Muzyczne podsumowanie roku 2013!
Vault 909 Magazine Numer drugi
MO D E R AT sukces Mode on
Rrose // Legowelt // Derek Piotr // Milena Kriegs // Actress // Burial
A U T O P R O M O C J A
Vaul t 909 Rec or ds • • • c omi ng s oon
04 na wstępie 06 wiadomości 08 kalendarz
10 Za co lubimy Moderat?
26 Podsumowanie roku 2013
16 Derek Piotr - wywiad
20 Legowelt - wywiad
34 Rrose - wywiad 38 Actress, not RIP (jeszcze)
49 Recenzje 52 Róbmy tune? - felieton
03 • nawigator
42 Milena Kriegs - wywiad
04 • Na Wstępie
Ambicje
i ewolucje
O ewolucjach wspomina Legowelt w dość rozbudowanym wywiadzie dla naszego magazynu. Przy okazji tego materiału odkrywam, że istnieją jeszcze na tym świecie zajawkowicze, dla których nie ważny jest fejm, a zwyczajna możliwość uczestnictwa. Fajna sprawa. Wysłaliśmy do Rrose kilka pytań, i ku naszemu zdziwieniu, dosaliśmy odpowiedź kilka godzin później, co zaowocowało, krótkim bo krótkim, ale jednak wywiadem, który także możecie tu przeczytać. I żeby zamknąć ten rozdział, to polecam także kilka słów od Derek Piotra i Mileny Kriegs - nie dajemy gwarancji, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że usłyszymy o nich jeszcze w tym roku. No właśnie. Nowy rok. Nowe postanowienia. I nowe ambicje, które wyrosły z dość nieoczekiwanego sukcesu pierwszego numeru Vault 909 Magazine. Bardzo cieszą wszystkie wiadomości od Was, i pytania, czy można kupić magazyn w fizycznej formie. Trzymajcie kciuki, by taka możliwość nadarzyła się jak najszybciej. A jeśli ktoś chce pomóc w bardziej namacalny sposób, to zapraszam na naszą stronę internetową vault909.pl. Tak, to oznacza, że próg 1000 odsłon naszego magazynu zostało osiągnięte w piorunującym tempie (i pomnożone w dodatku trzykrotnie). Stąd też pojawia się pierwszy felieton, oraz zestawienie wydawnictw z tego miesiąca, na które warto zwrócić szczególną uwagę. Tematem numeru został projekt, który po pierwsze - odgrywa ogromną rolę w naszym obszernym podsumowaniu roku poprzedniego; po drugie - będzie odgrywał sporą rolę na polskim poletku koncertowym w najbliższych miesiącach. Do tego oczywiście garść recenzji oraz newsów, z których bodaj najszczęśliwszą jest wieść o reaktywacji projektu Plastikman. Aha, a co do tytułu tego wstępniaka, to w kwestii objaśnienia - ewolucje dotyczą naszej komunikacji z odbiorcami, ale także nieznacznej zmiany w oprawie graficznej magazynu. Ambicje mamy zaś takie, by to co robimy, robić jeszcze lepiej niż do tej pory. P.S. Wszystkiego dobrego w 2014! X. Wydawca: Self-publishing Reklama: reklama@vault909.pl Wydanie online: issuu.com/vault909 // vault909.pl Foto: Materiały prasowe artystów lub wytwórni płytowych // Okładka: Olaf Heine Redakcja: Zablokowane - Poziom 2 Kontakt: redakcja@vault909.pl // WWW: vault.909.pl
mapa drogowa vault 909 magazine
1 000 łącznych odsłon Magazynu
/strona www, start projektu Store/
25% POZIOM 2 /start wydawnictwa, skład redakcji, relacje z imprez/
POZIOM 3 /start projektu Photo, start projektu
10 000 łącznych odsłon Magazynu 20 publicznych cytowań artystów (etc.) w Internecie 20 udzielonych patronatów medialnych
25 zaakredytowanych wydarzeń 909 fanów na Facebooku oraz 909 follujących na Twitterze 25 nadesłanych albumów do zrecenzowania
Label/
POZIOM 4
50 000 łącznych odsłon Magazynu Zablokowane - Poziom2
/Zablokowane - Poziom2/
POZIOM 5
Zablokowane - Poziom3
/Zablokowane - Poziom3/
POZIOM 6
Zablokowane - Poziom3
/Zablokowane - Poziom3/
Mapa Drogowa to zbiór założeń, które mają na celu usystematyzować rozwój magazynu, oraz projektów jemu towarzyszących. O postępach realizacji poszczególnych etapów, będziemy informować w każdym kolejnym wydaniu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam, zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania tekstów, oraz nie zwraca materiałów niezamówionych. Rozpowszechnianie materiałów zawartych w magazynie bez zgody Redakcji jest zabronione.
05 • mapa drogowa
100% POZIOM 1
beta
06 • wiadomości
Powrót roku 2014! Ktoś by zapytał ”Ale jak to? Przecież 2014 dopiero się zaczął!”. Nieważne. Każdy, kto już wie o zapowiedzi reaktywacji projektu Plastikman, nie ma chyba żadnych wątpliwości, że to na tyle niebagatelne wydarzenie, że śmiało można je określić tym mianem. Richie Hawtin potwierdził w jednym z wywiadów, że nowy album Plastikmana jest gotowy na premierę w 2014 roku - czyli 11 lat po ostatnim krążku zatytułowanym ”Closer”, oraz 6 lat po rozpoczęciu prac nad nowym materiałem. Inspiracją do ekspresowego ukończenia prac nad nowym Plastikmanem był listopadowy występ w nowojorskim The Guggenheim Musem. Polecamy zerknąć na relację z tego wydarzenia. Robi wrażenie!
Out of Black zremiksowane Od premiery krążka minęło już sporo czasu, i zdążyło się nazbierać kilkanaście interpretacji utworów nań zawartych. Alexander Ridha postanowił wydać więc album z remiksami, i w ten oto sposób, w lutym do sklepów trafi ”Out Of The Black Remixes”, z remiksami od Justice, Jimmy Edgara, The Chemical Brothers, Chromeo, Oliver’a czy Blood Diamonds, oraz dwoma utworami - jeden autorstwa Audion’a, drugi od Housemeister’a. Pamiętam czasy debiutu chłopaka, a tu już takie nazwiska padają - no ładnie panie Boys Noize.
Lucy z drugim albumem Włoski producent i założyciel oficyny Stroboscopic Artefacts - Luca Mortellaro, znany bardziej jako Lucy - zapowiedział wydanie swojego drugiego studyjnego krążka. Album ”Churches Schools and Guns” ukaże się 17 lutego w postaci potrójnego winyla, klasycznego CD oraz w wersji cyfrowej, i zawierać będzie 12 utworów. Za mastering odpowiadać będą panowie z Dadub. Krążek jest następcą debiutanckiego, bardzo dobrze przyjętego, albumu z 2011 roku pt. ”Wordplay for Working Beesdropped”, a zostanie wydany (a jakże!) nakładem Stroboscopic Artefacts.
Catz ’N Dogz - kolejny krok Katalogi wytwórni Step otworzy EP-ka Brytyjczyka ukrywającego się pod pseudonimem A1 Bassline (Christian Sibthorpe, połowa duetu Laszlo Dancehall). Na ”20 Salmon Down EP” znajdą się cztery utwory. Premiera 13 stycznia. Step to druga oficyna obok Pets Recordings, prowadzona przez duet z Polski. Do największych sukcesów wytwórni ”maskotek” jest skatalogowanie, światowej już sławy, producenta ukrywającego się pod pseudonimem Eats Everything.
Nowy Tycho w marcu Amerykanin Scott Hansen zapowiedział już wydanie kolejnego krążka. Drugi album Tycho nosi tytuł ”Awake” i ukarze się nakładem Ghostly International 18 marca tego roku. Krążek zawierać będzie 8 kompozycji, utrzymanych w spokojnej stylistyce indie elektroniki, które promuje bliźniaczo zatytułowany singiel.
Mr Oizo - the greatest hits 10 lutego ukaże się specjalny soundtrack do filmu ”Wrong Cops” w reżyserii Quentina Dupieux - opowieść o ”złych policjantach”, którzy nie wiedzą co zrobić z ciałem przypadkowo postrzelonego obywatela. W brawurową rolę zagorzałego techno-fana wcielił się sam Marilyn Manson. Soundtrack to zbiór 21 utworów, z czego większość to doskonale znane wcześniej kompozycje od Mr Oizo.
Odwilż w Krakowie 07 •
Szok i niedowierzanie! A raczej radość i euforia. Takie uczucia nami targały po ogłoszeniu przez krakowski klub Prozak 2.0 wiosennej ramówki. Zresztą jakbyście zareagowali, gdyby na przestrzeni niespełna 4 miesięcy, proponowano Wam wspólny melanż gdzie zagrają: Guy J, Recondite, Gregor Tresher, Jimmy Edgar, Function, Mooryc, Kollektiv Turmstrasse, Rebeka, President Bongo, Marcel Dettmann i Agoria? To prawdziwa techno odwilż!
S T Y
WW
Wygraj wejściówkę na występ Jimpstera w Nowej Jerozolimie!
C Z E
Odpowiedz na pytanie: Z którego roku pocodzi pierwszy album Jamie Odella?
Jimpster
Matthia
+ Mike P + Skubas + Chmara • Nowa Jerozolima • Warszawa (WW)
+ Patlac • Now Warszawa (WW
Boogie Mafia • Luzztro • Warszawa
Guy J • Prozak
Gorillaz Sound System (DJ set) • Sfinks700 • Sopot
Blocks & Esche
Siasia • Projekt LAB • Poznań
WW
Flirtini • Powię
Wygraj wejściówkę na występ Matthiasa Meyera wraz z Patlac’iem w Nowej Jerozolimie! Odpowiedz na pytanie: Z kim jeszcze, obok Patlaca, Matthias wydał wspólną EP-kę w 2009 roku?
Ń
05
10
11
17
WW, czyli Wygraj Wejściówkę! Instrukcja obsługi:
Pleq live • Trochę Kultury • Pozna
1. Znajdź imprezę, która Cię interesuje, a następnie odszukaj pytanie konkusowe.
Ticklish • Projekt LAB • Poznań
2. Odpowiedz na pytanie, wysyłając e-mail na adres redakcja@vault909.pl, w temacie wiadomości wpisując jedynie ”WW”, w treści prawidłową odpowiedź.
Milena Kriegs live • Luzztro • Warszawa
3. Czekaj na maila od nas z wiadomością o wygranej! Wiadomości do zwycięzców rozsyłane są najpóźniej na 24 przed startem imprezy. Wygrana wejściówka oznacza wpisanie nazwiska zwycięzcy na specjalną listę gości klubu lub organizatora.
Telephones • Brzozowa 37 • Warszawa
Brzozowa 37 • Warszawa
Mega Club • Katowice
Gorillaz Sound The Golden Boy System (DJ set)
as Meyer
High Contrast
Black Sun Empire
wa Jerozolima • W)
+ MC Dynamite • SQ • Poznań
Sfinks700 • Sopot
k 2.0 • Kraków
er • Sfinks700 • Sopot
Recondite live + John Lemon • Brzozowa 37 • Warszawa
ększenie • Warszawa
DJ TLR • Nowa Jerozolima • Warszawa
Butch • Nowa Jerozolima • Warszawa (WW)
WW
Wygraj wejściówkę na występ Butch’a w Nowej Jerozolimie!
Daniel Stefanik • 1500 m2 do wynajęcia • Warszawa
18
24
25
Odpowiedz na pytanie: Gdzie mieści się Nowa Jerozolima? A. W starej Jerozolimie B. W Nowej Jerozolimie C. Przy Alejach Jerozolimskich D. W Warszawie
31 WW
Wygraj wejściówkę na występ Guy J w 1500m2 do wynajęcia! Daniel Stefanik • Klub Patic • Szczecin
ań Reeko • Nowa Jerozolima • Warszawa
Chasing Kurt live • SQ • Poznań
Gorillaz Sound System (DJ set) • Basen • Warszawa
Malaky • Puzzle • Wrocław
Jona • Sfinks700 • Sopot
Guy J
Rodhad • Sfinks700 • Sopot Jollymare • Powiększenie • Warszawa
Prozak 2.0 Kraków
Recondite live
09 • Kalendarz
1500 m2 do wynajęcia • Warszawa (WW)
Odpowiedz na pytanie: Ile słów potrzebował Guy J, żeby ”wyrazić siebie” w 2011 roku?
Jedna formacja. Dwie wydane płyty. Trzy różne osobowości. Tysiąc pomysłów podczas pracy w studio. Setki tysięcy fanów na całym świecie. Ich sukces to efekt reakcji łańcuchowej, w której udział biorą wszystkie wyżej wymienione składniki. Jako Moderat mogą wszystko. Jedyne co może popsuć ich dalszy podbój świata, to napęcznienie ego któregoś z członków, które nie pozwoli na dalsze kompromisy w studio - czyli na coś, co najbardziej napędza ich świetne produkcje.
12 •
Za co lubimy chłopaków z
MODERAT Minęło prawie 12 lat odkąd pojawiło się słowoarchetyp, pojęcie naukowe i nazwa projektu jednocześnie - Moderat. O ile po ”Auf Kosten der Gesundheit”, wydanego wówczas nakładem BPitch Control, słuch o tym bycie zaginął na lata (a dokładnie na siedem), tak po tych latach suszy i niezgody, spowodowanych rozbieżnością stanowisk co do kształtu dalszej współpracy, w 2009 roku jednak rozpoczyna się jedna z najbardziej spektakularnych historii w muzyce elektronicznej. Sasha Ring oraz duet Gernot Bronsert & Sebastian Szary, tworzą bodaj najważniejszy album kocówki pierwszej dekady XXI wieku. Album ”Moderat” zbiera świetne recenzje i wynosi formację na piedestały popularności w dosyć wymagającym i niedającym sobie wcisnąć kitu, środowisku entuzjastów dobrej muzyki. Doskonale zbalansowana elektronika, czerpiąca z szerokiego spektrum od brzmień bassowych, przez eksperymenty i chwytliwy, lecz niebanalny, elektroniczny pop.
Tacy ”OK GUYS” Zarówno Apparata jak i Modeselektor lubimy z osobna, za to co robią dla rozwoju i popularyzacji w dobrym stylu, sceny muzyki elektronicznej w Europie i na
świecie. Jednak dopiero w zespole tworzą istne cuda, więc epitety w postaci ”supergrupy”, czy określanie ich mianem ”rockstars”, nie są tu ani trochę przesadzone. Moderat lubimy za to, że tak jak my nie odmawiamy pacierza, tak oni nie odmawiają wywiadu. A te się mnożą, w zależności od
Moderat lubimy za to, że nie zgrywają się na undergroundowych nerdów, którzy zamknęliby się najchętniej z sześćdziesiątką trójką swoich ”kumatych” fanów, a całą nadwyżkę wielbicieli traktując jako niebezpieczny symptom komercjalizacji swojej twórczości. Próżno też szukać u nich zadartych nosów w górę. Częściej spotkamy ich na niepoważnych zdjęciach, robionych z tzw. ”rąsi” (motyw ”zdziwionych min” jest dominującym na tego typu fotografiach) niźli w hiperwystylizowanych pozach tuzów i władców wszechświata. Ujmują nas swoim zdrowym podejściem do rzeczywistości oraz świadomością jakości pracy jaką wykonują. Są pewni tego co robią i wiedzą jak to obronić.
tego, gdzie za chwilę mają zagrać koncert. Nie ważne, czy jesteś z wielkiej korporacji medialnej, czy prowadzisz godzinną audycyjkę dla lokalnego radia w swoim Wypizdowie - jeśli ich dopadniesz z tekstem ”Jungs, Ich habe eine Frage für Sie”, to istnieje małe prawdopodobieństwo, że ci odmówią.
Z tymże wcale nie muszą tego robić, bo muzyka Moderat broni się sama. Doskonale wyprodukowana, zaskakująca wprowadzanymi rozwiązaniami, przystępna, ale nie mainstreamowa w pojęciu globalnej popkultury. Jak mawia klasyk: do tańca i do różańca. A skoro już przy muzyce jesteśmy, to nie wypada nie wspomnieć o tym, jak bardzo lubimy ich drugi album, wydany tym razem nakładem Monkeytown Records. Narzekacze, którzy krytykują ten album za brak świeżości, brak innowacji i ”bliżej niezidentyfikowanego pierdolnięcia”, znów pominęli pewien istotny fakt - a raczej nie zauważyli, bądź nie zrozumieli tytułu tej płyty. ”II”, jak sama nazwa wskazuje to sequel (kontynuacja, dalsza część) debiutanckiego krążka. Ech, ci profesjonaliści. Pracę nad ”dwójką” trio zapowiedziało już w 2012 roku, lecz dopiero zimą panowie zamknęli się w studio, i rozpoczęli ciężki proces tworzenia. Jak wspomnieli w jednym z wywiadów, zimowa pora, w której zabrali się do pracy nad
13 • Sylwetka - Moderat
Produkcja a’la Apparat
albumem, miała duży wpływ na jego charakter i brzmienie. I rzeczywiście, jest bardziej mrocznie, głębokie motywy uzupełnia charakterystyczny wokal Sashy Ringa, którego usłyszeć możemy m.in. w ”Damage Done”, ”Gita”, czy singlu promującym wydawnictwo - ”Bad Kingdom”, do którego świetny klip sporządził Pfadfinderei (kilka screen’ów w lewej kolumnie).
14 • Sylwetka - Moderat
Show w stylu Modeselektor Pfadfinderei jest również autorem strony multimedialnej każdego występu Moderat. Jakość produkcji ich live’ów, stawia grupę w czołówce światowych performerów muzyki elektronicznej - wszak choćby czytelnicy Resident Advisor zakwalifikowali ich do miana ”Best Live Act Of The Year” w 2009 roku. Niestety, w tym roku nie mieli okazji zawalczyć ponownie o to miano, a to z powodu nieszczęśliwego wypadku motocyklowego Sashy Ringa w październiku. Całe europejskie tourne zostało przełożone na początek 2014 roku, w tym również zaplanowany w listopadzie koncert w Warszawie. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Oprócz koncertu w stołecznym klubie Basen, usłyszymy Moderat jeszcze na dwóch koncertach zapowiadających tegoroczny Tauron Festiwal Nowa Muzyka w Katowicach. W tym kontekście lubimy ich jeszcze bardziej.
Koncerty Moderat w Polsce: 2 luty - Basen Warszawa 29 marzec - Galeria Szyb Wilson Katowice 31 marzec - CK Zamek Poznań
S P O N S O R O W A N E
Legenda polskiej sceny muzyki elektronicznej, oraz członek znanej grupy Exodus - WŁADYSŁAW KOMENDAREK.
Pomóżmy mu wyremontować dach nad głową. Wyślij SMS o treści KOMENDAREK pod numer 76567. Koszt 6 PLN (7,38 zł z VAT) Więcej o akcji na www.polskafundacjamuzyczna.blogspot.com
Z wyglądu - syn Richiego Hawtina i Jamesa Blake’a. Z pochodzenia - Polak. Z zamieszkania - Amerykanin. Po raz pierwszy usłyszeliśmy o nim niedawno, bo za sprawą pozytywnych opinii, jakie zebrał jego trzeci studyjny album, zatytułowany ”Raj”. Przychylnie o jego twórczości wypowiadali się krytycy z PopMatters, XLR8R i Critical Masses. Nominowany do Ars Electronica w 2012 roku. Reprezentant eksperymentalnej sceny muzyki elektronicznej, klasyfikowany często między ambientem, broken beat’em, glitch’em i muzyką noise. Za granicą znany bardziej niż u nas. Pewnego dnia zaczepił nas na Twitterze z pytaniem, czy nie chcielibyśmy zrobić z nim wywiadu. Zrobiliśmy.
kompozytorów, takich jak Karol Szymanowski i Miłosz Magina. Ogólnie staram się przywiązywać zbyt dużej wagi do narodowości lub pochodzenia, bo to czasami może być niebezpieczne. Chodzi o to, że w swojej twórczości chcę dać każdemu utworowi równy grunt. V909: Co robisz na co dzień? Jaka jest twoja pierwsza akcja na rozpoczęcie dnia:
Derek Piotr:
Chętnie powrócę w rodzinne strony
18 •
V909: Urodziłeś się w Polsce. Opowiedz nam o tym. Co pamiętasz z czasów, kiedy tu mieszkałeś? Dlaczego wyleciałeś do USA? Derek Piotr: Byłem bardzo młody, kiedy opuściłem Polskę. Miałem około rok. Mimo iż podróżowałem później dosyć często do Europy, to nie udało mi się niestety odwiedzić mojej ojczyzny. Pozostaję jednak w kontakcie z przyjaciółmi i znajomymi w Polsce, i mam nadzieję, że w nowym roku będę miał
możliwość przyjechania do was. Chętnie powrócę w rodzinne strony. V909: Słuchasz czasem polskich artystów? Masz jakiegoś ulubionego producenta/ DJa? Derek Piotr: Uwielbiam to co robi Piotr Bejnar. Pracowałem też z Szymonem Kaliskim nad jednym z utworów na mój nowym album. Bogdan Raczyński też jest świetny. Cenię sobie także niektórych starszych
Derek Piotr: Nie jestem osobą pijącą dużo kawy, ale mój dzień absolutnie zaczyna się od wypicia małej czarnej. Powstrzymuję się od dialogów. Najpierw muszę podnieść mgłę. Pierwszą bardziej aktywną czynnością, którą uprawiam codziennie jest… wydostanie się na ziemię (śmiech). Mieszkam w środku lasu, więc zawsze biorę 10 minutowy spacer, by się oczyścić i dotlenić. Przy okazji takich spacerów, zdajesz sobie sprawę z pewnego rodzaju ładu w naturze, która nie istnieje wśród obiektów i budowli wzniesionych przez człowieka. V909:.Łatwo jest być artystą w Ameryce? Jak to proces promowania nowego materiału? Jakie przeszkody trzeba pokonać? Derek Piotr: Całe szczęście, że istnieje Internet! Jestem jednym z pierwszych pokoleń dorastających w dobie Internetu. Traktuję go jako dar od losu. Dzięki niemu jesteśmy w stanie w łatwy sposób dotrzeć do każdego człowieka na Ziemii, i to bardzo zmienia dotychczasowe reguły gry. Jestem też bardzo szczęśliwy, że efekty mojej pracy są przystępne również dla ”zwykłych ludzi”, oraz słuchaczy,
którzy nie gustują w tego typu brzmieniach. Niemniej to jest mój prawdziwy cel - aby sztuka dźwięku była dostępna dla każdego. Mam tyle samo szczęścia z amerykańską prasą, jak i zagraniczną, więc tak naprawdę nie zauważam różnicy. Może z wyjątkiem Amerykanów, którzy denerwują się trochę więcej, ale to być może dlatego, że nie mają styczności z tego typu muzyką zbyt często.
