Gotowa na podbój dnia? Kolekcja CONQUEST została rozszerzona o nowe modele, które łączą sportowy szyk z wytrzymałością. Dostępne w różnych rozmiarach, kolorach i materiałach, zegarki te bez trudu dostosowują się do każdej okazji.
Ambasadorka elegancji Barbara Palvin doskonale uosabia elegancję i wszechstronność linii CONQUEST.
LONGINES SPIRIT FLYBACK
Kolekcja SPIRIT FLYBACK symbolizuje pionierskiego ducha, który zawsze napędzał markę Longines. Kolekcja została wzbogacona o dwie nowe wersje: ze stali i 18-karatowego żółtego złota oraz stali i 18-karatowego różowego złota. Wyposażone w zieloną lub brązową tarczę, te prawdziwe zegarki pilotów oferują najnowocześniejszą precyzję dzięki ekskluzywnemu kalibrowi Longines, który jest odporny na pola magnetyczne i posiada certyfikat chronometru COSC (Contrôle Officiel Suisse des Chronomètres).
NOWA INWESTYCJA
W TYM NUMERZE:
MAGIA BUTIKÓW DIOR RED & BLACK KOLEKCJA VERSACE
Jak historia, design i strategia tworzą świat marki
Najstarszy bal na świecie
Migawka szytego na miarę buntu
KARNAWAŁ W WENECJI
LUKSUSOWE NIERUCHOMOŚCI
WYMAGAJĄ
WIĘCEJ
Jesteśmy agencją specjalizującą się w obsłudze luksusowych nieruchomości. Dla naszych klientów poszukujemy również nieruchomości za granicą.
LUXURY PROPERTIES
REQUIRE MORE
Our agency specialises in servicing luxury properties and for our clients we also seek properties abroad.
ZADOWOLENIE NASZYCH KLIENTÓW JEST DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE, CO POTWIERDZAJĄ:
na wstępie chciałam życzyć, by ten rok był lepszy od poprzedniego. By wszystko, co smutne i niepotrzebne, odeszło wraz z jego poprzednikiem. Wierzę, że będzie on urzeczywistnieniem marzeń. Niech spełni się to, na co każdy z nas czeka z utęsknieniem.
Proponuję, byśmy zaczęli tę podróż tanecznym krokiem – z uśmiechem, radością i werwą. Na początku wybierzmy się na karnawał do Wenecji, miejsca skąpanego w miłości, charakteryzującego się nieskrępowaną wolnością i tańcem. Wtopmy się w jego tajemniczość. Załóżmy maski i choć przez chwilę zagrajmy kogoś, kim nie jesteśmy, by później wspólnie popłynąć przez wenecki Grand Canal, nazywany najpiękniejszą ulicą świata, ten sam, który pokonywali Angelina Jolie i Johnny Depp w filmie Turysta. Być w Wenecji to jakby zjeść całe pudełko czekoladek z likierkiem naraz –twierdził Truman Capote. Oddajmy się zatem chwili szaleństwa, wolności, porzućmy wymagające treningi na siłowni. Nie liczmy kalorii, lecz zacznijmy liczyć chwile.
A gdy emocje i maski już opadną i zderzymy się z rzeczywistością, proponuję zanurzyć się w lodowatej wodzie i wraz z Danielem Zdrojowym spróbować swych sił w zimowym pływaniu. Tego naprawdę może doświadczyć każdy. Również Wy.
Kolejnym krokiem podróży niech będzie magia butików Dior, które są czymś więcej niż tylko luksusowymi sklepami. Jest to opowieść o tym, jak historia designu i odpowiednio dobrana strategia tworzą świat marki. Szczególnie polecam materiał Adriana Kołodzieja, który opowiada historię, zabierając klientów w podróż do świata, gdzie każdy detal mówi o miłości do piękna, innowacji i ponadczasowej elegancji.
Gdy zadbamy już o luksus ciała i duszy, zanurzmy się w luksusie życia, by się w nim trochę rozgościć. Versace proponuje modę Red & Black. Czerwień gasnącą w obliczu czerni. Odważną, minimalistyczną, ale jak zawsze porywającą.
Nie sposób ominąć artykułu Michała Dobrowolskiego 36 klatek. To przykład człowieka, który luksus mierzy liczbą udanych kadrów. Twierdzi, że nie człowiek ma opowiadać historię, lecz fotografia ma mówić do odbiorcy. Zerknijcie i przekonajcie się sami.
Na koniec znów proponuję wrócić do skąpanych w słońcu Włoch, by z lampką Barolo, króla win, wznieść toast za marzenia. A potem zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie szum wiatru, który muskając skórę, miesza się z doświadczaniem niesłyszalnego źródła czystej mocy. Wy natomiast zasiadacie za kierownicą maszyny, która nie tylko redefiniuje luksus,
ale też staje się Waszym osobistym manifestem. Battista Targamerica –elektryczny hipersamochód, łączący piękno, technologię i emocje w jedno niepowtarzalne dzieło sztuki.
Warto pamiętać, że nie tylko włoska kawa jest najlepsza na świecie, ale również włoski design i karnawał porywają swoją prostotą, a jednocześnie niebywałą finezją.
Bądźcie z nami.
Redaktor Naczelna LUXURY BOUTIQUE
Malwina Kowszewicz
LUXURY BOUTIQUE
Property & lifestyle magazine
DWUMIESIĘCZNIK DOSTĘPNY WYŁĄCZNIE W PRENUMERACIE www.luxuryboutiquemagazine.pl
WYDAWCA: Luxury Media Sp. z o.o. ul. F. Klimczaka 13/U.139 02-797 Warszawa info@luxuryboutique-mag.com
MANAGING DIRECTOR: Adrian Kołodziej adrian.kolodziej@luxuryboutique-mag.com
REDAKTOR NACZELNA: Malwina Kowszewicz malwina.kowszewicz@luxuryboutique-mag.com
DYREKTOR ARTYSTYCZNA: Karolina Żmijewska
WSPÓŁPRACA: Monika Bronikowska, Adam Bronikowski, Hanna Dymek-Jara, Marta Chojnacka, Łukasz Hodura, Karina Kunkiewicz, Karolina Landberg, Dymitr Malcew, Marek Paprocki, Marta Polańska, Wojtek Reichert
FOTOGRAFIA: Marta Polańska, Kamil Roszczyk
KOREKTA: Katarzyna Wróbel korektor-tekstow.pl
PROJEKT GRAFICZNY: Simply Creative www.simplycreative.pl
ZDJĘCIE NA OKŁADCE: Karnawał w Wenecji Graham Guenther / Unsplash
PYTANIA W SPRAWIE OFERT AGENCJI VILEA: +48 602 206 111 biuro@vilea.pl
NUMER 8 STYCZEŃ–LUTY 2025
ZNAJDŹ NAS NA: /magazineluxuryboutique /Luxuryboutiquemagazine /luxury-boutique-magazine
Kontakt w sprawie reklam: marketing@luxuryboutique-mag.com +48 668 480 805
Wydawca dokłada wszelkich starań, aby zawartość magazynu była w pełni poprawna, ale nie ponosi odpowiedzialności za konsekwencje ewentualnych błędów lub pominięć. Luxury Media Sp. z o.o. zastrzega sobie prawo odmowy publikacji reklam godzących w interes społeczny, zawierających treści niezgodne z ogólnie przyjętymi normami i przepisami prawa, nie jest też adresatem skarg, reklamacji i innych uwag do reklamowanych produktów i usług. Artykuły mogą zawierać opinie autorów, które nie muszą być zgodne opiniami redakcji. Redakcja nie zwraca nadesłanych materiałów oraz zastrzega sobie prawo do zmiany tytułów, redagowania i skracania treści. Całość magazynu lub jakakolwiek jego część nie może podlegać reprodukcji i kopiowaniu w jakiekolwiek formie bez uprzedniej pisemnej zgody wydawcy.
ZASTANAWIASZ SIĘ NAD PROMOCJĄ SWOJEJ FIRMY W MAGAZYNIE LUXURY BOUTIQUE?
Skontaktuj się z nami już dziś!
LUXURY BOUTIQUE to magazyn poruszający interesujące tematy luxury lifestyle. Dzięki formie dwumiesięcznika czytelnicy wracają do lektury kilkukrotnie, a reklamy osiągają wyższe wskaźniki AdExposure. Reklamodawcy uzyskują w ten sposób wysoką skuteczność dotarcia do odbiorców.
www.cinemapro.pl
Jest nam niezmiernie miło dołączyć do grona redakcyjnego magazynu Luxury Boutique. Z wielką przyjemnością będziemy spotykali się z Państwem na łamach kolejnych numerów, by dzielić się naszymi doświadczeniami, przemyśleniami i wolnymi myślami z dziedziny, która jest nam najbliższa.
Za każdym wnętrzem stoi historia ludzkich marzeń, pragnień i pasji. Za każdą historią kryją się niepowtarzalni ludzie, jednostki, pary, rodziny. Ogromnie cieszy nas, gdy zapraszani przez inwestorów stajemy się częścią tych historii, uczestniczymy w kreowaniu i realizowaniu nowych przestrzeni, które są potem świadkami wyjątkowych chwil dla mieszkańców.
Już od 20 lat tworzymy wnętrza, aby Państwa historie miały indywidualną przestrzeń, w której mogą rozkwitać. Razem z magazynem Luxury Boutique zapraszamy na czytelniczą podróż po świecie luksusowych wnętrz.
MAGIA BUTIKÓW
DIOR
Jak historia, design i strategia tworzą świat marki
Butiki luksusowych marek są czymś więcej niż tylko sklepami – to wizytówki ucieleśniające wartości, dziedzictwo i estetykę danej marki. Domy mody, takie jak Dior, Chanel czy Louis Vuitton, traktują swoje butiki jako centralne elementy strategii biznesowej, które mają zarazem sprzedawać produkty, ale także wzmacniać wizerunek i budować trwałe więzi z klientami. W świecie, w którym zróżnicowanie jest niezwykle istotne, butiki stają się miejscami, w których doświadczenie zakupowe jest kluczowe, by zaspokajać potrzeby klientów mających wysokie wymagania wobec ulubionych marek.
Każdy butik luksusowy to także manifestacja wizji i innowacji. Przestrzenie te zaprojektowane są tak, by zanurzyć odwiedzających w świecie marki, oferując coś więcej niż tylko produkty: historie, emocje i nie-
zapomniane wrażenia. Jak wyglądała droga marki Dior od pierwszego butiku przy Avenue Montaigne do flagowych sklepów, które dziś zachwycają swoim rozmachem i wyznaczają standardy luksusowego handlu?
PIERWSZY KROK:
AVENUE MONTAIGNE 30
Historia sklepów Diora zaczyna się w 1946 roku, kiedy Christian Dior otworzył swój pierwszy salon przy Avenue Montaigne w Paryżu. To tu, w mieście będącym sercem mody, narodziła się koncepcja luksusowego butiku, który był także przestrzenią spotkań – eleganckim azylem, gdzie sztuka, moda i architektura łączyły się w harmonijną całość. Wystrój pierwszego butiku inspirowany był klasycznym stylem Ludwika XVI, który odzwierciedlał gust założyciela i jego fascynację francuskim dziedzictwem. Miękkie szarości, delikatne kremowe akcenty i wyrafinowane lustra tworzyły atmosferę intymności i luksusu.
ERA EKSPANSJI:
OD PARYŻA PO TOKIO
Już w latach 50. Dior rozpoczął globalną ekspansję, otwierając butiki w Londynie, Nowym Jorku, a następnie w Tokio. Każdy z tych sklepów zachowywał esencję paryskiego szyku, ale jednocześnie wprowadzał elementy nawiązujące do lokalnej kultury. Butik w Tokio inspirowany był minimalizmem japońskiego designu – z prostymi linia-
mi, naturalnymi materiałami i przestrzenią, która sprzyjała kontemplacji. Z kolei w Nowym Jorku dominował modernizm, podkreślający dynamikę miasta.
Wystrój butików Dior to wynik harmonijnej współpracy z najlepszymi architektami i artystami. Jednym z najważniejszych współpracowników marki jest Peter Marino, uznawany za mistrza w tworzeniu przestrzeni luksusowych. Marino projektuje butiki Dior jako prawdziwe dzieła sztuki: wnętrza wypełnione są marmurami, ręcznie tkanymi dywanami i dziełami współczesnych artystów, takich jak Damien Hirst czy Claude Lalanne. Marino wprowadza elementy charakterystyczne dla lokalnych kultur, które jednocześnie harmonizują z klasyczną estetyką Diora. W planowanie wnętrz angażowane są także zespoły specjalistów od oświetlenia i akustyki, by stworzyć optymalną atmosferę dla klientów.
Projektowanie sklepów rozpoczyna się od dogłębnej analizy lokalizacji. Ważne są takie kwestie jak przepływ klientów, lokalna kultura, a nawet warunki pogodowe panujące w różnych porach roku. Projekt ma za zadanie nie tylko estetycznie zachwycać, ale także wpływać na decyzje zakupowe klientów. Stonowane kolory i przyjemna muzyka relaksują klientów, zachęcając do dłuższego pobytu, podczas gdy eksponowanie kluczowych produktów w centralnych punktach wnętrza zwiększa ich sprzedaż. Butik jest sklepem, punktem sprzedaży towarów – w przypadku Diora jest też miejscem, w którym
klient spędza czas, delektując się przyjemnym doświadczeniem kupowania ekskluzywnego produktu.
WYZWANIA DWÓCH ŚWIATÓW
Kiedy handel internetowy zaczął się dynamicznie rozwijać w XXI wieku, wiele marek luksusowych zastanawiało się, którą pójść drogą. Szybkość i wygoda zakupów online sprawiły, że istniały powody, by wątpić w sens inwestowania w kosztowne butiki. Konsumenci coraz częściej wybierali możliwość przeglądania i kupowania produktów z dowolnego miejsca na świecie, co rodziło pytania o potrzebę utrzymywania fizycznych lokalizacji. Z drugiej strony trudno było dopuścić myśl, że produkt luksusowy będzie nabywany w tak bezosobowy i bezemocjonalny sposób.
Dior przyjął strategię łączącą dwa światy, jednak nadal kładzie silny nacisk na wyjątkowe doznania, jakie oferują emanujące ekskluzywnością butiki. Marka uznała, że w dobie internetu i szybko rozwijających się nowych technologii sklepy stacjonarne mogą stać się czymś więcej niż tylko miejscem sprzedaży. Dla Diora butik to przestrzeń, w której klient może doświadczyć esencji marki wszystkimi zmysłami. W czasach, w których handel internetowy oferuje wygodę, Dior postawił na emocje i doświadczenie. To właśnie w butikach klienci mogą zobaczyć i poczuć luksus, dotknąć go, a także skorzystać z ekskluzywnej obsługi, której nie zastąpi żaden algorytm.
Dior znakomicie łączy potencjał sklepów stacjonarnych z rosnącym znaczeniem handlu internetowego. Sklep internetowy Dior to nie tylko platforma sprzedaży, ale również wirtualna przestrzeń, która kontynuuje doświadczenie luksusu oferowane w butikach. Każdy element strony internetowej – od jej eleganckiego designu po sposób prezentacji produktów – odzwierciedla estetykę marki.
Sklepy stacjonarne pełnią funkcję miejsc, w których klienci mogą zanurzyć się w fizycznym doświadczeniu marki: przymierzyć ubrania, zobaczyć szczegóły rękodzieła i skorzystać z indywidualnego doradztwa. Z kolei sklep internetowy oferuje dostęp do pełnej oferty, umożliwiając zakupy z dowolnego miejsca na świecie. Dior wykorzystuje technologię, by połączyć oba światy – na przykład umożliwia klientom zamawianie online i odbiór produktów w butikach, co zachęca ich do odwiedzenia fizycznych lokalizacji, a przez to do obcowania ze światem marki.
ŚWIĄTYNIE LUKSUSU
Badania pokazują, że odpowiednio zaprojektowane wnętrza mają ogromny wpływ na decyzje zakupowe klientów. Przemyślane układy przestrzeni zachęcają do eksplorowania oferty, a luksusowe materiały i detale podkreślają wartość produktów. W butiku Dior każdy element – od oświetlenia po rozmieszczenie luster – jest starannie zaplanowany, by stworzyć atmosferę sprzyjającą zakupom. Wrażenie ekskluzywności sprawia, że klienci są bardziej skłonni inwestować w produkty, które są prezentowane w odpowiednim otoczeniu.
W 2022 roku marka otworzyła na nowo swój historyczny butik przy Avenue Montaigne 30 po gruntownej renowacji. Wejście do butiku to jak przekroczenie progu pałacu – imponujące drzwi prowadzą do przestrzeni, w której luksus i sztuka łączą się w perfekcyjną harmonię. Klient jest witany w holu, w którym dominuje spektakularny kryształowy żyrandol zawieszony nad marmurowymi posadzkami.
Wnętrze butiku zostało zaprojektowane tak, by każdy zakątek opowiadał historię marki. Schody o spiralnym kształcie, inspirowane krojami haute couture, prowadzą do kolejnych poziomów. Każdy z nich przeznaczony jest dla innej kategorii – od kolekcji odzieży po biżuterię i akcesoria. Sale wystawowe zdobią unikatowe dzieła sztuki, w tym obrazy i rzeźby zamówione specjalnie na potrzeby butiku.
Ekskluzywną atrakcją jest „Salon VIP” – intymna przestrzeń przeznaczona dla najbardziej wymagających klientów. Oprócz tego butik oferuje restaurację, w której serwowane są dania inspirowane kuchnią francuską, oraz ogród – zieloną oazę w sercu Paryża.
W Dubaju Dior przenosi klientów w bajkowy świat luksusu. Przestrzeń ta charakteryzuje się ekstrawaganckim połączeniem tradycyjnych motywów arabskich z nowoczesnym designem. Geometryczne wzory, złote akcenty i ogromne przeszklone powierzchnie tworzą wrażenie przepychu. Klienci mogą korzystać z prywatnych salonów VIP, w których doświadczenie zakupowe nabiera intymnego charakteru. Flagowy butik Diora w Szanghaju zachwyca nowoczesnym
KOSZTOWNA STRATEGIA
Butiki to nie tylko przestrzenie sprzedaży, ale również kluczowe elementy strategii biznesowej Diora. Otwarcia tak szykownych sklepów wymagają kosztownych inwestycji, co rodzi obawy odnośnie do ich rentowności. Marka zdaje sobie jednak sprawę, że gra toczy się również o inną stawkę. Butiki dają potężny efekt marketingowy, który wpływa na przychody globalnie.
Tworzenie pięknych butików ma ważny cel – zanurzenie klientów w świecie marki i podkreślenie jej wartości. Piękne wnętrza wzmacniają wizerunek Diora jako domu mody oferującego najwyższą jakość i luksus. Dior stawia na indywidualne podejście do klienta, oferując usługi concierge, prywatne prezentacje kolekcji oraz możliwość dokonywania zakupów w intymnych warunkach salonów VIP. Dzięki temu butiki stają się miejscami, które budują emocjonalną więź z klientami i sprawiają, że doświadczenie zakupowe nabiera wyjątkowego charakteru.
INSPIRACJA
podejściem do luksusu. Futurystyczna fasada budynku, inspirowana plisowanymi tkaninami haute couture, świadczy o mistrzostwie projektantów. Przestrzeń ta jest również miejscem premier limitowanych kolekcji oraz eventów artystycznych, co czyni ją jednym z najważniejszych punktów marki na mapie świata.
Otwarty niedawno butik Diora w centrum Bangkoku, w prestiżowym Siam Paragon, cechuje wnętrze będące kwintesencją francuskiego szyku połączonego z elementami nawiązującymi do tajskiej kultury. Ręcznie rzeźbione panele na ścianach, inspirowane tradycyjnymi wzorami tajskimi, łączą się z nowoczesnymi detalami, takimi jak lustrzane powierzchnie i minimalistyczne oświetlenie. Centralnym punktem jest instalacja artystyczna z motywami kwiatowymi, nawiązująca do pasji Christiana Diora do ogrodnictwa. W butiku znajdują się także ekskluzywne strefy relaksu, w których klienci mogą odpocząć przy filiżance herbaty przed podjęciem decyzji zakupowych.
Butiki Diora stają się inspiracją dla innych brandów, pokazując, jak można wyróżniać się w konkurencyjnym środowisku. Firmy z różnych sektorów mogą uczyć się od Diora, jak łączyć design, jakość obsługi i emocje w doświadczeniu zakupowym, które przekłada się na trwałe relacje z klientami i lojalność wobec marki. Butik Diora to hołd dla dziedzictwa marki, ale też przestrzeń, która wyznacza nowe standardy w świecie luksusu. Każda marka sprzedająca towary w sklepach, niezależnie od segmentu rynku, w którym funkcjonuje, może skorzystać z doświadczeń Diora i poprzez wywoływanie emocji u klientów opowiadać własną historię, zabierając klientów do swojego świata. Każdy detal mówi o miłości do piękna, innowacji i ponadczasowej elegancji. Wchodząc do butiku, klient staje się częścią tej opowieści, choćby na chwilę. I właśnie ta magia sprawia, że Dior jest marką, która nieustannie inspiruje świat.
TEKST: ADRIAN KOŁODZIEJ Managing Director Luxury Media
GDY OPADNĄ MASKI
Wyobraźcie sobie miasto, w którym czas cofa się o kilka wieków, a każdy zakamarek zostaje rozświetlony przez blask masek, kostiumów i lampionów. Tutaj, wśród malowniczych kanałów i wspaniałej architektury, historia splata się z zabawą, tworząc widowisko, które na zawsze zapisuje się w pamięci.
Karnawał narodził się w Wenecji w XI wieku i stanowił okazję do świętowania przed Wielkim Postem. Największą popularność osiągnął w okresie baroku, kiedy to maski i kostiumy pozwalały mieszkańcom zapomnieć o codziennych troskach i statusie społecznym. W tamtych czasach karnawał trwał nawet kilka miesięcy, a jego przepych przyciągał arystokrację z całej Europy. Dziś, po stuleciach przerwy, karnawał znów rozświetla Wenecję, przenosząc wprost do złotej epoki Republiki Weneckiej.
Podróż do Wenecji nie była spontaniczna. Została zaplanowana niczym misterna układanka, w której każdy element musiał współgrać z resztą. Jako projektant mody spędziłem długie miesiące na tworzeniu kostiumów, które miały połączyć barokowy przepych z polskim folklorem. Towarzyszyła mi grupa przyjaciół zafascynowanych karnawałem i gotowych zanurzyć się w magii tego wydarzenia. Z lotniska elegancka limuzyna zawiozła nas nad lagunę, gdzie wsiedliśmy na jacht motorowy. W trakcie rejsu rozkoszowaliśmy się drinkami Bellini. Jest to mieszanka prosecco i purée z błysz-
czących, dojrzałych brzoskwiń. Ten subtelny smak idealnie wkomponował się w atmosferę wyczekiwania. Wenecja powoli budziła się do nocnego życia. Pałace odbijały się w wodzie, a latarnie rzucały ciepły blask na kamienne nabrzeża. Każdy zakręt kanału przynosił nową perspektywę i urzekał pięknymi obrazami architektury. Czuliśmy się, jakbyśmy przekraczali granicę rzeczywistości.
Dotarliśmy do hotelu The Gritti Palace, perły weneckiego gotyku, w którym miało zacząć się nasze karnawałowe szaleństwo. Lobby hotelu zachwycało freskami przedstawiającymi sceny mitologiczne. Apartament udekorowany był jedwabnymi tkaninami i antycznymi meblami. Każdy detal zdawał się szeptać: „Przygotuj się na coś niezwykłego”. I wtedy zaczęła się prawdziwa zabawa. Jedna z walizek – ta najważniejsza, zawierająca nasze unikatowe stroje –została na jachcie, który odpłynął do Mestre. Za godzinę miał rozpocząć się bal w historycznym Palazzo Pisani Moretta, a my nie mieliśmy co na siebie włożyć. Na szczęście obsługa hotelu szybko znalazła
rozwiązanie. Zaproponowano nam kolorowe stroje z charakterystycznymi rombami Arlekina, ikonicznej postaci weneckiego karnawału. To barwna mozaika trójkątnych lub rombowych wzorów w żywych kolorach, takich jak czerwony, zielony, niebieski czy żółty. Kostium uzupełnia przylegająca maska o zadziornym wyrazie i charakterystyczna czarna czapka, często ozdobiona dzwoneczkami. Kostium symbolizuje figlarność i spryt, odzwierciedlając wesołą i przebiegłą naturę tej postaci rodem z commedii dell’arte. Mogliśmy też wybrać batutę, elegancki kostium składający się z czarnego płaszcza, trójkątnego kapelusza i charakterystycznej białej maski zakrywającej całą twarz, która w dawnych czasach pozwalała mieszkańcom Wenecji na anonimowość, niezależnie od statusu społecznego. Jednak tego wieczoru postanowiliśmy być arlekinami.
Po kilku chwilach znaleźliśmy się na placu Świętego Marka, gdzie od pierwszej chwili poczuliśmy się tak, jakbyśmy grali w sztuce. Wenecja w karnawale to coś więcej niż miasto – to ogromny teatr na otwartym powietrzu. Spacerując po wąskich uliczkach i rozległych placach Wenecji można poczuć się jak bohater opowieści z przeszłości, a złote hafty połyskujące w świetle lamp dodatkowo tworzą atmosferę pełną elegancji
i tajemnicy. Ulice pełne są artystów w różnorakich strojach, odgrywających sceny z dawnych epok, oraz muzyków grających na skrzypcach, fletach czy lutniach. Nie można przegapić „parady masek i kostiumów”, w trakcie której każdy uczestnik staje się żywym dziełem sztuki. Tym razem i my nim byliśmy.
Palazzo Pisani Moretta, w którym odbywał się bal Il Ballo del Doge, to clou weneckiego przepychu –pełen blasku świec, przepięknych dekoracji i muzyki klasycznej. Był niczym z baśni. Ogromne kryształowe żyrandole rzucały blask na bogato zdobione sufity, a dźwięki muzyki wypełniały każdy zakątek sali. Stroje gości olśniewały – koronki, hafty, płaszcze, maski… wszystko przypominało spektakl, w którym każdy uczestnik odgrywał swoją rolę. Szczególnie zachwycały stroje dam w stylu barokowym lub rokokowym, które są diamentem weneckiego karnawału. Suknie z gorsetami, rozszerzanymi spódnicami na stelażu, ozdobione piórami, perełkami i jedwabiem, tworzyły obraz wytworności i elegancji. Na dłoniach obowiązkowo pojawiły się koronkowe rękawiczki, a w dłoni wachlarz, którym subtelnie zasłania się twarz, dodając nutkę tajemnicy. Każdy element stroju kryje w sobie magiczną opowieść, odzwierciedlającą ducha epoki pełnej przepychu.
W takt walca, trochę speszeni, weszliśmy do cudownie zdobionej sali, w której na środku wielobarwny tłum wirował w tańcu, a stroje, ozdobione złotem, koronkami, kolorowymi haftami, błyszczały tęczą barw. Nagle naprzeciwko nas stanął inny arlekin, kłaniając się z wytworną elegancją. Zatrzymaliśmy się i przez chwilę patrzyliśmy na niego w niemym zaskoczeniu. Postać pochyliła się i szepnęła tajemniczo po włosku „nie jesteśmy tu sami”. Rozejrzałem się i w tłumie dostrzegłem kolejne osoby ubrane w niemal identyczne stroje błaznów. Utworzyliśmy kilkunastoosobową grupę i zaczęliśmy spacerować po sali. Kłanialiśmy się licznie przybyłym królom, księżniczkom, damom dworu, a nawet kilku biskupom. Zauważyła nas orkiestra. Po chwili zaczęli grać Taniec błaznów Czajkowskiego, a my, tworząc pary, w sposób komiczny tańczyliśmy na środku sali. Na naszą cześć zaczęły się wiwaty, a czcigodni szlachetnie urodzeni kłaniali nam się w pas. Dużą grupą dworzan, na której czele szła gromada roztańczonych arlekinów, wyszliśmy ponownie na plac Świętego Marka, aby być świadkami lotu anioła (Volo dell’Angelo).
Wśród wiwatującego tłumu i przy akompaniamencie muzyki z dzwonnicy kościoła zjeżdżał po linie nie kto inny jak kolejny arlekin. Musiał nas dojrzeć już z góry, gdyż niezwłocznie po dotknięciu bruku dołączył do naszego orszaku.
Gdy słońce zaczęło zachodzić nad laguną, a miasto pulsować światłami balów i dźwiękiem muzyki, łatwo było uwierzyć, że Wenecja to miejsce, w którym spełniają się marzenia i w którym choć przez chwilę warto zapomnieć o rzeczywistości, pozwalając się uwodzić magii masek i weneckiego przepychu.
Nad ranem, jak nakazuje tradycja, poszliśmy na kawę do Caffé Florian na placu Świętego Marka. Ta kawiarnia to perełka Wenecji z ponad 300-letnią tradycją. Kawa podana na srebrnych tacach z pięknymi przekąskami typu frittelle, małe pączki wypełnione kremem lub rodzynkami czy sarde in saor – smażone sardynki w słodko-kwaśnym sosie z cebulą i octem –sprawiają, że chce się być w tym miejscu jak najdłużej.
Caffé Florian to nie tylko zapach kawy, ale także miejsce spotkań i słuchania muzyki granej na żywo przez kilkuosobową orkiestrę. Kiedyś bywali tu Goethe, Giacomo Casanova, Giuseppe Verdi. Nie mogło tego ranka zabraknąć nas. Na koniec otrzymaliśmy rachunek z napisem: „Neel salotto piu bello del mondo”, co oznacza: „w najpiękniejszym salonie na świecie”. Jest to parafraza słów Napoleona Bonaparte który, zachwycając się placem Świętego Marka, nazwał to miejsce najpiękniejszym salonem Europy.
Wenecja nie tylko w czasie karnawału ma coś, co powoduje, że chce się do niej powracać. A gdy opadną maski… normalne życie zaczyna się na nowo.
Benvenuti al carnevale di Venezia!
TEKST: ROBERT WIST
Biznesmen, reżyser, scenopisarz
SZTUKA W ROLI GŁÓWNEJ
Prywatna kolekcja sztuki to coś więcej niż estetyka dopełniająca projekt wnętrz
Sztuka od wieków była sposobem na ozdabianie przestrzeni, ale współczesne kolekcjonowanie wykracza daleko poza estetykę dopełnienia wnętrza. Dzieła sztuki personalizują przestrzeń, czyniąc ją odbiciem pasji, wartości i osobowości właściciela. Prywatna kolekcja opowiada historie i wyraża emocje, nadając wnętrzom charakter. Może też być formą długoterminowej inwestycji.
Tworzenie własnej kolekcji sztuki to fascynująca podróż. Zazwyczaj zaczyna się od jednego dzieła – kupionego w galerii, podczas podróży lub dzięki doradztwu znawcy sztuki. To pierwsze dzieło staje się impulsem do dalszych poszukiwań, inspiracją do eksplorowania nowych kierunków i poznawania twórców. Z czasem kolejne nabytki budują spójną opowieść, a sztuka staje się nie tylko częścią przestrzeni, ale i życia właściciela, jego tożsamości.
Obraz – Andrzej Fogtt
Obraz – Andrzej Fogtt
Świadome kolekcjonowanie sztuki to coś znacznie więcej niż dekorowanie ścian pięknymi obrazami czy ustawianie rzeźb w strategicznych miejscach domu. Sztuka, odpowiednio dobrana i wkomponowana w przestrzeń, staje się integralnym elementem architektury wnętrza i jego atmosfery.
Każdy projekt jest inny, ale to sztuka nadaje mu indywidualny charakter. Dobór dzieł do przestrzeni nie powinien być przypadkowy i – jeśli myślimy w kategoriach sztuki, a nie dekoracji – nie powinny być też one dopasowywane do wnętrza. „Sztuka w Twoim domu może stać się wyrazem tego, kim jesteś, jakie są Twoje pasje, wartości i wrażliwość. Niezależnie od tego, czy fascynuje Cię abstrakcja, sztuka współczesna, klasyka, czy fotografia, kolekcja powinna opowiadać Twoją historię i być w symbiozie z Tobą” – mówi Monika Bronikowska, współwłaścicielka pracowni Hola Design.
Dzieła sztuki mogą harmonizować z wnętrzem lub kontrastować z nim, wprowadzając nową energię. W minimalistycznych przestrzeniach wyraziste dzieła mogą być głównym punktem skupienia i dominantą, natomiast w bardziej klasycznych pomieszczeniach subtelne prace podkreślają elegancję i głębię. Wybór dzieł nawiązujących do kolorystyki, materiałów czy stylu architektury wzmacnia spójność wnętrza, ale sztuka może też być odważnym akcentem, który przełamuje monotonię. „Wyrazista rzeźba w loftowym wnętrzu lub abstrakcyjny obraz w klasycznym salonie to przykłady dzieł, które tworzą dynamiczną relację z otoczeniem” – mówią Monika Bronikowska i Adam Bronikowski.
Dobierając sztukę, należy mieć na uwadze przede wszystkim właściciela jako indywiduum, ale warto również dopasować dzieło do funkcji pomieszczenia. W salonie dzieła powinny inspirować i prowokować do
Szkic – Andrzej Strumiłło, Artwork House
rozmowy, w sypialni warto postawić na prace, które wprowadzają spokój i harmonię, a w gabinecie sztuka może pobudzać kreatywność i motywować do działania.
Dzieła sztuki powinny być też dopasowane wielkością do przestrzeni, w której się znajdują. Monumentalny obraz doskonale sprawdzi się w dużym holu, stając się punktem centralnym wnętrza, podczas gdy seria małych grafik może stworzyć przytulny nastrój w mniejszym kąciku. Kluczowe jest także odpowiednie oświetlenie, które nie tylko wydobywa detale dzieł, ale również tworzy pożądaną atmosferę. Dodatkowo, aby sztuka mogła cieszyć przez lata, konieczne jest jej właściwe przechowywanie – unikanie wilgoci i bezpośredniego światła słonecznego oraz regularna konserwacja.
Płaskorzeźba – Jerzy Zajączkowski
Grafika – Andrzej Strumiłło, Artwork House
Kolekcjonowanie dzieł sztuki może być jednocześnie formą długotrwałej inwestycji. Kupując prace młodych, obiecujących artystów, mamy szansę na zwiększenie wartości swojej kolekcji w przyszłości. Jednocześnie sztuka przynosi wartość niematerialną – inspiruje, wywołuje emocje i wzbogaca codzienne życie.
Zarówno wybór odpowiednich dzieł, jak i ich eksponowanie oraz pielęgnacja to zadania, które wymagają wiedzy, doświadczenia i wyczucia estetyki. Dlatego warto sięgnąć po pomoc specjalistów, którzy potrafią połączyć walory artystyczne z funkcjonalnością przestrzeni. Hola Design to zespół ludzi wyspecjalizowanych nie tylko w tworzeniu wyjątkowych wnętrz, ale również w kreowaniu przestrzeni wypełnionych dobrą i piękną sztuką.
Tworzenie prywatnej galerii to nie tylko proces estetyczny, ale także emocjonalny i osobisty. „W Hola dbamy o to, by dzieła były odpowiednio dobrane do architektury, opowiadały historię ich właścicieli i stały się sercem domu” – mówi Monika Bronikowska. Własna kolekcja sztuki może w rezultacie stać się wyjątkowym połączeniem piękna, wartości emocjonalnych oraz świadomego inwestowania.
TEKST: MONIKA BRONIKOWSKA I ADAM BRONIKOWSKI HOLA grupa projektowa www.hola-grupa.pl www.hola-design.pl www.exterio.pl
ZDJĘCIA: YASSEN HRISTOV
Obraz – Edyta Hul
Obraz – Marcin Koleśnik
JESIEŃ–ZIMA 2024/2025
RED & BLACK
KOLEKCJA VERSACE
To migawka szytego na miarę buntu. Zmysłowość konkurująca z klasyką.
Po raz kolejny marka udowodniła, że elegancja nie może być nudna, że wychodzi poza ramy, a i tak mieści się w kanonach piękna.
Versace to synonim luksusu i dobrego stylu, którego nie można mylić z nudą. Z pewnością nie ma na świecie człowieka, który nie słyszałby o Giannim Versace i jego historii. Projektant, zafascynowany wspomnieniami starożytnej Grecji i Rzymu, od początku wprowadzał do swoich kolekcji elementy, które stały się nieodłączną cechą projektów i łączyły prostotę elegancji z barokowym przepychem. Jego muzą została siostra – Donatella, która po śmierci Gianniego stanęła na czele marki. To na jej sylwetce Gianni Versace uczył się upinać materiały i nieraz powtarzał, że jest dla niego przepustką do świata kobiet. Ubierał księżną Dianę, Liz Taylor. To jemu karierę zawdzięczają najpopularniejsze modelki na świecie: Claudia Schiffer, Naomi Campbell, Christy Turlington, Cindy Crawford czy Linda Evangelista.
Marka Versace utożsamiana jest ze stylem wyjątkowości i odwagi. Kierowana jest do osób, które nie boją się wyrażać siebie. To bardzo wyraźnie pokazuje w kolekcji „Red & Black” Donatella. W tym sezonie kobieta musi pokazać pazur. Koniec z uległością. Projektantka na temat najnowszej kolekcji mówi, że to cicha rebelia, gdzie tradycyjne krawiectwo zostaje przewrotnie przełamane odważnymi cięciami, i dodaje: „Tej zimy kobie-
ta ma być grzeczna, ale jednocześnie dzika. Niewinna, ale uwodzicielska, nieokiełznana i szalona. Ta kolekcja to zmysłowość nastrojów każdej z nas. To manifest siły i delikatności, klasyki i rewolucji”.
Ta kolekcja ma buntowniczą duszę i dobre serce
Marka po raz kolejny udowadnia, że moda to sztuka balansowania między tym, co znane, a tym, co nowe. „Ta kolekcja ma buntowniczą duszę i dobre serce” – mówi projektantka. Wystarczy przyjrzeć się projektom, by dostrzec, ile w tym prawdy. Czerwień ginie w potokach czerni. Z eleganckich koszul pozostał tylko kołnierzyk, stanowiący siłę kobiety, udowadniając tym samym, że wystarczy jedynie koszulowy kołnierzyk, by pozostać w zgodzie z elegancją. Całość uzupełniają klasyczne, miękkie torebki Kleio, przypominające poduszki, nawiązujące do uległości i spokoju, z jednoczesnym zachowaniem różnorodności osobowości.
Krótko mówiąc, w tym sezonie warto postawić na czerń i czerwień. Ona nigdy nie prosi się o uwagę. To kolor, który budzi skrajne emocje – miłość i namiętność, jest też symbolem władzy i buntu, siły i zmysłów, które nie mają konkurencji.
IKONA LUKSUSU
PORSCHE 911: MOTORYZACYJNY FENOMEN
Legenda narodziła się w 1963 roku, kiedy to na targach motoryzacyjnych we Frankfurcie zadebiutowało Porsche 901. Nie wszyscy wiedzą, że nazwa 911 powstała dzięki firmie Peugeot, która zastrzegła oznaczenia samochodów z zerem pośrodku, co zmusiło Porsche do zmiany.
Pierwsze 911 miało silnik typu bokser o mocy 130 KM, co pozwalało na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 9,1 sekundy. Choć Porsche planowało zastąpić model 911 nowym 928 na początku lat 80., decyzję odwrócił Peter Schutz, nowy szef firmy, przedłużając „linię życia” 911 na wykresie w nieskończoność.
Współczesne modele, takie jak 911 Turbo S, osiągają prędkości do 330 km/h i przyspieszają do 100 km/h w zaledwie 2,7 sekundy. Innowacyjne wersje, jak Sport Classic, nawiązują do dziedzictwa marki, łącząc styl retro z nowoczesną technologią, obejmującą karbonowe elementy nadwozia czy ceramiczne tarcze hamulcowe.
Nie można zapomnieć o wyścigowym dziedzictwie 911. Modele takie jak, jak Carrera RS 2.7, z charakterystycznym spojlerem ducktail, to ikony rajdów i torów wyścigowych. To właśnie w Porsche 911 Sobiesław Zasada wywalczył tytuł rajdowego wicemistrza Europy.
Porsche 911 pozostaje ikoną luksusu i pasji. Zachowując niepowtarzalny styl i sportowe zacięcie, wciąż inspiruje kolejne pokolenia kierowców.
ZDJĘCIE:
OD MODY DO SZTUKI
SZTUKA JAKO INWESTYCJA, INSPIRACJA I ŚWIETNY POMYSŁ NA ŻYCIE
Ela Kraszewska, właścicielka GWS. W tle obraz prof. Marii Skowrońskiej, Kory, 2003, technika własna na płótnie, 100 × 120 cm, w ręku obraz Barbary Kuchnowskiej, Sikorka, 2024, olej na płótnie, 13 × 18 cm
Rozmowa z Elą Kraszewską, właścicielką Galerii Wiele Sztuki, z kobietą, która z sukcesem odnalazła się w dwóch odmiennych branżach: modzie i sztuce. Jej historia jest inspiracją dla wszystkich, którzy marzą o zmianie i rozwoju, niezależnie od wieku.
MALWINA KOWSZEWICZ: Pani Elżbieto, Pani droga zawodowa jest niezwykle inspirująca. Od dobrze prosperującej firmy działającej w branży modowej do galerii sztuki współczesnej. Co skłoniło Panią do tej zmiany?
ELA KRASZEWSKA: Już od najmłodszych lat czułam silny związek ze sztuką. Ukończyłam Akademię Sztuk Pięknych w Gdańsku, a w 1993 roku założyłam własną firmę projektową Elkrade. Moje unikatowe kolekcje dzianin prezentowane były na prestiżowych pokazach, m.in. podczas London Fashion Week, czy targach w Paryżu i Dubaju. Współpracowałam też z czołowymi magazynami modowymi, takimi jak „Twój Styl”, „Pani”, „Vogue” i „Elle”. Ubierały się u mnie chyba wszystkie celebrytki, ale przede wszystkim zwyczajne kobiety, matki i córki.
Jednak nieustanna potrzeba rozwoju i poszukiwania nowych wyzwań skłoniły mnie do otwarcia nowego rozdziału w życiu. Z pewnością dużym impulsem tutaj była przeprowadzka z Trójmiasta do Warszawy. Ukończyłam studia podyplomowe na SGH i IWP i stworzyłam od podstaw nową firmę: Galerię Wiele Sztuki. Ta transformacja stanowi dowód na to, że nigdy nie jest za późno na realizację marzeń i podążanie za pasją.
M.K.: Galeria Wiele Sztuki jest znana z odkrywania wschodzących gwiazd świata sztuki. Co wyróżnia ją na tle innych galerii?
E.K.: Galeria Wiele Sztuki działa na wielu płaszczyznach, oferując szeroki zakres usług. Oprócz galerii stacjonarnej i internetowej prowadzimy doradztwo
GWS
Barbara Kuchnowska, Dzioborożec Kafryjski, olej na płótnie, 100 × 150 cm, 2023
Tak i to jest absolutnie luksus. Moment, w którym dotarło do mnie, że mogę sobie już pozwolić na to, że mam tę wolność, żeby wyglądać, jak chcę, i chodzić w butach, w jakich jest mi po prostu wygodnie.
w zakresie budowania kolekcji, sprzedaży prywatnej dla inwestorów i kolekcjonerów, a także aranżacji wnętrz biznesowych i prywatnych rezydencji. Podstawową misją naszej galerii jest promowanie młodych, utalentowanych artystów, studentów i absolwentów uczelni artystycznych z Polski oraz Europy Środkowej i Wschodniej. Galeria stawia na autentyczność, świeżość spojrzenia i innowacyjność, przyciągając kolekcjonerów poszukujących unikatowych i wartościowych dzieł. To moim zdaniem odróżnia ją od innych galerii, koncentrujących się często na artystach o ugruntowanej pozycji.
M.K.: Inwestowanie w sztukę staje się coraz popularniejsze, ale nie jest to prosty temat. Jakich
rad udzieliłaby Pani osobom, które rozważają taką inwestycję, ale nie wiedzą, od czego zacząć?
E.K.: Inwestowanie w sztukę staje się coraz popularniejsze, ale wymaga wiedzy i przemyślanej strategii. Radzę, aby zacząć od edukacji i budowania własnej wiedzy na temat rynku sztuki. Warto śledzić trendy, odwiedzać wystawy, czytać publikacje branżowe i konsultować się z ekspertami. Oferujemy profesjonalne doradztwo w tym zakresie, pomagając zrozumieć specyfikę rynku i wybrać dzieła o potencjale wzrostu wartości. Kluczowe jest również kupowanie sztuki, która nam się podoba i z którą czujemy emocjonalną więź. Kolekcjonowanie to pasjonująca podróż, która pozwala odkrywać różne style, techniki i epoki. Początkujący kolekcjonerzy powinni określić swoje zainteresowania i budżet,
Allen Mack, Nowa Rzeczywistość II, olej na płótnie, 150 × 150 cm, 2023
Karol Lewalski, Hart, linoryt, 75 × 85 cm, 2023
skupić się na konkretnym obszarze, np. malarstwie współczesnym, grafice czy rzeźbie, a także dbać o dokumentację swojej kolekcji.
M.K.: W jaki sposób sztuka może dopełnić wnętrze?
E.K.: Sztuka ma ogromny wpływ na atmosferę i charakter wnętrza. Przy doborze dzieła sztuki należy uwzględniać dominujący styl aranżacji, kolorystykę i proporcje pomieszczenia. Obraz czy rzeźba powinny harmonijnie współgrać z otoczeniem, stanowiąc jednocześnie intrygujący akcent. Galeria Wiele Sztuki oferuje konsultacje z zakresu aranżacji wnętrz z wykorzystaniem sztuki, pomagając klientom w doborze dzieł idealnie pasujących do ich domów i osobowości. Doradztwo obejmuje kwestie kompozycji, oświetlenia i ekspozycji, tak aby sztuka mogła w pełni zaistnieć w przestrzeni.
M.K.: Jakie są bieżące trendy na rynku sztuki?
W jaki sposób Galeria je śledzi?
E.K.: Obecnie obserwujemy rosnące zainteresowanie sztuką młodych artystów, eksperymentujących z nowymi mediami i technikami. Coraz popularniejsza staje się także sztuka cyfrowa i NFT. Istotnym, nowym wątkiem są też prace poruszające tematykę natury i ekologii. Od lat niezmiennie dużym powodzeniem cieszy się sztuka abstrakcyjna w różnych wydaniach, choć widzimy również ciekawe próby powrotu do klasyki malarstwa figuratywnego.
Rynek sztuki jest bardzo dynamiczny i stale się rozwija, dlatego tak ważne jest bycie na bieżąco z nowościami. Kilka miesięcy w roku podróżujemy i uczestniczymy w najważniejszych wydarzeniach związanych z rynkiem sztuki: targach, wystawach, odwiedzamy też muzea i kolekcje prywatne. Spotykamy się przy tych okazjach z artystami, galeriami i kolekcjonerami z całego świata, nawiązując nowe znajomości – czasami nie tylko biznesowe. Rynek sztuki jest niezwykle relacyjny – odniesienie na nim sukcesu w dużej mierze zależy od dobrych i szerokich relacji z jego uczestnikami.
M.K.: Dziękujemy za inspirującą rozmowę.
E.K.: Dziękuję.
www.galeriawielesztuki.eu @galeria_wiele_sztuki
Galeria Wiele Sztuki to miejsce, w którym pasja łączy się z profesjonalizmem, a sztuka staje się inwestycją i źródłem inspiracji.
YVES SAINT LAURENT Rękawiczki pilotki ze skóry 4977 zł
THE CHOICE
7 WYBRANYCH PRZEZ NAS PRODUKTÓW NA ZIMĘ 2025 DLA NIEJ
DOLCE & GABBANA
Sandały ze skóry lakierowanej 3200 zł
VERSACE Pikowana torebka na ramię Kleio 8200 zł
CHRISTIAN DIOR
Dwustronny płaszcz z paskiem 54 000 zł
PININFARINA BATTISTA TARGAMERICA
Elektryczny hipersamochód staje do wyścigu z przyszłością
Wyobraź sobie szum wiatru, który muskając Twoją skórę, miesza się z doświadczaniem niesłyszalnego źródła czystej mocy. Zasiadasz za kierownicą maszyny, która nie tylko redefiniuje luksus, ale też staje się Twoim osobistym manifestem. Oto Battista Targamerica – elektryczny hipersamochód, który łączy piękno, technologię i emocje w jedno niepowtarzalne dzieło sztuki.
LUKSUSOWE RĘKODZIEŁO
Każdy detal Targameriki jest oddzielną historią. Automobili Pininfarina oddaje do Twojej dyspozycji samochód, który staje się przedłużeniem Twojej osobowości.
Paolo Dellachà, CEO marki, nazywa ten projekt przełomowym: „To coś więcej niż pojazd – to spełnienie marzeń, zrealizowane przez zespół, który doskonale rozumie indywidualność każdego klienta”.
Ręcznie wykonane detale, wykończenia tworzone z precyzją i zaangażowaniem to cechy wyróżniające Battistę Targamericę. Każdy element wnętrza i nadwozia został wykonany zgodnie z zasadami tradycyjnego rzemiosła, które w niezauważalny sposób łączy się z nowoczesną technologią. Dbałość o najmniejsze szczegóły – od wykończenia przycisków na desce rozdzielczej po unikatowe, ręcznie malowane akcenty na karoserii –sprawia, że Targamerica nie jest jedynie samochodem, lecz ekspresją luksusu na najwyższym poziomie.
HOŁD ZŁOŻONY TRADYCJI, SPOJRZENIE W PRZYSZŁOŚĆ
Inspirację dla Targameriki stanowi legendarny Ferrari Testarossa Spider z 1986 roku, zaprojektowany dla Gianniego Agnellego. Srebrzysty lakier Argento Liquido Gloss z akcentami Iconica Blu i czarnymi detalami przenosi nas do czasów klasycznej elegancji, jednocze-
śnie wyznaczając nowe standardy w designie. Jednak to nie tylko wygląd – to mistrzowskie zmieszanie tradycji z nowoczesnością sprawia, że za kierownicą czujesz się częścią tego arcydzieła.
Każda linia Targameriki opowiada historię – o harmonii, o kunszcie, o perfekcji. Smukłe, aerodynamiczne kształty nawiązują do klasycznych projektów Pininfariny, podczas gdy innowacyjne detale, takie jak wbudowane oświetlenie LED o zmiennej barwie, oddają ducha współczesności. To pojazd, który wykracza poza czas, łącząc to, co najlepsze z obu światów.
NIEPOWTARZALNE DETALE
Co powiesz na humidor na cygara wkomponowany w środek kabiny? Elegancki, podświetlany element z aluminium i szkła, który zmienia się w rytmie Twojego nastroju, idealnie odzwierciedla indywidualizm tego
pojazdu. Pięć trybów jazdy – od spokojnej Calmy po dynamiczną Furiosę – pozwala doświadczać radości z jazdy w całkowicie nowy sposób.
Dodatkowo Battista Targamerica oferuje unikatowe rozwiązania technologiczne, takie jak spersonalizowany system multimedialny, który dostosowuje się do Twojego stylu jazdy i preferencji. Inteligentne systemy wspierają kierowcę w każdej sytuacji, zapewniając bezpieczeństwo i komfort. To oczywiste, że wybór kolorów wnętrza i podświetlenia kabiny pozostaje całkowicie w Twoich rękach – Targamerica staje się tym, czym chcesz, aby była.
EMOCJE NA DRODZE
Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w mniej niż dwie sekundy. Cztery silniki elektryczne pozwalają Ci na wykorzystanie mocy 1900 KM i momentu obrotowego 2240 Nm. To liczby, które sprawiają, że szybciej zabije Ci serce, ale prawdziwą magię stanowi uczucie, jakie
Targamerica wywołuje na każdym zakręcie i każdym kilometrze. Ten samochód nie tylko przemierza drogi – on je definiuje na nowo.
Jednak Targamerica to nie tylko osiągi. To również doświadczenie jazdy w ciszy, które pozwala Ci w pełni skupić się na drodze i otaczającym Cię krajobrazie. Bezdźwięczna moc silników elektrycznych otwiera nowy wymiar doznań – podróż staje się medytacją, kontemplacją każdego kilometra, który przynosi nową dawkę ekscytacji.
PIĘKNO, KTÓRE NIE PRZEMIJA
Dave Amantea, Chief Design Officer marki, opisuje ten projekt jako symbol tego, co można osiągnąć, łącząc wizję klienta z rzemiosłem na najwyższym poziomie: „Targamerica nigdy nie zostanie powtórzona. To samochód, który będzie inspirował przyszłe pokolenia i pozostanie legendą”.
Każdy przejazd Battistą Targamericą to podróż w przyszłość. To coś więcej niż pojazd – to doświadczenie, które zmienia Twój świat. Wyobraź sobie, że przemierzasz kręte drogi, otoczony naturą, w samochodzie, który nie tylko spełnia Twoje oczekiwania, ale je przewyższa. Targamerica to nie tylko luksus – to sposób na życie, który odzwierciedla Twoje pragnienia i aspiracje.
TWÓJ AZYL NA KOŁACH
Wnętrze Targameriki to przestrzeń stworzona z myślą o Tobie. Miękka karmelowa skóra, kontrastująca z czernią deski rozdzielczej, otula Cię luksusem, który czujesz przy każdym dotyku. Zagłówki z tłoczonym logo Automobili Pininfarina, specjalnie zaprojektowany zestaw bagaży – każdy szczegół harmonizuje z Twoim stylem życia.
Podczas jazdy Targamericą masz poczucie, że wszystko zostało zaprojektowane dla Ciebie, z myślą o Twojej wygodzie i potrzebach. Ergonomiczne fotele, precyzyjnie rozmieszczone elementy sterowania oraz zaawansowany system nawigacji – to wszystko sprawia, że każda podróż wprawia w zachwyt. Bez względu na to, czy jedziesz na spotkanie biznesowe, czy eksplorujesz malownicze trasy, Targamerica dostosowuje się do Twojego tempa życia.
TEKST: WOJTEK REICHERT
36
KLATEK
Fotografia musi mówić.
Jeżeli tak się dzieje, to znaczy, że było warto…
Wdzisiejszych czasach bardzo trudno jest określić, co znaczy luksus. Dla jednych jest to ogromna willa z basenem, dla innych ciepła herbata i kromka chleba z serem. Dla każdego z nas luksusem będzie coś innego. Mnie, jako fotografa i operatora, znacznie bliżej jest do herbaty w szklance i codzienności ludzi, których mijamy na ulicy. Fascynujące jest to, jak wiele prawdy i emocji można uchwycić w pozornie zwykłych sytuacjach. Może zabrzmi to dziwnie, ale bardzo lubię ograniczenia i chyba dlatego cały czas uprawiam czarno-białą fotografię analogową. Kolor mnie rozprasza, a fotografia cyfrowa momentami przeraża.
Dzisiaj każdy ma aparat w telefonie i robi bardzo dużo zdjęć, tylko czasem mam wrażenie, że przy tej liczbie ginie temat. W pracy na negatywie mam średnio 36 klatek i muszę się w tym zmieścić, dlatego staram się naciskać spust migawki tylko w tzw. decydującym momencie. Określenie to sformułował jeden z moich największych idoli – Henri Cartier-Bresson, francuski fotoreporter. Inspiracji szukam także w fotografiach Bogdana Dziworskiego (mojego wykładowcy ze szkoły filmowej w Katowicach) czy francuskiego fotografa mody – Jeanloupa Sieffa, który zachwyca mnie swoją prostotą i harmonią.
W fotografii analogowej najbardziej pociąga mnie niepewność efektu i wręcz narkotyczny stan towarzyszący poszukiwaniu tematu i jego utrwaleniu na błonie fotograficznej. Do momentu wywołania pojawiają się w głowie pytania: czy właściwie naeksponowałem negatyw? Czy w dobrym momencie nacisnąłem spust migawki?
Fotografując, staram się zachowywać dystans, nie przekraczam granic. Obserwuję. W większości przypadków ludzie nawet nie wiedzą, że robię im zdjęcia, i wtedy są autentyczni. Największym luksusem dla mnie jest dostrzeżenie tej prawdy i uwiecznienie jej na zdjęciu.
Bardzo trudno pisze się o fotografii, a jeszcze trudniej mówi, dlatego od dawna towarzyszy mi stwierdzenie, że to „fotografia musi mówić” – i jeżeli tak się dzieje, to znaczy, że było warto…
MICHAŁ DOBROWOLSKI fotograf, operator filmowy
Doświadcz luksusu dostawy magazynu prosto do Ciebie
Cenisz sobie wygodę i ekskluzywność? Zasubskrybuj Luxury Boutique i otrzymuj każde wydanie bezpośrednio na swój e-mail. Poznaj ofertę prenumeraty wersji drukowanej z dostawą bezpośrednio do Twojego domu. Zapewnij sobie dostęp do inspirującego świata ciekawych treści i najnowszych trendów bez wychodzenia z domu. Wystarczy, że wyślesz wiadomość na adres info@luxuryboutique-mag.com, a my zajmiemy się resztą.
luxuryboutiquemagazine.pl
tel.+48 668 480 805
ROZWIŃ SWOJĄ OBECNOŚĆ
NA RYNKU PREMIUM Z LUXURY
BOUTIQUE
Zasięg drukowanego wydania: Nasz prestiżowy magazyn, drukowany co dwa miesiące, dociera do około 40 000 wyselekcjonowanych czytelników, zapewniając Twojej marce widoczność wśród elitarnego grona odbiorców.
Globalne dotarcie z e-magazynem: Wykorzystaj potencjał cyfrowego świata dzięki e-magazynowi, który osiąga zasięg około 100 000 osób w wybranych krajach, gwarantując międzynarodowe zainteresowanie Twoją ofertą.
Newsletter: Docieraj bezpośrednio do 40 000 subskrybentów z wyselekcjonowanych krajów za pomocą naszego newslettera. Jest to idealna szansa, by trafić do konkretnej grupy odbiorców zainteresowanych luksusowym stylem życia.
Wyjątkowe eventy z profesjonalną obsługą marketingową: Organizujemy wydarzenia na najwyższym poziomie, zapewniając kompleksową obsługę marketingową. Współpracując z nami, Twoja marka stanie się częścią ekskluzywnych eventów, które są synonimem luksusu i prestiżu.
Zintegruj swoją strategię marketingową z Luxury Boutique i dotrzyj do serc i umysłów wymagających klientów.
ZAPREZENTUJ MAGAZYN
LUXURY BOUTIQUE W SWOIM
LUKSUSOWYM PUNKCIE
SPRZEDAŻY
Właścicielom ekskluzywnych butików oraz punktów usługowych oferujemy wyjątkową okazję do wzbogacenia doświadczenia swoich klientów. Jeśli chcesz, aby Twoi klienci odkrywali świat luksusu już od pierwszych chwil w Twoim salonie, zapraszamy do umieszczenia naszego magazynu Luxury Boutique w widocznym miejscu. Nasze wydania są stworzone, aby inspirować, informować i dostarczać treści najwyższej jakości, które harmonijnie wpisują się w prestiżowe otoczenie Twojego biznesu.
ODKRYJ PRZED ŚWIATEM SWOJĄ WYJĄTKOWOŚĆ Z MAGAZYNEM
LUXURY BOUTIQUE
Jesteś organizatorem niezapomnianych wydarzeń, inicjatorem niezwykłych projektów lub twórcą rzeczy, które zachwycają swoim pięknem? Nasz magazyn Luxury Boutique to wyjątkowe miejsce, w którym unikalność spotyka się z elegancją. Zapraszamy do współpracy wszystkich, którzy chcą podzielić się swoją pasją, doskonałością i luksusem z wymagającymi czytelnikami, szukającymi inspiracji i niecodziennych doświadczeń.
Daj się poznać, napisz do nas i przedstaw swoją historię – niech stanie się ona częścią naszej wyselekcjonowanej treści, dedykowanej wyjątkowemu stylowi życia.
Skontaktuj się z nami: info@luxuryboutique-mag.com
DALVEY
Kultowa piersiówka Voyager Expedition z teleskopowym kieliszkiem 750 zł
MARIUSZ PRZYBYLSKI plecak skórzany 2190 zł
ZEGNA kurtka Oasi Cashmere Elements Vetta 26 900 zł
THE CHOICE
7 WYBRANYCH PRZEZ NAS PRODUKTÓW NA ZIMĘ 2025 DLA NIEGO
FENDI
spodnie z zaszewkami 3700 zł
OURA
Ring 4, różowe złoto 2400 zł
SENNHEISER słuchawki HE-1 300 000 zł
BRUNELLO CUCINELLI
zamszowe botki typu Chelsea 5100 zł
LUKSUS NA MIARĘ PIĘCIU GWIAZDEK
Dane najnowszego raportu KPMG potwierdzają, że polski rynek dóbr luksusowych wciąż się umacnia. Na koniec 2024 roku sektor miał osiągnąć rekordową wartość 55,6 mld zł, co oznacza wzrost o 24,6 proc. rok do roku. O tym, dlaczego pragniemy inwestować w luksusowe nieruchomości, rozmawiamy z Inez Otto, Sales and Marketing Director-West w Angel Poland Group.
Czym w dzisiejszych czasach, w których możemy pozwolić sobie właściwie na wszystko, jest luksus?
INEZ OTTO: Dobra luksusowe, niezależnie od tego, jaki sektor mamy na myśli, to przede wszystkim unikatowość, a co za tym idzie – deficytowość. Począwszy od największych marek modowych, które limitowanymi kolekcjami wabią najbogatszych, przez sektor luksusowych aut, którego wartość według KPMG szacuje się w Polsce na 36 mld zł, czy właśnie największego kalibru nieruchomości, które prezentując najwyższą jakość, niezmiennie cieszą się zainteresowaniem tych najbardziej wymagających i świadomych. W ostatnich latach wśród deweloperów zapanowała swoista moda na premium i luksus, ale niestety nie zawsze słowa idą w parze z tym, co prezentuje projekt. To nie powinno mieć miejsca, ale na szczęście wytrawni klienci, inwestujący w najbardziej prestiżowe nieruchomości, doskonale znają rynek i są w stanie poznać te o najwyższym potencjale, gwarantujące im wysokie zyski. W dobie, kiedy nasze społeczeństwo jest coraz bardziej zamożne i możemy sobie pozwolić na coraz więcej, pragniemy tego, co wyróżni nas na tle innych. Jeśli spojrzymy na luksusową kolekcję marki Angel Poland, zobaczymy, że luksus to nie tylko możliwość korzystania z przepięknych przestrzeni w ramach części wspólnych budynku. To gwarancja najlepiej zainwestowanego kapitału, z perspektywą istotnego zysku. Krakowski Angel Wawel, z podziwianym Royal Apartment, mieszczący się w sąsiedztwie Zamku Królewskiego, od dziesięciu lat uznawany jest za najbardziej prestiżowy adres w Krakowie. Z kolei w Angel Stradom sprzedaż jednego z apartamentów pobiła rekord na rynku wtórnym. Jego właściciel zyskał na transakcji ponad 3 mln zł. Jakość i cyfry sprawiają, że klienci mają pełną świadomość unikatowości nieruchomości Angel.
We Wrocławiu powstaje The Upper House by Angel, który tuż po ogłoszeniu budowy uznany został za najbardziej pożądane miejsce do życia w stolicy Dolnego Śląska. Na czym polega jego fenomen?
I.O.: To jedyna taka inwestycja na Dolnym Śląsku – unikat, który wyznacza trendy w tej części Polski. Już na etapie wstępnej koncepcji wiedzieliśmy, że The Upper
INEZ OTTO ekspertka rynku nieruchomości premium
House by Angel ma być zwieńczeniem naszego ponad 20-letniego doświadczenia na rynku nieruchomości premium. Dziś, kiedy budowa dobiega końca, z dumą mogę stwierdzić, że nam się udało. The Upper House to spełnienie potrzeb nawet najbardziej wymagających klientów. Położenie w sercu Wrocławia, w bliskim sąsiedztwie rynku Starego Miasta, a jednocześnie w otoczeniu wody i zieleni, powoduje, że to produkt wyjątkowy. Jednak, co zawsze podkreślam, sama lokalizacja nie sprawia, że może-
my mówić o tym, że nieruchomość wpisuje się w wąski segment luksusowy. The Upper House to również udogodnienia na miarę najlepszych na świecie, pięciogwiazdkowych hoteli. Mieszkańcy otrzymają dostęp do ponad 1000 mkw. przestrzeni wspólnych, które tworzymy we współpracy z renomowanym, światowej sławy hiszpańskim studiem architektonicznym ADC Atelier. W przestrzeniach budynku, oprócz komfortowych apartamentów i penthouse’ów znajdują się lobby z całodobową ochroną, 25-metrowy basen ze strefą saun, spa, fitness, residence lounge, część coworkingowa z własną biblioteką oraz sala zabaw dla dzieci. Z wyższych pięter będzie rozpościerał się zapierający dech widok na panoramę Wrocławia i horyzont, a mieszkańcy będą mogli korzystać z ogrodu na dachu dziesiątego piętra. The Upper House to 17-piętrowa rezydencja, którą charakteryzuje najwyższa dbałość o detale. To luksus wychodzący poza ściany apartamentów, w którym ważną rolę odgrywać będzie również sztuka czy meble od lokalnych rzemieślników.
To już kolejny projekt z kolekcji Angel Poland tworzony we współpracy z ADC Atelier. Wasz pięciogwiazdkowy hotel Stradom House Autograph Collection zyskuje uznanie na całym świecie…
I.O.: Podobnie jak Stradom House, również The Upper House by Angel będzie dopracowany w najdrobniejszym detalu. Nasz krakowski hotel, który jest częścią luksusowego brandu Autograph Collection, należącego do Marriott, niespełna rok po otwarciu uznany został w międzynarodowych rankingach za najlepszy luk-
susowy hotel w Polsce, a nasza Grupa za jego realizację otrzymała tytuł Dewelopera Roku w prestiżowym plebiscycie EuropaProperty Investment Awards. Nasi klienci, podejmując decyzje inwestycyjne w ramach The Upper House by Angel, jeszcze przed dokonaniem zakupu mogą poznać nasz styl, odwiedzając właśnie Stradom House. To nasza kolejna wizytówka, która najlepiej obrazuje luksus w wydaniu marki Angel Poland.
Dziękuję za rozmowę.
The Upper House by Angel, Wrocław
Chapel Loft, Stradom House Autograph Collection, Kraków
SALON MULTIMEDIALNY
I KINO w Twoim domu
Już dziś zacznij planować swój wymarzony salon multimedialny z wielką salą kinową i przekonaj się, jak technologia może wpłynąć na jakość Twojego życia
Wyobraź sobie wieczór w przestrzeni, która na pierwszy rzut oka wydaje się eleganckim salonem. Miejscem, w którym spotykasz się z rodziną i przyjaciółmi. Jednak jednym przyciskiem przekształcasz to wnętrze w multimedialne centrum rozrywki, które zapewnia doznania na poziomie niedostępnym nawet w najlepszych salach kinowych. To nie jest tylko marzenie. To może stać się rzeczywistością, którą stworzysz w swoim domu.
WIELOFUNKCYJNY CHARAKTER
I UKRYTA TECHNOLOGIA
Salon multimedialny łączy w sobie funkcjonalność tradycyjnego salonu z najnowocześniejszą technologią audiowizualną. Jest to przestrzeń, w której oglądasz filmy, słuchasz muzyki, grasz w ulubione gry wideo lub przeżywasz emocje podczas oglądania wydarzeń sportowych – wszystko to z najwyższą jakością dźwięku i obrazu. Kluczowym elementem takiej przestrzeni jest niewidoczna technologia. Głośniki, okablowanie i inne urządzenia są inteligentnie ukryte, tak aby nie zaburzać estetyki wnętrza zaprojektowanego przez architekta, a jednocześnie nie ograniczać poziomu audio i wideo. Twój salon pozostaje przestrzenią elegancką i dopracowaną, bez widocznych elementów technologicznych.
LUKSUS I PROSTOTA OBSŁUGI
W salonie multimedialnym wszystko odbywa się za dotknięciem jednego przycisku. Kiedy wybierzesz odpowiedni scenariusz na pilocie lub panelu sterowania, żaluzje delikatnie się zamykają, kurtyny zasuwają się z elegancją, a światło przygasa, tworząc magiczną atmosferę. Jednocześnie systemy audio i wideo budzą się do życia, idealnie dopasowując się do Twojego wyboru – czy to film, gra, koncert, czy emocjonujący mecz. Cały proces odbywa się płynnie i bez wysiłku, sprawiając, że zanurzasz się w doznaniach bez najmniejszego zakłócenia.
Klimatyzacją i wentylacją można również sterować z tego samego systemu co resztą funkcji salonu. Dzięki temu zawsze możesz cieszysz się mikroklimatem i idealnie dopasowaną temperaturą, co bez wątpienia podnosi komfort korzystania z tej przestrzeni.
JAKOŚĆ DŹWIĘKU I OBRAZU
NA NAJWYŻSZYM POZIOMIE
W salonie multimedialnym jakość obrazu i dźwięku stoi na pierwszym miejscu. Profesjonalnie dobrany system nagłośnienia zapewnia krystalicznie czysty dźwięk immersyjny, a specjalistyczne subwoofery gwarantują głęboki bas niezależnie od tego, czy oglądasz film akcji, czy słuchasz koncertu symfonicznego. Rozwiązania takie jak projektory krótkiego rzutu, telewizory OLED czy ekrany microLED zapewniają jakość na poziomie nieosiągalnym dla tradycyjnych systemów.
SERCE INTELIGENTNEGO DOMU
Salon multimedialny otwiera przed Tobą drzwi do świata inteligentnych rozwiązań. Jeśli dopiero zaczynasz budować swój system, możesz od niego rozpocząć przygodę z inteligentnym domem, zyskując przestrzeń, która nie tylko imponuje funkcjonalnością, ale również staje się sercem Twojego domu. A jeśli już posiadasz inteligentne systemy, nasz salon multimedialny łatwo się z nimi zintegruje, tworząc jednolity i spójny ekosystem. Wyobraź sobie, że za pomocą jednej aplikacji lub pilota sterujesz wszystkim – od światła, przez
temperaturę, po dźwięk i obraz, ciesząc się pełnym komfortem i luksusem. To rozwiązanie dla każdego, kto chce stworzyć dom nie tylko nowoczesny, ale i idealnie dopasowany do swojego stylu życia.
DOZNANIA, KTÓRE POZOSTAJĄ W PAMIĘCI
Salon multimedialny to jednak nie tylko technologia. To przede wszystkim emocje. To miejsce, w którym każdy seans filmowy, koncert czy gra stają się niezapomnianym przeżyciem. To przestrzeń, która pozwala na
chwilowe oderwanie się od codzienności i przeniesienie się do innego świata.
Dzięki przemyślanym rozwiązaniom projektowym i wykorzystaniu najnowszych technologii salon multimedialny staje się miejscem, które inspiruje, zachwyca i zapewnia luksus, na który zasługujesz.
KINO WE WŁASNYM DOMU
Jeśli dysponujesz pomieszczeniem, kolejnym krokiem będzie zbudowanie prywatnej sali kinowej. To przestrzeń, która łączy luksus z funkcjonalnością. Wszystkie elementy – od wygodnych foteli, przez odpowiednie oświetlenie, po ukrytą technologię – są zaprojektowane z myślą o Twojej wygodzie. To miejsce, w którym możesz w pełni zrelaksować się i przenieść do innego świata bez potrzeby opuszczania własnego domu. Posiadanie prywatnej sali kinowej to nie tylko prestiż, ale przede wszystkim inwestycja w jakość życia. To idealne miejsce do spędzania czasu z rodziną i przyjaciółmi, organizowania wieczorów filmowych czy relaksu po intensywnym dniu.
Domowa sala kinowa to też przestrzeń, która wzbogaci Twój dom o nowy wymiar rozrywki i podkreśli jego nowoczesny charakter. Dzięki współpracy z eks-
pertami możesz mieć pewność, że każde rozwiązanie będzie dostosowane do Twoich potrzeb, a w efekcie powstanie miejsce, które zachwyci nie tylko Ciebie, ale i Twoich gości. Sala kinowa będzie przestrzenią dopracowaną w każdym detalu, a zastosowane technologie zapewnią wrażenia na najwyższym poziomie.
KROK DO IDEALNEJ PRZESTRZENI
Stworzenie takiego salonu czy sali kinowej wymaga profesjonalnego podejścia – od projektowania, przez wybór odpowiednich urządzeń, aż po ich instalację i kalibrację. Już dziś zacznij planować swój wymarzony salon multimedialny lub przestrzeń na domową salę kinową. Przekonaj się, jak technologia może wpłynąć na jakość Twojego życia.
W kolejnych artykułach opowiemy o kluczowych elementach takiego systemu, abyś mógł lepiej zrozumieć możliwości, jakie daje salon multimedialny, i dowiedzieć się, jak stworzyć przestrzeń, która będzie odpowiedzią na Twoje potrzeby.
TEKST: PAWEŁ HUCHLA
BAROLO, KRÓL WIN
Barolo to nie tylko jedno z najbardziej cenionych win na świecie.
To wino, które wynagradza cierpliwość.
Barolo – z pewnością natknąłeś się kiedyś na nazwę tego wyjątkowego wina. Ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, co tak naprawdę kryje się za tą nazwą? Barolo jest jednym z najbardziej prestiżowych, godnych starzenia i kolekcjonerskich win na świecie. Podobnie jak wiele innych znakomitych win barolo jest fascynującym wyrazem konkretnego miejsca widzianego przez pryzmat spójnej odmiany winogron. Barolo, nazywane często „królem win i winem królów”, to czerwone wino produkowane wyłącznie w regionie Piemont, w północnych Włoszech. Jako wino klasy DOCG (Denominazione di Origine Controllata e Garantita) musi spełniać rygorystyczne standardy i przepisy, aby móc nosić swój szlachetny tytuł. Wytwarzane jest z winogron nebbiolo i często określane jest jako jedno z najlepszych i najbardziej prestiżowych win włoskich. Barolo kojarzone jest często z aromatami smoły, a jednocześnie kwiatów róży, zaś wina są znane ze swojej zdolności do starzenia się i zwykle przyjmują rdzawoczerwony odcień w miarę dojrzewania. Barolo musi dojrzewać przez co najmniej 36 miesięcy po zbiorach przed wypuszczeniem na rynek, z czego co najmniej 18 miesięcy w dębowej beczce. Poddane leżakowaniu przez co najmniej 5 lat przed
wypuszczeniem na rynek wino może być oznaczone kategorią „Riserva”.
SKĄD POCHODZI WINO BAROLO?
Podobnie jak szampan może pochodzić tylko z regionu Szampanii we Francji, wina barolo mogą pochodzić jedynie z apelacji o tej samej nazwie w regionie Piemont, w północno-zachodnich Włoszech. Produkowane są szczególnie w okolicach miasteczek Barolo, La Morra, Castiglione Falletto, Serralunga d’Alba i Monforte d’Alba. Obecna strefa Barolo znajduje się nieco ponad 11 km na południowy zachód od miasteczka Alby. Choć jest prawie 3 razy większa od pobliskiej strefy Barbaresco, jest nadal stosunkowo mała i ma zaledwie 8 km szerokości w najszerszym punkcie.
Chociaż w strefie Barolo nie ma oficjalnego systemu oznaczania winnic jako cru (jak w Burgundii), tradycja ustna i historia wysokich cen oferowanych przez negocjantów wyniosły niektóre winnice do statusu cru w Barolo. W gminie Barolo winnice takie jak Cannubi i Sarmassa są uznawane za klasyczne cru, podobnie jak winnica Brunate, która jest dzielona z gminą La Morra. W La Morra również znajdują się wysoko cenione winnice, takie jak Cerequio i Rocche. W Castiglione Falletto wyróżniają się winnice Monprivato i Villero. Gmina Serralunga d’Alba jest znana z winnic Lazzarito i Vigna Rionda, natomiast gmina Monforte d’Alba jest domem dla winnic Bussia, Ginestra i Santo Stefano di Perno.
Z JAKIEGO SZCZEPU
PRODUKUJE SIĘ BAROLO?
Barolo powstaje wyłącznie z winogron odmiany nebbiolo, która jest znana ze swojej trudnej uprawy z powodu późnego dojrzewania i specyficznych wymagań dotyczących miejsca. Nebbiolo produkuje wina o intensywnym aromacie, z nutami owocowymi, kwiatowymi oraz ziemistymi i mineralnymi, które z czasem nabierają złożoności. Region Barolo cechuje się różnorodnymi warunkami klimatycznymi i glebowymi, co przekłada się na bogactwo i różnorodność smaków win pochodzących z tego obszaru.
Główne cechy charakterystyczne nebbiolo to bogaty profil zapachowy oraz wysoki poziom tanin. Odmiana ta posiada skórkę pełną garbników, które są na tyle mocne, że wina z tego szczepu tradycyjnie musiały dojrzewać przez wiele lat w beczkach i butelkach, aby taniny zmiękły do poziomu umożliwiającego przyjemne spożycie. Nebbiolo cechuje się także wysoką kwasowością, co w połączeniu z taninami nadaje winom na bazie tej odmiany wyjątkowy potencjał do dojrzewania. Choć skórki zawierają dużo garbników, mają niską zawartość barwników, przez co wino, które początkowo jest in-
tensywnie kolorowe, z czasem szybko blednie. Młode nebbiolo oferuje aromatyczny profil z dominującymi nutami owocowymi wiśni, malin i czereśni. Z biegiem czasu pojawiają się również aromaty kwiatowe, głównie róży, a później nuty ściółki leśnej, ziemi, skóry i charakterystyczny zapach dymu, smoły. Nebbiolo to zazwyczaj wino o pełnej strukturze i solidnym ciele, ale zarazem pełne elegancji i finezji. Naprawdę jedyne w swoim rodzaju. Niestety uprawa gron nebbiolo nie należy do łatwych. Aby osiągnąć pełną dojrzałość, szczep ten potrzebuje długiego i stabilnego okresu wegetacji. Rozkwita jako pierwszy, a do zbiorów dojrzewa najpóźniej, przez co jest podatny na różnorodne zagrożenia pogodowe. Nebbiolo ma również zdolność do wyraźnego oddawania charakteru siedliska, w którym rosną winogrona. Piemont, z jego dolinami i stokami o różnej ekspozycji, jest idealnym miejscem do uprawy tej odmiany. Podobnie jak w Burgundii terroir ma tu ogromne znaczenie.
JAKI STYL MA BAROLO?
Dawniej wina barolo charakteryzowały się wysoką zawartością tanin. Aby złagodzić ich smak i uczynić je gotowymi do picia, konieczne było odczekanie ponad dekady. Proces fermentacji trwał co najmniej trzy tygodnie, podczas których wino pozostawało w kontakcie ze skórkami winogron, co prowadziło do intensywnej ekstrakcji tanin. Następnie wino dojrzewało przez lata w dużych drewnianych beczkach. Aby zaspokoić bardziej nowoczesne, międzynarodowe gusta, preferujące wina o bardziej owocowym charakterze, niektórzy producenci zaczęli skracać czas fermentacji do mak-
symalnie dziesięciu dni oraz stosować nowe francuskie dębowe barrique (małe beczki) do dojrzewania wina. „Tradycjonaliści” twierdzili, że wina wytwarzane w ten sposób nie przypominają już „prawdziwego” barolo. Spór między zwolennikami tradycyjnych i nowoczesnych metod produkcji wina znany jest jako „wojny barolo”. Na szczęście postęp w uprawie winorośli pomógł zniwelować różnice między nowoczesnymi i tradycyjnymi producentami. Zamiast opowiadać się za jednym z radykalnych obozów, wielu producentów wybiera
obecnie kompromisowe podejście, łącząc modernistyczne techniki z tradycyjnym winiarstwem.
Barolo to zazwyczaj bogate, głęboko skoncentrowane, pełne wina z wyraźnymi taninami i kwasowością. Wina te są prawie zawsze lekko zabarwione, zmieniając swój kolor od rubinowego do granatowego w młodości, a następnie przyjmując ceglasto-pomarańczowe odcienie wraz z wiekiem. Podobnie jak pinot noir wina barolo nigdy nie są nieprzezroczyste. Mają potencjał do rozwijania szerokiej gamy złożonych i egzotycznych aromatów, takich jak smoła i róże, a także kamfora, czekolada, suszone owoce, śliwki, eukaliptus, skóra, lukrecja, mięta, morwy, przyprawy, truskawki, tytoń, białe trufle oraz suszone i świeże zioła. Taniny dodają tekstury i równoważą umiarkowane do wysokich poziomy alkoholu w barolo, które wynoszą minimum 13%, ale często przekraczają 15%.
DO CZEGO PIĆ BAROLO?
Barolo to wielkie, mocne, garbnikowe wino, które należy łączyć z potrawami o podobnej wadze. W połączeniu z lekkimi daniami, takimi jak gotowane na parze warzywa, barolo przytłoczy je swoją mocą. W Piemoncie wina często łączone są z daniami mięsnymi, ciężkimi makaronami i bogatymi risotto. Klasyczne połączenie to barolo i czerwone mięso (zwłaszcza wołowina oraz dziczyzna). Drugim klasycznym połączeniem jest delektowanie się tym winem wraz z prostym daniem z makaronu z pokrojonymi w paski białymi truflami na
wierzchu lub z risotto truflowym. W sezonie truflowym w Piemoncie, który trwa od października do grudnia każdego roku, lokale w całym Piemoncie oferują to esencjonalne połączenie. Jeśli nie masz dostępu do świeżych białych trufli, olej truflowy lub sól truflowa również się sprawdzą. Jeśli jesteś wegetarianinem, możesz łączyć to wino (poza grzybami) z daniami na bazie roślin strączkowych, takich jak fasolka pinto, czerwona fasola czy soczewica. Intensywne, bogate w białko potrawy staną się przeciwwagą dla mocnych tanin w winie. Śmiało podawaj barolo z serami, najlepiej twardymi i dojrzewającymi. Zasadniczo staraj się pamiętać o zasadzie, że mocne wino potrzebuje treściwego jedzenia. CO OZNACZA BAROLO DOCG?
We Włoszech wina wysokiej jakości oznaczane są różnymi kategoriami, które odpowiadają francuskim oznaczeniom AOC (Appellation d’origine contrôlée – „kontrolowane oznaczenie pochodzenia”. Oznaczenia DOC (Denominazione di Origine Controllata) i DOP (Denominazione di Origine Protetta) odpowiadają francuskim AOC i dotyczą win z określonych regionów, które spełniają ustalone normy jakościowe. Natomiast DOCG (Denominazione di Origine Controllata e Garantita) to najwyższa klasa win włoskich, która oznacza wina pochodzące ze ściśle kontrolowanych i gwarantowanych obszarów uprawnych. Aby zatem wino mogło cieszyć się oznaczeniem Barolo DOCG, będzie musiało spełnić najbardziej restrykcyjne normy związane z jego produkcją, więc jest to gwarancja najwyższej jakości.
ILE KOSZTUJE BAROLO?
Cena wina barolo może znacznie się różnić w zależności od producenta, rocznika i jakości. Zasadniczo barolo jest jednym z najbardziej ekskluzywnych win na rynku. Co prawda można znaleźć stosunkowo „tanie” barolo, zwłaszcza w supermarketach. Należy jednak zachować ostrożność przy zakupie takich win – zbyt niska cena może sugerować zbyt duże kompromisy w jakości, co może skutkować rozczarowaniem po otwarciu takiej butelki podczas specjalnej okazji. Typowa butelka barolo kosztuje kilkaset złotych – za około 200–300 zł można już kupić jakościowe wino tej kategorii. Najbardziej cenione roczniki, z najlepszych lat czy pochodzące z najlepszych parceli na kształt burgundzkich cru, mogą osiągać ceny nawet kilku tysięcy złotych za butelkę. Oznacza to, że najlepsze wina barolo często są wyborem dostępnym tylko dla zapalonych miłośników win i kolekcjonerów. Cena to zazwyczaj odzwierciedlenie unikatowych cech rocznika i reputacji producenta. Niemniej jednak barolo dobrze jest próbować. Są to wina na tyle potężne i wyjątkowe, że warte swojej ceny i zapadające w pamięć.
KIEDY BAROLO JEST GOTOWE DO PICIA?
Barolo to wino, które wynagradza cierpliwość. Można je spożywać w młodości, zwłaszcza po napowietrzeniu w karafce i energicznym mieszaniu w kieliszku, jednak jego pełnię smaku i charakter najlepiej odkrywa się po kilku latach. Nie oznacza to, że każdą butelkę barolo
należy przechowywać przez dekady, gdyż każdy rocznik różni się, podobnie jak metody uprawy i techniki produkcji wina stosowane przez producentów w całym regionie. Zasadniczo warto jednak odczekać co najmniej 3–5 lat przed otwarciem butelki. Barolo wytwarzane w nowoczesnym stylu, z bardziej dojrzałymi owocami i większym wpływem dębu, zazwyczaj jest gotowe do spożycia wcześniej, podczas gdy tradycyjnie produkowane barolo często potrzebuje więcej czasu, aby rozwinąć pełnię swojego potencjału.
TEKST: STEFANIA PŁOSKA CEO wine.com.pl
wine.com.pl – przestrzeń pełna inspiracji winiarskich oraz sklep z winem
Eksploratorka świata win, kreatorka treści o winie. Od dzieciństwa związana z branżą winiarską, od nastoletnich lat odwiedza winnice na całym świecie wraz ze swoim tatą –Jarosławem Cybulskim – czołowym importerem jakościowych win (Wine4you). Od wielu lat odwiedza najważniejsze międzynarodowe targi winiarskie, dzięki czemu może być na bieżąco z nowościami i trendami w branży. Absolwentka Wine & Spirit Education Trust (Level 3). Jurorka konkursu winiarskiego Carpatia Vini, a przede wszystkim przeciwniczka budowania przesadzonej „otoczki” wokół wina, która niepotrzebnie dystansuje i onieśmiela konsumentów. Wyznaje zasadę, że „wino jest po prostu dla ludzi”, promując szeroko pojętą kulturę winiarską w Polsce.
EKSTREMALNY KONTAKT Z ZIMNEM
Zimowe pływanie to coś więcej niż tylko relaks i odprężenie. To wysiłek ciała i umysłu. Pływać w lodowatych temperaturach może każdy, kto wyjdzie ze strefy komfortu i zanurzy się w zimnej wodzie.
Pływanie zimą (ang. winter swimming czy też ice swimming) to sport wymagający stałego wychodzenia ze strefy komfortu. To dyscyplina, która kształtuje charakter, która jest elementem budowania kondycji i zdrowego stylu życia. Od strony formalnej, żeby zawody zostały uznane za zimowe pływanie, muszą się one odbywać na zewnątrz w okresie jesienno-zimowym. Woda musi mieć temperaturę niższą niż 5°C, a zawodnicy mogą być ubrani jak na tradycyjnym basenie, czyli w spodenki pływackie, czepek i okularki. Niekiedy dopuszcza się zakładanie dwóch czepków dla nieco większego komfortu. Podczas zawodów przeprowadzanych w Polsce i w Europie najczęściej temperatura wody, czy to w basenie zewnętrznym, jeziorze, czy na morzu, wynosi 2–3°C, ale zdarzają się przypadki, jak miało to miejsce w Świętochłowicach na Śląsku w grudniu 2023 r., w których woda miała temperaturę 0,3°C, oraz jak w Pucku, również w grudniu 2023 r., gdy jej temperatura wynosiła −0,05°C, po raz pierwszy osiągając ujemną wartość. Nie da się ukryć, że świadomość ujemnej temperatury budziła duże obawy zawodników przed startem podczas tamtych zawodów. W trakcie wydarzenia zawodnicy ścigają się na dystansach od 25 m do 1000 m. Bardzo popularne są sprinty na 25 m, 50 m i 100 m oraz na dłuższe dystanse, od 250 m do 1000 m.
Jaka jest różnica między klasycznym morsowaniem a zawodami pływackimi zimą?
Przede wszystkim dodatkowy wysiłek, jakim jest samo płynięcie, oraz ekspozycja na dodatkowe bodźce zimna, powodowane przez szybki ruch rękami i nogami pod wodą. W morsowaniu w sposób statyczny spędzamy czas w wodzie, relaksując się. To zupełnie inna praktyka, ale bardzo ważna i będąca wstępem do pływania zimowego.
Do pływania zimowego powinniśmy podchodzić stopniowo. Na pewno trzeba przejść etap morsowania bez żadnych „ocieplaczy”, tj. neoprenowych nakładek na stopy, rękawiczek czy też czapki na głowie. Zanurzenie całego ciała nie może być dla nas barierą, jeżeli chcemy pływać, a właśnie zanurzenie rąk czy też głowy podczas morsowania stanowi dla wielu bardzo duże, niekiedy nie do pokonania, wyzwanie. Przez to sporo osób morsujących przyjmuje tę charakterystyczną pozycję, czyli z rękami na głowie podczas przebywania w wodzie. Pływak zimowy jest już dalej, on zanurza się cały i płynie.
Nie może się zastanawiać nad wejściem, gdyż podczas zawodów moment wyjścia z ciepłego pomieszczenia na zewnątrz do zanurzenia się w wodzie i startu dzielą sekundy. Najpierw na hasło: „zdejmij ubranie” ściągamy już tylko bluzy, poncha czy też kurtki (jesteśmy wtedy w strojach pływackich), następnie po kilku sekundach słyszymy: „wejdź do wody” i po chwili jest start.
Moja przygoda z pływaniem zimowym zaczęła się właśnie od morsowania. Inspiracją była kilka lat temu osoba, którą zobaczyłem podczas mojego morsowania – weszła ona do wody w czepku, z bojką ratowniczą i zaczęła płynąć. Zadałem sobie wtedy pytanie: a to tak można? I tak to się zaczęło. Dziś jestem w trakcie czwartego mojego sezonu zimowego pływania i ta aktywność zdecydowanie dominuje, choć od czasu do czasu lubię zwyczajnie morsować, bez konkretnego treningu czy pływania. Morsowanie to odprężenie całego ciała i umysłu. Ja nie wchodzę na czas. Oczywiście są tacy, którzy liczą z zegarkiem, ile czasu spędzają w wodzie, ale osobiście uważam to za zbędne. Samo wejście nawet na chwilę, impuls zimna, jaki przechodzi
przez ciało, wnosi najwięcej w tym procesie, a dalsze przebywanie „na czas” niewiele więcej nam daje. Podczas morsowania szukam poranków z dobrą pogodą, żeby połączyć to z ciekawym wschodem słońca. Moje ulubione warunki do morsowania to bardzo niska temperatura powietrza, idealnie jeżeli jest to −6°C, −8°C czy nawet zimniej, gdyż woda, do której wtedy wchodzimy, mająca nawet 0,5°C albo 1°C, daje efekt ciepła po tym, jak po rozebraniu się odczuwamy zimne powietrze na ciele, a z kolei po wyjściu mróz suszy nam ciało, tak że nie jest potrzebny nawet ręcznik. Coraz
trudniej o takie chwile w Polsce z powodu cieplejszych zim, ale przy uważnym śledzeniu prognozy pogody udaje się uchwycić takie poranki.
Ciekawostką jest fakt, że z powodu dobrych warunków do zimowego pływania w Polsce i zamiłowania do pływania basenowego nasz kraj zajmuje czołowe miejsca na zawodach rangi światowej. Tak było na mistrzostwach świata we Francji w 2023 r. czy też na mistrzostwach Europy w Rumunii w 2024 r., kiedy to nasz kraj zajmował odpowiednio 1. i 2. miejsce w klasyfikacji medalowej, a wielu
naszych zawodników zdobywało po kilka złotych medali, bijąc też rekordy czasowe. Do czołowych krajów tej dyscypliny zalicza się również Wielką Brytanię, Francję, Niemcy, Rosję oraz Rumunię. Bogate tradycje pływania zimowego mają też Czesi, którzy z powodu braku dostępu do morza szukali kontaktu z wodą głównie w rzekach i jeziorach na terenie swojego kraju. Znaną pływaczką zimową jest też obywatelka Chile, która odwiedziła ostatnio Polskę podczas jednych zawodów nad Bałtykiem. Jeżeli mogę ocenić, to na samych już zawodach w 80% decydują umiejętności pływackie, a 20% stanowią predyspozycje do kontaktu z zimnem. Stąd też pływacy zimowi stale doskonalą formę, przez cały rok, na tradycyjnych, „ciepłych” basenach, gdyż długiego treningu w zimnej wodzie zwyczajnie nie przeprowadzimy. Trudno powiedzieć, ile osób uprawia ten sport w Polsce czy też na świecie, natomiast w zawodach lokalnych – puchar zimowego pływania w Polsce – bierze udział zwykle ok. 100–150 zawodników na każdych zawodach, a w zawodach międzynarodowych jest to zwykle ok. 400–500 uczestników.
Zimowe pływanie jest najbardziej ekstremalną formą pływania z całej aktywności związanej z wodą. Bardzo często, kiedy kończy się sezon wakacyjny, gdy z plaż znikają turyści, w wodzie zaczynają się pojawiać zimowi pływacy. Jeziora i morza są tylko nasze.
TEKST: DANIEL ZDROJOWY
MARKA, która
ŁĄCZY POKOLENIA
Koliber to coś więcej niż tylko jubiler – to opowieść o rodzinnej pasji i nieustającym rozwoju. To synonim jakości, prestiżu i unikatowości.
Firma Jubilerska Koliber to polska rodzinna marka, która od 1979 r. wytwarza niepowtarzalną biżuterię, tworzoną z pasją, precyzją i dbałością o najmniejsze detale. Zaczynając jako niewielki warsztat jubilerski, Koliber rozwijał swoje umiejętności i asortyment, budując markę, która dziś kojarzy się z prestiżem, luksusem i mistrzostwem sztuki jubilerskiej. Założyciele firmy – Krystyna i Andrzej Mańko, zainspirowani miłością do piękna i kunsztu jubilerskiego, stworzyli miejsce, które łączy tradycję z nowoczesnością, oferując biżuterię, która urzeka i inspiruje. Zamiłowanie do pięknej biżuterii odziedziczyli również obecny właściciel – syn Michał Mańko oraz jego siostra Justyna. Koliber to więcej niż tylko jubiler – to opowieść o rodzinnej pasji i nieustającym rozwoju. Przez dekady działalności firma stała się synonimem jakości, w której każda biżuteria jest tworzona z największą starannością i uwagą. Jubilerzy marki Koliber korzystają z wiedzy przekazywanej przez pokolenia, lecz równocześnie nie boją się wprowadzania innowacji.
MISJA I WARTOŚCI
„Tworzymy autorskie kolekcje biżuterii, które wyróżniają się na tle masowej produkcji, a każdy z modeli jest starannie projektowany, aby spełnić oczekiwania klientów. Nasze wyroby to wynik wielu godzin pracy, doświadczenia i dbałości o szczegóły. Cechą wyróżniającą nas na rynku jest to, że każdy element biżuterii przechodzi rygorystyczne testy – tak, aby w Państwa ręce trafiały wyłącznie wyroby najwyższej jakości – mówi Justyna Mańko. –
Naszą specjalizacją są obrączki ślubne oraz pierścionki z kamieniami szlachetnymi – biżuteria, która symbolizuje najważniejsze momenty w życiu. Każda para obrączek stanowi małe «dzieło sztuki», idealnie dopasowane do wymagań klienta i gotowe, by towarzyszyć im przez całe życie. Nie tylko obrączki, lecz także pierścionki z kamieniami szlachetnymi zajmują szczególne miejsce w naszej ofercie. Diamenty, szafiry, rubiny, szmaragdy oraz inne kamienie szlachetne, które zdobią pierścionki, są starannie dobierane, by cieszyć swoim blaskiem przez lata. Dbałość o szczegóły, harmonia kamieni i metali szlachetnych oraz najwyższa jakość wykonania sprawiają, że nasze pierścionki są idealnym wyborem na zaręczyny, rocznice czy inne okazje. Dodatkowo szeroka gama wzorów pozwala każdemu znaleźć coś wyjątkowego, od klasycznej elegancji po nowoczesne wzornictwo”.
INDYWIDUALNE
ZAMÓWIENIA –BIŻUTERIA NA MIARĘ MARZEŃ
W salonach marki Koliber znajduje się ogromny wybór gotowych wzorów biżuterii złotych i srebrnych. Można również zaprojektować biżuterię według indywidualnych potrzeb i marzeń. Istnieje możliwość stworzenia biżuterii dokładnie według wyobrażeń klientów – od projektu, poprzez dobór koloru złota i kamieni, aż po finalne wykonanie biżuterii. Zespół służy pomocą na każdym etapie, aby marzenia mogły nabrać materialnej formy, dzięki temu jest pewność, że każdy otrzyma wyrób dostosowany do swoich potrzeb i gustu. Dla właścicieli biżuterii jest ona czymś więcej niż produktem – to emocje, pamiątki i wspomnienia, które będą towarzyszyć im przez lata. Istnieje również możliwość przerobienia starej kolekcji i stworzenie czegoś nowego. To nie tylko sposób na upamiętnienie ważnych osób i chwil, ale także na stworzenia nowej, osobistej historii. Niech Twoja biżuteria opowiada historię – Twoją historię.
EKSKLUZYWNA LIMITOWANA
BIŻUTERIA NA JUBILEUSZ,
CZYLI 45-LECIE MARKI KOLIBER
Z okazji 45-lecia działalności firma stworzyła ekskluzywną kolekcję „Szafirowe Kolibry”, będącą hołdem dla piękna, trwałości i wyjątkowej relacji, jakie budowała z klientami przez te lata. Kolekcja, nawiązująca do symboliki „szafirowej rocznicy”, obejmuje naszyjniki wykonane z najwyższej jakości materiałów: złota, masy perłowej oraz szafirów.
„Szafirowe Kolibry” to kolekcja limitowana – w wyjątkowej, jubileuszowej odsłonie powstało jedynie 45 sztuk z naturalnymi szafirami. Każdy element został ozdobiony specjalnie zaprojektowanym logotypem marki, przedstawiającym symbol kolibra, który od zawsze kojarzył się z wdziękiem, elegancją i wytrwałością.
Założyciel firmy – Andrzej Marcin Mańko, lata 70.
Nawiązuje on także do logo firmy. Po wyczerpaniu nakładu tej wyjątkowej serii kolekcja pozostanie w ofercie firmy, lecz już w innej wersji. Dostępne będą naszyjniki, kolczyki, bransoletki i przywieszki.
Każdy element z kolekcji „Szafirowe Kolibry” został zaprojektowany z myślą o osobach, które szukają niepowtarzalnej biżuterii, mającej głębsze znaczenie. Szafiry to nie tylko kamienie o wyjątkowym, intensywnym kolorze –symbolizują one bowiem wierność i trwałość, co doskonale wpisuje się w filozofię marki Koliber, która od pokoleń związana jest ze swoimi klientami, stając się częścią ich najpiękniejszych chwil.
Limitowana seria to biżuteria stworzona dla tych, którzy pragną zatrzymać kawałek 45-letniej historii firmy Koliber w najbardziej ekskluzywnej formie.
KOMPLEKSOWA OBSŁUGA –
OD NAPRAWY PO SKUP ZŁOMU
ZŁOTEGO I SREBRNEGO
Koliber to nie tylko produkcja biżuterii, ale również kompleksowe usługi jubilerskie, które obejmują:
naprawę biżuterii – od prostych poprawek po skomplikowane renowacje, grawerowanie – personalizowane dedykacje i napisy okolicznościowe, wymianę starej biżuterii na nową, skup złomu złotego i srebrnego oraz wycenę biżuterii.
TEKST: JUSTYNA MAŃKO
Adresy salonów:
Pabianice, ul. św. Jana 1
Pabianice, ul. Szewska 2 Łódź, ul. Rzgowska 201M
Sklep internetowy: koliberstyle.pl
Katalog produktów: koliber-bizuteria.pl
WYSPA BOGÓW
Malownicze Bali to coś więcej niż zwykła plaża, zwłaszcza gdy patrzy się na nią z punktu widzenia architekta…
Bali to coś więcej niż turystyczna destynacja. Jest to miejsce, w którym spotykają się kultura, duchowość i natura, współtworząc niepowtarzalny klimat tej indonezyjskiej wyspy. Bali jest często postrzegane dość jednowymiarowo, przez pryzmat plaż, ale prawdziwy urok wyspy tkwi w jej niesamowitej różnorodności. Każdy zakątek Bali oferuje odrębną atmosferę, kulturę i krajobraz, dzięki czemu jest to miejsce, w którym można doświadczyć czegoś zupełnie nowego podczas każdej wizyty.
Południowa część wyspy, obejmująca takie obszary jak Kuta, Seminyak, Uluwatu, Nusa Dua, słynie ze złotych plaż i tętniącej życiem atmosfery. Kuta i Seminyak to miejsca z intensywnym życiem nocnym, gdzie można znaleźć modne kawiarnie czy kluby plażowe, jak Ku De Ta lub Potato Head, podczas gdy Nusa Dua i Uluwatu słyną z luksusowych butikowych hoteli i mniej uczęszczanych plaż. Jednym z najciekawszych hoteli w tej części wyspy jest Alila Villas Uluwatu. Kompleks, położony na szczycie klifu z widokiem na Ocean Indyjski, organicznie wpisuje się w skalisty brzeg. Jest on znany ze swojego kultowego basenu infinity, a także zaangażowania w zrównoważony rozwój, ponieważ posiada certyfikat EarthCheck.
Odwiedzając Bali kilka razy w roku, coraz częściej unikam zatłoczonych części wyspy, eksploruję natomiast świątynie, wioski, klify i ukryte plaże. To mniej znane i bardziej intymne oblicze wyspy odkryłem, pracując dla klientów z Indonezji, którzy często mają drugie domy właśnie na Bali. Zwykle zatrzymuję się na południowych krańcach wyspy, w rejonie Uluwatu. Tutaj wznoszące się klify wpadają do Oceanu Indyjskiego, a ich ostre krawędzie kształtowane są przez uderzenia fal. Jednym z najciekawszych miejsc w tej części wyspy jest świątynia Uluwatu, która wznosi się na skraju klifu.
Jej umiejscowienie nie jest przypadkowe. Została zbudowana, aby oddawać hołd surowej mocy natury. Materiały, z których jest zbudowana, są bardzo oszczędne – to głównie szary kamień wulkaniczny i drewno. Dach świątyni piętrzy się ku niebu.
Balijczycy czczą morze, ale trzymają się od niego z daleka. Według starożytnych mitów ocean jest domem duchów zarówno dobroczynnych, jak i złowrogich. To kraina nieprzewidywalności, przestrzeń graniczna, która wymaga szacunku. Dlatego przez stulecia Balijczycy osiedlali się
w głębi lądu, znajdując schronienie w górach i na wzniesieniach, gdzie teren wydaje się bezpieczny. Wynika to prawdopodobnie z tego, że historycznie Bali było bardzo często nawiedzane przez tsunami, więc tereny położone z dala od wybrzeża okazały się bezpieczniejsze dla osad.
Niedaleko Uluwatu leży jedno z moich ulubionych miejsc – Green Bowl Beach, ukryta i trudno dostępna plaża znajdująca się u podnóża klifu. Aby się tam dostać, trzeba pokonać wijące się kamienne schody, liczące około 500 stopni o nietypowych rozmiarach. Jest to miejsce uczęszczane głównie przez surferów, szukających mocniejszych wrażeń ze względu na duże, załamujące się fale. Występują tutaj także bardzo silne prądy morskie, na które trzeba uważać. Na dole czeka na nas system kilku połączonych plaż, otoczonych klifami i jaskiniami, a odpływy i przypływy na przemian odsłaniają i zasłaniają rafę. To tutaj lokalni mieszkańcy przychodzą szukać krabów podczas odpływów morskich. Green Bowl jest idealnym miejscem na wyciszenie w cieniu jaskiń i skał, można tu bowiem obserwować, jak morze rozbija się o skały i skanuje brzeg.
Zamiast w kierunku turystycznej Kuty czy ostatnio bardzo popularnego Canggu zwykle wyruszam w głąb wyspy, gdzie rozciągają się wielopoziomowe pola ryżowe. Z punktu widzenia architekta te zielone tarasy, pieczołowicie rzeźbione przez pokolenia, są potwierdzeniem związku i współpracy człowieka z naturą oraz inspirującym świadectwem zrównoważonego projektowania, a system nawadniania o nazwie subak został wpisany na listę UNESCO. Spacerując po tych tarasach o wschodzie słońca, gdy poranna mgła wciąż pokrywała pola, odczuwałem bardzo głębokie poczucie równowagi i świadomość, że architektura nie musi przytłaczać natury, ale może z nią współgrać i wzmacniać jej siłę.
Udając się dalej na północ, w objęciach gór znajdujemy jezioro Beratan, które według wierzeń jest źródłem życia, duchowym zbiornikiem czczonym za związek z Dewi Danu, boginią wody. Na jego skraju stoi Pura Ulun Danu Beratan, świątynia niemalże zawieszona między wodą a powietrzem. Jej piętrzące się pagody wznoszą się piętro po piętrze w kierunku nieba, jednocześnie odbijając się w tafli wody jeziora. Pobliskie wioski w głębi lądu opowiadają prawdziwą historię Bali. W tych społecznościach architektura nie tylko pełni funkcję schronienia, ale jest łącznikiem – ze społecznością, rodziną, a także duchami. Kamienne świątynie, przyozdobione motywami zwierzęcymi, idealnie wtapiają się w tropikalny krajobraz wyspy.
Wędrując po wioskach, wielokrotnie napotykałem lokalne ceremonie, takie jak zaślubiny czy pogrzeby. Obrzędy te znacznie odbiegają od tych, które są nam znane
w zachodniej kulturze. Te wioski stanowią ucieleśnienie harmonii, tutaj domy i świątynie bardzo mocno są osadzone w konturach ziemi. Każda struktura jest dostosowana nie tylko do kontekstu terenu, ale także do niewidzialnych sił, które rządzą tu życiem – gór, mórz, duchów i przodków. Architektura Bali pełni funkcję rytuału, jest fizycznym przejawem wiary i przynależności mieszkańców. Architektura w tym miejscu nie dotyczy jedynie budynków samych w sobie, ale raczej relacji między naturą a człowiekiem, codziennością a wierzeniami.
Piękno wyspy Bali tkwi w jej różnorodności. Niezależnie od tego, czy szuka się luksusu, przygody, duchowości, czy zanurzenia się w kulturze, każdy region wyspy oferuje coś wyjątkowego. Eksploracja Bali nie tylko ujawnia jego piękno geograficzne, ale także głęboko zakorzenione tradycje i tętniące życiem społeczności.
TEKST I ZDJĘCIA: DYMITR MALCEW polski architekt i projektant wnętrz, podróżnik
malcew.com @malcew.design
Dymitr od 2010 roku mieszka w Singapurze, gdzie prowadzi działalność projektową skupiającą się na architekturze, wnętrzach i produktach dla biznesu oraz prywatnych inwestorów. Jego projekty powstają w Europie, Azji, USA i na Bliskim Wschodzie.
FINE DINING, CZYLI SZTUKA JEDZENIA
Choć styl życia się zmienił, a zasady stały się mniej sztywne, to jednak są miejsca, w których nadal obowiązują zasady savoir-vivre’u. Mogą okazać się one przydatne podczas kolejnej wizyty w Paryżu, Londynie czy Rzymie.
Wystawne kolacje w Wersalu czy Pałacu Buckingham odbywają się dla wybranej grupy osób. Zazwyczaj są to głowy państw i inni ważni goście z wielu obszarów międzynarodowej gospodarki. W tych miejscach obowiązuje sztywny protokół dyplomatyczny. Niektórzy mają okazję jadać w domach z licznym personelem lub w wytwornych restauracjach, które na dobre zagościły w 5-gwiazdkowych hotelach na całym świecie lub znajdują się w wartych odwiedzenia destynacjach. Obecność w takich miejscach zobowiązuje, bo wizyta w nich to wyjątkowa uczta dla zmysłów i sprawdzian umiejętności z zakresu savoir-vivre’u.
Spożywanie posiłków w stylu fine dining jest doznaniem dla zmysłów smaku, węchu i wzroku. Na taki lunch czy kolację idzie się, żeby doświadczyć czegoś absolutnie wyjątkowego. Restauracji z gwiazdkami Michelin przybywa zarówno w Polsce, jak i na całym świecie, ponieważ konsumenci szukają prawdziwych kulinarnych wrażeń.
Wiele lokali typu fine dining wyszło naprzeciw klientom i nieco poluzowało swoje podejście do ubioru i zachowania gości, bo inaczej lokale świeciłyby pustkami. Często jednak można dostrzec konsternację gości, gdy otrzymują danie i nie wiedzą, w jaki sposób je spożyć. W takiej sytuacji obsługa stara się pomóc. Istnieją też
nadal oczekiwania odnośnie do stroju. Niekiedy restauracje mają nawet marynarki i krawaty do wypożyczenia na wypadek, gdyby gość nie doczytał w opisie restauracji, jaki obowiązuje dress code. Goście przy stole powinni kierować się zasadami savoir-vivre’u: zwrócić uwagę na odpowiedni sposób jedzenia, postawę ciała, poziom głośności rozmowy czy stosowny ubiór oraz buty.
Mimo że stół w restauracji nie będzie zazwyczaj wyglądał tak jak na zdjęciach, pełne formalne nakrycie wskazuje na to, czego można się spodziewać, jeżeli chodzi o menu. Dobrze jest znać te zasady, bo nigdy nie wiadomo, gdzie i w jakiej sytuacji napotka się podobną zastawę. W restauracjach to obsługa kelnerska przynosi talerze i sztućce do następujących po sobie dań, co stanowi duże ułatwienie. Lepiej jednak być zaznajomionym z rodzajami nakrycia, żeby nie zostać zaskoczonym jak Julia Roberts w filmie Pretty Woman. Konieczna jest też znajomość znaczenia ułożenia sztućców przez osobę spożywającą posiłek. Robiąc przerwę w posiłku, sztućce układa się w kształt litery A. Na zakończenie posiłku sztućce układa się na talerzu zwykle na godzinie 04.20, 11.25 lub w pozycji 06.30, w zależności od kraju, w którym spożywamy posiłek.
Sztuka nakrywania stołu we Francji opiera się na zasadach ustanowionych na dworze króla Ludwika XIV. Widelec jest kładziony zębami skierowanymi w dół, łyżka jest również kładziona wnętrzem do dołu. Jest to zasadnicza różnica w porównaniu z wieloma innymi krajami, gdzie sztućce skierowane są w górę. Jest to uwarunkowane historycznie, bo te elementy nakrycia stołu miały wygrawerowane herby, które tradycyjnie znajdowały się na ich zewnętrznej stronie. Proponuję w restauracji nie odwracać widelca zębami w górę, bo może się zdarzyć, że kelner, serwując wodę, zobaczy to i poprawi jego ułożenie.
Oprócz „obsługi” szerokiego asortymentu sztućców przy stole ważne są również postawa ciała, odpowiednie użycie serwetki, sposób prowadzenia rozmowy oraz wzajemny szacunek i życzliwość dla innych. Przed miłośnikami doświadczania podniebiennych uniesień pojawiły się także nowe wyzwania, powiązane ze współczesnym stylem życia. Na stole w restauracji często lądują torebki, tablety, smartfony czy kluczyki do samochodu. Nie jest to mile widziane. Na stole znajduje się miejsce tylko na to, co nadaje się do jedzenia.
Podczas wizyty w restauracji dobrze zachować dyskrecję, która jest święta dla Francuzów – unika się rozmów o pieniądzach i problemach w życiu osobistym. Podobnie jak Brytyjczycy Francuzi uwielbiają przestrzegać zasad etykiety i właściwych manier przy stole. Przebywając w ich towarzystwie, oczekuje się, że posiłek będzie przebiegać w sposób kulturalny. Krzywo patrzy się na najmniejszy błąd w zachowaniu, o czym nie mówi się wprost, bo zwracanie komuś uwagi przy stole nie jest zgodne z dobrą etykietą.
Będąc w niezwykłych restauracjach, warto pamiętać, że drobne gesty znaczą wiele i mówią dużo o osobie spożywającej posiłek. Nie wszyscy mieli to szczęście, żeby urodzić się ze srebrną łyżeczką w buzi ani nie każdy posiada tę niezbędną kindersztubę przekazaną przez babcię, ale warto ją poznać, uczyć się jej i praktykować ją, ponieważ jest to element tradycji, nadal dobrze postrzegany w elitarnych kręgach Europy.
TEKST:
HANNA DYMEK-JARA
Założycielka i CEO Questia Communications Autorka programów szkoleniowych Postaw na Stół oraz Decoding Etiquette
SLOW FASHION & DESIGN
To wydarzenie to coś więcej niż zwykłe pokazy mody. To okno na przyszłość, moda na zdrowie, piękno, kreowanie nas i naszej planety. Mniej znaczy więcej, również jeśli chodzi o produkcję.
Slow Fashion & Design ma za zadanie wspierać i promować projektantów odzieży i dodatków mody upcyklingowej i hand-made oraz artystów szeroko pojętego designu. Najważniejsze jednak pozostaje kierowanie się zasadą zrównoważonej produkcji (ang. green manufacturing), czyli ekologicznym podejściem do wytwarzania według metod i technologii, które w głównej mierze skupiają się na zmniejszeniu destrukcyjnego wpływu poszczególnych procesów na środowisko naturalne, społeczeństwo oraz całą gospodarkę.
Dlaczego to takie ważne?
„Jeśli nic nie zrobimy i nie zaszczepimy w młodym pokoleniu nowych nawyków – w tym przypadku zakupowych –mających na celu poprawę życia na tej planecie, to tym samym jaką przyszłość im zafundujemy? Co będzie z naszą planetą za 20–30 lat? Nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć, ale też nie powinniśmy bezczynnie czekać i patrzeć na to, co się wydarzy – mówi organizatorka Paulina Brzezińska. – Stąd tak istotne jest wykreowanie u odbiorców innowacyjnego podejścia do zakupów odzieżowych, pokazanie poprzez te działania możliwości wsparcia naszej planety oraz uświadomienie istoty problemu, jakim jest nadprodukcja odzieży i wykorzystywanie ubogich krajów do pracy w nieodpowiednich warunkach, w większości zagrażających życiu i zdrowiu ich pracowników”.
W wydarzeniu mógł wziąć udział każdy. Nie było limitu, liczyły się chęci poznania tego, co nieznane, i gotowość do zmian. „Do stworzenia takiego wydarzenia skłoniła mnie przede wszystkim miłość do oceanów i chęć czynienia dobra. Jestem matką naturą i małą syrenką, kochającą nurkować – mówi Paulina Brzezińska. – Nie zliczę, ile śmieci wyłowiłam podczas swojej czteromiesięcznej wyprawy nurkowej. Ten obraz jest w mojej głowie do dzisiaj. Często zadaję sobie pytanie, jak ludzie mogą tak robić, a przede wszystkim czy znają konsekwencje swoich działań. Później zdaję sobie sprawę, że jest to tylko kropla w morzu. Zabrakłoby strony, gdybym miała opisać, jakie skutki niesie za sobą masowa produkcja, jak bardzo cierpią na tym nasza planeta, pracownicy oraz my sami. Mam świadomość, że ten problem nie dotyczy wyłącznie mody czy designu, ale mam nadzieję, że to wydarzenie –chociaż w tym aspekcie – pozwoli uzmysłowić wszystkim uczestnikom i obserwatorom, zwłaszcza najmłodszemu pokoleniu, że można inaczej. Czynienie dobra to zasada,
ZDJĘCIA: DAMIAN WAGNER, PIOTR SZCZEREK
którą kieruję się w życiu. «Co dajesz, do Ciebie wraca» –powiedział mi kiedyś mój tata i tak już zostało. Ważne jest dla mnie to, aby każde organizowane przeze mnie wydarzenie niosło za sobą działania charytatywne, aby każda osoba biorąca w tym udział, czy to wystawca, czy podwykonawca, czy gość, czuła, że będąc tam, czyni tym samym coś dobrego dla innych i dla naszej planety.
Podczas każdej edycji zbierana jest odzież dla domów dziecka oraz Domu Samotnej Matki w Łodzi. W trakcie wieczornej gali dla wystawców, sponsorów oraz gości specjalnych organizujemy również licytację, z której pieniądze przekazane zostaną w całości na cele charytatywne oraz na budowę domu sztuki w celu aktywizacji dzieci i młodzieży w województwie łódzkim”.
Luxury Boutique jest dumny, że mógł objąć patronatem tak zacne wydarzenie.
Zapraszamy do aktywnego włączenia się w nasze wydarzenie i wsparcia naszej misji oraz na nasz Instagram i Facebook! https://www.instagram.com/slowfashiondesignpl/ https://www.facebook.com/slowfashiondesignpoland/
MIŁOŚĆ od pierwszego WEJRZENIA
Zamieszkać w wyjątkowym miejscu, jakiego nie ma nikt, to możliwe
Nowoczesna i dyskretna willa nad Morzem Bałtyckim zachwyca. Można by mówić o niej wiele. Ten nowoczesny budynek znajduje się w Gdańsku, z dala od miejskiego zgiełku, ale w bliskiej odległości od obwodnicy miasta. Łączy w sobie luksus mieszkania na skraju parku krajobrazowego oraz wygodę dużej metropolii. Dzięki temu powietrze jest niezwykle czyste.
Pomysł stworzenia tej willi powstał w wyniku użytkowania poprzedniej nieruchomości, kiedy to zauważone zostały potrzeby i braki, które warto było zaspokoić. Celem projektu stało się stworzenie nieruchomości samowystarczalnej, ze wszystkimi wygodami, w pełni niezależnej. Nieruchomości, która cieszy każdego dnia i z której korzystanie to przyjemność.
Dom o powierzchni 1600 m2 oraz działka, na której się znajduje, zostały zaprojektowane tak, aby właściciele mieli swój prywatny azyl. Założeniem było wybudowanie domu przytulnego, nowoczesnego, a zarazem tajemniczego i niedostępnego, budzącego ciekawość. Stąd też budynek na zewnątrz posiada nowoczesną bryłę w kolorze czarnym, z ogromną liczbą przeszkleń, dzięki czemu w środku nie brakuje światła, a zarazem można cieszyć się otaczającym go lasem. Wygląd zewnętrzny domu nie przypomina budynków spotykanych w naszym kraju, co również czyni go wyjątkowym. W środku dom jest ciepły i przytulny, tworzy poczucie bezpieczeństwa i wygody. Zarówno sam dom, jak również jego wnętrze i wystrój
zaprojektowałem sam, biorąc pod uwagę wspólne oczekiwania żony i własne. Każdy jeden detal i rozwiązanie zostały skrupulatnie przemyślane i wdrożone. Ogromna, bo mająca ponad 19 tysięcy metrów kwadratowych, i bardzo zadbana przestrzeń wokół domu daje nieskończone możliwości spędzania czasu na świeżym powietrzu, bez potrzeby wychodzenia poza teren nieruchomości.
Klimatyczna przestrzeń wewnątrz domu, mimo jego rozmiarów, daje poczucie spokoju i jest przytulna. Można tu cieszyć się pełnowymiarową siłownią, wyposażoną w profesjonalny sprzęt, 3-funkcyjną sauną, basenem z gejzerami powietrza oraz z taflą przelewową wody. Oczywiście nie mogło zabraknąć solarium. Z uwagi na to, że bardzo lubiliśmy chodzić do kina, postanowiłem, że tym razem kino przyjdzie do nas, w wyniku czego został zainstalowany ogromny ekran z rzutnikiem 4K oraz potężnym nagłośnieniem, które daje możliwość głośniejszego słuchania muzyki w perfekcyjnym brzmieniu. Oczywiście swoje miejsce znalazł też olimpijski stół bilardowy, moja pasja z młodych lat. Dopełnieniem było stworzenie w centralnym punkcie salonu dużej fontanny z roślinami i imitacją źródeł
ZDJĘCIA: MARTA POLAŃSKA
termalnych (przyjemna zapachowa mgła). Również ze względu na pasję gotowania stworzyłem dużą kuchnię, w której mogę szlifować swoje umiejętności – od gotowania obiadów i pieczenia ciast do wyrabiania włoskiej pizzy i swojskich wędlin. Naturalnie przy takiej kuchni musiała powstać spiżarnia, zastępująca sklep.
Aby każdy z domowników i bliskiej rodziny mógł znaleźć w domu zajęcie dla siebie, wszystko zostało zaprojektowane „bezkolizyjnie”. Nawet jeśli ktoś słucha muzyki w salonie lub ćwiczy w siłowni, inna osoba może w zupełnej ciszy spać w sypialni. Wszystko dzięki w pełni żelbetowej konstrukcji budynku oraz solidnym drzwiom wewnętrznym. Oczywiście tego, co najlepsze, nie widać. Cały budynek został w pełni wyposażony w system inteligentnego domu, oparty na technologii KNX, co zdecydowanie ułatwia zarządzanie nieruchomością oraz usprawnia kontrolę domu. Wychodząc dalej, zainstalowałem pełny monitoring oraz system alarmowy zapożyczony z niemieckich systemów bankowych. Wszystko to, w połączeniu z klejonymi warstwowo oknami, drzwiami antywłamaniowymi, sprawia, że dom może służyć jako twierdza, a my czujemy się w nim całkowicie bezpiecznie. Oczywiście są też tutaj największa możliwa zgodna z przepisami instalacja fotowoltaiczna (50 kW) SolarEdge, własna studnia głębinowa, stacja oczyszczania i uzdatniania wody. Projektując, myślałem przyszłościowo, aby było aż nadto, co poskutkowało tym, że nawet wprowadzone
obecnie ustawą budynkową normy unijne są w pełni zrealizowane – i to z ogromnym zapasem.
Wyzwań w tym budynku było wiele, a jednym z większych – stworzenie dużego salonu o ogromnej rozpiętości dachu, bez filarów podtrzymujących w środku, aby nie tracić wizualnie powierzchni salonu. Oczywiście każde jedno wyzwanie i cel zostały osiągnięte.
Uważam, wręcz jestem przekonany, że nowy nabywca będzie cieszył się domem, korzystał z jego wygód i kreatywnych pomysłów.
Tymczasem ja tworzę już coś nowego…
TEKST: PAWEŁ ZIOMEK
SPRZEDAŻ: ANNA KOŁODZIEJ
Vilea Property Boutique
WILANÓW
Warszawa
Dom na sprzedaż
9 450 000 zł
metraż: 300 m2
Wyjątkowy wolnostojący dom w atrakcyjnej części Wilanowa. Dom zaprojektowany niezwykle funkcjonalnie, stylowo, a jednocześnie z użyciem najwyższej jakości materiałów. Intymny ogród ze słonecznym tarasem jest idealnym miejscem na relaks po całym dniu pracy.
Niezwykle klimatyczna i unikatowa willa, położona na działce o powierzchni 2000 m2 w urokliwej lokalizacji. To inwestycja wtopiona w sąsiedztwo zieleni i niskiej zabudowy, która zapewni mieszkańcom balans między życiem prywatnym i zawodowym. To niepowtarzalne miejsce, gdzie styl, jakość i wyjątkowość łączą się w niezwykłą harmonię.
Luksusowy apartament w samym sercu Warszawy, przy ul. Złotej 44. Od pierwszej wizyty urzeka klasą i elegancją, a widok na Warszawę z jednego z najwyższych pięter wieżowca (45+) i idealne zachody słońca robią spektakularne wrażenie.
Wyjątkowy dom z pięknym ogrodem w prestiżowej części Starego Wilanowa. Dom o nowoczesnej bryle, zaprojektowany niezwykle funkcjonalnie i stylowo. Jest w pełni wyposażony, wykończony i urządzony w najwyższym standardzie.
Nowoczesna nieruchomość w zabudowie bliźniaczej o powierzchni 451 m², zlokalizowana w prestiżowej części Wilanowa Królewskiego. Dom w stanie deweloperskim, gotowy do wykończenia według własnych potrzeb, oferuje przestronny układ wnętrz z możliwością aranżacji. To idealna oferta dla klientów, którzy cenią sobie wysoki komfort życia, bezpieczeństwo, kameralne sąsiedztwo, a jednocześnie łatwy dostęp do wszelkiego rodzaju usług.
Zbudowany w 2022 roku dom został starannie zaprojektowany, z dbałością o każdy detal, a jego stylowa, nowoczesna bryła przyciąga uwagę i doskonale komponuje się z otaczającą przyrodą. Położony na rozległej działce, o powierzchni około 4000 m², otoczony pięknie zaaranżowanym ogrodem z altaną.
Osiedle luksusowych domów w stanie deweloperskim na pięknie położonej działce o powierzchni 1712,61 m2 w atrakcyjnej części Warszawy. Domy zaprojektowane niezwykle funkcjonalnie, stylowo, a jednocześnie z użyciem najwyższej jakości materiałów.
Trójstronny, 5-pokojowy, słoneczny penthouse z dużym tarasem w Wilanowie Królewskim. Elegancki budynek na prestiżowym osiedlu Villa Vogla. Z apartamentu roztacza się piękny widok na starodrzew.
Spektakularny apartament w znanym i pięknie zaprojektowanym luksusowym wysokościowcu Cosmopolitan przy ul. Twardej 4. Wyjątkowy apartament z widokiem na prawobrzeżną Warszawę i ścisłe centrum, w tym na Pałac Kultury i Nauki.
W pełni zmodernizowany w 2022 roku apartament w cichej okolicy Powiśla z widokiem na park. Ta elegancka nieruchomość w stylu japandi ze strefą dzienną o powierzchni ponad 65 m2 zachwyci każdego, kto lubi wnętrza przestronne i klimatyczne.
Stylowy apartament w cenionej lokalizacji Żoliborza z pięknym widokiem na malowniczy Lasek na Kole, co stanowi niekwestionowany atut tej nieruchomości. Pełne harmonii wnętrze wraz z okoliczną naturą przykują uwagę każdego.
Nowoczesny 5-pokojowy apartament w Miasteczku Wilanów. Apartament jest idealny dla par planujących wspólną przyszłość oraz rodzin z dziećmi, dla których bliskość przedszkoli czy szkół będzie dużym atutem.
Elegancki i unikatowy apartament usytuowany przy prestiżowej ulicy Pięknej. Ten wyjątkowy adres łączy w sobie luksus, historię i doskonałą lokalizację, co sprawia, że jest to miejsce szczególnie polecane dla osób ceniących wysoki kunszt estetyczny.
Adam Sienkiewicz +48 500 078 266 | adam.sienkiewicz@vilea.pl
MOKOTÓW
Warszawa
Apartament na sprzedaż 136 m2 3 990 000 zł
Całkowicie nowy, nigdy niezamieszkały 5-pokojowy apartament w inwestycji Nova Królikarnia, wykończony nowocześnie i w najwyższym standardzie. Zaprojektowany wyjątkowo funkcjonalnie, spójnie i z dbałością o najmniejsze szczegóły.
Daniel Zdrojowy +48 668 650 730 | daniel.zdrojowy@vilea.pl
ZŁOTA 44
Warszawa
Apartament na wynajem
142 m2
35 000 zł
Przepiękny, luksusowy, gotowy do wprowadzenia apartament w sercu Warszawy, przy ul. Złotej 44. Doskonale doświetlony, z widokiem zapierającym dech w piersiach, wykończony w najwyższym standardzie, urzeka klasą i elegancją. Idealne miejsce dla osób ceniących sobie komfort życia i wygodę.
Luksusowo wykończony dom w sąsiedztwie szkoły amerykańskiej. Dom sprawdzi się idealnie w przypadku rodzin, a dzięki luksusowemu wykończeniu, energooszczędnym rozwiązaniom i dużym przeszkleniom przypadnie do gustu wszystkim, którzy lubią komfortowe, przestronne, estetyczne wnętrza.
Warszawa / ul. Krochmalna Apartament na sprzedaż 51 m2
2 150 000 zł
Elegancki oraz funkcjonalnie urządzony 2-pokojowy apartament z loggią położony w jednej z najbardziej lubianych lokalizacji centrum Warszawy – Browarach Warszawskich. Apartament został zaprojektowany niezwykle funkcjonalnie, wykończony w wysokim standardzie, z dbałością o detale.
Szczegóły oferty: Łukasz Hodura
+48 501 477 244 | lukasz.hodura@vilea.pl
WILANÓW
Warszawa
Dom na sprzedaż
253 m2
3 490 000 zł
Nowoczesny bliźniak typu stodoła, bezpiecznie ulokowany w samym środku kameralnego osiedla CityZen Residence na wilanowskich Zawadach. Duży zagospodarowany ogród z automatycznym nawadnianiem. Pełna prywatność i intymność.
Luksusowy dom, w którym można zakochać się od pierwszego wejrzenia. Doskonale zaprojektowany przez architekta i dekoratora wnętrz, każdy detal, mebel został dopracowany z najwyższą starannością. Stonowana kolorystyka, doskonale dobrane dodatki zapewniają poczucie spokoju, komfortu i wypoczynku.