Miesięcznik Dwa Kwadranse. Wydanie październik 2020

Page 1

PAŹDZIERNIK 2020 | wydanie nr 8

GAZETA BEZPŁATNA

Blok

w niecały rok

Kierunek:

ZIELONE ŚLĄSKIE! Strategia rozwoju Województwa Śląskiego do 2030 roku jednogłośnie przyjęta podczas październikowej sesji Sejmiku! Miesiąc przyniósł także podsumowanie wdrażania uchwały antysmogowej. Do wszystkich gmin regionu wysłano ankietę badającą potrzeby samorządów w zakresie prowadzonych działań.

A

naliza ułatwi samorządowcom walkę ze smogiem. Istotne jest też zapewnienie funduszy niezbędnych do realizacji tych działań, przede wszystkim w ramach tworzonego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2021–2027. Wyniki ankiety pozwolą władzom regionu tak zaprogramować środki finansowe, aby nie zabrakło funduszy na proces poprawy jakości powietrza.

Planowane jest powołanie doraźnej komisji ds. klimatu w Sejmiku Województwa Śląskiego, przyjęcie programu ochrony powietrza czy działania edukacyjne skierowane do najmłodszych mieszkańców, w tym przekazanie przedszkolom z regionu oczyszczaczy powietrza – w tym roku do placówek trafi kolejny tysiąc. /MAR/

Więcej na ten temat przeczytacie na stronie 8.

USTROŃ

Jakub Chełstowski marszałek województwa

– Sejmik jednogłośnie przyjął Strategię Rozwoju Województwa Śląskiego „Śląskie 2030”. Przygotowany przez obecny zarząd dokument to najważniejsza uchwała kadencji. Wyznaczyliśmy kierunek rozwoju województwa w stronę „Zielone Śląskie” we współpracy z administracją rządową i Komisją Europejską

„Fala” w nowym wydaniu L

egendarne kąpielisko „Fala” w Parku Śląskim odzyska swoją dawną świetność. Przedstawiono koncepcję modernizacji tego miejsca. Nakłady prac y i koszty są ogromne. Realizacja inwestycji, która bez wątpienia będzie jedną z większych w Zielonych Płucach Śląska, może kosztować od 50 do 60 mln zł. Jeżeli wszystko się uda, goście z obiektu skorzystają już w 2023 roku!

Więcej na stronie 11.

Zakończono budowę bloku operacyjnego w Śląskim Centrum Reumatologii, Rehabilitacji i Zapobiegania Niepełnosprawności im. gen. J. Ziętka w Ustroniu. Placówka jest największym w kraju szpitalem o profilu reumatologicznym. Rocznie leczy się tu – na czterech oddziałach reumatologicznych, rehabilitacyjnym i chirurgii urazowo-ortopedycznej – ponad 5 tysięcy pacjentów.

P

race modernizacyjne trwały od listopada ubiegłego roku. Oddano do użytku kompletnie wyposażoną – trzecią – salę operacyjną wraz ze sterylizatornią i pomieszczeniami bezpośredniego zaplecza. Wybudowano dwie nowe sale operacyjne, które oddano do użytku już w czerwcu. – Powstanie funkcjonalnego, nowocześnie wyposażonego bloku operacyjnego, w obrębie którego są również sale do nadzorowania pacjentów przed i po zabiegach, jest ogromnym wzmocnieniem potencjału naszego szpitala. Umożliwia to zwiększenie nie tylko liczby, ale i zakresu wykonywanych zabiegów operacyjnych. Dla nas, jedynego w kraju ośrodka reumoortopedycznego, w którym chorzy reumatologiczni leczeni są kompleksowo, podniesienie jakości warunków pracy chirurgów ortopedów ma bardzo istotne znaczenie, bowiem u pacjentów objętych takim leczeniem operacje są szczególnie trudne – podkreśla Janusz Król, prezes zarządu Centrum Reumatologii w Ustroniu. Poprawa warunków pracy zespołu medycznego wyraźnie wpływa na efekty jego pracy. – Dysponujemy nowym instrumentarium zgodnym z najnowocześniejszymi rozwiązaniami medycznymi i technicznymi. Ścisłe przestrzeganie wszystkich procedur związanych z bezpieczeństwem leczenia jest szczególnie istotne dla pacjentów dodatkowo obciążonych chorobami układowymi, reumatoidalnymi – ocenia dr Zbigniew Dajewski, kierownik bloku operacyjnego, akcentując jednocześnie znaczenie podejmowanych działań na rzecz zapewnienia najwyższej jakości świadczonych usług medycznych. Całkowity koszt inwestycji w Ustroniu szacowany jest na 16,5 mln zł. Ponad 10 mln zł Centrum Reumatologii pozyskało na nią z funduszy Unii Europejskiej. Wkład własny zapewnił samorząd Województwa Śląskiego. /MAR/


2

KURIEREM PRZEZ #ŚLĄSKIE

Dwa Kwadranse | październik 2020

Prymus – to brzmi dumnie!

ZABRZE | TYCHY

KATOWICE

Opłaca się być najlepszym! Zarząd województwa przyznał 29 stypendiów dla uczniów z regionu w ramach programu wspierania edukacji uzdolnionej młodzieży.

S

typendium jest wyróżnieniem indywidualnym dla uczniów szkół ponadpodstawowych, których zainteresowania wykraczają poza obowiązujący program nauczania i którzy mogą poszczycić się znaczącymi osiągnięciami naukowymi, artystycznymi lub sportowymi oraz średnią ocen minimum 4,80. – Mam nadzieję, że stypendia tak naprawdę będą preludium do tego, co osiągniecie w życiu. Nigdy nie odchodźcie od swoich pasji, które mogą okazać się bardzo ważnym punktem w waszym

CV, a na to zwracają uwagę pracodawcy. Ten kapitał wiedzy i pasji musicie budować już dziś – podkreśliła Beata Białowąs, członek zarządu województwa, która wręczyła uczniom stypendia w imieniu marszałka Jakuba Chełstowskiego. Na rok szkolny 2020/21 województwo przeznaczyło na stypendia kwotę 150 tys. złotych. Stypendium wynosi 5 tys. zł i będzie przekazywane uczniom w dziesięciu transzach. Wypłaty rozpoczęły się we wrześniu, a zakończą się w czerwcu 2021 roku. /MAR/

Industriada łączy ludzi Industriada to od lat gratka dla wszystkich miłośników turystyki poprzemysłowej.

Później niż zwykle, ale jak zawsze udanie! Za nami Święto Szlaku Zabytków Techniki z imponującą inauguracją w Sztolni Królowa Luiza w Zabrzu i multimedialny finał w Tychach.

W Uroczystość wręczenia stypendiów odbyła się w Sali Kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego.

tym roku Industriada z uwagi na sytuację epidemiczną odbyła się nie w czerwcu, a pod koniec września. Można było zwiedzić 36 obiektów w 23 lokalizacjach. – Industriada to cały wachlarz atrakcji w kilkudziesięciu poprzemysłowych obiektach w całym regionie, wyjątkowa lekcja historii i dowód na to, że łączą nas przemysłowe tradycje – podkreślał marszałek Jakub Chełstowski. W Sztolni Królowa Luiza uruchomiono zabytkową maszynę parową, jedną z najstarszych w Europie. Finał to z kolei Browar Obywatelski w Tychach, gdzie oprócz koncertów

Marcina Wyrostka, orkiestry AUKSO i Mery Spolsky odbył się pokaz mappingu i oficjalne otwarcie galerii Stara Warzelnia. Każdy z obiektów biorących udział w tegorocznej odsłonie święta Szlaku Zabytków Techniki przygotował dla odwiedzających wyjątkowe atrakcje. Hasłem była „Natura w przemyśle”. – Relacja natury z przemysłem od zawsze była bardzo bliska, oba światy uzupełniały się i rywalizowały ze sobą – akcentowali organizatorzy. Uczestnikom Industriady bezpłatny transport zapewniły Koleje Śląskie, Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia i Zarząd Transportu Metropolitalnego. /MAR/

KOSZĘCIN

„Śląsk” nagrodzony za promocję turystyki

W Koszęcinie uhonorowano instytucje i osoby, które przyczyniły się do wsparcia turystyki w regionie. – Województwo Śląskie bardzo mocno stawia na turystykę, choć COVID-19 nieco pokrzyżował nam plany. Mocno wsparliśmy tę branżę. Śląski Pakiet dla Gospodarki, na który przeznaczyliśmy 1,4 mld zł, objął także turystykę. Nikogo nie zostawiliśmy w potrzebie. Cieszę się, że możemy nagrodzić instytucje i ludzi, którzy przyczyniają się do jej rozwoju. Bardzo dziękuję za tą pracę. Niedawno powołaliśmy do życia Śląską Radę Turystyki, mamy grono ekspertów, którzy swoją wiedzą i doświadczeniem będą nam pomagać – podkreślił podczas uroczystej gali marszałek Jakub Chełstowski. Jednym z elementów wsparcia branży była kampania #WybieramŚląskie. Spoty promocyjne akcji, w których występowali m.in. Adam Małysz, Witold Bańka, szef Światowej Agencji Antydopingowej WADA, bracia

Golcowie czy znany śląski kucharz Remigiusz Rączka, przyniosły efekt. Częściej niż na zagraniczne wojaże decydowaliśmy się na rodzime kierunki – na nowo odkryliśmy uroki Beskidu Śląskiego czy Jury Krakowsko-Częstochowskiej. – Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” był do tej pory kojarzony z działalnością artystyczną. Tymczasem od ponad dziesięciu lat rozwijamy działalność edukacyjną i turystyczną. Nasza siedziba, piękny pałac w Koszęcinie daje ogromne możliwości względem ruchu turystycznego. Mamy świetną kuchnię, doskonałe zaplecze noclegowe, a w Koszęcinie naprawdę mamy co zwiedzać – podsumowuje Zbigniew Cierniak, dyrektor Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny, który otrzymał wyróżnienie główne w kategorii „Osobowość turystyczna roku”. /MAR/

„Śląsk” to jedna z artystycznych wizytówek naszego regionu.

DWA KWADRANSE wydanie nr 8 Wydawca: Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku S.A. w Chorzowie Redakcja: aleja Różana 2, 41-501 Chorzów Tel. 694 594 633 E-mail: dwakwadranse@parkslaski.pl

Redaktor naczelny: Marcin Król Dział reporterski: Przemysław Malisz, Łukasz Pulnar Redaguje: Zespół Reklama: Dagmara Piskorz Projekt: Marcin Król/KaT-Graphic

Drukarnia: POLSKA PRESS sp. z o.o. Oddział Poligrafia Drukarnia Sosnowiec Nakład: 100 000 egzemplarzy


o tym się mówi

Dwa Kwadranse | październik 2020

3

dyrektor Śląskiego Centrum Przedsiębiorczości. NA WALKĘ Z PANDEMIĄ PRZEZNACZYLIŚMY NAJWIĘCEJ W POLSCE! Umowy przedsiębiorcom wręczyli: wicemarszałek Wojciech Kałuża i Krzysztof Spyra,

Inni mogą brać z nas przykład

Sprzęt do walki z koronawirusem trafia do szpitali przez cały czas. Te respiratory zakupiono ze środków RPO w październiku. Kosztowały 800 tys. zł. | Fot. materiały prasowe UM w Bielsku-Białej.

Województwo Śląskie zostało docenione przez Ministerstwo Zdrowia za skuteczną walkę z pandemią koronawirusa. Żaden z pozostałych regionów nie przeznaczył tak olbrzymich środków na walkę z COVID-19.

N

asze województwo błyskawicznie zareagowało, ruszając na pomoc szpitalom. Pierwsze środki do placówek służby zdrowia podległych Urzędowi Marszałkowskiemu trafiły już w marcu. W efekcie nigdzie nie zabrakło łóżek dla pacjentów zakażonych COVID-19, nie było też problemów ze sprzętem niezbędnym do leczenia. Kolejnym podmiotem, który przystąpił do

Jakub Chełstowski marszałek województwa

Ministerstwo Zdrowia doceniło nasz wysiłek i skuteczność w walce z COVID-19. W regionie wykonaliśmy olbrzymią pracę, by efektywnie przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się pandemii koronawirusa. Dziś chciałbym podziękować wszystkim, którzy nas w tym wspierali. Reagujemy na bieżąco, bo ten wirus wciąż jest groźny. Dlatego szpitale mogą liczyć na naszą pomoc. Razem przetrwamy ten trudny czas.

wykonywania testów, jest Gyncetrum w Sosnowcu. Laboratorium otrzymało na ten cel milion złotych od Urzędu Marszałkowskiego. W przypadku szpitali natychmiast zakupiono potrzebny sprzęt – respiratory, mobilne EKG, defibrylatory, pompy infuzyjne, laryngoskopy, bronchofiberoskop, zestaw ultrasonograficzny, aparaty do gazometrii, RTG przyłóżkowe, USG mobilne, lampy bakteriobójcze, urządzenia do dezynfekcji suchą mgłą, nie wspominając już o środkach bezpośredniej ochrony. Jeszcze w kwietniu zarząd województwa uchwalił zmiany w Regionalnym Programie Operacyjnym rozpisanym na lata 2014–2020. Dokument w trybie pilnym trafił do Komisji Europejskiej, która jeszcze tego samego dnia w pełni go zaakceptowała. Dzięki temu możliwe było przekierowanie 75 mln euro, czyli sporo ponad 300 mln zł, właśnie na walkę z epidemią koronawirusa! W ten sposób realne stało się dofinansowanie szpitali na poziomie prawie 95% kosztów kwalifikowanych. Łączna kwota dofinansowania to ok. 117,5 mln zł, w tym ponad 12 mln zł to wkład budżetu państwa. Środki unijne z Europejskiego Funduszu Społecznego – również przekazywane w trybie nadzwyczajnym – pozwoliły na zakup środków ochrony osobistej, urządzeń do dezynfekcji, testów i odczynników do badania próbek. Te zakupy uzyskają 100% wsparcia, a kwota, jaka jest przeznaczona na ich sfinansowanie, to prawie 88 mln zł. W naszym regionie na walkę z COVID-19 pomiędzy szpitale

podzielono ogółem aż 123 mln zł, które trafiły do kilkudziesięciu placówek medycznych. Kwota 105 mln zł pochodzi z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego.

wództwa. Radni Sejmiku pozytywnie zaopiniowali wniosek, na mocy którego przyjęto uchwałę o przekazaniu 62 mln zł. Środki te zostały odpowiednio podzielone: 27 mln zł rozdyspo-

W naszym regionie na walkę z COVID-19 pomiędzy szpitale podzielono ogółem aż 123 mln zł, które trafiły do kilkudziesięciu placówek medycznych. 12 mln zł to środki z budżetu państwa, z kolei 6 mln zł to wkład beneficjentów. Było to możliwe nie tylko dzięki współpracy z Komisją Europejską, ale także z rządem premiera Mateusza Morawieckiego. To nie wszystko. Zdecydowano, by na służbę zdrowia przekazać dodatkowe pieniądze z budżetu woje-

nowano na ustabilizowanie finansów szpitali, 21 mln zł na inwestycje, a 12 mln zł na przeciwdziałanie związane z epidemią. Zarząd województwa zdecydował również o uruchomieniu środków – aż 13 mln zł – przeznaczonych dla placówek sprawujących całodobową opiekę nad seniorami.

Dzięki tym pieniądzom możliwe jest finansowanie zatrudnienia nowych pracowników, specjalistów ds. opieki i pielęgnacji podopiecznych, zakupu środków ochrony indywidualnej dla pracowników instytucji całodobowej, a także doposażenie placówek w sprzęt niezbędny do walki z COVID-19. – 65 mln zł przeznaczyliśmy na zakup środków ochrony osobistej dla 26 szpitali. Na ten cel 55 mln zł pozyskaliśmy z funduszy europejskich. To obrazuje, że zadziałaliśmy szybko i skutecznie – dodaje Jakub Chełstowski. Z inicjatywy marszałka Sejmik Województwa Śląskiego przyjął uchwałę intencyjną w sprawie woli powołania Solidarnościowego Funduszu Wsparcia dla szpitali powiatowych. Jak zaznacza Jakub Chełstowski, to właśnie powiatowe placówki służby zdrowia są pierwszą linią frontu walki o zdrowie pacjentów zarażonych koronawirusem, a wymagających hospitalizacji. /MAR/

MUSISZ TO WIEDZIEĆ!

Śląski Pakiet dla Zdrowia jest oparty na czterech działaniach:    

Dotacje dla podmiotów leczniczych (13 mln 740 tys. 705 zł); Zakup środków ochrony osobistej (357 tys. 970 zł); Wsparcie UE + budżet państwa (77 mln 996 tys. 358 zł); Solidarnościowy program wsparcia dla szpitali powiatowych (800 tys. zł).


4

ludzkie losy

Dwa Kwadranse | październik 2020

TRWA ZBIÓRKA NA NAJDROŻSZY LEK ŚWIATA Dla Maciusia każdy dzień jest walką o życie.

Maciusiu, walcz! Jesteśmy z Tobą! – Zmieniono kryterium podania terapii genowej na 13,5 kilograma. Maciuś jest na pograniczu. Błagam o pomoc! Teraz to już ostatni dzwonek, żeby moje dziecko dostało terapię genową. Przecież nie będą głodzić własnego dziecka, żeby miało szansę na lepsze życie, na sprawność. Błagam was o pomoc – apeluje Ewelina Czarnecka.

Dla małego Maciusia Cieślika z Jankowic pod Pszczyną każdy dzień to walka o życie. Niespełna trzyletni chłopiec choruje na rdzeniowy zanik mięśni – SMA typu 1 oraz padaczkę. Maluszek nie może bawić się tak, jak jego rówieśnicy. Dziecko nie siada, nie chodzi, nosi gorset, ortezy, wciąż jest rehabilitowane. Wszystko wskazywało na to, że chłopczyk skazany będzie na dożywotnią, bolesną terapię zastrzyków do kręgosłupa i nagle otworzyły się drzwi z napisem: nadzieja. Przekroczenie ich kosztuje zawrotną kwotę 9,5 mln zł. To cena najdroższego leku świata, który pozwoli mu normalnie żyć.

K

iedy rodzice chłopczyka dowiedzieli się o lekarstwie, nie zastanawiali się ani chwili. Szybko zorganizowali zbiórkę w internecie i postanowili działać. – Pomoc spływa z całej Polski, ale najbardziej wspierają nas mieszkańcy naszego województwa, którzy potrafią się solidaryzować. Ruszyła wielka machina: zbiórka internetowa, sportowe zmagania, licytacje, koncerty, wszystko, by zebrać zawrotną kwotę – mówi Ewelina Czarnecka, mama Maciusia. Kto uważa, że suma jest nieosiągalna, jest w błędzie. Niedawno małemu Frankowi z Knurowa podano najdroższy lek świata. Jego rodzice nie poddali się i też zorganizowali zbiórkę. Zebrano całość z lekką górką! – Nasz Franek dostał drugie życie. Jego stan zdrowia poprawia się, rehabilitanci widzą duże postępy. Nie udałoby nam się to bez wsparcia innych. Wszystkim rodzicom, którzy są w podob-

nej sytuacji, życzymy tego samego. Nie porzucajcie nadziei – mówi Barbara Surdel, mama rocznego Franka. Do niedawna podanie leku możliwe było w Stanach Zjednoczonych, od jakiegoś czasu można to zrobić w Polsce, w Lublinie. – To cudo wpływa bezpośrednio na uszkodzony gen i pomaga dostarczyć odpowiednią ilość białka. Terapia ma też inną ważną zaletę, bo polega na jednorazowym podaniu, które wystarcza na całe życie – mówi matka chłopczyka. Choć rodzice, rodzina, przyjaciele robią, co mogą, by wzajemnie się wspierać, bardzo ważną rolę odgrywa w tym wszystkim czas. – Maciuś jest najstarszym dzieckiem w Polsce, które ma szansę na podanie lekarstwa. Nie możemy zaprzepaścić tej szansy. Prosimy o pomoc – apeluje pani Ewelina. ŁUKASZ PULNAR PRZEMYSŁAW MALISZ

Zbiórka organizowana jest przez stronę siepomaga.pl wystarczy wpisać: Maciuś Cieślik. Datki można przekazywać też na konto Banku Spółdzielczego w Pszczynie: 42 8448 0004 0027 7196 2001 0001, tytułem: Darowizna dla Macieja Cieślika.


puls regionu

Dwa Kwadranse | październik 2020

Będzie kontynuacja modernizacji DW 9 2 1

5

PILCHOWICE – KNURÓW

MÓWIĄ LICZBY

zabezśrodków wę ć ś o k o s y W h na budo pieczonyc nie dróg wojew o a i funkcjon nosi 677 757 385 zł. y w wódzkich i poniesione – tk a d y W 09,16 zł. 393 258 8

Samorządowcy reprezentujący gminy i powiaty zlokalizowane przy Drodze Wojewódzkiej 921 spotkali się z marszałkiem Jakubem Chełstowskim w sprawie kontynuacji modernizacji tego kluczowego dla całej aglomeracji odcinka. MACIEJ GOGULLA wójt Pilchowic

– Cieszę się, że tak długo wyczekiwana inwestycja nie tylko ruszyła, ale w tej chwili prace zmierzają już ku końcowi. To też efekt bardzo dobrej współpracy z marszałkiem Jakubem Chełstowskim i Zarządem Dróg Wojewódzkich. Termin 30 listopada nie jest w żadnym wypadku zagrożony.

Z

arząd Dróg Wojewódzkich przygotował 31 projektów całkowitej przebudowy istniejących dróg wojewódzkich lub budowy obwodnic. Na tej liście znalazła się także przebudowa DW 921. Ta pozycja jednak nie została zatwierdzona przez komisję konkursową. Mimo to podjęto przebudowę odcinka DW 921 na terenie gminy Pilchowice – od skrzyżowania z DK 78 do przejazdu nieczynnej kolejki wąskotorowej. Łączny koszt przebudowy tego odcinka to ponad 10,5 mln złotych. Umowa z wykonawcą, konsorcjum firm Domax, Arkadiusz Mika, będących liderem konsorcjum i Technical Solutions Sp. z o. o. oraz Hucz Sp. z o. o. sp. k. podpisana została 26 czerwca br., a termin zakończenia prac określono w umowie na 30 listopada. W ramach tej umowy wykonawcy całkowicie przebudują drogę na wspomnianym odcinku. Wybudują chodnik, nową kanalizację deszczową i całą konstrukcję drogi wraz ze wszystkimi urządzeniami służącymi bezpieczeństwu ruchu. Na odcinku od skrzyżowania z DW 921 z DK 78 do Pilchowic ruch odbywa się na dwóch odcinkach wahadłowo kierowany sygnalizacją świetlną. W ramach tej umowy wykonawca przebuduje także dwa przystanki wraz z zatokami na skrzyżowaniu DW 921 z ul. Rybną w Knurowie. Przebudowa DW 921 planowana była aż do granic z Zabrzem. Inwestycję chciano zrealizować ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego rozpisanego na lata 2014–2020,

ale projekt został odrzucony przez komisję. DW 921 jest jednak kluczowa dla tej części aglomeracji. Dlatego przedstawiciele gmin i powiatów spotkali się z marszałkiem województwa w sprawie kontynuacji prac. Zostanie spisane porozumienie samorządów z zarządem województwa dotyczące współpracy w tym zakresie. Inwestycja ma zostać zrealizowana etapami do 2023 roku. – Jest to droga newralgiczna dla regionu. Przebudowa drogi 921 na terenie Knurowa jest istotna choćby z tego powodu, że w tym rejonie lokalizację mają Państwowa Straż Pożarna czy Pogotowie Ratunkowe, które spieszą z pomocą w razie zdarzeń na autostradzie A1, w pobliżu mamy też kopalnię, gdzie ludzie jeżdżą do pracy, więc ruch jest naprawdę spory – tłumaczy konieczność dalszej modernizacji DW 921 Adam Rams, prezydent Knurowa. – Realizacja tej drogowej inwestycji jest niezwykle istotna dla układu komunikacyjnego w regionie. Bardzo ważna jest w tym wypadku współpraca wszystkich zainteresowanych samorządów. Z naszej strony mogą liczyć na wsparcie. Przyjęcie systemu realizacji w etapach modernizacji DW 921 jest optymalnym rozwiązaniem. Warto przypomnieć, że zarząd województwa tej kadencji aż 1/3 budżetu przeznaczył na kwestie związane właśnie z transportem i komunikacją – podsumowuje marszałek Jakub Chełstowski. /MAR/

Ministerstwo uhonorowało arcybiskupa i marszałka

ADAM RAMS

prezydent Knurowa – Propozycja realizacji tego zadania etapami, z udziałem wszystkich zainteresowanych gmin, to bardzo dobry pomysł. W naszym przypadku kluczowa jest budowa ronda i skrzyżowania na wysokości ulic Dworcowej i Niepodległości. Będziemy też analizować, czy rondo mogłoby powstać przy skrzyżowaniu Szpitalnej i Niepodległości. Jeśli nie uda się zbudować tam ronda, konieczny będzie montaż sygnalizacji świetlnej, co poprawi płynność ruchu drogowego i bezpieczeństwo.

BYTOM

Wyjątkowy koncert odbył się na scenie Opery Śląskiej. Jej artyści oraz Śląska Izba Lekarska wyrazili w ten sposób wdzięczność pracownikom służby zdrowia za dotychczasową walkę z pandemią koronawirusa. Odznakę ministra zdrowia za wkład w walkę z tą groźną wciąż chorobą otrzymali: metropolita katowicki abp Wiktor Skworc i marszałek województwa Jakub Chełstowski.

W

śród wyróżnionych znaleźli się lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni, fizjoterapeuci, diagności laboratoryjni i salowe. – Współpracujemy również bardzo dobrze ze stroną rządową, dzięki tym wszystkim działaniom prawie ćwierć miliarda złotych trafiło do śląskich szpitali. Jestem pewien, że kiedy uda się wygrać z pandemią, nasze placówki będą

jednymi z najlepiej wyposażonych w tej części Europy – podkreślił marszałek województwa. Podczas koncertu na scenie wystąpili soliści Opery Śląskiej, m.in. Anna Borucka, Gabriela Gołaszewska, Andrzej Lampert, Stanislav Kuflyuk, Maciej Komandera, a także balet, chór i orkiestra Opery Śląskiej pod dyrekcją Francka Chastrusse Colombiera. /MAR/

Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc oraz marszałek Jakub Chełstowski otrzymali Odznaki Honorowe Ministra Zdrowia „Za Zasługi dla Ochrony Zdrowia”, za wsparcie i wyjątkowe zaangażowanie w walce z wirusem.


6

#ŚLĄSKIE Z BLISKA

Dwa Kwadranse | październik 2020

ŚWIĘTOCHŁOWICE

Tak będzie wyglądało Muzeum Powstań Śląskich po rozbudowie.

Historia, rozwój, współpraca WASZYM ZDANIEM

Tomasz Machulec świętochłowiczanin

– Cieszę się, że w mieście jest Muzeum Powstań Śląskich. Historię naszego regionu należy pokazywać i nie zapominać o niej. Gmach przy ul. Wiktora Polaka pozwala na podróż w czasie i przeniesienie się do tamtych lat. Miejsce szczególnie polecam uczniom, mogą tutaj oderwać się od telefonu i komputera. Tego tam nie zobaczą.

W lipcu została podpisana umowa pomiędzy Świętochłowicami a Urzędem Marszałkowskim dotycząca współprowadzenia Muzeum Powstań Śląskich. Ale to bynajmniej nie jedyna forma współpracy miasta z województwem. Muzeum upamiętniające śląskie zrywy narodowowyzwoleńcze ma przy tym stać się jedną z historycznych wizytówek regionu. – Sama umowa ma aspekt trójwymiarowy. Po pierwsze – jako gmina zyskujemy partnera do współfinansowania muzeum w ramach dotacji podmiotowej, zachowując proporcję 51% po naszej stronie i 49% po stronie województwa. Po drugie – zyskujemy partnera do współfinansowania jeszcze większej liczby projektów niż dotychczas, w ramach dotacji celowych. I wreszcie po trzecie – możliwości i doświadczenie w tworzeniu, utrzymaniu i promocji instytucji kultury są dużo większe niż nasze. Zatem dzięki umowie zyskujemy my wszyscy – gmina, województwo oraz goście muzeum – akcentował przed kilkoma miesiącami prezydent Świętochłowic Daniel Beger w rozmowie z miesięcznikiem Dwa Kwadranse, przypominając, że koncepcja powołania do życia tej wyjątkowej instytucji w historycznym dla Ślązaków znaczeniu, powstała w 2008 roku. – Oferta powinna być już dawno wzmocniona. Dla przypomnienia,

zaktualizowane założenia projektowe z 2014 roku zakładały liczbę zwiedzających na poziomie ponad 20 tys. osób rocznie z tendencją wzrostową rokrocznie. Tymczasem w ostatnich trzech latach liczba ta waha się między 15 a 20 tys. osób. Zatem wyzwanie jest potężne, a ja uwielbiam właśnie takie – mówił Daniel Beger. Współprowadzenie Muzeum Powstań Śląskich to dla Urzędu Marszałkowskiego wydatek około 600 tys. złotych. Miasto liczy także na dotacje celowe. – Staramy się o to, aby przyszłoroczne obchody III Powstania Śląskiego były współfinansowane ze środków Urzędu Marszałkowskiego. Mamy także wspólne plany na rozbudowę instytucji o budynek, który znajduje się obok Muzeum Powstań Śląskich i pełnił funkcję ambulatorium przy dawnym szpitalu. Obecnie jest on w kiepskim stanie, a wewnątrz znajdują się magazyny oraz wszystkie zbiory zlikwidowanego w 2012 roku

Muzeum Miejskiego – tłumaczy Adrian Blondzik, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Świętochłowicach. Wachlarz wspólnych działań miasta i województwa nie ogranicza się wyłącznie do współpracy w ramach współprowadzenia Muzeum Powstań Śląskich. Podpisano umowę z Urzędem Marszałkowskim i Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną „Porozumienie dla Świętochłowic”, zakładające szeroką współpracę na wielu płaszczyznach (programy Pracownik+, Mieszkanie+, aktywizacja gospodarcza terenów inwestycyjnych, szkolnictwo zawodowe oraz kompleksowa obsługa inwestora). Planowany jest także zakup karetki w oparciu o środki pochodzące z województwa oraz budowę windy w Miejskim Domu Pomocy Społecznej „Złota Jesień”. Mieszkańcy są także bardzo aktywni pod względem głosowań na projekty w ramach Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego. /MAR/

Daniel Beger

prezydent Świętochłowic – Świętochłowice są bodaj najmniej docenianym miastem w Metropolii, mimo że są usytuowane w jej centrum. Wynika to z wielu lat zaniedbań, zarówno w zakresie nieracjonalnego wydatkowania środków publicznych, jak i braku troski o rozwój gospodarczy i inwestycyjny po głębokim procesie restrukturyzacji przemysłu na terenie Górnego Śląska. Muzeum może odmienić takie postrzeganie miasta. Wymaga to jednak jeszcze wielu zewnętrznych środków finansowych, ale i aktywnych, przekonujących ambasadorów. Moim głównym zadaniem na kolejne lata będzie przekonanie zwiedzających i mieszkańców, że rozbudowane Muzeum Powstań Śląskich stanowić będzie jedynie preludium do tego, co miasto może ciekawego im zaoferować. Takim działaniom ma służyć umowa, jaką 30 września ub.r. podpisałem z marszałkiem województwa Jakubem Chełstowskim i prezesem Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, Januszem Michałkiem.


#ŚLĄSKIE Z BLISKA

Dwa Kwadranse | październik 2020

7

POZNAJ WYNIKI II EDYCJI MBO

Mieszkańcy postawili na turystyczne atrakcje

Mieszkańcy naszego województwa jak zwykle nie zawiedli! Głosując w II edycji Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego, pokazali, że ich małe ojczyzny są dla nich szczególnie ważne. Oddano prawie 21 tys. głosów, które pozwolą na rozdysponowanie aż 10 mln zł na poszczególne projekty.

Z

adania w tegorocznej edycji można było zgłaszać od 9 do 15 maja. Ostatecznie do głosowania zakwalifikowało się 90 projektów, które podzielone zostały na pule – wojewódzką, na którą przygotowano 2,5 mln zł i siedem pul podregionalnych, gdzie na zadania zabezpieczono 7,5 mln zł. Głosowanie trwało od 9 do 23 września. Pod koniec minionego miesiąca Zarząd Województwa Śląskiego palnię przyjął uchwałę zatwiertkową Ko strąga y b a Z r. W 2019 rnego P tys. dzającą listę projektów ztolnię Cza 0 Srebra i S łącznie ponad 13 nie do realizacji. Przeszło 40 za o d ił z ie d w ie z w od zadań. W puli wojewódzrmowe a D ztolni . S i w turystó j Kopalni Srebra liwe kiej znalazły się cztery e ż Zabytkow strąga ma być mo zadania. Wśród nich od oP g p e o rn p za , C jest bezpłatne zwiedzanie o roku ędem g e w o n od z przewodnikiem obiekowy z Urz pisaniu um owskim. tów światowego dziedzictwa Marszałk UNESCO – Zabytkowej Kopalni Dotyczą organiSrebra oraz Sztolni Czarnego Pstrąga zacji wydarzeń w Tarnowskich Górach (1231 głosów, sportowych, kulturalnych przeszło 202 tys. zł). oraz edukacyjnych. – Jesteśmy przeszczęśliwi. Kopalnią W podregionie 1 obejmującym i Sztolnią zarządza organizacja powiaty: bielski, cieszyński, żywiecki pozarządowa, która utrzymuje te obiekty oraz miasto na prawach powiatu samodzielnie z biletów wstępu. Wygrana Bielsko-Biała zwyciężyła budowa tężni w ramach II edycji MBO to szansa na solankowej w zabytkowym kompleksie utrzymanie światowego dziedzictwa, parkowym przy ul. Fałata w Bystrej. wsparcie gospodarki lokalnej i ochrona Zadanie o wartości 499 827,00 zł miejsc pracy – mówi Grzegorz Rudnicki zdobyło 4449 głosów. ze Stowarzyszenia Miłośników Ziemi W podregionie 2 obejmującym Tarnogórskiej, które zarządza obiektami. powiaty: bieruńsko-lędziński, pszczyńMieszkańcy, głosując na projekty ski oraz miasta na prawach powiatu: wojewódzkie, zadbali też o zwierzęta. Katowice, Mysłowice, Tychy wygrał Oddano 1735 głosów na budowę wolier projekt: „Bezpieczne miasto–samodla ptaków. Inwestycja zrealizowana zos- obrona dla każdego – kontynuacja”. To tanie w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym cykl zajęć, na których prezentowane w Parku Śląskim kosztem niespełna 389 są podstawowe techniki samoobrony. tys. zł. Zadania do zrealizowania wśród Zajęcia będą prowadzone w Katowicach pul podregionalnych są przeróżne. oraz miastach ościennych: Tychach,

na zakupie karetki typu P wraz z wyposażeniem dla Rejonowego Pogotowia Ratunkowego w Sosnowcu – stacja pogotowia w Jaworznie. Oddano na nie 1362 głosy. Na realizację zabezpieczono 500 tys. zł. ŁUKASZ PULNAR PRZEMYSŁAW MALISZ

WARTO WIEDZIEĆ

Łukasz Robak

Mysłowicach. Zadanie zdobyło 2558 głosów, ma wartość 71 200,00 zł. W podregionie 3 obejmującym powiaty: mikołowski, raciborski, rybnicki, wodzisławski oraz miasta na prawach powiatu: Jastrzębie-Zdrój, Rybnik, Żory najwięcej głosów – 1691 – zdobyło zadanie: „Nauka i Zabawa z Robotyką” o wartości 105 500,00 zł. To cykl bezpłatnych warsztatów z zakresu programowania i konstruowania robotów dla dzieci ze szkół podstawowych powiatów wodzisławskiego i raciborskiego. W podregionie 4 obejmującym powiaty: gliwicki, lubliniecki, tarnogórski oraz miasta na prawach powiatu: Bytom, Gliwice wygrał projekt za 562 000,00 zł: „Park Nauki, czyli edukacja i rehabilitacja w Parku Repeckim”. Zdobył 4406 głosów. Głównym założeniem projektu jest podkreślenie krajobrazowych i rekreacyjnych walorów Parku Repeckiego.

W podregionie 5 obejmującym miasta na prawach powiatu: Chorzów, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Świętochłowice, Zabrze na pierwszej pozycji uplasował się projekt: „Kultura PLUS w Spółdzielczym Domu Kultury” o wartości 93 600,00 zł, zdobywając 1082 głosy. W podregionie 6 obejmującym powiaty: częstochowski, kłobucki, myszkowski oraz miasto na prawach powiatu Częstochowa wygrał sport. Zadanie: „Akademie Piłkarskie Pokolenie Gminy Krzepice, Popów, Żarki oraz Częstochowa w dzielnicy Stare Miasto”, zebrało 1135 głosów. Na realizację przeznaczonych zostanie 400 430,00 zł. W podregionie 7 obejmującym powiaty: będziński, zawierciański oraz miasta na prawach powiatu Dąbrowa Górnicza, Jaworzno, Sosnowiec, wybrano zadanie, które polegać będzie

przewodnik Zabytkowej Kopalni Srebra

– 40,5 metra pod ziemią rozpoczyna się niezwykła podróż przez podziemia wpisane w lipcu 2017 roku na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. W czasie wędrówki oglądamy wykute w skale przodki górnicze, chodniki transportowe i potężne komory powstałe na przełomie XVIII i XIX w. Labirynt korytarzy, z których najniższy fragment ma wysokość ok 140 cm, to pozostałość po działającej do 1913 r. królewskiej kopalni kruszców Fryderyk.

Powstał integracyjny plac zabaw PARK ŚLĄSKI

Choć plac zabaw kojarzy się zwykle z dziećmi, ten służy także ich rodzicom i dziadkom. Ma on strefę przeznaczoną do rekreacji dla osób starszych.

O

biekt zajmuje prawie 2200 metrów kwadratowych. Największą atrakcją jest tzw. duży zestaw zabawowy, na którym jest zjeżdżalnia, linarium i ścianka wspinaczkowa. Jego wymiary są imponujące, jego długość to 12 metrów, jest wysoki na 4 metry. Na placu zabaw powstała wielka piaskownica, są karuzele, huśtawki, a na skarpie kolejna zjeżdżalnia. Poza tym dzieci mogą sko-

rzystać z trampoliny i ruchomego pomostu. Dla osób starszych wydzielono strefę do rekreacji, to siłownia pod chmurką. Kto po treningu będzie chciał odpocząć, może skorzystać z zestawów piknikowych, wygodnych ławek i leżaków. – To długo wyczekiwana inwestycja przez naszych gości. Bardzo ważny jest wielopokoleniowy charakter tego miejsca. Jestem przekonana, że będzie

cieszył się ogromną popularnością – mówi Agnieszka Bożek, prezes Parku Śląskiego Plac zabaw znajduje się na końcu promenady Ziętka, wejście jest od alei Harcerskiej przy Stadionie Śląskim. W pobliżu jest ścieżka zdrowia. Projekt został zrealizowany w ramach Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego. Koszt prac wyniósł prawie 700 tys. zł. /ŁP/

W uroczystym otwarciu placu zabaw wziął udział lider grupy Feel, Piotr Kupicha. Artysta prywatnie jest wielkim miłośnikiem Parku Śląskiego.


8 [KR 01]

Po pierwsze:

Statyż nie styki wcią 33 z 50 – e z s są najlep zanieczysziej najbardz st Unii Europejia m olsce, czonych uje się w P uje jd a n z skiej jd a ż 10 zn z czego a zym regioa n się w s . nie

Dwa Kwadranse | październik 2020

przestańmy dymić! Fot. G. Polak – stock.adobe.com

– Transformacja regionu ma uwzględniać poszanowanie środowiska naturalnego – zaakcentowano w przyjętej w październiku uchwale dotyczącej strategii rozwoju województwa rozpisanej do 2030 roku. PRZYPOMINAMY!

Obowiązująca uchwała antysmogowa zawiera szereg ograniczeń w stosowaniu paliw i nakazuje wymianę źródeł ciepła. Marszałek Jakub Chełstowski zaapelował do samorządów o wypełnienie ankiety, która znajduje się na stronie powietrze. slaskie.pl. Ankietę należy przesłać do 30 października br. Wszelkie informacje dostępne są pod numerami telefonu: 32/77-99-154 oraz 32/77-99-171. Podsumowanie wyników ankiet zostanie przedstawione podczas debaty z udziałem ekspertów i przedstawicieli samorządów, która odbędzie się 6 listopada br., w Sali Sejmu Śląskiego. Debata przeprowadzona zostanie w formule hybrydowej (udział osobiście lub on-line). Szczegóły związane z wydarzeniem będą dostępne na stronie powietrze.slaskie.pl.

S

tatystyki wciąż nie są najlepsze – 33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej znajduje się w Polsce, z czego aż 10 znajduje się w naszym regionie. Aż 64,2% pyłów zawieszonych PM10 pochodzi z gospodarstw domowych, 16,3% generuje przemysł, 9% to hałdy i wyrobiska, a 5,4% produkuje transport. Uchwała antysmogowa nakłada ograniczenia w stosowaniu paliw oraz nakazuje wymianę źródeł ciepła. – Analiza tych potrzeb i dotychczasowych doświadczeń gmin może doprowadzić do wprowadzenia zmian w uchwale, co ułatwi samorządowcom walkę ze smogiem. Istotne jest też zapewnienie funduszy niezbędnych do realizacji tych działań, przede wszystkim w ramach tworzonego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2021–2027. Wyniki ankiety pozwolą nam tak zaprogramować środki finansowe, aby nie zabrakło funduszy na proces poprawy jakości powietrza – wyjaśnia marszałek województwa, Jakub Chełstowski. Podsumowanie wyników ankiet zostanie przedstawione 6 listopada podczas debaty z udziałem ekspertów i przedstawicieli samorządów w Sali Sejmu Śląskiego. /MAR/

Izabela Domogała wicemarszałek województwa

– „Zielone Śląskie 2030” to długofalowy, kompleksowy program zmian, który finalnie ma odmienić nasz region. Realizujemy także szereg innych działań, w tym powołanie doraźnej komisji ds. klimatu w Sejmiku Województwa Śląskiego, przyjęcie programu ochrony powietrza czy działania edukacyjne skierowane do najmłodszych mieszkańców, w tym przekazanie przedszkolom z regionu oczyszczaczy powietrza.

NOWOCZESNE ZNACZY ZIELONE

Nasz region od wielu lat przechodzi przez stopniowe i systematyczne zmiany, które przyczyniają się do ograniczania niskiej emisji i zanieczyszczenia środowiska, wymiany źródeł ciepła zarówno w sferze publicznej, jak i prywatnej, większego wykorzystania energii z odnawialnych źródeł (OZE), ograniczania udziału przemysłu ciężkiego i górniczego w gospodarce regionu, rozwoju nowych i czystych technologii. Istotny udział w tych zmianach, które obserwowaliśmy w naszym województwie na przestrzeni lat, miały Fundusze Europejskie. To m.in. dzięki środkom pozyskiwanym z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego udało się stworzyć nowoczesne obiekty o charakterze kulturalno-historycznym na terenach zamkniętych kopalni, jak „Guido” w Zabrzu czy „Strefa Kultury” w Katowicach. Wsparcie z UE pozwoliło nam zakupić setki niskoemisyjnych lub elektrycznych środków transportu publicznego, zrewitalizować i nadać nowe funkcje społeczne i gospodarcze dziesiątkom zdegradowanych obiektów w całym regionie oraz zmodernizować i wymienić źródła energii i ciepła w setkach obiektów użyteczności publicznej. Warto zaznaczyć, że trwają dyskusje nad kształtem i kierunkami Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji. Dokument ten jest konieczny dla zaplanowania w naszym regionie wsparcia finansowego ze środków europejskich w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Zgodnie z ostatnimi ustaleniami budżet Funduszu dla Polski ma wynieść 3,5 mld euro. Warunkiem dostępu do tych środków jest stworzenie Terytorialnych Planów Sprawiedliwej Transformacji zgodnych z krajowymi założeniami na rzecz energii i klimatu. W dokumentach tych przedstawione zostaną procesy transformacji rozpisane do 2030 roku.

Wojewódzki Fundusz Ochrony Srodowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

„Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Katowicach”


aktualności

Dwa Kwadranse | październik 2020

9

Stacja wąskotorówki nabrała blasku KUŹNIA RACIBORSKA

Bez wątpienia to jedna z perełek Szlaku Zabytków Techniki. Zabytkowa Stacja Kolejki Wąskotorowej, z której dojedziemy do stacji Rybnik-Stodoły i Stanicy, przeszła metamorfozę. Zabytkowe budynki zostały zrewitalizowane, a w niedalekiej przyszłości będą pełniły funkcję edukacyjną. – Jednak bez wsparcia ze strony marszałka na pewno nie udźwignęlibyśmy skali tej inwestycji – przekonuje Paweł Macha, burmistrz Kuźni Raciborskiej.

M

odernizacja infrastruktury kosztowała 1,8 mln zł, z czego ponad milion to dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach projektu „Szerokie tory do kultury – Inwestycja w Zabytkową Stację Kolejki Wąskotorowej w Rudach”. – Kolej wąskotorowa w Rudach Raciborskich to jedno z najatrakcyjniejszych miejsc na Szlaku Zabytków Techniki. Cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród turystów, dla których przejażdżka trasą wąskotorówki to nie lada gratka. Przywracanie blasku takim miejscom to jeden z naszych priorytetów. I jednocześnie świetny przykład na skuteczną współpracę samorządu lokalnego z samorządem województwa – mówi marszałek Jakub Chełstowski. W ramach prac wyremontowano budynki wagonowni i lokomotywowni – naprawiono dachy i elewacje. Wewnątrz odnowiono posadzki, ściany i sufity, wymieniono instalację elektryczną. Gruntowny remont przeprowadzono także w budynku magazynowo-garażowym. Zmodernizowano również budynek stacji Rudy. – Kolejka od kilku lat przeżywa swój renesans. Kolejnym etapem będą elektroniczne mappingi i przewodniki dla turystów. Pojawi się między innymi symulator jazdy lokomotywą, co będzie niewątpliwie dużą gratką dla turystów. Kiedyś kolejką można było dojechać przez Racibórz aż do Gliwic. Chcielibyśmy docelowo rewi-

KATOWICE

Wojciech Kałuża

wicemarszałek województwa

– To projekt, który cały czas jest rozwijany. Stanowi świetny przykład wykorzystania funduszy unijnych z myślą o turystyce poprzemysłowej, coraz popularniejszej, przyciągającej do naszego regionu turystów z całej Polski. Cystersów – wylicza Paweł Macha, burmistrz Kuźni Raciborskiej, dodając, że dotychczasowych inwestycji nie dałoby się zrealizować bez wsparcia ze środków unijnych i dobrej współpracy z Urzędem Marszałkowskim. Przejazdy kolejką cieszą dużym zainteresowaniem turystów. W sezonie skorzystało z nich 30 tysięcy osób. /MAR/

talizować dawne odcinki. Taka trasa byłaby kręgosłupem turystycznym regionu, podróżą szlakiem lokalnych atrakcji. Racibórz ma Zamek Piastowski, Arboretum Bramy Morawskiej, gmina Nędza słynie z miejsc wypoczynkowych, dużą popularnością cieszy się Zalew Rybnicki, a w Rudach mamy Opactwo

W ramach prac wyremontowano budynki wagonowni i lokomotywowni – naprawiono dachy i elewacje.

W hołdzie górnikom „Wujka”

W Katowicach-Brynowie powstaje nowa siedziba Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności. Na jej potrzeby adaptowany jest budynek przy ulicy Wincentego Pola 65 funkcjonujący jako Muzeum – Izba Pamięci Kopalni „Wujek”. Prace zostaną zakończone w maju przyszłego roku, a projekt jest wspólnym przedsięwzięciem Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego oraz Miasta Katowice.

B

Wizualizacja rozbudowy Centrum Wolności i Solidarności. | Ilustracja: Pracownia Architektoniczna Koziarski.

udowa będzie kosztowała 15 mln zł. ŚCWiS zajmie powierzchnię 1300 metrów kwadratowych. Muzeum utworzono z inicjatywy Społecznego Komitetu Pamięci Górników KWK „Wujek”, poległych 16 grudnia 1981 roku podczas pacyfikacji kopalni przez oddziały ZOMO. – W salach nie tylko umieszczone zostaną pamiątki z okresu stanu wojennego – kluczowe będą sceny inscenizacji tamtych wydarzeń i związane z nimi scenografie. Jest to hołd złożony poległym górnikom. Zresztą w tym miejscu, gdzie mieści się siedziba centrum, zlokalizowana była rampa, z której strzelano do protestujących górników – podkreśla Robert Ciupa, dyrektor ŚCWiS. Powstanie ŚCWiS ma szczególne znaczenie dla Stanisława Płatka, działacza

związkowego, jednego z przywódców strajku w KWK „Wujek”. – Pamięć o tym, czego doświadczyliśmy, nie może nigdy się zatrzeć. Naszym obowiązkiem jest przekazywanie prawdy kolejnym pokoleniom – mówi Stanisław Płatek. – Śląskie Centrum Wolności i Solidarności w tworzonej formule będzie miejscem pamięci i edukacji. Chcemy młodym pokoleniom pokazać, jak trudna i dramatyczna była droga do wolności. Pamięć o wydarzeniach z grudnia 1981 roku jest częścią naszej tożsamości. Górnicy z kopalni „Wujek” przelali swoją krew, byśmy mogli dzisiaj żyć w wolnym, demokratycznym kraju. Nigdy nie możemy zapomnieć, jak wielkim złem był komunizm – podsumowuje marszałek Jakub Chełstowski. /MAR/


10

parkowe wieści

Dwa Kwadranse | październik 2020

KOLEJNE MILIONY NA INWESTYCJE

Ależ będzie przepięknie! Wyremontowane zostaną alejki przylegające do Hali Wystaw „Kapelusz”.

Kompleksowy remont i renowacja Małych Kręgów Tanecznych i Dużego Kręgu Tanecznego, zaprojektowanie i wykonanie otoczenia Hali Wystaw „Kapelusz”, a także zakup 335 nowych ławek parkowych, stołów piknikowych, leżanek, stołów szachowych i 200 koszy na odpady. W październiku podpisano trzy umowy na realizację tych przedsięwzięć, których wartość opiewa na ponad 14 mln zł! – Park Śląski cały czas się zmienia. Jesteśmy właśnie po podpisaniu trzech kolejnych umów na ponad 14 mln zł. Do końca przyszłego roku zmodernizowane zostaną Małe Kręgi Taneczne i Duży Krąg Taneczny. Przed nami metamorfoza otoczenia Hali Wystaw „Kapelusz”. Finał prac zaplanowano na połowę maja przyszłego roku. Ostatnia podpisana umowa dotyczy dostawy i montażu mebli parkowych na terenie całego WPKiW – mówi Agnieszka Bożek, prezes Parku Śląskiego. Najdroższe z trzech zadań, na które już podpisano umowy, to gruntowny remont Kręgów Tanecznych. Kwota, która została przeznaczona na to zadanie, przekracza 11 mln zł. Dzięki tej inwestycji Kręgi Taneczne nie tylko odzyskają swój dawny blask i pierwotną funkcję

Przewidziano również iluminację murków.

(będą odbywać się tu koncerty plenerowe i inne wydarzenia artystyczne), ale także pojawi się wiele nowinek technicznych. Projekt przewiduje kompleksową renowację elementów istniejących, takich jak altany, postumenty, figury. W zakresie nawierzchni przewiduje się rekonstrukcję z kamienia posadzek kręgów, likwidację nawierzchni asfaltowych, ułożenie nowych – kamiennych, zastąpienie płyt betonowych płytami z piaskowca. Dodatkowo zakłada się montaż latarń i ławek. Projektant przewidział wykonanie nowych masztów oświetleniowych z naświetlaczami, iluminacji altany muzycznej i grup rzeźbiarskich przedstawiających tańczące postaci. Przewidziano również iluminację murków. Zakłada się również wykonanie kompleksowej pielęgnacji zieleni

Daniela Krótka mieszkanka Chorzowa

Tak będą wyglądały parkowe meble.

na przedmiotowym terenie, obejmujące wycinki i cięcia pielęgnacyjne. Obiekty zostaną przystosowane dla osób niepełnosprawnych, powstaną m.in. łagodne podjazdy. To miejsce – po przeprowadzonym remoncie – będzie znów tętniło życiem i to niezależnie od pory roku. Przetarg wygrała firma MILIMEX SA z Siemianowic Śląskich. Termin realizacji tej inwestycji upłynie z ostatnim dniem grudnia 2020 r. Kolejne z zadań to nowa aranżacja otoczenia Hali Wystaw „Kapelusz”. Na ten cel przeznaczono prawie 2,3 miliona zł. Zadanie zrealizowane będzie w formule zaprojektuj i wybuduj, co oznacza, że wykonawca nie tylko stworzy projekt, ale również powierzone zostaną mu roboty budowlane, po jego stronie będzie leżeć również dokonanie nasadzeń nowej roślinności. Wyremontowane zostaną alejki przylegające do Hali Wystaw „Kapelusz”. Powstanie na nich nowoczesna

powierzchnia mineralna. Renowacji doczeka się znana wszystkim gościom Parku instalacja w postaci betonowych ścian potocznie nazwana „ścianami płaczu”. Powstanie nowe oświetlenie, zainstalowane zostaną iluminacje. Prace będą polegać także na wykonaniu kanalizacji deszczowej na tym obszarze. Końcowym etapem będą nowe nasadzenia roślin bylinowych oraz traw ozdobnych. Ostatnia z podpisanych umów dotyczy wymiany mebli parkowych. To przedsięwzięcie będzie kosztowało 945 tys. zł i ma przebiegać dwuetapowo. Pierwszy etap ma potrwać 12 miesięcy, drugi zostanie zakończony w kolejnych dwóch latach. W sumie w Parku Śląskim pojawi się ponad 330 nowych ławek, a także dodatkowo stoły piknikowe, stoły szachowe, ponad 60 leżanek i 200 koszy na odpady.

PRZEMYSŁAW MALISZ ŁUKASZ PULNAR

– Park Śląski to moje ulubione miejsce do jazdy na rowerze. Dla zdrowia staram się tutaj być codziennie. Jeżdżąc, widzę jak to miejsce się zmienia. Z Dużym Kręgiem Tanecznym mam same dobre wspomnienia, bywałam tutaj na koncertach i występach Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Mój mąż był oddelegowany z huty do pracy w parku, odpowiadał za instalację elektryczną. Czuwał nad tym, by oświetleniowcy i dźwiękowcy mogli spokojnie pracować. 70 lat temu moi teściowe budowali Park Śląski, często o tym wspominali.


parkowe wieści

Dwa Kwadranse | październik 2020

11

WODNY RAJ DLA KAŻDEGO!

Zeskanuj kod i zobacz, jak będzie wyglądała nowa „Fala”.

Tak zmieni się kultowa „Fala”!

Jakub Chełstowski

Legendarne kąpielisko „Fala” w Parku Śląskim odzyska swoją dawną świetność. Niedawno przedstawiono koncepcję modernizacji tego miejsca. Nakłady pracy i koszty są ogromne. Realizacja inwestycji, która bez wątpienia będzie jedną z większych w Zielonych Płucach Śląska, może kosztować od 50 do 60 mln zł. Jeżeli wszystko się uda, goście z obiektu skorzystają już w 2023 roku.

marszałek województwa

– W skali regionu, Polski nie ma drugiego takiego obiektu. Myślę, że całe rodziny w okresie letnim będą mogły spędzać swój wolny czas właśnie tutaj. Przełoży się to na liczbę gości w Parku Śląskim, który już teraz w ciągu roku odwiedzają średnio 3 miliony osób.

M

iejsce od kilku lat jest zapomniane, niebawem ma się to zmienić! „Fala” stanie się obiektem, gdzie ponownie odpoczywać będą całe rodziny. Mnogość i różnorodność atrakcji sprawi, że nie będzie tutaj miejsca na nudę, a samo kąpielisko stanie się u n i k at o w e w skali kraju.

Agnieszka Bożek prezes Parku Śląskiego

– Jako dziecko ciepłe wakacyjne dni spędzałam na kąpielisku w Parku Śląskim. Pamiętam, ile radości sprawiał nam pobyt tutaj. Teraz mam przyjemność pracować nad projektem przywrócenia „Fali” i jest to dla mnie ogromne wyzwanie, satysfakcja i radość. Liczę, że czar tego niezwykłego miejsca wróci.

– Poziom nasłonecznienia w miejscu, gdzie znajduje się „Fala”, jest bardzo duży. Będzie to służyło wszystkim gościom, ponadto obiekt jest urokliwie położony. Poza tym mnogość atrakcji pokazuje, że czas koncepcyjny został bardzo dobrze wykorzystany – mówi marszałek województwa Jakub Chełstowski. Dla najmłodszych dzieciaków przygotowano dwa wodne place zabaw. Nie zabraknie tryskających gejzerów, armatek, fontann i zamku na wodzie z niewielkimi zjeżdżalniami. Nieco starsi swoją energię wyładują na tzw. mokrej bańce. Nadmuchiwana poduszka wznosząca się na kilka metrów, zakończona fontanną, stanie się wyjątkową i oryginalną atrakcją. W zaprezentowanej koncepcji nie zapomniano o kompleksie ze zjeżdżalniami. Zaplanowano ich pięć (otwarte i zamknięte). Najdłuższa będzie miała blisko 100 metrów! Nowa „Fala” ucieszy również miłośników pływania. Dla nich przygotowane zostaną trzy tory – po 25 metrów każdy. Zachowana zostanie też kultowa wieża do skoków (dwa poziomy – 3 i 5 metrów).

