6 minute read

ZECERNIA

WYKONUJEMY B Ł YSKAWICZNIE:

• Składanie komputerowe książek, magazynów, gazet

Advertisement

• Wizytówki • Plakaty • Ulotki • Rachunki (invoices)

• Programy imprez • Numerowane bilety • Czeki

• Szyldy i banery • Katalogi wyrobów

• Okładki CD i DVD - projekty i druk e-mail: art@zecernia.ca www.zecernia.ca

Pij trzy szklanki dziennie

Herbata to popularny w świecie napój, ceniony przede wszystkim za walory smakowe i właściwości rozgrzewające. Warto jednak pamiętać, że wywar z liści krzewu herbacianego jest bardzo zdrowy, a jego picie pozytywnie wpływa na nasz organizm. Po którą odmianę najlepiej sięgnąć?

W Azji tradycja picia herbaty ma już kilka tysięcy lat. W VII w. w Chinach powstała "Święta księga herbaty", stanowiąca kodeks jej poprawnego przyrządzania. Do Europy herbata dotarła znacznie później, bo dopiero w XVII w.

Dziś na Starym Kontynencie to bardzo popularny napój, choć parzony w mniej ceremonialny sposób. Polacy znajdują się w czołówce największych miłośników herbaty - więcej od nas piją jej jedynie Anglicy oraz Irlandczycy. W Chinach, Japonii, Tybecie i Nepalu zbawienny wpływ herbaty na ludzki organizm znany był od wieków.

Najpopularniejszym gatunkiem krzewu herbacianego jest Camellia sinensis. W zależności od momentu zbioru liści oraz sposobu obróbki można z niego pozyskać czarną, zieloną, czerwoną oraz białą herbatę. Poszczególne odmiany różnią się od siebie nie tylko kolorem i smakiem, ale również właściwościami zdrowotnymi.

Herbata ceniona jest przede wszystkim za bardzo wysoką zawartość polifenoli (szczególnie flawanoli i flawonoli), które posiadają działanie antyoksydacyjne (opóźniają procesy starzenia), przeciwzapalne i przeciwalergiczne.

Zarówno czarna, jak i zielona herbata zawierają kilka tysięcy więcej polifenoli niż popularne warzywa czy owoce. Już dwie szklanki naparu dziennie wystarczą, by pokryć zapotrzebowanie zaspokajanie przez cztery jabłka lub porcję szpinaku czy szparagów. Regularnie pita herbata może poprawiać metabolizm, obniżać poziom cholesterolu i przyspieszać spalanie tłuszczu.

Dodatkowo pozytywnie wpływa na pracę układu pokarmowego, hamując rozwój bakterii. Z tego względu poleca się picie jej po posiłku.

Nie można zapominać również o działaniu pobudzającym. Filiżanka herbaty zawiera ok. 30 mg kofeiny (nazywanej również teiną). Bardzo mocna herbata może zawierać nawet 100 mg. kofeiny.

Dla porównania filiżanka kawy z ekspresu przelewowego posiada jej o połowę mniej.

Wbrew obiegowej opinii, herbata może więc mieć działanie silniejsze od kawy. Nawet szklanka zielonej, niezbyt długo parzonej herbaty działa na nasz organizm pobudzająco i dodaje energii.

W Polsce najpopularniejszą odmianą jest czarna herbata. Posiada ona wyrazisty smak oraz kolor.

Pozyskuje się ją poprzez poddawanie zebranych liści długiemu procesowi fermentacji. Czarna herbata zawiera największą ilość kofeiny, dlatego działa pobudzająco.

Z powodzeniem może zastąpić poranną filiżankę kawy, należy jednak pamiętać, że osoby o wysokim ciśnieniu nie powinny pić jej w nadmiarze. Duże ilości czarnej herbaty nie są polecane również dzieciom. Za najzdrowszą odmianę uważa się zieloną herbatę. Wytwarza się ją ze świeżo zebranych, młodych listków, które suszy się bez poddawania procesowi fermentacji. Dzięki temu zachowuje największą ilość polifenoli.

Zielona herbata jest łagodniejsza w smaku, choć z łatwością można w niej wyczuć lekką nutę goryczy. Wykazuje działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Dodatkowo pita regularnie opóźnia procesy starzenia i pozytywnie wpływa na stan skóry.

Posiada dużą zawartość teiny, a przy utrzymuje wysoki poziom energii znacznie dłużej, niż kawa. Nieco mniej popularną odmianą jest czerwona herbata, nazywana również pu-erh. Pozyskuje się ją z krótko fermentowanych liści. Jest szczególnie chętnie wybierana przez osoby przebywające na diecie, ponieważ reguluje przemianę materii i obniża poziom cholesterolu.

