LETNIA SZKOŁA INNOWACJI - dodatek specjalny do Gazety Ubezpieczeniowej nr 35/2019

Page 1

LETNIA SZKOŁA INNOWACJI dodatek specjalny GU nr 35 z 26 VIII – 1 IX 2019 r.

Dlaczego europejskie towarzystwa ubezpieczeniowe zmagają się z transformacją cyfrową? ciągu ostatnich kilku lat często zgłaszano obawy dotyczące gotowości sektora ubezpieczeń do przejścia od papieru do systemów cyfrowych, a nawet wątpliwości co do chęci branży w tym zakresie. Presja powolnego wzrostu gospodarczego i niskich stóp procentowych zmniejszyła zyski, ale głównym problemem dla sektora stała się jego zdolność do przejścia na technologię cyfrową. Ubezpieczyciele są przecież przyzwyczajeni do radzenia sobie ze wzrostami i spadkami stóp procentowych. Z drugiej strony, transformacja cyfrowa jest dla nich nowym wyzwaniem.

W

IT w ubezpieczeniach W ostatnim globalnym badaniu przeprowadzonym przez KPMG zapytano ponad 100 prezesów firm ubezpieczeniowych o ich plany dotyczące przejścia na system cyfrowy. Chociaż 61% respondentów postrzega ten przełom technologiczny jako szansę, a nie zagrożenie, mniej niż połowa badanych deklaruje zwiększenie inwestycji w innowacje technologiczne w ciągu najbliższych trzech lat. W rozmowach z „Financial Times” Jon Hocking, analityk z Morgan Stanley w Wielkiej Brytanii, podsumował problem następująco: – [Branża ubezpieczeniowa]

Europejska branża ubezpieczeniowa przeżywa trudny okres transformacji cyfrowej. W środowisku, w którym transakcje są nadal dokonywane głównie na papierze, przejście na technologię cyfrową wymaga nie lada odwagi. była jedną z pierwszych, które wykorzystywały technologię [informatyczną] w latach 70. i 80., a częścią wyzwania jest to, że mają one bardzo złożoną infrastrukturę IT. Wyłączenie tego wszystkiego i przejście na nowy system jest trudne.

Papierowe archiwa Duże firmy ubezpieczeniowe składują ogromne ilości papierowej dokumentacji – wszystko jest archiwizowane przez dziesiątki lat, często w odległych lokalizacjach, aby zmniejszyć koszty przechowywania. Archiwa muszą być zabezpieczone przed klęskami żywiołowymi i działalnością przestępczą, a dostęp do nich ma tylko upoważniony personel. A wszystko to ma swoją cenę – taką, która nieuchronnie obniża marże. Jednym z głównych problemów stojących przed sektorem ubezpieczeń jest to, że podczas gdy małe firmy z branży fintech proponują innowacyjne produkty wykorzystujące nowe technologie internetu rzeczy (IoT), tradycyjne podmioty usiłują wypełnić lukę za pomocą transakcji w formie papierowej, nie cyfrowej.

Również w Europie firmom ubezpieczeniowym niełatwo wygrać wojnę z papierem. Na przykład prawo UE stanowi, że dokumenty związane z umową ubezpieczenia na życie muszą być przechowywane przez 10 lat po wygaśnięciu umowy. A w razie wypadku samochodowego informacje o wypadku należy zebrać w znormalizowanym dokumencie, który jest wypełniany ręcznie wraz z kopią wykonaną przez kalkę, której zeskanowanie lub odczyt maszynowy są prawie niemożliwe. Czy warto digitalizować wszystkie papierowe archiwa? Z pewnością nie, ponieważ ogromna większość archiwalnych dokumentów zostanie zniszczona bez konieczności ponownego przeglądania, a koszty digitalizacji, indeksowania i przechowywania dokumentów w formie cyfrowej byłyby olbrzymie. Czy jest możliwe całkowite obycie się bez papieru? Z pewnością nie, biorąc pod uwagę fakt, że niektóre dokumenty nadal muszą być w formacie papierowym (chociaż różni się on w zależności od kraju), a niektóre dokumenty, takie jak kopie wykonane przez kalkę, nie mogą

być digitalizowane. Więc jakie jest rozwiązanie?

Pomost między światami Realną opcją jest stworzenie pomostu między dwoma światami, w którym dokumenty papierowe i cyfrowe mogą skutecznie i wydajnie współistnieć. Inteligentne rozwiązania do przechwytywania dokumentów mogłyby na przykład wykorzystać istniejące wielofunkcyjne infrastruktury drukarek do skanowania, weryfikacji, wyodrębniania, indeksowania i kierowania informacji z dokumentów papierowych, łącząc je płynnie z firmową infrastrukturą danych cyfrowych. Dzięki temu wiele typowych procesów może być znacznie bardziej efektywnych. Pracownicy często poświęcają dużo czasu na ręczne przetwarzanie dokumentów dotyczących

roszczeń, a następnie na korygowanie błędów związanych z wpisywaniem danych. Jednak dzięki inteligentnemu przechwytywaniu pracownicy mogą skanować i digitalizować dokumenty papierowe w miejscu ich powstawania – na przykład w biurze agenta lub innym odległym miejscu. Dzięki temu przetwarzanie dokumentów staje się łatwiejsze, mniej jest czynności wykonywanych ręcznie i mniej wyszukiwania właściwych informacji. Dzięki stworzeniu pomostu pomiędzy obydwoma światami papier i technologia cyfrowa mogą współistnieć, a procesy biznesowe stają się bardziej spójne. W rezultacie firmy ubezpieczeniowe mogą pozostać skoncentrowane na kliencie, zapewniając lepszą, efektywną obsługę, która harmonijnie łączy stare z nowym. ■

Lexmark tworzy innowacyjne rozwiązania i technologie obrazowania, które pomagają klientom na całym świecie drukować, zabezpieczać i zarządzać informacjami z łatwością, wydajnością i niezrównaną wartością. Lexmark, logo Lexmark i Unison są znakami towarowymi firmy Lexmark International, Inc. zarejestrowanymi w Stanach Zjednoczonych i/lub innych krajach. Wszystkie inne znaki towarowe są własnością ich właścicieli.


Gazeta Ubezpieczeniowa nr 35 (1059) 26 sierpnia – 1 września 2019

www.gu.com.pl

LETNIA SZKOŁA INNOWACJI

11

AKADEMIA INSLY

Siedem podcastów dla agentów ubezpieczeniowych Ile czasu dziennie spędzasz w samochodzie stojąc w korku, poruszając się komunikacją miejską lub wykonując proste czynności domowe? Sam transport to dla mieszkańca średniego i dużego miasta dobre 1,5 godziny każdego dnia, które można wykorzystać w bardziej produktywny sposób. 3. Marcin Kowalik Online 4. Mała Wielka Firma takich momentach obja- niowym w Polsce. Doświadczotylko tego online), to wiedza, wia się właśnie geniusz ny specjalista od sprzedaży ubezktórą przekazuje Ola Budzyńska, malawielkafirma.pl/ marcinkowalik.online/podcasty/

W

podcastów o tematyce biznesowej. Wystarczą urządzenie mobilne, słuchawki lub inny sprzęt audio i możemy codziennie zarobić kilkadziesiąt minut czasu przeznaczonego na rozwój naszych, agentów ubezpieczeniowych, umiejętności. Aby ułatwić to zadanie, oto lista podcastów idealnych dla agenta ubezpieczeniowego.

pieczeń od dłuższego czasu wciela się w rolę szkoleniowca i pomaga innym w rozwoju swoich umiejętności. Oprócz sal szkoleniowych, cenne rady Adama można znaleźć

Marcin Kowalik to specjalista od marketingu online. Na swoim blogu odkrywa przed agentami ubezpieczeniowymi tajniki pozyskiwania klienta w sieci. Pokazuje

5. Więcej niż oszczędzanie pieniędzy jakoszczedzacpieniadze.pl/podcast

1. Rozmowy bez asekuracji rozmowybezasekuracji.pl/ Rozmowy bez asekuracji to podcast prowadzony przez Aleksandrę Wysocką, redaktor naczelną „Gazety Ubezpieczeniowej”. Swój projekt promuje hasłem „Podcast bardzo ubezpieczeniowy” i... trudno z tym dyskutować! To obowiązkowa pozycja zarówno dla agentów, brokerów, jak i innych osób związanych z branżą ubezpieczeniową. Aleksandra w swoich wywiadach porusza wiele ciekawych tematów – zarówno tych dotyczących sprzedaży ubezpieczeń, jak i marketingu oraz technologii. Jeżeli szukacie informacji, co obecnie jest przedmiotem dyskusji wśród ekspertów ubezpieczeniowych, to swoje wirtualne kroki powinniście skierować właśnie tutaj.

2. Biznes Ubezpieczeniowy biznesubezpieczeniowy.pl/ Adam Kubicki, gospodarz podcastu Biznes Ubezpieczeniowy, to postać znana chyba wszystkim agentom i brokerom ubezpiecze-

Podcast Marka Jankowskiego tworzony jest już od 10 lat i zdobył dużą popularność. W nagraniach poruszane są wszystkie aspekty prowadzenia i rozwijania firmy – od rekrutacji, przez sprzedaż i marketing, aż po zarządzanie i finanse.

w jego książkach, na blogu, kursie internetowym, a także w podcaście. Jak sam twórca utrzymuje, znaleźć w nim można wiedzę o tym, jak osiągnąć sukces w ubezpieczeniach. Warto dodać, że oprócz wartości merytorycznej, z nagrań Adama Kubickiego płynie dużo optymizmu i poczucia humoru.

m.in. warte naśladowania przykłady wykorzystywania Facebooka, Instagrama czy LinkedIna w pracy pośrednika ubezpieczeniowego. Sam jest także niezwykle aktywny w mediach społecznościowych, o czym mogą przekonać się członkowie stworzonej przez niego grupy na Facebooku Mistrzowie Marketingu i Sprzedaży Ubezpieczeń.