Derek Piotr: Przede wszystkim swojego głosu, który rejestruję na ZOOM-ie mikrofonem wokalnym Shure. Do tego używam MacBook’a Pro, na którym działa Live 9 Suite i Audacity, iPad’a z różnymi aplikacjami oraz Kaosillator od Korga. Nie jestem fanem syntezatorów. Staram się samplować i tak manipulować nagraniami, aby uzyskać odpowiednie dźwięki. V909:.Twoje poprzednie trzy albumy otrzymały pozytywne recenzje krytyki. Z którego z nich jesteś najbardziej dumny? Derek Piotr: Z albumu Raj jestem dumny najbardziej. On najpełniej, jak na tą chwilę, oddaje moją wizję mu-
V909: Twój czwarty album, zatytułowany TEMPATEMPAT, ukaże się w polskim labelu Monotype. Jak zacząłeś współpracę i kiedy premiera? Derek Piotr: Wysłałem demówki do wielu wytwórni, aż pewnego dnia otrzymałem odpowiedź od Jakuba [Mikołajczyka]. Od początku wiedziałem, że idealnie do nich pasuję, a po za tym, to polska wytwórnia ;). Album ukaże się na początku 2014 r. V909:.Jestem po odsłuchu piosenek z TEMPATEMPAT. Spodobały mi się niektóre rozwiązania zastosowane w produkcji. Jednak nurtuje mnie pytanie, dlaczego nazywałeś niektóre utwory: Bhadrakali, Mahakali, Mandala, Takatak, Yogyakarta? Co to o znacza? Derek Piotr: Takataka w języku suahili oznacza “złomowisko”, zaś w filipińskim - “cud cud”. Uwielbiam ten językowy dualizm, oraz możliwości interpretacji, jaki ze sobą niesie. Także powtarzające się słowo Tempatempat może oznaczać w języku indonezyjskim (w zależności od dialektu) ”czwarte miejsce” lub... ”kuźnię”. Bhadrakali i Mahakali to określenie obu form bogini Kali. Użycie tych nazw wzięło się z fascynacji tą kulturą i językiem. V909: Kiedy możemy spodziewać się koncertu w Polsce? Derek Piotr: Nadal rozmawiamy o tym z Jakubem. Mam nadzieję, że już latem 2014.
19 •Wywiad - Derek Piotr
V909: Jakich narzędzi używasz do produkcji muzyki?
zyki, Jest doskonałą przekładnią od tego co czuję wewnątrz, do tego co tworzę na zewnątrz.
Danny Wolfers urodził się w Hadze, w czasach, gdy jeszcze Star Wars wiodło prym w popkulturze. Może stąd wziął się jego nieziemski, momentami ekscentryczny styl, który sprawia, że techno i house nagle stają się bangladeshi acid housem lub voodoo ravem. W pracy używa swoich ukochanych syntezatorów, które kolekcjonuje od wczesnych lat 90.. W jego setach usłyszeć można silne korzenie muzyki z Detroit i Chicago. Od dwóch lat dzieli studio ze swoją dziewczyną - Xosar. Prowadzi analogowy styl życia, uwielbia tworzyć przygodówki na Commodore 64 i otaczać się przedmiotami odpowiadającymi tej cyber estetyce. O sobie samym mówi, że jest ufologiem (patrząc na niektóre jego zdjęcia trzeba przyznać, że coś jest na rzeczy!). Odwiedzając jego stronę internetową, możemy choć odrobinę poznać jego zwariowany świat. Miło nam przedstawić rozmowę z jednym z największych dziwaków sceny muzyki elektronicznej - Legoweltem!
22 •
Legowelt: mu szę ewoluować w now y m k ier un k u
V909: Czy nielegalne imprezy są zawsze głównym motorem budującym lokalne sceny muzyczne? Jak to wyglądało w twoim rodzinnym mieście? Legowelt: Nie wiem, czy też podczas imprez w legalnych klubach kultura nie mogłaby rozkwitnąć. W Hadze nie było undergroundu w klubach, więc musieli zrobić to właśnie w taki sposób. Nielegalne imprezy są ważne z natury dla scen muzycznych, ponieważ tam wszystko powstaje. Nie ma ograniczeń, możesz robić szalone rzeczy, grać muzykę, która poniesie ludzi, a w zwykłych klubach często nie jest to możliwe. V909: Wspomniałeś kiedyś, że przed erą Internetu, miasta w Holandii miały swoje wyjątkowe, niepowtarzalne brzmienie. Czy po tym czasie w Hadze zostało dziedzictwo przeszłości i ówczesnego dźwięku? Legowelt: Oczywiście. Nadal jest stacja radiowa Intergalactic FM i Bunker Records. Wciąż robią undergroundowe imprezy. V909: Kiedyś było tylko radio, teraz jest Internet. Cieszysz się, że dorastałeś w tamtym czasie i środowisku? Legowelt: Tak, jestem wdzięczny, że dorastałem jako dzieciak bez komputerów, że mogłem doświadczyć analogowego stylu życia, bez Facebooka, telefonów, e-maili itp. Moje życie w wieku 11 lat się diametralnie zmieniło: dostałem Commodore 64 na urodziny. Od tamtego czasu żyję w cyberprzestrzeni!
V909: Czy jakieś eventy lub dźwięki mogły ukształtować Twoją osobowość? Czy muzyka wywierała na Tobie duży wpływ od zawsze? Legowelt: Tak, zdecydowanie. Za dużo tego, żeby o wszystkim wspomnieć. Od słuchania DJ’ów i innych artystów na żywo, do przedzierania się przez ich płyty. Jako nastolatek dorastałem na brzmieniach UK, IDM i Detroit. Te dźwięki ukształtowały mój świat, sprawiły, że w moim mózgu pojawiły się nowe ścieżki neuronowe. Cieszę się, że nie musiałem słuchać żadnej głupiej muzyki, by dopasować się do innych.
głem się stać pianistą lub skrzypkiem, który gra bez żadnego polotu ciągle to samo nudne gówno. Jakkolwiek, zero kreatywności, no może jedynie w tym, w jaki sposób trzymasz instrument. To jak trenowanie psów na jakieś zawody. Najlepszym sposobem dla mnie jest uczenie się samemu, w sposób jaki mi odpowiada, z moimi rytuałami i we własnym stylu. V909: Gdy kupiłeś swój pierwszy syntezator, byłeś nim zafascynowany od pierwszego dotyku, czy było to coś niezobowiązującego w Twoim życiu?
V909: Jak rozwijała się Twoja ścieżka muzyczna? Masz jakieś zaplecze? Uczyłeś się na czymś grać? Legowelt: Tak, grałem na skrzypcach i pianinie, ale jestem przekonany, że nie wywarło to na mnie żadnego wpływu, jeżeli chodzi o moja przygodę z muzyką elektroniczną. Nie umiem już czytać nut, ani grać na skrzypcach. Te lekcje były bardzo tradycyjne i konserwatywne. Uczyli mnie grać na instrumencie w określony sposób, z góry założony oraz bardzo to kontrolowali. Co najwyżej mo
23 • wywiad - legowelt
Legowelt: Hmm, na początku nie byłem w niego zapatrzony. Mój pierwszy sprzęt to Yamaha DX21. Jest wypasiony i teraz mogę go zaprogramować od początku do końca tak, jak chcę. Niestety wtedy, w latach 90., gdy go kupiłem, to sądziłem, że można wydobyć z niego analogowe i acid’owe dźwięki. Rozczarowałem się trochę, że gra jedynie szorstkie odgłosy FM. Niestety, nie miałem zielonego pojęcia jak to zmienić. Codziennie po szkole przychodziłem do domu i uczyłem się tego syntezatora. Poznawałem każdą interakcję i funkcję, aż w końcu zacząłem grać całkiem dobre dźwięki. Cieszę się, że tak się to potoczyło, bo teraz mogę zaprogramować każdą Yamahę DX z zamkniętymi oczami. Może to mało przydatna umiejętność w dzisiejszym świecie, ale jestem dumny, że to potrafię.
24 •
Legowelt: Nie muszą tego czuć, ani rozumieć. Każdy może mieć swoją historię, gdy słucha mojej muzyki. Cokolwiek ich kręci jest dobre. V909: Jak rozwija się w Twojej głowie pomysł na nowy track? Legowelt: Swoisty popęd, podczas którego po prostu zaczynam pracować nad czymś. Przychodzi to najczęściej naturalnie jako pewnego rodzaju trans, jakaś siła mną przewodzi. Jestem wtedy hiperskupiony. V909: Jesteś geekiem, prawda? Odcisnęło to jakieś piętno na Twoim stylu i produkcjach? Jest Ci łatwiej pracować teraz ze sprzętem?
V909: Co robił Danny Wolfers zanim stał się Legoweltem? Legowelt: Zacząłem się tym zajmować będąc jeszcze uczniem, więc gdy ukończyłem edukację, moja pasja przetransformowała się natychmiast w moją pracę. W latach 90. także programowałem na Commodore Amiga, ale nie było to nic zobowiązującego. V909: Jak długo pracujesz nad jednym utworem?
Legowelt: Nie znam się na budowie sprzętu, więc trudno byłoby mi to lutować lub zbudować jakiś obwód. Jednak wiem, jak działają syntezatory, sekwencery etc., więc mogę ich używać bez czytania instrukcji. Jest to dla mnie w zupełności naturalne. Mój mózg i te maszyny są połączone ze sobą bez żadnych trudności. V909: Twoje produkcje są jak muzyka z przeszłości ugruntowana w realiach współczesności. To swoista nostalgia?
Legowelt: Tak sądzę. Wiesz, zawsze będziesz doceniać muzykę, pośród której dorastałeś. To jak fundament w Twoim mózgu dla wszystkieLegowelt: To zależy. Jako Gladio zajmuje mi to czago, co robisz. Ważne jest też, żeby się rozwijać, sami 30 minut. Jako Legowelt potrzebuję wpisać to szukać nowych kierunków. W innym przypadku w kalendarz, bo może zająć pare dni. utkniesz, a wszystko dookoła stanie się banalne. Słucham pasjonujących nowych kawałków, różV909: Inny pseudonim = inny syntezator = nych styli muzycznych. Wiem, że część moich fainne podejście? nów lubi tylko moje starsze produkcje lub tylko te, Legowelt: Dokładnie!. Zazwyczaj używam jedinspirowane italo disco lub electro. Dla mnie jest nego syntezatora do projektu. Biorę go i w zupełto w porządku, jednak wiem, że muszę ewoluować ności się w niego zagłębiam. Wszystkie kawałki w nowym kierunku. W przeciwnym razie zacznę Nacho Patrol to Yamaha RM1X wraz z pedałem fermentować pluskając się w stagnacji. Colorsound Wah Wah, z kolei Trackman Lafonte V909: Czym jest dla Ciebie muzyka? & Bonquiqui to brzmienia paru tanich klawiatur Casio MT-520/540. Alias Legowelt to muzyka z Legowelt: Ogromną siłą, falami, dzięki którym historiami, dość przygodowa. Gladio natomiast to możesz zaprogramować tkankę przestrzeni i czasu. historyczna muzyka electro (która nie wiedzieć Energią, która daje ci zrozumienie, zbawienie, czemu, stała się dość popularna w gejowskim śropocieszenie i energię. Pomaga zobaczyć ci różne dowisku). Polarious z kolei to głębsze brzmienie, światy. trochę z duszy, bardziej emocjonalne. V909: Grałeś w Polsce nieraz, jak było? V909: Wspomniałeś kiedyś, że każdy Twój utwór opowiada historię. Ludzie to czują? Legowelt: Było wesoło. Polacy umieją imprezować,
są mądrzy i przyjaźni. Z paroma nadaje na tych samych falach. V909: Masz jakieś swoje ulubione festiwale lub kluby? Legowelt: Dekmantel Festival w sierpniu w Amsterdamie w lesie był niesamowity. Line up świetny, a atmosfera naprawdę chillowa. V909: Czego słuchasz prywatnie? Masz swoje ulubione gatunki?
V909: Co twoim zdaniem zmieniło się na gorsze, a co poprawiło w muzycznym świecie i w rzeczach, które otaczają Legowelta?
k ze
Legowelt: ...więc wstaje rano, robię sobie kawę, odpowiadam na e-maile, aktualizuję moją stronę internetową, pracuje nad muzyką czy coś w tym stylu, wykonuję nieprzyjemne obowiązki domowe, później znów pracuję nad muzyką, programuję syntezatory, robię zakupy, gotuję obiad, a następnie pracuję aż do bardzo późnych godzin. Trudno mi określić tak właściwie, co jest moim wolnym czasem. Mój wolny czas zlewa się z pracą. Oczywiście czasami wyjdę do lasu, poćwiczę, popły-
bs Du
V909: Jak wygląda Twój normalny dzień w tygodniu? Co robisz, gdy masz trochę wolnego czasu? Jak się regenerujesz?
e // t liv L agowel
Legowelt: Jest lepiej, bo jako artysta możesz wszystko bardziej kontrolować, możesz publikować, prowadzić swoją stronę internetową, regulować przepływ informacji i docierać do większej ilości ludzi. Po drugie, jest znacznie lepiej dla słuchacza. Możesz dotrzeć i słuchać wszystkiego, co tylko zostało wyprodukowane. Nie trzeba chodzić do sklepów z płytami, ani słuchać radia, gdzie muzyka jest wcześniej selekcjonowana. Możesz rozpieszczać się wszystkim, co lubisz. W parę godzin jesteś w stanie poznać historię, artystę i album w każdym z gatunków muzycznych. Po trzecie sceny mogą być rozsiane po najmniejszych zakątkach, lecz jest możliwość poznania każdej z nich, skontaktowania się z każdą osobą, nawet dzieciakiem w Idaho, który jest wyśmiewany w szkole przez jakiegoś zapalonego sportowca, bo słucha acid house’u.
13 Lag 20 p owe m lt live Ca // Vienna Bass
ha
z
wam. Często idę pojeździć na longbordzie oraz na rowerze, by zwiedzić trochę holenderskich wsi. Mam także inne zainteresowania poza muzyką (która oczywiście jest moim wielkim hobby także). Uwielbiam programować przestarzałe komputery np. Commodore 64. Ostatnio zbudowałem mały ogród botaniczny na swojej werandzie, gdzie hoduję egzotyczne i dziwne rośliny. To dla mnie zupełnie inny świat. V909: Nad czym obecnie pracujesz? Legowelt: Nad szatą graficzną mojego nowego albumu, nową audycją w radio Intergalactic FM i… nad praniem.
25 • wywiad - legowelt
Legowelt: Uwielbiam słuchać deep soul z lat 70. oraz afrykańskiej muzyki.
P O D S
u
W czasach, gdy w imię zasady ”kto p
ten lepszy”, redakcje pism i serwisów
z wielką pompą ogłaszają podsumow
na początku... grudnia (sic!), my wol
zaczekać ze swoimi wyrokami do fa końca roku 2013.
R
O
K
U
2 0 1 3
przesłuchan
EP‑ki, singl
najciekawsz
i festiwale w
Zapraszamy
u m o w a
N
pierwszy,
w wszelakich
wania roczne
leliśmy
aktycznego
ne - albumy,
le, oraz
ze imprezy
w Polsce.
y.
Prześwietliliśmy na skroś ostatnie dwanaście miesięcy w muzyce elektronicznej i z przyjemnością chcemy przestawić nasz autorski przegląd ubiegłego roku, wyliczając najlepsze - dogłębnie
I
E
28 •
50
najc z ę śc iej chwalonych albu mów 2013 roku Ubiegły rok był bogaty jeśli chodzi o aktywność małych, niezależnych oficyn wydawniczych, które kierują swoje produkty do konkretnego, wyraźnie wyprofilowanego odbiorcy. Watro takżę wspomnieć o tym, że to był rok wielkich powrotów szczególnie jeśli chodzi o inne gałęzie muzyki rozrywkowej. W muzyce elektronicznej również nie zabrakło wielkich comebacków. Po ośmiu latach usłyszeliśmy nowy materiął od Boards of Canada. Tyle samo musieliśmy czekać na nowy krążek Daft Punk, którzy tym razem stworzyli zupełnie inny klimat, stricte popowy, który nie pozwolił nam wpisać ich na poniższą listę, co nie znaczy, że nie cenimy sobie tego krążka. Podobna sytuacja jest z krążkiem ”Krieg und Frieden” Apparata, świetną płytą od Atoms For Peace, czy chociażby nowym albumem Tomka Makowieckiego (choć i u nich pewne wpływy muzyki elektronicznej się pojawiają). Zapraszamy do lektury, potakiwania i/lub kręcenia głową z niezgody.
50 • Emika - Dva (Ninja Tune) dubstep, dub 49 • The Haxan Cloak - Excavation (Tri Angle) eksperymentalna 48 • Audio – Force Of Nature (Virus) drum and bass 47 • Matthew Herbert - The End Of Silence (Accidental) downtempo, eksperymentalna 46 • Rudimental - Home (Asylum Records) drum and bass, breakbeat, electronic pop DEBIUT Można kręcić nosem, i mówić, że Rudimental stworzyli komercyjny album, który nie powinien się znaleźć w tym zestawieniu. A jednak się znalazł, i co pan zrobisz? Nic pan nie zrobisz. Polecamy wersję deluxe, jakby ktoś pytał. 45 • Hatti Vatti - Algebra (Nowe Nagrania) ambient, dub techno DEBIUT 44 • Daedelus - Drown Out (Anticon) IDM, downtempo 43 • Marcel Fengler - Fokus (Ostgut Ton) techno 42 • Axel Boman - Family Vacation (Studio Barnhus) house DEBIUT 41 • Bokka - Bokka (Nextpop) electronic pop DEBIUT Pokochaliśmy ich zanim tak naprawdę dotarło do nas, że są z Polski. Pierwsze wrażenie w stylu ”kolejny skandynawski tajemniczy zespół grający emocjonalne i eteryczne piosenki”, szybko zamienił się w zachwyt po tytułem ”Wow! Przecież to jest cudowne!”. Teledysk do ”Town of Strangers” zrobił robotę! 40 • Boards of Canada - Tomorrow’s Harvest (Warp) downtempo, elektronika 39 • Daniel Avery - Drone Logic (Phantasy Sound) house 38 • Alix Perez - Chroma Chords (Shogun Audio) drum and bass 37 • Zeitgeber - Zeitgeber (Stroposcopic Artefacts) eksperymentalna, techno 36 • Atom TM - HD (Raster-Noton) elektroniczna, electro
35 • Zed Bias - Boss (Swamp 81) electro, garage Stary mistrz nie śpi. Dave Jones - jedna z najważniejszych postaci UK garage - od 2010, regularnie co roku, raczy nas nowymi produkcjami. I tym razem nie rzucił na półki popeliny. Możemy śmiało się do niego zwracać per ”Boss”. 34 • Dany Byrd - Golden Ticket (Hospital Records) drum and bass 33 • Dadub - You Are Eternity (Stroboscopic Artefacts) techno, dub techno DEBIUT 32 • Jon Hopkins - Immunity (Domino) techno, electro, house 31 • Shxcxchcxsh - Strgths (Avian) eksperymentalna, techno
29 • Subjected - Zero (Vault Series) techno DEBIUT 28 • Hypnoskull - Electronic Music Means War To Us 2 (Ant-Zen) elektronika, industrial, noise 27 • Machinedrum - Vapor City (Ninja Tune) footwork, drum and bass, juke Travis Steward - stary wyjadacz. Może nie tyle wiekowo, co dorobkiem, bo na dziesiątym krążku serwuje nam solidną dawkę współczesnej muzyki bassowej rodem z Ameryki. ”Infinite Us” trochę nas męczy za każdym razem, ale reszta jest spoko. 26 • Function - Incubation (Ostgut Ton) techno DEBIUT 25 • Benjamin Damage - Heliosphere (50 Weapons) bass 24 • Logos - Cold Mission (Keysound Recordings) grime, jungle, bass, UKG DEBIUT 23 • Sorrow - Dreamstone (Monotreme Records) dubstep, UKG, ambient DEBIUT 22 • Om Unit - Threads (Civil Music) dubstep, footwork, breaks DEBIUT 21 • Blondes - Swisher (Rvng Intl.) techno, deep house Ktoś pytał o spójną płytę techno w 2013? O ile kandydatów do odkrywczych i eksperymentalnych zbiorów było w tym roku mnóstwo, tak niczego nie słucha się z taką przyjemnością ”od deski do deski” jak albumu Amerykanów. No i ten kawałek ”Poland”. Tak miło!
10 • Ghostly International Kluczowe wydawnictwa: Gold Panda - Brasil Lusine - Lucky 09 • Other People Kluczowe wydawnictwa: Darkside - Psychic High Water - The Beautiful Moon 08 • Innervisions Kluczowe wydawnictwa: Agoria - Scala Ten Walls -Gotham EP 07 • R&S Records Kluczowe wydawnictwa: dBridge - Move Way Alex Smoke - Dust 06 • RVNG Intl. Kluczowe wydawnictwa: Blondes - Swisher Stellar Om Source - Joy One Mile 05 • L.I.E.S. Kluczowe wydawnictwa: Legowelt - Teen Romance VA - Music For Shut-Ins 04 • Ostgut Ton Kluczowe wydawnictwa: Marcel Fengler - Fokus Luke Slater - Unknown Origin 03 • Raster-Noton Kluczowe wydawnictwa: Emptyset - Recur Atom TM - HD 02 • Houndstooth Kluczowe wydawnictwa: Special Request - Soul Music Akkord - Akkord 01 • Hyperdub Kluczowe wydawnictwa: Laurel Halo - Chance for Rain DJ Rashad - Double Cup
29 • Podsumowanie roku 2013
30 • Volor Flex - Sabo (Dark Clover) breakbeat, dubstep, UKG, ambient
Najważniejsze labele
30 • Podsumowanie roku 2013
Najczęściej odtwarzane EP‑ki 30 • Planetary Assault Systems No Exit (Mote-Evolver) 29 • Prostitutes - Shatter And Lose (Diagonal) 28 • Dopplereffekt - Tetrahymena (Leisure System) 27 • Sepalcure Make You (Hotflush) 26 • Sei A - 10 (Seinan Music) 25 • Special Request - Hardcore (Houndstooth) 24 • Ten Walls - Gotham (Innervisions) 23 • Xhin - Dark Tiled Landscape (Token) 22 • SCB - Rope/Technique (Hotflush) Scuba to jeden z tych producentów, którzy zawsze mają głowę na karku, i orientują się doskonale najnowszych trendach w muzyce. 21 • Ten Walls - Requiem (Life and Death) 20 • Answer Code Request Crack City (ACR) 19 • OOBE - SFTCR (Opal Tapes) 18 • XXANAXX - XXANAXX (U know Me Records) Duet, który zawojował w tym roku sporą część kraju, mając jedynie jedną EP-kę na koncie. W 2014 będzie o nich jeszcze głośniej! 17 • Shed - The Dirt/Fluid 67 (50 Weapons) 16 • Jimmy Edgar - Hot Inside (Ultramajic)
20 • Emptyset - Recur (Raster-Noton) eksperymentalna, techno, elektronika 19 • Shifted - Under A Single Banner (Bed of Nails) techno, industrialna 18 • Hybrid Minds - Mountains (Spearhead Records) drum and bass 17 • Julia Holter - Loud City Song (Domino) ambient, elektronika 16 • I Am Legion - I Am Legion (Division) drum and bass, electro, trap DEBIUT Co wyniknie z połączenia electro-drum-and-bassowego trio oraz hip-hopowej formacji? Noisia i bardziej wyszczekana część Foreign Beggars zwarła szyki, powołując do życia bodaj najbardziej kilerską formację koncertową na świecie. A żeby nie jeździć na sucho, to stworzyli pokaźny (rozmiarowo i rodzajowo) materiał. Uwaga: występują śladowe ilości trapu, ale zupełnie nieszkodliwego dla człowieka. 15 • Four Tet - Beautiful Rewind (Text Records) elektronika, future music Kieran Hebden jest mocno zapracowanym człowiekiem. Nie dość, że wydał w tym roku dwa longplaye, wyprodukował płytę dla Omara Souleyman’a, to jeszcze zapowiedział współpracę z Neneh Cherry. A, i kazano mu się gęsto tłumaczyć, czy przypadkiem to nie on stoi za projektem ”Burial”. Od samego pisania o tym, można się zmęczyć, a on to sobie ogarnia ot tak. 14 • Oneohtrix Point Never - R Plus Seven (Warp) elektronika, eksperymentalna Gorzka i surowa opowieść o tym, jak psuje nas postęp technologiczny, i w jaki sposób zanikają relacje międzyludzkie. Osoby o mocnych nerwach powinny zobaczyć teledysk do kawałka ”Still Life (Betamale)”. A nóż, skłoni to niektórych do częstszego ”wylogowania się do życia”. Lopatin zarzeka się, że nie potrafi budować koncepcji. A to kłamczuch!
13 • Special Request - Soul Music (Houndstooth) breaks, techno, drum and bass DEBIUT ”Soul Music” to istny misz-masz gatunkowy, w którym mielą się techno, electro, połamane brzmienia, a nawet hardcore. Paul Woolford (jako Special Request) od ubiegłego roku nabierał formy i proszę, pierwszy skok bardzo udany! 12 • DJ Koze - Amygdala (Pampa) electronic pop, house Gdy poznaliśmy okładkę ”Amygdalii”, jeden z nas powiedział: ”No nie! Pajac pewnie jakąś popową płytę wyda. Na całe szczęście nie było aż tak źle. Podczas premiery tego krążka, wiele osób na forach krzyczało, że oto właśnie DJ Koze popełnił najlepszy album roku w muzyce elektronicznej. No cóż, wiele mu nie zabrakło. 11 • James Blake - Overgrown (Polydor) electronic pop, post dubstep Na początku ta ”blejkowa” maniera miałczka, który coś tam sobie mruczy do mikrofonu, irytowała tak mocno, że gdybyśmy nie powrócili do tego albumu pół roku później, to nie byłoby go w tym zestawieniu. W końcu dotarło do nas, że to kawał porządnego brzmienia, które za sprawą tego ”miałczenia”, miało okazję dotrzeć do szerszego audytorium, niż tylko garstki blogerów zajaranych terminem ”post dubstepu”. 10 • Ikonika - Aerotropolis (Hyperdub) bass music, house, footwork
14 • Pearson Sound - HES026 (Hessle Audio) 13 • Rrose - Monad XVI (Stroboscopic Artefacts) 12 • Objekt - Objekt #3 (Objekt) 11 • Kerridge - From The Shadows That Melt The Flesh 1-4 (Downwards) 10 • Tiga - Plush (Different) 09 • Synkro - Acceptance (Apollo Records) 08 • Tessela - Hackney Parrot (Poly Kicks) 07 • Tale Of Us - Another Earth (Minus) 06 • Gui Boratto - Too Late (Kompakt) Heej, kto umieścił Gui Borrato tak wysoko?! 05 • Agoria - Scala (Innervisions) 04 • Kode9 - Xingfu Lu/ Kan (Hyperdub) 03 • Akkord - Navigate (Houndstooth) 02 • James Holden - Renata (Border Community) 01 • Paul Woolford - Untitled (Hotflush) Tylko dwa utwory, ale nie przeszkodiło to w znalezieniu się na szczycie tego mini zestawienia. Świetna dawka techno i muzyki tech house. Poprosimy o longplay, panie Woolford.
31 •
Najwyżej zanotowana płyta okołohouse’owa, której autorką jest bodaj najlepiej poinformowana o nowościach, w dziedzinie footwork i muzyki bassowej, kobieta na świecie. Ikonika zręcznie operuje wyspiarskimi wpływami bass music a także footworkiem nie tylko w swoich setach. Aerotropolis, to prawdopodobnie najmniej nagłaśnianym krążkiem ze stajni Hyperdub, co nie znaczy, że jest słaby. Wręcz przeciwnie.
15 • Burial - Rival Dealer (Hyperdub) Skrytykowany, nie wiedzieć czemu, a przecież to dość ciekawa i w końcu trochę bardziej taneczna propozycja od tego niezmiennie tajemniczego producenta z UK.
Najgłośniejsze eventy klubowe 05 • Sigha • Cząstki Elementarne • Warszawa 04 • I Am Legion • Basen • Warszawa 03 • Maceo Plex • 1500m2 do wynajęcia • Warszawa 02 • LTJ Bukem • Sfinks700 • Sopot 01 • Minilogue live • Eskulap • Poznań
32 •
Nie dość, że chłopaki z Minilogue dali piękny koncert, który na długo pozostanie w naszej pamięci, to na dodatek projekt uformowany przez Jacka Sienkiewicza i Jurka Przeździeckiego, popisał się niebywałą wirtuozerią na scenie. Improwizacje Tumult Hands to coś, co każdy fan elektroniki powinien zaliczyć koniecznie.
Najlepsze festiwale 03 • Original Source Up To Date • Białystok Za Cinka i Damianka, za dobre rapy, za Rrose, Dadub i Synkro. 02 • Tauron Nowa Muzyka • Katowice Za Moderat, za Robaga Wruhme, za Darkstar. Na pochybel! 01 • Audioriver • Płock Mimo, iż narzekaczy w tym roku (szczególnie co do line -up’u przedstawionego przez organizatorów) było sporo, to i tak, koniec końców, wszyscy się świetnie bawili. Przy Hawtinie, Gus Gus, Dusky, Dirtyphonics, Jeff Mills’ie, Function’ie, czy chociażby Rudimental.
09 • DJ Rashad - Double Cup (Hyperdub) bass, footwork, UKG Ikonikę nieznacznie przebił DJ Rashad, który na Double Cup zaserwował nam bardziej połamane, zwrócone w kierunku UK garage i breakbeat’ów, brzmienia. Całość jest o tyle różnorodna co i spójna zarazem, że świetnie się nada na imprezę, jak i leniwe wylegiwanie się w fotelu i potupywanie nóżką do rytmu. 08 • Kerridge - A Fallen Empire (Downwards) industrialna, techno, eksperymentalna DEBIUT Brytyjczyk pocisnął tak mroczny materiał, że długo musieliśmy się zbierać do kupy po jego wysłuchaniu. W secie do ciasnego klubu w podziemiach, z przytłaczającym nagłośnieniem i jednym stroboskopem na suficie - idealny. 07 • James Holden - The Inheritors (Border Community) elektroniczna, IDM Prawdopodobnie najmniej rozdmuchany medialnie ”wielki powrót” ikony muzyki elektronicznej (a takich było w tym roku kilka). Krążek dla wrażliwców. Wrzucony na rynek i pozostawiony sam sobie. Ale jest dobra informacja - James rozpoczął już granie materiału na żywo. Efekt - na pewno się spodoba. 06 • Akkord - Akkord (Houndstooth) bass DEBIUT Synkro i Indigo stworzyli materiał, który bardzo chcieliśmy usłyszeć. Kwintesencja współczesnego brzmienia muzyki bassowej. Przebojowo, tanecznie, choć i nie brakuje spokojniejszych momentów. Zdecydowanie perełka w dyskografii Houndstooth. 05 • Laurel Halo - Chance Of Rain (Hyperdub) techno, eksperymentalna Mniej wokali i synth-popowych zagrywek, a więcej mroku i eksperymentalnych dźwięków, które ledwo ocierają się o struktury techno. Taki pomysł miała Ina Cube na swój drugi pełnoprawny krążek. I co? No i wygrała cały Hyperdub.
04 • Gesaffelstein - Aleph (Parlophone) techno, electro DEBIUT Król Paryża. Kto uważa inaczej, niech wyjdzie i wróci dopiero wtedy, gdy wytrzeźwieje. Debiutancki krążek potwierdza, że nie tylko za konsoletą jest mocny. Mało mówi, dużo robi (rzadkość w tych czasach). A i sprawia wrażenie, jakby dopiero się rozkręcał. 03 • Bonobo - The North Borders (Ninja Tune) downtempo, elektroniczna No i mamy naszego ulubieńca! Dosłownie, bo Anglik odwiedza nas ochoczo, po kilka razy w roku (a i w 2014 mini trasa się szykuje). ”The North Borders” to kontynuacja pięknej myśli twórczej Simona Green’a, która w tym przypadku ociera si o doskonałość. Kawałek ”First Fires” uwiódł nas po całości.
Największe muzyczne bangery 20 • Ten Walls - Gotham (Innervisions) 19 • Burial - Rival Dealer (Hyperdub) 18 • Jon Hopkins - Open Eye Signal (Domino) 17 • Moderat - Bad Kingdom (Monkeytown) 16 • Laurel Halo - Throw (Hyperdub) 15 • Four Tet - Parallel Jalebi (Text) 14 • Kode9 - Kan (Hyperdub) 13 • Disclosure - Apollo
02 • Darkside - Psychic (Other People) elektroniczna, downtempo DEBIUT Nicolas Jaar nie zwalnia obrotów, po świetnym debiucie w 2011 roku, udanym koncertowo 2012, w tym wraz z Dave’m Harrington’em zaserwowali najwspanialszy album, łączący elektronikę z gitarowym graniem. Taka ”alter-elektronika”. A zagrywka z remiksami Daft Punk, z marketingowego punktu widzenia - mistrzowska!
