Miesięcznik Dwa Kwadranse

Page 1

HOROSKOP MIESIĘCZNY 30–31

WRZESIEŃ 2021 | wydanie nr 19

GAZETA BEZPŁATNA

JAK ZMIENI SIĘ ŚLĄSKIE?

Czas

transformacji

Muzeum Śląskie w Katowicach było gospodarzem Krajowego Forum Transformacji Polskich Regionów Górniczych. Wzięli w nim udział minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Waldemar Buda, marszałek województwa Jakub Chełstowski oraz samorządowcy. – Przed nami wielkie wyzwania. Śląsk jest gotowy na zmiany i czeka na tę zmianę. Czas nam ucieka. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do transformacji, która musi się opierać na współpracy samorządu, strony rządowej i Komisji Europejskiej, a przede wszystkim musi się odbywać tu,

na Śląsku – to dotyczy zresztą wszystkich regionów górniczych w Polsce. Chcemy przejść od planowania i dyskusji nad wyzwaniami do działania i realizacji gotowych przedsięwzięć. Śląsk ma ogromny potencjał, przed nami wiele pracy, ale i szansa na nowe otwarcie. Ważne, by w tym pro-

Partner strategiczny

cesie uwzględnić interes mieszkańców – mówił marszałek Jakub Chełstowski. Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka mówił o założeniach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji w odniesieniu do Śląska, ale i innych regionów.

Marszałek Województwa Śląskiego Jakub Chełstowski zaprasza na

Partner główny

Nawiązał również do reformy z lat dziewięćdziesiątych, która nie uwzględniła czynnika społecznego w takim stopniu, w jakim powinna. Efekty tych zaniedbań nasz region odczuwa do dzisiaj. /MAR/ Więcej na ten temat na stronie 7

6-8 października 2021

Stadion Śląski w Chorzowie

Honorowy patronat Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego

Inicjator wydarzenia Marszałek Województwa Śląskiego Jakub Chełstowski

www.efp-silesia.pl/rejestracja/

Michał Kurtyka

minister klimatu i środowiska

– Śląsk to tętniący życiem, dynamiczny region, miejsce tworzenia nowych przemysłów. Jeżeli chcemy, by transformacja klimatyczna się powiodła, musimy realizować ją kompleksowo. Energetyka zmienia się dynamicznie, bo zmieniają się nasze potrzeby, ale także nasze rozumienie dotyczące naszego wpływu na środowisko.


2

KURIEREM PRZEZ #ŚLĄSKIE

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

Tu hokej ma

TYCHY

swój dom!

Śląski Dom Hokeja to nowy projekt Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Mecenasem projektu zostało Województwo Śląskie. Urząd Marszałkowski wesprze organizację najważniejszych hokejowych wydarzeń w naszym regionie.

L

ist intencyjny o wsparciu projektu podpisali na początku września Jakub Chełstowski, marszałek województwa i Mirosław Minkina, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Nie ma wątpliwości, że Województwo Śląskie to najważniejsze miejsce na mapie hokeja na lodzie w Polsce. Stąd wywodzi się aktualny mistrz Polski – JKH GKS Jastrzębie. To tutaj grają cztery drużyny występujące w Polskiej Hokej Lidze. Z kolei Tychy to kolebka ikon rodzimego hokeja. Dość przypomnieć nazwiska Mariusza Czerkawskiego, Krzysztofa Oliwy, Henryka Grutha, Dariusza Garbocza czy Adama Bagińskiego. – To miejsce z którym nierozerwalnie związane są utytułowane drużyny hokejowe, ich legendy i kibice. Wystarczy wspomnieć, że nasze kluby zdobyły aż 24 tytuły mistrza Polski – powiedział mar-

szałek Jakub Chełstowski, dodając, że istotą nowego projektu jest podtrzymywanie dziedzictwa śląskich klubów hokejowych oraz dalszy rozwój dyscypliny w regionie. – Dziękuję marszałkowi Jakubowi Chełstowskiemu za wsparcie tej inicjatywy, bo hokej w regionie ma duże tradycje i wielki potencjał do rozwoju. Tychy są takim miejscem, w którym ta dyscyplina jest bardziej popularna niż piłka nożna, dlatego chcemy dalej inwestować w hokej. Nie jest trudno stawiać na popularny sport, trudniej inwestować w dyscyplinę, która przeżywa problemy, bo to oznacza, że trzeba mieć wizję – akcentował prezydent Tychów, Andrzej Dziuba. Zawodnicy ze śląskich klubów od lat stanowią podporę reprezentacji Polski w hokeju na lodzie. W sierpniowym turnieju kwalifi-

List intencyjny o współpracy podpisali: marszałek województwa Jakub Chełstowski i prezes PZHL, Mirosław Minkina. Gospodarzem wydarzenia był prezydent Tychów, Andrzej Dziuba.

kacyjnym do igrzysk olimpijskich w kadrze narodowej było aż 18 hokeistów z naszego regionu. Sporo inwestuje się w infrastrukturę – w tym roku otwarto lodowisko w Bytomiu, a w przyszłym planowane jest otwarcie obiektu w Sosnowcu. Projekt Śląski Dom Hokeja zakłada współpracę obejmującą działania promocyjne oparte na potencjale medialnym polskiego hokeja, który w sezonie 2020/21 wypracował ekwiwalent reklamowy przekraczający kwotę 45 mln zł.

– Ruszamy z projektem Śląski Dom Hokeja, a to świetna wiadomość dla całego środowiska, bo dzięki tej inicjatywie będziemy się rozwijać. Dziękuję Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Śląskiego za zaufanie. Znowu współpracujemy, a to kolejny dowód na to, jak władzom województwa, na czele z marszałkiem Jakubem Chełstowskim, zależy na rozwoju hokeja na lodzie w regionie – podsumował Mirosław Minkina, prezes PZHL. /Mar/

Województwo Śląskie jako mecenas Śląskiego Domu Hokeja włączy się także finansowo w organizację ważnych dla dyscypliny wydarzeń. W kalendarzu najważniejszych imprez sportowych są m.in. Mistrzostwa Świata Mężczyzn Dywizji IB (Katowice, 25 kwietnia – 1 maja 2022), Mistrzostwa Świata Kobiet Dywizji IB (Katowice, 8–14 kwietnia 2022), Turniej prekwalifikacyjny kobiet do Igrzysk Olimpijskich (Bytom, 7–10 października 2021) i finał Pucharu Polski (Bytom, 27–29 grudnia 2021 roku).

Honory dla Anity CHORZÓW

Od 7 września w Kotle Czarownic można oglądać wystawę dokumentującą sukcesy Anity Włodarczyk, mistrzyni olimpijskiej i ambasadorki Stadionu Śląskiego. Wybitna sportsmenka podczas konferencji zapowiadającej wystawę otrzymała od marszałka województwa Jakuba Chełstowskiego czek na 30 tysięcy złotych. W podobny sposób uhonorowano wszystkich medalistów igrzysk w Tokio reprezentujących województwo. – To dla mnie ogromny zaszczyt, że właśnie tutaj, na Narodowym Stadionie Lekkoatletycznym mogę uhonorować tak wybitną lekkoatletkę. To lata ciężkiej pracy, treningów i wyrzeczeń zaowocowały tak pięknym dorobkiem, o którym z pewnością marzy każdy sportowiec. Anita Włodarczyk jako niekwestionowany autorytet sportowy jest dowodem na to, że wytrwałość i upór w dążeniu do realizacji marzeń są gwarancją sukcesu – mówi marszałek Jakub Chełstowski.

śmy z marszałkiem Jakubem Chełstowskim o wspólnych ambicjach i wyzwaniach, które w tym roku się ziściły. Cały czas dążymy wspólnie do tego, by Stadion Śląski był numerem jeden na lekkoatletycznej mapie Europy. Dziś to rozpoznawalny obiekt wśród sportowców z całego świata, wielu z nich bardzo lubi tu wracać i wierzę, że w przyszłości odbywać się tu będą najważniejsze wydarzenia lekkoatletyczne – podkreśla Anita Włodarczyk.

– Dziękuję za to wyróżnienie. Trzy lata temu rozmawiali-

Lekkoatletka nie wystąpiła na wrześniowym Memoriale Kamili

Skolimowskiej, ale w przyszłym roku na imprezach w Kotle Czarownic na pewno się pojawi. – Zakończyłam sezon startem na igrzyskach w Tokio. Po raz pierwszy w historii: nigdy nie miałam takiej sytuacji, żeby kończyć sezon startowy na najważniejszej imprezie. To była dla mnie nowość, takie były założenia przed igrzyskami. To z tego względu, że musimy wcześniej zacząć przygotowania, bo mistrzostwa świata w amerykańskim Eugene rozpoczynają się miesiąc wcześniej. Zazwyczaj było jeszcze kilka startów nawet w połowie września. Stwierdzi-

DWA KWADRANSE wydanie nr 19 Wydawca: Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku S.A. w Chorzowie Redakcja: aleja Różana 2, 41-501 Chorzów Tel. 694 594 633 E-mail: dwakwadranse@parkslaski.pl

Anita Włodarczyk chce zdobywać kolejne medale. Jej ambicją jest start na kolejnej olimpiadzie – na igrzyskach w Paryżu.

liśmy, że teraz będzie inaczej: krótki odpoczynek, regeneracja – tak, żeby spokojnie rozpocząć przygotowania do mistrzostw świata. A za trzy lata chciałabym wystartować jeszcze na igrzyskach w Paryżu. Po dwóch latach walki o powrót do zdrowia, rehabilitacji,

mój organizm zregenerował się i od strony psychicznej nabrałam świeżości, odpoczęłam. Nigdy dotąd nie miałam tak długiej przerwy. Jestem wciąż głodna sukcesów, głodna treningów – podsumowuje mistrzyni. /MAR/

Redaktor naczelny: Marcin Król Dział reporterski: Przemysław Malisz, Łukasz Pulnar Redaguje: Zespół Reklama: Dagmara Piskorz Projekt: Marcin Król/KaT-Graphic

Drukarnia: POLSKA PRESS sp. z o.o. Oddział Poligrafia Drukarnia Sosnowiec Nakład: 150 000 egzemplarzy


o tym się mówi

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

3

WOJEWÓDZTWO I MIASTO BYTOM CHCĄ RATOWAĆ SŁYNNY ZABYTEK Fundacja Europa Nostra uznała EC Szombierki za jeden z siedmiu najbardziej zagrożonych obiektów europejskiego dziedzictwa kultury.

Elektrociepłownia Szombierki

dostanie drugie życie?

Bytomscy radni podczas wrześniowych nadzwyczajnych obrad podjęli uchwałę o współpracy z Województwem Śląskim, której celem ma być przejęcie od prywatnego podmiotu zabytkowej Elektrociepłowni Szombierki. Jeszcze w sierpniu Sejmik podjął w tej sprawie uchwałę o współpracy z Miastem Bytom. – Podjęcie uchwały przez Radę Miasta w Bytomiu w korelacji z uchwałą podjętą przez Sejmik Województwa Śląskiego otwiera drogę do przejęcia Elektrociepłowni Szombierki. To ważny krok w kierunku dalszych działań. Oczywiście kluczowe będą tutaj rozmowy z właścicielem, podmiotem prywatnym, ale wierzę w dobrą wolę drugiej strony w kontekście negocjacji. Docelowo chcemy powołać zespół złożony z przedstawicieli samorządu województwa oraz samorządu lokalnego Miasta Bytom, który zajmie się kwestiami proceduralnymi związanymi z ewentualnym przejęciem elektrociepłowni. Jest to miejsce wyjątkowe, industrialna perła, której trzeba dać nowe życie. To jeden z tych obiektów, który dzięki rewitalizacji stanie się ogromną wartością dla regionu i może korzystnie wpłynąć na rozwój samego miasta choćby ze względu na zainteresowanie ze strony turystów – podkreśla marszałek województwa, Jakub Chełstowski. – Dziękuję radnym za przyjęcie tej uchwały. Mam nadzieję, że ten piękny obiekt wróci do miasta i regionu, stając się jedną z ich wizytówek. Bo jego wartość zabytkowa jest ogromna – dodał prezydent Bytomia, Mariusz Wołosz. Dla przypomnienia, marszałek Jakub Chełstowski i prezydent Bytomia Mariusz Wołosz o gotowości do przejęcia przez województwo EC Szombierki

poinformowali podczas konferencji prasowej zapowiadającej tegoroczną Industriadę. Zastrzegli jednak, że sytuacja prawna obiektu jest trudna, ale jego stan techniczny wymaga pilnych działań. Pod koniec sierpnia Sejmik Województwa Śląskiego przychylił się też do wniosku marszałka w sprawie poparcia współpracy Województwa Śląskiego z Miastem Bytom w celu przejęcia zabytkowej elektrociepłowni. Radni wyrazili nadzieję, że wspólne działania samorządu regionalnego i lokalnego pozwolą zapobiec postępującej degradacji tego obiektu oraz podjąć rozmowy z właścicielem nieruchomości i dać szansę na zachowanie EC Szombierki, by była ona świadectwem industrialnej przeszłości, która należy do współczesnych i przyszłych pokoleń.

Elektrociepłownia Szombierki rozpoczęła działalność 29 listopada 1920 roku. To jeden z największych i najstarszych obiektów przemysłowych w Bytomiu. Kompleks budynków EC Szombierki zaprojektowali w stylu modernistycznym Emil i Georg Zillmannowie, twórcy m.in. zabytkowego osiedla Nikiszowiec w Katowicach. W 1998 roku przestano w niej wytwarzać prąd, produkcję ciepła zakończono w 2011 roku. W tym samym czasie elektrociepłownię przejęła fińska spółka Fortum. Pięć lat później odsprzedano całość spółce Rezonator za niewielką kwotę 814 tys. zł. Historyczny obiekt, wbrew zapowiedziom, nie został jednak zrewitalizowany. Z czasem Katedra Industrialu coraz bardziej niszczała. Miasto zdecydowało, by ruszyć na ratunek popadającemu w ruinę dawnemu zakładowi. Prezydent

Bytomia Mariusz Wołosz złożył ofertę zakupu zabytku w cenie, za jaką w 2016 roku przeszedł na własność Rezonator S.A. Spółka nie była jednak zainteresowana transakcją. Na prośbę prezydenta Mariusza Wołosza wielokrotnie interweniowali wojewódzki konserwator zabytków oraz powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w związku z fatalnym stanem technicznym zakładu. W lutym br. prezydent zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa, w następstwie czego wszczęto śledztwo w sprawie doprowadzenia do uszkodzenia zabytku w okresie od 2016 do 2020 r. Obecnie szacowana jest wartość działek dookoła EC Szombierki na zlecenie komornika przez biegłego rzeczoznawcę. W kwietniu został przygotowany opis i oszacowanie nieruchomości niezabudowanych przy ul. Kosynierów. Wycena została zaskarżona przez miasto. Komornik jeszcze nie przystąpił do oszacowania wartości samego budynku wpisanego do rejestru zabytków. Zarówno marszałek, jak i prezydent mają nadzieję, że w tej sytuacji właściciele obiektu jednak zdecydują się usiąść do rozmów na temat jego przejęcia. O ratowanie elektrociepłowni zaapelowali przedstawiciele środowisk naukowych, artystycznych i architekci oraz różne organizacje. Pod listem otwartym w tej sprawie swój pod-

pis złożyło kilkaset osobistości. Ponadto Fundacja Europa Nostra uznała EC Szombierki za jeden z siedmiu najbardziej zagrożonych obiektów europejskiego dziedzictwa kultury.

MARCIN KRÓL

Mariusz Wołosz prezydent Bytomia

– Zrobimy wszystko, by uratować Elektrociepłownię Szombierki. Dziękuję panu marszałkowi Jakubowi Chełstowskiemu, że odpowiedział na mój apel i że podjął temat ratowania tego niezwykle cennego zabytku techniki. Jesteśmy na etapie postępowania komorniczego, to ostatni moment, aby uratować Katedrę Industrialu. Tylko połączenie sił daje szansę na skuteczne działanie.


4

aktualności

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

EUROPEJSKIE FORUM PRZYSZŁOŚCI

Podyskutujmy (nie tylko) o nas Stadion Śląski będzie gospodarzem Europejskiego Forum Przyszłości – wielkiego panelu dyskusyjnego poświęconego m.in. sprawom gospodarki na Starym Kontynencie. Forum zaplanowano na 6–8 października i jest ono efektem wyboru Województwa Śląskiego jako Europejskiego Regionu Przedsiębiorczości. Nasz region jest doceniany przez Komisję Europejską. W marcu otrzymaliśmy prestiżową nagrodę Europejski Region Przedsiębiorczości za najlepszą strategię w zakresie wsparcia gospodarki podczas walki z pandemią. Śląskie znalazło się w elitarnym europejskim gronie. Nagrodę otrzymali także: Region Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże (Francja), Region Wspólnota Madrytu (Hiszpania), Region Helsinki-Uusimaa (Finlandia), Miasto Castelo Branco (Portugalia) i Miasto Gabrovo (Bułgaria) Laureaci otrzymali markę ERP na okres dwóch lat (2021 i 2022). – W trudnym czasie walki z pandemią potrafiliśmy, we współpracy z Komisją Europejską i administracją rządową, przygotować największy w Polsce regionalny program pomocy gospodarce o wartości 1,4 miliarda złotych. To pozwoliło przetrwać wielu firmom – podkreśla marszałek Jakub Chełstowski. Europejskie Forum Przyszłości to nowe wydarzenie w kalendarzu największych imprez społeczno-gospodarczych w Polsce, które po raz pierwszy odbędzie się w regionie.

Organizatorem Europejskiego Forum Przyszłości jest Śląski Fundusz Rozwoju. Wydarzenie odbędzie się w nowoczesnej przestrzeni konferencyjnej Stadionu Śląskiego. Debaty zaplanowano na trzy dni. Pierwszy dzień Europejskiego Forum Przyszłości zdominuje dyskusja o barierach, wyzwaniach i celach Starego Kontynentu, także w wymiarach cyfrowym oraz elektromobilności. Drugi dzień Forum upłynie pod znakiem przedsiębiorczości – to czas startupów

Łukasiewicz – Instytut Technik Innowacyjnych EMAG.

Śląski Fundusz Rozwoju

Partnerem strategicznym Forum jest też Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna, najlepsza strefa w Europie i druga na świecie.

6-8 października 2021 Stadion Śląski w Chorzowie

zarejestruj się już dziś! www.efp-silesia.pl/rejestracja/

Spektakularne wydarzenie, jakiego jeszcze na Śląsku nie było! Honorowy patronat Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego

Partner strategiczny

Partnerzy merytoryczni

Partnerzy samorządowi

Partnerzy instytucjonalni

Partner główny

i inwestorów, ale także 25-lecia stref ekonomicznych w Polsce. Z kolei w trzecim dniu zaproszeni goście będą rozmawiali o przemyśle czasu wolnego i turystyce.

Agenda wydarzenia powstała w oparciu o wiedzę i doświadczenie partnerów, takich jak Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna i Sieć Badawcza

PRESTIŻOWA NAGRODA DLA MARSZAŁKA WOJEWÓDZTWA

– Nasze doświadczenie w transformacji przemysłowej i współpracy z sektorem automotive jest ogromne. Wspieramy rozwój nowoczesnych technologii, wyznaczamy nowe trendy – akcentuje dr Janusz Michałek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej S.A. Ważnym partnerem Europejskiego Forum Przyszłości będzie także Plug and Play, akcelerator z Doliny Krzemowej, zrzeszający młode technologiczne firmy, światowe korporacje i inwestorów. To jeden z pierwszych inwestorów, który uwierzył w LendingClub, PayPala czy Dropboxa. Firma będzie współorganizatorem konkursu dla startupów. EFP będzie odbywało się we współpracy z Forum Ekonomicznym – najbardziej prestiżowym kongresowym wydarzeniem dedykowanym sprawom gospodarczym w Polsce. Patronat nad EFP obejmie premier RP Mateusz Morawiecki. Miesięcznik Dwa Kwadranse jest jednym z partnerów medialnych wydarzenia. /MAR/

.

Mówiąc „Wprost” – jesteśmy innowacyjni

W Warszawie odbyła się gala z okazji tegorocznej edycji nagród „Innowatory Wprost”. Jedną z nagród otrzymał marszałek Jakub Chełstowski. „Innowatory Wprost” to prestiżowe nagrody dla najbardziej innowacyjnych firm i instytucji w Polsce. Marszałek Jakub Chełstowski został wyróżniony m.in. za aktywne wsparcie gospodarki i regionalnych firm na rynkach międzynarodowych w czasie pandemii koronawirusa. Dostrzeżono również przyjętą przez Sejmik strategię rozwoju województwa „Zielone Śląskie 2030” oraz to, że marszałek jest inicjatorem Europejskiego Forum Przyszłości, które ma być miejscem szerokiej dyskusji o nadchodzących wyzwaniach w odniesieniu do Polski i Europy. – To wielkie wyróżnienie dla całego regionu, dla zarządu i Sejmiku

Województwa. Strategia „Zielone Śląskie 2030” w regionie górniczym to coś, co do niedawna było nie do pomyślenia, dzisiaj to realne działania, które wdrażamy w różnych obszarach, ale również realna szansa na zmianę, bo przyszłość Śląska jest zielona. To wielkie wyzwanie, jak zmienić region, jak nadać mu nowy impuls do rozwoju, dlatego to wyróżnienie jest dla nas dowodem, że obraliśmy właściwy kierunek i motywacją do dalszej pracy – zaakcentował marszałek Jakub Chełstowski. W trakcie gali nagrodzono innowacyjne produkty i firmy oraz wyjątkowe osoby za ich wkład w rozwój polskiej nauki, tech-

niki i technologii. „Innowatory Wprost” to nagroda przyznawana od 2011 roku. W latach 2011–2013 nagrody były przyznawane na podstawie „Listy 500 najbardziej innowacyjnych przedsiębiorstw” opracowywanej przez zespół Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk. Od 2014 roku podstawą do wyróżnienia tych, którzy inwestują w innowacje, jest autonomiczne badanie Innovation Research. W ramach Innovation Research 2020 zweryfikowane zostały nakłady na badania i rozwój oraz inwestycje w innowacje i ich praktyczne zastosowanie w biznesie.

/MAR/

Marszałek Jakub Chełstowski został wyróżniony m.in. za aktywne wsparcie gospodarki i regionalnych firm w czasie pandemii koronawirusa. | Fot. Piotr Woźniakiewicz ArsLumen/ WPROST.


aktualności

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

TYCHY

5

Liceum i bursę uruchomiono równo z pierwszym dzwonkiem nowego roku szkolnego. Na starcie w bursie zamieszka dziesięciu uczniów, docelowo będzie ich 35.

Jedną z dyscyplin, w której szkoli tyski SMS, jest akrobatyka, która cieszy się coraz większą popularnością.

W SMS można także trenować judo.

Liceum i bursa na inaugurację roku szkolnego

W tyskiej Szkole Mistrzostwa Sportowego wraz nowym rokiem szkolnym uruchomiono dwie klasy licealne oraz oddano do użytku bursę, w której zostaną zakwaterowani przyjezdni uczniowie.

P

rogram uroczystości wypełniły pokazy sekcji akrobatycznej i judo. Stadion Śląski przekazał piłki dla adeptów futbolu tyskiej szkoły.

Marcin Kuśmierz

prezes zarządu SMS w Tychach

– Na potrzeby liceum z a a d a p to w a l i ś m y część hotelową. Powstały dwie klasy licealne o profilach hokej i piłka nożna. Uczniowie zakwaterowani w bursie będą mogli – i to dosłownie – przyjść na zajęcia w kapciach, bo do klas mają kilka metrów odległości.

– Młodzież ma tutaj wyśmienite warunki do treningów. Fakt, że takich miejsc i obiektów przybywa, dobrze wróży szkoleniu na wszystkich jego etapach – podkreślił prezes Stadionu Śląskiego Jan Widera. Szkoła Mistrzostwa Sportowego Tychy została założona przez Akademię Piłki Nożnej SMS Tychy w 2017 roku. Obecnie dzieci i młodzież mogą trenować w pięciu dyscyplinach: piłce nożnej, hokeju, akrobatyce, judo oraz grze w golfa. Szkoła uruchomiła właśnie dwie klasy licealne, powstała także bursa, w której zostaną zakwaterowani uczniowie z innych miast.

Funkcję dyrektora bursy objął Marek Wleciałowski – były zawodnik Ruchu Chorzów, obecnie trener, który – co warto przypomnieć – pełnił rolę asystenta Waldemara Fornalika, w czasach, gdy był selekcjonerem reprezentacji Polski. W tyskim SMS będzie sprawował opiekę zarówno sportową, jak i wychowawczą nad młodymi zawodnikami. – Po czterech latach od powołania do życia szkoły, łącznie z podstawówką i liceum mamy już 400 uczniów. Klasy licealne w sumie liczą 41 osób. Na starcie w bursie zamieszka dziesięciu uczniów, docelowo będzie ich 35. Zainteresowanie jest spore. Otrzymujemy mnóstwo zapytań o możliwość zakwaterowania od rodziców uczniów kończących szkoły podstawowe, więc można założyć, że dość szybko będziemy mieć komplet. W przypadku

klas hokejowych będziemy mieć uczniów na przykład z Krynicy. Młodzi piłkarze, którzy zasilą klasę liceum, przyjadą z okolic Bielska-Białej czy Jaworzna. Dla nich i dla ich rodziców to duży komfort. Zamiast tracić czas na dojazdy, po prostu zostaną u nas – mówi Marcin Kuśmierz, prezes zarządu SMS w Tychach. – Mamy swoje wyzwania, a ich wspólnym mianownikiem jest ciągły rozwój. Kolejnym celem jest na przykład budowa boiska. Piłka nożna cieszy się oczywiście największą popularnością, ale z coraz większym zainteresowaniem spotyka się akrobatyka, którą coraz chętniej trenują nie tylko dziewczynki, ale także chłopcy. Jak wiadomo, Tychy to miasto hokeja. Liczymy, że nasi absolwenci zaczną w przyszłości zasilać nasz klub – podsumowuje Marek Białoń, dyrektor SMS w Tychach. /MAR/

Jakub Chełstowski marszałek województwa

– To wyjątkowe miejsce, w którym stworzono fantastyczne warunki do szkolenia i treningów. Prawdziwa kuźnia sportowych charakterów. Za profesjonalizm, z jakim je przygotowano, należą się wielkie gratulacje. Dzieciom i młodzieży życzę wielu sukcesów. Rodzicom, by byli dumni ze swoich młodych sportowców i zawsze ich dopingowali.


6

infrastruktura drogowa

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

DW 913 JEST JUŻ GOTOWA! Roboty prowadzono na terenie czterech gmin: Ożarowic, Mierzęcic, Bobrownik, Psar oraz miasta Będzina.

Szybciej na lotnisko

Do użytku oddano mierzący 12,6 km odcinek Drogi Wojewódzkiej nr 913 od skrzyżowania z DK 78 w Celinach Nowej Wsi do skrzyżowania z DW 86 w Będzinie. To alternatywna do drogi S1 trasa dojazdowa do portu lotniczego w Pyrzowicach. Do lotniska dojedziemy teraz znacznie szybciej.

R

oboty prowadzono na terenie czterech gmin: Ożarowic, Mierzęcic, Bobrownik, Psar oraz miasta Będzina. Układanie warstw bitumicznych zakończono jeszcze w lipcu. Uzyskano przy tym wysoki wynik równości podłużnej nawierzchni mierzony wskaźnikiem IRI. Ma to znaczenie dla kierowców – im wyższa jego wartość, tym komfort jazdy jest większy. Równość nawierzchni wpływa także korzystnie na trwałość drogi. Pozostało jeszcze zakończenie robót brukarskich i porządkowych oraz instalacja niektórych elementów oznakowania.

wykorzystano najnowsze technologie, jest to taka zwana „cicha nawierzchnia”, powstały nowe ścieżki rowerowe, chodniki i zatoczki autobusowe. Oznakowanie poziome wykonano z taśm prefabrykowanych. Są one niezwykle trwałe i bardzo dobrze widoczne nocą. W tej chwili szykujemy się do kolejnego etapu przebudowy tej drogi prowadzącej już na teren lotniska, z bezkolizyjnym skrzyżowaniem z budowaną linią kolejową Zawiercie–Tarnowskie Góry. To wszystko poprawi komfort jazdy i skróci czas dojazdu do portu lotniczego w Pyrzowicach – informuje Zbigniew Tabor, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.

– Inwestycja została oddana do użytku w terminie. Wykonawca tak naprawdę już w sierpniu zgłosił zakończenie robót. Przy budowie

W ramach inwestycji na zlecenie gminy Psary przebudowano wodociąg i kanalizację sanitarną. Obydwie inwestycje sko-

ordynowano w tym samym czasie, dzięki czemu trudności związanych z remontem nie odczuli kierowcy. W praktyce cała konstrukcja drogi została rozebrana i wybudowana od nowa. Wartość kontraktu realizowanego przez firmę Strabag Infrastruktura Południe to 124,9 mln zł brutto, przy wsparciu 95 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego (RPO) na lata 2014–20. – DW 913 to inwestycja drogowa o szczególnym znaczeniu. Jest to jedna z tras dojazdowych do portu lotniczego w Pyrzowicach, z którego korzysta coraz więcej podróżnych. Można zatem powiedzieć, że DW 913 będzie ważnym ogniwem całego

łańcucha komunikacyjnego. Nowa droga, zresztą podobnie jak wszystkie przebudowywane przez katowicki ZDW w ostatnich latach, jest wykonywana z wykorzystaniem najnowszych technologii. Warstwy bitumiczne składają się z asfaltów wysokomodyfikowanych, które są dużo trwalsze od tradycyjnych. Województwo Śląskie obsługuje sieć ponad 1250 kilometrów dróg. Prace na kluczowych odcinkach są zaawansowane. Co ważne, pandemia w żaden sposób nie wpłynęła na przebieg inwestycji drogowych realizowanych przez województwo. Nowe arterie wpłyną na zmniejszenie ruchu w centrach miast. Poprawią komfort jazdy i bezpieczeństwo – podsumowuje marszałek Jakub Chełstowski. /Mar/

Dobry kierowca, bezpieczny pieszy RYBNIK

W Rybniku otwarto oddział Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego WORD Katowice.

R

egionalne Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Rybniku to kolejna tego typu placówka po Tychach, Bytomiu i Dąbrowie Górniczej, która oprócz działań dla najmłodszych będzie mogła prowadzić działania edukacyjne także dla seniorów. Regionalne Centrum Promocji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Rybniku to nowoczesny ośrodek edukacyjny i szkoleniowy przeznaczony dla wszystkich użytkowników dróg – od najmłodszych do seniorów. Oddział Terenowy WORD w Rybniku został wyposażony m.in. w doskonałe symulatory nauki bezpiecznego przejścia dla pieszych, symulator jazdy

motocyklem i motorowerem, symulator oceny czasu reakcji kierowcy. Każda grupa, która odwiedzi ośrodek w Rybniku, będzie mogła skorzystać

z symulatora jazdy motocyklem i samochodem. To samo dotyczy symulatora zderzeń, który pozwala przekonać się, jakie siły działają na kierowcę i pasaże-

W otwarciu oddziału uczestniczyli wicemarszałek Wojciech Kałuża, dyrektor WORD w Katowicach Janusz Freitag oraz radni Sejmiku Julia Kloc-Kondracka i Jarosław Szczęsny. Wicemarszałek Wojciech Kałuża wręczył dzieciom plecaki z elementami odblaskowymi na rowery i odzież w ramach trwającej w województwie akcji WORD pod hasłem „Bezpieczna droga do szkoły”.

rów podczas zderzenia pojazdu. Ośrodek w Rybniku organizuje też szkolenia w zakresie pierwszej pomocy. Na wyposażeniu

ośrodka znajdują się fantomy do pierwszej pomocy oraz defibrylator ćwiczebny. /MAR/


TEMAT NA CZASIE

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

7

DECYZJE I WYZWANIA

Jakie będzie Śląskie po transformacji?

Do 2030 r. od 14 do 36 tysięcy górników będzie potrzebować wsparcia na rynku pracy: przebranżowienia, relokacji do innych kopalni lub wcześniejszego odejścia na emeryturę. – Fundusz Sprawiedliwej Transformacji da jednocześnie możliwość stworzenia nawet 75–85 tys. nowych miejsc pracy – akcentowano podczas zorganizowanego w Katowicach Forum Transformacji Polskich Regionów Górniczych. dokończenie ze strony 1

niewątpliwie atuty tego regionu – wskazano podczas Forum.

– Chcemy realizować sprawiedliwą transformację, wciąż goją się blizny po reformie z połowy lat dziewięćdziesiątych. Nie możemy powtórzyć tych błędów. Będziemy dysponować środkami, by móc inwestować w nowe tory rozwoju gospodarczego i społecznego. Naszym celem jest dążenie do neutralności klimatycznej. Fundusz Sprawiedliwej Transformacji nie jest nastawiony tylko na zmianę w energetyce, ale i na wsparcie zmiany społeczno-gospodarczej – zaakcentował Michał Kurtyka.

W trwającym procesie konsultacji Funduszu Sprawiedliwej Transformacji ważną kwestią jest także branża okołogórnicza.

z górnictwem, więc dekarbonizacja będzie największym wyzwaniem nadchodzących dekad. Ale niesie to także ze sobą nowe szanse. Z Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji, Polska otrzyma 3,8 mld euro na łagodzenie skutków transformacji energetycznej. Trafią one głównie do naszego regionu i Małopolski.

– Warto podkreślić, że jedno miejsce w górnictwie to średnio cztery miejsca w branży z nią związanej. Są to nie tylko duże przedsiębiorstwa, ale przede wszystkim cały wachlarz firm reprezentujących małe i średnie przedsiębiorstwa. Wchodzimy w kluczowy etap transformacji, która – co warto przypomnieć – trwa w regionie od 30 lat, czyli od zmiany ustrojowej. Razem z nią przyszły wyzwania wolnorynkowe, ale okupione podówczas ogromnym kryzysem w całym sektorze, który – jak pamiętamy – znalazł się wtedy na krawędzi. Z 70 kopalń i 400 tysięcy pracowników w 1990 roku do dziś pozostało nam 20 kopalń i 80 tysięcy miejsc pracy w górnictwie. Jak łatwo policzyć, zatrudnienie spadło o 80 procent, a liczb kopalń o ponad 60 procent. Podobna skala redukcji musiała dotknąć przedsiębiorstwa okołogórnicze. Możemy jednak w tym wypadku polegać wyłącznie na szacunkach, bo nikt oficjalnych statystyk nie prowadził. Dziś z nowymi wyzwaniami na pewno poradzimy sobie lepiej niż przed 30 laty. Jesteśmy na to przygotowani. Mamy nowe instrumenty finansowe i zaplanowaliśmy znacznie więcej czasu na wprowadzenie koniecznych zmian. Pomoc zostanie skierowana tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna. Będziemy wspierać firmy okołogórnicze w rozwijaniu innowacji i zaawansowanych technologii na rzecz produkcji alternatywnej wobec górnictwa – podkreślał marszałek Jakub Chełstowski jeszcze podczas kwietniowych konsultacji zorganizowanych w Sali Sejmu Śląskiego.

– Śląsk jest bardzo dobrze położony komunikacyjnie, blisko granicy, znajduje się tam wiele ośrodków naukowych, oferuje wykształcone kadry, wielu doświadczonych inżynierów i pracowników, którzy mają etos i kulturę wydajności pracy. Jest to ogromny kapitał. Te trzy czynniki: dobrze rozwinięta infrastruktura, położenie i potencjał ludzki są to

Branża okołogórnicza może liczyć na znaczącą pomoc. W Funduszu Sprawiedliwej Transformacji zapisano bezpośrednie wsparcie finansowe dla firm z tego sektora z przeznaczeniem na inwestycje technologiczne, podnoszenie kwalifikacji pracowników oraz zapewnienie im bezpiecznego zatrudnienia. /Mar/

Założenia Umowy Partnerstwa i Funduszu Sprawiedliwej Transformacji przedstawił Waldemar Buda, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Minister zaznaczył, że Śląsk będzie liderem transformacji w naszym kraju. Dr hab. Adam Drobniak z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach zaprezentował warunki realizacji Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. W Forum uczestniczyli online także przedstawiciele pozostałych województw zainteresowanych procesem transformacji: dolnośląskiego, lubelskiego, łódzkiego, małopolskiego i wielkopolskiego. – Nie wolno tracić czasu, trzeba od razu przystąpić do tych działań, ale muszą one być podejmowane stopniowo, bez gwałtownych ruchów, każdy obawia się pogorszenia sytuacji materialnej i utraty pracy – zwracano uwagę podczas wrześniowego Forum w Muzeum Śląskim. Według danych Agencji Rozwoju Przemysłu na koniec maja 2021 r. sektor węglowy w Polsce zatrudniał 78,9 tys. pracowników. To zatrudnienie powoli, ale systematycznie spada (jeszcze na koniec grudnia 2020 r. wynosiło 80 tys. osób) – podobnie jak wydobycie i sprzedaż węgla kamiennego. Według ARP w 2020 roku krajowe kopalnie wydobyły w sumie 54,4 mln ton tego surowca, o blisko 11,7 proc. mniej rok do roku. Z kolei sprzedaż spadła o ponad 9,2 proc., do 53 mln ton. Zgodnie

Transformacja czeka także branżę okołogórniczą. Według szacunków, jedno miejsce pracy w górnictwie to aż czterech zatrudnionych w branżach pracujących na główną część sektora. | Fot. archiwum UMWS

z przyjętą w lutym 2021 r. „Polityką energetyczną Polski do 2040 roku” udział węgla w krajowym miksie energetycznym do 2030 roku ma spaść do 56 proc. albo 37,5 proc. w scenariuszu wysokich uprawnień do emisji CO2. Z kolei udział OZE ma do tego czasu wynosić już nie mniej niż 23 proc. Dekadę później, do 2040 roku, węgiel ma już odpowiadać za 28 proc. produkcji energii albo 11 proc. przy wysokich cenach uprawnień do emisji CO2. Z drugiej strony nakłady na rozwój odnawialnych źródeł energii do tego czasu mają już przekroczyć 40 mld euro. Zgodnie z umową społeczną, którą rząd wypracował z górnikami, w Polsce ostatnia kopalnia ma zostać zamknięta w 2049 roku. Stopniowe wyga-

szanie wydobycia węgla jest w Polsce nieuniknione, zarówno z przyczyn klimatycznych i konieczności dostosowania się do polityki UE, jak i z powodów ekonomicznych. Zależność krajowej energetyki od węgla, przekraczająca obecnie 70 proc., sprawia, że przy wysokich cenach uprawnień do emisji CO2 w systemie ETS cena hurtowa energii elektrycznej w Polsce jest najwyższa w UE i przekracza unijną średnią o ponad 50 proc. Kolejny powód jest też związany z zanieczyszczeniem powietrza. Na 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie aż 37 znajduje się w Polsce, z czego większość znajduje się w naszym regionie. Śląskie przez lata było kulturowo i ekonomicznie utożsamiane


8

wydarzenia

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

WIELKI SUKCES MEMORIAŁU KAMILI SKOLIMOWSKIEJ

Bo nie ma lepszego

od Stadionu Śląskiego!

Magia nów k s Ślą iego z wody a Z zadziałała. Kotła z trybun erwoobs a Cz rownic sięcy 5 3 wało ty widzów.

Choć dopuszczalną frekwencją było 25 tysięcy widzów, zawody obejrzało w sumie o 10 tysięcy więcej kibiców. Memoriał był transmitowany do 130 krajów świata, a włoski opiniotwórczy dziennik „La Gazetta Dello Sport” okrzyknął Kocioł Czarownic najlepszym stadionem lekkoatletycznym na świecie. Dwunasty w historii Memoriał Kamili Skolimowskiej rozgrywany na Stadionie Śląskim był pod każdym względem wyjątkowy, zaś mityng znacznie awansował w światowym rankingu lekkoatletycznych imprez.

W

rześniowy memoriał był jedyną okazją, aby podziękować lekkoatletom za historyczne, okraszone medalami z każdego kruszcu występy na igrzyskach w Tokio. Dziewięć z 14 medali to ich zasługa. Podczas zawodów trójka ważnych dla polskiej lekkoatletyki sportowców zakończyła swoje kariery: Joanna Fiodorow, Kamila Lićwinko i Piotr Małachowski. Memoriał mogło obserwować z trybun 25 tysięcy widzów, ale ludzi przyszło znacznie więcej. W sumie przez trybuny przewinęło się 35 tysięcy kibiców, a występom sportowców towarzyszył ogłuszający wręcz doping. Kiedy jedni wychodzili, w ich miejsce pojawiali się kolejni. Aż 8 tys. kibiców stanowiły zorganizowane grupy (po 300 osób) z klubów i szkół. To efekt współpracy stadionu ze Śląskim Szkolnym Związkiem Sportowym.

Wrześniowy memoriał wypełniły emocje, ale też i pożegnania. Kariery kończą Piotr Małachowski, Joanna Fiodorow i Kamila Lićwinko.

W prestiżowym rankingu mityngów prowadzonym przez międzynarodową federację lekkoatletyczną Memoriał Kamili Skolimowskiej zajmuje obecnie dziesiąte miejsce na świecie. To awans o osiem miejsc, w dodatku udało się wyprzedzić aż pięć memoriałów z cyklu Diamentowej Ligi! Za Chorzowem znalazły się m.in. Sztokholm, Oslo czy Gateshead.

trafić właśnie do najbardziej prestiżowego cyklu Diamentowej Ligi. Jej przedstawiciele oceniali organizację i przebieg zawodów pod kątem wymogów tego przedsięwzięcia – 14 warunków zostało spełnionych.

Ambicją ludzi odpowiadających za Memoriał Kamili Skolimowskiej jest

Memoriał rozpoczął się od konkursu rzutu oszczepem. Pierwsza

rzucała wicemistrzyni olimpijska Maria Andrejczyk. Rywalizowała m.in. ze Słowenką Sarą Kolak, mistrzynią olimpijską z Rio de Janeiro, i Australijką Kelsey-Lee Barber, mistrzynią świata z 2019 roku. Maria Andrejczyk ostatecznie wygrała (61,77) z Amerykanką Maggie Malone o 31 cm.

– Przed startem stresowałam się. Miałam założoną blokadę na lewą rękę. Ale jestem uparta. Jak sobie coś postanowię, to zawsze staram się cel osiągnąć. Nie sądziłam, że przekroczę próg odległości 60 metrów. Fenomenalnie występuje się przy takiej publiczności. To dla nas największa nagroda – przekonuje Maria Andrejczyk.


wydarzenia

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

9

Aniołki Matusińskiego w formie! Na 400 metrów najszybciej pobiegła tym razem Natalia Kaczmarek.

Maria Andrejczyk wygrała zawody w rzucie oszczepem.

Wśród mężczyzn zdecydowanie wygrał rekordzista Stadionu Śląskiego Niemiec Johannes Vetter (89,60). W biegu na 400 metrów przez płotki pań po zaciętym finiszu wygrała Ukrainka Wiktoria Tkaczuk (54,18), pokonując o trzy setne Amerykankę Nneyn Hailey (rekord życiowy) i o siedem setnych rodaczkę Annę Ryżykową. Wśród mężczyzn na tym samym dystansie triumfował Brazylijczyk Alisson Dos Santos (48,50) przed Turkiem Yasmanim Copello (48,80) i Jamajczykiem Jasaelem Hydem (48,89). Z kolei w biegu na 3000

metrów konkurencję pokonał Etiopczyk Tadese Worku (7:36.47). Nie udał się start kończącej karierę Kamili Lićwinko. W konkursie skoku wzwyż trzy razy strąciła poprzeczkę na wysokości 1,94. Wygrała Włoszka Elena Vallortigara. Najważniejszym i chyba najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem memoriału był konkurs rzutu dyskiem, który był jednocześnie zakończeniem kariery Piotra Małachowskiego, który na Stadionie Śląskim pojawił się ze swoim ośmioletnim synem Henrykiem.

Małachowski zakończył zawody z wynikiem 62,29, co dało mu czwarte miejsce. Z zawodowym sportem pożegnała się na Śląskim także Joanna Fiodorow. Medalistka mistrzostw świata i Europy z wynikiem 68,56 zajęła trzecie miejsce. – Ostatni rok dał mi dużo do myślenia. Odchodzę, będąc na szczycie, bo trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść – podkreśliła. Jak zwykle nie zawiódł Paweł Fajdek, który wygrał rywalizację, rzucając na odległość 79,60. – Trzeba przyznać, że miesiąc po igrzyskach rzuca się dość trudno – powiedział Paweł Fajdek.

Ozdobą memoriału były biegi sprinterskie. W rywalizacji pań na 100 metrów bezkonkurencyjna była trzykrotna mistrzyni olimpijska Shelly-Ann Fraser-Pryce z Jamajki z wynikiem 10,81. Bieg na 200 metrów wygrał Andre de Grasse, osiągając czas 20,21. Klasę ponownie pokazały Aniołki Matusińskiego w biegu na 400 metrów. Rywalizację wygrała Natalia Kaczmarek, osiągając wynik 50,70, co jest jej rekordem życiowym. Druga na mecie była Anna Kielbasińska (51,19), czwarta Małgorzata Hołub-Kowalik (52,14), a siódma Justyna Święty-Ersetić (52,60). /MAR/


10

SUPERBOHATEROWIE

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

ć a w o h c y w y m ś y b i l e i c Ch w ó z r t s i m e i n e l o k o p e n kolej

Rzutem na odległość 81,53 m podczas igrzysk w Tokio czterokrotny mistrz świata zdobył brązowy krążek. Podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej na Stadionie Śląskim wybitny młociarz osiągnął rezultat 79,60 m, co dało mu kolejną wygraną w tych prestiżowych zawodach. – Piszemy historię polskiej lekkoatletyki. Zbudowaliśmy wokół niej dobry klimat. To będzie procentowało – przekonuje Paweł Fajdek w rozmowie z miesięcznikiem Dwa Kwadranse. Wasze występy na Stadionie Śląskim w ramach Memoriału Kamili Skolimowskiej zobaczyło niewiele mniej widzów niż mecz reprezentacji Polski z Albanią w ramach eliminacji do mundialu w Katarze. Oczywiście nie znaczy to, że nagle lekkoatletyka stanie się popularniejsza od piłki nożnej, ale świadczy na pewno, że kibice są spragnieni medali i narodowych sukcesów. Lekkoatleci im to gwarantują. Robimy, co możemy (śmiech). Nazajutrz po Memoriale miałem zakwasy w prawym barku. Bynajmniej nie od wysiłku sportowego, tylko od kilku godzin robienia sobie wspólnych zdjęć z kibicami. Nie wiem, czy przez cały rok tyle razy młotem rzuciłem, co tego dnia zrobiłem sobie zdjęć (śmiech). Ale na pewno tamto wrześniowe popołudnie na Śląskim było piękne. Każdy z kibiców, który lekkoatletykę lubi, znalazł coś dla siebie. Patrząc na trybuny, serce drżało. Móc startować w hałasie to fantastyczne uczucie. Zobaczyć w jednym miejscu i czasie tylu zawodników to nie lada gratka. My nie mieliśmy zbyt wiele czasu na treningi przed tym Memoriałem. Publiczność wykonała robotę za nas, bo doping z trybun zawsze uskrzydla. Dostałem od kibiców mnóstwo energii. Nie czułem się jak na zawodach, tylko jak na jakiejś superfajnej imprezie, podczas której mogę coś sportowo jeszcze udowodnić. Wygrałem w szóstej kolejce. Nie pierwszy raz w takim stylu. Po olimpiadzie w Tokio usłyszałem, że jak ktoś chce dostać zawału serca z nerwów, powinien obejrzeć moje występy. Trzymam w napięciu do końca (śmiech). Na Memoriale kariery zakończyli wyborni sportowcy (Kamila Lićwinko, Joanna Fiodorow, Piotr Małachowski – dop. red.). Gdy oglądam filmik z tego wydarzenia, to łezka w oku potrafi się zakręcić. Trochę nie mogę uwierzyć, że na żadnej arenie już razem nie powalczymy o trofea. Mógłbym z nimi trenować do końca życia! Naprawdę! Z nami jest jed-

nak trochę tak, że nie czujemy za bardzo jak szybko lata kariery lecą. Jeździmy z obozu na obóz, jedne zawody się kończą, następne zaczynają. I nagle błysk: czy to już czasem nie jest ten moment, żeby zastanowić się, co dalej, ale bez wielkich aren w tle? Ale tak myślę, że dobrze powiedzieć sobie dość na swoich warunkach. Joasia, Kamila i Piotrek tak właśnie zrobili, czyniąc to z wielką klasą. Kibice to docenili. I choć, tak jak powiedziałeś, piłka nożna swojego miejsca w rankingu popularności nie zmieni, zostanie na topie, tak ludzie potrafią dostrzec poza nią coś jeszcze. Piszemy historię pol-

skiej lekkoatletyki. Zbudowaliśmy wokół niej dobry klimat. To będzie procentowało. A wracając do naszych przyjaciół, cieszę się, że tak całkiem ze sportem się nie pożegnają. Chcą być trenerami, działaczami. Znają się na rzeczy, więc na tym polu też powinni odnieść sukces.

Da się zauważyć, że jesteś pozytywnie nadgorliwy.

Po Memoriale powiedziałeś, że chętnie pojechałbyś już na jakiś obóz przygotowawczy, tymczasem sezon się kończy. W miesiąc po olimpiadzie zdążyłem znudzić się życiem (śmiech)...

Czyli jesteś pracoholikiem? Trenowanie jest najprzyjemniejszym z obowiązków. Po prostu lubię coś tworzyć, a trening buduje formę na kolejny rok. Kocham to robić i póki zdrowie pozwoli, będę się temu poświęcał.

Pytałem o to Piotra Małachowskiego, zapytam także Ciebie: po tych największych w historii sukcesach olimpijskich będziemy mieli do czynienia z modą na lekkoatletykę? To dość trudne pytanie. Nie wiem, czy będzie to moda wśród młodego narybku, chcącego pójść w nasze ślady. Dla mnie lekkoatletyka to po prostu zdrowy wybór i zdrowy rozsądek. Zwróć uwagę, że każdy sportowiec, nawet koncentrując się na innej dyscyplinie, musi przebrnąć przez lekkoatletykę. Bo lekkoatletyka rozwija najbardziej. Czy chcemy uprawiać ją amatorsko, żeby dobrze się czuć, czy też postawić w przyszłości na zawodowstwo, lekkoatletyka będzie najlepszym wyborem. Nawet codzienna rozgrzewka na lekcji WF w szkole to już lekkoatletyka. Jeśli dzieciaki będą chciały biegać, skakać, rzucać, a przy okazji oglądać zawody w naszym wykonaniu, to będzie oznaczało, że swoją rolę wykonaliśmy podwójnie – jako medaliści i w pewnym sensie mentorzy. Dla sportowca to oznacza spełnienie. A jeśli wychowamy sobie następców, to już w ogóle będzie przepięknie!

Jeśli dzieciaki będą chciały biegać, skakać, rzucać, a przy okazji oglądać zawody w naszym wykonaniu, to będzie oznaczało, że swoją rolę wykonaliśmy podwójnie – jako medaliści i w pewnym sensie mentorzy. Dla sportowca to oznacza spełnienie. A jeśli wychowamy sobie następców, to już w ogóle będzie przepięknie!

rozmawiał MARCIN KRÓL


SUPERBOHATEROWIE

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

11

PIOTR MAŁACHOWSKI

Jestem człowiekiem spełnionym

Na pamiątkę zwieńczającą karierę Piotra Małachowskiego wybitny lekkoatleta otrzymał miecz.

Swoją piękną, okraszoną medalami karierę postanowił zakończyć podczas wrześniowego Memoriału im. Kamili Skolimowskiej. Ostatni rzut dyskiem wykonał przy ogłuszającym dopingu śląskiej publiczności. – Był to dzień, który zostanie w mojej pamięci na zawsze – podkreśla Piotr Małachowski w rozmowie z miesięcznikiem Dwa Kwadranse. Kilkadziesiąt tysięcy widzów na Stadionie Śląskim zgotowało Panu owację na stojąco. Każdy sportowiec marzy, żeby w taki sposób zakończyć karierę. A pańskie sportowe CV jest wyjątkowe. Solidnie ponad dwadzieścia lat pracy… Tego wszystkiego nie da się streścić w kilku zdaniach. A o takim pożegnaniu to chyba nawet nie marzyłem. Już po zakończeniu Memoriału Kamili Skolimowskiej, podczas takiego kameralnego spotkania, koledzy po fachu przygotowali mi jeszcze jedną niespodziankę – ułożyli piosenkę. Jednym z wiodących głosów był Paweł Fajdek, Marcin Lewandowski i Konrad Bukowiecki z kolei przypomnieli trochę anegdot. Było dużo śmiechu, ale też łezka w oku się zakręciła. Śmiechu i wzruszeń było na remis, gdybym miał szukać jakiejś sportowej analogii. Był to dzień, który zostanie w mojej pamięci na zawsze.

Wszyscy dookoła pytają o najważniejszy moment w zakończonej karierze. A ja bez wahania wskazuję na ten ostatni Memoriał na Stadionie Śląskim, w którym mogłem pokazać się publiczności i nisko się jej pokłonić. W jednym miejscu i czasie nagrodzono mnie brawami za wszystko, co osiągnąłem jako sportowiec. Takiej atmosfery, aplauzu, nie doświadczyłem chyba na żadnych zawodach w ciągu całej kariery. Śląski ma najlepszych widzów. Ci ludzie autentycznie żyją sportem, doceniają naszą pracę, pamiętają nasze wyniki. Przyjechali na ten ostatni mój Memoriał z całego regionu. Z wieloma z nich miałem okazję rozmawiać, zrobi-

liśmy sobie wspólnie niezliczoną ilość wspólnych zdjęć. Ale chylę też czoła przed organizatorami, bo dokonali czegoś wspaniałego. To dobry moment, by podziękować szczególnie marszałkowi Jakubowi Chełstowskiemu, który podjął się tego wyzwania. Sport jest dla kibiców. Bez nich rywalizacja nie ma sensu. Wykonując ten ostatni rzut na Śląskim, uświadomiłem sobie, że oto ja – 38-letni facet – słysząc ten ogłuszający doping, bardzo tego potrzebuję. Trening to jedno, ale wsparcie ludzi z trybun daje niesamowitego kopa. To jest taki zastrzyk adrenaliny, że jeszcze długo po zawodach czujesz tę moc. Wszystkim, którzy byli tego dnia z nami na Śląskim, chcę powiedzieć jedno: byliście wielcy!

Są rzeczy, których Pan żałuje? Błędy popełnia każdy i takie też mi się przydarzyły. Mam jednak życie na plus. Pięknych rzeczy było więcej, mogę mówić o sobie jako człowieku spełnionym sportowo, a zatem i zawodowo, mam cudowną rodzinę, świetnych przyjaciół i zdrowie. Chyba nie można chcieć więcej.

Ale 38 lat to nie jest wiek, żeby myśleć o emeryturze. Piotr Małachowski przesiadujący całymi dniami w ogródku

potrafi się zakwalifikować, ale niczego nie na nich nie zdobywa. Wasze sukcesy będą fundamentem dla młodego narybku, by wybierać lekkoatletykę?

Marszałek Jakub Chełstowski podczas wrześniowego memoriału podziękował Piotrowi Małachowskiemu za całokształt jego kariery.

to widok, który ciężko sobie nawet wyobrazić. A skąd (śmiech)! To kompletnie nie byłoby w moim stylu! Zawodniczą karierę zakończyłem, ale przy sporcie mam zamiar zostać. Jednym z założeń jest praca z dziećmi i młodzieżą, by zachęcić ich do treningów. Nie muszą być od razu mistrzami. Zresztą powtarzam to mojemu ośmioletniemu synowi, który garnie się do uprawiania sportu, co mnie cieszy, aczkolwiek daleki jestem od tego, aby robić cokolwiek na siłę. Sport nie musi „produkować” mistrzów, lecz szlifować charaktery.

Henio zdążył się zaprezentować publiczności na Śląskim.

Było to dla niego duże przeżycie. Rzucił co prawda w siatkę, ale był stremowany. Kiedy jednak usłyszał doping publiczności, to kiedy zbijaliśmy „piątkę”, powiedział „Tato, jak fajnie, ale super pomagają”. Henio świetnie na to zareagował.

W Tokio lekkoatleci osiągnęli najlepszy wynik w historii. Dziewięć z 14 medali to ich zasługa, a kapitalna frekwencja na Śląskim to wystarczająca dla lekkoatletyki rekomendacja. Dajecie kibicom więcej powodów do satysfakcji niż reprezentacja Polski w piłce nożnej, która na turnieje co prawda

TO WARTO WIEDZIEĆ

Mityng LOTTO Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej 2021 był ostatnim w karierze dyskobola Piotra Małachowskiego. W niedzielę, 5 września 2021 roku, dokładnie o godzinie 19.09, Piotr Małachowski oddał próbę na 62,29 m (seria z finałowego konkursu: 60,79-60,26-61,87-X-X-62,29). I pożegnał się tym samym z kibicami. Chwilę później dysk do rąk wziął syn mistrza – Henryk, który podczas mityngu symbolicznie rozpoczął swoją karierę lekkoatletyczną. Ośmioletni Małachowski junior rzucił na Stadionie Śląskim 24,36 m. Piotr Małachowski to dwukrotny wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem i czterokrotny olimpijczyk (Pekin 2008, Londyn 2012, Rio 2016, Tokio 2020), srebro Pekin (2008), srebro – Rio (2016). Piotr Małachowski jest żołnierzem 2. Batalionu Dowodzenia Śląskiego Okręgu Wojskowego we Wrocławiu. W latach 2004–2005 pełnił służbę zasadniczą. Od września 2005 pełni służbę zawodową.

To piętnowanie piłkarzy trochę mnie irytuje, bo ci chłopcy naprawdę ciężko trenują, poza tym gdyby spytać młodego zawodnika, kogo stawia za wzór, to bez wahania pewnie wskazałby na Roberta Lewandowskiego. Okazuje się, że w 38-milionowym kraju wcale nie jest tak łatwo wyselekcjonować grupę zawodników prezentujących ten sam poziom co „Lewy”. Wbrew pozorom, wcale aż tak wielkiego wyboru nie mamy. W Chinach tenis stołowy trenuje 10 milionów osób. Trudniej tam zdobyć tytuł mistrzów kraju niż wygrać igrzyska olimpijskie. Co do lekkoatletycznego bakcyla młodego narybku, to dzieje się wiele pozytywnego. Z roku na rok dzieci chcących trenować jest coraz więcej i co ważne, rodzice – mający po trzydzieści kilka lat – zaczynają ich do tego zachęcać. Dysponujemy coraz lepszą bazą treningową, zresztą Stadion Śląski jest doskonałym tego przykładem. Gdy przyjechałem tutaj kilka lat temu, sam do siebie powiedziałem „Wow! W końcu mamy obiekt o jakim marzyliśmy”. Dziś nawet La Gazetta Dello Sport pisze o Śląskim w kategoriach wzorowego obiektu lekkoatletycznego. A dość przypomnieć, że jeszcze nie tak dawno mityngi i memoriały były rozgrywane na przestarzałych stadionach. Startowałem w wielu miejscach, brałem udział w Diamentowych Ligach, ale takiego zaplecza jak na Śląsku nie widziałem nigdzie.

rozmawiał MARCIN KRÓL


12

parkowe wieści

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

TO JUŻ 54 LATA!

TAK MINĄŁ WRZESIEŃ

Elka świętowała swoje urodziny

Odpoczynek i ukojenie w Rosarium Fot. Rafał Zduńczyk

Świętowanie urodzin najdłuższej kolejki linowej w Polsce trwało cały weekend (11–12.09). W Parku Śląskim poczuć można było iście rodzinną atmosferę.

G

ry i zabawy dla maluchów zdawały się nie mieć końca. Dzieciaki zachwycone były tzw. piniatą. Zawieszona na sznurku ozdoba wypełniona została słodkościami. Do maluchów należało strącenie jej kijem. Na stacji przy Stadionie Śląskim i Wesołym Miasteczku spotkać można było parkową maskotkę – Wiewiórkę Basię. Okazji do zrobienia sobie

pamiątkowego zdjęcia z gigantycznym pluszakiem nie brakowało. Goście częstowani byli cukierkami, najmłodsi mogli liczyć na pamiątkowy, kolorowy balon. Była też okazja do złożenia życzeń kolejce. Każdy mógł napisać kilka słów na kolorowej kartce i przypiąć ją na pamiątkową tablicę. Dla imienniczek szanownej jubilatki przygotowano zniżki na przejazd. /ŁP/

Kronika Parkowa z kolejnymi nagrodami

Koncerty, warsztaty, recitale, spektakle – Rosarium w Parku Śląskim ponownie otworzyło się na sztukę. Wszystko za sprawą kolejnej edycji Parkowego Września z Kulturą. Wydarzenie, które jednoczy pokolenia, cieszyło się sporym zainteresowaniem.

P

atronat honorowy nad Parkowym Wrześniem z Kulturą objął marszałek Jakub Chełstowski. Spotkania były okazją do zobaczenia na żywo artystów m.in. z Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk im. Stanisława Hadyny, Opery Śląskiej, Filharmonii Śląskiej oraz Teatru Rozrywki. Harmonogram występów był bardzo urozmaicony. Dzieciakom zapewniono m.in.: animacje, bajkowe spektakle, warsztaty taneczne. Dorośli mogli szukać ukojenia i rozkoszować się muzyką, która

G

ratulacje należą się projektantce Marcie Gawin z Marta Gawin Studio, która odpowiada za dizajn kroniki. Przypomnijmy, że publikacja w tym roku otrzymała już wyróżnienia w konkursach: Polish Graphic Design i Śląska Rzecz 2020. Wyróżnienie na Warszawskich Targach Książki odebrała prezes Parku Śląskiego Agnieszka Bożek. – Kolejne wyróżnienia dla naszej Kroniki to piękny prezent dla Parku Śląskiego na zacny jubileusz 70-lecia, a tym samym promocja parku w całym kraju – mówi Agnieszka Bożek. Przypominamy, że kronika wciąż dostępna jest w sklepie internetowym: sklep. parkslaski.pl, można ją również nabyć w budynku dyrekcji w Chorzowie przy alei Różanej 2. /ŁP/

– Cieszę się, że Parkowy Wrzesień z Kulturą wpisuje się w stały harmonogram naszej oferty. Serdecznie dziękuję wszystkim artystom, bez których organizacja tegorocznego cyklu byłaby niemożliwa oraz naszym parkowym gościom, którzy zechcieli z nami uczestniczyć w tym kulturalnym cyklu. Mam ogromną nadzieję, że spotkamy się za rok – mówi Agnieszka Bożek, prezes Parku Śląskiego. /ŁP/

KIERMASZ KWIATÓW ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ I MATERIAŁY WIDEO

CJE! GRATULA

Kronika Parkowa – 70 ciekawostek na 70-lecie Parku Śląskiego zbiera kolejne laury. Publikacja znalazła się na Warszawskich Targach Książki i otrzymała wyróżnienie w 61. konkursie Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek za najpiękniejszą książkę 2020 roku, za realizację poligraficzną oraz opracowanie graficzne.

wybrzmiewała z głównej sceny zawsze od godz. 16.00.

W kolorach jesieni W ostatni weekend września do Parku Śląskiego powróciły wydarzenia florystyczno-ogrodnicze nawiązujące do bogatej historii wystaw kwiatów. Jesienna edycja Parkowego Kiermaszu Kwiatowego odbyła się w zmodernizowanym Ogrodzie Mozaikowym w pobliżu Hali Wystaw Kapelusz. Oprócz pięknych kwiatów, bylin, traw, krzewów, które zdecydowanie zachwycały, była również przygotowana część artystyczna. Dla najmłodszych animacje, przedstawienie „Plastusiowy Pamiętnik” oraz warsztaty artystyczne i ekologiczne. Duży wkład w tę część wydarzenia miało miasto Świętochłowice. Ciut starsza publiczność w tak pięknej scenerii mogła się raczyć koncertem zespołu Big Band Śląski pod dyrekcją Grzegorza Nagórskiego oraz wspaniałym recitalem Elżbiety Okupskiej.

Można było również pójść na spacer z parkowym ogrodnikiem i dowiedzieć się więcej o roślinności Zielonych Płuc Śląska. Ważnym elementem wydarzenia była rozmowa na temat zielonej przyszłości miast poprzemysłowych oraz Parku Śląskim jako miejskiej wyspie chłodu. Przed nami Jarmark Bożonarodzeniowy, który z pewnością również zaskoczy swoim urokiem i ofertą. Natomiast kolejna edycja Parkowego Kiermaszu Kwiatowego już wiosną przyszłego roku. /PM/


nasza historia

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

13

Parkowy wehikuł czasu Na prośbę naszych Czytelników kontynuujemy cykl publikacji o historii Parku Śląskiego. A działo się przez te siedem dekad wiele. Warto więc znów sięgnąć do tych wspomnień.

1

T

Rollercoaster z Legendii

aką przygodę można przeżyć w Legendii Śląskim Wesołym Miasteczku. Lech Coaster jest jedną z największych kolejek górskich w Europie Środkowo-Wschodniej, a także pierwszą tego typu atrakcją w kraju, która została wzbogacona o multimedialne preshow. Gościom oczekującym na przejażdżkę jest prezentowana animacja, która opowiada zmodyfikowaną legendę o Lechu. Bohater wspina się na drzewo, by zobaczyć z bliska gniazdo orła, który sadza go na grzbiecie i wzbija się w przestworza. Właśnie tak powinni się czuć goście, siedząc w wagonikach rollercoastera – powinni odnieść wrażenie, że szybują na skrzydłach orła. „Legenda o Lechu” to przedsięwzięcie wyjątkowe nie tylko na polskim rynku – podobne atrakcje są realizowane tylko przez największe parki rozrywki na świecie. Sama przejażdżka trwa 104 sekundy. Dwudziestoosobowy wagonik kolejki górskiej wjeżdża na wysokość 40 metrów, po czym pokonuje olbrzymi spad i skręca do ciemnej jaskini, by pojawić się tuż nad powierzchnią stawu. Na trasie czekają aż cztery inwersje. Jedna przechodzi przez budynek zamku skręcając dynamicznie linię wagoników, a kolejna znajduje się pod gałęziami olbrzymiego dębu o wysokości 14 metrów. Wagoniki Lecha pędzą z prędkością 95 kilometrów na godzinę.

2

P

dziecięcej wyobraźni, dziś stały się znakomitą alternatywą dla plastikowych placów zabaw. Klopsztangi przypominają również o historii śląskich podwórek, gdy zebranie pod trzepakiem było wyznacznikiem dobrej zabawy i początkiem wielkiej przygody. W 2013 roku ponownie uruchomiono śląską kolejkę linową w wyremontowanej odsłonie. Wówczas przed stacjami „Elki” udostępniono nowe miejsca, w których można oczekiwać na przejazd. Do aranżacji przestrzeni wykorzystano krzesełka starej kolejki, których w czasach świetności było 613. Dwuosobowe krzesełka kursowały na trzech liniach dawnej „Elki” przez 39 lat.

Ocalić od zapomnienia

ark Śląski znakomicie sprawdza się jako miejsce ekspozycji śląskich symboli, którymi z pewnością są krzesełka starej kolejki linowej „Elka” oraz klopsztangi (trzepaka w śląskiej gwarze). Dzięki współpracy z bytomską pracownią architektoniczną Medusa Group, przestrzeń parku została wzbogacona o nowe aranżacje przedmiotów, które zniknęły z regionu.

3 W 2012 roku pracownia Przemo Łukasika i Łukasza Zogały zrealizowała projekt „Klopsztanga”, dzięki któremu w centralnej części Parku powstał plac zabaw w iście wakacyjnych kolorach. Ustawione tuż przy Dużej

Łące, w okolicy budynku dyrekcji, klopsztangi cieszą się dużym zainteresowaniem młodszych i starszych mieszkańców regionu. Cztery zespawane, stalowe rury były niegdyś fascynującym obiektem nieograniczonej

Z

Na bluesową nutę

aczęło się w Leśniczówce. Później były dziesiątki koncertów na Polach Marsowych, w tym ten ostatni z okazji 35-lecia zespołu w 2014 roku. Dżem zawsze chętnie zagląda do Parku Śląskiego. Na początku lat 80. w starej stodole na uboczu, w leśnej części Parku Śląskiego, powstał Dom Pracy Twórczej „Leśniczówka”. Z czasem stał się parkową świątynią muzyki, a przede wszystkim śląskiego bluesa. W latach cenzury i stanu wojennego do Leśniczówki nie zaglądała milicja i nie było kontroli, dlatego muzycy czuli się tu wolni. Wśród najczęstszych gości klubu był Ryszard Riedel i jego koledzy z zespołu. Tak zaczęła się wspólna historia wyjątkowego miejsca i wyjątkowego zespołu. Na Polach Marsowych odbywał się również przeniesiony z Tychów Festiwal Muzyczny im. Ryśka Riedla „Ku przestrodze" (2009–14), który cieszył się bardzo dużą popularnością. Podczas tych imprez na parkowej scenie wystąpiło wiele zespołów, między innymi Perfect, TSA, T-Love, Cree, SBB, Hey, Sztywny Pal Azji i oczywista gwiazda – Dżem. Ostatni duży występ zespołu odbył się w 2014 roku. W ramach cyklu „Czerwiec wolności” grupa świętowała swoje 35-lecie. Występ obejrzało 7 tysięcy widzów. /MAR/


14

parkowe wieści

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

REMONTY W ALEJACH

Modernizacja nawierzchni

Zarząd Parku Śląskiego podpisał umowę na modernizację nawierzchni alei Łani oraz nawierzchni parkingu przy alei Dojazdowej. Wykonawcą została firma DROGOPOL, która ma cztery miesiące na realizację tego zadania. Koszt inwestycji to niespełna milion zł.

A

leja Łani zyska nową nawierzchnię na odcinku od alei Gwiazd do alei Klonowej. Aleja zostanie pokryta masą bitumiczną, w sumie na powierzchni 5230 metrów kwadratowych. Firma DROGOPOL ma za zadanie wyremontowanie nawierzchni jezdni do szerokości ok. 6 metrów, dokona także umocnień poboczy, wykorzystując w tym celu kruszywo kamienne. Obecnie aleja w niektórych miejscach jest uszkodzona, co w dużej mierze wywołały rozrastające się korzenie drzew. Naprawy wymaga parking przy alei Dojazdowej. Nawierzchnie z frezu asfaltowego są uszkodzone na skutek użytkowania oraz z uwagi na rozrastające się korzenie drzew. Remontem zostanie objęty obszar o powierzchni 3350 mkw. Podobnie jak w przypadku alei Łani na parkingu pojawi się masa bitumiczna, a pobocza zostaną umocnione. – To kolejna ważna inwestycja po gruntownej przebudowie alei

Harcerskiej, Klonowej czy ścieżek spacerowych przy alei Różanej, którą zrealizujemy w ramach kompleksowej modernizacji ciągów komunikacyjnych na terenie Parku Śląskiego – wymienia Agnieszka Bożek, prezes Parku Śląskiego. – Dzięki wykonanym pracom znacząco poprawia się komfort korzystania z alejek parkowych, którymi przecież każdego dnia spacerują lub poruszają się na rowerach tysiące osób. Aleja Łani jest bardzo uczęszczana, prowadzi m.in. do dwóch znanych restauracji i do Galerii Rzeźby Śląskiej i zaliczana jest do arterii stanowiącej trzon komunikacyjny Parku Śląskiego. Zaznaczyć należy, że inwestycja ta nie spowoduje żadnego zagrożenia dla obecnej tu flory i fauny. Od momentu podpisania umowy wykonawca ma tydzień na przejęcie placu budowy. Termin realizacji inwestycji upływa za kolejnych 120 dni. Całkowity koszt prac wynosi niemal 980 tys. zł brutto.

PRZEMYSŁAW MALISZ

OGRÓD SPOŁECZNOŚCI PARKOWEJ

Powstaje nowa przestrzeń

W Parku Śląskim powstanie kolejna inwestycja współfinansowana ze środków Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego. Na terenie po starym ośrodku PTTK zrealizowany zostanie Ogród Społeczności Parkowej. Będzie to wyjątkowe miejsce, w którym każdy miłośnik przyrody zadba o rośliny, owoce, warzywa i krzewy.

6

września zarząd WPKiW podpisał w tej sprawie umowę z wykonawcą. Obszar ogrodu zajmie aż 1200 mkw. Połowa z tego przeznaczona zostanie na uprawy dla parkowych gości. – W ogrodzie stanie kilkadziesiąt grządek, wiele z nich będzie przystosowanych dla osób ze szczególnymi potrzebami. Będziemy również mogli zbierać deszczówkę, którą potem będzie można podlewać rośliny. Nie zabraknie też kompostowników – wylicza Dagmara Piskorz, rzecznik Parku Śląskiego. Ogród Społeczności Parkowej idealnie wpisze się w zadania realizowane w ramach programu unijnego Jessica pn. Park Wielu Pokoleń. Znajdzie się tutaj m.in. budowa miasteczka ruchu drogowego. Obiekt zgodnie z planem powstać ma w przyszłym roku. Kolejny projekt, to wybieg dla psów, na którego realizację umowa została podpisana.

W ubiegłym roku w Zielonych Płucach Śląska zrealizowany został integracyjny plac zabaw. Inwestycja powstała dzięki wsparciu finansowemu z Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego. Miejsce to błyskawicznie przypadło do gustu najmłodszym gościom parku. Niewykluczone, że atrakcji dla maluchów będzie jeszcze więcej. W planach jest budowa wodnego placu zabaw.

/ŁP/

– To kolejna inwestycja w Parku, która jest współfinansowana z Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego. Dzięki temu tworzymy Park Wielu Pokoleń. W ubiegłym roku powstał integracyjny plac zabaw. Mam nadzieję, że i w tej edycji też wygrają projekty parkowe – podkreśliła prezes Agnieszka Bożek podczas podpisania umowy.


PARKOWE WIEŚCI

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

15

GALERIA RZEŹBY ŚLĄSKIEJ

Wielki powrót do świetności Rzeźby przedstawiające „Kozice” i „Jelonki” powstały około 1970 roku.

Po „Symbiozie” i „Zakochanych” kolejne rzeźby w Parku Śląskim doczekały się gruntownej konserwacji. To „Płetwonurek”, „Kozice”, „Jelonki” oraz „Matka z dzieckiem”.

A

utorem „Kozic” i „Jelonków” był Stanisław Hochuł. Obie rzeźby powstały około 1970 roku. Zostały wykonane z podobnych materiałów, w związku z czym obie z biegiem czasu uległy niemal tym samym uszkodzeniom. Z tą różnicą, że w przypadku „Jelonków” w wyniku aktu wandalizmu jedna z rzeźb straciła część poroża. Element ten nie zachował się. Konserwatorzy podołali na szczęście zadaniu i rzeźba odzyskała róg. Naprawione zostały uszkodzone spawy blach, w związku z czym nie ma już mowy o nieszczelnościach. Woda nie dostanie się już do środka. Rzeźby poddane zostały dezynfekcji. Ich powierzchnię

„Matka z dzieckiem” najbardziej ucierpiała wskutek zniszczeń. Ale i ona odzyskała dawną świetność.

oczyszczono z przebarwień. Przywrócono poler powierzchni metalu. Autorem „Płetwonurka” jest z kolei Fryderyk Kubica (rok powstania: 1968). Rzeźba znajduje się już za ogrodzeniem restauracji Łania. W wyniku oddziaływania czynników atmosferycznych rzeźba uległa częściowemu zniszczeniu. Spoiwo mineralne zostało wypłukane niemal na całej powierzchni. W ramach prac konserwacyjnych powierzchnia rzeźby została oczyszczona z zabrudzeń i przebarwień wywołanych przez mikroorganizmy takie jak mchy i glony. Elementy metalowe oczyszczono z korozji. Ubytki sztucznego kamienia

„Płetwonurek” został oczyszczony z zabrudzeń i przebarwień.

i metalicznej polichromii uzupełniono kitami mineralnymi. Najbardziej zniszczona była rzeźba „Matki z dzieckiem", która jest dziełem rąk Jerzego Kwiatkowskiego. Stworzył ją w 1968 roku. Jako główny materiał użył sztucznego kamienia (lastryka), a konstrukcję tworzą pręty i stalowe rury. Fundament rzeźby uległ całkowitemu uszkodzeniu. W związku z tym rzeźba została zdemontowana i trafiła do magazynu. Cokół rzeźby uległ całkowitemu rozpadowi i nie nadawał się do dalszej ekspozycji. Również ta rzeźba przeszła już gruntowną renowację i odzyskała dawny blask.

PRZEMYSŁAW MALISZ


16

temat na czasie

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

Kroplówka liczona w milionach.

WSPA DLA SZP

Na teraz i na lepszą przyszłoś Szpital Specjalistyczny w Rybniku zostanie zasilony kwotą 15 mln zł, z kolei do placówek w Bielsku-Białej i Częstochowie trafi po 5 mln zł. Pieniądze pozwolą na uregulowanie zaległych zobowiązań.

W Wojciech Kałuża

wicemarszałek województwa

– Sytuacja w rybnickim szpitalu specjalistycznym rzeczywiście nie była najlepsza, ale jak już wielokrotnie zaakcentowano, były to problemy, które nie pojawiły się przed kilkoma tygodniami czy miesiącami, ale jak wiemy – narastały one przez lata. Zarząd województwa na bieżąco monitoruje działalność podległych mu jednostek służby zdrowia, w tym przede wszystkim właśnie szpitali. Przypomnijmy, że służba zdrowia w Województwie Śląskim została zasilona rekordową kwotą ponad 300 mln zł tytułem walki z COVID-19 i jego skutkami. Są to środki, które trafiły także na inwestycje w poszczególnych szpitalach. Tak też dzieje się w tej chwili w Rybniku. Szpital, mimo swojej ciągle trudnej sytuacji finansowej, pozyskał aż 32 mln zł unijnego wsparcia na realizację projektów, które w praktyce poprawią standard leczenia i komfort pacjentów przebywających w placówce.

trudnym położeniu znajduje się zwłaszcza Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Rybniku. Dla przypomnienia, w lipcu w Sali Sejmu Śląskiego odbyły się obrady Okrągłego Stołu dotyczące sytuacji w placówce. Problemy rybnickiego szpitala narastały od wielu lat, niemniej placówka cały czas otrzymuje wsparcie z budżetu województwa. W latach 2018–2020 było to 49,2 mln zł na pokrycie ujemnego wyniku finansowego, 9,7 mln zł na inwestycje. Z funduszy UE pozyskano 22,4 mln zł. – Zgodnie z zapowiedziami dotyczącymi rybnickiego szpitala, które zapadły przy Okrągłym Stole, przekazujemy 15 mln zł tytułem wsparcia. Sejmik znakomitą większością głosów przyjął uchwałę w tej sprawie, za co radnym serdecznie dziękuję. Szczególnie osobom związanym z tą ziemią, wicemarszałkowi Wojciechowi Kałuży oraz radnym Julii Kloc, Jackowi Świerkockiemu, Jarosławowi Szczęsnemu i Stanisławowi Jaszczukowi. To pokazuje że samorząd wojewódzki mocno wspiera szpital w Rybniku. Pieniądze trafią nie tylko na bieżącą działalność, przyszłością placówki są także inwestycje, które będą realizowane w oparciu o środki unijne. Mam nadzieję, że samorząd lokalny Miasta Rybnika włączy się do pomocy szpitalowi, zwłaszcza, że sporo ponad połowa jego pacjentów pochodzi właśnie stąd i okolic. Ze swej strony jestem gotowy do rozmów i dalszej pomocy – powiedział marszałek województwa Jakub Chełstowski. Na inwestycje w szpitalu trafi dodatkowo 20 mln zł. Z funduszy unijnych zostaną pozyskane środki na budowę nowoczesnego oddziału onkologicznego. – Rozmowy w tej sprawie z Komisją Europejską są

Przekazanie umowy, dzięki którym zostaną uruchomione środki na bieżącą działalność rybnickiego szpitala, na ręce dyrektor Ewy Ficy przez marszałka województwa Jakuba Chełstowskiego odbyło się podczas specjalnej konferencji prasowej.

już zaawansowane – podkreśla wicemarszałek Wojciech Kałuża. Aby wyjść na prostą, szpital musiał szukać oszczędności. Jedną z form było wypowiedzenie porozumienia za tzw. „zejścia z dyżurów” dla lekarzy i rezydentów. – Pamiętajmy, że nie mówimy o wypowiedzeniach umów o pracę, jak to często jest przedstawiane, a o wypowiedzeniu warunków płacy. To jest wypowiedzenie porozumienia, które zawarły dwa związki zawodowe z byłą dyrektor szpitala. Wypowiedzenia dotyczą tzw. „zejścia z dyżurów”, które były gratyfikowane. Natomiast uchwałą Sądu Najwyższego z 2014 roku jest jednoznaczne stwierdzone, że za „zejście po dyżurze” pobieranie wynagrodzenia jest niezasadne, bo to jest czas,

który nie został przepracowany. Jest zatem niezgodne z prawem. Takie porozumienie zostało podpisane przez Związek Zawodowy Lekarzy i Anestezjologów w marcu 2018 roku. Z tego porozumienia wynika, że można je wypowiedzieć z okresem jednego miesiąca. My rozłożyliśmy to w czasie, dając np. trzymiesięczny okres – przypomniała w lipcu podczas obrad Okrągłego Stołu dyrektor Ewa Fica. Pomoc udzielona placówce przez województwo umożliwi jej działalność i przyczyni się do poprawy finansowej płynności. – To wsparcie daje nam duże powody do optymizmu. Rybnicka placówka ma w sobie ogromny potencjał – podsumowuje Ewa Fica, dyrektor szpitala. /MAR/


temat na czasie

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

17

ARCIE PITALA

zyszłość MÓWIĄ

LICZBY

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 3 w Rybniku w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014–2020 złożył w sumie 8 wniosków o dofinansowanie. Dla czterech projektów pozyskał wsparcie w łącznej kwocie ok. 32 mln zł, a projekty są w trakcie realizacji:

1. Zakup aparatury i sprzętu medycznego, urządzeń do dezynfekcji, testów, odczynników diagnostycznych i pozostałych oraz modernizacja infrastruktury (dofinansowanie UE wynosi ponad 8,6 mln zł), 2. Modernizacja źródła ciepła i energii dla obiektów (dofinansowanie UE wynosi ponad 6,5 mln zł) 3. Termomodernizacja obiektów (dofinansowanie UE to ponad 8,3 mln zł),

4. eCareMed – elektroniczna dokumentacja medyczna oraz e-usługi w celu wsparcia procesów akredytacyjnych (dofinansowanie UE przekroczy kwotę 7,9 mln zł) Na liście rezerwowej znajduje się jeden projekt: Satysfakcja pacjenta naszym priorytetem – nowe technologie w ramach cyfrowe śląskie – wnioskowane dofinansowanie UE to ponad 7,2 mln zł. Przyjęty i procedowany jest jeden projekt: minimum ryzyka dla pracownika – wnioskowane dofinansowanie UE wynosi 417 806,87

zł. Ponadto dwa projekty zostały pozostawione bez rozpatrzenia: Poprawa funkcjonalności i jakości świadczonych usług medycznych oraz wzrost dostępności do świadczeń zdrowotnych w zakresie leczenia onkologicznego poprzez modernizację infrastruktury zdrowotnej – (planowane dofinansowanie UE wynosiło ponad 17 mln zł) i termomodernizacja obiektów (dofinansowanie UE miało przekroczyć kwotę 5 mln zł)

Jarosław Szczęsny

Julia Kloc-Kondracka radna Sejmiku województwa

radny Sejmiku województwa

Jacek Świerkocki

Stanisław Jaszczuk

– Wspólnie staramy się pomóc w ustabilizowaniu sytuacji w rybnickim szpitalu. Uchwałą Sejmiku zostanie on wsparty kwotą 15 mln zł, co bez wątpienia pomoże w jego bieżącym funkcjonowaniu. Jestem przekonany, że wdrażany plan naprawczy sprawi, że ten największy, bardzo ważny dla regionu i miasta szpital, wyjdzie szybko na prostą. Na pewno ze swej strony dołożymy wszelkich ku temu starań.

– Kluczem do normalizacji sytuacji i lepszej przyszłości w rybnickim szpitalu na pewno będą inwestycje. Placówka będzie realizowała projekty na kwotę 32 mln zł, w kolejce czekają następne, co jest powodem do optymizmu i bardzo dobrym prognostykiem. Zdrowie i życie pacjentów jest zawsze wartością najwyższą. Ważny jest także ich komfort podczas leczenia.

– Naszym obowiązkiem jest reakcja na potrzeby podległych nam placówek służby zdrowia. Sytuacja w rybnickim szpitalu jest powszechnie znana, ale poczynione obecnie kroki w kierunku jej stabilizacji są budujące pod kątem przyszłości placówki. Nakłady na walkę z COVID-19, największe w kraju przeznaczone przez województwo, obrazują, że jesteśmy zdeterminowani względem wsparcia dla szpitali.

– Na bieżąco monitorujemy sytuację w tzw. „marszałkowskich” szpitalach i robimy wszystko, by zapewnić im płynność finansową. Ale potrzebne są rozwiązania systemowe które z jednej strony zmniejszą skalę wieloletnich zadłużeń, zwiększą dopływ środków, i spowodują, że dla lekarzy praca w szpitalach będzie na tyle atrakcyjna, że nie będą musieli „dorabiać” w innych placówkach.

radny Sejmiku województwa

radny Sejmiku województwa


18

#ŚLĄSKIE Z BLISKA

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

Święto plonów

pod prezydenck patronatem Jeleśnia była gospodarzem XXI. w historii dożynek wojewódzkich, które tym razem odbywały się pod Patronatem Narodowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Stulecie Odzyskania Niepodległości. Dożynkowa tradycja powróciła po rocznej przerwie spowodowanej pandemią.

W

uroczystościach uczestniczyli: marszałek województwa Jakub Chełstowski, poseł do Parlamentu Europejskiego Jadwiga Wiśniewska, przewodniczący Sejmiku, Jan Kawulok, parlamentarzyści oraz radni wojewódzcy. Kolorowy korowód przeszedł na plac przed miejscowym Urzędem Gminy, gdzie rozpoczęła się plenerowa msza święta, której towarzyszyła artystyczna oprawa przygotowana przez Fundację Braci Golec. Po zakończeniu nabożeństwa i okolicznościowych przemów, na scenie wręczono Odznaki Honorowe za Zasługi dla Województwa Śląskiego oraz odznaki Zasłużony dla Rolnictwa. Nagrody otrzymali także najlepsi hodowcy owiec, rozstrzygnięto również konkurs wieńców dożynkowych. – Dożynki to wyjątkowy moment, gdy możemy podziękować rolnikom za ich trud. Docenić wysiłek , którym jest praca rozpisana tak naprawdę na siedem dni tygodnia. Często pełna wyrzeczeń. Tym bardziej, że czas pandemii również bardzo ich doświadczył. Tegoroczne dożynki wojewódzkie splatają się z obchodami Roku Górali, który został ustawiony uchwałą Sejmiku. To ukłon w stronę kultury i tradycji regionu uchwyconych w szerszym kontekście. Możemy dziś przekonać się, jak różnorodne jest Województwo Śląskie, zupełnie inne od kreślonego przez lata stereotypu postrzegania naszego regionu wyłącznie przez pryzmat przemysłu ciężkiego – powiedział marszałek województwa, Jakub Chełstowski.

W wojewódzkich dożynkach uczestniczył marszałek Jakub Chełstowski, posłanka do PE, Jadwiga Wiśniewska oraz przewodniczący Sejmiku Jan Kawulok.

– Na pewno nie był to dla rolników łatwy rok – niezbyt sprzyjająca pogoda, opóźniona wegetacja, do tego pandemia – były przeciwnościami, z którymi rolnicy musieli się zmierzyć. Ale poradzili sobie i za to należy im dziś właściwie podwójnie podziękować. Bo trudny rok kończą dobrymi żniwami. Rezultaty ich pracy są dostrzegane i doceniane. Polska żywność jest uznaną marką w Unii Europejskiej – jedną z najsmaczniejszych, najzdrowszych

i najbardziej ekologicznych. Nasza żywność jest polskim znakiem jakości – dodała Jadwiga Wiśniewska, poseł do Parlamentu Europejskiego. Podczas dożynek można było skosztować lokalnych potraw przygotowanych przez miejscowe koła gospodyń wiejskich. Na scenie odbywały się występy regionalnych zespołów ludowych, a gwiazdą wieczoru był zespół Krywań.

– Rolnicy zdali swój egzamin w trudnym momencie pandemicznym. Choć było im ciężko, nie zdarzyła się sytuacji, że zabrakło nam chleba i wielu innych produktów, które goszczą na naszych stołach dzięki ich pracy. Należy im się wielki szacunek i podziękowania – podsumował przewodniczący Sejmiku, Jan Kawulok. /MAR/


#ŚLĄSKIE Z BLISKA

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

w

19

CZAS DOŻYNEK Niemal przez cały dzień na scenie trwały występy zespołów ludowych związanych z tą częścią regionu.

Wieniec dożynkowy.

kim Dożynki rozpoczęły się od przemarszu barwnego korowodu.

Małgorzata Majdak mieszkanka Pewli Wielkiej

Anna Wasilewska

– Hołdymas Gazdowski jest jedną ze znanych tradycji pielęgnowanych od wieków przez mieszkańców Jeleśni. W ubiegłym roku z powodu pandemii imprezy dożynkowe się nie odbywały. Na szczęście teraz sytuacja w miarę się unormowała i znów możemy cieszyć się wspólnie ze święta plonów. Jeleśnia zazwyczaj organizuje dożynki gminne, tym razem spotkał nas duży zaszczyt, bo święto miało wymiar wojewódzki. Przy czym w okolicznych wioskach dożynki odbywają w różnych terminach. Jeleśnia jest miejscem wspólnego świętowania. W praktyce wygląda to tak, że każda wioska przygotowuje swoje wieńce dożynkowe, gaździny przynoszą plony, jest okazja do rozmów i wspomnień.

– Jestem dumna z faktu, że nasza mała ojczyzna była gospodarzem tak doniosłego wydarzenia, które co ważne, otrzymało patronat Prezydenta RP Andrzeja Dudy. To dla nas ogromne wyróżnienie, za które odpłacamy się gościnnością. Mam nadzieję, że nasze specjały przypadły do gustu wszystkim gościom. Dożynki to taki czas, że w przygotowanie potraw zaangażowane są wszystkie koła gospodyń wiejskich, zresztą sama w tym także uczestniczę. Święto plonów jest nagrodą za cały rok pracy. A nasza ziemia jest trudna pod uprawy, co wynika z ukształtowania terenu. Praca wymaga tu wiele wysiłku. Ale nasi ojcowie przekazali nam miłość do tego miejsca.

wójt gminy Jeleśnia

Jan Klimczak starosta dożynek

– Plony zawsze zależą od pogody. Początkowo aura nas nie rozpieszczała, ale z czasem wszystko się unormowało. Idealne warunki dla upraw to pięć dni słońca i dwa dni deszczu. Wtedy możemy być spokojni o zbiory.


20

PARK ŚLĄSKI POLECA

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

[KR 01]

ZESPÓŁ „ŚLĄSK” NA ROZPOCZĘCIE 58. KRAJOWEGO FESTIWALU POLSKIEJ PIOSENKI W OPOLU

W rytmach przebojów 3 września, galowym koncertem „Od Opola do Opola: Największe Gwiazdy! Legendarne Przeboje!”, rozpoczęło się święto polskiej muzyki – 58. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Wśród wielu znakomitych artystów wystąpił także Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny. Artyści chóru zaśpiewali wraz z gwiazdami polskiej estrady: zespołami Lombard i Kombi, Izabelą Trojanowską oraz Jerzym Grunwaldem, do sekwencji muzycznej przygotowanej przez Gromeego.

K

oncert inaugurujący Festiwal był sentymentalną podróżą w przeszłość. Publiczność rozgrzały największe muzyczne przeboje polskiej muzyki ostatnich kilkudziesięciu lat. Na scenie wystąpili m.in.: Maryla Rodowicz, Natalia Kukulska, Sylwia Grzeszczak, Cleo, Anna Dereszowska, Justyna Steczkowska, Izabela Trojanowska, Kasia Moś, Kamil Bednarek, Enej, Ira, Shakin’ Dudi, Karolina Stanisławczyk, Piotr Cugowski, Lombard, Kombi, Jerzy Grunwald, Blue Cafe oraz Gromee. Artyści Zespołu „Śląsk” wystąpili wspólnie z gwiazdami, które w Opolu świętowały swoje jubileusze. Symboliczne nagrody wręczono Izabeli Trojanowskiej (50 lat pracy na scenie), Jerzemu Grunwaldowi (45-lecie pracy artystycznej), zespołowi Lombard (40-lecie) i Kombi (45-lecie). W interpretacji

gwiazd, z towarzyszeniem Zespołu „Śląsk”, zabrzmiały ich najsłynniejsze przeboje: „Szklana pogoda”, „Słodkiego miłego życia”, „Wszystko czego dziś chcę”, „Te opolskie dziołchy”. Nie zabrakło także wokalizy słynnych opolskich fanfar, otwierających każdy Festiwal Polskiej Piosenki. „Wielkie brawa dla supergwiazd, które z impetem otworzyły największy festiwal muzyczny w kraju!” – przywitali widzów prowadzący, Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora. Artyści Zespołu „Śląsk” wspaniale prezentowali się na opolskiej scenie w śląskich strojach rozbarskich. Ich udział w największym święcie polskiej piosenki – imprezy z tak bogatą historią i prestiżem – to znakomita promocja regionu. W finale, z wszystkimi uczestnikami pierwszego dnia Festiwalu, artyści „Śląska” zaśpiewali także słynny przebój Maryli Rodowicz – „Niech żyje bal”. Warto przypomnieć, że tegoroczny występ Zespołu „Śląsk” w Opolu, nie był pierwszym w ich historii. Po raz pierwszy „Śląsk zaśpiewał jeden ze swoich największych przebojów – „Karolinkę” podczas Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w 2013 roku, w finale gali z okazji 50-lecia imprezy.

Zdjęcia W. Korpusik

Artyści Zespołu „Śląsk” wspaniale prezentowali się na opolskiej scenie w śląskich strojach rozbarskich.

Rok później Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” wystąpił z zespołem Blue Cafe podczas 51. edycji, w dwuczęściowym widowisku „Folkowo & kabaretowo!” – przygotowanym przez Telewizję Polską z okazji Roku Kolberga. /MP/

Warto przypomnieć, że tegoroczny występ Zespołu „Śląsk” w Opolu, nie był pierwszym w ich historii. Po raz pierwszy „Śląsk zaśpiewał jeden ze swoich największych przebojów – „Karolinkę” – podczas Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w 2013 roku, w finale gali z okazji 50-lecia imprezy.


park śląski poleca

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

21

PREMIERA W FILHARMONII ŚLĄSKIEJ

[KR 02]

Rapsodia Śląska Jana A.P. Kaczmarka zabrzmi w sali koncertowej!

15 października w Filharmonii Śląskiej odbędzie się koncert upamiętniający 100. rocznicę III Powstania Śląskiego. W programie znajdą się dwa wielkie dzieła, wobec których nie można pozostać obojętnym – „Rapsodia Śląska 19–20–21” Jana A.P. Kaczmarka oraz III Symfonia „Symfonia pieśni żałosnych” Henryka Mikołaja Góreckiego. „Rapsodia Śląska” to kompozycja, która po raz pierwszy zabrzmiała 31 sierpnia 2019 roku na Stadionie Śląskim. To monumentalne dzieło przybrało wówczas formę widowiska, pełnego muzyki, akrobacji, projekcji i efektów multimedialnych. Twórca tego dzieła, laureat Oscara za muzykę do filmu „Marzyciel”, Jan A.P. Kaczmarek przygotował nową wersję „Rapsodii”. Dzięki temu utwór poświęcony pamięci Powstańców Śląskich w tej nowej formie będzie mógł zagościć w salach koncertowych. Premierowe wykonanie odbędzie się 15 października w Filharmonii Śląskiej, a na estradzie zobaczymy wówczas tych samych artystów, którzy wraz z filharmonikami prawykonywali kompozycję dwa lata temu. Wystąpią: Iwona Sobotka (sopran), Janusz Wawrowski (skrzypce) i Marcin Wyrostek (akordeon). Tego wieczoru Chór i Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Śląskiej poprowadzi Yaroslav Shemet. Drugim punktem programu będzie najsłynniejsza z symfonii Henryka Mikołaja Góreckiego, podziwiana na całym świecie III Symfonia op. 36 „Symfonia pieśni żałosnych”. To właśnie w jednej z jej

części kompozytor wykorzystał pieśń pochodzącą z okresu Powstań Śląskich „Kajze mi sie podzioł mój synocek miły? Pewnie go w powstaniu zle wrogi zabily (…)”. Oprócz niego w warstwie tekstowej znajdą się także Lament Świętokrzyski oraz cytat inskrypcji, znalezionej w z jednej z cel zakopiańskiego Gestapa. Niezwykle ekspresyjna partia sopranu i budująca ogromne emocje warstwa instrumentalna z pewnością poruszą wszystkich słuchaczy. Solistką w tej kompozycji będzie ponownie Iwona Sobotka, którą również można było usłyszeć w tym programie w 2019 roku, podczas koncertu „Wyrwani życiu”, upamiętniającego 100. rocznicę I Powstania Śląskiego. Na koncert upamiętniający 100-lecie ostatniego z Powstań, które doprowadziły do powrotu części Górnego Śląska do Macierzy, zaprasza Marszałek Województwa Śląskiego, Jakub Chełstowski. Wydarzenie zostało dofinansowane ze środków ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Kultura – Interwencje 2021”. /MP/

DO POSŁUCHANIA

DO ZOBACZENIA

Piąty album grupy jawi się jako najbardziej mroczny i depresyjny w ich karierze. Dan Reynolds tym razem śpiewa o samotności, poczuciu własnej ułomności, swoich wadach i zaburzeniach psychicznych. Zespół zastąpił przy tym gitary elektronicznym beatem. Jest zatem zupełnie inaczej niż do tej pory.

Planujecie wesele swojej latorośli i szykujecie się do roli teściów? W takim razie koniecznie musicie ten film obejrzeć, bo być może zobaczycie swoje lustrzane odbicie.

Imagine Dragons „Teściowie”, reż. „Mercury – Act 1” Kuba Michalczuk

C

zy „Mercury – Act 1" to album stanowiący swoistą spowiedź artysty? Cóż, Imagine Dragons zawsze poruszali tematy poważne, aczkolwiek starali się je podać w sposób muzycznie przyswajalny. Tak jak i przypadku poprzednich albumów, Imagine Dragons opowiadają o nieprzystosowaniu. W kapitalnym, otwierającym album „My Life" tekst rozpoczyna się od pytania, czy można zażyczyć sobie nowego życia od spadającej gwiazdy, bo to, które mamy, dawno rozpadło się na kawałki. W świetnym „Wrecked" narrator jest załamany, bo nie ma przy nim kogoś, komu mógłby zaufać. Poruszając w tekstach kultury sprawy związane z depresją czy zwykłym smutkiem, łatwo popaść w kicz i grafomanię. W przypadku nowego krążka Imagine Dragons mamy do czynienia z wyznaniem. Wyłania się z niego jeszcze jedna ważna uwaga. Depresyjne teksty dość mocno obrazują kondycję psychiczną współczesnego społeczeństwa, niezależnie

od tego, w jakiej szerokości i długości geograficznej ono funkcjonuje. Jest tu wspólny mianownik: pandemia po prostu zrobiła swoje. Czujemy to idąc ulicą, dotykamy tego problemu, włączając nową płytę popularnej formacji. Ot, życie… /MAR/

P

rzez branżowe portale ten obraz sygnowany jest jako szalona opowieść o tym, co się może wydarzyć, gdy puszczają nerwy. Konfrontacja światów, ale uwaga: trochę jednostronna, bo pary młodej w tym filmie nie zobaczycie. Są za to teściowie w gwiazdorskiej obsadzie. Jest Maja Ostaszewska, Marcin Dorociński, Piotr Kaźmierczak, Izabela Kuna, Adam Woronowicz i Ewa Dałkowska. Ich dylematy i wyzwania są z życia wzięte. Dwie rodziny różni wszystko – pochodzenie, status, zawartość portfela, gust, poglądy polityczne. To wszystko rzutuje na postawę młodych, bo choć ich fizycznie w tym filmie nie ma, to czuć, że nabroili. Bo to ma być wesele… po odwołanym ślubie. Rodzice pana młodego i panny młodej początkowo są w szoku. Witać gości czy im podziękować? Kinomani pewnie znają ten dylemat, bo pierwsza część kultowej komedii „Kogel Mogel” o tym traktowała, ale w „Teściach” problem jest głębszy. Bo co ludzie powiedzą? Od słowa do słowa uprzejme uśmiechy zamienią się w publiczne pranie brudów. Ale towarzyski armageddon ma dopiero nadejść. „Teściowie” to z założenia komedia. Ale nie do końca. Jest tu też farsa i tragizm. No i odwieczne pytanie: skąd my to znamy? Film jest już na ekranach kin. Premiera odbyła się 10 września. /SAD/


22

park śląski poleca

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

Pamięć o wrześniu ’39

[KR 03]

PRZEDSTAWIA

W związku z 82. rocznicą wybuchu II wojny światowej Muzeum Śląskie w Katowicach przygotowało dwie prezentacje związane tematycznie z wydarzeniami z września 1939 roku na Górnym Śląsku.

P

ierwsza z nich, zatytułowana 1 września 1939. „A więc wojna!”, prezentowana w Galerii jednego dzieła, nawiązuje do dramatu społeczeństwa polskiego, jakim był wybuch wojny i związana z nią okupacja niemiecka. Po wycofaniu się ze Śląska Armii „Kraków” gen. Antoniego Szyllinga cały teren znalazł się w rękach Niemców. Od pierwszych dni okupanci dążyli do zagłady obywateli Polski drogą biologicznego wyniszczenia. Słynna akcja „AB” (Außerordentliche Befriedungsaktion) na terenach Generalnego Gubernatorstwa stanowiła kontynuację tzw. akcji „Inteligencja” (Intelligenzaktion), prowadzonej na okupowanych ziemiach polskich od września 1939 roku. Nadzwyczajne akcje pacyfikacyjne pochłonęły tysiące ofiar. 8 października 1939 roku dekretem Adolfa Hitlera obszar Górnego Śląska został wcielony do III Rzeszy. W marcu 1941 roku 90 procent mieszkańców rejencji katowickiej, utworzonej m.in. z terenów Górnego Śląska, wpisanych zostało na niemiecką listę narodowościową DVL (niem. Deutsche Volksliste). Społeczeństwo zostało poddane prześladowaniom, rozpoczęły się masowe aresztowania, wywózki do obozów koncentracyjnych i publiczne egzekucje, w których miliony obywateli straciły życie. Symbolem terroru niemieckiego stało się więzienie w Katowicach, gdzie m.in. dekapitowano aresztowanych.

Główny punkt ekspozycji stanowią trzy wielkoformatowe fotografie dokumentujące zbrodnie niemieckie (zdjęcia pochodzą ze zbiorów Archiwum Państwowego w Katowicach, Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach oraz Miejsca Pamięci na terenie byłego obozu koncentracyjnego Mauthausen). 4 września 1939 roku Katowice zostały zajęte przez wojska niemieckie. W tym momencie rozpoczęło się polowanie na „wrogów III Rzeszy”. Jedną z ofiar niemieckiej okupacji był Nikodem Renc, powstaniec śląski, który 4 września został rozstrzelany wraz z synem. Kolejna ofiara to Tadeusz Plebanek, częstochowski społecznik i prawnik, pochwycony przez gestapo wiosną 1940 roku i zamordowany pod Apolonką 3 lipca 1940 roku. Konstanty Ćwierk, poeta związany z Sosnowcem, trzecia ukazana na wystawie postać, zmarł z wycieńczenia w niemieckim KL Mauthausen-Gusen latem 1944 roku. Całość prezentacji wzbogacona została eksponatami ze zbiorów Muzeum Śląskiego, informacjami, które przybliżają najważniejsze wydarzenia na Górnym Śląsku w początkowym okresie wojny, oraz fotografiami z prywatnych zbiorów rodzin pomordowanych.

Druga z wystaw – 73 pp z Katowic, eksponowana przy kasach holu centralnego muzeum – dotyczy historii pułku z Katowic, który wchodził w skład 23 Górnośląskiej Dywizji Piechoty Armii „Kraków” i miał za zadanie obronę Śląska przed niemiecką 14 Armią. Dowódcą 73 pp był ppłk Piotr Sosialuk. W czasie kampanii wrześniowej katowicki pułk stoczył 2 września pod Wyrami bitwę z oddziałami niemieckiej 8 i 28 Dywizji Piechoty. Od 4 września uczestniczył w odwrocie Armii „Kraków”. W trakcie odwrotu stoczył bitwy w Pacanowie (9 września), pod Osiekiem (11 września), pod Banachami, Biłgorajem i Solą (16 września). Skapitulował w pierwszej bitwie pod Tomaszowem LubelOdznaka 73 pułku piechoty z Kaskim 20 września towic. | Obiekt pochodzi ze zbiorów Muzeum 1939 roku. Podczas Śląskiego w Katowicach kampanii wrześnio-

Mieszkańcy jednego z polskich miast odgruzowują kamienicę zniszczoną podczas kampanii wrześniowej, listopad–grudzień 1939. | Fot. ze zbiorów Muzeum Śląskiego w Katowicach wej śmierć ponieśli dowódcy I, II i III batalionu 73 pp.

ne są zdjęcia żołnierzy z okresu przedwojennego.

W ramach obchodów rocznicy września 1939 pracownicy Muzeum Śląskiego w Katowicach przygotowali film przypominający o najważniejszych wydarzeniach z dziejów 73 pułku piechoty. Prezentacja multimedialna dotyczy miejsc związanych z historią pułku i jego wrześniowym szlakiem bojowym, w tym bitwy pod Wyrami i kapitulacji pod Tomaszowem Lubelskim. Poza tym prezentowa-

W gablocie można zobaczyć odnalezione łuski, nieśmiertelniki z czasów kampanii wrześniowej, hełm z pobojowisk oraz odznakę pułkową. Obok prezentowana jest armata przeciwpancerna wz. 36 37 mm Bofors używana podczas kampanii wrześniowej przez żołnierzy 73 pp. Prezentowany egzemplarz został zakupiony do zbiorów Muzeum Śląskiego dzięki zbiórce funduszy w formie akcji cegiełkowej pro-

wadzonej przez Stowarzyszenie Miłośników Dawnej Barwy i Broni z Katowic w latach 1994–1998. Wystawy 1 września 1939. „A więc wojna!” (koncepcja merytoryczna: Łukasz Kobiela, kurator: Karol Makles) oraz 73 pp z Katowic (kurator: Piotr Sworzeń, współpraca: Beata Lisicka) można oglądać od 1 września do 31 października 2021 roku. /MP/ Materiał powstał we współpracy z Muzeum Śląskim w Katowicach.


NO to LECIMY!

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

23

SZCZYPTA EGZOTYKI

Z Pyrzowic do Tajlandii i na Kubę

Czas pomyśleć, gdzie choć na chwilę uciec przed jesiennymi i zimowymi chłodami. Biuro podróży Rainbow poszerzy ofertę z wylotem z Katowice Airport im. Wojciecha Korfantego o Kubę i Tajlandię. Zgodnie z zapowiedziami touroperatora, pierwszy lot do Varadero na Kubie zostanie uruchomiony 6 listopada. Kierunek obsługiwany będzie co tydzień do 19 marca przyszłego roku.

M

ożliwość podróży z Pyrzowic do Tajlandii pasażerowie będą mieli już dwa dni później, czyli 8 listopada. Loty do Bangkoku, które także realizowane będą co siedem dni, będą dostępne do 21 marca przyszłego roku. Nowe bezpośrednie połączenia czarterowe będą obsługiwa-

Fot. Freepik

ne za pomocą bazującego w Katowice Airport Boeinga 787-8 Dreamliner Polskich Linii Lotniczych LOT. – Wyloty z Katowic stały się prawdziwym hitem wylotów egzotycznych w tym sezonie Dlatego w kolejnym sezonie zimowym

Tajlandia

postanowiliśmy pójść za ciosem i dodać kolejne dwa kierunki, które zrealizujemy bezpośrednio najwygodniejszym samolotem szerokokadłubowym z Katowic: Kubę i Tajlandię – mówi Maciej Szczechura z Rainbow Tours. – Od końca lutego bieżącego roku z dalekodystansowych połączeń biura Rainbow z Katowice Airport skorzystało już kilkanaście tysięcy podróżnych. Notujemy bardzo wysokie wypełnienia na rejsach do Meksyku i Dominikany. Niewątpliwy sukces tej oferty świadczy o bardzo mocnej pozycji Pyrzowic w segmencie przewozów czarterowych. Od wielu lat, razem z naszymi partnerami – biurami podróży i liniami lotniczymi – budujemy i wzmacniamy potencjał pyrzowickiego lotniska w czarterach – dodaje Artur Tomasik, prezes Zarządu Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego SA, firmy zarządzającej Katowice Airport.

Kuba Loty na Kubę oraz do Tajlandii nie są jedynymi kierunkami, które wkrótce zasilą ofertę biura podróży Rainbow w Katowice Airport. Do pyrzowickiej siatki połączeń czarterowych dołączą również loty do Kenii oraz Gambii. Rejsy w ramach pierw-

szego kierunku będą dostępne od 9 października do 26 marca 2022 roku. Loty do Gambii będą z kolei obsługiwane od 5 listopada bieżącego roku do 25 marca przyszłego roku. Pasażerowie na obu trasach polecą samolotami linii lotniczej Enter Air. /MAR/


ŚLĄSKIEEKO

24

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021 [KR 04]

Pierwszy dzwonek w EKOszkołach ZIELONO NAM!

Ekologiczny klimat zagościł również w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Gminie Ornontowice, a stało się to za sprawą nowo utworzonej „Pracowni z klimatem”. Pracownia powstała ze środków WFOŚ w Katowicach w ramach konkursu #ZielonaPracownia’2021.

Pierwszy dzwonek dla uczniów wielu szkół na Śląsku zabrzmiał w odnowionych salach lekcyjnych i pracowniach. Pomogły w tym środki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Katowicach.

P

oczątek roku szkolonego młodzież z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Bielsku-Białej rozpoczęła z wielką pompą. Z udziałem ministra rolnictwa i rozwoju wsi Grzegorza Pudy oddane zostały do użytku obiekty dydaktyczne – pracownie warsztatów szkolnych i szklarnie, po kompleksowej termomodernizacji. Na ten cel Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach – co podkreślał w trakcie uroczystości prezes Funduszu Tomasz Bednarek – przeznaczył łącznie 1,3 mln zł dofinansowania.

Dzięki temu popularny „Ogrodnik” stał się placówką nowoczesną pod wieloma względami, m.in. dbałości o środowisko naturalne, wprowadzania nowych technologii produkcji roślin, wykorzystania alternatywnych źródeł ciepła. Aby ogrzać obiekt, zastosowano nowoczesne kotły gazowe kondensacyjne w układzie kaskadowym oraz gruntową pompą ciepła wspomaganą gazowym kotłem kondensacyjnym. Całość układu technologicznego jest w pełni zautomatyzowana i opomiarowania w celu uzyskania jak najefektowniejszej pracy układów

Wojewódzki Fundusz Ochrony Srodowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

z zachowaniem niskiej emisji CO2 w trosce o środowisko naturalne. W celu zminimalizowania kosztów energii elektrycznej na dachu budynku zostały zabudowane panele fotowoltaiczne, które zapewnią wyprodukowanie energii elektrycznej na potrzeby produkcji. Na całości budynku została wykonana termomodernizacja, a konstrukcje zmodernizowanych szklarni wykonane zostały z profili aluminiowych i nowoczesnego przeszklenia, które jednocześnie umożliwiają uprawę roślin i warzyw bez strat cieplnych wynikających z przeszkleń.

Z kolei inauguracja roku szkolnego w Zespole Szkół Ekonomiczno-Gastronomicznych w Żywcu była okazją do zaprezentowania budynku szkoły po kompleksowej termomodernizacji. To nie wszystko, bo uczniowie mogli zasiąść po raz pierwszy w nowoczesnej Zielonej Pracowni o nazwie „Z Babią Górą zdobywamy szczyty wiedzy”. Całkowity koszt przeprowadzonych tu inwestycji wyniósł prawie 7 mln zł, w kosztach udział miała dotacja z katowickiego WFOŚ. – Bardzo się cieszę, że szkoła z tak długą historią i tak ważna dla całej Żywiecczyzny od tego roku staje się szkołą w pełni

ekologiczną – podkreślał obecny na inauguracji roku szkolnego prezes WFOŚ w Katowicach Tomasz Bednarek. – Budynek nie tylko prezentuje się wyśmienicie, ale został wyposażony w instalacje, które są przyjazne naszemu środowisku. Ekologiczny klimat zagościł również w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Gminie Ornontowice, a stało się to za sprawą nowo utworzonej „Pracowni z klimatem”. Pracownia powstała ze środków WFOŚ w Katowicach w ramach konkursu #ZielonaPracownia’2021. PRZEMYSŁAW MALISZ

Kolumnę dofinansowano ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Za treści zawarte w publikacji dofinansowanej ze środków WFOŚiGW w Katowicach odpowiedzialność ponosi Redakcja.


25

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

[KR 05]

UNIKATOWA JEDNOSTKA BADAWCZA

ULKA sprawdza, czym oddychamy

Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach wspiera naukowców i badania Uniwersytetu Śląskiego. Wydział Nauk Przyrodniczych otrzymał 254 tys. zł na zakup sprzętu dydaktycznego dla Napowietrznego Mobilnego Laboratorium Kontroli Atmosfery ULKA.

U

mowę na dofinansowanie podpisał prezes zarządu WFOŚiGW w Katowicach Tomasz Bednarek oraz rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach prof. dr hab. Ryszard Koziołek. – Obok doposażenia szkół ponadpodstawowych realizujemy działania w szkolnictwie wyższym. Przekazaliśmy środki na doposażenie uczelnianego laboratorium ULKA – Uniwersyteckiego Laboratorium Kontroli Atmosfery. To mobilne laboratorium, które funkcjonuje w balonie, który szczególnie w okresie jesienno-zimowym lata nad naszym województwem i bada jakość powietrza – mówi Tomasz Bednarek, prezes WFOŚiGW w Katowicach. ULKA to unikatowa i pierwsza w Polsce jednostka badawcza. Działa od 2016 roku. W koszu załogowego balonu na ogrzane powietrze zamontowana jest specjalistyczna aparatura do pomiarów jakości powietrza. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, czym oddychamy i poznać kierunek przemieszczania się zanieczyszczeń. Balon jest w stanie wzbić się na wysokość czterech kilometrów, jego przewaga nad dronami to m.in. ładowność. Jest w stanie pod-

nieść ciężar 1200 kilogramów. Wyposażenie zamontowane w koszu pozwala na szczegółowe pomiary jakość powietrza. Znajduje się tutaj m.in. analizator ozonu: urządzenie umożliwiające pomiar zawartości ozonu w powietrzu atmosferycznym, aethalometr: urządzenie umożliwiające pomiar stężenia sadzy w powietrzu, analizator nanocząsteczek, licznik mikrocząsteczek oraz analizator gazów. Jest również mobilna stacja meteorologiczna, która dokonuje pomiaru podstawowych parametrów meteorologicznych: temperatury, ciśnienia oraz wilgotności. – Balon nie emituje prawie wcale zanieczyszczeń. Dzięki temu badania wykonywane są wyjątkowo precyzyjnie. Wykonaliśmy już kilkanaście tysięcy pomiarów. Nie są to wyłącznie badania diagnostyczne, są to również materiały, które służą pracom naukowym, stanowią materiał opracowań. Wykorzystywane są też do tworzenia rozmaitych algorytmów, nie tylko dotyczących jakości powietrza, ale także zmian klimatycznych – mówi prof. dr hab. Ryszard Koziołek, rektor UŚ. To nie pierwszy raz, kiedy WFOŚiGW w Katowicach wspiera ULKA. W ostatnich 5 latach przekazał blisko 1,5 mln zł dotacji na różnego rodzaju wyposażenie i sprzęt. /ŁP/

ULKA to unikatowa i pierwsza w Polsce jednostka badawcza. Działa od 2016 roku. W koszu załogowego balonu na ogrzane powietrze zamontowana jest specjalistyczna aparatura do pomiarów jakości powietrza. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, czym oddychamy i poznać kierunek przemieszczania się zanieczyszczeń. Umowę na dofinansowanie podpisał prezes zarządu WFOŚiGW w Katowicach Tomasz Bednarek oraz rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach prof. dr hab. Ryszard Koziołek. | Fot. P. Malisz/WFOŚiGW w Katowicach

Wojewódzki Fundusz Ochrony Srodowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

Kolumnę dofinansowano ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Za treści zawarte w publikacji dofinansowanej ze środków WFOŚiGW w Katowicach odpowiedzialność ponosi Redakcja.


26

PARK ŚLĄSKI POLECA

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

[KR 06]

Od energii ze słońca po przewidywanie zagrożeń burzowych EKOENERGIA SILESIA S.A.

Tym razem w ramach dalszej prezentacji podmiotów i oddziałów tworzących Grupę GPW, przybliżymy najważniejsze informacje i ciekawostki zw. ze spółką Ekoenergia Silesia S.A.

E

koenergia Silesia S.A. (EES S.A.) powstała jako spółka celowa w Grupie Kapitałowej Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów S.A. (GPW S.A.). Posiada ona status Instytucji Otoczenia Biznesu. Spółka zarządza tzw. nieprodukcyjnym majątkiem GPW S.A. (są to nieruchomości położone w Katowicach przy ul. Żeliwnej 38 oraz w Goczałkowicach-Zdroju przy ul. Jeziornej 86).

Radar meteorologiczny zlokalizowany w Goczałkowicach-Zdroju pracuje w paśmie X (9410 MHz). Wykrywa on tzw. hydrometeory (wszelkie cząsteczki wody w stanie ciekłym lub stałym) o średnicach wystarczająco dużych, by spaść na ziemię. | Fot. Wojciech Pilorz / EES S.A.

W celu właściwego zarządzania i wykorzystania tych nieruchomości Ekoenergia Silesia S.A. utworzyła dwa ośrodki biznesowe: Park Przemysłowo-Technologiczny oraz Park Technologiczny, których celem jest m.in. wspieranie przedsiębiorców w regionie i zapewnienie przepływu wiedzy i technologii pomiędzy centrami naukowymi a podmiotami gospodarczymi. Nadrzędną misją EES S.A. jest zatem tworzenie korzystnych warunków dla rozwoju przedsiębiorczości, w tym działania na rzecz rozwoju województwa śląskiego i podnoszenia konkurencyjności jego gospodarki, przygotowywanie podmiotów gospodarczych i struktur otoczenia biznesowego do współpracy międzynarodowej, dostosowywanie ofert małych i średnich przedsiębiorstw ze Śląska do wymagań rynku europejskiego oraz ułatwienie im dostępu do innowacyjnych, ekologicznych technologii produkcji i nowoczesnych metod zarządzania. Celem spółki jest również pobudzenie lokalnej inicjatywy biznesowej i tworzenie nowych miejsc pracy przez zapewnienie przedsiębiorcom korzystnych warunków do prowadzenia działalności gospodarczej. Odrębną kwestią jest włączenie się EES S.A. w zagadnienia związane z zapewnianiem bezpieczeństwa meteorologicznego w województwie. Mowa tu przede wszystkim o projekcie spółki pn. „Radar dla Śląska”. Zacznijmy od samego urządzenia. Radar to słowo utworzone na początku lat czterdziestych XX wieku z pierwszych liter angielskiego terminu “Radio

Detection And Ranging” (wykrywanie oraz wyznaczanie odległości za pomocą fal radiowych, względnie: radiowe wykrywanie i namierzanie). Do wykrywania obiektów wykorzystuje się zjawisko odbicia fal radiowych (najczęściej w tym celu stosuje się pasmo mikrofal). Radar meteorologiczny zlokalizowany w Goczałkowicach-Zdroju pracuje w paśmie X (9410 MHz). Wykrywa on tzw. hydrometeory (wszelkie cząsteczki wody w stanie ciekłym lub stałym) o średnicach wystarczająco dużych, by spaść na ziemię. W większości przypadków można więc powiedzieć, że obraz radarowy stanowi prezentację stref występowania opadów atmosferycznych. W przeciwieństwie do tzw. detektorów wyładowań atmosferycznych, które tylko odbierają sygnały ze środowiska, radar EES S.A. sam emituje wiązkę fali radiowej, która (w dużym uproszczeniu) odbija się od rzeczonych hydrometeorów. Zasada działania radaru meteorologicznego opiera się na wysyłaniu w ściśle określonym kierunku wąskiego impulsu radiowego, który docierając do hydrometeorów

(kropelek wody, kryształków lodu, gradzin), odbija się od nich i wraca jako echo w kierunku radaru. Ilość odbitego sygnału (echa) nazywana jest odbiciowością i stanowi miarę koncentracji oraz średnicy hydrometeorów. Najniższe wartości występują w przypadku opadów mżawki i słabych opadów deszczu; najwyższe zaś w przypadku nawalnych opadów deszczu oraz opadów gradu. Na podstawie pomiaru czasu pomiędzy emisją wiązki a czasem odbioru echa wyznaczana jest odległość badanego obiektu od radaru, a jego dokładną pozycję określa azymut, w jakim była skierowana antena radaru w czasie wysyłania i odbioru impulsu. Wysyłany impuls jest bardzo krótki; przeważającą część pracy radaru stanowi nasłuch ech powracających od obiektów meteorologicznych. Po wysłaniu impulsu i odczekaniu określonego czasu w trybie nasłuchu, antena radaru obraca się o określony kąt w poziomie i czynność wysyłania impulsu i nasłuchu echa się powtarza. Użytkowany w Goczałkowicach-Zdroju radar pozwala na ultrakrótkoterminowe prognozowanie

zagrożeń, np. burz mogących stanowić niebezpieczeństwo, namierzanych praktycznie w momencie ich tworzenia się. Dzięki temu możliwe jest bardzo precyzyjne określenie ich lokalizacji. Z tych danych korzysta np. GPW S.A. w ramach działań związanych z ochroną przeciwpowodziową. Oczywiście „Radar dla Śląska” to tylko pojedynczy element w bogatym biznesowym portfolio spółki,

która od lat efektywnie współpracuje z sektorem małych i średnich przedsiębiorstw oraz z jednostkami samorządu terytorialnego, a także realizuje zadania o charakterze badawczo-rozwojowym i popularyzatorskim w zakresie meteorologii i hydrologii (np. seminaria i konferencje dla studentów i młodzieży szkolnej). W ramach upowszechniania nauki EES S.A. uczestniczy m.in. w projekcie „Kranówka na topie”, czyli przedsięwzięciu promującym picie wody z kranu. Niestety, wiele osób nadal uważa, że picie wprost z kranu wiąże się z ryzykiem chorób. A to przestarzały i nieaktualny mit. Wszak zarówno bardzo restrykcyjne przepisy prawa i normy dla wód przeznaczonych do spożycia przez ludzi, jak i rygorystyczne badania kontrolne prowadzone w laboratoriach wody w GPW S.A. gwarantują, że pospolita kranówka to nie tylko tańsze, ale i całkowicie bezpieczne źródło wody pitnej. Ekoenergia Silesia S.A. to spółka multidyscyplinarna, stawiająca na ciągły rozwój według najlepszych praktyk biznesowych. Z jednej strony prowadzi działania komplementarne w ramach całej Grupy Kapitałowej GPW S.A., z drugiej – zapewnia pozyskiwanie i rozbudowywanie potencjału innowacji gospodarczych i technologicznych, które mogą być wartościowe nie tylko dla Grupy, ale także dla całego regionu i Polski. /MP/

NASZE PROJEKTY:  efektywność energetyczna i energooszczędność;  wprowadzanie do gospodarki odnawialnych źródeł energii (fotowoltaika, kolektory słoneczne, energia wiatrowa, małe elektrownie wodne);  poprawa dostępności do innowacyjnych rozwiązań proekologicznych z zakresu efektywności energetycznej;  optymalizacja procesów przemysłowych pod kątem wykorzystania i oszczędności energii;  doradztwo w zakresie przygotowania inwestycji ekoenergetycznych;  wdrażanie rozwiązań innowacyjnych w zakresie bezpieczeństwa wodnego przy użyciu nowoczesnych laboratoriów badawczych;  stworzenie warunków do współpracy pomiędzy przedsiębiorstwami działającymi w branży wodnej a pozostałymi podmiotami gospodarczymi działającymi w regionie;  transfer i komercjalizacja innowacyjnych rozwiązań ze sfery badań naukowych i prototypów do biznesu.


Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

PARK ŚLĄSKI POLECA

27 [KR 07]


28 [KR 08]

park śląski poleca

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021


#ŚLĄSKIE W KALEJDOSKOPIE

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

29

Industrialnie, klimatycznie, kolorowo CZERWIONKA-LESZCZYNY / SIEWIERZ

Jeśli mamy wrzesień, to znaczy, że ruszamy Szlakiem Zabytków Techniki, a krótko po industrialnej przygodzie obieramy kurs na Jurę Krakowsko-Częstochowską.

W uroczystym otwarciu Juromanii na zamku w Siewierzu wzięła udział poseł do Parlamentu Europejskiego Jadwiga Wiśniewska, radni wojewódzcy Piotr Bańka i Maria Materla.

T

egoroczna odsłona Industriady odbywała się w 33 obiektach zlokalizowanych w 25 miejscowościach i przebiegała pod hasłem „Technika. To was zaskoczy”, a miejscem inauguracji była Czerwionka-Leszczyny.

gospodarki. Obiekty poprzemysłowe zmieniły się i znów tętnią życiem, przyciągając atrakcjami i kusząc niepowtarzalną historią – mówił podczas otwarcia tegorocznej Industriady wicemarszałek Wojciech Kałuża.

– Śląsk został zbudowany na przemyśle, który jest naszym dziedzictwem i przez lata stanowił koło zamachowe

W programie wydarzenia odbywającego się na terenie Zabytkowego Osiedla Patronackiego kopalni „Dębieńsko”

– Familokach, znalazły się liczne warsztaty naukowe i techniczne, animacje, koncerty, a przede wszystkim możliwość zwiedzania tego wyjątkowego miejsca. Familoki to jedna z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych kolonii tego typu.

za. Na scenie wystąpił zespół Chemia i gwiazda wieczoru, Mrozu. Jedną z atrakcji był też pokaz multimedialny „Grawitacja”. W ramach święta Szlaku Zabytków Techniki w całym regionie zorganizowano 283 wydarzenia.

Finał Industriady odbył się w Strefie Carnall zabrzańskiej Sztolni Królowa Lui-

Jurajskie zamki, warownie i przestrzenie po raz kolejny stają się areną Juromanii,

której inauguracja odbyła się na Zamku w Siewierzu. Tego dnia można było zwiedzić zamek z przewodnikiem, oglądać pokazy historyczne, militarne, kuglarskie i sokolnicze i wziąć udział w zlocie browarów rzemieślniczych. Na scenie wystąpił zespół Power Age, a inaugurację uświetnił pokaz Laser Show. /MAR/

Wychować przyszłych kadrowiczów CHORZÓW

Przy Stadionie Śląskim powstała Śląska Akademia Piłkarska. To projekt, którego celem jest podniesienie poziomu szkolenia zawodników w wieku 12–14 lat. – Założeniem Śląskiej Akademii Piłkarskiej jest wyrównanie szans na sukces sportowy dzięki selekcji zawodników z niewielkich ośrodków – tłumaczy marszałek Jakub Chełstowski. Akademia oparta będzie na trójstronnym porozumieniu pomiędzy: Śląskim Związkiem Piłki Nożnej, Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego (Stadion Śląski) i Akademią Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukucz-

ki w Katowicach. Beneficjentami Akademii będą wyselekcjonowani zawodnicy w grupach maksymalnie 20-osobowych, z dwójką trenerów prowadzących. Jednostki treningowe prowadzone będą w godzinach popołudniowych, po zajęciach w szkole. Każdy zawodnik będzie uczęszczał do wybranej przez rodziców szkoły. W akademii zawodnicy otrzymają posiłek oraz pomoc w zajęciach szkolnych. /MAR/


30

horoskop

? Y D Z A I W G Ą I CO MÓW

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

Co szykują planety ków dla każdego ze zna ze Zodiaku na najbliżs a ek tygodnie? Kogo cz fart, a kto lepiej na powinien mieć się źcie baczności? Sprawd sami!

, e i w o r d z , ć ś o Mił e z d ą i n e i p , a c pra KOZIOROŻEC (22.12–19.01)

K

oziorożce powinny zdecydowanie wrzucić na luz. Znów za bardzo się przejmujecie detalami. Koloryzujecie rzeczywistość, ale używacie przy tym wyłącznie czarnego koloru. Ani to optymistyczne, ani budujące. Otoczenie docenia Koziorożce za mądrość i kreatywność. Zacznijcie to wreszcie dostrzegać! Idealny dzień: środa. Dobra liczba: 5. Pechowa: 20. Zdecydowanie w każdym aspekcie powinniście radzić się Panien. Raki raczej nie pomogą w niczym. No chyba, że w przysparzaniu problemów. To ostatnio wychodzi im wyśmienicie.

WODNIK (20.01–18.02)

M

ars na przełomie września i października znów obdarzy Was kreatywnością i inspiracją. Jak nikt potraficie obdarzać swoim entuzjazmem przyjaciół, zwłaszcza tych, którzy na co dzień towarzyszą Wam w pracy. Jest to idealny moment, aby zaproponować swojemu otoczeniu wszelkie polepszenia dla wspólnego interesu wszystkich. Słońce i Merkury zachęcą Was do nowych, interesujących doświadczeń. Szczęśliwy dzień: niedziela. Dobra liczba: 3. Pechowa: 4. Strzeżcie się osób spod znaku Panny! Waszym sojusznikiem będą Byki. Warto im zaufać.

RYBY (19.02–20.03)

G

wiazdy ostrzegają: w najbliższym czasie nie wdawajcie się w żadne konflikty, zwłaszcza z bliskimi! Kilka miesięcy temu Ryby już to przerabiały i nie były to miłe doświadczenia. Aż tak krótką macie pamięć? Zacznijcie w końcu wyciągać wnioski z fatalnych decyzji, a nie je powielać. Szczęśliwy dzień: poniedziałek. Dobra liczba: 11. Pechowa: 6. Dogadacie się bez problemu z Bliźniętami. Pod warunkiem jednak, że ich, jak to macie w zwyczaju, nie zdenerwujecie. Koziorożce będą źle działały na Wasze nerwy. Jeśli akurat mieszkacie z Koziorożcem pod jednym dachem, to gwiazdy sugerują, że będą one wyjątkowo niepunktualne i niesłowne.

BARAN (21.03–19.04)

B

arany powinny zdecydowanie odpocząć. Podarujcie sobie odrobinę pozytywnego egoizmu. Praca i poświęcenie to nie wszystko. Sojusznicy znają Wasze zalety, a przeciwników i tak nie przekonacie, choćbyście obsypali ich złotem. Porażki? Gwiazdy ich nie przewidują. Może zdarzyć się chwila irytacji otaczającą rzeczywistością, ale jak zwykle dacie sobie radę. Szczęśliwy dzień: sobota. Dobra liczba: 7. Pechowa: 1. Wodniki pomogą Wam w każdej, nawet najtrudniejszej sprawie. Słabo będą wyglądały relacje ze Strzelcami i Rybami. Odpuście sobie relacje z nimi.

BYK (20.04–22.05)

S

prawy, które w ostatnich tygodniach spędzały Bykom sen z powiek, powoli znajdują swoje rozwiązanie. Początek października przyniesie ukojenie. Na horyzoncie nie widać żadnych trosk ani tym bardziej kłopotów. Gwiazdy podpowiadają, aby Byki zafundowały sobie odrobinę szaleństwa. W końcu Wam się też coś od życia należy. Szczęśliwy dzień: piątek. Dobra liczba: 10. Pechowa: 6. Bliźnięta jak zwykle przyjdą Wam z pomocą. Z Koziorożcami nawet nie podejmujcie jakichkolwiek rozmów, choć one będą do tego akurat skore. Na przykład znów chcąc pożyczyć pieniądze.


Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

horoskop

31

BLIŹNIĘTA (23.05–21.06)

J

esień to świetny moment na zrobienie życiowych porządków. Daj sobie, Bliźniaku, chwilę na refleksję. To przyniesie Ci wiele dobrego. Nie bójcie się wyciągać odważnych wniosków, te pozwolą Wam wyciągnąć lekcję i iść dalej. Z sukcesem! Jest jedno „ale”: zacznij w końcu oszczędzać i przestań dawać namawiać się rodzinie na bzdurne wydatki. Gadżety pokryje kurz, a debet sam się nie zlikwiduje. Szczęśliwy dzień: piątek. Dobra liczba: 17. Pechowa: 9. Sprzymierzeńców znów szukajcie wśród osób spod swojego znaku zodiaku. Pannom i Skorpionom odpowiadajcie co najwyżej „dzień dobry”.

RAK (22.06–22.07)

J

eśli uda Wam się zachować zdrowy rozsądek i poskromić skrajne emocje, to może nie będzie tak źle. Skąd to ostrzeżenie? Otóż gwiazdy mówią o konfliktach w pracy. W najbliższych tygodniach baczniej też przyglądajcie się domowemu budżetowi i wydatkom. Wykorzystajcie jesień na oszczędzanie. Lepiej mieć parę złotych odłożonych, na wypadek gdyby doszło do jakiegoś kryzysu. A jest on niewykluczony. Szczęśliwy dzień: wtorek. Dobra liczba: 2. Pechowa: 13. Wagi będą starały się podpowiedzieć Wam korzystne rozwiązanie. Pogawędki z Lwami? Lepiej to sobie odpuście.

LEW (23.07–23.08)

P

aździernik przyniesie chandrę i rutynę. A szarość dnia to dla Was najgorsza z możliwych rzeczy. To może prowadzić do konfliktów. Lepiej się chwilkę ponudzić niż niszczyć to, co budowaliście przez lata. Jeśli brakuje Wam słońca, to spakujcie się i obierzcie na kilka dni jakiś cieplejszy kierunek. Wasze drugie połówki będą zachwycone takim obrotem sprawy. Szczęśliwy dzień: środa. Dobra liczba: 19. Pechowa: 10. Bliźnięta będą miały do Was słabość. Byki nie darzą Was ostatnio sympatią.

PANNA (24.08–22.09)

S

tare grzechy miewają długie cienie. I lubią wybierać swój czas na rachunek sumienia. Zaszłości z dawnych lat dadzą o sobie znać. Osoby, które wydawało się, że zniknęły z Waszego życia, nagle przypomną o swoim istnieniu. Miejcie w zanadrzu korzystne dla Was argumenty. Mogą się przydać. Szukajcie plusów tej sytuacji. W końcu pewne sprawy uda się wyjaśnić. Szczęśliwy dzień: wtorek. Dobra liczba: 5. Pechowa: 1. Jeśli już chcecie znaleźć bratnią duszę pomocną w zamierzeniach, rozmawiajcie wyłącznie ze Strzelcami. Kiedyś pomogły, pomogą i tym razem. Ryby? Raczej nie...

WAGA (23.09–22.10)

O

statnie miesiące nie były dla Wag szczególnie łaskawe. Najbliższe tygodnie przyniosą nieco wytchnienia i sporą dawkę optymizmu. Może to nie jest moment, żeby już popadać w jakiś hurraoptymizm, jednak gwiazdy wskazują, że złą passę macie już za sobą. Oczyściliście się z negatywnych fluidów. Jeśli doszło do rozstania z partnerem lub partnerką, układ planet zwiastuje powroty. Wiele zależy jednak od Waszej dobrej woli i umiejętności wybaczania. A to nie jest łatwe. Czasem jednak warto. Szczęśliwy dzień: czwartek. Dobra liczba: 3. Pechowa: 2. Pozytywnie ułożą Wam się kontakty z Pannami. Unikajcie, jeśli możecie, Strzelców. Bo nie każdy Strzelec to Amor...

SKORPION (23.10–22.11)

K

to pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada. Bardzo, ale to bardzo boleśnie przekonacie się o znaczeniu tych słów. Wasza obojętność i gruba skóra, nieczułość na problemy innych mocno Was dopadnie. Skorpion był ostatnio koniunkturalny. Chętnie korzystał ze wsparcia innych, ale przyjaciół zostawiał w potrzebie. No to teraz przekonacie się, jak to jest. Szczęśliwy dzień: czwartek. Dobra liczba: 12. Pechowa: 15. Bliźniak może i pomoże, ale uczyni to niechętnie. Reszta znaków Zodiaku zwróci się przeciwko Skorpionom. No cóż, Skorpiony same na to pracowały...

STRZELEC (22.11–21.12)

S

trzelce mogą poczuć nową siłę. Najprawdopodobniej będzie ona związana z przyjemną aurą wokół. Warto ją złapać, żeby wzmocnić się przed kolejnymi życiowymi wyzwaniami. A tych będzie dużo w kolejnych tygodniach. Jesień może ku temu zniechęcać, ale zadbajcie o kondycję, mimo czasem niezbyt sprzyjającej pogody. Dobra forma zaprocentuje. Bądźcie bardziej subtelni w rozmowach z bliskimi. Strzelce zrobiły się nazbyt gadatliwe, a to milczenie, a nie plotkowanie jest złotem. Szczęśliwy dzień: wtorek. Dobra liczba: 17. Pechowa: 4. Możecie liczyć na pomoc Koziorożców. Nici porozumienia nie znajdziecie z Baranami.


32

#STREFA relaksu

UŚMIECHNIJ SIĘ! Żona do męża: – Powiedz mi jakiś komplement. – Masz wspaniałego męża...   

– W naszym małżeństwie postanowiliśmy, że nie chcemy mieć dzieci. – I co zrobicie? – Powiemy im to dzisiaj wieczorem...   

Lekarz do pacjenta blondyna: – Wyniki się potwierdziły. Jest pan bezpłodny. – O rety, jak ja się teraz wytłumaczę żonie, że nasze dzieci nie są moje?

Dwa Kwadranse | wrzesień 2021

Dwa Kwadranse rozrywki


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.