Wykazuje też pozytywne działanie na serce.

Najmniej znana jest prawdopodobnie biała herbata. Warto jej skosztować, ponieważ jest nie tylko smaczna, ale również bardzo zdrowa. Pozyskuje się ją z najmłodszych listków oraz pędów krzewu herbacianego.

Posiada bardzo dużą ilość witaminy C, dzięki czemu poprawia odporność. Dobrze smakuje zarówno na ciepło, jak i na zimno, dlatego idealnie sprawdza się w orzeźwiającej wersji mrożonej. Herbata (szczególnie zielona i biała) nawadnia organizm znacznie lepiej niż woda. Z tego względu warto ją pić szczególnie w gorące, letnie dni.

Regularne spożywanie herbaty pozytywnie wpływa na zdrowie, należy jednak pamiętać, by zachować umiar. Zalecana ilość to 3-5 szklanek dziennie.

Warto wspomnieć, że herbata bez dodatków słodzących nie zawiera kalorii. Bez obaw mogą ją więc pić nawet osoby przebywające na diecie. Najlepiej wybierać wysokiej jakości herbaty liściaste i parzyć je zgodnie z zaleceniami.

Mimo że napar z liści krzewu herbacianego jest smaczny i zdrowy, niektóre osoby powinny unikać picia go w nadmiarze. Mocna, czarna herbata nie jest polecana wysokociśnieniowcom oraz osobom cierpiącym na problemy sercowo-naczyniowe.

Zielona herbata może utrudniać wchłanianie kwasu foliowego, dlatego picie jej w dużych ilościach nie jest polecane kobietom w ciąży. Może ona również negatywnie wpływać na działanie leków na nadciśnienie.

Wielkie złote zakupy

W kwietniu Narodowy Bank Polski (NBP) zwiększył swoje rezerwy złota. Polskiemu bankowi centralnemu mogło przybyć w rezerwach nawet 15 ton złota.

Kwietniowe zakupy polskiego banku centralnego były najwyższe od prawie czterech lat.

Oznacza to, że polskie rezerwy złota zostały powiększone do ok. 243,5 ton. Jeśli te dane zostaną potwierdzone w statystykach płynnych aktywów i pasywów w walutach obcych, oznaczać to będzie pierwszy od prawie czterech lat zakup złota w wykonaniu polskiego banku centralnego.

Poprzedni duży zakup, w lipcu 2019 roku, był znacznie większy niż obecny. Wtedy NBP informował o zakupie stu ton złota.

Pod koniec marca 2023 roku bank centralny podał informacje o wartości złota znajdującego się wtedy w rezerwach. Było to 7,35 mln uncji o wartości niemal 59,2 mld złotych.

W ostatnim czasie prezes NBP Adam Glapiński wielokrotnie podkreślał także, że kierowany przez niego bank centralny chce zwiększać rezerwy złota. - Chętnie bym zwiększył rezerwy złotowe NBP; świat bardzo bierze pod uwagę zasoby złota, bo są pewne, elastyczne i łatwe do użyciamówił jeszcze w styczniu Glapiński.

Po ostatnich zakupach Polska już niemal dogoniła Tajlandię, jeśli chodzi o wielkość rezerw złota. Pozostała też na 22. miejscu na świecie w klasyfikacji największych rezerw złota w posiadaniu państwa.

Jeśli chodzi o Europę Środkowo-Wschodnią, Polska ma największe rezerwy złota. Tak wynika z analiz Światowej Rady Złota z listopada ubiegłego roku. Europejskim liderem są Niemcy. W listopadzie 2022 roku posiadały w swych rezerwach ok. 3300 ton tego metalu.

"Ogółem Polska zajmuje pod tym względem ósme miejsce w Unii Europejskiej i 12. w Europie" - podawała Rada w listopadzie. Dla porównania - rezerwy złota na Węgrzech wynosiły wtedy 94,5 tony, na Słowacji - 31,7 ton, a w Czechach - 12 ton.

Mały morderca

Amerykańscy naukowcy postanowili odpowiedzieć sobie na pytanie – które zwierzę zabija najwięcej ludzi na świecie. Rekiny, krokodyle, jadowite węże, a może ogromne niedźwiedzie? Nic bardziej mylnego.

Amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) przeprowadziło analizę danych, na podstawie których powstała lista najbardziej śmiercionośnych zwierząt świata. Mogłoby się wydawać, że niechlubne, pierwsze miejsce przypadnie krokodylom, wężom, grzechotnikom lub lwom, bo właśnie te zwierzęta z reguły kojarzymy z niebezpieczeństwem. Okazuje się jednak, że zwierzę zabijające najwięcej ludzi jest bardzo małych rozmiarów i miał z nim do czynienia prawdopodobnie każdy człowiek. Otóż największym zabójcą ludzi jest komar, a rocznie uśmierca od 500 tysięcy do nawet miliona osób.

Amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób podaje do wiadomości, iż komar przenosi mnóstwo niezwykle groźnych dla człowieka patogenów - w tym m.in. wirusa wywołującego malarię. I choć malaria nie jest powszechnym zjawiskiem w Europie, to już w Afryce, Ameryce Południowej i Azji stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo zwłaszcza dla dzieci, kobiet w ciąży i osób z niską odpornością - między innymi chorych na AIDS czy zakażonych wirusem HIV.

Według Światowej Organizacji Zdrowia malaria spowodowała około 619 tysięcy zgonów w 2021 r.

Ugryzienie komara nie jest bardzo bolesne, ale bez wątpienia dokuczliwe. Jednak największym zagrożeniem dla człowieka w momencie ataku komara jest ryzyko zainfekowania nas groźnym wirusem, który może przedostać się do krwioobiegu.

Innymi, również bardzo niebezpiecznymi zwierzętami na naszej planecie są żmije, które każdego roku przyczyniają się do śmierci nawet 138 tysięcy ludzi. Z kolei przez wściekliznę, czyli chorobę przenoszoną przez zarażone ssaki - na przykład psa - rocznie umiera około 60 tysięcy osób.

Hipersoniczny na wodór

Europejska firma Destinus chce zrewolucjonizować podróżowanie po świecie. Szykuje do tego samolot hipersoniczny napędzany wodorem. Ma on nawet czterokrotnie skrócić czas podróży powietrznej. Próbny lot prototypu ma się odbyć jeszcze w tym roku.

Po pierwszych obiecujących próbach projekty samolotów hipersonicznych na długie miesiące trafiły na półkę. Ten stan rzeczy chce zmienić startup ze Szwajcarii. Destinus, bo o nim mowa, szykuje nowy prototyp maszyny, która ma skrócić czas lotów nawet czterokrotnie.

Dzięki nim z Frankfurtu do Dubaju turyści dostaną się w 90 minut, do Sydney z niemieckiego portu lotniczego – w 4 godziny i 15 minut, a z Memphis do Dubaju – w 3,5 godziny.

Samoloty marki Destinus mają być napędzane wodorem. Takie paliwo ma im zapewnić prędkość pięciokrotnie przewyższającą prędkość dźwięku. O szczegółach opowiedziała Martina

Löfqvist, menedżerka ds. rozwoju.

Jak podkreśliła, ich konkurenci mają inne podejście do tematu samolotów hipersonicznych. Wskazała na firmę Boom Supersonic, która zajmuje się rozwojem makiet takich maszyn, aby zrozumieć, jak mogą one działać. Destinus natomiast zaczyna od lotów autonomicznych.

Skupiamy się na rozwijaniu dronów o mniejszych rozmiarach, zanim przeskalujemy je tak, aby stały się dużymi samolotami sterowanymi przez pilota czy przewożącymi pasażerów –wyjaśniła Martina Löfqvist.

Firma wybrała na paliwo wodór ze względu na to, że to "czyste, odnawialne źródło energii" i do tego – jak stwierdziła przedstawicielka Destinusa – jest tańszy w produkcji. Co prawda lotnictwo wodorowe wciąż jest w powijakach, a silniki na tego typu napęd jeszcze nie weszły do komercyjnego użytku.

Airbus np. pracuje nad wodorowym silnikiem odrzutowym, ale testy lotnicze koncern planuje rozpocząć dopiero w 2026 r.Martina Löfqvist przyznała, że stabilność finansowa firmy jest uzależniona od kaprysów rynku wodoru. Zapewniła jednak, że na razie nie ma powodu do obaw o sytuację.

Na dowód wskazała, że w ostatnich tygodniach Destinus przejął holenderską firmę OPRA (obecnie Destinus Energy), która produkuje już turbiny gazowe. To zapewni firmie stałe źródło przychodów.

Oprócz tego przedsiębiorstwo może liczyć też na finansowanie publiczne. W kwietniu rząd hiszpański przyznał Destinusowi dotację w wysokości 26,7 mln euro na rozszerzenie możliwości napędu wodorowego. Sama firma, choć ma siedzibę w Szwajcarii, to działa też w Hiszpanii, Francji i Niemczech, gdzie zatrudnia ok. 120 osób.

10 (477) 11-25.05.2023 e-mail: studiopuls2020@gmail.com

This article is from: