36/2019

Page 1

36/2019  wiosna  isnn 2082–3886

Kalendarz promocji przeglądy serwisowe str. 2 | Tańsze i części

Grzech

Sprawdź

str. 4 |

Wiosenne wapnowanie

nie brać

Dofinansowania z PROW

ph gleby str. 8 |


KALENDARZ PROMOCJI  marzec – czerwiec 2019

od 15 marca 2019 do 30 czerwca 2019

od 15 marca 2019 do 30 czerwca 2019

Promocja na wybrane oryginalne części New Holland

Promocja na wybrane elementy robocze KUHN, Unia, Ambra

Szczegóły w naszych sklepach: Strzelce Wielkie – 660 768 021 Szonowice – 504 891 862

Wróblew – 608 625 095 Pradła – 782 929 922

supercena

Szczegóły na str. 14, 32, 36

agros magazyn  36/2019

od 1 kwietnia 2019 do 30 czerwca 2019

2

Wspaniałe okazje na części żniwne Szczegóły na str. 19

-20%

supercena


WOKÓŁ NAS Drodzy Państwo! 4 Grzech nie brać

Niech radość i pokój płynący od Zmartwychwstałego Pana przyniesie Wam wytchnienie od codziennych trudów. Niech swoją nieskończoną miłością sprawi On, że Wasze serca otworzą się na innych i rozkwitną wiosennym blaskiem.

8 Sprawdź ph gleby

PORTRETY 10 Zaufanie to podstawa 11 Praca z pasją na jednym polu

WYWIAD

Najserdeczniejsze życzenia wielkanocne składają Pracownicy i Zarząd Agros-Wrońscy

DORADZTWO FINANSOWE 20 Ciągnik dobrze sfinasowany

Szanowni Czytelnicy, przed Wami wiosenny numer „AGROS Magazynu”, a w nim – na otwarcie, na str. 4 – artykuł o możliwościach pozyskania dofinansowania na zakup maszyn. Polecam go szczególnej uwadze. Nasz ekspert przedstawia kryteria, terminy, a także wyjaśnia, w jaki sposób należy wypełnić wnioski. Ten rok jest ważny dla naszego partnera – firmy New Holland. Kolejny, dziesiąty już rok bowiem niebieskie ciągniki są najchętniej wybierane przez rolników. O tym, jak zdobyć i utrzymać pozycję lidera rynku maszyn rolniczych, opowiada w wywiadzie na str. 15 Adam Sulak, Business Director New Holland. Wiosna to czas, kiedy warto zbadać kwasowość gleby. Na str. 8 piszemy, jak zwiększyć plony dzięki wapnowaniu. Na łamach naszego magazynu witamy BASF (str. 22), który wprowadzi do nowej serii artykułów o ochronie roślin. Zachęcam również do zapoznania się z kalendarzem promocji (str. 2), w którym znajdziecie ofertę rabatów na części zamienne maszyn, a także informacje na temat tańszych przeglądów kombajnów na wiosnę. Polecam też artykuł o wyzwaniach, jakie stoją przed współczesnym rolnictwem, zaprezentowanych oczami Dyrektora Zarządzającego Väderstad (str. 22). Ciekawy jest także wywiad z Leszkiem Siatką, Prezesem Pomot Chojna (str. 28). Ponadto w tym numerze znajdziecie wiele rekomendacji naszych rolników, którzy opowiadają o użytkowaniu przyczep, kosiarek, opryskiwaczy oraz pługów naszych partnerów – firm: Strautmann, Kongskilde, Expom, Unia oraz KUHN. Przyjemnej lektury! Jan Wroński – Prezes Zarządu Agros-Wrońscy Wydawca: VIS Media Sp. z o.o. Biuro: Konarskiego 18c, 44-100 Gliwice, www.vis-media.pl, e-mail: redakcja@vis-media.pl

NEW HOLLAND BOOMER 50

W NUMERZE

15 Rolnicy wybierają New Holland

DORADZTWO 22 Ochrona herbicydowa kukurydzy 23 Hydramet w związku idealnym

HYDRAMET XTREME 2

24 Strautmann do wynajęcia

PRZYCZEPA SAMOZBIERAJĄCA STRAUTMANN SUPER VITESSE 3502

26 Rolnictwo z Väderstad

WYWIAD Z DYREKTOREM ZARZĄDZAJĄCYM VÄDERSTAD

28 Pomot z pasją

WYWIAD Z PREZESEM POMOT CHOJNA

30 Szybka, precyzyjna i niezawodna

KOSIARKA DYSKOWA KONGSKILDE SB 2405

32 Pług praktycznie niezniszczalny

PŁUG OBRACALNY IBIS XXLS UNIA

34 Jacek Gladio na poplony

WAŁ UPRAWOWY JACEK GLADIO EXPOM

36 KUHN dobrze wyposażony

OPRYSKIWACZ POLOWY LEXIS 3000 KUHN

40 Precyzja przede wszystkim

OPRYSKIWACZE OKIEM SPECJALISTY

POGOTOWIE SERWISOWE 38 Wiosenny przegląd sprzętu

STYL ŻYCIA 42 Rodzinna pasja 43 Krzyżówka

Redaktor naczelny: Hubert Stępniewicz Sekretarz redakcji: Ewa Stępniewicz | Koordynatorki projektu: M. Łobacz i N. Wójcik | Korekta: E. Woźniak Zespół redakcyjny: B. Kaźmierczak, E. Stępniewicz, M. Łobacz, T. Nowak, N. Wójcik, Sz. Łączny, T. Nieć

Projekt po redesignie, skład i łamanie: K. Goczoł Zdjęcia: M. Niesłony, M. Giba, archiwum New Holland, KUHN, Unia, Pomot Chojna, Strautmann i Väderstad Na okładce: Witold Szkatulnik ze Stawowic

3


Grzech nie brać

Polscy rolnicy planują w tym roku kolejne duże inwestycje w swoich gospodarstwach.

agros magazyn  36/2019

WOKÓŁ NAS

Warto pozyskać na ten cel środki

4

z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014–2020. Nabór właśnie ruszył.

Rozwój gospodarstw to dla rolników sprawa bardzo ważna, co jasno wynika z opublikowanego pod koniec stycznia br. podsumowania badań przeprowadzonych przez Martin & Jacob na zlecenie Banku BGŻ BNP Paribas. Poza modernizacją budynków i zakupem gruntów rolnicy będą inwestować w tym roku w maszyny i urządzenia rolnicze. Blisko co piąty badany zadeklarował, że planuje zakup nowej maszyny. Środki na ten cel można od kilku lat pozyskiwać z różnych poddziałań PROW 2014–2020. – Tegoroczny nabór różni się jednak od poprzednich. Zmieniła się część przepisów, na inne nadal czekamy, ale jedno jest pewne, to rozdanie będzie zdecydowanie bardziej wymagające – zwraca uwagę Paweł Tkacz, doradca w firmie Agros-Wrońscy. NA POCZĄTEK RESTRUKTURYZACJA Pierwszy nabór wniosków – na restrukturyzację małych gospodarstw – ruszył na początku marca. Rolnik, który zdecyduje się na modernizację, może otrzymać na ten cel bezzwrotną premię w wysokości 60 tys. zł. Robert Pieszczoch, Dyrektor Podkarpackiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Boguchwale, przyznaje, że dla małych gospodarstw, których powierzchnia nie przekracza 5 ha, taka kwota

jest dużym zastrzykiem finansowym i ogromną szansą. Podstawowym warunkiem, który należy spełnić, by ubiegać się o premię, jest złożenie do 29 marca 2019 r. kompletnego wniosku w oddziale regionalnym ARiMR. W przypadku wniosków przesłanych za pośrednictwem Poczty Polskiej (koniecznie rejestrowaną przesyłką) o dotrzymaniu terminu decyduje data nadania listu. O środki może starać się rolnik posiadający gospodarstwo obejmujące co najmniej 1 ha gruntów lub nieruchomości służącej do produkcji w zakresie działów specjalnych produkcji rolnej. Wielkość ekonomiczna takiego gospodarstwa musi być mniejsza niż 10 tys. euro. Poza tym ubiegający się o premię musi być

– Tegoroczny nabór różni się od poprzednich. Zmieniła się część przepisów, na inne nadal czekamy, ale jedno jest pewne, to rozdanie będzie zdecydowanie bardziej wymagające – mówi Paweł Tkacz, Dyrektor Handlowy Agros-Wrońscy Filia Pradła, tel. 728 929 922, e-mail: p.tkacz@agros-wronscy.pl.


poddziałanie

poddziałanie

poddziałanie

Wsparcie inwestycji w gospodarstwach rolnych

Pomoc w rozpoczęciu działalności gospodarczej na rzecz młodych rolników

typ operacji

Modernizacja gospodarstw rolnych

typ operacji

Restrukturyzacja małych gospodarstw

Premie dla młodych rolników

bez asf

nabór w obszarach

nabór

typ operacji

A, B, C – marzec 2019 r.

maj 2019 r.

ubezpieczony w KRUS nieprzerwanie przez co najmniej dwa miesiące bezpośrednio poprzedzające miesiąc, w którym składa wniosek, a w okresie 12 miesięcy poprzedzających miesiąc złożenia wniosku o przyznanie pomocy nie może prowadzić pozarolniczej działalności gospodarczej. BIZNESPLAN TO PODSTAWA ARiMR chce mieć pewność, że wydatkowane w ramach PROW środki posłużą do poprawy polskiego rolnictwa, stąd właśnie ostatni warunek uzyskania premii – przedłożenie trzyletniego biznesplanu restrukturyzacji gospodarstwa. W tym czasie wielkość ekonomiczna gospodarstwa powinna wzrosnąć do co najmniej 10 tys. euro oraz o co najmniej 20 proc. w stosunku do wielkości z roku, w którym złożono wniosek o przyznanie pomocy. – Osiągnięcie tego celu nie jest łatwe. Wszystkie dofinansowane działania muszą być ściśle związane z rozwojem gospodarstwa, a wiadomo, że wielu spraw, typu

Pomoc na rozpoczęcie działalności gospodarczej na rzecz rozwoju małych gospodarstw

nabór

luty – maj 2019 r.

pogoda czy ceny, nie można przewidzieć – uprzedza Paweł Tkacz. Mimo wielu wymagań takie dofinansowanie okazuje się ogromną pomocą. – Bez wsparcia byłoby nam trudniej zainwestować w wysokiej jakości sprzęt, a bez niego nie ma mowy o rozwoju gospodarstwa. Dzięki programowi szybciej można zrealizować swoje plany inwestycyjne – mówi Michał Gacki, gospodarz z Piekar Śląskich. MODERNIZACJA TYLKO DLA HODOWCÓW Jak zapowiedział resort rolnictwa, w marcu 2019 r. rozpocznie się przyjmowanie wniosków w ramach innego poddziałania PROW – modernizacji gospodarstw rolnych w obszarach: A, B, C (rozwój produkcji prosiąt, rozwój produkcji mleka krowiego, rozwój produkcji bydła mięsnego). – Nie przewidujemy przyjmowania wniosków w ramach obszaru D – zastrzegł wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki. Ograniczenie naboru do mniej popularnych dotychczas kategorii to niejedyne zmiany, jakie planuje ministerstwo. W modernizacji najprawdopodobniej 5


WOKÓŁ NAS agros magazyn  36/2019

wzrośnie dolny limit wyjściowej wielkości ekonomicznej gospodarstwa. Obecnie jest to 10 tys. euro, resort zakłada, że zwiększy się on do 13 tys. euro. Drobne zmiany nastąpią też w obszarach, w których prowadzony będzie nabór. Zapowiadane są bowiem rozszerzenia pozwalające na zakup maszyn związany z modernizacją danej produkcji zwierzęcej. W ramach tego instrumentu wsparcia mogą być realizowane te rodzaje operacji, które przyczynią się do wzrostu konkurencyjności i rentowności gospodarstwa rolnego. – Co roku blisko jedna czwarta zgłoszeń nie spełnia wymagań i jest przez ARiMR odrzucana. Warto dobrze przemyśleć i sprawdzić swój wniosek – ostrzega Tkacz. Aby uniknąć błędów, Michał Gacki zlecił przygotowanie wniosku specjalistycznej firmie. – Jak w polu jest praca, to nie ma czasu myśleć o papierach, a tak wszystko za mnie przygotowano i bez problemu otrzymałem środki – podsumowuje.

6

MAJ DLA MŁODYCH Jednym z najpopularniejszych działań z PROW 2014–2020 jest premia dla młodych rolników. W 2018 r. wnioskowało o nią blisko 5 tys. osób. – Środki z tego programu pozwoliły mi prawie dwukrotnie powiększyć swoją plantację, z 3 ha do blisko 5 ha – mówi Agata Woryna, rolniczka z Połomi w powiecie wodzisławskim. W tym roku nabór zaplanowany jest na maj, a oferta dla młodych gospodarzy może cieszyć się jeszcze większym powodzeniem. Jak zapowiedział bowiem minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, resort planuje zwiększyć kwotę, o jaką można się ubiegać, do 150 tys. zł. – Ceny maszyn i urządzeń stale rosną, więc to bardzo rozsądna zmiana – komentuje Paweł Tkacz. – Jest już wstępna zgoda Komisji Europej-

skiej na przesunięcie środków PROW 2014–2020 na ten cel – powiedział Ardanowski. O premię dla młodych rolników starać się może gospodarz, który nie ukończył 40 lat, po raz pierwszy rozpoczyna prowadzenie gospodarstwa rolnego i ma odpowiednie kwalifikacje – wykształcenie i doświadczenie zawodowe. Podobnie jak w poprzednich latach, i teraz rolnik otrzyma środki w dwóch transzach: 80 proc. po wydaniu decyzji o przyznaniu pomocy, a 20 proc. po zrealizowaniu biznesplanu. ARiMR planuje też wykorzystać możliwość ograniczenia wsparcia, aby regulować produkcję w niektórych sektorach. Dotyczy to szczególnie produkcji warzyw i owoców. O premię nie będą mogli ubiegać się też np. hodowcy drobiu (z wyjątkiem produkcji ekologicznej). NA NAS MOŻNA LICZYĆ Prawidłowe przygotowanie wniosku to połowa sukcesu, potem trzeba się jeszcze rozliczyć. Doświadczeni gospodarze podchodzą do tego spokojnie. – Dzięki PROW mogłem kupić wiele drobnych, ale potrzebnych w gospodarstwie maszyn. Bez większego trudu udało mi się wszystko rozliczyć, mimo że początkowo nie funkcjonował jeszcze system komputerowy – uspokaja rolnik Przemysław Furgacz. Doradcy z firmy Agros-Wrońscy chętnie dzielą się swoim doświadczeniem i wspierają w trudnych przypadkach. Specjaliści przede wszystkim pomagają dobrać najlepsze maszyny zarówno adekwatnie do potencjału gospodarstwa, jak i zgodnie z wymaganiami agencyjnymi PROW. – Nasi partnerzy wiedzą, że zawsze mogą na nas liczyć – podkreśla Paweł Tkacz.  ▨


Tylko u nas

6 głównych korzyści: bezpieczeństwo oszczędność pieniędzy oszczędność czasu wyższa wartość odsprzedaży przez 3 lata możesz spać spokojnie gwarancja przypisana do maszyny * oferta obejmuje urządzenia marki New Holland, szczegóły w siedzibie firmy lub u przedstawicieli handlowych

znAjDziESz nAS TuTAj: cEnTrALA

FiLiA wróBLEw

FiLiA SzonowicE

FiLiA PrADłA

ul. Częstochowska 3 98-337 Strzelce Wielkie tel.: 34 311-07-82 fax: 34 364-78-68 e-mail: agros@agros-wronscy.pl

ul. Wróblew 8b 98-285 Wróblew tel.: 43 821-33-08 fax: 43 821-32-00 e-mail: wroblew@agros-wronscy.pl

ul. Słowackiego 30, Szonowice 47-411 Rudnik tel.: 32 410-65-85 fax: 32 410-65-88 e-mail: szonowice@agros-wronscy.pl

ul. Wyzwolenia 90, Pradła 42-425 Kroczyce tel.: 728 929 922 e-mail: p.tkacz@agros-wronscy.pl


Sprawdź ph gleby Zakwaszenie stanowi dzisiaj jeden z najpoważniejszych czynników chemicznej degradacji gleb w Polsce. WOKÓŁ NAS

Lekarstwem na to jest wapnowanie. Aby było maksymalnie skuteczne, trzeba najpierw zbadać ziemię. Wiosna to najlepszy czas, aby pobrać próbki gleby do badań.

(NIE)ZŁY KWAS Większość roślin uprawnych rośnie prawidłowo na glebach o odczynie od lekko kwaśnego do obojętnego. Połowa gleb w naszym kraju jest jednak mocno zakwaszona, co przekłada się bezpośrednio na jakość i wielkość plonów. – Kwaśny odczyn gleby powoduje spadek jej żyzności i wpływa niekorzystnie na uprawy. W kwaśnej glebie koncentrują się jony wodoru, glinu i manganu, co prowadzi do zahamowania wzrostu i ukorzeniania roślin – wymienia Tomasz Wroński. Mocne zakwaszenie sprzyja erozji i degeneracji gleby, a także wpływa niekorzystnie na gospodarkę wodną. Wapień odkwasza ziemię i zapewnia odpowiednią zawartość tego minerału w glebie, wspomagając tym samym wegetację roślin. LEPSZA EFEKTYWNOŚĆ Produkty wapiennicze są bezpieczne dla zdrowia ludzi i zwierząt, skuteczne, a przy tym nieszkodliwe dla otoczenia. Wapno nawozowe zapewnia ziemi właściwą równowagę mineralną, zwiększa też efektywność nawozów mineralnych i organicznych oraz podnosi jakość płodów rolnych. Zbigniew Grzesiak, rolnik ze wsi Wręczyca koło Pajęczna w województwie łódzkim, zauważa, że efekty wapnowania widoczne są już praktycznie po dwóch sezonach. – Na glebach wapnowanych rzadziej występują uciążliwe chwasty, które preferują wyjałowioną glebę – dodaje specjalista z firmy GeoFarm.

agros magazyn  36/2019

DOBRY WYBÓR Najprostszym i najefektywniejszym sposobem na odkwaszenie gle- Wapnowanie zazwyczaj przeprowadza się tuż po żniwach, jesienią. by jest poddanie jej wapnowaniu. Zanim jednak zastosujemy wapno Pod uprawy roślin jarych jednak można je wykonać również wczesną nawozowe, trzeba sprawdzić, czy jest to dla naszego pola konieczne. wiosną, wtedy trzeba zastosować nawóz granulowany, którego nie Zdaniem Wojciecha Lipińskiego, Dyrektora Krajowej Stacji Chemiczno- miesza się z glebą. Niezależnie od pory wapnowania najważniejszy jest -Rolniczej, coraz więcej rolników z gospodarstw o powierzchni powy- odpowiedni wybór środka. – Aby nawożenie było precyzyjne i bilanżej 10 ha decyduje się na badanie gleby. – Szczegółowa analiza gleby sowało koszty, musimy sprawdzić substancję pod kątem składu, szybpozwala optymalnie dobrać metodę regulacji odczynu pH i rozsądnie kości działania i dodatkowych wartości, które poszczególne nawozy ograniczyć wydatki. W wynikach badań podawana jest też zawartość wnoszą – podsumowuje Tomasz Wroński. Na szczęście tu z pomocą magnezu, fosforu i potasu w glebie – mówi Tomasz Wroński, ekspert przychodzą specjaliści i profesjonalne firmy doradcze, z których usług z firmy GeoFarm. warto skorzystać.  ▨

Mapa odczynu gleby. 8

Mapa potrzeb wapnowania.


9 


Zaufanie

to podstawa Praca w jednej firmie od 20 lat o czymś świadczy. Jan Klimczyk, doświadczony specjalista ds. serwisu i części zamiennych, uważa, że w Agros-Wrońscy stale PORTRETY

ma nowe wyzwania. To motywuje do pracy, podobnie jak wielkie zaufanie, jakim obdarzają go rolnicy. – Zaufanie

agros magazyn  36/2019

TWARZ AGROSU

ludzi to jeden z najmilszych elementów

10

SPECJALISTY SIĘ NIE WYPUSZCZA W 1996 r. Janowi Klimczykowi pracę w Agros-Wrońscy zaproponował prezes Jan Wroński. – Pracowaliśmy razem już wcześniej. Jan Wroński był wtedy moim kierownikiem w warsztacie Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w miejscowości Zamoście . Gdy były szef, z którym pracowało się naprawdę dobrze, proponuje pracę, to grzechem byłoby nie skorzystać. Przyjąłem jego propozycję właściwie od razu i to był strzał w dziesiątkę! – wspomina Jan Klimczyk. Doświadczonemu mechanikowi powierzono odpowiedzialne zadanie. Budował magazyn części zamiennych do sprzedawanych przez firmę Agros-Wrońscy nowoczesnych maszyn rolniczych. Dostał wolną rękę, ale jak sam mówi, pracy było mnóstwo. – Zatowarowanie sklepu nie było łatwe, już na początku potrzebnych w nim było kilkaset artykułów, a później stale ich przybywało. Opłaciło się, bo po pewnym czasie rolnicy wiedzieli, że znajdą u nas wszystko, czego potrzebują – mówi Jan Klimczyk. ZAWSZE W BLISKIM KONTAKCIE Przez wiele lat głównym miejscem jego pracy był sklep i magazyn części, obecnie jest mobilnym doradcą ds. serwisu i części zamiennych. Od pewnego czasu spora część jego pracy upływa w samochodzie. – Codziennie pokonuję kilkaset kilometrów. Muszę dostarczyć niezbędne części do rolników, którzy przecież nam zaufali, czekają na naszą pomoc – przyznaje. Zapytany, co w jego pracy jest najtrudniejsze, Jan Klimczyk odpowiada z uśmiechem: – Najtrudniej przekonać rolników, że nie jestem w stanie wypijać tak wielu kaw dziennie. To znajomi lub przyjaciele. Trudno mi odmawiać, ale gdybym zawsze się zgadzał, to prawdopodobnie wcale bym nie spał i byłbym wszędzie spóźniony. PRYWATNIE W RUCHU Aby zachować równowagę i nie zardzewieć, po pracy stara się dużo ruszać. – W domu na wsi zawsze jest co robić, trzeba skosić trawę, przygotować opał. To jest fajne, taka fizyczna odskocznia – mówi Klimczyk. Jeśli przypadkiem nie ma nic do zrobienia, znajduje inny sposób na

mojej pracy, dopinguje i jednocześnie uzmysławia, jaka odpowiedzialność na nas spoczywa – mówi Jan Klimczyk. odpoczynek. – Staram się wygospodarować przynajmniej 20–30 minut i wsiąść na rower – wyjaśnia. Jakie marzenia ma Jan Klimczyk? Bardzo przyziemne, i to dosłownie. – Chciałbym, żeby dokończyli wreszcie autostradę A1. To bardzo ułatwiłoby mi pracę. Mógłbym szybciej i sprawniej docierać do rolników, którzy na mnie czekają. Szybciej byłbym też w domu, gdzie czeka na mnie dwuletnia wnuczka Jana.  ▨

Mój teren działania

łódzkie

opolskie

świętokrzyskie śląskie

małopolskie

JAN KLIMCZYK tel.: 608 625 165 e-mail: j.klimczyk@agros-wronscy.pl


Praca z pasją

na jednym polu – Ludzie często się dziwią, kiedy mówię, że praca w polu daje mi wielką przyjemność. A ja dziwię oczywiste – twierdzi Witold Szkatulnik ze wsi Stawowice.

PORTRETY

się im, bo dla mnie to całkiem

na pokolenie opowiada rolnik, który intensywnie rozwija gospodarstwo, ale też pamięta, jak ciężko pracowano, gdy do

JESZCZE BLIŻEJ

O pasji przekazywanej z pokolenia

dyspozycji były proste i stare maszyny.

11


PORTRETY JESZCZE BLIŻEJ agros magazyn  36/2019 12

– Jeśli ktoś nie czerpie przyjemności z rolnictwa, to w ogóle nie powinien się do niego brać, bo niewiele osiągnie – mówi z przekonaniem Witold Szkatulnik, rolnik ze Stawowic w gminie Paradyż w województwie łódzkim. To przekonanie ma, odkąd pamięta. Rolnikiem jest jego ojciec, rolnictwem trudnili się dziadkowie. – W zasadzie nigdy nie było innej koncepcji. Od małego wiedziałem, że przejmę gospodarkę, i co najważniejsze, chciałem tego. Nikt mnie do niczego nie zmuszał – wspomina. Ciężkiej pracy, a tej przecież jest bardzo dużo, nigdy się nie bał. Nauczył się jej w młodości, kiedy można było jedynie pomarzyć o nowoczesnych, wielofunkcyjnych maszynach usprawniających uprawę. – Wtedy, 30 lat temu, rolnictwo było zupełnie inne, nie ma nawet co porównywać. W pole jeździliśmy wysłużonymi traktorami i prostymi maszynami uprawowymi. Ich możliwości były niewielkie, o komputerach nikt nie słyszał, więc trzeba się było sporo narobić. Na szczęście ziemi mieliśmy mniej niż teraz – mówi Szkatulnik. WARTO POŚWIĘCAĆ SIĘ DLA ZIEMI Dzisiaj rolnik ze Stawowic wraz z żoną Anną uprawia zboża na 30 ha pól, w części odziedziczonych po rodzicach oraz kupionych. Do tego dochodzi 10 ha ziemi wziętej w dzierżawę. Poza tym jest hodowla: 20 sztuk bydła opasowego. – Zajęć mi nie brakuje, bo lubię sam wszystkiego

przypilnować. Nie ma dni wolnych, nie można odpuścić i odłożyć coś na potem, nie w rolnictwie. Nauczono mnie, że jeśli się nie dba, to na efekty nie ma co liczyć – tłumaczy Witold Szkatulnik. I dodaje: – Do pracy zachęcać mnie specjalnie nie trzeba. W ziemi jest coś takiego, że warto się dla niej poświęcać, bo ona potrafi się odwdzięczyć. Tą nagrodą są plony. Miło się robi, gdy się na nie patrzy. Poświęcenie człowieka jest ważne, ale bez stałego dokształcania się, interesowania nowinkami i przede wszystkim bez nowoczesnego sprzętu rolniczego niewiele da się dzisiaj osiągnąć. – Staram się regularnie kupować nowe maszyny, wymieniać sprzęt na lepszy. Takie inwestycje się opłacają, zresztą innego wyboru nie ma, bo bez nich nie da się dzisiaj przetrwać na rynku i dotrzymać kroku coraz mocniejszej konkurencji – wyjaśnia Witold Szkatulnik. WIARYGODNI DORADCY Po maszyny zawsze udaje się do firmy Agros-Wrońscy. Współpracuje z nią od przeszło 12 lat i nigdy się nie zawiódł. – Wprawdzie zazwyczaj sam wiem dokładnie, czego mi potrzeba w gospodarstwie, bo dobrze się do zakupów przygotowuję, ale i tak proszę doradców o konsultacje. Szukam u nich przede wszystkim dodatkowych informacji technicznych i praktycznych. Z doświadczenia wiem, że nie będą mnie naciągali


