Ognisko Harcerskie

Page 1

Ognisko

HARCERSKIE

STYCZEŃ - MARZEC 2019 NR 1 ROK 55


Spis treści Od Redakcji ….……………………………………………………………….……………… Rozmowa z Przewodniczącym ZHP ………………………………..……………. 100 i 40 rocznica śmierci Olgi i Andrzeja Małkowskich Rozkaz Specjalny Naczelnictwa ZHP ………………………………………... Kazimierz Wyrzykowski o Andrzeju Małkowskim …………………….. Gawęda hm. Grzegorza Nowika .………………………………………………. List od rodziny Małkowskich ……………………………………………..... „Żołnierzom polskim” - Olga Małkowska …………………………………. XII Zjazd Ogólny Sprawozdanie ze Zjazdu ………………………………………………………….. Przesłanie Ordynariusza Polowego ks. bpa. Józefa Guzdka ……... Fragmenty listu Marszałka Senatu RP ……………………………………... Homilia Naczelnego Kapelana Seniora ………………………………...….. Rozkaz Naczelnictwa - nowe władze ZHP ….…………………………….. Z pracy Głównych Kwater ...…………………………………………………………. Okręg ZHP Irlandia Rozkaz Naczelnictwa ……………………………………………………………..... Geneza powstania ZHP w Irlandii .……………………………………………. Dzień Myśli Braterskiej Uroczystości w Warszawie ………………………………………………………. Medal Biskupa Polowego ………………………………………...……………... Życzenia wysłane i otrzymane ……………………………………...…………. U bratnich organizacji 30-lecie Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej ………………..………. HOPR na ŚDM w Panamie …………………………………………………….…. Recenzja nowej książki Grzegorza Nowika ………………………………. Duszpasterstwo Rozważanie na Wielki Post Naczelnego Kapelana Seniora ………. Myśli o służbie – instruktorskie dyskusje O pielęgnowaniu i miłości języka ojczystego ……………………...….. Lektura Roman Brandstaetter „Jezus z Nazaretu” …………………................ Z naszego Archiwum Ze „Skauta” o Monte Cassino ………………………………………………....

1 4 15 16 18 25 29 31 38 39 41 44 46 53 55 62 65 66 67 69 72 74 76 78 80


Od Redakcji Druhny i Druhowie! Ognisko Harcerskie towarzyszy członkom Związku Harcerstwa Polskiego od samego początku naszej działalności na emigracji. W 1941r. w Castlemains w Szkocji Druhna Oleńka Małkowska założyła „ognisko harcerskie”, w którym się harcerze spotykali, posilali, wspierali i radzili. Tam była również siedziba Tymczasowego Naczelnego Komitetu Harcerskiego. Druhna Oleńka utrzymywała kontakt z harcerzami i harcerkami w różnych jednostkach polskich sił zbrojnych w całym świecie za pośrednictwem „Listu Ogniska Harcerskiego”.

Castlemains, Douglas, Szkocja 1941 1


W styczniu 1943r. Naczelny Komitet Harcerski na czas wojny przeniósł się do Londynu, a pismo pod tytułem Ognisko Harcerskie było wydawane przez NKH pod redakcją hm. Marii Kapiszewskiej aż do Zjazdu w Enghien. Tytuł, który wznowiono w 1963r. jako kwartalnik Naczelnictwa ZHP służy nam po dziś dzień. Redaktorami byli: hm. Irena Mydlarzowa, hm. Czesław Paluch, hm. Jerzy Ścibor, hm. Kazimierz Obtułowicz, hm. Jan Prokop, hm. Hanna Smoleńska, hm. Olgierd Pietrykowski, hm. Zdzisław Kołodziejski, a od 1993r. hm. Barbara Bienias. Przejmując po nich pałeczkę mam świadomość, jak wielkim zaszczytem, wyzwaniem i zobowiązaniem jest powołanie na tę funkcję. W imieniu Naczelnictwa składam Druhnie Basi wyrazy uznania wraz z podziękowaniem za ostatnie 26 lat służby redaktorskiej i 100 wydań Ogniska! Dziękuję również za życzliwe wprowadzenia mnie na tę funkcję. Chciałabym pokrótce przedstawić zespół redakcyjny i założenia z jakimi podejmujemy pracę. Mamy zespół doradców: hm. Barbarę Bienias, hm. Monikę Skowrońską, ks. inf. hm. Stanisława Świerczyńskiego, hm. Marka Szablewskiego i hm. Tomasza Kostienko. Mamy współpracowników z Głównych Kwater wyznaczonych przez Naczelników: hm. Jagodę Kaczorowską, hm. Andrzeja Borowego i dz. harc. Iwonę Piotrowską. Współpracuje z nami również hm. Teresa Szadkowska-Łakomy Przewodnicząca Komisji Historyczno-Archiwalnej Naczelnictwa. Szefem technicznym pozostaje p. Barbara Makowska. Zapraszamy do współpracy korespondentów ze wszystkich chorągwi i jednostek w świecie. Poszukujemy nadal sekretarza redakcji oraz ilustratora/grafika – proszę się zgłaszać! Podstawowym 2

zadaniem

Ogniska

Harcerskiego

pozostaje


informowanie starszyzny ZHP o pracy Naczelnictwa i wspieranie tej pracy. Jako pismo instruktorskie podejmuje tematykę ideową, metodyczną i ogólnokształcącą. Zachęca na swych łamach do instruktorskiej dyskusji na te tematy w duchu braterskiej współpracy. Służy utrzymaniu jedności Związku i więzi wewnątrzzwiązkowej. Informuje o działalności bratnich organizacji i o ruchu skautowym w świecie. Będziemy udostępniać materiały duszpasterskie opracowane przez Centralny Ośrodek Duszpasterstwa przy Naczelnictwie ZHP. W dziale „Z naszego archiwum” proponujemy zamieszczać mało znane, a bardzo ciekawe dokumenty z dziejów harcerstwa na emigracji, a wszystkich czytelników zapraszamy, by polecali przeczytane książki, obejrzane filmy czy wystawy, materiały w Internecie, jeśli są pożyteczne w pracy wychowawczej lub rozwoju osobistym. Ognisko Harcerskie nie ma zamiaru być kroniką wydarzeń tego wszystkiego, co się dzieje w jednostkach, bo to robią na bieżąco lokalne wydawnictwa, media społecznościowe i blogi – centralne (strona ZHP Świat i Czuwaj blog) i lokalne. Będzie natomiast poruszać zagadnienia wynikające z pracy chorągwi w terenie w celu wymiany doświadczeń i szukania praktycznych rozwiązań. Nasz Związek ma wspaniały ponad stuletni dorobek w dziedzinie słowa drukowanego, będący źródłem wiedzy i ważnym przyczynkiem do historii całego ruchu harcerskiego. Ognisko Harcerskie pod nową redakcją pragnie tę tradycję kontynuować. Zapraszam do dalszej lektury i zachęcam do współpracy! Czuwaj! Anna Świdlicka hm.

3


ROZMOWA Z HM. ROBERTEM ROSPĘDZIHOWSKIM, PRZEWODNICZĄCYM ZHP Druhu Przewodniczący – proszę opowiedzieć czytelnikom Ogniska o swoich korzeniach rodzinnych. Emigracja niepodległościowa. Urodziłem się na emigracji, w lipcu 1958r. w Oxfordzie. Ojciec Jan przed wojną ukończył szkołę oficerską i służył w 74. pułku piechoty. W II wojnie światowej początkowo walczył z Niemcami, a po 17 września z Rosjanami. Trafił do niewoli, ale szczęśliwie uniknął losu oficerów w Katyniu dzięki ranom ciętym, z którymi zgłosił się do pielęgniarzy. Następnie uciekł z grupą oficerów za Bug i trafił do niewoli niemieckiej. Większość wojny spędził w obozie jenieckim w Murnau. Po jego wyzwoleniu w 1945r. wstąpił do II Korpusu we Włoszech. Mama Maria Klementyna urodziła się w 1919r. w Warszawie. Tam też wstąpiła do drużyny harcerskiej. Służbę wojskową odbyła w szeregach organizacji: Służba Zwycięstwu Polski, Związek Walki Zbrojnej i Armia Krajowa. Miała stopień podporucznika AK, była członkiem Komendy Głównej Armii Krajowej, współpracownikiem kontrwywiadu, kurierką, w Powstaniu Warszawskim była sanitariuszką na Mokotowie. Z kanału wyszła już po zawieszeniu broni. Gdy wychodziła na powierzchnię u wylotu kanału stał niemiecki żołnierz. Podał jej rękę i aresztował mówiąc, że gdyby nie zawieszenie broni 30 minut wcześniej to zastrzeliłby ją na miejscu. Niemcy wysłali mamę na przesłuchanie do Zakopanego, ale na krótko przed zajęciem miasta przez Armię Czerwoną udało jej się zbiec i dojechać pociągiem do Innsbrucka. Tam przez rok studiowała farmację. 3 maja 1945r. będąc w górach, była świadkiem przejęcia władzy przez armię amerykańską. Usłyszała polski język – okazało się, że dowódcą czołgu był Polak! W ten 4


sposób czołgiem wjechała do wyzwalanego Innsbrucku. Po zakończeniu wojny, przez Włochy dotarła do Anglii. Ojciec także przybył do Anglii z Włoch wraz z II Korpusem. A korzenie harcerskie: co przyciągnęło i co nadal druha trzyma w Związku Harcerstwa Polskiego? Polskość, przyjaźń, praca nad sobą. W Oxfordzie, gdzie mieszkałem jako dziecko była mała, ale ścisła grupa Polaków. Pamiętam polską Mszę świętą u Salezjanów i polską szkołę. W tamtych czasach nie jeździło się na wakacje za granicę. Oxford w zasadzie należał do hufca „Szczecin”, ale nie było tam wtedy gromady zuchowej. Dzięki kontaktom mamy, od 1965r. jeździłem na kolonie zuchowe hufca „Warszawa”. Wtedy poznałem kolegów, z którymi przyjaźnię się do dziś. Na harcerza byłem pasowany w Stella Plage w 1969r.

Hm. Robert Rospędzihowski, uroczystość 11 listopada, Oxford

W międzyczasie w Oxfordzie i okolicznych miastach powstał hufiec harcerzy „Łódź” pod komendą hufcowego Stanisława Berkiety. Na obozie hufca, w 1970r. w Llandovery, złożyłem Przyrzeczenie na jego ręce. W tym samym roku rodzice przeprowadzili się do Chelmsford, gdzie nie było ani polskiej parafii, ani szkoły, ani harcerstwa i kontakt z harcerstwem urwał się. Brakowało mi polskich kolegów harcerzy i wszystkiego tego, co mamy na myśli mówiąc o „polskości”. 5


W 1974r, pojechałem na festyn do Londynu gdzie wspaniały wódz zuchowy hm. Marek Nowobilski namówił mnie, abym pojechał jako wódz na kolonię hufca „Warszawa” do Stella Plage. Tam odnalazłem to, czego mi tak brakowało; zaprzyjaźniłem się szczególnie z grupą harcerzy z „Jedynki” – 1 Karpackiej Drużyny Harcerzy, która działa od 1955r. przy polskiej parafii na Devonii w północnym Londynie. Był to w moim życiu punkt zwrotny: dotąd przedkładałem sport nad naukę – egzaminy zdałem tylko z trzech przedmiotów, a koledzy harcerze – z ośmiu! Siatka czy nauka? Przykład kolegów mnie zmobilizował i odtąd nauka szła u mnie w parze z harcerstwem. We wrześniu 1974r. na dorocznej pielgrzymce harcerskiej w Aylesford, drużynowy „Jedynki” Olgierd Lalko zaproponował mi funkcję przybocznego; drużyna się kurczyła. Musiałem wszystkiego uczyć się od nowa. W 1975r. byłem oboźnym na obozie 1KDH w Llandovery, zaliczyłem chorągwiany kurs, a w 1976r. uczestniczyłem w II światowym zlocie w Kanadzie. Pojechałem z gitarą, na której nauczyłem się sam grać ze słuchu w wieku 7 lat – chciałem grać na bębnach, ale mama wolała gitarę... Po zlocie z przyjaciółmi objechaliśmy wynajętym samochodem Stany Zjednoczone, odwiedzaliśmy osoby poznane na zlocie, byliśmy m. in. w Chicago u hufcowej, która zaprowadziła nas na mszę świętą, gdzie głównym celebransem był ówczesny metropolita krakowski Karol kardynał Wojtyła. Rok później byłem kucharzem na zlocie chorągwi harcerzy w Wlk. Brytanii – tam dowiedziałem się, że zdałem pomyślnie egzaminy „A” levels i dostałem się na wyższe studia, na kierunku biznesu w Londynie. Zostałem drużynowym „Jedynki”. Funkcję tę pełniłem przez pięć lat do 1982r. i byłem dumny z mojej drużyny. Na III światowym zlocie w Comblain la Tour rywalizowaliśmy z hufcem „Szczecin”. W konkursie o proporzec Zlotu zajęliśmy drugie miejsce za „Szczecinem”. Przyznaję, że tu musiałem znowu przejść ważną próbę charakteru: akceptację przegranej – po harcersku. 6


Studia ukończyłem w 1980 roku i rozpoczęłam karierę siatkarską – przez 10 lat grałem jako siatkarz a potem jako kapitan KS Polonia. Dwukrotnie zdobyliśmy mistrzostwo Anglii, i wespół z kolegą 3 razy mistrzostwo na plaży. Z powodu siatkówki nie podjąłem się funkcji hufcowego Hufca Warszawa i nie wziąłem udziału w uroczystej Mszy św. dla emigracji w Wlk. Brytanii, której przewodniczył Ojciec św. Jan Paweł II na stadionie Crystal Palace w czerwcu 1982r. Kiedy dowiedziałem się później, że byłem wytypowany, by iść w procesji z darami i wręczyć Papieżowi krzyż harcerski, nie mogłem tego odżałować. Ale dwa lata później byłem zaproszony (z gitarą) na specjalną audiencję u Ojca św. jako członek delegacji harcerskiej na obchody 40-lecia bitwy pod Monte Cassino. A w sezonie 1985/6 Polonia została mistrzem Anglii w siatkówce! Dziś już nie gram w siatkówkę, ale harcerzem pozostałem. Moja żona Alicia jest instruktorką Chorągwi Wielkobrytyjskiej i moja czwórka dzieci albo przeszła przez harcerstwo albo nadal działa w nim. Głębsze wody. W okresie Solidarności do zachodniej Europy zaczęli przybywać Polacy. Z czasem zaczęli się organizować. Tam, gdzie istniały polskie parafie, szkoły i harcerstwo przyłączali się, a tam, gdzie ich nie było – zakładali własne. W 1991r. Naczelnictwo ZHP postanowiło utworzyć Chorągiew Europejską obejmującą Niemcy (Hamburg, Monachium), Austrię (Wiedeń) oraz Danię i Szwecję (Kopenhaga, Sztokholm). Komendantką została hm. Luna Golińska, a ja zgodziłem się pełnić obowiązki Komendanta do czasu przygotowania druha Pawła Dąbrowę-Kostki na tę funkcję w 1993r. W 1995r. nasz Związek po raz pierwszy wysłał reprezentację na Zlot krajowego ZHP w Zegrzu pod Warszawą. Byłem komendantem wyprawy harcerzy, a hm. Anna Gębska komendantką harcerek. Byliśmy przyjęci przez prymasa Polski, kard. Józefa Glempa. 7


W tym okresie, Naczelnictwo ZHP pod przewodnictwem hm. Bogdana Szwagrzaka brało udział w rozmowach z harcerstwem w Kraju licząc na to, że będzie można połączyć siły. Niestety różnice ideowe okazały się bardzo głębokie. Nadal utrzymujemy kontakty z organizacjami harcerskimi w Polsce i nie tracę nadziei, że z czasem nasze starania doprowadzą do współpracy opartej na zasadzie wspólnoty ideowej i braterstwa. Ludzie. Miałem to szczęście, że na swojej drodze harcerskiej spotykałem druhów i druhny, którzy rozumieli, że każdy z nas jest inny, ma inne potrzeby i możliwości. Widzieli we mnie potencjał, potrafili mnie zainspirować i powierzyć zadania, w których mogłem sam się rozwijać i być harcerstwu przydatny. Takim wzorem był dla mnie hm. Marian Sciciński, który zgodził się być moim „mentorem” przy próbie na stopień podharcmistrza; służył mi radą, kierował na właściwą drogę w sytuacjach trudnych czy konfliktowych, zachęcał do wytrwania i pomagał pokonywać trudności. Autorytetami byli dla mnie hm. Luna Golińska i hm. Edek Jaśnikowski, który jako Naczelnik wciągał mnie w sprawy formalno-administracyjne Związku. Jak Druh ocenia pierwszą kadencję na funkcji Przewodniczącego? Zmiana stylu. Przed XI Zjazdem Ogólnym w 2015r. Naczelnictwo nie wyłoniło kandydata na następcę ustępującej po dwóch kadencjach bardzo doświadczonej Przewodniczącej Związku. Moja kandydatura wypłynęła na plenum i nie była uprzednio uzgodniona z władzami chorągwianymi i okręgowymi, podobnie jak kandydatura na miejsce ustępującego po wielu latach sekretarza generalnego. Nowe Naczelnictwo składało się w części z doświadczonych członków i w części z nowych ludzi. Nowi w krótkim czasie musieli zapoznać się z wieloma sprawami praktycznymi i zagadnieniami merytorycznymi, a ci z dłuższym stażem musieli przyzwyczaić się do innego trybu prowadzenia zebrań, czasem przyjąć inne spojrzenie na sprawy. Wszyscy znaliśmy się z różnych spotkań harcerskich, ale 8


trzeba było zgrać się jako zespół. Członkowie mieszkający poza Londynem podłączali się do zebrań przez system telekonferencyjny, który założyliśmy w domu harcerskim. Zebrania zaczynały się i kończyły punktualnie. Każdy miał okazję zapoznać się z dokumentacją i wypowiedzieć się. Dyskusje były otwarte, nie było tematów tabu i decyzje podejmowano demokratycznie. Bliżej młodych. Naczelnictwo wydawało mi się oddalone od spraw i problemów, którymi żyją młodzi drużynowi i instruktorzy przy jednostkach: za dużo zajmowano się tym, co już było i czego się nie odwróci, a za mało myśleniem do przodu. Dlatego chciałem przenieść punkt ciężkości na aktualne tematy i na wyniki: co chcemy osiągnąć i jak to zrobić, jak rozpoznać potrzeby młodych i usłyszeć ich głos w dyskusji. Jako Naczelnictwo i władze naczelne staraliśmy się być razem z harcerkami i harcerzami na zlocie w Tamaracouta w 2017r. Byłem z Naczelnikami ze zlotem wędrowniczym na wędrówce, maszerowaliśmy z uczestnikami i śpiewaliśmy z nimi; wizytowaliśmy poszczególne obozy ze wszystkich okręgów – nawet miałem okazję razem z Przewodniczącym Zarządu Okręgu USA zakasać rękawy i pomóc, nie jako honorowi goście, ale jako zwykli harcerze, w pełnieniu służby podczas burzy; byliśmy dostępni i otwarci na rozmowy na imprezach centralnych i w poszczególnych obozach. Co wykonaliśmy? Wykonaliśmy dużą część zaleceń poprzedniego zjazdu i Naczelnej Rady Harcerskiej oraz kilka nowych spraw bieżących, m.in. w sprawie wizerunku: mamy nowy sztandar Związku, unowocześniliśmy witrynę i mamy nowe logo autorstwa hm. Krzysztofa Dutkowskiego. Rozesłaliśmy instrukcję dotyczącą używania krzyża i lilijki oraz formatu stron internetowych i mediów społecznościowych. Opracowaliśmy propozycję rozwoju Starszego Harcerstwa oraz wytyczne w sprawie mieszanych jednostek. Powołaliśmy nowy okręg ZHP w Irlandii. Omówiliśmy potrzebę powołania do życia Centralnego Ośrodka Duszpasterstwa, przeprowadziliśmy konsultacje w sprawie następcy na funkcji 9


Naczelnego Kapelana oraz jego zastępcy i przedstawiliśmy kandydatów, którzy zostali wybrani przez Zjazd Ogólny. Stosunki z Krajem. Stosunki z organizacjami harcerskimi w Polsce rozwijają się w dobrym kierunku. Przyjmowaliśmy zaproszenia na ich zjazdy i uroczystości. Razem z nimi uczestniczyliśmy w spotkaniach z okazji Dnia Myśli Braterskiej u Prezydenta RP, w obchodach święta Flagi w maju i święta Niepodległości w listopadzie. Na zaproszenie senatora hm. Kazimierza Wiatra byliśmy w Senacie na ogłoszeniu roku 2018 jako Roku Harcerstwa i mieliśmy wkład w uchwałę podkreślającą ciągłość naszej służby dla niepodległości. We wrześniu ub. roku wystawiliśmy 7-osobową delegację na V Światowy Zjazd Polonii. Ze swej strony gościliśmy przedstawicieli bratnich organizacji harcerskich na spotkaniach opłatkowych i na zlocie. W naszym zlocie udział wzięła także grupa młodzieży z ZHR i ze Wschodu oraz ekipa Harcerskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, która włączyła się do naszej służby sanitarnej i przeprowadziła szkolenie dla naszych wolontariuszy. W styczniu 2017r. gościliśmy w domu harcerskim 7-osobową delegację Naczelnictwa ZHR na rozmowach, które zakończyły się propozycją wzajemnych wizyt, współpracy w dziedzinie kształcenia, wydawnictw i współpracy wewnątrz ruchu harcerskiego. W sierpniu na zlocie w Kanadzie odbyła się trójstronna rozmowa z udziałem przedstawiciela władz państwowych w Warszawie. W czerwcu 2018r. gościliśmy 3-osobową delegację krajowego ZHP, podczas której omówiliśmy możliwości współpracy i kilka trudnych tematów. Naczelniczka KZHP potwierdziła, że w ramach jej organizacji definitywnie nie powstanie „Chorągiew Świat”, a jej organizacja nie będzie zakładała ani przyjmowała jednostek z poza granic Kraju. 10


Jakie zadania widzi Druh i jakie cele Druh stawia sobie i Naczelnictwu w obecnej kadencji? Programy, duszpasterstwo, regulaminy, nowe jednostki, komunikacja, współpraca... bieżąca kadencja zapowiada się równie pracowicie, jak poprzednia. Trzeba będzie dokończyć rozpoczęte prace i podjąć nowe wyzwania. Kontynuujemy program Stulecia Odzyskania Niepodległości – wszyscy zdobywamy drugą i trzecią część odznaki, tę z piórem Paderewskiego upamiętniającą podpisanie Traktatu Wersalskiego w 1919r., czyli prawne uznanie niepodległego państwa polskiego oraz tę z granicami II RP wywalczonymi zwycięskimi bitwami Warszawską i nad Niemnem w 1920r. Bardzo ważną sprawą jest wsparcie Naczelnego Kapelana i jego zastępcy: chcemy powołać Centralny Ośrodek Duszpasterstwa przy Naczelnictwie i zadbać o to, żeby wszystkie jednostki miały kapelanów harcerskich. Pracujemy nadal nad propozycją dla Organizacji Starszego Harcerstwa, nad regulaminami sądów harcerskich i OPH. Zależy mi bardzo na dobrej współpracy z Zarządami Okręgów i na rozwiązywaniu trudnych spraw i różnic drogą dialogu i kompromisów. Cieszę się, że stany naszych jednostek w świecie wzrastają. W tej chwili mamy informacje, że jest zainteresowanie harcerstwem w Madrycie, Brazylii, Islandii i Hamburgu. Chcemy szukać dobrego kontaktu z nową Polonią tak, aby osoby chcące działać w harcerstwie wiedziały, że jesteśmy otwarci na ich potrzeby i gotowi pomóc. Rozwój naszej komunikacji i wykorzystanie możliwości mediów społecznościowych winien budować poczucie, że jesteśmy częścią wielkiej, wspaniałej, światowej organizacji, która służy Bogu, Polsce i bliźnim. Będziemy dalej rozwijać współpracę z bratnimi organizacjami harcerskimi w Polsce i za jej wschodnią granicą. Uważam, że ta współpraca wymaga poszanowania różnorodności, wzajemnego pomagania, wpływania na postawy, wspólnego działania we wspólnych 11


sprawach, ze stałym „forum”; ale nie ma konieczności połączenia wszystkich nurtów ruchu harcerskiego w jedną organizację. Młodzi instruktorzy. Mamy wspaniałych, energicznych, wykształconych młodych instruktorów, posiadających różne zdolności zawodowe. Za trzy lata przekazując następcy funkcję Przewodniczącego, chciałbym móc przedstawić nowe pokolenie fachowców gotowych do przejęcia funkcji we władzach naczelnych. Chciałbym widzieć w naszej organizacji szerokie zastosowanie nowoczesnych technik komunikowania się umożliwiających naszym instruktorom w świecie bezpośredni kontakt w czasie rzeczywistym, szczegółowe konsultacje oraz szybkie podejmowanie i realizowanie decyzji w działaniu. Technologia służy „inklusywności” – uważam, że nadal pozostaje wiele do zrobienia, aby wszyscy instruktorzy naszego Związku czuli, że mają głos i są słyszalni. Mamy doskonałą, wypróbowaną przez pokolenia i sprawdzoną w praktyce organizację, ideowość, metodę i program. Proponujemy to każdemu mając jednak świadomość, że wyboru dokonują oni sami. Musimy sami sobie wykształcić solidną kadrę instruktorską, która wierzy w to, co robimy i rozumie, że u nas są inne warunki pracy niż w Polsce. Musimy zadbać o naszych instruktorów, by się nie wypalali, a otrzymywali wsparcie i pozostawali aktywni. Trzeba skupić się na tym, co istotne: prawo, przyrzeczenie, metoda, programy, a podrzędnymi sprawami zająć się w dalszej kolejności. Wielu z nas stosuje elementy metody harcerskiej (system zastępowy, motywacja pozytywna, gra) w pracy zawodowej; jednocześnie możemy (pamiętając, że nam chodzi o dobrowolnie przyjętą służbę, a nie o zysk!) otwierać się na dobrą praktykę z życia zawodowego, np. z własnego doświadczenia wiem, jak ważną rolę spełnia mentoring w kształceniu funkcyjnych i instruktorów, a znajomość elementów teorii behawioralnej sprzyja pracy nad sobą, łagodzeniu konfliktów i wspomaga kulturę uczestnictwa w zebraniach. 12


Czy w harcerstwie jest nadal miejsce na „radykalne myślenie” i gdzie się ono przejawia? Radykalne myślenie. Jest! Podam kilka przykładów. Chcemy po raz pierwszy w naszej historii zorganizować złaz wędrowników w Argentynie – wyprawę wysokogórską w Andach. Pojawiają się same przeszkody: nie było jeszcze nic na taką skalę, ogromny koszt, za daleko, zła pora roku, za mało chętnych... Ale jest gotowość i fachowa ekipa na miejscu w Argentynie, u nas jest zapał i chęć, jest poczucie braterstwa, jest wielka troska o przyszłość harcerstwa w Argentynie, będzie to zastrzyk na następne 50 lat... możemy sobie powiedzieć, że to zbyt duże wyzwanie albo możemy myśleć dziś, jakie chcemy mieć jutro, a „chcieć to móc!” i nie poddawać się przy pierwszym potknięciu. Oczywiście nie wystarczy sam pomysł, trzeba mieć zespół ludzi, którzy potrafią rozwinąć koncepcję, zaplanować i wykonać – jest to typowy dla harcerstwa sposób działania. Czasem osiągnięcie celu wymaga kilku lat, a czasem udaje się spontanicznie coś zorganizować w ostatniej chwili, jak wyprawę wędrowników na Monte Cassino w 40. rocznicę bitwy w 1984r. Inny przykład: na Zjeździe Ogólnym wypłynął pomysł, aby zloty odbywały się co 4 lata, aby każdy uczestnik w naszym Związku miał szansę przynajmniej raz w życiu doświadczyć braterstwa płynącego ze spotkania z harcerkami i harcerzami ze wszystkich krajów, w których działamy. Znowu te same kontr-argumenty: koszt, odległość, wysiłek organizacyjny, brak kadry... Wyzwania. Życie samo przynosi nam różne wyzwania. Rzeczywistość zmusza nas do konfrontacji z problemem telefonów komórkowych na obozie, mleka w kartonach, pryczy bez gwoździ, kuchni na gaz itp. Musimy zmierzyć się z tym, co nas czeka, a nie oglądać się na to, jak było. Ideały i zasady pozostają ale warunki i sposoby działania zmieniają się. Jeżeli chcemy wychować młodzież do służby ideałom to musimy chcieć zrozumieć, jak ona żyje dzisiaj i jakie działania mogą ją utrzymać przy harcerstwie lub przyciągnąć 13


nowych ludzi do nas jutro. Nie zawsze znaleźliśmy klucz do tych drzwi, które otwierają do nas drogę tym, których chcemy do siebie przyciągnąć. Na siłę nie przyciągniemy ludzi do Związku, ale są inne drogi, a kto nie szuka, nie znajdzie. Pamiętam obóz w Cheddar Gorge w 1981r. kiedy robiliśmy latawce. Niektórzy instruktorzy mówili, że to coś dla zuchów a nie dla harcerzy – a latawce poleciały na drugą stronę przełomu rzeki i było niesamowite przeżycie! A w 1991r. pojechaliśmy na kurs kształcenia w Polsce, „za wcześnie, nikt nie pojedzie” – ostrzegano. Zgłosiło się 80 uczestników. Nie trzeba bać się porażki, z każdej porażki można się czegoś nauczyć. Wywiad przeprowadziły: pwd. Żaneta Kusiak i hm. Anna Świdlicka 17 kwietnia 2019r.

14


POLISH SCOUTING ASSOCIATION (INTERNATIONAL) Ltd Londyn, 15 stycznia 2019

ROK ZAŁOŻENIA

1910

FOUNDED

ROZKAZ SPECJALNY

w 100 i 40 rocznicę śmierci założycieli harcerstwa Andrzeja i Olgi z Drahonowskich Małkowskich We wtorek 15 stycznia 2019r. wspominamy wspólną rocznicę śmierci założycieli polskiego ruchu harcerskiego, Andrzeja i Olgi z Drahonowskich Małkowskich. W tym dniu harcerki i harcerze zbierają się przy grobie naszych założycieli na cmentarzu w Zakopanem. Połączmy się z nimi we wspólnej modlitwie. Naczelnictwo ZHP zaleca wszystkim jednostkom upamiętnienie tej rocznicy okolicznościowym obrzędem. „... nie w tem jest wart człowiek, co przemyślał i przeżył, ale co zrobił dobrego na świecie.” (Andrzej Małkowski) „… Ja wolę w słońce iść Niech za mną pada cień.” (Olga Małkowska, Pieśń Młodych, Londyn 1948r.)


Dh Kazimierz Wyrzykowski Naczelny Komendant Skautowy

Andrzej Małkowski - wspomnienie pośmiertne

Przedruk ze Skauta Nr 3 15.III.1919, str.12 Brakło sposród nas jednego z najlepszych skauta, który wierny ideałom płomiennej młodej duszy swojej - służył Ojczyźnie całą istotą swoją nie tylko tak, jak umiał najlepiej, ale służył dobrze z pożytkiem. Z nazwiskiem Andrzeja Małkowskiego nierozłącznie związany jest skauting polski, gdzie będąc nieustannie pracującą myślą, rzucił posiew świadomej służby Ojczyźnie w społeczeństwo młodzieży polskiej: w imię szczytnych haseł prawa skautowego. Umysł wysoce inteligentny, wrażliwy na wszelkie zdobycze w dziedzinie prac naukowych - zdążał energicznie a nieraz z uporem do szlachetnego celu. Był on pierwszym skautem polskim, pierwszym nie tylko z czynu twórczego około przeszczepienia ruchu skautowego na ziemiach polskich, nie dlatego, że pierwszy stanął w szeregi skautowe, ale był pierwszy, który w najpiękniejszej harmonii łączył w sobie zalety ciała i ducha, był niejako wcieleniem przykazań prawa skautowego. Pogoda umysłu, prostolinijność poczynań i wszelkiego działania - i ten tak rzadki rys charakteru "skaut czysty w myśli, mowie i uczynku" pozwalały polegać na jego słowie, jak na Zawiszy. Nie zawiódł nigdy - błękitne oczy śp. Andrzeja były wcieleniem polskiej duszy. Jego postawa harda a pełna godności rycerskiej dostrajała się do cnót młodzieży, gdzie skromność nie frazesem, zdawkową monetą konwencjonalną. Słowa te piszę nie, by były panegirykiem, nie w myśl przysłowia de mortuis nil nisi bene, ale dyktuje je głęboki żal, smutek, który porównać można by z żałobą ojca, opłakującego zgon przedwcześnie, u progu życia zgasłego najlepszego syna, żal komendanta naczelnego, który boleje nad stratą pierwszego polskiego skauta żołnierza, który w świadomości 16


dążenia do słońca ideału umiał prostować drogi życia swojego, wierny przykazaniu „Ojczyzna przede wszystkim”. Niósł też chlubną sławę skauta polskiego, nie tylko po ziemiach polskich, ale i w kraje obce, dalekie, gdzie nie był nieznanym. Nie czas po temu, by wyliczać szczegółowo zasługi śp. Andrzeja, tu nadmienię tylko, że on był pierwszym, który wszystkim skautom i pracownikom skautowym tak dobrze znany podręcznik Scouting oddał do użytku, że na tym podręczniku opierały się i wzorowały niemal wszelkie zapoczątkowania tak licznej dziś literatury skautowej polskiej. On stworzył wzór, jak nie zatracając twórczych myśli skautingu genialnego generała Baden-Powella, należy unarodowić ruch skautingowy, był oryginalnym oraz sprawiedliwym, gdy pisał jako pierwszy redaktor czasopisma „Skaut”. A przemawiał z łamów pisma tego płomiennie, a tak ujmująco i szczerze, z prostotą, która tylko prawdą posługiwać się zwykła, że trudno pomyśleć o lepszej formie przemawiania do ludzi i braci skautowej, jak tę, którą posługiwał się nasz pierwszy redaktor. I magazyn skautowy „Komisja Dostaw” - wiele zawdzięcza myślom twórczym pierwszego dostawcy skautowego. Odszedł od nas, spełniwszy doby uczynek, ofiarowując młode swoje życie przez służbę skautową odradzającej się Ojczyźnie. Wierzył w Polskę, widział ją już odrodzoną, choć jeszcze była w okowach, nie danym Mu jednak było oglądać własnymi oczyma wielkiego cudu sprawiedliwości dziejowej, wyroku sądu Opatrzności, który głosi: Wolna, Niepodległa, Zjednoczona Polska. Zginął z dala od swoich, z dala od ukochanej ziemi polskiej, w chwili gdy po trudach, znojach i owocnych wysiłkach - zbliżał się do ziemi ojczystej w szeregach polskich wojsk oswobodzicieli gnębionej Matki. Spoczął na dnie dalekich mórz w głębi wód oceanu. Niech Go kołyszą szumy fal po owocnym dniu pracy i niosą przez pokolenia wytęsknioną wieść, że udręczona ziemia polska zmartwychwstała - jest wolna. Przez usta moje żegnają Cię druhu serdeczny wszyscy polscy skauci, władze naczelne i pracownicy na niwie sokolo-skautowej. Czuj Duch! "Skaut", nr 3, 15 III 1919, s12. 17


W SZTAFECIE HARCERSKICH POKOLEŃ Przedruk Rozkazu L1/2019 Przewodniczącego ZHR

Warszawa, 15 stycznia 2019 r. Druhny i Druhowie, Każda harcerka i każdy harcerz powinien poszukiwać w starszych Druhnach i Druhach, w starszych pokoleniach, wzorów swoich postaw, którzy będą drogowskazami kształtowania charakterów, zachowań, podejmowania wyzwań, dokonywania wyborów życiowych. To dlatego przykład własny jest tak ważnym narzędziem wychowania harcerskiego, to dlatego funkcjonuje w harcerstwie instytucja patronów drużyn, szczepów i innych jednostek organizacyjnych. Opowiem wam o moich spotkaniach i odkrywaniu Olgi i Andrzeja Małkowskich. Zaczęło się to od kroniki szczepu, w którym znalazła się powielana po wielekroć w formacie pocztówkowym fotografia Andrzeja Małkowskiego, bodaj z początku lat sześćdziesiątych, wydana w środowisku krakowskim na półwiecze harcerstwa. Wklejona została przez naszego seniora zajmującego się kroniką - hm. Jerzego Przyjemskiego, a kronika ta była świadectwem naszej tożsamości. Fotografia ta nie budziła we mnie jeszcze żadnych emocji, była jedną z wielu zamieszczonych w kronice, obok reprodukcji pierwszego numeru „Skauta”, obok takiej samej fotografii Olgi oraz tekstu Hymnu Harcerskiego. Kilka lat później, gdy byłem drużynowym i uczniem szkoły średniej, otrzymałem od mojego nauczyciela (hm. Tadeusza Fijałkowskiego), przedwojenny egzemplarz książki Aleksandra Kamińskiego „Andrzej Małkowski”. Czytałem ją, nie - raczej połykałem z wypiekami na twarzy, zapominając o bożym świecie i odrabianiu lekcji. Odkrywał się przede mną nowy świat. Aczkolwiek wyrastałem w środowisku tradycyjnego harcerstwa, zasad ideowych i moralnych, obozownictwa, mundurów, itd. – Andrzej Małkowski stawał się 18


rzeczywistym ucieleśnieniem wielkich ideałów: pracy nad sobą i niepodległości, w czym tkwiłem od lat, nawet tego sobie specjalnie nie uświadamiając. Ta książka, oprócz spotkań ze „Starą Wiarą”, czyli naszymi przedwojennymi i wojennymi instruktorami, stała się, jak igła kompasu wyznaczająca azymut mojej życiowej drogi. Książkę musiałem zwrócić, ale dostałem jeszcze do przeczytania inną, napisaną przez tego samego autora – „Oficer Rzeczypospolitej”, opowieść o pułkowniku Leopoldzie Lisie-Kuli, harcerzu i oficerze, żołnierzu Niepodległej. Po kilku latach, już jako student, wyjechałem w wakacje do Wielkiej Brytanii, gdzie w Londynie, w poszukiwaniu materiałów do pracy magisterskiej, skontaktowałem się z Komisją Historyczną Naczelnictwa ZHP. Odbyłem dłuższą rozmowę z hm. RP Henrykiem Glassem, który (po sprawdzeniu mnie, czy nie jestem podstawionym agentem UB) powierzył mi misję zwrócenia się do Aleksandra Kamińskiego z prośbą o wyrażenie zgody na wydanie w Londynie, bez wiedzy i zgody autora, książki „Andrzej Małkowski”. Sposób uwiarygodnienia się wobec Aleksandra Kamińskiego, iż z taką misją przybywam z Londynu do Warszawy – to historia na osobne opowiadanie. Niemniej po przedstawieniu tej propozycji „Kamykowi” jesienią 1977r. usłyszałem odpowiedź: Druhu – Oni sobie tam w Londynie poradzą bez mojej wiedzy i zgody. Polska jest tu nad Wisłą, nie nad Tamizą. Musicie zrozumieć [zwracał się do mnie przez – Wy], że mam propozycje wydania „Andrzeja Małkowskiego” w Kraju, a on jest bardziej potrzebny polskiej młodzieży, polskiemu harcerstwu – tu. „Na pocieszenie” otrzymałem od „Kamyka” – kopię maszynopisu książki „Józef Grzesiak – Czarny”, ze słowami: To się tu nie ma szansy ukazać, nawet w PAXie. Zróbcie z tego dobry użytek! Otrzymałem ponadto wykaz skreśleń cenzury z „Andrzeja Małkowskiego”, które w 1981r. opublikowałem w „Bratnim Słowie” (piśmie warszawskiego Kręgu Instruktorów Harcerskich im. Andrzeja Małkowskiego). 19


Wiosną 1978r. pożegnaliśmy „Kamyka” na Wojskowym Cmentarzu Powązkowskim, zawiadomiłem (przez pośredników) „Londyn” o Jego decyzji, ale równocześnie w gronie instruktorów tworzących niejawną strukturę wewnętrznej konspiracji w ZHP, rozpoczęliśmy przygotowania do wydania książki „Józef Grzesiak – Czarny”. Staszek Czopowicz rozmawiał ze Stanisławem „Orszą” Broniewskim o napisaniu wstępu, a ja podczas obozu, latem 1979 r. odwiedziłem w Gdańsku współautora książki Antoniego Wasilewskiego. Czytelnik tych wspomnień może mi zarzucić, że miałem pisać o Andrzeju Małkowskim, tymczasem równie często pojawia się nazwisko Aleksandra Kamińskiego oraz bohaterów kolejnych jego książek: pułkownik Leopold Lis-Kula, harcmistrz Józef Grzesiak Czarny, a ponadto musimy pamiętać, że wszyscy wychowani byliśmy na lekturze „Kamieni na szaniec” oraz „Zośki i Parasola”, które w Polsce Ludowej bardzo krótko były na indeksie. Niemniej całe moje pokolenie wyrastało na legendzie kolejnych wielkich harcerzy: Zośki, Rudego, Alka itd. – i jest w tym mój zamysł świadomy, ponieważ uważam że Aleksander Kamiński – jak mało kto – był jednym z największych wychowawców kolejnych pokoleń polskiej młodzieży. To on swymi książkami dokumentował sztafetę harcerskich pokoleń, którą rozpoczął od przedstawienia sylwetki Andrzeja Małkowskiego – największego z wielkich. Chcę także powiedzieć, że sami mając po dwadzieścia kilka lat, powoli uświadamialiśmy sobie, że kolej na nas – na następne pokolenie, które musi przejąć pałeczkę w tej sztafecie pokoleń, które musi się upomnieć o podstawowe zasady ideowe, programowe i wychowawcze polskiego harcerstwa, które musi wejść na ścieżkę: skautingu i niepodległości … Od początku lat 70-siątych w gronie instruktorów kilku warszawskich szczepów tworzyliśmy nieformalną gromadę przyjaciół wyznających i propagujących zasady tradycyjnego harcerstwa, takiego, jakim stworzył je Andrzej Małkowski: „przykład własny, praca nad sobą, abstynencja, metoda harcerska, system zastępowy, obozownictwo, mundur itd”. 20


Odbieraliśmy od młodzieży tradycyjne Przyrzeczenie Harcerskie, przestrzegaliśmy tradycyjnego Prawa, realizowaliśmy próby na dawne stopnie harcerskie, od młodzika do Harcerza RP, organizowaliśmy latem zloty „niepokornych” drużyn, zapraszaliśmy się na święta środowisk, które obchodziliśmy jak przedwojenne święta pułkowe. To wszystko było niesformalizowane, ponieważ jeden z nas – gdy zastanawialiśmy się jak nazwać tę naszą gromadę – powiedział, żadnych struktur, żadnych nazw, żadnych formalizmów, bo to tworzy organizację, w którą najłatwiej uderzyć i którą najłatwiej zniszczyć. Jak nie ma nazwy – to nie istnieje. Tak trwaliśmy, pączkując, szukając i znajdując – m.in. przez Rajd „Arsenał” – nowych przyjaciół, nie tylko w Warszawie, ale i w Krakowie, Ostrzeszowie, Gliwicach, Katowicach, Lublinie i innych miastach, aż do stycznia 1979 r., gdy dotarła do nas wieść o śmierci Olgi Małkowskiej, pierwszej polskiej harcerki, żony naszego patrona i duchowego przewodnika. Planowaliśmy wyjazd delegacji kilku warszawskich szczepów na pogrzeb. Był to czas sesji egzaminacyjnych na uczelniach, nie wszyscy mogli pojechać, ale postanowiliśmy, że zamieścimy w „Życiu Warszawy” nekrolog (w tej gazecie ówcześnie najczęściej je zamieszczano) podpisany przez nasze „niepokorne” środowiska harcerskie. Pod nekrologiem podpisały się warszawskie szczepy (w kolejności): 1, 16, 22, 23, 70 i 208. Była w nim informacja o śmierci śp. Olgi, Mszy św. i pogrzebie w Zakopanem. Nazajutrz rozpętała się we władzach harcerskich w Warszawie „burza w szklance wody”. Jak to? – „Świętej Pamięci” w świeckim harcerstwie, Msza św. i pogrzeb – z udziałem księdza, a w nim harcerze ze sztandarami! – Toż to polityczna demonstracja! Wreszcie – kto to są – ci podpisani? – To „reakcja”. Nie dość, że noszą „sanacyjne” krótkie spodenki, to jeszcze manifestują klerykalizm i kultywują „reakcyjne” tradycje przedwojennego harcerstwa. Skutek był taki, że komendant hufca wraz z dyrektorem włamali się do harcówki i skonfiskowali, wyłamując zamek w 21


gablocie – sztandar mojego szczepu, zapobiegając tym samym „politycznej” i „klerykalnej” demonstracji „reakcyjnego harcerstwa”. Z kilkorgiem z nas przeprowadzono „dyscyplinujące i wychowawcze rozmowy”. Rok później nie skończyło się na „wychowawczych i dyscyplinujących rozmowach”. Zostałem zwolniony z funkcji szczepowego i wykluczony z grona instruktorów hufca. Pamięć o Andrzeju i Oldze Małkowskich była obca ówczesnym władzom ZHP. Tymczasem Andrzej i Olga Małkowscy, razem z Kościuszką, począwszy od pogrzebu w Zakopanem, „patrzyli na nas z nieba” i chyba uśmiechali się z satysfakcją – jest oto kolejne pokolenie, możemy być spokojni… Mogli być spokojni, bowiem na przełomie 1979 i 1980 roku, ukazała się nareszcie w wydawnictwie PAX mała książeczka „Andrzej Małkowski”, w zielonej obwolucie, z tą samą fotografią, która pamiętam z naszej kroniki. Ta mała książeczka stała się lekturą obowiązkową podczas zimowisk w środowiskach „niepokornego harcerstwa” Nakład wykupiliśmy niemal na pniu, kolejne dodruki także. Słaliśmy je do wszystkich znajomych w Polsce, aby procentowały, mimo tych skreśleń cenzury, aby budziły rozumienie harcerstwa, jako syntezy skautingu i niepodległości, jako wzór budowania potęgi ducha, odwagi czynu… A potem przyszedł sierpień 1980. Pamiętam spotkanie w mieszkaniu Tomasza Strzembosza. Zebrało się grono młodych z „niepokornego harcerstwa” i grono seniorów ze Stanisławem „Orszą” Broniewskim, Andrzejem Polem (Wiktorem Szelińskim), Józefem Piątkowskim. Zastanawialiśmy się jak ujawniając naszą organizację sformalizować ruch odrodzenia harcerstwa, już nie tylko warszawskiego, ale ogólnopolskiego. Siedziałem na podłodze obok Piotra Bąka z Zakopanego, byłem już doktorantem w IH PAN, a że niedawno napisałem i obroniłem pracę magisterską o przedwojennym Warszawskim Kręgu Instruktorskim im. Mieczysława Bema (w skrócie – KIMB) – zaproponowałem, abyśmy stworzyli sieć kręgów instruktorskich, jednakowo się 22


nazywających i odwołujących do tradycji Andrzeja i Olgi Małkowskich. To było oczywiste dla nas wszystkich, że właśnie do tej tradycji – świeżo ugruntowanej przez książkę Aleksandra Kamińskiego – mamy nawiązać. Ale skrót nie brzmiał dobrze (KIAOM), więc Piotr zaproponował dodanie po „Instruktorach” – słowa „Harcerskich” – i wyszło dźwięcznie i prześmiewczo – „KIHAM”, co podchwycił gospodarz spotkania Tomasz Strzembosz, ku ogólnemu aplauzowi wszystkich zebranych. W ten sposób Andrzej Małkowski i Olga Małkowska brali moralny „odwet” za te konfiskaty sztandarów, za te „wychowawcze i dyscyplinujące rozmowy”, za całe wieloletnie wtłaczanie harcerstwa w model zgodny z „leninowską teorią związków młodzieży”. Tego procesu przemiany świadomości części instruktorów nie dało się już zatrzymać. Władze ZHP mogły nas usuwać i represjonować, mogły rozwiązać nawet Radę Porozumienia KIHAM, ale „Stanowisko KIHAM w sprawie odrodzenia harcerstwa” rozeszło się po Polsce od Jubileuszowego Zlotu Harcerstwa na Błoniach w Krakowie we wrześniu 1981 roku… Kolejne pokolenie, po Andrzeju i Oldze Małkowskich, po Leopoldzie Lisie Kuli, po Józefie Grzesiaku-Czarnym, po bohaterach Szarych Szeregów – brało odpowiedzialność za kształt harcerstwa… Kolejnym krokiem było wydanie w Niezależnym Wydawnictwie Harcerskim książki – „Józef Grzesiak – Czarny”, o wspaniałym instruktorze, który po powrocie z syberyjskiego zesłania, natychmiast w 1956 roku przystąpił do pracy nad odrodzeniem harcerstwa, a wśród nas byli jego wychowankowie. Sztafeta pokoleń trwała … Mam ogromną satysfakcję, że to właśnie Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, wyrosły z tej tradycji, z niejawnych struktur „niepokornego harcerstwa” lat siedemdziesiątych, z Kręgów Instruktorów Harcerskich im. Andrzeja Małkowskiego i „Ruchu Harcerskiego” lat osiemdziesiątych, był inicjatorem wniosku o nadanie twórcom harcerstwa – Andrzejowi i Oldze Małkowskim – 23


Orderu Orła Białego. Mam ogromną satysfakcję, że wniosek ten – w imieniu wszystkich współczesnych i minionych pokoleń harcerskich – miałem zaszczyt pisać i redagować wraz z Wiesławem Turzańskim, że mogłem być obecny przy jego wręczaniu – wnuczce Andrzeja i Olgi – Krystynie, 11 listopada 2018 r. na Zamku Królewskim w Warszawie. Ten najwyższy order, jakim Rzeczpospolita może uhonorować zasługi swych synów i córek – jest także orderem dla wszystkich kolejnych harcerskich pokoleń, całego naszego ruchu, który istnieje po to, abyśmy – Wszystko co nasze Polsce oddali, bo – W niej tylko życie … I jeśli mówimy, wyznając naszą wiarę, że wierzymy w świętych obcowanie, to Oni są z nami w każdym dniu, w każdej pracy, w każdym wysiłku, w każdej naszej myśli, bowiem – „Są ludzie i są prace, tak silne i tak potężne, że śmierć przezwyciężają i żyją i obcują między nami.” Dziś, w stulecie śmierci Andrzeja i czterdziestolecie śmierci Olgi, wspomnienie to dedykuję kolejnym pokoleniom instruktorów, którzy zechcą i podejmą trud przejęcia tej pałeczki w sztafecie pokoleń, którą Twórcy Harcerstwa zapoczątkowali. Czuwaj!

hm. Grzegorz Nowik HR Przewodniczący ZHR

24


Krystyna Małkowska - Żaba Paweł Żaba

Do wszystkich członków i uczestników Związku Harcerstwa Polskiego

działającego nieprzerwanie od roku 1910, a od 1946 poza Krajem ojczystym tam, gdzie rzuciły nas lub naszych przodków losy wojenne i życiowe. Z wiersza "Pamięci Andrzeja Małkowskiego" Na posterunku padłeś, jak przystało Synowi Polski - życie dałeś młode I dziś przed Bogiem możesz stanąć śmiało Aby niebieską legię wziąć w nagrodę. Bo życie Twoje było jednym bojem, Cichym, lecz ciężkim, bez rozgłosu sławy, Teraz nań możesz spojrzeć ze spokojem. Wszystkoś w nim złożył na ołtarzu sprawy... – Olga Małkowska Sto lat temu, w tym dniu 15.I.1919r., w wieku 31 lat, Andrzej Małkowski zginął śmiercią tragiczną. Płynął do Odessy w misji wojskowej, jako oficer Armii Polskiej Generała Hallera. Statek wpłynął na minę pozostałą po 1-szej wojnie światowej i wybuchł. Małkowski nie uratował się. Ktoś potem powiedział, że widział go pochylonego nad dziewczynką z pasem ratunkowym w ręku. Została Olga z małym synkiem – moim Ojcem, dziadkiem moich dzieci. 25


Olga – zawsze wierna Andrzejowi i Ich wspólnej misji, dożyła długich lat. Odeszła do wieczności w wieku 91 lat tej samej nocy co Andrzej, 15 stycznia, ale 60 lat później. Jako jedna z nielicznych twórców ruchu harcerskiego została wyróżniona stopniem Harcmistrzyni Rzeczypospolitej. Jej intensywne zaangażowanie w ruch harcerski trwało całe życie. Dożyła wyboru Polaka na tron św. Piotra w Rzymie – dwa tygodnie przed jej śmiercią otrzymała od Jana Pawła II osobiste błogosławieństwo. Odeszła cicho, w takiej zaśnieżonej zakopiańskiej nocy jak dziś, pod Giewontem. Leży na cmentarzu w Zakopanem i tam znajduje się pomnik ich obojga - Olgi i Andrzeja. Dzisiaj o godz. 17.00 liczna brać harcerska zebrała się w pięknym Sanktuarium Narodowym Matki Boskiej Fatimskiej w Zakopanem, aby uczcić pamięć naszych założycieli w tę szczególną rocznicę. Władze państwowe, władze miasta Zakopane, delegacje ZHP Krajowego i ZHR złączyły się w modlitwie dziękując za nasz Ruch i polecając Panu Bogu dusze Andrzeja i Olgi Małkowskich. Odbył się pochód na cmentarzu, była orkiestra góralska, złożono wieńce i zapłonęło ponad 140 zniczy. Jako wnuczka i prawnuk Małkowskich razem z Pawłem złożyliśmy jeden wieniec od rodziny, i drugi wieniec w imieniu naszego Związku. Były również wieńce od Prezydenta RP, od ZHR i krajowego ZHP. Nie każdy może przyjechać do Zakopanego aby stanąć przy ich pomniku, a Druhny Oleńki grobie, by zapalić znicz. Druhna Oleńka zrobiła bardzo wiele aby praca naszego Związku była kontynuowana na emigracji. Stając na czele Tymczasowego Naczelnego Komitetu Harcerskiego (później Naczelnego Komitetu Harcerskiego na czas wojny) u początków tworzenia struktur harcerskich w Londynie i w Szkocji poświęciła się bez reszty zabiegom o wsparcie dla harcerstwa. Wykorzystywała swoją renomę i kontakty w międzynarodowym ruchu skautowym przez cały trudny przebieg II wojny światowej – od 1940 do 1945r. 26


Tak ciężka była ta praca, z której tylko małą część znamy, że po upadku Powstania Warszawskiego, załamała się całkowicie i dwa lata poważnie chorowała. Ale zostawiła Organizację naszą w tak dobrym stanie, że do dziś trwa i działa prężnie w całym świecie. Dlatego 40 lat temu po jej śmierci, ówczesny Przewodniczący naszego Związku, a potem ostatni Prezydent Rzeczpospolitej Polski na wychodźstwie Ryszard Kaczorowski, przesłał jej rodzinie piękny list kondolencyjny od ZHP. Z czasem, już jako starsza osoba, druhna Oleńka wyjechała z Anglii by zamieszkać w ukochanej Polsce. Pomimo bardzo trudnych warunków i ostrych przeszkód reżimu wobec jej osoby i tych, którzy pragnęli pielęgnować jej pamięć i spuściznę, po jej śmierci i pogrzebie w Zakopanem 40 lat temu – w taką samą śnieżną zimę jak dziś – zaczął się skupiać nowy ruch niepokornego harcerstwa, związany z Solidarnością, który położył podwaliny pod obecny Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej. Odznaczając Andrzeja i Olgę Małkowskich Orderem Orła Białego – najwyższym i najstarszym polskim odznaczeniem cywilnym – w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości dnia 11.11.2018, Prezydent RP Andrzej Duda określił ich jako: nadzwyczajnych...patriotów, dla których dewiza tego orderu – „Za Ojczyznę i Naród” – była jedną z najważniejszych reguł życia. My ich jednak znamy tak po prostu, jako nasze druhostwo – Druhnę Oleńkę, Druha Andrzeja. Wyznaczyli nam szlak, przechodząc nim przed nami. Dlatego też, dziękując Naczelnictwu ZHP za Specjalny Rozkaz z dnia 15.I.2019 poświęcony uczczeniu pamięci Olgi i Andrzeja Małkowskich, od siebie zachęcamy jako ich wnuczka i prawnuk, członkowie Związku, aby wszystkie jednostki harcerskie naszej organizacji, każda w swój sposób uczciły tę szczególną rocznicę. Dnia 26.I.2019 o godz. 17.00 odbędzie się kolejna uroczystość w Krakowie – Msza św. w intencji Druhny Oleńki i Druha Andrzeja w 27


kolegiackim kościele św. Anny. Pierwszą rocznicową Mszę św. w kaplicy na Wawelu odprawił w 1968r. Ks. Kardynał Metropolita Krakowski Karol Wojtyła, późniejszy święty Jan Paweł II, rozpoczynając doroczną tradycję, która trwa do dziś. Nie każdy będzie mógł przylecieć do Krakowa. Każdy jednak może zapalić świeczkę, odmówić modlitwę. Pan Bóg wszystkich wysłucha. A jeśli wymyślicie coś więcej, jakąś akcję zbiorową, to tym lepiej. Będziemy wdzięczni jeżeli zechcecie podzielić się z nami swoim obrzędem. Umieścimy relacje, zdjęcia na naszych stronach, pokażemy innym. Olga i Andrzej jeździli po świecie. Andrzej Małkowski zakładał polskie drużyny harcerskie w Stanach Zjednoczonych, w Pittsburgu, Chicago, i Indiana ponad sto lat temu. Olga organizowała i odpowiadała za harcerstwo na wychodźstwie nie tylko w Anglii ale w Szkocji, na Bliskim Wschodzie, w Indiach i Afryce. Mieszkała w Anglii przez wiele lat – nie tylko po drugiej wojnie, ale i po pierwszej. Mieszkała także w USA, w Szwajcarii, we Francji. Moi dziadkowie świetnie mówili po angielsku, działali na emigracji, znali warunki emigracyjne. Należą do nas. Więc pamiętajmy o nich w tę rocznicę. Wraz z gospodarzami i organizatorami ZHR Okręg Małopolski, rodzina zaprasza wszystkich do Krakowa 26 stycznia na wspólną Mszę św. i kominek – kto chce niech wkłada mundur i przyjeżdża! Wielkie Bóg zapłać za pamięć i za modlitwę. Czuwaj! Krystyna Małkowska-Żaba - „Druhna Tina” Paweł Żaba - „Druh Paweł – Grajpudło” Link do filmu Adama Turuli: phm. Krystyna Małkowska-Żaba wnuczka Olgi i Andrzeja Małkowskich opowiada o jej dziadkach w domku Orle Gniazdo w Sromowcach Wyżnych:

https://www.youtube.com/watch?v=qYJVEV94uqc 28


Olga Małkowska Żołnierzom polskim1 Maj, 1919 Niegdyś w bój rycerze brali Szyszak, pancerz z mocnej stali, Z lśniących kuty blach, Surmy im po polach grały Pieśń triumfu, zwycięstw, chwały W dawnych onych dniach.

Dzisiaj na nic szyszak strojny, Orle pióra, pancerz zbrojny, Wyostrzony grot. Dzisiaj innej zbroi trzeba, Innych skrzydeł - skrzydeł z nieba W podsłoneczny lot!

Orle skrzydła, skrzydła szare Do ataku niosły wiarę Przez grad strzał i kul; A królewski szum ich lotu Zmuszał wroga do odwrotu Z okrwawionych pól.

Dziś, żołnierzu, wola Twoja Oto najmocniejsza zbroja, Jaką możesz mieć. Kuj ją ostro, kuj ją twardo, Słabość odrzuć precz z pogardą, Mężnij - ucz się chcieć!...

O! przyszłości malowidła! Huf pancerny, orle skrzydła, Sajdak, kolczan, miecz... Dawne zbroje, dawne boje, Dawnych wojsk pancerne roje W przeszłość poszły precz.

W walk czy w mętów zawierusze Hartuj ciało, krzep swą duszę, W czyn przekuwaj sny! W słońca okręg kieruj złoty Ikarowych myśli loty, Bo Polska - to Ty!

Dzisiaj Polsko, Twoich dzieci Pyszna zbroja się nie świeci Tęczą świetlnych smug. Inne dzisiaj surmy grają Na Twych polach, które zgrają Dawny obległ wróg.

Chciej - lecz górnie! Chciej - lecz śmiało! Chciej - a Polska zbłyśnie chwałą Niebywałych lat. Klątwa spadnie z Niej wiekowa I powstanie wielka, nowa I zadziwi świat!

„Skaut”, nr 4, 1 IV 1920, s 45-46 1

Wiersz ten był drukowany poprzednio w "Polaku" paryskim z maja 1919r. 29


Uczestnicy XII Zjazdu Ogรณlnego w Old Windsor, Wielka Brytania

30


XII Z J A Z D O G Ó L N Y piątek 1 – niedziela 3 lutego 2019r. XII Światowy Zjazd Ogólny Związku Harcerstwa Polskiego obradował od 1 do 3 lutego 2019r. w ośrodku Beaumont Estate w Old Windsor, na zachód od Londynu. Zjechało się prawie 150 delegatów – instruktorek i instruktorów ze wszystkich naszych Okręgów w świecie: z Australii, Francji, Irlandii, Kanady, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Rano 1 lutego Naczelna Rada Harcerska zaopiniowała wnioski, a popołudniu nastąpiło uroczyste otwarciu Zjazdu. Powitano gości z bratnich organizacji harcerskich w Kraju: Przewodniczącego, Sekretarza Generalnego i Naczelnego Kapelana Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej: hm. Grzegorza Nowika, hm. Wiesława Turzańskiego i ks. hm. Roberta Mogiełkę oraz Naczelniczkę i Przewodniczącego Krajowego ZHP: hm. Annę Nowosad i hm. Dariusza Supła. Delegaci wysłuchali sprawozdań i udzielili ustępującym władzom absolutorium. W tym roku tradycyjny Opłatek Naczelnictwa z udziałem zaproszonych gości i szerszego grona instruktorskiego zorganizowano podczas zjazdu. Niezwykłe w południowej Anglii opady śniegu spowodowały, że nie wszyscy zaproszeni goście dotarli na Opłatek. Władze RP reprezentował Konsul Generalny w Londynie p. Mateusz Stąsiek z rodziną; Ordynariusza Polowego, opiekuna harcerstwa ks. bpa. Józefa Guzdka reprezentował ks. Kanclerz Jan Dohnalik. Mszę świętą w pięknej sali (dawnej kaplicy z witrażem ducha świętego) koncelebrowali trzej kapłani. W procesji na ofiarowanie przyniesiono opłatki, nowy sztandar Związku, zbiór katechez wygłoszonych przez naszego Naczelnego Kapelana i odznaki stulecia odzyskania Niepodległości, które zdobywamy w ramach trzyletniego programu. Po mszy świętej nastąpiło poświęcenie nowego sztandaru. Naczelnicy i przedstawiciele okręgów wbili gwoździe reprezentujące wszystkie kraje, w których działał nasz Związek. 31


Przyklękając Druh Przewodniczący przejął sztandar z rąk dwojga jego poprzedników, hm. Stanisława Berkiety i hm. Teresy Ciecierskiej. Po zakończeniu obrzędu Starsze Harcerstwo przedstawiło jasełka autorstwa druhny Grażyny Pietrykowskiej, po czym nastąpiło dzielenie się opłatkiem i ogólne składanie życzeń. Nasza instruktorka phm. Krystyna Małkowska-Żaba, wnuczka Olgi i Andrzeja Małkowskich, wystawiła ordery Orła Białego przyznane jej dziadkom postanowieniem Prezydenta RP „za zasługi dla chwały, dobra i pożytku Rzeczypospolitej” z okazji obchodów setnej rocznicy odzyskania niepodległości Polski. Po kolacji delegaci i goście uczestniczyli w kominku. Nazajutrz delegaci wysłuchali referatu druha Nowika, który mówił o roli harcerstwa w przechowywaniu depozytu niepodległości i przekazał nam egzemplarz jego świeżo wydanej książki o polskich związkach skautowych i harcerskich w latach 1909-22. Następnie rozpoczęła się dyskusja nad zgłoszonymi wnioskami. Wnioski podzielono na trzy kategorie. Pierwsza, to poprawki lub autokorekty do Regulaminu Głównego. Te wnioski bez wyjątku zostały przyjęte po krótkim przedstawieniu i niemal jednogłośnie. Druga kategoria dotyczyła propozycji, które wymagałyby zmian w Regulaminie Głównym. Omawiano status osób ze stopniem aspiranta/aspirantki, skład ilościowy Kół Przyjaciół Harcerstwa oraz rolę i strukturę Starszego Harcerstwa. Po krótkiej dyskusji został przyjęty wniosek stwierdzający, że aspiranci i aspirantki należą do Związku jako uczestnicy, jak i wniosek o zmniejszeniu minimalnej liczby kół przyjaciół (za wyjątkiem nowo-zakładanych kół). Dyskusja na temat Starszego Harcerstwa była bardziej obszerna. W ostatecznym głosowaniu odrzucono zarówno wniosek o przyjmowaniu nie-harcerzy/nie-harcerek do Starszego Harcerstwa, jak i wniosek o zlikwidowaniu struktury Starszego Harcerstwa powyżej Okręgów. 32


Prezydium Zjazdu Goście Zjazdu

33


Zjazd polecił Głównej Kwaterze Starszego Harcerstwa przygotowanie, w konsultacji z pozostałymi Organizacjami Związku, projektu dotyczącego przyszłości Starszego Harcerstwa. Trzecia kategoria wniosków dotyczyła propozycji nie wymagających zmian do Regulaminu Głównego. Niektóre należały do spraw wewnętrznych poszczególnych Organizacji i zostały przekazane do Głównych Kwater. Projekt Regulaminu OPH, wobec uwag wyrażonych podczas dyskusji, został przekazany ponownie do Komisji Regulaminowej przy NRH. Temat uprawnień podharcmistrzów i podharcmistrzyń został przekazany do dyskusji w NRH. Uchwała zmierzająca do zobowiązania hufcowych do informowania o Starszym Harcerstwie została uznana za wykraczającą poza kompetencje Zjazdu. Po obszernej dyskusji, wnioski Zarządu Okręgu WB dotyczące dochodów z Beavor House zostały odrzucone. Wniosek zobowiązujący Naczelnictwo do zorganizowania warsztatu na temat struktury Związku wobec realiów prawnych w krajach działania został przyjęty niemal jednogłośnie, jak i wniosek Naczelnictwa dotyczący rewizji i podwyższenia opłat organizacyjnych. Wieczorem drugiego dnia zjazdu obradowały do późnej nocy konferencje czterech organizacji: Harcerek, Harcerzy, Starszego Harcerstwa i Przyjaciół Harcerstwa. Nazajutrz po wspólnej mszy świętej pod przewodnictwem Naczelnego Kapelana Seniora, ks. inf. hm. Stanisława Świerczyńskiego przystąpiono do wyboru nowych władz Związku i uchwalenie trzyletniego preliminarza budżetowego Związku. Ogłoszono, że latem mamy zaproszenie na zlot 30-lecia ZHR pod Olsztynem, a za rok, w styczniu 2020 planujemy zlot i wyprawę wędrowniczą w argentyńskich Andach. Na zakończenie Zjazdu wręczono proporce Prezydenta RP przewodniczącym zarządów okręgów. Dziękując za ponowny wybór na funkcję Przewodniczącego ZHP, hm. Robert Rospędzihowski wyraził uznanie dla osób odchodzących z funkcji po wielu latach ofiarnej służby. Zachęcił wszystkie jednostki do zaangażowania się w kolejny rok programu odzyskania niepodległości pod hasłem „Przyrzeczenie 34


jest siłą” i przypomniał tekst z Księgi Jaszczurki: „to nie jest zuchwałe (...), że się chce z całej mocy służyć Bogu, służyć Ojczyźnie i służyć bliźniemu, być posłusznym prawu. (...) Tak samo jak ja, tak samo jak my wszyscy obiecujesz tylko, że uczynisz wszystko, co możliwe... to, co możesz i jak możesz najlepiej.”

Odznaki Stulecia Odzyskania Niepodległości Konsul Generalny RP, Prezydium Zjazdu i przedstawiciele zarządów okręgów z proporcami


Duch Święty, rozeta w dawnej kaplicy Beaumont Estate Konsul RP Mateusz Stąsiek, Tina Małkowska-Żaba, Grzegorz Nowik i ks. Jan Dohnalik


Druh PrzewodniczÄ…cy z instruktorami z WB i instruktorkami z USA



MARSZAŁEK SENATU RP DO UCZESTNIKÓW XII ZJAZDU OGÓLNEGO ZHP Otrzymaliśmy również list do uczestników XII Zjazdu Ogólnego ZHP od Marszałka Senatu RP Stanisława Karczewskiego. Oto fragmenty tego przesłania. Pan Marszałek przypomniał, że tegoroczny zjazd odbywa się w wyjątkowym czasie: „... miniony rok jubileuszu 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości, został ogłoszony przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej Rokiem Harcerstwa. To wyjątkowe połączenie miało głębokie uzasadnienie, bowiem 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości zbiegło się w czasie z setną rocznicą zjazdu zjednoczeniowego polskiego harcerstwa.” Wspominając początki polskiego harcerstwa w 1910 roku, napisał: „Polskie harcerstwo wypełniło w naszej historii rolę szczególną. Była to rola odmienna od tej, którą odgrywali skauci w innych krajach na świecie. Czas, w którym powstało, to czas na krótko przed I wojną światową, która naszemu krajowi przyniosła niepodległość. Harcerstwo okresu międzywojennego, a wcześniej także biorące udział w walkach o niepodległość, pełniło zawsze ważną rolę w kształtowaniu młodego pokolenia Polaków w duchu miłości do Ojczyzny, z dbałością o postawy moralne, etyczne, społeczne oraz propaństwowe wychowanków. Pochodzące z wiersza Ignacego Kozielewskiego słowa „Wszystko, co nasze, Ojczyźnie oddamy”, do dziś łączą w duchu służby Polsce kolejne pokolenia harcerzy, bez względu na różnice organizacyjne i programowe i do dziś wybrzmiewają w hymnie harcerskim". Podkreślił, że nasz Związek odgrywał na emigracji: „szczególną rolę bezpośredniego następcy przedwojennej organizacji. W powojennym okresie komunizmu podtrzymywał ducha narodowego i przechowywał depozyt niepodległości – zapewnił ciągłość organizacyjną, prawną, ideową, programową i metodyczną polskiego harcerstwa, 39


działając pod honorowym protektoratem Prezydentów RP na Uchodźstwie, w tym ostatniego z nich – Pana Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego” [...] Pragnę gorąco podziękować za służbę harcerek i harcerzy poza granicami kraju, która na trwałe zapisała się w naszych dziejach i w naszych sercach. Pamiętamy, że ruch harcerski miał istotny udział nie tylko w walce o niepodległą Polskę – aktywność harcerzy w ciągu minionego stulecia była widoczna we wszystkich kluczowych momentach dziejowych naszego kraju. Po stu latach kolejne pokolenia młodzieży kontynuują pracę założycieli harcerstwa, a także tych, którzy w 1918 roku nadawali działalności organizacji nowe kierunki, Obecnie, polscy harcerze na Wschodzie i pozostałe organizacje harcerskie na świecie są spadkobiercami tego dziedzictwa. Ten nieustanny trud wychowania młodzieży według etosu harcerskiego zasługuje na uznanie i wsparcie. Wierzę, że przez przyszłe lata harcerstwo będzie nadal drogowskazem dla młodzieży w ważnych życiowych decyzjach oraz zachętą do podejmowania wyzwań dla dobra naszej wspólnoty narodowej rozsianej po całym świecie.” „Senat jest pełen uznania dla działalności polskiego harcerstwa, dla jego wartości wychowawczych, które od ponad stu lat kształtują osobowości i postawy kolejnych pokoleń polskiej młodzieży w duchu służby i braterstwa.” Dziękując za udział naszych przedstawicieli w listopadowej konferencji Senatu „Harcerstwo w 100-lecie niepodległości” zakończył: „Życzę wszystkim polskim harcerzom i harcerkom pełniącym służbę poza granicami kraju tym, którzy z dumą i godnością noszą mundury, jak również tym pielęgnującym w sercu przywiązanie do zasad prawa harcerskiego, powodzenia w urzeczywistnianiu wartości przyświecających ruchowi we wszystkich sferach życia – prywatnej, publicznej, społecznej i zawodowej.” 40


HOMILIA NACZELNEGO KAPELANA NA ZAKOŃCZENIE ZJAZDU OGÓLNEGO Drogi Druhu Przewodniczący, Zawsze bliscy mojemu sercu Druhny i Druhowie! „Ojczyzna jest między Wami - umiejcie tylko ją znaleźć!” - tak powiedział Adam Mickiewicz 3 maja 1842 roku na posiedzeniu Polskiego Towarzystwa Literackiego w Paryżu. Śp. ks. Abp Szczepan Wesoły, nasz długoletni Duszpasterz Polskiej Emigracji, na słynnym Zjeździe w Krakowie, takie nam przypomniał słowa Witolda Gombrowicza: „Ojczyzna nie jest miejscem na mapie, ale żywą istnością człowieka.... Dziś nie mieszkacie w Polsce, - ale za to Polska silniej mieszka w was, ta Polska którą określić należy jako najgłębszą ludzkość naszą, urobioną pracą pokoleń!” Bez względu na to, do jakiej kategorii emigracji, czy wychodźstwa, czy Polonii zaliczać się będziemy, to jest nasza rzeczywistość! Stojąc na kolejnym Zjeździe ZHP, przed pytaniem: „i co dalej?” - to musimy sobie uświadomić! Musimy sobie uświadomić, że w ogromnie szybko zmieniających się sytuacjach, stanęliśmy przed nowym wyzwaniem! I musi to być wyzwanie mobilizujące, bo chodzi o nasze być lub nie być, o zachowanie naszej tożsamości i o roztropne i umiejętne przekazanie jej przychodzącemu po nas pokoleniu, w duchu i poczuciu wielkiej odpowiedzialności za dorobek twórców Skautingu, założycieli Związku Harcerstwa Polskiego i tych tysięcy instruktorek i instruktorów, rodziców i przodków! Przemawiając kiedyś w UNESCO, dziś już św. Jan Paweł II powiedział: „Pochodzę z Narodu, który był kilkakrotnie skazywany na zagładę. Naród mój jednak przeżył i przetrwał, nie dlatego, że dysponował silną armią, ale dlatego, że miał mocną wiarę i był wierny swojej kulturze!” Dlatego, choć coraz bardziej jesteśmy pod 41


wpływem społeczeństwa przynajmniej dwukulturowego, nie zapominajmy wydobywania i pokazywania naszych duchowych korzeni, czerpiących życiodajne soki z tego, co nazywamy chrześcijańską polskością! Polskość była kształtem tamtej Polski, o której mówi się „Polska Przedwojenna!”. Polskość bez kompleksów, bez samobiczowania, bez ironii! Polskość, która znała swoją wartość. Polskość, która potrafiła wsłuchiwać się w mowę przeszłych pokoleń. Polskość, która wiedziała skąd przyszła i dokąd zmierza. Polskość, która chciała budować Ojczyznę silną, gospodarną, sprawiedliwą, opartą na fundamencie chrześcijańskich wartości i umacnianiu swojej rodzimej kultury! Z całego serca, życzę Związkowi Harcerstwa Polskiego, by Naczelnictwo w nowej kadencji umiało te dobre polskie wartości tak rozpowszechniać i rozniecać, by płomień, który zapaliło pokolenie ludzi niepodległościowych, nie tylko nie opadł i nie zgasł, ale nową siłą rozpalił się w sercach nowych pokoleń Polaków żyjących poza Krajem! Niech, jakżesz godny naśladowania, etos odchodzącego pokolenia niezłomnych Polaków, stanie się ideą przewodnią w kształtowaniu nowych charakterów młodych Polek i Polaków, wszędzie tam, gdzie Bóg w życiu każdego z nas postawi. Bo jak powiedział jeden z największych emigrantów Kamil Cyprian Norwid; „tu i teraz” nie jest w stanie wyrazić oblicza Narodu, „przeszłość” - to dopiero to „dziś i to dziś dalej”! W tym duchu na nowy etap pracy Druhny i Druhowie życzę wiele serca i zapału! Bo „Ojczyzna to nie jest między granicami... ale rozciąga się aż tam, gdzie jej tchnienie dochodzi,... gdzie jej słowa panują,... gdzie jej duch przeważa”! (Król Duch - Juliusz Słowacki) Niech te myśli towarzyszą naszemu spotkaniu i niech staną się nową motywacją i uzasadnieniem wartości polskiego życia poza Polską! W nowym stuleciu naszego Harcerstwa - nadal, wciąż na nowo musimy podejmować ten trud, który już Cyprian Norwid określił jako wydobywanie człowieka z Polki i Polaka, a społeczeństwa z Narodu. Jakże często myśli te, w swoim nauczaniu przypominał nam Jan Paweł II. Dlatego gdziekolwiek jesteśmy i będziemy, pamiętajmy o słowach Adama Mickiewicza: „Ojczyzna jest między 42


wami, umiejcie ją Tylko znaleźć!” Drogie Druhny i Druhowie, życzę Wam, abyście z tego spotkania wyjechali ubogaceni wiarą i jeszcze bardziej umotywowani koniecznością wierności harcerskim ideałom: służby Bogu, Polsce i Człowiekowi! Życzę, abyście poza granicami Polski, krocząc drogami przemian, ubogaceni duchem i kulturą wspaniałej tradycji niepodległościowej - niezłomnych Polaków - pisali coraz to piękniejsze rozdziały nowego stulecia naszego Harcerstwa. I życzę, abyście wkraczając na nowe drogi przemian, nosili głęboko zapisane w swoich sercach słowa modlitwy Juliusza Tuwima, zapisanych w Kwiatach Polskich: "Daj nam uprzątnąć dom ojczysty, Tak z naszych zgliszcz i ruin świętych. Jak z grzechów naszych win przeklętych; Niech będzie biedny, ale czysty, Nasz dom z cmentarza podźwignięty! Ziemi, gdy z martwych się obudzi I blask wolności ją ozłoci, Daj rządy mądrych, dobrych ludzi, Mocnych w mądrości i dobroci! Niech się wypełni dobra wola Szlachetnych serc, co w klęsce wzrosły, Przywróć nam chleb z polskiego pola! Przywróć nam trumny z polskiej sosny! Lecz nade wszystko - słowom naszym Jedność przywróć i prawdziwość! Niech prawo zawsze prawo znaczy A sprawiedliwość - sprawiedliwość! Każda niech Polska będzie wielka!!! Synom jej ducha, czy jej ciała Daj wielkość serc, gdy będzie wielką I wielkość serc, gdy będzie mała!"

W tym duchu, bardzo mi drodzy Druhny i Druhowie, na nowy etap służby Bogu, Polsce i Rodakom, żyjącym poza krajem, Szczęść Boże i Czuwaj! ks. Inf. hm. Stanisław Świerczyński Naczelny Kapelan Senior 43


POLISH SCOUTING ASSOCIATION (INTERNATIONAL) Ltd

ROK ZAŁOŻENIA

1910

FOUNDED

ROZKAZ NACZELNICTWA L3/19 z dnia 3 lutego 2019r.

1. WŁADZE NACZELNE ZHP W dniach 01 – 03 lutego 2019r. odbył się w Old Windsor, Berkshire w Wielkiej Brytanii, XII Zjazd Ogólny Związku Harcerstwa Polskiego, oraz LII i LIII Naczelne Rady Harcerskie. Wybrano władze harcerskie w następującym składzie: NACZELNICTWO: Przewodniczący ZHP: Wiceprzewodniczący ZHP: Naczelniczka Harcerek: Naczelnik Harcerzy: Naczelny Kierownik Starszego Harcerstwa: Naczelny Kapelan: Przedstawiciel Organizacji Przyjaciół Harcerstwa: Sekretarz Generalny: Skarbnik Generalny: Członkowie:

44

hm Robert Rospędzihowski hm. Marek Szablewski hm. Danuta Figiel hm. Franciszek Pepliński hm. Andrzej Mahut ks. prał. dr. Krystian Gawron dz.h. Julia Moszumańska hm. Aleksandra Mańkowska hm. Aneta Macheta hm. Stanisław Berkieta hm. Teresa Ciecierska hm. Michał Nalewajko hm. Jagoda Kaczorowska hm. Halina Sandig


KOMISJA REWIZYJNA Przewodnicząca:

hm. Barbara Jaśnikowska

Członkowie:

hm. Krzysztof Jakubowski hm. Wacław Mańkowski hm. Dorota Matuszewska hm. Józef Poniatowski hm. Zuzanna Sawicka hm. Tadeusz Stenzel NACZELNY SĄD HARCERSKI Przewodnicząca: hm. Krystyna Paszkiewicz

Członkowie:

hm. Ewa Muniak hm. Ryszard Owsiany hm. Alicja Parol hm. Stanisław Rafalik hm. Agata Starczyk hm. Kazimierz Stepan hm. Beata Szmurło hm. Ryszard Weber NACZELNA RADA HARCERSKA hm. Barbara Chałko hm. Jan Kaczmarek hm. Tomasz Pogorzelski hm. Krystyna Reitmeier hm. Marcin Rewkowski hm. Marcin Roth hm. Kinga Rzyska hm. Teresa Szadkowska-Łakomy hm. Aleksander Szwagrzak hm. Zbigniew Pisański Czuwaj!

45


Z PRACY GŁÓWNYCH KWATER Główna Kwatera Harcerek 7 kwiecień 2019 r. Związek Harcerstwa Polskiego realizuje swoje cele wśród młodzieży żyjącej poza Polską stosując harcerską metodę wychowawczą i wprowadzając w życie tradycyjny system wartości harcerskich.  Główna Kwatera Harcerek prowadzi pracę żeńskiej gałęzi naszego Ruchu. Koordynuje programy poprzez referaty prowadzone przez instruktorki z całego świata. Na ostatnim Zjeździe Ogólnym po raz pierwszy na funkcję Naczelniczki Harcerek wybrana została harcmistrzyni mieszkająca poza Wielką Brytanią: hm. Danuta Figiel, była Komendantka Chorągwi Harcerek w Kanadzie. Nowa Naczelniczka, tak jak poprzednie powołała do Głównej Kwatery instruktorki ze wszystkich chorągwi. Główna Kwatera ustala plany na następne lata. Skupia się nad wzmocnieniem komunikacji między instruktorkami na całym świecie. Referentki Głównej Kwatery pracują ściśle z referentkami poszczególnych wydziałów w chorągwiach wspierając lokalne programy. Planujemy światowy kursy kształcenia dla wszystkich trzech poziomów instruktorskich. Pierwszy taki kurs będzie dla przewodniczek i odbędzie się na jesieni 2020r. w Australii. Cieszymy się, że Chorągiew Harcerek w Australii zaprasza cały świat do siebie. Zaraz po kursie zapraszamy instruktorki na Adastrę. Adastra, to światowa konferencja, która od wielu dekad odbywa się co parę lat. Początkowo była to konferencja dla instruktorek. Od roku 2011 dołączają do nas instruktorzy. Konferencja ta jest okazją na wymianę doświadczeń i pomysłów, okazją do dalszego kształcenia poprzez referaty i warsztaty, okazją do rozwijania 46


dyskusji na tematy które dotyczą nas i naszej młodzieży. Obecne systemy telekomunikacyjne ułatwiają nam kontakt, ale rozmowa przez telefon lub Skype nigdy nie zastąpi osobistego spotkania. W 2021r. planujemy światowy kurs podharcmistrzyń i harcmistrzyń. Będzie to fantastyczna okazja do wymiany pomysłów, przedyskutowania kształcenia w naszej organizacji i poznania instruktorek z całego świata. W obecnym roku obchodzimy znaczące rocznice. Pierwsza, to 75-ta rocznica bitwy pod Monte Cassino we Włoszech. Szykujemy delegację z kilku Okręgów ZHP do udziału w tych uroczystościach.  Druga, to rocznica związana z pierwszą, obchodzimy 50-tą rocznicę przekazania przez Generała Władysława Andersa wojskowych sztandarów na ręce młodzieży polskiej. Przekazanie to odbyło się na Polskim Cmentarzu Wojennym w roku 1969 podczas obchodów 25-lecia bitwy. W obchodach wzięli udział wszyscy uczestnicy pierwszego Światowego Zlotu ZHP. Trzecia, to ważna 75-ta rocznica Powstania Warszawskiego. Planujemy wziąć udział również w tych obchodach. Nasz reprezentacyjny obóz pojedzie na Zlot 30-lecia ZHR. Zachęcamy jednostki do kontynuowania zdobywania Sprawności Stulecia Odzyskania Niepodległości Polski. Na naszej witrynie jest link do osi czasowej: http://www.zhppgk.org/Stulecia/droga_do_niepodleglosci.htm Obecny skład Głównej Kwatery Harcerek: Naczelniczka: Sekretarka: Skarbniczka: Przewodnicząca Komisji Prób:

hm. Danuta Figiel hm. Bogna Maramaros hm. Aneta Macheta hm. Teresa Szadkowska-Łakomy 47


