2 minute read
Q Humor
W 1968r., po słynnym wystawieniu „Dziadów”, delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomułki: – Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę? – No, tak, „Dziady” – z pokorą potwierdza Gomułka. – I coście zrobili? – Zdjęliśmy sztukę. – Dobrze. A co z reżyserem? – Został zwolniony z pracy. – Dobrze. A autor? – Nie żyje. – A to już nadgorliwość, towarzyszu...
***
Advertisement
Co to jest: brązowe, stoi na łące i obraca się wokół własnej osi?
Świstak przy rzucie młotem.
***
– Kogo będą chować? – pyta jakiś przechodzień, widząc kondukt pogrzebowy, na czele którego idzie mężczyzna z wilczurem, a za nim kilkudziesięciu mężczyzn. – Teściową tego z psem... – A na co zmarła? – Zagryzł ją ten wilczur... – Tak? Chętnie bym sobie pożyczył tego psa... – To ustaw się pan na końcu kolejki!
***
Jak długo należy patrzeć na teściową jednym okiem? – Tak długo aż się muszka ze szczerbinką zgra...
***
Złote usta komentatorów sportowych: „Ta radość jest niesamowita. Ludzie się bawią, tańczą się..” – B. Tomaszewski „Kibiców szwedzkich nie ma zbyt dużo, ale za to nie grzeszą uroda” – A. Zydorowicz „Dostałem sygnał z Warszawy, że mają już państwo obraz, więc możemy spokojnie we dwójkę oglądać mecz.” „Pani Szewińska nie jest już tak świeża w kroku, jak dawniej.” „Mówię państwu, to jest naprawdę niezwykła dziewczyna. Dwie ostatnie noce spędziła poza wioską.”
„Na trybunach nie ma żony Michała Bąkiewicza. Może dlatego, że nie jest żonaty.” „Zawodniczka nawiązała łączność z koniem.” „Siatkarze plażowi są często samotni, bo nie mają czasu na założenie rodziny. Ale są za to bardzo rodzinni.” „Obrona Mike’a coraz bardziej śmierdzi. Jak dworcowa knajpa.” „Polak walczy z Murzynem – to ten w czerwonych spodenkach.” „Szurkowski, cudowne dziecko dwóch pedałów.” „Na stadionie nikt nie siedzi, nikt nie stoi – wszyscy stoją.” „Nogi piłkarzy są ciężkie jak z waty.” „Można to wyczytać z wyrazu twarzy konia, gdy jest zbliżenie.” „Teraz widać, ile kręci się tu dziwnych owadów podobnych do nietoperzy.” „Jeśli Tyson podniesie się po tym ciosie, to będzie największy cud od zmartwychwstania Łazarza.”
***
– Dlaczego na polowaniu strzelał pan do swojego kolegi? – pyta sędzia myśliwego na rozprawie. – Wziąłem go za dzika, Wysoki Sądzie. – A kiedy spostrzegł pan swoją pomyłkę? – Kiedy dzik odpowiedział ogniem...