TENISKLUB nr 98

Page 1

NR 1 (98) LUTY – MARZEC 2016

www.tenisklub.pl

(w tym 8% vat)

Afera bukmacherska Znaczona talia

ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702

Rozmowa „Tenisklubu” Ryba popsuła si´ od głowy

Cena 12 zł

Puchar Federacji Tenisowe Pearl Harbour

Znajdziesz nas na:

Po˝egnanie zakapiora – Lleyton Hewitt



S∏owem naczelnego

NAD WISŁÑ BEZ ZMIAN? Powoli staje si´ nudne to moje utyskiwanie nad straconymi w ostatnich miesiàcach – by nie powiedzieç, ˝e latach – szansami polskiego tenisa. Taka ju˝ jednak rola dziennikarzy: patrzeç na r´ce ka˝dej władzy i informowaç Êrodowisko o potkni´ciach decydentów.

ajnowszy numer otwieramy wielkim australijskim zwyci´stwem And˝eliki Kerber i wielkà radoÊcià w podpoznaƒskim Puszczykowie. To oczywista czołówka tego wydania, zwłaszcza ˝e – jak sama zwyci´˝czyni przyznawała – sukces w Melbourne wypracowała sobie podczas ci´˝kich przygotowaƒ w centrum tenisowym swojego dziadka. Jest i drugi tekst czołówkowy, który otwiera cz´Êç o polskim tenisie. To du˝y wywiad z trzema, do niedawna jeszcze, członkami zarzàdu Polskiego Zwiàzku Tenisowego. W rozmowie z byłym ju˝ wiceprezesem Piotrem Szkiełkowskim i byłymi członkami zarzàdu Wojciechem Andrzejewskim i Mirosławem Ginterem padajà zdania, które muszà skłoniç do zastanowienia. W opinii naszych rozmówców „ryba psuje si´ od głowy”, czyli od prezesa Jacka Muzolfa, jego poznaƒskich „przybocznych” i ich działaƒ. WyjaÊniajà dlaczego zdecydowali si´ odejÊç z władz zwiàzku. Gdy doło˝´ do tego fakty, ˝e opuÊcił je tak˝e krakowski działacz Dariusz Saletra, aktualny członek zarzàdu Bartłomiej Białaszczyk z Sopotu nie ma prawa wst´pu do klubu, którym jeszcze niedawno rzàdził jak udzielnym ksi´stwem i praktycznie nikogo nie reprezentuje, a Jan Walków ma na głowie kontrol´ swojej działalnoÊci jako prezes DolnoÊlàskiego Zwiàzku Tenisowego, to rzeczywiÊcie sytuacja władz polskiego tenisa nie wyglàda zbyt dobrze. Mnie jednak martwi coÊ innego. Co dobrego dzieje si´ w naszej dyscyplinie? Prezes Muzolf wypina pierÊ do orderów za umow´ z bankiem BG˚ BNP Paribas, ale nikt nie wie, ile pieni´dzy wpłynie do zwiàzku. Chwali si´ umowà podpisanà z TVP, ale zapomina, ˝e produkt interesujàcy dla telewizji zbudowało czterech tenisistów, którzy awansowali do Grupy Âwiatowej Pucharu Davisa, a nie on swoimi aktywnoÊciami. Za to z ust decydentów w PZT Êrodowisko tenisowe nie mo˝e si´ dowiedzieç, jakie zwiàzek ma pomysły na kontynuacj´, rozbudowanie lub reaktywacj´ programów szkoleniowych dla dzieci i młodzie˝y, a tak˝e tych upowszechniajàcych dyscyplin´ i przyciàgajà-

N

Adam Romer adam@tenisklub.pl cych do tenisa młodych i starych (Tenis10, Tenis Xpress itp.). Nie mo˝e si´ dowiedzieç, dlaczego nie sà kontynuowane szkolenia dla nauczycieli nauczania poczàtkowego, które mogłyby wprowadziç tenis do szkół. Razi brak wykorzystania mo˝liwoÊci, jakie stwarza plan budowy lekkich hal tenisowych. Wreszcie nikt nie wie, jak zwiàzek zamierza wspieraç organizacj´ turniejów tenisowych w Polsce i młodych tenisistów z zaplecza reprezentacji kraju. JeÊli cokolwiek PZT o tym mówi, to niewiele jest w tym konkretów. Jak choçby w wypadku zapewnieƒ innego członka zarzàdu, Jacka Durskiego. Poznaƒski działacz w ub. roku osobiÊcie r´czył za celowoÊç tworzenia spółki „Tenis Polski” z panem Olafem Jarzemskim (tak˝e z Poznania) na czele. „Dajmy pracowaç profesjonalistom” tłumaczył. W jego opinii ta inicjatywa miała przynieÊç same korzyÊci PZT i Êrodowisku

tenisowemu. Po niemal 10 miesiàcach działalnoÊci i wydaniu niemal 300 tys. złotych spółka mo˝e si´ „pochwaliç” stworzeniem strony internetowej i aplikacji na smartfony. Kolejnych sukcesów pró˝no szukaç. Olaf Jarzemski spółkà ju˝ nie kieruje, choç nadal dla niej pracuje, ale Jacek Durski nie traci dobrego samopoczucia. Ciekawe, czy na nadchodzàcym (czwartym ju˝ w ciàgu 18 miesi´cy!) zjeêdzie ktoÊ zapyta pana Durskiego, czy nie zechciałby si´ rozliczyç ze swoich obietnic i bud˝etu tak hojnie przekazanego spółce. W kontekÊcie kolejnego zjazdu, który czeka nas ju˝ za kilkanaÊcie dni, kł´bià mi si´ w głowie myÊli o przyszłoÊci. Nie mam wàtpliwoÊci, ˝e dla sporej grupy działaczy w aktualnych władzach PZT głównym celem jest utrzymanie stołków i własnych pozycji. Robià to od dawna i bazujà na tym, ˝e wi´kszoÊç Êrodowiska nie ma wystarczajàcych kompetencji do oceny działaƒ zwiàzku lub po prostu si´ tym nie interesuje. I w tym tkwi najwi´kszy problem. Wszyscy, którzy jeszcze od zwiàzku si´ nie odwrócili, uwa˝ajà, ˝e „ktoÊ musi zrobiç porzàdek”. ˚e trzeba „posprzàtaç i zaczàç od nowa”. Gdy jednak pada pytanie, kto powinien to zrobiç, ju˝ tak jasnej odpowiedzi nie da si´ usłyszeç. Najlepiej, by zrobił to ktoÊ inny, ktoÊ bardziej biegły, bardziej zaanga˝owany itp. Na tym właÊnie bazujà tacy wieczni działacze jak Muzolf i jego koledzy. „KtoÊ” czyli nikt... JeÊli całe Êrodowisko nie zdecyduje si´ na zrobienie porzàdku, jeÊli sami zainteresowani nie zaanga˝ujà si´ i nie poprà oczyszczenia Êrodowiska, to w polskim tenisie nic si´ nie zmieni. Spotkamy si´ za par´ lat. Agnieszka Radwaƒska i Jerzy Janowicz b´dà ju˝ na sportowej emeryturze, a my dalej b´dziemy tkwili w uÊcisku układów, koterii, przepychanek, siły mierzonej liczbà „szabelek” na zjeêdzie, a nie kompetencjami danych osób. Ponarzekamy sobie gremialnie, powytykamy bł´dy i pomyłki, a polski tenis jak był organizacyjnym zaÊciankiem, tak nim b´dzie przez kolejne dziesi´ciolecia. G Czego sobie i Paƒstwu nie ˝ycz´.

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub| 3


Czysty kadr

4 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016


Î

Zima

Upały? Mo˝e i były, ale w Australii. Na półkuli północnej zima zaskoczyła nie tylko drogowców, ale równie˝ kortowych. Foto AFP / East News

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub| 5


Spis treÊci

20

Tenisowe Pearl Harbour – Puchar Federacji USA – Polska

8

26

Mistrzyni z Puszczykowa

Po˝egnanie zakapiora

– Australian Open

16

– Lleyton Hewitt zakoƒczył karier´

Powrót do domu

36

– rankingi ATP i WTA

– kerberomania w Puszczykowie

18

Notki z kortów

24

Pomaraƒczowy cud – çwierçfinały Grupy Âwiatowej

Finału pół, ale sukces cały!

56

Wygrana na sto procent – turniej ITF juniorów w Szczecinie

58

Dwie z szeÊciu – eliminacje halowych DME

30

Z lustrem nie rozmawia

60

– Johanna Konta

32

Sà powody do zakupów

– rankingi PZT

62

– turnieje ATP i WTA

34

Tradycja czy widowisko? – reforma Pucharu Davisa

www.tenisklub.pl 6 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Neurolog na korcie Lot nad kortem – turnieje amatorskie

64

Partner potrzebny od zaraz! – lepiej graç

www.blog.tenisklub.pl


44

Zwyci´zca last minute – challenger Wrocław Open

48

Potrójne ˝ycie Weroniki – halowe MP do lat 12, 14, 16, 18 i 21

38

Ryba popsuła si´ od głowy

– rozmowa z Piotrem Szkiełkowskim, Wojciechem Andrzejewskim i Mirosławem Ginterem

66

Sàd nad s´dziami – widziane ze stołka

68

Ania z ulicy Tenisowej – felieton Leszka Malinowskiego

69

Rankingi amatorskie

70

Obok kortów

75

72

Tenis z torami w tle

– kroniki kortowe Andrzeja Fàfary

Kàpiel w rzece Yarra – felieton Krzysztofa Rawy

80

Wyniki turniejów WTA, ATP i ITF

82

W nast´pnym numerze

76

Znaczona talia

– afera bukmacherska

www.tenisklub.pl LUTY – MARZEC 2016| TENISklub| 7


Australian Open

Mistrzyni

z Puszczykowa Jak co roku o tej porze 128 najlepszych tenisistów i tenisistek stan´ło do walki o miejsce na tenisowym olimpie. Tytułu bronili praktycznie nietykalni w ostatnim czasie – Serena Williams i Novak D˝okoviç. Serb bez wi´kszych problemów obronił si´ przed naporem konkurentów, ale Amerykanka musiała na ostatniej prostej ustàpiç Angelique Kerber. Tekst Anna Niemiec | Foto AFP / East News

8 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016


rzed rozpocz´ciem Australian Open na najlepsze tenisistki Êwiata spadła plaga kontuzji. Trudno było jednak stwierdziç, które urazy sà naprawd´ powa˝ne, a które to tylko zasłona dymna lub dmuchanie na zimne. Do sezonu wystarczajàco dobrze na pewno nie zdołała przygotowaç si´ Simona Halep. Turniejowa „dwójka” odpadła w Melbourne ju˝ w pierwszej rundzie, po pora˝ce z kwalifikantkà Shuai Zhang. Wielu kibiców na pewno ˝ałowało, ˝e Rumunka tak szybko po˝egnała si´ z turniejem, ale łzy radoÊci Chinki musiały poruszyç ka˝dego. Zhang w poprzednich czternastu podejÊciach do turniejów wielkoszlemowych nie zdołała wygraç ani jednego spotkania. Przyznała, ˝e myÊlała ju˝ nawet o zakoƒczeniu kariery. Teraz reprezentantka Chin nie poprzestała na jednym zwyci´stwie. Siłà rozp´du dotarła a˝ do çwierçfinału, w którym ju˝ nie dała rady innej rewelacji turnieju, Johannie Koncie. Petra Kvitova zrewan˝owała si´ Luksice Kumkhum za pora˝k´ w pierwszej rundzie australijskiej imprezy w 2014 roku, ale ju˝ w nast´pnej fazie zawodów zbyt wymagajàcà rywalkà dla Czeszki okazała si´ Daria Gavrilova. Niewiele dłu˝ej utrzymała si´ w turnieju Garbine Muguruza, którà w trzeciej rundzie wyeliminowała sprytnie grajàca Barbora Strycova.

P

Zderzenie z Serenà

Z drobnym urazem do Australii przyjechała tak˝e Agnieszka Radwaƒska, która nowy sezon rozpocz´ła od wygrania turnieju w Shenzhen. Osiemnasty tytuł w karierze dawał podstawy, ˝eby wymieniaç Polk´ wÊród faworytek. Przez półtora tygodnia

Wszystkie Êwiatła na And˝elik´ Kerber

wywiàzywała si´ z tej roli bardzo dobrze. Pierwsze trzy rundy przeszła bez straty seta, eliminujàc m.in. powracajàcà do wysokiej formy Eugenie Bouchard. Pierwsze, i to bardzo powa˝ne problemy sprawiła Radwaƒskiej Anna-Lena Friedsam. W trzecim secie Niemka prowadziła ju˝ 5:2, ale zacz´ły jà łapaç kurcze. A krakowianka udowodniła, ˝e jest na tyle dobrze przygotowana do turnieju fizycznie i psychicznie, ˝eby wygrywaç mecze, nawet gdy na korcie nie wszystko układa si´ po jej myÊli. Do półfinału Êwiatowa i turniejowa „czwórka” awansowała pokonujàc w imponujàcym stylu Carl´ Suarez-Navarro. Nic dziwnego, ˝e nie tylko najwi´ksi optymiÊci liczyli na to, ˝e Radwaƒska powalczy o pierwsze zwyci´stwo nad Serenà Williams w oficjalnym turnieju (Puchar Hopmana nie liczy si´ w statystykach WTA). Nikt si´ oczywiÊcie nie spodziewał, ˝e b´dzie łatwo, ale to, co pokazała 21-krotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych, zaskoczyło chyba wszystkich. Amerykanka w pierwszym secie grała jak w transie, uderzała wszystko z pełnà mocà, niezwykle ryzykownie i praktycznie bezbł´dnie (18 winnerów – 4 niewymuszone bł´dy). To był tenisowy nokaut. Polska tenisistka przyznała po meczu, ˝e jeszcze nie miała okazji graç przeciwko komuÊ, kto mógłby si´ zbli˝yç do poziomu zaprezentowanego przez Seren´ w pierwszym secie. W drugiej cz´Êci meczu Williams ju˝ bardziej przypominała człowieka, a nie tenisistk´ z innej planety. Zwolniła r´k´, zacz´ła popełniaç bł´dy i pozwoliła naszej zawodniczce pokazaç, ˝e ona równie˝ potrafi graç w tenisa. W najwa˝niejszych momentach seta obroƒczyni tytułu potrafiła jednak posłaç dwa zabójcze returny lub zaserwowaç trzy asy z rz´du. I tak marzenia o swym drugim wielkoszlemowym finale Radwaƒska musiała odło˝yç na póêniej. Forma Sereny Williams była poczàtkowo sporà niewiadomà. Ostatni mecz Amerykanka rozegrała w półfinale zeszłorocznego US Open, a tu˝ przed Australian Open z powodu kontuzji kolana zrezygnowała z wyst´pu w Pucharze Hopmana. W Melbourne Park szybko jednak udowodniła, ˝e przez te kilka miesi´cy nie zapomniała, jak gra si´ w tenisa. Kolejne rywalki odprawiała błyskawicznie, w drodze do finału nie dajàc wi´kszych szans nawet Marii Szarapowej (ugrała 5 gemów) i Agnieszce Radwaƒskiej (4).

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

9

]


Australian Open ] Agnieszka Radwaƒska dobiegła do piàtego półfinału w karierze

W dolnej cz´Êci turniejowej drabinki formà imponowała Wiktoria Azarenka, która w drodze co çwierçfinału traciła tylko pojedyncze gemy. Białorusinka uchodzi za jednà z niewielu tenisistek, które nie bojà si´ rywalizowaç z Serenà Williams i wielu ekspertów uwa˝ało, ˝e b´dzie w stanie przeszkodziç Amerykance w obronie tytułu. Nie była, poniewa˝ ju˝ w çwierçfinale zatrzymała jà And˝elika Kerber, na którà na poczàtku turnieju mało kto zwracał uwag´. Niemka nie spocz´ła na laurach i kilka dni póêniej awansowała do pierwszego w karierze finału wielkoszlemowego. Finał palce lizaç

Liderka Êwiatowego rankingu przez wi´kszoÊç turnieju sprawiała wra˝enie tenisowej bogini, której ˝adna ze Êmiertelniczek nie jest w stanie skrzywdziç. Dopiero w ostatnim meczu na ziemi´ zdołały jà sprowadziç własne nerwy i tenis Kerber. And˝elika (która zawsze ch´tnie podkreÊla polskie pochodzenie) w finale znalazła si´ troch´ niespodziewanie. Ju˝ w pierwszej rundzie musiała broniç piłki meczowej z pojedynku przeciwko Misaki Doi. W çwierçfinale mieszkanka Puszczykowa po raz pierwszy w karierze pokonała Azarenk´, z kolei w półfinale doskonale poradziła sobie z rolà faworytki i zakoƒczyła i tak niezwykle udany wyst´p Johanny Konty. Po tym zwyci´stwie lewor´czna tenisistka zapowiedziała, ˝e jeszcze nie było to jej ostatnie słowo i ma zamiar zagraç o pełnà pul´. W finale Kerber błyskawicznie wyczuła, ˝e z bardziej utytułowanà rywalkà naprawd´ da si´ powalczyç, wi´c walczyła o ka˝dà piłk´ ze wszystkich sił, nie ust´pujàc faworytce nawet o krok. Dokonywała cudów w obronie, a od czasu do czasu kàÊliwie kontrowała. Williams wcale nie grała êle, ale amerykaƒskiej gwieêdzie zadr˝ała kilka razy r´ka, gdy trzeba było wykoƒczyç wa˝nà akcj´ przy siatce. Kibice mogli podziwiaç spektakl godny rangi wydarzenia – chyba najlepszy od wielu lat kobiecy finał turnieju Wielkiego Szlema – w którym losy tytułu wa˝yły si´ do samego koƒca. Zwyci´˝yła ta, na którà przed rozpocz´ciem Australian Open mało kto liczył. Nikt nie mo˝e jednak powiedzieç, ˝e wygrała niezasłu˝enie albo przypadkiem, bo w drodze po tytuł wyeliminowała dwie tenisistki najcz´Êciej wymieniane jako kandydatki do koƒcowego zwyci´stwa. Za kilka lat chyba

10 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

]


Auto dla tenisisty

Lexus GS F

nowy sportowy sedan

o czwarty model Lexusa z F w nazwie. Litera F oznacza w tej rodzinie coÊ szczególnego. PodkreÊla sportowy i emocjonalny charakter, bo pochodzi od nazwy Fuji Speedway. Miejsca gdzie tworzy si´, rozwija i testuje modele serii F. Nowy sportowy sedan, GS F, jest wyposa˝ony w pot´˝ny, wolnossàcy silnik V8 o pojemnoÊci pi´ciu litrów, rozwijajàcy moc 477 KM oraz wspaniałe właÊciwoÊci jezdne.

T

- GS F to sportowy sedan o du˝ych mo˝liwoÊciach, który zapewnia emocje za kierownicà w ka˝dym aspekcie sportowej jazdy. Daje radoÊç z prowadzenia bez wzgl´du na to, kto kieruje i gdzie. mówi Yukihiko Yaguchi, honorowy szef in˝ynierów tego projektu. Silnik V8, w który wyposa˝ony jest model GS F, współpracuje z wyjàtkowo lekkà i zwartà, oÊmioprzeło˝eniowà, automatycznà skrzynià biegów. Jej obudowa jest odlewana ze stopu

aluminium. Praca skrzyni i poziom zu˝ycia paliwa zostały poprawione dzi´ki zastosowaniu specjalnych rozwiàzaƒ technicznych. Wszystko w nowym GS F zostało zaprojektowane pod kàtem wysokich osiàgów. Stàd sportowa aerodynamika, wzornictwo, pakiety czynnego bezpieczeƒstwa i wszelkie rozwiàzania techniczne klasy premium w Êrodku auta. Szczegóły na www.lexus-polska.pl


Australian Open

W finale Serena Williams niespodziewanie rozło˝yła r´ce – nie znała odpowiedzi na argumenty And˝eliki Kerber

]

nikt ju˝ nie b´dzie o tym pami´tał, ˝e z turniejem w Melbourne rozstawiona z zaledwie numerem 7 Niemka mogła po˝egnaç si´ ju˝ w pierwszej rundzie. Jedna wi´cej przegrana piłka we wspomnianym meczu z Japonkà i nikt by si´ nie domyÊlił, ˝e Kerber była w wielkoszlemowej formie. A Amerykanka musi poczekaç co najmniej do maja (Roland Garros), ˝eby ponownie spróbowaç zrównaç si´ ze Steffi Graf pod wzgl´dem liczby tytułów wielkoszlemowych. B´dzie jej kibicowało wielu nowych fanów, których zjednała sobie ju˝ po zakoƒczeniu finału w Melbourne. Serena Williams, niejednokrotnie krytykowana (czasami słusznie, czasami nie) za zachowanie na korcie i poza nim, tym razem stan´ła na wysokoÊci zadania. – Angie, byłaÊ w tym turnieju najlepsza i wygrałaÊ zasłu˝enie. Pozwól, ˝e pierwsza ci pogratuluje. Ciesz si´ teraz ka˝dà sekundà, bo zapracowałaÊ na to, a ja ciesz´ si´ twoim szcz´Êciem – powiedziała podczas ceremonii wr´czenia nagród liderka Êwiatowego rankingu i nie było w tych słowach ani jednej fałszywej nuty.

12 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Póêniej obie finalistki pozowały wspólnie do zdj´ç, a pokonana, schodzàc z podium i ust´pujàc miejsca zwyci´˝czyni, jeszcze raz mocno przytuliła młodszà kole˝ank´. Podczas swojej przemowy Kerber wspomniała o tym, ˝e Williams jest nie tylko wspaniałà mistrzynià, ale równie˝ inspiracjà dla wielu młodych sportowców i nie było w tych słowach nawet krzty przesady. Polska na minusie

Âwie˝o upieczona mistrzyni Australian Open na pewno ma z Polskà sporo wspólnego, ale reprezentuje Niemcy i nie zmieni tego ˝adna iloÊç babcinych pierogów. O ile tytuły w niektórych polskich gazetach informujàce, ˝e to praktycznie reprezentantka Polski odniosła najwi´kszy triumf w karierze były mocno przesadzone, o tyle mieszkaƒcy Puszczykowa jak najbardziej mieli prawo wpaÊç w eufori´ i otwieraç szampana, bo to ich sàsiadka wzniosła jedno z czterech najwa˝niejszych tenisowych trofeów. Nowa wiceliderka Êwiatowego rankingu przyznała, ˝e pierwszy telefon po zwyci´stwie wykonała do dziadków, bo bez nich i bez tego miasteczka pod Poznaniem triumfu wiel-

koszlemowego by nie było. Zamiast wi´c dyskutowaç na temat tego, czy And˝elika Kerber jest bardziej Niemkà czy Polkà, mo˝e warto po prostu cieszyç si´ z sukcesu dziewczyny, która o kraju nad Wisłà mówi ch´tnie i zawsze dobrze. Agnieszka Radwaƒska zapewniła, ˝e z Melbourne wróci do domu z dobrymi wspomnieniami. Niestety, pozostali reprezentanci Polski wyje˝d˝ali z Australii w kiepskich nastrojach. Magda Linette w dwóch setach przegrała z Monikà Puig. Portorykanka potwierdziła póêniej dobrà form´, stawiajàc zaci´ty opór starszej z sióstr Radwaƒskich, ale poznanianka na pewno liczyła na wi´cej ni˝ trzy wygrane gemy. Urszula Radwaƒska po raz kolejny udowodniła, ˝e potencjał i mo˝liwoÊci ma du˝e, ale nie zawsze potrafi je wykorzystaç. W meczu pierwszej rundy prowadziła z Anà Konjuh 6:0 i 3:0, ale z kortu jako zwyci´˝czyni zeszła Chorwatka. Jerzemu Janowiczowi bez odpowiedniego przygotowania do turnieju, które uniemo˝liwiły kontuzje, trudno było ju˝ „na dzieƒ dobry” nawiàzaç walk´ z rozstawionym Johnem Isnerem.

]


LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

13


Australian Open ]

W tym sezonie nie podbili Melbourne równie˝ polscy debliÊci. Wszystkie panie po˝egnały si´ z turniejem ju˝ w pierwszej rundzie. W turnieju m´˝czyzn rywalizowały dwie polskie pary, które szcz´Êcia w losowaniu jednak nie miały. Oba duety awansowały do drugiej rundy, w której trafiły ju˝ na niezwykle wymagajàcych przeciwników. Mariusz Fyrstenberg i Jerzy Janowicz wpadli na Jamie’go Murraya i Bruno Soaresa, a rozstawieni z nr. 10 Łukasz Kubot i Marcin Matkowski okazali si´ słabsi od Daniela Nestora i Radka Sztepanka. O klasie rywali najlepiej Êwiadczy to, ˝e 10 dni póêniej spotkali si´ w finale. Tytuł zdobyli Murray i Soares, których z trybun a˝ do pierwszej w nocy oklaskiwał niezwykle dumny Andy. Podczas ceremonii wr´czenia nagród Jamie ˝artobliwie zaganiał do łó˝ka młodszego brata, którego nazajutrz czekał pojedynek z Novakiem D˝okoviciem. W pierwszym tegorocznym turnieju wielkoszlemowym z niezłej strony pokazali si´ polscy juniorzy, Kacper ˚uk i Piotr Matuszewski. W grze pojedynczej tylko ten drugi zdołał przebrnàç przez pierwszà rund´, ale w deblu młodzi reprezentanci Polski wywalczyli miejsce wÊród oÊmiu najlepszych duetów imprezy do lat 18.

Novak D˝okoviç rozsiadł si´ na tronie mistrza Australian Open

BezsennoÊç w Melbourne

O ile w singlu paƒ w dwóch pierwszych rundach odpadła ponad połowa (18) rozstawionych, o tyle u panów było znacznie spokojniej – w koƒcowej szesnastce znalazł si´ tylko jeden gracz bez numerka. Jedynà niespodziankà było odpadni´cie ju˝ w pierwszej rundzie Rafaela Nadala (nr 5), którego głównie przy pomocy zabójczego forhendu zdmuchnàł z kortu te˝ lewor´czny rodak, Fernando Verdasco. Najwa˝niejsze wydarzenie pierwszego tygodnia to po˝egnanie z Rod Laver Arena i zawodowà grà w tenisa Lleytona Hewitta. Karier´ Australijczyka, byłego lidera Êwiatowego rankingu, mistrza Wimbledonu i US Open, zakoƒczył nie byle kto, bo David Ferrer, który walecznoÊcià na korcie na pewno nie ust´puje „Lleytonowi Lwie Serce” (nasze po˝egnanie Hewitta na str. 26). Z dobrej strony zaprezentował si´ Milos Raonic, który po raz pierwszy w karierze znalazł sposób na pokonanie Stana Wawrinki, ale w półfinale ju˝ zabrakło mu sił i zdrowia na Andy’ego Murraya. Kanadyjczyk, który kilka lat temu opierał swojà gr´ głównie na pot´˝nym serwisie, naj-

14 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Andy Murray çwiczy w Melbourne spuszczanie głowy

wi´kszego atutu nie stracił, ale znaczàco poprawił inne elementy. Du˝o cz´Êciej i z dobrymi efektami atakował przy siatce, co stanowiło miłà odmian´ wÊród masy tenisistów hołdujàcych grze z linii koƒcowej. Raonic po raz drugi dotarł do najlepszej czwórki w zawodach rangi Wielkiego Szlema i kto wie, jak skoƒczyłaby si´ jego potyczka z Murrayem, gdyby nie kontuzja pachwiny, której doznał pod koniec trzeciego seta. Do półfinału zgodnie z przewidywaniami i rozstawieniem dotarli równie˝ Novak D˝okoviç i Roger Federer. Na ich 45. potyczk´ wszyscy ostrzyli sobie z´by. Szwajcar wygrał 5 meczów w imponujàcym stylu, natomiast Serb na poczàtku turnieju formà a˝ tak nie zachwycał. Lider Êwiatowego rankingu w czwartej rundzie miał niezwykle trudnà przepraw´ z Gillesem Simonem. Najlepszy tenisista ostatnich lat popełnił w tym meczu okràgłe 100 niewymuszonych bł´dów, ale w piàtym secie zdołał w koƒcu złamaç opór Francuza. Po raz kolejny okazało si´ jednak, ˝e bez wzgl´du na wczeÊniejszà dyspozycj´ D˝okoviç potrafi graç najlepiej wtedy, kiedy jest to niezb´dne. Federer dopiero (i tylko) w trzecim secie półfinału przypomniał wszystkim, ˝e na korcie wcià˝ potrafi czarowaç i odrobił cz´Êç strat, ale na wi´cej rywal mu nie pozwolił. Jamie Murray, odbierajàc puchar za zwyci´stwo w deblu, wiedział, co mówi pod adresem brata, bo D˝okoviç potrzebował w Melbourne troch´ czasu, ˝eby si´ rozkr´ciç, ale jak ju˝ wszedł na najwy˝sze obroty, to znalazł si´ poza zasi´giem rywali. Równie˝ w finale potwierdził, ˝e Rod Laver Arena to jego terytorium. W pierwszej partii obroƒca tytułu dosłownie zdemolował Andy’ego Murraya. W dwóch kolejnych setach walki było ju˝ du˝o wi´cej, ale w najwa˝niejszych momentach „Nole” zawsze był górà. Zdobył tu szósty tytuł, wyrównujàc rekord legendarnego Australijczyka Roya Emersona. Trudno było si´ oprzeç wra˝eniu, ˝e podczas ceremonii wr´czenia nagród obaj tenisiÊci wybiegali myÊlami daleko poza Melbourne. Szkot, odbierajàc puchar za drugie miejsce (to jego piàty w ostatnich szeÊciu latach finał Australian Open i piàta pora˝ka), był ju˝ myÊlami przy ci´˝arnej ˝onie i obiecał, ˝e wróci do domu pierwszym mo˝liwym samolotem. Z kolei Serb mógł ju˝ powoli kierowaç wzrok na Roland Garros – ostatnià fortec´, która wcià˝ mu si´ opiera. G


AUSTRALIAN OPEN WIELKI SZLEM, 44 000 000 DOLARÓW AUS. MELBOURNE, 18-31.01 Singiel kobiet Paula Kania odpadła w II rundzie eliminacji I runda: Ana Kunjuh (Chorwacja) – Urszula Radwaƒska (Polska) 0:6, 6:4, 6:3; Agnieszka Radwaƒska (Polska, 4) – Christina McHale (USA) 6:2, 6:3; Monica Puig (Portoryko) – Magda Linette (Polska) 6:3, 6:0. II runda: A. Radwaƒska – Eugenie Bouchard (Kanada) 6:4, 6:2. III runda: A. Radwaƒska – Puig 6:4, 6:0. IV runda: Serena Williams (USA, 1) – Margarita Gasparian (Rosja) 6:2, 6:1; Maria Szarapowa (Rosja, 5) – Belinda Bencic (Szwajcaria, 12) 7:5, 7:5; A. Radwaƒska – Anna-Lena Friedsam (Niemcy) 6:7(6), 6:1, 7:5; Carla Suarez-Navarro (Hiszpania, 10) – Daria Gavrilova (Australia) 0:6, 6:3, 6:2; Angelique Kerber (Niemcy, 7) – Annika Beck (Niemcy) 6:4, 6:0; Wiktoria Azarenka (BiałoruÊ, 14) – Barbora Strycova (Czechy) 6:2, 6:4; Johanna Konta (W. Brytania) – Jekaterina Makarowa (Rosja, 21) 4:6, 6:4, 8:6; Shuai Zhang (Chiny, Q) – Madison Keys (USA, 15) 3:6, 6:3, 6:3. åwierçfinały: S. Williams – Szarapowa 6:4, 6:1; A. Radwaƒska – Suarez-Navarro 6:1, 6:3; Kerber – Azarenka 6:3, 7:5; Konta – Zhang 6:4, 6:1. Półfinały: S. Williams – A. Radwaƒska 6:0, 6:4; Kerber – Konta 7:5, 6:2. Finał: Kerber – S. Williams 6:4, 3:6, 6:4. Singiel m´˝czyzn I runda: John Isner (USA, 10) – Jerzy Janowicz (Polska) 6:3, 7:6(7), 6:3. IV runda: Novak D˝okoviç (Serbia, 1) – Gilles Simon (Francja, 14) 6:3, 6:7(1), 6:4; 4:6, 6:3; Kei Nishikori (Japonia, 7) – Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 9) 6:4, 6:2, 6:4; Roger Federer (Szwajcaria, 3) – David Goffin (Belgia, 15) 6:2, 6:1, 6:4; Tomasz Berdych (Czechy, 6) – Roberto Bautista-Agut (Hiszpania, 24) 4:6, 6:4, 6:3, 1:6, 6:3; Gael Monfils (Francja, 23) – Andriej Kuzniecow (Rosja) 7:5, 3:6, 6:3, 7:6(4); Milos Raonic (Kanada, 13) – Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 4) 6:4, 6:3, 5:7, 4:6, 6:3; David Ferrer (Hiszpania, 8) – Isner 6:4, 6:4, 7:5; Andy Murray (W. Brytania, 2) – Bernard Tomic (Australia, 16) 6:4, 6:4, 7:6(4). åwierçfinały: D˝okoviç – Nishikori 6:3, 6:2, 6:4; Federer – Berdych 7:6(4), 6:2, 6:4; Raonic – Monfils 6:3, 3:6, 6:3, 6:4; A. Murray – Ferrer 6:3, 6:7(5), 6:2, 6:3. Półfinały: D˝okoviç, Federer – 6:1, 6:2, 3:6, 6:3; A. Murray – Raonic 4:6, 7:5, 6:7(4), 6:4, 6:2. Finał: D˝okoviç – A. Murray 6:1, 7:5, 7:6(3). Debel kobiet I runda: Bethanie Mattek-Sands, Sabine Lisicki (USA, Niemcy) – Klaudia Jans-Ignacik, Paula Kania (Polska) 6:2, 3:6, 6:4; Johanna Konta, Heather Watson (W. Brytania) – Gabriela Dabrowski, Alicja Rosolska (Kanada, Polska) 6:1, 7:6(7); Kateryna Bondarenko, Olga Sawczuk (Ukraina) – Alize Cornet, Magda Linette (Francja, Polska) 6:4, 6:0. Finał: Martina Hingis, Sania Mirza (Szwajcaria, Indie, 1) – Andrea Hlavaczkova, Lucie Hradecka (Czechy, 7) 7:6(1), 6:3.

Debel m´˝czyzn I runda: Mariusz Fyrstenberg, Jerzy Janowicz (Polska) – Federico Delbonis, Guillermo Duran (Argentyna) 6:4, 7:5; Łukasz Kubot, Marcin Matkowski (Polska, 10) – Guillermo Garcia-Lopez, David Marrero (Hiszpania) 6:1, 6:7(2), 6:3. II runda: Jamie Murray, Bruno Soares (W. Brytania, Brazylia, 7) – Fyrstenberg, Janowicz 7:5, 6:3; Daniel Nestor, Radek Sztepanek (Kanada, Czechy) – Kubot, Matkowski 7:6(4), 6:1. Finał: J. Murray, Soares – Nestor, Sztepanek 2:6, 6:4, 7:5. Mikst I runda: Andrea Hlavaczkova, Łukasz Kubot (Czechy, Polska) – Lara Arruabarrena, David Marrero (Hiszpania) 6:0, 6:3; CoCo Vandeweghe, Horia Tecau (USA, Rumunia) – Lucie Hradecka, Marcin Matkowski (Czechy, Polska, 6) 1:6, 7:5, 10-8. II runda: Yung-Jan Chan, Rohan Bopanna (Tajwan, Indie, 3) – Hlavaczkova, Kubot 4:6, 6:3, 10-6. Finał: Jelena Wiesnina, Bruno Soares (Rosja, Brazylia, 5) – CoCo Vandweghe, Horia Tecau (USA, Rumunia) 6:4, 4:6, 10-5. Juniorki Finał singla: Wiera Łapko (BiałoruÊ, 5) – Tereza Mihalikova (Słowacja, 2) 6:3, 6:4. I runda debla: Xiyu Wang, Wushuang Zheng (Chiny) – Lea Boszkoviç, Daria Kuczer (Chorwacja, Polska) 6:4, 6:3. Finał: Anna Kalinska, Tereza Mihalikova (Rosja, Słowacja, 2) – Dajana Jastremska, Anastazja Zarycka (Ukraina, 6) 6:1, 6:1. Juniorzy I runda singla: Ulises Blanch (USA, 8) – Kacper ˚uk (Polska) 7:6(6), 6:4; Piotr Matuszewski (Polska) – Aleksiej Aleszczew (Rosja) 6:4, 4:6, 7:5. II runda: Youssef Hossam (Egipt, 12) – Matuszewski 6:1, 7:6(3). Finał: Oliver Anderson (Australia, WC) – Jurabek Karimow (Uzbekistan, 7) 6:2, 1:6, 6:1. I runda debla: Piotr Matuszewski, Kacper ˚uk (Polska) – Karlo Boljat, Anthony Jackie Tang (Chorwacja, Hongkong) 6:3, 6:2. II runda: Matuszewski, ˚uk – Geoffrey Blancaneaux, Ugo Humbert (Francja, 6) 6:4, 7:5. åwierçfinał: Scott Jones, Max Purcell (Australia, WC) – Matuszewski, ˚uk 7:6(5), 3:6, 10-6. Finał: Alex de Minaur, Blake Ellis (Australia) – Lukasz Klein, Patrik Rzikl (Słowacja, Czechy, 8) 3:6, 7:5, 12-10.