Referat Kształcenia: Referat Wędrowniczek:

hm. Anna Nowobilska-Vasilios hm. Anna Kucewicz hm. Alicja Tabor

Referat Harcerek: Referat Zuchów: Referat Skrzatów: Referat ds Nowych Jednostek: Referat Personalny:

hm. Malwina Rewkowska hm. Danuta Sokolska hm. Krystyna Dutkowska hm. Teresa Ciecierska phm. Gabriela Stephens

Archiwum:

hm. Bożena Laskiewicz hm. Hanna Lubaczewska hm. Małgorzata Niwczyk

Członkinie:

hm. Jagoda Kaczorowska hm. Aleksandra Mańkowska

Z racji funkcji wchodzą do Głównej Kwatery Harcerek również Komendantki Chorągwi: Argentyna Australia Francja Kanada Stany Zjednoczone Wielka Brytania Irlandia Austria

phm. Alicja Wojno hm. Urszula Daniels hm. Magdalena Borucka-Guilhou hm. Monika Karska-Emin hm. Beata Pawlikowska hm. Maryś Bnińska phm. Małgorzata Orłowska-Smith phm. Anna Kulesza

Zapraszamy do oglądania witryny Głównej Kwatery Harcerek http://www.zhppgk.org/org_harcerek.htm 48


Główna Kwatera Harcerzy Zasadniczą rolą Głównej Kwatery Harcerzy jest kierowanie pracą wychowawczą, kształceniową Organizacji Harcerzy, koordynowanie programów poszczególnych szczebli wychowawczych, wydawanie odpowiednich podręczników i regulaminów wewnętrznych oraz nadawanie kierunku pracy Organizacji na następny okres czasu. Kierunek ten pochodzi z inicjatyw Naczelnictwa, np. realizacja programu uczczenia stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę lub z inicjatywy Naczelnika i członków GKH. W obecnej kadencji kłaść będziemy nacisk w naszych programach na sprawy ekologiczne i ochronę środowiska. Kwatera jest podzielona na wydziały, na czele których stoją kierownicy wydziałów. W ostatnich latach, liczba członków Kwatery została powiększona. Naczelnik prowadzi spotkania członków Kwatery, które odbywają się co dwa miesiące i na których są omawiane różne, ważne tematy dotyczące całej Organizacji. W najbliższej przyszłości Organizacja Harcerzy wystawi delegację liczącą ponad 50 harcerzy i instruktorów z prawie wszystkich chorągwi, wraz ze sztandarami do udziału w uroczystościach 75-tej rocznicy Bitwy pod Monte Cassino we Włoszech. Staramy się także wystawić reprezentację na Zlot ZHR z okazji 30 rocznicy oraz uroczystości 75-lecia Powstania Warszawskiego w Polsce w sierpniu 2019r. Na dalszą metę, Kierownik Wydziału Wędrowników hm. Michał Sokolski przygotowuje akcję wędrowniczą - Światowy Złaz Wędrowniczy zaplanowany na początek 2020r. w Argentynie. Poza tym, Kwatera pracuje nad własnymi inicjatywami: wprowadzenie jednolitego munduru dla wszystkich jednostek harcerskich, rozwinięcie tematu ekologicznego, optymalizacja spraw administracyjnych, wydanie uaktualnionego regulaminu musztry oraz aktualizacja i utrzymanie naszej witryny. 49


Odnośnie kształcenia, kursy instruktorskie na poziomie przewodnika i podharcmistrza są prowadzone corocznie przez poszczególne Chorągwie. Wydział Kształcenia w Głównej Kwaterze prowadzi kurs korespondencyjny harcmistrzowski oraz kursy obozy harcmistrzowskie organizowane według potrzeb Chorągwi - w tym roku, taki kurs prowadzony turnusami, odbędzie się w Wielkiej Brytanii w Centralnej Stanicy Harcerskiej Fenton, Lincolnshire oraz w Domu Harcerskim, Beavor House w Londynie. Co do naszych stanów, Organizacja Harcerzy wciąż powiększa się. Poza Chorągwiami w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Australii i Argentynie, w ostatnich latach harcerstwo powstało w Irlandii, gdzie pracują jednostki w Cork, Dublin, Limerick, Shannon, Waterford i Wexford. Są również jednostki harcerskie w Niemczech (Berlin, Lipsk, Hamburg i Monachium), we Francji (Alzacja i Prowansja) i w Austrii (Wiedeń). Ostatnio zgłosili się harcerze w Norwegii. W Wielkiej Brytanii stan Chorągwi Harcerzy się podwoił w ostatnich sześciu latach. Obecny skład GKH-rzy jest następujący: Naczelnik Harcerzy

hm. Franciszek Pepliński

Szef Biura i Kierownik Wydziału Administracyjnego

hm. Andrzej Borowy

Członek Wydziału

hm. Marcin Roth hm. Andrzej Łacek (w)

Referent PR / Rzecznictwo Prasowe / Mediów Społecznościowych

hm. Tomasz Kostienko

Referent Portalu GKH - Webmistrz

phm. Konrad Kaptur (w)

Kierownik Wydziału SkarbowoGospodarczego

Wakat

Kierownik Wydziału MetodycznoProgramowego 50

hm. Leszek Żelazowski


Referent Wychowania Narodowego Referent Zuchów Referent Harcerzy Członek Referatu Harcerzy Referent Wędrowników Członek ds. Jednostek Wodnych Referent Wydawnictw Kierownik Wydziału Kształcenia Komendant Harcmistrzowskich Kursów Korespondencyjnych Kierownik Wydziału Rozwoju Organizacji Członek Wydziału Członek Wydziału Kierownik Wydziału Regulaminowego Członek Kwatery

hm. Tadeusz Musioł hm. Bogdan Jackowski (w) hm. Marek Iczkiewicz hm. Krzysztof Jasiński hm. Michał Sokolski (w) hm. Marcin Rewkowski (w) hm. Jan Kaczmarek hm. Ryszard Urbaniak hm. Wojciech Dreweński hm. Marek Pepliński hm. Stanisław Berkieta hm. Wojciech Dreweński hm. Michał Nalewajko hm. Zbigniew Kowalczyk hm. Wacław Mańkowski hm. Kazimierz Stepan hm. Marek Szablewski hm. Aleksander Szwagrzak

(w) - członek współpracujący.

Zapraszamy do oglądania witryny Głównej Kwatery Harcerzy: http://www.zhpgkh.org/ oraz naszą stronę na Facebook: https://www.facebook.com/ZHP.Organizacja.Harcerzy/ 51


Główna Kwatera Starszego Harcerstwa Pierwsze zebranie GK Starszego Harcerstwa w obecnej kadencji odbyło się 19 marca br. Skład GK: Naczelny Kierownik: Sekretarz: Skarbnik: Okręgowi Kierownicy: Kanada Stany Zjednoczone Wielka Brytania Członkowie:

hm. Andrzej Mahut hm. Ewa Mahut dz. harc. Ryszard Darowski (ustępujący) hm. Teresa Ciecierska Dhna Iwona Piotrowska dz. harc. Karolina Kordalewski Dhna Grażyna Pietrykowska dz. harc. Andrzej Czerniajew dz. harc. Iza Czerniajew dz. harc. Stach Odrowąż-Pieniążek hm. Anna Świdlicka

Naczelny Kierownik podsumował przebieg obrad XII Zjazdu Ogólnego i zadanie, jakie Zjazd zlecił w sprawie rozwoju Organizacji Starszego Harcerstwa. Przyjęto sprawozdania okręgowych kierowników z Kanady, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Naczelny Kierownik przedstawił plan pracy na bieżącą kadencję w postaci pięciu priorytetów: uaktualnienie regulaminu i dostosowanie do Regulaminu Głównego, rozbudowa strony internetowej, wspieranie nowych kręgów, współpraca z organizacjami harcerek i harcerzy, wytyczne programowe dla kręgów. W dyskusji ustalono konkretne zadania wynikające z tych priorytetów. 52


POLISH SCOUTING ASSOCIATION (INTERNATIONAL) Ltd

ROK ZAŁOŻENIA

1910

ROZKAZ NACZELNICTWA L10/18 z dnia 7 września 2018r.

FOUNDED

ZATWIERDZENIE OKRĘGU IRLANDIA Zgodnie z Art. 37A Regulaminu Głównego Naczelnictwo ZHP zatwierdza Okręg ZHP Irlandia. Podstawą prawną działalności Okręgu ZHP Irlandia jest Statut stowarzyszenia PSA Ireland zarejestrowanego w Irlandii. Zjazd Prezydium PSA Ireland w dniu 9 września br. stanowi Zjazd Okręgu, który uchwali władze okręgu, w składzie minimum: Przewodnicząca/y Wiceprzewodnicząca/y Przedstawicielka Organizacji Harcerek Przedstawiciel Organizacji Harcerzy Skarbnik Sekretarz Kapelan Czuwaj!

53


POLISH SCOUTING ASSOCIATION (INTERNATIONAL) Ltd ROZKAZ NACZELNICTWA L1/19 ROK ZAŁOŻENIA

1910

z dnia 7 stycznia 2019r.

FOUNDED

ZATWIERDZENIE SKŁADU ZARZĄDU OKRĘGU IRLANDIA Naczelnictwo zatwierdza Zarząd Okręgu ZHP Irlandia wybrany na zjedzie w Glendalough 9 września 2018r. w następującym składzie: Przewodnicząca Zarządu Okręgu Wiceprzewodnicząca Zarządu Okręgu Przedstawicielka Organizacji Harcerek Przedstawiciel Organizacji Harcerzy Skarbnik Sekretarz Kapelan Okręgu Członek

Czuwaj!

54

pwd. Katarzyna Kawka hm. Magda Pawlak phm. Małgorzata Orłowska-Smith hm. Przemysław Pawlak pwd. Michał Szalecki asp. Marta Węglińska ks. Łukasz Przewieślik HO Dymitr Paruszewski


GENEZA POWSTANIA ZHP W IRLANDII Myśl utworzenia Związku Harcerstwa Polskiego w Irlandii zrodziła się 11 września 2011 w Domu Polskim w Dublinie, kiedy Tomasz Kostienko (Dublin) poznał Ludomira Lasockiego (Londyn) byłego członka ZHP. To spotkanie i rozmowa były inspiracją do późniejszych konkretnych działań. Wkrótce po tym spotkaniu, już w listopadzie 2011, Tomasz Kostienko nawiązał pierwszy bezpośredni kontakt z Naczelnictwem ZHP w Londynie. Przewodnicząca hm. Teresa Ciecierska, zapoznała go z Naczelnikiem Harcerzy hm. Andrzejem Borowym. Druh Borowy udzielał później osobiście ogromnego wsparcia w przygotowaniach do utworzenia pierwszych jednostek harcerskich w Irlandii, które zaplanowano na początek roku szkolnego 2012/2013. Nie sposób pominąć jeszcze jednej bardzo ważnej postaci: Referenta Rozwoju Organizacji (RRO) hm. Leszka Żelazowskiego. Bez jego osobistego zaangażowania, ogromu pracy i cierpliwości zapewne nie powstało by ZHP w Irlandii! Początki ZHP w Irlandii Wszystkie te bardzo staranne przygotowania stworzyły fundament dla pierwszych drużyn i gromad w Irlandii. Już 14 września 2012 został zatwierdzony pierwszy Samodzielny Szczep w Irlandii (w Dublinie), od razu z 3 jednostkami harcerskimi - od gromady skrzatów, przez gromadę zuchów, do drużyny harcerskiej! Ten pierwszy próbny szczep w Irlandii został zatwierdzony rozkazem L1/12 RRO. Szczepowym i wodzem próbnej gromady zuchów został mianowany Tomasz Kostienko, drużynowym próbnej drużyny harcerskiej Michał Kaliski, a osobnym rozkazem Naczelniczki Harcerek wodzem próbnej gromady skrzatowej została mianowana Katarzyna Wezner. Szczep ten powstał przy polskiej szkole SEN, przy osobistym i bardzo dużym wsparciu dyrektora Tomasza Bastkowskiego oraz kadry nauczycielskiej. Wcześniej, jeszcze w trakcie przygotowań i rekrutacji do szczepu w Dublinie inne miasta w Irlandii: Cork, Galway, Waterford zaczęły 55


zgłaszać się z chęcią założenia jednostek, przyłączenia się do ZHP w Irlandii, zachęcone i ośmielone działaniami w Dublinie. Już 1 listopada 2012 rozkazem L4/12 RRO została zatwierdzona pierwsza próbna drużyna w Cork z drużynowym Pawłem Augustynem i pierwsza próbna drużyna w Waterford z drużynowym Krzysztofem Jankowiakiem (i). Ten dynamiczny rozwój ZHP w Irlandii był możliwy dzięki oddanej i zaangażowanej kadrze oraz dużemu wsparciu Głównych Kwater. Warunki były wtedy bardzo trudne, gdyż nie było ochrony formalno-prawnej, kadra się dopiero poznawała - „młoda emigracja”, nie było bazy szkoleniowej, brak mundurów, środków finansowych, braku zaplecza, harcówek, strony, maili, braku jakichkolwiek referencji działań ZHP na terenie Irlandii - ogromnie ważnego dla rodziców przekazujących swoje pociechy, a także środowiska polonijnego, szkół, czy instytucji. Było wtedy też wiele innych wyzwań. Był to początek!

Kadra Irlandii, III turnus szkolenia pwd/phm/hm, Fenton, 2-3 marzec 2013

Irlandzka kadra wzięła pierwszy raz udział w szkoleniu na przewodników, podharcmistrzów i harcmistrzów w Wielkiej Brytanii. W pierwszym turnusie we wrześniu 2012 w Fenton wzięło udział 4 uczestników, w lutym 2013 w Londynie 10, a w marcu 2013 56


w Fenton było już 25 uczestników i trzeba było wynająć cały autokar! Daje to obraz dynamiki rozwoju harcerstwa ZHP w Irlandii już w pierwszym roku.

Fenton, autobus zakopał się, trzeba wracać do Irlandii, co robić?

Z uwagi na dynamiczny rozwój ZHP w Irlandii od samego początku trzeba było utworzyć spójną strukturę obejmującą całą Irlandię, aby zapobiec odłączania się ośrodków i uniknąć nieodwracalnych komplikacji na dziesięciolecia. Potrzebne było ponadto zapewnienie odpowiedniej ochrony formalno-prawnej dla ZHP w całej Irlandii. Dlatego jeszcze w tym samym roku, 31 grudnia 2012 w irlandzkim urzędzie Companies Registration Office został złożony zestaw dokumentów z wnioskiem o rejestrację Polish Scouting Association (PSA). Dnia 17 stycznia 2013 roku zakończył się prawny proces rejestracji PSA na terenie Irlandii („incorporation”). Członkami pierwszego zarządu Polish Scouting Association byli: przewodniczący - phm. Tomasz Kostienko; sekretarz - Rafał Kornatka, skarbnik - Aleksandra Janiak. Status prawny PSA był niezwykle ważny, gdyż oprócz ochrony formalno-prawnej spajał całe harcerstwo ZHP w Irlandii w jedno i był fundamentem dla późniejszego Obszaru ZHP Irlandii, a obecnie dla Okręgu ZHP Irlandia. 57


ZHP Irlandia, z Nacz. hm. Anną Gębską (szkolenie, Fenton 2-3/03/2013)

W trakcie pierwszego roku od powstania ZHP w Irlandii w 2012/2013, odbyło się wiele akcji, w tym pierwszy zlot całej Irlandii dnia 15-18 marca 2013 w Mount Melleray, w którym wzięło udział aż 120 uczestników! Organizatorem tej dużej, złożonej i wymagającej akcji ZHP w Irlandii była kadra ZHP z Waterford, a Komendantką Druhna Renata Tupek-Sienicka. Pierwszy Zlot ZHP Irlandia (Mount Melleray, 15-18/03/2013)


Po pierwszym roku szkolnym 2012/2013 (od rozpoczęcia działalności) ZHP w Irlandii liczyło blisko 200 uczestników/ członków, w tym kadry ponad 35. (zarchiwizowany stan na 28 kwietnia 2013 to 176, w tym 33 kadry).

Apel, pierwszy Zlot ZHP Irlandia (Mount Melleray, 15-18/03/2013)

Kolejne lata rozwoju ZHP w Irlandii W późniejszych latach ZHP w Irlandii rozwijał się i dojrzewał. Kolejnymi przewodniczącymi PSA w Irlandii (od lipca 2013 Obszar ZHP Irlandia, a od września 2018 Okręg ZHP Irlandia) byli: phm. Przemysław Pawlak (07/2013-07/2015), pwd. Bartłomiej Fiszer (07-12/2015), pwd. Katarzyna Kawka (od grudnia 2015 do dzisiaj). Powstały nowe ośrodki ZHP w Wexford, Limerick, Shannon; powstawały nowe drużyny harcerskie i wędrownicze, gromady skrzatowe i zuchowe. Wzrastały stany liczbowe drużyn, gromad, kadry. Odbywały się różnego rodzaju akcje harcerskie: biwaki, szkolenia, kursy, akcje letnie oraz inne wartościowe inicjatywy. Przez te kolejne lata kadra ZHP w Irlandii zapoczątkowała wiele corocznych wartościowych kursów i szkoleń jak: Kurs Zastępowych „Puszcza” (6 edycji), Kurs Aspirantów „Kuźnia” (4 edycje), Szkolenie Zuchowe „Antek” (4 edycje), Szkolenie Zuchowe „Cwaniak” (4 edycje), Kurs Drużynowych „Horyzont” (1 edycja), Kurs 59


Przewodnikowski „Azymut” (2 edycje po 3 turnusy), Szkolenie Pierwszej Pomocy (3 edycje), Szkolenia z zakresu ochrony dziecka (6 edycji). Należy tutaj dodać, że w tych kolejnych latach dalszego rozwoju ZHP w Irlandii, oprócz wspomnianych wcześniej osób i kadry bezpośredniej pomocy i dużego wsparcia udzielali Referenci Rozwoju Organizacji – hm. Anna Gębska, hm. Marcin Roth, hm. Wojtek Dreweński, hm. Marek Pepliński. Dnia 13 września 2014 rozkazem L9/14 Naczelnika Harcerzy hm. Marka Szablewskiego został zatwierdzony Wspólny Próbny Hufiec Irlandia, a hufcowym został mianowany hm. Robert Juś, który pełnił tę funkcję do 3 października 2016 (rozkaz Naczelnika Harcerzy L11/16). Zarząd Okręgu ZHP Irlandia został ostatecznie zatwierdzony dnia 7 stycznia 2019 rozkazem Naczelnictwa L1/19. Pierwszy Zarząd Okręgu ZHP Irlandia został powołany w następującym składzie: Przewodnicząca - pwd. Katarzyna Kawka, Wiceprzewodnicząca hm. Magda Pawlak, Przedstawicielka Organizacji Harcerek - phm. Małgorzata Orłowska-Smith, Przedstawiciel Organizacji Harcerzy hm. Przemysław Pawlak, Skarbnik – pwd. Michał Szalecki, Sekretarz – asp. Marta Węglińska, Kapelan Okręgu – ks. Łukasz Przewieślik, Członek – HO Dymitr Paruszewski. Stan liczbowy ZHP w Irlandii, na dzień 1 stycznia 2019, wynosił 374 uczestników i członków. Przew. ZHP hm. R. Rospędzihowski wręcza biały sznur Przew. Okręgu ZHP Irlandia pwd. K. Kawce, XII Zjazd Ogólny, 1-3/02/2019


Po niecałych 8 latach od spotkania 11 września 2011, które dało impuls do utworzenia Związku Harcerstwa Polskiego w Irlandii i blisko 7 latach od powstania pierwszych drużyn, ZHP w Irlandii rozwija się i krzepnie. Z każdym rokiem jest coraz piękniejsze. Jest to zasługa tytanicznego zaangażowania bardzo dużej liczby osób, których pasją jest harcerstwo. Świetna, oddana kadra „zaraża” polskim harcerstwem kolejne pokolenia i przekazuje „pałeczkę”, samemu przy tym mając świetną przygodę i poczucie wzorowo wykonywanej służby, oddania swojej cząstki innym. Życzę obecnej i przyszłej kadrze, młodzieży dalszego pozytywnego działania, tak by po latach mieli poczucie wspaniale wykonanej służby, mimo wielu różnego rodzaju wyrzeczeń czy chwilowych trudności. Naprawdę warto! Życzę dalszego, wspaniałego rozwoju harcerstwa na Zielonej Wyspie, przekazywania pięknego Ducha Harcerskiego kolejnym pokoleniom! Czuwaj! hm. Tomasz Kostienko Główna Kwatera Harcerzy

Logo ZHP Irlandia istnieje od marca 2013 (autor Grzegorz Sienicki) i

przy kadrze w Irlandii nie ma nazw stopnie, gdyż dla wszystkich nowych członków ZHP był przeprowadzany proces weryfikacji stopni. 61


DZIEŃ MYŚLI BRATERSKIEJ W WARSZAWIE 22 lutego 2019

Wzorem lat poprzednich spotkanie z Prezydentem RP z okazji Dnia Myśli Braterskiej rozpoczęło się Mszą świętą w małym gronie w kaplicy prezydenckiej. Przewodniczył Ordynariusz Polowy, ks. bp. Józef Guzdek. Rozważając czym jest „myśl”, ks. biskup przypomniał, że to w sercu człowieka powstają myśli dobre i złe. Życzył wszystkim harcerzom odwagi w myśleniu, aby wszystkie nasze poczynania były dobrze przemyślane i służyły dobru. Następnie na dziedzińcu pałacu pan Prezydent rozpalił watrę „na znak przyjaźni i braterstwa harcerzy na całym świecie.” Hm. Teresa Ciecierska złożyła meldunek Prezydentowi RP

58


Po przejściu do Sali Kolumnowej pan Prezydent przyjął meldunki od przedstawicieli wszystkich organizacji. W imieniu Druha Przewodniczącego ZHP hm. Teresa Ciecierska powiedziała: Melduję obecność Związku Harcerstwa Polskiego. Nasze jednostki działają w całym świecie, wszędzie tam gdzie biją polskie serca. Zachowaliśmy nieprzerwanie poza granicami Polski „depozyt Niepodległości”. Realizujemy trzyletni program okolicznościowy oparty na konsekwentnym doskonaleniu się w służbie Bogu, Polsce i bliźnim pod hasłem „Ojczyzno moja, żyj!” jako nasz wkład w obchody stulecia odzyskania niepodległości Polski. Wychowujemy młodych ludzi na Polaków świadomych swego dziedzictwa i prawych obywateli państwa zamieszkania. Chcemy tworzyć pozytywny wizerunek Polski i Polaków tam, gdzie mieszkamy przez własną pracę i postawę, biorąc za wzór i inspirację tych, którzy sto lat temu wywalczyli niepodległość Ojczyzny. Następnie pan Prezydent powitał zebranych przedstawicieli wszystkich organizacji harcerskich objętych prezydenckim protektoratem, w tym naszego Związku i związków działających za wschodnią granicą Polski. Obecność tę docenił jako „widomy dowód przywiązania do Rzeczypospolitej i do ruchu harcerskiego”. Podziękował wszystkim druhnom i druhom za włączenie się w obchody rocznicowe i przypomniał, że służba i programy rocznicowe trwają nadal. Zasłużonym działaczom wręczył medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości. Dla nowo mianowanych harcmistrzyń i harcmistrzów przygotowano pamiątkowe odznaki. Druh Naczelnik hm. Franciszek Pepliński powiedział o tym, jak kształcimy instruktorów i jakim wyzwaniom w skali światowej stawiamy czoła. Na zakończenie spotkania pan Prezydent powiedział: „proszę, byście to moje (...) radosne 63


i serdeczne „czuwaj!” przekazali Waszym druhnom i druhom i powiedzieli, że ogromnie im dziękuję za służbę dla Rzeczypospolitej, Bogu i bliźniemu, za każdy dzień ich harcerskiej służby.” Następnego dnia, w Katedrze Polowej Wojska Polskiego ks. bp. Guzdek przewodniczył mszy świętej harcerskiej z okazji wspomnienia liturgicznego naszego patrona bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego. Obok hm. Teresy Ciecierskiej i hm. Franka Peplińskiego, nasz Związek reprezentowali również: Naczelny Kapelan Senior ks. inf. hm. Stanisław Świerczyński, hm. Małgorzata Zajączkowska, hm. Zbigniew Kowalczyk i pwd. Jolanta Sabbatówna. Dzień Myśli Braterskiej 2019 w Palacu Prezydenckim (fot. Krzysztof Sitkowski)



ŻYCZENIA WYSŁANE I OTRZYMANE

22 lutego 2019


30 ROCZNICA POWOŁANIA ZWIĄZKU HARCERSTWA RZECZYPOSPOLITEJ 12 lutego 1989 30 lat służby Bogu, Polsce i bliźnim! Okrągła rocznica skłania do spojrzenia wstecz na rodowód i spuściznę bratniego związku, na wyzwania, którym musiał stawić czoła i na osiągnięcia. ZHR wywodzi się z harcerstwa „niepokornego”, harcerek i harcerzy, którzy nigdy nie wyrzekli się ideałów przyświecających twórcom harcerstwa polskiego, ich programów i metody wychowawczej. Byli spadkobiercami Szarych Szeregów. Starali się pomimo panującego ustroju komunistycznego żyć według tych ideałów i je przekazywać następnym pokoleniom. Działali pół jawnie wewnątrz oficjalnego harcerstwa podporządkowanego partii komunistycznej albo w konspiracji. Do nas na emigracji docierały wiadomości o tajnych Przyrzeczeniach w lesie według oryginalnej roty, o pracy tu i ówdzie metodą harcerską, o pielęgnowaniu tradycji harcerskich. W okresie „Solidarności” w latach 1980-81 z inicjatywy Kręgów Instruktorów Harcerskich im. Andrzeja Małkowskiego rozpoczęła się odnowa w harcerstwie. Stan wojenny wstrzymał to dzieło, ale nie zdołał wyeliminować niepokornych, którzy stali się widoczni za przyczyną „białej służby” pełnionej podczas pielgrzymek Papieża Jana Pawła II. Pokazali, że są sprawną i zdyscyplinowaną siłą działającą dla dobra wspólnego. Służbę tę ZHR pełni nadal – ostatnio podczas tegorocznych Światowych Dni Młodzieży w Panamie (Artykuł o

służbie HOPR na str. 69) .

Wysiłki zmierzające do zjednoczenia całego polskiego ruchu harcerskiego po zmianach ustrojowych nie osiągnęły skutku. Różnice zasadnicze po raz kolejny okazały się nie do pogodzenia. 12 lutego 1989 r., 51 instruktorów z całej Polski podpisało deklarację powołującą do życia Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej. W 1992r. nastąpiło połączenie z organizacją ZHP (rok założenia 1918). 67


W 2011r. ZHR obroniło prawo do krzyża harcerskiego dla wszystkich polskich organizacji skautowych. Dzisiaj ZHR jest drugą najliczniejszą, o zasięgu krajowym organizacją harcerską w Polsce. Ma nowoczesny program wychowawczy oparty o potrójną służbę, tradycyjne Prawo i Przyrzeczenie harcerskie i sprawdzoną metodę harcerską. Kultywuje tradycje narodowe oraz pamięć o historii i miejscach męczeństwa Polaków. Wspomaga harcerstwo polskie wśród polskich mniejszości narodowych za wschodnią granicą Polski. Bierze udział w życiu publicznym i społecznym, wypowiada się w debatach na tematy ogólnospołeczne, podejmuje akcje dobroczynne. Z druhnami i druhami Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej łączą nas szczególne więzi: wspólny rodowód i ideowość, wspólnota metod i celów, wiele przyjaźni osobistych. Przyszli członkowie ZHR byli z nami na IV światowym zlocie w Rising Sun w 1988r. i na kolejnych zlotach i zjazdach. ZHP wspiera nas kiedy jesteśmy w Polsce. Spotykamy się na uroczystościach w Kraju i w świecie. Gratulujemy jubileuszu 30-lecia, będziemy na zlocie 30-lecia pod Olsztynem. Życzymy władzom naczelnym i wszystkim druhnom, druhom i zuchom należącym do ZHR, aby nadal wiernie stali na straży harcerskich wartości. Czuwajmy! Redakcja Link do Uchwały nr. 142/1 Rady Naczelnej z dn. 16 lutego 2019r. w 30 rocznicę powołania ZHR: https://www.zhr.pl/wp-content/uploads/2019/02/Uchwa%C5%82a -Rady-Naczelnej-nr-142-1.pdf

68


HARCERSKIE OCHOTNICZE POGOTOWIE RATUNKOWE NA ŚWIATOWYCH DNIACH MŁODZIEŻY W PANAMIE W styczniu 2019r., harcerki i harcerze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej, Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie oraz Harcerstwa Polskiego na Ukrainie wspólnie pełnili szczególną służbę. Było to zabezpieczenie medyczne Światowych Dni Młodzieży (ŚDM) w Panamie, gdzie byliśmy na zaproszenie Prezydenta Panamy i pod protektoratem Prezydenta Polski. Do Panamy przybyło ponad 200 harcerek i harcerzy—oprócz ratowników, ratowników medycznych i lekarzy Harcerskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (HOPR), byliśmy także w załodze Rejsu Niepodległości oraz w grupach pielgrzymów z całej Polski. Od pierwszych dni stycznia rozpoczęły się szkolenia na … wyspach karaibskich, gdzie dzięki gościnie księży Werbistów, powtarzaliśmy procedury w zespołach ratowniczych. Wspólnie z panamską policją, strażą pożarną, obroną cywilną i gwardią narodową organizowaliśmy ćwiczenia, manewry oraz spotkania zespołów koordynacyjnych. Mieliśmy możliwość poznania wielu zakątków Bocas del Toro, Panama City i okolic. Czas przed ŚDM był niezmiernie ważny z uwagi na aklimatyzację. Różnica temperatur między Polską a Panamą wynosiła często ponad 50 stopni Celsjusza. Stąd codzienne treningi kondycyjne, z ekwipunkiem, czy ćwiczenia z ratownictwa wodnego. Przyszedł czas na służbę. Służyliśmy podczas mszy dla wolontariuszy ŚDM, włączyliśmy się w organizację Dnia Polskiego w Panama City oraz w tzw. Dni w Diecezjach. Wspomagaliśmy działania kulturalne Ambasady Polskiej w Panamie i działania organizacyjne panamskiego Komitetu Organizacyjnego ŚDM. W czasie centralnych obchodów ŚDM w Panama City służyliśmy we wszystkich miejscach, gdzie odbywały się uroczystości. W sumie mieliśmy prawie 69


500 interwencji różnego typu. Ściśle współpracowaliśmy z panamską Strażą Pożarną, Czerwonym Krzyżem i Obroną Cywilną. W czasie Światowych Dni Młodzieży na ognisku harcerskim gościliśmy Panią Prezydentową, która była pod wielkim wrażeniem naszej służby pełnionej 10 000 km od Ojczyzny. Podkreślała, że od momentu wylądowania w Panamie wszyscy opowiadają Jej o służbie polskich harcerzy. Kilka dni później, w dniu zakończenia ŚDM, Pani Prezydentowa przekazała nam osobiste podziękowania Papieża Franciszka za służbę polskich harcerzy. Biała Służba na ŚDM w Panamie była nieprawdopodobnie skomplikowanym logistycznie przedsięwzięciem, przelot w 35 grupach różnymi lotami (dzięki temu zaoszczędziliśmy ponad 1000$ na osobę!), zorganizowanie 3 baz w Panamie oddalonych od siebie o 600 km i wyżywienie w kilku miejscach naraz, noclegi, transport między bazami, zwiedzanie, koordynacja ze służbami panamskimi. Niemniej jednak oprócz służby i logistyki była to dla nas wszystkich przygoda życia. Jestem dumny z naszych harcerek i harcerzy – ratowników, bo reprezentowali Polskę w wielkim stylu, a takie działania to urzeczywistnienie służby Bogu, Polsce i Bliźnim. W HOPR niedługo będziemy planować szkolenia pierwszej pomocy i ratownictwa na 2020 rok w Polsce i za granicą, więc odezwijcie się do nas na hopr@zhr.pl a wspólnie przygotujemy się do służby na Światowych Dniach Młodzieży w 2022r. w Portugalii. Nie może Was tam zabraknąć. hm. Adam Niemkiewicz Komendant Główny HOPR ZHR

70


HOPR na służbie w Panamie (fot. Krzysztof Szwoch)


RECENZJA KSIĄŻKI „Polskie Związki Skautowe i Harcerskie 1909-1922” Grzegorz Nowik

Książka Grzegorza Nowika ukazała się w styczniu br. Autor – historyk, pracownik naukowy i instruktor harcerski – zebrał i uporządkował materiały źródłowe o polskich związkach czerpiących z doświadczenia skautingu Baden-Powell’owskiego na ziemiach polskich i na obczyźnie w przededniu i podczas 1. wojny światowej. Omawia warunki, idee i nastroje społeczne, wśród których rodził się polski ruch skautowy. Zwięźle i systematycznie dokumentuje rozwój struktur organizacyjnych i zasięg działania wspomnianych związków według podziału chronologiczno-terytorialnego, podaje informację o założeniach ideowych, programowych i metodach wychowawczych oraz władzach naczelnych i zasięgu terytorialnym. Każdy związek przedstawia według schematu: nazwa, okres działania, geneza, inicjatorzy i twórcy, ustrój wewnętrzny, teren działania, liczebność, wspólne przedsięwzięcia, archiwalia i bibliografia. Książka zawiera liczne ilustracje i mapy, które pomagają współczesnemu czytelnikowi, szczególnie nam urodzonym i wykształconym poza Krajem uzmysłowić sobie, jak liczne i jak szeroko rozproszone było wychodźstwo polskie w świecie na przełomie 19 i 20 wieku i jak silna pozostawała łączność duchowa i kontakt z Krajem (w czasach kiedy nie było Internetu ani turystyki samolotowej!). 72


W rozdziale zatytułowanym In statu nascendi, Nowik opowiada w sposób syntetyczny, jak rodził się polski ruch skautowy, począwszy od znanych nam ruchów wyzwoleńczych, edukacyjnych, gimnastycznych, abstynenckich i odnowy moralnej. Sygnalizuje wątki tematyczne nasuwające się z zestawienia dokumentacji, m.in. ustalenie hierarchii wartości, filialność i proces demokratyzacji władz, rozwój struktur pionowych, dążenie do jednoczenia ruchu harcerskiego i świadomość złych skutków waśni i rozbicia, charakterystyka kadry instruktorskiej, wydawnictwa, status prawny, czołowe postacie pierwszych lat ruchu harcerskiego. To wszystko pozwala nam lepiej zrozumieć różnorodne korzenie naszego Związku Harcerstwa Polskiego, m.in. rolę harcerstwa na emigracji, i docenić wiekopomne wydarzenie, jakim był lubelski zjazd zjednoczeniowy w 1918r. Druh Nowik opowiada nam tę historię z precyzją i pasją badacza naukowego, a zarazem ze swadą znakomitego harcerskiego gawędziarza. Książka ta i jej autor też już mają swoją historię. Pierwszy rzut na papier został napisany wiosną 1981r. do przewodnika katalogu dla zwiedzających wystawę „70 lat Harcerstwa” w Warszawie. Niestety tekst „trafił do szuflady”. W 1984r. uzupełniony tekst nie został dopuszczony do druku w oficjalnej prasie harcerskiej ze względu na niezależną działalność harcerską autora. Trzecie podejście miało miejsce w 1998r. już po zmianach ustrojowych przy okazji konferencji naukowej na temat wkładu harcerstwa do odzyskania niepodległości. Rozszerzony tekst został oddany do przepisania w GK na Konopnickiej i zaginął. Odnalazł się dopiero szereg lat później przy okazji wyrzucania starych teczek i szczęśliwie wrócił do rąk autora. Książka została wydana nakładem Niezależnego Wydawnictwa Harcerskiego, a współwydawcą jest Muzeum Instytutu Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. A. Ś. 73


ROZWAŻANIE NACZELNEGO KAPELANA SENIORA NA WIELKI POST Drogie Druhny i Druhowie! „Nawróćcie się do mnie całym swym sercem...”. Takimi słowami, wyjętymi z Księgi Proroka Joela, Kościół rozpoczął w Środę Popielcową okres Wielkiego Postu, swoją drogę powrotów do Pana! Popiół sypany na nasze głowy i słowa: „z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”, miały nam przypomnieć naszą ziemską drogę i nasz koniec! Jednocześnie jednak mieliśmy sobie przypomnieć, że Bóg miłosierny, kochający każdego człowieka, i Ciebie i mnie, pragnie odmienić nasz los. Pragnie przyprowadzić nas do siebie i dlatego daje nam życie, daje nam czas pokuty, czas nawrócenia, czas poprawy naszego własnego „ja”! Najwyższy czas, byśmy wreszcie zrozumieli, że jesteśmy w stanie to zrobić: Ty i ja jesteśmy w stanie to miejsce, na którym nas Bóg postawił uczynić o odrobinę lepszym i piękniejszym! Z okazji Dnia Myśli Braterskiej, dnia 22, lutego, byłem na spotkaniu harcerskim w pałacu prezydenckim w Warszawie. Dzień 22 lutego, to dzień urodzin Założyciela Ruchu Skautowego, generała, Lorda Roberta Baden-Powella. W tym dniu łączą się serca i myśli wszystkich należących do skautowej rodziny na całym świecie, a jej celem jest uczynić świat o odrobinę lepszym. Nie trzeba wielkich, gigantycznych czynów i postanowień wielkopostnych, ale tylko tej świadomości, że to miejsce na którym stanęły moje stopy, po moim odejściu, powinno stać się o odrobinę piękniejszym. Uśmiech, podniesiony papierek, życzliwe słowo, trochę pochwały, po prostu najzwyklejsza służba bliźniemu w myśl Chrystusowego polecenia „Będziesz miłował” zupełnie wystarczy! My instruktorki i instruktorzy powinniśmy pamiętać, że zadaniem 74


naszym jest stać się tymi więzami, które łączą ludzi z Bogiem i między sobą. Trzeba przestać myśleć w kategoriach: ja, moje, dla mnie, a zacząć myśleć: my, nasze, dla nas! Bóg działa przez małe narzędzia. W miarę jak będziemy coraz bardziej wszczepieni w Chrystusa, Chrystus przez nas coraz bardziej będzie wchodził w świat! W to trzeba wreszcie uwierzyć i za Nim z żywą wiarą i gorącą miłością człowieka iść w świat! Jak to zrobić? Niech nam pomogą zrozumieć „Dobre Rady”, znalezione przy remoncie wieży kościelnej w Paczółkowicach, koło Krzeszowic, niedaleko Krakowa: Trochę grzeczności w przyjaciół gronie Czasem słów kilka w cudzej obronie Trochę szczerości wobec sąsiada Trochę pomocy, gdy ktoś upada Trochę pochwały komuś za życia A także obcych błędów ukrycia Nad "własnym ja" trochę kontroli Trochę współczucia, gdy kogoś boli Trochę Krwi Zimnej w nieszczęścia chwili Trochę czci dla tych, co wiek przeżyli Trochę mniej wzgardy dla tych co mali I trochę serca, nie z samej stali Trochę mniej cenić własne cierpienia Za to bliźniemu ulżyć brzemienia Trochę ustępstwa, dla tych co nasi Trochę rozsądku nienawiść gasi Trochę poświęceń, trochę miłości A szczęście w każdym miejscu zagości! Prawda jakie to piękne! I nie zapominajmy „Błogosławiony, kto zaufał Panu!” i daje temu wyraz nie słowem, ale osobistym przykładem! Ks. inf. hm. Stanisław Świerczyński Naczelny Kapelan Senior 75


MYŚLI O SŁUŻBIE INSTRUKTORSKIE DYSKUSJE

W tej rubryce chcemy dać głos czytelnikom. O czym myślimy wracając do domu po służbie, co nas raduje, nad czym się zastanawiamy, co nas czasem niepokoi? Jeżeli chcecie się podzielić myślami zapraszamy do dyskusji.

O PIELĘGNOWANIU I MIŁOŚCI JĘZYKA OJCZYSTEGO

Nie wyobrażam sobie miłości Ojczyzny bez miłości mowy polskiej. I nie wyobrażam sobie harcerstwa bez mowy polskiej. Harcerstwo powstało jako skauting plus Niepodległość, a jednym z podstawowych przymiotów niepodległości jest własny język. O prawo do mówienia, pisania, czytania i tworzenia kultury we własnym języku walczyli nasi przodkowie w kraju i na emigracji, czynem zbrojnym, biernym oporem i tajnym nauczaniem. Wiem, że nie łatwo jest utrzymać na dobrym poziomie płynność języka polskiego kiedy się żyje i pracuje na obczyźnie, a tym bardziej nauczyć dzieci od podstaw języka polskiego szczególnie dzieci wychowujących się w rodzinie mieszanej w obcym kraju. Trzeba przyznać, że nasz język nie jest łatwy i trzeba włożyć dużo wysiłku, by nasza znajomość polskiego rozwijała się na równi ze znajomością języka kraju zamieszkania i nie pozostawała na poziomie przedszkola. Obecnie można jeździć do Polski bez przeszkód, a Internet pomaga w nauce i doskonaleniu języka. Język polski ma bardzo formalną strukturę zdania w porównaniu z luźną strukturą języka angielskiego, który zasadniczo nie uznaje wśród rzeczowników rodzajów (męski, żeński, nijaki) ani przypadków (mianownik, dopełniacz, celownik, biernik, narzędnik, miejscownik, wołacz) a wśród czasowników - form osobowych. Co więcej, angielski pozwala stawiać obok siebie różne części mowy bez łącznika, przyimka, ani nawet przecinka! Angielski i jego północnoamerykański wariant lubią chodzić na skróty, nie przejmują się zbytnio gramatyką, jedno słowo może pełnić różne 76


funkcje w zdaniu, a nawet mieć różne znaczenie. Często gama znaczeń słowa angielskiego nie pokrywa się z gamą znaczeń w języku polskim. Sens zdania na ogół wynika z kontekstu raczej niż ze składni. Każdy język ma właściwe sobie zwroty i idiomy; tłumaczenie ich żywcem nie ma sensu. Osobom, dla których angielski jest pierwszym językiem najtrudniej jest oduczyć się angielskiej melodii zdania i typowego dla tego języka dowolnego akcentowania, połykania sylab oraz zlewania samogłosek. Myślę, że naszym wychowankom we Francji, Argentynie czy Niemczech może być trochę łatwiej zrozumieć zasady gramatyki polskiej, ale nawet im będzie trudno mówić poprawnie i docenić piękno naszego języka jeżeli wokół siebie nie będą słyszeli, widzieli i czytali poprawnej polszczyzny. Pomogą wierszyki i rymowanki dla skrzatów, bajki dla zuchów, gawędy i opowiadania dla młodzieży harcerskiej i oczywiście śpiewanie naszych pięknych, starych harcerskich pieśni. Nie mam nic przeciwko współczesnym gitarowym piosenkom, ale apeluję, by nie iść na łatwiznę i zwracam uwagę na to, że stare pieśni naśladują najbardziej naturalne w języku polskim rytmy, rymy i kadencje, a myśli ubierają w piękne słowa. Śpiew utrwala w pamięci poprawne zwroty i wzbogaca słownictwo. Jeśli chodzi o nas, instruktorów Związku Harcerstwa Polskiego, to postawię sprawę ostro. Czy my dbamy o mowę polską między sobą i w naszych domach? Czy my doskonalimy się przez lekturę, uczestnictwo z dyskusjach i odczytach, czy chociażby słuchanie polskich audycji czy filmów w sieci? Czy nasze programy kształcenia przewidują stały rozwój osobisty i instruktorską pracę nad sobą w dziedzinie mowy polskiej? A jak wyglądają nasze rady drużyny, hufca, czy zebrania sprawozdawcze? Druga sprawa to ogólne poddawanie się wpływom oficjalnego żargonu, PR-u, reklamy i chamskiej anty-kultury. Niestety, język polski, też ulega tym tendencjom. Czy my instruktorzy dbamy o czystość, jakość i piękno naszej polskiej mowy? Czuwaj!

Stara Pszczoła 77


LEKTURA Zachwyciła mnie książka

„Jezus z Nazaretu” cztero-tomowe dzieło Romana Brandstaettera, polsko-żydowskiego pisarza, poety, dramaturga i tłumacza. Urodzony w 1906r. w Tarnowie autor wychował się na Starym Testamencie, który czytywał razem z dziadkiem Mordechajem od najmłodszych lat. Dziadek uczył go sztuki czytania Biblii, wtajemniczał go podczas słonecznych spacerów wśród czerwonych buków i platanów i wieczornych rozmów przy świecy, w ten żywioł „bez dna i granic”, który ujawnia coraz to nowe „pokłady obrazów i myśli”, wpoił mu umiłowanie do Biblii. W zbiorze „Krąg Biblijny” Brandstaetter opisuje lata dziecięce i młodzieńcze, rozmowy z dziadkiem, poznawanie pisma i proroków i stopniowe rozpoznawanie prawdy o Chrystusie Bogu i człowieku pod wpływem lektury Nowego Testamentu. Objawienia doznał w Jerozolimie wiosną 1945r. Przez całe życie obcował z Pismem Świętym i w nim stale znajdywał odpowiedzi na nurtujące go pytania. W „Jezusie z Nazaretu” Brandstaetter obrazuje życie, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa ze znawstwem ówczesnej rzeczywistości religijnej, historycznej i społecznej, a jednocześnie z głęboką wiarą mającą korzenie w judaiźmie, a spełnienie w chrześcijaństwie. Ożywia postacie apostołów, faryzeuszy, rzymskich urzędników i prostych ludzi, nadając im rysy fizyczne i 78


psychologiczne. Osadza te postacie w sytuacjach, które podsuwa mu wsparta wiedzą o tamtych czasach wyobraźnia, ujawniając ich skryte myśli, troski i marzenia. Dodaje koloryt lokalny, opisując np. naukę 7-letniego Jezusa w ubogiej synagodze nazareńskiej lub wypiek chleba przez Marię, matkę Jezusa. Oswaja czytelnika z nazewnictwem hebrajskim. Niektóre znane nam z Ewangelii przypowieści przedstawia jako wyobrażone przez siebie epizody z życia Jezusa zanim rozpoczął publiczną działalność. Przypowieść o synu marnotrawnym umieszcza w kontekście pracy Jezusa jako ogrodnika u właściciela majątku, który mu zwierza się ze swojej troski o młodszego syna. Dla pełności obrazu „dopisuje” nawet szczegóły, o których Ewangelie milczą, jak śmierć św. Józefa. Wspaniale obrazuje burzę w sercu św. Piotra zmagającego się ze swoją małą wiarą podczas gdy wokół szaleje burza na Jeziorze Galilejskim. Brandstaetter doświadczał stałego wzajemnego przenikania się starego i nowego testamentu: dla Boga nie istnieją granice czasu i przestrzeni. W „Kręgu Biblijnym” napisał o sobie: „wyznawany przeze mnie czas odmierzam treścią, którą w sobie zawiera, dlatego dla mnie dwa zdarzenia, nawet od siebie odległe w czasie, jeżeli wyrażają identyczną treść, dzieją się zawsze równocześnie.” Pięknym przykładem tego jest rozdział przedstawiający powołanie Filipa, kiedy Jezus widzi siebie stojącego między ziemią a niebem jako drabinę Jakuba, po której wstępują i zstępują aniołowie. Atmosfera ta utrzymuje się do końca, do wniebowstąpienia. Jest to książka, do której się wraca, czemu sprzyja podział na krótkie rozdziały zachęcające do osobistej medytacji nad tajemnicą Boga wcielonego. Tę piękną, wzruszająca, przepojoną duchem i wiarą książkę polecam wszystkim instruktorkom i instruktorom. A. Ś. 79


Z NASZEGO ARCHIWUM ZE „SKAUTA" O MONTE CASSINO Tak pisał o Monte Cassino hm. Zygmunt Szadkowski w „Skaucie" w lipcu 1944r.

W następnym numerze „Ogniska" napiszemy jak obchodziliśmy 75 rocznicę bitwy.

„… Z wiadomości jakie otrzymujemy wynika, że praca to była ciężka i że wykonano ją sumiennie, bez reszty. Choć nieraz w ogniu walki i w zgiełku bitewnym było ciężko, hart ducha dopomógł do zwycięstwa.

Nie mogę tu nie wspomnieć o bohaterskiej i pełnej poświęcenia pracy oddziałów kobiecych, które w służbie szpitalnej i w służbie na tyłach niosły rannym potrzebną pomoc. Nie można też pominąć milczeniem służby kantyn ruchomych, które docierają do pierwszych linii, dbając o walczących żołnierzy. W szeregach tych służb są też i harcerki, a o ich pięknej pracy piszą nam żołnierze z frontu w swych listach podkreślając, że przyjemnie 80


jest widzieć krzyż harcerski na mundurze kantyniarki. Jakoś wtedy jest lepiej, gdy się widzi kogoś ze swej harcerskiej rodziny. Monte Cassino przeszło do historii i tak, jak Sammosierra będzie symbolem bohaterskich czynów bitewnych żołnierza polskiego. Do nazw bohaterskich bitew w Kraju, w Narwiku, Francji i Libii doszły nowe, te z Włoch z Cassino na czele. Druhny i Druhowie! Monte Cassino jest dla Was harcerzy symbolem. Góra Klasztorna, pod którą w krwawym wysiłku piął się żołnierz polski, to życie, w którym chcemy wznieść się na wyżyny. Dążąc do ideałów, jakie nam nakreśla prawo harcerskie, musimy wykazać wiele hartu ducha, musimy pokonać wiele przeszkód własnych słabości i upadków. Kto się nie ugnie pod ich ciężarem i wytrwale będzie dążył wzwyż, dojdzie wreszcie do celu, aby tam u szczytu z pogodą zatknąć sztandar zwycięstwa. W tych dniach chwały oręża polskiego myśli nasze zwróćmy do tych, którzy to zwycięstwo wypracowali. W imieniu Was wszystkich, zrzeszonych w Związku Harcerstwa Polskiego na Wschodzie, składam głęboki hołd poległym, a żywym ślę gorące i z głębi serca płynące gratulacje. Braci naszych harcerzy z 2 Korpusu zapewniam w Waszym imieniu, że bohaterstwo żołnierza polskiego we Włoszech doda Wam sił do intensywniejszej pracy w szkole, drużynach i nad swymi charakterami, aby w chwili, gdy oni swym trudem utorują drogę do Polski, nie zabrakło w Niej młodych, czystych i mocnych rąk do pracy dla Jej odbudowy. Wszystko, co nasze, Polsce oddamy, w Niej tylko życie, więc idziem żyć (…)" CZUWAJ! Zygmunt Szadkowski, hm.


„OGNISKO HARCERSKIE” Kwartalnik Starszyzny Harcerskiej Wydawca: Naczelnictwo ZHP Redaguje hm. Anna Świdlicka z zespołem Druk - CE Print www.ceprint.co.uk

Adres Redakcji: Związek Harcerstwa Polskiego 23-31 Beavor Lane London W6 9AR email: ognisko@zhp.org www.zhp.org


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.