Nr 7 (30) LI P I E C 2 0 1 9 I S S N 25 4 3 - 9 57 X
MARCIN MELLER
Zaklinam rzeczywistość
BEATA SADOWSKA
Czasem lepiej mieć święty spokój niż rację
SEBASTIAN CZYŻ WALDEK TARANOWSKI
HairHouse Czapki z głów!
BRIDGESTONE Wzór solidnego pracodawcy
3 Poznański Prestiż
Spotkajmy się latem w Poznaniu Lato to taki czas, kiedy rzeczywistość trochę zwalnia, a urlopy, długie wieczory i chęć nacieszenia się słońcem (oczywiście w umiarkowanej dawce) wygania nas z domów. Możemy wtedy więcej czasu poświęcić na spotkania z rodziną i przyjaciółmi, a prywatne ogrody i restauracyjne ogródki tętnią życiem, pulsują nową energią. Ale Poznań to miejsce inspirujących spotkań przez cały rok – możemy się o tym przekonać każdego miesiąca, uczestnicząc w wielu z nich i wiele z nich opisując. A kolejni goście przywożą do nas nie tylko barwne opowieści ze swojego życia zawodowego i prywatnego, ale przede wszystkim
sporo pozytywnej energii.
W lipcowym wydaniu „Poznańskiego Prestiżu” tą energią dzielą się z nami m.in. dwie osobowości telewizyjne, które odwiedziły ostatnio nasze miasto. Co je łączy? Przekonanie, że szklanka
jest zawsze do połowy pełna. Marcin Meller, który przy okazji premiery swo-
jej najnowszej książki Nietoperz i suszone cytryny opowiedział nam o zabawnych sytuacjach związanych z Poznaniem, ale przede wszystkim o optymizmie, który w sobie pielęgnuje. „Staram się nie przywiązywać do złych doświadczeń, w 95 proc. zapominam o nich i nawet jeśli ktoś mi podpadł, z czasem resetuję te złe historie. I staram się nie czepiać z byle powodu”. Podpisuję się pod tym obiema rękami! „Na szczęście wyrosłam już z zadowalania wszystkich, bo i tak mi się nie uda. Co mogę? Mogę być przyzwoitym człowiekiem. Bo warto. Nie ściemniać, nie udawać, być sobą i pracować nad sobą” – dodaje Beata Sadowska. Spotkanie z Beatą jest jak powiew
powietrza, daje nadzieję.
świeżego
O potrzebie autentyczności mówi też w tym wydaniu Anna Męczyńska, stylistka, kostiumografka – bo ubiór jest nie tylko formą komunikacji, ale też manipulacji. Pragniemy wyglądem, stylizacją zrobić wrażenie, ale co jeśli kreujemy się strojem na kogoś innego, kim wcale nie jesteśmy i to do nas kompletnie nie pasuje? Życie wszystko weryfikuje. A jakie cechy poznaniaków zdecydowały o lokalizacji właśnie w Poznaniu, 20 lat temu, fabryki największego na świecie producenta opon? „Gdyby decyzja zapadała dzisiaj, pomimo rekordowo niskiego bezrobocia w naszym mieście, Poznań nadal byłby miejscem pierwszego wyboru” – mówi nam Roman Staszewski, dyrektor Fabryki Bridgestone Poznań. Solidność, zaangażowanie i wysoka etyka pracy to nasze niezmienne atuty i dlatego Poznań jest także doskonałym miejscem dla biznesu.
Spotkania w letnie wieczory przy lampce dobrego wina, tętniący życiem Stary Rynek, Jeżyce, Wilda, Grunwald… FOT. JAKUB BORKOWSKI
Wszędzie tam możemy się spotkać. Może spotkamy miłość swego życia? Może kogoś, kto stanie się naszym najlepszym przyjacielem? Może kogoś, kto opowie nam swoją historię i być może nas zainspiruje? Lato jest piękne. Delektujmy się nim! W końcu tak długo czekaliśmy… ALICJA KULBICKA redaktor naczelna
GRILLOWANA GĘŚ SKŁADNIKI NA 10 OSÓB 3,5 - 4 kg 4 średniej wielkości - trochę - trochę - trochę - trochę 1-2 szklanki 1 szklanka
gęś, cała jabłka pieprz biały soli tymianku majeranku soku jabłkowego wody z łyżką stołową soli
PRZYRZĄDZANIE
Dopraw gęś solą i pieprzem oraz hojnie tymiankiem i majerankiem. Nadziej gęś obranymi ćwiartkami jabłek i zaszyj otwór. Napełnij aluminiową miskę ociekową filiżanką soku jabłkowego, postaw ją na ruszcie grilla, a następnie umieść gęś na stojaku na pieczeń i ustaw go w misce ociekowej. Gęś powinna grillować się metodą bezpośrednią przez około 3,5 godziny, w temperaturze 180 stopni C. Dobre rady: - kontroluj stopień przypieczenia i jeśli skórka zrobi się zbyt brązowa, zmniejsz temperaturę do 160 stopni C. - W razie potrzeby uzupełnij sok jabłkowy w misce ociekowe - Jeśli skrzydełka i udka zbyt szybko przypiekają się, owiń je folią aluminiową. - Przez ostatnie 45 minut regularnie sprawdzaj temperaturę nóg i piersi , powinna wynosić 78 stopni C. - przed podaniem odstaw na 10-15 minut - możesz użyć śliwek lub dobrze przyprawionej mielonej wołowiny jako nadzienia! Smacznego!
ODKRYJ NOWY POZIOM GRILLOWANIA Z NAMI.
DYSTRYBUTOR PREMIUM MARKI WEBER GRILL ul.Polska 94, 60-401 Poznań • Tel.: 61 222 46 90, tel. kom. 728 358 466 • e-mail: info@emma-styl.com
8 Poznański Prestiż
Jak nauczyć się odpoczywać? FELIETON: JAROSŁAW OLEWICZ / wydawca magazynu „Poznański Prestiż” zdj ęci e : Kalina Modlińska
Realizując kolejne projekty, osiągając założone cele, roz-
Natomiast przykładów „złego” odpoczynku nie brakuje.
wijając swoje firmy i pracując nad sobą często zapomi-
W trybie stand-by, z telefonem, tabletem, laptopem
namy o tym, jak ważny jest odpoczynek. A współczesna
na wyciągnięcie ręki, niby na urlopie, ale z głową ciągle
kultura produktywności raczej zachęca nas do wytężonej
w pracy albo w opcji zabawa do zatracenia, bez czasu
pracy i jeszcze większej aktywności niż delektowania się
na regenerację i refleksję.
wolnym czasem, czego najlepszym przykładem jest słynne zdanie „wyśpię się w trumnie”. Doraźnie taka strategia
Oczywiście ilu ludzi, tyle optymalnych modeli wypo-
może działać nawet kilka lat, ale w dłuższej perspektywie
czynku, ale jeden element jest wspólny – obcowanie
organizm na pewno upomni się o chwilę wytchnienia, czasem w bolesny sposób.
dla naszej produktywności, efektywności, a przede wszystkim kreatywności odpoczynek ma kluczowe znaczenie. Bez niego nie znajdziemy niezbędnego Tymczasem
dystansu do pracy, szerszej perspektywy, nie odnajdziemy
z naturą. To właśnie kontakt z przyrodą dodaje
nam energii i wzmacnia naszą odporność. Psychologowie już dawno zbadali, że wystarczy jedynie 20 minut obcowania z naturą dziennie, aby poczuć
znaczny przypływ sił witalnych, a efekt ten jest niezależny od aktywności fizycznej i przebywania w towarzystwie innych osób. Spędzanie czasu na łonie natury zapobiega też występowaniu wielu chorób, w tym depresji. Jak to działa?
spokoju i wewnętrznej równowagi, bo jednym z założeń „dobrego” odpoczynku jest nie tylko spędzanie czasu z naj-
Badacze z uniwersytetu w Illinois tłumaczą to obrazowo:
bliższymi, ale też pobycie z samym sobą.
natura pozwala nam odnaleźć stan ukojenia i poczucia bezpieczeństwa, który prowadzi do wyłączenia trybu „uciekaj lub walcz” i przełączenia się na tzw. tryb „odpoczywaj i traw”. Dzięki temu organizm przestaje pracować na pełnych obrotach. Czego Państwu i sobie życzę nie tylko w wakacje.
MAMY DLA WAS DOSKONAŁY PREZENT! ZAMAWIAJĄC TRZYDANIOWĄ KOLACJĘ Z DANIEM GŁÓWNYM DLA DWÓCH OSÓB OTRZYMACIE OD NAS BUTELKĘ WINA! OFERTA OBOWIĄZUJE TYLKO PRZY WCZEŚNIEJSZEJ REZERWACJI STOLIKA.
RESTAURACJA RYNEK
RESTAURACJA RYNEK UL. BUKOWSKA 3/9, POZNAŃ TEL. 600 554 319 WWW.RYNEKPOZNAN.PL
#RYNEKPOZNAN #RESTAURACJARYNEK
10
Kultura 44 SOPRANISSIMO Urok, styl i klasa
Poznański Prestiż
Moto 52 ALFA ROMEO STELVIO Piękna zmieszana z bestią 54 M B MOTORS CLAsyczny i sportowy
Będzie się działo
58 NOWA MAZDA 3 Już nic nie będzie tak jak kiedyś
70 Zapowiedzi Po godzinach
60 VOLVO FIRMA KARLIK Volvo Selekt
78 Wieczór de lux
Prestiżowe marki
83 Happy birthday!
62 Luksus rośnie w siłę
84 Finał III sezonu Ligii Kobiet Sukcesu
Podróże
86 Francuskie smaki w Cafe Młyńska
48 BEATA SADOWSKA Czasem lepiej mieć święty spokój niż rację
64 ORSKA Meksyk – esencja kultury zamknięta w biżuterii
87 Na bank… się rozwijamy
Moda
Kulinaria
89 „ Jak chciałabyś żyć?”
28 ANNA MĘCZYŃSKA Błyszczeć jak gwiazda?
68 Restauracja Autentyk – Kuchnia i Ludzie, Restauracja MUGA, Wise Cafe, Restauracja RYNEK
90 Festiwal Polskiego Wina
Temat okładki 12 ROMAN STASZEWSKI – BRIDGESTONE Wzór solidnego pracodawcy Prestiżowa rozmowa 20 IZABELA BARTNICKA – AVIVA Najlepsza z najlepszych! 24 MARCIN MELLER Zaklinam rzeczywistość
38 GRZEGORZ WUJCIÓW – gego Sztuka jest kreacją
82 XII Forum Gospodarcze Metropolii Poznań
88 Targi Mamaville w Starym Browarze Targi SHOP LOCAL w Starym Browarze
91 Markowo i ekskluzywnie 92 PKB w Harley-Davidson Koncert Tomasza Koniecznego za nami
Uroda
94 Przedwakacyjny „Beautiful morning”
34 SEBASTIAN CZYŻ, WALDEK TARANOWSKI – HairHouse Czapki z głów!
95 Wielkopolski Kucharz Roku 2019 96 Piękno i elegancja z Wielkopolski 98 Letnie dźwięki jazzu Samba rock w letnim klimacie
Prestiżowy cykl 40 BIZNES Z KULTURĄ Siła wspólnych wartości
20
24
28
48
M A G A Z Y N N O W O C Z E S N E G O P O Z N A N I A K A | poznanskiprestiz.pl | fb.com/poznanskiprestiz WYDAWCA: Media Experts Sp. z o.o. REDAKTOR NACZELNA: Alicja Kulbicka, alicja.kulbicka@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR PROWADZĄCY: Michał Gradowski, m.gradowski@poznanskiprestiz.pl
MANAGER DS. EVENTÓW: Weronika Szymaniak, weronika.szymaniak@poznanskiprestiz.pl DORADCA KLIENTA BIZNESOWEGO: Beata Ratajczak, beata.ratajczak@poznanskiprestiz.pl Michał Nowak, michal.nowak@poznanskiprestiz.pl
REDAKTOR MERYTORYCZNY/SEKRETARZ REDAKCJI: Magdalena Ciesielska, magdalena.ciesielska@poznanskiprestiz.pl
WSPÓŁPRACA: Joanna Janowicz, Dobiesław Wieliński, Agnieszka Pasieka-Adamek, Stanisław Haława, Agnieszka Jaworska-Goździewska, Weronika Roger
REDAKTOR: Filip Olczak, filip.olczak@poznanskiprestiz.pl
PROJEKT GRAFICZNY I SKŁAD: Lukasz@Sulimowski.com
ADRES REDAKCJI: ul. Grodziska 14, 60-363 Poznań tel./faks 61 820 41 75 DRUK: CGS drukarnia Sp. z o.o. MAGAZYN BEZPŁATNY Lista dystrybucyjna dostępna na stronie internetowej: www.poznanskiprestiz.pl
Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Przedruk w całości lub części dozwolony jedynie po uzyskaniu pisemnej zgody Wydawnictwa Media Experts Sp. z o.o. Wszelkie przedstawione projekty podlegają ochronie prawa autorskiego i należą do osób wymienionych przy każdym z nich. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ma prawo odmówić ich publikacji bez podania przyczyny.
ZDJĘCIE NA OKŁADCE: Filip Wendland, Makeup&style: Magdalena Marcinek, Produkcja sesji: Anna Bowsza, Magdalena Marcinek – Kreatorzy Wizerunku by MM
WKRÓTCE!
ODKRYJ MARKI SPORTOWE STAREGO BROWARU!
Dowiedz się więcej: starybrowar.com/sklepy Fot. J.Krzyżanowski
12 Temat z okładki
13 Temat z okładki
BRIDGESTONE Wzór solidnego pracodawcy Ponad 20 lat temu, kiedy powstała w Poznaniu fabryka tego japońskiego koncernu, pracowało w niej 26 osób. Dziś zatrudnia już prawie 2 tys. pracowników i jest miejscem wdrażania najnowocześniejszych technologii. Cele firmy są jednak znacznie szersze niż zwiększanie produkcji. O nich, a także o projektach edukacyjnych podnoszących świadomość ekologiczną i zwiększających bezpieczeństwo na drogach opowiada Roman Staszewski, dyrektor Fabryki Bridgestone Poznań. rozmawia :
zdj ęcia :
Michał Gradowski
Filip Wendland / Kreatorzy Wizerunku by MM
14 Temat z okładki
F
Fabryka Bridgestone Poznań powstała w 1998 roku.
czy opony do samochodów elektrycznych. To oczywiście
Obecnie pracuje w niej ok. 2 tys. osób, a opony wypro-
tylko wybrane z wielu nowoczesnych technologii i inno-
dukowane w Poznaniu trafiają do ponad 40 krajów na
wacyjnych rozwiązań, które stosujemy w naszej codzien-
całym świecie. Jakie miejsce w strukturze firmy, naj-
nej pracy. Jesteśmy częścią ważnych dla firmy procesów
większego na świecie producenta opon i wyrobów
związanych z rozwijaniem technologii zwiększających bez-
z gumy, zajmuje Poznań?
pieczeństwo na drodze i wspierających rozwiązania ekolo-
ROMAN STASZEWSKI: Fabryka Bridgestone Poznań to naj-
giczne. Zaufanie zbudowane przez lata procentuje.
większe przedsiębiorstwo Bridgestone w Europie, jeden z największych zakładów produkcyjnych tej korporacji
Wszystkie miasta zabiegają o zagranicznych inwesto-
na świecie. W Poznaniu produkowane są przede wszyst-
rów. Czy gdyby teraz firma Bridgestone podejmowała
kim opony premium, dla strategicznych klientów, którzy są
decyzję o lokalizacji fabryki, wybór ponownie mógłby
z nami od wielu lat – trafiają one do aut takich marek, jak
paść na Poznań?
Mercedes, BMW, Grupa Volkswagen, Maserati, Ferrari czy
Cechy, z którymi kojarzy się Poznań i Wielkopolska, się
Porsche oraz wielu innych. Cieszymy się dużym zaufaniem
nie zmieniły. To solidność, jakość pracy, która przekłada
centrali firmy, ale też klientów, którzy doceniają jakość
się na jakość produktu i zadowolenie klientów, przewi-
produktów powstających w Poznaniu. Jednym z dowo-
dywalność, zaangażowanie i wysoka etyka pracy. Poza
dów tego zaufania jest decyzja podjęta w 2017 roku o kon-
tym – pomimo presji płacowej, którą obserwujemy na
tynuowaniu rozwoju naszego przedsiębiorstwa. Obecnie
rynku i niskiego poziomu bezrobocia w Poznaniu, jed-
produkujemy 31 tys. opon dziennie, a w 2022 r. będzie to
nego z najniższych w Polsce – nadal utrzymujemy naszą
już ponad 40 tys.
przewagę konkurencyjną. Gdyby decyzja zapadała dzi-
W Poznaniu produkowane są m.in. opony typu Run Flat, umożliwiające kontynuowanie jazdy po przebiciu opony
siaj – Poznań w mojej ocenie nadal byłby miejscem pierwszego wyboru.
15 Temat z okładki
Na początku w poznańskiej fabryce Bridgestone praco-
zakończyła się jej 11. edycja, a we wszystkich jak do tej
wało 26 osób – to pokazuje, jak bardzo rozwinęło się
pory wzięło udział ponad 33 tys. dzieci. Co jest najważ-
to miejsce przez ponad 20 lat. Co było największym
niejsze w tej inicjatywie?
wyzwaniem w tym procesie?
Co warte podkreślenia, w akcji Think Before You Drive
Przez te już ponad 20 lat nie było jednego punktu zwrot-
biorą udział szkoły zgłoszone przez naszych pracowników,
nego, nazwałbym to raczej konsekwentną realizacją stra-
to pracownicy bardzo często prowadzą interaktywne war-
tegii dynamicznego rozwoju – od początku istnienia
sztaty dla najmłodszych, a także przebierają się za naszego
fabryki. W związku z tym proces uczenia się, wprowadza-
manekina testowego Jana – „maskotkę” tej inicjatywy.
nia nowych technologii, coraz nowocześniejszych urządzeń
Ta akcja to efekt naszego wspólnego zaangażowania.
właściwie trwa nieustannie od początku do dziś. Zwłaszcza
Jej podstawą jest to, iż wierzymy, że bardzo ważne
że rynek się zmienia, rośnie poziom skomplikowania pro-
jest, aby edukację związaną z bezpieczeństwem na dro-
duktu, a obok najpopularniejszych opon o wielkości 16-18
dze zaczynać jak najwcześniej. Często to dzieci przypomi-
cali coraz większego znaczenia nabierają produkty z prze-
nają rodzicom o podstawowych zasadach bezpieczeństwa,
działu 19-22 cale. Przez te 20 lat nie było okresu stabili-
np. zapinaniu pasów i motywują do tego, żeby o tych zasa-
zacji, nawet w czasie spowolnienia na rynku po kryzysie
dach pamiętać. A później stają się bardziej świadomymi
finansowym. Kiedy kończy się jeden projekt inwestycyjny,
uczestnikami ruchu drogowego, już nie tylko jako pasaże-
rozpoczynamy kolejny.
rowie czy piesi. Dzisiaj, po 11 latach trwania Think Before You Drive, na drogach można spotkać pierwszych kierow-
W wielu f irmach działania z zakresu CSR są realizo-
ców, którzy brali w niej udział. Wierzę, że pamiętają oni
wane odgórnie, raczej tylko dla poprawienia wizerunku,
o tym, iż o bezpieczeństwie na drodze decydują wszyscy
a często kończą się na przekazaniu środków na wybraną
uczestnicy ruchu i dlatego ufam, że dzięki naszej akcji
inicjatywę. W fabryce Bridgestone Poznań jest inaczej,
będzie coraz bezpieczniej.
czego dowodem jest m.in. Wasz triumf w konkursie
Niesamowita jest aktywność, otwartość i zaangażowa-
Central Eastern Europe Investment Summit & Awards
nie dzieci biorących udział w tych warsztatach. Zawsze
2019 w kategorii Najlepsze Inicjatywy CSR. Bridgestone Poznań okazał się najlepszy spośród 50 japońskich firm inwestujących w Europie Środkowo-Wschodniej. Jak ważne są dla firmy działania CSR? Jednym z elementów filozofii firmy Bridgestone jest Serving Society with Superior Quality – „Służyć społeczeństwu najwyższą jakością”. Kiedyś jakość postrzegana była jako ściśle powiązana przede wszystkim z produktem, usługą,
Stosunkowo łatwo jest przekazać środki instytucjom potrzebującym wsparcia, trudniej stworzyć projekt, w który z pełnym przekonaniem będą chcieli włączyć się pracownicy, ale to ich uczestnictwo, poczucie, że są częścią firmy, swego rodzaju ownership jest dla nas bardzo istotne.
ale dzisiaj ta definicja jest znacznie szersza i obejmuje dzia-
jest las rąk chętnych do udzielenia odpowiedzi czy udziału
łania proekologiczne – ograniczanie emisji CO2 czy redukcję
w demonstracji zapinania pasów, a kiedy pojawi się pytanie
hałasu – i zaangażowanie w rozwój lokalnej społeczności, po prostu bycie dobrym mieszkańcem.
o numery alarmowe – dzieci przekrzykują prowadzącego. Zawsze przypomina mi się wtedy rodzinna anegdota.
Na te cele ukierunkowane są także nasze działania CSR.
Wiele lat temu mój syn, po pogadance w przedszkolu na
Wychodzimy jednak z założenia, że powinny one być efek-
temat telefonów alarmowych (a nie było jeszcze wtedy jed-
tem zaangażowania pracowników. Stosunkowo łatwo jest
nolitego numeru alarmowego 112) następnego dnia zadzwonił
przekazać środki instytucjom potrzebującym wsparcia,
na 997 i zgłosił, że babcia nie chce mu pozwolić pójść do kole-
trudniej stworzyć projekt, w który z pełnym przekonaniem
żanki na drugą stronę ulicy. Na szczęście babcia przejęła
będą chcieli włączyć się pracownicy, ale to ich uczestnic-
słuchawkę i wyjaśniła sytuację. Do czego zmierzam? Do ko-
two, poczucie, że są częścią firmy, swego rodzaju ownership
lejnego wątku, który również poruszają nasi prowadzący
jest dla nas bardzo istotne.
w szkołach i przedszkolach. W jakich sytuacjach zadzwonić po pomoc, jakie informacje przekazać w pierwszej kolejności
Takim projektem jest na pewno Think Before You Drive,
– o tym również opowiadamy na warsztatach.
akcja realizowana we współpracy z wielkopolską poli-
Na działaniach edukacyjnych w szkołach nie poprze-
cją, w ramach której dzieci w szkołach i przedszkolach
stajemy. Zastanawiamy się też nad podobnym programem
poznają zasady bezpieczeństwa na drodze. W tym roku
skierowanym do dorosłych. Zapinaj pasy, jedź ostrożnie,
16 Temat z okładki
nie łam przepisów – to proste, ale ważne zasady, które
naszej organizacji. Te inicjatywy i wspólny wysiłek świet-
trzeba przypominać. Dlaczego? Także dlatego, że twoje
nie nas integrują. Zdarza się, że po biegu pracownicy
dzieci cię obserwują. To najlepsza motywacja.
mówią „to my się już zbieramy, bo na 22 idziemy do pracy.”
Ponadto jesienią ubiegłego roku w Poznaniu i kilku
Z dużą determinacją realizują swoje sportowe cele.
wielkopolskich miastach nasz manekin Jan wręczał przechodniom odblaskowe opaski – ustawiały się do
Porozmawiajmy teraz o BHP, bo Bridgestone Poznań
niego kolejki. To z pozoru błaha rzecz, ale wiele zmienia
udowadnia, że nie musi to być nudny temat. Jednym
z perspektywy bezpieczeństwa pieszych na drodze. Jeżeli
z elementów realizacji polityki bezpieczeństwa jest BHP
możemy pomóc, o to bezpieczeństwo zadbać, to to robimy.
escape room – żeby się uwolnić, trzeba rozwiązać zadanie z zakresu BHP. Proszę opowiedzieć o tym pomyśle.
Nowe inicjatywy to z kolei ekologiczne warsztaty „Zagraj
Przywiązujemy ogromną wagę do bezpieczeństwa, a cztery
z nami w Zielone”, które w maju odbywały się w kilku
escape roomy, które przygotowaliśmy, są doskonałym spo-
wielkopolskich miastach. Była to druga edycja tego
sobem na skuteczne i atrakcyjne dla pracowników przed-
przedsięwzięcia. Czy na stałe trafi ono do harmonogramu
stawienie zasad BHP. Wszystkie są monitorowane, a po
akcji fabryki Bridgestone?
zakończeniu wykonywania zadań pokazujemy pracow-
Ta akcja to z kolei kontynuacja i sposób na połączenie
nikom, jak reagowali w określonych sytuacjach. Mogą
naszych licznych działań ekologicznych. Wcześniej m.in.
wtedy przeanalizować swoje błędy, które się pojawiają,
pomagaliśmy w zarybianiu Warty, sprzątaliśmy brzegi rzeki.
zwłaszcza kiedy kończy się czas na wykonanie zada-
Chcemy, aby dzieci były ambasadorami dbania o środowi-
nia, a swoją rolę zaczyna odgrywać stres. Prosty przy-
sko, bo my jako dorośli niestety mamy sobie pod tym wzglę-
kład – jeden z pracowników stoi na drabinie, a drugi
dem wiele do zarzucenia – wystarczy rozejrzeć się wokół.
go asekuruje. Jednak kiedy brakuje czasu, zapominają
Na warsztatach „Zagraj z nami w Zielone” dzieci poznają pod-
o tym i dzielą się zadaniami w niewłaściwy sposób,
stawowe zasady segregowania odpadów, dowiadują się, dla-
akceptując coraz większe ryzyko, aby osiągnąć cel.
czego warto gasić światło w pomieszczeniach, w których nie
Mamy też specjalne urządzenie, za pomocą którego pra-
przebywamy, przybliżamy im, na czym polegają zmiany kli-
cownicy mogą zmierzyć się z maszyną, sprawdzić, kto jest
matu, robimy też wspólnie instrumenty muzyczne i zabawki
silniejszy. Maszyna jednak zawsze wygrywa. W ten spo-
z materiałów recyklingowych, sadzimy drzewa przy szkole.
sób pokazujemy, jak istotne jest, by w pracy zawsze dzia-
Elementem tych zajęć są także warsztaty z udzielania pierw-
łać z głową – tylko w ten sposób nad taką maszyną czło-
szej pomocy, na których dzieci mogą się dowiedzieć m.in.
wiek może zapanować. Również dlatego niezwykle ważne
jak w pozycji bezpiecznej ułożyć dorosłą osobę, która waży
jest dla nas ciągłe udoskonalanie procesów produkcyjnych,
kilkadziesiąt kilogramów. To była bardzo udana akcja i na
w czym zresztą nasi pracownicy mają swój udział i bar-
pewno będziemy ją rozwijać w kolejnych latach.
dzo często zgłaszają swoje pomysły na kolejne ulepszenia.
Bridgestone Poznań stawia również na sport. Firmowa
Fabryka Bridgestone w stolicy Wielkopolski przyznaje
drużyna startuje w wielu imprezach sportowych m.in.:
także Bridgestone Poznań Awards, nagrody dla pra-
w poznańskich maratonach i półmaratonach, bierze
cowników, którzy wdrożyli najciekawsze i najbardziej
udział w takich wydarzeniach jak Bike Challenge,
kreatywne pomysły. Pracownicy naprawdę mogą coś
Survival Race czy Business Run. Fabryka organizuje
poprawić w tak nowoczesnej fabryce?
też turniej siatkówki dla pracowników i ich rodzin,
W kulturze japońskiej bardzo popularny jest Kaizen, czyli
zawody wędkarskie, gry w tenisa stołowego, na koncie
praktyka ciągłego doskonalenia. Jest to też element naszej
mają Państwo nawet rajd motocyklowy. Jak to wygląda
kultury organizacyjnej. Co miesiąc wybieramy najlepszy
w praktyce, kto wychodzi z inicjatywą?
Kaizen – nagradzamy usprawnienia, dzięki którym proces
Inicjatywa jest po stronie naszych pracowników. Mamy
produkcyjny, ale także administracyjny jest efektywniej-
grupę zaangażowanych sportowców – organizatorów,
szy, udaje się wyeliminować straty, jeszcze bardziej zwięk-
którzy sami przygotowują listę startów, potrzebny budżet
sza się poziom bezpieczeństwa.
i przedstawiają go nam. Są to głównie imprezy biegowe,
Dodatkowo raz w roku organizujemy wyjątkową galę,
nie tylko w Poznaniu, ale też w Gnieźnie, Środzie Wielko-
na której wręczamy wspomniane przez Pana Bridgestone
polskiej czy Jarocinie, wspieramy też ekipę kolarzy MTB.
Poznań Awards. Podczas niej nagradzamy autorów bardzo
W tych drużynach są pracownicy ze wszystkich szczebli
różnych projektów w kilku kategoriach, które odnoszą się
17 Temat z okładki
do wizji naszej marki i wartości cenionych w korporacji. Są wśród nich zarówno pomysły na udoskonalanie maszyn czy procesów, ale też akcje CSR-owe czy nowe, ciekawe benefity pracownicze. Te setki drobnych i większych zmian przekładają się na
Kiedyś jakość powiązana była ściśle z produktem, usługą, ale dzisiaj obejmuje działania proekologiczne i zaangażowanie w rozwój lokalnej społeczności, po prostu bycie dobrym mieszkańcem.
jakość produktu i efektywność procesów, a pracownikom
Wspomniał Pan o rekordowo niskim poziomie bezrobo-
dają poczucie sprawstwa.
cia w Poznaniu. Jak Bridgestone radzi sobie z niedoborem pracowników na rynku?
Choć w branży motoryzacyjnej dominują mężczyźni,
Jesteśmy obecni na poznańskim rynku od ponad 20 lat,
zwłaszcza w przypadku działów produkcyjnych,
a wielu pracowników jest z nami od początku istnienia
to w poznańskiej fabryce Bridgestone pracuje już ponad
fabryki. Ich wiedza i doświadczenie jest dla nas ogromną
40 kobiet. Podobno maszyna sortująca opony dla działu
wartością, ale też drogowskazem pokazującym możliwo-
kontroli jakości wybiera te lżejsze i trafiają one na sta-
ści rozwoju dla nowych pracowników. Stawiamy na pracę
nowiska, na których pracują kobiety… Kobiety łagodzą
zespołową, jej efekty są w naszym przedsiębiorstwie bar-
obyczaje w fabryce?
dzo dobrze widoczne, to jedna z naszych silnych stron jako
W całej firmie pracuje ok. 120 kobiet, ale jeżeli chodzi
pracodawcy. Zaangażowanie pracowników, zrozumienie
o dział produkcji, to do niedawna faktycznie składał się
wspólnego celu widać w codziennej pracy.
tylko z mężczyzn. W 2017 roku podjęliśmy decyzję o wpro-
Pracujemy w trybie 24 h na dobę, 7 dni w tygodniu, nie
wadzeniu zmian w działach produkcyjnych i kontroli koń-
jest to łatwy kalendarz dla załogi, ale dzięki konkurencyj-
cowej. Uwzględniając obwarowania prawne, ale także
nemu wynagrodzeniu i wielu benefitom pozapłacowym
ergonomię pracy, dostosowaliśmy stanowiska pracy tak,
przyciągamy pracowników nie tylko z Poznania, ale także
aby mogły na nich pracować również kobiety, zadbaliśmy
z okolic Gniezna, Wrześni, Jarocina, Słupcy, Wągrowca
o odpowiednie obciążenia wagowe i obecnie zatrudniamy
czy nawet Żnina. Reagujemy na potrzeby rynku, zmie-
na produkcji już ponad 40 pań, co na pewno wpływa pozy-
niamy system wynagrodzeń, redukując część zmienną płac
tywnie na całą naszą załogę. Atmosfera się zmienia, jest
do poziomu 20 proc., bo podstawa wynagrodzenia, zwłasz-
bardziej naturalna. O to chodziło.
cza dla nowych pracowników, jest obecnie najważniejsza.
18 Temat z okładki
Stawiamy na pracę zespołową, jej efekty są w naszym przedsiębiorstwie bardzo dobrze widoczne, to jedna z naszych silnych stron jako pracodawcy.
Od trzech lat kieruje Pan poznańską fabryką Bridgestone. Czy japońskie korzenie f irmy wpływają na model zarządzania? Czy są rozwiązania, które dobrze działają w innych fabrykach, ale akurat w Poznaniu się nie
Oferujemy też kilkanaście różnych benefitów – m.in.: pakiet
sprawdziły?
medyczny, pakiety ubezpieczeń zdrowotnych dla pracow-
Już w latach 90. pracowałem w japońskiej korporacji,
ników i ich rodzin, dofinansowujemy dojazdy czy posiłki
więc zaskoczeń nie było. Poza tym wiele elementów
w stołówce, a w styczniu wprowadziliśmy także pracow-
kultury japońskiej – takich jak solidność, rzetelność
niczy program emerytalny, który w pełni finansujemy jako
czy dbałość o porządek – jest też bardzo zbliżona do wiel-
pracodawca.
kopolskich tradycji, a założenia idei Kaizen pokrywają się z elementami tak dobrze znanej nam z naszej polskiej
Kiedy w tym roku otwierano rozbudowany do 65 tys. m kw.
historii pracy organicznej.
magazyn Bridgestone, mogliśmy się dowiedzieć,
Bridgestone to korporacja globalna – jej korzenie się-
że milion opon ułożonych obok siebie, które teraz pomie-
gają Japonii, ale od wielu lat postępuje proces standary-
ści magazyn, zajęłoby powierzchnię prawie 10 poznań-
zacji niezależnie od szerokości geograficznej. Choć pewne
skich Starych Rynków. Ale to nie koniec inwestycji. Kolejne
drobne rzeczy w Europie, USA czy Japonii mogą oczy-
plany obejmują okres do 2022 r. Co jeszcze powstanie?
wiście wyglądać inaczej. Na przykład w Japonii, kiedy
Nasz kolejny plan inwestycyjny zakłada powstanie nowych
zaczyna się przerwa na lunch, gasną światła w budynku,
budynków, ale przede wszystkim inwestujemy w nowocze-
a część pracowników, która nie idzie na posiłek, ucina sobie
sny park maszynowy, automatyzację procesów produkcji,
wtedy drzemkę. W Polsce raczej trudno to sobie wyobrazić.
rozwiązania zwiększające ergonomię miejsc pracy.
Warto podkreślić też, że jako część globalnej korporacji
Nowością w fabryce są autonomiczne, elektryczne
mamy dużą samodzielność w działaniu, to my wychodzimy
pojazdy transportowe – nowy element od ponad roku
z propozycjami kolejnych inwestycji. Wspomniany projekt
wykorzystywany w obszarze produkcji. Można więc
inwestycyjny, który teraz realizujemy, jest po części efek-
powiedzieć, że przyszłość przemysłu motoryzacyjnego
tem naszego wewnątrzkorporacyjnego „lobbingu”, sku-
– autonomiczne pojazdy – testujemy na mniejszą skalę
tecznego zaprezentowania naszych możliwości rozwoju
w naszej fabryce. Ten element wpisuje się także w strate-
i dróg do osiągnięcia wyznaczonego celu. Ponad 40 tys.
gię rozwoju firmy Bridgestone, która zakłada rozwój nie
opon dziennie to założenie, na którym nie zamierzamy
tylko w zakresie produkcji opon, ale także usług dla flot
się zatrzymać, bo mamy wizję i strategie realizacji jeszcze
samochodowych.
bardziej ambitnych planów.
Prestiżowa rozmowa
IZABELA BARTNICKA Najlepsza z najlepszych! Kobieta spełniona. Czarująca. Emanująca optymizmem i pogodą ducha. Szczęśliwa mama trójki dzieci, podróżniczka z zamiłowania. Nieustannie inwestuje w siebie, wyznając zasadę
„w zdrowym ciele, zdrowy duch”. Codziennie aktywnie ćwiczy, kontrolując swój styl życia
i rozwój osobisty. W aktualnych rankingach menedżerskich firmy Aviva, w których bierze się pod uwagę wielkość i jakość sprzedaży, przeprowadzone rekrutacje, wdrożenia nowych
P
pracowników, jest nr 1 w całej Polsce. rozmawia : Magdalena Ciesielska
|
zdj ęcia : Dana Puciłowska, Sławek Drapiński, Tomasz Grzegorczyk
Pani Izabelo, jest Pani wszechstronną osobą, która może pochwalić się wieloma cennymi nagrodami i wyróżnieniami w branży ubezpieczeniowej. Jest Pani chociażby laureatką prestiżowej nagrody Polish National Sales Awards, Najlepszym Managerem Zespołu Sprzedaży Aviva w Polsce w 2017 i w 2018 r. Ponadto otrzymała Pani wyróżnienie w kategorii „Stawiam na młodych”. Jakie cechy charakteru należy posiadać, aby wspinać się po szczeblach kariery i osiągać spektakularne sukcesy? Jakie wartości, które tworzą kręgosłup moralny? IZABELA BARTNICKA: Na pewno wartością, którą zawsze
się kierowałam, kieruję i będę kierować, jest uczciwość w stosunku do swoich współpracowników, do klientów, a przede wszystkim do samej siebie. Sukcesy osiągnęłam po prostu ciężką pracą. Krok po kroku zawsze stawiałam sobie cele i następnie je realizowałam w życiu biznesowym. Bo w życiu osobistym mam marzenia, a praca w takiej elastycznej formie pozwala mi spełniać te marzenia. Ważne jest, aby będąc u szczytu, nie spoczywać na laurach. Zgodnie z zasadą, również przytaczaną przez Panią, iż stojąc w miejscu, człowiek się cofa, nie rozwija. Jak Pani jako dyrektor dba o swój własny rozwój? Jak Pani wspomniała, nigdy nie stoję w tym samym miejscu. Idę do przodu, szukam nowych wyzwań rozwoju. Uważam, że na każdym etapie szczebla zawodowego, czy jest się bardzo dobrym menedżerem czy dyrektorem, należy dbać o rozwój swoich kompetencji. Wciąż się uczyć. Dlatego też skończyłam studia podyplomowe na UAM, gdzie nauczyłam się różnych metod coachingu w stosunku do agentów ubezpieczeniowych i innych menedżerów. Nauczyłam się taktyk i rozwiązań tak przydatnych w mojej pracy zawofot. Dana Puciłowska
20
dowej. Według mnie takie nowoczesne metody bardzo wspierają rozwój człowieka. Dają mi możliwość przekraczania barier, a także pewnych granic w stosunku do samej siebie, jak i do osób, z którymi współpracuję.
21
Czy Aviva jako f irma jest otwarta na kobiety, ich
Prestiżowa rozmowa
potrzeby, wychodzi naprzeciw zapotrzebowaniom rynku? Czy Aviva w branży ubezpieczeniowej obala mity, iż jest to skostniała instytucja, w której obowiązuje szablonowe, stereotypowe myślenie i dress code? Tak, niewątpliwie Aviva jest taką f irmą otwartą, elastyczną, przełamującą stereotypy. Mogę być tego przykładem. Zaczynałam pracę jako agent ubezpieczeniowy i dostałam możliwość rozwoju swojego zespołu, który jako menedżer zbudowałam od zera. Zostałam powołana menedżerem bez ludzi, (śmiech) musiałam ich zrekrutować, wdrożyć, aż do tego momentu, gdy mój zespół stał się największym zespołem sprzedażowym w Polsce, realizując przy tym wysokie cele. Pozwolono mi się rozwijać, przeszłam całą ścieżkę kariery, począwszy od agenta, przez menedżera, aż do dyrektora. Praca dla kobiety w firmie Aviva jest bardzo dobra. Ja jako matka cenię sobie możliwość dostosowania grafiku prac do obowiązków rodzinnych. Dzięki temu nigdy nie zdarzyło mi się nie uczestniczyć w ważnym wydarzeniu w życiu moich dzieci. To ja kształtuję swój czas. Planuję to, co jest dla mnie w danym Kiedy jedenaście lat temu urodziłam moją najmłodszą córkę, moja kariera menedżerska nabrała jeszcze większego tempa. Nie przeszkodziło mi to w dalszym rozwoju, nie ucierpiało na tym – absolutnie – moje życie rodzinne. Podobne doświadczenia mają kobiety z mojego zespołu, z którymi mam przyjemność pracować. Chociażby Martyna, która siedem lat temu zaczynała karierę w branży jako agent, teraz jest świetnym menedżerem, a dwa lata temu urodziła dziecko, więc ma również dodatkowe zajęcia i obowiązki domowe, macierzyńskie. Ale jedno z drugim świetnie się łączy, dzięki właśnie takim możliwościom, jakie daje nam Aviva. Realizując siebie zawodowo, można
fot. Sławek Drapiński
dniu najistotniejsze.
Dla mnie „Twój Styl Życia” to coś więcej niż tylko innowatorski projekt rekrutacyjny – jedyny taki w branży ubezpieczeniowej, co warto podkreślić. To przestrzeń dla ludzi ciekawych świata, przede wszystkim nieszablonowych, szukających swojej zawodowej bajki.
również spełniać swoje prywatne pasje, marzenia, uczestniczyć bardzo mocno w życiu rodzinnym. Aviva to dobre
Nieustannie promuje Pani ideę ubezpieczeń oraz udo-
miejsce pracy dla kobiet.
wadnia Pani, że praca w Avivie jest dla ludzi z pasją, energią, ceniących elastyczność i swobodę w działaniu,
Czy patrząc z perspektywy czasu, widzi Pani siebie
dążących do nieustannego rozwoju własnego warsztatu
w kompletnie innej branży, w innym miejscu pracy?
pracy, a także kochających życie. Czy takich ludzi ma
Czy jednak praca w f irmie Aviva pozwala spełniać
Pani wokół siebie? Takie osoby tworzą z Panią trzon
marzenia, realizować plany? Jest pełna wyzwań i wciąż
Avivy w Poznaniu?
motywuje do działania?
Dokładnie tak. Jestem bardzo dumna ze swojego zespołu.
Trudne pytanie. (śmiech) Jeśli chodzi o kwestie mojego
Otaczam się ludźmi podobnymi do siebie, którzy mają
spełnienia w pracy, to mogę spokojnie powiedzieć, że
jakieś pasje, zainteresowania, są otwarci na nowe wyzwa-
jestem w stu procentach spełniona. Z dużą przyjemnością
nia. Stworzony przeze mnie zespół jest wzorem, w jaki spo-
rano wstaję i idę do pracy, bo otacza mnie grupa wspania-
sób można zarabiać, rozwijać się, nie rezygnując przy tym
łych ludzi, których w większości sama zrekrutowałam.
z miłości do życia. Właśnie dlatego też zostałam ambasa-
Mam świetną atmosferę w oddziale. I daje mi to ogromną
dorką nowego projektu, który wyznacza nowe trendy na
satysfakcję Mój awans zawodowy spowodował, że otwo-
rynku wielkopolskim, mówię o projekcie „Twój Styl Życia”.
rzyłam się na nowe wyzwania. Tak więc, bezwzględnie,
Został on stworzony dla osób, które mocno chcą się rozwi-
praca sprawia mi radość. Jestem otwarta na różne wyzwa-
jać, mają swoje hobby, a oprócz tego praca nie przeszka-
nia i doświadczenia, więc jak dostałabym zadanie czegoś
dza im normalnie funkcjonować. Jest i praca, i przyjem-
nowego, pewnie bym się podjęła. Ale nie widzę obecnie
ności. Wszystko, co człowiek wykonuje, daje satysfakcję.
takiej potrzeby…
Jestem po części psychologiem biznesu, lubię interakcje
22 Prestiżowa rozmowa
fot. Tomasz Grzegorczyk
W 2018 roku Aviva wypłaciła klientom 192 mln zł odszkodowań z polis majątkowych i 331 mln zł ze świadczeń z ubezpieczeń życiowych. Są to ogromne sumy, które robią wrażenie.
Harmonię życia prywatnego z pracą. Nasze marzenia powinny być skorelowane z naszymi celami, takie jest moje podejście. Wtedy ludzie są bardziej efektywni i zadowoleni, promieniują pozytywną energią. Podczas rozmów wstępnych, rekrutacyjnych, nie pytam kandydatów tylko
międzyludzkie. Sprawia mi to ogromną przyjemność, kiedy
o ich doświadczenia zawodowe. Interesują mnie ich pasje,
trafia do mnie młoda osoba i widzę krok po kroku jej roz-
zainteresowania, podejście do życia, aby znaleźć taką prze-
wój. W ten sposób właśnie pomogłam wielu wspaniałym
strzeń do motywowania ich, do współpracy. Zawsze sta-
ludziom. Wielokrotnie wdrażałam osoby z wysokimi aspi-
ram się spojrzeć na człowieka kompleksowo i szerzej niż
racjami i marzeniami, które teraz osiągają cele zawodowe
tylko w jednym aspekcie naszego życia, jakim jest praca.
i spełniają swoje marzenia.
Wartościowa jest dla mnie osobowość kandydata, jego umiejętność rozmowy. Staram się wydobywać z ludzi to,
Rekrutacja nowych pracowników, wyszukiwanie
co jest w nich najlepsze w oparciu o to, jaką ścieżkę kariery
dobrych członków załogi jest solą w oku wielu pra-
sobie wyznaczą. Kandydat usłyszy ode mnie, że ja daję sto,
codawców, nie tylko w branży ubezpieczeniowej, ale
a nawet dwieście procent od siebie, i tego też oczekuję od
w każdej innej, o czym chociażby była mowa podczas
drugiej strony. I to jest kluczem do sukcesu podczas wdra-
XVII Forum Gospodarczego Metropolii Poznań. Czy
żania ludzi do pracy.
ma Pani taki szósty zmysł i już podczas pierwszej rozmowy z kandydatem umie wywnioskować, ocenić, czy
Oprócz pracy zawodowej jest również życie osobiste,
dana osoba nadaje się na stanowisko sprzedażowe,
prywatne. Jest Pani mamą, kobietą spełnioną. O swo-
menedżerskie?
ich dzieciach wypowiada się Pani pięknie, z miłością,
Podobno kobiety mają szósty zmysł. (śmiech) Stawiam na
uczy je Pani tolerancji, szacunku, umożliwia rozwój.
innowacyjne podejście do pracy. Odeszłam od formalnego
Jak Pani łączy ze sobą te dwie jakże ważne dziedziny
modelu pracy etatowej, ośmiogodzinnej. Taka praca w sta-
naszego życia, dwa światy?
rym stylu jest według mnie passé, nie ma kompletnie prze-
Cały czas podkreślam, że większość ludzi, którzy ze
łożenia na wyniki sprzedażowe. Ludzie nie szukają pracy,
mną współpracują, to osoby, które spełniają się z jednej
tylko wyzwań zawodowych. Dziś liczy się zadaniowość,
strony zawodowo, a z drugiej – prywatnie. Niektórzy –
konkretne i skrupulatne podejście do wykonywanych obo-
tak jak ja – mają pasję podróżniczą, zwiedzania i pozna-
wiązków, umiejętność stworzenia swojego planu zadań
wania świata. Mam też pracowników lubiących ekstre-
i priorytetów. I to wszystko mogę dać moim pracownikom.
malne, wręcz survivalowe, wyprawy w góry. Dzięki pracy
Chcę im zaoferować coś więcej niż pracę, dzięki tej ela-
w Avivie mamy możliwość spełniania tych swoich prywat-
styczności i swobodzie funkcjonującej w Avivie. Sprzyjam
nych marzeń. I to jest wspaniałe, bo to nas nakręca do dzia-
równowadze pomiędzy marzeniami a celami zawodowymi.
łania, do dalszej pracy.
Uwielbia Pani podróże. Nie od dziś wiadomo, że podróże
w działaniu. Głównym przesłaniem projektu „Twój Styl
kształcą, poszerzają horyzonty myślowe, nasz świato-
Życia” jest bycie sobą w każdej możliwej sytuacji. Nie zakła-
pogląd. W czerwcowym numerze miałam przyjem-
danie maski w pracy czy w domu. Ważne jest, aby w miejscu
ność rozmawiać z profesorem Radosławem Fiedlerem
pracy czuć się komfortowo jak w domu, jak w gronie przyja-
ze znanej i cenionej rodziny, z wielką tradycją i pasją
ciół. Jako ambasadorka tego projektu wyznaczam pewnego
podróżniczą, który opowiadał, iż u nich każdy wyznaje
rodzaju trendy na rynku wielkopolskim. Na swoim przy-
zasadę, iż świat wabi, pociąga, kusi. Czy tak też jest
kładzie staram się pokazywać, że można robić w życiu to,
w Pani przypadku? Czy podróże dają Pani energię,
co się kocha, pozostając cały czas sobą i nie rezygnując
ładują akumulatory?
z pracy, rodziny oraz z wartości, z którymi się identyfikujemy.
Dokładnie tak jest. Dzięki elastycznej formie i standar-
Na wszystko w życiu jest czas, tylko trzeba mieć odpowied-
dom mojej pracy mam możliwość zaplanowania wypraw
nich ludzi wokół siebie, miejsce, w którym można się reali-
w takim czasie, który jest dla mnie odpowiedni. Jeżdżę
zować i rozwijać, a także zarabiać pieniądze na swoje pasje
i latam w takie miejsca, o których marzę. Z ogromną przy-
i marzenia. Dla mnie „Twój Styl Życia” to coś więcej niż tylko
jemnością planuję kolejne wycieczki. One nie zawsze są dłu-
innowatorski projekt rekrutacyjny – jedyny taki w branży
gie, zazwyczaj tydzień, maksymalnie dwa tygodnie, ale tak
ubezpieczeniowej, co warto podkreślić. To przestrzeń dla
jak Pani powiedziała, podróże ładują moje akumulatory.
ludzi ciekawych świata, przede wszystkim nieszablo-
Bardzo lubię wyjazdy rodzinne i udaje nam się – przynaj-
nowych, szukających swojej zawodowej bajki.
mniej raz do roku – wspólnie spędzić czas. Pomimo że starzmobilizować, wyznaczyć dla wszystkich satysfakcjonujący i odpowiedni termin, aby nie kolidował z naszymi obowiązkami. Zawsze tam, gdzie jestem, pasjonuje mnie poznawanie ludzi, ich kultury, odmiennego stylu życia. Ta różnorodność świata, międzykulturowość przyciąga mnie jak magnes. Czasami są wyprawy tylko i wyłącznie z mężem, ale również z przyjaciółmi, czy pojedynczo z moimi dziećmi. Tak więc każda wyprawa jest inna. Mam przyjaciół, z którymi notorycznie razem latamy. (śmiech) Ostatnio byliśmy razem w Tajlandii, a już myślimy o czymś innym i mamy swoje plany. Chcemy zwiedzić jedną z wysp w Indonezji, najprawdopodobniej jesienią. Dzięki podróżom łatwiej jest zrozumieć świat, ludzi, a co za tym idzie ich wyjątkowość. O podróżach mogłybyśmy rozmawiać długo i owocnie. Powróćmy jednak na niwę ubezpieczeń. Wiem, że powstał w firmie Aviva innowacyjny pomysł, nowy projekt, o którym Pani już wspomniała. Proszę więcej opowiedzieć o tym przedsięwzięciu. „Twój Styl Życia” to nowy projekt rekrutacyjny, który został stworzony w odpowiedzi na potrzeby nowego ubezpieczenia skierowanego do każdej grupy odbiorców, bez względu na wiek. Produkt ten wychodzi naprzeciw oczekiwaniom współczesnego człowieka – świadomego życia, ale i zagrożeń. Projekt ten został skonstruowany w oparciu o zmieniający się rynek i wymagania naszych klientów, to wszystko też ściśle wiąże się z globalizacją, szeroko pojętą pasją, aktywnością życiową. Dzięki temu mamy więcej do zaoferowania.
brak hierarchicznej struktury organizacji. Wszyscy jesteśmy równi, mamy możliwość rozwoju, swobodę i spontaniczność
fot. Dana Puciłowska
Projekt jest odzwierciedleniem nowych standardów pracy, takich jak: elastyczność, niezależność, przejrzystość celów,
Prestiżowa rozmowa
Realizując siebie zawodowo, można również spełniać swoje prywatne pasje, marzenia, uczestniczyć bardzo mocno w życiu rodzinnym. Aviva to dobre miejsce pracy dla kobiet.
sza córka robi doktorat w Londynie, potrafimy się zebrać,
których oczekujemy od kandydata aplikującego do Avivy,
23
24
MARCIN MELLER: zaklinam rzeczywistość
Prestiżowa rozmowa
Czy można nie poznać własnej żony? Czym jest ogórkolot z planety Marchewka?
Co mają wspólnego Eskimosi z nerwowym sprawdzaniem, czy dostaliśmy odpowiedź
M
na komentarz na Facebooku? Tego m.in. dowiecie się z nowej książki Marcina Mellera, który w czerwcu odwiedził Poznań. rozmawia : Michał Gradowski
|
zdj ęcia : Marcin Klaban
Marcin Meller przyjechał do Poznania, aby porozmawiać
o poprowadzenie jednej z tych imprez. Wśród gości był
z czytelnikami o swojej nowej książce. Nietoperz i suszone
też Piotr Reiss, więc zaczęliśmy sobie swobodnie gadać.
cytryny (Wydawnictwo W.A.B.). To zbiór felietonów z ostat-
Pech chciał, że w tym samym hotelu, w tym samym cza-
nich przeszło trzech lat i opowieści od kulis – o mediach
sie, nocował mój kumpel z Warszawy, zagorzały fan Legii,
i tzw. „szołbiznesie”. „Szanowni Czytelniczko i Czytelniku,
który pierwszy raz zabrał mnie na Żyletę – i zobaczył mnie
te kilkaset stron ma Wam przede wszystkim popra-
wtedy w czasie przyjaznej pogawędki z Reissem. Minęło
wić nastrój. W pociągu, autobusie, tramwaju, u fryzjera,
już z dziesięć lat, a on do dzisiaj, kiedy wybieramy się na
na plaży, w samolocie, kawiarni, i oczywista oczywistość,
Legię, mówi, że pewnie chętniej poszedłbym na Kolejorza,
w toalecie. Zwłaszcza w toalecie” – pisze Meller. Spotykamy
bo przecież przyjaźnię się z Reissem.
się w winiarni „Pod Czarnym Kotem”, tuż przed spotkaniem autorskim.
Przypomina mi się jeszcze jeden wątek poznański. Mój przyjaciel z Gruzji Acziko Guledani, muzyk, ale też maniak piłki nożnej, zadzwonił kiedyś do mnie w środku
Pierwsze skojarzenia z Poznaniem?
nocy, ewidentnie pijany i zaczął śpiewać na cały głos
Mieszczaństwo, stateczność, porządek i trzymanie innych
chamską piosenkę o Legii, bez wątpienia pochodzenia
na dystans. Mój przyjaciel z Warszawy przez kilka lat pra-
poznańskiego. Szczerze mnie ten jego telefon ubawił,
cował w Poznaniu. Miał świetne relacje z ludźmi, wszystko
więc opisałem całe wydarzenie na Facebooku i znala-
dobrze się układało, ale przez te trzy lata nikt go nie zapro-
złem „winowajców”. Była to grupa przyjaciół z Poznania,
sił do domu. W Warszawie to nie do pomyślenia. Dla mnie,
która pojechała do Gruzji po przeczytaniu Gaumardżos!.
człowieka ze Wschodu, skracanie dystansu, spotkania
Wszyscy im mówili, że nie mają się tak ekscytować, nasta-
w domu po miesiącu znajomości to naturalna sprawa. A dla
wiać na jakieś wielkie przygody, bo przecież Mellerowie
poznaniaków dom to twierdza.
byli tam dziesiątki razy, a oni jadą pierwszy raz. Kiedy trafili do Mestii, pięknej miejscowości w Swanetii oto-
Często tutaj przyjeżdżasz?
czonej górami, ktoś zaprosił ich na koncert. Spodziewali
Najczęściej właśnie przy okazji takich spotkań autorskich,
się jakiejś muzyki ludowej, a tam electro jak z Londynu,
ostatnio byłem chyba rok temu po premierze nowego
a na scenie rozpoznali właśnie Acziko, którego znali
wydania Gaumardżos! Opowieści z Gruzji.
z naszej książki. Podeszli, przywitali się, a Acziko zabrał ich
Kiedyś, jeszcze w świętej pamięci Radio Roxy, pro-
na imprezę, która trwała do rana, a kilka dni później zapro-
wadziłem program „Mellina”, a jego wydawcą był Adam
sił ich także do domu – podobno imprezowali dwa dni
Nowacki, który pochodzi z Poznania i mieszka tu teraz na
i wtedy nauczyli go piosenki, która podniosła mi ciśnienie
stałe. Chętnie więc odwiedzam to miasto, bo mam pretekst
w środku nocy.
do balowania z kolegą Nowackim. (śmiech)
Spotkałem się z nimi zresztą później w Warszawie,
Pamiętam jak wiele lat temu, pracowałem jeszcze
poprosili mnie o przekazanie Acziko prezentu, kiedy
wtedy w „Playboyu”, w jednym z poznańskich hoteli orga-
następnym razem pojadę do Gruzji. Pozbawieni instynktu
nizowano spotkania biznesowe – zapraszano naukowców,
samozachowawczego przez całą Warszawę paradowali
sportowców i innych znanych ludzi, a mnie poproszono
z torbą firmową Lecha Poznań.
25 PrestiĹźowa rozmowa
26 Prestiżowa rozmowa
W Nietoperzu znajdziemy sporo barwnych anegdot z Twoich różnych miejsc pracy. Jeśli spojrzy się na Twoją ścieżkę zawodową, znajdziemy same skrajności. Z jednej strony „Polityka”, poważny tygodnik opinii, z drugiej – „Playboy”. Ambitne audycje radiowe i program śniadaniowy. Skąd ta rozpiętość? Miałem tak od zawsze. Pod koniec lat 80. działałem w nielegalnym Niezależnym Zrzeszeniu Studentów, a z drugiej strony bawiłem się w Pomarańczową Alternatywę. Wielu moich kolegów z NZS-u uważało, że taki ruch happeningowy to idiotyzm, odciąganie ludzi od poważnych spraw. A koledzy z Pomarańczowej uważali, że ci z NZS-u to drętwe dziady, które chodzą w rogatywkach i uważają, że ciągle trwa Powstanie Warszawskie. A ja i tu, i tu czułem się dobrze. Po latach pracy w „Polityce” byłem już trochę wypalony, trochę znudzony i wtedy pojawiła się propozycja poprowadzenia „Agenta”. Co do „Playboya” – pamiętam jeszcze pierwsze numery, które widziałem, przywożone przez tatę z Zachodu – pytałem go o zdanie, sam zachęcał mnie wtedy do przyjęcia tej pracy. A Dzień Dobry TVN? Naprawdę lubię tę pracę. Oczywiście zdarzają się tematy, przy których nawet nie potrafię udawać, że mnie to interesuje, ale w większości przypadków spotykam ciekawych ludzi, dowiaduję się rzeczy, o których większość moich znajomych nie ma bladego pojęcia. Dziennikarze, którzy pracują przy programie, przeczesują rzeczywistość, monitorują mody i nowe
W wielu miejscach książki przewija się Twój optymizm,
zjawiska, aby wiedzieć, czym żyją miliony ludzi z dala od
piszesz, że szklanka jest dla Ciebie zawsze do połowy
tego, co pokazują programy informacyjne. Dzięki temu ja
pełna. To wrodzone, czy jakoś to pielęgnujesz?
mogę później błyszczeć – w programie i towarzystwie, bo
Jestem taki z charakteru, ale też trochę nad tym pra-
wiem, czym interesują się nastoletnie dzieci moich zna-
cuję. Staram się nie przywiązywać do złych doświadczeń,
jomych. Ale nie jest to łatwe zadanie. Trzy godziny nie-
w 95 proc. zapominam o nich i nawet jeśli ktoś mi pod-
ustannego skupienia, tematy i nastroje zmieniające się
padł, z czasem resetuję te złe historie. I staram się nie cze-
co kilka minut – sukcesy sportowców, premiery filmów,
piać z byle powodu.
jakiś wesołkowaty motyw, a zaraz potem historia ciężko
W sumie, licząc wszystkie książki, miałem już kilka-
chorych dzieci. Tym, którzy pokpiwają z telewizji śnia-
set spotkań z czytelnikami w całej Polsce. Na początku,
daniowej, zawsze odpowiadam, że chciałbym zobaczyć,
bo przecież wiele moich felietonów komentuje bieżące
jak sami to robią.
polityczne wydarzenia, spodziewałem się agresji, ataków, wyzwisk, ale spotkałem może ze trzech wariatów, z tego dwóch sympatycznych. Jeśli zestawimy to z falą hejtu, którą można znaleźć w sieci, także na mój temat, świat jest dużo bardziej sympatyczny, niż się nam wydaje.
27 Prestiżowa rozmowa
Optymizm to też jedna z rzeczy, która ujęła mnie w Gruzji. Mam tam przyjaciół w moim wieku, którzy na cmentarzu w Tbilisi w każdej alejce mają swoich znajomych – z powodu wojny na początku lat 90. i heroiny, która była pokłosiem tej wojny i zbierała w Gruzji śmiertelne żniwo. Pomimo krwawej historii Gruzini mentalnie nie siedzą na cmentarzu, nie bawi ich międlenie w głowie wszystkich klęsk, prawdziwych lub urojonych krzywd. W Nietoperzu jest całkiem sporo komiczno-smutnej
Często siadam do felietonu o dziewiątej rano, a zaczy-
Polski z ostatnich czterech lat, która, w co wierzę jako nie-
nam pisać dopiero o piętnastej, szukam pomysłu, formy.
poprawny optymista, jeszcze się zmieni na lepsze. Śmiechu,
A czasem naprawdę nic nie przychodzi mi do głowy –
ironii czy sarkazmu używam jako tarczy, bo gdyby brać rze-
i te felietony zwykle podobają się najbardziej. Tak było
czywistość jeden do jednego, można by oszaleć. Stawiam na
przed meczem Legii z Celtikiem, kiedy w naszym domu
lepszy wariant rzeczywistości, delikatnie ją zaklinam.
na Mazurach walczyłem z dekoderem i konsultantem na infolinii. Kiedy po kilku godzinach czekania usłyszałem, że
Skąd czerpiesz pomysły na kolejne felietony?
„sygnał już idzie”, nie wytrzymałem: „świetnie, że idzie, ale
Notuję sobie w telefonie różne spostrzeżenia, cytaty, póź-
czy wiadomo kiedy dojdzie? I którędy idzie? Przez Reszel
niej staram się skleić tych kilka osobnych grepsów w całość.
czy Mrągowo?”. Jak łatwo się domyślić, meczu w końcu nie
Inspiracją są też dla mnie dzieci, siedmioletni Gucio, z któ-
obejrzałem, ale tak narodził się felieton „Wędrówki małego
rym rozmawiamy już na bardzo poważne tematy i pięcio-
Sygnałka”, historia biednego małego Sygnałka, który
letnia Baśka, która ma nieprawdopodobny talent, po mamie,
w znoju i trudzie brnie przez warmińskie łąki i pastwiska.
do snucia opowieści. Jeśli powiem jej: „Basiu, opowiedz mi
W momencie pisania byłem nawet trochę zażenowany
o pieczarce, która poleciała samolotem” – bez chwili zawa-
tym, co robię, ale do dzisiaj ludzie proszą mnie, żebym
hania rozpocznie totalnie surrealistyczną opowieść.
przekazał Sygnałkowi pozdrowienia. Do stolika podchodzi tajemnicza nieznajoma: Przepraszam, że przeszkadzam, ale muszę Panu powiedzieć, że sobota bez „Drugiego Śniadania Mistrzów” nie ma sensu. Proszę te wszystkie konwencje torpedować, tak jak do tej pory, bo rozmowa z Pana gośćmi zawsze przynosi coś odkrywczego. Superprogram, tak trzymać! To było ustawione? Nie, ale rzeczywiście mogło to tak wyglądać. (śmiech) Czujesz, że prowadząc tak popularne programy masz wpływ na rzeczywistość? Niespecjalnie mam takie ambicje. Świata nie zmienię, ale paru ludziom mogę poprawić nastrój. Na pewno mogę też skutecznie wypromować książkę. Najlepszym przykładem jest Shantaram Gregory’ego Davida Robertsa. Po naszej audycji, jeszcze w Radio Roxy, w której opowiadaliśmy o tej książce, rozdzwoniły się telefony, bardzo szybko wyprzedano cały nakład. Zachęcałem też do robienia kolonoskopii po czterdziestce – myślę, że chociaż kilku osobom mogłem w ten sposób wydłużyć życie. Wiem też, że jest kilkaset tysięcy ludzi w Polsce, którzy regularnie oglądają „Drugie Śniadanie Mistrzów” – widziałeś to przed chwilą – ale mój wpływ na tę grupę ludzi niczego nie zmienia w perspektywie całego społeczeństwa. Nie jestem Dodą. Dzięki Bogu!
28 Moda
Błyszczeć JAK GWIAZDA? „Niekiedy ktoś myśli, że ma styl, a go nie ma”. O szafie skrywającej bogate wnętrze, garderobie, w której możemy czuć się sobą, bez przywdziewania aktorskiej maski
J
i o swoich spostrzeżeniach opowiada Anna Męczyńska, stylistka, kostiumografka, autorka książki Figura jak z ekranu. Modowe triki bohaterek seriali. rozmawia :
Magdalena Ciesielska |
zdj ęcia :
Mateusz Motyczyński
Jaki nowy projekt Pani przygotowuje?
podświadomie również sięgamy po pewne elementy –
ANNA MĘCZYŃSKA: Mogę tylko zdradzić, że to będzie
o czym subiektywnie napisałam w swojej książce. Elementy
komedia romantyczna. Premiera ma być w listopadzie,
stroju jako narzędzia, czy to są falbanki, kokardy, wzory
więc niebawem. Produkcja i obsada bardzo zachęcająca,
kwiatowe w naszej szafie. Wszystko to sugeruje, jaką mamy
i miły, życiowy scenariusz. Nie jestem od kina moralnego
naturę.
niepokoju, bardziej od komedii. (śmiech) A co z psychologią zakupów?
Czy Pani wyznaje zasadę, że „szata zdobi człowieka”?
Dlaczego kupujemy? – trzeba zadać sobie pytanie. Czym
Z pewnością gdy miałam dziewiętnaście lat, ubiór był prio-
podyktowane są zakupy? Obserwując kobiety, wiem, że
rytetem. Myślę, że to zależy od wieku i jest wówczas natu-
kupują dość kompulsywnie. Kupują w momencie, gdy
ralne. Ta chęć ładnego wyglądu, zaistnienia, podobania się.
rzuca je facet albo szukają faceta i chcą zmiany, chcą
Warto pamiętać, że bardzo często ubiór jest sygnałem, że
się pokazać, zabłysnąć. Albo starają się o nową pracę.
należymy do jakiejś grupy. Głównie ta przynależność jest
Psychologia zakupów i psychologia nas samych przeni-
widoczna wśród młodych osób. Są również osoby, które
kają się wzajemnie. Wszystko z czegoś wypływa, z danego
bardzo dbają o swoją autonomiczność w wyrażaniu siebie
życiowego zakrętu bądź potrzeby. Zakupy uzależnione
poprzez ubiór. Osoby dojrzałe bardziej stawiają na to, co
są od naszego etapu życia, zasobności portfela, ale też od
sobą reprezentują i zwracają uwagę na to, czy ten kierunek,
naszej osobowości. Często są to przełomowe momenty
który obrali w stylizacjach, w ubraniach, jest zgodny z ich
w życiu. I wówczas kobieta zaczyna się zastanawiać
wnętrzem, charakterem, a nierzadko i z miejscem pracy.
„Czy ja mam styl? Czy moja garderoba jest coś warta?”
Zwłaszcza jeżeli udają się do pracy w jakiejś korporacji, gdy
To wyznacza kierunek.
mają zawód, w którym wymagany jest dress code, wtedy to się zaczyna klarować. I ta szata zdobi, bo mówi się, że
Czy przyjrzenie się swojej szafie to również przyjrzenie
pierwsze siedem sekund jest najważniejsze, żeby zrobić
się swoim pragnieniom?
wrażenie. A pierwsze wrażenie możemy zrobić tylko raz!
Oczywiście, że tak. Najważniejsze – mimo wszystko – jest budowanie własnej tożsamości poprzez ubiór. A posia-
Często poprzez strój chcemy czuć się bardziej pewni
danie swojego stylu to jest nic innego, jak konsekwencja.
siebie?
Choć niektóre elementy naszego stroju mogą ulec zmianie,
Życie wszystko weryfikuje, bo nieraz zbyt się kreujemy
związane jest to z naszymi doświadczeniami, przeżyciami
strojem na kogoś innego, kim wcale nie jesteśmy. I to do
i latami. Nieraz jest tak, że kobiety, które całe życie chodziły
nas kompletnie nie pasuje, a pragniemy wyglądem, naszą
w szpilkach, zmieniają swoją garderobę po ekstremalnej
stylizacją zaimponować. Nasz ubiór jest formą komuni-
sytuacji życiowej lub ze względów zdrowotnych. Ja jestem
kacji – na pewno. W związku z tym ta komunikacja może
tego doskonałym przykładem. Musiałam zmodyfikować
być błędnie odczytana. Bo ubranie jest też formą manipu-
swój styl ze względów zdrowotnych, nigdy wcześniej nie
lacji, przypodobania się, a także formą dostosowania się
chodziłam w butach sportowych, a zaczęłam od momentu,
do wymogów związanych ze stanowiskiem pracy.
jak poważnie połamałam nogę i okazało się, że inne buty
Strojem wyrażamy swoją osobowość, korzystając z tren-
nie wchodzą w grę. Trzeba więc myśleć w kategoriach
dów modowych. Wyrażamy swój charakter, nastrój. Choć
wygody i zdrowia.
29 Moda Jaka jest Pani ulubiona część garderoby? Ja bardzo upodobałam sobie sukienki. I to od paru lat. Sukienka to mój rozpoznawalny styl, do niej mogę założyć baleriny, botki na niskim obcasie lub sportowe obuwie. Bardzo dobrze czuję się w sukienkach, dobieram odpowiednie akcesoria. Ponadto sukienka zwalnia mnie od myślenia jak strój dokomponować, co włożyć na górę. Dużą wagę przykładam do dodatków. Stawiam mocno na biżuterię. Zawsze mam kolczyki, coś na szyi, jakąś kolię, wisiorki. Korale nie, bo uważam, że mnie to postarza, dodaje lat i takiej „koturnowości”. Korale zdecydowanie mi nie służą. Jestem orędowniczką szali, wszelkiego rodzaju apaszek. To jest wygodne rozwiązanie, bo na bazie sukienek można zbudować swój styl. Aczkolwiek w mojej szafie są też marynarki. Nie widzę innej możliwości, żeby ich nie było, bo są potrzebne. Jest w mojej szafie również ramoneska, którą bardzo często noszę, na którą się zdecydowałam, będąc już dojrzałą kobietą. Mam eklektyczne podejście do ubioru, uwielbiam też białe koszulowe bluzki. Czy zakładając np. małą czarną ze Śniadania u Tiffany'ego, możemy w takiej sukience poczuć się jak stylowa Audrey Hepburn albo w białej, zwiewnej jak Marylin Monroe w filmie Słomiany wdowiec? Czy ważne są takie symboliczne części garderoby, które pozwalają nam utożsamiać się i porównywać z gwiazdą szklanego ekranu? Wszystko jest w głowie, bo stylizacja nie musi być jeden do jednego, a wręcz powinna być przez nas zmodyf ikowana. Są kobiety, które chodzą często w spodniach. Wówczas inaczej chodzimy, inaczej się poruszamy i inaczej siadamy. A czarna sukienka, do której wybieramy buty na wysokim obcasie, już nas ustawia w innej pozycji. Zaobserwowałam to np. u jednej gwiazdy, że wraz z nałożeniem czerwonej szminki na usta ona właściwie się przeobrażała w tę osobę publiczną. I to było dla mnie ciekawe doświadczenie z punktu widzenia socjologiczno-psychologicznego. Takie spostrzeżenie, że dopóki ta aktorka nie umalowała ust, była bardzo prywatna, ale w momencie gdy to zrobiła, błyszczała jak gwiazda i tak też się zachowywała. Jej sposób mówienia się zmienił. W kwestii płynności w chodzeniu, sposobu poruszania się, często przywołuje Pani Monicę Bellucci. Trzeba zwracać uwagę na sposób chodzenia, nie szurać butami, co dla mnie jest oznaką wręcz przesadnego wyluzowania, niechlujstwa. Często właśnie moda typu street wear zabiera kobietom kobiecość, sex appeal. Trzeba o tym pamiętać, wybierając swobodny styl, ovesize’owy ubiór.
30 Moda
31 Moda
Na którym planie zdjęciowym – Rodzinki.pl, Śniadania
naszym stylem. Jesteśmy jeszcze bardzo zachowawczy.
do łóżka czy innym – miała Pani więcej swobody w kre-
Są różnice nawet pomiędzy dużymi miastami w tym, jak
owaniu postaci i więcej swoich pomysłów mogła Pani
ubierają się ich mieszkańcy.
przemycić? Zawsze początek to jest praca całego zespołu. To jest pro-
Czy lubi Pani doradzać osobom zdecydowanym, kon-
ces. Nigdy tak nie jest, że przychodzę z pomysłem i on
kretnym, które znają swoje ciało, wady i zalety swojej
jest w pełni od razu zaakceptowany. Wymaga to konsul-
sylwetki i wiedzą, czego akurat chcą? Czy jednak prefe-
tacji z reżyserem czy operatorem. Do dzisiaj, gdy pracuję
ruje Pani pracę bardziej z osobami typu „tabula rasa”,
przy Rodzince.pl, a mam jakieś wątpliwości, to po pro-
które są jak ta biała karta i przyjmują Pani uwagi, rady?
stu idę i dopytuję reżysera. Chcę usłyszeć, jak on to widzi,
W stosunku do osób, które wiedzą, czego chcą, moja rola
dając oczywiście też swoją propozycję. Muszę też liczyć
ogranicza się tylko do odświeżenia garderoby. Lub podą-
się z tym, iż reżyser ma kompletnie inną wizję, wyobraża
żania za tym, co wypatrzyłam, co pasowałoby do danej
sobie inaczej kostium postaci. Również zdarza się tak, że
osoby, ponieważ w stosunku do ludzi konkretnych, mają-
mój pomysł jest za mocny dla aktora. Przy wszystkich
cych swój styl, nie ma czego burzyć, tylko dlatego, że jestem
produkcjach ważna jest konsultacja, współpraca, roz-
stylistką, po to, żeby udowodnić, że ja mam rację. Ja tak nie
mowy obu stron. Oczywiście, gdy już robimy ósmy rok
pracuję. Osobom, które nie mają swego stylu lub jeszcze są
Rodzinkę.pl w pewnym momencie mamy wyrobiony pro-
na etapie poszukiwania, mogę tylko – co zawsze podkre-
fil postaci, wiem, co do której pasuje, a co nie. I podążamy
ślam – coś zasugerować. Jak bardziej zaprezentować swoje
tym torem. Gdy wszystkie parametry są ustawione, omó-
atuty, ewentualnie, żeby skorygować fasony, kolory w sza-
wione wytyczne z producentem, reżyserem i aktorem na
fie. I zakryć to, co jest w nas słabsze. Nie lubię też słowa
początku, to później już mnie nikt nie kontroluje. Zdarzają
„mankamenty” figury. Pierwszym etapem do tego, aby się
się też aktorzy, którzy dziękują mi za takie nazwijmy to
wszystko udało, jest nasza samoświadomość. Jest ona klu-
ustawienie postaci, że oni zaczynają odrobinę inaczej grać.
czem do sukcesu, kluczem do poprawy naszego wyglądu,
W przypadku długoletnich seriali, jak chociażby Rodzinka.
aby wszystko było płynne i harmonijne. Moja rola ograni-
pl, wymieniamy w całości garderobę naszym bohaterom,
cza się tylko do zasugerowania, a nie do nakazania.
dostosowując się do obowiązujących trendów. Gdyż strój ma iść z duchem czasu, ma być dostosowany do zmian aktorów, do ich potrzeb. Wszystko musi być podyktowane scenariuszem, na ile można sobie pozwolić. Na coś bardziej szalonego. Gdy patrzy Pani na nasze ulice, na Polaków, czy uważa Pani, że przeszliśmy pozytywną metamorfozę? Lepiej się ubieramy, bardziej stylowo, odważniej niż kiedyś?
Polki nie doceniają swojej urody, więcej znajdują w sobie mankamentów, wad, często wyimaginowanych. My nie jesteśmy – jak na razie – dla siebie kobietami życzliwymi. Raczej jesteśmy z tych, które siebie bardzo mocno krytykują. A uważam, że życie jest za krótkie i często nie ma takiej potrzeby, żeby się krytykować, bo i po co.
Moim zdaniem poprawił się nasz wygląd, wizerunek. Wszystko to ma związek też z nowymi technologiami,
Z którą gwiazdą, aktorką bądź aktorem wspomina Pani
możemy przecież na żywo śledzić, oglądać pokazy fashion
współpracę jako bardzo dobrą, płynną?
i styl innych ludzi na drugiej półkuli. Można by powiedzieć,
Na pewno bardzo dobrze zawsze pracuje mi się z Izą Kuną.
że gdy kilkanaście lat temu wyjeżdżało się na Zachód, prze-
Aktorzy z reguły mają już wyrobiony swój styl. Niektórzy
paść modowa była wielka. Polki są jednak takie, że nie
aż są przewrażliwieni i ze zdwojoną siłą dbają o ten wizeru-
doceniają swojej urody, że więcej znajdują w sobie man-
nek. Z prostej przyczyny – są cały czas na przysłowiowym
kamentów, wad, często wyimaginowanych. My nie jeste-
„świeczniku”, wciąż oglądane i oceniane przez otoczenie.
śmy – jak na razie – dla siebie kobietami życzliwymi.
Dlatego często konsultują swój wygląd z osobami trzecimi.
Raczej jesteśmy z tych, które siebie bardzo mocno kryty-
I nie ma w tym nic dziwnego. Chcą po prostu dobrze wyglą-
kują. A uważam, że życie jest za krótkie i często nie ma
dać. Osoby znane, z którymi pracuję, z reguły idą za gło-
takiej potrzeby, żeby się krytykować, bo i po co. Wszystko
sem swoich oczekiwań, swojej świadomości i tego, jak chcą
jest kwestią tego, na ile my sobie pozwalamy poszaleć z tym
być postrzegane, jak chcą się dobrze czuć itd.
32 Shopping
303 Avenue (Atrium 0)
Adidas originals (Atrium +1)
399 zł
69,95 zł
SELECTSHOP (Pasaż +2) 79 zł
Minty Dot (Pasaż 0) 80 zł
DISTANCE (Pasaż +1) 549,99 zł
SPORTOWY glamour
Moda jest obecnie zaskakująco łaskawa dla naszego komfortu. Sportowe buty nosimy teraz także do sukienek.
Sneakersy wypierają szpilki, baseballówki zastępują latem słomkowe kapelusze, a niezbędne drobiazgi, zamiast do torebki, chowamy do nerki. Dresowe spodnie i bluzy z kapturem pojawiają się jako baza dynamicznych, miejskich stylizacji. Najmodniejsze sportowe ubrania i dodatki znajdziecie w sklepach w Starym Browarze!
Pepe Jeans (Pasaż 0) 241 zł
SWISS (Pasaż 0)
fot. J. Wittchen
390 zł
@ Qπш Robert Kupisz
@ Gerry Webber @ Van Graaf
Stylistka Anna Męczyńska na wybiegi Klubu Starego Browaru „wpuściła” w tym roku wyjątkowo dużo sportowych ubrań.
SELECTSHOP (Pasaż +2) 99 zł
Początek lipca to świetny czas na zakupy. W Starym Browarze trwają największe sezonowe wyprzedaże, markowe ubrania można kupić z dużą zniżką.
33 Shopping
Dresowe spodnie i marynarka? Pauli / pauli331 wie, jak to robić! Poznańska gwiazda Instagrama zręcznie łączy pozornie odległe style.
Adidas originals (Atrium +1) 269 zł
Qπш Robert Kupisz (Atrium 0)
fot. @Uwiecznij
450 zł
Qπш Robert Kupisz (Atrium 0) 800 zł
T-shirt (159,95 zł), spodnie (269,95 zł), czapka (159,95 zł), nerka (299,95 zł), tenisówki (249,95 zł) Calvin Klein / Van Graaf (Pasaż +1) Marynarka (925 zł) Pinko (Pasaż +1) Okulary (1375,20 zł) MYKITA / Optyk Premium 1242 (Pasaż +2) Zegarek (719 zł) TOUS (Atrium +2) Bransoletka ze sznurkiem (120 zł) ZoZo Design (Pasaż +1)
34
Czapki Z GŁÓW!
Uroda
Team fryzjersko-biznesowy: Sebastian Czyż i Waldemar Taranowski.
Uśmiechnięci, energiczni i racjonalnie patrzący na otaczający nas świat.
Tworzą wybuchową, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, mieszankę charakterologiczną.
Odpowiadają za wyjątkową aurę w nowo otwartym salonie HairHouse przy ul. Święty Marcin 31. Na 220 m kw. każde zaprojektowane pomieszczenie ma swoje specjalne przeznaczenie.
J
Gdy przestąpimy ich progi, otwiera się przed nami designerska przestrzeń,
jak gdyby zaczarowany świat w zabytkowej kamienicy. Stąd nie chce się wychodzić! rozmawia :
Magdalena Ciesielska |
Jak zaczęła się Sebastianie Twoja przygoda z fryzjer-
zdj ęcia :
Filip Olczak
W mojej rodzinie zawsze było dużo dziewczyn, więc
stwem? I kiedy stwierdziłeś, że to będzie Twój zawód?
moje dużo starsze kuzynki prosiły mnie, abym im zro-
SEBASTIAN CZYŻ: To się zaczęło już w szkole podstawo-
bił jakieś fryzury „przed wielkim wyjściem”, upiął włosy
wej – od zawsze interesowałem się sztukami plastycznymi.
lub zakręcił na lokówkę, a ja jako dzieciak zawsze z chę-
Odnajdywałem się przy tworzeniu i generalnie wszystkim,
cią im pomagałem. Często klientki mówią nam, fryzjerom,
co wymagało twórczej pracy. Dlatego myślałem, by konty-
że jesteśmy artystami, choć ja sam się nim nie czuję. Mnie
nuować edukację w liceum plastycznym, ale wiązałoby się
fryzjerstwo zawsze kojarzyło się z rzemiosłem. Uważam,
to z wyprowadzką do innego miasta, a rodzice nie chcieli
że fryzjer jest rzemieślnikiem, wykonującym swoją pracę.
się na to zgodzić, bo martwili się, że będę daleko od domu.
Taki obraz z włosów na zamówienie. (śmiech)
Waldek Taranowski
Sebastian Czyż
35 Uroda
Kiedy Waldku dołączyłeś do teamu, współtworząc HairHouse? WALDEK TARANOWSKI: Zawsze uważałem, że fryzjer-
stwo ma perspektywy i od zawsze chciałem mieć swój salon fryzjerski. Dodatkowo moja siostrzenica jest fryzjerką. Obiecałem jej, że jak skończy szkołę, to otworzę dla niej salon. Zawsze mi się to marzyło… Kiedy cztery lata temu poznałem Sebastiana, szybko zaproponowałem mu wspólny biznes, jednak on musiał do tego dojrzeć. (śmiech) W styczniu 2018 roku Sebastian ostatecznie się zgodził i zaczęliśmy szukać odpowiedniego lokalu. Jak sobie coś postanowię, to do tego dążę – realizuję swoje plany i cele. Niektóre przychodzą szybciej, za niektórymi trzeba nieco poczekać, co nie jest dla mnie łatwe, bo jestem osobą niecierpliwą. (śmiech) Ale wszystko udało się i jest tego efekt. Macie salon w pięknej zabytkowej kamienicy w centrum miasta. Jak doszło do wybrania takiej lokalizacji? W.T.: Prawdę mówiąc trochę przez przypadek. Lokalizacja
miała być pierwotnie na Wildzie w lokalu po starej piekarni, ale w końcu z niej zrezygnowaliśmy. Po dalszych poszukiwaniach odnaleźliśmy wielki potencjał w samym sercu Poznania. Ta przestrzeń przy ulicy Święty Marcin, klimatyczne wnętrze, wystrój to głównie zasługa Sebastiana, który pokazał tu swoje wyczucie estetyczne. I nawet mógłby być dobrym projektantem wnętrz. (śmiech) S.CZ.: Przez biura nieruchomości szukaliśmy lokali speł-
niających nasze oczekiwania, głównie metrażowe – interesowały nas duże przestrzenie w kamienicach, by mieć perspektywę rozwoju. Niestety nawet agenci nieruchomości nam odmawiali – to było dość zabawne, gdy tłumaczyli nam, że dana powierzchnia jest za duża. Sugerowali małe, 40-metrowe. W.T.: Wszyscy mówili ze zdziwieniem: „Na salon fryzjerski
100 czy 200 metrów?”. Ludzie kompletnie nie znają potencjału branży i nie wyobrażają sobie, jak można zaaranżo-
Bardzo ważne jest dla nas, co potencjalny pracownik może wnieść do naszego zespołu. Osoby towarzyskie, które oprócz swojego doświadczenia i umiejętności wniosą dobrą atmosferę i radość są bardzo cenne – takich osób szukamy szczególnie.
wać wnętrza. Oczywiście, duży metraż przeraża pod kątem
że preferuję różne style i tendencje, czerpię inspiracje
finansów, bo koszty rosną wraz z zajmowaną przestrzenią.
od wielu osób. Wciąż się uczę i doskonalę swoje fryzjerskie rzemiosło. Lubię mieszać i wykorzystywać odmienne
Kto Ciebie, Sebastianie, inspiruje? Kto jest Twoim auto-
stylizacje. Nie uważam się, oczywiście, za osobę dosko-
rytetem w branży?
nałą i wiem, że każdy z nas ma coś dobrego, czym może się
S.CZ.: Nigdy nie miałem kogoś jednego, kto był moim
podzielić. Dlatego przez lata doświadczeń w branży fryzjer-
wzorcem czy guru. Jeszcze przed praktyczną nauką byłem
skiej czerpałem z bogatych osiągnięć i z tego dobra innych
samoukiem. Co prawda zawsze miałem jakiegoś mentora
osób, które spotkałem na swojej drodze.
w zakładzie fryzjerskim (śmiech) - w tamtych czasach tak to działało, a typowy zakład fryzjerski był właśnie 40-metrowy
A jak jest z rekrutacją? Potrzebujecie rąk do pracy, osób
albo nawet mniejszy. Kiedyś pracowałem w pewnej
znających się na fryzjerstwie?
półsuterenie, gdzie schodziło się parę schodów w dół,
W.T.: Na tę chwilę poszukujemy osób z doświadczeniem,
a dział męski i damski były oddzielone. Tam zrozumia-
choć będziemy też werbować uczniów, bo Sebastian ma
łem, że od każdej osoby mogę uczyć się czegoś innego. Była
stopień mistrza i potrzebne do tego uprawnienia. Szukamy
pani Basia, która tworzyła rewelacyjne upięcia, był pan
osób z branży, ale powiem szczerze, że bywa ciężko –
Bogdan, który wykonywał świetne męskie cięcia, czy
wielu młodych fryzjerów przeraża sam metraż i skala
pan Zbyszek, który nie bał się brzytwy. Ze względu na to,
naszego salonu, przyzwyczajeni są do pracy w bardziej
Jestem zwolennikiem hybryd, czyli połączenia środków syntetycznych z naturalnymi komponentami. To, co jest wydobywane w laboratoriach i udoskonalane, świetnie współgra w bioproduktach.
36 Uroda
sam problem z pozyskaniem ludzi z pasją i chęcią do pracy oraz ze stworzeniem bezkonfliktowego i zgranego zespołu. W.T.: Bardzo ważne jest dla nas, co potencjalny pracow-
nik może wnieść do naszego zespołu. Osoby towarzyskie, które oprócz swojego doświadczenia i umiejętności wniosą dobrą atmosferę i radość są bardzo cenne – takich osób szukamy szczególnie. S.CZ.: Dokładnie. My jako pracodawcy musimy innym
zaufać, powierzyć obowiązki, wprowadzić w jakiś sposób do zespołu. Ważne, by to działało w obie strony i byśmy również otrzymali zaufanie. Oczywiście zawsze są obawy, niepewność. Nie bez powodu myślę też szczególnie o uczniach, bo praca i poznawanie człowieka od samego początku to szczególnie ważne doświadczenie. W.T.: Wszystko też jest kwestią wychowania i tego, co wynie-
śliśmy z domu. Takie wartości jak szacunek do innych, szacunek do pracy, w tym pracy innych. Trzeba nauczyć się cierpliwości, o czym sam dobrze wiem (śmiech), mieć do siebie dystans i zdroworozsądkowe podejście do życia. Czy uważacie, iż Polacy bardziej dbają o swój wygląd, o fryzury niż przed laty? Czy nasz wygląd zmienił się na korzyść? S.CZ.: Tak, zdecydowanie. Ja pamiętam jeszcze, że dawniej
gdy mężczyzna chodził zbyt często do fryzjera, nie wspomikameralnych warunkach. Tacy kandydaci nie potra-
nając już o kosmetyczce, uważany był za zniewieściałego.
fią sobie niestety wyobrazić pracy tutaj. Nie wpisują się
Dzisiaj mężczyzna robi maseczki, dba o fryzurę, robi mani-
po prostu w nasz klimat pracy, są mało elastyczni, mało
cure, pedicure, chodzi na masaże itp. i nie jest to nic dziwnego.
dostosowani do wymagań naszych klientów. Niektórzy dzi-
To jest oznaka zmieniających się czasów i podejścia – dziś to
wią się, że mamy tu swoich wiernych i stałych klientów,
jest normalne, że każdy, bez względu na płeć, chce ładnie
a dzięki poleceniom zjawiają się nowi. Mieliśmy pracowni-
i schludnie wyglądać, chce być zadbany. W wielu kręgach
ków, którzy trochę u nas popracowali, ale sami – na własne
społecznych dbanie o siebie, o wygląd, aktywność fizyczną,
życzenie – odeszli, bo się tutaj nie odnajdywali. Nie potra-
o swój rozwój jest wyznacznikiem inwestowania w siebie.
fili wyjść poza schemat, inaczej spojrzeć na branżę fryzjerską, na klientów.
Czy Wasi klienci są odważni jeśli chodzi o ekstrawa-
S.CZ.: Jednocześnie chcemy tworzyć przestrzeń, w której
ganckie cięcia, koloryzacje, czy bardziej preferują kla-
każdy się odnajdzie – gdzie będzie odpowiednia atmos-
sykę, klasyczne tendencje, trendy?
fera, gdzie nie będzie spięć i każdy będzie czuł motywację
S.CZ.: Większość moich klientów preferuje klasyczne sty-
do pracy. Wiem jednak dobrze, jak trudno jest stworzyć
lizacje, są to nierzadko klienci, którzy przychodzą do mnie
zgrany zespół –mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach
od blisko 20 lat. Mnie to odpowiada – takie osoby szu-
rzadko można spotkać postawę, że razem coś naprawiamy,
kają poczucia bezpieczeństwa i chcą mieć pewność tego,
budujemy, tworzymy od zera w sensie relacji, projektu,
co się wydarzy. Siadają na fotelu i wiedzą, co ich czeka, co
przedsięwzięcia. Jeśli komuś coś nie odpowiada, to często
będą mieć na głowie po wyjściu z salonu. Mogą się odprę-
odchodzi i szuka czegoś prostszego. A współpraca i soli-
żyć, poczuć swobodnie. Mam też oczywiście takie klientki
darność są bardzo ważne – moim zdaniem to podstawa
i klientów, którzy podczas każdej wizyty chcą mieć inną
dobrych relacji w zespole. Każda strona powinna jedna-
fryzurę. To wszystko zależy od ich charakteru, osobowo-
kowo od siebie dawać. Mnóstwo klientek i klientów, któ-
ści, wyznawanej filozofii czy podejścia do życia. Znaczenie
rzy do mnie przychodzą i prowadzą swoje biznesy, ma ten
ma też miejsce pracy i obowiązujący tam lub nie dress code,
jak i wykonywany zawód. Niektóre miejsca pracy wymagają
bardzo zniszczone włosy od licznych koloryzacji, to trudno
stonowanych barw, grzecznych fryzur itp. Niekiedy jest to
jest przywrócić im blask i zdrowie wyłącznie naturalnymi
narzucone, wręcz wymuszone przez instytucje, ale z dru-
olejami i kosmetykami. Trzeba ten proces trochę wspo-
giej strony dana osoba decyduje się na pracę w takim śro-
móc chemią, ale chemią w dobrym tego słowa znaczeniu.
dowisku, bo jej to odpowiada i jest w stanie dostosować się
Bo gdy pada słowo „chemia”, to nam już zapala się czerwona
do pewnych wymagań – zazwyczaj naturalnie wychodzi,
lampka i mamy negatywny odbiór. W dzisiejszych cza-
że taka osoba wpisuje się w obowiązujący dress code, gdyż
sach, gdy mówi się o chemii, to jednoznacznie uważa się coś
to po prostu do niej pasuje i stanowi całość jej wizerunku.
za szkodliwe czy trujące. Ja tak nie uważam. Wszystko jest chemią. Arszenik jest naturalny, a potrafi zatruć. Równie
A Ty, Waldku, poddajesz się Sebastiana wariacjom fry-
dobrze to, co jest wymyślone i stworzone w laboratorium,
zjerskim? Bez obaw?
czyli jest zaklasyfikowane jako produkt chemiczny, potrafi
W.T.: (śmiech) Mógłbym przejść kompletną metamorfozę
uratować włosy, odbudować ich strukturę, przywrócić blask.
mojego wyglądu. Poddałbym się awangardowemu ogole-
Więc ja łącząc te produkty, czerpię i z jednej, i z drugiej strony.
niu, koloryzacji. Mówiłem już Sebastianowi, żeby mi zrobił platynowy blond (śmiech), ale nie chce, bo to nie pasuje
Waldku, już wiem, iż mógłbyś przejść metamorfozę fry-
do moich rysów twarzy, koloru oczu itd. Muszę przyznać,
zjerską. A patrząc na Sebastiana, czy Ty widzisz jego,
że odkąd poznałem Sebastiana, nie potrafiłbym się strzyc
swojego wspólnika, w innym kolorze włosów, w innej
u kogoś innego – w jego ręce mogę oddać swoje włosy bez
stylizacji na głowie?
żadnych lęków.
W.T.: Widziałem kiedyś jego zdjęcie z młodości, z dzieciń-
stwa w takich długich lokach. Myślę, że dziś wyglądałby Rozmawiałam niedawno z przemiłą trycholog o bioko-
zabawnie w takiej fryzurze. (śmiech)
smetykach, o ekotrendach i ich zastosowaniach. Czy Ty, Sebastianie, uważasz, że wiele problemów związanych
Czego Wam życzyć? Bo entuzjazmu, pogody ducha
z suchością włosów można wyeliminować lub złagodzić,
i zapału do pracy nie trzeba, bo to macie.
wybierając naturalne oleje, stosując np. olej arganowy
W.T.: Żeby dobrze się spinał biznes, żeby wszystko było
w odżywkach, maseczkach do włosów?
dopięte na ostatni guzik. A przede wszystkim – dobrych
S.CZ.: Jestem zwolennikiem hybryd, czyli połączenia środ-
ludzi do pracy. Dobrej atmosfery i energii.
ków syntetycznych z naturalnymi komponentami. To, co
S.CZ.: Tak, pozytywnych ludzi. Kreatywni pracownicy,
jest wydobywane w laboratoriach i udoskonalane, świet-
chcący się uczyć i rozwijać, sami przyciągną do siebie
nie współgra w bioproduktach. Uważam, że gdy ktoś ma
klientów.
37 Uroda
38 Moda
SZTUKA jest kreacją Młody poznański biznes rośnie w siłę – gego nieustannie stawia na wysoką jakość i nowoczesny design. Preferuje wygodę i minimalizm w modowych trendach.
Grzegorz Wujciów, właściciel firmy, opowiada jak to jest tworzyć garderobę z etykietą
„made in Poland”, jak być „mózgiem” całego przedsięwzięcia i projektować rzeczy z pasją.
J
rozmawia :
Magdalena Ciesielska |
zdj ęcia :
gego
Jak narodził się pomysł na biznes fashion? I od kiedy funkcjonuje gego? GRZEGORZ WUJCIÓW: Nigdy nie studiowałem tego kie-
runku ani nie interesowałem się modą. Pomysł zrodził się, kiedy to zabrakło mi koszulek z przesłaniami, które spełniałyby moje oczekiwania. Zacząłem wówczas robić swoje. (śmiech) Chciałem wyróżnić się z tłumu. Zacząłem też robić koszulki dla znajomych. Marketing szeptany szybko się rozchodził i poczułem wtedy jego siłę. Sześć lat temu, gdy zakładałem fanpage na Facebooku, reklama była bardzo skuteczna i docierała do tysięcy fanów. To był pierwszy krok do otwarcia swojego biznesu i rezygnacji z pracy w korporacji. Wystarczyło tylko wymyślić nazwę – od mojego imienia: GrzEGOrz – i wynająć lokal. Czy gego to głównie sklep online? Funkcjonujemy na rynku fashion od sześciu lat, a od pięciu
Czy „podglądacie” wielkich kreatorów mody, świato-
lat mamy własny sklep połączony z pracownią oraz szwal-
wych mistrzów?
nią przy ulicy Poznańskiej. Gościmy tam zarówno swoich
Oczywiście! Podglądamy, obserwujemy najczęściej kolory,
stałych klientów, jak i nowych, którzy z podziwem patrzą,
które są w modzie oraz proste kroje, bo takie nas interesują.
jak rozwijamy się na Jeżycach. Tutaj projektujemy, wysy-
Właśnie prostota to wyznacznik każdej części garderoby,
łamy paczki, kroimy materiały oraz zszywamy je w pro-
którą z pietyzmem i precyzją dopracowujemy. I za tym
dukt gotowy do sprzedaży.
minimalizmem w naszych kolekcjach podążają klienci.
Co potencjalny klient może znaleźć w Waszej ofercie?
Co jest najważniejsze przy tworzeniu odzieży?
Naszą bazową ofertą jest gshirt (T-shirt z surowym dekol-
Naszym najważniejszym celem przy produkcji jest jakość.
tem i prostym napisem, najczęściej ironicznym). Mamy
Wszystkie materiały starannie dobieramy oraz zama-
do wyboru kilka kolorów i możliwości modyfikacji. Dzięki
wiamy w polskich dziewiarniach. Szyjemy i następnie sami
temu, że dysponujemy własną pracownią, możemy gshirt
je testujemy. Na większości naszych produktów można
skrócić, wszyć dekolt itp. Możemy zrobić gshirt na miarę!
znaleźć wszytą metkę z autografem jednej z naszych naj-
(śmiech) Od pewnego czasu wprowadziliśmy też krótkie,
wspanialszych krawcowych.
limitowane kolekcje, które szybko się sprzedają, bo zawsze są w ograniczonych ilościach. To sukienki, szorty, spodnie,
Czym kierujecie się przy wprowadzaniu do oferty kolej-
spódnice, bluzy, czyli wszystko, co jest na topie, zachowu-
nej części garderoby bądź nowej kolekcji?
jąc przy tym najwyższą jakość, 100 proc. made in Poland.
Nie mamy wyznaczonych celów na rok 2020, nie odbiegamy tak daleko. Projektujemy raczej z miesiąca na miesiąc, spontanicznie, podążając za trendami, które przecież bardzo szybko ulegają zmianie. Obserwujemy świat i po prostu szyjemy.
Czy gegoteam to pasjonaci mody i wygodnego stylu?
Wiem, że oprócz sprzedaży detalicznej zajmujecie się
Mogę powiedzieć o sobie, że po sześciu latach pracy
również sprzedażą hurtową. Proszę pochwal się trochę,
w branży modowej odnalazłem w sobie pasję tworze-
jaki obraliście target i jaką specjalność, tworząc dodat-
nia. Tworzenia rzeczy prostych, wysokiej jakości, a przy
kową ofertę?
tym przestępnych cenowo. Oczywiście, wszyscy z teamu
Naszym odbiorcą hurtowym są zarówno niewielkie sklepy
jesteśmy pasjonatami tworzenia rzeczy „fajnych”. Pracuję
z odzieżą od polskich projektantów, jak również firmy,
z narzeczoną, siostrą oraz z ludźmi, którzy dzielą z nami
restauracje, które potrzebują dobrych koszulek dla swoich
te wartości. Jest to marka rodzinna, z pozytywnym podej-
pracowników. W Poznaniu można zauważyć silny trend
ściem do klienta.
otwierających się właśnie restauracji, pubów, kawiarni. To jest nasz target!
Dlaczego właśnie dzielnica Jeżyce? Tak po prostu wyszło. (śmiech) Przed założeniem marki
Jakie plany na przyszłość ma gego?
nie sądziłem, że odnajdziemy się w tej dzielnicy. Nie jeste-
Mamy proste założenia, najczęściej te proste są najtrud-
śmy w centrum uwagi, ale przez te lata dużo się dookoła
niejsze. Bezwzględnie trzymamy się jakości szycia oraz
zmieniło. Jeżyce nabierają kolorów. Nieustannie się rozwi-
materiałów. Aktualnie i w przyszłości chcemy uświa-
jają, tętnią życiem. Deweloperzy lokują tu nowe inwestycje.
damiać ludzi, że polskie produkty są modne i nie muszą
Przechadza się tędy bardzo dużo ciekawych ludzi, z któ-
być strasznie drogie. Zależy nam na dotarciu do szerszego
rymi mamy kontakt na co dzień. Oni przekazują nam też
grona i na tę chwilę, z roku na rok, nam się to udaje. Tego
wartościowe informacje na temat naszych produktów. Dają
się trzymamy.
swoje uwagi, spostrzeżenia, podpowiedzi, które – oczywiście – przyjmujemy. Co poleciłbyś Ty, jako właściciel firmy, niezdecydowanym klientom? Co stanowi Wasz niezaprzeczalny hit? Zawsze na start proponujemy nasz flagowy produkt: gshirt z napisem, z którym identyfikuje się klient. Możemy również wykonać wzór według potrzeb klienta, na specjalne życzenie. Jest to produkt przestępny cenowo i bardzo dobry jakościowo, pod którym niezaprzeczalnie się podpisujemy i ciągle go rozwijamy.
39 Moda
Siła wspólnych WARTOŚCI
40 Prestiżowy cykl
O
O lekturowych inspiracjach, życiu w umiarze, serialu Karlik On Tour i komunikacji opartej na wartościach dyskutujemy
z Joanną Karlik-Knocińską i Grzegorzem Urbańskim z Volvo Firma Karlik. rozmawiają : dr Agata Wittchen-Barełkowska i Mikołaj Maciejewski (NU Foundation) zdj ęcia : Jakub Wittchen
Od ponad roku Volvo Firma Karlik opowiada Polakom
Marklunda pt. Skandynawski sekret. Wiele rozmawiali-
o lagom – filozofii wywodzącej się ze szwedzkiej kul-
śmy i wymienialiśmy się swoimi przemyśleniami. Byłam
tury, dotyczącej życia w umiarze. Skąd wzięło się Wasze
pod wrażeniem jego determinacji i zaangażowania, ale
zainteresowanie lagom?
nadal w tej idei widziałam tylko projekt marketingowy.
JOANNA KARLIK-KNOCIŃSKA: Moja przygoda z lagom
Przełom nastąpił dopiero podczas przygotowań do trze-
zaczęła się zupełnie nieświadomie podczas rozmowy
ciego odcinka o śnie.
rekrutacyjnej z Grzegorzem. Kandydaci aplikujący na różne stanowiska w naszej f irmie zawsze starają się
Co było przyczyną tej zmiany?
wyróżnić zarówno wiedzą o Volvo Firma Karlik, jak i zna-
J.K.-K.: Sama książka. Grzegorz podarował mi ją, mówiąc
jomością marki Volvo. Grzegorz zaryzykował i postanowił
„to będzie wspaniała lektura na weekend”. Kiedy zaczęłam
opowiedzieć nam swoją historię. Mówił o wartościach, ale
zapoznawać się z jej kolejnymi rozdziałami, wyciągnęłam
także o filozofii życia w umiarze, o której wcześniej nie
wniosek, że filozofia lagom jest także i mnie bardzo bli-
słyszałam. Przyznam, że w pierwszej chwili pomyślałam:
ska. To przewodnik po prawdach, które wszyscy bardzo
to będzie kolejny dobry projekt marketingowy. Jak bar-
dobrze znamy, ale czy na pewno potrafimy z nich skorzy-
dzo się wtedy myliłam, wiem dopiero dzisiaj. Grzegorz
stać w naszym życiu? Zaczęłam patrzeć na to, co robimy
drobiazgowo przygotowywał każdy odcinek serialu,
zupełnie z innej perspektywy. I dziś z pełną świadomością
który powstawał na podstawie książki doktora Bertila
i dumą uczestniczę w podróży Karlik On Tour.
Joanna Karlik-Knocińska i Grzegorz Urbański fot. Jakub Wittchen
Dziękujemy księgarni Bookowski w CK Zamek za udostępnienie przestrzeni do zdjęć.
41
Cykl wywiadów
Biznes z kulturą,
realizowany przez NU Foundation, prezentuje dobre praktyki z zakresu budowania relacji, poszukiwania inspiracji i wzajemnego wspierania się środowisk kultury i biznesu.
Prestiżowy cykl
marka motoryzacyjna może opowiadać o umiarze i zdrowym stylu życia, jest to właśnie Volvo. J.K.-K.: Od niespełna dwóch dekad współpracujemy
z marką Volvo i szwedzka kultura jest nam bardzo bliska. W „Karlikowie” lubimy kreować i eksperymentować. Nie miałam żadnych obaw, co do tego, żeby spróbować. Tym bardziej, że zanim zaczęliśmy propagować lagom i edukować innych, mocno się z tą ideą zintegrowaliśmy na miejscu, tworząc w firmie grupę CSR, której przewodzi właśnie Grzegorz. Chcieliśmy przekazać innym, co sami odkryliśmy. To nie był projekt oparty na wnikliwie przygotowanej strategii, która miała przynieść określoną liczbę lajków czy klientów. Mieliśmy poczucie, że chcemy się tymi wartościami najzwyczajniej w świecie podzielić. W tym dynamicznym i zdigitalizowanym świecie znaleźliśmy możliwość, by przedstawić się poprzez wartości, które są nam bliskie i wpisują się w globalną kampanię Volvo dotyczącą dbałości o środowisko i drugiego człowieka. Dlaczego o tym nie mówić, dlaczego tego nie wspierać, dlaczego nie przełamywać stereotypów? Dla nas to duże doświadczenie i jednofot. Jakub Wittchen
cześnie ogromna satysfakcja. Nie poprzestaliście na lagom i tego lata wprowadzacie
Grzegorzu, jak Skandynawski sekret trafił w Twoje ręce i zainspirował Cię
do Waszej komunikacji nową kategorię: omtanke,
do stworzenia serialu Karlik On Tour?
będącą częścią globalnej kampanii Volvo. Co omtanke
G.U.: Gdy podejmowaliśmy rozmowy na temat współpracy, łączyłem Volvo przede
znaczy dla Was?
wszystkim z bezpieczeństwem, solidnością wykonania, funkcjonalnością i oczy-
G.U.: Te kategorie zdecydowanie się ze sobą łączą. Nie
wiście z tym, że jest ze Szwecji. Jako konsumenci lubimy te firmy, które nawiązują
będziemy rezygnować z lagom, bo jesteśmy lagom i żyjemy
z nami relacje, czegoś nas uczą lub zapewniają rozrywkę – taki był mój punkt wyj-
lagom. W drugiej serii Karlik On Tour chcemy jednak odkryć
ścia. Chciałem odbiorcom pokazać markę z nieco innej perspektywy. Najpierw
nowe słowo i pokazać markę Volvo z innej perspektywy.
sam musiałem odkryć Volvo i Szwecję na nowo. Odwiedzałem księgarnie i szu-
Lagom jest kategorią społeczną, szerokim pojęciem –
kałem książek na temat Szwecji, przeczytałem setki artykułów w Internecie na
przez wielu nazywanym filozofią. Z kolei omtanke to jedno
temat życia w Skandynawii – tak trafiłem na filozofię lagom i Skandynawski sekret.
słowo, które niesie ze sobą wiele znaczeń. Omtanke ozna-
Odnalazłem to, czego od samego początku poszukiwałem: wartościowy motyw
cza troskę i opiekę, ale także „przemyśleć”. Przygotowując
pozwalający nam opowiadać interesujące historie i przybliżać wartości bliskie
się do drugiego sezonu, napisałem do doktora Marklunda,
marce. Chciałem stworzyć projekt, jaki połączy wielkopolski biznes i szukałem
autora Skandynawskiego sekretu, prosząc, by przybliżył mi
partnerów, którzy wyznają podobne wartości do marki Volvo. Skandynawski
słowo omtanke. Napisał, że Szwedzi używają tego wyraże-
sekret, w którym opisanych jest dziesięć prostych rad jak żyć długo i szczęśliwie,
nia, kiedy chcą powiedzieć drugiemu człowiekowi, że chcą
nadał tej współpracy kierunek i stał się podstawą scenariusza naszej opowieści.
się o niego zatroszczyć i traktują go z miłością.
Nie baliście się, że kategoria kulturowa związana z umiarem nie przyjmie
naturalnego, oznacza także wspieranie inicjatyw dotyczą-
się na polskim gruncie? Wydaje się, że wielu z nas wciąż chce lepiej, wię-
cych zrównoważonego rozwoju i promocję bezpieczeństwa
cej, bardziej, a Wy mówicie, że wystarczy „dokładnie tyle, ile potrzebujesz”?
w ruchu drogowym. My wartości związane z omtanke sta-
G.U.: Filozofia lagom mówi o życiu w harmonii, równowadze, szukaniu złotego
ramy się przenieść na polski grunt i po swojemu opowiadać,
środka, natomiast w książce Skandynawski sekret została wykorzystana, żeby
czym jest ta kategoria. Chcemy pokazać to pojęcie pozna-
opowiadać o zdrowym stylu życia. Mając kontekst Volvo, marki, dla której naj-
niakom i przy okazji podpowiadać, jak możemy troszczyć
ważniejsze jest bezpieczeństwo i podróżujący człowiek, czułem, że jeśli jakaś
się o siebie nawzajem i otaczające nas środowisko.
Omtanke to wkład Volvo w ochronę ludzi i środowiska
42 Prestiżowy cykl
fot. Jakub Wittchen
Szwedzka kultura jest dla Was inspiracją, lektury
czy bezpiecznego podróżowania, mogę ją wykorzystywać
dostarczają Wam kolejnych pomysłów do działania
do komunikacji w ramach Volvo Firma Karlik.
i komunikacji w zgodzie z wartościami Volvo Firma Karlik. Czy prywatnie też korzystacie z kultury, żeby
Co jest najważniejsze dla współpracy środowisk kul-
zachować równowagę i być lagom?
tury i biznesu? Co wynika z Waszych dotychczasowych
J.K.-K.: W moim życiu sfera kultury i jej rozumienia poja-
doświadczeń?
wiła się dzięki mojej córce, która w wieku sześciu lat roz-
G.U.: Moim zdaniem otwarta komunikacja – czyste inten-
poczęła swoją przygodę z baletem. Paradoksalnie ten etap
cje, zaufanie i świadomość, że obie strony mają mieć
w jej życiu był bardzo ważny również dla mnie. Przez jede-
korzyści z tej współpracy. Ostatnio nawiązaliśmy kontakt
naście lat obserwowałam, jak często nadludzką pracą
z Wydawnictwem Zakamarki, które wydaje literaturę
i wieloma wyrzeczeniami realizowała swoje marzenia,
szwedzką dla dzieci. W ramach Karlik On Tour z hasłem
przygotowując się do spektakli. Patrzyłam na swoje kil-
omtanke zorganizowaliśmy akcję wspólnego czytania dzie-
kuletnie dziecko, które po kilku dniach intensywnych
ciom, do której zaprosiliśmy także aktorkę i naszą amba-
prób wraca do domu niezwykle zmęczone, ale, co waż-
sadorkę Ilonę Wrońską. Połączyła nas idea, skandynaw-
niejsze, bardzo szczęśliwe. Dzięki tym doświadczeniom
skie wartości, poczucie misji i troski o młode pokolenie.
dziś wspólnie uczestniczymy w rozmaitych wydarzeniach
Takie działania poszerzają horyzonty i budują kolejne rela-
kulturalnych i między innymi w ten sposób osiągamy
cje. W późniejszym etapie do akcji przyłączyła się Maria
wewnętrzny spokój i równowagę ducha. Dlatego, gdy-
Deskur z Fundacji Powszechnego Czytania, która zdecydo-
bym miała wskazać moment, w którym kultura wpłynęła
wała się przygotować artykuł na naszego bloga na temat
na moje życie, to ten przełom zawdzięczam bez wątpienia
trendów w literaturze dziecięcej. Dla nas to wielka satys-
mojemu dziecku.
fakcja, że budzimy zaufanie wśród partnerów i możemy
G.U.: Ja z kolei, by zachować równowagę, sięgam po różne
dzięki temu dawać wartość naszym odbiorcom.
lektury, nie tylko te dotyczące lagom. Lubię biografie, skan-
J.K.-K.: Zgadzam się z Grzegorzem w zupełności. W dzisiej-
dynawskie kryminały i literaturę przygodową. Muzyka, tak
szych czasach, kiedy bardzo nam zależy na wspólnej relacji,
jak książki, pomaga mi złapać „złoty środek”. Kiedyś śpie-
najważniejsza jest autentyczność i wiarygodność. Uważam,
wałem w kapeli rockowej, teraz wolę posłuchać muzyki
że dzięki tym wartościom nie musimy nikogo specjalnie
filmowej, zwłaszcza gdy podróżuję samochodem. Jeśli kul-
przekonywać do tego, o czym mówimy w serialu Karlik on
turę traktujemy jako kategorię socjologiczną, to prywat-
Tour. My tylko komunikujemy wartości marki Volvo, war-
nie korzystam z niej na tych samych zasadach, jak projek-
tości Szwecji, wartości Volvo Firma Karlik. Właśnie w ten
tując działania w ramach serialu Karlik On Tour. Mam to
sposób budujemy relacje świata motoryzacyjnego z pozosta-
szczęście, że u mnie te światy się łączą i pogłębiając wiedzę
łymi – z kulturą również. Wierzę, że podczas dalszej podróży
na temat zrównoważonego rozwoju, zdrowego stylu życia
odkryjemy jeszcze wiele nieznanych nam miejsc.
od 5 lipca
LETNIE MENU W CONCORDIA TASTE
Sprawdź, jak smakuje lato!
RELAKSU_JEMY! Concordia Taste, ul. Zwierzyniecka 3, Poznań rezerwacje stolików: restauracja@concordiataste.pl , +48 609 002 964
44
Urok, styl i klasa SOPRANISSIMO
Kultura
Wspaniałe żeńskie trio: Joanna Horodko, Agnieszka Adamczak i Agnieszka Sokolnicka. Z maestrią podchodzą do każdego dźwięku, zabierając nas w podróż poprzez różne
gatunki muzyczne. Trzy jakże odmienne osobowości, kobiety z pasją i charakterem,
które połączyła ogromna miłość do opery, szczerość i zdrowy dystans do samych siebie. Otoczone nutami, instrumentami, odpoczywają w domowym zaciszu,
J
wsłuchując się w kojącą dla uszu ciszę.
rozmawia :
Magdalena Ciesielska | zdj ęcia : Sopranissimo
Jak to się stało, że droga życia każdej z Pań splo-
AGNIESZKA SOKOLNICKA: Prawdę mówiąc, nie zaczęła
tła się z drogą następnej? Kiedy i gdzie się poznały-
się ona, jak wszyscy myślą, od wielkiej przyjaźni, ale od
ście? Jak zrodziła się Wasza współpraca i pomysł
zwykłego telefonu, czysto biznesowego, który wykonała
na Sopranissimo?
pierwsza Joasia. To ona była inicjatorką i motywatorką
JOANNA HORODKO: Pomysł na trzy śpiewaczki mia-
całego przedsięwzięcia. Właściwie od tego momentu
łam w głowie od dawna. Jako dziewczynka byłam zapa-
zaczęła się nasza muzyczna przygoda. Nie sądziłam, że
trzona w genialnych Pavarottiego, Dominga i Carrerasa.
nasze marzenie tak szybko się ziści – że tak dużo koncer-
Myślałam sobie, ze jeśli tenorzy występują razem, to
tów będzie nam dane zaśpiewać, i to w dodatku w presti-
czemu by nie soprany? Przecież mamy równouprawnie-
żowych wnętrzach przeróżnych filharmonii. Nasza przy-
nie. (śmiech) Pewnego razu wracałam z koncertu razem
jaźń ciągle nabiera mocy, ponieważ naprawdę zawsze się
z Mikołajem Adamczakiem, świetnym tenorem i zarazem
wspieramy, dopingujemy. Jeździmy jednym autem i jak
bratem Agnieszki Adamczak, i zapytałam, co myśli o tym
na razie razem ze sobą wytrzymujemy. Chociaż wcze-
pomyśle. I tak się odnalazłyśmy, bo Agnieszka Sokolnicka
śniej znajomi odradzali nam ten pomysł, gdyż twierdzili,
jest jego szwagierką. Zaprosiłam dziewczyny na spotka-
że trzy soprany to zawsze rywalizacja, kłótnie i zazdrość.
nie i od razu zaiskrzyło. Pojawiła się między nami arty-
A tu proszę, już mijają trzy lata i dajemy radę. (śmiech) A co
styczna chemia. To w naszym środowisku istny cud.
najważniejsze – dobrze się razem bawimy już od wejścia
Podobnie patrzymy na muzykę, świat, pracę, ludzi. Mamy
do auta po wyjście na scenę. Szukając nazwy dla zespołu,
różne temperamenty i doskonale się uzupełniamy. Szybko
jednogłośnie stwierdziłyśmy, że ta zaproponowana
powstał plan działania, jak na poznanianki przystało, i tak
przez Agnieszkę Adamczak – Sopranissimo –idealnie
zaczęła się nasza przygoda.
do nas pasuje i tak już zostało.
AGNIESZKA ADAMCZAK: Kiedy mój brat, Mikołaj, powie-
dział mi o planie Joanny, trochę się przestraszyłam, czy
Jak to jest wymyślać nowe, często zaskakujące, aranża-
odnajdę się w takim operowym trio. Trzy kobiety, trzy
cje znanych wszystkim przebojów, np. Dancing Queen?
śpiewaczki… to budziło mój niepokój. Na pierwszym spo-
I mierzyć się z tradycyjną, lubianą formą?
tkaniu okazało się, że jesteśmy jak puzzle. Każda z nas jest
A.A.: W zespole staramy się podejmować wspólne decyzje,
inna, każda wniosła coś innego do zespołu i to stało się
również te dotyczące wyboru utworów. Zaczęłyśmy od
naszą największą zaletą i siłą. Podział obowiązków nastą-
kompozycji klasycznych, arii operowych, operetkowych
pił naturalnie. Ja zajęłam się stroną muzyczną, aranżo-
i musicalowych. Taką muzykę wygodnie się aranżuje, bo
waniem utworów na nasze operowe głosy. Tym samym
napisana jest ona bardzo „wokalnie”, idealnie pod nasze
kontynuowałam swoją pasję z dzieciństwa, kiedy nagry-
sopranowe głosy. Odpowiednia tonacja, dobrze podpi-
wałam piosenki, śpiewając sama ze sobą na kilka głosów.
sany tekst, długie frazy, dające przestrzeń, którą można
wypełnić dodatkowymi głosami. W utworach klasycz-
pięknie, które można zaśpiewać albo „mieszaną” emisją,
nych często można korzystać z melodii, które grają
albo przetransponować. Jednym z naszych największych
poszczególne instrumenty w partyturze. To daje wiele
hitów rozrywkowych jest Dancing Queen Abby. Ta pio-
pomysłów i frajdę z pisania.
senka dosłownie „podnosi” ludzi z krzeseł. Staramy się
Więcej trudności pojawia się w wykonywaniu reper-
w niej pokazywać nasz cały wachlarz możliwości, śpie-
tuaru rozrywkowego. Powodem tego jest tessytura, czyli
wając początkowo emisją rozrywkową, z rytmicznym
tzw. zasięg głosu. Głosy damskie rozrywkowe korzystają
zacięciem, a kończąc na wysokich, operowych dźwiękach.
w większości z rejestru piersiowego i z miksu, a głosy
Ostatnio do naszego repertuaru dołączyła piosenka
sopranowe z rejestru głowowego. Upraszczając to, pio-
Kayah pt. Testosteron, co było spełnieniem mojego marze-
senki rozrywkowe są dla nas napisane za nisko i czasami
nia, ponieważ uwielbiam tę wokalistkę i jej piosenki.
nie brzmią dobrze w naszych głosach. Dlatego szukamy
Mamy duży wachlarz możliwości i apetyt na wiele pio-
takich, które mimo tego utrudnienia mogą zabrzmieć
senek. Nasz repertuar wciąż się poszerza.
Agnieszka Adamczak
Joanna Horodko
45 Kultura
Agnieszka Sokolnicka
46 Kultura
Występujecie Panie na scenach polskich, ale też międzynarodowych: w Niemczech, Austrii, Holandii, we Włoszech. Czy publiczność w Polsce i za granicą różni się od siebie?
Śpiewania człowiek uczy się całe życie. Zmienia się nasza fizjonomia i zmienia się też głos. Trzeba ćwiczyć ciało, ducha i głos.
J.H.: Przede wszystkim każda publiczność jest dla nas jedna-
A.S.: Tyle muzyki słyszę dookoła. Oprócz tego, że sama
kowo ważna. Za granicą melomani są może nieco bardziej
śpiewam, śpiewa również mój mąż Wojtek. Gdy nie mam
ekspresyjni i odważni w okazywaniu swoich emocji. My na
koncertów, prowadzę zajęcia z moimi uczniami śpiewa-
szczęście doświadczamy tylko tych pozytywnych. (śmiech)
jącymi. Przyznam się, że kiedy tylko mogę, to wybieram
A.A.: Na koncertach wiele zależy od nas. To, co dajemy, to
ciszę. W domu otwieram balkon i okna, słucham ptasich
zbieramy. Staramy się być otwarte, ciepłe i szczere. I taka
śpiewów. W aucie też lubię ciszę. Czasami w domu wie-
też jest nasza publiczność. Na końcu koncertu trudno nam
czorem, tak dla relaksu, włączę np. Tonego Benetta.
się zawsze z nią rozstać. Jak wytłumaczyć laikowi różnicę pomiędzy operą Jaki gatunek muzyczny jest najbliższy każdej z Pań?
a operetką?
J.H.: Naszą pierwszą miłością jest opera. Łatwiej jest dzie-
J.H.: Operetka, mówiąc subtelnie, to młodsza siostra
lić muzykę na dobrą i złą, na taką, która budzi w ludziach
opery. A dosadniej – „podkasana muza”. Z reguły jest
emocje, dreszcze. Więc wyszukujemy perełki z różnych
komedią lub zawiera jej elementy. Ma sporo tekstów
gatunków i budujemy z nich swoje koncerty. Śpiewamy
mówionych, historii miłosnych, muzykę pełną wal-
arie z oper, operetek, songi z musicali, piosenki z filmów
ców, kankanów, ognistych czardaszy, marszów. I nie-
i muzyki popowej.
mal zawsze kończy się happy endem. A zatem dokład-
A.A.: Opera oczywiście. Uwielbiam wcielać się w rolę,
nie odwrotnie niż w operze, bo tam trup ściele się gęsto,
„schować się” za graną postacią, być na chwilę kimś
choć, oczywiście, żeby nie było za prosto, są także smutne
innym.
operetki i wesołe opery. (śmiech)
A.S.: Ja mam podobnie. (śmiech) Najbliższa memu sercu
jest oczywiście opera, ale lubię też bardzo musicale. Jakiej muzyki najczęściej Panie słuchacie – w domu, w aucie, podczas codziennych zajęć? J.H.: Ja uwielbiam ciszę. Czasem, po wielu godzinach prób
każdego dnia, nie jestem w stanie słuchać nawet wiadomości w radio. A nowości śledzę dzięki synowi. (śmiech) Funduje mi przyspieszony kurs tego, co aktualnie „piszczy w trawie” podczas drogi do szkoły. A.A.: W domu słucham tego, na co akurat mam ochotę.
Wszystko zależy od mojego nastroju, co mnie aktualnie porusza. Lubię prawie wszystkie gatunki muzyczne, nawet country. Uwielbiam muzykę alternatywną, oryginalną, najlepiej z klasycznymi instrumentami.
47 Kultura Czy każda z Pań, będąc dzieckiem, marzyła o byciu
A jak odpoczywacie? Podróżujecie, uciekacie na łono
piosenkarką, śpiewaczką, miała swój mikrofon
natury od miejskiego zgiełku?
do zabawy?
J.H.: Ja kocham swoją pracę i nie lubię od niej odpoczywać.
J.H.: Tak, śpiewam od zawsze. Występy zaczęłam w przed-
Oj, to chyba znak, że nie jest ze mną dobrze. (śmiech) Ale
szkolu i tak to trwa do dziś. (śmiech) W roli mikrofonu
jeśli już odpoczywać, to lubię pomieszkać w domu. Często
świetnie sprawdzały się szczotki do włosów i dezodo-
to słyszę od innych artystów. Nasze życie, niestety, spędzamy
ranty. Rodzina czasami naprawdę miała mnie dość. Może
na walizkach, więc błogostanem jest domowe zacisze.
właśnie dlatego wysłali mnie do szkoły muzycznej, żeby
A.A.: Ja również jestem domatorką. Odpoczywam, space-
zaznać trochę spokoju. (śmiech) Choć nie wiem, czy się
rując z psem, sprzątając i gotując. Ale żeby tak naprawdę
to udało, bo do śpiewania doszło „tłuczenie” w fortepian.
odpocząć, wyłączyć się, muszę wyjechać, najlepiej do
A.A.: Ja marzyłam, żeby być pianistką i ratownikiem nad
Chorwacji.
jeziorem.
A.S.: Różnie bywa: sprzątając, gotując swoje autorskie
A.S.: (śmiech) W dzieciństwie przetestowałam różne dezo-
potrawy. Takie przyziemne rzeczy bardzo mnie relak-
doranty i lokówki jako mikrofony przed lustrem.
sują. Albo rower i długie spacery. Ostatnio nawet dałam się przekonać do treningów na siłowni w żeńskim gronie
Co Panie obecnie nagrywacie? Jaki nowy projekt jest
i też mnie to odpręża.
w przygotowaniu? J.H.: Nagrywamy płytę, ale ze względu na napięte gra-
Jaką radę dałybyście Panie młodym, początkującym
fiki każdej z nas – to niełatwy proces. Niemniej jesteśmy
talentom w wielkim świecie muzyki?
wytrwałe i płyta powstanie na pewno. Przed nami wiele
J.H.: Trudne pytanie. Śpiewanie musi być pasją, trzeba
koncertów, mamy sporo zaproszeń z filharmonii w całej
w to włożyć całe serce. I nigdy się nie poddawać, bo ta
Polsce i bardzo pracowity przełom roku. Już wiemy, że
droga nie zawsze jest łatwa. Ale na pewno piękna!
Nowy Rok powitamy w Toruniu.
A.A.: Bądźcie pracowici, pokorni i nie poddawajcie się.
A.A.: Nagrałyśmy już dziewięć utworów, więc jeste-
Śpiewania człowiek uczy się całe życie. Zmienia się nasza
śmy bliżej niż dalej. Całym przedsięwzięciem kieruje
fizjonomia i zmienia się też głos. Trzeba ciągle pracować
wspaniały muzyk, pianista, aranżer i producent Darek
i wierzyć w siebie. Będziecie wystawieni na ciągłe spraw-
Tarczewski.
dziany, na ocenianie. Trzeba być odpornym i robić swoje.
A.S.: Nagrywamy płytę, na której znajdą się same hity
Ćwiczyć ciało, ducha i głos – pod dobrą opieką. Jak będę
operowe, musicalowe. Ponadto hity z muzyki pop w cie-
kiedyś uczyć śpiewu, to będę starać się właśnie w ten spo-
kawych aranżacjach, które na głosy rozpisuje nam nasza
sób wspierać swoich podopiecznych.
utalentowana Agnieszka Adamczak.
A.S.: Ja bym jeszcze dodała, żeby mimo różnych trudności
nigdy się nie poddawać, wytrwale dążyć do celu. I spełniać swoje marzenia, a wszystko z czasem przyjdzie.
48 Prestiżowa rozmowa
Czasem lepiej mieć ŚWIĘTY SPOKÓJ NIŻ RACJĘ Nie żyję przeszłością i nie wybiegam zanadto w przyszłość. Tak łatwo przegapić tu i teraz. To w teraźniejszości staram się znaleźć to, co najlepsze – mówi Beata Sadowska.
Dziennikarka, prezenterka telewizyjna i radiowa, propagatorka zdrowego stylu życia, a prywatnie spełniona partnerka i mama opowiada nam o tym, co najbardziej
G
lubi w poznaniakach.
rozmawia : Michał Gradowski
|
zdj ęcia : Andrzej Belina Brzozowski dla Anwis
Gdyby mogła Pani zmienić jedną rzecz w polskiej rze-
i „dziękuję”, „czy mogę pani/panu pomóc”. Brakuje mi
czywistości – odłóżmy tylko na bok politykę – to co by
wpuszczania samochodów w korkach, przepuszczania pie-
to było?
szych na pasach i ustępowania miejsca starszym osobom
BEATA SADOWSKA: Życzliwość. Brakuje mi jej na co
w tramwaju. Zmieniłabym to od razu. Odgórnym dekre-
dzień. Takiej zwykłej, bezinteresownej. Gdzieś się zgubiła
tem. (śmiech)
w pędzie, zadaniach, kolejnych punktach do odhaczenia. A mnie brakuje jej bardzo. W drobnych rzeczach, codzien-
Jeśli obserwuje się Pani medialny wizerunek, ma się
nych sytuacjach. Brakuje mi uśmiechu na „dzień dobry”
przed sobą obraz silnej, stanowczej, zdecydowanej kobiety. Nawet Pani charakterystyczny głos wydaje się przepełniony pewnością siebie. Dużo w tym prawdy? Czy stara się Pani wpływać na to, co o Pani mówią i piszą, czy to pozostaje raczej na marginesie istotnych dla Pani spraw? Nie mam wpływu na to, co o mnie piszą i co mówią. Zawsze znajdzie się ktoś, komu się nie spodobam. Na szczęście wyrosłam już z zadowalania wszystkich, bo i tak mi się nie uda. Co mogę? Mogę być przyzwoitym człowiekiem. Bo warto. Nie ściemniać, nie udawać, być sobą i pracować nad sobą. Na pewno mam silny charakter, choć wciąż bywam cholernie nieśmiała. Głos odziedziczyłam po mamie, podobnie jak optymizm pięciolatki. Dla mnie szklanka jest do połowy pełna, a nie od połowy pusta. Nie, nie jestem odrealnioną świruską bujającą w obłokach, choć mój Paweł [Paweł Kunachowicz, partner Beaty Sadowskiej – przyp. red.] pewnie powiedziałby, że tak właśnie jest. Ja zwyczajnie mierzę się z rzeczywistością i staram się nie narzekać. Jest źle? To co możesz zmienić, żeby było choć trochę lepiej? Radio, telewizja, prasa – które z tych mediów lubi Pani najbardziej? Czy w swoich zawodowych planach ma Pani cel numer jeden, jakiś wymarzony, niezrealizowany do tej pory projekt? Każde jest inne. Radio to moja miłość, bo jest bardzo intymne, liczy się głos i – oczywiście! – słowo. Nie to, jak wyglądam, ale co i jak mówię. Telewizja: na pewno jest mi z nią po drodze. Przyjaźnimy się i lubimy. A prasa?
49 PrestiĹźowa rozmowa
50
Obawiam się, że powoli zanika, choć ja jestem z pokolenia,
Porozmawiajmy teraz o sporcie. Bieganie i triathlon –
Prestiżowa rozmowa
które lubi zapach farby drukarskiej i rytuał szeleszczenia
Pani sportowe pasje – to setki godzin treningów w skali
stronami. Zawodowe plany? Nagrałam dwa odcinki pro-
roku. O czym Pani wtedy myśli? Co Pani pomaga poko-
gramu podróżniczego z Polakami, którzy gdzieś na świecie
nać słynną maratońską „ścianę”?
znaleźli swój drugi dom. Proszę trzymać kciuki!
I znowu: w sporcie – poza przygotowaniem i formą sportową – liczy się głowa. Przed pierwszym maratonem wszy-
Sporo czasu poświęca Pani na propagowanie zdrowego
scy mnie ostrzegali i straszyli: pamiętaj, na 30 kilometrze
odżywiania, ale to chyba właśnie czas jest dla wielu osób
będzie kryzys. Nie było. Tak jak w ciąży słyszałam: uważaj
największą barierą, aby wprowadzać do „menu” dobre
na baby bluesa. Nie miałam. Nie nastawiałam się ani na
nawyki żywieniowe. Można to zrobić szybko, sprawnie
ścianę w bieganiu, ani na szalejące hormony po urodzeniu
i bezboleśnie?
dziecka. Każdy jest inny. To prawda, że triathlon wymaga
Nawyków nie zmienia się na pstryknięcie palcem,
czasu, ale ja nie jestem wyczynowcem i już od dawna
w końcu przyzwyczajenie drugą naturą człowieka. Ale jeśli naprawdę czegoś chcemy, wszystko jest do zrobienia. Decyzja zaczyna się w głowie, nie na talerzu. Jeśli chcę być zdrowa, dłużej żyć, mieć lepszą formę, to zmiana nie będzie drogą przez mękę, ale nowym doświadczeniem. Odczarujmy zdrowe odżywianie – w końcu nawet maraton zaczyna się od pierwszego kroku. Zamiast smażenia – gotowanie albo pieczenie bez tłuszczu. Zamiast słodzonych napojów – woda. Zamiast białego cukru – miód, ksylitol, syrop klonowy. Małe, wielkie kroki.
Co mogę? Mogę być przyzwoitym człowiekiem. Bo warto. Nie ściemniać, nie udawać, być sobą i pracować nad sobą. Na pewno mam silny charakter, choć wciąż bywam cholernie nieśmiała. Głos odziedziczyłam po mamie, podobnie jak optymizm pięciolatki. Dla mnie szklanka jest do połowy pełna...
Jaka jest najważniejsza rzecz, której nauczyli Panią synowie? Uczą mnie każdego dnia. Chyba najbardziej uważności. Bycia w danej chwili. Cieszenia się kałużą albo truskawkami. Bezcenne. Ostatnio była Pani gościem wieczoru marki Saint Malo Polska w Blow Up Hall 50/50. Często ma Pani okazję przyjeżdżać do Poznania? Z czym kojarzy się Pani to miasto? Z punktualnością! Kiedyś prowadziłam jakiś event w Poznaniu, wyglądam zza kurtyny pół godziny przed rozpoczęciem gali, a tam wszystkie krzesła zajęte. Pytam organizatorów, co tu się dzieje przed nami. „Nic” – słyszę w odpowiedzi, „czekają już na nas, Poznań tak ma”. Lubię poznaniaków. Bardzo. Work-life balance, świadome macierzyństwo, podróże, zdrowe odżywianie, ekologia, sport – jest Pani „kojarzona” z samymi pozytywnymi tematami. A jaka jest ciemna strona Beaty Sadowskiej? Czasami plączą mi się sznurówki, bo łapię za dużo srok za ogon. Czasami niepotrzebnie się wściekam i potem mi wstyd. Czasami zapominam, że lepiej mieć święty spokój niż rację. Wymieniać dalej? (śmiech)
nie walczę o życiówki. Nie ścigam się ani z sąsiadką, ani z kolegą z klubu sportowego. Sport uprawiam dla przyjemności, frajdy, lepszej formy. Jestem wykończona – odpuszczam. Po prostu. Ale jak czuję, że leń czai się za kołnierzem, przypominam sobie buzujące endorfiny po pływaniu albo rowerze. I wychodzę na trening. Pani najnowsza książka napisana wspólnie z partnerem Pawłem Kunachowiczem I jak tu nie podróżować (z dzieckiem) to poradnik o rodzinnych podróżach. Chyba jednak wszyscy rodzice trochę tęsknią za spontanicznością wypadów z ery „przed dziećmi” i planami wyjazdów, które nie są sformatowane pod potrzeby najmłodszych. Pani nie tęskni? Mam zasadę, że nie żyję przeszłością i nie wybiegam zanadto w przyszłość. Tak łatwo przegapić tu i teraz. Po co mi tęsknoty za tym, co było, jeśli teraz też jest fajnie. To w teraźniejszości staram się znaleźć to, co najlepsze. Dzieci nie odebrały mi pasji i frajdy z podróżowania. Są złodziejami czasu i snu, to na pewno, ale coś za coś: uczą pokory, spontaniczności, bezwarunkowej miłości. Uczą życia. Jak naprawdę mam potrzebę odpocząć i pobyć sama, ustalam to z moim Pawłem i jadę. Na kilka dni. Wystarczy, żeby zresetować głowę.
51 Prestiżowa rozmowa
52 Moto
Piękna ZMIESZANA Z BESTIĄ Słoneczna Italia zawsze będzie mi się kojarzyć z aromatyczną kawą, dobrymi winami i pysznym jedzeniem. Sami Włosi znani są natomiast z ogromnej miłości do motosportu, a przede wszystkim do marek wywodzących się z ich kraju. Jedną z nich mogłem poznać bliżej w dwudniowym teście. Mimo że nigdy nie zwiedzałem Półwyspu Apenińskiego, to Alfa Romeo Stelvio zabrała mnie w podróż do serca samych Włoch. tekst i zdj ęcia : Filip Olczak
S
telvio to pierwszy SUV, który łączy wszystkie ele-
Tył to synonim idealnych proporcji, niczym figura Monici
menty motosportu i dziedzictwa marki. A właśnie
Belucci, a dwie chromowane końcówki wydechu to wisienka
te w Alfie stawiane są na piedestale podczas pro-
na torcie całej stylizacji. Wzornictwo Stelvio jest wyrazem
jektowania aut. Sportowego stylu i wysokiej jakości mate-
siły i dynamizmu, które drzemią w tym samochodzie.
riałów w Stelvio nie brakuje. Zresztą udowodniła mi to, zapewniając niebywały komfort i sportowe emocje na każ-
WNĘTRZE NICZYM DROGI GARNITUR
dym kilometrze trasy.
Kabina pasażerska w tym samochodzie to coś, czego się nie zapomina. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że to spełnienie
WYGLĄD DO POTĘGI STELVIO
najpiękniejszych snów. Najwyższej jakości skóra została
Włosi słyną z tworzenia pięknego designu. Nie da się
połączona z włóknem węglowym oraz innymi przyjemnymi
ukryć, że Alfa Romeo również, a Stelvio jest tego doskona-
materiałami, których aż chce się dotykać. Elegancja i ergo-
łym przykładem. Jej linia to połączenie sportowego cha-
nomia przemawia tu przez każdy cal. Od kierownicy nie
rakteru i dziedzictwa tej marki. W tym modelu króluje
mogłem oderwać wzroku. Dobrze leżąca w dłoniach, została
hiperboliczny kształt nadwozia, który uwydatnia duszę
skonstruowana w taki sposób, aby przystosować się do każ-
tego samochodu. Pas przedni wyróżniają duże światła LED
dego stylu jazdy. Ogromne łopatki służące do zmiany bie-
z charakterystycznym wzorem oraz trójkątny grill. Całość
gów wykonane z aluminium przypominały, z jakim samo-
tworzy kompozycję, od której nie można oderwać oczu.
chodem mam do czynienia. Przyznaję się, nie omieszkałem
53 Moto
z nich skorzystać. Fotel kierowcy to jeden z moich ulubio-
woli kierowcy, dosłownie. Taki efekt osiągnięto za sprawą
nych, na którym siedziałem. Jest niesamowicie wygodny,
fantastycznie precyzyjnego układu kierowniczego i roz-
a przy tym trzymanie w zakrętach było wzorowe.
kładu masy 50:50. Po kilku godzinach jazdy zapomina się, że jeździ się SUV-em. Zawieszenie Stelvio zestrojono tak
ELEGANCKA STRONA MOCY
fenomenalnie, że każdy znajdzie swój ulubiony tryb jazdy.
Jeżeli ktoś z Was zasmakuje prowadzenia i osiągów Stelvio,
Te akurat są trzy. Selektor DNA zapewnia najlepsze osiągi,
to nie będzie mógł o nich zapomnieć na długo. Prezentowany
komfortową jazdę i pełną przyczepność w każdych warun-
model napędzała dwulitrowa jednostka benzynowa o mocy
kach. Warto wspomnieć, że nasza testowa Alfa Romeo posia-
280 KM. To rozgalopowane stado musiała ujarzmić 8-bie-
dała napęd Q4, który nie dosyć, że gwarantował bezpie-
gowa, dwusprzęgłowa skrzynia biegów z oznaczeniem ZF.
czeństwo, to umożliwiał przyspieszenie do przysłowiowej
Tutaj wielkie brawa dla włoskich inżynierów, bo doskonale
setki w granicach 5,7 sekundy.
sobie z tym radziła. Przełożenia zmieniane były w mgnieniu
Stelvio bez dwóch zdań pokazała sportowego ducha
oka, natomiast przejście w tryb manualny to obowiązkowy
i historię marki. Mimo że to pierwszy SUV tego koncernu,
punkt podczas jazdy tym modelem. Przekładnia reaguje
to jest on nadzwyczaj udany. Według mnie Stelvio skrad-
natychmiast i nie wtrąca się w decyzje kierowcy. Nie zmie-
nie serca miłośnikom intensywnych wrażeń za kierow-
nia biegów na wyższe, nawet po dojściu do czerwonego
nicą oraz wyszukanego stylu. Szanowna Alfo, obrałaś pra-
pola na obrotomierzu. Układ kierowniczy to przedłużenie
widłowy kurs.
54 Moto
CLASYCZNY I SPORTOWY Kiedyś rasowe coupé posiadało parę drzwi, maksymalnie cztery miejsca, a przy tym tylną kanapę skonstruowaną z myślą raczej o dzieciach. W bagażniku było miejsce jedynie na dwie małe walizki i w sumie to by było na tyle. Dzisiejsze coupé to nowa definicja funkcjonalności i sportowego stylu, przy zachowaniu zadziornego charakteru. Większość z nich wyposażonych jest w dwie pary drzwi, pięć miejsc, spory bagażnik, który zmieści bagaże dwóch osób na dwutygodniowe wakacje. tekst i zdj ęcia : Filip Olczak
J
uż na początku mogę powiedzieć, że to nie był zwykły
W przeciwieństwie do konkurencji, Mercedes w styli-
test. Było to wspaniałe przeżycie, którego mogłem
styce zachowuje spoistą równowagę pomiędzy ostrymi
doświadczać za sterami Mercedesa CLA 220 4MATIC.
liniami a bardziej napompowanymi kształtami XX wieku.
Spędziliśmy ze sobą prawie cztery doby, o których będzie
Takie połączenie to strzał w sedno, który nie może się
mi trudno zapomnieć… podobnie jak ostatnią miłość.
nie podobać.
Model ten uzależnia, a dealer MB Motors powinien przed tym ostrzegać każdego, kto do niego wsiada.
Pas przedni wygląda jakby mówił do otoczenia. Nachylony pod kątem nadaje agresywności godnej rasowego coupé, a chromowany grill znów dodaje szczypty
NICZYM FRESK MICHAŁA ANIOŁA
elegancji. Światła przednie, wykonane w technologii LED,
Jest po prostu perfekcyjny. Nie rzucam słów na wiatr,
to istne dzieło sztuki. Te do jazdy dziennej wyglądają jak
w szczególności jeżeli chodzi o samochody. Jego linia
malowane przez ponadczasowego artystę, natomiast wie-
boczna kojarzy mi się z samolotem B-2 Spirit, czyli jed-
czorne podróże rozpoczynają się od świetlnej symfonii
nym z najbardziej aerodynamicznych samolotów świata.
świateł drogowych.
Pas przedni wygląda jakby mówił do otoczenia. Nachylony pod kątem nadaje agresywności godnej rasowego coupé, a chromowany grill znów dodaje szczypty elegancji. Światła przednie, wykonane w technologii LED, to istne dzieło sztuki.
55 Moto
Tył to coś, co w tym samochodzie lubię najbardziej.
nie można przejść obojętnie. Seksownie wydłużona klapa
Światła rozciągnięte są dosyć szeroko, bo prawie nad
bagażnika tworzy delikatną lotkę, od której nie można
początek nadkoli, co optycznie nadaje mu kubatury.
oderwać wzroku. Wisienką na torcie całej stylizacji są
Pakiet stylizacyjny AMG nie zapomniał dać o sobie znać,
bezramkowe drzwi oraz czarne 19” felgi, które po prostu
bowiem obok charakterystycznego tylnego dyfuzora
rzucają na kolana.
NATCHNIONY BOSKIM DOTYKIEM Przejechaliśmy wspólnie prawie pół Polski, poznaliśmy się dosyć intensywnie, więc zdecydowanie mogę powiedzieć coś na temat CLA. Charakteru mu nie brak, podobnie jak aparycji. Mimo że napędza go dwulitrowy, benzynowy, rzędowy silnik o mocy 190 KM, napęd na cztery koła działał tu cuda. Przyspieszanie jest kapitalne, a sprint do setki zajmuje tylko 7 sekund. Nad rozdysponowaniem tej mocy czuwa bezbłędna, dwusprzęgłowa i siedmiobiegowa skrzynia biegów. Tej należą się owacje na stojąco, bo zmienia biegi równie szybko i niepostrzeżenie,
56 Moto
ile trwa mrugnięcie powieką. Nisko osadzony środek cięż-
Podczas podróży opiekę nade mną sprawował cały
kości w połączeniu z napędem na cztery koła sprawia,
sztab elektronicznych asystentów, którzy wyciągnęliby
że CLA doskonale spisuje się w zakrętach. Jedzie dokład-
mnie z każdych tarapatów. Dopełnieniem tego wszyst-
nie tam, gdzie chcesz. A prawdziwa zabawa zaczyna się,
kiego była rozszerzona rzeczywistość nawigacji, ułatwia-
gdy włączy się tryb SPORT. Po wciśnięciu pedału gazu
jąca podróżowanie oraz asystent głosowy MBUX. Świetna
opony wgryzają się w asfalt. Samochód rozrywa otacza-
rzecz dla singla, który często podróżuje sam.
jącą go masę powietrza niczym Concorde.
DIABELNIE LUKSUSOWY Wnętrze, wykonane z najwyższych materiałów, zawiera w sobie cały szereg udogodnień. Skórzana tapicerka w kolorze czerni idealnie pasuje do całej gamy kolorystycznej oświetlenia ambientowego. Kubełkowe fotele ze zintegrowanymi zagłówkami nie są fałszywymi przyjaciółmi pleców, a wręcz przeciwnie. Zegary w ciekłokrystalicznej formie, połączone z ekranem komputera pokładowego, to teraz standard w Mercedesie, który wygląda nieziemsko! Wszystkie przyciski na panelu środkowym oraz konsola dotykowa to niemiecka robota. Wykonane z największą precyzją oraz dopracowaniem nigdy nie zawiodły mnie swoją intuicyjnością i łatwością obsługi. Mimo że charakter tego samochodu nie jest łatwy, to pokochają go wszyscy. Wystarczy na niego spojrzeć, zabrać go na przejażdżkę, podpisać umowę kupna, a później obserwować zazdrosnych kierowców, że to nie oni są na Waszym miejscu.
Seksownie wydłużona klapa bagażnika tworzy delikatną lotkę, od której nie można oderwać wzroku.
®
AR
ON
J AT HE WHIS KEY IN T
L
Y
ORIGINAL TASTE BETTER
58 Moto
JUŻ NIC NIE BĘDZIE TAK JAK KIEDYŚ Środek transportu? Już nie. Dziś samochód ma wzbudzać emocje, rozpalać żądze, dostarczać wrażeń. A przynajmniej foldery reklamowe kuszą nas tego typu hasłami. Japoński producent zapewnia, że Mazda 3 jest dynamiczna i potrafi uwieść. Jak jest w rzeczywistości? Miałem kilka dni, aby to sprawdzić. tekst i zdj ęcia : Filip Olczak
Z
acznę od liczb. Mazda 3 przyszła na świat w 2003 roku. Jej sprzedaż sięgnęła ponad sześć milionów egzemplarzy, z czego milion sprzedał się w Europie.
Taki wynik zobowiązuje. Nie dziwi zatem fakt, że najnowsza odsłona Mazdy 3 to coś o wiele więcej niż tylko face lifting. To samochód, który narodził się na nowo. Bardziej – to słowo klucz. Nowa Mazda 3 ma bowiem bardziej agresywny wygląd, jest bardziej luksusowa i ma bardziej czytelne menu. Lista zmian jest oczywiście znacz-
Wnętrze – tu Mazda konsekwentnie trzyma się zasady
nie dłuższa, ale zacznę od wyglądu. Mimo że nadwozie
„człowiek w centrum uwagi”, mimo że z poprzedniej
zostało skrócone o 6 mm i obniżone o 10 mm, to można
generacji nie zostało tu nic. Materiały są lepsze, obsługa
odnieść wrażenie, że samochód nabrał masy mięśniowej.
łatwiejsza, a zwieńczeniem całości jest wzorowa ergono-
Mazda 3 dostępna jest 9 wersjach koloru nadwozia, zatem
mia. Wyświetlacz pokładowy urósł do 8,8”, a tego typu
nawet najbardziej wybredny klient będzie miał w czym
zmiany zawsze są na plus. Mało tego, zmieniło się rów-
wybierać. Testowany egzemplarz to Soul Crystal Red –
nież menu komputera pokładowego, wisienką na tor-
danie popisowe tuż obok lakieru Soul Red. To właśnie one
cie zaś jest jego dotykowa obsługa. Oklaski za metamor-
stanowią w Polsce hit sprzedaży.
fozę, jaką przeszedł head up display: zamiast plastikowej płytki mamy teraz najważniejsze informacje bezpośrednio na szybie. Jest radość. Nie można zapominać, że Mazda w swojej klasie oferuje najwięcej. Wyposażenie standardowe jest naprawdę bogate, o czym przekonałem się od razu po wejściu do środka.
59
Japończycy dosyć ostrożnie podchodzą do wszelkich rewolucji pod maską. Zamiast niepewnych eksperymen-
Moto
tów wolą rozwiązania, za które są w stanie poręczyć własną głową. A Mazda 3 jest tego kolejnym przykładem. To dlatego jej sercem jest benzynowy, dwulitrowy, wol-
Wbrew pozorom dwulitrowe serce odznacza się nie-
nossący motor generujący moc 122 KM. Wolnossąca jed-
mal symbolicznym zużyciem paliwa. Po maksymalną moc
nostka z pewnością ucieszy tych, którzy do turbosprę-
trzeba sięgnąć na nieco wyższe obroty, ale japońskie silniki
żarek podchodzą z rezerwą. Bo kiedy inni z litrowego
są już z tego znane. Całość pracuje równo, cicho, po prostu
silnika wyciskają całe stada koni, Mazda nadal pozostaje
wzorowo. W połączeniu z automatyczną, 6-biegową skrzy-
tradycjonalistką.
nią biegów podróżowanie tym samochodem to przyjemna chwila wytchnienia. Owszem, Mazda 3 nie wciskała mnie bezlitośnie w fotel, ale też nie o to producentowi chodzi. Mazda 3 ma być seksowną kochanką i czułą przyjaciółką w jednym. Za sprawą designu właściciel ma się przed sąsiadem nie powstydzić, ale po całym dniu za kierownicą nadal ma mieć chęć, aby do niej wrócić. I z tej roli nowa Mazda 3 wywiązuje się z nawiązką.
Jeżeli chcesz przetestować Nową Mazdę 3 i poczuć wyjątkową dynamikę jazdy, umów jazdę testową w salonie Mazda Voyager Group w Poznaniu tel. 61 628 66 58, e-mail: marketing@voyagergroup.pl
60 Moto
VOLVO SELEKT Liczba nowych samochodów osobowych zarejestrowanych w Polsce z roku
na rok rośnie. Nadal jednak w tej statystyce przeważają samochody używane.
Gdzie szukać atrakcyjnych ofert sprzedaży i gdzie znaleźć auta poleasingowe? Na temat programu Volvo Selekt rozmawiamy z Bartoszem Szydłowskim,
W
kierownikiem Działu Samochodów Używanych w Volvo Firma Karlik oraz Moniką Lis, klientką salonu Volvo Firma Karlik. rozmawia : Filip Olczak
|
zdj ęcia : Filip Olczak
Wiele marek oferuje program, w którym można kupić
działanie wszystkich elementów wyposażenia, takich jak
używany samochód. Dlaczego warto wybrać właśnie
zestawy multimedialne, Volvo On Call, aktywne i bierne
Volvo Selekt?
systemy bezpieczeństwa czy panoramiczny dach. Ponadto
BARTOSZ SZYDŁOWSKI: Na polskim rynku, zwanym
aktualizowane jest najnowsze oprogramowanie i monto-
„warsztatem Europy”, świadomość klientów zbudowana
wane są oryginalne części zamienne.
doświadczeniami zakupu „tanich” samochodów używanych zwiększa się z roku na rok. Oczekiwania klientów stale
Co mogę zrobić, jeżeli dokonałem złego wyboru i chcę
rosną, a my jesteśmy gotowi, by tym oczekiwaniom sprostać
wymienić auto, np. myślałem, że SUV będzie dla mnie
i proponujemy Program Samochodów Używanych Volvo
odpowiedni, ale chcę pojeździć jeszcze sedanem? Czy
Selekt, który przeznaczony jest dla osób ceniących przede
jest to możliwe po wyjeździe z salonu?
wszystkim bezpieczeństwo zakupu. Każde auto z programu
Twórcy programu Volvo Selekt, czyli Volvo Car Poland, prze-
przechodzi pełną i szczegółową kontrolę przed jego sprze-
widzieli taką sytuację. Często jest tak, że decyzję o zakupie
dażą, sprawdzany jest nie tylko stan techniczny, ale również
podejmujemy pod wpływem jakiegoś impulsu. Raz jest
Bartosz Szydłowski, kierownik Działu Samochodów Używanych Volvo Firma Karlik
#POZnaj VOLVO
61 Moto
to namowa znajomych, innym razem chęć przeżycia „przygody motoryzacyjnej” np. z SUV-em, czy poczucie luksusu w mocnym sedanie lub po prostu nagła potrzeba zmiany autanp. z powodu narodzin dziecka. Jako doświadczony zespół staramy się zawsze doradzić w wyborze najlepszego segmentu auta, wyposażenia czy wersji silnikowej. Jeśli jednak klient z jakiegoś powodu dokona złego wyboru, wówczas w ciągu 30 dni lub po przejechaniu do 1 500 km może wymienić zakupiony samochód. To niezwykle komfortowa opcja, ponieważ
Monika Lis, klientka salonu Volvo Firma Karlik
kilometrów jazdy próbnej i sprawdzenie, czy wybrany
Spełniłam swoje marzenie
model na pewno im odpowiada i spełnia ich oczekiwania.
Pani Moniko, co wpłynęło na wybór salonu, w którym skorzystała Pani
To wielki przywilej, dostępny dla klientów Volvo Selekt.
z zakupu samochodu używanego?
tak naprawdę umożliwiamy klientom wykonanie 1 500
MONIKA LIS: W moim przypadku kluczowa była lokalizacja, ponieważ miesz-
Jak wygląda obsługa klienta podczas nieoczekiwa-
kam niedaleko Malty. Po kilku rozmowach nasza współpraca rozwinęła się tak
nego zdarzenia na drodze?
dobrze, że teraz czuję się w salonie jak w domu. Postanowiłam kupić samochód
Samochody marki Volvo są bardzo solidne, ale nie
używany, bo po prostu nowe auto było dla mnie zbyt kosztowne, a Volvo zawsze
wszystko na drodze zależy od nas. Jeśli potrzebna jest
było moim marzeniem.
pomoc z dala od domu, wtedy z pomocą przychodzi bezpłatny roczny Assistance, który może pomóc na
Czy osoby odpowiedzialne za Volvo Selekt pomogły Pani w wyborze tego
miejscu zdarzenia lub zabierze auto do najbliższego
idealnego i wymarzonego auta?
dealera Volvo. Oprócz rocznego Assistance otrzymu-
Bezdyskusyjnie tak. Firma Karlik i osoby odpowiedzialne za Volvo Selekt od razu
jemy minimum rok gwarancji bez limitu kilometrów,
pomogły mi w kwestii leasingu i w wyborze auta, a Pan Bartek dopilnował, żeby
a więc naprawa pojazdu u Autoryzowanego Dealera
wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Spotkałam się tu z wielkim profesjona-
Volvo również odbywa się bez zbędnego stresu.
lizmem, ale też i empatią.
Jakie samochody i skąd trafiają najczęściej do pro-
Czy coś Panią zaskoczyło w trakcie procesu sprzedaży?
gramu Volvo Selekt?
Proces przebiegał bardzo sprawnie, a komunikacja z salonem była wzorowa.
Jesteśmy zainteresowani każdym modelem Volvo speł-
Od pierwszego kontaktu po podpisanie umowy i wydanie samochodu czułam,
niającym podstawowe parametry programu, czyli auta
że jestem w dobrych rękach i dzięki temu mogłam skupić się na moim wymarzo-
do 150 000 kilometrów i do 7 lat eksploatacji. Należy
nym Volvo. Pan Bartek cierpliwie odpowiadał na wszystkie moje pytania i umie-
zacząć od tego, że wartość samochodu używanego,
jętnie wprowadzał w świat Volvo. Bardzo dobra obsługa to jednak nie wszystko.
który był serwisowany zgodnie z planem obsługi
Cenię firmy, które nawiązują relacje z klientami również po zakupie i taka jest
dostępnej w ASO jest znacznie wyższa niż auta, któ-
właśnie Volvo Firma Karlik, która wychodzi poza sam proces sprzedaży i anga-
rego serwis odbywał się poza ASO lub nie jest udoku-
żuje swoich klientów w różne inicjatywy, takie jak na przykład „Dzień Kobiet
mentowany. Najliczniejszą grupą klientów, od któ-
Volvo”. Te wydarzenia zawsze cechuje świetna atmosfera i energia.
rych nabywamy samochody spełniające założenia Volvo Selekt, są osoby wybierające nowe modele Volvo,
Jaki model okazał się tym jedynym, którym przemierza Pani teraz drogi
ceniące jakość i niezawodność tych samochodów,
i czy nadal spełnia Pani oczekiwania?
są przywiązane do marki z uwagi na bezpieczeństwo
Moje wymarzone Volvo to wcześniejsza generacja Volvo XC60 z najmocniej-
i komfort podróży. Kolejną grupą klientów są firmy,
szym na rynku silnikiem D5 o mocy 220 KM i automatyczną skrzynią biegów.
które zajmują się profesjonalnym długoterminowym
Wybrałam Volvo w limitowanej wersji Ocean Race, inspirowanej słynnymi rega-
wynajmem oraz finansowaniem pojazdów na zasadach
tami Volvo Ocean Race. Elementy stylizacyjne tego samochodu nawiązują do ele-
leasingu. Firma przekazuje użytkownikowi samochód na
mentów konstrukcyjnych jachtów. Wzór felgi wzorowany jest np. na kole stero-
wiele miesięcy i stosuje zapisy w umowie, które obligują
wym, a w panel środkowy wkomponowane są nazwy miast, do których docierali
go do wykonania przeglądów serwisowych i napraw
uczestnicy regat. To auto po prostu jest piękne. Zależało mi oczywiście także na
w autoryzowanych punktach obsługi Volvo, zabezpie-
komforcie i bezpieczeństwie podróżowania, i to wszystko znajduję w moim Volvo.
czając tym samym prawidłową eksploatację pojazdu. Czy poleciłaby Pani usługę Volvo Selekt i jeśli tak, to dlaczego? W celu sprawdzenia oferty Volvo Selekt zapraszamy do kontaktu Bartosz Szydłowski, kierownik Działu Samochodów Używanych tel. 664 142 244, e-mail: b.szydlowski@karlik.dealervolvo.pl
Z całą pewnością bym poleciła i polecam. Dlaczego? Dlatego, że mam ogromne przekonanie co do fachowości osób, które pracują w tym salonie. Sam program jest bardzo przejrzysty i pozwala na zakup wysokiej jakości samochodu używanego w rozsądnej cenie. Nasza współpraca na pewno będzie rozwijała się dalej.
62
Luksus ROŚNIE W SIŁĘ
Prestiżowy raport
Ponad trzy czwarte spośród stu największych na świecie producentów dóbr luksusowych
zwiększyło swoją sprzedaż w minionym roku obrotowym, a średni wzrost wyniósł 10,8 proc. – wynika z raportu Deloitte Global Powers of Luxury Goods 2019.
P
To ogromny skok w porównaniu do 1 proc. osiągniętego rok wcześniej.
Ulubionym imieniem w branży dóbr luksusowych staje się natomiast HENRY
(High Earners Not Rich Yet) – tak określa się nową, istotną grupę konsumentów. tekst : Michał Gradowski
|
zdj ęcia : Andrzej Belina Brzozowski dla Anwis
Ponad trzy czwarte firm spośród stu największych na
Wzrost sprzedaży w minionym roku obrotowym
świecie producentów dóbr luksusowych zwiększyło
w branży dóbr luksusowych wyniósł dokładnie 10,8 proc.,
swoją sprzedaż w minionym roku obrotowym (zakoń-
a wartość zysku netto firm zaliczanych do grupy TOP100
czonym najpóźniej 30 czerwca 2018 roku). Jak wynika
wzrosła o 9,8 proc.
z raportu Deloitte Global Powers of Luxury Goods 2019. Bridging the gap between the old and the new wyniki sprze-
daży stu największych firm z sektora dóbr luksusowych
DIOR ZA 6 MILIARDÓW
Nie było natomiast wielkich przetasowań w ścisłej czołówce.
wyniosły 247 mld dolarów, o blisko 11 proc. więcej niż rok
W minionym roku obrotowym pierwsze miejsce wśród
wcześniej.
stu największych producentów dóbr luksusowych ponownie
zajął francuski koncern LVMH, w którego portfolio znajdują
Y i Z będą stanowić ponad 40 proc. klientów sklepów
się m.in. Louis Vuitton czy Marc Jacobs. Na podium, podob-
z dobrami luksusowymi, w porównaniu z około 30 proc.
nie jak rok temu, znalazł się także koncern kosmetyczny
w 2016 roku. Dlatego m.in. zmieniło się też postrzega-
Estée Lauder oraz producent m.in. biżuterii i zegarków
nie mediów – dziś są dla luksusowych marek jednymi
Compagnie Financiere Richemont. LVMH, lider tej klasyfi-
z najczęściej używanych narzędzi marketingowych,
kacji, odpowiadał także za największe przejęcie w badanym
a do najbardziej popularnych należy Instagram.
okresie – 100 proc. udziałów w firmie Christian Dior kosztowało, bagatela, 6 mld euro. Najwięcej spółek w zestawieniu to tradycyjnie producenci
Prestiżowy raport
GUCCI W BLOGOSFERZE
W ostatnich latach producenci dóbr luksusowych otwierają
ubrań i butów (38 firm), ale największy wzrost sprzedaży
się także na nową grupę konsumentów. Są to tzw. HENRY
zanotowali producenci kosmetyków i perfum (o 16,1 proc.).
(High Earners Not Rich Yet), czyli klienci osiągający wyso-
Z kolei najwyższą rentowność sprzedaży osiągnęły firmy ofe-
kie zarobki, ale którzy jeszcze nie zaliczają się do najbar-
rujące różnorodny asortyment dóbr luksusowych (13,3 proc.).
dziej zamożnych. Ich roczne zarobki mieszczą się w prze-
LUKSUS NA INSTAGRAMIE
63
dziale pomiędzy 100 a 250 tys. dolarów. Statystyczny „Henry” ma 43 lata i mają-
Jak wynika z raportu Deloitte Global Powers of Luxury Goods
tek mniejszy niż milion dolarów,
2019. Bridging the gap between the old and the new marki
wydaje dużo, uwielbia zakupy online
luksusowe, by sprostać wymaganiom młodych klientów
i korzysta z mediów społecznościowych
z pokolenia Y i Z, muszą na nowo zbudować swoją tożsa-
– opisują analitycy Deloitte. Dlatego
mość, opartą do tej pory na długoletniej historii i tradycji.
największe marki wychodzą naprze-
Wyniki sprzedaży stu największych firm z sektora dóbr luksusowych, w roku obrotowym 2018, wyniosły 247 mld dolarów, o blisko 11 proc. więcej niż rok wcześniej.
Już w poprzednich edycjach raportu eksperci Deloitte
ciw tym oczekiwaniom. Niektóre,
dostrzegali, że coraz ważniejsi dla producentów dóbr luk-
takie jak Chanel czy Gucci, rozpoczęły
susowych są milenialsi – tylko w samych Chinach mieszka
współpracę z blogerami i inf luence-
ich aż 400 mln, a do 2025 roku przedstawiciele generacji
rami, inne, takie jak Louis Vuitton, Tommy Hilfiger czy Estée Lauder, zainwestowały w technologie: sztuczną inteligencję, Big Data i analitykę predykcyjną, która pomaga analizować zachowania konsumentów. – Klienci ci są pod silnym wpływem nowoczesnych technologii i oczekują kontaktów z markami niezależnie od czasu i miejsca, w którym się znajdują. Zmusza to sprzedawców produktów luksusowych do inwestycji w rynek cyfrowy – mówi Kamil Kucharczyk, dyrektor w dziale doradztwa finansowego Deloitte.
64 Podróże
MEKSYK – esencja kultury zamknięta w biżuterii Już samo słowo „Meksyk” przywołuje szereg skojarzeń. Mogą dotyczyć słońca, plaż,
pustyni, meksykańskiego chaosu czy Azteków. Możliwości jest mnóstwo, jednak z pewnością kraj o tylu barwach nie pozostawia nikogo obojętnym. Gorąca, pełna życia kultura ukształtowała nie mniej energiczną sztukę. To właśnie one uwiodły Anię Orską
i kazały ruszyć w poszukiwaniu inspiracji do stworzenia nowej kolekcji biżuterii. tekst :
Karolina Tylkowska Przemek Oleszczyk |
zdj ęcia z podróż y :
zdj ęcia b iżuteri i :
Krzysztof Dąbrowski
N
65 Podróże
Nie pierwszy raz artystka udała się w odległy zakątek świata, aby odnaleźć cząstkę egzotycznej kultury i zinterpretować ją według własnej koncepcji. W poszukiwaniu inspiracji oraz nowych technik Ania Orska systematycznie wybiera destynacje słynące z wysokiej jakości rękodzieła o oryginalnej estetyce. W niewielkich miejscowościach o wielopokoleniowych, rzemieślniczych tradycjach poszukuje mistrzów w swych dziedzinach, gotowych dzielić się wiedzą i umiejętnościami. Dotychczas pozwoliło to projektantce czerpać z kunsztu nepalskich jubilerów, indonezyjskich rzeźbiarzy czy wietnamskich mistrzów lakowania. – Po zakończeniu pracy nad kolekcją Vietnam, odruchowo zaczęłam rozglądać się za kolejnym celem podróży – opowiada Orska. – Ostatnie trzy zagraniczne kolekcje powstały na Wschodzie, zatem moje myśli instynktownie zaczęły wędrować ku Zachodowi. W poszukiwaniu właściwego miejsca najważniejsze jest dla mnie rękodzieło
Ręczna praca ma uzależniającą energię, trzeba się w niej zatopić. Fragment po fragmencie dopieszczam formę, wpadam w zauroczenie i już nie mogę doczekać się kolejnego projektu – Anna Orska
66 Podróże
danego rejonu. Kiedy zobaczyłam alebrijes, nie miałam
głuchy dźwięk dzwonu. Tylko wówczas nadaje się do pracy.
żadnych wątpliwości. Wyruszyłam do San Martin Tilcajete
Rzeźbić należy od razu po odcięciu drewna, ponieważ wtedy
w meksykańskiej prowincji Oaxaca.
jest najbardziej miękkie i najłatwiejsze w obróbce. Komponenty biżuterii z kolekcji Meksyk powstawały
NOWE NATCHNIENIE
w dwóch warsztatach. Jeden z nich był prowadzony przez
Alebrijes to rzeźby wykonane z drewna kopalowego, ręcz-
Gabriela Sosa Ortegę, syna Jesusa Sosa Ortegi, lokalnego
nie malowane w niebywale kolorowe, geometryczne
artysty i założyciela jednego z pierwszych certyfikowanych
wzory. Alebrijes przyjmują formę zwierząt i hybryd
warsztatów alebrijes. Oprócz Gabriela, w warsztacie praco-
ujrzanych przez prekursora tej sztuki pod wpływem ziół
wała Francisca, Ramzes oraz matka Gabriela. – Mam wiel-
podanych przez szamana. Hybrydy różnych gatunków
kie szczęście, że trafiam na dobrych ludzi. To niesamowite,
o nienaturalnym, a jednocześnie zachwycającym
jak na przestrzeni czasu, który z nimi spędzam, zmienia
umaszczeniu, budziły w nim trwogę i trwale wpi-
się ich postrzeganie mojej osoby. To „wieś spokojna, wieś
sywały się w jego pamięć. Gdy z przerażeniem
wesoła”. Tutaj Meksyk wydaje się najbezpieczniejszym
wyrywał się z transu, jedyne o czym myślał
miejscem na świecie – zdradza Orska.
było to, że musi podzielić się zadziwiającym
W zależności od formy, każda rzeźba wymaga innego
doświadczeniem. Tak w latach 30. ubiegłego
nakładu czasu. W przypadku komponentów do biżute-
wieku powstały pierwsze alebrijes.
rii z kolekcji Meksyk trwało to od jednego do kilku dni.
– W tej sztuce zachwyciły mnie nasycone
– W warsztacie, w którym pracowałam, rzeźbą zajmo-
kolory i regularne, bardzo precyzyjne wzory.
wała się Francisca, fantastyczna osoba, z którą złapałam
Malunki są tworzone liniami grubości włosa.
świetny kontakt. Ona wymachiwała maczetą, a mężczyźni
Wiele wzorów ma określone znaczenie wywodzące
w tym czasie malowali kaligraficznym pędzelkiem. Byłam
się z zapoteckiej symboliki. Wykonanie takich zdobień
zachwycona! – wspomina projektantka.
wymaga lat praktyki oraz kaligraficznych umiejętności. W zagłębiu tej sztuki – wsi San Martin Tilcajete – znajdują
WAŻNE ETAPY TWÓRCZOŚCI
się setki warsztatów, otwartych w odpowiedzi na ogromną
Po wyrzeźbieniu całości przychodzi etap szlifowania
popularność alebrijes. Widziałam tam wiele prac o najróż-
powierzchni, żeby przedmiot był nieskazitelnie gładki. Tak
niejszych kształtach i zdobieniach. Zaskoczyło mnie jednak
przygotowana rzeźba schnie pod meksykańskim słońcem
to, że żadne nie miały charakteru użytkowego. Wszystkie
od czterech do ośmiu godzin. Potem element jest grunto-
były wyłącznie dekoracyjne. Mimo ponad 70-letniej tra-
wany, aby wszelkie nierówności po sękach przykryć gładką
dycji tego rzemiosła, mój pomysł okazał się nowością dla
warstwą pyłu kopalowego wymieszanego z klejem. Tego
lokalnych artystów – tłumaczy Ania Orska.
typu roztwór schnie bardzo szybko, żeby potem znowu poddać się szlifowaniu i wygładzaniu. Zagruntowany ele-
RODZINNY BIZNES
ment stanowi idealną bazę pod malarstwo.
Pracą nad rzeźbami zajmują się na ogół całe rodziny.
– Jakość malarstwa jest nierówna w poszczególnych
Poszczególne osoby są wyspecjalizowane w określonym
warsztatach. Mnie udało się wybrać dwa, które wręcz
zadaniu. Są zatem fachowcy od wybierania odpowied-
zadziwiły mnie swoją precyzją. Farba nakładana jest war-
nich konarów drzewa kopalowego oraz od rzeźbienia
stwami. Najpierw jednolite tło, a potem drobne wzory,
w nich maczetą, nożami i dłutem. Ważne jest doświadcze-
liniami grubości włosa. Sama próbowałam tworzyć te
nie i wyczucie rzeźbiarza, tak samo jak znajomość narzędzi.
malunki i mimo że pędzel nie jest mi obcy, nie podołałam
Nie każda maczeta pozwoli stworzyć piękną rzeźbę. Dobra
temu zadaniu. Linie nigdy nie były wystarczająco cien-
maczeta nie może dźwięczeć przy uderzeniu, musi wydawać
kie. Metodyczne zdobienie rzeźby delikatnymi, równymi
67
malunkami było dla mnie formą medytacji. Malowanie trwa dużo dłużej niż rzeźbienie – od dwóch do sześciu dni.
Podróże
Pomalowaną rzeźbę zabezpiecza się mieszanką ze skórki kaktusa, która służy jako utrwalacz – tłumaczy Orska.
POZNAŃSKI FINAŁ Praca nad kolekcją nie kończy się w Meksyku. Gotowe,
dla tak płodnej artystki. Mimo często okazałych projek-
pomalowane elementy trafią do poznańskiej pracowni, gdzie
tów, biżuteria Ani Orskiej cechuje się minimalistycznym
zostaną oprawione i dopiero wtedy będą mogły zaistnieć jako
podejściem do projektowania. Meksyk natomiast to kolek-
biżuteria. Każdy egzemplarz jest unikatowym dziełem, łączą-
cja obfitująca zarówno w kształty, jak i kolory. Mocno arty-
cym w sobie rzeźbę, malarstwo oraz sztukę złotniczą. Każdy
styczna wymowa jest zasługą wiernego odwzorowania
z nich jest zdobiony innymi wzorami, czerpiącymi z folk-
indiańskiej sztuki, bez intencji poprawiania jej, czy inge-
loru i wierzeń Meksyku. Powstały egzemplarze głoszące tak
rowania w tak kompletny i spójny styl.
istotne wartości, jak rodzina, szacunek, nadzieja czy praca. Przypominają nam, że fundamentalne kwestie są ponadczasowe, niezależne od zmieniającego się świata i równie ważne w każdej kulturze. Wiodącymi motywami rzeźb są zwierzęta mocy o dużym znaczeniu symbolicznym dla Meksykanów, jak jaguary, jaszczurki, kolibry i węże. Ponadto powstały proste geometryczne formy, elementy o kształcie półkuli lub okręgu wykonane ze skorup miejscowych orzechów.
NOWATORSTWO I INDIAŃSKI DUCH Ania Orska jest znana z oryginalnego podejścia do materiałów i tematów, które podejmuje w swoich projektach. Dotychczas tworzyła kolekcje inspirowane naturą, upcyklingiem, insektami czy skamielinami. Kolekcja Meksyk jest jednak pod wieloma względami nowatorska, nawet
Restauracja AUTENTYK
68 Kulinaria
Ernest Jagodziński Szef kuchni Restauracji Autentyk – Kuchnia i Ludzie ul. Grunwaldzka 248, Poznań | tel. 666 400 419 Jestem zafascynowany kuchnią i kulturą Azji. Podróże w tamtym kierunku dają mi dużo radości i satysfakcji. Uważam, że smaki fantastycznie zachowują wspomnienia. Stąd też w mojej autorskiej restauracji Autentyk – Kuchnia i Ludzie, gość spróbuje wielu ciekawych smaków i aromatów z moich podróży. Przykładem jest podwędzana troć. Podawana na zimno, aromatycznie wędzona na sianie, do tego marynowana w maśle botwina. Ten smak idealnie oddaje letnie inspiracje. Danie podawane jest z jajkiem na półmiękko w cieście panko. Otoczone jest sosem berne (białe wino, żółtka, estragon). Największą atrakcją dla podniebienia jest jednak sos ponzu, na bazie dashi – wywaru rybnego plus yuzu, czyli gorzkiej, japońskiej cytryny.
Barwena to jedna ze smaczniejszych ryb z rodziny okoniokształtnych, a tak rzadka w polskich restauracjach. Bardzo odpowiada mi jej delikatne, a zarazem zwarte mięso, które łączyć można z wieloma produktami, tworząc przy tym poezję smaku. Polecam barwenę z winegretem z pieczonych migdałów, jabłkiem, duszonym porem i sosem z homara, który idealnie podkreśla jej orzechowy smak.
Artur Skotarczyk Szef kuchni Restauracji MUGA ul. Krysiewicza 5, Poznań tel.: 61 855 10 35 kom.: 602 677 181 rezerwacja@restauracjamuga.pl
Restauracja MUGA
69 Kulinaria
Stefan Tomaszewski Szef kuchni Wise Cafe pl. Andersa 1, Poznań tel. 61 898 71 42
Czekoladowy fondant z truskawkami i borówkami. To jeden z moich ulubionych deserów, świetna propozycja dla osób nietolerujących glutenu, składa się w 70 proc. z czekolady, mąki migdałowej i jaj. Jest jednym z wielu dań w naszej kawiarni Wise Cafe, które są dostępne dla osób z różnymi nietolerancjami pokarmowymi. Nasze menu nie jest skomplikowane, ale za to obfite. Znajdziesz w nim potrawy napełnione energią natury na każdą porę dnia. Dania Wise Cafe powstają ze składników pochodzących od zaufanych, regionalnych dostawców. Ich wieloletnie doświadczenie przekłada się na wysoką jakość oferowanych przez nich produktów. Nasze posiłki są przygotowane z ogromną starannością. Wkładamy w nie wiele serca, całkiem tak, jakbyśmy je robili dla naszych bliskich.
Czekoladowy fondant / lody / owoce sezonowe 20 zł
WISE Cafe
Restauracja RYNEK
Michał Konwerski Szef kuchni Restauracji RYNEK ul. Bukowska 3/9, Poznań tel. 600 554 319 Sandacz w naszym menu to jedno z moich ulubionych dań. Po pierwsze dlatego, że uwielbiam sandacza, a po drugie lubię obserwować uśmiech na twarzach naszych gości, chwilę po tym, gdy spróbują zestawienia ryby ze słonecznikiem. Składniki dania są lokalne i typowo polskie. Mamy tu dojrzewający ser bursztyn, prażone pestki słonecznika, sok z pigwy i oczywiście sandacza. Jednym ze składników są również białe szparagi, które poza sezonem zastąpi inne białe warzywo. Zależy mi na tym, aby w tym konkretnym Sandacz, masło ziołowe, szparagi wielkopolskie, słonecznik 48 zł
daniu wszystkie składniki były w jednym kolorze. Banalnie proste składniki stymulują niebanalne doznania smakowe. Całe menu restauracji RYNEK jest zestawieniem lokalnych sezonowych produktów, które w swojej prostej formie zawsze zachwycają.
70
wydarzenia
Będzie się działo
12. Międzynarodowy Festiwal EDISON FESTIVAL Filmów Animowanych ANIMATOR – Taste The Music! 5-11 lipca Organizator: Estrada Poznańska Więcej: www.animator-festival.com Bilety do nabycia na portalu bilety24.pl oraz w kasie Estrady Poznańskiej, Kina Muza, CK Zamek
20 lipca godz. 16:00 Hotel Edison ul. Wypoczynkowa 60, Baranowo Bilet jednodniowy: 69-99 zł Karnet dwudniowy: 109-159 zł
Międzynarodowy Festiwal Filmów Animowanych ANIMA-
Po sukcesie pierwszej edycji Edison Festival – Taste
TOR to największy festiwal filmu animowanego w Polsce.
The Music! organizatorzy powracają z kolejną odsłoną
Pierwsza edycja odbyła się w 2008 roku i stanowiła kul-
festiwalu. Muzyka na świeżym powietrzu, w rodzinnej
minację obchodów 60-lecia Polskiej Animacji.
atmosferze i pięknym otoczeniu. Czego chcieć więcej?
Podczas każdej edycji MFFA prezentowanych jest ponad
20 i 21 lipca ponownie spotkamy się nad Jeziorem
300 filmów z całego świata, które walczą o Złotego Pegaza. Są
Kierskim, by cieszyć się latem i dźwiękami ulubionej
premiery i przeglądy tematyczne, retrospektywy mistrzów
muzyki. Podczas festiwalu wystąpią: Julia Pietrucha,
gatunku i konkurs, do którego swojego faworyta wprowa-
Krzysztof Zalewski, O.S.T.R., Fisz Emade Tworzywo,
dza sama publiczność. Do selekcji konkursowej napływają
Sorry Boys, Bitamina, Ania Rusowicz (niXes), Marcelina,
filmy ze wszystkich kontynentów, a ocenia je, podczas festi-
Sonbird, Edyta Górecka, Pola Chobot & Adam Baran i inni.
walu, międzynarodowe jury. ANIMATOR to także koncerty, warsztaty oraz bardzo obszerny program dla najmłodszych
Ideą festiwalu jest nie tylko dostarczanie muzycznych
widzów. Wyróżnikiem poznańskiego festiwalu jest wszech-
emocji, ale także stworzenie wyjątkowego klimatu, który
obecna fuzja animacji z muzyką. Celem festiwalu jest pre-
pozwoli odpocząć z dala od zgiełku miasta. Wszystko to
zentacja i popularyzacja polskiego oraz światowego arty-
przy pysznym jedzeniu typu street food. Nie zabraknie
stycznego kina animowanego, a także ukazywanie związków
atrakcji dla wielbicieli muzyki w każdym wieku.
filmu animowanego z innymi dziedzinami sztuki. Dotychczas gośćmi festiwalu byli wybitni twórcy światowej animacji, m.in.: Mariola Brillowska, Andrzej Chrzanowski, John R. Dilworth, David Ehrlich, Eric Goldberg, Yoram Gross, Emily Hubley, Igor Kowalow, Bady Minck, Michel Ocelot, Bracia Quay, Bill Plympton, Gerald Potterton, Zbigniew Rybczyński, Raou Servais, oraz najważniejsi polscy animatorzy, tacy jak: Witold Giersz, Jerzy Kucia, Mariusz Wilczyński, Piotr Dumała, Kazimierz Urbański.
71 Będzie się działo
MĘSKIE GRANIE 2019 POZNAŃ 13 lipca godz. 17:00 Park Cytadela
Koncerty cieszą się olbrzymim zainteresowaniem. Różnorodność wykonawców i wspaniała atmosfera towarzyszą Męskiemu Graniu od samego początku. Podczas edycji 2019 wystąpią m.in.: Zalewski, Igo, Nosowska i Organek. Tego lata Męskie Granie odwiedzi następujące miasta:
Już niebawem 10. edycja kultowej trasy koncertowej
Poznań, Cytadela, 13 lipca
Męskie Granie, której sponsorem jest marka Żywiec. Ten
Kraków, Muzeum Lotnictwa, 20 lipca
projekt przełamuje schematy myślenia o muzyce. W tym
Gdynia, Park Kolibki, 27 lipca
roku będzie także prawdziwym widowiskiem wizualnym
Wrocław, Partynice, 3 sierpnia
i szansą na obcowanie ze sztuką w różnorodnej formie.
Katowice, Strefa Kultury, 10 sierpnia
Tego lata Męskie Granie wystartuje 13 lipca i ponownie
Warszawa, Służewiec, 17 sierpnia
odwiedzi siedem polskich miast.
Żywiec, Amfiteatr pod Grojcem, 24 sierpnia
72 Będzie się działo
Był sobie las Palmiarnia Poznańska 10 i 24 lipca godz. 10:00-11:20 Pokaz filmu w cenie biletów wstępu ulgowy: 7 zł, normalny: 10 zł
o nauczanie, a bardziej o doświadczanie. Obserwowanie natury przy pracy jest znacznie łatwiejsze w przypadku zwierząt. Jeśli zaś chodzi o rośliny, żeby je przymusić do efektownych ruchów, zazwyczaj stosuje się zabieg „przyspieszania czasu” – prosty trik polegający na rejestrowaniu kolejnych klatek filmu w dużych odstępach czasu.
Palmiarnia Poznańska zaprasza na pokaz filmu Był sobie
Na tak spreparowanym materiale można zobaczyć, jak
las w reż. Luca Jacqueta, twórcy Marszu Pingwinów.
drzewa rosną, przechodzą zadziwiające transformacje,
Reżyser łączy niezwykłe zdjęcia przyrody z animacjami
a nawet walczą ze sobą brutalnie o przestrzeń i światło. Liczba miejsc ograniczona! Decyduje kolejność zgłoszeń. Maksymalna liczba uczestników pokazu: 60 osób.
opartymi na anatomicznych rysunkach Hallé’go. – Zwierzęta
Obowiązują zapisy. Zgłoszenia należy przesyłać na
panują nad przestrzenią, drzewa nad czasem – mówi Francis
adres mailowy: zwiedzanie@palmiarnia.poznan.pl w tytule
Hallé, botanik specjalizujący się w lasach pierwotnych, coraz
wiadomości wpisując pokaz filmu i datę.
rzadszych na naszej planecie. Na czas seansu to naukowiec staje się naszym przewodnikiem – w filmie mniej chodzi
Z w i a s t u n f i l m u : h t t p s : / / w w w. y o u t u b e . c o m / watch?v=7cLlhyq1Wss
zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
Film pokazuje piękno lasów tropikalnych rosnących w Peru i Gabonie, uznanych za zielone płuca naszej planety.
73 Będzie się działo
Sound&Bubbles Jazzowe Czwartki na dachu Młyńska12 Każdy czwartek w lipcu od 4 lipca Start godz. 22:00
Młyńska12 Każdy piątek lipiec-sierpień Wstęp free Rezerwacje – winonakieliszki@mlynska12.pl tel. 606 431 689 Wakacyjny klimat można poczuć w stref ie chilloutu,
Jazzowe czwartki na #fifthf loor w sezonie lato 2019 to
na tarasie Młyńskiej12. Piątkowe wieczory to kompilacja
mnóstwo atrakcji spowitych wyjątkowym brzmieniem.
dobrej muzyki, najlepszych win i mistrzowskich tapasów.
Czarujący widok z dachu, najlepsza muzyka, energetyczne koktajle i przysmaki z karty menu Twelve Cocktails – dla wszystkich spragnionych chilloutu i niezapomnianych wrażeń. Zapraszamy miłośników i znawców dobrej muzyki, pięknych wnętrz i niebiańskich przysmaków. Delektujmy się różnorodną sztuką „pod chmurką”.
Za barem załoga Kieliszków, za konsolą DJ WJS aka WUJEK ES i przyjaciele. Wśród serwowanych win znajdzie się: białe Campechano Verdejo, czerwone Campechano Barrica oraz Prosecco Vallate. Cena 10 zł za kieliszek!
74 Będzie się działo
VI edycja Pakosław English Camp
WHAT?
ul. Parkowa 14 63-920 Pakosław, Leszno Terminy: 1-5 lipca i 8-12 lipca Cena vouchera: 800 zł za 5 dni Zapisy u Agnieszki: tel. 607 053 306
WHERE?
Pięć w cenie jednego to dobra oferta! Obdaruj dziecko swoje lub najbliż-
PAKOSŁAW ENGLISH CAMP!
WARSZTATY JĘZYKA ANGIELSKIEGO Z LEKTORAMI Z CAŁEGO ŚWIATA AKTYWNOŚCI NA ŚWIEŻYM POWIETRZU NAUKA JĘZYKA POPRZEZ ZABAWĘ
PAŁAC PAKOSŁAW
WHEN?
I TYDZIEŃ: 01.07 – 05.07.2019 II TYDZIEŃ: 08.07. – 12.07.2019 CALL US: 607 053 306
szych voucherem na tegoroczny Pakosław English Camp! To pięć dni gier i zabaw, podczas których dzieciaki spędzają czas w ciekawy sposób, jednocześnie łatwo i bezstresowo ucząc się języka angielskiego od zagranicznych lektorów. W takich warunkach słówka i gramatyka same wchodzą do głowy. Polecamy!
zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
RUSZAJĄ ZAPISY NA V EDYCJĘ
75 Będzie się działo
Startuje konkurs „Smart City – wakacyjne poszukiwania” Zgłoszenia: od 22 września do 15 października Szczegóły konkursu można znaleźć na stronie organizatora: https://www.wcwi.com.pl/ smart-city-wakacyjne-poszukiwania/
Celem konkursu jest promocja idei Smart City oraz poszukiwanie innowacyjnych rozwiązań funkcjonujących na świecie, które można wdrożyć w Poznaniu do poprawy jakości życia. Organizator konkursu – Wielkopolskie Centrum Wspierania Inwestycji – zachęca studentów do poszukiwania najbardziej innowacyjnych rozwiązań, które mogłyby być wdrożone w Poznaniu. Realne rozwiązanie musi dotyczyć jednego z sześciu obszarów identyfikujących
Poznań stawia na innowacje. Wielkopolskie Centrum
inteligentne miasto, tj.: Ludzi, Jakości Życia, Środowiska,
Wspierania Inwestycji zachęca studentów uczelni wyż-
Gospodarki, Zarządzania Miastem lub Mobilności.
szych do poszukiwania innowacyjnych rozwiązań, które będzie można wdrożyć w Poznaniu. Konkurs został objęty Honorowym Patronatem Prezydenta Miasta Poznania.
Partnerem konkursu została Fundacja Komputronik.
76 Będzie się działo
Co zmalował Ryszard Kaja Wystawa, 12 lipca – 30 września Galeria na Dziedzińcu, Stary Browar Nad wystawą w Starym Browarze Ryszard Kaja pracował
Celem twórców wystawy Co zmalował Ryszard Kaja jest
od połowy 2018 roku. Projekt przerwała przedwcze-
prezentacja różnorodnych osiągnięć artystycznych Kai:
sna śmierć artysty. Przerwała nie na długo, bo jego bliscy
bogactwa technik, a także powiązań z innymi dziedzinami
i współpracownicy byli zdeterminowani, żeby wystawa
sztuki. W Starym Browarze będzie można zobaczyć pla-
doszła do skutku. Od 12 lipca w Galerii na Dziedzińcu
katy filmowe, kostiumy i plakaty teatralne, obrazy i inne
będzie można zobaczyć efekty tych starań.
prace pokazujące wszechstronność zainteresowań artysty
Stary Browar kojarzy się wszystkim ze sztuką także
i jego fascynującą wyobraźnię. Wystawa to jednak przede
za jego sprawą. Grażyna Kulczyk, budując pierwszą część
wszystkim próba pokazania stojącej za pracami osobowo-
Centrum, zaprosiła artystę do zaprojektowania wnętrz
ści twórcy. Posłużą temu, towarzyszące dziełom Kai, oso-
Atrium. Na drugim piętrze skrzydła, obok gastronomicznej
biste pamiątki, notatki czy przestrzenne instalacje odtwa-
strefy Food Court, jeden z korytarzy wypełnia scenogra-
rzające jego codzienne, domowe otoczenie.
fia autorstwa Kai. Tuż za rogiem kryje się z kolei Kajówka
W Galerii na Dziedzińcu widzowie zobaczą także pla-
– restauracyjny zakątek rozświetlony neonem z podpi-
katy z popularnej serii Polska. Historia powstania serii
sem artysty. Jego ściany pokrywa 115 pocztówek z grafi-
związana jest bezpośrednio z osobistymi podróżami
kami z kultowej serii plakatów Polska. Kaja stworzył także
Ryszarda Kai po Polsce. Jak podkreślał wielokrotnie arty-
jubileuszowy plakat na 15-lecie Starego Browaru. Kolejnym
sta, jego sztuka przesiąknięta jest do cna „polskością”
naturalnym krokiem było zaproszenie artysty do stworze-
we wszystkich jej wymiarach, także tych mniej chlubnych
nia wystawy w Galerii na Dziedzińcu.
czy wręcz przaśnych. Symbolicznie i z przymrużeniem oka pokazywał też cechy mieszkańców poszczególnych zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
regionów Polski.
77 Będzie się działo
Filmowa podróż przez historię kontrkultury – letnie kino w Starym Browarze Miodowe Lato: Kino Letnie w Parku Starego Browaru Każda środa od 3 lipca do końca sierpnia, godz. 21:00 Wstęp wolny. Szczegółowy repertuar na starybrowar.com
Z pomysłu uczczenia jubileuszu Woodstock pokazem filmu na temat festiwalu zrodziła się szersza koncepcja poświęcenia całego repertuaru letniego kina w Starym Browarze wątkom kontrkulturowym. Program letniego kina w Stary Browarze rozpocznie się 3 lipca projekcją filmu W drodze – ekranizacji powieści Jacka Kerouaca. W repertuarze znalazły się także m.in.: Manifesto z brawurową rolą Cate Blanchett, poświęcony historii bluesa dokument The Blues czy duński film Komuna o współcze-
Nie ma lata w Poznaniu bez plenerowego kina w Starym
snej hippisowskiej wspólnocie. – Tegoroczny repertuar
Browarze. Od lipca seanse w parku ruszają ponownie.
naszego letniego kina w parku jest wyjątkowy nie tylko
W każdą wakacyjną środę o godzinie 21:00 widzowie
ze względu na wagę zjawisk kulturowych, jakie prezen-
znów rozsiądą się wygodnie na trawniku, żeby wspólnie
tuje – mówi Joanna Tupalska, dyrektor marketingu Starego
przeżywać filmowe emocje. Do współpracy przy stworze-
Browaru. Ostatnim plenerowym seansem w parku Starego
niu tegorocznego repertuaru Stary Browar zaprosił prof.
Browaru będzie pokaz kultowego już Sugar Mana 26 sierp-
Waldemara Kuligowskiego, redaktora naczelnego „Czasu
nia. – Będzie bardzo kolorowo, głośno, psychodelicznie, ale
Kultury”. Punktem wyjścia dla programu filmowego stał
także mądrze – zachęca prof. Kuligowski. – Połączymy yin
się 50. jubileusz Festiwalu Woodstock.
umysłu z yang emocji.
– Dziedzictwem Woodstock są nie tylko charyta-
Wstęp na wszystkie seanse jest wolny. W razie nie-
tywne festiwale, nie tylko rosnąca świadomość ekolo-
pogody filmy pokazywane są na Szachownicy w Pasażu
giczna, otwarcie na różnorodność i pacyfizm – mówi prof.
Starego Browaru.
Waldemar Kuligowski z „Czasu Kultury”, kurator repertuaru letniego kina w Starym Browarze. – To również okre-
3 lipca: W drodze (2012), reż. Walter Salles (przed seansem prelekcja prof. Kuligowskiego)
ślony styl życia, oparty na współpracy, zasadzie „zrób to
10 lipca: Backbeat (1994), reż. Iain Softley (przed seansem prelekcja prof. Kuligowskiego)
sam” i idei zrównoważonego rozwoju. Kroniką tego wyda-
17 lipca: Manifesto (2015), reż. Julian Rosefeldt
rzenia jest film Michaela Wadleigh’a Woodstock. 3 Days Of
24 lipca: The Blues (serial TV, 2003-, pokaz jednego z odcinków miniserialu)
Peace & Music (1970) – dokument pokazujący słynne kon-
31 lipca: Sól ziemi (2014), reż. Wim Wenders, Juliano Ribeiro Salgado
certy, ale także skalę, atmosferę i uczestników festiwalu.
7 sierpnia: Sny wędrownych ptaków (2018), reż. Cristina Gallego, Ciro Guerra
Widzowie letniego kina w Starym Browarze będą mieli oka-
14 sierpnia: Woodstock. 3 Days Of Peace & Music (1970), reż. Michael Wadleigh
zję przenieść się na kilka godzin do świata hippisów i legend
21 sierpnia: Komuna (2016), reż. Thomas Vinterberg
muzyki rockowej w czasie projekcji filmu 14 sierpnia.
28 sierpnia: Sugar Man (2012), reż. Malik Bendjelloul
78 Po godzinach
Wieczór de lux zdj ęcia :
Jakub Borkowski
W
ieczór w Prestiżowym Stylu obf itował w wiele niezapomnianych wrażeń. 24 czerwca spotkaliśmy się w wyjątkowych wnętrzach SomePlace Else przy ul. Bukowskiej 3/9. Wojciech Witowski i Dawid Maus z firmy mogame opowiedzieli o pomyśle na biznes, swojej pasji i nowatorskim podejściu do projektowania stołów bilardowych. Gośćmi specjalnymi wieczoru byli: Mateusz Śniegocki, mistrz Polski w pool bilard, Konrad Juszczyszyn oraz Oliwia Czupryńska, mistrzyni świata juniorek w pool bilard, którzy podzielili się swoją wiedzą oraz zaprezentowali bilardowe sztuczki. Podczas wieczoru również zaproszeni goście mieli okazję spróbować swoich sił w grze w bilard na specjalnie przygotowanym przez mogame 400-kilogramowym, pięknie wykończonym stole. Wszystkim gościom dziękujemy za wspaniałą atmosferę i pozytywne emocje, a SomePlace Else za przepyszny poczęstunek.
79 Po godzinach
80 Po godzinach
81 Po godzinach
82 Po godzinach
XII Forum Gospodarcze Metropolii Poznań zdjęcia :
Filip Olczak
W
Concordii Design 29 maja odbyła się tegoroczna edycja Forum pod hasłem: „Przestrzeń jutra. Przyjdź, kreuj, wpływaj”. Niezwykle nowatorska, znana już na całym świecie, formuła antykonferencji (Open Space Technology), przyciągnęła wielu zainteresowanych przyszłością oraz rozwojem Poznania i okolic. Sami uczestnicy zainicjowali ważne pytania do dyskusji, m.in. na temat: Ławicy – okna na świat, rozwoju Warty, smart city, środowiska naturalnego, wyzwań ekologicznych, nowoczesnej edukacji, promocji młodych talentów, lepszego startu na rynku pracy itp. Oni zadecydowali o ostatecznym kształcie spotkania, szczegółowym kierunku sesji tematycznych, a nawet o wyborze lidera merytorycznego poszczególnych części. Całość spotkania poprowadziła Aleksandra Chodasz – trenerka dramy i doświadczona facylitatorka. Organizatorem Forum była Wielkopolska Izba Przemysłowo-Handlowa, której prezydentem jest Wojciech Kruk.
83 Po godzinach
Happy birthday! zdjęcia :
T
Jakub Borkowski
a k w ł a ś n i e w y g l ą d a ł y 9 . u ro d z i ny P r z e d siębiorczej Kobiety. Ekskluzywnie i elegancko! Natalia Iwaszko miała wokół siebie bliskie grono przyjaciół, znajomych i partnerów biznesowych, którzy wraz z nią świętowali w wytwornych wnętrzach przy ul. Młyńskiej 12. Gościem specjalnym był Bartek Jędrzejak, znany dziennikarz i prezenter pogody TVN, który roztoczył dodatkowo dobrą aurę. Będziemy miło wspominać ten dzień. Dziękujemy za zaproszenie.
84 Po godzinach
Finał III sezonu Ligi Kobiet Sukcesu zdj ęcia :
Jakub Borkowski
W
yjątkowy wtorek 18 czerwca na długo pozostanie w naszej pamięci. Spektakularną, pełną szyku i gracji rozmowę z Sonią Bohosiewicz poprowadziła redaktor naczelna „Poznańskiego Prestiżu” Alicja Kulbicka. W pięknych zielonych wnętrzach Restauracji Sarbinowska gość specjalny opowiadał o życiu, karierze i przeciwnościach losu. Ekscytująca dyskusja to nie koniec spotkania z Sonią – można było również kupić jej książkę Leniwa żona. Dodatkowymi atrakcjami wieczoru były: prezenty, przepyszny catering, kolorowe drinki, oprawa muzyczna zapewniona przez DJ-a Gregora.
85 Po godzinach
86 Po godzinach
Francuskie smaki w Cafe Młyńska zdj ęcia :
P
Tomasz Przyborowski
rawdziwie paryskie śniadania, aromatyczne kawy i herbaty, wyselekcjonowane wina oraz pieczywa wypiekane według francuskich receptur w piekarni Big Bonjour. Tu, od samego świtu, serwuje się pyszne i szybkie posiłki, przekąski, koktajle i słodkości. Nowy punkt café jest czynny od 17 czerwca przy ul. Młyńskiej 12. Na talerzach i w wystroju panują francuskie inspiracje. Nie sposób ominąć piekarni, w której 100 proc. wypieków przygotowywanych jest ręcznie każdego dnia przy użyciu wyłącznie francuskich gatunków mąki, posiadających odpowiedni znak jakości lub pochodzących z upraw ekologicznych. Polecamy to miejsce!
87 Po godzinach
Na bank… się rozwijamy zdj ęcia :
S
Jakub Borkowski, Daria Olzacka
potkanie Rozwijalni Kobiet odbyło się 10 czerwca w hotelu Novotel i wypełnione było – jak zawsze – ogromną dawką pozytywnej energii i niecodziennymi pomysłami. Prelegentem był Kamil Dyrtkowski, który w przystępny sposób przedstawił zagadnienia bankowe, a w szczególności odpowiadał na pytanie, jak zaskoczyć swojego klienta. Kolejne spotkanie już 23 lipca, tym razem porozmawiamy o Instagramie.
88 Po godzinach
Targi Mamaville w Starym Browarze zdj ęcia :
P
J. Krzyżanowski
asaż Starego Browaru 1 czerwca zmienił się w zakupowy raj dla kobiet w ciąży, rodziców i ich pociech. Na targach Mamaville zaprezentowały się najciekawsze polskie marki i firmy z najnowszymi kolekcjami ubrań, zabawek, dodatków i akcesoriów wnętrzarskich. Celem wydarzenia jest promocja osiągnięć kreatywnych mam, zgodnie z ideą aktywizacji przedsiębiorczości kobiet, wspierania polskich źródeł pochodzenia towarów, naturalnych surowców i autorskich projektów. Kolejna poznańska edycja targów odbędzie się w grudniu br. w Starym Browarze.
Targi SHOP LOCAL w Starym Browarze zdj ęcia :
O
J. Krzyżanowski
ryginalne kreacje na wyjątkowe okazje można było znaleźć u niezależnych polskich projektantów. Prezentowali oni swoje kolekcje podczas trwających dwa dni (7-8.06.) targów Shop Local w Starym Browarze. Piękne ubrania, akcesoria i biżuterię świetnej jakości wystawili: MAGDA HASIAK, PIU, MANU KIDS, STUDIO J, WAROWA, STHC, ART BELLA, MOMA, EVERY DAY, DE LA FOTTA, EM Men's, MARGARETKI, Love Skin Food, Sanotint, Locherber Milano, BUCLE, COHIN, Amuletum, BASIC BEAUTY ELEMENTS, NASZE TOREBKI, PRACOWNIA FIO, Argentum Yacht Tuning. Było nowocześnie, luksusowo i czuło się powiew lata.
89 Po godzinach
Jak chciałabyś żyć? zdjęcia :
Paula Rahn
W
dniu 8 czerwca w Instytucie Zdrowia i Urody La Vida odbyło się kolejne spotkanie, tym razem warsztatowe, Ery Nowych Kobiet by Joanna Przetakiewicz. Zgodnie z myślą przewodnią spotkania, uczestniczki pracowały nad wychodzeniem ze swojej strefy komfortu, poznawały swoje wartości i strefy życiowe. Było bardzo kameralnie, kobieco i inspirująco. Dzień pełen emocji, nowych znajomości, rozmów, wyciszenia, a przede wszystkim serdeczności, wsparcia i czasu na przemyślenia. Spotkanie prowadziła Joanna Orzechowska, liderka Ery Nowych Kobiet w Poznaniu, coach zdrowia, trenerka medycyny stylu życia.
90 Po godzinach
Festiwal Polskiego Wina zdj ęcia :
Małgorzata Opala
W
dniu 8 czerwca po raz szósty w SPOT. miał miejsce całodzienny cykl wydarzeń poświęconych polskim winom. „Poznański Prestiż” objął patronatem to przedsięwzięcie. Gościliśmy w Poznaniu najlepszych polskich winiarzy. Zaprezentowane zostały ich produkty w kilku odsłonach: degustacji połączonej z menu degustacyjnym, degustacji komentowanej, warsztatów kulinarnych oraz otwartej degustacji stolikowej. Festiwal Polskiego Wina – jak co roku – podzielony został na dwie części: dla branży i pasjonatów oraz część otwartą dla wszystkich. Otwartą degustację poprzedziło wręczenie nagród w konkursie „Polskie korki 2019” dla najlepszych polskich win, któremu patronuje Marszałek Województwa Wielkopolskiego.
91 Po godzinach
Markowo i ekskluzywnie zdj ęcia :
B
Jakub Borkowski, Katarzyna Zeller
raliśmy udział w wyjątkowym wieczorze marki Saint Malo Polska, który odbył się 10 czerwca w przepięknych wnętrzach Blow Up Hall 50/50 Hotel. Podczas spotkania Beata Sadowska, dziennikarka, prezenterka radiowa i telewizyjna, propagatorka zdrowego stylu życia, opowiedziała o pozytywnej energii i urodzie, o swojej recepcie na dobre samopoczucie, zdrową kondycję duszy i ciała. Dziękujemy za zaproszenie Agnieszce Żak oraz Marcie Klepce!
92 Po godzinach
PKB w Harley-Davidson zdj ęcia :
P
Sławek Drapiński
artnerzy PKB Poznań zorganizowali 31 maja kolejne spotkanie tylko dla klubowiczów. Tym razem zaproszone zostały „połówki” partnerów PKB, co okazało się strzałem w dziesiątkę. To świetny pomysł, aby integrować nie tylko biznes, ale i ludzi, z którymi się współpracuje. Uczestnicy spotkania ugoszczeni zostali przez Bartosza Śliwockiego z firmy Śliwocki Home, Harley-Davidson przy ulicy świętego Michała 62, a Lulu Cafe zadbało o przepyszny catering. Już 27 czerwca VI otwarte spotkanie Partnerskich Klubów Biznesu w Poznaniu. Wówczas będzie można posłuchać wywiadu z Joanną Janowicz. Więcej informacji na profilu facebookowym PKB Poznań.
Koncert Tomasza Koniecznego za nami zdj ęcia :
Bartek Barczyk
M
aestria, kunszt i precyzja w każdym dźwięku. Tomasz Konieczny, bas-baryton, od dziesięciu lat związany z wiedeńską Staatsoper, oczarował poznańską publiczność doborem repertuaru, perfekcją wykonania. Ponadto wzniosłej aury dodały nietuzinkowe wnętrza Teatru Wielkiego w Poznaniu, które idealnie współgrały z wielką sztuką i artyzmem. „Poznański Prestiż” patronował temu muzycznemu przedsięwzięciu.
94 Po godzinach
Przedwakacyjny „Beautiful morning” zdj ęcia :
Jakub Borkowski
W
pięknych wnętrzach Platinum Palace Residence Poznań odbyło się ostatnie w tym sezonie śniadanie dla profesjonalistów „Beautiful morning”. Cykliczne spotkania są inicjatywą Academia Cosmetica i w przemiłej atmosferze żywiołowych dyskusji integrują branżę beauty. Połączenie edukacji, wymiany spostrzeżeń i porad podczas delektowania się przepysznym posiłkiem przy wspólnym stole przyciąga wciąż nowe osoby. Jak wzbogacić swoją wiedzę o ciekawych produktach oraz nowatorskich rozwiązaniach beauty? Należy wybrać się na kolejne spotkanie… już we wrześniu.
95 Po godzinach
Wielkopolski Kucharz Roku 2019 zdj ęcia :
Alicja Kulbicka
W
Ostoi Chobienice koło Zbąszyna 7 czerwca odbyła się VI edycja Konkursu im. Rafała Jelewskiego – Wielkopolski Kucharz Roku. Corocznie celem konkursu jest odkrywanie i zaprezentowanie kulinarnych tradycji Wielkopolski w jej współczesnej aranżacji, zgodnej z obowiązującymi światowymi trendami. Ponadto stworzenie okazji do spotkania kucharzy, wymiany doświadczeń i porównania swoich profesjonalnych umiejętności. Zadaniem konkursowym było przygotowanie siedmiu porcji dania głównego bazującego na mięsie z królika, cebuli oraz gorczycy. Zwycięzcy konkursu: I miejsce: Michał Kozłowski, NIFTY No. 20 (oddał przywilej wystartowania w Kulinarnym Pucharze Polski zdobywcy II miejsca) II miejsce: Paweł Kubera, Hotel DeSilva Premium Poznań III miejsce: Marcin Owsianny, Hotel HP Park Poznań Gratulujemy!
96 Po godzinach
Piękno i elegancja z Wielkopolski zdj ęcia :
Sławomir Brandt
W
sobotę 22 czerwca w Blow Up Hall 50/50 Hotel odbył się wyczekiwany finał konkursu Wielkopolska Miss i Mister 2019. „Poznański Prestiż” patronował całemu przedsięwzięciu od samego początku. Uroczystą galę poprowadził Jarosław Olewicz, wydawca magazynu, a w jury zasiadła redaktor naczelna Alicja Kulbicka. Kandydatki i kandydaci prezentowali swoje wdzięki i zalety figury zarówno w strojach wizytowych, jak i w strojach kąpielowych. Miss Wielkopolski została 22-letnia Agata Jarosz ze Świdnika. Tytuł Wielkopolskiej Miss Nastolatek zdobyła Marta Białecka, 18-latka ze Zbąszynia, a Misterem Wielkopolski został 23-letni Maciej Szlufik ze Szprotawy.
97 Po godzinach
98 Po godzinach
Letnie dźwięki jazzu zdj ęcia :
J
Restauracja Sarbinowska
an Adamczewski Quartet and Friends kolejny już raz koncertował w Restauracji Sarbinowskiej. Utalentowani muzycy zabrali wszystkich gości w magiczny świat dźwięków i wokalu. Tym razem już na letniej scenie usłyszeliśmy bogaty repertuar zarówno jazzowy, swingowy, soulowy, jak i rozrywkowy. Było pięknie i wesoło. Jako muzyk sesyjny Jan Adamczewski współpracuje z takimi artystami jak: Urszula Dudziak, Charito Vergara, Stanisława Celińska, Majka Jeżowska, Katarzyna Skrzynecka, Kasia Wilk, Mezo, Sławek Uniatowski, Jacek Piskorz, Daniel Moszczyński, Katarzyna Rościńska oraz Aleksander Machalica, Mieczysław Hryniewicz, Mariusz Kiljan, a także z zespołem Bibobit.
Samba rock w letnim klimacie zdj ęci e :
K
Restauracja Sarbinowska
oncert Adriano Trindade już za nami… Na pewno pozostaną niezapomniane wrażenia i jedyne w swoim rodzaju doznania muzyczne. Gwiazda jazzu brazylijskiego i kontynentalnego wprowadziła publiczność w letni klimat, poprzeplatany przeróżnymi przeżyciami. Adriano, cieszący się popularnością na całym świecie, wystąpił ze swoją magiczną muzyką w kameralnej przestrzeni Restauracji Sarbinowskiej. Zagrał i zaśpiewał w brazylijskim stylu czerpiącym z samby, bossa novy i samby rocka. Uważany jest on właśnie za prekursora nurtu samba rock w Nowej Zelandii i w Europie.
Good Tim e Day S p a to p res tiżowe m iejs c e n a m a p ie Poz n a n ia . W oferc ie p os ia d a my n a js ku tec z n iejs ze, n iein wa z y jn e m etod y d l a M O DE LOWANI A SY LW E TK I i O DM ŁADZ ANI A TWAR Z Y. Świa towej ra n g i u r z ą d zen ia t j. Z a ffi ro, On d a Deka , Ic oon e, I nt ra c eu tic a l s i wiel e in nyc h d a ją c yc h g wa ra ntowa n ą s a t ys fa kc ję. Poz byc ie s ię c el l u l it u , wys zc z u p l en ie, wy m od el owa n ie s y l wet ki ora z od m łod zen ie i regen era c j a tw a r z y u n a s n a p ra w d ę s ta j ą s i ę m o ż l i w e. P o n a d to w oferc i e In s ty tu tu z n a j d u j e s i ę s zero ki w a c h l a r z z a b i egó w p i el ęg n a c y j nyc h n a tw a r z , d ło n i e, s to py o ra z z a b i egó w rel a ks u j ą c yc h n a c i a ło .