1 minute read
Defilada z okazji jubileuszu Koreańskiej Armii Ludowej
by ZBiAM
Advertisement
Wubiegłym roku przeprowadzono w państwie Kimów rekordową liczbę prób bojowych rakiet, pod koniec roku – za pośrednictwem mediów – zaprezentowano dowody na seryjną produkcję wyrzutni pocisków balistycznych kilku typów, a pod koniec grudnia 2022 r. w przestrzeń powietrzną Republiki Korei bezkarnie wtargnęły północnokoreańskie bezzałogowce rozpoznawcze (szerzej w WiT 1/2023).
Kolejną okazją do manifestowania potencjału militarnego stała się 75. rocznica utworzenia Koreańskiej Armii Ludowej. Z tej okazji w stolicy zorganizowano 8 lutego defiladę wojskową, która, jak to się od pewnego czasu staje zwyczajem, odbyła się po zmroku. Różnorodność defilującego sprzętu była znacznie mniejsza niż demonstrowanego wcześniej przy podobnych okazjach. Pokazano jeden typ czołgu, jeden typ działa samobieżnego, jeden wariant wyrzutni „Kimskanderów” i kilka typów wieloprowadnicowych polowych wyrzutni rakiet „ziemia-ziemia”. Były też dwa typy wyrzutni strategicznych pocisków balistycznych, i to właśnie one wywołały największe zainteresowanie.
W oczywisty sposób najbardziej znacząca była premiera nowej wyrzutni strategicznych rakiet balistycznych. Nie podano jej oznaczenia, ani żadnych informacji na temat samego pocisku, ale przyjmuje się za pewnik, że chodzi o pierwszą północnokoreańską rakietę o zasięgu strategicznym napędzaną przez silniki na paliwo stałe. Pod koniec ubiegłego roku Kim Dzong Un wizytował poligonowe stanowisko, na którym testowano silnik na stały materiał pędny, który mógłby napędzać pocisk tej wielkości. Wcześniej Koreańczycy z Północy testowali napędzane podobnymi silnikami rakiety krótszego zasięgu – „Kimskandery” i Pukguksongi, odpalane z wyrzutni samobieżnych i spod wody.
Testu najnowszego pocisku dotąd nie przeprowadzono, ale można się go spodziewać w najbliższej przyszłości. Obecnie północnokoreański program budowy strategicznego potencjału rakietowo-jądrowego odstaje od światowych standardów, gdyż z wyrzutni samobieżnych są odpalane międzykontynentalne pociski z silnikami na paliwo ciekłe. Są one ciągle akceptowalne dla wyrzutni stacjonarnych, a nawet okrętowych (są używane w Rosji i w Chińskiej Republice Ludowej), ale dla wyrzutni samobieżnych w sposób oczywisty lepiej nadają się pociski napędzane silnikami na stały materiał pędny.
Marcin Gawęda
Przełom stycznia i lutego to głównie lokalne walki, przynoszące co najwyżej taktyczne przesunięcia terenowe na froncie donbaskim, niemniej bardzo krwawe dla obydwu stron. Po utracie Sołedaru front nie przesunął się znacząco, ani na odcinku bachmuckim, ani w innych rejonach starć, a dalsze walki kontaktowe toczyły się po prostu na obrzeżach Sołedaru, o miejscowości Sil czy Krasna Hora. Przykładowe poranne zestawienie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy z 27 stycznia o odparciu ataków w 16 punktach frontu wymienia te same od tygodni, jeśli nie miesięcy, miejscowości: Bachmut, Wuhłedar, Wodiane, Marjinka etc. Do listy można dodać jeszcze Awdijiwkę, akurat tego dnia nie atakowaną, ale zaznaczoną jako będącą pod ostrzałem, również od miesięcy szturmowaną, albo Kreminną, gdzie na leśnych rubieżach także trwają nieustanne walki. W pierwszej dekadzie lutego na wielu odcinkach frontu siły agresora przeszły do działań zaczepnych, ale w zasadzie nigdzie nie doszło do taktycznego przełamania frontu, nie mówiąc o sukcesach na poziomie operacyjnym.