BEZPŁATNY MAGAZYN O PODRÓŻACH
CHUMBE ISLAND Nieodkryta perła Zanzibaru SMALANDIA Szwecja w pigułce PORADNIK Fotografia makro
ODWIEDŹ
BATUMI! ISSN 2353-2416
MAJ/CZERWIEC 2022
50 NUMER
OD REDAKCJI
Mam przyjemność powitać Państwa na łamach kolejnego, tym razem jubileuszowego – 50. wydania magazynu Obchodzony niedawno kolejny Dzień Ziemi z pewnością skłonił wielu ludzi do przemyśleń na temat stanu środowiska naturalnego naszej planety. Administracyjne działania mające na celu ochronę ekosystemów, ograniczanie ilości zanieczyszczeń wód i powietrza czy rabunkowej eksploatacji naturalnych zasobów (np. lasów tropikalnych) są bardzo ważne. Ale nie przyniosą oczekiwanych rezultatów, jeśli to my nie zmienimy naszych codziennych zachowań (by wymienić choćby kulejącą segregację śmieci albo marnowanie żywności) i konsumpcyjnych wyborów: czy naprawdę każdy musi mieć dwa samochody, w tym SUV-a, pod względem ekologicznym chyba najgorszy z możliwych środków transportu w mieście? Oczywiście, wszyscy chcielibyśmy żyć wygodnie i na „cywilizowanym poziomie”, ale da się to osiągnąć, zachowując umiar. A gdyby tak zamieszkać w domu, który jest samowystarczalny energetycznie, „zeroemisyjny” i „zeroodpadowy”? Wyobraźcie sobie budowlę, która zamiast niszczyć ziemski ekosystem, wykorzystuje naturalne procesy w przyrodzie i w ten sposób dostarcza swoim lokatorom schronienia, energii i pożywienia. Takie są domy zbudowane z naturalnych materiałów i surowców pozyskanych z recyklingu, tzw. earthships, które powstają z rzeczy powszechnie uznawanych za śmieci: butelek, opon, puszek, odpadów budowlanych itp. Od wielu lat takie obiekty powstają na całym świecie, a ostatnio zjawisko to przybrało na sile, głównie dzięki rozwojowi nowoczesnych technologii – m.in. w dziedzinie fotowoltaiki i energetyki wiatrowej, co wydatnie wpływa na wspomnianą samowystarczalność takich budowli. Wizja mieszkania w domu z recyklingu może się wydawać nieco ekscentryczna, niemniej wiele „patentów” tam stosowanych można zaadaptować również w tradycyjnym budownictwie. Zapraszamy na s. 78-81. „Prawdziwa Szwecja” – to oficjalny slogan Smalandii, regionu położonego na południowym wschodzie Szwecji, który słynie z bogatej kultury, pięknych lasów i jezior, urokliwych czerwonych chatek oraz zamiłowania mieszkańców do lokalnej, organicznej żywności. Polecamy materiał na s. 94-98. Fotografia makro pozwala odkryć detale, na jakie do tej pory nie zwracało się uwagi. Pomaga ujrzeć to, czego nie sposób ujrzeć gołym okiem – na przykład pyłek kwiatowy na nogach pszczoły. Ten rodzaj fotografii daje również możliwość pokazania innym tego, czego by sami nie zobaczyli. To trochę tak, jakby odkrywać świat na nowo. Więcej na ten temat w poradniku na s. 108-112. To zaledwie kilka propozycji spośród wielu innych – mam nadzieję – równie interesujących.
Z życzeniami inspirującej lektury
Redaktor naczelny
PISZĄ I FOTOGRAFUJĄ DLA WAS
Karina O’Neill
Kasia Jaszczuk
Zapraszamy na strony naszego wydawnictwa: facebook.com/TravelPolskaMagazyn
.
instagram.com/TravelPolska_Magazyn
ZDOBĄDŹ SIĘ NA ODKRYWANIE CAŁKIEM NOWE ROWERY E-MTB RAIL
Terenu nie brakuje, a my chcemy dać Ci możliwość odkrycia każdego centymetra. Nowy Rail z inteligentnym systemem zapewnia większy zasięg, lepszą łączność i szersze możliwości personalizacji, czyniąc z niego idealny elektryczny rower MTB. Pędzi po trasach jak pełen tupetu tradycyjny rower na szlaki ze skokiem 160/150 mm, sprawdzonemu zawieszeniu Trek i agresywnej geometrii, ale daje Ci moc na podjazdach i poza nimi. See the bikes at trekbikes.com
Cristal Park Residence ul. Białej Koniczyny 15 02-757 Warszawa
+48 693 90 90 60 biuro@cristalpark.eu www.cristalpark.eu
APM Development ul. Bartycka 85 00-716 Warszawa
SPIS TREŚCI
TEMAT WYDANIA 18 Odwiedź Batumi! NOWOŚCI WYDAWNICZE 24 Z księgarskiej półki POLSKA NA WEEKEND 38 Zamek Krzyżtopór
10
Z DALEKA I Z BLISKA 52 Chumbe Island – nieodkryta perła Zanzibaru DOOKOŁA ŚWIATA 60 Saloniki, czyli bizantyjskie atrakcje NA RYNKU 66 Czas na... nowy zegarek 92 Rowerowe nowości 106 Przydatne w podróży i nie tylko...
FOTO: MILTIADIS FRAGKIDIS, UNSPLASH
AKTUALNOŚCI 14 Gadżety, trendy, inspiracje
TRAVEL & NATURA 44 Wigierski Park Narodowy
POJEDŹ DALEJ I SZYBCIEJ NIŻ DOTYCHCZAS. Rower elektryczny Liv Embolden E+ EX oferuje Ci wszystko, czego możesz potrzebować na długich trasach i stromych podjazdach. Jego mocny silnik nieustannie dostosowuje wspomaganie, zapewniając naturalne wrażenia z jazdy. Odpowiednio dobrane zawieszenie zapewnia komfort i dynamikę przemieszczania się. Pojemny akumulator pięknie zintegrowany z ramą, zaprojektowaną specjalnie dla kobiet, pozwoli Ci zajechać wszędzie, gdzie tylko zapragniesz.
FOR WOMEN, BY WOMEN, WITH WOMEN.
SPIS TREŚCI
ROZMAITOŚCI 76 Ciekawostki ze świata TRAVEL & ŚWIAT 78 Earthship, czyli ziemski statek (z recyklingu) PRAWO W PODRÓŻY 82 Międzynarodowy Kodeks Ochrony Turystów Światowej Organizacji Turystyki Ogólne założenia i korzyści dla turystów PODRÓŻE MAŁE I DUŻE 86 Chorwacja – wakacje nad Adriatykiem Z NOTATNIKA PODRÓŻNIKA 94 Smalandia, czyli Szwecja w pigułce KULINARNE PODRÓŻE 102 Herbata – napój idealny PORADNIK 108 Fotografia makro
12
FOTO: JASON LEUNG, UNSPLASH
REPORTAŻ 68 Wsiąść do pociągu... indyjskiego
GADŻETY / TRENDY / INSPIRACJE
WYJAZD CAŁĄ RODZINĄ? SKANDYNAWIA TO ŚWIETNY WYBÓR! Królestwo klocków Lego, najlepszy lunapark na świecie, a może wyjazd, gdzie oczy poniosą? Planujecie urlop z dziećmi? Unity Line ma kilka propozycji na taką okazję. Jeśli lubicie zwiedzać na własną rękę, wybierzcie Rodzinny pakiet z dzieckiem. Zapłacicie mniej za rejs i przewóz samochodu. Lubicie gotowe propozycje? Pakiet Zabawa na całego Legoland i Kopenhaga dla każdego to dobry wybór dla całej rodziny. A może wolicie wizytę w słynnym parku rozrywki? Wybierzcie Wakacyjny zawrót głowy – Liseberg. Więcej informacji pod poniższym adresem. unityline.pl
ZWOLNIJ, ODPOCZNIJ, ODETCHNIJ W sąsiedztwie Parku Narodowego Bory Tucholskie i okolicznych lasów obfitujących w ciszę, spokój oraz bogactwo grzybów powstały trzy ekologiczne apartamenty/domki – idealne miejsce na wypoczynek w zgodzie z ideą slow life. Całoroczne apartamenty Tleń Lodge to trzy wyjątkowe 65-metrowe przestrzenie. Każda z nich jest doskonałym kierunkiem na ucieczkę przed miejskim zgiełkiem. Przeznaczone są nawet dla 5 gości. Zbudowano je w tradycyjnej technologii ciężkiego szkieletu drewnianego Fachwerk z modrzewia skandynawskiego i z regionu ukraińskich Karpat. Domki wyposażone zostały w oryginalne, piękne i ekologiczne meble ze starego, ponad stuletniego drewna, co oznacza, że do ich stworzenia nie ścięto ani jednego drzewa! Nie tylko drewno, ale również metal wykorzystany do budowy Tleń Lodge pochodzi z odzysku, co sprawia, że apartamenty są w pełni ekologiczne i korespondują z otaczającą je naturą. Budynki są otwarte dyfuzyjnie, co oznacza, że ich ściany składają się z oddychających przegród zewnętrznych, odprowadzających parę wodną na zewnątrz i naturalnie klimatyzujących wnętrza domków. Bale sosnowe, z których są zbudowane, zapewniają żywicę i fitoncydy o właściwościach odkażających i bakteriobójczych, a jodu jest tu znacznie więcej niż nad morzem! tlenlodge.com
FOTOGRAFICZNA ALTERNATYWA DLA SMARTFONA Canon EOS M50 Mark II to nie tylko świetne zdjęcia. Aparat umożliwia nagrywanie wideo w wysokiej jakości i przeprowadzanie transmisji online. Odchylany ekran dotykowy pozwala na fotografowanie pod dowolnym kątem. Autofokus ze śledzeniem twarzy i oczu oraz technologia Dual Pixel CMOS AF zapewnią wyostrzony obraz. Cena: 2899,99 zł canon.pl/cameras/eos-m50-mark-ii/
DOMOWY NIEZBĘDNIK Akumulatorowa, dwubiegowa wiertarka-wkrętarka DF333DSAP1 to narzędzie potrzebne w każdym domu. Jest bardzo lekka, kompaktowa, poręczna i wygodna w użytkowaniu. Wykonana z solidnych materiałów, więc będzie służyła przez wiele lat. To urządzenie przyda się przy wkręcaniu śrub w elementy drewniane lub metalowe. Posiada diodę LED, która oświetla obszar roboczy, co bardzo ułatwia pracę. Dostarczana w torbie usztywnianej z 1 akumulatorem BL1021B (12 V max/2,0 Ah) i ładowarką DC10SB. makita.pl
14
GADŻETY / TRENDY / INSPIRACJE
JAK NAJLEPIEJ PŁACIĆ ZA GRANICĄ? Na wakacjach płać bezpiecznie Visa. Kartą, smartfonem czy online – niezależnie od tego, czy opłacasz rezerwację przed wyjazdem, kupujesz bilet do muzeum, czy odwiedzasz knajpkę na drugim końcu świata. Dzięki zaufanej globalnej sieci Visa korzystaj z wygodnych płatności u ponad 80 mln sprzedawców w ponad 200 krajach i terytoriach. Visa oferuje konkurencyjny i publicznie dostępny kurs wymiany walut. Korzystając z niego, pamiętaj o możliwych dodatkowych prowizjach banku. Płać kartą Visa szybko i bezpiecznie – w Polsce i za granicą. visa.pl
NOWY WYMIAR ODKURZANIA Akumulatorowy odkurzacz pionowy CL108FDSAP to sprzęt o wielu funkcjonalnościach. Zasilany akumulatorami 12 V max CXT, jest lekki i bardzo wygodny w użytkowaniu. Posiada wyłącznik dotykowy z wyborem siły zasysania (3 biegi), dzięki czemu w łatwy sposób można regulować pracę urządzenia. Zastosowanie pojemnika na pył powoduje, że nie ma potrzeby zakupu i wymiany worków. Dioda LED oświetla obszar roboczy i informuje o niskim poziomie naładowania akumulatora. Istotną zaletą tego odkurzacza jest stylowy i elegancki design. Stonowana, pastelowa kolorystyka i detale wykonane z największą starannością to główne cechy charakterystyczne tego modelu. Urządzenie świetnie się sprawdzi zarówno w domu, jak i w samochodzie. makita.pl
ZORGANIZOWANE WYPRAWY KAMPEROWE Z PILOTEM Wyprawy kamperowe do Chorwacji i Włoch mogą być doskonałym pomysłem na wakacje w 2022 roku! Organizowane są przez Wypożyczalnię Kamperów CamperyASONE. W każdej wyprawie bierze udział maksymalnie 12 kamperów. Organizator przygotowuje trasę, atrakcje, kempingi oraz zapewnia pilota na czas całej wyprawy. Najbliższe wyprawy to Włochy: Rzym, Wenecja, Florencja, Garda od 28 maja do 10 czerwca 2022 – 13 dni; Chorwacja: wyspy Kornati, Szybenik, Wodospady Krka od 13 czerwca do 23 czerwca – 10 dni. Więcej informacji pod poniższym adresem. wyprawykamperowe.pl
PIĘKNY UŚMIECH GWARANTOWANY Czy zimne jedzenie i napoje powodują ból twoich zębów? Prawdopodobnie cierpisz na ich nadwrażliwość. Dbaj o zdrowie jamy ustnej i zapewnij sobie szybkie i długotrwałe złagodzenie nadwrażliwości zębów dzięki kompleksowej linii GUM® SensiVital+®, w której w skład wchodzą pasta, płyn oraz szczoteczka. Produkty są dostępne w dobrych aptekach lub drogeriach. Więcej informacji pod poniższym adresem. sunstargum.pl
16
MY LIGHT MY WAY
© Matt Charland
ULA // Uwielbiam wycieczki z dziećmi. Są znakomitą odskocznią od świata zbytnio wpatrzonego w ekrany… Mam wrażenie, że dzieci mogą naprawdę być sobą, eksplorować, zadawać pytania, odkrywać przyrodę. W nocy, szczęście ma inny wymiar, wystarczy ognisko i opowieści. Noc pod gwiazdami pozostaje magicznym przeżyciem, niezależnie od tego ile ma się lat. #petzlnightlife
TIKKA®
Kompaktowa latarka czołowa zapewniająca oświetlenie bliskiego zasięgu. 300 lumenów. www.petzl.com
TEMAT WYDANIA
ODWIEDŹ BATUMI! Piękna część Gruzji, Adżaria, czeka, aby cię gościć i sprawić, że odkryjesz, dlaczego jest „wiodącym w Europie wschodzącym miejscem turystycznym”. Zapierająca dech w piersiach przyroda tego regionu jest pełna różnorodności i obejmuje cztery pory roku. Góry stoją blisko nieba i sprawiają, że poczujesz się częścią natury. Malownicze wybrzeże Morza Czarnego jest często oblegane przez turystów korzystających z wakacji w okresie letnim. Oprócz morza odwiedzający mogą podziwiać dziewiczą i niezmienioną przyrodę regionu, która ma wiele do zaoferowania miłośnikom ekoturystyki. Poznaj podróż do miejsca, gdzie krzyżują się drogi Europy i Azji. O BATUMI Miasto Batumi, znane jako „perła Morza Czarnego”, znajduje się na wybrzeżu Adżarii w Gruzji, które zostało nagrodzone przez World Travel Awards jako „Europe’s Leading Emerging Tourism Destination”. Batumi ma ponad 2000 lat historii i wiele do zaoferowania odwiedzającym z całego świata. To tętniące życiem miasto zaprasza do doświadczania kontrastu między starożytnymi miejscami a nowoczesnym stylem życia. Ze względu na całoroczny subtropikalny i łagodny klimat Batumi wyróżnia się wyjątkowo zieloną przyrodą. Miasto posiada XIX-wieczny ogród botaniczny, z rzad-
18
kimi gatunkami roślin, i jest otoczone trzema parkami narodowymi, które niedawno zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zabudowa Batumi została ukształtowana i zaprojektowana przez europejskich architektów w XIX wieku, kiedy to stało się ono miastem portowym zwanym „Porto Franco” (wolny port). Linia brzegowa Batumi rozciąga się na 7-kilometrowym odcinku wzdłuż słynnego bulwaru. Miasto jest domem dla różnych kultur i religii, w których chrześcijańskie prawosławne, katolickie lub ormiańskie kościoły, meczety i synagogi żyły w harmonii przez wieki. Ten sposób życia może być dobrym przykładem dla naszego współczesnego świata.
Batumi to wspaniała mieszanka pięknych krajobrazów, kompozycji morza i wysokich gór, starożytnych zabytków kultury, klasztorów, średniowiecznych mostów łukowych, pięknych jezior i autentycznych wiosek, które pozwolą ci podróżować w czasie. Obecnie Batumi ze swoją najnowocześniejszą architekturą, placami i ulicami w europejskim stylu, światowej klasy markowymi hotelami i starymi kawiarniami miejskimi zamieniło się w centrum kulturalne i często jest gospodarzem ważnych wydarzeń regionalnych, spotkań z międzynarodowymi artystami, wystaw sztuki i mistrzostw świata w sporcie. W tym słynna już jest jego legendarna gościnność inspirująca szczególnym smakiem wina i nieodkrytą kuchnią. Chcąc zapoznać się z historią miasta, warto wybrać się na spacer po starym Batumi. Tutaj w pełni poczujesz urok europejskiej architektury XIX-XX wieku, typowy dla tego miasta. Przekroczysz brukowane ulice i znajdziesz się w starym Batumi. Domy ozdobione przepięknymi rzeźbami są przeważnie dwu- i trzypiętrowe, z donicami na balkonach i kolorowymi drzwiami. Wieczorami zapalają się uliczne latarnie, a stare Batumi staje się jeszcze bardziej ekscytujące. Nigdy nie zgubisz się w tej części miasta, do tego musisz poznać jeden mały sekret tego miejsca – wszystkie główne ulice prowadzą do morza, do portu, który jest tu historycznie najważniejszym miejscem. Dlatego Batumi nazywa się także „miastem, które patrzy na morze”.
Bulwar Batumi to atrakcyjny obszar. Jego rozwój rozpoczęli pod koniec XIX wieku ogrodnicy niemieccy, francuscy i gruzińscy. W ciągu dnia można tu spacerować alejami drzew iglastych, skosztować słynnej kawy Batumi i lokalnej kuchni oraz podziwiać widok na morze. Jeśli zdecydujesz się odwiedzić muzea, warto zajrzeć do archeologicznego. Zobaczysz w nim starożytną złotą biżuterię znalezioną w Adżarii, której delikatność wciąż zaskakuje. Każda biżuteria ma swoją historię, za tą stoją Kolchowie i Hellenowie, którzy żyli na tym terytorium dwadzieścia lub więcej wieków temu. Oprócz złota muzeum przechowuje greckie artefakty z V-IV wieku oraz materiały archeologiczne z cmentarza kolchiańskiego z V wieku i czasów hellenizmu. Możesz także kupić kopie niektórych przedmiotów w muzeum. Innym interesującym miejscem, położonym 12 kilometrów od Batumi, jest Rezerwat Muzeum Gonio-Apsaros, historyczna twierdza, która od wieków interesowała imperia rzymskie, bizantyjskie i osmańskie. Kolejnym miejscem, które warto odwiedzić, jest ogród botaniczny, gdzie na 11 hektarach można podziwiać 107 gatunków róż i 67 gatunków kamelii. Kwitnące róże i kamelie w alejach stuletnich drzew, a do tego panorama z widokiem na morze czynią to miejsce niezapomnianym. Z ogrodu widać słynną zatokę Batumi oraz nowe kontury miasta, drapacze chmur i wieże.
19
TEMAT WYDANIA
Batumi ma swój rytm i ten rytm jest wyczuwalny wszędzie, zarówno na zabytkowych ulicach, jak i w nowszej części miasta, gdzie nowoczesna architektura pokaże nowe spojrzenie na Batumi. Tutaj szklane drapacze chmur odbijają słońce wpadające do Morza Czarnego, a ze względu na swoje wykwintne kształty kilka budynków nazywa się nawet architekturą przyszłości. W pobliżu plaży znajduje się 130-metrowa wieża z literami alfabetu gruzińskiego, a w pobliżu wieży „Park Cudów”, jedno z najbardziej romantycznych miejsc w Batumi. Tu, nad morzem, znajduje się ruchomy posąg zakochanej pary. Miasto oferuje świetny wybór atrakcji dla miłośników życia nocnego: niektórzy lubią spacerować po bulwarze Batumi, gdzie jasno oświetlone fontanny muzyczne tańczą całą noc, niektórych przyciągają nocne kluby, innych – kasyna. I nie zapomnij spojrzeć na Batumi z góry. Kolejka linowa zaczyna się w starym porcie miasta, możemy nią wjechać na wysokość 256 metrów nad poziomem morza. Z tej perspektywy można podziwiać panoramę Batumi, kontrast gór i morza. Batumi czeka na ciebie!
20
ADŻARIA Natura Adżaria w Gruzji to jeden najpopularniejszych regionów turystycznych tego kraju. Znajduje się na skrzyżowaniu Europy i Azji. Jest kolorowy, różnorodny, znany z pięknych krajobrazów i przyjaznych ludzi. Znajdują się tu topowe kurorty – Kobuleti, Tsikhisdziri, Chakvi, Mtsvane Kontskhi, Makhinjauri, Gonio, Kvariati i Sarpi – gdzie goście mogą opalać się na plaży lub podziwiać jeden z najpiękniejszych zachodów słońca. Adżaria to coś więcej niż tylko miejskie atrakcje. Ogród Botaniczny Batumi to spokojna oaza, w której znajduje się jedna z najobszerniejszych kolekcji kwiatów w Europie, stąd są także niezapomniane widoki na wybrzeże. Na obrzeżach stolicy znajduje się Park Narodowy Mtirala, w którym odwiedzający mogą odkryć wodospady i endemiczne gatunki reliktowe. To świetne miejsce na relaksujący spacer. Aby wybrać bardziej ekscytujący sposób na zobaczenie lasu, można się zapisać na jedną z wycieczek tyrolką po parku. Możesz nawet nocować w namiocie
i dać się ukołysać dźwiękom lasu. Adżaria to także raj dla obserwatorów ptaków. We wrześniu każdego roku miliony ptaków drapieżnych wypełniają tu niebo podczas ich corocznej migracji. To naturalne zjawisko jest centralnym punktem corocznego Festiwalu Obserwacji Ptaków w Batumi. Warto też wypożyczyć parę specjalnych nart i wybrać się na trekking po Ispani Bog, pasie bagien chronionym Konwencją Ramsarską. Jeśli masz szczęście, możesz spotkać rzadkiego zimorodka lub dwa. Niedawno w 2021 r. cztery parki narodowe Gruzji otrzymały status światowego dziedzictwa przyrodniczego UNESCO – jako część lasów deszczowych i mokradeł Colchis. Trzy z nich znajdują się w Adżarii: 1. Park Narodowy Mtirala 2. Obszary chronione Kobuleti 3. Obszary chronione Kintrishi (Źródło: whc.unesco.org/en/list/1616/)
Obserwowanie ptaków Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak 10 tysięcy ptaków drapieżnych wyglądałoby razem na niebie? Jest tylko kilka miejsc na ziemi, gdzie migracja ptaków jest tak imponująca jak w Adżarii. W ciągu 60 dni ponad milion ptaków drapieżnych migruje przez ten region, który jest trzecim co do wielkości korytarzem migracyjnym na świecie
KULTURA Zanurz się w kulturze i historii Gruzja jest jednym z najstarszych krajów świata. Jej wyjątkowy alfabet, kultura, tradycje i architektura sprawią, że przeniesiesz się w czasie. Ciesz się bogatą historią, odwiedzając kilka muzeów. Jeśli wolisz twardo stąpać po ziemi, możesz wybrać się na piesze i rowerowe wycieczki, które pozwolą ci się zbliżyć do przyciągającej wzrok architektury Batumi – intrygują-
21
TEMAT WYDANIA
cej mieszanki XIX-wiecznych budynków i nowoczesnych drapaczy chmur. Najważniejsze to tańczące góry na placu Piazza i Wieża Zegarowa ze skomplikowanymi figurkami. Innym popularnym zabytkiem jest obrotowa rzeźba mężczyzny i kobiety, wysoka na 8 metrów, stworzona przez gruzińską artystkę Tamarę Kvesitadze. Posąg przedstawia tytułowy duet z powieści Kurbana Saida Ali i Nino i jest uważany za symbol miłości i różnorodności.
