B I Z N E S A M E DYC YN A Fot. istockphoto.com
BIZNES A MEDYCYNA BIZNES A MEDYCYNA to nowy dział, w którym pragniemy przybliżyć czytelnikom globalne i polskie przykłady innowacyjnych firm z rynku farmaceutycznego, biotechnologicznego oraz medycznego. W każdym numerze będziemy przedstawiać najlepsze przykłady rynkowe, kamienie milowe w rozwoju firm oraz ich nowatorskie rozwiązania, przełomowe leki i spektakularne sukcesy. dr Agnieszka Starewicz-Jaworska grudzień 7-8/2019
menedżer zdrowia 75
B I Z N E S A M E DYC YN A
Miliony pacjentów czekają
Rozmowa z prof. Christopherem Hendersonem, wiceprezydentem ds. chorób mięśniowo-nerwowych i zaburzeń ruchowych w firmie Biogen
Bardzo nam miło gościć pana w Polsce. Nazywacie siebie pionierami w dziedzinie neuronauki. Dlaczego Biogen postawił na neuronaukę?
Rzeczywiście jesteśmy firmą, która koncentruje się na neuronauce. Są trzy podstawowe powody. Pierwszy ma związek z pacjentami i ich opiekunami. Choroby neurologiczne dotykają w tym stuleciu bardzo wielu osób i stają się powszechne. Przykładem jest choroba Alzheimera, ale też inne, rzadziej występujące schorzenia związane z podobnym cierpieniem. Drugim powodem jest starzenie się społeczeństw. W miarę 76 menedżer zdrowia
jak żyjemy coraz dłużej i poszerzamy naszą wiedzę na temat tych chorób, rejestrujemy w społeczeństwach państw zachodnich gwałtownie wzrastającą liczbę przypadków schorzeń neurologicznych. Wiemy też, że będziemy mieli z nimi do czynienia coraz częściej. Trzeci, bardzo ważny powód, jest związany z samą nauką. Dotarliśmy do momentu, gdy jako naukowcy możemy zrobić coś naprawdę użytecznego. Jesteśmy bardzo podekscytowani faktem, że do tej pory udało nam się opracować wiele innowacyjnych leków. Myślę, że przyszedł czas na wykorzystywanie ich w praktyce. Medycyna precyzyjna, personalizowane leki w neurologii to kierunki rozwoju badań na najbliższą przyszłość. Jak realizowana jest ta strategia w waszej firmie?
Te pojęcia są wykorzystywane w bardzo różnych kontekstach. My przede wszystkim koncentrujemy się na innowacjach i odkryciach ukierunkowanych na pacjenta. Są trzy metody realizacji tych założeń. Po pierwgrudzień 7-8/2019
sze należy spowodować, żeby badania medyczne stawały się coraz bardziej dostępne dla pacjentów i jednocześnie były źródłem informacji, które możemy wykorzystywać w praktyce. Po drugie kierujemy się mottem: odpowiedni lek dla odpowiedniego pacjenta. Jesteśmy w stanie realizować to na wielu różnych poziomach i za pomocą różnych metod. Nikomu nie służy lek nieodpowiednio dobrany do choroby. Dlatego przede wszystkim staramy się identyfikować pacjentów, którzy wykazują szczególne uwarunkowania genetyczne, jeżeli chodzi o rozwój tych chorób. Staramy się również precyzyjnie dostosować badane terapie do odpowiedniej grupy pacjentów. I wreszcie trzecim sposobem realizacji tego założenia, czyli innowacji ukierunkowanych na pacjenta, jest zmiana sposobu pracy z ludźmi i postrzegania naszej firmy przez społeczeństwo. Bardzo często o przedsiębiorstwach farmaceutycznych mówi się jak o firmach produkujących leki. My natomiast chcemy być czymś więcej. Jednocześnie staramy się być wielopłaszczyznowym partnerem dla różnego rodzaju instytucji z branży medycznej i świadczących usługi z zakresu opieki medycznej. Nie zależy nam wyłącznie na produkowaniu leków, ale na niesieniu pomocy pacjentom. Pragniemy również zapewnić rozwiązania oparte na technologii cyfrowej, które pozwolą nam na odpowiednie dostosowywanie terapii. Poza tym chcemy przeprowadzać wczesne testy screeningowe, aby odpowiednio dopasować lek do choroby. Dwa lata temu EMA zarejestrowała lek dla chorych na rdzeniowy zanik mięśni. Co to oznacza w historii prac naukowych nad SMA?
Wynalezienie tej terapii na pewno zapisuje się na kartach historii medycyny. Jestem naukowcem i już w 1997 r. opublikowałem swoją pierwszą pracę, która dotyczyła rdzeniowego zaniku mięśni. Wprawdzie nie ja wynalazłem ten lek, można jednak powiedzieć, że podróż, którą odbyliśmy my, badacze, oraz pacjenci i ich rodziny, była niezmiernie długa. Do tej pory z leczenia produktem wprowagrudzień 7-8/2019
dzonym przez Biogen skorzystało ok. 10 tys. pacjentów na całym świecie. Pojawiają się także inne leki, jednak żaden z nich, również nasz produkt, nie daje obecnie możliwości pełnego wyleczenia tej choroby. Staramy się więc cały czas intensywnie opracowywać nowe, lepsze opcje dla chorych, wykorzystując antysensowne oligonukleotydy albo inne rozwiązania, lepiej przywracające sprawność mięśniową. W terapii stwardnienia rozsianego również byliście pionierami – 40 proc. chorych na SM na świecie stosuje leki firmy Biogen. Czy to jest obszar waszych dalszych poszukiwań?
Rzeczywiście, analogiczną sytuację obserwujemy w terapii stwardnienia rozsianego. To podobna historia i podobna „podróż” jak w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni. Leki, którymi obecnie dysponujemy, modyfikują przebieg choroby, jednak nie rozwiązują do końca problemu. To leki pierwszej generacji, ukierunkowane bardziej na neurozapalne podłoże choroby. Oferujemy je pacjentom z nawracającą postacią SM. Natomiast u bardzo wielu pacjentów ta choroba przybiera formę postępującą. Jest jak choroba nowej generacji z objawami klasycznej SM. Staramy się dotrzeć do źródła schorzenia, które ze względu na progresywną postać jest niebezpieczne dla chorych. Jaki lek jest obecnie najbardziej potrzebny w leczeniu chorych na SM?
W tej chwili leki, które oferuje Biogen oraz inne firmy, są ukierunkowane głównie na nawracający stan zapalny i działają dobrze, choć nie idealnie. Natomiast chorzy i neurolodzy potrzebują leku spowalniającego progresję choroby. Musimy więc opracować nowe rozwiązania i nad tym obecnie pracujemy. Pacjent, który zgłasza się do lekarza, otrzymuje przede wszystkim leki pierwszej generacji, nastawione na aspekt nawracający choroby. Nawet jeśli rzuty nie następują, to wiadomo, że SM będzie postępować. To, co chcielibyśmy osiągnąć w przyszłości dzięki naszym lekom, to zatrzymanie
Wynalezienie terapii dla chorych na SMA na pewno zapisuje się na kartach historii medycyny. Podróż, którą odbyliśmy my, badacze, oraz pacjenci i ich rodziny, była niezmiernie długa. Do tej pory z leczenia produktem wprowadzonym przez Biogen skorzystało ok. 10 tys. pacjentów na całym świecie
menedżer zdrowia 77
B I Z N E S A M E DYC YN A
na przełomowe terapie
B I Z N E S A M E DYC YN A
bądź istotne spowolnienie pogłębiania się choroby. Chcielibyśmy zaoferować leczenie o charakterze neuroprotekcyjnym – lek, który przyczyni się do odbudowy mieliny wokół nerwów, ulegającej uszkodzeniu w przebiegu stwardnienia rozsianego. Obecnie jeden z naszych leków jest badany pod tym kątem. Myślę, że informacje o wynikach tych badań pojawią się w przyszłym roku.
Zarówno w przypadku SMA, jak i ALS opracowujemy leki, które spowalniają postęp i pogłębianie się tych chorób, ale chcielibyśmy również opracować terapie, które będą umożliwiały wzmacnianie osłabionych mięśni
W marcu 2019 r. świat obiegła smutna informacja o zaprzestaniu badań nad aducanumabem – potencjalnym lekiem dla osób z chorobą Alzheimera. Jednak szczegółowe badania potwierdziły, że w początkowej fazie tej choroby lek redukuje objawy kliniczne. Co by pan powiedział wszystkim chorym na alzheimera? Czy jest dla nich nadzieja w najbliższej przyszłości na złagodzenie objawów i powstrzymanie postępu choroby? Kiedy lek będzie dostępny?
Przede wszystkim chciałbym przekazać pacjentom, że nigdy się nie poddajemy. Nawet gdy w marcu przerwaliśmy badania, bo wstępne analizy przyniosły wątpliwości, to i tak kontynuowaliśmy poszukiwania. Pozytywne rezultaty nowej analizy są wynikiem większej ekspozycji pacjentów na wyższą dawkę preparatu i uzyskania szerszego zakresu danych w porównaniu z danymi dostępnymi w momencie wykonywania analizy nieskuteczności. Po przerwaniu badania napływały do nas ciągle dodatkowe dane. Wskazywały one, że po zastosowaniu badanego leku dochodzi do redukcji złogów amyloidu w mózgu i co najważniejsze – zwiększają się sprawność, niezależność pacjentów oraz ich zdolności poznawcze. Pacjenci, którzy otrzymali badany lek, odnieśli istotne korzyści w zakresie funkcji poznawczych oraz takich elementów, jak pamięć, orientacja i język. Zaobserwowano również pozytywny wpływ leczenia na życie codzienne, w tym kontrolowanie własnych finansów, wykonywanie prac domowych, takich jak sprzątanie, robienie zakupów oraz pranie, a także samodzielne wychodzenie z domu. Gdy o tym myślę, słyszę szefa działu badań i rozwoju oraz dyrektora medycznego Biogen Alfreda Sandrocka, który m.in. opracowywał wiele leków na SM. On zawsze wierzył, że nasze wysiłki przyniosą rezultaty, że uda się opracować terapię, która będzie rzeczywiście pomagała chorym,
78 menedżer zdrowia
nawet jeśli w czasie badań napotykaliśmy trudności. Musimy jednak poczekać na decyzję formalną. Po konsultacji z Amerykańską Agencją ds. Żywności i Leków Biogen zamierza ubiegać się o rejestrację produktu, tak aby mógł on stać się dostępny dla chorych. W maju 2019 r. zaprezentowano pierwsze, obiecujące wyniki badań nad tofersenem, lekiem dla chorych na stwardnienie zanikowe boczne z mutacją SOD1. Czy i w tym przypadku będziemy mogli mówić o sukcesie?
Stwardnienie zanikowe boczne – ALS – to straszna, wyniszczająca choroba, której objawy pojawiają się ok. 50. roku życia. Stopniowo prowadzi ona do osłabienia mięśni nóg, czasami też mięśni twarzy, a następnie całego ciała i w ciągu 3–5 lat do ogromnego upośledzenia sprawności chorego i paraliżu. Przez wiele lat nie wiedzieliśmy, co wywołuje tę chorobę, i to był duży problem. Chciałbym teraz powiedzieć o wspomnianym już zastosowaniu odpowiedniego leku dla odpowiedniego pacjenta oraz o antysensownych oligonukleotydach i użyciu ich w ukierunkowanym działaniu. Wiemy, że w 10 proc. przypadków ALS ma podłoże genetyczne. To bardzo cenna informacja, gdy opracowuje się lek. W 2 proc. z tych 10 proc. grudzień 7-8/2019
Czy pracujecie też nad lekiem o innym mechanizmie działania na ALS?
Chcielibyśmy zaoferować leczenie o charakterze neuroprotekcyjnym – lek, który przyczyni się do odbudowy mieliny wokół nerwów, ulegającej uszkodzeniu w przebiegu stwardnienia rozsianego. Obecnie jeden z naszych leków jest badany pod tym kątem. Myślę, że informacje o wynikach tych badań pojawią się w przyszłym roku przypadków za jej wystąpienie odpowiada mutacja SOD1. Dzięki tej wiedzy byliśmy w stanie opracować cząsteczkę opartą na antysensownych oligonukleotydach, która prowadzi do eliminacji szkodliwego białka. Tak naprawdę nie chcieliśmy objąć leczeniem i badaniami wszystkich grup pacjentów z ALS. Znając już przyczynę pojawienia się choroby, zamierzaliśmy przede wszystkim skupić się na tej 2-procentowej grupie, u której występuje wspomniany czynnik genetyczny. Chcieliśmy sprawdzić, w jaki sposób lek działa u dorosłych i czy jesteśmy w stanie zatrzymać postęp tej choroby albo ją odwrócić. Nie mamy w tej chwili wszystkich danych, bo badania jeszcze trwają, dlatego jest za wcześnie, żeby mówić o przełomie. Obecnie mamy wyniki badań fazy pierwszej, która jest ukierunkowana na bezpieczeństwo i tolerancję leku. W trakcie badań staramy się grudzień 7-8/2019
Gdy firma Biogen zaczyna opracowywać lek na daną chorobę, koncentruje się przede wszystkim na tym, żeby zaspokoić jak największą liczbę potrzeb u jak największej liczby pacjentów. Mówiliśmy już, że opracowywany lek działa na mutację genu SOD1, która występuje tylko u 2 proc. chorych na ALS. To ważny początek. Chcielibyśmy również stworzyć lek dla szerszej grupy pacjentów z ALS. Opracowaliśmy np. antysensowny oliogukleotyd skierowany na mutację genetyczną C9orf72, która występuje najczęściej w dziedzicznej postaci ALS, ale zajmujemy się także mutacjami sporadycznymi, które dotyczą 90 proc. osób z ALS. W tym przypadku jeszcze nie wiemy, co decyduje o powstaniu czy rozwoju choroby, ale chcielibyśmy, wykorzystując najnowsze osiągnięcia naukowe, pomóc również tej grupie chorych. Zarówno w przypadku SMA, jak i ALS opracowujemy leki, które spowalniają postęp i pogłębianie się tych chorób, ale chcielibyśmy również opracować terapie, które będą umożliwiały wzmacnianie osłabionych mięśni. Biogen prowadzi badania nad antysensownymi oligonukleotydami. W jakich chorobach mogą mieć one jeszcze zastosowanie?
Antysensowne oligonukleotydy mogą być wykorzystane w różnych chorobach. Uważa my, że mogą pomóc np. w zaburzeniach rozwoju układu nerwowego, chorobach neurodegeneracyjnych, ale również w okulistyczmenedżer zdrowia 79
B I Z N E S A M E DYC YN A
również koncentrować na ograniczeniu ryzyka podawania nieskutecznego leku naszym pacjentom. Jak wspomniałem, chcieliśmy sprawdzić, w jaki sposób badana cząsteczka będzie wpływała na przebieg choroby oraz jaka będzie odpowiednia dawka. Informacje, które udało nam się zdobyć, zdecydowanie potwierdzają, że lek powoduje zmniejszenie ilości toksycznego białka i jest to wynik, którego oczekiwaliśmy. Jednocześnie uzyskaliśmy potwierdzenie, że zastosowana dawka była prawidłowa, dlatego z fazy pierwszej przeszliśmy od razu do fazy trzeciej. Mamy nadzieję zdobyć wszelkie niezbędne dane w 2021 r., ale ponieważ wyniki otrzymane w pierwszej fazie są obiecujące, to również z ogromną nadzieją czekamy na końcowe efekty badania.
B I Z N E S A M E DYC YN A
nych. Staramy się wykorzystywać najnowsze technologie do opracowywania jeszcze lepszych rozwiązań. W przypadku rdzeniowego zaniku mięśni lek musi być podawany w postaci iniekcji do kanału rdzenia kręgowego, podobnie jest u dorosłych chorych na ALS z mutacją SOD1. Dlatego prowadzimy badania nad nowymi technologiami i staramy się zaoferować leczenie, które będzie zapewniać większy komfort podawania leków. Być może uda się opracować wygodniejszy sposób podawania leku, zastępujący iniekcje do kanału rdzenia kręgowego, np. podawanie przez urządzenia typu pompy. Pracujecie także nad terapiami genowymi. Na jakim etapie są te badania i jakich obszarów terapeutycznych dotyczą?
Nasz harmonogram badań i rozpoczętych projektów jest absolutnie wypełniony. W tej chwili realizujemy 27 różnych programów, które objęte są badaniami klinicznymi na różnych etapach
Jesteśmy nowicjuszami, jeżeli chodzi o terapie genowe. Uważam jednak, że ze względu na naszą rozległą wiedzę na temat chorób układu nerwowego oraz dzięki informacjom pochodzącym z wielu badań klinicznych jesteśmy w stanie rozwinąć programy terapii genowej w odpowiedni sposób. Obecnie mamy jeden program związany z SMA, który jest na etapie badań klinicznych. Posiadamy również program związany z kilkoma chorobami neurodegeneracyjnymi, który jest na wczesnym etapie badań. Ponadto ostatnio nabyliśmy drogą akwizycji firmę Nightstar Terapeutic, która jest jedną z najlepszych firm specjalizujących się w opracowywaniu terapii genowych rzadkich, dziedzicznych chorób okulistycznych. Stwarza to olbrzymie możliwości dla firmy Biogen. Jak obecnie wygląda pipeline firmy Biogen? Które schorzenia są dla was szczególnie ważne?
Nasz harmonogram badań i rozpoczętych projektów jest absolutnie wypełniony. W tej chwili realizujemy 27 różnych programów, które objęte są badaniami klinicznymi na różnych etapach. Mamy świadomość, że nie wszystkie badania okażą się skuteczne. Wiele firm rezygnuje z programów, które zaczęły realizować, ponieważ wydają się im zbyt trudne, my natomiast podejmujemy wyzwanie i jesteśmy z tego dumni. Które choroby są dla mnie szczególnie ważne? Mnie, jako osobę odpowiedzialną za obszar chorób nerwowo-mięśniowych i zaburzeń 80 menedżer zdrowia
ruchowych, szczególną dumą napawa to, co osiągamy w zakresie terapii SMA, ALS czy w chorobie Parkinsona. To dla nas bardzo ważny i ekscytujący okres. Co było największym sukcesem neurologii w ciągu ostatnich 10 lat?
Jeśli chodzi o neurologię, to możemy oczywiście powiedzieć o kilku nowych lekach, ale przede wszystkim należy wspomnieć o ogromnych postępach zarówno w rozwoju samej nauki, jak i przemysłu. Bardzo często jesteśmy w stanie określić, jakie podłoże genetyczne odpowiada za wystąpienie i rozwój choroby. Mamy bardzo nowoczesne metody badań obrazowych, dzięki którym możemy się dowiedzieć, co dzieje się w mózgu. Możemy wykorzystywać biomarkery, które dostarczają nam wiedzy o tym, czy dany lek jest skuteczny. Mamy również określone nowe punkty końcowe badań. Myślę, że zarówno firma Biogen, jak i inne mają przed sobą jeszcze wiele zadań do realizacji. O jakich osiągnięciach w neuronauce będziemy mogli mówić za 10, 20 lat?
Przewidywanie przyszłości, zaglądając w szklaną kulę, jest zawsze ryzykowne. Jestem jednak przekonany, że uda nam się przynajmniej częściowo opracować skuteczne leki na chorobę Alzheimera i chorobę Parkinsona. Są to bardzo poważne schorzenia, które dotykają ogromną grupę pacjentów. Myślę również, że w leczeniu rzadkich chorób genetycznych będziemy mogli szybko zaoferować leki i potwierdzić ich skuteczność. Mamy więc dwa pola działania: z jednej strony choroby występujące powszechnie, z drugiej choroby rzadkie. Wyzwania, które pojawią się w przyszłości, na pewno będą związane z finansowaniem. Chodzi o to, w jaki sposób zapewnić dostęp do leczenia jak największej grupie potrzebujących pacjentów. Sukces pana firmy to równocześnie sukces milionów ludzi. Pełni nadziei czekamy na nowe terapie, życząc wam wszystkiego najlepszego. Dziękuję za rozmowę.
Podzielam pani nadzieję i również dziękuję. Rozmawiała Agata Misiurewicz-Gabi Współpraca: Małgorzata Solarczyk grudzień 7-8/2019
Fot. istockphoto.com
Innowacyjna firma Biogen powstała w 1978 r. jako jedna z pierwszych firm biotechnologicznych. Od tego momentu nieustannie prowadzi zaawansowane, innowacyjne badania naukowe, nastawione na pokonanie chorób neurologicznych i autoimmunologicznych. Jej twórcami byli Charles Weissmann, Heinz Schaller, Kenneth Murray oraz laureaci Nagrody Nobla: Walter Gilbert i Phillip Sharp. W 2018 r. minęło 40 lat, odkąd firma Biogen rozpoczęła intensywne prace naukowo-badawcze, które do tej pory zaowocowały odkryciem 12 przełomowych rozwiązań terapeutycznych. – Przez blisko cztery dekady miliony ludzi cierpiących z powodu poważnych chorób na całym świecie skorzystało z innowacyjnych leków, których twórcami byli pracownicy naukowi naszej firmy – podkreślił Piotr Dębski, Country Director Biogen Poland. Od początku skazani na sukces
Początki firmy sięgają 1978 r., kiedy to grupa utalentowanych naukowców oraz inwestorów venture capital spotkała się w Genewie i zdecydowała o założeniu nowej firmy farmaceutycznej nastawionej na badania biotechnologiczne, którą nazwała Biogen NV. Pierwszy duży sukces firma odniosła już w 1979 r., gdy biolog molekularny Charles grudzień 7-8/2019
Weissmann ogłosił, że udało mu się sklonować biologicznie aktywny interferon ludzkich leukocytów (alfa). W tym samym czasie angielski biolog molekularny Kenneth Murray zsyntetyzował bakterie antygenów białkowych wirusa zapalenia wątroby typu B. Niewątpliwie największym sukcesem założycieli firmy było jednak przyznanie w 1980 r. biologowi molekularnemu dr. Walterowi Gilbertowi Nagrody Nobla w dziedzinie chemii za pracę nad sekwencjonowaniem DNA. Dwa lata po tym spektakularnym wydarzeniu firma postanowiła otworzyć nowe obiekty, m.in. swoją nowoczesną siedzibę w Cambridge (Massachusetts). W 1983 r. Biogen stał się spółką notowaną na NASDAQ. menedżer zdrowia 81
B I Z N E S A M E DYC YN A
Stawiamy czoła chorobom nieuleczalnym
B I Z N E S A M E DYC YN A
Piotr Dębski: Nasze motto to odkrywać coś, czego wcześniej nikt jeszcze nie odkrył, aby zaoferować chorym nowe możliwości leczenia w tych jednostkach chorobowych, które dotychczas nie miały żadnych opcji terapeutycznych lub było ich niewiele. Możemy przytoczyć wiele przykładów takich rozwiązań, począwszy od stwardnienia rozsianego, a skończywszy na rdzeniowym zaniku mięśni
Od tej pory firma rozwijała się w błyskawicznym tempie. W 1985 r. przedsiębiorcy venture capital z Doliny Krzemowej połączyli siły z naukowcami i założyli IDEC Pharmaceuticals w San Francisco (Kalifornia). Ich celem było opracowanie i komercjalizacja przeciwciał monoklonalnych. Połączenie firm w Biogen Idec nastąpiło w 2003 r. W 1986 r., po zatwierdzeniu przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA), na podstawie udzielonej licencji Schering-Plough rozpoczął sprzedaż preparatu Intron®A (interferon alfa-2b) – pierwszego produktu opracowanego przez firmę Biogen, który został wprowadzony na rynek. Lek ten jest przeznaczony do leczenia chorych na białaczkę. Po tym fakcie Biogen zdecydował się na uruchomienie w Stanach Zjednoczonych swoich pierwszych zakładów produkcyjnych. Kolejna Nagroda Nobla, tym razem w dziedzinie medycyny – za odkrycie genów nie ciągłych (intronów i egzonów) w 1993 r. trafiła w ręce drugiego współzałożyciela firmy, dr. Phillipa Sharpa. Trzy lata później, w 1996 r. Biogen ogłosił zatwierdzenie przez FDA preparatu Avonex® (interferon beta-1a) do terapii nawracających postaci stwardnienia rozsianego (SM). Na rynkach Unii Europejskiej lek ten pojawił się rok później. Liderzy innowacji
Jak zauważa Piotr Dębski, przez ponad 40 lat działalności firmy takich spektakular82 menedżer zdrowia
nych sukcesów było znacznie więcej. Należy wspomnieć chociażby o wprowadzeniu na rynek rituksimabu – leku dla chorych na niektóre typy chłoniaka nieziarniczego. Była to pierwsza terapia z użyciem przeciwciała monoklonalnego zatwierdzona do leczenia chorych na raka. Przez lata FDA zatwierdziła rituksimab w wielu wskazaniach, takich jak leczenie reumatoidalnego zapalenia stawów, ziarniniakowatości z zapaleniem wieloogniskowym (ziarniniak Wegenera), mikroskopowego zapalenia naczyń, przewlekłej białaczki limfatycznej. W 2004 r. FDA zatwierdziła natalizumab – pierwsze przeciwciało monoklonalne do leczenia pacjentów z nawracającymi postaciami SM. Z kolei w 2011 r. na rynki Unii Europejskiej i Kanady trafił interferon beta-1a, który charakteryzuje się innowacyjnym sposobem podawania przez wstrzykiwacz półautomatyczny. Kolejnym postępem w leczeniu chorych na SM było wprowadzenie na rynek fumaranu dimetylu – leku w formie doustnej, który w 2013 r. został zarejestrowany w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Australii, a w 2014 r. na terenie Unii Europejskiej. Również w 2014 r. FDA i Europejska Agencja Leków (EMA) zatwierdziły pierwszy pegylowany interferon – peginterferon beta-1a – do leczenia nawracających postaci SM. W 2016 r. FDA dopuściła do obrotu nusinersen – pierwszą terapię dla chorych na rdzeniowy zanik mięśni (SMA), a EMA uczyniła to kilka miesięcy później, 30 maja grudzień 7-8/2019
Zorientowani na pacjenta
Piotr Dębski zaznaczył, że te spektakularne odkrycia nie byłyby możliwe, gdyby firma nie zakładała, że wszystkie jej działania powinny skupiać się na pacjentach, którym służy. – Jeśli np. mamy jakąś wątpliwość dotyczącą podjęcia konkretnej decyzji, wówczas zadajemy sobie pytanie: czy to konkretne działanie będzie służyć pacjentowi? Wsłuchujemy się w głos pacjentów, gdyż tylko wówczas możemy lepiej odpowiadać na ich potrzeby. Jako przykład mogę tu podać jeden z największych programów rozszerzonego dostępu do leku – EAP, który zorganizowaliśmy w celu leczenia chorych na rdzeniowy zanik mięśni. Program objął do tej pory ponad 600 pacjentów w 17 krajach europejskich – wyjaśnił dyrektor. Śledząc historię firmy i jej kroki milowe, można bezsprzecznie uznać, że stawia ona na innowacje. Biogen przez ponad 40 lat działalności w medycynie zapisał się wieloma odkryciami – Nasze motto to: odkrywać coś, czego wcześniej nikt jeszcze nie odkrył, aby zaoferować chorym nowe możliwości leczenia w tych jednostkach chorobowych, które dotychczas nie miały żadnych opcji terapeutycznych lub było ich niewiele. Możemy przytoczyć wiele przykładów takich rozwiązań, począwszy od stwardnienia rozsianego, a skończywszy na rdzeniowym zaniku mięśni – wskazał Piotr Dębski. Wielkie odkrycia i innowacje to jednak nie tylko pasmo spektakularnych sukcesów. To także ogromne ryzyko, jakie ponosi firma. Ze stu nowych cząsteczek zazwyczaj tylko jedna znajduje zastosowanie w praktyce klinicznej. – Prace nad jednym lekiem trwają bardzo długo – do 10–12 lat, a koszty sięgają nawet miliarda dolarów. Ale warto to robić, bo wcześ niejsze odkrycia dają nam ogromną wiedzę, stają się bazą do późniejszych odkryć. Tak było grudzień 7-8/2019
w przypadku przełomowego leku dla chorych na SMA. Podstawę do jego opracowania stanowiło odkrycie genów nieciągłych, w których sekwencja kodująca sekwencję aminokwasową białka (egzony) jest poprzedzielana odcinkami niekodującymi (introny). To odkrycie pozwoliło nam również na rozpoczęcie prac nad nowym lekiem, produkowanym z wykorzystaniem zupełnie nowej technologii – wyjaśnił dyrektor Dębski. Rdzeniowy zanik mięśni jest znany już od 150 lat, jednak przez cały ten czas chorzy nie mieli żadnej opcji terapeutycznej. Z uwagi na pilną potrzebę zapewnienia dostępu do leczenia najbardziej tego wymagającym małym pacjentom z SMA typu 1, w porozumieniu z lokalnymi władzami i we współpracy ze społecznością SMA, Biogen uruchomił jeden z największych programów EAP w chorobach ultrarzadkich. Program był realizowany również w Polsce dla kilkudziesięciorga pacjentów do czasu uzyskania refundacji leczenia. Inwestowanie w badania i rozwój
Siłą napędową firmy jest światowej klasy działalność badawczo-rozwojowa. – Opierając się na zdobyczach nauki i najnowocześ niejszych technologiach, Biogen opracowuje, wytwarza i wprowadza do obrotu leki zmieniające życie pacjentów, dla których dotąd istniały tylko nieliczne terapie lub nie było żadnych opcji – powiedział dyrektor Dębski. Firma rocznie przeznacza na badania i rozwój średnio ok. 20 proc. swoich rocznych globalnych przychodów. Od ponad dwóch dziesięcioleci Biogen przyczynia się do zmiany sposobu myślenia o SM i jego leczeniu. Biorąc pod uwagę ogromną różnorodność typów i przebiegu tej choroby, firma oferuje pacjentom pięć zarejestrowanych terapii, które stanowią odpowiedź na heterogenność SM. Nowoczesne leki na SM, które Biogen ma w swoim portfolio, są stosowane u ok. 40 proc. chorych na całym świecie. Jest to nadal obszar do poszukiwań dalszych terapii. – Stwardnienie rozsiane traktujemy priorytetowo. Obecnie prowadzimy badania, których celem jest odbudowa mieliny uszkodzonej w wyniku postępu tej choroby. Byłby to niewątpliwy przełom w leczeniu. Regeneracja układu nerwowego chorych na SM to wielkie wyzwa-
B I Z N E S A M E DYC YN A
2017 r. Również w 2017 r. Biogen wydzielił swój główny portfel aktywów związanych z hemofilią i przeniósł go do niezależnej spółki notowanej na giełdzie – tak powstała firma Bioverativ. Istotnym elementem działalności firmy Biogen, poza opracowywaniem innowacyjnych terapii, jest produkcja i komercjalizacja leków biopodobnych, stosowanych np. w reumatologii. Obecnie w Polsce dostępne są trzy takie leki: infliksimab, etanercept i adalimumab.
Wsłuchujemy się w głos pacjentów, gdyż tylko wówczas możemy lepiej odpowiadać na ich potrzeby. Jako przykład mogę podać jeden z największych programów rozszerzonego dostępu do leku – EAP, który zorganizowaliśmy w celu leczenia chorych na rdzeniowy zanik mięśni. Program objął do tej pory ponad 600 pacjentów w 17 krajach europejskich
menedżer zdrowia 83
Fot. istockphoto.com
B I Z N E S A M E DYC YN A
nie dla naukowców. Biogen jest zdeterminowany, aby szukać takiej terapii, która być może doprowadzi do wyleczenia chorych – zapewnił Piotr Dębski. – Mnogość opcji leczenia w SM bardzo nas cieszy. Dzięki niej młodzi ludzie z tą chorobą mogą normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Pracują, zakładają rodziny, planują swoje życie. Warto pamiętać, że SM jest najczęściej diagnozowane u osób w wieku 20–30 lat – dodał. Plany na przyszłość
