Travel Polska 4 2024

Page 1


TRAVEL & NATURA

Najwspanialsze parki narodowe na świecie

ŚWIAT NA TALERZU

Lody włoskie

REPORTAŻ

Salwador – wulkan

Santa Ana

Azerbejdżan Baku na weekend

Mam przyjemność powitać Państwa na łamach kolejnego, tym razem wakacyjnego wydania magazynu

Przed nami kolejne lato, a co za tym idzie – czas poszukiwania najlepszych ofert na spędzenie urlopu. Wielu turystów narzeka na drożyznę w polskich „wczasowiskach”, zarówno nadmorskich, jak i tych położonych w górach czy nad jeziorami. Z tego powodu część osób z pewnością zdecyduje się na „opcję zagraniczną”. Być może kilka naszych propozycji tematycznych podsunie pomysły na ciekawy wakacyjny odpoczynek.

Baku, ukryty klejnot i stolica Azerbejdżanu, położone atrakcyjnie na wybrzeżu Morza Kaspijskiego – jest nowoczesne i fantazyjne, a jednocześnie ma w sobie średniowieczną magię. Stara część miasta to zabytkowe budynki, meczety, podczas gdy druga strona jest pełna oszałamiającej architektury, futurystycznych budowli, z widoczną nutą luksusu. Baku ma w sobie trochę Europy, trochę Azji i oczywiście Bliski Wschód, co czyni je ogromnym centrum kulturowym. Co warto zobaczyć w tym mieście? O tym na s. 16-26.

Odwiedzenie 10 najwspanialszych parków narodowych na świecie z pewnością może być bardzo inspirujące. Opisane miejsca są wyjątkowo różnorodne, a każde z nich stanowi niezwykle ważny element naszego dziedzictwa naturalnego. Kolejne wizyty w takich miejscach to krok w stronę większej świadomości ekologicznej. Zapraszamy na s. 90-100.

Okulary przeciwsłoneczne to niezbędnik ekwipunku każdego turysty. Choć każdy z nas prawdopodobnie jakieś posiada, wybór najlepszych okularów przeciwsłonecznych na wakacje wcale nie jest tak oczywisty. Więcej na ten temat w poradniku na s. 76-80.

Wulkany rozsiane są po całym świecie i jest ich sporo. Lubią występować w grupach, co związane jest z ich fascynującą budową geologiczną. Choć zamiast mówić o grupach wulkanów, chyba trafniej byłoby określać je pasmami wulkanicznymi. Wulkan, który prezentujemy, leży na terytorium Salwadoru, ma 2381 metrów wysokości i nazywa się Santa Ana. Polecamy materiał na s. 64-74.

To zaledwie kilka propozycji spośród wielu innych – mam nadzieję – równie interesujących.

Z życzeniami inspirującej lektury

PISZĄ I FOTOGRAFUJĄ DLA WAS

Redaktor naczelny

Karina O’Neill
Kasia Jaszczuk

BMW Excellence Club Synonim ekskluzywności i luksusu

BMW Excellence Club to unikalna inicjatywa, stworzona z myślą o najbardziej wymagających klientach marki BMW. Dołączenie do tego elitarnego grona to nie tylko dostęp do najwyższej klasy samochodów, ale także do wyjątkowych wydarzeń i doświadczeń, które są niedostępne dla zwykłego odbiorcy. Klub redefiniuje pojęcie luksusu, koncentrując się na dostarczaniu niezapomnianych wrażeń i budowaniu długofalowych relacji z klientami.

Jednym z najbardziej spektakularnych wydarzeń zorganizowanych w ostatnim czasie przez BMW Excellence Club był wyjazd na słynny Festiwal Filmowy w Cannes, którego oficjalnym partnerem motoryzacyjnym jest marka BMW. Członkowie Klubu mieli możliwość uczestniczenia w tym prestiżowym święcie kina i przeżyć wyjątkowe chwile w towarzystwie ambasadorki marki, wielokrotnie nagradzanej reżyserki Małgorzaty Szumowskiej. Uczestnicy wyjazdu mieli okazję przejść po słynnym czerwonym dywanie, biorąc udział w jednej z premier festiwalu, i poczuć się jak filmowe gwiazdy. Członkowie BMW Excellence Club zamieszkali w komfortowym hotelu Martinez, znanym z goszczenia największych światowych celebrytów.

Po premierze uczestnicy wyjazdu wzięli udział w ekskluzywnym afterparty, gdzie mogli nawiązać nowe kontakty i cieszyć się niepowtarzalną atmosferą festiwalu. Kolejną atrakcją była wizyta w House of BMW, gdzie Klubowicze mieli okazję obejrzeć światową premierę BMW XM Mystique Allure – modelu, do którego powstania inspiracją była współpracująca z bawarskim producentem globalnej sławy supermodelka Naomi Campbell.

Kacper Studencki, Dyrektor Marketingu BMW w Polsce, podkreśla unikalność inicjatywy, jaką jest BMW Excellence Club: „Odkrywanie tego, co niedostępne dla in -

nych i jednocześnie stworzone z myślą o prawdziwych miłośnikach sztuki życia, którzy świadomie podejmują decyzje – to kwintesencja BMW Excellence Club. W BMW Group na pierwszym miejscu stawiamy naszych klientów, dając im możliwość wyboru i koncentrując się tym samym na ich radości i oczekiwaniach. Jestem przekonany, że nasz program umożliwi im eksplorowanie świata w zupełnie nowy sposób i dostarczy wyjątkowych wrażeń, które pozostaną z nimi na całe życie”.

Od momentu uruchomienia klubu BMW wsłuchuje się w opinie i uwagi klientów, celując w dostarczanie jeszcze bardziej spersonalizowanych wrażeń. Dla współczesnego odbiorcy bowiem oferta oparta wyłącznie na luksusowych produktach i usługach nie jest już wystarczająca. Wymagający klient oczekuje także, że towarzyszyć im będą niepowtarzalne doświadczenia, które pozostaną z nimi na resztę życia i staną się podstawą dla długotrwałej relacji. Klub to także doskonała platforma do nawiązywania zarówno prywatnych znajomości, jak i biznesowego networkingu. To wszystko sprawia, że członkowie BMW Excellence Club to bliska społeczność ludzi, która ceni sobie życie na najwyższym poziomie i niezapomniane chwile dostarczane przez markę BMW. ■

bmwexcellenceclub.pl

ZDJĘCIA:

Z DALEKA I Z BLISKA

Antalya

PORADNIK

Pod

Z

PRZEWODNIK

NH Collection Praga

FOTO: LLOYD ALOZIE, UNSPLASH

NA RYNKU

Przydatne w podróży i nie tylko...

REPORTAŻ

Salwador – wulkan Santa Ana

ŚWIAT NA TALERZU

Lody włoskie

PRAWO W PODRÓŻY

Czym się różni agent turystyczny od organizatora turystyki?

TRAVEL & NATURA

Najwspanialsze parki narodowe na świecie

TRAVEL & AUTO

Subaru Solterra i rowery, czyli wakacyjna przygoda

SZWAJCARSKA JAKOŚĆ I KLASYCZNA ELEGANCJA NA CO DZIEŃ

Kolekcja Seaport firmy Atlantic to połączenie klasycznego designu z nowoczesnymi akcentami. Szwajcarskie pochodzenie marki gwarantuje wysoką jakość wykonania oraz precyzyjny mechanizm. Klasyczne, minimalistyczne tarcze podkreślają elegancki charakter, a koperty wykonane są z wysokiej jakości stali nierdzewnej i nadają im subtelny blask. Tarczę chroni szafirowe szkło. W kolekcji znajdują się zarówno modele z bransoletami stalowymi, jak i z paskami skórzanymi.

Cena sugerowana: od 1550 zł timetrend.pl

SUPER DEO – POCZUJ JAKOŚĆ ORYGINAŁU

Szukasz dobrego, sprawdzonego dezodorantu? Zastosuj Super Deo – świetnie neutralizuje przykry zapach potu pach i stóp u kobiet, mężczyzn, młodzieży. Bezwonny, nie kłóci się zapachowo z ulubionymi perfumami. Bez zawartości alkoholu, zatem nie podrażnia skóry. Bardzo ekonomiczny – wystarcza nawet na rok. Testowany dermatologicznie. Nie zostawia plam na ciele i ubraniu, ponieważ jest produktem wysokiej jakości i oryginalnym, co gwarantuje niemiecka marka Reutter! Kupisz go w aptekach i sklepach zielarskich.

Cena: ok. 19 zł

Producent: Reutter/Niemcy izakpol.pl

FOTOOBRAZ Z TWOIM ZDJĘCIEM

Każda podróż to nowe doświadczenia, zapierające dech w piersi widoki, momenty pełne radości w gronie najbliższych. Wybierz tę jedną chwilę, która wywołała w tobie szczególne emocje i umieść ją na wyjątkowym fotoobrazie od CEWE. Do wyboru masz wiele formatów, spośród których z pewnością znajdziesz taki, który idealnie uzupełni wnętrze twojego domu. Możesz także wybrać materiał, który najlepiej będzie pasował do wystroju – może to być klasyczny obraz na płótnie, ale też opcje premium, takie jak fotoobraz na drewnie, na płycie Alu-Dibond, czy też zachwycający Gallery Print. Niezależnie od tego, na który się zdecydujesz, wszystkie są niezwykle wysokiej jakości. cewe.pl

DOSKONAŁA TWARZ KAŻDEGO DNIA

PODGRZEWANA NAKŁADKA NA MATERAC

To doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy pragną ciepła i komfortu podczas nocnego odpoczynku. Wielowarstwowa konstrukcja i 4 poziomy ogrzewania umożliwiają łatwe dostosowanie temperatury do własnych potrzeb. Delikatna dla skóry, miękka bawełna akupunkturowa otula i zapewnia optymalną cyrkulację powietrza, tworząc idealne warunki do błogiego wypoczynku i regenerującego snu. Cena: 228 zł costway.pl

Innowacyjne serum nawilżające w sztyfcie YOSKINE VOLUMETRY EXPERT wspomaga modelowanie twarzy poprzez działanie liftingujące oparte na poprawie napięcia i jędrności skóry. Niezwykle wygodna forma produktu umożliwia precyzyjną aplikację, pozwalając skoncentrować się na obszarach szczególnie wymagających modelowania, takich jak linia żuchwy, policzki i szyja. Dostępne w perfumeriach Douglas. Cena: 119,99 zł/30 g yoskine.pl

KLASYKA W NOWOCZESNYM WYDANIU

Seria Seiko Presage „Style60's” czerpie inspirację z modelu Crown Chronograph wprowadzonego w 1964 roku. Zegarki łączą vintage'owy design ze współczesnymi elementami, zachowując doskonałą równowagę między stylem retro a nowoczesnością. Model Seiko Presage SSK015 jest napędzany przez automatyczny mechanizm 4R34 z 24 kamieniami łożyskującymi. Mechanizm ten zapewnia rezerwę chodu do 41 godzin. Ciekawie wykończoną tarczę chroni szkło szafirowe, które wykazuje się niezwykłą odpornością na zarysowania. Seiko Presage to synonim stylu, jakości i niezawodności, idealny wybór dla miłośników zegarków poszukujących połączenia klasyki z nowoczesnością. timetrend.pl

WODNA EDUKACJA

Hydropolis to miejsce, w którym technologie multimedialne, interaktywne instalacje, repliki oraz bogate w informacje ekrany dotykowe służą ukazywaniu wody z różnych perspektyw. Hydropolis podzielone jest na 7 stref tematycznych, cykliczne wystawy, strefę przeznaczoną dla dzieci i przestrzeń do relaksu. Zgromadzone tu eksponaty, interaktywne instalacje, modele oraz bogate w informacje ekrany dotykowe służą jednemu celowi: ukazaniu wody z różnych fascynujących perspektyw. hydropolis.pl

PODRÓŻOWANIE Z UNITY LINE? TO SIĘ OPŁACA!

ŚWIETNY DŹWIĘK W KAŻDYCH WARUNKACH

Cenisz sobie świetną jakość dźwięku, charakterystyczną dla otwartych audiofilskich słuchawek, ale warunki nie pozwalają na komfortowy odsłuch takich modeli? Firma Sennheiser ma rozwiązanie – nowe słuchawki HD 620S oferują precyzyjne i dynamiczne brzmienie w zamkniętej konstrukcji. Teraz nie musisz się martwić o głośne otoczenie i dźwięk hi-fi w podróży – dzięki HD 620S idealne warunki odsłuchowe masz zawsze i wszędzie.

Cena: 1499 zł senheiser.pl

Marzysz o wakacjach, które łączą w sobie majestatyczne krajobrazy, interesującą kulturę i komfort podróżowania? W takim razie kup bilet na prom do Skandynawii! Bo Północ, z pięknem jej przyrody, urokliwymi miasteczkami i przyjaznymi mieszkańcami, jest idealnym celem każdej wyprawy. To świetny moment na wyjazd, bo dzięki wyjątkowo korzystnym promocjom w Unity Line możesz cieszyć się nie tylko wygodą podróżowania, ale i atrakcyjnymi cenami. Zaplanuj swoją podróż do Skandynawii już teraz. Rezerwuj ONLINE i ciesz się 15-procentową zniżką na wakacyjne rejsy promami Skania i Polonia. Dodatkowe 50% zniżki otrzyma pasażer podróżujący bez samochodu. Przy rezerwacji ONLINE rabaty naliczają się automatycznie. on-line.unityline.pl

MODNA FUNKCJONALNOŚĆ

Outdoorowa marka z dumą prezentuje nowość na rynku zegarków modowych z rodziny Timberland, czyli model Montville TBL.TDWGE0041801 z kopertą typu skeleton o średnicy 46 mm, kryjącą w swym sercu automatyczny mechanizm z ręcznym naciągiem. Kompozycję perfekcyjnie zamyka pasek ze skóry PREMIUM LEATHER, dokładnie tej samej, co w kultowych już butach. Cena sugerowana: 1269 zł

NIE TYLKO NITKOWANIE

Nitkowanie zębów to niejedyna metoda oczyszczania wąskich przestrzeni pomiędzy zębami. Specjalne szczoteczki międzyzębowe poradzą sobie z tym zadaniem dużo lepiej, a do tego są prostsze w użyciu! Szczoteczki GUM BI-DIRECTION to idealne narzędzie, by oczyścić zarówno przednie, jak i tylne przestrzenie międzyzębowe, ponieważ jednym ruchem kciuka możesz zgiąć ich główkę o 90 stopni, co zdecydowanie ułatwia dotarcie do trudno dostępnych miejsc w jamie ustnej. Włącz je do swojej codziennej rutyny pielęgnacji jamy ustnej i poczuj niepowtarzalną czystość zębów. Dostępne w drogeriach, aptekach i online.

CENA: 21,99 zł/opak. 6 szt. sunstargum.pl

UWOLNIJ SWÓJ NATURALNY BLASK

Magdalena Suzynowicz to znana i lubiana influencerka, która na co dzień inspiruje Polki do tego, aby odkryły swoje naturalne piękno. Tak powstała multifunkcyjna linia kosmetyków ALGOGLOW, która odmieni każdą codzienną pielęgnację skóry twarzy w przyjemny rytuał. Kosmetyki łączą w sobie zalety rozświetlającego kremu korygującego z pielęgnacyjnym działaniem nawilżająco-liftingującym. Zostały stworzone, by nadać skórze promienny blask i naturalnie świeży koloryt, dzięki czemu skóra wizualnie wygląda młodziej i zdrowiej. Odpowiednio dobrane drobinki stapiają się ze skórą, dając jej natychmiastowe rozświetlenie i ujednolicenie, a wyjątkowa formuła zapewnia komfort stosowania i pozostawia skórę zauważalnie wygładzoną, miękką w dotyku i pięknie rozświetloną. Premierowe kosmetyki rozświetlające z linii ALGOGLOW już teraz dostępne są na stronie marki. Ceny: 169 zł (krem pod oczy), 199 zł (krem do twarzy) sensummare.pl

AIR FRANCE OTWORZY SWOJĄ RESTAURACJĘ I DWIE WYSTAWY W CENTRUM PARYŻA

Od 27 lipca do 11 sierpnia br. będzie działać restauracja Air France typu „pop-up” w budynku Palais de Tokyo, słynnej paryskiej instytucji kulturalnej zlokalizowanej w pobliżu miejsc, gdzie będą się odbywały wydarzenia sportowe. W przerwie między rozgrywkami bezpłatnie zwiedzimy 850 metrów kwadratowych powierzchni przeznaczonej na ekspozycję Air France, z restauracją w jej centralnym punkcie. Będzie to wyjątkowy lokal, z miejscami dla 80 gości, który obiecuje doznania kulinarne wprost z samolotu. Goście będą mogli spróbować przysmaków serwowanych w kabinie klasy biznes podczas lotów międzykontynentalnych Air France. Poza unikalnym doświadczeniem kulinarnym na odwiedzających Palais de Tokyo będzie czekała ekspozycja linii. Z pomocą okularów VR odwiedzimy też kokpit Airbusa A350 – najnowocześniejszego samolotu w dalekodystansowej flocie linii. Na wystawie będą zaprezentowane i dostępne w wyłącznej sprzedaży unikalne gadżety lotnicze, jak również konkurs, a w nim do wygrania bilety w klasie biznes. Wystawa w Palais de Tokyo odbywa się od 27 lipca do 11 sierpnia 2024 roku w godzinach 10.30-18.00. Wstęp bezpłatny. Restauracja Air France w Palais de Tokyo: czynna w godzinach 11.30-15.00, po uprzedniej rezerwacji. Kolejnym miejscem, w którym będzie można spotkać Air France w przestrzeni miejskiej Paryża, jest SPOT24 pod wieżą Eiffla. To nowa przestrzeń poświęcona tegorocznym igrzyskom olimpijskim w Paryżu i kulturze miejskiej. Między 28 sierpnia a 8 września br. linia zaprezentuje tam między innymi swoje fotele lotnicze z kabiny biznes na trasach długodystansowych. Termin igrzysk paraolimpijskich będzie też doskonałą okazją do przedstawienia i promocji specjalnej usługi Air France SAPHIR, która jest przeznaczona dla niepełnosprawnych pasażerów. Linia przygotuje również konkurs dla wszystkich odwiedzających stoisko Air France w SPOT24, z biletami lotniczymi w ramach nagród. Wystawa w SPOT24 będzie czynna od 28 sierpnia do 8 września 2024 roku w godzinach od 9:30 do 17:30 (od niedzieli do środy) oraz od 9:30 do 19:30 (od czwartku do soboty). Wstęp bezpłatny. airfrance.pl

Innowacyjne połączenie dwóch technologii – hipernawilżenia oraz modelowania twarzy SPECJALISTYCZNA LINIA KOSMETYKÓW NAWILŻAJĄCO-LIFTINGUJĄCYCH INSPIROWANYCH ZABIEGIEM WOLUMETRII TWARZY

AZERBEJDŻAN BAKU NA WEEKEND

Baku, ukryty klejnot i stolica Azerbejdżanu, jest interesującą miksturą Wschodu i Zachodu w całej swej okazałości architektonicznej. Położone atrakcyjnie na wybrzeżu Morza Kaspijskiego – jest nowoczesne i fantazyjne, a jednocześnie ma w sobie tę średniowieczną magię. Stara część miasta to zabytkowe budynki, meczety, podczas gdy druga strona jest pełna oszałamiającej architektury, futurystycznych budowli, z widoczną nutą luksusu. Baku ma w sobie trochę Europy, trochę Azji i oczywiście Bliski Wschód, co czyni je ogromnym centrum kulturowym. Ja zakochałem się w tym mieście i spędziłem w nim swoje urodziny. Co zobaczyć w Baku, gdzie dobrze zjeść, czy jest tu tanio i bezpiecznie?

MIESZANKA ARCHITEKTONICZNA

To prawda, że Baku jest miastem bogatym w ropę naftową, ale Azerbejdżan był także głównym światowym eksporterem (na początku XX wieku, wiele lat przed odkryciem przez monarchie Zatoki Perskiej) czarnego złota. To miasto o bardzo bogatej historii, należące do regionu zamieszkałego od tysięcy lat, nie tylko pełniącego ważną funkcję na Jedwabnym Szlaku, ale także będącego przez niemal stulecie częścią ZSRR.

Niemniej dzięki wykładniczemu rozwojowi dzisiejsze Baku jest niemal futurystycznym miastem, któremu udaje się połączyć tradycję i nowoczesność, dwa elementy, które można zobaczyć razem w całym mieście.

Gdy postawiłem stopę w Baku, natychmiast przeniosłem się do Turcji i Rosji – miasto jest świetną mieszanką obu – ale mającą swój własny urok. Przepełnione wspaniałą atmosferą, z mnóstwem klimatycznych lokali, w których możemy zapalić sziszę, z niesamowitymi lokalnymi restauracjami, tajemniczą starówką i futurystycznymi budynkami. To miejsce jest rajem dla turystów. Dzięki urokowi starego świata i nowocze-

snej atmosferze Baku oferuje to, co najlepsze – luksus i archaizm.

Stolica Azerbejdżanu to luksusowe miasto na wzór Dubaju, ale z duszą, co oznacza, że w centrum znajduje się oficjalny sklep Rolls-Royce’a oraz sklepy najbardziej topowych marek, a także budynki i meczety z XII wieku. Baku jest zdecydowanie najbardziej rozwiniętym miastem na Kaukazie (łącznie z Armenią i Gruzją), ale moim skromnym zdaniem jest to rozwój gospodarczy, a nie społeczny.

Zdecydowanie warto odwiedzić Baku, i to nie tylko ze względu na jego ekscentryczną kompozycję, ale także dlatego, że jest to prawdziwa mieszanka Europy, Wschodu i Związku Radzieckiego. Tak chaotyczna, że praktycznie nie da się tego zdefiniować, a to właśnie jest w tym najbardziej ekscytujące. Nigdy nie widziałem takiego miasta jak Baku. W jednej chwili otaczają cię błyszczące wieżowce i luksusowe hotele, a za moment maleńkie restauracje i sklepy z kolorowymi dywanami na lokalnym targowisku. Trochę taka mieszanka Abu Zabi i Marrakeszu.

ATRAKCJE TURYSTYCZNE, CO ZOBACZYĆ?

Dzięki zastrzykowi pieniędzy z ropy miasto stało się także placem zabaw dla eksperymentów architektonicznych. Futurystyczne Centrum Sztuki Heydara Alijewa autorstwa Zahy Hadid i masywny kamienny meczet Heydar to tylko kilka przykładów wspaniałych dzieł architektury, które znajdują się w Baku. W najstarszej części miasta wiele budowli – takich jak Wieża Dziewicy – pochodzi z XII wieku.

Jednym z zabytków, których odwiedzenie gorąco polecam, jest Pałac Shirvanshahów. To XV-wieczny kompleks pałacowy, w którym znajdują się też krypty grobowe i meczet szacha. Możemy także, opłacając wstęp, zobaczyć relikty i artefakty przechowywane w pałacu, albo po prostu cieszyć się jego widokiem z zewnątrz. Warto też odwiedzić starożytny Meczet Mahometa zbudowany w XI wieku, Wieżę Dziewicy, pomnik z XII wieku, na który można się wspiąć, oraz piękne przecinające się stare uliczki, które sprawiają, że poczujemy się jak w podróży w czasie.

Centrum Hejdara Alijewa to prawdopodobnie jedno z najpiękniejszych i najbardziej znaczących współczesnych dzieł architektury w całym mieście. Jest pomysłem nieżyjącej już iracko-brytyjskiej architektki Zahy Hadid. Jego charakterystyczny, płynny wygląd krzywizn i przebiegów wyróżnia się spośród wszystkiego, co znajdziemy w mieście. W kompleksie często odbywają się wystawy, a także zajęcia i koncerty galowe. Za mniej więcej 15 manatów od osoby można wejść do środka i obejrzeć aktualnie odbywającą się wystawę. Pełną listę wydarzeń i zajęć odbywających się w Centrum Hejdara Alijewa znajdziemy na oficjalnej stronie internetowej (heydaraliyevcenter.az).

Dzięki surrealistycznym i prawie niemożliwym do wykonania zakrzywionym ścianom budynek ten jest doskonałym przykładem innowacji i sztuki współczesnej. Jego otoczenie jest pełne bardzo dziwnych posągów, takich jak gigantyczne króliki i ślimaki, oprócz oczywiście charakterystycznego I Love Baku.

Jedną z moich ulubionych rozrywek tutaj jest wieczorny spacer 4-kilometrową promenadą w Baku. Biegnie ona wzdłuż wybrzeża Morza Kaspijskiego i prowadzi od siedziby rządu do Muzeum

Dywanów, a po drodze znajduje się wiele ciekawych rzeczy do zobaczenia. Gdy tylko postawimy stopę na promenadzie, znajdziemy się na przestronnym chodniku tuż nad pięknym Morzem Kaspijskim, gdzie będziemy mogli zobaczyć Płonące Wieże, centrum handlowe Caspian Waterfront Mall i całą wspaniałą architekturę wzdłuż promenady.

Po dotarciu do Muzeum Dywanów warto pójść dalej przez ulicę i wejść po schodach. To doprowadzi nas na szczyt Highland Park, pięknego parku z niesamowitym panoramicznym widokiem na Baku. Jest to najlepsze miejsce do podziwiania miasta w całej okazałości. Aby się tutaj dostać od strony promenady, musimy pokonać ponad 250 schodów. Dla bardziej leniwych jest także opcja wjazdu kolejką, na co wydamy niespełna 1 manata. Na górze znajduje się kilka pomników poświęconych żołnierzom i cywilom, którzy zginęli podczas masakry Czarnego Stycznia, wspaniałe przypomnienie mrocznej, często nieznanej przeszłości narodu Azerbejdżanu.

CO ZJEŚĆ W AZERBEJDŻANIE?

Czuję się tak, jakbym miał pisać poezję dla azerskiego jedzenia. Powiedzieć, że jest dobrze, byłoby niedomówieniem roku. Tu jest przepysznie! Koniecznie spróbujcie lokalnych napojów, takich jak ayran (napój na bazie jogurtu), sok feijoa (wymawiane fek-ua, lokalne owoce są używane w napojach w całym Azerbejdżanie) i ga-

zowany sok gruszkowy. Nie zapomnijcie zatrzymać się po drodze w jednym z wielu supermarketów, aby spróbować lokalnych owoców i warzyw. Większość świeżych produktów w Azerbejdżanie jest ekologiczna i smakuje niesamowicie.

Jeśli kochacie jeść mięso, w Azerbejdżanie czeka was ogromna uczta. Spróbujcie kebabów Lyulya/Lule (szaszłyki z mięsa mielonego), dolmy (gotowane na parze liście winogron nadziewane mięsem mielonym) i kebabu z kurczaka. Trzymajcie się lokalnych specjałów i unikajcie zamawiania ryb, bo są drogie i nie najlepsze.

Jeśli jesteście wegetarianami lub weganami, istnieje wiele opcji. Warto spróbować dolm, qutab (podpłomyków nadziewanych szpinakiem), świeżego twarogu, wegetariańskiej piti (zupy), lokalnych serów i pilawu (ryżu doprawionego lokalnymi smakami).

Miejscowi mają tu swój czas na herbatę i traktują to bardzo poważnie. W Baku jest wiele miejsc, w których serwują zestaw herbaciany z dżemami, czekoladkami, orzechami, lokalnymi słodyczami i lokalną herbatą. Ich dżem robi się z owoców. Należy wziąć go trochę do ust, a następnie popijać herbatą, żeby nie poczuć goryczy. Doświadczenie samo w sobie! Większość miejsc serwuje pyszną herbatę wraz z paleniem sziszy. Moim ulubionym miejscem, w którym paliłem sziszę, jest Madison Baku.

Chciałbym też szczególnie polecić jedną z miejscowych „jadłodajni” – Nergiz Restaurant. Było niesamowicie pysznie i w sumie niedrogo. Porcje są ogromne, a dodatkowo spróbować tu można kuchni gruzińskiej, która jest równie smakowita.

BAKU FLAME TOWERS –

FUTURYSTYCZNA

WIZYTÓWKA MIASTA

Najbardziej znanym przykładem nowoczesnej architektury Baku są kultowe wieże Flame – pokryte diodami LED drapacze chmur o zakrzywionych szczytach. Na Flame Towers składają się trzy budynki w kształcie płomieni, które same w sobie zdołały powiązać Baku z koncepcją futuryzmu. Co prawda mają zaledwie 182 metry wysokości, ale ze względu na swoje położenie w górnej części Baku są widoczne z każdego miejsca.

Kiedy zapada zmrok, trzy drapacze chmur zapalają się, a ponad 10 tys. diod LED tworzy spektakularny pokaz światła i ognia. Wieże zostały ukończone w 2012 roku i poza tym, że stały się nowym symbolem miasta, ich

głównym celem jest zakwaterowanie pretensjonalnych firm, takich salon dealerski Lamborghini. Znajduje się tutaj także Fairmont Hotel, jeden z najlepszych i najbardziej luksusowych hoteli na świecie. To właśnie tutaj postanowiłem hucznie i na bogato świętować swoje urodziny. Hotel jest przepięknie położony, widok z mojego pokoju na 20. piętrze był oszałamiający.

WIZA DO AZERBEJDŻANU

Azerbejdżan wymaga wizy dla większości turystów. W przeszłości dla większości mieszkańców Zachodu uzyskanie wizy do Azerbejdżanu na dłużej niż kilka dni było trudne i kosztowne. Od stycznia 2016 roku można ubiegać się o e-wizę, by odwiedzić Baku. Wiza kosztuje 25 dolarów i jest ważna 30 dni, procedura jej uzyskania zajmuje 3 dni robocze. Za 50 dolarów można też ubiegać się o wizę pilną i otrzymać ją jeszcze tego samego dnia. Wszystkie narodowości zachodnie kwalifikują się do otrzymania e-wizy, a pełną listę krajów można sprawdzić tutaj: www.evisa.gov.az/en/countries

CZY WYJAZD DO AZERBEJDŻANU JEST

BEZPIECZNY?

Azerbejdżan to bardzo bezpieczny kraj do zwiedzania. Azerowie są przyjaźni i chociaż angielski nie jest powszechnie rozumiany, zawsze są chętni do pomocy. Tutaj drobne kradzieże, zwłaszcza te, których celem są turyści, prawie się nie zdarzają. Słyszałem doniesienia o oszustwach i taksówkarzach pobierających zawyżone opłaty od turystów, ale obecnie można ich uniknąć, po prostu korzystając z takiej aplikacji jak Bolt.

CZY WARTO JECHAĆ DO AZERBEJDŻANU?

Przed przyjazdem wiedziałem o Azerbejdżanie dwie rzeczy: wygrał Konkurs Piosenki Eurowizji w 2011 roku i ma mnóstwo pieniędzy z ropy. Nigdy nie myślałem o tym państwie jako o popularnym kierunku turystycznym. Jakież było moje zdziwienie, gdy zdałem sobie sprawę, jak bardzo się myliłem! Azerbejdżan jest niesamowicie turystyczny, ale nie tak popularny wśród podróżników z Europy Zachodniej czy Stanów, przynajmniej jeszcze nie. Większość odwiedzających pochodzi z Rosji i krajów arabskich, ze względu na bliskość, tę samą religię i podobną kulturę.

XII-wieczne opowieści podróżników wędrujących po tym regionie wspominały o „magicznych pożarach”. Zjawisko budziło zrozumiałe zainteresowanie, bo wy-

dawało się, że ogień płonie „sam z siebie”, a faktycznie pochodził z podziemnych złóż gazu ziemnego.

Właśnie dlatego do dziś Azerbejdżan nazywany jest Krainą Ognia – gdzie płomienie mogą wybuchać i wybuchają z ziemi w nieoczekiwanych miejscach. Są miejsca w pobliżu Baku, gdzie można zobaczyć wieczne płomienie wydobywające się z ziemi, a nawet z wody. Źródła gazu ziemnego powodują też niezwykłe skutki geologiczne, takie jak bulgoczące wulkany błotne...

CZY W AZERBEJDŻANIE JEST DROGO?

Słyszałem wiele historii o tym, że Azerbejdżan, a zwłaszcza Baku, jest drogi. Szczerze mówiąc, nie odniosłem takiego wrażenia – wręcz przeciwnie. Transport publiczny jest bardzo tani (przejazd metrem za jedyne 0,20 manata to równowartość 0,11 dolara i 0,10 euro, marszrutka z Baku do Sheki, 300 km i prawie 5 godzin za 7 manatów – to 4,10 dolara i 3,50 euro. Nie mu tu problemu ze znalezieniem taniego, ale dobrego noclegu (około 15 euro za noc w prywatnym pokoju w Baku).

ILE DNI NA ZWIEDZANIE BAKU?

Rzeczy do zrobienia i zobaczenia w Baku jest wiele, a niektóre atrakcje wymagają pokonania pewnych dystansów. Dlatego warto spędzić w Baku przynajmniej 3 pełne dni.

JAK DOSTAĆ SIĘ Z LOTNISKA W BAKU DO CENTRUM MIASTA?

Z lotniska do głównego dworca kolejowego w Baku i odwrotnie jeździ całodobowy autobus Airport Express. Kursuje co 30 minut od 6:00 do 19:00, natomiast od 19:00 do 21:00 co 40 minut, a od 21:00 do 6:00 co godzinę.

Aby wsiąść do autobusu, należy wykupić elektroniczną płatność BakuCard, którą można nabyć w automacie po lewej stronie od wyjścia z terminala, tuż przed lotniskiem, niedaleko przystanku autobusowego.

W automacie są dwie opcje: dwukrotna papierowa karta na Airport Express oraz plastikowa, którą można doładować i używać w autobusach miejskich, metrze, muzeach itp. Plastikowa karta kosztuje 2 manaty i można ją doładować. Powiedziałbym, że 5-10 manatów powinno pokryć wszystko (autobus miejski to koszt 0,3 manata za podróż), w tym podróż w obie strony na lotnisko pociągiem Airport Express (1,5 manata za podróż). ■

Michał Stolarewicz – podróżnik, dziennikarz mieszkający dotychczas w Warszawie, Londynie i na Krecie. Prowadził młodzieżową audycję radiową „Trendymaniak” i grał w Teatrze PROdukcyjnym. Jest autorem bloga www.BlogGlobtrotera.pl i miłośnikiem spontanicznych podróży na własną rękę na drugi koniec świata. Zwiedził także Europę autostopem.

ROZEJRZYJ SIĘ! FASCYNUJĄCY ŚWIAT POLSKIEJ PRZYRODY

Nurkowanie na rafie koralowej, safari w Kenii, w ostateczności egzotyczne filmy przyrodnicze Davida Attenborougha – to nasze przyrodnicze fascynacje. Tymczasem o obłędnych sekretach zwierząt żyjących tuż obok nas nie wiemy nic. Tykające tykotki i kołaczące kołatki, które ze starych mebli zawędrowały do poematów Adama Mickiewicza. Złocistozielone chrząszcze z naszych lasów, z których sporządzano śmiertelnie niebezpieczny afrodyzjak. Kruki tak mądre jak małpy człekokształtne, potrafiące zrozumieć cudze intencje i odmienny punkt widzenia. „Rozejrzyj się!” to bogato ilustrowana książka o zabawnych, czasami przerażających niczym kryminał, ale zawsze pasjonujących obliczach polskiej przyrody, wzbogacona o intrygujący kontekst kulturowy. Po tej lekturze już nigdy nie spojrzysz na otaczający cię świat tak samo.

Oprawa twarda, format 16 x 21,5 cm, 360 s. Projekt graficzny: Martyna Wyrzykowska, ilustracje: Aleksandra Stanglewicz. Cena: 79 zł WYDAWNICTWO POWERGRAPH powergraph.pl

ANDALUZJA. TAPAS, FLAMENCO I GAJE OLIWNE

Monika Bień-Königsman zaprasza do wspólnego przeżywania andaluzyjskiej przygody wśród aromatycznych smaków i oszałamiających zapachów. Na spragnionych wrażeń czeka rejs po rzece Gwadalkiwir, lot balonem nad Guadix, nocne zwiedzanie Alhambry, warsztaty kulinarne na arabskim targu Alcaicería w Grenadzie, obserwacja delfinów w Cieśninie Gibraltarskiej czy po prostu… białe wino na plaży przy zachodzie słońca. To wszystko w rytmie stukotu obcasów do flamenco i zgiełku miejscowych barów, w otoczeniu tradycyjnych hacjend, oliwnych gajów, migdałowców i winnic, w których przygrywają cykady...

Oprawa miękka, format 14,4 x 20,5 cm, 304 s. Cena: 64,99 zł WYDAWNICTWO PASCAL pascal.pl

WRÓŻĄC Z FUSÓW. REPORTAŻE Z TURCJI

Od zawsze w rozdarciu – między Europą a Azją, islamem a świeckością, tradycją a nowoczesnością – również dziś Turcja stoi na rozdrożu. Schedę po ojcu narodu, Mustafie Kemalu Atatürku, do niedawna niepodzielnie królującym w tureckich sercach, przejmuje Recep Tayyip Erdoğan, przez wielu porównywany do złego ojczyma, który rozprawiając się bezwzględnie z politycznymi oponentami, szybko trwoni cywilizacyjne zdobycze poprzedników. Albo – jak uważają inni – przywraca wspaniałą osmańską tradycję i istotę tureckiego ducha, który bez religii i rodziny byłby pusty. Ale Turcja to nie tylko polityka. To również producent święcących międzynarodowe triumfy seriali telewizyjnych, nowy dom tysięcy syryjskich uchodźców, miejsce, w którym środowiska LGBT mają odwagę rozwinąć swoją tęczową flagę, ulubiony cel podróży spragnionych słońca i miłości, być może nowy potentat turystyki religijnej – to tu przecież kiełkowało chrześcijaństwo, tu mieszkali pierwsi święci, apostołowie, a nawet Maryja. Warto zatem wzorem autorki – Marceliny Szumer-Brysz – odrzucić stereotypy i spojrzeć w twarz prawdziwej Turcji, która wciąż przyciąga i odpycha, niepokoi i fascynuje.

Oprawa twarda, format 13,3 x 21,5 cm, 272 s. Cena: 43,90 zł WYDAWNICTWO CZARNE czarne.com.pl

Wakacyjny chillout w SPA

Jeśli marzysz o dobrym, harmonijnym życiu, w pełni sił i zdrowiu przez jak najdłuższy czas, niezbędne są równowaga między pracą i odpoczynkiem, umiejętność odpuszczania i przestrzeń na relaks, również podczas urlopu.

Przepisu na długowieczność ludzkość szuka od zarania dziejów. Dziś, gdy długość życia się wydłuża, zyskuje na znaczeniu tzw. „longevity”, czyli życie w pełni sił przez jak najdłuższy czas. Pomóc może dążenie to dobrostanu, który przejawia się w zdrowiu, dobrym samopoczuciu, energii życiowej, wewnętrznej równowadze i harmonii z otaczającym światem, zadowoleniem z życia, lepszą jego jakością i długością.

Dobrostan można osiągnąć będąc uważnym na siebie i swoje potrzeby, stosując metody i wybierając miejsca, które mu służą, takie jak kompleks hotelowy Manor House SPA**** – Pałac Odrowążów***** i Best SPA Hotel 2023 zwany Polskim Centrum Biowitalności. Ze względu wysoki poziom dobrych energii natury (nawet 30 tys. j. Bovisa) samo przebywanie na jego terenie pobudza siły witalne organizmu. Podczas dłuższego urlopu, a nawet weekendowego wyjazdu do SPA, można ten efekt wzmocnić poprzez energetyczne terapie w Biowitalnym SPA.

Manor House jest najlepszym od lat holistycznym hotelem SPA w kraju. Stawia się tu na harmonię ciała, umysłu i duszy, relaks na łonie natury, zdrowe odżywianie i przyjemności, które poprawiają nastrój i odstresują. Świetne efekty przynosi praca z ciałem: zabiegi SPA, hydro-, termo-, muzyko-, światło- i energoterapia. Polecamy: masaże, zabiegi pielęgnacyjne i terapie energetyczne w Gabinetach Bioodnowy oraz autorski program odmładzający Alchemia Zdrowia®, który pobudza naturalną umiejętność organizmu do autoregeneracji i ma doskonałe

efekty anti-aging. A także seanse saunowe w płótnach i sesje nocnego saunowania w Łaźniach Rzymskich, kąpiele w bezchlorowym basenie z ożywioną wodą, kąpiele żywiczne, głęboko oczyszczające i w wysokich wannach ofuro, również dwuosobowych – idealnych na zmysłową randkę. Warto wziąć udział w warsztatach nt. profilaktyki zdrowia, urody i długowieczności, słowiańskich rytuałach zdrowia w Witalnej Wiosce SPA, koncertach na gongi i misy tybetańskie, koncertach na kamertony w mantrowaniem w basenie...

Podczas Wakacji SPA na Gości czeka szeroki program atrakcji, m.in.: poranne ćwiczenia w basenie, wodny masaż membranowy, wzmacniająca kompleksowo organizm terapia multifalowa, autorska gra z zagadkami „Ucieczka z lochów” czy pokaz konny w czasie zwiedzania stadniny.

Manor House SPA to przepełniony ciszą i spokojem hotel dla dorosłych, przyjazny weganom i alergikom, położony z dala od zgiełku i pośpiechu miasta, w bliskości kojącej zmysły przyrody. Piękny, zabytkowy park daje wiele możliwości do zanurzenia się w naturę: niespieszne spacery, uziemianie, przytulanie do drzew, budzenie energii życiowej w energetycznym Ogrodzie Medytacji, odprężenie na hamakach i w cieniu ogrodowych altan. Dopełnieniem jest znakomita restauracja, w której serwuje się dania kuchni polskiej, menu wegańskie i autorską Dieta Życia. A wszystko niemal „po sąsiedzku”, w mazowieckim hotelu Manor House SPA, gdzie podczas urlopu kompleksowo zadbasz o dobrostan!

NH Collection Prague Spójrz na Pragę z innej perspektywy

TEKST KRZYSZTOF KOTLARSKI

ZDJĘCIA HOTEL NH COLLECTION PRAGUE

Ośrodek NH Collection Prague, wzniesiony na szczycie malowniczego wzgórza Mrázovka, w niewielkiej odległości od historycznego centrum Pragi, stanowi idealne połączenie cichego zakątka i doskonale skomunikowanej lokalizacji.

Unikalne położenie NH Collection Prague oferuje niezapomniany widok na panoramę miasta oraz zieleń otaczającego parku, doskonale widoczne chociażby z tarasu hotelowej restauracji. Wzgórze, na którym znajduje się hotel, od słynnego praskiego Zamku na Hradczanach dzieli jedynie 10-minutowy spacer. Równie łatwo przemieścimy się do innych kluczowych atrakcji czeskiej stolicy, takich jak most Karola. W sąsiedztwie znajduje się także nowoczesne centrum handlowe z ponad setką sklepów.

Hotel oferuje 136 klimatyzowanych pokoi i apartamentów w nowoczesnym designie, z których większość wyposażona jest we własne tarasy lub balkony. Także z zacisza własnego pokoju możemy więc podziwiać rozciągające się poniżej widoki. W standardzie są również szybkie, darmowe połączenie internetowe, tele -

wizory z anteną satelitarną, minibarek oraz niezwykle komfortowe łóżka.

NH Collection Prague to jednak nie tylko usługi noclegowe, ale też rozbudowany kompleks rekreacyjno-wypoczynkowy, w ramach którego skorzystać możemy z nowoczesnego centrum odnowy, basenu, jacuzzi oraz sauny. Hotelowa restauracja Il Giardino Toscano oferuje świeże, lokalne produkty w formie tradycyjnych dań kuchni toskańskiej, a bufet śniadaniowy obfituje we wszystko, co konieczne, by dobrze zacząć dzień, także w opcji bezglutenowej i dziecięcej.

NH Collection Prague to także doskonałe miejsce do organizacji spotkań biznesowych, warsztatów i konferencji. Hotel posiada cztery dobrze doświetlone i przestronne sale, mogące pomieścić do 180 osób. ■

Antalya

Nazywana perłą Riwiery Tureckiej, ma do zaoferowania znacznie więcej niż tylko malownicze plaże. Te faktycznie zasługują na wyróżnienie – są długie, piaszczyste i ciągną się kilometrami – ale miasto ma do zaoferowania znacznie więcej.

POPULARNY KURORT NA TURECKIM WYBRZEŻU

Położona w południowo-zachodniej Turcji Antalya to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych miejscowości wypoczynkowych na wybrzeżu tureckim Morza Śródziemnego. W pełni zasługuje na określenia typu „perła Riwiery” czy „mekka turystów”. Kurort kryje wiele atrakcji i jest świetnym punktem wypadowym do odkrywania okolicy. Zanurzona wśród górskich pasm

Antalya kusi białymi plażami oraz luksusowymi hotelami. Można tu zaznać błogiego relaksu, ale i zobaczyć ważne zabytki.

Antalya to miasto o długiej i burzliwej historii. Jej początki sięgają około 150 roku p.n.e. Wtedy król Pergamonu, Attalos II, zdecydował, że będzie to najważniejszy port jego królestwa i zarządził rozbudowę miasta. Później Antalya należała m.in. do Cesarstwa Rzymskiego, Cesarstwa Bizantyjskiego, imperium osmańskiego czy Włochów, co nadało jej wielokulturowy charakter.

PLAŻE

KĄPIELE

SŁONECZNE I MORSKIE

Antalya jest znana przede wszystkim jako idealny wakacyjny kurort z powodu wspaniałych warunków do relaksu nad morzem i typowego śródziemnomorskiego klimatu. Długie plaże o białym piasku ciągną się kilometrami i zachęcają zarówno do odpoczynku na leżaku, jak i kąpieli morskich w Morzu Śródziemnym, uprawiania sportów wodnych oraz spacerów. To najcieplejszy region turystyczny w kraju. Sezon urlopowy pod słonecznym niebem Turcji trwa bardzo długo – można tu złapać promienie słońca nawet w listopadzie czy grudniu.

Szerokie i piaszczyste plaże tego portowego miasta są otoczone przez wysokie góry Taurus oraz tereny zieleni – okolice Antalyi są wyjątkowo malownicze i mają wspaniałe walory estetyczne. Jest tu niemal niezliczona ilość piaszczystych plaż oraz kurortów. Wiele z nich zostało wyróżnionych Błękitną Flagą. Trzeba wspomnieć m.in. o plaży Kleopatry, gdzie – według legendy – kąpała się królowa. Innym polecanym miejscem jest Konyaaltı. Plaża ta znajduje się w zachodniej części miasta i jest najpopularniejszą plażą miejską w Antalyi. Można tu skorzystać z leżaków, barów i wypożyczalni sprzętu wodnego, a w sezonie odbywają się imprezy turystyczne. Z centrum dojeżdża się do niej wygodnie zabytkowym tramwajem. Uwaga – jest to plaża żwirowo-kamienista.

LARA – SPEŁNIENIE MARZEŃ O UDANYCH

WAKACJACH

Dzielnica ta jest oddalona od centrum o ponad 10 km, ale warto pokonać tę odległość lub zdecydować się na pobyt w jednym z położonych tu hoteli. Długie, szerokie i piaszczyste plaże są gratką dla spragnionych relaksu turystów i miłośników sportów. W pierwszej linii znajdują się tu komfortowe hotele oraz nowoczesne i luksusowe kompleksy z prywatnymi kąpieliskami.

Nie brakuje restauracji, parków wodnych, wypożyczalni sprzętu plażowego i sportowego. Wysokie temperatury, czysta woda, rozgrzany piasek, szum fal i bezchmurne niebo – oto idealna sceneria, by wypoczywać na leżaku, ponurkować lub pospacerować wzdłuż morza. Kurort może pochwalić się rekordową liczbą 300 słonecznych dni w roku.

STARE MIASTO – KALEIÇI

Historia Antalyi sięga kilku tysięcy lat wstecz, dlatego nie brakuje tu zabytków. Na turystach wrażenie robią przede wszystkim najstarsza część miasta oraz port. Na zwiedzenie Starego Miasta trzeba poświęcić chociaż połowę dnia, a najlepiej cały, by spokojnie obejrzeć zabytki, a także poznać jego charakter. W okolicy kurortu można też odkryć ruiny z czasów starożytnych.

Dzielnica Kaleiçi (z tureckiego „wewnętrzna twierdza”) to jedna z głównych atrakcji miasta, mimo że teren ten został odgrodzony murami obronnymi. Są tu organizowane koncerty, imprezy i inne atrakcje dla turystów. Ruch samochodowy jest zakazany, więc można tu swobodnie spacerować.

Brama Hadriana. Jednym z ważnych zabytków Antalyi jest monumentalna Brama Hadriana – przechodząc przez nią, wchodzi się do dzielnicy Kaleiçi. Ten rzymski łuk triumfalny złożony z trzech łukowatych bram w białej marmurowej ramie przetrwał aż około 2000 lat. Łuk jest pamiątką po wizycie rzymskiego cesarza. Propyleje wykonane z cennego białego marmuru uznawane są za jeden z najstarszych zabytków w całym mieście.

Bramę wyróżniają płaskorzeźby oraz kwieciste ozdoby na szczycie antycznych kolumn. Nieopodal znajdują się stragany ze świeżo wyciskanymi sokami – warto skusić się i kupić jeden na drogę.

Osmańskie domy. Najważniejszymi zabytkami tej części miasta są osmańskie domy z XVIII oraz XIX wieku. Obecnie wiele z nich zmodernizowano i pełnią funkcję luksusowych hoteli oraz butikowych pensjonatów. Ich fasady są wykonane z białego kamienia oraz udekorowane drewnem.

Złamany minaret. Jednym z symboli Antalyi jest też tzw. Złamany Minaret, który dawniej pełnił funkcję świątyni, następnie kościoła, a w końcu meczetu. W 1800 roku uległ częściowo zniszczeniu w wyniku pożaru.

W Antalyi jest też wiele innych zabytków i atrakcji – jak m.in. Minaret Yivli z początku XIII wieku, wieża zegarowa, antyczne ruiny, klasztor wirujących derwiszy – Mevlevi Tekke, grobowce Zincirkîrana i Mehmeda Paszy, Muzeum Zabawek, Dom Atatürka i nowoczesne Muzeum Archeologiczne w dzielnicy Konyaaltı oraz słynny stary port.

YNOLEIZ
TRANSFORMACJ A

STARY PORT

Po dniu plażowania wieczorem wybierz się na romantyczny spacer, by podziwiać zabytkową architekturę i skosztować lokalnych specjałów. Stary i niewielki port rzymski jest otoczony przez imponujące mury obronne i robi wrażenie już z zewnątrz. W środku zobacz meczet znajdujący się przy przystani, wieżę Hıdırlık Kulesi, która dawniej odgrywała rolę latarni morskiej, a później pełniła funkcje obronne. Skorzystaj z wycieczki łodzią – rejs jest świetną okazją, aby zobaczyć miasto z innej perspektywy oraz podziwiać malownicze zatoki. Romantycy na pewno wybiorą się tu wieczorem, by zobaczyć zachód słońca.

KUCHNIA TURECKA

Kuchnia turecka to różnorodność – styk wielu kultur sprawił, że w tutejszych potrawach można odkryć różne smaki. Skosztuj lokalnych potraw w restauracjach w obrębie Kaleiçi. Wieczorem można zjeść kolację przy muzyce na żywo i w otoczeniu bujnej roślinności zadbanych ogrodów na wewnętrznych dziedzińcach. Trzeba też spróbować tureckiej kawy w jednej z kawiarni.

W okolicy rybnego bazaru są też restauracje specjalizujące się w daniach z ryb, a uliczni sprzedawcy proponują różne wersje kebabów lub pide – to cienkie i chrupiące ciasto z nadzieniem mięsnym lub serowym. Z dań warzywnych najpopularniejszą potrawą jest jedna z odmian „sulu yemek”, czyli np. fasolka albo ciecierzyca w sosie pomidorowym. Na szybko polecana jest też poğaça, czyli wytrawna bułeczka, albo borek: warstwy ciasta filo przekładane wybranym nadzieniem.

ODKRYJ TEŻ OKOLICE ANTALYI

Warte odkrycia są też okolice Antalyi – m.in. wodospady Düden oraz Kurşunlu, jaskinie krasowe Karain i Öküzini, Park Narodowy Köprülü (wrażenie robi malowniczy kanion, są idealne warunki do raftingu, możliwość skorzystania z wyprawy jeep safari), Park Narodowy Güllük Daği oraz miasto Perge czy amfiteatr w Aspendos. Wielbiciele historii powinni się udać także do Side – jego historia sięga VII wieku p.n.e. – czy Kapadocji. ■

Opracowanie: redakcja przy współpracy Travelplanet.pl

NASZE NIEBO –TWOJA PODRÓŻ!

Bezpośrednio z Polski do Antalyi, Alanyi i Heraklionu.

CORENDON

AIRLINES

PREZENTUJE

LATO 2024

Pod namiot z maluszkiem

TEKST I ZDJĘCIA

Bycie rodzicem potrafi być przytłaczające, zwłaszcza jeśli ma się pierwsze dziecko i jest milion rzeczy do rozważenia, aby zapewnić mu zdrowie i bezpieczeństwo. Zanim wasze dzieci pojawiły się na świecie, wyjeżdżaliście pod namiot często, a teraz się zastanawiacie, czy można to zrobić z maluszkiem – odpowiedź brzmi: oczywiście, że można! Kemping z dziećmi i niemowlętami to świetny sposób na nawiązanie kontaktu z nimi na łonie natury. Nawet niemowlęta mogą czerpać korzyści ze świeżego powietrza, naturalnych dźwięków i szeregu nowych bodźców, które mogą poprawić ich rozwój. Kemping pozwala na nieprzerwany czas spędzony z rodziną z dala od codziennych spraw i obowiązków. Radość z zapoznawania dziecka z cudami natury i tworzenia nowych wspomnień rodzinnych jest bezcenna. Wspólne przygody i pokonywanie wyzwań wzmocni więzi rodzinne i zbuduje odporność malca. Pamiętajcie, że przy odpowiednim przygotowaniu i nastawieniu kemping z dzieckiem może być satysfakcjonującym i wzbogacającym doświadczeniem dla całej rodziny i nic nie będzie stać na przeszkodzie, by czerpać radość z podróży i piękna przyrody.

Jako zaprawiona w wycieczkach pod namiot mama 2-latka postaram się wam napisać wszystko, co powinniście wiedzieć, aby wybrać się na kemping ze swoimi niemowlętami czy nieco starszymi dziećmi. Możecie mi zaufać – mój syn był pod namiotem cztery razy, zanim skończył rok. Ostatnio wybraliśmy się na kemping z paroma rodzinami i najmłodszy uczestnik miał 10 tygodni. Była to majówka nad rzeką i w nocy było tylko 8 stopni.

1. PODEJDŹCIE DO TEGO REALISTYCZNIE

Opuszczacie dom i codzienną rutynę, więc nie oczekujcie, że wszystko będzie przebiegać dokładnie tak, jak w domu. Jeśli potraficie się przystosować i lubicie zmiany tempa oraz płynięcie z nurtem, zarówno wy, jak i dzieci będziecie się cieszyć tym doświadczeniem o wiele bardziej. Wiem, że łatwiej powiedzieć, niż zrobić, ale najważniejsze, żebyście byli zrelaksowani i postarali się podejść do tego bez stresu. To w końcu wyjazd dla przyjemności, prawda?

Chociaż posiadanie dziecka nie musi powstrzymywać was przed wyjazdem na kemping, ważne jest, aby realistycznie ocenić rodzaj biwakowania. Na przykład, jeśli zazwyczaj wybieracie się na dziki biwak na odludziu, mając niewiele udogodnień zapewniających wygodę, możecie zamienić kemping na bardziej bliski cywilizacji,

np. z ciepłą wodą. Wszystko zależy od waszej strefy komfortu, zdrowia maluszka i pewności siebie itp.

2. ROZWAŻCIE GLAMPING

Jeśli nie podoba wam się pomysł spania z maluszkiem pod namiotem i chcecie czegoś wygodniejszego i przytulniejszego, zawsze możecie rozważyć glamping. Podczas glampingu nadal będziecie się cieszyć fantastycznymi wrażeniami z biwakowania, ale prawdopodobnie będziecie mieć też kilka innych udogodnień, które docenią osoby z bardzo małymi dziećmi. To może być rozwiązanie dla tych, którzy chcą biwakować z dziećmi, ale jeszcze nie ze swoim namiotem, materacem i kuchenką. Albo dla tych, którzy nie mają miejsca w aucie i boxu na dach. Albo gdy jedziecie pierwszy raz!

3. ZNAJDŹCIE DOBRE MIEJSCE

Biwakując z dzieckiem, powinniście być nieco bardziej wybredni w kwestii miejsca rozbicia namiotu. Upewnijcie się, że teren jest płaski, aby malcowi spało się wygodnie i przyjemnie, a także sprawdźcie, czy w pobliżu nie ma żadnych potencjalnych zagrożeń, szczególnie jeśli dziecko raczkuje. Trzymajcie się z daleka od strumieni, płotów kolczastych, skarp itp. Rozsądne może być również wybranie spokojniejszej części kempingu, aby nie zakłócać snu innym, gdy maluszek będzie się budził w nocy.

4. ZAINWESTUJCIE W DYWANIK DO NAMIOTU

To nowość na naszych wyjazdach, szkoda, że nie wpadliśmy na to wcześniej! Byłoby przyjemniej przez te wszystkie lata, ale teraz z maluszkiem to wręcz nieodzowna część ekwipunku. Dywaniki zapewniają dodatkową warstwę izolacji, dzięki czemu dziecku wygodniej jest siedzieć i raczkować.

5. ZABIERZCIE ZE SOBĄ CIEPŁA UBRANIA NA NOC

Nawet w środku lata w nocy może być zimno. Organizm dziecka również nie jest tak sprawny w regulowaniu temperatury, więc to od nas zależy, czy mu to umożliwimy. Spakujcie malcowi czapkę i rękawiczki, na wypadek gdyby zmarzł w nocy. Proponuję ubierać go w warstwy, aby móc je wkładać i zdejmować w razie potrzeby. W bardzo niskich temperaturach kombinezon zimowy zdaje egzamin doskonale, a dziecko można włożyć do zimowego śpiworka wózkowego.

6. ZABIERZCIE ZE SOBĄ DODATKOWE PODUSZKI

Jeśli karmisz piersią, weź dodatkowe poduszki albo nawet dmuchany fotel, aby było ci wygodniej. Zwłaszcza jeśli jedziecie w pierwszych tygodniach maluszka, kiedy karmienie jest długie, a mięśnie brzucha słabiutkie. Znam to z autopsji!

7. ODDZIELCIE MALUSZKA OD SIEBIE W NOCY

Nawet jeśli śpicie razem w łóżku w domu, pod namiotem dla bezpieczeństwa warto oddzielić maluszka od siebie, śpiworów czy miękkich materacy. Może to być kokon, kosz Mojżesza, później łóżeczko turystyczne, jeśli używacie łóżeczka w domu, czy po prostu osobny materac.

8. NIE UNIKAJCIE SĄSIADÓW

Jeśli obok was biwakują inni, być może warto po prostu wychylić głowę z namiotu, aby się przywitać. Większość obozowiczów nie będzie miała problemu z potencjalnie płaczącym dzieckiem (pamiętaj, że w namiocie jest niewiele dźwiękoszczelności), ale dobrze jest im o tym powiedzieć. Bez wątpienia to docenią, a wasze relacje będą pozytywne przez cały czas wakacji na kempingu.

9. ZAPEWNIJCIE DZIECKU OCHRONĘ PRZED SŁOŃCEM

Jeśli pogoda jest ładna i jest ciepło, koniecznie trzeba zapewnić dziecku ochronę przed promieniowaniem UV. Niemowlęta w wózkach nie powinny być przykrywane kocami ani niczym, co

utrudnia cyrkulację powietrza. Pamiętajcie o smarowaniu ich kremem. Przyzwyczajajcie dzieci do noszenia kapeluszy od malutkiego. Sadzajcie je tyłem do słońca. Pamiętajcie, że nawet w zachmurzony dzień promieniowanie UV może być wysokie – pogodowe apki to pokażą. Nie zapomnijcie o piciu wody.

10. UZUPEŁNIJCIE SWOJĄ APTECZKĘ

Chodzi tu przede wszystkim o środki przeciwbólowe dla niemowląt, termometr i wszelkie regularnie przyjmowane leki.

11. PRZYDA SIĘ LISTA

Mówię tu o liście rzeczy do wzięcia. Jadąc z maluchem pod namiot, musicie zabrać ich sporo. Pamiętajcie, że małe sklepiki na wsi wielu produktów mogą nie mieć.

12. BAWCIE SIĘ DOBRZE!

Najważniejszą rzeczą jest czerpanie przyjemności z biwakowania z dzieckiem! To naturalne, że obawiacie się brania maluszka z wygodnego środowiska domowego, ale dzieci potrafią się łatwo przystosować – po prostu odpocznijcie, zrelaksujcie się i cieszcie się tym rodzinnym doświadczeniem. ■

Gdańsk – Sobieszewo

POLSKA NA WEEKEND

nie tylko

Miejsca bardzo znane oraz te odwiedzane nieco rzadziej. Urokliwe zakątki wtopione w górskie, nadmorskie, czy po prostu sielskie krajobrazy. Wielkomiejskie atrakcje i urocze małe miasteczka. To właśnie w Polsce o każdej porze roku każdy znajdzie coś dla siebie. Mamy do dyspozycji wspaniałe góry, niesamowite jeziora i rzeki, stare zamki, warownie, dworki i ruiny, jaskinie, liczne parki narodowe i krajobrazowe. Nasz kraj stwarza niemal nieograniczone możliwości do zwiedzania i do wypoczynku. Wciąż powstają nowatorskie i przyjazne turystom miejsca, obiekty i wydarzenia, które gwarantują wysoką jakość i możliwość doznania wielu niezapomnianych wrażeń. W połączeniu z pięknymi tradycjami oraz gościnnością Polska jest wręcz idealnym miejscem do podróżowania i spędzania wolnego czasu, bo atrakcji jest tu bez liku!

Celebruj

Noc Kupały

Noc Kupały to jedno z najstarszych i najważniejszych świąt słowiańskich. Jest związane z letnim przesileniem Słońca i obchodzone w czasie najkrótszej nocy w roku. Ten wyjątkowy spektakl będzie można podziwiać w Białowieży (6 lipca), Narewce (7 lipca) i Dubiczach Cerkiewnych (13 lipca). Szczegóły wydarzeń można znaleźć na stronie www.bialowieza.travel.

Zaplanuj wizytę w Białowieskim Parku Narodowym

Są takie miejsca, które trzeba zobaczyć. Jednym z nich jest Białowieski Park Narodowy. To pierwszy w Polsce obiekt przyrodniczy wpisany na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO – chroni ostatni zachowany w Europie liściasty las pierwotny. Na turystów czekają tu dziesiątki kilometrów szlaków pieszych i rowerowych, liczne kładki i punkty widokowe, a także Park Pałacowy z drewnianym dworkiem Gubernatora Grodzieńskiego –najstarszym budynkiem w Białowieży.

Szczecin żeglarską stolicą Europy!

Przed nami największe i najważniejsze wydarzenie tego sezonu. Finał regat The Tall Ships Races sprawi, że cały żeglarski świat będzie patrzeć w kierunku Szczecina. 2-5 sierpnia koniecznie trzeba zacumować w stolicy Pomorza Zachodniego.

Sezon urlopowy rozpoczął się na dobre. Szczecin to miasto, które koniecznie powinno się znaleźć na liście miejsc do odwiedzenia w czasie tych wakacji. Najlepiej wybrać się tu na początku sierpnia, bo właśnie wtedy do stolicy Pomorza Zachodniego przypłyną największe i najpiękniejsze żaglowce świata. Morze żagli zaleje szczecińskie nabrzeża, a uśmiechnięci żeglarze z chęcią uchylą drzwi do swojego morskiego świata.

W ramach czwartego już zlotu wielkich żaglowców, do Szczecina przypłynie około 65 jednostek z całego świata. Wśród nich będą zarówno największe polskie jednostki, takie jak: Dar Młodzieży, ORP Iskra czy Fryderyk Chopin, ale także międzynarodowi goście. Po raz

pierwszy w tej części Europy będziemy gościć ekwadorski bark Guayas. To prawie 80-metrowa jednostka, która zachwyca swoją sylwetką i historią. Ci, którzy odwiedzą Szczecin w trakcie finału regat Tall Ships Races, będą mieli okazję wejść na pokład i spotkać się z załogą. Kolejnym międzynarodowym gościem będzie „Cisne Branco”, czyli brazylijski „biały łabędź”. Obok tych największych piękności pojawią się także mniejsze jednostki klasy B, C i D z Danii, Norwegii, Litwy, Szwecji, Niemiec czy Wielkiej Brytanii.

Nieodłącznym elementem finału regat The Tall Ships Races są dodatkowe atrakcje i strefy zabaw. Od 2 do 5 sierpnia dwa brzegi Odry będą wypełnione propozycjami na aktywne i kreatywne spędzenie czasu.

W celu łatwiejszego i szybszego przemieszczania się na Odrze pojawią się dwa mosty pontonowe łączące ze sobą prawy i lewy brzeg rzeki.

Na najmłodszych będą czekać strefy dziecięce – największa z nich zostanie ulokowana na placu im. Adama Mickiewicza, gdzie odbywać się będą różnego rodzaju animacje, koncerty, warsztaty, gry wielkoformatowe. Kolejna znajdzie się na placu im. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy tuż obok pomnika szefa wszystkich szefów, Krzysztofa Jarzyny ze Szczecina. Kreatywnie będzie można też spędzić czas na stoiskach sponsorów, gdzie pojawią się animatorzy z propozycjami zabaw i warsztatów. Na Wyspie Grodzkiej nie zabraknie także elementów zdrowej rywalizacji, bo to właśnie tam powstanie strefa sportu.

Tradycją takiego finału jest również Parada Załóg. Ten międzynarodowy, barwny korowód przejdzie ulicami Szczecina na trasie Wały Chrobrego – Teatr Letni im. Heleny Majdaniec. W trakcie parady nie zabraknie muzyki, tańców i występów artystycznych. W ten sposób załogi zaprezentują się przed mieszkańcami i turystami, tworząc tym samym niezwykłą, radosną, żeglarską atmosferę rozlewającą się na całe miasto! W paradzie wezmą także udział orkiestry dęte, które zgłosiły się do VII Festiwalu Orkiestr Dętych Szczecin 2024 o Puchar Prezydenta Miasta Szczecin.

W trakcie finału rozbrzmi muzyka na 4 scenach muzycznych. Pierwsza scena muzyczna ulokowana zostanie na Łasztowni, w sąsiedztwie Food Portu – tam

wystąpią szczecińscy artyści. Kolejna przy Bulwarze Gdyńskim – będzie to pływająca scena z muzyką szantowo-folkową. Scena główna stanie przy ul. Jana z Kolna. Przez trzy dni wystąpią na niej polscy wykonawcy tacy jak: Lanberry, Tribbs, Daria Marx, Sylwia Grzeszczak, Krzysztof Zalewski, Mery Spolsky, Smolik/ Kev Fox, Ikarus Feel. Scena główna będzie także estradą dla lokalnego Chóru Politechniki Morskiej, który szykuje na tę okazję specjalny koncert.

Szczecin jest miastem z bogatymi tradycjami żeglarskimi. Każdego roku przypływają do nas tysiące miłośników wiatru i wody, a na marinach powiewają bandery z całego świata. Geograficznie woda i zieleń stanowią ponad połowę powierzchni miasta. Buszując wśród wodnej roślinności można odkrywać nowe lądy, odwiedzić wodne zakątki, żeglować do Ziemi Umbriagi, Morza Sargassowego, Meduzostanu, Svante czy Przylądka Czterech Szkieletów. W ciągu kilku minut można przenieść się z tętniącej życiem metropolii na szerokie wody i poznawać okolicę od strony wody.

Wybierając się do Szczecina na finał regat The Tall Ships Races, warto zaplanować sobie wypoczynek na kilka dni. Miasto oferuje wiele ciekawych miejsc i wyjątkowych historii, które można poznać w trakcie spaceru. Piękne kamienice, zabytki architektury oraz nowoczesne ośrodki edukacyjno-rozrywkowe, takie jak Fabryka Wody, sprawią, że nie będziemy się nudzić. ■

Więcej informacji na tallships.szczecin.eu i visitszczecin.eu

Toruń porusza!

Paryż dla zakochanych, Bruksela dla amatorów czekolady, a Rzym dla tych, których fascynuje historia. Zaś malowniczy, zabytkowy Toruń to miejsce, które idealnie łączy to wszystko. Słynące z przepysznych pierników miasto, z magiczną starówką wpisaną na listę UNESCO, zachwyca gości oryginalną architekturą gotyckich kamienic, kościołów i ceglanego ratusza. Nocna panorama Torunia jest zaliczana do siedmiu cudów Polski.

Turyści przyjeżdżają tutaj, by w ciszy średniowiecznych zakątków, w galeriach, muzeach, kawiarniach i pubach skrytych pośród starych murów, odetchnąć atmosferą czasów urodzonego w Toruniu Mikołaja Kopernika.

Smakosze obowiązkowo kierują swe kroki do Muzeum

Toruńskiego Piernika. Od XIV wieku Toruń słynie z tradycji wypiekania tego korzennego ciastka. Najbardziej

znane – w kształcie trzech złączonych serc – upiekł podobno młody piekarz zakochany w pięknej mieszczce Katarzynie. W toruńskich muzeach usłyszymy nie tylko legendy o pierniku, ale obejrzymy prawdziwe stare formy i piece piernikarskie, a nawet własnoręcznie wypieczemy piernik pod okiem mistrza! Gastronomia toruńska również chętnie wykorzystuje piernik w swoich potrawach, stąd warto podążyć Toruńskim Piernikowym Szlakiem Kulinarnym smakujtorun.pl

Toruń to także jeden z najważniejszych ośrodków kulturalnych w północnej Polsce. Co roku odbywa się tutaj wiele renomowanych festiwali: teatru, sztuki, filmu, muzyki klasycznej i nowoczesnej oraz międzynarodowych wydarzeń plenerowych. Warto więc skorzystać z bogatej oferty kulturalno-rozrywkowej Torunia i odwiedzić miasto w okresie wakacyjnym. W każdy weekend trafimy w mieście na ciekawy koncert, wystawę czy spektakl, prezentowane często w zabytkowych plenerach starówki.

Wydarzenia międzynarodowe, otwarte dla publiczności, których nie można przegapić to: Festiwal Wisły w Toruniu odbędzie się w dniach 14-15 sierpnia 2024 roku. To duże wydarzenia plenerowe przyciągające nad Wisłę tłumy turystów i mieszkańców miasta. Widowiskowe zloty i rejsy historycznych łodzi rzecznych, jarmark „Nadwiślańskie Smaki”, rękodzieło oraz liczne wydarzenia kulturalne towarzyszące festiwalowi to tylko część atrakcji planowanych podczas Festiwalu. Więcej informacji festiwalwisly.pl

W dniach 14-18 sierpnia 2024 roku w Toruniu będziemy gościć 17. Międzynarodowy Zlot Klubów Miłośników

Citroëna. Podczas tego wydarzenia planowany jest udział ponad 100 klubów, 1000 samochodów i 3000 uczestników. Organizatorzy Zlotu przygotowali bogaty i różnorodny program obejmujący: wystawy klubów Citroën, codzienne zajęcia dla dzieci i dorosłych, lokalne rajdy i koncerty: od muzyki klasycznej i jazzu po rock. Jednym z najważniejszych punktów programu

będzie parada pojazdów zabytkowych połączona z pokazem concours d'élégance. Oprócz tego na pchlim targu będzie można kupić przeróżne produkty z Europy, spróbować dań z różnorodnych kuchni. Więcej informacji: icccr2024.pl

Po koniec lata Toruń przyciąga tysiące gości z całego świata za sprawą odbywającego się w mieście Międzynarodowego Festiwalu Światła Bella Skyway Festival. Na kilka dni toruńska starówka zamienia się w baśniową scenerię niezwykłych spektakli światła i dźwięku, a miasto i jego liczne kawiarnie, restauracje i letnie ogródki tętnią życiem do późnych godzin nocnych. W dniach 20-24 sierpnia zapraszamy więc do Torunia na Festiwal Światła Bella Skyway Festival: bellaskyway.pl

Zaledwie 45 minut z centrum Torunia do najbliższego lotniska w Bydgoszczy lub 1,5 godziny autostradą do Gdańska czyni z miasta doskonały cel wypadu weekendowego czy dłuższego urlopu. Toruń ma też dogodne połączenia drogowe, kolejowe i autokarowe z największymi miastami w Polsce i Europie. Rozbudowana sieć komfortowych hoteli, ale także mniejszych pensjonatów i ekonomicznych hosteli na starówce, pozwala cieszyć się urokami Torunia zarówno turystom indywidualnym, jak i rodzinom czy grupom wycieczkowym. Wielu z nich przybywa tu tylko na chwilę, a zostaje – na zawsze. ■

Więcej informacji: visittorun.com

Będąc w Hotelu Quadrille Relais & Châteaux na pewno będziesz chciał też odwiedzić naszą restaurację.

PRZYDATNE W PODRÓŻY I NIE TYLKO...

Lusterko kosmetyczne z podświetleniem LED wyróżnia się wysoką jakością wykonania i trwałością. Możliwość doboru spośród trzech opcji oświetlenia i regulowaniu jasności zapewnia idealne światło do makijażu, niezależnie od warunków i pory dnia. Obrotowa podstawa pozwala uzyskać optymalny kąt widzenia dla komfortowego użytkowania. Cena: 134 zł costway.pl

Podwójny obiektyw „rybie oko” (Canon RF-S 3.9 STM Dual Fisheye) umożliwia tworzenie immersyjnych treści VR w najwyższej jakości. Rejestruje lewą i prawą perspektywę, łącząc je w kompaktowy układ optyczny w postaci stereoskopowego obrazu symulującego widzenie obu oczu. Oferuje kąt widzenia 144 stopni, autofokus One Shot oraz powłokę Air Sphere, co zapewnia realistyczne i ostre obrazy. Przystępna cena sprawia, że tworzenie profesjonalnych materiałów VR w trakcie podróży staje się dostępne dla szerszego grona twórców.

Cena: 6109 zł ceneo.pl/producenci/canon

Nowe słuchawki Sennheiser typu „true wireless” z rodziny ACCENTUM mają ergonomiczny kształt oraz hybrydowe ANC. Zostały wyposażone w najwyższej jakości przetworniki TrueResponse. Oferują do 8 godzin pracy na jednym ładowaniu plus zapas energii na dodatkowe 20 godzin w etui. Wszystko to sprawia, że są świetnym wyborem nawet na najdalsze wakacyjne podróże. Cena: 879 zł sennheiser.pl

Zegarek Forever Batman (PL.PEWGD0022602) marki POLICE to nie lada gratka dla fanów komiksów. Koperta o średnicy 45 mm kryje w sobie mroczną tarczę, z podświetleniem odzwierciedlającym znak pojawiający się na niebie nad Gotham City.

Cena sugerowana: 1139 zł timetrend.pl

Atlantic Worldmaster Bicompax Legend Edition to automatyczny chronograf z dwiema subtarczami leżącymi symetrycznie na tarczy głównej – stoper i sekundnik. Zegarek jest wyposażony w mechanizm Sellita SW510-BHa Bicompax, pracujący z częstotliwością 28 800 uderzeń na godzinę. Dostępny w trzech wersjach kolorystycznych.

Cena sugerowana: 9800 zł timetrend.pl

Obiektyw Canon RF35 F1.4 L VCM to pierwszy hybrydowy model stałoogniskowy, który idealnie sprawdza się zarówno w fotografii, jak i filmowaniu. 11-listkowa przysłona umożliwia piękne rozmycie tła, a pierścień kontroli gwarantuje dużą elastyczność. Wykorzystane technologie Nano USM i Voice Coil Motor zapewniają szybkie i precyzyjne ustawianie ostrości, co jest nieocenione przy dynamicznych ujęciach. Solidna konstrukcja i powłoka fluorowa chronią obiektyw przed brudem, a elementy asferyczne i UD gwarantują krystaliczną jakość obrazu. Cena: 8928 zł ceneo.pl/producenci/canon

YOSKINE VOLUMETRY EXPERT to specjalistyczna linia kosmetyków nawilżająco-liftingujących inspirowanych zabiegiem wolumetrii twarzy. Wykorzystuje innowacyjne połączenie dwóch technologii – hipernawilżenia oraz modelowania. Kosmetyki zapewniają poprawę owalu twarzy oraz redukcję zmarszczek, jednocześnie przywracając skórze jędrność, elastyczność i promienny wygląd. Produkty są dostępne w perfumeriach Douglas. Cena: 119,99-189,99 zł yoskine.pl

Zegarek Seiko Prospex Speedtimer 1/100 sec Solar Chronograph jest wyposażony w precyzyjny licznik chronografu z dokładnością do 1/100 sekundy. Na dolnej części cyferblatu znajduje się subtarcza, która pełni funkcję licznika godzin i minut. Kiedy stoper jest aktywny, subtarcza ta staje się licznikiem 60 minut, a wskazówka godzinowa ustawia się nad wskazówką minut. Następnie poruszają się jednocześnie, działając niczym jedna wskazówka. Wskazówki i indeksy z powłoką Lumibrite zapewniają czytelność w każdych warunkach. Cena: 3990 zł timetrend.pl

Limitowany model zegarka Seiko Astron GPS Solar Dual-Time Chronograph 5X83 jest wyposażony w jeden z najbardziej zaawansowanych solarnych mechanizmów GPS. Zegarek ten potrafi automatycznie dostosować się do każdej strefy czasowej na świecie, dzięki odbieraniu sygnałów z czterech satelitów GPS. Imponująca rezerwa mocy wynosi około 6 miesięcy (po pełnym naładowaniu), a w trybie oszczędzania energii około 2 lat. Trwałość zapewniają tytanowa koperta i szafirowe szkło.

Cena: 12 900 zł timetrend.pl

Energia, dynamika i potęga oceanu były inspiracją do stworzenia serii Seawave marki Atlantic. Bransoleta charakteryzuje się płaskimi ogniwami, które nadają zegarkowi nowoczesny i minimalistyczny wygląd. Zaprojektowana została tak, aby idealnie dopasowywała się do nadgarska i zapewniała komfort w noszeniu.

Cena sugerowana: 1800 zł timetrend.pl

Salwador Wulkan Santa Ana

Izalco – widok z wulkanu Santa Ana
TEKST I ZDJĘCIA MICHAŁ WALCZEWSKI

Pewnego ranka obudziłem się w dobrym humorze i uznałem, że mam ochotę na jakiś wulkan. To nie przenośnia – słowa te powinniście zrozumieć dosłownie: nie chodziło o wulkan energii czy namiętności, lecz o prawdziwie majestatyczny górski szczyt pełen bulgoczącej lawy. Dwa lata temu na taki właśnie wulkan w Salwadorze wspiął się mój znajomy, a jego opowieść i zdjęcia wwierciły mi się głęboko w mózg. Kupiłem bilet lotniczy, zapakowałem przyjaciół – i polecieliśmy. Spytacie, jak było? Cóż… jeżeli myślicie, że kolejki turystów na Kasprowy Wierch to polski wynalazek, to jesteście w błędzie.

Przyzwyczajeni do krajowych realiów, w których wulkany są widokiem, z grubsza mówiąc, dość rzadkim, często zapominamy, że te potężne obiekty rozsiane są po całym świecie w ogromnych ilościach. Lubią występować w grupach, co oczywiście związane jest z ich fascynującą budową geologiczną. Choć zamiast mówić o grupach wulkanów, chyba trafniej byłoby określać je pasmami wulkanicznymi.

Jedno z takich właśnie pasm leży w Ameryce Środkowej, zajmującej terytorium mniej więcej na południe od centrum Meksyku aż po Panamę. Tutejsze wulkany to obiekty imponujące swoją wielkością, co stwierdzić można samodzielnie, choćby przeglądając mapy

dostępne w internecie. Krajobrazy takich krajów, jak Nikaragua, Salwador, Honduras czy Gwatemala, dosłownie kipią wulkanami; zarówno wygasłymi przed milionami lat, jak i wciąż aktywnymi.

Wulkan będący bohaterem dzisiejszej opowieści leży na terytorium Salwadoru i ma 2381 metrów wysokości. Jego nazwa brzmi dość swojsko: Santa Ana (czyli Święta Anna). U jego północnych podnóży leży klimatyczne miasteczko o tej samej nazwie, z przepiękną, jakżeby inaczej… katedrą Santa Any. Wulkan klasyfikowany jest jako aktywny; jego ostatnie erupcje miały miejsce w 2005 oraz w 1920 roku – jak na długie życiorysy wulkanów, to nawet nie „wczoraj”.

Ilamatepec – bo tak brzmi jego lokalna nazwa, którą nosił przed podbojem Ameryki przez Hiszpanów – jest dość wiekowym tzw. stratowulkanem, który swoje lata eksplozywnej świetności ma już dawno za sobą. Wprawdzie potrafi jeszcze to i owo, ale… to już tylko wspomnienia starych czasów, kiedy to jednym potężnym mruknięciem umiał zatrząść okolicą w promieniu setek kilometrów. Kiedyś jego potężne wybuchy – jak choćby ten sprzed około 58 tysięcy lat – potrafiły wręcz zmienić geografię okolicy oraz od nowa wytyczyć linię wybrzeża Pacyfiku. To już jednak – i całe szczęście – przeszłość.

Dziś wulkan Santa Ana wyhodował sobie na szczycie bajecznie kolorowe jeziorko – oczko wodne, jakby wręcz stworzone przez naturę z myślą o miłośnikach Instagrama. Ze względu na niemal pionowe skały prowadzące w dół nie da się tam jednak zejść i zażyć kąpieli; choć to może i lepiej, bo jezioro jest trujące i pełne siarki – a uważne oko dostrzeże z oddali wciąż aktywne fumarole. Niestety nad wulkanem (jak i nad całym terytorium Salwadoru) nie wolno latać dronami.

Co ciekawe, ścieżka wiodąca w dół krateru była dostępna jeszcze osiemdziesiąt lat temu; w końcu jednak runęła w przepaść.

O ile sama Santa Ana jest spokojna, o tyle nie można tego samego napisać o całym masywie Ilamatepec. Zaledwie kilka kilometrów na południe znajduje się stożek o nazwie Izalco, który zaczął powstawać 250 lat temu. Kiedy w 1772 roku sąsiedzi Polski szykowali się do pierwszego rozbioru naszego kraju – tutaj była zaledwie zupełnie płaska równina. Dziś zaś – dwa i pół wieku później – ku górze dumnie pnie się nowy wierzchołek liczący sobie już 1950 metrów, który ambitnie (w tempie kilku metrów na dziesięciolecie) goni swojego „starszego brata”. Podczas często następujących po sobie erupcji zdobywa kolejne metry. Do pokonania wzrostem rywala brakuje mu zaledwie 431 metrów i około 50-60 lat…

Co ważne: ponieważ Izalco jest wulkanem w fazie „wzrostu”, to jego kształt jest bardziej zgodny z naszym wyobrażeniem o wulkanach – jest niemal regularnym stożkiem. Dlatego też to właśnie wciąż niższy Izalco jest zwycięzcą wszelkich konkursów fotograficznych organizowanych podczas wspinaczki na Santa Anę. Niestety wejść na niego nie mogliśmy – było to nielegalne. Choć oczywiście mocno nas korciło, gdyż nawet z daleka widać niewielkie ścieżki prowadzące na jego szczyt…

Santa Ana

Droga na wierzchołek Santa Any zajmuje około 3-4 godzin i niestety wymaga skorzystania z przewodnika. Sytuacja ta jest o tyle trudna do zaakceptowania, że szlak prowadzący na szczyt jest bardzo łatwy i pozbawiony jakichkolwiek rozgałęzień; po prostu nie da się zgubić ścieżki. Choć sami przewodnicy przekonują, że ich obecność jest wskazana ze względów bezpieczeństwa, to w rzeczywistości chodzi niemal wyłącznie o zarobek.

W trasę wyruszyliśmy wcześnie rano, licząc na to, że może uda nam się wejść na wulkan, zanim wejście na szlak opanują dobrzy wujkowie i ochrona. Cały masyw górski wraz z otaczającymi go gęstymi lasami jest objęty ochroną jako park narodowy (Parque Nacional Cerro Verde oraz Los Volcanes Sector Los Andes National Park), więc w końcu… i tak doszliśmy do bramek zamykających przejście. Tę przeszkodę oczywiście zlokalizowano tak, by nie dało się jej ominąć – w miejscu, w którym schodziły się dwa wąwozy oraz porastające ich zbocza leśne gęstwiny. Nie pozostało nam nic innego, jak kupić bilety.

Cena samych biletów nie jest może tragedią: zagraniczni turyści za wstęp muszą zapłacić 6 dolarów amerykańskich, a mieszkańcy Salwadoru połowę tej ceny. Problem jednak leżał zupełnie gdzie indziej: otóż zwabieni barwnymi opowieściami Piotra sprzed dwóch lat uznaliśmy, że szlak na szczyt wulkanu będziemy pokonywać jedynie w otoczeniu dzikiej przyrody. Miało być tak: tylko my i dzicz! Nie po to jechaliśmy na drugi koniec świata, żeby maszerować w tłumie innych turystów…

Tymczasem szybko się okazało, że Piotrkowa opowieść pochodzi z czasów pandemii i ma się nijak do tego, co jest tam dziś. Po zakupie biletu zostaliśmy pouczeni, że musimy czekać… aż zbierze się minimum 20-osobowa grupa – i dopiero wtedy zostanie do niej przydzielony przewodnik. Trochę nas to zmartwiło, gdy pomyśleliśmy, że czeka nas pół dnia oczekiwania. Ależ byliśmy w błędzie!!!

Najpierw na polanie, na której staliśmy, pojawił się kolorowy sznur skautów. Kilkadziesiąt dzieciaków w wieku od 12 do 18 lat wrzeszczało, piszczało, klaskało. Opiekunowie grupy próbowali nad nimi zapanować, ale zupełnie bezskutecznie. Po zakupie biletów cały ten koczowniczy tabun ruszył w górę szlakiem; a my cierpliwie czekaliśmy na kolejnych chętnych do wejścia.

O zgrozo! W ciągu zaledwie pół godziny naszą polanę wypełnił tłum mieszkańców okolicznych miast i wiosek – tłum malowniczy i tak wielki, jak ten w niedzielę na placu Świętego Piotra w Watykanie. Chudzi, grubi, mali i wysocy – w mundurkach szkolnych, w surdutach, w krótkich majtkach lub w spódnicach. Chętni do wędrówki byli w czapkach i bez czapek, z torbami pełnymi jedzenia i z reklamówkami zawierającymi zapasy prowiantu. Dziesiątki, setki osób. Zamarliśmy.

Okazało się, że wulkan Santa Ana jest ulubionym miejscem turystycznych pielgrzymek z całego kraju. Okrzykom i wesołym nawoływaniom nie było końca. Wszystko zostało tak zorganizowane, że kasa z biletami działała na najwyższych obrotach – podobnie jak metalowa bramka wpuszczająca do parku. Tłum chwilami gęstniał, po czym wraz z kolejnym przewodnikiem wrzeszczące grupy znikały w lesie.

Wiedzieliśmy, że nie damy rady. Wspinać się na wysokość niemal 2400 metrów wśród uczniów podstawówek, kolonistów, nauczycielek i opasłych panów niosących skrzynki z napojami? Dla nas była to wizja niczym z podróżniczego horroru. Cóż, pandemia rzeczywiście się skończyła – zobaczyliśmy to bardzo wyraźnie.

Ale co robić w takiej sytuacji? Postanowiliśmy wynająć przewodnika „na własność”; znaleźliśmy odpowiedniego człowieka, który zażądał 50 dolarów. OK, damy radę! Już prawie się ucieszyliśmy kiedy okazało się, że na szczyt wiedzie tylko jedna ścieżka – więc bez względu na to, czy idziemy indywidualnie, czy z większą grupą – i tak będziemy maszerować w tłumie! To zupełnie nie miało sensu, a przewodnik pomimo naszego zapału i gotowości do poniesienia kosztów stwierdził jasno: „Żadnej innej alternatywnej trasy na szczyt nie ma. Jest tylko ta jedna, jedyna wąska ścieżka”.

Mógłbym wam teraz opowiadać o tym, jak kombinowaliśmy – jak próbowaliśmy zostawać w tyle albo uciekać przed tłumem do przodu. Jak przedłużaliśmy postoje lub je skracaliśmy, tylko po to, by opuścić „naszą obowiązkową grupę”. Nie miało to jednak żadnego znaczenia, gdyż takich grup na podejściu były dziesiątki! Miejscami robiły się prawdziwe korki i trzeba było czekać po kilka minut, by nasz kierunek znowu zaczął iść. Setki turystów jednocześnie wchodziły i schodziły ze szczytu wulkanu. Wszyscy oczywiście równocześnie rozmawiali, śpiewali, jedli i pili. Trauma po tej górskiej wędrówce pozostanie mi na długo.

Mimo wszystko sam szczyt wynagrodził nam męczarnię związaną z niespodziewanie licznym towarzystwem, ale nawet na wierzchołku wulkanu można było… kupić lody. Lokalni mieszkańcy wystartowali jeszcze wcześniej niż my i pod osłoną wydobywającej się z głębin siarki rozbili swoje niewielkie kramiki. Handel na wysokości 2381 metrów!

Wierzchołek wulkanu jest obszerny, ale zatrzymać się można tylko w bardzo ograniczonej i wyznaczonej przestrzeni. Równocześnie na szczycie wraz z nami przebywało około dwudziestu osób, a gdy jedni schodzili – to z dołu wciąż napływała kolejna niekończąca się gąsienica turystów. Każdy przez kilka minut wpatrywał się w leżącą w kraterze przepaść, uśmiechał się do czeluści, robił kilka zdjęć – i zawracał do domu.

Podsumowanie? Mimo wszystko polecam wędrówkę na Santa Anę, choć by uniknąć naszych utrapień, spróbujcie może znaleźć jakiś mniej popularny dzień tygodnia. Nie wiem tylko jaki, bo my byliśmy w czwartek…

Okolica wulkanu jest piękna i nie mam tutaj nic do „zamarudzenia”. Spójrzcie zresztą na zdjęcia, które zrobiłem – przyroda w parku narodowym rzeczywiście jest przepiękna; choć nie da się nią delektować kameralnie. Nie przypadkiem region ten jest tzw. Biosferą UNESCO. Jeżeli jednak chcielibyście obcować z naturą sam na sam, to absolutnie nie jest to miejsce, które spełni wasze oczekiwania.

I na zakończenie jeszcze ciekawostka: poza przewodnikami na szlaku spotkacie wielu żołnierzy oraz policjantów. Wszyscy będą uzbrojeni po zęby – w broń krótką i długą. To pokłosie wojny z gangami, którą od 2022 roku prowadzą skutecznie władze Salwadoru. Mundurowi są sympatyczni, a gangi praktycznie pokonane; niemniej wojsko wciąż z bardzo dużym zaangażowaniem pilnuje terenu całego kraju – ze szczególną uwagą zwróconą na miasta oraz miejsca, w których znajduje się dużo osób. Takim tłumnym miejscem jest także wznoszący się na wysokość ponad dwóch kilometrów wulkan… ■

Michał Walczewski – podróżnik i maratończyk, który od kilku lat realizuje projekt dotarcia do każdego kraju świata i przebiegnięcia tam maratonu. Miłośnik historii, architektury, starożytnych cywilizacji oraz niekoniecznie kamiennych zabytków. Autor prezentacji podróżniczych, które można znaleźć na stronie www.40latidopiachu.pl

Film z wyprawy na wulkan Santa Ana można zobaczyć tutaj:

Wybieramy okulary przeciwsłoneczne

Okulary przeciwsłoneczne to niezbędnik w ekwipunku każdego turysty. Choć każdy z nas prawdopodobnie jakieś posiada, wybór najlepszych okularów przeciwsłonecznych na wakacje wcale nie jest tak oczywisty.

Gdy słońce mocno grzeje, mrużymy oczy i odruchowo sięgamy po okulary. Warto jednak wiedzieć, że w przypadku wyjazdów do ciepłych i słonecznych krajów tylko dobrze dobrane okulary zapewnią nam właściwą ochronę.

DOPASUJ OKULARY DO KSZTAŁTU TWARZY

Przede wszystkim, co może wydawać się oczywiste, dobierz okulary przeciwsłoneczne do twarzy. Wybierz takie, które będą pasować pod względem kształtu, rozmiaru i koloru.

Dobierając okulary do kształtu twarzy, najlepiej posiłkować się tzw. zasadą przeciwieństw. To bardzo proste – jeśli twarz jest okrągła, sprawdzą się okulary kanciaste. Jeśli natomiast rysy są ostrzejsze, warto pomyśleć o okularach owalnych lub okrągłych. Istotna jest również wielkość oprawek, w tym także długość zauszników.

Trzeba jednak pamiętać, że kupując okulary, nie powinniśmy skupiać się jedynie na ich wyglądzie.

REKLAMA
FOTO: JOAO PAULO DE SOUZA OLIVEIRA, UNSPLASH

KOLOR SZKIEŁ

Kolor soczewek to jeden z ważniejszych elementów wyboru właściwych okularów przeciwsłonecznych. Kolorowe szkła mają oczywiście niekwestionowane walory estetyczne, jednak zabarwienie soczewki to znacznie więcej niż warstwa wizualna. Jak wybrać kolor szkła okularów?

Brązowe szkła zwiększają kontrast i lepiej pochłaniają światło niebieskie. Żółte lub pomarańczowe dobrze się sprawdzą w gorszych warunkach widoczności. Zwiększają kontrast i lekko rozjaśniają. Inne kolory szkieł niosą ze sobą przede wszystkim walory estetyczne, dostępne są modele od różowych po granatowe!

OCHRONA UV

Filtr UV to – bez dwóch zdań – jedna z najważniejszych cech okularów przeciwsłonecznych. Jak podają niektóre źródła, noszenie okularów bez filtra UV paradoksalnie może być dla naszych oczu bardziej niebezpieczne niż… ich całkowity brak. Okulary z wbudowanym filtrem UV blokują szkodliwe promieniowanie UVA i UVB. Chroni to oczy, zwłaszcza w przypadku długotrwałej ekspozycji na słońce, której nie unikniemy podczas letnich wakacji. Przyciemnienie szkieł powoduje naturalne rozszerzenie źrenicy. Brak ochrony UV skutkuje przenikaniem promieni w całości przez soczewkę.

Filtry UV dzielą się również na kategorie, i to od nich zależy, jaka ilość światłą zostanie przepuszczona. Idealne okulary przeciwsłoneczne na wakacje w ciepłych krajach powinny więc łączyć w sobie filtr UV i odpowiednią kategorię przepuszczalności światła.

• Przepuszczalność światła między 43% a 80% – tę kategorię przepuszczalności światła polecamy, gdy niebo jest zachmurzone (najlepiej białe, kiedy nie widać słońca), jednak światło nadal razi w oczy.

• Przepuszczalność światła między 18% a 43% – ta kategoria będzie prawdopodobnie idealna na co dzień – również w mieście, w mniej słoneczne dni. Raczej nie jest polecana latem, kiedy słońce mocno grzeje.

• Przepuszczalność światła między 8% a 18% – jest to tzw. złoty standard i najbardziej polecany wariant. Idealnie chroni to nasze oczy nawet latem. W takim zestawieniu często możemy znaleźć też okulary z polaryzacją. Polaryzacja podnosi kontrast obrazu i – co najważniejsze – zmniejsza oślepiający blask słońca.

• Przepuszczalność światła określa się między 3% a 18% – tę najwyższą kategorię, która pozwala na przepuszczenie najmniejszej ilości światła, polecamy… amatorom górskich wspinaczek – zwłaszcza na ośnieżone szczyty. Pamiętajmy również, by wystrzegać się tak wysokiego filtra, kiedy planujemy prowadzić samochód – znacznie ogranicza to widzenie na drodze.

FOTO:

OKULARY PRZECIWSŁONECZNE – KOREKCYJNE

Mając wadę wzroku, warto pomyśleć o okularach przeciwsłonecznych korekcyjnych.

• Okulary z nakładką przeciwsłoneczną – w takim przypadku na własne okulary korekcyjne nakładamy specjalną nakładkę przeciwsłoneczną.

• Okulary fotochromowe – te charakterystyczne szkła zmieniają swój odcień w zależności od oświetlenia.

• Okulary przeciwsłoneczne z korekcją – tego typu okulary dostępne będą jedynie w specjalistycznych punktach. Otrzymujemy bowiem szkła korekcyjne z zaciemnieniem.

Właściwie dobrane okulary przeciwsłoneczne na wakacje mogą ochronić nasze oczy, a także dodać stylu i szyku! ■

Opracowanie: redakcja

FOTO: ORION, UNSPLASH
FOTO:
FOTO:

Kolekcjonuj wspomnienia z podróży

dzięki Canon Zoemini S2

W dobie smartfonów i niekończących się galerii cyfrowych papierowe fotografi e nabierają szczególnej wartości. Dzięki temu, że możemy umieścić je w albumie, powiesić na lodówce czy trzymać w ramce są najbardziej trwałą, namacalną formą pamiątki, do której wracamy przez długie lata. Wydruk takich zdjęć, nawet w trakcie samej podróży, umożliwi nam Canon Zoemini S2 – aparat natychmiastowy i drukarka w jednym. Urządzenie to pozwala wygodnie utrwalać wspomnienia, ale też dzielić się zdjęciami, a także przeglądać i przechowywać odbitki jeszcze długo po zakończonej podróży.

MAŁY ROZMIAR, DUŻE MOŻLIWOŚCI

Canon Zoemini S2 to urządzenie, które łączy w sobie funkcje aparatu cyfrowego i natychmiastowej drukarki. Jego kompaktowe wymiary sprawiają, że zmieści się w torbie podróżnej, plecaku czy nawet kieszeni spodni, a waga zaledwie 188 gramów nie obciąża bagażu. Urządzenie jest wyposażone w 8-megapikselowy aparat, który umożliwia robienie wysokiej jakości zdjęć. Lusterko do selfi e i lampa pierścieniowa pomagają w idealnym kadrowaniu i doświetleniu autoportretów – to istotna funkcjonalność, szczególnie gdy chcemy uwiecznić siebie na tle pięknych krajobrazów czy miejskich atrakcji. Dodatkowo, dzięki modułowi Bluetooth, aparat można połączyć z aplikacją Canon Mini Print w smartfonie, która zapewnia podgląd kadru, ale też możliwość edycji zdjęć przed wydrukiem, np. dodawania ramek, naklejek czy podpisów oraz tworzenia kolaży.

BEZTUSZOWY DRUK Z TECHNOLOGIĄ ZINK

Wygodę użytkowania aparatu Zoemini S2 zapewnia papier ZINK (Zero Ink) – zamiast tuszu wykorzystuje on warstwę pokrytą mikrokryształami, które reagują na wysoką temperaturę. Dzięki temu wymiana wkładów nie jest problematyczna nawet w warunkach podróżnych. Papier ZINK jest też odporny na zarysowania, rozdarcia i działanie wody, a dodatkowo posiada samoprzylepny tył, co daje mnóstwo możliwości kreatywnego wykorzystania zdjęć z podróży – możemy przykleić je nawet na laptopa czy etui na telefon, by skutecznie ożywiać wspomnienia na co dzień. Taka unikalna fotografi a może zastąpić nam też kolejny magnes na lodówkę ze sklepu z pamiątkami.

ŁAP CHWILE I DZIEL SIĘ ICH WSPOMNIENIEM

Najważniejszą funkcją Zoemini S2 jest możliwość natychmiastowego wydrukowania wykonanych zdjęć. To

idealne rozwiązanie, gdy chcemy od razu podzielić się zachowanymi fotografi ami z towarzyszami podróży. Jednak nawet jeśli nie mamy przy sobie papieru ZINK, zapisane na karcie SD zdjęcia możemy wydrukować później, np. tego samego dnia wieczorem czy dopiero po powrocie z podróży. Wtedy też wykorzystując ulubione kadry możemy stworzyć spersonalizowany album fotografi czny, który posłuży nam samym do wspominek lub też będzie świetnym prezentem dla naszych bliskich. Starannie skomponowany, pełen osobistych akcentów, będzie cieszył oko znacznie lepiej niż zawartość folderu na naszym smartfonie.

KREATYWNOŚĆ W KAŻDEJ PODRÓŻY

Canon Zoemini S2 to nie tylko aparat, ale kreatywne narzędzie 2 w 1, które urozmaici każdą podróż – od krótkiego city breaku po nawet najdalsze wyprawy. Jego kompaktowość i waga sprawiają, że zawsze znajdzie się dla niego miejsce w bagażu, a łatwość obsługi i szybki wydruk zdjęć pozwalają na spontaniczne uwiecznianie najpiękniejszych chwil, jednocześnie umożliwiając przeżywanie ich w pełni tu i teraz. ■

FOTO: CANON

Lody włoskie

TEKST ARNIKA PERSONA, TRAVELPLANET.PL

Żadna podróż do Włoch nie byłaby kompletna bez skosztowania pysznych lokalnych lodów. Ten słodki i orzeźwiający przysmak zaskarbił sobie względy wszystkich, bez względu na wiek.

NIECO HISTORII

Dzieje włoskich lodów są długie i zawiłe. Co ciekawe, na początku to Grecy podjęli pierwsze próby. Najpierw przygotowywali napoje bezalkoholowe z cytryną, sokiem z granatów, miodem i lodem lub śniegiem, a dopiero później zaczęli używać mrożonego mleka. Prawdziwym przodkiem współczesnych lodów jest jednak Sycylia, gdzie w 1686 roku powstała pierwsza lodowa mieszanka, inspirowana recepturą arabską. Bowiem to Arabowie sprowadzili do Italii trzcinę cukrową, wraz ze specjalną metodą przygotowywania naparów na bazie wody z cukrem, ziołami i przyprawami, które następnie zamrażano w pojemnikach wypełnionych solą i lodem. Były to pierwsze sorbety, jak powiedzielibyśmy dzisiaj.

TRADYCYJNE LODY VS. GELATO

Lody i gelato różnią się głównie proporcją podstawowych składników i szybkością ich ubijania. Warto pamiętać, że włoskie gelato zawierają mniej tłuszczu mlecznego niż tradycyjne lody, są ubijane w wolniejszym tempie i zazwyczaj podawane w cieplejszej temperaturze, tym samym osiąga się bardziej miękką i gęstszą konsystencję.

Tradycyjne lody są więc bardziej „napowietrzone” niż gelato i mają wyższą zawartość tłuszczu, przez co włoskie odpowiedniki zyskują miękkość i pełniejszy smak.

NAJPOPULARNIEJSZE SMAKI LODÓW

WE WŁOSZECH

Jedną z cech charakterystycznych włoskich lodów jest szeroka gama dostępnych smaków. Oprócz tych klasycznych, takich jak wanilia, czekolada czy truskawka, tradycyjne włoskie lodziarnie często oferują mnóstwo kreatywnych i unikalnych opcji, jak lawendowe czy szafranowe. A jaki jest najpopularniejszy smak lodów we Włoszech?

1. Crema (śmietankowe)

2. Cioccolato (klasyczna czekolada)

3. Pistacchio (pistacjowe)

4. Stracciatella (waniliowe lub śmietankowe z kawałkami czekolady)

5. Mandorla (migdałowe)

6. Limone (cytryna)

7. Fragola (truskawka)

8. Spumoni (wielokolorowe lody z owocami i orzechami)

9. Bacio (czekolada i orzechy laskowe)

10. Frutti di scusa (owocowe)

CIEKAWOSTKI O LODACH WŁOSKICH

Słowo „gelato” pochodzi od włoskiego słowa „congelato”, które oznacza zamrożony. Warto jednak wiedzieć, że gelato nie jest tak zimne, jak typowe lody, które można dostać w Polsce.

Sycylijski rybak Francesco Propocio dei Coltelli stworzył pierwszą w historii maszynę do produkcji lodów w 1686 roku i przyczynił się do jej popularyzacji. Wkrótce potem przeniósł się do Francji, gdzie w Paryżu otworzył kawiarnię o nazwie Café Procope, do której paryżanie tłumnie przybywali na wyśmienite lody i kawę.

Dopiero w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku lody stały się naprawdę popularnym przysmakiem… gdy wprowadzono wózki z lodami! Z biegiem lat zyskiwały coraz więcej miłośników.

Gelato jest zazwyczaj sprzedawane w gelateriach, które znajdują się w całych Włoszech! Osoba serwująca kremową przekąskę nazywana jest gelatai, a jeśli używa łopatki zamiast czerpaka, to jest to dobra oznaka autentyczności serwowanych w tym miejscu lodów!

Typowymi składnikami lodów gelato są owoce, cukier i mleko. Zazwyczaj mają mniej tłuszczu i więcej smaku niż zwykłe lody. Wynika to z mniejszej ilości tłuszczu mlecznego (być może nawet o 14%), a także z braku żółtek jaj.

Niektóre z najpopularniejszych smaków lodów we Włoszech to czekolada z orzechami laskowymi (bacio), wanilia z kawałkami czekolady (stracciatella), cytryna (limone) i pistacja (pistacchio).

Jedną z najlepszych cech lodów gelato jest ich kremowa, gładka konsystencja, która wynika z niższej zawartości… powietrza. Może być nawet o 50% mniejsza, co oznacza, że mrożona rozkosz topi się szybciej, zapewniając bogatszy smak.

We Włoszech atrakcją jest Międzynarodowy Puchar Świata Gelato o nazwie Coppa deel Mondo della Gelateria, podczas którego ludzie z różnych z krajów (takich jak Japonia, Maroko, Hiszpania i Polska) rywalizują o najlepsze dania z lodów, rzeźby i desery lodowe!

Wakacje już trwają, warto zatem wybrać się na wycieczkę do słonecznych Włoch i koniecznie spróbować słynnych gelato. W końcu lokalnych przysmaków najlepiej próbować… u źródła! ■

Czym się różni agent turystyczny od organizatora turystyki?

W ostatniej dekadzie, zapewne w reakcji na wiele sytuacji kryzysowych w przeszłości, boleśnie dotykających nawet tysiące podróżnych, związanych przede wszystkim z upadłością biur podróży, w sposób znaczący zmieniło się prawo turystyczne. Można się zgodzić z twierdzeniem, że aktualnie prawo turystyczne i konsumenckie w bardzo wysokim stopniu chroni interesy klientów biur podróży.

Podstawowe akty prawne regulujące prawa turystów to ustawa z dnia 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych – swoista „konstytucja” praw turystów i obowiązków biur podróży. Oczywiście zawsze pamiętajmy również o dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/2302 z dnia 25 listopada 2015 r. w sprawie imprez turystycznych i powiązanych usług turystycznych. Sojusznikiem turystów jest też prawo konsumenckie, w tym ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta czy ustawa z dnia 23 września 2016 r. o pozasądowym rozwiązywaniu sporów konsumenckich. Dla biur podróży jako ich klienci posiadamy bowiem status konsumenta.

Zarówno „agent turystyczny”, jak i „organizator turystyki” są podmiotami, których status prawny jest uregulowany w ustawie z dnia 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych. Według definicji ustawowych organizatorem turystyki jest przedsiębiorca turystyczny, który „tworzy i sprzedaje lub oferuje do sprzedaży imprezy turystyczne”. Natomiast agentem turystycznym jest przedsiębiorca turystyczny, który na podstawie umowy agencyjnej sprzedaje lub

oferuje do sprzedaży imprezy turystyczne utworzone przez organizatora turystyki. Widzimy więc, że agent turystyczny jest podmiotem, który chociaż świadczy usługi bezpośrednio na rzecz turystów, to jednak działa tutaj jak „podwykonawca” podmiotu, który jest właściwym organizatorem imprezy turystycznej oferowanej przez tego agenta. Agent turystyczny jest więc swoistym „przedstawicielem” organizatora turystyki.

Powyższe wyróżnienie zakresu kompetencji wskazanych uczestników rynku usług turystycznych ma istotne konsekwencje. Organizator turystyki podejmuje wszelkie czynności służące przygotowaniu imprezy turystycznej, w szczególności program zwiedzania, ubezpieczenie, przewóz, zakwaterowanie, wszelkie usługi turystyczne towarzyszące pobytowi turystów w miejscu pobytu. Z tymi obowiązkami organizacyjnymi wiąże się także pełna odpowiedzialność organizatora turystyki wobec turystów. To na organizatorze turystyki ciąży w razie jego nagłej niewypłacalności obowiązek zapewnienia podróżnym pokrycia kosztów kontynuacji imprezy turystycznej lub kosztów powrotu do kraju, zwrot wpłat wniesionych przez turystów tytułem zapłaty za imprezę

turystyczną lub każdą opłaconą usługę, które się nie odbędą, ustanawianie zabezpieczenia finansowego powyższych należności i składanie marszałkowi województwa dokumentów potwierdzających posiadanie zabezpieczenia finansowego, prowadzenie wykazu zawartych umów o udział w imprezie turystycznej, składanie deklaracji do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, uiszczanie składek na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, zawarcie i prowadzenie umowy o turystyczny rachunek powierniczy, czy realizowanie wobec podróżnych licznych obowiązków informacyjnych dotyczących zawarcia i wykonania podpisanej z turystą umowy. Istotnym wyróżnieniem statusu prawnego organizatora turystyki jest to, że prowadzenie działalności w zakresie organizowania imprez turystycznych wymaga uzyskania wpisu do rejestru organizatorów turystyki. Rejestr jest prowadzony przez właściwego marszałka województwa. Dodatkowo działalność organizatora turystyki należy do sektora regulowanej działalności gospodarczej w rozumieniu ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców. Natomiast agent turystyczny, będąc przedstawicielem organizatora turystyki, działa tutaj jako jego pośrednik. Agent turystyczny sprzedaje więc w ramach imprezy turystycznej składające się na nią usługi turystyczne przygotowane przez organizatora turystyki, zawsze w jego imieniu. To organizator turystyki jest bezpośrednio odpowiedzialny za tworzenie, sprzedaż i dostarczenie usług turystycznych klientom, natomiast agent turystyczny sprzedaje wyłącznie gotowe imprezy turystyczne. Założenie prawodawcy jest takie, że organizator turystyki jest profesjonalistą w zakresie organizacji imprez turystycznych, natomiast agent turystyczny jego przedstawicielem i profesjonalistą w zakresie oferowania i bezpośredniej sprzedaży gotowych imprez turystycznych. Agent turystyczny może działać na rzecz jednego lub kilku organizatorów turystyki. Wobec ograniczonego zakresu kompetencji agenta turystycznego nie musi on spełniać szczególnych wymogów formalnych. Poza oczywiście odpowiednim wpisem w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej w CEIDG. Ponieważ agent turystyczny jest jedynie pośrednikiem organizatora turystyki, działającym wyłącznie na jego rzecz i w jego imieniu, nie wymaga się od agenta turystycznego ubezpieczeń ani gwarancji bankowych. Zajmuje się on tylko sprzedażą gotowego produktu w postaci imprezy turystycznej. W przeciwieństwie do organizatorów turystyki działalność gospodarcza agentów turystycznych nie jest działalnością regulowaną i nie podlega wpisowi do prowadzonego przez marszałka województwa rejestru organizatorów turystyki i pośredników turystycznych.

Agent turystyczny jest zobowiązany do stałej weryfikacji (kontroli), czy wykonuje swoją działalność na rzecz organizatorów turystyki wpisanych do rejestru organizatorów turystyki i pośredników turystycznych. Ewentualnie może być przedstawicielem także zagranicznego biura podróży, które posiada siedzibę na terytorium jednego z państw członkowskich Unii Europejskiej lub które wdrożyły do krajowego porządku prawnego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/2302 z dnia 25 listopada 2015 r. w sprawie imprez turystycznych i powiązanych usług turystycznych. Jeżeli agent turystyczny oferowałby do sprzedaży imprezy turystyczne utworzone przez inne biura podróży, lub niewpisane do rejestru organizatorów turystyki i pośredników turystycznych, zostałby uznany za „organizatora turystyki wykonującego działalność bez wymaganego wpisu do rejestru”. A za taką działalność grozi nawet odpowiedzialność karna. Kolejnym ważnym obowiązkiem jest ten, aby w relacji z turystą, w szczególności przy zawarciu umowy o udział w imprezie turystycznej, wskazywać jednoznacznie i dokładnie właściwego organizatora turystyki, którego reprezentuje. Oczywiście, częściowo w zastępstwie organizatora turystyki, agent turystyczny musi realizować wobec podróżnych wszelkie obowiązki informacyjne dotyczące sprzedawanej imprezy turystycznej, w tym poszczególnych usług turystycznych. Agent turystyczny może działać jako przedstawiciel organizatora turystyki wyłącznie na podstawie ważnej umowy agencyjnej. Zawarcie takiej umowy jest gwarancją praw nie tylko jej stron – organizatora turystyki oraz agenta turystycznego – ale także samych turystów. Zapewnia pewność obrotu i transparentność uczestników rynku usług turystycznych (dokładnie definiuje, kto za co odpowiada). Umowa agencyjna jest regulowana w Kodeksie cywilnym w przepisach Tytułu XXIII, art. 758 i następne. Postanowienia umowy agencyjnej zawartej pomiędzy organizatorem turystyki oraz agentem turystycznym muszą oczywiście uwzględniać wskazane wyżej regulacje wynikające z ustawy z dnia 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych. Jest to ważne dla każdego turysty, bowiem z reguły ma on bezpośredni kontakt właśnie z agentem turystycznym. Warto też pamiętać, że obowiązek współdziałania agenta z podróżnym dotyczy nie tylko momentu zawarcia w imieniu biura podróży umowy o udział w imprezie turystycznej, ale także całego okresu jej trwania. Tak więc również na ręce agenta turystycznego można skutecznie składać reklamacje dotyczące imprezy turystycznej, które będą na jego odpowiedzialność niezwłocznie przekazywane do właściwego biura podróży. ■

10 najwspanialszych parków narodowych na świecie

Opisane miejsca są wyjątkowo różnorodne, a każde z nich stanowi niezwykle ważny element naszego dziedzictwa naturalnego. Kolejne wizyty w takich miejscach to krok w stronę większej świadomości ekologicznej.

PARK NARODOWY SERENGETI – TANZANIA

Prawdziwa Afryka czeka na nas właśnie w Serengeti – lwy, lamparty grasujące w gęstej trawie, a każdego roku od maja do października migracja przeszło 1,3 mln gnu, 250 tys. zebr i 500 tys. gazeli! Ten rozległy park obejmuje ponad 14 763 km2 terenów pełnych złotych wzgórz i równin. Bez wątpienia jest jednym z najlepszych miejsc do safari na całym świecie! Park Narodowy Serengeti ma także kluczowe znaczenie dla badań nad dzikimi zwierzętami i ochrony przyrody. Infrastruktura turystyczna parku, choć rozwinięta, jest zarządzana w sposób, który pozwala na zachowanie naturalnego charakteru i prawdziwej, dzikiej atmosfery Serengeti, oferując jednocześnie komfortowe warunki zwiedzającym.

Tsavo, położony w Kenii, jest jednym z największych i najstarszych parków narodowych w Afryce. Składający się z dwóch oddzielnych obszarów, Tsavo Wschodniego i Tsavo Zachodniego, park rozciąga się na ogromnym obszarze ponad 22 000 km². Charakteryzuje się różnorodnym krajobrazem, w którym przeważają sawanny, pustynne równiny i gęste zarośla oraz rzeki, w tym malownicza Galana. Park jest także ostoją dla licznych innych gatunków, takich jak słonie, lwy, gepardy, hipopotamy, bawoły! Jest tu też ponad 500 gatunków ptaków!

PARK NARODOWY TSAVO – KENIA
FOTO: OLIVER COX, UNSPLASH
FOTO: SERGEY PESTEREV, UNSPLASH

PARK NARODOWY KRUGER – RPA

Park Narodowy Kruger w Republice Południowej Afryki jest jednym z najbardziej znanych i największych rezerwatów przyrody na świecie. Rozciągający się na powierzchni około 19 485 km² (porównywalnie do Belgii!) park założony został w 1898 roku, a jego celem od samego początku była ochrona fauny na południu Afryki. Park Kruger jest znany z niezwykle bogatej różnorodności biologicznej. Mieszka tu „Wielka Piątka” – lew, leopard, bawół, słonie i nosorożec – która jest główną atrakcją dla turystów. Spotkamy także ponad 140 innych gatunków ssaków, w tym gepardy, hieny czy antylopy. Krajobraz Parku Narodowego Kruger jest bardzo zróżnicowany – obejmuje sawanny, gęste lasy, rzeki i górskie obszary. Posiada dobrze rozwiniętą infrastrukturę turystyczną, jednak turystyka podlega tam ścisłym regulacjom, aby minimalizować wpływ na środowisko i zapewnić bezpieczeństwo zwiedzającym.

Park Narodowy Kruger jest również miejscem ważnych badań nad dziką przyrodą i środowiskiem. Realizowane są tu liczne projekty ochrony przyrody, badania nad ekosystemami oraz działania edukacyjne, które mają na celu zwiększenie świadomości na temat ochrony środowiska naturalnego.

FOTO:
DAVID TOMASETI, UNSPLASH

PARK NARODOWY GÖREME – TURCJA

Park Narodowy Göreme, położony w środkowej Turcji, pełen jest sztuki z czasów bizantyjskich, malowanych złóż i podziemnych miast z IV wieku. Wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, co dodatkowo podkreśla jego globalne znaczenie zarówno pod względem geologicznym, jak i historycznym. Znajdziemy tam przede wszystkim niezwykłe formacje skalne – charakterystyczne dla tego rejonu – zwane kominami wróżek. Powstawały one na skutek erozji miękkiej skały wulkanicznej przez wiatr i wodę na przestrzeni wieków. Te naturalne wieże i stożki osiągają różnorodne kształty i rozmiary, tworząc scenerię, która jest jak z innego świata. Poza swoim naturalnym pięknem Park Narodowy Göreme jest również znany z bogatej historii ludzkiego osadnictwa. Region Kapadocji był zamieszkiwany przez różne cywilizacje od czasów prehistorycznych. Co ciekawe, jaskinie wykute w miękkich skałach tufu wulkanicznego używane były przez pierwszych chrześcijan jako ukryte kościoły, kaplice i mieszkania!

PARK

NARODOWY

KHAO SOK – TAJLANDIA

Wycieczka do Parku Narodowego Khao Sok w Tajlandii to prawdziwa gratka dla wszystkich podróżników. Znajduje się tam bowiem najstarszy wiecznie zielony las deszczowy na świecie! Położony na stałym lądzie między Phuket i Krabi, Khao Sok to bujna dżungla, w której wysokie góry wapienne wznoszą się ponad linię horyzontu. Warto również wiedzieć, że odwiedzający mają możliwość rezerwacji bungalowów nad jeziorem.

PARK NARODOWY KOMODO

– INDONEZJA

W Parku Narodowym Komodo w Indonezji można niemalże uwierzyć, że dinozaury wciąż wędrują po świecie. Wszak znajduje się tam słynny waran z Komodo, który nie występuje nigdzie indziej na świecie! Warto też wiedzieć, że ten odległy park wyspowy jest prawdziwą mekką dla miłośników gadów i nurków rafowych.

PARK NARODOWY TEIDE – TENERYFA

Park Narodowy Teide, znajdujący się na Teneryfie, czyli jednej z Wysp Kanaryjskich, to jedno z najczęściej odwiedzanych tego typu miejsc w całej Europie. Centralnym punktem parku jest wulkan Teide, który jest najwyższym szczytem Hiszpanii oraz trzecią największą strukturą wulkaniczną na świecie. Park rozciąga się na powierzchni około 190 km². Znany jest ze swojego księżycowego krajobrazu pełnego kraterów i skał wulkanicznych, co czyni go niezwykłym miejscem na wyprawy z aparatem fotograficznym i obserwacje przyrody. Dzięki doskonałej infrastrukturze, w tym sieci szlaków pieszych oraz dostępności kolejki linowej, która umożliwia łatwe dotarcie do szczytu wulkanu, Park Narodowy Teide oferuje niezapomniane doświadczenia turystom szukającym przygód w niesamowitych naturalnych sceneriach.

FOTO: MARC WIELAND, UNSPLASH
FOTO: HERT NIKS, UNSPLASH

PARK NARODOWY TORRES DEL PAINE – CHILE Położony w chilijskiej Patagonii, jest jednym z najbardziej spektakularnych obszarów chronionych na świecie. Park jest szczególnie znany z charakterystycznych, ostro zakończonych szczytów granitowych, od których pochodzi jego nazwa – Torres (wieże) del Paine. Krajobraz jest tutaj zróżnicowany i obejmuje zarówno stepy, jak i gęste lasy, a także… olbrzymie lodowce, które są częścią południowopatagońskiego pola lodowego. W parku znajdują się również przepiękne błękitne jeziora, rzeki i wodospady, które dodają magii i dramaturgii dzikiemu patagońskiemu pejzażowi.

FOTO: PETER WINCKLER, UNSPLASH
FOTO: OLGA STALSKA, UNSPLASH

PARK NARODOWY KAKADU – AUSTRALIA

Znajduje się w północnej Australii, jest jednym z największych i najbardziej zróżnicowanych ekologicznie parków narodowych na kontynencie. Rozciągający się na powierzchni ponad 19 800 km² park uznawany jest za skarb narodowy Australii. Nie dziwi więc fakt, że wpisano go na listę światowego dziedzictwa UNESCO – zarówno ze względu na jego wyjątkowe walory przyrodnicze, jak i kulturowe. Kakadu jest znany z niesamowitej różnorodności biologicznej. Jego krajobraz to mozaika wilgotnych lasów deszczowych, bagnistych terenów, rzek, zbiorników wodnych, a także skalistych klifów i suchych sawann. W parku tym żyje ponad 280 gatunków ptaków, 60 gatunków ssaków i setki gatunków owadów. Kakadu oferuje szeroki wachlarz atrakcji odwiedzającym, w tym wędrówki piesze, obserwacje ptaków, wycieczki łodzią po rzekach i bagnach (gdzie można zobaczyć krokodyle słodkowodne!). Zarządzany wspólnie przez rząd australijski i rdzenną ludność, stanowi prawdziwy model współpracy w dziedzinie ochrony przyrody i zrównoważonego wykorzystania zasobów naturalnych.

PARK NARODOWY IGUAZÚ – ARGENTYNA, BRAZYLIA

Park Narodowy Iguazú, położony na granicy Argentyny i Brazylii, jest miejscem występowania jednego z najbardziej imponujących i spektakularnych cudów natury na świecie – wodospadów Iguazú. Ten majestatyczny kompleks składa się z około 275 poszczególnych kaskad, które rozciągają się na szerokości prawie 3 km, co czyni go jednym z największych systemów wodospadów na Ziemi. Głównym celem tego miejsca jest ochrona niezwykłego krajobrazu i bogatej bioróżnorodności regionu. Wodospady Iguazú otoczone są gęstym subtropikalnym lasem deszczowym, który jest domem dla wielu gatunków roślin, ptaków, ssaków i owadów. Wśród fauny parku można spotkać takie gatunki, jak tukan, jaguar czy kapibara. Iguazú przyciąga rocznie miliony turystów z całego świata, którzy przybywają, by podziwiać oszałamiające widoki i dźwięki spadającej wody. Najbardziej znany punkt widokowy, Garganta del Diablo (Gardziel

Diabła), oferuje zapierającą dech w piersiach panoramę największej i najbardziej spektakularnej kaskady w całym kompleksie wodospadów. Ochrona i zarządzanie parkiem koncentruje się jednak na zachowaniu jego unikalnych ekosystemów oraz zapewnieniu, że turystyka nie wpływa negatywnie na środowisko naturalne.

Odwiedzając parki narodowe, doświadczamy niesamowitych przygód i odkrywamy niezwykłe zakątki świata, ale też uczymy się wiele o ochronie naszego środowiska. Pamiętajmy też, że odpowiedzialna turystyka w parkach narodowych obejmuje szereg działań mających na celu minimalizację wpływu wizyt na środowisko. Jest to nie tylko czasowe zamykanie terenów na regenerację, ale również edukacja odwiedzających o zachowaniu na szlakach i unikaniu zakłócania życia dzikiej przyrody. ■

Opracowanie: redakcja przy współpracy Travelplanet.pl

FOTO: JAIME
DANTAS, UNSPLASH
FOTO: SASHA LANTUKH, UNSPLASH

Zasil się w kolagen

JEST GŁÓWNYM SKŁADNIKIEM TKANKI ŁĄCZNEJ. WŁÓKNA KOLAGENOWE SĄ PODSTAWOWYM BUDULCEM M.IN. ŚCIĘGIEN, KOŚCI, STAWÓW. ICH CECHĄ CHARAKTERYSTYCZNĄ JEST ROZCIĄGLIWOŚĆ ORAZ WYTRZYMAŁOŚĆ NA URAZY MECHANICZNE.

Kolagen wytwarzany jest w naturalny sposób przez nasz organizm oraz podlega regularnej wymianie (ok. 3 kg rocznie). Ustrój zdrowej i młodej osoby systematycznie odbudo-

szy wiek, a także np.: uprawianie sportów wyczynowych stają się przyczyną niszczenia kolagenu oraz zaburzeń w jego odnowie. Zaburzenia te powodują problemy z poruszaniem, sztywność

włosów. Regularne uzupełnianie kolagenu w organizmie może skutecznie opóźnić pojawienie się dolegliwości związanych z jego utratą. Źródłem naturalnego kolagenu jest dieta bogata w owoce,

produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak galaretki drobiowe, chrząstki, skórki, zupy gotowane na kościach, podroby. Niestety, codzienna dieta nie pozwala na całkowite uzupełnienie jego niedoborów, ponieważ w pożywieniu jest go niewiele, a do tego jest trudno przyswajalny. Dobre efekty uzupełniania braków kolagenu uzyskuje się poprzez stosowanie dostępnych na rynku preparatów bogatych w wysokoskoncentrowany i łatwo przyswajalny kolagen.

Znakomity, niemiecki, opatentowany produkt – postaw na jakość!

Kolagen to ważny, sprężysty budulec, m.in.: ścięgien, kości, stawów, chrząstki, dziąseł, naczyń krwionośnych.

Kolagen czynnie wspomaga jędrność skóry, łagodzi zmarszczki oraz cellulit.

Znakomity dla uprawiających sport.

1 pastylka KolagenCito zawiera aż 400 mg kolagenu – ponad 100 lat zaufania!

wuje włókna kolagenowe. Jednak wraz z upływem czasu, organizm stopniowo traci zdolność jego odtwarzania. Liczne choroby, star-

stawów, bóle kręgosłupa, a także przyczyniają się do powstawania głębokich zmarszczek, cellulitu, przedwczesnego wypadania

warzywa oraz przede wszystkim białka i produkty pełnoziarniste, które przyczyniają się do wzmożonej produkcji kolagenu. Ponadto

Z upływem lat u ludzi pojawiają się rozstępy, cellulit, zmarszczki, doskwierają biodra, kolana, łokcie, kości, mięśnie, łydki, są kłopoty z kręgosłupem, karkiem, barkami, opadają policzki i powieki, a włosy tracą blask, paznokcie łamią się. Można się wspierać, systematycznie stosując od wewnątrz kolagen, najlepiej wysokiej jakości, jak miękkie pastylki KolagenCito marki Reutter. KolagenCito to nasz wybór, gdyż ponad stuletnie istnienie firmy Reutter to ogromne doświadczenie i wysokiej jakości procesy produkcyjne oryginalnych produktów. Dobroczynny KolagenCito jest chroniony prawem patentowym na świecie. Kupisz w aptekach i zielarniach w dobrej cenie(ok. 43 zł).

Subaru Solterra i rowery, czyli wakacyjna przygoda

Samochody Subaru stworzono dla kierowców, którzy nie mogą usiedzieć w miejscu. Dlatego na elektryczną Solterrę zapakowaliśmy rowery, do bagażnika deskę oraz sprzęt biwakowy i jedziemy za miasto. Cel – wakacyjny wypad nad jezioro. Ruszajmy!

Na świecie są setki producentów samochodów. Każda marka, szczególnie taka o krótszej historii, stara się wywalczyć swoje miejsce na rynku, szukając wyjątkowych cech wyróżniających jej modele wśród konkurentów. Czasem z lepszym, a czasem z gorszym skutkiem. Po drugiej stronie są inne marki. Takie, których pozycja jest ugruntowana, a charakterystyka dobrze znana i uwielbiana przez wierne grono kierowców. Mowa między innymi o Subaru, którego samochody są dla kierowców czymś znacznie większym i ważniejszym niż środek transportu. To sposób na życie, to skuteczne narzędzie do pokonywania trudnego terenu, to auta dające frajdę z jazdy w zakrętach, a w końcu – to bezpieczne i praktyczne samochody dla całej rodziny. Solterra również jest wierna takim założeniom, co jest odczuwalne najmocniej podczas podróży w nieznane.

PRZED NAMI PRZYGODA!

Nie ma więc na co czekać, ruszajmy przed siebie. Korzystając z wakacyjnej pogody, planujemy spędzić czas na łonie natury, odpoczywając na biwaku, pływając na desce i oczywiście, odkrywając okolicę na rowerach. Dla Subaru Solterry taki ładunek nie jest żadnym problemem. Ten rodzinny SUV, chociaż wygląda jakby miał relingi służące jedynie celom designerskim, okazuje się bardzo praktyczny. W fabryczne miejsca montażowe mocujemy bagażnik bazowy, na niego wrzucamy dwa uchwyty na rowery, a w nie – gravelowe jednoślady. Do bagażnika wędruje sprzęt rowerowy, sporej wielkości deska typu SUP (stand up paddle), wiosło oraz przybory biwakowe. Bagażnik Solterry, mimo wrzucenia do niego rzeczy, które nie zmieszczą się w wielu kompaktowej wielkości SUV-ach, i tak pozostaje w połowie pusty. To daje nam pewność, że nawet jadąc we czwórkę, bez problemu zapakujemy się na wakacje.

SUV SUBARU

PEŁNOPRAWNY

Auta tej marki są skuteczne poza asfaltowymi drogami, wygodne w trasie, przestronne i praktyczne dla całej rodziny, dają frajdę z jazdy oraz zapewniają najwyższy poziom bezpieczeństwa. Czy takie cechy znajdziemy w Solterze napędzanej silnikami elektrycznymi? Oczywiście!

Pierwsze, na co zwraca się uwagę, to właśnie wysoki komfort jazdy: auto ma duży, wygodny fotel i zawieszenie ustawione tak, jak w innych modelach marki. Samochód jest dość sztywny, dzięki czemu świetnie się go prowadzi, ale przede wszystkim perfekcyjnie pokonuje nierówności asfaltu. Do tego trzeba dodać ciszę na pokładzie, nie tylko związaną z napędem elektrycznym, który nie hałasuje, ale także ze skutecznym wyciszeniem kabiny.

Idąc dalej, zbliżamy się do innej cechy: przestronności. O bagażniku nieco już wspomnieliśmy, ale warto dodać, że we wnętrzu jest mnóstwo miejsca dla całej rodziny.

Nie brakuje go na nogi, na wysokości barków ani nad głową (mimo okna dachowego), a można nawet powiedzieć więcej – jest go aż nadto do codziennej jazdy. Może to być zaskoczenie, wszak Solterra ma ok. 4,7 metra długości, nie należy więc do klasy największych SUV-ów na rynku, a jednak we wnętrzu pozytywnie zaskakuje.

To zaleta wynikająca z zastosowania napędu elektrycznego – nie ma tu zbiornika paliwa, wału napędowego, dużego silnika z osprzętem czy skrzyni biegów, a jedynie płaski akumulator montowany nisko w podłodze.

Bezpieczeństwo również jest na wysokim poziomie, i co najważniejsze – wszystkie funkcje dostępne w tym modelu oferowane są seryjnie, w cenie auta, także w podstawowej wersji wyposażenia. Pakiet taki zawiera m.in. aktywny tempomat, asystenta pasa ruchu, monitorowanie martwego pola, systemy hamujące awaryjnie przed kolizją czy wjechaniem w ścianę (np. na parkingu), a także asystenta skrętu na skrzyżowaniu – ta funkcja „wyczuwa”, że podczas skrętu w lewo z naprzeciwka nadjeżdża inne auto, a wtedy awaryjnie uruchamia hamulce. Genialne, w dodatku nie trzeba dopłacać za te systemy ani złotówki!

Osiągi? Tak, ich również w Solterze nie brakuje. Dla wielu kierowców Subaru jest ucieleśnieniem auta, które daje frajdę podczas dynamicznej jazdy. Elektryczny SUV nie tylko nie odstaje od innych modeli, ale wręcz… jest najmocniejszym i najszybciej przyspieszającym autem obecnym w europejskiej ofercie marki. Dwa silniki zasilane elektronami wytwarzają łącznie 218 KM, co w połączeniu z napędem na wszystkie koła pozwala na przyspieszenie do 100 km/h w 6,9 sekundy. To bardzo dobry wynik, porównywalny z usportowionymi hot hatchami.

Ważniejszy jest jednak sposób, w jaki Solterra przyspiesza, ponieważ reakcja silników na wciśnięcie gazu jest błyskawiczna. Nie ma tu żadnych opóźnień, nie trzeba czekać, aż silnik wkręci się na obroty czy zacznie działać turbosprężarka, do tego w aucie nie ma skrzyni biegów, a jedynie przekładnia ze stałym przełożeniem. Dzięki temu auto od startu do osiągnięcia prędkości maksymalnej przyspiesza liniowo, bez przerw w dostawie mocy.

DOJEŻDŻAMY, CZAS NA WERTEPY

Przyjemna wakacyjna przejażdżka Subaru powoli dobiega końca. Przed nami ostatni jej etap – dojazd nad brzeg jeziora. Trasa nie jest długa, ma zaledwie kilkaset

metrów, ale wypełniona jest bardzo głębokimi koleinami. Jedyne auto, w którym kiedykolwiek wjechaliśmy tu bez „szurania” miską olejową o ziemię to… Subaru XV! Teraz manewr ten powtórzymy w elektrycznej Solterze.

Uruchamiam tryb X-MODE, żeby maksymalnie zwiększyć terenowe zdolności samochodu. Solterra pokonuje drogę bez najmniejszego problemu, przejeżdżając swobodnie od dziury do dziury, nieraz może się wydawać, że zawiśniemy na brzuchu, ale nie – 21-centymetrowy prześwit to naprawdę rewelacyjna wartość pozwalająca wjechać tam, gdzie znaczna większość SUV-ów po prostu nie da rady. Dzięki X-MODE mamy też pewność, że nie zakopiemy się w żadnej kałuży wypełnionej rozmokniętą gliną, która bezlitośnie zasysa koła samochodu.

Czy właśnie nie tak powinien wyglądać idealny samochód dla osób, które potrzebują narzędzia do sprawnego eksplorowania natury? Odpowiedź nasuwa się sama. Dojechaliśmy. Czas zdemontować rowery, napompować deskę SUP i zacząć korzystać z pięknej wakacyjnej pogody! ■

PODRÓŻUJ

W ZGODZIE Z NATURĄ SUV-EM PEŁNYM

MOŻLIWOŚCI

W następnym wydaniu m.in.:

Z DALEKA I Z BLISKA

Neapol

Zapraszamy na strony naszego wydawnictwa: facebook.com/TravelPolskaMagazyn instagram.com/TravelPolskaMagazyn

Wydawnictwo MajerMedia ul. Warszawska 13 21-500 Biała Podlaska Tel. 535 089 641

www.majermedia.com redakcja@majermedia.com prenumerata@majermedia.com reklama@majermedia.com

DYREKTOR ZARZĄDZAJĄCY: Maciej Majerczak

REDAKCJA:

Redaktor naczelny: Rafał Nowicki

Redaktor prowadząca: Katarzyna Jaszczuk

Zespół redakcyjny: Renata Nawrocka, Robert Nienacki, Karina O’Neill

Współpraca: Michał Stolarewicz

Korekta: Anna Nalikowska Skład i fotoedycja: Paweł Ilczuk

Okładka: fot. Suleyman Nabiev, Wikipedia

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo redagowania nadsyłanych tekstów. Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

REKLAMA: Dyrektor ds. sprzedaży: Jakub Kleszcz

Specjaliści ds. sprzedaży: Monika Jaroszuk, Dorota Matwiejuk

Wydawnictwo MajerMedia jest członkiem Izby Wydawców Prasy

FOTO: FRANCESCO BAERHARD, UNSPLASH

M A Z D A C X - 6 0

Stworzona rękoma japońskich mistrzów rzemiosła Takumi, Mazda CX-60 łączy wyrafinowaną elegancję języka stylistycznego KODO z wytrzymałością SUV-a Starannie wyselekcjonowane materiał y, wyjątkowa dynamika i ekonomiczny silnik Diesla, łączą się w idealnej harmonii w samochodzie zaprojektowanym ze szczególną myślą o kierowcy.

Jeżeli z taką perfekcją dopracowujemy każdy detal – wyobraź sobie, z jaką przyjemnością będziesz prowadzić Mazdę CX-60.

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.