PAŹDZIERNIK - GRUDZIEŃ 2017
ROK 53
Pieśń o Józefie Piłsudskim Kompania Kadrowa Nie kraśniały im na murach sztandary, nie dzwoniły in na drogach hejnały. Gdy ruszali pełni mocy i wiary, że ich w boju nie przemoże świat cały. Na bój krwawy szli radośnie, jak w taniec. Nie by zgonem grzechy Boże przebłagać, lecz by wstapić zwycięstwami na szaniec i o Polskę z całym swiatem się zmagać. W słoncu jutra wyprężali ramiona za swym wodzem, jak za orłem orlęta, aż piosenką ich strzelecką zbudzona, wstała Polska, taką wiarą zaklęta. Wstała Polska i od granic do granic szła za nimi jaśniejąca jak zorza. Cała Polska od tatrzańskich krzesanic, do szumiących, rozhukanych fal morza. Wódz ich skrzyknął pod murami Krakowa, a w ich szable tak potężne wlał życie, że w ślad za nim szła Kompania Kadrowa, na zgon choćby, choć na marzeń rozbicie.
Szła z Nim zbrojna krwi gorącej szkarłatem, głusząc trwogi piór orłowych szelestem. Aż, gdy słońce zapłonęło nad światem, cała Polska odkrzyknęła, że: .... JESTEM! Wanda Niedziałkowska-Dobaczewska Antologia, Wilno 1919
Wkraczamy w okres obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Nasze programy harcerskie poświęcamy wydarzeniom z okresu I wojny światowej, wojny 20-tego roku, powstań: wielkopolskiego i śląskiego, kiedy tworzyła się odrodzona Polska. Wywalczyło ją na polu bitwy, a także na drodze dyplomacji i polityki wielu wybitnych Polaków. O tych największych mówimy Ojcowie Niepodległości. Wywalczyły ją również rzesze zwykłych, bohaterskich Polaków, których utożsamiają najlepiej Legiony Polskie. Ojcom Niepodległości i żołnierzom polskim poświęcamy ten i nastepny numer Ogniska. Redakcja Okładka frontowa— Ojcowie Niepodległości, od lewej: Józef Piłsudski, Roman Dmowski, Ignacy Paderewski, Józef Haller, Wincenty Witos , Wojciech Korfanty 1
Inauguracja obchodów 100-lecia Odzyskania Niepodległości Polski, Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, Kraków, 13-15 października 2017
Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej rozpoczął trzyletni program obchodów Stulecia Niepodległości złazem instruktorskim w Krakowie w dniach 13-15 października 2017r. Naczelnictwo ZHP reprezentowała hm. Anna Świdlicka, Sekretarz Generalny. Zjazd rozpoczął się wieczornicą Niepodległości ze śpiewem pieśni patriotycznych z okresu poprzedzającego wybuch I wojny światowej. Następnego dnia odbyła się debata zaproszonych historyków na temat różnych dróg do niepodległości i gra miejska, podczas której zastępy instruktorskie spotykały przedstawicieli różnych opcji społeczno-politycznych, którzy starali się zdobyć jak najwięcej głosów dla swojej opcji. Była możliwość zwiedzania zabytków i muzeów Krakowa. Podpisano okolicznościową deklarację o współpracy, wspólnie z przedstawicielami ZHR, Harcerstwa Polskiego na Ukrainie i ZHP na Litwie oraz ZHP działająceg poza granicami kraju. Deklaracja głosi, że wierni ideałom starszych pokoleń harcerzy i harcerek podejmujemy ich testament i za ich przykładem będziemy wspólnie rozpalać ogień miłości do Ojczyzny wszędzie tam, gdzie prowadzą nas harcerskie ścieżki. Późnym wieczorem był koncert słowno-muzyczny specjalnie dla uczestników zjazdu w Teatrze Słowackiego. Zjazd zakończył się uroczystą Mszą Świętą i apelem na wzgórzu Wawelskim z udziałem Prezydenta RP, Andrzeja Dudy, który jako Protektor harcerstwa wręczył wszystkim drużynowym oraz przedstawiciolom bratnich organizacji smolne polana do rozpalenia „Ognisk Niepodległości" w trzy święta narodowe: 3 maja, 15 sierpnia i 11 listopada w 2018r. W pięknej gawędzie 2
Przewodniczący ZHR hm. Grzegorz Nowik wyjaśnił symbolikę: ogniska rozpalone ze smolnych polan w trzy święta narodowe połączą nasze cztery organizacje na znak duchowego dziedzictwa i służby Ojczyźnie. Szczególne wyróżnienie spotkało przedstawicieli bratnich organizacji harcerskich działających poza granicami Kraju na wschodzie i zachodzie, którzy otrzymali z rąk Prezydenta na pamiątkę uroczystości książkę Legiony Polskie 1914-1918. Dary Prezydenta i życzenia, abyśmy brali jako wzór służby Polsce bojowników o Niepodległą, począwszy od Kościuszki, a skończywszy na naszych własnych dziadkach i pradziadkach, którzy walczyli pod Monte Cassino zostały przekazane Druhowi Przewodniczącemu na poszerzoym zebraniu Naczelnictwa 28 października 2017 r.
Z parą prezydencką: dh. przew. Dorota Czernigowska ze ZHP na Litwie, przew. Katarzyna Lach, hm. Anna Świdlicka, pwd. Joanna Adamska z HP na Ukrainie
Związek Harcerstwa Polskiego działający poza granicami Kraju Związek Harcerstwa Polskiego na Litwie Harcerstwo Polskie na Ukrainie Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej
Porozumienie Organizacji Harcerskich Nasi poprzednicy w służbie instruktorskiej, z pokolenia naszych dziadów i pradziadów, przedstawiciele harcerstwa w zaborach austriackim, rosyjskim i niemieckim, zebrani przed stu laty, w dniach 1-2 listopada 1918 r. w Lublinie, podjęli decyzję zjednoczenia organizacji harcerskich działających we wszystkich zaborach, na wszystkich ziemiach polskich. Możemy powiedzieć, że podjęli tę decyzję nieznacznie wyprzedzając resztę społeczenstwa w procesie zjednoczenia rozdartych zaborami ziem polskich, w procesie konsolidacji wysiłku związanego z odzyskaniem niepodległosci i odrodzeniem Rzeczypospolitej Polskiej. Fundamentalnym warunkiem ówczesnego zjednoczenia polskiego harcerstwa była zgodność zasad ideowych, programowych, organizcyjnych i metodycznych wszystkich działających ówcześnie organizacji harcerskich, na które prominował duch ideałów, zaszczepiony przez Andrzeja Małkowskiego oraz Olgę Drahonowska-Małkowską. Wierni tym ideałom i przekonani o tożsamości zasad obowiązujących z Związku Harcerstwa Polskiego działającym poza granicami Kraju, Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie, Harcerstwie Polskim na Ukrainie oraz Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej - podejmujemy testament przekazany nam przez starsze pokolenia harcerek i harcerzy, nasze siostry i braci - w przekonaniu potrzeby budowy Wspólnoty i myślenia w tej samej kategorii o Ojczyźnie. 4
Deklarujemy, że za ich przykładem będziemy rozpalać ogień miłości do Ojczyzny w gromadach i drużynach, w społecznościach, w których działamy na co dzień oraz wszędzie tam, gdzie poprowadzą nas harcerskie ścieżki. CZUWAJ! Kraków, 14 październik 2017r.
Inauguracja obchodów Niepodległości Polski, Kraków, 15 października 2017 (fot. Grzegorz Jakubowski)
Międzynarodowa konferencja naukowa pt.
„ŚWIATOWE HARCERSTWO ZWIĄZEK HARCERSTWA POLSKIEGO NA OBCZYŹNIE 1939-2016” Pionki - Radom, 16-17 listopada 2017 r. Niewiele jest organizacji o tak niezwykłym rodowodzie i dokonaniach jak ZHP działający poza granicami kraju. Jego losy wpisują się w fenomen powojennej, polskiej emigracji politycznej i jej wieloletniej służby sprawie niepodległości Polski. Właśnie dlatego Instytut Pamięci Narodowej rozpoczął prace badawcze nad dziejami uchodźczego harcerstwa. Pewnym sposobem przeprowadzenia rekonesansu badawczego w krajach gdzie działa ZHP może stać się zorganizowanie w Polsce międzynarodowej konferencji naukowej na temat historii i współczesności ZHP na obczyźnie, w której wzięliby udział badacze problematyki dziejów harcerstwa, świadkowie historii, instruktorzy różnych organizacji harcerskich, w tym zwłaszcza reprezentanci poszczególnych okręgów i ośrodków ZHP działającego poza granicami kraju. Konferencja planowana jest w Warszawie w pod koniec 2017 r. W imieniu władz IPN zapraszam władze naczelne ZHP oraz środowiska z poszczególnych krajów, w których działa, do współpracy przy organizowaniu wspomnianej konferencji. Chodzi zwłaszcza o wytypowanie prelegentów z poszczególnych okręgów, chorągwi oraz władz naczelnych, a następnie przygotowanie przez nich referatów na konferencję. IPN bierze odpowiedzialność za pokrycie kosztów udziału w tej konferencji wszystkich osób wygłaszających referaty. Dr hab. Marek Wierzbicki Delegatura IPN w Radomiu 6
Sprawozdanie z konferencji Inicjatywa zorganizowania przez Instytut Pamięci Narodowej konferencji o naszej pracy harcerskiej wyszła od prof. Marka Wierzbickiego. Głównym tematem konferencji miała być działalność harcerstwa poza Polską od II Wojny Światowej. Kiedy przedstawił nam tę propozycję, powiedziałyśmy mu, że Związek nasz ma ponad stuletnią historię i nie można pominąć początków od 1910 roku do wybuchu II Wojny Światowej. Prof. Marek Wierzbicki z ramienia IPN był głównym organizatorem. Udział naszych prelegentów koordynowany był przez hm. Jagodę Kaczorowską i hm. Teresę Szadkowską-Łakomy. Prof. Marek Wierzbicki ustalił ostateczny program przyjmując poprawki, które proponowałyśmy. Nie miałyśmy żadnego wpływu na wybór ani tematów prelekcji ani prelegentów z Polski, natomiast myśmy zadecydowały jak nasz Związek będzie reprezentowany. Pierwsza prelekcja bloku pt. „Działalność poza Krajem Związku Harcerstwa Polskiego 1946-2016” podkreśliła ciągłość prawnoorganizacyjną naszego Związku, po czym były prelekcje o Organizacji Harcerek, Harcerzy i Starszego Harcerstwa oraz o naszych wydawnictwach. Prelegenci z wszystkich okręgów przedstawili historię i działalność Związku na swoich terenach. Każdy z naszych prelegentów podszedł inaczej do zadania, więc materiał był przedstawiony w interesujący i urozmaicony sposób. Format takich konferencji nie daje dosyć czasu prelegentom szczególnie kiedy temat jest obszerny i czas na dyskusje jest bardzo ograniczony. IPN wyda publikację pod redakcją Marka Wierzbickiego, w której ukażą się teksty prelekcji i będzie 7
okazja uzupełnienia pewnych punktów, na które zabrakło czasu. Na prośbę naszą o wydanie tej publikacji jeszcze w tym roku, otrzymałyśmy pozytywną odpowiedź, więc następnym zadaniem jest zebranie materiału od naszych prelegentów. Materiał ten będzie też bardzo cennym źródłem informacji dla członków naszego Związku. Wśród uczestników konferencji była poseł do sejmu p. Joanna Fabisiak, Burmistrz Miasta Pionki, historycy oraz młodzież szkolna. Byli też uczestnicy z organizacji harcerskich krajowych i z naszego Związku. Podczas konferencji oraz po jej zakończeniu miałyśmy okazję rozmawiać z uczestnikami z Polski. Wszyscy bardzo pozytywnie wyrażali się o nas – że wystąpiliśmy bardzo elegancko w mundurach i że tak dobrze przygotowane były prelekcje. Niestety frekwencja była niska, ale to nic niezwykłego na podobnych konferencjach organizowanych przez IPN. Na pewno jest to częściowo spowodowane brakiem zainteresowania tematem. To, że konferencja się odbyła jest bardzo ważne. Mieliśmy okazję wystąpić z prawidłową wersją naszej historii. Im więcej ma się doczynienia z historykami z Polski tym częściej spotyka się z ich błędnymi interpretacjami tego co znajdują w dokumentach. Wypowiedzi prelegentów z Polski trzeba było nie raz poprawiać. Ciekawe, że uwagi świadków historii nie zawsze są chętnie przyjmowane. Niestety jest wiele nieścisłości nawet w naszych własnych pismach i rozmaitych dokumentach, więc wyzwanie prostownia historii jest wielkie. Teresa Szadkowska-Łakomy hm. Jagoda Kaczorowska hm. 8
W sesji konferencji zatytułowanej
DZIAłALNOŚĆ POZA KRAJEM „ZWIĄZKU HARCERSTWA POLSKIEGO (1946-2016)”
wystąpili i wygłosili referety nasi delegaci: Część 1 Hm. Teresa Szadkowska-Łakomy, hm. Jagoda Kaczorowska (Naczelnictwo ZHP, Londyn), Związek Harcerstwa Polskiego - Nasze Dziedzictwo -nieprzerwana służba - nienaruszalna ciągłość prawno-organizacyjna Hm. Aleksandra Mańkowska, hm. Marek Szablewski (Naczelniczka Harcerek i Naczelnik Harcerzy ZHP, Londyn), Główne Kwatery harcerek i harcerzy - rozwój i współczesna działalność Dz. harc. Eugenia Maresch (Starsze Harcerstwo, Londyn), Organizacja Starszego Harcerstwa - jej początki i zmierzch Dr Joanna Pyłat (PUNO) Harcerstwo Starsze na obczyźnie (1946-1948) Hm. Teresa Szadkowska-Łakomy, hm. Jagoda Kaczorowska (Naczelnictwo ZHP, Londyn), Związek Harcerstwa Polskiego - Nasze Dziedzictwo -wydawnictwa Dr Dariusz Rogut (IPN/UJK, filia w Piotrkowie Tryb.) Druhna Weronika Gajżewska „Nika”i polskie konspiracyjne harcerstwo w Wilnie (1947-1949) 9
Dyr. Marzena Kruk, Piotr Ataman (Archiwum IPN), Archiwum Pełne Pamięci - wspólnie zbudujemy narodowy zasób archiwalny. Prezentacja projektu (Komunikat)
Część 2 Hm. Anna Bnińska-Gębska (ZHP, Wielka Brytania), Okręg ZHP Wielka Brytania – historia i zagadnienia Hm. Magdalena Borucka-Guilhou (ZHP, Francja), Harcerstwo we Francji Pwd. Rafał Dróżdż (ZHP, Australia), Historia ZHP w Australii Hm. Anna Mazurkiewicz (ZHP, Kanada), Harcerstwo polskie w Kanadzie Phm. Barbara Fiedorowicz (ZHP, Argentyna), Historia Związku Harcerstwa Polskiego w Argentynie od 1935 do dziś Hm. Beata Pawlikowska (ZHP, USA) Historia rozwoju ZHP w Stanach Zjednoczonych w przekroju Phm. Krystyna Małkowska-Żaba (ZHP, Wielka Brytania), Wojenny pamiętnik hm. RP Olgi Małkowskiej (Komunikat) W panelach dyskusyjnych brali udział: Hm. Stanisław Berkieta (ZHP Londyn) Hm. Teresa Ciecierska (ZHP Londyn) Hm. Teresa Szadkowska – Łakomy (ZHP Londyn)
10
KONFERENCJA INSTRUKTORSKA CHORĄGWI WIELKOBRYTYJSKICH Instruktorki i instruktorzy obu chorągwi harcerskich w Wielkiej Brytanii zjechali się do centralnej stanicy, Fenton podczas week endu 26-28 stycznia 2017. Stanica Fenton jest coraz piękniej zagospodarowywana. Wszędzie jest schludnie i czysto, ale niestety zimno. A wszyscy obecni dołożyli starań, aby zostawić ją równie pięknie wysprzątaną. Uczestnicy konferencji przyjechali z całej Wielkiej Brytanii od szkockiego Perth począwszy, po południe Anglii i jak zawsze, przy takich okazjach, było radośnie i wesoło. Większość obecnych to młode osoby, na co dzień pracujące na wysokich stanowiskach, umiejący podchodzić profesjonalnie do zagadnień, które były poruszane. Cieszy to, bo widać, że nie musimy się martwic o przyszłość naszej organizacji. Konferencja była bardzo ważna, ponieważ omawialiśmy ważne przepisy państwowe i jak my mamy je wprowadzać w życie. Dla niektórych, troszeczkę starszych instruktorów, są one trudne do zaakceptowanie, ale konieczne. Ważnym tematem była sprawa obecności odpowiedniej ilości osób dorosłych podczas zbiórek, wycieczek i obozów. Widzieliśmy w tym trudności, jako że wszędzie jest brak rąk do pracy, ale nawet zatwardzali przedstawiciele teorii, że dawniej nie było takich przepisów, widzieli konieczność zmiany nastawienia. Drugim tematem, nad którym się zastanawialiśmy jest sprawa oceny ryzyka i potrzeby zanotowania wyników tej oceny. Chodziło o ocenę każdego miejsca zbiórki, za każdym razem, kiedy się to miejsce używa oraz miejsca wycieczek czy obozów. Może się wydawać, że jeśli zbiórka jest, co tydzień w tym samym miejscu, 11
wystarczy, że zbadało się jego bezpieczeństwo, tylko za pierwszym razem, ale tak nie jest. Zawsze może się zdarzyć ze coś się zepsuło lub ktoś przypadkowo zostawił niebezpieczny przedmiot. Następnym tematem żywo dyskutowanym była sprawa koedukacyjnych gromad zuchowych i drużyn harcerskich. Dla niektórych instruktorów wychowanych w ZHP w Polsce obecność zarówno chłopców i dziewczynek w jednej jednostce jest normalna. A my, pracujący poza granicami kraju, jesteśmy wychowani w dawnych tradycjach organizacji i wyraźnym podziale na dwie osobne organizacje, żeńską i męską. Obecnie, jak powstają nowe jednostki harcerskie, często jest tylko jedna osoba mogąca prowadzić zajęcia ( z pomocą rodziców, aby była wystarczająca, według zaleceń, ilość opiekunów). W takiej sytuacji dziewczynki i chłopcy mają wspólne zbiórki, ale potrzeba dążyć do jak najszybszego podziału. Poza tym, że jest różnica podejścia i tego, co bardziej bawi jednych niż drugich- a przecież harcerstwo wychowuje przez zabawę- to jest jeszcze kwestia, w której organizacji taka jednostka jest rejestrowana i ubezpieczana. Często na spotkaniach instruktorskich dużo się mówi o pracy harcerek i harcerzy, więc tym razem koncentrowaliśmy się nad pracą ze skrzatami, zuchami i w patrolach wędrowniczych, szczególnie w czasie, kiedy obchodzimy 100 lecie odzyskania niepodległości Polski i programy pracy łączą się z tym tematem. Instruktorzy obu chorągwi mieli też czas na osobne spotkania i dyskusje nad sprawami specyficznie dotyczącymi ich organizacji. Był także czas na zapoznanie się z postępem prac w naszej budującej się stanicy St Briavels i stanem finansowym tego przedsięwzięcia. Czekamy z utęsknieniem na dokończenie budowy, wiedząc jak wspaniała będzie tam, w tym pięknym miejscu, stanica. Oczywiście zawsze na takich zjazdach jest czas na rozmowy 12
podczas posiłków i w innych wolnych momentach. Te rozmowy są równie wartościowe, co oficjale zebrania, w budowaniu więzi, wzajemnego zrozumienia i przyjaźni. Panie z koła KPH z parafii Willesden, zadbały o smakowite posiłki, za co należy się im wielkie podziękowanie. Ponieważ kapelani harcerscy mieli inne obowiązki Mszę świętą dla nas odprawił ksiądz Edward, Polak, który urodził się w Anglii, należał w młodości do harcerstwa, był wyświęcony i pracuje w angielskiej diecezji. Spędził też z nami część kominka, podczas którego wszyscy wspaniale śpiewali, częściowo dzięki grze na gitarze i akordeonie dwóch naszych młodych, utalentowanych muzycznie instruktorów. Małgorzata Zajączkowska hm
Uczestnicy Konferencji w stanicy Fenton, WB
Ojcowie Niepodległości JÓZEF PIŁSUDSKI Józef Piłsudski (1867-1935), działacz niepodległościowy, I Marszałek Polski, Naczelny Wódz Wojska Polskiego, jeden z twórców i przywódców Polskiej Partii Socjalistycznej i jej Organizacji Bojowej, kierownik Związku Walki Czynnej, w czasie I wojny światowej Komendant I Brygady Legionów Polskich, twórca Polskiej Organizacji Wojskowej, w Drugiej Rzeczypospolitej m.in. Naczelnik Państwa Polskiego, po przejęciu władzy w maju 1926 r. dwukrotnie premier, w latach 1926-1935 minister spraw wojskowych oraz Generalny Inspektor Sił Zbrojnych, faktyczny przywódca państwa polskiego. Urodził się w 1867 r. w Zułowie na Wileńszczyźnie. Jego ojciec brał udział w powstaniu styczniowym, był komisarzem Rządu Narodowego w powiecie rosieńskim. Józef miał jedenaścioro rodzeństwa. W 1874 r. majątek Piłsudskich spłonął w pożarze, w skutek czego musieli się przenieść do Wilna. Piłsudski uczęszczał do wileńskiego Gimnazjum, gdzie prowadzono intensy -wną rusyfikację. W 1884 r. zmarła jego matka. W 1885 r. Piłsudski rozpoczął studia medyczne na Uniwersytecie w Charkowie, gdzie jednocześnie zaangażował się w działalność konspiracyjną. Zetknął się między innymi z organizacją Narodnaja Wola, która zorganizowała spisek na życie cara. W 1887 r. został z 14
tego powodu aresztowany i zesłany na 5 lat w głąb Rosji. W irkuckim więzieniu, w którym przebywał, wybuchł bunt, za co dorzucono Piłsudskiemu pół roku więzienia. Po powrocie z zesłania na Syberię rozpoczął budowanie Polskiej Partii Socjalistycznej. Pod pseudonimem „Wiktor” redagował pismo „Robotnik” i kładł fundament pod późniejszą walkę zbrojną. Stworzył „Związek Strzelecki”, „Strzelca” i „Drużyny Strzeleckie”, a w 1912r. został ich Komendantem Głównym. Podczas I Wojny Światowej organizował polskie oddziały zbrojne na ziemiach podległych Rosji, później musiał podporządkować się władzom austriackim, w wyniku czego powstały Legiony Polskie. Przejął dowództwo nad I Brygadą Legionów, wkrótce powołał do życia Polską Organizację Wojskową. W 1917 miał miejsce tzw. Kryzys Przysięgowy – Józef Piłsudski i jego żołnierze odmówili złożenia przysięgi na wierność cesarzowi. Wkrótce po tym wydarzeniu Piłsudski został osadzony w Magdeburgu. W 1918, po klęsce Niemiec, powrócił do Warszawy i objął urząd Naczelnika Państwa. Nie minęły dwa lata, a przyszło mu bronić świeżo zdobytej wolności przed bolszewicką Rosją.
Przegląd wojska przez Józefa Piłsudskiego, Warszawa 6 sierpnia 1919 Marszałek Józef Piłsudski przy pracy w swoim gabinecie w Sulejówku, marzec 1925 r.
Marszałek J. Piłsudski na Kasztance, defilada 11 listopada 1927
Kasztanka, słynna klacz Marszałka Józefa Piłsudskiego, którą komendant otrzymał w sierpniu 1914 r. Przekazy głoszą, że nie odznaczała się specjalną odwagą, była raczej nerwowa i bała się ognia artyleryjskiego. Pomimo to wiernie towarzyszyła swemu panu we frontowych chwilach. Ostatni raz Józef Piłsudski dosiadał Kasztanki podczas defilady z okazji Święta Niepodległości 11 listopada 1927 r. 17
Ojcowie Niepodległości GENERAŁ JÓZEF HALLER
Józef Haller był wojskowym, politykiem i działaczem społecznym. Był Przewodniczącym ZHP w latach 1920-23. Miał ogromny autorytet jako dowódca i był znany we Francji i Stanach Zjednoczonych. Dokonał symbolicznych zaślubin Polski z morzem. Był politycznym przeciwnikiem sanacji. Urodził się w 1873 r. na terenie zaboru austriackiego w majątku Jurczyce w gminie Skawina pod Krakowem. Wychował się w rodzinie religijnej o tradycjach patriotycznych. Jego ojciec był powstańcem styczniowym, a dziad ze strony matki kapitanem Wojska Polskiego w okresie powstania listopadowego. W wieku 9 lat rodzina Hallerów przeniosła się do Lwowa, gdzie Józef ukończył austriackie gimnazjum. Następnie ukończył prestiżową Wyższą Szkołę Realną w Hranicach na Morawach i Akademię Techniczną w Wiedniu na wydziale artylerii. Od 1895 r. pełnił służbę w różnych jednostkach na terenie zaboru austriackiego (Galicji). Z wojska wystąpił w 1912 r. w stopniu majora na własne życzenie, by zająć się pracą społeczną. Działał w ruchu spółdzielczym i w Towarzystwie Gimnastycznym Sokół. Związał się z powstającym polskim ruchem skautowym. Organizował tajne kursy żołnierskie, podoficerskie i oficerskie dla młodzieży polskiej. Po wybuchu I wojny światowej Józef Haller był organizatorem Legionu Wschodniego we Lwowie a następnie objął dowództwo 3. Pułku Piechoty Legionów złożonego z dwóch batalionów u boku Austro-Węgier walczących z Rosją. W tym czasie carska armia odnosiła duże sukcesy z Austriakami zajmując Lwów i zagrażając Krakowowi. Haller w międzyczasie awansowany na podpułkownika był w składzie grupy operacyjnej gen. Karla Pflanzera-Baltina, walczył na froncie w Karpatach Wschodnich, by powstrzymać pochód Rosjan na Węgry. 18
Gen. Józef Haller jako naczelny wódz Armii Polskiej we Francji składa przysięgę, 4 października 1918 Defilada Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera, pod pomnikiem Joanny d'Arc , Paryż 1919
W lipcu 1916 r. został dowódcą II Brygady Legionów Polskich. W lipcu 1917 r., gdy część legionistów z Piłsudskim odmówiła złożenia przysięgi na wierność cesarzom Austrii i Niemiec i została wcielona do armii austriackiej bądź internowana, II Brygada Legionów Józefa Hallera jako jedyna przysięgę złożyła. Podporządkowano ją dowództwu niemieckiemu i wysłano na front. 15 lutego na znak protestu przeciwko postanowieniom traktatu w Brześciu nad Bugiem przyznającego nowopowstającej Republice Ukraińskiej Chełmszczyznę, a domyślano się, że także Galicję wschodnią ze Lwowem, Haller wraz z podległą mu II Brygadą Legionów i innymi oddziałami polskimi przebił się przez front austriacko-rosyjski pod Rarańczą i połączył z polskimi jednostkami walczącymi po stronie Rosji. Dostał przydział na dowódcę nowo sformowanej 5 Dywizji Strzelców Polskich. Od 28 marca 1918 dowodził jednostkami całego II Korpusu Polskiego na Ukrainie. 7 kwietnia 1918 otrzymał nominację na stopień generała. Niemcy zaatakowali Korpus Polski pod Kaniowem zmuszając go do złożenia broni. Haller uniknął niewoli pod fałszywym nazwiskiem przez Kijów docierając do Moskwy, gdzie stanął na czele Polskiej Komisji Wojskowej próbując organizować oddziały Wojska Polskiego w Rosji. Następnie przez Karelię i Murmańsk angielskim okrętem wojennym 13 lipca 1918 r. dopłynął do Francji, wchodząc w skład tamtejszego Komitetu Narodowego Polskiego. Z początkiem października 1918 r. Komitet powierzył mu dowództwo nad powstającą we Francji Armią Polską złożoną z Polaków służących w wojsku francuskim, byłych polskich jeńców wojennych, głównie służących w armii austriackiej i wziętych do niewoli przez Włochów, ochotników polskich ze Stanów Zjednoczonych i Brazylii. Od koloru mundurów zyskała sobie nazwę „Błękitnej”. Pod koniec I wojny światowej oddziały tej armii walczyły z Niemcami na froncie zachodnim w Wogezach i Szampanii. Do czerwca 1919 r. uzbrojona przez Francuzów armia koleją przez Niemcy i drogą morską przez Gdańsk dotarła do Polski. W maju i czerwcu 1919r. Błękitna Armia walczyła w wojnie polsko-ukraińskiej spiesząc z pomocą oblężonemu przez Ukraińców Lwowowi, po 20
czym częściowo została przerzucona na granicę niemiecką na wypadek wojny z Niemcami. Jesienią 1919 r. jako dowódca Frontu Pomorskiego gen. Haller zajmował się przejmowaniem Pomorza przyznanego Polsce w Traktacie Wersalskim z rąk Niemców. 10 lutego 1920 r. w Pucku dokonał symbolicznych zaślubin Polski z Bałtykiem. W czasie wojny z bolszewikami był generalnym inspektorem tworzonej na jego apel armii ochotniczej. W Bitwie Warszawskiej dowodził najsilniej atakowanym frontem północnowschodnim. W II Rzeczypospolitej pełnił funkcje administracyjne w wojsku. Od 3 lipca 1920 do 4 lutego 1923 przewodniczył Związkowi Harcerstwa Polskiego. W latach 1920-26 był działaczem i prezesem Polskiego Czerwonego Krzyża, a w latach 1922-23 posłem na Sejm. W 1926 r. potępił przewrót majowy Józefa Piłsudskiego i został zwolniony z armii. Wraz z rodziną osiadł na Pomorzu w majątku Gorzuchowo koło Chełmna. Politycznie związany z narodową demokracją, gen. Haller był jednym z członków działającego na emigracji Frontu Morges, do którego należeli m.in. Ignacy Paderewski i gen. Władysław Sikorski. Wraz z Paderewskim i Korfantym był jednym z inicjatorów opozycyjnego wobec sanacji Stronnictwa Pracy, którego w 1937 r. został wybrany prezesem. W czasie II wojny światowej był na bocznym torze i działał głównie politycznie na arenie międzynarodowej i z młodzieżą. Po jej wybuchu przez Rumunię przedostał się do Francji, gdzie tworzyło się Polskie Wojsko i działał rząd Sikorskiego, którego został członkiem jako minister bez teki. Na przełomie 1939-40 w Stanach Zjednoczonych zachęcał polskich emigrantów do wstępowania w szeregi Wojska Polskiego we Francji. Po kapitulacji Francji przez Hiszpanię i Portugalię przedostał się do Wielkiej Brytanii, gdzie w rządzie Sikorskiego w latach 1940-43 był ministrem oświaty. Po wojnie osiadł w Londynie, gdzie zmarł w 1960 r. w wieku 86 lat. 23 kwietnia 1993r. jego prochy przeniesiono z cmentarza Gunnesbury w zachodnim Londynie do krypty kościoła garnizonowego św. Agnieszki w Krakowie. opracowanie A. Ś. 21
NA WIECZNĄ WARTĘ
Hm. dr hab. ZDZISŁAWA WÓJCIK odeszła na na wieczną wartę 14 lutego 2018r. w wieku 103 lat, Sybiraczka, Komendantka Chorągwi Harcerskich w Afryce 23.II.1943 -15.XII.1947r., organizatorka i kierowniczka pracy harcerskiej i nauczycielka szkół średnich w osiedlach uchodźców polskich w Afryce Wschodniej. Po krótkim pobycie w Kanadzie wróciła do Kraju. Botanik, ekolog, redaktor i pracownik naukowy Polskiej Akademii Nauk, współtwórczyni „ Fundacji Archiwum Fotograficzne Tułaczy”.
Cześć Jej pamięci!
ZDZISŁAWA WÓJCIK - życie i działalność Urodziła się w Krakowie w 1915r., była córką profesora geologii pracującego początkowo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, a od 1919r. uczestniczącego w tworzeniu nowego uniwersytetu w Poznaniu. Wychowała się i wykształciła w Poznaniu, gdzie mieszkała wraz z rodziną w latach 1920 - 1939. Przed wojną ukończyła studia na dwóch kierunkach na Uniwersytecie Poznańskim, uzyskując tytuły inżyniera rolnictwa i magistra filozofii w zakresie botaniki. Do harcerstwa wstąpiła w roku 1928, w wieku lat trzynastu – wstępując do nowoutworzonej w Gimnazjum im. Generałowej Zamojskiej drużyny, która przybrała imię Emilii Szczanieckiej. Zdawała maturę i wychodziła ze szkolnej drużyny, mając tylko stopień pionierki. Podczas studiów należała do Akademickiego Koła 22
Harcerskiego (tzw. AKaHy), specyficznej organizacji o charakterze starszoharcerskim – bardzo ideowego, harcerskiego środowiska, z którego pochodzili wszyscy trzej naczelnicy Szarych Szeregów podczas II wojny światowej: Florian Marciniak, Stanisław Broniewski i Leon Marszałek, jej bliscy przyjaciele. W okresie studiów pracowała także w Komendzie Wielkopolskiej Chorągwi Harcerek, jednocześnie szkoląc się intensywnie. W 1937r. uzyskała stopień drużynowej po próbie. W Komendzie prowadziła Wydział Starszoharcerski, była instruktorem programowym, wizytowała wiele żeńskich drużyn harcerskich w Wielkopolsce. W wyniku tułaczki z września 1939r. znalazła się we Lwowie, skąd w końcu czerwca 1940r. sowieckie NKWD deportowało ją do obwodu archangielskiego i skierowało do prac w lesie. Po ucieczce z miejsca osiedlenia, aresztowaniu oraz przejściu przez siedem różnych aresztów tymczasowych i więzień, a także ciężkich prac ogrodniczych w Archangielsku oraz przy budowie dróg koło Murmańska, wiosną 1942r. została zatrudniona w Archangielsku w Delegaturze Ambasady Polskiej z Moskwy. Wraz z pracownikami tej instytucji była ewakuowana do Iranu w okresie gdy ZSRR opuszczała Armia Gen. W. Andersa. Do Afryki przybyła w grudniu 1942r. i przez kilka lat pełniła tam różne funkcje w strukturach harcerstwa, od kwietnia 1943r. w stopniu podharcmistrzyni, a od stycznia 1945r. w stopniu harcmistrzyni. W okresie luty 1943 - maj 1944 była Komendantką Chorągwi Afrykańskiej, kierując całością pracy harcerskiej w tzw. „Polskiej Afryce”. Jej zadaniem było wszędzie tam gdzie utworzyły się drużyny harcerskie i harcerskie hufce, ocenić pracę kadr instruktorskich, dokonywać nominacji lub ich zmian, szkolić te kadry i pomagać im w programowaniu ich działań. W ramach wizytacji poszczególnych osiedli w 5 krajach Afryki Wschodniej (do ZPA/RPA nie dotarła) pokonywała setki i tysiące kilometrów, od osiedla do osiedla. Po podziale Chorągwi Afrykańskiej i kolejnych podziałach tej nowej struktury ZHP pełniła następujące funkcje: 23
Komendantki Chorągwi Wschodnio-Afrykańskiej (VI 1944 - V 1945), Komendantki Chorągwi w Tanganice (V 1945 - IV 1946), Komendantki Hufca w Tengeru (V 1945 - XII 1947). W latach 1945 1947 pracowała też jako nauczycielka szkół średnich w największym osiedlu polskim w Afryce – w Tengeru w Tanganice. W lutym 1948r. opuściła Afrykę i po kilku miesiącach pobytu i pracy w Kanadzie powróciła do Polski w końcu 1948r. Po wojnie w Polsce pracowała jako redaktor i pracownik naukowy w dziedzinie ekologii i geobotaniki, głównie w Polskiej Akademii Nauk. Doktorat uzyskała w 1964r., a habilitację w 1976r. W styczniu 1986r. przeszła na emeryturę. W 1991r. pomagała swym dawnym uczniom i harcerzom z lat wojennych w zakładaniu Fundacji „Archiwum Fotograficzne Tułaczy” (zajmuje się dokumentowaniem losów tzw. tułaczych dzieci – polskich dzieci uratowanych z Syberii), a w kolejnych latach miała znaczący udział w głównych dokonaniach tej fundacji (duża wystawa, 2 albumy).
Bożenna Wójcik
córka Zdzisławy Wójcik Warszawa, luty 2015r.
Zdzisława Wójcik na wystawie poświęconej Tengeru
24
Harcerstwo polskie w Afryce 1941–1950 Informacja o tym, że w czasie II wojny światowej w Afryce funkcjonowało polskie harcerstwo u wielu osób budzi zdziwienie i niedowierzanie. A tak rzeczywiście było, tylko przez długie dziesiątki lat w Polsce powojennej o tym się nie mówiło i nie pisało. Stąd fakt ten nie zakorzenił się w powszechnej świadomości społecznej. Do Afryki (głównie do tzw. Brytyjskiej Afryki Wschodniej) od 1941 r. wysyłano mniejsze i większe grupy Polaków, osiedlając ich w specjalnie tworzonych dla nich osiedlach uchodźczych – łącznie trafiło ich tam wiele tysięcy, zamieszkali w sześciu krajach. Najwięcej z nich znalazło się w Tanganice (obecnie Tanzania), Ugandzie i Rodezji Północnej (dziś Zambia), ale też byli w Rodezji Południowej (dziś Zimbabwe) i w Związku Południowej Afryki (dziś RPA) oraz w Kenii, gdzie miały też swoje siedziby przedstawicielstwa władz polskich na Afrykę. Utworzono w Afryce 17 osiedli stałych (największe z nich liczyło blisko 5 tys. mieszkańców) i kilka obozów przejściowych. Zasadnicza grupa uchodźców jacy przybyli do Afryki – w liczbie ponad 18 tys. osób (w tym ponad połowa to dzieci i młodzież, głównie żeńska) – to dawni mieszkańcy Kresów Wschodnich RP deportowani w głąb ZSRR (głównie w ramach 4 dużych deportacji w latach 1940-1941), a następnie uwolnieni po tzw. amnestii ogłoszonej po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej i ewakuowani w 1942r. wraz Armią Gen. W. Andersa do Iranu. Były to rodziny wojskowych wcielonych do tej armii oraz polskie sierocińce, gdzie znalazły się dzieci, które straciły rodziców na zsyłce lub pogubiły się w trakcie przemieszczania się Polaków po obszarze Związku Sowieckiego po ogłoszeniu amnestii z 1941 r. Warto jednak wiedzieć, że nie wszyscy ci uchodźcy trafili do Afryki – część z nich pozostała na Bliskim Wschodzie, a mniejsze grupy powysyłano też do Indii, Nowej Zelandii i do Meksyku. Większość z tych uchodźców z ZSRR przybyła do Afryki wprost z 25