WINO I KUCHNIA 8000 lat winobrania Na pewno warto odwiedzić Adżarię tylko dla jedzenia. Koniecznie spróbuj autentycznego ajaruli khachapuri – miękkiej bułki zapiekanej z jajkiem i serem. Najlepszym sposobem na zjedzenie go jest oderwanie kawałka chleba i zanurzenie go w płynnym środku. Upewnij się również, że lubisz tradycyjną adżarską kawę, którą przygotowuje się, umieszczając metalowy dzbanek z drobno zmielonymi ziarnami kawy na gorącym piasku. Podczas podróży nie zapomnij zatrzymać się w jednej z adżarskich winnic. Gruzja znana jest jako miejsce narodzin wina, a historia produkcji sięga 8000 lat wstecz. Wino jest ważną częścią kultury gruzińskiej, która została uznana za niematerialne dziedzictwo kulturowe UNESCO. Adżaria to miejsce tysiąca kolorów i kierunek podróży na każdą porę roku. Niezależnie od tego, czy szukasz
22
błękitnych mórz, zielonych łąk, czy białych stoków, każdy znajdzie coś dla siebie.
ADŻARIA – MIEJSCE DO ODWIEDZENIA O KAŻDEJ PORZE ROKU Wiosna Wiosną Adżaria kwitnie. Góry, pola, ogrody i miejskie targowiska otrzymują nowe życie, pełne kolorów i zapachów. W regionie panuje łagodny klimat, nie jest ani za gorąco, ani za zimno. Warto odwiedzić zwłaszcza parki narodowe. Lato Lato to najbardziej atrakcyjna pora roku tutaj, z kolorowymi pokazami kulturalnymi w całym regionie, szansą na wędrówki wysoko po wyżynach Adżarii i pięknymi obszarami przybrzeżnymi, gdzie można cieszyć się morzem. Średnia temperatura latem wynosi 20-30 stopni Celsjusza i w tych miesiącach jest przyjemnie ciepło. Adżaria jest domem dla kilku nadmorskich kurortów, takich jak Sarpi, Kvariati, Gonio, Chakvi i Kobuleti, które latem są pełne turystów. Jesień Jesień to kolejna magiczna pora roku w Adżarii, z wielokolorowymi drzewami, zbiorami i niesamowicie przyjemnymi temperaturami. Według samych Gruzinów najlepszą porą na wizytę w tutaj jest wrzesień. W tym
ZDJĘCIA: DEPARTMENT OF TOURISM AND RESORTS OF AJARA
JAK SIĘ TAM DOSTAĆ czasie jest najlepsza pogoda. Ciepłe dni trwają do października ze względu na subtropikalny klimat, który zapewnia doskonałe warunki do wypoczynku nad morzem, agroturystyki i turystyki winnej. Ale pod koniec października może być chłodniej i deszczowo, za to można się cieszyć kolorowymi liśćmi. Zima Zima to również świetny czas na odwiedzenie Adżarii, zwłaszcza w okolicach sylwestra. Ten region to doskonałe miejsce do uprawiania sportów zimowych. Zaledwie 110 km od Batumi leży ośrodek narciarski Goderdzi, położony na wysokości 2200 m n.p.m. Od listopada do końca maja miejsce to pokryte jest miękkim i suchym śniegiem, co stwarza świetne warunki narciarskie. Istnieje kilka rodzajów zakwaterowania: luksusowe hotele, domki i pensjonaty. ■
Miasto Batumi jest łatwo dostępne. Najbliższe międzynarodowe lotniska to: Batumi International Airport, Kutaisi International Airport i Tbilisi International Airport. Istnieją bezpośrednie loty do Gruzji z różnych miast w Polsce. Obecnie loty regularnie obsługują: Polskie Linie Lotnicze LOT (www.lot.com) Tbilisi WizzAir (www.wizzair.com) Gdańsk Katowice Kraków Warszawa Chopin Wrocław www.visitbatumi.com @Visitbatumi #odwiedzajbatumi
23
z księgarskiej półki
OSTATNI TURNUS. POCZTÓWKI Z WCZASÓW W PRL-U Samo słowo jest już mocno niedzisiejsze. Wczasy nad Morzem Śródziemnym albo w Dubaju? Nie ma szans – za granicę jeździ się na urlop. Wczasów nie rezerwujesz przez internet ani nie lecisz na nie samolotem. Wczasy nie mogą być all-inclusive ani last minute. Na wczasy jedziesz w miejsca, które znasz od lat. Marcin Wojdak to czuły przewodnik po świecie odchodzącym w zapomnienie. Dokumentuje najciekawsze przykłady architektury ośrodków wypoczynkowych z czasów PRL-u: urokliwe stołówki, archaiczne domki letniskowe bez łazienek, pensjonaty pachnące kurzem. Niektóre z tych miejsc nadal przyjmują gości, inne niszczeją jako nieatrakcyjne dla wielbicieli egipskich plaż. Krążąc z aparatem po Polsce, wysyła pocztówki z miejsc, które przypominają beztroskie „wczasy pod gruszą” i dzieli się refleksjami nad światem, który wraz z nadejściem nowoczesności, znika bezpowrotnie. Oprawa twarda, format 16,5 x 23,4 cm, 304 s. Cena 69,99 zł WYDAWNICTWO ZNAK KONCEPT znak.com.pl
BELLEVUE. TRZY STULECIA MEDYCYNY W NAJBARDZIEJ ZNANYM SZPITALU NOWEGO JORKU Szpital Bellevue w nowojorskiej East Side zajmował niegdyś barwne i przerażające miejsce w powszechnej wyobraźni jako zbiorowisko zmasakrowanych ofiar przestępstw, zaciekłych psychopatów, oszalałych z bólu i cierpiących na egzotyczne choroby pacjentów. Wiele lat później stał się inspiracją dla serialu nakręconego przez Netflix „Szpital New Amsterdam”. David Oshinsky, amerykański badacz historii i laureat nagrody Pulitzera, przedstawia fascynującą historię kultowego nowojorskiego szpitala publicznego, która odzwierciedla jednocześnie rozwój medycyny. Przez niemal trzysta lat żadna katastrofa i żaden postęp w medycynie nie omijał Bellevue. Leczono w nim tysiące żołnierzy wojny secesyjnej, tam utworzono zalążek pogotowia ratunkowego i zorganizowano pierwszą szkołę pielęgniarską dla kobiet. Oprawa miękka, format 19 x 28 cm, 464 s. Przekład: Jowita Maksymowicz-Hamann. Cena 59,90 zł WYDAWNICTWO RELACJA relacja.net
WOWA, WOŁODIA, WŁADIMIR. TAJEMNICE ROSJI PUTINA Znakomita autorka Krystyna Kurczab-Redlich, znawczyni problematyki rosyjskiej, ujawnia nieznane na ogół fakty z życia prezydenta Rosji. Skąd wziął się w KGB, czy rzeczywiście wygrywał wybory, jak naprawdę rozpoczął wojnę w Czeczenii i Ukrainie, jakie ma związki z Al-Kaidą i tzw. Państwem Islamskim, jak wiele osób wysłał na cmentarz, jakim był mężem, jakim jest ojcem i czy czuje się samotny? Autorka przypomina także fakty, o których informowały media, ale ukazuje je od podszewki, sięgając do kwestii dotychczas pomijanych. Opisuje splot wydarzeń, które doprowadziły do objęcia i utrzymania władzy przez Putina, oraz sytuację poprzedzającą głośne ataki terrorystyczne. Dynamiczna narracja, bogate źródła oraz liczne zdjęcia rzucają nowe światło na Władimira Putina. Oprawa twarda, format 14,2 x 20,2 cm, 800 s. Cena 64,99 zł WYDAWNICTWO W.A.B. gwfoksal.pl
24
HISTORIĘ TYCH MIEJSC TWORZYMY NIEPRZERWANIE book online: warszawa.hotel.com.pl
PREZENTACJA PARTNERA
W PRZYSZŁOŚĆ PATRZYMY Z OPTYMIZMEM! Przekonuje ALPASLAN ÜNSAL, przedstawiciel handlowy Corendon Airlines na rynek polski Jak wygląda obecnie polski rynek z perspektywy działalności Corendon Airlines? Polski rynek rozwija się z roku na rok zarówno latem, jak i zimą, każdy sezon jest dla nas coraz lepszy. Linie Corendon Airlines już od 13 lat oferują połączenia lotnicze między Polską a Turcją. W 2022 roku zrealizujemy 17 połączeń z Polski do Turcji oraz na Rodos i Kretę. Dodam, że planujemy utrzymać loty z Polski do Turcji przez cały rok. Dużym sukcesem okazały się połączenia z Warszawy i Katowic do Antalyi w sezonie zimowym 2021/2022. Jakie są wskaźniki wypełniania miejsc na lotach z Polski? Do czerwca sprzedaliśmy już 80% miejsc, natomiast reszta sezonu rezerwowana jest zwykle w systemie last minute. Jakie kierunki z siatki połączeń Corendon Airlines wybierają obecnie Polacy? Jesteśmy globalną linią lotniczą wykonującą operacje ze 165 lotnisk w 65 krajach, ale obecnie działamy głównie w Turcji i niektórych rejonach Grecji, takich jak Heraklion i Rodos. W rzeczywistości popandemicznej mamy zamiar realizować zdecydowanie więcej połączeń do różnych miejsc.
26
Nie boicie się agresywnej polityki cenowej, sprzedawania biletów po kilkadziesiąt złotych, z której słyną lotnicze low costy? Polski rynek jest bardzo duży i dla każdego znajdzie się miejsce. W obecnych czasach powinno się postawić na większą ilość sprzedaży w systemie elastycznym (anulowanie w ostatniej chwili, szybka zmiana nazwisk na biletach itp.). Często oczekujemy sprzedaży w ostatniej chwili, kiedy ceny są najniższe na rynku. Nauczyliśmy się działać w takim systemie, w którym oferujemy miejsca płynnie, bez żadnych problemów. Inwestujemy i poszerzamy swój system online i technologie API/XML
i blockchain. Najistotniejsze jest to, że nasi partnerzy mają integracje API/XML, a my mamy czas na sprzedaż każdego miejsca aż do ostatniej sekundy. Jestem w stanie sprawdzić ceny dużych touroperatorów, którzy sprzedają na nasze loty bilety lub całe pakiety. Czy planujecie zamówienie nowych samolotów? Nasza flota w 2022 roku zostanie znacznie powiększona, co pozwoli nam korzystać z ponad 50 maszyn, w większości Boeingów 747-800, co oznacza, że odnotowaliśmy 100-procentowy wzrost w stosunku do ubiegłego roku. W 2021 przewieźliśmy 6 mln pasażerów, w tym roku naszym celem jest przewiezienie 10 mln pasażerów. W tym i przyszłym roku czekamy na dostawę samolotów nowej generacji. Nasza siatka połączeń została rozszerzona o ulubione miejsca wypoczynku turystów, takie jak Algavre w Portugalii, wyspa wiecznej wiosny Madera i kulturalna stolica Maroka – Fez. Coraz więcej branż poważnie podchodzi do tematu ekologii. A co z lotnictwem? Jako Corendon Airlines wierzymy, że lotnictwo zależy od ochrony środowiska. Naszą polityką jest przestrzeganie praw, przepisów i standardów dotyczących ochrony
O firmie: CORENDON TOURISM GROUP składa się z 4 firm: - Linie lotnicze (Corendon Airlines, Corendon Dutch Airlines, Corendon Airlines Europe) - Organizator Turystyczny (Holandia, Belgia) - Turystyka przyjazdowa (Corendon Touristic) - Hotele (Turcja, Holandia, Hiszpania, Curaçao/ Karaiby)
środowiska oraz utrzymywanie naszego wpływu na środowisko na możliwie minimalnym poziomie. Naszymi głównymi celami są minimalizowanie i kontrolowanie ilości odpadów i hałasu, ekonomiczne i efektywne wykorzystanie wszelkich zasobów naturalnych i energii, preferowanie recyklingu poprzez stosowanie odpowiednich materiałów. Pragnę dodać, że w badaniu biorącym pod uwagę emisję dwutlenku węgla na pasażera pt. „Najczystsze linie lotnicze na świecie”, przeprowadzonym przez niemiecką organizację pozarządową Atmosfair, Corendon Airlines zajął 4. miejsce na świecie i 1. miejsce w Turcji. ■
Firma Corendon została założona jako touroperator w Holandii na początku 2000 roku i stała się międzynarodową grupą turystyczną, specjalizującą się z biegiem czasu w sektorach transportu lotniczego, turystyką przyjazdową i zarządzania hotelami. Corendon Airlines, które mają 3 różne zarejestrowane linie lotnicze, w tym Turcję i Holandię, jako Corendon Dutch Airlines (założoną w 2011) i Maltę jako Corendon Airlines Europe (założoną w 2017), przewożą 6 milionów pasażerów rocznie z Europy do popularnych kierunków wakacyjnych, a także dzięki bezpośrednim lotom z Europy do wielu miast Anatolii w Turcji. Celem w roku 2022 jest przewiezienie 10 milionów pasażerów.
27
TRAVEL & POLSKA
POLSKA NIE TYLKO NA WEEKEND
Gdańsk
28
FOTO: JULIAN NYČA, WIKIPEDIA
Miejsca bardzo znane oraz te odwiedzane nieco rzadziej. Urokliwe zakątki wtopione w górskie, nadmorskie, czy po prostu sielskie krajobrazy. Wielkomiejskie atrakcje i urocze małe miasteczka. To właśnie w Polsce o każdej porze roku każdy znajdzie coś dla siebie. Mamy do dyspozycji wspaniałe góry, niesamowite jeziora i rzeki, stare zamki, warownie, dworki i ruiny, jaskinie, liczne parki narodowe i krajobrazowe. Nasz kraj stwarza niemal nieograniczone możliwości do zwiedzania i do wypoczynku. Wciąż powstają nowatorskie i przyjazne turystom miejsca, obiekty i wydarzenia, które gwarantują wysoką jakość i możliwość doznania wielu niezapomnianych wrażeń. W połączeniu z pięknymi tradycjami i gościnnością Polska jest wręcz idealnym miejscem do podróżowania i spędzania wolnego czasu, bo atrakcji jest tu bez liku!
KOLEJĄ
i rowerem
KRAINA GÓRNEJ ODRY JURA KRAKOWSKO -CZĘSTOCHOWSKA ŚLĄSK CIESZYŃSKI BESKIDY METROPOLIA GZM Sezon rowerowy wystartował! Dla zaprawionych rowerzystów jednak nigdy się nie kończy. Podróżować można nie tylko rowerem. Świetnym pomysłem jest też zaplanowanie trasy w połączeniu z transportem koleją. Idealnie w tym względzie sprawdzą się punkty dojazdowe, z których rozpocząć można wycieczkę.
26 gotowych propozycji wycieczek Ślady GPX, mapa, opisy tras Zeskauj kod
fot.P.Kalisz
Oficjalny portal turystyczny województwa śląskiego:
fot.S.Nitka
Do regionu zapraszają:
KAJAKIEM I JACHTEM PO ZIEMI LUBUSKIEJ Myśląc o wypoczynku nad wodą w Polsce, lub nieco aktywniej – na wodzie, do głowy przyjdą nam zapewne tereny nadmorskie lub Warmia i Mazury. Niewielu z nas skojarzy wodną rozrywkę z województwem lubuskim. I choć morskich fal rzeczywiście tu nie uświadczymy, to tutejsze jeziora i rzeki sprawią, że turystyka wodna już zawsze kojarzyć wam się będzie z Ziemią Lubuską.
W
Lubuskiem znajdziemy około 600 przepięknych jezior, z których większość należy do obszaru zwanego Pojezierzem Lubuskim. Ten gęsto zalesiony, poprzecinany licznymi rzekami obszar to doskonałe miejsce dla miłośników turystyki wodnej.
30
takimi jak Warta czy Odra, możemy liczyć na spokojny nurt, piękne krajobrazy i urozmaiconą linię brzegową.
PIESZO I ROWEREM
Największym zbiornikiem w regionie jest Jezioro Sławskie, o polodowcowym charakterze, obejmujące powierzchnię 8,3 km2. Najgłębsze jest z kolei jezioro Ciecz – głębokość sięga tu prawie 60 metrów. W połączeniu z majestatycznymi lasami (Lubuskie jest najbardziej zalesionym województwem w Polsce) stanowią idealną, doskonale zagospodarowaną destynację do wypoczynku nad wodą.
Ziemia Lubuska oferuje coś dla każdego, bez względu na to, jak lubimy korzystać z bliskości wody. Dla zainteresowanych krótkimi spacerami i dłuższym wypoczynkiem w pozycji leżącej najlepszą propozycją będą wyposażone w bogatą infrastrukturę turystyczną ośrodki nad jeziorami. Warto wymienić choćby Łagów, Ośno Lubuskie czy Niesulice. Znajdziemy tu wiele obiektów noclegowych, piaszczyste plaże, punkty gastronomiczne, wypożyczalnie sprzętu wodnego i plażowego oraz malownicze ścieżki piesze i rowerowe.
Dla preferujących ruch i chcących zbadać większy obszar prawdziwym rarytasem są jednak lubuskie rzeki, idealne do spływów kajakowych, oraz trasy rowerowe przebiegające wzdłuż nich. Poza głównymi rzekami,
Miłośnicy obserwacji z lornetką i ptaków swoje miejsce odnajdą zaś w Parku Narodowym Ujścia Warty, gdzie gniazduje wiele okazów, a obserwację ułatwiają wieże widokowe. Występuje tu aż trzysta gatunków ptaków.
FOTO: JACEK HALICKI, WIKIPEDIA
TRAVEL & POLSKA
Gdy jednak znudzi nas spacerowanie brzegiem, możemy zagłębić się w odmęty któregoś z polodowcowych jezior. Lubuskie akweny cieszą się bowiem dużą popularnością wśród miłośników nurkowania, przede wszystkim ze względu na bardzo dużą przejrzystość wody, która świadczy jednocześnie o czystości tutejszych jezior.
WIOSŁA W DŁOŃ!
FOTO: PAWEŁ DURKA, UNSPLASH
Choć kajak wynaleziono już kilka tysięcy lat temu, to dla celów masowej turystyki zaczęto wykorzystywać ten środek transportu dopiero po II wojnie światowej. Dostępny obecnie doskonały sprzęt oraz fachowi instruktorzy pozwalają uprawiać ten rodzaj wodnej turystyki niemal każdemu. Wody lubuskich rzek i jezior będą wspaniałą przygodą także dla początkujących kajakarzy. Prądy są tu niewielkie, podobnie jak wahania poziomu wody. Idealną porą na spływ po Ziemi Lubuskiej jest lato, choć późna wiosna i wczesna je-
sień również zapewnią interesujące doznania. Po drodze, w niewielkich odległościach od rzek, napotkamy zaś nie tylko cudowne dzieła natury, ale też interesujące budowle, jak choćby zamek Joannitów nad Jeziorem Łagowskim, Nowy Zamek w Lubniewicach czy pałac rodu Castell w Przełazach. Najpopularniejsze trasy wodne to szlak lubuski ze Sławy do Gorzowa Wielkopolskiego oraz szlak rzeki Pliszki. Fanów większych łodzi skusi na pewno trasa żeglarska z jeziora Lipie. Dzięki systemowi śluz i kanałów możemy stąd pożeglować aż do Bałtyku! Nie musimy nawet posiadać własnego jachtu, bowiem na większych rzekach regularnie kursują także rejsy wycieczkowe. A zatem wiosła w dłoń! ■
Miejscowość Łagów jest położona nad jeziorami Łagowskim i Trześniowskim (przedstawionym na zdjęciu po lewej).
Zadanie jest realizowane w ramach projektu: „Promocja gospodarcza województwa lubuskiego poprzez organizację kampanii promocyjnej sektora turystycznego o zasięgu krajowym i międzynarodowym oraz targów turystycznych” współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego – Lubuskie 2020. Osi Priorytetowej 1 Gospodarka i innowacje, Działanie 1.4 Promocja regionu i umiędzynarodowienie sektora MŚP, Poddziałania 1.4.1. Promocja regionu i umiędzynarodowienie sektora MŚP- projekty realizowane poza formułą ZIT.
TRAVEL & POLSKA
TORUŃ
WAKACYJNY CITY BREAK Niewiele jest w Polsce miast tak urzekających urodą i atmosferą jak Toruń – miasto urodzenia Mikołaja Kopernika. Znajdziemy tam nie tylko ślady słynnego astronoma i odkryjemy biegnące wzdłuż murów miejskich brukowane uliczki i malownicze średniowieczne zaułki. „Toruń ozdobnymi budowlami i pokryciem ceglanych dachówek tak cudownie jaśnieje, że niewiele miast może mu dorównać pięknością i wspaniałością” – tak pisał Jan Długosz w jednej ze swych kronik i choć wieków od tamtej pory minęło już kilka, to stwierdzenie wciąż jest aktualne! W 1997 roku oryginalny układ średniowiecznego zespołu staromiejskiego Torunia został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. A co najlepsze, można to wszystko podziwiać, siedząc zaledwie kilka kroków dalej, przy pysznej kawie i piernikach w jednej z licznych na starówce kawiarni i restauracji. Do Torunia można wygodnie dojechać pociągiem, podziwiając na wjeździe panoramę miasta z mostu kolejowego i zabytkowe dworce z przełomu XIX i XX w. Autostradą A1 z Gdańska dotrzemy do Torunia w zaledwie półtorej godziny, jeszcze krócej trwa przejazd z nieodległego lotniska w Bydgoszczy. Decydując się na samochód, warto rozważyć pozostawienie auta na jednym z parkingów nieco oddalonych od ścisłego centrum Torunia i poruszanie się po mieście dobrze rozwiniętą komunikacją miejską lub skorzystanie z licznych wypożyczalni rowerów miejskich Torvelo. Kameralna starówka jest zwykle oblegana przez turystów, parkingi są płatne, a w sezonie trudno znaleźć wolne miejsca. Toruń to miasto, w którym dobrze poczuje się zarówno samotny globetrotter, w ciszy i spokoju wędrujący przez kolejne muzea, galerie i kościelne mroczne wnętrza, jak i rodzina z dziećmi, na które czekają na starówce pyszne lody, sympatyczny piesek Filuś, toruńskie piernikarki, osiołek i flisak z żabkami. Nieodzowna będzie również 32
wizyta w Muzeum Toruńskiego Piernika lub Żywym Muzeum Piernika – wszak piernik to specjał, który jest marką miasta już od średniowiecza. Dla nieco starszych pociech atrakcją będzie z pewnością wizyta w Domu Kopernika lub oddalonym o kilka kilometrów od starówki Centrum Nowoczesności „Młyn Wiedzy”, popularyzującym różne dziedziny nauki poprzez eksperymenty i doświadczenia. Miejscem, gdzie w atrakcyjny sposób objaśniane są tajemnice wszechświata, jest toruńskie „Planetarium”, zlokalizowane na starówce w charakterystycznym, okrągłym budynku dawnej gazowni miej-
CIEKAWOSTKA: Wiele obiektów mieści się w zabytkowych kamienicach, których wnętrza często ozdabiają średniowieczne malowidła.
skiej. Gratką dla miłośników militariów będzie z pewnością otwarte niedawno opodal starówki Muzeum Twierdzy Toruń, eksponujące w formie multimedialnej dokumenty i pamiątki związane z rozwojem miejskich fortyfikacji. Zwiedzanie starówki rozpoczynamy od Rynku Staromiejskiego z ratuszem i pomnikiem urodzonego w Toruniu w 1473 r. Mikołaja Kopernika. Uwagę zwróci zapewne bogato dekorowana fasada Kamienicy Pod Gwiazdą, mieszczącej muzeum sztuki Dalekiego Wschodu, i gmach Dworu Artusa, miejskiego centrum kultury. Z rynku ul. Żeglarską do katedry śś. Janów – najstarszego w Toruniu kościoła z chrzcielnicą Mikołaja Kopernika i średniowiecznym dzwonem Tuba Dei. Nieopodal, przy ul. Kopernika, znajduje się muzeum poświęcone astronomowi, niedawno zmodernizowane i ciekawie zaaranżowane. Z Domu Kopernika ulicą Św. Ducha dojdziemy do średniowiecznych murów miasta i bramy zwanej Klasztorną. A stamtąd już tylko krok do słynnej Krzywej Wieży, której odchylenie od pionu wynosi ponad 1,5 metra! Spacerując wzdłuż murów obronnych, mijać będziemy kolejne baszty i bramy, aż dotrzemy do ruin Zamku Krzyżackiego, zniszczonego w 1454 r. przez toruńskich mieszczan buntujących się przeciwko krzyżackiej dominacji w handlu na Wiśle. Stąd możemy się skierować w stronę Rynku Nowomiejskiego, przy którym znajdziemy piękny gotycki kościół św. Jakuba i jedną z najstarszych w Polsce restauracji Gospodę pod Modrym Fartuchem. Z pewnością nie umknie naszej uwadze widoczna na wylocie ul. Piernikarskiej fasada teatru lalkowego Baj Pomorski w kształcie szafy z lalkami.
ZDJĘCIA: URZĄD MIASTA TORUŃ
Wytchnienie da odpoczynek w punkcie widokowym przy Bramie Mostowej lub w jednej z restauracji na wiślanym nabrzeżu, zwanym Bulwarem Filadelfijskim od nazwy jednego z miast partnerskich Torunia. Niezapomnianych przeżyć dostarczą też rejsy po Wiśle, zarówno te na pokładzie turystycznego statku, jak i w tradycyjnych drewnianych łodziach, prowadzonych przez współczesnych toruńskich flisaków. Nie zapomnijmy też odwiedzić jednego z licznych na starówce sklepów z piernikami – turystyczne must have to oczywiście słynne „katarzynki” w czekoladzie. Według legendy ciastka w kształcie dwóch złączonych serc zostały upieczone przez zakochanego piekarza. Być może dlatego każdy, kto ich spróbuje, z miejsca zakochuje się w Toruniu. ■ Więcej informacji: www.visittorun.com
33
TRAVEL & POLSKA
KATOWICE NA WEEKEND Czy weekend wystarczy, aby odkryć współczesne oblicze Katowic? Zdecydowanie tak! Ale ostrzegamy – później będziecie chcieli wrócić tu na dłużej! Katowice dzisiaj to serce największej i pierwszej w Polsce metropolii, kreatywne miasto UNESCO w dziedzinie muzyki, pełne różnorodnych wydarzeń kulturalnych i ciekawych miejsc do odkrycia. STREFA KULTURY – ŚWIADECTWO (R)EWOLUCJI Doskonała lokalizacja, świetna architektura i przestrzeń przyjazna użytkownikom sprawiają, że Strefa Kultury błyskawicznie stała się jedną z wizytówek miasta, która przyciąga gości i katowiczan. Przepiękna sala koncertowa Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia o unikalnej w skali świata akustyce, Muzeum Śląskie, którego sale wystawowe mieszczą się kilkanaście metrów pod ziemią, Międzynarodowe Centrum Kongresowe i legendarny Spodek to miejsca, gdzie każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie. Strefa Kultury jest świadectwem rewitalizacji, którą w ostatnich latach przechodzą Katowice – aż trudno uwierzyć, że w tym miejscu jeszcze dwadzieścia lat temu wydobywano węgiel.
MODERNISTYCZNE OBLICZE MIASTA
ZDJĘCIA: ARCHIWUM UM KATOWICE
Jedną z największych atrakcji architektonicznych Katowic jest Szlak Moderny. Tworzy go siedemnaście budynków, wśród których są zarówno prywatne wille, domy mieszkalne, jak i gmachy urzędów, kościół garnizonowy, a nawet drapacz chmur na rogu ulic Żwirki i Wigury i Skłodowskiej-Curie. Dzięki takim kilkunastokondygnacyjnym budynkom, innowacyjnym jak na ówczesne czasy, Katowice były określane niegdyś mianem „polskiego Chicago”.
34
Budowle tworzące Szlak Moderny zostały zbudowane w drugiej i trzeciej dekadzie XX wieku. Wiele z nich zostało wybudowanych właśnie w stylu modernistycznym, zrywającym z dotychczasowymi kanonami architektury i stawiającym na funkcjonalność oraz minimalistyczną formę. Siedemnaście punktów na trasie Szlaku Moderny znajduje się w okolicach Rynku i w południowej części Śródmieścia. Budynki stoją w niewielkiej odległości, którą z powodzeniem można pokonać piechotą.
FOTO: ARCHIWUM UM KATOWICE
FOTO: MIASTOSTRADA
MURALE
POLSKIE LAS VEGAS Najnowszą atrakcją turystyczną Katowic jest otwarty w 2021 roku Szlak Neonów. Dziś już mało kto o tym pamięta, ale w latach PRL-u Katowice z blisko tysiącem neonów uchodziły za „polskie Las Vegas” – najbardziej rozświetlone miasto w kraju. Wiele neonów było naprawdę oryginalnych, wysmakowanych estetycznie i zaprojektowanych z niezwykłym rozmachem. Niektóre sprawiały wrażenie ruchomych, dzięki sekwencji zapalania się kolejnych elementów świetlnych – te cieszyły się szczególną sympatią katowiczan, zwłaszcza dzieci. Choć lata 90. przyniosły zmierzch świetności katowickich neonów i wiele z nich zniknęło bezpowrotnie z naszych ulic, ustępując miejsca nowocześniejszym, tańszym, ale banalniejszym formom reklamy zewnętrznej, w ostatnich latach obserwujemy swoisty renesans neonów, który przyniósł dziesiątki nowych i zrekonstruowanych form świetlnej reklamy. W 2021 roku powstał w Katowicach Szlak Neonów. W ścisłym centrum miasta na zainteresowanych czekają specjalnie przygotowane ekspozytory, w których można obejrzeć rekonstrukcje dawnych neonów, archiwalne zdjęcia i zarys ich historii.
Wielkoformatowe obrazy, nierzadko niezwykle barwne, dzięki którym sztuka przenosi się z galerii na ulicę, pozwalają na obserwację rytmu miasta, przedstawiają jego historię i rozwój na przestrzeni lat. Na ulicach Katowic zobaczyć możemy dzieła inspirowane twórczością Waldemara Świerzego, wybitnego polskiego plakacisty, ilustracjami Jeana Girauda czy pracami rodzimej Grupy Janowskiej. W niezwykle barwną podróż po nieoczywistych zakątkach miasta zabierze nas Szlak Murali. Stworzony w 2020 roku, wciąż powiększa się o kolejne dzieła. Dziś to już ponad sto obrazów rozsianych w przestrzeni całego miasta. Kilkukilometrowe trasy, które samodzielnie wytyczyć można z północy na południe lub ze wschodu na zachód miasta pozwolą na poznanie historycznie ważnych dla regionu postaci, ale także zabiorą w nieoczywiste miejsca i pozwolą poznać Katowice z innej strony.
ZIELONE KATOWICE Katowice to jedno z najbardziej zielonych polskich miast – ponad 42% jego powierzchni stanowią lasy, a wśród nich m.in. przepiękny rezerwat buków z pozostałościami prastarej Puszczy Śląskiej. Są liczne parki, z popularną Doliną Trzech Stawów na czele, a do najnowszych atrakcji na świeżym powietrzu należy uruchomiona trzy lata temu tężnia solankowa w Parku Zawodzie. Zapraszamy! ■ www.welcome.katowice.eu
35
SPOTKAJMY WE
WRO Miasto skrzatów Krasnale na stałe wpisały się w krajobraz Wrocławia i stały się jednym z jego symboli. Tak mocno wtopiły się w klimat miasta, że dziś mało kto się zastanawia, skąd się wzięły i ile ich jest. Według oficjalnych danych jest ich około 600, jednak najwięksi fani doliczyli się ponad 1000 figurek krasnoludków. Są we Wrocławiu krasnale pracowite, jak Pracz Odrzański, Chirurg, Drukarz. Niektóre lubią czytać, np. Bibliofil czy Ossolinek, inne wolą muzykować, więc utworzyły Krasnalową Orkiestrę Symfoniczną i dają koncerty przed Narodowym Forum Muzyki. Jest też krasnal Ciężarowiec, który nie wyobraża sobie życia bez sztangi. Do najpopularniejszych krasnoludków należy Życzliwek, który mieszka na wrocławskim rynku, tuż obok miejskiej fontanny. Oczywiście we Wrocławiu mamy nie tylko krasnale, ale i krasnalki: Piękną Marysię, Sufrażystkę czy Demokrację. Nad całym tym krasnoludkowym ludem czuwa Papa Krasnal. Zwiedzanie miasta tropem wrocławskich skrzatów to świetna zabawa dla wielbicieli krasnoludków w każdym wieku. Dla tych, którzy chcą poznać wszystkie krasnale mieszkające w centrum miasta, przygotowano szczegółową mapę, na której nie tylko zaznaczono pozycje 60 skrzatów na Starym Mieście, ale także zamieszczono ciekawostki o każdym z nich. Ci, którzy odwiedzą wszystkie krasnoludki, zostaną nagrodzeni Odznaką Poszukiwacza Krasnali! Mapkę można znaleźć w punkcie Krasnal Info (Sukiennice 12) oraz w Centrum Informacji Turystycznej (Rynek 14).
„Krasnalove Wieści” Wrocławskie krasnale mają swoją oficjalną gazetkę – „Kra
snalove Wieści”! Miesięcznik opowiada o przygodach tychnajmniejszych mieszkańców miasta. Dzieci mogą tu przeczytać krasnalowe historie o Wrocławiu, jego zabytkach i wydarzeniach w mieście, rozwiązać ciekawe zdania, zagadki, łamigłówki, wziąć udział w konkursie (i wygrać krasnalowe gadżety!), poznać nowe słowa i ciekawostki. Bezpłatny egzemplarz pisma można odebrać m.in. w Centrum Informacji Turystycznej lub – w wersji elektronicznej – na stronie krasnale.pl.
„Krasnalkowe opowieści” Wrocławskie krasnale podbijają także świat audiobooków. W popularnym serwisie, na oficjalnym krasnalowym profilu, można wysłuchać ośmiu opowiadań o ich największych przygodach. Można się dowiedzieć między innymi, dlaczego krasnal Życzliwek wyruszył w niebezpieczną podróż po magiczne ziele, jak to się stało, że krasnale zamieszkały wśród ludzi, i co się dzieje w naszych mieszkaniach, gdy nikogo nie ma w domu. Wszystkie te opowieści czyta Artur Barciś. Więcej informacji na stronie krasnale.pl
Wrocławski Festiwal Krasnoludków Co roku we wrześniu, tuż po rozpoczęciu roku szkolnego, krasnale mają swoje największe święto – Wrocławski Festiwal Krasnoludków, który odbywa się w magicznym ogrodzie Staromiejskim. Ta bajkowa uroczystość trwa cały weekend i przyciąga rzesze uczestników w każdym wieku. Do największych atrakcji wydarzenia należą: Wielka Wrocławska Parada Krasnoludków, konkursy, występy gwiazd muzyki, wieczorne silent disco, występy teatralne oraz pokazy iluzjonistów, warsztaty, gry i zabawy. A to wszystko
w niepowtarzalnej scenerii zaaranżowanej przez wrocławskie krasnale!
Krasnalowy konkurs! Słuchanie bajek przy ognisku – stwórz swoją opowieść! Wielbicieli wrocławskich krasnoludków, którym pisanie sprawia przyjemność, zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie na najpiękniejszą bajkę o naszych krasnalach. Zwycięską bajkę podczas specjalnego wydarzenia przy ognisku odczyta zawodowy aktor. Bohaterami bajki powinny być wrocławskie krasnale, a miejscem akcji – oczywiście Wrocław. Nic tak dobrze nie brzmi przy nastrojowym ognisku jak opowieść pisana wierszem, dlatego o takie właśnie bajki prosimy. Na utwory czekamy do 4 lipca 2022 r. Zwycięzcę wybierze komisja Muzeum Miejskiego Wrocławia. Regulamin konkursu znajduje się na stronie www.mmw.pl Kto może zostać autorem bajki? Każdy, kto skończył 15 lat. Do zabawy zapraszamy zarówno osoby z pisarskim doświadczeniem, jak i amatorów, dla których będzie to pierwsza przygoda z piórem. Chcecie poznać Życzliwka? Poćwiczyć z Ciężarowcem? Marzycie o selfie z Piękną Marysią? Krasnale zapraszają do Wrocławia! Zaplanujcie swój wymarzony urlop w stolicy Dolnego Śląska razem z visitwroclaw.eu/wroclawskie-krasnale i nie zapomnijcie wykorzystać bonu turystycznego (tylko do końca września!) na dolnyslask.travel.pl.
POLSKA NA WEEKEND
Zamek Krzyżtopór TEKST I ZDJĘCIA ANNA PIERNIKARCZYK
Historyczna budowla w Ujeździe to niezwykle potężne, widoczne z daleka ruiny okazałego niegdyś zamku Ossolińskich. Czy wiesz, że ta XVII-wieczna rezydencja, ufundowana przez Krzysztofa Ossolińskiego, była w czasach swej świetności najpotężniejszą budowlą magnacką nie tylko w Polsce, ale i Europie? I było tak aż do powstania francuskiego Wersalu. Swą nazwę – Krzyżtopór – zawdzięcza wielkim płaskorzeźbom krzyża i topora, widocznym przy bramie wjazdowej. Symbolizują przywiązanie do wiary oraz herb Ossolińskiego. Zobaczysz je i dzisiaj, gdy tylko zbliżysz się do zamku. To prawdziwa perła województwa świętokrzyskiego, ulokowana około 15 km na południowy zachód od Opatowa, przy drodze nr 758 łączącej Iwaniska z Klimontowem. Zamek robi ogromne wrażenie i stanowi dziś zabezpieczoną, trwałą ruinę, udostępnioną do zwiedzania dla turystów. 38
DO BUDOWY ZAMKU UŻYTO: ZAMEK KRZYŻTOPÓR W LICZBACH: • kubatura kompleksu: 70 tys. metrów sześciennych • powierzchnia zamku: 1,3 ha • łączna długość murów: 600 metrów • łączna powierzchnia murów: 3730 metrów kwadratowych • powierzchnia ogrodów: 1,6 ha • wymiary całego założenia: 120 metrów (północ – południe) na 95 metrów (wschód –zachód)
• 11 tys. ton miejscowego piaskowca kwarcytowego • 300 metrów sześciennych piaskowca kunowskiego • 30 tys. dachówek • 200 tys. cegieł • 500 ton wapna palonego • 5 tys. metrów sześciennych piasku, a ponadto marmurów, alabastrów i egzotycznego drewna • białka z miliona jaj kurzych, które dodano do zaprawy
39
POLSKA NA WEEKEND
ZWIEDZANIE Zwiedzanie ruin zamku odbywa się indywidualnie albo w grupach z przewodnikiem. Poprzez liczne zakątki, sale i piwnice wiodą tutaj znakowane numerkami i kolorami ścieżki tematyczne, co znacznie ułatwia poznanie tego zamczyska. Dzięki temu też nie zgubisz się tutaj tak łatwo, choć mnie się udało zgubić rodzinkę, bo zapomniałam, którym kolorkiem aktualnie się poruszamy, a w sumie przechodziliśmy kilka wariantów tras. Na oficjalnej stronie zamku (krzyztopor.org.pl) znajduje się kod QR do pobrania tras na komórkę.
TRASY NA ZAMKU • Trasa zielona – zwiedzanie bastionów zamku (jest ich 5: „Szary mnich”, „Korona”, „Barbakan” lub „Wysoki rondel”, „Oto dla Ciebie” i „Smok”). Wejście na trasę prowadzi z dziedzińca głównego po lewej stronie schodami do góry, zejście na dziedziniec znajduje się obok bastionu „Smok”, w którym powstała sala muzealna oraz dostępne są toalety; • Trasa niebieska – zwiedzanie oficyny i pałacu, wejście z dziedzińca głównego po lewej stronie, na piętro schodami; • Trasa błękitna – zwiedzanie źródła i ogrodów, zejście z poziomu parteru za dziedzińcem eliptycznym korytarzem na dół do wieży ośmiobocznej;
40
• Trasa żółta – zwiedzanie piwnic, zejście z dziedzińca głównego po lewej stronie schodami; • Trasa czerwona – zwiedzanie piwnic dla odważnych (trzeba mieć własne źródło światła) to „trasa z utrudnieniami – niski strop”. Zamek jest udostępniony turystom nie tylko w ciągu dnia, ale możliwe jest także zwiedzanie nocne dla grup, w blasku iluminacji oraz z atrakcjami z udziałem Bractwa Rycerskiego (dostępne są dwie wersje – standard i premium), zwiedzanie z mobilną aplikacją, lekcje historyczne, spotkania przy ognisku oraz warsztaty artystyczne. W sezonie turystycznym, w soboty i niedziele, na dziedzińcu często odbywają się imprezy z udziałem chorągwi rycerskiej, z prezentacją dawnej muzyki, tańców, z konkursami i zabawami dla całej rodziny.
HISTORIA ZAMKU Ujazd w XII wieku należał do klasztoru cystersów w Jędrzejowie, a w XV stuleciu majątek stał się własnością Oleśnickich. Na początku XVII wieku włości trafiły w ręce Jana Zbigniewa Ossolińskiego – pana na Ossolinie, który przekazał ten majątek synowi Krzysztofowi w prezencie ślubnym. Ten to Krzysztof Ossoliński – wszechstronnie wykształcony wojewoda sandomierski i sądecki ufundował zamek Krzyżtopór. Budowa tej ogromnej rezydencji
trwała ponad 20 lat, między 1621 a 1644 rokiem, ale w piśmie fundacyjnym z 1627 roku Krzysztof Ossoliński wymienia już fortecę i zamek krzysztoporski. Rok 1631 został utrwalony na bramie wjazdowej, przyjmuje się, że oznacza zakończenie pewnego etapu prac. Warownię wybudowano z miejscowego kamienia w typie palazzo in fortezza, co znaczy, że łączy cechy rezydencji z cechami obronnymi. Stanowił ją zespół pałacowy i mieszkalno-gospodarczy z bastionowym systemem fortyfikacji na planie regularnego pięcioboku. Założenie wyznaczał obwód oskarpowanych wałów ziemnych z pięcioma bastionami, wokół których wykuto w skale suchą fosę i przerzucono ponad nią most zwodzony. Budowa siedziby Ossolińskiego odbywała się pod okiem włoskiego architekta – Lorenzo Senesa, stąd włoski styl budowy palazzo in fortezza. Łączył on wygodę mieszkańców i funkcję obronną warowni, stąd okazały pałac nazywany jest też zamkiem. Od północy do pałacu przylegają włoskie ogrody. W 1644 roku na skończonym, zachwycającym zamku gościł król Władysław IV Waza. Niestety Krzysztof Ossoliński nie nacieszył się zamkiem, bo zmarł zaledwie rok po zakończonej budowie. Krzysztof Ossoliński, mimo trzech małżeństw, miał tylko jednego syna, który zginął w krwawej bitwie pod Zborowem w 1649 roku, toteż zamek znalazł się we władaniu spokrewnionej rodziny Kalinowskich, a później przechodził z rąk do rąk w ręce Morsztynów, Potockich, Sanguszków, Denhoffów, Paców, Sołtyków, Łempickich i Orsettich. Niedługo po wybudowaniu, bo w 1655 roku, w czasie potopu
szwedzkiego, Krzyżtopór zajęły wojska szwedzkie i okupowały go aż do 1657 roku. Nie będzie niespodzianką, że w tym czasie mocno nadwyrężyli gościnność, grabiąc co cenniejsze wyposażenie pałacu, biblioteki i archiwum. Nie uchroniły się nawet marmurowe zdobienia. Sama budowla w tym czasie nie ucierpiała, bo Szwedzi zdobyli zamek podstępem, bez jednego strzału. Naprawdę znaczących zniszczeń warownia doznała podczas walk konfederacji barskiej, w 1769 roku. Wtedy obiekt został spalony i zamieniony w ruinę. Tkwi w niej do dziś, ale nie jest to ruina, nad którą chce się płakać. To piękny kompleks, zabezpieczony i zachwycający, szokujący wręcz swym rozmachem. Od 2007 roku ruinami opiekuje się Urząd Gminy w Iwaniskach, a w 2018 roku zamek Krzyżtopór otrzymał tytuł Pomnika Historii.
SYMBOLICZNE NAWIĄZANIA DO KALENDARZA Pałac, czy też zamek Krzyżtopór, w momencie ukończenia był nie tylko największą magnacką, pełną przepychu rezydencją Europy, ale zaskakiwał niecodziennymi rozwiązaniami. To wybitne dzieło było też pełne symboliki. Oryginalny kształt budowli nawiązywał do kalendarza – 4 wieże symbolizowały 4 pory roku, 12 sal – liczbę miesięcy, 52 komnaty – tygodnie w roku, a 365 okien – liczbę dni w roku. Co do dziś może szokować, stropem jadalni było ogromne akwarium z egzotycznymi rybami, a stajnie przygotowane na 300 koni miały marmurowe żłoby i kryształowe zwierciadła, tak by było w nich jaśniej, bo mieściły się w piwnicach.
41
POLSKA NA WEEKEND
FILMOWY ZAMEK Również artyści dostrzegają w zamku Krzyżtopór spory potencjał, co wcale mnie nie dziwi. Kręcone były tu sceny do kilku ciekawych filmów. Oto one: • „Droga w świetle księżyca” z 1972 roku • „Krzyż i topór” z 1973 roku • „Potop” z 1974 roku (czołówka do cz. 2) • „Przyjaciel wesołego diabła” z 1986 roku • „Ojciec Mateusz” – odcinek 46. sezonu 4. z 2010 roku • „Gabriel” z 2013 roku
LEGENDA O ZAMKU Krzyżtopór, jak większość zamków w Polsce, ma swojego ducha – w księżycową noc na murach można spotkać czarną postać rycerza, którym jest podobno syn Krzysztofa Ossolińskiego – Krzysztof Baldwin Ossoliński, ukazujący się w husarskiej zbroi. Krzyżtopór ma też swoją Białą Damę! ■ Więcej na: www.polskieszlaki.pl
GODZINY OTWARCIA I INFORMACJE PRAKTYCZNE Zamek Krzyżtopór czynny jest codziennie kwiecień-sierpień 8.00-20.00 marzec, wrzesień i październik 8.00-18.00 listopad-luty 8.00-16.00 Zwiedzanie nocne IV-VIII 21.00-23.00, IX-XI 20.00-22.00 Bilety: w sezonie normalny 15 zł, ulgowy 13 zł, poza sezonem 13/10 zł Bilety dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny 10/9 zł Zwiedzanie nocne 30 zł (standard), 45 zł (premium) Parking: bezpłatny Aktualne godziny zwiedzania i ceny biletów znajdziesz na stronie: www.krzyztopor.org.pl Toalety i sklep z pamiątkami na miejscu Przy zamku mieszczą się kramy z pamiątkami, kilkaset metrów od ruin jest restauracja Dziedziniec zamku jest dostępny dla wózków
42
TRAVEL & NATURA
Kraina lasów i jezior
Wigierski Park Narodowy TEKST I ZDJĘCIA KARINA O'NEILL
44
Wigierski Park Narodowy wziął nazwę od swojego największego jeziora – Wigry. To od niego się wszystko zaczęło w 1921 roku, kiedy to powstał projekt rezerwatu obejmującego właśnie to jezioro i otaczające je lasy – czytam na oficjalnej stronie parku. Plan nie został wówczas zrealizowany i dopiero w latach 50. utworzono pierwszy rezerwat w celu ochrony bobrów (stąd bóbr w logo parku), ale obejmował on wtedy tylko część jeziora. Dopiero jakieś 20 lat później całe jezioro wraz z przyległymi terenami zyskało ochronę i został utworzony Wigierski Park Krajobrazowy. Niedługo po utworzeniu WPK rozpoczęte zostały prace nad powołaniem nad Wigrami parku narodowego, który oficjalnie został utworzony dopiero w 1989 roku. Spośród 23 parków narodowych w Polsce ten jest jednym z największych. Zajmuje teren o powierzchni około 15 000 hektarów – to powierzchnia Gdyni i Sopotu razem wziętych! Park ten ma również znaczenie międzynarodowe: jako obszar wodno-błotny jest chroniony Konwencją Ramsarską i włączony do europejskiej sieci obszarów chronionych Natura 2000.
45
TRAVEL & NATURA
J
ezioro Wigry to bez wątpienia perełka parku, takie jego serce. Jest niezwykle malownicze, ma urozmaiconą linię brzegową, liczne wyspy, a zachody słońca konkurują z tymi nad Bałtykiem. Albo Bali. Zostało nawet wpisane na listę najcenniejszych zbiorników wodnych na świecie w ramach Projektu Aqua. Jezioro Wigry jest objęte strefą ciszy, co oznacza, że nie mogą po nim pływać łodzie spalinowe. To czyni je doskonałym miejscem na wypoczynek nad wodą lub na samym jeziorze, gdyż można poruszać się tu na przykład żaglówkami bądź kajakami albo wybrać się w rejs statkiem… elektrycznym! To jedno z niewielu miejsc, gdzie można wypożyczyć kajak pod koniec dnia i płynąć przed siebie, by obejrzeć zachód słońca, kołysząc się na delikatnej tafli jeziora… i mieć wrażenie, że nikogo innego oprócz nas nie ma. Jezioro można podziwiać także z brzegu – na przykład z jednego z pól namiotowych albo z roweru. Trasa wokół Wigier to najsłynniejszy szlak
Sarna
46
w tym parku narodowym. Co prawda ma prawie 50 km długości, ale jest znakomicie przygotowany i większość ludzi potrzebuje jednego dnia na jego przebycie. Trasa jest piękna i urozmaicona. Informator WPN wymienia „Rowerem wokół Wigier” jako topową atrakcję dla turystów. Na trasie znajduje się sporo interesujących miejsc, gdzie warto zrobić postój. Są to na przykład klasztor w Wigrach, Muzeum Wigier w Starym Folwarku, punkty widokowe, baza rybacka w Czerwonym Folwarku. Jest też dzika plaża w Piaskach – doskonała na kąpiel! W całym parku dla turystów przygotowano ok. 250 km oznakowanych szlaków turystycznych: pieszych, rowerowych, a nawet dla narciarzy biegowych. Jest tutaj także 6 ścieżek edukacyjnych. Wigierski Park Narodowy to miejsce pełne walorów przyrodniczych i krajobrazowych, ale znajduje się tutaj także wspaniały zabytek – wzniesiony na półwyspie pokamedulski zespół klasztorny w Wigrach.
TRAVEL & NATURA
Rosiczka nad jednym z jezior dystroficznych, znanych jako Suchary
Choć Wigry to największe (i 10. w skali kraju), najgłębsze (73 metry) i dla wielu najbardziej atrakcyjne jezioro w parku, to nie tylko ono jest pod ochroną, ale także 42 inne jeziora! Na szczególną uwagę zasługują tu śródleśne jeziora dystroficzne zwane „sucharami”. Powstały one na skutek topnienia tzw. martwych brył lodu. Ze względu na wysoki poziom związków humusowych mają ciemny kolor i są mało przejrzyste. Woda jest bardzo kwaśna. To powoduje, że praktycznie nie żyje w nich żaden gatunek roślin ani zwierząt. Dlatego właśnie są nazywane „suchymi” jeziorami. Jest w nich coś tajemniczego. Za to podmokły teren wokół „sucharów” obfituje w wiele wyjątkowych roślin, jak na przykład owadożerna rosiczka okrągłolistna czy wełnianka pochwowata. Przypomina to trochę krajobraz Kanady. Ścieżka edukacyjna do „sucharów” jest łatwa i przyjemna bez względu na pogodę.
48
Spływ słynną Czarną Hańczą
Jedna z małych wiosek w parku narodowym
Przez park przepływa słynna na Suwalszczyźnie, jak i w całej Polsce rzeka – Czarna Hańcza. Portal Onet wymienia ją na drugim miejscu w rankingu siedmiu najpiękniejszych tras na spływy kajakowe, a w rankingu „National Geographic” jest na szóstym. Spływ można rozpocząć już na jeziorze Wigry i spływać kilka dni aż do Augustowa albo wybrać opcję jednodniową. Rzeka przyciąga tłumy – nawet kilka tysięcy ludzi w weekendy na najpopularniejszym odcinku. Aby docenić jej piękno i cieszyć się przyrodą, najlepiej wybrać się w ciągu tygodnia przed sezonem – na przykład na początku czerwca.
49
TRAVEL & NATURA
Kemping nad jeziorem Wigry
Szlak rowerowy dookoła jeziora Wigry
Można by pomyśleć, że w parku dominują wody, prawda? W marcowym odcinku teleturnieju „Milionerzy” uczestniczka została zapytana o to, jakie tereny dominują w Wigierskim Parku Narodowym i wskazała właśnie na odpowiedź „wody”. Niestety okazała się błędna, gdyż to lasy stanowią 63% powierzchni parku. Dominują sosny i świerki, a w wielu miejscach lasy zachowały swój naturalny charakter. Są one bogate w różne gatunki zwierząt, jak na przykład jelenie szlachetne, łosie, dziki czy wilki. Jak czytam na oficjalnej stronie parku, żyje tu 51 spośród 88 dziko żyjących w naszym kraju gatunków ssaków lądowych. Gniazdują tu orliki krzykliwe, bieliki, myszołowy, błotniaki stawowe. Wigierski Park Narodowy to cenne miejsce na mapie Polski i obszar niezwykle atrakcyjny dla poszukujących piękna przyrody. To co, widzimy się na szlaku? ■
50
Wakacje w Green Mountain będą wypełnione radością i zabawą W tym roku przygotowaliśmy dla Was wiele nowych, rodzinnych rozrywek: » BAJKOWE PARADY » MINI DISCO I FLUO PARTY » HAWAJSKIE PIANA PARTY » MALOWANIE TWARZY I WARSZATY MANUALNE » QUIZY, KONKURSY I ROZGRYWKI BINGO » SESJE W FOTOBUDCE Z BAJKOWYMI POSTACIAMI » ZAJĘCIA SPORTOWE » ANIMACJE BASENOWE » SPOTKANIA Z CHESE’M I SKYE
A ponadto w wakacje będziecie mogli korzystać z: » BASENÓW ZE STREFĄ WODNYCH ATRAKCJI DLA DZIECI I SAUN » SAL ZABAW I GIER » CIEKAWEGO PROGRAMU ARTYSTYCZNEGO » GÓRSKICH WĘDRÓWEK Z DEDYKOWANYM OPIEKUNEM » WYPOŻYCZALNI ROWERÓW I HULAJNÓG
ZAREZERWUJ WAKACYJNY WYPOCZYNEK W SUPER CENIE JUŻ DZIŚ! Nasi specjaliści chętnie odpowiedzą na wszystkie pytania i dokonają rezerwacji. tel. 75 612 60 44 rezerwacja.online@green-mountain.pl
Z DALEKA I Z BLISKA
CHUMBE ISLAND
NIEODKRYTA PERŁA ZANZIBARU TEKST KATARZYNA JASZCZUK
ZDJĘCIA: CHICOP
Rajskie dziewicze plaże, naturalne, nieskażone ludzką ręką, przyjazne środowisku bungalowy i snurkowanie w przepięknej rafie koralowej, jednej z najbardziej zróżnicowanych biologicznie na świecie – to wszystko odnajdziecie na Chumbe Island.
52
O
Zanzibarze, który stał się bardzo popularnym kierunkiem podczas epidemii koronawirusa ze względu na brak ograniczeń wjazdowych, słyszeli już chyba wszyscy. Wiele osób już także Zanzibar odwiedziło. Jednak jestem pewna, że mało kto słyszał o miejscu, które chcę przedstawić.
nieskażona ludzką ręką przyroda i puste rajskie plaże. Czułam się trochę jak Robinson Crusoe na bezludnej wyspie. Jedyni ludzie, jakich tu spotkamy, to inni goście (których naraz może być raptem kilkunastu) i pracownicy hotelu.
OBCOWANIE Z PRZYRODĄ W DUCHU EKO Zanzibar to archipelag składający się z kilku wysp. Najbardziej znane są dwie największe – Unguja (zwana też po prostu Zanzibarem, na którą dociera większość turystów) i Pemba. Ale Zanzibar to również kilka mniejszych, niezamieszkanych na stałe wysp. Jedną z nich jest Chumbe, na której znajduje się nieczynna już latarnia morska. Kiedyś na wyspie mieszkał tylko latarnik, dziś znajduje się tu rezerwat przyrody wraz z ekohotelem Chumbe Island Coral Park. By tu dotrzeć, musimy najpierw zarezerwować pobyt (jednodniowy bądź z noclegiem). Dopłynięcie na wyspę zajmuje ok. 50 min., a czujesz się, jakbyś przeniósł się do raju. Mimo że cały Zanzibar można przecież nazwać rajem, na Chumbe Island doświadczenia są zupełnie inne. Już po wyjściu z łódki, gdy pieszo podążamy plażą w kierunku recepcji, dostrzegamy pierwszy dowód wyjątkowości tego miejsca – malutkie rekiny pływające na płyciźnie, dosłownie 2 metry od nas. Cała wyspa to rezerwat przyrody, dlatego panuje tu niesamowita cisza i spokój, a otacza nas
To miejsce to nie jest resort all inclusive. Tu liczy się obcowanie z przyrodą, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nocleg w otwartych ekologicznych bungalowach, gdzie zamiast wody w toalecie używamy kompostu, a jedyną barierą jest chroniąca nas przed komarami moskitiera na łóżku, to niesamowite wrażenie. Nocne odgłosy przyrody sprawiają, że czujesz się tak, jakbyś nocował w dżungli. Jeśli dopisze ci szczęście, wieczorem możesz spotkać bardzo rzadkiego kraba kokosowego, który zamieszkuje tę wyspę. Jednodniowy pobyt tutaj obejmuje transport, spacer po rezerwacie z przewodnikiem, lunch w stylu swahili oraz snurkowanie z instruktorem w jednej z najlepiej zachowanych raf koralowych na wybrzeżu Afryki Wschodniej. Jeśli nie ma w tym czasie pełnego obłożenia, park zapewnia nam również możliwość skorzystania z bungalowu, by się odświeżyć i zrelaksować. Nie zapomnijmy też wspiąć się na nieczynną już latarnię morską, wybudowaną w 1904 roku. Widok ze szczytu jest wart tej dość wymagającej wspinaczki.
53
Z DALEKA I Z BLISKA
ZDJĘCIA: CHICOP
Ale wrócę jeszcze do najważniejszego, co na nas czeka na Chumbe Island – snurkowania. Miałam okazję snurkować w kilku różnych miejscach na świecie i muszę przyznać, że to właśnie tu było najpiękniej. Instruktor, który nam towarzyszy w wodzie, pokazuje chowające się wśród rafy koralowej stworzenia, których sami byśmy nie wypatrzyli. Czujesz się jak w disneyowskim filmie z Nemo w roli głównej. Podwodne widoki wprost zapierają dech w piersiach i wręcz odczuwasz żal, gdy czas na nurkowanie dobiega końca i musisz wynurzyć się z tej zaczarowanej krainy pełnej koralowców, różnobarwnych ryb i innych oceanicznych stworzeń. Piękne wspomnienie na całe życie.
DLACZEGO WARTO WSPIERAĆ TAKIE INICJATYWY JAK CHUMBE ISLAND CORAL PARK? Pobyt na Chumbe Island nie należy do najtańszych, ale świadomość, że pieniądze trafiają na ochronę wyspy i otaczającej ją rafy sprawia, że nie odczuwasz tego wydatku tak boleśnie. Chumbe Island Coral Park to organizacja non-profit. Cały dochód, jaki pozostawiają goście, jest inwestowany w programy ochrony i edukacji ekologicznej prowadzonej na terenie parku. To miejsce naprawdę jest warte wsparcia, gdyż to prawdziwa perła Zanzibaru, który niestety, tak jak większość popularnych turystycznie miejsc na świecie, boleśnie odczuwa skutki rozwijającej się koniunktury. Zanzibar tonie w śmieciach. Winni są nie tylko turyści, problemem jest też nieświadomość mieszkańców na temat szkodliwości plastiku i skutków, jakie niesie za sobą zbyt ekspansywne rybołówstwo oraz brak ochrony środowiska. Dlatego doceniam również to, że Chumbe Island Coral Park organizuje darmowe zajęcia edukacyjne dla lokalnych szkół, podczas których przekazuje uczniom wiedzę o lokalnych skarbach przyrody i o tym, jak te skarby chronić. ■
54
TESTUJEMY I OCENIAMY
Zadbaj o well-being w Almar Jesolo Resort & Spa Wiosna w wielokrotnie nagradzanym resorcie zapowiada się wyśmienicie. W 2021 roku zebrał on imponującą kolekcję nagród, wśród których znajduje się wyróżnienie Best Luxury Spa Resort in Southern Europe przyznane w ramach World Luxury Hotel Awards. Po zimowej przerwie, 3 marca, hotel rozpoczął nowy sezon włoskiej gościnności w wyjątkowej odsłonie, oferując 195 pokoi i apartamentów wyposażonych w duże balkony i tarasy. Okna resortu wychodzą na jezioro Jesolo i złocistą plażę z certyfikatem Błękitnej Flagi – międzynarodowym oznaczeniem dla kąpielisk działających zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Wiosną, zanim tłumy zawitają tu na wakacje, to idealne miejsce na regeneracyjne spacery wzdłuż morza. Jesolo to również dogodny punkt wypadowy na wycieczki do oddalonej o 50 minut drogi Wenecji oraz całego regionu: od Padwy i Treviso – po Trydent i Dolomity. Na uważnego podróżnika czeka tu wiele atrakcji. W Wenecji Euganejskiej jest aż 8 miejsc wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO, w tym: Wenecja i jej laguna, Vicenza i wille palladiańskie, Werona, ogród botaniczny w Padwie, a także Wzgórza Prosecco di Conegliano i Valdobbiadene.
56
ZDJĘCIA: ALMAR JESOLO RESORT & SPA
Bez względu na to, czy zdecydujesz się aktywnie spędzać czas, poznając okolice, czy oddasz się bardziej spokojnym zajęciom, dobrze jest wybrać na swoją bazę kameralne miejsce, gdzie można odpocząć i się zregenerować. Z okazji otwarcia sezonu resort przygotował specjalne pakiety: Wiosenne Pieszczoty, Zregeneruj się na wiosnę, Słodkie przebudzenie, Good Night Sleep – ekskluzywną ofertę kompleksowej regeneracji w połączeniu z wyśmienitą kuchnią i zabiegami w hotelowym Almablu Wellness & Spa. To przestrzeń relaksu – oferuje 9 kabin, prywatne spa, imponującą strefę saun, łaźni parowych, pryszniców sensorycznych i jacuzzi z widokiem na morze. Szklany tunel prowadzi do 70-metrowego zewnętrznego basenu – częściowo krytego przez konstrukcję ze szkła – w którym woda podgrzewana jest do temperatury 27-30 stopni. To miejsce, w którym specjaliści dobierają zabiegi do indywidulanych potrzeb gości. Powiedzą, czy masaż meridianowy jest dla ciebie, zaproponują rytuał herbaciany detox tea w barze The River Lounge lub kolację w restauracji Mediterra oferującą wspomagające witalność menu, unormują twój rytm dobowy dzięki wyciszającym rytuałom, refleksologii stóp i naparom z odpowiedniej kompozycji ziół. Ponadto w skład pakietów wchodzą: późniejsza godzina wymeldowania, bufet śniadaniowy, dostęp do mierzącej ponad 2000 m2 strefy spa z jacuzzi z widokiem na morze, saunami, pokojami parowymi, prysznicami sensorycznymi i terapią Kneipp, dostęp do prywatnej plaży i 70-metrowego basenu zewnętrznego, korzystanie z siłowni i bogaty wybór zajęć (pilates, trening posturalny, tai chi, joga: hatha, ashtanga, vinyasa), prywatny garaż z kamerdynerem, bezpłatna wypożyczalnia rowerów. Dzięki zróżnicowanej ofercie wellness, popartej certyfikatami jakości Almablu Wellness & Spa oraz wyszukanej ofercie kulinarnej, wystarczy kilka dni, aby się zrelaksować i w dobrej formie przywitać wiosnę. ■
57
TESTUJEMY I OCENIAMY
BONFANTI DESIGN HOTEL Nowo wyremontowany czterogwiazdkowy Bonfanti Design Hotel jest zlokalizowany w malowniczej miejscowości Kiens (Chienes), a dokładnie w San Sigismondo w Tyrolu Południowym, popularnym kierunku wycieczek czeskich turystów, w prowincji Trentino-Alto Adige między Bruneck i Brixen. Wystrój hotelu utrzymano w stylu włoskim, tzw. soft design. Nowoczesne, wygodne i minimalistyczne wnętrze uzupełniają elementy wykonane z naturalnych materiałów, w szczególności drewna i metalu. Duży nacisk położono na detale. Hotel tchnie elegancją i naturą. Starannej i delikatnej przebudowie zostały poddane nowe pomieszczenia socjalne, część restauracyjna i wszystkie sale oraz znacznie poszerzona strefa relaksu. W hotelu znajduje się również nowoczesne centrum fitness. Świat wodny o powierzchni 1000 m2 obejmuje podgrzewany kryty (110 m2) i odkryty (250 m2) basen z leżakami, jacuzzi i naturalne jezioro, saunę fińską, turecką i biosaunę, pokój lodowy i strefę relaksacyjną. Goście mogą relaksować się tutaj przy każdej pogodzie.
58
ZDJĘCIA: BONFANTI DESIGN HOTEL
Pokoje są przestronne, najmniejsze to dwuosobowe (22 m2), wszystkie posiadają doskonałą izolację akustyczną. Przeszklone ściany zapewniają piękny widok na okolicę, która przyciąga wzrok. Szef kuchni Maurizio Lauriola, pochodzący z Apulii we Włoszech, jest jednym z najlepszych włoskich ekspertów gastronomicznych. Menu łączy kuchnię włoską z domową tyrolską. Szczególnie usatysfakcjonuje miłośników świeżych ryb, włoskich serów i wędlin, w tym lokalnych tyrolskich specjałów. Na śniadanie serwowane są domowe dżemy i soki ze świeżych owoców. W hotelu znajduje się również przytulny bar w holu z dobrze zaopatrzoną piwniczką z ponad 100 rodzajami win. Dyrektor hotelu Jan Vlasák osobiście dobiera wyjątkowe wina. Dla najmłodszych przygotowano pokój zabaw o powierzchni 200 m2. W sezonie zimowym największymi atrakcjami są okoliczne Dolomity oraz teren narciarski Dolomiti Superski z bogatą ofertą atrakcji i sportów zimowych. Latem można uprawiać turystykę górską, jazdę na rowerze i jazdę konną oraz inne aktywności. W sezonie zimowym cena zaczyna się od 120 euro za osobę za noc ze śniadaniem. ■ Bonfanti Design Hotel Pustertalerstr. 12 39030 St. Sigmund/Kiens +39 0474 569 563, info@bonfanti-hotel.com www.bonfanti-hotel.com www.facebook.com/Bonfanti.Design.Hotel www.instagram.com/bonfantidesignhotel
59
DOOKOŁA ŚWIATA
SALONIKI,
czyli bizantyjskie atrakcje TEKST JAROSŁAW KAŁUCKI, TRAVELPLANET.PL
60
FOTO: DRAGOS GONTARIU, UNSPLASH
Drugie co do wielkości greckie miasto szczyci się 24 wiekami historii oraz epizodem przypominającym powojenną historię polskich miast. Kosmopolityczna metropolia to intrygujące miejsce na krótki wypad podczas wakacji do jednego z kurortów Riwiery Olimpijskiej. Albo city break – po wakacjach lub przed nimi.
O
d znanych postaci związanych z Salonikami można dostać zawrotu głowy. To właśnie tu apostoł Paweł po raz pierwszy zwiastował nadejście chrześcijaństwa, miasto to wybrał na swoją stolicę cesarz rzymski Galeriusz, to także w Salonikach ze względu na wiarę w Chrystusa został zamęczony wojownik Demetriusz. Tu urodzili się Cyryl i Metody, patroni Europy, oraz Mustafa Kemal Attatürk – legendarny turecki przywódca, współtwórca republiki i pierwszy prezydent Turcji. Z Salonikami związane są nazwiska największych kapitalistów pochodzenia żydowskiego: Rothschild, Danone, Vidal Sasoon czy Sarkozy. Najsłynniejszy Polak w Salonikach to Jerzy Iwanow-Szajnowicz, czyli filmowy Agent nr 1. W czasie II wojny światowej pracował dla służb brytyjskich, polskich służb specjalnych, był bohaterem greckiego ruchu oporu. W mieście ma swój pomnik, jest również patronem klubu sportowego Iraklis Saloniki.
DRUGA STOLICA BIZANCJUM Stolica Macedonii ma „rodzinne” związki z Aleksandrem Wielkim. Pomnik imperatora stoi na nabrzeżu Salonik, ale miasto w 315 roku p.n.e. założył i nazwał imieniem siostry Aleksandra jej mąż, król Kassander. W II wieku p.n.e. miasto dostało się na dwa wieki we władanie rzymskie, w 148 roku p.n.e. zostało stolicą rzymskiej prowincji Macedonii. W wyniku podziału administracyjnego, wprowadzonego przez cesarza Dioklecjana, Saloniki stały się jedną z czterech stolic cesarstwa, a jego następca, Galeriusz, w 300 roku ogłosił Saloniki stolicą imperium, które odziedziczył. W 324 roku za panowania Konstantyna Wielkiego w Salonikach został wybudowany duży port. Miasto odgrywało również strategiczną rolę od początku XIV wieku aż do 1912 roku, gdy było częścią Imperium Osmańskiego.
CENTRUM BIZNESU Przez dwanaście wieków mury miasta były wielokrotnie oblegane, przez Gotów, Persów, Traków, potem Arabów i Turków. Nic dziwnego, bo metropolia leżąca na skrzyżowaniu szlaków handlowych z Rzymu do Konstantynopola i nad Morze Czarne z Grecji w czasach Bizancjum była najważniejszym miastem po Konstantynopolu.
61
FOTO: PIXABAY
DOOKOŁA ŚWIATA
Do dziś to drugie co do wielkości miasto w Grecji nie utraciło swej mocnej pozycji gospodarczej. Port wciąż należy do najważniejszych na Morzu Egejskim, ale stocznia zmieniła diametralnie swój charakter. Jest tu sala koncertowa, muzeum kinematografii i fotografii. Od 1960 roku odbywa się też Międzynarodowy Festiwal Filmowy, jeden z najważniejszych w tej części Europy. Gospodarcze znaczenie Salonik w Europie podkreślają największe w Grecji międzynarodowe targi o charakterze wielobranżowym. Zaplecze do organizacji konferencji jest w Salonikach równie imponujące. Tutejsze hotele, zarówno w ścisłym centrum miasta, jak i na jego obrzeżach dysponują salami do organizacji kongresów i spotkań biznesowych o wielkości kilkudziesięciu tysięcy metrów kwadratowych.
15 ZABYTKÓW NA LIŚCIE UNESCO
TRAGICZNE SKUTKI SMAŻENIA BAKŁAŻANA
Saloniki szczycą się najdłuższym nadmorskim bulwarem – ma 8 km i… żadnej plaży. Ciekawsze jednak jest zanurzenie się w morzu tutejszych zabytków, dokumentujących skomplikowaną historię Salonik – 15 z nich znajduje się na liście UNESCO. To wystarczająca rekomendacja, by zajrzeć tu choćby na weekend. Zabytki UNESCO to najprostszy klucz do zwiedzania miasta. Wśród obiektów są mury miejskie, łaźnie bizantyjskie i przede wszystkim wczesnochrześcijańskie, bizantyjskie kościoły, na czele z VII-wieczną Haghia Sophia, repliką stambulskiej świątyni i bazyliką św. Demetriusza, jednym z najcenniejszych obiektów architektury wczesnochrześcijańskiej. Na liście UNESCO jest również imponującej wielkości rotunda – przypominający rzymski Panteon obiekt miał być miejscem pochówku cesarza Galeriusza. Stoi nieco powyżej imponującego Łuku Triumfalnego, dokumentującego zwycięstwo cesarza nad Persami. Szeroką aleją opadającą od rotundy w kierunku zatoki dojść można do ruin pałacu Galeriusza i dalej, do Białej Wieży.
To właśnie w wyniku wojen bałkańskich Saloniki powróciły do Grecji. Największą grupą ok. 160-tysięcznej ludności miasta byli wówczas Żydzi (ok. 60 tys.), w tym potomkowie Sefardyjczyków, wygnanych z Hiszpanii w XV wieku – ze sprzedaży tamtejszych majątków Izabela Kastylijska po części sfinansowała wyprawy Krzysztofa Kolumba. Aż do okupacji hitlerowskiej Saloniki były nazywane „drugą Jerozolimą”. W dzielnicy Uzeli pysznią się ich wspaniałe wille i pałace, teraz najczęściej to obiekty użyteczności publicznej.
To jeden z najważniejszych symboli miasta, stojący przy nabrzeżu. Powstała w XVI wieku z polecenia sułtana Sulejmana Wspaniałego. Ma 27 m wysokości i 23 m średnicy. Na jej szczycie znajduje się mniejsza wieża o wysokości 6 m stanowiąca punkt widokowy. Dziś znajduje się tu Muzeum Kultury Bizantyjskiej i ekspozycja dotycząca historii miasta, którą zaprezentowano w formie filmów, starych map, zdjęć i dokumentów. Ale wcześniej była więzieniem, w którym odbywały się egzekucje, dlatego nazywano ją także Krwawą Wieżą. W 1912 roku przemalowano ją na kolor biały jako symbol oczyszczenia podczas wojny bałkańskiej.
62
Drugą co do wielkości grupą byli wówczas muzułmanie (ok. 46 tys.). W wyniku układu w Lozannie w 1922 roku nastąpiła wielka wymiana ludności pomiędzy Grecją i Turcją. Najnowsza historia miasta do pewnego stopnia przypomina historię Wrocławia, Szczecina czy Gdańska, które to miasta po II wojnie światowej musieli opuścić Niemcy i do których przenieśli się Polacy z Kresów Wschodnich. Podobnie jak te polskie miasta, Saloniki mogą na odwiedzających sprawić wrażenie metropolii chaotycznej pod względem architektonicznym. I nie będzie ono złudne. W 1917 roku połowę miasta strawił wielki pożar, który rozpoczął się, jak głosi legenda miejska, od przypalenia bakłażana przez jedną z gospodyń w górnej części, zamieszkiwanej przez ludność turecką i żydowską, i zmienił architekturę miasta. Po kataklizmie metropolia została odbudowana na planie europejskim, przez co w dużej mierze utraciła swój historyczny wygląd.
Na skraju olbrzymiego kompleksu hal wystawowych w centrum miasta znajduje się wieża telekomunikacyjna. Jak żartują miejscowi, to idealne miejsce do najbardziej leniwego zwiedzania Salonik. Ale najpiękniej wyglądają one chyba spod fortecy w klimatycznej dzielnicy Ano Poli. Bajeczny widok, zwłaszcza po zmroku, sprawia, że turyści zwykle odwracają się plecami do Eptapyrgio, czyli „Twierdzy Siedmiu Wież”. A to majestatyczny obiekt z czasów bizantyjskich i tureckich, położony na akropolu w Salonikach. Twierdza, wybudowana w celach obronnych, była również siedzibą dowódcy garnizonu w czasach Imperium Osmańskiego. Dookoła wewnętrznej fortecy zbudowano zespół murów obronnych z wieżami i bramami. Spod twierdzy w niecałą godzinę można zejść na nabrzeże. Krętymi uliczkami i malowniczymi zaułkami mija się domki będące mieszaniną architektury osmańskiej i macedońskiej, ogrody pełne kwiatów oraz placyki z tradycyjnymi kawiarniami i tawernami. Ano Poli, najbardziej tradycyjny zakątek miasta, bo uniknął wielkiego pożaru, jest objęty ochroną konserwatorską.
PARASOLKI Z SALONIK
imprezowej dzielnicy Ladadika. Warto jednak najpierw odbić kilkadziesiąt metrów w drugą stronę, by zrobić sobie zdjęcie przy Parasolkach Zongolopoulosa, instalacji artystycznej przygotowanej na jeden z festiwali filmowych. Jedna z najbardziej znanych greckich rzeźb współczesnych – i miejsce, gdzie najchętniej fotografują się turyści – przedstawia osadzone na wysokich masztach parasolki, które wyglądają tak, jakby za chwilę miały odlecieć na wietrze. Wieczorem rzeźba jest podświetlona.
FOTO: MILTIADIS FRAGKIDIS, UNSPLASH
Zwłaszcza dla miłośników fotografowania to nie lada gratka, bo w linii prostej mamy Panteon, łuk triumfalny, ruiny pałacu Galeriusza i Białą Wieżę. Stąd, idąc nabrzeżem, mamy już tylko parę kroków do placu Arystotelesa, najbardziej eleganckiej części Salonik, a niedaleko za nim – do najbardziej
FOTO: ANNATSACH, WIKIPEDIA
WIDOK Z WIEŻY – LUB Z SIEDMIU WIEŻ
63
DOOKOŁA ŚWIATA
STOLICA GRECKIEJ GASTRONOMII
Jeśli w rozrywkowej dzielnicy zabawicie do rana, na śniadanie koniecznie spróbujcie bugatsy. Tradycyjny salonicki przysmak to ciepły placek z ciasta filo z kremem, posypany cukrem pudrem lub cynamonem. Jest też wersja na słono: z serem feta lub mięsem mielonym. Zatem – do zobaczenia w Salonikach! ■
64
FOTO: PIXABAY
Saloniki często nazywane są kulinarną stolicą Grecji. Tutejsza kuchnia to połączenie wpływów greckich, tureckich, gruzińskich, ormiańskich i żydowskich. Do wyśmienitych win z Epanomi, winnic oddalonych o parę kilometrów od miasta (jest tam Muzeum Wina z imponującą kolekcją korkociągów), warto skosztować owoców morza, jagnięciny, okonia morskiego i innych lokalnych przysmaków.
FOTO: WIKIPEDIA
W Ladadika zazwyczaj kończy się dzień w Salonikach. W anturażu kolorowej architektury (to pozostałości po funkcjonującym tu wcześniej bazarze) zanurzymy się w morzu tawern, pubów, klubów i restauracji serwujących lokalne przysmaki. To tu przychodzi się na pokaz greckiej zorby lub innych tradycyjnych tańców i by podpatrzyć rodzinny rytuał biesiadujących Greków.
NA RYNKU
Czas na... nowy zegarek!
1
2
3
4 5
1. 2. 3. 4. 5.
66
Longines Spirit Zulu Time L3.812.4.63.6 – 13 510 zł – longines.com Certina DS Action Diver 43 mm C032.607.48.051.00 – 4690 zł – certina.com/pl Certina DS-2 Powermatic 80 C024.407.18.031.00 – 4190 zł – certina.com/pl Timberland TBL.TDWGF2200703 – 869 zł – timetrend.pl Timberland TBL.TDWLF2200101 – 799 zł – timetrend.pl
REPORTAŻ
WSIĄŚĆ DO POCIĄGU...
INDYJSKIEGO TEKST MICHAŁ WALCZEWSKI ZDJĘCIA ANDRZEJ SAWIŃSKI
68
Zbudowana w latach 1879-1881 Himalajska Kolej Górska (Darjeeling Himalayan Railway) to jedna z najsłynniejszych i najbardziej malowniczych kolei świata. Powstała za czasów panowania w Indiach imperium brytyjskiego, w czasach, kiedy nad tym największym na świecie imperium kolonialnym „nigdy nie zachodziło słońce”.
S
tolica Wicekrólestwa Indii znajdowała się w mieście położonym na południowym wschodzie Bengalu – w Kalkucie. Jednak panujący w tamtych regionach niezdrowy klimat – na zmianę tropikalny i monsunowy – nie sprzyjał europejskim elitom. W poszukiwaniu ulgi, zwłaszcza podczas upalnych letnich miesięcy, Brytyjczycy kierowali swój wzrok ku obiecującym chłód terenom wznoszącym się na dalekiej północy kraju. To tam miliony lat temu subkontynent indyjski, zderzywszy się z Azją, dał początek najwyższemu łańcuchowi naszej planety – Himalajom. U podnóża Himalajów zbudowano miasto, które stało się wkrótce letnią siedzibą władz Królestwa Indii – Dardżyling. Wybudowano wspaniałe pałace i domy, przypominające do złudzenia londyńskie posiadłości. Liczne świadectwa tamtych czasów pozostały zresztą w mieście do dziś. Brytyjscy urzędnicy, pracownicy, inżynierowie – wszyscy chętnie zatrzymywali się w górach, odpoczywając i regenerując siły po miesiącach spędzonych w oferującej tylko pot i malarię Kalkucie. Pozostawał jednak problem komunikacji z oddaloną o kilkaset kilometrów stolicą. Gdy w drugiej połowie XIX wieku cały świat oszalał na punkcie nowego wynalazku – kolei żelaznych – Brytyjczycy postanowili rozwiązać problem owej odległości i zbudować linię kolejową łączącą oba miasta. Wyzwanie podzielono na kilka etapów. Najciekawszym z nich stał się ostatni z nich: ciągnąca się na długości 86 kilometrów linia z Siliguri. Ze względu na ówczesne realia została ona zbudowana jako 1-torowa linia wąskotorowa, o niezwykłym, liczącym zaledwie 61 cm, rozstawie szyn. Z powodu „rozmiarów” całego pociągu skład zdobył nieoficjalną nazwę pociągu-zabawki. Pracujący przy budowie inżynierowie mieli przed sobą nie lada wyzwanie: musieli pokonać różnicę wysokości wynoszącą ponad 2300 metrów. Poradzono sobie z tym doskonale, a dzięki pomysłowemu systemowi
69
REPORTAŻ
torów udało się wprowadzić duże oszczędności i uniknąć wiercenia licznych tuneli oraz stawiania wymagających ciągłego nadzoru mostów. Co jednak najbardziej niezwykłe, linia ta w praktycznie niezmienionej formie funkcjonuje do dziś. Wąskotorowe pociągi – zarówno osobowe, jak i towarowe – nadal każdego dnia wyruszają ze stacji położonych wzdłuż linii kolejowej, zapewniając komunikację z przedmurzem Himalajów i indyjskim regionem Sikkim. Uwierzcie mi, podróż tym niezwykłym pociągiem zasługuje na wpisanie na listę nowych siedmiu cudów świata. W trakcie jazdy cofamy się w czasie o ponad sto lat, do serca epoki wiktoriańskiej. Podczas podróży trasę potrafią przeciąć słonie, nagłe osuwiska górskich zboczy, niespodziewane remonty czy zepsute samochody. Po dachach wagonów biegają małpy, a okoliczni mieszkańcy na przystankach oferują herbatę – w wątpliwej czystości kubeczkach. Wszystko jakby żywcem przeniesione z nieistniejącej już epoki. Wystarczy wyjrzeć przez okno wagonu, by podziwiać widoki, które półtora wieku temu podziwiali brytyjscy podróżni czasów kolonii.
70
Teoretycznie pociąg swoją 86-kilometrowej długości trasę pokonuje w 10 godzin, a więc jedzie nieco wolniej niż biegnie człowiek. W praktyce jednak często się spóźnia i podróż zajmuje mu więcej czasu. Jednak tym razem opóźnienia nie wzbudzają naszych protestów, moglibyśmy tak jechać cały dzień. Pociąg zatrzymuje się na kilku stacjach, niezwykle malowniczych, mających w sobie lokalny urok. W środku dżungli, nad brzegiem górskiej rzeki, w gwarnym, górskim mieście Kursong. Tuż po zmroku docieramy do stacji końcowej w Dardżyling, na której podziwiać możemy stare parowozy. Stare, ale pracujące i wciąż trzymane pod parą. Obraz jadącego środkiem drogi pociągu na długo pozostaje w pamięci. Niestety tym razem szczęście nam nie dopisało – nasz skład ciągnięty był przez spalinową lokomotywę. A tak bardzo chcieliśmy trafić na lokomotywę parową, której zdjęcia widzieliśmy w internecie! Na pocieszenie udało nam się zajrzeć zarówno do środka lokomotywy, jak i porozmawiać z lokalnymi
72
FOTO: ALEXANDRE ULTRE, WIKIPEDIA
REPORTAŻ
podróżnymi. W całym pociągu poza nami było jeszcze tylko troje innych Europejczyków. Ale i dla jadących z nami Hindusów podróż była wielką przygodą. Na długo pozostanie mi w pamięci humorystyczne wydarzenie, którego byłem mimowolnym współuczestnikiem. Obok nas jechało hinduskie małżeństwo, chyba niezbyt dawno zaślubione, gdyż wciąż trzymali się za ręce. W pewnej chwili pociąg zatrzymał się na niewielkiej stacji i wszyscy wysiedliśmy, by rozprostować kości. Wszyscy – z wyjątkiem młodej Hinduski, która właśnie ucinała sobie krótką drzemkę. Postój był jednak bardzo krótki i pociąg natychmiast ruszył dalej – tak nagle, że musieliśmy wskakiwać do wagonu w biegu. Towarzyszący nam Hindus wszedł do malutkiej łazienki znajdującej się w wagonie… czego jednak nie zauważyliśmy. Po chwili Hinduska otwiera oczy i zaczyna się rozglądać za swoim mężem. Pyta na głos: „gdzie jest mój mąż?”. Nie umiemy odpowiedzieć. Wtedy nagle ona zrywa się z siedzenia,
73
REPORTAŻ
łapie bagaże i wraz z nimi wyskakuje z jadącego pociągu! Całe szczęście jechał on w swoim spokojnym, żółwim tempie około 7-10 km na godzinę. Dosłownie kilka sekund po tym otwierają się drzwi łazienki, a zdziwiony Hindus pyta: „gdzie jest moja żona?”. Całe szczęście udało się po kilkuset metrach zatrzymać pociąg i małżeństwo znów było razem. Tematu do śmiechu wystarczyło za to na kolejne dwie godziny jazdy. Dopiero wiele miesięcy później dowiedziałem się, że w Indiach dość często dochodzi do sytuacji, gdy małżonek porzuca swoją żonę zaraz po skonsumowaniu związku, często właśnie podczas podróży poślubnej… ■
Michał Walczewski – podróżnik i maratończyk, który od kilku lat realizuje projekt dotarcia do każdego kraju świata i przebiegnięcia tam maratonu. Miłośnik historii, architektury, starożytnych cywilizacji oraz niekoniecznie kamiennych zabytków. Autor prezentacji podróżniczych, które można znaleźć na stronie www.40latidopiachu.pl
74
rozmaitości
Ciekawostki ze świata OGROMNA GÓRA LODOWA UWOLNIŁA DO OCEANU MILIARDY TON SŁODKIEJ WODY. JAKIE BĘDĄ SKUTKI?
FOTO: PHIL DYE, WIKIPEDIA
Kiedy w lipcu 2017 roku A-68 oderwała się od lodowca szelfowego Larsen C na Antarktydzie, została uznana za największą istniejącą górę lodową. Jej powierzchnia wynosiła około 5800 km², co stanowiło blisko 10% lodowca Larsen C. Niedługo po powstaniu góry oderwał się od niej północny fragment, który nazwano A-68b, a główna część – A-68a – rozpoczęła trwającą prawie cztery lata podróż. Na przełomie 2019 i 2020 roku góra lodowa A-68a minęła Półwysep Antarktyczny i wpłynęła na cieplejsze wody w pobliżu Orkadów Południowych, po czym w kwietniu 2021 rozpadła się na mniejsze fragmenty. Teraz, rok od tamtych wydarzeń, eksperci z uniwersytetów w Leeds, Cambridge i w Londynie, przy użyciu danych satelitarnych przeanalizowali cały proces topnienia góry A-68a i policzyli, ile słodkiej wody dostarczyła ona do oceanu. Według naukowców A-68a ostatecznie stopiła się w ciągu trzech miesięcy od rozpadu, u wybrzeży Georgii Południowej. Łącznie uwolniła do oceanu 152 miliardy ton słodkiej wody, czyli tyle, ile wystarczyłoby na zapełnienie 61 milionów basenów olimpijskich. To ogromna ilość słodkiej wody, więc następną rzeczą, której naukowcy muszą się dowiedzieć, jest to, czy miała ona pozytywny, czy negatywny wpływ na ekosystem wokół Georgii Południowej.
PIERWSZY W POLSCE KAPSUŁOWY HOTEL NA LOTNISKU
FOTO: ZZZLEEPANDGO
Warszawa Modlin jest pierwszym lotniskiem w Polsce, na którym powstał kapsułowy hotel. Na razie jest tutaj sześć sypialnianych kapsuł, które mają dostęp do Wi-Fi wraz z panelem dotykowym, na którym można oglądać filmy czy grać w gry. Znaleźć tutaj można także zautomatyzowaną poczekalnię do spania, naładować sprzęt elektroniczny i zwyczajnie się zrelaksować przed podróżą. Hotel wybudowała włoska firma Zzzleepandgo, która produkuje kabiny do spania dla lotnisk i dla szpitali. „Spanie na lotnisku” z pewnością zainteresuje turystów „ekonomicznych” – dzięki takiej możliwości można uniknąć dodatkowych kosztów transportu i ryzyka spóźnienia na lot. Hotel nie oferuje toalety ani prysznica, ale można swobodnie korzystać z przybytków lotniskowych, które znajdują się zaledwie kilka metrów dalej. Ograniczeniem do korzystania z oferty jest minimalny wiek do zameldowania –18 lat, nie są dostępne także łóżeczka dla dzieci i nie można dostawiać dodatkowych łóżek, a zwierzęta nie są akceptowane.
76
SAMOCHODOWY KAMELEON
FOTO: BMW
Elektryczny SUV BMW iX Flow z technologią E Ink to pierwszy na świecie samochód, którego kolor lakieru można zmienić za naciśnięciem przycisku. Przedstawiciele niemieckiej marki podkreślają, że ta niezwykła technologia może otworzyć zupełnie nowe możliwości indywidualizacji samochodów i zwiększania wydajności napędu elektrycznego. Lakier elektroforetyczny, wzbudzany przez impulsy elektryczne, przenosi na powierzchnię auta różne pigmenty, stąd karoseria przyjmuje pożądaną kolorystykę. Jakie mogą być tu korzyści dla kierowców? Pierwsza to możliwość dostosowania koloru auta do stroju czy samopoczucia. Druga ma aspekt informacyjny: odpowiedni kolor nadwozia zawiadomi o poziomie naładowania akumulatora, przełączenie na jaskrawą barwę pomoże odnaleźć samochód na parkingu. Trzecia funkcjonalność jest chyba najbardziej przydatna. Przełączenie w tryb jasnej karoserii zmniejsza nagrzewanie wnętrza w słoneczne dni i przyczynia się do mniejszego obciążenia klimatyzacji oraz oszczędzania energii elektrycznej. W chłodnej aurze ciemna powłoka skuteczniej „wyłapie” przebłyski słońca, by wchłonąć więcej ciepła, „naturalnie” ogrzewając wnętrze pojazdu.
FOTO: TOM BROWN
NA RATUNEK... JABŁKOM Tom Brown to emerytowany inżynier chemii, który podróżuje po Appalachach w poszukiwaniu rzadkich odmian jabłek. Dotychczas udało mu się ocalić ok. 1,2 tys. z nich, przy czym ponad połowa rośnie w przydomowym sadzie Browna! Według naukowców z Uniwersytetu Illinois na świecie rośnie blisko 7,5 tys. odmian jabłek, z czego aż 2,5 tys. w USA. Jabłonie nie są roślinami zagrożonymi wyginięciem, czy zatem trzeba je „ratować”? Tom Brown twierdzi, że tak, a swoją pasję traktuje wręcz jak misję. Początki tej niezwykłej historii sięgają 1998 roku, kiedy to Brown dowiedział się o kilku starych odmianach jabłek, które wywodziły się z XVIII i XIX wieku. Zapoczątkowało to jego nową pasję oraz projekt, któremu poświęcił długie lata swojej emerytury. Poszukuje rzadkich odmian jabłek i stara się je ocalić – inaczej wiele z nich może zniknąć na zawsze. Warto mieć na uwadze, iż praca Browna nie ogranicza się jedynie do zbierania nasiona i ich wysiewania. Aby wyhodować daną odmianę, Brown musi pobrać próbki z samego drzewa, a następnie zaszczepić je na innych sadzonkach. Jest to więc zajęcie wymagające umiejętności, pieniędzy, a przede wszystkim czasu. Rocznie przemierza blisko 50 tys. km, a w każdym tygodniu co najmniej 3 dni poświęca na poszukiwania owoców. Zapytany o ulubione odmiany jabłek, wskazuje jedną – Junaluska, ze względu na znaczenie historyczne. Jabłko to zostało nazwane na cześć wodza Indian Cherokee, który żył w Smoky Mountains (łańcuch zachodnich Appalachów) na początku XIX wieku. Podobnych historii Brown w zanadrzu ma znacznie więcej, a nie bez znaczenia są także walory smakowe odkrywanych owoców. Szarlotka zrobiona z różnych odmian jabłek potrafi smakować całkiem inaczej. ■ Opracowanie: Renata Nawrocka
77
DOOKOŁA ŚWIATA
Earthship,
czyli ziemski statek (z recyklingu) TEKST RAFAŁ NOWICKI
FOTO: WIKIPEDIA
Wyobraźcie sobie budowlę, która zamiast niszczyć ziemski ekosystem, wykorzystuje naturalne procesy w przyrodzie i w ten sposób dostarcza swoim lokatorom schronienia, energii i pożywienia. Takie są domy zbudowane z naturalnych materiałów i surowców pozyskanych z recyklingu. Samowystarczalna architektura to odpowiedź na rabunkowe eksploatowanie naszej planety.
78
FOTO: TWOLKING, WIKIPEDIA
C
hyba najbardziej spektakularnym przykładem tego typu budownictwa są tzw. earthships (w wolnym tłumaczeniu: „ziemskie domy”), które powstają z rzeczy powszechnie uznawanych za śmieci: butelek, opon, puszek, odpadów budowlanych itp. Podstawą koncepcji jest tutaj wykorzystanie zrównoważonej architektury oraz możliwość budowy takiego domu przez osoby nieposiadające specjalistycznych umiejętności w tym zakresie, z wykorzystaniem lokalnie dostępnych materiałów „naturalnych” (np. kamienie, ziemia) i tych z recyklingu (jak wyżej). Jest to możliwe, ponieważ domy z odpadów mają nieskomplikowaną bryłę oraz nie więcej niż jedną kondygnację. Prosta forma jest rezultatem zastosowanych materiałów budowlanych, które uniemożliwiają osiąganie precyzyjnych kątów ostrych. Nie jest to najnowsza czy nowatorska technologia budowania domów. Pionierem tego typu budownictwa był amerykański architekt Michael Reynolds, znany z krytycznego podejścia do tradycyjnego projektowania budynków i samego zawodu architekta. Wskazywał, że nie odpowiadają one zupełnie na problemy, z jaki-
mi mierzą się współczesne społeczeństwa. Sam jest zwolennikiem „radykalnie” zrównoważonego stylu życia i postuluje ponowne wykorzystywanie w budownictwie odpadów przeznaczonych do utylizacji. W tym roku mija właśnie pół wieku od powstania pierwszego earthshipa (1972), wybudowanego przez Reynoldsa. Główną ideą earthshipów ma być samowystarczalność i niezależność od systemowych usług gospodarskich, takich jak energia elektryczna, woda, gaz, kanalizacja etc. Źródłem energii są najczęściej panele fotowoltaiczne i turbiny napędzane siłą wiatru lub wody. „Ziemskie statki” wyposażone są w systemy termosłonecznego ogrzewania i chłodzenia, samodzielną oczyszczalnię ścieków oraz instalacje umożliwiające zbieranie, długoterminowe przechowywanie oraz przetwarzanie wody opadowej (z deszczu, śniegu i kondensacji) i „szarej”, czyli używanej przynajmniej raz. Taka woda, pochodząca np. z wanny, znakomicie nadaje się do spłukiwania toalet. Niektóre projekty posiadają nawet wewnętrzne ogrody! Takie miejsce również może pełnić funkcję uzdatniania szarej wody.
79
FOTO: VICTORGRIGAS, WIKIPEDIA
Ponieważ earthshipy mają obywać się bez przyłączy do sieci energetycznych, gazowych i wodno-kanalizacyjnych, można je postawić (teoretycznie) niemal wszędzie. Zgodnie z założeniami Reynoldsa pod budowę earthshipa nie trzeba przygotowywać fundamentów. Frontalną ścianę tworzą zwykle obszerne okna, których zadaniem jest zapewnienie domowi odpowiedniej temperatury. Ich kierunek oraz kąt ułożenia zależą od szerokości geograficznej, gdzie powstaje budynek. Pozostałe jego ściany tworzą głównie opony ściśle wypełnione dostępnym w okolicy materiałem – zwykle piaskiem, ziemią lub kamieniami. Przestrzenie między nimi wypełniane są gliną, cementem, aluminowymi puszkami i butelkami – obecnie częściej plastikowymi niż szklanymi. Największa ich wada z ekologicznego punktu widzenia – „niezniszczalność” – staje się zaletą w sytuacji wykorzystania PET-ów jako materiału budowlanego. Gęste i grube ściany gwarantują odpowiednią izolację termiczną, co również sprzyja utrzymywaniu ciepła – także w „północnych” (np. polskich) warunkach. To ważne, ponieważ w zamierzonej idei domu pasywnego (zatem również earthshipa) energia elektryczna nie powinna być wykorzystywana do ogrzewania lub chłodzenia.
FOTO: AMZI SMITH, WIKIPEDIA
DOOKOŁA ŚWIATA
80
FOTO: RAMSAY DE GIVE, WIKIPEDIA
Jednak najwięcej earthshipów jest w USA. Setki takich domków są rozsiane między innymi w Nowym Meksyku, gdzie tworzą tak zwaną Greater
FOTO: KYLE GREENBERG, WIKIPEDIA
Idea samowystarczalnych, w minimalnym stopniu uciążliwych dla środowiska budynków zdaje się tak piękna, że prawie utopijna. Nic podobnego! Wiele takich „ziemianek” zbudowano w Ameryce Południowej, w Japonii oraz zachodniej Europie. Earthshipy istnieją na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy. Wędrowni wolontariusze budowali je w miejscach dotkniętych katastrofami, takimi jak choćby trzęsienie ziemi na Haiti w 2010 czy tajfun Haiyan w 2013.
World Earthship Community. Miniosiedla, a czasem pojedyncze domy o większej powierzchni wyglądają jak kolonie na Księżycu, zaprojektowane przez Gaudíego i scenografów „Gwiezdnych wojen”. Wzrost zainteresowania opinii publicznej i tempo powstawania kolejnych „ziemskich statków” podbił sukces wydawniczy głośnej książki-reportażu Jessiki Bruder – „Nomadland. W drodze za pracą”. Marzeniem głównej bohaterki – Lindy May, był właśnie earthship.
Czy recyklingowe budownictwo się upowszechni? Z pewnością należy je rozpatrywać raczej w kategoriach ciekawostki niż masowej alternatywy dla „tradycyjnych” technologii budowlanych. Domy skonstruowane z użyciem materiałów przeznaczonych do utylizacji pozostawiają wiele do życzenia przede wszystkim z powodów estetycznych. Z drugiej strony earthship jest ciekawym przykładem innego spojrzenia na architekturę zorientowaną ekologicznie, w szerokim rozumieniu tego słowa. ■
81
PRAWO
Międzynarodowy Kodeks Ochrony Turystów Światowej Organizacji Turystyki Ogólne założenia i korzyści dla turystów
FOTO: UNWTO
TEKST PAULINA PAWLAK, APLIKANTKA ADWOKACKA POD REDAKCJĄ KRZYSZTOFA BUDNIKA, ADWOKATA KANCELARIA PRAWNA BUDNIK, POSNOW I PARTNERZY
Międzynarodowy Kodeks Ochrony Turystów UNWTO został przyjęty rezolucją A/RES/732(XXIV) Zgromadzenia Ogólnego Światowej Organizacji Turystyki (ang. United Nations World Tourism Organization – UNWTO). W lutym 2022 r. na stronie internetowej UNWTO została opublikowana jego oficjalna wersja. Głównym celem regulacji jest ustanowienie minimalnego oraz jednolitego standardu ochrony turystów w zakresie usług turystyki, które powinny zostać potwierdzone w systemach prawnych państw członkowskich UNWTO. Należy pamiętać jednak, że Kodeks Ochrony Turystów UNWTO nie wiąże prawnie państw członkowskich, a jedynie dostarcza im wskazówek i rekomendacji dotyczących polityki czy też prawodawstwa w zakresie ochrony konsumentów jako turystów, rozwoju turystyki i jej udziału w zrównoważonym rozwoju. Problemy związane z podróżowaniem i uprawianiem turystyki w trakcie trwania pandemii COVID-19 ujawniły szereg braków w regulacjach międzynarodowych dotyczących ochrony turystów, co tym bardziej uświadomiło przydatność Międzynarodowego Kodeksu Ochrony Turystów dla rozwoju turystyki i przyśpieszyło jego przyjęcie. 82
POMOC TURYSTOM MIĘDZYNARODOWYM W SYTUACJACH KRYZYSOWYCH Światowa Organizacja Turystyki przygotowała rekomendacje dla państw członkowskich oraz przedsiębiorców z szeroko rozumianej branży turystycznej dotyczące sposobu działania w różnych sytuacjach nadzwyczajnych, na przykład takich jak te spowodowane pandemią wirusa SARS-CoV-2. W przypadkach, gdy w związku z sytuacją nadzwyczajną turysta zmuszony jest pozostać w miejscu zakwaterowania dłużej, niż było to zaplanowane, właściciel hotelu nie powinien stosować wyższych cen pokoi za dodatkowe noce w stosunku do tego turysty. Z kolei, jeżeli zaistnieją nadzwyczajne okoliczności, które uniemożliwią podróżującemu bez jego winy dotarcie do miejsca pobytu, przedsiębiorca świadczący usługi z zakresu zakwaterowania nie powinien pobierać od takiego turysty opłat za anulowanie rezerwacji. Musi oczywiście zwrócić przedpłacone środki. Warto wskazać, że podróżujący nie powinien ponosić negatywnych prawnych konsekwencji związanych z przedłużeniem jego pobytu na terenie państwa obcego ponad zezwolenie wizowe z uwagi na niemożność opuszczenia jego terytorium, spowodowane ograniczeniem przemieszczania się osób. Państwo przyjmujące powinno w takiej sytuacji odstąpić od nakładania na obywateli państw obcych jakichkolwiek sankcji za przekroczenie terminów wizowych lub dopuszczalnych w ruchu bezwizowym. Nadmierne przedłużenie pobytu z takich przyczyn nie powinno być uwzględniane przy późniejszym rozpatrywaniu wniosków wizowych.
MINIMALNA TREŚĆ UMOWY O ŚWIADCZENIE USŁUG TURYSTYCZNYCH Umowy o świadczenie usług turystycznych powinny być napisane językiem prostym i zrozumiałym dla turysty. Przedsiębiorca realizujący usługi z zakresu turystyki jest obowiązany, bez zbędnej zwłoki, do przekazania osobie zawierającej umowę na usługi turystyczne jej kopii bądź też innego potwierdzenia jej zawarcia. Ponadto turysta nie powinien być obciążony „dodatkowymi kosztami”, które nie wynikają z treści zawartej umowy lub nie były nią przewidziane. Warto oczywiście zwrócić uwagę na elementy, jakie powinna zawierać umowa o świadczenie usług turystycznych, do których należą m.in.: • miejsce wykonywania usługi będącej przedmiotem umowy, • dane konsumenta (turysty) w zakresie niezbędnym do realizacji umowy,
• informacje dotyczące wymaganych i zawartych ubezpieczeń przez przedsiębiorcę świadczącego usługi turystyczne, • informacje dotyczące wymaganych i posiadanych przez przedsiębiorcę licencji i zezwoleń na prowadzenie działalności i świadczenie usług z zakresu turystyki, • dane kontaktowe przedsiębiorcy oraz dane kontaktowe bezpośrednio do jego przedstawiciela w trakcie świadczenia usługi turystyki, • wymagania wskazane przez turystę przy ustalaniu treści i zawieraniu umowy, które zostały zaakceptowane przez przedsiębiorcę świadczącego usługi turystyczne, • informacja o zakresie odpowiedzialności przedsiębiorcy za właściwe wykonanie zobowiązania wynikającego z treści umowy i trybie dochodzenia roszczeń z tego tytułu, • w przypadku osób niepełnoletnich, które podróżują bez bezpośredniej opieki jej opiekunów prawnych lub przedstawicieli ustawowych – dane kontaktowe umożliwiające bezpośredni kontakt między niepełnoletnim a jego opiekunem lub przedstawicielem, a także między tą osobą a osobą sprawującą pieczę nad małoletnim w miejscu jego pobytu i świadczenia na jego rzecz usługi turystycznej.
WYPOWIADANIE UMÓW O ŚWIADCZENIE USŁUG TURYSTYCZNYCH ORAZ KONSEKWENCJE ICH NIENALEŻYTEGO WYKONANIA Jednym z istotniejszych praw turysty jest możliwość rozwiązania umowy o świadczenie usług turystycznych przed rozpoczęciem ich świadczenia. Nie zwalnia to jednak turysty z obowiązku poniesienia pewnej określonej w umowie kary umownej za jej rozwiązanie. Ważne jest, że kara ta powinna być ustalona w sposób zasadny, zgodny z przepisami prawa i z uwzględnieniem, że znaczna część kosztów nie zostanie przez przedsiębiorcę poniesiona z uwagi na to, że usługa nie będzie realizowana. Nie jest wykluczone, że przedsiębiorca w ogóle nie poniesie strat, jeśli na przykład we własnym zakresie pozyska innego chętnego na tę samą usługę. Tak więc kara umowna, jeśli w ogóle zostanie przewidziana, powinna zostać określona w umowie w sposób niebudzący wątpliwości, jasny, czytelny i proporcjonalny. Musi być ona wyważona i sprawiedliwa, pod rygorem jej nieważności. Należy pamiętać, że prawo rozwiązania umowy o świadczenie usług turystycznych przed rozpoczęciem świadczenia usługi przysługuje również przedsiębiorcy. Ma on jednak obowiązek powiadomić o tym turystę bez zbędnej zwłoki i w rozsądnym terminie, a termin ten powinien być wskazany w treści umowy. W przypadku rozwiązania umowy turysta powinien otrzymać zwrot wszelkich poniesionych kosztów, w tym również zwrot składek na ubezpieczenie. Przy tym zwrot tych kosztów nie wyłącza możliwości dochodzenia przez turystę roszczenia
83
PRAWO
W sytuacji, gdy jakakolwiek z usług nie może być zrealizowana zgodnie z treścią umowy, przedsiębiorca powinien zaoferować turyście alternatywne rozwiązania (atrakcje), jeżeli nie jest to niemożliwe lub też nie pociąga za sobą nadmiernych kosztów. Jeżeli przedsiębiorca nie usunie występujących nieprawidłowości w realizacji umowy w rozsądnym terminie, turysta zgodnie z jej postanowieniami, co musi być przewidziane już w tej umowie, powinien mieć prawo do rozwiązania jej w trakcie jej wykonywania bez ponoszenia z tego tytułu jakikolwiek sankcji, do proporcjonalnego obniżenia ceny za część niezrealizowanych prawidłowo usług, czy do odszkodowania za poniesioną szkodę lub do zadośćuczynienia w sytuacji szkody niematerialnej (utrata wypoczynku itp.), chyba że przyczyna ich niewykonania leży wyłącznie po stronie podróżującego (turysty), bądź też spowodowane jest to sytuacją nadzwyczajną, której nie można było przewidzieć.
UMOWA O ŚWIADCZENIE USŁUG TURYSTYCZNYCH A SYTUACJE KRYZYSOWE Okoliczności nadzwyczajne i nieuniknione, których zarówno przedsiębiorca, jak i podróżujący nie mogli przewidzieć, występujące w miejscu wyjazdu, w miejscu docelowym czy też w jego bezpośrednim sąsiedztwie, mogą spowodować, że jedna ze stron umowy o świadczenie usług turystycznych ją rozwiąże. W przypadku zaistnienia okoliczności nadzwyczajnych turysta (który niemal zawsze jest tutaj konsumentem) powinien mieć możliwość rozwiązania umowy o świadczenie usług turystycznych w dowolnym momencie jej wykonywania bez ponoszenia jakichkolwiek negatywnych konsekwencji w postaci sankcji finansowych. W takich wypadkach, zarówno w przypadku formalnego rozwiązania umowy przez przedsiębiorcę, jak i samego podróżującego, taki turysta powinien w rozsądnym terminie otrzymać zwrot wszelkich płatności, których dokonał w związku z przedmiotową umową. Turysta może również skorzystać, według własnego uznania, z alternatywnej opcji, w postaci m.in. voucherów czy też zmiany terminu realizacji usługi. Przedsiębiorca świadczący usługi z zakresu turystyki powinien ponadto zagwarantować stosowną pomoc i opiekę osobie podróżującej, która znajduje się w trudnej sytuacji, m.in. poprzez udzielenie informacji o usługach medycznych zapewniających rzeczywistą pomoc medyczną, czy o pomocy konsularnej, nadto poprzez zapewnienie podstawowego wyżywienia (jedzenia
84
i picia), a także poprzez transport do miejsca pobytu. W przypadku gdy przedsiębiorca w rozsądnym terminie nie zapewni odpowiedniej pomocy, turysta może dokonać tego samodzielnie, a następnie zażądać zwrotu uzasadnionych wydatków. Międzynarodowy Kodeks Ochrony Turystów UNWTO rekomenduje wiele korzyści oraz środków ochrony dla turystów będących konsumentami. Realizacja jego postanowień jest uzależniona jednak od woli państw członkowskich, a więc sama jego publikacja nie zapewnia jeszcze pełnej ochrony podróżującym. Z uwagi na niewiążący charakter Kodeksu nie można powoływać się na jego postanowienia w sporze z przedsiębiorcą. Niewątpliwie postanowienia Kodeksu mogą służyć prawidłowej, prokonsumenckiej wykładni przepisów prawa krajowego państw członkowskich. Jest to więc duży krok w stronę ujednolicenia przepisów dotyczących szeroko rozumianej turystyki i zapewnienia podróżującym jak największej ochrony niezależnie od miejsca i państwa, w którym przebywają. Powyższa unifikacja standardów świadczenia usług turystyki sprzyja rozwojowi turystyki międzynarodowej, szeroko rozumianemu bezpieczeństwu turystów i pozwala na harmonijne uwzględnianie potrzeb tej branży gospodarki w ustalaniu wymagań zrównoważonego rozwoju. Stwarza wiarygodną platformę dla prezentacji korzyści wynikających z prowadzenia i rozwoju turystyki przy respektowaniu wytycznych i rekomendacji zawartych w Międzynarodowym Kodeksie Ochrony Turystów UNWTO. W tym miejscu warto wiedzieć, że Światowa Organizacja Turystyki jest agencją ONZ odpowiedzialną właśnie za promocję zrównoważonej i powszechnie dostępnej turystyki i jej rozwoju zgodnie z uwarunkowaniami środowiska naturalnego człowieka. Zrzesza około 160 państw, a jej członkami stowarzyszonymi jest ponad 500 podmiotów reprezentujących sektor prywatny (w postaci instytucji edukacyjnych, stowarzyszeń i zrzeszeń turystycznych) oraz liczne lokalne władze turystyczne państw członkowskich. ■ FOTO: PIXELIO.DE
■
za szkodę poniesioną w związku z nieuzasadnionym rozwiązaniem umowy, co najmniej w zakresie tzw. zadośćuczynienia za utracony urlop.
SALONY FIRMOWE ALLES: Łódź - MANUFAKTURA ul. Drewnowska 58 Wrocław - ARKADY WROCŁAWSKIE ul. Powstańców Śląskich 2-4 Warszawa - CENTRUM ŁOPUSZAŃSKA 22 ul. Łopuszańska 22
PODRÓŻE MAŁE I DUŻE
CHORWACJA
Wakacje nad Adriatykiem
86
Chorwacja to kraj pełen piękna, rozległych kamienistych plaż, życzliwych ludzi i wspaniałych krajobrazów. Można tutaj spędzić magiczne, niezapomniane wakacje i głęboko się zrelaksować. Urokliwe miasta i miasteczka, kameralne kawiarenki, pyszna kuchnia i cudowna atmosfera sprawiają, że chce się tu zostać na dłużej. Nic dziwnego, że Chorwacja stanowi jeden z ulubionych kierunków na wymarzone wakacje, nie tylko wśród turystów z Polski. To idealny wybór dla tych osób, które nie chcą wyjeżdżać daleko, a jednocześnie potrafią zachwycić się pięknem natury, lubią kamieniste plaże i cieszy ich pyszna, regionalna kuchnia. JAK DOJECHAĆ DO CHORWACJI, GDY PLANUJE SIĘ WAKACJE SAMOCHODEM? Chorwacja znajduje się na tyle blisko, jeśli chodzi o odległość, która dzieli ją od Polski, że naprawdę świetnym pomysłem jest dojazd samochodem do tego niezwykłego miejsca. Dzięki temu jest się też bardziej wolnym i mobilnym już w wybranym miejscu. Do Chorwacji można się dostać w czasie krótszym niż 10 godzin. Jest to czas zbliżony do tego, który towarzyszy podróżnym, gdy decydują się na lot samolotem, bowiem sam przelot trwa do 3 godzin, a należy jeszcze doliczyć dojazdy, bycie odpowiednio wcześniej na lotnisku oraz odprawę.
FOTO: GEIO TISCHLER, UNSPLASH
W zależności od miejsca startowego i docelowego można wybrać jedną z wielu tras, które prowadzą do Chorwacji. Wybór może być podyktowany najlepszą drogą lub też zakątkami, które chce się zobaczyć po drodze. Kraje, przez które najczęściej trzeba przejechać, to Czechy, Austria, Słowacja, Słowenia oraz Węgry. Jedna z tras wiedzie kolejno przez Cieszyn, Brno, Wiedeń, Graz, a na końcu Macejl – trwa ona około 6 godzin. To idealna opcja dla osób, które ruszają z południowego zachodu Polski. Piękna trasa wiedzie też przez Cieszyn, Trenczyn, Bratysławę, Szombathely, Murską Sobotę, Ptuj – aż do Macejl. To dla tych, którzy startują z południowego zachodu i chcą ominąć Austrię, ale za to zwiedzić Bratysławę. Jedną z dróg jest też ta prowadząca przez Barwinek, Budapeszt oraz Goričan.
GDZIE WARTO SIĘ ZATRZYMAĆ? Wakacje w Chorwacji to ogrom możliwości, jeśli chodzi o znalezienie przepięknych miejsc, niezwykle urokliwych zakątków i cudów przyrody, a także zabytków. W zależności od preferencji można spędzić tutaj wczasy w pełnym życia mieście lub spokojnej chatce z dala od ruchu ulicznego i zabiegania.
87
PODRÓŻE MAŁE I DUŻE
Dubrownik, nazywany „perłą Adriatyku” stanowi charakterystyczne miejsce na mapie Chorwacji, w którym nie sposób się nudzić. Jego stare miasto znajduje się na liście światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO już od 1979 roku. Warto tutaj przyjechać poza sezonem, gdy jest ciszej, spokojniej, nie trzeba obawiać się tłumu turystów, a temperatura wciąż jest przyjemnie wysoka.
88
FOTO: HRVOJE PHOTOGRAPHY, UNSPLASH
Ciekawym pomysłem jest zatrzymanie się na wakacje last minute na półwyspie Istria, a zwłaszcza w mieście Pula, w którym czekają ogromne i fascynujące zabytki pochodzące jeszcze z czasów rzymskich. Jednym z nich jest wielki amfiteatr, którego początki sięgają I wieku n.e. Pula jest najstarszym miastem na całym półwyspie i to właśnie tutaj turyści mogą relaksować się na festiwalach operowych czy filmowych, zobaczyć jedno lub nawet kilka z przedstawień teatralnych, czy świetnie bawić się na oferowanych tutaj koncertach. Pula ma starożytną atmosferę, która sprawia, że czas płynie tu nieco inaczej.
FOTO: PIXABAY
Wspaniałym miejscem do odwiedzenia jest Stradun, czyli promenada starego miasta, a także Fontanna Onufrego czy plac Luza. A to dopiero początek czekających tu atrakcji.
FOTO: PIXABAY FOTO: OLIVER SJOSTROM, UNSPLASH
Niezwykłym zakątkiem jest także Rovinj, które często kojarzone jest ze słynnym Saint-Tropez. Urzeka tutejsza starówka, kamienice z charakterystycznymi czerwonymi dachami, a także nadmorskie bulwary. Wakacje last minute w Rovinj to okazja do tego, by zobaczyć jedno z najpiękniejszych miast północnej Istrii, by pozwiedzać oraz porozkoszować się tutejszą atmosferą i słońcem. Na odwiedzających czekają tutaj również niesamowite plaże oraz port zachęcający do długich spacerów i odpoczynku w jednej z restauracji czy kawiarni. Znanym i często odwiedzanym miastem Chorwacji jest też Split, czyli stolica Dalmacji. To, co w pierwszej kolejności warto zwiedzić, to niewątpliwie ogromny pałac cesarza Dioklecjana, który niegdyś stanowił obszar całej starówki. Obecnie jednak znajdują się na nim inne budowle, a dużej części murów nie można już zobaczyć. W Splicie na odwiedzających czekają liczne muzea, a także pomnik Grgura Ninskiego, który ma działanie magiczne. Podobno można liczyć na sporą dawkę szczęścia i zdrowia, gdy dotknie się dużego palca u jego lewej stopy. Odpocząć można zaś na wzgórzu Marjan, z którego rozciąga się wspaniały widok na całe miasto.
89
FOTO: MIKE SWIGUNSKI, UNSPLASH
PODRÓŻE MAŁE I DUŻE
POGODA – KIEDY PRZYJECHAĆ TU NA WCZASY? Najlepsza pogoda, dużo słońca i wysoka temperatura czekają na odwiedzających od czerwca do sierpnia. Pięknie jest jednak już od maja, a nie trzeba się wtedy obawiać w Chorwacji tłumów. Woda w morzu jest ciepła, a słońca można się spodziewać codziennie. Najzimniejsze miesiące natomiast to grudzień, styczeń i luty. Do Chorwacji można przyjechać o każdej porze roku. Wszystko zależy od osobistych preferencji i wyboru miejsca. Jest tu wiele niezwykłych miast i zakątków ukrytych w naturze. Dobrze jest zaplanować wakacje w Chorwacji na przynajmniej tydzień, by dać sobie możliwość zobaczenia chociażby jej fragmentu, pozwolić sobie na głęboki odpoczynek i radość płynącą z bycia w tym niezwykłym kraju. ■ Opracowanie: redakcja przy współpracy Travelplanet.pl
90
FOTO: CAT BASSANO, UNSPLASH
Chorwacja to także takie kurorty jak Makarska, pełna wspaniałych plaż i górskich szczytów. Można tu znaleźć wszystko w jednym miejscu, a widoki zostają w pamięci na bardzo długo. Wakacje w Makarskiej to przede wszystkim niezwykła natura, słońce oraz krajobrazy. To również możliwość delektowania się tutejszą kuchnią oraz aktywnego spędzania czasu. Makarska kusi nadmorskim klimatem, rozległym morzem oraz charakterystycznym magnetyzmem, który sprawia, że w czasie sezonu można się tu spodziewać sporych tłumów.
NA RYNKU
Rowerowe nowości Odzież kolarska Trek zapewnia bezkompromisową funkcjonalność, a jednocześnie ogranicza wpływ na środowisko. Każdy produkt uszyty jest z przyjemnych w dotyku materiałów, które są pozyskiwane w zrównoważony sposób, pod kątem ograniczania odpadów. Cena: od 199 zł trek.bike/OdziezTrek
Idealna na długie wycieczki rowerowe torba na kierownicę H2Pro ma podwójnie rolowane zamknięcia i zawór odpowietrzający, umożliwiający idealne dopasowanie wielkości torby do jej zawartości. Trzypunktowy system mocowania stabilnie utrzymuje torbę na środku kierownicy, a miejsce na zamocowanie lampek oraz odblaskowych elementów poprawi twoją widoczność. Cena: 299-379 zł giant-bicycles.com/pl
Rower elektryczny KROSS Evado Hybrid 6.0 z silnikiem elektrycznym Shimano oraz pojemną baterią pozwoli dotrzeć do celu szybciej i łatwiej. Cena: 11 999 zł kross.eu
Maksimum radości z jazdy po szlakach! Dzięki naturalnie działającemu zastrzykowi mocy zawsze znajdziesz czas na jeszcze jeden przejazd. Liv Embolden E+ EX to rower elektryczny zaprojektowany specjalnie dla kobiet. Pojemny akumulator pięknie zintegrowany z ramą, mocny silnik, odpowiednie zawieszenie i seryjnie zamontowane błotniki oraz bagażnik czynią z tego roweru wszechstronną maszynę do prawdziwych wypraw po bezdrożach. Cena: 20 499 zł liv-cycling.com/pl
Nowy Trek Rail 9.8-9.9 powstał z myślą o większych trasach. Ten e-MTB o dużym skoku zawieszenia nie obawia się ostrej jazdy i zawsze podwiezie cię na górę. Z nowym inteligentnym systemem Bosch zyskujesz o 20% większy zasięg, bezproblemową łączność ze smartfonem oraz niczym nieograniczone możliwości dostosowania wspomagania dzięki aplikacji eBike Flow. Cena: od 43 479 zł trek.bike/NowyRail
92
Szybciej czy taniej? Z rowerem elektrycznym KROSS nie musisz wybierać Podróże – zarówno te wielkie, z pasją planowane i wyczekane, jak i te codzienne, w dobrze znane nam miejsca, przez dobrze znane ścieżki – zawsze wymagają wyborów. Szybciej czy taniej, z przyjemnością czy efektywnie? A gdyby tak jedno drugiego nie musiało wykluczać?
Rozwiązanie jest wyjątkowo proste – wystarczy przesiąść się na rower. Największy polski producent rowerów KROSS obserwuje trendy i w odpowiedzi na oczekiwania klientów oferuje najwyższej jakości produkty, które pozwolą na wygodne, ekonomiczne i ekologiczne podróżowanie, zarówno podczas codziennych tras, weekendowych wypraw, jak i wakacyjnych wyjazdów. Wspomaganie to nie wyręczanie Rower z elektrycznym wspomaganiem otwiera przed rowerzystami całkiem nowe możliwości. Dzięki połączeniu rowerów KROSS z komponentami najwyższej jakości, użytkownik może pojechać dalej szybciej i efektywniej! Rower elektryczny to wciąż rower, który wymaga pedałowania. Jednak teraz, dzięki kilku trybom wspomagania, jest to znacznie prostsze i przyjemniejsze. Długie trasy czy trudne przewyższenia nie muszą już stanowić wyzwań nie do osiągnięcia. Niezależnie jaki jest cel jazdy na rowerze, czy jest to wygodne przemierzanie leśnych ścieżek, doładowanie treningu wprowadzając go na wyższy poziom czy też dojazd do pracy, w czasie którego nie chcemy się spocić, to użytkownik decyduje czy i na ile chce się zmęczyć w danym momencie. Samochód w garażu, złotówki w kieszeni Wszystkie miejsca, do których na co dzień dowozi nas samochód, z pewnością są w zasięgu roweru elektrycznego – dzięki pojemnym bateriom oraz specjalnie zaprojektowanym układom wspomagania może pokonać ponad 100 km na jednym ładowaniu. W dodatku to będzie znacznie tańsze 100 km. Koszt naładowania baterii na taką wycieczkę może wynieść mniej niż 1 zł.
kross.eu
Z troską o planetę Rower – zarówno tradycyjny, jak i elektryczny – to zielona alternatywa dla transportu. Żeby przeciwdziałać zachodzącym zmianom klimatycznym nie trzeba wiele, zmiana dotychczasowych przyzwyczajeń może mieć realny wpływ. Eksperci obliczyli, że przesiadka z samochodu na rower na zaledwie jedną podróż dziennie ograniczy roczny ślad węglowy o ok. 0,5 tony. Jazda na rowerze jest więc ekologiczna, przyjemna i pozwala ominąć uciążliwe korki. Nowoczesne rozwiązania z najwyższej półki Rowery elektryczne KROSS zostały wyposażone w najnowocześniejsze rozwiązania. Przy projektowaniu e-bike’ów wykorzystano najwyższej jakości baterie oraz silniki pochodzące od najlepszych producentów na świecie – Shimano i Bafang. Dzięki rowerom elektrycznym odległości nie będą już stanowić przeszkody – rowerzyści dojadą dalej albo świat po prostu stanie się bliższy.
FOTO: PATRIK SVEDBERG, IMAGEBANK.SWEDEN.SE
PODRÓŻE MAŁE I DUŻE
94
Smalandia,
czyli Szwecja w pigułce „Prawdziwa Szwecja” – to oficjalny slogan Smalandii, regionu położonego na południowym wschodzie Szwecji, który słynie z bogatej kultury, pięknych lasów i jezior, urokliwych czerwonych chatek oraz zamiłowania mieszkańców do lokalnej, organicznej żywności.
95
PODRÓŻE MAŁE I DUŻE
Smalandia (szw. Småland) jest jedną z dwudziestu pięciu tradycyjnych szwedzkich prowincji, położoną w południowo-wschodniej części kraju. Obecnie obszar Smalandii znajduje się na terenie pięciu regionów administracyjnych: Jönköping, Kalmar, Kronoberg oraz części regionów Halland i Östergötland. Największymi miastami Smalandii są Jönköping, Växjö i Kalmar. Nazwa prowincji pochodzi od zbiorczego określenia kilkunastu niewielkich regionów, autonomicznych w średniowieczu, z których scalenia powstała Smalandia (dosłownie: „małe kraje”, szw. de smålanden).
FOTO: PATRIK SVEDBERG, IMAGEBANK.SWEDEN.SE
Jest to miejsce idylliczne. Wycieczki piesze czy rowerowe, kajaki czy łowienie ryb sprawiają, że nie sposób nie zachwycić się tutejszą przyrodą. Podczas podróży do Smalandii warto się wybrać w jedną z wielu tras rowerowych, a po drodze posilić się w którejś z licznych knajpek czekających na cyklistów. A może marzy ci się noc w tradycyjnej czerwonej chatce? Te urokliwe szwedzkie domki są dostępne na wynajem w całej Smalandii. Obowiązkowym punktem w planie wycieczki jest Królestwo Kryształów (Glasriket) – niewielka grupa wiosek położonych między miastami Kalmar i Växjö, które od 1742 roku zrzeszają
96
FOTO: PATRIK STRANDBERG, WIKIPEDIA
światowej sławy dmuchaczy szkła. Warto też wybrać się do Älmhult, małego miasta, w którym otwarto pierwszy sklep IKEA i gdzie narodziła się idea mebli do samodzielnego montażu. Obecnie znajduje się tu Muzeum IKEA.
Dom Astrid Lindgren w Vimmerby
To tutaj, w miasteczku Vimmerby, w 1907 roku urodziła się pisarka Astrid Lindgren. Tutaj też rozgrywają się jej niektóre powieści dla dzieci, przede wszystkim „Pippi Pończoszanka”, „Dzieci z Bullerbyn” i „Emil ze Smalandii”.
REKLAMA
SZWECJA
Best value on the Baltic Sea
Kapellskär Sztokholm
Tallinn
Sztokholm–Turku
Tallinn–Helsinki v. v.
za osobę już od €
Mariehamn
Nowy statek od Marca 2022:
Przykładowe ceny
Pasażerowie
FINlANDIA Turku Helsinki
ESTONIA
M/S VIKING XPRS 2 osoby i jeden samochód* pakiet od €
WYSPY ALANDZKIE
50 20
*pojazd do 5 m długości i 1,9 m wysokości
» Finlandia, Szwecja, Wyspy Alandzkie, Estonia
innowacyjne ekoloiczne-przyjazny ultra nowoczesny newship.vikingline.com
» Nowoczesne i wygodne statki » Codzienne wyjazdy, zawsze na czas » Doskonała kuchnia, znakomita obsługa, najlepsza rozrywka
Zapytania i rezerwacje: international.sales@vikingline.com Ceny i rozkłady: www.sales.vikingline.com
Miasta Smalandii w sposób harmonijny łączą miejski tryb życia z wielowiekowymi tradycjami i potrzebą kontaktu z naturą. Doskonale to widać w Jönköping, mieście położonym nad brzegiem jeziora Vättern – drugiego co do wielkości jeziora w Szwecji. Miejskie krajobrazy stapiają się tu z atmosferą plażowego relaksu i radości z obcowania z przyrodą. Jest to także świetna baza wypadowa do zwiedzania okolicy. Z kolei Kalmar jest miastem nadmorskim o bogatej historii, o której przypomina XVI-wieczny zamek otoczony fosą. Znajdziesz tu wiele wyśmienitych restauracji, urokliwych butików i przytulnych kawiarni. Będąc w Kalmar, warto się wybrać na wyspę Öland z przepięknymi białymi plażami i wieloma trasami do wędrówek – to popularne miejsce na letnie wypady. Kolejny ważny punkt na mapie to Växjö, zwane także „małą metropolią”, położone w sercu Smalandii. Cechą najbardziej wyróżniającą to miasto są kulinaria – kilka tutejszych restauracji ujęto nawet w „White Guide” – przewodniku po najlepszych restauracjach Skandynawii. Wakacje za pasem – spędzenie w Smalandii choćby kilku dni z pewnością będzie dobrym pomysłem. ■ Opracowanie: Renata Nawrocka
98
ZDJĘCIA: ALEXANDER HALL, IMAGEBANK.SWEDEN.SE
PODRÓŻE MAŁE I DUŻE
Hotel Ventus
Natural & Medical SPA
GOŁDAP – miejscowość uzdrowiskowa słynąca z najczystszego w Polsce powietrza, która w 2019 roku została uznana za Najlepszą Europejską Destynacją Turystyczną w kategorii turystyka zdrowotna i wellness. Ventus Natural & Medical Spa**** to kameralny , cichy hotel w samym sercu pięknego mazurskiego uzdrowiska Gołdap. Usytuowany nad brzegiem jeziora, tuż obok tężni solankowych i pijalni wód mineralnych. To wymarzone miejsce na regenerację ciała i wyciszenie umysłu. Idealne zarówno dla miłośników aktywnego wypoczynku, jak i osób lubiących wypocząć na hamaku. Dobrze będą się tu czuli goście, którzy unikają tłumów i chcą odpocząć od zgiełku. To także świetne miejsce do wypoczynku rodzin z dziećmi – bliskość jeziora, plaży, ścieżek rowerowych i tężni solankowych i animacje w hotelu – to wszystko, czego trzeba dzieciom.
Smakosze regionalnych produktów nie obejdą się tu smakiem – nasza restauracja słynie z potraw starannie przygotowywanych z ekologicznych składników pochodzących z lokalnych gospodarstw. Tutaj budzi nas śpiew ptaków, a najczystsze w Polsce powietrze pozwala oddychać pełną piersią. Rezerwacja pakietu „Wakacje na Mazurach” z rabatem 5% dla czytelników na hasło – TRAVEL
Hotel Ventus Natural & Medical SPA **** Promenada Zdrojowa 12 19-500 Gołdap tel. +48 87 629 15 60 kom. +48 535 592 032 recepcja@ventushotel.pl www.ventushotel.pl
kulinarne podróże
HERBATA
napój idealny TEKST RENATA NAWROCKA
Jest drugim – po wodzie – najpopularniejszym napojem świata. Mamy ją nie tylko w kubku przy komputerze, w filiżance, gdy relaksujemy się na kanapie, lecz także zabraliśmy ją głęboko pod ziemię i pod wodę oraz wysoko w przestworza, na szczyty najwyższych gór, a nawet w przestrzeń kosmiczną. Wiadomo, że herbatę od dawna znali Chińczycy, jednak pierwsze zapiski na jej temat pochodzą dopiero z X wieku p.n.e. Natomiast nie wszyscy wiedzą, że różne gatunki herbaty produkuje się z jednego gatunku krzewu herbacianego. Dopiero w procesie produkcji, czyli dzięki więdnięciu, skręcaniu, fermentacji i suszeniu, powstaje określony gatunek herbaty.
102
Najpopularniejszym w Polsce napojem wydaje się herbata czarna. Pełny proces fermentacji sprawia, że napar zyskuje intensywny smak oraz charakterystyczny ciemny kolor. Dzięki dodatkowi odpowiednich aromatów, jak imbir, cynamon czy nuta pomarańczy, czarna herbata staje się niezastąpiona w walce z chłodem i przeziębieniami. Jeśli zależy nam przede wszystkim na uzyskaniu efektu rozgrzewającego, możemy kupić gotową aromatyzowaną mieszankę lub przyrządzić napar sami, podając czarną herbatę np. z dodatkiem miodu i cytryny lub też pomarańczy, goździków i malin. Aby z kolei odzyskać energię podczas coraz dłuższych wieczorów, warto polubić słodko-gorzki smak herbaty zielonej. Niezwykle cenna jest herbata biała, w której następuje utlenianie, zatrzymane przez utratę wilgoci. Przetwarzanie jest minimalne: liście więdną, a następnie są suszone. Herbata ta produkowana jest głównie w Chinach. Herbata biała ma odcień lekko srebrnawy, a po zaparzeniu kolor jasnosłomkowy. Inna równie wartościowa herbata to oolong, czyli herbata niebieska lub turkusowa, o stopniu utlenienia między herbatą zieloną a czarną. Herbata pu-erh (nazywana czasem herbatą czerwoną) przechodzi dodatkowy proces leżakowania i fermentacji z udziałem mikroorganizmów. Ma ona specyficzny smak i zapach „zatęchłej studni”, a to dlatego, że dzięki kulturom bakterii dojrzewa latami, jak ser czy wino. Pochodzi z prowincji Yunnan w południowych Chinach. Nadaje się do wieloletniego przechowywania, zmieniając w trakcie aromat. W Chinach fermentowane herbaty są uważane za korzystnie wpływające na trawienie. Nazwa „pu-erh” jest tam zastrzeżona dla określonego miejsca pochodzenia. W innych prowincjach istnieje tradycja produkowania podobnych fermentowanych herbat, obejmuje je zbiorcze określenie hēichá. Ostatnia to herbata żółta, czyli cesarska, według legendy dająca nieśmiertelność. Proces produkcji tej herbaty zbliżony jest w fazie początkowej do procesu wytwarzania herbaty zielonej, ale kończy się fermentacją liści w gorącym i wilgotnym środowisku. Kolor naparu jest zielonkawożółty. To obecnie najrzadziej produkowany typ herbaty. FOTO: PIXABAY
ZDJĘCIA: SHUTTERSTOCK
BIAŁA, CZARNA, CZERWONA, ZIELONA…
103
kulinarne podróże
POBUDZENIE/USPOKOJENIE Mimo bogatego kontekstu kulturowego oraz znaczeń, jakie niesie ze sobą herbata, w Polsce nie przywiązuje się dużej wagi do celebracji jej picia, wierzy się natomiast w jej uspokajające oraz pobudzające właściwości. Rytuał picia herbaty na Dalekim Wschodzie ma służyć wyciszeniu, skoncentrowaniu oraz odnalezieniu w sobie harmonii, warto więc może wykorzystać wiosenną aurę, by dostosować swój rytm do rytmu natury i pozwolić sobie na chwilę uspokojenia nad filiżanką aromatycznego napoju? Jeśli jednak bezskutecznie próbujemy wskrzesić uśpioną energię, zainteresujmy się tybetańskim sposobem na przywrócenie sił, a mianowicie bardzo mocnym herbacianym naparem (nawet 70 g herbaty na 1 l wody) z dodatkiem masła oraz soli. Również zwolenników konwencjonalnych rozwiązań ucieszy fakt, że filiżanka „zwykłej” herbaty to znakomite źródło teiny, związku, który pobudza nasz organizm i wzmacnia koncentrację. Czy da nam zastrzyk energii, zależy przede wszystkim od składu naparu, a ten – od czasu parzenia. Złota zasada przyrządzania herbaty mówi, że działanie pobudzające uzyskujemy, gdy parzymy liście przez 2-3 minuty. W tym czasie teina przeniknie do naparu, po dłuższym zaś (do ok. 5 minut) zacznie wiązać się z taniną, a napój zyska właściwości relaksujące. Musimy jednak pamiętać, że każdy gatunek herbaty ma swoje wymagania, jeśli chodzi o sposób przygotowywania. Herbaty czarne i czerwone powinno się zalewać gorącą wodą oraz parzyć przez 3-5 minut, zielone i białe natomiast wymagają wody o temperaturze ok. 70-80°C oraz parzenia przez 2-3 minuty, zaś oolong parzy się w temperaturze ok. 90°C przez 3-4 minuty. Z wyjątkiem herbat czarnych inne można zalewać po kilka lub nawet kilkanaście razy i rozkoszować się ewolucją bukietu.
Negatywne skutki może wywoływać u niektórych osób zawarta w herbacie teina, która w nadmiarze osłabia pamięć, zwiększa uczucie niepokoju i lęku. Zawarte w herbacie szczawiany mogą przy dużym spożyciu prowadzić do uszkodzenia nerek.
HERBATA I ZEN Cenimy herbatę dla jej smaku, ale także dla orzeźwienia, jakie nam daje. Pozwala nam na chwilę wytchnienia i relaksu. To moment skupienia, dzięki któremu możemy z nową energią kontynuować swój dzień lub wręcz przeciwnie – spokojnie zakończyć go relaksem, gdzie filiżanka napoju współgra doskonale z muzyką czy książką. Z drugiej strony herbata pozwala nam cieszyć się czasem spędzonym w gronie bliskich. Na świecie są różne metody przygotowania herbaty, tak jak i kultura poszczególnych narodów. W dalekiej Azji (Japonia, Chiny) rozwinęły się ceremonie herbaciane postrzegane jako sztuka i przeżycie estetyczne. Także w Europie, a konkretnie w Wielkiej Brytanii, wytworzył się swego rodzaju obyczaj herbaciany, który ze zwykłego podwieczorku wyewoluował w ważne wydarzenie towarzyskie rządzące się konkretnymi zasadami dobrego wychowania i etykiety. Herbatę w Polsce pija się coraz bardziej świadomie. Jesteśmy coraz bardziej ciekawi świata i otwarci na inne kultury. Co więcej, wielu z nas znajduje w herbacie różne emocje w zależności od chwili i nastroju. Zmęczeni i pragnący ciszy potrafimy w samotności podejść do herbaty filozoficznie, jak Chińczycy czy Japończycy. ■
NA ZDROWIE, ALE...
104
OT
O:
PH
OT
OE
XPR
E SS
Herbata wykazuje właściwości przeciwutleniające, likwiduje wolne rodniki, spowalniając tym samym procesy starzenia. Napój zawiera także ponad 450 pożytecznych substancji, w tym witaminy i naturalne antyoksydanty. To dzięki nim ma właściwości regulujące metabolizm i wzmacniające system odpornościowy, a przez to zapobiega nowotworom i infekcjom, chorobom układu trawienia i krążenia, kamicom, rozwojowi paradontozy, powstawaniu ognisk miażdżycy, otyłości i starzeniu się.
F
NA RYNKU
Przydatne w podróży i nie tylko...
Kamera C6 może się obracać i pochylać, zapewniając panoramiczny widok dowolnej przestrzeni w jakości obrazu 2K+. Urządzenie wykrywa, rejestruje i powiadamia o ruchu osób i zwierząt domowych. Wbudowany algorytm umożliwia kamerze śledzenie poruszającego się obiektu. Regulowana osłona obiektywu na obudowie sprawia, że użytkownicy mogą umieścić kamerę w dowolnym miejscu, jednocześnie zasłaniając wrażliwe obszary. Cena: ok. 480 zł ezviz.com/pl/product/c6/40097
EOS 90D to lustrzanka cyfrowa, która pozwala rejestrować zdjęcia o rozdzielczości 32,5 megapiksela. Aparat jest wyposażony w jasny wizjer optyczny, ułatwiający śledzenie szybko poruszających się obiektów, takich jak ptaki podczas lotu. Umożliwia nagrywanie w rozdzielczości do 4K i z szybkością do 120p w trybie Full HD. Cena: 6409,99 zł canon.pl/cameras/eos-90d
Bezprzewodowe słuchawki dokanałowe PHILIPS TAA4205BK/00 to sprzęt, który sprawdzi się doskonale np. podczas biegania czy jazdy na rowerze. Wbudowany czujnik pozwala na monitorowanie tętna. Słuchawki wyposażono też w mikrofon i pilota umożliwiającego łatwe sterowanie muzyką. Waga: 22 g Cena: ok. 240 zł philips.pl
Przenośny router LTE TP-Link M7650 to urządzenie skierowane do użytkowników ceniących sobie mobilność w dostępie do internetu. Router obsługuje technologię 4G LTE Cat 11 o prędkości pobierania danych do 600 Mb/s i prędkości wysyłania do 50 Mb/s. Potrafi obsługiwać do 32 bezprzewodowych połączeń w tym samym czasie, a akumulator o pojemności 3000 mAh zapewnia do 15 godzin ciągłej pracy. Cena: ok. 750 zł tp-link.com
106
Powerbank Baseus CRJS03 - 09 z funkcją rozrusznika akumulatora umożliwia ładowanie urządzeń mobilnych w trasie i ułatwia uruchomienie pojazdu. Pojemność akumulatora: 12 000 mAh. Cena: 359 zł e-baseus.com
Stylowe baseny Nowoczesne odkurzacze Profesjonalne systemy uzdatniania wody
a s t ra l p o o l . p l Fluidra Polska
|
|
l a g h et to . p l
al. Armii Krajowej 61
|
|
zo d i a c p o l s k a . p l
50-541 Wrocław
|
tel. (+48) 71 360 49 30
PORADNIK
Fotografia makro TEKST KARINA O'NEILL
FOTO: WOLFGANG HASSELMANN, UNSPLASH
Fotografia makro pozwala odkryć detale, na jakie do tej pory nie zwracało się uwagi. Pomaga ujrzeć to, czego nie sposób ujrzeć gołym okiem – na przykład pyłek kwiatowy na nogach pszczoły. Ten rodzaj fotografii daje również możliwość pokazania innym tego, czego by sami nie zobaczyli. To trochę tak, jakby odkrywać świat na nowo.
108
C
FOTO: ROSIE KERR, UNSPLASH
Efekty makrofotografii są fascynujące i ten rodzaj fotografii wciąga jak żaden inny (przynajmniej tak było w moim przypadku), ale szczególnie na początku przygody może być niezwykle frustrujący. Otóż zadowalające efekty mogą się pojawić dopiero… kilka setek zdjęć później. Pamiętam doskonale ten piękny majowy dzień spędzony w ogrodzie, gdzie na kolanach ganiałam za pszczołami, które latały z kwiatka na kwiatek, nie przejmując się tym, że próbuję im zrobić zdjęcie. Zrobiłam tego dnia prawie 400 zdjęć – byłam zadowolona z trzech. Następnego dnia było łatwiej – ustawiłam aparat na monopodzie (oparcie na ziemi ustabilizowało aparat dość solidnie, co przełożyło się na lepszą ostrość) i czekałam na pszczoły w jednym miejscu, przy okazji tym razem siedząc na stołeczku. Drugi dzień był zdecydowanie bardziej owocny,
FOTO: KARINA O'NEILL
o to jest fotografia makro? Technicznie rzecz biorąc, prawdziwe zdjęcie makro tworzy obraz na czujniku aparatu, który ma taki sam rozmiar jak scena w rzeczywistości, znany również jako powiększenie 1:1. Więc jeśli miałbyś sfotografować długi na 1 cal kwiat, musiałby on zająć 1 cal sensora aparatu. Makrofotografia, kiedyś dostępna tylko dla naukowców, dziś dzięki rozwojowi aparatów cyfrowych jest w zasięgu każdego. Ale generalnie termin „makrofotografia” jest znacznie szerszy. Zawiera w sobie prawdziwe zdjęcia makro, ale także ogólne zbliżenia obiektów (z ang. close up).
a i plecy bolały mniej. Powiedzenie „trening czyni mistrza” w fotografii jest bardzo trafne, a szczególnie w fotografii makro. Ja zdecydowałam się na praktykę od razu w terenie, a tematem moich zdjęć były pszczoły – ruszające się obiekty. Rzuciłam się na głęboką wodę i słono za to zapłaciłam. Polecam zacząć od fotografowania w domu. Dobrym pomysłem będzie tu na przykład kwiat na jednolitym tle. Taka prosta kompozycja w doskonałych warunkach (bez wiatru, bez ruszających się obiektów, bez konieczności klęczenia, w idealnym świetle) pozwoli na opanowanie ustawień w aparacie i poznania możliwości swojego sprzętu. Takie domowe studio pomoże oswoić się z zupełnie nowym rodzajem fotografowania, który jest wyzwaniem dla wszystkich, nawet tych, którzy fotografują na co dzień, ale innymi obiektywami. Fotografia makro to rodzaj fotografii wymagający technicznie. Trzeba więc zwracać szczególną uwagę na ustawienia podczas fotografowania. Czyli jakie? Najlepiej ustawić aparat na tryb AP (Aperture Priority – Priorytet przysłony). Przysłona to otwór wewnątrz obiektywu, który otwiera się i zamyka w zależności od ustawienia.
109
Funkcja ta pozwala wybrać przysłonę (liczbę f) i ustawienie ISO, a aparat wybiera czas otwarcia migawki. Inaczej mówiąc, to my kontrolujemy głębię ostrości, czyli ilość ostrego obrazu. Na przykład wybierając małą przysłonę (tj. dużą liczbę f, taką jak f/16), uzyskamy obiekt, który jest w większości ostry. Z kolei wybierając dużą przysłonę (tj. małą liczbę f, taką jak f/2,8), uzyskasz obraz, na którym ostrość jest bardzo mała. Specyfiką makrofotografii jest to, że robienie zdjęć małym obiektom z bliskiej odległości oznacza kurczenie się głębi ostrości. Dlatego trudno jest zrobić zdjęcie z ostrym obiektem i ostrym tłem, nawet jeśli fotografujesz przy f/22. Niektórzy fotografowie makro lubią zachować ostrość całego obiektu albo wręcz odwrotnie – celowo zostawiają ostry tylko skrawek obiektu. Żaden wybór nie jest zły, a oba rodzaje makrofotografii mogą wyglądać świetnie, jeśli zostaną wykonane prawidłowo. Myślenie o przysłonie przy każdym zdjęciu jest istotne, gdyż tylko wtedy uzyskamy artystyczny rezultat, którego szukamy, ale fotografia makro ma też to do siebie, że czasami wychodzi coś niesamowitego zupełnie przypadkiem.
