TENISKLUB nr 108

Page 1

Cena 12 zล (w tym 8% vat)

www.tenisklub.pl

ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702

NR 5 (108) 2017

Pekao Szczecin Open

Challenger ze znakiem Q

Mistrzostwa Polski

Z podium widaรง dalej

WTA Championships

TO JESZCZE

NIE KONIEC Znajdziesz nas na:

Miejsce Babki jest na korcie



Słowem naczelnego

PRAWIE JAK PODRĘCZNIK Wiele się dzieje jesienią w tenisowym świecie. Jedni z utęsknieniem wypatrują końca sezonu, inni niespodziewanie łapią formę i pną się w górę, ale wszyscy już szykują się do kolejnego roku. Bo tenis ma to do siebie, że czy zawodowcy, czy amatorzy, rywalizacja trwa praktycznie przez cały rok.

N

ie ma chwili wytchnienia, bo gdy jedna impreza si´ koƒczy, to ju˝ gdzieÊ na drugim koƒcu Polski, Europy czy Êwiata zaczyna si´ kolejna i trzeba p´dziç, by znów graç, opisywaç czy oglàdaç – w zale˝noÊci od preferencji czy zainteresowaƒ. Ale czasami warto troch´ zwolniç, przyhamowaç i przyjrzeç si´ w szczególnoÊci jednemu konkretnemu wydarzeniu. Tak robimy w tym wydaniu „Tenisklubu” z imprezà nietuzinkowà w polskim kalendarzu tenisowym. W tym roku bowiem, przy okazji turnieju Pekao Szczecin Open, spotkaliÊmy si´ ju˝ po raz 25. Poczàtkowo w terminie wiosennym jako satelita, dwa razy w Sopocie, raz w Szczecinie, ale od 1996 roku ju˝ nieprzerwanie na szczeciƒskich kortach przy ul. Wojska Polskiego jako challenger (od 1997 we wrzeÊniu) impreza ta nieprzerwanie trwa w kalendarzu. Czy ktoÊ z Paƒstwa pami´ta premier´? Pierwszego zwyci´zc´? To było tak dawno, ˝e musz´ przyznaç, ˝e ja nie. Na szcz´Êcie w dzisiejszych czasach wszystko mo˝na znaleêç w internecie. Mo˝na zerknàç na list´ zwyci´zców, na drabinki turniejowe i przejrzeç nazwiska, które robià wra˝enie na ka˝dym, kto choç troch´ zna si´ na historii tenisa. W Szczecinie grywali (i wygrywali) przez te lata mistrz olimpijski, zwyci´zca turnieju masters i zawodnicy majàcy w swoim CV obecnoÊç w pierwszej dziesiàtce rankingu ATP. Ju˝ to powinno byç najlepszà wizytówkà ka˝dego turnieju, jednak dla mnie, obserwujàcego zawodowo rywalizacj´ tenisistów od prawie 20 lat, nie mniej wa˝na jest

Adam Romer adam@tenisklub.pl

Jak si´ taki turniej organizuje, opowiada nam właÊnie Krzysztof Bobala, jego dyrektor. Lektura obowiàzkowa dla ka˝dego, kto chciałby to robiç w przyszłoÊci. Mo˝na si´ sporo nauczyç. Gwarantuj´. Sporo mo˝na si´ te˝ nauczyç czytajàc, co dzieje si´ aktualnie w w´gierskim tenisie. Kilka lat temu nasi bratankowie zabrali si´ systemowo za budowanie swojego tenisa i ju˝ widaç tego wymierne efekty, choç jak sami zapewniajà, sà dopiero w połowie drogi. A˝ strach pomyÊleç, co b´dzie, gdy przejdà całà. W ogóle w tym wydaniu obrodziły nam teksty, z których mo˝na si´ du˝o nauczyç. Choçby z przypadków Marty LeÊniak, Alicji Rosolskiej czy Justyny Jegiołki. Ka˝da z nich w inny sposób osiàga sukcesy w ukochanej dyscyplinie, co pokazuje, ˝e niezbadane sà drogi, którymi mo˝na si´ poruszaç na i wokół kortu. Dlatego z satysfakcjà i spokojem oddaj´ w Paƒstwa r´ce kolejny numer „Teniosklubu”, bo wiem, ˝e ka˝dy znajdzie w nim coÊ dla siebie. Zapraszam wi´c do lektury!

ciàgłoÊç i konsekwencja, z jakà szczeciƒska ekipa tworzy najtrwalsze wydarzenie w historii zawodowego sportu w Polsce. W Szczecinie zmieniała si´ co najwy˝ej nazwa (ale co ciekawe, bankowy sponsor zawsze był ten sam), a w innych miastach Polski imprezy tenisowe pojawialy si´ i znikały. Tym wi´ksze uznanie dla Krzysztofa Bobali i jego ekipy. I ˝yczenia, by przypadkiem si´ tym çwierçwieczem nie zadowolili i Êmiało sterowali w kierunku „50”.

5 (108) 2017 | TENISklub |

3


Czysty kadr

Trochę pudru przed serwisem

Chocia˝ to nie wybory Miss WTA, a WTA Championships, to uczestniczki turnieju lubià pokazaç, ˝e potrafià nie tylko dobrze graç w tenisa, ale równie˝ atrakcyjnie wyglàdaç. Foto AFP / East News

4 | TENISklub | 5 (108) 2017


5 (108) 2017 | TENISklub |

5


Spis treści

8

24

To jeszcze nie koniec

Challenger ze znakiem Q

– WTA Championships

– Pekao Szczecin Open

12

Turniej, który nikogo nie nudzi

46

– rozmowa z Krzysztofem Bobalà

16

Z kortów

18

American Dream – US Open

26

16 lat min´ło – Grupa Âwiatowa Pucharu Davisa

28

Made in USA – jak to si´ robi w Ameryce

32

Boom nad Balatonem

51

Biała plama – rankingi ATP i WTA

www.tenisklub.pl 6 | TENISklub | 5 (108) 2017

Otwarta furtka – Justyna Jegiołka w nowej roli

52

Pas startowy – Puchar Bohdana Tomaszewskiego

54

Idêcie tà drogà! – rankingi PZT

60

Jubileusz w Skierniewicach – tenis amatorski

62

– tajemnice sukcesów tenisa na W´grzech

36

Królowa Mràgowa – turnieje ITF kobiet i m´˝czyzn

Nic si´ nie stało… – lepiej graç

64

Jak si´ wyÊpisz, tak zagrasz – przez ˝ołàdek na kort

www.blog.tenisklub.pl


48

Szcz´Êcie XXL

38

– rozmowa z Alicjà Rosolskà

Równia pochyła – kolejna pora˝ka w Pucharze Davisa

42

Z podium widaç dalej

– mistrzostwa Polski

66

58

Miejsce Babki jest na korcie – Baba Cup

Dla ka˝dego tenisisty – rekomendacja sprz´tu

68

Tenis na szerokim ekranie – felieton Leszka Malinowskiego

69

Rankingi amatorskie

70

Obok kortów

75

Honor dla bibliotekarza – felieton Krzysztofa Rawy

82

W nast´pnym numerze

www.tenisklub.pl

76 79

Walka postu z karnawałem – Kroniki kortowe Andrzeja Fàfary

Gwiezdne wojny – Laver Cup


Tenis w Polsce

Chellenger

Q

ze znakiem

W tym roku turniej Pekao Szczecin Open odbył się już po raz 25. Jubileusz był bardzo okazały, bo największy z polskich challengerów wygrał Richard Gasquet. Do pełni szczęścia zabrakło tylko lepszego wyniku Jerzego Janowicza albo deblistów. Mariusz Fyrstenberg nie mógł znaleźć lepszego miejsca, aby oficjalnie pożegnać się z kibicami. Tekst Maciej Pietrasik, Szczecin | Foto Andrzej Szkocki

jubileusz turnieju, poczàtkowo satelitarnego, a od 1996 roku challengera, wpisało si´ jeszcze jedno wydarzenie: w poprzednim sezonie Pekao Szczecin Open został uznany za jednà z trzech najlepszych imprez tej rangi na Êwiecie. Nie dziwiła wi´c obecnoÊç wielu znanych nazwisk na wst´pnej liÊcie zgłoszeƒ, choç – jak to zwykle bywa – nie wszyscy przyjechali. W ostatniej chwili wycofali si´ mi´dzy innymi Horacio Zeballos, Andreas Seppi, Juergen Melzer czy Tommy Robredo. Organizatorom udało si´ jednak sprowadziç gwiazd´, jakiej na miejscowych kortach nie było od lat – „dzikà kart´” dostał Richard Gasquet, który nie tak dawno plasował si´ jeszcze w pierwszej dziesiàtce rankingu ATP. Do Polski przyjechali tak˝e Florian Mayer, Carlos Berlocq i obroƒca tytułu Alessandro Giannessi.

W

Tenis wieczorową porą

Jedynym polskim tenisistà, który dostał si´ do głównej drabinki singla na podstawie rankingu (został nawet rozstawiony) był Jerzy Janowicz. Dzi´ki „dzikim kartom” mogli wystapiç Adrian Andrzejczuk, Karol Drzewiecki

8 | TENISklub | 5 (108) 2017

i Marcin Gawron, który w Gliwicach zdobył tytuł mistrza Polski. Spora grupa biało-czerwonych grała te˝ w eliminacjach, ale ˝aden nie zdołał awansowaç do ich finałowej fazy. Szkoda, bo dzi´ki kilku wycofaniom z eliminacji weszło do turnieju głównego a˝ siedmiu tenisistów. Polskich niespodzianek w singlu nie było. Andrzejczuk, Drzewiecki i Gawron nie ugrali nawet seta. Pierwszy uległ Taro Danielowi, drugi w pierwszym secie powalczył z Guido Andreozzim, ale przegrał po tiebreaku. Zdecydowanie najtrudniejsze zadanie miał Gawron, bo ju˝ w pierwszej rundzie trafił na Gasqueta. Na poczàtku walczył z utytułowanym Francuzem jak równy z równym, póêniej rywal okazał si´ zdecydowanie lepszy. Skoƒczyło si´ na trzech ugranych gemach. Janowicz poprosił, aby – w miar´ mo˝liwoÊci – jego spotkania nie były „meczami dnia”, w Szczecinie rozgrywanymi przy sztucznym oÊwietleniu, za którym Polak ze wzgl´du na wad´ wzroku i koniecznoÊç noszenia soczewek kontaktowych nie przepada. Tak si´ jednak zło˝yło, ˝e w pierwszych dwóch rundach – z powodu deszczu

PEKAO SZCZECIN OPEN ATP CHALLENGER TOUR 127 000 EURO + H SZCZECIN, 11–17.09 I runda singla: Richard Gasquet (Francja, 1 WC) – Marcin Gawron (Polska, WC) 6:3, 6:0; Guido Andreozzi (Argentyna) – Karol Drzewiecki (Polska, WC) 7:6(3), 6:2; Taro Daniel (Japonia) – Adrian Andrzejczuk (Polska, WC) 6:2, 6:4; Jerzy Janowicz (Polska, 6) – Guillermo Duran (Argentyna, Q) 6:4, 6:1. II runda: Janowicz – Kenny de Schepper (Francja) 6:1, 7:6(2). Ćwierćfinały: Gasquet – Andreozzi 4:6, 7:6(2), 6:4; Daniel – Bjorn Fratangelo (USA) 6:2, 6:3; Juergen Zopp (Estonia) – Dustin Brown (Niemcy) 6:2, 4:6, 6:4; Florian Mayer (Niemcy, 2) – Janowicz 6:2, 7:6(3). Półfinały: Gasquet – Daniel 6:4, 6:4; F. Mayer – Zopp 5:7, 6:3, 6:4. Finał: Gasquet – F. Mayer 7:6(3), 7:6(4). Finał debla: Wesley Koolhof, Artem Sitak (Holandia, N. Zelandia, 1) – Aleksander Bury, Andreas Siljestroem (Białoruś, Szwecja, 4) 6:1, 7:5.

i opóênieƒ w programie – nasz tenisista i tak musiał graç póênym wieczorem. Na szcz´Êcie mu to nie przeszkodziło. Najpierw na raty pokonał Guillermo Durana, póêniej uporał si´ z Kennym de Schepperem. Na dodatek oba mecze wygrał w dwóch setach, dzi´ki czemu do spotkania z Florianem Mayerem przyst´pował raczej wypocz´ty. Ju˝ po pierwszej rundzie Polak zapowiadał zresztà, ˝e w Szczecinie interesuje go tylko tytuł.


Richard Gasquet wygrał finał marzeń

Finał wieńczy dzieło

W çwierçfinale Janowiczowi przyszło zmierzyç si´ z turniejowà „dwójkà”. Mayer to dla niego rywal wyjàtkowo niewygodny – wczeÊniej mierzył si´ z łodzianinem trzykrotnie i za ka˝dym razem schodził z kortu jako zwyci´zca. W półfinale challengera w ProÊciejowie i w trzeciej rundzie Australian Open Polak nie ugrał z Niemcem nawet seta, a na wimbledoƒskiej trawie przegrał 2-3.

W Szczecinie miał oczywiÊcie wsparcie publicznoÊci, ale ju˝ po kilkunastu minutach przegrywał 0:4. W drugiej partii radził sobie znacznie lepiej, doprowadził do tiebreaka, lecz w kluczowym momencie skuteczniejszy był Mayer i po çwierçfinałach nie mieliÊmy w turnieju ju˝ ˝adnego Polaka. Po spotkaniu Janowicz przyznał, ˝e miał ogromne problemy z rakietami, które nie były odpowiednio naciàgni´te, co praktycznie uniemo˝liwiało mu

normalnà gr´. Ujawnił te˝, ˝e wcià˝ ma kłopoty z kolanem i ju˝ nawet zdecydował si´ na operacj´. WczeÊniej jednak chce wystàpiç jeszcze w kilku halowych turniejach, a zabiegowi podda si´ dopiero po zakoƒczeniu sezonu. W çwierçfinale problemy miał Gasquet. W meczu z Andreozzim musiał nawet broniç piłki meczowej, lecz ostatecznie pokonał Argentyƒczyka. Tak si´ zresztà zło˝yło, ˝e Francuz rozpoczàł turniej od wygranej z Polakiem, a póêniej od-

5 (108) 2017 | TENISklub |

9


Tenis w Polsce

Jerzy Janowicz potrafi zapełnić trybuny

prawiał z turnieju tenisistów, którzy wczeÊniej wyeliminowali naszych reprezentantów. Ograł bowiem Andreozziego, a w półfinale okazał si´ lepszy od Daniela. I tak doszło do finału marzeƒ – Gasquet zagrał z Mayerem, który w półfinale wyeliminował Juergena Zoppa. Estoƒczyk przyjechał do Szczecina prosto z wygranego challengera w Holandii, a na polskim turnieju towarzyszył mu Kim Tiilikainen, nie tak dawno współpracujàcy z Janowiczem i Michałem Przysi´˝nym. Mecz o tytuł był dla publicznoÊci prawdziwà tenisowà ucztà, a dla organizatorów – spektaklem godnym jubileuszu. Nadkomplet na trybunach, mnóstwo pi´knych wymian i zwroty akcji. Skoƒczyło si´ na dwóch tiebreakach, w obu lepszy okazał si´ Francuz. Niemiec mógł ˝ałowaç szczególnie pierwszego seta, w którym prowadził 5:3, a od wygranej dzieliły go tylko dwie piłki. W decydujàcych momentach popełniał jednak bł´dy, a tak doÊwiadczony tenisista jak Gasquet bezlitoÊnie je wykorzystywał. Francuz po zwyci´stwie podkreÊlał, ˝e turniej w Szczecinie nie ró˝ni si´ praktycznie od zawodów rangi ATP World Tour. Obiecał, ˝e na Pekao Szczecin Open jeszcze wróci, choç na obron´ tytułu za rok raczej si´ nie szykuje.

10 | TENISklub | 5 (108) 2017

Pożegnanie „Frytki”

Zanim poznaliÊmy zwyci´zców tegorocznego turnieju, na korcie centralnym miało miejsce jeszcze jedno szczególne wydarzenie – benefis Mariusza Fyrstenberga. Zwyci´zca 18 turniejów ATP w deblu, finalista US Open i ATP Finals po raz ostatni na zawodowych kortach pojawił si´ w lutym, a niedługo póêniej podjàł decyzj´ o zakoƒczeniu kariery. Oficjalnie zrobił to właÊnie w Szczecinie – mieÊcie,

Mariusz Fyrstenberg nie wyobrażał sobie innego miejsca na pożegnanie

z którym zwiàzany jest jego wieloletni partner deblowy, Marcin Matkowski. Ich wspólna kariera zacz´ła si´ właÊnie podczas tego turnieju. „Frytka” wielokrotnie podkreÊlał, ˝e nie wyobra˝a sobie innego miejsca na oficjalne po˝egnanie. Razem z Matkowskim zdobywali tytuł na kortach przy alei Wojska Polskiego trzykrotnie – w latach 2001, 2003 i 2005. Ten pierwszy triumf został przypomniany publicznoÊci na telebimie. Nie brakowało te˝ goÊci, wÊród których byli polscy tenisiÊci, trenerzy i rodzina bohatera dnia. Red. Bartosz Ignacik przygotował specjalny film, w którym ˝yczenia składali tenisiÊcie koledzy z zawodowych kortów. Nie zabrakło równie˝ akcentów piłkarskich i golfowych. Fyrstenberg zapowiedział tak˝e finał gry podwójnej i przeprowadził losowanie przed tym meczem. Tytuł mistrzowski w deblu zdobyli najwy˝ej rozstawieni Wesley Koolhof i Artem Sitak. Polacy skoƒczyli udział na çwierçfinale – zarówno grajàcy razem Drzewiecki i Gawron, jak i wyst´pujàcy z zagranicznymi partnerami Andrzejczuk i Tomasz Bednarek. 25. Pekao Szczecin Open był niewàtpliwie jednym z najbardziej udanych w historii turnieju. Organizatorzy jak zwykle stan´li na wysokoÊci zadania i potwierdzili, ˝e nagroda dla najlepszego challengera na Êwiecie z pewnoÊcià nie była przypadkowa!


NOWY RANGE ROVER VELAR landrover.pl

Pierwszy, luksusowy SUV ujrzał światło dzienne w roku 1970. Po upływie niemal półwiecza, interpretacja modelu pozostaje aktualna i materializuje się w postaci czwartego członka rodziny Range Rover. Range Rover Velar wyznacza nowy standard w zakresie innowacji i nowoczesnego wzornictwa. Wyjątkową linię nadwozia Range Rovera Velar uzupełniają dynamiczne jednostki napędowe, z 380-konnym benzynowym silnikiem V6 Supercharged na czele.

Spalanie w cyklu mieszanym od 5,4 l/100km, emisja CO2 od 142 g/km.


Rozmowa „Tenisklubu”

Agnieszka Bobala pomaga mężowi organizować turniej, a potem odbierać nagrody

Turniej, który nikogo 12 | TENISklub | 5 (108) 2017


Z Krzysztofem Bobalà, dyrektorem Pekao Szczecin Open, rozmawia Artur St. Rolak | Foto Andrzej Szkocki Czy mo˝e pan wymieniç wszystkich zwyci´zców Pekao Szczecin Open? – Raczej nie. Na pewno potrafiłbym wyliczyç wszystkich, ale chyba nie rok po roku we właÊciwej kolejnoÊci. Przy 25 nazwiskach łatwo o pomyłk´. Dlaczego tak bardzo nie lubicie Hiszpanów? Zapraszacie ich, goÊcicie wr´cz po staropolsku, a wygraç turnieju nie pozwalacie. – Ale˝ my lubimy Hiszpanów, ale to inni tenisiÊci nie przepadajà za nimi na korcie. Co roku, przygotowujàc materiały do folderu, przeglàdamy drabinki z poprzednich lat. Ostatnio zauwa˝yłem, ˝e liczba Hiszpanów grajàcych w naszym turnieju systematycznie spada. Widocznie wieÊç o klàtwie ju˝ do nich dotarła. Od czasu do czasu sami zresztà si´ zastanawiajà – opowiadał mi o tym Nicolas Almagro – dlaczego wsz´dzie wygrywajà, a w Szczecinie nie mogà. ˚artujemy, ˝e dopóki nie przyjedzie Rafa Nadal, to ˝aden Hiszpan u nas nie wygra. Jaka jest recepta na organizacj´ najlepszego turnieju w całym ATP Challenger Tour? – Wszyscy mnie o to pytali, kiedy odbierałem za to nagrod´ po raz drugi. Na sukces składa si´ bardzo wiele czynników. Po pierwsze, i chyba najwa˝niejsze, to pasja, którà mamy tu dosłownie wszyscy. Ka˝dy z nas po prostu lubi ten turniej, chocia˝ ka˝dy na swój sposób. Jedni sà pasjonatami tenisa, a inni bawià si´ „produkcjà” imprezy. Druga kwestia to mówienie prawdy. Nie oszukujemy w ofertach sponsorskich. U nas obowiàzuje zasada „obiecaj mniej, daj wi´cej”, dzi´ki czemu od lat mamy tych samych partnerów, a oni dobrà opini´ o nas. Organizowanie turnieju jest jak stosowanie – tak to nazywam – zbilansowanej diety, chocia˝ akurat po moim brzuchu tego nie widaç… Generalnie chodzi

o to, aby połàczyç oczekiwania sponsorów nie tylko reklamowo-promocyjne, ale te˝ marketingowo-sprzeda˝owe. Z jednej strony strefy biznesowe bardzo ładnie si´ rozwijajà, z drugiej zaÊ nie straciliÊmy z oczu tenisa. Sport jest uzupełnieniem biznesu, a biznes uzupełnieniem sportu. I to wszystko jakoÊ nam si´ chyba udaje. Udaç to si´ mo˝e najwy˝ej raz, a wy zdobyliÊcie to wyró˝nienie ju˝ dwukrotnie. – Wiem, ˝e sam turniej tenisowy, szczególnie challenger, absolutnie by nam si´ nie udał, gdyby nie połàczenie z festiwalem muzycznym i obecnoÊcià naprawd´ wa˝nych goÊci. WłaÊnie to mam na myÊli, mówiàc o zbilansowanej diecie. Gdyby nie chciało si´ nam zmieniaç turnieju, to ju˝ dawno sami byÊmy si´ nim znudzili. Nigdy nie jest tak dobrze, ˝eby nie mogło byç jeszcze lepiej. Co mo˝na poprawiç w szczeciƒskim turnieju, ˝eby był bli˝szy ideału? – Przede wszystkim sam obiekt. Nie jest przecie˝ wasz, wi´c jak w niego inwestowaç? – Korty nale˝à do miasta, a miasto chce inwestowaç. Postarało si´ o dofinansowanie z ministerstwa sportu i zbudowało pi´knà hal´ tenisowà. Richard Gasquet powiedział, ˝e jest w szoku. Był w Szczecinie kilka lat temu, a teraz niemal nie poznał obiektu. Stwierdził nawet, ˝e to absolutnie poziom World Touru, a nie challengera, zwłaszcza pod wzgl´dem warunków dla zawodników. Nie znaczy to, ˝e obiekt nie mo˝e si´ zmieniç na lepsze jeszcze bardziej. W planach jest budynek z pomieszczeniami dla dziennikarzy, restauracjà i salà fitness dla graczy. Najtrudniej b´dzie podnieÊç poziom sportowy. W tym roku zawiesiliÊmy sobie poprzeczk´ bardzo wysoko i nie ukrywam, ˝e mam z tego powodu pewne obawy. Mo˝na Êciàgnàç kogoÊ

z trzeciej czy nawet drugiej dziesiàtki rankingu ATP, ale po co? Fajnie, jeÊli przyje˝d˝a Gasquet, który chce zagraç, bo chce si´ odrodziç po kontuzji i jest naprawd´ zdeterminowany. Taki zawodnik to skarb dla ka˝dego turnieju. Powtórzenie tej sytuacji w 2018 roku mo˝e byç strasznie trudne, ale – mam nadziej´ – kibice to zrozumiejà. Grali u nas nawet mistrzowie Roland Garros, ale nie mógłbym ich wymieniç w kontekÊcie pierwszego pytania. Marzeniem dla dyrektora turnieju i sponsorów jest taki finał jak w tym roku, ale pogodziłem si´ z tym, ˝e mo˝e w nim zagraç tak˝e ktoÊ, kogo nikt nie zna. Na pewno poza kontrolà jest pogoda. Czy dla dyrektora turnieju deszcz mo˝e byç sennym koszmarem? – Bywa, ˝e jest. To niewiarygodne, jak wiele osób podczas turnieju pyta mnie o deszcz! Robi to oczywiÊcie w dobrej wierze, ale jeÊli pogoda akurat jest kiepska, to mnie to po prostu dodatkowo stresuje. Przez kilka ostatnich lat stałem si´ meteorologiem-amatorem. Potrafi´ czytaç meteogramy, radary i wszystko, czym słu˝y w tym zakresie internet, i wyciàgaç z tego wnioski. Prognoza pogody, nawet bardzo zła, nie jest chyba bardziej stresujàca od dopinania bud˝etu? Czy przez te çwierç wieku był moment, kiedy turniej stał pod znakiem zapytania? Zmieniały si´ przecie˝ władze Szczecina, zmieniały władze banków, nie mówiàc ju˝ o samych bankach... – Bank si´ nie zmieniał, tylko przekształcał. Pomorski Bank Kredytowy został wchłoni´ty przez Pekao SA, a Pekao SA kupione przez Unicredit, a potem odkupione przez PZU. RzeczywiÊcie jednak ka˝da taka zmiana powoduje pewne obawy – zresztà to samo dotyczy władz miasta – czy nowy prezes albo

nie nudzi 5 (108) 2017 | TENISklub |

13


Rozmowa „Tenisklubu”

Każdy dzień trzeba zacząć od obchodu kortów

prezydent nie uzna, ˝e ju˝ nie warto si´ anga˝owaç. Nie oszukujmy si´ – przy całym szacunku dla 40 innych partnerów turniej zale˝y od sponsorów tytularnych, bo zapewniajà troch´ wi´cej ni˝ połow´ bud˝etu. Cztery razy – nie chc´ mówiç, kiedy – turniej faktycznie stawał pod znakiem zapytania. Przyj´ło si´, ˝e bud˝et turnieju to trzykrotnoÊç jego puli nagród. W przypadku Pekao Szczecin Open byłoby to pół miliona euro. A ile jest faktycznie? – Za trzykrotnoÊç puli nagród mo˝na zorganizowaç najwy˝ej turniej i nic poza tym. Nasz bud˝et to jakieÊ drugie tyle. Wobec sponsorów mamy jednak mocne argumenty. Ekwiwalent reklamowy – liczony nie przez nas, lecz przez wyspecjalizowane w tym firmy – w tym roku wzrósł z 8,5 do 12 mi-

14 | TENISklub | 5 (108) 2017

lionów złotych. To prawie trzy razy wi´cej ni˝ koszt turnieju i imprez towarzyszàcych. Od kilku lat, a zwłaszcza od czasu, kiedy Polska straciła ostatni turniej ATP World Tour, zewszàd słychaç pytanie, czy Szczecin nie powinien przejàç roli Sopotu i Warszawy. Zanim na nie odpowiemy, warto wczeÊniej zadaç inne: czy to w ogóle mo˝liwe? Zwłaszcza w tym terminie – po US Open, a przed serià turniejów w Azji. – Targajà mnà bardzo mieszane uczucia. KiedyÊ od razu powiedziałbym, ˝e nie, ˝e to nie ma sensu, bo lepiej byç najlepszym challengerem na Êwiecie ni˝ przeci´tnym turniejem w World Tourze. Przecie˝ to do nas przyje˝d˝ajà dyrektorzy innych challengerów, aby si´ uczyç. ˚eby zrobiç imprez´ na odpo-

wiednim poziomie, musielibyÊmy zwi´kszyç bud˝et do co najmniej półtora miliona euro. DziÊ jednak coraz cz´Êciej spoglàdam w kalendarz ATP i zastanawiam si´, gdzie moglibyÊmy si´ usadowiç. Trzeba te˝ sobie odpowiedzieç na pytanie, skàd wziàç na to pieniàdze. Wiadomo, ˝e muszà one pochodziç od naszych głównych sponsorów. Rozmawiamy, zastanawiamy si´... OsobiÊcie chciałbym. Mówi´ to głoÊno dopiero po raz drugi. Czy jednak warto? ATP to przecie˝ korporacja, której trzeba si´ w pełni podporzàdkowaç. Na poziomie challengera łatwiej zachowaç swój charakter, tak lubiany i chwalony przez tenisistów, kibiców i dziennikarzy. – Jako jeden z turniejów Top Level Events w ATP Challenger Tour jesteÊmy traktowani tak samo jak imprezy World Touru, czyli i tak ju˝ w tej korporacji jesteÊmy. OczywiÊcie staramy si´ zachowaç pewnà indywidualnoÊç. Pozwalajà nam na to, bo to my wyznaczamy trendy. Przecie˝ jako pierwsi zorganizowaliÊmy festiwal muzyczny przy turnieju tenisowym, co ATP zaleciło póêniej pozostałym challengerom, bo w Szczecinie si´ sprawdziło. Mo˝e to ju˝ ociera si´ o fantastyk´, ale wielu sympatykom tenisa marzy si´ wspólny turniej ATP i WTA, jak kiedyÊ w Sopocie. Czy Szczecin dałby rad´? – Bez ˝adnego problemu! Ju˝ nawet zrobiliÊmy sobie wst´pnà przymiark´ do turnieju kobiecego kategorii 125K Series, czyli odpowiednika m´skiego challengera. Wiadomo, ˝e polskie dziewczyny rokujà lepiej ni˝ chłopcy, Daria Kuczer, która ładnie si´ rozwija, jest przecie˝ ze Szczecina, mamy tu pi´knà Azoty Aren´ i drugà hal´ w niewielkiej odległoÊci, wi´c byłoby gdzie i dla kogo takà imprez´ robiç. Kiedy? – OczywiÊcie nie mówimy o roku 2018, bo trzeba dokoƒczyç inwestycj´ na kortach przy Wojska Polskiego. Na razie czekamy na decyzje w sprawie Pekao Szczecin Open. Jeszcze nie wiemy, jakie bank – po niedawnych zmianach właÊcicielskich – ma pomysły na rozwój turnieju: idziemy w stron´ World Touru czy zostajemy przy challengerze. JeÊli zostaniemy, to postaramy si´ zdobyç nagrod´ ATP po raz trzeci.


MAZDA6 Dynamiczny sedan lub funkcjonalne kombi, cl j] Z]rha][rfa] rYoagrģ ;aķ \g []dm& AffgoY[qbfY l][`fgdg_aY$ rYh]ofaYbģ[Y rfYcgealģ \qfYeacķ bYr\q& =d]_Yf[ca] ofķljr]$ r cl j]_g fa] [`[] kaķ oqkaY\Yĥ a ]d]cljqrmbģ[Y kqdo]lcY$ rY cl jģ rYokr] kaķ g\oj [akr&

Ty i Mazda6… JYr]e o h]j^]c[qbf]b `Yjegfaa&

DRIVE TOGETHER

ODYSSEY WARSZAWA md& ? j[r]okcY +* l]d& ** -++ -- (( ooo&eYr\Y%g\qkk]q&hd O rYd]ƔfgŴ[a g\ o]jkba kYeg[`g\m Ŵj]\fa] rmƔq[a] hYdaoY gjYr ]eakbY ;G2 oqfgkrģ g\hgoa]\fag2 g\ ,$* \g .$, d')(( ce gjYr g\ )(0 \g )-( _'ce& KYeg[` \ b]kl oqhgkYƔgfq o mc Y\ cdaeYlqrY[ba rYoa]jYbģ[q ÕmgjgoYfq _Yr [a]hdYjfaYfq S@>;%)+,9U g okh [rqffacm g[a]hd]faY _dgZYdf]_g hgoqƔ]b )-(& Af^gjeY[b] \glq[rģ[] g\rqkcm a j][q[daf_m kYeg[`g\ o oq[g^Yfq[` r ]ckhdgYlY[ba rfYb\ra]kr fY ooo&eYr\Y&hd


Z kortów

GIEŁDA PRACY Po US Open KAROLINA PLISZKOVA zrezygnowała z usług trenera Davida Kotyzy (tego, który doprowadził Petr´ Kvitovà do dwóch tytułów mistrzyni Wimbledonu). Do koƒca roku 2017 pracowała z Rennae Stubbs, ale do nowego sezonu zamierza przygotowywaç si´ pod okiem Tomasza Krupy. I jest to êródło konfliktu w fedcupowej reprezentacji Czech, poniewa˝ Krupa był do tej pory trenerem BARBORY STRYCOVEJ. – Nie chodzi mi o sam fakt, lecz o to, w jaki sposób o wszystkim si´ dowiedziałam. Po US Open wysłał mi esemesa z informacjà, ˝e odchodzi do Karoliny. To mnie zabolało. Tomasz nie jest mojà własnoÊcià, ale na taki sposób komunikacji sobie nie zasłu˝yłam – po˝aliła si´ Strycova. Johanna Konta ma za sobà najbardziej udany sezon w karierze, choç zakoƒczony przed czasem z powodu kontuzji. Brytyjka przegrała pi´ç ostatnich meczów, zrezygnowała ze startu w dwóch turniejach i nie zakwalifikowała si´ do WTA Championships. Wyglàda na to, ˝e win´ zwaliła na Wima Fissette’a, z którym pracowała od poczàtku sezonu 2017, i zwolniła go na poczàtku paêdziernika.

ZMIANY NA SKRÓTY Niedawny Kongres ITF odrzucił najbardziej radykalne zmiany w formacie Pucharu Davisa, zaproponowane przez prezesa Davida Haggerty’ego, ale Rada Dyrektorów skorzystała z furtki uchylonej przez delegatów. W sezonie 2018 spotkania Grupy I i Grupy II stref regionalnych b´dà trwały dwa dni, mecze rozgrywane do dwóch wygranych setów, a dru˝yny (tak˝e w Grupie Âwiatowej) liczyły pi´ciu zawodników.W komunikacie wydanym przez ITF czytamy, ˝e to tylko na prób´... Czy udanà, Polacy przekonajà si´ w piàtek i sobot´ 2–3 lutego.

DWOJE ZAMIAST JEDNEJ W tym samym tygodniu, kiedy liderami rankingów WTA i ATP byli Garbine Muguruza i Rafael Nadal, Królewska Hiszpaƒska Federacja Tenisa nie przedłu˝yła umowy z Conchità Martinez, która w ten sposób straciła posad´ kapitana reprezentacji kraju w Pucharze Federacji i Pucharze Davisa. Nast´pcà Martinez w reprezentacji m´˝czyzn został SERGI BRUGUERA, chocia˝ wczeÊniej ofert´ działacze zło˝yli

16 | TENISklub | 5 (108) 2017

Juanowi Carlosowi Ferrero, obecnemu trenerowi Alexandra Zvereva. Nie wiadomo czy i jak Bruguera b´dzie starał si´ pogodziç nowe obowiàzki z pracà w sztabie szkoleniowym Richarda Gasqueta. Sytuacja w dru˝ynie fedcupowej jest bardziej skomplikowana. Virginia Ruano-Pascual ju˝ odrzuciła propozycj´, natomiast Maria-Jose Martinez-Sanchez i Anabel Medina-Garrigues poprosiły o czas do namysłu. Zwłaszcza ta ostatnia ma powa˝ny dylemat – musi wybraç mi´dzy reprezentacjà kraju a pracà z mistrzynià Roland Garros Jelenà Ostapenko.


MIĘDZY SZLEMEM A OSCAREM Jeszcze kilka słów o filmie „Wojna płci”. W rol´ Billie Jean King wcieliła si´ w nim nie tylko Emma Stone, ale równie˝ Kaitlyn Christian, dublerka aktorki w scenach tenisowych. Do tej historii nie trzeba było anga˝owaç scenarzystów z Hollywood, bo napisała si´ sama. W tym samym tygodniu, kiedy „Wojna płci” wchodziła na ekrany kin w USA, prawie 26-letnia Christian odniosła najwi´kszy sukces w karierze tenisowej – w parze z Meksykankà Giulianà Olmos wygrała turniej ITF w Templeton (pula nagród 60 tys. dol.). Przyjmujàc rol´ dublerki, Christian nie tylko dobrze zarobiła (najprawdopodobniej wi´cej ni˝ na korcie w całej dotychczasowej karierze), ale przede wszystkim znalazła sponsorów. Dzi´ki pomocy dwóch firm poprawiła miejsce w deblowym rankingu z 706. pod koniec 2016 roku na 155. po zwyci´stwie w Templeton. Amerykanka nie marzy o Oscarach; wolałaby zakwalifikowaç si´ do przyszłorocznego Roland Garros (plan krótkoterminowy) i wygraç chocia˝ jeden z turniejów Wielkiego Szlema (to w dłu˝szej perspektywie). OczywiÊcie w deblu, bo w singlu jest sklasyfikowana dopiero pod koniec siódmej setki.

DELEGATKI W WTA odbyły si´ wybory do Rady Zawodniczek. Przedstawicielkami tenisistek czołowej „20” rankingu zostały VENUS WILLIAMS i Wiktoria Azarenka, natomiast Lucie Szafarzova reprezentuje kole˝anki z miejsc 21–50, a Julia Boserup – drugà „50” Êwiata.

ROK BEZ EVANSA DANIEL EVANS został zdyskwalifikowany na rok (kara biegnie od 24 kwietnia) za u˝ywanie kokainy. Brytyjczyk zapowiedział, ˝e na pewno wróci na kort. – Nie po to, aby coÊ komuÊ udowadniaç, ale z miłoÊci do tenisa – oÊwiadczył. Na złamaniu przepisów antydopingowych został przyłapany podczas turnieju w Barcelonie. W rankingu ATP zajmował wtedy 43. miejsce.

˚YCZENIA URODZINOWE OD „TENISKLUBU”

ANDREA PETKOVIC Dziesi´ç lat temu po raz pierwszy awansowała do czołowej setki rankingu WTA. DziÊ znów jest poza nià, a jeÊli nawet wróci, to chyba ju˝ nie na długo. We wrzeÊniu Andrea Petkovic skoƒczyła 30 lat i myÊli ju˝ raczej o zakoƒczeniu kariery ni˝ o dziewiàtym miejscu, które zajmowała pod koniec sezonu 2011. I nie wiek (bo co to jest 30 lat?) b´dzie miał najwi´kszy wpływ na decyzj´ „Petko”. Przede wszystkim zdrowie ju˝ nie to co kiedyÊ, a po drugie Niemka ma tak wiele zainteresowaƒ pozasportowych, ˝e na pewno znajdzie ciekawy pomysł na ˝ycie po zejÊciu z kortu. Niech si´ jednak z tym nie Êpieszy, bo jest jednà z najbardziej lubianych tenisistek zarówno przez kole˝anki, jak i dziennikarzy. Wszystkiego najlepszego!

Foto AFP i DPPI / East News

5 (108) 2017 | TENISklub |

17


US Open

Rafael Nadal nie doczekał się 38. pojedynku z Rogerem Federem, ale z tego powodu na pewno nie narzekał

18 | TENISklub | 5 (108) 2017


American Dream nale dostał bardzo surowà lekcj´ od profesora Nadala, ale przedtem zdà˝ył odesłaç do domu mi´dzy innymi Davida Goffina i Grigora Dimitrowa. Z kolei Kanadyjczyk, którego szersza publicznoÊç poznała rok temu, gdy podczas meczu Pucharu Davisa przypadkowo trafił s´dziego piłkà w oko, najpierw przebił si´ przez kwalifikacje, a potem wygrał jeszcze trzy mecze w turnieju głównym, w tym z Jo-Wilfriedem Tsongà. Drog´ do çwierçfinału zamknàł mu Pablo Carreno-Busta, ale Shapovalov (najmłodszy od czasów Michaela Changa w czwartej rundzie jeszcze wygraç parti´ z Nadalem, ale US Open) i Rubliow udowodnili, ˝e w trzech nast´pnych był ju˝ zupełnie „Next Gen” to nie tylko chwytliwe bezradny. hasło marketingowe ATP, ale prawdziZ zawodami szybko po˝egnało si´ wa młoda gwardia. dwóch najwy˝ej rozstawionych zawodników z górnej cz´Êci drabinki. Bezkrólewie w tej cz´Êci drabinki wykorzystał Kevin Anderson. W bitwie Kluczowe role mieli w niej odegraç na atomowe serwisy reprezentant RPA Alexander Zverev i Marin Cziliç, ale pokonał w półfinale Sama Querreya ˝aden z nich nie był w stanie wykoi w nagrod´ zagrał z Nadalem o swój rzystaç dobrego losowania. Chorwat pierwszy wielkoszlemowy tytuł. W deprzegrał w trzeciej rundzie z ni˝szym cydujàcym pojedynku Hiszpan nie był o głow´ Diego Schwartzmanem, a Niebezlitosny i pozwolił mniej utytułomiec jeszcze wczeÊniej został wyeliminowany przez Born´ Czoricia. Zverev, wanemu koledze troch´ si´ wyszumieç, ale nie na tyle, ˝eby jego 15. triumf który kilka tygodni wczeÊniej zwyci´˝ył w Waszyngtonie, a potem w Cincinnati, w Wielkim Szlemie był zagro˝ony chocia˝ przez moment. gdzie w finale w bardzo dobrym stylu ograł Federera, po raz kolejny zawiódł w imprezie wielkoszlemowej. Sorry, to tylko biznes Honoru młodzie˝y dzielnie bronili Wydarzeniem pierwszego tygodnia Denis Shapovalov i Andriej Rublow. nowojorskiej imprezy był powrót Marii 19-letni Rosjanin po raz pierwszy Szarapowej do rywalizacji na szczeblu w karierze zameldował si´ w najlepszej wielkoszlemowym. Amerykanie, ósemce turnieju tej rangi. W çwierçfiw przeciwieƒstwie do Francuzów i Bry-

Mistrzami US Open zostali Rafael Nadal i Sloane Stephens. Hiszpan okazał się najbardziej odporny na epidemię kontuzji wśród czołowych tenisistów świata, a liderka amerykańskiego „dream teamu” tylko przez pierwszy tydzień turnieju musiała dzielić się uwagą publiczności z Marią Szarapową. Tekst Anna Niemiec | Foto AFP / East News

iewielkà przesadà byłoby stwierdzenie, ˝e spis nazwisk nieobecnych wyglàdał bardziej imponujàco ni˝ lista tych, którzy zdecydowali si´ wziàç udział w ostatnich w sezonie zawodach wielkoszlemowych. Z ró˝nych powodów ze startu zrezygnowali ubiegłoroczni finaliÊci Stan Wawrinka i Novak D˝okoviç, tak˝e Kei Nishikori i Milos Raonic, a w ostatniej chwili Andy Murray. Decyzja Szkota zachwiała równowagà turniejowej drabinki. Gdyby zrezygnował z gry jeszcze przed losowaniem, na jego miejsce wskoczyłby Roger Federer, a tak Szwajcar znalazł si´ na kursie kolizyjnym z Rafaelem Nadalem ju˝ w półfinale. Decyzj´ Murraya delikatnie skrytykował Hiszpan, ale dyskusje, gdy kibice jednak nie doczekali si´ 38. pojedynku (23–14 dla Rafy) dwóch wielkich mistrzów.

N

Kevin w Nowym Jorku

Co prawda kłopoty zdrowotne omin´ły Federera, ale przyjechał do Nowego Jorku daleki od optymalnej dyspozycji. Ju˝ w pierwszych rundach do maksymalnego wysiłki zmusili go Francis Tiafoe i Michaił Ju˝ny. Szwajcar bez straty seta poradził sobie dopiero z Feliciano Lopezem i Philippem Kohlschreiberem, lecz w çwierçfinale zatrzymał go Juan Martin del Potro. Argentyƒczyk, który w meczu z Dominikiem Thiemem niemal powstał z martwych (szybko stracił dwa sety, a w czwartym przegrywał 2:5 i bronił meczboli), w półfinale siłà woli zdołał

US Open 2017 – Żaden z rywali zwycięzcy turnieju, Rafaela Nadala. nie był sklasyfikowany w czołowej „25” rankingu ATP (to pierwszy taki przypadek w historii Wielkiego Szlema) – Rafael Nadal i Roger Federer zmierzyli się do tej pory 38 razy, ale nigdy podczas US Open (5 razy grali ze sobą na Roland Garros, 4 w Melbourne Park i 3 w Wimbledonie) – Kevin Anderson jest pierwszym od 32 lat finalistą Wielkiego Szlema z RPA – Również po raz pierwszy od 1985 roku w półfinałach turnieju tej rangi wystąpiły cztery Amerykanki – Tylko trzy tenisistki sklasyfikowane niżej od Sloane Stevens (WTA-83) zdobyły tytuł wielkoszlemowy – Po raz pierwszy w historii liderami rankingów WTA i ATP zostali jednocześnie reprezentanci Hiszpanii

5 (108) 2017 | TENISklub |

19


US OPEN

US Open

WIELKI SZLEM, 50 400 000 DOLARÓW USA NOWY JORK, 28.08 – 10.09 Singiel kobiet I runda: Karolina Pliszkova (Czechy, 1) – Magda Linette (Polska) 6:2, 6:1; Agnieszka Radwańska (Polska, 10) – Petra Martić (Chorwacja) 6:4, 7:6(3). II runda: A. Radwańska – Julia Putincewa (Kazachstan) 7:5, 6:2. III runda: CoCo Vandeweghe (USA, 20) – A. Radwańska (7:5, 4:6, 6:4. IV runda: Ka. Pliszkova – Jenniger Brady (USA) 6:1, 6:0; Vandeweghe – Lucie Szafarzova (Czechy) 6:4, 7:6(2); Madison Keys (USA, 15) – Elina Switolina (Ukraina, 4) 7:6(2), 1:6, 6:4; Kaia Kanepi (Estonia, Q) – Daria Kasatkina (Rosja) 6:4, 6:4; Venus Williams (USA, 9) – Carla Suarez-Navarro (Hiszpania) 6:3, 3:6, 6:1; Petra Kvitova (Czechy, 13) – Garbine Muguruza (Hiszpania, 3) 7:6(3), 6:3; Sloane Stephens (USA) – Julia Goerges (Niemcy, 30) 6:3, 3:6, 6:1; Anastasija Sevastova (Łotwa, 16) – Maria Szarapowa (Rosja, WC) 5:7, 6:4, 6:2. Ćwierćfinały: Vandeweghe – Ka. Pliszkova 7:6(4), 6:3; Keys – Kanepi 6:3, 6:3; V. Williams – Kvitova 6:3, 3:6, 7:6(2); Stephens – Sevastova 6:3, 3:6, 7:6(4). Półfinały: Keys – Vandeweghe 6:1, 6:2; Stephens – V. Williams 6:1, 0:6, 7:5. Finał: Stephens – Keys 6:3, 6:0. W tym sezonie tak dobrze Agnieszka Radwańska jeszcze nie grała, ale nie przebiła muru wzniesionego przez CoCo Vandeweghe

tyjczyków, nie wahali si´ czy przyznaç Rosjance „dzikiej karty”. Tenisistka od wielu lat mieszkajàca na Florydzie i w Kalifornii odwdzi´czyła si´ organizatorom z nawiàzkà. Jej starcie z Simonà Halep było niekwestionowanym hitem pierwszej rundy, a mo˝e i całego turnieju. Na najwi´kszym w Êwiecie korcie im. Arthura Ashe’a komplet 21 tysi´cy publicznoÊci podziwiał widowisko godne finału. Szarapowa, niesiona dopingiem amerykaƒskich kibiców, o ka˝dà piłk´ walczyła jak o ˝ycie i po 2 godzinach i 42 minutach wyszarpała zwyci´stwo nad wiceliderkà rankingu WTA. W nast´pnych rundach poradziła sobie z Timeà Babos i Sofià Kenin, lecz w czwartej zatrzymała jà Anastasija Sevastova. Rosjanka nie podbiła Nowego Jorku, ale po raz pierwszy od powrotu z dopingowej banicji mogła poczuç, ˝e przynajmniej niektórym bardzo brakowało jej w tenisowym cyklu. Organizatorzy US Open nie tylko zaprosili Szarapowà do gry, ale równie˝ hołubili jà jak najwi´kszà gwiazd´. Wszystkie spotkania z jej udziałem zostały zaplanowane na korcie centralnym. Taka polityka nie do koƒca podobała si´ innym zawodnikom. NajgłoÊniej swoje

20 | TENISklub | 5 (108) 2017

niezadowolenie wyraziła Karolina Woêniacka. – MyÊl´, ˝e robienie planu gier, w którym piàta zawodniczka Êwiata ma mecz na korcie numer 5 około godziny 23 jest niedopuszczalne – powiedziała w rozmowie z gazetà „Ekstra Bladet” dwukrotna finalistka nowojorskiej imprezy, której pojedynek z powodu opóênieƒ zwiàzanych z deszczem został przeniesiony na boczny kort. – Rozumiem marketing i biznes zwiàzany z kortem centralnym, ale wydaje mi si´, ˝e ktoÊ, kto wraca po dyskwalifikacji za doping, nie powinien za ka˝dym razem wyst´powaç na najbardziej reprezentacyjnym obiekcie. To działanie wàtpliwe moralnie i daje zły przykład innym. Szarapowa krytykà si´ nie przej´ła. Na konferencji prasowej w swoim stylu odpowiedziała, ˝e to nie ona ustala harmonogram turnieju i równie dobrze mogłaby graç na parkingu, a tegoroczny wyst´p na kortach Flushing Meadows zapami´ta do koƒca ˝ycia… Trafiła „Isia” na kamień

Niestety, nikomu nie zapadnà w pami´ci tegoroczne wyst´py Polaków na kortach

Singiel mężczyzn IV runda: Rafael Nadal (Hiszpania, 1) – Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina) 6:2, 6:4, 6:1; Andriej Rublow (Rosja) – David Goffin (Belgia, 9) 7:5, 7:6(5), 6:3; Roger Federer (Szwajcaria, 3) – Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 33) 6:4, 6:2, 7:5; Juan Martin del Potro (Argentyna, 24) – Dominic Thiem (Austria, 6) 1:6, 2:6, 6:1, 7:6(1), 6:4; Sam Querrey (USA, 17) – Mischa Zverev (Niemcy, 23) 6:2, 6:2, 6:1; Kevin Anderson (RPA, 28) – Paolo Lorenzi (Włochy) 6:4, 6:3, 6:7(4), 6:4; Pablo Carreno-Busta (Hiszpania, 12) – Denis Shapovalov (Kanada, Q) 7:6(2), 7:6(4), 7:6(3); Diego Schwartzman (Argentyna, 29) – Lucas Pouille (Francja, 16) 7:6(3), 7:5, 2:6, 6:2. Ćwierćfinały: Nadal – Rublow 6:1, 6:2, 6:2; Del Potro – Federer 7:5, 3:6, 7:6(8), 6:4; Anderson – Querrey 7:6(5), 6:7(9), 6:3, 7:6(7); Carreno-Busta – Schwartzman 6:4, 6:4, 6:2. Półfinały: Nadal – Del Potro 4:6, 6:0, 6:3, 6:2; Anderson – Carreno-Busta 4:6, 7:5, 6:3, 6:4. Finał: Nadal – Anderson 6:3, 6:3, 6:4. Debel kobiet I runda: Nao Hibino, Alicja Rosolska (Japonia, Polska, 16) – Kateryna Bondarenko, Chen Liang (Ukraina, Chiny) 6:4, 6:2. II runda: Sorana Cirstea, Sara Sorribes-Tormo (Rumunia, Hiszpania) – Hibino, Rosolska 6:3, 6:3. Finał: Yung-Jan Chan, Martina Hingis (Tajwan, Szwajcaria, 2) – Lucie Hradecka, Katerina Siniakova (Czechy, 7) 6:3, 6:2.


ZAWODNICY MOGĄ UŻYWAĆ INNYCH RAKIET NIŻ POKAZANE.

NIE MA UDERZEN UDERZENIA NIA K KTÓREGO NIE ZAGR RASZ ZAGRASZ NOWA SERIA RAKIET HEAD RADICA RADICAL AL Z ZASTOSOWANIE PRZEŁOMOWEJ, PRZEŁOMO OWEJ, ZAPEWNIAJĄCEJ ZAPEWNIAJĄCEJ Ą NIEBYWAŁE E CZUCIE I RED REDUKUJĄCEJ DUKUJĄCEJ WIBRACJE TEC TECHNOLOGII CHNOLOGII GRAPHENE GR RAPHENE TOUCH ZAOWOC ZAOWOCOWAŁO OWAŁO STWORZENIEM NAJBARD NAJBARDZIEJ ZIEJ WSZECHSTRONNEJ WSZEC CHSTRONNEJ SERII RAKIET T NA RYNKU.

POLECANA PRZEZ ANDYEGO MURRAYA

..PL PL

5 (108) 2017 | TENISklub |

21


US Open

Flushing Meadows. W singlu reprezentowały nas jedynie Agnieszka Radwaƒska i Magda Linette. Jerzy Janowicz postanowił nie zgłaszaç si´ do eliminacji, a bezpoÊrednio do turnieju głównego si´ nie dostał. W kwalifikacjach zagrała tylko Katarzyna Piter, ale ju˝ w pierwszym spotkaniu uległa Grace Min. Linette nie mogła mieç wi´kszego pecha w losowaniu – w pierwszej rundzie trafiła na liderk´ rankingu WTA Karolin´ Pliszkovà. Urwała Czeszce tylko trzy gemy, ale gra Polki wyglàdała lepiej od wyniku. Radwaƒska dotarła do trzeciej rundy. Do Nowego Jorku przyjechała w niezłej, jak na ostatnie miesiàce, formie. W dobrym stylu pokonała Petr´ Martiç i Juli´ Putincewà, a przeciwko CoCo Vandeweghe rozegrała jedno z najlepszych spotkaƒ w sezonie. Amerykanka ostrzeliwała drobnà Polk´ pot´˝nymi serwisami i jak najcz´Êciej atakowała, na co „Isia” odpowiadała urozmaiconà grà, aby wybiç z uderzenia ofensywnie nastawionà rywalk´. Starcie dwóch tak odmiennych stylów gry porwało nie tylko publicznoÊç

zgromadzonà na trybunach Arthur Asie Stadium. Mats Wilander na antenie Eurosportu stwierdził nawet, ˝e Radwaƒska i Vandeweghe stworzyły lepsze widowisko ni˝ Szarapowa i Halep. Niestety, w koƒcówce meczu Polk´ zawiodło podanie i ku ogromnej radoÊci miejscowych kibiców to ich krajanka awansowała do 1/8 finału. To były miłe lepszego poczàtki. Vandeweghe ograła póêniej Lucie Szafarzovà i Karolin´ Pliszkovà, dzi´ki czemu zameldowała si´ w najlepszej czwórce. Chyba nawet najwi´ksi optymiÊci za oceanem nie podejrzewali jednak, ˝e dołàczà do niej Madison Keys, Sloane Stephens i Venus Williams! Najmłodszà i najstarszà półfinalistk´ dzieliła ró˝nica prawie 15 lat. Wi´kszoÊç kibiców najmocniej trzymało kciuki za najbardziej utytułowanà z tej czwórki. Williams, pomimo 37 lat w dowodzie i przewlekłej choroby, czerpie z gry wi´cej radoÊci ni˝ wi´kszoÊç jej du˝o młodszych rywalek. Siedmiokrotna mistrzyni wielkoszlemowa nie zdołała si´ jednak przebiç do finału. Zaporà nie do przejÊcia okazała si´ Stephens, która zaledwie

Sloane Stephens była zaskoczona tak samo, jak cały tenisowy świat

Debel mężczyzn I runda: Taylor Fritz, Reilly Opelka (USA, WC) – Marcin Matkowski, Maks Mirny (Polska, Białoruś) 7:6(5), 6:4; Łukasz Kubot, Marcelo Melo (Polska, Brazylia, 2) – Guillermo Duran, Neal Skupski (Argentyna, W. Brytania) 6:3, 3:6, 6:3. II runda: Julien Benneteau, Edouard Roger-Vasselin (Francja) – Kubot, Melo 6:3, 7:6(2). Finał: Jean-Julien Rojer, Horia Tecau (Holandia, Rumunia, 12) – Feliciano Lopez, Marc Lopez (Hiszpania, 11) 6:4, 6:3.

Mikst I runda: Alicja Rosolska, Santiago Gonzalez (Polska, Meksyk) – Andreja Klepać, Mate Pavić (Słowenia, Chorwacja) 6:3, 5:7, 11-9; Lucie Hradecka, Marcin Matkowski (Czechy, Polska, 8) – Liezel Huber, Danny Thomas (USA, WC) 6:4, 6:4. II runda: Hao-Ching Chan, Michael Venus (Tajwan, N. Zelandia, 3) – Rosolska, S. Gonzalez 6:3, 6:7(8), 10-6; Hradecka, Matkowski – Raquel Atawo, Aisam-ul-Haq Qureshi (USA, Pakistan) 3:6, 6:3, 10-4. Ćwierćfinał: Anastassia Rodionova, Oliver Marach (Australia, Austria) – Hradecka, Matkowski 5:7, 6:4, 10-8. Finał: Martina Hingis, Jamie Murray (Szwajcaria, W. Brytania, 1) – Chan, Venus 6:1, 4:6, 10-8.

Juniorki I runda singla: Carson Branstine (Kanada, 5) – Maja Chwalińska (Polska, Q) 4:6, 6:3, 6:4. Finał: Amanda Anisimova (USA, 4) – Cori Gauff (USA, WC) 6:0, 6:2. I runda debla: Maja Chwalińska, Anna Hertel (Polska) – Caty McNally, Whitney Osuigwe (USA, 3) 6:4, 6:1. II runda: Chwalińska, Hertel – Sofia Munera-Sanchez, Sada Nahimana (Kolumbia, Burundi) 6:4, 6:2. Ćwierćfinał: Sofja Łansierie, Kamiłła Rachimowa (Rosja, 7) – Chwalińska, Hertel 6:3, 7:5. Finał: Olga Danilović, Marta Kostiuk (Serbia, Ukraina, 1) – Lea Boszković, Xiyu Wang (Chorwacja, Chiny) 6:1, 7:5. Juniorzy Finał singla: Yibing Wu (Chiny, 2) – Axel Geller (Argentyna, 1) 6:4, 6:4. Finał debla: Yu Hsiou Hsu, Yibing Wu (Tajwan, Chiny, 1) – Toru Horie, Yuta Shimizu (Japonia) 6:4, 5:7, 11-9.

pi´ç miesi´cy wczeÊniej po operacji stopy na nowo uczyła si´ chodziç. W finale dwóch rekonwalescentek nie dała szans Keys, swej najlepszej przyjaciółce w tourze, i spełniła swój „American Dream”. O przyszłoÊci tenisa w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza kobiecego, wi´cej piszemy na str. 28.

22 | TENISklub | 5 (108) 2017



Masters WTA

W półfinałach zagrały trzy Karoliny, tytuł zdobyła Woźniacka

To jeszcze

nie koniec Wygrała ta, która miała wygrać, bo już po dwóch pierwszych meczach grupowych Karolina Woźniacka znalazła się na czele listy faworytek WTA Finals. Sprzyjała jej wolna nawierzchnia singapurskiej areny i rywalki, które nie potrafiły zawiesić poprzeczki wymagań odpowiednio wysoko. Tekst Antoni Cichy | Foto AFP / East News

24 | TENISklub | 5 (108) 2017


rywalki były nie byle jakie, bo w tym roku – jakby na przekór zwolennikom teorii, ˝e z turnieju mistrzyƒ została tylko nazwa – do Singapuru przyjechało osiem najlepiej punktujàcych tenisistek sezonu. Nie wycofała si´ ˝adna. Sporo było debiutantek, ale na koniec karty znów rozdawały zawodniczki du˝o bardziej doÊwiadczone.

R

Caroline, Caroline i jeszcze Karolina

W turnieju mistrzyƒ Woêniacka zawsze czuła si´ dobrze – tym roku po raz czwarty awansowała do półfinału, a po raz drugi zagrała o tytuł (w 2010 roku uległa Kim Clijsters). Po dwóch meczach miała na koncie dwa niespodziewanie łatwe zwyci´stwa nad Elinà Switolinà i Simonà Halep. Z pierwszego miejsca w grupie mogła jà stràciç tylko Caroline Garcia. WczeÊniej Francuzka przegrywała w trzecim secie z Ukrainkà 3:5, ale zwyci´˝yła. Powtórka takiego scenariusza w pojedynku z Woêniackà wydawała si´ mało prawdopodobna, a jednak Garcia znowu zgarn´ła cztery ostatnie gemy. W ten sposób Francuzka wróciła do gry nie tylko o sam awans, lecz równie˝ o awans z najwy˝szej pozycji. Potrzebowała jedynie pomocy tej, którà z turnieju wyrzuciła dwa dni wczeÊniej. Switolina, nie majàc ju˝ szans nawet na drugie miejsce w grupie, rozegrała najlepsze spotkanie w swym debiucie w turnieju mistrzyƒ i pokonała najlepszà tenisistk´ Êwiata sezonu 2017, czyli Halep. Pora˝ka z Garcià nie zamkn´ła przed Woêniackà drogi do zwyci´stwa, lecz – teoretycznie – nieco jà wydłu˝yła. W półfinale Dunka musiała zmierzyç si´ z z Karolinà Pliszkovà, która wobec pora˝ki Halep mogła odzyskaç prowadzenie w rankingu WTA i nie oddaç go co najmniej do koƒca roku. Z pojedynku imienniczek zwyci´sko wyszła Woêniacka, natomiast trzecia Karolina, ta z Francji, nie sprostała Venus Williams. Z licznego grona nowicjuszek – tenisistek, dla których był to debiut lub zaledwie drugi wyst´p w WTA Finals – na placu boju nie została ˝adna. W meczu o tytuł spotkały si´ panie znajàce si´ doskonale, bo w Singapurze doszło do ósmego pojedynku Woêniackiej ze starszà z sióstr Williams. W siedmiu dotychczasowych

BNP PARIBAS WTA FINALS SINGAPORE by SC GLOBAL 7 000 000 DOLARÓW SINGAPUR, 22–29.10

Singiel Grupa Biała: Karolina Pliszkova (Czechy, 3) – Venus Williams (USA, 5) 6:2, 6:2; Garbine Muguruza (Hiszpania, 2) – Jelena Ostapenko (Łotwa, 7) 6:3, 6:4; Williams – Ostapenko 7:5, 6:7(3), 7:5; Pliszkova – Muguruza 6:2, 6:2; Ostapenko – Pliszkova 6:3, 6:1; Williams – Muguruza 7:5, 6:4. 1. Ka. Pliszkova 2 4-2 2. V. Williams 2 4-3 3. Muguruza 1 2-4 4. Ostapenko 1 3-4 Grupa Czerwona: Simona Halep (Rumunia, 1) – Caroline Garcia (Francia, 8) 6:4, 6:2; Caroline Wozniacki (Dania, 6) – Elina Switolina (Ukraina, 4) 6:2, 6:0; Wozniacki – Halep 6:0, 6:2; Garcia – Switolina 6:7(7), 6:3, 7:5; Garcia – Wozniacki 0:6, 6:3, 7:5; Switolina – Halep 6:3, 6:4. 1. Garcia 2 4-4 2. Wozniacki 2 5-2 3. Switolina 1 3-4 4. Halep 1 2-4 Półfinały: Wozniacki – Pliszkova 7:6(9), 6:3; Williams – Garcia 6:7(3), 6:2, 6:3. Finał: Wozniacki – Williams 6:4, 6:4.

Debel Ćwierćfinały: Yung-Jan Chan, Martina Hingis (Tajwan, Szwajcaria, 1) – Anna-Lena Groenefeld, Kveta Peschke (Niemcy, Czechy) 6:3, 6:2; Timea Babos, Andrea Hlavaczkova (Węgry, Czechy, 3) – Andreja Klepać, Maria-Jose Martinez-Sanchez (Słowenia, Hiszpania) 6:3, 6:4; Kiki Bertens, Johanna Larsson (Holandia, Szwecja) – Ashleigh Barty, Casey Dellacqua (Australia, 4) 7:6(7), 6:7(1), 10-6; Jekaterina Makarowa, Jelena Wiesnina (Rosja, 2) – Gabriela Dabrowski, Yifan Xu (Kanada, Chiny) 6:1, 6:1. Półfinały: Babos, Hlavaczkova – Chan, Hingis 6:4, 7:6(5); Bertens, Larsson – Makarowa, Wiesnina 6:4, 6:3. Finał: Babos, Hlavaczkova – Bertens, Larsson 4:6, 6:4, 10-5.

konfrontacjach „Caro” wygrała zaledwie jednà parti´, ale to tylko statystyka. Amerykanka faktycznie postawiła trudne warunki, znacznie trudniejsze ni˝ dotychczasowe rywalki Dunki. W pierwszym secie dopiero przełamanie w dziesiàtym gemie (piàte w całej partii) przypiecz´towało zwyci´stwo Woêniackiej, za to w drugim kibice w Singapurze i przed telewizorami na całym Êwiecie zobaczyli, jak strach zajrzał w oczy tenisistce b´dàcej tylko o krok od zwyci´stwa. Przy stanie 5:0 Woêniacka była ju˝ bliska euforii, kiedy jednak Williams serwowała na 5:5, Dunka jeszcze raz zebrała wszystkie siły i dopełniła dzieła. Pożegnanie z Singapurem

Rok temu w Singapurze triumfowała debiutantka. Wprawdzie doÊwiadczona, bo Dominice Cibulkovej nie mo˝na odmówiç obycia na Êwiatowych kortach, ale jednak. W tym roku najlepiej chrzest bojowy przeszła Garcia. Switolina fatalne wra˝enie nieco poprawiła ostatnim wyst´pem, Jelena Ostapenko nawet tego nie zdà˝yła. W trakcie sezonu młode pokolenie zacz´ło si´ upominaç o wi´cej miejsca w czołówce, ale stara gwardia zwlekała z odpowiedzià a˝ do koƒca. Jeszcze nie pora na całkowità wymian´ elit, choç ta si´ zbli˝a, o czym najlepiej Êwiadczyło grono uczestniczek WTA Finals 2017. Tylko Venus Williams w przeszłoÊci si´gała po tytuł w turnieju mistrzyƒ, teraz dołàczyła do niej Woêniacka. Mistrzyƒ wielkoszlemowych było wi´cej, ale ich triumfów te˝ niewiele, bo odliczajàc Amerykank´, dokładnie trzy – dwa Garbine Muguruzy i jeden Ostapenko. Nas najbardziej jednak martwił brak Agnieszki Radwaƒskiej. Z tygodnia zmagaƒ w Singapurze płynie jednak cenna lekcja. Woêniacka te˝ miała dołek, jej przyszłoÊç równie˝ malowano w niekoniecznie jasnych barwach, a dziÊ – jak dwa lata temu Polka – jest mistrzynià WTA Finals. Ten najwi´kszy sukces w karierze Dunka osiàgn´ła kilkanaÊcie miesi´cy po tym, jak dywagowano, kiedy t´ karier´ zakoƒczy. Na razie zakoƒczyła si´ „kariera” Singapuru. W przyszłym roku impreza wieƒczàca sezon WTA odb´dzie si´ ju˝ gdzie indziej. Mo˝e nawet całkiem blisko, bo jednym z kandydatów jest Praga.

5 (108) 2017 | TENISklub |

25


Puchar Davisa

W półfinale Grupy Światowej Pucharu Davisa Francuzi pewnie pokonali w Lille Serbów i mają ogromną szansę na zdobycie tego trofeum pierwszy raz od 2001 roku, a dziesiąty w ogóle. Przeszkodzić im mogą Belgowie, którzy z Australijczykami poradzili sobie dopiero w piątym meczu spotkania w Brukseli. Argentyńczycy nie tylko nie obronili trofeum, ale nawet spadli do Grupy I. Tekst Tomasz Górski Foto AFP / East News

26 | TENISklub | 5 (108) 2017

Jak z Brukseli do Lille – tak wielka była radość Belgów po awansie do finału


16 lat minęło rancuzi zaprosili Serbów na piłkarski Stade Pierre-Mauroy. Zacz´ło si´ od przykrej dla faworyzowanych gospodarzy niespodzianki, bowiem Lucas Pouille nieoczekiwanie przegrał w czterech setach z du˝o ni˝ej notowanym Duszanem Lajoviciem. RadoÊç goÊci, osłabionych brakiem kontuzjowanego Novaka D˝okovicia, nie trwała jednak długo. Jo-Wilfried Tsonga szybko wyrównał rezultat spotkania. 22-letni Laslo D˝ere sprawiał mu kłopoty tylko w pierwszej partii. Kapitan Yannick Noah praktycznie w ka˝dym meczu mo˝e w ciemno dopisywaç sobie punkt za gr´ podwójnà. W tym roku zmieniajà si´ partnerzy Nicolasa Mahuta, ale nie zmienia si´ wynik. W półfinale, tak jak w pierwszej rundzie, wystàpił Pierre-Hugues Herbert. Po drugiej stronie siatki Filip Krajinoviç i Nenad Zimonjiç nie mieli nic do powiedzenia. PonieÊli bolesnà pora˝k´, która mocno skomplikowała plany reprezentacji Serbii. W sobot´ Francuzi obj´li prowadzenie, a w niedziel´ ju˝ go nie oddali. Wprawdzie Tsonga êle rozpoczàł pojedynek z Lajoviciem, przegrywajàc pierwszego seta, jednak w kolejnych górà były wi´ksze umiej´tnoÊci i doÊwiadczenie lidera „Trójkolorowych”. PublicznoÊç cieszyła si´ z awansu do finału, który odb´dzie si´ równie˝ na szcz´Êliwym teraz dla gospodarzy stadionie w Lille, gdzie jednak raz ju˝ finał (ze Szwajcarià w 2014 r.) przegrali.

F

Do trzech razy sztuka?

Rywalami Francuzów b´dà Belgowie. Dru˝yna Johana van Hercka przypiecz´towała awans dopiero w piàtym meczu przeciwko Australii, choç jeszcze po deblu przegrywała 1:2. Poczàtek konfrontacji nale˝ał do gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie za sprawà Davida Goffina.

Najwy˝ej notowany reprezentant Belgii pokonał Johna Millmana, ale kolejne dwa punkty – raczej zgodnie z przewidywaniami – zdobyli goÊcie. W singlu Nick Kyrgios ograł w pi´ciu setach Steve’a Darcisa, a dzieƒ póêniej John Peers i Jordan Thompson oddali Rubenowi Bemelmansowi i Arthurowi de Greefowi zaledwie siedem gemów. Z hitowo zapowiadajàcego si´ starcia Goffina z Kyrgiosem zwyci´sko wyszedł Belg, chocia˝ pierwszà parti´ rywal wyrwał mu w tiebreaku. W kolejnych trzech setach skuteczniejszy był ju˝ lider gospodarzy i tym samym przedłu˝ył szanse swojej dru˝yny. Kapitan Lleyton Hewitt zrobił spodziewanà zmian´ w składzie. Zamiast wczeÊniej zgłoszonego Millmana (ATP188) posłał na kort Thompsona (71). Darcis, b´dàcy w rankingu dwa miejsca za Australijczykiem, pokonał go bez straty seta i wprowadził Belgi´ do trzeciego w historii finału Pucharu Davisa. W 1904 i 2015 roku Belgia przegrywała walk´ o to trofeum z Wielkà Brytanià. W 2017 te˝ nie b´dzie faworytem.

Mistrzowie poza elitą

Spotkania bara˝owe Grupy Âwiatowej przyniosły kilka zaskakujàcych rozstrzygni´ç. Najwi´kszà niespodziankà była pora˝ka triumfatorów z roku 2016. Argentyƒczycy przegrali z Kazachstanem. Pora˝ki w Astanie nie mo˝e usprawiedliwiaç nawet nieobecnoÊç Juana Martina del Potro, bo przecie˝ goÊcie majà oprócz niego jeszcze a˝ szeÊciu tenisistów w pierwszej setce singlowego rankingu ATP. Dla gospodarzy dwa punkty zdobył Michaił Kukuszkin, a trzeci doło˝yli Timur Chabibulin i Aleksander Niedowiesow. Los Argentyƒczyków podzielili Czesi, którzy przegrali w Hadze z Holendrami, mimo ˝e prowadzili 2:0 po pi´ciosetowych zwyci´stwach Lukasza Rosola i Jirzi’ego Vesely’ego. Z kolei Rosjanie nieoczekiwanie ulegli w Budapeszcie W´grom, którzy po raz trzeci w historii awansowali do Grupy Âwiatowej (grali w niej w latach 1994 i 1996). W pozostałych spotkaniach miejsce w elicie obronili faworyci.

PUCHAR DAVISA GRUPA ŚWIATOWA, 15–17.09 Półfinały Belgia – Australia 3:2. David Goffin – John Millman 6:7(4), 6:4, 6:3, 7:5; Steve Darcis – Nick Kyrgios 3:6, 6:3, 7:6(5), 1:6, 2:6; Ruben Bemelmans, Arthur de Greef – John Peers, Jordan Thompson 3:6, 4:6, 0:6; Goffin – Kyrgios 6:7(4), 6:4, 6:4, 6:4; Darcis – Thompson 6:4, 7:5, 6:2. Francja – Serbia 3:1. Lucas Pouille – Duszan Lajović 1:6, 6:3, 6:7(7), 6:7(5); Jo-Wilfried Tsonga – Laslo Dżere 7:6(2), 6:3, 6:3; Pierre-Hugues Herbert, Nicolas Mahut – Filip Krajinović, Nenad Zimonjić 6:1, 6:2, 7:6(3); Tsonga – Lajović 2:6, 6:2, 7:6(5), 6:2. Finał odbędzie się 24–26 listopada w Lille. Baraże: Kazachstan – Argentyna 3:2; Kolumbia – Chorwacja 1:4; Szwajcaria – Białoruś 3:2; Holandia – Czechy 3:2; Portugalia – Niemcy 2:3; Japonia – Brazylia 3:1; Węgry – Rosja 3:1; Kanada – Indie 3:2. I runda sezonu 2018: Francja – Holandia, Japonia – Włochy, Hiszpania – Wielka Brytania, Australia – Niemcy, Kazachstan – Szwajcaria, Chorwacja – Kanada, Serbia – USA, Belgia – Węgry.

5 (108) 2017 | TENISklub |

27


Tenis na świecie

Sloane Stephens

Made

in

USA Nikt nie wyprzedaje obrazów; trenerów, i to z najwyższej półki, nie brakuje; korty, zakwaterowanie i podróże opłacone – w Stanach Zjednoczonych adepci tenisa naprawdę nie muszą martwić się o pieniądze. Polscy rówieśnicy mogą młodym Amerykanom tylko pozazdrościć.

CoCo Vandeweghe

Tekst Hubert Zdankiewicz Foto AFP / East News ztery Amerykanki w półfinale ostatniego US Open to raczej sportowa anomalia. Poprzedni taki przypadek w Nowym Jorku miał przecie˝ miejsce w 1981 roku, gdy do czołowej czwórki przebiły si´ Tracy Austin, Chris Evert, Martina Navratilova i Barbara Potter (wygrała Austin). W 1985 roku w półfinałach Wimbledonu zameldowały si´ Evert,

C

28 | TENISklub | 5 (108) 2017

Zina Garrison, Navratilova i Kathy Rinaldi (tytuł zdobyła Navratilova). A potem długo, długo nic. A˝ do wrzeÊnia 2017... Na kolejny taki przypadek byç mo˝e znów poczekamy ponad trzydzieÊci lat. Nikt nie mo˝e przewidzieç, jak długo potrwa dobra passa Sloane Stephens. Nowa mistrzyni US Open w kwietniu tego roku stawiała o kulach

dopiero pierwsze kroki po operacji stopy, a w lipcu spadła na 957. miejsce w rankingu WTA. Pokonana przez nià w nowojorskim finale Madison Keys koƒczàcy si´ właÊnie sezon zacz´ła dopiero w marcu, bo wczeÊniej dochodziła do siebie po kontuzji i dwóch operacjach nadgarstka. O problemach zdrowotnych Venus Williams mo˝na by napisaç ksià˝k´.


Venus Williams

system szkolenia, wydali du˝o pieni´dzy – mówi Anna Bieleƒ-˚arska, była polska tenisistka, od 11 lat mieszkajàca w Stanach Zjednoczonych. Jest trenerkà, ma wszystkie niezb´dne tam certyfikaty. – Od dawna przyglàdam si´ z bliska temu, co si´ tutaj dzieje. Narodowy zwiàzek tenisowy (USTA – przyp. red.) bardzo inwestuje w zawodników. Ich baza treningowa wczeÊniej była w Kalifornii, teraz znajduje si´ w Orlando na Florydzie. Do dyspozycji tenisistów jest tam sto kortów o ró˝nych nawierzchniach, ale najwi´cej oczywiÊcie twardych, bo na nich rozgrywa si´ wi´kszoÊç turniejów w sezonie. Do pracy z młodymi tenisistami USTA zatrudnia najlepszych na Êwiecie trenerów. Szefem wyszkolenia (jeÊli mo˝na u˝yç tego zwrotu) jest Hiszpan Jose Higueras, znany w przeszłoÊci ze współpracy m.in. z Jimem Courierem, Pete’em Samprasem i Rogerem Federerem. – Âciàgani sà szkoleniowcy dosłownie z całego Êwiata, ˝eby jak najbardziej wszechstronnie przygotowywaç młodych zawodników i zawodniczki do tego, co czeka ich w przyszłoÊci. USTA płaci trenerom, ˝eby byli do dyspozycji tenisistów, a ci od dziesiàtego roku ˝ycia mogà z nimi trenowaç całkiem za darmo. Nie tylko w Orlando, bo centra szkoleniowe sà rozsiane po całym kraju. Mój syn, który kultywuje rodzinne tradycje i trenuje tenis, ma osiem lat, a ja ju˝ jestem w kontakcie z trenerami z tych oÊrodków – dodaje Bieleƒ-˚arska. Stara bieda

Madison Keys

Starsza z sióstr ma ju˝ zresztà 37 lat i na pewno bli˝ej jej ni˝ dalej do koƒca kariery. Trudno te˝ przewidzieç na co staç CoCo Vandeweghe, choç jej były trener, Maciej Synówka, jest zdania, ˝e na naszych oczach rodzi si´ nowa gwiazda. – W jej przypadku zawsze byłem Êwiadomy, ˝e staç jà na wygranie turnieju wielkoszlemowego – mówił ju˝ w styczniu na antenie Eu-

rosportu po awansie Amerykanki do półfinału Australian Open. Sto kortów

Rosnàca liczba reprezentantek USA w czołówce rankingu juniorskiego sugeruje jednak, ˝e coÊ si´ w tamtejszym tenisie faktycznie zmienia na lepsze. – Nie ma w tym przypadku, Amerykanie pracujà na te wyniki od lat. Zmienili

Pomoc USTA dla młodych adeptów tenisa nie koƒczy si´ na darmowych treningach. Zwiàzek zapewnia im równie˝ sprz´t i zakwaterowanie. To du˝a ró˝nica w porównaniu do tego, co mamy w Polsce, gdzie koszty (a przynajmniej znakomità ich wi´kszoÊç) utrzymania młodego tenisisty ponoszà najcz´Êciej rodzice. Koszty niemałe, bo wydatki na zdolnego juniora mogà wynieÊç nawet kilkaset tysi´cy złotych rocznie, a ch´tnych do inwestowania w młodzie˝owy tenis trzeba szukaç ze Êwiecà. Dekad´ temu słuchaliÊmy historii o wyprzedawaniu kolekcji obrazów rodziny Radwaƒskich i sklepów, których wy-

5 (108) 2017 | TENISklub |

29


Tenis na świecie

latach zastanawiaç, jak potoczyłyby si´ ich kariery, gdyby nie dofinansowanie (rz´du nawet 300 tys. złotych rocznie) z firmy Ryszarda Krauzego.

z IMG, który zagwarantował jej 100 tys. dol. rocznego dofinansowania. Jurij Szarapow ju˝ si´ nie musiał martwiç o przyszłà karier´ jedynaczki. Jest te˝ bardzo Êwie˝y przykład. Kilka tygodni temu agencja Lagardere Sports podpisała umow´ z 17-letnim Dannym Thomasem, ledwie çwierçfinalistà juniorskiego US Open. Du˝ym ułatwieniem dla młodych tenisistów i tenisistek w USA jest równie˝ mo˝liwoÊç nauki przez internet. Bez problemu mogà w tej sytuacji zostaç obj´ci indywidualnym tokiem nauczania tak, by szkoła nie kolidowała im z treningami i wyjazdami na turnieje. Dzi´ki temu çwiczà codziennie nawet przez szeÊç do siedmiu godzin. – Nie przez cały czas na korcie rzecz jasna, bo to by było zbyt du˝e obcià˝enie dla ich organizmów. Podstawowy blok treningowy jest taki, ˝e cztery godziny grajà w tenisa, a reszt´ poÊwi´cajà na trening ogólnorozwojowy – precyzuje Bieleƒ-˚arska, której zdaniem właÊnie taka intensywnoÊç daje młodym Amerykankom przewag´ w stosunku do konkurencji. – W innych krajach młodzie˝ trenuje krócej, bo musi pogodziç tenis z naukà. Nie wsz´dzie sà równie˝ tak dobre warunki jak w Stanach. Z czasem to si´ oczywiÊcie wyrównuje i nie ka˝da dobrze rokujàca młoda zawodniczka przebija si´ równie˝ w dorosłym tenisie. To jednak na pewno zwi´ksza szanse na sukces.

Nauka na odległość

Pustka po Agassim

W USA jest inaczej. – Taki Tommy Paul, który dobrze spisywał si´ latem w turniejach przed US Open (m.in. çwierçfinały w Atlancie i Waszyngtonie – przyp. red.), wyprowadził si´ z rodzinnego domu w wieku 12 lat (dziÊ ma 20 – przyp. red.) i zamieszkał w centrum treningowym. USTA przej´ła go całkowicie. Płaciła nie tylko za sprz´t i trenera, ale te˝ za podró˝e i hotele – tłumaczy Bieleƒ-˚arska. Najzdolniejsi juniorzy w USA mogà liczyç równie˝ na wsparcie sponsorów. Wystarczy, ˝e podpiszà kontrakt z jednà z agencji mened˝erskich. Âwietnym przykładem jest historia Marii Szarapowej, która właÊnie w Stanach ukształtowała si´ jako tenisistka. Przyjechała tam, gdy miała szeÊç lat, a w wieku jedenastu lat podpisała pierwszy kontrakt

Do pełni szcz´Êcia Amerykanom brakuje tylko prawdziwej gwiazdy równie˝ w m´skim tenisie, bo w ostatnich latach pró˝no szukaç w ich gronie zawodników klasy Andre Agassiego czy wspomnianych wczeÊniej Couriera i Samprasa. – Tamci zawodnicy to te˝ efekt dobrego szkolenia. Oni ju˝ w swoich czasach trenowali na takim poziomie, jak dzisiejsza młodzie˝. Z takà samà intensywnoÊcià. Nie ka˝dy to wytrzymuje. Ci, którym si´ to jednak uda, wyrastajà póêniej na Nadala, D˝okovicia czy siostry Williams. Albo na Agassiego i Samprasa. W koƒcu pojawià si´ ich nast´pcy – przekonuje była mistrzyni Polski. A co wyroÊnie z mistrzyƒ i mistrzów naszego kraju?

Cztery z ostatnich pięciu turniejów Wielkiego Szlema wygrały juniorki ze Stanów Zjednoczonych. Claire Liu jest obecnie najlepszą tenisistką świata urodzoną w 2000 roku.

zbywali si´ rodzice Jerzego Janowicza. Co jednak majà zrobiç ci, którzy nie majà czego spieni´˝yç? „Posłałem syna na kort, bo chciałem, ˝eby dobrze si´ bawił i rozwijał fizycznie. DziÊ mam zdolnego juniora, który coraz cz´Êciej przebàkuje, ˝e chciałby zawodowo graç w tenisa. A ja nie wiem, jak mu powiedzieç, ˝e nie staç mnie, by finansowaç dalej jego karier´” – zwierzajà si´ rodzice niedoszłych Radwaƒskich czy Janowiczów. W ka˝dym roczniku zdarza si´ przynajmniej jedno bardzo zdolne dziecko, najcz´Êciej jednak jest niestety z biednej rodziny... Co gorsza, młodzi zawodnicy w naszym kraju mogà dziÊ tylko pomarzyç o wsparciu, jakie dostawali w przeszłoÊci w ramach programu PZT-Prokom Team ich starsi koledzy i kole˝anki. Korzystały z niego siostry Radwaƒskie, a tak˝e Łukasz Kubot, Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski (na koƒcówk´ programu załapał si´ jeszcze Jerzy Janowicz). Mo˝na si´ tylko po

30 | TENISklub | 5 (108) 2017



Tenis na świecie

Boom nad Jak zbudować sprawnie działającą machinę tenisową? Żeby się dowiedzieć, już wkrótce nie trzeba będzie jeździć do Pragi, Berlina czy Paryża. Wystarczy zboczyć z utartych szlaków i już teraz zaplanować podróż do Budapesztu. Tam bowiem od kilku lat sprawnie budowana jest potęga narodowego tenisa. Tekst Adam Romer Foto AFP i Anadolu Agency / East News

ie jest zbyt odkrywczym stwierdzenie, ˝e sił´ tenisa buduje si´ latami. W Polsce przekonaliÊmy si´ o tym namacalnie, gdy po rezygnacji w 2007 roku firmy Prokom ze współpracy z Polskim Zwiàzkiem Tenisowym dopływ kolejnych talentów na Êwiatowe korty został w znaczny sposób spowolniony. Ostatnim plonem pieni´dzy zasianych przez Ryszarda Krauzego na poczàtku wieku był sukces Agnieszki Radwaƒskiej w singapurskim mastersie w 2015 roku i awans m´skiej reprezentacji do Grupy Âwiatowej Pucharue Davisa. Od tego czasu Polakom na Êwiatowych kortach wiedzie si´ jakby gorzej. A niedaleko nas ˝yje sobie naród, który na kortach zmierza dokładnie w odwrotnym kierunku. Od kilku lat, po cichu i dla wielu w sposób niezauwa˝ony, budowana jest siła tenisa w´gierskiego.

N

Czy starzy…

Tradycje tenisowe Madziarzy majà spore, jednak w ostatnich trzech dziesi´cioleciach pró˝no było szukaç jakiegoÊ spektakularnego osiàgniecia w´gierskiego tenisisty. Pasjonaci pami´tajàcy poczàtki kariery Agnieszki Radwaƒskiej przypomnà sobie zapewne Agnes Szavay, która z Polkà rywalizo-

32 | TENISklub | 5 (108) 2017

wała, ale z powodu przewlekłej kontuzji musiała przedwczeÊnie zakoƒczyç karier´. Nieco starsi przypomnà sobie Attil´ Savolta, który przyje˝d˝ał na poczàtku wieku na turnieje do Sopotu, ale nigdy niczego wielkiego nie zwojował. Najstarsi wymienià nazwisko Balazsa Taroczy’ego, grajàcego w czasach Wojciecha Fibaka i właÊciwie to wszystko. Tymczasem zgodnie z zapowiedziami sekretarza generalnego W´gierskiej Federacji Tenisa Attili Richtera, ˝e 2017 b´dzie „rokiem w´gierskiego tenisa”, rzeczywiÊcie w ostatnich 12 miesiàcach u naszych bratanków działo si´ sporo. Zacz´li od mocnego uderzenia w Pucharze Davisa. W czasie, gdy Polska sromotnie przegrywała 0:5 w BoÊni, W´grzy pokonali 3:1 znacznie wy˝ej sklasyfikowanà Słowacj´, i to w Bratysławie. W nagrod´ „dostali” w losowaniu mecz bara˝owy o Grup´ Âwiatowà u siebie z teoretycznie jeszcze silniejszà Rosjà. To, co działo si´ w połowie wrzeÊnia w Budapeszcie, przejdzie zapewne do historii w´gierskiego tenisa. – Ciesz´ si´ na ten mecz, ale nigdy bym nie powiedział, ˝e jesteÊmy faTwarzami węgierskiego tenisa są dziś Timea Babos...


Balatonem worytami – przyznawał jeszcze w sierpniu Attila Richter. Mimo to W´grzy zrobili wszystko, co było w ich mocy, aby ułatwiç swojej dru˝ynie zwyci´stwo. Przygotowano bardzo wolny kort ziemny pod gołym niebem, aby zniwelowaç przewag´ wy˝ej notowanych tenisistów rosyjskich. I jak widaç po wyniku – zniwelowało, bo gospodarze wygrali 3:1. Bohaterem narodowym został Marton Fuscovics, najwy˝ej sklasyfikowany W´gier w rankingu ATP, który wygrał oba single i doło˝ył sporo do zwyci´stwa debla. W´grzy po raz pierwszy od 1996 roku znaleêli si´ w najlepszej

„16” Pucharu Davisa, a w przyszłym roku wcale bez szans w starciu z Belgià nie b´dà. Ju˝ wczeÊniej w Budapeszcie odbyły si´ turnieje ATP Gazprom Hungarian Open (koniec kwietnia, pula nagród 540 tys. euro) i WTA Hungarian Ladies Open (koniec lutego, pula nagród 227 tys. euro), a w całym kraju zorganizowano ponad 30 imprez tenisowych dla kobiet, m´˝czyzn, juniorów i młodszych kategorii wiekowych. W´grzy przygarn´li tak˝e finały juniorskich Pucharów Davisa i Federacji. Wszystko pod szyldem i przy wsparciu Magyar Tenisz Szoevetseg, czyli ichniego PZT. „Istna tenisowa lawina” – napisał o wydarzeniach na W´grzech na swoim blogu znany komentator tenisa

Karol Stopa i trudno si´ z nim nie zgodziç. – Mamy grup´ ludzi, która pracuje dla federacji i która pomaga organizowaç wszystkie imprezy w kraju. A dodatkowo dokładamy pieniàdze do puli nagród wielu turniejów – wyjaÊnia Richter mechanizmy wsparcia wypracowane w Budapeszcie i okolicach. …czy młodzi

Wystarczy rzut oka na rankingi młodzie˝owe, aby zorientowaç si´, ˝e na W´grzech coÊ si´ w tenisie dzieje. Graczy startujàcych i zdobywajàcych punkty w europejskich turniejach w ka... i Marton Fucsovics

tegoriach do 14, 16 i 18 lat jest mniej wi´cej o połow´ mniej ni˝ Polaków. Tyle tylko, ˝e na W´grzech mieszka niespełna 10 milionów ludzi, czyli ponad 3,5 raza mniej ni˝ w Polsce! Tegoroczny turniej 16-latków im. Bohdana Tomaszewskiego w Warszawie (relacja na str. 52) wygrali Zita Kovacs i Peter Fajta, zostawiajàc w pokonanym polu nie tylko najlepszych Polaków, ale i mi´dzy innymi niezłych reprezentantów Rosji, Ukrainy i Białorusi. Przed dwoma laty taki sam sukces odniósł Mate Valkusz, który dziÊ powoli wyrasta na najzdolniejszego w´gierskiego tenisist´ młodego pokolenia, wraz z rywalizujàcym z nim Zsomborem Pirosem, tegorocznym mistrzem Australian Open juniorów. Wszyscy oni wyszli spod r´ki Zsoltana Kuharszky’ego, byłego zawodnika i wybitnego trenera, który wprawdzie od 1995 roku ma paszport szwajcarski i przez wiele lat trenował gwiazdy WTA (m.in. Jennifer Capriati, An´ Ivanoviç, Anke Huber), ale w ostatnich latach dał si´ przekonaç do powrotu do ojczyzny i pracy z najzdolniejszà młodzie˝à. Ostatnio objàł tak˝e funkcj´ kapitana reprezentacji w Pucharze Davisa. Nie mniej wschodzàcych gwiazd majà W´grzy wÊród juniorek. Za plecami najwy˝ej sklasyfikowanej na dziÊ w rankingu WTA Timei Babos (która w lutym wygrała budapesztaƒski turniej WTA, a niedawno triumfowała tak˝e w WTA Finals w deblu) ju˝ szykujà si´ do skoku w dorosłà rywalizacj´ Panna Udvardy, Fanny Stollar i Dalma Galfi.

5 (108) 2017 | TENISklub |

33


Tenis na świecie Nowa grupa w´gierskiej tenisowej młodzie˝y idzie szerokà falà i bynajmniej nie wyglàda to na przypadek, a najwyraêniej na zaplanowanà strategi´. 30 razy więcej

– Gdy zostawałem niemal pi´ç lat temu sekretarzem generalnym federacji, nasz bud˝et był na poziomie 300 tysi´cy euro. Nie było pieni´dzy praktycznie na nic. Udało nam si´ zbudowaç fantastyczny zespół, stworzyç atrakcyjne programy i przez kolejne lata pozyskiwaç coraz wi´ksze pieniàdze na ich realizacj´ – opowiada Richter. A pieniàdze trafiajà do w´gierskiego zwiàzku coraz wi´ksze. W 2017 roku bud˝et wyniósł niespełna 10 mln euro, czyli około 30 razy wi´cej ni˝ jeszcze pi´ç lat wczeÊniej. Główna w tym zasługa z jednej strony nowoczesnych programów przygotowanych w zwiàzku, a z drugiej wsparcia z rodzimego ministerstwa sportu i w´gierskich koncernów, z którymi o dobre relacje dba prezes zwiàzku dr Lajos Szucs, jeden ze współpracowników rzàdzàcego od 7 lat W´grami Viktora Orbana. Nie bez znaczenia jest w tej konstrukcji zapewne fakt, ˝e premier znany jest ze swej miłoÊci do sportu, głównie piłki no˝nej, pływania i tenisa. Plany w´gierskiej federacji idà jeszcze dalej. We wrzeÊniu ruszyła wreszcie (opóêniona o kilka miesi´cy) budowa nowego kompleksu tenisowego w centrum Budapesztu (na Wyspie Âw. Małgorzaty). Obok nowoczesnego zaplecza treningowego powstaje tak˝e całkiem nowy stadion tenisowy, gdzie w kwietniu 2018 roku ma si´ odbyç kolejny turniej ATP. – To teraz priorytet, bo dzi´ki temu mo˝emy pozyskiwaç dla tenisa nowych sponsorów – wyjaÊnia Richter, a jako wiceprezes Tennis Europe udaje mu si´ ju˝ Êciàgaç do współpracy firmy nie tylko w´gierskie. Im wi´cej pieni´dzy w kasie zwiàzku, tym łatwiej o kolejne projekty i kolejnych zawodników podpisujàcych umowy sponsorskie z federacjà. – Marton Fucsovics po kilku latach „wrócił” do nas i podpisał umow´ o wspieraniu jego kariery przez zwiàzek. Zapewniamy mu wszystko, a on w zamian gra w Pucharze Davisa teraz i jeszcze pi´ç lat po wygaÊni´ciu umowy – tłumaczy sekretarz MTS.

34 | TENISklub | 5 (108) 2017

Zsombor Piros wygrał Australian Open 2017

W´grzy pozostawiajà swoim zawodnikom wolnà r´k´, ale jeÊli ju˝ ktoÊ decyduje si´ na wsparcie od zwiàzku, jest zobowiàzany nie tylko do reprezentowania kraju na najwa˝niejszych imprezach mi´dzynarodowych, ale tak˝e na przekazywanie do federacji pewnej cz´Êci zarobków. – JeÊli ktoÊ uwa˝a, ˝e bardziej opłaca mu si´ samemu finansowaç swojà karier´, to zostawiamy mu wolnà r´k´, ale jak widaç po przykładzie Martona najlepsi wolà pracowaç z trenerami zwiàzkowymi – nie ukrywa zadowolenia Richter i wylicza długà list´ utalentowanych tenisistów w´gierskich, który pracujà pod opiekà trenerów MTS. W budowaniu siły rodzimego tenisa W´grzy nie zapominajà o tenisie amatorskim. Stworzyli zintegrowany system rozgrywek amatorskich, dofinansowania klubów i turniejów zarejestrowanych w systemie. Wydali kart´ tenisisty, która uprawnia do zni˝ek i daje korzyÊci u partnerów zwiàzku, i wreszcie umiej´tnie budujà społecznoÊç tenisowà wokół atrakcyjnych imprez organizowanych w kraju. Patrzàc na obecny rozwój i plany MTS mo˝na ze spokojem zało˝yç, ˝e ju˝ wkrótce tenis stanie si´ sportem numer trzy na W´grzech. Z ukochanà piłkà no˝nà premiera Orbana i majàcym długoletnie tradycje pływaniem b´dzie trudno wygraç, ale wszystkie inne dyscypliny tenisiÊci b´dà mogli w najbli˝szej pi´ciolatce zostawiç w tyle.

Węgry a Polska Liczba zawodników w rankingach (Węgrzy – Polacy): ATP: 11 (84. Marton Fucsovics) – 35 (122. Jerzy Janowicz) WTA: 16 (57. Timea Babos) – 19 (28. Agnieszka Radwańska) do lat 18: juniorzy 17 – 39 juniorki 15 – 31 do lat 16: kadeci 38 – 69 kadetki 33 – 69 do lat 14: młodzicy 18 – 35 młodziczki 15 – 41 Budżet federacji narodowej w 2017 r.: Węgry – ok. 42 mln PLN Polska – ok. 5 mln PLN


POCZUJ NIEZRÓWNANY WYKORZYSTAJ ROZSZERZONY ZDOBADZ PRZEWAGE NA

KOMFORT GRY SWEET SPOT KORCIE


Rankingi ATP i WTA

Biała plama rzeÊledziliÊmy cały ranking WTA, ale nie setka po setce, lecz rocznik po roczniku, aby po lekturze tekstu Huberta Zdankiewicza „Made in USA” (str. 28) poszukaç jeszcze jednej odpowiedzi na pytanie, dlaczego tenis w Stanach Zjednoczonych ma si´ tak dobrze. Przy okazji znaleêliÊmy odpowiedê na pytanie, dlaczego tenis w Polsce ma si´ tak êle.

P ATP Entry

z 30 października 1. Rafael Nadal, ESP

10465

1

2. Roger Federer, SUI

9005

2

6 9

3. Andy Murray, GBR

4790

3

2

4. Alexander Zverev, GER

4400

4

21

5. Marin Czilić, CRO

4185

5

10

6. Dominic Thiem, AUT

3935

7

8

7. Novak Dżoković, SRB

3765

6

1

8. Grigor Dimitrow, BUL

3650

8

18

9. Stan Wawrinka, SUI 10. David Goffin, BEL

3360

9

3

2975

11

12 31

11. Pablo Carreno-Busta, ESP

2650

10

12. Milos Raonic, CAN

2555

12

5

13. Sam Querrey, USA

2525

15

29

14. John Isner, USA

2505

17

27

15. Jo-Wilfried Tsonga, FRA

2490

18

13

16. Kevin Anderson, RSA

2470

16

58

17. Juan Martin del Potro, ARG

2435

24

38

18. Lucas Pouille, FRA

2235

23

17

19. Tomasz Berdych, CZE

2230

20

11

20. Kei Nishikori, JPN

2175

14

4

21. Nick Kyrgios, AUS

2010

19

14

22. Jack Sock, USA

1945

21

24

23. Roberto Bautista-Agut, ESP

1935

13

15

24. Albert Ramos-Vinolas, ESP

1880

25

26

25. Diego Schwarzman, ARG

1720

29

55

26. Gilles Muller, LUX

1695

22

34

27. Fabio Fognini, ITA

1635

26

49

28. Adrian Mannarino, FRA

1590

31

60

29. Philipp Kohlschreiber, GER

1430

33

32

30. Richard Gasquet, FRA

1420

30

19

136. Jerzy Janowicz

416

145

264

222. Kamil Majchrzak

235

274

274

343. Hubert Hurkacz

132

416

392

426. Michał Przysiężny

87

409

470

539. Andrzej Kapaś

59

554

537

548. Paweł Ciaś

57

540

568

569. Maciej Rajski

52

555

685

737. Michał Dembek

28

713

855

750. Adam Chadaj

26

749

1645

795. Maciej Smoła

22

742

936

Kanadyjka Leylah Fernandez urodziła si´ 15 wrzeÊnia 2002 roku. Szwajcarka Patty Schnyder miała wtedy nie tylko 23 lata, 9 miesi´cy i 1 dzieƒ, ale równie˝ 7 z 11 tytułów zdobytych w całej karierze. To jeszcze lepiej pokazuje ró˝nic´ mi´dzy najmłodszà a najstarszà z tenisistek, które w poprzednich 52 tygodniach (opieramy si´ na

rankingu z 23.10.2017) zdobyły punkty w co najmniej trzech turniejach WTA Tour lub ITF Women’s Circuit. Lista klasyfikacyjna zawiera nazwiska 1262 tenisistek urodzonych mi´dzy 1978 a 2002 rokiem. W co piàtym z 25 roczników najlepszà tenisistkà Êwiata jest reprezentantka Stanów Zjednoczonych (Venus i Serena Williams, Madison Keys, Catherine Bellis i Amanda Anisimova). Australia ma trzy takie zawodniczki, Rosja, Czechy, Łotwa i Ukraina – po dwie, a dziewi´ç innych krajów (nie ma wÊród nich Polski) – po jednej. Chyba nikogo nie zdziwi informacja, ˝e wÊród tych 1262 zawodniczek najwi´cej jest Amerykanek – dokładnie 138, czyli prawie co dziewiàta. Dla porów-

25 roczników w rankingu WTA 1978 1979 1980 1981 1982 1983 1984 1985 1986 1987 1988 1989 1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002

160. P. Schnyder (SUI) 461. G. Arn (HUN) 5. V. Williams (USA) 21. S. Williams (USA) 32. M. Luczić-Baroni (CRO) 109. R. Vinci (ITA) 41. S. Stosur (AUS) 11. S. Kuzniecowa (RUS) 17. J. Wiesnina (RUS) 30. L. Szafarzova (CZE) 18. J. Goerges (GER) 26. D. Cibulkova (SVK) 15. A. Sevastova (LAT) 1. S. Halep (ROU) 3. Ka. Pliszkova (CZE) 2. G. Muguruza (ESP) 4. E. Switolina (UKR) 16. M. Keys (USA) 20. A. Barty (AUS) 7. J. Ostapenko (LAT) 77. A. Sabalenka (BLR) 42. C. Bellis (USA) 164. D. Aiava (AUS) 195. A. Anisimova (USA) 518. M. Kostiuk (UKR)

----------------------------5. V. Williams 21. S. Williams ------------------------------------------121. B. Mattek-Sands 64. V. Lepchenko 594. T. Kinard 450. S. Marand 409. L. Albanese 70. A. Riske 12. C. Vandeweghe 59. Sh. Rogers 13. S. Stephens 129. B. Pera 16. M. Keys 113. T. Townsend 321. S. Chang 114. S. Kenin 42. C. Bellis 249. C. Liu 195. A. Anisimova 829. N. Cheong

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu, imi´ i nazwisko, liczba punktów,

W kolejnych rubrykach: rok urodzenia, miejsce w rankingu i nazwisko najlepszej

miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

tenisistki Êwiata, najlepszej Amerykanki i najlepszej Polki

36 | TENISklub | 5 (108) 2017


Wszystkie rywalki, które wyprzedzają w rankingu Venus Williams, są od niej młodsze o ponad 10 lat

WTA Entry

z 30 października

nania – Polek zaledwie 20, czyli siedem razy mniej, jednak w kilku rocznikach nasz kraj ust´puje

--------------------------------------------------------------------------------------------------1148. A. Rosolska ----------------------------499. M. Leśniak 28. A. Radwańska 537. U. Radwańska 339. K. Piter 72. M. Linette --------------850. P. Czarnik ----------------------------174. M. Fręch 1086. W. Foryś 1031. D. Kuczer 1071. J. Oczachowska 583. M. Chwalińska ---------------

Foto Imagine China / East News

Êwiatowej pot´dze naprawd´ nieznacznie. W dwóch przypadkach najlepsze Polki, Agnieszka Radwaƒska i Magdalena Fr´ch, sà sklasyfikowane wy˝ej od rówieÊniczek z USA, odpowiednio Lauren Albanese i Sophie Chang. Do najlepszych Amerykanek niewiele brakuje tak˝e Marcie LeÊniak i Magdzie Linette. Pierwszà dzieli od Sanaz Marand tylko 49 miejsc (w piàtej setce to prawie nic), a drugà od Shelby Rogers zaledwie 13. ˚eby tego optymizmu nie było za du˝o... Gdyby nie determinacja Pauliny Czarnik, mielibyÊmy w rankingu WTA białà plam´, czyli ˝adnej Polki urodzonej póêniej ni˝ Paula Kania, a wczeÊniej ni˝ Fr´ch. Praktycznie straciliÊmy całe pokolenie tenisistek 20-, 24-letnich. Przestały byç juniorkami, skoƒczyła si´ pomoc, skoƒczyła i kariera... A jak to wyglàda na Êwiecie? Mi´dzy 6 listopada 1992 a 15 grudnia 1997 urodziło si´ a˝ 5 zawodniczek z czołowej „10” rankingu WTA! Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyç, ˝e to właÊnie wiek, w którym w tenisie dopiero zaczyna si´ odnosiç sukcesy. Najpierw trzeba jednak do tego czasu dotrwaç na korcie.

1. Simona Halep, ROU

6175

2

2. Garbine Muguruza, ESP

6135

1

4 7

3. Caroline Wozniacki, DEN

6015

6

16

4. Karolina Pliszkova, CZE

6730

4

6

5. Venus Williams, USA

5597

5

15

6. Elina Switolina, UKR

5500

3

14

7. Jelena Ostapenko, LAT

5010

8

44

8. Caroline Garcia, FRA

4420

15

23

9. Johanna Konta, GBR

3610

7

10

10. Kristina Mladenovic, FRA

2885

14

42

11. Swietłana Kuzniecowa, RUS

2856

9

9

12. CoCo Vandeweghe, USA

2819

16

37

13. Sloane Stephens, USA

2722

17

36

14. Anastazja Pawluczenkowa, RUS

2425

21

27

15. Anastasija Sevastova, LAT

2295

19

35

16. Madison Keys, USA

2213

13

8

17. Jelena Wiesnina, RUS

2195

20

19

18. Julia Goerges, GER

2060

27

55

19. Angelique Kerber, GER

2042

12

1

20. Ashleigh Barty, AUS

2031

23

323

21. Serena Williams, USA

2030

24

2

22. Magdalena Rybarikova, SVK

1999

28

157 21

23. Barbora Strycova, CZE

1965

29

24. Daria Kasatkina, RUS

1950

24

26

25. Daria Gavrilova, AUS

1865

22

24

26. Dominika Cibulkova, SVK

1860

10

5

27. Shuai Peng, CHN

1745

25

109

28. AGNIESZKA RADWAŃSKA

1715

11

3

29. Petra Kvitova, CZE

1653

18

13

30. Lucie Szafarzova, CZE

1650

31

64

1715

11

3

860

70

94

28. Agnieszka Radwańska 71. Magda Linette 165. Magdalena Fręch

341

187

320

342. Katarzyna Piter

124

306

228

501. Marta Leśniak

60

552

NR

505. Paula Kania

59

453

246

511. Katarzyna Kawa

58

440

386

519. Urszula Radwańska

56

549

262

580. Maja Chwalińska

42

624

899

595. Iga Świątek

40

590

NR

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu, imi´ i nazwisko, liczba punktów, miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

5 (108) 2017 | TENISklub |

37


Puchar Davisa

Hubert Hurkacz przegrał z tremą i dwoma Słowakami

poc hyła Równia 38 | TENISklub | 5 (108) 2017


Drugi rok bez zwycięstwa w rozgrywkach Pucharu Davisa spowodował spadek do Grupy II Strefy Euro-Afrykańskiej, czyli de facto światowej trzeciej ligi. Stało się tak po porażce ze Słowacją. Na korcie ziemnym w Bratysławie jedyny punkt dla Polski zdobyli debliści – Łukasz Kubot i debiutujący w reprezentacji Mateusz Kowalczyk. Tekst Michał JaÊniewicz | Foto Roman Benicky / STZ eprezentacja Polski po raz ostatni wygrała mecz Pucharu Davisa dwa lata temu właÊnie ze Słowacjà. Zwyci´stwo w Gdyni dało nam historyczny awans do Grupy Âwiatowej. Po tym sukcesie optymiÊci czekali na kolejne triumfy biało-czerwonych. Nie było chyba a˝ takich pesymistów, którzy przewidzieliby, jak êle potoczà si´ dalsze losy naszej reprezentacji. Spełniony sen o Grupie Âwiatowej zmienił si´ w koszmar. Zacz´ło si´ od pora˝ki z Argentynà nie tylko na korcie w Ergo Arenie. Kara za nieregulaminowà nawierzchni´, jakà na PZT nało˝yła ITF, była bardzo surowa – w jej efekcie reprezentacja Polski spadła na ostatnie miejsce w rankingu Pucharu Davisa (z ujemnà liczbà punktów!) i straciła nie tylko wolny los w pierwszej rundzie nast´pnych rozgrywek, ale tak˝e prawo bycia gospodarzem w jednym meczu. Najgorsze, ˝e ówczesne władze zwiàzku odwołały si´ od tego wyroku zbyt póêno, bo drabinka rozgrywek na kolejny sezon była ju˝ gotowa i poszła w Êwiat. Do tego doszła absencja Jerzego Janowicza (po raz ostatni w narodowych barwach wystàpił właÊnie w wygranym spotkaniu ze Słowacjà), który na mecze reprezentacji potrafił si´ zmobilizowaç i niejednokrotnie prezentował w nich wy˝szà formà ni˝ w startach indywidualnych. Kapitan Radosław Szymanik od dłu˝szego czasu nie mo˝e te˝ korzystaç z ojca zwyci´stwa nad Słowakami w 2015 roku Michała Przysi´˝nego, którego kariera naznaczona jest kontuzjami. Po pora˝ce z Argentynà przyszedł przegrany mecz bara˝owy z Niemcami, a w lutym tego roku bolesna lekcja w BoÊni i Hercegowinie. Ostatnià nadziejà na wydostanie si´ z równi po-

R

chyłej była konfrontacja ze Słowacjà, która na poczàtku sezonu niespodziewanie przegrała u siebie z W´grami 1:3. Od 0:2...

Kapitan Szymanik zabrał do Bratysławy singlistów Kamila Majchrzaka i Huberta Hurkacza. W deblu partnerem Łukasza Kubota w ostatniej chwili został 30letni Mateusz Kowalczyk, który zastàpił kontuzjowanego Marcina Matkowskiego. Kapitan gospodarzy Miloslav Meczirz te˝ nie mógł wystawiç najsilniejszego składu, ale miał do dyspozycji solidnych zmienników. Jako pierwsi na kort ziemny w hali Aegon Arena (to główny obiekt Narodowego Słowackiego Centrum Tenisowego) wyszli lider Słowaków (pod nieobecnoÊç Martina Kli˝ana) Norbert Gombos i Hubert Hurkacz. Stremowany Polak miał przede wszystkim spore problemy z serwisem. Od stanu 2:2 stracił cztery kolejne gemy i tym samym pierwszà parti´. W drugiej scenariusz był podobny, a Słowak nie musiał nawet broniç breakpointa. W trzecim secie Gombos zaczàł wreszcie popełniaç wi´cej bł´dów, co wykorzystał nasz reprezentant. Hurkacz objàł prowadzenie 2:0. Wprawdzie

rywal natychmiast odrobił strat´, ale w szóstym gemie ponownie dał si´ przełamaç. Wiele emocji dostarczył ostatni gem tej partii. Przy stanie 5:3 Polak obronił trzy breakpointy, a sam wykorzystał drugà piłk´ setowà. Zwrotów sytuacji nie brakowało tak˝e w czwartej partii. Gombos prowadził ju˝ 5:2, gdy Hurkacz zdołał wygraç dwa kolejne gemy, ale nast´pnie ponownie stracił podanie, co równoznaczne było z koƒcem spotkania. Przy pierwszym meczbolu Słowak popisał si´ skutecznym mini´ciem. – Norbert przez cały mecz grał bardzo dobrze, Êwietnie serwował i returnował – komplementował rywala Polak. – Ja wyszedłem na kort bardzo spi´ty. Nie mogłem złapaç odpowiedniego rytmu. Na poczàtku trzeciego seta zaczàłem graç troch´ lepiej i udało mi si´ go wygraç. W czwartym równie˝ miałem sporo okazji. Na pewno byłaby wi´ksza szansa na koƒcowe zwyci´stwo, gdybym grał tak od poczàtku, a nie dopiero od połowy pojedynku. W kontekÊcie całego meczu kluczowa wydawała si´ konfrontacja Kamila Majchrzaka z Andrejem Martinem. Spotkanie stało na wysokim poziomie, obfitowało w efektowne akcje, ale zakoƒczyło si´ sukcesem reprezentanta gospodarzy, który zachował wi´cej zimnej krwi w kluczowych momentach. – Jestem bardzo rozczarowany, bo mogłem wygraç ten mecz. Wszystkie cztery sety były wyrównane, ale przegrywałem za du˝o wa˝nych punktów. Czasami brakowało mi szcz´Êcia, a czasami podejmowałem dobre decyzje, ale psułem ostatnià piłk´ – opowiadał, ze łzami w oczach, lider reprezentacji Polski. – Nie mam pretensji do siebie, oczywiÊcie poza wynikiem. Uwa˝am, ˝e rozegrałam dobre spotkanie.

– MIEJSCE W GRUPIE II NIE JEST DLA NAS DOBRE, ALE WIERZ¢, ˚E STAå NAS NA POWRÓT. JE˚ELI TYLKO KAPITAN B¢DZIE MNIE POWOŁYWAŁ, TO NA PEWNO B¢D¢ GRAŁ I ZROBI¢ WSZYSTKO, ˚EBYÂMY AWANSOWALI JAK NAJWY˚EJ – ZADEKLAROWAŁ KAMIL MAJCHRZAK.

5 (108) 2017 | TENISklub |

39


Puchar Davisa

... do 1:4

Tym samym sobotni debel był dla reprezentacji Polski meczem o wszystko. Zacz´ło si´ êle, gdy˝ pierwszego seta wygrali Andrej Martin i Igor Zelenay. W dalszej cz´Êci rywalizacji inicjatyw´ przej´li jednak Polacy, do koƒca skutecznie pilnujàc serwisu i wygrywajàc kolejne trzy sety. Na korcie najbardziej starał si´ debiutujàcy Mateusz Kowalczyk, który po meczu wr´cz eksplodował z radoÊci. – Stresu nie czułem. Na ten dzieƒ czekałem całe ˝ycie; to było moje marzenie, ˝eby reprezentowaç swój kraj z orzełkiem na piersi – mówił na pomeczowej konferencji prasowej. – Oddałbym wszystkie tytuły, wszystkie turnieje wielkoszlemowe, ˝eby móc zagraç ten mecz. Na szcz´Êcie nie musz´ niczego oddawaç i za to dzi´kuj´ kapitanowi. Dzi´kuj´ równie˝ Łukaszowi, ˝e ze mnà zagrał. To naprawd´ wiele dla mnie znaczy. Jestem patriotà i tego uczucia nie da si´ opisaç. Nadzieja na pierwszy w historii blisko stu lat startów reprezentacji Polski w Pucharze Davisa wygranie meczu ze stanu 0:2 prysn´ła jednak szybko. Gombos od poczàtku dominował w rywalizacji z Majchrzakiem. Lider Słowaków znakomicie operował przede wszystkim forhendem, dzi´ki któremu zdobywał przewag´ w wi´kszoÊci wymian z gł´bi kortu. Był lepszy, solidniejszy od Polaka praktycznie w ka˝dym elemencie – Êwietnie serwował, n´kał returnami pod linie, a do tego tylko sporadycznie popełniał bł´dy. W efekcie ju˝ po 25 minutach Gombos prowadził 1-0 w setach, a po kolejnych 40 minutach – 2-0. Nieco wi´cej walki przyniosła dopiero trzecia partia. Co prawda Majchrzak ju˝ w pierwszym gemie stracił serwis, ale od tego momentu gra si´ wyrównała. Niestety, straty przełamania Polak nie odrobił, bo Słowak do koƒca pewnie pilnował podania. Cieƒ szansy

Debiutant Mateusz Kowalczyk uważnie słuchał rad Łukasza Kubota

przyniósł jedynie ostatni gem. Przy stanie 40-15 i dwóch meczbolach Gombos dwukrotnie pomylił si´ z forhendu, a nast´pnie Majchrzak zdołał doprowadziç do breakpointa. Od tego momentu Słowak bł´du ju˝ jednak nie popełnił, zapisał na konto trzy kolejne punkty, koƒczàc spotkanie w godzin´ i 46 minut. Tym samym ostatni pojedynek, w którym Hurkacz przegrał w dwóch setach z Jozefem Kovalikiem nie miał ju˝ ˝adnego znaczenia – Słowacja zacho-

PUCHAR DAVISA BARAŻ GRUPY I STREFY EURO-AFRYKAŃSKIEJ BRATYSŁAWA, 15–17.09 Słowacja – Polska 4:1. Norbert Gombos – Hubert Hurkacz 6:2, 6:2, 3:6, 6:4; Andrej Martin – Kamil Majchrzak 7:5, 4:6, 6:3, 6:3; Martin, Igor Zelenay – Mateusz Kowalczyk, Łukasz Kubot 7:6(3), 3:6, 3:6, 2:6; Gombos – Majchrzak 6:1, 6:2, 6:4; Jozef Kovalik – Hurkacz 6:4, 7:5. W sezonie 2018 Polska zagra w Grupie II.

40 | TENISklub | 5 (108) 2017

wała miejsce w Grupie I, a Polska spadła do II. Plan jest dobry...

Tegoroczny bilans biało-czerwonych w Pucharze Davisa to 9 meczów przegranych i tylko 1 zwyci´ski (deblistów w Bratysławie). O ponowny awans wcale nie b´dzie łatwo, gdy˝ w losowaniu ponownie nie b´dziemy rozstawieni (kara za nieregulaminowà nawierzchni´ w Ergo Arenie jeszcze odbija si´ czkawkà). Reprezentanci Polski wierzà jednak w szybki powrót nie tylko do Grupy I, ale nawet… Âwiatowej. – OczywiÊcie miejsce w Grupie II nie jest dla nas dobre, ale wierz´, ˝e staç nas na powrót. Je˝eli tylko kapitan b´dzie mnie powoływał, to na pewno b´d´ grał i zrobi´ wszystko, ˝ebyÊmy awansowali jak najwy˝ej – zadeklarował Kamil Majchrzak.



Mistrzostwa Polski

Mistrza Polski z 2011 roku dwa lata później cały świat oglądał, kiedy z Andy'm Murrayem walczył o finał Wimbledonu. A jak potoczyły się losy innych zwycięzców turniejów o mistrzostwo naszego kraju? Czy wszyscy zawędrowali tak wysoko na listach ATP albo WTA jak Jerzy Janowicz? Tekst Antoni Cichy | Foto Agencja Pressaro

Marcin Gawron kolekcjonuje medale mistrzostw Polski

Z podium widać 42 | TENISklub | 5 (108) 2017


ytułu mistrza Polski w tenisie nie sposób porównaç do innych dyscyplin. Dla piłkarzy Legii Warszawa był on przepustkà do Champions League, podobnie mistrzowie w innych sportach zespołowych wywalczyli awans do rozgrywek europejskich. Skoczkowie narciarscy podczas konkursu na Wielkiej Krokwi nierzadko walczà o miejsce w składzie na Turniej Czterech Skoczni. Dla lekkoatletów to jedna z szans, aby osiàgnàç minimum dajàce prawo udziału w najwa˝niejszych zawodach sezonu. Przykłady mo˝na mno˝yç. Tenisowe mistrzostwa Polski pokrywajà si´ jednak z turniejami z cyklu WTA, ITF Pro Circuit czy wielkoszlemowymi, wi´c czołowi gracze po prostu nie biorà w nich udziału. Jednak wielokrotnie brali, zanim zacz´li zwyci´˝aç za granicà. Nie ma lepszego przykładu tenisisty, który si´gał po złoty medal na krajowym podwórku, a nast´pnie robił zawrotnà jak na polskie realia karier´ na Êwiatowych kortach, ni˝ Jerzy Janowicz. W 2011 roku, kiedy zostawał mistrzem Polski, łodzianin miał ju˝ za sobà dwa finały juniorskich turniejów wielkoszlemowych, siedem tytułów w zawodach rangi futures czy challenger i coraz Êmielej pukał do drzwi wielkiego tenisa. Dwa lata póêniej cały Êwiat oglàdał, jak z Andy'm Murrayem walczył o finał Wimbledonu. W tym samym sezonie awansował w rankingu ATP na 14. miejsce.

T

„Horoskop dla Skorpiona”

Rok 2011, jeÊli mowa o mistrzostwach Polski, w najnowszej historii tych zmagaƒ zajmuje miejsce szczególne. W turnieju m´˝czyzn triumfował Janowicz, u paƒ ze wszystkimi konkurentkami po raz drugi poradziła sobie nastoletnia jeszcze Paula Kania. Tak wysokiej pozycji w rankingu WTA jak sosnowiczanka nie osiàgn´ła ˝adna inna mistrzyni kraju z XXI wieku. 128. miejsce pozostaje wyzwaniem dla kolejnych

dalej

91. NARODOWE MISTRZOSTWA POLSKI GLIWICE, 02–09.09 Ćwierćfinały singla kobiet: Katarzyna Wysoczańska (KTA Wrocław, 6) – Justyna Jegiołka (UKS Smecz Leśnica) 5:7, 6:2, 6:3; Julia Oczachowska (AT A. Kerber Puszczykowo, 3) – Dorota Szczygielska (Sopot TK) 6:4, 6:4; Magdalena Zajda (Advantage Bielsko-Biała, 4) – Justyna Pająk (AT AK Łódź) 4:6, 6:3, 6:3; Zuzanna Wilk (Górnik Bytom) – Alicja Zduniak (Sinnet TC Warszawa) 7:6(5), 4:6, 6:3. Półfinały: Wysoczańska – Oczachowska 1:6, 7:6(13), 6:1; Zajda – Wilk 7:5, 6:0. Finał: Wysoczańska – Zajda 1:6, 6:2, 7:5. Ćwierćfinały singla mężczyzn: Karol Drzewiecki (Grunwald Poznań, 1 WC) – Wojciech Lutkowski (Legia Warszawa, Q) 6:3, 6:1; Bartosz Wojnar (Beskidy Ustroń, WC) – Michał Wojnar (Clarena Wrocław, Q) 6:4, 3:1 krecz; Marcin Gawron (Fakro N. Sącz) – Maciej Smoła (AZS Poznań, 3) 6:3, 6:3; Szymon Walków (Redeco Wrocław, 2) – Yann Wójcik (Warszawianka) 6:3, 7:5. Półfinały: B. Wojnar – Drzewiecki 6:4, 6:4; Gawron – Walków 6:2, 6:2. Finał: Gawron – B. Wojnar 6:0, 6:1. Finał debla kobiet: Paulina Czarnik, Justyna Jegiołka (Górnik Bytom, UKS Smecz Leśnica, 1) – Magdalena Kądzielewska, Julia Wędrocha (ChTT Chorzów, 3) 6:0, 6:1. Finał debla mężczyzn: Marcin Gawron, Mateusz Kowalczyk (Fakro N. Sącz, Beskidy Ustroń, 1) – Karol Drzewiecki, Maciej Smoła (Grunwald Poznań, AZS Poznań, 2) 6:4, 6:4. Finał miksta: Agata Borgman, Błażej Koniusz (Górnik Bytom) – Magdalena Kądzielewska, Maciej Ziomber (ChTT Chorzów, Górnik Bytom) 6:3, 6:1.

zwyci´˝czyƒ, a min´ło ju˝ szeÊç lat. Nie tylko przykład wspomnianej dwójki pokazuje, ˝e sukces w mistrzostwach Polski zapowiadał udane wyst´py na arenie mi´dzynarodowej. Na kortach otwartych od 2001 roku rozdano tenisistom i tenisistkom po 17 złotych medali, a tylko 7 trafiło do zawodników bàdê zawodniczek, którzy najwy˝szà pozycj´ w rankingu wypracowali sobie wczeÊniej lub w sezonie okraszonym mistrzostwem kraju. WłaÊciwie to 8, ale Karolina Jagieniak, triumfatorka z 2001 roku, mimo silnych koligacji z Polskà (jej ojciec był reprezentantem Polski w rugby) grała jako Francuzka. Liczby nie kłamià – lepszy u˝ytek ze złotego medalu MP potrafiły zrobiç tenisistki. Statystycznie. Cztery z nich pr´dzej czy póêniej trafiły do grona

200 najlepszych zawodniczek Êwiata: Joanna Sakowicz-Kostecka (notowana najwy˝ej na 138. miejscu w rankingu WTA), Anna Korzeniak (182), wspomniana ju˝ Kania (128) i – tu˝ po tegorocznych mistrzostwach – Magdalena Fr´ch (174). U tenisistów takim wyczynem, czyli awansem do Top 200, mo˝e si´ pochwaliç tylko Janowicz. Rywalizacja kobiet i m´˝czyzn staje si´ ciekawsza, kiedy weêmie si´ pod uwag´ rozgrywki halowe. Grono złotych medalistów uzupełniajà wtedy Alicja Rosolska i Katarzyna Piter oraz Mariusz Fyrstenberg i Michał Przysi´˝ny. Tych czworga tenisistów kibicom przedstawiaç chyba nie trzeba. Presti˝ mistrzostw Polski w tenisie niestety spada. Wkrótce mo˝e si´ okazaç, ˝e coraz mniej zdolnych zawodników czy zawodniczek zdecyduje si´ na udział w ich halowym bàdê letnim wydaniu; ˝e w gronie triumfatorów, obok Sakowicz-Kosteckiej czy Janowicza, nie znajdà si´ przyszłe czołowe rakiety kraju. – KiedyÊ tytuł mistrzowski Êwiadczył o najwy˝szej klasie zawodnika i traktowano go bardzo presti˝owo. Mistrz Polski był po prostu kimÊ i ka˝dy, kto myÊlał o wielkiej karierze, chciał mieç złoty medal w kolekcji – mówi Joanna Sakowicz-Kostecka, pi´ciokrotnie najlepsza tenisistka w naszym kraju (na kortach otwartych i w hali). – DziÊ to tak naprawd´ tylko atrakcyjna wzmianka w CV, o której b´dzie mo˝na co najwy˝ej wspomnieç dzieciom i wnukom, bo ten tytuł ludzi powa˝nie zajmujàcych si´ tenisem po prostu nie interesuje. Owszem, jest satysfakcja ze zwyci´stwa, ale tenisiÊci rozliczani sà na podstawie miejsc w rankingu WTA czy ATP, liczby wygranych turniejów zawodowych, a nie złotych medali mistrzostw kraju. Miejsce w kalendarzu

Na mistrzów Polski, obok złotych medali, cz´sto czekajà tak˝e „dzikie karty” do turniejów, o udziale w których młodzi tenisiÊci mogliby jedynie pomarzyç, ale i ten argument powoli odpada. – Zawsze to mistrzostwo Polski... Niestety, nie mam z tego tytułu zbyt wielu przywilejów oprócz „dzikich kart”. MyÊl´, ˝e te mistrzostwa były

5 (108) 2017 | TENISklub |

43


Mistrzostwa Polski runiu z pulà nagród 25 tys. dol. to zdecydowanie słabszy argument, by przekonaç młode tenisistki do udziału w mistrzostwach kraju. Nasz pi´ciokrotny reprezentant w Pucharze Davisa Dawid Olejniczak (w szczycie kariery numer 185 w rankingu ATP) jako jeden z czynników, które nie słu˝à rywalizacji o tytuł najlepszego tenisisty w kraju, podaje bardzo zły termin. Wtóruje mu Sakowicz-Kostecka: – O ile halowe mistrzostwa Polski łatwiej wpleÊç w kalendarz startów, to letnie odbywały si´ zwykle tu˝ przed Wimbledonem, a w tym roku podczas US Open. Przecie˝ ˝aden szanujàcy si´ zawodnik nie poÊwi´ci startu nawet w eliminacjach turnieju wielkoszlemowego na rzecz mistrzostw rozgrywanych na màczce. Dla tych, którzy majà za niski ranking, aby graç w Londynie czy Nowym Jorku, jest w tym samym czasie szereg innych turniejów zawodowych z punktami rankingowymi do zdobycia. Rozwiàzanie mo˝na znaleêç. W Szwajcarii, w mistrzostwach zorganizowanych mi´dzy zakoƒczeniem jednego sezonu a rozpocz´ciem nowego, grały zawodniczki wyst´pujàce w Pucharze Federacji. Zwyci´˝yła Viktorija Golubic, która kilka tygodni póêniej rozpocz´ła najlepszy rok w karierze. W Polsce halowe mistrzostwa odbywajà si´ najcz´Êciej w lutym, kiedy sezon trwa ju˝ w najlepsze. Sześć lat temu wróżylśmy mistrzom Polski piękną przyszłość

moimi ostatnimi. Nie mam ju˝ nic wi´cej do udowodnienia – mówiła krótko po zdobyciu czwartego z rz´du tytułu (dwa na otwartych kortach, dwa w hali) Magdalena Fr´ch. – Zupełnie jej si´ nie dziwi´. Kolejny tytuł nie tylko nic jej nie da, a wr´cz odbierze szanse gry w turniejach ITF i WTA, bo terminy krajowych mistrzostw sà, delikatnie mówiàc, nietrafione – przyznaje Sakowicz-Kostecka. Dwa lata temu Fr´ch w nagrod´ dostała „dzikie karty” do turnieju WTA w Katowicach i mocno obsadzonego ITF w Sobocie (grała w nim m. in. Jelena Ostapenko). Cykl WTA do Polski ju˝ nie zaglàda, w Sobocie rok temu imprezy te˝ ju˝ nie było, a „dzika karta” do turnieju ITF Bella Cup w To-

44 | TENISklub | 5 (108) 2017

Mistrzowie Polski w XXI wieku 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013 2014 2015 2016 2017

Karolina Jagieniak Katarzyna Strączy Joanna Sakowicz Magdalena Kiszczyńska Karolina Kosińska Anna Korzeniak Anna Korzeniak Karolina Kosińska Aleksandra Rosolska Paula Kania Paula Kania Sylwia Zagórska Sylwia Zagórska Magdalena Fręch Magdalena Fręch Daria Kuczer Katarzyna Wysoczańska

Krystian Pfeiffer Radosław Nijaki Bartłomiej Dąbrowski Radosław Nijaki Bartłomiej Dąbrowski Filip Urban Marcin Gawron Marcin Gawron Dawid Olejniczak Marcin Gawron Jerzy Janowicz Grzegorz Panfil Paweł Ciaś Igor Bujdo Paweł Ciaś Hubert Hurkacz Marcin Gawron


Z drugiej strony mo˝na przytoczyç argumenty przeczàce tezie, ˝e z mistrzostwami Polski dzieje si´ êle. Magdalena Fr´ch pnie si´ coraz wy˝ej w rankingu WTA, ju˝ przebiła si´ do Top 200. Ponad rok temu mistrzami zostali Daria Kuczer, która póêniej z dobrej strony pokazała si´ w juniorskim US Open, i Hubert Hurkacz, uczestnik ju˝ czterech spotkaƒ w Pucharze Davisa. W ubiegłym roku wicemistrzostwo w hali pozwoliło Marcie LeÊniak na nowo uwierzyç we własne mo˝liwoÊci. Zezowate szczęście

Kto wie, mo˝e w jej Êlady pójdzie Marcin Gawron? N´kany kontuzjami finalista Wimbledonu w kategorii juniorów z 2006 roku podczas ostatnich mistrzostw Polski w Gliwicach znów nie miał sobie równych. Zdobył dwa złote medale – w singlu i w deblu. W półfinale zwyci´˝ył rozstawionego z numerem 2 młodzie˝owego mistrza

kraju Szymona Walkowa, a w finale oddał Bartoszowi Wojnarowi zaledwie gema. W nagrod´ – oprócz złotego medalu i nagrody finansowej – dostał te˝ „dzikà kart´” do challengera w Szczecinie. Los zadrwił tam jednak z Gawrona, bo trafiç w pierwszej rundzie na Richarda Gasqueta to raczej zezowate szcz´Êcie... O ile nazwiska uczestników turnieju m´skiego w Gliwicach coÊ jeszcze mówià kibicom tenisa, to – nikomu niczego nie ujmujàc – zawodniczki walczyły raczej anonimowe. Zwyci´˝czyni, Katarzyna Wysoczaƒska, została rozstawiona z szóstkà. W ostatnich miesiàcach wielkiej praktyki meczowej nie miała. W szeÊciu imprezach ITF Pro Circuit w Warszawie, Toruniu i Mràgowie wygrała 11 meczów, ale tylko 2 w turniejach głównych. W drodze po pierwszy tytuł mistrzyni Polski przeszła „Êcie˝k´ zdrowia”. W çwierçfinale pojedynkowała si´ z doÊwiadczonà Justynà Jegiołkà, trzy

lata temu 298. tenisistkà Êwiata, w drugiej partii półfinału z rozkwitajàcà Julià Oczachowskà rozegrała niezwykle dramatyczny tiebreak (1513), a wst´p na najwy˝szy stopieƒ podium dało jej zwyci´stwo nad Magdalenà Zajdà. W ka˝dym z tych meczów Wysoczaƒska musiała odrabiaç strat´ seta. Optymizm, niestety, znów przeplata si´ z obawà o kondycj´ mistrzostw kraju. Obroƒcy tytułu sprzed roku – Daria Kuczer i Hubert Hurkacz – nie stan´li do rywalizacji. Czołówka polskich tenisistek i tenisistów, wyłàczajàc przebijajàcà si´ i wcià˝ ledwie 17-letnià Oczachowskà, tak˝e nie pokusiła si´ o przyjazd do Gliwic. Ch´tnych do gry w turnieju kobiet zgłosiło si´ tak mało, ˝e nie tylko nie trzeba było rozgrywaç eliminacji, to jeszcze w pierwszej rundzie najwy˝ej rozstawiona Julia Sokołowska (Rosjanka reprezentujàca AZS Poznaƒ) dostała wolny los...

BMW Jazz Club – „Nowe pokolenia”. Aga Zaryan i Jacob Collier razem na scenie W grudniu odbędzie się w Polsce XII edycja BMW Jazz Club zatytułowana „Nowe pokolenia”. BMW Jazz Club to imprezy wspierające rozwój kultury, organizowane od kilkunastu lat przez BMW, a do tej pory na scenie koncertowej występowali na przykład Branford Marsalis, Tomasz Stańko czy Diane Reeves. yrektor artystycznà tegorocznej odsłony jest Aga Zaryan, polska wokalistka o Êwiatowej renomie. W trzech miastach wraz z nià na scenie pojawi si´ goÊç specjalny Jacob Collier, tegoroczny zdobywca dwóch nagród Grammy, o którym sama Zaryan mówi, ˝e „jest muzycznym objawieniem i geniuszem”. Brytyjski muzyk wystàpi w trzech z pi´ciu miast. W projekcie wezmà równie˝ udział młodzi muzycy klasyczni z Młodej Polskiej Filharmonii oraz Orkiestry Akademii Beethovena, a tak˝e zespół wybitnych muzyków jazzowych, z którymi Zaryan współpracuje od lat. Muzycy zagrajà utwory inspirowane jazzem oraz nowymi technologiami, zaaran˝owane przez Michała Tokaja, jazzowego pianist´ oraz kompozytora i dwukrotnego laureata nagrody Fryderyk.

D

ArtyÊci wystàpià razem w pi´ciu miastach w Polsce – 3 grudnia w Warszawie (Teatr Wielki Opera Narodowa), 5 grudnia w Katowicach (Mi´dzynarodowe Centrum Kongresowe), 6 grudnia w Gdaƒsku (Filharmonia Bałtycka), 10 grudnia w Lublinie (Centrum Spotkania Kultur) i 12 grudnia w Szczecinie (Filharmonia Szczeciƒska).

Bilety na koncerty mo˝na nabyç na stronie www.eventim.pl, a tak˝e przez aplikacj´ dost´pnà na fan page’u www.facebook.com/BMW.Polska. Współorganizatorem koncertów jest Eurozet. Koncert produkuje Eurozet LIVE.


Tenis w Polsce

Królowa Mrągowa Polscy tenisiści nie zmarnowali ostatniej w sezonie letnim szansy, żeby zdobyć punkty do światowego rankingu na własnym terenie. W Koszalinie aż trzech przebiło się do półfinałów, a w Mrągowie ponownie błyszczała Marta Leśniak. Również w grze podwójnej goście nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Tekst Anna Niemiec Foto Agencja Pressaro

46 | TENISklub | 5 (108) 2017


cyklu turniejów ITF Women’s Circuit Warmia i Mazury Open tenisistki rywalizowały przez cztery kolejne tygodnie. – Poczàtkowo miałam zamiar wystàpiç tylko w pierwszym, bo wydawało mi si´, ˝e nie jestem wystarczajàco dobrze przygotowana. Z meczu na mecz szło mi jednak coraz lepiej, wi´c zostałam na drugi tydzieƒ. Po wygraniu dwóch turniejów z rz´du bardzo potrzebowałam odpoczynku i musiałam poÊwi´ciç troch´ czasu swoim zawodniczkom. Po tygodniu postanowiłam, ˝e jeszcze raz spróbuj´ swoich sił w Mràgowie – wyjaÊniła LeÊniak, która jest tak˝e trenerkà młodzie˝y.

W

Za ciosem

Z dwiema pierwszymi przeciwniczkami rozprawiła si´ błyskawicznie, oddajàc im w sumie zaledwie pi´ç gemów. Zdecydowanie trudniejsze zadanie czekało jà w çwierçfinale, w którym zmierzyła si´ ze zwyci´˝czynià trzeciego turnieju w Mràgowie, Marine Partaud. W pierwszej partii Francuzka, tak jak wi´kszoÊç zawodniczek, kompletnie nie radziła sobie z tempem gry Polki i nie zdołała wygraç ani jednego gema. To chyba uÊpiło czujnoÊç LeÊniak, która zwolniła i zacz´ła popełniaç zbyt du˝o bł´dów, dzi´ki czemu rywalka wyrównała. Decydujàca partia była jednak niemal wiernà kopià pierwszej. W półfinale doÊwiadczona Polka nie dała ˝adnych szans rozstawionej z nr. 1 mistrzyni juniorskiego Australian Open 2015 Terezie Mihalikovej.

Zwyci´stwo nad Słowaczkà było czternastym z rz´du meczem wygranym w Mràgowie przez LeÊniak. Dopiero w finale t´ niesamowità seri´ przerwała Czeszka Monika Kilnarova, rozstawiona z numerem 2. – Do stanu 5:2 dla mnie nie miała nic do powiedzenia. Póêniej zacz´łam zbyt cz´sto graç jej w to samo miejsce, a ona zmieniła taktyk´ i podnosiła mi piłk´. Nie zamkn´łam tego seta i to chyba przesàdziło o wyniku meczu. Co prawda w drugiej partii wróciłam do dobrej gry z poczàtku, ale póêniej ewidentnie zabrakło mi sił – przyznała LeÊniak, która od kilku dni zmagała si´ z przezi´bieniem. „Królowa Mràgowa” do domu nie wróciła jednak z pustymi r´koma. Do finału singla dorzuciła zwyci´stwo w grze podwójnej w parze z Darià Kuczer. – Pomimo pora˝ki w ostatnim meczu nie mam powodów do narzekania. Brakowało mi rywalizacji i dlatego postanowiłam troch´ pograç w turniejach. Nie podejrzewałam jednak, ˝e b´dzie szło mi tak dobrze. Mo˝liwe, ˝e po rozegraniu kilku turniejów awansuj´ do czołowej pi´çsetki rankingu. Spróbuj´ pójÊç za ciosem. Na pewno chciałabym poprawiç swój najlepszy dotychczas ranking – podsumowała LeÊniak, która ponad 13 (!) lat temu zajmowała 445. miejsce w Êwiecie. Punkty z promocji

W tym samym czasie drugi rok z rz´du czuł si´ w Koszalinie jak w domu Pa-

weł CiaÊ. W najlepszej ósemce znalazło si´ w sumie pi´ciu polskich tenisistów. Marcin Gawron wyrzucił z turnieju rozstawionego z nr. 1 Ivana Endar´, Michał Dembek okazał si´ lepszy od Mateusza Kowalczyka, CiaÊ wyeliminował Władysława Orłowa. Mecz o półfinał przegrał Adam Chadaj, który nie znalazł sposobu na kwalifikanta Pawła Filina. W finale spotkali si´ CiaÊ i Gawron. – Do Koszalina przyjechałem bardzo dobrze przygotowany. Z meczu na mecz grałem coraz lepiej. Szczególnie zadowolony byłem z serwisu. Dobre podanie ułatwiało mi wygrywanie pojedynków, poniewa˝ mogłem si´ skoncentrowaç na tym, ˝eby przełamaç rywala. Ten turniej jest naprawd´ dobrze zorganizowany, wi´c zawsze ch´tnie tutaj wracam – powiedział dwukrotny zwyci´zca Toyota Koszalin Open. Dodał te˝, jak bardzo si´ cieszy, ˝e w tym roku on i jego koledzy mieli wiele okazji do walki o punkty ATP bez koniecznoÊci odbywania drogich podró˝y zagranicznych. – Po utracie sponsora trudno byłoby mi wyje˝d˝aç. Wyjàtkowo du˝o radoÊci przyniosła mi gra w dwóch turniejach w TrójmieÊcie. Miałem na nich du˝e wsparcie rodziny i znajomych, co w du˝ym stopniu pomogło mi dojÊç do półfinału w Gdyni – tak CiaÊ podsumował sezon letni. W finale debla na korcie spotkało si´ a˝ trzech Polaków. Tytuł, kosztem Dembka i Gawrona, zdobył Szymon Walków, którego partnerem był Endara.