Iranu w latach 1942-1943-1944. Część zaś przybyła do Afryki później, po likwidacji polskich osiedli uchodźczych w Indiach po 1945r., głównie w latach 1947-1948. W Afryce znaleźli się jednak jeszcze Polacy z tzw. „Grupy Cypryjskiej” (ok. 500 os.) – były to osoby, które opuściły Polskę we wrześniu 1939 r. i poprzez Rumunię trafiły na Cypr, a dalej w 1941 r. do Afryki. Ponadto do Afryki skierowano też (w latach 1947-1948) pewną grupę Polaków uwolnionych przez zachodnich Aliantów z obozów na terenie Niemiec. Z uwagi na wielką rolę wychowawczą harcerstwa dla dzieci i młodzieży, władze polskie związane z rządem londyńskim, organizujące po ewakuacji życie Polaków na terenie Iranu, zachęcały od samego początku do tworzenia drużyn harcerskich oraz przygotowując kadry do przyszłych osiedli uchodźczych w innych krajach poszukiwały też kadr mogących poprowadzić tam całość pracy harcerskiej. Poszukiwano ich przede wszystkim wśród kobiet, bo mężczyźni byli potrzebni w wojsku. Spośród byłych pracowników delegatury polskiej z Archangielska wyłowiono Zdzisławę Wójcik, jako kobietę o najwyższym stopniu harcerskim nadanym w kraju przed wybuchem wojny wśród kobiet polskich znajdujących się wówczas w Iranie. Skierowano ją do Afryki do kierowania tam pracą harcerską. Nasuwa się też pytanie: Jakie było miejsce harcerstwa afrykańskiego w strukturze harcerstwa jakie działało poza Polską w okresie II wojny światowej? Naczelny Komitet i naczelne władze ZHP przez większą część tego czasu były w Wielkiej Brytanii (tak jak Rząd Polski), natomiast na Bliskim Wschodzie wyodrębniono osobną strukturę pn. „Komenda ZHP na Wschodzie”, która działała przy wojsku i przemieszczała się wraz z nim. Dzieliła się ona na różne chorągwie, m.in. powołano Chorągiew Afrykańską. Kierowanie nią formalnie powierzono Zdzisławie Wójcik w lutym 1943 r., choć faktycznie pełniła tę funkcję od przyjazdu do Afryki, czyli od grudnia 1942 r. W ramach chorągwi działały koedukacyjne hufce w poszczególnych osiedlach uchodźczych. W ramach hufców – podobnie jak przed wojną i po wojnie – działały drużyny żeńskie i męskie, gromady zuchowe, a także 26
drużyny starszoharcerskie i koła przyjaciół harcerstwa. Drużyny zakładane były na ogół nie przy szkołach, a w osiedlach (w ich częściach nazywanych wioskami, grupami, czy koloniami) – odrębne dla dzieci ze szkół podstawowych i dla młodzieży szkół średnich. W momencie największego rozwoju harcerstwa polskiego w Afryce (w 1945 r.) należało do ZHP blisko 4 tysiące dzieci i młodzieży. Działało 29 drużyn harcerzy, 53 drużyny harcerek oraz 61 gromad zuchowych. Charakterystycznymi cechami tego uchodźczego harcerstwa był stosunkowo masowy w nim udział oraz to, że większość dzieci i młodzieży wręcz garnęła się do harcerstwa i z wielką radością uczestniczyła w zajęciach harcerskich, a także na ogół łatwo poddawała się dyscyplinie. Z relacji Z. Wójcik wynika, że prawie nie czuło się różnicy pomiędzy dziećmi z sierocińców i dziećmi, które miały w osiedlach matki, babcie lub (bardzo rzadko) oboje rodziców – wszystkie były po podobnych przejściach w ZSRR i reagowały na harcerstwo podobnie. Jednak pomimo tych ciężkich przejść jakie miały za sobą nie było większych problemów wychowawczych z dziećmi, które wstępowały do harcerstwa. Tzw. ZHP na Wschodzie zostało formalnie rozwiązane 22 XI 1948 r. Nie zakończyło to jednak pracy harcerskiej w polskich osiedlach uchodźczych w Afryce – praca trwała tam do końca, aż do momentu likwidacji ostatnich osiedli, co miało miejsce na początku 1950 r. W okresie od XI 1948 r. do XII 1949 r. drużyny i hufce afrykańskie wchodziły w skład Okręgu Afryka, jaki powołano w ramach nowej organizacji działającej poza Polską od 1946 r. – Związku Harcerstwa Polskiego poza granicami kraju, którego naczelnictwo miało siedzibę w Londynie. Podstawowym problemem tego wojennego harcerstwa poza krajem był duży brak kadr instruktorskich – w niektórych miejscach drużyny, a nawet hufce prowadziły osoby bez stopni instruktorskich. Trzeba było więc intensywnie szkolić te kadry i pomagać im w planowaniu ich prac. Wśród drużyn harcerskich w polskich osiedlach uchodźczych w czasie wojny i w okresie powojennym, przeważały drużyny dziewcząt, były one też znacznie liczniejsze od drużyn harcerzy chłopców. Starsi chłopcy pozostali bowiem w większości na Bliskim Wschodzie i skierowani zostali do szkół junackich działających przy wojsku polskim. 27
Ponadto harcerstwo to borykało się z takimi problemami jak: brak odznak harcerskich (nie było krzyży, lilijki produkowano samodzielnie w osiedlach), brak służbowych książeczek harcerskich (po pewnym czasie zaczęły dopiero nadchodzić drukowane w Palestynie), problemy z umundurowaniem (mundury dziewcząt były bardzo zróżnicowane kolorystycznie w poszczególnych osiedlach – jaki materiał udało się zdobyć), problemy ze sprzętem obozowym (np. namioty robiono z kocy), trudności z opuszczaniem osiedli – na wycieczki i obozy konieczne było każdorazowe uzyskiwanie zgody władz angielskich (osiedla funkcjonowały jako zamknięte obozy). Ze względów bezpieczeństwa (dzikie zwierzęta, problemy społeczne krajów kolonialnych) konieczne też było dokonywanie wyboru odpowiednich miejsc na obozy w porozumieniu z władzami angielskimi i z właścicielami okolicznych farm. W Afryce życie dzieci i młodzieży w osiedlach uchodźczych organizowały 4 ważne instytucje i organizacje: szkoła, harcerstwo, kościół i sierocińce. Harcerstwo było jednym z elementów tego układu, nie działało w próżni i oddzielnie. Relacje między tymi instytucjami/ organizacjami były na ogół ścisłe, ale różnie układały się w różnych osiedlach. Harcerstwo brało udział w uroczystościach osiedlowych (defilady, warty honorowe) – państwowych i religijnych. Harcerstwo polskie w Afryce było atrakcyjne dla dzieci i młodzieży nie tylko z tego względu, że dawało im możność przeżycia typowej przygody harcerskiej, wprowadzało więc w tak inny świat niż jeszcze niedawne ich tragiczne życie na zsyłce, ale również dlatego, że odbywało się to w scenerii niezwykłych krajobrazów afrykańskich i tak niedaleko od kolebki światowego skautingu, którą była Afryka Południowa. Wszystko to podnosiło atrakcyjność harcerstwa i spowodowało, że na trwałe w pamięci tych dawnych harcerzy, dziś już bardzo starszych ludzi, zapisał się udział w harcerstwie i mówią o nim jako o najszczęśliwszym okresie ich życia. Młodzież harcerska z niektórych polskich osiedli miała też możliwość przeżycia ciekawych spotkań ze skautami i skautkami (girls guides) angielskimi i murzyńskimi – polscy harcerze i harcerki byli 28
Defilada zuchów-dziewcząt w Tengeru przed min. Strassburgerem, prowadzi dhna Helena Chojnacka, Wielanoc, Kwiecień 1944 Męska drużyna harcerzy w Tengerup pod wodzą druha Jurka Serafina, Wielanoc, Kwiecień 1947
WYSTAWA bł. ks. WICKA W Domu Harcerskim w Londynie 5-go listopada 2017 r. zawitała do Londynu wystawa przedstawiająca życie i męczeństwo bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego. Opracowana jest przez Departament Promocji i Kultury MSZ w języku polskim i angielskim, aby promować postać Błogosławionego także w środowisku angielojęzycznym. Teksty na planszach oraz na wydanych przy tej okazji broszurce i płytce CD pt. „Guziki” są autorstwa ks. prof. Sławomira Odera, postulatora ks. Wicka w procesie beatyfikacji. Jest to wystawa wędrowna; choć była u nas bardzo krótko, będzie na pewno jeszcze wielokrotnie wykorzystywana. Dr Marek Różycki, wiceprzewodniczący Wspólnoty Polskiej, który przywiózł wystawę, przedstawił ją zebranym. Obecni byli: konsul ambasady RP w Londynie, prezes POSK, grupa instruktorek i instruktorów oraz gość szczególny: Zygmunt Jackowski, siostrzeniec bł. Wicka z małżonką Jolą. Usłyszeliśmy wiec wspomnienia rodzinne o młodym Wicku harcerzu i następnie kleryku. Był wysportowany, ćwiczył się i hartował i cieszył życiem. Jego „Dzienniczek” świadczy o tym, ile w nim było samozaparcia, rzetelnej pracy nad sobą i determinacji, aby stawać się lepszym. Wszystko, co potem czynił wśród chorych, cierpiących w okrutnych warunkach obozów koncentracyjnych, wypracował w okresie dziecięcym i młodzieńczym. Jego dewizą prymicyjną po 30
uzyskaniu święceń kapłańskich było: „Przez krzyż cierpienia do chwały Zmartwychwstania z Chrystusem”. Przywołano wspomnienia kolegów Wicka i jego współwięźniów. Ks. Wicek wszędzie śpieszył z pomocą najbardziej cierpiącym, najbardziej zagubionym, dzieląc się ostatnim kawałkiem chleba, służąc posługa kapłańską. Kiedy w Dachau wybuchła epidemia, on pierwszy biegł do chorych na tyfus. I tak zaraził się. Jeden z współwięźniów wspominał, że po śmierci Wicka księża niemieccy wyprosili u władz obozowych o wystawienie zwłok na widok publiczny. Dużo ludzi przychodziło, aby mu oddać hołd. Następnego dnia, w niedzielę, w czasie mszy św. w kościele pw. św Andrzeja Boboli usłyszeliśmy pieśń skomponowaną do słów wiersza bł. księdza Wicka: „Radosnym Panie…” – wiersza pisanego w obozie. Oto fragment:
B.B.
Radosnym Panie Radosnym Panie! Nie siedzę bezczynnie Z Chrystusa życiodajną łącząc się ofiarą, Gdy bracia moi za Ojczyznę walczą... Więc że więzień za Ojczyznę walczyć może... Radosnym, Boże! .................................................................................... 31
Legiony Polskie Legiony Polskie — polska formacja wojskowa, utworzona 27 sierpnia 1914; Legionom Polskim początek dała Pierwsza Kompania Kadrowa, sformowana 3 sierpnia 1914 w Krakowie, z inicjatywy Józefa Piłsudskiego. Powołane 16 sierpnia 1914 przez Naczelny Komitet Narodowy stanowiły oddzielną formację Armii Austro-Węgierskiej. Skupiły polskie organizacje paramilitarne, m.in. oddziały Związku Strzeleckiego, Polskie Drużyny Strzeleckie, a także sekcje Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Utworzono Legion Wschodni we Lwowie i Legion Zachodni w Krakowie, którym dowodził Józef Piłsudski. W czasie walk I wojny światowej pomiędzy armią austriacką i armią rosyjską na terenach polskich poszczególne bataliony Legionów stoczyły wiele bitew m.in. pod Krzywopłotami, Nowym Sączem, Limanową a także na Lubelszczyźnie, Podlasiu i Wołyniu. Legiony Polskie walcząc na wielu frontach w konfliktach zbrojnych obcych państw, miały jeden tylko cel — wolna i niepodległa Polska.
32
Legiony Oddziały Strzelców, Oleandry, Kraków ,Sierpień 1914 r Szwadron 2 Pułku Ułanów Legionów Polskich, Plac Saski, Warszawawiosna 1917
Pierwsza Brygada Słowa: Tadeusz Biernacki „Kostek” i Andrzej Hałaciński Muzyka: Autor nieznany
Legiony to - żołnierska nuta, Legiony to - ofiarny stos. Legiony to - rycerska buta, Legiony to - straceńców los. Ref.: My, Pierwsza Brygada, Strzelecka gromada, Na stos rzuciliśmy nasz życia los, Na stos - na stos. O ileż mąk, ileż cierpienia, O ileż krwi, przelanych łez. Pomimo to - nie ma zwątpienia, Dodawał sił - wędrówki kres. Ref.: My, Pierwsza Brygada... Krzyczeli, żeśmy stumanieni, Nie wierząc nam, że chcieć to móc. Laliśmy krew osamotnieni, A z nami był nasz drogi wódz! Ref.: My, Pierwsza Brygada... „OGNISKO HARCERSKIE” Kwartalnik Starszyzny Harcerskiej Wydawca: Naczelnictwo ZHP poza granicami Kraju Redaktor: hm. Barbara Bienias Administracja: hm. Henryk Bojarski Druk - CE Print, tel.: 0117 965 8855 www.ceprint.co.uk
Adres Redakcji i Administracji: Polish Scouting Association 23-31 Beavor Lane London W6 9AR tel.: 020 8748 8006 email: ognisko@zhpwb.org.uk www.zhpwb.org.uk