Wadag jesien 2013

Page 1

WADĄG JESIEŃ

/

13

P i s mo WA DĄG j e s t proj e k t e m re a l i z ow a ny m pr z e z Stowarzyszenie Warnija pod patronatem Wydziału Biologii i Biotechnologii Uniwersy tetu Warmińsko-Mazurskiego.


WADĄGJESIEŃ

13

Spis treści Wadąg Wodne Grzybobranie / Natalia Machałek

6

Moje miejsce / Alicja Tomaszewska

10

Rzeka w przestrzeni symbolicznej / część 1. / Krzysztof D. Szatrawski

22

Wiersze / Krzysztof D. Szatrawski

28

Z lotu ptaka / Zbigniew Bosek

34

Wspomnienie o zimorodku / Piotr Zacharek

46

Redagują: Darek Szczygielski / darek.szczygielski@warnija.org.pl Marta Bulik / marta.bulik@warnija.org.pl Magda Wanago / magda.wanago@warnija.org.pl

Pismo WADĄG jest dostępne na licencji Creative Commons / Uznanie autorstwa – użycie niekomercyjne – na tych samych warunkach 3.0 Polska


Od redakcji Jesień. Data kalendarzowa nie zawsze pokrywa się z fenologicznym momentem jej nadejścia. My zaznaczamy jej obecność, wydaniem drugiego numeru pisma Wadąg. Jesień często kojarzy się z nostalgią, ponieważ kończy się letni okres rozkwitu przyrody. Jednak sama przyroda postrzega ją jako radosny czas zbiorów i obfitości owoców. Owocami naszej pracy było żywe zainteresowanie ze strony czytelników. W poszukiwaniu nastrojowych szarości jesieni, jak zwykle udaliśmy się nad rzekę Wadąg. Wróciliśmy z pełnym koszem wrażeń. Obserwując jaskrawe kolory liści i intensywne barwy owoców, nasuwają się skojarzenia radosnego czasu zabawy, a nie melancholii i tęsknoty za latem. Pewne jest zatem, że natura nie smuci się z powodu nadejścia jesieni. Nie smucą się także grzybiarze. Grzyby są jednym z wyznaczników tej pory roku i także w piśmie znalazło się dla nich miejsce. Nie smucą się również Ci, którzy rzekę kochają od zawsze i pokazują innym, jak ją odkrywać. Jednak pomimo faktu, iż nie jest to nostalgiczna pora roku, tradycyjnie już niesie ze sobą czas zadumy i głębszych rozmyślań. W związku z tym, warto pochylić się nad symboliką rzeki i jej rolą w kulturze, a wieczorem oddać się nastrojowej poezji. Kiedy dusza wzleci wysoko, polecam przyjrzeć się krajobrazom z lotu ptaka. Zapewne nasuną nam się nieraz wspomnienia o lecie, które odleciało razem z wędrownymi ptakami. Gdyby więc ktoś poczuł jednak jesienną chandrę, to istnieje na nią tylko jedno niezawodne lekarstwospacer nad Wadągiem! Marta Bulik


WAD


DĄG JESIEŃ


Wadąg Jesień

6

Wodne Grzybobranie


Wadąg Jesień

Wodne Grzybobranie

WADĄG WODNE GRZYBOBRANIE Czas jesieni. Sezon dla grzybiarzy w pełni rozwinięty. Już od połowy lata okoliczne lasy obfitowały w grzyby, co spotkało się z wielką radością wśród zbieraczy grzybów. Czy grzyby występują jedynie w lasach? Dobre pytanie! Ja ich szukałam w rzece Wadąg.

Przeprowadzenie grzybobrania

B

adania liczebności grzybów wodnych przeprowadziłam na odcinku rzeki Wadąg, w miejscowości o tej samej nazwie. Pobrałam 10 próbek wody, w miejscach użytkowanych przez wędkarzy. Miejsca poboru wody charakteryzują się bardzo małą prędkością wody, co może mieć znaczący wpływ na występowanie grzybów i stworzenie habitatu dla lokalnych zasobów mikro i mezofauny wodnej. Do obecności grzybów w wodzie może przyczynić się działalność człowieka, zwierząt, roślin. Stwierdzenie to, jednakże należy poprzeć dokładniejszymi badaniami, a nie samą teorią. Wracając do opisu całego przedsięwzięcia, próby wody zostały umieszczone w probówkach typu Falcon o całkowitej objętości 50 ml. Przed pobraniem wody

probówkę przepłukano w miejscu, z którego miała być pobrana woda. Prace laboratoryjne przeprowadziłam w oparciu o standardowe procedury związane z przygotowaniem pożywki Martina – medium, na którym będzie odbywał się wzrost kolonii grzybów. Na pojedynczą płytkę Petriego nanosiłam 1 ml badanej wody, po czym próbę zalewałam przestudzoną pożywką Martina. Inkubacja prób przeprowadzana była w termostacie o temperaturze 23 st. C przez czas 10 dni. Wyrosłe kolonie na płytkach Petriego przenosiłam do probówek z pożywką PDA. Czynność ta miała na celu umożliwienie swobodnego rozwoju poszczególnych grzybów. Finalnym etapem było oznaczanie kultur w oparciu o dostępne klucze fitopatologiczne i obserwacje mikroskopowe. 7


Wadąg Jesień

Wodne Grzybobranie

Rezultaty grzybobrania

Z

nalezione przeze mnie grzyby są popularne dla zarówno środowisk wodnych i lądowych. Najczęściej występującym rodzajem w wodach Wadągu był Penicillum. Oznaczyłam takie gatunki jak Penicillum notatum, P. waksmanii, P. roseopurpureum. Rodzaj Mucor był bardzo różnorodny (wyróżniono następujące gatunki: M. hiemalis, M. piriformis, M. pusillus). W mniejszym stopniu spotykane są takie gatunki jak: Gliocladium roseum, Absidia glauca, Acremonium strictum. Okazami godnymi uwagi były grzyby Alternaria alternata i Fusarium nivale. Dwa ostatnie gatunki popularne są u roślin uprawnych, jednakże jak widać istnieją dowody na to, że patogeny roślin uprawnych (bo takimi właśnie są grzyby Alternaria i Fusarium) mogą występować również w środowisku wodnym. Jak widać grzyby są organizmami zasiedlającymi każde miejsce na ziemi. Na załączonych fotografiach, wykonanych przeze mnie, prezentuję gatunki grzybów zasiedlające wody Wadągu.

Tekst i zdjęcia: Natalia Machałek

8


Wo W od dn ne G Grrrzy zyy bo bob brr aan n iee

Waa dą W dąg JJee sień s ień si ń

WADĄG WODNE GRZYBOBRANIE 9


Wadąg Jesień

Moje miejsce

Moje Miej sce 10


Moje miejsce

Wadąg Jesień

Wsłuchany w twą cichą melodię, wyszedłem na brzeg pierwszy raz. Wiedziałem już rzeko, że kocham Cię rzeko, że odtąd pójdę z tobą. O dobra rzeko o modra wodo, wiedziałaś gdzie stopy strudzone prowadzić, Gdy sił już było brak, było brak.

11


Wadąg Jesień

C

ałe moje życie wsłuchuję się w melodię rzek. Dzieciństwo i młodość należy do Pasłęki, a teraz słucham, co mi do ucha szepcze Wadąg. Niby nie ma losu tylko Opatrzność Boża, ale cokolwiek to jest zawsze ważne chwile, szczególnie te dobre, zdarzają mi się nad rzeką. To nad rzeką Czarną Hańczą pierwszy raz powiedzieliśmy sobie z mężem, że się kochamy i od razu zaplanowaliśmy nasze życie. Rok zaręczeni, ślub, dwoje lub troje dzieci, kot brytyjski niebieski i duży rodzinny parasol. Mam go do dziś, a to już 18 lat… Teraz Wadąg nas zaprosił do siebie, a my skorzystaliśmy z zaproszenia. Służy nam ta symbioza. Jesteśmy

12

Moje miejsce

spokojniejsi o przyszłość i wszystko idzie w kierunku naszych wspólnych marzeń. Większość z nas bardziej ceni sobie jeziora i morza a nawet stawy, rzeki są traktowane po „macoszemu” chociaż są bardziej czyste ciągle szemrzą , niesamowicie uspokajają i ładują energią. Woda zimna, bo zimna, ale jak orzeźwia. Idąc do sauny sami wchodzimy pod zimny prysznic albo lejemy sobie kubeł zimnej wody na głowę. Wchodząc do rzeki powoli zamaczamy ręką nogi i wchodzimy oswajając się z wodą, dalej i dalej. A jak zamoczymy brzuszek, to obmywamy resztę ciała, moczymy dłońmi twarz


13


Wadąg Jesień

i… to pierwsze uczucie chłodu, orzeźwienia. Bezcenne. Potem rzeka się z nami bawi, niesie nas z nurtem. Twardziele, to pod prąd pływają, ale ja lubiłam chodzić i znów z nurtem i znów. Po takiej kąpieli mam wrażenie, że mam tyle energii, co słup na mojej działce a pomysłów w głowie, że druga by się przydała. Rzeka działa na mnie terapeutycznie. Siedząc na jej brzegu można pozbyć się swoich kłopotów. To co przynosi nam zmartwienia i smutek wrzucamy w myślach do wody… i to coś odpływa. Oczyszczam się ze złych rzeczy, za którymś razem na stałe. Stojąc na moście spójrzcie, jak rzeka na was płynie, jak płyną do was szczęśliwe chwile, miłość, energia życiowa, dobrzy ludzie, pomysły, forsa… co tylko chcecie, a odwracając się wyrzucamy do rzeki to, co nas męczy i… to odpływa, nie ma już tego. Rzeka zabiera i to nie wróci! Nie musimy chodzić do psychologa, czytać” Sekretu”, żeby w życiu dobrze sobie radzić. Wystarczy pół godziny nad brzegiem rzeki , można codziennie i wtedy… tylko cieszyć się życiem kochani, bo zbyt krótko trwa, a warto to krótko fajnie przeżyć. Wpadniecie zatem do nas na łąkę? Nad rzeką Wadąg jest taka łąka, a na tej łące biega biedronka. Za nią ślimaczek, jaszczurka, motylek, ile tych zwierząt, nie zliczę ile. Może pomożesz mi z mamą i tatą, babcią i dziadkiem, siostrą i bratem? Wsiadaj w autobus, do Kieźlin jedź, tutaj moc zabaw też czeka cię! Do tego magicznego miejsca zapraszam. Tu nad Wadągiem powstało miejsce spotkań dla rodzin i grup. Dzieci zjeżdżają na dmuchanych zjeżdżalniach, a mamusie dostają kocyk , książkę i na łące opalają boczki. Na miejscu można zjeść, więc można spędzić miłe chwile przez cały dzień. Przy dużych grupach prowadzimy animacje dla dzieci, szczególnie podczas urodzin. Można u nas spotkać Śnieżkę, krasnala, kowboja, kota włochatego, Kłobuka i…. 14

Moje miejsce

czarownicę Kieźliniuchę. Dorośli na swoich „iventach” budują zaufanie do siebie i wychodzą naładowani dobrą energią. Nie trzeba do siebie strzelać z farby aby dobrze się bawić. Pomysłów na dobrą zabawę nam nie brakuje. Dla spragnionych mocnych wrażeń proponujemy spływ kajakiem po rzece Wadąg, o nazwie „Hans Klos wodzi wszystkich za nos”. To słowa jednej z polskich piosenek. A dlaczego Hans Klos..? Jak wiecie, a jak nie wiecie, to już wiecie, że nad Wadągiem była kręcona czołówka do filmu o tym samym tytule. Włączcie film i w momencie gdy Hans zbiega z górki do rzeki to tu właśnie, przy moście od strony Kieźlin a jak załatwia wroga, to po drugiej stronie rzeki. Auto które spada z górki, to już z mostu w Dywitach. Wadąg nie jest nudną rzeką. To rzeka dla ludzi, którzy lubią przygody. Widoki niemalże górskie, rwący prąd, wodospadzik po drodze. Naprawdę jest to malownicza rzeka, dla tych, którzy lubią widoki zapierające dech w piersiach. O tym ,że nie jest nudno na rzece przekonali się aktorzy z teatru Krystyny Jandy i Teatru Konsekwentnego w Warszawie. Płynęli z Bazy Odjazdowych Imprez w Kieźlinach i chwalą sobie ten odcinek. Przygodę na Wadągu przeżył również profesor Leszek Balcerowicz , który wsiadł w tym samym miejscu co aktorzy na kajak z żonką i wnukiem zaraz po obfitych opadach deszczu i tu wezbrana rzeka pokazała pazury. W mokrych portkach i na boso, to tego Pana jeszcze nie widzieliście, my tak. Ciepła herbatka i miła rozmowa o przygodzie, dopełniła miłe wrażenia, ponieważ mimo kąpieli wszyscy byli w doskonałych nastrojach. Balcerowiczowie to bardzo mili ludzie. Mój teść nie poznał Pana Leszka od razu, ale nikt nie robił z tego problemu i wszyscy bardzo sympatycznie do tego podeszli. Ostatnio kajakarze, zapaleni fanatycy historii odkryli ruiny starego


Moje miejsce

mostu na Wadągu. Wybieramy się tam , więc relacja z tej wyprawy w następnym odcinku. Grupy, które organizują spływ Wadągiem przyjeżdżają potem do nas na ognisko, pyszne jedzonko i zabawy przy muzyce, tańce i śpiewy. Ryby, kochani! Mój wspaniały mąż, mistrz cierpliwości przez trzy miesiące droczył się z rybą, a ona z nim. Aż tu, pewnego dnia zawziął się, zaciął… oto efekt – piękny kleń. Warto do nas przyjechać. Tylko wykupcie pozwolenie w PZW. Dla dzieci, to prawdziwy raj. Tutaj mają dmuchane zjeżdżalnie, trampoliny, huśtawki, piaskownicę z dinozaurem, malujemy buźki i są lody i wata cukrowa. Wspomnienie dzieciństwa dla wielu z nas, a dla mnie oznaka mojej słabości. Z łakomstwa kupiłam maszynę do waty i było to pierwsze urządzenie, jakie kupiłam do pracy.

Wadąg Jesień

Przez całe wakacje, co wtorek organizowaliśmy „Wakacje z Duchami”. Bardzo sympatyczny program, w którym straszymy. Jest wiedźma Kieźliniucha, duch Kieźliniuch, historia o olbrzymie Wadągu, po drodze psoty Kłobuka. Jest też opowieść o starej szkole w Kieźlinach i straszliwym klaunie. Na moście można spotkać Slendermana a pod mostem duch Kieźliniuch przewozi dzieci kajakiem w górę rzeki na ognisko, gdzie czekają kiełbaski, gitara i dzielni rodzice wywołują ducha Kieźliniucha. Zabawy mnóstwo, trochę strachu, ale dzieci przeszczęśliwe. Na zabawę przybywali po kilka razy ci sami uczestnicy z Olsztyna, Dywit, Kieźlin oraz turyści z Wieliczki i mama musiała przysłać jednemu z uczestników strój do straszenia, a to już była inicjatywa samych dzieci, było to miłe, że sami wpadli na pomysł, aby się przebrać;) Zachęcamy Was do skorzystania z tej zabawy, naprawdę, fajne emocje. 15


Wadąg 10.2013

WADĄG

16

Wodne Grzybobranie


Wadąg 10.2013

Wodne Grzybobranie

JESIEŃ

17


Wadąg Jesień

W najbliższym czasie organizujemy Święto pieczonego ziemniaka, czerwonej jarzębiny, dyni ( bo halloween, to nie po Bożemu) a zimą z górki na pazurki i kuligi. Nad Wadągiem życie dudni, więc wpadajcie do mej studni :) Kto z nami mieszka? Warto wpaść i pobawić się z ważkami, które niesamowicie obsiadają ludzi u nas. W wielu miejscach widziałam duże ilości ważek, ale tu, to fenomen. Różnokolorowe, zabawne, siadają na filiżankę z kawą jakby właśnie na nią wpadły, podobne do wróżek. Coraz bardziej wierzę, że to magiczne miejsce i może to naprawdę wróżki??? Jaszczurki u nas mają imiona. Nazywa je Krzyś nasz sześcioletni synek. Jedna z nich, to Merdesik. Jest też jego żona i dzieci, ale nie pamiętam ich imion :) Jaszczurki są przesłodkie. Krzyś nosi je na sobie i udaje, że to tatuaże. Żaby, ropuchy, żuczki, motyle. Przychodzi do nas rodzina dzików. Robi dziurę w siatce , rano tylko kopytka na piaseczku widać. Jest jelonek, ale bardzo się boi. Wpada do nas popatrzy i zwiewa. Natomiast lisek, ten to dopiero nam tu dokazuje! Jak nie uprzątniemy śmieci wieczorem, to zbieramy je rano po raz drugi. Wcale licho jedne, kudłaty sierści uch się nic nie boi. Codziennie rano budzi nas ptasia symfonia. Różne gatunki ptaków prześciga się w swoich piosenkach .Słowik, tak terli, że w sercu motyle fruwają. Warto tego posłuchać. Jest jeden ptak, który się z nas śmieje. Żartujemy sobie wtedy z mężem, ze nas ptaszysko wyśmiało i przedrzeźniamy się z nim przez chwilę. Bociek wpada do nas na żabki, chociaż, nie bardzo mi się to podoba, bo wiem skąd się biorą dzieci, a te gusła czasami się sprawdzają :)) Na rzece mieszkają kaczki i zawsze mają młode, są to dwie rodziny, 18

Mo M ojjee m ie ie jjss ce ce


Mojjee m ie Mo ie jjss ccee

Wadąg Jesień

ale nie pytajcie jaki to gatunek, nie mam czasu sprawdzić. Gdyby ktoś chciał wiedzieć, to zapraszamy. Latem roznosi się zapach dojrzałych i słodkich poziomek. Najwięcej ich rośnie w miejscu, gdzie robimy urodzinki , tak aby sobie dzieci mogły z krzaczka zjeść poziomeczkę. Dorośli zachwyceni są z kolei naszymi grzybami. Maślaki, koźlaki, prawdziwki i opieńki, rosną stadami Zwłaszcza maślaki, Trzydzieści sześć w jednym miejscu znalazłam. Rosły przy dróżce do miejsca ogniskowego. Często zostawiamy je, uroczo wyglądają na trawce, taka naturalna dekoracja. Cudne, wspaniałe miejsce w tak bliskim otoczeniu Olsztyna, można dojechać autobusem aby na chwilę odpocząć od goniącego świata. W przyszłym roku planujemy śniadania na trawce, letnie kino i... a któż to wie, co nam przyjdzie do głowy ;) Mamy dużo dobrej energii i to widać, wystarczy do nas zajechać, przekonajcie się sami, zapraszamy :)

Tekst i zdjęcia: Alicja Tomaszewska

19


WAD


DĄG JESIEŃ



RZEKA W PRZESTRZENI SYMBOLICZNEJ CZĘŚĆ 1.


Wadąg Jesień

Rzek k a w prr zestrzz eni sym mboliczn nej

Woda jest jednym z czterech głównych żywiołów naszego świata. Już jońscy filozofowie przyrody, stawiając hipotezy dotyczące podstawowej zasady rzeczywistości, powoływali się na różne żywioły, wodę (Tales), powietrze (Anaksymenes), ogień (Heraklit). Ciekawe, że najstarszy z nich Tales z Miletu, uważany za pierwszego filozofa w historii ludzkości, właśnie w wodzie dopatrywał się początku i źródła życia.

24


Rzeka w prr zestrzen n i symboll icznej

Z

ałożenie, że woda jest praprzyczyną (arché) natury wynikało z obserwacji przyrody i roli jaką odgrywała woda w powstawaniu i podtrzymywaniu życia. Jest kwestią mało istotną, na ile jest to oryginalna idea. Starożytni Grecy wywodzili się z plemion, które przywędrowały z głębi lądu, toteż jest wysoce prawdopodobne, że pogląd ten był rozwinięciem wcześniejszych wierzeń i mitów, głównie babilońskich, w których łączyły się różne wizje wody, chaosu, potopu. Przekonanie o znaczeniu i symboliczne znaczenie wody wywodzi się z obserwacji przedhistorycznych, które wiązały wodę z życiem. Woda nie tylko była warunkiem przetrwania wszelkich organizmów żywych, mogła nieść śmierć i zniszczenie, z wody wyłonił się świat i w wodzie miał się w końcu pogrążyć. Takim końcem a zarazem początkiem świata był biblijny potop. Miała wreszcie woda także znaczenie lecznicze, oczyszczała fizycznie i duchowo, zwłaszcza gdy była to woda płynąca, źródlana. Religijne nakazy rytualnej kąpieli oraz oczyszczających ablucji miały charakter praktyczny i symboliczny. Przedłużeniem tych reguł jest chrzest, który również jest symbolicznym oczyszczeniem. W tym kontekście pojawia się woda oczyszczająca, służąca zdrowiu i zawsze jest to woda bieżąca, przepływająca lub morska. Wokół akwenów, biegów rzek i ich dopływów budowano całe systemy cywilizacyjne. Wystarczy przypomnieć jaką rolę pełniła w polskiej kulturze królowa polskich rzek Wisła, jak Rosjanie traktują Wołgę a Niemcy Ren. Są też sytuacje, kiedy tę miłość należy odwrócić. W kraju wygnania rzeki nie mają imion, są obce. W jednym z najsłynniejszych psalmów (nr 136) niewola babilońska i tęsknota do utraconej ojczyzny nakładają się na obraz narodu, który nad rzekami Babilonu nie chce

Wadąg Jesień

i nie umie śpiewać. Tęsknota do Syjonu i Jerozolimy jest silniejsza niż zdolność zaakceptowania wygnania i poszukiwania ewentualnych korzyści na obczyźnie. Kultura nowożytna rozwinęła się w nowych realiach technologicznych i komunikacyjnych. Już wyprawa Krzysztofa Kolumba miała być odkryciem krótszej drogi do Indii. Rozwój żeglugi doprowadził do sytuacji, w której handel z odległymi krajami pełnił rolę strategiczną. Ważnym a często nawet dominującym obszarem tematycznym kulturowych narracji stało się morze, zajmujące w literaturze barokowej, oświeceniowej a zwłaszcza w XIX stuleciu coraz wyższą pozycję. Długo też można byłoby wymieniać znakomite dzieła, które w całości poświęcone zostały morzu. Tymczasem topos rzeki, historycznie starszy, najczęściej pojawia się jako element symboliki. Znacznie mniej jest dzieł próbujących naturę rzeki ogarnąć i naszą wiedzę o niej uporządkować. Chociaż i tu wiele jest znakomitych wyjątków. Weźmy choćby całą literaturę i kinematografię podróży po Wołdze albo zmitologizowaną przestrzeń Renu. Fenomenalne filmy Herzoga Aguirre, gniew boży i Fitzcarraldo to znakomite przykłady prowadzenia współczesnego dyskursu w przestrzeni rzeki, gdzie pierwszy, poświęcony konkwiście ukazuje rzekę jako labirynt bez wyjścia. Drugi jest historią buntu przeciwko naturze w imię kultury, przeciągnięcie statku przez górę aby sfinansować operę w dżungli jest pomysłem karkołomnym a zarazem obnażającym słabość ludzkiego porządku świata. Symboliczna dwoistość rzeki, ambiwalencja samego pojęcia rzeki, pozwala lepiej zrozumieć mechanizmy tworzenia się wiedzy 25


Wadąg Jesień

przednaukowej i myślenia symbolicznego. Z jednej strony rzeka w Europie do późnego średniowiecza, a na innych kontynentach nawet do wieku XX to naturalna granica, często ze względu na nieuregulowane koryto, brak mostów i brodów, trudna do sforsowania. Z drugiej natomiast strony ta sama rzeka służąca jako szlak handlowy, pozwalała ekonomicznie transportować ogromne masy produktów. Spławiano z biegiem rzeki produkty i płody rolne, surowce i przedmioty luksusowe. 26

Rzeka w przestrzeni symbolicznej

W górę rzeki kosztowało to nieco więcej wysiłku, jednak również funkcjonowało równie dobrze. Rzeka odgrywała zatem dwie podstawowe i w jakimś stopniu wykluczające się role, po pierwsze jako droga, płynąc, przenosząc nas w dół, w mniej lub bardziej nieznaną przyszłość. Tę funkcję łatwo powiązać z czasem który rzeka również często symbolizuje. Z drugiej strony rozdziela dwa brzegi, a dzieląc łączy, tak jak


Rzeka w przestrzeni symbolicznej

zwierciadło łączy przedmiot i odzwierciedlenie. Nawet rzeki graniczne prędzej lub później prowadzą do zgody, taka jest bowiem natura symbolizowanego przez rzekę czasu, że różnice się zacierają. W tym miejscu należy przypomnieć jakie znaczenie w kulturze mają mosty. Budowane ponad rzeką są tryumfem kultury, wiążą brzegi, łączą to, co naturalnie rozdzielone. Nie przypadkiem epickie dzieło Ivo Andrica nosi tytuł Most na Drinie. Znając dalsze losy społeczności przedstawionej

Wadąg Jesień

w dziele Andrica, trudno być optymistą. Tym bardziej jednak świadomie należy podchodzić do kwestii sąsiedztwa, przemijania, kultury i natury oraz ewentualnych konsekwencji naszych przedsięwzięć.

Krzysztof D. Szatrawski 27


Wadąg Jesień

Krzysztof D. Szatrawski

28

Wiersze


Wiersze

Wadąg Jesień

29


Wadąg Jesień

30

Wiersze


Wadąg Jesień

Wiersze

Postmoderniści grzejemy się w słońcu odbitym od murów starego świata kopuły orientu i miękkie falowanie oceanu fasady wspaniałych budowli zachodu plony minionych upraw, wszystko istnieje w naszym imieniu, nie istnienie wszystkiego nie przeczy istnieniu każdego z nas, to przecież my przeczymy swemu istnieniu i wszystkie nasze pokolenia schodzą coraz szybciej, tak potykając się, zatrzymując nagle i znów ruszając jak lawina, zbiegamy cienistą aleją a w dole bije źródło prawdy i nie jest to prawda jakaś tam ani nie jest to prawda obiektywna, nie

nie jest to osobista prawda każdego z nas ani nie osobliwa prawda przywódców ale właśnie jej pragniemy i spragnieni schodzimy i jesteśmy coraz bliżej czując ciężar spiętrzonych ponad czasem historii moc grawitacji napędzającej nasze kroki słodkie brzemię miłości własnej miłości tak wielkiej, że poza nią nie ma już nic, miłości do wszystkiego bez względu na to, jak bardzo niedojrzałe jak romantyczne jest to uczucie a później siedzimy wokół ognia jest noc błyszcząca wszystkimi światłami nasze ciepło wabi owady, nasze słońca odbijają się w oczach ćmy rozkładającej bezradnie skrzydła

31


Wadąg Jesień

Wiersze

Sprzedawca imion zapisuję imiona na pisaku poruszam się krokiem ślepca ale widzę jasno i daleko rynek wydaje się płonąć w słońcu mury miasta wznoszą dumny kordon i niech tak będzie już zawsze niechaj w obłędzie kwitną parki zaludniają się ulice, a błękitne tramwaje niech toczą się dumne cienistą aleją i niech wszystkie imiona staną się jasne niech imiona będą prawdziwe i stanowcze przecież sprzedaję je bez zysku może znajdzie tu własne imię tamta dziewczyna o smutnych oczach przechodząca po drugiej stronie niechże odczyta swe imię chłopiec spoglądający na przepływającą wodę mam imiona z gwarancją na całe życie

32

mam tanie imiona na jedną noc i chyba zapisałem już wszystkie choć tak wiele pozostało w niepamięci że nie potrafię ich nawet wymówić niebo jest czyste jak spojrzenie aniołów zieleń porusza się jak raniony smok a moja młodość jeszcze próbuje się mierzyć z ostatnimi prześladowcami ale niedługo niedługo również ich zabraknie już teraz moje oczy zamykają się cicho jak furta kuta z mistrzostwem w szlachetnej stali jak drzewa pochylające się w skupieniu nad okaleczonym kamieniem moja bezzębna starość odnajduje spokój powtarza dokończenie wszystkich litanii i wciąż ten sam głos, te same słowa przesypuje wiatr, zaciera krok pośpieszny jak długo jeszcze


Wiersze

Wadąg Jesień

33


Waa d W dąą g Je ssiień Je eń

Z lotu ptaka

Z Lotu


Z lotu ptaka

Waa dą W dąg Je ssiieeń Je ń

Ptaka Foto: Zbigniew Bosek


Waa d W dąą g JJee ssiieeń ń

36

Z lotu ptaka


Z lotu ptaka

Wad W Wa a dą dąg Je ssiiień Je eeń ń

Foto: Zbigniew Bosek 37


Waa dą W dąg Je sień Je ssiieeń ń

38

Z lotu ptaka


Z lotu ptaka

Wad Wa W ad dąą g JJee ssiieeń ń

Foto: Zbigniew Bosek 39


Waa dą W dąg JJee si s ieeń ń

40

Z lotu ptaka


Z lotu ptaka

Waa d W dąą g JJee si s ień ń

Foto: Zbigniew Bosek 41


Waa dą W dąg JJee ssiień eń

42

Z lotu ptaka


Z lotu ptaka

Waa d W dąą g JJee ssiień ień eń

Foto: Zbigniew Bosek 43


Waa dą W dąg JJee ssiieeń ń

44

Z lotu ptaka


Z lotu ptaka

Waaadą W dąg dą JJee ssiieeń ń

Foto: Zbigniew Bosek 45


Wadąg Jesień

Wspomnienie o zimorodku

O ZIMORODKU

46


Wspomnienie o zimorodku

Wadąg Jesień

U U

rlop w Polsce. Chwila, na którą przebywając od lat na emigracji zawsze z utęsknieniem czekam. Ten był szczególny przez możliwość spotkania przyjaciela niewidzianego przez długich piętnaście lat. Wiedziałem, że Darek zajął się projektem przywrócenia rzeki Wadąg mieszkańcom Olsztyna i gminy Dywity. Chętnie przystałem na jego propozycję spaceru wzdłuż rzeki. I to było to ! Wspaniały pomysł na spędzenie czasu w letni, słoneczny dzień. Spacer po Lesie Miejskim z chwilą wytchnienia nad „olsztyńską Amazonką” jak zwykłem Wadąg nazywać. Miejsce inspirujące do wyjęcia aparatu fotograficznego i zrobienia kilku zdjęć pod czujnym okiem profesjonalisty. Miejsce na tyle piękne i zaskakujące swoją dzikością, że przelatujący nisko nad wodą zimorodek okazał się za szybki na moje fotograficzne umiejętności i … nie uchwyciłem na zdjęciu nawet końcówki piór jego ogona. Ale widok był przecudny. Niebieski brzuszek mknący tuż nad taflą spokojnej wody. Powód do tego abym wrócił nad Wadąg uzbrojony w cierpliwość, z gotowym aparatem i czujny na tyle aby zrobić zdjęcie, o którym marzę. Może już za następnym zakrętem rzeki.

Tekst i zdjęcia: Piotr Zacharek 47


Wadąg Jesień

48

Wspomnienie o zimorodku


Wspomnienie o zimorodku

Wadąg Jesień

49


Notka redakcyjna

Marta Bulik – redaktor pisma „WADĄG” Natalia Machałek – laborantka Katedry Fitopatologii. Prezeska Naukowego Koła Mikrobiologów Molekularnych „COCCUS” Alicja Tomaszewska – piętnaście lat profesjonalnie pracuje na scenie jako konferansjer, prezenterka, wodzirejka i animatorka. Krzysztof D. Szatrawski – poeta, pisarz, krytyk muzyczny, kulturoznawca, pedagog, autor piosenek popularnych i pieśni uroczystych, związany z Olsztynem od 1980 roku, wykładowca UWM, laureat licznych nagród i wyróżnień, członek licznych stowarzyszeń i organizacji twórczych, aktywnie działa jako animator kultury uczestnicząc w przedsięwzięciach społecznych i artystycznych. Zbigniew Bosek – absolwent ART w Olsztynie, jachtowy sternik morski, nurek, taternik – miłośnik gór, instruktor jeździectwa, , fotograf pasjonat – autor albumu ze zdjęciami lotniczymi Olsztyna, właściciel i twórca największego w Polsce portalu ze zdjęciami lotniczymi. Członek Zarządu Fundacji Szkoła pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego organizującej nieodpłatne pełnomorskie rejsy dla młodzieży gimnazjalnej. Zawodowo – tłumacz języka włoskiego. Piotr Zacharek – początkujący fotograf, miłośnik zimorodków.


WADĄGJESIEŃ

Dystrybucję pisma WADĄG wspierają: Prezydent Miasta Olsztyn, Olsztyńskie Centrum Organizacji Pozarządowych, Olsztyńskie Centrum Edukacji Ekologicznej, Wydział Edukacji Urzędu Miasta Olsztyn Uniwersytet Warmińsko-Mazurski


www.warnija.org.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.