Biogen jest liderem w neuronauce i jako firma przodująca wykorzystuje swoje know-how do poszukiwania rozwiązań terapeutycznych w chorobach neurologicznych i neurodegeneracyjnych. Tempo odkryć i innowacji w neuronauce gwałtownie przyspiesza, co daje pacjentom nadzieję na postęp w leczeniu. Wspierając te przemiany, Biogen przyczynia się do pogłębienia zrozumienia biologicznego podłoża chorób, aby stworzyć terapie, które mogą zmienić życie pacjentów. Naukowcy firmy należą do czołówki światowych neurologów i ekspertów neuronauki. Prowadzą oni wspólne projekty badawcze z lekarzami i liderami nauki z całego świata w celu dalszych poszukiwań i nowych odkryć. Obecnie 35 tys. pacjentów uczestniczy w ok. 150 badaniach. Dyrektor Dębski jest głęboko przekonany, że takie podejście zaowocuje wkrótce przełomami w medycynie, szczególnie tam, gdzie dotąd nie było żadnych rozwiązań terapeutycznych. 84 menedżer zdrowia
Pracujemy nad lekami na SM, chorobę Alzheimera, stwardnienie zanikowe boczne, chorobę Parkinsona. Kilka projektów badawczych dotyczy udaru mózgu, bólu neuropatycznego i okulistyki. Społeczeństwo się starzeje. Wszyscy liczą na to, że medycyna zaoferuje możliwości lepszego i godniejszego życia
– Pracujemy nad lekami na SM, chorobę Alz heimera, stwardnienie zanikowe boczne, chorobę Parkinsona. Kilka projektów badawczych dotyczy udaru mózgu, bólu neuropatycznego i okulistyki. Społeczeństwo się starzeje. Wszyscy liczą na to, że medycyna zaoferuje możliwości lepszego i godniejszego życia, tym bardziej że obecnie jest bardzo mało rozwiązań terapeutycznych, jeśli chodzi o choroby neurodegeneracyjne. Należy zacząć traktować neurologię w sposób priorytetowy, gdyż koszty związane z chorobami mózgu są wyższe niż w onkologii i kardiologii liczone łącznie – mówił Piotr Dębski. Neuronauka, jak żadna inna dziedzina, ma przed sobą wiele przełomowych odkryć, dzięki którym uda się odpowiedzieć na rosnące potrzeby medyczne z obszaru neurologii. Szacuje się, że choroby neurologiczne dotykają dziś miliarda ludzi, a w najbliższych latach problem będzie narastał. Dlatego do priorytetów należą poszukiwania nowego, skuteczniejszego leku dla osób z chorobą Alzheimera. – Obecnie niewiele jest opcji terapeutycznych, które pozwalają na spowolnienie lub zatrzymanie najważniejszego symptomu choroby, czyli utraty funkcji poznawczych. Biogen ma jeden z bardziej rozbudowanych i zaawansowanych programów badawczych, którego celem jest dokonanie przełomu w leczeniu choroby Alzheimera. Duże nadzieje wiążemy z wynikami badań nad jedną z naszych cząsteczek sprawdzanych w leczeniu choroby Alzheimera. Pacjenci, którzy uczestniczyli w badaniach klinicznych, odnieśli istotne korzyści w zakresie funkcji poznawczych oraz takich elementów, jak pamięć, orientacja i język. Zaobserwowano również pozytywny wpływ terapii na życie codzienne, w tym kontrolowanie własnych finansów, wykonywanie prac domowych, takich jak sprzątanie, robienie zakupów, pranie, a także samodzielne wychodzenie z domu. W przypadku rejestracji badany produkt stałby się pierwszym lekiem redukującym postęp objawów klinicznych choroby Alzheimera, a także pierwszą terapią, która potwierdziłaby tezę, że usunięcie złogów amyloidu beta w mózgu doprowadzi do uzyskania lepszych wyników klinicznych – podsumował dyrektor Dębski. Małgorzata Solarczyk grudzień 7-8/2019
B I Z N E S A M E DYC YN A
O kierunkach rozwoju badań w dziedzinie neurologii rozmawiamy z Ivaną Rubino, globalnym dyrektorem medycznym ds. chorób nerwowo-mięśniowych w firmie Biogen
Jesteśmy wizjonerami, ale także optymistami Na jakim etapie rozwoju znajduje się obecnie neurologia?
Ogromna złożoność ludzkiego mózgu sprawia, że neurologia jest dziedziną niezupełnie poznaną. Jako naukowcy czujemy niedosyt, dlatego wciąż trwają intensywne poszukiwania. W chorobach neurologicznych często trudno zrozumieć mechanizmy leżące u ich podłoża, jednak wiedza na ich temat bardzo szybko ewoluuje. Jednym z najważniejszych komponentów badań klinicznych jest ciągła ewolucja ich kierunków i poszukiwań, bowiem nauka podsuwa nam coraz to nowsze informacje na temat patogenezy chorób. Gdy patrzymy na projekty nowych badań, widać, że uwzględniając biomarkery chorób neurologicznych, możemy lepiej identyfikować cele terapeutyczne. Myślę, że w ciągu 10 lat będziemy świadkami zmiany podejścia do leczenia chorób neurologicznych. Nastąpi to także dzięki sztucznej inteligencji, dużym bazom danych i innym narzędziom, które możemy wykorzystać, by dowiedzieć się, jak dana choroba postępuje i jaka jest jej patogeneza. Obecnie naukowcy na całym świecie pracują nad nowymi, innowacyjnymi cząsteczkami związanymi z chorobami neurologicznymi. Tych cząsteczek jest ponad 1300, co budzi ogromne nadzieje grudzień 7-8/2019
na istotny postęp w neurologii i na nowe, przełomowe odkrycia i rozwiązania. Jestem przekonana, że żadna inna dziedzina nie kryje tak wielu obietnic i tak ogromnych nadziei na przełomowe odkrycia jak neuronauka. Pacjenci i ich rodziny czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne, szczególnie w chorobach, których dotąd nie potrafimy skutecznie leczyć. Jak długo trwa opracowanie leku od koncepcji do produkcji?
Od etapu prac w laboratorium do udostępnienia leku pacjentom mija ok. 10 lat. Gdy rozpoczynamy fazę badań klinicznych, większość danych pochodzi z prac laboratoryjnych. Na tym etapie musimy już mieć rozległą wiedzę na temat toksykologii danej substancji oraz jej profilu bezpieczeństwa, ponieważ bezpieczeństwo pacjenta jest dla nas najważniejsze. Następnie lek przechodzi kilka faz badań klinicznych, które pozwalają stopniowo coraz lepiej poznać profil bezpieczeństwa, ale też skuteczność. Standardowo nazywamy to fazą I, II i III badań klinicznych. W każdej fazie rośnie liczba pacjentów i krajów zaangażowanych w dane badanie. Spośród cząsteczek, nad którymi rozpoczynamy badania, do fazy III dociera ok. 1 na 100, dlatego wprowadzenie nowego leku jest zarówno menedżer zdrowia 85
B I Z N E S A M E DYC YN A
Myślę, że w ciągu 10 lat będziemy świadkami zmiany podejścia do leczenia chorób neurologicznych. Nastąpi to także dzięki sztucznej inteligencji, dużym bazom danych i innym narzędziom, które możemy wykorzystać, by dowiedzieć się, jak dana choroba postępuje i jaka jest jej patogeneza trudne, jak i długotrwałe. Gdy prezentujemy wyniki badań związanych z rdzeniowym zanikiem mięśni, nasza praca nie kończy się wraz z zakończeniem fazy III. Osiągnięcie tego etapu pozwala na uzyskanie aprobaty instytucji dopuszczających leki do obrotu. Potem pogłębiamy naszą wiedzę w ramach badań real world evidence, by zrozumieć, jak lek działa w praktyce klinicznej. Wówczas jest on podawany większej liczbie pacjentów, również z chorobami współistniejącymi lub w późniejszych stadiach choroby, ale także leczonym poza głównymi ośrodkami klinicznymi. Ten aspekt rozwoju leku jest bardzo ważny, ponieważ pozwala określić, w jaki sposób dany preparat będzie stosowany w realnej praktyce klinicznej. Czy naukowiec, który pracuje nad nowym lekiem, powinien być wizjonerem?
Wydaje mi się, że nauka to dziedzina, w której powinno się kierować twardymi danymi, ale też wizją. Medycyna w dzisiejszych czasach to nie tylko skuteczność i bezpieczeństwo leku, ale dużo więcej – dostępność świadczeń dla pacjentów, możliwość postawienia szybkiej diagnozy. Wszystko to jest częścią naszego procesu strategicznego. Uznając wyzwania, jakie obecnie stoją przed systemami opieki zdrowotnej, już na etapie badań podejmujemy rozmowy z organami regulacyjnymi oraz placówkami ochrony zdrowia i płatnikami, aby zapewnić potrzebującym pacjentom w przyszłości dostęp do naszych leków. Jaka jest największa zagadka ludzkiego mózgu?
Na ten temat można rozmawiać latami. Wydaje mi się, że zagadkowy jest sposób, w jaki przez wiele lat można żyć z rozwijającą się chorobą neurodegeneracyjną, której nie 86 menedżer zdrowia
dostrzegamy, bo objawy kliniczne pojawiają się dopiero po wielu latach. Intrygujące jest, co dzieje się wcześniej i jakie mechanizmy uruchamia nasz mózg, że nie odczuwamy od początku objawów, które stają się dostrzegalne zwykle w bardzo późnym stadium zaawansowania neurodegeneracji. Myślę, że gdybyśmy mieli szansę bardzo wcześnie wykryć, że z połączeniami nerwowymi dzieje się coś nieprawidłowego, moglibyśmy interweniować na wczesnym etapie choroby. Uważa się, że we wszystkich chorobach neurodegeneracyjnych wczesna interwencja pozwala uzyskać najlepsze rezultaty. A jednak ciągle nie mamy biomarkerów tych wszystkich chorób, które by dokładnie wskazywały, że pojawia się jakaś nieprawidłowość. Zatem zgodnie z naszym wizjonerskim podejściem chcemy w ciągu 10 lat opracować biomarkery, które będą wcześnie ostrzegać przed procesami neurodegeneracyjnymi. Naukowcy dokonują istotnych postępów, na przykład w badaniach nad łańcuchem lekkiego neurofilamentu – w skrócie sNfL, od angielskiego serum neurofilament light. Dowody potwierdzają możliwość wykorzystania do badania jego stężenia w surowicy jako przydatnego klinicznie markera uszkodzenia neuronów w przebiegu stwardnienia rozsianego. Biogen nawiązał współpracę z Siemens Healthineers w celu opracowania testów pozwalających na oznaczanie sNfL we krwi. Mamy nadzieję, że to zbliży nas nieco do rozwiązania zagadki ludzkiego mózgu. Co panią inspiruje w pracy badawczej: ciekawość czy sukces?
Najbardziej inspirujące jest obserwowanie namacalnych efektów swojej pracy. Takie możliwości dają spotkania z pacjentami, którym mogliśmy pomóc, oraz świadomość, że na podstawie pomysłu, badania czy eksperymentu udało się zmienić ludzkie życie. Nigdy nie jest to tylko życie pacjenta, ale też jego rodziny, przyjaciół. Na schorzenia neurologiczne choruje łącznie miliard ludzi, ale tak naprawdę liczba osób dotkniętych chorobą jest dużo większa. Na chorobę Alzheimera cierpi cała rodzina, chociaż choruje na nią tylko jedna osoba. Tak samo jest w przypadku rozpoznania rdzeniowego zaniku mięśni u dziecka. Rozmawiała Małgorzata Solarczyk grudzień 7-8/2019
NOWOŚĆ WYDAWNICTWA TERMEDIA
Opiniotwórczy tytuł dla lekarzy i branży ochrony zdrowia > Najnowsze terapie innowacyjne i ich dostępność na polskim rynku
> Materiały edukacyjne i specjalistyczne opisujące osiągnięcia medyczne > Komentarze i opinie ekspertów > Relacje z najważniejszych wydarzeń medycznych i systemowych > Opinie i rekomendacje liderów i autorytetów naukowych
www.KurierMedyczny.com