WARMIA I MAZURY OPEN IV WOMEN’S TENNIS CIRCUIT, 15 000 DOLARÓW MRĄGOWO, 28.08 – 03.09

TOYOTA KOSZALIN OPEN MEN’S TENNIS CIRCUIT, 15 000 DOLARÓW KOSZALIN, 28.08 – 03.09

Ćwierćfinały singla: Tereza Mihalikova (Słowacja, 1) – Angelica Moratelli (Włochy, 6) 6:1, 3:6, 6:2; Marta Leśniak (Polska, 5) – Marine Partaud (Francja, 3) 6:0, 3:6, 6:2; Maia Lumsden (W. Brytania, 4) – Aleksandra Wostrikowa (Rosja, 8) 6:1, 6:0; Monika Kilnarova (Czechy, 2) – Angielina Żurawlowa (Rosja, 7) 6:4, 6:2. Półfinały: Leśniak – Mihalikova 6:3, 6:0; Kilnarova – Lumsden 2:6, 6:1, 6:1. Finał: Kilnarova – Leśniak 7:5, 1:6, 6:1. Finał debla: Daria Kuczer, Marta Leśniak (Polska, 4) – Angelica Moratelli, Marine Partaud (Włochy, Francja, 2) 6:2, 6:3.

Ćwierćfinały singla: Marcin Gawron (Polska) – Ivan Endara (Ekwador, 1) 4:6, 7:6(4), 6:4; Paweł Filin (Białoruś, Q) – Adam Chadaj (Polska, 7) 7:6(4), 7:6(2); Paweł Ciaś (Polska, 4) – Władysław Orłow (Ukraina) 7:5, 6:2; Michał Dembek (Polska, 6) – Mateusz Kowalczyk (Polska, Q) 7:5, 6:3. Półfinały: Gawron – Filin walkower; Ciaś – Dembek 7:6(4), 6:3. Finał: Ciaś – Gawron 6:4, 6:3. Finał debla: Ivan Endara, Szymon Walków (Ekwador, Polska, 3) – Michał Dembek, Marcin Gawron (Polska, 4) 6:3, 2:6, 10-7.

5 (108) 2017 | TENISklub |

47


Rozmowa „Tenisklubu”

Szczęście

XXL

Za Alicją Rosolską rok pełen wrażeń. Tytuł w Petersburgu, ślub, występ w „małym” mastersie. Od kiedy powiedziała sakramentalne „Tak!”, jest tylko szczęśliwsza, a małżeństwo najwyraźniej jej służy. Tak wysoko w rankingu nigdy nie była. A celuje jeszcze wyżej. Z Alicjà Rosolskà rozmawia Antoni Cichy Foto Mexsport i RIA Nowosti / East News Koƒczy pani sezon na najlepszym miejscu w karierze. Przyjemniej pewnie zaczynaç w takim nastroju wakacje. – Z jednej strony czuj´ si´ zadowolona, bo osiàgn´łam najwy˝szà pozycj´ w rankingu. Z drugiej czuj´ jednak niedosyt. W ostatnich turniejach przegrywałam w pierwszych rundach, a wiem, ˝e mogłam uzbieraç jeszcze wi´cej punktów. Za cel na ten rok stawiałam sobie awans do pierwszej „20”, wi´c go nie zrealizowałam. Czyli cel przechodzi na kolejny sezon? – Tak, na pewno b´d´ chciała znaleêç si´ w Top 20 w przyszłym roku. W okresie przedsezonowym zamierzam jeszcze lepiej potrenowaç, ˝eby mocno zaczàç rok. Na czym b´dzie polegała ta zmiana?

48 | TENISklub | 5 (108) 2017

– B´d´ si´ przygotowywała pod okiem nowego trenera, Cesara Ferrera. Zacz´łam z nim współpracowaç po Australian Open, tak naprawd´ razem wykonaliÊmy pi´ç treningów, ale bardzo dobrze mi si´ z nim trenowało. Przed Australian Open pojad´ na trzy tygodnie do jego akademii w Dubaju. Przerwa mi´dzy sezonami to pewnie te˝ czas zawiàzywania nowych par. Czy walka o wy˝sze cele skusi panià do poszukania stałej partnerki? – Z partnerkami zawsze jest ró˝nie. OczywiÊcie chciałabym mieç stałà, i to specjalistk´ od debla, która te˝ ma wysoki ranking i z którà dostawałabym si´ do wszystkich turniejów. Na razie umówiłam si´ z Abigail Spears na Australian Open. Bardzo si´ z tego powodu ciesz´. JesteÊmy bardzo dobrymi kole˝ankami, a do tego Abi

to Êwietna deblistka. Licz´ na udane wyst´py. Czyli rzadziej obejrzymy panià grajàcà u boku singlistki, jak choçby Jeleny Ostapenko w Petersburgu? – Z singlistkami trudniej tworzyç par´. Musz´ si´ zawsze dostosowaç do ich planu, nie zawsze mo˝emy razem trenowaç. Ale tak po prawdzie, przez tyle lat grałam ju˝ z tak wieloma tenisistkami, ˝e daj´ rad´. Potrafi´ sama sobie zorganizowaç trening. JeÊli wyst´puj´ z singlistkà, tak naprawd´ to dopiero podczas meczu mo˝emy przeçwiczyç niektóre zagrywki. Jestem do tego przyzwyczajona. Nie chc´ na nic narzekaç. Osiàgałam dobre rezultaty w parze z singlistkami, tak samo jak z deblistkami. ˚adnej teorii nie zamierzam dopisywaç. Jak wyglàda w przybli˝eniu taki trening, który sama sobie pani przeprowadza? Musi byç trudniej bez trenera, bez kogoÊ, kto spojrzałby z boku. – No tak, fakt. WczeÊniej jeêdziłam na turnieje z trenerami, póêniej troch´ si´ to zmieniło. Wiadomo, deblistki nie zarabiajà takich pieni´dzy jak singlistki. A podró˝ z trenerami kosztuje. Przez ostatnie pół roku towarzyszył mi mój mà˝, który te˝ potrafi graç w tenisa, wi´c mogłam z nim trenowaç. Podczas zawodów zawsze do dyspozycji sà tak˝e sparingpartnerzy. Mo˝na pójÊç, poprosiç i przeçwiczyç z nimi wszelkie ustawienia, które chciałabym sprawdziç. Nie brak pani czasem osoby, którà mo˝na poprosiç w trakcie przerwy na kort, zapytaç o rad´? – „Coaching” działa w dwie strony. Je˝eli ktoÊ si´ przyzwyczaił i potrzebuje pomocy ze strony trenera, to jak najbardziej dobre. Ja od tylu lat je˝d˝´ ju˝ sama, ˝e nawet jak mam przy sobie trenera, nie zawsze wołam go na kort. Wspomniała pani m´˝a. Na ołtarz prosto z kortu, tak było? – PoznaliÊmy si´ podczas turnieju w Brukseli. Dan pracował przy transmisjach, był mened˝erem. Tak si´ poznaliÊmy. Przez rok łàczyła nas przyjaêƒ. Po roku opuÊcił WTA i firm´, dla której pracował, zaczàł zajmowaç si´ innymi dyscyplinami sportu, choçby badmintonem. A˝ w koƒcu nasze historie znów jakoÊ si´ splotły.


Jeszcze tylko awans do czołowej „20” rankingu deblistek i Alicja Rosolska będzie miała pełnię szczęścia

Pani w rozjazdach, mà˝ w rozjazdach... – Akurat ostatnio układało si´ bardzo fajnie. Dan jeêdził ze mnà, wspierał mnie cały czas, za co jestem mu niezmiernie wdzi´czna. Zobaczymy, jak dalej si´ uło˝y. Czy ju˝ dostrzegła pani wpływ mał˝eƒstwa? Niektórym tenisistkom Êwietnie posłu˝yło. – Tyle osób ju˝ mnie pytało, czy coÊ si´ zmieniło po Êlubie. Po prostu jestem jeszcze szcz´Êliwsza, choç nie myÊlałam, ˝e mog´. Ale wszystko wyglàda jak wczeÊniej. Cały czas trenuj´, Dan ma ÊwiadomoÊç, ˝e kocham tenis i na razie nie chc´ koƒczyç kariery, wi´c tym bardziej mnie wspiera. Chce, ˝ebym grała, mogła si´ rozwijaç. Nie planuj´ jeszcze przejÊcia na sportowà emerytur´. Co z reprezentacjà? – Grajàc dla Polski, zawsze czułam si´ wyró˝niona. Ka˝dy Puchar Federacji miło wspominam, tak samo jak wyst´p na igrzyskach olimpijskich. To niesamowity zaszczyt. W zeszłym roku nie grałam w Fed Cupie, nie zostałam powołana, a co do przyszłego, zobacz´, jaka b´dzie sytuacja. Na razie robi´ plany tylko na okres przedsezonowy i wakacje. Czy potrafiłaby pani wybraç miejsce, gdzie gra si´ najprzyjemniej? – Tak si´ ju˝ przyzwyczaiłam do ˝ycia na walizkach, ˝e jak sp´dz´ troch´ wi´cej czasu w jednym miejscu, to zaczyna mnie nosiç. Ch´tnie ju˝ bym gdzieÊ wyjechała. Ale na pewno bardzo dobrze czuj´ si´ w Warszawie. Jednak co rodzina, to rodzina. Miło spotkaç znajomych w moim klubie, w Warszawiance, wróciç i zobaczyç twarze trenerów, którzy jeszcze pracujà. Poza tym lubi´ Australi´. No i Angli´, ale to oczywiste, mam tam teraz drugà połówk´, rodzin´. Tak samo Indian Wells, gdzie spotykam wielu znajomych. Bardziej czuj´ sympati´ do pewnych miejsc ze wzgl´du na rodzin´ i przyjaciół ni˝ na to, jakie panujà warunki na kortach. To odwróçmy pytanie: z których miejsc, kortów, najch´tniej uciekłaby pani jak najszybciej? – Z Chin. To ju˝ koƒcówka sezonu – wygrywamy, to zostajemy; przegry-

5 (108) 2017 | TENISklub |

49


Rozmowa „Tenisklubu”

W wygraniu turnieju deblowego od czasu do czasu może pomóc nawet singlistka, w tym przypadku Jelena Ostapenko

wamy, to jak najszybciej wracamy do domu. I nikt nie zostaje zbyt ch´tnie. Chocia˝ jeÊli chodzi o samà organizacj´, jest wspaniale. W biurach i ró˝nych punktach dla zawodniczek do dyspozycji zawodniczek jest wi´cej ludzi ni˝ na pozostałych turniejach. Ale mimo wszystko to inny kraj, tak˝e inne jedzenie. Wprawdzie starajà si´ gotowaç bardziej po europejsku, i tak smakuje inaczej. Poza tym w Pekinie po prostu trudno oddychaç. Jak ju˝ jesteÊmy przy jedzeniu… Nie ka˝da kuchnia musi słu˝yç przed meczem. – WłaÊnie w Chinach musimy szczególnie uwa˝aç, gdzie i co jemy. Najlepiej w oficjalnych hotelach lub restauracjach. Na przykład do kurczaków dorzucajà składniki, które mogà znaleêç si´ na

50 | TENISklub | 5 (108) 2017

liÊcie substancji zakazanych przez WADA. Teraz jest ju˝ lepiej ni˝ dziesi´ç lat temu, kiedy po raz pierwszy przyleciałam do Chin. Niesamowicie du˝a ró˝nica. Do tego fizjoterapeuci dajà nam specjalne tabletki na ochron´ ˝ołàdka. Dziewczyny, które majà jakieÊ dolegliwoÊci albo zmiana jedzenia im nie słu˝y, mogà je za˝yç dwa tygodnie wczeÊniej i wtedy normalnie trawià chiƒskie dania. Czy ˝ałuje pani niektórych decyzji podj´tych dotyczàcych tenisa, kariery? – To zawsze trudne pytanie. Nie wiem, czy gdybym coÊ zmieniła wczeÊniej, tobym była tu i teraz. Kiedy spoglàdam na inne dziewczyny, mo˝e próbowałabym dłu˝ej pograç singla. Zawsze jednak debel bardziej mnie interesował,

dawał wi´kszà frajd´. Na poczàtku nie myÊlałam o profesjonalnym graniu, po prostu cieszyłam si´ tenisem i osiàgałam dobre wyniki. Ale patrzàc, ile mo˝na zarobiç, widzàc ró˝nic´ mi´dzy singlem a deblem, zastanowiłabym si´, czy nie nale˝ało jeszcze troch´ popróbowaç sił w singlu, a nie od razu przerzucaç si´ na debla. Czasem singla pani przecie˝ grywa. Jest nawet notowana w rankingu. – No tak! Ale umówmy si´, ten ranking nie wynika z tego, ˝e gram, trenuj´ pod kàtem singla. Po prostu zostaje wolne miejsce w drabince turniejowej, to si´ zapisuj´. Ka˝dy taki mecz to dobre przetarcie przed deblem. Nie chodziły pani po głowie myÊli, ˝eby podjàç ryzyko i choç przez pół roku skoncentrowaç si´ na singlu? Nawet w turniejach ni˝szej rangi. – Oj, miałam takie pomysły. Cz´sto te˝, gdy zmieniałam trenerów, mówili, ˝e mogłabym jeszcze troch´ pograç singla. Były ku temu pewne przygotowania. Koƒczyło si´ jednak tak, ˝e wolałam pojechaç na wi´kszy turniej i wystàpiç w deblu. Czy jako deblistki, a pani nale˝y przecie˝ do czołówki, staracie si´ podnosiç temat wynagrodzeƒ i coraz wi´kszych dysproporcji? – Tak, cztery razy do roku mamy takie spotkania, raz do roku udział jest obowiàzkowy. Próbujemy zrozumieç, dlaczego mowa o tak du˝ej ró˝nicy, dlaczego tyle pieni´dzy idzie na konto singlistek. Tłumaczymy, ˝e tak samo musimy trenowaç, podró˝owaç, robiç to samo, co singlistki. Koszty te same, a zarobki mniejsze. PróbowałyÊmy choç odrobin´ powi´kszyç nasz udział w wygranych, ale to trudny temat. Zawsze słyszymy, ˝e singiel ma wi´kszà oglàdalnoÊç. A my wiemy, ˝e singiel jest bardziej promowany. Oferujemy pomoc przy promocji debla, ale na razie brak efektów. Jedynie USA i Australii, w krajach z ogromnà tenisowà publikà, jest wi´ksze zainteresowanie deblem, bo ludzie sami cz´Êciej grajà dew parach. Rozmawiamy z WTA, prosimy. WłaÊnie po to wprowadzono super tiebreaki, ˝eby dało si´ zmieÊciç spotkania deblistów w planie gier na korcie centralnym. Ale to wcià˝ za mało.


Otwarta furtka Upper Austria Ladies Linz to od wielu lat stały punkt tenisowej jesieni w cyklu WTA. W tym roku rewelacją turnieju (półfinaly singla i debla) była Mihaela Buzarnescu. Spostrzegawczy kibice z Polski szybko zauważyli, że podczas tej imprezy u boku Rumunki pojawiła się w roli trenerki 26-letnia Justyna Jegiołka. Tekst Anna Niemiec | Foto Archiwum Mihaeli Buzarnescu

olka wygrała 16 turniejów ITF w deblu i 2 w singlu, ale ostatnio na zawodowych kortach pojawiała si´ troch´ rzadziej. Jej debiut w roli trenerki wypadł imponujàco. Natomiast Buzarnescu ( na zdj´ciu z lewej), która ponad dekad´ temu była czołowà juniorkà Êwiata (deblowa mistrzyni US Open 2006 do lat 18), do tej pory błyszczała wyłàcznie w cyklu ITF. W tym roku zdobyła w nim 6 tytułów w grze pojedynczej, a w całej karierze – nieprawdopodobnà liczb´ 21 plus 33 deblowe! W Linzu wreszcie (po 12 latach prób!!!) po raz pierwszy w karierze przebiła si´ przez kwalifikacje i z rozp´du awansowała a˝ do najlepszej czwórki imprezy rangi WTA. Wyeliminowała Anett Kontaveit, Ajl´ Tomljanoviç oraz po niesamowitym boju Belind´ Bencic. Dopiero w półfinale zatrzymała jà póêniejsza zwyci´˝czyni, Barbora Strycova. – Znamy si´ ju˝ z Mihaelà dosyç długo i mo˝na powiedzieç, ˝e jesteÊmy bardzo dobrymi kole˝ankami – mówi Jegiołka ( na zdj´ciu z prawej). – Wspólnie zdobyłyÊmy w tym roku dru˝ynowe mistrzostwo Holandii i właÊnie podczas tych zawodów Miki zapytała mnie, czy nie mogłabym jej pomóc w trakcie turniejów w Linzu i Luksemburgu. Sporo rozmawiałyÊmy o tenisie i moje podejÊcie przypadło jej do gustu. Jej tata, który pełni rol´ głównego szkoleniowca, akurat nie mógł jej towarzyszyç i stàd propozycja, którà, nie ukrywam, z ch´cià przyj´łam. Polka i Rumunka nie tylko przyjaênià si´ poza kortem, ale w przeszłoÊci z równie dobrym skutkiem łàczyły siły w grze podwójnej. Do tej pory wystar-

P

towały wspólnie w czterech turniejach, z których dwa wygrały (Zawada i Saguenay), a w trzecim były w finale (Woking). – Mamy ze sobà bardzo dobry kontakt, co ułatwia spraw´ – Jegiołka zdradza

sekret udanego debiutu. – Przed turniejem nie musiałam si´ uczyç, co ona lubi robiç na korcie, a czego nie, bo ju˝ wielokrotnie obserwowałam jà w akcji i wiedziałam, czego si´ po nie spodziewaç. Dzi´ki temu sporo widziałam z boku, a Miki potrafiła zastosowaç moje rady w grze. To było dla mnie niesamowite doÊwiadczenie. Przed ka˝dym spotkaniem oglàdałam kolejnà rywalk´ Mihaeli albo na ˝ywo, albo on-line, ˝eby móc coÊ podpowiedzieç przed wyjÊciem na kort. Byłam bardzo dumna, ˝e ona stosuje si´ do tego, co jej mówi´ i to cz´sto przynosiło dobre efekty. Czasem potrzebna była całkowita zmiana taktyki, jak podczas pierwszego debla, w którym razem z Oksanà Kałasznikowà przegrały pierwszego seta 0:6, a czasem wystarczyła drobna korekta lub po prostu słowo otuchy. Wielokrotna medalistka mistrzostw Polski w ró˝nych kategoriach wiekowych przyznała, ˝e nowe doÊwiadczenie sprawiło jej mnóstwo frajdy. Furtka do dalszej współpracy z Buzarnescu jest otwarta, ale plany na najbli˝szà przyszłoÊç nie sà jeszcze sprecyzowane. Rumunka, która w 30. wioÊnie ˝ycia została po turnieju w Linzu najstarszà debiutantkà w czołowej setce rankingu WTA (sezon koƒczy na 72. miejscu – ponad trzysta pozycji wy˝ej ni˝ 2016!) i w styczniu po raz pierwszy zagra w Australian Open, do Melbourne wybiera si´ z ojcem. Z kolei Jegiołka, młodsza od Buzarnescu prawie o trzy lata, nie zawiesiła jeszcze rakiety na kołku, a poza tym w najbli˝szym czasie zamierza skoncentrowaç si´ na ostatnim roku studiów na WSZiA w Opolu. Bez wzgl´du na to, jak sytuacja si´ rozwinie, Polka b´dzie mocno trzymała kciuki za kole˝ank´, bo wierzy, ˝e Buzarnescu jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. – Mihaela ma coÊ w sobie, taki naturalny talent do gry – wytłumaczyła Polka. – Uwielbia uderzenia kàtowe, dzi´ki którym ustawia sobie przeciwniczk´ na korcie tam, gdzie chce, i wypracowuje punkty. Jest lewor´czna, co dla wi´kszoÊci dziewczyn stanowi dodatkowe utrudnienie. Bardzo dobrze si´ porusza i przyzwoicie serwuje. MyÊl´, ˝e to jej najwi´ksza siła, która mam nadziej´ zaprowadzi jà naprawd´ wysoko. Mo˝e ju˝ z polskà trenerkà na ławce?

5 (108) 2017 | TENISklub |

51


Tenis młodzieżowy

Pas startowy Przyszła jesień i choć liście jeszcze nie opadły, na kortach Legii zrobiło się kolorowo od flag 14 państw. Do Warszawy znów przyjechali młodzi tenisiści, aby zagrać o Puchar Bohdana Tomaszewskiego – niezwykłego dziennikarza, który 50 lat temu wymyślił ten turniej. Tekst Magdalena Mol´da | Foto Jacek Herok

mpreza zyskała rang´ mi´dzynarodowà i status turnieju kat. I w cyklu Tennis Europe Junior Tour. I pomyÊleç, ˝e wszystko zacz´ło si´ od lokalnych zmagaƒ młodych warszawiaków na nieistniejàcych ju˝ kortach w Agrykoli. DziÊ turniej cieszy si´ zainteresowaniem zawodników z prawie całej Europy. Nie ma si´ czemu dziwiç, bo ma w sobie ,,to coÊ”: przede wszystkim atmosfer´ na trybunach i emocje na korcie. W trakcie meczów zawodnicy nierzadko wygłaszajà pełne dramatu monologi, nie brakuje łez, ale pełno jest te˝ Êmiechu. Najwa˝niejsze jednak, ˝e to właÊnie tu cz´sto rozpoczyna si´ ich kariera sportowa – tu uczà si´ gry fair, nawiàzujà nowe znajomoÊci i przyjaênie. I właÊnie na tym zawsze najbardziej zale˝ało pomysłodawcy i patronowi turnieju. KiedyÊ turniej rozpoczynał si´ wystrzeleniem pierwszej piłki przez pana Bohdana (teraz t´ tradycj´ piel´gnuje jego ˝ona pani Izabella). Co roku podczas ceremonii otwarcia rozbrzmiewa charakterystyczny głos Redaktora, z radami dla uczestników.

opinie o tym turnieju. Tydzieƒ temu Peter grał w finale w Sarajewie, ale przegrał. Tu poszło mu lepiej. Wiedziałem, ˝e staç go na çwierç- czy nawet półfinał. W przypadku Zity, która Peter Fajta była rozstawiona z numerem 2,

Najtrudniejsza pierwsza runda

mo˝na było oczekiwaç awansu do finału. Wierzyłem jednak, ˝e uda si´ jej zwyci´˝yç – powiedział ich trener Adrian Szatmary. TenisiÊci z Budapesztu powtórzyli sukces swoich rodaków Mate Valkusza

I

Jubileuszowe zawody zostały zdominowane przez dwuosobowà reprezentacj´ W´gier, 15-letnich Petera Fajt´ i Zit´ Kovacs. – Od innych trenerów i zawodników słyszeliÊmy bardzo dobre

52 | TENISklub | 5 (108) 2017

Piotr Pawlak

i Csenge Furak, którzy na warszawskich kortach triumfowali w 2014 roku. Jak to jednak w tenisie bywa, o wyniku finału mo˝e przesàdziç jednak piłka w pierwszej rundzie... Pierwszym rywalem Fajty był Juliusz Herok, który do turnieju głównego dostał si´ z eliminacji. Polak miał cztery piłki meczowe, jednak nie wykorzystał ˝adnej z nich, a kolejnym rywalom W´gier oddawał po trzy do pi´ciu gemów. Dla odmiany Kovacs na najwi´kszy stres naraziła swojego trenera podczas


Dodała, ˝e podczas turnieju kwitnie ˝ycie towarzyskie. Zawodnicy sp´dzajà wspólnie czas przy posiłkach, rozmawiajà, wygłupiajà si´… W kawiarni Legii najwi´kszà atrakcjà była konsola do gry FIFA. Co ciekawe, zwykle zobaczyç było mo˝na przy niej dziew-

Zita Kovacs

pojedynku finałowego. W´grom bardzo si´ Êpieszyło na lotnisko, a Zita przegrała pierwszego seta. JeÊli ktoÊ pomyÊlał, ˝e wolała zdà˝yç na samolot ni˝ wygraç mecz, ten bardzo si´ pomylił – pokonała Zden´ Szafarzovà i zgodnie z planem odleciała na kolejny turniej do Barcelony. Życie obok kortu

W finałach zabrakło Polaków, choç zabrakło niewiele. Aleksandra Wierzbowska uległa Szafarzovej w trzech setach, a Piotr Pawlak przegrał z Litwinem Matasem Vasiliauskasem 6:7, 5:7. Oboje zdobyli Puchar Prezydenta RP dla najlepszych reprezentantów Polski w tym turnieju. Najciekawszy pojedynek o t´ nagrod´ stoczyły w çwierçfinale Wierzbowska i Ada Piestrzyƒska. – W ogóle o tym nie myÊlałam. Z wszystkimi Polkami dobrze si´ znamy i bardzo lubimy. Dopiero kiedy wchodzimy na kort, przestajemy byç przyjaciółkami i stajemy si´ rywalkami. Dla obu liczy si´ tylko mecz, który ka˝da chce wygraç – wyjaÊniła Ola po pojedynku trwajàcym ponad trzy godziny.

cz´ta, które z powodzeniem mierzyły si´ z chłopcami. Nie wszystkim zale˝ało na graniu, ale na rozmowie z turniejowà kole˝ankà. Dlatego korty to te˝ miejsce wielu rodzàcych si´ przyjaêni. Na Legii mo˝na było zauwa˝yç nieodłàcznych Jana Wajdemajera i Wiktori´ Saskà. On pochodzi z Warszawy, ona z Krakowa, a poznali si´ rok wczeÊniej na zawodach w Opalenicy. Z Legii na Wimbledon

Wszyscy uczestnicy dostali pi´kny jubileuszowy album. Teraz mogà poznaç turniej od strony teoretycznej, a za rok znowu praktyka. Byç mo˝e kiedyÊ jakaÊ inna Zita Kovacs b´dzie si´ Êpieszyła nie tylko z MyÊliwieckiej na Ok´cie, ale tak˝e z Legii na Wimbledon?

50. PUCHAR BOHDANA TOMASZEWSKIEGO TENNIS EUROPE JUNIOR TOUR WARSZAWA, 28.08 – 02.09 Ćwierćfinały singla kadetek: Zdena Szafarzova (Czechy, 6) – Zuzanna Szczepańska (Polska) 6:1, 6:2; Aleksandra Wierzbowska (Polska) – Ada Piestrzyńska (Polska, WC) 7:5, 1:6, 7:6(8); Marketa Panaczkova (Czechy, 3) – Tara Wurth (Chorwacja, 7) 6:2, 6:2; Zita Kovacs (Węgry, 2) – Aleksandra Jeleń (Polska, 5) 6:1, 6:1. Półfinały: Szafarzova – Wierzbowska 3:6, 7:6(4), 6:1; Kovacs – Panaczkova 6:3, 2:6, 6:0. Finał: Kovacs – Szafarzova 0:6, 6:3, 7:5. Ćwierćfinały singla kadetów: Peter Fajta (Węgry, 8) – Ołeksij Szestakow (Ukraina, 1) 6:2, 6:3; Ilia Sarafyn (Ukraina) – Alexandr Kolijev (Czechy, Q) 6:3, 6:3; Piotr Pawlak (Polska, 3) – Ondrzej Horak (Czechy, Q) 6:3, 6:1; Matas Vasiliauskas (Litwa, 2) – Jan Wajdemajer (Polska) 4:6, 6:4, 7:5. Półfinały: Fajta – Sarafyn 6:4, 6:1; Vasiliauskas – Pawlak 7:6(6), 7:5. Finał: Fajta – Vasiliauskas 6:2, 6:2. Finał debla kadetek: Aleksandra Jana Kołodyńska, AnaWierzbowska stazja Komar (Białoruś, 3) – Bianca Behulova, Zdena Szafarzova (Czechy, 4) 6:2, 6:2. Finał debla kadetów: Marat Szaripow, Ołeksij Szestakow (Rosja, Ukraina, 1) – German Samofałow, Ilia Sarafyn (Ukraina, 4) 6:1, 7:5.

SZCZAWNO OPEN TENNIS EUROPE JUNIOR TOUR SZCZAWNO-ZDRÓJ, 28.08 – 02.09 Półfinały singla skrzatek: Darja Szuvirdjonkova (Serbia) – Viktoria Lackova (Słowacja) 7:5, 6:0; Emma Tothova (Słowacja) – Daria Górska (Polska) 6:3, 6:1. Finał: Tothova – Szuvirdjonkova 6:1, 6:2. Półfinały singla skrzatów: Grigorij Sziebiekin (Rosja) – Dorian Juszczak (Polska) 6:1, 6:2; Goran Zgoła (Polska) – Eddie Schmidt (Niemcy) 6:3, 6:4. Finał: Zgoła – Sziebiekin 6:0, 6:1. Finał debla skrzatek: Daria Górska, Emma Tothova (Polska, Słowacja) – Karolina Heiderova, Natalie Paterova (Czechy) 6:2, 6:2. Finał debla skrzatów: Noel Mietusch, Eddie Schmidt (Niemcy) – Jędrzej Chęclewski, Gabriel Wójcicki (Polska) 6:2, 7:6(6).

5 (108) 2017 | TENISklub |

53


Rankingi PZT

Idźcie tą drogą! Kiedy trzy lata temu na łamach „Tenisklubu” przedstawiliśmy sylwetki Igi Świątek i Michała Dembka, w ich przyszłość patrzyliśmy z optymizmem. I nie pomyliliśmy się. Chociaż rozwijają się w innym tempie, oboje z żelazną konsekwencją pokonują kolejne szczeble tenisowej drabiny, zaliczają wcześniej zaplanowane cele i wyznaczają sobie nowe, coraz odważniejsze. Tekst Mateusz Grabarczyk | Foto Archiwum i Jacek Herok

54 | TENISklub | 5 (108) 2017

gnieszka Radwaƒska przetarła ju˝ drog´ na szczyt polskim zawodniczkom. Nic nie stoi na przeszkodzie, ˝eby pójÊç jej Êladami – mówiła cztery lata temu Iga Âwiàtek, która była wówczas najlepszà polskà tenisistkà w kategorii skrzatek. Dotychczasowe wyniki warszawianki potwierdzajà, ˝e te słowa nie były ani troch´ przesadzone. Kto wie, czy nie oka˝à si´ pi´knà przepowiednià na przyszłoÊç?

A


Talent na miarę Radwańskiej

W ostatnich miesiàcach nazwisko Igi wielokrotnie pojawiało si´ na łamach naszego magazynu. Zresztà nie tylko naszego. Pisały o niej najwi´ksze tytuły prasowe, a do studia zapraszały czołowe stacje telewizyjne. Trudno si´ temu dziwiç, bo w bardzo krótkim czasie Âwiàtek osiàgn´ła tak wiele, ˝e przecieraliÊmy oczy ze zdumienia. Iga pochodzi z rodziny, w której sport odgrywa istotnà rol´, wi´c jej los nie mógł potoczyç si´ inaczej. Tata Tomasz był utytułowanym wioÊlarzem, olimpijczykiem z Seulu. Dziadek uprawiał boks, jego brat kolarstwo, natomiast stryj zawodowo grał w koszykówk´. Iga, podobnie jak jej siostra Agata, poszła innà drogà i wybrała tenis, co okazało si´ strzałem w dziesiàtk´. Ju˝ jako dwunastolatka zdobywała tytuły zarówno krajowe, jak i zagraniczne. – MyÊl´, ˝e mojà najwi´kszà siłà na korcie jest to, ˝e bardzo lubi´ graç w tenisa. Sprawia mi to niesamowità frajd´ nie tylko wtedy, kiedy wygrywam – mówiła. I tak zostało do dziÊ, dzi´ki czemu jej kariera rozwija si´ w szalonym tempie. Iga ma dopiero 16 lat, ale ju˝ dawno zrezygnowała z gry w turniejach z rówieÊniczkami. Tylko od starszych i lepszych od siebie mo˝e si´ nauczyç czegoÊ nowego. WÊród polskich juniorek jest liderkà, w rankingu ITF Juniors utrzymuje pozycj´ w pierwszej trzydziestce, chocia˝ w maju (przed operacjà) była ju˝ nawet szósta. Pierwsze starty w rozgrywkach mi´dzynarodowych wyglàdały jak pi´kny sen. Polka zgarniała tytuły jeden po drugim w Nottingham, Budapeszcie i Rydze, przegrywajàc dopiero w finale nast´pnej imprezy w Pradze. Wygrała 20 meczów z rz´du! To był jednak dopiero poczàtek. Do najwi´kszych sukcesów Igi trzeba zaliczyç dwa juniorskie wielkoszlemowe çwierçfinały w Pary˝u, finał debla w Melbourne i półfinał w Londynie. Dorzuciła te˝ dwa kolejne tytuły w presti˝owych turniejach Grade 1 w Kanadzie i Australii, a jeszcze wczeÊniej zdobyła indywidualne mistrzostwo Europy młodziczek i srebrny medal w kategorii kadetek. Mimo tak wielu sukcesów woda sodowa nie uderzyła jej do głowy. Imponuje dojrzałoÊcià, spokojem i cierpliwoÊcià. Czuje si´ wyró˝niona, kiedy

ludzie porównujà jà do Agnieszki Radwaƒskiej, ale jednoczeÊnie zdaje sobie spraw´, jak wiele ci´˝kiej pracy jeszcze przed nià. Doskonale wie, ˝e kluczowym elementem na korcie jest psychika i ˝e wiele meczów wygrywa si´ (albo przegrywa) właÊnie w głowie. Ze wzgl´du na dobre warunki fizyczne Iga najlepiej czuje si´ przy serwisie i forhendzie, ale bywajà te˝ dni, ˝e to bekhend pomaga jej najbardziej. W tym roku Iga musiała troch´ zwolniç. W pierwszej połowie sezonu dorzuciła do worka sukcesów wspomniany wczeÊniej finał debla Australian Open i çwierçfinał singla Roland Garros, ale tu˝ przed wakacjami musiała poddaç si´ operacji kostki. Ten zabieg wyłàczył jà z gry na kilka miesi´cy i dopiero pod koniec paêdziernika wznowiła treningi, a jej głównym najbli˝szym celem jest Australian Open. Spokój w przygotowaniach zapewnia jej fundacja Warsaw Sports Group. Odrodzenie w Poznaniu

Michał, starszy od Igi o cztery lata, juniorskà cz´Êç kariery ju˝ dawno ma za sobà, a od kilku sezonów rywalizuje na kortach zawodowych. – Widaç ogromnà ró˝nic´. Głównà rol´ odgrywa doÊwiadczenie, które majà starsi zawodnicy, co daje im przewag´. Wiedzà, jak si´ zachowaç w danej sytuacji, kiedy uspokoiç gr´, a kiedy przycisnàç przeciwnika. Dlatego wa˝ne jest, aby uczyç si´ na własnych bł´dach – opowiada. Michał trenuje w Gawłowski Tennis Academy z Michałem Gawłowskim i Jakubem Ulczyƒskim, a nad jego przygotowaniem fizycznym czuwa dwóch Pawłów: Rzepecki i Cegłowski. Od lat finansowo wspiera go Cyfrowy

Polsat, co umo˝liwia mu wyjazdy na najwa˝niejsze turnieje i skompletowanie sztabu doÊwiadczonych ludzi. Ponadto pomaga mu klub, czyli Mera Warszawa. W czasach juniorskich celem Michała były turnieje wielkoszlemowe. Zagrał na Roland Garros, Wimbledonie i Flushing Meadows, mo˝e wi´c odfajkowaç t´ cz´Êç planu. Âwiata na tych najwa˝niejszych dla tenisisty zawodach jednak nie zawojował, ale – jak przyznaje – sam wyst´p na trzech wielkoszlemowych obiektach okazał si´ bezcennym doÊwiadczeniem. Do najwi´kszych sukcesów z okresu młodzie˝owego zalicza dwa presti˝owe tytuły w turniejach rangi Grade 1 w Mediolanie i Pradze. Obecnie Michał startuje na przemian w futuresach ITF i challengerach ATP. Bogatsze w punkty i pieniàdze sà oczywiÊcie te drugie, ale – co zrozumiałe – trudniej si´ do nich dostaç. Dembek doskonale pami´ta pierwsze zwyci´stwo w zawodach tej rangi, bo pokonał wówczas tenisist´ sklasyfikowanego w drugiej setce rankingu, podczas gdy on był w drugim tysiàcu. To pozwoliło mu przeskoczyç przez t´ pierwszà magicznà barier´. Potem jednak przyszedł kryzys. – Przez dziewi´ç miesi´cy nie byłem w stanie wygraç ˝adnego meczu w głównej drabince i nie zdobywałem punktów. To był dla mnie bardzo trudny okres. Czułem, ˝e daj´ z siebie wszystko na treningach, ale kompletnie nie potrafiłem przeło˝yç tego na zawody. Wiedziałem, ˝e problem tkwił w psychice, brakowało mi pewnoÊci siebie i w najwa˝niejszych momentach nie grałem na miar´ swoich mo˝liwoÊci. Byłem przekonany, ˝e wystarczy jeden

– MOJÑ NAJWI¢KSZÑ SIŁÑ NA KORCIE JEST TO, ˚E BARDZO LUBI¢ GRAå W TENISA. SPRAWIA MI TO NIESAMOWITÑ FRAJD¢ NIE TYLKO WTEDY, KIEDY WYGRYWAM – MÓWIŁA IGA ÂWIÑTEK. I TAK ZOSTAŁO DO DZIÂ, DZI¢KI CZEMU JEJ KARIERA ROZWIJA SI¢ W SZALONYM TEMPIE.

5 (108) 2017 | TENISklub |

55


Rankingi PZT jest na wag´ złota. W czołowej pi´çdziesiàtce rankingu znajdziemy tylko trzech tenisistów w wieku Michała lub od niego młodszych: Alexandra Zvereva, Andrieja Rublowa i Denisa Shapovalova. To pokazuje,

mecz i w koƒcu si´ odblokuj´. Przyszło to w najmniej oczekiwanym momencie – wspomina 20-latek. Przełamanie nastàpiło w lipcu tego roku w Poznaniu. Dembek pokonał Yannika Reutera, notowanego wówczas pod koniec trzeciej setki. W kolejnej rundzie przegrał, co prawda, z dobrze znanym Lukaszem Rosolem, ale w nast´pnych kilku miesiàcach dotarł do trzech półfinałów ITF w singlu i pi´ciu finałów w deblu, z których dwa wygrał. Te wyniki pozwoliły mu na znaczny skok w obu rankingach i, co nawet wa˝niejsze, dały pot´˝nà dawk´ wiary w siebie. – Morał z tej historii jest prosty: cierpliwoÊç i ci´˝ka praca zawsze w koƒcu przynoszà efekty – dodał. Teraz Michał plasuje si´ w ósmej setce listy singlistów. Plan na koƒcówk´ tego roku ma jasny: z przodu musi byç szóstka. W przyszłym roku poprzeczka pow´druj´ wy˝ej i celem b´dzie czwarta setka ATP. – A jeÊli wszystko pójdzie po mojej myÊli, to w 2020 roku chciałbym pierwszy raz zagraç w seniorskim turnieju wielkoszlemowym. OczywiÊcie nie zmartwi´ si´, jeÊli nastàpi to wczeÊniej, ale nie chc´ nakładaç na siebie zbyt du˝ej presji – deklaruje. KtoÊ mo˝e pomyÊleç: dopiero za dwa, trzy lata? Prawda jest jednak taka, ˝e wspomniana cierpliwoÊç w tenisie

56 | TENISklub | 5 (108) 2017

jak trudno dotrzeç na sam szczyt i jak długo ten proces trwa. To nie koniec

Historie Igi i Michała pokazujà, ˝e oboje podà˝ajà właÊciwà drogà i nie zbaczajà z obranego kursu. Ich kariery ewoluujà w ró˝nym tempie, ale zgodnie z planem, jaki tenisiÊci sobie zakładajà. CoÊ nam si´ wydaje, ˝e to nie jest ostatni tekst o nich na łamach „Tenisklubu”...


Lista nr 10/2017

KADECI

ważna do 1 listopada SKRZATKI 1 GÓRSKA Daria, Park Tenisowy Olimpia Poznań 2 DOMAŃSKA Weronika, BKT Advantage Bielsko-Biała 3 PIECZYŃSKA Sonia, WKS Grunwald Poznań 4 EWALD Weronika, AT A. Kerber Puszczykowo 5 SZCZEPANIAK Natalia, BKT Advantage Bielsko-Biała 6 POPŁAWSKA Kamila, KT Okuła Białystok 7 ORLIŃSKA Oliwia, KS AZS-AWF Wrocław 8 BEDNARZ Zuzanna, Park Tenisowy Olimpia Poznań 9 WITKOWSKA Zuzanna, KT Legia Warszawa 10 BOZOWA Anastazja, AZS Łódź 11 KIWIOR Julia, KT Błonia Kraków 12 PAWLIKOWSKA Zuzanna, KS AZS-AWF Wrocław 13 ROWIŃSKA Malwina, KT Legia Warszawa 14 BERGLER Olivia, KS Górnik Bytom 15 CIESIELCZYK Amelia, UKS RP Sport Olsztyn

661,00 608,00 594,00 550,00 542,00 530,50 520,00 514,00 504,00 502,00 477,00 471,00 433,00 418,00 414,00

SKRZATY 1 LECHNO-WASIUTYŃSKI Fryderyk, PRS FairPlayce Poznań 2 ZGOŁA Goran, AZS Poznań 3 PIEKARZ Damian, ST Matchpoint Komorów 4 BERKIETA Tomasz, ST Matchpoint Komorów 5 GRZEGORZEWSKI Oskar, Stow. Morelowa TC Warszawa 6 BARCIK Nikodem, ŚTC Pszczyna 7 JUSZCZAK Dorian, AT Promasters Szczecin 8 KUBALKA Igor, MKS Andrychów 9 SMATER Adrian, Stow. Morelowa TC Warszawa 10 KWAŚNIEWSKI Hugo, AT A. Kerber Puszczykowo 11 JĘDRZEJCZAK Jakub, BKT Advantage Bielsko-Biała 12 ANDRZEJCZAK Marcin, AT Masters Łódź 13 KRÓLIKOWSKI Kacper, AT Promasters Szczecin 14 SURUDO Bartosz, AT Promasters Szczecin 15 JANZEN Szymon, Stow. Morelowa TC Warszawa

815,00 710,00 675,00 568,00 531,50 516,00 513,00 490,00 478,00 476,00 440,00 430,00 421,00 394,00 390,00

MŁODZICZKI 1 GRUSZCZYŃSKA Rozalia, KKS Olsza Kraków TE-28 2 WYGONOWSKA Pola, UKS RP Sport Olsztyn 1126,00 3 PIESTRZYŃSKA Ada, KT Legia Warszawa 1106,00 4 KUBACHA Zuzanna, Park Tenisowy Olimpia Poznań 826,50 5 BARTUSEK Karolina, KS Mostostal Zabrze 698,00 6 JODŁOWSKA Justyna, BKT Advantage Bielsko-Biała 669,00 7 GUSTOWSKA Karina, BKT Advantage Bielsko-Biała 650,50 8 PAUL Wiktoria Maria, KCT Masters Inowrocław 642,00 9 TURCZUK Natalia, Stow. Vario Club Żerniki Wrocławskie 589,00 10 SZPAKOWSKA Martyna, KT GAT Gdańsk 576,00 11 BURYŁO Matylda, AT A. Kerber Puszczykowo 570,00 12 ŁĘŻNIAK Natalia, KKS Olsza Kraków 553,00 13 SZAŁEK Weronika, KKT Wrocław 550,00 14 WNUCZEK Aleksandra, KCT Masters Inowrocław 547,00 15 ŚWIERCZYŃSKA Magdalena, UKT Winner Kraków 531,50

MŁODZICY 1 KAŚNIKOWSKI Maksymilian, KT Legia Warszawa 2 BOJARSKI Alan, WTS Orzeł Warszawa 3 KUSIEWICZ Piotr, KKS Olsza Kraków 4 KAMROWSKI Marcel, WKS Flota Gdynia 5 PIECZKOWSKI Olaf, UKS RP Sport Olsztyn 6 HEROK Juliusz, UKT Radość 90 Warszawa 7 KOPCIK Jan, KS Górnik Bytom 8 TOMAŃSKI Karol, KT Tenswil Warszawa-Wilanów 9 DZIOPAK Jonasz, KKT Wrocław 10 ORLIKOWSKI Aleksander, MKT Łódź 11 PAWELSKI Martyn, KS Mostostal Zabrze 12 PIECZONKA Filip, WKS Flota Gdynia 13 OHME Jerzy, Miedzeszyn Warszawa 14 GRYGOŁOWICZ Maks, WKS Flota Gdynia 15 TATERA Filip, KS Budowlani Olsztyn

TE-11 TE-32 TE-35 1134,00 806,50 743,00 704,00 698,00 690,50 663,00 572,00 540,00 539,50 534,00 532,00

KADETKI 1 CHWALIŃSKA Maja, BKT Advantage Bielsko-Biała 2 ŚWIĄTEK Iga, KT Legia Warszawa 3 BASZAK Weronika, Stow. Redeco SiR Wrocław 4 JELEŃ Aleksandra, KT Legia Warszawa 5 SZCZEPAŃSKA Zuzanna, ITT Goplania Inowrocław 6 EJSMONT Weronika, KT Jakubowo Olsztyn 7 WIERZBOWSKA Aleksandra, KKS Olsza Kraków 8 NEBELSKA Urszula, MKT Łódź 9 SZYNKOWSKA Martyna, UKS RP Sport Olsztyn 10 WAWROWSKA Magda, Stow. Morelowa TC Warszawa 11 CEROWSKA Carolina, Sopot TK 12 KUS Anna Liza, WKT Mera Warszawa 13 NADAJEWSKA Aleksandra, BKT Advantage Bielsko-Biała 14 TAKMADŻAN Lena, MKT Stalowa Wola 15 SASKA Wiktoria, SK Kryspinów

TE-9 TE-14 TE-30 TE-46 814,00 745,00 729,50 545,00 533,00 510,00 458,00 455,50 450,00 430,50 410,50

1 PAWLAK Piotr, MKT Mera Warszawa 2 MAREK Wojciech, KS Górnik Bytom 3 WAJDEMAJER Jan, AZS Poznań 4 TACZAŁA Dawid, AZS Poznań 5 POLITOWICZ Marcel, AZS Poznań 6 KIELAN Szymon, PKT Pabianice 7 WIŚNIEWSKI Dawid, ITT Goplania Inowrocław 8 ZIOMBER Maciej, KS Górnik Bytom 9 KASPERSKI Wojciech, KS Górnik Bytom 10 BILIŃSKI Gabriel, KP Sokół Rzeszów 11 KONOPKO Witold, AT A. Kerber Puszczykowo 12 LORENS Mikołaj, AZS Poznań 13 FEDEROWICZ Jakub, KS Górnik Bytom 14 FRANKOWSKI Tomasz, WTS DeSki Warszawa 15 MRUK Filip, WKS Grunwald Poznań

TE-11 TE-28 TE-36 TE-45 1115,00 754,50 686,00 650,00 625,50 623,00 546,50 540,00 524,00 516,50 488,00

Sklasyfikowani sà wy∏àcznie zawodnicy majàcy wa˝nà licencj´ PZT

JUNIORKI 1 ŚWIĄTEK Iga, KT Legia Warszawa 2 HERTEL Anna, KT Legia Warszawa 3 CHWALIŃSKA Maja, BKT Advantage Bielsko-Biała 4 ROGOZIŃSKA-DZIK Stefania, KT Legia Warszawa 5 FALKOWSKA Weronika, AT Masters Radom 6 OCZACHOWSKA Julia, AT A. Kerber Puszczykowo 7 RUTKOWSKA Wiktoria, AZS Poznań 8 JAŚKIEWICZ Karolina, UKS Omega Smolec 9 KUBKA Martyna, GKS Nafta Zielona Góra 10 POCIEJ Weronika, KT Legia Warszawa 11 PODLIŃSKA Marcelina, KS Górnik Bytom 12 KUCZER Daria, AT Promasters Szczecin 13 PIETRASZKIEWICZ Aurelia, AZS Poznań 14 WILK Zuzanna, KS Górnik Bytom 15 HĘDRZAK Magdalena, KS Górnik Bytom

ITF-28 ITF-57 ITF-70 ITF-107 932,75 569,00 530,25 495,75 440,00 432,50 394,00 345,00 326,00 325,50 318,75

JUNIORZY 1 MICHALSKI Daniel, KT Legia Warszawa 2 MAREK Wojciech, KS Górnik Bytom 3 MIKUŁA Michał, SIKT Płock 4 SKOWROŃSKI Marcin, Sinnet Club Warszawa 5 DUDEK Tomasz, KT Warszawianka 6 JANKOWIAK Paweł, AZS Poznań 7 GRZEGORCZYK Jakub, UKS Beskidy Ustroń 8 KOLASIŃSKI Filip, KT Legia Warszawa 9 SKONIECZNY Michał, SKT Centrum Bydgoszcz 10 WOŹNIAK Michał, Miedzeszyn Warszawa 11 ADAMEK Makary, Krzycka Park Wrocław 12 KWIATKOWSKI Adam, UKS Okęcie Sport Warszawa 13 SIKORSKI Michał, MKT Łódź 14 BIENKIEWICZ Juliusz, KTA Wrocław 15 DWORAK Kacper, Winners ST J. Wolniak Łódź

ITF-76 ITF-118 792,00 713,50 644,25 556,50 514,00 512,00 491,25 476,75 456,75 451,75 446,75 420,00 388,00

SENIORKI 1 RADWAŃSKA Agnieszka, WKT Mera Warszawa 2 KERBER Angelique, AT A. Kerber Puszczykowo 3 LINETTE Magda, AZS Poznań 4 PITER Katarzyna, WKS Grunwald Poznań 5 KAWA Katarzyna, AT A. Kerber Puszczykowo 6 LEŚNIAK Marta, SKT Szczecin 7 SOKOŁOWSKA Julia, AZS Poznań 8 ZAJDA Magdalena, BKT Advantage Bielsko-Biała 9 ZAWADZKA Joanna, UKS ACT Sport Tarnów 10 OCZACHOWSKA Julia, AT A. Kerber Puszczykowo 11 WYSOCZAŃSKA Katarzyna, KTA Wrocław 12 PODLIŃSKA Marcelina, KS Górnik Bytom 13 ZAKORDONIEC Emma, KS Górnik Bytom 14 PIĄTEK Julia, UKT AT Pol-Sart Lublin 15 BEDNARCZYK Paulina, WTT Wejherowo

WTA-11 WTA-12 WTA-70 1064,00 719,00 568,00 460,00 456,00 448,00 433,00 425,00 420,00 368,00 326,00 326,00

SENIORZY 1 MAJCHRZAK Kamil, MKT Łódź 2 KAPAŚ Andrzej, WKS Grunwald Poznań 3 CIAŚ Paweł, UKS Beskidy Ustroń 4 RAJSKI Maciej, KT Teniswil Warszawa 5 DRZEWIECKI Karol, WKS Grunwald Poznań 6 GAWRON Marcin, STT Fakro Nowy Sącz 7 WALKÓW Szymon, Stow. Redeco SiR Wrocław 8 SMOŁA Maciej, AZS Poznań 9 DEMBEK Michał, WKT Mera Warszawa 10 MATUSZEWSKI Piotr, AZS Poznań 11 GAJEWSKI Kamil, Sopot TK 12 KAZANOWSKI Maciej, UKS Beskidy Ustroń 13 JĘDRUSZCZAK Mikołaj, KS Start-Wisła Toruń 14 PANFIL Grzegorz, UKS Beskidy Ustroń 15 WOJNAR Bartosz, UKS Beskidy Ustroń

ATP-274 830,00 692,00 550,00 518,00 498,00 422,00 416,00 406,00 355,00 351,00 312,00 310,00 294,00 285,00

5 (108) 2017 | TENISklub |

57


Tenis amatorski

Miejsce Babki

Są takie trzy dni w roku, kiedy kobiety z całej Polski rzucają wszystko, żeby spotkać się na korcie. Babki, bo tak o sobie mówią uczestniczki turnieju, grały już wszędzie. Jubileuszowy, 15. turniej Baba Cup, odbył się na obiekcie Orła Warszawa. Jak zwykle za wszystkim stała Barbara Kowalska. Tekst Magdalena Kornet | Foto Organizator

o Warszawy przyjechało blisko 150 Babek. Wszystkie osiàgn´ły 30. rok ˝ycia i sà stuprocentowymi amatorkami. Za udział i zwyci´stwo w imprezie nie ma punktów, jednak pod wzgl´dem presti˝u i frekwencji Baba Cup pozostawia w tyle inne turnieje, nawet te zaliczane do rankingów ITF i PZT. W rekordowym roku 2005 we Wro-

D

58 | TENISklub | 5 (108) 2017

cławiu rywalizowało 128 par, czyli 256 kobiet na jednym obiekcie. Tenisistki rozgrywały mecze w trzech kategoriach (decydowała suma wieku partnerek): do 100 lat, do 120 lat i powy˝ej 120. Aura była zimna i deszczowa, ale atmosfera goràca. Bo choç lata mijajà, to Babki nie tracà zapału do gry. Wr´cz przeciwnie. – Nam si´ stale b´dzie chciało przyje˝d˝aç do

ka˝dego miasta, które Basia wymyÊli. B´dziemy graç „Bab´” a˝ wszystkim si´ znudzi, ale nam nigdy – przekonywały chóralnie. Z roku na rok podnosi si´ tak˝e poziom gry. Wyników Baba Cup nie mo˝na obstawiç u bukmachera, bo w tym turnieju nie ma faworytek, a ka˝da z par jest potencjalnym zwyci´zcà. No, prawie nie ma...


jest na korcie

– To fenomen – podkreÊla Izabela Gilewicz, która nie opuÊciła ani jednej „Baby”. Zwyci´˝yła 11 razy, trzykrotnie stała na podium i tylko raz odpadła w çwierçfinale. Grała z czterema partnerkami. W tym roku zdobyła złoto w kategorii +100 w parze z Beatà Mnichowskà. W najstarszej, jednoczeÊnie najbardziej podziwianej i uwielbianej grupie +120 zwyci´˝yły Zofia Rumiƒska i Maria Dłu˝yk, a w najmłodszej najlepsze okazały si´ Joanna Neumann de Spallart i El˝bieta Perzyƒska. Warto zauwa˝yç, ˝e od lat na podium dominujà poznanianki. Jeszcze si´ nie zdarzyło, aby nie wygrały choç jednej konkurencji. Baba Cup ma tak˝e niezastàpionych kibiców. Danuta Rataszewska od lat zajmuje miejsce na trybunach, mimo ˝e ani razu nie przystàpiła do rywali-

zacji na korcie. Babki kibicujà swoim byłym partnerkom, kole˝ankom z tego samego miasta, ale przede wszystkim trzymajà kciuki za dobrà gr´ w duchu fair. Oklaski sà nagrodà za wszystkie

pi´kne zagrania, niezale˝nie od tego, po której stronie siatki. Ró˝na jest motywacja tenisistek, ale ka˝da para chce wygraç. Jedne ciàgle zdobywajà doÊwiadczenie i rozwijajà pasj´, inne traktujà takà aktywnoÊç jako odskoczni´ od codziennoÊci, dajàcà namiastk´ wielkiego sportu i mo˝liwoÊç sprawdzenia si´. – Jest przyjaêƒ i fair play, ale wszystkie chcemy wygraç, wi´c mamy te˝ walk´ i to jest pi´kne – mówià jednym głosem uczestniczki Baba Cup, a do pamiàtkowego albumu wpisujà: „Mamy liderk´, która zorganizowała nam wspaniały turniej, jedyny na Êwiecie”. Ten album to prezent i jednoczeÊnie wyraz wdzi´cznoÊci dla osoby, bez której Baba Cup po prostu by nie było. Podczas players’ party okrzykn´ły Barbar´ Kowalskà „Tennis Queen”. Turniej skupia wokół siebie liczne grono przyjaciół, nie tylko kobiet. Sà wÊród nich Stan Borys, Tomasz Stockinger czy Urszula Dudziak, która zresztà jest tak˝e uczestniczkà turnieju i tegorocznà półfinalistkà kategorii +120. Nie bez powodu nagrody sà dla wszystkich. Tak naprawd´ ka˝da Babka jest gwiazdà. Tenisistki z poszczególnych miast akcentujà swojà obecnoÊç poprzez strój, dodatkowe gad˝ety, okrzyki. Na to jedno, dla nich absolutnie wyjàtkowe wydarzenie, przez cały rok przygotowujà wyst´py artystyczne: piosenki, wiersze, układy taneczne… „Baba Cup to bodaj najbardziej malowniczy fragment amatorskiego sportu w Polsce” – czytamy w albumie. Trudno si´ nie zgodziç.

Wyniki Kategoria +120: 1. Maria Dłużyk (Poznań) i Zofia Rumińska (Zakopane), 2. Jolanta Modzelewska-Leończak i Bożena Wilamowska (Sopot), 3. Ewa Kossakowska i Ewa Rymkiewicz (Sopot) oraz Małgorzata Andrzejczuk (Kołobrzeg) i Urszula Dudziak (Warszawa). Kategoria +100: 1. Izabela Gilewicz (Poznań) i Beata Mnichowska (Sopot), 2. Barbara Arian (Wrocław) i Beata Borowy (Warszawa), 3. Krystyna Drzewicka (Cieszyn) i Barbara Walica (Ustroń) oraz Kinga Przybylska (Poznań) i Waleria Ślusarczyk (Rosja). Kategoria –100: 1. Joanna Neumann de Spallart (Warszawa) i Elżbieta Perzyńska (Sierpc), 2. Małgorzata Grzybek i Lidia Ostrowska (Poznań), 3. Ewa Koralewska (Sopot) i Laura Mejzel (Gdynia) oraz Krystyna Lancmańska (Poznań) i Alicja Szopa (Gdańsk). Turniej pocieszenia wygrały Jolanta Kwilman i Grażyna Miętus-Kurbiel (Warszawa).

5 (108) 2017 | TENISklub |

59


Tenis amatorski

Jubileusz w Skierniewicach onad 30 osób – wÊród nich przewodniczàcy Rady Miasta Skierniewic Andrzej Melon, prezes WZT w Łodzi Victor Archutowski, prezes OSiR Skierniewice Marek Kujawski, działacze oraz zawodnicy i trenerzy – obchodziło 25. rocznic´ powstania Skierniewickiego Towarzystwa Tenisowego Uzar. Na kortach przy ulicy Pomologicznej rozegrano jubileuszowy turniej, w którym wszyscy byli zwyci´zcami. Uczestnikom wr´czono puchary i okolicznoÊciowe plakietki, a wyró˝niajàcy si´ działacze otrzymali honorowe odznaki Polskiego Zwiàzku Tenisowego – srebrnà odebrali sekretarz klubu Krzysztof Uzar i skarbnik Łukasz Zagibajło. Dyplomem honorowym wyró˝niony został wieloletni wiceprezes Andrzej Gajewski. Prezes STT Bogdan Uzar za zaanga˝owanie w propagowanie, upowszechnianie i krzewienie kultury tenisowej otrzymał list gratulacyjny od prezesa Polskiego Zwiàzku Tenisowego Miro-

P

60 | TENISklub | 5 (108) 2017

sława Skrzypczyƒskiego, pamiàtkowà srebrnà pater´ od Zarzàdu Wojewódzkiego Zwiàzku Tenisowego w Łodzi, a tak˝e pamiàtkowe tablice od prezydenta Skierniewice Krzysztofa Ja˝d˝yka oraz wychowanków i kadry trenerskiej STT. Przez 25 lat funkcjonowania na tenisowej mapie Polski klub osiàgnàł wiele sukcesów. Mistrzem województwa łódzkiego był Maciej Kania, wicemistrzem Jan Jesiotr, dru˝yna kadetów zdobyła złoty medal, a dru˝yna juniorów – bràzowy. Po wielu latach przerwy klub reaktywował mistrzostwa województwa łódzkiego w kategorii seniorów. Przez 25 lat na kortach STT Uzar çwiczyło ponad 300 zawodniczek i zawodników. Obecnie trenuje 40 graczy, w tym 22 dzieci w wieku 5–14 lat, które prowadzà trener Krzysztof Uzar i instruktor Mariusz Wójcik. Prezesem klubu od jego powstania jest Bogdan Uzar, pełniàcy równie˝ funkcj´ koordynatora szkolenia.



Lepiej grać

Nic się nie stało... System punktacji w tenisie dzieli mecz na partie, które z jednej strony są niezależne od siebie, a z drugiej mają kluczowe znaczenie w ogólnym rozrachunku. Taka formuła może mieć zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki dla zawodników, więc warto poznać odpowiednie techniki, które pomogą wygrać mecz mimo porażki w pierwszym secie. Tekst Marcin Bieniek (www.tennisisland.us) Foto AFP / East News i Agencja Pressaro pływ na wynik rywalizacji na korcie ma wiele czynników – zarówno tych kontrolowanych przez nas samych, jak i tych, na które nie mamy ˝adnego wpływu. Kluczowà sprawà sà umiej´tnoÊci, wa˝nym aspektem jest tak˝e tzw. dyspozycja dnia, która cz´sto decyduje o zwyci´stwie w pojedynku mi´dzy zawodnikami o zbli˝onym poziomie zaawansowania. Nie mo˝emy równie˝ zapominaç o czynnikach zewn´trznych takich jak nawierzchnia kortu, piłki, wysokoÊç nad poziomem morza, temperatura i warunki atmosferyczne. Nic wi´c dziwnego, ˝e wiele meczów rozstrzyga si´ dopiero w trzecim secie.

W

Masz dwie minuty

Poczàtek spotkania mo˝e mieç wpływ na losy całego meczu. Wiele razy byliÊmy Êwiadkami wyniku 7:5, 6:0, który niewàtpliwie pokazuje, ˝e jakoÊç gry pokonanego zawodnika radykalnie obni˝yła si´ po pierwszej partii. Z drugiej strony znane sà nam równie˝ pojedynki zakoƒczone rezultatem 1:6, 6:2, 6:2. Te potwierdzajà z kolei, ˝e strata pierwszego seta nie musi oznaczaç szybkiego po˝egnania si´ z turniejem.

62 | TENISklub | 5 (108) 2017

Jakie czynniki odpowiadajà za tak diametralnà zmian´ zawodnika po niekorzystnym rezultacie w pierwszej cz´Êci meczu? Czy tenisiÊci mogà Êwiadomie wpływaç na własnà gr´ ju˝ od pierwszej piłki drugiego seta? Jak odnaleêç si´ mentalnie w sytuacji, kiedy szeÊç pierwszych gemów pada łupem naszego rywala? Musimy pami´taç, ˝e zdolnoÊç do odwrócenia losów spotkania to umiej´tnoÊç jak ka˝da inna. Dlatego wiedza poparta Êwiadomà pracà pozwali zwyci´˝aç pomimo przegrania pierwszego seta. Aut. Gem i set. Rywal cieszy si´ ze zdobycia pierwszej partii. Idziesz do ławki, siadasz i?... Podejście. Pami´taj, ˝e skoƒczył si´ dopiero pierwszy set, wi´c teraz interesuje ci´ wyłàcznie drugi. Nadal masz szans´ na wygranie spotkania. Słabsza postawa na poczàtku meczu nie przekreÊla twoich szans awansu do kolejnej rundy turnieju. Nie myÊl o przeszłoÊci; skoncentruj si´ na teraêniejszoÊci. Masz 120 sekund przerwy, by odmieniç losy spotkania. Nie marnuj tego cennego czasu na bezproduktywne narzekanie na własnà słabà gr´ lub na szcz´Êcie przeciwnika. Zadaj sobie pytania. PrzegrałeÊ pierwszego seta. Dlaczego tak si´ stało? Czy

jesteÊ Êwiadomy powodów takiego rozstrzygni´cia? Czy było to spowodowane twoimi bł´dami, czy mo˝e rywal zagrywał wiele uderzeƒ koƒczàcych? Poprawne odpowiedzi na takie pytania mogà okazaç si´ kluczowe w kolejnych punktach i gemach. Wielu zawodników nie jest Êwiadomych powodów niekorzystnego wyniku i dlatego nie dokonuje ˝adnych korekt, zwiàzanych przede wszystkim z planem taktycznym. Tylko ÊwiadomoÊç obecnej sytuacji na korcie pozwoli ci na podj´cie skutecznych kroków, zmierzajàcych do wygrania drugiej i trzeciej partii. Masz plan Ustal plan działania. Je˝eli przeciwnik

zagrał wiele uderzeƒ koƒczàcych ze strony forhendowej, to màdrym ruchem b´dzie próba budowania punktów poprzez zagrywanie mu piłek na bekhend. PsułeÊ wiele returnów z pierwszego serwisu rywala? Nic si´ nie stało. Skoryguj swojà pozycj´, cofajàc si´ kilka kroków za lini´ koƒcowà, i skróç zamach, w celu uzyskania wi´kszej kontroli nad uderzeniem, a zobaczysz, ˝e efekty b´dà widoczne ju˝ od pierwszego punktu nowego seta. Pami´taj jednak, ˝e plan musi byç oparty na faktach (patrz poprzedni punkt). Tylko ÊwiadomoÊç czynników majàcych wpływ na rezultat pierwszej partii pozwoli ci na zastosowanie planu, którego rezultat b´dzie całkiem inny ni˝ pierwszy set. Początek seta. Czas, by zastosowaç plan w praktyce w drugiej partii. Jej rozpocz´cie ma bardzo wa˝ne znaczenie zarówno dla ciebie, jak i dla rywala. Przegranie poczàtkowych gemów mo˝e sprawiç, ˝e on b´dzie kontynuował dobrà gr´, a ty zaczniesz wàtpiç w pozytywne zakoƒczenie spotkania. Je˝eli jednak skutecznie wykonasz plan w pierwszych punktach drugiego seta, to przeciwnik mo˝e byç zasko-


czony nowymi rozwiàzaniami. Sprawi to, ˝e poszukujàc nowych rozwiàzaƒ taktycznych, b´dzie popełniał wi´cej bł´dów. Plan, koncentracja i wiara w koƒcowy sukces to trzy czynniki, które musisz zabraç ze sobà na pierwszy punkt drugiego seta. Walcz do końca. Sport, w którym o zwyci´stwie decyduje ostatnia akcja, a nie czas, stwarza mo˝liwoÊci do odwrócenia losów spotkania w ka˝dym momencie. Nawet je˝eli rywalowi brakuje tylko jednego punktu do wygrania meczu, to pami´taj, ˝e nadal masz szanse na opuszczenie kortu w roli zwyci´zcy. Zawsze wierz w swoje umiej´tnoÊci. Nie wiadomo, jak przeciwnik zareaguje na sytuacj´, w której wygrasz dwa gemy z rz´du. Piłka meczowa dla rywala? To on mo˝e czuç najwi´kszy stres właÊnie teraz, poniewa˝ ÊwiadomoÊç niewykorzystania takiej szansy bywa zbyt trudna do udêwigni´cia dla wielu sportowców. Nigdy si´ nie poddawaj! Dopóki walczysz, mo˝esz byç zwyci´zcà. Masz szansę

Tenis to lekcja ˝ycia. Małe niepowodzenia nie decydujà o losach na dłu˝szà met´. Przegranie pierwszego seta to tylko przeszkoda, którà mo˝esz ominàç poprzez zastosowanie powy˝szych rad. Losy spotkania mogà zmieniç si´ z minuty na minut´, dlatego po przegraniu seta zrób wszystko, aby drugi skoƒczył si´ na twojà korzyÊç. Z kolei po wygraniu pierwszej partii pami´taj o tych samych zasadach, poniewa˝ przeciwnik b´dzie próbował je wykorzystaç dla siebie.

W tym roku Garbine Muguruza wygrała pięć meczów mimo straty pierwszego seta – wszystkie w ważnych rankingowo turniejach Wielkiego Szlema oraz w Indian Wells, Miami i Rzymie. Bez tych punktów raczej nie zostałaby liderką rankingu WTA.

5 (108) 2017 | TENISklub |

63


Przez żołądek na kort

Jak się wyśpisz, tak zagrasz

spo˝ycia tu˝ po zejÊciu z kortu, a pełny posiłek zjeÊç na spokojnie po około godzinie. Warto wspomnieç, ˝e posiłek regeneracyjny to nie tylko ten, który ma miejsce zaraz po treningu, ale tak˝e Niezmiernie ważne jest to, co jemy po skończonym kolejny. Nale˝y wi´c pami´taç, ˝eby oba dania dostarczały wszystkich powysiłku fizycznym. Aby można było osiągać sukcesy trzebnych elementów. Jednym z niezb´dnych składników poi w ogóle długo cieszyć się zdrowiem, siłą i energią trzebnych do od˝ywiania stawów i tkaw czasie uprawiania sportu, nie można zapominać nek mi´kkich sà tłuszcze. Dlatego w diecie osób aktywnych nie powinno o kluczowym elemencie – regeneracji. byç ich zbyt mało. Szczególnie w okresie ci´˝kich i intensywnych treningów 30– Tekst Alicja Krajowska-Kukiel* 35 procent dostarczanej energii powinno Konsultacja specjalistyczna Jagoda Podkowska** pochodziç z tego makroskładnika. Foto Yomiuri Shimbun i Garo / East News Kluczowe znaczenie ma jednak rodzaj spo˝ywanych tłuszczów i ich pochodzenie. W wi´kszoÊci powinny to byç wielonienasycone kwasy tłuszczowe, ajlepiej, aby posiłek miał miej- wa˝àcy 80 kilogramów powinien spo˝yç z uwzgl´dnieniem kwasów n-3, które 80–120 g w´glowodanów i 16–24 g sce do pół godziny po zakoƒwykazujà m.in. działanie przeciwzaczeniu aktywnoÊci fizycznej, białka. Takà iloÊç osiàgniemy, kompopalne. Mo˝emy je znaleêç w rybach, czyli w tzw. oknie w´glowodanowym. nujàc klasyczne danie obiadowe zło˝one nasionach czy orzechach. np. z kaszy, ry˝u lub makaronu pełnoW tym czasie organizm w najwi´kszym Z drugiej strony powinniÊmy ograniczyç ziarnistego, kawałka chudego mi´sa, stopniu wykorzystuje wszystkie dospo˝ywanie nasyconych kwaryby albo porcji nasion roÊlin stràczkostarczane mu składniki, a wi´c regenesów tłuszczowych, czyli tych wych oraz dodatku warzyw i odrobiny racja mo˝e przebiegaç szybciej i sprawpochodzàcych przede wszystdobrej jakoÊci tłuszczu pochodzàcego niej. kim z produktów mi´snych z olejów roÊlinnych czy nasion. Powinien to byç posiłek wysokoeneri mlecznych. Kwasy tłuszJeÊli nie mo˝emy przygotowaç takiego getyczny, ale zdrowy! Najlepiej, aby czowe „trans” równie˝ nie posiłku zaraz po skoƒczonej aktywnoÊci, dostarczył od 1 do 1,5 grama w´glob´dà sprzyjały regeneracji, warto zaopatrzyç si´ w baton energewodanów i 0,2–0,3 g białka na kilogram www.highieveldiet.com a wr´cz przeciwnie – mogà tyczny lub owoc i garÊç orzechów do masy ciała. Na przykład m´˝czyzna

N

64 | TENISklub | 5 (108) 2017


si´ przyczyniaç do zwi´kszania stanu zapalnego w organizmie, co mo˝e prowadziç do powstawania kontuzji. Majà tak˝e działanie mia˝d˝ycowe i rakotwórcze, dlatego nale˝y unikaç margaryn, wyrobów cukierniczych i słodyczy. W ci´˝kich okresach treningowych, na obozach czy turniejach mo˝na dodatkowo wspomóc si´ suplementacjà. Jednym z preparatów pomagajàcym w regeneracji jest BCAA, czyli aminokwasy rozgał´zione (leucyna, izoleucyna i walina), które chronià mi´Ênie i zapobiegajà ich katabolizmowi. Inny preparat to izolat białek serwatkowych. Jego skład aminokwasowy jest zbli˝ony do budowy naszego organizmu, wi´c przyswajalnoÊç i działanie budulcowe i regenerujàce sà bardzo skuteczne. BCAA powinniÊmy stosowaç przed treningiem, natomiast izolat bezpoÊrednio po, np. jako dodatek do koktajlu na bazie mleka roÊlinnego z owocami. Podstawowym suplementem, o którym równie˝ powinniÊmy pami´taç, jest izotonik. Szczególnie podczas treningów trwajàcych powy˝ej 60 minut trzeba mieç go zawsze pod r´kà. Dostarczy dodatkowej energii w czasie aktywnoÊci, a tak˝e wspomo˝e regeneracj´ po jej zakoƒczeniu. W okresie intensywnych przygotowaƒ sportowych zapotrzebowanie energetyczne organizmu dodatkowo wzrasta. Aby nie dopuÊciç do przetrenowania, a tym samym zwi´kszenia ryzyka kontuzji, poziom kaloryczny powinien byç odpowiednio dopasowany do intensywnoÊci treningów. Aby organizm szybko i sprawnie si´ regenerował, nie wolno zapominaç o kluczowym elemencie, jakim jest sen. To w jego trakcie zachodzà najwa˝niejsze procesy odpowiedzialne za odbudow´ uszkodzonych przez wysiłek tkanek i przygotowanie ich na kolejny trening. Tylko przez zdrowy tryb ˝ycia, obejmujàcy odpowiednio zbilansowanà diet´, wystarczajàcà iloÊç snu oraz równowag´ mi´dzy czasem treningu a odpoczynkiem i relaksem, jesteÊmy w stanie długo cieszyç si´ dobrà kondycjà i pełnià sił. * Alicja Krajowska-Kukiel – dietetyk sportowy ** Jagoda Podkowska – dietetyk sportowy i specjalista ds. suplementacji

Dorsz

na maśle szałwiowym

Składniki: – 0,5 kg filetów z dorsza – szklanka kaszy gryczanej (użyliśmy niepalonej) – 5 buraków – 1 gruszka – kilka listków szałwii – Truffle and Chardonnay Delicacy (możecie zastąpić to mieszanką octu winnego, miodu i oliwy truflowej) – garść uprażonych płatków migdałowych – sól, pieprz – masło Buraki umyjcie, obierzcie ze skóry, pokrójcie. Rozłóżcie na blasze do pieczenia, skropcie oliwią i wstawcie na co najmniej 40 minut do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni. Gruszkę pokrójcie w centymetrową kostkę. Gdy buraki będą gotowe i wystygną, wymieszajcie je z gruszką, oliwą, przysmakiem truflowym, doprawcie solą i pieprzem, posypcie prażonymi migdałami. Zagotujcie 2 szklanki wody, wsypcie kaszę. Gotujcie, aż wchłonie całą wodę. Następnie wstawcie na 20 minut do jeszcze ciepłego piekarnika. Na patelnię wrzućcie 2–3 łyżki masła, dodajcie szałwię. Na rozgrzane masło wrzućcie, przyprawione solą i pieprzem filety. Smażcie po 2–3 minuty z każdej strony. Smacznego!

5 (108) 2017 | TENISklub |

65


Dla każdego tenisisty

NIKE

NIKE AIR ZOOM VOMERO 12 M´ski model butów treningowych. Skierowany dla biegaczy o wadze 80+ oczekujàcych bardzo wysokiej amortyzacji i dynamiki. Przeznaczony do biegania na długich dystansach po utwardzonych nawierzchniach miejskich. Wyposa˝ony w systemy Flywire i poduszki gazowe Zoom Air.

Cena sugerowana: od 350 zł

NIKE ZOOM WINFLO 3 Lekkie buty biegowe, zapewniajà doskonałà wentylacj´. System Flywire zapewnia dopasowanie do stopy, a Zoom Air dobrà amortyzacj´. Optymalny stosunek jakoÊci do ceny. Najlepsze na wiosn´, lato i wczesnà jesieƒ.

Cena sugerowana: od 240 zł Wi´cej informacji na stronie www.nike.com

WILSON

BABOLAT

PRO STAFF

POP RG Cena sugerowana: od 399 zł

Nowe modele Pro Staff sà nieco l˝ejsze (315 i 290 g) od wersji u˝ywanej przez Rogera Federera. Posiadajà jednak wszystkie te same zalety i technologie, co model słynnego Szwajcara. Niech was nie zmyli surowa szata graficzna. Ta rakieta ma coÊ w sobie…

Cena sugerowana: 1100 zł

66 | TENISklub | 5 (108) 2017

Pierwsza na rynku interaktywna opaska tenisowa. Włàcz sensor, schowaj go do opaski i załó˝ jà na r´k´, w której trzymasz rakiet´. Po grze, bezprzewodowo przeÊlij dane do swojego telefonu lub tabletu i przeglàdaj je w postaci czytelnych wykresów w aplikacji. Opaski mo˝na u˝ywaç niezale˝nie, jakà grasz rakietà. W ten sposób mo˝esz przeprowadziç błyskawicznà analiz´ swojej gry i elementów do poprawy.


Krawaty Recman

Szyte r´cznie w Polsce krawaty marki Recman wykonane sà z najwy˝szej jakoÊci materiałów, z dbałoÊcià o ka˝dy detal. Âwietnie sprawdzà si´ zarówno w eleganckiej stylizacji, jak równie˝ przy mniej oficjalnych okazjach, podkreÊlajàc niepowtarzalny styl. Wyst´pujà w ró˝norodnych wzorach, spoÊród których ka˝dy m´˝czyzna znajdzie idealny model dla siebie. Dodatek, który doskonale dopełni Êwiàtecznà stylizacj´.

Cena od 49 zł

Galanteria skórzana Recman

Odpowiednio dobrane dodatki podkreÊlà wyrafinowany gust m´˝czyzny. W ofercie marki Recman znajdziesz eleganckie, m´skie akcesoria, wykonane z najwy˝szej jakoÊci skóry naturalnej. WÊród nich m. in. praktyczne skórzane portfele oraz szeroki wybór pasków, b´dàcych gustownym dodatkiem, uzupełniajàcym codziennà stylizacj´. Postaw na funkcjonalnoÊç i elegancj´ w jednym wydaniu.

Cena od 69 zł

Perfumy Recman współczesne i zmysłowe zapachy dla wyjàtkowego m´˝czyzny, zamkni´te w ekskluzywnych flakonach. Zapach Black by Recman to Êwie˝a, czysta, jedyna w swoim rodzaju kompozycja, którà otwierajà owocowe nuty jabłka i orzeêwiajàcych cytrusów, wzbogacona kwiecistymi akordami goêdzika i szlachetnej ró˝y, o magnetycznej bazie aromatów ambry i delikatnej wanilii. Idealny prezent dla odwa˝nego i eleganckiego m´˝czyzny.

Szaliki Recman

Spinki Tennis by Recman

Spinki do mankietów sà jednym z najbardziej eleganckich dodatków, podkreÊlajàcych indywidualny styl m´˝czyzny. Marka Recman od 2011 r. jest Oficjalnym Sponsorem Reprezentacji Polski M´˝czyzn w Tenisie. Od 2017 roku jej ambasadorem jest Łukasz Kubot – tenisista nr 1 w deblowym rankingu ATP. Zainspirowana tà dyscyplinà sportowà przygotowała specjalnà lini´ produktów nawiàzujàcych do tenisa ziemnego. Idealnym przykładem sà spinki Tennis, w których znalazły si´ mi´dzy innymi rakiety tenisowe czy piłki. Pewna przewaga w stylu i na korcie!

Cena od 79 zł

Swetry Recman Stylowy sweter to absolutny must have w szafie ka˝dego m´˝czyzny. W oryginalnym kroju, wykonany z najwy˝szej jakoÊci prz´dz, to niezb´dny element jesiennej garderoby. W kolekcji Recman znajdziesz klasyczne kardigany i swetry, które sprawdzà si´ zarówno w casualowej stylizacji połàczonej z jeansami czy chinosami, jak i takie, które połàczysz z eleganckà koszulà, spodniami wizytowymi oraz marynarkà. Dost´pne w ró˝norodnych wzorach i kolorystyce, pozwolà skomponowaç spójnà stylizacj´. Âwietnie sprawdzi si´ jako prezent na chłodniejsze dni.

Cena od 129 zł

Szalik Recman to podstawowy element jesienno-zimowej garderoby ka˝dego m´˝czyzny. Wykonane z najwy˝szej jakoÊci prz´dz, dost´pne w ponadczasowej kolorystyce oraz eleganckich wzorach, m.in. w postaci klasycznej kraty. Idealnie sprawdzà si´ jako doskonała propozycja prezentu dla Panów ceniàcych wysoki komfort i styl.

Recman Challenger to Êwie˝y i fascynujàcy zapach, wyró˝niajàcy si´ nutà egzotycznej cytryny w zestawieniu z jedwabnà lawendà, przechodzàcà subtelnie w aromat kwiatu pomaraƒczy, koƒczàcej si´ gł´bià cedru oraz ambry. Kompozycja idealna dla młodego i nowoczesnego m´˝czyzny, która staje si´ magnesem dla kobiet.

Cena od 49 zł

Cena 119 zł 5 (108) 2017 | TENISklub |

67


Tenis (przy)ziemny

TENIS NA SZEROKIM EKRANIE Wojciech Fibak zdradził, że kiedy klepał biedę, Bjoern Borg zafundował mu bilet lotniczy na turniej i na dodatek przenocował w hotelu. Taki to był zacny gość. Tę i kilka innych tenisowych anegdot mogli usłyszeć przed seansem widzowie polskiej premiery filmu „Borg / McEnroe. Między odwagą a szaleństwem”.

sali kina Atlantic w Warszawie pojawili si´ przedstawiciele naszego Êwiatka tenisowego, dziennikarze, artyÊci. Wypatrzyłem mi´dzy innymi Janusza Zaorskiego, Stana Borysa, Roberta Janowskiego, a tak˝e Êwietnie grajàcego w tenisa Mariusza Czerkawskiego, który – gdyby nie sukcesy w hokeju – pewnie zrobiłby karier´ na korcie. Zatem dzisiaj, w ramach płodozmianu, recenzja filmowa. Przed pokazem sàdziłem, ˝e tytułowym szaleƒstwem jest zrobienie filmu o jednym meczu tenisowym. Wciàgni´ty przygodami z dzieciƒstwa obu tenisistów, czekałem na moment, kiedy fabuła utknie na mieliênie, a przekaz stanie si´ banalny i nudny. Tak si´ jednak nie stało. Dzi´ki Bogu nie pami´tałem tego głoÊnego finału Wimbledonu, dzi´ki czemu oglàdałem go z pełnym napi´ciem. Nie jest to te˝ stricte film o sporcie, co równie˝, według mnie, uchroniło autorów od wbiegni´cia sprintem w Êlepà uliczk´. Na trzecim planie była technika, kondycja itp. Re˝yser opowiedział nam histori´ o krnàbrnym chłopaku, z którego trener „wyczyÊcił” emocje, przez co stał si´ maszynà do wygrywania. Film opowiada o Bjoernie Borgu, który w wieku 25 lat ma wygrane cztery Wimbledony z rz´du i szykuje si´ do zdobycia piàtego tytułu. Na drodze staje mu jednak młody furiat zza oceanu, John McEnroe. Poskładany mentalnie Szwed nagle zaczyna p´kaç; sprawnie dotàd działajàcej maszynie grozi zatarcie. Na podstawie filmu mo˝na sàdziç, ˝e w dzieciƒstwie to McEnroe był pi´knie uło˝onym prymusikiem, rozwiàzujàcym w mig matematyczne zagadki, a Borg to chory na zwyci´stwo szaleniec, którego nikt nie mo˝e okiełznaç. Znalazł si´ jednak trener, który tego dokonał. W filmie widzimy, jak Lennart Bergelin monotonnie wykrzykuje „Aut!” po dobrych piłkach Bjoerna, aby ten nie skupiał si´ na wyniku i traktował ka˝dy punkt jako

W

68 | TENISklub | 5 (108) 2017

Felieton Leszka Malinowskiego

jedynà wa˝nà rzecz w tej chwili. Szkoleniowiec stosuje swoisty drena˝ mózgu, aby zawodnik wyrzucił z siebie wszystkie niepotrzebne emocje. Tak „wyprany” Borg został zapami´tany jako pozytywnie nastawiony i bezkonfliktowy zawodnik. Okrzykni´ty został równie˝ mistrzem gry defensywnej. Jako mistrz ofensywy i niewyparzonego j´zyka do historii przeszedł jego adwersarz, McEnroe. Na ekranie Szwed maszynà nie jest i ta misterna, psychologiczna układanka zaczyna si´ rozsypywaç. Borg z trudem kwalifikuje si´ do finału, zrywa współprac´ z trenerem i przegania Marian´ Simionescu, z którà planował Êlub. Katastrofa jest blisko. W koƒcu dochodzi do słynnego finału Wimbledonu 1980. Narzeczona i trener sà jednak na widowni. Dziewczyna kurzy na trybunie papierosa za papierosem, no bo wtedy jeszcze wolno było. Pierwszego seta Bjoern przegrywa 1:6.

Odbudowuje si´ jednak, wygrywa dwa kolejne. W czwartym, chocia˝ ma siedem piłek meczowych, przegrywa tiebreaka. 16-18. Jest 2-2 w setach, co za mecz! Nie jestem przekonany, czy dla kogoÊ, kto nie trzymał w r´ku rakiety i nie pasjonował si´ tenisem, ten film mo˝e byç ciekawy. Na pewno dla fanów tenisa to wyjàtkowa gratka. Film trzyma w napi´ciu i chwilami wzrusza. Niestety, postaç Simionescu nie wpisuje si´ w ten pozytywny oglàd, jest bezbarwna i jednostronna. Mo˝e taka była w ˝yciu, ale na potrzeby filmu mogłaby ulegaç jakimÊ przemianom. Mo˝e te˝ przydu˝o jest chwilami poetyckich wspomnieƒ Borga, jak to biega po lesie i „bije si´” z drzewami. To chyba taka massa tabulettae, ˝eby czas filmu si´ zgadzał. Te drobne, widziane okiem recenzenta-amatora, niedociàgni´cia nie majà wi´kszego znaczenia. Według mnie to udany film. Polecam!


Rankingi atp

Lista klasyfikacyjna 10/2017 KOBIETY OPEN PRO 1. Maciocha Barbara 2. Kowalska Małgorzata 3. Majewska Anna

MĘŻCZYŹNI +35 1987 1989 1980

180 120 80

1989 1971 1985 1961 1989

1285 1281 931 540 511

1980 1980 1979 1967 1970

ITF-48 ITF-63 278 200 180

1974 1976 1977 1970 1973

402 292 270 230 160

1971 1970 1969 1967 1967

1161 710 367 181 142

1967 1964 1966 1967 1966

ITF-46 ITF-72 1100 354 333

1961 1962 1958 1961 1959

ITF-12 325 220 141 4

1953 1950 1956 1943

ITF-50 440 422 2

1950

ITF-38

1943

ITF-59

1988 1993 1986 1979 1985

646 420 300 180 180

1993 1989 1993 1982 1990

1500 1445 1320 1260 1190

KOBIETY OPEN 1. Siwoń-Sekuła Paula 2. Lucińska-Kozłowska Agnieszka 3. Orlikowska Agnieszka 4. Andrzejczuk Małgorzata 5. Pitura Maria

KOBIETY +35 1. Krauze Agnieszka 2. Majewska Anna 3. Pabisz Katarzyna 4. Majewska Anna 5. Schmidt Małgorzata

KOBIETY +40 1. Bandurowska Wiesława 2. Dumańska Elżbieta 3. Leśnikowska Anna 4. Schmidt Małgorzata 5. Kempf Katarzyna

KOBIETY +45 1. Lucińska-Kozłowska Agnieszka 2. Schmidt Małgorzata 3. Bretes Ilona 4. Sroczyńska Małgorzata 5. Majewska Anna

KOBIETY +50 1. Sroczyńska Małgorzata 2. Konrad Anna 3. Kowalska-Arteniuk Iwona 4. Urbańczyk Małgorzata 5. Mnichowska Beata

KOBIETY +55 1. Andrzejczuk Małgorzata 2. Wannatim Aleksandra 3. Karwowska Ewa 4. Płazińska Barbara 5. Sikorska Ewa

KOBIETY +60 1. Stochel Teresa 2. Rumińska Zofia 3. Madej Iwona 4. Dyderska Agnieszka

KOBIETY +65 1. Rumińska Zofia

MĘŻCZYŹNI OPEN PRO 1. Sekuła Michał 2. Moczek Tomasz 3. Jozwik Patrick 4. Nowak Wojciech 5. Andrzejewski Michał

ITF-54 ITF-79 ITF-80 1500 975

1977 1976 1973 1975 1972

ITF-69 1195 1030 1020 1010

1968 1970 1972 1969 1972

ITF-27 ITF-45 ITF-69 1485 1325

1964 1966 1967 1961 1961

ITF-87 1480 1390 1300 1240

1960 1961 1961 1958 1958

ITF-33 ITF-89 1540 1405 1220

1957 1954 1955 1957 1957

ITF-62 1860 1320 1310 1260

1952 1951 1950 1952 1951

ITF-51 ITF-55 ITF-58 1320 1260

1944 1947 1947 1947 1946

ITF-13 ITF-42 ITF-54 ITF-66 ITF-79

1940 1940 1939 1942 1942

ITF-49 ITF-71 1440 845 760

1936 1935 1936 1936 1934

ITF-26 930 460 305 82

1932 1932 1932 1930 1931

ITF-16 ITF-24 ITF-43 ITF-79 ITF-84

MĘŻCZYŹNI +40 1. Bańdo Maciej 2. Szczotka Grzegorz 3. Gosik Mariusz 4. Rak Sebastian 5. Krzysztyński Józef

MĘŻCZYŹNI +45 1. Górka Ireneusz 2. Sieniawski Krzysztof 3. Gąsienica-Roj Andrzej 4. Torzewski Jacek 5. Krzysztyński Józef

MĘŻCZYŹNI +50 1. Dembek Jarosław 2. Moczek Andrzej 3. Stępień Robert 4. Wasilewicz Grzegorz 5. Wawrzyniak Tomasz

MĘŻCZYŹNI +55 1. Maciocha Ireneusz 2. Wawrzyniak Tomasz 3. Wasilewicz Grzegorz 4. Cach Janusz 5. Papierz Jan

MĘŻCZYŹNI +60 1. Urbański Ignacy 2. Tor Aleksander 3. Maciejewicz Jan 4. Konefał Adam 5. Słomiński Janusz

MĘŻCZYŹNI +65 1. Króliczak Władysław 2. Drąg Sławomir 3. Nuszkiewicz Andrzej 4. Pęzioł Mieczysław 5. Kaniewski Zygmunt

MĘŻCZYŹNI +70 1. Mrozek Roman 2. Stoltmann Zdzislaw Adam 3. Głuszuk Witold 4. Listek Kazimierz 5. Kołodziejczyk Andrzej

1. Adamek Jan 2. Karczewski Andrzej 3. Kościelski Zdzisław 4. Rytych Wojciech 5. Ludwicki Krzysztof

MĘŻCZYŹNI +80

MĘŻCZYŹNI OPEN 1. Moczek Tomasz 2. Wilamowski Michał 3. Maciejewski Konrad 4. Puk Łukasz 5. Pokrzywnicki Marcin

1979 1978 1982 1982 1977

MĘŻCZYŹNI +75

KOBIETY +70 1. Dyderska Agnieszka

1. Nowak Wojciech 2. Łopuszyński Maciej 3. Staschinski Grzegorz 4. Puk Łukasz 5. Bańdo Maciej

1. Deńca Aleksander 2. Podobas Jan 3. Łyp Czesław 4. Frendler Robert 5. Sokulski Edmund

MĘŻCZYŹNI +85 1. Jarmoc George 2. Bogdanowicz Józef 3. Nurkowski Wiesław 4. Lewandowski Jerzy 5. Chrościcki Tadeusz

Szczegółowe informacje: adam@tenisklub.pl


Obok kortów

Kobieta i mężczyzna Baby są jakieś inne? To chciał pokazać Bobby Riggs, który 20 września 1973 roku rozegrał mecz pokazowy z Billie Jean King, jedną z najwybitniejszych tenisistek w historii. Pobiła go 6:4, 6:3, 6:3. Opowiada o tym „Wojna Płci”. Już niedługo na kinowych ekranach w Polsce. Tekst Maciej Weber | Foto Imperial CinePix ym, którzy chadzajà do kina, wy- W obsadzie sà te˝ takie nazwiska jak Bill Pullman, popularny głównie kilstarczy powiedzieç, ˝e głównà bohaterk´ gra Emma Stone. kanaÊcie lat temu („Ja ci´ kocham, a ty Êpisz”), czy Elisabeth Shue w roli W tym roku nagrodzona Oscarem za przeuroczy wyst´p w „La La Land”, ˝ony Riggsa (te˝ nominacja do Oscara za „Zostawiç Las Vegas”, 1996; znana filmie wyró˝nionym statuetkà tak˝e te˝ jako dziewczyna głównego bohatera dla re˝ysera Damiena Chazelle’a oraz kilkoma innymi nagrodami i nomina- „Powrotu do przyszłoÊci”). Re˝yserzy Jonathan Dayton i Valerie Faris zrobili cjami. Adwersarza gra komik Steve Carell, z kolei uhonorowany nominacjà „Małà miss”, którà nagrodzono głównym za bardzo powa˝nà rol´ w „Foxcatcher” Oscarem w lutym 2007 roku. Dla wyjaÊnienia – na ekranach ju˝ był (gala z 2015 roku) o Êwiecie zapasów film o polskim tytule „Wojna płci” stylu wolnego.

T

70 | TENISklub | 5 (108) 2017

z 1998, ale zupełnie o czym innym. Szkoda, ˝e nie si´gni´to tym razem po tytuł oryginalny. „Battle” to „bitwa” i pod tym tytułem konfrontacja King z Riggsem do tej pory była opisywana. „Kozak” kontra „Dziewiątka”

Po co piszemy o tych nazwiskach? Choçby po to, aby pokazaç, ˝e za temat wziàł si´ nie byle kto, co stawia tenis w mocnym Êwietle. W czasie, gdy doszło do wydarzenia, o którym teraz opowiadajà filmowcy, było to coÊ niesamowitego. OczywiÊcie zostało zorganizowane po to, by jak najwi´cej ludzi mogło godziwie zarobiç. Ale dla jednej ze stron miało znaczenie dodatkowe. Billie Jean King od dawna walczyła o zrównanie zarobków tenisistek z apana˝ami tenisistów. Nie miało znaczenia, ˝e miała 29 lat, podczas gry rywal był prawie dwukrotnie starszy (w 1973 roku Riggs skoƒczył 55). W Houston w Teksasie ten mecz obejrzało z trybun ponad 30 tysi´cy kibiców.


King pokazała panu w pewnym wieku, ˝e chocia˝ kobiety faktycznie l˝ej uderzajà piłk´, to jednak lekcewa˝yç ich nie mo˝na. 13 maja tamtego roku Riggs pokonał innà ikon´ kobiecych kortów, Margaret Court, starszà od King zaledwie o dwa lata, czyli w podobnej fazie kariery, i to gładko 6:2, 6:1. Tym bardziej wi´c „kozakował” na konferencjach prasowych, co nieco upokarzajàc rywalk´ (w tych partiach Carrell jest doprawdy wyborny). Nie wziàł jednak pod uwag´ jednego: o ile dla Court spotkanie z nim było kolejnym sposobem na zarobienie kilku tysi´cy dolarów, o tyle dla King był to feministyczny manifest. W trakcie przebogatej kariery (39 zwyci´stw wielkoszlemowych, w tym 20 na Wimbledonie, z czego 6 tylko w singlu) walczyła bowiem o równouprawnienie przy kasie. Konkretnie: o zrównanie zarobków. Z tego powodu przez pewien czas nosiła nawet przydomek „The Nine” – „Dziewiàtka”. A to dlatego, ˝e w pewnym momencie dominatorka kobiecych kortów zarabiała mniej ni˝ ka˝dy z oÊmiu tenisistów czołówki rankingu. Wojenki po wojnie

Ten mecz był inspiracjà dla póêniejszych damsko-m´skich konfrontacji. W 1992 roku 36-letnia Martina Navratliova przegrała 5:7, 2:6 z koƒczàcym z wielkim tenisem 40-letnim Jimmym Connorsem, który nie miał jednak do dyspozycji drugiego serwisu, a jego kort był szerszy. W 1999 w Australii 203. w ówczesnym m´skim rankingu Karsten Braasch rozegrał po secie z siostrami Williams – Venus pogrà˝ył w stosunku 6:2, Seren´ ograł nawet 6:1. A w 2003 roku w Brukseli majàcy ju˝ dawno za sobà profesjonalnà karier´ Yannick Noah po bardzo zaci´tym spotkaniu zmógł Justine Henin 4:6, 6:4, 7:6. Niedawno te˝ w Chinach z Na Li miał si´ spotkaç Novak D˝okoviç, ale jakoÊ do tego nie doszło. Z tych wszystkich wydarzeƒ tylko pojedynek Noaha miał coÊ wspólnego z „Wojnà płci”, bo tylko tam mierzył si´ oldboj z panià b´dàcà w pełni sportowego talentu. Riggs zapowiadał si´ na jednego z najlepszych tenisistów w historii, ale jak bardzo miał wszystko za sobà, niech wystarczy stwierdzenie, ˝e najlepsze lata zabrała mu wojna. I nie była to

który zmarł w wieku 40 lat) powalczyç z Navratliovà i Pam Shriver. Nie doÊç, ˝e panowie przegrali, to tà konfrontacjà mało kto si´ zainteresował. Od niechęci do przyjaźni

„Wojna płci” nie omija te˝ warstwy obyczajowej. Tego, ˝e Billie Jean po kilku latach mał˝eƒstwa z Larrym Kingiem odkryła, ˝e bardziej kocha kobiety (jej partnerkà została fryzjerka Marilyn Barnett), a Riggs, wyst´pujàcy podczas konferencji jako „m´ska, szowinistyczna Êwinia”, miał w tym czasie mał˝eƒskie kłopoty (przekonujàca rola Shue). Według autorów filmu to sam Riggs telefonował do King z propozycjà konfrontacji i prowokował. W 1966 roku furor´ na ekranach robił film Claude’a Leloucha „Kobieta i m´˝czyzna”. Melodramat, w którym facet był prawdziwym facetem, kobieta zaÊ prawdziwà kobietà. Tu nie jest to takie oczywiste. – Steve Carell jest chyba najsympatyczniejszym człowiekiem na Êwiecie – mówi Stone w materiale dostarczonym przez dystrybutora. – Emma to osoba, od której bije niezwykłe Êwiatło. Nie grała wczeÊniej za du˝o w tenisa, ale fizyczna praca, jakà tu wykonała, jest imponujàca – to z kolei współre˝yserka Valerie Faris. To „spijanie z dzióbków” ma te˝ odzwierciedlenie w przeszłoÊci. Riggs lubił bowiem graç pod publiczk´ – na mecz w Houston został wwieziony rikszà, rywalk´ wniesiono w lektyce – ale potem paƒstwo si´ zaprzyjaênili (analogia do „Borg/McEnroe”, gdy panowie od niech´ci przeszli do wielkiej przynawet wojna wietnamska, tylko wielka jaêni). King była jednà z ostatnich II wojna Êwiatowa. Amerykanin zaosób, które widziały Riggsa ˝ywego koƒczył karier´ w 1948 roku. Wimble(zmarł 25 paêdziernika 1995 roku don – w singlu, deblu i mikÊcie – wyw wieku 77 lat). Ona, obecnie lat 74, grywał w 1939, w tym samym roku mieszka w Chicago i Nowym Jorku Roland Garros i US Open, a sukces z kolejnà partnerkà, Ilanà Kloss. w Nowym Jorku powtórzył jeszcze – Mojà rol´ poÊwi´cam niezwykłej kow 1943). Dlatego jego mo˝liwoÊci, siłà biecie. WspółpracowałyÊmy – mówi rzeczy, były mocno ograniczone. Riggs Emma Stone. Niedługo przekonamy próbował jeszcze w 1985 roku w deblu si´, ˝e na ekranie Billie Jean King te˝ z najwi´kszym bon vivantem Êwiatowego tenisa (Vitasem Gerulaitisem, jest niezwykła.

„Wojna płci” (USA, „Battle of the sexes”, polska premiera 8 grudnia 2017). Reżyseria: Jonathan Dayton i Valerie Faris. Wykonawcy: Emma Stone (Billie Jean King), Steve Carell (Bobby Riggs), Andrea Riseborough (Marylin Barnett), Sarah Silverman (Gladys Heldman), Bill Pullman (Jack Kramer), Elisabeth Shue (Priscilla Riggs), Alan Cumming (Cuthbert „Ted” Tinling).

5 (108) 2017 | TENISklub |

71


Obok kortów

EKRAN W PIĘCIU SETACH 1:6, 7:5, 6:3, 6:7(16), 8:6 – tak Bjoern Borg zdobył po raz piàty tytuł mistrza Wimbledonu, pokonujàc w 1980 roku Johna McEnroe w jednym z najwspanialszych pojedynków w historii tenisa. O niezwykłej rywalizacji opowiada film „Borg – McEnroe. Mi´dzy odwagà a szaleƒstwem”. Konstrukcja jest prosta, podobna do „WyÊcigu” zrównowa˝onego Nikiego Laudy z szalonym Jamesem Huntem. Tu czterokrotny mistrz Wimbledonu natrafia na pretendenta – nieokrzesanego i dzikiego młodziana z Ameryki. To starcie jest kanwà historii starajàcej si´ sprawiedliwie rozdzielaç racje. „Borg/McEnroe” to dzieło Skandynawów, wi´c nic dziwnego, ˝e koncentruje si´ przede wszystkim na postaci szwedzkiego bohatera narodowego. Film pokazuje, jak chłopak nieuznajàcy autorytetów, kortowy chuligan zamienia si´ w niemal nieludzkà, nieokazujàcà emocji maszyn´, a tak˝e odkrywa rytuały (by nie napisaç: dziwactwa…) czempiona, który ka˝dego wieczora odbywa spacer po rozło˝onych na podłodze rakietach i wsłuchuje si´ w brzmienie naciàgu. W tym czasie niesforny McEnroe zabawia si´ w nocnym klubie w towarzystwie m.in. Vitasa Gerulaitisa. Sverrir Gudnason, szwedzki aktor grajàcy Borga, wyglàda jak skóra zdj´ta z tenisisty. Amerykaƒski gwiazdor Shia LaBoeuf (znany m.in. z serii „Transformers” czy „Indiany Jonesa i królestwa kryształowej czaszki” oraz „Furii”) a˝ tak podobny do McEnroe nie jest. Bywa za to bardzo wiarygodny w odgrywaniu niepanujàcego nad emocjami wata˝ki, którego widzowie na Wimbledonie wygwizdywali a˝ do tamtego spotkania z Borgiem. Bardzo dobry jest równie˝ Stellan Skarsgard, aktor z du˝ym sta˝em w Hollywood, jako trener Lennart Bergelin. Nie zawodzi i reszta obsady. Chyba jedynym zgrzytem jest postaç narzeczonej Borga. Tuva Novotny wyglàda bowiem, jakby była od niego o kilka lat starsza, a w rzeczywistoÊci Mariana Simionescu była o kilka miesi´cy młodsza. Dynamiczny monta˝ powoduje, ˝e w filmie fabularnym nie było jeszcze tak wiarygodnego meczu tenisowego. Czapki z głów szczególnie przed oboma aktorami odtwarzajàcymi głównych bohaterów. Bez komputerowych sztuczek udało im si´ oddaç nawet charakterystyczne tenisowe techniki gwiazd (przy woleju McEnroe czy obur´cznym bekhendzie Borga). Fani z satysfakcjà odnajdà te˝ przewijajàce si´ przez ekran autentyczne postacie Vitasa Gerulaitisa, Petera Fleminga, Jimmy’ego Connorsa czy Ilie Nastasego. Jak na film o tematyce sportowej wyjàtkowo du˝o tu psychologii. Histori´ rywalizacji „Iceborga” i „Niesfornego Maca” ograniczono do Wimbledonu, jakby ze sobà nigdy wczeÊniej ani póêniej nie grali. Rok po pami´tnym spotkaniu zmierzyli si´ w kolejnym londyƒskim finale. Wówczas

Głos z sali: – Nawet gdyby ktoś mnie zapewniał, że to dobry film, to raczej nie kupiłabym biletu. Na szczęście zostałam zaproszona na premierę i muszę powiedzieć, że warto było. Chyba pójdę jeszcze raz i zabiorę narzeczonego.

72 | TENISklub | 5 (108) 2017

w czterech setach zwyci´˝ył Amerykanin i wtedy w Szwedzie, skupionym i napr´˝onym do granic wytrzymałoÊci, coÊ w koƒcu p´kło. Kilka miesi´cy póêniej, w wieku zaledwie 25 lat Borg zakoƒczył karier´. W epilogu twórcy pokazujà, ˝e wrogo nastawieni tenisiÊci z czasem si´ zaprzyjaênili, a Bjoern został nawet Êwiadkiem na Êlubie Johna. Film nie wspomina tylko o tym, ˝e Borg – niepokonany przez pi´ç lat na Roland Garros i Wimbledonie – nigdy nie wygrał ˝adnego z dwóch pozostałych turniejów wielkoszlemowych (w rzeczywistoÊci przegrał z McEnroe w 1981 roku tak˝e w finale US Open i odszedł dopiero wtedy). Szkoda, ˝e tych informacji nie zawarto chocia˝ w napisach. A tak˝e tego, ˝e autorzy polskich napisów nie zasi´gn´li choçby podstawowej konsultacji w zakresie terminologii tenisowej. Udałoby si´ wówczas uniknàç ˝enujàcych bł´dów translatorskich, w rodzaju „strojenia rakiet” czy piłki „wykluczonej” przez s´dziego. Jednak i tak warto pójÊç do kina, bo emocje sà jak w pi´ciosetowym finale Wimbledonu!

Maciej Weber „Borg/McEnroe. Między odwagą a szaleństwem” (Szwecja-Dania-Norwegia, polska premiera 27 października 2017). Reżyseria: Janus Metz Pedersen. Wykonawcy: Sverrir Gudnason (Bjoern Borg), Shia LaBoeuf (John McEnroe), Stellan Skarsgard (Lennart Bergelin), Tuva Novotny (Mariana Simonescu), Ian Blackman (John Patrick McEnroe), Robert Emms (Vitas Gerulaitis), Scott Arthur (Peter Fleming), Tom Datnow (Jimmy Connors), Val Jobara (Ilie Nastase), Vincent Eriksson (Brian Gottfried), Jason Forbes (Arthur Ashe).


ŻŁOBEK XL ˚lobek przy kortach WTA i ATP jest coraz wi´kszy. Narodziny drugiego dziecka Novaka i Jeleny D˝okoviciów – córeczki Tary – przeszły w mediach prawie bez echa, bo mniej wi´cej w tym samym czasie po raz pierwszy mamà została Serena Williams. Wprawdzie kamer przy tym nie było, ale cała Floryda, jeÊli nie Ameryka, dowiedziała si´, ˝e tenisistka zarezerwowała dla siebie i Alexis Olympii – bo takie imiona otrzymało dziecko – całe pi´tro St. Mary’s Medical Center w West Palm Beach. Córka Amerykanki i jej partnera, internetowego inwestora Aleksisa Terry’ego Ohaniana, przyszła na Êwiat przez cesarskie ci´cie, wa˝yła zaledwie 3,1 kg, ale najwa˝niejsze, ˝e jest zdrowa.

DŻADEN TENIS, TYLKO BEJSBOL Andre Agassi nie b´dzie trenerem swojego syna wcale nie dlatego, ˝e Novak D˝okoviç lepiej płaci. 15-letni Jaden Gil, który – takie ma plany – za trzy lata zostanie studentem Uniwersytetu Południowej Kalifornii, woli byç bejsbolistà. – Troch´ próbował piłki no˝nej, ale teraz gra w bejsbol wi´cej ni˝ my w jego wieku w tenisa – powiedziała Stefanie Graf, czyli „Frau Agassi”.

WSZYSCY ZDROWI! Podczas turnieju w Chengdu organizatorzy zaprosili MARCOSA BAGHDATISA i BORNĘ CZORICIA do kuchni, aby – pod okiem miejscowego szefa – przygotowali jakieÊ danie. W mediach nie było doniesieƒ o masowych zatruciach, wi´c chyba si´ udało…

DYPLOMATA... Jeszcze nie umilkło echo wszystkich drzwi zatrzaÊni´tych przez ITF przed nosem Ilie Nastasego, a niedawny kapitan reprezentacji Rumunii w Pucharze Federacji dostał propozycj´ od MSZ w Pradze. Dostał i przyjàł – został konsulem honorowym Republiki Czeskiej w Konstancy.

FEDERER KASUJE POZA KORTEM STEMPEL NA LAVERZE Poczta Czeska wyemintowała kartk´ pocztowà upami´tniajàcà Roda Lavera. Nieprzypadkowo emisja zbiegła si´ w czasie z praskà premierà Pucharu Lavera.

Foto AFP / East News i Czeska Posta

„Forbes” dobrze liczy – zwłaszcza cudze pieniàdze. Ostatnio zajàł si´ dochodami tenisistów z kontraktów sponsorskich i reklamowych. Jak łatwo zgadnàç, dolary nie zawsze idà w parze z wynikami. Z danych uzyskanych przez amerykaƒski magazyn wynika, ˝e marka RF jest warta tyle, co Kei Nishikori (30 mln dolarów rocznie) i Novak D˝okoviç (28 mln) razem wzi´ci. Kolejne miejsca na liÊcie „Forbesa” zajmujà: Rafael Nadal (26 mln), Serena Williams (19 mln), Andy Murray (14 mln), Stan Wawrinka (12 mln), Venus Williams i Milos Raonic (po 7 mln) oraz And˝elika Kerber (5 mln).

5 (108) 2017 | TENISklub |

73


Obok kortów

TENIS PANA GIENIA

74 | TENISklub | 5 (108) 2017

We wrzeÊniu odwiedziliÊmy wystaw´ fotografii sportowej zmarłego miesiàc wczeÊniej Eugeniusza Warmiƒskiego. Na Êcianach Centrum Olimpijskiego nie mogło zabraknàç zdj´cia przedstawiajàcego Wojciecha Fibaka. Dzi´ki uprzejmoÊci agencji East News troch´ pogrzebaliÊmy w archiwum i wybraliÊmy trzy prace Êwiadczàce o tym, ˝e Pan Gienio nigdy nie chował obiektywu przed tenisem i tenisistami.

Foto East News


Podaje Inżynier

HONOR DLA BIBLIOTEKARZA Stoi u mnie na półce nieduża książka. Miękka okładka, z tyłu charakterystyczny jasnozielony kolor i cena w funtach: 5,95. Z przodu obrazek kortu centralnego i napis: 1992, Wimbledon Compendium, Wydanie drugie. Autor: Alan Little.

ierwszy raz powiedział nam o nim lata temu redaktor Zbigniew Dutkowski. Powiedział i potem pokazywał co roku wydawnicze skarby, jakie dostawał od starszego pana w ramach przyjacielskiej wymiany. KiedyÊ w koƒcu zobaczyliÊmy samego Alana Little’a, gdy wyszedł, raczej niech´tnie, ze swego cichego zakàtka przy wimbledoƒskim muzeum i na naszym czwartym pi´trze biura prasowego („Czwarte pi´tro – trzeci Êwiat” – jak mawiał z nieodmiennà radoÊcià red. Dutkowski) zapytał o koleg´ z Polski. Gdyby ktoÊ tworzył platynowo-irydowy wzorzec brytyjskiego bibliotekarza, to Alan Little nadawałby si´ jak ulał. Szary garnitur, mocne okulary, lekka łysinka, drobna postura i ˝yczliwy uÊmiech, z gatunku tych „Co tam smyku potrzebujesz?”. Tacy ludzie wydajà si´ działaç poza czasem. Po prostu sà i jakoÊ nikomu nie przychodzi do głowy, ˝e mogłoby ich nie byç. Skàd si´ biorà? Odpowiedê, wbrew pozorom, wydaje si´ łatwa. Z tych samych uczuç, które nas p´dzà na korty tenisowe i przed telewizory z transmisjà, ka˝à czytaç kroniki kortowe i stosowne rubryki w gazetach. Tak˝e próbowaç byç jak jakiÊ tenisowy bohater kolejnych czasów. Alan Little te˝ grał w tenisa (tak˝e stołowego) w szkole. Wielkim mistrzem nie został, ale na poziomie klubowym dawał rad´. Urodził si´ w Greenwich, wi´kszoÊç ˝ycia mieszkał w Bexleyheath, w południowo-wschodniej cz´Êci wielkiego Londynu. W sobotni poranek w lipcu 1946 roku wsiadł w pociàg do dworca Waterloo, przesiadł si´ na lini´ wimbledoƒskà, potem w autobus, dojechał i stanàł w kolejce. Wtedy czekało si´ około 1,5 godziny na dojÊcie do kas. Druga sobota to dzieƒ finału kobiet. Młody Alan stanàł na trybunach kortu centralnego i zobaczył, jak Amerykanka Pauline Betz wygrywa z rodaczkà, Louise Brough. Potem wspominał: – Oczy mi si´ otworzyły szeroko. Telewizji w domu nie było, widziałem wczeÊniej tylko fragmenty meczów w kronikach filmowych.

P

Felieton Krzysztofa Rawy

Paƒ dobrze grajàcych w tenisa nigdy wczeÊniej nie oglàdałem. Zobaczyłem jeszcze finał debla i o szóstej po południu ruszyłem do domu. Ju˝ wiedział, co b´dzie robił w lipcu ka˝dego nast´pnego roku. Rok póêniej jednak nie mógł pojechaç, bo wezwała go armia, ale od 1948 nie miał ju˝ ˝adnej nieobecnoÊci na SW19. Od 1950 roku był na ka˝dym finale m´skim. Ksià˝ki o tenisie zbierał od dzieciƒstwa. Gdy troch´ podrósł, zaczàł tu i ówdzie pisaç. W latach 60. został współpracownikiem i, niekiedy, wydawcà magazynu „Lawn Tennis and Badminton”. Napisał tam w 1967 roku artykuł o potrzebie stworzenia na Wimbledonie biblioteki i muzeum. KtoÊ to przeczytał i zapami´tał. Dziewi´ç lat póêniej, par´ miesi´cy przed otwarciem Wimbledon Lawn Tennis Museum (na stulecie turnieju), komitet zało˝ycielski zabiegał o jakieÊ 20 starych ksià˝ek o tenisie, jakie chciał z tej okazji wystawiç w wiktoriaƒskim salonie. W klubie nie było ich wiele, zaledwie kilka. Tom Todd, jeden z fundatorów muzeum, przypomniał nazwisko Little’a. Pan Alan nie tylko zechciał daç ksià˝ki do salonu, ale pokazał reszt´. Jak jà działacze All England zobaczyli, od razu zło˝yli propozycj´ utworzenie całej biblioteki, właÊciwie przewiezienia jej z domu pana Little’a. Ksià˝´ Kentu w dniu uroczystego otwarcia Kenneth Ritchie Wimbledon Library miał ju˝ co podziwiaç.

Potem darczyƒcy zjawiali si´ z ka˝dego koƒca Êwiata. Prawie 30 lat temu odchodzàcy na emerytur´ prezes włoskiej federacji tenisowej zapytał Alana Little’a, czy przyjàłby jego prywatnà kolekcj´. Za trzy miesiàce na dworcu pojawił si´ wagon ksià˝ek i czasopism. Opłata za przewóz – 800 funtów szterlingów, tamtych funtów. Do połowy lat 80. Alan Little pracował w British Telecom. Gdy przeszedł na emerytur´, był na Wimbledonie ju˝ właÊciwie zawsze. Biblioteka urosła do rozmiarów najwi´kszej tenisowej biblioteki Êwiata, ma 97 procent brytyjskich ksià˝ek o tenisie, wÊród nich kopi´ reguł gry z 1877 roku i inne białe kruki. Ma te˝ wi´kszoÊç magazynów tenisowych wydanych w Êwiecie, setny numer „Tenisklubu” tak˝e. Alan Little napisał 35 ksià˝ek o tenisie, wÊród nich opowieÊci o Suzanne Lenglen, histori´ tenisa olimpijskiego, równie˝ dzieło „Tennis and the Riviera” (z polskimi wàtkami), ale dla zdecydowanej wi´kszoÊci dziennikarzy pozostanie schowanym za jasnozielonà okładkà (od paru lat purpurowo-zielonà) autorem kompendium, wr´czanego nam w wyprawce przed turniejem. Napisał ich 27. Numer jeden, z 1991 roku, majà w Polsce red. Artur St. Rolak i spadkobiercy red. Zbigniewa Dutkowskiego. Mo˝e ktoÊ jeszcze… Wimbledon przyjàł Go w poczet członków w 1984 roku. Królowa El˝bieta II nadała Order Imperium Brytyjskiego w 2014 (obok Ann Jones, mistrzyni Wimbledonu 1969). W rosnàcym z roku na rok kompendium Alan Little niestrudzenie notował: szóstka wimbledoƒskich mistrzów nosiła w finale okulary; dziesiàtka wimbledoƒskich finalistów miała okulary podczas przegranego meczu o tytuł; 29 zwyci´zców Wimbledonu wygrywało w nakryciu głowy… W paêdzierniku 2017 roku kilka brytyjskich gazet napisało w rubrykach po˝egnaƒ: „Alan Little MBE, Honorowy Bibliotekarz All England Lawn Tennis Clubu, rocznik 1928, nie ˝yje”.

5 (108) 2017 | TENISklub |

75


Kroniki kortowe

Mistrz Wimbledonu ‘80

Mistrz Wimbledonu ‘81

Walka postu z karnawałem Bjoern Borg i John McEnroe byli wzajemnymi przeciwieństwami i na korcie, i poza nim. To dlatego ich pojedynki tak bardzo elektryzowały świat. Jeden z tych meczów – w finale Wimbledonu w 1980 roku – znawcy sportu zaliczyli do najlepszych w historii tenisa, a dla ludzi kina stał się inspiracją do nakręcenia filmu fabularnego. Tekst Andrzej Fàfara | Foto AFP / East News

76 | TENISklub | 5 (108) 2017

joern Borg (rocznik 1956) jest starszy od Johna McEnroe o trzy lata, wi´c to on pierwszy ujawnił Êwiatu swój wielki talent. Nie miał nawet 15 lat, gdy wiosnà 1971 w Pucharze Davisa przeciwko Nowej Zelandii wygrał z oboma singlistami goÊci, w tym z Onny’m Parunem (w szczycie kariery nawet 19. rakietà Êwiata). Rok póêniej podczas turnieju w Madrycie zadebiutował jako zawodowiec. Pokonał wtedy 35-letniego rodaka Jana-Erica Lundquista, piecz´tujàc zmian´ pokoleniowà w szwedzkim tenisie. W 1973 roku kariera Borga ruszyła pełnà parà, nie liczàc małych awarii, z których jedna dotyczy polskiego tenisa. Wiosnà uległ niespodziewanie w pierwszej rundzie w Nicei naszemu

B


Tadeuszowi Nowickiemu 2:6, 1:6. Usterka szybko została naprawiona i tydzieƒ póêniej Szwed dotarł do finału w Monte Carlo. W nast´pnych miesiàcach jeszcze dwukrotnie (w San Francisco i Sztokholmie) walczył o główne nagrody, ale ˝adnego turnieju jeszcze nie wygrał. W tym samym sezonie Borg spróbował sił w imprezach wielkoszlemowych. Na Roland Garros odpadł w czwartej rundzie, przegrywajàc po ci´˝kiej walce z Włochem Adriano Panattà. Na Wimbledonie było jeszcze lepiej – çwierçfinał. Szwed uległ w pi´ciu setach Brytyjczykowi Rogerowi Taylorowi; temu samemu, który wiele lat wczeÊniej (1966) do rana do wieczora grał w Hali Gwardii w Warszawie z Wiesławem Gàsiorkiem.

W 1974 roku długowłosy 18-latek zdobył pierwszy wielkoszlemowy tytuł. Doszło do tego na Roland Garros po finałowej wygranej z Hiszpanem Manuelem Orantesem. Wimbledon zdobył dwa lata póêniej (1976), pokonujàc w finale Rumuna Ilie Nastasego. W sumie Borg ma na koncie 11 wielkoszlemowych triumfów w singlu, wszystkie odniesione na màczce w Pary˝u lub na trawie w Londynie. Kurs kolizyjny

W tym samym mniej wi´cej czasie, gdy Borg zwyci´˝ał Nastasego w wimbledoƒskim finale, 17-letni John McEnroe debiutował w turnieju ATP w South Orange, gdzie w pierwszej rundzie pokonał solidnego Australijczyka Barry’ego Phillipsa-Moore’a.

Prawdziwa eksplozja mo˝liwoÊci Amerykanina nastàpiła jednak w nast´pnym sezonie. McEnroe przyjechał w 1977 roku do Londynu i wystartował w kwalifikacjach Wimbledonu. Odniósł trzy zwyci´stwa, przebił si´ do turnieju głównego, w którym zmiatał jednego rywala za drugim. Pokonał mi´dzy innymi Niemca Karla Meilera, swojego rodaka Sandy’ego Mayera oraz Australijczyka Phila Denta. Awansował do półfinału, w którym przegrał z Jimmym Connorsem 3:6, 3:6, 6:4, 4:6. Gdyby rozstrzygnàł ten mecz na swojà korzyÊç, zmierzyłby si´ w finale z Borgiem. Co si´ odwlekło, to nie uciekło. Drogi dwóch najbardziej utalentowanych młodych graczy epoki musiały si´ w koƒcu skrzy˝owaç. Pierwszy pojedynek miał miejsce jesienià 1978 roku, w półfinale halowego turnieju w Sztokholmie. Amerykaninowi udało si´ wtedy pokonaç Szweda na jego terenie. Nie doszło w tym meczu do jakichÊ dramatycznych spi´ç. Na szybkiej nawierzchni w hali Kungliga McEnroe był po prostu bardziej skuteczny. Prezentowali całkowicie odmienne charaktery i style gry. Borg opanowany, wr´cz chłodny, McEnroe ekspresyjny, czasami wybuchowy; Szwed preferujàcy wymiany z gł´bi kortu, znakomicie mijajàcy rozp´dzonych rywali, Amerykanin biegajàcy nieustannie do siatki i próbujàcy koƒczyç gr´ wolejami; pierwszy prawor´czny, drugi maƒkut. Nie ró˝nili si´ tylko fryzurami, przynajmniej na poczàtku, zanim John zaczàł traciç włosy. No i nie ró˝nili si´ rozmiarem talentu, który w obu przypadkach był przeogromny. To była zawsze wojna postu z karnawałem. Ich mecze za ka˝dym razem zapełniały widowni´ do ostatniego miejsca. Tak to wyglàdało w Richmond, Nowym Orleanie, Rotterdamie, Dallas, Montrealu i Nowym Jorku. Wszystkie te pojedynki rozegrane zostały w 1979 roku. Raz zwyci´˝ał Borg, raz McEnroe… Siły wielkich rywali były równe i wszystko zale˝ało od samopoczucia danego dnia. W półfinale w Richmond Szwed wygrał 4:6, 7:6, 6:3, w półfinale w Nowym Orleanie lepszy okazał si´ Amerykanin 5:7, 6:1, 7:6. W finale w Rotterdamie zwyci´˝ył Borg 6:4, 6:2, a w finale w Dallas górà był McEnroe 7:5, 4:6, 6:2, 7:6.

5 (108) 2017 | TENISklub |

77


Kroniki kortowe

W dwóch ostatnich spotkaniach w tamtym sezonie (finał w Montrealu i półfinał Masters w Nowym Jorku) triumfował ju˝ reprezentant Szwecji. Za pierwszym razem 6:3, 6:3, za drugim 6:7, 6:3, 7:6. Rachunki nie do wyrównania

Borg objàł tym samym prowadzenie 43 w rywalizacji z McEnroe. Okazjà do wyrównania rachunków stał si´ dla Amerykanina finał Wimbledonu w 1980 roku. Doszło tam do jednego z najbardziej ekscytujàcych pojedynków w historii tenisa. Ka˝dy, kto próbuje uło˝yç takà jakoÊciowà list´, musi uwzgl´dniç pierwszy (bo był jeszcze drugi) wimbledoƒski bój Borga z McEnroe. Gdy Amerykanin pojawił si´ na korcie, publicznoÊç zacz´ła buczeç, wypominajàc mu w ten sposób kłótnie z s´dziami podczas półfinałowego meczu z Connorsem. McEnroe uwielbiał takie sytuacje, gdy wszyscy byli przeciwko niemu. To go nap´dzało, dodawało mu energii. Widownia udzieliła wi´c niezamierzonego wsparcia Amerykaninowi, który w pierwszym secie rzeczywiÊcie grał jak z nut. W dwóch nast´pnych Szwed opanował jednak sytuacj´: lepiej serwował, skuteczniej mijał p´dzàcego bez przerwy w stron´ siatki rywala i objàł prowadzenie 1:6, 7:5, 6:3.

Kapitanowie w Pucharze Lavera ‘17

78 | TENISklub | 5 (108) 2017

W czwartym secie obaj osiàgn´li niebotyczny poziom w swojej grze, choç ˝aden nie potrafił zdominowaç rywala. To si´ musiało skoƒczyç tiebreakiem, który doprowadził widowni´ do ekstazy. McEnroe obronił pi´ç piłek meczowych, tyle samo piłek setowych uratował Borg. Po dwudziestu minutach wymaganà regulaminem dwupunktowà przewag´ uzyskał wreszcie Amerykanin (18-16). Piłka po skrócie Szweda nie przeleciała na drugà stron´ kortu. Piàty set znów dał kibicom emocje nie z tej ziemi. Efektowne ataki McEnroe i precyzyjne mini´cia ze strony Borga. Obaj wcià˝ walczyli o ka˝de êdêbło wimbledoƒskiej trawy. O sukcesie Szweda przesàdziło chyba podanie. Obroƒca tytułu oddał rywalowi tylko dwa punkty w siedmiu gemach, w których serwował. I to on, wygrywajàc piàtego seta 8:6, mógł po raz piàty w karierze kl´knàç na korcie i wreszcie coÊ z siebie wykrzyczeç. Role si´ odwróciły – McEnroe, wbrew swojej naturze, milczał. Ci sami ludzie, którzy buczeli na niego przed rozpocz´ciem spotkania, po meczu ˝egnali go owacjà na stojàco. We wrzeÊniu Borg i McEnroe dali podobny spektakl w Nowym Jorku. Tam w finale US Open zwyci´˝ył Amerykanin 7:6, 6:1, 6:7, 5:7, 6:4. Dwa nast´pne pojedynki w tym sezonie (1980)

zakoƒczyły si´ zwyci´stwami Szweda (w finale turnieju w Sztokholmie 6:3, 6:4 i w grupowej fazie Masters w Nowym Jorku 6:4, 6:7, 7:6). W tym momencie Borg objàł wyraêne prowadzenie (7-4) w tej rywalizacji tenisowych gigantów. Przerwana dekada

McEnroe nie byłby sobà, gdy nie spróbował zmieniç niekorzystnego dla siebie salda. Zrobił to w 1981 roku. Najpierw pokonał Szweda w finale turnieju w Mediolanie 7:6, 6:4, potem zrewan˝ował mu si´ w finale Wimbledonu 4:6, 7:6, 7:6, 6:4 i wreszcie po raz drugi z rz´du wygrał z nim w finale US Open 4:6, 6:2, 6:4, 6:3. Ciàg dalszy tej epickiego historii ju˝ nie nastàpił. Borg dokoƒczył sezon 1981, po czym obwieÊcił zakoƒczenie kariery. Wszyscy byli zaskoczeni – Szwed miał dopiero 25 lat. W latach 1982–84 wziàł udział w trzech turniejach, potem jeszcze wrócił na korty w latach 90., ale Êwiata ju˝ nie zawojował. Drogi Borga i McEnroe ju˝ si´ nigdy nie zbiegły. JeÊli oczywiÊcie nie liczyç tego, co zdarzyło si´ w tym roku na planie filmowym i podczas pierwszego Pucharu Lavera, kiedy jeden był kapitanem (selekcjonerem) reprezentacji Europy, a drugi – Reszty Âwiata.


Tenis na świecie

Do promowania turnieju zostali zaangażowani Tomasz Berdych i Roger Federer. Praskiej Starówki nikt nie pytał o zdanie.

Gwiezdne wojny Puchar Lavera został pomyślany jako hołd dla żyjącej legendy tenisa i jest wzorowany na golfowym Pucharze Rydera. Premiera odbyła się w Pradze, gdzie reprezentacja Europy pokonała drużynę Reszty Świata 15:9. Inicjatorem rozgrywek był sam Roger Federer. Tekst Oskar Sozaƒski | Foto NUR Photo i AFP / East News odziennie odbyły si´ cztery mecze – trzy singlowe i jeden deblowy. W pierwszym dniu ka˝de zwyci´stwo liczyło si´ za jeden punkt, w drugim – za dwa, a w trzecim – a˝ za trzy punkty. Wygrywał zespół, który jako pierwszy zdobył 13 „oczek”.

C

Epizod 1

Kapitanem dru˝yny Europy został Bjoern Borg, a Resztà Âwiata dowodził John McEnroe. Szwed powołał do swojej ekipy prawdziwà artyleri´, o której sile stanowili Rafael Nadal, Roger Federer, Alexander Zverev, Marin Cziliç,

Dominic Thiem i Tomasz Berdych. W rezerwie pozostawał jeszcze Fernando Verdasco I a˝ strach myÊleç jakie kłopoty bogactwa miałby selekcjoner gospodarzy, gdyby zdrowi byli Novak Dzokoviç, Andy Murray i Stan wawrinka. Amerykanin postawił głównie na rodaków – Jacka Socka, Johna Isnera, Sama Querreya i Francesa Tiafoe, który zastàpił kontuzjowanego Juana Martina del Potro (z tego samego powodu zabrakło te˝ Kei Nishikoriego i Milosa Raonica), oraz Nicka Kyrgiosa i Denisa Shapovalova. Rezerwowym był Thanasi Kokkinakis. Pierwszy zameldował si´ w Pradze Federer. Od samego poczàtku powtarzał, ˝e w trakcie turnieju tenisiÊci b´dà

5 (108) 2017 | TENISklub |

79


Tenis na świecie

sp´dzaç ze sobà jak najwi´cej czasu, aby wyzwoliç ducha zespołu. PodkreÊlił tak˝e ide´ rozgrywek. – Puchar Lavera zajmuje tylko trzy dni w roku. To nowe wydarzenie i mam nadziej´, ˝e b´dzie poczàtkiem wspaniałej historii. To nie jest turniej pokazowy. Wiem, ˝e niektórzy u˝ywajà tego słowa, ale nie podoba mi si´ to. Gramy na czeÊç Roda Lavera. Bjoern na pewno chce wygraç, ale wiem te˝, ˝e John nie chce przegraç – powiedział Szwajcar. Na rynku Starego Miasta odbyła si´ parada z udziałem wszystkich uczestników. TenisiÊci i kapitanowie, ubrani w eleganckie garnitury, pozowali do wspólnych zdj´ç, a tak˝e przywitali si´ z licznie zebranà publicznoÊcià. Byli wyraênie podekscytowani zbli˝ajàcym si´ wielkimi krokami wydarzeniem. Podczas czwartkowej konferencji prasowej wybuchła prawdziwa bomba. Federer i Nadal mogliby stworzyç par´ deblowà, jednak zale˝ało to od Borga. – Zdecyduje o tym Bjoern, on tutaj rzàdzi. Na pewno chciałbym zagraç razem z Rogerem. To byłoby niesamowite – przyznał Rafa, któremu wtórował Szwajcar. A co na to kapitan Europy? – Jest szansa… – skomentował krótko.

piłki – Federer i Querrey. W sobot´, przypomnijmy, ka˝de zwyci´stwo liczyło si´ podwójnie. 19-krotny mistrz wielkoszlemowy ograł Amerykanina 6:4, 6:2. Kolejny mecz dostarczył widzom wielu emocji. Nadal pokonał Socka 6:3, 3:6, 11-9 i zrobiło si´ ju˝ 7:1 dla Europy. Nadziej´ na zwyci´stwo Reszty Âwiata podtrzymał Kyrgios, który wygrał z Berdychem 4:6, 7:6(4), 10-6. Po tym spotkaniu spełniło si´ marzenie wielu kibiców tenisa: Federer i Nadal zagrali razem w deblu. Po arcyciekawym spektaklu, b´dàcym prawdziwà wi-

sienkà na turniejowym torcie, zwyci´˝yli Querreya i Socka 6:4, 1:6, 10-5. Europa prowadziła 9:3 i potrzebowała ju˝ tylko czterech punktów (czyli dwóch wygranych meczów) do wywalczenia Pucharu Lavera. W trzecim dniu za ka˝de zwyci´stwo dru˝yna otrzymywała a˝ trzy punkty. Reszta Âwiata od razu zacz´ła odrabiaç straty. Po wygranej Isnera i Socka z Berdychem i Cziliciem 7:6(5), 7:6(6), dru˝yna McEnroe przegrywała ju˝ tylko 6:9, lecz gospodarze natychmiast uciekli na 12:6 za sprawà Zvereva,

Scenarzysta w roli głównej

Rywalizacj´ o Puchar Lavera zainaugurowali Cziliç i Tiafoe. Chorwat zwyci´˝ył po dwóch tiebreakach 7:6(3), 7:6(0). Zdobył pierwszy punkt w historii turnieju, a Europa obj´ła prowadzenie. Warto dodaç, ˝e hala O2 Arena od samego poczàtku zawodów była pełna. Ju˝ przed godzinà 14:00 nie było na trybunach ani jednego wolnego miejsca, a bilety zostały wyprzedane ju˝ wiosnà. Na 2:0 podwy˝szył Thiem, który po niezwykle wyrównanej walce poradził sobie z Isnerem 6:7(15), 7:6(2), 10-7. O wyniku trzeciego pojedynku ponownie zdecydowały tiebreaki: Zverev pokonał Shapovalova 7:6(3), 7:6(5). Pierwszy punkt, na zakoƒczenie pierwszego dnia zawodów, zdobyli dla Reszty Âwiata Kyrgios i Sock, którzy pokonali Berdycha i Nadala 6:3, 6:7(7), 10-7, ale Europa prowadziła 3:1. Nazajutrz została ogłoszona dobra nowina – Szwajcar i Hiszpan mieli stworzyç par´ deblowà. Jednak zanim to si´ stało, na czarnym korcie pojawili si´ zawodnicy, którzy do tej pory jako jedyni nie odbili jeszcze ani jednej

80 | TENISklub | 5 (108) 2017

Rarytas dla kibiców: Rafael Nadal i Roger Federer po tej samej stronie siatki


Rodney Laver, jego puchar i reprezentacja Europy

który pokonał Querreya 6:4, 6:4. Wydawało si´, ˝e wszystko jest ju˝ jasne, lecz Nadal doznał niespodziewanej pora˝ki 5:7, 6:7(1) z Isnerem. W tej sytuacji decydujàcy głos nale˝ał do pomysłodawcy wydarzenia. Federer musiał broniç meczboli, ale poradził sobie z Kyrgiosem 4:6, 7:6(6), 11-9. Szwajcar dał reprezentacji Europy punkty na wag´ zwyci´stwa 15:9 w inauguracyjnej odsłonie Pucharu Rodneya Lavera. Ciąg dalszy nastąpi

Federer okazał si´ bohaterem premierowego przedstawienia. Wygrał dwa mecze singlowe (za pi´ç punktów) i jeden deblowy (w parze z Nadalem, za dwa). Podczas ceremonii wr´czenia trofeum nie ukrywał zadowolenia. – To był niesamowity i przyjemny weekend. Jestem bardzo dumny z tego, ˝e wszystko wyszło tak dobrze. Czas dopiero poka˝e, jak du˝e i wa˝ne b´dzie to wydarzenie. Nie mog´ si´ doczekaç, kiedy wezm´ w dłonie ten puchar – mówił. – Rod Laver utorował nam drog´, stał si´ dla nas inspiracjà. To właÊnie on

pokazał nam, czym jest rywalizacja. PowinniÊmy oddawaç czeÊç wspaniałym legendom naszego sportu. Dzi´ki nim mo˝emy ˝yç marzeniami i graç w tenisa. WalczyliÊmy ci´˝ko. Mam nadziej´, ˝e jesteÊ szcz´Êliwy, Rod, bo ja na pewno. Dzi´kuj´ wszystkim za przybycie, pokazaliÊcie klas´ – podsumował. Tegoroczny mistrz Australian Open i Wimbledonu komplementował równie˝ swoich kolegów. – W koƒcu si´ udało, zrobiliÊmy to, mamy puchar. WykonaliÊmy perfekcyjnà robot´. Dokonał tego zespół Europy. Chłopaki zagrali fantastycznie. Jestem z nich bardzo dumny i zadowolony, ˝e wygraliÊmy – zakoƒczył Szwajcar. Szcz´Êliwy był te˝ Rod Laver, na którego czeÊç zostały wymyÊlone te zawody. Legendarny Australijczyk nie potrafił ukryç wzruszenia. – Słowa nie mogà opisaç tego, jak bardzo czuj´ si´ dumny. Zwyci´zcà jest tenis – podkreÊlił zawodnik, który jedyny dwukrotnie skompletował klasycznego Wielkiego Szlema. W tym turnieju naprawd´ było wszystko: emocje, spektakularne pojedynki, tenis na najwy˝szym poziomie, cu-

downe zagrania, duch zespołu, dramaturgia, Êwietna atmosfera. Wszyscy tenisiÊci goràco dopingowali swoich kolegów – Nadal obgryzał paznokcie, Sock pocieszał płaczàcego Kyrgiosa, a Federer i Nadal wr´cz szaleli z radoÊci. Po ostatniej piłce Hiszpan rzucił si´ na Szwajcara, który nast´pnie utonàł w obj´ciach reszty dru˝yny. Trzy dni, pi´ç sesji i w sumie ponad 83 tysiàce widzów na trybunach. Kosmiczna hala, pi´kne korty, fenomenalni tenisiÊci toczàcy ze sobà dramatyczne boje. Nawet McEnroe przypominał troch´ Imperatora Palpatine’a z „Gwiezdnych wojen”. Ły˝kà dziegciu w tej beczce miodu jest tylko fakt, ˝e odbywajàce si´ w tym samym terminie dwa europejskie halowe turnieje ATP Tour 250 zostały kompletnie wydrenowane z gwiazd. Ani w Metzu, ani w St. Petersburgu nie było nikogo z pierwszej dziesiàtki Êwiata, a wygrali gracze z gł´bokiego cienia – Niemiec Peter Gojowczyk (95-ATP) i BoÊniak Damir D˝umhur (55) – zdobywajàc pierwsze tytuły w karierze. Za rok Laver Cup zostanie rozegrany w Stanach Zjednoczonych. Gospodarzem b´dzie Chicago.

5 (108) 2017 | TENISklub |

81


W następnym numerze

OSTATNIA KARTKA KALENDARZA Finały Pucharu Davisa i Pucharu Federacji oraz ATP World Tour Finals kończą sezon 2017. Nas najbardziej interesował turniej w Londynie z udziałem ośmiu najlepszych singlistów i ośmiu najlepszych par deblowych świata, wśród których byli Łukasz Kubot i Marcelo Melo – mistrzowie tegorocznego Wimbledonu.

Porady fachowców

Felietony

Rankingi

Wyniki

WYDAWCA 4S MEDIA Sp. z o. o.

PORA POGADAĆ Mariusz Fyrstenberg nie zagrał w finale Pucharu Davisa, w World Tour Finals też nie, chociaż mu się to zdarzało. W ogóle już nigdzie nie zagra, bo niedawno zakończył karierę. Nie ma lepszego powodu do długiej, „szczerej Polaków rozmowy”. Oczywiście przede wszystkim o tenisie, ale nie tylko.

REDAKTOR NACZELNY Adam Romer adam@tenisklub.pl SEKRETARZ REDAKCJI Artur St. Rolak artur@tenisklub.pl ZESPÓ¸ REDAKCYJNY M. Grzybowska, J. Luba, M. Rejniak-Romer, T. Wolfke

STALI WSPÓ¸PRACOWNICY A. Cichy, A. Fàfara, P. Figura, M. Grabarczyk, M. JaÊniewicz, J. Krupa, J. Kowal, T. Krasoƒ, L. Malinowski, A. Niemiec, M. Rabenda, K. Rawa, H. Sawka, K. Stefaƒska, H. Zdankiewicz

OPRACOWANIE GRAFICZNE Cezary Jasiƒski ZDJ¢CIE NA OK¸ADCE AFP / East News

ADRES REDAKCJI ul. Koncertowa 8a, 02-787 Warszawa tel./fax: 22 641 70 15 redakcja@tenisklub.pl www.tenisklub.pl

LECIMY DO ZHUHAI Nie zamierzamy nikogo przekonywać, że Elite Trophy – czyli kobiecy Masters kategorii B – jest ważniejszy od WTA Championships. Nie jest, ale przedstawiciel „Tenisklubu”

BIURO REKLAMY Aneta Chrzanowska aneta@ pepecommunications.com tel. kom.:+48 505 157 808 ul. Kochanowskiego 33A/51 01-864 Warszawa DRUK Drukarnia ArtDruk ul. Napoleona 4, 05-230 Kobyłka tel.: 22 786 08 30, fax: 22 786 89 04 www.artdruk.com

wybrał się do Zhuhai na spotkanie z tenisistkami z zaplecza ścisłej czołówki, miedzy innymi z Alicją Rosolską. Przyśle stamtąd niewątpliwie ciekawy reportaż do papierowego wydania magazynu, a także korespondencje dla tenisklub.pl.

82 | TENISklub | 5 (108) 2017

jest zarejestrowanym znakiem towarowym 4S MEDIA Sp. z o. o. REDAKCJA NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOÂCI ZA NADES¸ANE R¢KOPISY, ZDJ¢CIA I INNE ZA¸ÑCZNIKI ORAZ ZA TREÂå REKLAM I OG¸OSZE¡. ZASTRZEGA SOBIE PRAWO DO ADIUSTACJI TEKSTÓW.



DOWNLOAD THE APP! www.babolat.com/app


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.