TENISKLUB nr 70

Page 1

01 okladka 70:001 okladka 12-07-25 19:18 Page 1

Numer 6 (70) SIERPIE¡ 2012

Cena 12 zł

(w tym 8% vat)

www.tenisklub.pl

Zdà˝yç na Radwaƒskà Relacja kibica Woêniacka po Zagórskiej Mistrzostwa Polski ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702

Gwiazdy w słoƒcu Bella Cup

Szlachectwo zobowiàzuje Poznaƒ Open

Agnieszka Radwaƒska w finale Wimbledonu

ZAR¢CZYNY Rekord na ka˝dym kroku – MP amatorów


02_RECMAN reklama:51 reklama 12-07-25 19:28 Page 2


03 wstepniak:003 wstepniak 12-07-25 19:29 Page 3

S∏owem naczelnego

ZAMIESZANIE Z TÑ RADWA¡SKÑ! To, co wydarzyło si´ w pierwszym tygodniu lipca, przejdzie nie tylko do historii polskiego tenisa. Agnieszka Radwaƒska dorównała Jadwidze J´drzejowskiej, ale te˝ przebojem wdarła si´ na czołówki serwisów informacyjnych wszystkich naszych mediów.

szystko zacz´ło si´, gdy póênym wieczorem, we wtorek 4 lipca, Agnieszka Radwaƒska pokonała w dramatycznych okolicznoÊciach Mari´ Kirilenko w çwierçfinale turnieju wimbledoƒskiego. Media zwariowały... Wszystkie stacje telewizyjne, radiowe, portale internetowe rozpoczynały programy informacyjne od podania faktu, ˝e Polka po raz pierwszy w karierze znalazła si´ w półfinale turnieju Wielkiego Szlema. Swoje „pi´ç minut” miał Wojciech Fibak, przebywajàca w Londynie mama Agnieszki Marta Radwaƒska, i niewielkie grono tenisowych dziennikarzy. Nagle si´ okazało, ˝e tenisem interesujà si´ wszyscy, ˝e wszyscy chcà dowiedzieç si´ czegoÊ o Agnieszce i wszyscy szykujà si´ do pierwszego „polskiego” finału Wimbledonu od 75 lat. Przez cztery dni wiadomoÊci tenisowe otwierały wszystkie serwisy informacyjne i wbrew obawom Roberta Piotra Radwaƒskiego, taty-trenera, pobiły doniesienia o Grzegorzu Lacie, PZPN i piłce no˝nej. Swoje chwile chwały miał te˝ komentujàcy pojedynki Polki w Polsacie Sport redaktor Bohdan Tomaszewski, jedna z nielicznych osób, które poprzednià naszà mistrzyni´ Jadwig´ J´drzejowskà miały okazj´ widzieç na korcie „na ˝ywo”. Ta sytuacja wywołała w redakcji „Tenisklubu” spore zamieszanie (o czym za chwil´), a u mnie osobiÊcie chwil´ refleksji. PomyÊlałem bowiem, jak niezauwa˝anà dotychczas dyscyplinà był w Polsce tenis. ˚yliÊmy sobie, my tenisiÊci, spokojnie.

W

Adam Romer adam@tenisklub.pl SiedzieliÊmy niczym mysz pod miotłà, gdzieÊ w kàciku, i mało kto (niestety...) si´ nami interesował. Tymczasem przez te kilka dni, mi´dzy çwierçfinałowym a finałowym meczem Radwaƒskiej, o tenisie mówili wszyscy. Co b´dzie z przezi´bieniem Agnieszki? Jak zagra? Da rad´? Ma szans´? Ile zarobi? Zdob´dzie medal olimpijski? – pytania zadawał ka˝dy Êwie˝o upieczony kibic tenisowy w telewizji, radiu i na ulicy. Ba, nie skoƒczyło si´ to nawet po finałowej pora˝ce Polki. Mecz analizowano wsz´dzie: w windzie, na korytarzu, w autobusie,

na spacerze... Mieç swoje zdanie o wyst´pie Radwaƒskiej było „na czasie”, podobnie jak zachwycaç si´ zwyci´stwem polskich siatkarzy w fiale Lidze Âwiatowej. W ciàgu kilku dni nasz „biały sport” wdarł si´ na salony. Stał si´ popularny wÊród celebrytów, polityków i, co najwa˝niejsze, tak˝e normalnych kibiców. Mam nadziej´, ˝e t´ (nie)spodziewanà fal´ popularnoÊci – (nie)spodziewanà, bo dla osób „wtajemniczonych” Radwaƒska ju˝ dawno zaliczała si´ do sportowych tytanów, których w Polsce zbyt wielu nie ma – da si´ przekuç na wzrost znaczenia tenisa w naszym ˝yciu codziennym. Czy to si´ uda? Mam nadziej´, choç zagwarantowaç nie mog´. Jak mawiał klasyk: „Szans´ na progres widz´ du˝à”, szczególnie ˝e ju˝ za chwil´ kolejne emocje tenisowe – igrzyska olimpijskie i na koniec wakacji US Open. Medal olimpijski Radwaƒskiej i/ lub sukces w Nowym Jorku mo˝e przypiecz´towaç fakt, ˝e tenis stanie si´ jednà z najpopularniejszych dyscyplin indywidualnych w kraju. ˚yczmy sobie tego. A co do zamieszania redakcyjnego, to wystarczy zajrzeç do najnowszego wydania „Tenisklubu”. Nie ma ani zapowiadanej historii o Marii Szarapowej, nie ma obiecanej prezentacji sztabu trenerskiego PZT, ani kolejnego odcinka „Nie musi boleç”. Wszystko musiało ustàpiç miejsca relacjom, komentarzom i analizom tego, co wydarzyło si´ tego lata na trawnikach Wimbledonu. Mam nadziej´, ˝e Paƒstwo nam to wybaczà. Wszak zdarza si´ to raz na 75 lat! Przynajmniej na razie... l

SIERPIE¡ 2012| TENISklub| 3


04-05 spis tresci:Layout 1 12-07-27 22:13 Page 4

Spis treÊci

8

Zar´czyny z Wimbledonem – Agnieszka Radwaƒska w finale

22

Ły˝ka niedosytu w beczce radoÊci – rozmowa z Tomaszem Wiktorowskim

26

6 16 24

Czysty kadr To był naprawd´ wielki mecz

38 40

Z kortów

Kto wygrał ten Wimbledon?

42

Mi´dzy singlem a deblem

Łzy odmieniane przez przypadki

– turnieje WTA i ATP

44

Byle nie Judym Polka w katedrze

50

Bardzo dobrze, nawet z plusem

53

Bum-bum Aga

60

Talentiada te˝ ma 10 lat – program Tenis 10

62

– felieton Lecha Sidora

www.tenisklub.pl 4 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Dla przyszłych pokoleƒ – Siemens Tennis Day

– ocenia Wojciech Andrzejewski

36

Gdzie on był do tej pory?! – MP skrzatów, katedów, juniorów i młodzie˝owców

– felieton Mirosława ˚ukowskiego

34

Wró˝enie z finału – rankingi ATP i WTA

– Tomasz Iwaƒski wkłada rakiet´ w mrowisko

32

Praca od podstaw

– wimbledoƒskie wypowiedzi Agnieszki Radwaƒskiej

– reakcje prasy zagranicznej

30

– relacja kibica z Polski

– Magdalena Rejniak-Romer o promocji tenisa

– felieton Krzysztofa Rawy

28

Zdà˝yç na Radwaƒskà

Pasek z forhendów i bekhendów – rankingi PZT

www.tenisklub.pl

w


04-05 spis tresci:Layout 1 12-07-27 22:13 Page 5

46

Woêniacka po Zagórskiej – mistrzostwa Polski

54

Gwiazdy spalone w słoƒcu – Bella Cup

68

Szkoda, ˝e nie dłu˝ej... – tenis amatorski

72

Jak zaskoczyç Hiszpanów – padel tenis

73

Rankingi amatorskie

74

Obok kortów

76

Serwis bez punktów karnych – promocja

78

Mistrzyni z ulicy Kanarków – kroniki kortowe

82

Wyniki turniejów WTA, ATP i ITF

84

W nast´pnym numerze

58 64

Szlachectwo zobowiàzuje – Poznaƒ Open

Rekord na ka˝dym kroku – MP amatorów

www.tenisklub.pl SIERPIE¡ 2012| TENISklub| 5


06-07 Czysty kadr:Layout 1 12-07-25 19:32 Page 6

Czysty kadr

à

Piàtka!

Kobiecy finał Wimbledonu trwał dwie godziny i dwie minuty. Potem była ceremonia wr´czenia nagród, po której Agnieszka Radwaƒska i Serena Williams wybrały si´ na rund´ honorowà wokół kortu centralnego. Polka wolała kierunek zgodny z ruchem wskazówek zegara, Amerykanka poszła w przeciwnà stron´. Kiedy si´ mijały, spontanicznie przybiły „piàtk´”. Ta nowa Êwiecka tradycja bardzo si´ spodobała publicznoÊci i fotoreporterom. Foto AFP / East News

6 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012


06-07 Czysty kadr:Layout 1 12-07-25 19:32 Page 7

SIERPIEยก 2012| TENISklub| 7


08-14_WIMBLEDON:Layout 1 12-07-25 19:40 Page 8

Wimbledon

Agnieszka Radwaƒska raênym krokiem weszła do finału Wimbledonu

8 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012


08-14_WIMBLEDON:Layout 1 12-07-25 19:40 Page 9

Zar´czyny

z Wimbledonem W połowie turnieju Agnieszka Radwaƒska wybrała si´ do kina na „Jeszcze dłu˝sze zar´czyny”. Jej siedmioletni „romans” z Wimbledonem nie został jeszcze sformalizowany, poniewa˝ głoÊne „Nie!” wykrzyczała Serena Williams, po raz piàty odnawiajàc Êluby z The Championships. Rekord wiernoÊci Pete’a Samprasa wyrównał Roger Federer, zdobywajàc siódmy tytuł. Tekst Artur St. Rolak, Londyn | Foto AFP / East News i Agencja Pressaro o raz pierwszy w erze open Wimbledon zobaczył a˝ pi´cioro polskich singlistów. To wielki powód do radoÊci, ale i tak prawie wszystko sprowadzało si´ do pytania, czy Agnieszka Radwaƒska zagra na miar´ ju˝ nawet nie naszych oczekiwaƒ – te sà nieograniczone – a przynajmniej według wskazaƒ rankingu. A ten mówi, ˝e przeznaczeniem trzeciej tenisistki Êwiata jest przynajmniej półfinał. W poprzednich szeÊciu startach krakowianka dwukrotnie zakoƒczyła udział w The Championships w çwierçfinale. Nawet nie wypadało zakładaç, choç to tylko sport, ˝e „Isia” nie wygra czterech meczów. Wygrała je bez straty seta i dopiero wtedy, gdy na placu boju pozostała tylko najlepsza ósemka, mo˝na si´ było rozejrzeç po całej drabince i zastanawiaç co dalej. W çwierçfinale Agnieszka Radwaƒska spotkała si´ z dobrà znajomà. Z Marià Kirilenko grywała debla, wi´c jedna przed drugà nie ma ˝adnych tenisowych tajemnic. Była partnerka Polki, rozstawiona z numerem 17, swój plan minimum wykonała ju˝ z nadróbkà. Rosyjscy dziennikarze mieli gotowà odpowiedê na pytanie o ten wzrost formy. „Masza gra lepiej od kiedy si´ zakochała” – przekonywali. „Sprawca” nie unikał odpowiedzialnoÊci. Aleksander Owieczkin, znakomity hokeista, tegoroczny mistrz Êwiata, zasiadł w lo˝y na korcie numer 1 i głoÊno zagrzewał

P

swojà dziewczyn´ do walki. Pewnie troch´ si´ dziwił, ˝e mecz tenisowy mo˝e trwaç dłu˝ej ni˝ hokejowy, ale tak wyszło. Ten Wimbledon był wyjàtkowo deszczowy, wi´c Radwaƒska i Kirilenko – poza forhendami i bekhendami – çwiczyły tak˝e spacer do szatni i z powrotem. Cztery gemy na polu minowym

Zbli˝ał si´ ju˝ wieczór i rozpadało si´ na dobre. Było po jeden w setach, po cztery w trzecim i 15-0 dla serwujàcej Rosjanki. S´dzia Lucy Grant po˝egnała tenisistki w przekonaniu, ˝e ciàg dalszy nastàpi dopiero nazajutrz. Jednak właÊnie zwolnił si´ kort centralny, wi´c organizatorzy postanowili skorzystaç z okazji i zaprosili zdziwione tenisistki po dach. Bodaj pierwszy raz zdarzyło si´, aby przerwany mecz został dokoƒczony na innym korcie. Sytuacja była trudna dla obu zawodniczek, bo jeden słabszy gem mógł przesàdziç o pora˝ce. I przesàdził – Polka przełamała rywalk´ na 6:5, a potem pewnie wygrała swoje podanie i została ostatnià półfinalistkà. Obok wielkiej radoÊci z obozu Radwaƒskiej docierały jednak tak˝e złe wiadomoÊci. Angielskie lato – mokre, wietrzne i kapryÊne – „przezi´biło” naszà najlepszà tenisistk´, która musiała nawet przerwaç konferencj´ prasowà, poniewa˝ nie była w stanie wydobyç z suchego gardła ju˝ ˝adnego słowa. Nazajutrz po çwierç-, a dzieƒ przed półfinałem trener Tomasz Wiktorowski tłuma-

czył nam, dlaczego pojedynek z And˝elikà Kerber miał byç długi i trudny. Niemka (poj´cie umowne, bo w jej ˝yłach płynie 75 proc. polskiej krwi) uderza lewà r´kà, czego „IÊka” nie lubi. Gra tenis kombinacyjny, a u rywalek „IÊka” woli prymitywny, oparty na sile. Poza tym „IÊka” jest ju˝ zm´czona sezonem (od poczàtku tego roku zdobyła wi´cej punktów ni˝ w całym poprzednim), a na dodatek mocno przezi´biona. Wymienianie tych plag oraz uzasadnienie decyzji o wycofaniu sióstr Radwaƒskich z turnieju deblowego zaj´ło Wiktorowskiemu niemal tyle czasu, co Agnieszce zwyci´stwo nad And˝elikà. Mówiàc krótko – od stanu 1:3 w pierwszej partii krakowianka zagrała koncert, który publicznoÊç na trybunach kortu centralnego oglàdała z zapartym tchem, a przerywała tylko po to, aby obie tenisistki – a zwłaszcza naszà – nagrodziç bitymi na stojàco brawami. Czosnek zaczàł działaç

Tegoroczny finał był najlepszym meczem w wykonaniu kobiet, jaki Wimbledon widział od półfinału trzy lata temu, kiedy Serena Williams pokonała Jelen´ Diemientiew´. Tamten pojedynek był lepszy, bo wyrównany od pierwszej do ostatniej piłki, a Rosjanka miała nawet meczbola. Ten ładniejszy, bo dziÊ nikt nie gra w tenisa tak pi´knie jak Radwaƒska. Nasza nadzieja na niespodziank´ rodziła si´ powoli i rosła z ka˝dym gemem coraz

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

9

Ç


08-14_WIMBLEDON:Layout 1 12-07-25 19:41 Page 10

Wimbledon Skazywanie Sereny Williams na zakoƒczenie kariery okazało si´ przedwczesne

Ç

lepiej prowadzonym przez Polk´. Po pierwszym secie trudno było jednak uwierzyç, ˝e Amerykanka b´dzie miała jakieÊ kłopoty. Kiedy Radwaƒska dokonała przełamania powrotnego i wyrównała stan drugiego seta na 4:4 – ˝artowaliÊmy, ˝e czosnek i herbata z sokiem malinowym, którymi leczyła si´ „Isia”, zacz´ły wreszcie działaç – publicznoÊç niemal w komplecie przeszła na jej stron´. Dziennikarze z uznaniem kiwali głowami, kibice z podziwem klaskali, a Williams z coraz słabiej skrywanym zdziwieniem, przechodzàcym w irytacj´, próbowała odzyskaç kontrol´ nad wydarzeniami na korcie. W połowie turnieju Serena poskar˝yła si´ mediom na niedostatecznà ochron´. W drodze do szatni z odległego kortu numer 2 (siostry Williams lubià powtarzaç, ˝e zasłu˝yły sobie na to, aby graç na korcie centralnym, a w najgorszym wypadku na korcie nr 1), jak oÊwiadczyła, omal nie została przewrócona przez tłum. – Ale nie przestraszyłam si´! Nikt nie jest w stanie mnie przewróciç. Chciałabym zobaczyç tego, kto by naprawd´ spróbował – zabrzmiało jak groêba niemal karalna. Prawdziwy strach na twarzy Sereny mo˝na było zobaczyç dopiero na poczàtku trzeciej partii finału, gdy wpakowała w taÊm´ szkolnie łatwy smecz. Agnieszka wspaniale

Nie taka Serena straszna... ... jak malujà jej serwis. W kolejnych rubrykach: nazwiska rywalek – od pierwszej rundy do finału – oraz procent punktów wygranych przez nie po serwisie Sereny Williams: Barbora Zahlavova-Strycova Melinda Czink Jie Zheng Jarosława Szwiedowa Petra Kvitova Wiktoria Azarenka Agnieszka Radwaƒska

38,00 15,91 18,37 33,33 26,23 26,76 45,45

Zwyci´skie finały Sereny Williams 2002 Venus Williams 7:6(4), 6:3 2003 Venus Williams 4:6, 6:4, 6:1 2009 Venus Williams 7:6(3), 6:2 2010 Wiera Zwonariowa 6:3, 6:2 2012 Agnieszka Radwaƒska 6:1, 5:7, 6:2

10 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Ç


11_VW reklama:51 reklama 12-07-26 15:21 Page 11


08-14_WIMBLEDON:Layout 1 12-07-25 19:41 Page 12

Wimbledon

Rafael Nadal musiał si´ tłumaczyç z pora˝ki...

Ç

si´ broniła i nawet beznadziejne piłki oddawała na drugà stron´ siatki. My cieszyliÊmy si´ jej prowadzeniem 2:1 i zacz´liÊmy si´ przygotowywaç na emocjonujàcà koƒcówk´. Druga w turnieju, druga w rankingu

Nasza nadzieja zgasła nagle. Najpierw Williams – jak karabin maszynowy – wystrzeliła seri´ czterech asów serwisowych i wyrównała na 2:2. Piàty gem zasugerował, ˝e Radwaƒska walczy ju˝ resztkà amunicji i do koƒca na pewno jej nie wystarczy. Organizm wystawiał rachunek za zapasy z przezi´bieniem. Kto powiedział, ˝e ta kobieta nie potrafi okazywaç emocji? Głosem łkajàcym ze wzruszenia „Isia” dzi´kowała rywalce za pi´kny mecz, a publicznoÊci za wielkie wsparcie. Zresztà Serena te˝ si´ w koƒcu popłakała. Kort centralny lubi łzy, ale muszà one mieç solidne uzasadnienie. Te miały. Po meczu Amerykanka przyznała, ˝e naprawd´ si´ wystraszyła, a nawet troch´ spanikowała, kiedy Polka zacz´ła graç lepiej. Bardzo pochwaliła Radwaƒskà za talent do gry na trawie i za to, ˝e nigdy si´ nie poddaje. Na pytanie, czego jeszcze chce od ˝ycia, Serena troch´ si´ oburzyła i wyliczyła jednym tchem: US Open, Australian Open, Roland Garros, Wimbledon, mistrzostwa WTA. O igrzyskach nie wspomniała chyba tylko z rozp´du. Perspektywa bicia rekordów Martiny Navratilovej i Stefanie Graf

12 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

... z Lukaszem Rosolem, który rozegrał mecz ˝ycia

bardzo si´ jej spodobała, ale poprosiła, aby jej nie poganiaç i daç jej na to troch´ czasu. Przecie˝ dwóch turniejów na raz wygraç si´ nie da. Trawy, Williams powtarza od lat, po prostu nie lubi. Jednak zwyci´stwo innej zawodniczki zawsze traktuje jak zdrad´. Na zar´czyny Radwaƒskiej z Wimbledonem musimy poczekaç jeszcze rok, z drugiego miejsca w rankingu cieszymy si´ ju˝ dziÊ. Na pierwsze, po potkni´ciu Marii Szarapowej w czwartej rundzie, wróciła Wiktoria Azarenka, półfinalistka. W imi´ Perry’ego

Obroƒcy tytułów – Petra Kvitova i Novak D˝okoviç – liczyli na wi´cej ni˝ çwierç(Czeszka) i półfinał (Serb). JeÊli coÊ ich mo˝e pocieszyç, to tylko fakt, ˝e przegrali z póêniejszymi triumfatorami. „Nole” miał na swoje usprawiedliwienie jeszcze kłopoty zdrowotne, ale zachował si´ z klasà i podczas konferencji prasowej szybko uciàł ten temat. Najwi´kszym pokonanym tegorocznych The Championships był Rafael Nadal. Mistrz z lat 2008 i 2010, ponadto finalista 2006, 2007 i 2011, odpadł ju˝ w drugiej rundzie! Sprawcà tej megasensacji był Lukasz Rosol. Czech wyznał, ˝e przed meczem z Hiszpanem myÊlał raczej o tym, aby nie przegraç np. 0:6, 1:6, 1:6. Nie tylko nie przegrał tak wysoko, lecz na dwa dni stał si´ bohaterem Wimbledonu. Zewszàd słychaç było głosy, ˝e zasuwanie dachu po czwartym secie trwało za długo

i wybiło Nadala z uderzenia. Sam Rafa nie krył złoÊci z tego powodu. Rosolowi ˝yczył powodzenia, ale nie dawał wielkich nadziei na ciàg dalszy, bo trudno wspinaç si´ na takie szczyty w ka˝dym meczu. Faktycznie – dwa dni póêniej Czech nie ugrał nawet seta z Philippem Kohlschreiberem. Andy Murray... W angielskich mediach zdania sà podzielone, szkockie jednogłoÊnie odtràbiły jego sukces. My na nast´pczyni´ Jadwigi J´drzejowskiej czekaliÊmy 75 lat, Brytyjczycy na kolejnego Henry’ego Austina (finał w 1938) – tylko o rok krócej. Jednak Zjednoczonemu Królestwu, w jubileuszu 60-lecia panowania El˝biety II, marzyło si´ wi´cej. Przed meczami Murraya gazety modliły si´: „W imi´ Freda Perry’ego, zaczynaj!”. Perry, przypomnijmy, jest ostatnim brytyjskim mistrzem Wimbledonu (1936) w singlu panów. Dobry, lepszy, Federer

SzeÊç razy zakl´cia mediów pomogły, za siódmym si´ nie udało. Nale˝y jednak przyznaç, w tym fachowcy sà prawie zgodni, ˝e Szkot ju˝ dojrzał do wygrywania turniejów Wielkiego Szlema. Grał – tu a˝ si´ ciÊnie do niedawna obowiàzujàce powiedzenie o piłkarzach Hiszpanii – dobrze jak nigdy, ale przegrał jak zawsze. Pierwszy i wi´ksza cz´Êç drugiego seta pojedynku finałowego dały obietnic´, ˝e Murray mo˝e byç pełnoprawnym uczestnikiem mistrzowskiego bryd˝a. Do tej pory był raczej tylko dy˝urnym „dziadkiem”.


08-14_WIMBLEDON:Layout 1 12-07-25 19:41 Page 13

Cała Wielka Brytania oglàdała finał, w którym Andy Murray nie dał rady...

Po meczu nie krył łez. Przepraszał publicznoÊç za pora˝k´ z Rogerem Federerem (szczególnie tych kibiców, którzy całà noc mokli, aby kupiç prawo Êledzenia finału na telebimie na Murray Moud). Współczuło mu 16,9 mln Brytyjczyków, którzy obejrzeli mecz w telewizji BBC (wimbledoƒski rekord wszech czasów). Karty znowu rozdawał Szwajcar. Ładnie powiedział, ˝e do wygrywania Wielkich Szlemów, a zwłaszcza Wimbledonu, nie mo˝na si´ przyzwyczaiç, choçby to był nawet siódmy raz. Odzwyczaił si´ natomiast od pytania, jak si´ czuje po takim zwyci´stwie. Krótko si´ zastanowił i odpowiedział, ˝e po prostu wspaniale. Po chwili zaniepokoił si´, ˝e za chwil´ ktoÊ zacznie dopytywaç, kiedy zakoƒczy karier´. OÊwiadczył, ˝e potrafi jeszcze znajdowaç coraz to nowà motywacj´, aby si´gaç po coraz wi´cej. No i uwa˝a, ˝e jest dziÊ jeszcze lepszym tenisistà ni˝ pi´ç lat temu. Bo gdyby był gorszy, to uznałby, ˝e pi´ç lat ci´˝kiej pracy poszło na marne. Nie doÊç, ˝e Roger Federer wygrał po raz siódmy, to jeszcze wrócił na pierwsze miejsce w rankingu ATP. Nikt, nawet Pete Sampras, nie był liderem tak długo. Dzieƒ po finale Szwajcar rozpoczàł 286. tydzieƒ panowania. Licznik bije... Taktyka „na olewk´”

Polacy te˝ nie wylewajà potu na pró˝no. Nasi debiutanci spisali si´ bardzo dobrze, a Jerzy Janowicz – wr´cz Êwietnie. W ze-

... Rogerowi Federerowi, który wyrównał wimbledoƒski rekord Pete’a Samprasa

Zwyci´skie finały Rogera Federera 2003 2004 2005 2006 2007 2009 2012

Mark Philippoussis Andy Roddick Andy Roddick Rafael Nadal Rafael Nadal Andy Roddick Andy Murray

szłym roku odpadł w ostatniej rundzie eliminacji, a w tym zrobił wielki krok do przodu – dotarł do trzeciej rundy turnieju głównego. Zwyci´stwo nad Simone Bolellim, te˝ kwalifikantem, przyszło niejako z rozp´du, natomiast pojedynek z Ernestsem Gulbisem, który wyeliminował Tomasza Berdycha, zapowiadał si´ jak egzamin dojrzałoÊci. Janowicz zaliczył go celujàco nie tylko na korcie. – Nie mog´ zebraç myÊli – zastrzegł na poczàtku spotkania z prasà. – Mam tysiàce odczuç i wra˝eƒ. Nie zwracajcie uwagi na to, ˝e moje wypowiedzi b´dà chaotyczne...

7:6(5), 6:2, 7:6(3) 4:6, 7:5, 7:6(3), 6:4 6:2, 7:6(2), 6:4 6:0, 7:6(5), 6:7(2), 6:3 7:6(7), 4:6, 7:6(3), 2:6, 6:2 5:7, 7:6(6), 7:6(5), 3:6, 16:14 4:6, 7:5, 6:3, 6:4

Nie były. Z ka˝dym kolejnym zdaniem zbierał myÊli do kupy i mówił jak dojrzały sportowiec i dowcipny młodzieniec. – Sam jestem zaskoczony tym zwyci´stwem, bo nie czułem si´ dziÊ najlepiej. Moja gra była dr´twa, a mój przyjaciel forhend mnie zawodził. Przyjàłem wi´c taktyk´ „na olewk´”. Ta taktyka polegała na tym, ˝e Janowicz przestał si´ przejmowaç swoimi bł´dami, nawet najprostszymi, oraz czterema asami Gulbisa w gemie. Do połowy czwartego seta trzeciej rundy wydawało si´, ˝e kwalifikant z Polski ma

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

13

Ç


08-14_WIMBLEDON:Layout 1 12-07-25 19:41 Page 14

Wimbledon Ç

pod kontrolà pojedynek z Florianem Mayerem, rozstawionym z numerem 31. Mimo zaledwie 21 lat Janowicz imponował spokojem w grze i konsekwencjà w wykorzystywaniu niezbyt cz´sto pojawiajàcych si´ szans. W czwartej partii opuÊcił go serwis, a w piàtej poniósł temperament. Z pierwszà tezà nie ma co polemizowaç, bo statystyka mówi prawd´, z drugà tenisista nie był skłonny si´ zgodziç. – Emocje były jednakowe przez cały czas i nie ma co roztrzàsaç, kiedy było je bardziej widaç – powiedział Janowicz. Szkoda zwłaszcza pierwszego meczbola, szkoda te˝ kilku break pointów na poczàtku czwartego seta. Gdyby wtedy doszło do przełamania, Niemiec mógłby ju˝ nie wróciç do gry. Sà te˝ jednak pozytywy. – Awansowałem do trzeciej rundy Wielkiego Szlema. To bardzo dobry wynik – podkreÊlił Janowicz. Obietnic´, ˝e odpadnie z turnieju póêniej ni˝ Rafael Nadal, na pewno wziàłby w ciemno. Za krótki sen

Jerzy Janowicz i Sandra Zaniewska zostawili po sobie znakomite wra˝enie

14 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Pierwszy set meczu przeciwko Shuai Peng uciekł Sandrze Zaniewskiej bardzo szybko, za to w nast´pnych nikt nie musiał si´ zmuszaç do kurtuazyjnych oklasków. Polka potrafiła wyciàgnàç wnioski z poczàtkowego niepowodzenia i dostosowaç styl gry do okolicznoÊci. W efekcie wyrównała stan pojedynku, natomiast w trzeciej partii: – Zabrakło mi doÊwiadczenia. Chinka była lepsza w najwa˝niejszych momentach – oceniła Zaniewska. Trzy lata temu wyjechała z Katowic do Turcji. Znalazła tam sobie akademi´, w której ma z kim trenowaç i skàd jeêdzi na turnieje. Ma te˝ czas na studia na AWF w Katowicach. W ogóle to bardzo rozsàdna, wiedzàca czego chce młoda kobieta. Przegrała, ale doÊwiadczenie zebrane podczas udanych eliminacji oraz w pojedynku z 34. rakietà Êwiata powinno dodaç jej pewnoÊci siebie. Nie powtórzył si´ ubiegłoroczny sen Łukasza Kubota. Najlepszy polski tenisista odpadł z Wimbledonu w drugiej rundzie – o dwie wczeÊniej ni˝ w 2011. Przegrał z Marinem Cziliciem 6:7(4), 2:6, 1:6. Nie ka˝dy wynik mówi o meczu wszystko, ale ten akurat tak. – O dzisiejszym meczu szybko zapomn´, o tamtym b´d´ pami´tał jeszcze długo – odpowiedział Kubot na pytanie, która pora˝ka boli bardziej: w czwartej rundzie po nie wykorzystanych meczbolach (rok temu z Feliciano Lopezem) czy w drugiej,

gdy nadziei na zwyci´stwo nie było nawet przez chwil´. Urszula Radwaƒska przegrała mecz, który nie tylko mogła, ale wr´cz powinna była wygraç. Obie partie z Marinà Erakovic zacz´ła wzorowo: szybko przełamywała serwis reprezentantki Nowej Zelandii i prowadziła 3:1. W pierwszym secie utrzymała przewag´ jeszcze przez dwa gemy, w drugim straciła jà od razu. – Od stanu 4:4 za ka˝dym razem nie grałam doÊç agresywnie, tylko czekałam na błàd rywalki. W ogóle zagrałam dziÊ słabiej ni˝ w ostatnich trzech tygodniach – powiedziała Polka. Jeszcze wi´cej mówiły jej oczy. Były smutne i zapłakane. Sprawiedliwie czy po równo?

Na Wimbledonie ka˝dy mo˝e mieç swoich pi´ç minut. Alejandro Falla powinien dostaç medal, bo byç mo˝e uratował turniej. Kolumbijczyk nie dopuÊcił do powtórki pojedynku Johna Isnera z Nicolasem Mahutem, którzy dwa lata temu grali przez 11 godzin i 5 minut. W pierwszej rundzie Falla wyeliminował Amerykanina, a w drugiej Francuza. Obu – rzecz jasna – w pi´ciu setach, co zaj´ło mu łàcznie 6 godzin i 21. Czysta oszcz´dnoÊç... Brytyjska prasa, nie bez pewnej satysfakcji, odnotowała kl´sk´ Australijczyków – po raz pierwszy od 1938 roku ˝aden z nich nie przeszedł pierwszej rundy. Australijki spisały si´ niewiele lepiej – tylko Samantha Stosur awansowała do drugiej, ale ani kroku dalej. Gilles Simon, dopiero co wybrany do Rady Zawodniczej ATP, wrócił do tematu niesprawiedliwej – jego zdaniem – równoÊci przy kasie. Nawet si´ nie spodziewał, ˝e dodatkowy argument da mu Sara Errani, która w pierwszym secie meczu z Jarosławà Szwiedowà nie wygrała nawet punktu! Pal licho, gdyby to si´ zdarzyło w pierwszej rundzie, ale w trzeciej?! Finalistka Roland Garros sprzed zaledwie trzech tygodni straciła parti´ po zaledwie kwadransie, a po niespełna godzinie było po zabawie. Włoszka mogła iÊç do kasy po 38 875 funtów (prawie 206 tys. złotych). Identycznà wypłat´ dostał np. Julien Benneteau, który przez ponad 3,5 godziny groził Rogerowi Federerowi spektakularnà pora˝kà. Sam Querrey rozegrał z Marinem Cziliciem 499 akcji i na takie pieniàdze musiał pracowaç 331 minut. Dyskusj´ podsumowała Serena Williams: – Nie zasługuj´ na mniejszà wypłat´ ni˝ m´˝czyêni tylko dlatego, ˝e mam cycki, a oni nie... l


15_Jeep reklama:51 reklama 12-07-25 19:41 Page 15


16-18_RADWANSKA:Layout 1 12-07-25 19:43 Page 16

Wimbledon

To był naprawd´

wielki mecz

Wimbledoƒskie wypowiedzi Agnieszki Radwaƒskiej Wysłuchał i zebrał Krzysztof Rawa, Londyn Foto AFP / East News Jakie znaczenie miał dla pani awans do finału Wimbledonu? – Jestem pierwszà Polkà, która w epoce zawodowego tenisa grała w półfinale Wielkiego Szlema; jestem pierwszà, która zagrała w finale. MyÊl´, ˝e to znaczàcy sukces. Wimbledon jest ju˝ obecny w historii polskiego tenisa, najlepszej historii, ja doło˝yłam swój wkład, wi´c to jest powód do radoÊci.

16 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Smutek po pora˝ce nie był prawdziwy? – Finał to finał. Przegrałam, co oczywiÊcie rozczarowuje, ale z całego wyst´pu w Wimbledonie bardzo si´ ciesz´. Serena Êwietnie serwowała, jej podanie ma naprawd´ wielkà moc. Mimo to miałam szanse. Serena w kluczowych momentach trzeciego seta zagrała po prostu lepiej ode mnie. Powrót do równej walki był dla mnie zbyt trudny.

Była tu pani mistrzynià juniorek. MyÊlała pani o tym, jak mo˝e si´ czuç mistrzyni seniorek? – Byłoby pi´knie, na pewno. Pami´tam tamten 2005 rok. Siedem lat min´ło szybko, jakby to był tylko rok. B´d´ robiç wszystko co w mojej mocy, by wziàç w dłonie nowe trofeum. Czuła si´ pani ju˝ przed decydujàcym meczem dumnà finalistkà Wielkiego Szlema? – To, ˝e zagram w finale, doÊç długo, a mo˝e wcale do mnie nie docierało. Dopiero gdy wychodziłyÊmy na kort centralny, zobaczyłam t´ otoczk´, kwiaty, rytuały, to poczułam, ˝e to jest niezwykły mecz, inny ni˝ wszystkie. Da si´ porównaç z finałami innych turniejów WTA? – Grałam wiele razy na głównych kortach wielkich turniejów, przy pełnych trybunach, ale Wimbledon to jest zupełnie coÊ innego ni˝ gra dzieƒ po dniu w Tokio czy Pekinie. Zazwyczaj takie emocje do mnie nie docierajà, gram automatycznie, z dnia na dzieƒ. Kort centralny Wimbledonu to jednak wyjàtkowe miejsce. Czy siła Sereny to nie jest czynnik, który zawsze straszy jej rywalki? – Ka˝da z nas gra inaczej, ka˝da ma swoje mocne strony. To nie jest kwestia strachu, tylko umiej´tnoÊci. Serena Êwietnie serwowała, miała wiele asów i niewiele mogłam z tym zrobiç. Miałam kilka szans, niektóre wykorzystałam, wygrałam drugiego seta. Skàd u pani odwaga w meczach z tenisistkami silniejszymi fizycznie? – Wi´kszoÊç dziewczyn jest silniejsza ode mnie. Ja mam po prostu na to swój sposób – mieszam rodzaje uderzeƒ i rotacje, to podstawa. Czy mistrzyni zaskoczyła panià? – Nie bardzo. Jej siłà jest przede wszystkim serwis, ale ma te˝ szybkie r´ce. OczywiÊcie

Ç


16-18_RADWANSKA:Layout 1 12-07-25 19:43 Page 17

SIERPIEยก 2012| TENISklub|

17


16-18_RADWANSKA:Layout 1 12-07-25 19:43 Page 18

Wimbledon Ç

w finale było mało skrótów, wi´c jej próby takich zagraƒ były pewnà niespodziankà. Najwa˝niejsze jednak było to, ˝e wybierała na nie dobre chwile. Czy przezi´bienie wpłyn´ło na pani gr´, spowodowało ubytek sił? – Nie tak bardzo. Fizycznie czułam si´ doÊç dobrze, choç mój stan nie zmieniał si´ od kilku dni. W gardle drapało, ale adrenalina powodowała, ˝e nic nie czułam. To, ˝e mam kaszel, nie wpływało na to, ˝e zagrałam gorzej jakiÊ forhend lub bekhend. Co było pani najwi´kszym wrogiem w finale? – Na poczàtku to raczej psychika sprawiała mi kłopoty. Byłam troch´ zdenerwowana pierwszym finałem Wielkiego Szlema. Za bardzo chciałam dobrze wypaÊç. Ta krótka deszczowa przerwa dobrze mi zrobiła. Kiedy wyszłam na kort po raz drugi, poczułam, ˝e jest to mecz taki jak wszystkie inne; przestał si´ mi wydawaç jakimÊ niezwykłym finałem, napi´cie opadło. Zacz´łam po prostu próbowaç graç dobrze. I sàdz´, ˝e od tej chwili to był naprawd´ wielki mecz. Niektórym wydawało si´, ˝e w trzecim secie zacz´ła si´ pani poddawaç, to prawda? – Nigdy. To finał Wielkiego Szlema, walczysz do koƒca jak potrafisz o ka˝dy punkt. Nawet jeÊli jest 0:6, 0:4, zawsze istnieje szansa na zwyci´stwo. To jest tenis, to jest sport, zawsze mo˝esz wróciç do walki i zaczàç wygrywaç. Ja te˝ walczyłam do ostatniego punktu, naprawd´ si´ starałam. Jednak pod koniec meczu to Serena znacznie si´ poprawiła. Widziałam, jak koncentruje si´ na rozgrywaniu ka˝dej piłki, jak pilnuje wymian i potrafi strzeliç raz za razem. Jaka była rola szcz´Êcia w pani meczach? – Troch´ szcz´Êcia miałam. Gdyby w koƒcówce çwierçfinału z Marià Kirilenko piłka nie poszła po siatce w kort, to kto wie, jak by si´ to skoƒczyło. W pierwszym secie te˝ szcz´Êcie mi pomagało, ale jej równie˝. W przyrodzie nic nie ginie. W sumie szcz´Êcia do wyników bym nie mieszała, w koƒcu ono zawsze jakoÊ si´ wyrównuje. Zdobyła pani przez minione lata sporo doÊwiadczenia w grze na trawie. Widzi pani ró˝nice w porównaniu z latami debiutu? – Kiedy startowałam na Wimbledonie po raz pierwszy, korty były znacznie szybsze

18 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

ni˝ teraz. Zresztà to doskonale widaç, wymiany sà dłu˝sze. To podstawowa ró˝nica. Odbicie piłki te˝ wydaje si´ wy˝sze ni˝ kiedyÊ. Czy gra pod dachem kortu centralnego znaczàco ró˝ni si´ od tenisa na innych kortach? – Jest troch´ łatwiej, gdy nie ma wiatru i deszczu, ale jest tak˝e wi´cej wilgoci. Co do szybkoÊci nawierzchni nie widz´ ró˝nicy, znacznie wolniej jest tylko na korcie nr 2.

Czego nauczył panià finał Wimbledonu? – To jest na pewno doÊwiadczenie, jakiego nie mo˝na nabraç nigdzie indziej. Nast´pnym razem ju˝ b´d´ wiedziała, jak to jest. Kiedy kolejny raz? – Nie wiem, nie mam poj´cia. Jak wa˝na jest dla pani szansa zostania numerem jeden na Êwiecie? – Bardzo chc´ byç liderkà rankingu. Zrobi´ wszystko, co w mojej mocy, by tak si´ stało. l


19_PORSCHE reklama:51 reklama 12-07-25 19:46 Page 19


20_BABOLAT reklama:51 reklama 12-07-25 19:46 Page 19


21_Wimbledon WYNIKI:Layout 1 12-07-25 19:49 Page 21

Wimbledon THE CHAMPIONSHIPS WIELKI SZLEM, 16 060 000 FUNTÓW LONDYN, 25.06-08.07 Singiel kobiet Marta Domachowska odpadła w I rundzie eliminacji. I runda: Agnieszka Radwaƒska (Polska, 3) – Magdalena Rybarikova (Słowacja) 6:3, 6:3; Shuai Peng (Chiny, 30) – Sandra Zaniewska (Polska, Q) 6:2, 6:7(3), 6:3; Marina Erakovic (N. Zelandia) – Urszula Radwaƒska (Polska) 6:4, 6:4. II runda: A. Radwaƒska – Jelena Wiesnina (Rosja) 6:2, 6:1. III runda: A. Radwaƒska – Heather Watson (W. Brytania) 6:0, 6:2. IV runda: Sabine Lisicki (Niemcy, 15) – Maria Szarapowa (Rosja, 1) 6:4, 6:3; Angelique Kerber (Niemcy, 1) – Kim Clijsters (Belgia) 6:1, 6:1; A. Radwaƒska – Camila Giorgi (Włochy, Q) 6:2, 6:3; Maria Kirilenko (Rosja, 17) – Peng 6:1, 6:7(6), 6:3; Serena Williams (USA, 6) – Jarosława Szwiedowa (Kazachstan, WC) 6:1, 2:6, 7:5; Petra Kvitova (Czechy, 4) – Francesca Schiavone (Włochy, 24) 4:6, 7:5, 6:1; Tamira Paszek (Austria) – Roberta Vinci (Włochy, 21) 6:2, 6:2; Wiktoria Azarenka (BiałoruÊ, 2) – Ana Ivanoviç (Serbia, 14) 6:1, 6:0. åwierçfinały: Kerber – Lisicki 6:3, 6:7(7), 7:5; A. Radwaƒska – Kirilenko 7:5, 4:6, 7:5; S. Williams – Kvitova 6:3, 7:5; Azarenka – Paszek 6:3, 7:6(4). Półfinały: A. Radwaƒska – Kerber 6:3, 6:4; S. Williams – Azarenka 6:3, 7:6(6). Finał: S. Williams – A. Radwaƒska 6:1, 5:7, 6:2. Singiel m´˝czyzn I runda: Jerzy Janowicz (Polska, Q) – Simone Bolelli (Włochy, Q) 3:6, 6:3, 6:3, 6:3; Łukasz Kubot (Polska) – Tatsuma Ito (Japonia) 7:6(6), 6:3, 6:3. II runda: Janowicz – Ernests Gulbis (Łotwa) 2:6, 6:4, 3:6, 7:6(2), 9:7; Marin Cziliç (Chorwacja, 16) – Kubot 7:6(4), 6:2, 6:1. III runda: Florian Mayer (Niemcy, 31) – Janowicz 7:6(5), 3:6, 2:6, 6:3, 7:5. IV runda: Novak D˝okoviç (Serbia, 1) – Viktor Troicki (Serbia) 6:3, 6:1, 6:3; Mayer – Richard Gasquet (Francja, 18) 6:3, 6:1, 3:6, 6:2; Roger Federer (Szwajcaria, 3) – Xavier Malisse (Belgia) 7:6(1), 6:1, 4:6, 6:3; Michaił Ju˝ny (Rosja, 26) – Denis Istomin (Uzbekistan) 6:3, 5:7, 6:4, 6:7(5), 7:5; David Ferrer (Hiszpania, 7) – Juan Martin del Potro (Argentyna, 9) 6:3,

6:2, 6:3; Andy Murray (W. Brytania, 4) – Cziliç 7:5, 6:2, 6:3; Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 5) – Mardy Fish (USA, 10) 4:6, 7:6(4), 6:4, 6:4; Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 27) – Brian Baker (USA, Q) 6:1, 7:6(4), 6:3. åwierçfinały: D˝okoviç – Mayer 6:4, 6:1, 6:4; Federer – Ju˝ny 6:1, 6:2, 6:2; A. Murray – Ferrer 6:7(5), 7:6(6), 6:4, 7:6(4); Tsonga – Kohlschreiber 7:6(5), 4:6, 7:6(3), 6:2. Półfinały: Federer – D˝okoviç 6:3, 3:6, 6:4, 6:3; A. Murray – Tsonga 6:3, 6:4, 3:6, 7:5. Finał: Federer – A. Murray 4:6, 7:5, 6:3, 6:4. Debel kobiet I runda: Klaudia Jans-Ignacik, Alicja Rosolska (Polska) – Anabel Medina-Garrigues, Arantxa Parra-Santonja (Hiszpania, 12) 4:6, 7:6(6), 6:4; Agnieszka Radwaƒska, Urszula Radwaƒska (Polska) – Shahar Peer, Yanina Wickmayer (Izrael, Belgia) 6:2, 6:3. II runda: Marina Erakovic, Tamarine Tanasugarn (N. Zelandia, Tajlandia) – Jans-Ignacik, Rosolska 7:6(4), 6:3; A. Radwaƒska, U. Radwaƒska – Irina Falconi, Chanelle Scheepers (USA, RPA) 7:5, 6:1. III runda: Sara Errani, Roberta Vinci (Włochy, 2) – A. Radwaƒska, U. Radwaƒska walkower. Finał: Serena Williams, Venus Williams (USA) – Andrea Hlavaczkova, Lucie Hradecka (Czechy, 6) 7:5, 6:4.

– Alicja Rosolska, Dick Norman (Polska, Belgia) 6:2, 7:5. II runda: Jarosława Szwiedowa, Michaił Kukuszkin (Kazachstan) – Abigail Spears, Mariusz Fyrstenberg (USA, Polska, 9) 6:3, 7:5. Finał: Lisa Raymond, Mike Bryan (USA, 2) – Jelena Wiesnina, Leander Paes (Rosja, Indie, 4) 6:3, 5:7, 6:4. Juniorki I runda singla: Zuzanna Maciejewska (Polska) – Jelena Ostapenko (Łotwa, WC) 6:2, 7:6(7). II runda: Elina Switolina (Ukraina, 3) – Maciejewska 6:7(5), 6:4, 6:2. Finał: Eugenie Bouchard (Kanada, 5) – Switolina 6:2, 6:2. I runda debla: Barbora Krejczikova, Ioana Loredana Rosca (Czechy, Rumunia) – Zuzanna Maciejewska, Camilla Rosatello (Polska, Włochy) 6:3, 6:4. Finał: Eugenie Bouchard, Taylor Townsend (Kanada, USA, 1) – Belinda Bencic, Ana Konjuh (Szwajcaria, Chorwacja, 7) 6:4, 6:3. Juniorzy Finał singla: Filip Peliwo (Kanada, 4) – Luke Saville (Australia, 1) 7:5, 6:4. Finał debla: Andrew Harris, Nick Kyrgios (Australia, 4) – Matteo Donati, Pietro Licciardi (Włochy) 6:2, 6:4.

Debel m´˝czyzn Jerzy Janowicz (Polska) i Jurgen Zopp (Estonia) odpadli w I rundzie eliminacji. I runda: Johan Brunstroem, Philipp Marx (Szwecja, Niemcy) – Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 3) 6:4, 6:2, 6:7(1), 7:6(2). Finał: Jonathan Marray, Frederik Nielsen (W. Brytania, Dania, WC) – Robert Lindstedt, Horia Tecau (Szwecja, Rumunia, 5) 4:6, 6:4, 7:6(5), 6:7(5), 6:3. Mikst I runda: Johan Brunstroem, Andreja Klepaç (Szwecja, Słowenia, ALT) – Klaudia Jans-Ignacik, Jean-Julien Rojer (Polska, Holandia) 7:6(3), 6:7(3), 6:4; Ashley Fisher, Mona Barthel (Australia, Niemcy, ALT)

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

21


22-23_Wiktorowski:Layout 1 12-07-25 19:50 Page 22

Rozmowa „Tenisklubu”

Ły˝ka niedosytu w beczce radoÊci Z Tomaszem Wiktorowskim rozmawia Artur St. Rolak | Foto Agencja Pressaro

Na poczàtek przypomnijmy sobie pana słowa sprzed trzech miesi´cy: „OczywiÊcie zdawałem sobie spraw´ z odpowiedzialnoÊci, jakà na siebie wziàłem, i z presji, z jakà przyjdzie mi si´ mierzyç”. Czy dziÊ, po finale Wimbledonu, ta presja jest ju˝ mniejsza? – W ogóle si´ nad tym nie zastanawiam. Nie wiem, czy presja jest wi´ksza, czy mniejsza – mog´ tylko teoretyzowaç. Jako człowiek myÊlàcy jestem w stanie sobie wyobraziç, ˝e oczekiwania rosnà. Ta presja jest zwiàzana z jednej strony ze Êrodowiskiem tenisowym, a z drugiej – wywierajà jà kibice innych dyscyplin. Zwłaszcza teraz, tu˝ przed igrzyskami. W Londynie wszyscy b´dziemy w jednej reprezentacji Polski. Ja staram si´ jednak pracowaç na najwy˝szych obrotach niezale˝nie od tego, czy jesteÊmy na turnieju Êrednim, du˝ym, czy wielkoszlemowym, czy wreszcie na igrzyskach. Dla mnie ta presja zawsze jest du˝a, ale raczej jednakowa. Na pytanie, czy Agnieszka Radwaƒska „umie ju˝ doÊç, aby w tym roku wygraç Wimbledon albo US Open?”, odpowiedział pan, ˝e tak, i to z wykrzyknikiem. Gdyby nie Serena Williams, okazałby si´ pan wybitnym prorokiem... – Wcale nie trzeba byç wybitnym znawcà tenisa, ˝eby – Êledzàc rozwój kariery Agnieszki – dojÊç do wniosku, ˝e tytuł wielkoszlemowy jest tylko kwestià czasu. Mo˝e to brzmi mało skromnie, ale wynika z analizy tego, co ona potrafi. Nie udało si´ teraz na Wimbledonie, jednak wczeÊniej czy póêniej si´ uda. RadoÊç po półfinale była wi´ksza ni˝ smutek po finale? – W ogóle nie było smutku po finale! Finał, niezale˝nie od wyniku, zawsze jest sukcesem. To marzenie wszystkich tenisistów; zwłaszcza tych, którzy jeszcze w nim nie grali. Jak wi´c mo˝na si´ smuciç, spełniajàc swe wielkie marzenie? Szkoda, ˝e jeszcze nie udało si´ wygraç, ale ten

22 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

finał pokazał, ˝e Agnieszka mo˝e walczyç jak równa z równà nawet z Serenà Williams. Trzeci set mógł wisieç na włosku. Gdy opadły emocje, pozostała tylko radoÊç i odrobina niedosytu. Nikt nie chciał si´ z panem zało˝yç na przykład o zgolenie zarostu po takim wyczynie? – Sam wygrałem tyle zakładów po awansie Agnieszki do finału Wimbledonu i na drugie miejsce w rankingu, ˝e najpierw musz´ odebraç to, co ludzie sà mi winni... Dopiero wtedy znowu b´d´ si´ o coÊ zakładał. Co by pan oddał za zwyci´stwo Agnieszki Radwaƒskiej w US Open albo za złoty medal olimpijski? – A po co mam coÊ oddawaç, skoro mog´ mieç i jedno, i drugie? Jak wyglàda dzieƒ powszedni na turnieju wielkoszlemowym? Inaczej ni˝ co tydzieƒ? – Jedyna ró˝nica polega na tym, ˝e singla gra si´ co drugi dzieƒ. Tym razem powa˝nym utrudnieniem była pogoda – w Londynie przez trzy tygodnie niemal codziennie padał deszcz i nie mo˝na było normalnie trenowaç. Trzecia tenisistka Êwiata miała chyba jakieÊ przywileje w dost´pie do kortów treningowych... – Łatwiej nam było dostaç drugà sesj´ tego samego dnia, ale jeszcze nie mamy takich kontaktów, ˝eby przestało padaç. W lo˝y tłok, ka˝dy chce pogadaç po meczu, niektórzy majà mnóstwo dobrych rad... To kłopot z punktu widzenia trenera? – Kto chce si´ od tego odciàç, ten si´ odetnie. Na szcz´Êcie na ka˝dym obiekcie sà strefy, do których wst´p majà tylko zawodnicy i osoby z ich naprawd´ najbli˝szego otoczenia. W Londynie mówił pan, ˝e Agnieszka była najbardziej zapracowanà tenisistkà w pierwszym półroczu. Cz´Êciowo dla-

tego, ˝e grała dobrze, wi´c nie opuszczała turniejów po pierwszej rundzie. Czy to jednak aby nie za du˝a dawka dla niej? Mo˝e warto startowaç troch´ rzadziej, ale z pewnym zapasem sił, jak Serena Williams czy Maria Szarapowa? – Tak, ale nie mylmy poj´ç. Kiedy okładaliÊmy ten plan startów, Agnieszka była na koƒcu, a nie na poczàtku pierwszej dziesiàtki. To, ˝e jest teraz druga na Êwiecie, to równie˝ dlatego, ˝e właÊnie taki był plan, i ˝e tak go zrealizowała. Na poczàtku sezonu wszyscy czuliÊmy, ˝e „IÊka” mo˝e du˝o wygrywaç, ale dowód w rankingu mamy dopiero w tej chwili. Nast´pny sezon zaplanujemy w zale˝noÊci od tego, jak Agnieszka zakoƒczy obecny. Pami´tajmy przy tym, ˝e zawodniczkom tej klasy kalendarz odgórnie ustala WTA. Pole manewru jest niewielkie. Je˝eli skoƒczy sezon na miejscach 1–5, to plan startów na pewno b´dzie inny, ni˝ gdyby skoƒczyła na miejscach 6–10. Kto jest teraz najlepszà tenisistkà Êwiata? – DziÊ tenis nie ma królowej. Na Wimbledonie poza konkurencjà była Serena Williams, ale nawet ona miała słabsze momenty w trzeciej rundzie z Jie Zheng. Poza tym nie jest jednak w stanie graç tak przez cały sezon, bo nie pozwala jej na to zdrowie. Nowa liderka wyłoni si´ z grupy pi´ciu czy szeÊciu dziewczyn b´dàcych obecnie na czołowych miejscach w rankingu. Co innego jednak zajmowaç pierwszà pozycj´, a co innego byç prawdziwym numerem jeden jak Steffi Graf, czy Serena i Venus, kiedy były bli˝ej poczàtku ni˝ koƒca kariery. Zgódêmy si´ zatem, ˝e Agnieszka Radwaƒska jest dziÊ na pewno najlepszà tenisistkà Êwiata spoÊród tych, które jeszcze nie wygrały turnieju Wielkiego Szlema. – Zdecydowanie tak! Âwiadczy o tym aktualny ranking. l


22-23_Wiktorowski:Layout 1 12-07-25 19:50 Page 23

SIERPIEยก 2012| TENISklub|

23


24_RAWA felieton:Layout 1 12-07-25 19:52 Page 24

Podaje In˝ynier

KTO WYGRAŁ TEN WIMBLEDON? Tytułowe pytanie wydaje si´ prowokacjà, ale gdzie tam! Stawiam je po in˝yniersku szczerze, by nie powiedzieç – naiwnie. I zaraz po cz´Êci odpowiadam: Wimbledon 2012 wygrali formalnie ci, którzy w smokingach i kreacjach od odpowiednich projektantów jedli kolacj´ mistrzów w hotelu InterContinental Park Lane.

le nie o takie banalne odpowiedzi tu chodzi, bo gdy si´ wygrywa piàty raz jak Serena W. i siódmy jak Roger F., to chyba o banał to tràca. Wimbledon nie jest jednak, tak naprawd´, turniejem tenisowym. Od lat usiłuj´ przekonaç niedowiarków, ˝e wydarzenie oznaczone szyfrem SW19 to jest coÊ zupełnie innego. Moja definicja Wimbledonu zaj´łaby kilka razy wi´cej miejsca, ni˝ dał dobry redaktor, wi´c idàc na skróty powiadam tak: to jest zapewne coÊ w rodzaju wielkiego eksperymentu socjologicznego dla sportowców, widzów i mediów. Eksperyment ten powielajà co roku członkowie klubu, dowiadujàc si´ z zadowoleniem (bo za pieniàdze sponsorów), ˝e odbijanie piłeczki na nieco spłowiałej zielonej trawie wywołuje w promieniu tysi´cy kilometrów zbiorowe stany halucynacji, zaburzenia percepcji, trudnoÊci w ocenie rzeczywistoÊci oraz wybuchy histerii u ludzi płci obojga, ró˝nego wieku, narodowoÊci, statusu i wykształcenia oraz maj´tnoÊci. Znaczy u wszystkich. Co jest koƒcowym celem tego eksperymentu – do koƒca nie wiem. Wimbledon manipuluje bowiem badanymi, kluczy i myli tropy. Czasem mo˝na sàdziç, ˝e chodzi o nowe relacje ludzi ze zwierz´tami, skoro bohaterem kortów wa˝niejszym nawet od Marii Szarapowej staje si´ ukradziony i nast´pnie cudownie odzyskany jastrzàb Rufus, kat na goł´bie. Z drugiej strony jednak Rufus po powrocie do słu˝by patrolowej znika w nawale obowiàzków i wtedy pojawia si´ Lukasz Rosol, człowiek z Czech, czyli znikàd, który bije Rafaela Nadala w magicznym meczu II rundy, by zaraz potem oddaç jednodniowà sław´ Jarosławie Szwiedowej, która wygrywa seta z finalistkà Roland Garros nie tracàc ˝adnej piłki.

A

24 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Felieton Krzysztofa Rawy

Potem Êwiatło pada na nowe technologie. Patrzymy kilka dni w dach, jak si´ zamyka i otwiera. Oraz Êwieci. Nie łàczymy tego z pogodà, bo to si´ nie łàczy. Zanim zrozumiemy o co tu chodzi, Ivo Karloviç wznieca afer´, głoÊno dowodzàc, ˝e 11 wywołaƒ bł´du stóp w meczu z Andy’m Murrayem to jest podły spisek, z natury globalny. Prawie mu wierzymy, gdy widzimy, ˝e Murray wygrywajàc wa˝ny set z Davidem Ferrerem odwraca si´ do lo˝y swej dru˝yny, widzi radoÊç i dum´, ale spostrzega te˝ kamiennà twarz trenera Ivana Lendla i jego stanowcze kroki do ubikacji. GdzieÊ tam po cichu myÊlimy, ˝e z Czechami coÊ jest nie tak, ale mo˝e cały ten Wimbledon to jest naukowy pomysł na wyparcie narodowych kompleksów i w tym roku padło na podbudowanie Polski i Wielkiej Brytanii? CoÊ w tym jest – Agnieszka Radwaƒska niby z Serenà Williams finał przegrywa, ale komputery IBM liczà precyzyjnie, ˝e jednak wygrywa, tylko w innej konkurencji. Nasza wspaniała dziewczyna z Krakowa, pradawnej stolicy, zdobywa bowiem najwi´cej, grube miliony pozytywnych głosów z Twittera (34 procent) i zdecydowanie wyprzedza Seren´ oraz Petr´ Kvitovà (obie po 30).

Brytyjczykom udaje si´ jeszcze mniej – my mamy finalistk´ po 75 latach, oni finalist´ po 74. Andy Murray te˝ wygrywa, choç przegrywa finał – dostrzegamy, ˝e Szkot najpi´kniej płakał ze wszystkich uczestników turnieju i płacz ten spowodował wzrost patriotyzmu oraz pewnoÊç, ˝e na igrzyskach to ju˝ uda si´ na pewno. Dla potwierdzenia faktu, ˝e Brytyjczyk potrafi, w deblu nagle wygrywa duet duƒsko-brytyjski Freddie Nielsen i Jonny Marray. Japoƒczycy sàdzà, ˝e ten drugi to zakamuflowany Jamie Murray, brat Andy’ego. Marray zarabia w dwa tygodnie tyle, co przedtem w tenisie przez całe ˝ycie, ale by nie wpadł w szok, nie dostaje si´ do reprezentacji na igrzyska i pewnie nie awansuje te˝ do Masters, bo nie wypełni warunku, by byç z kolegà w pierwszej dwudziestce rankingu deblowego ATP. Pod koniec turnieju czytamy w opisie najwa˝niejszych wydarzeƒ, ˝e Federer grał finał w złotym Roleksie za 23 tys. funtów, a Serena miała na r´ku plastikowy Casio za 15,95 funta. Czy to znak, ˝e pieniàdz nie ma znaczenia? Okazuje si´ ma, bo wielkim finałem Wimbledonu 2012 jest informacja, ˝e pan Nicky Newlife wygrał u bukmacherów 101 840 funtów, gdy˝ postawił w 2003 roku 1520 funtów w relacji 66-1 na to, ˝e Roger Federer wygra turniej siedem razy do 2019 roku. Wygranà otrzyma Oxfam, organizacja zbierajàca datki na biednych i pokrzywdzonych. Pan Newlife umarł bowiem w 2009 roku. JeÊli ktoÊ umie z tego opisu eksperymentu wimbledoƒskiego podaç cele turnieju i prawdziwych beneficjentów, to redakcja b´dzie wdzi´czna. Jak nikt nie poda – trudl no. Mo˝e coÊ si´ wyjaÊni za rok.


25_PRINCE_reklama:Layout 1 12-07-25 19:53 Page 25


26-27_WASYLKOWSKI:Layout 1 12-07-25 19:54 Page 26

Wimbledon

Zdà˝yç na Radwaƒskà Piàtek, 6 lipca, wyje˝d˝amy z Warszawy o 14:30. Na zewnàtrz 33 stopnie, ale w aucie klimatyzacja. Na poczàtku autostrady A2 mijamy napis „Lizbona 3340 km”. Tak daleko nie jedziemy, ale musimy byç w sobot´ przed 4 rano w Calais, skàd odchodzi nasz prom do Dover. Tekst Grzegorz Wasylkowski, Londyn | Foto Grzegorz i Piotr Wasylkowscy łaÊciwie to przypadek, ˝e siedzimy teraz z synem w aucie i jedziemy do Londynu. Gdyby nie wczorajszy półfinał Agnieszki Radwaƒskiej i jej nadzwyczaj łatwe zwyci´stwo z And˝elikà Kerber, Piotrek pewnie by myÊlał o wieczornym piwie z kolegami, a ja bym siedział w biurze i pilnował interesu. Albo prowadził autokar – jak w Êrod´, kiedy Agnieszka m´czyła si´ w çwierçfinale z Kirilenko, a ja wiozłem włoskich robotników z Ok´cia do KoÊcierzyny. Co za czasy! Włosi do pracy w Polsce... Jednak teraz to ju˝ wszystko niewa˝ne. Trzeba zdà˝yç do Calais, liczyç na spokojne autostrady w Niemczech, bo tam korek

W

26 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

mo˝e zabraç i trzy godziny, a wtedy prom odpłynie bez nas. O Polsk´ si´ nie boj´ – A2 jest pusta i pi´kna. Troch´ niedokoƒczona, ale jedzie si´ fantastycznie. W Âwiecku jesteÊmy po czterech godzinach, oddycham ju˝ spokojniej. Przed Berlinem jest gigantyczny korek, ale na szcz´Êcie w przeciwnym kierunku. Roztrzaskana ci´˝arówka, a za nià 15 kilometrów aut i wÊciekłych kierowców. Pewnie znowu jakiÊ zm´czony Litwin zasnàł za kierownicà... Za Hanowerem robi si´ chłodniej, przez Holandi´ i Belgi´ przeje˝d˝amy jak po maÊle. Flamandowie w pubach i przed telewizorami, mo˝na jechaç. W Calais jesteÊmy o 3:15, za nami prawie 1500 km.

Co dzielnica, to Church Road

Londyn wita nas z rana przyjemnym słoƒcem i 14 stopniami. GPS złapał Church Road, ale zaprowadził nie na korty, tylko w zupełnie inne miejsce. Robotnicy, których pytamy o drog´, to Polacy. Pokazujà w szczegółowym atlasie ostatnie strony – Church Road jest w Londynie siedem, a ta wimbledoƒska le˝y w innej dzielnicy. Na szcz´Êcie to sobota i ruch w mieÊcie umiarkowany. O 10:15 jesteÊmy na miejscu, do finału zostało niepełna cztery godziny. Parkujemy vis a vis kortów na polu golfowym. Zapłacenie 25 funtów boli, ale w promieniu kilku kilometrów nie da rady zaparkowaç.


26-27_WASYLKOWSKI:Layout 1 12-07-25 19:54 Page 27

Âwi´ta własnoÊç prywatna i tylko płatne parkingi. Na bilety na mecz nie liczymy, bo dawno wyprzedane, a ceny tych oferowanych w internecie zaczynajà si´ od tysiàca funtów. Mecz obejrzymy na telebimie na Wzgórzu Henmana, tu˝ za starym kortem centralnym. WÊród kilku tysi´cy kibiców, za 15 funtów, w tej wimbledoƒskiej strefie kibica. WczeÊniej robi´ rekonesans i kiedy zmierzam ku kasom, na bramce kontrolnej zabierajà mi szwajcarski scyzoryk. Ochroniarz asystuje mi do punktu depozytowego w t´ i z powrotem. Mówi, ˝ebym przygotował funta. „To opłata, nie kaucja” – dodaje. Potem kupuj´ bilet wejÊciowy na korty, ale dla syna ju˝ nie – on te˝ musi byç po kontroli. Przy aucie zrzucamy brudne cichy. Piotrek wkłada białoczerwonà koszulk´, okrywa ramiona polskà flagà, a ja wyciàgam marynark´ i krawat, czyszcz´ buty. I flaga na ramiona. To wielki dzieƒ. To tenis i trzeba porzàdnie wyglàdaç. Ponownie bramki wejÊciowe i znowu zatrzymanie. Ka˝à zdjàç z ramion flagi i oddaç do depozytu. – Do depozytu?! – krzycz´ po angielsku. – PrzyjechaliÊmy kibicowaç Radwaƒskiej, a nie chodziç po koÊciołach! – Stewardzi troch´ si´ Êmiejà, ale nie ulegajà. – Nikt nie mo˝e wnieÊç du˝ej flagi, oboj´tnie z jakiego kraju – tłumaczà. Takie przepisy. Wycofujemy si´ z Piotrkiem, ale łatwo nie odpuÊcimy. Flagi nie oddam! Na promie przez pół godziny kreÊliłem drukowanymi litrami „AGA, JESTE WIELKA” nie po to, by oddawaç to dzieło do depozytu. Składam flagi w kostki, wciskam z tyłu za spodnie. Piotrek przechodzi spokojnie przez bramk´, a ja wchodz´ innym wejÊciem. Mam ju˝ bilet i nikt mnie nie rewiduje. W ubikacji wyjmuj´ flagi, porzàdnie składam. Jednà dam synowi, drugà wkładam w kieszeƒ marynarki na piersi. „KubuÊ”, Andrzej, Zdzisiek...

Na Wzgórzu Henmana jest ju˝ troch´ ludzi. Zajmujemy dobre miejsce i odpoczywamy. Id´ na kort centralny i podziwiam. Cacko w pi´knej, zielonej tonacji, z dachem

O 13:20 kilkunastu młodych m´˝czyzn zaczyna zwijaç przeciwdeszczowy, zielony brezent. Odsłania si´ zielona murawa z wybieganymi plackami ˝ywej ziemi za koƒcowymi liniami. O 13:40 wchodzà chłopcy do podawania piłek, potem s´dziowie. Kiedy zegar wskazuje 14:00, pojawiajà si´ Agnieszka Radwaƒska i Serena Williams. Ludzie wstajà z miejsc, ogromne brawa. MyÊl´ o moim trenerze, „Kulusiu” Bełdowskim, który jeszcze przed wojnà sparował z J´drzejowskà, o Wojciechu Fibaku, który marzył o takim finale, o Andrzeju Karczewskim, wielokrotnym mistrzu Êwiata dziennikarzy, który nie mógł ze mnà tu przyjechaç, o ZdziÊku Ambroziaku, który nie doczekał tego dnia... MyÊl´ o Bohdanie Tomaszewskim, który za chwil´ zacznie komentarz dla Polsatu. Ilu kolegów mi teraz zazdroÊci! Pi´trus to nie flaga...

za 80 milionów funtów. Brytyjczycy narzekajà, ˝e rvozsuwa si´ 40 minut – dwa razy dłu˝ej ni˝ nasz na Narodowym. Do finału jeszcze dwie godziny. Próbuj´ zobaczyç, jak wyglàda w Êrodku. Stewardzi nie sprawdzajà jeszcze biletów i mog´ bez przeszkód wejÊç na trybuny. Co za widok! To tu, przed 75 laty, Jadwiga J´drzejowska grała swój wielki finał z Dorothy Round... Koƒczy si´ finał turnieju na wózkach inwalidzkich. Słychaç owacje. Przed pomnikiem Freda Perry’ego Azjaci robià sobie zdj´cia. Ja krà˝´ wokół kortu centralnego i zastanawiam si´, z jakà łatwoÊcià znalazłem si´ przed chwilà na jego trybunach. Wracam. Wybieram inny sektor, bo wczeÊniej wdałem si´ w rozmow´ z sympatycznym stewardem. Przy wejÊciu G stoi kobieta w uniformie, ale jest odwrócona i z kimÊ rozmawia. Przechodz´ za jej plecami, id´ po schodkach na szczyt trybun i siadam w zielonym foteliku. Wokół jeszcze pustki. Jest 12:55.

Uparł si´ i wygrał Pewien Polak mieszkajàcy w Anglii postawił u bukmacherów 100 funtów, ˝e Radwaƒska dotrze do półfinału. Gdy chciał zawrzeç zakład, zapytano si´ go, czy si´ nie pomylił, bo kurs jest 1:80. Uparł si´, zakład przyj´to, i 5 lipca wygrał 8000 funtów.

Zakatarzona Radwaƒska stała z małym talerzem poÊrodku kortu, a ja rozpostarłem flag´ i patrzyłem, czy jest ich na trybunach wi´cej. Nie było. Mojà za to dostrzegł ochroniarz i kazał zwinàç, gro˝àc wyrzuceniem z trybun. W alejkach wimbledoƒskich nie czuç polskiej radoÊci. Nie było flag, rodzimych okrzyków, ˝adnego „dzi´kujemy” ani „kochamy Ci´”. Nic. Jeden z najwi´kszych sukcesów polskiego sportu rozpływał si´ w kolorowym tłumie ludzi, którzy myÊlami byli ju˝ przy niedzielnym finale Andy’ego Murraya z Rogerem Federerem. W niedziel´ rano, przed tym wielkim meczem, pobiegłem z hotelu na korty. OczywiÊcie padało. Spotkałem stewarda, który wczoraj chciał mnie wyrzuciç. Okazał si´ bardzo sympatycznym d˝entelmenem. Przepraszał, ˝e musiał tak si´ zachowaç, ale przepisy to przepisy. Na parkingu obok bocznego wejÊcia stało kilka pi´trowych autobusów, a wÊród nich słynny, stary londyƒski „czerwoniak”. Rocznik 1964, ale wcià˝ na chodzie. Z 200konnym silnikiem Cumminsa, do prowadzenia tylko dla wtajemniczonych i wytrawnych kierowców. Nie trzyma ju˝ ˝adnych norm ekologicznych, ale Anglicy z sentymentu wcià˝ go u˝ywajà. PomyÊlałem sobie, ˝e to nie polska flaga, przecie˝ dla siebie mo˝na jakoÊ przymknàç oko na przepisy... l

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

27


28_prasa swiatowa:Layout 1 12-07-25 20:00 Page 28

Wimbledon

Łzy odmieniane przez przypadki O „n´dznej kreaturze” i „rozdra˝nionym nastolatku”, który zamienił si´ w „bohatera narodowego i zdobył serca Brytyjczyków”. O „dumie narodowej” i tenisiÊcie, który jest jak Muhammad Ali czy Pele. Ale te˝ o walecznej Polce, której spryt nie mógł wygraç z siłà ognia Sereny Williams. Brytyjskie gazety po Wimbledonie miały o czym pisaç. Tekst Jarosław K. Kowal | Foto AFP / East News lipca, czyli dzieƒ po finale turnieju panów, w Wielkiej Brytanii nie było chyba gazety, z okładki której nie patrzyłby na czytelników pociàgajàcy nosem Andy Murray. „Daily Mirror” na czołówk´ wybrał zdj´cie Szkota ocierajàcego spływajàcà po policzku łz´. W „The Sun” podobna fotografia, ale obok stoi jeszcze pocieszajàcy Andy’ego Roger Federer. „Daily Mail”? Zapłakani: Murray, partnerka tenisisty Kim Sears oraz ksi´˝na Kate Middleton. Do tego wielki napis: „Nie płaczcie dziewczyny, mo˝emy byç z niego dumni”. „The Telegraph”? Zapłakani Murray i jego dziewczyna. „Guardian”? Federer pocieszajàcy łkajàcego Murraya. „Independent”? Murray z zamkni´tymi oczami prze˝ywajàcy pora˝k´. „The Times”? Murray ocierajàcy łz´ z mikrofonem w r´ku. I tak dalej... Jedynie z okładki „Daily Express” bił optymizm – gazeta opublikowała zdj´cie uÊmiechni´tego tenisisty z paterà za zaj´cie drugiego miejsca. 25-letni Szkot, który po finale Wimbledonu zwyczajnie si´ rozpłakał, w jednà chwil´ został bohaterem narodowym. W brytyjskiej prasie jego reakcja po pora˝ce z Federerem przez długi czas była bezapelacyjnie tematem numer jeden. Dyskutowali o niej niemal wszyscy, du˝y tekst ukazał si´ nawet w „Financial Times”. Lektura kilku gazet, które łzy tenisisty rozebrały na czynniki pierwsze, prowadzi do szybkiego wniosku: Murray rozkochał w so-

9

28 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

bie całe Zjednoczone Królestwo! „Zapłakany Murray przegrał na korcie, ale zdobył serca Brytyjczyków” – napisał po finale „The Telegraph”, i to jest najlepsze podsumowanie. „Trzeba mieç serce z kamienia, by nie czuç sympatii do Murraya w zwiàzku z jego determinacjà. Dzi´kujemy, Andy, za pokazanie talentu, charakteru i odwagi. Wielka Brytania jest z ciebie dumna” – to z kolei cytat z „Daily Mail”. Jednak nie wszyscy piali z zachwytu. Michele Hanson, publicystka „Guardiana”, skrytykowała czytelników za wpadanie ze skrajnoÊci w skrajnoÊç. „Jednego dnia jest n´dznà szkockà kreaturà, a nast´pnego walecznym pokonanym, w którym kocha si´ cały kraj” – napisała. Dostało si´ od niej tak˝e samemu Murrayowi: „Zwykłe pochlipywanie nie zmieni nikogo w skarb narodowy”. Brytyjscy dziennikarze w wi´kszoÊci zachwycali si´ rodakiem, który po raz pierwszy od 74 lat wystàpił w finale Wimbledonu, ale te˝ docenili klas´ rywala. Troch´ usprawiedliwiajàc Murraya, zgodnie nazywali Federera geniuszem. Np. Martin Samuels z „Daily Mail” przekonywał, ˝e Szkot „przegrał z jednà z niewielu ˝yjàcych legend”. I dalej pisał: „Jako sportowiec zasługuje, by porównywaç go z mistrzami wszech czasów: Muhammadem Alim czy Pelem. B´dziemy o nim opowiadaç wnukom, byç mo˝e Murray te˝ to zrobi. OczywiÊcie jak tylko przestanie płakaç”.

W tych okolicznoÊciach mo˝na powiedzieç, ˝e pecha miała Agnieszka Radwaƒska. Anglia mówiła o Murray’u, zagraniczne media podchwyciły temat i zajmowały si´ przede wszystkim Szkotem, a finał turnieju kobiet przeszedł troch´ bez echa. JeÊli ju˝ pojawiały si´ obszerne artykuły, to najcz´vÊciej pod niebiosa wychwalajàce bijàcà kolejne rekordy Seren´ Williams. „Guardian” pisze o „niesamowitej walce Radwaƒskiej”, ale zachwyca si´ przede wszystkim Amerykankà. A to „Independent”: „Mówi si´, ˝e wielcy mistrzowie potrafià wygrywaç wielkie mecze, nawet kiedy nie sà w najwy˝szej formie. Tak właÊnie było w przypadku Williams. Finał miał daç odpowiedê na pytanie, czy màdra gra Radwaƒskiej jest w stanie przechytrzyç ogromnà sił´ ognia Williams”. Niestety, odpowiedê była przeczàca. l


29_md clinic reklama:51 reklama 12-07-25 20:01 Page 29


30-31_Iwanski:Layout 1 12-07-25 20:01 Page 30

Rakietà w mrowisko

Byle nie Judym Agnieszka Radwaƒska wyrosła na gwiazd´ Êwiatowego formatu...

Agnieszka Radwaƒska jest ju˝ królowà polskiego sportu kobiecego i zawodniczkà według polskich standardów wielkà. Jest rozpoznawalna na całym Êwiecie, jej gra zachwyca koneserów zwłaszcza wtedy, kiedy porównuje si´ jà z grà ograniczonych technicznie, a przez to i taktycznie, wi´kszoÊci konkurentek w WTA Tour. Tekst Tomasz Iwaƒski Foto AFP / East News i Jacek Herok

ielka mi´dzynarodowo Agnieszka b´dzie, je˝eli wygra przynajmniej dwa ró˝ne turnieje Wielkiego Szlema i pozostanie w Êcisłej czołówce przez jeszcze kilka lat, czego naprawd´ bardzo jej ˝ycz´. Mam nadziej´, ˝e łzy Radwaƒskiej po przegranym finale Wimbledonu nie były łzami wzruszenia, a łzami złoÊci, bo sportowiec to taki człowiek, który jest wiecznie niezadowolony i stale szuka mo˝liwoÊci poprawy i wi´kszych sukcesów. Agnieszka mo˝e byç, i mam nadziej´, ˝e b´dzie, jeszcze lepsza, a ˝eby tak si´ stało to potrzebuje... Tu, słowami klasyka z filmu „Kiler” powiem, ˝e „wiem, ale nie powiem”. Do zainicjowania tego wàtku zainspirowała mnie jedna z wypowiedzi zasłyszanych podczas nagłej narodowej dyskusji (przypominam, ˝e Agnieszka jest w Êcisłej Êwiatowej czołówce od co najmniej trzech lat) wywołanej „niespodziewanym i nagłym” sukcesem. Główne pytanie w tej

W

30 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012


30-31_Iwanski:Layout 1 12-07-25 20:01 Page 31

dyskusji brzmiało: czy tenis mo˝e staç si´ polskim sportem narodowym? Wynagrodzi albo nie wynagrodzi...

Udzielajàc odpowiedzi Jan Englert (skàdinàd bardzo sprawny facet – grałem kiedyÊ w debla przeciwko niemu i naprawd´ czapki z głów) powiedział, ˝e musiałoby pojawiç si´ wielu „doktorów Judymów”, którzy pracà wÊród dzieci b´dà czyniç tenis popularnym i dost´pnym dla mas. Z drugà cz´Êcià tego twierdzenia zgadzam si´ w stu procentach – trzeba prawidłowo szkoliç młodzie˝ w warunkach finansowo dost´pnych dla mas. Pierwsza cz´Êç jest jednak absolutnie abstrakcyjno-archaiczna. Dlaczego trenerzy majà byç Judymami?! Oszcz´dnie grajàcy trzy godzinny lekcji dziennie 20-, 22-letni młody człowiek, którego sta˝ zawodniczy zakoƒczył si´ na trzeciej rundzie ogólnopolskiego turnieju regionalnego do lat 16 w Pacanowie, a który skoƒczył płatny kurs instruktorski oraz został wpisany za 300 PLN na list´ trenerów PZT (tak, prosz´ Paƒstwa, te 300 złotych jest weryfikacjà wiedzy polskich instruktorów tenisa stosowanà przez PZT) zarabia Êrednio 60-70 złotych za godzin´, grajàc lekcje z amatorami lub dzieçmi i nie ponoszàc ˝adnej odpowiedzialnoÊci za jakoÊç wykonywanej usługi. Dlaczegó˝ wi´c trener majàcy poj´cie o tej pracy (a młodzie˝à powinni zajmowaç si´ najlepsi) miałby si´ zderzaç z oczekiwaniami rodziców, presjà wyjazdów na turnieje i nieustannym stresem za mniejsze pieniàdze? Mo˝e dlatego, ˝e zawodnik, jak ju˝ osiàgnie sukces, to wynagrodzi trenerowi lata pracy za grosze? G...o prawda – zawodnik, gdy ju˝ doroÊnie i zrobi wynik, zawsze b´dzie szukał ograniczenia kosztów własnych. Jedynà mo˝liwoÊcià dobrej pracy z młodzie˝à jest wi´c zapewnienie prawidłowych warunków pracy dla dobrych szkoleniowców, których w Polsce jest jak na lekarstwo, bo nie opłaca si´ byç trenerem – lepiej byç podawaczem piłek. I tu wracamy do „wiem, ale nie powiem”: jeÊli ktoÊ zechce mi zapłaciç stawk´, która mnie zadowala, to z przyjemnoÊcià przeka˝´ temu komuÊ to, co wiem, bo trener to profesjonalna firma usługowa, która nie ma byç współczesnym Judymem poÊwi´cajàcym si´ dla wy˝szej idei. Ma byç instytucjà, gwarantujàcà swojà wiedzà jakoÊç usługi, za którà pobiera opłat´.

... ale i tak Grzegorz Lato wyprzedzał jà w telewizyjnych serwisach informacyjnych

Postawmy ten pomnik

Zatrudnienie takich specjalistów w kilku centrach tenisowych w Polsce (powinny to byç oÊrodki szkoleniowe finansowane z pieni´dzy publicznych) jako trenerów metodyków, kształcàcych zarówno trenerów, jak i młodych zawodników, powinno byç zaczàtkiem systemu szkolenia, o którym mówi si´ w naszym pi´knym kraju odkàd si´gam pami´cià. Czy sukcesy Agnieszki i innych naszych niezłych graczy, których kariery rozwin´ły si´ dzi´ki ich talentowi i kasie Ryszarda Krauzego (polski tenis powinien mu wystawiç pomnik), pozwolà zainicjowaç tego typu projekt i rozpocznà boom na nowy sport narodowy? Chciałbym si´ myliç, ale kilka faktów pozwala mi w to wàtpiç: – Agnieszka Radwaƒska osiàgn´ła jeden z najwi´kszych sukcesów w historii polskiego sportu, a telewizja publiczna nie przeprowadziła transmisji z tego wydarzenia; – w serwisach sportowych (wszystkich stacji telewizyjnych) do praktycznie ostatnich trzech dni turnieju wiadomoÊci o jej zwyci´stwach były podawane po infor-

macjach dotyczàcych panów Laty i Kr´ciny, jak powszechnie wiadomo, majàcych znacznie wi´ksze znaczenie dla sportu polskiego ni˝ finał Wimbledonu; – tenis jest postrzegany jako sport bardzo drogi, a przez to elitarny. Tak jest w istocie, ale na przykład miasto Łódê planuje wybudowaç dwa stadiony piłkarskie dla Widzewa i ŁKS, wykładajàc po około 200 mln złotych. Polska piłka wraz z jej prezesami to jest dopiero sportowa elita elit... Na koniec informacja ze êródeł „dobrze poinformowanych”: je˝eli poseł Ryszard Czarnecki nie zostanie wybrany na prezesa PZPN, to łaskawie pozwoli si´ wybraç na prezesa PZT, bo musi wypełniç misj´ uzdrowienia czegoÊ w polskim sporcie, na którym zna si´ Êwietnie, poniewa˝ tak uwa˝a. Obecny prezesa Jacek Muzolf wyraził ju˝ wst´pnà zgod´, poniewa˝ europoseł zapewnił, ˝e naprawi błàd PZT i od przyszłego roku And˝elika Kerber b´dzie grała dla Polski, tak jak planowała dwa lata temu. Niestety nie znalazło si´ na to kilkaset tysi´cy złotych. Ciekawe, czy teraz si´ znajdzie i czy uda si´ choç troch´ wykorzystaç koniunktur´... l

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

31


32_ZUKOWSKI_felieton:Layout 1 12-07-25 20:02 Page 32

Tenis krzepi

POLKA W KATEDRZE Półfinałowy mecz Agnieszki Radwaƒskiej z And˝elikà Kerber oglàdałem w pracy, w redakcji „Rzeczpospolitej”. Gdy si´ skoƒczył, najpierw zadzwonił kolega, z zawodu lekarz, i ju˝ po paru słowach zorientowałem si´, ˝e nie mo˝e mówiç, bo prawie płacze.

P

o chwili dziewczyna z działu ekonomicznego przyszła do naszego sportowego zakàtka z jakàÊ sprawà, spojrzała na mnie czule i zapytała: „Mirek, coÊ si´ stało?”. Takie pytanie w moim zawodzie i w dzisiejszych czasach jest zwykle zwiàzane z ciekawoÊcià, czy nie wezwano ci´ właÊnie do działu kadr... Redakcyjny senior Stefan Szczepłek wyjaÊnił jej, ˝e owszem, stało si´, Agnieszka Radwaƒska zagra w finale Wimbledonu. Ja wolałem nic nie mówiç, ale wszystko było widaç. Sportowym bohaterem mojej młodoÊci był Wojciech Fibak, choç nie wygrał Roland Garros ani Wimbledonu. Nigdy nie zapomn´ biegu do kiosku po „Przeglàd Sportowy”, by dowiedzieç si´, jak grał w drugiej rundzie turnieju w Palermo albo Acapulco, czy wystarczy mu punktów, by awansowaç do Masters. A było to apogeum dekady Gierka, idoli do wyboru mieliÊmy wi´cej ni˝ dziÊ, prawdziwych herosów socjalistycznego sportu, mistrzów olimpijskich, z których ojczyzna była dumna. Jednak Fibak był z innego Êwiata, za którym t´skniliÊmy, i który wówczas poznawaliÊmy z wypiekami na twarzy, jeÊli rodzicom udało si´ kupiç po paƒstwowej cenie przydziałowe 100 dolarów. Wielki tenis był dla mnie bardziej marzeniem ni˝ konkretem. Zdawałem sobie spraw´ z wyjàtkowoÊci tej gry, czytałem ksià˝ki Bohdana Tomaszewskiego, ale Jadwigi J´drzejowskiej nie poznałem (bardzo zazdroszcz´ memu przyjacielowi Andrzejowi Fàfarze, ˝e zdà˝ył z nià porozmawiaç). Władysław Skonecki to legenda, o której barwnie opowiadał Andrzej Roman, jednak tenisowa codziennoÊç była wówczas raczej szara.

32 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Felieton Mirosława ˚ukowskiego („Rzeczpospolita”)

Nie mieliÊmy kortów, nie było rakiet i piłek. Zimà w Warszawie wybrani mogli graç w... tunelu Stadionu Dziesi´ciolecia, potem w trakcie fibakowego boomu powstała hala Mery, te˝ dla wybranych (grałem tam kiedyÊ o czwartej rano). Wielki Êwiat przyje˝d˝ał do nas tylko przy okazji Pucharu Davisa. Widziałem w Warszawie Bjoerna Borga, widziałem Adriano Panatt´, i ju˝ byłem pewien: tenis to najwspanialsza sportowa zabawa jakà ludzie wymyÊlili. Jednak dopiero Agnieszka Radwaƒska sprawiła, ˝e Wimbledon stał si´ dla wszystkich naturalnym przedłu˝eniem emocji po Euro. Na poczàtku wolnej Polski TVP podj´ła cywilizacyjne wyzwanie, Zdzisław Ambroziak i Karol Stopa komentowali najwa˝niejsze turnieje, uczyli Polaków tenisa, ale to si´ szybko skoƒczyło, bo nie było sukcesów. OglàdalnoÊç słabła, a o tym, ˝e Wimbledon to katedra, przeci´tny kibic zapomniał. DziÊ na szcz´Êcie mamy inny Êwiat, jest Polsat Sport, Eurosport, jest internet, mieliÊmy w Polsce wspaniałe turnieje (Warszawa i Sopot), a teraz mamy Agnieszk´. Pami´tam wielkoszlemowe imprezy, podczas których jedynymi przedstawicielami Polski byli zakochani w tenisie dziennikarze.

Bardzo długo nadreprezentacj´ tego sportu w mediach, przy kompletnym braku zwyci´stw, zawdzi´czaliÊmy właÊnie temu, ˝e koledzy tacy jak np. Wojciech Nowosielski (jedno z najlepszych tenisowych piór po wojnie) przekonywali czytelników o wyjàtkowoÊci tenisa, nawet przy okazji n-tego finału mistrzostw Polski Lech Sidor – Maciej Kost na dywanie Mery. Jestem pewien, ˝e gdyby Wojtek ˝ył, to te˝ by płakał, gdy Agnieszka wchodziła na kort centralny obok Sereny Williams. Od lat mam ten sam sen: Polska na kortach Legii wygrywa Puchar Davisa. To marzenie szalone, ale równie szalona wydawała si´ myÊl, ˝e Polak lub Polka mo˝e zwyci´˝yç na Wimbledonie. To si´ zmieniło dzi´ki Agnieszce. Na Legii z powodów sentymentalnych bywam od czasu do czasu, przy okazji wizyt w radiowej Trójce. Nie rosnà tam ju˝ krzaki, jest pi´kny tenisowy stadion. JeÊli b´d´ miał tyle szcz´Êcia, co Bohdan Tomaszewski, który grał w tenisa z Jadzià J´drzejowskà, a teraz komentował najwa˝niejsze wimbledoƒskie mecze Radwaƒskiej, to mo˝e napisz´ kiedyÊ o naszym daviscupowym triumfie w wydaniu „Tenisklubu” na tablety i smartfony, dost´pnym dla tych, którzy przeÊlà trzy euro na konto redaktora naczelnego Karola Romera, syna Magdy i Adama... l


33_DUNLOP_reklama:Layout 1 12-07-25 20:03 Page 33


34-35_ANDRZEJEWSKI:Layout 1 12-07-25 20:03 Page 34

Rozmowa „Tenisklubu”

Bardzo dobrze, nawet z plusem Z Wojciechem Andrzejewskim, dyrektorem sportowym PZT, rozmawia Andrzej Chyliƒski Foto Agencja Pressaro i Jacek Herok

Polska jest w euforii po wspaniałym wyst´pie Agnieszki Radwaƒskiej na Wimbledonie. A jak pan ocenia ten turniej? – Wyst´p Agnieszki oczywiÊcie rzutuje na ocen´ reprezentantów Polski na Wimbledonie i patrzàc przez pryzmat jej gry, nota musi byç bardzo wysoka. Jednak rozbierajàc na czynniki pierwsze postaw´ naszych zawodników, wyglàda to nieco inaczej. Zacznijmy od paƒ i gry pojedynczej. Agnieszka Radwaƒska... – Wspaniały wyst´p, którego mogliÊmy si´ spodziewaç, bo wiadomo, ˝e Agnieszka dobrze si´ czuje grajàc na trawie. Jeszcze tym razem nie wygrała, jeszcze tym razem nie jest numerem jeden na Êwiecie, ale ju˝ tu˝-tu˝. Na tych samych kortach b´dzie turniej olimpijski i mamy prawo oczekiwaç choçby półfinału. Urszula Radwaƒska... – Jej nale˝y si´ ocena bardzo dobra. Grała w turnieju głównym, nie była faworytkà, jej wyst´p zakoƒczył si´ na pierwszej rundzie, ale przegrała po walce 4:6, 4:6 z Marinà Erakovic. Uwa˝am, ˝e w turnieju olimpijskim jest w stanie wygraç przynajmniej jednà rund´. PrzejÊcie dwóch b´dzie dla niej ju˝ sporym sukcesem. Sandra Zaniewska... – Kto by si´ spodziewał, ˝e przebije si´ do turnieju głównego!? Wielka, bardzo miła niespodzianka, i ju˝ za to nale˝y si´ jej ocena celujàca. Pierwszej rundy wprawdzie nie przeszła, ale na jej drodze stan´ła Shuai Peng, trzydziesta w rankingu WTA. Sandra przegrała po trzysetowej walce. Ten mecz wyceniam na bardzo dobry.

34 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Deble kobiece... – Siostry Radwaƒskie przeszły dwie rundy, a o reszcie zadecydowała pogoda i ˝ycie. Agnieszka musiała si´ skupiç na grze pojedynczej, a Uli pozostało trzymaç za nià kciuki. Ale myÊl´, ˝e ten debel jest bardzo obiecujàcy i podczas igrzysk w Londynie mo˝e byç „czarnym koniem”. Staç je na çwierçfinał, a mo˝e nawet coÊ wi´cej! Klaudia Jans-Ignacik i Alicja Rosolska w pierwszej rundzie dobrze zagrały z rozstawionymi z „dwunastkà” Hiszpankami. Awansowały, by w drugiej rundzie przegraç w dwóch setach z teoretycznie słabszymi od poprzednich rywalek. Dlatego ocena tego wyst´pu jest Êrednia. Łukasz Kubot... – MieliÊmy nadziej´, ˝e uda mu si´ obroniç czwartà rund´ z tamtego roku. Tym razem przeszedł tylko do drugiej, ale przy tym losowaniu było to akurat tyle, na ile wskazuje jego miejsce w rankingu. Jerzy Janowicz... – Przez kwalifikacje przeszedł naprawd´ celujàco. W turnieju głównym dotarł do trzeciej rundy i w spotkaniu z doÊwiadczonym Florianem Mayerem miał meczbole. Przegrał w pi´ciu setach, ale zdobyte punkty dały mu awans na 109. miejsce w rankingu ATP, czyli najwy˝sze w jego karierze. Na tym etapie rozwoju i startów trzecia runda Wimbledonu to wielkie osiàgni´cie. Cieszymy si´ z niego w tym roku, ale w przyszłym ju˝ nie b´dziemy. Wtedy b´dziemy oczekiwali wi´cej. Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski... – Ich niestety trzeba oceniç słabiej, czyli poni˝ej oczekiwaƒ. Wprawdzie powszechnie wiadomo, ˝e nie odpowiada im gra

na trawie, jednak z perspektywy ich pozycji w rankingu odpadni´cie ju˝ w pierwszej rundzie jest po prostu pora˝kà. W tym roku nie wygrali jeszcze ˝adnego meczu na trawie. Mam nadziej´, ˝e podczas igrzysk poradzà sobie lepiej. W tym roku z juniorów mieliÊmy tylko Zuzann´ Maciejewskà. – Dotarła do drugiej rundy, ale tu trawiła na rozstawionà z „trójkà” Ukrain´ Ołen´ Switolin´. Szkoda, ˝e przeszkodził im deszcz, bo pierwszy set nale˝ał do Polki, jednak nast´pnego dnia, gdy gr´ dokoƒczono, rywalka była górà, choç walczyły niebywale zaciekle. Naszej zawodniczce nale˝à si´ słowa uznania za bardzo dzielnà postaw´. Z Wimbledonu wielkoszlemowego przenosimy si´ na Wimbledon olimpijski. Grajà siostry Radwaƒskie, Kubot, dwa deble kobiece oraz Fyrstenberg z Matkowskim. NiewyjaÊniona pozostaje jeszcze sprawa miksta... – Przed wyjazdem do Londynu mog´ powiedzieç tylko tyle, ˝e ta kwestia mo˝e si´ rozstrzygnàç dopiero na miejscu, gdy zakoƒczy si´ czwarty dzieƒ turnieju tenisowego. Dopiero wtedy, gdy˝ miksty rozpoczynajà gr´ piàtego dnia i czy b´dzie polski mikst, czy te˝ nie – zale˝y od Agnieszki Radwaƒskiej. W tej chwili liczymy, ˝e wówczas b´dzie nadal grała w singlu i deblu z Ulà. Ale, choç jej tego nie ˝yczymy, gdyby si´ okazało, ˝e z turniejem w grze pojedynczej lub podwójnej ju˝ si´ po˝egnała, mo˝e zapaÊç decyzja, ˝e przystàpi do miksta. I to tyle, co mo˝na w tej chwili powiedzieç na temat igrzysk. l


34-35_ANDRZEJEWSKI:Layout 1 12-07-25 20:03 Page 35

Wojciech Andrzejewski (na mniejszym zdj´ciu) chwali Zuzann´ Maciejewskà za dzielnà postaw´

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

35


36_SIDOR felieton:Layout 1 12-07-25 20:05 Page 36

Pozdrowienia od Sidora

BUM-BUM AGA Pewnie nie wszyscy czytelnicy pami´tajà czasy, kiedy 17-letni Boris Becker wygrywał Wimbledon. Euforia, jaka towarzyszyła tamtym wydarzeniom, była wprost nie do opisania. Radio, prasa, telewizja, wszystkie media razem wzi´te i ka˝de z osobna dostawały wr´cz amoku na temat nowego idola niemieckiej nie tylko młodzie˝y. Ka˝dy, od kanclerza po ogrodnika, czuł si´ ojcem sukcesu.

F

ala zainteresowania tenisem u naszych zachodnich sàsiadów przerosła najÊmielsze oczekiwania samych zainteresowanych, czyli od właÊcicieli klubów, przez trenerów, a na zawodnikach koƒczàc. Nowy narybek, który popłynàł przez niemieckie korty, mógł byç porównywany jedynie do tsunami. WłaÊnie w tamtych czasach próbowałem stawiaç pierwsze kroki w rozgrywkach klubowych, za które to nie rozdawano pucharów, a nagradzano w twardej walucie. Prezes mojego klubu, nie pami´tam nawet nazwy, mo˝e Zielono-Biali lub Czerwono-Czarni, był dobrym znajomym papy Beckera i w zwiàzku z tym miałem okazj´ poznaç go osobiÊcie i przekonaç si´, jak sukces syna odbił si´ na ˝yciu prywatnym ojca nr 1 w ówczesnej RFN. Przesiadka z opla do ferrari, które Boris mu podarował w prezencie, programy telewizyjne przez prawie 24 godziny na dob´ – szum dookoła rodziny Beckerów był nieustajàcy. Ka˝dy medal ma jednak dwie strony i ka˝da niemal sprawa ma drugie dno. Tym drugim dnem byli ludzie, którzy wpadli na genialny pomysł na promocj´ Niemiec właÊnie poprzez tenis i sukces rudego goÊcia, który mocno serwował i rzucał si´ do wolejów. Za plecami Beckera ju˝ dojrzewała Steffi Graf, która w ostatecznym rozrachunku przebiła Borisa po wielokroç, ale ten duet był zapalnikiem bomby odpalonej z du˝ym hukiem. Do DTB (to niemiecki PZT) popłyn´ła rzeka pieni´dzy na organizacj´ imprez, szkolenie młodzie˝y, szkolenie trenerów, wreszcie na budow´ nowych oÊrodków centralnych w landach. Jednym z takich dla przykładu

36 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Felieton Lecha Sidora

jest pi´kny obiekt w samym centrum Essen, w którym zresztà Becker grał Bundeslig´, z – bagatela – 21 kortami w hali (˝adnym tam balonie!) o czterech rodzajach nawierzchni (wszystko oprócz trawy). Zostawmy Niemców, bo oni posłu˝yli mi tylko jako przykład, i zajmijmy si´ naszà tytułowà Bum-Bum Agà. Analogia jest chyba doskonale zrozumiała. Agnieszka musi byç naszym Beckerem i Graf razem wzi´tymi, bo tylko ona mo˝e ten tenisowy wózek pociàgnàç. Mo˝e dzi´ki jej sukcesom obudzi si´ jakiÊ urz´dnik, podrapie si´ w rozum i dojdzie do wniosku, ˝e to naprawd´ niezła reklama naszego kraju. ˚e nie tylko sporty dru˝ynowe trzeba promowaç i pompowaç w nie nie wiadomo ile kasy; ˝e taki Wimbledon to wydarzenie na skal´ globalnà, i ˝e wszystkie dzienniki Êwiata przez dwa tygodnie zaczynały newsy od słów: ,,Agnieszka to, Radwaƒska tamto...”. W dalszej fazie turnieju ju˝ nawet Amerykanie wiedzieli, gdzie le˝y Wieliczka, a Brytyjczycy nazywali poczynania naszej tenisistki „polskà myÊlà technicznà”. Wydarzenia na korcie centralnym Wimbledonu zbiegły si´ akurat z mistrzostwami Polski do lat 12, rozgrywanymi na kortach Legii Warszawa.

Traf chciał, ˝e był to chyba najbardziej upalny tydzieƒ ostatniej pi´ciolatki i dzieciaki miały bardzo mocno utrudnione zadanie, ale dzi´ki sukcesom Polki w Londynie wychodziły na kort (szczególnie dziewczynki) z podwójnà motywacjà. Ka˝da chciała graç tak jak Radwaƒska i przynajmniej dotrzeç do finału Wielkiego Szlema! Taki widok naprawd´ cieszy oko i stanowi sens pracy z młodzie˝à, bo przecie˝ tak jak szukamy nast´pcy Małysza, ju˝ musimy szukaç nast´pczyni Radwaƒskiej, która nie b´dzie grała wiecznie. Agnieszka ma byç chorà˝ym reprezentacji olimpijskiej. To znak, ˝e naszà dyscyplin´ ktoÊ zauwa˝ył i docenił, ale z drugiej strony to nic nikogo nie kosztowało. Wolałbym, ˝eby tenis z 17. miejsca, czyli „dolnej strefy stanów Êrednich”, przesunàł si´ w gór´ tabeli finansowania Ministerstwa Sportu – tak jak Agnieszka pnie si´ po szczeblach rankingu WTA. Gdyby ktoÊ nie wiedział – jest ju˝ druga i ma dobre widoki na sam szczyt. A na szczycie – wiadomo: sława, zaszczyty i oczywiÊcie wielka kasa. Mo˝e kogoÊ boli to ostatnie i dlatego tenis jest w dolnej połowie. Oby tam nie został, bo wówczas znów czekajà nas rodzinne wyprzeda˝e samochodów, szabel, czy obrazów... l


37_EUROSPORT reklama:Layout 1 12-07-25 20:07 Page 37


38-39_MAGDA RR:Layout 1 12-07-25 20:08 Page 38

Rozmowa „Tenisklubu“

Praca od podstaw

Agnieszka Radwaƒska w towarzystwie Magdaleny Rejniak-Romer i Wojciecha Andrzejewskiego

Z Magdalenà Rejniak-Romer* rozmawia Katarzyna Witwicka | Foto Polski Zwiàzek Tenisowy Nie minàł jeszcze miesiàc od wimbledoƒskiego finału z udziałem Agnieszki Radwaƒskiej. Czy ju˝ mo˝emy mówiç o jakiejÊ zmianie w postrzeganiu tenisa przez sponsorów w Polsce? – Jej sukces wpłynàł na bardzo pozytywnà atmosfer´, jaka jest wokół tenisa. Nagle okazało si´, ˝e bardzo du˝o ludzi mówi o tenisie, zna si´ na nim i komentuje. WczeÊniej o tenisie w przestrzeni publicznej tak intensywnie si´ nie rozmawiało. Widaç, ˝e nasza dyscyplina ma bardzo du˝y potencjał, a to pozytywne zainteresowanie na pewno nam pomo˝e. Zainteresowanie widaç było podczas konferencji prasowych Radwaƒskiej zorganizowanych przez PZT. Jest to tak˝e coÊ nowego... – ChcieliÊmy wyjÊç naprzeciw i Agnieszce, mo˝e troch´ sponsorom, spotykajàc si´ w gronie warszawskich mediów. Wiemy, kiedy Agnieszka jest w Warszawie i staramy si´ skoordynowaç te działania tak, aby wszystkie strony były zadowolone. Zainteresowanie mediów jest rzeczywiÊcie ogromne. Obecne sà właÊciwie wszystkie redakcje, jest przekaz „na ˝ywo“ z konferencji. To wszystko ma du˝e znaczenie dla wizerunku dyscypliny. JesteÊmy w trakcie ró˝nych rozmów i odbywajà si´ one w bardzo dobrej atmosferze.

38 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Nie da si´ ukryç, ˝e polskiemu tenisowi brakuje teraz silnego sponsora strategicznego. – To prawda. Ale musimy pami´taç, ˝e współpraca PZT z Prokomem, z panem Ryszardem Krauze była bardzo owocna. Zakoƒczyła si´ stosunkowo niedawno, wi´c teraz mamy otwarte drzwi, ˝eby rozmawiaç z nowymi partnerami. Szukamy zarówno sponsora strategicznego, jak i sponsorów na poszczególne programy realizowane przez PZT. Kogo oraz w jaki sposób obejmujà te programy? – Pierwszy program, który realizujemy ju˝ od grudnia 2010, to Tenis 10, czyli metodyka nauczania dzieci do lat 10. DziÊ ju˝ prawie 120 klubów przyj´ło te zało˝enia i chce uczyç dzieci nie tradycyjnie z koszykiem na wielkim korcie, tylko według naszkicowanych przez nas zasad. Zaj´cia sà bardziej atrakcyjne i uporzàdkowane. Ponadto do dzieci przemawia kolorystyka. Przykładowo: dziecko b´dàce na poziomie pomaraƒczowym czuje i wie, kiedy przechodzi wy˝ej. T´ drog´ widzi tak˝e rodzic – bierze ulotk´ naszego programu i po prostu wie, czego mo˝e si´ spodziewaç. I co dalej? – Póêniej cz´Êç dzieci wybiera drog´ zawodniczà. Uwa˝am, ˝e system rywalizacji i turniejów PZT jest bardzo dobrze skonstruowany. Jest tak˝e, na miar´ mo˝liwoÊci, system wsparcia. Jednak to, co


w

38-39_MAGDA RR:Layout 1 12-07-25 20:08 Page 39

jeszcze moglibyÊmy poprawiç, to zagospodarowaç t´ rzesz´ dzieci, które nie idà w stron´ zawodniczego sportu, ale nadal chciałyby graç. I dla nich dedykowany jest program Amatorskiego Tenisa Polskiego. Francja jest chyba dobrym przykładem rozwoju tenisa amatorskiego – wszyscy grajàcy traktujà rywalizacj´ amatorskà niezwykle powa˝nie, niezale˝nie od poziomu widniejà niejako w tej samej klasyfikacji co np. Jo-Wilfried Tsonga. Czy w Polsce b´dziemy kopiowaç t´ Êcie˝k´? – W Polsce jest to bardzo trudne z przyczyn historycznych, sà te˝ pewne uwarunkowania społeczno-kulturowe. Polacy wolà raczej byç pierwsi w rankingu, w którym nie ma byłych zawodnicków, ni˝ byç tysi´czni w rankingu z Łukaszem Kubotem na czele. Narz´dzia w ramach programu atp sà absoultnie do tego przygotowane, gdy˝ lista rankingowa mo˝e byç ogólnopolska, regionalna, a nawet klubowa. Ciàgle jest to jeszcze dla nas ogromne pole do popisu. Teraz jest 600-700 imprez do obsłu˝enia, a program zrzesza ok. 1200 członków z ponad 13 000, które ch´tnie biorà udział w turniejach. Do dalszego rozwoju potrzebujemy Êrodków i ludzi do zarzàdzania. Czy po tegorocznym Wimbledonie te liczby mogà znacznie wzrosnàç? – Ludzie majà bakcyla rywalizacji i bardzo ch´tnie biorà udział w turniejach. Natomiast problem pojawia si´ przy płaceniu składek. JeÊli ta bariera, niech´ç do wykupowania licencji, nie zostanie przekroczona, to b´dzie problem w rozwoju tego programu. Dzisiaj jedynym êródłem finansowania sà składki członkowskie. Tak samo jest we Francji czy w Niemczech. Tylko tam majà milion grajàcych, z których ka˝dy płaci składk´ 30 euro rocznie i wtedy mo˝na tym zarzàdzaç. Dlatego wa˝ne, by Polacy zrozumieli, ˝e to jest dla nich. W Polsce nie ma „kultury klubowej“. W jaki sposób mo˝na jà zainicjowaç? – Zaczynamy od dołu. Dzieciom bioràcym udział w programie Tenis 10 finansujemy (z kasy PZT) licencje po to, ˝eby czuły jakieÊ przywiàzanie i do programu, i do klubu, w którym grajà. Wiele zale˝y od tego, jak podejdà do zagadnienia zarzàdzajàcy i właÊciciele klubów. My uwa˝amy, ˝e ten kierunek jest bardzo dobry. Je˝eli bowiem w Polsce gra w tenisa 250 000 ludzi, a wydaliÊmy w tym roku 1500 licencji Tenis 10, 2000 licencji zawodniczych i 1200 licencji „atp“, to grupa do zagospodarowania jest jeszcze bardzo du˝a. Im wi´cej nas b´dzie, tym lepiej to wszystko b´dzie zarzàdzane i tym wi´kszà korzyÊç b´dà miały kluby, grajàcy i dyscyplina. Wracajàc jeszcze do Tenisa 10... W kontekÊcie sukcesu Agnieszki Radwaƒskiej zaproponowaliÊmy Ministerstwu Sportu, aby ten program wprowadziç tak˝e na Orlikai. Odzew samorzàdów jest bardzo pozytywny, co pozwala mieç nadziej´ na realizacj´ tego projektu. Nie jest tajemnicà, ˝e zainteresowanie dyscyplinà nap´dzajà tak˝e du˝e turnieje. Czy mo˝emy liczyç na powrót wielkiego tenisa do Polski? – Sà pewne sygnały, ˝e tak, ale nic konkretnego jeszcze nie mo˝na powiedzieç. Idealnie byłoby, gdybyÊmy mogli goÊciç na turnieju w Polsce naszà najwi´kszà gwiazd´. Mamy naprawd´ dobrà atmosfer´ wokół tenisa i widaç to tak˝e po sukcesach meczów Pucharu Davisa. Teraz w Łodzi b´dziemy mieli okazj´ oglàdaç na ˝ywo Łukasza Kubota i Jerzego Janowicza. * Magdalena Rejniak-Romer jest członkiem Zaczàdu i dyrektorem Biura PZT


40-41_notki:Layout 1 12-07-25 20:09 Page 40

Z kortów

US OPEN PO PODWY˚KACH Tegoroczny US Open znów b´dzie miał rekordowà pul´ nagród. Sponsorzy doło˝yli do niej dwa miliony dolarów, wi´c gra b´dzie si´ toczyła o co najmniej 25,5 „baƒki”. Co najmniej, poniewa˝ trzy najlepsze tenisistki i trzech najlepszych tenisistów cyklu US Open Series otrzyma jeszcze tradycyjne bonusy, których suma mo˝e wynieÊç dodatkowe 2,6 mln. Zwyci´zcy US Open zarobià po 1,9 mln plus równy milion, jeÊli zajmà pierwsze miejsce w US Open Series.

POLSKA I POLKA W ELICIE Polski tenis to nie tylko Agnieszka Radwaƒska. Gdyby stworzyç klasyfikacj´ najwi´kszych pot´g w tej dyscyplinie sportu tylko na podstawie listy nominacji olimpijskich ogłoszonych przez ITF, bylibyÊmy w Êcisłej czołówce. W dalszych rozwa˝aniach pomin´liÊmy „dzikie karty”, bo wyszłoby na to, ˝e Wielka Brytania rzàdzi i dzieli. A to nieprawda zwłaszcza w przypadku kobiet. Owszem, zagrajà w Londynie, ale ˝adna z nich nie zakwalifikowała si´ na podstawie rankingu. Tylko skrót GBR przy nazwisku dał im szans´ walki o medale. Zgodnie z regulaminem ka˝de paƒstwo mo˝e oddelegowaç na igrzyska maksymalnie tuzin reprezentantów – po szeÊç paƒ i panów. Najwy˝ej czwórka mo˝e wystàpiç w singlu, najwy˝ej dwie pary w deblu. Z graczy ju˝ zgłoszonych mo˝na dodatkowo stworzyç maksimum dwie pary mieszane. Wszystkie mecze rozgrywane sà w formule do dwóch zwyci´skich setów (tylko finał singla m´˝czyzn – do trzech), natomiast w trzeciej partii miksta obowiàzuje super tiebreak. Cały limit wykorzystały tylko Hiszpania i Stany Zjednoczone. Ponadto po szeÊç kobiet zgłosiły tak˝e komitety olimpijskie Rosji i Czech, a szeÊciu m´˝czyzn – Francja. Polska wysyła do Londynu siedmioro tenisistów, podobnie jak Niemcy i Włochy. Tylko cztery paƒstwa b´dà miały na kortach Wimbledonu liczniejszà reprezentacj´. Oto czołowa „10” (w kolejnych rubrykach liczba kobiet, m´˝czyzn oraz suma – uwaga: bez „dzikich kart”i bez uwzgl´dnienia póêniejszych zmian wymuszonych kontuzjami!): Hiszpania USA Rosja Czechy Niemcy Polska Włochy Argentyna Francja Serbia

6 6 6 6 4 4 4 2 – 2

6 6 4 2 3 3 3 4 6 4

12 12 10 8 7 7 7 6 6 6

Niezłe towarzystwo, prawda? Warto zauwa˝yç, ˝e bez „dzikich kart” Francuzki zostałyby w domu. Australia ma w ekipie tylko jednego m´˝czyzn´ (Bernard Tomic). Wydatki Kazachstanu, który kupił sobie kilka miejsc w czołowej „100” rankingów WTA i ATP, wystarczyły tylko na trzy nominacje olimpijskie. Wszystko wskazuje na to, ˝e co najmniej czworo tenisistów wystàpi na ceremonii otwarcia w roli chorà˝ych. B´dà to Agnieszka Radwaƒska, Maria Szarapowa i Novak D˝okoviç. Flag´ Hiszpanii miał nieÊç obroƒca tytułu z Pekinu RAFAEL NADAL, jednak z powodu kontuzji kolana zrezygnował ze startu w Londynie. Roger Federer te˝ otrzymał propozycj´, ale grzecznie odmówił.

40 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

NOWY ARMSTRONG I STARY ASHE BEZ DACHU Władze US Tennis Association podj´ły decyzj´ o rozbudowie Billie Jean King National Tennis Center i przeznaczyły na ten cel pół miliarda dolarów. W ciàgu najbli˝szych 10 lat ma powstaç nowy Louis Armstrong Stadium z zasuwanym dachem, kolejny, jeszcze nie nazwany stadion oraz dwupoziomowy taras dla kibiców z widokiem na korty treningowe. Arthur Ashe Stadium, najwi´kszy obiekt BJKNTC, nie zostanie zadaszony. Jego konstrukcja uniemo˝liwia takà przebudow´ za rozsàdne pieniàdze.

AWANS NA TRENERA DOMINIKA CIBULKOVA wygrała w Carlsbadzie drugi turniej w karierze, wi´c mo˝e powiedzieç, ˝e jej niedawna decyzja o „awansowaniu” Petra Miklusziczaka ze sparingpartnera na trenera okazała si´ słuszna. Jelena Jankoviç, po długiej serii niepowodzeƒ, poprosiła o pomoc Diego Ayal´, jednego ze swych licznych byłych trenerów. Na razie majà pracowaç razem do US Open, a potem... Co potem, nie wiadomo, bo Serbka jest jednà z tenisistek zmieniajàcych szkoleniowców najcz´Êciej.


40-41_notki:Layout 1 12-07-25 20:09 Page 41

WI¢CEJ

CIEKAWOSTEK

CODZIENNIE

NA

WWW.TENISKLUB.PL

SAMORZÑD ATP Tu˝ przed turniejem wimbledoƒskim tenisiÊci wybrali swoich przedstawicieli do władz ATP. Singlistów zajmujàcych miej-sca 1-50 reprezentowaç b´dà Kevin Anderson, Roger Federer, Jarkko Nieminen i Gilles Simon; 51-100 – Robin Haase i Serhij Stachowski; deblistów 1-100 – Mahesh Bhupathi i Eric Butorac; a wszystkich bez wzgl´du na ranking – James Cerretani i Andre Sa.

WIMBLEDON TROCH¢ PÓèNIEJ

CISZEJ NAD TYM KORTEM WIKTORIA AZARENKA i Maria Szarapowa – to dwa najgłoÊniejsze przykłady – mogà sobie st´kaç do woli i na cały regulator. Młodsze tenisistki, które nie potrafià odbiç piłki bez wydania z siebie stu decybeli, muszà jednak mieç si´ na bacznoÊci. Otó˝ WTA, w porozumieniu z ITF i organizatorami turniejów wielkoszlemowych, pracuje nad przepisami majàcymi wyeliminowaç z kobiecego tenisa to, czego kibice nie lubià najbardziej. Byç mo˝e w rogu kortu pojawià si´ zegary wielofunkcyjne, które na zmian´ b´dà pokazywały sił´ i serwisu, i... okrzyku.

Trzeba b´dzie zapomnieç o tradycyjnej formułce, ˝e Wimbledon zaczyna si´ „szeÊç tygodni przed pierwszym poniedziałkiem sierpnia”. Władze All England Lawn Tennis Clubu wsłuchali si´ w głos tenisi-stów, którzy od lat narzekajà na zbyt krótkà przerw´ mi´dzy Roland Garros a The Championships, i postanowili opóêniç start swojego turnieju. Poczàwszy od 2015 roku Wimbledon zacznie si´ pi´ç tygodni przed pierwszym poniedziałkiem sierpnia, czyli 29 czerwca.

˚YCZENIA URODZINOWE OD „TENISKLUBU”

GUILLERMO VILAS Kto by pomyÊlał... 17 sierpnia Guillermo Vilas koƒczy 60 lat. JakoÊ nie słychaç, ˝eby były wicelider rankingu ATP, zwyci´zca 62 turniejów singlowych – w tym Roland Garros i US Open 1977 oraz Australian Open 1978 i 1979 – narzekał na zdrowie, ale ˝yczyç mu go na pewno nie zaszkodzi. A gdyby ktoÊ chciał go odwiedziç, aby osobiÊcie zło˝yç ˝yczenia (i jednoczeÊnie sprawiç mu prezent), nic prostszego – wystarczy wykupiç turnus w Vilas Tennis Academy, którà Argentyƒczyk prowadzi na Majorce.

Foto AFP / East News

SIERPIE¡ 2012| TENISklub| 41


42-43_turnieje ATP-WTA:Layout 1 12-07-25 20:11 Page 42

Tenis na Êwiecie

Urszula Radwaƒska – finał przed Wimbledonem i dwie çwiartki po

Mi´dzy singlem Okres tu˝ przed i zaraz po Wimbledonie jest wymarzony dla tenisistów z nieco dalszego planu. Mistrzowie nie grajà, wi´c mo˝na si´ pokazaç. Âwietnie wykorzystała to Urszula Radwaƒska, która została 44. rakietà rankingu WTA. Goni siostr´, wiceliderk´ touru, ale najpierw musi przeskoczyç 37. pozycj´ sprzed szeÊciu lat Marty Domachowskiej oraz 30. Magdy Grzybowskiej z sezonu 1998. Tekst Sylwester Sikora | Foto AFP / East News

42 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012


42-43_turnieje ATP-WTA:Layout 1 12-07-25 20:11 Page 43

koronowaniem dobrego czasu na kortach trawiastych 21-letniej Urszuli stał si´ turniej w holenderskim s’Hertogenbosch. Przebiła si´ przez kwalifikacje, a w głównym pokonała w drugiej rundzie Flavi´ Penett´ (obecnie nr 17 WTA, kiedyÊ w „10” klasyfikacji). I to 6:1, 6:1! Trzeba mieç troch´ szcz´Êcia albo po drodze mam´ Kim Clijsters, ˝eby znaleêç si´ w finale. Kto to jednak teraz pami´ta? Jest pierwszy finał w karierze i ju˝! Nadie˝da Pietrowa okazała si´ za silna (dosłownie), za dobrze serwowała, ˝eby Polka mogła myÊleç o sukcesie. – Byłam bardzo podekscytowana, kiedy osiàgn´łam pierwszy finał. Mam nadziej´, ˝e kolejny przyjdzie szybko – mówiła młodsza Radwaƒska po meczu. UNICEF Open wygrała Rosjanka. To ju˝ jej 11. triumf w cyklu WTA, lecz dopiero pierwszy na trawie. Pietrowa wróciła do „20”. Wicemistrzyni Roland Garros, nr 2 turnieju Sara Errani, przegrała w I rundzie z Katerynà Bondarenko, a mistrzyni US Open 2011 Samantha Stosur (nr 1 w Holandii) te˝ w pierwszym meczu uległa Kirsten Flippkens. Widaç szykowały si´ do Wimbledonu... Jeszcze wi´ksze niespodzianki nastàpiły w Eastbourne. Agnieszka Radwaƒska (nr 1, tytuł w 2008 roku) przegrała na starcie z Cwetanà Pironkowà. Bohaterkà turnieju została jednak Tamira Paszek. W półfinale Austriaczka przegrywała z Marion Bartoli 4:6, 0:4, ale pokonała Francuzk´. W finale zaÊ And˝elika Kerber prowadziła 5:3 w trzecim, miała pi´ç(!) meczboli, a jednak musiała si´ zadowoliç nagrodà za drugie miejsce. T´ za pierwsze wzi´ła Paszek, dopingowana przez dziadków.

U

Krakowianka zrewan˝owała si´ Marinie Erakovic z Nowej Zelandii za pora˝k´ na Wimbledonie, lecz w çwierçfinale uległa Vandeweghe. W deblu Radwaƒska wystàpiła z Greczynkà Eleni Daniilidou, którà zresztà pokonała w I rundzie singla. Oddały walkowera w çwierçfinale. W Carlsbadzie, na przedmieÊciach San Diego, Radwaƒska znów dotarła do çwierçfinału. Ładna seria: finał i dwa çwierçfinały (nie liczàc Wimbledonu). Polka pokonała najpierw Daniel´ Hantuchovà, która coraz wi´cej czasu poÊwi´ca biznesowi ni˝ tenisowi. W drugiej rundzie rozbiła Melanie Oudin, która w 2009 roku w US Open pokonała cztery Rosjanki z rz´du (z Jelenà Diemientiewà i Marià Szarapowà włàcznie). Młoda Amerykanka (212 WTA) chce wróciç do tamtej formy, ale idzie jej ci´˝ko. W çwiartce Urszula padła pod ciosami Dominiki Cibulkovej, póêniejszej zwyci´˝czyni Mercury Insurance Open. 10 wygranych, trzy pora˝ki w trzech turniejach, bilans całego sezonu 32-19 i awans na 44. pozycj´ rankingu. Młodsza z sióstr Radwaƒskich zaczynała ten rok od 102. miejsca i niechcianego meczu z Agnieszkà w Sydney. Nie wychodzi

Łukasz Kubot (nr 73 ATP) zrealizował wielkie marzenie i zagra na igrzyskach. Musi jednak odpieraç ataki Jerzego Janowicza (ju˝ nr 82 ATP!) na pozycje rakiety numer jeden w Polsce. W s’Hertogenbosch Kubot został rozstawiony z nr 8, bodaj pierwszy raz w karierze, bo wtedy był jeszcze 50. rakietà Êwiata. Przegrał w II rundzie z Francuzem Benoitem

W pierwszym meczu przegrał z Cedrikiem-Marcelem Stebem, lewor´cznym Niemcem z tenisowej akademii Schuettlera/Waskego. Za to w deblu, z Jeremy’m Chardym, który w roku 2009 odjechał mercedesem, bo wygrał w singlu, poszło Polakowi wyÊmienicie. Zwyci´˝yli ze stratà zaledwie jednego seta, nota bene przeciwko Alexandrowi Waskemu. Znów wi´c stare pytanie: debel, singiel? W obu naraz jakoÊ Kubotowi nie wychodzi... W Gstaad Polak znów pokazał si´ z dobrej strony w grze pojedynczej. Po wygraniu z groênym Ivanem Dodigiem, trafił na obroƒc´ tytułu, Marcela Granollersa (nr 20 ATP), z którym wczeÊniej dwukrotnie przegrał. Kubot zagrał wspaniale, pod ka˝dym wzgl´dem przewy˝szajàc rywala. W çwierçfinale za mocny okazał si´ „mały Federer”, czyli Grigor Dimitrow. W deblu, dla odmiany, tylko pierwsza runda, choç z Janko Tipsareviciem jako partnerem. W Szwajcarii zwyci´˝ył Thomaz Bellucci, pokonujàc w finale „Tipsy’ego”. Odrodzony „A-Rod”

W Hamburgu triumfował Juan Monaco i wskoczył na 10. miejsce rankingu, spychajàc Nicolasa Almagro na 12. W Atlancie triumfował walczàcy z kontuzjà Andy Roddick. To 32. wygrany turniej Amerykanina, dzi´ki któremu awansował na 22. miejsce w rankingu ATP. Tak wysoko nie był od lutego. l Wyniki na str. 82.

m a deblem Urszula na fali

Po Wimbledonie Urszula Radwaƒska, podobnie jak Serena Williams, poleciała do Kalifornii. Amerykanka zadowoliła organizatorów, wygrywajàc finał z Coco Vandeweghe, 20-letnià szcz´Êliwà przegranà eliminacji. To ju˝ 43. tytuł Sereny, która tym samym wyrównała osiàgni´cie Venus. Do Martiny Navratilovej (167 wygranych turniejów) ciàgle jednak siostrom bardzo daleko.

Paire’m. Imprez´ wygrał David Ferrer, gracz „ziemno-twardy”. Hiszpan dorzucił póêniej sukces w Bastad i ma na koncie 51 wygranych meczów w sezonie. Kubot bardzo lubi turniej w Stuttgarcie. Nie chodzi o dodatkowà nagrod´ dla zwyci´zcy w postaci mercedesa, ale o niemieckà organizacj´, starannoÊç, o to ˝e go tam cenià i lubià. W ubiegłym roku dostał „dzikà kart´” i odwdzi´czył si´ półfinałem. W tym sezonie nie wypaliło.

Tommy Haas – ju˝ 34 lata i finał w Hamburgu

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

43


44-45_rankingi atp i wta:Layout 1 12-07-25 20:10 Page 44

Rankingi ATP i WTA

Wró˝enie ostatnich siedmiu latach Wimbledon miał tylko cztery zwyci´˝czynie, ale a˝ siedem ró˝nych wicemistrzyƒ. SprawdziliÊmy, jak potoczyły si´ losy tenisistek pokonanych w finałach w latach 2005–11 – co udało im si´ ugraç w czterech kolejnych turniejach Wielkiego Szlema, czyli a˝ do nast´pnych The Championships włàcznie. Paradoksalnie – bo pokutuje opinia, ˝e najtrudniej połàczyç dobre wyniki na Wimbledonie i Roland Garros – finalistkom z Londynu najlepiej wiodło si´ 11 miesi´cy póêniej w Pary˝u. Sztuka wygrania turnieju udała si´ Justine Henin i Marii Szarapowej. Najmniej optymistyczny jest przykład Marion Bartoli, która po najwi´kszym sukcesie w karierze – finał Wimbledonu w 2007 roku – w ˝adnym z nast´pnych czterech Szlemów nie przebiła si´ do çwierçfinału, a z dwóch odpadła ju˝ w pierwszej rundzie. Wiera Zwonariowa, finalistka sprzed dwóch lat, powtórzyła ten wyczyn jeszcze w US Open, a potem z turnieju na turniej grała gorzej – w 2011 roku z Australian Open odpadła w półfinale, z Roland Garros w czwartej, a z Wimbledonu ju˝ w trzeciej rundzie. Równà, choç poni˝ej aspiracji, form´ prezentowała Venus Williams. Wsz´dzie wygrywała trzy mecze, a w Melbourne i Londynie – nawet cztery. JeÊli ju˝ kogoÊ naprawd´ braç za wzór do naÊladowania, to przede wszystkim Seren´ Williams. Młodsza z siostr nie tylko nie zeszła poni˝ej poziomu çwierçfinałów, ale wygrała trzy z czterech kolejnych turniejów. Dwie tenisistki nieco zakłócajà te porównania. Lindsay Davenport i Justine Henin miały kłopoty zdrowotne i nie zawsze mogły graç.

W

ATP Entry (z 23 lipca) 1. Roger Federer, SUI

11075

3

2. Novak D˝okoviç, SRB

11000

1

3 1

3. Rafael Nadal, ESP

8905

2

2

4. Andy Murray, GBR

7460

4

4

5. David Ferrer, ESP

5455

5

6

6. Jo-Wilfried Tsonga, FRA

5230

6

16

7. Tomasz Berdych, CZE

4515

7

8

8. Janko Tipsareviç, SRB

3320

8

23

9. Juan Martin del Potro, ARG

3180

9

19

10. Juan Monaco, ARG

2695

14

39

11. John Isner, USA

2620

10

33

12. Nicolas Almagro, ESP

2545

11

10

13. Mardy Fish, USA

2105

12

9

14. Gilles Simon, FRA

2070

13

11

15. Marin Cziliç, CRO

2015

18

31

16. Fernando Verdasco, ESP

1720

16

20

17. Oleksandr Dołgopołow, UKR

1690

21

26

18. Kei Nishikori, JPN

1680

20

48

19. Marcel Granollers, ESP

1635

23

45

20. Gael Monfils, FRA

1625

15

7

21. Richard Gasquet, FRA

1600

19

13

22. Andy Roddick, USA

1600

25

12

23. Philipp Kohlschreiber, GER

1600

29

42

24. Florian Mayer, GER

1545

30

22

25. Milos Raonic, CAN

1540

22

27

26. Stanislas Wawrinka, SUI

1470

24

17

27. Radek Sztepanek, CZE

1420

27

56

US

AO

RG

28. Andreas Seppi, ITA

1355

26

44

2005

Lindsay Davenport

QF

QF

29. Michaił Ju˝ny, RUS

1300

33

14

2006

Justine Henin

RU

W

SF

30. Feliciano Lopez, ESP

1275

17

24

2007

Marion Bartoli

IV

I

I

III

2008

Serena Williams

W

W

QF

W QF

Finał Wimbledonu – i co dalej? W

73. Łukasz Kubot

650

49

59

2009

Venus Williams

IV

QF

IV

82. Jerzy Janowicz

598

136

142

2010

Wiera Zwonariowa

RU

SF

IV

III

332. Marcin Gawron

133

353

262

2011

Maria Szarapowa

III

RU

W

IV

337. Michał Przysi´˝ny

131

361

183

417. Grzegorz Panfil

89

426

480

Oznaczenia skrótów: US – US Open, AO – Australian Open, RG – Roland Garros,

488. Andrzej KapaÊ

67

506 1460

W – Wimbledon (w nast´pnym roku); I, II, III, IV – I, II, III, IV runda, QF – çwierçfinał,

628. Piotr Gadomski

37

630

SF – półfinał, RU – finał, W – zwyci´stwo

709. Mateusz Kowalczyk

26

707 1368

813

722. Adam Chadaj

25

691

926. Tomasz Bednarek

10

817 1079

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu, imi´ i nazwisko, liczba punktów, miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

44 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

639

Jeszcze całkiem niedawno z powa˝nà kontuzjà zmagała si´ tak˝e Maria Szarapowa. Niektórzy ju˝ zacz´li stawiaç na niej krzy˝yk, a ona potrafiła skompletowaç własnego Wielkiego Szlema – po ubiegłorocznym finale Wimbledonu w tym sezonie wygrała Roland Garros i ma ju˝ w domu wszystkie cztery najcenniejsze puchary.


44-45_rankingi atp i wta:Layout 1 12-07-25 20:10 Page 45

z finału WTA Entry (z 23 lipca)

Agnieszka Radwaƒska podskoczyła do finału. Teraz poprzeczka b´dzie wisiała jeszcze wy˝ej

Tylko Bartoli była w omawianym okresie młodsza od Agnieszki Radwaƒskiej walczàcej z Serenà Williams. Ró˝nica wieku sprowadza si´ do kilku miesi´cy, natomiast ró˝nica potencjału obu tenisistek jest ogromna. Widzi jà nie tylko ka˝dy specjalista, ale te˝ laik. Ale ju˝ chyba ustaliliÊmy, ˝e na Francuzce Polka absolutnie nie powinna si´ wzorowaç, prawda? l

Foto AFP / East News

1. Wiktoria Azarenka, BLR

8800

2

4

2. AGNIESZKA RADWA¡SKA

8530

3

14

3. Maria Szarapowa, RUS

8370

1

5

4. Serena Williams, USA

7830

6

169

5. Samantha Stosur, AUS

6195

5

10

6. Petra Kvitova, CZE

5275

4

7

7. Angelique Kerber, GER

5170

8

96

8. Caroline Wozniacki, DEN

4091

7

1

9. Sara Errani, ITA

3620

10

36 9

10. Marion Bartoli, FRA

3595

9

11. Na Li, CHN

3245

11

6

12. Ana Ivanoviç, SRB

3190

14

17 19

13. Dominika Cibulkova, SVK

3025

13

14. Wiera Zwonariowa, RUS

3000

12

3

15. Maria Kirilenko, RUS

2635

19

25

16. Kaia Kanepi, EST

2514

16

29

17. Sabine Lisicki, GER

2297

15

26 11

18. Andrea Petkovic, GER

2260

18

19. Nadie˝da Pietrowa, RUS

2235

20

32

20. Jelena Jankoviç, SRB

2220

21

15

21. Flavia Pennetta, ITA

2205

17

23

22. Francesca Schiavone, ITA

2050

26

8

23. Lucie Szafarzova, CZE

2040

22

31

24. Julia Goerges, GER

1945

24

20

25. Jie Zheng, CHN

1910

27

80

26. Christina McHale, USA

1870

32

65

27. Roberta Vinci, ITA

1865

23

22

28. Anastazja Pawluczenkowa, RUS

1800

30

13

29. Shuai Peng, CHN

1730

34

16

30. Klara Zakopalova, CZE

1700

31

37

2. Agnieszka Radwaƒska

8530

3

14

1346

54

131

149. Sandra Zaniewska

448

160

385

177. Marta Domachowska

347

166

233

304. Magda Linette

166

283

175

326. Paula Kania

145

345

430

348. Katarzyna Piter

122

346

282

353. Patrycja Sanduska

119

360

538

372. Justyna Jegiołka

107

390

349

428. Katarzyna Kawa

82

464

603

44. Urszula Radwaƒska

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu, imi´ i nazwisko, liczba punktów, miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

SIERPIE¡ 2012| TENISklub| 45


46-49_MP w LEGNICY:Layout 1 12-07-25 20:14 Page 46

Mistrzostwa Polski

Woêniacka po Zagórskiej Sylwia Zagórska po raz pierwszy w karierze została mistrzynià Polski w singlu

Koƒcówka czerwca to był czas goràcych dyskusji. Jedni debatowali, kto zostanie piłkarskim mistrzem Europy i dlaczego Polska znów nie wyszła z grupy, a inni zastanawiali si´, czy Agnieszka Radwaƒska w koƒcu przełamie kompleks çwierçfinału i podbije Wimbledon. W Legnicy był jeszcze jeden temat do rozmów – mistrzostwa Polski w tenisie. Tekst Jarosław K. Kowal Foto Agencja Pressaro i Kinga Stefaƒska agadka nr 1: gdzie powstała pierwsza w Polsce prywatna szkoła tenisa? Odpowiedê: w Legnicy. Przynajmniej właÊciciele tamtejszego klubu chwalà si´ na swojej stronie internetowej, ˝e po 1989 r. nikt tak szybko nie wyszedł naprzeciw nowym czasom. OczywiÊcie w bran˝y tenisowej. I zagadka nr 2: dokàd pojechał Piotr Woêniacki prosto z Londynu, kiedy jego córka odpadła z Wimbledonu w pierwszej rundzie? Odpowiedê identyczna: do Legnicy, gdzie akurat trwały mistrzostwa Polski. W tym mieÊcie ojciec byłej liderki rankingu WTA dorastał, koƒczył szkoł´ i grał w piłk´.

Z

46 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012


46-49_MP w LEGNICY:Layout 1 12-07-25 20:14 Page 47

Ponoç do dziÊ Êledzi wyniki Miedzi, a ostatnio miał powody do Êwi´towania, bo jego ukochana dru˝yna awansowała do I ligi. – A po igrzyskach olimpijskich przywioz´ do Legnicy tak˝e Karolin´ – zadeklarował w rozmowie z miejscowymi dziennikarzami, którzy przy okazji mistrzostw pisali przede wszystkim o nim, ale nie tylko. W ka˝dym razie – tematów nie brakowało. Ile strzeli Cristiano?

Teoretycznie termin mistrzostw był wyjàtkowo niekorzystny. Bo jak tu skusiç do oglàdania tenisa podczas najwa˝niejszej imprezy piłkarskiej w historii naszego kraju? A jeÊli ju˝, to jak wygraç z rozgrywanym właÊnie Wimbledonem, prawdopodobnie najbardziej presti˝owà imprezà sportowà Êwiata? Jednak organizatorzy nie próbowali „kopaç si´ z koniem” i udało im si´ znaleêç złoty Êrodek. Przynajmniej według relacji uczestników. – Atmosfera była fajna, taka rodzinna. Legnica to dobre miejsce do gry w tenisa – powtarzajà tenisiÊci, którzy, co najwa˝niejsze, wcale nie musieli graç przed pustymi trybunami. Do frekwencji na arenach Euro oczywiÊcie sporo brakowało, ale ok. 200 kibiców podczas najwa˝niejszych spotkaƒ to, zachowujàc wszelkie proporcje, frekwencja doÊç przyzwoita. W Legnicy, co ciekawe, mecze piłkarskie podobno wygrywały z Wielkim Szlemem. Za kulisami najcz´Êciej rozmawiało si´ m.in. o tym, czy Włochy sprawià sensacj´ i wyeliminujà Niemców, albo ile bramek strzeli Cristiano Ronaldo. Zakładów o wyniki meczów – to poufna informacja – równie˝ nie brakowało. Podczas tradycyjnej imprezy dla uczestników, czyli tzw. players’ party, najwi´ksze zainteresowanie budził ponoç mecz Portugalia – Hiszpania, kiedy niemal wszyscy ustawili si´ przy telebimie (wspólne Êledzenie meczów Jerzego Janowicza na Wimbledonie te˝ było). – Ja tam oglàdałem tylko fragmenty, bo mój faworyt nie wyszedł z grupy. Chodzi o Rosj´. Stawiałem, ˝e zagra nawet w półfinale. Potem liczyłem, ˝e po tytuł si´gnà Włochy, i znów nie trafiłem. Szkoda, bo mam sentyment do tego kraju – mi´dzy innymi dlatego, ˝e grałem w tamtejszej lidze – tłumaczył Grzegorz Panfil, który mo˝e byç za to zadowolony z własnych wyników. Poza Euro były te˝ inne atrakcje. W piàtek, po meczach półfinałowych, sport dla d˝entelmenów musiał ustàpiç miejsca nieco bardziej brutalnemu. Na Êrodku kortu sta-

Grzegorz Panfil równie˝, ale dla niego był to ju˝ drugi finał

Ç SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

47


46-49_MP w LEGNICY:Layout 1 12-07-25 20:14 Page 48

Mistrzostwa Polski Ç

nàł... ring, a tenisistów zastàpili kickbokserzy. Mimo ˝e chodziło głównie o zabaw´ i promocj´ tej dyscypliny, to bynajmniej nie byli to amatorzy. Mi´dzy liny weszli m.in. mistrz Europy Paweł Biszczak i mistrz Êwiata Eliasz Jankowski. A ˝e akurat wtedy równie du˝e zainteresowanie co walki kickbokserów wzbudzało przybycie taty Woêniackiego, to ju˝ inna sprawa... Przełamane fatum

Na krocie łatwo nie było. Na poczàtek deszcz i koniecznoÊç przekładania meczów, na koniec upał jak na pustyni. – Turniej si´ udał, na trybunach nie było pusto, ale du˝a zmiennoÊç pogody faktycznie dawała si´ we znaki. Podczas półfinałów i finału było strasznie duszno – opowiadał Piotr Gadomski, który po mistrzostwach ma prawo mieç mieszane uczucia. Najmniejszego powodu do narzekaƒ nie ma za to Panfil, który przełamał fatum. Do tej pory mistrzostwa Polski nigdy nie układały si´ tak, jak sobie wymarzył. Najbli˝ej zdobycia tytułu był w 2010 roku, ale przegrał decydujàcy mecz w dwóch setach z Marcinem Gawronem. W innych latach odpadał np. w çwierçfinale lub półfinale i zawsze mógł pluç sobie w brod´. Postanowił sobie jednak, ˝e złoto mistrzostw Polski w koƒcu zdob´dzie, dlatego przyjechał do Legnicy. W tym roku sprzyjały okolicznoÊci (wÊród nieobecnych był m.in. Gawron), a ewentualnie zbyt wczeÊnie odpaÊç mu po prostu nie wypadało (Panfil był najwy˝ej rozstawiony). – Miałem ju˝ na koncie tytuł mistrza Polski we wszystkich innych kategoriach, a tego medalu mi brakowało. No i udało si´. Dla mnie ta wygrana jest naprawd´ bardzo wa˝na. Do tego zdobyłem w tym roku potrójnà koron´, bo wygrałem te˝ mistrzostwo w deblu, a wczeÊniej si´gnàłem po dru˝ynowe – cieszył si´ Panfil. W finale spotkał si´ z Gadomskim, który w trakcie turnieju sam z siebie nie był zadowolony i podkreÊlał, ˝e choç wygrywa, to nie gra tak, jak zakładał. Na szcz´Êcie na ostatnie dni przyjechały posiłki. Do Gadomskiego – trener. Do Panfila – trener oraz brat, z którym tenisista niedawno wznowił współprac´. Z poczàtku mogło si´ wydawaç, ˝e dodatkowe wsparcie pomo˝e Piotrowi, a zdeprymuje Grzegorza. Wskazywał na to pierwszy set, wygrany 6:2 przez warszawianina grajàcego w barwach AZS Poznaƒ. – Piotrek zagrał w tej partii bezbł´dnie, dlatego nie miałem szans. Ale ju˝ drugiego seta wygrałem do trzech – wspominał

48 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Piotr Gadomski przegrał mecz o złoty medal, poniewa˝ „spadła mu koncentracja”

Panfil. A Gadomski na to: – No tak, wtedy troch´ spadła mi koncentracja, a Grzesiek uwierzył w siebie. W całym finale grałem jednak naprawd´ dobrze. Decydujàca partia to pech Gadomskiego. Przy jednym z serwisów êle postawił nog´ i od tamtej pory bardziej walczył z bólem w kolanie ni˝ z przeciwnikiem. Po interwencji lekarza wyszedł na kort, ale tylko po to, by przekonaç si´, ˝e na dalszà gr´ nie ma szans. Musiał skreczowaç i pojechaç na przeÊwietlenie do szpitala. – Przez kolejne trzy dni nie mogłem zginaç nogi. Bałem si´, ˝e coÊ zerwałem w kolanie. Na szcz´Êcie okazało si´, ˝e to tylko sprawy przecià˝eniowe – relacjonował Gadomski, który te˝ liczył na pierwszy tytuł mistrza Polski. – Mimo ˝e si´ nie udało, sam turniej na pewno b´d´ wspominał pozytywnie. Fajnie byłoby wygraç, ale Êwiat si´ nie zawalił. Rany poolimpijskie

Co nie udało si´ Gadomskiemu, tego dokonała jego kole˝anka klubowa. A raczej: dokonały. Zawodniczki AZS Poznaƒ zdo-

minowały turniej. I nic to, ˝e rozstawiona z numerem 1 Barbara Sobaszkiewicz odpadła ju˝ w pierwszej rundzie, skoro jej kole˝anki stan´ły na wysokoÊci zadania. Poznaƒskiemu „spiskowi” próbowała przeciwstawiç si´ jedynie Paulina Czarnik, która pochodzi spod Krakowa, ale obecnie trenuje w Promasters Szczecin. To właÊnie ona, grajàc z „dzikà kartà”, ograła faworyzowanà Sobaszkiewicz i była jedynà półfinalistkà singla spoza Wielkopolski. Zdziałaç wi´cej ju˝ nie zdołała. Finał Sylwii Zagórskiej z Olgà Brózdà był, podobno, meczem z podtekstami. – Dlatego, ˝e kiedyÊ mi´dzy nami dochodziło do mniejszych lub wi´kszych wojenek. Były czasy, kiedy nie rozumiałyÊmy si´ najlepiej. Do tego mecze z Olgà zawsze grało mi si´ trudno, i tym razem nie było inaczej. Mo˝e nie było to niesamowite widowisko, ale nerwów nie brakowało – wyjaÊniła Zagórska, która zwyci´˝yła w trzech setach. W wygraniu turnieju troch´ pomogły jej rywalki. – Miałam doÊç łatwà drog´ do finału. Dziewczyny same si´ „wyci´ły”, ale oczywiÊcie trzeba było swoje wygraç i pró-


46-49_MP w LEGNICY:Layout 1 12-07-25 20:14 Page 49

Olga Brózda, zdobywajàc tytuł wicemistrzowski, powtórzyła wynik sprzed czterech lat

bowaç jak najmniejszym kosztem dostaç si´ do finału. Dlaczego podczas mistrzostw znów najlepiej radziły sobie tenisistki z Poznania? Wydaje si´, ˝e poziom tenisa w Polsce w ostatnich latach troch´ si´ obni˝ył, ale akurat w naszym AZS nie jest najgorzej. Od dłu˝szego czasu to najlepszy klub w Polsce. Mamy dobre warunki, wi´c zawodniczki ch´tnie do nas przechodzà –

tłumaczyła Zagórska, która z nikàd nie musiała przychodziç, bo w tym klubie gra od dzieciƒstwa. Trafiła do niego w wieku kilku lat, idàc w Êlad za kuzynem. Złote medale za zwyci´stwo w deblu oczywiÊcie te˝ pojechały do Poznania. Tytuł mistrzyƒ zdobyły Sobaszkiewicz z Zagórskà, które znajà si´ nie od dziÊ. Dwa lata temu miały nawet bardzo dalekosi´˝ne

plany, ale musiały si´ rozstaç ze wzgl´du na małe nieporozumienie z trenerem. – Troch´ ˝ałuj´, bo z Basià bardzo dobrze si´ rozumiemy i uwa˝am, ˝e mogłyÊmy pokusiç si´ nawet o wyjazd na igrzyska olimpijskie. No, ale trzeba było wtedy si´ nie kłóciç, tylko wziàç do roboty. Teraz ju˝ nie ma co rozdrapywaç ran – opowiada Zagórska. l

86. MISTRZOSTWA POLSKI, 25 000 ZŁOTYCH LEGNICA, 24-30.06 åwierçfinały singla kobiet: Paulina Czarnik (Promasters Szczecin, WC) – Natalia Kołat (Masters Szczecin) 6:3, 6:3; Olga Brózda (AZS Poznaƒ) – Katarzyna Wysoczaƒska (KTA Wrocław, Q) 6:0, 6:1; Bogna Nowicka (AZS Poznaƒ, WC) – Zofia Stanisz (KT Jelenia Góra, Q) 6:3, 6:3; Sylwia Zagórska (AZS Poznaƒ, 2) – Magdalena Fr´ch (MKT Łódê) 6:1, 6:3. Półfinały: Brózda – Czarnik 3:6, 6:4, 6:3; Zagórska – Nowicka 6:0, 2:0 krecz. Finał: Zagórska – Brózda 4:6, 6:3, 6:2. åwierçfinały singla m´˝czyzn: Grzegorz Panfil (Górnik Bytom, 1) – Igor Bujdo (Górnik Bytom, WC) 6:4, 6:3; Wojciech Lutkowski (Legia Warszawa, 3) – Mikołaj Szmyrgała (Centrum Bydgoszcz, 7) 7:5, 2:6, 7:5; Piotr Gadomski (AZS Poznaƒ, 4) – Paweł CiaÊ (SKT Sopot, 8) 7:6(5),

6:3; Marek Pokrywka (KKT Wrocław, 5) – Andrzej Mach (Match Point Wrocław, Q) 6:3, 6:3. Półfinały: Panfil – Lutkowski 6:1, 7:5; Gadomski – Pokrywka 6:1, 7:5. Finał: Panfil – Gadomski 2:6, 6:3, 2:1 krecz. Finał debla kobiet: Barbara Sobaszkiewicz, Sylwia Zagórska (AZS Poznaƒ, 1) – Olga Brózda, Natalia Kołat (AZS Poznaƒ, Masters Szczecin, 2) 6:7(7), 6:1, 10-7. Finał debla m´˝czyzn: Andrzej KapaÊ, Grzegorz Panfil (AZS Poznaƒ, Górnik Bytom, 1) – Igor Bujdo, Mateusz Szmigiel (Górnik Bytom) 6:4, 6:4. Finał miksta: Natalia Kołat, Marek Pokrywka (Masters Szczecin, KKT Wrocław, 1) – Natalia Kozel, Patryk Janik (Promasters Szczecin, Górnik Bytom, 2) 6:1, 6:3.

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

49


50-52_MP 12-21:Layout 1 12-07-25 20:16 Page 50

Mistrzostwa Polski

Kamil Majchrzak niech´tnie oddawał nawet pojedyncze gemy

Anna Hertel od marca wygrywa w Polsce wszystko, co jest do wygrania

Gdzie on był do Skrzaty, kadeci, juniorzy i młodzie˝owcy grajàcy w tenisa zamiast wakacji mieli mistrzostwa Polski. Wi´kszoÊç medali zdobyli faworyci, było te˝ kilka niespodzianek, ale prawdziwà sensacj´ sprawił Bartłomiej Andrzejczak. Niemal nikomu dotàd nieznany 12-latek przebrnàł przez kwalifikacje, a potem si´gnàł po złoto! Tekst Mateusz Garbarczyk | Foto Agencja Pressaro

50 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

artek najpierw musiał si´ przebijaç przez eliminacje, a potem poszedł za ciosem i w pokonanym polu pozostawił wszystkich, których miał na drodze, włàcznie z trzema najwy˝ej rozstawionymi zawodnikami! Sensacja jest tym wi´ksza, ˝e Andrzejczak nie jest klasyfikowany w rankingu PZT! Jego triumf, choç zaskakujàcy, nie był przypadkowy. Chłopak jest bardzo poprawnie przygotowany pod wzgl´dem technicznym, bardzo sprawny, dobrze porusza si´ po korcie i ma mocnà głow´ –

B


50-52_MP 12-21:Layout 1 12-07-25 20:16 Page 51

MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 12 WARSZAWA, 02-08.07 Półfinały singla skrzatek: Julia Oczachowska (Goplania Inowrocław, 5) – Iga Âwiàtek (Mera Warszawa, 11) 6:2, 6:1; Anna Hertel (Legia Warszawa, 2) – Wiktoria Rutkowska (AZS Poznaƒ, 3) 6:4, 6:3. Finał: Hertel – Oczachowska 7:6(4), 6:0. Półfinały singla skrzatów: Bartłomiej Andrzejczak (nie stowarzyszony, Q) – Karol Paluch (UKT Winner Kraków, 3) 6:1, 6:1; Daniel Michalski (Tie Break Warszawa, 2) – Wojciech Marek (Górnik Bytom, 4) 6:1, 6:0. Finał: Andrzejczak – Michalski 7:5, 6:2. Finał debla skrzatek: Anna Hertel, Wiktoria Rutkowska (Legia Warszawa, AZS Poznaƒ, 1) – Paulina Bednarczyk, Marta JaÊkiewicz (WTT Wejherowo, Legia Warszawa, 3) 6:3, 6:4. Finał debla skrzatów: Tomasz Dudek, Karol Paluch (TKKF Falenica Warszawa, UKT Winner Kraków, 1) – Wojciech Marek, Daniel Michalski (Górnik Bytom, Tie Break Warszawa, 2) 7:5, 6:3.

Paulina Czarnik nie miała sobie równych wÊród juniorek

tej pory?! chwalà trenerzy. Mo˝na si´ tylko zastanawiaç, gdzie on był do tej pory. Bartek od razu został powołany na eliminacje dru˝ynowych mistrzostw Europy do lat 12, podczas których b´dzie mógł wykazaç si´ na tle zagranicznych rywali. Na kortach Legii Warszawa miał problemy tylko z najwy˝ej rozstawionym Tomaszem Dudkiem. Wygrał jednak 7:5, 0:6, 10-3, a potem nie stracił ju˝ seta i zgarnàł złoty medal. Co prawda liderka skrzatek Emma Zakordoniec nieoczekiwanie przegrała ju˝

w çwierçfinale, ale potkni´cie najgroêniejszej rywalki wykorzystała rozstawiona z dwójkà Anna Hertel. Podopieczna Lecha Sidora przez pierwsze rundy przebrn´ła błyskawicznie. Dopiero w półfinale musiała si´ troch´ pom´czyç, ale i tak nie oddała seta Wiktorii Rutkowskiej. W finale Hertel pokonala Juli´ Oczachowskà. Kadeci

W półfinałach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzie˝y z czołowej czwórki kadetów zabrakło jedynie Michała Dembka. Za-

Ç

OGÓLNOPOLSKA SPARTAKIADA MŁODZIE˚Y DO LAT 16 KRAKÓW, 09-15.07 Półfinały singla kadetek: Marta Kowalska (Grzegórzecki Kraków, 1) – Agata Borgman (Górnik Bytom) 6:3, 6:3; Magdalena Fr´ch (ŁKT Łódê) – Roksana Łukasiak (Promasters Szczecin, 5) 6:0, 6:0. Finał: Fr´ch – Kowalska 6:3, 6:3. Półfinały singla kadetów: Kamil Majchrzak (Winner Piotrków Tryb., 1) – Paweł Zawisza (Match Point Wrocław, 4) 6:3, 6:0; Phillip Gresk (Warszawianka, 2) – Hubert Hurkacz (KKT Wrocław, 10) 6:7(5), 6:4, 7:5. Finał: Majchrzak – Gresk 6:3, 3:0 krecz. Finał debla kadetek: Sonia Grzywocz, Patrycja MaÊlanka (Górnik Bytom, Mostostal Zabrze) – Magdalena Fr´ch, Michalina J´drzejczak (ŁKT Łódê, Start Łódê) 3:6, 6:4, 10-6. Finał debla kadetów: Phillip Gresk, Patryk Królik (Warszawianka, 2) – Karol DuÊ, Kamil Majchrzak (Winner Piotrków Tryb., 1) 4:6, 6:3, 10-5. Finał miksta: Marta Kowalska, Oskar Michałek (Grzegórzecki Kraków, Fakro N. Sàcz) – Aleksandra Buczyƒska, Michał Dembek (Return Radom, Mera Warszawa, 1) 6:3, 1:6, 10-4.

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

51


50-52_MP 12-21:Layout 1 12-07-25 20:16 Page 52

Mistrzostwa Polski Na uwag´ zasługuje tak˝e Agata Borgman. Sklasyfikowana na 50. miejscu rankingu tenisistka z Bytomia dotarła do półfinału, pokonujàc po drodze mi´dzy innymi rozstawionà z trójkà Juli´ Przybylskà. Zatrzymała jà dopiero Kowalska. Juniorzy

W Bytomiu juniorzy zachowali status quo. Najlepsza czwórka w komplecie zameldowała si´ w półfinałach. W bardzo emocjonujàcym pojedynku o tytuł mistrzowski Piotr Łomacki pokonał Pawła Ciasia. WÊród juniorek równych sobie nie miała Paulina Czarnik. Nierozstawiona tenisistka Promasters Szczecin z ˝adnà rywalkà nie straciła wi´cej ni˝ cztery gemy. Niespodzianek było wi´cej. Ju˝ w pierwszej rundzie z turniejem po˝egnała si´ Iga Odrzywołek, a w drugiej Justyna Pajàk, Weronika Halicka i Adrianna Rosik (wszystkie z czołowej dziesiàtki listy PZT). Czarnik wykorzystała potkni´cia najgroêniejszych rywalek (z Pajàk rozprawiła si´ sama) i bez przeszkód dotarła do finału. Zmierzyła si´ w nim z Zofià Stanisz, która w zeszłym roku zdobyła złoto w kategorii kadetek. Czarnik nie pozwoliła jej na powtórzenie sukcesu w wy˝szej kategorii i wygrała tracàc zaledwie cztery gemy. Piotr Gadomski – złoty jako młodzie˝owiec, srebrny jako senior

Ç

wodnik Mery Warszawa w ostatnim czasie prezentował znakomità form´, ale w Krakowie nieoczekiwanie zatrzymał go Hubert Hurkacz. 15-latek z Wrocławia przegrał dopiero w półfinale, po niezwykle emocjonujàcym i wyrównanym pojedynku, z Phillipem Greskiem. W finale na drodze Greska stanàł nie tylko przeciwnik, ale równie˝ problemy zdrowotne. Zawodnik Warszawianki nie mógł dokoƒczyç spotkania i przy stanie 3:6, 0:3 zrezygnował z dalszej gry. Tytuł pow´drował w r´ce najwy˝ej rozstawionego Kamila Majchrzaka, który w szeÊciu meczach stracił tylko trzynaÊcie gemów. WÊród dziewczàt triumfowała Magdalena Fr´ch. Nie była rozstawiona, ale we wczeÊniejszych startach sygnalizowała coraz wy˝szà form´, co kazało postrzegaç jà jako jednà z kandydatek do zwyci´stwa. ˚adna z rywalek nie była w stanie nawiàzaç z nià wyrównanej walki. Najwi´cej gemów (szeÊç) zdobyła w finale liderka rankingu PZT Marta Kowalska.

52 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Młodzie˝owcy

W młodzie˝owych mistrzostw Polski w ostatnich trzech sezonach prym wiodły tenisistki Grunwaldu Poznaƒ. W 2009 i 2010 roku wygrywała Katarzyna Piter, a w 2011 – pod jej nieobecnoÊç – złoto zdobyła Magda Linette. Teraz zagrały obie, ale pogodziła je Paula Kania. „Ofiarà” zwyci´˝czyni padła tak˝e Paulina Lewandowska, która rok temu była najlepszà juniorkà. Złoto wÊród m´˝czyzn zdobył Piotr Gadomski. Reprezentant AZS Poznaƒ problemy miał tylko w półfinale, w którym stoczył długi i zaci´ty mecz z rewelacjà turnieju, Maciejem Rajskim. Zawodnik Sinnet Tenis Club Warszawa zajmuje 164. miejsce w rankingu PZT, a do strefy medalowej dotarł pokonujàc kilku wysoko rozstawionych rywali. Na du˝e brawa zasługuje tak˝e Igor Bujdo, który zatrzymał najwy˝ej notowanego Wojciecha Lutowskiego. Pokonał go nadspodziewanie łatwo, oddajàc mu zaledwie szeÊç gemów. W półfinale uporał si´ z triumfatorem juniorskiego turnieju sprzed roku, Arkadiuszem Kocyłà. Decydujàce starcie przegrał, ale po ładnej walce. l

MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 18 BYTOM, 10-15.07 Półfinały singla juniorek: Zofia Stanisz (KT Jelenia Góra, 6) – Katarzyna Pyka (ProTen Katowice, 3) 6:2, 6:1; Paulina Czarnik (Promasters Szczecin) – Luiza Kos (Advantage Bielsko) 6:2, 6:2. Finał: Czarnik – Stanisz 6:3, 6:1. Półfinały singla juniorów: Paweł CiaÊ (SKT Sopot, 1) – Szymon Walków (Redeco Wrocław, 4) 7:6(3), 6:4; Piotr Łomacki (Warszawianka, 2) – Jan Zieliƒski (Warszawianka, 3) 7:6(3), 6:3. Finał: Łomacki – CiaÊ 7:6(8), 4:6, 6:2. Finał debla juniorek: Justyna Pajàk, Magdalena Stencel (ŁKT Łódê, SKT Sopot, 1) – Iga Odrzywołek, Adrianna Rosik (Górnik Bytom, Masters Szczecin, 3) 6:1, 7:6(6). Finał debla juniorów: Kamil Gajewski, Szymon Walków (SKT Sopot, Redeco Wrocław, 1) – Julian Turosieƒski, Jan Zieliƒski (Warszawianka, 2) 6:3, 6:4. Finał miksta: Magdalena Stencel, Jan Zieliƒski (SKT Sopot, Warszawianka, 1) – Iga Odrzywołek, Paweł CiaÊ (Górnik Bytom, SKT Sopot, 2) 6:3, 6:3.

MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 21 POZNA¡, 09-13.07 Półfinały singla kobiet: Magda Linette (Grunwald Poznaƒ, 1) – Kinga Anusiewicz (Grunwald Poznaƒ, 5) 6:3, 6:1; Paula Kania (Górnik Bytom, 2) – Katarzyna Piter (Grunwald Poznaƒ, 3) 5:7, 6:4, 6:4. Finał: Kania – Linette 6:4, 2:6, 6:3. Półfinały singla m´˝czyzn: Igor Bujdo (Górnik Bytom) – Arkadiusz Kocyła (Promasters Szczecin, 3) 6:4, 6:1; Piotr Gadomski (AZS Poznaƒ, 2) – Maciej Rajski (Sinnet Warszawa) 7:5, 4:6, 6:2. Finał: Gadomski – Bujdo 7:5, 6:4. Finał debla kobiet: Magda Linette, Katarzyna Piter (Grunwald Poznaƒ, 1) – Natalia Kozel, Weronika Domagała (Promasters Szczecin, Return Radom, 2) 6:1, 6:0. Finał debla m´˝czyzn: Igor Bujdo, Mikołaj J´druszczak (Górnik Bytom, Start-Wisła Toruƒ) – Wojciech Lutkowski, Adam Majchrowicz (Legia Warszawa, Centrum Bydgoszcz, 1) 7:5, 6:1. Finał miksta: Sylwia Mikołajczuk, Bogdan Dudzewicz (AZS Poznaƒ, 4) – Natalia Kozel, Patryk Janik (Promasters Szczecin, Górnik Bytom, 2) 2:6, 6:4, 10-4.


53_SIEMENS:Layout 1 12-07-25 20:17 Page 53

Xxxxxxxxxxx

• W W W. S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M . P L • YO U T U B E . C O M / S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M • W W W. S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M . P L •

Dla przyszłych pokoleƒ W trakcie mistrzostw Polski skrzatów rozgrywanych na kortach Legii Warszawa odbył si´ Siemens AGD Tennis Day, czyli prawdziwy tenisowy piknik. Termin wybrano nieprzypadkowo, bo Siemens AGD był sponsorem tytularnym mistrzostw.

Foto Adam Nurkiewicz / Siemens AGD Tennis Day

łównà atrakcjà dnia okazał si´ ˝ywo komentowany awans Agnieszki Radwaƒskiej do finału Wimbledonu. Nic dziwnego, poniewa˝ ka˝de z dzieci grajàcych w mistrzostwach Polski jest potencjalnym nast´pcà naszej mistrzyni. Ka˝de z nich ju˝ wie, ˝e trzeba ci´˝ko trenowaç i bardzo chcieç. Przekonywał o tym Paweł Habrat, psycholog Siemens AGD Tennis Team oraz reprezentacji Polski w piłce no˝nej. Dr Habrat udzielił wielu cennych rad, a Marcin Matkowski (na zdj´ciu) – reprezentant Polski na igrzyska w Londynie – pokazał, jak prawidłowo odbijaç piłk´ na korcie. Spocił si´ przy tym mocno, bo z nieba lał si´ ˝ar, ale jak sam przyznawał warto było. – Dla przyszłych pokoleƒ – tłumaczył czołowy deblista Êwiata. W trakcie imprezy mo˝na było tak˝e obejrzeç finał Oriflame Tennis Kids Cup, projektu tenisowego dla podopiecznych Stowarzyszenia SOS Wioski Dzieci´ce. W czerwcu w Kozienicach dwadzieÊcioro dzieci uczyło si´ tenisa pod opiekà trenerów i zawodników teamu. Teraz przyszedł czas nas sprawdzenie si´ w turnieju. Nagrodà głównà była rakieta Karoliny Woêniackiej. Wygrała jà Sandra Smaga. W rywalizacji chłopców triumfował jej brat Adrian, który wygrał rakiet´ Phillipa Greska. Potem na kort wyszli Mariusz Czerkawski i Andrzej Supron, którzy zagrali z Matkowskim i Greskiem. Było sporo Êmiechu, ale tak˝e całkiem udanych akcji. Po jednym z zagraƒ Matkowskiego Supron wybiegł daleko po za kort. – Wiatr mnie wywiał – ˝artował wicemistrz olimpijski w zapasach, ale komplementował te˝ rywala. W Londynie Matkowski zagra w parze z Mariuszem Fyrstenbergiem. – Nasz cel? Medal! Jaki? To ju˝ mniej wa˝ne. W meczu wieczoru spotkali si´ najzdolniejsi tenisiÊci młodego pokolenia nale˝àcy do teamu Siemens AGD – Szymon Walków, Phillip Gresk, Kamil Majchrzak i Kamil Gajewski. Pokazali gr´ na najwy˝szym poziomie. Wkrótce zapewne zobaczymy ich w juniorskich turniejach Wielkiego Szlema, a stamtàd ju˝ prosta droga do pójÊcia w Êlady Wojciecha Fibaka, Łukasza Kubota i Jerzego Janowicza. l

G

S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M P O L |S K | A 53 STYCZE¡ – LUTY 2012

TENISklub

• W W W. S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M . P L • F A C E B O O K . C O M / S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M • W W W. S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M . P L • F A C E B O O K . C O M / S I E M E N S A G D T E N N I S T E A M •


54-56_BELLAcup:Layout 1 12-07-25 20:20 Page 54

Tenis w Polsce

Gwiazdy spalone Tak dziwnego, a jednoczeÊnie ekscytujàcego turnieju w Toruniu jeszcze nie było. A˝ szeÊç z oÊmiu rozstawionych zawodniczek skoƒczyło gr´ ju˝ w pierwszej rundzie. W finale spotkały si´ tenisistki, na które wczeÊniej nikt nie stawiał. Potencjalne gwiazdy spaliły si´ w słoƒcu. Tekst Paweł Rzekanowski („Gazeta Wyborcza” i Sport.pl), Toruƒ Foto Ata Szczepanik i Agencja Pressaro

dyby Toruƒskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych, sponsor Bella Cup, chciały nakr´ciç przy okazji imprezy swojà reklam´, miałyby w tym roku idealnà okazj´, aby pokazaç jak niezłomne potrafià byç kobiety. W tenisa grały w warunkach niczym w krajach Êródziemnomorskich.

G

Sauna na korcie

Bohaterkami turnieju zostały zawodniczki, które dotarły do finału, choç tego prawdopodobnie nawet one si´ nie spodziewały. Paula Kania szybko i w pi´knym stylu wyeliminowała Di´ Ewtimowà. Bułgarka, rozstawiona z numerem 1, zajmowała w rankingu WTA 149. miejsce, czyli o niemal 200 wy˝ej ni˝ Polka. Jednak to dwukrotna mistrzyni naszego kraju (201011) narzuciła rywalce swój styl gry, a póêniej poszła jak burza. Ponad dwugodzinny finał był testem wytrzymałoÊci fizycznej i odpornoÊci psychicznej. Kania i Danka Koviniç walczyły w warunkach iÊcie tropikalnych. WilgotnoÊç powietrza była koszmarna, a najmniejszy powiew wiatru zawodniczki odczuwały jak zbawienie. PublicznoÊç, z prezydentem Torunia Michałem Zaleskim na czele, mogła szukaç schronienia przed skwarem i duchotà w ka˝dym dost´pnym kawałku cienia. Zawodniczki musiały czekaç na takà przyjemnoÊç przez dwa gemy, a nawet najkrótszà przerw´ w grze wykorzystywały, aby wypiç choç łyk wody. Lepiej z warunkami niczym z sauny radziła sobie tenisistka z Czarnogóry. W pierwszym secie zdołała przełamaç

54 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

serwis Polki, która dopiero w drugiej partii zagrała wyraênie lepiej. Kania ju˝ nie czekała na bł´dy Koviniç, lecz sama starała si´ prowadziç gr´. Im jednak bli˝ej było koƒca trzeciego seta, tym lepiej było widaç, ˝e do takiego upału bardziej przyzwyczajona jest niespełna 18-letnia dziewczyna z Bałkanów. Popełniała mniej bł´dów, a Polce wyraênie zacz´ło brakowaç atutów. Nie pomagały ani rady z trybun, ani okrzyki mobilizacji, ani nawet ciÊni´cie ze złoÊci rakietà w kort – tak mocne, ˝e nie powstydziłyby si´ tego nawet najwi´ksze nerwusy tenisowego Êwiata. Sprz´t nie wytrzymał uderzenia, a Kania nie wytrzymała tempa narzucanego przez Koviniç. Polka przegrała finał, choç ledwie miesiàc wczeÊniej rozbiła t´ samà rywalk´ w pył podczas turnieju w Rumunii. Wtedy pokonała jà w dwóch setach, tracàc zaledwie jednego gema. Dlaczego w finale Bella Cup było inaczej? Trybunom na złoÊç

Jeszcze przed meczem finałowym Kania zastrzegała, ˝e powtórzenie takiego wyniku b´dzie trudne, bo Koviniç to tenisistka wyjàtkowo niewygodna: rzadko decyduje si´ na finezyjne zagrania, ch´tnie ryzykuje, wkłada w odbicia ogromnà, jak na swoje warunki fizyczne, sił´. JeÊli sama nie popełnia bł´dów – zyskuje przewag´. JeÊli si´ myli – rywalka ma ułatwione zadanie. Finał potwierdził analiz´ Polki. – Taki mecz jak w Rumunii zdarza si´ rzadko. Wtedy wychodziło jej praktycznie wszystko. Przecie˝ drugi raz ju˝ tak dobrze Paula zagraç nie mogła. Wiedziałam, ˝e dziÊ je-


54-56_BELLAcup:Layout 1 12-07-25 20:20 Page 55

e w słoƒcu Paula Kania ma bardzo udany sezon i powoli zbli˝a si´ do trzeciej setki rankingu WTA

Całkiem blisko

Rozmowa z Paulà Kanià Dlaczego nie udało si´ zwyci´˝yç w finale? – Patrzàc na to, jak grałyÊmy ostatnio, myÊlałam, ˝e mo˝na jà pokonaç. Wiem, ˝e uderza piłki bardzo mocno, wi´c mogà byç problemy z ich odbiorem. W półfinale dobrze zagrała przeciw niej Zuzana Zlochova, ale właÊnie nie mogła sobie poradziç z siłà uderzeƒ Danki. MyÊlałam, ˝e mo˝e uda si´ mnie, ale akurat tego dnia, jak widaç, to było zbyt trudne. Było jednak blisko zwyci´stwa. Drugiego seta wygrała pani w dobrym stylu. W trzecim doszło do przełamania... – Te˝ pomyÊlałam wtedy, ˝e jestem blisko wygranej, ˝e jest to w moim zasi´gu. Jednak od tego momentu Koviniç zacz´ła graç na naprawd´ dobrym poziomie, a ja popełniałam bł´dy. Dlatego zdołała odrobiç straty. Tegoroczny finał to... – Dobry wynik. Udało si´ wyeliminowaç kilka bardzo dobrych zawodniczek. Przed Bella Cup nie zastanawiałam si´ nawet nad tym, dokàd mog´ dojÊç. Chciałam po prostu graç jak najdłu˝ej, nie nastawiajàc si´ na konkretny rezultat. Okazało si´, ˝e zwyci´stwo było całkiem blisko, wi´c jest troch´ niedosytu. stem od niej troch´ lepsza – mówiła w Toruniu zadowolona Koviniç, po pierwszym w karierze zwyci´stwie w turnieju z 25 tys. dolarów w puli nagród. Zwyci´stwo Czarnogórzanki trudno uznaç za wielkà niespodziank´. Z rozstawionymi musiały sobie radziç inne tenisistki, natomiast ona spotykała si´ z rywalkami zajmujàcymi w rankingu lokaty od 320. do 617. Dla kogoÊ, kto plasuje si´ na 318. miejscu, nie było to zadanie ponad siły. Koviniç nie była jednak faworytkà trybun. W finale, jasna sprawa, kibice trzymali stron´ Kani. W półfinale wspierali natomiast Zuzan´ Zlochovà, która rozkochała w swojej urodzie m´skà cz´Êç publicznoÊci.

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

55

Ç


54-56_BELLAcup:Layout 1 12-07-25 20:20 Page 56

Tenis w Polsce znacznie bardziej energicznie ni˝ na poczàtku spotkania. Polskim nadziejom w singlu sprzyjała drabinka turniejowa. Szybko okazało si´, ˝e chocia˝ jedna z krajowych zawodniczek dotrze a˝ do półfinału. Polskim symbolem Bella Cup okazała si´ Kania, ale równie dobrze mogła nim byç Paulina Czarnik. Zaskakiwała nie tylko dojrzałà, jak na osob´ tak mało doÊwiadczonà w zawodowym tenisie, grà, ale i szczeroÊcià. Kiedy pokonała Katarzyn´ Kaw´, powiedziała wprost: – Pod koniec meczu obie byłyÊmy ju˝ bardzo zm´czone. Wygrałam, bo po prostu przebijałam piłk´ na drugà stron´. W ogóle ju˝ nie atakowałam. Problemem Sylwii Zagórskiej był brak stabilizacji. Zwykle po Êwietnym secie nast´powała partia pełna pomyłek. Po jednym z takich gorszych momentów poznanianka – troch´ ˝artem, a troch´ ze złoÊcià – mówiła, ˝e za kar´ powinna poddaç si´ biczowaniu. Nawet tak chaotyczny tenis Êwie˝o upieczonej mistrzyni Polski wystarczył jednak do pokonania znacznie wy˝ej notowanej w WTA Justyny Jegiołki. Ta z kolei irytowała si´ koszmarnà nieskutecznoÊcià. Widaç to było np. w przypadku jej serwisów. Cz´sto miała tylko ok. 30 proc. dobrych podaƒ. – Tak nie mo˝e byç – piekliła si´ po pora˝ce w drugiej rundzie. Nie udał si´ wyst´p Magdzie Linette. Tenisistka, która rok temu zbli˝ała si´ ju˝ do połowy drugiej setki rankingu, w ostatnich szeÊciu turniejach (z Toruniem włàcznie) tylko raz nie odpadła w pierwszej rundzie. Polska faworytka Bella Cup przegrała z Rumunkà Cristinà Dinu. Miała jednak problemy z plecami. l Danka Koviniç lepiej wytrzymała trudy pojedynku finałowego

Ç

Słowaczka miała wi´cej atutów ni˝ idealna figura i nienaganny makija˝, jednak pokazała je tylko w trzech meczach, w których straciła zaledwie dziewi´ç gemów. Kania zjednała sobie widzów nie tylko dobrà grà, ale tak˝e upodobaniami kulinarnymi. Po finale ˝ałowała, ˝e przed meczem nie zjadła swoich ulubionych naleÊników, innym razem przyznała, ˝e ma ochot´ na spory kawałek pizzy. To, ˝e nie czuje si´ przegrana, było widaç ju˝ chwil´ po finale. Ju˝ nie ciskała rakietà, a uÊmiechni´ta mówiła, ˝e cieszy si´ z samego awansu do finału.

56 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Jeszcze debel

Innym – poza Kanià – Polkom te˝ nie brakowało powodów do zadowolenia. Katarzyna Piter i Barbara Sobaszkiewicz dotarły do finału debla. To zaskoczeniem nie było, bo ta para w Toruniu zazwyczaj nie zawodzi. Dwa lata temu zaliczyła start w finale, przed rokiem – w półfinale. Teraz poznanianki były o krok od triumfu. I to w wielkim stylu, bo pierwszy set finału zakoƒczyły w mgnieniu oka – ju˝ po 25 minutach. Problem pojawił si´ w drugim. Wtedy Czeszki Katerzina Kramperova i Martina Kubiczikova zagrały

BELLA CUP ITF WOMEN’S CIRCUIT 25 000 DOLARÓW TORU¡, 02–08.07 åwierçfinały singla: Paula Kania (Polska) – Sylwia Zagórska (Polska, WC) 6:3, 3:6, 6:4; Katerzina Kramperova (Czechy, Q) – Nadia Kiczenok (Ukraina, Q) 6:3, 1:0 krecz; Zuzana Zlochova (Słowacja) – Diana Marcinkievica (Łotwa) 6:1, 6:2; Danka Koviniç (Czarnogóra) – Anna Schmiedlova (Słowacja) 3:6, 6:2, 7:5. Półfinały: Kania – Kramperova 6:4, 6:4; Koviniç – Zlochova 7:5, 6:1. Finał: Koviniç – Kania 6:3, 4:6, 6:3. Finał debla: Katerzina Kramperova, Martina Kubiczikova (Czechy) – Katarzyna Piter, Barbara Sobaszkiewicz (Polska, 3) 1:6, 6:3, 10-4.


57_MK Cafe_reklama:Layout 1 12-07-25 20:21 Page 57

do domowych ekspresów ciśnieniowych Kawy ziarniste MK Cafe są skomponowane specjalnie pod zaparzanie w domowych ekspresach ciśnieniowych, a ich mieszanki są doskonałą kompozycją dopasowaną do gustów i upodobań konsumentów, czego rezultatem jest zawsze idealna filiżanka kawy!

0. &DIH RILFMDOQD NDZD 3=7


58-59_POZNAN:Layout 1 12-07-25 20:23 Page 58

Tenis w Polsce

Humor dopisywał obu finalistom – i zwyci´skiemu Jerzemu Janowiczowi, i pokonanemu Jonathanowi Dasnieresowi de Veigy

Szlachectwo zobowiàzuje Szlachectwo, tradycja, ranking... Jonathan Dasnieres de Veigy zachował si´ honorowo, jak na szlachcica przystało. Turniej, którego korzenie si´gajà 1992 roku, odbył si´ zgodnie z planem B, choç rozwa˝any był tak˝e plan C, czyli skreÊlenie z kalendarza. Jerzy Janowicz, zgodnie z porzàdkiem rankingowym, został pierwszym polskim zwyci´zcà tego challengera. Tekst Artur St. Rolak, Poznaƒ | Foto Maciej Kiełbowicz

58 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

lan A był najlepszy, ale wobec rezygnacji jednego z dwóch sponsorów tytularnych po prostu nierealny – ubiegłorocznej rangi utrzymaç było nie sposób. Plan C był groêny, bo zakładał rezygnacj´ z turnieju w tym roku i czekanie na lepsze czasy. Poznaƒski challenger miał ju˝ trzyletnià przerw´, a obecni organizatorzy wiedzà, ile trzeba staraƒ, aby przywróciç imprez´ do kalendarza. Udał si´ plan B. Turniej stracił jeden człon nazwy, 50 tys. euro z puli nagród, ale – dzi´ki władzom miasta, Credit Suisse oraz producentowi lodów Algida – uchował si´ w kalendarzu ATP. I całe szcz´Êcie, bo mamy coraz wi´cej tenisistów Êwiatowej klasy, ale oni majà coraz mniej okazji, aby pokazaç si´ polskiej publicznoÊci. Zacz´ło si´ 20 lat temu. Turniej Polish Open niemal co roku zmieniał sponsora, a˝ po oÊmiu sezonach ju˝ nikt nie chciał wyło˝yç kasy na to przedsi´wzi´cie. W 2000 roku turniej od˝ył ju˝ pod nowà markà i z nowym mened˝mentem. Nie zmieniało si´ tylko jedno – poznaƒskiej imprezy nie mógł wygraç Polak. Dopiero w 2012 kort w Parku Gol´ciƒskim odczarował Jerzy Janowicz. Jego poprzednikom było trudno. Do Poznania Êciàgały wschodzàce gwiazdy Êwiatowego tenisa. Kibice oklaskiwali Juana Carlosa Ferrero, Tima Henmana, Jewgienija Kafielnikowa, Juana Martina del Potro, Marka Rosseta, Marata Safina, Gillesa Simona...

P

36 punktów na 37 mo˝liwych

Jerzy Janowicz przenosi si´ na zupełnie innà orbit´. Przyjechał do Poznania tak, jak na inne turnieje przyje˝d˝ajà zawodnicy rozstawieni z numerem 1, reprezentujàcy kraj gospodarza, majàcy ÊwiadomoÊç oczekiwaƒ trybun i ciekawoÊci mediów. „Jerzyk” zjawił si´ w Parku Tenisowym Olimpia niemal prosto z Scheveningen, gdzie wygrał challengera i po którym po raz pierwszy w karierze awansował do czołowej setki rankingu ATP. Te dwa zwiàzane ze sobà sukcesy oraz całkiem jeszcze niedawna trzecia runda Wimbledonu sprawiły, ˝e podczas jego konferencji prasowej dziennikarze pobili rekord frekwencji. Chyba ˝aden mecz Janowicza, mo˝e poza finałowym, nie Êciàgnàł ju˝ tylu ludzi pióra, mikrofonu i obiektywu. Był w Londynie i widział, jakiej presji tamtejsze media poddawały Andy’ego Murraya. Ze swojà niespełna 22-letni


58-59_POZNAN:Layout 1 12-07-25 20:24 Page 59

Polak radził sobie znakomicie. Na pytania odpowiadał dowcipnie i na luzie, a o planach i marzeniach mówił bardzo odwa˝nie. Warto zapami´taç, ˝e dopiero co wszedł do setki, a ju˝ wspomniał o dziesiàtce. Na korcie te˝ zachowywał si´ jak gracz z czołówki Êwiatowej. Skoro – tu najlepszym przykładem b´dzie mecz pierwszej rundy z Piotrem Gadomskim – nie da si´ wygraç ładnie, to lepiej wygraç brzydko ni˝ pi´knie odpaÊç. Kiedy serwis „siedzi” tak, ˝e mo˝na biç rekordy rodem z „Ksi´gi Guinnessa”, to trzeba serwowaç jak w çwierçfinale z Arnauem BruguesemDavi. W dziewi´ciu gemach, w których podawał Polak, Hiszpan nie wygrał ani jednej akcji! Owszem, zdobył jeden punkt, ale bli˝sze prawdy b´dzie okreÊlenie, ˝e to Janowicz ten punkt stracił, popełniajàc podwójny błàd serwisowy (przy a˝ 11 asach). Najtrudniejszy – wynik nie kłamie – był çwierçfinał. ˚eby opowiedzieç o nim w skrócie, mo˝na powołaç si´ na wimbledoƒski finał Agnieszki Radwaƒskiej. W Poznaniu w jej buty wszedł Andreas HaiderMaurer, a rol´ Sereny Williams odegrał Janowicz. JeÊli serwis Polaka nie koƒczył si´ asem lub returnem w siatk´ lub trybuny, Austriak stawał si´ robotem do przebijania piłek. Ale nie takim klasycznym „made in Spain”, potrafiàcym głównie łupaç zza linii koƒcowej. Haider-Maurer nie odrzucał licznych zach´t do małej gry przy siatce, a i sam nie zapominał prosiç Janowicza o rewizyt´. Na dodatek szcz´Êcie sprzyjało publicznoÊci – bilans obu tenisistów w zmaganiach z losem był chyba podobny – bo wielokroç piłka zahaczała o taÊm´, ale przechodziła na drugà stron´ i zmuszała graczy do efektownych akcji sytuacyjnych. Sytuacje bywały równie˝ trudne. 0-30 czy 30-40 przy własnym podaniu, kiedy samemu trudno przełamaç przeciwnika, to dobry test odpornoÊci psychicznej. JeÊli Janowiczowi nie udawało si´ przywołaç na pomoc asa (w tym pojedynku równie˝ 11), to cierpliwie rozgrywał akcj´ i albo czekał na najlepszy moment do ataku, albo zmuszał Haidera-Maurera do bł´du. Jonathan de Dzi´kuj´

Takie finały chciałoby si´ oglàdaç co tydzieƒ. Nie ze wzgl´du na szczególnà urod´ meczu, bo Jerzy Janowicz czuł w nogach i barkach pi´ç pojedynków dzieƒ po dniu (Jonathan Dasnieres de Veigy po I i II rundzie miał dzieƒ wolnego).

Chciałoby si´ natomiast zawsze widzieç tenisist´, który potrafi przegraç z klasà. Francuz, jak na potomka arystokratów przystało, mógłby byç wykładowcà na kursach dla wi´kszoÊci kolegów. O szlacheckim pochodzeniu nie chciał mówiç. Przyznał tylko, ˝e faktycznie w jego ˝yłach płynie bł´kitna krew, ale w dzisiejszych czasach nie ma to ju˝ ˝adnego znaczenia. A tym bardziej na korcie, gdzie wszyscy sà równi. No, prawie równi – on ma tylko 175 cm wzrostu, wi´c takiemu Janowiczowi ust´puje o prawie 30. Dasnieres de Veigy jest „produktem” – sam si´ zgodził na takie okreÊlenie – francuskiego systemu szkolenia. Od 5. do 14. roku ˝ycia trenował w klubie w Nimes, gdzie si´ urodził, i gdzie jednoczeÊnie z zapałem kopał piłk´. Porzucił futbolówk´, gdy został skierowany do regionalnego oÊrodka szkoleniowego na Lazurowym Wybrze˝u. Po czterech latach trafił do oÊrodka centralnego, w którym trenował ze starszymi o rok Gaelem Monfilsem i Richardem Gasquetem. Grywał z nimi w turniejach w kategoriach młodzie˝owych, ale bez powodzenia. Pogodził si´ z faktem, ˝e oni majà wi´cej talentu, a on musi jeêdziç głównie po challengerach. Nigdy jednak nie godzi si´ na pora˝k´. W ka˝dym secie çwierç-, pół- i finału rywal przełamywał serwis Francuza, ale on natychmiast odrabiał t´ strat´, a potem sam dobierał mu si´ do skóry. Z Janowiczem udało mu si´ tylko cz´Êciowo – na pierwszego breaka w pierwszej partii od razu odpowiedział rebreakiem – poniewa˝ w Poznaniu Polak nikomu nie pozwolił przełamaç si´ wi´cej ni˝ raz.

Dasnieres de Veigy przegrał, ale po finale pi´knie podzi´kował Janowiczowi za gr´, a publicznoÊci i organizatorom za miło sp´dzony tydzieƒ. Zakoƒczył po polsku. Jego „dzi´kuj´ bardzo” brzmiało bardzo poprawnie; na pewno poprawniej ni˝ jego nazwisko wymawiane na kilka sposobów i zawsze z bł´dem. Naprawd´ sympatyczny facet – zawsze „dzieƒ dobry”, „prosz´”, „dzi´kuj´”. Zwłaszcza ˝eƒska cz´Êç obsługi turnieju bardzo to docenia. Gatunek zagro˝ony

W turnieju głównym publicznoÊç obejrzała siedmiu Polaków. Ka˝dy miał przy nazwisku jakiÊ symbol. Jerzy Janowicz – jedynk´, jako najwy˝ej rozstawiony. Czterech zagrało z WC, czyli „dzikimi kartami”, a Marcin Gawron i Grzegorz Panfil z Q, poniewa˝ przebili si´ przez eliminacje. Do drugiej rundy awansował jeden przedstawiciel ka˝dej kategorii – Janowicz, Michał Przysi´˝ny i Gawron. Janowicz – ju˝ wiemy – wygrał. Przysi´˝ny najpierw pokonał rozstawionego z nr 4 Guillaume’a Ruffina, ale w pojedynku z Uładzimirem Ignatikiem przegrał przede wszystkim ze zdrowiem (skreczował w drugim secie). Gawron miał szans´ na jeszcze wi´cej ni˝ çwierçfinał, jednak w koƒcówce pojedynku nie potrafił znaleêç sposobu na doÊç chimerycznego Martina Alunda (nr 6). Dzieƒ po finale Poznaƒ Open Janowicz i Przysi´˝ny awansowali w rankingu ATP o 5 pozycji, a Gawron o 28. To te˝ jest argument w dyskusji, jak bardzo polscy tenisiÊci płci obojga potrzebujà polskich turniejów. l

POZNA¡ OPEN ATP CHALLENGER TOUR, 30 000 EURO + H POZNA¡, 16-22.07 I runda singla: Jerzy Janowicz (Polska, 1) – Piotr Gadomski (Polska, WC) 6:4, 7:6(4); Javier Marti (Hiszpania) – Maciej Smoła (Polska, WC) 6:7(3), 6:4, 7:6(3); Arnau BruguesDavi (Hiszpania, 8) – Andrzej KapaÊ (Polska, WC) 6:7(2), 7:6(3), 6:4; Michał Przysi´˝ny (Polska, WC) – Guillaume Ruffin (Francja, 4) 7:6(4), 3:6, 7:5; Marcin Gawron (Polska, Q) – Attila Balazs (W´gry) 4:6, 6:0, 6:2; Boy Westerhof (Holandia) – Grzegorz Panfil (Polska, Q) 6:2, 7:6(2). II runda: Janowicz – Marek Michaliczka (Czechy) 6:4, 6:4; Uładzimir Ignatik (BiałoruÊ) – Przysi´˝ny 6:0, 3:0 krecz; Gawron – Inigo Cervantes (Hiszpania, 3) 7:5, 3:0 krecz. åwierçfinały: Janowicz – Brugues-Davi 6:3, 6:4; Andreas Haider-Maurer (Austria, 7) – Ignatik 2:6, 6:4, 7:6(5); Martin Alund (Argentyna, 6) – Gawron 5:7, 6:4, 6:4; Jonathan Dasnieres de Veigy (Francja, 5) – Eric Prodon (Francja, 2) 6:4, 7:5. Półfinały: Janowicz – Haider-Maurer 6:4, 5:7, 6:4; Dasnieres de Veigy – Alund 7:6(1), 6:4. Finał: Janowicz – Dasnieres de Veigy 6:3, 6:3. Finał debla: Rameez Junaid, Simon Stadler (Australia, Niemcy, 2) – Adam Hubble, Nima Roshan (Australia) 6:3, 6:4.

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

59


60-61_TENIS 10:Layout 1 12-07-25 20:41 Page 60

Tenis 10

Katarzyna Piter przeszła drog´ od Talentiady do Wimbledonu

te˝ ma 10 lat A co tak cicho o tym jubileuszu? W tym roku tenisowa Talentiada odbywa si´ ju˝ po raz dziesiàty. Kiedy jej pierwsi uczestnicy walczyli o pierwsze w ˝yciu medale, wi´kszoÊci dzisiejszych zawodników jeszcze nie było na Êwiecie. Zmieniała si´ nazwa zawodów, zmieniali sponsorzy, ale cele nadal sà te same. eden ju˝ udało si´ osiàgnàç. Najmłodsi tenisiÊci wcale nie chcà byç kolejnymi Szarapowymi, Federerami czy Nadalami. Mamy przecie˝ Radwaƒskà (a nawet dwie), Kubota, Janowicza – i to oni sà wzorem dla uczestników tegorocznej Talentiady. Zresztà wÊród jej „absolwentów” nie brakuje graczy, którzy wyrwali si´ w wielki Êwiat. Najlepszy przykład, ˝e mo˝na, dała Katarzyna Piter,

J

60 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

półfinalistka Wimbledonu w kategorii juniorek, dwa lata temu klasyfikowana na 213. miejscu w rankingu WTA. Dzisiejsze oÊmio-, dziewi´cio- czy dziesi´ciolatki – od poczàtku była to impreza w kategorii krasnali, wi´c to naturalne, ˝e stała si´ cz´Êcià programu Tenis 10 – tak jak ich dwa razy starsi koledzy rywalizujà najpierw w eliminacjach regionalnych. Z czasem, gdy wzrosła liczba ch´t-

nych, trzeba było wprowadziç kolejny szczebel – półfinały. Od poczàtku walka toczy si´ w czterech blokach konkurencji: sprawnoÊciowych, grach tenisowych (mini tenis), para-tenisowych i dru˝ynowych. Miejsca zaj´te przez zawodników oraz zespoły przeliczane sà na punkty, a ich suma decyduje o kolejnoÊci w poszczególnych etapach współzawodnictwa. Jubileuszowy sezon Talentiady wchodzi w faz´ półfinałowà. W oÊmiu miastach zostały rozegrane eliminacje, w których awans wywalczyło łàcznie 30 zespołów. Teraz zostanà one podzielone na dwie grupy, które spotkajà si´ w pierwsze dwa weekendy wrzeÊnia. Po osiem najlepszych ekip z obu półfinałów przyjedzie do Poznania, aby walczyç o nieoficjalny, ale powa˝nie brzmiàcy, tytuł dru˝ynowego mistrza Polski w kategorii do lat 10. WÊród zwyci´zców eliminacji mamy kluby, które od wielu lat Êwietnie pracujà z dzieçmi. Sà te˝ takie, które włàczyły si´ do zabawy – zabawy, bo choç to rywalizacja z nagrodami, to jednak nie wyniki sà w niej najwa˝niejsze – całkiem niedawno, przyst´pujàc do programu Tenis 10. Finał z udziałem 16 dru˝yn – po 8 najlepszych z obu półfinałów – odb´dzie si´ 21-23 wrzeÊnia w Poznaniu. Nie wiemy, kto wygra; wiemy, ˝e b´dà to bardzo powa˝ne zawody. l


60-61_TENIS 10:Layout 1 12-07-25 20:41 Page 61

Najlepsi w eliminacjach KIELCE (woj. lubelskie i Êwi´tokrzyskie)

1. MUKS Gemik I Kielce 2. MUKS Gemik II Kielce 3. MUKS Gemik III Kielce OLSZTYN (woj. kujawsko-pomorskie i warmiƒsko-mazurskie)

1. Jodłowa Olsztyn 2. Błyskawice Budowlani Olsztyn 3. Jakubowo Olsztyn STALOWA WOLA (woj. małopolskie i podkarpackie)

1. MKT Stalowa Wola 2. Fakro I Nowy Sàcz 3. Fakro II Nowy Sàcz WESOŁA (woj. mazowieckie i podlaskie)

1. Return Radom 2. UKS Sportteam Wesoła 3. Warszawianka 15 dru˝yn z tych województw plus jedna z „dzikà kartà” zmierzy si´ w półfinale, który zostanie rozegrany 1-2 wrzeÊnia ŁÓDè (woj. łódzkie i Êlàskie)

1. MKT Łódê 2. Szybkie Robaczki Opoczno 3. UKS Zduƒska Wola POZNA¡ (woj. opolskie i wielkopolskie)

1. Błyskawice AZS Poznaƒ 2. Tenisowe Pioruny Olimpia Poznaƒ 3. Tenisowa Akademia Prince’a Poznaƒ SZCZECIN (woj. pomorskie i zachodniopomorskie)

1. Promasters I Szczecin 2. Szczecinek I 3. Promasters II Szczecin WROCŁAW (woj. dolnoÊlàskie i lubuskie)

1. KTA II Wrocław 2. UKS Lob-Dat Wrocław 3. KTA I Wroclaw 15 dru˝yn z tych województw plus UKS Kozica Piotrków Trybunalski (zwyci´zca Talentiady 2011) zmierzy si´ w półfinale, który zostanie rozegrany 8-9 wrzeÊnia

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

61


62-63_rankingi PZT:Layout 1 12-07-25 20:42 Page 62

Rankingi PZT

Pasek z forhendów i bekhendów

Pochodzi z Krakowa, ma popularne nazwisko i niepopularnà technik´ gry w tenisa. Nie, wcale nie chodzi o Agnieszk´ Radwaƒskà, lecz o 16-letnià Mart´ Kowalskà, zajmujàcà trzecie miejsce w rankingu polskich kadetek i jedenaste w kategorii juniorek. Tekst Jarosław K. Kowal | foto Agencja Pressaro a spotkanie z nami znalazła czas wieczorem, bo wczeÊniej – wiadomo – był trening i zaległe sprawdziany do zaliczenia. Niedawno pisała egzaminy gimnazjalne i akurat zastanawiała si´ na wyborem liceum. Pasek na Êwiadectwie? Obowiàzkowo! – W szkole nie ma odpuszczania. Zresztà rodzice by do tego nie dopuÊcili. W koƒcu kariera tenisowa niewielu si´ udaje. Trzeba mieç jakàÊ alternatyw´ – wyjaÊnia krakowianka. Tenisistkà została przez przypadek. Zanim przyszła na Êwiat, jej rodzice mieli niewiele wspólnego z zawodowym sportem, ale traf chciał, ˝e mieszkali w pobli˝u kortów. Zapisali do szkółki syna, a w jego Êlady po-

N

62 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

szła potem Marta. Okazało si´, ˝e to jest to, co chce robiç. DziÊ jest zawodniczkà KS Grzegórzecki Kraków, choç trenuje pod okiem prywatnego trenera Wojciecha Dynowskiego, a z klubowych kortów korzysta najcz´Êciej tylko zimà. W Krakowie nie jest łatwo o znalezienie hali do treningów, wi´c çwiczy pod balonem. – Jest strasznie zimno, ale na razie to wystarcza. Problemów nie mam, choç tenis to drogi sport. Mam to szcz´Êcie, ˝e niemal zawsze na kort wychodz´ z ochotà. I nie ma sprawy, ˝e czasami zamiast z kole˝ankami na Rynek, sama id´ na trening – uÊmiecha si´ tenisistka.

Teoretycznie wielu rzeczy mogłaby ˝ałowaç, bo grafik ma napi´ty zdecydowanie bardziej od rówieÊniczek. Rano – szkoła. Po przyjeêdzie do domu zdà˝y wyprowadziç psa (Juana, który jednak nie ma nic wspólnego z Carlosem Ferrero) i p´dzi na trening. Powrót? Około w pół do dziewiàtej. Zostaje niewiele czasu na odrabianie lekcji, a potem pora spaç. I tak w kółko, dzieƒ po dniu... Ale nie narzeka. Podziwia (a kogo innego ma podziwiaç, skoro pochodzi z Krakowa?!) Agnieszk´ Radwaƒskà. – Za to, ˝e osiàgn´ła sukces mimo trudnych warunków – mówi. Jej brat, zanim wyjechał na tenisowe stypendium do Stanów Zjednoczonych, od czasu do czasu trenował z najlepszà polskà tenisistkà jako sparingpartner. Dzi´ki niemu tak˝e Marta rozegrała krótki sparing z przyszłà finalistkà Wimbledonu. – Co tu du˝o mówiç, prze˝ycie było spore. Byłam zestresowana, ale o ˝adne rady nie prosiłam – wspomina. Tata Marty, który pełni rol´ cierpliwego mened˝era (m.in. dopełnia formalnoÊci przy zapisywaniu na turnieje), podpowiada, ˝e jego córka – podobnie jak właÊnie Radwaƒska – prezentuje tenis oparty na technice, a nie sile. – Czy to typowo krakowski styl? Zdecydowanie mo˝na tak powiedzieç – uÊmiecha si´ pan Maciej. Po nim córka odziedziczyła zamiłowanie do kibicowania. Telewizor z włàczonym meczem (nie tylko tenisowym) w domu paƒstwa Kowalskich podobno niemal nie gaÊnie. Marta najcz´Êciej trzyma kciuki za Rafaela Nadala (to odziedziczyła po bracie) i Kim Clijsters. – A odkàd gram, nawet mama zacz´ła interesowaç si´ sportem – Êmieje si´ zawodniczka. – Co chciałabym osiàgnàç? O tym nie myÊl´. Wol´ po prostu przykładaç si´ do ka˝dego meczu i treningu. Niedawno urosłam i dzi´ki lepszym warunkom znacznie poprawiłam gr´. A jeÊli mi si´ nie uda, to pojad´ na stypendium tenisowe do USA, jak mój brat. Chyba lepiej, ˝eby jednak została. l


62-63_rankingi PZT:Layout 1 12-07-25 20:42 Page 63

Lista nr 7/2012

KADECI

wa˝na do 14 sierpnia SKRZATKI 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

ZAKORDONIEC Emma, WKT Mera Warszawa HERTEL Anna, KT Legia Warszawa RUTKOWSKA Wiktoria, AZS Poznaƒ JAÂKIEWICZ Marta, Eurotenis P. Âlusiewicz Łódê OCZACHOWSKA Julia, ITT Goplania Inowrocław PSUT Kinga, TUKS Smecz Tomaszów Maz. BEDNARCZYK Paulina, WTT Wejherowo ALEKSANDROWICZ Karolina, KS Warszawianka PAWLAK Zofia, AZS Poznaƒ KUNAT Izabela, KTA Wrocław KOSTUJ Zuzanna, KS Warszawianka DOMIN Martyna, STKS K´dzierzyn-Koêle ÂWIÑTEK Iga, WKT Mera Warszawa JAÂKIEWICZ Karolina, nie stwowarzyszona DANILEWICZ Natalia, Promasters Szczecin

929,0 926,0 685,0 505,0 504,0 448,0 391,0 390,0 376,0 370,0 343,0 301,5 294,0 270,0 262,5

SKRZATY 1 DUDEK Tomasz, TKKF Falenica Warszawa 2 MICHALSKI Daniel, ST Tiebreak Warszawa 3 PIEKAREK Kacper, KTA Wrocław 4 PALUCH Karol, UKT Winner Kraków 5 MAREK Wojciech, KS Górnik Bytom 6 KWIATKOWSKI Adam, ST Tiebreak Warszawa 7 ZIOMBER Maciej, ChTT Chorzów 8 KOLASI¡SKI Filip, KT Legia Warszawa 9 WOJTKOWIAK Paweł, TK Toruƒ 10 SKUTELLA Mateusz, TK Toruƒ 11 PALA Tomasz, Promasters Szczecin 12 SZYMA¡SKI Filip, ST Tiebreak Warszawa 13 PILACZY¡SKI Bartosz, KS Posnania 14 CHRAPISI¡SKI Jan, KS Górnik Bytom 15 KOSI¡SKI Patryk, Promasters Szczecin

924,0 918,0 518,0 506,0 499,0 477,0 420,0 383,0 381,0 318,0 296,0 292,0 264,0 263,0 247,0

M¸ODZICZKI 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

SIERZPUTOWSKA Alicja, TKS Arka Gdynia ÂWIÑTEK Agata, WKT Mera Warszawa PINDELSKA Maja, TKS Arka Gdynia SZYMCZUCH Oliwia, RKT Return Radom KULIK Wiktoria, OKT Jodłowa Olsztyn SILWANOWICZ Karolina, TT Stanley Białystok GRZYWOCZ Sonia, KS Górnik Bytom BUCHLA Aleksandra, KS Warszawianka SZCZYGIELSKA Dorota, SKT Sopot ÂWITAJSKA Anna, SKT Sopot ˚YŁKA Ewa, MKT Łódê KUBICZ Katarzyna, nie stwowarzyszona KUCZER Daria, Promasters Szczecin ROJEK Aleksandra, MKS Szczawno Zdrój GÓRCZYNSKA Ada, KS Warszawianka

1164,0 954,0 849,0 757,0 751,0 708,0 693,5 680,0 638,0 557,0 515,0 504,0 457,0 456,0 449,0

M¸ODZICY 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

MATUSZEWSKI Piotr, TUKS Kozica Piotrków Tryb. WRZESI¡SKI Robert, UKS Ok´cie Sport Warszawa ˚UK Kacper, KT Legia Warszawa ÂMIETANA Piotr, UKS Czarna MOL Marcin, KS Górnik Bytom SŁOWIK Konrad, UKS Czarna RADWAN Wiktor, KS Górnik Bytom RAUPUK Maksymilian, SKT Sopot KWAÂNIEWSKI Mieszko, AT Angie Puszczykowo KOZIELSKI Łukasz, UKS Beskidy Ustroƒ KLUKOWSKI Bartosz, UKS Ok´cie Sport Warszawa MILLER Piotr, UKS Kozica Piotrków Tryb. HAŁUBIEC Bartosz, KT Górnik Bytom FRANKO Andrzej, KT Legia Warszawa MORAWSKI Marcin, ŁKT Łódê

1235,0 1216,5 1019,0 895,0 867,0 816,0 808,0 623,5 615,5 573,0 563,5 555,0 531,0 482,0 454,0

KADETKI 1 LEWANDOWSKA Paulina, KT Górnik Bytom 2 PYKA Katarzyna, KTT Pro-Ten Katowice 3 KOWALSKA Marta, KS Grzegórzecki Kraków 4 POLA¡SKA Patrycja, RKT Return Radom 5 STANISZ Zofia, KT Jelenia Góra 6 IWANIUK El˝bieta, AZS Poznaƒ 7 NOSEK Wiktoria, KS T´cza-Społem Kielce 8 PRZYBYLSKA Julia, AZS Poznaƒ 9 ŁUKASIAK Roksana, Promasters Szczecin 10 ZAWADZKA Joanna, UKS Czarna 11 WILCZEWSKA Adrianna, KS Budowlani Olsztyn 12 BUCZY¡SKA Aleksandra, RKT Return Radom 13 KLUKOWSKA Marta, UKS Ok´cie Sport Warszawa 14 KAROLAK Patrycja, MKT Łódê 15 SIERZPUTOWSKA Alicja, TKS Arka Gdynia

60,0 (2. jun.) 199,0 (5. jun.) 836,0 695,5 670,0 541,0 478,0 453,0 389,5 384,0 380,0 380,0 371,5 368,0 359,5

1 ZIELI¡SKI Jan, KS Warszawianka 2 MAJCHRZAK Kamil, PKTZ Winner Piotrków Tryb. 3 GRESK Phillip, KS Warszawianka 4 ZAWISZA Paweł, KS Match Point Wrocław 5 DEMBEK Michał, WKT Mera Warszawa 6 SZABO Oliwier, TKS Arka Gdynia 7 KRÓLIK Patryk, KS Warszawianka 8 PRZÑDKA Remigiusz, KS Promieƒ Opalenica 9 DUÂ Karol, PKTZ Winner Piotrków Tryb. 10 NAZARUK Dominik, UNTS Warszawa 11 TERCZY¡SKI Mateusz, KS Match Point Wrocław 12 WALKUSZ Cezary, SKT Sopot 13 BEDRA Michał, UNTS Warszawa 14 KOWALSKI Adrian, SKT Sopot 15 PIÑTEK Mateusz, KT Avia Âwidnik

541,0 (3. jun.) 727,0 (6. jun.) 362,0 (14. jun.) 618,5 (16. jun.) 832,5 682,0 624,5 605,0 515,0 478,0 469,5 456,0 438,0 412,0 405,0

Sklasyfikowani sà wy∏àcznie zawodnicy majàcy wa˝nà licencj´ PZT

JUNIORKI 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

MACIEJEWSKA Zuzanna, AZS Poznaƒ LEWANDOWSKA Paulina, KS Górnik Bytom PAJÑK Justyna, ŁKT Łódê STENCEL Magdalena, SKT Sopot PYKA Katarzyna, KTT Pro-Ten Katowice ODRZYWOŁEK Iga, KS Górnik Bytom HALICKA Weronika, ŁKT Łódê NOWICKA Bogna, AZS Poznaƒ KOZUB Kasandra, STT Fakro N. Sàcz ÂNITA Karolina, GKT Nafta Zielona Góra KOWALSKA Marta, KS Grzegórzecki Kraków PRZYBYLSKA Julia, AZS Poznaƒ ROSIK Adrianna, KT Masters Szczecin STANISZ Zofia, KT Jelenia Góra LEWI¡SKA Natalia, KT Jelenia Góra

2093,8 778,8 710,8 676,0 661,5 520,5 485,0 447,0 432,5 430,0 402,8 397,5 394,5 393,0 303,5

JUNIORZY 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

CIAÂ Paweł, SKT Sopot ŁOMACKI Piotr, KS Warszawianka ZIELI¡SKI Jan, KS Warszawianka WALKÓW Szymon, Stow. Redeco SiR Wrocław KŁOS Pascal, SKT Centrum Bydgoszcz MAJCHRZAK Kamil, PKTZ Winner Piotrków Tryb. GAJEWSKI Kamil, SKT Sopot TUROSIE¡SKI Julian, KS Warszawianka NISPO¡ Michał, WKS Grunwald Poznaƒ DRZEWIECKI Karol, WKS Grunwald Poznaƒ KALETA Filip, UKS Beskidy Ustroƒ CHMIELEWSKI Daniel, KS T´cza-Społem Kielce OKRUTNY Damian, RKT Return Radom GRESK Phillip, KS Warszawianka MULARCZYK Konrad, ZTT Złotoryja

808,8 (9. sen.) 856,0 853,8 774,8 752,3 739,3 723,8 652,3 576,5 430,5 402,0 398,0 377,8 375,0 370,0

SENIORKI 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

RADWA¡SKA Agnieszka, KS NadwiÊlan Kraków RADWA¡SKA Urszula, KS NadwiÊlan Kraków LINETTE Magda, WKS Grunwald Poznaƒ KANIA Paula, ChTT Chorzów PITER Katarzyna, WKS Grunwald Poznaƒ KAWA Katarzyna, KKT MOFO Krynica Zdrój SOBASZKIEWICZ Barbara, AZS Poznaƒ ZANIEWSKA Sandra, KS Górnik Bytom ZAGÓRSKA Sylwia, AZS Poznaƒ MIKOŁAJCZUK Sylwia, AZS Poznaƒ BORGMAN Agata, KS Górnik Bytom STENCEL Magdalena, SKT Sopot NALBORSKA Joanna, WKT Mera Warszawa SOBIECKA Angelika, KS Warszawianka ANUSIEWICZ Kinga, WKS Grunwald Poznaƒ

36150,0 5955,0 1140,0 1075,0 670.0 582,0 457,0 435,0 363,0 350,0 314,0 298,0 290,0 270,0 266,0

SENIORZY 1 KUBOT Łukasz, KKT Wrocław 2 JANOWICZ Jerzy Filip, MKT Łódê 3 GAWRON Marcin, STT Fakro N. Sàcz 4 KAPAÂ Andrzej, MW Tenis SA Poznaƒ 5 PANFIL Grzegorz, KS Górnik Bytom 6 LUTKOWSKI Wojciech, KT Legia Warszawa 7 GADOMSKI Piotr, AZS Poznaƒ 8 KOCYŁA Arkadiusz, Promasters Szczecin 9 CIAÂ Paweł, SKT Sopot 10 POKRYWKA Marek, KKT Wrocław 11 KOWALCZYK Mateusz, KS Górnik Bytom 12 SZMYRGAŁA Mikołaj, SKT Centrum Bydgoszcz 13 MULARCZYK Kacper, ZTT Złotoryja 14 MAJCHROWICZ Adam, SKT Centrum Bydgoszcz 15 J¢DRUSZCZAK Mikołaj, KS Start-Wisła Toruƒ

5985,0 2959,0 868,0 848,0 743,0 488,0 463,0 409,0 391,0 381,0 362,0 350,0 326,0 284,0 280,0

SIERPIE¡ 2012| TENISklub| 63


64-66_MP amatorow:Layout 1 12-07-25 21:32 Page 64

Mistrzostwa Polski

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Rekord na ka˝dym k Pi´ç dni trwały w Warszawie 28. Narodowe Mistrzostwa Polski atp. Turniej okazał si´ pod ka˝dym wzgl´dem rekordowy. Na starcie imprezy na kortach Warszawianki stan´ło ponad 350 tenisistów-amatorów z całej Polski i nie tylko. Najdalej mieli uczestnicy z Florydy i Nowego Jorku. rudno im si´ jednak dziwiç, bo takiej imprezy o randze mistrzowskiej dawno w polskim tenisie amatorskim nie było. – W czasie mistrzostw rozegraliÊmy łàcznie 444 pełne mecze w 44 kategoriach wiekowych: w singlu, deblu i mikÊcie – wylicza Michał PodleÊny, s´dzia główny

T

64 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

turnieju. ˚eby to stwierdziç, trzeba było dokonaç specjalnego zliczenia poszczególnych pojedynków w turniejowych drabinkach, co trwało dobre dwie godziny. Jako kolejny dowód rozmachu tenisowych mistrzostw dla amatorów organizatorzy podajà liczb´ rozdanych medali. – MieliÊmy łàcznie 172 dekoracje, podczas których

najlepszych graczy honorowaliÊmy medalami – opowiada Iwona Madej, dyrektor turnieju. – To były jedne z najwi´kszych, jeÊli nie najwi´ksze mistrzostwa w historii polskiego tenisa amatorskiego. Na Warszawiank´ zjechali najlepsi amatorzy z całego kraju – mówi Magdalena Rejniak-Romer,


64-66_MP amatorow:Layout 1 12-07-25 21:32 Page 65

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

m kroku prezes zarzàdu Amatorskiego Tenisa Polskiego, który był współorganizatorem mistrzostw. Mistrzostwa okazały si´ wyjàtkowe tak˝e z kilku innych powodów. Po raz pierwszy w historii polskiego sportu rozegrano pojedynek tenisistów w kategorii +90, w którym zmierzyli si´ panowie Eugeniusz Czerepaniak i Stanisław Krupa. Wprawdzie obaj tenisiÊci-seniorzy rywalizowali w kategorii +85 – zaj´li w niej odpowiednio trzecie i drugie miejsce – ale po raz pierwszy w mistrzostwach Polski odbył si´ mecz dwóch sportowców, którzy ukoƒczyli 90 lat. Obaj po meczu byli zm´czeni, ale wyjàtkowo zadowoleni.

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Troch´ mniej zadowolony był jeden z czołowych amatorów kategorii +55 Jan Maciejewicz. Przegrał finał singla w swojej kategorii, potem mimo doskonałej postawy swojej partnerki mikstowej równie˝ finał miksta i dopiero utrat´ dwóch złotych medali powetował sobie w finale debla w parze z Piotrem Iwiƒskim. Po raz pierwszy tak˝e uczestnicy mistrzostw rywalizujàcy w kategorii mikst open otrzymali szans´ walki o specjalnà nagrod´ – wyjazd na przyszłoroczny turniej Australian Open i udział w Amateur Australian Open w Melbourne, gdzie o zwyci´stwo rywalizujà pary mikstowe z kilkunastu krajów z całego Êwiata. Sponsor Australian Open – firma KIA Motors była bowiem sponsorem głównym mistrzostw Polski. O t´ bardzo atrakcyjnà nagrod´ walczyły a˝ 32 pary mikstowe, nic wi´c dziwnego, ˝e rywalizacja była niezwyklew zaci´ta.

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W wielkim finale spotkały si´ pary Anna Płaza i Janusz Bauç oraz Monika Biernat i Paweł Pomierny. Finał stał pod znakiem doskonałej gry przede wszystkim obu paƒ. Bardziej doÊwiadczona Biernat poprowadziła swojego partnera do zwyci´stwa 6:1, 6:4 i wraz z nim mogła si´ cieszyç z nagrody głównej. Teraz Biernat i Pomierny b´dà mogli przez kilka miesi´cy przygotowywaç si´ do rywalizacji z zagranicznymi parami w styczniu w Melbourne. – To było moje czwarte podejÊcie do zwyci´stwa w cyklu KIA Australian Open. I wreszcie mi si´ udało! – ucieszyła si´ tenisistka z Bydgoszczy. Razem z nià powody do zadowolenia mieli wszyscy tenisiÊci-amatorzy. I ci, którzy medale i tytuły zdobyli, i ci, którzy na sukcesy b´dà musieli poczekaç do przyszłego roku. Bo po takich mistrzostwach niezadowolonych nie było. l

Foto Ewa Wiktoria Redel i Michał Puchalski / Mediasport SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

65


64-66_MP amatorow:Layout 1 12-07-25 21:32 Page 66

Mistrzostwa Polski

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Mistrzowie Polski amatorów Kobiety – singiel kategoria open: Justyna Jackowska kategoria +35: Monika Biernat kategoria +40: Agnieszka Kucharska kategoria +45: Iwona Wojsyk kategoria +50: Małgorzata Andrzejczuk kategoria +55: Teresa Stochel kategoria +60: Zofia Rumiƒska Kobiety – debel kategoria OPEN: Magdalena Kowalska, Anna Płaza kategoria +35: Anna Rajtar-Klepuszewska , ˚ywiecka Monika kategoria +45: Małgorzata Andrzejczuk, Iwona Arteniuk kategoria +50: Ewa Karwowska, Małgorzata Myszkowska kategoria +55: Gabriela Sławik, Teresa Stochel M´˝czyêni – singiel kategoria open pro: Wojciech Nowak kategoria open: Krzysztof Malinowski kategoria +35: Krzysztof Karwaƒski kategoria +40: Maciej Pieczonka kategoria +45: Maciej KoÊka kategoria +50: Marek Lubas kategoria +55: Bogusław Rogowski kategoria +60: Sławomir Dràg

66 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

kategoria kategoria kategoria kategoria kategoria

+65: +70: +75: +80: +85:

Roman Mrozek Zygmunt åwiàkała Aleksander Deƒca Józef Bogdanowicz Henryk Kolankowski

M´˝czyêni – debel kategoria open pro: Wojciech Nowak, Robert Laskowski kategoria open: Krzysztof Malinowski, Przemysław Âlusiewicz kategoria +35: Andrzej Krauzowicz, Robert Winiecki kategoria +40: Cezary Goławski, Robert Szczukiewicz kategoria +45: Maciej Urys, Roman W´drocha kategoria +50: Dariusz Kotulski, Leszek Lubas kategoria +55: Piotr Iwiƒski, Jan Maciejewicz kategoria +60: Andrzej Hubl, Henryk Wysocki kategoria +65: Roman Mrozek, Kazimierz Listek kategoria +70: Czesław Łyp, Bronisław Wileƒski Mikst kategoria kategoria kategoria kategoria kategoria kategoria

open: Monika Biernat, Paweł Pomierny +35: Terasa Stochel, Dariusz Lewandowski +45: Iwona Wojsyk, Janusz Wojsyk +50: Małgorzata Zieliƒska, Paweł Celary +55: Małgorzata Myszkowska, Waldemar Âwierzbiƒski +60: Agnieszka Dyderska, Henryk Kukliƒski


67_YachtY reklama:Layout 1 12-07-26 21:35 Page 67


68-71_amatorskie:Layout 1 12-07-25 20:43 Page 68

Tenis amatorski

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Uczestnicy mistrzostw Polski TKKF spotkali si´ jak zwykle w Koninie

Szkoda, ˝e nie JeÊli ktoÊ został w domu, bo wolał spokojnie obejrzeç – jak si´ okazało – ostatni mecz Polaków w piłkarskich mistrzostwach Europy, ten znów dał si´ nabraç. Organizatorzy 15. Mistrzostw Polski TKKF w tenisie, rozegranych tradycyjnie w goÊcinnym Koninie, troch´ ponarzekali z tego powodu na ni˝szà ni˝ zwykle frekwencj´, ale o poziomie nie dadzà powiedzieç złego słowa. eÊli w finale kategorii open spotyka si´ lider rankingu atp i aktualny mistrz Polski na kortach otwartych z aktualnym halowym mistrzem Polski w kategoriach open i open pro, to czego mo˝na chcieç wi´cej? Mo˝e tylko tego, ˝eby spotkanie Tomasza Moczka z Maciejem Łuczakiem potrwało troszk´ dłu˝ej ni˝ 6:1, 6:2. W najbardziej zaci´tym meczu zawodów Moczek pokonał w półfinale Pawła Aszyka 7:5, 6:4.

