Dyletanci restaurant review for SMAK Magazine

Page 1

mi e j sca

Miejsca Podobno najlepsze restauracje powstają wtedy, kiedy ich właściciele są egoistami. Lecz egoistami specyficznymi. Muszą ponadto: a) być smakoszami, b) robić lokal w pełni zgodny z własnymi gustami – tak by sami się w nim stołowali i spędzali czas z przyjaciółmi. Założyciele Dyletantów to egoiści, ale jeszcze bardziej wyrafinowani.

Dyletanci, jakich mało tekst — Aga Kozak zdjęcia — Kamil Antosiewicz

Dyletanci ul. Rozbrat 44a Warszawa

→ Carpaccio z halibuta, ikra, glony, soliród

Maciej Sondij i Paweł Kitowski (niegdyś, odpowiednio, architekt i właściciel winnicy Dom Bliskowice oraz pracujący w Monachium sommelier; obydwaj znani wcześniej z praskiej mekki wielbicieli wina – sklepu Winoblisko) już od jakiegoś czasu chodzili po warszawskich restauracjach z… własnymi butelkami, głównie burgundów. Po tym, czego w życiu spróbowali, mało co w stołecznych restauracjach spełniało ich oczekiwania związane z winami. Zawsze więc znalazła się jakaś butelka do odkorkowania. No i co, tak bez jedzenia pić? Ileż można? Co ciekawe, owych dziwaków z własnym szkłem wpuszczano podobno do większości warszawskich restauracji, jednak każdy, kto ich pozna, szybko odkryje, jak trudno oprzeć się ich urokowi. To prawda, obydwaj są niezłomni w swoich postanowieniach i bywają złośliwi – to zresztą cecha chyba wszystkich wizjonerów. Obaj mają kolosalną wiedzę i doświadczenie, które może w pierwszej chwili przytłoczyć. Ale przede wszystkim tę parę wariatów wyróżniają: niezwykłe poczucie humoru, genialna umiejętność prowadzenia ciekawych rozmów, polot i miłość do ludzi. Te cechy rozwijają się podobno wraz z rosnącą miłością do wina. A do tego Sondij i Kitowski są całkiem przystojni i bardzo gościnni. Brzmi jak mieszanka cech niezbędnych, aby stać się restauratorem idealnym, prawda? Nic dziwnego, że miejsce, które stworzyli, w parę tygodni zyskało dobrą sławę – huczał o nim kulinarny internet. Zwłaszcza że otworzyli się pod wyzywającym szyldem Dyletanci. Dlaczego wyzywającym? A kto by chciał jeść u tych, którzy się nie znają? Nazwa to oczywiście jeden z przykładów poczucia humoru Sondija i Kitowskiego, którzy tymczasem do zespołu dobrali sobie jeszcze jednego ironicznego żartownisia – i przy okazji speca w swojej dziedzinie – Rafała Hreczaniuka, szefa kuchni znanego z restauracji Tamka 44. To on odpowiada za wyrafinowane, ale nieprzesadzone menu na Rozbrat. Nie miał łatwego zadania: musiał zadowolić dwa wybredne podniebienia, a do tego tak skomponować dania, by idealnie pasowały do win. Bo, nie oszukujmy się, ta restauracja 136

S MAK #1 3

SMA K # 1 3

137


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.