Gdy miałem poważny problem ze sprzętem w środku żniw, to wystarczył jeden telefon do firmy, by zaraz przyjechali serwisanci i raz dwa pomogli. Często też od ręki, przez telefon, podpowiadają, jak usunąć drobne awarie. Traktuję ich bardziej jak dobrych znajomych niż pracowników firmy. na niepotrzebne kosztowne zakupy, lecz fachowo doradzą. Są przez to wiarygodni – stwierdza. Od Wrońskich Witold Szkatulnik kupił już kilkanaście maszyn. – Mam cztery świetnie sprawdzające się ciągniki New Holland o różnej mocy, ten ostatni dopiero co przywieziony, jeszcze pachnie nowością. Poza tym agregat uprawowo-siewny, rozrzutnik obornika, kombajn, rozsiewacz, opryskiwacz i do tego dwie koparko-ładowarki – wylicza. Te ostatnie sprawił sobie, gdy postanowił rozszerzyć działalność i założyć firmę świadczącą usługi układania kostki brukowej. – Stale wracam do Wrońskich, bo w ciągu tych wszystkich lat nabrałem do nich ogromnego zaufania. Sprzedają dobre maszyny, stale wzbogacają i unowocześniają ofertę, idą z duchem czasu. No i serwis mają bardzo dobry i niezawodny, a to jest ważne, gdy chce się spokojnie pracować. Pamiętam, że gdy miałem poważny problem ze sprzętem w środku żniw, to wystarczył jeden telefon do firmy, by zaraz przyjechali serwisanci i raz dwa pomogli. Często też od ręki, przez telefon, podpowiadają, jak usunąć drobne awarie. Traktuję ich bardziej jak dobrych znajomych niż pracowników firmy. TU JEST NASZE MIEJSCE Kupowanie kolejnych maszyn sprawia rolnikowi ze Stawowic wiele radości. – Od razu chcę je wypróbować w akcji, więc gdy tylko to możliwe,

wyjeżdżam w pole. Praca z nimi to czysta przyjemność, powiedziałbym nawet, że coś w rodzaju zabawy. Człowiek sobie siedzi w klimatyzowanej kabinie ciągnika, więc upał i kurz mu niestraszne, obsługuje komputer, steruje urządzeniami i korzysta z innych udogodnień, a robota sprawnie idzie naprzód. Czego chcieć więcej? – mówi Witold Szkatulnik. W odróżnieniu od wielu gospodarzy z jego okolicy nigdy nie myślał o tym, by sprzedać ziemię oraz maszyny i zająć się czymś innym, może mniej wyczerpującym i czasochłonnym. – Nie widzę się w innych branżach. Zbyt wiele serca i wysiłku włożyliśmy z żoną w gospodarstwo, by teraz to tak po prostu rzucić. Szkoda by było. A poza tym właśnie tu jest nasze miejsce – stwierdza. I od razu uzupełnia: – Myślę raczej o tym, by w niedalekiej przyszłości dokupić jeszcze trochę hektarów i maszyn. Trzeba się rozwijać, bo świat nam ucieknie. O to, że rodzinna tradycja będzie kontynuowana, Witold Szkatulnik jest spokojny. Jego dzieci Dawid i Nicola są wprawdzie dopiero uczniami szkoły podstawowej, ale syn już interesuje się rolnictwem. – Chętnie jeździ ciągnikiem, lubi pójść ze mną w pole. Staram się go nauczyć miłości do ziemi, pokazać, jak jest cenna i ważna. Narzucać dzieciom niczego nie chcę, ale wierzę, że choć jedno pójdzie w moje ślady – stwierdza.  ▨ 13


PROMOCJE NA OLEJE AMBRY

Ambra Super Gold 5 l

95 zł brutto 105 zł

14

Multi G 20 l

369,99 zł brutto 440 zł


Rolnicy wybierają New Holland

Polscy rolnicy w 2018 r. po raz dziesiąty z rzędu zapewnili marce New Holland tytuł lidera rynku w sprzedaży nowych ciągników, wybierając do swoich gospodarstw właśnie niebieskie maszyny. O tym, jak od wielu

NEW HOLLAND

Business Director New Holland CNH Industrial Polska.

WYWIAD

lat udaje się podbijać serca polskich gospodarzy, opowiada Adam Sulak,

15


WYWIAD NEW HOLLAND agros magazyn  36/2019 16

Aż 1936 spośród 8860 nowych ciągników zakupionych w ubiegłym roku ma na masce logo New Holland. W jaki sposób udaje się przekonać rolników do zakupu właśnie maszyn New Holland? Nasza marka oficjalnie jest obecna w Polsce od dwóch dekad, czyli od momentu zakupu fabryki w Płocku w 1998 r., natomiast od 10 lat trwa jej dominacja. Rzeczywiście, kolejny rok z rzędu jesteśmy krajowym liderem sprzedaży nowych ciągników. Rolnicy darzą nas bardzo dużym zaufaniem, wypracowaliśmy sobie bowiem opinię niezawodnych partnerów w pracach polowych, jak również w całym biznesie agrarnym. Ten wynik pokazuje, że odpowiadamy na potrzeby rolników, a nasze ciągniki doskonale się sprawdzają. Tytuł lidera to sukces ludzi pracujących dla marki New Holland, a więc całego zespołu, który pracuje w Płocku,

a także niezawodnej sieci dystrybucyjnej. To właśnie oni zbudowali tak silną pozycję marki New Holland w Polsce. Dilerzy są najbliżej rolników. W jaki sposób wspieracie ich w budowaniu relacji z ostatecznym klientem? Obecnie nasza sieć dilerska liczy 15 firm w całej Polsce, z ponad 40 oddziałami, które pokrywają obszar niemalże całego kraju. Dystrybutorzy odgrywają bardzo ważną rolę, bo to właśnie oni są najbliżej rolników. Dzięki nim gospodarze, którzy zaufali naszej marce, mają możliwość testowania, zakupu oraz serwisowania swoich maszyn. To dilerzy wsłuchują się w to, co mówią rolnicy, przekazują nam ich uwagi, a my unowocześniamy maszyny. Stale dostosowujemy naszą ofertę produktową do ich potrzeb. Współpracujący z nami dystrybutorzy nie są tylko sprzedaw-


Adam Sulak, Business Director New Holland CNH Industrial Polska.

Zaufanie to podstawa. Budujemy je poprzez dobrą współpracę. To, że przez tyle lat pozostajemy na pozycji lidera, nie jest dziełem przypadku. cami. To doradcy i eksperci, którzy naprawdę znają się na tych maszynach. Poza tym mają świetny kontakt ze swoimi klientami, niejednokrotnie relacja z nimi przeradza się w przyjaźń lub dobrą znajomość. Dilerzy stale utrzymują kontakty z rolnikami, wspierają ich wiedzą i doświadczeniem – choćby poprzez takie magazyny jak „AGROS Magazyn”. Nasi dilerzy zyskują na takiej komunikacji, sprzedając i dostarczając maszyny swoim klientom, ale też wiedzą, że nad wszystkim stoi zadowolenie rolników. Jak widać po naszych wynikach, system ten doskonale się sprawdza. Poza nowoczesnym sprzętem, technologią – czego oczekują dziś rolnicy? Zaufanie to podstawa. Budujemy je właśnie poprzez dobrą współpracę. To, że przez tyle lat udaje nam się utrzymać pozycję lidera, nie

jest dziełem przypadku. To rezultat ciężkiej pracy wielu ludzi, którzy z ogromnym zaangażowaniem i pasją działają na rzecz New Holland. Od początku staram się dbać o jak najlepsze relacje ze współpracownikami, z siecią dilerską i rolnikami. Stale nad tym pracujemy, rozmawiamy ze sobą, spotykamy się. Regularnie zapraszamy rolników i dystrybutorów do naszych fabryk, na targi rolnicze i pokazy polowe. Organizujemy też dni otwarte, by rolnicy z całymi rodzinami mogli lepiej nas poznać. Świadomość, że tworzymy wspólnotę, pomaga nam osiągać sukces. We wrześniu ub.r. marka New Holland świętowała jubileusz 20-lecia obecności w Polsce. Przez te wszystkie lata wprowadzono na rynek wiele maszyn. Które z nich cieszą się największą popularnością? Pierwsze traktory, które z impetem weszły na rynek kilkanaście lat temu, były z serii ciągników TD – z kultowym już modelem TD5.85, który idealnie wpasował się w najpopularniejszy w Polsce segment mocy. Znalazły one ogromną rzeszę odbiorców. To zapoczątkowało nasz sukces w Polsce. Ostatnie lata to przede wszystkim duży postęp technologiczny. Rolnicy mają coraz większe oczekiwania, a my staramy się im sprostać. Co roku na rynku pojawiają się nowe modele i nowe wersje traktorów New Holland i trudno wyróżnić tu konkretny produkt. Jeśli spojrzeć na liczby, to w 2018 r. największą popularnością cieszyły się serie ciągników T7 – 454 sztuki, TD5 – 429 sztuk oraz T6 z 223 zarejestrowanymi egzemplarzami. To, co zauważamy w ostatnich dwóch latach, to duży wzrost zainteresowania ciągnikami o mocy powyżej 100 KM. Udział rynkowy marki New Holland w segmencie maszyn o dużej mocy wzrósł w stosunku do 2017 r. o 5 proc. i na koniec 2018 r. wyniósł ponad 25 proc. Myślę, że tym samym przekroczyliśmy pewną barierę – i to pozwoli nam jeszcze bardziej umocnić naszą pozycję i sprzedaż ciągników marki New Holland w segmentach mocy. Pozycja New Holland w Polsce wydaje się niezagrożona. Czy stawia pan firmie jeszcze jakieś wyzwania?  Na pewno nie spoczniemy na laurach. Pozycja lidera rynku zobowiązuje, zdecydowanie traktujemy ją jak wyzwanie. Podczas noworocznego spotkania z dystrybutorami zgodnie podjęliśmy zobowiązanie, że nie możemy odpuszczać, musimy iść dalej, wspólnie budować siłę marki New Holland. Będziemy nadal słuchać rolników, bo to oni ostatecznie nas ze wszystkiego rozliczają. Jako lider rynku chcemy pokazać, że szukanie nowatorskich rozwiązań i podążanie za potrzebami rolników są dla nas najważniejsze.  ▨ 17


Palec

PROMOCJE NA ORYGINALNE CZĘŚCI

80379720

47,50 zł bez VAT

38,50 zł bez VAT 50 zł

Obejma

Pas

87691794

336784

50 zł bez VAT

860 zł bez VAT

Nóż

Osłona

84429103

agros magazyn  36/2019

84000121

60 zł

64 zł

18

Palec bębna

4,20 zł bez VAT 5,50 zł

1100 zł

86705251

265 zł bez VAT 347 zł


NEW HOLLAND SELECTION NEW HOLLAND SELECTION

Przygotuj swójkombajn kombajnnanasezon sezonżniwny. żniwny. Przygotuj swój

od 1 kwietnia do 30 czerwca

od 1 kwietnia do 30 czerwca

WSPANIAŁE OKAZJE NA CZĘŚCI ŻNIWNE

WSPANIAŁE OKAZJE NA CZĘŚCI ŻNIWNE

20% RABATU NA CZĘŚCI*.

20% RABATU PRZYGOTUJ SWÓJ KOMBAJN.NA CZĘŚCI*. PRZYGOTUJ SWÓJ KOMBAJN.

* Rabat 20% obowiązuje do 15.05.2019. Po tym czasie rabat wynosi 10%. Oferta ważna do 30.06.2019

* Rabat 20% obowiązuje do 15.05.2019. Po tym czasie rabat wynosi 10%. Oferta ważna do 30.06.2019

www.newholland.pl


DORADZTWO FINANSOWE

Ciągnik

dobrze sfinasowany

gospodarstwo Agaty Woryny miejscowość  Połomia (woj. śląskie)

Agata Woryna z Połomi w powiecie

uprawa  5 ha borówki wysokiej maszyna  ciągnik New Holland Boomer 50

wodzisławskim nie planowała wiązać przyszłości z rolnictwem, jednak od blisko dwóch lat zarządza plantacją borówki wysokiej. Jedną z jej pierwszych decyzji był zakup nowego ciągnika. Wraz z ojcem Andrzejem wybrała ciągnik New Holland Boomer 50. Schemat 4 × 25 proc.

agros magazyn  36/2019

→  Udział własny: 25 proc.

wartości netto maszyny

→  Okres finansowania: 36 miesięcy

→  Raty roczne →  VAT jako rata

w 4. miesiącu od uruchomienia kredytu

→  Opłata manipulacyjna: 20

3,5 proc.

→  Odsetki: 0 proc.

Plantację borówki amerykańskiej założyli ponad 18 lat temu rodzice Agaty Woryny. Używany do niedawna ciągnik kupili wkrótce potem. Od tego czasu też współpracują z firmą Agros-Wrońscy. Właśnie do tego dystrybutora nowoczesnego sprzętu rolniczego zwrócili się , gdy szukali nowej maszyny. – Na ciągnik New Holland zdecydowana byłam już latem. Tata często jeździ do Wrońskich do Szonowic po części i po konsultacjach z ich doradcami podjął ostateczną decyzję – wspomina Agata Woryna. Eksperci Agros-Wrońscy zaproponowali też fabryczne finansowanie New Holland.

– To bardzo korzystne rozwiązanie. Całą płatność rozłożono nam na cztery raty, które będziemy płacić co rok, a wkład własny wyniósł jedynie 25 proc. – mówi Agata Woryna. WYGODA NA CO DZIEŃ New Holland Boomer 50 to maszyna idealna do pracy w ograniczonej przestrzeni, takiej jak plantacja Worynów. Wysokoprężny, czterocylindrowy silnik o pojemności 2500 cm sześc. jest cichy i oszczędny, a jednocześnie zapewnia odpowiednią moc potrzebną do używania rozdrabniacza czy kosiarki. New Holland oferuje bogate wyposażenie w standardzie, m.in. niezależny tylny WOM elektrohydrauliczny o trzech prędkościach (540/750/1000 obr./min), dwa zdalnie sterowane tylne rozdzielacze hydrauliczne i przekładnię 16×16 z czterema biegami i czterema zakresami Synchro Shuttle™. Rozwiązania te gwarantują wysoki komfort pracy, a to dla Worynów bardzo ważne. – Od wiosny do jesieni pracujemy cały czas. Ciągnika używamy codziennie, a to do koszenia, a to do nawożenia. Nawet zimą przyda się do odśnieżania – podsumowuje Andrzej Woryna.  ▨


już od

lat

z niskim oprocentowaniem iem

* Finansowanie w formie pożyczki lub leasingu. Oferta ograniczona czasowo, ilość ość maszyn ograniczona. nic Ostateczne Ostate e koszty k ty finansowania fina ia uzależnione leżnio od stopy sto bazowej baz j i kosztu koszt pieniądza ieniąd w miesiącu aktywacji umowy. Powyższe warunki nie stanowią oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego, będąc jedynie wstępną kalkulacją, nie stanowi zobowiązania do udzielenia finansowania – zależnego m.in. od pozytywnej decyzji kredytowej.


Czynniki wpływające na decyzję o zabiegu przedwschodowym

Ochrona

→ Stosowanie bezpośrednio po siewie (zanim gleba wyschnie)

→ Dobrze uprawiona gleba (bez grud) → Optymalna wilgotność gleby w trakcie

herbicydowa kukurydzy

zabiegu i po zabiegu

Kukurydza jest rośliną szczególnie wrażliwą DORADZTWO

na zachwaszczenie. Wynika to z tego, że sieje się ją punktowo, w szerokich międzyrzędziach – zazwyczaj odstęp między rzędami wynosi 75 cm. Dodatkowo wczesny

BASF POLSKA

wzrost i rozwój roślin jest stosunkowo wolny, dlatego też późno zakrywają one międzyrzędzia – co jest kolejną przyczyną intensywnego rozwoju chwastów, które nie wymagają (w odróżnieniu od kukurydzy) tak

Wysoka wilgotność gleby to niezwykle ważny warunek do uzyskania zadowalającej skuteczności zwalczania chwastów. Po dobrym przygotowaniu gleby do siewu warto zdecydować się na zabieg odchwaszczający w terminie bezpośrednio po siewie – do trzech dni po nim. ZWALCZAJ CHWASTY PRZEDWSCHODOWO! Godny polecenia w tym terminie jest herbicyd Wing® P 462,5 EC, zwalczający najczęściej występujące chwasty na plantacjach kukurydzy, takie jak komosa biała, szarłat szorstki, rdest powojowy czy też chwastnica jednostronna. Jego zaleta to pełne bezpieczeństwo dla kukurydzy, ponieważ nie powoduje u niej objawów fitotoksyczności – dotyczy to również wszystkich roślin następczych uprawianych w kolejnym sezonie. Nawet jeśli okaże się, że po zastosowaniu herbicydu doglebowego nie osiągnięto pełnej skuteczności w zwalczeniu wszystkich chwastów występujących na plantacji, to kukurydza nie musi konkurować z intensywnie rozwijającymi się chwastami o wodę i składniki pokarmowe, a wykonywaniu zabiegu nalistnego nie towarzyszy silna presja.  ▨

wysokich temperatur do wzrostu. Istotne w tej sytuacji jest więc zabezpieczenie plantacji przed chwastami jak najwcześniej – od początku wegetacji.

agros magazyn  36/2019

Wilgotna gleba

22

UWAGA! W przypadku uprawy kukurydzy na stanowiskach, na których w płodozmianie pojawia się rzepak, zaleca się: • wykonanie zabiegu mieszaniną Wing P 462,5 EC + partner, który zwalcza samosiewy rzepaku, • zastosowanie powschodowego zabiegu, np. Mocarz 75 WG + Olbras 88 EC.

Wing® Wing P 462,5® ECP 462,5

EC

4,0 l/ha 4,0 l/ha

00

09 00

0910

1011

1112

1213

1314

14


Hydramet

Marek i Łukasz Woźniakowie, ojciec i syn, od ponad 16 lat współpracują z firmą Agros-Wrońscy. Wszystko, co w niej kupili, świetnie się sprawdza.

DORADZTWO

w związku idealnym

pracuje z ciągnikiem New Holland T5. – To idealny tandem – mówią rolnicy.

– Produkowany przez Hydramet ładowacz XTREME 2 ma wiele praktycznych zastosowań. Idealnie współpracuje z ciągnikiem New Holland T5 – mówi Robert Głuszczak. Doradca Agros-Wrońscy, tel.: 662 206 867, e-mail: r.gluszczak@agros-wronscy.pl

Woźniakowie są współwłaścicielami 60-hektarowego gospodarstwa w Charchowie Pańskim. To malutka wieś w województwie łódzkim należąca do gminy Zadzim w powiecie poddębickim. – Kochamy ziemię, kochamy to, co robimy. Staramy się stale rozwijać nasze rodzinne gospodarstwo i dlatego sporo inwestujemy w nowoczesne maszyny – mówi Marek Woźniak. W Agros-Wrońscy rolnicy kupili już trzy ciągniki New Holland: TD, T5 i T6. – Ten pierwszy służy nam od 16 lat i działa bez zarzutu. Dlatego jesteśmy wierni tej firmie.

gospodarstwo Marka i Łukasza Woźniaków miejscowość  Charchów Pański w gminie Zadzim, woj. łódzkie działalność gospodarcza  od 1984 r. uprawa  60 ha własnych i dzierżawionych – zboża, kukurydza, ziemniaki, użytki zielone hodowla  200 sztuk bydła opasowego i mlecznego maszyna  ładowacz XTREME 2 Hydramet

STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ Ostatni nabytek to produkowany przez polską firmę Hydramet ładowacz XTREME 2. – Ładowacz jest niezbędny w naszym gospodarstwie. Stale trzeba wozić i podrzucać zwierzętom paszę albo wywozić obornik. To urządzenie jest wykorzystywane na okrągło, a jego kolejne ułatwiające pracę zastosowania odkrywamy każdego dnia – stwierdza Łukasz Woźniak. Ojciec z synem mówią, że przy wyborze maszyny postawili na jakość.

– Doradził nam Robert Głuszczak, ekspert z firmy Agros-Wrońscy. Wpasował się w nasze oczekiwania i pomógł nam w podjęciu decyzji. XTREME 2 był od początku wyborem oczywistym. Z czasem przekonaliśmy się, że bardzo dobrym.

Z PIERWSZEJ RĘKI

Tak jak wyprodukowany przez Hydramet ładowacz XTREME 2, który

JAKOŚĆ I WYTRZYMAŁOŚĆ Wielofunkcyjne urządzenie jest bardzo wytrzymałe i wyposażone w sztywną ramę zabezpieczoną wieloma wzmocnieniami. Zastosowano w niej perfekcyjne spawy, połączenia ruchome zabezpieczono tulejami samosmarownymi, a przewody hydrauliczne ukryto we wspomnianej ramie. – Nasz wcześniejszy ładowacz nie miał takich zalet i szybko się zużył – podkreśla Marek Woźniak. – Całość wygląda estetycznie, bo produkt Hydrametu pomalowano proszkowo i użyto pokrywy, by zasłonić elementy hydrauliki. Co warte podkreślenia, ładowacz szybko i sprawnie podpina się do ciągnika. Najlepiej współpracuje z naszym New Holland T5. Za jednym razem możemy przewieźć nawet 2 t materiału, co pozwala oszczędzić czas. Dla przykładu o wiele szybciej niż kiedyś dostarczamy zwierzętom paszę, szybciej też uwijamy się z wywiezieniem obornika. Ładowacz XTREME 2 i ciągnik T5 to tandem idealny. Bez niego byłoby nam dużo trudniej – podsumowuje Łukasz Woźniak.  ▨ 23


Strautmann

Z PIERWSZEJ RĘKI

DORADZTWO

do wynajęcia

Strautmann Super Vitesse 3502

Mariusz Pawlak rok temu kupił przyczepę samozbierającą Strautmann Super Vitesse 3502. Wynajmuje ją rolnikom, którzy cenią urządzenie za to, że jest wytrzymałe, sprawne, w pełni

agros magazyn  36/2019

skomputeryzowane i wygodne w obsłudze.

24

– Przyczepa samozbierająca Strautmann Super Vitesse 3502 to połączenie nowoczesnej techniki z wielką mocą. Maszyną steruje się komputerowo, a jej ładowność, szybkość i precyzja pracy robią wrażenie – mówi Andrzej Wojewoda. Doradca Agros-Wrońscy tel.: 784 918 844, e-mail: a.wojewoda@agros-wronscy.pl

Mariusz Pawlak mieszka i pracuje we wsi Bogumiłów – Tak nowoczesny sprzęt to u nas wciąż rzadkość, w powiecie piotrkowskim. Nie ma własnego gospo- ale na Zachodzie korzystają z niego od dawna i są darstwa, ale pracę na roli zna od podstaw. Na zlece- zadowoleni. Rozmawiałem też z naszymi rolnikanie rolników sam wykonuje niemal wszystkie prace mi, którzy na nim pracowali. Nie mogli się nachwapolowe, które wymagają specjalistycznego sprzętu. lić – stwierdza przedsiębiorca z Bogumiłowa. Sam – Działam od kilku lat, mieszkającym w okolicy rolnikom też może powiedzieć o przyczepie wiele dobrego. udostępniam maszyny, których potrzebują do prac – Ona imponuje już samym wyglądem. Jest solidw polu. Sam te maszyny obsługuję – wyjaśnia. W ofer- nie wykonana, ma wytrzymałą stalową konstrukcie ma m.in. ciągniki New Holland, prasy tego samego cję, a zewnętrzne elementy dokładnie pokryto producenta, siewniki KUHN oraz wiele innych maszyn. lakierem zabezpieczającym. No i ta robiąca wrażenie objętość wynosząca aż 33 m sześc. – wyliTERMINAL PEŁEN LAMPEK cza przedsiębiorca. Przyczepę wykorzystuje do zbiePrzyczepę samozbierającą Strautmann Super Vitesse rania trawy, lucerny, żyta oraz pszenżyta i innych 3502 Mariusz Pawlak wybrał po rekomendacjach. roślin. – Robota idzie szybko, a wszystkim steruje się


już od

240 tys. zł netto

Na zdjęciu Mariusz Pawlak z rodziną.

elektrohydraulicznie, siedząc w wygodnej kabinie. Można jej nie opuszczać przez cały dzień pracy – śmieje się. Ten komfort zapewnia system ISOBUS, pozwalający na „zarządzanie” przyczepą i ciągnikiem, do którego jest podpięta za pomocą jednego terminala. Zamontowano go obok siedzenia kierowcy i wyposażono w lampki kontrolne dla wszystkich funkcji. – Dzięki temu pełnemu skomputeryzowaniu od razu dostajemy informację o ewentualnej nieprawidłowości w pracy maszyny – wyjaśnia Pawlak. Podkreśla jednak, że sprzęt jest bezawaryjny.

Mariusz Pawlak prowadzi w Bogumiłowie w powiecie piotrkowskim FUH Agrosprzęt, która na zlecenie rolników wykonuje prace wymagające profesjonalnych maszyn.

Przyczepę wykorzystuję do zbierania trawy, lucerny, żyta oraz pszenżyta i innych roślin. Robota idzie szybko, a wszystkim steruje się elektrohydraulicznie, siedząc w wygodnej kabinie.

z ciałami obcymi chroni opatentowany system zabezpieczenia, belkę nożową zaś chowa się na czas transportu, a później wysuwa hydraulicznie.

BOOGIE I IMPONUJĄCA ŁADOWNOŚĆ Niezwykle ważnym elementem w tego typu urządzeniach jest podłoga transportowa. – W mojej przyczepie działa ona doskonale. Jest dzielona, napędzana hydraulicznie i posiada cztery mocne łańcuchy o grubości 11 mm – opisuje Pawlak. Natomiast w podwoziu producent zastosował tandemowy agregat Boogie z obciążeniem osi wynoszącym 16 t, któSPRAWDZONE ROLKI CFS re można opcjonalnie zwiększyć do 18 t, Zastosowany w przyczepie Strautmanna by uzyskać naprawdę imponującą ładowbezkrzywkowy podbieracz o szerokości ność. Osie są resorowane i wahadłowe. 1,8 m, posiadający sześć rzędów zębów – To rozwiązanie sprawia, że ta gigantyczułożonych w kształt litery V, wyposażo- na maszyna porusza się zarówno po polu, no w zgarniacz z tworzywa sztucznego. jak i po drodze całkiem zwinnie. O wieNie pozwala on na to, by zęby się tępiły, le lepiej niż inne urządzenia tego typu – a jednocześnie ułatwia ich wymianę. Za podkreśla właściciel. podbieraczem pracują polepszające przepływ pokosu rolki CFS. Przesyłają go one ZAPRZYJAŹNIONY DYSTRYBUTOR na rotor z sześcioma spiralnie ułożonymi Mariusz Pawlak wszystkie maszyny, którzędami zębów wykonanych z wytrzy- re wynajmuje rolnikom, kupił w firmie małej stali Hardox. Rotor napędzany jest Agros-Wrońscy, korzystając z doradzprzez przekładnię olejową i nie wymaga twa Andrzeja Wojewody. – Od lat wybiejakiejś specjalnej konserwacji. ram rodzinę Wrońskich nie tylko dlateNatomiast wspomniane rolki CFS peł- go, że mam do nich blisko. Najważniejsze nią ważną funkcję. Zmniejszają odstęp jest dla mnie to, że zapewniają bardzo pomiędzy zębami rotora i nożami, gwa- dobre, niesprawiające kłopotów użytkorantując dokładne i zwinne cięcie no- wych maszyny, dają atrakcyjne ceny i do życowe. Sprawdziły się one w różnych tego służą profesjonalnym serwisem. Nie warunkach. Noży Super Vitesse 3205 ma widzę sensu, by kupować u kogoś innego– aż 39. Każdy się obraca i posiada podwój- stwierdza Pawlak.  ▨ ne ostrze tnące materiał na kawałki o długości 39 mm. Noże przed kontaktem 25


Rolnictwo z Väderstad Tylko dzięki nowoczesnej technologii i współpracy możemy zmierzyć się z problemami, które dręczą rolnictwo. Niestabilna pogoda DORADZTWO

i związane z nią wahania cen najbardziej zagrażają dziś tej branży. Jak stawiać czoła wyzwaniom dzisiejszego rolnictwa, korzystając z nowoczesnych rozwiązań maszynowych,

agros magazyn  36/2019

WYWIAD

opowiada Piotr Osiński, Dyrektor Zarządzający

26

Väderstad Sp. z o.o.

Susza lub powódź, mróz lub zbyt mokra wiosna – uprawa roli czasami przypomina ruletkę. Rolnictwo zawsze było obarczone pogodowym ryzykiem, ale to, czego doświadczają dziś rolnicy, powoli staje się normą. Jak możecie w tym pomóc? Trudno nie dostrzec zmian związanych z tym, co dziś dzieje się z klimatem. My także dostrzegamy zmieniające się potrzeby rolników, bo przecież jesteśmy na tym rynku obecni od lat. Mamy z nimi stały kontakt, wiemy, co ich boli i czego oczekują. To pozwala nam znajdować korzystne dla nich rozwiązania technologiczne, co więcej, staramy się na te potrzeby odpowiadać jak najszybciej. Zresztą wyzwania związane ze zmianami klimatycznymi stoją dziś nie tylko przed branżą rolniczą, ale przed każdym z nas. W jaki sposób technologia uprawy i siewu – czyli coś, czym zajmuje się Väderstad – może pomóc w nadchodzących wyzwaniach? Dziś jednym z wyzwań dla rolnictwa jest występujący w jednym sezonie niedobór wilgoci w glebie, a w kolejnym roku jej nadmiar. Wraz z rosnącym ciężarem maszyn pracujących na polach wzrasta problem nadmiernego zagęszczenia gleby. Dostarczamy więc sprzęt i technologie odtwarzające jej właściwą strukturę, tak by była w stanie odprowadzić nadmiar wody w czasie intensywnych opadów oraz by rośliny

mogły zbudować system korzeniowy, który ułatwia czerpanie z zasobów wody glebowej w okresie jej deficytu. Wyzwaniem jest optymalizacja zabiegów i dostosowanie głębokości i intensywności uprawy do warunków pogodowych, glebowych gospodarstwa oraz wymagań uprawianych roślin. Innym wyzwaniem, w którym wspieramy rolników wiedzą i rozwiązaniami technicznymi, jest walka z uciążliwymi chwastami i samosiewami, co wraz z ograniczeniami w stosowaniu niektórych pestycydów okazuje się nie lada zadaniem. Wśród rolników narasta obawa wynikająca z ograniczenia stosowania glifosatu – co już się stało w Republice Czeskiej – przez co będzie musiała się zmienić strategia walki z uciążliwymi chwastami i samosiewami. Przykładowo samosiewy rzepaku wyczerpują stanowisko, obniżając poziom składników pokarmowych oraz bezcennej w okresie siewów wody, a ponadto plon z łanów z dużym udziałem samosiewów również pogarsza znacząco jego jakość i może w konsekwencji narazić rolnika na kary z tytułu podwyższonej zawartości kwasu erukowego. Jakie rozwiązanie tego problemu proponuje Väderstad? Väderstad w 2017 r. wprowadził na rynek talerze CrossCutter Disc, będące elementami roboczymi agregatu uprawowego Carrier. Wdrożył w ten spo-


Wyzwaniem, które stoi przed rolnikami i w którym wspieramy ich wiedzą i rozwiązaniami technicznymi, jest walka z uciążliwymi chwastami i samosiewami, co wraz z ograniczeniami w stosowaniu niektórych pestycydów okazuje się nie lada zadaniem.

Z PIERWSZEJ RĘKI

sób technologię ultrapłytkiej uprawy, która pozwala skutecznie zmniejszyć problem zachwaszczenia. Ultrapłytka uprawa jest wydajna i tania, zastosowanie jej prowokuje nasiona chwastów do kiełkowania, resztki pożniwne zostają bardzo intensywnie rozdrobnione, za to nie ma głębokiej ingerencji w glebę. Zmniejsza to straty wilgoci, a o to nam przecież chodzi. Taki zabieg ma wpływ na akumulację masy organicznej, co chroni próchnicę przed mineralizacją, w efekcie w glebie rosną zasoby wody oraz możliwość jej gromadzenia. Talerze CrossCutter Disc można zastosować także w przypadku maszyn starszych niż obecnie produkowane, co zwiększa wszechstronność maszyny Carrier. Oczywiście, jak każda innowacja, ultrapłytka uprawa musi zostać przybliżona i upowszechniona – to nasze zadanie jako firmy handlowej. W jaki sposób Väderstad, propagując nowoczesne technologie, dociera do odbiorców? Przede wszystkim niezwykle istotne są spotkania z rolnikami – to od nich czerpiemy wiedzę o tym, czego potrzebują. Spotykamy się z nimi podczas pokazów polowych, warsztatów czy konferencji. Takie spotkania są znakomitą okazją do wymiany poglądów i pomysłów. Przykładowo w grudniu zorganizowaliśmy konferencję na Dolnym Śląsku – 350 przedsiębiorców z branży rolniczej dyskutowa-

ło z ekspertami o tym, jak za pomocą technologii chronić się przed konsekwencjami zmiennej pogody. Tylko tak – czyli wspólnie – możemy zmierzyć się z ogromnymi wyzwaniami, które czekają dosłownie za rogiem. Na szczęście to oznacza także nowe możliwości rozwoju, my chcemy wyznaczać jego kierunki. Które z oferowanych przez Väderstad rozwiązań cieszy się największym uznaniem, zainteresowaniem ze strony klientów? Takim rozwiązaniem, które klienci oceniają bardzo wysoko, jest siewnik precyzyjny wraz z nawożeniem rzędowym i podsiewem mikrogranulatu. System ten jest stosowany w siewniku precyzyjnym Tempo do siewu rzepaku, kukurydzy ale też buraków i soi. Jest to jedyny siewnik precyzyjny o tak szerokim zastosowaniu. Wykorzystano w nim innowacyjny nadciśnieniowy system wysiewu, tzw. Powershoot, umożliwiający zachowanie precyzji siewu przy prędkości jazdy 15–18 km/h, a więc ponad dwukrotnie większej niż dotychczasowe siewniki precyzyjne. Ten innowacyjny system umożliwia ogromną precyzję rozmieszczenia nasion, a zatem eliminuje konkurencję miedzy roślinami o wodę, światło i składniki pokarmowe. Dodatkowym atutem jest wydajność Tempo, która umożliwia wykonanie siewu w krótszym oknie siewnym i wykorzystanie zjawiska fotoperiodyzmu. Zastosowane w Tempo narzędzia umożliwiają zmienny docisk w obszarze wysianych nasion, co skutkuje podsiąkiem wody z głębszych warstw i wyrównanymi wschodami. Dzięki takim innowacjom możemy zaoferować rozwiązania, które są antidotum na wiele problemów. Wszystkie nasze projekty są czaso – i pracochłonne, ale dzięki nim oferujemy konkretne wartości, które realnie zmieniają rolnictwo i pozwalają osiągnąć bardziej stabilne dochody. Dla nas ważne jest, by rolnicy zarabiali jak najwięcej na plonach i jak najszybciej korzystali z technologii, jakie proponują nasze rozwiązania maszynowe. Przedstawiamy wyniki prac z naszych pól doświadczalnych, by sami – latami – nie musieli dochodzić do tych wyników. Pokazujemy drogę na skróty. Jesteśmy producentem zaawansowanych i bardzo dobrych maszyn – i traktujemy to jako nasz obowiązek.  ▨

DORADZTWO

Piotr Osiński, Dyrektor Zarządzający firmy Väderstad.

27


Pomot z pasją

Produkcja sprzętu rolniczego to branża, która stale się zmienia. Jedynie ci, którzy podążają za potrzebami rolników i nieustannie się rozwijają, pozostają na rynku. Pomot dostarcza najwyższej jakości maszyny już od 68 lat. O tym, w jaki sposób firma współpracuje z rolnikami, mówi Leszek Siatka, Prezes

agros magazyn  36/2019

WYWIAD

DORADZTWO

Pomot Chojna.

28

W jaki sposób firma Pomot odpowiada na potrzeby polskich rolników? Od chwili powstania, czyli już od 68 lat, pomagamy rolnikom i dostarczamy im rozwiązania, dzięki którym mogą rozwijać swoje gospodarstwa. Współpracujemy zarówno z przedsiębiorstwami, jak i indywidualnymi gospodarzami – zawsze mogą liczyć na nasze wsparcie, gwarantujemy też łatwy i szybki dostęp do serwisu, a naszych dile-

rów łatwo znaleźć zarówno w kraju, jak i za granicą. Z rolnikami spotykamy się też na największych targach i wystawach maszyn rolniczych – to idealna okazja do wymiany spostrzeżeń i zebrania uwag użytkowników naszego sprzętu. Wnioski użytkowników naszych maszyn są dla nas bardzo ważne – dzięki temu unowocześniamy nasz sprzęt. Wiemy, że rolnikom zależy na wytrzymałości, funkcjonalności i ergonomii maszyn.


Rolnicy mają zaufanie do naszych produktów, bo wiedzą, że jesteśmy solidnym partnerem. Nasi pracownicy znają się na swojej pracy, skupiają się na potrzebach indywidualnego odbiorcy. Dlaczego wybierają produkty firmy Pomot? Jesteśmy na rynku od kilkudziesięciu lat, nasz sprzęt użytkują kolejne pokolenia rolników. Mają zaufanie do naszych produktów, bo wiedzą, że jesteśmy solidnym partnerem. Nasi pracownicy znają się na swojej pracy, skupiają się na potrzebach indywidualnego odbiorcy – motto firmy brzmi: „Nasza pasja – twoje zadowolenie”. Przed wyjazdem do nowego właściciela nasze maszyny są sprawdzane, są również weryfikowane później, w czasie eksploatacji. Rolnicy mogą je też testować, sprawdzać możliwości każdej maszyny jeszcze przed zakupem. Już na etapie przygotowywania indywidualnej propozycji dobieramy taki sprzęt, który będzie najbardziej odpowiadał potrzebom danego użytkownika. Robimy to, uwzględniając fakt, że każdy region ma swoją specyfikę: rodzaj gleby, mikroklimat, ukształtowanie terenu, a także tradycję. Jak firma podchodzi do zmian zachodzących w organizacji produkcji rolniczej? Przykładowo do tej pory byliśmy skoncentrowani na mniejszych typach rozsiewaczy, do 12 t, ale potrzeby użytkowników rosną, więc dodaliśmy do naszej oferty większą maszynę – rozsiewacz o ładowności 16 t, tj. UPR 16. Dziś rolnicy szukają urządzeń, które pozwalają przyspieszać zabiegi, bo przecież czas to pieniądz. Unowocześniamy więc stale wozy asenizacyjne oraz transportery do gnojowicy, co gwarantuje skuteczną i coraz szybszą pracę. Ogromne znaczenie ma dla nas najwyższa jakość. Każdy z naszych produktów jest skonstruowany i zbudowany dla użytkowników o wysokich wymaganiach. Jakie są plany produkcyjne? Nowości? Konkurencja nie śpi [śmiech], więc nie możemy zdradzić naszych nowości rynkowych ani przyszłych

Leszek Siatka, prezes Pomot Chojna.

rozwiązań. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że będą one związane z wozami asenizacyjnymi oraz rozsiewaczami. Rolnicy są bardziej wymagający. Jak w związku z tym zmienia się proces produkcji maszyn? Lubię wyzwania, a praca z rolnikami taka właśnie jest. Każdy rolnik zasługuje na to, co najlepsze, i zazwyczaj dobrze wie, czego potrzebuje. Stawiamy więc na tworzenie coraz nowocześniejszych rozwiązań w naszych maszynach, m.in. systemów do rolnictwa precyzyjnego. Codziennie się czegoś uczymy – i to jest fascynujące. W mojej pracy najbardziej lubię kontakty z gospodarzami. A w dobie automatyzacji i internetu jest to bardzo łatwe. Działamy w kilku branżach. Staramy się zaspokajać potrzeby po stronie odbiorców maszyn rolniczych, ale także firm komunalnych, budowlanych czy odpowiedzialnych za wodociągi i kanalizację miejską oraz zajmujących się przewoźnymi systemami sanitarnymi. Każdego dnia podnosimy nasze standardy pracy – wierzymy, że to droga do zdobycia zaufania i lojalności naszych odbiorców.  ▨ 29


Szybka, precyzyjna

PREZENTACJE

DORADZTWO

i niezawodna

Nie imponuje rozmiarem. To nie on ma znaczenie. Jest za to niezawodna, precyzyjna, odporna na zniszczenia i bardzo prosta w obsłudze. Użytkownicy kosiarki dyskowej Kongskilde serii SB 2405 twierdzą, że to nie

agros magazyn  36/2019

są jeszcze wszystkie jej zalety.

30

Estetycznie wykonane urządzenie o szerokości robo- by ze względu na zasady bezpieczeństwa kabina czej 2,4 m rzeczywiście robi wrażenie. – Spełni ono ciągnika była podczas pracy cały czas zamknięta. wszystkie oczekiwania rolników, którzy poszukują niedużej kosiarki do koszenia trawy albo rosnących 2,5 HA NA GODZINĘ naturalnie lub uprawnych roślin łodygowych nada- Producent kosiarek serii SB pomyślał o zastosowaniu jących się na karmę dla zwierząt. Maszyna nie ma w nich praktycznego systemu Easy Lift, pilnującego wielkich wymagań transportowych. Dzięki lek- niezmiennej, prawidłowej pozycji roboczej. Pomaga kiej konstrukcji może sprawnie współpracować on w szybkim i łatwym zawracaniu, przez co maszyna z ciągnikami o mniejszej mocy – stwierdza Sławomir sprawnie wykonuje swoje zadanie. – Wszystko rzecz Heyduk, doradca handlowy w firmie Agros-Wrońscy. jasna zależy od warunków, ale kosiarka Kongskilde Kosiarkę montuje się z tyłu do trzypunktowego ukła- SB 2405 może pracować z prędkością 18 km/h. Tak du zawieszenia. Trzeba jednak koniecznie pamiętać, więc w ciągu 60 minut skosimy trawę lub inne rośliny


Kosiarka SB2405 Kongskilde

W tym urządzeniu zastosowano wyjątkową listwę tnącą z idealnie gładkim spodem i ze sporą powierzchnią. Te cechy sprawiają, że podczas pracy nacisk na glebę jest niewielki.

już od

26 tys. zł netto

uboczne skutki ich działania zapewne to docenią. Kongskilde SB 2405 bowiem nie niszczy pola ani uprawy i zapewnia szybszy odrost roślin – wylicza Sławomir Heyduk. Dodatkowo kosiarka wyjątkowo dobrze kopiuje teren, odwzorowując wszelkie nierówności. Tym samym zespół tnący znajduje się zawsze w tej samej odległości od gleby. To nie wszystko. Wspomniana listwa tnąca jest nisko położona, a jej kąt koszenia można ustawić na zaledwie trzy stopnie. Tym samym po skoszeniu ściernisko jest równe i, co najważniejsze, niskie. Jego wysokość nie przekracza 40 mm. – Urządzenie tnie równomiernie, jest niezwykle precyzyjne – podkreśla doradca z firmy Agros-Wrońscy. Skoszony materiał jest odkładany w pokos, umożliwiający następnie jego szybkie i nieskomplikowane zebranie. PŁOZA KONTRA KAMIENIE Listwa tnąca jest nie tylko precyzyjna, ale i dobrze zabezpieczona przed uszkodzeniem. Rolę zintegrowanej osłony przed czekającymi na łące lub polu „niespodziankami”, jak chociażby kamienie, pełni płoza. – To bardzo praktyczne rozwiązanie minimalizujące możliwość wystąpienia narażających nas na kłopoty i koszty szkód – mówi Heyduk. Tak zabezpieczona maszyna jest niezawodna i może służyć długie lata. Kosiarka dyskowa została wyposażona w wysokie cylindry. Dlatego nawet kiedy pracuje w trudnych warunkach, przepływ masy przez nią jest optymalny. Sterowanie narzędziem nie nastręcza większych problemów, a przyswojenie sobie jego zasad zajmuje niewiele czasu. – Kosiarkę dyskową Kongskilde zaprojektowano w taki sposób, by obsługiwać ją jedną ręką, bez zbędnego wysiłku. Dźwignie dolne TUZ ciągnika i tym samym ramę kosiarki można ustawić na stałej wysokości. Belkę tnącą podnosi i opuszcza się wyłącznie hydraulicznie za pomocą urządzenia sterowniczego w ciągniku – tłumaczy Sławomir Heyduk. Na czas transportu narzędzie tnące unosimy i, wykorzystując specjalny mechanizm w tej pozycji, blokujemy. Tym samym kosiarka wraz z ciągnikiem bez problemu może się poruszać po drogach publicznych.  ▨

na obszarze 2,5 ha. To bardzo dobry wynik – tłumaczy doradca handlowy w firmie Agros-Wrońscy. IDEALNIE GŁADKI SPÓD W tym urządzeniu zastosowano wyjątkową listwę tnącą z idealnie gładkim spodem i ze sporą powierzchnią. Te cechy sprawiają, że podczas pracy nacisk na glebę jest niewielki. Jej ochronę gwarantuje poza tym mocna, regulowana sprężyna, która odciąża wspomnianą listwę tnącą od nacisku na podłoże. – Rolnicy mający doświadczenie z innymi kosiarkami i często narzekający na

– Kosiarka dyskowa Kongskilde SB 2405 to nieduża, ale sprawnie poruszająca się i precyzyjnie kosząca maszyna, w której wykorzystano sporo praktycznych rozwiązań. Tnie równo i przy tym nie niszczy gleby – mówi Sławomir Heyduk. Przedstawiciel Handlowy Agros-Wrońscy, tel.: 784 522 296, e-mail: s.heyduk@agros-wronscy.pl 31


Pług

Pług Ibis XXLS Unia

praktycznie niezniszczalny

już od

56 tys. zł netto

Pług to podstawowy sprzęt DORADZTWO

w gospodarstwie Dawida Derdaka ze wsi Lipicze koło Sieradza. – Stosuję uprawę opartą na orce, więc stawiam na wytrzymały sprzęt, który nie

Z PIERWSZEJ RĘKI

zawiedzie – mówi rolnik i prezentuje pług obracalny Ibis XXLS Unii.

– Pług Unia Ibis XXLS bardzo dobrze radzi sobie w każdych warunkach, także trudnych. Jest solidnie wykonany i wytrzymały. Nabywca tego urządzenia może mieć pewność, że będzie bezawaryjnie służyło długie lata – mówi Tomasz Duszyński.

agros magazyn  36/2019

Doradca Handlowy w Agros-Wrońscy, tel.: 728 493 396, e-mail: t.duszyński@ agros-wrońscy.pl

32

Wysoko cenię Ibis XXLS, bo mam pewność, że robota jest wykonana jak należy.

Dawid Derdak ma 120 ha ziemi. Uprawia zboża i kuku- i odwrócenia skiby nawet do 55 cm szerokości roborydzę, a także hoduje bydło. Systematycznie rozwija czej. Z kolei doskonale sprawdzające się w różnych gospodarstwo, które prowadzi wraz z ojcem. – Czasy warunkach glebowych odkładnice long charaktesą takie, że kto nie idzie do przodu, ten w zasadzie ryzują się małym oporem podczas orki i gwarantusię cofa. Musimy stale stawiać na rozwój, inwesto- ją dokładne przykrycie resztek pożniwnych. Jedne wać i interesować się nowinkami – podkreśla Derdak. i drugie zrobiono z niezwykle wytrzymałej i odporKiedyś miał już pług z Unii, ale urządzenie przestało nej na uszkodzenia gruboziarnistej hartowanej stawystarczać i spełniać jego oczekiwania, gdy powięk- li borowej. – To wszystko cechy, które wysoko cenię szył areał. – Musiałem poszukać czegoś większego w Ibis XXLS, bo mam pewność, że robota jest wykoi przede wszystkim mocniejszego – wspomina. Po nana jak należy – stwierdza Dawid Derdak. fachową pomoc udał się do firmy Agros-Wrońscy. – Doradca Tomasz Duszyński sprawnie pomógł mi ZAGROŻENIA MU NIESTRASZNE w wyborze odpowiedniego urządzenia. Przekonał, Wartościowym udogodnieniem jest zastosowanie że zawieszany pług obracalny Unia Ibis XXLS to jest siłownika liniowania, który zintegrowano z siłownidokładnie to, czego u siebie potrzebuję. kiem obrotu. To połączenie pozwala na wykonywanie dwóch czynności: obrotu pługa i prostowania ramy, PRACA TO PRZYJEMNOŚĆ a także usprawnia transport pługa po drogach pubPług najlepiej współpracuje z ciągnikami o mocy licznych. Nie sposób też nie wspomnieć o zabezpieod 90 KM do 210 KM. Podpinanie go nie jest skom- czeniu resorowym. Jest ono bezobsługowe i opiera plikowane. – Wystarczy kilka razy z instrukcją wyko- się na stalowych resorach piórowych, które sprawiają, nać tę czynność, by nabrać wprawy i opanować ją że odkładnice wychylają się i następnie powracają do do perfekcji – przekonuje rolnik z Lipicz. Urządzenie zadanej głębokości pracy. Moc oporu zabezpieczenia jest przeznaczone do wykonywania średniej i głębo- możemy zwiększać poprzez dołożenie dodatkowych kiej orki bezzagonowej. Wyposażono je w rozstawio- piór. – To praktyczne rozwiązanie bardzo pomaga ne co 100 cm odkładnice ZX ze zgarniaczami lub też przy uprawie gleby, w której jest dużo kamieni czy odkładnice typu long. Dzięki tym pierwszym, pra- innych niebezpiecznych przeszkód. Pług jest doskocując w polu, mamy możliwość pełnego podcięcia nale chroniony przed uszkodzeniem. Człowiek nie


musi się martwić i może się całkowicie skupić na swoim zajęciu – mówi Derdak.

gospodarstwo Dawida Derdaka

NAJGRUBSZA RAMA À propos uszkodzeń: Ibis XXLS to właściwie urządzenie niezniszczalne, a przez to służące użytkownikowi przez długie lata. Ma najgrubszą w tej serii pługów ramę o wymiarach 140×140 mm i wytrzymałą głowicę. – Te cechy do mnie przemawiają najmocniej. Kiedy jadę w pole, chcę mieć pewność, że sprzęt nie nawali, że zadanie będzie wykonane w stu procentach. Z pługiem z Unii mam tę pewność. On się nie psuje – podsumowuje rolnik.  ▨

1150/72-201/0 , 3-otworowe

29 zł brutto 35 zł

uprawa  120 ha własnych i w dzierżawie – zboża, kukurydza i łąki hodowla  bydło mleczne i opasowe maszyna  pług Unia Ibis XXLS

Dłuto prawe

Ząb agregatu

1150/71-201/0

SU 1680/05-000/0-AU/033

3-otworowe, modele: pługi Unia: Ibis, XL, XXL, Vario, Tur 40, Tur Vario, Tur

29 zł brutto

Lemiesz z dłutem prawy 1117/51-100/0

modele: Unia Kombi, Ares, Mars

45 zł brutto

35 zł

60 zł

PROMOCJE NA ORYGINALNE CŻĘŚCI

Dłuto lewe

miejscowość  Lipicze k. Sieradza

Lemiesz lewy z dłutem 1153/52-200/0

modele: pługi Unia: Tur, MX

125 zł brutto

170 zł brutto

Lemiesz prawy z dłutem 1153/51-200/0

Lemiesz z dłutem lewy 1117/61-100/0

150 zł

190 zł

modele: Pługi Unia: IBIS, XL, XXL, Vario, Tur 40, Tur Vario

170 zł brutto 190 zł

125 zł brutto 150 zł

33


Jacek Gladio na poplony Bez dobrze dopasowanego sprzętu nie da się odpowiednio

DORADZTWO

przygotować pola pod orkę i zasiew – to oczywiste dla każdego rolnika. Na pytanie, jaką maszynę wybrać,

PREZENTACJE

odpowiada Tomasz Wroński, Dyrektor ds. Serwisu i Części Zamiennych Agros-Wrońscy, a zarazem rolnik, który stosuje wał uprawowy Jacek Gladio

agros magazyn  36/2019

z Expom Krośniewice.

34

– Jacek Gladio spełnia wszelkie wymagania, by stać się o wiele bardziej ekonomicznym zastępcą energochłonnego mulczera w uprawach resztek pożniwnych po kukurydzy czy gorczycy – mówi Tomasz Wroński. Dyrektor ds. Serwisu i Części Zamiennych Agros-Wrońscy, tel.: 694 192 899, e-mail: t.wronski@agros-wronscy.pl

i robi kilka ważnych i potrzebnych rzeczy naraz: podcina, rozcina, zgniata oraz częściowo przykrywa resztki roślinne. Przyspiesza to ich rozkład, a przede wszystkim ułatwia i podwyższa jakość następnych upraw polowych. – Maszyna sprawdzi się w każdych warunkach, żadna gleba jej niestraszna – stwierdza Tomasz Wroński. Niezwykle prosty w obsłudze wał jest osadzony na dwukołowym podwoziu. Jego serce, a więc element roboczy, stanowi zrobiona z wytrzymałej stali rura o średnicy 610 mm, na której co 24 stopnie osadzono 15 świetnie zaostrzonych noży. To one dzięki swoim parametrom tak dobrze niszczą poplony. Mają 10 mm grubości i 110 mm wysokości, a wykonano je KILKA ZADAŃ NARAZ ze specjalnie hartowanej, a co za tym idzie – odporWał nożowo-uprawowy ciągniony wyprodukowa- nej na uszkodzenia stali typu Hardox. – Razem z nony w firmie Expom Krośniewice ma wiele funkcji żami średnica wału sięga 840 mm. W powiązaniu

Wały uprawowe są coraz częściej kupowane przez właścicieli gospodarstw. Zdaniem Tomasza Wrońskiego to z jednej strony kwestia przepisów obowiązujących w Unii Europejskiej, a z drugiej – czegoś w rodzaju… szybko rozprzestrzeniającej się mody. – Unijne prawo rolno-środowiskowe nakazuje sianie poplonów. Te zaś potrafią mocno wyrastać i osiągać wysokość nawet 1,5 m, co może się okazać kłopotliwe. Żeby je potem zniszczyć, by należycie przygotować glebę pod orkę i zasiew, trzeba użyć porządnego, skutecznie działającego wału, jakim jest np. Jacek Gladio. Pług sobie z takim zadaniem nie poradzi, nie przykryje tak dokładnie jak wał zielonej masy roślinnej – tłumaczy dyrektor.


Wał uprawowy Jacek Gladio Expom

Rozdrabnianie zielonej masy to niejedyne zadanie tej maszyny. Pracując, ugniata ona także glebę i rozbija grudy.

już od

40 tys. zł netto

z dużą prędkością roboczą maszyny, sięgającą od 17 km/h do nawet 23 km/h, i przede wszystkim pokaźną wagą 2850 kg sprawia, że jakość jego pracy jest imponująca. Jestem przekonany, że zadowoli ona nawet najbardziej wymagającego i dbającego o stan pola użytkownika – ocenia Tomasz Wroński.

problemów jednocześnie i zapewniamy sobie lepsze plony – stwierdza Tomasz Wroński. Wał z Krośniewic współpracuje z ciągnikami o mocy od 90 KM do 120 KM. Podpięcie go jest banalnie proste i nie zajmuje zbyt wiele czasu. Podobnie zresztą jak sterowane hydraulicznie rozłożenie. – Poradzi sobie z tym jedna osoba. Wał ma szerokość LEPSZE PLONY ZAPEWNIONE roboczą 6,3 m, ale składa się z trzech elementów, więc Komu to nie wystarcza, może jeszcze zwiększyć można go bez problemu transportować po drogach osiągi i jakość pracy maszyny. Każda sekcja wału publicznych. Żeby to zrobić, trzeba założyć kilka probowiem została wyposażona w korek, którym stych do późniejszego usunięcia blokad – wyjaśnia w razie potrzeby wlewa się wodę, by dowolnie pod- dyrektor w Agros-Wrońscy. nieść ciężar wału. Maksymalnie Jacek Gladio może W standardowym wyposażeniu Jacek Gladio ma mieć nawet 4440 kg. – Rozdrabnianie zielonej masy m.in. sztywną i stabilną ramę z zaczepem oraz stopę to niejedyne zadanie tej maszyny. Pracując, ugniata podporową. Opcjonalnie zaś można go wyposażyć ona także glebę i rozbija grudy. Tak więc, jeśli posy- w oświetlenie LED i zaczepy na górny hitch.  ▨ łamy ten sprzęt w pole, rozwiązujemy kilka istotnych 35


KUHN

Opryskiwacz Lexis 3000

DORADZTWO

dobrze wyposażony – Oglądałem wiele opryskiwaczy

Z PIERWSZEJ RĘKI

dostępnych na rynku, ale tylko ten oferował w podstawowej wersji wszystko, czego potrzebuję – wyjaśnia Michał Gacki, rolnik z Piekar Śląskich. Zaczepiany opryskiwacz polowy Lexis 3000 marki KUHN już

agros magazyn  36/2019

niebawem sprawdzi się na polu rolnika.

36

– Opryskiwacz wykorzystywany jest w gospodarstwie bardzo często. Rozwiązania, które proponuje KUHN, gwarantują, że sprzęt przetrwa wiele lat – mówi Arkadiusz Smolarek. Przedstawiciel Handlowy Agros-Wrońscy, tel.: 600 353 819, e-mail: a.smolarek@ agros-wronscy.pl

Nowy opryskiwacz Michała Gackiego stoi na razie Gackiego logo tej marki widać na każdym rogu. w garażu. Kupił go w lutym tego roku. Jeszcze nie Bez wątpienia rolnik ma do niej zaufanie. – Jesienią miał okazji go sprawdzić, ale, jak mówi, jest pewien, kupiłem pług, trzy lata temu agregat uprawowoże będzie zadowolony zarówno z samego urządze- -siewny, a jeszcze wcześniej rozsiewacz – wylicza. – nia, jak i jego wyposażenia. Opryskiwacz to najnowszy nabytek, dotarł do mnie zaledwie kilka tygodni temu. SZCZĘŚLIWY LOS Nigdy nie planował, że będzie rolnikiem. Został ALUMINIUM GWARANTUJE TRWAŁOŚĆ nim z miłości, jednak nie do ziemi, ale do kobiety. Opryskiwacz zaczepiany Lexis 3000 został stwo– W rolnictwo się wżeniłem. Po ślubie dostałem 6 ha rzony z myślą o rolnikach, którzy cenią proste rozpola i rady doświadczonych w tej branży teściów – wiązania, wysoką skuteczność maszyny oraz mówi Michał Gacki. – Wtedy też rozpoczęła się moja rozsądną cenę. – Producenci często oferują podwspółpraca z firmą Agros-Wrońscy. Doradcy pomo- stawowe modele w atrakcyjnych cenach, ale jedgli mi wybrać pierwszy pług – dodaje rolnik. Przez nocześnie rezygnują z rozwiązań poprawiających 20 lat powierzchnia upraw stale rosła, aktualnie komfort pracy. Opryskiwacze KUHN mimo korzystGacki gospodarzy na ponad 90 ha własnej i dzier- nej ceny nawet w podstawowej wersji mają systemy żawionej ziemi. Większość zajmują zboża i kukury- zwiększające komfort i bezpieczeństwo użytkowadza. – Mamy co robić, dobrej jakości maszyny są nie- nia – zauważa Arkadiusz Smolarek, doradca w firmie zbędne. Właśnie dlatego po raz kolejny postawiłem Agros-Wrońscy. Lexis 3000 jako jedno z nielicznych na sprzęt firmy KUHN – mówi gospodarz. W garażu urządzeń w tym segmencie może mieć w standardzie


już od

172 tys. zł netto

gospodarstwo Michała Gackiego miejscowość  Piekary Śląskie (woj. śląskie) działalność gospodarcza  ponad 20 lat uprawa  15 ha – warzywa (ziemniaki, kapusta, seler, marchew, pietruszka), 75 ha – zboża (rzepak, pszenica) i kukurydza maszyna  zaczepiany opryskiwacz polowy Lexis 3000 firmy KUHN

Michał Gacki jest rolnikiem z miasta, 90 ha pola uprawia w Piekarach Śląskich. Właśnie dlatego kompaktowy, ale dobrze wyposażony opryskiwacz KUHN Lexis 3000 to dla niego najlepszy wybór.

29

28

27

26

25

24

23

22

21

20

19

18

17

16

15

14

13

12

11

10

9

8

7

6

5

4

3

2

1

Q

P

O

O

N

N

M

M

L

L

K

K

J

Aluminiowa belka jest jednocześnie lekka i trwała.

aluminiową belkę o długości od 18 m do 28 m z różnymi systemami kompaktowego składania. Właśnie na aluminiowej belce Michałowi Gackiemu zależało najbardziej. – Do nawożenia stosujemy RSM, ma on silne właściwości utleniające. Widziałem, jak po dwóch latach skorodowane są opryskiwacze ze standardowymi belkami, więc oczywiste dla mnie było, że potrzebny mi sprzęt przystosowany do takich oprysków – podkreśla gospodarz. Belka wykonana z aluminium jest odporna na utlenianie i nie koroduje. System zawieszenia belki polowej EQUILIBRA z wielowahaczowym układem drążków powoduje, że mimo niewielkiej masy belka jest stabilna i znajduje się zawsze w pozycji równoległej do terenu. Zabezpieczone z przodu oraz pod spodem belki polowej rozpylacze chronione są we wszystkich trzech płaszczyznach. Dzięki takim rozwiązaniom układ cieczowy opryskiwacza długo pozostaje niezawodny.

w zbiorniku pozwala całkowicie opróżnić zbiornik, bez względu na nachylenie pola. – Wcześniej używałem opryskiwacza o mniejszej pojemności i musiałem często wracać do domu, żeby uzupełnić zbiornik. Teraz wystarczy, że wyjadę na pola rano i po południu. To duża oszczędność czasu, bo wiosną robimy opryski nawet kilka razy w tygodniu – cieszy się Michał Gacki. Aby zwiększyć wydajność pracy, rolnik zdecydował się uzupełnić swoją nową maszynę o system nawigacji GPS. – Łatwiej będzie mi kontrolować opryskiwanie i nawożenie – podkreśla.

SPRZĘT SKROJONY NA MIARĘ Gospodarstwo Michała Gackiego znajduje się na obrzeżach gęsto zaludnionego śląskiego miasta, więc kompaktowy rozmiar opryskiwacza Lexis 3000 to ogromna zaleta. Niewielka odległość między zaczepem a osią jezdną (4,05 m) ułatwia manewrowanie na drogach, zapewnia też mniejsze uszkodzenia roślin na uwrociach. Po złożeniu belki mieszczą się w obrysie maszyny i nie kolidują z kabiną ciągnika. Główny zbiornik maszyny umieszczony jest tak, aby maksymalnie obniżyć środek ciężkości, dzięki czemu zaczepiany opryskiwacz Lexis jest wyjątkowo stabilny w transporcie. Mimo umiarkowanych rozmiarów opryskiwacz KUHN może pochwalić się zbiornikiem o pojemności 3 tys. l. Głębokie zgłębienie

MASZYNA NA LATA Michał Gacki jest wierny maszynom KUHN nie bez powodu. Jak sam przyznaje, ich wysoka jakość i łatwość obsługi są dla niego kluczowe. – To bardzo dobry sprzęt. Maszyny KUHN, które mam od lat, są praktycznie bezawaryjne – podkreśla gospodarz. Podobnie jak w innych urządzeniach, także w tej maszynie firma KUHN postawiła na bezpieczeństwo i komfort użytkowania. Wszystkie środki do opryskiwacza rolnik wprowadza, stojąc na ziemi, a rozwadniacz zapewnia całkowicie bezpieczną obsługę, szczególnie na etapie płukania. System obsługi układu cieczowego MANUSET jest bardzo prosty. Rozpoczęcie pracy wymaga użycia tylko dwóch głównych zaworów – liczba czynności do wykonania przed rozpoczęciem oprysku jest mniejsza o 30–50 proc. w porównaniu z maszynami konkurencyjnymi w tym segmencie. – W opryskiwaczu Lexis wszystko jest pod ręką. Podoba mi się, że jego obsługa jest intuicyjna – mówi rolnik z Piekar Śląskich. Zapytany, czy to ostatni KUHN w gospodarstwie, Gacki śmieje się, że pewnie nie, ale te maszyny, które już ma, na pewno zostaną z nim do emerytury.  ▨

J

I

I

H

H

G

G

F

F

E

E

D

D

C

C

B

B

dctgak

1

EXT. DIM : _

x _ mm

28

27

26

25

24

23

22

21

20

19

18

17

16

15

14

13

12

11

10

9

8

7

6

5

UNITS : Millimetre / Kilogramme

WEIGHT :

FINISH :

KUHN LOGO STICKERS KUHN V2017 N0 CE DESSIN EST NOTRE PROPRIETE ET NE PEUT ETRE REPRODUIT OU COMMUNIQUE SANS NOTRE AUTORISATION ECRITE PRALABLE. KUHN S.A. 67 706 SAVERNE Cedex

29

MODIFICATIONS

MATERIAL

CODE

Mai/17

SCALE:

A

4

PART. N° :

3

FORMAT : A0 SHET

REVISION :

_

_

2

1/1

RELEASE LEVEL :

A

_

1

195 zł brutto 220 zł

Lemiesz KUHN 622137

Lemiesz KUHN 622136

195 zł brutto

PROMOCJE

A0

Sterowanie wszystkimi funkcjami układu cieczowego odbywa się za pośrednictwem panelu z dwoma manualnymi zaworami wielofunkcyjnymi.

220 zł

37


Wiosenny

przegląd sprzętu Wiosna to dla rolników okres wzmożonych prac wyjadą na pole, należy przeprowadzić przegląd i zadbać o niezbędny serwis. Jak go wykonać i na co zwrócić szczególną uwagę, mówi Zbigniew Pieroński, Kierownik Serwisu Agros-Wrońscy, Oddział w Strzelcach Wielkich.

agros magazyn  36/2019

KIEROWNIK SERWISU DORADZA

POGOTOWIE SERWISOWE

polowych i gospodarskich. Zanim jednak maszyny

38

Na problemy narażone są często elementy, które pracują w ruchu okrężnym (tuleje, koła pasowe, koła jezdne i łożyska), oraz przewody elektryczne i hydrauliczne. – Przyczyn może być wiele. Najczęściej jest to złe zabezpieczenie sprzętu przed wpływem warunków atmosferycznych i korozją, ale też kontakt z gryzoniami – wymienia Pieroński. KABLE I PRZEWODY W nowoczesnych, zaawansowanych technologicznie maszynach bardzo ważny jest przegląd okablowania i wszystkich połączeń pneumatycznych, szczególnie w układach hamulcowych. – Zawory pneumatyczne

mogą się blokować z powodu zaśniedzenia. Może to być spowodowane słabym odwodnieniem instalacji przed pozostawieniem maszyny na zimę – mówi kierownik serwisu. Jeśli w miejscach, gdzie przechowywane są maszyny, składuje się również nawozy, zarówno naturalne, jak i sztuczne, w otoczeniu może wystąpić wysokie stężenie azotu i związków siarki, co także nie służy żywotności narzędzi. – Przed pierwszym uruchomieniem sprzętu wiosną koniecznie trzeba sprawdzić stan przewodów hydraulicznych. Podczas składania i ponownego rozkładania maszyny bowiem może dojść do wycieku pod dużym ciśnieniem. Do takich wypadków dochodzi wtedy, gdy


technologicznie pojazdach zupełne rozładowanie akumulatora może prowadzić do utraty niektórych wartości w komputerze i niezbędna będzie ponowna konfiguracja sprzętu. NA WŁASNĄ RĘKĘ Nawet jeśli maszyny odpowiednio zabezpieczymy i zadbamy o ich stan przed zimą, wraz z początkiem nowego sezonu należy przeprowadzić serwis urządzeń. Wiele prac można wykonać we własnym zakresie. – Trzeba skontrolować stan filtrów i olejów, uzupełnić wodę w układach hydraulicznych i pneumatycznych. Warto też sprawdzić stan ogumienia oraz ciśnienie w oponach, a także oświetlenie. Dobrze jest zajrzeć do chłodnicy, skontrolować poziom płynu chłodniczego i w razie potrzeby dolać go lub wymienić. Płyn powinno się wymieniać co najmniej raz na trzy lata lub po 3 tys. mtg – wyjaśnia Pieroński.

PUNKTY SERWISOWE Strzelce Wielkie: 660 768 021 Wróblew: 608 625 095 Szonowice: 504 891 862

WYMAGAJĄCY SPRZĘT Sprzętem, który wiosną często sprawia kłopoty, jest opryskiwacz. – Pozostawiona w układzie cieczowym resztka wody, niedokładnie oczyszczone i osuszone zbiorniki i dysze powodują pojawianie się nieszczelności. Przed sezonem należy koniecznie sprawdzić wszystkie uszczelki i zawory, a także szczelność zbiornika oraz stan pompy i rozpylaczy – mówi doradca. Przy wiosennym przeglądzie trzeba też skontrolować wskazania manometru i stan przewodów doprowadzających ciecz z rozdzielacza. Odpowiedniego podejścia wymagają również siewniki. – W ich przypadku szczególną uwagę należy zwrócić na kondycję i kształt redlic – podkreśla Zbigniew Pieroński. W tego rodzaju maszynach częściami, których stan powinniśmy ponadto skontrolować, są: tarcze, zagarniacze, kółka dociskowe, znaczniki oraz łańcuchy napędowe, a także łożyska. Jeśli zadbaliśmy o prawidłowe przechowanie maszyn w sezonie zimowym, zabezpieczyliśmy wszystkie wrażliwe na niskie temperatury podzespoły, to przygotowanie sprzętu wiosną nie będzie pracochłonne. – W przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do kondycji maszyn najlepiej zgłosić się do profesjonalnego serwisu. Pozwoli to uniknąć wielu problemów przed zimowaniem nie zauważymy drobnych uszko- i nerwów podczas prac polowych – podpowiada dzeń osłon gumowych i nastąpi korozja splotu siat- Zbigniew Pieroński.  ▨ kowego przewodów – wyjaśnia Zbigniew Pieroński. AKUMULATOR Elementem, który koniecznie należy sprawdzić wiosną, jest akumulator, a dokładnie stopień jego naładowania i poziom elektrolitu. – W maszynach starszego typu można akumulator wymontować po sezonie i zamontować tuż przed rozpoczęciem prac polowych. W nowoczesnych ciągnikach warto zadbać o regularne odpalanie silnika w czasie zimowego garażowania – radzi ekspert. W zaawansowanych

Kierownik Serwisu AgrosWrońscy w Strzelcach Wielkich, tel.: 660 768 021, e-mail: serwis@agros-wronscy.pl

– Nawet jeśli maszyny odpowiednio zabezpieczymy i zadbamy o ich stan przed zimą, wraz z początkiem nowego sezonu należy przeprowadzić serwis urządzeń. Wiele prac można wykonać we własnym zakresie – podpowiada Zbigniew Pieroński.

39


Precyzja

przede wszystkim DORADZTWO

O zdrowotności roślin i utrzymaniu stanu małego zachwaszczenia pól w całym sezonie wegetacyjnym decydują często wczesnowiosenne zabiegi ochronne. – Aby były one maksymalnie skuteczne, a jednocześnie ekonomiczne, warto zainwestować w nowoczesne rozwiązania, takie

SZEF SPRZEDAŻY DORADZA

jak system pojedynczo wyłączanych rozpylaczy – radzi specjalista z firmy Agros-Wrońscy Krzysztof Żłobicki.

agros magazyn  36/2019

– W przypadku dużych pól o skomplikowanych kształtach opryskiwacz z systemem pojedynczego wyłączania sekcji jest rozwiązaniem idealnym. Liczba nakładek cieczy roboczej na klinach i omijaków zostaje dzięki niemu zredukowana do minimum, co pozwala na dużą oszczędność stosowanych środków ochrony roślin – mówi Krzysztof Żłobicki.

40

Przedstawiciel Handlowy Agros-Wrońscy, tel.: 662 206 822, e-mail: k.zlobicki@agros-wronscy.pl.

Ponad 95 proc. zabiegów ochrony roślin wymaga użycia środków chemicznych. Sukces ich stosowania zależy w znacznym stopniu od użytego środka technicznego, czyli opryskiwacza. Nic więc dziwnego, że opryskiwacze polowe coraz częściej wyposażane są w zaawansowane technologie, takie jak indywidualna kontrola rozpylaczy. Dzięki nim opryski są dużo precyzyjniejsze, a coraz droższe środki ochrony roślin i nawozy zużywane tylko w niezbędnej ilości.

każdego rozpylacza na belce, dzięki czemu dokładność oprysku wynosi 50 cm. Może być zamontowany na belkach o długości od 18 m do 48 m – podkreśla Krzysztof Żłobicki. Na przykład system EDS marki Unia pozwala na automatyczne wyłączanie każdego rozpylacza w momencie, gdy znajduje się nad obszarem już opryskanym. Następnie, również automatycznie, jest załączany nad obszarem jeszcze nieopryskanym. Wszystko odbywa się na podstawie sygnału GPS.

INNOWACYJNE ROZWIĄZANIE Coraz częściej producenci decydują się na zastosowanie w swoich maszynach systemu indywidualnego sterowana pojedynczym rozpylaczem na podstawie sygnału GPS. – Systemy takie jak EDS i Multispray pozwalają na automatyczne wyłączanie

PEŁNA GOTOWOŚĆ Warto wspomnieć, że opryskiwacze z systemami pojedynczego wyłączania rozpylaczy dzięki stałemu obiegowi cieczy roboczej od razu są gotowe do pracy. System pozwala na automatyczne wypełnienie układu cieczowego na postoju. Podczas oprysku

System marki KUHN automatycznie wybiera optymalnie dostosowane rozpylacze, aby zachować najlepszą wielkość kropli i zapewnić skuteczność oprysku.


Terminal dotykowy umożliwia korzystanie ze sterowanej poprzez GPS funkcji automatycznego sterowania poszczególnymi rozpylaczami.

rozpylacze są natychmiast otwierane i zamykane dzięki precyzyjnemu sterowaniu za pomocą GPS. Klienci bardzo cenią to rozwiązanie – podkreśla Krzysztof Żłobicki.  W maszynach z systemem pojedynczego wyłączania rozpylaczy większość działań wykonywana jest automatycznie na podstawie sygnału GPS. WYGODNIE I OSZCZĘDNIE Przy wyborze opryskiwacza trzeba się zastanowić, jakie są nasze potrzeby. W przypadku bardziej wymagającego terenu, nieregularnego kształtu pola czy gospodarstwa powyżej 60 ha opryskiwacz z systemem pojedynczego wyłączania sek-

cji jest rozwiązaniem idealnym, wygodnym, ale też oszczędnym. Liczba nakładek cieczy roboczej na klinach i omijaków zostaje dzięki niemu zredukowana do minimum, co pozwala na dużą oszczędność (w zależności od kształtu pola) stosowanych środków ochrony roślin, w stosunku do tradycyjnego podziału belki na sekcję. – Właśnie z tego powodu technologia ta cieszy się wśród rolników coraz większym zainteresowaniem, szczególnie że ceny stosowanych środków chemicznych stale rosną – zauważa doradca Agros-Wrońscy. Młode pokolenie gospodarzy chętnie korzysta z nowinek technologicznych, a doświadczeni rolnicy doceniają ich walory praktyczne.  ▨ 41


Rodzinna pasja

Rodzina, sąsiedzi, turyści, ale też sportowcy i kilku prezydentów Polski. Co ich łączy? Wszyscy jedzą wędliny produkowane przez Annę

agros magazyn  36/2019

STYL ŻYCIA

i Andrzeja Kaletów w niedużym gospodarstwie

42

w Hażlachu na Śląsku Cieszyńskim.

Wędliny są wytwarzane w gospodarstwie Kaletów od ponad dwóch dekad, zaczęli jeszcze rodzice pana Andrzeja, którzy wędzili szynki i kiełbasy na własny użytek. Po rozmowach z doradcą rolniczym Kaletowie zdecydowali się na sprzedaż swoich produktów. Początkowo wędliny z Hażlacha dostępne były jedynie w niewielkim sklepie w Cieszynie. – Założyliśmy spółkę wraz z sześcioma innymi gospodarzami i wspólnie dostarczaliśmy towar do sklepu – wspomina Andrzej Kaleta. – Od 16 lat nasze wyroby można też nabyć bezpośrednio w gospodarstwie – dodaje Anna Kaleta. Gospodarze dbają o jakość swoich produktów od podstaw. Hodują ponad 300 świń i kilkanaście sztuk bydła. Ponad 30 proc. pozyskiwanego mięsa przerabiają na miejscu. – Zainteresowanie naszymi wędlinami rośnie, więc powoli zwiększamy produkcję – mówi rolnik. Na co dzień Kaletowie pracują w rodzinnym składzie. Po południu do pani Anny i pana Andrzeja dołączają dzieci: Piotr, Grzegorz i Magdalena. Każdy ma tu swoje zadania. – Kiedy ja jestem w przetwórni, Piotrek zagląda do chlewni. Odkąd zrobił prawo jazdy na ciągnik, pracuje też w polu. Grześ i Magda również pomagają – podsumowuje Andrzej Kaleta.


Produkcja wędlin w ymaga cierpliwości. Przygotowanie mięsa, peklowanie, formowanie i wreszcie tradycyjne wędzenie dymem drzewnym trwa ponad tydzień, każdy etap jest ważny. – Stosujemy dawne receptury, takie, których używali rodzice. Nie ma potrzeby wprowadzać zmian, bo to mogłoby wpłynąć negatywnie na jakość produktu – mówi rolnik. Mimo że wędliny można w gospodarstwie w Hażlachu kupić wyłącznie w piątki, chętnych nie brakuje. – Ludzie często do nas wracają. Raz kupią kawałek szynki, kiełbasę czy smalec z ciekawości, a później przyjeżdżają i zaopatrują w wędliny całą rodzinę – cieszy się pani Anna. – Nasze produkty chętnie kupują ludzie, którzy na co dzień mieszkają za granicą. Anna i Andrzej Kaletowie z dziećmi: Magdą, Piotrkiem i Grzesiem. Chwalą się tam jakością polskiej żywności – dodaje pan Andrzej. Wyrobami Kaletów zainteresowali się Kaletowie nie martwią się o przyszłość swojego przedsięwzięcia. nawet organizatorzy zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich Wiedzą, że gdy przyjdzie pora, ich dzieci przejmą stery rodzinnego inw Wiśle. – Nasze wędliny trafiają tam na stół dla najważniejszych go- teresu. – Oni, tak jak ja, od małego dorastają w gospodarstwie. Piotrek ści. Próbować ich mogli nawet prezydenci kraju: Kwaśniewski, Kaczyński, uczy się w technikum rolniczym. Cieszę się, że mam następców – podKomorowski i Duda – mówi z dumą Andrzej Kaleta. sumowuje Andrzej Kaleta.  ▨

Krzyżówka

43


Nasi przedstawiciele handlowi i serwisanci są do Twojej dyspozycji

ZBIGNIEW PIEROŃSKI tel. 660 768 021 serwis@ agros-wronscy.pl Kierownik Serwisu Strzelce Wielkie

ADAM SZWIEC tel. 504 891 862 serwisszonowice@ agros-wronscy.pl Kierownik Serwisu Szonowice

ANDRZEJ GALEWICZ tel. 608 625 095 serwiswroblew@ agros-wronscy.pl Kierownik Serwisu Wróblew

JAN KLIMCZYK tel. 608 625 165 j.klimczyk@ agros-wronscy.pl Mobilny Doradca ds. Serwisu i Części Zamiennych zasięg: całe terytorium

SŁAWOMIR HEYDUK tel. 784 522 296 s.heyduk@ agros-wronscy.pl powiaty: wodzisławski, jastrzębski, pszczyński, bielski, żywiecki, cieszyński i okolice

KRZYSZTOF ŻŁOBICKI tel. 662 206 822 k.zlobicki@ agros-wronscy.pl powiaty: raciborski, gliwicki, kędzierzyńsko-kozielski i okolice

IWONA HERCOG tel. 784 501 894 i.hercog@ agros-wronscy.pl Dyrektor Filii Szonowice powiat: raciborski i okolice

ROBERT GŁUSZCZAK tel. 662 206 867 r.gluszczak@ agros-wronscy.pl powiat: sieradzki

TOMASZ DUSZYŃSKI tel. 728 493 396 t.duszynski@ agros-wronscy.pl powiaty: sieradzki, wieluński, wieruszowski

JACEK SOWAŁA tel. 728 493 303 j.sowala@ agros-wronscy.pl powiaty: sieradzki, zduńskowolski, łaski

KRZYSZTOF JANIAK tel. 608 620 937 k.janiak@ agros-wronscy.pl Dyrektor Filii Wróblew powiat: sieradzki

RAFAŁ KALAMAT tel. 784 921 889 r.kalamat@ agros-wronscy.pl powiaty: olkuski, zawierciański, myszkowski i okolice

Adresy naszych salonów Siedziba Strzelce Wielkie ul. Częstochowska 3 98-337 Strzelce Wielkie tel. 660 768 021, 34 311 07 82 fax 34 364 78 68 e-mail: agros@agros-wronscy.pl

ZDZISŁAW JASEK

SZYMON MAZUR

ARKADIUSZ SMOLAREK

tel. 600 353 818 z.jasek@ agros-wronscy.pl powiaty: częstochowski, pajęczański, kłobucki, zawierciański, radomszczański, bełchatowski i okolice

tel. 604 485 107 sz.mazur@ agros-wronscy.pl powiaty: tarnogórski, lubliniecki, wieruszowski i okolice

tel. 600 353 819 a.smolarek@ agros-wronscy.pl powiaty: Dąbrowa Górnicza, będziński, żywiecki, sosnowiecki, gliwicki, katowicki, oświęcimski, tyski, pszczyński, cieszyński, mikołowski, bieruńsko-lędziński, bielski i okolice

ANDRZEJ WOJEWODA tel. 784 918 844 a.wojewoda@ agros-wronscy.pl powiaty: radomszczański, piotrkowski, bełchatowski, raciborski i okolice

PAWEŁ TKACZ tel. 728 929 922 p.tkacz@ agros-wronscy.pl Dyrektor Filii Pradła powiaty: zawierciański, myszkowski, olkuski i okolice

Filia Szonowice ul. Słowackiego 30, Szonowice 47-411 Rudnik tel. 504 891 862, 32 410 65 85 fax 32 410 65 88 e-mail: szonowice@agroswronscy.pl Filia Pradła ul. Wyzwolenia 90, Pradła 42-425 Kroczyce tel. 500 062 627 e-mail: p.tkacz@agros-wronscy.pl Filia Wróblew Wróblew 8B 98-285 Wróblew tel. 608 620 587, 43 821 33 08 fax 43 821 32 00 e-mail: wroblew@agros-wronscy.pl Sklep części zamienne Strzelce Wielkie tel. 784 522 307, 608 624 225 Szonowice tel.662 206 832, 662 206 822 Wróblew tel. 608 620 587 Pradła tel. 500 062 627


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.