110
Oczywiście sama przysłona i wizja w głowie to nie wszystko… W fotografii makro nawet minimalne poruszenie aparatu – na przykład naciśnięcie migawki czy głęboki wdech – powoduje rozmazanie obrazu i stracenie ostrości danego detalu. Choć statyw nie jest konieczny, na pewno przyda się przy potrzebie większej stabilności. Bardzo ułatwi zadanie uzyskania pożądanej głębi ostrości na zdjęciu. W domowym studiu statyw można ustawić wygodnie na stole czy podłodze i skupić się na ustawieniach aparatu i próbach różnych głębi ostrości. Dzięki statywowi będzie możliwe zrobienie kilku identycznych zdjęć z ostrością w różnych miejscach. Robi się to po to, by później nałożyć na siebie te zdjęcia i uzyskać cały obiekt w idealnej ostrości. Nawet w idealnych warunkach uzyskanie ostrości z tyłu, w środku i z przodu obiektu (no, chyba że jest on płaski) jest praktycznie nie do osiągnięcia. Aby zmniejszyć ryzyko poruszenia aparatu w trakcie wykonywania zdjęcia ze statywu, najlepiej wyzwalać migawkę wężykiem spustowym. Można także ustawić automatyczny wyzwalacz na 2 sekundy – każda lustrzanka ma taką opcję i dzięki temu nie trzeba inwestować w kolejne akcesoria. Światło jest kolejnym wyzwaniem w makrofotografii. Nie kupuj żadnych lamp błyskowych, stroboskopów
FOTO: EKAMELEV, UNSPLASH
FOTO: KARINA O'NEILL
PORADNIK
FOTO: KARINA O'NEILL
studyjnych ani lamp pierścieniowych, zwłaszcza na początku. Zamiast tego skorzystaj z naturalnego światła. Lekko pochmurny dzień doskonale nadaje się do makrofotografii. Światło jest miękkie i sprawia, że kolory są bardzo żywe. Trzeba pamiętać, żeby wybrać się w środku takiego dnia, gdyż zarówno rano, jak i wieczorem niebo będzie za ciemne i nie uzyska się ładnego, jasnego i ostrego obrazu. Słoneczne poranki i wieczory to również idealny czas na makro, ale też na inne rodzaje fotografii. Miękkie złote światło jest uwielbiane przez wszelakich fotografów. Kolory wyglądają wtedy cudownie. Wschód słońca plus przymrozek to moje ulubione połączenie. Takie zdarzają się najczęściej w październiku. Wczesne sierpniowe lub wrześniowe poranki z rosą na łące też są doskonałym momentem do praktyki makrofotografii – krople rosy na pajęczynie mienią się jak diamenty, owady są mokre i często jeszcze śpią, wokół panuje cisza, a dzień dopiero powoli rozwija się przed naszymi oczami. Działa to na mnie bardzo terapeutycznie. Środek słonecznego dnia może wydawać się doskonałym momentem do praktyki makrofotografii, ale jest to tak naprawdę najgorszy czas. Światło jest wtedy za ostre i fotografie kończą się kiepską ekspozycją, brzydkimi kolorami i cieniami. Fotografowanie w południe jest w porządku, pod warunkiem że niebo jest zachmurzone. Aby uzyskać najlepsze zdjęcia makro, powinno się ręcznie ustawić ostrość. Dlaczego, skoro obecnie aparaty i obiektywy oferują niesamowite systemy autofokusa? Można przecież bez problemu uchwycić ptaki w locie czy samochody poruszające się z dużą prędkością. Niestety sprawdza się to przy obiektach, które są daleko, ale nie blisko. Jest to całkiem łatwe: wystarczy przełączyć obiektyw z autofokusa na ręczne ustawienie ostrości (większość obiektywów ma przełącznik z boku), a następnie obracać pierścieniem ostrości do osiągnięcia żądanego punktu ostrości. Łatwo to zrobić, używając statywu, ale o wiele trudniej, robiąc zdjęcie z ręki, kiedy poruszamy aparatem chociażby podczas oddychania. Wtedy sprawdza się technika przybliżania i oddalania się od obiektu z aparatem z ustawioną na początku ostrością w trybie ręcznym. Zdjęcia najlepiej robić na spokojnym i długim wydechu i koniecznie w trybie zdjęć seryjnych, czyli w funkcji Burst mode, która pozwala na robienie serii zdjęć. W takim trybie moja lustrzanka robi mniej więcej 4 zdjęcia na sekundę i 13 podczas pojedynczego naciśnięcia migawki. Owszem, pod koniec takiej foto sesji na łące mamy setki zdjęć, ale selekcja jest bardzo szybka, bo większość z nich nie będzie ostra.
A co z tłem? Szczegóły i kontrasty za obiektem na fotografii odciągają uwagę od tematu zdjęcia. Jest to oczywiście potencjalny problem głównie podczas fotografowania w plenerze. Jako tło można tu wykorzystać kawałek kartonu albo nawet materiał, najlepiej w jednolitym kolorze. Bardzo łatwo jest przeoczyć tło, które przecież jest i tak rozmyte, kiedy skupiamy się na malutkim obiekcie blisko nas. Rozpoczęcie pracy z makrofotografią jest łatwe i nie potrzebujesz sprzętu wartego setki lub tysiące złotych. Specjalny obiektyw makro można zastąpić na przykład pierścieniem odwracającym. Umożliwia on zamontowanie zwykłego obiektywu na aparacie w celu uzyskania efektu makro. Wadą tej metody jest trudność w ustawieniu ostrości na elemencie w kadrze, jak i spadek ostrości. Nawet bez pierścienia może się to udać – wystarczy odwrócić obiektyw i… przytrzymać go po prostu ręką. Oczywiście obiektywy powinny do siebie idealnie przylegać. Można także wykorzystać specjalne soczewki makro, które nie zabierają cennego światła, są przy tym małe, tanie i wygodne w użyciu. Niestety i tutaj wadą jest spadek ostrości. Jeszcze jedną metodą są pierścienie pośrednie, które są najdroższe z powyższych rozwiązań, ale za to ostrość obrazu będzie najlepsza z uwagi na brak dokładnych soczewek do całego układu optycznego. Niektóre smartfony można wyposażyć w obiektywy w stylu makro, ale są i takie, które mają już wbudowane takie obiektywy. Jak widać, jest kilka opcji na zdjęcia makro… bez obiektywu makro, ale w fotografii makro to właśnie dobrej jakości specjalny makroobiektyw do lustrzanki wyprodukuje nam najostrzejsze i jasne zdjęcia. Bez dwóch zdań jest to najlepsza opcja, ale i najdroższa. Zanim w niego zainwestujemy, warto pożyczyć od kogoś znajomego czy wypożyczyć za niewielką kwotę, np. na jeden dzień (patrzcie na grupy foto w social mediach w waszych miastach), i wypróbować go w ogrodzie czy na łące. Oczywiście nie trzeba inwestować w nowy sprzęt – mój cały sprzęt to lustrzanka i 3 obiektywy z drugiej ręki. Rynek używanego sprzętu foto w Polsce jest solidny i ciągle się rozwija. Co to jest obiektyw makro? Jest on przeznaczony do wykonywania zdjęć z bardzo bliskiej odległości – nawet kilkunastu centymetrów. Potrafi uchwycić obiekt na zdjęciu w jego naturalnych rozmiarach lub w powiększeniu. Taki obiektyw można również wykorzystać do artystycznego operowania głębią ostrości, do fotografii portretowej czy przedmiotów codziennego użytku, na przykład do sprzedaży internetowej.
111
Wiosna i lato to doskonały czas na rozpoczęcie przygody z makrofotografią. Przyroda obudziła się do życia, a wokół jest mnóstwo potencjalnych obiektów do fotografii! A przy okazji przyjemna temperatura powietrza sprzyja praktyce w plenerze. Wystarczy wyjść do ogrodu, lasu czy na łąkę i zbliżyć się do kwiatów czy liści. Nawet patrzenie przez wizjer aparatu i ustawianie ostrości na różne części obiektów pozwala dostrzec to, czego nie widzi się na co dzień. Co prawda fotografia makro kojarzy się przede wszystkim ze zdjęciami roślin lub owadów, ale przedmioty codziennego użytku można również z powodzeniem fotografować w stylu makro – nada im się wtedy zupełnie nową perspektywę. Przy odrobinie cierpliwości i z odpowiednim sprzętem makrofotografia może stać się niezwykle satysfakcjonująca. ■
FOTO: AGE BARROS, UNSPLASH
PORADNIK
ZASADY MAKROFOTOGRAFII:
• • • • •
112
Ustaw lustrzankę na tryb AP Ręcznie ustawiaj ostrość Używaj statywu, jeśli go posiadasz Przy zdjęciach „z ręki” zrób zdjęcie na wydechu i przybliżaj/oddalaj się od obiektu zamiast kręcić pierścieniem ostrości Używaj samowyzwalacza Zacznij od nauki ustawień w aparacie i trenuj w domowym studio na statycznych obiektach W plenerze fotografuj w pochmurny dzień lub o wschodzie słońca Tło ma znaczenie – nie zapominaj o nim! Bądź cierpliwy i rób dużo zdjęć
FOTO: KARINA O'NEILL
• • • •
TRAVEL & AUTO
Subaru Forester
25. URODZINY LEŚNIKA TEKST MACIEJ PERTYŃSKI
Forester, jeden z najbardziej rozpoznawalnych na świecie modeli marki Subaru, kończy w tym roku 25 lat. Jako pojazd koncepcyjny zadebiutował w 1994 roku. Trzy lata później, w różnych wersjach, rozpoczął globalny podbój rynków motoryzacyjnych, powodując zmianę w myśleniu o samochodach tej klasy wszędzie tam, gdzie tylko się pojawiał. Podobnie jak ćwierć wieku temu, nadal wywołuje ogromne emocje wśród miłośników czterech kółek, wyczekujących z niecierpliwością jego kolejnych odsłon. 114
S
i etosem kultowej Imprezy, a także oczekujących wygody, komfortu i praktyczności. Tak oto zrodził się pomysł, aby ze sportowej Imprezy stworzyć SUV-a. Była to niezwykle odważna wizja. Tutaj chodziło zdecydowanie o coś więcej niż tylko zamiana kół na większe, zwiększenie prześwitu i zastosowanie nakładek na błotniki, jak miało to miejsce w Outbacku.
ZDJĘCIA: SUBARU
treega – tak początkowo nazywał się świętujący w tym roku swoje 25. urodziny Forester. Pod takim szyldem występował w programie rozwoju modelu i podczas prezentacji prototypu na tokijskim salonie samochodowym w 1995 roku, gdzie wywarł wielkie wrażenie na zwiedzających. Następnie, po dopracowaniu koncepcji, Subaru wdrożyło jego produkcję i rozpoczęło sprzedaż pod nazwą Foresuta. Zgodnie z założeniami marki miała ona od razu wywoływać skojarzenia ze zdolnościami modelu do jazdy w terenie, przy jednoczesnym poszanowaniu środowiska naturalnego, a także odnosić się do umiejętności zawodowego kierowcy. Nie da się ukryć, że model oficjalnie nazywany w Japonii Foresuta, nam znany jako Forester (z ang. „leśniczy”), doskonale wpisywał się w takie właśnie podejście. Warto podkreślić, że wprowadzenie na rynek Leśnika było odpowiedzią marki Subaru na rosnącą liczbę klientów, którzy z jednej strony nie przepadali za SUV-ami, z drugiej jednak poszukiwali samochodu, który oferowałby im wszelkie zalety tychże pojazdów, nie nosząc jednak jakichkolwiek znamion ich wad. Subaru już wcześniej świetnie wyczuło ten trend, proponując model Legacy Outback. W klasie kompaktowej, czyli o poziom niżej, na rynkach światowych dominowały wówczas świetnie wystylizowane samochody innych marek. Subaru postanowiło natomiast przygotować ofertę dla kierowców zainteresowanych nie tylko wyjątkowym wyglądem czterech kółek, lecz również zafascynowanych możliwościami
115
TRAVEL & AUTO
Przepis na Forestera był całkiem inny, bliski opowiadaniu o zupie na gwoździu, zgodnie z którym do „garnka” można było wrzucić dosłownie wszystko. Projektanci Subaru postanowili tym razem zbudować auto skrojone na miarę swoich własnych potrzeb. Miało ono bazować na sprawdzonej technice z najwyższej półki i zyskać renomę wykraczającą poza skalę osiągalną dla jakiegokolwiek potencjalnego rywala. Samochód miał być przy tym niedrogi, bardzo praktyczny i wspaniale przystosowany do jazdy w terenie. Zdolny do sportowych zmagań w stylu rajdów WRC, swoim wyglądem świadczyć miał jednak o tym, że jego użytkownik to człowiek rozsądny, godny zaufania, świadomy swoich dążeń i mocno stąpający po ziemi. Takiego auta świat wcześniej nie widział!
ZDJĘCIA: SUBARU
Już z chwilą pojawienia się w salonach najnowsze dzieło inżynierów Subaru zaczęło wzbudzać prawdziwy zachwyt. Oczom klientów marki ukazało się piękne przeszklone kombi o prześwicie wynoszącym blisko 20 cm, wyposażone w czterocylindrowy przeciwsobny silnik i symetryczny napęd na wszystkie koła. Konstrukcja układu jezdnego odpowiadała temu w Imprezie, w Foresterze
zastosowano jednak koła większe o 12%. Leśnik oferował prawdziwie komfortową jazdę, skrywając jednocześnie spore rezerwy sportowej mocy, dzięki czemu możliwe było pokonywanie nim również szutrowo-asfaltowych torów typu rallycross. Jego prawdziwym żywiołem okazały się jednak wszelkie trudno dostępne miejsca poza utwardzonymi drogami, czym zaskarbił sobie serca miłośników natury. Stworzono zatem rodzinne kombi, które wyglądem zdawało się idealnie pasować do wielkomiejskich krajobrazów, w praktyce zaś chętnie je opuszczało i oferowało dużo więcej. Forester był spełnieniem marzeń o samochodzie terenowym z prawdziwego zdarzenia, zaskakującym jednocześnie swoją funkcjonalnością i wygodą. W dodatku okazał się bezkonkurencyjny w kwestii bezpieczeństwa. Przez kolejnych sześć lat był jedynym samochodem tej klasy, którego użytkownicy nigdzie na świecie nie musieli płacić podwyższonych stawek ubezpieczeniowych za moc silnika, sportowy charakter czy „SUV-owość”, czyli wysoko umieszczony środek ciężkości, znacząco podnoszący ryzyko wywrotki podczas szybkiego pokonywania łuku drogi. Forestera prowadziło się wyśmienicie. Miał doskonałe hamulce i wspaniały układ kierowniczy, a jego kierowcę już wtedy wspomagały systemy, które w samochodach innych marek zaczynano dopiero wprowadzać jako drogie opcje. We wszystkich testach rozwijających się wówczas organizacji konsumenckich, ubezpieczeniowych i badawczych Leśnik zaskakiwał poziomem ochrony pasażerów, co ponad dwie dekady temu było czymś zupełnie nowym w pojazdach klasy SUV. Forester z 1997 roku był przysłowiową jaskółką motoryzacyjnej wiosny. Jego dzisiejsza, piąta już generacja, to wyjątkowo dobrze zaprojektowany crossover i wzorzec bezpieczeństwa nie tylko w swoim segmencie. ■
116
TESTUJEMY I OCENIAMY
Hotele Nosalowy
Wypoczynek w najlepszym stylu, w Zakopanem Nosalowy Dwór Resort & Spa, Nosalowy Park Hotel & Spa i Apartamenty Park Residence by Nosalowy to jedne z najbardziej znanych, modnych i najlepszych zakopiańskich obiektów. Niezależnie od tego, czy podróżujesz z dziećmi, czy szukasz kameralnego luksusowego hotelu w centrum Zakopanego albo wybierasz na wypoczynek stylowe apartamenty w świetnej lokalizacji, w Hotelach Nosalowy znajdziesz swoje miejsce na komfortowy wypoczynek dopasowany do swoich oczekiwań.
H
otele Nosalowy w Zakopanem powstały z inspiracji tradycją i historią połączonych ze stylistyką najlepszych alpejskich kurortów. Wyróżnia je jakość, która wymaga doświadczenia i gościnność płynąca z pasji do hotelarstwa. Nosalowy Park Hotel & Spa to elegancki kameralny hotel w centrum Zakopanego z komfortową strefą spa & wellness, doskonałą kuchnia i obsługą. Hotel zachwyca designem inspirowanym historią zabytkowej części budynku – Willi Marillor, która w okresie międzywojennym
118
była jednym z najbardziej znanych salonów towarzyskich w kraju. Secesja i art déco, szlachetny łupek, drewno oraz otoczenie starego bukowego parku sprawiają, że w tym hotelu wypoczywa się na najwyższym poziomie. Do dyspozycji gości są przestronne pokoje i apartamenty z prywatnymi zielonymi tarasami na najwyższej kondygnacji oraz strefa wellness z basenem, zewnętrznym jacuzzi, saunami, strefa relaksu z tężnią solankową, NABE SPA, lobby bar i dwie restauracje. Jakość i troska o potrzeby gości przyświecają idei tego wyjątkowego hotelu w każdym aspekcie jego funkcjonowania.
Nosalowy Dwór Resort & Spa to z kolei jeden z najpopularniejszych resortów w regionie ze sprawdzoną ofertą dla dzieci oraz spa & wellness. Położony u stóp stoku Nosal z wyciągiem narciarskim zimą to doskonała baza wypadowa na górskie wycieczki czy aktywny wypoczynek. Hotel słynie też z mnóstwa udogodnień dla dzieci i programów animacji w szczycie sezonu. Resort znany jest z najbardziej spektakularnych balów sylwestrowych na Podhalu, rodzinnych Świąt, wakacji i propozycji wypoczynku pełnego atrakcji.
stacji live cooking. Mieszcząca się w resorcie restauracja Regionalna jest jedną z najbardziej znanych w Zakopanem i od lat wyróżnianą w Żółtym Przewodniku Gault &Millau. Słynie z lokalnych specjałów charakterystycznych dla regionu. Moskole, lokalne sery i nalewki, pstrąg z miejscowej hodowli, kwaśnica, żurek, najlepsze mięsa czy słodkie racuchy to tylko niektóre z jej specjalności. Regionalną pokochacie też za wyjątkowy rodzinny klimat, stylowy wystrój, doskonałą obsługę czy wieczory przy kominku z góralską kapelą w tle. W Nosalowy Dwor Resort & Spa znajdziecie też doskonale desery i drinki serwowane w lobby barze i Cafe & Bar Giewont z zewnętrznym tarasem, z którego widok na górskie szczyty jest niezapomniany.
Ci z was, którzy cenią sobie relaks we własnym rytmie, w kameralnej atmosferze i komfortowych warunkach, docenią propozycję, jaką są Apartamenty Park Residence by Nosalowy. Niezależność, którą dają apartamenty, połączono tu z klasą i eleganckim designem dostępnym w najlepszych hotelach. Najważniejsze, że w Hotelach Nosalowy każdy wypoczywa tak, jak lubi.
KUCHNIA PEŁNA LOKALNYCH INSPIRACJI Hotele Nosalowy słyną z doskonałej kuchni. Nosalowy Dwor Resort & Spa oferuje wystawne śniadania i obiadokolacje oparte na lokalnych składnikach oraz wyrabiane na miejscu przysmaki. Hotelowe restauracje serwują je w formie bogatych bufetów uzupełnianych daniami ze
Nosalowy Park Hotel & Spa jest nie tylko najwyżej ocenianym przez gości booking.com hotelem w regionie i w Polsce, ale słynie też z najlepszych w okolicy śniadań. Serwuje je hotelowa restauracja Eleonora. Latem posiłki podawane są na tarasie, gdzie poranna kawa smakuje wybornie, a śniadanie w tak wyjątkowej atmosferze jest zapowiedzią cudownego dnia! Hotelowy lobby bar serwuje najlepsze alkohole, w tym autorskie drinki tutejszych barmanów. Obowiązkowym punktem programu podczas pobytu w hotelu jest odwiedzenie autorskiej Restauracji Marilor, która mieści się w Willi Marilor – zabytkowej części hotelu z czasów międzywojnia. To miejsce pełne zakopiańskich akcentów – starych plakatów czy widocznych na głównej ścianie reprodukcji obrazów Zofii Stryjeńskiej – zachwyca jasnym, pełnym światła wnętrzem, cudowną, niezobowiązującą atmosferą i przede wszystkim pyszną kuchnią! Restauracja Marilor to autorska propozycja nowoczesnej i lekkiej kuchni polskiej z nutą światowych inspiracji
119
TESTUJEMY I OCENIAMY
i bogactwem lokalnych składników. W menu znajdziecie zaskakująco lekkie i pięknie podane dania z jagnięciny, ryb, najlepszego polskiego drobiu czy specjalnej sezonowanej wołowiny rasy angus czarny. Na uwagę zasługują tapasy – komponowane każdego dnia z najlepszych regionalnych składników. W karcie zadbano też o propozycje dań dla wegetarian i menu dla dzieci. Doskonałe wina i pyszne desery, w tym własnej roboty domowe lody czy eklerki, będą doskonałym dopełnieniem posiłku i sprawią, że szybko stąd nie wyjdziecie! W Restauracji Marilor zapach wypiekanego na miejscu chleba zaprasza, by poczuć się jak w domu. Chleb można też tutaj kupić dla siebie lub przywieźć jako prezent z podróży do Zakopanego. Zakopiański klimat, atmosfera i świetna obsługa tworzą miejsce, w którym z przyjemnością spotkacie się z przyjaciółmi czy rodziną na lunchu, niedzielnym obiedzie lub wykwintnej kolacji z kieliszkiem idealnie dobranego wina. Restauracja Marilor to prawdziwa radość płynąca z kosztowania pysznego jedzenia!
NABE SPA & WELLNESS – RELAKS I PIELĘGNACJA INSPIROWANE TATRZAŃSKĄ PRZYRODĄ
ZDJĘCIA: HOTELE NOSALOWY
Autorska marka NABE SPA obecna w obu hotelach Nosalowy powstała z inspiracji tatrzańską przyrodą. To miejsce, gdzie można się zatrzymać, pobyć ze sobą i głęboko zrelaksować. Autorskie zabiegi i rytuały rozszerzono o własną linię kosmetyków opartą na lokalnych skład-
nikach i przeznaczoną do domowej pielęgnacji. Eleganckie wnętrza z gabinetami typu Spa Suite i VIP dla par (z sauną i wannami do balneoterapii), bogate menu spa z pakietami zabiegów witalnych i sesjami relaksacji czy medytacji oraz profesjonalni terapeuci sprawią, że dzięki NABE SPA relaks i pielęgnacja nigdy nie były tak przyjemne. W Hotelach Nosalowy do dyspozycji gości dostępna jest również strefa wellness z basenem, saunami i strefa relaksu z tężnią solankową znajdującą się w części Nosalowy Park.
ATRAKCJE DLA CAŁEJ RODZINY Nosalowy Dwór Resort & Spa to miejsce wymarzone na rodzinny wypoczynek. Programy animacji, warsztaty, bogato wyposażone zewnętrzny i wewnętrzne place zabaw, pokój gier z konsolami Xbox czy specjalne menu i udogodnienia, to wszystko powstało z myślą o rodzinach podróżujących z dziećmi.
KONFERENCJE I WESELA Hotele Nosalowy oferują największe i najbardziej różnorodne zaplecze do organizacji różnego typu wydarzeń w regionie. Znajdujące się w resorcie Centrum Kongresowe „Gerlach” z salą dla 1200 osób i przyległym foyer o powierzchni 900 m2 jest przystosowane do organizacji nawet najbardziej wymagających realizacji. Hotele Nosalowy są również bardzo chętnie wybierane przez młode pary do organizacji wesel. Te w stylu glamour, w eleganckiej oprawie i dla kameralnego grona gości zyskują wyjątkową oprawę w Nosalowy Park Hotel & Spa. Zapraszamy! ■ Kontakt: rezerwacja@nosalowy.pl, tel.: +48 18 20 22 400, +48 18 20 00 670 www.nosalowypark.pl; www.nosalowy-dwor.eu; www.apartamentyparkresidence.nosalowy.pl
120
121
a b l E , i r p a C Sardynia, wakacje a n y p s y w e i k włos
Zapraszamy na strony naszego wydawnictwa: facebook.com/TravelPolskaMagazyn instagram.com/TravelPolskaMagazyn
Wydawnictwo MajerMedia ul. Warszawska 13 21-500 Biała Podlaska Tel. 535 089 641 www.majermedia.com redakcja@majermedia.com prenumerata@majermedia.com reklama@majermedia.com DYREKTOR ZARZĄDZAJĄCY: Maciej Majerczak
122
REDAKCJA: Redaktor naczelny: Rafał Nowicki Redaktor prowadząca: Katarzyna Jaszczuk Zespół redakcyjny: Renata Nawrocka, Robert Nienacki, Karina O’Neill Współpraca: Michał Stolarewicz Korekta: Anna Nalikowska Skład i fotoedycja: Paweł Ilczuk
REKLAMA: Dyrektor ds. sprzedaży: Jakub Kleszcz Specjaliści ds. sprzedaży: Marek Jastrząb, Dorota Matwiejuk
Okładka: fot. Department of Tourism and Resorts of Ajara Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo redagowania nadsyłanych tekstów. Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.
Wydawnictwo MajerMedia jest członkiem Izby Wydawców Prasy
FO TO : DR AG OS GO
IATA W Ś A Ł O K O O D
NTAR IU, UN SP LA
SH
: . n i . m u i n a d y W następnym w