2 minute read

Wojna rosyjsko-ukraińska cz. 11

Oczekiwane są rosyjskie działania ofensywne na większą skalę. Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej (SZ FR) dzięki mobilizacji znacząco wzmocniły swoje zasoby ludzkie, ale także materiałowe (przestawienie przemysłu na tory wojenne w połączeniu z sięgnięciem do zasobów mobilizacyjnych). Jak ocenia strona ukraińska, ale także zachodnie ośrodki wywiadowczo-analityczne, Rosja przygotowuje się do poważniejszych działań ofensywnych na jednym lub nawet dwóch kierunkach operacyjnych (np. donieckim i/lub ługańskim), przy pozorowaniu natarcia na innych odcinkach frontu, w celu zamaskowania własnych zamierzeń oraz rozproszeniu sił przeciwnika na całej długości frontu.

Po wchłonięciu oddziałów tzw. milicji ludowych w skład regularnych SZ FR, znika z analiz pojęcie „sił separatystycznych”, bowiem pułki i brygady dotychczasowych sił separatystycznych (milicje ludowe tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej) – 1. i 2. korpusy armijne – poddane zostały procesowi restrukturyzacji i przezbrojenia, czego wymowną zmianą są dostawy nowych typów broni (np. czołgów T-72B3M dla 1. Słowiańskiej Brygady), formowanie nowych związków taktycznych oraz zmiany w numeracji jednostek. I tak np. dawna 3. Brygada tzw. ML DRL to obecnie 132. Brygada 1. Korpusu Armijnego 8. Armii Południowego Okręgu Wojskowego SZ FR, zaś 100. Brygada to obecnie 110. Brygada, a 11. pułk rozbudowano w 114. Brygadę.

Advertisement

Szacuje się, że potencjał SZ FR został znacząco wzmocniony w wyniku mobilizacji, której skala przekroczyła oficjalne 300 000 powołanych i sięgnęła być może nawet pół miliona osób.

Systematycznie zwiększa się w związku z tym liczba rosyjskich żołnierzy w strefie frontowej. Według szefa Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) gen. Kyryło Budanowa na Ukrainie w lutym miało być już ok. 326 000 rosyjskich żołnierzy. W ramach standardowego procesu szkolenia rezerwistów, trwającego ok. 2,5–3 miesiące, SZ FR są w stanie przeszkolić i wyposażyć w praktyce kontyngent ok. 120–150 000 mobilizowanych, którzy mogą uzupełnić straty istniejących jednostek lub na ich bazie rozwijane są nowe pododdziały (pułki) i związki taktyczne (brygady, dywizje etc.), określane mianem mobilizacyjnej rezerwy albo wojsk terytorialnych.

W trakcie mobilizacji sformowano wiele nowych jednostek taktycznych (pododdziałów) szczebla pułku, które po szkoleniu i wyposażeniu uczestniczą już w walkach na froncie. Przykładowo w obwodzie kostromskim sformowano 347. i 348. pułki rezerwy, przy czym przynajmniej 347. pułk, operujący na kierunku swatowskim, ma w etacie kompanię rozpoznawczą (pod koniec stycznia br., w trafionym ppk lub ogniem artylerii transporterze MT-LB, zginęło kilku żołnierzy kompanii i jej dowódca, były weteran Federalnej Służby Bezpieczeństwa). W noworocznym ataku rakietowym w Makijiwce, o którym pisaliśmy w WiT 1/2023, zginęło wielu zmobilizowanych żołnierzy z samarskiego 1444. pułku, wraz z zastępcą dowódcy pułku. Wiadomo, że w okresie

Tomasz Szulc

Salon w chińskim Zhuhai w prowincji Guangdong jest oficjalnie nazywany międzynarodowym i lotniczokosmicznym. W rzeczywistości udział firm zagranicznych jest w ekspozycji minimalny, a znaczną jej część stanowi sprzęt, który zupełnie nie wiąże się z lotnictwem i przemysłem kosmicznym. Jest to bowiem wystawa prezentująca uzbrojenie wojsk lądowych i to często nienależące nawet do kategorii „obrona przeciwlotnicza” czy „broń rakietowa”, które to kategorie są zwykle reprezentowane na salonach lotniczych w innych państwach. Trudno zrozumieć, dlaczego władze Chińskiej Republiki Ludowej nie zdecydowały się ani na zmianę nazwy imprezy, ani nie rozdzieliły jej na dwa odrębne przedsięwzięcia, co już dawno zrobiono np. we Francji (LeBourget i Eurosatory) czy w Anglii (Farnborough i DSEI).

This article is from: