7 minute read

Recenzje hoteli

Next Article
Car sharing

Car sharing

KĒSA HOUSE SINGAPORE

TEKST SZYMON LACH

Już z zewnątrz hotel KēSa House robi ciekawe wrażenie. Budynek wygląda jak reszta zabudowy w chińskiej dzielnicy, można poczuć powiew historii. Po wejściu do hotelu bezpośrednio z ulicy znajdziemy się w lobby połączonym z recepcją, która mocno odbiega od standardowych rozwiązań stosowanych zwykle w miejscu, gdzie wita się gości. Recepcjonistka siedzi przy dużym stole, jaki znamy z przestrzeni coworkingowych. Za nią znajduje się sporej wielkości półka z książkami przytwierdzona do ściany. Nie jest to jednak zwykła ściana, gdyż po delikatnym naciśnięciu otwiera się i pracownicy mogą przejść na zaplecze. To niezwykle ciekawie zagospodarowana przestrzeń.

Z lobby można przejść bezpośrednio do kawiarni, gdzie podają świeżą kawę i brownie, którego smak czuję do dzisiaj. Goście hotelowi w porannych godzinach w tym samym miejscu mogą skorzystać ze śniadania. Podobnie jak w innych punktach hotelu, tak i tu zarządzający nim odeszli od standardowych rozwiązań. Dlatego nie ma olbrzymiego bufetu z dużą ilością dań, a zamiast tego jest kilka śniadaniowych pozycji z krótkiego menu do wyboru, do tego kawa lub herbata. Przyjemnie jadło się śniadanie na zewnątrz, siedząc przy jednym ze stołów ustawionych przy ulicy, skąd można obserwować miejskie życie.

KēSa House oferuje 60 nowoczesnych i komfortowych pokoi, każdy o niepowtarzalnym układzie i zaprojektowany tak, aby zmaksymalizować przestrzeń. Pokoje są bardzo starannie umeblowane, aby zapewnić gościom jak najprzyjemniejszy pobyt. Są wyposażone w darmową sieć Wi-Fi, uniwersalne punkty podłączenia i telewizory SMART. Ciekawym rozwiązaniem jest wspólna przestrzeń na pierwszym piętrze, gdzie można swobodnie popracować, napić się kawy, a nawet ją samemu przyrządzić w kuchni dostępnej dla mieszkańców hotelu. Urządzona jest bardzo przytulnie, nienachalnie, dzięki czemu zarówno efektywna praca, jak i odprężający relaks są tu gwarantowane.

Ten butikowy hotel zlokalizowany jest w pobliżu dzielnicy China Town. Do ścisłego centrum, w którym można spróbować specjałów kuchni chińskiej, będziemy szli niecałe 5 minut, zatem lokalizacja jest wspaniała. Stacja metra znajduje się również około 5 minut spacerem od hotelu, a dzięki bardzo dobrze rozwiniętej siatce połączeń można dotrzeć do najdalszych zakątków Singapuru w 30 minut.

Pokoje są zaprojektowane w ciekawy sposób, jednak na dłuższy pobyt mogą się okazać zbyt małe. Dlatego rekomenduję ten hotel podróżnym, którzy planują zostać w Singapurze na 2 lub 3 noce, głównie ze względu na jego rewelacyjną lokalizację i bardzo ciekawy, nowatorski design. ●

DWORZYSKO

MIEJSCE, GDZIE TRADYCJA SPOTYKA SIĘ Z NOWOCZESNOŚCIĄ

TEKST ADRIAN KOWALSKI

170 LAT HISTORII W NOWEJ ODSŁONIE Na mapie Dolnego Śląska jest kilka ciekawych miejsc, w których można odpocząć, skorzystać z zabiegów spa i dobrze zjeść. Jedno z nich jest jednak zdecydowanie warte odwiedzenia. Kompleks Dworzysko znajduje się w Szczawnie-Zdroju. Położony na uboczu, z dala od miejskiego zgiełku, a jednocześnie do deptaku w centrum miasta można dojść niespiesznym krokiem w 20 minut. Cała przestrzeń dookoła kompleksu otoczona jest łąkami i pagórkami. Lokalna atrakcja to góra Chełmiec, która wyraźnie wyrasta w odległości 2-godzinnego spaceru od Dworzyska.

DOTARCIE DO CELU Do kompleksu dojeżdżamy piękną aleją kasztanową. Legenda głosi, że została ona podarowana przez jednego z książąt pochodzącego z Zamku Książ w prezencie jego małżonce. Można powiedzieć, że panowie w tamtych czasach nie rozmieniali się na drobne, przynajmniej w kwestii prezentów.

Dworzysko zaprasza swoich gości do restauracji Babinicz, która obecnie posiada dwie czapki Gault&Millau, dzięki fantastycznej kuchni wprowadzonej przez uznanego szefa kuchni Rafała Grzegorzka. To właśnie w restauracji ponad 170-letnią historię, dlatego od razu, gdy weszliśmy do środka, poczuliśmy niespotykany nigdzie indziej klimat.

najmocniej czuć nowoczesną odsłonę Dworzyska, ponieważ dania z jednej strony są tradycyjne, a z drugiej podane w niekonwencjonalny sposób. Uważam, że świetnym pomysłem było przygotowanie sali szkoleniowej, w której szef kuchni organizuje kameralne szkolenia kulinarne. To świetny pomysł na prezent lub imprezę integracyjną dla firm lub zespołów. W końcu zawsze imprezy przenoszą się do kuchni. Po smacznym posiłku goście mogą skorzystać z noclegu w trzech dostępnych budynkach, które mogą zakwaterować po około 100 osób. Charakterystyczny Dwór Idy, otoczony balkonem, w którym znajduje się recepcja, kawiarnia oraz przytulnie urządzone pokoje, posiada Recepcjonistka przywitała nas ciepło, sprawnie zameldowała i przekazała najważniejsze informacje dotyczące pobytu. Po odświeżeniu się po podróży zeszliśmy do kawiarni, gdzie spróbowaliśmy wypieków od dworzyskowego cukiernika. Jeżeli trzeba byłoby wybrać tylko jeden powód, aby odwiedzić Dworzysko, to byłby to tort bezowy. Miłym akcentem jest fakt, że kawiarnia w sezonie rozstawia stoliki na zewnątrz, gdzie można na świeżym powietrzu w spokoju spędzić czas, posłuchać śpiewu ptaków i poobserwować otaczającą przyrodę.

LOKALNE ATRAKCJE Podczas pobytu w Dworzysku warto skorzystać z bezpośredniego dostępu do stadniny koni. Nawet nowicjusze mogą spróbować swoich sił w siodle pod okiem instruktorów, a bardziej doświadczone osoby śmiało wyruszyć w teren. Nieopodal Dworzyska znajduje się pijalnia wód mineralnych i piękny park zdrojowy, który warto odwiedzić w okresie wiosennym, gdyż właśnie w tym miesiącu kwiaty, drzewa i krzewy są najpiękniejsze. ●

HOTELOWY DESIGN W LONDYNIE

TEKST ROBERT NIENACKI

Na całym świecie wyraźnie widoczny jest nowy trend w hotelarstwie. Nosi on miano hoteli butikowych i jest odpowiedzią na potrzeby klientów znużonych typową ofertą hotelowych gigantów. o rosnącej popularności „butikowców” nie decyduje bowiem unifikacja, ale indywidualizacja. Nawet w ramach tej samej sieci jeden hotel w niczym – poza nazwą – nie przypomina pozostałych.

Londyn, okolice galerii Tate Modern. To tu znajduje się jeden z hoteli należący do holenderskiej sieci citizenM. Bryła budynku co prawda nie poraża oryginalnością, ale jej forma ma swoje uzasadnienie w koncepcji, jaką przyjęto w urządzaniu wnętrz. Zapraszamy na wizytę w hotelu Bankside.

KONCEPCJA Główną ideą przyświecającą projektantom wnętrz tego oryginalnego hotelu było otoczenie gości najlepszym designem. Twórcy hotelu postawili sobie ponadto dość ambitny cel zaproponowania luksusu dostępnego dla każdego, w dodatku za rozsądne pieniądze. Jednak niniejsza prezentacja nie jest ofertą handlową, toteż nie będziemy się zagłębiać w szczegóły.

Jeśli chodzi o wnętrza, najbardziej uderzające jest w nich to, że kojarzą się bardziej z nowoczesną willą niż z hotelem. Żeby było jeszcze ciekawiej, należy dodać, że wrażenie to jest najsilniejsze w tzw. częściach wspólnych – lobby, recepcji, restauracji, livingroomie, pełniącym też funkcję biblioteki, czyli tych, które w hotelach są zwykle najbardziej „hotelowe”.

MODERNIZM UŁADZONY Hotel szczyci się tym, że już na samym początku działalności zyskał miano jednego z najbardziej designerskich obiektów w swojej branży. Rzeczywiście, powiedzieć, że słowo „design” to drugie imię hotelu, to za mało! Projektanci wnętrz najwyraźniej nie mieli ograniczeń, ponieważ mamy tu do czynienia z istnym festiwalem nowoczesnego wzornictwa użytkowego.

Wyposażenie hotelowych części wspólnych niemal w całości stworzyła szwajcarska Vitra. Wytwórnia ta przez znawców tematu jest uważana za jednego z godnych kontynuatorów tradycji niemieckiej „kuźni” wzornictwa, artystycznej uczelni Bauhaus – filaru modernizmu i funkcjonalizmu.

W wyposażeniu prezentowanego hotelu nie mogło więc zabraknąć słynnych foteli Lounge projektu Charlesa i Raya Eamesów (jedna z meblarskich ikon XX wieku), krzeseł projektu Vernera Pantona, sof zaprojektowanych przez Antonia Citterio czy lamp autorstwa Franka Gehry’ego.

FAKTURA I BARWA Na uwagę zasługuje również kolorystyka. Zastosowane połączenia barw mebli, wykończeń, dodatków są zdecydowane i kontrastowe, a w zestawieniu z geometrycznymi w większości bryłami mebli przywodzą na myśl równie geometryczne obrazy Pieta Mondriana.

Zróżnicowano także zastosowane materiały wykończeniowe. Na podłogach możemy zobaczyć „przemysłowy” parkiet z bambusa kojarzący się z industrialnymi wnętrzami loftów, tradycyjne deski z dębu (wykorzystane również jako balustrada spiralnych schodów), jak i polerowany czarny kamień belgijski. Większość ścian zostało pomalowanych, ale nie zabrakło również wśród nich powierzchni ozdobionych wciąż bardzo modnymi tapetami. Mimo tego pozornego teksturowo-kolorystycznego miszmaszu całość jest niezwykle spójna stylistycznie, co jest godne podkreślenia, jeśli weźmiemy pod uwagę skalę przedsięwzięcia.

Ciekawy koncept i jego realizacja na najwyższym poziomie wyrażona wysmakowanymi wnętrzami to argumenty przemawiające za tym, by przedstawiony hotel odwiedzić, nie tylko za naszym pośrednictwem. ●

ZANZIBAR SERENA HOTEL

Czas na całkowitą zmianę klimatu – udajmy się na wschodnią stronę wyspy Zanzibar. Stone Town można nazwać Starówką Zanzibaru – najstarszą częścią największego miasta archipelagu, w dodatku znajdującą się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Brzmi zachęcająco?

To dopiero początek. W samym sercu Stone Town, w dwóch starannie odrestaurowanych budynkach z XVIII oraz XIX wieku, mieści się Hotel Serena. Pobyt w tym obiekcie gwarantuje, że staniemy się częścią tego miasta i nigdy go nie zapomnimy. Każdy z 51 pokoi został przygotowany z niezwykłą dbałością o komfort gości oraz zachowanie klimatu zgodnego z duchem ubiegłych stuleci. Widok na ocean z prywatnych balkonów w połączeniu z wykwintnym pałacowym wystrojem pozwalają prawdziwie zanurzyć się w istocie i historii tego miasta. Hotel Serena ma w sobie wszystko, co ważne i piękne dla kultury Zanzibaru. Restauracja z owocami morza na tarasie, bankiety w stylu suahili oraz występy zespołów Taarab w barze – to wszystko sprawia, że goście naprawdę stają się częścią tutejszej historii i kultury. Znakomita lokalizacja pozwala być zawsze w centrum wydarzeń, niezależnie od tego, czy przyjechaliśmy tu w interesach, czy na wyjątkowe wakacje. ●

serenahotels.com/serenazanzibar

This article is from: