Lotnictwo Aviation International 4/2021

Page 1


W numerze Aktualności wojskowe

Vol. VII, nr 4 (68)

kWIECIEŃ 2021

Paweł Bondaryk, Paweł Henski, Stanisław Kutnik................................. 4

Numer 4

ISSN 2450–1298 nakład: 14.5 tys egz.

Pocisk

etrzei „powi

powie trze”

loty • Samo

region

2020 r. alne w

iam.pl

www.zb

407437 8 INDEX

LOTNICTWO

Kwiecień

AVIATION

aeachl Izr na zakup

4/2021

INTERNATIO NAL

ość Przyszł ańskich ameryk ów? myśliwc

Cena:

w tym 16,50 zł,

8% VAT

jski Rosybow iec

Rosja przyspiesza zakupy bezzałogowców i dodaje im uzbrojenie

Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 S.A.: robimy „coś” dobrego dla innych!

Rywalizacja producentów samolotów regionalnych w 2020 r.

Materiały prasowe WZL Nr 1 S.A.....10

bom PAK DA

Zdjęcie okładkowe: Samolot C-130E Hercules. Fot. Łukasz Pacholski

Piotr Butowski................................... 26

Brytyjski przegląd obronny – zmiany w RAF do 2030 r.

Paweł Bondaryk.................................. 6

ISSN 2450-129

Rosja kształtuje MiG-41 i rozważa nowe lekkie myśliwce

Piotr Butowski................................... 28

Jerzy Liwiński.................................... 32

32

Iljuszyn Ił-112W: sukces z zastrzeżeniami

KWIECIEŃ 2021

Piotr Butowski.................................... 12

Aktualności kosmiczne

Waldemar Zwierzchlejski.................. 14 Redaktor naczelny Jerzy Gruszczyński jerzy.gruszczynski@zbiam.pl Korekta Stanisław Kutnik Redakcja techniczna Adam Mojski, redakcja.techniczna@zbiam.pl Stali współprawcownicy Piotr Abraszek, Paweł Bondaryk, Piotr Butowski, Robert Czulda, Jerzy Gotowała, Paweł Henski, Andrzej Kiński, Jerzy Liwiński, Marek Łaz, Edward Malak, Łukasz Pacholski, Michał Petrykowski, Miłosz Rusiecki, Robert Senkowski.

Aktualności cywilne

Paweł Bondaryk, Piotr Butowski...... 15

Izrael rozpoczyna modernizację sił powietrznych

Łukasz Pacholski................................16

40

Wydawca Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o. ul. Anieli Krzywoń 2/155 01-391 Warszawa office@zbiam.pl Biuro ul. Bagatela 10/19 00-585 Warszawa Dział reklamy i marketingu Andrzej Ulanowski andrzej.ulanowski@zbiam.pl Dystrybucja i prenumerata office@zbiam.pl Reklamacje office@zbiam.pl

Nowe myśliwce dla USAF Tak, ale jakie?

Stulecie Royal Australian Air Force

Paweł Bondaryk................................. 19 Prenumerata realizowana przez Ruch S.A: Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania można składać bezpośrednio na stronie www.prenumerata.ruch.com.pl Ewentualne pytania prosimy kierować na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub kontaktując się z Telefonicznym Biurem Obsługi Klienta pod numerem: 801 800 803 lub 22 717 59 59 – czynne w godzinach 7.00–18.00. Koszt połączenia wg taryfy operatora.

Rosja pracuje nad niewykrywalnym międzykontynentalnym bombowcem PAK DA

Piotr Butowski...................................20

20

www.zbiam.pl www.zbiam.pl

Michał i Jacek Fiszer, Jerzy Gruszczyński...........................40

Zwiększanie możliwości amerykańskich pocisków „powietrze-powietrze”

Paweł Henski.....................................50

Katastrofy kosmiczne drugiej dekady XXI wieku

Waldemar Zwierzchlejski................. 62

Polskie samoloty rozpoznawcze: 1945-2020 (3)

Copyright by ZBiAM 2021 All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione. Materiałów niezamówionych, nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych. Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej nowej stronie:

Nowe myśliwce dla USAF. Tak, ale jakie?

Adam Gołąbek, Andrzej Wrona....... 72

72 Metamorfoza programu „Armed Overwatch”

Paweł Henski..................................... 25 Zapraszamy na nasz fanpage

facebook.com/lotnictwoaviationinternational

72 Lotnictwo Aviation International

3


PRZEMYSŁ LOTNICZY

Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1 S.A.: robimy „coś” dobrego dla innych!

Remont śmigłowca w nowym hangarze lotniczym o łącznej powierzchni ponad 5000 metrów kwadratowych.

Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1 S.A. (WZL1) to firma, która przede wszystkim dba o to, aby śmigłowce latające w Siłach Zbrojnych RP były sprawne i niezawodnie służyły pilotom. Obok działań na rynku krajowym Spółka systematycznie rozwija współpracę z różnymi podmiotami w zakresie kooperacji międzynarodowej. WZL1 realizują również szereg innych usług skierowanych zarówno do sektora wojskowego jak i cywilnego. W portfolio przedsiębiorstwa można znaleźć takie usługi jak: lakierowanie, pokrycia galwaniczne, wiązki elektryczne, badania nieniszczące, produkcja struktur kompozytowych i wiele innych.

P

omimo trudnego dla światowej gospodarki okresu pracownicy Zakładów systematycznie, nieprzerwanie i z największą starannością realizują wszystkie zobowiązania wynikające z podpisanych umów i  zleceń. Jednocześnie bardzo aktywnie angażują się w akcje społecznościowe organizowane z ramienia Spółki jak i zainicjowane przez kadrę. Od kilku lat w Wojskowych Zakładach Lotniczych Nr 1 S.A. funkcjonuje koncepcja Społecznej Odpowiedzialność Biznesu (CSR), w ramach której firma regularnie włącza się w różne akcje społeczne i odpowiada na problemy społeczności chcąc pozytywnie wpłynąć na jakość życia w regionie. W 2020 roku przedsiębiorstwo wraz z pracownikami wsparło kilkanaście inicjatyw. Najważniejszą z nich jest walka z rozprzestrzenianiem się pandemii COVID-19. W tym celu przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi, Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego oraz Wojskowych Zakładów Lotniczych Nr 1 S.A. podpisali umowy, na podstawie których na terenie firmy utworzono Centrum Dystry-

10

Lotnictwo Aviation International

bucji Środków w  zakresie zwalczania i  zapobiegania zakażeniom wirusem SARS-CoV-2. Na jego obszarze składowane są sprzęty i materiały medyczne, w tym środki ochrony indywidualnej oraz środki do dezynfekcji niezbędne do walki z pandemią. Co więcej, dzięki działaniom prowadzonym w Spółce do placówek medycznych i podmiotów zaangażowanych w walkę z koronawirusem trafiło kilkadziesiąt tysięcy masek ochronnych, odzieży ochronnej i środków do dezynfekcji. Natomiast szpitalowi w Zgierzu oraz MSWiA w Łodzi zostały przekazane środki na zakup sześciu respiratorów. Pracownicy Zakładów postanowili wesprzeć lokalnych biznesmenów kupując od nich kilka tysięcy tulipanów, goździków i frezji. Zaangażowali się również bardzo aktywnie w zbiórkę wyprawki szkolnej. Kilkanaścioro dzieci z  biednych rodzin otrzymało plecaki i  inne niezbędne produkty. Podobną akcję na rzecz Miejskiego Przedszkola Specjalnego Nr 5 „Iskierka” i  Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Dęblinie – zorganizo-

wano w oddziale Spółki w Dęblinie. Wsparcie otrzymały również szkoły podstawowe. Dzięki środkom przekazanym przez WZL1 do placówek trafiły m.in. tablice suchościeralne, generator ozonu oraz elementy wyposażenia świetlicy szkolnej, a w ramach współpracy z Salezjańskimi Szkołami Rzemiosł w Łodzi w zakresie kształcenia młodzieży pracownia informatyczna została wyposażona w nowy sprzęt. Wiemy jak istotne jest oddziaływanie biznesu funkcjonującego w danym regionie na społeczność lokalną i jak ważne jest wsparcie tej społeczności. Dlatego Wojskowe Zakła-

Prezes Zarządu Marcin Nocuń na tle materiałów i sprzętu medycznego, które trafią do szpitali i innych placówek walczących z COVID-19.

KWIECIEŃ 2021


Siły powietrzne

W lutym rząd izraelski ogłosił, że następcą CH-53 Yas’ur będą śmigłowce Lockheed Martin CH-53K King Stallion. Jest to jednocześnie pierwszy sukces eksportowy tej konstrukcji.

Łukasz Pacholski

Izrael rozpoczyna modernizację sił powietrznych

Na początku lutego bieżącego roku rząd Izraela, po blisko trzech latach dyskusji zatwierdził wieloletni program modernizacji izraelskich sił zbrojnych. Realizacja planu ma pozwolić m.in. na zwiększenie potencjału bojowego sił powietrznych oraz przyczynić się do utrzymania militarnej dominacji Izraela na Bliskim Wschodzie. Główna część funduszy na zakupy uzbrojenia i sprzętu wojskowego ma być uzyskana w postaci pożyczki z zagranicznego funduszu wojskowego Stanów Zjednoczonych.

M

emorandum w  sprawie realizacji 10-letniej pożyczki zostało podpisane we wrześniu 2016 r. jeszcze przez prezydenta USA Baracka Obamę. Obejmuje ono kwotę 38 mld USD na lata budżetowe 2019-2028 (3,8 miliarda dolarów rocznie). Z tej sumy 9 mld USD ma być przeznaczone na zakup samolotów i śmigłowców. Siły Powietrzne Izraela dysponujące 300 samolotami bojowymi oraz licznymi statkami powietrznymi specjalnymi i pomocniczymi, należą do najpotężniejszych na Bliskim Wschodzie. Niestety, większość z nich ma już swoje lata i musi zostać zastąpiona nowszymi maszynami. Ponad połowa samolotów bojowych F-16 weszła do eksploatacji do 1994 r. (Izrael dysponuje obecnie 127 szt. F-16C/D Barak oraz 97 szt. F-16I Sufa, dostarczonymi w  latach 1997-2002). Podobnie jest w przypadku F-15 różnych wersji, najnowsze z nich F-15I Ra’am (25 szt.) wprowadzono do użytku w latach 1996-1998 (ponadto Izrael dysponuje 24 szt. F-15A/B i 36 szt. F-15C/D). W  ostatnich latach, także dzięki środkom pomocy wojskowej Stanów Zjednoczonych (do 2018 r. było to 3,1 mld USD rocznie, obecnie jest to 3,8 miliarda dolarów) władzom izraelskim udało się podpisać umowy na zakup 50 samolotów bojowych Lockheed Martin F-35I Adir (dotychczas dostarczono około 30 szt.) oraz dziewięciu średnich samolotów transportowych C-130J-30 Super Hercules tego samego producenta. Czynniki ekonomiczne (opór izraelskiego ministerstwa finansów, które niechętne było

16

Lotnictwo Aviation International

zaciąganiu nowych pożyczek) spowodowały jednak ograniczenia, w wyniku czego wstrzymano zakup kolejnych C-130J-30 Super Hercules, ograniczając się do modernizacji ośmiu samolotów Lockheed Martin C-130H Hercules siłami lokalnego przemysłu lotniczego. Powodem wstrzymania zakupów była także zmiana priorytetów Sił Zbrojnych Izraela. Odkrycie gigantycznych złóż surowców naturalnych w morskiej strefie ekonomicznej spowodowało wzrost znaczenia sił morskich, które będą odpowiedzialne za ochronę instalacji wydobywczych na Morzu

Śródziemnym. To skutkowało zamówieniem w Niemczech czterech korwet wielozadaniowych typu Magen – pierwsza z nich dotarła do Izraela i przechodzi obecnie doposażenie w wyposażenie i uzbrojenie lokalnej produkcji. Natomiast walki w Syrii spowodowały wzrost wydatków na wojska lądowe i obronę przed zagrożeniami rakietowymi. Zatwierdzony w lutym program uruchomił proces izraelskich zakupów, które mają zostać zrealizowane w Stanach Zjednoczonych. W kręgach zazwyczaj dobrze poinformowanych mówi się, że nagłe przyspiesze-

Nadal nie jest przesądzony zakup eskadry wielozadaniowych samolotów transportowych pionowego startu i lądowania Bell-Boeing V-22 Osprey.

KWIECIEŃ 2021


Siły powietrzne Pierwszy egzemplarz samolotu AT-6E Wolverine został przekazany US Air Force 17 lutego 2021 r. Fot. USAF

Paweł Henski

Metamorfoza programu „Armed Overwatch”

W lutym 2020 r. dowództwo ds. operacji specjalnych sił powietrznych Stanów Zjednoczonych (AFSOC – Air Force Special Operations Command) wyraziło chęć pozyskania 75 lekkich samolotów rozpoznawczo-szturmowych. Jednakże, zrewidowany w ostatnim czasie plan, mówi jedynie o zakupie wielozadaniowego samolotu zwiadowczego zdolnego do operowania z lotnisk polowych. I niekoniecznie musi to być platforma załogowa.

C

elem rozpoczętego 3 lutego 2020 r. przez AFSOC programu „Armed Overwatch” było wdrożenie do służby samolotu załogowego, który wykonywałby zadania: powietrznego zwiadu, wywiadu i  rozpoznania (AISR), bliskiego wsparcia (CAS) oraz precyzyjnego niszczenia celów naziemnych na rzecz sił specjalnych (SOF). Samolot miał mieć możliwość operowania z lotnisk polowych (gruntowych) i tymczasowych baz, nie posiadających rozbudowanego zaplecza logistycznego. Dowództwo AFSOC planowało zakup 75 samolotów, które miały zastąpić użytkowane obecnie samoloty specjalnego przeznaczenia U-28A Draco. Miała to być szybka inicjatywa zakładająca zakup turbośmigłowych samolotów „prosto z półki”, zmodyfikowanych przez producentów do misji AISR i CAS. W 2005 r. USAF wprowadziły do służby pierwsze pięć samolotów Pilatus PC-12/45. Zostały one zmodyfikowane na potrzeby wykonywania operacji specjalnych i oznaczone U-28A. Praktycznie z marszu wzięły udział w operacjach „Iraqi Freedom” w Iraku oraz „Enduring Freedom” w Afganistanie. Obecnie AFSOC użytkuje 34 samoloty tego typu, z których 8 wykorzystuje do szkolenia. Weszły one na uzbrojenie trzech liniowych dywizjonów specjalnych (SOS) oraz dwóch szkolnych. Stacjonują one w bazach Hulburt Field na Florydzie oraz Cannon AFB w Nowym Meksyku. Samoloty wykonują głównie misje typu AISR oraz wykrywają i  wskazują cele dla jednostek naziemnych. Załoga U-28A składa się z dwóch pilotów, oficera systemów bojowych (CSO) oraz oficera systemów taktycznych (TSO). Flota U-28A spędziła w  powietrzu łącznie ponad 500 tys. godzin. Program „Armed Overwatch” wydawał się „reinkarnacją” podobnych programów prowadzonych przez US Navy oraz USAF od ponad dekady. W 2007 r. US Navy testowała bojowo samoloty Embraer EMB-314 Super Tucano (oznaczone jako www.zbiam.pl

A-29B) w ramach programu „Imminent Fury”. Dwa lata później USAF rozpoczęły program zakupu lekkich samolotów rozpoznawczo-szturmowych LAAR (Light Attack Armed Reconnaissance). Przekształcił się on później w program LAS (Light Air Support), którego celem był zakupu lekkich samolotów wsparcia dla Sił Powietrznych Afganistanu. Przetarg wygrał wówczas Embraer, który we współpracy ze swoim przedstawicielem w  USA – firmą Sierra Nevada Corporation – rozpoczął dostawy A-29B dla Afganistanu. W latach 2014–2015 US Navy powróciła do tematu wdrożenia lekkich samolotów rozpoznawczo-szturmowych. W ramach eksperymentalnego programu „Combat Dragon II” w działaniach zbrojnych w Iraku brały udział dwa zmodernizowane samoloty OV-10G+ Bronco. Zarówno program LAAR jak i testy US Navy nie doprowadziły do zakupu nowych samolotów. Latem 2017 r. USAF zorganizowały tzw. eksperyment OA-X, który później nazwano LAE (Light Attack Experiment). Jego celem było porównanie możliwości wybranych lekkich samolotów rozpoznawczo-szturmowych. W testach prowadzonych w Holloman AFB w Nowym Meksyku, wzięły udział takie firmy jak: Sierra Nevada/Embraer (A-29B Super Tucano), Air Tractor/L-3 Communications (AT-802L Longsword) oraz Textron AirLand (Scorpion oraz AT-6B Wolverine). W tym samym czasie dowództwo ds. operacji specjalnych (SOCOM) rozpoczęło program tzw. lekkiego wsparcia dla operacji specjalnych – LASSO (Light Attack Support for Special Operations). Program ten nie zakładał zakupu konkretnej platformy, tylko skupiał się na analizie rozwiązań technicznych związanych z  zapewnieniem wsparcia powietrznego dla jednostek sił specjalnych. Pod koniec października 2019 r. USAF ogłosiły, że zakupią jedynie po 2 lub 3 samoloty zarówno od Textron Aviation Beechcraft (AT-6B) jak i  Sierra Neva-

da Corporation/Embraer (A-29B). Plan ten zaczął być realizowany w  kolejnym roku. 26 lutego 2020 r. firma Sierra Nevada Corporation otrzymała wart 129 mln USD kontrakt na dostawę dwóch A-29B. 16 marca wart 70 mln USD kontrakt na dostawę dwóch AT-6B przyznano Textron Aviation. Ceny obejmują pakiety części zamiennych, szkolenia, serwis techniczny oraz wsparcie logistyczne ze strony kontraktorów. 17 lutego br. USAF odebrały pierwszy egzemplarz z firmy Textron, który otrzymał oznaczenie AT-6E Wolverine. Samolot wszedł na wyposażenie podlegającego dowództwu lotnictwa bojowego (ACC) centrum zarządzania eksploatacją sił powietrznych (AFLCMC). AT-6E będą stacjonowały w Nellis AFB w Newadzie, gdzie ma być kontynuowany program LAE. Samoloty mają brać udział w testowaniu i rozwoju prototypowej sieci komunikacji i wymiany danych taktycznych dalekiego zasięgu AEROnet (Airborne Extensible Relay Over-Horizon Network). Z kolei samoloty A-29B mają znaleźć się na wyposażeniu dowództwa AFSOC i stacjonować w bazie Hulburt Field na Florydzie. Będą wykorzystywane w programie szkoleniowym dla pilotów-instruktorów prowadzonym w ramach tzw. misji wsparcia bojowego dla sił powietrznych państw-sojuszników (CAA – Combat Aviation Advisory). Powyższe decyzje oznaczają, że USAF porzuciły ostatecznie plany wdrożenia większej liczby lekkich samolotów rozpoznawczo-szturmowych, które mogłyby być wykorzystywane bojowo w tzw. konfliktach o małym natężeniu. Wydaje się, że rozpoczynając program „Armed Overwatch” dowództwo AFSOC chciało wykorzystać dogodny klimat budżetowy oraz decyzję USAF o zakupie AT-6E i A-29B. Na rok fiskalny 2021 wnioskowano o kwotę 101 mln USD, która miała być przeznaczona na zakup pierwszych 5 samolotów. Kongres USA zakwestionował jednak celowość całego przedsięwzięcia. Ostatecznie, w finalnym projekcie budżetu obronnego na rok fiskalny 2021 r. nie przyznano programowi żadnych funduszy. Decyzję tę uzasadniano brakiem konkretnie sprecyzowanego zapotrzebowania na lekkie samoloty wsparcia oraz brakiem analiz dotyczących możliwości zastosowania rozwiązań alternatywnych, w tym wykorzystania istniejących zasobów. Program „Armed Overwatch” w obecnym kształcie zakłada pozyskanie wielozadaniowej platformy, która będzie przede wszystkim wykonywać zadania AISR na rzecz jednostek sił specjalnych. Musi mieć możliwość operowania z gruntowych lotnisk polowych bez potrzeby organizowania rozbudowanego zaplecza logistycznego. Potencjalny, nowy samolot ma być przede wszystkim wykorzystywany przez AFSOC w Afryce oraz na Bliskim Wschodzie. W dalszym ciągu przewidywany jest jako następca samolotów U-28A. Ma być jednakże od nich bardziej wszechstronny i jednocześnie tańszy w eksploatacji. Nie ma to być platforma przeznaczona do dalszego rozwoju, tylko raczej konstrukcja „prosto z półki” wymagająca jedynie niewielkich modyfikacji na potrzeby programu. Dowództwo AFSOC nie wyklucza udziału w programie samolotów bezzałogowych. Muszą one jednak mieć możliwość operowania z lotnisk gruntowych, co wyklucza udział w programie samolotów bezzałogowych takich jak MQ-9A Reaper czy MQ-1C Gray Eagle. W połowie bieżącego roku AFSOC planuje przeprowadzenie bliżej nieokreślonych testów w powietrzu potencjalnych kandydatów. Jakikolwiek ewentualny zakup nowych samolotów ma być realizowany nie wcześniej niż w roku fiskalnym 2022. Paweł Henski Lotnictwo Aviation International

25


Na tropach postępu

Rosja kształtuje i rozważa nowe lekkie myśliwce

Piotr Butowski Stworzenie i wprowadzenie do wyposażenia lotnictwa rosyjskiego myśliwca przechwytującego dalekiego zasięgu PAK DP ma być zsynchronizowane z kończeniem resursu i wycofaniem myśliwców MiG-31.

22 stycznia 2021 r. rosyjska korporacja Rostec opublikowała na swojej stronie internetowej opowiadanie o myśliwcu przechwytującym MiG-31, które kończy się informacją, że w projektowaniu jest obecnie jego następca, PAK DP, inaczej MiG-41. Kilka dni później, oznaczenie MiG-41 zostało usunięte z tego tekstu.

P

rogram PAK DP (Perspiektiwnyj Awiacjonnyj Kompleks Dalniego Periechwata) zasługuje na baczną uwagę, ponieważ prace koncepcyjne nad nim zostały zamówione i są finansowane przez Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej, chociaż sumy przeznaczane na ten program są na razie niewielkie. Program PAK DP ma status pracy naukowo-badawczej (NIR, nauczno-issledowatielskaja rabota), której celem jest opracowanie wstępnej koncepcji samolotu oraz sformułowanie szczegółowych wymagań wobec kolejnego etapu projektu – pracy badawczo-rozwojowej (OKR, opytno-konstruktorskaja rabota). Z dostępnych dokumentów wynika, że głównym wykonawcą pracy naukowo-badawczej PAK DP jest Połączona Korporacja Lotnicza (OAK), która 25 grudnia 2018 r. otrzymała stosowny kontrakt od MO Rosji. W ślad za tym, w maju 2019 r., OAK zamówiła opracowanie koncepcji samolotu u (co najmniej) dwóch bezpośrednich wykonawców, firm RSK MiG i  Suchoj. Nie jest jasne, czy Suchoj opracowuje swoją własną koncepcję samolotu PAK DP, czy też ma swój wydzielony fragment prac w ramach projektu RSK MiG. Fakt, że Suchoj otrzymał zlecenie bezpośrednio od OAK, a nie poprzez RSK MiG, świadczy raczej o tym pierwszym. Realizując zamówienie otrzymane od OAK, MiG i Suchoj zlecali poszczególne fragmenty pracy kolejnym podwykonawcom; niektóre z  tych kontraktów są znane. Na przykład, w 2020 r. na zamówienie RSK MiG, projektant i  producent uzbrojenia

26

lotniczego GosMKB Wympieł wykonał koncepcję możliwego uzbrojenia PAK DP w pociski „powietrze-powietrze”. Również w 2020 r. na zamówienie RSK MiG część pracy badawczej wykonywał Moskiewski Instytut Techniki Cieplnej (MIT), zajmujący się międzykontynentalnymi i taktycznymi pociskami balistycznymi, a także technologiami hiperdźwiękowymi; nie wiadomo, czego dotyczyło to zlecenie. Jeszcze przez kontraktem od Ministerstwa Obrony, w latach 2017-2018, na zamówienie RSK MiG, Centralny Instytut Aero i Hydrodynamiki (CAGI) wykonał badania w tunelu aerodynamicznym T-102 modelu samolotu PAK DP. T-102 jest tunelem małych prędkości; badania dotyczyły charakterystyk PAK DP w różnych konfiguracjach mechanizacji skrzydła przy kątach natarcia od -7 do +36 stopni i prędkości M=0,2. Wykonanych zostało łącznie 246 pomiarów modelu. Sądząc z mizernej wartości tych kontraktów – zamówienie dla Wympieła kosztowało 2,5 mln rubli (około 125 tys. złotych), dla MIT 3 mln rubli (150 tys. zł), a dla CAGI – 8,9 mln rubli (450 tys. zł) – są to na razie bardzo wstępne przymiarki do projektu. Program PAK DP był w ogólnych słowach prezentowany w wystąpieniach przedstawicieli rosyjskiego przemysłu lotniczego i sił powietrznych w poprzednich latach. Tak, ówczesny dyrektor generalny RSK MiG Ilja Tarasienko powiedział w sierpniu 2017 r., że w PAK DP będą wdrożone wszystkie technologie, jakie tylko firma posiada. Konstruktor generalny

Lotnictwo Aviation International

OAK Siergej Korotkow powiedział w  listopadzie 2017 r., że PAK DP będzie walczył z celami hiperdźwiękowymi. Będziemy mieli do czynienia z  nosicielami hiperdźwiękowymi i  ich uzbrojeniem – także hiperdźwiękowym. Kilkakrotnie osoby zaangażowane w projekt PAK DP publicznie użyły do niego oznaczenia MiG-41. We wspomnianym wyżej zleceniu RSK MiG na badania PAK DP w tunelu aerodynamicznym CAGI samolot jest nazywany izdielije 41. Projekt PAK DP ma korzenie jeszcze w czasach ZSRR. W latach 80. ub. wieku MiG projektował wielofunkcyjny samolot przechwytujący dalekiego zasięgu MDP, inaczej izdielije 701, który miał osiągać zasięg 7000 km lecąc z prędkością przelotową M=2,35. Sumując dostępną informację można powiedzieć, że przeznacze-

niem PAK DP ma być zwalczanie najbardziej wymagających celów powietrznych, w tym hiperdźwiękowych, a także aparatów kosmicznych na niskich orbitach. Bardziej konwencjonalne cele to, podobnie jak w przypadku obecnego MiG-31, bombowce ciężkie i strategiczne pociski samosterujące. PAK DP ma osiągać taką samą prędkość przelotową M=2,35 na wysokości 20 km, co MiG-31, ale mieć znacznie większy promień działania. Mówiąc o terminach realizacji programu PAK DP, prezydent OAK Jurij Sliusar powiedział w sierpniu 2018 r., że stworzenie nowego samolotu przechwytującego musi być zsynchronizowane z kończeniem się resursów obecnych myśliwców MiG-31... czyli mówimy o granicy 2030 r. Jednakże dla Rosji, termin po roku 2030 to na tyle odle-

Wizja wielozadaniowego myśliwca przechwytującego dalekiego zasięgu Mikojan MDP, rozwijanego przez radziecki przemysł lotniczy w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Rys. Piotr Butowski

KWIECIEŃ 2021


BEZZAŁOGOWCE

Rosja przyspiesza zakupy

Piotr Butowski

bezzałogowców i dodaje im uzbrojenie 26 lutego rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu wizytował zakład firmy Kronsztadt w Tuszyno w Moskwie, gdzie produkowane są bezzałogowe samoloty Inochodziec dla rosyjskich sił zbrojnych i projektowane są kolejne lotnicze systemy bezzałogowe. Inochodziec w czasie prób na lotnisku Protasowo koło Riazania. Niebieski hangar w głębi z prawej został wybudowany przez firmę Kronsztadt specjalnie dla samolotów bezzałogowych.

Inochodziec z trzema samolotami i mobilnym naziemnym stanowiskiem kierowania. Pierwsze systemy tego typu powstają obecnie w zakładzie Kronsztadta w Tuszyno w Moskwie, ale w budowie jest duża wytwórnia produkcyjna w Dubnie.

28

I

nochodziec (do niedawna ta nazwa była tajna i  oficjalnie używano oznaczenia Orion) to samolot bezzałogowy klasy MALE (medium altitude, long endurance), mogący utrzymywać się w powietrzu przez 24 godziny na wysokości do 7500 m, rosyjski odpowiednik amerykańskiego General Atomics MQ-1 Predator. Ma on długie proste skrzydło i usterzenie motylkowe, a napędzany jest jednym silnikiem tłokowym ze śmigłem pchającym. Inochodziec to pierwszy z dużych samolotów bezzałogowych nowej generacji, jaki wszedł do produkcji w Rosji i jest od ubiegłego roku kupowany przez Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej. Jest on obecnie największym operacyjnym aparatem bezzałogowym w Rosji; do niedawna największym był 450-kilogramowy Forpost, montowana w Rosji wersja izraelskiego aparatu Searcher II. Siergiej Szojgu zainteresował się, ile Inochodźców firma może dostarczyć wojsku w tym roku, na co dostał odpowiedź, że firma planuje wyprodukowanie siedmiu systemów; każdy system ma trzy samoloty bezzałogowe oraz odpowiednie wyposażenie naziemne. Nowe duże samoloty bezzałogowe w Rosji, najpierw Forposty, a teraz Inochodźce, są wdrażane w pierwszej kolejności do jednostek lotnictwa morskiego, gdzie zastępują

Lotnictwo Aviation International

samoloty rozpoznawcze Su-24MR. Pierwszą operacyjną jednostką wojskową Inochodźców jest 216. Samodzielny Pułk Bezzałogowych Aparatów Latających stacjonujący w bazie Siewieromorsk-2, należący do lotnictwa Floty Północnej. Kolejny pułk zostanie sformowany w bazie Jelizowo na Kamczatce, we Flocie Pacyfiku. W pierwotnych wymaganiach wobec Inochodźca akcentowano zadania rozpoznawcze, a ewentualne użycie przez niego uzbrojenia było drugoplanowe. Z czasem jednak wojsku zaczęło coraz bardziej zależeć właśnie na zadaniach bojowych i  uzupełniono wymagania wobec samolotu. Pierwotna wersja Inochodźca miała masę startową 1000 kg, a obecnie w produkcji jest wersja z masą 1150 kg, w tym 250 kg uzbrojenia. Samolot ma nieco dłuższe skrzydło o rozpiętości 16,3 m wobec 16,0 m poprzednio. Inochodziec po raz pierwszy przetestowano z uzbrojeniem latem 2017 r. na poligonie Dubrowiczi koło Riazania; na pobliskim lotnisku Protasowo firma Krosztadt ma swoją bazę doświadczalną. W 2018 r. dwa samoloty zostały przerzucone do Syrii, gdzie wykonały około 60 lotów w łącznym czasie ponad 200 godzin. W lutym 2021 r., kilka dni przed wizytą Siergieja Szojgu, Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej

opublikowało film pokazujący działania bojowe Inochodźca w Syrii. Sądząc z cech charakterystycznych terenu, samolot działał z bazy T4 (Tiyas), niecałe 200 km od głównej rosyjskiej bazy operacyjnej Chmeimim. Na filmie Inochodziec niósł pod skrzydłem cztery niewielkie bomby kierowane. Trudno określić ich typ, gdyż zdjęcia zostały celowo zamazane, ale z innych źródeł wiadomo, że Inochodźce w Syrii zrzucały 20-kilogramowe bomby kierowane KAB-20. Bomba w wersji naprowadzanej laserowo KAB-20L i naprowadzanej satelitarnie KAB-20S powstała specjalnie dla bezzałogowców w Centralnym Instytucie Naukowo-Badawczym Chemii i Mechaniki (CNIIChM). Na filmie pokazano także samolot Inochodziec (numer seryjny 007) przechodzący remont w Rosji po powrocie z Syrii. Na burcie namalowane były gwiazdki symbolizujące wykonane zadania. Było tam 20 gwiazdek z literą R (razwiedywatielnyj) i 17 z literą B (bojewoj). Niejasna jest jedna gwiazdka z literą P – być może oznacza to misję „prakticzeskaja”– treningowa. Jeszcze ciekawszy był film, najprawdopodobniej pochodzący z prób poligonowych, a nie z Syrii, na którym Inochodziec odpala tubowy kierowany pocisk przeciwpancerny, najprawdopodobniej typu Kornet-DA o zasięgu do 10 km. Wiele firm w  Rosji próbuje zająć otwierającą się niszę uzbrojenia dla samolotów bezzałogowych; robi to także Kronsztadt. Jego propozycja to modułowa rodzina 50-kilogramowych bomb KAB-50 i 100-kilogramowych bomb KAB-100 z różnymi wariantami naprowadzania – laserowym, satelitarnym lub telewizyjnym. Jedna z odmian, bomba szybująca UPAB-50 otrzymała moduł z rozkładanym skrzydłem dla zwiększenia zasięgu. Dla zmniejszenia kosztów, korpusy bomb wraz z głowicami bojowymi zostały wzięte z rakiet typowych wielolufowych artyleryjskich wyrzutni rakietowych rosyjskich wojsk lądowych Grad kalibru 122 mm dla bomb 50 kg i Uragan kalibru 220 mm dla bomb 100 kg. Robiąc samolot bezzałogowy Inochodziec, firma Kronsztadt opanowała unikatowe w Rosji technologie, w tym projektowanie i  produkcję cienkościennych ultralekkich konstrukcji z  kompozytów węglowych metodą infuzji próżniowej. Inochodziec to także pierwszy w  Rosji całkoKWIECIEŃ 2021


PRZEMYSŁ LOTNICZY

Jerzy Liwiński

Rywalizacja producentów samolotów regionalnych w 2020 r.

W ub. roku wytwórnie – Embraer, Comac, Bombardier/de Havilland, ATR i Suchoj – dostarczyły liniom lotniczym 120 samolotów komunikacji regionalnej, tj. o 48% mniej niż rok wcześniej. Osiągnięte wyniki były jednymi z najgorszych w kilku ostatnich dekadach, co stało się za sprawą COVID-19 oraz drastycznego spadku ruchu lotniczego i zapotrzebowania na nowe samoloty. Wiodącym producentem pozostaje brazylijski Embraer, który przekazał 44 E-Jets (-51%). Dwukrotny wzrost produkcji odnotował chiński Comac (24 ARJ21-700), a 6,8-krotnego spadku doznał ATR. Ponadto, chiński turbośmigłowy Xian MA700 był na etapie budowy prototypu, a realizacja programu Mitsubishi SpaceJet została czasowo wstrzymana.

Wydarzeniem produkcyjnym w konsorcjum ATR było uzyskanie certyfikatu typu i przekazanie pierwszego towarowego ATR 72-600F. Samolot został zamówiony przez FedEx Express, w liczbie 30 szt. plus 20 opcji.

Z

naczący udział na globalnym rynku transportu lotniczego stanowią trasy regionalne. Obsługują je głównie kilkudziesięciomiejscowe samoloty, a  do najpopularniejszych należą odrzutowe: Embraery E-Jets i ERJ, Bombardiery CRJ, Suchoj Superjet SSJ100 oraz turbośmigłowe: ATR 42/72, Bombardiery Dash Q, SAAB 340 i de Havilland Twin Otter. W ub. roku w liniach lotniczych użytkowanych było 8000 samolotów regionalnych, co stanowiło 27% globalnej floty. Ich liczba zmieniała się dynamicznie odzwierciedlając wpływ koronawirusa na działalność przewoźników (od 20 do 80% samolotów wyłączonych z eksploatacji). W sierpniu najniższy odsetek zaparkowanych samolotów odnotowały Bombardiery CRJ700/9/10 (29%) i Embraery E-Jets (31%), a najwyższe: CRJ100/200 (57%). Konkurencja i konsolidacja w przemyśle lotniczym sprawiła, że obecnie na rynku funkcjonuje kilka wytwórni samolotów regionalnych. Największymi są: brazylijski Embraer, chiński Comac, francusko-włoski ATR, rosyjski Suchoj, kanadyjski de Havilland i japoński Mitsubishi, a ostatnio dołączył rosyjski Iljuszyn z Ił-114-300.

w rynku 37%), Comac – 24 (20%), Bombardier/Mitsubishi – 17, Suchoj – 14, de Havilland – 11 i ATR – 10. Jest to aż o 109 szt. mniej niż było w roku poprzednim (229) i o 121 niż w 2018 r. Przekazane samoloty były nowoczesnymi i  proekologicznymi maszynami i dysponowały 11,5 tys. foteli pasażerskich (w konfiguracji jednoklasowej). Opublikowane przez wytwórnie dane Działalność producentów w 2020 r. produkcyjne za 2020 r. pokazały, jak panW ub. roku producenci dostarczyli prze- demia COVID-19 niekorzystnie wpłynęła na woźnikom 120 samolotów komunikacji re- ich wyniki. Okazały się najgorsze w okresie gionalnej, z tego: Embraer – 44 szt. (udział kilku ostatnich dekad, co stało się za spra-

32

Lotnictwo Aviation International

wą drastycznego spadku zapotrzebowania na przewozy lotnicze i związanego z tym zmniejszenia liczby zamówień na nowe samoloty. W odniesieniu do roku poprzedniego największe bo aż 6,8-krotne zmniejszenie produkcji odnotowała francusko-włoska wytwórnia ATR (Avions de Transport Régional), a 2-krotny spadek miał brazylijski Embraer (Empresa Brasileira de Aeronáutica S.A.). Korzystne wyniki odnotował jedynie Comac (Commercial Aircraft Corporation of China), który przekazał przewoźnikom dwukrotnie więcej samolotów. Przy ocenie wyni-

Embraer wyprodukował 44 samoloty E-Jets, z tego najwięcej modelu E175 (32 szt.). Na zdjęciu E175 w barwach amerykańskiego przewoźnika regionalnego American Eagle.

KWIECIEŃ 2021


Na tropach postępu

Michał i Jacek Fiszer Jerzy Gruszczyński

Nowe myśliwce dla USAF Tak, ale jakie?

W 1991 r. US Air Force miały 4 tys. taktycznych samolotów bojowych w średnim wieku 8 lat, obecnie mają ich 2 tys., w średnim wieku 26 lat. Nie jest to sytuacja dobra.

Świat się znów zmienia, a wraz z nim środowisko bezpieczeństwa. Po latach względnego spokoju, kiedy największym zagrożeniem byli fanatyczni terroryści, aktorzy państwowi znów wyszli na scenę. Zaczyna się pomału nowa zimna wojna, tym razem wielobiegunowa – Stany Zjednoczone, Republika Korei, Japonia, Australia kontra Chińska Republika Ludowa oraz Stany Zjednoczone, NATO kontra Federacja Rosyjska, a między Rosją i Chinami taka szorstka męska przyjaźń… W 1991 r. USAF miały około 4000 taktycznych samolotów bojowych w średnim wieku 8 lat, a obecnie ma 2000 takich samolotów, w średnim wieku 26 lat. Dziś wcześniejsze decyzje o nieskładaniu kolejnych zamówień na myśliwce 4. generacji uważa się za błąd.