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

15


Australian Open

Powrót do domu Euforia zapanowała w podpoznaƒskim Puszczykowie, gdzie zwyci´˝czyni tegorocznego Australian Open mieszka i trenuje, i gdzie si´ na chwil´ zatrzymała w drodze z Melbourne do Lipska na mecz Pucharu Federacji. Na lotnisku w Poznaniu na And˝elik´ Kerber czekały tłumy dziennikarzy i kibiców. Tekst Sławomir Lechna („Nasz Głos Poznaƒski”) | Foto Maciej Kiełbowicz

uszczykowo dzieli od Melbourne ok. 15 tysi´cy kilometrów, ale 30 stycznia Australia była tu dosłownie na wyciàgni´cie r´ki. – Nie doÊç, ˝e And˝elika tu mieszka, to w dodatku jest u nas zameldowana – podkreÊla Andrzej Balcerek, burmistrz Puszczykowa. Dziadek tenisistki Janusz Rzeênik wybudował dla wnuczki Centrum Tenisowe i nazwał je „Angie”. To tu z ˝onà Marià, dyrektorem tutejszej Akademii Tenisowej Henrykiem Gawlakiem, młodymi zawodnikami i wieloma, wieloma innymi osobami oglàdał pojedynki And˝eliki. Po ostatniej piłce finału wszyscy wyskoczyli w gór´ krzyczàc z radoÊci. – CzegoÊ takiego si´ nie spodziewaliÊmy. LiczyliÊmy po cichu, ˝e mo˝e wygraç, ale to był supermecz! Âwietnie zagrała i zasłu˝enie wygrała – mówił ze łzami w oczach Janusz Rzeênik. – Ja ten wynik przewidywałem – stwierdził Henryk Gawlak. – Przyjàłem nawet zakłady! Wiara umiera ostatnia, a myÊmy wierzyli do koƒca. Brawo Ania, niech ˝yje Puszczykowo!!! Dwa dni po finale Australian Open miasteczko prze˝yło najazd dziennikarzy. Zaczàç

P

16 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

trzeba od tego, ˝e do startu w Melbourne Kerber przygotowywała si´ właÊnie w Puszczykowie. – Przez pi´ç tygodni – przyznała po powrocie na poznaƒskim lotnisku Ławica, gdzie witały ja tłumy. – To były najlepsze przygotowania w moim ˝yciu, bo pierwszy raz wygrałam turniej Wielkiego Szlema. Teraz zawsze b´d´ tu trenowała przed turniejami. Puszczykowo jest dla mnie bardzo wa˝ne; było, jest i b´dzie! Tenisistka ma tutaj dom, çwiczy w hali tenisowej „Angie”, w siłowni, ale te˝ wybiega w teren, m.in. nad Jezioro Jarosławieckie. – To wyjàtkowy moment w mojej karierze – przyznała. – Po ostatniej piłce finału pojawiło si´ du˝o emocji, bo zdałam sobie spraw´, ˝e marzenie si´ spełniło. Padłam z wra˝enia. Ju˝ po zwyci´stwie w çwierçfinale nad Wiktorià Azarenkà dostałam mnóstwo wiadomoÊci z gratulacjami, a po finale było ich jeszcze wi´cej. ˚yczenia dostałam miedzy innymi od kanclerz Angeli Merkel, niemieckich piłkarzy, Agnieszki Radwaƒskiej, Novaka D˝okovicia… Serena po meczu kazała mi cieszyç si´ teraz ka˝dà chwilà. Tak te˝ zrobi´. Ju˝ si´ nie mog´ doczekaç babcinych pierogów. W tej chwili

wszystko mi wolno. B´d´ jeÊç, b´d´ piç! Mistrzyni Australian Open dodała, ˝e choç reprezentuje Niemcy, to jej serce bije te˝ dla naszego kraju. – Czułam wsparcie z Polski i wiem, ˝e gdyby Australia była bli˝ej, to wielu fanów pojechałoby mi kibicowaç – stwierdziła tenisistka. Przyznaje, ˝e du˝y wkład w rozwój jej kariery majà jej dziadkowie. – Bez nich nie stałabym dzisiaj tutaj – zapewniła i dodała, ˝e kilka lat temu miała chwile zwàtpienia. Przestała trenowaç, ale po czterech tygodniach stwierdziła, ˝e czegoÊ jej brakuje i wróciła na kort. – W tenisie sà chwile dobre i złe, w tych ostatnich my zawsze wspieraliÊmy Ani´ i ona to docenia – podkreÊla Janusz Rzeênik. – Dla nas to wielka frajda. Ania odniosła sukces, na który czekała tyle lat. – U nas panuje euforia – przyznał burmistrz Andrzej Balcerek. – Finał oglàdałem na dwóch telewizorach. Na jednym włàczona była relacja na ˝ywo, a na drugim miałem podglàd na łàczenie si´ telewizji z Centrum Tenisowym „Angie”, gdzie pokazywano reakcje dziadków And˝eliki oglàdajàcych finał. Po ostatniej piłce usiłowałem si´ dodzwoniç do pana Janusza, ale miał zaj´ty telefon. Wysłałem esemesa z gratulacjami. Mam te˝ umówione spotkanie z And˝elikà, aby osobiÊcie jej pogratulowaç. Uwa˝am, ˝e otworzyła si´ nowa karta tenisa, do którego uprawiania warunki w Puszczykowie sà wspaniałe. Na pewno fakt, ˝e tak wybitnà tenisistk´ mamy za sàsiadk´, wykorzystamy promocyjnie. Do tej pory Puszczykowo było kojarzone głównie z pisarzem i podró˝nikiem Arkadym Fiedlerem. Teraz ma tak˝e And˝elik´ Kerber. – Dzisiejszy Êwiat opiera si´ na promocjach, do których u˝ywani sà znani ludzie, a tu nagle mamy takà mistrzyni´, z czego si´ bardzo cieszymy – powiedział Arkady Fiedler, syn pisarza. – Ju˝ wygrana z Azarenkà była czymÊ niesamowitym, a pokonanie Williams to fantastyczna sprawa. To dla Puszczykowa wielka promocja, ˝e zwyci´˝czyni Australian Open tutaj mieszka i trenuje, ˝e tutaj zbiera energi´ do walki w kolejnych turniejach. To tak˝e mobilizacja dla najmłodszych, którzy chcà pójÊç w jej Êlady. G


LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

17


Z kortów

WI¢CEJ POLSKI W EUROPIE Jak zwykle na poczàtku roku został opublikowany ranking Tennis Europe za poprzedni sezon. Jest co poczytaç, bo nie doÊç, ˝e w 2015 Polska znacznie awansowała w porównaniu z 2014, to wreszcie ktoÊ si´ dobrał do czołowej szóstki, która przez kilka lat zamieniała si´ miejscami, ale nie wpuszczała nikogo nowego. Na siódme miejsce spadły Włochy, zepchni´te przez Wielkà Brytani´, na ósme awansowała Polska, głównie za sprawà młodzie˝y. Klasyfikacja łàczna: 1. Rosja – 4931 pkt.; 2. Niemcy – 4833; 3. Czechy – 4270,5; 4. Francja – 3919; 5. Hiszpania – 3694; 6. W. Brytania – 3286,5; 7. Włochy – 2757,5; 8. Polska (16. miej-sce przed rokiem) – 1845,5. Tenis zawodowy: 1. Czechy – 2522; 2. Francja – 2467; 3. Hiszpania – 2319; ... 13. Polska (18.) – 681. Tenis młodzie˝owy: 1. Rosja – 2735,5; 2. Czechy – 1640; 3. Polska (12.) – 1052,5. Tenis amatorski: 1. Niemcy – 1695; 2. Austria – 590; 3. Włochy – 358,5; ... 14. Polska (14.) – 83. Tenis na wózkach: 1. Niemcy i Holandia – po 863; 3. Francja – 539; ... 12. Polska (12.) – 29.

GIEŁDA PRACY „CzeÊç. Po siedmiu wspaniałych latach ju˝ nie b´d´ pracowała z Davidem” – tak na Twitterze poinformowała PETRA KVITOVA o rozstaniu z trenerem KOTYZÑ. W tym czasie wygrała 17 turniejów, w tym dwukrotnie Wimbledon. „Chc´ podzi´kowaç Davidowi za wszystko, czego mnie nauczył na korcie i poza nim. ˚ycz´ mu wszystkiego najlepszego” – dodała. Milos Raonic zatrudnił Carlosa Moy´. Trudno powiedzieç nawet, ˝e na pół etatu, poniewa˝ były lider rankingu ATP i mistrz Roland Garros b´dzie

18 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

do dyspozycji Kanadyjczyka tylko przez 15 tygodni w roku. Lindsay Davenport nie mogła towarzyszyç Madison Keys przez cały sezon i to było powodem przerwania ich współpracy z koƒcem zeszłego roku. Od stycznia trenerem Keys jest Kanadyjczyk Jesse Levine, który zakoƒczył karier´ kilkanaÊcie miesi´cy temu.


WI¢CEJ

CIEKAWOSTEK

CODZIENNIE

NA

W W W. T E N I S K LU B . P L

PODPATRZONE U GOLFISTÓW Wszyscy narzekajà, ˝e kalendarz jest przeładowany, ale jeszcze jeden turniej jakoÊ w nim upchnà. Nie wypada odmówiç. Podczas Australian Open zaprezentowano koncepcj´ zawodów dru˝yno-wych dla m´˝czyzn – Rod Laver Cup. Najprostsze skojarzenie to golfowy Ryder Cup. O Puchar Roda Lavera b´dà wałczyły 6-osobowe reprezentacje Europy i reszty Êwiata. Po czterech zawodników wyłoni ranking, po dwóch wybiorà kapitanowie (pierwszych wska˝e ROD LAVER – drugi od prawej). Turniej b´dzie rozgrywany co roku (pierwszy pod koniec wrzeÊnia 2017 w Europie), z wyjàtkiem sezonów olimpijskich. Potrwa trzy dni, codziennie kibice obejrzà trzy single i debel, a jeÊli po 12 meczach b´dzie remis, zwyci´zc´ wyłoni dodatkowe spotkanie deblowe. Za pomysłem Rod Laver Cup stojà Team8 (agencja reprezentujàca Rogera Federera; mówi si´ nawet, ˝e to pomysł Szwajcara) i Tennis Australia. Pieniàdze? Majà byç do podziału na dru˝yn´, natomiast nie przewiduje si´ wypłaty tzw. startowego.

DAJCIE IM WI¢CEJ!

JESZCZE JEDEN KORT IMIENIA

Roger Federer, zapytany o ró˝nice w zarobkach mi´dzy czołówkà a ni˝ej notowanymi tenisistami, odpowiedział: – Zwyci´zcy powinni byç dobrze wynagradzani, ale ten dystans zrobił si´ zbyt du˝y. Przede wszystkim nale˝y podnieÊç premie za wygrane mecze w Êrodkowych rundach turniejów, a nie za sam udział. Chciałbym tak˝e, aby pula nagród w challengerach była wy˝sza, jednak wiem, jak trudno znaleêç sponsorów.

Kort centralny Buenos Aires Lawn Tennis Clubu (jak najbardziej ziemny, choç nazwa klubu sugeruje traw´) został nazwany imieniem Guillermo Vilasa. UroczystoÊç odbyła si´ podczas otwarcia turnieju Argentina Open. Vilas wygrał 62 turnieje, w tym Roland Garros i US Open w 1977 roku oraz Australian Open w 1978 i 1979. Był wiceliderem rankingu ATP.

˚YCZENIA URODZINOWE OD „TENISKLUBU”

LLEYTON HEWITT O Lleytonie Hewitcie piszemy na str. 26, bo nie co miesiàc koƒczy si´ tak bogata w sukcesy kariera. Tu korzystamy z okazji, bo nie co miesiàc ktoÊ taki jak on obchodzi 35. urodziny. Australijczyk przyjmuje ˝yczenia 24 lutego. Na zwyci´stwa w turniejach Wielkiego Szlema ju˝ za póêno, na powrót pozycj´ lidera rankingu ATP tym bardziej. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby nowy rozdział ˝ycia jubilat zaczàł na przykład od zdobycia Pucharu Davisa. Wywalczył go jako zawodnik, teraz chciałby jako kapitan. Z Polskà Australia mo˝e si´ spotkaç dopiero w finale, wi´c jeszcze b´dzie czas zgrabnie wybrnàç z tego ˝yczenia.

Foto AFP / East News oraz Paweł Motylewski

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

19


Puchar Federacji

Tenisowe

Pearl Harbour

Niespodzianki nie było. Wygranego choçby jednego meczu czy nawet seta równie˝. Na odległych i malowniczych Hawajach, osłabione brakiem Agnieszki Radwaƒskiej, Polki przegrały z Amerykankami 0:4 w Grupie Âwiatowej II Pucharu Federacji. W kwietniu trzeba b´dzie walczyç o utrzymanie na zapleczu elity. Tekst Tomasz Krasoƒ | Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport

20 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

o ubiegłorocznych pora˝kach z Rosjà i Szwajcarià w polskiej reprezentacji zaszły spore zmiany. Przede wszystkim z funkcji kapitana zrezygnował Tomasz Wiktorowski. Wybór nast´pcy nie nale˝ał do łatwych. DoÊç nieoczekiwanie zadanie to powierzono Klaudii Jans-Ignacik, która podj´ła si´ podwójnej roli. Ju˝ na Hawajach podkreÊlała, ˝e nie zamierza wchodziç w rol´ trenera kadrowiczek, a za priorytetowe zadanie uznała budowanie atmosfery w dru˝ynie.

P


przed rozpocz´ciem sezonu, gdy okazało si´, ˝e naszà kadr´ czeka wyjazd na odległe Hawaje, pojawiły si´ głosy, ˝e liderka tym razem nie pomo˝e reprezentacji. I tak si´ rzeczywiÊcie stało. Podj´cie decyzji ułatwiła poniekàd kontuzja łydki, z którà krakowianka zmagała si´ w Australii. I tak oto Agnieszka Radwaƒska opuÊciła mecz reprezentacji Polski po raz pierwszy od debiutu w narodowych barwach w 2006 roku. W tym czasie wystàpiła w 35 meczach z rz´du˝yny. Na mecz z USA Klaudia Jans-Ignacik powołała do reprezentacji Magd´ Linette, Paul´ Kani´ i Alicj´ Rosolskà. Od razu było wiadomo, ˝e o ka˝dy punkt w starciu z Amerykankami b´dzie piekielnie trudno. Linette, najwy˝ej notowana Polka, zajmowała bowiem 96. miejsce w rankingu WTA, podczas gdy najni˝ej klasyfikowana w kadrze amerykaƒskiej Bethanie Mattek-Sands plasowała si´ na 78. miejscu. Oprócz dwukrotnej mistrzyni turniejów wielkoszlemowych w grze podwójnej kapitan Mary Joe Fernandez mogła liczyç na Venus Williams, Sloane Stephens i CoCo Vandeweghe.

˝e jest wsz´dzie i mo˝e zrobiç dosłownie wszystko. – Po prostu brakowało mi energii. Potrzebowałam cukru i odrobina kofeiny sprawiła, ˝e poczułam si´ lepiej – tak Stephens wytłumaczyła chwilowà zapaÊç. Niebo zbyt niebieskie

W drugim pojedynku przyszedł czas na Paul´ Kani´ i Venus Williams. Dla sosnowiczanki był to singlowy debiut w seniorskiej dru˝ynie narodowej. Polka ju˝ niejednokrotnie udowodniała, ˝e wa˝ne mecze i głoÊne nazwiska rywalek jej nie peszà. Tak było i tym razem. Kania od poczàtku przyj´ła warunki gry dyktowane przez Williams. Obie popełniały sporo bł´dów i miały problemy z serwisem. Festiwal przełamaƒ trwał w najlepsze: w pierwszych siedmiu gemach doszło a˝ do szeÊciu „breaków”. Polka po raz pierwszy utrzymała serwis w ósmym gemie, po chwili przełamała Amerykank´ i miała szans´ zakoƒczyç seta własnym podaniem. Na szansie jednak si´ skoƒczyło. Kani przytrafił si´ bardzo słaby gem i jak

]

Szkoda szans

Trzeba przyznaç, ˝e ten plan zrealizowała wzorcowo, o czym Êwiadczà obrazki z całego pobytu na Hawajach. Niestety nie przeło˝yło si´ to na wynik sportowy. Na korcie biało-czerwone były wyraênie słabsze od Amerykanek. Bez Agi jak bez r´ki

Czego zabrakło, trudno stwierdziç jednoznacznie. Zdecydowanie łatwiej odpowiedzieç na pytanie, kogo zabrakło. OczywiÊcie Agnieszki Radwaƒskiej. Jeszcze

Polsko-amerykaƒskà konfrontacjà rozpoczàł mecz Magdy Linette ze Sloane Stephens. Teoretycznie w tym meczu mieliÊmy najwi´ksze szanse na zwyci´stwo – pierwsza rakieta Polski kontra druga rakieta USA. Ale tylko teoretycznie. 22-letnia Stephens dobrze zacz´ła sezon, wygrała turniej w Auckland, a w rankingu awansowała na 25. miejsce. Jej przewaga szybko uwidoczniła si´ na korcie. Jedynym pozytywnym aspektem pierwszego seta było pewne utrzymanie podania przez Linette w gemie otwarcia. Póêniej do głosu doszła Stephens i dwukrotnie przełamała Polk´. Przed druga partià ze swojej roli Êwietnie wywiàzała si´ Jans-Ignacik. Natchn´ła Linette do walki, co szybko przeło˝yło si´ na wynik. Poznanianka wyraênie przyspieszyła, Stephens zacz´ła seryjnie popełniaç proste bł´dy i zrobiło si´ 4:0. Niestety w tym przypadku sprawdziło si´ powiedzenie „łatwo przyszło, łatwo poszło". Od tego momentu Stephens wygrała szeÊç gemów z rz´du i zakoƒczyła spotkanie. – Na pewno zagrałam bardziej agresywnie. ˚ałuj´, ˝e nie udało mi si´ utrzymaç dobrej gry i doprowadziç do trzeciego seta – mówiła po meczu Linette. Przyznała równie˝, ˝e Stephens to bardzo niewygodna rywalka. – Mo˝na odnieÊç wra˝enie,

Venus Williams i reprezentacja USA w drodze do Grupy Âwiatowej

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

21


Puchar Federacji ]

Paula Kania postraszyła Venus Williams

to bywa w pojedynkach z rywalkami tej klasy co siedmiokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych, wi´cej okazji ju˝ nie było. – Cały czas zachowywałam spokój. MyÊl´, ˝e ona jest silniejsza, gdy pozostaje z tyłu. Gdy musi atakowaç, nie czuje si´ ju˝ tak pewnie, dlatego przy stanie 4:5 zagrałam na jej stron´ kilka piłek, a ona si´ pomyliła – zdradziła po meczu Williams. W drugiej partii przewaga Amerykanki była bardziej wyraêna. Polka miała swoje pi´ç minut, gdy w piàtym gemie w Êwietnym stylu wygrała cztery akcje z rz´du i odrobiła strat´ przełamania. Niestety dorobek Kani ju˝ si´ nie powi´kszył, a Williams wygrała w ciàgu 1 godziny i 12 minut. Amerykanki były regularne niemal jak szwajcarski zegarek – mecz Stephens z Linette trwał tylko o minut´ dłu˝ej. – Pora˝ka z Williams to dla mnie dobra lekcja na przyszłoÊç – mówiła Kania. Polka w ˝artobliwym tonie komentowała te˝ panujàce na Hawajach warunki. – Niebo było zbyt niebieskie. Normalnie si´ to nie zdarza. Przy serwisie brakowało jakiegokolwiek punktu odniesienia. Do koƒca pod wiatr

Przed drugim dniem rywalizacji sytuacja Polek była, delikatnie mówiàc, nienajlepsza. Szanse na odrobienie strat i odwrócenie losów spotkania nale˝ało rozpatrywaç w kategorii cudów. W niedziel´ w Kailua Kona panowały trudniejsze warunki, zawodniczkom w grze przeszkadzał silny wiatr. Nie był to jednak wiatr zmian, gdy˝ wydarzenia na korcie w dalszym ciàgu przebiegały według znanego ju˝ scenariusza. Venus Williams pokonała Magd´ Linette po 62 minutach i wszystko było ju˝ jasne. DoÊwiadczenie Amerykanki pozwoliło jej znacznie sprawniej przystosowaç si´ do

wymagajàcych warunków, miała o wiele mniej problemów z serwisem ni˝ Polka. DoÊç powiedzieç, ˝e Linette dała si´ przełamaç czterokrotnie, a sama pierwszego „breakpointa”, na dodatek niewykorzystanego, wypracowała dopiero w ostatnim gemie pojedynku. Zgodnie z regulaminem Pucharu Federacji przy wyniku 3:0 nie rozgrywa si´ czwartego spotkania singlowego. Rywalizacj´ zamyka mecz deblowy, który oczywiÊcie ma ju˝ bardziej towarzyski charakter. Do gry podwójnej przystàpiła grajàca kapitan, Klaudia Jans-Ignacik, a jako partnerk´ wybrała Paul´ Kani´. Po drugiej stronie siatki stan´ły awizowane do debla ju˝ w pierwotnym planie Bethanie Mattek-Sands i CoCo Vandeweghe. Amerykanki wygrały równie˝ ten mecz. Teraz Tajwan

Polki spotkały si´ z Amerykankami w Pucharze Federacji po raz czwarty w historii i po raz czwarty zakoƒczyły rywalizacj´ bez zdobycia ani jednego punktu. Mimo gładkiej pora˝ki kapitan naszej reprezentacji doszukiwała si´ pozytywów. – Dla mnie to wa˝na lekcja. Nie mówi´ tylko o tym weekendzie, ale o całym tygodniu. Najwa˝niejsze, ˝e nasza dru˝yna dobrze funkcjonuje, wi´c b´dziemy màdrzejsze podczas kolejnego meczu. Nast´pny sprawdzian czeka ju˝ w kwietniu. Reprezentacja Polski zmierzy si´ na własnym korcie z Tajwanem. Zwyci´˝czynie zagrajà w sezonie 2017 w Grupie Âwiatowej II, natomiast pokonane w Grupie I właÊciwej strefy regionalnej. Czy do dru˝yny wróci Agnieszka Radwaƒska? Nie wiadomo – Puchar Federacji wpasował si´ mi´dzy turnieje w Katowicach i Stuttgarcie, które w ostatnich latach sà stałà pozycjà w kalendarzu startów najlepszej polskiej tenisistki. A bez niej o zwyci´stwo mo˝e byç bardzo trudno. G

PUCHAR FEDERACJI GRUPA ÂWIATOWA II KALLUA KONA, 06-07.02

Magda Linette uczy si´, jak byç liderkà reprezentacji

22 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

USA – Polska 4:0. Sloane Stephens – Magda Linette 6:2, 6:4; Venus Williams – Paula Kania 7:5, 6:2; V. Williams – Linette 6:1, 6:2; Bethanie Mattek-Sands, CoCo Vandeweghe – Klaudia Jans-Ignacik, Kania 6:1, 7:5. Pozostałe wyniki Grupy Âwiatowej II: Słowacja – Australia 2:3; Kanada – BiałoruÊ 2:3; Serbia – Hiszpania 0:4. Dru˝yny, które wygrały, b´dà walczyły o awans do Grupy Âwiatowej, a pokonane o pozostanie w Grupie Âwiatowej II.



Puchar Federacji

Amelie Mauresmo nie miała w Marsylii ˝adnych powodów do zmartwieƒ

Pomaraƒczowy cud åwierçfinały Pucharu Federacji nie były zbyt szcz´Êliwe dla gospodyƒ. Tylko Francuzki Êwi´towały zwyci´stwo na swoim korcie. Do półfinałów awansowały równie˝ Czeszki, Szwajcarki i Holenderki. Zaimponowały szczególnie te ostatnie, pokonujàc w Moskwie faworyzowane Rosjanki. Tekst Tomasz Krasoƒ | Foto AFP / East News dru˝ynie „pomaraƒczowych” nie było ani jednej tenisistki z czołowej setki rankingu WTA, podczas gdy kapitan Anastazja Myskina mogła przebieraç w gwiazdach. Tym razem postawiła na Swietłan´ Kuzniecowà, Jekatarin´ Makarowà, Dari´ Kasatkin´ i Mari´ Szarapowà, choç ta ostatnia otwarcie mówiła o problemach zdrowotnych i braku gotowoÊci do gry. Nawet kapitan Holandii

W

24 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Paul Haarhuis przyznawał, ˝e jego dru˝yna b´dzie potrzebowała cudu. Miny rosyjskich kibiców były niet´gie ju˝ po pierwszym dniu. Najpierw Kiki Bertens pokonała w dwóch setach Makarowà, a nast´pnie klasyfikowana na 141. miejscu w rankingu WTA Richel Hogenkamp doło˝yła drugi punkt, wygrywajàc z Kuzniecowà. Na dodatek mecz ten zapisał si´ w annałach Pucharu Federacji ze wzgl´du

na długoÊç gry. Trwał dokładnie 4 godziny, czyli o 11 minut dłu˝ej ni˝ dotychczasowych rekord. Hogenkamp zwyci´˝yła 10:8 w trzecim secie. W niedziel´, zamiast rosyjskiej pogoni, publicznoÊç obserwowała imponujàcy finisz przyjezdnych. Bertens oddała zaledwie pi´ç gemów zm´czonej sobotnim maratonem Kuzniecowej i zapewniła swojej dru˝ynie zwyci´stwo. Ju˝ ósme


z rz´du – Holenderski sà niepokonane w Pucharze Federacji od 2014 roku, gdy rozpoczynały marsz do czołówki jeszcze w rozgrywkach strefowych. Do półfinału awansowały po raz pierwszy od 1997 roku.

Kiki Bertens zdobyła w Moskwie dwa punkty

Liderka z drugiego planu

Nie tylko w Moskwie działy si´ rzeczy niezwykłe. W Klu˝-Napoce, gdzie Rumunki podejmowały Czeszki, w role liderek wcieliły si´ drugie rakiety obu dru˝yn. Simona Halep zdecydowała si´ przesunàç operacj´ przegrody nosowej, by pomóc narodowej dru˝ynie, lecz ju˝ pierwszego dnia zawiodła, przegrywajàc w trzech setach z Karolinà Pliszkovà. W jeszcze gorszej dyspozycji jest Petra Kvitova, która uległa najpierw Monice Niculescu, a nast´pnie Halep. Obroƒczynie tytułu znalazły si´ wi´c pod Êcianà, ale udowodniły, ˝e nieprzypadkowo sà najlepszà dru˝ynà ostatnich lat. Tym razem całà prac´ wykonała Karolina Pliszkova – zdobyła dwa punkty w singlu, a w deblu wsparła Barbor´ Strycovà. I tak Czeszki po raz ósmy z rz´du zagrajà w półfinale. Koniec Êwi´towania

Do ostatniej chwili wa˝yły si´ równie˝ losy zwyci´stwa w Lipsku, gdzie bohaterkà meczu Niemcy – Szwajcaria nie została uskrzydlona triumfem w Melbourne And˝elika Kerber, lecz Belinda Bencic. Niespełna 19-letnia Szwajcarka wzi´ła na swoje barki ci´˝ar odpowiedzialnoÊci za koƒcowy wynik, co miało szczególnà wartoÊç zwłaszcza w niedziel´. Po pierwszym dniu rywalizacji był bowiem remis, a punk-

ty zgodnie z planem zdobyły Bencic w meczu z Andreà Petkovic oraz Kerber w spotkaniu z Timeà Bacsinszky. W niedziel´ Bencic po raz trzeci w karierze bez straty seta pokonała Kerber. Nadzieje gospodarzy przedłu˝yła pokerowa zagrywka kapitan Barbary Rittner, która przeciwko Bacsinszky wystawiła Annik´ Beck. Dwa tygodnie wczeÊniej Niemka ograła Szwajcark´ w Australian Open. W singlowym debiucie w Pucharze Fede-

PUCHAR FEDERACJI åWIERåFINAŁY GRUPY ÂWIATOWEJ 06-07.02 Klu˝-Napoka. RUMUNIA – CZECHY 2:3. Simona Halep – Karolina Pliszkova 7:6(4), 4:6, 2:6; Monica Niculescu – Petra Kvitova 6:3, 6:4; Halep – Kvitova 6:4, 3:6, 6:4; Niculescu – Ka. Pliszkova 4:6, 6:4, 3:6; Andreea Mitu, Raluca Olaru – Ka. Pliszkova, Barbora Strycova 2:6, 3:6. Lipsk. NIEMCY – SZWAJCARIA 2:3. Andrea Petkovic – Belinda Bencic 3:6, 4:6; Angelique Kerber – Timea Bacsinszky 6:1, 6:3; Kerber – Bencic 6:7(4), 3:6; Annika Beck – Bacsinszky 7:5, 6:4; Anna-Lena Groenefeld, Petkovic – Martina Hingis, Bencic 3:6, 2:6. Marsylia. FRANCJA – WŁOCHY 4:1. Kristina Mladenovic – Camila Giorgi 6:1, 4:6, 1:6; Caroline Garcia – Sara Errani 6:3, 7:5; Mladenovic – Errani 7:6(4), 6:1; Garcia – Giorgi 6:3, 6:4; Garcia, Mladenovic – Martina Caregaro, Errani 6:0, 6:1. Moskwa. ROSJA – HOLANDIA 1:3. Jekaterina Makarowa – Kiki Bertens 3:6, 4:6; Swietłana Kuzniecowa – Richel Hogenkamp 6:7(4), 7:5, 8:10; Kuzniecowa – Bertens 1:6, 4:6; Daria Kasatkina, Makarowa – Cindy Burger, Arantxa Rus 6:0, 6:2. Pary półfinałowe (16-17 kwietnia): Szwajcaria – Czechy, Francja – Holandia.

racji powtórzyła ten wynik i doprowadziła do remisu. Debel to jednak silna broƒ Szwajcarek. U boku Bencic wystàpiła sama Martina Hingis. Choç liderka deblowego rankingu WTA narzekała, ˝e trudno jej było si´ skoncentrowaç po długim oczekiwaniu, to po Êrednim poczàtku weszła na najwy˝szy poziom. Hingis i Bencic oddały Annie-Lenie Groefeld i Petkovic tylko pi´ç gemów. Szwajcaria wróciła do fazy półfinałowej Pucharu Federacji po 18 latach. Spokojnie, to tylko 0:1

Jako jedyne atut własnego kortu wykorzystały Francuzki. Trójkolorowe, tak jak przed rokiem, pokonały w çwierçfinale Włoszki, choç znów zacz´ły od straty punktu (Kristiny Mladenovic z Camilà Giorgi). Jak si´ póêniej okazało, zdobywczynie Pucharu Federacji w latach 2009, 2010 i 2013 dorobku ju˝ nie powi´kszyły. Du˝a w tym zasługa kapitan reprezentacji Francji Amelie Mauresmo. Uspokoiła nerwowà atmosfer´ w dru˝ynie, natchn´ła do Êwietnej gry Caroline Garci´, która pokonała Sar´ Errani, a w niedziel´ jeszcze raz zaufała Mladenovic. Ta równie˝ poradziła sobie z liderkà Włoszek, a zwyci´stwo przypiecz´towała Garcia. G

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

25


Tenis na Êwiecie

26 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016


Po˝egnanie

zakapiora Przez lata wyprowadzał z równowagi rywali, s´dziów i połow´ kibiców, ale jeszcze mocniej rozkochiwał w sobie drugà połow´. Jedno jest pewne: na kortach b´dzie nudniej. I ciszej. Zgodnie z zapowiedziami, podczas Australian Open zakoƒczył karier´ Lleyton Hewitt . Tekst Jarosław K. Kowal | Foto AFP / East News o ˝adna tradycja, raczej wyjàtek. Nie ka˝da konferencja prasowa podczas turnieju wielkoszlemowego koƒczy si´ lampkà szampana i okrzykami: „Hip-hip, hura!”. Nie ka˝dy mecz koƒczy si´ owacjà na stojàco dla pokonanego i wbiegni´ciem jego dzieci na kort. A jeÊli zdarza si´ właÊnie coÊ takiego, to oznacza tylko jedno – ˝e wybitny tenisista właÊnie rozegrał ostatni singlowy mecz w karierze i trzeba go godnie po˝egnaç. W innych okolicznoÊciach takiej kariery koƒczyç nie wypadało. „Dzi´kuj´ ci za te wszystkie lata” – mo˝na było wyczytaç na jednym z transparentów. To musiało nastàpiç właÊnie w tym miejscu, na Rod Laver Arena, w samym sercu pierwszego w sezonie turnieju wielkoszlemowego. Lleyton Hewitt nigdy go nie wygrał, ale – mimo niewyparzonego j´zyka i ekscentrycznego stylu bycia – tu zawsze mógł czuç wsparcie tysi´cy kibiców. To po prostu musiało wydarzyç si´ podczas Australian Open. – Nigdy niczego nie zostawiłem w szatni. I to jest coÊ, z czego mog´ byç dumny, bo przez całà karier´ dawałem z siebie sto procent – mówił, stojàc na Êrodku kortu centralnego. W Australian Open grał nieprzerwanie od 20 lat i właÊnie po raz ostatni ukłonił si´ trybunom. Chwil´ wczeÊniej przegrał w drugiej rundzie z Davidem Ferrerem

T

2:6, 4:6, 4:6 w ostatnim singlowym meczu w karierze. Widaç było, ˝e jest wzruszony, ale robi wszystko, by nie uroniç łzy. – No dobra, mo˝e kilka łez faktycznie popłyn´ło – uÊmiechnàł si´ potem. Ale nie rozkleił si´ nawet wtedy, kiedy na Êrodek kortu nieoczekiwanie wbiegła trójka jego dzieci: córki Mia i Ava oraz syn Cruz. – To idealne miejsce, aby powiedzieç „dzi´kuj´” – zakoƒczył i zabrał dzieciaki na konferencj´ prasowà. One szampana na jej zakoƒczenie oczywiÊcie nie dostały, choç rezolutnie wysłuchiwały pytaƒ. Idol idoli

Choç min´ło 10 lat, od kiedy zagrał w finale w Melbourne, choç od ponad szeÊciu nie było go nawet w çwierçfinale turnieju wielkoszlemowego, choç wychodzàc po raz ostatni na kort był dopiero 306. rakietà Êwiata, to nikt nie miał tego dnia wàtpliwoÊci: karier´ zakoƒczyła wielka postaç. Wystarczy wczytaç si´ w to, co powiedzieli o nim najsłynniejsi. Roger Federer: „Dzi´kuj´ za wszystko, co zrobiłeÊ dla tenisa. Podobało mi si´ te˝ to, w jaki sposób komentowałeÊ mecze”. Rafael Nadal: „Nasze spotkania zawsze były wyjàtkowe. JesteÊ dla mnie wielkà inspiracjà pod wzgl´dem tenisowym i mentalnym. I b´dziesz nià równie˝ dla kolejnych pokoleƒ”.

Andy Murray: „Kiedy dorastałem, byłeÊ moim idolem. Zawsze byłeÊ miły i pomocny, kiedy wiele lat póêniej spotykaliÊmy si´ na turniejach. Doceniam to. Ciesz si´ emeryturà, zasłu˝yłeÊ na nià”. Wszystkie te wypowiedzi zostały wyÊwietlone na telebimie, kiedy Hewitt stał na korcie centralnym i udzielał ostatniego pomeczowego wywiadu. Tego ostatniego dnia troch´ po˝artował, dzi´kował wszystkim dookoła, a za ka˝dym razem, kiedy robił przerw´ w mówieniu, rozlegały si´ brawa. Wszyscy stali. David Ferrer, choç wygrał, był tylko postacià z dalszego planu. Po meczu nie chciał odstawaç od reszty i te˝ chwalił zwyci´zc´. Stwierdził, ˝e Hewitt zawsze był dla niego wzorem i ˝e wielkiej woli walki mo˝e mu zazdroÊciç ka˝dy. – Czuj´ si´ szcz´Êciarzem. Ciesz´ si´ z tego, jakà miałem karier´ – zapewnił Australijczyk, który w lutym koƒczy 35 lat (˝yczenia od „Tenisklubu” na str. 19). W tej karierze wszystko toczyło si´ szybciej ni˝ w innych i szybciej te˝ zacz´ło gasnàç. Pete Sampras, którego pokonał w finale US Open w 2001 roku, namaÊcił Hewitta na swojego nast´pc´, ale Australijczyk poszedł własnà drogà. Kariera prawie idealna

Karier´ przez wielkie K zaczàł bardzo wczeÊnie. Jeszcze nie mógł legalnie kupowaç piwa w sklepie i o zgod´ na póêne wyjÊcie z domu musiał pytaç rodziców, a ju˝ było o nim głoÊno. Szaleƒstwo zacz´ło si´ półtora miesiàca przed jego 17. urodzinami. W Adelajdzie, rodzinnym mieÊcie, pokonał Andre Agassiego po dwóch tiebreakach i zaczàł wywracaç Êwiat tenisa do góry nogami. Potem wszystko działo si´ nagle, do wielkich sukcesów dochodził szybciej ni˝ inni. W wieku 20 lat i dziewi´ciu miesi´cy wygrał US Open i został najmłodszym w historii liderem Êwiatowego rankingu. Był nim w sumie przez 80 tygodni. Potem jeszcze m.in. wygrał Wimbledon i dwa Mastersy. Kariera idealna? W po˝egnalnym wywiadzie tego nie powiedział, ale łatwo si´ domyÊliç, ˝e b´dzie mu brakowało tylko jednego tytułu: za zwyci´stwo w Australian Open. WłaÊnie w Melbourne, w styczniu 1997 roku, zaczàł karier´ zawodowego tenisisty (oczywiÊcie został przy okazji najmłodszym w historii uczestnikiem Wielkiego Szlema). Tu rozegrał najprawdopodobniej najpóêniej zakoƒczony oficjalny

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

27

]


Tenis na Êwiecie

Lleyton Hewitt zdà˝ył przed Rogerem Federerem – wygrał Wimbledon

W Pucharze Davisa był na ka˝de powołanie

]

mecz w historii tenisa – z Marcosem Baghdatisem bił si´ o zwyci´stwo do 4:34 nad ranem. I wygrał. W 2005 roku został pierwszym od 17 lat Australijczykiem, który wystàpił w finale Australian Open. Przyciàgnàł przed ekrany telewizorów rekordowà widowni´, ale przegrał z Maratem Safinem. Nigdy potem nie był ju˝ tak blisko spektakularnego sukcesu. Coraz cz´Êciej zmieniał trenerów

28 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

i miewał problemy ze zdrowiem. Szukał nowych rozwiàzaƒ, próbował wróciç dawnej formy. I czasami zbli˝ał si´ do czołówki, by zaraz znów si´ od niej oddaliç. Krew zamiast potu

– Jest niezwykle uparty. Nie da mu si´ powiedzieç, jak ma post´powaç, co graç i jak si´ zachowywaç na korcie. I dzi´ki temu został mistrzem – mówił w rozmowie

z „The New York Times” trener Darren Cahill, który pomógł mu zasiàÊç na fotelu lidera rankingu ATP. A˝ dziwne, ˝e Hewitt nie zakoƒczył po˝egnalnego przemówienia słynnym okrzykiem „C’mon!” OczywiÊcie nie on pierwszy go u˝ywał, ale z nikim innym nie kojarzy si´ tak bardzo jak z nim. Zaczepne zawołanie idealnie pasowało do jego zaczepnego stylu gry i zaczepnego wizerunku. W Australii sà tacy, którzy za nim nie przepadajà, ale wi´kszoÊç go pokochała. By uniknàç płacenia wysokich podatków wyprowadził si´ z rodzinà na Bahamy, ale przywiàzanie do rodzinnego kraju podkreÊla na ka˝dym kroku. Zapracował na uznanie tak˝e tym, ˝e nigdy nie odmawiał gry w Pucharze Davisa. Nawet jeÊli na mecz było mu zupełnie nie po drodze. – Zostanie zapami´tany jako ktoÊ, kto zostawia krew na korcie – mówi Cahill, tym razem jako były kapitan reprezentacji Australii. Nie dało si´ byç wobec niego oboj´tnym, bo on nigdy nie był oboj´tny. Wobec niczego. Na korcie si´ wÊciekał, denerwował, krzywił, prze˝ywał, wymachiwał r´kami, a w dodatku miał niewyparzony j´zyk. Potrafił irytowaç rywali – głoÊno było m.in. o jego oschłych stosunkach z tenisistami z Argentyny. Nie był te˝ pupilkiem s´dziów. Kiedy nie zgadzał si´ z decyzjami, nie potrafił stłumiç złoÊci, tylko rzucał oskar˝eniami na lewo i prawo. Przepraszaç musiał kilka razy. Na przykład gdy podczas Roland Garros wyzywał arbitra od upoÊledzonych. Zdà˝ył nawet zapracowaç na miano rasisty, kiedy sugerował, ˝e czarnoskóry s´dzia pomaga jego czarnoskóremu rywalowi (Jamesowi Blake’owi). Podpadł te˝ organizacjom broniàcym praw osób homoseksualnych, gdy nazwał arbitra „ciotà”. Na jego huczne rozstanie z tenisem mógł paÊç korupcyjny cieƒ. Tu˝ przed ostatnim meczem w karierze nazwisko Hewitta znalazło si´ na liÊcie zawodników podejrzanych o ustawianie meczów. OczywiÊcie, wÊciekł si´. – Nie sàdz´, by ktokolwiek wierzył, ˝e byłem w to wplàtany. To jakiÊ absurd albo ˝art – wypalił. KiedyÊ trzeba było go uspokajaç, dziÊ sam b´dzie strofował innych. Hewitt nie odchodzi od tenisa na najwy˝szym poziomie, bo zostaje kapitanem daviscupowej reprezentacji Australii. W nowej roli zadebiutuje w marcu przeciwko Stanom Zjednoczonym. Gdzie? Jasne, ˝e w Melbourne! G



Tenis na Êwiecie

Z lustrem nie ro Od 1977 roku ˝adna brytyjska tenisistka nie awansowała do półfinału Australian Open, a od 1983 – do półfinału jakiegokolwiek innego turnieju wielkoszlemowego. A˝ wreszcie pojawiła si´ Australijka z w´gierskimi korzeniami i paszportem Zjednoczonego Królestwa – Johanna Konta. Tekst Antoni Cichy | Foto AFP / East News

1983 roku, kiedy Jo Durie grała w półfinale US Open, Êwiat uczył si´ obsługi pierwszej wersji programu Microsoft Word, Ronald Reagan wprowadzał w Stanach Zjednoczonych plan zwany „Star Wars”, a Brytyjczykom nie przyszło nawet do głowy, ˝e na kolejny wyst´p ich reprezentantki w półfinale turnieju wielkoszlemowego przyjdzie im czekaç prawie 33 lata. Rok temu wyst´p Johanny Konty w turnieju głównym Australian Open le˝ał w sferze marzeƒ. Była mało znanà, w porównaniu choçby z kilkoma rodaczkami, tenisistkà z drugiej setki. Po raz trzeci podj´ła prób´ przebicia si´ przez kwalifikacje i po raz trzeci zakoƒczyło si´ to niepowodzeniem. Poprzednie przygody Brytyjki z rozgrywkami wielkoszlemowymi wyglàdały podobnie i niejednokrotnie trwały tylko jednà rund´ eliminacyjnà. Do US Open 2015 Konta wygrała jeden jedyny mecz – właÊnie w Nowym Jorku, ale lata temu… Dokładnie w 2012 roku.

W

Trzeci paszport

W metryce Konty rok 2012 nie jest bez znaczenia tak˝e z innych, pozasportowych wzgl´dów. Australijka z w´gierskimi korzeniami – jej rodzice pochodzà z W´gier, a ona sama biegle mówi po w´giersku – odebrała wtedy brytyjski paszport. Sport miała we krwi od urodzenia. Dziadek Tamas Kertesz był piłkarzem

30 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016


zmawia

i w latach 50. XX wieku grał w Ferencvarosu Budapeszt. Zdobył nawet dwa mi´dzynarodowe trofea. Póêniej prowadził reprezentacj´ Ghany. W Wielkiej Brytanii Konta mieszka od 2005 roku, ale do decyzji o przyj´ciu tamtejszego obywatelstwa dojrzewała przez siedem lat. Teraz ma trzy paszporty, bo australijski i w´gierski zachowała. – Czuj´ si´ Brytyjkà, poniewa˝ mieszkam tu od wielu lat, mam tu przyjaciół, znajduj´ wsparcie dla kariery tenisowej – mówiła w 2012 roku. – Nie przyjechałam tu jednak z nastawieniem, ˝e zostan´ Brytyjkà. To był stopniowy proces – wyjaÊniała. W historii jej ˝ycia znalazł si´ te˝ krótki rozdział w Barcelonie, gdzie przez pewien

czas trenowała w akademii SanchezCasal, zanim na dobre nie przeniosła si´ z rodzicami na Wyspy. Brytyjczycy przyj´li jà z otwartymi ramionami. Kobiecy tenis na Wyspach wcià˝ stara si´ wydostaç z dołka. Brytyjki nadal grajà w Grupie I Pucharu Federacji, czyli trzeciej klasie rozgrywkowej. Dobrze rokujàca 21-latka, choç bez wi´kszych sukcesów w juniorskich turniejach wielkoszlemowych, mogła byç wi´c nadziejà na sukcesy w turniejach WTA. I rzeczywiÊcie, Konta znalazła Êrodek na ból głowy wyspiarskich kibiców tenisa w ˝eƒskim wydaniu. Zaj´ło jej to trzy lata, ale szanse – a były dwie – które dał jej los, wykorzystała nale˝ycie. Połow´ poprzedniego sezonu sp´dziła na turniejach rangi ITF Women’s Circuit. W rozgrywkach pod egidà WTA pojawiała si´ sporadycznie. Moment przełomowy nastàpił na Roland Garros. Konta przebrn´ła tam przez kwalifikacje, a w pierwszej rundzie turnieju głównego stoczyła bardzo zaci´ty pojedynek z Denisà Allertovà. Dopiero si´ rozkr´cała. W czerwcu dostała „dzikie karty” do trzech turniejów rozgrywanych w Anglii. W Nottingham doszła do çwierçfinału, w Birmingham odpadła w drugiej rundzie, ale po trzysetowym meczu z Karolinà Pliszkovà, a w Eastbourne ponownie zagrała w çwierçfinale, eliminujàc po drodze Jekaterin´ Makarowà i Garbine Muguruz´. Teraz si´ zacznie

Mimo wyst´pów, które nie przeszły bez echa, Koncie nadal daleko było do pierwszej

„100”, jednak stopniowo si´ do niej zbli˝ała. Dwa wygrane turnieje ITF, czwarta runda US Open i pierwsze od trzech lat zwyci´stwo w Wielkim Szlemie, a potem kolejny çwierçfinał – tym razem w Wuhan – sprawiły, ˝e sezon, który zaczynała na 150., skoƒczyła na 47. miejscu. Do Australian Open 2016 kwalifikowaç si´ ju˝ nie musiała, lecz i tak nikt nie dawał jej wi´kszych szans. Nazwisko Konty pojawiało si´ tylko w jednym kontekÊcie – w pierwszej rundzie trafiła na nià Venus Williams. Rywalka nie skreczowała, nie poddała meczu. Walczyła i po prostu przegrała. Pierwszego seta reprezentantka Wielkiej Brytanii straciła dopiero w czwartej rundzie przeciwko Jekaterinie Makarowej, jakby naocznego Êwiadka jej sukcesów. WczeÊniej pokonała Saisai Zhang i Denis´ Allertovà, rozprawiajàc si´ z przeszłoÊcià. W çwierçfinale spotkały si´ dwie pi´kne, niemal bajkowe historie – Shuai Zhang w wieku 27 lat po raz pierwszy przeszła rund´ w Wielkim Szlemie – ale na korcie wi´cej argumentów tych typowo tenisowych miała Brytyjka. Wspaniała przygoda Konty dobiegła koƒca po spotkaniu z Angelique Kerber, ale półfinał znaczy dla niej wi´cej ni˝ dla wielu zwyci´stwo. Mimo nagłego wzrostu zainteresowania ze strony mediów, ona sama zachowuje spokój; zapytana, czy weszła do grona zawodniczek liczàcych si´ w ka˝dym wielkim turnieju, odparła: – Nie zamierzam byç cz´Êcià ˝adnej grupy. Chc´ byç tak dobra, jak tylko si´ da. Nie patrz´ w lustro i nie mówi´ sobie: „Zobacz, jesteÊ tym numerem na Êwiecie.” Nie przyjmuj´ takiego spojrzenia na karier´. Po Australian Open Konta awansowała do czołowej „30” Êwiatowego rankingu, a Brytyjczycy uwierzyli, ˝e zacznà czerpaç radoÊç z wyst´pów nie tylko Andy’ego i Jamiego Murrayów. 32 lata min´ły, od kiedy i Brytyjczyk, i Brytyjka grali w półfinale tego samego turnieju wielkoszlemowego. Teraz – pewnie jak i w 1983 roku – nikt sobie nie wyobra˝a, by na kolejnà powtórk´ trzeba było znów czekaç a˝ trzy dekady. Australian Open to nie Wimbledon, a dla brytyjskich kibiców sukces przy Church Road ma wyjàtkowy smak. G

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

31


Tenis na Êwiecie

Sà powody do zakupów

Agnieszka Radwaƒska po raz drugi w karierze rozpocz´ła sezon od zdobycia tytułu WTA. W 2013 roku krakowianka bez straty seta triumfowała w Auckland, a teraz powtórzyła to osiàgni´cie w Shenzhen. Tekst Michał JaÊniewicz Foto AFP / East News

estem tutaj pierwszy raz, a granie w nowym miejscu zawsze mnie ekscytuje. Nie miałam jeszcze okazji zobaczyç miasta, poniewa˝ na razie dostosowuj´ si´ do warunków klimatycznych i kortów. Zwiedz´ je póêniej; słyszałam, ˝e jest tutaj du˝o fajnych sklepów – mówiła jeszcze przed rozpocz´ciem Shenzhen Open najlepsza polska tenisistka. Radwaƒska na zakupy solidnie zapracowała, gdy˝ wygrała turniej bez straty seta, si´gajàc po 18. w karierze tytuł WTA (siódmy w Azji). Nagrodà równie˝ był awans na 4. miejsce rankingu, co miało znaczenie podczas losowania Australian Open. Polce ułatwiły zadanie kontuzje i pora˝ki innych tenisistek. W efekcie jej najwy˝ej notowanà przeciwniczkà była dopiero 95. w rankingu Anna-Lena Friedsam. Ju˝ drugiego dnia turnieju Petra Kvitova skreczowała ze wzgl´du na problemy ˝ołàdkowe po rozegraniu jednego seta z Saisai Zheng. Podobne dolegliwoÊci dopadły niestety tak˝e Magd´ Linette, która do meczu pierwszej rundy w ogóle nie przystàpiła.

J

Kruche zdrowie

Agnieszka Radwaƒska jest tenisistkà dojrzałà – wygrała ju˝ 18 turniejów

32 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Poczàtek sezonu przebiegł pod znakiem problemów zdrowotnych czołowych tenisistek. Z udziału w turnieju w Brisbane zrezygnowały Simona Halep (uraz lewej nogi) i Maria Szarapowa (kontuzja lewego przedramienia). Nic nie bolało Wiktorii Azarenki, która po tytuł si´gn´ła w imponujàcym stylu – w czterech spotkaniach straciła łàcznie 15 gemów, a finał z And˝elikà Kerber rozstrzygn´ła w 73 minuty. Był


Richard Gasquet przedłu˝ył francuskie panowanie w Montpellier

to pierwszy wygrany turniej Białorusinki od ponad dwóch i pół roku. – Moje marzenia spełniajà si´, kiedy tylko wchodz´ na kort. Chciałabym podzi´kowaç wam wszystkim, ˝e dajecie mi tak wielkà motywacj´ – zwróciła si´ po finale do publicznoÊci była liderka Êwiatowego rankingu. W Auckland obyło si´ bez wi´kszych problemów zdrowotnych, ale ju˝ w pierwszej rundzie odpadły najwy˝ej rozstawione – Venus Williams i Ana Ivanoviç. Po drugi tytuł w karierze si´gn´ła Sloane Stephens, która w meczu o tytuł nie dała szans Julii Goerges. Ciàg dalszy wycofaƒ z turniejów miał miejsce w Sydney, gdzie doszło do epidemii grypy ˝ołàdkowej. WłaÊnie taki powód rezygnacji z rywalizacji podały Kvitova, Kerber i Belinda Bencic (Czeszka przed rozpocz´ciem turnieju, a Niemka i Szwajcarka ju˝ w trakcie). Po losowaniu z imprezy wycofała si´ tak˝e Agnieszka Radwaƒska. Niepokonana w deszczowym Sydney okazała si´ Swietłana Kuzniecowa. Rosjanka w ciàgu jednego dnia wygrała trzysetowy półfinał z Halep oraz 55-minutowy mecz o tytuł z Monicà Puig. W Hobart z drabinki turniejowej w ostatniej chwili została wykreÊlona Stephens, mistrzyni z Auckland (choroba wirusowa), która miała wystàpiç z nr. 1. Z okazji skorzystała Alize Cornet, która w finale straciła tylko 3 gemy z wcià˝ poszukujàcà formy Eugenie Bouchard.

dwaj najwy˝ej rozstawieni tenisiÊci – David Ferrer (z Jackiem Sockiem) i Jo-Wilfried Tsonga (z Roberto Bautistà-Agutem). Mecz finałowy skoƒczył si´ natomiast ju˝ po 28 minutach, gdy˝ na poczàtku drugiego seta Amerykanin skreczował (grypa). Tym samym Hiszpan si´gnàł po trzeci tytuł w karierze. Turniej w Sydney był jedynà styczniowà imprezà ATP Tour, w której zabrakło przedstawiciela czołowej dziesiàtki rankingu, ale to właÊnie tutaj miał miejsce najbardziej emocjonujàcy finał. W tiebreaku trzeciego seta Viktor Troicki obronił meczbola, wygrał t´ decydujàcà rozgrywk´ 9-7 i si´gnàł po drugi z rz´du triumf w najwi´kszym mieÊcie Australii.

a kulminacja nastàpiła w finale, w którym oddał tylko trzy gemy Rafaelowi Nadalowi. – Znów czułem, ˝e mój tenis jest bliski perfekcji – nie ukrywał lider rankingu, który w Katarze Êwi´tował mały jubileusz: si´gnàł po 60. tytuł w rozgrywkach ATP. Z czwartego triumfu w Chennai (trzeciego z rz´du) mógł si´ z kolei cieszyç Stan Wawrinka. Szwajcar z roli faworyta wywiàzał si´ bezbł´dnie, w czterech spotkaniach nie tracàc seta. – Cały czas staram si´ poprawiaç. Pracuj´ nad tym, ˝eby graç bardziej agresywnie, lepiej zagrywaç forhend i serwis – mówił po finale z Bornà Czoriciem. Drugi raz z rz´du w finale w Brisbane spotkali si´ Roger Federer i Milos Raonic. Dosyç niespodziewanie Kanadyjczyk zrewan˝ował si´ Szwajcarowi za ubiegłorocznà pora˝k´. Słabszà dyspozycj´ Federera w finale tłumaczy niedoleczona choroba wirusowa, którà zaraził si´ od swoich dzieci. Wi´cej niespodziewanych rozstrzygni´ç było w drugim tygodniu sezonu. Półfinały turnieju w Auckland zgodnie przegrali R

E

K

Dwa kierunki

Po Australian Open rozpocz´ła si´ seria turniejów halowych w Europie oraz cykl imprez na kortach ziemnych w Ameryce Łaciƒskiej (tzw. Golden Swing). W Montpellier po drugi z rz´du, a trzeci w karierze tytuł si´gnàł Richard Gasquet, w finale ogrywajàc starszego koleg´ Paula-Henriego Mathieu. W siedmioletniej historii tej imprezy tylko raz nie wygrał reprezentant gospodarzy (w 2012 roku najlepszy był Tomasz Berdych). W finale pierwszego w historii turnieju ATP w Bułgarii spotkali si´ tenisiÊci, którzy w 2016 roku ju˝ raz wznosili puchar za zwyci´stwo – Bautista-Agut i Troicki. Górà był 27-letni Hiszpan, poprawiajàc bilans meczów w sezonie na 12-2. W Quito wygrał z kolei ten sam tenisista co przed rokiem. Na du˝ych wysokoÊciach (prawie 3000 m n.p.m.) najlepiej czuł si´ Victor Estrella-Burgos, ogrywajàc w finale rozstawionego Thomaza Bellucciego. G Wyniki na str. 80 L

A

M

A

Blisko perfekcji

Poczàtek sezonu wÊród panów nie był tak burzliwy jak u paƒ. Novak D˝okoviç zasygnalizował w Doha, ˝e dominacja na Êwiatowych kortach jeszcze mu si´ nie znudziła. Rozkr´cał si´ z meczu na mecz,

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

33


Puchar Davisa

Tradycja czy widowisko? Od kilku lat trwa dyskusja, jak uatrakcyjniç rozgrywki Pucharu Davisa i sprawiç, aby wszyscy zawodnicy regularnie brali w nich udział. Kapitan reprezentacji Polski Radosław Szymanik mówi, ˝e propozycji reform nie brakuje, ale ostatnie słowo i tak b´dzie nale˝ało do ITF. Tekst Antoni Cichy | Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport / PZT

ilka lat temu dyskusj´ o reformie zaczàł Patrick Rafter. Były kapitan reprezentacji Australii próbował namówiç kierownictwo federacji, aby zadbało o uatrakcyjnienie tych jedynych m´skich rozgrywek dru˝ynowych w tenisie. – Przekonywał, ˝e tenis stoi w miejscu, nie idzie do przodu jak inne dyscypliny sportu. Słał pisma, wysunàł kilka propozycji, ale ktoÊ w ITF poczuł si´ obra˝ony. Sprawa otarła si´ o sàd i Rafter musiał si´ wycofaç – mówi Radosław Szymanik. Kapitan reprezentacji Polski uwa˝a, ˝e tenis nie zawsze potrzebuje zmian, czego doskonałym przykładem jest Wimbledon. – Dzi´ki temu, ˝e tak si´ trzyma tradycji, jest rozpoznawalny na całym Êwiecie. Wszyscy co roku pytajà, dlaczego na Wimbledonie nie ma reklam na „wiatrołapach” za kortem, dlaczego stroje sà wcià˝ białe. Wimbledon to najbardziej presti˝owy turniej tak˝e z tego powodu. JeÊli zapytaç zawodników, które rozgrywki chcieliby wygraç, 99 na 100, jeÊli nie wszyscy, odpowie, ˝e właÊnie Wimbledon. Szymanik podtrzymuje jednoczeÊnie, ˝e Pucharowi Davisa, a przede wszystkim samym tenisistom, bo przecie˝ o nich chodzi, niektóre zmiany posłu˝à. Do lamusa pójdà długie piàte sety rodem z turniejów wielkoszlemowych. Przy wyniku 6:6, od tego sezonu poczàwszy, b´dzie rozgrywany tiebreak. – Piàte sety potrafiły byç mordercze. W piàtek pi´ç setów, w niedziel´ pi´ç setów, a w niektórych dru˝ynach jeszcze zdarzało si´, ˝e w sobot´ debel. A w poniedziałek turniej cz´sto na innym kontynencie – przypomina negatywne strony starego systemu kapitan reprezentacji Polski.

K

34 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Wariantów ewentualnej reformy jest kilka, jak relacjonuje Szymanik. Mówi si´ o wydłu˝eniu sezonu Pucharu Davisa do dwóch lat, ale te˝ o wprowadzeniu dwufazowych rozgrywek. W pierwszej rundzie zespoły miałyby graç mecz i rewan˝ (u siebie i na wyjeêdzie), a nast´pnie w wybranym mieÊcie cztery, szeÊç lub osiem dru˝yn spotykałoby si´ w turnieju finałowym. Ten byłby rozgrywany w grupie systemem ka˝dy z ka˝dym. Takie rozwiàzanie uderzyłoby najmocniej w kibiców, którzy oglàdaliby tylko jeden mecz w swoim kraju, oraz w federacje narodowe. Organizacja spotkania wià˝e si´ bowiem z wpływami choçby ze sprzeda˝y biletów, wi´c ITF musiałoby szukaç kompromisu. Gospodarzem finału niekoniecznie byłby natomiast jeden z jego uczestników, jak dzieje si´ obecnie. – Prawdopodobnie impreza byłaby zorganizowana w Azji przez gospodarza, który przyciàgnàłby telewizj´ i sponsorów. Najbardziej pokrzywdzeni byliby kibice. Swojà reprezentacj´ oglàdaliby nie na ˝ywo, lecz w telewizji – nie ukrywa Szymanik. Kolejny problem, jaki zauwa˝a nasz rozmówca, to brak jakichkolwiek przywilejów dla zwyci´zcy. Triumfator Pucharu Davisa zaczyna obron´ tytułu ju˝ w marcu. FinaliÊci nie tylko nie majà taryfy ulgowej, ale grajà cz´Êciej ni˝ choçby półfinaliÊci, którzy koƒczà poprzedni sezon we wrzeÊniu, a nie pod koniec listopada. Zdaniem Szymanika to tenisiÊci powinni mieç głos i wcieliç si´ w rol´ doradców. Novak D˝okoviç wielokrotnie apelował o zmian´ systemu rozgrywek. W zeszłym sezonie nie pomógł reprezentacji, bo musiałby lecieç na inny kontynent tu˝ po zwyci´stwie na Wimbledonie. – ITF powinno pytaç nie federacje, ale zawodników. Skoro D˝okoviç mówi, ˝e format rozgrywek jest zły i nie mo˝e graç we wszystkich meczach, to warto zapytaç go, co proponuje. Mo˝na przecie˝ zrobiç ankiet´ przy okazji turnieju wielkoszlemowego i zadaç zawodnikom pytanie, jakie rozwiàzanie byłoby według nich najlepsze – uwa˝a kapitan reprezentacji Polski. PodkreÊla jednak, ˝e ostatnie słowo i tak zale˝y do ITF i to ITF zdecyduje, czy jakiekolwiek zmiany zostanà wprowadzone czy te˝ nie. G


» PUŁAWY

Termin : 30.04 - 03.05.2016

TENISOWA MAJÓWKA 2016 Z TIE BREAKIEM WIĘCEJ INFORMACJI

WWW.TIEBREAK.PL LUB 608 313 072


Rankingi ATP i WTA

Finału pół,

ale sukces cały!

ATP Entry z 8 lutego

1. Novak D˝okoviç, SRB

16790

1

1

2. Andy Murray, GBR

8945

2

4

3. Roger Federer, SUI

8795

3

2

4. Stanislas Wawrinka, SUI

6325

4

8

5. Rafael Nadal, ESP

4880

5

3

6. David Ferrer, ESP

4325

8

9

7. Kei Nishikori, JPN

4235

7

5

8. Tomasz Berdych, CZE

4200

6

7

9. Jo-Wilfried Tsonga, FRA

2905

10

12 24

10. Richard Gasquet, FRA

2760

9

11. Milos Raonic, CAN

2630

14

6

12. John Isner, USA

2585

11

18

13. Marin Cziliç, CRO

2495

13

10

14. Kevin Anderson, RSA

2305

12

15

15. Gilles Simon, FRA

2235

15

19

16. David Goffin, BEL

1970

16

20

17. Roberto Bautista-Agut, ESP

1935

25

16

18. Gael Monfils, FRA

1800

24

21

19. Dominic Thiem, AUT

1725

20

47

20. Bernard Tomic, AUS

1720

17

49

ewnie, ˝e ka˝da tenisistka i ka˝dy tenisista marzy, aby chocia˝ raz w ˝yciu wygraç turniej Wielkiego Szlema. I gdyby nie Serena Williams (chocia˝ w Melbourne tym razem akurat nie zwyci´˝yła) oraz Novak D˝okoviç, lista triumfatorek i triumfatorów imprez tej rangi byłaby znacznie dłu˝sza. Pod lup´ wzi´liÊmy 15 ostatnich turniejów WS, czyli wszystkie poczàwszy od Wimbledonu 2012. Nieprzypadkowo. Przecie˝ właÊnie wtedy Agnieszka Radwaƒska pierwszy raz w karierze awansowała do wielkoszlemowego półfinału. Min´ły niecałe cztery lata, a najlepsza polska tenisistka ma w dorobku ju˝ pi´ç takich osiàgni´ç. Jakich osiàgni´ç? – zapyta niejeden. Phi, tylko pi´ç… – prychnà inni. Zamiast tłumaczyç i przekonywaç, ˝e raczej nie majà racji, słu˝ymy uprzejmie statystykà. Od lipca 2012 do stycznia 2016 tylko dwie zawodniczki cz´Êciej od Agnieszki Radwaƒskiej docierały do najlepszej czwórki turnieju. Gdyby wi´c awans do półfinału był jak bułka z masłem (na Roland Garros oczywiÊcie bagietka), to przed Polkà byłoby bardziej tłoczno.

P

Półfinały

21. Benoit Paire, FRA

1686

18

143

Serena Williams

22. Viktor Troicki, SRB

1580

22

44

Maria Szarapowa

10 6

23. Jack Sock, USA

1570

26

53

Wiktoria Azarenka

5

24. Fabio Fognini, ITA

1515

21

26

AGNIESZKA RADWA¡SKA

5

25. Feliciano Lopez, ESP

1495

19

14

Eugenie Bouchard

3

26. Ivo Karloviç, CRO

1450

23

25

Simona Halep

3

27. Grigor Dimitrow, BUL

1330

28

11

Na Li

3

28. Jeremy Chardy, FRA

1255

31

34

Sara Errani

2 2

29. Steve Johnson, USA

1240

32

42

Angelique Kerber

30. Thomaz Bellucci, BRA

1200

37

63

Jelena Makarowa

2

Flavia Pennetta

2

585

57

43

220. Michał Przysi´˝ny

99. Jerzy Janowicz

240

201

186

298. Kamil Majchrzak

365

163

276

439. Andrzej KapaÊ

93

424

441

466. Grzegorz Panfil

85

420

321

582. Paweł CiaÊ

56

566

771

608. Maciej Rajski

51

631 1276

618. Hubert Hurkacz

49

620 1415

643. Marcin Gawron

46

633

667

669. Łukasz Kubot

41

609

161

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu, imi´ i nazwisko, liczba punktów, miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

36 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Lucie Szafarzova

2

15 tenisistek

1

W omawianym okresie ponad połow´ turniejów Wielkiego Szlema – 8 z 15 – wygrała Serena Williams, natomiast ˝adnej innej tenisistce nie udało si´ zwyci´˝yç chocia˝ dwukrotnie. Porównujàc tabelki zapewne zauwa˝ycie, ˝e nie wszystkie nazwiska w nich si´ powtarzajà. JeÊli ktoÊ jest tylko w zestawieniu powy˝ej – jak na przykład Agnieszka Radwaƒska – to znaczy, ˝e ma naprawd´ solidne podstawy, aby pewnego dnia osiàgnàç wymarzony cel. JeÊli którejÊ tenisistki nie ma na liÊcie powy˝ej, a jest za to na nast´pnej, to łatwo zgadnàç – w ostatnich 15 turniejach Wielkiego Szlema tylko raz była w czołowej czwórce, ale nie dała si´ pokonaç ani w półfinale, ani w pojedynku o tytuł. Te uwagi odnoszà si´ oczywiÊcie tak˝e do m´˝czyzn.

Foto AFP / East News


Tytuły SERENA WILLIAMS

8

Wiktoria Azarenka

1

Marion Bartoli

1

Angelique Kerber

1

Petra Kvitova

1

Na Li

1

Flavia Pennetta

1

Maria Szarapowa

1

Na pytanie, kto rzàdzi w m´skim tourze i dlaczego Novak D˝okoviç, odpowiada kolejna tabelka. W ostatnich 15 rozdaniach Serb dał si´ odepchnàç od półfinałowego stolika tylko raz – dwa lata temu w Melbourne. W çwierçfinałach cz´Êciej wygrywajà ni˝ przegrywajà jeszcze tylko Andy Murray i Roger Federer. Czwarty na tej liÊcie Stanislas Wawrinka ma na koncie tyle samo półfinałów co Agnieszka Radwaƒska, a Rafael Nadal – w co uwierzyç wcià˝ trudno, ale chyba trzeba si´ przyzwyczajaç – o jeden mniej.

z 8 lutego

1. Serena Williams, USA

9245

1

1

2. Angelique Kerber, GER

5700

7

10

3. Simona Halep, ROU

5545

2

3

4. AGNIESZKA RADWA¡SKA

5210

4

8

5. Garbine Muguruza, ESP

4991

3

24

6. Maria Szarapowa, RUS

3672

5

2

7. Flavia Pennetta, ITA

3611

8

14

8. Carla Suarez-Navarro, ESP

3595

12

17

9. Petra Kvitova, CZE

3582

6

4

3580

9

15

10. Lucie Szafarzova, CZE

Półfinały NOVAK D˚OKOVIå

WTA Entry

11. Belinda Bencic, SUI

3260

14

37

12. Venus Williams, USA

3091

10

11 22

14

13. Karolina Pliszkova, CZE

3090

11

Andy Murray

9

14. Wiktoria Azarenka, BLR

2935

16

49

Roger Federer

8

15. Timea Bacsinszky, SUI

2894

13

36

Stan Wawrinka

5

16. Roberta Vinci, ITA

2885

15

40

Rafael Nadal

4

17. Swietłana Kuzniecowa, RUS

2535

25

27

Tomasz Berdych

3

18. Caroline Wozniacki, DEN

2511

18

5

David Ferrer

3

19. Jelena Jankoviç, SRB

2505

21

16

Jo-Wilfried Tsonga

3

20. Ana Ivanoviç, SRB

2461

22

6

Marin Cziliç

2

21. Elina Switolina, UKR

2405

20

26

Richard Gasquet

2

22. Sara Errani, ITA

2405

19

11

Milos Raonic

2

23. Andrea Petkovic, GER

2230

24

12

5 tenisistów

1

24. Madison Keys, USA

2060

17

20

25. Sloane Stephens, USA

1965

26

41

26. Anastazja Pawluczenkowa, RUS

1880

28

39

27. Samantha Stosur, AUS

1875

27

25

28. Johanna Konta, GBR

1869

49

148

29. Anna Karolina Schmiedlova, SVK

1815

29

75

30. Kristina Mladenovic, FRA

1785

30

74

4. Agnieszka Radwaƒska

5210

4

8

689

93

143

113. Urszula Radwaƒska

572

109

137

152. Paula Kania

369

157

162

249. Katarzyna Piter

182

220

164

263. Katarzyna Kawa

167

272

540

481. Justyna Jegiołka

61

474

397

Spis zwyci´zców ostatnich turniejów Wielkiego Szlema jest – w porównaniu z poprzednià tabelkà – doÊç zaskakujàcy. Novak D˝okoviç, choç z jednym wyjàtkiem zwyci´sko przeszedł przez wszystkie çwierçfinały, wygrał „zaledwie” 40 procent turniejów. A Rafael Nadal, który w czołowej czwórce znalazł si´ tylko cztery razy, zdobył a˝ trzy tytuły. Zła wiadomoÊç dla fanów Rogera Federera. Statystyka sugeruje, ˝e półfinał coraz cz´Êciej b´dzie koƒcowym przystankiem 17-krotnego mistrza Wielkich Szlemów. Ostatni tytuł Szwajcar zdobył na Wimbledonie w 2012 roku – właÊnie wtedy, kiedy Agnieszka Radwaƒska po raz pierwszy awansowała do półfinału turnieju tej rangi.

Tytuły

97. Magda Linette

514. Magdalena Fr´ch

53

549

468

516. Sandra Zaniewska

52

525

337

729. Natalia Siedliska

24

729

807

Novak D˝okoviç

6

RAFAEL NADAL

3

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu,

Andy Murray

2

imi´ i nazwisko, liczba punktów,

Stan Wawrinka

2

miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

Marin Cziliç

1

Roger Federer

1

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

37


Rozmowa „Tenisklubu”

Ryba popsuła si´ od Na poczàtku paêdziernika 2015 roku Ministerstwo Sportu i Turystyki przedstawiło Polskiemu Zwiàzkowi Tenisowemu wyniki kontroli przeprowadzonej we wrzeÊniu. Najdalej idàcym wnioskiem było wezwanie do ustàpienia czterech członków Zarzàdu PZT: prezesa Jacka Muzolfa, wiceprezesów Piotra Szkiełkowskiego i Dariusza Łukaszewskiego oraz Dariusza Saletry. Z Wojciechem Andrzejewskim, Mirosławem Ginterem i Piotrem Szkiełkowskim rozmawia Artur St. Rolak Foto Jacek Herok anim zaczniemy rozmow´ z trzema byłymi ju˝ członkami Zarzàdu PZT, krótko opiszmy sytuacj´. Relacj´ z paêdziernikowego zjazdu sprawozdawczego zakoƒczyliÊmy stwierdzeniem, ˝e władze zwiàzku w ogóle nie poinformowały delegatów o kontroli z ministerstwa. Mamy ju˝ luty 2016 – skład zarzàdu faktycznie bardzo si´ zmienił od ostatniego zjazdu, jednak prezes ani myÊli ulec sugestii ministrów (dymisji Jacka Muzolfa domagał si´ jeszcze Adam Korol, a Witold Baƒka nie uchylił decyzji poprzednika). Pół roku temu zarzàd był 9-osobowy, dziÊ pracuje w składzie 7-osobowym. Nie ma w nim ju˝ Piotra Szkiełkowskiego, który został zmuszony do rezygnacji. W geÊcie solidarnoÊci z nim dymisje natychmiast zło˝yli Wojciech Andrzejewski i Mirosław Ginter (nieco póêniej zrezygnował równie˝ Dariusz Saletra).

Z

Wie jak, niech robi

Panowie, co skłoniło was do podj´cia tak niecodziennej decyzji? Wojciech Andrzejewski: – Zdarzyło si´ kilka rzeczy, które mnie bardzo wzburzyły. Jako człowiek z natury niezbyt gwałtowny, po prostu musiałem podjàç tak radykalnà dla mnie decyzj´. Polskiemu Zwiàzkowi Tenisowemu poÊwi´ciłem 17 lat pracy, ale to, co si´ stało pod koniec zeszłego roku, przekroczyło wszelkie dopuszczalne granice ludzkiej uczciwoÊci i poczucia godnoÊci, wr´cz honoru. Nie mog´ dalej przebywaç w towarzystwie, które te granice naruszyło. Mówi pan o odczuciach. Te mogà byç subiektywne. Jakie sà fakty?

38 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

WA: – Nie mo˝e byç przypadku w fakcie, ˝e trzech członków zarzàdu z jednego okr´gu podaje si´ do dymisji w tym samym czasie. Miałem wiele zarzutów dotyczàcych pracy zarzàdu, ale najwi´cej do myÊlenia dała mi dymisja Piotra, czyli wiceprezesa do spraw organizacyjnych. Zrobiono z niego kozła ofiarnego. Podczas wrzeÊniowego zjazdu prezes Muzolf bronił pana Szkiełkowskiego jak siebie samego argumentujàc, ˝e dzi´ki temu zwiàzek oszcz´dził mnóstwo pieni´dzy. WA: – A gdy pojawił si´ raport pokontrolny, ktoÊ uznał, ˝e dla ratowania siebie trzeba poÊwi´ciç kogoÊ innego. Efektem tej kontroli powinno byç kilka dymisji na czele z dymisjà prezesa, który przecie˝ nie tylko o wszystkim wiedział, ale wszystko osobiÊcie podpisywał. Potem stwierdził tylko, ˝e ju˝ nie ma Piotra Szkiełkowskiego i mo˝emy działaç dalej. Mirosław Ginter: – W tym przypadku kapitam powinien pierwszy zejÊç z okr´tu. My z tym wszystkim nie mogliÊmy si´ pogodziç i stàd nasze dymisje. Koledzy z zarzàdu zamiast analizowaç fakty, zaj´li si´ ich interpretacjà. Zresztà od dawna miałem wra˝enie, ˝e nie wszyscy członkowie zarzàdu kierowali si´ w swojej działalnoÊci dobrem polskiego tenisa. To nic nowego; ju˝ dawno pisaliÊmy o tym w „Tenisklubie”. Chyba nie byli panowie zaskoczeni, z kim przyszło pracowaç w zarzàdzie? MG: – MieliÊmy nadziej´, ˝e b´dzie mo˝na coÊ zmieniç. Zgodziłem si´ kandydowaç do zarzàdu, poniewa˝ wiedziałem, co i jak chc´ zrobiç. Ró˝nica zdaƒ wsz´dzie jest wskazana, bo jeÊli konstruktywna, to

mo˝na coÊ osiàgnàç. Natomiast argumenty wyciàgane przez niektórych członków zarzàdu były mało merytoryczne. Wbrew pozorom organizacja meczów Pucharu Davisa i Pucharu Federacji nie le˝ała w zakresie obowiàzków wiceprezesa do spraw organizacyjnych. Piotr Szkiełkowski: – Nadzór tak, ale sama organizacja – nie. Nie było tu konfliktu interesów? Jako wiceprezes nadzorował pan przecie˝ prac´ zespołu, którym pan kierował. PSz: – A mnie nadzorował zarzàd, który o wszystkim wiedział. MG: – Nie tylko my wysoko ocenialiÊmy prac´ Piotra i jego zespołu. Uznanie ITF Êwiadczy, ˝e nie mo˝na było tych meczów zorganizowaç lepiej. Do kasy PZT, jako nagroda, wpłyn´ło dodatkowe 105 tysi´cy dolarów. Zewn´trzne firmy chciały zorganizowaç mecz w Krakowie za 600 tysi´cy złotych, a nas to kosztowało 10 razy mniej. Taki mecz to sà miesiàce przygotowaƒ, a w ostatnich dwóch tygodniach tysiàce spraw do załatwienia. Wtedy trzeba byç ju˝ na miejscu i wszystkiego pilnowaç. Kto przez to nie przeszedł, ten nie ma poj´cia, jaki to ogrom pracy. A jeÊli ktoÊ z zarzàdu uwa˝ał, ˝e zaanga˝owanie Piotra jest niewłaÊciwe, to dlaczego nie powiedział o tym wczeÊniej? Przeciwnie, propozycja, aby dalej robił to co do tej pory, nie wyszła przecie˝ od niego. On sam si´ do tego nie pchał i nie zrobił niczego samowolnie. Wszystkie jego działania miały umocowanie w uchwałach zarzàdu. WA: – Wi´kszoÊç, na czele z Jackiem Muzolfem, nie miała ˝adnych wàtpliwoÊci, aby to zadanie powierzyç Piotrowi. Prezes po-


głowy wtarzał, ˝e ma do niego nie stu-, a dwustuprocentowe zaufanie. PSz: – Gdybym miał nie wychodziç poza zakres swoich obowiàzków okreÊlonych w „Regulaminie pracy Zarzàdu PZT”, powinienem był przed ka˝dym meczem rozpisaç przetarg albo wysłaç zapytania ofertowe do agencji marketingowych i sportowych, organizujàcych takie wydarzenia. Wtedy nie byłoby mowy o ˝adnym wynagrodzeniu dla mnie i całego zespołu. WA: – Tylko jeden członek zarzàdu uwa˝ał wtedy, ˝e całoÊç prac powinna byç zlecona firmie zewn´trznej. Pod koniec 2014 roku zarzàd podjàł jednak decyzj´, aby to zadanie zleciç Piotrowi – niech kontynuuje to, co robił do tej pory. Poza tym na szukanie i sprawdzanie firmy zewn´trznej nie mieliÊmy czasu, bo mecz gonił mecz. UznaliÊmy, ˝e nie warto ryzykowaç, bo nie doÊç, ˝e mamy sprawdzony i nagradzany zespół, to jeszcze zysk z ka˝dego dotychczasowego meczu.

PIOTR SZKIEŁKOWSKI: PRZYZNAJ¢, ˚E POPEŁNIŁEM BŁÑD, ALE DZIAŁAŁEM W DOBREJ WIERZE. MOGŁEM DOSTAå JAKO PREMI¢ OD ZARZÑDU I WTEDY NIE BYŁOBY MOWY O JAKICHKOLWIEK NIEPRAWIDŁOWOÂCIACH.

PZT nie zwrócił uwagi

Jak zostało ustalone pana wynagrodzenie? PSz: – I prezes, i sekretarz generalny nie mieli wàtpliwoÊci, ˝e jeÊli mamy to robiç my, a nie wynaj´ta agencja, to nale˝y si´ nam wynagrodzenie. Wiele razy prezes Muzolf pytał mnie „Ile?”, a ja za ka˝dym razem odpowiadałem, ˝e powinno byç powiàzane z wynikiem finansowym. Powtórz´ to, co powiedziałem na zjeêdzie – nasze wynagrodzenie, w stosunku do osiàgni´tego wyniku, naprawd´ nie było wysokie. ]

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

39


Rozmowa „Tenisklubu” ]

Czyli? PSz: – Agencje, które organizujà takie imprezy, biorà wy˝szy procent od przychodu, ni˝ my wzi´liÊmy od czystego zysku. WA: – To było około 3,5 procent. Czy wysokoÊç wynagrodzenia była w koƒcu negocjowana? PSz: – Nie! Nikt nie zasugerował kwoty. Sam musiałem jà podaç bioràc pod uwag´ iloÊç pracy, którà w to wło˝yliÊmy, odpowiedzialnoÊç, którà ponosiliÊmy, i efekty, jakie uzyskaliÊmy. Mojà propozycj´ prezes skwitował słowami „Super, zgadzam si´”. Nikt z tych panów, którzy potem stawiali mi zarzuty, nie wie, co to znaczy pozyskaç sponsora. Nikt z nich nigdy na takich rozmowach nie był. Nie doÊç, ˝e poÊwi´ciłem setki godzin kosztem mojej podstawowej pracy, to jeszcze wszystkie decyzje musiałem podejmowaç samodzielnie, bo ˝aden z nich nie zaproponował mi jakiejkolwiek pomocy. Nawet kwoty, jakie miałem wynegocjowaç, musiałem ustalaç sam. Czy pan prosił o jakàkolwiek pomoc przy organizacji meczów? PSz: – Nie, bo byłem pewien, ˝e sobie poradzimy. Poza dwoma wyjàtkami, kiedy

PZT miał innego prezesa, organizowałem wszystkie mecze Pucharu Davisa i Pucharu Federacji rozegrane w Polsce od czasu spotkania z Belgijkami w Bydgoszczy w 2010 roku. W sumie było ich 15. Osoby z mojego zespołu prezentujà taki poziom fachowoÊci, ˝e w ka˝dej agencji sportowej czy eventowej bez problemu znalazłyby prac´ na eksponowanych stanowiskach. WA: – Po meczu z Rosjà w Krakowie zauwa˝yłem, ˝e Dariusz Saletra, prezes Małopolskiego Zwiàzku Tenisowego, zmienił stosunek do działaƒ Piotra z, powiedzmy, nieufnego na co najmniej ˝yczliwy. Na miejscu widział, ile pracy wymaga zorganizowanie takiego meczu. Zresztà cały czas na posiedzeniach zarzàdu pytał, o co tu właÊciwie chodzi. Póêniej, tak jak my, honorowo podał si´ do dymisji. Przypuszczam, ˝e on te˝ nie mógł pogodziç si´ z tym, jak potraktowano Piotra. MG: – Zrobił to po tym, jak sekretarz generalny wyciagnàł z szuflady zakres obowiàzków wiceprezesa do spraw organizacyjnych i zaczàł krytykowaç punkt po punkcie.

WOJCIECH ANDRZEJEWSKI: NIE CHC¢ BYå UTO˚SAMIANY Z TAKIM BAŁAGANEM. RYBA POPSUŁA SI¢ OD GŁOWY, A KANDYDATURA JACKA MUZOLFA NA PREZESA SI¢ NIE SPRAWDZIŁA.

40 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

WA: – Chyba tylko po to, aby przed resztà zarzàdu uzasadniç decyzj´ swojà, prezesa i byç mo˝e jeszcze jednego członka zarzàdu o tym, ˝e Piotr Szkiełkowski musi odejÊç. Gdy poprosiłem sekretarza generalnego, aby przedstawił zakres obowiàzków innych członków zarzàdu, panowie solidarnie odwrócili głowy. Zresztà jak zawsze w podobnych sytuacjach. Jak pan sàdzi – w zakresie czyich obowiàzków sà kontakty mi´dzynarodowe? Sekretarza generalnego? WA: – Tak. JeÊli wi´c na kongresy Tennis Europe czy ITF jeêdził zamiast niego Piotr Szkiełkowski, to spytajmy, czy musiał, czy nie musiał, bo to nie le˝ało przecie˝ w zakresie jego obowiàzków. PSz: – Nadzorowanie pracy biura to tony dokumentów do przejrzenia i podpisania. Chyba nikt poza Mirkiem Ginterem, który mi w tym pomagał, nie ma poj´cia, ile czasu to zajmuje. WłaÊnie podpisywania dokumentów, a konkretnie własnej faktury, dotyczy jeden z zarzutów. PSz: – Przyznaj´, ˝e popełniłem błàd, ale zapewniam, ˝e działałem w dobrej wierze.


MIROSŁAW GINTER: W TYM PRZYPADKU KAPITAN POWINIEN PIERWSZY ZEJÂå ZE STATKU. OD DAWNA MIAŁEM WRA˚ENIE, ˚E NIE WSZYSCY CZŁONKOWIE ZARZÑDU KIEROWALI SI¢ W SWOJEJ DZIAŁALNOÂCI DOBREM POLSKIEGO TENISA.

Wynagrodzenie za prac´ przy organizacji meczów mogłem dostaç jako premi´ od zarzàdu i wtedy nie byłoby mowy o jakichkolwiek nieprawidłowoÊciach. UstaliliÊmy jednak, ˝e dla PZT najbardziej odpowiednià formà wypłaty przyznanego mi wynagrodzenia b´dzie faktura. Gdybym chciał cokolwiek ukrywaç, to bym si´ na to nie zgodził. Ka˝dy, kto ma poj´cie o ksi´gowoÊci, wie, ˝e faktury ukryç si´ nie da. Gdyby zwiàzek podpisał ze mnà na przykład umow´-zlecenie, nikt by nie dochodził tego, czy prowadz´ działalnoÊç gospodarczà zwiàzanà ze sportem, bo wyst´powałbym jako osoba fizyczna. Powtarzam – zgodziłem si´ na takie rozwiàzanie, poniewa˝ było ono najkorzystniejsze dla zwiàzku. W ten sposób zresztà rozliczałem si´ ju˝ wczeÊniej i dopiero kontrola z ministerstwa to zakwestionowała. W PZT

nikt nie zwrócił uwagi na t´ nieprawidłowoÊç. Czekamy na sponsora

Przeciwnie – nawet w odpowiedzi do ministra Korola prezes Muzolf napisał, ˝e w zwiàzkach sportowych, nie tylko PZT, to powszechnie stosowana praktyka. MG: – Poniewa˝ nikt z zarzàdu nie miał wàtpliwoÊci, ˝e te pieniàdze Piotrowi i całemu zespołowi po prostu si´ nale˝à. Nie zastanawialiÊmy natomiast nad formà wypłaty. Przed dymisjà był pan skarbnikiem zwiàzku. Nie wiedział pan, ˝e wystawienie faktury b´dzie niezgodne z przepisami? MG: – Nikt si´ do mnie nie zwracał o akceptacj´ jakichkolwiek faktur. Wszedłem

do zarzàdu majàc inne cele do zrealizowania, zwiàzane z tenisem wyczynowym, z upowszechnianiem tenisa dla dzieci (Tenis10), z przywróceniem współpracy mi´dzy PZT a innymi podmiotami działajàcymi dla tenisa: z Polskim Stowarzyszeniem Trenerów Tenisa, z Kolegium Trenerów, a póêniej z Forum Trenerów. Jestem trenerem, nie ksi´gowym. A poproszono mnie dodatkowo, ˝ebym został skarbnikiem, poniewa˝ mieszkam w Warszawie, wi´c – dla wygody zarzàdu – mogłem podpisywaç dokumenty zwiàzku. Dlaczego sam pan zatwierdził do wypłaty swojà faktur´? PSz: – Z boku pewnie wyglàda to niemoralnie, ale w zakresie moich obowiàzków było właÊnie podpisywanie dokumentów, tak˝e faktur. Miałem przecie˝ dokument z podpisem prezesa, ˝e te pieniàdze mi si´ nale˝à. Nie przyznałem ich sam sobie w tajemnicy przed wszystkimi, a taki był przekaz na zewnàtrz. Gdybym tak naprawd´ zrobił, mogliby mnie nawet rozstrzelaç. WA: – Piotr był praktycznie jedynà osobà, która mogła podpisaç wi´kszoÊç dokumentów. Alternatywà było wysyłanie tony

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

41

]


Rozmowa „Tenisklubu” ]

papierów do Poznania i z powrotem, ˝eby podpis mógł zło˝yç prezes Muzolf. PSz: – Jak mam teraz wszystkich przekonaç, ˝e nie ukradłem tych pieni´dzy? OczywiÊcie formalnie ministerstwo ma racj´ i musiało wydaç takà opini´. Jest jeszcze zarzut nepotyzmu. Z PZT współpracowała firma, której właÊcicielem jest pana syn. PSz: – Dla mnie ten zarzut jest bardziej kuriozalny od poprzedniego. Zawsze wychodziłem z zało˝enia, ˝e nale˝y współpracowaç z partnerami rzetelnymi i sprawdzonymi. Nawet poprzedni prezes, który odpowiadał za organizacj´ dwóch meczów Pucharu Davisa, wybrał firm´ mojego syna w konkursie ofert. Jego firma miała ju˝ doÊwiadczenie, a ponadto jej oferta była o połow´ taƒsza od kolejnej. Nie widziałem wi´c powodu, aby zmieniaç ekip´. Warto te˝ cofnàç si´ do 2010 roku, kiedy w PZT nie było pieni´dzy, a do imprez cz´sto dokładaliÊmy, Bartek pracował za symbolicznà złotówk´. Poza tym w stosunku do niego mog´ byç wybredny do bólu. Wielokrotnie firma Bartka robiła dla zwiàzku wi´cej, ni˝ było zapisane w umowie. Innej firmie za dodatkowe usługi musielibyÊby dopłacaç. Jestem pewien, ˝e za tak małe pieniàdze ˝adna inna firma nie zrobiłaby tak wiele. Czy to na pewno jest nepotyzm? Czy o tym zarzàd równie˝ wiedział od samego poczàtku? WA: – OczywiÊcie! PodejÊcie było takie: rób, co chcesz, byle nas to kosztowało jak najmniej i byle byÊmy zarobili jak najwi´cej. PSz: – Wynik finansowy meczu w Krakowie przeszedł wszelkie oczekiwania zarzàdu. Z zaleceƒ pokontrolnych wynika, ˝e odpowiedzialnoÊcià za całà t´ spraw´ minister obcià˝ył prezesa Jacka Muzolfa. Bez powodu nie wzywałby go przecie˝ do ustàpienia ze stanowiska i zwołania w trybie pilnym zjazdu wyborczego. WA: – Prezes o wszystkim wiedział i wszystko zatwierdzał. Firmował zatem tak˝e t´ nieprawidłowoÊç, którà wykazała kontrola. Czy jako członkowie zarzàdu firmowali panowie powołanie spółki Tenis Polski? MG: – Moim zdaniem nikt przy zdrowych zmysłach, ˝aden powa˝ny sponsor nie przeka˝e dziÊ pieni´dzy „leÊnym dziadkom”, natomiast spółce, która jest zarejestrowana w sàdzie i którà mo˝na kontrolowaç, z oporami, ale byç mo˝e ktoÊ da. MieliÊmy zresztà przykłady PZPN i PZPS. Perturbacje

42 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

zwiàzane z zarzàdami tych zwiàzków nie odbiły si´ na jakoÊci dyscypliny. Dlatego głosowałem za powołaniem spółki, bo wierzyłem i nadal wierz´, ˝e to ma sens. Na razie min´ło za mało czasu, aby zrealizowaç wszystkie pomysły. WA: – Ja te˝ byłem za. Idea jest słuszna, ale – pierwsze pytanie – czy szefem spółki powinna byç osoba, która nie ma poj´cia o tenisie? Po drugie – jak spółka miała działaç? Kto miał jà wspieraç? Sytuacja jest podobna jak z Piotrem – „ty si´ zajmuj swojà robotà, a na koƒcu mecz ma przynieÊç zysk”. „Panie Olafie – nas nie interesuje, co i jak pan zrobi, my tylko czekamy na pieniàdze od sponsora”. Prezes spółki, jako osoba nieÊwiadoma, wszedł w ten układ, a po miesiàcu zorientował si´, ˝e został bez wsparcia biura i zarzàdu. Spółka została przez sam zarzàd „ugotowana” i dlatego na razie tylko generuje koszty. MG: – W przypadku Piotra wystarczyło, ˝eby zarzàd nie przeszkadzał, natomiast człowiek, który słabo orientuje si´ w tenisie, sam sobie nie poradzi bez pomocy z wewnàtrz. WA: – Teraz nale˝ałoby si´ zastanowiç, kto powinien staç na czele spółki. Drugie pytania – kto i jak powinien t´ spółk´ wspieraç. Zale˝y od towarzystwa

Jak teraz wyglàda działalnoÊç zarzàdu? Był dziewi´cio-, jest siedmioosobowy; było trzech członków z Warszawy, jest jeden nowy, który nie ma kompetencji wiceprezesa. Biuro jest w stolicy, prezes i sekretarz generalny w Poznaniu, wiceprezesi w Katowicach i we Wrocławiu, skarbnika nie ma w ogóle. Kto podpisuje dokumenty? WA: – Nie mam poj´cia. Jeszcze przed swojà rezygnacjà zwracałem uwag´ na styl pracy zarzàdu. Mamy listopad, wiceprezes odpowiedzialny za prace biura

został właÊnie zmuszony do dymisji, jeden z członków zarzàdu jak zwykle jest nieobecny – od poczàtku kadencji był chyba tylko na jednym posiedzeniu, a i to raczej przez przypadek, drugi ˝yje tylko tym, jak tu kogoÊ o coÊ oskar˝yç, sekretarz generalny przesyła sprawozdania z poprzedniego zebrania o drugiej w nocy w dniu kolejnego posiedzienia, czyli – ogólnie mówiàc – nic nie robi, ale wszystkich krytykuje. Nikt ju˝ nie czyta ˝adnych materiałów przygotowanych na to posiedzenie, prezes najpierw publicznie broni Piotra Szkiełkowskiego, a potem tłumaczy, dlaczego musi go poÊwi´ciç, jeden z członków zarzàdu rzuca krzesłami, bo ju˝ ma doÊç tego wszystkiego, dwóch nie chce siedzieç przy jednym stole, konflikty w zarzàdzie sà pot´˝ne i wylewajà si´ na zewnàtrz... Na tej podstawie stwierdziłem, ˝e to dalej ju˝ nie ma sensu i nie chc´ byç uto˝samiany z takim bałaganem. Ryba popsuła si´ od głowy, a kandydatura Jacka Muzolfa na prezesa nie sprawdziła sie. MG: – Ja nie mog´ oprzeç si´ wra˝eniu, ˝e to, co robił Piotr, przeszkadzało niektórym osobom w spełnianiu zało˝eƒ, z którymi przyszły do zarzàdu. Ka˝da kadencja kiedyÊ si´ koƒczy. Czy w nowym rozdaniu dadzà panowie namówiç si´ na kandydowanie? MG: – Na stanowiskach si´ bywa, człowiekiem si´ jest. Nie mówi´ nie, ale odpowiedê uzale˝niam od towarzystwa, w którym miałbym pracowaç. WA: – PZT to miłoÊç mojego ˝ycia. Sp´dziłem w nim 17 najlepszych lat, wi´c niełatwo to wszystko wyrzuciç z pami´ci. Dla mnie towarzystwo mo˝e byç nawet nieodpowiednie, byle kochało tenis i potrafiło si´ zjednoczyç wokół dobrego programu, a nie dawało si´ wybieraç tylko przeciwko komuÊ. A pan? PSz: – W moim przypadku wszelkie deklaracje byłyby przedwczesne. G

Zarzàd po korekcie Czterech członków Zarzàdu PZT wybranych na zjeêdzie podało si´ do dymisji. Na ich miejsce powołano Jerzego Hertla i Marcina Âmigielskiego. Stanowisko wiceprezesa do spraw organizacyjnych pozostaje nieobsadzone.

Konkurs… 20 stycznia PZT ogłosił „Konkurs na wybór agencji eventowej”. Termin składania wniosków ustalono na 25 stycznia. Kto mógł przez pi´ç dni (w tym weekend) odpowiedzieç na t´ ofert´?...



Tenis w Polsce

Zwyci´zca last minute

Marco Chiudinelli gry we wrocławskim challengerze nie był pewny jeszcze na dwa dni przed rozpocz´ciem turnieju. Dostał si´ z listy rezerwowej, przyjechał, zagrał i wygrał. Z Polaków najlepiej zaprezentował si´ najbardziej doÊwiadczony Łukasz Kubot, ale i on pokonał tylko jednego przeciwnika. Tekst Antoni Cichy, Wrocław | Foto Piotr Hawałej / Mediasport

44 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016


Marco Chiudinelli

przyciàgnàç trzej młodzi muszkieterowie – Paweł CiaÊ, Kamil Majchrzak i Hubert Hurkacz oraz najbardziej doÊwiadczony polski tenisista, Łukasz Kubot. Stara miłoÊç nie rdzewieje

Łukasz Kubot na ka˝dym kroku podkreÊlał, ˝e we Wrocławiu spłaca kredyt zaufania, jakim obdarzono go na poczàtku kariery, a powrót do korzeni i wyst´py przed rodzimà publicznoÊcià sprawiajà mu nie lada frajd´. Triumfatora Australian Open w grze podwójnej sprzed dwóch lat przyszło dopingowaç blisko 2 tysiàce osób. Ju˝ 33-letni Kubot nie zawiódł i pokonał Japoƒczyka Hirokiego Moriy´. Zwyci´stwo nie byłoby wa˝ne, gdyby Polak nie zwieƒczył go pomeczowym kankanem na korcie. Wygrana musiała go cieszyç szczególnie, bo i okazja była wyjàtkowa. – Chciałbym to zwyci´stwo zadedykowaç zwłaszcza jednej osobie, która obchodzi dziÊ urodziny; ˝eby była zdrowa i szcz´Êliwa – powiedział na pomeczowej konferencji. Do kogo kierował ˝yczenia, nie chciał zdradziç. W drugiej rundzie najstarszy z reprezentantów gospodarzy został osamotniony. Mecz z rozstawionym z numerem 7 Konstantinem Krawczukiem od poczàtku był

bardzo wyrównany, z małym wskazaniem na Polaka. Kubot wygrał pierwszego seta po tiebreaku, a w drugim miał „breakpointa” na 5:4. Do przełamania nie doprowadził, a to uskrzydliło Rosjanina, który w dziesiàtym gemie zrobił to, co nie powiodło si´ kilka minut wczeÊniej Kubotowi. W trzecim secie Polak wyraênie opadł z sił i chyba zaczàł mu si´ udzielaç marazm, który wczeÊniej opanował garstk´ osób wcià˝ Êledzàcych pojedynek z trybun. Organizatorzy nie wyciàgn´li bowiem wniosków sprzed 12 miesi´cy i çwierçfinalista Wimbledonu znów koƒczył pojedynek i udział we Wrocław Open w sennej – dosłownie – atmosferze. Piłk´ meczowà Krawczuk wykorzystał trzy minuty przed północà. Najmłodszy nie znaczy najsłabszy

DoÊwiadczenie z młodoÊcià w Hali Orbita wygrało. Kubotowi w 1/8 finału nie towarzyszył ˝aden z młodych Polaków. Tradycji stało si´ zadoÊç i na najwy˝ej rozstawionego uczestnika – Jewgienija Donskoja – trafił oczywiÊcie jeden z nich. Rok temu ˝niwo na reprezentantach gospodarzy zbierał Ricardas Berankis, który najpierw wyeliminował Huberta Hurkacza, a potem Kamila Majchrzaka.

Łukasz Kubot

eaktywowany w zeszłym roku challenger Wrocław Open zgodnie z obietnicami prezydenta miasta znów został rozegrany w drugiej połowie lutego. Zanim si´ jednak rozpoczàł, ju˝ przyjàł dwa mocne ciosy. Pierwszym było wycofanie si´ z rozgrywek zapowiadanego jako główna gwiazda imprezy Michaiła Ju˝nego. Drugim, chyba jeszcze boleÊniejszym – rezygnacja Michała Przysi´˝nego, choç ta a˝ tak nie zaskoczyła. Ju˝ wczeÊniej przy swoim wyst´pie Polak stawiał znak zapytania z powodu problemów zdrowotnych. Pod nieobecnoÊç naszego numeru dwa do Hali Orbita kibiców mieli

R

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

45

]


Tenis w Polsce

Hubert Hurkacz

Jako ostatni w Êlady Kubota starał si´ pójÊç Hurkacz, najmłodszy z trójki przedstawicieli nowej generacji, który tego dnia rano z nim trenował, a jeszcze kilka lat temu podawał mu piłki. To zresztà dobry omen dla naszego kobiecego tenisa, bo teraz z piłkami po korcie biegała siostra Huberta. To właÊnie ona jako jedna z pierwszych przybiła mu przysłowiowà „piàtk´” po meczu z Lukaszem Laczko. Wprawdzie przegranym, ale bardzo dobrym. Rozstawionemu z numerem 4 Słowakowi Hurkacz urwał seta – i to pierwszego – a przecie˝ w rankingu dzieliło ich 508 pozycji. W drugiej i trzeciej partii faworyt okazał si´ lepszy o jedno przełamanie. Po spotkaniu pokonany wiedział, co zmieniłby, gdyby mógł drugi raz wyjÊç na kort i skonfrontowaç si´ z Laczko. – Zagrałbym byç mo˝e ciut agresywniej. OczywiÊcie miałbym doÊwiadczenie bogatsze właÊnie o ten mecz i pewnie bym wygrał. Finał weteranów

Jan Hernych

Z tenisistów, którzy wyeliminowali Polaków, karier´ we Wrocławiu zrobił jedynie Krawczuk. Dotarł do półfinału, pokonujàc w çwierçfinale Donskoja. Na tym etapie rozgrywek si´ jednak zatrzymał. Na pocieszenie, Dustin Brown te˝. Ekstrawaganckiego Niemca jamajskiego pochodzenia te˝ zabrakło w finale – on z kolei uległ notowanemu w połowie czwartej „100” Janowi Hernychowi. 36-letni Czech odbył nieoczekiwanà podró˝ w czasie do lat młodzieƒczych. W 2004 roku te˝ grał o tytuł na wrocławskich kortach i te˝ przegrał. Wtedy z rodakiem, teraz z innym weteranem. Na giełdzie na-

zwisk faworytów Marco Chiudinelli pojawiał si´ raczej sporadycznie, o ile w ogóle. A to właÊnie on wyjechał ze stolicy Dolnego Âlàska z charakterystycznym trofeum-krasnalem. Drog´ do zwyci´stwa 34-letni Szwajcar przebył naprawd´ długà. W Hali Orbita rozegrał 11 setów, z których pi´ç koƒczyło si´ tiebreakiem. Tak˝e ten w potyczce finałowej, bo Szwajcar zwyci´˝ył Czecha 6:3, 7:6(9). Dla weterana n´kanego ostatnimi czasy przez kontuzje to Êwiatełko w tunelu. Zdobył pierwszy challengerowy tytuł od siedmiu lat i trzeci w całej karierze. A do Wrocławia wcale nie musiał przyjechaç. Jeszcze dwa dni przed rozpocz´ciem turnieju nie wiedział, czy weêmie w nim udział. Dostał si´ z listy rezerwowej. Chiudinelli za 12 miesi´cy mo˝e si´ podjàç dotychczas niemo˝liwego. W tym roku jako jedenasty na próbie obrony tytułu sparzył si´ Farrukh Dustow, potwierdzajàc, ˝e nad triumfatorami Wrocław Open chyba cià˝y jakaÊ klàtwa. Uzbek odpadł ju˝ w drugiej rundzie, tak jak ubiegłoroczny finalista Mirza Basziç. Turniej gry podwójnej te˝ czeka na zdj´cie klàtwy. Jeszcze nigdy dwa razy z rz´du nie zwyci´˝yła ta sama para (w 2007 i 2008 roku wygrał Lukasz Rosol, ale z ró˝nymi partnerami). Przed trudnym, do tej pory niewykonalnym zadaniem, stojà najlepsi w tym roku Francuzi PierreHugues Herbert i Albano Olivetti. Choç nikt we Wrocławiu nie miałby nic przeciwko, by obrona tytułów nie powiodła si´ za sprawà zwyci´stw polskich tenisistów. Od deblowego triumfu Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego właÊnie min´ło 10 lat. G

WROCŁAW OPEN ATP CHALLENGER TOUR, 85 000 EURO WROCŁAW, 15-21.01

]

Teraz przed wyzwaniem z najwy˝szej półki stanàł na dzieƒ dobry właÊnie Majchrzak. Jeden z najzdolniejszych polskich tenisistów ju˝ przed rozpocz´ciem rozgrywek sygnalizował, ˝e nawierzchnia nie nale˝y do jego ulubionych, ale mimo to uległ Rosjaninowi po wyrównanym meczu. Paweł CiaÊ, który zastàpił w turniejowej drabince Przysi´˝nego, te˝ na twardej nawierzchni nie czuje si´ najlepiej, co oddajà cztery gemy ugrane w pojedynku z Aleksandrem Niedowiesowem.

46 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

I runda singla: Jewgienij Donskoj (Rosja, 1) – Kamil Majchrzak (Polska, WC) 6:4, 6:4; Aleksander Niedowiesow (Kazachstan) – Paweł CiaÊ (Polska, WC) 6:1, 6:3; Łukasz Kubot (Polska, WC) – Hiroki Moriya (Japonia) 7:6(5), 6:4; Lukasz Laczko (Słowacja, 4) – Hubert Hurkacz (Polska, WC) 6:7(4), 6:4, 6:4. II runda: Konstantin Krawczuk (Rosja, 7) – Kubot 6:7(5), 6:4, 6:3. åwierçfinały: Krawczuk – Donskoj 7:6(4), 6:7(9), 6:4; Marco Chiudinelli (Szwajcaria, ALT) – Aleksander Kudriawcew (Rosja) 6:3, 6:2; Jan Hernych (Czechy, Q) – Jurgen Zopp (Estonia) 7:6(4), 6:4; Dustin Brown (Niemcy, 2) – Albano Olivetti (Francja, PR) 6:4, 6:2. Półfinały: Chiudinelli – Krawczuk 7:6(8), 7:6(4); Hernych – Brown 7:6(5), 6:4, Finał: Chiudinelli – Hernych 6:3, 7:6(9). Finał debla: Pierre-Hugues Herbert, Albano Olivetti (Francja, PR) – Nikola Mektiç, Antonio Szancziç (Chorwacja, 3) 6:3, 7:6(4).



Mistrzostwa Polski

Potrójne ˝ycie

Weroniki

Na poczàtku sezonu młodzi polscy tenisiÊci walczyli o medale w czterech kategoriach wiekowych. Kort znów pokazał, ˝e zwyci´˝yç mo˝e zarówno najwy˝ej rozstawiony, jak i zawodnik, który z racji rankingu i wieku w walce o wygranà teoretycznie liczyç si´ nie powinien. Tekst Maciej Weber i Antoni Cichy | Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport i Agencja Pressaro

48 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016


Paradoks Weroniki Falkowskiej – im wy˝sza kategoria wiekowa, tym łatwiej o złoty medal

kilkukrotnie. Weronika Falkowska – choç wcià˝ jeszcze jest katetkà – zdobyła złote medale w turniejach do lat 18 i 21, natomiast w swojej kategorii wiekowej została „tylko” halowà wicemistrzynià kraju. Dla niektórych to byç mo˝e ostatnie takie zdobycze, bo ci, którzy wczeÊniej zdà˝yli si´ wybiç, na poczàtku sezonu rywalizowali ju˝ na arenie mi´dzynarodowej – w turniejach zawodowych (Magdalena Fr´ch) czy juniorskim Australian Open (Kacper ˚uk i Piotr Matuszewski). Okazja czyni mistrza

Zwyci´˝czynià turnieju w tej najwy˝szej kategorii, czyli do lat 21, została zawodniczka, której do górnej granicy ciàgle daleko. Weronika Falkowska nie skoƒczyła jeszcze nawet 16 lat i do koƒca tego sezonu b´dzie kadetkà. Jej zwyci´stwo Êmiało mo˝na uznaç za niespodziank´, bo nawet w swojej kategorii jest klasyfikowana dopiero na ósmym miejscu w kraju. W Bytomiu Weronika na ka˝dym kroku udowadniała, ˝e warto Êledziç jej post´py. W drugiej rundzie wyeliminowała Juli´ Przybylskà (nr 6), w finale pokonała Agatà Bieƒkowskà (4), a w całym turnieju nie straciła seta. Złoty medal w deblu zdobyły Agata Borgman i Karolina Ânita. Falkowska b´dzie miała jeszcze niejednà okazj´, aby zdobyç tytuł halowej mistrzyni Polski do lat 21, natomiast Kamil Gajewski wykorzystał ostatnià szans´. W rankingu PZT zajmuje ósme miejsce, a w Zabrzu był rozstawiony został z nr. 3. W meczu drugiej rundy dał sobie urwaç jedynego seta, a kolejnych rywali odprawiał z du˝o wi´kszà łatwoÊcià. W çwierçfinale pokonał Pawła Zawisz´ (nr 5), a w półfinale Piotra Âmietan´ (6), który wczeÊniej wyeliminował Karola Drzewieckiego (1). W pojedynku o złoty medal Gajewski zwyci´˝ył po bardzo wyrównanym pojedynku kwalifikanta Patryka Królika. W deblu finaliÊci singla byli po tej samej stronie siatki i wygrali turniej po super tiebreaku.

Turniejowa „dwójka” natrafiła na powa˝nà przeszkod´ ju˝ w drugiej rundzie, kiedy potrzebowała trzech setów, ˝eby pokonaç Martyn´ Kubk´. Z Falkowskà te˝ nie poradziła sobie w dwóch partiach. W finale obie tenisistki stworzyły bardzo dobre, emocjonujàce widowisko. Pierwszego seta Oczachowska z trudem wygrała, a drugiego oddała po tiebreaku, natomiast trzecia partia tak wyrównana ju˝ nie była i zakoƒczyła si´ wyraênym zwyci´stwem Julii. Równie˝ w turnieju kadetów wydarzenia na korcie w du˝ej mierze pokrywały si´ z rankingiem. Do çwierçfinałów dotarło szeÊciu spoÊród oÊmiu rozstawionych, a w walce o finał spotkali si´ Michał Mikuła (nr 1) i Paweł Godek (3) oraz Adam Kwiatkowski (2) i Filip Kolasiƒski (4). Jak przystało na mecze faworytów, półfinały były bardzo zaci´te. Wprawdzie Godek i Kwiatkowski wygrali w dwóch setach, ale z przewagà zaledwie jednego przełamania w ka˝dym. W pojedynku finałowym Kwiatkowski przewa˝ał ju˝ wyraêniej i zdobył pierwszy w karierze tytuł mistrz Polski w singlu. W grze podwójnej po złoto si´gn´ły Martyna Kubka i Aleksandra Wierzbowska oraz Michał Mikuła i Karol Paluch. Wyszły na remis

Na halowe mistrzostwa Polski juniorów Weronika Falkowska przyjechała ze srebrnym medalem w kategorii do lat 16, złotym do lat 21 oraz po bardzo udanym wyst´pie w turnieju ITF juniorów w Szcze-

R

E

K

L

A

M

A

Z młodszymi trudniej

ima to czas halowych mistrzostw Polski. Dla najmłodszych rywalizacja na krajowym podwórku stwarza doskonałà okazj´ do zaprezentowania si´ szerszej publicznoÊci i sprawdzenia na tle rówieÊników. Ró˝ne terminy rozgrywania mistrzostw sprawiły, ˝e co aktywniejsi i zdolniejsi kolekcj´ trofeów wzbogacali

Z

Zanim Weronika Falkowska przyjechała do Bytomia po złoto, stan´ła w szranki z rówieÊniczkami. Została rozstawiona z nr. 3, wi´c jej zwyci´stwo w Toruniu było du˝o bardziej prawdopodobne ni˝ kilka tygodni póêniej. Tam najlepiej poczynała sobie jednak trenujàca w Akademii Angelique Kerber Julia Oczachowska.

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

49

]


Mistrzostwa Polski ]

Julia Oczachowska podnosi umiej´tnoÊci w Akademii Tenisowej And˝eliki Kerber

cinie, gdzie dotarła do finału. W drodze do Warszawy formy nie zgubiła. Na kortach WTS DeSki poczynała sobie z du˝à swobodà, a˝ do finału nie tracàc nawet seta. Wiedziała, ˝e w ostatnim meczu czeka jà naprawd´ trudne zadanie. Julia Oczachowska od niedawna trenuje w Akademii Tenisowej Angelique Kerber w Puszczykowie i podobnie jak zwyci´˝czyni tegorocznego Australian Open, jest tenisistkà lewor´cznà, co zawsze sprawia rywalkom dodatkowe kłopoty. Falkowska zdà˝yła ju˝ kilika razy si´ o tym przekonaç, ostatnio w Toruniu w finale HMP kadetek. Choç w Warszawie Oczachowska nie była rozstawiona, to kolejne przeszkody brała z du˝à łatwoÊcià. – Jeszcze nigdy jej nie pokonałam – przyznała Weronika. Przewa˝nie po bardzo zacietej walce, ale to jednak Julia wygrywała ostatnie piłki. Dlatego kiedy zdobyła pierwszà parti´ finału, wielkiego zaskoczenia nie było. Co najwy˝ej rozczarowanie, bo Falkowska, chocia˝ reprezentuje Return Radom, jest warszawiankà i bardzo cz´sto trenuje właÊnie na „Deskach”. Nic wi´c dziwnego, ˝e to właÊnie za nià była nieliczna widownia. Dopiero w dalszej cz´Êci rywalizacji gospodarze mieli z czego si´ cieszyç. Drugiego seta wygrała bowiem Weronika i o wszystkim, jak to mi´dzy nimi, tradycyjnie miała zadecydowaç trzecia partia. Zdawało si´, ˝e sprawa została ju˝ wyjaÊniona, kiedy faworytka publicznoÊci wyszła na prowadzenie 4:1. Przeciwniczka jednak si´ nie poddała, wygrała dwa gemy i choç potem jeszcze było 5:3 dla Falkowskiej, to Oczachowska wyrównała i doprowadziła do tiebreaka. Ostatniej tej zimy szansy pokonania Julii Weronika ju˝ nie wypuÊciła z ràk. Choç cały mecz był wtrównany, to tiebreak jednostronny – 7-2. ˚adnych wàtpliwoÊci

Piotr Âmietana przyjechał do Warszawy jak po swoje

50 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Podopieczna trenerów Dagmary Bednarczyk i Artura ˚uka (ojca Kacpra, dziÊ zdecydowanie najlepszego juniora w Polsce) – Zresztà, podobnie jak zwyci´zca w kategorii chłopców – w nagrod´ dostała od sponsora dokument uprawniajàcy do starania si´ o stypendium na jednej z amerykaƒskich uczelni. To sprawa przyszłoÊci, ale mo˝e si´ przydaç. Nieznacznej pora˝ki w finale singla chyba nie zrekompensował Oczachowskiej tytuł w deblu w parze z Adriannà Sosnowskà, zdobyty m.in. po półfinałowym zwyci´stwie nad Weronikami Falkowskà i Rutkowskà.

]


» RODZINNE WCZASY Z TENISEM

RYCHWAŁD 17.07-24.07.2016

» PÓŁKOLONIE TENISOWE TURNUSY PRZEZ CAŁE WAKACJE

» OBOZY TENISOWE

REDA 18.07-28.07.2016 PASYM 21.08-31.08.2016

» WARSZTATY TENISOWE

WARSZAWA 27.06-01.07 25.07-29.07 22.08-26.08

WIĘCEJ INFORMACJI

WWW.TIEBREAK.PL LUB 608 313 072

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

51


Mistrzostwa Polski ]

Adam Kwiatkowski po raz pierwszy został mistrzem Polski w singlu

W rywalizacji juniorów nie bylo a˝ takich emocji, był za to kolejny złoty medal dla Returnu Radom, bo rozstawieni z „dwójkà” Konrad Fryze i Marcin Skowroƒski, koledzy klubowi Falkowskiej, wygrali finał debla. Tak˝e w singlu Fryze miał szans´, po tym jak w półfinale po dramatycznym boju pokonał najwy˝ej rozstawionego Maksymiliana Raupuka. W decydujàcym pojedynku jednak nie działo si´ wiele. Piotr Âmietana w pierwszej rundzie wyeliminował Tomasza Dudka, oddajàc mu zaledwie szeÊç gemów, kolejnym trzem rywalom po trzy, a Fryzemu – cztery w finale. Tenisista rozstawiony z numerem 5 na starcie mistrnie raczej nie zostawił rywalom najmniejszych wàtpliwoÊci, kto najbardziej zasłu˝ył na ten tytuł. Rozstawione medale

W turnieju młodziczek (do lat 14) od poczàtku do koƒca dominowały dwie najwy˝ej rozstawione zawodniczki. Ju˝ pierwszymi wyst´pami w Sobocie Aleksandra

Dawid Taczała i Weronika Baszak wygrywali jako skrzaty, wygrywajà jako młodzicy

52 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Wierzbowska (nr 1) i Weronika Baszak (2) rozdawały karty w momentami własnej, dwuosobowej partii. Przed półfinałami Ola straciła zaledwie siedem gemów i dopiero wtedy przegrała seta z Polà Wygonowskà. Weronika przez drabink´ przemkn´ła w jeszcze bardziej imponujàcym tempie. Trzy mecze zakoƒczyła identycznym wynikiem 6:1, 6:0, a czwarty – półfinał z Zuzannà Szczepaƒskà (nr 4) – 6:2, 6:1. W finale Baszak tak ogromnej przewagi nie uzyskała, ale Wierzbowskà te˝ pokonała w dwóch setach – 6:4, 6:4. Obie zawodniczki połàczyły siły w deblu, czego efekt nie trudno było przewidzieç – zdobyły złoto, i to w imponujàcym stylu. Podobnie wyglàdał turniej chłopców. Główne role odgrywali tak˝e dwaj najwy˝ej rozstawieni zawodnicy, z tà ró˝nicà, ˝e to ten z numerem 1 odebrał złoty medal. Dawid Taczała rozprawiał si´ rywalami w podobnym stylu co Weronika Baszak. Do finału w czterech spotkaniach przegrał ledwie dziewi´ç gemów – seta oczywiÊcie ani jednego. W ostatnim pojedynku, tym najwa˝niejszym, skonfrontował si´ z rozstawionym Piotrem Pawlakiem (nr 2), który te˝ doszedł do finału nie tracàc ani jednej partii. Tak samo jak w przypadku młodziczek, w obu setach meczu o złoto decydowało jedno przełamanie – dwukrotnie na korzyÊç Taczały. On te˝ zgarnàł dublet – w grze podwójnej triumfował w parze z Jaszà Szajrychem. Kto pójdzie w Êlady Kerber?

O medale rywalizowały te˝ skrzatki i skrzaty. Arenà zmagaƒ najmłodszych (kategoria

wiekowa do lat 12) był klub Akademii Tenisowej Angelique Kerber w Puszczykowie. Na dobrze sobie znanych kortach najlepiej spisała si´ reprezentujàca miejscowy klub Zuzanna Kubacha (nr 4). W szalonym finale 11-latka pokonała Zuzann´ Jeschke (6). W półfinale jej odpornoÊç psychiczna te˝ została wystawiona na prób´, bo z Rozalià Gruszczyƒskà (2) równie˝ wygrała dopiero w super tiebreaku. Kubacha drugie złoto wywalczyła w grze podwójnej, w parze z Malwinà Rowiƒskà. Zwyci´zcà turnieju skrzatów został Filip Pieczonka (nr 4), który zaczàł rywalizacj´ z wysokiego C. Do półfinału nie stracił nawet gema (trzy mecze wygrał 6:0, 6:0)! Dla Martyna Pawelskiego (nr 2) i finałowego rywala Olafa Pieczkowskiego (1) taryfy ulgowej te˝ nie zastosował – pierwszemu oddał pi´ç gemów, drugiemu trzy. Równie˝ w przypadku skrzatów receptà na sukces w deblu okazało si´ połàczenie dwóch najlepszych singlistów. Złote medale zawisły bowiem na szyjach Pieczonki i Pieczkowskiego. Kiedy najmłodsi biegali po kortach klubu w Puszczykowie, Angelique Kerber dopiero szykowała si´ do tak szcz´Êliwego dla niej Australian Open. Niemka polskiego pochodzenia, a tak˝e Agnieszka Radwaƒska, Novak D˝okoviç czy Roger Federer równie˝ zaczynali od turniejów dzieci´cych. I wszyscy, co niekiedy zarejestrowały nawet kamery, marzyli o sukcesach na kortach całego Êwiata. A czy w zmaganiach skrzatów, młodzików lub kadetów brał udział przyszły mistrz wielkoszlemowy, poka˝à kolejne lata. Czasem warto wytrwale czekaç, co w ostatnich miesiàcach udowodniły przykłady Radwaƒskiej i Kerber. G


Cena 12 zł

(w tym 8% vat)

www.tenisklub.pl

Wimbledon Bal w Guidhall ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702

Tenis młodzie˝owy Widaç Polsk´ w Europie Mistrzostwa Polski Kareta złotych medali

Cena 12 zł

NR 4 (94) CZERWIEC – LIPIEC 2015

www.tenisklu

(w tym 8% vat)

Nadgarstek achillesowy – Juana Martina del Potro walka z kontuzjà

Tu zabiera tam oddaje oddaj – rozmowa rozmow z Marcinem Matkowskim

ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702

NR 5 (95) SIERPIE¡ – WRZESIE¡ 2015

Latajàcy cyrk Borisa Beckera – Kroniki kortowe

! Ą N Z C O R Ę T A R E M U N E R P KUPzasz 18 zł, a magazyn trafia do Ciebie wprost do domu! ęd

oszcz a t ! a u r m o e d m o d u t n s o e r r p p w / ie l b p . ie C b o u d l a k fi s a i tr n n e y t . z a g w a w m a w ł, Soszzcczzędezgasózł1y8 z Znajdziesz nas na:

Znajdziesz nas na:

Dobre, bo polskie – lepiej graç

NR 6 (96) PAèDZIERNIK – LISTOPAD 2015

Cena 12 zł

(w tym 8% vat)

Najwierniejszy kibic – memoriał Wł. Radwaƒskiego

www.tenisklub.pl

NR 7 (97) GRUDZIE¡ 2015 – STYCZE¡ 2016

Cena 12 zł

www.tenisklu

(w tym 8% vat)

Puchar Davisa – JesteÊmy w elicie! Mamma mia… – US Open

Niemiecka poprawka – Pekao Szczecin Open

ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702

ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702

Taki mamy zwiàzek – zjazd PZT W numerze wywiady z • Agnieszkà Radwaƒsk • Radosławem Szymanikiem • Patrickiem Mouratogl

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub| Znajdziesz nas na:

53

Znajdziesz nas na:

Amator znaczy kochajàcy – MP amatorów

Dwóch singlistów to jeszcze nie debel


Mistrzostwa Polski

HALOWE MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 12 PUSZCZYKOWO, 04-10.01 Półfinały singla skrzatek: Zuzanna Jeschke (Olimpia Poznaƒ, 6) – Magdalena Âwierczyƒska (UKT Winner Kraków, 3) 6:4, 6:2; Zuzanna Kubacha (AT A. Kerber Puszczykowo, 4) – Rozalia Gruszczyƒska (KKKS Kraków, 2) 6:3, 1:6, 13-11. Finał: Kubacha – Jeschke 1:6, 7:6(7), 10-6. Półfinały singla skrzatów: Olaf Pieczkowski (UKS RP Sport Olsztyn, 1) – Adam Kulig (Legia Warszawa, 3) 3:6, 7:5, 10-5; Filip Pieczonka (Flota Gdynia, 4) – Martyn Pawelski (Mostostal Zabrze, 2) 6:3, 6:2. Finał: Pieczonka – Pieczkowski 6:3, 6:0. Finał debla skrzatek: Zuzanna Kubacha, Malwina Rawiƒska (AT A. Kerber Puszczykowo, Legia Warszawa, 2) – Rozalia Gruszczyƒska, Ada Piestrzyƒska (KKKS Kraków, Legia Warszawa, 1) 7:6(4), 3:6, 10-6. Finał debla skrzatów: Olaf Pieczkowski, Filip Pieczonka (UKS RP Sport Olsztyn, Flota Gdynia, 2) – Oskar Grzegorzewski, Gabriel Matuszewski (Morelowa Warszawa, Budowlani Olsztyn, 3) 4:6, 6:2, 10-4.

HALOWE MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 14 SOBOTA, 11-17.01 Półfinały singla młodziczek: Aleksandra Wierzbowska (KKKS Kraków, 1) – Pola Wygonowska (UKS RP Sport Olsztyn, WC) 3:6, 6:3, 6:3; Weronika Baszak (Redeco Wrocław, 2) – Zuzanna Szczepaƒska (Masters Inowrocław, 4) 6:2, 6:1. Finał: Baszak – Wierzbowska 6:4, 6:4. Półfinały singla młodzików: Dawid Taczała (AZS Poznaƒ, 1) – Maks KaÊnikowski (Legia Warszawa, WC) 6:2, 6:1; Piotr Pawlak (Mera Warszawa, 2) – Piotr Gładysz (Górnik Bytom) 4:0 krecz. Finał: Taczała – Pawlak 6:4, 7:5. Finał debla młodziczek: Weronika Baszak, Aleksandra Wierzbowska (Redeco Wrocław, KKKS Kraków, 1) – Zuzanna Smejlis, Karolina Bartusek (Promasters Szczecin, Mostostal Zabrze) 6:0, 6:1. Finał debla młodzików: Jasza Szajrych, Dawid Taczała (Grunwald Poznaƒ, AZS Poznaƒ, 1) – Maks KaÊnikowski, Piotr Pawlak (Legia Warszawa, Mera Warszawa, 2) 7:5, 6:0.

HALOWE MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 16 TORU¡, 04-11.01 Półfinały singla kadetek: Weronika Falkowska (Return Radom, 3) – Aleksandra Wierzbowska (KKKS Kraków, 8) 6:4, 6:2; Julia Oczachowska (AT A. Kerber Puszczykowo, 2) – Marta JaÊkiewicz (AZS Łódê, 4) 6:2, 6:4. Finał: Oczachowska – Falkowska 7:5, 6:7(1), 6:2. Półfinały singla kadetów: Paweł Godek (Fakro N. Sàcz, 3) – Michał Mikuła (ITS Płock, 1) 6:4, 6:4; Adam Kwiatkowski (Ok´cie Warszawa, 2) – Filip Kolasiƒski (Legia Warszawa, 4) 7:5, 7:5.

54 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Finał: Kwiatkowski – Godek 6:3, 6:3. Finał debla kadetek: Martyna Kubka, Aleksandra Wierzbowska (Nafta Z. Góra, KKKS Kraków) – Weronika Falkowska, Nikola Okopniak (Return Radom, KT Szczawno-Zdrój) 7:6(4), 6:1. Finał debla kadetów: Michał Mikuła, Karol Paluch (ITS Płock, UKT Winner Kraków, 1) – Paweł Godek, Filip Kolasiƒski (Fakro N. Sàcz, Legia Warszawa, 2) 2:6, 6:4, 10-6.

HALOWE MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 18 WARSZAWA, 08-14.02 Półfinały singla juniorek: Weronika Falkowska (Return Radom, 4) – Wiktoria Rutkowska (AZS Poznaƒ, 5) 6:3, 6:4; Julia Oczachowska (AT A. Kerber Puszczykowo, WC) – Nina Furmaniak (UKT AT Pol-Start Lublin, 6) 6:2, 6:3 Finał: Falkowska – Oczachowska 4:6, 6:3, 7:6(2). Półfinały singla juniorów: Konrad Fryze (RKT Radom) – Maksymilian Raupuk (SKT Sopot, 1 Q) 3:6, 7:5, 6:2; Piotr Âmietana (SK Kryspinów, 5) – Ksawery Pociej (Legia Warszawa, 2) 6:3, 6:0. Finał: Âmietana – Fryze 6:3, 6:1. Finał debla juniorek: Julia Oczachowska, Adrianna Sosnowska (AT A. Kerber Puszczykowo, Winners ST J. Wolniak Łódê) – Weronika ForyÊ, Katarzyna Kubicz (Legia Warszawa, AZS Łódê, 1) 6:2, 6:2. Finał debla juniorów: Konrad Fryze, Marcin Skowroƒski (RKT Radom) – Paweł Jankowiak, Aleksander Pawlicki (AZS Poznaƒ, MKT Łódê) 6:1, 6:4.

HALOWE MISTRZOSTWA POLSKI KOBIET DO LAT 21 BYTOM, 25-31.01 Półfinały singla: Weronika Falkowska (Return Radom) – Weronika ForyÊ (Legia Warszawa, WC) 6:3, 6:2; Agata Bieƒkowska (WTT Wejhe-rowo, 4) – Paulina Lewandowska (Górnik Bytom, 8) 6:1, 6:0. Finał: Falkowska – Bieƒkowska 6:3, 6:4, Finał debla: Agata Borgman, Karolina Ânita (Górnik Bytom, Promasters Szczecin, 1) – Iga Odrzywołek, Oliwia Szymczuch (Górnik Bytom, SK Kryspinów, 2) 6:3, 7:6(5).

HALOWE MISTRZOSTWA POLSKI M¢˚CZYZN DO LAT 21 ZABRZE, 25-31.01 Półfinały singla: Kamil Gajewski (Sopot TK, 3) – Piotr Âmietana (SK Kryspinów, 6) 6:3, 6:2; Patryk Królik (DeSki Warszawa, Q) – Yann Wójcik (Warszawianka) 6:0, 6:1. Finał: Gajewski – Królik 7:5, 6:4. Finał debla: Karol Drzewiecki, Kamil Gajewski (Grunwald Poznaƒ, Sopot TK, 1) – Szymon Walków, Paweł Zawisza (Redeco Wrocław, Match Point Âl´za, 2) 4:6, 7:5, 10-8.



Tenis młodzie˝owy Maja Chwaliƒska ma dopiero 14 lat, a ju˝ wygrywa turnieje juniorek

Wygrana na sto Maja Chwaliƒska została pierwszà polskà tenisistkà od 2009 roku, która si´gn´ła po tytuł w Magnolia Cup. 14-latka z Dàbrowy Górniczej pokonała w finale o rok starszà Weronik´ Falkowskà. Nie zbli˝yli si´ do tych osiàgni´ç polscy juniorzy, którzy tym razem okazali si´ tłem dla zagranicznej konkurencji. Tekst Michał JaÊniewicz | Foto Andrzej Szkocki

awody ITF juniorów na kortach Szczeciƒskiego Centrum Tenisowego, rozgrywane sà od 2006 roku i tradycyjnie otwierajà sezon imprez mi´dzynarodowych w naszym kraju. Od poczàtku majà czwartà kategori´, co sprawia, ˝e z najwy˝szymi numerami rozstawienia wyst´pujà tu najcz´Êciej przedstawiciele drugiej i trzeciej setki rankingu juniorskiego. W ostatnich latach w Magnolia Cup zdecydowanie lepiej radzili sobie polscy tenisiÊci ni˝ tenisistki – rok temu po tytuł si´gnàł Kacper ˚uk, a w 2013 roku bezkonkurencyjny był Paweł CiaÊ. Ostatnià

Z

56 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

polskà mistrzynià była Agata Baraƒska (2009). Windà w gór´ rankingu

W tym roku sytuacja si´ odwróciła i na kortach SCT błyszczały nasze juniorki. Po raz pierwszy w historii Magnolia Cup w finale spotkały si´ dwie reprezentantki gospodarzy. Rozstawiona z „piàtkà” Maja Chwaliƒska nie tylko nie straciła seta w imprezie, ale w ˝adnym z meczów nie przegrała wi´cej ni˝ pi´ç gemów. Ten wyczyn jest tym bardziej godny odnotowania, i˝ był to pierwszy w karierze finał turnieju ITF tej 14-latki.

– MyÊl´, ˝e poziom był doÊç wysoki. W ka˝dym meczu musiałam daç z siebie sto procent, ˝eby wygraç. Jestem bardzo zadowolona z mojej gry. Z meczu na mecz było coraz lepiej, czułam si´ bardzo pewna siebie – powiedziała Maja. Równie˝ po raz pierwszy w karierze do finału doszła Weronika Falkowska. Do Szczecina przyjechała po dosyç niespodziewanym zwyci´stwie w halowych mistrzostwach Polski do lat 21. W drodze do gry o tytuł pokonała rozstawionà z „czwórkà” Klar´ Siłk´, a w półfinale wygrała trzysetowy pojedynek z najwy˝ej notowanà Annà Ukołowà. W finale singla na młodszà


Weronika Falkowska przegrała w finale, ale na wyniki w sezonie halowym nie mo˝e narzekaç

procent kole˝ank´ nie znalazła recepty, ale dzieƒ wczeÊniej si´gn´ła po tytuł w deblu. W finale Falkowska i Wiktoria Rutkowska pokonały Chwaliƒskà i Klar´ Siłk´. Finał Magnolia Cup dał polskim tenisistkom nie tylko pot´˝ny zastrzyk pewnoÊci siebie, ale równie˝ punktów rankingowych – Chwaliƒska przesun´ła si´ po turnieju o ponad 140 pozycji (do czwartej setki rankingu), zaÊ Falkowska o ponad 500 miejsc (do ósmej setki). – Ka˝de zwyci´stwo dodaje pewnoÊci siebie, jestem pewna, ˝e ten tytuł pomo˝e mi w nast´pnych turniejach – deklarowała 14-latka z Dàbrowy Górniczej. Obok finalistek szczeciƒskiego turnieju warto odnotowaç jeszcze wyst´p Martyny Kubki. Niespełna 15-letnia zielonogórzanka dostała „dzikà kart´”, dzi´ki czemu mogła zadebiutowaç w turnieju głównym ITF juniorów. Szans´ wykorzystała znakomicie – ju˝ w pierwszym meczu pokonała rozstawionà z nr. 3 Rosjank´ Sofi´ Gasin´ i dopiero w çwierçfinale nie sprostała Chwaliƒskiej. SpoÊród 14 polskich uczest-

niczek zmagaƒ singlowych çwierçfinał osiàgn´ła jeszcze Weronika Rutkowska, przegrywajàc w trzech setach z Ukołowà. Chłopcy w cieniu dziewczàt

O ile wÊród dziewczàt powodów do satysfakcji zdecydowanie nie brakowało, to wÊród chłopców do zeszłorocznego sukcesu Kacpra ˚uka (warszawianin tytułu nie

bronił, gdy˝ obecnie koncentruje si´ na startach w imprezach wy˝szej rangi) nikt nawet si´ nie zbli˝ył. W turnieju głównym wystàpiło dwunastu naszych reprezentantów, ale ˝aden nie zdołał wygraç meczu z zagranicznym rywalem. Jako jedyny do drugiej rundy awansował kwalifikant Marcin Skowroƒski po zwyci´stwie nad Łukaszem Kozielskim. Najwi´kszym rozczarowaniem był wyst´p rozstawionego z numerem 4 Piotra Âmietany, który w pierwszej rundzie nie ugrał nawet seta z notowanym o ponad czterysta pozycji ni˝ej w rankingu Rumunem Vladislavem Melnicem. Polacy postawy w singlu nie zrekompensowali sobie w deblu, gdy˝ ˝aden z nich nie osiàgnàł półfinału. Dla porównania warto odnotowaç, i˝ w 2015 roku mieliÊmy trzech reprezentantów w çwierçfinałach gry pojedynczej i czterech w półfinałach podwójnej. W finale tegorocznego Magnolia Cup spotkało si´ dwóch najwy˝ej rozstawionych tenisistów, a po tytuł si´gnàł Rudolfs Mednis (nr 1). Najlepszy łotewski junior nie stracił w Szczecinie seta, zdobywajàc czwarty w karierze singlowy tytuł w rozgrywkach ITF juniorów. Mednis triumfował tak˝e w deblu, wraz z rodakiem Gustavsem Lukstinsem. Jedenasty turniej juniorów w Szczecinie niewàtpliwie zadał kłam twierdzeniu, ˝e wÊród dziewczàt brakuje nam uzdolnionej młodzie˝y. Wi´ksze obawy mo˝na mieç w przypadku chłopców, gdy˝ przepaÊç mi´dzy dwoma czołowymi juniorami (Kacprem ˚ukiem i Piotrem Matuszewskim) a pozostałymi robi si´ coraz wi´ksza. Kolejny turniej ITF juniorów w Polsce rozegrany zostanie w drugim tygodniu czerwca – na kortach ziemnych Górnika Bytom toczyç b´dzie si´ rywalizacja w zawodach II kategorii. G

MAGNOLIA CUP ITF JUNIOR TOUR SZCZECIN, 01-07.02 Półfinały singla juniorek: Weronika Falkowska (Polska) – Anna Ukołowa (Rosja, 1) 2:6, 6:1, 6:4; Maja Chwaliƒska (Polska, 5) – Timea Pavliczkova (Słowacja, 2) 6:1, 6:0. Finał: Chwaliƒska – Falkowska 6:2, 6:3. Półfinały singla juniorów: Rudolfs Mednis (Łotwa, 1) – Tomasz Machacz (Czechy) 6:2, 6:3; Niklas Schell (Niemcy, 2) – Davide Cinti (Włochy) 7:5, 4:0 krecz. Finał: Mednis – Schell 6:2, 6:2. Finał debla juniorek: Weronika Falkowska, Wiktoria Rutkowska (Polska) – Maja Chwaliƒska, Klara Siłka (Polska, 2) 1:6, 6:3, 10-2. Finał debla juniorów: Gustavs Lukstins, Rudolfs Mednis (Łotwa, 2) – Martins Rocens, Emils Rusakevicius (Łotwa, Litwa) 6:2, 6:3.

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

57


Tenis młodzie˝owy

Dwie z szeÊciu Eliminacje do halowych dru˝ynowych mistrzostw Europy (Tennis Europe Winter Cups) pokazujà, w jakim miejscu znajdujà si´ na poczàtku sezonu czołowi polscy tenisiÊci z poszczególnych kategorii wiekowych. Na tle rówieÊników najlepiej wypadły dru˝yny kadetek i młodzików, które awansowały do turniejów finałowych. Tekst Michał JaÊniewicz | Foto Agencja Pressaro i archiwum własne

eprezentacja Polski dziewczàt do lat 16 wystàpiła w turnieju eliminacyjnym w holenderskim Bergen op Zoom. Iga Âwiàtek, Anna Hertel i Stefania Rogoziƒska-Dzik (kapitan Mikołaj Weymann) zostały rozstawione z numerem jeden. W çwierçfinale nasze kadetki bez problemów ograły ekip´ gospodarzy. Znacznie trudniej było w drugim meczu, decydujàcym o tym, która dru˝yna wystàpi w turnieju finałowym. Losy starcia z Niemcami rozstrzygn´ły si´ dopiero w deblu – Hertel i Âwiàtek wytrzymały presj´ i wygrały w 75 minut. Spotkania finałowe w turniejach eliminacyjnych nie majà ju˝ tak du˝ego znaczenia, chocia˝ wpływajà na rozstawienie w dalszej fazie rywalizacji. W meczu z Brytyjkami Polki wiele do powiedzenia ju˝ nie miały – ugrały łàcznie 12 gemów. Na finały Tennis Europe Winter Cups zespół trenera Weymanna pojedzie do czeskiego miasta Veska. Obok reprezentacji gospodarzy i Wielkiej Brytanii rywalizowaç tam b´dà jeszcze BiałoruÊ, Rosja, Ukraina, Gruzja i Szwajcaria. W pewnym sensie Polki wystàpià w roli obroƒczyƒ tytułu, gdy˝ w zbli˝onym składzie (zamiast Hertel grała Maja Chwaliƒska) rok temu wygrały halowe dru˝ynowe mistrzostwa Europy do lat 14.

R

Kluczowe deble

Anna Hertel

58 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Krok od awansu do finałów była reprezentacja kadetów – Daniel Michalski, Tomasz Dudek i Karol Paluch (kapitan Piotr ˚urawiecki), która we francuskim Cholet tak˝e została rozstawiona z „jedynkà”. Białoczerwoni w çwierçfinale mieli „wolny los” i o awansie decydowało jedno spotkanie – z Belgià. Po meczach singlowych był remis, a debel tym razem nie okazał si´ dla nas pomyÊlny. Michalski i Paluch przegrali go w super tiebreaku. Niewielkim pocieszeniem był wygrany mecz o trzecie miejsce z Francuzami. Po dwóch bardzo zaci´tych spotkaniach singlowych o koƒcowym rezultacie ponownie rozstrzygała gra podwójna, tym razem wygrana przed Dudka i Palucha. Z najwy˝szym numerem rozstawienia w szwedzkiej Karlskronie wystàpiła repre-


Stefania Rogoziƒska-Dzik

Iga Âwiàtek

zentacja młodzików – Piotr Pawlak, Dawid Taczała i Mikołaj Lorens (kapitan Michał Kwiatkowski). Zwyci´stwo nad Holendrami Polacy zapewnili sobie ju˝ po singlach, wi´c strata punktu w deblu nie miała wi´kszego znaczenia. Półfinał z Białorusià biało-czerwoni wygrali 3:0, chocia˝ ka˝de ze spotkaƒ było wyrównane. Ostatni mecz turnieju eliminacyjnego Polacy przegrali z ekipà Czech, jedynego seta zdobywajàc w konfrontacji deblowej. Zespół prowadzony przez trenera Kwiatkowskiego na turniej finałowy pojedzie do Bukaresztu, w którym mo˝e trafiç na Rumuni´, Czechy, Włochy, Szwajcari´, Rosj´, Serbi´ i Francj´. Du˝y niedosyt po turnieju eliminacyjnym odczuwaç mogła reprezentacja dziewczàt do lat 14 – Aleksandra Wierzbowska, Weronika Baszak i Pola Wygonowska (kapitan Paweł Motylewski). Szasn´ na awans do finałów straciła ju˝ w pierwszym meczu, z ni˝ej notowanà Belgià. Zwyci´stwo wymkn´ło si´ dosłownie o włos, gdy˝ o wszystkim zadecydował super tiebreak w deblu, przegrany przez Baszak i Wierzbowskà 9-

11… Fakt, ˝e dru˝yna młodziczek miała potencjał na przejÊcie turnieju eliminacyjnego, potwierdziły dwa kolejne spotkania – najpierw zwyci´stwo 3:0 nad Szwajcarià, a potem 2:1 nad Wielkà Brytanià. Minus jeden

Na turnieje finałowe nie pojedzie te˝ ˝adna z polskich reprezentacji skrzatów – obie nasze ekipy przegrały pierwsze mecze i przyszło im rywalizowaç o dalsze pozycje. Filip Pieczonka, Olaf Pieczkowski i Adam Kulig (kapitan Jarosław Wolasewicz) ulegli Czechom, a po raz kolejny j´zyczkiem u wagi okazał si´ mecz deblowy, w którym Pieczkowski i Pieczonka zdołali ugraç tylko cztery gemy. Zdecydowanie lepiej młodzi polscy tenisiÊci zaprezentowali si´ w dwóch kolejnych spotkaniach, wygrywajàc po 3:0 ze Słowenià i W´grami. Dało to im to piàte miejsce w turnieju eliminacyjnym rozgrywanym w Gródku na Nysà. Tak˝e piàte miejsce zaj´ła w austriackim Neudorfl dru˝yna skrzatek – Rozalia Gruszczyƒska, Zuzanna Kubacha i Ada Pie-

strzyƒska (kapitan Marcin KrzeÊniak). W pierwszym meczu Polki nie miały wiele do powiedzenia w konfrontacji z Wielkà Brytanià. W trzech spotkaniach nie zdołały ugraç ani jednego seta. W turnieju „pocieszenia” było znacznie lepiej. Najpierw gładko pokonały reprezentacj´ Kosowa, która w strukturach Tennis Europe jest od niespełna roku. Sporo emocji było w spotkaniu o piàte miejsce z W´gierkami. Trzysetowe zwyci´stwo na pierwszej rakiecie odniosła Gruszczyƒska, a decydujàcy o koƒcowym sukcesie mecz deblowy nasze tenisistki wygrały w super tiebreaku 10-8. Porównujàc ubiegłoroczne wyniki eliminacji Tennis Europe Winter Cups z tegorocznymi osiàgni´ciami, mo˝na niestety mówiç o małym kroku do tyłu. W 2015 roku do fazy finałowej awansowały trzy polskie dru˝yny (skrzaty, młodziczki oraz kadeci), a reprezentacja dziewczàt do lat 14 si´gn´ła po mistrzostwo Europy. OczywiÊcie teraz szanse na puchary w turniejach finałowych wcià˝ sà – wszystko w r´kach reprezentacji chłopców do lat 14 i dziewczàt do lat 16. G

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

59


Rankingi PZT strzostwach Polski kobiet do lat 21, osiàgajàc półfinał. Weronika przyznaje jednak, ˝e za sukces uwa˝a równie˝ całokształt pracy, jakà do tej pory wykonała. – Jestem dumna z tego, jak rozwija si´ moja kariera. Kilka lat temu nikt by nie powiedział, ˝e b´d´ tu, gdzie teraz. To dla mnie du˝y czynnik motywujàcy, pokazujàcy, ˝e zawsze mo˝na si´ przełamaç i byç kimÊ lepszym, ni˝ si´ jest obecnie – opowiada. Jak ka˝da zawodniczka b´dàca na jej miejscu, marzy o wielkoszlemowym tytule (najch´tniej na ulubionym Wimbledonie) i pozycji liderki rankingu. Wierzy, ˝e tenis b´dzie jej głównym zaj´ciem, ale nie zamyka si´ na inne kierunki. – Najbli˝sze dwa lata b´dà decydujàce. Chciałabym sama sobie udowodniç, ˝e sporo potrafi´ i mog´ graç na wysokim poziomie. JeÊli zauwa˝´ szan-

Neurolog na korcie Dwa najbli˝sze sezony majà byç decydujàce, jeÊli chodzi o tenisowà przyszłoÊç Weroniki ForyÊ. 17-latka zajmuje piàte miejsce wÊród polskich juniorek i dwusetne wÊród europejskich, ale mierzy du˝o wy˝ej. – JeÊli zauwa˝´ szans´, zrobi´ wszystko, ˝eby jà wykorzystaç – deklaruje. Tekst Mateusz Grabarczyk | Foto Marcin Staƒczuk

eronika urodziła si´ w Gdaƒsku, ale zbyt wiele z ˝ycia na Wybrze˝u pami´taç nie mo˝e. Kiedy miała cztery lata, jej mama dostała awans i cała rodzina przeniosła si´ do Warszawy. Po przeprowadzce tata zabrał jà na korty i tak zacz´ła si´ jej przygoda z rakietà. To właÊnie pan Marcin był pierwszym trenerem Weroniki, który nauczył jà podstaw. Potem trafiła do profesjonalnych szkół tenisowych, a˝ w koƒcu pod swoje skrzydła wziàł jà Mario Trnovsky – doÊwiadczony słowacki trener, który doprowadził Klaudi´ Jans-Ignacik do finału Roland Garros w grze mieszanej. Z nim Weronika współpracuje do dziÊ, a i od kapitan naszej fedcupowej reprezentacji ma okazj´ si´ uczyç. W czasach gimnazjalnych Weronika chodziła do paƒstwowej szkoły, co znacznie

W

60 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

utrudniało godzenie tenisa z naukà. Teraz uczy si´ ju˝ w liceum sportowym, które daje jej du˝o wi´cej swobody. 17-latka ma codziennie dwie sesje treningowe po około dwie godziny, przynajmniej godzin´ ogólnorozwojówki i odnow´ biologicznà w postaci masa˝u, basenu, a nieraz tak˝e rehabilitacji. W jej sztabie – oprócz wspomnianego Mario Trnovsky’ego – sà tak˝e drugi trener Bolesław Szmyd, fizjoterapeuta Szczepan Figat i psycholog Paweł Habrat. Zawodniczka Legii Warszawa jest obecnie piàtà juniorkà w Polsce. Pytana o najwi´ksze dotychczasowe sukcesy, od razu wspomina o zeszłorocznym warszawskim turnieju Copernicus Bowl (z cyklu ITF Juniors Grade 3), w którym dotarła do finału singla i zdobyła tytuł w deblu. Bardzo dobrze spisała si´ te˝ w niedawnych halowych mi-

s´, zrobi´ wszystko, ˝eby jà wykorzystaç – deklaruje i jednoczeÊnie dodaje: – Studia te˝ sà jednak dla mnie bardzo wa˝ne. Bardzo interesuje mnie neurologia i psychologia. Uwa˝am, ˝e medycyna nie odkryła jeszcze wielu tajemnic zwiàzanych z ludzkim mózgiem. To fascynujàcy temat i chciałabym si´ kształciç w tym kierunku – opowiadała z pasjà. Te zainteresowania pomagajà Weronice tak˝e na korcie. Doskonale zdaje sobie spraw´ jak wa˝na w tenisie jest sfera mentalna, wi´c czasami spotyka si´ z psychologiem Pawłem Habratem i rozmawia o tym, jak lepiej radziç sobie podczas turniejów. Jej ulubionym zagraniem i głównà bronià jest serwis, dobrze radzi sobie te˝ w wymianach z gł´bi kortu. Do siatki chodzi tylko wtedy, kiedy trzeba wykoƒczyç akcj´ i „dobiç” rozpaczliwie broniàcà si´ rywalk´. Podczas rozmowy Weronika przytoczyła histori´ z zeszłorocznej wizyty na Roland Garros. – Robiłam z Bolesławem Szmydem trening ogólnorozwojowy i do sali co chwila wchodziły czołowe tenisistki Êwiata. Patrzyły na mnie zdziwione, bo widziały nieznanà im twarz. To było niesamowite uczucie, zdałam sobie spraw´, ˝e właÊnie to chc´ robiç, ˝e takie ˝ycie mi si´ podoba – wspominała, a na koniec zapewniła: – Tenis mnie fascynuje, kocham graç i nawet jeÊli nie mogłabym si´ z niego utrzymywaç, na pewno nie odło˝´ rakiety na półk´. G


Lista nr 2/2016

KADECI

wa˝na do 2 marca SKRZATKI 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

PIESTRZY¡SKA Ada, KT Legia Warszawa KUBACHA Zuzanna, AT A. Kerber Puszczykowo GRUSZCZY¡SKA Rozalia, KKKS Kraków ÂWIERCZY¡SKA Magdalena, UKT Winner Kraków ROWI¡SKA Malwina, KT Legia Warszawa JESCHKE Zuzanna, Park Tenisowy Olimpia Poznaƒ STOKŁOSA Maja, BKT Advantage Bielsko-Biała KORALNIK Laura, Fundacja AS Pro-Am Warszawa W¢GRZYN Aleksandra, UKS RP Sport Olsztyn GÓRSKA Daria, Park Tenisowy Olimpia Poznaƒ LIPIEC Xenia, K´dzierzyƒski KT TUCZUK Natalia, Stow.Vario Club ˚erniki Wrocławskie PAUL Wiktoria Maria, KCT Masters Inowrocław DOMA¡SKA Weronika, BKT Advantage Bielsko-Biała JODŁOWSKA Justyna, KT Legia Warszawa

744,00 625,00 571,00 537,00 535,00 508,00 442,00 440,00 432,00 398,00 360,00 343,00 319,00 312,00 303,00

SKRZATY 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

PIECZONKA Filip, WKS Flota Gdynia PIECZKOWSKI Olaf, UKS RP Sport Olsztyn KULIG Adam, KT Legia Warszawa PAWELSKI Martyn, KS Mostostal Zabrze GRZEGORZEWSKI Oskar, Stow. Morelowa TC Warszawa MATUSZEWSKI Gabriel, KS Budowlani Olsztyn WRONA Filip, MUKS Tenis Katowice GOLDSZMYT Szymon, SKT Centrum Bydgoszcz SIEKANOWICZ Piotr, KKT Wrocław ROGOWSKI Maksymilian, SKT Centrum Bydgoszcz ZGOŁA Goran, AZS Poznaƒ BOJARSKI Jakub, UKS ACT Sport Tarnów KUBIELA Daniel, STT Fakro Nowy Sàcz BIAŁONOGA Daniel, KT ˚ary BORKOWY Alan, KS Mostostal Zabrze

655,00 598,00 530,00 4686,00 462,00 422,00 416,00 340,00 334,00 288,00 286,00 284,00 259,00 244,00 239,00

M¸ODZICZKI 1 WIERZBOWSKA Aleksandra, KKKS Kraków 2 BASZAK Weronika, Stow. Redeco SiR Wrocław 3 WYBUDOWSKA Klaudia, GKT Nafta Zielona Góra 4 SZCZEPA¡SKA Zuzanna, KCT Masters Inowrocław 5 SASKA Wiktoria, KKKS Kraków 6. NIEDèWIE¡SKA Alicja, KKKS Kraków 7 BARTUSEK Karolina, KS Mostostal Zabrze 8 TAKMAD˚AN lena, MKT Stalowa Wola 9 EJSMONT Weronika, UKS RP Sport Olsztyn 10 KRAJEWSKA Ada, AT A. Kerber Puszczykowo 11 NEBELSKA Urszula, MKT Łódê 12 SZYNKOWSKA Martyna, UKS RP Sport Olsztyn 13 KUS Anna Liza, KT Legia Warszawa 14 UZAREK Wiktoria, Sopot TK 15 DASZKIEWICZ Julia, TKS Arka Gdynia

TE-19 TE-26 492,00 468,00 465,00 442,00 418,50 409,00 407,00 357,00 356,00 337,00 318,00 304,50 275,00

M¸ODZICY 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

TACZAŁA Dawid, AZS Poznaƒ LORENS Mikołaj, AZS Poznaƒ KAÂNIKOWSKI Maksymilian, KT Legia Warszawa PAWLAK Piotr, WKT Mera Warszawa SZAJRYCH Jasza, WKS Grunwald Poznaƒ WIÂNIEWSKI Dawid, ITT Goplania Inowrocław POLITOWICZ Marcel, AZS Poznaƒ KIELAN Szymon, PKT Pabianice FEDEROWICZ Jakub, KS Górnik Bytom GŁADYSZ Piotr, KS Górnik Bytom LESMAN Jakub, PKT Pabianice ÂWIDERSKI Paweł, WTS DeSki Warszawa WAJDEMAJER Jan, niestowarzyszony CISŁO Mateusz, AZS Łódê WIÂNIEWSKI Piotr, KS Górnik Bytom

TE-5 TE-15 TE-16 1012,00 552,00 517,00 499,00 476,00 452,00 410,00 404,00 359,00 330,00 307,00 300,50

KADETKI 1 ÂWIÑTEK Iga, KT Legia Warszawa 2 HERTEL Anna, KT Legia Warszawa 3 CHWALI¡SKA Maja, BKT Advantage Bielsko-Biała 4 KUNAT Izabela, KTA Wrocław 5 OCZACHOWSKA Julia, AT A. Kerber Puszczykowo 6 JAÂKIEWICZ Karolina, KKT Wrocław 7 WIERZBOWSKA Aleksandra, KKKS Kraków 8 FALKOWSKA Weronika, RKT Return Radom 9 JAÂKIEWICZ Marta, MKT Łódê 10 NADAJEWSKA Aleksandra, BKT Advantage Bielsko-Biała 11 MAKAL Maja, TT Stanley Białystok 12 KOMAR Marta, KCT Masters Inowrocław 13 SZEPELSKA Anita, UKS Return Łom˝a 14 KUBKA Martyna, GKT Nafta Zielona Góra 15 KOMAR Natalia, KCT Masters Inowrocław

TE-11 TE-26 TE-50 841,00 648,50 648,00 562,50 531,00 481,00 398,00 380,00 370,00 354,00 349,25 349,00

1 MICHALSKI Daniel, KT Legia Warszawa 2 DUDEK Tomasz, WTS Orzeł Warszawa 3 MAREK Wojciech, KS Górnik Bytom 4 PALUCH Karol, UKT Winner Kraków 5 MIKUŁA Michał, IKT Płock 6 KWIATKOWSKI Adam, UKS Ok´cie Sport Warszawa 7 KOLASI¡SKI Filip, KT Legia Warszawa 8 GODEK Paweł, STT Fakro Nowy Sàcz 9 SKUTELLA Mateusz, KCT Masters Inowrocław 10 PIEKAREK Kacper, KTA Wrocław 11 GALUS Piotr, SKT Szczecin 12 ANDRZEJCZAK Bartłomiej, KT Legia Warszawa 13 WOèNIAK Michał, Miedzeszyn Warszawa 14 ÂLIWI¡SKI Dominik, PKT Pabianice 15 STAJSZCZAK Aron, SKT Centrum Bydgoszcz

TE-7 TE-9 TE-18 TE-30 1013,00 941,00 822,50 798,00 574,00 560,00 526,00 499,00 363,00 336,00 332,00

Sklasyfikowani sà wy∏àcznie zawodnicy majàcy wa˝nà licencj´ PZT

JUNIORKI 1 KUCZER Daria, AT Promasters Szczecin 2 KULIK Wiktoria, KTA Wrocław 3 ÂWIÑTEK Iga, KT Legia Warszawa 4 FALKOWSKA Weronika, RKT Return Radom 5 FORYÂ Weronika, KT Legia Warszawa 6 KUBICZ Katarzyna, AZS Łódê 7 BEDNARCZYK Paulina, WTT Wejherowo 8 HERTEL Anna, KT Legia Warszawa 9 SIŁKA Klara, niestowarzyszona 10 RUTKOWSKA Wiktoria, AZS Poznaƒ 11 ROGOZI¡SKA-DZIK Stefania, KT Legia Warszawa 12 FURMANIAK Nina, UKT AT Pol-Start Lublin 13 SILWANOWICZ Karolina, ST Winner Piotrków Trybunalski 14 SOSNOWSKA Adrianna, Winners ST J. Wolniak Łódê 15 GÓRCZY¡SKA Ada, KT Legia Warszawa

ITF-95 ITF-107 ITF-112 653,25 637,50 585,00 577,00 435,00 407,25 405,75 405,00 393,00 382,50 350,00 334,50

JUNIORZY 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

˚UK Kacper, KT Legia Warszawa MATUSZEWSKI Piotr, AZS Poznaƒ RAUPUK Maksymilian, Sopot TK POCIEJ Ksawery, KT Legia Warszawa KOZIELSKI Łukasz, UKS Beskidy Ustroƒ KWAÂNIEWSKI Mieszko, AZS Poznaƒ ÂMIETANA Piotr, SK Kryspinów MORAWSKI Marcin, AZS Łódê MALMON Jan, RKT Return Radom SŁOWIK Konrad, UKS ACT Sport Tarnów SADAL Aleksander, RKT Return Radom ŁOSIAK Bartosz, AZS Poznaƒ FRYZE Konrad, RKT Return Radom PAWLICKI Aleksander, MKT Łódê GRZEGORCZYK Jakub, UKS Beskidy Ustroƒ

ITF-33 ITF-61 777,00 703,75 568,50 518,50 487,50 435,50 424,00 378,00 340,50 329,00 312,00 289,00 285,50

SENIORKI 1 KERBER Angelique, AT A. Kerber Puszczykowo 2 RADWA¡SKA Agnieszka, KS NadwiÊlan Kraków 3 LINETTE Magda, WKS Grunwald Poznaƒ 4 RADWA¡SKA Urszula, KS NadwiÊlan Kraków 5 KANIA Paula, KS Górnik Bytom 6 PITER Katarzyna, WKS Grunwald Poznaƒ 7 KAWA Katarzyna, AT A. Kerber Puszczykowo 8 FR¢CH Magdalena, AT A. Kobierski Łódê 9 SZOSZYNA Anastazja, AT A. Kerber Puszczykowo 10 JEGIOŁKA Justyna, UKS Smecz LeÊnica 11 IWANIUK El˝bieta, AZS Poznaƒ 12 BORGMAN Agata, KS Górnik Bytom 13 BIE¡KOWSKA Agata, WTT Wejherowo 14 FALKOWSKA Weronika, RKT Return Radom 15 SZYMCZUCH Oliwia, SK Kryspinów

WTA-2 WTA-4 WTA-96 WTA-113 WTA-153 WTA-238 WTA-267 625,00 446,00 433,00 396,00 360,00 343,00 336,00 312,00

SENIORZY 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

JANOWICZ Jerzy Filip, MKT Łódê MAJCHRZAK Kamil, MKT Łódê PANFIL Grzegorz, KS Górnik Bytom KAPAÂ Andrzej, WKS Grunwald Poznaƒ RAJSKI Maciej, Sinnet Club Warszawa CIAÂ Paweł, KT Warszawianka GAWRON Marcin, STT Fakro Nowy Sàcz GAJEWSKI Kamil, Sopot TK DRZEWIECKI Karol, WKS Grunwald Poznaƒ ANDRZEJCZUK Adrian, SKT Centrum Bydgoszcz HURKACZ Hubert, Stow. Redeco SiR Wrocław KAZANOWSKI Maciej, KS Mostostal Zabrze J¢DRUSZCZAK Mikołaj, KS Start-Wisła Toruƒ WALKÓW Szymon, Stow. Redeco SiR Wrocław ŁOMACKI Piotr, WKT Mera Warszawa

ATP-71 ATP-284 ATP-419 ATP-443 585,00 572,00 512,00 466,00 431,00 380,00 343,00 326,00 318,00 316,00 312,00

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub| 61


Tenis amatorski

LOT

nad kortem W Klubie Tenisowym Legia Warszawa, który w sezonie zimowym dysponuje 10 kortami o nawierzchni ziemnej, odbył si´ Gwiazdkowy Turniej Deblowy VIP o Puchar PLL LOT. W styczniu 2016 roku nasz narodowy przewoênik uruchomił bezpoÊrednie połàczenie do Tokio, realizowane Boeingami 787 Dreamliner, a ten turniej wpisał si´ w jego działania marketingowe. 62 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016


rywalizacji wzi´ło udział 14 zaproszonych par, które najpierw rywalizowały w grupach, a potem w fazie play-off. Najlepsi okazali si´ Tomasz Półgrabski i Maciej Szczepaƒski. Krótko po godzinie 9 uczestnicy zebrali si´ w „Café Legia“. Po oficjalnym przywitaniu, kawie i lekkim Êniadaniu nastàpiła weryfikacja graczy. W jej trakcie zawodniczki i zawodnicy otrzymali upominki zarówno od partnera turnieju, a wi´c PLL LOT, jak i od innych sponsorów, w tym marki Lexus. Po losowaniu 28 osób stworzyło 14 par deblowych. W czterech grupach walczono systemem ka˝dy z ka˝dym. Rywalizowano do jednego wygranego super tiebreaka, a wi´c do dziesi´ciu punktów. Po dwie najlepsze pary z ka˝dej grupy przechodziły do turnieju głównego. W tej drabince

W

znalazło si´ zatem osiem duetów. SzeÊç pozostałych wzi´ło udział w zmaganiach pocieszenia. W turnieju głównym najlepszy okazał si´ debel Tomasz Półgrabski, Maciej Szczepaƒski. Ta para w çwierçfinale pokonała 6:4 Mari´ Borzyszkowskà i Marka Samarcewa. W starciu o finał Półgrabski i Szczepaƒski zmierzyli si´ z Krzysztofem Oraczewskim i Jackiem Wanem. Póêniejsi triumfatorzy zaprezentowali si´ jeszcze lepiej ni˝ w poprzednim meczu i wygrali 6:2. W spotkaniu finałowym pan Tomasz i pan Maciej zagrali z bardzo sportowà parà. Ich rywalami byli bowiem wicemistrz olimpijski z 1980 roku w zapasach Andrzej Supron oraz ˝ona legendarnego kolarza Ryszarda Szurkowskiego, Iwona. Półgrabski i Szczepaƒski po pi´knym meczu zwyci´˝yli 6:3.

JednoczeÊnie odbył si´ tak˝e turniej pocieszenia. W nim najlepsi okazali si´ Sławomir Noszczak i Andrzej Kozłowski. W çwierçfinale mieli wolny los, a w półfinale wygrali 6:2 z Maciejem Wieczorkiewiczem i Leszkiem Malinowskim. W ostatnim spotkaniu pokonali 6:1 byłego prezesa PZT i dyrektora turnieju J&S Cup Ryszarda Fijałkowskiego oraz cenionego komentatora tenisowego Eurosportu Karola Stop´. Wszyscy zwyci´zcy otrzymali pi´kne puchary. WÊród uczestników rozlosowano voucher na przeloty PLL LOT. Wygrał go Jacek Wan – korespondent telewizji japoƒskiej w Polsce. W imprezie wzi´li tak˝e udział m.in. aktor Tomasz Stockinger, piosenkarz Stan Borys, były kolarz Ryszard Szurkowski, malarz Krzysztof Oraczewski i prof. Jerzy Kisilowski. G

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

63


Lepiej graç

Partner potrzebny Polski tenis mo˝e si´ pochwaliç wielkoszlemowymi zwyci´stwami w grze podwójnej. Debel, czy ktoÊ tego chce, czy nie, ma ogromny wpływ na rozwój ka˝dego zawodnika, dlatego przykrym widokiem sà młodzi adepci koncentrujàcy si´ wyłàcznie na grze singlowej.

Andy Murray (z prawej) dobrze wie, ˝e debel nie jest stratà czasu, a i partnera nie musi daleko szukaç, bo brat Jamie to mistrz Wielkiego Szlema w grze podwójnej

Tekst Marcin Bieniek (www.tennisisland.us) Foto AFP / East News ra podwójna, mimo wielu podobieƒstw do pojedynczej, nie faworyzuje najlepszych singlistów. Wiele czynników, które nie sà wymagane podczas gry jeden na jednego, jest niezb´dnych do osiàgania sukcesów w parach. Poprzez uczestnictwo w turniejach deblowych zawodnicy sà w stanie rozwijaç szereg umiej´tnoÊci technicznych, taktycznych, mentalnych i fizycznych, które majà korzystny wpływ na rezultaty osiàgane równie˝ w singlu. Nawet najlepsi zawodnicy zdajà sobie spraw´ z korzyÊci płynàcych z gry z partnerem na szerszym korcie. Roger Federer włàczył turnieje deblowe do swojego grafiku i zdecydowanie przekłada si´ to na wi´kszà skutecznoÊç piłek zagrywanych z powietrza podczas rozgrywek indywidualnych. Rafael Nadal połàczył obie formy rywalizacji, co przed laty zaowocowało niespodziewanym zwyci´stwem Hiszpana na Wimbledonie, poprzez u˝ycie wczeÊniej niespotykanych u tego zawodnika uderzeƒ przy siatce. Łukasz Kubot to znakomity przykład z naszego podwórka. Zwyci´stwa w rywalizacji

G

64 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

deblistów wyzwoliły u niego wzrost pewnoÊci własnych umiej´tnoÊci i znaczàcy post´p w zmaganiach singlowych. Czy mo˝emy powiedzieç, ˝e debel ma korzystny wpływ na gr´ singlowà? Bez wàtpienia tak! Technika i taktyka

Gra podwójna ró˝ni si´ znaczàco od gry pojedynczej z kilku powodów. Po pierwsze – kort jest poszerzony o korytarze deblowe, przez co bardzo zmienia si´ taktyka. Po drugie – rywalizuje czterech graczy, co sprawia, ˝e majà mniej wolnego miejsca

do zagrania piłki, a tak˝e sà odpowiedzialni tylko za połow´ kortu. Nie nale˝y równie˝ zapominaç o fakcie, ˝e dzisiejsza gra pojedyncza jest skupiona w du˝ej mierze na uderzeniach z koƒcowej linii, co sprawia, ˝e zawodnicy rzadziej majà okazj´ do sprawdzenia swoich umiej´tnoÊci gry z powietrza. Debel faworyzuje uderzenia z woleja, dlatego jest to wspaniałe uzupełnienie w rozwoju kompletnych umiej´tnoÊci zawodnika. Pomimo wielu korzyÊci wynikajàcych z uczestnictwa w turniejach gry podwójnej,


od zaraz!

okazja do obycia si´ z tym uderzeniem, które póêniej mo˝e byç równie˝ skutecznie wykorzystane w singlu. Jak ju˝ wspomniałem, wa˝nym czynnikiem rozwojowym jest gra przy siatce – mniej widoczna w dzisiejszej rywalizacji singlistów, dlatego gra z partnerem to tak˝e trening uderzeƒ z powietrza. Umysł i ciało

wielu zawodników opuszcza rozgrywki tu˝ po odpadni´ciu z rywalizacji indywidualnej. Brak odpowiedniej ÊwiadomoÊci, a tak˝e utarty poglàd, ˝e dobrzy singliÊci powinni skupiç si´ wyłàcznie na indywidualnej rywalizacji, to aspekty, które wymagajà natychmiastowej zmiany, je˝eli myÊlimy o osiàganiu w przyszłoÊci bardzo dobrych wyników w singlu. Charakterystyka debla zmusza zawodników do u˝ywania innych rozwiàzaƒ ni˝ w singlu. Serwis typu kick ma wi´ksze znaczenie ni˝ podanie płaskie, poniewa˝

zawodnik zyskuje wi´cej czasu na dojÊcie do siatki i zaj´cie korzystnej dla pary ofensywnej pozycji. Jak wiemy, wielu juniorów ma widoczne braki w zakresie rotacji drugiego serwisu, dlatego rywalizacja deblowa to dobry sposób na popraw´ tych umiej´tnoÊci. Kolejny element, który jest specyficzny dla gry podwójnej, to zagranie kàtowe. Szerszy kort stwarza mo˝liwoÊci zagrywania bardziej wyrzucajàcych piłek i otworzenia kortu w celu wykoƒczenia wymiany przez zawodnika przy siatce. Debel to Êwietna

Uczestnictwo w turniejach deblowych stwarza wiele mo˝liwoÊci do rozwoju umiej´tnoÊci mentalnych i fizycznych. Od strony przygotowania fizycznego zawodnik ma zdecydowanie mniejsze pole, za które jest odpowiedzialny, dlatego nawet długie wymiany nie powodujà du˝ego zm´czenia. Z drugiej strony, strategia oparta na podejÊciu do siatki wymaga od tenisistów wielu sprintów z koƒcowej linii, co korzystnie przekłada si´ na polepszenie, jak˝e wa˝nej w tenisie, wytrzymałoÊci beztlenowej. Gra z powietrza to tak˝e mo˝liwoÊç pracy nad reakcjà, obserwacjà rywali i równowagà, dlatego debel to bardzo dobry trening, który rozwija wiele umiej´tnoÊci w najbardziej przyjemny dla zawodnika sposób. Najlepsi tenisiÊci na Êwiecie charakteryzujà si´ zaawansowanà pracà nóg podczas wymian przy siatce, dlatego próba wdro˝enia tego elementu to aspekt, który korzystnie wpłynie na ustawienie do piłki w ka˝dej sytuacji na korcie. Zawodnicy mogà zyskaç konkretne umiej´tnoÊci tak˝e od strony mentalnej. Ka˝dy dodatkowy mecz to nowe doÊwiadczenie, które b´dzie procentowało w kolejnych zmaganiach. Współpraca z partnerem jest bardzo dobrym sposobem, aby poznaç punkt widzenia innej osoby na temat strategii czy danego uderzenia, przez co zawodnik jest w stanie bardziej efektywnie rozwiàzywaç problemy meczowe. Ze wzgl´du na pozycj´ rywala przy siatce podczas returnu, umiej´tnoÊç koncentracji i szybkiej zmiany decyzji, np. podczas próby przeci´cia, to wa˝ne zdolnoÊci, które mo˝emy zaobserwowaç u najlepszych singlistów i deblistów na Êwiecie. Nie mo˝emy zapominaç równie˝ o pewnoÊci siebie, która jest cz´stym problemem wÊród juniorów. Wygranie kilku meczów deblowych mo˝e przyczyniç si´ do umocnienia wiary we własne mo˝liwoÊci i zaoowocowaç lepszymi rezultatami równie˝ w grze singlowej. Warto ju˝ dziÊ rozejrzeç si´ za partnerem b´dàcym w podobnej potrzebie! G

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

65


Widziane ze stołka

Sàd nad s´dziami JakiÊ czas temu Rafael Nadal przyznał, ˝e wystosował proÊb´ do władz ATP, aby Carlos Bernardes nie prowadził meczów z jego udziałem. Konflikt mi´dzy hiszpaƒskim tenisistà a brazylijskim s´dzià zaczàł si´ rok temu podczas çwierçfinału turnieju w Rio de Janeiro. Wówczas sfrustrowany Rafa wypalił w kierunku arbitra: „Zrobi´ wszystko, abyÊ ju˝ nigdy nie s´dziował mojego meczu!”. Tekst Anna Kurek | Foto AFP / East News

ikt z ATP nigdy oficjalnie nie potwierdził odsuni´cia Brazylijczyka od prowadzenia spotkaƒ z udziałem Hiszpana. Faktem jednak jest, ˝e od czasu wspomnianego çwierçfinału panowie nie spotkali si´ na korcie a˝ do turnieju w Doha w styczniu 2016. Sytuacja ta wywołała sporo kontrowersji. Słychaç było głosy, ˝e to nieprofesjonalne; ˝e sà tenisiÊci, którym wolno wi´cej. Novak D˝okoviç, poproszony o komentarz w tej sprawie, powiedział: „Sà s´dziowie, z których pracy nie raz byłem niezadowolony, ale nigdy nie prosiłem o wyłàczenie takiego arbitra z meczów z moim udziałem. MyÊl´, ˝e to nie w porzàdku”. Wbrew pozorom sytuacje, w których zawodnicy proszà o niedesygnowanie konkretnego arbitra na ich mecz, nie sà niczym szczególnym. Rzadko si´ o tym mówi, bo zazwyczaj te informacje nie wychodzà poza biuro s´dziego naczelnego. – Staramy si´ traktowaç wszystkich tak samo. Czasami zdarza si´ jednak, ˝e tenisista mówi, ˝e nie chce, aby dany arbiter s´dziował jego mecz. Gdy tak si´ dzieje, rozpatrujemy t´ spraw´. Mo˝emy si´ zgodziç albo nie. Wybierajàc s´dziego do danego spotkania, musimy braç pod uwag´ wiele czynników, przede wszystkim kwalifikacje arbitra, narodowoÊç, a tak˝e sprzeczki czy incydenty z przeszłoÊci – tłumaczy Stefan Fransson, jeden z supervisorów Roland Garros, który w marcu

N

66 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

b´dzie s´dzià naczelnym meczu Pucharu Davisa Polska – Argentyna. Wspomniane sprzeczki i incydenty bardzo cz´sto sà powodem, dla którego s´dzia przez jakiÊ czas nie jest wyznaczany do rozstrzygania w meczu konkretnego zawodnika. Wcale nie musi to byç poprzedzone skargà tenisisty. Cz´sto to sami s´dziowie decydujà, ˝e od tego i tego gracza przez jakiÊ czas najlepiej trzymaç si´ z daleka. Chocia˝by po to, ˝eby w jakimÊ momencie meczu nie usłyszeç: „To znowu ty?!”. I znów: nie oznacza to wcale, ˝e s´dzia popełnił na korcie jakieÊ ra˝àce bł´dy. Czasami po prostu po trudnych, intensywnych, pełnych dyskusji i kontrowersji meczach obie strony muszà od siebie odpoczàç. „Uwa˝am Carlosa za Êwietnego s´dziego i dobrego człowieka, jednak myÊl´, ˝e je˝eli masz problemy z jakimÊ s´dzià, to lepiej na jakiÊ czas trzymaç si´ od niego z daleka” – tak całà sytuacj´ skomentował Rafa. Odsuni´cie Bernardesa od meczów Nadala nie wynikało wi´c z pomyłek popełnianych przez arbitra. Chocia˝ i takie sytuacje si´ zdarzajà. Po pami´tnym çwierçfinale US Open w 2004 roku jedynym miejscem, w którym spotykały si´ ze sobà Serena Williams i s´dzia Mariana Alves, bardzo długo były najwy˝ej turniejowe korytarze. Mecz z udziałem Amerykanki Portugalka poprowadziła dopiero po kilku latach, gdy na wi´kszoÊci

turniejów challenge stał si´ standardowym wyposa˝eniem. Je˝eli chodzi o czołówk´ Êwiatowego tenisa, to młodsza z sióstr Williams jest chyba rekordzistkà w „robieniu sobie przerw” od s´dziujàcych jej mecze paƒ. Eva Asderaki, której niesłusznie oberwało si´ w trakcie finału US Open 2011, spotkała si´ z Serenà na korcie dopiero na Roland Garros 2012. Chyba troch´ za wczeÊnie, bo atmosfera była nieprzyjemna, a mecz pełen kontrowersji. Williams zeszła wtedy z kortu pokonana przez Virginie Razzano. A pami´tajà paƒstwo Shino Tsurubuchi? To ta, której Serena „groziła” podczas innego ze swoich pami´tnych meczów rozgrywanych na Artur Ashe Stadium. Mimo ˝e Japonka idealnie wykonała wtedy swojà prac´, musiała wycofaç si´ z odbywajàcych si´ kilka tygodni póêniej Finałów WTA w Doha. Władze WTA uznały bowiem, ˝e sprawa jest zbyt Êwie˝a, a wyglàd Tsurubuchi zbyt charakterystyczny, ˝eby podczas turnieju rozgrywanego na jednym korcie skutecznie „ukryç” jà przez Williams. S´dzia – zawodnik to doÊç specyficzna relacja mi´dzyludzka. Nawiàzuje si´ w specyficznych warunkach, dlatego bardziej ni˝ ka˝da inna nara˝ona jest na nieporozumienia, wzajemne pretensje i konflikty. Dlatego nie powinien dziwiç fakt, ˝e od czasu do czasu obie strony muszà od siebie odpoczàç. Niezale˝nie od tego, kto „zawinił”. G


Rozmowy Rafaela Nadala z Carlosem Bernardesem ostatnio nie nale˝à do przyjemnych

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

67


Tenis (przy)ziemny

ANIA Z ULICY TENISOWEJ Kiedy w wywiadzie z And˝elikà Kerber po meczu z Annikà Beck usłyszałem „Jestem Niemkà”, zrobiło mi si´ troch´ przykro. A gdzie Puszczykowo, gdzie podwójne obywatelstwo? Urodziła si´ w Bremie. Rodzice, jak Wozniaccy, te˝ wyjechali z Polski, po czym urodziła im si´ córka-tenisistka.

erber trenuje w podpoznaƒskim Puszczykowie, gdzie dziadek zbudował dla niej oÊrodek tenisowy mieszczàcy si´ przy ulicy Tenisowej. Przed Australian Open sp´dziła tam szeÊç tygodni. Sàsiedzi mówià do niej „Ania”. Nasza wi´c, czy nie nasza? Durni hejterzy wypisywali w internecie „Serena, bij Niemk´!”. Niemka, czyli Polka, pobiła Amerykank´. W pełni na to zasłu˝yła. Wielka Williams, jak to ma w zwyczaju, czasem z nudów waliła w siatk´, ale kiedy ˝arty si´ skoƒczyły, Kerber wchodziła w długie wymiany i potrafiła kilkanaÊcie piłek wysłaç z pełnà siłà pod lini´ przeciwniczki, co bez wàtpienia jà zaskoczyło. Wygranie Wielkiego Szlema w tenisie to jak zdobycie mistrzostwa Êwiata w innej dyscyplinie. Nie wnikajàc w zawiłoÊci narodowoÊciowe, trzeba si´ cieszyç, ˝e dziewczyna, która była mistrzynià Polski do lat 14 i trenuje w Polsce, si´gn´ła po ten tytuł. Za zarobione pieniàdze zapewne rozbuduje rodzinny oÊrodek w Puszczykowie, gdzie pewnie ju˝ teraz trudno o godziny na korcie. Swojà drogà oÊrodek jest poło˝ony tu˝ obok Wielkopolskiego Parku Narodowego, gdzie w „sprzyjajàcych okolicznoÊciach przyrody” sà idealne warunki do nabrania kondycji przed Êwiatowymi turniejami. Cieszàc si´ połowicznie z sukcesu AniAnd˝eliki, nale˝y te˝ cieszyç si´ pełnà g´bà z półfinału Agnieszki Radwaƒskiej. Wyglàda na to, ˝e Aga si´ znowu rozkr´ca i gdyby nie to, ˝e Serena w półfinale nie była wystarczajàco znudzona, to kto wie, jak by to si´ skoƒczyło. Có˝, młodsza siostra Williams nadal sprawia wra˝enie, jakby przy-

K

68 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Felieton Leszka Malinowskiego

wieziono jà z innej galaktyki i wynik meczu zale˝y wyłàcznie od niej samej. Udowodniła to dobitnie w pojedynku z Marià Szarapowà. Znudzenie wygrywaniem, które jà dopada na korcie, jest jedynà szansà przeciwniczek. Potem jest zwykle przebudzenie. Z And˝elikà Serena obudziła si´ za póêno. No i dobrze. Górà Puszczykowo! W m´skim Australian Open nic wielkiego si´ nie wydarzyło. Roger Federer pokazał nowà koszulk´ na ten sezon. Po meczu z Novakiem D˝okoviciem musiał jà niestety schowaç. Ciekawie zapowiadał si´ półfinał Milosa Raonica z Andy’m Murrayem. Kanadyjczyk sprawia wra˝enie pozbawionego uczuç robota, który pierwszym podaniem załatwia połow´ punktów. A jeÊli coÊ uda si´ wyszarpnàç z serwisu przeciwnika, wtedy wygrywa. Tak było do piàtego seta meczu ze Szkotem. Potem jednak Andy pokazał, ˝e umie te˝ wygrywaç

z (fakt, ˝e lekko psujàcà si´) maszynà. I na tyle go było staç w tym turnieju. Murray – mimo ˝e jest Szkotem – nie oszcz´dzał sił na nast´pny mecz. Widziano go w noc poprzedzajàcà finał, jak robił sobie fotki z bratem w miasteczku kortowym. Andy jest ostatnio zestresowany, bo niebawem ma zostaç ojcem. Mo˝e to sprawiło, ˝e nie nawiàzał walki z Novakiem. D˝okoviç udowodnił, ˝e – przynajmniej w najbli˝szym czasie – nikt mu nie podskoczy. Pieniàdze wypłacono, puchary rozdano. W Australii czekajà ju˝ na jesieƒ, a my? My – byle do wiosny! G


Rankingi atp

Lista klasyfikacyjna 2/2016 KOBIETY OPEN PRO 1. Monika Rajska

5. Stanisław Batorski

M¢˚CZYèNI OPEN PRO 1965

180

KOBIETY OPEN 1. Klaudia Hordejewska

1991

580

2. Paula Siwoƒ

1989

551

3. Maria Danek

1989

501

4. Iwona Kowalska-Arteniuk

1966

480

5. Małgorzata Urbaƒczyk

1967

402

1. Edward Oleksy 2. Tomasz Moczek 3. Janusz Stanek 4. Tomasz ˚uchowski 5. Jakub Burdziƒski 5. Bartosz Czuraj 5. Włodzimierz Winiarski

1971 1993 1966 1981 1993 1975 1974

240 220 120 80 50 50 50

1. Katarzyna Pabisz

1979

259

2. Beata Mnichowska

1966

145

3. Aneta Hałaczkiewicz

1972

120

4. Monika Piecha-Ziółkowska

1977

31

5. Nina Chrzanowska

1981

15

KOBIETY +40 1. Aneta Hałaczkiewicz

1972

383

2. Anna Stanisławska

1963

180

3. Barbara Jewula

1957

50

4. Anna Andrzejewska

1972

1

1. 2. 3. 4. 5.

Tomasz Moczek Łukasz Puk Maciej Duda Konrad Maciejewski Maciej Baƒdo

1993 1982 1983 1993 1977

1765 1460 1440 1320 1240

1. Łukasz Piotrowski 2. Maciej Baƒdo 3. Michał Radecki 4. Grzegorz Szczotka 5. Michał Tor

1980 1977 1979 1976 1979

ITF–22 ITF–59 1300 900 830

M¢˚CZYèNI +40 1. 2. 3. 4. 5.

Andrzej Gàsienica-Roj Piotr Jaros Józef Krzysztyƒski Edward Oleksy Jarosław Pineles

1972 1974 1972 1971 1975

1325 1300 1110 1100 1070

M¢˚CZYèNI +45 1. Krzysztof Sieniawski 2. Mariusz Mijalski 3. Tomasz Wawrzyniak 4. Andrzej Moczek 5. Edward Oleksy

1970 1969 1961 1966 1971

ITF–45 395 1340 1200 1170

KOBIETY +45 1. Iwona Kowalska-Arteniuk

1966

1200

2. Beata Mnichowska

1966

711

3. Małgorzata Urbaƒczyk

1967

401

4. Monika Rajska

1965

341

5. Beata Chojnicka

1969

301

M¢˚CZYèNI +50 1. 2. 3. 4. 5.

Tomasz Wawrzyniak Dariusz Gàbka Andrzej Moczek Andrzej Benowski Janusz Słomiƒski

1961 1962 1966 1963 1957

1465 1280 1200 1190 1180

M¢˚CZYèNI +55 KOBIETY +50 1. Monika Rajska

1965

ITF–36

2. Anna Stanisławska

1963

ITF–50

3. Iwona Kowalska-Arteniuk

1966

ITF–57

4. Beata Mnichowska

1966

ITF–61

5. Ewa Sakwerda

1966

280

1. Ewa Karwowska

1958

ITF–78

2. Barbara Jewula

1957

688

1955

ITF–82

1950

265

2. Halina Marmurowska-Michałowska 1947

81

KOBIETY +55

KOBIETY +60 1. Gra˝yna Sobczyk

KOBIETY +65 1. Elwira Olbrich

1200

1. Aleksander Tor

1954

ITF–37

2. Marian Mocoƒ

1952

1320

3. Jan Maciejewicz

1955

1200

4. Waldemar Skórczyƒski

1955

1060

5. Zygmunt Szafraƒski

1946

890

M¢˚CZYèNI +60

M¢˚CZYèNI OPEN

M¢˚CZYèNI +35

KOBIETY +35

1960

1. 2. 3. 4.

Jan Papierz Ignacy Urbaƒski Tomasz Wawrzyniak Janusz Słomiƒski

1958 1957 1961 1957

ITF–36 ITF–90 1465 1275

M¢˚CZYèNI +65 1. Kazimierz Listek

1947

ITF–20

2. Andrzej Nuszkiewicz

1950

ITF–56

3. Andrzej Kołodziejczyk

1946

1140

4. Włodzimierz Biedrowski

1948

1060

5. Zygmunt Szafraƒski

1946

1040

M¢˚CZYèNI +70 1. Roman Mrozek

1944

ITF–6

2. Henryk Kukliƒski

1944

ITF–26

3. Jan Gaw´da

1944

ITF–85

4. Andrzej Karczewski

1940

1320

5. Andrzej Konitzer

1945

1290

1. Andrzej Karczewski

1940

ITF–47

2. Aleksander Deƒca

1936

1127

3. Tadeusz Borowski

1941

700

4. Zbigniew Pakiet

1938

526

5. Jan Adamek

1940

234

M¢˚CZYèNI +75

M¢˚CZYèNI +80 1. Józef Bogdanowicz

1932

ITF–27

2. Aleksander Deƒca

1936

ITF–31

3. George Jarmoc

1932

ITF–84

4. Edmund Sokulski

1934

213

5. Marian Krakowiak

1935

181

M¢˚CZYèNI +85 1. Mieczysław Rataszewski

1929

ITF–8

2. Stanisław Krupa

1922

ITF–42

3. Eugeniusz Czerepaniak

1921

ITF–54

4. Zdzisław Tomala

1929

ITF–56

5. Mieczysław WiÊniowski

1924

ITF–73

Tomasz Pawlaczyk Zainteresowanie tenisem zaszczepił mu ojciec, który był jednym z pionierów tego sportu w Kaliszu. Zainteresowanie szybko przerodziło si´ w ˝yciowà pasj´. Chocia˝ nigdy nie trenował wyczynowo, to na szczeblu amatorskim osiàgał (i osiàga) szereg sukcesów. Do tych najcenniejszych zalicza tytuły w cyklach turniejów amatorskich w Poznaniu. Tenisowymi wzorcami Tomasza Pawlaczyka sà John McEnroe, Stan Wawrinka i Magnus Larsson. Sam dzieli si´ te˝ doÊwiadczeniami i wiedzà z innymi tenisistami-amatorami, a jako członek Kaliskiego Towarzystwa Tenisowego działa na rzecz rozwoju tenisa w tym mieÊcie.

Foto Przemysław Zych

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub| 69


Obok kortów AUSTRALIA PAMI¢TA O TENISISTACH 26 stycznia Australijczycy obchodzà Êwi´to narodowe. Wypada akurat podczas pierwszego w sezonie turnieju Wielkiego Szlema, wi´c akcentów tenisowych zwykle nie brakuje. W tym roku Kawalerem Orderu Australii (to najwy˝sze odznaczenie w tym kraju) został Rod Laver, natomiast Lleyton Hewitt otrzymał tytuł Członka Orderu Australii.

PETRA KVITOVA POWIEDZIAŁA „ANO!”

WIELKA NIEOBECNA W Teatrze Polskim w Warszawie ogłoszono wyniki 81. Plebiscytu „Przeglàdu Sportowego” na Najlepszych Sportowców Polski 2015 roku. Po raz pierwszy w czołowej trójce tego presti˝owego głosowania znalazła si´ AGNIESZKA RADWA¡SKA. Tym samym krakowianka poszła w Êlady Jadwigi J´drzejowskiej i Wojciecha Fibaka, którzy w przeszłoÊci tak˝e plasowali si´ na podium plebiscytu. Niezapomniana „Jadzia” w latach 1936-37 była wybierana najlepszym sportowcem kraju. W 1976 roku na trzecim miejscu uplasował si´ z kolei Fibak. Agnieszka w gronie dziesi´ciu najlepszych sportowców znalazła si´ po raz czwarty (nominowana była po raz dziewiàty), ale pierwszy raz na tak wysokiej pozycji. Najlepszà polskà tenisistk´ wyprzedzili tylko Robert Lewandowski (pierwszy piłkarz od 1982 roku, który wygrał to głosowanie) oraz mistrzyni i rekordzistka Êwiata w rzucie młotem Anita Włodarczyk. Agnieszka Radwaƒska jak zwykle nie mogła osobiÊcie odebraç statuetki Championa (podobnie jak pi´ciu innych sportowców z czołowej dziesiàtki, na czele z Lewandowskim), gdy˝ po wygraniu turnieju w Shenzhen była w drodze do Australii. W imieniu tenisistki nagrod´ z ràk Ireny Szewiƒskiej odebrała Monika Małek, odpowiedzialna za PR marki Lexus. – Chciałam ˝yczyç Agnieszce, aby na igrzyskach w Rio de Janeiro dostarczyła nam wiele radoÊci i przyjemnoÊci. Chciałabym jà widzieç na podium – zadeklarowała członkini MKOl. – To wielki zaszczyt móc odbieraç w imieniu Agnieszki t´ statuetk´. Gdyby była tu z nami, na pewno nie mówiłaby, ˝e jest zawodniczkà, która gra najbardziej inteligentny, finezyjny i widowiskowy tenis. Nie chwaliłaby si´ te˝, ˝e została wyró˝niona zagraniem roku 2015 – mówiła przewrotnie, w imieniu tenisistki, przedstawicielka jednego z jej sponsorów. – Jej sukcesy to oczywiÊcie praca wielu ludzi. W jej imieniu chciałabym bardzo podzi´kowaç rodzicom, trenerom Tomkowi Wiktorowskiemu i Dawidowi Celtowi, fizjoterapeucie Krzysztofowi Guzowskiemu i wszystkim tym, którzy jà wspierajà i w nià wierzà. Agnieszka to czuje i bardzo docenia. MyÊl´, ˝e ta pi´kna i wartoÊciowa statuetka b´dzie stała wÊród jej najwa˝niejszych trofeów.

70 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Do tej pory hokeiÊci łàczyli si´ w pary z tenisistkami głównie w Rosji. Teraz praski dziennik „Dnes” napisał, ˝e Radek Meidl z klubu Ocelarzi Trzinec zbierał si´ na odwag´ chyba tydzieƒ, ale gdy wreszcie poprosił o r´k´ PETR¢ KVITOVÑ, usłyszał odpowiedê „Ano!”. – Ju˝ nie mogłem tego znieÊç. Kiedy wróciłem do domu po meczu, Petra była w łazience, ju˝ w pi˝amie. Zanim wyszła, wyjàłem z kurtki pudełko z pierÊcionkiem – relacjonował hokeista. Terminu Êlubu dwukrotna mistrzyni Wimbledonu i jej o dwa lata starszy narzeczony jeszcze nie ustalili.


GEM, SET, TWEET ANDY RODDICK podzielił si´ wra˝eniami o ojcostwie. „Byłem jak pani Doubtfire, ale bez maski”. To i tak nienajgorszy film sobie wybrał do porównania. Widaç, ˝e BELINDA BENCIC nie tylko lubi graç w tenisa, ale lubi te˝ oglàdaç. „Po prostu kocham patrzyç jak gra Radwaƒska. Ma niesamowite umiej´tnoÊci, jest królowà skrótów”. Pełna zgoda! Zachwytów Szwajcarki nie podzieliła SERENA WILLIAMS, przynajmniej w półfinale Australian Open. „Kiedy gram swój najlepszy tenis, trudno mnie pokonaç”. ANNA CZAKWETADZE po obejrzeniu finału zacz´ła si´ zastanawiaç: „Dlaczego Serena nigdy tak nie zagra przeciwko Maszy?”. Mo˝na te˝ zapytaç, dlaczego Szarapowa nie zagrała przeciwko Williams tak jak Kerber. Chyba nie tylko CHRISTOPHER CLAREY, dziennikarz „New York Timesa”, był pod wra˝eniem zachowania Williams po pora˝ce z And˝elikà Kerber. „Nigdy nie widziałem Sereny tak cieszàcej si´ ze zwyci´stwa rywalki, oczywiÊcie poza Venus”. Bo AND˚ELIKA da si´ lubiç, czego SERENA Williams chyba nigdy nie powie o kilku innych tenisistkach.

ANDY MURRAY TE˚ TATÑ Roger Federer ma czwórk´, Novak D˝okoviç na razie jedynaka, a tydzieƒ po finale Australian Open do klubu tatusiów w ATP Tour wstàpił ANDY MURRAY. – Andy i Kim nie chcieli wiedzieç, jakiej płci b´dzie ich pierwsze dziecko – powiedziała Shirley Erskine, babcia tenisisty ze strony mamy. – Gratuluj´, jesteÊ prababcià – tak Murray poinformował telefonicznie babci´ Ellen ze strony taty. Paƒstwo Murrayowie czekali na niespodziank´ i doczekali si´ córeczki. Noworodek wa˝ył 3,9 kg.

WOèNIACKA CHORÑ˚YM W RIO DE JANEIRO Duƒczycy ju˝ wybrali chorà˝ego na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. 5 sierpnia podczas ceremonii otwarcia flag´ tego kraju wniesie na stadion Karolina Woêniacka. – To dla

I jeszcze raz ANNA CZAKWETADZE, która Australian Open sp´dziła przy mikrofonie. „Pierwszy raz komentowałam m´skie półfinały i finał. Trzeba przyznaç, ˝e poziom tenisa m´skiego jest znacznie wy˝szy ni˝ kobiecego”. Z jednej strony raczej to nie jest epokowe odkrycie, choç z drugiej trzeba zauwa˝yç, ˝e na jakoÊç finału kobiecego tym razem nikt nie mógł narzekaç.

Foto AFP i Presse Sports / East News

mnie wielki zaszczyt, jedno z najwa˝niejszych wydarzeƒ w mojej karierze – powiedziała tenisistka w trakcie uroczystoÊci w kopenhaskim ratuszu, gdzie odebrała flag´ z ràk ksi´cia Frederika. To b´dà trzecie igrzyska Woêniackiej. W 2008 roku w Pekinie odpadła w 1/8, a w 2012 w Londynie w 1/4 finału, w obu przypadkach przegrywajàc z póêniejszà mistrzynià olimpijskà – Jelenà Diemientiewà i Serenà Williams.

TENIS W KLASERZE Wkrótce do obiegu trafi nowy znaczek Poczty Monako, promujacy turniej ATP Monte Carlo Rolex Masters. A mo˝e nie trafi, bo cały nakład wykupià filateliÊci i kibice tenisa z całego Êwiata?

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

71


Kroniki kortowe

Tenis z torami w tle JeÊli ktoÊ wybiera si´ do Argentyny pograç w tenisa, niech koniecznie trzyma si´ linii kolejowych. Wi´kszoÊç kortów w tym kraju znajduje si´ bowiem blisko stacji. Skàd ta zale˝noÊç? Ano stàd, ˝e przy budowie kolei w Argentynie pracowało wielu Anglików. Oprócz myÊli technicznej przywieêli kilka sportowych rozrywek, mi´dzy innymi polo, golf i tenis. Tekst Andrzej Fàfara | Foto AFP / East News wo kiełkowanie argentyƒskiego tenisa miało miejsce w latach 90. XIX wieku. W tym momencie piłka no˝na – te˝ zresztà rozpropagowana przez Anglików – była ju˝ gł´boko zakorzeniona. W futbolu od dawna istniały rozgrywki ligowe, podczas gdy w tenisie sprawy na długo utkn´ły w fazie towarzysko-familijnej. Długo te˝ – w przeciwieƒstwie do piłki – trwało tenisowe dochodzenie do sukcesów. Pierwszy mecz w Pucharze Davisa Argentyƒczycy rozegrali w czerwcu 1923 roku, a zatem dwa lata wczeÊniej ni˝ Polacy. Ulegli w Genewie Szwajcarom 1:4. Jedyny punkt dla pokonanych zdobył Ronald Boyd, zwyci´˝ajàc w pi´ciu setach Charlesa Martina. Angielskie brzmienie nazwisk obu rywali nie jest przypadkowe. Jak widaç, tak˝e w Szwajcarii rodowód tenisa nie budzi najmniejszych wàtpliwoÊci. Trzy lata póêniej Argentyƒczycy odnieÊli pierwsze daviscupowe zwyci´stwo. W 1926 roku pokonali w Barcelonie W´grów 3:2. Zdziwienie mo˝e budziç miejsce, gdzie rozegrano to spotkanie. Nale˝y si´ domyÊlaç, ˝e W´grów nie staç było na kosztownà podró˝ przez Atlantyk, Argentyƒczykom zaÊ, gdy ju˝ dotarli do Europy, nie chciało si´ jechaç przez cały kontynent do Budapesztu. Stan´ło wi´c kompromisowo na Hiszpanii. Argentyn´ reprezentowali w tym meczu Enrique Obarrio i Guillermo Robson. Zdobyli po jednym punkcie w singlu i wspólnie wygrali debla. To zwyci´stwo w Barcelonie trudno uznaç za oszałamiajàcy sukces. W´grzy nie liczyli si´ wtedy na mi´dzynarodowej arenie, reprezentujàc mniej wi´cej ten sam poziom co Polacy, którzy, przypomn´, przegrali pi´ç pierwszych spotkaƒ w Pucharze Davisa.

O

72 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Guillermo Vilas – pierwsze skojarzenie Argentyny z wielkim tenisem


Guillermo Coria zaczarował korty w Sopocie

w tym samym sezonie, dwa razy pokonał go podczas cyklu turniejów w Ameryce Południowej. Argentyƒczyk miał sposób nie tylko na Skoneckiego, ale i na jednego z najlepszych tenisistów tamtego okresu, Czecha Jaroslava Drobnego. Wygrywał z nim w Sao Paulo, w Buenos Aires i w Egipcie. Odnosił te˝ zwyci´stwa nad innymi czołowymi graczami, mi´dzy innymi Fausto Gardinim, Artem Larsenem, Mervynem Rose’m, Gardnarem Mulloyem, Lewisem Hoadem czy Tonym Trabertem. W sumie jednak wielkich sukcesów w singlu nie miał, choç dwóch półfinałów na Roland Garros (1953 i 1954) nie nale˝y lekcewa˝yç. Du˝o wi´cej osiàgnàł w mikÊcie. W 1950 roku zdobył w tej konkurencji wielkoszlemowy tytuł w Pary˝u, w towarzystwie Amerykanki Barbary Scofield. Grał ponadto w trzech finałach wimbledoƒskich (1952, 1953 i 1955). Nale˝y te˝ wspomnieç o finale debla (wespół z Pancho Segurà) w 1946 roku na Roland Garros.

Pociàg ze stacji Argentyna

Do póêniejszych, bardziej owocnych wyst´pów Argentyƒczyków w tych rozgrywkach jeszcze wróc´. Teraz przedstawi´ pierwszego argentyƒskiego gracza, który udowodnił, ˝e Anglicy nie na pró˝no budowali korty wzdłu˝ linii kolejowej. Tym tenisistà był urodzony w 1924 roku w Buenos Aires Enrique Jorge Morea. W tenisowych archiwach jego nazwisko pojawia si´ po raz pierwszy w wynikach z 1944 roku. 20-letni gracz, zwany z angielska Rickym, został w tamtym sezonie mi´dzynarodowym mistrzem Argentyny, pokonujàc w finale Heraldo Weissa. Rok po zakoƒczeniu wojny odbył pierwszà wypraw´ do Europy, zaliczajàc debiut na Wimbledonie. Poszło mu całkiem nieêle, odpadł dopiero w IV rundzie, po pora˝ce za Geoffreyem Brownem. Tydzieƒ póêniej wystartował w jednym z wa˝nych angielskich turniejów (Midland Counties Championships) i dotarł do finału. W półfinale wygrał gładko (6:3, 6:2) z mieszkajàcym wtedy w Wielkiej Brytanii najlepszym polskim tenisistà mi´dzywojnia, Ignacym Tłoczyƒskim. Morea miał korzystny bilans w starciach z polskimi tenisistami. Grał kilkakrotnie ze starszym od siebie o cztery lata Władysławem Skoneckim. Uległ Polakowi w çwierçfinale mi´dzynarodowych mistrzostw Niemiec w 1955 roku, ale potem,

David Nalbandian przegrał na Wimbledonie najwa˝niejszy mecz w karierze

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

73

]


Kroniki kortowe

Tak mieszkaƒcy Tandil witali swego sàsiada, zwyci´zc´ US Open 2009, Juana Martina del Potro

]

Szlem pi´ciu kontynentów

Gdy Enrique Morea koƒczył karier´ (1968), na kortach w Mar del Plata (oczywiÊcie w pobli˝u stacji kolejowej) bardzo dobrze radził sobie 16-letni, lewor´czny chłopak, który po treningach pisał wiersze. Guillermo Vilas miał wkrótce zostaç sportowym idolem Argentyny, porównywanym pod wzgl´dem popularnoÊci z samym Diego Maradonà. To Vilas sprawił, ˝e tenis argentyƒski znalazł si´ w Êcisłej czołówce Êwiatowej, w której jest zresztà po dziÊ dzieƒ. Poczàtek w zawodowym tenisie miał obiecujàcy, acz nie rewelacyjny. Jako 16-latek zadebiutował w cyklu Grand Prix na kortach w Buenos Aires. Pokonał w pierwszej rundzie Brazylijczyka Carlosa Alberto Fernandesa 6:0, 2:6, 6:3, 4:6, 7:5. W du˝ych imprezach startował niezbyt cz´sto, odpadał bardzo szybko. Tak jak w debiucie wimbledoƒskim w 1970 roku, gdy przegrał z Hindusem Premjitem Lallem 1:6, 2:6, 4:6. Powoli jednak młody Vilas zaczynał dobieraç si´ do skóry mistrzom. W 1973 roku wygrał pierwszy w karierze turniej GP. W finale w Buenos Aires pokonał Bjoerna Borga 3:6, 6:7, 6:4, 6:6 (kontuzja Szweda). Ów sukces stawiał go ju˝ na równi z Enrique Moreà, ale Vilas wcale nie zamierzał na tym poprzestaç. W 1977 roku zdobył na Roland Garros pierwszy wielkoszlemowy tytuł, zwyci´˝ajàc w finale Briana Gottfrieda (USA) 6:0, 6:3, 6:0. Po drodze, w çwierçfinale, odnotujmy wygranà z Wojciechem Fibakiem 6:4, 6:0, 6:4. Wielkoszlemowych zwyci´stw turniejowych odniósł Vilas jeszcze trzy. W 1977 roku wygrał w Nowym Jorku (finał z Jimmy’m

74 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Connorsem 2:6, 6:3, 7:6, 6:0), a potem dwukrotnie (1978 i 1979) triumfował w Australii (pierwszy finał z Australijczykiem Johnem Marksem 6:4, 6:4, 3:6, 6:3, drugi z Amerykaninem Johnem Sadrim 7:6, 6:3, 6:2). Sukces w US Open odniósł na korcie ziemnym, a w Australii (w obu przypadkach) na trawie. Na ceglanej màczce Vilas czuł si´ bez wàtpienia najlepiej. Ustanowił rekord 53 zwyci´stw z rz´du na kortach ziemnych. To osiàgni´cie poprawił dopiero Rafael Nadal w 2006 roku (81 zwyci´stw). Dokonał te˝ wyczynu, którego do tej pory nikt nie powtórzył – wygrał turnieje na pi´ciu kontynentach: w Europie, Ameryce Południowej, Ameryce Północnej, Afryce i Azji. Byli w Sopocie, b´dà w Gdaƒsku Vilas bez wàtpienia spopularyzował tenis w swoim kraju. W jego Êlady szli kolejni gracze, którzy przebili si´ do Êwiatowej czołówki. Jose Luis Clerc (rocznik 1958) dwa razy awansował do półfinału Roland Garros (1981 i 82), a Alberto Mancini i Martin Jaite grali w Pary˝u w çwierçfinałach. W 2004 roku odbył si´ w stolicy Francji argentyƒski finał, w którym Gaston Gaudio w dramatycznych okolicznoÊciach pokonał Guillermo Cori´. Faworytem był ten drugi, nazywany z powodu swojej bajecznej techniki „Czarodziejem”. Osłabł jednak w pewnym momencie do tego stopnia, ˝e słaniał si´ na nogach i z najwy˝szym trudem serwował. Polscy kibice na pewno pami´tajà Cori´ z Sopotu, gdzie „El Mago” zwyci´˝ył w 2003 roku. WczeÊniej niewiele brakowało, by argentyƒski tenisista wreszcie zawojował Wim-

bledon. W 2002 roku David Nalbandian awansował w Londynie do finału, przegrywajàc jednak mecz o tytuł z Australijczykiem Lleytonem Hewittem 1:6, 3:6, 2:6. Był z tego samego pokolenia (rocznik 1982) co Coria i Jose Acasuso. Wszyscy ju˝ zakoƒczyli karier´. Młodszy od nich o dwa lata Juan Monaco wcià˝ gra. Najmłodszy, Juan Martin del Potro (rocznik 1988), zapewne by grał, gdyby nie kontuzja nadgarstka odniesiona w 2010 roku. Wielki pech, bo do tego momentu jego kariera układała si´ Êpiewajàco. W 2009 roku wielce utalentowany, pot´˝ny Argentyƒczyk odniósł swój najwi´kszy sukces, zdobywajàc tytuł wielkoszlemowy w Nowym Jorku. Pokonał wtedy w finale samego Rogera Federera 3:6, 7:6, 4:6, 7:6, 6:2. Na nic si´ zdała operacja kontuzjowanej r´ki. Del Potro, mimo i˝ w we wrzeÊniu skoƒczy dopiero 28 lat, wcià˝ nie jest w stanie wróciç na korty. Pogłoski, ˝e wystàpi w daviscupowym meczu z Polskà, trzeba uznaç za mocno przesadzone. Miało byç jeszcze o sukcesach Argentyƒczyków w Pucharze Davisa. Udało im si´ a˝ czterokrotnie awansowaç do finału tych rozgrywek. W 1981 roku Vilas i Clerc ulegli 1:3 Amerykanom z Johnem McEnroe na czele. W 2006 roku przegrali w Moskwie z Rosjà 2:3. Najwi´kszà szans´ mieli w 2008 roku, kiedy to na własnym terenie zmierzyli si´ z Hiszpanià. W dru˝ynie goÊci nie mógł wystàpiç Rafael Nadal, a jednak Argentyƒczycy (Nalbandian i Del Potro) ponieÊli pora˝k´ 1:3. W kolejnym finale (2011) te˝ grali z Hiszpanami (ju˝ z Nadalem w składzie) i przegrali w identycznym stosunku. G


Podaje In˝ynier

KÑPIEL W RZECE YARRA UÊmiechni´ta And˝elika Kerber wylàdowała na poznaƒskim lotnisku Ławica i od razu poznała, jak intensywnie smakuje sława w kraju przodków. Zaraz za szklanymi drzwiami portu odebrała całusy, ci´te kwiaty w folii, wysłuchała „Sto lat!”, musiała obowiàzkowo opowiedzieç zebranym o dziadku Januszu Rzeêniku, pierogach w trzech smakach, heimacie w Puszczykowie i dwóch paszportach.

dy ju˝ nasyciła reporterów swà niezaprzeczalnà polskoÊcià, pewna młoda dama z mikrofonem j´ła te˝ drà˝yç sprawy gł´bsze, mo˝na rzec mi´dzynarodowe. Zadała mianowicie składne pytanie: – A po co pani skakała do tej rzeki Yarra? Mistrzyni Australian Open, mimo widocznej ch´ci odjazdu na babcine pierogi i odespania 25 godzin lotu, odrzekła: – Bo si´ zało˝yłam, ˝e jak wygram, to wskocz´. Nie wiem, czy dzielnej reporterce to wystarczyło, mo˝e tak, ale skoro temat został poruszony i czasu na dłu˝sze wyjaÊnienia brakowało, pomyÊlałem, ˝e pomog´, zakładajàc byç mo˝e brawurowo, ˝e młode damy z mikrofonami pasjami czytajà „Tenisklub”. Tak si´ składa, ˝e od czasu pierwszej rzecznej kàpieli mistrza turnieju w Melbourne mija właÊnie çwierçwiecze, mamy wi´c srebrny jubileusz tej czynnoÊci uprawianej przez uprawnionych, wbrew pogłoskom, nieregularnie, znacznie lepiej powiedzieç – spontanicznie. Otó˝ zaczyn tej mokrej robocie dał w 1991 roku sam Boris Becker. Wygrał był w finale z obroƒcà tytułu Ivanem Lendlem i tak si´ tym sukcesem wzruszył, ˝e pomi´dzy uÊciskiem dłoni rywala po meczu a wr´czeniem pucharu im. Normana Brookesa zniknàł na kilkanaÊcie minut. Jak potem wyjaÊnił, nagle ogarn´ła go przemo˝na ch´ç powrotu do hotelu i znikni´cia ze Êwiateł reflektorów. Skoro hotel był wzgl´dnie daleko, a turniejowe okolicznoÊci wymuszały obecnoÊç głównego bohatera na scenie, to poszedł za płot, zobaczył rzek´, samotnie popływał i ochłonàł. Tak narodziła si´ legenda. Wskrzesił jà ju˝ rok póêniej Jim Courier. Po zwyci´stwie nad Stefanem Edbergiem wskoczył prosto z kortu, w swej sławnej koszulce baseballowej, białej w czarne pas-

G

Felieton Krzysztofa Rawy

ki z czerwonymi r´kawkami, i w obuwiu tenisowym. Tym razem kamery przy tym były, wi´c szczegóły nikomu nie umkn´ły. Tak˝e to, ˝e w kàpieli mistrzowi towarzyszył Brad Stine – trener, którego zasługà było tak˝e to, ˝e do skoku mistrza podpuÊcił. Potem mokry Jim mówił reporterom, ˝e chciał zrobiç coÊ takiego, co pozostanie w pami´ci przez lata (widaç skromnie nie przeceniał wartoÊci Wielkiego Szlema w Australii). Ani on, ani trener Stine nie czytali porannych gazet w Melbourne i nie wiedzieli, i˝ wiadomoÊcià dnia było to, ˝e lokalny wydział zdrowia właÊnie wyliczył poziom zanieczyszczenia m´tnych wód rzeki Yarry. Główne wskaêniki 18-krotnie przekraczały akceptowalny poziom. Có˝ to dla prawdziwego Amerykanina… W 1993 roku Courier wygrał w finale z Edbergiem jeszcze raz i ponownie ze Stine’m pobiegli do rzeki daç nurka w strojach słu˝bowych. Wyszło prawie tak elegancko jak poprzednio, tyle ˝e podczas rozbiegu Jima chwycił kurcz w prawà nog´ i tempo skoku znacznie osłabło. No i rzeka si´ zemÊciła – ju˝ par´ godzin póêniej tenisista mocno cierpiał na dolegliwoÊci ˝ołàdkowe. Objawy pomin´, ale Courier obiecał wówczas sobie, ˝e trzeci raz za nic nie skoczy. Mo˝e nie trzeba było tak si´ zarzekaç, bo wi´cej okazji od losu nie dostał.

Trzeba było czekaç dekad´ od kàpieli Beckera, by w 2001 roku zjawił si´ kolejny odwa˝ny Amerykanin (z trenerem, rzecz jasna), gotów po zwyci´stwie na obj´cia fal Yarry. Był nim Andre Agassi (z Bradem Gilbertem) po pokonaniu Arnauda Clementa. Ten mistrz nie chciał przy rzece publicznoÊci i fotoreporterów, dlatego rzecz uczynił w tajemnicy. Obsługa hotelowa jednak zdradziła, ˝e par´ godzin po sukcesie para Agassi i Gilbert wróciła z miasta ociekajàc wodà. No i dopiero teraz, po pi´tnastu latach czekania i licznych niespełnionych okazjach innych mistrzów, m´˝na Angie z Puszczykowa jako pierwsza kobieta poszła w burà toƒ z rana w niedziel´ 31 stycznia 2016 roku. Towarzyszyli jej trener Torben Beltz, fizjoterapeuta Simon Iden oraz tenisowy komentator niemieckiego Eurosportu Matthias Stach, który si´ z tenisistkà o t´ kàpiel zało˝ył. Tradycja jest tradycjà – ju˝ par´ miesi´cy wczeÊniej organizacja Parks Victoria ostrzegała, ˝e herbicydy i inne chemikalia spłukiwane do Yarry stworzyły toksyczny koktajl zagra˝ajàcy zdrowiu publicznemu, nadbrze˝nym drzewom i nawet dziobakom. Ponoç działania naprawcze zostały podj´te, choç były głosy, ˝e raport miał te˝ przekonaç rzàd stanowy do zwi´kszenia obci´tych wczeÊniej funduszy na ochron´ Êrodowiska. Tak czy inaczej, Yarra, niedługa (242 km), niezbyt szeroka i nie zawsze czysta rzeka, dzi´ki tenisowi znów jest na ustach Êwiatowych mediów nawet na lotnisku Ławica. Przetrwała kolonizacj´, goràczk´ złota i industrializacj´, ale wcià˝ lubi gwałtownie wylaç, nawet na korty Melbourne Park. Aborygeni nazwali jà dawno temu Birrarrung – „miejsce mgieł i cieni”, z którego nawet dziÊ do choroby ˝ołàdkowej i sławy G jest tak samo blisko.

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub| 75


Tenis na Êwiecie

Znaczona talia

Dzi´ki Nikołajowi Dawydience cały Êwiat dowiedział si´ o turnieju w Sopocie

16 tenisistów notowanych w ostatnich latach w czołowej „50” rankingu ATP podejrzewa si´ o ustawianie meczów. JeÊli wierzyç doniesieniom anonimowych Êwiadków, to tylko wierzchołek góry lodowej. Ledwie rozp´tała si´ burza po publikacji BBC i BuzzFeed, a na list´ meczów z wàtpliwie uczciwym wynikiem trafił kolejny – rozegrany podczas Australian Open. Tekst Antoni Cichy | Foto AFP / East News

76 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

ilka miesi´cy temu Êwiatek tenisa obiegły informacje o dyskwalifikacji dwóch Polaków – Piotra Gadomskiego i Arkadiusza Kocyły. Obaj dołàczyli do grona surowo ukaranych za przewinienia korupcyjne; jednak˝e do grona zawodników w du˝ej mierze mało znanych szerszej publicznoÊci. W sieç zastawionà przez Tennis Integrity Union – instytucj´ utworzonà przez ITF, ATP i WTA do przeprowadzania dochodzeƒ w sprawach zagra˝ajàcych dobremu imieniu dyscypliny – wpadały dotychczas raczej płotki ani˝eli grube ryby. Sito zacz´ło jednak g´stnieç.

K


Martin Vassallo-Arguello przestał si´ Êmiaç, kiedy Êledczy odczytali skasowane esemesy

Rok póêniej TIU wprowadził nowe przepisy antykorupcyjne. Ucieszyli si´ ci, wobec których padły podejrzenia. W imi´ zasady „prawo nie działa wstecz” ewentualne przewinienia popełnione do momentu uchwalenia nowej regulacji zostały obj´te amnestià. – W wyniku tego nie zostanà podj´te ˝adne nowe Êledztwa dotyczàce zawodników wymienionych w raporcie z 2008 roku – tłumaczył przedstawiciel TIU. O działaniach ludzi na tenisowym Êwieczniku niepochlebnie wypowiada si´ Mark Phillips. Jeden z aktywniejszych uczestników Êledztwa dziennikarskiego dotyczàcego wydarzeƒ z jeszcze wczeÊniejszych czasów (2007 roku) w rozmowie z BBC twierdzi, ˝e organizacje tenisowe nie wykorzystały dowodów. – Rdzeƒ procederu tworzyło około dziesi´ciu zawodników, uznawanych za najcz´stszych sprawców, za êródło całego problemu – mówi. – Dowody były bardzo mocne. Wydawały si´ stwarzaç naprawd´ dobrà szanse, by zdusiç problem w zarodku i zastosowaç Êrodek odstraszajàcy, który pozwoliłby wykorzeniç zło. Uczciwi do bólu

Brudy zamiatane pod kort

Publikacja BBC i BuzzFeed demaskuje proceder ustawiania meczów na całkiem innym szczeblu ni˝ niewielkie turnieje ITF Futures. Podejrzenia padajà na 16 tenisistów, którzy w ostatniej dekadzie znaleêli si´ w najlepszej „50” Êwiatowego rankingu. Niektórzy z nich odgrywali wi´cej ni˝ kluczowe role, bo mówi si´ nawet o triumfatorach turniejów wielkoszlemowych. „Z dokumentów, w posiadaniu których si´ znaleêliÊmy, wynika, ˝e w Rosji, w północnych Włoszech i na Sycylii zawierano zakłady opiewajàce na setki tysi´cy funtów na mecze uwa˝ane za ustawione, a trzy

z nich rozegrano na Wimbledonie” – pisze BBC. Prezes ATP Chris Kermode odpiera wszystkie zarzuty i zaprzecza, jakoby dowody na ustawianie meczów zostały odrzucone lub niewystarczajàco dogł´bnie zbadane. Zaznacza jednak, ˝e „skoro publikacje BBC i BuzzFeed odnoszà si´ do wydarzeƒ z ostatnich 10 lat, Êledztwo obejmie ka˝de nowe doniesienia”. Władze tenisowe ju˝ raz miały okazj´, by dokładniej przyjrzeç si´ zakazanemu procederowi. W 2008 roku dostały poufny raport, w którym pojawiła si´ sugestia, by wziàç pod lup´ 28 tenisistów. Na sugestii si´ skoƒczyło.

Historia o domniemanym ustawianiu meczów przez czołowych tenisistów bierze poczàtek w 2007 roku w Sopocie. Nikołaj Dawydienko przyjechał do Polski jako czwarty tenisista Êwiata, natomiast Martin Vassallo-Arguello był notowany na 87. miejscu w rankingu ATP. Mecz jakich pełno, na pierwszy rzut oka bez gł´bszej historii. I tak było do pewnego momentu drugiego seta. Pierwszego Dawydienko wygrał, w drugim prowadził. Na trybunach SKT atmosfera była raczej nudna, czego nie mo˝na powiedzieç o londyƒskiej siedzibie firmy bukmacherskiej Betfair. Rosjanin pewnie zmierzał po zwyci´stwo, tymczasem coraz wi´ksze sumy były wpłacane na wygranà Argentyƒczyka. Wpłyn´ło prawie 7 milionów dolarów – mniej wi´cej 10 razy tyle, ile zazwyczaj w przypadku podobnych meczów w turniejach podobnej rangi! Doszło do tego, ˝e sumy stawiane na Vassallo-Arguello były tak ogromne, i˝ kurs na jego zwyci´stwo stał si´ ni˝szy ni˝ na zwyci´stwo murowanego faworyta, który przecie˝ prowadził. Betfair, zainteresowany niecodziennymi zakładami, zawiadomił ATP, a z kolei ATP – supervisora rozgrywek w Sopocie, który natychmiast udał si´ na kort. Tam dochodziło do coraz dziwniejszych zdarzeƒ. Da-]

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

77


Tenis na Êwiecie ]

wydienko zaczàł nagle kuÊtykaç, prosił o przerw´ medycznà, skar˝ył si´ na stop´, na palce. Drugiego seta przegrał 2:6, a w trzecim poddał mecz. Przed prasà tłumaczył si´ kontuzjà. – Nie wiem, jak mo˝na sprzedaç mecz. Wiem tylko, ˝e jeÊli odczuwasz ból i nie jesteÊ w stanie graç, to si´ wycofujesz – mówił. Betfair po raz pierwszy w historii uniewa˝nił wszystkie zakłady. Obaj uczestnicy wàtpliwego pojedynku wypierali si´ jakichkolwiek kombinacji. Ich wersji zdarzeƒ zaprzeczyło jednak dochodzenie. W telefonie Arguello znaleziono numery do wielu osób, które zało˝yły konta na włoskiej stronie Betfair. Z telefonu udało si´ odzyskaç tak˝e fragmenty esemesów usuwanych przez Argentyƒczyka. ˚adna kara obu zawodników jednak nie spotkała. ATP zapowiedziało dochodzenie, a kiedy sprawa przycichła, wydało oÊwiadczenie o treÊci: „Nie ma ˝adnych dowodów na naruszenie przepisów przez pana Arguello ani prez pana Dawydienk´”. Siatka płac

Publikacja BBC i BuzzFeed wywołała efekt domino. Z dziennikarzem „New York Timesa” Benem Rothenbergiem, który kilka miesi´cy temu pisał o podejrzanym meczu pierwszej rundy challengera w Dallas, skontaktował si´ anonimowy informator, przedstawiajàcy si´ na Facebooku jako „Ben Rotenberg”. Pochodził z Rosji, a ˝e jego angielski pozostawiał wiele do ˝yczenia, rozmowa była kontynuowana po rosyjsku. – To tylko kropla w morzu – odniósł si´ do tamtego artykułu. – Mam nadziej´, ˝e jesteÊcie Êwiadomi, jak gł´boko si´ga ten problem. Zanim zaczàł przekazywaç informacje potwierdzajàce jego słowa, poradził, aby przenieÊç rozmow´ z Facebooka na telefoniczny komunikator Viber, który nie przechowuje przesyłanych wiadomoÊci. Drugiego dnia znajomoÊci Rosjanin polecił dziennikarzowi baczne przyjrzenie si´ pewnemu spotkaniu. „Nie mo˝esz tego nikomu powiedzieç” – napisał, po czym z imienia i nazwiska wymienił zawodnika, który miał straciç serwis w drugim gemie drugiego seta. Póêniej zaktualizował informacje; ten sam tenisista miał te˝ przegraç t´ parti´. Rothenberg znalazł transmisj´ z danego spotkania i zobaczył dokładnie to, co zapowiadał informator. – Wiele uderzeƒ było mocno przestrzelonych na szerokoÊç i na długoÊç, inne wpadały w siatk´. Przy piłce meczowej zawodnik popełnił po-

78 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Nazwisko Davida Marrero powtarza si´ w kilku wàtkach afery bukmacherskiej

dwójny błàd serwisowy, a cały set zakoƒczył si´ wynikiem 6:0 po zaledwie 19 minutach. Zanim „Ben Rotenberg” zamilkł, podzielił si´ cennikiem. Ujawnił dziennikarzowi, ˝e przełamanie w meczu turnieju rangi futures kosztuje od 300 do 500 dolarów, set od 1000 do 2000, a cały mecz od 2000 do 3000 dolarów. W challengerach ceny za parti´ lub mecz wahajà si´ od 10 000 do 15 000, natomiast w turniejach ATP i WTA Tour za jednego seta trzeba

wyło˝yç około 25 000. Mecz wygrany tym sposobem to ju˝ koszt rz´du 100 000 dolarów. Tak donosił rosyjski informator. Kulawe alibi

Temat ustawiania meczów podczas Australian Open wracał niczym bumerang. O ten proceder dziennikarze zapytali nawet lidera Êwiatowego rankingu, Novaka D˝okovicia, któremu w 2007 roku w Sankt Petersburgu proponowano 200 tysi´cy dolarów za pora˝k´ w pierwszej rundzie.


– Nie byłem nagabywany bezpoÊrednio. Namawiano mnie, ale za poÊrednictwem ludzi, którzy wtedy ze mnà pracowali, tworzyli mój zespół. OczywiÊcie uci´liÊmy rozmow´ i do niczego nie doszło – odpowiedział Serb. Teamowi D˝okovicia zaoferowano dwudziestokrotnoÊç sumy wypłacanej przez organizatora za pora˝k´ w pierwszej rundzie. Taka kwota niektórych tenisistów mogłaby skusiç. Przyznaje to sam „Nole”. – Niestety, w tamtym czasie pojawiały si´

plotki, chodziły głosy, ˝e niektórzy zawodnicy nie mieli z tym problemu. W ostatnich szeÊciu czy siedmiu latach nie słyszałem jednak o niczym podobnym – zaznaczył lider Êwiatowego rankingu. W Melbourne ponownie zawrzało po meczu miksta z udziałem Łukasza Kubota i Andrei Hlavaczkovej. Kwestionowano bowiem, czy ich hiszpaƒscy rywale David Marrero i Lara Arruabarrena doznali pora˝ki w uczciwy sposób. – ZobaczyliÊmy, ˝e niewielka liczba osób wpłaca ogromne

Media rumuƒskie podejrzewajà, ˝e wyniki niektórych meczów Simony Halep te˝ mogły byç ustawione

sumy. Generalnie takie mecze cieszà si´ małym zainteresowaniem. To oznacza, ˝e ka˝dy wzmo˝ony ruch łatwo wykryç – mówił na stronie nytimes.com Marco Blume, szef działu sportu portalu Pinnacle Sports. Hiszpan miał problemy z kolanem, ale para nikogo, nawet trenerów, o tym nie informowała. – KtoÊ musiał o tym wiedzieç – powiedziała Arruabarrena, którà mocno wstrzàsn´ły zarzuty. Przecieki mogłyby tłumaczyç zachowanie grajàcych w zakładach bukmacherskich. Ekspert Stefano Berlincioni w zeszłym roku wyszczególnił jednak kilka meczów z udziałem Marrero, które uznał za podejrzane. Chodziło o spotkania deblowe w Pekinie, Szanghaju, Wiedniu i Metzu. Przy okazji meczów gry podwójnej z udziałem Hiszpana, zdaniem Berlincioniego, dochodziło do dziwnych zdarzeƒ. Tu˝ po rozpocz´ciu spotkania na Wimbledonie szansa Marrero na zwyci´stwo nagle spadła z poczàtkowych 55 do 29 procent. Nazwiska ze szczytu

Z niewielkim zainteresowaniem spotkały si´ doniesienia prasy singapurskiej, która po zakoƒczeniu WTA Finals pisała o prowadzonym Êledztwie w sprawie nielegalnych zakładów w czasie turnieju. W proceder miała byç zaanga˝owana mafia bukmacherska. W zwiàzku z dochodzeniem aresztowano jednego Anglika – co potwierdziła singapurska policja – a jednego Rosjanina przesłuchiwano. WàtpliwoÊci budziły mecze Garbine Muguruzy z And˝elikà Kerber, deblowy Martiny Hingis i Sanii Mirzy z Andreà Hlavaczkovà i Lucie Hradeckà, a tak˝e pojedynek Simony Halep z Marià Szarapowà, jak podawał rumuƒski portal realitatea.net. Tamtejsza prasa, opierajàc si´ w du˝ej mierze na doniesieniach singapurskiej, pisała wr´cz, ˝e mecz ich reprezentantki mógł zostaç ustawiony. Afera hazardowa zatacza coraz szersze kr´gi, pojawiajà si´ kolejne doniesienia, a i cz´Êç tenisistów, na czele z Andy’m Murrayem, domaga si´ szczegółowego Êledztwa. Mo˝liwe, ˝e i temat WTA Finals w Singapurze zostanie pewnego dnia ponownie wzi´ty pod lup´; ˝e to samo spotka zawodników uwzgl´dnionych w raporcie z 2008 roku. Po prawie dziewi´ciu latach tenisowy Êwiatek przypomniał sobie o wàtpliwie uczciwej rywalizacji pomi´dzy Dawydienkà a Vassallo-Arguello. Podobno w przyrodzie nic nie ginie. G

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

79


Wyniki BRISBANE INTERNATIONAL WTA PREMIER, 1 000 000 USD BRISBANE, 01-10.01

Katarzyna Piter odpadła w I rundzie eliminacji. åwierçfinały singla: Wiktoria Azarenka (BiałoruÊ) – Roberta Vinci (Włochy, 8) 6:1, 6:2; Samantha Crawford (USA, Q) – Andrea Petkovic (Niemcy) 6:3, 6:0; Angelique Kerber (Niemcy, 4) – Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) 6:4, 6:4; Carla Suarez-Navarro (Hiszpania, 6) – Varvara Lepchenko (USA) 4:6, 6:4, 7:5. Półfinały: Azarenka – Crawford 6:0, 6:3; Kerber – Suarez-Navarro 6:2, 6:3. Finał: Azarenka – Suarez-Navarro 6:3, 6:1. I runda debla: Gabriela Dabrowski, Alicja Rosolska (Kanada, Polska) – Anastasia Rodionova, Arina Rodionova (Australia) 6:3, 7:6(6). åwierçfinał: Andreja Klepaç, Ałła Kudriawcewa (Słowenia, Rosja, 4) – Dabrowski, Rosolska 7:6(5), 6:0. Finał: Martina Hingis, Sania Mirza (Szwajcaria, Indie, 1) – Angelique Kerber, Andrea Petkovic (Niemcy, WC) 7:5, 6:1. SHENZHEN OPEN WTA INTERNATIONAL, 500 000 USD SHENZHEN, 02-09.01 I runda singla: Agnieszka Radwaƒska (Pol-

ska, 1) – Aleksandra Kruniç (Serbia) 6:4, 6:3. II runda: A. Radwaƒska – Shuai Zhang (Chiny, WC) 6:1, 7:5. åwierçfinały: A. Radwaƒska – Qiang Wang (Chiny, WC) 6:3, 6:2; Anna-Lena Friedsam (Niemcy) – Katerina Siniakova (Czechy) 6:4, 2:6, 6:1; Timea Babos (W´gry) – Eugenie Bouchard (Kanada, 6) 6:4, 6:4; Alison Riske (USA) – Anett Kontaveit (Estonia) 6:1, 3:6, 6:3. Półfinały: A, Radwaƒska – Friedsam 6:2, 6:4; Riske – Babos 6:2, 6:4. Finał: A. Radwaƒska – Riske 6:3, 6:2. I runda debla: Cagla Buyukakcay, Aleksandra Kruniç (Turcja, Serbia, 4) – Magda Linette, Kai-Lin Zhang (Polska, Chiny) walkower. Finał: Vania King, Monica Niculescu (USA, Rumunia) – Yi-Fan Xu, Saisai Zheng (Chiny, 1) 6:1, 6:4. ASB CLASSIC WTA INTERNATIONAL, 250 000 USD AUCKLAND, 04-09.01

Paula Kania odpadła w I rundzie eliminacji. åwierçfinały singla: Julia Goerges (Niemcy) – Nao Hibino (Japonia) 6:7(3), 6:2, 6:4; Tamira Paszek (Austria, Q) – Kirsten Flipkens (Belgia, Q) 6:4, 6:7(3), 6:3; Caroline Wozniacki (Dania, 3) – Alexandra Dulgheru (Rumunia) 6:1, 6:0; Sloane Stephens (USA, 5) – Naomi Broady (W. Brytania, Q) 7:6(6), 6:3.

80 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

Półfinały: Goerges – Paszek 6:4, 6:2; Stephens – Wozniacki 6:2, 7:6(3). Finał: Stephens – Goerges 7:5, 6:2. I runda debla: Maria Irigoyen, Barbora Krejczikova (Argentyna, Czechy) – Klaudia Jans-Ignacik, Paula Kania (Polska, 4) 6:4, 4:6, 10-4. Finał: Elise Mertens, An-Sophie Mestach (Belgia) – Danka Koviniç, Barbora Strycova (Czarnogóra, Czechy) 2:6, 6:3, 10-5. APIA INTERNATIONAL SYDNEY WTA PREMIER, 753 000 USD SYDNEY, 08-16.01

Magda Linette odpadła w I rundzie eliminacji. åwierçfinały singla: Simona Halep (Rumunia, 1) – Karolina Pliszkova (Czechy, 5) 6:4, 7:5; Swietłana Kuzniecowa (Rosja) – Sara Errani (Włochy) 7:6(1), 6:0; Belinda Bencic (Szwajcaria, 8) – Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:0, 2:6, 6:4; Monica Puig (Portoryko, Q) – Samantha Stosur (Australia) 6:4, 6:4. Półfinały: Kuzniecowa – Halep 7:6(5), 4:6, 6:3; Puig – Bencic 6:0, krecz. Finał: Kuzniecowa – Puig 6:0, 6:2. I runda debla: Timea Babos, Katarina Srebotnik (W´gry, Słowenia, 4) – Gabriela Dabrowski, Alicja Rosolska (Kanada, Polska) 7:5, 6:7(0), 13-11; Klaudia Jans-Ignacik, Laura Siegemund (Polska, Niemcy) – Yi-Fan Xu, Saisai Zheng (Chiny) 6:7(4), 6:2, 10-2. åwierçfinał: Hao-Ching Chan, Yung-Jan Chan (Tajwan, 2) – Jans-Ignacik, Siegemund 7:5, 4:6, 10-7. Finał: Martina Hingis, Sania Mirza (Szwajcaria, Indie, 1) – Caroline Garcia, Kristina Mladenovic (Francja, 3) 1:6, 7:5, 10-5. HOBART INTERNATIONAL WTA INTERNATIONAL, 250 000 USD HOBART, 10-16.01

Katarzyna Piter odpadła w I, a Urszula Radwaƒska w II rundzie eliminacji. åwierçfinały singla: Alize Cornet (Francja, 7) – Mona Barthel (Niemcy, 9) walkower; Johanna Larsson (Szwecja) – Heather Watson (W. Brytania) 3:6, 6:4, 6:4; Dominika Cibulkova (Słowacja, 3) – Kiki Bertens (Holandia, Q) 7:5, 6:3; Eugenie Bouchard (Kanada) – Camila Giorgi (Włochy, 2) 6:3, 6:2. Półfinały: Cornet – Larsson 6:1, 6:1; Bouchard – Cibulkova 6:1, 4:6, 6:4. Finał: Cornet – Bouchard 6:1, 6:2. Finał debla: Xinyun Han, Christina McHale (Chiny, USA) – Kimberly Birrell, Jarmila Gajdosova-Wolfe (Australia) 6:3, 6:0.

BRISBANE INTERNATIONAL presented by SUNCORP ATP WORLD TOUR 250 461 330 USD BRISBANE, 01-10.01

Łukasz Kubot odpadł w I rundzie eliminacji.

åwierçfinały singla: Roger Federer (Szwajcaria, 1) – Grigor Dimitrow (Bułgaria) 6:4, 6:7(4), 6:4; Dominic Thiem (Austria, 8) – Marin Cziliç (Chorwacja, 3) 2:6, 7:6(4), 6:4; Milos Raonic (Kanada, 4) – Lucas Pouille (Francja) 6:4, 6:4; Bernard Tomic (Australia, 7) – Kei Nishikori (Japonia, 2) 6:3, 1:6, 6:3. Półfinały: Federer – Thiem 6:1, 6:4; Raonic – Tomic 7:6(5), 7:6(5). Finał: Raonic – Federer 6:4, 6:4. I runda debla: Łukasz Kubot, Marcin Matkowski (Polska, 3) – Jonathan Marray, Aisamul-Haq Qureshi (W. Brytania, Pakistan) 6:3, 6:4. åwierçfinał: James Duckworth, Chris Guccione (Australia, WC) – Kubot, Matkowski 3:6, 6:3, 10-4. Finał: Henri Kontinen, John Peers (Finlandia, Australia, 2) – Duckworth, Guccione 7:6(4), 6:1. AIRCEL CHENNAI OPEN ATP WORLD TOUR 250 482 085 USD CHENNAI, 04-10.01 åwierçfinały singla: Stanislas Wawrinka

(Szwajcaria, 1) – Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania, 5) 6:4, 6:4; Benoit Paire (Francja, 3) – Thomas Fabbiano (Włochy, Q) 6:4, 7:5; Borna Czoriç (Chorwacja, 8) – Roberto Bautista-Agut (Hiszpania, 4) 3:6, 6:4, 7:6(1); Aljaz Bedene (W. Brytania) – Ramkumar Ramanathan (Indie, WC) 6:7(5), 6:4, 6:3. Półfinały: Wawrinka – Paire 6:3, 6:4; Czoriç – Bedene 7:6(5), 6:7(5), 6:3. Finał: Wawrinka – Czoriç 6:3, 7:5. I runda debla: Mariusz Fyrstenberg, Santiago Gonzalez (Polska, Meksyk) – Aleksander Bury, Borna Czoriç (BiałoruÊ, Chorwacja) 6:4, 6:3. åwierçfinał: Oliver Marach, Fabrice Martin (Austria, Francja, 3) – Fyrstenberg, S. Gonzalez 3:6, 7:6(3), 10-7. Finał: Marach, Martin – Austin Krajicek, Benoit Paire (USA, Francja) 6:3, 7:5. QATAR EXXONMOBIL OPEN ATP WORLD TOUR 250 1 283 855 USD DOHA, 04-09.01 åwierçfinały singla: Novak D˝okoviç (Serbia,

1) – Leonardo Mayer (Argentyna, 8) 6:3, 7:5; Tomasz Berdych (Czechy, 3) – Kyle Edmund (W. Brytania, Q) 6:3, 6:2; Ilia Marczenko (Ukraina) – Jeremy Chardy (Francja, 7) 6:3, 7:6(3); Rafael Nadal (Hiszpania, 2) – Andriej Kuzniecow (Rosja) 6:3, 5:7, 6:4. Półfinały: D˝okoviç – Berdych 6:3, 7:6(3); Nadal – Marczenko 6:3, 6:4. Finał: D˝okoviç – Nadal 6:1, 6:2. Finał debla: Feliciano Lopez, Marc Lopez (Hiszpania, 3) – Philipp Petzschner, Alexander Peya (Niemcy, Austria, 4) 6:4, 6:3.


ASB TENNIS CLASSIC ATP WORLD TOUR 250 520 070 USD AUCKLAND, 09-16.01 åwierçfinały singla: David Ferrer (Hiszpania,

1 WC) – Lukasz Rosol (Czechy) 6:3, 6:4; Jack Sock (USA) – Kevin Anderson (RPA, 4) 1:6, 6:4, 6:4; Roberto Bautista-Agut (Hiszpania, 8) – John Isner (USA, 3) 7:5, 2:6, 6:3; Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 2) – Fabio Fognini (Włochy, 6) 7:5, 7:6(4). Półfinały: Sock – Ferrer 3:6, 6:1, 6:2; Bautista-Agut – Tsonga 3:6, 7:6(3), 6:4. Finał: Bautista-Agut – Sock 6:1, 1:0 krecz. Finał debla: Mate Paviç, Michael Venus (Chorwacja, N. Zelandia) – Eric Butorac, Scott Lipsky (USA, 4) 7:5, 6:4. APIA INTERNATIONAL SYDNEY ATP WORLD TOUR 250 461 330 USD SYDNEY, 08-16.01

Łukasz Kubot odpadł w II (ostatniej) rundzie eliminacji. åwierçfinały singla: Tejmuraz Gabaszwili (Rosja) – Bernard Tomic (Australia, 1) 6:3, 3:0 krecz; Viktor Troicki (Serbia, 3) – Nicolas Mahut (Francja, Q) 4:6, 6:3, 6:3; Grigor Dimitrow (Bułgaria, 4) – Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina, 8) 4:6, 6:3, 6:4; Gilles Muller (Luksemburg) – Jeremy Chardy (Francja 6) 7:6(5), 6:3. Półfinały: Troicki – Gabaszwili 3:6, 6:4, 6:4; Dimitrow – Muller 6:2, 7:6(4). Finał: Troicki – Dimitrow 2:6, 6:1, 7:6(7). I runda debla: Łukasz Kubot, Marcin Matkowski (Polska) – Marc Lopez, Andreas Seppi (Hiszpania, Włochy) 6:3, 7:5. åwierçfinał: Kubot, Matkowski – Marcelo Melo, Daniel Nestor (Brazylia, Kanada, 3) 6:4, 6:3. Półfinał: Jamie Murray, Bruno Soares (W. Brytania, Brazylia) – Kubot, Matkowski 7:5, 2:6, 10-3. Finał: J. Murray, Soares – Rohan Bopanna, Florin Mergea (Indie, Rumunia, 4) 6:3, 7:6(6). OPEN SUD DE FRANCE ATP WORLD TOUR 250 520 070 EUR MONTPELLIER, 01-07.02 åwierçfinały singla: Richard Gasquet (Fran-

cja, 1) – Marcos Baghdatis (Cypr, 8 WC) 6:4, 6:4; Dustin Brown (Niemcy, Q) – Ruben Bemelmans (Belgia) 6:3, 6:3; PaulHenri Mathieu (Francja) – John Millman (Australia) 7:6(5), 5:7, 6:3; Alexander Zverev (Niemcy) – Michael Berrer (Niemcy) 6:7(2), 6:2, 7:5. Półfinały: Gasquet – Brown 1:6, 6:4, 6:3; Mathieu – A. Zverev 7:6(1), 7:5. Finał: Gasquet – Mathieu 7:5, 6:4. I runda debla: Łukasz Kubot, Marcin Matkowski (Polska, 1) – Paul-Henri Mathieu, Vin-

cent Millot (Francja, WC) 4:6, 7:6(3), 10-5; Mahesh Bhupathi, Jonathan Marray (Indie, W. Brytania, PR) – Tomasz Bednarek, Denis Istomin (Polska, Uzbekistan, PR) 6:3, 3:6, 10-6; Mateusz Kowalczyk, Andreas Siljestroem (Polska, Szwecja) – Johan Brunstroem, Ruan Roelofse (Szwecja, RPA) 6:7(5), 7:6(3), 10-7. åwierçfinały: Bhupathi, Marray – Kubot, Matkowski 7:6(2), 6:2; Mate Paviç, Michael Venus (Chorwacja, N. Zelandia, 2) – Kowalczyk, Siljestroem 7:6(3), 6:3. Finał: Paviç, Venus – Alexander Zverev, Mischa Zverev (Niemcy, WC) 7:5, 7:6(4). GARANTI KOZA SOFIA OPEN ATP WORLD TOUR 250 520 070 EUR SOFIA, 01-07.02 åwierçfinały singla: Roberto Bautista-Agut

(Hiszpania, 1) – Adrian Mannarino (Francja, 8) 6:4, 6:3; Gilles Muller (Luksemburg, 6) – Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania, 3) 7:6(6), 6:4; Martin Kli˝an (Słowacja, 7) – Andreas Seppi (Włochy, 4) 6:4, 6:3; Viktor Troicki (Serbia, 2) – Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 5) 6:3, 6:4. Półfinały: Bautista-Agut – Muller 6:3, 6:4; Troicki – Kli˝an 4:6, 6:3, 7:5. Finał: Bautista-Agut – Troicki 6:3, 6:4. I runda debla: Mariusz Fyrstenberg, Lukasz Rosol (Polska, Czechy) – Martin Kli˝an, Andreas Seppi (Słowacja, Włochy) 6:4, 6:4. åwierçfinał: Fyrstenberg, Rosol – Philipp Kohlschreiber, Alexander Peya (Niemcy, Austria, 1) 6:3, 6:3. Półfinał: Philipp Oswald, Adil Shamasdin (Austria, Kanada) – Fyrstenberg, Rosol 4:6, 6:3, 10-2. Finał: Wesley Koolhof, Matwe Middelkoop (Holandia, 3) – Oswald, Shamasdin 5:7, 7:6(9), 10-6. ECUADOR OPEN ATP WORLD TOUR 250 520 070 USD QUITO, 30.01-07.02 åwierçfinały singla: Paolo Lorenzi (Włochy,

6) – Bernard Tomic (Australia, 1) 6:7(5), 7:5, 6:3; Thomaz Bellucci (Brazylia, 3) – Pablo Carreno-Busta (Hiszpania, 8) 7:6(0), 4:6, 6:2; Victor Estrella-Burgos (Dominikana, 5) – Renzo Olivo (Argentyna, Q) 6:4, 6:7(5), 6:4; Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania, 7) – Feliciano Lopez (Hiszpania, 2) 7:5, 4:3 krecz. Półfinały: Bellucci – Lorenzi 3:6, 6:2, 6:3; Estrella-Burgos – Ramos-Vinolas 6:2, 7:6(5). Finał: Estrella-Burgos – Bellucci 4:6, 7:6(5), 6:2. Finał debla: Pablo Carreno-Busta, Guillermo Duran (Hiszpania, Argentyna) – Thomaz Bellucci, Marcelo Demoliner (Brazylia) 7:5, 6:4.

GRAŁY POLKI ITF WOMEN’S CIRCUIT, 50 000 USD Ankara (Turcja), 14-20.12.2015 Finał debla: Maria Jose Martinez-Sanchez,

Marina Mielnikowa (Hiszpania, Rosja, 2) – Paula Kania, Lesley Kerkhove (Polska, Holandia, 3) 6:4, 5:7, 10-8. Maui (USA), 25-31.01.2016 åwierçfinał singla: Christina McHale (USA, 1

WC) – Paula Kania (Polska, 6) 6:2, 6:1.

ITF WOMEN’S CIRCUIT, 25 000 USD Bertioga (Brazylia), 25-31.01 Finał debla: Indy de Vroome, Cristina Dinu

(Holandia, Rumunia) – Katarzyna Kawa, Sandra Zalewska (Polska) 6:3, 6:3.

ITF WOMEN’S CIRCUIT, 10 000 USD El Kantaoui (Tunezja), 14-20.12.2015 åwierçfinał singla: Wiktoria Kulik (Polska)

– Francesca Stephenson (W. Brytania, 4) 1:6, 7:6(5), 6:3. Półfinał: Isabella Szinikowa (Bułgaria, 1) – Kulik 6:1, 6:2.

GRALI POLACY ATP CHALLENGER TOUR, 75 000 USD Canberra (Australia), 11-17.01 Finał debla: Mariusz Fyrstenberg, Santiago

Gonzalez (Polska, Meksyk, 1) – Maverick Banes, Jarryd Chaplin (Australia) 7:6(3), 6:3.

ITF MEN’S CIRCUIT, 10 000 USD Sunrise (USA), 18-24.01 åwierçfinał singla: Peter Nagy (W´gry)

– Maciej Rajski (Polska) 6:1, 3:6, 6:3. Kaarst (Niemcy), 18-24.01 Finał debla: Danyło Kaleniczenko, Denis Ka-

pric (Ukraina, Niemcy, 3) – Aleksander Bublik, Hubert Hurkach (Rosja, Polska) 6:7(2), 6:4, 10-7. Paguera (Hiszpania), 01-07.02 åwierçfinał singla: Paweł CiaÊ (Polska)

– Goncalo Oliveira (Portugalia) 6:2, 6:4. Półfinał: CiaÊ – Alvaro Lopez San Martin (Hiszpania, Q) 6:2, 6:2. Finał: Steven Diez (Kanada, 5) – CiaÊ 4:6, 6:2, 7:6(7). Finał debla: Tomislav Brkiç, Kamil Majchrzak (BoÊnia i Hercegowina, Polska, 2) – Carlos Taberner, Kento Yamada (Hiszpania, Japonia) 6:3, 6:4.

LUTY – MARZEC 2016| TENISklub|

81


W nast´pnym numerze

TEMAT 99 NUMERÓW Grupa Âwiatowa – to brzmi dumnie; Argentyna w pierwszej rundzie – to brzmi całkiem obiecujàco; mecz w Gdaƒsku – to brzmi tak zach´cajàco, ˝e w kasie nie powinien zostaç choçby jeden bilet! Debiut reprezentacji Polski w elicie Pucharu Davisa powinien na własne oczy zobaczyç ka˝dy kibic tenisa w naszym kraju. „Tenisklub” zbli˝a si´ do setnego numeru, a takiego wydarzenia jeszcze nigdy nie opisywał.

Porady fachowców

Felietony

Rankingi

Wyniki

WYDAWCA 4S MEDIA Sp. z o. o. REDAKTOR NACZELNY Adam Romer adam@tenisklub.pl

SPOŁECZNIE CZY PROFESJONALNIE? Znacznie wi´ksze znaczenie dla przyszłoÊci naszej dyscypliny b´dzie miało to, co wydarzy si´ tydzieƒ póêniej w Warszawie. Ministrowie sportu – i z PO, i z PiS – zgodnie wezwali prezesa PZT do zło˝enia dymisji, ten jednak nie zamierza ustàpiç. Delegaci majà wybór – albo wszystko zostanie po staremu, czyli w r´kach tzw. działaczy społecznych, albo wreszcie zwiàzek zacznie byç zarzàdzany nowoczeÊnie i profesjonalnie.

KURS NA PUSZCZYKOWO Troch´ głupio si´ przyznaç ale trzeba – w Puszczykowie nie byliÊmy od prawie dziesi´ciu lat. WybieraliÊmy si´ ju˝ kilka razy, nawet zanim jeszcze And˝elika Kerber na dobre rozpakowała si´ tam ze swojà akademià, jednak zawsze coÊ nam wypadało. Zwyci´stwo „Ani” w Australian Open sprawiło, ˝e to ju˝ najwy˝szy czas, aby odrobiç te zaległoÊci.

82 | TENISklub| LUTY – MARZEC 2016

SEKRETARZ REDAKCJI Artur St. Rolak artur@tenisklub.pl ZESPÓ¸ REDAKCYJNY M. Grzybowska, J. Luba, M. Rejniak-Romer, T. Wolfke

STALI WSPÓ¸PRACOWNICY J. Ciastoƒ, Al. Depowska, A. Fàfara, P. Figura, M. Grabarczyk, K. Jans- Ignacik, J. Kowal, L. Malinowski, M. Rabenda, K. Rawa, H. Sawka, S. Sikora, K. Stefaƒska, M. Weso∏ek, K. Witwicka, H. Zdankiewicz

OPRACOWANIE GRAFICZNE Cezary Jasiƒski, Rados∏aw Watras (ok∏adka) ZDJ¢CIE NA OK¸ADCE AFP / East News

ADRES REDAKCJI ul. Koncertowa 8a, 02-787 Warszawa tel./fax: 22 641 70 15 redakcja@tenisklub.pl www.tenisklub.pl BIURO REKLAMY Aneta Chrzanowska aneta@ pepecommunications.com tel. kom.:+48 505 157 808 ul. Kochanowskiego 33A/51 01-864 Warszawa DRUK Drukarnia ArtDruk ul. Napoleona 4, 05-230 Kobyłka tel.: 22 786 08 30, fax: 22 786 89 04 www.artdruk.com

jest zarejestrowanym znakiem towarowym 4S MEDIA Sp. z o. o. REDAKCJA NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOÂCI ZA NADES¸ANE R¢KOPISY, ZDJ¢CIA I INNE ZA¸ÑCZNIKI ORAZ ZA TREÂå REKLAM I OG¸OSZE¡. ZASTRZEGA SOBIE PRAWO DO ADIUSTACJI TEKSTÓW.


www.strefatenisa.com.pl

www.sportclub.com.pl

www.galeriatenisa.pl

www.protenis.com.pl

DAJ SWOJEJ GRZE DODATKOWY #playCONNECTED

www.tenis.shop.pl

INTERAKTYWNA OPASKA

BABOLATPLAY.COM/POP

FB.COM/BABOLATPOLSKA



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.