J

68 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Warto w tym miejscu zauwa˝yç, ˝e ˝aden pojedynek nie trwał trzech setów. Widocznie wÊród tenisistów te˝ zdarzajà si´ optymiÊci, którym wydawało si´, ˝e piłkarzom jakoÊ si´ uda. A mo˝e to tylko pesymiÊci, którzy chcieli si´ na ˝ywo przekonaç, ˝e jednak mieli racj´... Panie od poczàtku do koƒca rywalizowały w grupach. W eliminacyjnej Iwona Kowalska-Arteniuk nie straciła nawet gema, zaÊ w finałowej odparła ataki Kamili Ko-

zarzewskiej i wygrała z nià 6:4, 6:4 mecz decydujàcy o złotym medalu. Najmniej kłopotów ze zdobyciem tytułu miał Janusz Przybylski (+45). Nie liczàc pierwszego rywala, który skreczował, pozostałym oddał szeÊç gemów w szeÊciu setach. W finale pokonał Andrzeja Moczka 6:1, 6:0. Finał z nawiàzkà

11. Otwarte Mistrzostwa Województwa Łódzkiego Amatorów zostały połàczone


68-71_amatorskie:Layout 1 12-07-25 20:43 Page 69

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Burmistrz Rymanowa Zdroju troszczy si´ o tenisistów

e dłu˝ej... z Memoriałem Tadeusza Rozwensa. Bez wi´kszego oporu ze strony rywali w kategorii open zwyci´˝ył Piotr Jaros, który oddał tylko siedem gemów w trzech meczach. Za to w kat. +50 przynajmniej finał trzymał w napi´ciu a˝ do ostatniej piłki. Janusz Słomiƒski przegrał w nim pierwszà parti´ z Waldemarem Szmalcem, jednak nadrobił t´ strat´ z nawiàzkà – 2:6, 6:4, 10-5. Do wód i na korty

W Rymanowie warto zaglàdaç nie tylko do zdroju, ale i na korty. Pan burmistrz nie tylko patronuje turniejom, ale te˝ funduje puchary dla zwyci´zców. Tym razem, po bardzo zaci´tej walce, zdobyli je Krzysztof Karwaƒski w kat. open – finał 7:6, 7:6 z Konradem Kolbuszem oraz Józef Krzysz-

tyƒski w kat. +40 – 6:3, 6:7, 6:3 z Aleksandrem Torem. W VIII Grand Prix Rymanowa Zdroju mieliÊmy cztery konkurencje i trzy sposoby wyłonienia zwyci´zcy – wszystko w zale˝noÊci od frekwencji. Najwy˝sza była w kat. open, wi´c wystarczyła tradycyjna drabinka. W kat. +50 i +60 zastosowano system ligowy, a w +40 – półfinały zostały poprzedzone przez eliminacje w grupach. W poszczególnych kategoriach – od najmłodszej do najstarszej – zwyci´˝yli: Konrad Maciejewski, Józef Krzysztyƒski, Dariusz ˚ołna i Marian Mocoƒ. Energia na dwa finały

W turnieju Energy Cup w Tychach najwi´cej energii miał Paweł Pomierny. Wystarczyło mu jej na awans do dwóch finałów, ale zabrakło na wygranie jednego z nich. W singlu

pokonał Dariusza Nowaka 6:3, 6:3, natomiast w deblu w parze z Tomaszem Musiorskim uległ 1:6, 1:6 Adamowi Dyrdzie i Szymonowi Turkowi. Triumfatorzy pozostałych konkurencji nie oszcz´dzali rywali, zwyci´˝ajàc pewnie i bez strat w setach – Maciej Urys w kat. +45 i Michał Klimczak w +55. Pierwsze miejsce wÊród kobiet zaj´ła Aleksandra Domaƒska. Nuda zostaje za bramà

W Bytomiu-Miechowicach, czyli na obiekcie Silesia Clubu, nikt nie miał prawa si´ nudziç. Kto wygrywał mecz – wiadomo: odpoczywał i szykował si´ do kolejnego. Kto odpadł, na tego czekały sauna, sala bilardowa, klatki do squasha, a wieczorem sala telewizyjna. Przecie˝ dla kibiców Euro jeszcze si´ nie skoƒczyło.

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

69

Ç


68-71_amatorskie:Layout 1 12-07-25 20:43 Page 70

Tenis amatorski

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

najlepiej spisali si´: Helena Franko i Beata Mnichowska (+35), Monika Rajska i Marzena Rowicka (+40), Ewa Karwowska i Małgorzata Myszkowska (+45), Robert Peszke i Tomasz Raptis (+40), Dariusz Kotulski i Marek Lubas (+45), Wacław Daszkiewicz i Zygmunt Kaniewski (+55) oraz Kanadyjczyk Krys Dlutek i Marian Lewandowski (+70). Dla polskich amatorów była to udana przymiarka do mistrzostw kraju, które zostały rozegrane na tych samych kortach. Tenis forever

Najazd na Kraków kibiców a˝ trzech dru˝yn uczestniczàcych w Euro 2012 to jeszcze nie powód, aby rezygnowaç z gry w tenisa. W turnieju Grzegórzecki Forever Cup rywalizowało kilkunastu graczy, a najlepszy okazał si´ Mateusz Walasek – 6:1, 7:5 z Hubertem Paszkowskim. Pogoda êle wpłyn´ła na frekwencj´ w kolejnym turnieju Grzegórzecki Forever Sport and Fashion Cup. Rozegrano wi´c tylko kategori´ open. W trudnych, wr´cz tropikalnych warunkach najlepiej spisał si´ Krzysztof Sieniawski, który w finale zwyci´˝ył Piotra Bajorka 6:3, 6:3. Lato z Tie Breakiem

TenisiÊci-amatorzy przetrwali najazd kibiców piłkarskich na Kraków

Ç

Na ekranie nie zabrakło tak˝e tenisa – w atmosfer´ Wimbledonu uczestników turnieju Prince Open wprowadziły And˝elika Kerber i Tamira Paszek, czyli finalistki zawodów WTA w Eastbourne. Stałym punktem spotkaƒ w Miechowicach sà tak˝e wieczorki integracyjne, choç wielu grajàcych ju˝ nie musi si´ integrowaç, bo znajà si´ od dawna i z niejednego kortu. Wyjàtkowo du˝o czasu na korzystanie z atrakcji przygotowanych przez organizatorów mieli faworyci kategorii open. Dariusz Nowak, numer 1 zawodów, wygrał tylko jeden mecz, a w drugim uległ Mateuszowi Walaskowi 1:6, 2:6. Paweł Pomierny, numer 2, nie poradził sobie ju˝ z pierwszym rywalem – Radosławem Stylcem – 6:4, 5:7, 2-10. Walasek przebił si´ a˝ do finału, w którym pokonał Huberta Paszkowskiego 6:1, 7:5.

70 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

W kat. +45 wszystko potoczyło si´ według scenariusza napisanego przez ranking – w pojedynku o tytuł Maciej Urys (nr 1) zwyci´˝ył Tomasza Kałw´ (nr 2) 3:6, 6:1, 10-6. Rozgrzewka przed MP

W stolicy odbył si´ mi´dzynarodowy turniej Warsaw Cup by Warszawianka. W poszczególnych kategoriach zwyci´˝yli: Beata Mnichowska (+45), Ewa Karwowska (+50), Małgorzata Myszkowska (+55), Zofia Rumiƒska (+60), Adrian Ludwikiewicz (+35), Ireneusz Górka (+40), Holender Khai Tan (+45), Jacek Patalas (+50), Wiesław Ksi´ski (+55), Andrzej Nuszkiewicz (+60), Jan Gaw´da (+65), J´drzej Nowak (+70), Marian Krakowiak (+75) i Henryk Kolankowski (+85). To w singlach, natomiast w grach podwójnych

Witanie Lata z Tie Breakiem trwało a˝ trzy dni, bo codziennie w planie była inna konkurencja. W piàtek single. W konkurencji kobiet bez straty seta zwyci´˝yła Justyna Jackowska – finał 6:3, 6:3 z Kamilà Kozarzewskà. Najlepszy wÊród m´˝czyzn Robert Laskowski łatwo mógł policzyç gemy oddane rywalom. W czterech pojedynkach uzbierało si´ ich zaledwie osiem. Nazajutrz w planie były deble. Kobiety rywalizowały systemem ligowym. Komplet zwyci´stw odniosły Justyna Jackowska i Monika ˚ywiecka. Na drodze do dubletu Robertowi Laskowskiemu, grajàcemu w parze z Maciejem Nowakiem, stan´li w półfinale Cezary Goławski i Tomasz Górkier. W tych okolicznoÊciach nie wypadało im zatrzymaç si´ w pół drogi, wi´c pokonali tak˝e Macieja Brasia i Michała Zagórskiego 6:4, 6:2. W niedziel´ siły zostały połàczone. W mikstowej kategorii open pro zwyci´˝yli Karolina Rejniak i Adam Duk po finałowym 7:5 z Małgorzatà Sidorowskà i Michałem Zagórskim. Papierowi faworyci

Memoriał Henryka Skoneckiego to zawody z długimi tradycjami – za rok 15. jubileusz.


68-71_amatorskie:Layout 1 12-07-25 20:43 Page 71

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

W W W . A T P. O R G . P L

Nie trzeba jechaç na Wimbledon, ˝eby obejrzeç efektowne zagrania – do Strzy˝owa bli˝ej

Na kortach w Sosnowcu okazało si´, ˝e porzàdek rankingowy nie jest wieczny i wkrótce mo˝e si´ zmieniç. Maciej Urys (kat. +45) jako jedyny rozstawiony z numerem 1 potrafił sprostaç temu wyzwaniu i zwyci´˝yç (7:5, 6:3 ze Zbigniewem Popieluchem). Pozostali papierowi faworyci przegrywali w finale (Andrzej GàsienicaRoj, kat. +35, z Arturem Otrembà; Michał Klimczak, kat. +55, z Jerzym Zi´bà) albo nawet pół (Dariusz Nowak, kat. open, z Piotrem Wichà). Finał kategorii open obiecał bardzo wiele. Paweł Pomierny pokonał w Sosnowcu Wich´ 6:1, 5:7, 10-8. Ewentualny ciàg dalszy w Warszawie zapowiadał si´ interesujàco... Zwyci´zcy pozostałych konkurencji: singiel +65 (system grupowy) – Roman Domaƒski; debel open – Krzysztof Choj´ta i Piotr Wicha; debel +45 – Michał Klimczak i Jarosław Stachurka. Hotel Laguna

Maciej Urys i Zbigniew Popieluch rewan˝u za memoriał Skoneckiego nie odkładali do mistrzostw kraju. Ju˝ dwa dni póêniej spotkali si´ w Bytomiu w finale Hotel Laguna & Silesia Club Challenge (kat. +45), ale tym razem nic nie wyszło z tego pojedynku – Popieluch nie mógł przystàpiç do gry. W kategorii open pierwsze miejsce zajàł Radosław Stylec, po finałowym zwyci´stwie 7:5, 6:1 nad Sebastianem Wojcieszakiem.

Mistrzostwa na wakacjach

W połowie maja rozpoczàł si´ najwi´kszy cykl tenisowy w tym regionie – II Amatorskie Mistrzostwa Wielkopolski. W Gnieênie rozegrano ju˝ trzeci turniej, tym samym zawody dotarły do półmetka. Frekwencja jak zawsze dopisała. Do pierwszej stolicy Polski przyjechało prawie 40 tenisistów. Oto relacja naocznych Êwiadków z miejsca zdarzenia. W kat. open Paweł Dymnicki, zwyci´zca drugiej eliminacji, tym razem odpadł ju˝ w çwierçfinale. Jego pogromca Damian Dziura zagrał najlepszy z dotychczasowych turniejów, ulegajàc dopiero w finale liderowi Piotrowi Pawlickiemu 7:6, 6:7, 8-10. Kategoria +40 od poczàtku toczyła si´ pod dyktando Mariusza Mijalskiego, który w doskonały sposób wykorzystał nieobecnoÊç prowadzàcego Janusza Przybylskiego. W finale pokonał Roberta Wszelakiego 6:4, 6:4 i jego strata jest teraz minimalna. W grze podwójnej bez wi´kszych niespodzianek. Wygrali Paweł Dymnicki i Łukasz Judek, ale prowadzà Damian Dziura i Roman Wyprzał. W Gnieênie obie pary spotkały si´ w finale. Kolejne turnieje dopiero po przerwie wakacyjnej. Paradoks

Uczestnicy Pucharu Strzy˝owa mieli powa˝ny dylemat. Na korcie upał, a obok kusił park wodny, wizytówka miasta. Wygrywajàcy mieli wi´c czego zazdroÊciç

przegrywajàcym, ale nikt nie zrezygnował ze zwyci´stwa. W finale kat. open Konrad Maciejewski lepiej zniósł wysokà temperatur´ i pokonał Konrada Kolbusza 7:6, 6:4. W kat. +50 rywalizowano systemem „ka˝dy z ka˝dym”. Pierwsze miejsce bez straty seta zajàł Janusz Cach, zresztà faworyt. Grania nigdy za wiele

Niektórzy przyj´li metod´ startowà przygotowaƒ do MP i grali niemal do ostatniej chwili. Piotr Wicha mógł si´ nawet obawiaç, czy forma nie przyszła ciut za wczeÊnie, bo Grand Prix Sosnowca w kategorii open wygrał niespodziewanie łatwo. Znacznie dłu˝ej pograł sobie Krzysztof Choj´ta, ale niestety nie do samego koƒca, poniewa˝ w finale Edward Oleksy musiał zejÊç z kortu przy stanie 6:3, 6:5 dla zwyci´zcy kat. +35. Kategori´ +45 rozegrano systemem „ka˝dy z ka˝dym”. Kto miał wygraç, ten robił to zwykle w dwóch partiach. Jedynie Jarosław Stachurka i Bogdan Wesołowski potrzebowali super tiebreaka, aby ustaliç, kto bardziej zasługiwał na drugie miejsce. Wyszło na to, ˝e jednak pan Jarosław. Pierwsze zajàł Zbigniew Brewczyk. Niespodziank´ w kat. +55 sprawił Lech Bereza. W çwierçfinale wyeliminował rozstawionego z numerem 2 Zygmunta Kopczyƒskiego 6:2, 6:2, a w ostatnim meczu dobrał si´ do skóry Michałowi Klimczakowi (nr 1) 6:2, 6:3. l

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

71


72_padel:Layout 1 12-07-25 20:44 Page 72

Okolice tenisa

Jak zaskoczyç Hiszpanów ByliÊmy niedawno na otwarciu pierwszego placu do gry w padla w Trierze, gdzie w klubie istniejàcym od 1888 roku zrezygnowano z jednego z 24 kortów tenisowych i w ramach rewitalizacji obiektu oraz poszerzenia oferty udost´pniono pierwszy w tym rejonie Niemiec kort padlowy. a gry pokazowe zostali zaproszeni zawodnicy z Argentyny, obecnie mieszkajàcy w Hiszpanii i grajàcy w rozgrywkach Padel Pro Tour, którzy ch´tnie pokazywali zasady oraz uczyli podstaw gry. Pablo i Luis bardzo dobrze grajà tak˝e w tenisa, o czym mogli przekonaç si´ instruktorzy tego˝ klubu, wi´c ich słowa o zaletach padla brzmiały jeszcze bardziej wiarygodnie. To ju˝ trzeci klub w Niemczech z boiskami do padla. Z zaciekawieniem przyglàdaliÊmy si´, jak bardzo społecznoÊç tenisowa jest zainteresowana nowymi odmianami sportów rakietkowych. DoÊwiadczenia tam zebrane w zasadzie potwierdziły nasze spostrze˝enia z rynku polskiego. Najwi´kszym zainteresowaniem i entuzjazmem padel cieszył si´ wÊród dzieci i młodzie˝y, które nie lubià czekaç na pierwsze, choçby najmniejsze sukcesy. DoÊç licznà grup´ zainteresowanych nowym sportem stanowiły kobiety. Nie wiemy, czy wynikało to z łatwoÊci gry, czy raczej z ciekawoÊci, a mo˝e z wygody, bo êle odbitych piłek nie trzeba szukaç zbyt daleko... W ka˝dym razie wszystkie wyglàdały na zado-

N

72 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

wolone i deklarowały ch´ç dalszej nauki. Spostrze˝enia te bardzo przypominajà badania statystyczne dotyczàce rynku hiszpaƒskiego. Jedynà ró˝nicà jest fakt, ˝e w ojczyênie padla gra w niego wielu „emerytowanych” tenisistów, natomiast w Trierze taka grupa właÊciwie nie istniała. Je˝eli padel nadal b´dzie przyciàgał nowych zawodników, to ju˝ najwy˝szy czas poszerzyç działalnoÊç klubów, a przez to przekonaç do aktywnego trybu ˝ycia kolejnych uczestników. Tworzàc ofert´ dla całej rodziny, dajemy mo˝liwoÊç alternatywy aktywnego wypoczynku dla ka˝dego bez potrzeby wyjazdów daleko od domu. Walorem padla jest równie˝ mo˝liwoÊç przyjemnej gry w doÊç zró˝nicowanej grupie. Całe rodziny mogà sp´dzaç wspólnie czas na korcie i dobrze si´ bawiç. WłaÊnie taka idea przyÊwiecała zarzàdowi klubu w Trierze przy podejmowaniu decyzji na temat padla. Dobrze by było, gdyby padel w Polsce nie pozostał w tyle za innymi krajami europejskimi. Dlatego postanowiliÊmy zintensyfikowaç działania na rodzimym rynku i stworzyç organizacj´, która zrzeszałaby ludzi

chcàcych coÊ zrobiç dla nowego sportu. Zapraszamy do kontaktu wszystkich, którzy poszukujà: mo˝liwoÊci gry, wzi´cia udziału w turnieju, ch´ci wyszkolenia si´ jako trenera lub zawodnika, ewentualnie chcàcych zorganizowaç imprez´ padlowà itd. Mamy nadziej´, ˝e za kilka lat b´dziemy du˝à społecznoÊcià. Wspomniani wczeÊniej Pablo i Luis zorganizowali w Tarragonie, gdzie mieszkajà, turniej dla amatorów. Miasto liczy 120 tys. mieszkaƒców, a do zawodów zgłosiło si´ ponad 300 osób! Sceptycy powiedzà, ˝e u nas to si´ nie uda, bo Polska to nie Hiszpania. Ja twierdz´, ˝e co prawda trzeba wło˝yç w to du˝o pracy, ale jesteÊmy jeszcze w stanie zaskoczyç nawet Hiszpanów. l Marcin Potrzebowski www.PADEL4U.pl tel. 607576322 marcin@padel4U.pl


73_RANKINGI amator:Layout 1 12-07-25 20:44 Page 73

WWW.ATP.ORG.PL

WWW.ATP.ORG.PL

WWW.ATP.ORG.PL

WWW.ATP.ORG.PL

Rankingi atp

WWW.ATP.ORG.PL

Lista klasyfikacyjna 7/2012

tenis – gram bo lubię

(1 sierpnia 2011 – 31 lipca 2012) KOBIETY OPEN

M¢˚CZYèNI +35

1. Anna Wicha

1967

1265

2. 3. 4. 5.

1971 1989 1992 1977

960 900 800 731

1974 1977 1974 1967

ITF–51 731 571 270

1967

210

1972 1971 1967 1963

ITF–97 970 895 360

1967

255

1963 1963 1966 1966 1963

ITF–16 ITF–24 ITF–55 ITF–86 ITF–98

1961 1958 1961 1959 1960

ITF–45 382 380 223 200

1953 1955 1954 1950 1953

ITF–28 ITF–62 706 400 290

1950 1950 1951 1951 1947

ITF–34 ITF–43 ITF–60 510 199

1947 1943 1943

ITF–33 343 80

1979 1982 1979 1987 1990

520 460 421 341 331

1993 1979 1977 1987

1540 1380 1305 1270

1977

1240

Agnieszka Luciƒska-Kozłowska Katarzyna Bieniec Aleksandra Domaƒska Katarzyna Chmielewska

KOBIETY +35 1. 2. 3. 4.

Monika Biernat Katarzyna Chmielewska Agata Wojciuk Joanna Olszówka-Zarzecka

5. Małgorzata Smyła

Joanna Szafranek Agnieszka Luciƒska-Kozłowska Anna Wicha Iwona Wojsyk

5. Anna Rajtar-Klepuszewska

Izabela Gilewicz Ewa Karwowska Małgorzata Andrzejczuk Ewa Trawiƒska-Wilk Bo˝ena Jasiƒska-KoÊcielny

Teresa Stochel Gra˝yna Sobczyk Małgorzata Poloczek Zofia Rumiƒska Danuta Burchard

Elvira Olbrich Zofia Rumiƒska Gabriela Sławik Jadwiga Gołda Wanda Narojek

KOBIETY +65 1. Wanda Narojek 2. Agnieszka Dyderska 3. Alicja Sowa

M¢˚CZYèNI OPEN PRO 1. 2. 3. 4. 5.

Roman Wyprzał Grzegorz Staschinski Wojciech Nowak Remigiusz Stamirowski Michał Kurek

M¢˚CZYèNI OPEN 1. 2. 3. 4.

Tomasz Moczek Konrad Kolbusz Robert Laskowski Paweł Pomierny

5. Maciej Baƒdo

ITF–51 1305 1240 1200

1. Robert Peszke 2. Kamil Kaliƒski 3. Ireneusz Górka 4. Mariusz Mijalski

1968 1968 1968 1969

ITF–41 ITF–56 ITF–68 345

5. Józef Krzysztyƒski

1972

900

1. Jarosław Kosek 2. Janusz Przybylski 3. Maciej Urys 4. Leszek Naskr´cki

1963 1966 1963 1965

ITF–66 ITF–77 1285 1050

5. Zbigniew Popieluch

1964

980

1962 1958 1958 1960 1960

ITF–9 ITF–36 ITF–37 ITF–73 ITF–93

1955 1952 1957 1954 1957

ITF–69 1105 1080 1080 1050

1950 1952

ITF–94 ITF–99

1. Marek Lubas 2. Juliusz Madej 3. Jan Papierz 4. Jacek Patalas 5. Ireneusz Maciocha

1. Paweł Wojtyczka 2. Władysław Króliczak 3. Michał Klimczak 4. Aleksander Tor 5. Roman W´drocha

M¢˚CZYèNI +60

KOBIETY +60 1. 2. 3. 4. 5.

1974 1977 1977 1974

Paweł Herman Robert Laskowski Maciej Baƒdo Krzysztof Karwaƒski

M¢˚CZYèNI +55

KOBIETY +55 1. 2. 3. 4. 5.

2. 3. 4. 5.

M¢˚CZYèNI +50

KOBIETY +50 1. 2. 3. 4. 5.

ITF–32

M¢˚CZYèNI +45

KOBIETY +45 1. Marzena Rowicka 2. Iwona Wojsyk 3. Beata Mnichowska 4. Anna Czarnecka 5. Anna Stanisławska

1974

M¢˚CZYèNI +40

KOBIETY +40 1. 2. 3. 4.

1. Klaudiusz Fojcik

1. Zdzisław Macias 2. Władysław Króliczak

3. Kazimierz Listek 4. Zygmunt Kopczyƒski 5. Wiesław Bàk

1947 1952 1950

900 890 860

1947 1944 1945 1944 1946

ITF–24 ITF–26 ITF–50 ITF–96 800

1941 1942 1939 1938 1942

ITF–52 820 790 607 500

1936 1936 1935 1936 1932

ITF–28 ITF–32 565 226 225

1932 1932 1929 1930 1926

ITF–16 ITF–77 ITF–78 146 120

1926 1921 1922 1924 1924

ITF–14 ITF–27 ITF–31 ITF–45 4

M¢˚CZYèNI +65 1. 2. 3. 4. 5.

Kazimierz Listek Roman Mrozek Boles∏aw WiÊniewski Jan Gaw´da Zygmunt Szafraƒski

M¢˚CZYèNI +70 1. 2. 3. 4. 5.

Bronisław Wileƒski Krzysztof Dłutek Zdzisław KoÊcielski J´drzej Nowak Krzysztof Ludwicki

M¢˚CZYèNI +75 1. 2. 3. 4. 5.

Aleksander Deƒca Andrzej Adamek Jan Podobas Czesław Łyp Józef Bogdanowicz

M¢˚CZYèNI +80 1. 2. 3. 4. 5.

Józef Bogdanowicz George Jarmoc Mieczysław Rataszewski Jerzy Grab Henryk Kolankowski

M¢˚CZYèNI +85 1. 2. 3. 4. 5.

Henryk Kolankowski Eugeniusz Czerepaniak Stanisław Krupa Mieczysław WiÊniowski Lucjan Pawłowski

Maciej Pieczonka Były zawodnik, a obecnie trener tenisa w Gdaƒsku. ˚ycie z rakietà – dzi´ki ojcu, który grał i zaszczepił synowi bakcyla – zaczàł jako dziewi´ciolatek. Zdobył mistrzostwo Polski juniorów w deblu i mikÊcie, a w singlu plasował si´ w pierwszej dziesiàtce rankingu PZT. Teraz odnosi sukcesy wÊród amatorów. W tenisie najbardziej ceni elegancj´, brak fauli oraz przyjacielskà, po prostu fajnà rywalizacj´. Na najlepszej drodze do powtórzenia kariery ojca jest jego młodszy syn Filip. Starszy, Patryk, wybrał piłk´ no˝nà i trafił do kadry Pomorza. Maciej Pieczonka jest przekonany, ˝e jeÊli Filip nie złapie jakichÊ kontuzji, to b´dzie trzy razy lepszy od niego.

Foto Kinga Stefaƒska SIERPIE¡ 2012| TENISklub| 73


74-75_obok kortow:Layout 1 12-07-25 20:45 Page 74

Obok kortów

„MATKA” ZOSTAŁ M¢˚EM KATARZYNA KOSTRZEWA i MARCIN MATKOWSKI powiedzieli sobie „Tak!”. „Tenisklub” przyłàcza si´ do wszystkich ˝yczeƒ, które padły podczas uroczystoÊci w warszawskim koÊciele Êw. Anny. Od redakcji dodamy jeszcze jedno: aby z Wimbledonów, Roland Garrosów i innych „openów” Pan Młody wracał jak najpóêniej, najlepiej dopiero po finałach.

W¢DRUJÑCY WIMBLEDON Internet jest bardzo pojemny. PomieÊci ka˝dà głupot´. Pół biedy, jeÊli jedna pani – konkretnie 21-letnia Brytyjka Georgia Ford – zapytała na Twitterze, „czy turniej wimbledoƒski zawsze jest rozgrywany w Londynie?”. Cała bieda, gdy 7000 tysi´cy u˝ytkowników tego serwisu nie tylko nie potrafiło udzieliç jej odpowiedzi, ale przesłało pytanie dalej...

OCIEC, GRAå! W nocy poprzedzajàcej çwierçfinał Wimbledonu MICHAIŁ JU˚NY nie mógł zasnàç. Czekał na telefon z Rosji. Wreszcie si´ dowiedział – znowu został ojcem. ˚ona Julia urodziła mu drugiego syna. Kilka godzin póêniej Rosjanin przegrał z kretesem (1:6, 2:6, 2:6) z Rogerem Federerem, który jest tatà dwóch córek-bliêniaczek.

JANKOWI PROSTO W OCZY

To rzadka okazja zobaczyç, jak wyglàda bez okularów JANKO TIPSAREVIå. W ogóle oglàdanie olimpijskich wizytówek nie tylko tenisistów na stronie www.london2012.com to ciekawa rozrywka. Niektórzy – np. Dominika Cibulkova, Gisela Dulko czy Lleyton Hewitt powinni pozwaç fotografa do sàdu…

74 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Foto AFP / East News i Bartosz Ignacik


74-75_obok kortow:Layout 1 12-07-25 20:45 Page 75

SI¢ GRA, SI¢ MA… Ostatnie sukcesy polskich tenisistów nie pozostały bez echa. Wyczyny Jerzego Janowicza zostały dostrze˝one tak˝e w Łodzi, a – podobno – pod latarnià najciemniej… Tamtejszy koncesjoner marki Peugeot, firma Nordyƒski, przekazał zawodnikowi auto – model 508. Na samochodzie widaç napis „Wspieramy polski tenis”. I nie jest to hasło marketingowe, ale szczera prawda. Paƒstwo Nordyƒscy sami grajà i sponsorujà tak˝e turnieje amatorskie. Gaz do dechy, i do dziesiàtki! Bo w setce Janowicz ju˝ jest. Kolejny kontrakt podpisała Agnieszka Radwaƒska. Jesienià Amica, znany producent sprz´tu AGD, rozpocznie kampani´ reklamow´ z udziałem finalistki Wimbledonu.

AMATORZY ZEGARKÓW (TAK˚E CUDZYCH...) Roger Federer zdà˝ył wygraç siódmy w karierze Wimbledon i od razu ruszył w kierunku swojego krzesełka, aby jak najszybciej zało˝yç na r´k´ zegarek. Rolex Oyster Perpetual Day-Date II kosztuje 23 tys. funtów (ponad 120 tys. zł) i ka˝dy – jeÊli go staç – mo˝e kupiç sobie to cacko np. w Harrodsie. Na wywiàzanie si´ z obowiàzku wobec sponsora Szwajcar potrzebował 88 sekund. Serena Williams, która została zwyci´˝czynià The Championships po raz piàty, do zegarków a˝ takiej wagi nie przywiàzuje. Podczas turnieju na jej r´ce zauwa˝ono elektroniczny zegarek marki CASIO, który w londyƒskich sklepach jest wyceniany na niecałe 16 funtów (mniej ni˝ 85 zł). Ten Wimbledon bardzo si´ nie udał Rafaelowi Nadalowi, ale nie wszystkie wiadomoÊci muszà byç a˝ tak złe. Odnalazł si´ bowiem zegarek hiszpaƒskiego tenisisty, skradziony podczas Roland Garros z jego apartamentu w luksusowym, pi´ciogwiazdkowym hotelu w Pary˝u. Zegarek nie byle jaki, bo Richard Mille RM027, wart 376 tys. dolarów (niemal 1,3 mln zł). „Fant” został odnaleziony przez francuskà policj´ w domu barmana zatrudnionego w tym hotelu. To nie pierwszy zegarek skradziony Nadalowi. Rafa padł te˝ ofiarà złodzieja w 2008 roku w Toronto. Po zrobionym specjalnie dla niego chronometrze tej samej marki, wycenionym na 525 tys. dolarów (ponad 1,8 mln zł), Êlad zaginàł.

ÂMIECH I ŁZY W JEDNYM SHOW Min´ło ju˝ kilkanaÊcie miesi´cy od triumfu NA LI na Roland Garros. Od tamtego czasu Chince wiedzie si´ w pracy raczej Êrednio, ale jej popularnoÊç w kraju nie słabnie. Kilka tygodni temu wzi´ła udział – wraz z m´˝em-trenerem – w telewizyjnym talk-show. Nie wiemy, o co była pytana, nie wiemy, jak odpowiadała, ale na pewno było i do Êmiechu, i do łez.


76-77_LEXUS:Layout 1 12-07-26 22:41 Page 76

Obok kortów

Serwis

bez punktów

karnych

Od niedawna Agnieszka Radwaƒska ma nowego partnera z bran˝y motoryzacyjnej. Druga tenisistka Êwiata mo˝e teraz sprawdziç mo˝liwoÊci najnowszego lexusa GS 450h. Mówiła o tym podczas warszawskiej konferencji prasowej i na lotnisku w Balicach. 76 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

jednym z niedawnych wywiadów usłyszała pytanie o rekord pr´dkoÊciomierza w jej aucie. W odpowiedzi uÊmiechn´ła si´ bardzo szeroko i oÊwiadczyła, ˝e „nie zmieÊciłaby si´ w ˝adnym limicie”. Od razu jednak dodała, nie „kr´ci” jej szybka jazda dla samej jazdy. Ze zdrowiem, ani tym bardziej z ˝yciem, nie igra. Najlepiej Êwiadczy o tym zerowy stan konta punktów karnych. Od czasu, gdy jej partnerem została marka Lexus, tematy motoryzacyjne stały si´ stałym elementem jej konferencji i wywiadów. Tu˝ po przylocie do Krakowa, kilka dni po sukcesie na Wimbledonie, Polka nie tylko rozdała mas´ autografów, udzieliła kilkunastu wywiadów, ale tak˝e zaprezen-

W


76-77_LEXUS:Layout 1 12-07-26 22:41 Page 77

towała si´ w nowym lexusie, który specjalnie z tej okazji został na przyjazd finalistki Wimbledonu podstawiony na lotnisko w Balicach. Podczas konferencji prasowej przygotowanej przez Lexus Polska i PZT w warszawskim Champions Barze Agnieszka Radwaƒska miała okazj´ odebraç kluczyki do najnowszego modelu japoƒskiej marki – lexusa GS 450h. W kuluarach tenisistka przyznała, ˝e docenia nie tylko mo˝liwoÊci silnika, a przede wszystkim wygod´ auta. O tym, jak wa˝ny jest komfort za kierownicà, przekonała si´ tu˝ po operacji stopy. Naciskanie sprz´gła na ka˝dym krakowskim skrzy˝owaniu wydłu˝yłoby kuracj´ o kilka tygodni. Teraz takich problemów ju˝ mieç nie powinna. – Nie od dziÊ jesteÊmy blisko polskiego tenisa i wspieramy go w miar´ naszych mo˝liwoÊci. Współpraca z Agnieszkà jest logicznà konsekwencjà naszych działaƒ w ostatnich latach – wyjaÊniała Monika Małek, PR mened˝er Lexus Polska. Moment rozpocz´cia współpracy został wybrany idealnie, bo po raz pierwszy krakowianka z naszywkà Lexusa pojawiła si´ na pierwszym meczu tegorocznego Wimbledonu. – To nie przypadek. Wspieramy tak˝e najlepszà polskà par´ deblowà Mariusz Fyr-

stenberg, Marcin Matkowski. Obaj u˝ywajà naszych aut od dawna – opowiada Monika Małek. Tak˝e Tomasz Wiktorowski – trener, z którym zawodniczka blisko współpracuje od dokładnie roku – jest blisko zwiàzany z tà ekskluzywnà markà samochodów. Mo˝na wi´c powiedzieç, ˝e Agnieszka ceni go nie tylko za „cierpliwoÊç, cierpliwoÊç i jeszcze raz cierpliwoÊç” i za to, ˝e „rozumie kaprysy bab”, czyli jej i siostry, jak sama to niedawno okreÊliła, ale tak˝e za trafny wybór Êrodka transportu. Sama tenisistka podkreÊla, ˝e na poznanie wszystkich zalet nowego lexusa ma jeszcze czas, bo umowa obowiàzuje do koƒca roku, a ona teraz koncentruje si´ na kolejnych wyzwaniach czekajàcych jà na kortach – na igrzyskach olimpijskich i US Open. Na pytanie, który to ju˝ samochód w jej gara˝u, odpowiedziała, ˝e nie liczy si´ iloÊç, lecz jakoÊç. – A z Lexusem mam to zagwarantowane – skwitowała. Inna sprawa, ˝e o ˝yciu prywatnym w ogóle mówi niech´tnie. Stanowczo twierdzi, ˝e jeÊli naprawd´ ma byç prywatne, to nikomu nic do niego. CoÊ tam jednak o niej wiadomo. Kobiety pewnie same to zauwa˝yły, m´˝czyznom trzeba chyba podpowiedzieç – Agnieszka Radwaƒska zawsze ma nienagannie „zrobione” paznokcie. Niemal

zawsze lakier jest dopasowany do okolicznoÊci – w meczach reprezentacji zawsze biało-czerwony, a w innych pasuje do koloru sukienki sportowej lub wieczorowej. W tym wypadku barwa nowego auta najlepszej polskiej tenisistki te˝ nie została wi´c wybrana przypadkowo... l

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

77


78-80_KRONIKI:Layout 1 12-07-25 20:47 Page 78

Kroniki kortowe

Mistrzyni z ulicy Wielki sukces Agnieszki Radwaƒskiej przywrócił pami´ç o Jadwidze J´drzejowskiej, która 75 lat wczeÊniej równie˝ grała w finale Wimbledonu. We wszystkich tekstach opisujàcych dziÊ sukcesy dawnej mistrzyni powtarza si´ wàtek jej robotniczego pochodzenia i szykan, jakie w zwiàzku z tym jà spotykały ze strony Êrodowiska tenisowego. Tekst Andrzej Fàfara Foto AFP / East News i Wojciech Karpiƒski

Jadwiga J´drzejowska (z lewej) i Simone Mathieu na Roland Garros

78 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012


y

78-80_KRONIKI:Layout 1 12-07-25 20:47 Page 79

Kanarków est to, delikatnie mówiàc, przekłamanie wynikajàce z braku orientacji autorów. Nie wzi´li oni bowiem pod uwag´, ˝e wspomnienia J´drzejowskiej, na których si´ oparli, zostały wydane w 1955 roku. A w tamtym czasie ka˝da okazja była dobra, by wykazaç upadek moralny arystokracji i bogatego mieszczaƒstwa na tle cierpieƒ klasy robotniczej. JeÊli J´drzejowskà ktoÊ wtedy traktował z niech´cià, to tylko dlatego, ˝e była młoda, utalentowana i chciała zajàç czyjeÊ miejsce w klubowej hierarchii. Pochodzenie nie miało tu ˝adnego znaczenia. Brak wsparcia finansowego ze strony rodziny był oczywiÊcie problemem, ale przecie˝ dla dzisiejszych kandydatów na mistrzów jest to kłopot du˝o wi´kszy. Przedwojenny AZS Kraków doÊç szybko wziàł na utrzymanie zdolnà tenisistk´. Niech mi ktoÊ wska˝e klub, który zrobi to samo w dzisiejszych czasach...