O

kres między zimnymi wojnami, tą powszechnie znaną i tą dzisiejszą, która właśnie przyspiesza, nie sprzyjał rozwojowi Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych (US Air Force, USAF). Przez cały ten okres dokonywano systematycznych redukcji które doprowadziły do tego, że Amerykanie mają dziś w służbie 1981 taktycznych samolotów bojowych, Chińska Republika Ludowa – 1810, Federacja Rosyjska – 1420. Co prawda wśród maszyn chińskich jest 728 przestarzałych samolotów myśliwskich J-7 i 96 niemal równie starych myśliwców J-8, ale pozostałe, takie jak J-10, Su-27, J-11, Su-30 i J-16 – są porównywalne z amerykańskimi maszynami 4. generacji. Sytuacja staje się zatem dość niepokojąca, Amerykanom bowiem pozostaje już tylko przewaga jakościowa. Ale jak się okazuje, tą nie zawsze i nie w każdej sytuacji zapewniają myśliwce 5. generacji, głównie z powodu ich cech utrudnionej wykrywalności (stealth), która choć teoretycznie daje dużą przewagę na polu walki, to jednak jednocześnie wprowadza wiele ograniczeń związanych z kształtem samolotu, a zatem jego aerodynamiką, manewrowością, taktycznym promieniem działania oraz związanych z wykorzystaniem zewnętrznych

punktów podwieszeń, co zmniejsza udźwig i asortyment lotniczych środków bojowych. A tymczasem pojawiają się coraz doskonalsze metody wykrywania samolotów stealth. Rozwijane są systemy pasywne, jak i stacje radiolokacyjne o rozproszonej sieci antenowej (tworzy się sieć anten radiolokacyjnych nadawczo-odbiorczych, które spina się szybkimi łączami w jedno

urządzenie, przy czym impuls wysłany przez jedną antenę może być odbierany przez inną), a także dość precyzyjne radiolokatory pracujące na niższych częstotliwościach, których materiały absorbujące promieniowanie nie rozpraszają tak skutecznie jak częstotliwości wysokie, typowe dla systemów kierowania ogniem przeciwlotniczych zestawów rakietowych i celowników radiolokacyjnych samo-

F-16C Block 42 z 310. Dywizjonu oraz F-35A z 61. Dywizjonu z 56. Skrzydła Myśliwskiego z Luke AFB w Arizonie. Skrzydło podlega Air Education and Training Command.

40

Lotnictwo Aviation International

KWIECIEŃ 2021


UZBROJENIE LOTNICZE

Paweł Henski Należący do dywizjonu 27th FS myśliwiec F-22A Raptor odpala pocisk AIM-120C AMRAAM z komory kadłubowej; Floryda, 14 lutego 2006 r.

Zwiększanie możliwości

amerykańskich pocisków „powietrze-powietrze”

W okresie zimnej wojny w Stanach Zjednoczonych wprowadzono do uzbrojenia dwie główne klasy kierowanych pocisków rakietowych „powietrze-powietrze”: małego zasięgu typu AIM-9 Sidewinder oraz średniego zasięgu AIM-7 Sparrow. Wyjątkiem były pociski dalekiego zasięgu AIM-54 Phoenix przenoszone wyłącznie przez myśliwce morskie F-14 Tomcat. Po wycofaniu tych ostatnich ze służby, w linii pozostały tylko pociski AIM-9 oraz AIM-120 AMRAAM, które zastąpiły AIM-7. Przez kilka dekad Pentagon nie wprowadził do uzbrojenia żadnej nowej konstrukcji zadowalając się modernizacją pocisków Sidewinder do wersji AIM-9X Block II oraz AMRAAM do wersji AIM-120D. Jednakże ich potencjał modernizacyjny powoli ulega wyczerpaniu. Co więcej, Pentagonowi coraz bardziej brakuje pocisków dalekiego zasięgu do kontrolowania niewielkimi formacjami samolotów myśliwskich dużych obszarów. Rozpoczęto więc w ostatnich latach kilka programów budowy nowych kierowanych pocisków rakietowych „powietrze-powietrze”, które mają znacznie zwiększyć możliwości bojowe amerykańskich myśliwców.

W

Stanach Zjednoczonych prace nad pociskami „powietrze-powietrze” do niszczenia samolotów przeciwnika podjęto po zakończeniu drugiej wojny światowej. Pracujący wówczas na zlecenie marynarki wojennej (US Navy) fizyk dr William B. McLean opracował zapalnik zbliżeniowy reagujący na promieniowanie podczerwone generowane przez źródło ciepła. Odkrył on, że technologia ta może być wykorzystana również do naprowadzenia pocisku na cel stanowiący źródło ciepła. Badania te doprowadziły do budowy prototypu pocisku naprowadzanego na podczerwień (IR – Infra-Red) nazwanego Sidewinder-1. Marynarka wojenna rozpoczęła testy pocisku we wrześniu 1952 r. Pierwsze przechwycenie celu powietrznego w locie miało miejsce 11 września 1953 r. W roku następnym oddzielne testy pocisku prowadziły siły powietrzne (US Air Force, USAF). Pocisk w wersji seryjnej oznaczony przez US Navy jako AAM-N-7 Sidewinder IA, a przez USAF jako GAR-8, zaczął wchodzić do służby w 1956 r. Zasięg pocisku wynosił 4–5 km, rozwijał on prędkość ok. Ma=1,7. Produkcję realizowały General Electric i Philco-Ford, a  głównymi podwykonawcami były Raytheon oraz General Electric.

50

Lotnictwo Aviation International

W 1947 r. firma Hughes Aircraft przygotowała pocisk „powietrze-powietrze” MX904. Pocisk naprowadzał się na cel półaktywnie radiolokacyjnie (SARH – Semi-Active Radar Homing) – śledząc odbijające się od celu promieniowanie radarowe emitowane w jego kierunku przez samolot-nosiciel. Na bazie prototypu MX-904 Hughes opracował

pocisk GAR-1 z układem naprowadzania typu SARH oraz GAR-2 z układem typu IR. W 1956 r. USAF wprowadziły obydwa typy pocisków do służby. W czerwcu 1963 r. otrzymały one oznaczenia, odpowiednio: AIM-4A Falcon oraz AIM-4B Falcon. Według nowej nomenklatury wprowadzonej przez Pentagon akronim AIM (Air-launch Intercept

Pocisk „powietrze -powietrze” małego zasięgu Sidewinder-1 podczas testów w bazie China Lake w Kalifornii; 7 maja 1951 r.

KWIECIEŃ 2021


KOSMOS

Katastrofy kosmiczne drugiej dekady XXI wieku

Rok 1984 to nadal jedyny rok ery kosmicznej, w którym rakiety kosmiczne nie odniosły ani jednej porażki, choć przeprowadzono w nim aż 129 startów. W pierwszej dekadzie XXI wieku doszło do 22 przypadków, w których rakiety nie osiągnęły orbity i wraz ze swym drogocennym ładunkiem eksplodowały, bądź z powrotem weszły w gęste warstwy atmosfery, w której w większości spłonęły, a ich szczątki spadły na Ziemię. Do tego trzeba dodać te, w których nie ma pewności, że były to w zamierzeniu starty kosmiczne, a nie tylko testy balistyczne rakiet międzykontynentalnych, a także te sytuacje, w których rakiety uległy zniszczeniu krótko przed startem. Pierwszy start rakiety Electron zakończył się niepowodzeniem, ale wina leżała po stronie infrastruktury naziemnej. Rakieta Zenit firmy Sea Launch startuje z platformy na Pacyfiku. Jej lot potrwa niespełna minutę.

62

S

tatystyka dla drugiej dekady XXI wieku wygląda znacznie gorzej, choć trzeba zauważyć, że w sporej mierze odpowiada za to wprowadzenie do eksploatacji wielu nowych typów rakiet, dla których awarie w fazie lotów testowych są rzeczą normalną. Do wykazu nie dodano przypadków, w których co prawda rakieta wyniosła ładunek na orbitę, ale zbyt niską i bezużyteczną.

2011

4 marca z Vandenberg AFB wystartowała rakieta Taurus-XL w wersji 3110. Miała ona wynieść na orbitę o pułapie 705 km satelitę Glory oraz trzy mikrosatelity: KySat-1, Hermes i Explorer-1. Jednak w T+3 min nie doszło do oddzielenia osłony aerodynamicznej i choć kontynuowała ona lot, to była zbyt ciężka, niedobór prędkości do orbitalnej wyniósł około 200 m/s. Ostatni stopień rakiety

Lotnictwo Aviation International

KWIECIEŃ 2021


Siły powietrzne

Polskie samoloty rozpoznawcze 1945-2020

Widok ogólny na lotnisko Sochaczew; loty szkolne, 1980 r. Na pierwszym planie MiG-21R, obok samolotu zasobnik rozpoznania radioelektronicznego R.

Fabrycznie nowe MiG-21R bez oznaczeń przynależności państwowej i numerów bocznych w dniu przylotu na lotnisko w Sochaczewie.

72

III Adam Gołąbek Andrzej Wrona

MiG-21R był pierwszym samolotem naddźwiękowym w polskim lotnictwie wojskowym przeznaczonym do rozpoznania fotograficznego dziennego (z wykorzystaniem zasobnika D, przenoszonego na centralnym podwieszeniu pod kadłubem) oraz rozpoznania radioelektronicznego (z wykorzystaniem zasobnika R). Łącznie, w latach 1967-1972, lotnictwo polskie otrzymało 36 samolotów MiG-21R.

P

ierwsze dwa MiG-21R z numerami seryjnymi 94R01422 i 94R01423 oraz bocznymi 1422 i 1423, zostały wyprodukowane w Zakładzie nr 21 w Gorki w ZSRR w dniach 25 i 26 lipca 1968 r. Do Polski przyprowadzili je piloci rosyjscy i 28 września 1968 r. rozpoczęły one służbę w  41. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w Malborku. Pilotów wytypowanych do wykonywania lotów na nowej wersji „dwudziestego pierwszego” w polskim lotnictwie wojskowym

Lotnictwo Aviation International

przygotowywano w  Centrum Szkolenia Lotniczego w Modlinie, natomiast obsługa naziemna przeszła szkolenie w ZSRR. Po niecałym roku użytkowania w Malborku 8 lipca 1969 r. oba MiG-21R przekazano do 21. Pułku Lotnictwa Rozpoznania Taktycznego i Artyleryjskiego (plrtia) stacjonującego w Powidzu. Trzy dni wcześniej bezpośrednio do powidzkiej jednostki przyleciał trzeci MiG-21R z numerem seryjnym 94A01705 i bocznym 1705, a 13 listopada

czwarty – 94A01706 i 1706. Warto podkreślić, że podczas służby dwóch pierwszych MiG-21R w 41. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego praktycznie nie wykonywano lotów z zasobnikami rozpoznawczymi. Szkolenie personelu naziemnego z instalacji zasobników D i R odbywało się przed lub po lotach szkolnych. Fakt ten potwierdza dokumentacja fotograficzna z tamtego okresu, kiedy to pierwsze polskie MiG-21R były wykorzystywane głównie z podwieszonym pod kadłubem zbiornikiem dodatkowym o pojemności 490 l jako typowe myśliwce. Do szkolenia praktycznego w lotach na rozpoznanie wytypowano ośmiu pilotów, którzy pochodzili z różnych jednostek, wyposażonych w  „dwudzieste pierwsze” wcześniejszych wersji. Dostawy MiG-21R wznowiono w 1970 r., kiedy to 12 i 16 kwietnia kolejnych osiem samolotów z numerami seryjnymi: 94R01909, 94R01911 do 94R01917 i bocznymi: 1909, 1911 do 1917 wpisano na stan 21. plrtia kompletując jednocześnie eskadrę rozpoznawczych maszyn naddźwiękowych. Po ponad roku użytkowania i  intensywnego szkolenia pilotażowo-nawigacyjnego zwiększono nacisk na rozpoznanie fotograficzne i radioelektroniczne. Dobre położenie lotniska w Powidzu sprzyjało wykonywaniu zadań KWIECIEŃ 2021


Z PRENUMERATĄ SAME KORZYŚCI Atrakcyjna cena, w tym dwa numery gratis! Pewność otrzymania każdego numeru w niezmiennej cenie E-wydania dostępne są na naszej stronie oraz w kioskach internetowych

Wojsko i Technika: cena detaliczna 14,50 zł Prenumerata roczna: 145,00 zł | zawiera 12 numerów Lotnictwo Aviation International: cena detaliczna 16,50 zł Prenumerata roczna: 165,00 zł | zawiera 12 numerów

Wojsko i Technika Historia + numery specjalne: cena detaliczna 18,99 zł Prenumerata roczna: 190 zł | zawiera 12 numerów

Prenumeratę zamów na naszej stronie internetowej www.zbiam.pl lub wpłać należność na konto bankowe nr 70 1240 6159 1111 0010 6393 2976

Skontaktuj się z nami: office@zbiam.pl Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o. Biuro: ul. Bagatela 10/19 00-585 Warszawa


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.