Podcast autorstwa Michała Szafrańskiego jest skarbnicą wiedzy dla wszystkich, którzy świadomie podchodzą do finansów osobistych oraz kwestii zawodowych. Michał to uznany bloger, którego projekt Jak Oszczędzać Pieniądze od wielu lat jest powszechnie doceniany za publikowanie wartościowych treści i umiejętną współpracę z wieloma markami w zakresie edukacji finansowej Polaków. Przy okazji podcastu Michał Szafrański dzieli się także swoimi doświadczeniami solopreneura, czyli samodzielnego przedsiębiorcy, który pomysłowo i umiejętnie skaluje swój biznes. Nie brakuje tu także rozmów z doświadczonymi przedsiębiorcami, którzy opowiadają zarówno o swoich pomysłach, jak i sukcesach oraz porażkach.

6. Pani Swojego Czasu paniswojegoczasu.pl/ Jeżeli szukacie wskazówek na temat budowy biznesu (nie

jest wam niezbędna! W swoim podcaście porusza takie tematy jak m.in. prowadzenie bloga, budowanie zaangażowanej społeczności w sieci, sztuka prowadzenia webinarów i tworzenia swoich własnych kursów internetowych. Jej specjalność to zarządzanie czasem i marka osobista.

7. Stacja Zmiana stacjazmiana.pl/ Heraklit z Efezu mawiał, że jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana. Myślę, że każdy z wybitnych przedsiębiorców może to samo powiedzieć o biznesie. Aby oswajać nas ze zmianami i uczyć, jak sobie z nimi radzić, powstał podcast Stacja Zmiana. To projekt Katarzyny Michałowskiej oraz Tomasza Nadolnego, w którym poruszany jest praktycznie każdy temat istotny dla naszego życia. Znajdziecie tu zatem porady biznesowe, psychologiczne, a także bardzo interesujące przemyślenia filozoficzne. Mam wrażenie, że ten podcast jest tworzony z nieco innym, bardziej humanistycznym podejściem do spraw doczesnych. Świetne miejsce dla każdego agenta ubezpieczeniowego, by złapać dystans i inspirację do przyszłych działań. Maciej Biegajewski maciej.biegajewski@insly.com


Gazeta Ubezpieczeniowa nr 35 (1059) 26 sierpnia – 1 września 2019

www.gu.com.pl

LETNIA SZKOŁA INNOWACJI

12 TRENDY RYNKOWE

Technologia to dla detalistów kamizelka ratunkowa, a nie torpeda W ciągu ostatniej dekady tradycyjne sklepy znalazły się pod dużą presją, jest ona wywierana nie tylko przez gigantów handlu elektronicznego, takich jak Amazon czy Rakuten, lecz także przez fundusze private equity i fundusze hedgingowe, które chętnie przejmują firmy w nadziei na ich szybką odsprzedaż lub zyskowną wyprzedaż ich aktywów. szystko to sprawia, że wydatki Amazona na rozwój techchatbot może zmniejszyć presję fiSztuczna inteligencja

W

tradycyjni detaliści, bez względu na wielkość, muszą postawić na aktywność w internecie i technologię jako na kluczowe sposoby rozwoju ich relacji rynkowych, umożliwiające im utrzymanie dotychczasowych i zdobycie nowych klientów. Wspomniany wcześniej Amazon wygenerował w 2006 r. globalne przychody na poziomie niespełna 11 mld dol., tymczasem w 2018 r. firma zarobiła ponad 232 mld dol. Tak imponująca krzywa wzrostu sprawia, że w tym roku Amazon przez chwilę był najwięcej wartym przedsiębiorstwem na świecie – jego wycena przekroczyła 1 bln dol. Większość specjalistów dopatruje się źródła tak wielkiego sukcesu, osiągniętego w stosunkowo krótkim czasie, w dużych zasobach finansowych i inwestycjach w zaawansowane technologie. Choć przeznaczanie znacznych środków na eksplorację i analizę big data, rozwój sztucznej inteligencji i inteligentne aplikacje do zarządzania kontaktami z klientem (CRM) wpływa na sukces przedsiębiorstwa Jeffa Bezosa,

nologii nie są czymś, co tradycyjni detaliści powinni naśladować.

Dostępność technologii W ciągu ostatnich pięciu lat cykle programowania znacznie przyspieszyły, zmniejszyły się też powiązane z nimi koszty nowoczesnych technologii. W efekcie technologia stała się bardziej zdemokratyzowana i dostępna niż kiedykolwiek wcześniej. Właśnie tu znajdujący się pod presją detaliści mogą starać się zrobić znaczne postępy w różnych obszarach – od optymalizacji doświadczeń klientów w sklepie stacjonarnym i we wszystkich kanałach online, po odkrywanie nowych możliwości generowania przychodów z relacji z dotychczasowymi i (co ważne) nowymi klientami. W 2019 r. przetrwanie na trudnym i konkurencyjnym rynku wymaga czegoś więcej, nawet jeśli dana marka jest dobrze znanym sklepem stacjonarnym. Atrakcyjna strona internetowa (również w wersji mobilnej), efektywne kanały w mediach społecznościowych,

W ciągu ostatnich pięciu lat cykle programowania znacznie przyspieszyły, zmniejszyły się też powiązane z nimi koszty nowoczesnych technologii.

wielokanałowa komunikacja z klientami, inteligentniejsze/bezpieczniejsze korzystanie z danych klientów, a nawet sztuczna inteligencja to rozwiązania, które są dziś absolutnie niezbędne. Dziesięć lat temu większość tych elementów byłaby poza zasięgiem większości firm. Obecnie sytuacja się odwróciła i prawie wszystkie stały się powszechnie dostępne, zarówno dla dobrze znanych marek detalicznych z licznymi punktami sprzedaży, jak i pojedynczych foodtrucków.

KOMENTARZ EKSPERTA

Co zmiana technologiczna oznacza dla agentów? Z punktu widzenia detalistów, czyli agentów i multiagencji, dostęp do technologii zmienia przede wszystkim zachowania zakupowe konsumentów. Na rynek pracy wchodzą nowe pokolenia, które mają inne potrzeby i w zupełnie inny sposób chcą kupować ubezpieczenia. becnie konsumenci na spotkanie z doradcą przychodzą już przygotowani. Zadają pytania i szukają odpowiedzi w internecie. Sprawdzają opinię o danej multiagencji w internecie, czytają o produktach i samodzielnie porównują oferty. Proces zakupowy klienta się zmienił i zaczyna się nie od pierwszego spotkania klienta z agentem, ale dużo wcześniej. Dlatego dzisiaj nie wystarczy mieć stronę internetową, ale należy dbać o dobre rekomendacje klientów w internecie, należy dostarczać klientom odpowiedzi na ich pytania i problemy np. w postaci bloga lub newslettera. Słowem – wychodzić klientom naprzeciw w ich drodze zakupowej. Nowoczesne programy CRM dedykowane multiagencjom już teraz pomagają docierać do konkretnych klientów z konkretną ofertą w momencie, kiedy klienci jej potrzebują. Takie rozwiązania należy traktować jako skarbnicę wiedzy o kliencie, gdzie dane są na wyciągnięcie

O

ręki. Programy takie jak Berg System, ale oczywiście nie tylko, agregują dane o klientach, o posiadanych polisach, a także dane z analizy potrzeb klienta o posiadanych produktach i o potrzebach klienta oraz dane dotyczące rodziny. Wystarczy zadawać sobie odpowiednie pytania i decydować, jakim kanałem chcemy skontaktować się z klientem: zadzwonić, wysłać SMS, a może wysłać mail? Na przykład: Zbliża się 1 września, którzy moi klienci mają dzieci w wieku szkolnym? W nowoczesnej sprzedaży na znaczeniu zyskują dostęp do danych i umiejętności marketingowe, pomagające odpowiednio z nimi pracować. Marcin Konopka prezes zarządu

Przyjrzyjmy się sztucznej inteligencji. Tradycyjni detaliści rzadko mają ogromne środki na badania i rozwój, którymi często dysponują ich międzynarodowi kuzyni z branży handlu elektronicznego (tacy jak Amazon). Istnieją jednak konkretne przykłady na to, jak sztuczna inteligencja może bezpośrednio i natychmiastowo przynieść korzyści mniejszym firmom bez pociągania za sobą nieziemskich kosztów. W początkowych etapach rozwoju działalności detalicznej wiele firm nie ma środków na sfinansowanie pełnowymiarowego zespołu sprzedaży i marketingu. Systemy do zarządzania kontaktami z klientem (CRM), które gromadzą dane dotyczące klientów w różnych kanałach (obejmujących pocztę elektroniczną, telefon i media społecznościowe) na potrzeby optymalizacji, a nawet automatyzacji procesu sprzedaży, mogą być bardzo pomocne i przynieść korzyści bez konieczności zatrudniania licznego zespołu. Platformy takie jak Salesforce rozpoczęły już implementację sztucznej inteligencji, która pomaga w analizowaniu opinii klientów z różnych kanałów. Następnie, na podstawie pozyskanych danych, automatycznie dostosowuje działania w obszarze marketingu i pozyskiwania potencjalnych klientów, dzięki czemu w działalności online można bez trudu dostrzec wyraźny, namacalny zwrot z inwestycji w sztuczną inteligencję.

Na przykład chatboty Innym przykładem sztucznej inteligencji używanej w praktyce są chatboty. Na podstawie obserwacji z ostatnich 24 miesięcy można stwierdzić, że chatboty pojawiają się na stronach internetowych coraz liczniejszych firm każdej wielkości. Wykorzystują one te rozwiązania do inicjowania komunikacji z klientami i udzielania im odpowiedzi na podstawowe pytania. Chatbota można sobie wyobrazić jako pracownika działu sprzedaży i obsługi klienta, który pracuje przez 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu nawet wtedy, gdy cały personel śpi. Dla liczących się z każdym groszem detalistów chcących maksymalnie wykorzystać swoją stronę internetową tacy wirtualni pracownicy są bez wątpienia atrakcyjni. Dla wielu firm na początku ich drogi biznesowej budżet na dedykowaną obsługę klienta lub dział sprzedaży jest prawdziwym wyzwaniem. W takim przypadku

nansową i pozwolić firmie skoncentrować się na najważniejszych zadaniach, takich jak budowanie świadomości marki za pośrednictwem kanałów społecznościowych, zwiększanie frekwencji na imprezach promocyjnych i komunikacja z odpowiednimi przedstawicielami prasy i influencerami – czyli na obszarach, w których pojawienie się substytutu prawdziwych ludzi jest w najbliższym czasie mało prawdopodobne.

Świadomość zagrożeń Z badania przeprowadzonego niedawno na zlecenie firmy Keeper Security wynika, że małe i średnie firmy są głównym celem cyberataków, przy czym większość z nich jest w dalszym ciągu nieprzygotowana na konsekwencje takich zagrożeń. Dlatego przedsiębiorstwa z tego sektora powinny zadbać nie tylko o sprawne poruszanie się po wielokanałowych technologiach świata online, lecz także o odpowiednie korzystanie z danych. Kary nałożone niedawno na Facebooka (5 mld dol.) i British Airways (200 mln dol.), będące efektem niewłaściwego wykorzystywania i wycieków danych klientów, wymownie przypominają, że choć wiedza technologiczna i wdrażanie technologii są konieczne dla każdej firmy z każdego sektora, cyfryzacja nie jest pozbawiona ryzyka. O ile międzynarodowe, rentowne przedsiębiorstwa, np. Marriott czy Equifax, mogą poradzić sobie z grzywnami za nieprzestrzeganie przepisów takich jak RODO, o tyle kary będą znacznie trudniejsze do przełknięcia dla małych i średnich przedsiębiorstw. Niezależnie od tego, czy dana firma jest niewielkim start-upem, który chce zacząć konkurować z większymi markami o bardziej ugruntowanej pozycji na tym samym rynku, czy tradycyjnym detalistą, który próbuje dostosować się do zmieniających się oczekiwań klientów i rywalizować z gigantami handlu elektronicznego, musi zrozumieć kluczową rolę, jaką mogą w tym odegrać nowe technologie, takie jak sztuczna inteligencja lub inteligentne systemy CRM. Musi też pamiętać, że jeśli nie będzie odpowiednio dbać o dane, wszystko inne tak naprawdę nie będzie się liczyć. Przemysław Mazurkiewicz EMEA EAST Technical Services Director, Commvault


Gazeta Ubezpieczeniowa nr 35 (1059) 26 sierpnia – 1 września 2019

www.gu.com.pl

13

LETNIA SZKOŁA INNOWACJI

CCN Polska rozpoczyna działalność na Ukrainie, CCN Recoveries wspomaga regresy transgraniczne Rozmowa z Maciejem Dylewskim, prezesem zarządu CCN Polska leksandra E. Wysocka: – Co słychać w CCN Polska? Maciej Dylewski: – Dużo zmian, dużo stref czasowych, dużo nowych projektów! Ostatni raz rozmawialiśmy podczas naszej kwietniowej konferencji o innowacjach, która odbyła się w siedzibie Ambasady Królestwa Holandii w Warszawie. Od tego momentu jestem praktycznie ciągle w podróży. Ostatnio wróciłem z Kijowa, gdzie brałem udział w ciekawym evencie o digitalizacji dla ubezpieczycieli, pośredników i bankowców. Odwiedziłem też Berlin, a tam konferencję o najnowszych trendach w dystrybucji i zarządzaniu ubezpieczeniami. W Europie dzieje się bardzo dużo, jeśli chodzi o ubezpieczenia. CCN stara się być zawsze w środku wydarzeń i współtworzyć najnowsze trendy.

A

Co dokładnie robicie na Ukrainie? – Zaczynamy od tego, w czym jesteśmy najlepsi, czyli outsourcingu likwidacji szkód z zastosowaniem digitalizacji. Wdrażamy naszą aplikację oraz system do zgłaszania i administracji szkód oraz platformę do zgłaszania roszczeń z tytułu opóźnionych i odwołanych lotów. Rynek ukraiński zaskoczył mnie swoją chłonnością i otwartością na innowacje. Podpisaliśmy dwie strategiczne umowy z lokalnymi partnerami i wiążemy z nimi duże nadzieje. Trwają pierwsze testy naszych aplikacji. Następna w kolejce będzie Białoruś, która jest niedocenianym, ale zarazem ciekawym rynkiem. W całej Europie kładziemy nacisk

Rynek ukraiński zaskoczył mnie swoją chłonnością i otwartością na innowacje. Podpisaliśmy dwie strategiczne umowy z lokalnymi partnerami i wiążemy z nimi duże nadzieje. Trwają pierwsze testy naszych aplikacji. Następna w kolejce będzie Białoruś, która jest niedocenianym, ale zarazem ciekawym rynkiem. na współpracę z lokalnymi ekspertami, którzy znają realia rodzimego rynku. To niezbędne, żeby wprowadzane rozwiązania dostosować do miejscowych uwarunkowań i potrzeb. W konsekwencji naszą przewagą jest elastyczne poruszanie się w specyfice lokalnych regulacji, które upraszcza choćby rozwiązywanie kwestii regresów transgranicznych dla ubezpieczycieli czy brokerów współpracujących z CCN. Niedawno informowaliście o powołaniu nowej spółki. Czym dokładnie się zajmuje? – Nowa spółka powstała w odpowiedzi na zapytania od ubezpieczycieli, które

dotyczyły regresów transgranicznych. Jak się okazuje, jest to spore wyzwanie, wymagające znajomości lokalnego prawodawstwa, i nie wszystkie zakłady ubezpieczeń mają wystarczające zaplecze, żeby sobie z tym efektywnie radzić. Ponieważ zajmujemy się likwidacją szkód na 36 europejskich rynkach, mamy kompetencje, by wspomóc zakłady ubezpieczeń również w regresach transgranicznych. CCN Recoveries zajmuje się tym na zlecenie towarzystw i brokerów ubezpieczeniowych. Ekspertyzę prawną z różnych rynków wykorzystujemy też w naszej aplikacji, która w razie szkody za granicą podpowiada, co należy zrobić, czego nie robić, a na co zwrócić szczególną uwagę.

Jakie macie plany na jesień? – Wszystko wskazuje na to, że przede mną kolejne miesiące podróży po regionie. CCN Polska odpowiada za rozwój w regionie Europy Wschodniej oraz w krajach nadbałtyckich. Pracy i możliwości współpracy jest ogromnie dużo. Z tygodnia na tydzień otrzymujemy coraz więcej zgłoszeń o szkodach, zwłaszcza transgranicznych, nawiązujemy nowe partnerstwa w kolejnych krajach, w szczególności w obszarze B2B, w którym się specjalizujemy. Platforma FlightClaim-Eu.com do zgłaszania roszczeń za opóźnione i odwołane loty działa już w 16 językach. Najnowszym językiem jest hinduski, co jest odpowiedzią na rosnącą liczbę Hindusów podróżujących do i z Europy. Następne w kolejce to rosyjski i ukraiński. Serdecznie zapraszam ubezpieczycieli i brokerów do rozmów, w szczególności o regresie transgranicznym. Do współpracy i wsparcia kierujemy naszą międzynarodową sieć ekspertów likwidacji oraz wyspecjalizowanych prawników. Okazuje się, że zakłady ubezpieczeń często nie mają świadomości wszystkich szkód, które mogą podlegać skutecznemu regresowi. Dziękuję za rozmowę. Aleksandra E. Wysocka kontakt@claimscorpnetwork.com www.claimscorpnetwork.com

KOMENTARZ EKSPERTA

Ubezpieczenie cyber w ślad za cyfryzacją usług i handlu Trudno wskazać dzisiaj branżę, która nie doświadczyłaby istotnych zmian procesów biznesowych w związku z wdrażaniem technologii informatycznych. Zmiany te z kolei powodują konieczność spojrzenia od nowa na ryzyko prowadzonej działalności. W związku z tym identyfikowane są nowe tej branży często spoty- ryzyka, niektóre z nich, dotychczas oceniane jako pomijalne, stają się istotne, a inne wcześniej kamy się obecnie z tzw. uznawane za krytyczne, tracą na znaczeniu. Nie inaczej jest w przypadku handlu.

W

podejściem „omnikanałowym”, czyli takim, w którym dotarcie do klienta następuje jednocześnie za pomocą wielu kanałów dystrybucji – tradycyjnego, czyli stacjonarnego, za pomocą witryny internetowej, aplikacji mobilnych, mediów społecznościowych itd. Założeniem jest, że w każdym z tych kanałów klient ma podobne doświadczenie zakupowe. Klient jest śledzony, profilowany, segmentowany itd. Często kanały te przestają też być dla siebie konkurencyjne, a stają się komplementarne. Jest to ciekawe zagadnienie z perspektywy technologii sprzedaży, ale jednocześnie niezwykle ważne z perspektywy oceny ryzyka prowadzonej działalności i koniecznych do podjęcia środków zarządzania ryzykiem. Na pierwszy plan wysuwa się tutaj ryzyko odpowiedzialności za pozyski-

wane i przetwarzane dane klienta oraz ryzyko braku możliwości prowadzenia działalności w razie braku dostępu do systemu informatycznego. Przedsiębiorca powinien wdrożyć system zarządzania ryzykiem cyber, poczynając od jego rozpoznania, oceny z perspektywy prowadzonej przez siebie działalności oraz wdrożenia adekwatnych mechanizmów kontrolnych. Ich zakres zależy od skali działalności i charakteru konkretnego przedsiębiorstwa. Do podstawowych mechanizmów zaliczyć należy: zabezpieczenie systemu informatycznego odpowiednimi rozwiązaniami kontroli dostępu fizycznego i logicznego, odpowiednią konfigurację firewall i utrzymywanie oprogramowania antywirusowego, dbałość o regularną aktuali-

zację oprogramowania, zapewnienie regularnego tworzenia kopii zapasowych danych i testowania odtwarzania z nich zasobów cyfrowych, zapewnienie szkolenia pracowników w zakresie świadomości ryzyk informatycznych, zapewnienie zgodności z przepisami RODO, w tym wdrożenie stosowania klauzul informacyjnych, pozyskiwania adekwatnych zgód na przetwarzanie danych od klientów oraz wdrożenie procedury postępowania w razie incydentów związanych z ujawnieniem danych. W końcu jedną z komplementarnych metod zarządzania ryzykiem jest ubezpieczenie cyber, które pozwala na objęcie ochroną ubezpieczeniową ryzyk związanych z wykorzystywaniem systemu informatycznego m.in. przez firmy handlowe. Przykła-

dowo ubezpieczenie Leadenhall Cyber, plasowane na rynku Lloyd’s, w swoim zakresie posiada szereg klauzul, które obejmują rozmaite aspekty wspomnianych dwóch podstawowych ryzyk: odpowiedzialności za dane i ryzyka przestoju. W zakresie odpowiedzialności za dane chodzi tutaj tak o odpowiedzialność cywilną, jak i administracyjną za naruszenie prawa dotyczącego ochrony prywatności, w tym przepisów RODO, a także odpowiedzialność za publikacje multimedialne (np. na stronach internetowych, w mediach społecznościowych, itp.). W zakresie ryzyka przestoju ubezpieczenie Cyber obejmuje koszty przestoju, odtworzenia danych, koszty cyberwymuszeń w razie ataku hakerskiego. Ubezpieczenie to pokrywa też koszty ustalenia przyczyn

i zarządzenia incydentem informatycznym, niezależnie od tego, czy jego skutkiem jest naruszenie lub ujawnienie danych osób trzecich czy też przestój spowodowany awarią systemu. Komplementarne do ubezpieczenia Cyber, które jest relatywnie nowym produktem ubezpieczeniowym, pozostają tradycyjne ubezpieczenia majątkowe od ognia i innych zdarzeń losowych oraz ubezpieczenia sprzętu elektronicznego, które chronią na wypadek fizycznego uszkodzenia mienia. Michał Molęda wiceprezes zarządu Underwriting Director Leadenhall Polska


Gazeta Ubezpieczeniowa nr 35 (1059) 26 sierpnia – 1 września 2019

www.gu.com.pl

LETNIA SZKOŁA INNOWACJI

14

DLACZEGO SEKTOR UBEZPIECZENIOWY POWINIEN PRZEJŚĆ TRANSFORMACJĘ CYFROWĄ

Cyfrowy ubezpieczyciel przyszłości Nie pozostawajmy w tyle, nie grzęźnijmy w przestarzałych wizjach produktów, funkcji lub kanałów. Wszyscy musimy budować relacje z klientami, a to oznacza tworzenie holistycznych, wielokanałowych podróży, które angażują i pomagają. Nie tylko akwizycja jest motorem tego podejścia, ale także stałe doświadczenie obecnego klienta i jego zaangażowanie po sprzedaży, które buduje lojalność i wpływa na biznes. ożliwość wyróżnienia się ubezpieczycieli poprzez zapewnianie pozytywnych doświadczeń klienta nadal rośnie. Rośnie również presja ze strony klienta i jego oczekiwań. Wystarczy spojrzeć na nasze własne oczekiwania dotyczące usług, z których korzystamy, aby zrozumieć, jak wiele zmieniło się w ciągu ostatnich 5–10 lat.

M

Mapa podróży klienta

Nowoczesny klient ubezpieczeniowy W jaki sposób kupujesz ubezpieczenie? Dzwonisz do agenta? Porównujesz oferty w internecie? Badania przeprowadzone przez EY sugerują, że w Wielkiej Brytanii prawie połowa wszystkich nowych ubezpieczeń na życie i ponad dwie trzecie ubezpieczeń komunikacyjnych zawierane są online. Jest oczywiste, że branża, która była uznawana za konserwatywną, mierzy się z gwałtownie zmieniającymi się zachowaniami zakupowymi klientów. Jesteśmy samowystarczalni, dobrze poinformowani, gotowi do eksperymentowania i oczekujemy, że nasz dostawca zrozumie nas w określonym kontekście. Dzisiejszy klient ubezpieczeniowy ma złożone wymagania. Od wyboru polisy do złożenia reklamacji lub po prostu przeglądania informacji, współczesny klient podąża nieco niespójną drogą przez różne gadżety cyfrowe i fizyczne punkty kontaktu. Jeśli ubezpieczyciel chce się dzisiaj rozwijać, musi zrozumieć, że klienci nie tylko kupują produkty lub usługi, ale także nabywają doświadczenia.

Zmieniające się środowisko ubezpieczeniowe Firmy ubezpieczeniowe rozumieją potrzebę zmian i wdrażają nowsze sposoby pracy, ale nie zawsze jest to proste. Tradycyjni ubezpieczyciele stoją w obliczu konkurencji ze strony branży technologii ubezpieczeniowych (insurtech). Udział w rynku start-upów insurtech rośnie, ponieważ wykorzystują technologie przełomowe w sektorze. Zgodnie z ostatnim raportem EY, nastąpiła zmiana w inwestycjach w kierunku IoT, AI, chmury, Big Data i blockchain. W sektorze ubezpieczeń stwarza to moż li wo ści dla no wych plat form i bardziej zindywidualizowanych sposobów prowadzenia działalności, lepiej dostosowanych do potrzeb klienta. Badania przeprowadzone przez globalną

Cyfrowy ubezpieczyciel przyszłości

agencję rozwoju Everis wykazały, że start-upy w zakresie analizy, modeli predyk cyj nych, zauto ma ty zo wa ne go do radztwa, usprawnionych procesów likwidacji szkód i transakcji płatniczych przy cią ga ją co raz wię cej fun du szy i partnerstw. Z sektora zamkniętego, ubezpieczenia ewoluują i stają się integralną częścią większego cyfrowego krajobrazu insurtech. Firmy rozpoczynające działalność stają się integratorami, a w niektórych przypadkach nawet konkurentami. Bycie cyfrowym ubezpieczycielem przyszłości oznacza krok naprzód i przyjęcie podejścia zorientowanego na klienta. W świecie cyfrowym wymaga to organizacji hybrydowej, otwartej na innowacje, opartej na danych i dysponującej elastycznymi technologiami o otwartej architekturze (patrz schemat poniżej).

Droga do ubezpieczyciela przyszłości Zespoły ds. ubezpieczeń cyfrowych mają trudne, ale wykonalne zadanie cyfryzacji całego cyklu życia klienta. Typowy dostawca ubezpieczeń zapewnia dziś doświadczenia klientów poprzez różne punkty kontaktowe w wielu różnych kanałach (strona internetowa, centra obsługi telefonicznej itp.). Kanały zarządzane są przez różne osoby, przez co pomija się kwestię spersonalizowanych ofert. Doświadczenie każdego klienta jest wyjątkowe i to właśnie jego głębsze zrozumienie pomaga zapewnić najlepszą podróż. Forrester opowiada się za wykorzystaniem mapowania podróży klientów jako integralnej części każdego planu. Proces rozpoczyna się od narysowania mapy podróży, która nakreśla kroki lub działania, jakie klienci podejmują, aby osiągnąć dany cel – wszystkie napotkane punkty kontaktu, myśli na każdym kroku, punkty problemowe i pytania po drodze. Pomaga to wewnętrznym zespołom zidentyfikować wszelkie problemy związane z podróżami klientów. Schemat powyżej ilustruje mapę podróży klienta dla strategii ubezpieczeniowej.

Podróże klientów w praktyce branży ubezpieczeniowej Globalny ubezpieczyciel Allianz uważa, że klienci nie dbają o procesy, tylko doświadczają podróży. W celu zmiany podejścia z procesu na doświadczenie, wdrożył 70 projektów poprawy jakości podróży klientów w 24 jednostkach biznesowych. Allianz rozpoczął cyfrową transformację od dogłębnej analizy podróży swoich klientów. Od oświadczeń zdrowotnych po incydenty samochodowe, każda podróż była badana w celu znalezienia negatywnych i pozytywnych elementów. Ujawniło to, że większość osób to klienci hybrydowi. Zaczynają online, ale wolą kupować w trybie offline. Doprowadziło to do inwestycji w zestaw narzędzi cyfrowych, które uzupełniły doświadczenia z pracy w trybie offline, zwiększając spójność dla klienta i oszczędność czasu dla pracowników obsługujących go. To z kolei doprowadziło do redukcji kosztów poprzez usprawnienie i unikanie popytu, tj. możliwości samoobsługi bez kontaktu z obsługą telefoniczną.

Dobór technologii w tworzeniu rozwiązań zorientowanych na klienta Kiedy ktoś kupuje polisę ubezpieczeniową, zazwyczaj bada rynek i otrzymuje

Ubezpieczenia w epoce cyfrowej – badanie międzynarodowe Aby odnieść sukces, ubezpieczyciele muszą ustrukturyzować swoje podejście do strategii cyfrowej, doświadczenia klientów, wewnętrznej organizacji i technologii. Przeprowadzając międzynarodowe badanie, Liferay ma na celu zwrócenie uwagi na wyzwania stojące przed firmami i postępy, jakie poczyniły firmy. Zarówno pod względem doświadczeń cyfrowych (DX), jak i doświadczeń z klientami (CX). O wynikach badania przeczytasz więcej w dokumencie Liferay Cyfrowa Transformacja Branży Ubezpieczeniowej: bit.ly/31OOV9q


Gazeta Ubezpieczeniowa nr 35 (1059) 26 sierpnia – 1 września 2019

www.gu.com.pl

15

LETNIA SZKOŁA INNOWACJI oferty online, a następnie przełącza się do call center lub chatbota, aby zakończyć transakcję. Zrozumienie schematu przełączania kanałów i uczynienie go wygodnym dla klientów jest kluczem do lepszych doświadczeń i konwersji sprzedaży. Całościowe doświadczenie klienta wymaga bezproblemowej interakcji i działania wielokanałowego. Celem jest umożliwienie transferu interakcji w czasie rzeczywistym. Wymaga to zastosowania technologii cyfrowej, która jest nie tylko sprawna i adaptacyjna, ale również umożliwia zbieranie i agregowanie danych z wielu źródeł. Platformy cyfrowego doświadczenia mogą pozwolić firmom spełnić takie wymagania i pokonać przeszkody; ostatecznym celem jest zapewnienie lepszego doświadczenia klienta. Oprogramowanie może: ● Monitorować każdą interakcję, jaką klienci mają z marką. ● Zapewnić jednolity widok cyklu życia klienta. ● Tworzyć i zarządzać doświadczeniami w najważniejszych cyfrowych punktach kontaktowych. ● Integrować różne systemy w jedno źródło danych. W branży ubezpieczeniowej cyfrowe platformy doświadczeń mogą pomóc w następujący sposób: ● Oferować platformę samoobsługową – dostęp przez telefon komórkowy i internet do wyciągów, ofert, faktur, wniosków o usługi i kompletnych transakcji. ● Zapewnić doświadczenie omnichannel z marką – klienci są w stanie wykonać tę samą czynność niezależnie od urządzenia. ● Rozwijać wspólne doświadczenia pracowników w celu dzielenia się treściami i promowania zintegrowanego środowiska pracy. ● Przebudować publiczną stronę internetową – konsolidacja wielu przestarzałych aktywów w jedną stronę internetową. ● Ułatwić zaangażowanie w sprawy klientów – ujednolicenie polityki i informacji o klientach w jeden system identyfikacji klienta, który umożliwia lepsze podejmowanie decyzji na podstawie danych klientów.

Platformy doświadczeń cyfrowych w działaniu Mercury, dostawca rozwiązań ubezpieczeniowych, jest doskonałym przykładem takiego podejścia wykorzystującego DXP firmy Liferay – światowego lidera w kreowaniu cyfrowych doświadczeń. Zbudował on kompleksową usługę cyfrową, która zapewnia doskonałe doświadczenia, jednocześnie umożliwiając firmie znacznie bardziej elastyczne reagowanie na potrze by klien tów. Ubez pie cza ją cy mo gą po jednokrotnym zalogowaniu się uzyskać dostęp do wszystkich informacji w jednym miejscu oraz uzyskać pomoc agentów. Dodatkowo dostępnych jest wiele opcji samoobsługowych, takich jak dokonywanie płatności. ■

Liferay tworzy oprogramowanie, które pomaga przedsiębiorstwom kreować doświadczenia cyfrowe poprzez komputery, urządzenia mobilne i inne punkty kontaktu. Platforma Liferay ma charakter „open source”, co czyni ją niezawodną, innowacyjną i bezpieczną. Stara się pozytywnie oddziaływać na świat za pośrednictwem biznesu i technologii. Z usług Liferay korzystają setki organizacji w sektorze usług finansowych, opieki zdrowotnej, administracji, ubezpieczeń, handlu, przemysłu i w wielu innych branżach. Już po raz dziewiąty z rzędu Liferay został liderem platform Digital Experience w Magicznym Kwadrancie Gartnera 2019. www.liferay.com

GRUPA PZU

Pilotaż rozwiązań opracowanych przez start-upy W ramach 6. edycji MIT Enterprise Forum CEE, akceleratora start-upów nastawionego na poszukiwanie młodych spółek technologicznych z Europy Środkowo-Wschodniej, PZU zaprosił do współpracy cztery podmioty. Wdrażanie najnowocześniejszych technologii oraz współpraca ze start-upami to elementy budowania ekosystemu innowacji w Grupie PZU.

O

becnie PZU współpracuje z partnerami wybranymi w ramach akceleratora nad wdrożeniem czterech innowacyjnych pilotażowych rozwiązań. Pierwszym z nich jest Protect.me – start-up oferujący rozwiązanie informatyczne umożliwiające uruchomienie cyfrowego marketu w obszarze innowacyjnych mikroubezpieczeń sprzedawanych kontekstowo. Z kolei Tensorflight funkcjonuje w obszarze zaawansowanej analityki opartej na technologiach sztucznej inteligencji, satelitarnej oraz Google Street View, oferując swoje usługi ubezpieczycielom i reasekuratorom. ChallengeRocket wspiera nowe podejście do rekrutacji talentów do obszaru IT w PZU. Rekrutacja odbywa się poprzez specjalne wyzwania programistyczne, dostępne na platformie pzu.challengerocket.com. Natomiast Symetrical.ai działa w modelu fintech-as-a-service. Start-up prowadzi platformę do udzielania prostego i wygodnego finansowania, m.in. w kontekście finansów pracowniczych oraz otwartej bankowości. – Akceleratory start-upów są dla Grupy PZU ważnym mechanizmem poszukiwania i wdrażania innowacyjnych technologii. Tym bardziej cieszymy się, że w ramach wiosennej edycji programu nawiązaliśmy współpracę aż z czterema start-upami. Chcemy, żeby przyczyniły się do zwiększenia innowacyjności całej naszej Grupy. To kolejny dowód na to, że PZU jest otwarte na zewnętrzne źródła innowacji – stwierdził Roman Pałac, prezes zarządu PZU Życie i przewodniczący Komitetu Innowacji Grupy PZU. – Laboratorium Innowacji PZU rocznie analizuje blisko 2000 pomysłów i rozwiązań, spośród których 12–15 innowacji trafia

do fazy pilotażu. Współpraca z akceleratorem MIT EF CEE jest dla nas ważnym źródłem nowych projektów. Cieszę się, że z edycji na edycję zainteresowanie współpracą z PZU rośnie i do naszego akceleratora aplikuje coraz więcej wartościowych start-upów. W ramach programu wybrane start-upy mogą wspólnie z nami rozwijać swoje rozwiązania pod czujnym okiem i opieką mentorów PZU. Każdy ze start-upów posiada opiekuna Laboratorium Innowacji, który pomaga mu w kontakcie z dużą organizacją oraz wspiera realizację prac w trakcie projektu pilotażowego. W przypadku sukcesu pilotażu Grupa PZU otwarta jest na długoterminową współpracę – powiedział Marcin Kurczab, dyrektor ds. innowacji w PZU. Zaangażowanie największego polskiego ubezpieczyciela w ramach akceleratorów jest częścią szerszego programu, skierowanego na współpracę ze start-upami PZU Ready for Start-ups. W swojej strategii grupa zakłada współpracę ze start-upami i budowę ekosystemu innowacji. Sztuczna inteligencja w likwidacji, preobsługa szkód czy semantyczny OCR (technologia umożliwiająca konwertowanie papierowych dokumentów do formatu cyfrowego) to tylko część z innowacyjnych rozwiązań i projektów wdrożonych już przez PZU. Obecnie zakład skupia się na poszukiwaniu rozwiązań z trzech obszarów: wykorzystania dużych zbiorów danych, cyfryzacji procesów biznesowych oraz interakcji z klientami. Wkrótce ruszy nabór do kolejnych programów wspieranych przez PZU, skierowanych do start-upów. ■

Wdrożenie Comarch Asset Management Comarch wdraża platformę Comarch Asset Management w Grupie PZU. Wdrożenie jest jednym z elementów optymalizacji procesów obsługowo-księgowych, realizowanej w zakresie ewidencji i wyceny lokat spółek Grupy PZU.

C

omarch Asset Management jest wielomodułową platformą przeznaczoną dla funduszy inwestycyjnych i emerytalnych, firm zarządzających aktywami oraz towarzystw ubezpieczeniowych. Rozwiązanie wspiera procesy zarządzania aktywami, wyceny i księgowości funduszy, pomiaru ryzyka i efektywności portfeli oraz raportowania regulacyjnego. – Wdrożenie Comarch Asset Management było podyktowane potrzebą konsolidacji rozwiązań informatycznych poprzez zastąpienie dwóch systemów finansowo-księgowych, funkcjonujących niezależnie w różnych spółkach Grupy PZU. Miał je zastąpić je-

den zintegrowany system do wyceny lokat, w którym ewidencjonowane byłyby zdarzenia gospodarcze związane z działalnością lokacyjną – podkreśla Katarzyna Łubkowska, dyrektor Biura Rachunkowości Grupy PZU. – Wybór platformy Comarch Asset Management i jej wdrożenie w największej grupie bankowo-ubezpieczeniowej w Europie Środkowo-Wschodniej jest dla nas bardzo dużym wyróżnieniem i mocnym potwierdzeniem naszych kompetencji w dostarczaniu systemów IT dedykowanych rynkom finansowym – mówi Przemysław Drzymała, dyrektor sprzedaży globalnej Comarch. ■

TFI ALLIANZ

Integracja systemu z aplikacją Comarch PPK TFI Allianz Polska jest kolejną firmą, która zdecydowała się zintegrować swój system informatyczny z aplikacją Comarch PPK do obsługi programu pracowniczych planów kapitałowych.

P

rzedsiębiorcy, którzy posiadają aplikację Comarch PPK, będą mieć ułatwione zadanie przy przekazywaniu danych do TFI Allianz. Informacje z aplikacji, m.in. o zarejestrowanych pracownikach, deklaracjach uczestników programu, comiesięcznych składkach czy zwrotach środków będą przekazywane „bezplikowo”, czyli bez konieczności tworzenia plików XML czy korzystania z panelu na stronie serwisu PPK. – Przesłanie danych z aplikacji będzie wymagało kliknięcia w okienko „Wyślij dane do TFI Allianz”. Następnie systemy informatyczne Comarch oraz Allianz sprawdzą poprawność danych, a o wyniku ich przekazania do instytucji finansowej aplikacja poinformuje klienta stosownym komunikatem. Takie działanie jest możliwe właśnie dzięki ścisłej integracji pomiędzy środowi-

skami informatycznymi Comarch ERP oraz TFI Allianz – tłumaczy Paweł Krupa, konsultant rozwiązań Comarch ERP. – Na spotkaniach dotyczących PPK pracodawcy niejednokrotnie podkreślali, jak istotne jest maksymalne uproszczenie procedur związanych z obsługą PPK. Jesteśmy przekonani, że nasza współpraca z Comarch znacząco przyczyni się do rozwiania obaw o skomplikowany i czasochłonny proces przekazywania danych do TFI. Dzięki aplikacji, dane będą przekazywane szybciej i bezpieczniej – zaznacza Anna Bąkała, członek zarządu TFI Allianz. Przedsiębiorcy, którzy korzystają zarówno z oprogramowania Comarch ERP, jak i aplikacji Comarch PPK, nie muszą wypełniać w aplikacji wymaganych danych, ponieważ jest ona natywnie zintegrowana z systemami kadrowo-

-płacowymi Comarch ERP. Z kolei przedsiębiorca posiadający aplikację Comarch PPK, który nie korzysta z systemów kadrowo-płacowych Comarch ERP, również nie musi się martwić o wygodę obsługi PPK w swojej firmie. Dzięki możliwości budowy integratora pomiędzy dowolnym systemem ERP a aplikacją Comarch PPK, dane mogą być automatycznie przenoszone pomiędzy oboma środowiskami informatycznymi. Uzupełnienie, aktualizacja danych pracowników lub informacji o odprowadzanych składkach może się odbywać również poprzez zaczytanie w aplikacji wypełnionego arkusza excel. Wcześniej na współpracę z Comarch przy rozbudowie systemu informatycznego do zarządzania funduszami w ramach PPK zdecydowało się AXA TFI. ■


Gazeta Ubezpieczeniowa nr 35 (1059) 26 sierpnia – 1 września 2019

www.gu.com.pl

16

LETNIA SZKOŁA INNOWACJI

GFT ● GUIDEWIRE

W Polsce powstanie centrum wdrażania technologii Szczególna popularność platformy Guidewire InsurancePlatformTM w sektorze majątkowym skłoniła firmę GFT do otwarcia w Polsce i w Hiszpanii centrów doskonałości ds. wdrażania technologii Guidewire. Będą one uzupełniać istniejący już ośrodek we Włoszech i podstawowe centrum w kanadyjskim Quebec. przyszłości w nowych placówkach będzie pracować ok. 120 specjalistów, którzy zajmą się obsługą zakładów średniej wielkości i dużych korporacji ubezpieczeniowych, działających na podstawowych rynkach europejskich. GFT od 2010 r. świadczy usługi i udostępnia zasoby na potrzeby wdrażania produktów Guidewire licznym ubezpieczycielom na całym świecie, a od 2014 r. jest partnerem wdrożeniowym. W ramach tej działalności firma dba przede wszystkim o strategię, doradztwo biznesowe i operacyjne, techniczne aspekty wdrożenia, migrację danych, konserwację i usługi modernizacyjne. – Przez otwarcie centrów doskonałości ds. wdrażania technologii Guidewire w Europie ugruntujemy naszą międzynarodową strategię rozwoju i dążenia do zdobycia pozycji kluczowego partnera

W

informatycznego w dziedzinie cyfryzacji dla przedsiębiorstw ubezpieczeniowych – wyjaśniła Marika Lulay, dyrektor generalny firmy GFT. – Współpraca z firmą Guidewire zapewnia nam dostęp do nowych klientów, krajów i rynków, jest to więc sytuacja korzystna dla obu stron – dodała. Przez utworzenie w Polsce i Hiszpanii centrów doskonałości GFT ds. wdrażania technologii Guidewire (obok istniejącego już ośrodka we Włoszech) firma zwiększy swoje możliwości świadczenia usług w regionie. – Jako eksperci w dziedzinie IT mamy wiedzę, niezbędne doświadczenie branżowe i zamiłowanie do technologii. Mamy też na swoim koncie wiele lat pracy w obszarze transformacji i strategii korporacyjnej oraz integracji systemów. Dlatego możemy oferować najlepsze rozwiązania i usługi – dodała Marika Lulay. ■

PORÓWNEO.PL

Najwięcej osób poszukujących OC w sieci ma Volkswagena Z analizy danych Porówneo.pl wynika, że poszukujący w internecie polis komunikacyjnych najczęściej są posiadaczami aut marki Volkswagen, Opel i Ford. Stanowią oni przeszło 30% wszystkich użytkowników serwisu. pierwszej dziesiątce rankingu aut, których posiadacze szukali OC za pośrednictwem Porówneo.pl, dominują Volkswagen (11,5% ogółu), Opel (10,8%), Audi (7,7%), BMW (5,4%) i Skoda (4%). Biorąc pod uwagę poszczególne modele, na pierwszym miejscu znalazły się Opel Astra (8%

W

(0,4%). Ponad 44% odwiedzających serwis zadeklarowało użytkowanie samochodu z nadwoziem hatchback. 27,5% za środek transportu wybrało pojazd kombi, a 4% konstrukcję typu minivan lub tzw. wielozadaniowe kombi MPV. Zwolennicy sedanów stanowili niewiele ponad 16% badanych, a kabrioletów mniej niż 1%.

Ponad 44% odwiedzających serwis zadeklarowało użytkowanie samochodu z nadwoziem hatchback. 27,5% za środek transportu wybrało pojazd kombi, a 4% konstrukcję typu minivan lub tzw. wielozadaniowe kombi MPV. udziału wśród 30 najpopularniejszych marek) oraz dwa modele Volkswagena – Golf (7,2%) i Passat (7%). W badaniu, które uwzględniło 75 marek i blisko 700 modeli aut, 22% pojazdów miało od 0 do 10 lat. 78% zostało wyprodukowanych przed 2009 r. Jedynie 6% miało mniej niż 3 lata. W statystykach Porówneo dominują auta z silnikami benzynowymi. Na takie paliwo wskazało ponad 57% badanych. Dużą popularnością cieszą się też samochody z silnikami wysokoprężnymi (42%). Wśród poszukujących ubezpieczeń komunikacyjnych online znikoma jest wciąż liczba posiadaczy samochodów z układem benzyna plus gaz (mniej niż 1%) oraz elektrycznych lub z napędem hybrydowym

Niemal 86% pojazdów uwzględnionych w analizie posiada manualną skrzynię biegów. Samochody wyposażone w automatyczne skrzynie biegów zdobyły 13% wskazań, natomiast udział przekładni bezstopniowych wyniósł 1%. – Z naszych statystyk wyłania się obraz kierowcy pragmatycznego, który preferuje auta użyteczne i ekonomiczne w eksploatacji. Stąd duża popularność hatchbacków i kombi oraz modeli, które przez lata zyskały miano niezawodnych, niedrogich pod względem kosztów ubezpieczenia i ewentualnych napraw – skomentował Andrzej Popielski, prezes Porówneo.pl. ■

Leadenhall wdrożył w swoim systemie transakcyjnym możliwość podpisania wniosku, a tym samym zawarcia umowy ubezpieczenia, za pomocą podpisu elektronicznego. Podpis elektroniczny jest uregulowany w UE obowiązującym bezpośrednio w krajach członkowskich Rozporządzeniu Europejskim nr 910/2014 z 23 lipca 2014 r. w sprawie identyfikacji elektronicznej. WDROŻENIE W LEADENHALL

Zaawansowany podpis elektroniczny godnie z art. 25 tego rozporządzenia podpisowi elektronicznemu nie można odmówić skutku prawnego ani dopuszczalności jako dowodu w postępowaniu sądowym wyłącznie z tego powodu, że podpis ten ma postać elektroniczną lub że nie spełnia wymogów dla kwalifikowanych podpisów elektronicznych. – Dla zawarcia umowy ubezpieczenia nie jest wymagana forma pisemna. Jedynie art. 809 k.c. zobowiązuje ubezpieczyciela do potwierdzenia zawarcia umowy dokumentem ubezpieczenia. Elektroniczna forma dokumentu spełnia ten obowiązek – zauważa Michał Molęda, wiceprezes Leadenhall Polska. Rozporządzenie nr 910/2014 rozróżnia podpis elektroniczny, zaawansowany podpis elektroniczny oraz kwalifikowany podpis elektroniczny. Kwalifikowany podpis elektroniczny ma skutek prawny równoważny podpisowi własnoręcznemu. Zaawansowany podpis elektroniczny jest podpisem o większej mocy dowodowej w zakresie spełnienia przesłanek autentyczności niż zwykły podpis elektroniczny, nie musi jednak spełniać przesłanek wymaganych dla podpisu kwalifikowanego. Zgodnie z art. 26 wskazanego rozporządzenia zaawansowany podpis elektroniczny:

Z

a) jest unikalnie przyporządkowany podpisującemu, b) umożliwia ustalenie tożsamości podpisującego, c) jest składany przy użyciu danych służących do składania podpisu elektronicznego, których podpisujący może, z dużą dozą pewności, użyć pod wyłączną swoją kontrolą oraz d) jest powiązany z danymi podpisanymi w taki sposób, że każda późniejsza zmiana jest rozpoznawalna. Wdrożona przez Leadenhall technologia podpisu elektronicznego pod wnioskiem o ubezpieczenie jest zgodna z Rozporządzeniem Europejskim nr 910/2014 i spełnia wymogi stawiane dla zaawansowanego podpisu elektronicznego. W systemie zachowana została jako alternatywa metoda tradycyjna, wymagająca wydrukowania wniosku, jego odręcznego podpisania przez wnioskodawcę i następnie umieszczenia w systemie skanu tak podpisanego dokumentu. Od samego początku forma elektroniczna jest jednak zdecydowanie preferowana przez agentów ubezpieczeniowych i ponad 80% umów jest zawieranych za pomocą wniosku z podpisem elektronicznym. ■

UKNF ● KDPW

Porozumienie o wsparciu rozwoju technologii Urząd Komisji Nadzoru Finansowego oraz Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych podpisały porozumienie dotyczące współpracy, która ma na celu wspieranie rozwoju sektora innowacji finansowych w Polsce. bie instytucje są zainteresowane wspólnym prowadzeniem projektów z zakresu technologii finansowych, w szczególności w oparciu o technologię rejestrów rozproszonych, czyli blockchain. UKNF i KDPW uzgodniły główne obszary współpracy, a w szczególności prowadzenie działań w celu informatyzacji sprawozdawczości regulacyjnej oraz poszukiwanie innowacji w obszarze rynku kapitałowego i finansowego, w tym poprzez wykorzystanie platformy blockchain tworzonej przez Krajowy Depozyt. – Ekosystem innowacji finansowych odgrywa kluczową rolę dla transformacji polskiej gospodarki. By móc efektywnie wspierać jego rozwój, organy nadzoru powinny włączać się w projekty związane z budową infrastruktury fintech w Polsce. Platforma KDPW powstała w oparciu o framework technologii blockchain, który pozwala na implementację procesów zgodności regulacyjnej przy zachowaniu niezaprzeczalnej identyfikacji użytkowników. Węzeł regulacyjny w UKNF to forma zaangażowania w inicjatywę infrastruktury fintech, z potencjałem rozwoju polskiego rynku kapitałowego. To także

O

krok nadzorcy w kierunku innowacyjnych rozwiązań regulacyjnych – powiedział Jacek Jastrzębski, przewodniczący KNF. – KDPW stworzył platformę blockchain dla rynku kapitałowego, która poprzez usprawnioną wymianę i analizę danych rynkowych posłuży rozwojowi technologicznemu całego rynku kapitałowego. Dzięki współpracy z UKNF mamy szansę na wykreowanie nowoczesnej platformy biznesowej, ukierunkowanej na współpracę wielu podmiotów, w celu wymiernego zwiększania wzajemnych korzyści. Tym samym tworzymy infrastrukturę do współtworzenia jednolitego, bezpiecznego i zaufanego systemu dedykowanego współpracy w obszarze nowoczesnych i innowacyjnych usług finansowych – podkreślił Maciej Trybuchowski, prezes KDPW. Platforma blockchain dla rynku kapitałowego tworzona przez KDPW od 1 lipca zapewnia obsługę procesu sporządzania oraz udostępniania emitentom wykazu osób uprawnionych do udziału w walnym zgromadzeniu. Wkrótce na platformie zostanie uruchomiona aplikacja eVoting, która pozwoli na zdalne oddawanie głosów na walnych zgromadzeniach. ■


Gazeta Ubezpieczeniowa nr 35 (1059) 26 sierpnia – 1 września 2019

www.gu.com.pl

17

LETNIA SZKOŁA INNOWACJI

WYDARZENIA

W listopadzie 6. edycja InsurTech Digital Congress Znamy już termin jesiennej edycji FinTech & InsurTech Digital Congress. To największe w Polsce wydarzenie dotyczące innowacji w sektorze finansowym i ubezpieczeniowym odbędzie się w Warszawie w dniach 19–20 listopada w hotelu Sheraton. atronem części ubezpieczeniowej, która odbywa się po raz szósty, jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”. Część fintechowa odbywa się po raz siódmy. Prace nad programem trwają już od jakiegoś czasu. Po lipcowym posiedzeniu Rady Programowej wiadomo już, że wśród tematów znajdą się między innymi: cyfryzacja zakładów ubezpieczeń, nowe wyzwania dystrybucyjne oraz telemedycyna. W wydarzeniu wezmą udział prelegenci z zagranicznych rynków, którzy zaprezentują ostatnie wdrożenia i najnowsze trendy dotyczące innowacji w ubezpieczeniach i usługach finansowych.

P

Zgodnie z ustaloną w ostatnich edycjach praktyką, początkowa część obrad będzie wspólna, a następnie debaty i prezentacje podzielą się na Fintech i Insurtech. – Bardzo zależy nam na tym, żeby dostarczać uczestnikom wydarzenia konkretnej i aktualnej wiedzy. Wyróżnikiem Kongresu są z pewnością zagraniczni goście, dzięki którym możemy spojrzeć na lokalne wyzwania biznesowe z szerszej perspektywy – skomentował Cezary Świerszcz, współprzewodniczący Rady Programowej.

Organizatorzy zapowiadają następujące bloki tematyczne: ● Cyfrowa transformacja ubezpieczycieli ● Kultura innowacji i zwinny ubezpieczyciel ● Współpraca start-upów i TU ● Pionierzy innowacji ● Jak dzięki technologiom ułatwić pracę agentom? ● Systemy telemedyczne i nowe modele biznesowe dla TU. Więcej szczegółów na stronie fintechdigitalcongress.pl AW

REWOLUCJA NA KOLEI

Autonomiczne pociągi przyszłością transportu? amy dzisiaj autonomiczne autobusy. Mamy auta Google, które potrafią w miarę możliwości samodzielnie jechać. – Dlaczego nie mogłoby być tak z lokomotywą? Zwłaszcza że jest to ograniczony swoim zakresem i długością odcinek. Potrzeba jedynie wyeliminowania dzikich przejazdów, zabezpieczenia torowiska przed ingerencją czy zwierzyną i ludźmi. Myślę, że to by wystarczyło, by takie lokomotywy funkcjonowały – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Artur Fryczkowski, prezes Alstom Polska. Francuskie Koleje Państwowe (SNCF) zakończyły niedawno pierwszy testowy program autonomicznego pociągu kursującego na odcinku 4 km między Villeneuve-Saint-Georges i Juvisy w Paryżu. Pociąg testowy był napędzany zdalnie z centrum kontroli założonego w Vigneux-sur-Seine. SNCF ogłosiło we wrześniu 2018 r., że współpracuje z francuskim państwowym instytutem badawczym Railenium,

M

Pociągi przyszłości będą pojazdami autonomicznymi, niekoniecznie poruszającymi się po torowiskach. Takie rozwiązania testowane są już na całym świecie. Kluczowym czynnikiem w rozwoju autonomicznych pociągów ma być z jednej strony pozwalająca na szybką łączność i diagnostykę superszybka sieć 5G, a z drugiej – rosnące zapotrzebowanie na szybki i niezawodny transport wykorzystujący napęd zeroemisyjny. a także firmami Alstom, Altran, Ansaldo STS i Apsys nad projektem autonomicznych pociągów w transporcie zbiorowym i towarowym. Francuskie koleje mają już umowy z dwoma konsorcjami na opracowanie i zintegrowanie prototypów autonomicznych pociągów pasażerskich i towarowych do 2022 r. Testy prowadzone były z wykorzystaniem komunikacji w technologii 4G. Wdrożenie sieci 5G wpłynie zdaniem specjalistów na znaczne przyspieszenie prac nad tego typu projektami. – Sieć 5G zrewolucjonizuje zarówno kolej, jak i wszystkie inne branże transportowe. Pozwoli na przesyłanie ogromnych pakietów danych. Pociągi będą na miejscu diagnozowane, również poprzez urządzenia automatyczne.

Będziemy tak naprawdę ograniczać rolę pracowników do funkcji koordynujących, zarządzających, przekazując pewną część prostych czynności maszynom – mówi Artur Fryczkowski. Obecnie możliwość takiej diagnostyki występuje w Polsce w przypadku pociągów pendolino, jednak wykorzystywana w tym celu sieć 4G jest niewystarczająca, a ten model elektrycznych zespołów trakcyjnych stanowi zaledwie 5% taboru spółki PKP Intercity. Zarówno sprzęt, jak i infrastruktura kolejowa są w Polsce w przeważającej większości przestarzałe technologicznie. – W Polsce akurat mamy sytuację taką, że szykujemy się do małej rewolucji i to oczywiście dobrze z punktu widzenia rynku kolejowego. Musi za tym iść również tabor,

który spełni rosnące oczekiwania klientów, bo pendolino wzbudziło apetyt naszych podróżnych. Floty, które będą w przyszłości, za 5, 10 czy 30 lat, będą już na pewno inaczej skonfigurowane – przewiduje prezes Alstom Polska. W Chinach rozwijana jest technologia autonomicznych pojazdów bezszynowych. Pociągi budowane przez CRRC Zhuzhou Locomotive mogą jeździć nawet bez infrastruktury kolejowej. Takie pojazdy już można spotkać w chińskich miastach Zhuzhou, Yongxiu i Yibin. Autonomiczny System Kolei (Autonomous Rail Rapid Transport – ART) opiera się na pracy czujników, które mogą odczytywać wymiary drogi, umożliwiając automatyczne planowanie własnej trasy zamiast podążania konwencjonalnymi torami kolejowymi.

Przy maksymalnej prędkości 70 km na godzinę system transportu miejskiego ART jest uważany za zwinny, tani i niezanieczyszczający środowiska. Opisywany jest często jako skrzyżowanie autobusu, pociągu i tramwaju. – Trudno mi powiedzieć, jak będzie wyglądała lokomotywa za 30 lat, ale z pewnością będzie elektryczna, na baterie, z możliwością podłączenia silnika spalinowego i jeszcze z jakimś innym alternatywnym napędem, który może kiedyś się pojawi. Tak naprawdę chodzi o to, żeby odpowiedni napęd dopasować do warunków – kwituje Artur Fryczkowski. Analitycy Goldstein Research przewidują, że wartość rynku autonomicznych pociągów osiągnie 200 mld dol. do 2024 r. ■


Gazeta Ubezpieczeniowa nr 35 (1059) 26 sierpnia – 1 września 2019

www.gu.com.pl

LETNIA SZKOŁA INNOWACJI

18

ZMIANA UKŁADU SIŁ W HANDLU

W jakim kierunku zmierza e-commerce? Ponad 50 mld zł – taką wartość powinien osiągnąć krajowy rynek e-commerce na koniec tego roku. Tempo wzrostu imponuje. Nic więc dziwnego, że coraz więcej firm chce być częścią internetowej rewolucji. Receptą na sukces będzie zrozumienie trendów i reguł rządzących tym sektorem. ie tylko wartość rynku, ale również tempo jego wzrostu może przyprawić o zawrót głowy. Jeszcze cztery lata temu, wg raportu Statista Digital Market Outlook, krajowy segment e-commerce szacowany był na 30 mld zł, co oznacza, że wkrótce podwoi on swoją wartość. Trwająca od dłuższego czasu internetowa rewolucja zmienia układ sił w handlu. Do rozpędzającego się pociągu wskakują kolejne firmy z nadzieją na osiągnięcie rynkowego sukcesu. W zgodnej opinii krajowych liderów sprzedaży online, wciąż mamy do czynienia z wczesnym etapem rozwoju e-commerce, dlatego trudno jednoznacznie stwierdzić, gdzie kończą się jego możliwości. – Konsekwentne stawianie na handel w internecie było impulsem i motorem dynamicznego rozwoju naszej firmy. Szybkość, łatwość i wygoda, oto co cechuje sprzedaż online. Wiedzieliśmy, że pójście tą drogą pozwoli nam zbudować pozycję lidera w branży e-beauty. Obecnie blisko połowę naszych obrotów stanowią przychody z e-commerce, które w ciągu najbliższych trzech lat chcemy jeszcze podwoić – powiedziała Janina Karasek, współwłaściciel oraz dyrektor ds. rozwoju w Primavera Parfum, zajmującej się sprzedażą i dystrybucją perfum oraz kosmetyków.

N

E-commerce determinuje rynek sprzedaży stacjonarnej Do wyścigu o klienta w sieci stają również duzi gracze rynkowi, którzy do niedawna działali wyłącznie w kanałach offline. To trend od dłuższego czasu obserwowany w Europie Zachodniej. Badania przeprowadzone przez Forrester Research potwierdzają

rosnący wpływ internetu na zakupy w kanałach tradycyjnych. Mowa o tzw. efekcie ROPO (Research Online, Purchase Offline), polegającym na poszukiwaniu informacji o produkcie w internecie, a następnie jego zakupie w sklepie stacjonarnym. W 2015 r. 37% wszystkich zakupów było inspirowanych internetowym środowiskiem. W ciągu kolejnych dwóch lat odsetek ten wzrósł do 42%. Dziś perspektywa przekroczenia ponad połowy wszystkich zakupów popartych wcześniejszym researchem w sieci jest bardzo bliska (prognozowane 53% w 2021 r.). Flagowym przykładem tego zjawiska jest największa na świecie platforma zakupowa – Amazon. Z ich własnych badań, które objęły zasięgiem tereny: Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji oraz Niemiec, wynika, że ponad połowa kupujących (51%) w kanale tradycyjnym poszukuje inspiracji bądź porównań cen produktu (zanim go znajdzie we właściwym sklepie) właśnie poprzez Amazona. Z kolei aż 72% internautów używa go przed podjęciem bezpośredniej decyzji zakupowej.

Sklepów przybywa w błyskawicznym tempie Skala rozwoju e-commerce definiowana jest nie tylko jego wartością, ale także nowymi graczami rynkowymi. Jak podaje agencja Bisnode, na przestrzeni tylko pięciu lat ogólna liczba sklepów internetowych wzrosła o ponad 1/3. Jeszcze w 2013 r. swoje produkty w internecie oferowało blisko 21,1 tys. polskich sklepów. Natomiast w 2018 r. polski internauta mógł wybrać z oferty już ponad 29 tys. W dalszej części

raportu czytamy, że rocznie pojawia się blisko 8–9 tys. nowych sklepów, co wynika z relatywnie niskich kosztów ich uruchomienia. Im więcej sklepów, tym szersza oferta, a to sprzyja zakupom bez wychodzenia z domu. Z raportu „E-commerce w Polsce 2018. Gemius dla e-Commerce Polska” możemy się dowiedzieć, że już co drugi polski internauta kupuje w sieci.

Nie tylko zakup, ale i szybkość dostarczenia towaru Wzrost całej branży nie przekłada się na wzrosty wszystkich sklepów. Sukces rynkowy zarezerwowany jest dla nielicznych, którzy podążają za dynamicznie zmieniającymi się trendami. To, co jeszcze kilka lat temu było domeną największych, dziś traktowane jest jako standard rynkowy. Dla wielu z nas telefon to podstawowe narzędzie pracy. Przeglądanie za jego pomocą sklepów internetowych czy robienie zakupów stało się czymś naturalnym, wymuszając na wielu sklepach wdrożenie reguł responsywności (tzn. dostosowania się do wymogów urządzeń mobilnych). Sprawne zamówienie produktu przez internet to jednak tylko połowa sukcesu. Chcąc w pełni zadowolić klientów, trzeba zadbać o szybkie i wygodne dostarczenie przesyłki. Pojawiające się wpadki i opóźnienia mogą rzutować na wizerunek firm i skutkować odpływem klientów. Krótki czas dostarczenia produktu jest bez wątpienia jednym z ważniejszych elementów budowania przewagi konkurencyjnej. Ostatnio Allegro, we współpracy z X-press Couriers i kilkoma sklepami online, uruchomiło pilotażowy program

Same Day Delivery. Jednym z podmiotów zaproszonych do projektu był sklep Tagomago.pl, należący do Grupy Kapitałowej Primavera Parfum. – Program, o którym mowa, umożliwia klientowi odbiór przesyłki w dniu jej zamówienia. Mogą z niej korzystać mieszkańcy miast, w których działa firma kurierska X-press Couriers: Poznania, Warszawy, Krakowa, Katowic, Łodzi i Wrocławia. Dostarczenie towaru tego samego dnia obejmuje wszystkie zakupy odbywające się przed godziną 11.00. Przy późniejszych zamówieniach dostawa będzie realizowana kolejnego dnia – wylicza Janina Karasek.

Liczą się spersonalizowane treści Dziś nie wystarczy mówić do wszystkich. Klient chce się poczuć wyróżniony i doceniony, dlatego komunikaty w sieci muszą być spersonalizowane oraz unikatowe, co dodatkowo wpływa na lepsze pozycjonowanie sklepu. Jak wynika z dostępnych badań, aż 65% największych firm świata posiada pełną strategię content marketingową. W ocenie ekspertów działania contentowe będą coraz intensywniej podążać w stronę materiałów wideo. Według danych firmy Cisco, w 2021 r. będą one stanowiły aż 80% światowego internetu. Mówienie o tym samym produkcie, ale w różny sposób,

wymuszane jest m.in. specyfiką różnych kanałów komunikacji. Doskonałym narzędziem do zbudowania personalnych relacji są social media. Ich znaczenie stale rośnie, czego efektem są pierwsze próby sprzedaży produktów przez Facebooka (tzw. social sprzedaż). Póki co standardem jest zamieszczanie na nim oferty produktowej (zazwyczaj w formie katalogów) oraz oznaczanie towarów na Instagramie. – Dziś komunikacja to skomplikowany i bardzo czasochłonny proces, wymagający zastosowania wielu narzędzi dotarcia do klientów w obszarze tzw. lead nurturingu, z jednoczesnym budowaniem zasięgów poprzez kanały ATL i BTL – przekonuje Piotr Kwieciński, General Manager w Tagomago.pl.

Płacisz skąd i jak chcesz Mobilne płatności to kolejny ważny element walki o klienta. Nikt z nas nie lubi wypełniać formularzy do przelewu oraz podawać danych niezbędnych przy zakupach online. To jeden z powodów, dla których wielu internautów rezygnuje z transakcji w sieci. Odpowiedzią na te bolączki są dostępne na rynku narzędzia, umożliwiające szybkie i sprawne płatności, m.in.: płatności mobilne, cyfrowe portfele czy płatności odroczone. Dziś nie sposób przewidzieć, w jakim kierunku podąży rynek e-commerce za kilka lat. Jedno jest pewne. Tylko śledzenie trendów oraz reagowanie na zmieniające się potrzeby i oczekiwania rynku pozwolą firmom pozostać w grze, która toczy się o coraz większą stawkę. ■

Primavera Parfum świadczy usługi dla e-sklepów oparte na systemie dropshippingu lub semi-dropshippingu. Wieloletnie doświadczenie w branży, zaawansowane technicznie rozwiązania oraz nowoczesny magazyn pozwalają wychodzić naprzeciw oczekiwaniom wszystkich klientów, aby skrócić czas realizacji zamówienia nawet do 12 godzin. www.primaveraparfum.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.