J

Prawda jest zatem taka, ˝e w 2012 roku J´drzejowska mogłaby si´ nie przebiç ze swoim talentem, a w 1927 bez trudu si´ przebiła. Miała zaledwie 14 lat, gdy zdobyła dla krakowskiego klubu tytuł mistrzyni Polski w deblu, grajàc w parze ze Stanisławà Groblewskà. Dwa lata póêniej, jako szesnastolatka, okazała si´ najlepsza w grze pojedynczej. Nikt ju˝ nie miał najmniejszych wàtpliwoÊci, ˝e na polskich kortach pojawiła si´ postaç wyjàtkowa. Tytuły w kraju zdobywała a˝ do 1966 roku, kiedy to, tak jak na poczàtku kariery, tak˝e zwyci´˝yła w deblu. Tym razem wespół z Danutà Wieczorkównà. Boso, ale w ostrogach

Na gł´bokà wod´ została rzucona w 1931 roku. Osiemnastoletnià pann´ wysłano na Roland Garros. W pierwszej rundzie zmierzyła si´ z Amerykankà Elizabeth R

E

K

L

A

M

Ryan, która w tamtym momencie miała na koncie trzy wielkoszlemowe finały (dwa wimbledoƒskie, jeden w USA) – wszystkie przegrane. Ryan pokonała J´drzejowskà, mimo i˝ ta prowadziła w trzecim secie 3:1. „Upał i zm´czenie dały si´ mocno we znaki naszej mistrzyni” – napisał Kordian Tarasiewicz w ksià˝ce „OpowieÊci tenisowe z myszkà”. Zaintrygowało mnie to jedno zdanie. Wszak to Ryan była starsza od Polki o 10 lat i to raczej ona powinna mieç kłopoty z kondycjà. Problemy z wytrzymałoÊcià b´dà si´ przewijaç przez całà karier´ Jadwigi J´drzejowskiej. A to dlatego, ˝e Polka przez kilkadziesiàt lat próbowała godziç miłoÊç do tenisa z nami´tnoÊcià do papierosów. W ekstremalnych sytuacjach, gdy trzeba było rzuciç na szal´ wszystkie siły, tenis na tym na pewno tracił. Kto wie, czy to nie papierosy były powodem gorszej gry w tym słynnym, przywoływanym do dziÊ finale wimbledoƒskim z 1937 roku, w którym J´drzejowska prowadziła w trzecim secie z Brytyjkà Dorothy Round 4:2. Kto wie, czy nie z tej samej przyczyny Polka uległa w 1939 roku Francuzce Simone Mathieu w finale na Roland Garros.

Ç

A

SPRZEDAM NOWE HALE TENISOWE

cena 150 000 PLN netto

tel.: 795 687 093

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

79

mail: tenishal78@wp.pl


78-80_KRONIKI:Layout 1 12-07-25 20:47 Page 80

Kroniki kortowe załatwiała drobne sprawy. Było potwornie zimno, spadł pierwszy Ênieg. W klubowym baraku wcale nie było cieplej ni˝ na zewnàtrz. J´drzejowska siedziała w jesionce z futrzanym, nieco wytartym kołnierzem. Na stole stała szklanka z resztkà zamarzajàcej herbaty. W takich okolicznoÊciach odbyłem rozmow´ z jednà z najsłynniejszych postaci w historii polskiego sportu. J´drzejowska miała klas´ – nie skar˝yła si´ na los, z uÊmiechem opowiadała o dawnych czasach, z ˝yczliwoÊcià mówiła o poczàtkach wielkiej kariery Wojciecha Fibaka. Wcale nie ˝ałowała, ˝e nie urodziła si´ 40 lat póêniej. „Wiodłam dostatnie ˝ycie. Gdy przed wojnà przeniosłam si´ do Warszawy, do Legii, otrzymałam wysoki etat w dobrej firmie. OczywiÊcie nie pracowałam, tylko grałam w tenisa” – wspominała.

Na tym osiedlu mieszkała po wojnie Jadwiga J´drzejowska

Ç

Nieprzypadkowo polska mistrzyni preferowała gr´ na trawie, gdzie akcje trwajà krócej ni˝ na ceglanej màczce. Na trawiastych kortach awansowała zresztà do swojego trzeciego (chronologicznie drugiego) finału wielkoszlemowego. W 1937 roku dostała zaproszenie do USA i tam na słynnym Forest Hills uległa w meczu o głównà nagrod´ Chilijce Anicie Lizanie. Gładko, w dwóch setach. J´drzejowska w latach 1936-39 była klasyfikowana w pierwszej dziesiàtce Êwiatowej. Nie wy˝ej jednak ni˝ na piàtym miejscu. Wydawało si´, ˝e jej mo˝liwoÊci sà wi´ksze, i ˝e lada rok znajdzie si´ w czołowej trójce, a potem, kto wie, zostanie nawet liderkà kobiecego tenisa. Wybuch wojny sprawił, ˝e owo piàte miejsce okazało si´ najwi´kszym osiàgni´ciem Polki. W szybszym awansie przeszkodziły jej nie tylko papierosy, ale i spontanicznoÊç na korcie, nieprzywiàzywanie wagi do taktyki. Za bardzo wierzyła w moc swojego forhendu i magi´ dropszotów. Gdyby niektóre wa˝ne mecze rozegrała na zimno, miałaby na koncie wi´cej sukcesów. Z drugiej strony owa spontanicznoÊç przysporzyła jej mnóstwo sympatii u widzów. W finale du˝ego turnieju w Budapeszcie, grajàc ze słynnà Amerykankà Helen Jacobs, Polka zdj´ła buty i biegała w samych skarpetkach. To dlatego, ˝e kort zrobił si´ Êliski po deszczu. Nic to J´drzejowskiej nie pomogło, przegrała 6:8, 6:8, ale ludziom ów fakt utkwił w pami´ci. Szklanka obok Spodka

W bezpoÊrednich kontaktach była bardzo naturalna i prostolinijna. Tym nale˝y tłu-

80 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

maczyç wielkà słaboÊç szwedzkiego monarchy Gustawa V do polskiej tenisistki. Król zapraszał jà do Szwecji na czas wojny, ale J´drzejowska podzi´kowała, nie chciała opuszczaç kraju. W dniu zakoƒczenia wojny miała ju˝ 32 lata. Wiele szans uciekło jej bezpowrotnie. J´drzejowska wcià˝ grała w tenisa, uczestniczyła nawet w turniejach wimbledoƒskich, ale bez wi´kszych sukcesów. Po wojnie przez jakiÊ czas mieszkała w Bydgoszczy, po czym w 1948 roku przeniosła si´ do Katowic. To dlatego, ˝e wyszła za mà˝ za Afreda Galerta, wytwórc´ butów, działacza klubu Pogoƒ (póêniej Stal, a jeszcze póêniej Baildon). Szybko owdowiała, ale mimo to została na Âlàsku. W latach 70. mieszkała na Gierkowiênie – osiedlu okreÊlanym jako ptasie, bo wszystkie ulice miały skrzydlate nazwy. „Jej małe mieszkanie znajdowało si´ w czworoboku le˝àcym na ulicy Kanarków i sàsiadowało z ulicà Dzi´ciołów” – pisze Czesław Ludwiczek w ksià˝ce „Tenis na Âlàsku”. Wtedy właÊnie poznałem Jadwig´ J´drzejowskà osobiÊcie. Pojechałem do Katowic póênà jesienià 1976 roku na pokazowy turniej zorganizowany przez Wojciecha Fibaka. Liczyłem, ˝e wÊród zaproszonych goÊci spotkam finalistk´ Wimbledonu. Jednak w Spodku, gdzie odbyły si´ mecze, J´drzejowskiej nie odnalazłem. Miejscowi działacze zapomnieli wysłaç bilet najwybitniejszej polskiej tenisistce. Zatelefonowałem i umówiliÊmy si´ na nast´pny dzieƒ na kortach Baildonu, gdzie pani Jadwiga pracowała na pół etatu. Pełniła rol´ sekretarki, odbierała telefony,

Jak mo˝na przestaç?

Za wimbledoƒski finał dostała trzy i pół funta w formie bonu do domu towarowego. Kupiła sobie za to jakiÊ drobiazg, chyba szal. Gdy rozmawialiÊmy w klubowym domku klubu Baildon, do głowy by nam nie przyszło, mnie ani pani Jadwidze, ˝e Polka, która powtórzy wimbledoƒski sukces z 1937 roku, dostanie w nagrod´ kwot´ a˝ 160 tysi´cy razy wi´kszà. Ta ogromna ró˝nica w apana˝ach Jadwigi J´drzejowskiej i Agnieszki Radwaƒskiej jest najlepszym Êwiadectwem zmian, jakie zaszły przez 75 lat w tenisie. Nie siła forhendu czy serwisu, nie szybkoÊç gry, nie post´p sprz´towy, ale właÊnie pieniàdze. Pod tym wzgl´dem tenis znalazł si´ w zupełnie innej galaktyce (niezale˝nie od tego, ˝e dzisiejszy funt szterling ma kilkadziesiàt razy mniejszà wartoÊç ni˝ przedwojenny). Byłem ciekaw, jak grała, nigdy bowiem nie widziałem jej w akcji. W odpowiedzi potwierdziła to, co mo˝na przeczytaç w poÊwi´conych jej ksià˝kach: „Miałam skuteczny forhend, a zwłaszcza dropszot. Piłka spadała tu˝ za siatkà. Klap – i było po wszystkim”. „Gra pani jeszcze?” – zapytałem na koniec. Była póêna jesieƒ 1976 roku, Jadwiga J´drzejowska miesiàc wczeÊniej skoƒczyła 64 lata. „No wie pan, jak mo˝na przestaç?” – odparła z lekkim zdziwieniem w głosie. Zmarła trzy lata i trzy miesiàce po naszej rozmowie. Zachorowała na raka krtani. Pochowano jà w Krakowie – tam, skàd wyruszyła najpierw na podbój Polski, a potem Êwiata. l


81_Belgravia reklama:Layout 1 12-07-26 14:55 Page 81


82-83_WYNIKI:Layout 1 12-07-25 20:48 Page 82

Wyniki AEGON INTERNATIONAL WTA PREMIER, 637 000 USD EASTBOURNE, 16-23.06 Klaudia Jans-Ignacik i Alicja Rosolska odpadły w I rundzie eliminacji. I runda singla: Cwetana Pironkowa (Bułgaria) – Agnieszka Radwaƒska (Polska, 1) 6:2, 6:4. åwierçfinały: Tamira Paszek (Austria) – Pironkowa 6:0, 6:4; Marion Bartoli (Francja, 4) – Lucie Szafarzova (Czechy, 7) 6:4, 6:2; Klara Zakopalova (Czechy) – Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) 6:3, 7:5; Angelique Kerber (Niemcy, 5) – Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:2, 6:4. Półfinały: Paszek – Bartoli 4:6, 7:5, 6:4; Kerber – Zakopalova 6:0, 6:3. Finał: Paszek – Kerber 5:7, 6:3, 7:5. I runda debla: Klaudia Jans-Ignacik, Alicja Rosolska (Polska) – Timea Babos, Su-Wei Hsieh (W´gry, Tajwan) walkower. II runda: Kveta Peschke, Katarina Srebotnik (Czechy, Słowenia, 2) – Jans-Ignacik, Rosolska 6:1, 6:4. Finał: Nuria Llagostera-Vives, Maria Jose Martinez-Sanchez (Hiszpania, 4) – Liezel Huber, Lisa Raymond (USA, 1) 6:4, krecz. UNICEF OPEN WTA INTERNATIONAL, 220 000 USD S’HERTOGENBOSCH, 17-23.06 I runda singla: Urszula Radwaƒska (Polska, Q) – Ksenia Pierwak (Kazachstan) 4:6, 6:1, 6:4. II runda: U. Radwaƒska – Flavia Pennetta (Włochy, 4) 6:1, 6:1. åwierçfinały: Kirsten Flipkens (Belgia, Q) – Roberta Vinci (Włochy, 6) 6:4, 7:6(5); Nadie˝da Pietrowa (Rosja, 8) – Dominika Cibulkova (Słowacja, 3) 6:2, 6:0; U. Radwaƒska – Sofia Arvidsson (Szwecja) 6:2, 7:6(3); Kim Clijsters (Belgia) – Francesca Schiavone (Włochy) 6:3, 7:6(7). Półfinały: Pietrowa – Flipkens 6:4, 6:2; U. Radwaƒska – Clijsters walkower. Finał: Pietrowa – U. Radwaƒska 6:4, 6:3. Finał debla: Sara Errani, Roberta Vinci (Włochy, 1) – Maria Kirilenko, Nadie˝da Pietrowa (Rosja, 2) 6:4, 3:6, 11-9. BANK OF THE WEST CLASSIC WTA PREMIER, 640 000 USD STANFORD, 09-15.07 I runda singla: Urszula Radwaƒska (Polska) – Eleni Daniilidou (Grecja) 3:6, 6:3, 6:4. II runda: U. Radwaƒska – Marina Erakovic (N. Zelandia, 8) 6:3, 3:6, 6:4. åwierçfinały: Serena Williams (USA, 1) – Chanelle Scheepers (RPA, 6) 6:4, 6:0; Sorana Cirstea (Rumunia, 9) – Dominika Cibulkova (Słowacja, 3) 6:7(5), 6:2, 6:0; Coco Vandeweghe (USA, LL) – U. Radwaƒska 6:4, 6:4; Yanina Wickmayer (Belgia, 5) – Marion Bartoli (Francja, 2) 6:3, 6:2. Półfinały: S. Williams – Cirstea 6:1, 6:2; Vandeweghe – Wickmayer 6:2, 3:6, 6:2. Finał: S. Williams – Vandeweghe 7:5, 6:3. I runda debla: Eleni Daniilidou, Urszula Radwaƒska (Grecja, Polska) – Lindsay Lee-Waters, Megan Moulton-Levy (USA) 6:7(4), 6:4, 10-2. åwierçfinał: Natalie Grandin, Vladimira Uhlirzo-

82 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

va (RPA, Czechy, 3) – Daniilidou, U. Radwaƒska walkower. Finał: Marina Erakovic, Heather Watson (N. Zelandia, W. Brytania) – Jarmila Gajdosova, Vania King (Australia, USA, 1) 7:5, 7:6(7). ITALIACOM OPEN WTA INTERNATIONAL, 220 000 USD PALERMO, 09-15.07 åwierçfinały singla: Sara Errani (Włochy, 1) – Alexandra Cadantu (Rumunia) 6:2, 6:2; Irina-Camelia Begu (Rumunia) – Estrella Cabeza-Candella (Hiszpania, Q) 5:7, 6:4, 6:4; Barbora Zahlavova-Strycova (Czechy, 8) – Julia Goerges (Niemcy, 3) 7:6(4), 6:7(4), 6:1; Laura Robson (W. Brytania) – Carla Suarez-Navarro (Hiszpania, 5) 6:4, 2:6, 6:3. Półfinały: Errani – Begu 6:4, 6:1; ZahlavovaStrycova – Robson 2:6, 7:5, 6:2. Finał: Errani – Zahlavova-Strycova 6:1, 6:3. Finał debla: Renata Voraczova, Barbora Zahlavova-Strycova (Czechy, 1) – Darija Jurak, Katalin Maroszi (Chorwacja, W´gry, 2) 7:6(5), 6:4. MERCURY INSURANCE OPEN WTA PREMIER, 740 000 USD CARLSBAD, 16-22.07 I runda singla: Urszula Radwaƒska (Polska) – Daniela Hantuchova (Słowacja, 6 WC) 6:4, 7:5. II runda: U. Radwaƒska – Melanie Oudin (USA, LL) 6:2, 6:1. åwierçfinały: Marion Bartoli (Francja, 1) – Christina McHale (USA, 5) 7:5, 4:6, 6:4; Yung-Jan Chan (Tajwan, Q) – Jelena Jankoviç (Serbia, 3) 6:7(4), 7:6(8), 7:5; Nadie˝da Pietrowa (Rosja, 4) – Varvara Lepchenko (USA) 6:4, 2:6, 7:6(5); Dominika Cibulkova (Słowacja, 2) – U. Radwaƒska 6:4, 6:4. Półfinały: Bartoli – Chan 1:6, 6:3, 6:3; Cibulkova – Pietrowa 7:6(8), 6:1. Finał: Cibulkova – Bartoli 6:1, 7:5. Finał debla: Raqel Kops-Jones, Abigail Spears (USA, 3) – Vania King, Nadie˝da Pietrowa (USA, Rosja, 2) 6:2, 6:4. SONY SWEDISH OPEN WTA INTERNATIONAL, 220 000 USD BASTAD, 16-22.07 åwierçfinały singla: Mathilde Johansson (Francja) – Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 5) 6:4, 6:0; Johanna Larsson (Szwecja) – Klara Zakopalova (Czechy, 6) 2:0 krecz; Mona Barthel (Niemcy, 7) – Sofia Arvidsson (Szwecja) 6:3, 6:4; Polona Hercog (Słowenia) – Cwetana Pironkowa (Bułgaria) 3:6, 7:5, 6:4. Półfinały: Johansson – Larsson 6:4, 6:4; Hercog – Barthel 6:1, 6:3. Finał: Hercog – Johansson 0:6, 6:4, 7:5. I runda debla: Olga Goworcowa, Klaudia Jans-Ignacik (BiałoruÊ, Polska, 2) – Beatrice Cedermark, Rebecca Peterson (Szwecja, WC) 6:4, 6:2. åwierçfinał: Catalina Castano, Mariana Duque-Marino (Kolumbia) – Goworcowa, Jans-Ignacik walkower. Finał: Castano, Duque-Marino – Eva Hrdinova, Mervana Jugiç-Salkiç (Czechy, BoÊnia i Hercegowina) 4:6, 7:5, 10-5.

AEGON INTERNATIONAL ATP WORLD TOUR 250, 403 950 EUR EASTBOURNE, 18-24.06 åwierçfinały singla: Steve Darcis (Belgia) – Marinko Matosevic (Australia, Q) 6:2, 7:6(4); Andy Roddick (USA, 6) – Fabio Fognini (Włochy) 6:3, 3:6, 7:5; Andreas Seppi (Włochy, 3) – Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 7) 7:5, 2:1 krecz; Ryan Harrison (USA) – Denis Istomin (Uzbekistan) 7:6(5), 6:4. Półfinały: Roddick – Darcis 6:3, 3:1 krecz; Seppi – Harrison 7:5, 6:1. Finał: Roddick – Seppi 6:3, 6:2. I runda debla: Jamie Delgado, Ken Skupski (W. Brytania, WC) – Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 1) 6:2, 6:4. Finał: Colin Fleming, Ross Hutchins (W. Brytania, 3) – Delgado, Skupski 6:4, 6:3. UNICEF OPEN ATP WORLD TOUR 250, 398 250 USD S’HERTOGENBOSCH, 18-24.06 I runda singla: Łukasz Kubot (Polska, 8) – Dudi Sela (Izrael) 6:1, 6:2. II runda: Benoit Paire (Francja) – Kubot 6:3, 0:6, 6:4. åwierçfinały: David Ferrer (Hiszpania, 1) – Igor Sijsling (Holandia, WC) 6:0, 6:1; Paire – Tatsuma Ito (Japonia) 6:3, 7:5; Philipp Petzschner (Niemcy, Q) – Edouard Roger-Vasselin (Francja) 6:4, 7:6(6); Xavier Malisse (Belgia) – Gilles Mueller (Luksemburg) 6:3, 4:6, 6:1. Półfinały: Ferrer – Paire 7:6(5), 3:6, 6:1; Petzschner – Malisse 7:5, 7:5. Finał: Ferrer – Petzschner 6:3, 6:4. Finał debla: Robert Lindstedt, Horia Tecau (Szwecja, Rumunia, 1) – Juan Sebastian Cabal, Dmitrij Tursunow (Kolumbia, Rosja) 6:3, 7:6(1). MERCEDES CUP ATP WORLD TOUR 250, 358 425 EUR STUTTGART, 09-15.07 I runda singla: Cedrik-Marcel Stebe (Niemcy) – Łukasz Kubot (Polska, 7) 6:2, 0:6, 6:3. åwierçfinały: Janko Tipsareviç (Serbia, 1) – Bjoern Phau (Niemcy) 6:7(6), 7:6(2), 6:4; Thomaz Bellucci (Brazylia) – Stebe 6:4, 6:1; Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) – Dustin Brown (Niemcy, WC) 6:0, 6:3; Juan Monaco (Argentyna, 2) – Pavol Czervenak (Słowacja, Q) 6:1, 7:5. Półfinały: Tipsareviç – Bellucci 6:4, 2:6, 6:4; Monaco – Garcia-Lopez 6:3, 3:6, 7:5. Finał: Tipsareviç – Monaco 6:4, 5:7, 6:3. I runda debla: Jeremy Chardy, Łukasz Kubot (Francja, Polska) – Robin Haase, Alexander Waske (Holandia, Niemcy) 1:6, 6:3, 10-7. åwierçfinał: Chardy, Kubot – Alessandro Motti, Benoit Paire (Włochy, Francja) 6:3, 6:3. Półfinał: Chardy, Kubot – Juan Sebastian Cabal, Robert Farah (Kolumbia, 3) 6:4, 6:4. Finał: Chardy, Kubot – Michal Mertinak, Andre Sa (Słowacja, Brazylia, 4) 6:1, 6:3.


82-83_WYNIKI:Layout 1 12-07-25 20:48 Page 83

ATP VEGETA CROATIA OPEN ATP WORLD TOUR 250, 358 425 EUR UMAG, 09-15.07 åwierçfinały singla: Fernando Verdasco (Hiszpania, 1) – Andriej Kuzniecow (Rosja, WC) 6:2, 6:2; Marcel Granollers (Hiszpania, 4) – Matthias Bachinger (Niemcy) 1:6, 6:3, 7:5; Oleksandr Dołgopołow (Ukraina, 3) – Carlos Berlocq (Argentyna, 5) 6:4, 6:4; Marin Cziliç (Chorwacja, 2) – Wayne Odesnik (RPA) 6:4, 6:0. Półfinały: Granollers – Verdasco 6:2, 6:7(5), 6:1; Cziliç – Dołgopołow 7:5, 6:2. Finał: Cziliç – Granollers 6:4, 6:2. I runda debla: Carlos Berlocq, Marcel Felder (Argentyna, Urugwaj) – Mateusz Kowalczyk, David Szkoch (Polska, Czechy) 6:3, 6:2; Ivan Dodig, Mate Paviç (Chorwacja) – Karol Beck, Tomasz Bednarek (Słowacja, Polska) 7:6(7), 6:7(4), 10-7. Finał: David Marrero, Fernando Verdasco (Hiszpania, 3) – Marcel Granollers, Marc Lopez (Hiszpania, 1) 6:3, 7:6(4). SKISTAR SWEDISH OPEN ATP WORLD TOUR 250, 358 425 EUR BASTAD, 09-15.07 Michał Przysi´˝ny odpadł w III (ostatniej) rundzie eliminacji. åwierçfinały singla: David Ferrer (Hiszpania, 1) – Tommy Robredo (Hiszpania, WC) 6:3, 4:6, 6:0; Grigor Dimitrow (Bułgaria, 6) – Albert Ramos (Hiszpania, 3) 7:6(1), 6:3; Jan Hajek (Czechy) – Jurgen Zopp (Estonia) 6:3, 4:6, 6:3; Nicolas Almagro (Hiszpania, 2) – Daniel Gimeno-Traver (Hiszpani) 7:6(5), 4:6, 6:3. Półfinały: Ferrer – Dimitrow 6:3, 7:5; Almagro – Hajek 6:4, 6:3. Finał: Ferrer – Almagro 6:2, 6:2. Finał debla: Robert Lindstedt, Horia Tecau (Szwecja, Rumunia, 1) – Alexander Peya, Bruno Soares (Austria, Brazylia, 2) 6:3, 7:6(5). CAMPBELL’S HALL OF FAME TENNIS CHAMPIONSHIPS ATP WORLD TOUR 250, 398 250 USD NEWPORT, 09-15.07 åwierçfinały singla: John Isner (USA, 1) – Izak van der Merwe (RPA, Q) 6:4, 7:6(2); Ryan Harrison (USA, 6) – Benjamin Becker (Niemcy, Q) 6:4, 3:0 krecz; Lleyton Hewitt (Australia, WC) – Dudi Sela (Izrael) 6:4, 6:3; Rajeev Ram (USA) – Kei Nishikori (Japonia, 2) 7:6(6), 6:3. Półfinały: Isner – Harrison 7:6(4), 6:3; Hewitt – R. Ram 6:4, 5:7, 6:2. Finał: Isner – Hewitt 7:6(1), 6:4. Finał debla: Santiago Gonzalez, Scott Lipsky (Meksyk, USA, 3) – Colin Flemming, Ross Hutchins (W. Brytania, 2) 7:6(3), 6:3. BET-AT-HOME OPEN – GERMAN TENNIS CHAMPIONSHIPS ATP WORLD TOUR 500, 900 000 EUR HAMBURG, 16-22.07 åwierçfinały singla: Nicolas Almagro (Hiszpania, 1) – Philipp Kohlschreiber

(Niemcy, 6) 7:5, 7:5; Juan Monaco (Argentyna, 3) – Jeremy Chardy (Francja) 6:3, 7:5; Marin Cziliç (Chorwacja, 4) – Albert Ramos (Hiszpania) 6:4, 7:6(5); Tommy Haas (Niemcy, WC) – Florian Mayer (Niemcy, 7) 6:1, 6:4. Półfinały: Monaco – Almagro 3:6, 6:3, 6:4; Haas – Cziliç 7:6(7), 6:0. Finał: Monaco – Haas 7:5, 6:4. I runda debla: Rogerio Dutra-Silva, Daniel Munoz de la Nava (Brazylia, Hiszpania, ALT) – Mariusz Fyrstenberg, Philipp Kohlschreiber (Polska, Niemcy) 7:6(2), 6:4. Finał: David Marrero, Fernando Verdasco (Hiszpania) – Dutra-Silva, Munoz de la Nava 6:4, 6:3. CREDIT AGRICOLE SUISSE OPEN ATP WORLD TOUR 250, 358 425 EUR GSTAAD, 16-22.07 I rubda singla: Łukasz Kubot (Polska) – Ivan Dodig (Chorwacja) 3:6, 6:3, 6:4. II runda: Kubot – Marcel Granollers (Hiszpania, 2) 6:4, 6:2. åwierçfinały: Janko Tipsareviç (Serbia, 1) – Jan Czernych (Czechy, Q) 6:2, 6:1; Paul-Henri Mathieu (Francja) – Ernests Gulbis (Łotwa) 4:6, 6:1, 6:4; Thomaz Bellucci (Brazylia) – Feliciano Lopez (Hiszpania, 5) 6:3, 6:3; Grigor Dimitrow (Bułgaria) – Kubot 6:3, 6:2. Półfinały: Tipsareviç – Mathieu 7:6(10), 6:3; Bellucci – Dimitrow 7:6(3), 7:6(5). Finał: Bellucci – Tipsareviç 6:7(6), 6:4, 6:2. I runda debla: Serhij Stachowski, Michaił Ju˝ny (Ukraina, Rosja) – Łukasz Kubot, Janko Tipsareviç (Polska, Serbia) 6:7(4), 7:5, 10-8. Finał: Marcel Granollers, Marc Lopez (Hiszpania, 1) – Robert Farah, Santiago Giraldo (Kolumbia) 6:4, 7:6(9). BB&T ATLANTA OPEN ATP WORLD TOUR 250, 477 900 USD ATLANTA, 16-22.07 åwierçfinały singla: John Isner (USA, 1) – Jack Sock (USA, WC) 7:6(7), 6:4; Andy Roddick (USA, 4) – Michael Russell (USA) 6:3, 6:4; Go Soeda (Japonia, 8) – Kei Nishikori (Japonia, 3) 6:2, 6:1; Gilles Mueller (Luksemburg) – Matthew Ebden (Australia) 6:4, 6:4. Półfinały: Roddick – Isner 6:4, 6:7(5), 6:4; Mueller – Soeda 6:4, 6:3. Finał: Roddick – Mueller 1:6, 7:6(2), 6:2. Finał debla: Matthew Ebden, Ryan Harrison (Australia, USA) – Xavier Malisse, Michael Russell (Belgia, USA) 6:3, 3:6, 10-6.

ITF WOMEN’S CIRCUIT, 25 000 USD YSTAD, Szwecja, 25.06-01.07 Finał debla: Magda Linette, Katarzyna Piter (Polska, 1) – Oksana Kałasznikowa, Lenka Wienerova (Gruzja, Słowacja, 2) 6:3, 6:3. ITF WOMEN’S CIRCUIT, 25 000 USD ZVEWEGEM, Belgia, 09-15.07 åwierçfinał singla: Sandra Zaniewska (Polska, 2) – Aleksandrina Najdenowa (Bułgaria) 3:6, 7:5, 6:1. Półfinał: Cagla Buyukakcay (Turcja, 6) – Zaniewska 7:5, 5:7, 6:1. ITF WOMEN’S CIRCUIT, 50 000 USD DONIECK, Ukraina, 16-22.07 åwierçfinał singla: Marta Domachowska (Polska, 6) – Ałła Kudriawcewa (Rosja, 3) 2:6, 6:2, 7:5. Półfinał: Maria Joao Kehler (Portugalia, 5) – Domachowska 6:2, 6:1. ITF WOMEN’S CIRCUIT, 50 000 USD CONTREXEVILLE, 16-22.07 åwierçfinał singla: Kirsten Flipkens (Belgia, 7) – Sandra Zaniewska (Polska, 3) 6:3, 6:2.

GRALI POLACY ATP CHALLENGER TOUR, 30 000 EUR + H MARBURG, Niemcy, 18-24.06 Finał debla: Mateusz Kowalczyk, David Szkoch (Polska, Czechy, 3) – Denis Macukiewicz, Mischa Zverev (Rosja, Niemcy) 6:2, 6:1. ATP CHALLENGER TOUR, 106 500 EUR + H BRUNSZWIK, Niemcy, 02-08.07 Finał debla: Tomasz Bednarek, Mateusz Kowalczyk (Polska) – Harri Heliovaara, Denis Mołczanow (Finlandia, Ukraina) 7:5, 6:7(1), 10-8. ATP CHALLENGER TOUR, 42 500 EUR + H SCHEVENINGEN, Holandia, 09-15.07 åwierçfinał singla: Jerzy Janowicz (Polska, 1) – Yannick Martens (Belgia) 6:2, 7:6(4). Półfinał: Janowicz – Peter Torebko (Niemcy) 6:2, 6:2. Finał: Janowicz – Matwe Middelkopp (Holandia, WC) 6:2, 6:2. ITF MEN’S CIRCUIT, 15 000 USD + H KASSEL, Niemcy, 02-08.07 åwierçfinał singla: Marcin Gawron (Polska) – Phillip Oswald (Austria, 1) 6:3, 7:5. Półfinał: Jan Minarz (Czechy, 6) – Gawron 6:7(5), 6:4, 6:4.

GRAŁY POLKI ITF WOMEN’S CIRCUIT, 25 000 USD KRISTINEHAMN, Szwecja, 18-24.06 åwierçfinał singla: Magda Linette (Polska, 6) – Amanda Carreras (W. Brytania, Q) 6:3, 6:3. Półfinał: Linette – Jelena Bowina (Rosja, 2) 4:6, 6:4, 6:4. Finał: Sacha Jones (Australia, 1) – Linette 6:4, 6:4.

ITF MEN’S CIRCUIT, 15 000 USD MIDDELBURG, Holandia, 02-08.07 åwierçfinał singla: Matwe Middelkopp (Holandia, 5) – Andrzej KapaÊ (Polska) 6:2, 6:4. ITF MEN’S CIRCUIT, 15 000 USD PROSZTEJÓW, Czechy, 09-15.07 åwierçfinał singla: Adrian Sikora (Słowacja, 7) – Maciej Smoła (Polska) 6:0, 4:6, 6:3.

SIERPIE¡ 2012| TENISklub|

83


84_stopka zapowiedzi:Layout 1 12-07-25 20:49 Page 84

W nast´pnym numerze

RAZ NA 16 SZLEMÓW Wielkiego Szlema mo˝na wygraç cztery razy w roku; mistrzem olimpijskim mo˝na zostaç raz na cztery lata. Tytułu z Pekinu nie obroni ani Jelena Diemientiewa, która zakoƒczyła karier´, ani Rafael Nadal, który nie zdà˝ył wyleczyç kontuzji kolana. WÊród kandydatów do medali sà tak˝e reprezentanci Polski. Trzymamy kciuki!

Porady fachowców

DRUGIE PODEJÂCIE Tekst o Marii Szarapowej zapowiadamy ju˝ po raz drugi, bo w tym numerze zielone Êwiatło miała Agnieszka Radwaƒska. Mistrzyni Roland Garros musiała wi´c ustàpiç miejsca finalistce Wimbledonu. Obiecujemy jednak, ˝e jeÊli nawet Polka wygra igrzyska, to o Rosjance te˝ wreszcie napiszemy.

84 | TENISklub| SIERPIE¡ 2012

Felietony

Rankingi

Wyniki

NOWY WÂRÓD NAJLEPSZYCH

WY DAWCA 4S MEDIA Sp. z o. o. REDAKTOR NACZELNY Adam Romer adam@tenisklub.pl

Jerzy Janowicz nale˝y do grona zawodników wy˝ej ceniàcych sukcesy wielkoszlemowe. Na igrzyska zresztà si´ nie wybiera, bo w dniu zamkni´cia listy zgłoszeƒ był w rankingu zbyt daleko. DziÊ jest ju˝ w czołowej setce, a to dobry powód, aby porozmawiaç z nim o czasie przeszłym, teraêniejszym i przyszłym.

M. Grzybowska, J. Luba, M. Rejniak-Romer, T. Wolfke

SEKRETARZ REDAKCJI Artur St. Rolak artur@tenisklub.pl ZESPÓ¸ REDAKCYJNY

STALI WSPÓ¸PRACOWNICY P. Chomicki, J. Ciastoƒ, Al. Depowska, A. Fàfara, P. Figura, K. Guzowski, K. Jans-Ignacik, J. Kowal, L. Malinowski, M. Mikiel, M. Rabenda, K. Rawa, K. Rejniak, H. Sawka, L. Sidor, S. Sikora, K. Stefaƒska, M. Weso∏ek, T. Wiktorowski, K. Witwicka, H. Zdankiewicz

OPRACOWANIE GRAFICZNE Cezary Jasiƒski, Rados∏aw Watras (ok∏adka) ZDJ¢CIE NA OK¸ADCE East News

ADRES REDAKCJI ul. Koncertowa 8a, 02-787 Warszawa tel./ fax: 22 855 62 72 redakcja@tenisklub.pl www.tenisklub.pl BIURO REKLAMY Aneta Chrzanowska aneta@pepecommunications.com tel. kom.:+48 505 157 808 ul. Kochanowskiego 33A/ 51 01-864 Warszawa DRUK Drukarnia ArtDruk ul. Napoleona 4, 05-230 Kobyłka tel.: 22 786 08 30, fax: 22 786 89 04 www.artdruk.com

jest zarejestrowanym znakiem towarowym 4S MEDIA Sp. z o. o. REDAKCJA NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOÂCI ZA NADES¸ANE R¢KOPISY, ZDJ¢CIA I INNE ZA¸ÑCZNIKI ORAZ ZA TREÂå REKLAM I OG¸OSZE¡. ZASTRZEGA SOBIE PRAWO DO ADIUSTACJI TEKSTÓW.


85_CONIPUR reklama:Layout 1 12-07-25 20:50 Page 85


86_BELLA_reklama:Layout 1 12-07-25 20:50 Page 86


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.