10 minute read
Rekordziści
Po l t ch w Sz kowie Rekordziści
|Nowa obora, „serce” obu gospodarstw. Może pomieścić do 200 krów dojnych. W starszym obiekcie przebywa młodzież i krowy zasuszone.
Advertisement
W ramach naszego bloku wspomnieniowego postanowiliśmy ponownie odwiedzić niewielką wieś wgminie Jaświły wpowiecie monieckim, gdzie gospodaruje dwupokoleniowa rodzina państwa Guzel. Byliśmy tam siedem lat temu. Już wtedy była to rolnicza wizytówka gminy, a jej właściciele postawili na rozwój woparciu o najnowsze technologie. Dziś to już dwa kwitnące i ściśle ze sobą kooperujące gospodarstwa rodzinne, prowadzone przez ojca i syna: panów Adama i Pawła.
Podwaliny pod doskonale prosperujące gospodarstwo hodowlane położyli rodzice naszego gospodarza, państwo Maria i Adam. Jak w przypadku wielu innych gospodarstw w regionie, o czym przypominają tablice na obiektach gospodarskich, zadecydował dostęp do funduszy europejskich. Ale wbrew temu, co mówi się teraz, pieniądze na ulicy wcale nie leżały. Trzeba się było po nie schylić. I zrobić dużo, dużo więcej. – Posiadaliśmy stare zabudowania inwentar skie i nie spełnialiśmy kryteriów związanych z zapewnieniem stadu wymaganego dobro stanu – przypomina niełatwe początki Paweł Guzel. – Wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy się na oborę stanowiskową na 75 szt. krów dojnych z młodzieżą z prostym, tradycyjnym dojeniem na hali. Obowiązywały jeszcze kwo ty mleczne. Trzeba było się śpieszyć. Kto ile wyprodukował w roku referencyjnym, tyle mógł wytworzyć bez naliczanych kar. Z tego okresu pamiętam głównie ilość pracy, któ rą należało wynikać. Przeganianie zwierząt z jednego obiektu do drugiego. Pasze za dawane ręcznie.
Stado podstawowe ciągle się rozwijało. Go spodarze dokupując jałówki zasilali je nowym materiałem genetycznym. „Nowy-stary” obiekt, dobrze zaprojektowany i prowadzo ny, sprawdził się bardzo dobrze, ale na rosnące potrzeby okazał się być zbyt mały. Dobrostan zwierząt kazał zapewnić im więcej miejsca. – Stanęliśmy przed alternatywą, albo ogra niczamy stado i ponosimy tego konsekwencje przy rosnącym rynku mleka, albo inwestujemy nowe obiekty – opowiada pan Paweł.
W roku 2013 zapadła decyzja o budowie nowej obory. Dla całej rodziny miała to być zupełnie nowa jakość. I do inwestycji przygo tował się kompleksowo. Teorię znał – ma wyższe wykształcenie rolnicze, studiował na Wyższej Szkole Agrobiznesu w Łomży, ale chciał zobaczyć jak to wygląda w praktyce. – Chciałem się przyjrzeć, na jakie rozwiąza nia stawiają inni rolnicy – mówi Paweł. –Trafiłem do gospodarstwa mlecznego w Wielkopolsce, prowadzonego przez … rodowitego Holendra. Wcześniej nie miał doświadczenia whodowli krów mlecznych, ale prowadzenie takiego gospodarstwa było jego marzeniem i postanowił je realizować w Polsce. Bardzo mocno oparł się na doradztwie wiodących, na rynku holenderskim, dostawców. Ci, jak wiadomo, chwalą się tym, co mają najlepsze i najdroższe... Nie jest tajemnicą, że trendy wyznaczają duże koncerny.
Na młodym gospodarzu z Podlasia duże wrażenie wywarły maszyny i urządzenia mar ki Lely. – Poszczególne rozwiązania były logiczne i intuicyjne, dostarczały bardzo dużo szczegó łowych informacji, zarówno o kondycji całego stada jak i poszczególnych sztuk – podkreśla. – Pozwalały zaoszczędzić czas, uzyskać wysoką produktywność i zagwarantować odpowiedni dobrostan zwierząt.
Biorąc pod uwagę parametry planowanej owej obory oraz dotychczas zgromadzone doświadczenie, przyszła hodowla miała od bywać się wruchu wolnym. Oferta firmy Lely doskonale się w taką koncepcję wpisywała. – Nie musieliśmy nadmiernie rozbudowywać obory, podnosić dodatkowe koszty wypo sażenia, np. montażu dodatkowych bramek. Więcej elementów ruchomych to więcej urzą dzeń mechanicznych, które mogą się popsuć, to także większe nakłady na serwis i remonty. Hodowla w ruchu wolnym opiera się o natu ralny cykl dobowy zwierząt, nie powoduje
C.D. NA STR. 10
Maxiblok
Bloki betonowe MAXIBLOK, produkowane przez Przedsiębiorstwo Produkcji Betonów „PREFBET” Sp. z o.o. w Śniadowie to doskonała alternatywa dla popularnie stosowanych murów oporowych z elementów typu „L” i „T” używanych przy budowie silosów na kiszonki jak i inne materiały sypkie: kruszywa, piasek. Idealnie sprawdzają się również jako elementy konstrukcyjne takie jak: fundamenty, przegrody, ściany tymczasowych wiat na maszyny rolnicze lub płody rolne, podwaliny, umocnienia skarp, a nawet ogrodzenia, czy obciążniki.
Oddział Śniadowo, tel. 86 217 62 95
Oddział Łomża, tel. 86 218 06 72 Oddział Zambrów, tel. 86 475 04 24 www.prefbet.pl
Charakteryzują się łatwością montażu i demontażu. W bardzo prosty i stosunkowo tani sposób można przenieść daną konstrukcję w inne miejsce lub wykorzystać bloki do innych celów. Uchwyty montażowe ułatwiają ich transport wózkami widłowymi, ładowarkami, koparkami, HDS-em, suwnicą, czy też innym sprzętem budowlanym bądź rolniczym.
Bloki betonowe nie wymagają budowania specjalnych fundamentów, wymagane jest jedynie utwardzone, równe podłoże. W przypadku budowy silosów na kiszonki, gdzie wymagane jest zapewnienie szczelności, bloki należy układać na płycie betonowej lub posadzce betonowej. Ogromną zaletą jest ich trwałość i wytrzymałość na warunki atmosferyczne i mechaniczne.
PREFBET Śniadowo produkuje MAXIBLOKI o wymiarach: 180x60x60 cm (1.425kg), 120x60x60 cm (950kg), 60x60x60 cm (475kg).
Do korzystania z bloków betonowych nie jest potrzebne pozwolenie na budowę, ponieważ bloki nie są trwale połączone z gruntem. Zalety bloków betonowych: | łatwość montażu i demontażu | wielozadaniowość | szybkość wznoszenia konstrukcji | wysoka masa | trwałość i wytrzymałość na warunki atmosferyczne i mechaniczne (wykonanie z betonu o klasie ekspozycji XC4, XF2), | brak potrzeby budowania fundamentów (wystarczy proste i utwardzone podłoże) | nie wymagają spoiw, bezpośrednio po wybudowaniu mogą być poddawane obciążeniom | brak czasochłonnego procesu związanego z wydaniem pozwolenia na budowę. Parametry: 1. PODŁOŻE: | nawierzchnia drogowa: beton/beton asfaltowy/trylinka/ kostka brukowa/płyty drogowe – nośność podłoża/podbudowy podłoża: 300kPa | maksymalne nachylenie podłoża ≤2°. W przypadku większego stosować warstwę wyrównującą z mrozoodpornej zaprawy cementowej M20/mrozoodpornego betonu C20/25 (kruszywo do 8 mm) 2. UKŁADANIE: | układać na równym, oczyszczonym podłożu tak, aby stykały się całą powierzchnią z betonowym podłożem (patrz pkt 1) | układać w osi pionowej jeden nad drugim (bez poziomych przesunięć na „grubości” muru) – patrz poniższy rysunek | stosować przewiązanie bloków w postaci przesunięcia pionowej spoiny minimum o 60cm 3. WARUNKI SKŁADOWANIA KISZONKI: | kiszonkę składować w obrębie boksu z zachowaniem maksymalnej wysokości składowania | dla muru grubości 60 cm: Hmax ≤2,40m dla ściany o wysokości Hściany 3,0 m 4.WARUNKI TRANSPORTU:
Transportować za pomocą zawiesia lub specjalistycznego chwytaka. Przy stosowaniu zawiesia belkowego niedopuszczalny jest rozstaw cięgien zawiesia równy lub szerszy od rozstawu haków montażowych. Warunki stosowania zawiesi przedstawiono na poniższym schemacie: 5. WARUNKI SKŁADOWANIA:
Bloki składować na utwardzonym placu układając w stosy po max trzy elementy. W przypadku stosowania podkładek drewnianych umieszczać je w odległości 1/5 długości elementu.
wzrostu stresu krów, nie zwiększa odsetka kulawizn, a zwierzęta pobierają więcej paszy. Nie mogę i nie chcę wypowiadać się w imie niu innych rolników, ale z własnej obserwacji i rozmów hodowcami, którzy jak my zdecy dowali się na hodowlę wruchu wolnym, wiem, że w przypadku hodowli w ruchu wymuszo nym, ingerencja obsługi jest dużo większa niż wynikałoby to zteorii. Krowa to żywe zwierzę i zdarzają się „indywidualności”, które trzeba namówić do udania się do robota udojowe go. Ale raz jeszcze, wypowiadam się wswoim imieniu, a nie w imieniu innych hodowców. W każdym razie wybraliśmy system bardziej przyjazny nam, wypracowanym przez nas metodom pracy oraz naszym zwierzętom. A nie ukrywam, że wyniki finansowe też były przynajmniej satysfakcjonujące.
Wfinale powstała nowoczesna wpełni zau tomatyzowana obora na 195-200 krów mlecznych dojonych przy pomocy trzech robotów udojowych Lely.
Wzeszłym roku oba gospodarstwa wytwo rzyły wsumie 2,6 mln kg mleka o średnich parametrach 3,8% tłuszczu, 3,1-3,2% białka oraz ilości komórek somatycznych utrzymujących się na średnim poziomie 200 tys. jednostek.
Stadem i produkcją zarządza system infor matyczny T4C dostarczony przez Lely. – System dostarcza nam praktycznie wszyst kie niezbędne informacje pozwalające prowadzić nowoczesną, racjonalną hodowlę – podkreśla pan Paweł. – Pomiar temperatury mleka, czas przeżuwania, ilość czasu spędzanego przez zwierzęta przy stole paszowym, poziom
przewodności infor mującego o stanie w ymienia. Na tej podstawie możemy prowadzić hodowlę uwzględniając po trzeby poszczególnych zwierząt. Program kontroluje też rozród. Po wprowa dzeniu danych o zacieleniu, system automatycznie wylicza termin w k tór ym zwierzę musi być zasuszone.
Zarówno gospo darze ze Szpakowa jak i firma Lely wza jemnie cenią swoją współpracę. Eksperci firmy wyliczyli, że jeden z robotów w z e s z ł y m r o k u w ydoił, bagatela, 1 mln kg mleka. Infor macja o tym już poszła w świat, ale obie rodziny Guzel szczy cą się jeszcze jednym, dla nich może nawet ważniejszym, rekordem. Wszystkie trzy robo ty w ubiegłym roku uzyskały średni dobowy wynik na poziomie 2450 kg. Jak obaj panowie podkreślają, ich maszyny wykorzystują cały swój potencjał. Przy tak licznym stadzie nie może być inaczej. A bite rekordy z czasem zaczynają trochę powszednieć, bo (tu nasz rozmówca lekko się uśmiecha), to już trzeci rok z rzędu jak poprawiają … własne osiąg nięcia w udoju robotami. Chyba każdy rolnik
C.D. NA STR. 12
|Trzy pokolenia rodziny Guzel. Pan Adam, senior rodu, Paweł, jego żona Katarzyna oraz najmłodszy i najbardziej ruchliwy gospodarz – Piotrek. Pani Maria z wnuczką zostały w domu. Paulinka jest zbyt mała na sesję zdjęciową, ale za kolejne siedem lat...
|Tegoroczny przychówek. Jałówki są inseminowane
n a s i e n i e m s e k s o w a n y m . P a ń s t w o G u z e l współpracują m.in. ze SHiUZ i WWS Partner.
W gospodarstwie są buhaje na bardziej „problematyczne” przypadki.
Siejesz buraki lub rośliny strączkowe po kukurydzy?
Zastosuj Gardo Gold Pak
Stosuj od 2. do 4. liścia
Kup dwa paki
Gardo Gold i odbierz latarkę bezpieczeństwa.*
*Promocja trwa od 1.03 do 30.06.
www.promocja-ggpak.pl
|„Cyfrowym” sercem hodowli jest system kontrolny T4C dostarczony przez firmę Lely.
|Zapasy to dobra rzecz, tym bardziej, że istnieje sprzęt, który może je zagospodarować. W gospodarstwie są maszyny przeznaczone zarówno do zbioru traw, jak też bardziej autonomiczne, które pozwalają „radzić” sobie już z gotowymi belami, jak choćby ta ładowarka teleskopowa.
C.D. ZE STR. 10
chciałby mieć podobne problemy... Ale już poważnie. Jak mówi pani Maria Guzel, mama pana Pawła, za wszystkim stoi ciężka praca, ale też szybki i kompetentny serwis. – Choć mieszkamy ok. 70 km od siedziby firmy, to reakcja na sytuacje kryzysowe jest wręcz doskonała – mówi pani Maria. – Z do tychczasowej obserwacji wynika, że najdalej po 1,5 godzinie mamy już serwisantów firmy przy robotach. A nikomu nie trzeba mówić, co w takiej hodowli jak nasza oznaczają na wet krótkie przestoje.
Zresztą pojawiające się drobne usterki, a przy takiej skali produkcji to nie do unik nięcia, usuwa sam Paweł Guzel. To wygodne rozwiązanie i dla niego i dla firmy. Przed stawiciele firmy cenią jego profesjonalizm i taka forma współpracy dla nich to coś oczywistego.
Tak duże stado potrzebuje odpowied niej bazy. W tej chwili obie rodziny uprawiają ok. 200 ha z czego mniej więcej 35 ha to dzierżawa. – My z żoną mamy ok. 80 ha, reszta należy do rodziców – mówi Paweł Guzel. – Struktura zasiewów mocno zależy od planów. Ostat nie lata udowodniły, że dobrze mieć zapasy. Wtym roku będzie to ok. 80 ha kukurydzy i 90 ha traw. Wzeszłym roku traw było ok. 130 ha i trochę zostało. W następnym sezonie, o ile nic szczególnego się nie wydarzy, zwiększy my areał traw a kukurydzą obsiejemy ok. 50 ha. Aże zawsze coś zostaje nieobsiane, to dla płodozmianu wysiewamy rzepak lub zboża.
Do własnej kukurydzy i trawy dochodzą wy słodki buraczane (których partia zawsze jest kupowana jesienią) oraz młóto browarniane kupowane latem, zimą z dostępnością mogą być kłopoty. Pasza objętościowa stosowana jest w dwóch wersjach – podstawowej i roz dojeniowej. Podstawą jest to co znajduje się na stole paszowym. Sztuki które są bardziej produkcyjne, premiowane są paszą bardziej energetyczną. Za dawkowanie paszy treścio wej odpowiada system zarządzający.
Oba gospodarstwa osiągnęły poziom roz woju, który teraz każe myśleć o optymalizacji produkcji niż o kolejnych inwestycyjnych rewolucjach. Utrzymać to co osiągnęło już europejski poziom i doskonalić te elemen ty produkcji, które jeszcze można poprawić. My już zastanawiamy się, o czym będziemy pisać podczas kolejnej wizyty w Szpakowie za kolejnych siedem lat.