BROKER dodatek specjalny GU nr 33 (1057) 12–18 VIII 2019 r. STOWARZYSZENIE POLSKICH BROKERÓW UBEZPIECZENIOWYCH I REASEKURACYJNYCH
Ile są warte dane osobowe?
5 mld dol. kary dla Facebooka to ponad 20 tys. razy więcej, niż wyniosła najwyższa kara dla polskiego przedsiębiorcy nałożona przez Urząd Ochrony Danych Osobowych. W przypadku Facebooka wartość danych jednej osoby wyceniono na 57,5 dol., a w polskim postępowaniu na 16 groszy. Rynek ubezpieczeń oferuje polisy, które mogą pokryć także koszty kar administracyjnych.
F
ederalna Komisja Handlu USA ukarała Facebooka karą w wysokości 5 mld dol. za wyciek danych do firmy Cambridge Analytica. Jest to najwyższa tego typu kara w historii. W Polsce szczególną uwagę na przetwarzanie danych osobowych zaczęto zwracać wraz z wejściem w życie RODO. Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nałożył już na polskich przedsiębiorców pierwsze grzywny z tego tytułu. Najwyższa z nich wyniosła 943 tys. zł, a dotyczyła niespełnienia obowiązku informacyjnego wobec osób, których dane były przetwarzane. Jak łatwo policzyć, wartość danych jednej osoby w przypadku Facebooka to 57,5 dol. (wyciekły dane 87 mln osób). Polska firma musiała z kolei zapłacić 16 groszy za każdy z 6 mln rekordów, które nieprawidłowo wykorzystywała. – Każda kara, niezależnie od jej wysokości czy też skali przychodów przedsiębiorstwa, może mieć negatywny wpływ na jego finanse, a także wizerunek. Rynek ubezpieczeniowy wypracował odpowiednie narzędzia, które zapewniają firmie środki na pokrycie grzywien i kar administracyjnych, a także innych ewentualnych strat wynikających z nieprawidłowego przetwarzania danych osobowych. Ochronę taką oferują przede wszystkim cyberpolisy oraz, w pewnym zakresie, ubezpieczenia OC menedżerów i władz spółek, tzw.
Łukasz Zoń D&O. Należy jednak pamiętać, że środki z polisy zostaną wypłacone jedynie w przypadku, kiedy uchybienie miało charakter nieumyślny – zauważa Łukasz Zoń, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych.
Jakie zabezpieczenie oferuje cyberpolisa? Polisa od ryzyk cybernetycznych jest podstawowym ubezpieczeniem, jakie powinny posiadać przedsiębiorstwa gromadzące i przetwarzające dużą liczbę danych osobowych. Jego zakres obejmuje szkody powstałe zarówno z przyczyn wewnętrznych, np. błędnych procedur udostępniania danych, jak i zewnętrznych w postaci ataku hakerskiego. Środki, jakie na mocy polisy mogą zostać wypłacone, można podzielić na trzy grupy.
Rynek ubezpieczeniowy wypracował odpowiednie narzędzia, które zapewniają firmie środki na pokrycie grzywien i kar administracyjnych, a także innych ewentualnych strat wynikających z nieprawidłowego przetwarzania danych osobowych. Pierwszą z nich są nakłady rekompensujące dodatkowe koszty wewnętrzne, które musiały zostać poniesione w związku z naruszeniem danych. Zalicza się do nich m.in. działania służące znalezieniu przyczyny wycieku, likwidacji zagrożenia oraz prewencyjne, które mają zapobiec wystąpieniu podobnej sytuacji w przyszłości. Dodatkowo ubezpieczenie może również uwzględniać koszty związane z odzyskaniem utraconej reputacji. Druga grupa obejmuje koszty zewnętrzne. Przedsiębiorca może liczyć na wsparcie finansowe ubezpieczyciela w przeprowadzeniu
akcji informacyjnej wśród osób, których dane zostały naruszone lub wyciekły, a także na wypłatę poszkodowanym odszkodowań lub zadośćuczynień. – W ściśle określonych sytuacjach, jak nieumyślne naruszenie prawa, przedsiębiorcy mogą liczyć również na środki konieczne na pokrycie kar administracyjnych. W omawianych przypadkach Facebooka oraz polskiej firmy działań tych podmiotów nie można jednoznacznie wskazać jako umyślnych. Zatem mogłyby one prawdopodobnie liczyć na wsparcie ubezpieczyciela, jeśli posiadałyby odpowiednią ochronę – dodaje Łukasz Zoń. W sprawie Facebooka mówi się o niedotrzymaniu zobowiązania do ochrony prywatności danych użytkowników. Polska firma ukarana przez UODO z kolei tylko częściowo wykonała obowiązek informacyjny, kontaktując się wyłącznie z osobami, których adresy e-mail posiadała.
Ochrona przeciw roszczeniom akcjonariuszy Kary administracyjne związane z naruszeniem danych osobowych mogą mieć jednak również daleko idące skutki. Przykładowo, mogą spowodować utratę klientów, co z kolei może odbić się na wartości rynkowej przedsiębiorstwa czy kursie jej akcji. W takiej sytuacji firma może spodziewać się niezadowolenia inwe-
storów i akcjonariuszy, a w skrajnych przypadkach mogą oni nawet domagać się odszkodowania za poniesione w ten sposób straty. Przed skutkami takich roszczeń mogą się chronić za pomocą ubezpieczenia D&O. – Roszczenia spółki lub inwestorów mogą być kierowane wobec konkretnych osób z kadry zarządzającej odpowiedzialnych za decyzje, które skutkowały m.in. karami administracyjnymi. Ochrona polisy D&O zazwyczaj obejmuje również i takie sytuacje. W związku z czym nie będą one musiały wypłacać odszkodowania z własnego majątku. Chciałbym jednak podkreślić, że ochrona taka dotyczy wyłącznie zawinionego, ale nieumyślnego naruszenia prawa lub popełnienia innego uchybienia skutkującego odpowiedzialnością danej osoby. Wszelkie szkody, w tym spadki wartości akcji wynikające z bardziej lub mniej ryzykownych, ale zgodnych z prawem działań przedsiębiorstwa i jego zarządu, mieszczą się w ramach normalnego ryzyka biznesowego i nie są przedmiotem ubezpieczenia – wskazuje Łukasz Zoń. Ubezpieczenie D&O zapewnia także środki potrzebne na pokrycie kosztów postępowań prawnych i administracyjnych, których zadaniem jest wyjaśnienie zasadności roszczeń. Zalicza się do nich m.in. wynagrodzenie przedstawicieli prawnych, ekspertów i rzeczoznawców zatrudnionych w toku postępowania. ■
Gazeta Ubezpieczeniowa nr 33 (1057) 12–18 sierpnia 2019
www.gu.com.pl
4
BROKER Środki, którymi dysponują kobiety, i tak niższe ze względu na dysproporcję w dochodach i krótszy okres aktywności zawodowej, muszą wystarczyć na dłużej. PPK to rozwiązanie, które pomoże kobietom wyrównać poziom życia na emeryturze i osiągnąć wyższe dochody, a co za tym idzie, zwiększyć poczucie bezpieczeństwa finansowego.
WYSOKOŚĆ ZAROBKÓW ● OKRES AKTYWNOŚCI ● DŁUGOŚĆ ŻYCIA
PPK szczególnie ważne dla kobiet N
a wysokość wypłacanych świadczeń emerytalnych mają wpływ trzy najważniejsze czynniki: wysokość zarobków, okres aktywności zawodowej oraz długość życia. Kobiety w tym równaniu wypadają zdecydowanie bardziej niekorzystnie niż mężczyźni. Obecne wynagrodzenia kobiet są o ok. 16% niższe niż mężczyzn, co się przekłada nie tylko na poziom życia, ale także, co za tym idzie, na różnicę w wysokości przyszłych emerytur. Świadczenia te będą niższe, a biorąc pod uwagę prognozy demograficzne, utrzymanie ich na obecnym, i tak już niskim poziomie będzie coraz trudniejsze. – W 1930 r. na jednego emeryta pracowało ponad 3 pracowników. Obecnie jest to już niecałe 1,5 osoby i trend malejący niestety się utrzymuje – tłumaczy Robert Zapotoczny, prezes spółki PFR Portal PPK. Wysokość zarobków ma bezpośrednie przełożenie na wysokość otrzymywanej emerytury, a zatem dysproporcja w wysokości zarobków oznacza dysproporcję w wysokości przyszłych emerytur. Niestety pozostałe czynniki również wpłyną negatywnie na wysokość dochodu kobiet w okresie poprodukcyjnym. Kolejnym czynnikiem jest okres aktywności zawodowej. Kobiety mogą przejść na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni w wielu 65 lat. To oznacza, że różnica w okresie składkowym statystycznie wynosi 5 lat, co również ma przełożenie na wysokość wypłacanych świadczeń. Wraz ze zwiększającą się średnią długością życia, środki zgro-
Jak pokazują dane demograficzne, statystycznie kobiety w Polsce żyją o ok. 6 lat dłużej od mężczyzn, a średnia wysokość ich zarobków niestety nadal pozostaje niższa. Pracownicze plany kapitałowe są rozwiązaniem, które pozwoli podnieść poziom życia kobiet na emeryturze. to rozwiązanie właśnie dla nich. Dzięki praktycznie nieodczuwalnemu na co dzień, acz systematycznemu oszczędzaniu w ramach PPK będą miały pewność, że ich przyszłość będzie zabezpieczona – mówi Zapotoczny. Pracownicze plany kapitałowe są dobrowolnym programem długoterminowego oszczędzania. Program jest skierowany do ok. 11,5 mln pracujących Polaków, podlegających obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym. Oszczędności, które są gromadzone na rachunku, to prywatne środki każdego uczestnika. ■ Robert Zapotoczny madzone na emeryturę muszą wystarczyć na dłużej. Już dziś średnia długość życia kobiet jest o 7 lat dłuższa niż mężczyzn i wynosi w Polsce ok. 81 lat, podczas gdy mężczyźni statystycznie żyją do 74. roku życia. Oznacza to, że środki, którymi dysponują kobiety, i tak niższe ze względu na dysproporcję w dochodach i krótszy okres aktywności zawodowej, muszą wystarczyć na dłużej. Pracownicze plany kapitałowe to rozwiązanie, które pomoże kobietom wyrównać poziom życia na emeryturze i osiągnąć wyższe dochody, a co za tym idzie, zwiększyć poczucie bezpieczeństwa finansowego. – Będąc na szkoleniach i konferencjach o PPK, zawsze tłumaczę paniom, które są obecne na sali, że PPK
Terminy najbliższych szkoleń: 20 sierpnia - Ełk 20 sierpnia - Warszawa 21 sierpnia - Nowy Targ 22 sierpnia - Bielsko-Biała 23 sierpnia - Gorlice 23 sierpnia - Wrocław 23 sierpnia - Tomaszów Lubelski 26 sierpnia - Opole 27 sierpnia - Bydgoszcz 27 sierpnia - Warszawa 27 sierpnia - Konin 28 sierpnia - Kraków 28 sierpnia - Rybnik
Gazeta Ubezpieczeniowa nr 33 (1057) 12–18 sierpnia 2019
www.gu.com.pl
5
BROKER ŚWIADCZENIA DOPASOWANE DO POTRZEB PRACOWNIKÓW
Brokerzy a ubezpieczenia zdrowotne Rola brokera ubezpieczeniowego w ostatnich latach bardzo ewoluowała. Dziś broker to opiekun interesów klienta. Ekspert, który dzięki swojej wiedzy, doświadczeniu i znajomości rynku potrafi dopasować produkty do jego indywidualnych potrzeb. To także doradca, który rozmawia z klientem o bieżących problemach i sugeruje rozwiązania. Tak jest także w przypadku ubezpieczeń zdrowotnych, szczególnie gdy spojrzymy na obecną sytuację na rynku pracy.
rzedsiębiorcy borykają się dziś z efektem rekordowo niskiego bezrobocia, jakim jest problem z utrzymaniem pracownika (wg MRPiPS stopa bezrobocia w czerwcu wyniosła 5,3%). Jest to jedna z bezpośrednich przyczyn rosnącego zainteresowania szeroko rozumianymi benefitami pracowniczymi, wśród których prym wiedzie dostęp do prywatnej opieki medycznej. Zgodnie z „Raportem płacowym 2019” autorstwa Hays Poland, 90% pracowników deklaruje dostęp do benefitów pozapłacowych. W tej sytuacji naturalną rolą brokera jest dopasowanie wachlarza oferowanych świadczeń dodatkowych do faktycznych potrzeb pracowników, tak by ich motywacja i zaangażowanie wzrosły lub by przynajmniej ograniczyć ich odpływ. Wbrew pozorom nie jest to proste zadanie. Decydując się na prywatną opiekę medyczną, klient staje przed wyborem z palety pozornie identycznych produktów. Rolą brokera jest uświadomienie mu, na jakie aspekty programu powinien zwrócić uwagę, co się za nimi kryje, i zasugerowanie optymalnego rozwiązania. Pierwszy wybór w mojej ocenie rozstrzyga się pomiędzy ubezpieczeniem zdrowotnym realizowanym w formule „fee for service” (np. Compensa Multi Zdrowie) a abonamentem medycznym. Dla przykładu, ubezpieczenie Compensa Multi Zdrowie, ze względu na gwarantowane terminy dostępności do świadczeń i bardzo dobrze
P
rozwiniętą sieć placówek, jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem dla firm mających siedzibę w dużych aglomeracjach miejskich, gdzie placówki abonamentowe mają problemy ze spełnieniem standardów dostępności. Kolejną kwestią jest zakres dostępnych w ramach programu świadczeń. Moja wieloletnia praktyka pokazuje, że klient powinien w pierwszej kolejności odrzucić najniższe zakresy ochrony. Zakres obejmujący konsultacje u podstawowych specjalistów i zniżkę na badania daje iluzoryczne poczucie ochrony i prędzej czy później wywoła falę niezadowolenia u pracowników. Z przywołanego już wcześniej raportu Hays Polska wynika, że rozszerzony pakiet opieki medycznej to najbardziej pożądany benefit pozapłacowy. Zestawiając to z rzeczywistością – 65% pracowników deklaruje fakt posiadania podstawowego pakietu opieki medycznej, a tylko 35% dostęp do pakietu rozszerzonego. Oczywiste jest, że zakres ochrony ma wpływ na koszt programu, ale warto w tym miejscu wziąć pod uwagę specyfikę klienta, branżę i lokalizację. Patrząc na rynek i portfel Compensy, w ostatnich latach widać bardzo duże zainteresowanie ubezpieczeniami zdrowotnymi wśród firm produkcyjnych, mających siedzibę poza dużymi aglomeracjami miejskimi. Biorąc pod uwagę ocenę ryzyka ubezpieczeniowego, grupy tego rodzaju mogą liczyć na ofertę ze składkami na bardzo korzystnym poziomie. Warto więc polecić takiemu klientowi kompleksowy wariant ochrony
Warto uświadomić pracodawcy, że wdrożenie efektywnego programu opieki medycznej w dłuższej perspektywie spowoduje spadek absencji chorobowych i skrócenie ich średniej długości, co w prostej linii przełoży się na oszczędności po jego stronie. z szerokim katalogiem dostępnych specjalistów i badań diagnostycznych. W wariancie dla pracowników fizycznych nie powinno zabraknąć konsultacji u ortopedy, neurologa i endokrynologa czy badań takich jak rezonans magnetyczny i tomografia komputerowa. Patrząc na lokalizację klienta bardzo ważne jest, by przeanalizować listę prywatnych placówek medycznych funkcjonujących na danym rynku. Może okazać się, że w najbliższej okolicy brak jest placówek współpracujących z dostawcami prywatnej opieki medycznej. Dlatego warto postawić na współpracę z towarzystwem ubezpieczeniowym, które w sposób otwarty podchodzi do rozszerzania sieci placówek o kolejne podmioty. Obserwując zmiany zachodzące na rynku usług medycznych trzeba jasno stwierdzić, że to zadanie coraz trudniejsze. Mimo to, w ramach programu Compensa Multi Zdrowie deklarujemy chęć rozszerzania sieci Rekomendowanych
Placówek Medycznych o wskazane przez klienta placówki. Takie podejście niejednokrotnie pozwoliło nam wygrać wyścig po klienta. Poza standardowym porównaniem zakresów ubezpieczenia, broker powinien zwrócić uwagę na prozaiczne kwestie, takie jak możliwe sposoby umawiania się na świadczenia, autoryzacja badań z zakresu ciężkiej diagnostyki czy objęcie zakresem kosztów zużytych materiałów. Z perspektywy ubezpieczonego bardzo ważne jest, by mógł umawiać się na świadczenia za pośrednictwem infolinii lub bezpośrednio w placówce medycznej. Warto pamiętać, że ograniczenie możliwości umówienia się tylko do infolinii daje dostawcy możliwość kierowania ruchem, ale dla ubezpieczonego w prostej linii przekłada się na faktyczne ograniczenie możliwości korzystania z programu. Podobny skutek z założenia ma wywrzeć mechanizm, w ramach którego dostawca wymaga dodatkowej autoryzacji świadczeń z ciężkiej diagnostyki (RM, TK). W ramach programu Compensa Multi Zdrowie podobne mechanizmy nie mają racji bytu. Wszystkie świadczenia z zakresu diagnostyki ambulatoryjnej są dostępne bez limitów i dodatkowych autoryzacji, a zakres ubezpieczenia zawsze obejmuje koszty zużytych do badań materiałów, łącznie z kosztami kontrastu w RM i TK. Rola brokera nie kończy się bynajmniej na przedstawieniu klientowi rekomendacji. Odpowiada on również za efektywne wdrożenie kontraktu. Wszystkim stronom umowy zależy przecież na jak najwyższej partycypacji, bo dopiero
po jej osiągnięciu możemy mówić o wdrożeniu programu z sukcesem. Fundamentalną kwestią jest w tym przypadku finansowanie składki po stronie pracodawcy. Zadaniem brokera jest przekonanie klienta do zabudżetowania środków na ten cel. Warto uświadomić pracodawcy, że wdrożenie efektywnego programu opieki medycznej w dłuższej perspektywie spowoduje spadek absencji chorobowych i skrócenie ich średniej długości, co w prostej linii przełoży się na oszczędności po jego stronie. Samo finansowanie to jednak nie wszystko. Dużą uwagę należy poświęcić samej kampanii wdrożeniowej i wyborze dostawcy, który w krótkim czasie jest w stanie przygotować materiały marketingowe, przeprowadzić serię efektywnych spotkań wdrożeniowych i sprawnie zebrać deklaracje przystąpienia do programu. Jest to szczególnie ważne w przypadku firm posiadających swoje oddziały w całym kraju. W Compensie dysponujemy siecią ekspertów odpowiedzialnych za rozwój sprzedaży ubezpieczeń zdrowotnych w całej Polsce. Stawiamy na otwartą i partnerską współpracę na linii broker – towarzystwo ubezpieczeniowe. To ostatni czynnik, który pozwala osiągnąć pełny sukces w postaci zadowolonego klienta i wieloletniego kontraktu. Marcin Rybarczyk koordynator w Departamencie Ubezpieczeń Zdrowotnych
Gazeta Ubezpieczeniowa nr 33 (1057) 12–18 sierpnia 2019
www.gu.com.pl
6
BROKER
Dajmy pracownikom poczucie, że ktoś fizycznie stoi za tym, co kupują, i może odpowiedzieć na każde pytanie, które się pojawi. I co chyba najważniejsze, postara się pomóc, gdy pojawi się problem ze świadczeniem ubezpieczeniowym.
REFLEKSJE PRAKTYKA
Broker nowoczesny, czyli właściwy nowym czasom
Jakiś czas temu na spotkaniu ze znajomym brokerem ubezpieczeniowym w trakcie rozmowy usłyszałam zdanie „Nie każdy chce być nowoczesnym brokerem, niektórzy wolą pracować tradycyjnie”, i nie było to zdanie oceniające w żaden sposób, jak lepiej, jak się powinno działać – nowocześnie czy tradycyjnie. Było to zdanie twierdzące. Żałuję, że ta myśl nie została rozwinięta, bo z czasem zaczęłam zastanawiać się, jaki jest ten „nowoczesny broker”.
edług Słownika języka polskiego PWN nowoczesny to „1. »właściwy nowym czasom« 2. »o ludziach: postępowy; też: świadczący o takiej cesze«”. I tak się zastanawiałam: jaki moim zdaniem jest broker właściwy swoim czasom i jakie elementy możemy w kontekście takiego podejścia wyróżnić? W związku z profilem naszej działalności skupię się na obsłudze brokerskiej ubezpieczeń na życie i ubezpieczeń zdrowotnych.
W
Wykorzystanie rozwiązań technologicznych Jeżeli mówimy o nowoczesności, to naturalne jest skojarzenie z technologią, a dokładniej z nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi. W przypadku ubezpieczeń grupowych coraz częściej klienci zwracają uwagę na sposób obsługi programu po stronie pracodawcy. U dużych klientów zawsze rekomendujemy wykorzystanie aplikacji do obsługi ubezpieczeń i dzisiaj ciężko mi wyobrazić sobie wdrożenie dużej rozproszonej grupy w „papierze” – oczywiście jest to wykonalne, tylko w sumie po co? Z aplikacją jest szybciej, łatwiej, przyjemniej i, co warto podkreślić – taniej. Coraz częściej można spotkać się
z konkursami na brokera, gdzie klient wprost wymaga, aby opracowany program zakładał wdrożenie i obsługę przez aplikację z określonymi funkcjonalnościami – to pokazuje, że klienci coraz częściej są świadomi i wiedzą, że tego potrzebują, i dzięki tego typu rozwiązaniom to właśnie oni obniżają koszty i oszczędzają czas swoich pracowników. Nie są oni przecież zatrudnieni w firmie w celu obsługi ubezpieczeń grupowych, tylko w celu wykonywania innych czynności związanych z core biznesem pracodawcy. Drugim technologicznym elementem, poza obsługą ubezpieczenia z wykorzystaniem aplikacji, jest dostęp do informacji o ubezpieczeniu dla pracowników online. Dla większości osób naturalne jest poszukiwanie informacji na prawie każdy temat w internecie, dlatego też wydaje mi się zupełnie oczywiste, że pracownicy powinni mieć dostępne informacje na temat swojego ubezpieczenia grupowego. Wychodząc naprzeciw tym potrzebom naszych klientów, którzy nie korzystają z aplikacji do obsługi ubezpieczenia (małe i średnie firmy), przygotowujemy strony internetowe, na których pracownicy znajdą wszystkie informacje dotyczące produktu grupowego, dokumenty do pobrania, deklaracje w PDF oraz kontakt do opiekuna z naszej strony. Chodzi o to, aby pracownik mógł zadać pytanie dotyczące zakresu bezpośrednio brokerowi, nie musząc dzwonić czy udawać się do kadr, gdzie raczej trudno będzie uzyskać w 100% pełną informację.
Dostosowanie usługi/produktu do potrzeb młodego pokolenia pracowników Jest to szczególnie ważne w przypadku ubezpieczeń grupowych, w których bardzo znaczącym elementem jest partycypacja. Zarówno nam jako brokerom, jak i ubezpieczycielom czy pracodawcy zależy na tym, aby pracownicy chętnie korzystali z programów grupowych. Jednak jak wskazuje praktyka, jest coraz większy problem z partycypacją, szczególnie wśród młodych osób. Tak naprawdę to wcale nie chodzi o to, że młode osoby nie chcą się co do zasady ubezpieczać. Bardziej kluczowa jest wiedza, co kupują i po co to kupują. Dlatego warto być może spróbować innego podejścia, zaryzykować, usunąć część ryzyk (urodzenie dziecka i śmierć teścia) z zakresu – co z automatu zdecydowanie obniży składkę lub podniesie pozostałe świadczenia ubezpieczeniowe. Coraz bardziej świadomym wyborem staje się korzystanie z wariantów mających na celu zabezpieczenie swojej rodziny lub siebie na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń. I takie właśnie zapytanie wysłać do ubezpieczycieli, a potem zaproponować to tym okropnym egoistycznym milenialsom... (przy oddaniu im pełnego dostępu do informacji). Warto też zastanowić się nad usługą brokerską, czy na pewno naszym klientem jest tylko spółka, zarząd, pani Zosia? A może kluczowym punktem naszej usługi w przypadku ubezpieczeń grupowych powinna być bliskość do pra-
cowników? Dajmy pracownikom poczucie, że ktoś fizycznie stoi za tym, co kupują, i może odpowiedzieć na każde pytanie, które się pojawi. I co chyba najważniejsze, postara się pomóc, gdy pojawi się problem ze świadczeniem ubezpieczeniowym. Wielokrotnie słyszałam, że najważniejsze to mieć panią Zosię po swojej stronie, i tyle. A co, jak pani Zosi nie będzie, pracownicy nie będą wiedzieli, że był ktoś taki jak broker, bo to ktoś legendarny, kto co roku daje znać, czy ubezpieczyciel planuje podwyższenie składki? Jeżeli chcemy, żeby pracownicy oczekiwali od swojego pracodawcy, aby był broker, to pokażmy mu swoją pracą i jakością obsługi, jakie korzyści się z tym wiążą dla każdego z uczestników ubezpieczenia.
Dostosowanie usług i produktu do aktualnej sytuacji pracodawców i rynku pracy Kolejnym istotnym elementem nowoczesności jest dostosowanie usług do zmieniającego się rynku pracy. Pracodawcy mają coraz większe problemy z pozyskiwaniem pracowników do pracy. Wydaje się, że dlatego też naszą rolą powinno być jak największe odciążenie pracowników klienta poprzez zmniejszenie zaangażowania w obsługę ubezpieczeń grupowych. Nie mówię tutaj o przejęciu obsługi przez brokera, ponieważ nie jestem zwolenniczką tego rozwiązania, ale o ograniczeniu tej pracy do minimum dzięki zastosowaniu rozwiązań technologicznych albo wymaganiu od ubez-
pieczyciela, aby większość czynności związanych np. z obsługą programu ubezpieczyciela była przez niego wykonywana. Jako broker możemy zapobiegać przerzuceniu zbyt wielu czasochłonnych czynności na dział kadr. Niejednokrotnie ma miejsce sytuacja, w której pani Zosia z kadr poświęca kilka dni w miesiącu na obsługę ubezpieczenia, jednocześnie otrzymując za to niemałe wynagrodzenie od ubezpieczyciela. A to już budzi wątpliwości, dla kogo pracuje dany pracownik w godzinach pracy. Podsumowując, uważam, że w temacie nowoczesności można na rynku brokerskim dużo zrobić, na pewno jest wiele innych czynników, które również możemy określić jako nowoczesność. Czy warto tej nowoczesności poszukiwać? Zdecydowanie tak, ponieważ rynek się zmienia, klienci i ich pracownicy są przyzwyczajeni do nowych rozwiązań, do zmian w relacjach biznesowych, do zmian w relacjach pracodawca – pracownik. Jeżeli branża brokerska, a tak naprawdę ogólnie branża ubezpieczeniowa, nie będzie za tymi zmianami podążała, może zostać w tyle. Marta Zdzińska koordynator współpracy z klientem strategicznym Certo Broker