12 • Blondes - Andrew (RVNG)
01 • Moderat - II (Monkeytown) elektroniczna, electronic pop Najbardziej wpływowe trio z Berlina. Wystarczy choćby wzmianka z ich strony, by postawić wszystkie media w Europie w stan gotowości. Sequel wydanego w 2009 albumu, doskonale podkreśla styl wyłoniony spośród nieustających tarć między duetem Modeselektor a Saschą Ringiem. Przebojowa, ale pozbawiona ckliwej cukierkowatości elektronika z pogranicza muzyki bassowej i elektronicznego popu. Cudo!
06 • Matthew Herbert - It’s Only (DJ Koze remix) (Pampa)
11 • DJ Rashad - I Don’t Give A Fuck (Hyperdub)
09 • Special Request Soundboy Killer (Houndstooth) 08 • Tale Of Us - Another Earth (Minus) 07 • James Holden - Renata (Border Community)
05 • Gesaffelstein - Pursuit (Parlophone) 04 • Kerridge - Straight To Hell (Downwards) 03 • Moderat - Damage Done (Monkeytown) 02 • Darkside - Golden Arrow (Other People) 01 • Minilogue - Clouds and Water (Rrose remix) (Enemy Records)
Sprawdź Wywiad z Rrose
»»»
33 • Podsumowanie roku 2013
10 • Paul Woolford - Untitled (Hotflush)
Zanim zaczniesz słuchać utworów Rrose, powinieneś/ powinnaś zdać sobie sprawę z dwóch rzeczy. Pierwsza: istnieje duże prawdopodobieństwo, że na kilka minut stracisz panowanie nad sytuacją i nie będziesz świadom miejsca i czasu, w którym się znajdujesz. Druga: jeśli masz naturę poszukiwacza i wrodzone talenty szpiegowskie, to i tak, chcąc odkryć kim tak naprawdę jest Rrose, skończysz na studiowaniu historii sztuki współczesnej z początków XX w.
36 • sylwetka - rrose
Who is Rrose? W czasach, gdy Internet odziera nas coraz głębiej z prywatności, często na nasze własne życzenie, a jeszcze częściej bez naszej wiedzy, koncepcja budowania wizerunku artystycznego oparta na elementach anonimowości, może się wydać swoistym ”mission impossible”. Co nie znaczy, że nie brakuje śmiałków chcących podjąć trud ukrycia swojej prawdziwej tożsamości. Z czasem staje się to potężną dźwignią marketingową (patrz przykład Williama Bevana aka Burial). Prawdopodobnie taką strategią kieruje się człowiek stojący za pseudonimem Rrose - postać nikomu bliżej nieznana. Istnieją dwie teorie na temat kim jest Rrose: jedna mówi, że jest początkującym, młodym producentem, który miał szczęście debiutując w Sandwell District w 2011; druga zaś przestawia go jako doświadczonego weterana sceny techno, produkującego dotąd w nieco innych odmianach tego gatunku, oraz posiadającego spore doświadczenie w dziedzinach mediów oraz zarządzania.
Born 1969. Death 1909. Jesteśmy pewni tego, że Rrose to nietuzinkowa postać współczesnej sceny muzyki techno. Swój pseudonim zapożyczył od jednego z artystycznych wcieleń Marcela Duchamp’a - francuskiego malarza, eksperymentatora muzycznego oraz szachisty. W postaci Rrose Selavy, Duchamp pojawia się jako
kobieta (patrz zdjęcie lewy dolny róg - autor Man Ray, 1921), i też taką koncepcją sceniczną posługuje się współczesny Rrose podczas występów live. Kolejnym interesującym elementem charakterystycznym jest przepełniona tajemniczością i niepokojącymi treściami komunikacja artysty z resztą świata. Wystarczy zajrzeć na stronę internetową rrose.ro, by odkryć galerię ponurych fotografii i grafik, które zdają się być idealnym odpowiednikiem klimatów, które reprezentuje Rrose w swoich utworach.
Techniczny hipnotyzer Jego produkcje niemal od razu zwróciły uwagę większości muzycznych eksploratorów. Wspomniane już produkcje dla Sandwell District, uruchomiły lawinę propozycji remiksów, z których najważniejsze to te popełnione dla Dadub oraz Minilogue. Artysta wydaje także w swojej własnej oficynie Eaux, a od niedawna także dla zyskującego coraz większą popularność, Stroboscopic Artefacts. Muzyka techno jaką oferuje, zawiera potężne brzmienie szkieletu rytmowo-basowego, umieszczonego w głębokiej przestrzeni owianej tajemnicą, oraz hipnotyczne tekstury, będące już znakiem firmowym tego producenta. Zainspirowani efektami, jaki wywołał jeden z jego utworów na naszym redakcyjnym koledze, postanowiliśmy zbadać temat głębiej. W tym celu napisaliśmy do samego Rrose z zapytaniem o wywiad. Pięć godzin później otrzymaliśmy odpowiedź.
Rrose: Na pewno dokonałem świadomego wysiłku, aby poprzez muzykę przejąć kontrolę nad umysłem i ciałem słuchacza. Z tymże zawsze staram się robić to w sposób elastyczny. Moim celem jest doprowadzić do zakwestionowania w słuchaczu poczucia miejsca w przestrzeni i czasie. Wykorzystuję do tego pomysły zarówno naukowe jak i filozoficzne, jednak też nie trzymam się ich w sposób kurczowy. Podczas produkcji mogę wykorzystywać jedynie swoją osobę, jako przedmiot eksperymentów, więc staram się osiągnąć pożądany wpływ na sobie, mając jednocześnie nadzieję, że to samo się przełoży na późniejszych odbiorców.
Rrose:
przejąć kontrolę V909: Jak się robi tak dobre remiksy jak ten dla Minilogue? Akceptujesz tylko wybrane propozycje czy dobierasz sobie utwory do zremiksowania według własnego uznania?
V909: Remiks kawałka ”Clouds and Water” dla Minilogue, ale także wiele twoich własnych utworów, zawiera specyficzne hipnotyczne tekstury i struktury brzmieniowe, które wprowadzają słuchacza w swoisty trans. Podczas słuchania niektórych, osiągalne stają się stany bliskie doświadczeniom poza ciałem. To celowe zabiegi? Czy kiedykolwiek myślałeś o tym, że można kontrolować ludzkim umysłem poprzez muzykę?
Rrose: Nie, absolutnie nie chcę przejąć władzy nad światem. V909: Jak wspominasz swój występ w Polsce na festiwalu w Białymstoku? Rrose: Wspaniała publiczność, przestrzeń i dźwięk! V909: Planujesz kolejne wydawnictwa w 2014 roku? Rrose: Mam kilka zaplanowanych wydawnictw, jednak nie mogę jeszcze niczego zdradzić.
37 • wywiad - rrose
Rrose: W każdym przypadku, ofertę remiksu rozpatruję i akceptuję indywidualnie. Ogólnie staram się ograniczyć liczbę przyjmowanych ofert remiksów do zrobienia, po to, by mieć odpowiednią ilość czasu dla własnych produkcji solowych i dać sobie chwilę wytchnienia między projektami.
nad umysłem
V909: Chcesz w ten sposób przejąć kontrolę nad światem?
Czasami nierozumiany, częściej niedoceniany, wymagający oraz wciąż jednak nieodgadniony. Ogłosił swoją ”śmierć”, ale postanawia powrócić. Jeszcze na chwilę. Dopowiedzieć ostatnie słowo.
40 •
Czy Actress rzeczywiście kończy swój żywot? Tego Darren J. Cunningham nie potwierdził oficjalnie, lecz przez informacje przeznaczone dla mediów, odnoszące się do stworzonego pod tym pseudonimem albumu ”Ghettoville”, mogą sugerować, że to ostatnia pozycja w tej układance. Układance niełatwej, bo od początku Actress szedł pod wiatr, naprzeciw wszelkim prądom w muzyce elektronicznej,
Actress.
Zmartwychwstaje, by znów odejść? nie bacząc na chwilowe trendy i mody. Ba, on na kanwie tych krótkotrwałych influences budował zupełnie inną rzeczywistość
- z jednej strony skądś znaną, z drugiej zaś, nie podobną do niczego innego stworzonego do tej pory.
Zanim zaczął rozbierać współczesną muzykę rozrywkową na części pierwsze, oraz konstruować zupełnie nowe twory muzyczne, w latach 90. ganiał za piłką w klubie West Brom. Niestety kontuzja, która wykluczyła go z dalszej kariery piłkarskiej, wtrąciła go na zupełnie nową ścieżkę. Cunningham (może to i lepiej, że tak się stało, bo jak zmieścić tak długie nazwisko na koszulce? nieważne - przyp. red) debiutuje pierwszym dwunastocalowcem w 2004 roku, zatytułowanym ”No Tricks”. Niestety eksperymenty poczynione nad brzmieniami electro, IDM i połączone z wpływami hip-hopu, nie dały Brytyjczykowi takiego rozgłosu, jakiego prawdopodobnie oczekiwał.
Gra w napadzie
Prawdziwy rozgłos i wysokie miejsca wśród podsumowań rocznych daje mu album ”Splazsh”. Krążek wydany w 2010 roku nakładem Honest Jon’s Records w bezlitosny sposób rozprawia się z naleciałościami sezonowego hype’u na muzykę bassową, dubstep oraz techno. To wciąż muzyka trudna, jak mawia sam Cunningham o swojej twórczości - ”R&B concrete”.
Megazord eksperymentów Actress to jazda obowiązkowa dla każdego słuchacza poszukującego. I to bez względu na to, czy lubuje się w muzyce elektronicznej, czy też w obwodzie swoich zainteresowań posiada tylko jakąś alternatywę bądź popkulturę. Notabene Cunningham bazuje na tym wszystkim powołując do życia zupełnie inną sferę muzyki. Pamiętacie serial ”Power Rangers” i te wymyślne machiny przywoływane z oceanów (czy jezior?) na zawołanie każdego z bohaterów? Oraz to w jaki sposób ów machiny tworzyły jednego super-coś-tam -robota, którego nie sposób było ogarnąć wzrokiem, przyjrzeć się szczegółom, dostrzec detale i złożoność? Podobnie jest z muzyką Actress’a. Niekiedy może minąć kilka(naście) odsłuchań, zanim dostrzeżemy jak przewrotna jest natura tych nagrań, oraz jak doskonale znana nam z dotychczasowej spuścizny muzyki rozrywkowej i elektronicznej. Jego twórczości należy się zupełnie nowy termin w gatunkologii muzycznej - ”diff music”; od different i difficult.
41 • sylwetka - actress
Dużo lepiej było już cztery lata później, gdy do katalogów swojej oficyny Werk Discs (dziś Werkdiscs) dopisał własny debiutancki album studyjny ”Hazyville”. Na jedenastu utworach Darren dzieli i łączy jednocześnie, brzmienia deep house oraz minimal techno, utrzymując to wszystko w konwencji muzyki bardziej eksperymentalnej, niźli rozrywkowej.
I ma jest dużo racji w tym określeniu, bo dużo bardziej aranżacjom zawartym na ”R.I.P” (trzeci studyjny album) po drodze z muzyką konkretną, niźli elektroniką rozrywkową, na której to przecież Actress konsekwentnie bazuje, rozbijając je na pojedyncze struktury i dźwięki, po czym reorganizować je z powrotem w eksperymentalne laurki, tylko nieznacznie ocierające się o surowość IDM, pulsacje techno czy nieznośną naturę bytu brzmień glitchu.
PL? Yes, Please!
Zna ją zaledwie garstka ludzi, która bacznie obserwuje warszawską scenę muzyki techno. Słyszeliśmy jej live‑acty niejednokrotnie, lecz pewnego grudniowego dnia natrafiliśmy na klip promujący jej najnowszą EP-kę zatytułowaną ”Obscure”. Tajemnica bijąca z obrazu, oraz świetne, mroczne i głębokie brzmienie, tak mocno chwyciły nas za serce, że nie mogliśmy się powstrzymać i postanowiliśmy zadać Milenie kilka pytań. Cykl ”PL? Yes, please!” rozpoczynamy w dobrym stylu!
Cała historia z produkcją muzyczną pojawiła się z powodu ochoty i mojej wielkiej słabości do muzyki. Fascynacja głębią, hipnotycznymi, mrocznymi dźwiękami spowodowała, że zaczęłam tworzyć coś własnego.
Milena kriegs:
Tego się nie da udawać, to trzeba mieć w sobie V909: Skąd pomysł, na tak surowe i mroczne brzmienie EP-ki “Obscure”?
nalnym czyśćcem. Tak jest z każdym kawałkiem na tej epce - to część mnie i tego co tai się w mojej głowie i duszy.
Milena Kriegs: Nie był to żaden specjalny plan, czy projekt. Utwory, które powstały do EP “Obscure” ukształtowały się w wyniku pewnych osobistych przeżyć, doświadczeń i uczuć. Na przykład “Sigh of Longing” ma w sobie dużo cierpienia i goryczy, jest moim perso-
V909: Skąd pomysł na bycie producentką/DJ-ką i to w gatunku, który wcale nie ma najłatwiej w naszym kraju? Milena Kriegs: Nie ma gatunków trudnych, czy łatwych. Są tylko wiarygodne i właściwe dla osób ukształtowanych.
V909: Czy Twoim zdaniem, muzyka techno w odmianach, które starasz się reprezentować, ma szansę dłużej utrzymać uwagę szerszego audytorium? Widać nieznaczne, ale jednak podwyższone zainteresowanie choćby tym, co robi Stroboscopic Artefacts czy Downwards. Swego czasu był duży boom na dub techno, po którym już dziś nie ma śladu. Nie obawiasz się, że z tym nazwijmy to “introverted techno” nie będzie podobnie? Milena Kriegs: Przede wszystkim to, co robię, robię dla siebie i dla własnej przyjemności - nie po to, by wkupić się w łaski odbiorców i
V909: Czyja twórczość wywarła na Tobie
największe wrażenie? Kto Cię inspiruje? Milena Kriegs: Pełno jest twórczości niezależnych artystów i wytwórni, które można znaleźć w sieci. Te swoiste, niepowtarzalne, unikatowe perełki, które wynajduje w zasobach Internetu podniecają mnie i intelektualnie unasienniają. Artyści tego pokroju wywierają na mnie ogromne wrażenie, dlatego że przy wielkim talencie potrafią zachować skromność i powściągliwość. Jeśli miałabym wymieniać, to jednym z moich ulubionych artystów jest Ness. Ma niesamowity dar budowania klimatu i atmosfery w swoich produkcjach i miksach.
V909: Powiedz coś o sobie. Czym się zajmujesz na co dzień, skąd jesteś, gdzie Cię można spotkać najczęściej? Milena Kriegs: Jestem członkiem kolektywu DJ’sko - producenckiego Behind The Stage, który działa na terenie stolicy. Z tych okolic też pochodzę. Najczęściej również na tamtejszej scenie występuję ze swoimi live-act’ami. V909: Jakbyś mogła wymienić chociaż dwie znane Ci dziewczyny z Polski, z którymi mogłabyś (chciałabyś) założyć supergrupę/kolektyw DJ’ski (coś na wzór A.T.O.L), to byłyby to… ? Milena Kriegs: Na tą chwilę nie mam planów, by zakładać jakąkolwiek kooperację. Aktualnie należę do grupy BTS, gdzie obok mnie na płaszczyźnie DJ’skiej działa inna kobieta - Isnt i taki układ bardzo mi odpowiada.
45 • wywiad - Milena kriegs
V909: Jakich narzędzi używasz do produkcji? Milena Kriegs: Najczęściej nagrywam przeróżne dźwięki za pomocą dyktafonu, którym potem nadaje odpowiedni kształt w programie Ableton Live.
t
wpasować się w dany trend. Nie zamierzam też powielać cudzych, sprawdzonych pomysłów tylko dlatego, że to da mi gwarancję tego, że sprzedam się jako “produkt”. Podążam własną drogą, wiem czego chcę i jestem naturalna. Techno, którego profil przybliżam to nie tylko muzyka, ale podejście do życia i konkretna postawa - ascetyczna, wymagająca, niezależna, indywidualna, niezaangażowana. Tego się nie da udawać, to trzeba mieć w sobie. Uważam, ze charakter muzyki, którą tworzę nigdy nie miała szerokiego grona odbiorców. Nie zamierzam zabiegać o rzeszę i legion fanów, nie obawiam się, że minie “boom”, skoro tak na prawdę go nie było i… nie będzie. Muzyka tego rodzaju i o tym zabarwieniu będzie spoczywać w podziemiu. I myślę, że tam jej dobrze.
S P O N S O R O W A N E
R ecenzje A kto by chciał recenzować składanki i albumy typu ”grejtest hits”.
Zed Bias - Boss John Heckle - Desolate Figures Digital Mystikz - 2 Much Chat/ Coral Reef Kele Okereke - Heartbreaker Chevel - Air Is Freedom 6Blocc - Vintage Jungle Burial - Rival Dealer Milena Kriegs - Obscure Hybrid Minds - Mountains Actress - Ghettoville
•
Boss Zed Bias
Peter Livingston zdążył zbudować już potężną ekipę - wszak oficyna Swamp81 to dziś jedna z najważniejszych wytwórni w Wielkiej Brytanii, a dołączenie doń Dave’a Jones’a, tylko potwierdza fakt, że to mocne skurczybyki na poletku współczesnych brzmień UK. I choć to nie pierwsza przygoda Zed Bias’a ze Swamp81, to chyba po raz pierwszy mamy do czynienia z materiałem tak różnorodnym i w pełni oddającym obecne fascynacje muzyczne twórcy nieśmiertelnego hitu ”Neighbourhood”. Dziś czasy mamy trochę inne niż trzynaście lat temu, i też do tych czasów Zed Bias próbuje się dopasować na swoim ”Boss”. Swoją drogą, tytuł chyba nieprzypadkowo nawiązuje do pozycji, jaką śmiało moglibyśmy mu w naszym mniemaniu przypisać. Ten album to kompletny starter dla DJ-a, chcącego być ”na czasie” ze współczesnym postrzeganiem muzyki tech house oraz (w szczątkowych ilościach) techno i electro przez Brytyjczyków. Polecamy szczególnie ”Copper”, ”We Are There” (we współpracy z Roy’em Davis’em Jr) oraz ”Flamm” - ze świetnymi rozwiązaniami, które spotkać można raczej podczas grania na żywo, niźli na gotowym albumie. •8
/1 0 •
2 Much Chat/ Coral Reef Digital Mystikz
48 •
Desolate Figures
Ponoć nakład tej EP-ki został już wyprzedany, co w gruncie rzeczy nie dziwi, bo materiał na niej zgromadzony tylko potwierdza klasę formacji Digital Mystikz, która jako jedna z nielicznych, stara się bronić dobrego imienia gatunku, który reprezentuje. Dlaczego więc postanowiliśmy wrzucić tu wzmiankę o tym wydawnictwie? Ano dlatego, by pokazać, że znienawidzony dubstep wcale nie musi być sieczką, pozbawioną subtelności i głębi. Nowy release w DMZ to korzenne brzmienie, oparte na silnych wpływach dancehall i dub. Bardzo przyjemne granie.
John Heckle
•4
•7 /
10
0 /1
•
Nie ma co ukrywać - przyszła fala mosiężnego, mrocznego i głębokiego dark techno, z którym John Heckle ze swoim najnowszym albumem ”Desolate Figures” nie ma zupełnie nic wspólnego. Ze swoimi dźwięcznymi, momentami wręcz przesłodzonymi od szelestu dzwonków, aranżacjami, chce stanąć w opozycji do tego, co proponują nam obecnie najmocniejsze na rynku undergroundowe wytwórnie. I tak mieszają mu się elementy Chicago house z 8-bitowym electro, jakieś wystylizowane na flamenco odgłosy rodem z surowego industrialu. Na ”Something For Your Distorted Mind” chce połączyć techno i elementy jazzu (wiem, że to się nie da, ale próbuje). ”Death Of A Spaceman” to karykatura muzyki hardstyle oblana niemiłosiernie strzelającym hi-hatem. ”Power Of Two” ma zadatki być najlepszym utworem na albumie, lecz wszystko niweczy przekombinowane użycie efektów pogłosu i przesteru. ”Desolate Figures” to płyta dziwna, nierówna. Momentami wciąga, ale jeszcze częściej deprymuje.
•8 /
10
•
Heartbreaker Kele Okereke
A próba to udana, bo o ile tytułowy ”Heartbreaker” trąca nas tanecznym parkietowym sznytem, tak wersja tego utworu przygotowana przez Recondite, pomimo tych drażniących momentami acidowych akcentów, to solidna dawka deep house, która z powodzeniem wedrze się do niejednej DJ-skiej playlisty. ”God Has A Way” to z kolejna bardziej taneczna propozycja, przywołująca na myśl najlepsze czasy muzyki house, kiedy partie wokalne (tu wypracowane przez Darryla Rich’a) nie wywoływały grymasu konsternacji na twarzy. By zachować stylistyczną sinusoidę, dostaliśmy jeszcze ponad siedmiominutowy ”Get Up”, który doskonale dopełnia dwunastocalowca wydanego pod sztandarem Crosstown Rebels.
0
•
Air Is Freedom
•7 /1
Chevel
•6
/
Dario Tronchin aka Chevel znany jest głównie z dość udanych release’ów w swojej własnej oficynie Enklav, oraz przelotnego flirtu ze Stroboscopic Artefacts, w ramach którego otworzył (dziś już niemal kultową) serię wydawniczą pt. ”Monad”. Tym razem, na swoim drugim albumie, będącym jednocześnie debiutem w hiszpańskiej wytwórni Non Series, Chevel zmienia swój styl o... 360 stopni. Dokładnie - nic się nie zmienia. Bo i po co zmieniać coś, co może i nie rewolucjonizuje rynku, nie wnosi nań żadnej rewelacji, ani nie wywołuje kontrowersji, ale za to jest, zwyczajnie, produktem dobrej jakości w swojej kategorii. I to nie jest tak, że robimy z Dario rzemieślnika. Po prostu gość jest niesamowicie spójny w tym co robi. 10
•
Vintage Jungle 6Blocc
Drażni trochę takie metkowanie swoich wydawnictw nazwami gatunków, a historia pokazuje, że Raoul Gonzalez ukrywający się pod pseudonimem 6Blocc, ma ku takim praktykom spore skłonności. I tak wiemy, że specjalizuje się zarówno w muzyce bassowej, dub, dubstepie, a ostatnio zabrał się za jungle. I mimo, że chce się pocisnąć Raoul’owi w tej recenzji, to chcąc być obiektywnym, nie mogę powiedzieć ani słowa złego o tym wydawnictwie. Tytuł doskonale oddaje charakter zawartości, tj. wystylizowane, oldskullowe brzmienia jungle, które poza kawałkiem ”1987”, nie wnoszą zupełnie niczego nowego do tego nurtu. Przeznaczenie mocno parkietowe. Możliwe, że często usłyszymy to podczas niejednej ”połamanej” imprezy.
49 • recenzje
To, że jest nie tylko zręcznym songwriterem i wokalistą formacji Blok Party, a również utalentowanym producentem, Rowland stara się udowodnić od blisko czterech lat. Próbował swoich sił zarówno w klasycznym house, dubstepie jak i electro, lecz tym razem słyszymy go w bardziej deepowym wydaniu.
•8 /
10
•
Rival Dealer Burial
50 • recenzje
•7
0• 1 /
•5
Obscure
/
Ktoś kto miał nadzieję, że William Bevan wyskoczy niczym królik z kapelusza i ujawni nam coś więcej niż tylko swoje nazwisko i zdjęcie, które wcale nie musi przestawiać jego osoby, musi czuć się zawiedziony. Ktoś, kto spodziewał się, że ”Rival Dealer” to będzie kolejna opowieść o depresji, smutku, pędzącym świecie, smogu w wielkim mieście i nieopłaconym taryfiarzu, na pewno jest zawiedziony. Chyba żaden producent nie generuje tylu pobieżnych profesorów od muzyki elektronicznej rodem z UK, jak Burial, a jako że często spotykany jest tzw. ”syndrom przekonania, że kolejne wydawnictwo danego producenta powinno być kopią poprzedniego plus coś tam jeszcze co mi się spodoba”, to spadła na niego lawina krytyki po ukazaniu się ”Rival Dealer”. Na internetach mówią ”że to krok wstecz”, ”że to nie może być on”, ”że to za słabe”. A guzik się znacie! Czy już zupełnie wszystkich dopadła amnezja i nikt nie pamięta pierwszych dwóch albumów artysty? Szybsze tempo, bardziej przystępne melodie i aranżacje - to wszystko pojawiało się w utworach Buriala zanim oddał się radości tworzenia imponujących opowieści w postaci chociażby ”Ashtray Wasp” z EP-ki ”Kindred”. Niektórzy starają się urealnić absurd, w którym każą cesarzowi objąć jeszcze wyższy urząd. Bevan tymczasem udowadnia, że tak naprawdę niczego udowadniać nie musi. I chłopak ma rację.
Milena Kriegs
Panowie, myślicie że macie monopol na okupowanie didżejki oraz zapełnianie katalogów coraz to bardziej wymyślnych labeli trudniących się promocją muzyki techno? E e, Milena Kriegs pragnie wybić wam ten stereotyp z głowy i powołuje ku temu nielichy oręż w postaci świeżutkiej (premiera 27.12) EP-ki zatytułowanej ”Obscure”. Wydany pod banderą Reaktivate Records, zbiór pięciu utworów, doskonale oddaje nie tylko znaną nam z ciekawych występów live, naturę młodej producentki i DJ-ki, ale także powstające trendy na granicy undergroundu i pre-undergroundu, kierującego się w coraz mroczniejsze i ascetyczne odmiany techno. Gdyby w ”Sigh of Longing” i ”Mind” stopa brzmiała tak jak ta z ”The Hindmost Part”, to byłoby bajecznie! Polecamy, i chcemy więcej!
10
•
Mountains Hybrid Minds
Jako że, w ostatnim czasie, mamy lekki wysyp liquidowych połamańców o popowym zabarwieniu (tak, Netsky, to przez ciebie!), to nad marnymi produkcjami tego typu (tak, Wilkinson, to do ciebie!), postanowiłem znęcać się ze zdwojoną siłą. Jednak w przypadku duetu/trio Hybrid Minds tego uczynić nie mogę - toć to jeszcze dzieci! Na rynku istnieją ledwo od 2012 roku, ale zdążyli już wydawać w Fokuz, Audioporn, Celsius, a ostatnio w Spearhead. ”Mountains” to próba połączenia wysokogatunkowego drum and bass’u z wpływami R&B, soulu i trip hopu. Zamiary dosyć szczytne i jak na debiutancki krążek - zaskakująco dojrzałe. Lecz nie zmienia to faktu, że w przeważających momentach materiał jest nudny. Tam, gdzie goście nawijają do mikrofonu, jest zdecydowanie ciekawie.
Ghettoville Actress 10
•
•9 /
Zanim wejdziemy do, stworzonego przez Actress’a, osiedla zrujnowanych postumentów współczesnej muzycznej popkultury, musimy zdać sobie sprawę, na jakich falach nadaje nasz główny bohater, a dokładniej metody jakie stosuje Cunningham w swojej twórczości. Actress nie tworzy piosenek - Actress tworzy muzykę, koncepcje, materiał nie do słuchania, lecz do analizy. Bazuje na wspomnianych wcześniej szczątkach muzyki rozrywkowej, rozbiera je na części pierwsze, pojedyncze dźwięki, i układa w zupenie nowe struktury brzmieniowe.
Jednak nie ma w tym wszystkim przesadnego silenia się na awangardę. Wręcz przeciwnie, przy okazji odsłuchu ”Gettoville”, na kadym kroku znajdujemy nawiązania do różnych gatunków, jak choćby do mrocznego industrialnego brzmienia w kawałkach ”Forgiven”, ”Contagious” czy ”Towers”; do powstającej z popiołów muzyki techno - ”Birdcage”, ”Skyline”, ”Fontline”; do IDM, od czasu do czasu wspomaganego glitch’em ”Street Corp.”, ”Time”; oraz hip-hopu - ”Rule”, ”Rap”, ”Corner”. Ciekawie prezentuje się utwór ”Gaze”, który przywodzi na myśl house’owe superprodukcje pokroju Daft Punk’owego ”Discovery”, lecz przekonstruowane na język, jakim posługuje się Actress. ”Don’t” i ”Our” mają w sobie coś zarówno z bonobonowskiego downtempo, jak i klasycznego balladowego popu. Największą zagadką jest ”Rims” zbudowany z zapętlonej próbki basu, rytmie wystukiwanym przez tępe narzędzie na bardzo suchym fragmencie lekkiego drewna, oraz charakterystycznym pogwizdywaniu i odgosach gruchających gołębi. Dziwna, ale bardzo wciągajca sprawa.
Przedstawiamy listę styczniowych release’ów, których wypatrujemy ze wzmożoną ciekawością. • VARIOUS We Are 18 (3xCD) (Hospital) Potężny składak z samymi wielkimi nazwiskami światowego dnb. Hospital pełną gębą, a i kilka wisienek na torcie - na dokładkę! • TESSELA Nancy’s Pantry (R&S) • Terrence PARKER Life On The Back 9 (Planet E) • Polly SCATTERGOOD Arrows (Mute) • TOTAL SCIENCE Another Time (Spearhead) • BODDIKA/JOY ORBISON More Maim (SunkLo) • VTGNIKE Dubna (Other People) • LUCY Churches Schools & Guns Remixed (Stroboscopic Artefacts) • Stefan JAWORZYN Drained Of Connotation (Blackest Ever Black) • ROOM 13 Room 13 (I Love Acid) • L VIS 1990 Ballad 4D (Night Slugs) • The BLACK 80S Move On (Freerange) • SHINE GROOVE Cairo EP (Rough House Rosie) • BERK OFFSET/BONER M/DUALIT/ THOMAS SCHNEIDER Mindcut #2 (Mindcut) • Miles SAGNIA Aeration (Atmospheric Existence) • The FIELD Cupid’s Head Remixe I (Kompakt) • PRISONERS A Taste Of Pink! (Big Beat)
51 •
Nie wiem co się wydarzy z Actress’em po ”Ghettoville. Wielu wróżyło, że poprzednia płyta - ”R.I.P” - z racji swojego tytułu, była wróżbą końca artystycznej działalności Brytyjczyka. Tymczasem oddał nam do użytku kawałek świetnego materiału. Może rzeczywiście powinien zakończyć karierę i ucementować tym samym swój status ikony? Myślę, że tak powinien zrobić.
Oczekiwane / Wyczekiwane
52 • Felieton
”Będzie-
my robić tune’y na iPadach i smartfonach z biedry.” - młodzież
Na początek należałoby zapytać, czy to źle? Ktoś kto nie lubi konfliktów z wrodzoną poprawnością polityczną, powie oczywiście, że ”NIE!”. Wszak każdy, kto czuje w sobie potrzebę wyrażenia siebie, lub swoich uczuć, powinien to pragnienie realizować, bez względu na narzędzia jakimi się posługuje. No spoko, próbować przecież nikt nikomu nie zabroni. Tylko co jeśli, co trzydziesty gimbazalista uczeń gimnazjum i co dwudziesty przyszły maturzysta, zdecydowawszy się na zostanie producentem, powiedzmy muzyki elektronicznej, w pewnym momencie samouwielbienia zacznie swoją twórczością ”twórczością” atakować nie tylko kole-
gów z klasy, ale i cały świat, wrzucając swój utwór na Soundcloud’a (to jeszcze pół biedy) lub jako filmik na Youtube? O pardon, oni już to przecież robią! I każda taka historia jak w przypadku Lorde, Iamamiwhoami (zawsze mam problem z tą nazwą) czy chociażby Crookers, którzy swoje istnienie zawdzięczają w głównej mierze Internetowi, będzie działać jak napęd dla kolejnych pokoleń młodych ludzi pragnących zdobyć wielką międzynarodową sławę, nie wychodząc z domu. W ten sposób się niestety nie da, ale jak liczne obserwacje pokazują, naiwnych próbujących tej sztuki wciąż nie brakuje. Z tymże nie każdy poszukiwacz nowych, ciekawych brzmień, chciałby akurat wpadać na gówniane, montowane z szablonów, kawałki, bo przecież nie nazwiesz ich utworami te ”muzyczne” próby ujarzmiaczy Angry Birds’ów na Androidzie, w co drugiej propozycji na Youtube, czy podczas przeglądania profili na Soundcloud. Jakie to jest wkurwiające irytujące, gdy po zabuforowaniu materiału w przeglądarce, po
kilkunastu sekundach odsłuchu dociera do ciebie, że masz do czynienia z amatorskim nagraniem, stworzonym za pomocą bezpłatnej aplikacji na tablety, nieposiadającym krzty czystego i odpowiednio zmiksowanego dźwięku. Każda taka pomyłka kosztuje czas (nie wierzcie tym, którzy zachwalają LTE - oni kłamią!), a czas to wiadomo piniądz pieniądz. Rozwój Internetu i technologii funduje nam prawdziwy test z cierpliwości. Młodzież lubi szybkie rozwiązania, dlatego mało kogo interesuje zagłębianie się w hardware. ”Po co, skoro mamy software i wszystko w jednym okienku? W 15 minut zrobimy mocnego tune’a, który zniszczy wszystkim mózgi!” Widać, komuś zniszczyło go dużo wcześniej. No spoko, młodzieży, ale kto chce tego słuchać? To już z dwojga złego, lepiej nabijajcie levele w Candy Crush Saga, zamiast nabijać Internet kolejnymi bajtami kiepskich danych. Ewentualnie zapoznajcie się z terminem ”samokrytyki” i stosujcie go równie często, jak dopalacze kupione na allegro.
Vault 9 0 9 S to re
P o b i e r z s w ó j e gzemplar z magazynu w n as z y m s k l e p i e na w w w.v ault9 0 9 .pl A l e t ylko po d w ar unkiem , jeś li C i s ię po do b a!
www.vault909.pl