nasza gazeta "dwójeczka" nr 3/59

Page 1

nr 3/59 styczeń 2014

n a s z a Święta, święta i po świętach... Minęły Święta Bożego Narodzenia, za nami już Sylwester, Nowy Rok. Wszyscy czekamy, kiedy za oknem będzie padał śnieg, i nadejdą upragnione ferie zimowe. Przedtem jednak przeczytajmy dw jeczke, i powspominajmy to, co minęło ! Zachęcamy do lektury naszej szkolnej gazetki!

g a z e t a

rok szkolny 2013/2014

NASZA DWÓJECZKA

Jeszcze niedawno były wakacje, Czas wypoczynku, cudownej beztroski. A przecież tu i ówdzie słyszało się pogłoski, Że za nią tęsknimy, chcemy znów dzielić radości i troski, Z kolegami, z Dwójeczką naszą kochaną. Dumni jesteśmy z naszej Dwójeczki, Z biskupa Wojciecha – naszego patrona. Ta szkoła jest dla nas jak Troskliwa matka, mądry ojciec, ochrona. W niej się wychowujemy, dorastamy, mądrzejemy

I dumni z naszych nauczycieli – im dziękujemy.

Ostatnio nasza Dwójeczka bardzo wypiękniała, W nowe szaty swe oblicze przyodziała. A najpiękniej chyba jej będzie W kolorach nadchodzącej jesieni I może się nawet z tą jesienią, Barwami na chwile zamieni. I już teraz wiem, chociaż mi Dwa lata nauki w niej pozostało, Że za tą naszą Dwójeczką Kiedyś potęsknię niemało Andrzej Wacławik, klasa 5b I miejsce w Jubileuszowym Konkursie Poetyckim „Moja Szkoła”

DWA WIATRY

Bardzo dawno temu w Finlandii, pewien szaman swoimi zaklęciami i czarami nad ogniem stworzył dwa wiatry. Były one swoimi przeciwieństwami - jeden szalony, niespokojny i szybki, drugi lekki, cichy i wolny. Zaraz po ich stworzeniu rozwiały się w różne strony - jeden na wschód, drugi na zachód. Pewnego dnia szalony wiatr latał między górami, polami i wpadał do wulkanów, z których wylatywał jak spiralne schody. Nigdy nie patrzył, gdzie leci i jakie szkody może “wywiać”. W tym samym czasie spokojny wiatr w sadzie pełnym drzew, krzewów,

kwiatów i innych roślinności kołysał wszystkie liście, rozczesywał płaczącą wierzbę i trawy, i oblatywał wysokie sosny i jodły. Tę niesamowitą melancholię przerwał nagle szybki wiatr, wpadając do ogrodu i wywracając prawie wszystko do góry nogami. Gdy spostrzegł cichy wiatr, natychmiast przystanął, jakby ducha zobaczył. Melancholijny wicher też był w szoku! Po raz pierwszy ujrzeli inny wiatr i byli zdumieni swym podobieństwem. Niespokojny wiatr pierwszy obudził się z osłupienia. Chwycił swego brata i popędzili razem w świat. Falowali

pomiędzy górami, ścigali chmury, wpadali w wiatraki i przepędzali ptaki. Od tego spotkania zawsze już trzymali się razem, a przynajmniej niedaleko od siebie. Wolny potrzebował czasem spokoju, a szybki szaleństwa. A wielki szaman, dumny ze swych wichrów oglądał ich wybryki w ogromnym dymie swego ogniska. Katarzyna Wałczyk, klasa 6c I miejsce w konkursie literackim „Inspiracje twórczością J. Tuwima”