Miejscami zabawy i rekreacji będą bez wątpienia: basen z falą, dzika rzeka, wodny gejzer, wodny taras oraz niecka z biczami wodnymi. Lustro wody w zmodernizowanym obiekcie wyniesie łącznie zawrotne 3500 metrów kwadratowych.

Osoby spragnione słońca odpoczną na plaży z leżakami. Obiekt zyska też mały amfiteatr. Kto zgłodnieje, apetyt zaspokoi w strefie gastronomicznej (zabezpieczono też miejsce na food trucki). Obiekt zyska m.in. nowe kasy, przebieralnie, małą architekturę oraz zadaszenie, które osłoni gości przed palącym słońcem w oczekiwaniu na wejście na teren obiektu. Ten pomieścić ma ponad 2 tys. gości! Zadanie jest na etapie przygotowania dokumentacji. Na podstawie koncepcji opracowany zostanie projekt budowlany. By inwestycja ruszyła, potrzebna jest zmiana w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Decydujący głos w tej sprawie będą mieli chorzowscy radni.

PRZEMYSŁAW MALISZ ŁUKASZ PULNAR


12

nasza historia

Dwa Kwadranse | październik 2020

W tym roku Park Śląski świętuje już 70. urodziny. W miesięczniku Dwa Kwadranse sporo piszemy o jego historii. To gratka zwłaszcza dla mieszkańców regionu młodszych wiekiem, którzy z oczywistych względów nie mogą pamiętać, jak nasz park prezentował się w latach 50., 60., 70, czy 80. Wsiadamy zatem kolejny raz do wehikułu czasu i wspominamy!

Wehikułem czasu przez 1

Najdłuższy staż w parku

parkowe dekady

Staż Piotra Zielińskiego w Parku Śląskim to 48 lat. Dzięki temu jest najdłużej pracującą osobą w historii tego miejsca. Ma mnóstwo wspomnień i jest w stanie opowiedzieć wiele ciekawych historii. Piotr Zieliński zatrudnił się w Parku w 1972 roku. Jednym z jego pierwszych zadań były wyjazdy do warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, dokąd przywoził zdjęcia i relacjonował rozwój parku głównemu jego projektantowi, Władysławowi Niemirskiemu. Poza tym wykonywał zdjęcia, przygotowywał Święta „Trybuny Robotniczej”, Święta Odrodzenia Polski oraz Wystawy Kwiatów, oprowadzał zagraniczne wycieczki, a nawet… statystował w filmie, który z okazji 25-lecia WPKiW przygotowała łódzka filmówka. W 1990 roku Zieliński został kierownikiem kąpieliska „Fala” i Ośrodka Sportów Wodnych. Zimą tamtego roku również lodowiska, które w parku działało do 2000 roku. Z funkcjonowaniem parkowych basenów wiąże się wiele wspomnień, a sam kompleks zajmuje w jego sercu szczególne miejsce. Później został też kierownikiem administracji Parku Śląskiego. „Falą” kierował do 2014 roku, do ostatniego sezonu, w którym była otwarta. Trudno wskazać osobę, która zna to miejsce lepiej od Zielińskiego. Zarówno pod względem historycznym, organizacyjnym, jak i administracyjnym. Plany odtworzenia „Fali” w tym samym miejscu bardzo go cieszą.

2

Dąb Gerard

Przy alei Głównej stoi dąb Gerard. Drzewo upamiętnia jednego z najaktywniejszych społeczników w historii Parku Śląskiego. Gerard Mądry zmarł 15 grudnia 2018 roku. Był jednym z założycieli Stowarzysze-

nia „Nasz Park”, które działa od 2006 roku. Powstało m.in. w celu zapewnienia parkowi finansowania oraz wskazywania na jego społeczny charakter i na to, że „dziś jest dorobkiem kulturowym i materialnym naszego regionu” (cytat ze strony stowarzyszenia). Gerard Mądry, jeden z założycieli i wieloletni prezes „Naszego Parku”, miał spore zasługi w społecznym krzewieniu świadomości na temat WPKiW.

To właśnie mówienie o nim opinii publicznej pozwoliło dać zielone światło polityczne na skuteczne szukanie pieniędzy dla parku. Razem z Janem Błautem tworzyli charakterystyczny duet – dwóch starszych panów, którzy redagowali swojego „Kukloka”, chodzili po parku i doglądali prac. Mówili dosadnie, co myślą. Zawsze mieli swoje zdanie. Często wspominali swój udział w budowie parku i jego wygląd za czasów gene-

rała Jerzego Ziętka. Byli przy tym bardzo autentyczni. 20 października 2019 roku podczas „Krokusowej niedzieli” wspólnie z rodziną i przyjaciółmi Gerarda Mądrego zasadzono upamiętniający go dąb. To drzewa przypomina nie tylko o nim jako o osobie, ale również o wartościach i postawach, które reprezentował. O społecznej trosce o Park Śląski.


nasza HISTORIA

Dwa Kwadranse | październik 2020

3

Najstarsze parkowe drzewa

Najstarsze drzewa na terenie parku mają ponad sto lat. Posadzono je jeszcze w Szwajcarskiej Dolinie. To m.in. klony

przy alei Klonowej, dęby i sosny przy Dużym Kręgu Tanecznym, buk między Szybem Leśnym a Planetarium Śląskim. W Parku Śląskim w pierwszych latach, oczywiście głównie w ramach czynów społecznych, posadzono kilkaset tysięcy drzew i krzewów, w 70 gatunkach i odmianach. Głównie były to rośliny pionierskie, szybko rosnące, odporne na zanieczyszczenia przemysłowe – przeważnie brzozy, topole, wierzby,

czeremchy. Gatunki szlachetne dosadzano dopiero później, gdy stworzył się do tego odpowiedni mikroklimat. Nie oznacza to jednak wcale, że najstarsze z parkowych drzew mają „tylko” 70 lat. Drzewa rosły bowiem na tym terenie jeszcze przed powstaniem parku. Najwięcej w okolicach tzw. Szwajcarskiej Doliny. Do dziś spora część z tych drzew zachowała się wzdłuż alei Głównej i Klonowej. Od młodszych okazów odróżnia je średnica pnia. Najstarsze parkowe drzewa stanowią około 5% całego drzewostanu. Wśród nich przewagę mają klony, dęby i jesiony. Na szczególną uwagę zasługuje na pewno dąb szypułkowy przy Dużym Kręgu Tanecznym. To jedno z najstarszych drzew w Parku Śląskim. Ma ponad 80 lat, szeroką koronę i monumentalnie układające się konary wyrastające z pnia już na niewielkiej wysokości. Wyjątkowym okazem jest też buk pospolity między Szybem Leśnym a Planetarium Śląskim. To egzemplarz pomnikowy liczący 365 cm w obwodzie

i jedno z najpiękniejszych drzew w Parku Śląskim. Ma kilkadziesiąt metrów, dobrze widoczny pień pokryty delikatną i gładką szarą korą. Według badań przeprowadzonych przez Politechnikę Śląską szczególnie wiekowa, licząca ponad sto lat, jest jedna z sosen przy Dużym Kręgu Tanecznym.

4 Mekka śląskiego bluesa

Jan „Kyks” Skrzek w pierwszych latach działalności „Leśniczówki” miał wjechać do niej na koniu. Pomieszkiwała tam spora część czołówki polskich bluesmanów. Parkowy klub to bezwzględnie mekka śląskiego bluesa. Budynek, w którym obecnie znajduje się klub, jeszcze na początku lat 80. XX w.

13

przypominał stodołę: miał dziurawy, zapadający się dach i wielkie stajenne drzwi. Zgodę na dzierżawę wydał ówczesny dyrektor Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku – Mieczysław Hojka. Oficjalny patronat nad stworzeniem nowego miejsca objął Śląski Jazz Club. W ten sposób dla środowisk muzycznych w parkowym zaciszu zorganizowano Dom Pracy Twórczej. Budynek zadbany był tylko w części socjalnej. Pomieszczenie, w którym obecnie jest sala koncertowa z pięknym kominkiem, było magazynem. Podczas trzeciej Rawy Blues drzwi Leśniczówki – mimo nieskończonego remontu – zostały otwarte po raz pierwszy – zagrali Irek Dudek, Leszek Winder i Ryszard „Skiba” Skibiński. Nowy klub błyskawicznie zdobył renomę wśród muzyków. Powstało w nim studio nagrań. Niektórzy muzycy – jak np. Józef Skrzek – przebywali tam ze swoimi rodzinami tygodniami. Pomieszkiwali wtedy na górze i w kapciach schodzili pracować nad swoją muzyką. Również ich fani szybko przyzwyczaili się do nowego miejsca. W Leśniczówce występowali i nagrywali najważniejsi bluesmani lat 80. XX w., m.in. Jan „Kyks” Skrzek, Sławomir Wierzcholski, Zbigniew Gazda, Ryszard Riedel. Sesje nagrań odbywały się dość często, tak na własne potrzeby, jak i usługowo, dla muzyków spoza najbliższego kręgu. Podobnie było z filmami. Andrzej Zubek właśnie tam kręcił jeden ze swoich programów o muzyce poważnej. Z potencjału uroku Leśniczówki bardzo chętnie korzystali też reżyserzy – realizowano tu etiudę „Gołębiarz” z Jerzym Bińczyckim. Później Janusz Kidawa wykorzystywał pomieszczenia dla potrzeb filmu „Komedianci z wczorajszej ulicy”. Były też plenery i aukcje plastyczne oraz cykliczne spotkania: jam sessions, Bluesowe Andrzejki, Festiwal Śląskie Brzmienie, wystawy fotograficzne. Trudno wymienić wszystkie przedsięwzięcia oraz wszystkich artystów i twórców, jednak to dzięki ich obecności przez lata swojej działalności Dom Pracy Twórczej „Leśniczówka” stał się miejscem znanym i cenionym w całej Polsce. Leśniczówka, obok Stadionu Śląskiego, jest jednym z dwóch punktów w Parku Śląskim na Szlaku Śląskiego Bluesa. To zresztą jedyne z ujętych tam miejsc, które działa nieprzerwanie od momentu jego powstania. /SAD/


14

PARK ŚLĄSKI POLECA

Dwa Kwadranse | październik 2020

[KR 02]

JESIEŃ W MUZEUM ŚLĄSKIM

Warsztaty, zajęcia i wykłady

Sposób na jesienną chandrę? Najlepsze antidotum to sztuka w doskonałym wydaniu. Muzeum Śląskie zaprasza na zupełnie nowe wystawy czasowe oraz wykłady i warsztaty tematyczne. Każdy znajdzie coś dla siebie. Przedział wiekowy – nieograniczony.

Imaginarium. Rzeźby Antoniego Toborowicza z Woli Libertowskiej Rzeźba „Koza”, Wola Libertowska, 1990

Prace jednego z ciekawszych twórców sztuki tzw. pogranicza, artysty osobnego, niezwykłego obserwatora świata i interpretatora zjawisk przyrody, będzie można oglądać na wystawie w Muzeum Śląskim już od 6 listopada. Kontakt z twórczością Antoniego Toborowicza pozwala poczuć, jak bogata może być ludzka wyobraźnia i jak wielkie daje możliwości kreacyjne. Widać to chociażby w tworzywie, w którym artysta rzeźbi. Wykorzystuje naturalne kształty drewna, wiklinę, skórę, sierść, blachę, a nawet jurajski kamień. Prezentowane prace to świat fantazji. Znajdziemy tu zagadkowe baśniowe istoty: smukłe anioły, subtelne nimfy, zwierzęta pokazane w fascynujący, nieoczywisty sposób. Zobaczymy także grupę rzeźb interpretującą aktualne problemy nas wszystkich, czyli Koronawirusy, pokazane w sposób metaforyczny w formie powykręcanych figur, nierzadko z ludzkimi twarzami. Prace urzekają formą, ekspresją, ogromną wyobraźnią artystyczną. Są swoistym zaproszeniem do świata baśni. Wystawę można zwiedzać do 28 lutego 2021 roku. Zapraszamy także do zwiedzenia nowych wystaw czasowych, prezentujących m.in. fotografie Marcina Ryczka, dzieła twórców nieprofesjonalnych oraz prace Alego Bunscha, jednego z najwybitniejszych scenografów w powojennym teatrze polskim.

Transformacja w sztuce

„TRANSLANTYK” DOTARŁ NA ŚLĄSK

Po raz pierwszy na Śląsku i jak zawsze w genialnej odsłonie. Festiwal „Transatlantyk”, którego wspólnym mianownikiem są film, muzyka i dyskusje, był jednym z najważniejszych wydarzeń kulturalnej jesieni. Impreza odbywała się od 1 do 8 października w Katowicach.

I

nauguracja odbyła się w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, a wieczór wypełnił koncert z muzyką Jana A.P. Kaczmarka, dyrektora festiwalu. Symfoników poprowadziła Monika Wolińska, która jako pierwsza dyrygentka z Polski stanęła za pulpitem w nowojorskiej Carnegie Hall, a gwiazdą wieczoru była światowej sławy sopranistka Iwona Sobotka, która po debiucie w Operze Narodowej w Paryżu koncertowała m.in. z orkiestrą Filharmonii Berlińskiej. – Wspaniale, że tu jesteśmy. Jestem wdzięczny za zaproszenie marszałkowi Jakubowi Chełstowskiemu. Chcemy dzielić się z państwem tym, co najlepsze,

pokazywać świetne filmy, prezentować znakomitą muzykę. Inaugurujemy festiwal „Transatlantyk” w najlepszej sali koncertowej w Polsce, przy dźwiękach doświadczonych muzyków i wspaniałych solistów. To wspaniały wieczór – mówił Jan A.P. Kaczmarek. – Początkiem naszej współpracy była „Rapsodia Śląska”, spektakularne widowisko multimedialne z okazji stulecia wybuchu I Powstania Śląskiego, które przyciągnęło na Stadion Śląski tysiące widzów – podkreśla marszałek Jakub Chełstowski. Inaugurację festiwalu uświetnił koncert „The Best of Jan A.P. Kaczmarek” Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia.

Tegoroczny „Transatlantyk” zainaugurował koncert z muzyką Jana A.P. Kaczmarka, dyrektora festiwalu.

Hasło tegorocznej edycji festiwalu brzmiało: „Transformacja – przebudzenie czy tylko wstrząs”. Z uwagi na sytuację epidemiczną pokazy festiwalowe odbywały się zarówno w katowickich kinach, jak i online. Program wypełniły polskie premiery najciekawszych filmów z największych światowych festiwali, najlepsze rodzime filmy krótkometrażowe, doskonała klasyka, a także spotkania z gośćmi, debaty i koncerty. „Transatlantyk” jest jednym z dwóch festiwali filmowych na świecie, w trakcie których przyznawane są jubileuszowe nagrody Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych FIPRESCI.

W tym roku nagrodę odebrał Ken Loach. Wyjątkowym elementem „Transatlantyku” była sekcja prezentująca bogactwo artystyczne filmowców związanych ze Szkołą Filmową im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego. W ramach sekcji zaprezentowano filmy Jana P. Matuszyńskiego, Agnieszki Smoczyńskiej, Marcina Koszałki, Piotra Domalewskiego, Macieja Pieprzycy. Partnerem Głównym Festiwalu było Województwo Śląskie, a współorganizatorami śląskie instytucje kultury: Silesia Film, Ars Cameralis Silesiae Superioris oraz Muzeum Śląskie w Katowicach. /MAR/ Materiał powstał we współpracy z Muzeum Śląskim


park śląski poleca

Dwa Kwadranse | październik 2020

15 [KR 03]

SOLISTKA OPERY ŚLĄSKIEJ NAJLEPSZĄ ŚPIEWACZKĄ OPEROWĄ W POLSCE!

Prestiżowa nagroda dla Gabrieli Gołaszewskiej

Artystka Opery Śląskiej w Bytomiu odebrała laur podczas gali XIV Teatralnych Nagród Muzycznych im. Jana Kiepury. Gabriela Gołaszewska została uhonorowana nagrodą w kategorii „Najlepsza śpiewaczka operowa” za rok 2019.

T

eatralne Nagrody Muzyczne im. Jana Kiepury przyznawane są przez Mazowiecki Teatr Muzyczny imienia Jana Kiepury od 2007 roku. W kapitule zasiedli m.in. Iwona Wujastyk (przewodnicząca), prof. Izabela Kłosińska, Krystyna Mazurówna, Danuta Renz, Marek Chowaniec, prof. Ryszard Karczykowski, Andrzej Pągowski. Od czterech lat Opera Śląska w Bytomiu triumfuje podczas tego konkursu, zwłaszcza w kategorii śpiewak/śpiewaczka operowa. Typowani przez dyrektora Łukasza Goika soliści sięgają po najwyższe laury. Rok temu był to Stanislav Kuflyuk, dwa lata temu Ewa Majcherczyk, a w 2017 roku Andrzej Lampert. Podczas gali, artystka bytomskiej sceny operowej zaprezentowała arię z opery „Jaskółka” Giacomo Pucciniego, której premierę w Operze Śląskiej zaplanowano na luty 2021 roku. Opera powstanie

w koprodukcji z teatrem w Meiningen z Niemiec. Od początku października artystka kreuje partię Adiny – wraz z Andrzejem Lampertem w roli Nemorina – w operze „Napój miłosny” Gaetana Donizettiego. To właśnie tą rolą szczególnie zachwyciła widzów i krytyków podczas premiery w grudniu 2019 roku. Gabriela Gołaszewska kreuje ponadto rolę Sophie de Palmy w spektaklu teatralno-muzycznym „Callas. Master Class” w reżyserii Roberta Talarczyka, którego premiera miała miejsce we wrześniu, natomiast w listopadzie zobaczymy ją w roli tytułowej we wznowieniu opery „Łucja z Lammermoor” Gaetana Donizettiego. Jesienią i zimą wystąpi w aż dwóch produkcjach Teatru Wielkiego – Opery Narodowej: „Czarodziejskim Flecie” i „Strasznym dworze”.

Gabriela Gołaszewska i dyrektor Opery Śląskiej w Bytomiu, Łukasz Goik. | Fot. Karpati&Zarewicz

Gabriela Gołaszewska z wyróżnieniem ukończyła studia na Wydziale Wokalno-Aktorskim Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie – w klasie śpiewu solowego prof. Jolanty Janucik. Laureatka I nagrody na XVIII Międzynarodowym Konkursie Sztuki Wokalnej Ady Sari w Nowym Sączu (2019 r.) oraz kilku nagród specjalnych. Od 2019 roku jest etatową solistką Opery Śląskiej. Mogliśmy usłyszeć ją m.in. w kreacjach: Despiny w „Cosi fan tutte” W. A. Mozarta (Warszawska Opera Kameralna), Kunegundy w „Kandydzie” L. Bernsteina (Opera Bałtycka, Opera Krakowska), Agaty w „Don Bucefalo” A. Cagnoniego (Opera Bałtycka), Hanny w „Strasznym dworze” S. Moniuszki (Opera Śląska, Teatr Wielki – Opera Narodowa), oraz wspomnianej Adiny w premierowym „Napoju miłosnym” G. Donizettiego. /MAR/


16

park śląski poleca

Dwa Kwadranse | październik 2020

[KR 04]

SZLAKIEM POWSTAŃ ŚLĄSKICH

Plan działań wojsk powstańczych

Plebiscyt Górnośląski, który w myśl postanowień traktatu wersalskiego miał rozstrzygnąć o przebiegu polsko-niemieckiej granicy na Górnym Śląsku, ukazał obraz stosunków narodowościowych, który był różny od oczekiwań uczestników paryskiej konferencji pokojowej. W oparciu o jego wyniki trudno było wytyczyć „sprawiedliwą” granicę. Gdy Komisja Międzysojusznicza zaczęła przychylać się do rozstrzygnięcia niekorzystnego dla strony polskiej, zapadła decyzja o kolejnej akcji powstańczej.

Z

adaniem wojsk powstańczych było opanowanie terenu plebiscytowego po tzw. Linię Korfantego, która biegła od Bogumina – wzdłuż Odry – do Zimnic Wielkich, po czym skręcała na północny-wschód wzdłuż ówczesnej, zachodniej granicy powiatu strzeleckiego do Kolonowskiego, stamtąd koło Chybia, przez Knieję, Zębowice, Wachowice i Wolęcin, następnie Kościeliska z Olesnem po stronie polskiej, aż do granicy Rzeczypospolitej Polskiej. W trakcie planowania walk w III Powstaniu Śląskim siły powstańcze zostały podzielone na trzy grupy operacyjne. Zadaniem największej i najsilniejszej grupy „Wschód” było opanowanie Okręgu Przemysłowego wraz z węzłem kolejowym w Łabędach. Liczono się przy tym z możliwością, że oddziały tej grupy zostaną związane walką na czas dłuższy. W tym czasie grupa „Południe” otrzymała zadanie opanowania powiatów pszczyńskiego i rybnickiego, a także prawobrzeżnej części powiatu raciborskiego. Dodatkowo miała obsadzić linię Odry z przyczółkiem w rejonie Raciborza, a następnie częścią sił rozwinąć natarcie w kierunku na Bierawę i Stare Koźle, by zapewnić osłonę południowego skrzydła obszaru operacyjnego powstania. Z kolei grupa „Północ”, po opanowaniu Tarnowskich Gór, miała rozwinąć natarcia po osiach Lubliniec–Olesno, Zawadzkie–Fosowskie, Pyskowice–Toszek–Strzelce–Groszowice oraz Pyskowice–Ujazd–Sławięcice–Kędzierzyn, częścią sił prowadząc równocześnie działania partyzanckie na tyłach wroga. Po przechwyceniu wskazanych węzłów komunikacyjnych, pododdziały grupy „Północ” miały starać się je utrzymać aż do nadejścia sił głównych. Bezpośrednio przed rozpoczęciem akcji powstańczej powołana specjalnie w tym celu Grupa Destrukcyjna Wawelberga otrzymała zadanie wysadzenia siedmiu mostów na Odrze, by utrudnić Niemcom przerzucenie posiłków do strefy walk. Generalnym zamysłem było jak najszybsze zajęcie pozycji i zorganizowanie się w obronie wzdłuż Linii Korfantego. Plan miał zostać wykonany, zanim oddziały grupy „Wschód” zdołają przejąć kontrolę nad Okręgiem Przemysłowym. Obszar był, jest zresztą do tej pory, gęsto zaludniony, a z punktu widzenia gospodarczego jego rolę wprost trudno przecenić. Tu wszak skupiało się 80% całej produkcji przemysłowej Górnego Śląska. Okręg Przemysłowy był też terenem silnie zurbanizowanym. Roman Umiastowski w wydanej w roku 1924 pracy „Geografia wojenna Rzeczypospolitej Polskiej i ziem ościennych” pisał:

,,Na niewielkiej przestrzeni znajdują się gęsto porozmieszczane obok siebie kopalnie węgla, cynku, ołowiu i żelaza, koksownie (...) itp. Wszystkie te zakłady wystrzelają ku niebu tysiącem kominów, których dymy warstwą sadzy pokrywają okolice (...). Przeplatają zbiorowiska budynków i kominów liczne tory kolei normalnej bądź wąskotorowej (...). Zakłady fabryczne łączą kolejki linowe, a osiedla ludzkie tramwaj''.

Pododdział powstańczy w Rybniku, 1921. | Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego

Podjęcie walki o charakterze powstańczym na tym obszarze wymagało dużej masy wojska, przygotowanego do prowadzenia walk w trudnym terenie oraz wyposażonego w sprzęt inżynieryjno-saperski. Wielkie aglomeracje o gęstej i zwartej zabudowie, z licznymi zakładami przemysłowymi oraz zdeformowanym przez działalność produkcyjną środowiskiem geograficznym stanowiły nie lada wyzwanie, z którym należałoby się w takim wypadku zmierzyć. Umiastowski pisze dalej:

,,Zagłębia ze swą wielką ilością zakładów przemysłowych, objektów murowanych, betonowych linij kolejowych wymagają specjalnych metod walki, zbliżonej do typu walk ulicznych. Wartość rzeczywistą przedstawiają one wtedy, gdy są czynne; wówczas są arsenałem wojennym. Każda ze stron musi przeto dbać o utrzymanie swych montanów w stanie nienaruszonym''. Dodajmy, że – co wykazał plebiscyt – największe miasta były bastionami niemczyzny, w których funkcjonowały silne struktury Selbstschutzu. Tym bardziej należało się liczyć z silnym oporem przeciwnika. Do tego stacjonowały w nich wojska rozjemcze, więc należało działać ostrożnie. Obsadzenie pozycji obronnych akurat wzdłuż Linii Korfantego było szalenie korzystne w przypadku spodziewanej kontrofensywy niemieckiej, o czym decydowały ukształtowanie terenu oraz jego zalesienie. Odnotujmy w tym miejscu, że

północną część obszaru Górnego Śląska pokrywały rozległe kompleksy leśne – sprzyjające działaniom obronnym i organizowaniu zasadzek, korzystne do prowadzenia działalności partyzanckiej i utrudniające manewrowanie dużymi związkami taktycznymi, zwłaszcza po obfitych deszczach. Z kolei w południowej części terenu dogodną do obrony rubież stanowiła Odra, która na tym odcinku nie była co prawda istotną przeszkodą terenową, mogła jednak posłużyć jako osłona południowego skrzydła obszaru operacyjnego. Tym bardziej, że po jej ewentualnym przełamaniu przeciwnik miał przed sobą gęste kompleksy leśne (Lasy Rudzkie oraz Pszczyńsko-Kobiórskie). Z uwagi na rzeźbę terenu i poziom zalesienia był to region trudny do prowadzenia działań zaczepnych przez wojska regularne, za to korzystny do prowadzenia działań partyzanckich, a także walk obronnych i pozycyjnych. Rzut oka na ówczesną mapę Górnego Śląska wskazywał na istnienie dwóch dogodnych korytarzy, wzdłuż których biegły ważne arterie komunikacyjne. Pierwszy z nich, biegnący wzdłuż Kłodnicy, łączył Okręg Przemysłowy z Koźlem (przez Sławięcice i Kędzierzyn), drugi zaś wyznaczała oś Opole – Strzelce Wielkie – Pyskowice – Okręg Przemysłowy. Obydwa korytarze znakomicie nadawały się do kanalizowania ewentualnych natarć i organizowania silnej obrony, opartej o Odrę, masywy leśne nad Kłodnicą, pomniejsze zespoły leśne w rejonie Czarnocin, Olszowa i Zimnej Wódki oraz naturalną pozycję ryglową, jaką był masyw Góry św. Anny.

1 maja 1921 roku, ok. 16:00 strajkowało ok. 97% górnośląskich kopalń i hut. Następnego dnia w większości górnośląskich miast odbyły się wiece protestacyjne, w trakcie których pod adresem aliantów kierowano ostre zarzuty o sprzeniewierzenie się zasadom i wzywano do stanowczych działań na rzecz przyłączenia Górnego Śląska do Polski. Równolegle trwała skryta mobilizacja oddziałów Polskiej Organizacji Wojskowej. Jan Ludyga-Laskowski, dowódca 1. Dywizji Górnośląskiej, w książce „Zarys historii trzech powstań śląskich 1919–1920–1921” pisał:

,,Zbiórkę uzbrojonych formacji bojowych ustalono na 23. Godnym podziwu był fakt powszechności powstania. Na punktach alarmowych nie brakło nikogo. W ciągu kilku godzin 40.000 ludzi rzuca warsztaty pracy i rodziny i z bronią w ręku czeka rozkazów do walki, by spełnić największą powinność wobec Polski''. Niemcy spodziewali się, iż Polacy planują akcję zbrojną. W związku z rozwijającą się akcją strajkową wieczorem 2 maja w oddziałach Selbstschutzu ogłoszono mobilizację alarmową. Oczywiście o terminie, skali i kierunkach uderzenia Niemcy nie mieli pojęcia. Rozmach działań powstańczych był dla nich całkowitym zaskoczeniem, co uczyniło ich niezdolnymi do zorganizowania skutecznego przeciwdziałania. WOJCIECH KEMPA


park śląski poleca

Dwa Kwadranse | październik 2020 [KR 05]

Filharmonia Śląska zaprasza

8. edycja Międzynarodowych Dni H.M. Góreckiego

42 koncerty i audycje, 8 prawykonań i niezliczona ilość wrażeń – to wszystko obejmą Międzynarodowe Dni Henryka Mikołaja Góreckiego, festiwal, który połączy ze sobą tradycję z nowoczesnością, światłość z ciemnością i obraz z dźwiękiem. Koncerty w ramach Dni Góreckiego będą odbywać się w listopadzie i grudniu. Co więcej, obejmą obchody 10. rocznicy śmierci Henryka Mikołaja Góreckiego, patrona nie tylko Festiwalu, ale także jego organizatora – Filharmonii Śląskiej.

Tegoroczne Międzynarodowe Dni Henryka Mikołaja Góreckiego, 8. już edycja festiwalu poświęconego jednemu z najwybitniejszych twórców XX wieku, nosić będą tytuł HoloGramy. Hasło przewodnie objawiać się będzie nie tylko w symbolicznym odniesieniu do gry światła i ciemności, obecnej w muzyce kompozytora. Filharmonia Śląska, organizator tej największej i najstarszej imprezy promującej twórczość patrona instytucji pokaże, jak nowoczesna technologia – hologram oparty na wyświetlaniu ruchomych obrazów na ekranie mgłowym – łączy się w ścisłej harmonii z muzyką Góreckiego, jej wydźwiękiem i metaforyką. Czas trwania festiwalu zamknięty jest pomiędzy datami granicznymi życia Góreckiego. Inauguracja przypadnie na 10. rocznicę śmierci twórcy, 12 listopada. Ostatni koncert z kolei odbędzie się w dniu urodzin kompozytora, które przypadają 6 grudnia. W programie znajdą się zarówno dzieła nowe, jak i doskonale znane. Nie zabraknie muzyki samego patrona Dni, ze słynną Symfonią pieśni żałosnych, Quasi una fantasia op. 78, organową Kantatą op. 26, zinstrumentowanymi przez syna kompozytora Dwoma Postludiami Tristanowskimi i Chorałem op. 82, a nawet utworami skierowanymi do najmłodszych. Festiwal wypełnią także liczne prawykonania. Po raz pierwszy usłyszymy kompozycje Eugeniusza Knapika, Marcela Chyrzyńskiego, Aleksandra Lasonia, Władysława Szymańskiego, Jana Wincentego Hawela, Piotra Pudełka oraz Adriana Robaka.

Wraz z zespołami artystycznymi Filharmonii Śląskiej wystąpią znakomici soliści i dyrygenci, wśród których znajdą się m.in. Szymon Nehring, Anna Górecka, Szymon Bywalec, Christian Schumann, Piotr Pławner, Bożena Bujnicka, Mirosław Jacek Błaszczyk, Wojciech Pławner, Sylwia Olszyńska i wielu innych. 8. Międzynarodowe Dni Henryka Mikołaja Góreckiego HoloGramy rozpocznie Preludium, czyli wydarzenia wykraczające poza siedzibę Filharmonii. Będą to: 4 koncerty zespołów kameralnych złożonych z muzyków Filharmonii, koncert Chóru Filharmonii Śląskiej w katowickiej Archikatedrze oraz koncert Śląskiej Orkiestry Kameralnej pod batutą Wojciecha Pławnera wraz ze skrzypaczką Sulamitą Ślubowską w sosnowieckim Miejskim Klubie im. Jana Kiepury. Szczegółowy program Festiwalu dostępny jest na stronie https://filharmonia-slaska.eu/ holo-gramy/. /MAR/

17

Wszystko o przesądach

[KR 06]

Łuska karpia z wieczerzy wigilijnej i grosik na szczęście w portfelu. Wisiorek z czterolistną koniczyną na szyi lub bransoletka z tym motywem na ręce. Czerwone wstążeczki na dziecięcym wózku, odganiające urok, pukanie w niemalowane drewno, piątek trzynastego, czarny kot, zbite lustro. Nasze życie pełne jest magicznych zaklęć, mocno osadzonych w ludowej tradycji, którym nie zagraża ani wiara kwestionująca zabobony, ani rozum. Wierzymy w przesądy… na wszelki wypadek. Wystawa „Pomiędzy magią a religią” ukazuje człowieka współczesnego balansującego pomiędzy tradycyjną religijnością a zabobonem, pomiędzy przywiązaniem do świętych patronów a wiarą w magiczne czynności, które mają chronić przed nieszczęściem. Jak pokazują zgromadzone na ekspozycji przykłady, w epoce racjonalnego podejścia do życia motto „Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek” nadal ma się dobrze. Na wystawie Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu dychotomia ta zostanie ukazana dwutorowo. Część ekspozycji ilustruje człowieka jako osobę wierzącą w Boga, która poprzez modlitwy, wstawiennictwo świętych, używanie dewocjonaliów itp. pragnie polepszyć swój los i ustrzec się od nieszczęść. W centrum drugiej zaś stoi człowiek, który wierzy w przesądy i zabobony oraz stosuje różne praktyki magiczne, by uchronić się od złego. Bociany przynoszą dzieci, jaskółki wróżą szczęście, sowy pójdźki przepowiadają śmierć, a czym zajmują się kruki? Kto wie, może uda się zdjąć odium ciążące na budzących grozę czarnych ptakach. Tym m.in. zagadnieniom będzie poświęcona część wystawy eksplorująca tematykę wierzeń dotyczących świata przyrody. Przyrody, którą człowiek od zawsze starał

się zrozumieć i oswoić, a magiczne czynności miały zapewnić mu urodzaj i dobry chów zwierząt. Nie tylko jednak przyroda skłaniała ludzi do magicznych czynności. Sporo wierzeń dotyczy także samego domostwa. Co zatem wkładano do fundamentów domu, w jakim miejscu znajdował się święty kąt i jakie figurki zdobiły wertiko w paradnej izbie? Widz zwiedzający muzealną wystawę dowie się, co trzeba zrobić przy budowie domu, aby czuć się w nim bezpiecznie. Na ekspozycji nie zabraknie także zagadnień matrymonialnych, w które obfitowała ludowa tradycja. Jej echa można znaleźć w wielu współczesnych zwyczajach ślubnych. Zwiedzając wystawę, zyskamy wiedzę m.in. o tym, dlaczego panna młoda stawiała buty na parapecie i skąd zwyczaj, że do ślubu trzeba mieć coś niebieskiego, pożyczonego, starego i nowego. Któraż nowoczesna kobieta, stając na ślubnym kobiercu, odważy się zakwestionować ten magiczny zwyczaj? Długa lista przesądów ma sprawić, że wspólne życie młodej pary będzie długie i szczęśliwe. Ekspozycja „Pomiędzy magią a religią” zostanie otwarta 28 października br. Będzie można ją zwiedzać do 30 marca 2021 r. /MAR/ [KR 07]


18

park śląski poleca

Dwa Kwadranse | październik 2020

[KR 08]

„ŚLĄSK” UPAMIĘTNI POWSTAŃCÓW ŚLĄSKICH

Ze sceny na ekran

Choreografie pojawiające się w widowisku to dzieło Jarosława Świątka, Michała Zubkova i Władysława Stefanika. | Fot. I. Dorożański

Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” to wybitni artyści muzyczni, którzy udowadniają, że równie dobrze radzą sobie też w roli aktorów. W ich wykonaniu już wkrótce, bo w listopadzie, będzie można zobaczyć spektakl pod nazwą „Idą Powstańcy”. To widowisko muzyczno-taneczne realizowane jest z okazji setnej rocznicy wybuchu II Powstania Śląskiego.

K

anwą spektaklu są trzy śląskie powstania oraz ważne momenty, które były impulsem do ich rozpoczęcia. Całe widowisko rozpoczyna nawiązanie do pacyfikacji górników w kopalni Mysłowice – jednego z wydarzeń, które doprowadziły do wybuchu I Powstania Śląskiego. 15 sierpnia 1919 roku przed bramą kopalni ok. 3 tys. górników z żonami i dziećmi oczekiwało na wynagrodzenie za pracę. Wzburzony długim oczekiwaniem tłum wtargnął na plac kopalni, wówczas otworzono do nich ogień. Zginęło 7 górników, 2 kobiety i 13-letni chłopiec, liczby rannych nie udało się ustalić. Emocje związane z tym wydarzeniem są punktem wyjścia powstańczej opowieści. Wśród elementów historycznych pojawiających się w widowisku jest także sztandar „Tobie Polsko!” oraz nawiązanie do ikonograficznego wizerunku Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus, w scenie, w której przyszły powstaniec trzyma na rękach swoją młodszą siostrę, śpiewającą zwrotkę „Roty”. Spektakl złożony jest z trzech podobnych do siebie części. W każdej z nich odnajdziemy motyw mobilizacji do walki, znaczenie danego powstania oraz sytuację po jego zakończeniu. Jest też warstwa uczuciowa, wyrażona śpiewem, uka-

zująca emocje kobiet czekających na swoich mężów, chłopaków i synów, którzy poszli w bój. Powstańcze utwory w większości pojawiają się w spektaklu chronologicznie, by opowiedziana w ten sposób historia była jak najbardziej czytelna dla odbiorców. Tytułowa pieśń „Idą Powstańcy” jest motywem przewodnim. Utwory wykorzystane w spektaklu to głównie opracowania

Choreografie pojawiające się w widowisku to dzieło Jarosława Świątka, Michała Zubkova i Władysława Stefanika. Układy baletowe inspirowane są elementami ludowymi, współczesnymi, a w utworze „Hań daleko” nawet językiem migowym. W historię powstań wpleciony został także – przewijający się przez całe widowisko – motyw miłości powstańca do dziewczyny.

Pierwotnie spektakl miał mieć swoją premierę w sali koncertowej Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach, przed kilkutysięczną widownią. W związku z epidemią odbędzie się bez udziału publiczności. Zobaczymy go w internecie i telewizji. muzyczne Stanisława Hadyny oraz Ireneusza Łojewskiego, Krzysztofa Dziewięckiego i Janusza Stalmierskiego. Pierwszą pieśnią w widowisku jest „Rota” do słów Marii Konopnickiej, napisana w 1908 roku na skutek piętnowania polskości w zaborze pruskim. Ostatnią jest „Rota Śląska” napisana po zakończeniu powstania do słów Józefa Relidzyńskiego.

Ważnym elementem widowiska są kostiumy. Każde z powstań zaakcentowane jest innym strojem: pierwsze powstanie to czarne jakle, drugie to kostiumy dzienne, a trzecie wyznaczają stylizowane kostiumy górnośląskie, tzw. modraki lub modrzyńce. W finałowej scenie wykorzystane zostaną wszystkie odświętne kostiumy górnośląskie z charakterystycznymi elementami: chustkami na

głowę tzw. purpurkami, galandami, czyli wiankami młodych dziewczyn, koralami z krzyżami czy kostium śląskiej panny młodej. Kostiumy pochodzą z zasobów Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”, elementy wzbogacone są także – pozyskanymi z prywatnych kolekcji – elementami ponadstuletnich, oryginalnych strojów śląskich z Dąbrówki Wielkiej. Są wśród nich m.in. czarne jakle, jedwabne fartuchy fabrycznie drukowane lub ręcznie malowane w równomiernie rozłożone kwietne bukiety, fartuchy płócienne w biało-niebieskie prążki, dołem haftowane białymi nićmi czy jakle dzienne. Elementy scenografii oraz powstańczych mundurów zostały specjalnie zakupione na potrzeby projektu. – Starałem się, aby było to widowisko inne niż Zespół „Śląsk” produkował do tej pory. Wykorzystaliśmy w pełni nie tylko kunszt artystyczny chóru i baletu, ale i niestereotypowe podeście do repertuaru Zespołu „Śląsk”. Chciałem edukować i jednocześnie zagrać na emocjach widza. Mam nadzieję, że uda się wciągnąć odbiorców w tę historię, przybliżyć powstańcze losy, ścisnąć za serce i wzruszyć – mówi Jarosław Świątek, autor scenariusza, reżyser i kierownik artystyczny Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”.

Pierwotnie spektakl miał mieć swoją premierę w sali koncertowej Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach, przed kilkutysięczną widownią. W związku z sytuacją epidemiologiczną zespół „Śląsk” zmodyfikował projekt i realizuje nagranie filmowe bez udziału publiczności, a jego prezentacja odbędzie się w przestrzeni wirtualnej i telewizyjnej. Rejestracja spektaklu, zgodnie z wcześniejszymi założeniami merytorycznymi projektu, odbywa się w koszęcińskiej siedzibie Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”, w teatrze Rozbark w Bytomiu oraz w plenerach katowickiego Nikiszowca. Całość widowiska w wykonaniu Zespołu „Śląsk” będzie produkcją przygotowaną z dbałością o historyczne szczegóły, w pełni profesjonalną artystycznie. Autorem scenariusza „Idą Powstańcy” jest Jarosław Świątek, kierownik artystyczny Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Reżyseria – Jarosław Świątek i Norbert Rudzik, odpowiedzialny także za realizację obrazu. Premiera spektaklu „Idą Powstańcy” planowana jest na listopad. Spektakl został dofinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Programu Wieloletniego NIEPODLEGŁA na lata 2017–2022.

PRZEMYSŁAW MALISZ


Dwa Kwadranse | październik 2020

park śląski poleca

19 [KR 09]


20 [KR 10]

park śląski poleca

Dwa Kwadranse | październik 2020


ŚLĄSKIEEKO

Dwa Kwadranse | październik 2020

21 [KR 11]

TRWA NABÓR WNIOSKÓW Coraz więcej osób jest zainteresowanych budową takiej mikroinstalacji fotowoltaicznej. | Fot. Pixabay

10 milionów zł na fotowoltaikę dla śląskich firm! Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach ogłosił nabór wniosków na przedsięwzięcia polegające na zabudowie mikroinstalacji fotowoltaicznych, tj. instalacji o mocy do 50 kW, na terenie województwa, w ramach Programu „50 kW na start”. Program ten wspiera przedsięwzięcia z zakresu odnawialnych źródeł energii dla średnich, małych i mikroprzedsiębiorców.

Z

arząd WFOŚiGW w Katowicach przedstawił założenia nowego Programu „50 kW na start” w trakcie konferencji Think Eco! Forum w Pszczynie, podczas Europejskiego Kongresu Małych i Średnich Przedsiębiorstw. To pierwszy tego typu program WFOŚiGW w Katowicach skierowany bezpośrednio do sektora MŚP. Mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa będą mogły otrzymać dofinansowanie na budowę mikroinstalacji fotowoltaicznej.

Nabór wniosków w Programie ruszył 1 października 2020 r. Na jego realizację Fundusz przeznaczył 10 mln zł. – Coraz więcej osób jest zainteresowanych budową takiej mikroinstalacji fotowoltaicznej. Uznaliśmy więc, że warto wyjść im naprzeciw i poszerzyliśmy naszą ofertę skierowaną do mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Dofinansowanie w formie dotacji i nisko oprocentowanej pożyczki wyniesie do 100 proc. kosztów. Łącznie przeznaczyliśmy na ten cel 10 mln zł,

Wojewódzki Fundusz Ochrony Srodowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

z czego 1 mln to dotacje – wyjaśnia Tomasz Bednarek, prezes WFOŚiGW w Katowicach. – Dla naszych inwestorów ważny jest dostęp do zielonej energii, a fotowoltaika się opłaca. Panele fotowoltaiczne działają przez cały rok, a nasze zapotrzebowanie energetyczne w tym czasie stale się zmienia. Generujemy więc spore nadwyżki prądu. Te, które wyprodukuje fotowoltaika, firma może przekazać do zewnętrznej sieci, by odebrać je w późniejszym okresie. To rozwią-

zanie jest szczególnie korzystne dla firm, które mogą oszczędzić na samodzielnej produkcji prądu, dodatkowo budując ekologiczny wizerunek marki. To idealny sposób na podniesienie atrakcyjności i wartości biznesu – podkreśla dr Janusz Michałek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej S.A. (KSSE), która aktywnie współpracuje z katowickim Funduszem. Nabór będzie odbywał się w trzech rundach, do końca tego roku. Pierwsza runda potrwa do 30 października,

druga od 2 do 30 listopada, a trzecia od 1 do 31 grudnia 2020 r. W przypadku wyczerpania alokacji w danej rundzie, kolejna runda naboru nie odbędzie się. Fundusz zastrzega sobie prawo do wstrzymania naboru w trakcie rundy w przypadku wyczerpania alokacji środków przewidzianych w programie. Dodatkowe informacje można uzyskać pod numerami telefonów: 32/60-32-222, 32/60-32-289, 32/6032-264, 32/60-32-258, 32/60-32-262, 32/60-32-259. /PM/

„Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Katowicach”


22

Dwa Kwadranse | październik 2020

[KR 12]

OSTATNI DZWONEK NA UZYSKANIE DOFINANSOWANIA

Pilotażowe programy dla jednostek strażackich

Do 30 października można składać wnioski o dotację w ramach dwóch programów, które uruchomił Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Do podziału w formie dotacji i pożyczek zabezpieczono łączną kwotę 3,4 mln zł. Środki te mają zostać przeznaczone na termomodernizację strażackich remiz oraz zakup sprzętu gaśniczego. – Fundusz od lat finansuje wymianę samochodów strażackich i sprzętu, ale zauważyliśmy, że ich siedziby wołają o pomoc. Postanowiliśmy więc wyjść im naprzeciw i uruchomiliśmy pierwszy w Polsce program wsparcia dla Ochotniczych Straży Pożarnych z naszego województwa. Spodziewamy się, że skorzysta z tego około 30 jednostek – mówi Tomasz Bednarek, prezes WFOŚiGW w Katowicach.

na wsparcie finansowe na zakup wyposażenia dla OSP – dodaje Tomasz Bednarek. Także w tym przypadku termin przyjmowania wniosków upływa 30 października (lub po wyczerpaniu środków). Na realizację programu tzw. „małego strażaka” WFOŚiGW w Katowicach wyda w tym roku łącznie blisko 3 mln zł. Pieniądze trafią do ponad 300 jednostek OSP w województwie śląskim. Na zakup sprzętu i samochodów dla OSP i PSP, Wojewódzki wspólnie z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznaczyły w sumie blisko 20 mln zł.

Fundusz uruchomił 21 września nabór wniosków na dofinansowanie w ramach Programu „Przedsięwzięcia z zakresu ochrony powietrza wspierające działalność ochotniczych straży pożarnych, realizowanego przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej”. Łączna pula środków przeznaczonych na ten cel to 3 mln zł, z czego 1 mln zł to dotacja, a 2 mln zł pożyczka. Z uwagi na sytuację epidemiczną w kraju zaleca się nadanie wniosku pocztą lub przesyłką kurierską, o terminie wpływu decyduje data dostarczenia wniosku do Funduszu. – Zdecydowaliśmy się również na dodatkową pulę środków, w wysokości 400 tys. zł,

– Fundusz od lat finansuje wymianę samochodów strażackich i sprzętu, ale zauważyliśmy, że ich siedziby wołają o pomoc. Postanowiliśmy więc wyjść im naprzeciw i uruchomiliśmy pierwszy w Polsce program wsparcia dla Ochotniczych Straży Pożarnych z naszego województwa. Spodziewamy się, że skorzysta z tego około 30 jednostek – mówi Tomasz Bednarek, prezes WFOŚiGW w Katowicach

W trakcie konferencji inaugurującej pilotażowe programy skierowane do jednostek strażackich słów uznania wobec WFOŚiGW w Katowicach nie szczędził m.in. wiceprezes oddziału wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP Waldemar Andzel. Stwierdził, że to właśnie katowicki Fundusz Ochrony Środowiska najbardziej w kraju wspiera zadania realizowane przez strażaków m.in. ochotniczych. Dodał, że potrzeby są duże, ponieważ takich jednostek w naszym regionie jest tysiąc. /PM/

WAŻNE!

Wnioski wraz z załącznikami należy sporządzić na obowiązujących formularzach dostępnych na stronie internetowej Funduszu www.wfosigw.katowice.pl, w zakładce: Dofinansowanie zadań/ Zapobieganie poważnym awariom. Kontakt z Zespołem Gospodarki Wodnej i Ochrony Powierzchni Ziemi: tel. 32/60-32-341, 32/60-32-342, 32/60-32-343, 32/60-32-345, 32/60-32-283, 32/60-32-241

Wojewódzki Wojewódzki Fundusz Fundusz Ochrony Ochrony Srodowiska Srodowiska ii Gospodarki Gospodarki Wodnej Wodnej ww Katowicach Katowicach

„Treści „Treści zawarte zawarte w w publikacji publikacji nie nie stanowią stanowią oficjalnego oficjalnego stanowiska stanowiska organów organów Wojewódzkiego Wojewódzkiego Funduszu Funduszu Ochrony Ochrony Środowiska Środowiska w w Katowicach” Katowicach”


park śląski poleca

Dwa Kwadranse | październik 2020

23 [KR 13]

goczałkowice

Ptasia Wyspa ochroni

unikatowe gatunki

Ptasia Wyspa zapewni właściwe miejsce do budowy gniazd, składania jaj i całego okresu lęgowego. | Fot. Soley / A. Trepte / Wikipedia

Na zlecenie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach w październiku na Zbiorniku Goczałkowickim rozpoczęły się prace związane z utworzeniem niezwykłego siedliska rybitwy rzecznej – chronionego gatunku, który od wielu lat zakłada gniazda w tym rejonie.

To

niezwykłe przedsięwzięcie – unikatowe również w skali europejskiej – jest realizowane w porozumieniu z Górnośląskim Przedsiębiorstwem Wodociągów – gospodarzem akwenu – oraz ze Starostwem Powiatowym w Pszczynie. Finansowanie odbywa się głównie ze środków Unii Europejskiej i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Sztuczna wyspa, która powstanie w rejonie ujścia Wisły, będzie miała powierzchnię około 450 metrów kwadratowych. Projekt jest kwalifikowany jako budowla hydrotechniczna, realizowana w formie koła o średnicy 24 m. „Palisada”

jest tworzona z tzw. ścianki Larsena (powstaje z grodzic wykonanych z tworzywa sztucznego, które są „wbijane” wibromłotem osadzonym na koparce, która z kolei unosi się na pontonie – prace budowlane od początku trwają na tafli jeziora). Wygrodzone wnętrze zostanie wypełnione gruntem, na którym powstanie żwirowa plaża (dokładnie takie podłoże jest odpowiednim miejscem dla gniazdowania rybitwy rzecznej). Całość będzie wystawać 2-2,5 m nad poziom akwenu. Rybitwa rzeczna jest w Polsce objęta ścisłą ochroną gatunkową, tym samym konieczne jest pełne zaangażowanie w działania zapewniające

właściwe warunki do dalszego rozmnażania się i ciągłości rozwoju. Niestety, każdego roku setki gniazd są zatapiane w czasie wiosennych i letnich opadów deszczu (to okres podnoszenia się poziomu wody na zbiorniku). Ptasia Wyspa zapewni właściwe miejsce do budowy gniazd, składania jaj i całego okresu lęgowego. Należy dodać, iż przedsięwzięcie jest częścią projektu pn. LIFE.VISTULA.PL., którego głównym celem jest zabezpieczenie siedlisk ptaków w obszarach Natura 2000 (położonych w Dolinie Górnej Wisły). Zakończenie budowy jest zaplanowane na koniec listopada. /MAR/


24

KALEJDOSKOP WYDARZEŃ

Dwa Kwadranse | październik 2020

MAŁE I ŚREDNIE KLUBY SPORTOWE OTRZYMAŁY WSPARCIE SAMORZĄDU WOJEWÓDZTWA

Na sprzęt, działalność i dobrą przyszłość

73 lokalne kluby sportowe otrzymały środki w ramach pierwszej edycji programu stworzonego przez samorząd województwa. – To realne pieniądze, które pomagają organizować obozy sportowe czy kupić sprzęt. Będziemy wnioskować do Sejmiku o zwiększenie kwoty w przyszłym roku – zapewnia marszałek województwa Jakub Chełstowski.

P

rogram jest wzorowany na istniejącym od pięciu lat rozwiązaniu ministerialnym. Organizatorzy dostali 444 wnioski. Wsparcie wyniosło 10 tys. zł w przypadku klubów jednosekcyjnych i 15 tys. zł dla wielosekcyjnych. Warunkiem było funkcjonowanie klubu przynajmniej od dwóch lat. W sumie samorząd rozdysponował 800 tys. zł – Mam nadzieję, że program będzie się rozwijał. Dobre praktyki rządowe przenosimy na poziom regionalny – mówi marszałek Jakub Chełstowski, podkreślając, że pandemia koronawirusa ograniczyła możliwość działania klubów i finasowania wielu wydarzeń, tym bardziej konieczne jest wsparcie publiczne.

– Nie chodzi o to, by ktoś został mistrzem, tylko o wypracowanie pewnych nawyków przy uprawianiu sportu, które zostają na całe życie, jak nieustępliwość, dążenie do celu – ocenia Jakub Chełstowski. – Pięć lat temu, kiedy wspólnie z ministrem Witoldem Bańką zainicjowaliśmy to rozwiązanie, nie spodziewaliśmy się, że bezpośrednie wsparcie dla małych i średnich klubów sportowych będzie się cieszyło taką popularnością. Często słyszałem podziękowania od trenerów, którzy dzięki temu wsparciu mogli pierwszy raz zorganizować obóz czy kupić dzieciom profesjonalny sprzęt – podsumował Jan Widera, prezes Stadionu Śląskiego, w przeszłości trener lekkoatletyki. /MAR/

Uroczyste podsumowanie pierwszej edycji odbyło się na Stadionie Śląskim.

Biegacze nie przestraszyli się deszczu

SILESIA MARATHON 2020

PRZYPOMINAMY!

Reprezentacja wraca do Kotła Czarownic

Mecz towarzyski z Ukrainą i w Lidze Narodów z Holandią – te spotkania reprezentacji Polski w piłce nożnej odbędą się w listopadzie na Stadionie Śląskim.

Biegacze przemierzyli 42-kilometrową trasę wiodącą ulicami Katowic, Mysłowic, Siemianowic Śląskich i Chorzowa.

Aura początkowo nie rozpieszczała uczestników zawodów. Pierwsze biegi tegorocznego Silesia Marathonu odbywały się w strugach rzęsistego deszczu. Potem było jednak już znacznie lepiej. – Cieszę się, że tegoroczny Silesia Marathon, mimo wielu niedogodności związanych z ciągle nękającą nas pandemią koronawirusa, doszedł do skutku. Impreza odbywała się z zachowaniem wszystkich koniecznych reguł sanitarnych. Przyznam, że jestem pod wielkim wrażeniem kondycji i determinacji zawodników, którym niezbyt sprzyjała pogoda. Co ważne, w centrum tego wydarzenia jest Stadion Śląski, który od sierpnia funkcjonuje jako Narodowy Stadion Lekkoatletyczny. Kultowy Kocioł Czarownic był niedawno gospodarzem dwóch kapitalnie obsadzonych memoriałów – im. Janusza Kusocińskiego i Kamili Skolimowskiej. Stadion Śląski tętni życiem, przyciąga sportowców i kibiców – podkreślił marszałek województwa, Jakub Chełstowski, który dał sygnał do rozpoczęcia zawodów.

Biegacze przemierzyli 42-kilometrową trasę wiodącą ulicami Katowic, Mysłowic, Siemianowic Śląskich i Chorzowa. Meta największego biegu w naszym regionie tradycyjnie była zlokalizowana w kultowym Kotle Czarownic. Rywalizacja odbywała się na trzech dystansach: półmaratonu (21,095 km), maratonu (42,190 km) i ultramaratonu (50 km). Ze względu na wymogi sanitarne zawodnicy startowali w grupach po 250 osób. Uczestnictwo w Silesia Marathon 2020 jest zaliczane do klasyfikacji Triady Biegowej Powstań Śląskich. Najszybciej 42-kilometrową trasę pokonał Andrzej Rogiewicz z Grudziądza, wyprzedzając Mateusza Mrówkę z Radlina i Rafała Czarneckiego z Bliżyna. Wśród kobiet zwyciężyła Katarzyna Golba z Katowic, przed Lidią Czarnecką z Bliżyna oraz Małgorzatą Rencz z Orzesza. Pół godziny przed maratończykami na

trasę wyruszyli ultramaratończycy, którzy dodatkowe pętle pokonywali alejkami Parku Śląskiego. Uczestnicy Ultra Silesia Marathon mieli do pokonania 50 km i na starcie tego niezwykle wymagającego biegu stanęło 194 zawodników. Po ponad 3,5 godzinach rywalizacji jako pierwszy linię mety minął Tomasz Jędrzejko z Janowic, wyprzedzając Karola Ryszkę z Katowic i Artura Bujnowskiego z Knurowa. Wśród pań wygrała Daria Niewiadomska z Radzionkowa przed Natalią Tejchmą z Warszawy oraz Alicją Śliż z Chorzowa. /MAR/

K

ontrolny mecz z Ukrainą na Stadionie Śląskim zostanie rozegrany 11 listopada, a spotkanie Ligi Narodów z Holandią 18 listopada. Początek obu spotkań o godzinie

20.45. Reprezentacja Polski miała pierwotnie zmierzyć się z Ukrainą 31 marca, ale to spotkanie zostało odwołane z powodu pandemii koronawirusa. /MAR/


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.