowymi, właÊcicielami oraz pracownikami takich klubów, ludêmi biznesowo zwiàzanymi ze Êwiatem sportu, jak równie˝ z takimi, którzy nadal szukajà idealnego sportu dla siebie. – Zaobserwowałem grup´ konserwatystów uwa˝ajàcych, ˝e sporty „koronne” sà ju˝ dawno zdefiniowane i nie zamierzajà traciç czasu na „podróbki”. Ta grupa stanowi około 10 procent uprawiajàcych tenis. Pozostali albo ju˝ widzà wielki po-

Albert II – ksià˝´ Monako i Rafa I – ksià˝´ tenisa

Jego WysokoÊç Padel Jedynie najmłodsi kibice tenisa mogà jeszcze nie wiedzieç, ˝e Albert II Grimaldi jest nie tylko ksi´ciem Monako. Jego WysokoÊç bywa na turniejach (był m.in. na Idea Prokom Open w Sopocie), a u siebie w Monte Carlo goÊci najmo˝niejszych tej dyscypliny. No i grywa. Nie tylko klasycznie, ale tak˝e w padla. Amherst College w Massachusettes ksià˝´ studiował nauki polityczne, ekonomi´, psychologi´, germanistyk´ oraz muzyk´. Wierzàc, ˝e tylko w zdrowym ciele zdrowy duch, uprawiał wiele sportów – rzucał oszczepem, kopał piłk´, szusował na nartach, wiosłował. Najbardziej znane jest jednak jego zamiłowanie do rakiet. Kiedy wi´c po raz pierwszy zetknàł si´ z padlem, natychmiast stał si´ wielkim fanem tej mieszanki tenisa i squasha. – Miałem przyjemnoÊç odkryç ten sport jeszcze podczas studiów w Stanach Zjednoczonych. Od poczàtku bardzo polubiłem

W

t´ gr´, której mo˝na si´ nauczyç naprawd´ łatwo. Padel rozwija ide´ „team spirit” i wymaga antycypacji, ale ka˝dy mo˝e poprawiç swoje umiej´tnoÊci bez szczególnego wysiłku fizycznego. Ludzie w ka˝dym wieku uwielbiajà ten sport – powiedział ksià˝´. Albert II cz´sto, jak na koronowanà głow´ paƒstwa, udziela wywiadów. I najcz´Êciej głównym tematem rozmowy jest sport. O padlu mówił kiedyÊ tak: – Zawsze byłem przekonany, ˝e sport pomaga młodym ludziom osiàgnàç istotne zdolnoÊci potrzebne w dorosłym ˝yciu: samokontrol´, zrozumienie swojego ciała,

tencjał w padlu, albo zaczynajà go dostrzegaç, kiedy tylko zaczynajà graç. W czym tkwi fenomen padla, ksià˝´ ju˝ wspomniał. ŁatwoÊç nauki, mała urazowoÊç, prostota nawet dla leniwych lub mniej sprawnych, niesamowita energia dla ludzi chcàcych pokonywaç kolejne granice swoich mo˝liwoÊci, wreszcie widowiskowoÊç – przekonujà do padla kolejnych ch´tnych. Ch´tnie poznamy równie˝ spostrze˝enia Czytelników na temat padla (marcin@padel4u.pl). JeÊli chcecie spróbowaç tej gry, zapraszamy na nasz kryty kort. Razem uda nam si´ pokazaç ludziom, ˝e sport mo˝e byç przyjemny i nie trzeba poÊwi´caç wcale tak wiele, aby zadbaç o równowag´ w swoim ˝yciu. l

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

65


66-67_FORDEX:Layout 1 12-01-20 18:00 Page 66

Promocja

Kto nast´pny? David Ferrer, Gael Monfils czy Wiera Zwonariowa – najlepsi dziÊ „firmowi” gracze Prince’a – dostajà rakiety do domu albo prosto na kort. Amatorów nikt nie sponsoruje, wi´c kupujà sprz´t sami. Ci, którzy przekonali si´ do Prince’a, nawet nie muszà wiedzieç, ˝e zmienił si´ polski dystrybutor tej marki. JakoÊç została ta sama. Od 1 stycznia 2012 roku wyłàcznym dystrybutorem protuktów Prince’a w Polsce jest firma PPH Fordex Sp. z o.o. z Poznania. Prince jest jednà z najwi´kszych marek tenisowych na Êwiecie. Jej zwiàzki z tenisem si´gajà lat 70. XX wieku i produkcji maszyny do wyrzucania piłek jeszcze pod nazwà „Little Prince”. Nowe technologie i pomysły tej firmy pomogły zrobiç milowe kroki, które dzisiaj dzielà nas od grania drewnianymi rakietami z małymi główkami. Prince jako pierwszy zaproponował rakiety typu „oversize”, które o 30 cali 2 powi´kszyły główk´ rakiety, dochodzàc do rozmiaru 108. JednoczeÊnie powi´kszony „sweet spot” dał graczom zarówno profesjonalnym, jak i rekreacyjnym, wi´cej siły i kontroli, a tenis stał si´ grà bardziej dynamicznà i widowiskowà. W 1977 roku Prince równie˝ jako pierwszy zaproponował grafitowà ram´ rakiety, która w póêniejszym czasie stała si´ Êwiatowym standardem. Kolejnym wartym wspomnienia faktem jest wprowadzenie w 2005 roku technologii O3, która zmieniła całkowicie prowadzenie naciàgu w ramie rakiety, tworzàc w niej charakterystyczne otwory. Otwory te pomagajà uzyskaç o 24 proc. wi´kszà pr´dkoÊç rakiety w trakcie uderzenia i zwi´kszajà „sweet spot” nawet

66 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

do 59 proc. w porównaniu z tradycyjnà rakietà. Kontynuujàc kolekcj´ „rakiet z otworami”, Prince wypuÊcił na rynek technologie EXO3, która zwi´ksza mo˝liwoÊç pracy naciàgu, co rozszerza obszar centrycznego uderzenia, jednoczeÊnie poprawiajàc stabilnoÊç ramy rakiety. Liczni zdobywcy tytułów wielkoszlemowych u˝ywali rakiet i ubraƒ Prince’a. Jimmy Connors i Martina Navratilova byli prekursorami rakiet typu „oversize”. WartoÊç marki podnosi fakt, ˝e grały nià ikony tenisa – m.in. Pat Cash, Andre Agassi czy Michael Chang, a Gael Monfils, David Ferrer, Wiera Zwonariowa czy Daniela Hantuchowa kontynuujà t´ tradycj´, wspinajàc si´ na szczyty Êwiatowych rankingów. Marka ta jest kojarzona tak˝e z turniejem wimbledoƒskim, z którym współpracuje od kilku lat. Firma Fordex pomaga tworzyç obecny wizerunek tenisa w Polsce, od prawie 20 lat b´dàc sponsorem i popularyzatorem tej gry jako partner PZT. Przej´cie dystrybucji marki Prince stawia przed firmà nowe wyzwania i nowe mo˝-

liwoÊci nie tylko na rynku tenisowym. Prince – poza pełnà gamà tenisowà: piłek, toreb, naciàgów – ma te˝ w ofercie rakiety do squasha, które sà doceniane i wybierane przez najlepszych (np. obecnego lidera rankingu Jamesa Willstropa). Zgodnie z ogólnoÊwiatowà politykà marki Prince – who’s next ®, Fordex b´dzie wyszukiwał i pomagał młodym talentom, które w przyszłoÊci mogà staç si´ nr 1 na Êwiecie. Wszelkie dodatkowe informacj´ uzyskajà Paƒstwo kontaktujàc si´ bezpoÊrednio z firmà Fordex na adres mailowy: biuro@fordex.pl.

PPH FORDEX sp. z o.o. ul. Winogrady 149 61-626 Poznaƒ tel. 618 238 141


66-67_FORDEX:Layout 1 12-01-20 18:00 Page 67

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

67


68_MALINOWSKI:Layout 1 12-01-19 23:44 Page 68

Tenis (przy)ziemny

SKOPAå W ZBO˚NYM CELU Gala z okazji 90-lecia Polskiego Zwiàzku Tenisowego była taka jak nasz tenis – chaotyczna, momentami wzruszajàca, chwilami dołujàca. Ale dobrze, ˝e była... Na liÊcie obecnoÊci nie zabrakło praktycznie nikogo, kto si´ tam znaleêç powinien.

yły wi´c nasze czołowe tenisistki Agnieszka, Urszula i Marta, byli nasi bojowi chłopacy Łukasz, Mariusz i Marcin. Był te˝ legendarny Wojtek oraz – po stronie animatorów i sponsorów – Ryszard zwany Wielkim. I był film ukazujàcy polskà histori´ tej dyscypliny sportu, w re˝yserii Janusza (od „Piłkarskiego Pokera”). Potem przez ponad godzin´ wr´czano pamiàtkowe medale. Choç jak zawsze urocza Alicja, prowadzàca gal´, pop´dzała goÊci, ˝eby skracali przemowy, nie dało si´ nic zrobiç. Ka˝dy chciał choç przez chwil´ zaznaczyç swojà obecnoÊç, co niestety zepsuło timing imprezy. Gwoêdziem tej cz´Êci programu był nasz czołowy singlista, który zablokował si´ przed mikrofonem i rozpłakał ze wzruszenia, po czym walnàł podzi´kowania na dziesi´ç minut. Potem wystàpił Marcin (od kabaretu) i goÊcie po ponad trzech godzinach celebry mogli wreszcie skosztowaç smacznych kanapek i wina. Ot, klasyk jubileuszu szacownej instytucji z tradycjami. Za dziesi´ç lat stulecie zwiàzku. Jest troch´ czasu, ˝eby coÊ poprawiç. Kiedy zostałem mile zaskoczony zaproszeniem na jubileusz, zaczàłem si´ zastanawiaç, czemu słu˝à stowarzyszenia sportowe. W piłce no˝nej wiadomo, ˝e to pytanie raczej do prokuratora. Natomiast w innych dyscyplinach, takich jak choçby tenis, to ju˝ nie takie proste... Jest oczywiÊcie jakiÊ bud˝et, jasne ˝e kilkaset razy mniejszy ni˝ w „ubogiej” piłce no˝nej. Bud˝et ten ma słu˝yç temu, ˝eby spopularyzowaç dyscyplin´, wspomóc szkolenie, zorganizowaç rozgrywki, aby w rezultacie pojawili si´ sportowcy przynoszàcy splendor sobie i uprawianej dyscyplinie, a zarazem promujàcy nasz kraj na Êwiecie. JeÊli chodzi o działania promocyjne piłki no˝nej, to chyba nie trzeba przypominaç: 66. miejsce na Êwiecie, co dwa lata afera korupcyjna oraz ekscesy kiboli demolujàcych miasta i wzorem działaczy za nic majàcych sobie prawo i przepisy.

B

68 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Felieton Leszka Malinowskiego

Byłem akurat za granicà, kiedy Agnieszka Radwaƒska grała w turnieju WTA w Pekinie. Jak wiemy, ka˝dy taki turniej to właÊciwie mistrzostwa Êwiata, bowiem startuje w nim cała czołówka. Byłem dumny, kiedy niemiecki sprawozdawca telewizyjny u˝ywał wobec naszej rodaczki – triumfatorki turnieju – słów „Fantastisze!”, „Wunderbar!” i tym podobnych. JeÊli chodzi o promocj´ naszego sportu i kraju, to Agnieszka robi wi´cej ni˝ wszystkich trzystu piłkarzy naszej ekstraklasy piłkarskiej razem wzi´tych. Mo˝e wi´c urz´dnicy Ministerstwa Sportu, z pi´knà panià minister (nieobecnà na jubileuszu)

na czele, powinni rozwa˝yç ten aspekt, kiedy b´dà wyznaczaç bud˝ety wspomagajàce poszczególne stowarzyszenia sportowe? Wiadomo, ˝e priorytet ma piłka, bo przecie˝ premier uwielbia kopaç, ale lata lecà i kontaktowe dyscypliny mogà skoƒczyç si´ rentà przed emeryturà w 67. roku ˝ycia. Znajomy opowiadał mi o grupie leciwych fanów hokeja. Karetka podje˝d˝ajàca pod lodowisko po ich treningu jest na porzàdku dziennym. Wi´c mo˝e jednak tenis? Daje si´ zauwa˝yç, ˝e Êwietna inicjatywa budowy „Orlików” zaowocowała powstaniem pewnej liczby kortów tenisowych „w pakiecie”. Prawdopodobnie w niektórych gminach wójtowie grajà w tenisa i stàd ta łaskawoÊç dla tej dyscypliny. Dobrze by było, ˝eby na korcie oprócz wójta pojawiły si´ czasem dzieciaki. Jednak do tego potrzebny jest jakiÊ program, i na tym właÊnie polega rola PZT. ˚eby tà rol´ wypełniç, potrzebne sà, rzecz jasna, fundusze. Ale jak je zdobyç? Przechodz´ zatem do meritum. Przede wszystkim nale˝y nauczyç graç w tenisa panià minister. A nast´pnie na piłkarski trening „rzàdowców” wysłaç kogoÊ, kto tak skopie premiera, ˝e ten wreszcie zauwa˝y l zalety dyscyplin bezkontaktowych…

Ten rysunek, stosownie oprawiony, autor podarował Agnieszce Radwaƒskiej


69_RANKINGI amator:Layout 1 12-01-19 23:45 Page 69

WWW.ATP.ORG.PL

WWW.ATP.ORG.PL

WWW.ATP.ORG.PL

WWW.ATP.ORG.PL

Rankingi atp

WWW.ATP.ORG.PL

Lista klasyfikacyjna 1/2012 (1 stycznia 2011 – 31 grudnia 2011) KOBIETY OPEN

M¢˚CZYèNI +35

1. Anna Wicha

1967

1265

1. Paweł Herman

1974

ITF–13

2. 3. 4. 5.

1989 1977 1971 1980

1160 830 810 711

2. 3. 4. 5.

1974 1974 1974 1977

ITF–59 ITF–100 1160 1105

1975 1974 1976 1977

ITF–25 ITF–36 ITF–52 830

1. Robert Peszke 2. Kamil Kaliƒski 3. Michał Andrzejczak 4. Mariusz Mijalski

1968 1968 1971 1969

ITF–39 ITF–79 ITF–86 ITF–95

1976

631

5. Edward Oleksy

1971

1040

1. Anna Wicha 2. Agnieszka Luciƒska-Kozłowska 3. Małgorzata Bełtowska 4. Iwona Wojsyk

1967 1971 1970 1963

1405 731 600 540

1. Janusz Przybylski 2. Jarosław Kosek 3. Adam Sakwerda 4. Maciej Urys

1966 1963 1962 1963

ITF–82 ITF–84 1240 1165

5. Ewa Sakwerda

1966

480

5. Leszek Naskr´cki

1965

1100

1963 1963 1966 1966 1967

ITF–19 ITF–22 ITF–41 ITF–47 1405

1962 1958 1960 1958 1961

ITF–9 ITF–13 ITF–53 ITF–55 ITF–85

1961 1958 1959 1958 1958

ITF–31 293 221 182 150

1955 1957 1952 1952 1954

ITF–70 ITF–80 1545 1050 1040

1953 1955 1954 1951 1953

ITF–13 ITF–32 837 301 290

1952 1950

ITF–80 ITF–95

1950 1950 1951 1947 1943

ITF–28 ITF–54 ITF–67 223 80

1947 1943 1943

ITF–66 193 80

1974 1982 1990 1987 1980

480 471 420 200 180

1993 1979 1980 1974

1540 1340 1320 1270

1982

1245

Katarzyna Bieniec Katarzyna Chmielewska Agnieszka Luciƒska-Kozłowska Urszula Kopeç

KOBIETY +35 1. 2. 3. 4.

Iwona Domaƒska Monika Biernat Monika ˚ywiecka Katarzyna Chmielewska

5. Hanna Listek

M¢˚CZYèNI +40

KOBIETY +40

M¢˚CZYèNI +45

KOBIETY +45 1. Iwona Wojsyk 2. Marzena Rowicka 3. Beata Mnichowska 4. Anna Czarnecka 5. Anna Wicha

M¢˚CZYèNI +50

KOBIETY +50 1. 2. 3. 4. 5.

Izabela Gilewicz Ewa Karwowska Ewa Trawiƒska-Wilk Jadwiga Brochacka Barbara Malicka

Teresa Stochel Gra˝yna Sobczyk Małgorzata Poloczek Gabriela Sławik Danuta Burchard

Elvira Olbrich Zofia Rumiƒska Gabriela Sławik Wanda Narojek Alicja Sowa

KOBIETY +65 1. Wanda Narojek 2. Agnieszka Dyderska 3. Alicja Sowa

M¢˚CZYèNI OPEN PRO 1. 2. 3. 4. 5.

Beniamin Budziak Grzegorz Staschinski Michał Kurek Paweł Pomierny Dariusz Nowak

M¢˚CZYèNI OPEN 1. 2. 3. 4.

Tomasz Moczek Konrad Kolbusz Dariusz Nowak Krzysztof Karwaƒski

5. Grzegorz Staschinski

1. Paweł Wojtyczka 2. Roman W´drocha 3. W∏adys∏aw Króliczak 4. Zygmunt Kopczyƒski 5. Aleksander Tor

M¢˚CZYèNI +60

KOBIETY +60 1. 2. 3. 4. 5.

1. Marek Lubas 2. Jan Papierz 3. Jacek Patalas 4. Juliusz Madej 5. Paweł Holwek

M¢˚CZYèNI +55

KOBIETY +55 1. 2. 3. 4. 5.

Klaudiusz Fojcik Krzysztof Karwaƒski Piotr Jaros Robert Laskowski

1. W∏adys∏aw Króliczak 2. Zdzisław Macias

3. Kazimierz Listek 4. Zygmunt Kopczyƒski 5. Wacław Daszkiewicz

1947 1952 1950

1200 1050 910

1944 1947 1945 1944 1946

ITF–15 ITF–32 ITF–38 ITF–83 880

1941 1940 1940 1939 1938

ITF–38 ITF–54 506 490 397

1936 1936 1935 1936 1932

ITF–19 ITF–52 ITF–72 306 226

1932 1929 1926 1921 1930

ITF–31 ITF–47 480 320 145

1926 1921 1922 1924 1924

ITF–16 ITF–28 ITF–35 5 1

M¢˚CZYèNI +65 1. 2. 3. 4. 5.

Roman Mrozek Kazimierz Listek Boles∏aw WiÊniewski Henryk Kukliƒski Zygmunt Szafraƒski

M¢˚CZYèNI +70 1. 2. 3. 4. 5.

Bronisław Wileƒski Zygmunt åwiàkała Jan Adamek Zdzisław KoÊcielski J´drzej Nowak

M¢˚CZYèNI +75 1. 2. 3. 4. 5.

Aleksander Deƒca Andrzej Adamek Jan Podobas Czesław Łyp Józef Bogdanowicz

M¢˚CZYèNI +80 1. 2. 3. 4. 5.

Józef Bogdanowicz Mieczysław Rataszewski Henryk Kolankowski Eugeniusz Czerepaniak Jerzy Grab

M¢˚CZYèNI +85 1. 2. 3. 4. 5.

Henryk Kolankowski Eugeniusz Czerepaniak Stanisław Krupa Lucjan Pawłowski Mieczysław WiÊniowski

Zygmunt Dobrosz Były lekkoatleta, dwukrotny rekordzista Polski w skoku o tyczce – najpierw pokonał 5,10 m, a w 1970 roku doło˝ył kolejne dwa centymetry. W mistrzostwach Europy juniorów zdobył bràzowy medal. Z wykształcenia jest elektrykiem i trenerem lekkiej atletyki, a tenis pojawił si´ w jego ˝yciu jako punkt w rehabilitacji po kontuzji nadgarstka. Wówczas nie wzbudził w nim wi´kszego zainteresowania – dopiero gdy jego dzieci zacz´ły graç, to on tak˝e si´gnàł po rakiet´. I znów mo˝e rywalizowaç, bo w tenisie – w przeciwieƒstwie do lekkiej atletyki – takich mo˝liwoÊci nie brakuje. DziÊ tenisem zara˝ona jest cała rodzina Dobroszów. W rankingu atp pan Zygmunt zajmuje 15. miejsce (kat. +60).

Foto Kinga Stefaƒska

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub| 69


70-71_DZIADEK:Layout 1 12-01-19 23:45 Page 70

Obok kortów

Dziadek Gdyby wiele lat temu Władysław Radwaƒski sprzeciwił si´ ˝onie, to Êwiat nigdy nie usłyszałby o jego wnuczkach. Gdyby potem dla Agnieszki i Urszuli nie zrezygnował z odpoczynku na zasłu˝onej emeryturze – te˝ nie... Tekst Jarosław K. Kowal, Kraków | Foto Jakub Ociepa erwis jest najwa˝niejszym i jednoczeÊnie najtrudniejszym z uderzeƒ tenisowych. Powinien byç nauczany od poczàtku obecnoÊci ma∏ego adepta w klubie. Pierwszym, najprostszym i jednoczeÊnie najbardziej efektywnym sposobem b´dzie praca bez rakiety. Po opanowaniu rdzenia ruchu i podrzutu

S

70 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

mo˝na powoli wprowadzaç çwiczenia z rakietà, dostosowujàc je przede wszystkim do mo˝liwoÊci motorycznych ucznia. Jestem jak dobre skrzypce albo wino. Im starszy, tym lepszy – Êmiał si´ pan Władysław chwil´ po wyst´pie w najprawdopodobniej najwa˝niejszym w ˝yciu meczu tenisowym. Najpierw na kort wyszła

Agnieszka, a po drugiej stronie siatki stan´ła Urszula z ojcem Robertem. Dziadek, jak na najwi´kszà gwiazd´ przystało, spóênił si´, bo akurat udzielał wywiadu telewizji. Szybko jednak dołàczył do starszej wnuczki i po raz pierwszy jego zagrania budziły wi´kszà wrzaw´ ni˝ dropszoty ósmej rakiety Êwiata. Wynik tego miksta? Niewa˝ny, bo wszystko działo si´ podczas Benefisu Rodziny Radwaƒskich. Gwoêdziem programu był mecz Agnieszki z Urszulà, w którym młodsza siostra w luênej atmosferze pokonała starszà. – Ale naprawd´ na serio grałam tylko przeciwko dziadkowi – Êmiała si´ potem Agnieszka. A gdyby nie dziadek, to pewnie, jak wiele jej niedoszłych nast´pczyƒ, skoƒczyłaby z metkà „niespełniony talent”. Hokej...

Przez całe ˝ycie Władysławowi Radwaƒskiemu było jednak znacznie bli˝ej na lodowisko ni˝ na kort. Był hokeistà, a potem przez wiele lat trenerem juniorów, pierwszej dru˝yny Cracovii i reprezentacji Polski do lat 20. Do dziÊ jest prawie na ka˝dym meczu „swojego” zespołu i ze zdziwieniem


70-71_DZIADEK:Layout 1 12-01-19 23:45 Page 71

patrzy, jak si´ to wszystko pozmieniało. O wnuczkach rozmawia jednak ch´tniej ni˝ o hokeju, choç o ukochanej dyscyplinie ma do powiedzenia wiele. ˚ałuje, ˝e poziom jest dramatycznie niski, bo w Polsce praktycznie nie ma systemu szkolenia („zupełnie jak w tenisie, tu wszystko opiera si´ na rodzicach”). CzegoÊ takiego jak przywiàzanie do barw klubowych – te˝ nie. On przecie˝ Cracovii poÊwi´cił prawie çwierç wieku! Wspomina histori´ Feliksa Góralczyka, któremu ły˝wa wybiła oko. – Teraz modele ły˝ew sà zupełnie inne, majà gumowe zabezpieczenia, raczej nic si´ nie mo˝e staç. Wtedy sprz´t ochronny był du˝o ni˝szej klasy. MieliÊmy filcowe ochraniacze, które nasiàkały potem i zwrotnoÊç była prawie ˝adna. Teraz piankowe ochraniacze nie doÊç, ˝e sà du˝o bardziej bezpieczne, to jeszcze leciutkie – opowiada pan Władysław. Jemu przytrafiały si´ tylko drobne urazy. Najgroêniejszej kontuzji doznał na nartach podczas obozu, na który pojechał jako nauczyciel wychowania fizycznego (w tym zawodzie przepracował ok. 30 lat). Zerwał wówczas wi´zadła przyÊrodkowe w kolanie, ale po czterech miesiàcach doszedł do siebie. ... czy tenis?

Kiedy urodził mu si´ syn, pan Władysław miał gotowy plan. Ani narty, ani – bo niby dlaczego? – tenis nie wchodziły w gr´. PiotruÊ (cz´Êciej u˝ywano drugiego imienia Roberta Radwaƒskiego) miał pójÊç w Êlady ojca i oczywiÊcie zostaç hokeistà. Sprzeciwiła si´ mama, pani Barbara Radwaƒska. Uwa˝ała, ˝e to zbyt niebezpieczny sport dla małego chłopca. – No wie pan, jakie sà baby. Ale wymyÊliłem

fortel – uÊmiecha si´ pan Władysław. Zapisał syna do sekcji ły˝wiarstwa figurowego. – Potem miałem mu jeszcze tylko daç do ràk kij i gotowe. Plan nie wypalił, bo centrum szkolenia ły˝wiarzy było w Katowicach, a stroskany ojciec nie chciał oddaç syna w obce r´ce („miałby tam opiek´ sportowà, ale nie wychowawczà”). Znajomy zaproponował tenis i tak ju˝ zostało. Nast´pnie na Êwiat

Rozmowa z Markiem Piotrowiczem, prezesem spółki Polcourt, sponsorem głównym benefisu rodziny Radwaƒskich Co skłoniło Polcourt do sponsorowania tej imprezy? – To oczywiste. Jako firma budujàca tak˝e korty tenisowe, jesteÊmy mocno zwiàzani z tà dyscyplinà. A gdy nadarza si´ okazja pomóc najlepszej polskiej tenisistce, to jesteÊmy pierwsi do tego. Nazwisko Radwaƒska to dobry noÊnik reklamowy? – W tenisie. Ale oczywiÊcie nie wolno spoczywaç na laurach. Zawsze trzeba staraç si´ byç coraz lepszym. Agnieszka, tak jak na korcie pracuje na coraz lepszà pozycj´, tak równie˝ poza kortem musi dbaç o to, aby byç coraz bardziej atrakcyjna dla sponsorów. Jest gwiazdà Êwiatowego formatu i tak te˝ powinna si´ zachowywaç.

przyszły Agnieszka i Urszula, a planom ich ojca ju˝ nikt si´ nie sprzeciwiał. Miały zostaç tenisistkami – i zostały. Potem wszystko kr´ciło si´ wokół pieni´dzy, a raczej ich niedoboru. Rodzina Radwaƒskich wróciła z emigracji z Niemiec i Êrodków na karier´ córek nagle zacz´ło ubywaç. Pomógł właÊnie dziadek. Choç przeszedł na emerytur´, to dalej pracował jako nauczyciel wf. – Ale nawet moje zastrzyki gotówki nie rozwiàzywały problemu – wspomina. Po internecie od dawna krà˝y anegdota o sprzeda˝y obrazów, choç pan Władysław niech´tnie jà przypomina: – To był wóz albo przewóz. Po prostu zrobiliÊmy narad´ rodzinnà, a wybór okazał si´ prosty: albo b´dziemy patrzyç na puste Êciany, albo dziewczynki nadal b´dà grały w tenisa. Nie ukrywam, ˝e troch´ ˝al tych obrazów, ale dziÊ wnuczki mogłyby odkupiç wszystko z nawiàzkà. W koƒcu talent starszej z wnuczek eksplodował, a pomocnà r´k´ wyciàgnàł do niej Ryszard Krauze i PZT Prokom Team. Przestało brakowaç pieni´dzy, a dalszy ciàg tej historii jest ju˝ powszechnie znany. l

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

71


72-74_obok kortow:Layout 1 12-01-19 17:45 Page 72

Obok kortów

ZAMIAST ANNY Politykà zajmujemy si´ niech´tnie, ale czasem po prostu trzeba. Najpierw były wybory do Dumy, czyli izby ni˝szej parlamentu Rosji. A potem były protesty, a my domyÊlamy si´ dlaczego. Bo Władimir Putin kazał majstrowaç przy urnach? Skàd˝e – to wersja dla dzieci. Poszło o Ann´ Czakwetadze. Tenisistka była jednà z kandydatek, ale nie zdobyła mandatu. Mniej wi´cej w tym samym czasie została wybrana przez rosyjskich internautów najbardziej seksownym politykiem płci ˝eƒskiej, a to ju˝ wystarczajàcy powód, aby przyznaç jej miejsce w Dumie. Kiedy została politykiem – tego akurat nie wiemy…

Zamiast Anny Czakwetadze nieuÊwiadomiony lud wybrał boksera NIKOŁAJA WAŁUJEWA. A˝ si´ prosi o protest, ale strach! Bo jak tu podskoczyç dwukrotnemu mistrzowi Êwiata w wadze ci´˝kiej? Zgodnie z przewidywaniami deputowanym Dumy został natomiast MARAT SAFIN. Komentatorzy zagraniczni wró˝à byłemu liderowi rankingu ATP równie Êwietlanà przyszłoÊç w polityce. Zdaniem niektórych za 20 lat Safin b´dzie prezydentem Federacji Rosyjskiej. Tylko rachunki coÊ si´ nie zgadzajà, bo kadencja głowy paƒstwa trwa tam szeÊç lat.

MAJA POD CHOINK¢ 15 grudnia urodziła si´ Maja Matkowska. Tacie gratulujemy nast´pczyni, a mamie i córeczce ˝yczymy du˝o zdrowia i cierpliwoÊci, bo tenisistów najcz´Êciej nie ma w domu.

ÂPIEWAJÑCO O HENIN Z Belgii dochodzà słuchy, ˝e ju˝ niedługo na deski tamtejszych – a mo˝e i nie tylko – teatrów trafi musical oparty na karierze Justine Henin. B´dà taƒce, Êpiewy i animacje, a w wi´kszoÊci ról wystàpià dzieci. Premiera przedstawienia planowana jest w akademii w Limelette, prowadzonej przez byłà liderk´ rankingu WTA.

72 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

DR JU˚NY Bo rywal grał za dobrze? Tak MICHAIŁ JU˚NY ju˝ nie powinien tłumaczyç pora˝ek na korcie, bo po doktorze filozofii mo˝na spodziewaç si´ bardziej skomplikowanych wyjaÊnieƒ. Zanim jednak tenisista wypracuje własnà teori´, mo˝e korzystaç z pomocy klasyków. Stoicyzm zawsze si´ przyda...

Foto AFP i Ria Nowosti / East News


st News

72-74_obok kortow:Layout 1 12-01-19 17:45 Page 73

JEDEN WI¢CEJ… Rosja ma jednego tenisist´ wi´cej. ALEKSANDER BOGOMOŁOW młodszy postanowił wróciç na łono ojczyzny i jak jego ojciec (te˝ Aleksander) reprezentował Zwiàzek Radziecki, on b´dzie grał w barwach Rosji. Bogomołow-junior urodził si´ w Moskwie, ale od poczàtku zawodowej kariery wyst´pował jako Amerykanin (na stałe mieszka w Boca Raton na Florydzie). Niedawno dostał nagrod´ ATP dla gracza, który w 2011 zrobił najwi´kszy post´p – sezon zaczàł na 166., a skoƒczył na 33. miejscu. Na poczàtku 2012 roku USTA za˝àdała od FTR 75 tys. dolarów, które amerykaƒska federacja zainwestowała w Bogomołowa. Rosyjska powinna si´ poÊpieszyç, bo Puchar Davisa ju˝ w lutym…

... I JEDNA MNIEJ KSENIA PIERWAK doszła natomiast do wniosku, ˝e z Federacjà Tenisowà Rosji ju˝ jej nie po drodze i przyj´ła propozycj´ reprezentowania barw Kazachstanu. Chce wystàpiç na igrzyskach olimpijskich w Londynie, a na miejsce w „sbornej” nie ma szans. Szamil Tarpiszczew, prezes FTR, zauwa˝ył jednak, ˝e Pierwak grała ju˝ w reprezentacji Rosji, wi´c – zgodnie z przepisami – nie mo˝e wystàpiç na igrzyskach w barwach innego kraju. Przy okazji oberwało si´ tak˝e ojcu zawodniczki. – Nie jest taki biedny, ˝eby mówiç, ˝e mu czegoÊ w Rosji mogło brakowaç – skomentował Tarpiszczew. Federacja Kazachstanu prowadzi tak˝e rozmowy z rodzicami 16-letniej Julii Putincewej, półfinalistki juniorskiego Wimbledonu.

MISTRZYNIE GOOGLE’A

HALA NA FEDERERA

WÊród najch´tniej „guglowanych” sportsmenek w 2011 roku wi´kszoÊç stanowiły tenisistki. Zaj´ły one pi´ç pierwszych miejsc (Serena Williams, Maria Szarapowa, Karolina Woêniacka, Anna Kurnikowa i Venus Williams), w czołowej „10” było ich w sumie siedem, w „20” – czternaÊcie, a w „30” – osiemnaÊcie. Na 17. miejscu wÊród tenisistek, a 26. w ogóle, znalazła si´ Agnieszka Radwaƒska.

Siedziba szwajcarskiej federacji tenisowej mieÊci si´ wcale nie w Bernie (nieformalna stolica kraju) ani w Zurychu (najwi´ksze miasto), ale w niewielkim Biel. I właÊnie w tej 50-tysi´cznej miejscowoÊci swojà alej´ b´dzie miał zwyci´zca szesnastu turniejów Wielkiego Szlema. Avenue Roger Federer poprowadzi prosto do nowo wybudowanego kompleksu sportowego.

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub| 73


72-74_obok kortow:Layout 1 12-01-19 17:45 Page 74

Obok kortów NIEZNISZCZALNY Zła wiadomoÊç dla Rafaela Nadala, Rogera Federera i wszystkich innych. W nowym sezonie jeszcze trudniej b´dzie im pokonaç Novaka D˝okovicia. Serbski tenisista szykuje si´ bowiem do debiutu w nowym filmie Sylvestra Stalone’a. Nie b´dzie to rola pierwszoplanowa, ale tytuł mówi wszystko – „Niezniszczalni 2”. Zdj´cia ju˝ si´ zacz´ły.

DIEMIENTIEWA W „KUCHNI”

ARCHIWUM JELENY W. (2) W poprzednim numerze – piórem Jeleny Wiesniny (za „Sowieckim Sportem”) – przedstawiliÊmy krótkà charakterystyk´ czołowych tenisistek Êwiata. DziÊ, zgodnie z obietnicà, czas na tenisistów. Zacznijmy od Rafaela Nadala. To normalny chłopak, kamieni za pazuchà nie nosi. Jest dobrze wychowany i do wszystkich odnosi si´ z szacunkiem. Wydaje mi si´, ˝e bariera j´zykowa nie pozwala mu pokazaç pełni osobowoÊci. No, słaby ten jego angielski. Roger Federer to zupełnie inny przypadek. On zna swojà wartoÊç, w jego zachowaniu widaç rys elitarnoÊci. Ale nie w kontaktach z innymi, tylko w elegancji. Tak jak do niedawna było widaç w jego grze, ˝e jest z innej planety. NOVAK D˚OKOVIå jest spoÊród nich bezspornie najbardziej kontaktowy, wr´cz dusza towarzystwa. Wszyscy wiemy, ˝e uwielbia parodiowaç innych tenisistów, ale te˝ lubi, gdy ktoÊ parodiuje jego. Przy tym wszystkim sam tenis taktuje niezwykle powa˝nie. Wszyscy te˝ słyszeli o jego diecie, która wÊród tenisistów stała si´ „trendy”. Stosuje jà m.in. Mardy Fish, który na dodatek si´ o˝enił i od razu wskoczył do dziesiàtki! WłaÊnie zdałam sobie spraw´, ˝e chłopaków z czołówki znam znacznie mniej ni˝ dziewczyn. WłaÊciwie nie potrafi´ powiedzieç niczego szczególnego o Andy’m Murrayu czy Robinie Soederlingu. O Davidzie Ferrerze wiem, ˝e bardzo blisko kumpluje si´ z Igorem Andriejewem. Andy Roddick to oczywiÊcie wielki showman, niepozbawiony przy tym zdrowej autoironii. O Tomaszu Berdychu mog´ powiedzieç, ˝e jest (był – przyp. red.; jak to szybko si´ zmienia…) chłopakiem Lucie Szafarzovej.

Emerytura Jeleny Diemientiewej trwała mniej wi´cej rok. W tym czasie była tenisistka zdà˝yła wyjÊç za mà˝, ale wcale nie zamierza ˝yç z tego, co sobie odło˝yła (na korcie zarobiła prawie 15 mln dolarów) albo z pensji hokeisty SKA Sankt Petersburg. Znalazła sobie prac´ w telewizji i prowadzi program „Kuchnia”, który pokazuje kobiecy punkt widzenia na KHL – lig´, w której grajà hokejowe zespoły nie tylko z Rosji, ale tak˝e Białorusi, Kazachstanu, Łotwy i Słowacji.

ŁATWIEJ PYTAå? Podczas meczu piłkarskiej 2. Bundesligi w nowej roli zadebiutowała Andrea Petkovic. Dziesiàta tenisistka Êwiata chwyciła za mikrofon. – Zawsze czułam potrzeb´ zadawania pytaƒ, a nie tylko ciàgłego udzielania odpowiedzi. Jestem bardzo podekscytowana, bo mogłam przekonaç si´, jak to jest po drugiej stronie – powiedziała fanka Eintrachtu Frankfurt.

BEZU˚YTECZNY MURRAY Listonosz z Coventry, który ogłosił Êwiatu, ˝e Andy Murray to „useless Jock”, został skazany na grzywn´ w wysokoÊci 3000 funtów oraz 200 godzin prac społecznych na rzecz lokalnej społecznoÊci. M´˝czyzna miał nietypowe hobby – w toalecie poczty, na której pracował (przy okazji stracił posad´), wypisywał obraêliwe hasła. Oberwało si´ m.in. najlepszemu tenisiÊcie Wielkiej Brytanii. Pewnie dlatego, ˝e jeszcze nie wygrał turnieju Wielkiego Szlema. W tym przypadku słowo „useless” znaczy „bezu˝yteczny”. „Jock” ma wiele znaczeƒ, ˝adne nie jest komplementem.

74 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

KRÓLOWA MARIA Nie, to nie Maria Szarapowa jest jego królowà. To o MARII KIRILENKO tak na swym twitterze napisał… Te˝ nie. Ju˝ nie Igor Andriejew, lecz ALEKSANDER OWIECZKIN. Rozpadła si´ wi´c kolejna tenisowa para, natomiast daje si´ zauwa˝yç słaboÊç rosyjskich tenisistek do rosyjskich hokeistów. Jelena Diemientiewa wprawdzie wyszła za mà˝ – miejmy nadziej´, ˝e szcz´Êliwie – ale kilka jej kole˝anek zostało na lodzie…

Foto AFP / East News


75_ROMAN pozegnanie:Layout 1 12-01-19 23:46 Page 75

Wspomnienie

Andrzej Roman

(1927–2011)

Po wylewie, który miał kilka lat temu, przestał bywaç. Charakterystyczna wysoka sylwetka zawsze nienagannie ubranego starszego pana znikn´ła z biur prasowych tenisowych turniejów. Nie było ju˝ słychaç jedynego w swoim rodzaju, tubalnego barytonu i serwowanych a vista anegdot na ka˝dy temat. horoba postarzyła jednego z najwi´kszych warszawskich bon vivantów drugiej połowy XX wieku, odebrała Mu wiele ˝yciowej aktywnoÊci. Palenia jednak, niestety, nie rzucił... Tu˝ po wojnie, podczas której konspirował w AK, skoƒczył jedno z kultowych stołecznych liceów – imienia Rejtana. Był magistrem prawa Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie studiował tak˝e histori´ sztuki i socjologi´, a pół wieku póêniej prowadził zaj´cia ze studentami dziennikarstwa. W czasach stalinowskich, b´dàc potomkiem wykl´tej klasowo inteligencji, zatrudnienie mógł znaleêç tylko jako drobny urz´dnik ruchu spółdzielczego, czy... stanu cywilnego. Ale praca nie była wtedy najwa˝niejsza. Zniewalajàco przystojny, z nienagannà kindersztubà, ubrany według najnowszej mody z paczek UNRR-y i Bazaru Ró˝yckiego, tryskajàcy ˝yciem mega-playboy, został stałym bywalcem legendarnej „Kameralnej”. To Jego „dy˝urna” marynarka w pepitk´ wisiała tam w szatni, by w razie czego mógł z niej skorzystaç ktoÊ z przyjaciół – na przykład Marek Hłasko. Obrazami innego kumpla, Jana Młodo˝eƒca, nawet handlował... Dziennikarzem mógł zostaç dopiero po Paêdzierniku 1956. Prawie çwierç wieku przepracował w „Kurierze Polskim”, b´dàc w tej lekkiej (jak na komunistyczne stosunki w mediach) gazecie kierownikiem działu sportowego. Pisał przede wszystkim o tenisie, lekkiej atletyce i piłce no˝nej. Trzykrotny „olimpijczyk” – sprawozdawca z igrzysk w Monachium ‘72, Montrealu ‘76 i Moskwie ’80. Aktywny członek Klubu

C

Dziennikarzy Sportowych, autor kilkunastu ksià˝ek o tematyce sportowej, w których cz´sto pojawiały si´ wàtki tenisowe. Rezydent na paryskich kortach Rolanda Garrosa, skàd rokrocznie, przez ponad 30 lat, nadawał wielkoszlemowe korespondencje. Członek Zarzàdu PZT i sekcji tenisowej Legii, stały bywalec kortów przy MyÊliwieckiej. Kiedy reprezentacja Polski grała tam w Pucharze Davisa, niemal zawsze wyst´pował w roli spikera, prowadzàcego nienagannà polszczyznà charakterystycznà narracj´. Regularnie uczestniczył w tenisowych mistrzostwach Polski dziennikarzy, kilka razy reprezentował kraj w mistrzostwach Êwiata... Prywatnie pozostawał jednym z najbardziej wpływowych członków Êmietanki towarzyskiej stolicy. Na znaczeniu i uznaniu jeszcze zyskał w latach 70., gdy Jego brat cioteczny, prof. Zbigniew Brzeziƒski, został prawà r´kà prezydenta USA Jimmy’ego Cartera. Do legendy przeszły imieniny Andrzeja, wyprawiane cz´Êciowo na klatce schodowej i podwórku, bo setki goÊci nie mieÊciły si´ w trzypokojowym mieszkaniu. A tak˝e sobotnie „audiencje generalne” w lobby Hotelu Europejskiego, podczas których udzielał znajomym rad co, jak, i z kim załatwiç. Od kiedy tylko były organizowane, uczestniczył w patriotycznych manifestacjach dla uczczenia Powstania Warszawskiego. W „SolidarnoÊci” był od poczàtku jej istnienia. W stanie wojennym, oczywiÊcie negatywnie zweryfikowany, zawód wykonywał w podziemiu – jako spiker Radia „SolidarnoÊç”; pod pseudonimami „Zenon Łapa” lub „Rom” publikował w „MoÊcie”;

opracował wydane w drugim obiegu wywiady z artystami bojkotujàcymi oficjalne media. W III Rzeczpospolitej został pierwszym kierownikiem działu sportowego „Gazety Wyborczej”; pracował w tygodnikach „Spotkania” i „SolidarnoÊç”; pisywał felietony w „˚yciu Warszawy” i „Sztandarze Młodych”. Był równie˝ recenzentem filmowym. Na emerytur´ przeszedł w 1993 roku i znów głównie bywał... ˚yciowe „Gem, set, mecz!” padło dla Niego w sobotnie popołudnie 17 grudnia. Powodem po˝aru, w którym zginàł we własnym mieszkaniu, było prawdopodobnie zaprószenie ognia od papierosa... Tomasz Wolfke

Dialog o telefonie JakieÊ 7-8 lat temu, na zalanej słoƒcem trybunie prasowej centralnego kortu Warszawianki, w oczekiwaniu na kolejne emocje J&S Cup, mo˝na było usłyszeç taki leniwy dialog dwóch nestorów i arbitrów elegantiarum tenisowego dziennikarstwa: Adam Choynowski: – Andrzej, a ty masz komórk´? Andrzej Roman: – Nieee, a po co? A ty masz? ACh: – Nieee, wszyscy w rodzinie majà, tylko ja nie mam. AR: – A twój pies ma? ACh: – Nieee, pies te˝ nie ma. AR: – No to jest was dwóch...

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

75


76-77_Kwitova:Layout 1 12-01-19 23:47 Page 76

Podró˝e z rakietà

Kochana Petra Wiedziałam! Nie miałam stuprocentowej pewnoÊci, ale czułam przez skór´, ˝e kiedyÊ b´dzie o niej bardzo głoÊno. Mo˝e nie tak szybko, jak to si´ stało, jednak w Petrze Kvitovej od razu dostrzegłam kandydatk´ na czołowà tenisistk´ Êwiata. No i fajnie, ˝e wygrała Wimbledon i WTA Championships, bo to naprawd´ fajna dziewczyna. Tekst Klaudia Jans-Ignacik | Foto AFP / East News

ierwszy raz spotkałam jà niecałe cztery lata temu w Hiszpanii. W kilkunastotysi´cznym miasteczku Monzon uczestniczyłyÊmy w turnieju z pulà nagród 75 tys. dolarów. Petra miała 18 lat i wygrała singla, choç obsada była całkiem mocna – Yanina Wickmayer, Carla Suarez-Navarro, Roberta Vinci… Ja, wtedy w parze z Kelly Anderson z RPA, odpadłam w pierwszej rundzie debla. Odpadłam, ale zdà˝yłam troch´ Kvitovà poznaç. Zrobiła na mnie wra˝enie bardzo sympatycznej i prostej, w dobrym tego słowa znaczeniu, osoby. No i na korcie radziła sobie tak, ˝e kiedy dwa miesiàce póêniej awansowała do czwartej rundy Roland Garros, ja – w przeciwieƒstwie do wielu – nie byłam zaskoczona. Jeszcze wczeÊniej, bo w 2007 roku, Petr´ poznała Marta Domachowska. Spotkały si´ w pierwszej rundzie turnieju w Sztokholmie – Polka wygrała w trzech setach.

P

Kwestia talentu

Dalszy rozwój kariery Czeszki Êledziłam jako coÊ w miar´ oczywistego. Sezon 2009 zacz´ła od pierwszego w karierze zwyci´stwa w turnieju WTA w Hobart i zakoƒczyła finałem w ostatnim turnieju w Linzu. Wprawdzie cały rok nie był w jej wykonaniu najlepszy, ale spi´ła go efektownà klamrà. Nast´pny dobry wynik osiàgn´ła dopiero w lipcu 2010 roku. Nagle, po kilku słabych wyst´pach, doszła do półfinału Wimbledonu, a potem jakby znów wycofała si´ na z góry upatrzone pozycje. Do US Open nie wygrała ˝adnego meczu! A w Nowym Jorku tylko dwa… Miło było patrzyç, jak w zeszłym roku

76 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Petra wdarła si´ prawie na sam szczyt – z 34. miejsca w rankingu WTA awansowała na drugie. Miała tak fantastyczny sezon, ˝e jej licznymi sukcesami i nagrodami mo˝na by obdarowaç niejednà zawodniczk´ z czołówki. Zacz´ło si´ ju˝ w Brisbane, gdzie z Alà Rosolskà kibicowałyÊmy Petrze – a ona nam – przez cały tydzieƒ, bo my byłyÊmy w finale debla, a Kvitova zwyci´˝yła w singlu. Kiedy zobaczyłam, w jakiej była formie wygrywajàc turniej w Madrycie, przeczuwałam, ˝e tytuł w Wielkim Szlemie to tylko kwestia czasu. MyÊl´, ˝e nie tylko ja wymieniałam jà jako jednà z faworytek do zwyci´stwa ju˝ na Roland Garros. SpotykałyÊmy si´ wtedy a to w siłowni, to znów na korcie treningowym. Petra naprawd´ sumiennie pracowała, ale uÊmiech nawet na chwil´ nie znikał z jej twarzy. Widaç było, ˝e w jej teamie atmosfera sprzyja odniesieniu sukcesów. Pora˝k´ Kvitovej z Na Li w czwartej rundzie przyj´łam wi´c ze sporym zdziwieniem, które jednak zmalało, gdy tego Szlema zdobyła Chinka. W Eastbourne, w turnieju poprzedzajàcym Wimbledon, Petra doszła do finału, sygnalizujàc przeciwniczkom, ˝e wyÊmienicie czuje si´ na trawie. Potwierdziła to wygrywajàc z Szarapowà w finale The Championships. GdzieÊ przeczytałam, ˝e Maria była jej idolkà, ˝e to właÊnie jà najbardziej podziwiała b´dàc nastolatkà. Ja w czasie finału Wimbledonu akurat brałam Êlub, wi´c z Petrà zobaczyłam si´ dopiero cztery tygodnie póêniej. Nic a nic si´ nie zmieniła! Weszła do szatni z uÊmiechem na twarzy i jak zawsze powiedziała

po czesku: „Ahoj! Jak se masz?”. Bo to po prostu taka zwyczajna dziewczyna. Kiedy na obiekcie tenisowym pojawiajà si´ siostry Williams lub Szarapowa, to zawsze wywołujà poruszenie. A kiedy Kvitova, to jakoÊ przechodzi to bez echa. Kwestia charakteru

W Czechach zacz´ło si´ istne szaleƒstwo na punkcie Petry. I wcale im si´ nie dziwi´. Jestem tylko ciekawa, jak ona zniesie te wywiady, zainteresowanie, szum wokół niej. Bo wcale nie jest materiałem na gwiazd´. Jest skromna i małomówna, ale zawsze uÊmiechni´ta i kole˝eƒska. Sprawia wra˝enie, ˝e to takie normalne, ˝e zwyczajne wygrywa. Było mi bardzo miło, kiedy mistrzyni Wimbledonu zaproponowała mi wspólny trening na turnieju w Linzu. O jej chłopaku miałam zamiar w ogóle nie wspominaç, ale widziałam w mediach ich wspólne zdj´cia, wi´c to ju˝ nie b´dzie na mnie :-). Adam te˝ jest tenisistà, tyle ˝e troch´ od niej mlodszym... Kveta Peschke, kole˝anka z reprezentacji w Pucharze Federacji, mówi o Petrze tak: „Ona jest jednà z niewielu kochanych, słodkich i niewiarygodnie opiekuƒczych dziewczyn, które znam z touru. Ju˝ w takim młodym wieku wie, co jest w ˝yciu najwa˝niejsze; ma du˝e serce i jest pełna szacunku do innych. A tego nie spotyka si´ cz´sto”. Lucie Szafarzova powiedziała mi natomiast, ˝e media w Czechach poÊwi´cajà Kvitovej teraz du˝o uwagi, co nie jest dla niej łatwe, ale Petra pozostaje tà samà Petrà – po prostu fajnà dziewczynà. l


76-77_Kwitova:Layout 1 12-01-19 23:47 Page 77

STYCZE¡ – LUTY 2012| TENISklub|

77


78_RAWA felieton:Layout 1 12-01-19 23:48 Page 78

Podaje In˝ynier

BYå JAK MARAT SAFIN Dzieƒ to był grudniowy, mroêny i nieprzyjemny, ale w sercach mieszkaƒców miejscowoÊci Pawłowo w regionie Ni˝ny Nowgorod panował upał, zmieszany z gł´bokà wdzi´cznoÊcià. Oto bowiem do Pawłowa przybył był doradca prezesa Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego i zarazem wiceprezes Rosyjskiego Zwiàzku Tenisowego, sam Marat Michajłowicz Safin.

o znaczy nie całkiem sam, ale w towarzystwie gubernatora Walerego Szancewa. Wespół otworzyli oÊrodek sportowy o odkrywczej nazwie „Gwiazda”. Odkrywczej, bo przecie˝ nie „Czerwona Gwiazda”, jak to drzewiej bywało. Zbudowano i oddano ludziom jakby „Orlika”, tylko w skali rosyjskiej, czyli znacznie wi´kszy, po ichniemu nazywany cz´sto (chyba zasadnie) „kompleksem”. Marat Safin przy okazji poinformował obdarowanych obywateli Pawłowa oraz towarzyszàcych dziennikarzy, ˝e sp´dził wiele czasu w Europie i Ameryce, ale takich cudów to nie widział. – ZbudowaliÊmy w Ni˝nym Nowgorodzie 20 takich kompleksów w cztery lata, i to mimo kryzysu oraz innych trudnoÊci. To jest po prostu perfekcyjna robota – dodał. Nie ka˝dy tak pi´knie umie powiedzieç, nie ka˝dy wleje w rosyjskà dusz´ tyle optymizmu i nadziei. On to ju˝ potrafi. Wszyscy wiedzà dlaczego. Marat Safin został w grudniu minionego roku deputowanym do Dumy Paƒstwowej, w barwach putinowskiej partii Jedna Rosja. Nie taj´, ˝e ta wiadomoÊç mnie nie zaskoczyła. Jak miała zaskoczyç, gdy par´ miesi´cy wczeÊniej były tenisista intensywnie zaznaczał swà obecnoÊç w ˝yciu publicznym ojczyzny ju˝ to odwiedzajàc szkoł´ sportowà „Oka” (specjalnoÊç judo i gimnastyka) w Dzier˝yƒsku i przeprowadzajàc lekcj´ tenisa dla dzieci oraz pogadank´ dla rodziców, ju˝ to wizytujàc trybun´ VIP-ów podczas meczu piłkarskiego klubów Wołga i Spartakus, ju˝ to na stadionie Łokomotiwa w Ni˝nym Nowgorodzie, albo te˝ przemawiał do działaczy Frontu Ludowego w miejscowoÊci Bor, by zaraz potem byç goÊciem w Pałacu Kultury i Nauki w Kstowie, nieopodal znaczàcego oÊrodka petrochemicznego,

T

78 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Felieton Krzysztofa Rawy

i niezwłocznie przenieÊç si´ do trzech sàsiednich wsi na Rosjan rozmowy przy samowarze. – Nasz kraj od dawna inwestował we mnie pieniàdze. Przyszedł czas, bym oddał krajowi co nale˝ne, to mój obowiàzek – mówił Marat do zebranych we wsi i wszyscy klaskali. Poniewa˝ wybory do Dumy w Rosji sà z grubsza rzecz ujmujàc regionalne, to Jedna Rosja znalazła dla Safina miejsce na listach w regionie Ni˝nego Nowgorodu i okolicach. Na południu regionu, w okr´gu krasnooktiabrskim (kto nie zna rosyjskiego: czerwonopaêdziernikowym) znaleziono nawet w tym celu przodków tatarskiej rodziny Safinów. Dom ten sławny potomek nast´pnie nawiedził, w czasie znaczàcego dla tamtejszej ludnoÊci festiwalu ludowego. To mo˝e wtedy padły słowa Marata Michajłowicza, zapami´tane przez media: – Chc´, aby wszyscy ludzie w Rosji mieli lepsze ˝ycie. Bo wszyscy w naszym kraju na to zasługujà. Po takich słowach wybory musiały si´ skoƒczyç sukcesem Safina, bo chcieç to przecie˝ móc, nawet w Rosji. Marat obiecał rodakom lepsze ˝ycie i zaraz po wyborze na deputowanego zabrał si´ za poprawianie bytu obywateli. Na poczàtek przemyÊlał, jak to zrobi, i podzielił si´ przemyÊleniami z redaktorkà jednej z rosyjskich gazet.

Powiedział: – Ka˝dy chce coÊ zrobiç, ale nie ka˝dy wie co. Musimy wi´c pracowaç w zespołach, to droga do rozwiàzywania problemów. Troch´ tu sobie dworuj´ z safinowej nowomowy, z przemiany w słusznego polityka, w której szczeroÊç wierz´ tylko troch´, bo konformizm czuç tu na wiele wiorst. Jednak tak naprawd´ to Marata mi ˝al. Mo˝e nawet nie samego Marata, tylko jego wizerunku, który miał jako jeden z najlepszych tenisistów Êwiata. Jeszcze pami´tamy to łobuzerskie spojrzenie, chód marynarza z Sewastopola i niepospolity talent, którym nadrabiał (a czasem nie nadrabiał) na korcie noce sp´dzone przy kobietach, winie i Êpiewie, z naciskiem na pierwszà z wymienionych pozycji. Jeszcze pami´tamy jego opowieÊci przewodnika po nocnym i dziennym ˝yciu w Monte Carlo, jego luksusowe auta, niepoprawne ˝ycie i niepoprawne wypowiedzi, z których dziÊ zostały marne resztki, tylko ciche echa w słowach: – B´d´ w tej Dumie najprzystojniejszy, ale tylko dlatego, ˝e reszta ma powy˝ej szeÊçdziesiàtki... Szkoda Marata do polityki, szkoda, bo wielu z nas chciało byç jak on – przystojnymi, bogatymi i beztroskimi królami ˝ycia. Wolnymi. Wyszło inaczej... JakieÊ pół roku temu zgadaliÊmy si´ podczas Wimbledonu z rosyjskim kolegà, który opowiadał o Safinie, ˝e szuka sensu ˝ycia, troch´ si´ szamoce na sportowej emeryturze, ˝e utył. Nasz kolega wiedział, co si´ szykuje. – Ej tam, pewnie w koƒcu w polityk´ pójdzie i mordy dostanie – pi´knie prawił. Miał niestety racj´ – Marat w polityk´ l poszedł i mordy dostał.


79_RECMAN_reklama:Layout 1 12-02-15 09:07 Page 79


80-81_WYNIKI:Layout 1 12-01-19 17:48 Page 80

Wyniki APIA INTERNATIONAL SYDNEY WTA PREMIER, 637 000 USD SYDNEY, 08-14.01 I runda singla: Agnieszka Radwaƒska (Polska, 7) – Urszula Radwaƒska (Polska, Q) 6:1, 6:1. II runda: A. Radwaƒska – Andrea Petkovic (Niemcy) 7:5, 6:4. åwierçfinały: A. Radwaƒska – Caroline Wozniacki (Dania, 1) 3:6, 7:5, 6:2; Wiktoria Azarenka (BiałoruÊ, 3) – Marion Bartoli (Francja, 8) 7:5, 6:4; Na Li (Chiny, 4) – Lucie Szafarzova (Czechy) 6:2, 7:6(3); Petra Kvitova (Czechy, 2) – Daniela Hantuchova (Słowacja) 6:0, 6:4. Półfinały: Azarenka – A. Radwaƒska 1:6, 6:3, 6:2; Li – Kvitova 1:6, 7:5, 6:2. Finał: Azarenka – Li 6:2, 1:6, 6:3. I runda debla: Liezel Huber, Lisa Raymond (USA, 2) – Andreja Klepaç, Alicja Rosolska (Słowenia, Polska) 6:3, 6:1. Finał: Kveta Peschke, Katarina Srebotnik (Czechy, Słowenia, 1) – Huber, Raymond 6:1, 4:6, 13-11. MOORILLA HOBART INTERNATIONAL WTA INTERNATIONAL, 220 000 USD HOBART, 08-14.01 Marta Domachowska odpadła w II rundzie eliminacji. åwierçfinały singla: Yanina Wickmayer (Belgia, 1) – Simona Halep (Rumunia) 6:4, 6:0; Shahar Peer (Izrael, 6) – Anna Czakwetadze (Rosja) 4:6, 6:4, 1:0 krecz; Angelique Kerber (Niemcy, 4) – Sorana Cirstea (Rumunia) 6:0, 3:6, 7:5; Mona Barthel (Niemcy, Q) – Jarmila Gajdosova (Australia, 5) 2:6, 6:3, 6:2. Półfinały: Wickmayer – Peer 7:6(1), 6:3; Barthel – Kerber 6:0, 7:6(6). Finał: Barthel – Wickmayer 6:1, 6:2. I runda debla: Chia-Jung Chuang, Marina Erakovic (Tajwan, N. Zelandia, 3) – Klaudia Jans-Ignacik, Mervana Jugiç-Salkiç (Polska, BoÊnia i Hercegowina) 7:5, 6:4. Finał: Irina-Camelia Begu, Monica Niculescu (Rumunia, 4) – Chia-Jung Chuang, Marina Erakovic (Tajwan, N. Zelandia, 3) 6:7(4), 7:6(4), 10-5. Wiktoria Azarenka wygrała najwa˝niejszà prób´ przed Australian Open

BRISBANE INTERNATIONAL WTA PREMIER, 655 000 USD BRISBANE, 01-08.01.2012 åwierçfinały singla: Kim Clijsters (Belgia, 5) – Iveta Beneszova (Czechy) 6:3, 6:2; Daniela Hantuchova (Słowacja) – Serena Williams (USA, 4) walkower; Francesca Schiavone (Włochy, 3) – Jelena Jankoviç (Serbia, 6) 5:7, 7:6(2), 6:3; Kaia Kanepi (Estonia) – Andrea Petkovic (Niemcy, 2) 6:1, 7:6(7). Półfinały: Hantuchova – Clijsters 6:7(4), 3:1 krecz; Kanepi – Schiavone 6:3, 6:0. Finał: Kanepi – Hantuchova 6:2, 6:1. I runda debla: Andreja Klepaç, Alicja Rosolska (Słowenia, Polska) – Anna Tatiszwili, Klara Zakopalova (Gruzja, Czechy) 6:3, 6:7(4), 10-3; Klaudia Jans-Ignacik, Mervana Jugiç-Salkiç (Polska, BoÊnia i Hercegowina) – Anastasia Rodionova, Arina Rodionowa (Australia, Rosja) 6:1, 6:0. åwierçfinały: Ashleigh Barty, Casey Dellacqua (Australia, WC) – Klepaç, Rosolska 6:2, 6:2;

80 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Iveta Beneszova, Barbora Zahlavova-Strycova (Czechy, 2) – Jans-Ignacik, Jugiç-Salkiç 6:1, 6:4. Finał: Nuria Llagostera-Vives, Arantxa Parra-Santonja (Hiszpania, 4) – Raquel Kops-Jones, Abigail Spears (USA) 7:6(2), 7:6(2). ASB CLASSIC WTA INTERNATIONAL, 220 000 USD AUCKLAND, 02-07.01 åwierçfinały singla: Angelique Kerber (Niemcy) – Sabine Lisicki (Niemcy, 1) 6:4, 4:3 krecz; Flavia Pennetta (Włochy, 4) – Jelena Wiesnina (Rosja) 6:2, 6:1; Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 3) – Sara Errani (Włochy) 6:4, 6:3; Jie Zheng (Chiny) – Lucie Hradecka (Czechy) 6:2, 6:3. Półfinały: Pennetta – Kerber 6:1, 6:2; Zheng – Kuzniecowa 2:6, 6:3, 6:3. Finał: Zheng – Pennetta 2:6, 6:3, 2:0 krecz. Finał debla: Andrea Hlavaczkova, Lucie Hradecka (Czechy, 3) – Julia Goerges, Flavia Penntta (Niemcy, Włochy, 4) 6:7(2), 6:2, 10-7.

QATAR EXXONMOBIL OPEN ATP WORLD TOUR 250, 1 024 000 USD DOHA, 02-07.01.2012 I runda singla: Andreas Seppi (Włochy, 8) – Łukasz Kubot (Polska) 6:2, 6:3. åwierçfinały: Rafael Nadal (Hiszpania, 1) – Michaił Ju˝ny (Rosja, 7) 6:4, 6:4; Gael Monfils (Francja, 4) – Viktor Troicki (Serbia, 5) 6:2, 6:3; Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 3) – Albert Ramos (Hiszpania) 6:2, 6:1; Roger Federer (Szwajcaria, 2) – Seppi 6:3, 5:7, 6:4. Półfinały: Monfils – Nadal 6:3, 6:4; Tsonga – Federer walkower. Finał: Tsonga – Monfils 7:5, 6:3. I runda debla: Flavio Cipolla, Andreas Seppi (Włochy) – Łukasz Kubot, Viktor Troicki (Polska, Serbia) 6:4, 5:7, 10-6. Finał: Filip Polaszek, Lukasz Rosol (Słowacja, Czechy) – Christopher Kas, Philipp Kohlschreiber (Niemcy) 6:3, 6:4.