Wywiad z Panią Dyrektor naszej szkoły z okazji Jubileuszu 30'to lecia. teren wokół szkoły jest ogromny. W związku z tym trzeba go uporządkować. Musimy się o to wspólnie staJulia Kowalska: Czy podoba się rać, żeby otoczenie naszego budynku Pani praca w naszej „Dwójce” ? było ładne i estetyczne. Dużo rzeczy Jolanta Gajęcka: Bardzo mi się podoba. Sprawia mi ogromnie dużo jest jeszcze do zrobienia : zaplecze sali gimnastycznej, bo myślę, że nie satysfakcji. Szczególnie to kiedy jest przyjemnie przebierać się w wy się uśmiechacie, mówicie sobie takiej szatni, bądź korzystać z tak „dzień dobry” , jeżeli nie ma konfliktów, jeżeli nauczyciele się do was nieciekawych łazienek. Dlatego koniecznie trzeba to zmienić. Pewnie uśmiechają, jeżeli widzę, że z radoprzydałaby się renowacja parkietu ścią przychodzicie do szkoły. Wtedy zdobycie piątek, szóstek, czwórek nie w sali gimnastycznej. Oprócz tego oczywiście moim kolejnym przedstanowi żadnego problemu. Jeżeli sięwzięciem, jest doprowadzenie zdarzy się jakaś gorsza ocena, to po internetu do każdej klasy, abyśmy prostu potraficie odpowiedzieć sobie na pytanie :” jak to się stało ?” i za- mogli w przyszłości skorzystać z radzić temu. To wszystko sprawia, że dziennika elektronicznego. Co jeszrzeczywiście praca w „Dwójce” daje cze ? Oczywiście wszelkie chodniki wokół szkoły i ogrodzenie, które w ogromną satysfakcję i radość. stanie obecnym trochę straszy. Mam J.K.: W ciągu dwóch lat, odkąd taki pomysł, żeby przeprowadzić została pani Dyrektorem w naszej szkole ,mogliśmy obserwować wie- akcję „przygarnij kawałek ogrodzele ciekawych zmian : nowy wygląd nia” polegającą na deklarowaniu się osób, klas, rodziców, żeby wymalozewnętrzny – ocieplone ściany, a wać fragment ogrodzenia. Podsuna jednej z nich kolorowe kredki mowując – codziennie czekają na , które codziennie nas witają. Zmienił się wygląd szatni i koryta- mnie kolejne wyzwania – oczywiście chciałabym, aby każda klasa miarzy, w klasach pojawiły się tablice ła indywidualne szafki . Konkurs do rzutników, a do sali informamakulaturowy trwa, ale na pewno tycznej kupiono nowe komputery . Obok szkoły powstał piękny plac w ciągu pięciu lat tą metodą nie zabaw. Proszę powiedzieć, czy uda- uda mi się wyposażyć każdej klasy. Mam nadzieję, że albo ja, albo ktoś ło się zrealizować wszystkie Pani inny, kto przyjdzie po mnie, będzie zamierzenia i jakie nowe pomysły kontynuował ten proces. Oczywiście pozostały do realizacji ? bardzo miło by było ,gdyby pojawiły J.G.: Wszystkich jeszcze nie, bo się dodatkowe miejsca w szkole, w kadencja dyrektora szkoły trwa pięć których można odpocząć, w któlat. Dlatego też planując różnego rodzaju przedsięwzięcia rozłożyłam rych można przeczytać książkę, w je w czasie .Robię to w sposób bardzo których można się spotkać – poza systematyczny i planowy. Czyli to, co świetlicą, która przede wszystkim jest dla dzieci młodszych. Chciałabym, chciałam , zrealizowałam, natożeby również rodzice mieli w szkole miast jeszcze bardzo dużo przed swoje stałe miejsce, ponieważ pokoik nami. Oczywiście, jak widzicie, częśc druga

2

nasza gazeta

nr 3 (59)

,w którym obecnie spotykają się jest bardzo mały .Codziennie nowe wyzwania... Oczywiście czeka nas jeszcze sesja zdjęciowa w związku z pomysłem, żeby waszymi portretami ,waszymi wizerunkami ozdobić te duże przeszklenia w szkole. Czy się uda ? Zobaczymy. Mam wrażenie, że wszystko jest na dobrej drodze. Nie wiem tylko, czy wy jesteście zadowoleni... J.K.: Na koniec wywiadu chciałabym ,abyśmy mogli poznać Panią Dyrektor trochę z innej strony. Proszę o krótkie odpowiedzi na poniższe pytania : - Pani ulubiony kolor ? J.G.: Żółty - Pani ulubiony dzień tygodnia ? J.G.: Sobota - Pani ulubiony deser ? J.G.: Lody - Pani ulubione zwierzę ? J.G.: Koty – mam je trzy. - Pani ulubiona dyscyplina sportu ? J.G.: Tu mam problem. Bardzo lubię oglądać sport, natomiast czynnie go nie uprawiam. Jeżeli miałabym wybrać taką bardzo ulubioną dyscypliną, to byłby to narodowy sport, czyli piłka nożna, w której nie odnosimy wprawdzie sukcesów, ale patrząc na wasze osiągnięcia, jest nadzieja. I oczywiście skoki narciarskie, no bo jakżeby inaczej! J.K.: Dziękuję za wywiad i poświęcony czas. wywiad przeprowadziła Julia Kowalska z klasy 5d


NOC SYLWESTROWA Tego wieczoru nie mogłam się doczekać! Zawsze na Sylwestra byłam chora, a jak nie ja, to moje koleżanki i nic z tego nie wychodziło, kończyło się na siedzeniu w domu i oglądaniu w telewizji koncertu sylwestrowego. W tym roku było inaczej! Mój tata tydzień przed imprezą zaprosił ciocię, wujka, moją koleżankę Sarę i jej rodziców. Mama przygotowała faszerowane jajka, różne sałatki i koreczki, same pyszności. Zadzwoniłam do Sary i poprosiłam żeby się ciekawie przebrała. Ja założyłam odważny strój w stylu lat 80. Goście przyszli około godziny 20.00. Sara była przebrana za Marylin Monroe. Ten wyjątkowy wieczór zaczęłyśmy od pompowania różnokolorowych balonów, które rozwiesiłyśmy w domu. Później malowałyśmy się z zamkniętymi oczami. Efekt był oszałamiający

- musiałyśmy się dokładnie umyć. Oglądałyśmy też zabawną komedię, która nas bardzo rozśmieszyła. Wpadłyśmy tez na pomysł upieczenia ciasteczek czekoladowych. Moja mama cały czas zaglądała do kuchni. Nie traktowałyśmy tych wypieków poważnie, pomimo to wyszły przepyszne! Mój młodszy brat zapalał zimne ognie i wymachiwał nimi. Te latające iskierki ślicznie wyglądały przy zgaszonym świetle. Puszczałyśmy sobie z laptopa najgłupsze piosenki, tańczyłyśmy i wygłupiałyśmy się. Straciłyśmy całkiem poczucie czasu! - Już 23.45! - powiedziałam patrząc na zegarek. Gdy moi rodzice zorientowali się, która jest godzina oznajmili, że wychodzimy na boisko koło bloku, przywitamy Nowy Rok i puścimy petardy.

Wszyscy zaczęli się przepychać. Dziewięć osób w małym przedpokoju to zdecydowanie za dużo! - Ola, a czapka?! - krzyknęła za mną mama, ale ja, Sara i Michał byliśmy już na samym dole. Nie chcieliśmy się spóźnić. - 23.58! Niech oni się pospieszą! powiedziałam czekając na rodziców, ciocie i wujków. Na szczęście przyszli na czas. Ludzie na balkonach odliczali sekundy do Nowego Roku. Fajerwerki rozbłyskiwały się po całym niebie. Wujek wziął kieliszki i otworzył nam brzoskwiniowe Picollo. Mój tata z wujkiem odpalali petardy. Wszyscy składali sobie życzenia. Panował podniosły nastrój. To był niesamowity sylwester! Katarzyna Wałczyk, klasa 6c

EKO - sukces „DWÓJKI” Już od wielu lat w naszej szkole organizowane są comiesięczne zbiórki makulatury. Niektóre klasy przynosiły jej ogromne ilości. W tym roku odbyła się 19 edycja konkursu na najlepszą placówkę krakowską w zbiórkach makulatury. W zbiórkach brało udział 61 szkół i przedszkoli, co stanowi zaledwie 10% wszystkich placówek oświatowych w Krakowie. Do tej pory udało się uzbierać ponad 500 ton makulatury. Nasza szkoła zdobyła w tym konkursie wysokie trzecie miejsce. W nagrodę dostaliśmy pamiątkowy dyplom, certyfikat i kamerę cyfrową. Uroczyste wręczenie nagród odbyło się 10 grudnia w Urzędzie Miasta, w Sali Portretowej, a wręczenia ich dokonał sam wiceprezydent Miasta Krakowa pan Tadeusz Trzmiel. W przyszłym roku odbędzie się dwudziesta, jubileuszowa edycja

konkursu. Mam nadzieję, że nasza Dwójka odniesie kolejny sukces. W przypadku takich konkursów nasz sukces staje się sukcesem całego środowiska naturalnego. Dlatego zachęcam Was wszystkich do udziału w kolejnych zbiór-

nasza gazeta

nr 3 (59)

kach. Nie wyrzucajmy papieru do śmieci, zbierajmy go i oddajmy na makulaturę. Nie po to, aby dostać kamerę, ale po to, aby uratować kolejne drzewo. Anna Budzyńska, klasa 5c

3


Prawdziwa polska zima to biały, czysty śnieg za oknem, lekki mróz, który troszkę szczypie w uszy i błękitne bezchmurne niebo. Jednak taka zima jest tylko na obrazkach w książkach z bajką o Królowej Śniegu. Rzeczywistość jest zupełnie inna. W zimie najczęściej wieje nieprzyjemny przenikliwy wiatr, niebo jest szare i zaciągnięte chmurami, a śniegu jest mało i po kilku dniach jego kolor przypomina kolor burego kota. Kiedy w końcu spadnie śnieg, natychmiast wybiegamy z sankami, „jabłuszkami”, łyżwami, czy innymi dziecięcymi akcesoriami do zimowej zabawy. Na początku jest całkiem przyjemnie, ale już po jakiś dwóch godzinach możemy zacząć kichać, a kiedy dojdziemy przemoczeni do domu, będziemy już do reszty przeziębieni. Za parę dni śnieg może stopnieć lub poszarzeje, więc trzeba wykorzystać ten czas na zimowe zabawy, a nie siedzieć w domu z bolącym gardłem, kaszlem i gorączką. Czasami zdarzają się też wypadki, np. złamanie nogi na śliskim chodniku albo skręcona ręka na lodowisku. Co robić żeby nie „złapać” kataru, żeby gardło nie piekło, a temperatura wynosiła 36,6? Każdy lekarz powie: „Lepiej 30 lat spędzonych razem, Jest dla nas uczniów Pięknym obrazem.

jak dbać o zdrowie zimą? zapobiegać, niż leczyć”. Podstawowa mądrość życiowa mówi: „odpowiedni ubiór, „odpowiednia dieta” i „domowe leki”. Właściwy ubiór na zimę powinien być lekki, ciepły i przewiewny. Nie wolno zapominać o czapce, ponieważ najwięcej ciepła tracimy przez głowę. Nośmy również rękawiczki, palce są podatne na odmrożenia. Buty nieprzemakalne i oczywiście antypoślizgowe, żebyśmy mogli chodzić do szkoły bez obaw, że za chwilę będziemy mieli niemiłe spotkanie z chodnikiem. Bardzo ważna jest też ostrożność. Myślę, że wszyscy dobrze wiedzą, że w zimie nie należy biegać po śliskim chodniku, wchodzić na zamarznięte stawy i rzeki, czy obrzucać się śnieżkami z lodowymi kulkami w środku. W zimie jedzmy więcej niż w lecie. Nasze posiłki powinny być bardziej tłuste, ponieważ zużywamy więcej energii. Powinniśmy jeść dużo owoców i warzyw oraz dużo produktów bogatych w białka. Właściwa dieta jest bardzo ważna, żeby wzmocnić naszą odporność. Julia Pawlik, klasa 4a II miejsce w Jubileuszowym Konkursie Poetyckim „Moja Szkoła”

Długo czekaliśmy owej godziny, Aż wreszcie nadeszły „Dwójeczki” urodziny!!! Niech dobry los się kłania w pas…. Sto lat, sto lat i jeszcze raz!!! Niech ten Jubileusz Milowym będzie kamieniem… Czekamy następnych lat Z wielkim w sercu wzruszeniem.

4

Nasze najczęstsze schorzenia to katar, ból gardła, kaszel, ból głowy i gorączka. Najłatwiej w zimie o katar. Aby nie złapać kataru należy unikać gwałtownych zmian temperatur i często wietrzyć pomieszczenia ogrzewane przez kaloryfery (żeby nawilżyć powietrze). Zaraz po katarze może również wystąpić ból gardła. Kiedy krzyczymy na mrozie nadwyrężamy nasze gardło. Po powrocie do domu powinniśmy wypić gorącą herbatę, najlepiej z cytryną, miodem i sokiem malinowym. W profilaktyce najlepsze są domowe sposoby. Takie domowe specyfiki to syrop z pędów sosny, sok z cebuli i tran. Syrop z pędów sosny można zrobić samemu albo kupić go w sklepie. Moja ciocia robi go domowym sposobem. Lepsze właściwości ma ten zrobiony w domu, ponieważ wiemy co się w nim znajduje. Nie każdy ma dostęp do pędów sosny wiosną, więc większość z nas może ten syrop jedynie kupić. Sok z cebuli przygotowuje się bardzo prosto: pokrojoną cebulę i czosnek układa się w słoiku i zasypuje cukrem. Sok z cebuli można zastąpić sokiem cytrynowym. Pokrojone plasterki cytryny układa się w słoiku i zalewa miodem. Tran jest bogaty m.in. w kwasy omega 3 i witaminę D. Można go kupić w aptekach – w płynie lub w kapsułkach. Jedna kapsułka tranu dziennie zapewni nam odpowiednią porcję witaminy D i zdrowych kwasów omega 3. Dbajmy o zdrowie, bo mamy je tylko jedno, a w sklepie nie można go kupić. Anna Budzyńska, klasa 5c

nasza gazeta

nr 3 (59)


NASZA SZKOŁA

„Skąd się wzięły choinki?” śmy także szopki z konkursu na najładniejszą szopkę krakowską. W trakcie zwiedzania Przewodniczka opowiadała nam o dawnych zwyczajach świątecznych np. o takim, który zapewnić miał obfite plony na wiosnę - ten kto pierwszy przyniósł do domu choinkę, miał obfite plony. Szczęście i dobrobyt zapewniało również maczanie gałązki w wodzie z groszem i ochlapywanie tą wodą domu. Na koniec naszego pobytu w muzeum robiliśmy bombki z opłatków ale niestety żadna z nich nie zawisła na naszych choinkach ponieważ wszystkie zniknęły w naszych brzuchach. Potem robiliśmy gwiazdy z papieru i pawie oczka i dopiero z tymi ozdobami udało się nam wyjść z Muzeum. Dzięki tej wycieczce mogliśmy oprócz podziwiania dawnych ozdób dowiedzieć się o polskich zwyczajach bożonarodzeniowych, których już nie można spotkać obecnie.

O Dwójeczce każdy słyszał, Ludzie mówią, myszy piszczą, Że tu uczniów pełno wkoło, Jest zabawnie i wesoło. Tu zabawa dnia każdego, Ucznia przyjmą też nowego Każdy jest mile widziany Nikt tu nie jest nielubiany. Lekcja pierwsza- kaligrafia A tuz po niej geografia I następnie język polski Zaraz potem jest angielski. Nudzić się po prostu nie da Jest tablica i jest kreda Są tu ławki, uczniów wielu Oraz ty, mój przyjacielu. Aleksandra Wojnar, klasa 6a III miejsce w Jubileuszowym Konkursie Poetyckim „Moja Szkoła”

Katarzyna Głowacka, klasa 4b

Moja szkoła jest wesoła Grafficiarze dookoła. Mamy tu boiska dwa, Także bieżnię tra la la. W sklepiku mamy cheetosy I jemy kabanosy. W piłkę każdy lubi grać, a najbardziej wygrywać Anioła swojego tutaj mamy, a mimo to bardzo rozrabiamy. fot. T. Diaczuk

09.12 nasza klasa czyli 4b była w Muzeum Etnograficznym na lekcji muzealnej dotyczącej zwyczajów świątecznych Na początku oglądaliśmy model starej, drewnianej chaty, a potem weszliśmy do jednego z rekonstruowanych pomieszczeń, które przedstawiało dawną izbę. Tam oglądaliśmy dekoracje bożonarodzeniowe. Jedna z nich nazywała się ‘’pająk’’, była zrobiona z opłatków i z bibuły i miała odstraszać złe zamiary, z którymi mogliby przyjść goście. Była też symbolem urodzaju i szczęścia w nowym roku. Choinka zaczęła pojawiać się w polskich domach, kiedy ludzie zauważyli, że to jedyne drzewo, które przez cały rok jest zielone. Zaczęto go stawiać w domach, ponieważ uważano go za symbol życia i odradzania się. Do Polski choinkę sprowadzili Niemcy. Początkowo spotykana była jedynie w miastach, stamtąd dopiero zwyczaj ten przeniósł się na wieś. Choinka zaczęła zastępować tradycyjną polską ozdobę, jaką była podłaźniczka oraz snop zboża, zwanego Diduchem, który był ustawiany w czterech kątach izby Oglądaliśmy również inne ozdoby takie jak: krzyże i gwiazdy ze słomy, bombki z opłatków, koszyczki i pawie oczka z papieru . Na choince wieszano także jabłka, orzechy w ozdobnych papierkach i gruszki. Bardzo ciekawe okazały się dawne stroje kolędników, z których najbardziej podobał mi się kostium śmierci i tura. Oglądali-

nasza gazeta

nr 3 (59)

Szymon Kosowski, klasa 4a III miejsce w Jubileuszowym Konkursie Poetyckim „Moja Szkoła”

5


warto czytać!

Hobbit, czyli tam i z powrotem. Przeczytałem ostatnio bardzo interesujący cykl książek. Jest on autorstwa J . R . R .Tolkiena. Proponuję zacząć od książki ,, Hobbit czyli :Tam i z powrotem’’. Jest to bardzo ciekawa powieść przygodowa z działu fantastyki. Głównym bohaterem książki jest hobbit Bilbo… ,a reszty dowiecie się, jak ją przeczytacie. Kolejne trzy części to znana trylogia ,,Władca pierścieni’’ . Jest to opowieść o młodszym krewnym starego już Bilba. Wyrusza on z przyjaciółmi w bardzo ryzykowną podróż pełną przeróżnych wydarzeń, podczas których spotyka przedziwne stwory. Wszystkich wielbicieli fantastyki z klas 4-6 zachęcam do przeczytania tych czterech książek oraz do obejrzenia filmów: ,,Hobbit czyli: Tam i z powrotem’’, ,,Hobbit : Pustkowie Smauga (data premiery: 27 grudnia) , ,,Władca pierścieni :Drużyna pierścienia’’ , ,,Władca pierścieni : Dwie wieże’’ , ,,Władca pierścieni : Powrót króla’’ oraz trzeciej części ,, Hobbita’’ (data premiery : nieznana).

warto czytać!

Julek i Maja

Kto lubi grać w gry komputerowe? Większość osób. Ja również. Lubię też czytać książki. Polecam więc dwa w jednym. Książkę o przygodach w grze komputerowej. Chłopiec o imieniu Julek wchodzi do gry komputerowej z której nie może z wyjść. Prosi więc siostrę Maję o pomoc. Wspólnie przeżywają chowanie się przed wrogiem, ucieczki i pościgi.

Polecam całą serię tych książek: -,,Julek i Maja w labiryncie’’ -,,Julek i Maja Powrót do gry’’ -,,Julek i Maja podróż w nieznane’’ Andrzej Kmiecik, klasa 5a

Leci mucha Koło żaby brzucha. Żaba jej nie widzi, A mucha z niej szydzi. W końcu mucha ją ujrzała, Język swój przygotowała, I muchę sprawnie złapała. Mucha cała zbladła, A żaba ją zjadła. Martyna Wróblewska, klasa 5a

Polish your English

redaguje zespół: Anna Budzyńska klasa 5c - redaktor naczelna, p. Magorzata Korybko, p. Barbara Pęcikiewicz i p. Agnieszka Urban - opieka merytoryczna, p. Teresa Diaczuk - skład komputerowy www.sp2.krakow.pl

Łukasz Steczek, klasa 5a

6

NIEMĄDRA MUCHA

nasza gazeta

nr 3 (59)


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.