Foto AFP / East News


80-81_WYNIKI:Layout 1 12-01-19 17:48 Page 81

BRISBANE INTERNATIONAL ATP WORLD TOUR 250, 434 250 USD BRISBANE, 01-08.01 åwierçfinały singla: Andy Murray (W. Brytania, 1) – Marcos Baghdatis (Cypr) 6:2, 6:2; Bernard Tomic (Australia, 8) – Denis Istomin (Uzbekistan) 6:3, 7:6(4); Oleksandr Dołgopołow (Ukraina, 3) – Radek Sztepanek (Czechy, 6) 4:6, 6:3, 6:3; Gilles Simon (Francja, 2) – Sanriago Giraldo (Kolumbia) 7:6(2), 6:4. Półfinały: A. Murray – Tomic 6:3, 6:2; Dołgopołow – Simon 6:3, 6:4. Finał: A. Murray – Dołgopołow 6:1, 6:3. I runda debla: Mariusz Fyrstenberg, Michal Mertinak (Polska, Słowacja) – Nicolas Mahut, Gilles Simon (Francja) 7:5, 6:7(3), 10-4. åwierçfinał: Fyrstenberg, Mertinak – Greg Jones, Marinko Matosevic (Australia, WC) 6:2, 7:5. Półfinał: Juergen Melzer, Philipp Petzschner (Niemcy, 2) – Fyrstenberg, Matkowski 7:6(1), 6:3. Finał: Maks Mirny, Daniel Nestor (BiałoruÊ, Kanada, 1) – Melzer, Petzschner 6:1, 6:2. AIRCELL CHENNAI OPEN ATP WORLD TOUR 250, 398 250 USD CHENNAI, 02-08.01 åwierçfinały singla: Janko Tipsareviç (Serbia, 1) – David Goffin (Belgia, WC) 6:2, 3:6, 6:2; Go Soeda (Japonia, Q) – Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 3) 6:4, 6:4; Milos Raonic (Kanada, 4) – Dudi Sela (Izrael) 7:6(4), 6:3; Nicolas Almagro (Hiszpania, 2) – Yuichi Sugita (Japonia, Q) 4:6, 7:6(8), 6:4.

Półfinały: Tipsareviç – Soeda 6:1, 6:4; Raonic – Almagro 6:4, 6:4. Finał: Raonic – Tipsareviç 6:7(4), 7:6(4), 7:6(4). Finał debla: Leander Paes, Janko Tipsareviç (Indie, Serbia, 3) – Jonathan Erlich, Andy Ram (Izrael, 4) 6:4, 6:4. APIA INTERNATIONAL SYDNEY ATP WORLD TOUR 250, 434 250 USD SYDNEY, 08-14.01 I runda singla: Łukasz Kubot (Polska) – Ivan Dodig (Chorwacja) 7:6(4), 7:5. II runda: Juan Martin del potro (Argentyna, 1) – Kubot 6:4, 6:2. åwierçfinały: Marcos Baghdatis (Cypr) – Del Potro 7:6(7), 6:4; Julien Benneteau (Francja) – Aleksander Bogomołow jr (Rosja) 6:2, 6:4; Denis Istomin (Uzbekistan, Q) – Richard Gasquet (Francja, 3) 6:4, 7:6(4); Jarkko Nieminen (Finlandia, Q) – Bobby Reymolds (USA, Q) 6:3, 6:3. Półfinały: Benneteau – Baghdatis 6:4, 6:4; Nieminen – Istomin 7:6(12), 6:3. Finał: Nieminen – Benneteau 6:2, 7:5. I runda debla: Colin Fleming, Ross Hutchins (W. Brytania) – Marcel Granollers, Łukasz Kubot (Hiszpania, Polska) 6:3, 6:3; Colin Ebelthite, Marinko Matosevic (Australia, WC) – Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 3) 7:6(4), 7:6(3). Finał: Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 1) – Matthew Ebden, Jarkko Nieminen (Australia, Finlandia, WC) 6:1, 6:4. R

E

K

L

A

M

HEINEKEN OPEN ATP WORLD TOUR 250, 398 250 USD AUCKLAND, 09-14.01 åwierçfinały singla: David Ferrer (Hiszpania, 1) – Alejandro Falla (Kolumbia) 6:4, 4:6, 6:3; Fernando Verdadsco (Hiszpania, 3) – Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) 7:5, 6:4; Olivier Rochus (Belgia) – Benoit Paire (Francja, Q) 6:3, 6:7(5), 7:6(4); Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 8) – Nicolas Almagro (Hiszpania, 2) 7:6(5), 6:4. Półfinały: Ferrer – Verdasco 6:3, 6:4; O. Rochus – Kohlschreiber 6:7(4), 6:1, 6:4. Finał: Ferrer – O. Rochus 6:3, 6:4. Finał debla: Oliver Marach, Alexander Peya (Austria, 1) – Frantiszek Czermak, Filip Polaszek (Czechy, Słowacja, 3) 7:6(3), 5:7, 10-7. GRAŁY POLKI ITF WOMEN’S CIRCUIT, 75 000 USD DUBAJ, ZEA, 28.11-04.12.2011 åwierçfinał singla: Kristina Mladenovic (Francja) – Urszula Radwaƒska (Polska) 7:5, 2:6, 6:0. GRALI POLACY ITF MEN’S CIRCUIT, 15 000 USD GLASGOW, W. Brytania, 09-15.01.2012 åwierçfinał singla: Michał Przysi´˝ny (Polska, 3) – Clement Reix (Francja) 6:4, 6:2. Półfinał: Przysi´˝ny – Jan Minarz (Czechy) 6:3, 6:4. Finał: Przysi´˝ny – Mirza Basiç (BoÊnia i Hercegowina, 1) 6:1, 7:6(7).

A

STYCZE¡ – LUTY 2010|TENISklub|81


82_stopka zapowiedzi 1:Layout 1 12-02-14 19:57 Page 82

W nast´pnym numerze

AWANS, MO˚E DWA Reprezentacje Polski w Pucharze Davisa i Pucharze Federacji nie sà zadowolone z obecnie zajmowanych pozycji. I panom, i paniom – i nam wszystkim – marzy si´ awans do Grupy Âwiatowej. W tym roku jeszcze si´ nie da, ale w lutym zawodnicy Radosława Szymanika i zawodniczki Tomasza Wiktorowskiego spróbujà zrobiç pierwszy krok do wyznaczonego sobie celu.

Porady fachowców

Felietony

Rankingi

PI¢å CÓREK I MURRAY Ivan Lendl, ojciec pi´ciu córek i zapalony golfista, wrócił do tenisa w nowej roli – został trenerem Andy’ego Murraya. W ciàgu kilku tygodni jeszcze nie mógł nauczyç Szkota wygrywania turniejów Wielkiego Szlema, ale chyba ju˝ zdà˝ył pokazaç mu, któr´dy droga. I tylko na temat, jak zostaç mistrzem Wimbledonu, Lendl ma niewiele do powiedzenia…

MARDY, DRUH ANDY’EGO Miniony sezon, w którym Mardy Fish Êwi´tował 30. urodziny, był dla niego jak dotàd najbardziej obfity w sukcesy. Amerykanin, wi´kszoÊç tenisowej kariery sp´dzajàcy w cieniu triumfów serdecznego przyjaciela i kolegi po fachu Andy’ego Roddicka, teraz ma właÊnie swoje pi´ç minut. Byle tylko zdrowie mu dopisywało…

82 | TENISklub| STYCZE¡ – LUTY 2012

Wyniki

WY DAWCA 4S MEDIA Sp. z o. o. REDAKTOR NACZELNY Adam Romer adam@tenisklub.pl SEKRETARZ REDAKCJI Artur St. Rolak artur@tenisklub.pl ZESPÓ¸ REDAKCYJNY M. Grzybowska, J. Luba, M. Rejniak-Romer, T. Wolfke

STALI WSPÓ¸PRACOWNICY P. Chomicki, J. Ciastoƒ, Al. Depowska, A. Fàfara, K. Guzowski, K. Jans-Ignacik, J. Kowal, L. Malinowski, M. Mikiel, M. Rabenda, K. Rawa, K. Rejniak, H. Sawka, L. Sidor, S. Sikora, K. Stefaƒska, M. Weso∏ek, T. Wiktorowski, K. Witwicka, H. Zdankiewicz

OPRACOWANIE GRAFICZNE Cezary Jasiƒski, Rados∏aw Watras (ok∏adka) ZDJ¢CIE NA OK¸ADCE AFP / East News

ADRES REDAKCJI ul. Koncertowa 8a, 02-787 Warszawa tel./ fax: 22 855 62 72 redakcja@tenisklub.pl www.tenisklub.pl BIURO REKLAMY Aneta Chrzanowska aneta@pepecommunications.com tel. kom.:+48 505 157 808 ul. Kochanowskiego 33A/ 51 01-864 Warszawa DRUK Drukarnia ArtDruk ul. Napoleona 4, 05-230 Kobyłka tel.: 22 786 08 30, fax: 22 786 89 04 www.artdruk.com

jest zarejestrowanym znakiem towarowym 4S MEDIA Sp. z o. o. REDAKCJA NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOÂCI ZA NADES¸ANE R¢KOPISY, ZDJ¢CIA I INNE ZA¸ÑCZNIKI ORAZ ZA TREÂå REKLAM I OG¸OSZE¡. ZASTRZEGA SOBIE PRAWO DO ADIUSTACJI TEKSTÓW.


83_BABOLAT reklama:51 reklama 12-02-03 18:31 Page 83


84_KIA reklama:Layout 1 12-02-15 17:04 Page 84

KIA Optima_ciemny_Tenis Klub 210x275.indd 1

152//12 3:27 PM


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.